Widok

zwolnienie lekarskie

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Nie poslalalm dziecka do przedszkola bo bardzo mało dzieci jest po swietach , nie mam już urlopu jak myślicie gdybym poszla do lekarza ogolnego i powiedziała prawde ze wolalalm zostać w domu z dzieckiem ( który wcześniej było chore ) a nie dostałam się do pediatry czy dalby mi zwolnienie na 2 dni ( wczoraj i dziś ) Nie chce symulować choroby a jednak kasy trochę szkoda na bezpłatnym
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 19

Polecam poczytać https://www.goldenline.pl/grupy/Kobiety_zdrowie_uroda/medycyna-dla-zdrowia-i-urody/gdzie-otrzymam-e-zwolnienie-lekarskie,3892946/#59925738. łatwo teraz o kontrolę, nie tylko ZUS-u
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dokładnie.
Sama się wciągam dopiero w ogród i te sprawy. Wcześniej z maluszkami nie miałam na to czasu, chwasty rosły i tyle. Teraz i rodzice i teście na emeryturze, dzieci troszkę podrosły, czasu więcej i możliwości wykorzystania terenu. Mam fajnych sąsiadów, którzy też działają w swoich ogrodach, podpowiedzieli mi parę fajnych rzeczy i tak oto eksperymentujemy i okazuje się, że jednak można na tym zarobić (raz więcej raz mniej), ale wymaga to w sezonie zaangażowania. Myślałam, że będzie łatwiej, ale z drugiej strony nie wiedziała, że sie tak w to wciągnę :) pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

hej Miśka, czytem tę dyskusję i wiesz co... uprawa warzyw, krzewow itp to dla niektorych taka abstrakcja-ze naprawde nie mają pojęcia ile to wymaga czasu i pracy ( my tez troche uprawiamy -więc ja akurat wiem jak to wygląda)
;) a plony nie sa gwarantowane nigdy..fajna 'babka z Ciebie" , ale tak to jest-niektórych zazdrosc zzera..tylko odwagi brak by się po prostu przyznac, pozdrawiam wszystkich dyskutujacych :)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3

Oj oj oj, czujesz się obrażona? Sorki, nie wiedziałam, że tylko ty masz prawo obrażać innych. Ty mnie obrażasz to jest dobrze, a ja ciebie nie mogę? Niby dlaczego??? Ty mną gardzisz, a ja Tobą nie mogę? Cholera wyłączność masz na to czy jak???
Zapominasz, że w dzisiejszych czasach mediów z komórką i netem chodzę po polu i piszę sobie posty, a co :P Taki luksus wiesz? Internet wszędzie, 21 wiek.
I nie będąc na etacie piszę sobie kiedy chcę, kiedy mam czas i ochotę. Przecież szef mnie nie ochrzani, że bawię sie telefonem w pracy :P
Na koniec - nie chcesz nie czytaj. To, że piszę nie znaczy, że musisz to czytać :P
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Miotasz się w swoich postach i tyle. Tłumaczysz się ciągle,a to już wskazuje na to, że fantazjujesz. I jakim prawem piszesz o mnie "robol biurowy" czy "siedzisz na kasie" - pomijam pogardę z jaką to napisałaś , w stosunku do osób które tak pracują. Nic o mnie nie wiesz, bo w przeciwieństwie do Ciebie nie musze się dowartosciowywać w sieci pisząc o sobie i obnażając każdy milimetr swojego życia , tak jak robisz to Ty. Człowiek spełniony i mający ciekawe życie, nie zalega na forach w takiej ilości jak Ty. Nie wspomnę o 3 hektarach ogródka, 2 dzieci, 300 m domu no i ciągłych atrakcjach, wypadach do aquaparków itp...heh.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

No właśnie chodzi mi o to, że robię coś z czego mam kasę i nie jestem etatowym pracownikiem :P
Nie pytam męża co sobie mogę kupić, bo sama na to sobie zarabiam na kilka sposobów bez etatu. Pisałam o tym jakiś czas temu ale akurat tego jakoś nie zapamiętała, bo po co prawda? Tylko mój mąż pracujący na etacie jest w pamięci innych, to co ja robię jako kura domowa to bez znaczenia nawet jak leci z tego kasa. Ale tego z mężęm nie liczymy jako kasę bużetową. Wydajemy to zazwyczaj na pierdoły typu latem codzienne wieczorne wypady nad jezioro (kilka baków paliwa w miesiącu to spory wydatek), kilka razy w roku jesteśmy np. w ZOO, bardzo dużo czasu zimą spędzamy w aqaparkach itd. Na te pierdoły nie idzie kasa z pensji męża tylko z mojego "nic nie robienia" w domu gdy już jest posprzątane i ugotowane, i gdy zabieram sie za innego typu pracę.
Ale co ty wiesz o takich rzeczach gdy siedzisz jako robol biurowy czy na kasie, a potem tylko pranie i gotowanie. Innych zajęć nie masz. Tak, też pracowałam m.in. jako robol biurowy, ale z nieetatu też można żyć :P Oczywiście szlak mnie trafia gdy np. ślimaki wcinają moją marchewkę czy mróz wiosenny ściął kwiaty na morelach, ale cóż. Ryzyko "zawodowe" ;p
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Masz 3 hektary ogródka? hehe...i go obrabiasz by miec kwiaty w wazonie? i przetwory na zime? przy takim metrazu to sie ma dzialalnosc i sie zarabia...Miśka, już naprawde nie poć się, bo komizmem zalatuje...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Spójrz ile ludzi ma rozdzielność majątkową.

no to rozumiem, często w przypadku działalności tak jest..ale to zazwyczaj w celach bezpieczenstwa w razie niewydolnosci finansowej... W innych przypadkach mnie to trochę razi i jest wg mnie oznaką braku zaufania,ale to moje zdanie i nic to nie ma wspólnego z tematem w tym wątku.

Niby razem, niby małżenstwo, niby miłość i zaufanie, ale formalnie każdy dba o swoją zapracowaną złotówkę. To nie dziwne??? Ile małżeństw nawet mających wspólnotę majątkową ma oddzielne konta i z nich każdy coś tam wrzuca na tzw. konto wspólne, z którego prowadząc budżet domowy i wszystkie wydatki?

yyy...tzn. ile Ty złotówek wprowadzasz do waszego budzetu domowego?

A jednak mimo to każdy coś sobie zostawia na swoim koncie, ma swoje oszczędności i nie tłumaczy się z tego innym?

yyy...jak wyżej zacytowałas, przepierdzielasz pieniądze zarobione prze Twojego męża? no bo swoich nie masz?

Nie wiem gdzie tu korelacja?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nie, nie tylko ja, ale ile masz tego mieszkania i ogródka? Ja mam 300m2 do,mu i 3 hektary ogródka, masz tyle? Wiesz ile czasu sprząta się 50 m2 mieszkania a ile 300 m2? Ile czasu myje się 3-4-5 okien w chacie a ile 36 okien? Ile czasu kosisz domowy trawnik 500-1000-2000 m2? u nas jest do koszenia prawie 5000 m2 i cały ogród do uprawy. Ile masz kwiatów? Ja całe rzędy, setki krzaków, wiesz ile sie to pieli, podlewa w suszę, przycina, zrywa, pęczkuje. Wiesz ile czasu zrywa się owoce z drzewa? A jak mam ich ponad setkę to trwa to tygodniami, Nie masz pojęcia, więc skończ temat.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Jeśli myślisz, że tylko ja mam takie podejście to nie wiem na jakim świecie żyjesz. Spójrz ile ludzi ma rozdzielność majątkową. Niby razem, niby małżenstwo, niby miłość i zaufanie, ale formalnie każdy dba o swoją zapracowaną złotówkę. To nie dziwne??? Ile małżeństw nawet mających wspólnotę majątkową ma oddzielne konta i z nich każdy coś tam wrzuca na tzw. konto wspólne, z którego prowadząc budżet domowy i wszystkie wydatki? A jednak mimo to każdy coś sobie zostawia na swoim koncie, ma swoje oszczędności i nie tłumaczy się z tego innym?
W takim razie te dwa przypadki i podejścia do życia też są wyrachowaniem i szczytem egoizmu. Dziwne masz poglądy, ale ja ciebie nie obrażam i nie wyzywam, bo jestem wbrew twoim odczuciom lepiej wychowana jak ty. Mnie nauczono nie oceniać i pozwolić żeby każdy żył jak chce, obojętnie co o tym myślę. Każdy ma swoje życie, ja i ty też i tobie zupełnie nic do tego :PPP
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wg Ciebie tylko Ty masz ogarnięty czysty dom, ogródek, pachnące ciasto i co tam jeszcze wypisujesz? A inni mają sprzątaczki, kucharki, praczki, prasowaczki, ogrodników, i niańki? No bo przecież pracują?

No i zdecyduj się. Przecież wyżej napisałaś, że wszystko co masz to z darowizn...remonty też...ile masz lat? kiedy zdążyłaś zarobić na remont domu? Skoro odkąd masz dzieci siedzisz w domu? A jak piszesz, grosze zarabiałaś... ale jak to mówią, w sieci mozesz wszystko i z szarej myszki być księżniczka;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Po pierwsze to tylko rozpiska teoretyczna. gdyby mąż miał w cholerę majątku na takiej zasadzie to też by mi się nic nie należało i komu miałabym się wypłakać ? Nikomu, takie mamy prawo w Polsce, nie ja je ustalałam.
Po drugie też pracowałam na remonty, meble i wyposażenie tego domu. Zapierniczałam w słabej robocie, kiedy moje koleżanki siedziały w domu po studiach, bo się ceniły i nie chciały robić, miały wysokie ambicje, a ja zasuwałam. To ja zapierniczam jak wół myjąc, sprzątając, odkurzając, gotując, piorąc, prasując, robiąc w ogrodzie, sadząc owoce, warzywa, pieląc i zbierając plony. Czemu to ma być lezenie i nic nie robienie? To się nie liczy, ktoś inny by to za darmo dla mnie robił? Nie, chciałby zapłaty, a ja to robię w ramach oszczędności budżetu domowego.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ty to jednak jesteś wyrachowana...masz takie udane małżeństwo i tak dokładnie wiesz co Ci się należy jak mąż Cie w zad kopnie (mega dziwne! jeszcze się z tym nie spotkałam. przez myśl by mi nie przeszło...ale skoro to aż tak analizujesz ..)...do tego jednak mega lewuską, lewe rączki do roboty, a mąż osioł zapiernicza...w życiu niczego się nie dorobiłaś, jak piszesz, wszytko co masz to darowizny, ale nigdy nie zarobiłas na cokolwiek i jeszcze się tym szczycisz, że mąż osioł zarabia na Twój majątek i puścisz go w razie czego z komórka i laptopem...rzeczywiście, medal Ci się należy. tylko wiesz...dopóki nie zarobisz na cokolwiek nie masz świadomości wartości czegokolwiek..o wartości czegokolwiek pozamaterialnej nie wspomnę, bo przez Cibie przebija materializm i wygodnictwo i lenistwo...obyś się nie zdziwiła jak mąż Ci zostawi Ten twój darowany wyremontowany majątek...i będzie wiódł szczęśliwe życie u boku normalnej baby, która coś sobą reprezentuje oprócz majątku po babce i możliwości rodzenia dzieci....hehe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

Nad dzieckiem zdrowym do 8 lat to również opieka i też wypełnia się Z-15A, ale wcale nie musi być zwolnienia od lekarza.
Zasiłek opiekuńczy otrzymasz, gdy opiekujesz się:zdrowym dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat, ponieważ:
— został zamknięty żłobek, klub dziecięcy, przedszkole lub szkoła, do których dziecko uczęszcza i zostałeś
o tym powiadomiony w terminie krótszym niż 7 dni przed dniem ich zamknięcia,
— zachorowała niania, z którą rodzice mają zawartą umowę uaktywniającą, albo zachorował dzienny opiekun,
który sprawuje opiekę nad dzieckiem,
— poród lub choroba Twojego małżonka albo rodzica dziecka, który stale opiekuje się dzieckiem, uniemożliwia
mu sprawowanie opieki,
— Twój małżonek lub rodzic dziecka, który stale opiekuje się dzieckiem, przebywa w szpitalu albo innym
przedsiębiorstwie podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne,
Tu często potrzebne są dodatkowe zaświadczenia poza Z-15A.
Ale przypadek opisany w tym poście się do takich nie zalicza!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ech kiedyś doczekam się książki na mój temat :)))) Albo czas założyć bloga :) Zrobię karierę i jeszcze zarobię :)
Po prostu widać jakie nudne życie ludzie prowadzą i dlatego tak bardzo interesuje ich co robią inni :P

Forum jest wbrew pozorom ciekawym miejscem. Wiele rzeczy sie dowiedziałam - o sobie, o innych, wiele ciekawych rad tu dostałam i pomysłów na życie (biznes ;p) itd :)

Pozdrawiam sfrustrowane hehe
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Miśka, daj spokój, po co Ty się ciągle tłumaczysz wszystkim? Twoja sprawa, jak żyjecie. A panie komentujące takie idealne... Każdy sam sobie układa swoje sprawy i po co drążyć ciągle temat nr 1, czyli jak żyje Miśka???
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oczywiście. Zapraszam, nie mam nic do ukrycia. Mogą mnie prześwietlić jak chcą. Wszystko zgłoszone i rozliczone :PPP
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Skarbówka pewnie byłaby tym zainteresowana...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dostałam w darowiźnie, a co? :)
Biedna nie jestem, nie muszę pytać męża czy mogę sobie coś kupić a on nie marudzi, że przepuszczam jego kasę.
Poza tym siedząc w domu jako "nieetatowy nierób" też można mieć kasę (np. wykorzystując swoją pasję i na niej zarabiać, no i jeszcze parę innych pomysłów, ale przecież nie muszę się tłumaczyć, jeszcze konkurencja mi się znajdzie ;p) i to bez wychodzenia z domu. Magia :P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie dać sobie jej "wcisnąć" i tyle.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

tabletki antykoncepcyjne- jakie polecacie?? (71 odpowiedzi)

chciałabym zacząć brac tabletki antykoncepcyjne, wiem że lekarz powinien je dobrać. Ale jestem...

Mój pies ugryzł moje dziecko (32 odpowiedzi)

Witam, mam problem z moim 9 letnim psem. Mamy go od szczeniaka, wzięliśmy go z Ciapkowa, jest...

Pytanie o wynajem (32 odpowiedzi)

Mam pytanie jesli wynajmuje mieszkanie rodzinie a umowę najmu podpisze tylko 1 osoba. To gdzie...

do góry