Odpowiadasz na:

Kiedyś dzieci, które wolno się uczyły zasad współżycia w grupie (lub się wręcz nie były w stanie tego nauczyć) oraz praw natury panujących obiektywnie, wobec wszystkiego co żywe, ginęły śmiercią... rozwiń

Kiedyś dzieci, które wolno się uczyły zasad współżycia w grupie (lub się wręcz nie były w stanie tego nauczyć) oraz praw natury panujących obiektywnie, wobec wszystkiego co żywe, ginęły śmiercią tragiczną na przykład upolowane i skonsumowane.

Obecnie hoduje się takie a gdy należą do własnej rodziny, tudzież jest się opłaconym "psychologiem", nazywa się je "inteligentnymi" czy po amerykańsku "wspaniałymi dzieciakami" (zauważcie że wg ich każdy ułom to "wspaniały dzieciak", nawet jeśli w którymś momencie odstrzeliwuje pół szkoły - no po prostu tak wypada tam pisać).
No i mamy upadek gatunku, w tym rządy idiotów, Nagrody Darwina i podobne.

:D
Dzieciak który ma problem ze zrozumieniem dlaczego idzie się chodnikiem z dorosłym? Heh... albo dorosły jest dysfunkcyjny, albo dzieciak w ten czy inny sposób upośledzony, bez względu na to czy babcia się nim zachwyca czy nie.

zobacz wątek
7 lat temu
~fjfhfj

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry