Widok
Hej
Nie martw się w końcu się uda.
A chodzisz do jakiegoś lekarza?
Moja koleżanka też się stara od ponad 2 lat i nic.
Lekarz jej powiedział żeby o tym za dużo nie myślała. bo ona to juz miała tak że robiła sobie test co chwile, raz poroniła w 3tyg.
No i ona ma bardzo stresującą prace, ponoć to też może być jedna z przyczyn.
Głowa do góry!!!
Nie martw się w końcu się uda.
A chodzisz do jakiegoś lekarza?
Moja koleżanka też się stara od ponad 2 lat i nic.
Lekarz jej powiedział żeby o tym za dużo nie myślała. bo ona to juz miała tak że robiła sobie test co chwile, raz poroniła w 3tyg.
No i ona ma bardzo stresującą prace, ponoć to też może być jedna z przyczyn.
Głowa do góry!!!
Rozumiem Cię
ja tez miałam ten problem nie mogłam zajść w ciążę bo mam PCO, a teraz mam ślicznego czternastomiesięczniaka :) Dwa lata temu też walczyłam i tez liczyłam na to ze na wczasach zajdę w ciążę, i nic. A tymczasem zaszłam miesiac po wczasach w sierpniu.
Wiesz co podstawa abys trafiła do dobrego lekarza najlepiej do Invicty polecam dr Śliwinskiego, na pewno Ci pomze - mi pomógł.
Trzymam kciuki
ja tez miałam ten problem nie mogłam zajść w ciążę bo mam PCO, a teraz mam ślicznego czternastomiesięczniaka :) Dwa lata temu też walczyłam i tez liczyłam na to ze na wczasach zajdę w ciążę, i nic. A tymczasem zaszłam miesiac po wczasach w sierpniu.
Wiesz co podstawa abys trafiła do dobrego lekarza najlepiej do Invicty polecam dr Śliwinskiego, na pewno Ci pomze - mi pomógł.
Trzymam kciuki
Wiem, że to niełatwe, ale staraj się tak bardzo nie przejmować. Znam 2 pary, które długi czas starały się o dziecko, aż w końcu sobie odpuściły i zdecydowały się na adopcję. I w trakcie przygotowań do adopcji (kursy, nie kursy itp.), zaszły w ciążę. Wtedy, kiedy się już kompletnie nie spodziewali.
Jak to psychika ma silny wpływ na organizm!
Jak to psychika ma silny wpływ na organizm!
ja sie nie poddaje ale jak poczytałam watki o ciążach i dzieciach to mi tak znowu wtróciło
uda sie bo inaczej byc nie może
Lekaza mam bardzo dobrego ale narazie czekam na badania a nie moge ich zrobić poniewaz sobie strajkuja ale jak wróce z Rosji to ide na usg i reszte badań
a do tego dochodzi ciągłe zapalenie pęcherza i musze je wyleczyć
uda sie bo inaczej byc nie może
Lekaza mam bardzo dobrego ale narazie czekam na badania a nie moge ich zrobić poniewaz sobie strajkuja ale jak wróce z Rosji to ide na usg i reszte badań
a do tego dochodzi ciągłe zapalenie pęcherza i musze je wyleczyć
Oj Agatho Ty czasami powinnas chyba ugryzc sie w jezyk:)
Czasami przejzyj archiwum a nie wyjezdzasz tu z jakimis statystykami
:) dzieki za taka motywacje raczej dziewczyna popada w wiekszego dola:)
Pmagdalena... Chciałabym Cie jakoś pocieszyć... Wierzę, że Wam się uda. Mnie jakieś dwa miesiące temu lekarz ostrzegł, że ciąża byłaby wielkim ryzykiem w moim przypadku. Powoli do mnie dochodzi, że nigdy nie będę mieć dziecka... Cóż... Przez ostatnie lata uważałam, że nie jestem gotowa na dziecko, może nawet nie chcę go mieć... A jednak świadomość, że mi nie wolno boli... Boję się, że przyjdzie czas gdy będzie boleć bardziej.
Madzia, w naszym przypadku też jest ważne, zeby stawiać sobie realistyczne cele... Przecież nie możemy mieć depresji w każdym cyklu!
Myślę, że taki realistyczny cel, to ciąża w ciągu 12 miesięcy. A jak się nie da, to w ciągu 2 lat, ze wspomaganiem medycznym... Takie marzenia już są realne.
A o tym czasie, kiedy marzyłaś o dziecku, ale byłaś chora, to najzwyczajniej w świecie - zapomnij. Wyobraź sobie, że całkowitą dojrzałość płciową osiągnęłaś dopiero po operacji :)
Rozpamiętywanie każdej niechcianej miesiączki, każdego konowała przez którego zdrowie dalej się pogarszało, prowadzi nas do nikąd.
Myślę, że taki realistyczny cel, to ciąża w ciągu 12 miesięcy. A jak się nie da, to w ciągu 2 lat, ze wspomaganiem medycznym... Takie marzenia już są realne.
A o tym czasie, kiedy marzyłaś o dziecku, ale byłaś chora, to najzwyczajniej w świecie - zapomnij. Wyobraź sobie, że całkowitą dojrzałość płciową osiągnęłaś dopiero po operacji :)
Rozpamiętywanie każdej niechcianej miesiączki, każdego konowała przez którego zdrowie dalej się pogarszało, prowadzi nas do nikąd.
Wiem, że wszyscy Ci mowią, nie martw się, napewno Wam się uda, ale wszyscy mają rację a ja jestem tego żywym dowodem :)) Bardzo długo się ztaraliśm z mężem i dowiedziałm się w ubiegłym tygodniu, że jestem w 7 tyg ciąży. Tylko nie myśl ciągle o tym ,poluzuj. Ja tak właśnie zrobiłam, wiem,ze to niełatwe ale napewno do zrobienia :)
Pozdrawiam i głowa do góry :)))
Pozdrawiam i głowa do góry :)))