Odpowiadasz na:

Re: życie sexualne młodziezy ? prosze o rady

hehe po co straszyć dziewczynę porodami?
Jak tak samo jak wiele osób powyżej polecam rozmowę. Moja mama ze mną nigdy nie rozmawiała na te tematy, ale wyedukowałam się że tak powiem sama, a... rozwiń

hehe po co straszyć dziewczynę porodami?
Jak tak samo jak wiele osób powyżej polecam rozmowę. Moja mama ze mną nigdy nie rozmawiała na te tematy, ale wyedukowałam się że tak powiem sama, a mamę w stosownym czasie poprosiłam o pójście do ginekologa po tabletki, razem ze mną. Raczej ciężko odwieść kogoś przed uprawianiem seksu, będzie chciała to i tak będzie to robiła, a Ty nie będziesz nic o tym wiedzieć. Jedyna, moim zdaniem, Twoja rola w tym wszystkim jest taka, żebyś z nią porozmawiała, czy rzeczywiście jest do tego gotowa, czy WOGÓLE o tym myśli, i jeśli tak, to czy wie jak powinna się zabezpieczyć.

A co do imprez. Jak dużo ludzi tak dużo różnych opinii. Ja miałam wielkie problemy z wychodzeniem na imprezy, do 18 roku życia nie mogłam ruszyć się nigdzie, a jak mogłam to o 12 przyjeżdzał po mnie tatuś, z czego nie ukrywam, nigdy nie byłam zadowolona. Wracałam z imprezy to mama czatowała w drzwiach i kazała mi chuchać. Ogólnie jakaś paranoja. Skończyło się tym, że umawiałam się że wrócę o 1, a wracałam o 5. Jak sobie wypiłam, to spałam u koleżanki, żeby w domu się nie tłumaczyć. Szybko wyleciałam z klatki, imprezowałam po 3 razy w tygodniu. Nie raz przeholowałam z alkoholem, z narkotykami styczności nie miałam. Teraz mam 24 lata i wyszalałam się, nie zawsze fajnym kosztem. I ze swojego doświadczenia wiem, że zabranianie do niczego nie prowadzi, a taki "terror" w domu może spowodować odwrotne skutki, podobnie jak u mnie.

zobacz wątek
15 lat temu
Sylwia_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry