Widok
No to mamy ten sam problem!!! Tzn.rodzicę mojego nażyczonego zą po rozwodzie i patrzeć na siebie nie mogą :( U nas chyba wszystko się samo rozwiążę bo mój przyszły teść stwierdził ,że nie przyjdzie i ponoć jego cała rodzina... nie wiem co wole ,mieć kłopot z posadzeniem skłuconej rodzinki ,czy sprawienie przykrości własnemu synowi:(

JA sądze ze winietki, czyli rozsadaenia gposci w tej sytuacji może być najlepszym sposobem
A podziekowanie rodzicom przy gosciach???? Chyba bym tą czesc pominęła...
A podziekowanie rodzicom przy gosciach???? Chyba bym tą czesc pominęła...
POLIGRAFIA ŚLUBNA - Zaproszenia Menu Tablice Winietki Zawieszki http://doriart.ucoz.com

ja tez mam taką sytacje. Z tym,ze to ojciec nie moze na mame patrzec:/
a ja z nim kontaktu za bardzo nie mam-tzn.teraz jakos od miesiaca mam.ale nie tyak zeby sie spotykac na kawkę itp.
Ja ojcu nie daje zaproszenia tylko zawiadomienie.Ale taki jest moj stosunek do niego.
Zreszta nie wyobrazam sobie jego obecnosci na weselu-bedzie sama rodzina od strony mojej mamy.
A co dopodziekowan-bedzie moj ojczym i to jemu bede dziekowac.tata mojego M tez nie zyje,ale podziekowania będą i bedzie on wspomniany.
a ja z nim kontaktu za bardzo nie mam-tzn.teraz jakos od miesiaca mam.ale nie tyak zeby sie spotykac na kawkę itp.
Ja ojcu nie daje zaproszenia tylko zawiadomienie.Ale taki jest moj stosunek do niego.
Zreszta nie wyobrazam sobie jego obecnosci na weselu-bedzie sama rodzina od strony mojej mamy.
A co dopodziekowan-bedzie moj ojczym i to jemu bede dziekowac.tata mojego M tez nie zyje,ale podziekowania będą i bedzie on wspomniany.
Mam taką samą sytuację, ale porozmawiałam sobie szczerze z mamą i powiedziała mi tak:
„kochanie mój ślub już był i zrobiłam go tak jak tego pragnęłam, a teraz nadeszła kolej na Ciebie to Tobie ma być dobrze to, że nie jesteśmy razem z ojcem to nasza sprawa i nasz problem. Jesteśmy dorośli poradzimy sobie z tym. Najważniejsze jest to, że mamy wspaniałą córkę, która powstała z wielkiej miłości. Masz mamę i tatę, którzy bardzo Ciebie kochają, chociaż nie raz może nie okazują tego tak jak byś tego chciała. Pamiętam jak się urodziłaś to tata szalał z radości. Możesz kiedyś żałować, że nie było go na Twoim ślubie i weselu. Niewiadomo jak długo będziemy na tym świecie. Trzeba zapomnieć niekiedy o różnych sprawach schować żal do kieszeni wyrzucić urazę do kosza”
Także kamień spadł mi z serca i wiem, co mam zrobić :) jeśli tata nie przyjmie zaproszenia – trudno i szkoda...
„kochanie mój ślub już był i zrobiłam go tak jak tego pragnęłam, a teraz nadeszła kolej na Ciebie to Tobie ma być dobrze to, że nie jesteśmy razem z ojcem to nasza sprawa i nasz problem. Jesteśmy dorośli poradzimy sobie z tym. Najważniejsze jest to, że mamy wspaniałą córkę, która powstała z wielkiej miłości. Masz mamę i tatę, którzy bardzo Ciebie kochają, chociaż nie raz może nie okazują tego tak jak byś tego chciała. Pamiętam jak się urodziłaś to tata szalał z radości. Możesz kiedyś żałować, że nie było go na Twoim ślubie i weselu. Niewiadomo jak długo będziemy na tym świecie. Trzeba zapomnieć niekiedy o różnych sprawach schować żal do kieszeni wyrzucić urazę do kosza”
Także kamień spadł mi z serca i wiem, co mam zrobić :) jeśli tata nie przyjmie zaproszenia – trudno i szkoda...
bardzo mądrą masz mamę:)moja też tak mówi:)-no może bez tego,że tata szalał z radości po moim urodzeniu..:/ale o tym jak się zachował kiedy się dowiedział-dowiedziałam się przypadkiem..ale mniejsza o to.:/
mój ociec nigdy nie powiedział,że mam oboje kochających rodziców,że to ich sprawa i że mnie nie dotyczy,mówił za to wiele innych rzeczy.
źle bym się czuła jak by był na moim weselu.
mój ociec nigdy nie powiedział,że mam oboje kochających rodziców,że to ich sprawa i że mnie nie dotyczy,mówił za to wiele innych rzeczy.
źle bym się czuła jak by był na moim weselu.
Majeczko mój ojciec niczego mnie nie nauczył, nie był przy mnie jak byłam chora i jak potrzebowałam porady, za to zawsze obrażał się za to, że moja mama chciała od niego zasłużone alimenty. Jak go poprosiłam, aby dołożył się do moich studiów powiedział mi żebym lepiej poszła pracować 12 godzin, a nie 8 to więcej zarobię i że zawsze zgłaszam się do niego tylko jeśli potrzebuję pieniędzy. Ciężko nam było z mamą, ale od momentu jak sobie obiecałam, że nigdy go o nic nie poproszę i że niczego od niego nie oczekuję - zaczęło mi się lepiej układać w moim życiu. Wiesz faceci są różni bardzo często są właśnie tacy nieodpowiedzialni, niedojrzali i w ogóle nie przykładają się do wychowania swoich dzieci. Tak sobie jednak myślę, że dzięki niemu i (mamie oczywiście) jestem na tym świecie. Chciałabym, aby moje dzieci miały dziadka, sama miałam i wiem, że dla mnie mój dziadek był cudowny dla swoich dzieci był za to surowy i zimny. Liczę na to że mój ojciec będzie wspaniałym dziadkiem, a może kiedyś to wszystko zrozumie.
Wypisz wymaluj...moja sytuacja:)no może nie mówił mi,że mam iść zarabiać.
U mnie jest tak,że moja mama 2 raz wyszła za mąż i mam ojczyma od ok 7 lat. Bardzo go lubię,szanuję i to jemu chcę dziekować przy podziękowaniu dla rodziców:)
Wiadomo ludzie są różni. Widzę,ze Ty potzrebujesz/chcesz żeby Twój tata był na Twoim weselu.I z całego serca Ci tego życzę:):)
U mnie jest tak,że moja mama 2 raz wyszła za mąż i mam ojczyma od ok 7 lat. Bardzo go lubię,szanuję i to jemu chcę dziekować przy podziękowaniu dla rodziców:)
Wiadomo ludzie są różni. Widzę,ze Ty potzrebujesz/chcesz żeby Twój tata był na Twoim weselu.I z całego serca Ci tego życzę:):)
Polciu,super ze mama ci takpowiedziała.Moja kiedysmi powiedziała ze jak zaprosze tate to ona nie przyjdzie,ale na szczescie kiedys była z kolezanką na weselu u znajomej z pracy i tam rodzice młodego byli w takiej sytuacji i nie za fajnie to wygladało wiec mama troche przejrzala na oczy.Tylko ze to wszystko piekne jest w teorii,a jak bedzie na lifie??
No to widzę, że nie jestem sama z tą sytuacją tyle, że rodzice mojego lubego nie są po rozwodzie tylko w separacji a najgorsze jest t, że teść ciągle kocha teściową i boję się, że na wesele mu nagle cos odwali i będą jazdy. Podziękowań jako takich nie robimy tylko dajemy im upominki i to wszystko – nie ma żadnego tańca ani piosenki, – bo to źle mogłoby się skończyć.
Przede wszystkim trzeba chyba pogadać i z mamą i z tatą - wyjaśnić im, że to jest Twój dzień, Twoje spełnienie marzeń i oni mają zwracać uwagę na Ciebie a nie na siebie. Powiedz im (ale delikatnie), że nie życzysz sobie żeby wieszali psy na sobie w dzień ślubu ich dziecka. Jeśli mają coś do siebie, to niech się spotkają w inny dzień i niech sobie powygarniają, nich broń Boże nie robią tego na Twoim weselu.
W takich sytuacjach z reguły rodzice wykazują na tyle inteligencji i rozsądku, że nie robią przykrości swoim uciechom. Tego życzę i Tobie i innym, którzy mają podobne dylematy:)
Będzie dobrze:)
W takich sytuacjach z reguły rodzice wykazują na tyle inteligencji i rozsądku, że nie robią przykrości swoim uciechom. Tego życzę i Tobie i innym, którzy mają podobne dylematy:)
Będzie dobrze:)