W mojej rodzinie /ale nie u mnie w domu/ są 3 yorki. I trzeba przyznać, ze wszędzie sprawdziła się zasada, że york wybiera w domu tylko jednego pana, którego się słucha. I to wybiera tego co mu...
rozwiń
W mojej rodzinie /ale nie u mnie w domu/ są 3 yorki. I trzeba przyznać, ze wszędzie sprawdziła się zasada, że york wybiera w domu tylko jednego pana, którego się słucha. I to wybiera tego co mu pasuje, czyli np. piesek jest dziecka, ale pcha się tylko na kolana do ojca, dziecka nie toleruje. Szczerze mówiąc to we wszystkich 3 psich przypadkach yorki uznają tylko facetów, panów domu, nie babki ani dzieci.
zobacz wątek