Odpowiadasz na:

Emo, tak, mam dzieci.
Nie wiem dokładnie jak było w sytuacjach, o których piszesz - może lekarz po prostu wystawiał oficjalne zwolnienie i wpisywał tam jakąś jednostkę chorobową? Moje dzieci... rozwiń

Emo, tak, mam dzieci.
Nie wiem dokładnie jak było w sytuacjach, o których piszesz - może lekarz po prostu wystawiał oficjalne zwolnienie i wpisywał tam jakąś jednostkę chorobową? Moje dzieci mają fajną, ludzką lekarkę, która bez problemu wypisuje zwolnienia - nawet, gdy teoretycznie nie są konieczne. Zdarzało mi się kilka razy odmawiać.
Jednak na takie sytuacje, o jakich pisze autorka ("wolałam zostać z dzieckiem w domu, niż iść do pracy") zachowujemy z mężem zawsze kilka dni urlopu. Mamy dzieci, więc jesteśmy za nie odpowiedzialni - z dziećmi nigdy nie wiadomo, kiedy zachorują itp, więc kilka zapasowych dni urlopu to konieczność, obojętnie co sądzi o tym pracodawca (nawet najbardziej nieludzki pracodawca nie może Cię siłą wysłać na 2 dni opieki nad dzieckiem i 4 dni urlopu na żądanie w terminie innym, niż sama chcesz).
Inna sprawa, że w dzisiejszych czasach, gdy ogłoszenia o pracę wiszą wszędzie, od żabek i biedronek, przez fabryki aż po banki, po prostu zmieniłabym pracodawcę, gdyby mi odwalał takie numery, jak zamknięta firma i przymusowe urlopy.

zobacz wątek
6 lat temu
~Hela

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry