Widok

Blaski i cienie macierzyństwa - czyli cała prawda o tym stanie... ;)

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Właśnie przed chwilą w Pytaniu na śniadanie była mowa o tym, że Mamy nie zawsze są uśmiechnięte i szczęśliwe ;) że mogą być też zmęczone, złe i sfrustrowane ;)

na tej stronie jest ankieta - http://www.bobovita.com.pl/ZawszeZTobaMamo/?check_cookie=1


podzielicie się swoimi odczuciami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
smoczek nagminnie spadał nam w najmniej odpowiednim momencie.

jak nie mieliśmy jeszcze dzieci to teściowa i mąż twierdzili, że za chiny ludowe sobie nie poradzę z prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi - nie mówiąc o pracy - -spałam wtedy jakieś 12h na dobę

teraz wszyscy wiedzą - yes we can!!
śpię 6-8 h praca dom zakupy obiadki pranie prasowanie sprzątanie + dwójka

mąż nie ogarnia i nie wie kiedy to się wszystko dzieje

a ja wiem yes we can

i nie wiem skąd biorę siły, skąd ta podzielność uwagi i pamięć o wszystkim i tak jak piszecie zakupy robaczek na rękach kluczyki w zębach

jesteśmy wielkie

po prostu MATKI POLKI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe:) ja też nieraz mam zakwasy. " uwielbiam" też takie sytuacje : ide obładowana jak wól, jak juz wspomnialam musze dojsc na 3 pietro , ide , idę, ledwo ide , wten bach..Młody wypluwa smoczka, który wędruje na sam dół.... Nie musze dodawac jaka jestem wściekła... wracam po tego SMOKA, schylam się z tym wszystkim i hoopla spowrotem na góre. Od tamtej pory chowam smoczka do kieszeni:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To tak jak mój :D pamiętam, że raz nabrałam z samochodu (sama byłam z młodą) tyle rzeczy, że jak dochodziłam do klatki aż mi się nogi trzęsły. Młoda wtedy mi jeszcze zasnęła więc niosłam siaty, które mi ciągle spadały a jak się schylałam to młodej głowa latała - bo spała...następnego dnia aż zakwasy miałam :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie się bardzo podoba artykul na tym blogu pod tytulem YES WE CAN!!! Samo życie:) Przypomnialo mi się jak wracam z Młodym z miast tacham na trzecie pietro synka, siatkę zakupów, torbę malego, torebke a w zębach klucze, po drodze sprawdzam skrzynke pocztową :) i jakos tak docieram na góre. A mój luby twierdzi,że jak niesie Szymka to już nic więcej nie da rady:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny na tej stronie suuuuper piszą ostatnio czytałam o Tatusiach - kurcze ile w tym prawdy ......
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięęęęęki :) tego właśnie szukałam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://niegrzecznemamuski.blogspot.com/

jest różnie czasem lepiej czasem gorzej

ale i tak cuuuuuuudooooooooownie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to ja powiem tak ze czasem tez juz mam dos a to dopiero 3msc i to niepelne :P
fakt zajmuje sie mala praktycznie sama, maz wiecznie w rozjazdach, i jak jest w domu to albo odpoczywa po wyjezdzie,albo zawsze jest cos do zalatwienia,a ze nastawia sie na 4 tyg. pobytu w domu z czego od porodu nie pulo ani razu tych pelnych 4 tyg. to nigdy nawet troche nie zdaze sobie odpoczac. a teraz np. przed samymy swietami mielismy mega masakryczna przeprowadzke. Ale jestem pewna ze Wiki nigdy bym nie zamienila,ani nie cofnela czasu, bo jak na nia patrze to az mi sie "geba "smieje, fakt ze daje popalic, ale wiedzialam na co sie pisze :D Tak jak wiekszosci brakuje mi wlasnie tej spontanicznosc, i czasu na kosmetyczke czy gruntowniejsze porzadki,ale wszystko sobie jeszcze odrobie :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kiedyś któraś Forumka podawała linka do portalu/bloga/forum(nie pamiętam) dla nie idealnych Mam ;) pamiętacie może?

bo szukam, szukam i nie mogę zaleźć ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O matko, umęczyłam się z tą ankietą jak chłop za pługiem. A co mnie obchodzi, jak kto mnie ocenia jako matkę? Rzadko o tym myślę, raczej przy okazji jakiś kompletnie odjechanych, anegdotycznych zdarzeń, a nawet wtedy mam to gdzieś.

Według mnie to najmniej ważna sprawa, ale zawsze wałkowana na forach "ktoś śmiał mnie OCENIĆ!"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Natchnęło mnie i wypełniłam ankietę ;)

Chciałam jeszcze dodać, że jestem pewna, ze nasze samopoczucie jako Mam jest uwarunkowane tym jakie jest dziecko...

Ja nie mogę (narazie) porównać macierzyństwa pierwszego z drugim ;)
Ale moja teoria jest taka, że łatwiej jest być Mamą gdy jest się na to gotowym emocjonalnie...mi się wydaje, że byłoby mi znacznie trudniej 5 lat temu...
Martusia 26-04-2010
Szymek 25-06-2013
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiper masz nianię prawda? to jednak duże odciążenie.
ja też nie zawsze ogarniam się ze wszystkim. i mam to gdzieś. nie wstydzę się tego.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moze jestem mega źle zorganizowana ale...zajmiuję się dzieckiem sama, po pracy pomaga mi mąż, zazwyczaj gotuje, mam raczej nieposprzątane i nie mam czasu na malowanie, fryzjera, kosmetyczkę tym bardziej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
temat rzeka...

nie jestem użalającą się mamusią...jestem zawsze elegancko ubrana, umalowana, mam czas na fryzjera, paznokcie i kosmetyczkę, zakupy przy dobrej organizacji wszystkiego
w domu sprzątnięte, obiadki ugotowane itp...

ale... tak jak ktoś wyzej napisał brak mi trochę tej spontaniczności, ubrac się i wyjść gdzieś gdziekolwiek...tego już nie ma...potrzebne są plany gdzie, jak na ile, pakowanie, butelka, pieluchy, kocyk, coś na przebranie itp...ehhh...czasami mam tego dość ale... (i znowu ale) przychodzi kolejny dzień i wszystko jest ok

tak bardzo chciałam,zeby MIśka zaczęła siadać , chodzić to by było łatwiej...jak już coś umiała to zawsze czekało się na coś następnego ;) ateraz patrzę na nią i myślę, ze szkoda, że ona już taka duża...zaraz pójdzie do przedszkola, do szkoły...ehhh
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
troszku odbiegnę od tematu, ale będzie nadal na temat ;)

otóż ostatnio byłam z Madzią u mojego taty na kilka dni... Tak jak zawsze do nas przyjeżdzał "na chwilę" to nie widział tego jak dużo uwagi trzeba poświęcić takiemu małemu dziecku, a jak to było ze mną i z moim bratem to już zdążył zapomnieć :)
Więc po kilkudniowej wizycie miał troszku dość ;) no żartuję, ale stwierdził że zajmowanie się dzieckiem to robota na pełen etat :)
święta prawda!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
faktycznie po urodzeniu dziecka życie zmienia się o 180 st...czasami są te gorsze dni kiedy człowiek ma ochotę uciec gdzieś sam choćby do głupiego tesco czy do piekarni :) ale za nic w świecie nie cofnęłabym czasu...był czas na zabawę, spotkania towarzyskie a teraz jest czas na poświęcenie się rodzinie...czas szybko leci i wiem że jeszce nie raz wyskoczymy gdzieś z męzem sami i przyjdzie nie jedna myśl o tym jak to fajnie było jak nasz synek był malutki i bezbronny i jego życie zależało tylko od nas...
ja jak mam zły dzień zawsze sobie mówie - jutro jest nowy dzień!!i faktycznie wstaje rano, widzę jak mój synek się do mnie uśmiecha i jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem :):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się z Izą, wiele zależy od dziecka - mój synek również jest bardzo grzecznym dzieckiem, od początku przesypiał nam całe noce, więc nie było z nim problemów i dzięki temu nie czułam się zmęczona, wkurzona itp. Aż boję się pomyśleć, jakie będzie drugie - bo podobno często jest tak, że jak jedno aniołek, to drugie daje popalić i na odwrót;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też to widziałam i bardzo się cieszę że poruszono ten temat..... bo taka jest prawda, każda z nas wie , że nie zawsze jest kolorowo i tyle na ten temat
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dużo też zależy od dziecka, tzn. od jego charakteru. Syn dał mi ostro popalić i często miewałam myśli "i po co mi to było" itp. Córka jest aniołkiem i nie padam na pysk jak przy młodym więc i nastrój jest inny. Druga sprawa jest taka, że "drugie' macierzyństwo jest w moim przypadku dojrzalsze, mniej problematyczne i mniej stresujące.
Mam też cudownych rodziców którzy uwielbiają moje dzieciaki więc z ogromna radością się nimi zajmują. Mogę odsapnąć :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak jak Daria pisze - to nie jest test który określi i da Ci odpowiedź czy jesteś szczęśliwą Mamą itp. (jak w gazetach)

to ankieta - badanie :) co faktycznie czują Mamy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Niania- jaki macie zakres obowiązków? (55 odpowiedzi)

Chodzi mi o czas, w którym np dziecko śpi- powiedzmy 2-3h w ciągu dnia. Czy niania gotuje obiad,...

pilnie prawnik (24 odpowiedzi)

Witam...mam pytanie czy wiecie może gdzie jest dobry prawnik w Gdńsku od spraw rodzinnych(a...

Galeria twarzy - pytanie. (18 odpowiedzi)

Czy ktoś coś wie o firmie galeria twarzy - centrum Filmowe ATV. Bo mój synek dostał się ale wiem...

do góry