Re: york co myśłicie o tym piesku
Mój kolega miał kiedyś yorka, przymocowali mu taki mały dzwoneczek u szyi żeby go było choc słychac bo czasem to ginął w trawie na spacerze. Potem niestety któregos razu w nocy przygniótł go swoim...
rozwiń
Mój kolega miał kiedyś yorka, przymocowali mu taki mały dzwoneczek u szyi żeby go było choc słychac bo czasem to ginął w trawie na spacerze. Potem niestety któregos razu w nocy przygniótł go swoim ciałem i pies się udusił, taki mały szkrabek...Ale ja też nie za bardzo jestem za yorkiem...Wogóle pies to ogromna odpowiedzialność, mysmy mieli psa przez 17 lat...ile było obowiązków i fakt ktoś zawsze musiał się nim zajmować, 3-4h to najdłużej jak zostawał sam...
zobacz wątek