Re: zabijanie nienarodzonych
nie jestem pewna, czy kobieta, która nie była ofiarą gwałtu jest w stanie zrozumieć ofiarę... (chyba nie zawsze)
to jakie obrzydzenie czuje ofiara - do siebie, swojego ciała... a tym...
rozwiń
nie jestem pewna, czy kobieta, która nie była ofiarą gwałtu jest w stanie zrozumieć ofiarę... (chyba nie zawsze)
to jakie obrzydzenie czuje ofiara - do siebie, swojego ciała... a tym bardziej do płodu - pozostałości po gwałcicielu... mało która kobieta w takiej sytuacji jest w stanie zaakceptować(a co dopiero pokochać) takie dziecko...
mało która może patrzeć na dziecko i nie widzieć gęby gwałciciela...
domy dziecka są przepełnione :/ większość(?) dzieci opuści je dopiero będąc pełnoletnimi - bo są już za duże do adopcji, bo rodziny wolą niemowlęta... a nie kilku - kilkunastoletnie dzieci :P
jasne - ale niech wszystkie kobiety rodzą - czy chcą czy nie... a my później będziemy słuchać w TV o kolejnych maltretowanych/porzuconych/wyrzuconych na śmietnik/zakopanych itd. dzieciach - o tych właśnie, których matki nie chciały będąc jeszcze w ciąży...
zobacz wątek