Re: zdrada
Jedno słowo zmienia sens. Trzeba było dodać je wcześniej;)
Ale...nadal się nie zgodzę. Można mieć nieudane małżeństwo i je po prostu zakończyć, nie uciekając się jednocześnie do...
rozwiń
Jedno słowo zmienia sens. Trzeba było dodać je wcześniej;)
Ale...nadal się nie zgodzę. Można mieć nieudane małżeństwo i je po prostu zakończyć, nie uciekając się jednocześnie do zdrad.
Dopiero po rozwodzie szukać kogoś "płci przeciwnej".
I takie postępowanie jest uczciwe.
A nie: trwać przy kimś, kogo już się nie kocha, ale jednocześnie wypatrywać "okazji" do której można się "przyczepić", bo życie w samotności wydaje się gorsze niż dotychczasowe.
zobacz wątek