Lukrecja-
jakos tak zerknełam ..przez przypadek --i zgadzam sie z Toba
nie rozumiem powyzszych wpisów--tak radykalnych wobec sytuacji--albo be albo ok
kobieta z dzieckiem...
rozwiń
Lukrecja-
jakos tak zerknełam ..przez przypadek --i zgadzam sie z Toba
nie rozumiem powyzszych wpisów--tak radykalnych wobec sytuacji--albo be albo ok
kobieta z dzieckiem miała mały problem i nadzijez,e sie dzieciak uspokoi i zrobi co musi
BO CZESEM SIE ZDARZA Z,E MAMA MUSI Z DZIECKIEM ZROBIC TE ZAKUPY
niech nikt nie wmawia ,ze nie robił tego nigdy
jesli to naprawde przeszkadzało--a to musaio byc wyjatkowe darcie(sama pracowałam w marketach)
to mozna było
zrobic to nie urazajac nikogo--z wyczuciem poprosic i z odpowiednimi słowy
co innego--"prosze wyjsc!
ja-das ist korrekt!
a co innego "przepraszam,rozumiem z,e to tylko dziecko ale czy moglaby pani..."
a jeszcze inaczej---kiedy sprzedawca ma pod reka lizaka--i sytuacja rozładowana
zobacz wątek