Re: złość na dziecko....
Moja córeczka ma 3 latka i nie ukrywam, że zdarza mi się na nią dosłownie nawrzeszczeć. Nie ma się co tłumaczyć, bo powinnyśmy sie jakoś kontrolować ale jak calutki dzień od 6 rano dzieciak...
rozwiń
Moja córeczka ma 3 latka i nie ukrywam, że zdarza mi się na nią dosłownie nawrzeszczeć. Nie ma się co tłumaczyć, bo powinnyśmy sie jakoś kontrolować ale jak calutki dzień od 6 rano dzieciak szaleje, broi, nie słucha i ma cię dosłownie w d.... to juz pod koniec dnia człowiekowi nerwy puszczają. Do tego jeszcze jestem w podtrzymywanej ciąży- 15 tydzień, mąż na misji, więc nerwy są. Sama się później na siebie wściekam, że tak zrobiłam, bo żal mi tego maluszka w brzuszku i boję się, że coś mi się stanie jak cały dzień tak latam a córcia daje mi ostro popalić. No ale cóż.....takie życie.....
zobacz wątek