Re: zabijanie nienarodzonych
A właśnie że tak nie jest!
Ja uważam że np tabletki powinny być ogólnodostępne i co najmniej w 70% refundowane, aby każdą nastolatkę stać było na antykoncepcję i żeby mogła ją na legalu...
rozwiń
A właśnie że tak nie jest!
Ja uważam że np tabletki powinny być ogólnodostępne i co najmniej w 70% refundowane, aby każdą nastolatkę stać było na antykoncepcję i żeby mogła ją na legalu kupić i stosować a nie mamusia lekarz apteka.
W naszym kraju antykoncepcja nie jest ogólnodostępna i ogólnodostępna! A poza tym jest droga- za paczkę tabletek płaci się ok 40zł! Za spiralę około 600zł wraz z wizytami. Za głupie i bardzo często zawodne prezerwatywy płaci sie 10zł za 3 szt - a młodzież jest niewprawna więc i ze stosowaniem różnie bywa. A żeby dostać postinor w niedzielę to graniczy z cudem nawet dla osoby zaznajomionej z tematem - dla nastolatki (o ile wogóle wie o istnieniu takich środków) raczej nieosiągalne - i co wtedy? Moim zdaniem problemem nie jest aborcja-aborcja jest tylko skutkiem problemu. A problemem w naszym kraju jest niedoinformowanie drożyzna oraz brak dostępności antykoncepcji dla wielu grup społecznych
zobacz wątek