Odpowiadasz na:

Re: złość na dziecko....

ja mysle ze w tym momencie masz jakas mega rewolucje hormonalna, albo nie do konca pogodzilas sie z ponownym maciezynstwem,
nie mowie ze jestem idealna bo nie jestem i tez mam taki problem... rozwiń

ja mysle ze w tym momencie masz jakas mega rewolucje hormonalna, albo nie do konca pogodzilas sie z ponownym maciezynstwem,
nie mowie ze jestem idealna bo nie jestem i tez mam taki problem ze sie zloszcze i mnie krew zalewa, pracuje nad tym ale to wszystko w straciu z 2-3,5 latkiem do wieku 2 latek sporadycznie bylo przeciaganie liny a w wieku niemowlecym to raczej z mezem sie klucilismy przez hormony poporodowe i karmieniowe a nie zlosc na dziecko... perzeciez co ono moze ? tylko plakac...jesc spac i sie smiac

zobacz wątek
13 lat temu
pieczulka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry