Odpowiadasz na:

Re: zainteresowany kupnem

genralnie lolek ma racje. od lat obserwuje nowoprzybywajacych i moje wnioski sa nast.:
- dla 30-40 latkow przyzwyczajonych do zycia miejsko-blokowego przyjazd na tereny okolowiejskie to... rozwiń

genralnie lolek ma racje. od lat obserwuje nowoprzybywajacych i moje wnioski sa nast.:
- dla 30-40 latkow przyzwyczajonych do zycia miejsko-blokowego przyjazd na tereny okolowiejskie to czesto szok kulturowy. nagle musza zdezyc sie z brakami infrastrukturalnymi, korkami i koniecznoscia dbania samodzielnego o dom/ blizniak a takze o dzialke. do tego dochodzi nierzadko szambo i inne codzienne problemy jak np. komin/ kominek i koniecznosc dbania o niego albo piec grzewczy itp
- kolejny szok to odleglosc, nagle znajomi nie chca przyjezdzac a dzieci marudza ze do znajomych daleko
od lat widze jak sasiedzi szarpia sie z ogrodem/ ogrodkami bo sa nieprzyzwyczajeni a one zabieraja mnostwo czasu i tez trzeba sie troche na tym znac (sasiad rok temu zasadzil, wiem bo mu pomagalem, prawie 300 tulipanow- uprzedzalem ze sie wzejda bo gleba okologliniasta, i wzeszlo ok 10, reszta zgnila). wielka frustracja.
- wielu narzeka na sasiadow- bo sie przeprowadzili i mysla ze nie trzeba utrzymywac zasad kultury i kulturalnego wspolzycia
i wiele, wiele innych.
rok temu, inny sasiad sprzedal blizniaka, mieszkali 6 lat i nie dali rady. rzeczywiscie wrocili do gd. kupili calkiem ladne mieszkanie z widokiem na morze i dzilke k. stezycy. i tam powoli buduja domek letniskowy. jest to zatem jakies wyjscie
a wiec; duza analiza SWOT przeprowadzki na te tereny. odradzam tym ktorzy sa jeszcze bez doswiadczenia i mysla ze tu zycie sielskie-anielskie.

zobacz wątek
8 lat temu
~andrzej

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry