Re: życie sexualne młodziezy ? prosze o rady
Agnieszka, ja w wieku 16 lat też o seksie ani chłopakach nie myślałam, a zakonnicą jakoś nie zostałam;P Z tego co pamiętam to u nas w klasie nigdy nie było specjalnego ciśnienia na chodzenie z kimś...
rozwiń
Agnieszka, ja w wieku 16 lat też o seksie ani chłopakach nie myślałam, a zakonnicą jakoś nie zostałam;P Z tego co pamiętam to u nas w klasie nigdy nie było specjalnego ciśnienia na chodzenie z kimś nawet, a co dopiero na sex. Parę osób z kimś się spotykało przez tydzień i to wszystko. Paradoksalnie, te osoby, które w wieku gimnazjalnym miały kogoś, najczęściej teraz są same albo nie mają stałych związków, a te osoby, które pierwsze związki miały w liceum lub później, często mają już szczęśliwe rodziny.
Ponury- większość ludzi nie ma pojęcia, na czym naprawdę polega katolicka etyka seksualna- kiedyś już(chyba Tobie nawet)o tym pisałam. Ksiądz Knotz nie jest pionierem takich poglądów, ale po prostu jest najbardziej medialny. Głos rozsądku- jak to mówisz- dociera do Kościoła już od jakiegoś czasu. Dla mnie mistrzostwem jest "Miłość i Odpowiedzialność" Wojtyły. Tyle że to trudny filozoficzno-teologiczny język, a ojciec Knotz przekłada go na zrozumiały dla przeciętnego człowieka.
A do autorki wątku: zgadzam się z poprzednikami: rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.
zobacz wątek