Dla mnie to naturalne, że jak moje dziecko płacze i histeryzuje to wychodzę ze sklepu. Ja też nie mam ochoty słuchać płaczących cudzych dzieci.
A najlepiej to w ogóle nie zabierać dzieciaków...
rozwiń
Dla mnie to naturalne, że jak moje dziecko płacze i histeryzuje to wychodzę ze sklepu. Ja też nie mam ochoty słuchać płaczących cudzych dzieci.
A najlepiej to w ogóle nie zabierać dzieciaków do sklepów- to jest dla nich męczarnia i szajba im odbija.:/
zobacz wątek