Widok
zatkane zatoki, ratunkuuuuuuu!
Cześć,
jestem w zaawansowanej ciąży, przechodziłam niedawno przeziębienie...
Problem polega na tym, że nie mogę pozbyć się kataru. Zalega mi gdzieś, w zatokach, nie da się go wydmuchać. Mam zatkany nos, do tego pozatykane uszy, nie mam zmysłu powonienia, smaku.
Dziś do tych dolegliwości dołączył ból głowy- w okolicach czoła.
Zatoki na szczęście mnie nie bolą.
W grudniu na konkretne zapalenie zatok dostałam bioparox, przeszło.
Boję się, że teraz nie będzie tak łatwo.
Znacie może jakieś domowe sposoby, aby pozbyć się tego cholerstwa? Jest jakiś lek na rozrzedzenie wydzieliny? Może coś z homeopatii? Pomóżcie, bo nie mogę spać, normalnie funkcjonować.
PS. proszę, nie róbcie offtopiców i nie rozpisujcie się w temacie skuteczności, bądź nie homeopatii...
jestem w zaawansowanej ciąży, przechodziłam niedawno przeziębienie...
Problem polega na tym, że nie mogę pozbyć się kataru. Zalega mi gdzieś, w zatokach, nie da się go wydmuchać. Mam zatkany nos, do tego pozatykane uszy, nie mam zmysłu powonienia, smaku.
Dziś do tych dolegliwości dołączył ból głowy- w okolicach czoła.
Zatoki na szczęście mnie nie bolą.
W grudniu na konkretne zapalenie zatok dostałam bioparox, przeszło.
Boję się, że teraz nie będzie tak łatwo.
Znacie może jakieś domowe sposoby, aby pozbyć się tego cholerstwa? Jest jakiś lek na rozrzedzenie wydzieliny? Może coś z homeopatii? Pomóżcie, bo nie mogę spać, normalnie funkcjonować.
PS. proszę, nie róbcie offtopiców i nie rozpisujcie się w temacie skuteczności, bądź nie homeopatii...
Zatoki atakują mnie od 8 lat.
W ciązy oczywiście musiały się nasilić, jakby mało było dolegliwości:)
W sumie niewiele zrobisz;(
Ja nosiłam lekką opaskę lub chustkę, szczególnie w ciepłe ale wietrzne dni.
Teraz możesz skombinować sobie taka lampę i nagrzewać, myslę, że w ciąży można jej używać.
Zatoki to cholerstwo jakich mało!!!!!!!!!!!
Unikaj zwykłych zmian temperatury!
W ciązy oczywiście musiały się nasilić, jakby mało było dolegliwości:)
W sumie niewiele zrobisz;(
Ja nosiłam lekką opaskę lub chustkę, szczególnie w ciepłe ale wietrzne dni.
Teraz możesz skombinować sobie taka lampę i nagrzewać, myslę, że w ciąży można jej używać.
Zatoki to cholerstwo jakich mało!!!!!!!!!!!
Unikaj zwykłych zmian temperatury!
ja ostatnio tez borykalam sie z zapaleniem zatok.
soli fizjologicznej osobiscie nie polecam, nawet slynnych kropki homeopatycznych Euphorbium - one, jak kazdy preparat z soli fizjologicznej nie udraznia nosa!!! sol mozna stosowac wtedy, gdy zatkany nos ma swoja przyczyne w wysuszonej sluzowce (np. z powodu klimatyzacji, suchego powietrza w pokoju). Kazdy uczciwy farmaceuta i na kazdej ulotce jest to napisane. Inhalacje tez, wbrew pozorom, bardziej zatkaja nos - rozpulchnia sluzowke a nie obkurcza.
na zapalenie zatok najlepszy jest biparox (niestety na recepte). ale jest w pelni bezpieczny dla dziecka poniewaz jest to lagodny antybiotyk dzialajacy miejscowo.
mozesz tez uzyc kropli do nosa ale dla dzieci, stezenie 0.05%. stosowane 3 razy dziennie nie zaszkodza dziecku, szczegolnie w zaawansowanej ciazy. owszem w necie mozna przeczytac, ze krople do nosa moga zaszkodzic, ale - pod warunkiem, ze przyjelabys cale opakowanie na raz i to do buzi ;)
ja od kilku lat borykam sie z chronicznym niezytem nosa i niestety takze w ciazy stosuje krople - po przeczytaniu 'artykulikow" w necie tez sie wystraszylam, ale konsultowalam sie z kilkoma lekarzami i wszyscy troche sie smieja z tych artykulow ;) przy zapaleniu zatok i niedroznosci nosa, duzo bardziej niebezpieczne jest niedotlenienie :)
mam nadzieje, ze troche pomoglam, wiem co to znaczy ;)
aha, i bardzo wazne, nie mozna brac na bol glowy nic oprocz apapu, max 3 tabletki dziennie przez 3 dni. zadnych "ibuprom zatoki' etc :)
soli fizjologicznej osobiscie nie polecam, nawet slynnych kropki homeopatycznych Euphorbium - one, jak kazdy preparat z soli fizjologicznej nie udraznia nosa!!! sol mozna stosowac wtedy, gdy zatkany nos ma swoja przyczyne w wysuszonej sluzowce (np. z powodu klimatyzacji, suchego powietrza w pokoju). Kazdy uczciwy farmaceuta i na kazdej ulotce jest to napisane. Inhalacje tez, wbrew pozorom, bardziej zatkaja nos - rozpulchnia sluzowke a nie obkurcza.
na zapalenie zatok najlepszy jest biparox (niestety na recepte). ale jest w pelni bezpieczny dla dziecka poniewaz jest to lagodny antybiotyk dzialajacy miejscowo.
mozesz tez uzyc kropli do nosa ale dla dzieci, stezenie 0.05%. stosowane 3 razy dziennie nie zaszkodza dziecku, szczegolnie w zaawansowanej ciazy. owszem w necie mozna przeczytac, ze krople do nosa moga zaszkodzic, ale - pod warunkiem, ze przyjelabys cale opakowanie na raz i to do buzi ;)
ja od kilku lat borykam sie z chronicznym niezytem nosa i niestety takze w ciazy stosuje krople - po przeczytaniu 'artykulikow" w necie tez sie wystraszylam, ale konsultowalam sie z kilkoma lekarzami i wszyscy troche sie smieja z tych artykulow ;) przy zapaleniu zatok i niedroznosci nosa, duzo bardziej niebezpieczne jest niedotlenienie :)
mam nadzieje, ze troche pomoglam, wiem co to znaczy ;)
aha, i bardzo wazne, nie mozna brac na bol glowy nic oprocz apapu, max 3 tabletki dziennie przez 3 dni. zadnych "ibuprom zatoki' etc :)


Mój kochany mąż wrócił właśnie z apteki z Sinupretem.
Już przyjęłam dwie tabletki, dam Wam znać o efektach.
A planuję jutro wstać nowonarodzona :)
Mam nadzieję, że szybko uda mi się pożegnać to choróbsko.
Wam też życzę dużo zdrówka.
Dbajcie o siebie.
Mnie ten ból nauczył jednego- zmieniam styl ubierania :)
Konieczny zakup czapek- powiększę swoją 1 sztukową kolekcję, do tego chusty, opaski itp.
Jak boli to człowiek zmienia nastawienie nawet do nakryć głowy :)
Już przyjęłam dwie tabletki, dam Wam znać o efektach.
A planuję jutro wstać nowonarodzona :)
Mam nadzieję, że szybko uda mi się pożegnać to choróbsko.
Wam też życzę dużo zdrówka.
Dbajcie o siebie.
Mnie ten ból nauczył jednego- zmieniam styl ubierania :)
Konieczny zakup czapek- powiększę swoją 1 sztukową kolekcję, do tego chusty, opaski itp.
Jak boli to człowiek zmienia nastawienie nawet do nakryć głowy :)