Widok
Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 3
-Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - synek
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
Zaczynam nowy wątek, bo poprzedni zrobił się przydługi i ciężko się przewija tyle postów w telefonie:)
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - synek
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-cz-2-t564969,1,131.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowo-lutowe-2015-t545263,1,131.html
Zaczynam nowy wątek, bo poprzedni zrobił się przydługi i ciężko się przewija tyle postów w telefonie:)
Lilith widzę, że u Ciebie też remontowo. Ja wczoraj miałam bojowe zadanie pilnować fachowców, aż się zmęczyłam, bo latałam wkółko po schodach na 4piętro. Już się nie mogę doczekać końcówki i przeprowadzki, mam też nadzieję, że zdążymy ze wszystkim na spokojnie przed rozpakowaniem ;-)
Dzisiaj znowu powtórka z rozrywki ze spaniem...może to przez to, że byłam straszliwie zmęczona i jak na złość nie mogłam się ułożyć, nawet mój "zapasowy chłop" mi przeszkadzał ;-)
Miłego dnia mamusie!
Dzisiaj znowu powtórka z rozrywki ze spaniem...może to przez to, że byłam straszliwie zmęczona i jak na złość nie mogłam się ułożyć, nawet mój "zapasowy chłop" mi przeszkadzał ;-)
Miłego dnia mamusie!
U mnie na czczo 89 a po 2 godz 67.
U nas byly 2 dni intensywne ostatnio bo tez robilismy pokoik dla starszego synka. Malowalismy, kladlismy podloge i wstawilismy nowe mebelki i dzis byla pierwsza noc bez synka i tylko nianie nasluchiwalam bo synek sie rzuca w nocy i odkrywa i chyba bardziej bylam zdenerwowana tym ze spi w nowym pokoju niz on bo spal jaj susel i zasnal jak zawsze. Ze 3 razy bylam u niego i 2 razy wysylalam meza :-) mam nadzieje ze ta noc bedzie lepsza.
Wczoraj bylam u lekarza z dzidzia wszystko ok, tylko znowu. bokiem odwrocona i nie mam potwierdzenia ze to dziewczynka chociaz przedtem pani dr mowila ze jest raczej pewna i nawet jakies zdjecia usg robila dla potwierdzenia.
Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie? Ja 3 dni chodzilam z uczuciem jakbym zaraz miala wyladowac nad muszla klozetowa :\ az dr pierwsze co to spytala co mi jest. Dzis jest lepiej ale jestesm strasznie zmeczona od wczoraj i mam wrazenie ze moglabym spac 24h na dobe. Juz nie wspomne ze brzuch to mam taki jakbym miala zaraz rodzic, jest ogromny a jeszcze ponad 2miesiace
U nas byly 2 dni intensywne ostatnio bo tez robilismy pokoik dla starszego synka. Malowalismy, kladlismy podloge i wstawilismy nowe mebelki i dzis byla pierwsza noc bez synka i tylko nianie nasluchiwalam bo synek sie rzuca w nocy i odkrywa i chyba bardziej bylam zdenerwowana tym ze spi w nowym pokoju niz on bo spal jaj susel i zasnal jak zawsze. Ze 3 razy bylam u niego i 2 razy wysylalam meza :-) mam nadzieje ze ta noc bedzie lepsza.
Wczoraj bylam u lekarza z dzidzia wszystko ok, tylko znowu. bokiem odwrocona i nie mam potwierdzenia ze to dziewczynka chociaz przedtem pani dr mowila ze jest raczej pewna i nawet jakies zdjecia usg robila dla potwierdzenia.
Dziewczyny a jak Wasze samopoczucie? Ja 3 dni chodzilam z uczuciem jakbym zaraz miala wyladowac nad muszla klozetowa :\ az dr pierwsze co to spytala co mi jest. Dzis jest lepiej ale jestesm strasznie zmeczona od wczoraj i mam wrazenie ze moglabym spac 24h na dobe. Juz nie wspomne ze brzuch to mam taki jakbym miala zaraz rodzic, jest ogromny a jeszcze ponad 2miesiace
Ech, od dwóch dni mój żołądek nie chcę współpracować. I jeszcze wczoraj wieczorem dostałam zgagi wszech czasów, pomógł dopiero kandyzowany korzeń imbiru.
Wczoraj do północy skręcaliśmy szafę,a jeszcze połowa pracy nam została. Dziś oddamy stare meble, żeby zwolnilo się miejsce w pokoju córci na meble dziecięce. Tylko co zrobię z ciuchami, zanim przyjdą nowe mebelki? Chyba pójdę do Biedronki po kartony...
Wczoraj do północy skręcaliśmy szafę,a jeszcze połowa pracy nam została. Dziś oddamy stare meble, żeby zwolnilo się miejsce w pokoju córci na meble dziecięce. Tylko co zrobię z ciuchami, zanim przyjdą nowe mebelki? Chyba pójdę do Biedronki po kartony...
I jeszcze mi się zgubiła karta ciąży z badaniami. Ech, remonty, bałagany...
Dziś od rana pierzemy ubranka. Już mam za sobą 4 pralki i jeszcze drugie tyle czeka. Musialam sobie kupić suszarkę na pranie, bo już nie miałam go gdzie wieszać. Jak na razie jestem zadowolona, wybrałam taką czteropoziomowa, która można wstawić do brodzika prysznicowego. Wejdzie na nią z 5 pełnych pralek :D
Skończyło się dobre spanie w nocy, jakoś nie mogę sobie znaleźć pozycji, a budzę się przed wszystkimi. Dziś mój mąż się zdziwił, bo wstałam przed 6 i gotowałam mu kalafior z zasmażką do pracy. Lubię sobie pospać, ale poranny spokój, też jest miły.
Skończyło się dobre spanie w nocy, jakoś nie mogę sobie znaleźć pozycji, a budzę się przed wszystkimi. Dziś mój mąż się zdziwił, bo wstałam przed 6 i gotowałam mu kalafior z zasmażką do pracy. Lubię sobie pospać, ale poranny spokój, też jest miły.
No to widzę, że wszystkie coraz gorzej sypiamy.
Ja wczoraj miałam strasznie dziwne kłucia w prawej stronie brzucha. Martwiło mnie to bardzo. Nie były to skurcze, bo brzuch nie twardniał. Za to miałam wrażenie jakby ktoś wbijał mi 50szpilek, ból trwał jakieś 10sekund, przechodził i po minucie znowu nachodziło. Trwało to od około 18nastej. Przeszło jakoś w nocy, bo po godzinach męczarni udało mi się zasnąć. Kontrolowałam tylko czy mała się rusza, bo gdyby przestała, to byłam gotowa jechać do Redłowa, żeby sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Na szczęście przeszło już. Nie wiem sama co to było. Może to przemęczenie. Przez ten remont i przeprowadzkę, która nas czeka całe dnie byłam poza domem, a coraz gorzej bolą mnie nogi, mam skurcze w łydkach i puchną mi stopy, jak dłużej postoję.
Mam nadzieję, że u Was samopoczucie lepsze ;-)
Ja wczoraj miałam strasznie dziwne kłucia w prawej stronie brzucha. Martwiło mnie to bardzo. Nie były to skurcze, bo brzuch nie twardniał. Za to miałam wrażenie jakby ktoś wbijał mi 50szpilek, ból trwał jakieś 10sekund, przechodził i po minucie znowu nachodziło. Trwało to od około 18nastej. Przeszło jakoś w nocy, bo po godzinach męczarni udało mi się zasnąć. Kontrolowałam tylko czy mała się rusza, bo gdyby przestała, to byłam gotowa jechać do Redłowa, żeby sprawdzić czy nic złego się nie dzieje. Na szczęście przeszło już. Nie wiem sama co to było. Może to przemęczenie. Przez ten remont i przeprowadzkę, która nas czeka całe dnie byłam poza domem, a coraz gorzej bolą mnie nogi, mam skurcze w łydkach i puchną mi stopy, jak dłużej postoję.
Mam nadzieję, że u Was samopoczucie lepsze ;-)
Małgosiu miałam takie "kłucie szpilą" w zeszłym tygodniu tylko w lewym boku. Jak stałam to aż mnie lekko zginało, dzwoniłam do lekarza - kazał brać rozkurczowe i leżeć, przeszło mi samo i już nie wracało...
Spanie - masakra, obudziłam się dziś koło 5 i było mi jakoś tak smutno i źle, kompletnie nie wiem skąd pojawiły się pierwsze łzy. Po chwili mi przeszło, ale wstałam w parszywym nastroju... Ostatnio w ogóle niewiele trzeba żeby mi było przykro. Pogoda na dworze nie nastawia pozytywnie, ale chociaż spać powinno się świetnie.
Spanie - masakra, obudziłam się dziś koło 5 i było mi jakoś tak smutno i źle, kompletnie nie wiem skąd pojawiły się pierwsze łzy. Po chwili mi przeszło, ale wstałam w parszywym nastroju... Ostatnio w ogóle niewiele trzeba żeby mi było przykro. Pogoda na dworze nie nastawia pozytywnie, ale chociaż spać powinno się świetnie.
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Kamcia - dużo zdrówka! Nie daj się zarazkom.
Obawiam się, że przez ostatnie miesiące już nie będzie takiego słodkiego spania, jak do tej pory. A co później, to wolę już nie myśleć. Gdy leżę sobie przebudzona w nocy, to najbardziej pociesza mnie myśl, że jeszcze nie muszę wstawać, karmić i przewijać ;)
Obawiam się, że przez ostatnie miesiące już nie będzie takiego słodkiego spania, jak do tej pory. A co później, to wolę już nie myśleć. Gdy leżę sobie przebudzona w nocy, to najbardziej pociesza mnie myśl, że jeszcze nie muszę wstawać, karmić i przewijać ;)
hej! ja wlasnie wrocilam od lekarza ze skierowaniem do szpitala - to juz 3 raz w trakcie tej ciazy.. poprzednimi razy odsylali mnie do domu ale teraz czuje ze zostane - mam male rozwarcie i chyba musza mnie przypilnowac zebym lezala i odpoczywala.. jak bede miala dostep do forum to na pewno sie podziele wydarzeniami :) ide sie pakowac - trzymajcie sie, pozdrowienia!!
Imatra - dużo zdrowia! Z każdym tygodniem będzie bezpieczniej.
Smerfetko - wygląda na to, że raczej wszystkie maluszki będą pojedyncze.
Smerfetko - wygląda na to, że raczej wszystkie maluszki będą pojedyncze.
Cześć dziewczyny :-)
dopisuję się do listy mamusiek na początek przyszłego roku
termin mam na 24.01, w drodze synek
pozdrawiam Was :)
-Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - synek
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
dopisuję się do listy mamusiek na początek przyszłego roku
termin mam na 24.01, w drodze synek
pozdrawiam Was :)
-Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - synek
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Witamy :)
Ja w koncu dostalam antybiotyk, mam zapalenie gardla :/.
I spalam dzis bez kojca bo musialam go wyprac po tym chorobsku i myslalam ze zwariuje, az maz sie ze mnie smial co ja wyprawiam. Takze podziwiam dziewczyny te z Was ktore radza sobie z poduszkami ;)
Ja w koncu dostalam antybiotyk, mam zapalenie gardla :/.
I spalam dzis bez kojca bo musialam go wyprac po tym chorobsku i myslalam ze zwariuje, az maz sie ze mnie smial co ja wyprawiam. Takze podziwiam dziewczyny te z Was ktore radza sobie z poduszkami ;)
Witam nową mamusię : ) Kamcia - ja po dwóch próbach spania z poduszką poddałam się i teraz śpię na wznak. Niby nie powinno się tak, ale co poradzę, jak tylko tak mi wygodnie.
Jesteśmy po wizycie, mały waży 1640 g i termin tym razem na 23.01.
Jesteśmy po wizycie, mały waży 1640 g i termin tym razem na 23.01.
hej:) 15/02 - córka :)
Hej hej:)
W środę byliśmy pierwszy raz w szkole rodzenia "Regina" na Oruni i jesteśmy zadowoleni sympatyczna Pani, któraś z Was pamiętam chyba we wrześniu pisała, że się tam wybiera:)
W czw. mamy wizytę ze szkoły w Klinicznej obrowadzi nas Pani. Choć i tak nie wiadomo czy znajdzie sie tam miejsce dla nas jak zacznę rodzić.
Jakby któraś z Was chciała się zapisać to myślę, że można:)
Po południu mam wizyte u gin. ciekawe ile maluszek waży:)
Miłego dnia
W środę byliśmy pierwszy raz w szkole rodzenia "Regina" na Oruni i jesteśmy zadowoleni sympatyczna Pani, któraś z Was pamiętam chyba we wrześniu pisała, że się tam wybiera:)
W czw. mamy wizytę ze szkoły w Klinicznej obrowadzi nas Pani. Choć i tak nie wiadomo czy znajdzie sie tam miejsce dla nas jak zacznę rodzić.
Jakby któraś z Was chciała się zapisać to myślę, że można:)
Po południu mam wizyte u gin. ciekawe ile maluszek waży:)
Miłego dnia
Kamcia - trzymaj się i dużo zdrówka!
co do spania - też już mam wesoło każdej nocy, wieczne pobudki, bo trzeba się przerzucić z boku na bok :-) radzę sobie tak, że zagarnęłam całą naszą 2metrową kołdrę tylko dla siebie, więc wystarcza pod brzuch, pomiędzy nogi i pod głowę no i jednocześnie plecy zakryte ;-) polecam! na szczęście mieliśmy zapasową kołdrę dla męża ;-)
co do spania - też już mam wesoło każdej nocy, wieczne pobudki, bo trzeba się przerzucić z boku na bok :-) radzę sobie tak, że zagarnęłam całą naszą 2metrową kołdrę tylko dla siebie, więc wystarcza pod brzuch, pomiędzy nogi i pod głowę no i jednocześnie plecy zakryte ;-) polecam! na szczęście mieliśmy zapasową kołdrę dla męża ;-)
Mnie też ktoś powinien pilnować żeby to leżenie było na prawdę leżeniem. Choć zaczęło się robić ciężko, to trochę hamuje. Ale zaczęłam czuć wyraźnie położenie młodej, co jej służy a co wkurza :) i ruchy się trochę zmieniły, na bardziej gwałtowne i zdecydowane. Szkoda że w nocy też :) będzie mi tego brakowało.
Dziewczyny, macie jakąś sprawdzoną aptekę internetową? Chciałabym kupić sobie trochę kosmetyków, a w tym Świnoujściu mają niemieckie ceny...
~malinka321 mnie się też wydaje duża, ale lekarz mówi, że zdrowo rośnie i to się wszystko w czasie dobrze rozłoży. Bardziej bym się pewnie martwiła gdybym się objadała i nie wiadomo ile przytyła, ale od początku przytyłam niecałe 5kg więc chyba tak musi być ;-)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Mnie marzył się termin walentynkowy, ale już raczej nie mam szans tyle przetrzymać. Każde kolejne USG termin nam przyspiesza.
Tinaa dzieki:-) na szczescie zostal mi tylko kaszel i juz dobrze sie czuje.
Dziewczyny mam pytanko, czy jak Wasze dzieciaczki sie ruszaja to czujecie czasem takie jakby klucie przez cala szyjke? Ja mam cos takiego od czasu do czasu.
A tez polecam gemini, caly czas robie w niej zakupy jak musze wiecej rzeczy kupic.
Dziewczyny mam pytanko, czy jak Wasze dzieciaczki sie ruszaja to czujecie czasem takie jakby klucie przez cala szyjke? Ja mam cos takiego od czasu do czasu.
A tez polecam gemini, caly czas robie w niej zakupy jak musze wiecej rzeczy kupic.
Dziewczyny czy Wasze maluchy też kopią w dół? To zapewne znak tego że młoda leży pośladkowo i macha kopytami. Ale najbardziej czuję ruchy po prawej stronie brzucha i właśnie w kierunku "wyjścia". Nie jest to bolesne ale obawiam się, że przy niskim położeniu młodej może mieć wpływ na stan szyjki. Mam jutro usg dopplerowskie, może doktorka mnie uspokoi. Albo nie.
Mi się też napina i twardnieje, szczególnie jak szybciej idę. A jak nie przechodzi w odpoczynku to biorę nospe. Zazwyczaj pomaga. A jak mnie to dalej niepokoi to ciepła kąpiel do kompletu. Relaks działa zawsze. Nie spodziewałam się że nawet najmniejszy stres aż tak wpływa, dlatego współczuję sytuacji z autem.
Mi sie napina i twardnieje od dawna. Dostalam nawet luteine i potem mi przeszlo ale teraz znowu sie napina i czuje ze powinnam wiecej lezec ale niestety przy dziecku to nie jest takie proste. Na spacery z synkiem to juz od dawna nie wychodze bo jak pchalam wozek to brzuch bardzo mi twardnial i bolal. W sumie to wychodze jak musze bo niestety brzuch twardnieje. Sa dni ze czuje sie super i moge wszystko zrobic w domu a sa jak np. Dzis ze boli czuje ruchy bardzo nisko i od razu sie denerwuje ze szybciej urodze.
Kurcze też tak mam, nawet niewielkie zakupy w ręku wywołują ten stan. gdyby nie te niskie ruchy może bym nie panikowała ale dr kazał bardzo uważać przynajmniej do świąt. Pamiętam jak się starałam to oprócz luteiny brałam sporo magnezu bo przy badaniach okazało się że mam bardzo reaktywną macicę i często się skurcza bez powodu. Może pora wrócić do tego magnezu profilaktycznie. To dopiero 32 tygodnie za mną.
O to ja moze tez magnez wezme tym bardziej ze w nocy mam skurcze w lydkach wiec tak czy siak sie przyda.
Debra jaki magnez bierzesz? Ja mam dopiero 30 tygodni:/. A w pierwszej ciazy tez cos okolo tego mialam juz problemy i lekarka kazala mi lezec bo 2 miesiace przed porodem szyjka miekka sie robila ale wtedy mialam taka mizliwosc i lezalam bardzo duzo nie to co teraz.
Debra jaki magnez bierzesz? Ja mam dopiero 30 tygodni:/. A w pierwszej ciazy tez cos okolo tego mialam juz problemy i lekarka kazala mi lezec bo 2 miesiace przed porodem szyjka miekka sie robila ale wtedy mialam taka mizliwosc i lezalam bardzo duzo nie to co teraz.
czyli nie jestem sama.widzę ze wszystkie tak macie, tylko ze wy już macie ponad 30 tygodni ciazy a ja kończę jutro 28 tydzień dopiero. Strasznie się denerwuje jak mi się tak napina ciągle głównie od po południa a najgorzej jest wieczorem jak kładę się spać wtedy mam głupie myśli. W poprzedniej ciąży około 30 tyg tez mieliśmy wypadek wjechał w nas motocykl niby nic mi nie było ale zabrali mnie na patologie na 3 dni na obserwacje.
Ja tez mam glupie mysli od razu i to najrozniejsze. W pierwszej ciazy tak sie nie denerwowalam takimi rzeczami a teraz caly czas. Jeszcze maz tez widzi ze gorzej znosze to ciaze i tez sie martwi ze nie donosze.
Olala ja te twardnienia najgorsze co luteine dostalam mialam juz we wrzesniu wtedy to bylo wczesnie, teraz jest lepiej ale pewnie tez ze wzgledu na to ze siedze w domu i staram sie duzo nie chodzic. U mnie tez po poludniu sie zaczyna
Olala ja te twardnienia najgorsze co luteine dostalam mialam juz we wrzesniu wtedy to bylo wczesnie, teraz jest lepiej ale pewnie tez ze wzgledu na to ze siedze w domu i staram sie duzo nie chodzic. U mnie tez po poludniu sie zaczyna
Hej dziewczyny! Dzis wyszlam ze szpitala - pojechalam do Redlowa i jedno co moge powiedziec, ze polozne bardzo mile (trafily sie 2 z muchami w nosie) i warunki sanitarne tez sa calkiem niezle (jak bylam tam 3 lata temu to byly fatalne). Natomiast sama jeszcze nie wiem czy zdecyduje sie tam rodzic. Dostalam oczywiscie porzadna dawke lekow dozylnie, codziennie 3xktg itd. Po drodze przygody, bo po tych lekach pojawil sie cukier na czczo 186 (po odstawieniu wszystko wrocilo do normy)! No i oczywiscie z takimi wynikami - bezwzglednie lezec (szyjka rozwarcie na 1,5 palca, krotka tzw. ziejaca). Ale te co maja juz dzieci wiedza ze to nie jest mozliwe - dopiero teraz mialam chwile aby usiasc i cos naskrobac... ale obiecuje poprawe :)
mi oczywiscie nadal brzuch twardnieje - ale nie jest to zwykle "stawianie sie" ale taki mocny skurcz - zaczyna sie od przelyku, potem sciska cale pluca, nastepnie macice a na koncu uderza w pecherz. Odczuwalne dlugie skurcze (nawet te nieregularne) moga powodowac rozwieranie sie szyjki wiec dziewczyny - w razie watpliwosci badz niepokoju - idzcie do lekarza!! U mnie to byl przypadek ze akurat mialam planowana wizyte... bo gdyby nie to to pewnie juz bym urodzila. Takze powoli pakujcie torby i odpoczywajcie :)
p.s. mala Zu wazy juz 2100g!!
mi oczywiscie nadal brzuch twardnieje - ale nie jest to zwykle "stawianie sie" ale taki mocny skurcz - zaczyna sie od przelyku, potem sciska cale pluca, nastepnie macice a na koncu uderza w pecherz. Odczuwalne dlugie skurcze (nawet te nieregularne) moga powodowac rozwieranie sie szyjki wiec dziewczyny - w razie watpliwosci badz niepokoju - idzcie do lekarza!! U mnie to byl przypadek ze akurat mialam planowana wizyte... bo gdyby nie to to pewnie juz bym urodzila. Takze powoli pakujcie torby i odpoczywajcie :)
p.s. mala Zu wazy juz 2100g!!
Imatra dobrze ze juz w domu. Trzymaj sie i odpoczywaj ile sie da! Teraz musisz dbac jeszcze bardziej o siebie i maluszka. Wiem ze ciezko przy dziecku doskonale Cie rozumiem ale staraj sie, ja to wszystko staram sie robic na lezaco lub wpol lezaco-czytac ksiazki, ukladac klocki bawic sie autkami. Szkoda ze obiadu tak sie nie da zrobic :-) i czesto lapie sie na tym zae moglabym sie polozyc a siedze jak glupia (np. Teraz:-)
Trzymam kciuki!
Ja skurczy poki co nie mam a napewno nie tak mocnych jak Ty ale i tak sie stresuje tym twardnieniem a teraz to juz calkiem sie wystraszylam.
Trzymam kciuki!
Ja skurczy poki co nie mam a napewno nie tak mocnych jak Ty ale i tak sie stresuje tym twardnieniem a teraz to juz calkiem sie wystraszylam.
Hej dziewczynki!
Napiszcie proszę ile ważą Wasze maluszki?
Ja jestem dzisiaj po wizycie...właśnie w dniu dzisiejszym kończę 32tydz i zaczynam 33. Mała waży 1900. Wydawało mi się to wagą prawidłową, ale lekarka mnie nastraszyła, że waga dość niska, dlatego widzimy się za 3 tyg i ona zdecyduje wtedy co ze mną zrobić. Jeśli mała nie będzie przybierać to chce wysłać mnie na patologie. I powiedziała, że przy niskiej masie urodzeniowej lepiej wcześniej urodzić i dziecko dokarmić, jak jest "na zewnątrz", bo ze mnie nie ściągnie tego co potrzebuje.
Dziwna ta teoria, ale co strachu u stresu się najadłam to moje. Mój Mąż się zdenerwował i stwierdził, że poszedłby babie nagadać, bo sam też sprawdzał w internecie i wszędzie piszą, że to waga odpowiednia do wieku ciąży.
Wydawało mi się, że dla dziecka najlepiej jest jak najdłużej właśnie być w brzuchu, bo tam pobiera wszystko co najbardziej wartościowe, a ta mi tu z tą teorią swoją wyskoczyła...strach się bać heh.
Co myślicie na ten temat?
W jednym tylko się z nią zgodziłam, bo tak, jak czułam, moja mała ma bardzo nisko główkę i mam zalecenie bardzo dużo odpoczywać w pozycji leżącej, nie przesilać się itp. To wiedziałam, a przynajmniej tak czułam, ale jak tego dokonać, jak kończymy remont i czeka nas przeprowadzka? Eh...
Powzdychałam sobie...ulżyło mi ;-)
Napiszcie proszę ile ważą Wasze maluszki?
Ja jestem dzisiaj po wizycie...właśnie w dniu dzisiejszym kończę 32tydz i zaczynam 33. Mała waży 1900. Wydawało mi się to wagą prawidłową, ale lekarka mnie nastraszyła, że waga dość niska, dlatego widzimy się za 3 tyg i ona zdecyduje wtedy co ze mną zrobić. Jeśli mała nie będzie przybierać to chce wysłać mnie na patologie. I powiedziała, że przy niskiej masie urodzeniowej lepiej wcześniej urodzić i dziecko dokarmić, jak jest "na zewnątrz", bo ze mnie nie ściągnie tego co potrzebuje.
Dziwna ta teoria, ale co strachu u stresu się najadłam to moje. Mój Mąż się zdenerwował i stwierdził, że poszedłby babie nagadać, bo sam też sprawdzał w internecie i wszędzie piszą, że to waga odpowiednia do wieku ciąży.
Wydawało mi się, że dla dziecka najlepiej jest jak najdłużej właśnie być w brzuchu, bo tam pobiera wszystko co najbardziej wartościowe, a ta mi tu z tą teorią swoją wyskoczyła...strach się bać heh.
Co myślicie na ten temat?
W jednym tylko się z nią zgodziłam, bo tak, jak czułam, moja mała ma bardzo nisko główkę i mam zalecenie bardzo dużo odpoczywać w pozycji leżącej, nie przesilać się itp. To wiedziałam, a przynajmniej tak czułam, ale jak tego dokonać, jak kończymy remont i czeka nas przeprowadzka? Eh...
Powzdychałam sobie...ulżyło mi ;-)
Ja zaczynam jutro 34 tydz i mala wazy 2100 ale..
tydzien temu na izbie przyjec w redlowie mialam robione badanie usg i z niego wyszlo ze mala ma 2100, tydzien pozniej przy wypisie tez mialam robione usg (juz na innym sprzecie) i mala rowniez miala 2100.. ten pomiar jest tylko szacunkowy, trudno ocenic jak dziecko jest juz tak duze..
ja przy kazdym badaniu usg slysze ze mala jest spora, ile wazylo moje pierwsze dziecko lub czy moze nie stwiedzono cukrzycy w ciazy..
takze sie nie martw, trzeba tylko pilnowac aby dziecko przybieralo; swoja droga to wydaje mi sie juz na tym etapie ciazy wizyty powinny byc co najmniej co 2 tygodnie :)
tydzien temu na izbie przyjec w redlowie mialam robione badanie usg i z niego wyszlo ze mala ma 2100, tydzien pozniej przy wypisie tez mialam robione usg (juz na innym sprzecie) i mala rowniez miala 2100.. ten pomiar jest tylko szacunkowy, trudno ocenic jak dziecko jest juz tak duze..
ja przy kazdym badaniu usg slysze ze mala jest spora, ile wazylo moje pierwsze dziecko lub czy moze nie stwiedzono cukrzycy w ciazy..
takze sie nie martw, trzeba tylko pilnowac aby dziecko przybieralo; swoja droga to wydaje mi sie juz na tym etapie ciazy wizyty powinny byc co najmniej co 2 tygodnie :)
dziewczyny specjalnie sprawdziłam w poprzedniej karcie ciąży ile moja Zosia ważyła w 31 tyg 1800 i jakoś sobie nie przypominam żeby lekarz mnie straszyl niska waga.mała urodziła się z normalną waga 3390.Imatra myśl pozytywnie będzie dobrze :) wszystkie musimy tak myśleć. Ja mam dziś wizytę u dentysty i zastanawiam sie czy wytrzymam w pozycji siedzącej tak długo.
Hej hej:) Mysle Malgosia, ze Twoja lekarka przesadza! Oczywiscie, ze lepiej, zeby maluszki byly jak najdluzej u nas w brzuszkach:) Ja jestem w 31 tyg. w piatek na wizycie moj synek mial 1769:) I lekarz powiedzial, ze duzy:)
Nas po Swietach czeka przeprowadzka mam nadzieje, ze dam rade:)
Milego dnia
duzo odpoczynku:) dla wszystkich mamusiek:)
Nas po Swietach czeka przeprowadzka mam nadzieje, ze dam rade:)
Milego dnia
duzo odpoczynku:) dla wszystkich mamusiek:)
Małgosia wg mnie waga Twojego dzidziusia jest prawidłowa.
Ja w pierwszej ciąży miałam problem z wagą córci, pod koniec ciąży nie przybierała już wcale, ale to w 35/36 tc okazało się, że waży niecałe 2kg, byłam wtedy na patologii ciąży przez tydzień na podtuczeniu dzidziusia i w tydzień przybrała ponad 0,5kg i mnie wypisano, co niestety w moim przypadku nie było dobre, bo skończyło się dla dziecka tragicznie.
Ale Małgosia nie masz co się martwić, teraz jestem tak obyta w tych wymiarach dzieci także na razie nic nie zagraża dziecku. Ważne aby lekarz na następnych wizytach obserwował, czy jest prawidłowy przyrost wagi.
Ja w pierwszej ciąży miałam problem z wagą córci, pod koniec ciąży nie przybierała już wcale, ale to w 35/36 tc okazało się, że waży niecałe 2kg, byłam wtedy na patologii ciąży przez tydzień na podtuczeniu dzidziusia i w tydzień przybrała ponad 0,5kg i mnie wypisano, co niestety w moim przypadku nie było dobre, bo skończyło się dla dziecka tragicznie.
Ale Małgosia nie masz co się martwić, teraz jestem tak obyta w tych wymiarach dzieci także na razie nic nie zagraża dziecku. Ważne aby lekarz na następnych wizytach obserwował, czy jest prawidłowy przyrost wagi.
Moja mała leży bardzo nisko i odkąd jeszcze ułożyła się główką w dół to mam bardzo często ból przy chodzeniu. Zarówno w pierwszej ciąży synek jak i teraz są ułożeni nisko ale dla szyjki nie było to zagrożeniem.
A z tą wagą to chyba trzeba podejść bardzo indywidualnie bo pewnie lekarka zwróciła też uwagę jak waga przyrasta bo jak od poprzedniej wizyty się niewiele waga zmieniła to wtedy na pewno wie co mówi.
A z tą wagą to chyba trzeba podejść bardzo indywidualnie bo pewnie lekarka zwróciła też uwagę jak waga przyrasta bo jak od poprzedniej wizyty się niewiele waga zmieniła to wtedy na pewno wie co mówi.
Mój mały już od 27 tc. leży nisko, głową na dół i daje mi popalić. Czasem tak mocno naciska główką, że czuję, jakby mi się szyjka od tego ruszała. Lekarz powiedział żeby się nie przejmować, bo szyjka się nie skraca i nie ma stresu.
W pierwszej ciąży też porównywałam przyrost wagi z USG i siatki centylowej dla niemowląt, ale to wszystko jest jak wróżenie z fusów. Choćby dlatego, że w dniu przyjęcia na patologię mała miała ważyć według USG 2700 g, a urodziła się 6 dni później z wagą 3400 g. Więc w te pomiary już nie wierzę ;)
W pierwszej ciąży też porównywałam przyrost wagi z USG i siatki centylowej dla niemowląt, ale to wszystko jest jak wróżenie z fusów. Choćby dlatego, że w dniu przyjęcia na patologię mała miała ważyć według USG 2700 g, a urodziła się 6 dni później z wagą 3400 g. Więc w te pomiary już nie wierzę ;)
Dzięki dziewczyny za dobre słowa. Odnośnie przyrostu mojej wagi, to myślę, że jest prawidłowy...a nawet troszke za duży, na razie mam 9-10kg na plusie, więc tego powodu lekarka chyba nie miała. Wszyscy mi radzą, żebym nie przejmowała się tym heh.
Odnośnie częstszych wizyt kontrolnych, to niby tak jest, ale wydaje mi się, że mało który lekarz zaleca je częściej pod koniec ciąży, szczególnie jeśli chodzi o wozyty NFZ.
A tak a propo NFz, to wiecie, że od 21tyg ciąży powinna do każdej z nas przychodzić położna do domu raz w miesiącu? Dzisiaj powiedziała mi to kuzynka, która też jest w ciąży i właśnie się dowiedziała, że położna rejonowa bédzie ją odwiedzać w domu. Chyba mało która z nas wiedziała o takiej możliwości?
Zastanawiam się, czy nie wybrać na prywatną wizytę do innego lekarza w Gdyni, żeby sprawdzić te moje parametry.
Odnośnie częstszych wizyt kontrolnych, to niby tak jest, ale wydaje mi się, że mało który lekarz zaleca je częściej pod koniec ciąży, szczególnie jeśli chodzi o wozyty NFZ.
A tak a propo NFz, to wiecie, że od 21tyg ciąży powinna do każdej z nas przychodzić położna do domu raz w miesiącu? Dzisiaj powiedziała mi to kuzynka, która też jest w ciąży i właśnie się dowiedziała, że położna rejonowa bédzie ją odwiedzać w domu. Chyba mało która z nas wiedziała o takiej możliwości?
Zastanawiam się, czy nie wybrać na prywatną wizytę do innego lekarza w Gdyni, żeby sprawdzić te moje parametry.
Kamakam...właśnie tak powinno być, że polożna z Twojego rejonu ma obowiązek pojawiać się przed porodem. Te sptokania podobno są na zasadzie rozmów i uświadamiania, podobnie jak podczas zajęć w Szkole Rodzenia. Ja też nie widziałam o tym, a Szkole Rodzenia wlasnie koncze i z niej mam kontkat do położnej, która przychodzi po porodzie. Moze sie komus przyda taka informacja i skorzysta. Tylko niestety, jak to jest z tym, co sie nalezy-trzeba sie samemu zorientowac i upomniec ;-)
Hej. Rozruszał nam sie watek :)
A ja dzisiaj po wizycie na usg. Przełom 32/33 tygodnia, młoda waży 1995 i idzie zgodnie z terminem. Za to wód jest trochę za mało, więc do leżenia mam dołączyć picie i odpoczywanie.. No i trochę mnie nastraszyła dr bo dopatrzyła się drobnego niedomykania zastawki. Do kontroli i obserwacji. Ale nerwy jednak są. Za tydzień mam u swojego doktora wizytę, może powie coś więcej. Narazie nawet nic nie czytałam bo już jak wracałam brzuch się stawiał a młoda kopała jak dzika. Może znowu się obróciła, poprzednio też tak to czułam.
A ja dzisiaj po wizycie na usg. Przełom 32/33 tygodnia, młoda waży 1995 i idzie zgodnie z terminem. Za to wód jest trochę za mało, więc do leżenia mam dołączyć picie i odpoczywanie.. No i trochę mnie nastraszyła dr bo dopatrzyła się drobnego niedomykania zastawki. Do kontroli i obserwacji. Ale nerwy jednak są. Za tydzień mam u swojego doktora wizytę, może powie coś więcej. Narazie nawet nic nie czytałam bo już jak wracałam brzuch się stawiał a młoda kopała jak dzika. Może znowu się obróciła, poprzednio też tak to czułam.
Ja dzis twardo leze nawet obiadu nie zrobilam, maz wlasnie stoi w kuchni i robi. Biedny wszystko teraz na jego glowie. A leze bo w pachwinie zaczelo mni rwac takie pojedyncze klucia co jakis czas i wzielam nospe i leze. Juz troche lepiej ale intensywniej zaczelam czuc ruchy w dole.
A u mnie w przychodni polozna ma spotkania ale tam na miejscu przed porodem a po porodzie przychodzi do domu. Tak mialam w 1 ciazy i teraz poki co jest podobnie.
A u mnie w przychodni polozna ma spotkania ale tam na miejscu przed porodem a po porodzie przychodzi do domu. Tak mialam w 1 ciazy i teraz poki co jest podobnie.
debra.m widzę, że mamy prawie identyczny termin no i waga Twojego maluszka bardzo zbliżona, moja wczoraj miała 1900. Chodzisz gdzieś prywatnie dodatkowo na kontrole?
Właśnie się zastanawiam gdzie by tu pójść się jeszcze skontrolować. Na początku chodziłam na NFZ do Starmedici, ale moja lekarka się przeniosła do Gdańska, więc ja powędrowała, do Rumi. Dzwoniłam zapytać się ile kosztuje wizyta pryw. u dr Augustyniaka i koszt to 200zł za konsultacje i usg zwykłe, a wykonuje też 3D/4D za 250zł. Nie wiem skąd oni biorą te ceny. Jednak trafiłam raz do niego przypadkiem i wiem, że ma dobry sprzęt i wszystko dokładnie sprawdzał.
Może polecicie mi jakiegoś lekarza z Gdyni lub okolic, gdzie warto by było się uspokoić, bo od wczoraj jestem w lekkim stresie i to na mnie źle wpływa.
To te nasze maluchy w 33tygodniu mają jeszcze miejsce na obracanie? Moja lekarka stwierdziła, że mała wypełnia już całą macice i jest ciasno.
Właśnie się zastanawiam gdzie by tu pójść się jeszcze skontrolować. Na początku chodziłam na NFZ do Starmedici, ale moja lekarka się przeniosła do Gdańska, więc ja powędrowała, do Rumi. Dzwoniłam zapytać się ile kosztuje wizyta pryw. u dr Augustyniaka i koszt to 200zł za konsultacje i usg zwykłe, a wykonuje też 3D/4D za 250zł. Nie wiem skąd oni biorą te ceny. Jednak trafiłam raz do niego przypadkiem i wiem, że ma dobry sprzęt i wszystko dokładnie sprawdzał.
Może polecicie mi jakiegoś lekarza z Gdyni lub okolic, gdzie warto by było się uspokoić, bo od wczoraj jestem w lekkim stresie i to na mnie źle wpływa.
To te nasze maluchy w 33tygodniu mają jeszcze miejsce na obracanie? Moja lekarka stwierdziła, że mała wypełnia już całą macice i jest ciasno.
Oj moj tez, jakas odznake powinien dostac, ja bym padla na takich obrotach :-) ale zawsze mi pomagal, nie tylko jak w ciazy jestem.
Ja mam pytanko odnosnie ip. Gdzie w razie czego najlepiej jechac? I jak to wyglada w ciazy? Co tam robia za badania? Ja bylam w szpitalu tylko raz z dzieckiem ze skierowaniem i nie mam pojecia jak to sie odbywa.
Ja mam pytanko odnosnie ip. Gdzie w razie czego najlepiej jechac? I jak to wyglada w ciazy? Co tam robia za badania? Ja bylam w szpitalu tylko raz z dzieckiem ze skierowaniem i nie mam pojecia jak to sie odbywa.
Zakupy zrobiłam właśnie w Gemini. Koszt przesyłki zwrócił mi się po zakupie jednych witamin i kawy dla karmiących.
Tylko Balneum kupię na allegro, bo za dwa po 500 ml płace 62 zł, a jeden w DOZ kosztuje 72 zł. Tylko termin przydatności ma do lipca, ale szybko się zużywa.
Teraz pora na poszukiwania cienkiego szlafroka, koszuli na ramiączkach i pościeli dla maluszka.
Tylko Balneum kupię na allegro, bo za dwa po 500 ml płace 62 zł, a jeden w DOZ kosztuje 72 zł. Tylko termin przydatności ma do lipca, ale szybko się zużywa.
Teraz pora na poszukiwania cienkiego szlafroka, koszuli na ramiączkach i pościeli dla maluszka.
Małgosia ja wszystkim polecam mojego lekarza, z tym ze on prywatnie przyjmuje. Bierze za wizytę 150 zl (w tym konsultacja, badanie i usg). To dr Dariusz Szczypek, na necie znajdziesz tel.do niego jakbyś chciała :) on prowadził moja pierwszą ciążę i teraz tą obecną. Nigdy mnie nie zawiódł, jest cierpliwy i rzeczowy i wg mnie zna się bdb na rzeczy :) on przyjmuje w Gdyni Chwarzno.
Bardzo gorąco polecam dr Szczypka, ob podjął decyzję, że będę rodzić moją córkę, a wcześniej często miał dyżury na patologii. Bardzo sympatyczny i kompetentny lekarz, choć od strony wizyt w gabinecie nie mogę się wypowiedzieć.
Dzięki dziewczynki!
Umówiłam się wczoraj na wiztę już na dzisisj do dr Augustyniaka. Jadę na 13nastą. Wolę skonsultować się jeszcze z kimś do kogo miałabym zaufanie, a do niego trafiłam w 20tyg ciąży przypadkiem w ramach NFZ i byłam zadowolona. Mąż też stwierdził, że jeśli ma mnie to uspokoić to lepiej, żebym się umówiła.
Ten dr Szczypek pracuje w którym szpitalu?
A odnośnie zakupów, to ja zaopatrzyłam się w wyprawkę dla sie ie i małej w Akpolu. Mają tam wszystko, więc nie trzeba kombinować, polecam. Do tego można dostać kartę stałego klienta i na początek 5% zniżki.
Dam znać po wizycie jak malutka się rozwija...oby przewidywania mojej lekarki nie były prawdziwe ;-)
Umówiłam się wczoraj na wiztę już na dzisisj do dr Augustyniaka. Jadę na 13nastą. Wolę skonsultować się jeszcze z kimś do kogo miałabym zaufanie, a do niego trafiłam w 20tyg ciąży przypadkiem w ramach NFZ i byłam zadowolona. Mąż też stwierdził, że jeśli ma mnie to uspokoić to lepiej, żebym się umówiła.
Ten dr Szczypek pracuje w którym szpitalu?
A odnośnie zakupów, to ja zaopatrzyłam się w wyprawkę dla sie ie i małej w Akpolu. Mają tam wszystko, więc nie trzeba kombinować, polecam. Do tego można dostać kartę stałego klienta i na początek 5% zniżki.
Dam znać po wizycie jak malutka się rozwija...oby przewidywania mojej lekarki nie były prawdziwe ;-)
Jestem po wizycie.
Według przewidywań mojego męża wszystko jest w najlepszym porządku. Mała waży 1998g, ma odpowiednią wagę do wieku ciąży, wszystko się prawidłowo rozwija, główka jest faktycznie nisko, ale nie zagrażająco. Przepływy odpowiednie, serduszko bije, wsio perfect. Lekarz stwierdził, że w ogóle niepotrzebnie lekarka mnie nastraszyła. No i potwierdzone na 100%, że dziewczyna, dokładnie było wszystko widać.
Podejrzeliśmy również w 4d, jak mała bawi się rączkami i pępowiną, fajne uczucie.
Czyli w sumie niepotrzebnie wydaliśmy 250zł na wizytę, jedyny plus, że się uspokoiłam i wrócił dobry humor. Tylko wkurzam się teraz na tą lekarkę, mtóra prowadzi ciąże...jak jej tu teraz zufać...
Według przewidywań mojego męża wszystko jest w najlepszym porządku. Mała waży 1998g, ma odpowiednią wagę do wieku ciąży, wszystko się prawidłowo rozwija, główka jest faktycznie nisko, ale nie zagrażająco. Przepływy odpowiednie, serduszko bije, wsio perfect. Lekarz stwierdził, że w ogóle niepotrzebnie lekarka mnie nastraszyła. No i potwierdzone na 100%, że dziewczyna, dokładnie było wszystko widać.
Podejrzeliśmy również w 4d, jak mała bawi się rączkami i pępowiną, fajne uczucie.
Czyli w sumie niepotrzebnie wydaliśmy 250zł na wizytę, jedyny plus, że się uspokoiłam i wrócił dobry humor. Tylko wkurzam się teraz na tą lekarkę, mtóra prowadzi ciąże...jak jej tu teraz zufać...
Dziewczyny mam pytanie z innej beczki. Zaopatrzyłam się w kombinezonik zimowy i chciała bym kupić czapeczkę. Tu powstaje problem. Czy owa czapeczka powinna być cienka (nie tak jak te podomowe, tylko taka zwykła) i na nią będę ubierała kapturek czy lepiej kupić taką cieplutką? Jak Wy robicie i jak robiły obecne już mamy?
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
jeśli chodzi o czapkę to lepiej kupić cieplejszą.
Nocne wstawanie i mnie dotyczy Córa siedzi mi ciągle na pęcherzu... mogłabym chyba non stop nosic ze sobą kaczkę albo nocnik.
Waśnie wróciłam z wizyty: jestem w 30 tc, a Mała waży już 1500g! Na dodatek wyszła mi anemia, mam włączone żelazo aż do porodu. Kurczę, jak będzie tak przyrastać to nie wiem jak ją wypchnę, Starsza ważyła 3245g i miałam wrażenie, że rodzę słonia:) Pozdrowienia dla wszystkich Mamusiek w ten mroźny dzien :)
Nocne wstawanie i mnie dotyczy Córa siedzi mi ciągle na pęcherzu... mogłabym chyba non stop nosic ze sobą kaczkę albo nocnik.
Waśnie wróciłam z wizyty: jestem w 30 tc, a Mała waży już 1500g! Na dodatek wyszła mi anemia, mam włączone żelazo aż do porodu. Kurczę, jak będzie tak przyrastać to nie wiem jak ją wypchnę, Starsza ważyła 3245g i miałam wrażenie, że rodzę słonia:) Pozdrowienia dla wszystkich Mamusiek w ten mroźny dzien :)
no i zmieniam mojego synka na córkę:)
-Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
-Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
moja córa strasznie się wierci, mam wrażenie, że non stop mnie kopie, ale tylko gdy mąż położy rękę na brzuchu- przestaje. Też tak macie, że Tatusiowie mają jakieś uspokoajacze w dłoniach? :)
Ja na Klinicznej rodziłam w połowie 2013, niedawno byłam u dr z tego szpitala, i powiedziała, że nadal mają mega obłożenie, i że potrafią odesłać rodzącą nawet do Wejherowa ;/
Ja na Klinicznej rodziłam w połowie 2013, niedawno byłam u dr z tego szpitala, i powiedziała, że nadal mają mega obłożenie, i że potrafią odesłać rodzącą nawet do Wejherowa ;/
U mnie to samo, mówię mężowi połóż teraz rękę bo się wypina dzidzia a on że przecież wcale się nie rusza :) a akurat wtedy przestaje przeważnie.
Ja pije jedną kawę dziennie z jednej łyżeczki, chyba że mam gorszy dzień i zasypiam na stojąco to z dwóch, ale to rzadko. A tak oprócz tego to inke z magnezem.
Ja pije jedną kawę dziennie z jednej łyżeczki, chyba że mam gorszy dzień i zasypiam na stojąco to z dwóch, ale to rzadko. A tak oprócz tego to inke z magnezem.
Inke piłam do 6 m-ca, ale zawsze było mi po niej słabo i musiałam się położyć na pół godziny. Potem zaczęłam pić zwykłą kawę z mlekiem i mogę dzięki temu normalnie funkcjonować. Też mam niskie ciśnienie i z używek tylko na kawę pozwalam sobie ;) A magnez dostarczam jedząc sezam, bo ogromnie mi smakuje.
Ręce mojego męża też uspokajają. Tylko może popatrzeć, kiedy faluje brzuszek. Oby po urodzeniu też tak działała ojcowska moc spokoju:)
Ręce mojego męża też uspokajają. Tylko może popatrzeć, kiedy faluje brzuszek. Oby po urodzeniu też tak działała ojcowska moc spokoju:)
to chyba wszystkie mamy tak samo z tymi r******i :) moja mała szaleje na okrągło a jak Zosia kładzie rączke albo mój mąż to się uspokaja.
ja też mam niskie ciśnienie pije raz lub 2 razy dziennie rozpuszczalna kawe z mlekiem.pytalam gina i wiem ze taka ilosc mozna pic.
jestem juz troche spokojniesza bo w czwartek bylam z mezem w Akpolu i kupilismy pare brakujących rzeczy: przewijak jest teraz promocja 39 zl, materac, koldre z poduszka, kosmetyki, dla mnie wklady poporodowe, wkladki laktacyjne a wlasnie mam do Was pytanie jakie macie lub planujecie kupic butelki, wiadomo ze bede karmic o ile bede miala pokarm ale butelke warto miec chocby do wody. w Akpolu pokazywali nam tyle ze zglupialam, Aventa, Tommy Tippie i inne
ja też mam niskie ciśnienie pije raz lub 2 razy dziennie rozpuszczalna kawe z mlekiem.pytalam gina i wiem ze taka ilosc mozna pic.
jestem juz troche spokojniesza bo w czwartek bylam z mezem w Akpolu i kupilismy pare brakujących rzeczy: przewijak jest teraz promocja 39 zl, materac, koldre z poduszka, kosmetyki, dla mnie wklady poporodowe, wkladki laktacyjne a wlasnie mam do Was pytanie jakie macie lub planujecie kupic butelki, wiadomo ze bede karmic o ile bede miala pokarm ale butelke warto miec chocby do wody. w Akpolu pokazywali nam tyle ze zglupialam, Aventa, Tommy Tippie i inne
Hej:)
Ja przed ciążą sporadycznie piłam kawę także teraz tym bardziej nie muszę:) Tylko herbatki, woda, kompoty:) Odczuwam ostatnio takie sporadyczne kłucia na dole, a dzisiaj tak zakuło mnie mocno, aż za brzuszek złapałam się mam nadzieje, że to nic takiego. Ale chyba zacznę już torbę przygotowywać do szpitala. Butelkę warto mieć też bym chciała karmić, ale w razie czego butelki lepiej mieć :)
Ja przed ciążą sporadycznie piłam kawę także teraz tym bardziej nie muszę:) Tylko herbatki, woda, kompoty:) Odczuwam ostatnio takie sporadyczne kłucia na dole, a dzisiaj tak zakuło mnie mocno, aż za brzuszek złapałam się mam nadzieje, że to nic takiego. Ale chyba zacznę już torbę przygotowywać do szpitala. Butelkę warto mieć też bym chciała karmić, ale w razie czego butelki lepiej mieć :)
Olala -ja nie miałam butelki i teraz też nie kupię. Zawsze można dokupić później. Zakładam pozytywny scenariusz :)
Ja tez nie kupowalam butelki. Dostalam jedna w przychodni i jedna na sr i obie aventa tylko z innymi smoczkami. Przydaly sie jak chcielismy gdzies wyjsc z mezem cos zalatwic i synek akurat zglodnial bo zawsze wtedy sciagalam mleko. Lepsza byla ta ze smoczkiem antykolkowym.
Kamakam ja tez mialam takie klucia w tygodniu i dzwonilam do poloznej i mowila ze tak moze byc chyba ze oprocz tego cos by sie dzialo to do lekarza. Teraz za to mam taki ćmiacy bol w pachwinach jak odpoczywam.
Ciagle cos, a w pierwszej ciazy nic mi nie bylo.
Dziewczyny czy Wam tez brzuch sie napina jak wstajecie?
Kamakam ja tez mialam takie klucia w tygodniu i dzwonilam do poloznej i mowila ze tak moze byc chyba ze oprocz tego cos by sie dzialo to do lekarza. Teraz za to mam taki ćmiacy bol w pachwinach jak odpoczywam.
Ciagle cos, a w pierwszej ciazy nic mi nie bylo.
Dziewczyny czy Wam tez brzuch sie napina jak wstajecie?
Rozmawiałam z koleżanką, która w tym roku rodziła:) I mówiła że mogą pojawiać się takie kłucia. Mi chyba się nie napina przy wstawaniu, ale będę obserwowała:)
Mam pytanie czy może, któraś z Was ma lekarza, lub wybrała położną z przychodni na ul. Jaskółczej w Gdańsku? Mnie czeka przeprowadzka jeszcze przed porodem i chyba tam zapisze się do położnej, która by przychodziła po porodzie do maluszka.
Mam pytanie czy może, któraś z Was ma lekarza, lub wybrała położną z przychodni na ul. Jaskółczej w Gdańsku? Mnie czeka przeprowadzka jeszcze przed porodem i chyba tam zapisze się do położnej, która by przychodziła po porodzie do maluszka.
Ósmy miesiąc, nowe doznania -mały zaczął podskakiwac od czkawki. Przynajmniej wiadomo, że wszystko u niego w porządku.
Wczoraj pierwszy raz zwklulo mnie w brzuchu, jakby szpilka wbiła mi się nisko w podbrzusze... Zaraz przeszło, ale musiałam poleżeć.
Zachciało mi się gotować super obiad i po 4 godzinach przy garach całe popołudnie nie miałam już sił na nic, a wieczorem padłam ze zmęczenia. Już nie dla mnie kuchenne rewolucje.
Wczoraj pierwszy raz zwklulo mnie w brzuchu, jakby szpilka wbiła mi się nisko w podbrzusze... Zaraz przeszło, ale musiałam poleżeć.
Zachciało mi się gotować super obiad i po 4 godzinach przy garach całe popołudnie nie miałam już sił na nic, a wieczorem padłam ze zmęczenia. Już nie dla mnie kuchenne rewolucje.
Mam tak samo :) ambitne obiadki już nie wchodzą w grę :D
Odnośnie kawy - powiedzcie dziewczyny jak smakuje ta kawa dla mamusiek w ciąży? Tak bardziej jak inka, zbozowka czy zwykla rozpuszczalna? Ja sobie pije od czasu do czasu latte albo rozpuszczalna słabą ale też nie chce przeginac z kawą.
A jeżeli chodzi o butelki to powiem Wam, ze przy mojej córci przetestowałam kilka firm butelek (tzn. nie za duzo, jakies 3 firmy) i najlepsze dla nas byly butelki Tommy Tippi, zarowno do mleka, picia jak i kaszek :)
Jak Wam służy mróz na dworze? Na mnie działa cudownie, orzeźwiająco i energetyzujaco, aż się sama dziwię, bo normalnie zimy nie lubię i wolę letnie słońce :)
Odnośnie kawy - powiedzcie dziewczyny jak smakuje ta kawa dla mamusiek w ciąży? Tak bardziej jak inka, zbozowka czy zwykla rozpuszczalna? Ja sobie pije od czasu do czasu latte albo rozpuszczalna słabą ale też nie chce przeginac z kawą.
A jeżeli chodzi o butelki to powiem Wam, ze przy mojej córci przetestowałam kilka firm butelek (tzn. nie za duzo, jakies 3 firmy) i najlepsze dla nas byly butelki Tommy Tippi, zarowno do mleka, picia jak i kaszek :)
Jak Wam służy mróz na dworze? Na mnie działa cudownie, orzeźwiająco i energetyzujaco, aż się sama dziwię, bo normalnie zimy nie lubię i wolę letnie słońce :)
Ja dostałam w prezencie zestaw butelek tommiego. Wyglądają na fajne i czytałam, że sprawują się dobrze.
Ostatnio zaczynam się szybko męczyć. Właśnie wróciłam ze spacerku, brzuch jak kamień i nic mi się już nie chce. Aż wstyd się przyznać, że dalej nie mam złożonego łóżeczka, przygotowanej torby ani popranyh ubranek :(
Ostatnio zaczynam się szybko męczyć. Właśnie wróciłam ze spacerku, brzuch jak kamień i nic mi się już nie chce. Aż wstyd się przyznać, że dalej nie mam złożonego łóżeczka, przygotowanej torby ani popranyh ubranek :(
Ja od jakis 2 tyg tez czuje ze dzidzia ma czkawke:-)
Lilith to masz takie klucia jak ja. Ja jeszcze mam czasem bol jak na miesiaczke, teraz jeszcze bole w pachwinach ale dzis bylam u poloznej i niby takmoze byc.
Co do tej kawy dla mam to jak dla mnie jest okropna:-) przynajmniej smak toffie nie wiem jak inne i napewno nie przypomina kawy rozpuszszczalnej.Dlatego ja wole inke chociaz i tak bez jednego kubka rozpuszczalnej dziennie to sie nie obejde bo zawsze ok 12 juz opadam z sil a musze sie zajac niespelna dwulatkiem.
Lilith to masz takie klucia jak ja. Ja jeszcze mam czasem bol jak na miesiaczke, teraz jeszcze bole w pachwinach ale dzis bylam u poloznej i niby takmoze byc.
Co do tej kawy dla mam to jak dla mnie jest okropna:-) przynajmniej smak toffie nie wiem jak inne i napewno nie przypomina kawy rozpuszszczalnej.Dlatego ja wole inke chociaz i tak bez jednego kubka rozpuszczalnej dziennie to sie nie obejde bo zawsze ok 12 juz opadam z sil a musze sie zajac niespelna dwulatkiem.
I mnie dopadło twardnienie brzucha. Pół dnia napięty jakbym połknęła arbuza...
Jakoś inaczej ta druga ciąża przebiega, tylko nie wiem czy teraz jestem bardziej świadoma, co dzieje się z brzuszkiem, czy za pierwszym razem kompletnie nic mi nie dolegalo.
Jakoś inaczej ta druga ciąża przebiega, tylko nie wiem czy teraz jestem bardziej świadoma, co dzieje się z brzuszkiem, czy za pierwszym razem kompletnie nic mi nie dolegalo.
Lilith to masz dokladnie to samo co ja. Dlatego ja juz sie denerwuje przedwczesnym porodem bo w pierwszej ciazy nic mi nie bylo,pracowalam do konca 7 miesiaca, bylamna zwolnieniu niecale dwa i to tylko dlatego ze szyjka miękka sie robila. A teraz tu boli tu kluje tu twardnieje, jednym slowem masakra. Od dawna juz mam problemy z ciut dluzszymi spacerami i brzuch mam teraz taki jak zaraz przed pierwszym porodem a jeszcze 2miesiace.
Moze tez dlatego ze mamy dzieci teraz a wiadomo ze przy nich do gory brzuchem lezec sie nie da. Dobrze ze moj maly jest juz dosc samodzielny i baaaardzo mi pomaga jak na niespelna dwuletnie dziecko. Moja kolezanka ma malucha rocznego ktory zaczal chodzic i wspina sie wszedzie, to dopiero wyzwanie a termin ma na sam poczatek stycznia :)
Moze tez dlatego ze mamy dzieci teraz a wiadomo ze przy nich do gory brzuchem lezec sie nie da. Dobrze ze moj maly jest juz dosc samodzielny i baaaardzo mi pomaga jak na niespelna dwuletnie dziecko. Moja kolezanka ma malucha rocznego ktory zaczal chodzic i wspina sie wszedzie, to dopiero wyzwanie a termin ma na sam poczatek stycznia :)
Sąsiedzi z dołu zrobili sobie dziś imprezę, od 2 leżę i podziwiam ciemność... A dziś córcia śpi w swoim, już urządzonym pokoiku i będzie bardzo wyspana rano. Cóż, jakoś trzeba będzie przetrwać, ale zapowiada się łóżkowy dzień.
Małej wstawiliśmy komodę, drewniany stolik z krzesełkami, a jutro ma przyjść mini sofa. Tak dziwnie spać bez niej w pokoju. No cóż, jak się przyzwyczai do swojego kącika, to mam nadzieję, że nie będzie zazdrosna o brata :)
Małej wstawiliśmy komodę, drewniany stolik z krzesełkami, a jutro ma przyjść mini sofa. Tak dziwnie spać bez niej w pokoju. No cóż, jak się przyzwyczai do swojego kącika, to mam nadzieję, że nie będzie zazdrosna o brata :)
Lilith wspolczuje sasiadow, u mnie w katce to same dziadki na szczescie wiec cisza i spokoj. A jak córcia spała u siebie? Moj synek tez od 3 tygodni spi w swoim pokoju a ja spie przez to na czuwaniu i jestem ciagle niewyspana. Mam nianie jeszcze przy sobie i kazdy wiekszy ruch to meza wyganiam zeby sprawdzil bo maly sie bardzo rzuca.
Lilith Twoja corcia przesypia cale noce bez budzenia? Moj synek sie budzi i w srodku nocy albo nad ranem ok 6 i wedruje do nas. Nie wiem co mam zrobic bo zawsze go wtedy bierzemy zeby nie plakal ale wolalabym zeby zostal u siebie.
Lilith Twoja corcia przesypia cale noce bez budzenia? Moj synek sie budzi i w srodku nocy albo nad ranem ok 6 i wedruje do nas. Nie wiem co mam zrobic bo zawsze go wtedy bierzemy zeby nie plakal ale wolalabym zeby zostal u siebie.
Różnie nam idzie ze spaniem. Raz prześpi cała noc, czasem przyjdzie do nas zaraz po północy, a czasem nad ranem. Nie czuwam nad małą, sama staram się wyspać:) Ja od małego okropnie się wierciłam i moja młoda też tak ma, dlatego wybraliśmy bardzo niskie łóżko. Nie odkładam jej z powrotem, bo sama też tak chodziłam do mamy :) Ze spaniem przerabialiśmy różne opcje. Kiedyś przy zmianie pościeli mała weszła do szuflady na pościel i orzekła, że to będzie jej łóżeczko - włożyłam jej tam materac z łóżeczka i tak spała kilka miesięcy :D Miała wtedy ok. 1,5 roku i bardzo nie lubiła wysokich barierek w swoim łóżeczku niemowlęcym. Po tych doświadczeniach biorę dla synka kołyskę, a gdy zacznie siedzieć, to będziemy się zastanawiać, co dalej.
Slythia - odpoczywaj ile się da, to może trochę złagodnieją te dolegliwości. Nic tak dobrze nie zrobi dzidzi, jak jeszcze te kilka tygodni w mamy brzuszku.
Dziś w nocy powtórka z rozrywki, impreza na dole i mega hałas, aż córa obudziła się z płaczem. Na szczęście znalazłam melisę i jakoś zasnełam, ale przejdę się do spółdzielni, bo ileż można nie spać przez jakiś łobuzów...
Slythia - odpoczywaj ile się da, to może trochę złagodnieją te dolegliwości. Nic tak dobrze nie zrobi dzidzi, jak jeszcze te kilka tygodni w mamy brzuszku.
Dziś w nocy powtórka z rozrywki, impreza na dole i mega hałas, aż córa obudziła się z płaczem. Na szczęście znalazłam melisę i jakoś zasnełam, ale przejdę się do spółdzielni, bo ileż można nie spać przez jakiś łobuzów...
To tak jak u nas z tym spaniem, to widocznie musi tak byc :)
My dzis mielismy tez ciezka noc ale to dlatego ze synek goraczkowal mial 39 stopni. Takze jeszcze dzis czeka mnie wizyta u lekarza :(.
Ja dzis mialam usg i dzidzia wazy 1816g i wszystko jest ok. Niestety znowu d*pke pokazala i znowu na 100% nie wiadomo czy to dziewczynka. Jeszcze sie okaze przy porodzie ze to chlopak :-)
My dzis mielismy tez ciezka noc ale to dlatego ze synek goraczkowal mial 39 stopni. Takze jeszcze dzis czeka mnie wizyta u lekarza :(.
Ja dzis mialam usg i dzidzia wazy 1816g i wszystko jest ok. Niestety znowu d*pke pokazala i znowu na 100% nie wiadomo czy to dziewczynka. Jeszcze sie okaze przy porodzie ze to chlopak :-)
Kupiłam dzisiaj cienki szlafrok do szpitala, w Textil Market. Typowo ciążowy, szary melanż z czerwonymi lamówkami. Wszystko fajnie, tylko ma tak krótki pasek, musiałam zmienić z innym modelem.
Faktycznie, polezalam plackiem 2 dni i bóle minęły a dobre samopoczucie wrocilo :) Wczoraj przygotowalismy w końcu łóżeczko i mebelki dla małego i poprałam połowę jego rzeczy. Dzisiaj wypiore resztę a teraz zabieram się za prasowanie. Mam nadzieję, że jutro spakuje torbę i już wszystko będzie gotowe ;)
Miłych Mikołajek! :)
Miłych Mikołajek! :)
Mamusie, jak u was z wyborem imienia? Macie już sprecyzowane pomysły?
Ja przy bezsennych nocach myslę, jak synkowi dac na imię i nic jeszcze nie wymyśliłam...
Ja przy bezsennych nocach myslę, jak synkowi dac na imię i nic jeszcze nie wymyśliłam...
Hej hej:) U nas Filip:) Ja wybralam maz na poczatku nie byl pewny, ale juz mowi czasami do brzuszka Filip:) Konrad, Kacper, Mikolaj tez mi sie podobaly Mateusz, Milosz ale juz mamy w rodzinie:)
Dla dziewczynki wymyslilam Rozalia moze nastepnym razem:)
Zaczynamy kompletowac wyprawke termin druga polowa stycznia, ale przed swietami chcialabym miec gotowe torby. Jakie wozki macie? My jestesmy w trakcie rozgladania sie:)
Dla dziewczynki wymyslilam Rozalia moze nastepnym razem:)
Zaczynamy kompletowac wyprawke termin druga polowa stycznia, ale przed swietami chcialabym miec gotowe torby. Jakie wozki macie? My jestesmy w trakcie rozgladania sie:)
My mamy bardzo oryginalne imię i dużo osób pierwszy raz słyszy jak im mówimy. Nam się strasznie podoba Nataniel i od kiedy wiemy że będzie chłopak tak mówimy. Najpopularniejsze imiona to: Jan, Antoni, Jakub, Franciszek, Aleksander, Adam, Stanisław, Filip, Kacper, Szymon i później może się okazać że 3 osoby w klasie mają takie samo imię. Rzeczywiście jak sprawdziliśmy ten ranking to wśród dzieci naszych znajomych występują wszystkie te imiona (oprócz Adama,ale mamy starszych w rodzinie).
U nas bedzie Zuzia :). W sumie ja wybralam, ale z racji tego ze dla synka tez ja wybieralam to dalam mezowi wolna reke. Ale jakos wszyscy zaczeli mowic Zuzia i mimo innych opcji maz postawil na Zuzie :). Dla chlopca ostatnio spodobalo mi sie Nikodem.
Ja dzis pol nocy spac nie moglam, jeszcze nigdy w zyciu nie mialam takiej zgagi okropnej. W ogole jak podczytuje ten watek mamus listopadowo grudniowych to mam podobne bole a rodzic jeszcze nie planuje...
Ja dzis pol nocy spac nie moglam, jeszcze nigdy w zyciu nie mialam takiej zgagi okropnej. W ogole jak podczytuje ten watek mamus listopadowo grudniowych to mam podobne bole a rodzic jeszcze nie planuje...
oh, od tygodnia glowe mi rozsadza! cisnienie wyskoczylo poza ramy uznawanego za "odpowiednie" i weszlo w granice "do zbijania". wczesniej mialam juz obrzeki, wiec jeden lek moczopedny, ktory dziala rowniez odrobine hipotensyjnie, dostalam i przyjmuje, ale samopoczucie i, co za tym idzie, wydajnosc organizmu pozostawiaja wiele do zyczenia. od jakichs trzech tygodni czuje dopiero, ze jestem w ciazy, bo...jest mi po prostu ciezko! z wytrzymanie w pozycji czy to siedzacej, czy lezacej, dluzej niz 30 minut, ze spacerkiem dluzszym niz godzinke, z wchodzeniem po schodach (ma sie to szczescie mieszkac na terenach pagorkowatych)... nie ma co. stan blogostawiony minal.
imie przygotowalismy w 6 dni po tym, jak dowiedzielismy sie, ze bedzie syn. zostal przygotowany odpowiedni algorytm: wydrukowana lista imion, bedacych w obiegu w Polsce od 100 lat, nastepnie kolejno wykreslane: archaiczne, dziwnie brzmiace, majace zwiazek z religia, imiona najblizszych przyjaciol, top 15 z listy najczesciej nadawanych imion imion w latach poprzednich...
powstala lista ok 10 imion, ktore pozniej ocenialismy dajac gwiazdki. system, na ktory zdecydowaloby sie tylko dwoje inzynierow:)
wyluskaismy tym samym aleksandra. i powiem szczerze, ze wiekszy problem mamy z drugim imieniem i nazwiskiem, do tej pory nie zdecydowalismy po ktorym z nas ma nosic;)
imie przygotowalismy w 6 dni po tym, jak dowiedzielismy sie, ze bedzie syn. zostal przygotowany odpowiedni algorytm: wydrukowana lista imion, bedacych w obiegu w Polsce od 100 lat, nastepnie kolejno wykreslane: archaiczne, dziwnie brzmiace, majace zwiazek z religia, imiona najblizszych przyjaciol, top 15 z listy najczesciej nadawanych imion imion w latach poprzednich...
powstala lista ok 10 imion, ktore pozniej ocenialismy dajac gwiazdki. system, na ktory zdecydowaloby sie tylko dwoje inzynierow:)
wyluskaismy tym samym aleksandra. i powiem szczerze, ze wiekszy problem mamy z drugim imieniem i nazwiskiem, do tej pory nie zdecydowalismy po ktorym z nas ma nosic;)
Moja starsza corka ma na imie Ola a teraz bedzie Zuzia :)
ja cala ciaze znosze bardzo zle - najpier mdlosci, potem bole kregoslupa a teraz nieustanne skorcze i bole pachwin. Lezalam tydzien na podtrzymaniu ciazy i od tej pory nic w domu nie robie - czasem jak maz nie widzi to poprasuje :) po naszych przygodach w tej i poprzedniej ciazy - ubranka juz dawno poprane a torba spakowana jakis tydzien temu :)
ja cala ciaze znosze bardzo zle - najpier mdlosci, potem bole kregoslupa a teraz nieustanne skorcze i bole pachwin. Lezalam tydzien na podtrzymaniu ciazy i od tej pory nic w domu nie robie - czasem jak maz nie widzi to poprasuje :) po naszych przygodach w tej i poprzedniej ciazy - ubranka juz dawno poprane a torba spakowana jakis tydzien temu :)
To chyba duzo Zuź bedzie :).
Ja tez mam wlasnie dzis dosc mocne bole pachwin, ale skurczy chyba nie mam. Brzuch sie czasem napina ale nie jest caly bardzo twardy wiec to raczej dzidzia sie przeciaga. Czasem to sama nie wiem :\. W pierwszej nic takiego nie mialam i teraz nie wiem co jest normalne a czym mam sie martwic.
Ja tez mam wlasnie dzis dosc mocne bole pachwin, ale skurczy chyba nie mam. Brzuch sie czasem napina ale nie jest caly bardzo twardy wiec to raczej dzidzia sie przeciaga. Czasem to sama nie wiem :\. W pierwszej nic takiego nie mialam i teraz nie wiem co jest normalne a czym mam sie martwic.
u nas dla chlopca imie wybrane bylo od poczatku mial byc Staś, a jak okazalo sie ze bedzie dziewczynka to pustka w glowie :) poza tym nie bylismy zgodni z mezem, mi co innego sie podobalo i jemu co innego ostatecznie bedzie Helenka. co do drugiego imienia chyba bedzie po mnie Aleksandra.
jestem prawie przygotowana, kupilismy komode dla malej na ciuszki maz tylko musi ja skrecic, czesc ubran mam popranych.wiekszosc zakupow w Akpolu zrobiona.w styczniu spakuje torby i bede czekac :)
co do zgagi to meczy mnie strasznie wieczorem zwlaszcza jak sie klade na prawym boku. ostatnio nie twardnieje mi tak brzuch wiec sie nie stresuje ale wytrzymac w jednej pozycji siedzacej to jakas masakra, wczoraj odezwaly sie plecy, mala uciska mi jakies kregi. byle wytrzymac jeszcze te 2 miesiace :)
jestem prawie przygotowana, kupilismy komode dla malej na ciuszki maz tylko musi ja skrecic, czesc ubran mam popranych.wiekszosc zakupow w Akpolu zrobiona.w styczniu spakuje torby i bede czekac :)
co do zgagi to meczy mnie strasznie wieczorem zwlaszcza jak sie klade na prawym boku. ostatnio nie twardnieje mi tak brzuch wiec sie nie stresuje ale wytrzymac w jednej pozycji siedzacej to jakas masakra, wczoraj odezwaly sie plecy, mala uciska mi jakies kregi. byle wytrzymac jeszcze te 2 miesiace :)
U nas imię dla synka wybrane zanim wiedzieliśmy, że będzie syn-Adrian, jeśli byłaby córeczka to prawdopodobnie Sara bądź Anielka ale o córci mogę narazie pomarzyć :D.
Bóle pachwin mam od tygodnia, skurcze podbrzusza, twardy brzuch i bóle krzyżowe czasami dają się we znaki. W pierwszej ciąży nie miałam żadnych problemów ani z bólami ani z mdłościami, zupełnie jakbym w ciąży nie była a teraz dla odmiany mam chyba wszystkie możliwe objawy ciężarnych :D...
Torbę zacznę pakować w połowie stycznia więc do tego czasu mam zamiar się trzymać w dwupaku bo termin na połowę lutego więc jakoś mi nie spieszno...chyba, że bóle będą częstsze to zacznę już na początku stycznia się przygotowywać.
A gdzie zamierzacie rodzić?
Bóle pachwin mam od tygodnia, skurcze podbrzusza, twardy brzuch i bóle krzyżowe czasami dają się we znaki. W pierwszej ciąży nie miałam żadnych problemów ani z bólami ani z mdłościami, zupełnie jakbym w ciąży nie była a teraz dla odmiany mam chyba wszystkie możliwe objawy ciężarnych :D...
Torbę zacznę pakować w połowie stycznia więc do tego czasu mam zamiar się trzymać w dwupaku bo termin na połowę lutego więc jakoś mi nie spieszno...chyba, że bóle będą częstsze to zacznę już na początku stycznia się przygotowywać.
A gdzie zamierzacie rodzić?
Ja w Wejherowie.
Imiona już też mielismy wybrane, chłopiec miał być Krzychu, a dziewczynka Marta (zastanawialismy się też nad Agatą). Mi już gin 3 razy potwierdził dziewczynkę i mam nadzieje ze tak zostanie bo, zaczelam kompletować wyprawkę do szpitala. Termin tez na polowe lutego, wiec raczej powoli, zwlaszcza, ze syna przenosilam 14 dni.
Imiona już też mielismy wybrane, chłopiec miał być Krzychu, a dziewczynka Marta (zastanawialismy się też nad Agatą). Mi już gin 3 razy potwierdził dziewczynkę i mam nadzieje ze tak zostanie bo, zaczelam kompletować wyprawkę do szpitala. Termin tez na polowe lutego, wiec raczej powoli, zwlaszcza, ze syna przenosilam 14 dni.
Ja pierwszego synka też przenosiłam stąd brak pośpiechu w pakowaniu się :-). Rodziłam w Redłowie ale po przejściach tam teraz chciałam też właśnie w Wejherowie bo słyszałam lepsze opinie niż o redłowie. No ale z racji tego, iż jestem z Gdyni to wszystko zależy czy akcja zacznie się szybko czy raczej jak z pierwszym synkiem sama się stawię bez objawów i będę miała wywoływany.
Dziś na wizycie dowiedziałam się, że szyjka skrócona i jeśli będę grzecznie leżeć w domu, to ominie mnie szpital. Dostałam nospe, magnez i nakaz leżenia plackiem. Za tydzień do kontroli... Lekarz powiedział, że potrzeba jeszcze 5 tyg.,a potem mogę rodzić.
Czyli święta zapowiadają się w łóżku... Sama mogę leżeć jeśli muszę, ale córa nie wytrzyma siedzenia w domu.
Tego się nie spodziewałam, bo czułam się super, tylko trochę twardnial brzuch :(
Czyli święta zapowiadają się w łóżku... Sama mogę leżeć jeśli muszę, ale córa nie wytrzyma siedzenia w domu.
Tego się nie spodziewałam, bo czułam się super, tylko trochę twardnial brzuch :(
Cześć dziewczyny
Nie odzywałam się długo ale Was podczytuje i trzymam kciuki. U nas generalnie ciaza typu co nas nie zabije to nas wzmocni i póki co ze wszystkich problemów wychodzimy obronną ręką i wszystko jest tak jak być powinno. Ostatnio czuje się mega ociezala tak jakby brzuch był wypełniony olowiem. Oczywiście mam problem z chodzeniem i spaniem. Mały kopie okrutnie. Termin mam na 10 stycznia ale będzie chyba szybciej. Na moje oko nie donosze do swiat. W poniedziałek mam się pojawić w szpitalu na ktg ale już spakowana i na czczo bo być może zrobią mi od razu cc. U mnie tak musi być bo od pierwszego porodu nie minęło jeszcze półtora roku.W zasadzie wszystko juz mamy kupione i dostarczone do domu ale jeszcze nie gotowe. W czwartek zaczynamy przemeblowanie bo dopiero dzis przyjechala reszta mebli do pokoiku .później popiore ubranka i mogę czekać.
Imię póki co jeszcze nie do końca wybrane. Szkoda mi tylko mojej małej córeczki bo nie jestem już tak aktywna jak wcześniej a ona potrzebuje dużo ruchu i uwagi. Malutka przychodzi i się przytula do brzucha a innym razem robi rączka "pac" . Az boje się pomyśleć co będzie jak będę te kilka dni w szpitalu. Niestety na pomoc ani mojej matki ani teściowej liczyć nie mogę bo nie są zainteresowane.
A czy któraś z Was widziała może gdzieś oprócz mama i ja akcesoria elodie details?chodzi mi o kocyki . W mama i ja nie mają akurat tego który sobie upatrzylam:-)
Trzymam kciuki za Was wszystkie!
Nie odzywałam się długo ale Was podczytuje i trzymam kciuki. U nas generalnie ciaza typu co nas nie zabije to nas wzmocni i póki co ze wszystkich problemów wychodzimy obronną ręką i wszystko jest tak jak być powinno. Ostatnio czuje się mega ociezala tak jakby brzuch był wypełniony olowiem. Oczywiście mam problem z chodzeniem i spaniem. Mały kopie okrutnie. Termin mam na 10 stycznia ale będzie chyba szybciej. Na moje oko nie donosze do swiat. W poniedziałek mam się pojawić w szpitalu na ktg ale już spakowana i na czczo bo być może zrobią mi od razu cc. U mnie tak musi być bo od pierwszego porodu nie minęło jeszcze półtora roku.W zasadzie wszystko juz mamy kupione i dostarczone do domu ale jeszcze nie gotowe. W czwartek zaczynamy przemeblowanie bo dopiero dzis przyjechala reszta mebli do pokoiku .później popiore ubranka i mogę czekać.
Imię póki co jeszcze nie do końca wybrane. Szkoda mi tylko mojej małej córeczki bo nie jestem już tak aktywna jak wcześniej a ona potrzebuje dużo ruchu i uwagi. Malutka przychodzi i się przytula do brzucha a innym razem robi rączka "pac" . Az boje się pomyśleć co będzie jak będę te kilka dni w szpitalu. Niestety na pomoc ani mojej matki ani teściowej liczyć nie mogę bo nie są zainteresowane.
A czy któraś z Was widziała może gdzieś oprócz mama i ja akcesoria elodie details?chodzi mi o kocyki . W mama i ja nie mają akurat tego który sobie upatrzylam:-)
Trzymam kciuki za Was wszystkie!
Lilith to ja tego samego sie obawiam u siebie. Juz i tak staram sie lezec jak najwiecej ale ciezko jest. A to musze wstac dac cos jesc synkowi a to sama zglodnieje, teraz jeszcze oboje znowu leki bierzemy bo maly ma kaszel a ja katar. Synek biedny nie wie juz co ma robic bo na lezaco to ja mu moge poczytac albo puzzle poukladac a tak to juz nic. Tak mi go zal, ja to juz ledwo sie ruszam dzis, jakies skurcze mialam, krzyz mnie bolal, powoli mam dosc.
Kiki, Lilith trzymajcie sie oby jak najdluzej dzieci byly w brzuszkach.
Kiki, Lilith trzymajcie sie oby jak najdluzej dzieci byly w brzuszkach.
czesc dziewczyny! u mnie podobnie jak was - prawdopodobnie tez nie donosze do terminu ale nadzieja umiera ostatnia (celowalismy na poczatek nowego roku).. wczoraj bylam u lekarza i rozwarcie na 2 palce, czop sluzowy juz sie uwalnia. Spakowana jestem od tygodnia i czekam.. nawet specjalnie juz sie nie oszczedzam bo dziecko jest juz gotowe do przyjscia na swiat (przy ostatnim pobycie na podtrzymaniu ciazy dostalam sterydy na rozwoj pluc). Skurcze mam chyba rzadziej niz pare tygodni temu ale dlugie, czasem trzyma mnie nawet minute. Tylko nie jestem jeszcze zdecydowana gdzie rodzic. Chcialabym w Wejherowie ale boje sie ze nie dojade - dlatego tez jeszcze biore pod uwage Redlowo.
Kiki już mało brakuje do donoszonej ciąży, ale Wy, Kamcia i Lilith wylegujcie się z zacisnietymi nogami! Jeszcze niech maluchy posiedzą :)
W ogóle podziwiam mamusie, które mają jeszcze maluszka w domu. Ja mogę sobie leniuchowac jak źle się czuje albo po prostu mi się nie chce, a Wy macie maluszki, które Was potrzebują... nie wiem jak sobie poradzę jak będę w Waszej sytuacji przy drugiej ciąży :D
W ogóle podziwiam mamusie, które mają jeszcze maluszka w domu. Ja mogę sobie leniuchowac jak źle się czuje albo po prostu mi się nie chce, a Wy macie maluszki, które Was potrzebują... nie wiem jak sobie poradzę jak będę w Waszej sytuacji przy drugiej ciąży :D
ja, mimo że termin mam na połowę lutego, to mam wrażenie, że dźwigam małego słonika- wierci, się kopie i jest duża, czuję to. Dodatkowo naciska mi cały czas na pęcherz, spanie tylko na lewym boku. Na dodatek Starsza od kilku dni ma jakiegoś wirusa, i mimo, że była szczepiona na rota, to miała wymioty, a teraz biegunka i gorączka non stop... idą jej wszystkie trójki, pewnie jest osłabiona z tego powodu... Pierwsza ciąża to był rzeczywiście stan błogosławiony, teraz jest słabo... następne dziecko dopiero jak pierwsza dwójka będzie samodzielna :)
A u nas będzie mała Zosia :)
trzymam kciuki za wszystkie pakujące się :)
A u nas będzie mała Zosia :)
trzymam kciuki za wszystkie pakujące się :)
Hej dziewczyny. Dawno nie zaglądałam, nie wszystko nadrobiłam. U mnie trzy tygodniowe leżenie przyniosło efekt, szyjka zwarta a wód trochę więcej, tak że młoda nie naciska bezpośrednio a ma poduszkę z płynu. Za to dalej miednicowo ustawiona. A jak zacznie kopać i wariować to w ogóle modle sie żeby zechciała sie obrócić. No i czekam do 7.01 na echo serduszka. Doktor jednak zasugerował żeby czekając zacząć się pakować więc wyprawka prawie skompletowana.
Współczuję dziewczyny opieki nad takimi maluchami kiedy trzeba się oszczędzać a warunki fizyczne też nie te. Ja mam tylko psa, ale to bardziej sportowiec amator niż kanapowiec. Czasem po takiej godzinie z minutami na dworze padam na twarz.
No a imię to u nas w ogóle temat z kosmosu. Na początku mocna była Marta, potem Iga a teraz mąż pyta czy jadąc do szpitala musimy mieć imię? :)
Wolałabym w tym roku nie urodzić. Po 7 będę na głowę stawała żeby młoda się obróciła i pozwoliła rodzić sn.
Współczuję dziewczyny opieki nad takimi maluchami kiedy trzeba się oszczędzać a warunki fizyczne też nie te. Ja mam tylko psa, ale to bardziej sportowiec amator niż kanapowiec. Czasem po takiej godzinie z minutami na dworze padam na twarz.
No a imię to u nas w ogóle temat z kosmosu. Na początku mocna była Marta, potem Iga a teraz mąż pyta czy jadąc do szpitala musimy mieć imię? :)
Wolałabym w tym roku nie urodzić. Po 7 będę na głowę stawała żeby młoda się obróciła i pozwoliła rodzić sn.
dziewczynom leżącym współczuje trzymam kciuki, jeszcze musicie troche wytrzymac. Lilith troche mnie zmartwilas skoro dobrze sie czulas a okazalo sie ze szyjka sie skraca ciekawe dlaczego? zaczynam sie bac a wizyte mam 16 grudnia. moja Mała mocno mnie kopie, ale wieczorami jest najgorzej wszystko mnie boli jak starą babcie. no i ciagle dokucza mi infekcja grzybicza :/
deklinacja - Zosie to fajne dziewczynki :)
ale dziś zimno nie ruszam sie z domu, tylko po dziecko z przedszkola.
deklinacja - Zosie to fajne dziewczynki :)
ale dziś zimno nie ruszam sie z domu, tylko po dziecko z przedszkola.
Mnie to juz w ogole Lilith zmartwilas, bo ja to mam ciagle bole i klucia o tardnieniu nie wspomne bo to juz od dawna. A wizyte mam 18. Byle do wizyty co sie dowiem co i jak. Wtedy w razie czego przeprowadze sie do babci a potem do mamy byle skonczyc ten 37 tydzien. Dzis leze duzo to chociaz wtedy nic sie nie dzieje chociaz zdaza sie ze brzuch twardnieje ale mam nadzieje ze to dzidzia sie wypina.
Nie da sie ukryc ze z drugim dzieckiem ciezko. Myslalam ze bedzie lzej tym bardziej ze w pierwszej ciazy to oprocz mdlosci i zgagi nic minie dolegalo i nie wiedzialam co to jaikies bole az do porodu .
Nie da sie ukryc ze z drugim dzieckiem ciezko. Myslalam ze bedzie lzej tym bardziej ze w pierwszej ciazy to oprocz mdlosci i zgagi nic minie dolegalo i nie wiedzialam co to jaikies bole az do porodu .
Deklinacja - święte słowa, że pierwsza ciąża to stan błogosławiony :)
Pierwszy dzień w łóżku minął na luzie, córcia dostosowała się do mnie i nie szalała. Mąż szybko wrócił z pracy, ugotował obiad, może tak się rozkręci, że upiecze ciasto?
Biorę nospe forte, magnez i, o dziwo, działa od razu. Caly dzień brzuch mięciutki, synek rusza się, że z daleka widać. Mam nadzieję, że takie domowe leżenie wystarczy. Tylko nie mogę przekonać się do pozycji na boku, tylko leżenie na kilku poduszkach, bo inaczej ciężko oddychać.
Sama jestem sobie winna, bo wcześniej byłam zbyt aktywna. Pewnie dlatego nawet nie zwracałam uwagi na ten twardniejacy brzuch i przegapilam moment, gdy już przyzwyczaiłam się, że jest napięty.
Zatem wszystkie mamusie, uważajcie na siebie i dajcie sobie więcej luzu ;)
Pierwszy dzień w łóżku minął na luzie, córcia dostosowała się do mnie i nie szalała. Mąż szybko wrócił z pracy, ugotował obiad, może tak się rozkręci, że upiecze ciasto?
Biorę nospe forte, magnez i, o dziwo, działa od razu. Caly dzień brzuch mięciutki, synek rusza się, że z daleka widać. Mam nadzieję, że takie domowe leżenie wystarczy. Tylko nie mogę przekonać się do pozycji na boku, tylko leżenie na kilku poduszkach, bo inaczej ciężko oddychać.
Sama jestem sobie winna, bo wcześniej byłam zbyt aktywna. Pewnie dlatego nawet nie zwracałam uwagi na ten twardniejacy brzuch i przegapilam moment, gdy już przyzwyczaiłam się, że jest napięty.
Zatem wszystkie mamusie, uważajcie na siebie i dajcie sobie więcej luzu ;)
Ach dziewczyny jak czytam Wasze posty to sama mam stracha. Ja ponad pół ciąży przeleżałam bo miałam zagrożoną i byłam na podtrzymaniu a teraz od miesiąca lekarz kazał odłożyć tabletki i się oszczędzać. Wiadomo jak to jest przy naszych małych pociechach szczególnie tych co mają 2 lata lub mniej. My codziennie musimy chodzić na 3 spacery pół godzinne bo wymyślili sobie u mnie cukrzycę ciążową. Ale te spacery mi nie służą bo od tygodnia mam mega skurcze a dzidzia rusza się jak szalona. Wizytę u ginekologa mam na 17 grudnia więc pozostaje czekać cierpliwie i zaciskać nogi. Mój termin niby na drugą połowę lutego ale nie wiem czy donoszę tak jak większość z Was.
Mimo to trzymam kciuki za Was stycznióweczki, żebyście święta i sylwestra spędziły na spokojnie w domu :-).
Mimo to trzymam kciuki za Was stycznióweczki, żebyście święta i sylwestra spędziły na spokojnie w domu :-).
Wazne ze córka sie dostosowala. Moj synek tez juz mnie nigdzie nie ciagnie bo wie ze i tak nie pojde. Wystarczy ze ma zabawki w zasiegu reki i juz mu potrzebna nie jestem, przychodzi wtedy do mnie a nie ja do niego.
Ja juz sie oszczedzam od dluzszego czasu, przynajmniej tak mi sie wydaje. Czasem tylko cos sprzatnelam. A teraz i tak maz wsystko robi, nawet prasuje po nocach :-)
Dzis po dwoch dniach lezenia stwierdzilam ze umyje kuchenke i blat w kuchni. Potem rozpakowalam zakupy bo przyniesli do domu i juz brzuch pobolewa i jak chodze to straszny bol mam w lewej pachwinie :/.
Czuje sie jak staruszka nic nie moge zrobic bo boli, masakra!
Ja juz sie oszczedzam od dluzszego czasu, przynajmniej tak mi sie wydaje. Czasem tylko cos sprzatnelam. A teraz i tak maz wsystko robi, nawet prasuje po nocach :-)
Dzis po dwoch dniach lezenia stwierdzilam ze umyje kuchenke i blat w kuchni. Potem rozpakowalam zakupy bo przyniesli do domu i juz brzuch pobolewa i jak chodze to straszny bol mam w lewej pachwinie :/.
Czuje sie jak staruszka nic nie moge zrobic bo boli, masakra!
Coś musi być w powietrzu dziewczyny, wczoraj przeleżałam cały dzień w łóżku, dziś jest troszkę lepiej. W nocy się obudziłam, bo brzuch mnie bolał. Praktycznie cały czas jest twardy, mała odkryła nowe miejsce do uderzeń i chwilami strasznie ściąga mnie w pachwinie. Jest duża i strasznie się wierci, myślę, że też mogę nie donosić aż do połowy lutego, zobaczymy co lekarz powie na wizycie 17go. Mąż wyjechał tydzień temu i tak zostałam sama, dobrze, że mama do mnie zagląda, bo nawet nie ma do kogo się odezwać...
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Hej dziewczynki!
Widzę, że wszystkim zaczyna doskwierać ten piękny stan heh.
Od kilku dni odczuwam ciągnięcia w pachwinach, do tego silny ucisk w podbrzuszu, szczegolnie jak chodze, a o bólu krzyża już nie wspomne.
Wydaje mi się, że to wina przeciążenia. Przeprowadzaliśmy się do Rumi i niestety, ale miałam sporo robótki z pakowaniem, rozpakowywaniem, sprzątaniem itp.
Od wczoraj zaczęłam prać ciuszki dla małej, a na jutro zapowiedziała się kumpela z żelazkiem do pomocy przy prasowaniu :-)
Zaczęłam panikować, że nie dotrwam do terminu (15.01) a nie jestem jeszcze spakowana, więc na dniach muszę to uczynić. No i brakuje jeszcze łóżeczka, wanienki i laktatora. O koszulinie do szpitala i dylematu z nią związaną nie wspomnę, ale mam już coś na oku na allegro.
A jak Wasze torby i ciuszki? Wszystko dopięte?
Pozdrawiam wszystkie mamuśki, 3majmy się dzielnie, byle do Nowego Roku :-)
Widzę, że wszystkim zaczyna doskwierać ten piękny stan heh.
Od kilku dni odczuwam ciągnięcia w pachwinach, do tego silny ucisk w podbrzuszu, szczegolnie jak chodze, a o bólu krzyża już nie wspomne.
Wydaje mi się, że to wina przeciążenia. Przeprowadzaliśmy się do Rumi i niestety, ale miałam sporo robótki z pakowaniem, rozpakowywaniem, sprzątaniem itp.
Od wczoraj zaczęłam prać ciuszki dla małej, a na jutro zapowiedziała się kumpela z żelazkiem do pomocy przy prasowaniu :-)
Zaczęłam panikować, że nie dotrwam do terminu (15.01) a nie jestem jeszcze spakowana, więc na dniach muszę to uczynić. No i brakuje jeszcze łóżeczka, wanienki i laktatora. O koszulinie do szpitala i dylematu z nią związaną nie wspomnę, ale mam już coś na oku na allegro.
A jak Wasze torby i ciuszki? Wszystko dopięte?
Pozdrawiam wszystkie mamuśki, 3majmy się dzielnie, byle do Nowego Roku :-)
Małgosia mamy podobny termin ja na 16 stycznia, ale też już mi ciężko a dzisiaj chyba pierwszy raz poczułam skurcze przepowiadające. Chociaż sama nie wiem. Generalnie czuję się dobrze, zgagi nie mam, do kibelka nie latam, plecy mnie tylko bolą jak mam zbyt intensywny dzień.
Co do toreb to jestem spakowana od jakiegoś miesiąca :-) ale ja zawsze wolę mieć spokojną głowę.
Powodzenia przy prasowaniu.
Co do toreb to jestem spakowana od jakiegoś miesiąca :-) ale ja zawsze wolę mieć spokojną głowę.
Powodzenia przy prasowaniu.
Ja to w ogole nie mamnic zrobione i zaczne chyba po swietach bo wtedy moja mama ma urlop i mi pomoze. Nawet wszystkiego jeszcze nie kupilam a i tak niewiele tego jest. Dzis ma przyjsc paczka z pitolkami typu czapeczka, niedrapki itp. Jeszcze jedno zamowienie w gemini mnie czeka no i wieksze zakupy z allegro. Nie wspomne o praniu,prasowaniu i pakowaniu. Licze na to ze dzieki temu nie bede musiala zbyt wczesnie do szpitala jechac ;)
Ja mam termin na 12.01 i jak w pierwszej ciąży miałam już torbę spakowaną tak teraz nie mam nic oprócz ubranek dla córki. Tak się z synkiem przejęliśmy robieniem ozdób na święta, że dopiero jak wczoraj przez 1,5 godziny miałam skurcze to oprzytomniałam, że czas pakować torbę. Mam nadzieję że doczekam nowego roku ale skurcze niestety coraz mocniejsze... pozdrawiam
Keszczuk- może będzie otwarcie rozpakowywania? U ciebie to 36 tydzień, chyba warto jeszcze chwilę poczekać?
Ja mam w karcie ciąży termin wpisany 31.01, ale nie wiem na jakiej podstawie, bo nie miałam @ przed zajściem w ciążę. A USG od kilku wizyt pokazywało 23.01, więc sama nie wiem, na co patrzeć...
Do szpitalnej torby brakuje mi jeszcze koszuli nocnej, kilku kosmetyków, a dla małego już nawet mam zapas pieluch, tylko ubranka trzeba wyprasować. Zdecydowanie zakup pieluch wskazuje, że to już blisko;)
Kolejny dzień leżenia i są momenty lepsze i gorsze. Ciekawe, co mi powie lekarz we wtorek. Teściowa w ciąży spędziła całe święta i Sylwestra w szpitalu, bo miała to samo, a potem do połowy lutego nie mogła urodzić...
Ja mam w karcie ciąży termin wpisany 31.01, ale nie wiem na jakiej podstawie, bo nie miałam @ przed zajściem w ciążę. A USG od kilku wizyt pokazywało 23.01, więc sama nie wiem, na co patrzeć...
Do szpitalnej torby brakuje mi jeszcze koszuli nocnej, kilku kosmetyków, a dla małego już nawet mam zapas pieluch, tylko ubranka trzeba wyprasować. Zdecydowanie zakup pieluch wskazuje, że to już blisko;)
Kolejny dzień leżenia i są momenty lepsze i gorsze. Ciekawe, co mi powie lekarz we wtorek. Teściowa w ciąży spędziła całe święta i Sylwestra w szpitalu, bo miała to samo, a potem do połowy lutego nie mogła urodzić...
i u mnie zaczęły się bóle w pachwinach i uciski "tam na dole". Termin z @ na połowę lutego, ale z usg wychodzi końcówka stycznia. Do tego Starsza mnie nie oszczędza i już jestem zdeterminowana by ją do jakiegoś żłoba posłać.
Co do wyprawki to mamy wszystko po starszej, dziś tylko kupiłam jedne cieplejsze spodenki, zostały mi pieluchy i wkładki laktacyjne. W Święta chcę poprać i poprasować ciuszki i będzie wszystko.
Do dziewczyn, które chodziły do SR na Zaspie- czy wiadomo Wam coś o odsyłaniu rodzących do innych szpitali? Bo mnie tu w okolicy straszą, że i z Zaspy i z Klinicznej odsyłają , nawet do Wejherowa czy Kartuz!
Czy macie w planie zrobić jakieś obiadki zawczasu i pomrozić je? Bo mnie właśnie taka myśl naszła... jesteśmy sami, babcie mieszkają około 500 km stąd, wiec jesteśmy zdani na siebie.
No i ostatnie pytanie- czekam na łóżko z AgataMeble.Jakie są Wasze doświadczenia z nimi? Mieszczą się w ząłożonych terminach czy nie? Bo teoretycznie na Święta mamy mieć już na czym spać.
No i odpoczywajcie dziewczyny, nie ma co przyspieszać porodu ani nastawiać się, że będzie na pewno szybciej, bo dla Maluszków najważniejsze jest, by być u Mamy w brzuszku jak najdłużej :)
Co do wyprawki to mamy wszystko po starszej, dziś tylko kupiłam jedne cieplejsze spodenki, zostały mi pieluchy i wkładki laktacyjne. W Święta chcę poprać i poprasować ciuszki i będzie wszystko.
Do dziewczyn, które chodziły do SR na Zaspie- czy wiadomo Wam coś o odsyłaniu rodzących do innych szpitali? Bo mnie tu w okolicy straszą, że i z Zaspy i z Klinicznej odsyłają , nawet do Wejherowa czy Kartuz!
Czy macie w planie zrobić jakieś obiadki zawczasu i pomrozić je? Bo mnie właśnie taka myśl naszła... jesteśmy sami, babcie mieszkają około 500 km stąd, wiec jesteśmy zdani na siebie.
No i ostatnie pytanie- czekam na łóżko z AgataMeble.Jakie są Wasze doświadczenia z nimi? Mieszczą się w ząłożonych terminach czy nie? Bo teoretycznie na Święta mamy mieć już na czym spać.
No i odpoczywajcie dziewczyny, nie ma co przyspieszać porodu ani nastawiać się, że będzie na pewno szybciej, bo dla Maluszków najważniejsze jest, by być u Mamy w brzuszku jak najdłużej :)
Lilith ja co prawda mialam miesiaczki juz ale nieregularne bo bylam swiezo po karmieniu. Dlatego w ogole nie patrze na termin z om bo wychodzi na 1 lutego a 2 nawet mam juz wizyte u swojej ginekolog :). Synka urodzilam dzien przed terminem z usg i teraz tez patrze na ten termin, a co bedzie to zobaczymy. W szpitali podobno patrza na termin z om, ale jak Ty nie mialas to ja nie wiem jak Ci to wyliczyli.
Ja też jak już będę mogła (i mniej się bała) więcej hasać to planuję trochę zapasów porobić, które pomogą mi w jakimś kryzysie ogarnąć obiadowanie. Myślę że koło nowego roku to zrobię, zaraz po pakowaniu.
Kurcze i mam obsesję już chyba bo mi się śniła ta cesarka co jej tak bardzo nie chcę ;|
A z milszych historii była wczoraj u nas koleżanka fotograf i zdjęcia brzuchowe sobie robiliśmy. Było fajnie i wesoło. Ale wieczór i noc uświadomiły mi boleśnie że przegięłam.
Zrobiło się ciepło i zaczyna wiać. Moja koleżanka w zeszłoroczny orkan jechała w te pędy na porodówkę. W śnieżycę i zamieć, jak z koszmaru :)
Kurcze i mam obsesję już chyba bo mi się śniła ta cesarka co jej tak bardzo nie chcę ;|
A z milszych historii była wczoraj u nas koleżanka fotograf i zdjęcia brzuchowe sobie robiliśmy. Było fajnie i wesoło. Ale wieczór i noc uświadomiły mi boleśnie że przegięłam.
Zrobiło się ciepło i zaczyna wiać. Moja koleżanka w zeszłoroczny orkan jechała w te pędy na porodówkę. W śnieżycę i zamieć, jak z koszmaru :)
Ja chętnie bym poczekała nawet do lutego :) Jakoś się nie zdążyłam w tej ciąży nastawić i przygotować:) Może to fakt że Święta akurat za chwilkę, a może inaczej to wszystko mija jak się ma już 3 latka w domu...
Mi usg w poprzedniej ciąży też pokazywało wcześniej, ale było zgodnie z terminem. Różnie to bywa.
Mi usg w poprzedniej ciąży też pokazywało wcześniej, ale było zgodnie z terminem. Różnie to bywa.
Mi wieczorem pomaga letni prysznic, nie moze byc zbyt cieply. Zawsze wtedy wszystko mi przechodzi jak troche postoje pod ciepla woda. Na sr tez polozna mowila ze jak sa skurcze i nospa nie pomaga to pod prysznic i powinny sie zlagodzic, no chyba ze to juz skurcze porodowe to wtedy pod wplywem ciepla sie nasilaja.
Cześć dziewczyny :) jak cudownie poczytać to nasze forum i poczuć, że nie jest się samemu z tymi wszystkimi "przyjemnościami" ;) u mnie też raz lepiej raz gorzej, zależy ile poszaleje za dnia. Moja ulubiona przypadłość to spuchniete stopy :(
Moja córeczka (5 lat) ostatnio do męża powiedziała "wiesz tato, ja nigdy nie chce być w ciąży" :D także ładnie musze marudzić jak już dziecko sie dziwi ;) ale jest na maksa cierpliwa i kochana, wkurza ją jedynie jak ucinam sobie drzemki za dnia :D
też myślę,że 2 ciąża biegnie innym tempem jak ma się juz dziecko w domu. Termin mam za 1,5 miesiąca a jedyne co uszykowalam to kilka pajacow dla synka i dwie koszule i szlafrok do szpitala...a gdzie reszta...teraz przecież trzeba szykowac pierniki, stroiki świąteczne itd.z córcią :)
Dziewczyny macie jakieś pomysły na zgagę (poza nie jedzeniem ;) ) bo już Rennie mi ciężko "wchodzi" ...
3majcie się :)
Moja córeczka (5 lat) ostatnio do męża powiedziała "wiesz tato, ja nigdy nie chce być w ciąży" :D także ładnie musze marudzić jak już dziecko sie dziwi ;) ale jest na maksa cierpliwa i kochana, wkurza ją jedynie jak ucinam sobie drzemki za dnia :D
też myślę,że 2 ciąża biegnie innym tempem jak ma się juz dziecko w domu. Termin mam za 1,5 miesiąca a jedyne co uszykowalam to kilka pajacow dla synka i dwie koszule i szlafrok do szpitala...a gdzie reszta...teraz przecież trzeba szykowac pierniki, stroiki świąteczne itd.z córcią :)
Dziewczyny macie jakieś pomysły na zgagę (poza nie jedzeniem ;) ) bo już Rennie mi ciężko "wchodzi" ...
3majcie się :)
Tinaa - na zgagę zrobiłam sobie kandyzowany imbir. Kroi się świeży korzeń w cienkie plasterki, gotuje w syropie z cukru i otoczone w cukrze suszy przez noc. Smakuje słodko-ostro i bardzo szybko działa. Dokładny przepis można znaleźć w necie.
To forum ratuje moją psychikę :D u mnie też zaczynają się skurcze, póki co lekkie i głównie w nocy, ale są. Kupiłam dziś koszule do szpitala, mam szlafrok i to chyba tyle. Powolutku zaczynam kompletować torbę. Swoją drogą gdzie najlepiej i we w miarę dobrej cenie kupić biustonosze dla karmiących?
PS. Dziewczyny czy Wasze maluchy też mają takie hmmm jakby to nazwać - drgawki? może to złe wyrażenie, czasem mam wrażenie jakby małą coś wstrząsnęło, taki jakby dreszczyk z zimna... Jak macie to będziecie wiedziały o co mi chodzi. Bo nie wiem czy to tak może być, czy coś jest nie tak. Wizytę mam dopiero w środę.
PS. Dziewczyny czy Wasze maluchy też mają takie hmmm jakby to nazwać - drgawki? może to złe wyrażenie, czasem mam wrażenie jakby małą coś wstrząsnęło, taki jakby dreszczyk z zimna... Jak macie to będziecie wiedziały o co mi chodzi. Bo nie wiem czy to tak może być, czy coś jest nie tak. Wizytę mam dopiero w środę.
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Dzień dobry,
podczytuję sobie to forum od jakiegoś czasu, bo na połowę lutego mam termin porodu. Jakoś nie miałam jednak odwagi żeby się ujawnić :) Spodziewam się synka, ale z imieniem jeszcze się nie zdecydowaliśmy :)
Odnośnie zaś poprzedzającego posta to spieszę wskazać, że całkiem spory wybór i ładny design bielizny dla mam karmiących mają obecnie w Mama i Ja na Przymorzu. Rozmiarówka bardzo duża, aczkolwiek koniecznie trzeba mierzyć, bo to co ja kupiłam nijak nie odpowiada temu, co zwykle kupuję.
Pozdrawiam wszystkie forumowe ciężarówki!
podczytuję sobie to forum od jakiegoś czasu, bo na połowę lutego mam termin porodu. Jakoś nie miałam jednak odwagi żeby się ujawnić :) Spodziewam się synka, ale z imieniem jeszcze się nie zdecydowaliśmy :)
Odnośnie zaś poprzedzającego posta to spieszę wskazać, że całkiem spory wybór i ładny design bielizny dla mam karmiących mają obecnie w Mama i Ja na Przymorzu. Rozmiarówka bardzo duża, aczkolwiek koniecznie trzeba mierzyć, bo to co ja kupiłam nijak nie odpowiada temu, co zwykle kupuję.
Pozdrawiam wszystkie forumowe ciężarówki!
Hej Dziewczyny :)
To i ja sie ujawniam :p podczytuje Was w sumie od samego poczatku ale w sumie nie mialam co pisac. Termin mam na 20 stycznia, bedzie dziewczynka (co do imienia to negocjacje twaja :p). Rodzic bede w Wejherowie bo mam najblizej i slyszalam dobre opinie :) czy ktoras z Was tez tam sie wybiera?
Co do tych drgan to mi sie wydaje ze to moze Maluszek ma czkawke?
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci (bo mi juz troche sily opadaja :p)
To i ja sie ujawniam :p podczytuje Was w sumie od samego poczatku ale w sumie nie mialam co pisac. Termin mam na 20 stycznia, bedzie dziewczynka (co do imienia to negocjacje twaja :p). Rodzic bede w Wejherowie bo mam najblizej i slyszalam dobre opinie :) czy ktoras z Was tez tam sie wybiera?
Co do tych drgan to mi sie wydaje ze to moze Maluszek ma czkawke?
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci (bo mi juz troche sily opadaja :p)
Zapomniałam się dopisać co też czynię
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Ja tez polecam na zgage migdaly. W pierwszej ciazy mialam prze cale 9 m-cy i byl to moj pierwszy objaw :p i caly cas wcinalam migdaly. Teraz tez sie zdaza i tez jem migdaly, najlepiej jak w nocy mnie dopadnie i siedze na lozku i chrupie mezowi nad uchem.
A ja myslalam ze sama z tymi bolami i skurczami jestem, ale jak piszecie ze Was tez dopadlo to moze tak musi byc. W pierwszej ciazy nie wiedzialam w ogole co to znaczy. Juz sie balam ze bede niedlugo moze rodzic. W tym tyg sie baaardzo oszczedzalam, na weekend jade do mamy i mam nadzieje ze na dobre mi to wyjdzie :) dzis juz sie czuje lepiej i nawet zadnych boli nie mialam, tylko twardnienie czasem ale tez wyjatkowo malo.
Jutro fryzjer bo potem to juz w ogole z domu sie nie rusze ;)
A ja myslalam ze sama z tymi bolami i skurczami jestem, ale jak piszecie ze Was tez dopadlo to moze tak musi byc. W pierwszej ciazy nie wiedzialam w ogole co to znaczy. Juz sie balam ze bede niedlugo moze rodzic. W tym tyg sie baaardzo oszczedzalam, na weekend jade do mamy i mam nadzieje ze na dobre mi to wyjdzie :) dzis juz sie czuje lepiej i nawet zadnych boli nie mialam, tylko twardnienie czasem ale tez wyjatkowo malo.
Jutro fryzjer bo potem to juz w ogole z domu sie nie rusze ;)
Macie rację muszę spróbować z migdałami, co prawda kiedyś mi nie pomagały ale może teraz mój organizm pozytywniej zareaguje, co do mleka to właśnie mam mieszane uczucia, bo raz słyszę, że pomaga a innym razem, że może wzmagać zgagę... ostatnio łapała mnie zgaga już po śniadaniu - po płatkach owsianych na mleku z dodatkiem suszonych śliwek i żurawiny, więc może mleko jednak nie dla mnie :/
No to mnie uspokoiłyście ;) nie wiem co te dzieciaczki robią w tych brzuszkach. Z tego co widzę przez okno u mnie nie wieje, albo wieje słabo, w każdym razie w mieszkaniu wiatru nie słychać.
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Hej hej:)
My wczoraj byliśmy na wizycie u gin., mały waży 2110 jedynie gin mi powiedział, że jego zdaniem za mało jest wód płodowych i żebym zapisała się na dokładniejsze badania i zapisałam się na środę do dr Preisa. Koleżanka też tak miała i musiała więcej pić choć wydawało mi się że piję dużo. Oprócz tego wszystko ok jedynie czasami mam skurcze na dole krótkie, ale bolące. A i z lewej strony brzuszka w sumie codziennie co jakiś czas czuję jakby tętno może to czkawka maluszka, koleżanka mówi, że może tętno pępowiny, a lekarz mówi, że może serce, ale teraz jak myślę to serce szybciej bije niż to co ja czuje:)
Miłego dnia:)
My wczoraj byliśmy na wizycie u gin., mały waży 2110 jedynie gin mi powiedział, że jego zdaniem za mało jest wód płodowych i żebym zapisała się na dokładniejsze badania i zapisałam się na środę do dr Preisa. Koleżanka też tak miała i musiała więcej pić choć wydawało mi się że piję dużo. Oprócz tego wszystko ok jedynie czasami mam skurcze na dole krótkie, ale bolące. A i z lewej strony brzuszka w sumie codziennie co jakiś czas czuję jakby tętno może to czkawka maluszka, koleżanka mówi, że może tętno pępowiny, a lekarz mówi, że może serce, ale teraz jak myślę to serce szybciej bije niż to co ja czuje:)
Miłego dnia:)
Cześć dziewczyny, jak wam się spało przy tym huraganie? U mnie była pobudka o 2 i do 7 żadnego spania :/ Zaczęły mi się delikatne kłucia i nie mogłam spokojnie zasnąć.
Mój mały ma bardzo często czkawkę, wtedy widać, jak brzuszek podskakuje ok. raz na 1 lub 2 sek. Dziś w nocy miał tak 3 razy po pół godziny. Serduszko bije dużo szybciej i delikatniej.
Mój mały ma bardzo często czkawkę, wtedy widać, jak brzuszek podskakuje ok. raz na 1 lub 2 sek. Dziś w nocy miał tak 3 razy po pół godziny. Serduszko bije dużo szybciej i delikatniej.
przyznaje sie do odbycia sr w zaspianskim szpitalu. o odsylaniu do innych szpitali nie bylo mowy.
na zgage polecam siemie lniane. na czeste ataki z rana zalane ciepla woda do popicia, w celach prewencyjnych do posilku, np owsianki czy jogurtu. zaleta sposobu jest tez unikanie zaparc:) dalej jest syrop o nieciekawym smaku - gastrotuss, tu plusem jest lagodzenie wzdec.
...i ciesze sie, ze nie tylko ja mam wrazenie, ze rosnie mi w brzuchu czkajaca kozica:)
na zgage polecam siemie lniane. na czeste ataki z rana zalane ciepla woda do popicia, w celach prewencyjnych do posilku, np owsianki czy jogurtu. zaleta sposobu jest tez unikanie zaparc:) dalej jest syrop o nieciekawym smaku - gastrotuss, tu plusem jest lagodzenie wzdec.
...i ciesze sie, ze nie tylko ja mam wrazenie, ze rosnie mi w brzuchu czkajaca kozica:)
Właśnie zaczynam pakować walizkę do szpitala i przypomniało mi się, że poprzednio wzięłam sobie sól, pieprz i cukier, żeby jakoś zjeść to szpitalne jedzenie. Teraz spakuje większą ilość, bo znowu grozi mi pobyt na patologii ;)
jezeli chodzi o energicznosc dziecka nie ma nic wspolnego z jego aktywnoscia w brzuchu - moja starsza corka prawie nic sie nie ruszala a jak tylko zaczela chodzic to zaczela biegac.. jest szalona, lubi glosne i agresywne zabawy, nie potrafi usiedziec bez ruchu i bardzo szybko sie nudzi - a w brzuchu to byk aniolek.. teraz spodziewam sie drugiej corki i nie moge uwierzyc ze az tak mozna sie wiercic a brzuchu - zupelnie nie poznalam tego w pierwszej ciazy :)
ja dzis zaczelam swiateczne porzadki - powiedzialam sobie ze codziennie cos posprzatam a ze jeszcze zostaje gotowanie to juz sie zabralam za realizacje postanowienia :) z uwagi na to ze trwa weekend i maz mogl zajac sie corka - to sprzatnelam pokoje dzieci i pralnie (kazda deska w meblach, kazda zabawka i kazda butelka chemii - WYMYTE) :) zostaly tylko okna do wymycia i zaslony do wyprasowania :)
poniewaz ciagle kazdy mnie pilnuje zebym sie oszczedzala to dzis pozwolilam sobie na troche ruchu - mam nadzieje ze nie przyplace tego nieprzespana noca ale poki co nie obserwuje dodatkowych skurczy ponad te co i tak mam :) pomimo przygod w ciazy to nadal jestem zwolenniczka teorii ze im wiecej ruchu w ciazy tym latwiejszy porod - oby tylko wytrzymac do 2015 :)
ja dzis zaczelam swiateczne porzadki - powiedzialam sobie ze codziennie cos posprzatam a ze jeszcze zostaje gotowanie to juz sie zabralam za realizacje postanowienia :) z uwagi na to ze trwa weekend i maz mogl zajac sie corka - to sprzatnelam pokoje dzieci i pralnie (kazda deska w meblach, kazda zabawka i kazda butelka chemii - WYMYTE) :) zostaly tylko okna do wymycia i zaslony do wyprasowania :)
poniewaz ciagle kazdy mnie pilnuje zebym sie oszczedzala to dzis pozwolilam sobie na troche ruchu - mam nadzieje ze nie przyplace tego nieprzespana noca ale poki co nie obserwuje dodatkowych skurczy ponad te co i tak mam :) pomimo przygod w ciazy to nadal jestem zwolenniczka teorii ze im wiecej ruchu w ciazy tym latwiejszy porod - oby tylko wytrzymac do 2015 :)
Moze niektorym sie to sprawdza - u mnie akurat zupelnie sie nie sprawdzilo. Jak sie urodzila starsza corka to prawie nic nie spala - zaczelam nawet zapisywac jak dlugo i kiedy spala.. I moze niektorzy nie uwierza ale przec cala dobe (24 godziny) spala jedynie 6 godzin - z czego wiekszosc w nocy. Bylam bliska depresji.. Zmienilo sie to dopiero wtedy, kiedy zaczelismy ja klasc na brzuchu - w tej pozycji spala niemal ksiazkowo. Dodam ze moim zdaniem nie miala problemu z brzuszkiem bo na rekach nie plakala :) a na brzuchun spi do dzis :)
te pierwsze tygodnie meczarni zrekompensowala nam tym, ze w zasadzie od kiedy skonczyla 11 tygodni to przesypia cale noce :)
jak kladziemy sie z mezem spac to czesto mowi ze juz nie pamieta jak sie z niemowlakiem nalezy obchodzic.. karmienie, mycie, przewijanie.. to wszystko go stresuje - ja natomiast martwie sie tylko dwiema rzeczami: ze moge miec problem z przystawieniem do piersi (choc dlugo nie zamierzam karmic) i ze nie dam rady wstawac w nocy..
te pierwsze tygodnie meczarni zrekompensowala nam tym, ze w zasadzie od kiedy skonczyla 11 tygodni to przesypia cale noce :)
jak kladziemy sie z mezem spac to czesto mowi ze juz nie pamieta jak sie z niemowlakiem nalezy obchodzic.. karmienie, mycie, przewijanie.. to wszystko go stresuje - ja natomiast martwie sie tylko dwiema rzeczami: ze moge miec problem z przystawieniem do piersi (choc dlugo nie zamierzam karmic) i ze nie dam rady wstawac w nocy..
Moj synek to do 7 miesiaca budzil sie srednio co 3 godz, ale sama bylam sobie winna bo jak tylko jeknal to lecialam z cyckiem:-). Teraz mam nauczke i drugi raz tego bledu nie popelnie.
Moj maz to musi pamietac ;) bo on zajmowal sie kapaniem synka. Ja nie wykapalam synka ani razu poki nie zaczal siedziec w wannie.
Ja jedynie boje sie porodu i ze nie bede wiedziala kiedy jechac do szpitala. I mam nadzieje ze dzidzia przy porodzie nie zlapie nic ode mnie i wyjde ze zdrowym dzieckiem po 3 dniach.
Moj maz to musi pamietac ;) bo on zajmowal sie kapaniem synka. Ja nie wykapalam synka ani razu poki nie zaczal siedziec w wannie.
Ja jedynie boje sie porodu i ze nie bede wiedziala kiedy jechac do szpitala. I mam nadzieje ze dzidzia przy porodzie nie zlapie nic ode mnie i wyjde ze zdrowym dzieckiem po 3 dniach.
U nas spanie na początku było jak z bajki, potem mała zaczęła budzić się w nocy na mleko. Dopiero zaczęła przesypiac noc, gdy pozwoliliśmy jej spać w szufladzie na pościel ;) Nie lubiła tych krat w łóżeczku...
Też nie myłam córci, bo to był czas tylko dla niej i taty- masaż po kąpieli i ubieranie. Trwało to ponad pół roku.
Dziś mąż poczuł syndrom wicia gniazda i wyniósł na śmietnik stare fotele. Teraz mamy miejsce na komodę i kołyskę :)
A ja nadal leżę i już zaczyna mi brakować książek, a do biblioteki nie mam jak pójść.
Też nie myłam córci, bo to był czas tylko dla niej i taty- masaż po kąpieli i ubieranie. Trwało to ponad pół roku.
Dziś mąż poczuł syndrom wicia gniazda i wyniósł na śmietnik stare fotele. Teraz mamy miejsce na komodę i kołyskę :)
A ja nadal leżę i już zaczyna mi brakować książek, a do biblioteki nie mam jak pójść.
Dopisuje się do listy :)
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Jeju, dziewczyny, co ja przeżyłam! Moja Starsza miała wirusa. zaraziła mnie! Cały weekend nie wychodziłam z toalety, coś strasznego! Dopiero teraz dochodzę do siebie... Uważajcie na wszystkie podziębione dzieci, nikomu tego nie życzę! No i spadło mi prawie 4 kg! Nie mam siły pić ani jeść, a jutro trzeba będzie się dzieckiem zająć... eeehhh
Deklinacja - trzymaj się! 4 kilo to kosmicznie dużo...
No to wzorem poprzedniczek ja również dopisuję się do listy szczęśliwych mam:
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
A tak na marginesie zastanawiania się nad szpitalem to mogę poinformować, że ja wybieram się do Wejherowa. Rodziłam tam ostatnio 3 lata temu, i jak zawsze nie miałam żadnych zastrzeżeń ani co do personelu, ani co do warunków bytowych. Szpital publiczny to nie prywatny Swissmed, więc i oczekiwania trzeba mieć nieco "publiczne". Jedyne czego bym tam sobie życzyła to jednak ZZO na życzenie (tak tylko żeby mieć wybór, nie wiem czy bym się faktycznie zdecydowała), bo jak sobie przypomnę sobie bóle krzyżowe z ostatniego razu, to świruję na samą myśl o porodzie i kombinuję, jak by tam wysłać za mnie kogoś innego :)))
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
A tak na marginesie zastanawiania się nad szpitalem to mogę poinformować, że ja wybieram się do Wejherowa. Rodziłam tam ostatnio 3 lata temu, i jak zawsze nie miałam żadnych zastrzeżeń ani co do personelu, ani co do warunków bytowych. Szpital publiczny to nie prywatny Swissmed, więc i oczekiwania trzeba mieć nieco "publiczne". Jedyne czego bym tam sobie życzyła to jednak ZZO na życzenie (tak tylko żeby mieć wybór, nie wiem czy bym się faktycznie zdecydowała), bo jak sobie przypomnę sobie bóle krzyżowe z ostatniego razu, to świruję na samą myśl o porodzie i kombinuję, jak by tam wysłać za mnie kogoś innego :)))
Hej mamuśki!
Ja tam u Was?
Ja czuję się niezbyt ciekawie, troszkę ponarzekam. Ostatnie dwie noce prawie nie spałam. Bardzo napina mi się brzuch i nachodzą mnie silne bóle tak, jak przy miesiączce. Muszę brać nospe. Wczoraj stałam pod prysznicem z 15min i nie chciałam spod niego wychodzić. Próbowałam wyczytać czy takie bóle miesiączkowe są normalne, to na forach przewijają się informacje, że to albo skurcze przepowiadające, albo zbliżający się już w krótkim czasie poród, albo łaożysko może się odklejać. Na szczęście nie mam żadnych plamień, ale na prawdę te bóle są dość silne i troszkę mnie stresują. Nie wiem, czy to normalne. W środę mam wizytę u mojej gin. ale na samą wizytę już się stresuję po ostatnich przejściach z nią i twierdzeniu, że moja mała ma zbyt niską wagę i może zdecyduje żeby mnie wysłać do szpitala i wcześniej urodzić, żeby dokarmić ją na zewnątrz. Racji nie miała, bo wagę miała prawidłową do wieku ciąży, jak potwierdził mi inny lekarz na pryw wizycie.
Mąż mi mówi, żebym się nie przejmowała tak bardzo tym, co ona mi powie i brać na to poprawkę.
Dzisiaj skoñczyłam 35tydzień i weszłam w 36. Chciałabym bardzo chociaż do końca 37tyg dotrwać, a najlepiej jak najdłużej, ale te bóle martwią mnie i stresują, a to dobrze nie wpływa.
Macie jakieś doświadczenia w takich silnych bólach?
Ja tam u Was?
Ja czuję się niezbyt ciekawie, troszkę ponarzekam. Ostatnie dwie noce prawie nie spałam. Bardzo napina mi się brzuch i nachodzą mnie silne bóle tak, jak przy miesiączce. Muszę brać nospe. Wczoraj stałam pod prysznicem z 15min i nie chciałam spod niego wychodzić. Próbowałam wyczytać czy takie bóle miesiączkowe są normalne, to na forach przewijają się informacje, że to albo skurcze przepowiadające, albo zbliżający się już w krótkim czasie poród, albo łaożysko może się odklejać. Na szczęście nie mam żadnych plamień, ale na prawdę te bóle są dość silne i troszkę mnie stresują. Nie wiem, czy to normalne. W środę mam wizytę u mojej gin. ale na samą wizytę już się stresuję po ostatnich przejściach z nią i twierdzeniu, że moja mała ma zbyt niską wagę i może zdecyduje żeby mnie wysłać do szpitala i wcześniej urodzić, żeby dokarmić ją na zewnątrz. Racji nie miała, bo wagę miała prawidłową do wieku ciąży, jak potwierdził mi inny lekarz na pryw wizycie.
Mąż mi mówi, żebym się nie przejmowała tak bardzo tym, co ona mi powie i brać na to poprawkę.
Dzisiaj skoñczyłam 35tydzień i weszłam w 36. Chciałabym bardzo chociaż do końca 37tyg dotrwać, a najlepiej jak najdłużej, ale te bóle martwią mnie i stresują, a to dobrze nie wpływa.
Macie jakieś doświadczenia w takich silnych bólach?
Ja właśnie zaczęłam 37 tydzień i od 2-3 tygodni mam nocne skurcze z bólami kręgosłupa jak przy miesiączce, czyli podobna sytuacja. Dodam że nawet trzymają mnie godzinę do półtorej :(
Magnez, nospa i "staram się" nie denerwować i chodzić bo jak leżę w łóżku to coraz mocniejsze są.
W pierwszej ciąży miałam takie dopiero w przeddzień porodu no ale one już nie ustępowały po godzinie.
Magnez, nospa i "staram się" nie denerwować i chodzić bo jak leżę w łóżku to coraz mocniejsze są.
W pierwszej ciąży miałam takie dopiero w przeddzień porodu no ale one już nie ustępowały po godzinie.
Cześć dziewczyny
Jestem dziś po szpitalnym ktg. Skurczy brak szyjka długa i nic się nie zapowiada.szczerze mówiąc jechałam tam dziś z nastawieniem źe dziś zrobią mi cesarke ale odeslali. mam dość . Jestem juz tym wymeczona boli mnie kręgosłup i mam problem z chodzeniem
.do tego ten brzuch jest tak okropnie ciężki ze mnie poprostu przygniata:-)
Ostatnich kilka dni u nas było przemeblowanie bo robiliśmy pokoik dla moich maluchów .brakuje mi jeszcze trochę bibelotów żeby był jak z obrazka ale to już po porodzie bo i tak nie mam jak latać po sklepach:-) Zostało tylko pościelic lozeczko. Ubranka poprane ja spakowana. No i czekam:-)
Jestem dziś po szpitalnym ktg. Skurczy brak szyjka długa i nic się nie zapowiada.szczerze mówiąc jechałam tam dziś z nastawieniem źe dziś zrobią mi cesarke ale odeslali. mam dość . Jestem juz tym wymeczona boli mnie kręgosłup i mam problem z chodzeniem
.do tego ten brzuch jest tak okropnie ciężki ze mnie poprostu przygniata:-)
Ostatnich kilka dni u nas było przemeblowanie bo robiliśmy pokoik dla moich maluchów .brakuje mi jeszcze trochę bibelotów żeby był jak z obrazka ale to już po porodzie bo i tak nie mam jak latać po sklepach:-) Zostało tylko pościelic lozeczko. Ubranka poprane ja spakowana. No i czekam:-)
Deklinacja trzymaj sie,odpoczywaj.
Mnie o dziwo nic dzis nie boli, nawet kuchnie sobie ogarnelam dzisiaj. Czasem brzuch twardnieje ale bardzo malo ostatnio.Jednak weekend u mamy i lezenie duzo daly.
A te bole i skurcze tez juz mnie stresowaly bardzo. Dziewczyny jak najwiecej odpoczynku i powinno byc lepiej. U mnie zadzialalo i od razu tez psychicznie lepiej sie czuje. Dla mnie najgorsze jest to wstawanie co chwile, a bo to trkzeba sie napic a to zjesc a to dziecku dac a to do toalety i po takim dniu bez bolu to sie u mnie nie obejdzie.
Mnie o dziwo nic dzis nie boli, nawet kuchnie sobie ogarnelam dzisiaj. Czasem brzuch twardnieje ale bardzo malo ostatnio.Jednak weekend u mamy i lezenie duzo daly.
A te bole i skurcze tez juz mnie stresowaly bardzo. Dziewczyny jak najwiecej odpoczynku i powinno byc lepiej. U mnie zadzialalo i od razu tez psychicznie lepiej sie czuje. Dla mnie najgorsze jest to wstawanie co chwile, a bo to trkzeba sie napic a to zjesc a to dziecku dac a to do toalety i po takim dniu bez bolu to sie u mnie nie obejdzie.
To ja chyba jako pierwsza ze styczniówek jestem już rozpakowana.
9 grudnia o 8.17 w Szpitalu Wojewódzkim przez cesarskie cięcie przyszedł na świat Wiktorek 1900g i 48cm.
Niestety synek musi jeszcze przez jakiś czas zostać w szpitalu. Oddycha samodzielnie, powoli zaczyna jeść z butli, ale niestety ma trochę słabe wyniki krwi, co troszkę komplikuje szybszy powrót do domu.
Kochane trzymajcie kciuki za mojego malucha.
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek - Wiktor 09.12 - Szpital Wojewódzki
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
9 grudnia o 8.17 w Szpitalu Wojewódzkim przez cesarskie cięcie przyszedł na świat Wiktorek 1900g i 48cm.
Niestety synek musi jeszcze przez jakiś czas zostać w szpitalu. Oddycha samodzielnie, powoli zaczyna jeść z butli, ale niestety ma trochę słabe wyniki krwi, co troszkę komplikuje szybszy powrót do domu.
Kochane trzymajcie kciuki za mojego malucha.
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek - Wiktor 09.12 - Szpital Wojewódzki
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Gratuluję Dorota, dużo zdrowia dla ciebie i maleństwa!
Byłam na wizycie, jest dobrze :) szyjka stwardniala i wydłużyła się do 37,5 mm. Leżeć mam nadal, unikać wszelkich prac domowych, ale wolno mi wyjść na 15 minut spaceru. Nospa, magnez i tak do 37 tygodnia. Dziś obejrzeliśmy dokładnie serduszko- wszystko na swoim miejscu:)
Byłam na wizycie, jest dobrze :) szyjka stwardniala i wydłużyła się do 37,5 mm. Leżeć mam nadal, unikać wszelkich prac domowych, ale wolno mi wyjść na 15 minut spaceru. Nospa, magnez i tak do 37 tygodnia. Dziś obejrzeliśmy dokładnie serduszko- wszystko na swoim miejscu:)
Dziewczyny, co Wy na to, by tak oznaczać rozpakowane? :)
Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12(24.01) - Szpital Wojewódzki CC
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Grudzień-
Dorota - Wiktor 09.12(24.01) - Szpital Wojewódzki CC
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
18.02 Karo_lajna - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Dorota gratulacje dużo zdrówka dla Ciebie i malenstwa. A możesz napisać co się stało ze tak szybko zrobiono Ci cc?
ja dziś po wizycie wszystko ok, szyjka się nie skraca nic złego się nie dzieje.Mała waży 1990 g z om mam skończony 31 tydz a z usg 33 nie bardzo to kumam. Za miesiąc tylko badanie moczu bo teraz mi wyszły ciała ketonowe na plusie i lekarz zapytał czy się głodze hehe.
ja tez wybieram się do Redlowa mimo że lekarza mam z Wejherowa.
ja dziś po wizycie wszystko ok, szyjka się nie skraca nic złego się nie dzieje.Mała waży 1990 g z om mam skończony 31 tydz a z usg 33 nie bardzo to kumam. Za miesiąc tylko badanie moczu bo teraz mi wyszły ciała ketonowe na plusie i lekarz zapytał czy się głodze hehe.
ja tez wybieram się do Redlowa mimo że lekarza mam z Wejherowa.
Deklinacja -myślę, że tak będzie dużo klarowniej :)
Dostałam skierowanie do szpitala na obserwację, ponieważ wg usg synek mało przybierał na wadze, a że poprzednia ciąża przebiegała podobnie, dziecko było hipotrofikiem i w 38tc zmarło, lekarz postanowił, żeby teraz nie ryzykować. Chciał położyć mnie na oddziale i poobserwować przez jakiś czas jak mały się rozwija. Niestety długo nie trwała ta obserwacja, ponieważ w poniedziałek zgłosiłam się do szpitala i mnie położyli, a we wtorek na porannym ktg wychodziły straszne wahania tętna dziecka. Dwie godziny mnie męczyli z ktg, przekładali z boku na bok, że może dziecko źle się ułożyło, ale cały czas było tak samo, tętno zaczęło spadać i błyskawiczna decyzja, że trzeba zakończyć ciążę. Nawet nie mogłam już wrócić do pokoju swoich rzeczy pozbierać, tylko przygotowywali mnie do cięcia i w tym czasie miałam dzwonić po męża, żeby jak najszybciej przyjechał. Wszystko poszło błyskawicznie i wierzę, że dzięki temu uratowano życie mojego dziecka, mimo że teraz nie mam go przy sobie, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze, bo ma naprawdę bardzo dobrą i mimo opinii o Szpitalu Wojewódzkim jaki krążą ja nie żałuję, że wybrałam akurat ten szpital.
No to powielam listę Doroty (serdecznie gratuluję świeżo upieczonej mamie). Poprawiam swój termin co mi się zmienił już na ostatniej wizycie i uzupełniam dane informacyjne ;)
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek - Wiktor 09.12 - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Mam dziś taki dzień, że jestem już cholernie zmęczona... co jakiś czas łapią mnie krótkie skurcze, znajomi mnie pytają czy brzuch mi nie opada... Mała tak dziś daje do vivatu, że wszystko mnie boli. Dobrze, że już jutro wizyta, może lekarz mnie lekko uspokoi.
Styczeń-
02.01 Slythia - synek
10.01 Kiki - synek
10.01 keszczuk - córka
13.01 Imatra - córka
13.01 dagi87 - córka
15-22.01 Małgosia - córka
16.01 Do_rota - synek
17.01 Emka - córka
18.01 lisiczka_ - synek
19.01 kastinka - synek
20.01 debra.m - córka
20.01 Misia - córka
24.01 Dorota - synek - Wiktor 09.12 - Szpital Wojewódzki CC (1900g, 48cm)
24.01 Tinaa7 - synek
27.01 Nika531 - synek
27.01 kamcia01 - córka
27.01 Kamakam - synek
25/29.01 Lilith. - synek
-Luty-
03.02 Velcia
07.02 goya181 - synek
10.02 Malinka321 - synek
13.02 monika:-)
14.02 Karolajna_3m - córka
14.02 paragrafka - syn
15.02 deklinacja - córka
16.02 olala82 - córka
16.02 ja_sama - córka
20.02 kasha
21.02 luelle - synek
21.02 MamaDawidka - synek
-Marzec-
05.03 Vika - córka
Mam dziś taki dzień, że jestem już cholernie zmęczona... co jakiś czas łapią mnie krótkie skurcze, znajomi mnie pytają czy brzuch mi nie opada... Mała tak dziś daje do vivatu, że wszystko mnie boli. Dobrze, że już jutro wizyta, może lekarz mnie lekko uspokoi.
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
Jaki drobiażdżek maleńki. Gratulacje Dorota, niech rośnie zdrowo.
Ja już prawie spakowana, chociaż proces ten wpędza mnie w panikę. Chciałabym dotrzymać do nowego roku a najlepiej do echa 7.01. No i jak już się spakowałam to mnie olśniło mnie że wzięłam pod uwagę tylko sn, a przecież najprawdopodobniej czeka mnie cc. Mój umysł skutecznie wypiera ten fakt :]
Pogoda dzisiaj nie zachęca, święta też nie szczególnie mnie kręcą w tym roku, co by tu porobić żeby się nie rozkręciły jakieś dziwne dolegliwości..
Ja już prawie spakowana, chociaż proces ten wpędza mnie w panikę. Chciałabym dotrzymać do nowego roku a najlepiej do echa 7.01. No i jak już się spakowałam to mnie olśniło mnie że wzięłam pod uwagę tylko sn, a przecież najprawdopodobniej czeka mnie cc. Mój umysł skutecznie wypiera ten fakt :]
Pogoda dzisiaj nie zachęca, święta też nie szczególnie mnie kręcą w tym roku, co by tu porobić żeby się nie rozkręciły jakieś dziwne dolegliwości..
Ja tez bylam w wojewodzkim i teraz tez bede. Moja kolezanka tez tam teraz rodzila, w sumie to nie wiem skad te negatywne opinie.
Duzo zdrowka jeszcze raz!
Mnie dzis w nocy zlapal taki skurcz ze az sie obudzilam z bolem. Pierwszy raz cos takiego mi sie stalo, potem spac nie moglam i myslalam czy kolejne beda ale na szczescie nie. Wczoraj za duzo sobie pozwolilam i w sumie lezalam tylko jakies 1,5 godz i od razu czulam to wieczorem ;\ dobrze ze jutro mam wizyte.
Duzo zdrowka jeszcze raz!
Mnie dzis w nocy zlapal taki skurcz ze az sie obudzilam z bolem. Pierwszy raz cos takiego mi sie stalo, potem spac nie moglam i myslalam czy kolejne beda ale na szczescie nie. Wczoraj za duzo sobie pozwolilam i w sumie lezalam tylko jakies 1,5 godz i od razu czulam to wieczorem ;\ dobrze ze jutro mam wizyte.
Wspolczuje całej tej akcji Dorota... Całe szczęście, ze szybko podjęto decyzję i malutki jest w dobrych rękach. Teraz tylko potrzebuje trochę czasu na przybranie i do domku. Dużo zdrowka dla maluszka i cierpliwości dla Ciebie!
Dopiero teraz do mnie doszlo, ze to juz tuż tuż, i w kazdej chwili moga sie rozpakowywac kolejne... Ide wrzucic ostatnie drobiazgi do torby, zeby zostawic wszystko gotowe :)
Dopiero teraz do mnie doszlo, ze to juz tuż tuż, i w kazdej chwili moga sie rozpakowywac kolejne... Ide wrzucic ostatnie drobiazgi do torby, zeby zostawic wszystko gotowe :)
Jadzka, co u ciebie? Jak twoje zdrowie?
Dorota - śliczny chłopiec! Wygląda na silnego i zdrowego :)
I po wizycie. Początek 32 tygodnia - Mała waży nie całe 1800g. Doktor mówi, że wszystko rozwija się prawidłowo i jest w jak najlepszym porządku. Tak więc mnie uspokoił i dziś będę spać jak dziecko, zwłaszcza, że mąż dziś wraca :D
(ps. choinka już ubrana, więc prawie Święta)
(ps. choinka już ubrana, więc prawie Święta)
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
U nas choinka stoi od piątku. Jako, że nie mogłam ruszyć się z łóżka, to miałam atrakcję w podziwianiu ubierania przez męża i corcie. A jutro pieczenie pierniczków.
Coraz bliżej święta :)
Coraz bliżej święta :)
Ja też po wizycie. Niestety z przebojami. Ta moja lekarka jest jakaś mało ogarnięta. Dostałam skierowanie do szpitala na patologie. Stwierdziła, że waga nie do końca prawidłowa. Skończyłam 35tydzień w poniedziałek i lkarka miała 3wersje wagi malutkiej. Najpierw stwierdziła, że ok.2400g, potem że jednak 2600g, a na końcu, że w sumie waży ok.2700g, ale brzuszek jest za mały proporcjonalnie do reszty ciałka. Zrobiłam wielkie oczy, bo wydawało mi się, że taka waga jest idealna. No, ale babka się uparła, że wystawia skierowanie i mam jechać.
No to wróciłam do domu, spakowałam się i pojechałam...wybrałam Redłowo, pomimo wskazówek mojej lekarki, że jednak powinnam pojechać do Wejherowa.
Położne jak tylko zobaczyły naziwsko lekarki na skierowaniu skomentowały to odpowiednio heh. No, ale...podłączyli mnie pod ktg, a potem badał mnie lekarz, zrobił dokładne usg. Oczywiście zdziwił się twierdzeniom i wskazaniom mojej lekarki.
Tak czy siak-mała waży 2700g (czyli chyba jest grubaskiem hehe), przepływy prawidłowe, łożysko ok, szyjka tylko miękka, ale zamknięta. Ponieważ mam skurcze to mam brać przez najbliższe 2tyg nospe 3xdziennie po 2tabl i oszczędzać się bardzo, a po tym czasie już mam zacząć normalnie funkcjonować.
jestem wściekła na moją prowadzącą, jej brak profesjonalizmu i chyba brak wiedzy, bo jak inaczej wytłumaczyć to straszenie pacjentki w zaawansowanej ciąży?
Tyle nerwów mnie to dzisiaj kosztowało. Mąż twierdzi, że przez tego babiszona już pewnie i tak przyspieszy mi się poród.
Ważne, że z mała wszystko ok.
A tak w ogóle, to po raz kolejny mam bardzo pozytywne odczucia odnośnie Redłowa. Żegnali mnie tylko słowami, że następnym razem widzimy się z bólami porodowymi :-)
No to wróciłam do domu, spakowałam się i pojechałam...wybrałam Redłowo, pomimo wskazówek mojej lekarki, że jednak powinnam pojechać do Wejherowa.
Położne jak tylko zobaczyły naziwsko lekarki na skierowaniu skomentowały to odpowiednio heh. No, ale...podłączyli mnie pod ktg, a potem badał mnie lekarz, zrobił dokładne usg. Oczywiście zdziwił się twierdzeniom i wskazaniom mojej lekarki.
Tak czy siak-mała waży 2700g (czyli chyba jest grubaskiem hehe), przepływy prawidłowe, łożysko ok, szyjka tylko miękka, ale zamknięta. Ponieważ mam skurcze to mam brać przez najbliższe 2tyg nospe 3xdziennie po 2tabl i oszczędzać się bardzo, a po tym czasie już mam zacząć normalnie funkcjonować.
jestem wściekła na moją prowadzącą, jej brak profesjonalizmu i chyba brak wiedzy, bo jak inaczej wytłumaczyć to straszenie pacjentki w zaawansowanej ciąży?
Tyle nerwów mnie to dzisiaj kosztowało. Mąż twierdzi, że przez tego babiszona już pewnie i tak przyspieszy mi się poród.
Ważne, że z mała wszystko ok.
A tak w ogóle, to po raz kolejny mam bardzo pozytywne odczucia odnośnie Redłowa. Żegnali mnie tylko słowami, że następnym razem widzimy się z bólami porodowymi :-)
Jak wszystkie to wszystkie-ja też się pochwalę, że wczoraj byłam na wizycie u lekarza ale na 3d bo od kiedy stwierdzili u mnie cukrzycę ciążową i diabetolog kazał po każdym posiłku robić pół godzinny spacer to odczuwam silne skurcze i brzuch cały czas twardy. Dodam, że ciążę miałam zagrożoną i dopiero od miesiąca nie biorę tabletek podtrzymujących. Więc postanowiłam sprawdzić czy wszystko dobrze na lepszym sprzęcie niż te w przychodniach.
Tak więc z dzidzią ok, przepływy, kończyny, organy-wszystko w porządku, waga 1880 g. Buźkę zasłaniał rączkami więc chyba się zawstydził taką nagłą wizytą i zakłócaniem intymności :D.
Pod koniec lekarz stwierdził, że skoro termin mam na drugą połowę lutego a już mam mocne skurcze to sprawdzi szyjkę macicy i tu się okazało, że niestety nie mógł jej znaleźć czym się chyba przejął bo próbował kilkakrotnie no ale stwierdził, że mam mocno zgładzoną i ma ona niecałe 15 mm. Kazał kategorycznie leżeć, żeby ją wydłużyć bo inaczej grozi mi poród jeszcze w tym roku a dodam, że dopiero 31 tydzień ciąży jest więc poród tak wczesny byłby niebezpieczny dla synka. Przepisał tabletki-Scopolan i tak sobie znów leżę z czego z kolei diabetolog będzie nie zadowolony bo pewnie cukier znów mi skoczy-i jak tu zadowolić lekarzy?
Tak więc z dzidzią ok, przepływy, kończyny, organy-wszystko w porządku, waga 1880 g. Buźkę zasłaniał rączkami więc chyba się zawstydził taką nagłą wizytą i zakłócaniem intymności :D.
Pod koniec lekarz stwierdził, że skoro termin mam na drugą połowę lutego a już mam mocne skurcze to sprawdzi szyjkę macicy i tu się okazało, że niestety nie mógł jej znaleźć czym się chyba przejął bo próbował kilkakrotnie no ale stwierdził, że mam mocno zgładzoną i ma ona niecałe 15 mm. Kazał kategorycznie leżeć, żeby ją wydłużyć bo inaczej grozi mi poród jeszcze w tym roku a dodam, że dopiero 31 tydzień ciąży jest więc poród tak wczesny byłby niebezpieczny dla synka. Przepisał tabletki-Scopolan i tak sobie znów leżę z czego z kolei diabetolog będzie nie zadowolony bo pewnie cukier znów mi skoczy-i jak tu zadowolić lekarzy?
Ale jak się ma cukrzycę to bezruch wskazany nie jest. Ale MamoDawidka żeby nie prowokować wcześniejszego porodu leżeć musisz, więc nie pozostaje nic innego jak mocno wdrożyć dietę. Co z resztą jak trzeba leżeć i bez cukrzycy jest wskazane. Trzymam kciuki żeby udało Ci się jakiś swój złoty środek znaleźć. Będzie dobrze.
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Ja nie jestem z tych leżących co prawda ale tu jest mus choć przy synku 20 miesięcznym to nie do końca wyjdzie no ale zobaczymy. Myślałam, że z olala82 spotkam się na porodówce w Redłowie ale możliwe, że z którąś z Was jak uda się chociaż do połowy stycznia zatrzymać dzidzię przed wyjściem :-)
To widze ze lezacych nas coraz wiecej.
Ja dzis mialam wizyte, szyjka robi sie miekka ale na szczescie zamknieta, brzuch nisko i jak mnie lekarka zobaczyla to sie wystraszyla. Mowila ze mam lezec, magnez brac i jeszcze raz lezec i zebym dotrwala chociaz do polowy stycznia, min do trzech kroli :\. Takze nieciekawie, dobrze ze w sumie tylko 3 dni bede sama-jutro, poniedzialek i wtorek, bo od swiat az do trzech kroli mam opieke.
Juz mezowi wspolczuje biedny sam bedzie robil w ten weekend porzadki swiateczne...
Ja dzis mialam wizyte, szyjka robi sie miekka ale na szczescie zamknieta, brzuch nisko i jak mnie lekarka zobaczyla to sie wystraszyla. Mowila ze mam lezec, magnez brac i jeszcze raz lezec i zebym dotrwala chociaz do polowy stycznia, min do trzech kroli :\. Takze nieciekawie, dobrze ze w sumie tylko 3 dni bede sama-jutro, poniedzialek i wtorek, bo od swiat az do trzech kroli mam opieke.
Juz mezowi wspolczuje biedny sam bedzie robil w ten weekend porzadki swiateczne...
Co to będą za święta? My w łóżkach, mężowie zasuwajacy za dwoje...
Byle wytrzymać do 37 tc, a potem zdwojona aktywnosc, żeby obudzić zastygłe mięśnie.
Nie mam pojęcia, gdzie wyląduje w szpitalu. To będzie ruletka...
Byle wytrzymać do 37 tc, a potem zdwojona aktywnosc, żeby obudzić zastygłe mięśnie.
Nie mam pojęcia, gdzie wyląduje w szpitalu. To będzie ruletka...
Moj to juz od jakiegos czasu zasuwa za dwoje, bo czulam ze cos jest nie tak. Teraz to juz w ogole bedzie mial ciezko, ale w swieta odpocznie troche.
Jedziemy na wigile do malborka ale dr mi pozwolila, tak czy siak to moja ostatnia taka podroz przed porodem.
Lilith a Ty jak lezysz? Na plecach? Na boku? Czesto wstajesz, siedzisz? Wiem glupie pytanie :p ale poprawilo Ci sie troche i jestem ciekawa czy to trzeba tak plackiem non stop.
Ja leze od godz 12 odkad wrocilam od lekarza i juz mnie caly bok boli ;\.
Dokladnie...byle skonczyc 37 tydzien, u mnie to wypada 11 stycznia wg om.
Jedziemy na wigile do malborka ale dr mi pozwolila, tak czy siak to moja ostatnia taka podroz przed porodem.
Lilith a Ty jak lezysz? Na plecach? Na boku? Czesto wstajesz, siedzisz? Wiem glupie pytanie :p ale poprawilo Ci sie troche i jestem ciekawa czy to trzeba tak plackiem non stop.
Ja leze od godz 12 odkad wrocilam od lekarza i juz mnie caly bok boli ;\.
Dokladnie...byle skonczyc 37 tydzien, u mnie to wypada 11 stycznia wg om.
Kamcia - leżę sobie na wznak z poduszkami pod plecami, raz więcej, raz mniej. Czasem kładę się na bok na godzinę lub pół. Budzimy się ok. 8-9, robię śniadanie i o 10 wracam do łóżka. Leżę sobie z przerwami na siusiu;) Czasem wstanę, bo córcia ma jakieś potrzeby. Potem odgrzanie obiadu o 13-14 i powrót taty. A gdy mąż wraca, to mam leżeć i go prosić o wszystko, bo gdy wstaję, to słyszę, że mam się kłaść.
Dziś poszłam na przepisowy spacer - 20 min dobrze mi zrobiło. Niestety, ale czuję się ociężała od tego leżenia, ledwo chodzę i szybko się męczę.
Dziś poszłam na przepisowy spacer - 20 min dobrze mi zrobiło. Niestety, ale czuję się ociężała od tego leżenia, ledwo chodzę i szybko się męczę.
Dorota no niestety mój lekarz ma teraz urlop do 7 stycznia-masakra jakaś. A jak byłam kiedyś u drugiego to pretensje, że mogę poczekać na swojego lekarza prowadzącego a nie korzystać z usług kilku lekarzy i zajmować innym paniom kolejkę. Także chyba wolę naprawdę obchodzić się ze sobą jak z jajkiem i doczekać tego 7 stycznia niż znów wysłuchiwać i się niepotrzebnie się denerwować przez jakiegoś pajaca.
Keszczuk ja jak leżę na wznak, a śpię prawie płasko, to wręcz budzi mnie uczucie przyduszania. Taki urok, dno macicy uciska przeponę i o. Ale to norma chyba.
Za to dziś noc nie przespana, skopana jestem boleśnie i do tego chwilowe ból jak na miesiączkę i pleców. Już się zastanawiałam czy na ip nie jechać. Ale dotrwałam do rana i już ktoś mi próbuje wypchnąć śniadanie z żołądka :) spokojnego poranka dziewczyny!
Za to dziś noc nie przespana, skopana jestem boleśnie i do tego chwilowe ból jak na miesiączkę i pleców. Już się zastanawiałam czy na ip nie jechać. Ale dotrwałam do rana i już ktoś mi próbuje wypchnąć śniadanie z żołądka :) spokojnego poranka dziewczyny!
U mnie było 35,5 mm i szyjka 'flaczek' na wizycie 2 tyg. temu. Teraz ma 37,5 mm i jest twarda, rozwarcia brak. Więc może się też wydłużyć, jeśli się leży i łyka tabletki.
Dzieki Lilith za odpowiedz :-). A bierzesz jakies tabketki?
Ja leze od rana, wstaje tylko do toalety, wlasnie z synkiem spalismy 1,5 godz i idziemy na obuad ale nie wiem juz co mam robic, jakas obolala jestem. I jak na zlosc akurat dzis stwierdzilam ze dzidzia malo i jeszcze bardziej leniwie sie rusza a wczoraj bylam u learza. I w sumie nie wiem czy to od jakiegos czasu nie jest a ja tego nie zauwazylam. Wiem ze mala ma juz niewiele miejsca moze dlatego.
Predzej do glowy dostane przez to lezenie bo bardziej sie obserwujei kazdym najmniejszym bolem sie stresuje.
Malgosia lez, ja przynajmniej bym sie nie ruszala na Twoim miejscu, juz niewiele Ci zostalo.
Ja leze od rana, wstaje tylko do toalety, wlasnie z synkiem spalismy 1,5 godz i idziemy na obuad ale nie wiem juz co mam robic, jakas obolala jestem. I jak na zlosc akurat dzis stwierdzilam ze dzidzia malo i jeszcze bardziej leniwie sie rusza a wczoraj bylam u learza. I w sumie nie wiem czy to od jakiegos czasu nie jest a ja tego nie zauwazylam. Wiem ze mala ma juz niewiele miejsca moze dlatego.
Predzej do glowy dostane przez to lezenie bo bardziej sie obserwujei kazdym najmniejszym bolem sie stresuje.
Malgosia lez, ja przynajmniej bym sie nie ruszala na Twoim miejscu, juz niewiele Ci zostalo.
Biorę Nospę forte i magnez B6 rano i wieczorem. I tak mam leżeć i brać tabletki do 37 tc. Jeszcze mi lekarz powiedział, że chłopców lepiej dłużej nosić w brzuszku, bo częściej im się zdarzają problemy z oddychaniem.
Powiedział też, że dłuższa podróż na święta nie jest wskazana i jeszcze biję się z myślami, czy jechać do teściów, czy nie.
Powiedział też, że dłuższa podróż na święta nie jest wskazana i jeszcze biję się z myślami, czy jechać do teściów, czy nie.
Kiedy synek za długo się nie rusza, to częstuję się czekoladą i chwilę czekam. Ostatnio też trochę zmienił styl poruszania, zamiast wyraźnych ruchów preferuje przeciąganie i powolne przesuwanie. Czasem mam wrażenie, że napina się brzuch, a to tylko wypięta pupa albo noga.
A ile mg magnezu Ci wychodzi? Bo ja do tej pory bralam sobie 100 na skurcze w lydkach a teraz bede brala chela mag b6 mama i tam jest 375 mg plus 50mg w witaminach.
A daleko masz do tesciow? Ja stwierdzilam ze chyba na lezaco na tylniej kanapie pojade do swoich i tak juz bez pasow dawno jezdze. Najchetniej i tak bym w domu zostala i w trojke bysmy posiedzieli ale z moja rodzina to nie da rady. I tak mowia ze wigilia to nie bedzie to bez nas, w szczegolnosci bez synka oczywiscie ;)
Dziewczyny ma ktoras z Was bole podbrzusza takie delikatne jak przed miesiaczka?
A daleko masz do tesciow? Ja stwierdzilam ze chyba na lezaco na tylniej kanapie pojade do swoich i tak juz bez pasow dawno jezdze. Najchetniej i tak bym w domu zostala i w trojke bysmy posiedzieli ale z moja rodzina to nie da rady. I tak mowia ze wigilia to nie bedzie to bez nas, w szczegolnosci bez synka oczywiscie ;)
Dziewczyny ma ktoras z Was bole podbrzusza takie delikatne jak przed miesiaczka?
Dziewczyny zapinajcie pasy! Nawet luźno ,ale niech będą. Mniej ewentualnych szkód wyrządzą zapięte pasy niż ich brak.
I ja poszłam do lekarza- 33 tc, Mała waży 2400, wszystko ok, tylko cąły czas mam anemię i muszę brać żelazo. No i mam się też oszczędzać bo mam rozwarcie na 1 palec i sączy mi się jakaś wydzielina, ale to jeszcze nie wody. Tak że nie robię nic na święta:)
trzymajcie się dziewczyny, to już bliżej końca jak początku :D
I ja poszłam do lekarza- 33 tc, Mała waży 2400, wszystko ok, tylko cąły czas mam anemię i muszę brać żelazo. No i mam się też oszczędzać bo mam rozwarcie na 1 palec i sączy mi się jakaś wydzielina, ale to jeszcze nie wody. Tak że nie robię nic na święta:)
trzymajcie się dziewczyny, to już bliżej końca jak początku :D
W jednej tabletkę mam 48 mg magnezu, w Prenatalu nie ma wcale, więc wychodzi 96 mg dziennie.
Raczej nie miewałam bólu przed miesiączka, tylko takie mdłe uczucie w dole brzucha i teraz czasem też to czuję.
Do teściów mamy 550 km, jeździmy bardzo dużo i taki dystans to nic wielkiego, ale skoro lekarz nie popiera pomysłu to jestem w kropce. Zawsze jeżdżę w pasach, bo mogą uratować życie- nawet jeśli tylko moje.
Raczej nie miewałam bólu przed miesiączka, tylko takie mdłe uczucie w dole brzucha i teraz czasem też to czuję.
Do teściów mamy 550 km, jeździmy bardzo dużo i taki dystans to nic wielkiego, ale skoro lekarz nie popiera pomysłu to jestem w kropce. Zawsze jeżdżę w pasach, bo mogą uratować życie- nawet jeśli tylko moje.
A ja dzisiaj nawet na normalnym spacerze czułam kopy takie wycelowane w szyjkę jakby specjalnie do wyjścia.i pcha się to dziecię niemiłosiernie. Zatem leżę. Do kitu z takimi świętami. Czuję się pokonana a co gorsza zaczynam mieć wyrzuty sumienia, jakbym wykorzystywała sytuację. Hormony? Toż to absurdalne.
To w sumie duzo mi kazala tego magnezu brac, no nic jak tak kazala to bede brac, dzieki :-)
Ja wiem ze lepiej w pasach, ale u mnie nie da sie luzniej bo zaraz i tak sie sciagaja i uciskaja mi brzuch i zdaza sie ze pobolewa a wtedy to juz w ogole nie moge wysiedziec nawet tu po miescie i wtedy odpinam. Moze dlatego tez ze mam baaardzo duzy brzuch, od tylu nikt by nie pomyslal ze w ciazy jestem wszystko mam tylko w brzuchu, w pierwszej ciazy takiego nie mialam i tez w pasach jezdzilam bo nie byl to taki dyskomfort jak teraz :\. W trasie przytrzymuje troche zeby sie nie sciagal ale w koncu i tak odpuszczam.
Lilith to bardzo daleko masz, ja bym sie nie odwazyla. I tak mam stracha te 50km jechac.
Ja wiem ze lepiej w pasach, ale u mnie nie da sie luzniej bo zaraz i tak sie sciagaja i uciskaja mi brzuch i zdaza sie ze pobolewa a wtedy to juz w ogole nie moge wysiedziec nawet tu po miescie i wtedy odpinam. Moze dlatego tez ze mam baaardzo duzy brzuch, od tylu nikt by nie pomyslal ze w ciazy jestem wszystko mam tylko w brzuchu, w pierwszej ciazy takiego nie mialam i tez w pasach jezdzilam bo nie byl to taki dyskomfort jak teraz :\. W trasie przytrzymuje troche zeby sie nie sciagal ale w koncu i tak odpuszczam.
Lilith to bardzo daleko masz, ja bym sie nie odwazyla. I tak mam stracha te 50km jechac.
hej! ja 8 grudnia bylam na wizycie i mialam rozwarcie na 2 palce (4cm) i czop sluzowy juz wtedy sie uwalnial, nie biore juz zadnych tabletek od tamtego czasu i teraz czekam na poniedzialkowa wizyte. Mozna powiedziec ze w ciagu dnia nic nie leze - drobiazgi ale zawsze jest cos do zrobienia. We wtorek zaczal mi sie 37 tydzien ciazy a do tego mialam juz podane sterydy na rozwoj pluc - wiec nie obawiam sie wczesniejszego porodu. Jedyne co, to bym chciala zeby dziecko bylo juz z nowego roku ale nie zmusze sie z tego powodu do lezenia. Moja szwagierka miala termin na 8 stycznia i urodzila 17 grudnia na Zaspie :) wszystko jest z dzieckiem ok wiec nie martwcie sie dziewczyny!!
Imatra Tobie to juz niewiele brakuje bo tak naprawde pare dni zeby nie byl wczesniak, ale nam jeszcze troche :-). Moja kolezana tez miala termin na 4 stycznia a urodzila teraz 7 grudnia ogolnie tez jest ok, maly zalapal tylko jakies bakterie i dostaje antybiotyk jeszcze. No i wczesniak bo zabraklo tych paru dni wiec troche po lekarzach bedzie musiala potem sprawdzic co i jak. Ale im dluzej dzidzia bedzie w brzuchu tym lepiej, chociaz nie zamierzam lezec do 40 tyg ale przynajmniej do skonczenia 37,potem juz bede normalnie funkcjonowac.
Hej:) Ja czuje sie dobrze tylko tydzien temu bylam u swojego lekarza, ale to juz pisalam Wam i mnie nastraszyl, ze mam malo wod plodowych poszlam do innego lekarza powiedzial, ze sa w granicy normy i ze jest ok jedynie wiecej pije teraz. Zostaje pierwszy raz na Swieta w Gdansku z tesciami spedzimy moi rodzice niestety za daleko mieszkaja w lubelskim:) takze za blisko porodu, zebysmy tam jechali:( i jestesmy w trakcie przeprowadzki po Swietach sie juz calkiem przeprowadzimy. Wczoraj lepilam piergi, a dzis uszka:)
3majcie sie:)
3majcie sie:)
Dziewczyny co do pasów też zawsze uważałam, że lepiej zapiąć i uratować chociaż siebie. W tej chwili mam tak duży brzuch, że pasy wywołują ogromny dyskomfort (po mnie też z tyłu ciąży nie widać) więc moja koleżanka sprzedała mi taki patent: zapinasz pasy zanim wsiądziesz i jak usiądziesz to przekładasz przez siebie tylko górny pas. Brzuch nie uciśnięty, a mama jest przypięta do fotela.
Moja mała wierci się cięgle, chyba nie sypia. Ma dni wypychania tyłka i przesuwania kończyn, ale ma takie kiedy tylko kopie. Miewam takie delikatne skurcze, czasem w brzuchu, czasem w szyjce. Nie leżę zbyt wiele, ale lekarz nie kazał. Miewam tylko takie "słabe chwile" po śniadaniu, jak się najem i wstanę to jest mi duszno, gorąco i słabo, mija na powietrzu. Poza tym wpadłam w te dni kiedy jestem już zmęczona dżwiganiem, niemocą, ograniczeniami, wszystkie gnaty mnie bolą, a jeszcze tyle czasu przede mną...
Moja mała wierci się cięgle, chyba nie sypia. Ma dni wypychania tyłka i przesuwania kończyn, ale ma takie kiedy tylko kopie. Miewam takie delikatne skurcze, czasem w brzuchu, czasem w szyjce. Nie leżę zbyt wiele, ale lekarz nie kazał. Miewam tylko takie "słabe chwile" po śniadaniu, jak się najem i wstanę to jest mi duszno, gorąco i słabo, mija na powietrzu. Poza tym wpadłam w te dni kiedy jestem już zmęczona dżwiganiem, niemocą, ograniczeniami, wszystkie gnaty mnie bolą, a jeszcze tyle czasu przede mną...
- Plooooose? Mama powiedziała, że jeśli będę plosić i dziękować, mogę dostać wszystko. Plooose?
Mia Asher "Arsen"
Mia Asher "Arsen"
hej dziewczyny :)
ja tez caly czas zapinam pasy obojetnie czy jade jako pasazer czy jako kierowca :) od samego poczatku stwierdzilismy z mezem ze tak bezpieczniej.
a ogolnie to dzisiaj taki szary i ponury dzien ze sie nic nie chce, moja Mala chyba tez reaguje na ta pogode bo jez cos baaardzo leniwie sie rusza, a ja za jo z kolei panikuje... a wizyta dopiero w poniedzialek... za to zrobilam dzisiaj morfologie i zelazo pewnie dalej bede musiala brac. na szczescie moje plytki krwi sie wmiare unormowaly tzn juz nie spadaja bo od polowy ciazy mialam z nimi problem.
zycze milego wieczorku :)
ja tez caly czas zapinam pasy obojetnie czy jade jako pasazer czy jako kierowca :) od samego poczatku stwierdzilismy z mezem ze tak bezpieczniej.
a ogolnie to dzisiaj taki szary i ponury dzien ze sie nic nie chce, moja Mala chyba tez reaguje na ta pogode bo jez cos baaardzo leniwie sie rusza, a ja za jo z kolei panikuje... a wizyta dopiero w poniedzialek... za to zrobilam dzisiaj morfologie i zelazo pewnie dalej bede musiala brac. na szczescie moje plytki krwi sie wmiare unormowaly tzn juz nie spadaja bo od polowy ciazy mialam z nimi problem.
zycze milego wieczorku :)
a ja właśnie po wizycie i niestety mała niunia za mała :( Koniec 37 tygodnia waga 2400 i brzusio za mały. Główka bardzo nisko, szyjka krótka, ale przynajmniej zamknięta. Zalecenia:leżeć i dużo jeść. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze ze 2 tygodnie ją potrzymać w brzuszku choć za tydzień kontrola czy coś przytyła.
Podbiłam wątek z siatką centylową dla ciąży.
Keszczuk zawsze można podjechać na izbę i coś pokombinować, żeby zrobili USG dla porównania ;)
Według USG z Redlowa moja córka miała ważyć 2700 w 41 tc. A urodziła się w 42 z wagą 3400. Brzuszek miała tak duży, że do roczku jeździliśmy ją badać, robiliśmy USG i nic się nie znalazło.
Bądź dobrej myśli :)
Keszczuk zawsze można podjechać na izbę i coś pokombinować, żeby zrobili USG dla porównania ;)
Według USG z Redlowa moja córka miała ważyć 2700 w 41 tc. A urodziła się w 42 z wagą 3400. Brzuszek miała tak duży, że do roczku jeździliśmy ją badać, robiliśmy USG i nic się nie znalazło.
Bądź dobrej myśli :)
Najczęściej cukrzyca ciążowa to niższa waga dziecka. Ale poniżej normy przy normalnym przyroście wagi mamy. I jedno badanie to nie diagnoza. Usg ma zawsze margines błędu, poza tym człowiek też trochę każdy inaczej ocenia. Warto więc porównać żeby się nie martwić. Albo przy takich niewielkich wahaniach nie martwić się wcale. Na pewno będzie dobrze, trzymajcie się dziewczyny :-*
Nie można się denerwować! Jak coś niepokoi to skonsultować z innym lekarzem. Już ostatnia prosta przed nami, musimy się pomęczyć i już niedługo będziemy miały same zdrowe dzieciaczki z nami. :)
13 dni do terminu, do dzisiaj nie miałam ani jednego rozstępa a dzisiaj się z jednym obudziłam :( Mam nadzieje, że mnie nie "potnie" na sam koniec...
Macie jakieś specyfiki, które zniwelują trochę rozstępy? Oprócz tego nowego mam kilka starszych na udzie, jeszcze różowe, może się coś z nimi też da zrobić..
13 dni do terminu, do dzisiaj nie miałam ani jednego rozstępa a dzisiaj się z jednym obudziłam :( Mam nadzieje, że mnie nie "potnie" na sam koniec...
Macie jakieś specyfiki, które zniwelują trochę rozstępy? Oprócz tego nowego mam kilka starszych na udzie, jeszcze różowe, może się coś z nimi też da zrobić..
Na mnie działa Pharmaceris M, choć przez całą poprzednią ciąże nie miałam ani jednego, to po porodzie zrobiły mi się po dwa na udach,ale brzuch ocalał :)
Jeśli miałaś test glukozy i nie wyszło ci ponad normę, to na pewno nie masz cukrzycy. Ja się z nią zmagam a mój dzidziuś jest trochę większy, ale równie dobrze mogłabym być zdrowa i mieć większą dzidzię. Od momentu wykrycia cały czas jestem na diecie, a maluch przybiera proporcjonalnie.
Ja (odpukać) na razie też nie mam rozstępów. Różne specyfiki używalłam a ostatnio z Dzidziusia bo trafiłam po promocyjnej cenie.
Ja (odpukać) na razie też nie mam rozstępów. Różne specyfiki używalłam a ostatnio z Dzidziusia bo trafiłam po promocyjnej cenie.
Jak ja Wam zazdroszcze! Ja po pierwszej ciazy mam pelno rozstepow nqa brzuchu mimo tego ze od poczatku uzywalam roznych specyfikow :( . Teraz uzywalam palmersa ale i tak jeszcze kilka nowych sie pojawilo ale to pewnie ze wzgledu na to ze mam duzo wiekszy brzuch niz w pierwszej ciazy. Genetyka wziela gore...
U mnie 3 dzien lezenia...mam dosc i na dodatek mam wrazenie ze jest gorzej. Bardziej czuje te wszystkie bole, zaczelam brac nospe.
U mnie 3 dzien lezenia...mam dosc i na dodatek mam wrazenie ze jest gorzej. Bardziej czuje te wszystkie bole, zaczelam brac nospe.
Ja polecam wszystkim podróżującym autem taki patencik, który wypożyczyłam sobie w MamaiJa (ale w Akpolu też widziałam): nazywa się toto BeSafe i jest rodzajem podkładki pod pupę z taką obejmą dla pasa dolnego, układającą go na udach tak, żeby przebiegał pod brzuchem i nie uciskał go z dołu. Korzystałam z tego będąc w ciąży już 3 lata temu ale i obecnie. Z chwilą zwrotu po ciąży oni zwracają cenę pomniejszoną chyba o 10 zł za każdy miesiąc używania.
A jeżeli chodzi o mojego malucha, to chyba właśnie postanowił przekręcić się wreszcie do pozycji na nietoperza (tj. głową w dół) i zajmuje się tym od 2 dni: czuję jak pełza mi w brzuszku i jak w nowych miejscach zaczyna mnie obkopywać :) Ale się cieszę, bo już nieco martwiłam się że jeszcze głową w górze cały czas siedzi, choć to już 32 tydzień.
Ja na rozstępy już nic nie biorę i nie robię - po poprzednich ciążach mam skórę jak akordeon - rozciąga się i zwija bez nikakich, a rozstępy zostały po pierwszej ciąży, kiedy smarowanie brzucha czymkolwiek powodowało że tak swędział, że rozdrapywałam go do krwi. Więc przestałam smarować i drapać się, ale zostały mi pamiątki :)
A jeżeli chodzi o mojego malucha, to chyba właśnie postanowił przekręcić się wreszcie do pozycji na nietoperza (tj. głową w dół) i zajmuje się tym od 2 dni: czuję jak pełza mi w brzuszku i jak w nowych miejscach zaczyna mnie obkopywać :) Ale się cieszę, bo już nieco martwiłam się że jeszcze głową w górze cały czas siedzi, choć to już 32 tydzień.
Ja na rozstępy już nic nie biorę i nie robię - po poprzednich ciążach mam skórę jak akordeon - rozciąga się i zwija bez nikakich, a rozstępy zostały po pierwszej ciąży, kiedy smarowanie brzucha czymkolwiek powodowało że tak swędział, że rozdrapywałam go do krwi. Więc przestałam smarować i drapać się, ale zostały mi pamiątki :)
I jak tam po weekendzie? Jak samopoczucie mam lezacych?
Ja to raz mam wrazenie ze zaraz urodze a jakis czas potem jednak wraca nadzieja ze urodze w terminie, takie mam wachania bo raz boli ze chodzic nie moge a za jakis czas juz wracam do siebie.
Wczoraj pozwolilam sobie troche wiecej powstawac, musialam mezowi pokazac co i jak, prawie 2 dni zajelo mu ogarnianie zakupow, choinki i domu a i tak jeszcze pare rzeczy nam zostalo. Ale najwazniejsze ze mam na kogo liczyc i wszystko za mnie zrobil biedny. Ta ciaza go bardziej wykonczy niz mnie ;)
Ja to raz mam wrazenie ze zaraz urodze a jakis czas potem jednak wraca nadzieja ze urodze w terminie, takie mam wachania bo raz boli ze chodzic nie moge a za jakis czas juz wracam do siebie.
Wczoraj pozwolilam sobie troche wiecej powstawac, musialam mezowi pokazac co i jak, prawie 2 dni zajelo mu ogarnianie zakupow, choinki i domu a i tak jeszcze pare rzeczy nam zostalo. Ale najwazniejsze ze mam na kogo liczyc i wszystko za mnie zrobil biedny. Ta ciaza go bardziej wykonczy niz mnie ;)
A dziękuję za pamięć, u Wiktorka coraz lepiej. Dzisiaj awansuje: z inkubatora przekładają go do łóżeczka :) Już mu nie podają żadnych antybiotyków ani kroplówek, więc teraz tylko obserwacja no i liczę że przed nowym rokiem będziemy razem w domku.
Przedwczoraj zaliczyliśmy pierwsze kangurowanie - cudowne uczucie trzymać wreszcie swoje dziecko. A i waży już 1980g także magiczne 2kg mam nadzieję, że dzisiaj będzie przekroczone.
Przedwczoraj zaliczyliśmy pierwsze kangurowanie - cudowne uczucie trzymać wreszcie swoje dziecko. A i waży już 1980g także magiczne 2kg mam nadzieję, że dzisiaj będzie przekroczone.
Juz jutro Wigilia więc chciałabym Wam życzyć wesołych, spokojnych Świąt! Oczywiście jeszcze szybkich i jak najmniej bolesnych porodów (oby dopiero w przyszłym roku), ale przede wszystkim zdrowych dzieciaczków! I dużo zdrówka dla tego, który już jest z nami czyli Wiktorka. :-)
Dołączam się do świątecznych życzeń. Niech te nasze maleństwa poczekają do Nowego Roku. A dla mam spokoju, zdrowia i radości w święta :)
Troszkę przydługi zrobił nam się wątek, więc założyłam nowy: http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=583515&c=1&k=160
Zapraszam :D
Zapraszam :D
Witam , wszystkie przyszłe mamy na samym początku życzę wszystkiego dobrego w nowym roku. Mam prośbę poszukuje pełnej listy wyprawki dla dziecka i mamy na poród na zaspie czy któraś z Was posiada ? Bardzo będę wdzięczna :)
I jeszcze mam pytanie zastanawiam się jeszcze nad szpitalem wojewódzkim w Gdańsku czy któraś zdecydowała się obudowa szpital ?
Pozdrawiam
I jeszcze mam pytanie zastanawiam się jeszcze nad szpitalem wojewódzkim w Gdańsku czy któraś zdecydowała się obudowa szpital ?
Pozdrawiam