Widok
moze podawaj do picia rumianek,
kefiry i inne takie tez podobno dobrze wplywaja na przywrocenia zdrowia w jamie ustnej,
olej kokosowy, oregano , sa grzybobujcze i lagodzace dla sluzowki,
moze dawaj jej same zimne do jedzenia, jakies chlodniki i inne takie, bo sie nie dziwie ze jak ja boli to nie ma ochoty jesc,
ja moze bym i sprobowala pedzelkowac amolem/aromatolem bo to tez ziola i na wszystkie afty i takie tam w buzi rewelacyjnie pomaga, ale nie wiem jaki stan dokladnie w buzi, bo na pojedyncze to nie ok, ale jak ma tak mocno..no i nie wiem jak po fiolecie.
kefiry i inne takie tez podobno dobrze wplywaja na przywrocenia zdrowia w jamie ustnej,
olej kokosowy, oregano , sa grzybobujcze i lagodzace dla sluzowki,
moze dawaj jej same zimne do jedzenia, jakies chlodniki i inne takie, bo sie nie dziwie ze jak ja boli to nie ma ochoty jesc,
ja moze bym i sprobowala pedzelkowac amolem/aromatolem bo to tez ziola i na wszystkie afty i takie tam w buzi rewelacyjnie pomaga, ale nie wiem jaki stan dokladnie w buzi, bo na pojedyncze to nie ok, ale jak ma tak mocno..no i nie wiem jak po fiolecie.
jestem na bieżaco, bo sama przeszłam to dwa tygodnie temu, tak mocno, że przez 10 dni porawie nic nie jadłam
pomaga Dentosept, mocno znieczula, ale jest na alkoholu i chwilę może piec, bez recepty jest też Aphtin, słodki i nie piecze, ale Dentosept skuteczniejszy miejscowo, mi też pomagało trochę płukanie buzi płynem typu Colgate, czy Elmex, bo Dentoseptu nie mogłam później używać, bo z bólu łzy mi eciały
jeżeli stan jest silny, to trzeba do lekarza po Nystatyne, to jest antybiotyk, więc tylko na receptę, nie pomoże od razu, ale przyspiesza gojenie i nie powstają nowe
no i trzeba pić jogurty
pomaga Dentosept, mocno znieczula, ale jest na alkoholu i chwilę może piec, bez recepty jest też Aphtin, słodki i nie piecze, ale Dentosept skuteczniejszy miejscowo, mi też pomagało trochę płukanie buzi płynem typu Colgate, czy Elmex, bo Dentoseptu nie mogłam później używać, bo z bólu łzy mi eciały
jeżeli stan jest silny, to trzeba do lekarza po Nystatyne, to jest antybiotyk, więc tylko na receptę, nie pomoże od razu, ale przyspiesza gojenie i nie powstają nowe
no i trzeba pić jogurty
Współczuje też wiem co to za świństwo. Mój synek męczył się przez dwa tygodnie i nic nie pomagało. Również szukałam pomocy tak jak Ty w internecie i na jednym z forum znalazłam że lekarze (nie każdy ) przepisuje lek robiony w aptece(taki za ok.5zł)
Podałam skład mojemu lekarzowi i przepisał małemu, po trzech dniach wielka poprawa i ulga.
Jeśli chcesz podaje skład tego "cuda":
nystatyni 1.000.000j, nedycyni 0,5; hydrocortisoni 0,5; anaestesini 0,5; gliceroli ad 50,0.
a tutaj masz więcej różnych wypowiedzi :
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3488873&start=30
Życzę wytrwałości z choróbskiem i zdrówka :)
Podałam skład mojemu lekarzowi i przepisał małemu, po trzech dniach wielka poprawa i ulga.
Jeśli chcesz podaje skład tego "cuda":
nystatyni 1.000.000j, nedycyni 0,5; hydrocortisoni 0,5; anaestesini 0,5; gliceroli ad 50,0.
a tutaj masz więcej różnych wypowiedzi :
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3488873&start=30
Życzę wytrwałości z choróbskiem i zdrówka :)
My również niestety mamy doświadczenia z zapaleniem jamy ustnej, u nas niestety towarzyszyła temu wysoka gorączka - 39,5. Żeby było lepiej, to pierwszy lekarz u którego byliśmy zdiagnozował anginę i dał antybiotyk... Dopiero drugi lekarz, u którego wylądowaliśmy jak Młody odmówił całkowicie jedzenia i picia zdiagnozował pleśniawki i przepisał nam Fluconazol - raz dziennie 3 ml (roczne dziecko), do tego gencjana i już po 1 dniu była znaczna poprawa. Niestety, jeszcze przez kilka dni Młody miał awersję do jedzenia, bo kojarzyło mu się z bólem, na szczęście powoli to też mu mija... Powodzenia.
niestety akurat przechodzę przez to samo z córeczką, ma 4 lata. W niedzielę temperatura 39st. Pediatra przepisała nystatynę i tantum verde. Od niedzieli na razie nia ma znaczenej poprawy. Córka płacze i nic nie je. dziś troszkę zaczęła pić. Dramat. Jeszcze mam pytanie co do tej nystatyny. Lekarka kazała pędzlować wacikiem ale mam takie odczucie, że większość tego płytu zostaje w gaziku a nie w buzi. Mała strasznie przy tym płacze. Dziś ją wzięłam na leżącą (i tak i tak płacze przy tym) i wlałam jej tą strzykawką płyn do buzi, trzymała tak dłuższą chwilkę i dopiero połknęła. czy tak jest lepiej?
Ostatnio jakas plaga tego zapalenia, to jakieś świństwo wirusowe, najpierw ząłapał mój synek a potem dzieci sąsiadów...koszmar ...
ból straszny , nie chcą jesli a ni co gorsza nawet pic. ja dawałam młodemu pić ze strzykawki, miksowałam tez zupę i tez dawałam strzykawka i serki typu danon tez strzykawką, w innej formie niczego nie chciał wziąć do buzi, jak próbował to zaraz był straszny płacz...
a smarowaliśmy wszystkim co się tylko da... aphtin, gencjana, nystatyna,(wymieszałam w kieliszku 3 składniki) średnio co godzinę, dwie smarowaliśmy buzie...poza tym tantum verde i chyba dentosept czy coś w tym stylu , próbowałam też smarować czerwonym wytrawnym winem .czytałam ze dziala,
wyczytałam tez ,że balsam szostakowskiego może pomóc ,i pasta dentystyczna solkoseryl , ale niestety nie dostaam tego w aptece...
ważne żeby nie przerywac po ustąpieniu objawów smarowania jeszcze przez kilka dni, my się daliśmy nabrac, i wydawało sie ,że zeszło a nastepnego dnia był nawrót choroby ...
teraz smarujemy mimo ustąpienia objawów i zamierzam smarować do końca tygodnia..
ból straszny , nie chcą jesli a ni co gorsza nawet pic. ja dawałam młodemu pić ze strzykawki, miksowałam tez zupę i tez dawałam strzykawka i serki typu danon tez strzykawką, w innej formie niczego nie chciał wziąć do buzi, jak próbował to zaraz był straszny płacz...
a smarowaliśmy wszystkim co się tylko da... aphtin, gencjana, nystatyna,(wymieszałam w kieliszku 3 składniki) średnio co godzinę, dwie smarowaliśmy buzie...poza tym tantum verde i chyba dentosept czy coś w tym stylu , próbowałam też smarować czerwonym wytrawnym winem .czytałam ze dziala,
wyczytałam tez ,że balsam szostakowskiego może pomóc ,i pasta dentystyczna solkoseryl , ale niestety nie dostaam tego w aptece...
ważne żeby nie przerywac po ustąpieniu objawów smarowania jeszcze przez kilka dni, my się daliśmy nabrac, i wydawało sie ,że zeszło a nastepnego dnia był nawrót choroby ...
teraz smarujemy mimo ustąpienia objawów i zamierzam smarować do końca tygodnia..