Dyskusja zmierza w ogóle nie w tą stronę, która powinna.
To oczywiste, że dziecko ma prawo do płaczu, histerii, nie umie panować nad swoimi emocjami, ma prawo się źle czuć itd,...
rozwiń
Dyskusja zmierza w ogóle nie w tą stronę, która powinna.
To oczywiste, że dziecko ma prawo do płaczu, histerii, nie umie panować nad swoimi emocjami, ma prawo się źle czuć itd, ,itp.
Natomiast pytanie jest czy dziecko, które płacze, histeryzuje ma prawo robić to w sklepie czy powinno się raczej wyjść z tego sklepu aby dać możliwość uspokojenia się dziecku poza sklepem i aby nie katować własnym dzieckiem wszystkich obecnych wokół.
Tak na marginesie, ciekawe czy te wszystkie obrończynie autorki wątku chciałyby robić zakupy w sklepie gdzie jednocześnie wyje kilkoro dzieci - pewnie nie, zgodnie z zasadą, że MOJE dziecko to może wszystko, niezależnie od tego jaki ma to wpływ na innych.
Może zaczniecie niedługo również pieluchy zmieniać dzieciom w sklepach - no, bo przecież to jest dziecko i ma swoje potrzeby, a jak innym śmierdzi kupa to już ich problem
zobacz wątek