Widok

Co dzisiaj na obiad? Cz. 37 październikowa

Pomyslalam, ze skoro i tak jestem tu dziś pierwsza, to czas na mnie z nowym wątkiem, w końcu dziś juz październik ;-)
Link do poprzedniego: http://forum.trojmiasto.pl/Co-dzisiaj-na-obiad-Cz-36-wrzesniowa-t561272,1,130.html
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, spróbuj pójść prywatnie, takich bólów głowy nie wolno bagatelizowac, a lekarze nie koniecznie chcą robić wszystkie badania, a z krwi niewiele wyjdzie. Ja bym poleciała znaleźć neurologa, który wyśle chociażby na EEG glowy, lub tomografie, bo jeżeli to cos poważnego to fale mózgowe na pewno się zmieniły, lepiej dmuchac na zimne... Mam źle doświadczenia z takimi rzeczami, nie będę opowiadać, żeby Cie nie martwić, ale na pewno zostawienie tematu na takim poziomie nie będzie dobrym rozwiązaniem.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam sie w nowym wątku:))

Ale wieści z rańca:(( Normalnie mnie zatkało.......

Aniu--------ja myślę, że te drgawki to od gorączki. Ale dla pewności zrobiłabym EEG. Musieliście strachu sie najeść za wszystkie czasy.
Sprobuj wydębić od lekarzy badania. Rtg płuc też nie zaszkodzi.
Trzymajcie sie dzielnie.

Graszka------też mieliście powod do stracha. Na szczęście wszystko dobrze sie skończyło. Całe szczęście ze masz dobry wzrok i zobaczyłać tą kropeczkę w oczku:)))
Pamiętam jak kiedyś moja A. Zjadła takiego kłosa od kwitnących traw. I sie zaczęła dusić, bo powbijał sie jej w gardło.Te klosy maja takie haczyki. Dawaliśmy jej suchy chleb do jedzenia i jakoś sie poodrywalo. Ale oczywiście wylądowaliśmy w szpitalu. Gardlo poranione było bardzo i goiło sie z tydzień.

Jagodzianko------- koniecznie do lekarza idź. Ale to sama wiesz, bo domyślam sie z medycyną jesteś chyba zawodowo związana co??
Zdrówka:))

Ewelkaet---------- dobrze ze poszłaś na zwolnienie. Trzeba odpoczywać dużo, szczegolnie jak z szyjką coś nie tak. A miesiac szybko zleci... Przynajmniej nadrobisz oglądanie filmow(jak lubisz), poczytasz, kocyk kończysz..... hehehe
Ja pamiętam poszłam na zwolnienie w 8 miesiący, bo już brzuch nie mieścił mi sie przy biurku.:)))Miałam ogromny.

Kulinarnie u mnie rosół:)) Gotowałam do 23.00.
Bogu dzieki, u mnie wszyscy zdrowi:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej dziewczyny to się u wszystkich porobiło:-( Życzę wszystkim bardzo dużo zdrowia. Niestety taki okres mamy.
Graszka - mojej koleżanki syn miał to samo z oczkiem i po operacji było już wszystko ok.
U nas wczoraj fasolka z ziemniakami.
Ciągle nie mam smaku (!) i źle się czuję, więc nie mam ochoty ani gotować, ani jeść. Nie wiem zatem, co dziś wymyślę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O matko! Co tu się dzieje????

Ania - ale Młoda dalej w szpitalu i szukają przyczyn? Jest jakies rozpoznanie? Czy dalej "migrena"?

Graszka - dobrze, że "spojrzałaś Synowi glęboko w oczy" ;) A co by było jakbyś tego nie zauważyła? Matko... A jak to się stało? Sypali się jakimś piaskiem czy czymś? Toż to osiwieć można w jeden dzień :((( Biedny Mały. Ale tylko pogratulować, że taki dzielny z Niego pacjent :)

Jagodzianka i Ewelka - proszę leżeć, kurować się, odpoczywać, słuchać lekarzy i nie zgrywać bohaterek ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz Agusiu, moja koleżanka miała tak samo, opowiadała, że stała przy przejściu dla pieszych i przejeżdżał tir, no i nagle poczuła ukłucie w oku...wiesz, przyczyny mogą być różne, wystarczy nawet że wietrzyk zawieje z takim świnstwem ... Najbardziej mnie martwi, że ta rdza zostawiła mu w środku oka taki brązowawy ślad... Aplikuje mu do oka maść antybakteryjne.
Jagodzianko, herbatka z malinami lub miodem, paracetamol w razie gorączki i syrop prenalen, to mi pomagało jak zachorowałam w trakcie ciąży:-))
Aniu, miejmy nadzieję że to nie będzie nic aż tak poważnego jeju...
U mnie kotlety z karkówki + sos pieczarkowy i ziemniaki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jej co tutaj się dzieje
Życzę wszystkim szybkich powrotów do zdrowia
Też myśle,że drgawki od gorączki,ja np tak mam ze potrafi mi nagle skoczyć temp do 41 i trzęse sie wtedy mimowolnie jak galareta.
U mnie też dziś wypadek na rehabilitacji z młodszą córką był na szcęsie nic się nie stało poważnago jednak poraziło mnie jak szybko zadbała pani o to aby jej nie uwikłać w ewentualną odpowiezialność.
Sama też dziś idę na l4 bo mnie szefowa wygnała.

Na obiad barszczyk i chyba zrobię jakieś naleśniki z mięchem pieczarką lub szpinakiem zobaczymyjak mnie nathnie na zakupach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny:) dzięki za dobre słowa:) młoda nadal leży, rozmawiałam z lekarką wyniki ma w porządku, dostaje leki przeciwzapalne ale co wywołało gorączke i stan zapalny nie wiadomo, lekarka mówi że jakaś infekcja ale jaka nie wiadomo. Ból głowy to był silny napad migreny, zapytałam o możliwośc konsultacji neurologa, to wybałuszyła oczy że nie ma takiej możliwości, po wyjściu ze szpitala mamy się skonsultować z neurologiem sami, spytałam czy ma świadomośc jakie sa terminy oczekiwania, odpowiedziała że no taka jest u nas rzeczywistość:( także muszę jej poszukać dobrego neurologa żeby jej dobrał jakieś leki na tą migrenę, jakby któraś z was znała dobrego neurologa to poproszę o namiary:):):)
U nas dzisiaj gulasz z kaszą gryczaną, młodej tata zawiezie obiad z baru wegetariańskiego z wrzeszcza.Takie paskudne tam mają jedzenie że żadna z nich tego nie je wiec musimy siatami im dowozić smakołyki, a apetyt mają jak słonie bo z nudów jedzą:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania dzisiaj udało mi sie zarejestrować do dr Michalskiej na polankach.

Chyba jakimś cudem ktoś zrezygnował b wizyta za 10 dni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeżeli tak powiedziała Tobie lekarka to poproś ją o to na piśmie, że odmawia konsultacji neurologicznej. To na naszych lekarzy działa tak, że najczęściej tego samego dnia odbywa się konsultacja ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tusiia-----------doskonały pomysł:))
Witamy w gronie domowych kucharek:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wymyśliłam na dzisiaj pizzę. Jeszcze nigdy sama nie robiłam bo mi się tego ciasta wyrabiać nie chce no ale spróbuję. Totalnie zapomniałam, że mój mąż ma urodziny już i muszę przygotować coś na weekend bo na pewno teście przyjadą (zawsze przyjeżdżają na wszystkie urodziny i imieniny nawet bez zaproszenia, więc muszę być przygotowana). No i jak zawsze zagwozdka bo im raczej nie smakują moje wymysły. Jedzą całe życie to samo. A wiadomo, że nie chcę przygotować mielonych...No i dom trzeba wysprzątać...Mam nadzieję, że do weekendu wydobrzeję. Pewnie gdybym siedziała w domu to już bym była zdrowa ale musiałam we wtorek już wrócić:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu ja parę lat temu miałam silny, nieustający ból głowy. Poszłam najpierw do ogólnego to mnie zbyła. W końcu którejś nocy mąż nie wytrzymał i zawiózł mnie na pogotowie. Tam lekarz napisał mi skierowanie, czy jakąś notkę - nie pamiętam już - do ogólnego, żeby ten skierował mnie na wszystkie badania z napisem "Pilne!!!". Dostałam więc od ogólnego od ręki wszystkie skierowania i wszystkie z dopiskiem "pilne", więc załatwiłam to w 2 dni. Musiałam się oczywiście nasłuchać od lekarzy, że ludzie czekają miesiącami a tu jakaś dama przychodzi i pilnie się wciska w kolejkę. No i właściwie nic nie wykryli. Po roku bóle całkiem ustały...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu---------nie odpuść i wydęb to skierowanie na badania i do neurologa. Bo łatwo może sie szpital wykpić tą migreną.....
Chyba muszą znaleźć źródło infekcji nie??

W szpitalu sam zapach jedzenia odstrasza;pp, więc sie nie dziwie, że trzeba dozywiać dzieciaki.

Pamiętam jeden pobyt w szpitalu mojej mamy gdzie było super jedzenie podawane na takich "srebrnych"tacach z przykrywkami:))
To była prywatna klinika.
Kilkanaście lat temu:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeny dziewczyny co tu ię dzieje jakiś ,,bum ,,chorobowo-wypadkowy,,. Wszystkim współczuję ,bo wiem ile to strachu można się najeść.

Mam nadzieję ,że u każdej wszystko skończy się pomyślnie;-)

U nas na obiad dzisiaj Qurito dla chłopaków,a dla teści(ponieważ on takich rzeczy ie jada ;-P ) pyzy z mięsem (kupne).

Moje chłopaki juz prawie zdrowe,syn jeszcze dychsze trochę ,jak zwykle ma zawalone zatoki.Chodzimy do laryngologa i na stałe ma krople do nosa plus Clatre,ale widać jest stan zapalny,ponieważ gorączkuje ehh. dobrze,że ja trzymam siię i mi minęło
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggi he he- dla teściów pyzy kupne hi hi hi;-))))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 8
Graszka he he ,dla teścia tylko a to dlatego,że on takich rzeczy nie lubi i by mi tym pluł ha ha ;-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Witajcie wszystkie chorowitki:))i nie tylko:)))

U mnie dzisiaj ponownie rosół z makaronem. Nieskromnie powiem, że pochwalona byłam nad podziw przez moją rodzinke, tak im smakował:))))

Meggii---------dla chlopakow quritto, dla teścia pyzy a dla Ciebie???Dieta ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:-) a właśnie Meggi,co dla siebie zrobiłaś na obiad?
Ja dziś zrobiłam karkówke duszona z grzybami leśnymi,ktore mój mąż onegdaj nazbierał w lesie,czyli prawdziwki,podgrzybki,maślaczki:-)
Ja zjem z kaszą gryczaną,małż zje z ziemniakami, a mój synek obiecane od kilku dni frytki,za wzorową postawę w szpitalu.
No własnie...dziś jedziemy do poradni okulistycznej w szpitalu,no i zobaczymy czy będzie drugi zabieg czy nie.Boję się:-S
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my mieliśmy wczoraj trochę przeżyć.. Poszlam na USG i stwierdzono bardzo krótką szyjkę, dostalam skierowanie do szpitala z ryzykiem przedwczesnego porodu, w szpitalu z kolei powtórzyli badania i szyjka wyszła zupełnie w normie i kazali wrócić do domu i normalnie funkcjonowac... I wrocilismy, ale sama nie wiem co myśleć.. Czy spieszyć sie ponownie do lekarza prowadzącego czy zgodnie z zaleceniami lekarza w szpitalu iść normalnie na wizytę za 3 tygodnie... Odpoczywam, ale mam straszny metlik w głowie...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Graszka - oby wszystko było ok i żeby drugi zabieg nie był konieczny :)

U nas wczoraj miały być drożdżowe bułeczki-pizze :] ale za długo na zeszło z moją Mamą w przychodni i na zakupach i nie miałam czasu bawić się w lepienie bułek :P (dobrze, że przed wyjściem zagniotłam ciasto drożdżowe)
więc na szybko powstały drożdżowe pierogi :] które upiekłam :)
w środku sos pomidorowy, pieczarki, cebula, kukurydza, wędlinki(zalegające w lodówce), żółty ser i oregano :]

dzisiaj dokończymy kapuśniak, a wieczorem zrobię zapiekanki z pieczarkami :]

Jutro kotlety mielone i zasmażane buraczki :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzś łopatka pieczona z warzywami+ ziemniaki +kalafior.

po wczorajszym upadku młodej pozostał siniak,a ja po przespaniu problemu i na chłodno pomyśleniu zrezygnowałam z zajęc w owi i pozostanę tylko przy turnusach na polankach+ jakieś zajęcia dla córki co przynosi jej większą frajdę i radość i efekty niż siłowanie się w owi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ewelkaet jesteś już prawie na finiszu i skracająca się szyjka to norma sama w dwóch ciążach chodziłam nawet z rozwarciem przez ostatnie dwa tygodnie.Więc spokojnie teraz wszystko przygotowuje sie powoli do porodu.

Agusia odpisałam.problem mamy nie tylko ,my
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Konradek zaraz będzie miał drugi zabieg:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O kurcze Graszka:((
Dzielnośći zyczę i zeby był to ostatni zabieg na tym małym dzielnym smyku.
trzymaj sie ciepło:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megiii - priv ;)

Graszka - o cholera. Mocno trzymam kciuki. Będzie dobrze. Bądź dzielna dla Konradka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Graszka, trzymajcie się dzielnie, ważne żeby mu oczyścili to oczko całkiem.
Megii dzięki za słowa otuchy, mam nadzieje ze niepotrzebnie napanikowali wszyscy wczoraj, skurczów nie ma, a mały się nadal wieści, wiec powinno być dobrze, odpoczywam;-)
Dziś na obiad patison w sosie pomidorowo smietanowym z indykiem podane z makaronem;-) wyszło ciekawie, zobaczymy co maz powie na ten pomysł;-) w końcu sam kupił patisona, mówiąc " jestem pewien, ze cos z tego wymyslisz na obiad" ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeju jeju, dziewczyny, jaki chorobowo-problemowy ten poczatek jesieni:(( graszka, synkowi naleza sie frytki codziennie, za takie przezycia, mam nadzieje, ze wszystko dobrze sie zakonczy, trzymajcie sie dzielnie! ewelka, odpoczywaj duzo i ciesz sie, ze niebawem wytulisz swoje malenstwo:) my dzis poszliszlismy na chwile do gin, zeby po tej grypie sie uspokoic, wiec na szybko dzidziola podejrzelismy:) urósł 10mm w tydzien:)i wszystko jest ok, rzeczywiscie wyleczyłam sie chyba tym syropem i tabletkami prenalen, ale straaasznie mnie odrzuca posmak tego syropu, na sama mysl mi niedobrze, ale najwazniejsze, ze minelo i ze z kruszynka w porzadku:)

mezul zrobil gulasz z piersi indyka, z warzywami mrozonymi po wlosku (marchewka, brokulem, fasolka zielona, kukurydza), bedzie na 3 dni:)

jeszcze raz duzo zdrowia dla wszystkich!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b powiedzmy,że dieta he he sobie ugotowałam gar pysznej zupy ;-)

Podam Wam przepis ,może którejś się spodoba ;-)

Składniki:
pierś podwójna z kurczaka
4 kalarepy
2 średnie cukinie
1 papryka zielona
1 papryka czerwona
pęczek szczypiorku
seler naciowy
pomidory z puszki krojone/lub własne;-)

Przyprawy:
pieprz mielony czarny
pieprz cayenne
papryka słodka mielona
papryka ostra mielona
oregano
bazylia
kmin rzymski mielony
curry
garść pestek dyni
garść pestek słonecznika

Przygotowanie :
W garze gotujemy pierś z kurczaka pokrojoną w kostkę jak pierś się zacznie gotować dodajemy obrane kalarepy pokrojone w kostkę ,cukinie pokrojoną w plasterki, szczypior posiekany,paprykę pokrojoną w paski,pokrojony seler naciowy i pomidory z puszki.Wszystko przyprawiamy i gotujemy do miękkości warzyw. Na koniec posypujemy garścią pestek z dyni i ze słonecznika. Smacznego ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U młodego już po zabiegu, jest w porządku, najważniejsze że widzi na to oczko:-) dziękuję wszystkim za słowa otuchy:-))
Ewelka---ja też miałam skracającą się szyjkę będąc w ciąży z Olą.
Zupełnie się nie przejmuj... Ja byłam wtedy w 32 tygodniu ciąży. A jak rodziłam, to szyjka się otwierać nie chciała he he...
Jagodzianko, jeszcze raz zdrowia życzę:) który to już tydzień?
No i dzisiaj nikt nie zjadł obiadu:-((
Więc będzie na jutro:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggi, ja robię prawie identycznie, tylko bez kalarepy:-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Graszko cieszę ,że z Konradkiem już dobrze,dzielny chłopiec z niego. Ojj biedulek musiał sie nacierpieć,smutne. A Ty Graszko tez masz słowa pochwały,bo też wiele Cię to kosztowało ;-) dzielna mama z Ciebie!!!!

U nas na obiad dziasiaj były ziemniaki gniecione z kiełbasa i cebulka dostałam od mamy i do tego buraczki (kupne). Dla męża mam ziemniaki i bigosik odmrożony he he ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
Graszka Super,że sę udało i jest ok.Naprawdę podziwiam cię i tylko podejżewam ile nerwów cię to kosztowało
Ja strasznie przeżywam wszystko co dzieje się z moimi dziećmi od dentysty szczepienia,choroby.Gdybym usłyszała o operacji to zeszłabym na zawał
U nas obiad od wczoraj,tyle jakoś tego wyszło,że na dziś zostało
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny, bardzo, ale to bardzo dziękuję za miłe słowa... Mam nadzieję, że i w waszych domach wszyscy chorowici wyzdrowieli, jeżeli jeszcze nie do końca, to życzę zdrowia i siły:-)
Na obiad u mnie to, co miało być wczoraj, czyli karkówka z grzybami leśnymi, do tego może buraczki zrobię z chrzanem, a dla mojego dzielnego bohatera obiecane od wtorku frytki:-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie piątkowo:)))

Graszka, jesteś wielka a Twój konradek jeszcze większy i dzielniejszy:))) Przeżyć dwa zabiegi na oczku w kilka dni..........no brawo:)))
Ja tak jak megii wszystko przezywałam co sie działo z moją córką.
Każda jej choroba, szpital spędzala mi i mojemu mężowi sen z powiek.
Pamiętam jak leżała 3 tygodnie na Polankach w tzw sanatorium, to jeździlismy codziennie po pracy dwie godziny, by pobyć tam z nią choć chwilkę.
A miala wtedy 6 lat.
Teraz na szczęście to tylko wspomnienia.

U mnie dzisiaj prosty, piatkowy obiad czyli jajko sadzone, ziemniaki i fasolka.

Od jutra dołączam do uczących sie. Wprawdzie to tylko kurs, ale będzie trwał weekendowo, co drugi weekend, po 6h----razem ok 85h.Potem egzamin:(((
A ze godzina dojazdu w jedna strone, to pobudka o 6 mnie jutro i w niedziele czeka...//

Zdrowotnie u mnie na szczęście wszysko w porządku:))
Kurujcie sie chorowitki. A noszące dzieciatka pod serduszkiem odpoczywajcie na zapas:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Graszka, to teraz się szykuj na tydzień frytkowania;-) cieszę się ze wszystko dobrze;-)

Mamo b a jaki kurs zaczynasz? Mi marzy się zrobić logistyke ale tez kosztorysowanie bym z chęcią zrobiła;-) ale narazie to mogę się tylko sama uczyć, odpoczywając;-) ale pewnie w przyszłości o tym pomyśle na poważnie ;-)

dzisiaj marzy mi się kartoflanka i pewnie ja zrobię, ale brakuje mi smietany... Będę musiała zaczekać na męża, bo so sklepu kawaleczek, a obiecalam sobie ze będę na maxa odpoczywać i malo chodzić;-) chociaż do obiadu może mi się jeszcze odmienić;-)

Meggi, tez robię podobna zupę, tylko bez selera, bo mam na niego uczulenie i nie dodawalam do tej pory żadnych pestek, może spróbuje w najbliższym czasie;-)

Jagodzianka, dobrze ze już po wszystkim ;-) teraz nabralas pewnie troszkę odporności i dzięki temu maluszek tez juz ma szczepionkę podana, wiec juz na dzień dobry powinien być odporny;-) uważaj na siebie i wyczekuj pierwszych ruchów;-) bo pewnie juz niebawem się pojawią;-)

A z mamusiami to tak juz ze wszystkimi jest ze bardzo przejmują się każda rzeczą jaka przypada im dzieciom, chyba szczególnie pierworodnym;-) taka juz natura;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o taaak :) Ewelka dobrze mówi ;) tydzień frytek jak nic ;) należą się Kondkowi :) Ale ulga, że wszystko dobrze się skończyło. Graszka - Jesteście dzielni! Ucałuj Młodego od forumowych ciotek ;) Powiedz, że jest meeega dzielnym chłopcem :)

Mamo b - to też nie będziesz odpoczywać w weekendy ;) witaj wśród uczących się ;) hehe :D
my z Mężem znów (do wakacji) będziemy się mijać w weekendy - jak ja w szkole, to On musi mieć wolne, żeby odciążyć Babcię w opiece nad Młodym. Jak ja wolne - to On w pracy, bo przecież w weekendy też musi pracować. Teraz tą niedzielę uda nam się spędzić razem - ale np. za tydzień ja mam szkołę, a On i tak musi iść do pracy. Całe szczęście, mogę się urwać ok 13 :) (później tylko angielski, z którego i tak będę mieć przepisaną ocenę)

Jagodzianko - dobrze, że już lepiej się czujesz ;) no i że maluch pięknie rośnie :]

Mam nadzieję, że teraz nasze "wątkowe Rodzinki" będą już zdrowe ;) nie dajmy się :]

Coś tu Ania:) nam się wczoraj nie pokazała... Oby z córą było wszystko ok.

U mnie dzisiaj obiad zgodnie z planem.

Wczoraj kapuśniak odpadł - my z Młodym najedliśmy się owoców po przyjściu z przedszkola (+ Młody wypił cały soczek bananowo-truskawkowy) - więc później już tylko zapiekanki z pieczarkami na kolację :] z bagietek ;)
Mama i Mąż na działce zjedli kanapki, a do domu dotarli na kolację :P
Kapuśniak chyba już do wylania. Trudno.

Wczoraj wysłałam wniosek do OKE o ponowne sprawdzenie mojej pracy, powołałam się na ustawę o rachunkowości ;) moje nauczycielki bardzo się zaangażowały w pisanie tego pisma :] i byłyśmy w ciągłym kontakcie mailowo-telefonicznym :] wkurza mnie, że prawdopodobnie jest jakiś błąd w kluczu. Skoro egzamin pisemny w Polsce zaliczyło 89,39%, a praktyczny tylko 29,73% - to musi być coś nie tak z kluczem. Nie wierzę, że raptem mniej niż 1/3 potrafi rozwiązać zadanie...

Od rana też mam nerwa - kurier przyniósł paczkę. Miałam dostać kupioną na allegro kurtkę zimową. A co dostałam? Kurtkę letnią. Z karteczką "Drogi Allegrowiczu!
Z przykrością informujemy, że nie mamy już na magazynie rzeczy z aukcji (numer). By nie wstrzymywać wysyłki Twojej paczki informujemy, że w miejsce brakującego towaru wysyłamy rzecz alternatywną.
Jeśli nie będziesz zadowolony z tej zmiany koniecznie skontaktuj się z nami mailowo (adres) lub telefonicznie (numer), ustalimy najbardziej dogodną dla Ciebie formę zwrotu/reklamacji."

Oczywiście zadowolona nie jestem, stosownego maila już im wysłałam, a popołudniu wyślę pismo reklamacyjne (niezgodność towaru z umową) + kurtkę. Z potwierdzeniem doręczenia. Na wszelki wypadek porobiłam zdjęcia kurtki, paragonu, tejże karteczki + screeny aukcji.

Grrrrrrrr

A tak na wszelki wypadek zabezpieczyłam się wybierając opcję przesyłki kurierskiej pobraniowej... Bo opinie mieli różne...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Agusiu:) szkoda kapuśniaka, ale co zrobić...kanapki wygrały:-/ owoce są zdrowe, dobrze, że Twój Gabryś lubi. O widzę, że już nie jest obrażony na pieczarki. Super!
Lidze na to, że OKE zaliczy Twój egzamin.
Chyba rzeczywiście jest coś nie halo z tym kluczem , skoro taka rozbieżność wystąpiła... Oby nie kazali pisać egzaminu jeszcze raz bo....ogórki i fasola!---jak mawiała moja koleżanka:-)))
To są jakieś śmiechy hihy z tym sklepem w allegro, Agusiu, żaden inny sprzedawca z dobrą opinią nie miał tej zimowej kurtki? Szlag może człowieka trafić. Skoro nie maja towaru to niech oddala pieniądze, a nie wcielają inny towar klientom, aby się pozbyć. Szok...
Mamo b, jak to mawiano kiedyś: ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz...
Jesteś mądra babeczka, dasz sobie radę, powodzenia;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Agusia trzymamy kciuki za pozytywna odpowiedz z OKE;-)
U nas dziś jednak wyszła zapiekanka ziemniaczana z żywiecką, białą fasolka w sosie beszamelowym;-)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
To witamy mamo b wśród osób uczących się;-). J a w sumie już w styczniu kończę,więc nie jest źle. tyle,że potem w maju matura i się o karze ,co umiem i czy w ogóle coś umiem he he ;-P.

U nas obiadowo kasza gryczana i klopsy z wołowiny w sosie pomidorowym plus ogórki z chili (kupne).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny pozdrowienia dla chorujących i dla małego Konradka:) to się chłopak naprzeżywał:( dobrze że był dzielny:) nie ma to jak dzielne dziecko:) moja w czwartek miała usg brzucha wykazało że ma powiększoną wątrobe:( lekarka zleciła badanie wątrobowe, młoda dostała takiej histerii że musi zostać do piątku że lekarka stwierdziła że ją wypuści do domu a po wyniki mam przyjechać w piątek. Wkurzyłam sie bo najlepiej jak się nie wie co pacjentowi dolega to wykopac go do domu niech dalej sam sie martwi:( Wyniki wątroby złe podniesiony dwukrotnieALT a to świadczy o ostrym stanie zapalnym wątroby:( od czego nie wiadomo, lekarka kazała podac Esentiale przez tydzień i powtórzyc wyniki i jak się nie polepszy to do hepatologa. Właściwie nie wiadomo co jej jest...:( byłyśmy u rodzinnej po skierowania to ona stwierdziła że to typowe objawy mononukleozy i była zniesmaczona że byłyśmy na zakażnym i nie zrobili jej podstawowych badań w tym kierunku... dzisiaj lecimy do MSW pobrać krew i zobaczyć czy to sie potwierdzi, oczywiście badanie płatne bo skierowania lekarka dac nie może:( ech ręce mi opadają nasza służba zdrowia to jakiś dramat!!!!!!!!!!!!! Nie spotkałam żadnego lekarza który normalnie by ze mną rozmawiał, miałam wrażenie że robią łaskę że w ogóle ze mną rozmawiają, sami nadęci aroganci.... załamana jestem:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Dziewczyny ;) pewnie trochę poczekam na odpowiedź z OKE - ale dam znać jak sie sprawa zakończyła ;)

Graszka - taaaa. Młody wreszcie przeprosił się z pieczarkami. Za to w tej chwili nie ma mowy o zjedzeniu mielonego :) ani kotletów, ani pulpetów :P wczoraj dostał gotowaną pałkę z kurczaka zamiast kotleta mielonego, bo czułam, że tak będzie... A jak pytam o co Mu chodzi z tymi kotletami i od kiedy ich nie lubi, skoro hamburgery zjada :P to odpowiada - że lubi tylko takie kotlety w hamburgerze z Mc Donalds (zjadł 2 w życiu, podczas ostatniego urlopu). Na owoce to ma "fazy" ;)
Ręce opadają :P
Co do kurtki - niestety była tylko 1 taka :/ tzn. druga taka u innego sprzedawcy jest ale chyba 2 rozmiary mniejsza :/ A na mój rozmiar nie tak łatwo coś fajnego i w dobrej cenie ustrzelić :P Już się cieszyłam, że będę miała fajną zimową kurtkę...

Ania:) - no niestety tak to wygląda w naszych szpitalach... I widzę, że nie tylko na Zaspie... a jak wiecie po 3-tygodniowym pobycie mojej Mamy na tamtejszym oddziale mam wręcza alergię na ten szpital. Widać, w każdym tak jest - jak nie przyciśniesz lekarza, nie zrobisz(mniej lub bardziej) sceny, to zapomnij o badaniach... Kurde - że też trzeba o wszystko walczyć. Jakby co miesiąc nie dostawali naszej kasy na ten cel.
Wytrwałości życzę no i zdrówka dla Młodej.

Dziewczyny - czy któraś z Was robiła kiedyś "smażoną śmietanę" zwaną też "skwarkami ze śmietany"????

Jadłam to ze dwa razy w życiu. Ze 20 lat temu - koleżanki babcia robiłą coś takiego do okraszania pierogów. Moja koleżanka nazywała to "kropki".
Chciałabym też zrobić. Ale widzę w sieci różne przepisy - ze śmietany kremówki, zwykłej śmietany kwaśnej 18% albo kwaśnej 30%... Oczywiście najlepiej z wiejskiej :P A ze sklepowej wyjdzie? Jak tak - która najlepsza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, pamiętasz jak poszlam, że leżałam w szpitalu na Dębinki 7, wiesz jakie ja miałam wyniki? Alt 1187 a ast 600!!!!!! O zgrozo.
Zapalenie wątroby spowodowane było pasażem złogu żółciowego.
Całe szczęście że uniknęłam skalpela.
Może u twojej córki to może nie być to, ale wątroba baardzo szybko się regeneruje. Jeżeli to mononukleoza, to jest to wyleczalna choroba. Wszystko będzie dobrze Aniu naprawdę, córcia młoda jest:-))
Dziś na obiad grochówka:-)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj dziewczyny dzieje się u was , oj dzieje ........

Dla Konradka dużo zdrowia, niech się trzyma, mały ale dzielny chłopiec :)

Aniu zdrowia równiez dla córki, na pewno wszystko bedzie ok, trzymam kciuki ;)

U nas dziś na obiadek pałki z kurczaka z woreczka, ziemniaki z pietruszką i surówka z marchewki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry;-)
Ania koniecznie dla Córy teraz dieta lekkostrawna, bez smażenia, pozwoli to na pewno podregenerować wątrobę bardzo szybko.

U nas dziś na obiad placki ziemniaczane i dyniowe pieczone w piekarniku dla odmiany;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wynik odebrany to nie mononukleoza... nie wiem sama co mam o tym myśleć... zostaje nam migrena do leczenia ale z tym damy radę kwestia ucelowania leku migrenowego. Ale martwi mnie ta wątroba... niby ALT nie jest strasznie wysokie bo 80 a norma u kobiety jest do 40 ale wątroba w usg jest powiększona a to wszystko świadczy o ostrym zapaleniu wątroby... tylko skąd? młoda nie je mięsa, wcina same zdrowe warzywa, to na pewno nie od odżywiania...? Na dodatek po tej punkcji potwornie boli ją głowa jak tylko wstanie albo usiądzie... kurcze nie dość że jej nie pomogli to jeszcze zaszkodzili tym badaniem:(:(:(

Agusiu a patrzałaś w Bon prix? tam też maja fajne kurtki w różnych rozmiarach, ja wprawdzie się zraziłam bo już którąs rzecz od nich odesłałam bo na zdjęciu ładne a w rzeczywistości inaczej wygląda. Zamówiłam sobie taką jesienną kurtkę do pasa, na zdjęciu była śliczna na modelce też... a jak ją dostałam to okropna... materiał się błyszczał jak folia i jakaś nieforemna była, musiałam odesłać:(
Na obiadek robiłam łososia z grilowej dla nas i makaron ze szpinakiem. Młodej nagotowałam zupę krem z pomidorów to sobie pojada bo lekarka kazała jej zupy jeść z warzywami. Robię jej też sok z czerwonych grejfrutów ponoć oczyszczają wątrobę:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj Aniu strasznie Ci współczuję:-( Biedne dziecko tyle się nacierpi a opieka medyczna beznadziejna:-(

Aga - powodzenia z OKE, trzymam kciuki. A z tym allegro to normalnie nie wierzę - jakąś komedię odstawili. Ja też się w piątek zawiodłam bo kupiłam ponczo (jestem od nich uzależniona, mam kilkanaście kolorów i fasonów hehe) a przyszła jakaś szmata nie obszyta, jak założyłam to od razu zaczęło się siepać. jak napisałam do sprzedawcy, to od razu przeprosili i że mam odsyłać. Widocznie nie ja pierwsza byłam niezadowolona.

Dziś piękna pogoda, posprzątaliśmy z mężem ogród, zrobiłam kurczaka w sosie curry. Jeszcze dziś chcę upiec zebrę i udusić wołowinę na te jutrzejsze jego urodziny.

Tak jak nigdy nie miałam żadnej alergii, tak teraz wiecznie mnie wysypuje a to na stopach, a to na dłoniach, teraz na przedramionach i na szyi. I nie wiem, od czego. Dermatolog mi kazała smarować maścią cynkową ale to niewiele daje. No cóż...starość nie radość:-)

Spokojnego weekendu Wam życzę:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, a myśleliście o tym, żeby zrobić badania w kierunku pasożytów?

Znam ten ból, jeżeli chodzi o wątrobę...alt ponad 1000 a ast ok600 szok nie? Lekarz w Gryficach powiedział, że rozpada mi się wątroba...
Dobrze że na oddziale Gastroenterologii i Hematologii lekarze mieli inne zdanie...
Dziś na obiad wczorajsza grochówka, nie będę dziś gotować, muszę iść na rower, który kupiliśmy niedawno z takim siedliskiem z tyłu i wezmę Młodego na przejażdżkę;-)
Emilio, ja to mam pewną głupią alergię. Na zimno. Zaczyna się mniej więcej w grudniu- na udach i po wewnętrznej stronie kolan swedzi mnie skóra i mam liczne ślady po zadrapaniach. Trwa to około do marca:-/ no i tak już 10 lat:-/
Miłej niedzieli życzę wszystkim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha Aniu, jeżeli badania HBV i hacv wyszły ujemne, to rozważcie te pasożyty. Przydaloby się jeszcze Rezonans magnetyczny, chociaż z tym będzie ciężko, żeby wysłali ja na badanie, ale warto spróbować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry kochane:))

Oj Aniu, bardzo mi przykro i z powodu choroby córki i z powodu olewactwa lekarzy. A boli ją ta wątroba??
Kiedys nasza pediatra mowiła, ze wątroba zawsze sie powieksza przy infekcji.
Aniu, będzie dobrze, ja to wiem:))

Ja w weekend byłam w "szkole". Corka pojechala do babci.
Na obiad w sobote zjadlam resztowke rosołu. I upieklam ciasto zdrowotne:)) Mąż stwierdził ze niedobre i cala keksowka dla mnie;ppMoże córka choć posmakuje....
Na niedziele mąż usmażył pstragi i zjedliśmy z kalafiorem.

Na dzisiaj mam upieczone w worku udziec indyczy i kawalek szynki.
Zjemy z kalafiorem. Kupiłam takiego olbrzyma, ze będzie na trzy dni albo i więcej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:) dzięki za dobre słowa:):):) mamo b własnie dziwne bo ją ta wątroba nigdy nie bolała... w usg wyszło że jest powiększona i Alt ma dwukrotnie podniesione, CTR też ma podniesione a to wszystko świadczy o ostrym stanie zapalnym w organizmie... gdzie? nie wiadomo, najprawdopodobniej wątroba... ale od czego? na razie czekamy do czwartku i powtarzamy wyniki wątrobowe i zobaczymy co dalej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu a RTG płuc miala-??-------wiem, ze to glupie pytanie, ale ta nasza slużba zdrowia............
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wątroba nie boli w tym stanie.Miałam miesiac temu zapalenie wątroby otwiele gorsze niż twoja córka Aniu.Więcej już nie wypowiadam się bo jestem z d*powatej służby zdrowia.
Dziś nie mam prądu i na obiad sałatka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dzień dobry, ja wypoczywam sobie w najlepsze dalej;-)

Ania na pewno będzie dobrze, ale sprawdzajcie co sie da...

U nas dziś na obiad karkowka w warzywach, z kuskusem i zielona fasolka;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka wypoczywaj ile się da:-)

Na obiad dziś resztki wołowiny w sosie z kaszą gryczaną i ogórki kiszone. Na jutro znowu kurczak curry, nie możemy przestać tego jeść:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Emilia daj przepis na tego kurczaka curry proszę:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b,a w przedostatnim poście o służbie zdrowia,to tak było a propos mnie,czy jak?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 4
Witajcie poniedziałkowo :)

Aniu:) - "rzecz alternatywna" która mi przysłali to cieniutka letnia kurtka właśnie z Bonprix :P Nawet nie mierzyłam. Cóż - będę musiała szukac od nowa :/

Czyli nie znacie takiej smażonej/prażonej śmietany bądź skwarek ze śmietany? Niczyja babcia tego nie robiła? :(((

W sobotę bez chęci do gotowania - kupiłam mrożone pyzy ziemniaczane ;) Mama i Młody chcieli tylko z masłem, popili mlekiem :] ja zjadłam z ostatnim kotletem mielonym i zasmażanymi buraczkami, a Mąż dostał z podsmażoną wiejską kiełbaską(pokrojoną w kostkę) i cebulką + buraczki :)
Poza tym znów były gofry bananowe :]

Wczoraj obiad u naszej domowej sąsiadki, zjedzony u Niej na działce :) dziczyzna i karkówka wieprzowa w sosie, gołąbki w sosie pomidorowym, ziemniaczki :] Młodemu tak posmakował dzik, że później kawałki karkówki też zjadał jako dzika ;)

Dzisiaj chyba zrobię frytki z selera, bo kilka lat nie jadłam ;] a 3 selery przywieźliśmy z działki :] widziałam w sieci przepisy na pieczone w piekarniku (ja kiedyś normalnie smażyłam) - i takie zrobię :] do tego po kotlecie z szynki :] i może mizeria?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Graszka--------- nie to nie był przytyk do Ciebie, no coś Ty pomyslala???

Aga----------wogole nie wiem o jakiej smazonej śmietanie piszesz:)))Może dlatego, ze babci nie pamiętam........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas była grochówka w sobotę i wczoraj + wczoraj warzywa na patelnię

Stwierdzoną powiększoną wotrobę miałam dwa razy.Raz kiedy nallykałam się za dużo lekow przeciw zaalnych i przeciwgrypowych i drugi raz kiedy pozbywałam się kamnieni nerkowych i białam bardzo podwyższone cyba crp czyli stan zapalny.W obu przypadkach wątroba miała prawo się powiększać.

Agusia jedyna zasmażana śmietana którą robię to kojarzy mi się albo z grzybkami i cebulką albo z samą cebulką właśnie do pierogów kluch itp. i po prostu zalewam te grzybki lub cebulkę śmietaną posolę i popieprzę i to jest już.Tylko czy to to? A śmietana właśnie albo wiejska albo 30 powinna być bo 18 nie daje takiego efektu

Dziś znowu duszona łopatka + ziemniaki+ buraki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny.

wczoraj na obiad były piersi z kurczaka w panierce plus ziemniaki i dwa rodzaje surówek,porowa i z kiszonej kapusty (kupne).

Dzisiaj robię zupę pomidorowa z klopsikami z drobiu z makaronem .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przykładowe przepisy na smażoną śmietanę :P
z kremówki
http://www.smaczny.pl/forum/topic/4743-skwarki-ze-%C5%9Bmietany/
http://www.wielkiezarcie.com/recipe64859.html
a tu z kwaśnej http://kuchennezapiskiedyty.blogspot.com/2013/02/makaron-ze-smazona-smietana-i-biaym.html

tylko nie wiem z jakiej śmietany robiła "kropki" babcia koleżanki :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też nie znam tej śmietany:-)

Przepis na kurczaka curry:
4 papryki (2 żółte i 2 czerwone)
0,5 kg piersi z kurczaka
1 łyżka żółtej pasty curry
1 puszka mleczka kokosowego
3 cebule
szklanka bulionu (może być z kostki)
2 łyżki śmietany 18%
papryczka chilli - to zależy od tego, jakie ostre ma być (bo pasta curry już jest pikantna). Ja dodaję szczyptę płatków chilli.

Na dużej patelni zeszklić pokrojone w piórka cebule, dodać pokrojone w małą kosteczkę papryki. Dodać pokrojonego w kosteczkę kurczaka i jak kurczak zbieleje dodać chilli, pastę curry i zalać wszystko bulionem. Dusić na małym ogniu tak z 30-40 minut (żeby warzywa się rozgotowały). Potem dodać śmietanę i mleczko kokosowe i zwiększyć ogień, żeby sos trochę odparował. Super smakuje z ryżem.
Nawet moje dziecko mimo, że to trochę pikantne, się tym zachwyca:-)
Moja kuzynka ściąga skórki z papryk ale ja nie mam do tego cierpliwości:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Emilia:)))
To musi być pyyyyszne, choć jak znam swoją rodzinkę, to słabo widzę jak sie zajadaja.......ale może, moze:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jest mega pyszne:-) Spróbuj, ja miałam obawy, że córa nie zje bo nie znosi pikantnego a teraz się pyta, czy jutro zrobię to samo:-))
A jak nie, to będziesz miała obiad dla siebie na 2-3 dni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spoko ze sprobuję:)) Ja tam lubie takie rzeczy jeść:))

A gdzie kupie taka pastę curry?---------jestem zielona w kwestii takich wynalazków.....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupowałam w almie za jakieś 6 zł i to starcza na kilka dań. Pewnie w lidlu, czy tesco też jest i zapewne tańsza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emi - a ta pasta curry jest w woreczku czy jakimś słoiczki/pudełku?
Wczoraj właśnie widziałam w Selgrosie różne rodzaje - w woreczkach :P i zastanawiałam się jak to później przechowywać po otwarciu :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W woreczku, o taka:
http://alma24.pl/produkt/225225892/pasta-kanokwan-curry-zolta

Ja ją zapięłam klamrą i trzymam w lodówce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O właśnie takie widziałam :) różne kolory curry i nie tylko :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ta żółta chyba jest najmniej ostra ale nie mam pojęcia:-)

Ciśnienie dzisiaj spadło. Siedzę i zasypiam za komputerem. Chciałabym zapaść w taki zimowy sen i obudzić się na wiosnę. W mojej branży teraz jest martwy sezon. Nie mamy co robić ale swoje 9 h w biurze trzeba przesiedzieć:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie dzisiaj szynka pieczona w ziolach prowansalskich, resztki wczorajszego indyk, ziemniaki i żółta fasolka.

Oj jak ja chcialabym sie ponudzić w pracy:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chciałabyś, uwierz mi. To najokropniejszy okres. Niby trzeba udawać, że się coś robi ale szef dobrze wie, że nie mamy co robić. Człowiek wraca do domu sfrustrowany i 3x bardziej zmęczony:-((( Wynajduję sobie cokolwiek do roboty ale nie ma tego na cały dzień niestety.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem sama w biurze, więc ponudzić mogłabym sie bez stresu....i np poczytać cos:)))hihihihi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ooo to super:-) Ale bym tak chciała...Nasz szef siedzi całymi dniami a ja mam biurko tak ustawione, że jak wychodzi od siebie to mnie pierwszą widzi, mój monitor też. No i wiecznie ma drzwi otwarte, więc swobodnie pogadać nie można. Taka głupia praca - w sezonie nie ma czasu śniadania zjeść, poza sezonem sypialnia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ciekawe jak tam Wiola - jaka pogoda w Norwegii?
U mnie wieje za oknem jak cholera, trzeba będzie już wszystko z ogrodu pochować:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się i proszę o odpowiedz co mogę na obiad zrobić rodzince walczącej z jakimś żołądkowym wirusem.
Ala przyciągnęła coś z przedszkola i i piątek sobota chora cała niedzielę przespała i jest już ok ,a teraz już druga nocka mąż i młodsza córka się męczyli.
Niby apetyt mają,ale co z tego jak się żle kończy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej współczuję:-( Megiii - kleik, gotowana pierś z kurczaka z odrobiną gotowanych ziemniaków, jakiś lekki rosołek z samych warzyw. No i dużo picia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej Megiiii wirusy żołądkowe są straszne.
Do tego co napisala emilia dodam sucharki, kisielek, flipsy i slone paluszki.
Na wymioty dobra jest odgazowana cola, pepsi-------wstrzymuje wymioty.
Biegunkę wstrzyma ryż gotowany, banan, jagody.

Dużo pić malymi łyczkami.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny
Młoda dość chętnie wcina suchary i popija wodą,ale sama wybrała sobie to menu
Na obiad zrobię rosołek i połowę przerobię na pomidorową dla Ali
Współczuję mężowi bo poszedł z tym paskudztwem do pracy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ułaaaa, no to nie fajnie macie :(Współczuję i zdrówka życzę :) A dopiero co mi w pn Pani Kasia mówiła o tym wirusie, że znów atakuje u nas w przedszkolu :/ no i znów zapalenie spojówek "fruwa" :/

Teraz dopiero słyszałam wersję, że najlepsza jest pepsi ale w małych, szklanych butelkach :P Nie wiem ile w tym prawdy, bo u nas zawsze była pepsi w plastikowych butlach.

Skorzystalam dzisiaj z tygodnia XXL w Lidlu i kupiłam wielką paczkę tortilli(12szt.) :] W związku z tym 3 najbliższe dni to będzą: "qurrito", "twister" i burito w domowej wersji :] Do tego dzisiaj zupka pomidorowa :]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie też zawsze pepsi w plastikowych butlach.
Pomaga nawet na "zwykły"ból brzucha. testowane na mojej córce:))
Ja nie miewam sensacji brzuchowych na szczęście.

U mnie dzisiaj dla rodzinki panierowane kotlety z piersi kurczaka z ziemniakami i ogórkek swieży do tego.
Ja mam piersi kurczakowe posypane curry i uduszone z pieczarkami. Do tego groszek cukrowy.
Ostatnio mam takie dziwaczne smakowe połączenia...........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O, ja może też tortille zrobię bo ostatnio w promocji kupiłam i tak czekają. Ale z tuńczykiem, jajkiem i rukolą - bo też czekają:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dziś krem z dyni plus polewiczki z indyka z brokulami na parze, ten sam zestaw na jutro :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a, że sezon dyniowy rozpoczety, na deser muffiny dyniowe z mąki pełnoziarnistej, z orzechami i cynamonem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam aż mi ślinka pociekła jak poczytałam o dobrym żarciu
U mnie znowu rosołek i sucharki
Do grona chorujących dołączyłam ja i to nagle tak po prostu w drodze z przychodni do domu i dosłownie żołądek podcioł mi nogi.
Dziwaczny ten wirus bo niby człek chory ale za chwilę ma się wilczy apetyt tylko jak się cś zje to znowu musi to odchorować
Muszę tej pepsi spróbowa,ale dopiero wieczorem bo dziś nigdzie nie wychodzę tak jestem słaba bo wczorajszych i nocnych rewelacjach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj Megiii wspolczuję sensacji.

Mi też sie spodobalo to dyniowe szaleństwo. I Jagodzianko, prosilabym o przepis na te dyniowe muffiny.

U mnie na obiad dzisiaj to samo co wczoraj.------kotlety dla rodzinki i kurczak w pieczarkach dla mnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kupiłam wczoraj w Lidlu żółtą pastę curry, papryczki chilli i mleko kokosowe i będę robić tego kurczaka curry z przepisu od Emilii:)))

pasta w pudełeczku-słoiczku:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:) nie pisałam trochę bo byłam zalatana troszkę:) na obiady kombinowałam cos na szybko.
Ech jak się czyta to strach człowieka ogarnia ile to zarazków i bakterii na nas czycha... jednak zdrowie w życiu najważniejsze... i dobre jedzonko oczywiście na pocieszenie:):):)
Na sensacje żołądkowe ja faktycznie też popijam pepsi, wydaje mi sie że działa:) natomiast jak mi coś leży na żołądku to najlepsza gorzka herbata... efekt i ulga murowana:) dobre też są kapsułki probiotyczne, ponoć pomagają:)
U nas dzisiaj bitki z polędwiczki, ziemniaki i buraczki na ciepło:) miłego i zdrowego dnia dziewczyny:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu, a jak zdrowie córki??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uuu Jagodzianko ale pyszności u Ciebie:-)
Meggi - dobrze, że taki wirus nie trzyma długo. Trzymaj się!

Mamo b - jestem pewna, że będzie Ci smakowało:-)
U nas wczoraj te tortille z tuńczykiem, rukolą, jajkiem, majonezem i musztardą.
Dziś nie wiem, może coś na grillu zrobię bo dostałam taki fajny, elektryczny latem i tylko raz go użyłam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Mamo b:) jest lepiej, właściwie nic jej nie dokucza oprócz bólu głowy po tej punkcji, jak leży jest ok jak pochodzi to ją boli, ale to ponoć przejsciowe:) neurolog nic nam nie pomogła, byłyśmy wczoraj, stwierdziła że to było od stanu zapalnego wątroby. Dzisiaj zrobiłyśmy powtórzenie badań z krwi i zobaczymy czy crp i alt opadło, od tego zależy co dalej. Jeśli wyniki będa lepsze to pozostanie nam obserwacja tej wątroby, a jeśli nie to trzeba będzie pójśc do hepatologa i szukac przyczyn...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to zyczę Aniu:) zeby wyniki sie polepszyły.

A ten neurolog to chociaż jakies przeciwbolowe dała na te migreny?

Powiem Wam, że moja corka dostala wczesniejszy termin na tę rehabilitację:))
Zaczynamy w poniedzialek:))
Po prostu zadzwonilam i sie zapytalam, czy sie coś zwolniło i akurat mialam szczeście dostać wolny termin:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć, na obiad dla przeziębionego synka zupa z buraczkami, na warzywach prosto z ogródka, dla nas faszerowane pieczarki+ surówka z selera i ziemniaki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej

Jesień mnie przygnębia,jak z reszta i wszystko ostatnio ;-(((
Czekam od 3 tygodni na decyzje z Zus -u ,czy mi przyznali rentę,ale doczekać się nie mogę. Szlag mnie trafia,bo nie wiem co dalej ehh żyjemy w porąbanym kraju... Masakra!!!!!!

Na obiad na dzisiaj i jutro ugotowałam wielki gar zupy ogórkowej ,ze swoich kiszonych ogórków. Przepyszna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b z tymi terminami to jest tak że zazwyczaj maja wolne miejsca ale rejestrują na odległe, ja juz kilka razy się przekonałam że jak zaczęłam bardzo prosić to miejsce się znajdowało, także w sytuacji podbramkowej trzeba brać na litość! Ja tak zrobiłam właśnie z neurologiem termin miałam na grudzień... a jak wypisali nas ze szpitala to dostałam nakaz od lekarki pilnej konsultacji neurologicznej... no to uderzyłam w płacz i kobiete wybłagałam to dostałam termin na niecały tydzień.. czyli można? Wprawdzie neurolog wybałuszyła oczy i zapytała poco do niej przyszłyśmy skoro ból głowy był od wątroby... myślałam że mnie rozsadzi ze złości... oczywiście skomentowała że lekarka z zakaznego nie przyłożyła się do pracy i się nas pozbyła ze szpitala bez diagnozy. Czasami mam wrażenie że ulubionym zajęciem lekarzy jest krytykowanie innych lekarzy. Na migrene nie dała nic, powiedziała że na leki migrenowe ona jest za młoda a poza tym jak ma problem z wątroba to nie może brać takich leków... kazała jej podawać magnez, jakieś zioła Klimuszki ponoć są dobre na migrenę, no i zapisała jej jakieś leki uspokajające bo stwierdziła że wygląda na poddenerwowaną... bez sensu kompletnie:( chyba muszę innego neurologa jej poszukać:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, nie jest to bez sensu. Ja całe życie walczę z migrenami. Magnez nie rozwiązuje sprawy, wycofania bólu, ale ataki są łagodniejsze. Zioła Klimuszki (albo herbatę dla migrenowców) też brałam i są skuteczne, najlepsze ziołowe środki jakie brałam to zioła chyba Bonifratów. paskudztwo jakich mało, ale działają (z tym, ze ciężko je dostać). natomiast środki uspokajające wyciszą organizm, bo migrena też jest od stresu. może córka się podświadomie denerwuje i stąd kłopoty.
Ale poradziłabym Ci się skonsultować z innym neurologiem i przede wszystkim z hepatologiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny gdyby któraś chciała się za grosze wybrać do Warszawy to podsyłam linka (39 zł/os/w obie strony:-)

http://www.fly4free.pl/lataj-po-kraju-za-19-pln-nowa-pula-krajowek-od-ryanair/

U nas wczoraj była pizza na telefon bo coś mi się z plecami stało i wyprostować się nie mogłam. Dziś już wszystko dobrze.

Na obiad jeszcze nie wiem. Mąż ma wychodne, więc mogę z warzywami pokombinować:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniu, nie wiem jak z tymi migrenami Twojej córy, ale diagnoza migreny powinna być po wykluczeniu wszelkich innych przyczyn bólu głowy...ja bym zrobiła usg tętnic szyjnych i badania oczu (dna oka, ciśnienie w oku itd, bo oczy mogą dawać takie objawy),a tak w ogóle nalegałabym na tk/mri głowy, żeby miec pewność. a stwierdzenie, że głowa boli od wątroby, według mnie naciągane, poza tym nie stwierdzili od czego powiększona wątroba, prawda? taka lekarska spychologia, z doswiadczenia wiem, że najlepsi diagności to interniści (bo potrafią połączyc wiele fatów z różnych specjalnosci), poleciłabym jedną bardzo dobra lekarkę, ale niestety wyjechała z pl:( a córka nie ma problemów z ciśnieniem?krążeniem? i czy tarczyca ok? morfologia (żelazo, hemoglobina-jest wege, więc moze tu lezy problem?)

ech, u nas dzis ciag dalszy kemu dyniowego, plus parowany kurczak w ziołach dla meza , dla mnie łosos z parowaru, do tego parowane warzywka.

przepis na muffinki dyniowe:

1 1/2 szklanki dyni startej na drobnych oczkach
Suche:
1 1/2 szklanki mąki - u mnie orkiszowa pełnoziarnista
2/3 szklanki cukru - dałam pół
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
szczypta imbiru
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka cukru z wanilią
Mokre:
2 jajka
1/2 szklanki oleju
80 ml gęstego jogurtu greckiego - dałam zwykły o obnizonej zawartosci tłuszczu(1%)

wszystko jak w muffinkach, suche mieszamy, mokre mieszamy i wlewamy do suchych, mieszamy lyzka, dorzucamy dodatki(dynie/ ew.bakalie- orzechy, daktyle, rodzynki itp) i 180-200C / 25-30 min:)

ja robilam bez bakalii, bo mezul na diecie niskotluszczowej (watrobowej) wiec orzechy itp odpadaja:)

miłego dzionka dziewczyny!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie ptice poranne:)))

Aniu---------nie daj sie tej spychologii lekarskiej. Kiedyś moją zdiagnozowali: taka jej uroda--------chorowała non stop. Kiedy indziej lekarka stwierdzila, ze nie mam czego u niej szukać skoro wyniki testow alergicznych negatywne. Inna dala leki przeciwastmatyczne pomimo braku oznak astmy i alergii i choroby jakoś ustały:)))
No i przypadkiem wykryta niedoczynnośc tarczycy. I jakoś od 8 lat nie choruje jakoś poważnie.

A co do wolnych miejsc to jest pula dla pacjentow na cito-------ale i tak trzeba wypłakać. Mi sie udalo fartem, bo lekarz nie wypisal, ze to pilne;pp

Dzieki Jagodzianko za przepis-----------napewno sprobuje jak tylko kupie te papilotki do muffinek------tak to sie nazywa?? No i jak znajdę wolny wieczor:))

U mnie dzisiaj ryba panierowana+ frytki i surowka dla męża, ja zjem z jakimiś warzywami.
Cora ma wychodne dzisiaj:))to zje co tam wpadnie jej w lodowce w oko i rękę. Pewnie kotleta sobie odgrzeje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja Mama przez pół życia walczykla z migrenami. Do tego stopnia, że stąpanie kota po dywanie odczuwała jako mega głośne... ale od dobrych 28 lat ma spokój :] Dzięki naszemu byłemu sąsiadowi - lekarzowi medycyny sądowej, który prywatnie zajmował się również akupunkturą. Do dziś pamiętam przerażający obraz (miałam wtedy jakieś 5-6 lat) Mamy z igłami w uszach/głowie ;) Ale najważniejsze, że od tamtej pory ma spokój :]

Wczoraj Młody odmówił zjedzenia twistera :P bo był zawinięty w folę alu - a pamięta, że 2 tygodnie temu też zjadł coś zawiniętego w folię(wtedy hot-dog) i wymiotował w nocy :P (to nic, że powodem był wirus, a nie hot-dog)

Dzisiaj miałam robić burito - zobaczę czy zrobię :P mam też parówki do zjedzenia - może powstaną corn-dogi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam

Straciłyśmy dziś kolejny dzień rehabilitacji bo młoda dostała nagłego powrotu choroby.-szkoda czekałyśmy na te ćwiczenia bardzo długo , a teraz po prostu przepadają.

Na obiad mąż zażyczył sobie hamburgery , ale ja się jeszcze boję jeść takich smakołyków i dlatego robię zupę klopsową.

Wczoraj wysyłałam pierwsze opłaty do zus-u i kurna serce bolało ze wysyłam tyle kasy , a mam problem w dostać się do lekarz na nfz na który jednak co miesiąc płacę i nie codziennie z tych pieniędzy korzystam . Kiedy jest naprawdę duża potrzeba to muszę iść do kompetentnego lekarza prywatnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do migren to moja teściowa odkąd zaczęła brać leki wyciszające to pożegnała się z migrenami więc może coś w tym jest.
Po za tym moja chrzestna zajmuje się masarzami i słabo w to wierzyłam , ale kiedy miałam naprawdę kłopoty z bólami głowy zrobiła mi naprawdę dobry masaż i od tamtej pory głowa boli właściwie tylko przy konkretnym przemęczeniu lub stresie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O właśnie Megiii przypomniałaś mi :) w szkole kosmetycznej uczyli nas masażu(drenażu limfatycznego) karku :) to faktycznie pomagało przy bólach głowy :) nie wiem czy na migrenę też :P

Megiii - biedna Mała. Ten wirus jest paskudny. Szkoda, że zajęcia Wam przepadają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za dobre słowa:) magnez jej podam bo się przyda, te zioła też muszę poszukac bo gotowe mieszanki ponoć wycofali, ale znalazłam przepis to spróbuję kupic i zmieszać sama:) odebrałam dzisiaj wyniki wszystkie są prawie idealne, crp, alt czyli stan zapalny zniknął, Pani doktor zaleciła obserwację młodej i po miesiacu powtórzyc wyniki i usg, wyszła jej lekka anemia ale to już sie kłania jej wegetarianizm... także odetchnęłam z ulgą:) ech zdrowie jednak najważniejsze i zdrówka wam dziewczyny zyczę:):):):):):):)
U nas dzisiaj powtórka z wczoraj czyli bitki z polędwiczki duszone, ziemniaki i buraczki na ciepło:) Wyczytałam gdzieś ze jak do bitek oprócz cebuli wrzuci sie potarkowana drobno marchewke to nie trzeba zagęszczać sosu smietana ani mąką, i faktycznie marchewka z cebulą się rozgotowała i wyszedł fajnie gęsty sos bez mąki i śmietany:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zmiana planów obiadowych :P parówki zamroziłam :] burito poczeka do jutra :]
a dzisiaj zjedliśmy z Młodym ziemniaczki, fasolkę szparagową z masełkiem i jajka sadzone :]
Na niedzielę kurczak pieczony i surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem i rodzynkami :] może frytki do tego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny:))

Ania:))--------wiedzialam, że będzie wszystko dobrze. Odetchnęliście zapewne pełną piersią i kamień z serca spadł....
Zdrowie jest b. ważne. Teraz to tylko młodą dobrze odżywić i wszystko wroci do normy:)))

A co do sosu zagęszczanego warzywkami, to kiedyś właśnie tu, na forum, pytalam jak zagęszcząć sos, bo jakoś mi nie wychodzi i odp. brzmiała--------warzywkami:)))

Na dzisiaj mialy byc klopsiki indycze. Ale wczoraj byłam ćwiczyć, potem kolacja i córka przyszla pogadać (co rzadko sie zdarza jej ot tak sobie)i z klopsikow nic nie wyszlo. Będzie ryba panierowana-------mężu zrobi.
A klopsiki będą na niedziele i poniedziałek. W sosie pomidorowym.

Spokojnego i zdrowego weekendu zyczę:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam
Własnie od jakiegoś czasu, do sosów ładuję warzywa i na prawdę -zagęszczają super lepiej niż zaklepki itp. poza tym niesą takie ciężkie.Młoda już dzisiaj lepiej,ale standardowo na koniec tygodnia starsza coś przyniosła z przedszkola i całanoc kaszlała
grrrrr walczymy puki co inhalacjami i mam nadzieje ze nic się nie rozwinie i nic już nie przejmniemy od niej
ania,-super ,że wszystko jest ok

Dziś obiad robi mężu po wczorajszych ugotowanych natcheło go na placki ziemniaczane+wczorajsza klopsówka

Przepraszam za błędy Zuzka mi pomaga pisać i nienadązam poprawiać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam Was dziewczynki ;-)

Dzisiaj na obiad pałki i podudzia pieczone+ziemniaki+surówka sałatka szwedzka z letnich zapasów;-).

Do tego naszło mnie coś na grochówkę więc gotuję wielki gar. Dzisiaj powinnam być w szkole,ale całą noc tak mnie głowa bolała,że nie wstałam ehh teraz też nie jest dobrze,ale ciut lepiej niż w nocy ;-((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Laseczki:) czy któraś wie gdzie się podziała zapowiadana na dzisiaj piękna słoneczna pogoda...? Tak na nią liczylismy, mąż odliczał dni do wekendu żeby poleżec na hamaczku... no to się zawiódł:( strasznie mi w tym roku zal lata... pomału nam trawka wyrosła i możemy po niej chodzić a tu koniec sezonu działkowego:( także w deszczu grabiliśmy liście i musieliśmy przyciąć winorośl przy domku. Na działce zjedliśmy sałatkę z kurczakiem:) na deser zrobiłam ciasto czekoladowe z truskawkami bo wczoraj w warzywniaku dopadłam, dobre ale nie takie jak w sezonie:( miłego i zdrowego wekendu dziewczyny:):):):):):):):):):):):):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w jesienną niedziele :)

Wczoraj obiad u teściowej tzn ziemniaki, kurczak peiczony i marchewka.

Dzis robie ziemniaki z koperkiem, kotlet mielony i kalafior z bułką tartą.

Za to we wtorek syn ma pasowanie na ucznia i będe piekła sernik z brzoskwiniami, szarlotke i babeczki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam w poniedziałkowy ranek 13go:) dzis pomidorowa ze swiezych pomidorków na udku i piersi z kurczaka, plus kalafior z bułka na masle z mieskiem z zupy:) na kolejne 3 dni reszta zupy, plus poledwiczki w sosie grzybowym, pewnie z jakas surówka (chodzi za mna kiszona kapustka:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczyny:))

No weekend tak zapowiadali slonecznie, pięknie a tu co???Deszcze, pochmurno i nie wiadomo co zrobić........

W niedzielę mieliśmy pulpety z indyka w pomidorowym sosie. I właśnie sos zrobilam na bazie warzyw------mrozonka w paski. Beż śmietany i zaklepek z mąki.
Na dzisiaj też są te pulpety.

W książeczce reklamowej z biedry jest fajny przepis na gulasz a 'la chilli. Bardzo smakowicie wygląda. Z jarmużem. Jadłyście kiedyś jarmuż? Dobre to?
I teraz jest promocja na mixy salat. Kupiłam sobie i wcinam na śniadącho:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po weekendzie:-)
Mamo b - jarmuż smakuje jak sałata.

U nas w sobotę była domowa pizza. Jakiś czas temu robiłam pierwszy raz i coś mi ciasto nie wyszło. W sobotę za to wyszło idealnie i były 3 na cienkim cieście - dla każdego z ulubionymi dodatkami. W niedzielę oczywiście wyprosili kurczaka curry. Zrobiłam więcej, więc będzie na dziś.

A właśnie Mamo b - robiłaś tego kurczaka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilia---------jeszcze nie robiłam. Jakoś nie mialam kiedy robić.
Ja w środe kupilam te curry, potem gotował mąż, potem te pulpety.......
Pewnie w przyszlym tygodniu sie pokuszę. Bo od dzisiaj siedzę w pracy do późna i nie bedzie kiedy pichcic.......choć może, może:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ciekawa jestem, czy będzie Ci smakowało:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej DZIEWCZYNKI:) U nas dzisiaj zupa krem z soi dla młodej, pani doktor nakazała moją anemiczke dokarmiac i poleciła jej soję właśnie stąd ta zupa:) smakuje zupełnie jak grochowa:) ja pożarłam 2 hot dogi i też sie najdłam, dla męża dzisiaj i jutro nie muszę gotować , wybył służbowo do stolicy to go tam nakarmią...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O a ja zapomniałam napisać, że wczoraj fasolę namoczyłam i będzie albo zupa albo po bretońsku. A to przez to, że ostatnio któraś z Was miała grochówkę i mi się zachciało:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam sie po weekendowo ;-)

Emilio ja miałam grochóweczkę,a jaka pyszna była hi hi ;-). Chłopaki jedli ją przez cały weekend.

Dzisiaj na obiad zrobiłam naleśniki z piersią kurczaka,szpinakiem,i fetą czyt. Favita,polane sosem jogurtowo czosnkowym,pychotka.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczyny:) dzisiaj w tvn mówili o właściwościach zdrowotnych kasz, szczególnie polecali gryczana i jaglaną, robiłyście coś może z kaszy jaglanej? Ponoć szczególnie dobre są na sniadania na słodko... podzielcie się proszę przepisami jak znacie jakieś dobre???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania, kasza jaglana jest mega odzywcza i jako jedyna ma działanie przeciwwirusowe (udowodnione naukowo) wiec w sezonie grypowym wskazana! no a dla dla Twego weganskiego dziewczecia tez na pewno bardzo wskazana. my ja jemy jako weglowodanowy dodatek do obiadu (do sosów, warzyw na patelnie), mozna tez stosowac zamiast ryzu, np. do faszerowanych warzyw (papryka,cukinia - cukinie robilam w wersji wege, kasza jaglana, podrumieniona cebulka z pieczarkami, duuzo ziół, i zapiekac pod zoltym serem-pycha),na słodko tez jak najbardziej, najlepiej z owocami (jablka, gruszki,banany,kiwi, lub suszonymi , morele,sliwki, zurawina itp.co kto lubi), plus miód, cynamon, ew.imbir i chrupacze typu orzechy,dynia,siemie,slonecznik...pamietaj,zeby kasze przed ugotowaniem oplukac wrzatkiem (na sitku), bo inaczej bedzie gorzka (przynajmniej ta na kg, nie wiem jak w woreczkach), potem trzeba ja ugotowac w proporcji 1:3 (porcja kaszy na 3 porcje wody), na małym ogniu, woda sie wchłonie, nie mieszac, bo bedzie sie kleic, do tej wersji z owocami, po prostu wrzuc od razu z owoce, zalej woda i okolo 10-15 min do wchloniecia wody, potem tylko doprawic miodem,cynamonem czy co kto lubi i jesc super pozywne sniadanko:)
aha, w biedronce widzialam ze od niedawna maja na stale w asortymencie za dobra cene, jakbys szukala do kupienia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam drogie Panie;-)
Nie zagladalam przez chwilke, niestety miałam wczasy na patologii, bo mój maluszek za wcześnie chciał na świat, ale juz w domu, tylko muszę się mega oszczedzax , czyli nic nie robić, wiec na razie gotowanie zostawiam mezowi , mam nadzieje ze na jakieś 4 tygodnie;-) ale będę go instruowac;-)
Uwielbiam kaszę;-) a jaglana świetnie sprawdza się do mięs i na słodko, na wodzie albo na mleku ;-) uważam ze jest dużo lepsza niż pozostałe;-)
Pozdrowienia z łóżka ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ewlkaet oszczędzaj się i przetrzymaj te 4 tygdnie (a bym chyba kota dostała z nic nierobienia)
Ostatnio kaszę dodaję właśnie zamiast ryżu do dan chińskich i zjadamy ją też zamiast ziemniaków . Polecam , bo nie wiem jak inni ale ja czuję się kaszą najedzona , a nie napasiona jak to jest po porcji ziemniaków np.
Ania ostatnio rozmawiałam z moją Doktor na temat mojego samoistnego przejścia na wegetarianizm ( nie mogę patrzeć na wędliny i mięso-ostatnio odrzuca mnie) i właśnie martwiłam się czy jakiejś anemii niedostane od tego . Okazało się , że trzeba dużo strączkowych produktów jeść i będzie ok-te ostatnio samo jakoś tak wybieram i faktycznie jest ok.
U nas w sobotę były placki ziemniaczane z ogórkiem pomidorami śmietaną i fetą.
W niedzielę ciąg dalszy +warzywa n patelnie dla zdrowych dla chorych sucharki.
wczoraj domowe hamburgery + ugotowałam zupę grochową na dziś, bo dziś zalatany mam dzień
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggii- a więc to Ty mnie natchnęłaś:-) Ugotowałam wczoraj cały 5-cio litrowy gar fasolki po bretońsku, pomrożę porcje. Przygotowuję się na kryzys bo mój mąż niespodziewanie dostał wypowiedzenie z pracy...Ma już co prawda nową ale to jeszcze nic pewnego. No i wyjazdowa, także jesteśmy same do końca tygodnia.

Kaszę jaglaną też bardzo lubię jako zamiennik ziemniaków i do faszerowania.

Ewelka - trzymaj się i bardzo dbaj o siebie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj kasza jaglana:)))mniam mniam.
To najzdrowsza z kasz.
Ja robiłam kotleciki z warzywami. Przepis znalazłam gdzies tutaj, ale chyba to było na kotleciki z kaszy gryczanej:))Zmodyfikowalam i już:))

Ostatnio upieklam ciasto z kaszy jaglanej z jabłkami.
150g kaszy, 80dkg jablek. Kaszę przelać wrzątkiem i odcedzić.
Jabłka zetrzeć na tarce o dużych oczkach.
Wszystko wymieszać. Można dodać wszelkie orzechy, rodzynki, żurawinę itp. suszonki i chrupanki.
Pieć w 180 50 minut.
Przepis na małą keksowke.

Ewelka, ale mi wczasy:PP Odpoczywaj, dużo leż, a mężu sobie poradzi.
Będzie gotował takie pyszności, ze hej:))

Meggi--------bardzo trafne określenie napasiona od ziemniakow:)) Ja od dwoch miesięcy nie jem ziemniakow i o niebo lepiej sie czuję. Właśnie najedzona, a nie upasiona i śpiąca po obiedzie zgodnie z pol. przysłowiem: pół godziny dla słoniny:))hehehhee

Na obiad pulpety pozostałe. Mąż wogole wczoraj sobie nic nie zrobił.
(córki nie było, ja w pracy)Zjadł krupnioki z chlebem na zimno:(((
Ale mnie takie coś wkurza..........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj Emilia, jak dobrze, ze Twoj mąż ma nową pracę. Tak ciężko coś dostać teraz żeby utrzymać rodzine. Kurcze co za czasy......
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Będzie dobrze:))

A wyjazdowa tzn jaka? Mój kiedyś pracował pod W-wą. i co 2 tyg był w domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasy okropne bo traktowali go w poprzedniej karygodnie i tylko czekałam, aż nadejdzie jakiś bodziec, żeby ją zmienił. Na dodatek zwolnili po prostu starą gwardię z powodu takiego, że nie chcieli za darmo przyjąć dużej ilości dodatkowych obowiązków i nadgodzin. Można by się było sądzić ale szkoda czasu i nerwów. tym bardziej, że od razu poszedł do nowej. Wyjazdowa po całej Polsce ale nie na długo - od 2 do 5 dni. No i czeka na wiadomość z innej firmy - tam lepsze zarobki i na miejscu. Dlatego napisałam, że ta wyjazdowa to tak przejściowo.

Zero szacunku dla pracowników. Zamiast szanować takich wieloletnich i w nich inwestować, to zatrudnią sobie młodych na innych warunkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhhh emi, czasy okropne. U mojego męża w pracy warunki też okropne. I wzasadzie to też czekam na bodziec.........

A zatrudnią młodych, zielonych, ktorzy będą pracować za psie grosze, na śmieciowkach, i znosić humory szefostwa. I jeszcze będą zadowoleni ze maja pracę:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i z dzisiejszych planów nici siedzimy w domu. Po co ten deszcz

Emilia kiedyś też chciałam machnąć na niefajnego pracodawcę ręką i mówiłam szkoda czasu i nerwów na sądy. Jednak za namową koleżanki złożyłam pozew raz w miesiącu rozprawa i po pół roku zdziwienie wygrałam za mną poszła spora grupa ludzi i też powygrywali fajne odszkodowania. A cała sprawa jak się okazało poszła dalej wyżej i naprawdę warunki pracy w tamtej firmie poprawiły się więc wyszło na dobre to i nam zwolnionym i tym po nas zatrudnionym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggii - ja bym pewnie walczyła ale mój mąż stwierdził, że podjedzie tam jedynie któregoś dnia i im podziękuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b - dokładnie, zatrudnią sobie teraz młodych, którzy nie będą przynajmniej na początku egzekwować swoich praw a potem znowu rotacja.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:)
Ewelko zyczę zdrówka dla ciebie i dzidziusia:):):)
Emilko z tą praca to tak jest... mój mąż też to przerabia, w poprzedniej pracy flaki sobie wyprówał, pracował po kilkanaście godzin i w końcu odszedł sam po 12 latach bo pensje coraz mniejsze, obowiązków coraz więcej... i presja i grożby zwolnień... woleli zatrudniac młodych naiwnych za o wiele niższe pensje niż trzymac kilkuletnich pracowników:( smutne to ze ludzi sie traktuje jak smieci...:(
dzięki za podpowiedzi z tą kaszą, własnie dzisiaj robiłam zapiekankę z kaszą jaglaną i warzyw, cukinii, papryki, imbiru... całkiem dobra wyszła ale kaszę mieszałam w trakcie gotowania i mi sie posklejała niestety... także dzięki za podpowiedz... następnym razem nie będę mieszać:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, dziewczyny:))

U mnie dzisiaj polędwiczki wp. w sosie pieczarkowym, ktory oczywiście mi sie zwarzył;pp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heheh Mamo b - przykro mi ale też wywołałaś u mnie uśmiech:-)

U nas dziś ziemniaki + kurki w śmietanie z boczkiem (mama przywiezie).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilia, uśmiech z rana jest jak najbardziej przydatny:))
Fajnie masz, ze mama przywiezie Ci obiadek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzien dobry;-)
U nas na dziś mezus utorował cos a'la gulasz, wiec ja sobie go ziem z kasza kuskus;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj spagetti z sosem bolońskim i parmezanem dla nas, a młoda jadła wczorajszą zapiekankę bo nie dałyśmy rady jej zjeść:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

U mnie dzisiaj zupa pieczarkowa duży gar na dwa dni.

Dziewczyny ja z innym zapytaniem ,nie obiadowym. Miała może któraś z Was problem z wrastającym sie paznokciem dużym u stopy?? Mi co jakiś czas się wrasta i tym razem też mam z tym problem. Najgorsze jest ,to że nie mam jak go wyciąć już,bo nie ma za co złapać,a boli jak cholera. Jak sobie radzicie/radziłyście w takich sytuacjach??? J moczyłam w gorącej wodzie z mydłem,przycięłam aloes i zrobiłam okład i jak boli ,tak boli nadal,chodzić nie mogę ;-(((((. Pomożecie coś????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja ciotka miała taki problem i zdaje się miała chirurgicznie wysłany ten paznokieć. Może warto przejść się do lekarza.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka co miała chirurgicznie zrobiony z tym paznokciem,bo nijak nie rozumiem ,,wysłany,, ???

Kurcze może i by trzeba było sie przejść,ja wiem że są takie klamry kosmetyczne,ale drogie to raz,a dwa nie każdemu pomaga ehh a ja się męczę co jakiś czas i mam już dosyć ;-((((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wycinany miało być;-) ach ta autokorekta;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggi ja wprawdzie nie miałam z tym problemu ale koleżanka miała właśnie sciągany ten paznokieć, ten który jej odrósł już nie wrastał. Słyszałam też o tych klamrach u kosmetyczki, ponoć są skuteczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggii - moja przyjaciółka miała ten problem i pozbyła się go u kosmetyczki. Poszukaj jakiejś dobrej pedicurzystki. Jeśli jesteś z Gdyni, to mogę jedną polecić.

U nas wczoraj przywiezione przez mamę kurki w śmietanie z ziemniakami.
Dziś ziemniaki, jajko sadzone i mini kapusta ugotowana i polana masłem z bułką tartą. Pierwszy raz widziałam taką kapustę, mama mi przywiozła - wielkości pięści:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć wam:))

U mnie dzisiaj dokańczamy polędwiczki w pieczarkowym.

Wczoraj kupiłam wielkiego kalafiora w Biedrze. I przy kasie okazalo sie ze jest na wagę. Ma 3kg. Tak ze jutro sadzone jaja z kalafiorem.
Jeśli mąż zdąrzy kupić jajka na rynku po pracy. Ostatnio ciągle po godzinach musi zostawać i jak dojedzie do domu to rynek zamkniety.

A z paznokciem niestety nie pomogę. Nie mam takich przypadłości.

Nie znam takich kapustek o jakich napisała Emilia. Znam brukselki:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczyny!

Ten tydzień mam taki zalatany, że nawet nie mam kiedy posiedzieć dla siebie/dla przyjemności przed kompem.
A jakoś nie chciało mi się pisać z telefonu albo tableta.

Ewelka - odpoczywaj ;) jeszcze 2,5 tygodnia i już dzieć będzie "donoszony" ;) masz szczęście, że Twój Mąż potrafi zrobić w kuchni coś więcej niż herbatę ;)

Emi - przykre, że tak potraktowali Twojego Męża ale czasem nie ma tego złego... ;)
Mój ma umowę do końca listopada i mam nadzieję, że nie będzie przykrych niespodzianek.

Co do obiadów.
- W sobotę były ziemniaczki, fasolka szparagowa i kalafior ;) a na kolację dla mnie i Męża burito :)
W niedzielę domowe frytki(właściwie talarki), kurczak pieczony i surówka z czerwonej kapusty z jabłkiem, rodzynkami i suszonymi śliwkami.
- w poniedziałek ziemniaczki z sosem z pieczenia kuraka, zasmażana czerwona kapusta, pieczony kalafior i Młody dostał jeszcze pieczone udko :)
- we wtorek zrobiłam gar kalafiorówki na dwa dni :) poza tym gulasz z szynki, kasza gryczana i zasmażane buraczki.
- w środę dokończyliśmy zupę, gulasz i buraczki - tym razem z kluskami śląskimi. Zrobiłam też surówkę z marchewki i jabłka. Mama zamiast gulaszu zjadła kacze udko, duszone jabłka i kalafiora. Młody nie chciał mięsa, zjadł kluski z masłem i warzywa.
- Dzisiaj panini i sałatka.

Co do kasz - zwykle jemy jako dodatek zamiast ziemniaków. Robiłam też kotlety, pasztet albo dawałam jako wypełniacz do faszerowanej papryki.
Lubimy też kaszę gryczaną ze skwarkami, twarogiem i szczypiorkiem - kiedyś jedna Forumka dała przepis :)

Nie wiem co jutro. Zależy od pogody - chcemy jechać na działkę. Ale czy się da? Bo dziś znów pogoda nie nastraja...

Mama b - my też ostatnio takie kalafiory giganty kupujemy ale na rynku :) (za 4,5zł) i mamy obiad na trzy razy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się
wczoraj pogoda super, to spędziłyśmy prawie cały dzień na dworze.
Na obiad była pieczona łopatka z warzywami+ziemniaki+buraki.

Dziś zupa jarzynowa + na kolację racuchy z jabłkami

Mój kuzyn miał pazurka usuwanego chirurgicznie, ciocia też problemu pozbyła się u kosmetyczki,a właściwie nie pozbyła się bo co jakiś czas tam chodzi tylko kłopotu nie ma bo robi to regularnie.
Ja sama też miałam ten problem,ale radzę sobie jakoś sama z tematem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znalazłam info o tych mini kapustach, muszę poszukać u siebie w warzywniakach (mama kupiła na rynku we Wrzeszczu).
http://gotujmy.pl/mini-kapusty-nowa-odmiana-warzyw,artykuly-produkty-artykul,4091.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,

ja paznokcia też miałam usuwanego(wycinanego) chirurgicznie, jak miałam bodajze 10lat? od tamtego czasu spokój, ale pamietam, ze cały rok jezdziłam co tydzien praktycznie do przychodni chirurgicznej na oczyszczanie, bo strasznie sie babrało i bolało, az wkoncu postanowili wyciac paskudztwo i pomogło:) woda z mydłem na krótka mete pomaga, tak jak rivanol.

u nas ciag dalszy poledwiczek, koncepcje zmienilam i zrobilam duszone w sosie sliwkowo-gruszkowo-jablkowym, wyszly obledne:)

jutro idziemy na usg, moze dowiemy sie czy brykacz czy brykaczka fika w brzuchu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny robicie owsiankę?
Da sie zrobić bez gotowania płatkow??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
da się ja zalewam np. pół kubka płatków wrzątkiem-tak aby je zakryć odstawiam pod przykryciem na parę minut,aby nasiąkły wcieram jabłko dodaję troszkę mleka i gotowe.Dodaję też rodzynki orzechy migdały suszone owoce to co mam pod ręką.Dzięki temu nie muszę dosładzać cukrem

można zalać też mlekiem,ale moja mała nie tolerowała długo mleka i jej np. zalewałam do niedawna nasączone już płatki mlekiem mm
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki megiii:)) A płatki zwykłe czy muszą być błyskawiczne?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
robiłam i z tyh i z tych błyskawiczne są cieńsze i szybciej się zaparzają, i robi się z tej owsianki taka jednolita masa,a te zwykłe są w owsiance bardziej wyrażne mi osobiście zwykłe bardziej odpowiadały
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to mam pomysł na sniadania w pracy bez chleba, bułek, rogalikow:)))
Dzieki:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b - moja koleżanka z pracy też tak sobie robi w pracy. Rano przychodzi, zalewa te płatki gorącą wodą i potem na lunch dodaje owoce:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to dołączam do grona płatkowiczow:)) Tylko ja na śniadanie, a nie na lunch;pp
Tylko jakąś miseczkę muszę skombinować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Polecam taki wariant śniadaniowy syte pożywne i na pewno zdrowe i smakuje zdecydowanie lepiej niż tradycyjne gotowanie owsianki której ja akurat nie potrafię,ale jedząc u kogoś jakoś nie polubiłam.

Miseczki nie używam tylko takiego duuużego kubka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to ja zalewam platki oowsiane mlekiem 1,5%, lekko podgotowac je trzeba i dodaje pestki dyni, ziarna lnu i żurawine :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześc dziewczyny:) ja dzisiaj nagotowałam na 2 dni gołąbki z kaszy gryczanej z grzybami suszonymi i pieczarkami z sosem grzybowym:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj ania, ale masz pyszności:)))właśnie takie gołąbki kupiłam w tym wegańskim barze w Rumi. Pychota.........
Tylko moi by nie ruszyli......:(((więc szkoda mojej roboty by było.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny dzięki za rady ;-)

Megii,a jak sobie radzisz z ,,tematem,, o ile mogę zapytać?

U mnie dalszy ciąg zupy pieczarkowej.

Na jutro kupiłam kotlety ze schabu zrobię duszone w kapuście kiszonej z pieczarkami i cebulką ;-) do tego kasza gryczana lub ryż ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b te gołabki są naprawdę pyyyszne, zaczęłam je robić dla młodej ale tak nam posmakowały że wcinamy je wszyscy:) mój mąż na szczęscie je wszystko i nie marudzi, może dlatego ze sam nie gotuje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pogubiłam się - to my mamy dwie meggi? :-)

A co do gołąbków wegetariańskich, ja robiłam z przepisu jednego z moich ulubionych kucharzy z tv- Jakubiaka. Podaję przepis, może spróbujecie. Nam baaardzo smakowały:-)

http://www.kuchniaplus.pl/przepisy/przepisy-kulinarne-kuchni-plus/golabki-z-mlodej-kapusty-z-peczakiem-i-pomidorami_8754.html
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
emilia nie pogubiłaś się hi hi jest nas dwie ja ,,meggi,, i koleżanka ,,megii,, ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej, i ja nie zauwazyłam, że są dwie "me(g)gi(i)" :) co do płatków owsianych, ja kupuje te błyskawiczne(w lidlu) i zalewm kefirem, plus wsad owocowy (banan, suszone sliwki) i jakies chrupacze-orzechy, siemię, itp. i jem od razu. a czytałam gdzieś, że dobre sa zalane sokiem pomaranczowym, zamiast wody/mleka.

mam pytanie do Agusi, odnosnie miodów, bo czytałam gdzies, ze polecałas jakiegos pana, mozesz przypomniec namiary? bo bym chetnie kupila kilka sloikow...zawsze mielismy tez ze sprawdzonego miejsca, ale jakos w tym roku nam umknelo i nie zamowilismy, a ostatni sloik nam został z zapasów:( kupilam tydz temu w biedronce na promocji i tragedia, nie dosc ze zuzylam go w kilka dni,bo taki lejacy, to jeszcze daleko mu do prawdziwego miodu... a juz tak sie od cukru odzwyczailam, ze slodze tylko miodem, no i pochłaniam go z jogurtami, pieczywem itd (bo chcica na slodkie nie minela:) to bede Ci wdzieczna za info lub ew. jak ktoras wie gdzie kupic prawdziwy miod to tez piszcie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej dziewczyny:))

Właśnie jestem po śniadanku-------płatki owsiane+banan+pomarancza+ troszke słonecznika. Zjadliwe to było ale na kolana nie powala:)) No ale pewnie sie przyzwyczaję po tygodniu.hehehe

Na obiad kalafior z jajem sadzonym. Ale niestety zjem sama.

Miód kiedyś kupiłam w piekarni JL, teraz nazywa sie Tradycyjna. Miod ok , choć chleb tragiczny. Kiedyś ktoś wklejał foto tego miodu dla Agi:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jagodzianko-podaj maila to wyślę Ci namiary na Pana Andrzeja.
Nie wiem czy Pan Andrzej jeszcze będzie miał coś na stanie. Ale sprawdzić nie zaszkodzi :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
meggi-z tematem radzę sobie tak,że po prostu moczę stopy codziennie i codziennie robię pedi wiem,że to dziwacznie brzmi,ale mam stopy jakieś chyba nietypowe bo bardzo szczupłe i długie z bardzo długimi paluchami i paznokciami "sępimi" więc mam problem z butami,a że np. w pracy nie mam wyboru i muszę nosić przez 8-12 godzin słabo wygodne buty to miałam też problem nie tylko z paznokciami,ale i z naskórkiem na piętach

Miody kupuję w małej miejscowości w Borach od pszczelarza fascynata w rewelacyjnej cenie 15 zł za słoik 0,9.Niestety w tym roku się tam nie wybieram,bo panuje w tamtych stronach mala epidemnia więc zakupiłam na rynku i chyba dobrze trafiłam bo smakiem nie odbiega od tego lipinkowskieo. Do obu nawet się nie umywają miody z biedry czy markietowe

Obiad dziś wymyśla mąż,wczoraj się nadszarpnęłam przy firance i oknie i wypoczywam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jagodzianko - jak prześledzisz początek lub koniec tego wątku http://forum.trojmiasto.pl/Sprzedam-miod-t190225,1,310.html to znajdziesz @ i nr tel. do Pana Andrzeja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hahaha a ja zawsze myślałam, że Wy dwie to jedna osoba:-)

Mamo b - potwierdzam, pieczywo w JL mają okropne. Czasem muszę tam kupić gdy nie zdążę do innej piekarni przed pracą i potem żałuję.

U mnie dzisiaj obiadu nie ma, gdyż z racji moich urodzin mąż zabiera nas do mojej ulubionej restauracji greckiej:-)))
A jutro idę na koncert dżemu akustycznie do filharmonii:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry,
My kupijemy chleb w piekarni Kropidlowski,mi bardzo smakuje;-)

Dziś na obiad ziemniaczki z Bruksela i jajkiem sadzonym;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilia wszystkiego najlepszego urodzinowo Ci życzę:)))***zdrowia, spełnienia marzeń i dobrej pracy. I wspanialej greckiej uczty.

Chleb z JL jest okropny i oszukany. Te ciemne bułki z owsianka są kolorowane, maślane też. Razowy to chyba nawet obok razowej mąki nie leżał, tak samo inne. Sztuczudla jakieś karmelowe.

Ja za to za tydzień idę na koncert, ale nie do filharmonii jeno do Ucha:)))na moooocne brzmienia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A tak wogole to gdzie można kupić dobry chleb??
Chodzi mi o Gdynię.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b, tak jak pisalam polecam Kropidlowskiego, ale onma tylko jeden swoj punkt w Gdyni, na Cisowej. Chleby są u niego prawdziwe i bardzo smaczne;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A gdzie na Cisowej?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy Morskiej, na przeciwko salonu Forda, policji, jest taki budynek z apteka, piekarnia i pralnia. Przy większym skrzyżowaniu.
Gdybyś miała okazje kupować, to polecam kanapkowy, mistrza, żytni, te są moimi ulubionymi;-) ale wszystkie są dobre;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki, wiem gdzie to jest.
Moja córka chodzi na rehabilitację do Caritasu, to obok nie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki za namiary na p.andrzeja, zaraz sprobuje sie skontakowac:)

słuchajcie, bezie mały junior:))))) pan dr nie miał watpliwosci;D czyli jednak slodycze nie przesadzaja o dziewczynce:) dzidzius jest zdrowy,wszelkie wady wykluczone, rosnie jak na drozdzach (juz 6cm), no cudny jest:)) teraz tylko myslimy nad imieniem, bo dla chlopca nie mamy pomysłu:) ech, no cudny poczatek weekendu, jeszcze nie mozemy z mezem ochlonac...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje jagodzianko:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b, tak na przeciwko Caritasu;-)
Jagodzianko gratulacje;-) cały czas słyszę o chłopcach;-) malo cos dziewczynek ;-) u mnie tez chłopiec;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
co nie? u nas tez w rodzinie sami chłopcy, u znajomych w wiekszosci chłopcy...obie babcie liczyly na wnusie, a bedzie kolejny wnuczek;) u nas to pierworodny, wiec najwazniejze ze zdrowy:) a jakie imie ewelka macie dla synka wybrane?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas będzie Filip, tak juz na poczatku samym się wybrało żeby mówić do brzuszka i zostało;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Mamo b:-) ja kupuję chleb u mnie w sklepiku, nawet nie wiem jaka to piekarnia ale tez smakuje mi od Raszczyka.

Dziewczyny gratulacje!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam w lodowce kapuste pekinska I marzy mi sie na cieplo, znacie jakieś fajne przepisy na duszona/gotowana kapuste pekinska?
Kiedys robilam w pomidorach z białą fasolka, ale mam ochotę spróbować cos innego;-) macie jakieś pomysły?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i jednak ja zajmę się obiadem i będzie dorsz smażny+ziemniaki+surówka z kiszonej kapuchy+kalafior

Same chłopaki się będą rodzić-Gratuluję
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jagodzianko gratulacje:):):) z imion dla synka podoba mi sie Oliwier, mam chrześniaka o tym imieniu... fantastyczny chłopak! A ponoć imiona też mają wiele wspólnego z charakterem człowieka, np. każdy Kubuś którego znam to straszny rozrabiaka:)
Jagodzianko Pan Andrzej miodów lipowych nie miał już dawno bo dzwoniłam jak dostałam nr, od Agusi:( ale mam namiary na swietny miód z dobrej pasieki, przetestowałam jest przepyszny:) narazie chyba do końca miesiąca mają stoisko w Cerfurze na Morenie, ale tu jest numer 664-863-318 http://www.miodolandia.blog.pl dostarczają też na telefon przy zamówieniu 3 słoików, no i cena jest dobra:):):)
Emilko dziękuję za przepis na gołąbki ja wypróbuję na pewno:):):):):):)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziś zmniana planow zamiast dorsza będzie schabowy.
Pierwszy i ostatni raz zakupiłam rybkę na rynku na przymorzu SMRÓD NIE DO OPISANIA
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję chłopaków ;)

Dla odmiany u mojej Sąsiadki szykuje się dziewczynka :]

Wczoraj nagotowałam szarych klusek ziemniaczanych :) zjedliśmy ze skwarkami i twarogiem (i wszyscy poza Mężem popili mlekiem) :) Zostało też na dzisiaj - będą odsmażane :) A wcześniej zjemy rosołek z kluseczkami :)

Na jutro może zupa pieczarkowa? Bo wieki nie jadłam :) ziemniaczki, surówka z kiszonej kapusty z marchewką, jabłkiem, cebulką i szczypiorkiem + limanda (jeszcze nie wiem jak ją zrobię)

Poza tym obiecałam Młodemu, że dzisiaj upieczemy muffinki bananowo-czekoladowe :P

Megiii - na którym stoisku kupowałaś rybę? Ja się kiedyś tak naciełam jak się wchodzi od warzyw - po lewej stronie 1 czy 2 stoisko :P
Poza tym te robale z dorsza tak mi się wryły w psychikę, że wolę kupować mrożone ryby :P i zdecydowanie nie dorsza ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
kupowałam właśnie na tym pierwszym stoisku.
Oczywiście szanowny pan nie nabił mi tego na paragon i kiedy tam wróciłam to pan uznał ze coś mi się pomyliło. Poinformowałam go grzecznie, że powinien iść siedzieć za sprzedaż trucizny i świadome narażanie ludzi na utratę zdrowia lub życia. Poza tym łamie prawo podatkowe nie wydając mi paragonu na tę truciznę. życzyłam mu bardzo serdecznie, aby interes szybko padł lub aby trafił na bardziej upartego wrednego i upierdliwego klienta który dopilnuje należytej kontroli na jego stoisku

Dziś na obiad chyba klopsówka

A może ktoś ma jakieś sprawdzone miejsce gdzie można kupić naprawdę świeże ryby.
Kiedyś kupowałam od córki rybaka, przeważnie hurtowo, ale straciłam z nimi kontakt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas dziś kurczak pieczony w całości, mizeria i ziemniaki z pietruszką.

Jutro wątróbka drobiowa z cebulką, ziemniaki i ogórki konserwowe.

Na poniedziałek nagotuje krupniku ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megiii - a byłaś kiedyś po rybki w Jelitkowie? Tam ponoć przy wejściu na plażę sprzedają ryby :P ale ja nigdy tam nie kupowałam :P (bo uznaję filety, co najwyżej tuszki ;) a tam pewnie całe ryby)
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Gdzie-w-Trojmiescie-kupic-rybe-prosto-z-kutra-n71239.html
http://odmoladomola.blogspot.com/2012/05/rybka-lubi-pywac.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie nie wiem gdzie to jest i do jakiej godziny trzeba tam być ay coś dostać
Ale może przejdę się w poniedziałek i coś złowię
Po wczorajszej przygodzie i wietrzeniu do dziś niewywietrzonego mieszkania już nie kupię tuszki chcę albo fileta ze skórą i ogonem, albo rybę w całości z głwą oczyszczoną i oczami.

Kiedy latem jeździłam po pasie nadmorskim rowerem, bardzo rano, to rybki z kutra spotkałam dopiero przed Sopotem i to były godziny 7-8
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megii ja kupuję na Hali targowej na dole na wprost schodów u takiego miłego pana z wąsem, jeszcze nigdy się nie nacięłam, odradzam natomiast stoisko po prawej od schodów bo tam wciskaja stare niestety:( poza tym ostatnio kupuję łososia i pstrąga w lidlu, są dobre no i data jest na opakowaniu:) a naprawdę świeżutkiego i pysznego pstrąga to mają w Gościńcu za Jagatowem, mają własną hodowlę pstrągów i są naprawdę przepyszne w smaku:)
U nas dzisiaj ziemniaki, buraczki duszone i bitki z polędwiczki, a dla młodej kotleciki z główek pieczarek:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam :-)

U nas wczoraj na obiadek były kotlety ze schabu duszone w kiszonej gotowanej kapuście z pieczarkami duszonymi i cebulka. duszone w naczyniu żaroodpornym zalane sosem pieczeniowym ciemnym z kasza gryczaną.Pychotka ;-)

Na dzisiaj ,, co kto,, teść ma pyzy z mięsem ,syn frytki ,mąż te kotlety z ziemniakami a ja kaszę gryczaną z kalafiorem ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Megiii - też niestety nie wiem w jakich godzinach sprzedają tam rybki :P nigdy tam nie bylam, tylko kilka razy czytałam w sieci, że tam można kupić :)

mapy google podpowiadają - to jest 2 wejście na plażę za Piastowską w stronę Sopotu. ;) I widać, że jest przy samym wejściu taki domek/buda :] to pewnie tam te rybki :] http://s2.ifotos.pl/img/rybkijpg_wppssnq.jpg a tu na 2 ostatnich fotkach widać http://odmoladomola.blogspot.com/2012/05/rybka-lubi-pywac.html :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień Dobry w ten smętny jesienny poranek,

u nas w sobotę tortille z sałatą, pomidorem, rzodkiewką, kukurydzą i pieczoną polędwiczką, z sosem jogurtowym.

wczoraj pieczone w ziołach piersi, ryz jasminowy i marchewka z groszkiem

dzis pomidorowa ze swiezych pomidorow, plus dla mnie kawałek kurczaka z zupy, a dla meza reszta tortilli sobotnich z reszta wczorajszych piersi:)

na jutro i pojutrze gulasz z piersi indyka z pieczarkami, pewnie zrobie do tego leniwe, plus surowke (marchewka z jablkiem)

maz cały czas na diecie watrobowo-lekkostrawnej, wiec takie menu raczej ubogie mamy :)

co do rybek nie podpowiem, bo ze swiezych to maz jezdzi do rewy lub na babie doly i kupuje tez prosto z kutra, czasem kupujemy w auchan (ale tylko w czwartki lub soboty-bo maja wtedy swieze dostawy) i zazwyczaj całe z głowa, bo raczej jak sa przelezale to juz je pozbawiaja glow,wiadomo, ryba psuje sie od głowy...ale prawda jest taka, ze mieszkamy nad morzem i o dobra swieza ryybke jest ciezko,jak sie nie ma zaufanych osob (rybakow, sprzedawcow). dlatego najlepiej jesc/kupowac pstragi prosto od hodowcow ze stawu (lub w restauracjach, ktore maja swoje stawy):)

dzieki za info o miodach, juz tesciowa nam zalatwila 3 litrowe sloiki, wiec do lata wystarcza:)

nie moglam sie powstrzymac i w weekend kupilismy pierwszy kubraczek dla malucha:) caly weekend dumalismy nad imieniem, mi sie ogolnie niewiele meskich imion podoba, na te chwile mamy: wiktora, mikołaja i witka, podoba nam sie jeszcze piotrus, ale przez kilka osob, mamy tak zle skojarzenia, ze odpada... mamy kochane, duzo wsrod rowiesnikow, Waszych dzieci jest wiktorów i mikołajów ( bo zakladam ze witków niewiele:))? ktore sie Wam bardziej podoba?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie poweekendowo:))

Ja sobote i niedziele spędziłam na kursie intensywnie sie "uczac".
Obiad był raczej ubogi, bo panierowane piersi. W sobotę robiła córka w panierce ala nuggets(kupna)a w niedziele maż. Za surowke robiły pokrojone ogorki świeze.

Na dzisiaj nagotowalam gar rosołu.

Aga a cóz to sa stopka reklamowa? Znalazłaś pracę?
W Biedrze od czwartku będą różne rzeczy z Angry Birds. Twój synek nadal lubi??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jagodzianko---------jak byłam w ciąży, to nie wiedzieliśmy jaka bedzie płeć dziecka. Wtedy nie było takich dokladnych usg 3D itp. Tylko normalne czarno-biale. I dla chłopca mieliśmy imiona Artur albo Przemek. Ze wskazaniem na Przemka:))
U mojej córki wśród jej znajomych nie ma ani Wiktora, ani Witka, ani Mikołaja. Ale to inne pokolenie :))
A co do skojarzeń przykrych, to też mam takie z niektorymi imionami--------kojarzą sie z osobami nieprzychylnie i juz. I za nic nie dalabym tak wsojemu dziecku na imię, choćby było to imię wymarzone od dziecka, choćby mąż błagał ma kolanach z teściową pod pacha:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się

Na obiady w sobotę była rybka mrożona, ziemniaki, surówka.
wczoraj resztki + racuchy + warzywa na patelnie

Dziś zupa klopsowa.

Co do imion w otoczeniu starszej córki 5,5 roku jest sporo Wiktorów Mikołajów i nie ma Witka.
Za to w otoczeniu 2-latki są już Witki Kubusie Kacperki Kostki.
Ja sama mam wybrane imiona Jan i Antek mąż Fabian i Sebastian (oba odpadną) A imię młodzian dostanie kiedy się urodzi i dostanie to imię które będzie pasowało do jego charakterku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po weekendzie:-)
ja też kupuję ryby na Babich Dołach albo na Oksywiu. ewentualnie w sklepach Gadus - jeszcze nigdy się nie nacięłam.

W sobotę mieliśmy na obiad placek po cygańsku. W niedzielę domowa pizza - każdy z czymś innym.
Dziś obiad z blachy: pieczone ziemniaki, ćwiartki kurczaka, papryki, marchewki, pieczarki a do tego sos czosnkowy.

Chodzi za mną ogórkowa i chyba zrobię niebawem.

Alę piękna pogoda wczoraj była a dziś się zepsuło:-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie poniedziałkowo!

Mama b - dbam o rozreklamowanie mojego przyszłego miejsca praktyk ;) hehehe :))))) a poważnie - moja najlepsza Kumpela właśnie rozkręca swoją działalność :) ma dosyć szefów idiotów ;) a że mam trochę postów na koncie ;) to stopka jest widoczna w wielu miejscach :) a nóż widelec zobaczy potencjalny klient ;)
Także jeśli będziecie w potrzebie - to namiary macie ;) a ja polecam :)

Co do imion. Nasz Młody miał być dziewczynką. A w 27tc okazało się, że to chłopak. Byłam w szoku. Cały czas nastawiona na córkę, gotowa wyprawka. Nie wiedzieliśmy jakie imię dla chłopaka. Jeśli chodzi i drugie - postanowiłam dać imię Piotr po moim Tacie(zmarł jak miałam 6 lat). Czytałam spisy imion i nic. W końcu stwierdziłam, że skoro mam termin na Święto Aniołów Stróżów - to niech ma "anielskie" imię ;) Dodatkowy opiekun nie zaszkodzi ;)

Obiadowo - na dziś mamy jeszcze zupę pieczarkową. Kupiłam też mielone w lidlu i chyba zrobię sajgonki. Dla odmiany smażone - jeśli mi się nie porozpadają ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Hej

U nas dzisiaj obiad bez szału,nagotowałam duży gar rosołu. Będzie na dwa dni ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześc dziewczyny:) u nas dzisiaj resztki powekendowe, młoda zjadła gołąbka, my bitki z kaszą gryczana i marchewką z groszkiem słoikową z lidla:) wczoraj było pięknie i poleniuchowaliśmy na działce i wracając porwaliśmy chamburgery z budki Pani Burger, młodej zrobiłam faszerowane cukinie z pieczarkami i kaszą jaglaną:) także dziękuje za przepis:):):)
Wiktor i Witek bardzo mi sie podobają:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć:))

U mnie dzisiaj też rosół z makaronem.

Zrobiłam kurczaka curry----------pyszny:)))))
Dzieki Emilia za przepis.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej!

Wczoraj wpadliśmy z Mężem w taki wir porządków, że z sajgonek nic nie wyszło :] do tego byliśmy w kinie (całą rodzinką) - na Pszczółce Mai :)

Zaraz muszę zebrać się w sobie i iść zrobić :P

poza tym na jutro powstanie sałatka brokułowa ze słonecznikiem(prażonym) i szynką :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O super mamo B, że Ci smakował:-)
U nas chyba dziś obiadu nie będzie, młodej nie ma a mąż wróci późno z kolegą i zrobię im tylko kolację na ciepło czyli jakieś jajka, parówki, herbata.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, mam nietypowe pytanie.......chodzi ktoraś z Was na siłownie lub jakieś inne zajęcia?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, czy możesz mi napisac jak robisz sajgonki?smażone czy w piekarniku? ja dzis robie, ostatni raz robiłam kilka lat temu i za bardzo nie pamietam. A ty masz zawsze trafione przepisy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć;-)
U nas dziś na obiad placki ziemniaczane, jak maz wróci to zrobi;-)
A ja tak czytając posty o bułce w jajku, dziś sobie usmazylam kromki chleba w jajku;-) rewelacja;-) chyba będzie to częstszy posiłek unas w domu;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodziłam przez rok czasu:-) Na spinning (najbardziej mi się podobało i widziałam efekty), na ćwiczenia z piłkami (bardzo wzmacniają mięśnie) i na basen.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a co to spinning Emi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ćwiczenia grupowe na rowerkach. pierwsze ćwiczenia są dość ciężkie ale potem sama przyjemność. Wróciłabym na te zajęcia ale już nie mogę przez problem z nogami...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ewelka, spróbuj chałkę zrobic w jajku:) to dopiero pychota! czesto maz na sniadania niedzielne robi:) mozna tez chalke pokrojona zalac mlekiem z jajkami i zapiec, tez pycha:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ede - do tej pory robiłam pieczone sajgonki :) ale pękają - nie wiem czemu. Za drugim razem wykorzystałam dwie rady znalezione w sieci - zrobić na długo przed pieczeniem i pozwolić im obeschnąć + brzeg "przykleić"
http://taotao.pl/porady_ciekawostki/k1,11/id,4,sajgonki_-_to_wcale_nie_jest_trudne.html
I od tego razu było mniej popękanych sajgonek ;) ale i tak były :/
Dziś chcę spróbować je usmażyć - ale jak będą się rozpadały to wylądują w piekarniku ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Emilia:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mama b ja chodze na zumbę :) polecam ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj rosół z makaronem, dla młodej ugotowałam ravioli z pesto pomidorowym i parmezanem ale dostała focha bo wyczytała że "może zawierać śladowe ilości skorupiaków" i nie chciała zjeśc... myślałam że mnie coś trafi...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj Aniu, ja bym z ogromną chęcią zjadła takie ravioli!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilko jak na gotowe były niezłe, sama jadłam bo nie lubię rosołu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej;-)

Dzisiaj dalszy ciąg rosołu. Na kolację zjedliśmy sushi,nie wiem jak Wam ale mi to jakoś nie smakuje;-P tzn.zjadliwe było ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też chodzę na Zumbe,jest co tydzień w poniedziałek na Przymorzu godz.20.20 i za darmo;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie dzisiaj resztki rosolu i co tam kto chwyci z lodówki:)) Ja mam wychodne dzisiaj.

Takie ravioli też bym zjadła aniu:) nawet ze śladowymi ilościami skorupiaków, ktorych nie tknęłabym.....
To, ze tak jest tak napisane na opakowaniu, nie znaczy, że tam są. Taki jest proces technologiczny. Maszyny do produkcji produkują różne rzeczy i producent zobowiązany jest do informacji takiej.
Tak samo ze zawieraja sladowe ilości selera, orzechow arachidowych itp.
To b. popularne uczulacze i musi być takie info.

Od listopada zapisuję sie z córą na siłownie i takie tam zajęcia--------co będzie nam pasowało......

ps. w gazetce biedry fajny pzepis na pstrąga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiaj pulpeciki w sosie pomidorowym;-) jeszcze nie wiem co do nich, ale cos wymyśle;-)
Dziś jestem po wizycie u gina, maluszek już się wstawił do kanału rodnego, wiec zostaje kilka dni najprawdopodobniej. Także niebawem dołącze do grona mam;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojej, ewelka, ale Ci zazdroszcze tej koncowki juz:) trzymam kciuki za szybkie i bezproblemowe rozwiazanie no i duzo sily dla Was na te pierwsze chwile:)

u nas dalej pomidorowa i gulasz z indyka i znowu slodkie za mna chodzi, wiec jakas szarlotka moze powstanie, macie jakies sprawdzone i szybkie przepisy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jagodzianko, a może ciasto z kaszy jaglanej z jabłkami??
150g kaszy przelewamy wrzątkiem i odsączamy. 800g jablek ścieramy na tarce. Wszystko łączymy i do keksówki małej wkladamy.
pieczemy w 180 st. 50 minut.
Można dodać wszelkie bakalie, orzechy, słonecznik, dynię co tam kto lubi pochrupać.
Takie ciasto bez cukru a słodkie naturalnie.

ewelka---------- tez spokojnej końcówki Ci życzę, bezproblemowego rozwiązania:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam
u nas wczoraj resztki klopsowki+ pyzy z biedry.
Miałam wczoraj trochę biegania i czasu mało.

Dziewczyny poradzcie wszyscy mi mówią, że powinnam starać się o orzeczenie niepełnosprawności dla córki (jest bardzo wiotka i ma jedną nóżkę krótszą. Wygląda na całkiem zdrową, ale dzięki naprawdę ciężkiej pracy i rehabilitacji. Lekarz powiedziała, że nie wypełni dokumentów bo to orzeczenie jest dla tych co sobie nie radzą a m sobie radzimy i ogólnie dała mi do zrozumienia, że chcę ją na coś naciągnąć. Nóżka jej nie urośnie i problem będzie rehabilitacja tania nie jest i praktycznie cały czas jest potrzebna. Nie wiem czy się uprzeć i starać się o to orzeczenie czy nie i czy mam szanse je otrzymać skro sobie radzę. nie ukrywam, że gdybym je miała to za niektóre zabiegi nie musiałabym płacić lub miałabym ulgę, miałabym też prawo do turnusów i ewentualną dopłatę do tych rzeczy od swojego pracodawcy. A tak ciągle borykamy się z kombinowaniem kasy na wszystko, bo nawet buty to spory wydatek do tego wkładki i teraz jeszcze ta podkładka wyrównująca.

Ech wygadałam się
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Moim zdaniem nie odpuszczaj bo to nie ta lekarka decyduje o przyznaniu córce renty. Ludzie dostają renty czasami z zupełnie błachych dolegliwości, a Twojej córce potrzebna jest rehabilitacja więc nikogo nie naciągasz! Z tymi rentami to u nas chyba jest kwestia przypadku, moja ciocia jest po długim leczeniu onkologicznym, kilku operacjach, chemia zrujnowała jej organizm, nie może nic podnosić, dzwigać, a mimo to odrzucili jej wniosek i renty nie dostała mimo że nie nadaje się do żadnej pracy:( a z kolei znajoma po jednej operacji i kótkim leczeniu o wiele od cioci młodsza dostała bez problemu rentę, darmowe przejazdy i inne przywileje... no nie ma sprawiedliwości:(
Ewelko trzymamy kciuki za was:):):)
Na obiad rosół dla męża, dla młodej kasza jaglana z warzywami, a ja się zapchałam parówkami... jakoś tak mnie naszło...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Do Megiii
Z całą pewnością powinnaś ubiegać się o orzeczenie o niepełnosprawności dla córki z cała pewnością to nie Pani doktor powinna o ty m decydować.
Orzekanie o stopniu niepełnosprawności jest, w myśl ustawy, orzecznictwem dla celów pozarentowych. Orzeczenie o stopniu niepełnosprawności nie może być bowiem podstawą ubiegania się o rentę z ubezpieczenia społecznego (z tytułu niezdolności do pracy, czyli tzw. renty ZUS). Orzecznictwo o stopniu niepełnosprawności służy osobom, które chcą uzyskać prawne potwierdzenie statusu osoby niepełnosprawnej, umożliwiające korzystanie z przewidzianych dla nich świadczeń i przywilejów (jak np. odliczenia podatkowe, zasiłki, ulgowe przejazdy, umieszczenie w domu pomocy społecznej i inne). Ponadto orzeczenie o stopniu niepełnosprawności powinno zawierać wskazania do szeroko pojętej rehabilitacji. Orzeczenie powinno służyć pomocą w ukierunkowaniu działań osoby niepełnosprawnej bądź jej opiekunów, związanych z prowadzoną terapią i rehabilitacją. Warto o tym pamiętać choć nie zawsze komisje orzekające realizują wolę ustawodawcy w tym względzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Agusia, czy smażyłas sajgonki? jak ci wyszły?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej MamaMataiNiki ;)

Ede - smażyłam :) powiem tak - nigdy więcej nie kupię papieru ryżowego w Biedronce(takie zielone opakowanie) :P połamany, dziurawy - z 2 opakowań wyszło mi 12 sajgonek :P do tego był strasznie klejący, nie chciał obeschnąć, kleił się do wszystkiego - do łyżki cedzakowej jak wkładałam sajgonki do oleju, do brzegów garnka itd. I nie chciał się usmażyć na złoto.
Ale stwierdziliśmy, że jednak smażone sajgonki są smaczniejsze - chrupiące, a nie twardawo-ciągnące jak pieczone ;) Tylko ten tłuszcz... No cóż - ale codziennie tego się nie jada ;)
Straciłam 1 sajgonkę w czasie smażenia - przykleiła się do ścianki garnka i później rozpadła + 1 pękła ale nic nie wypadło ;)
Zostało mi dużo farszu - więc na szybko zagnietliśmy ciasto drożdżowe i zrobiłam pieczone pierogi :]

Na dziś jeszcze mamy pierogi :]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki za informację, ja dzis robie, bo wczoraj nie wyszło:) pozdrawiam i życze wszystkim miłego popołudnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za opinię po kseruję wszystkie karty od specjalistów złożę wniosek, opinię wezmę od pediatry i zobaczymy.
Tym bardziej, że nie zależy mi na rencie, właśnie na tym orzeczeniu które ułatwi dostęp do rehabilitacji

Na obiad będą gołąbki z włoskiej kapuchy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:) ja dzisiaj robię razowe spagetti z cukinią i pomidorkami koktajlowymi:) przepis zgapiłam z porannego Pytania na śniadanie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania, czytając Twojego posta juz na poczatku stwierdziłam, ze tez to juz dziś widziałam;-) u mnie będzie spaghetti z zieloną fasolka z czosnkiem na oliwie;-) jakoś tak;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Wam, ale ziiiiimno, brr
U mnie dziś zupa buraczkowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie zrobiłam ten makaron, naprawdę niezły wyszedł, no i robi sie go dosłownie w 5 minut:) taki lekki ten obiad:) Ewelko a jak ty robisz spagetti z zielona fasolką? bo brzmi apetycznie...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ugotowalam zieloną fasolka szparagową, utarlam kilka ząbków czosnku, skorzystałam z carpaccio z indyka, takiego gotowego,bo miałam w lodowce, carpaccio kroilam na centymetrów kawałki, lekko przysmazylam, odlalam z niego wodę i dolalam troszkę oliwy, do tego wrzucilam czosnek i chwileczke potrzymalam na ogniu. Makaron oddcedzilam i wrzucilam do tego całość z patelni, dolewajac jeszcze oliwy i dokładając fasolka szparagową i tak wymieszalam, doprawilam sola i pieprzem i jest;-) smaczne wyszło;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki za przepis spróbuję ale bez mięska bo moja córka nie je:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka:-)



Obiadowo-wczoraj kasza gryczana z piersią kurczaka gotowaną w marchewce z groszkiem. Mój syn polubił kaszę gryczaną,a kiedyś jej nie jadł,cieszy mnie to,ponieważ ja wprost uwielbiam każdego rodzaju kaszę. Śmiać mi się tylko chce,bo jak zobaczył jaglaną,to powiedział do mnie,że on takiej kaszy jeść nie będzie,bo.....Uwaga,Uwaga...bo ona ma OCZY ;-P uśmiałam się jak nigdy,gdy to usłyszałam z ust 16-latka hi hi ;-D



Na dzisiaj i jutro pomidorowa z ryżem .



Megiii oczywiście ,że się staraj i dopnij swego,Twojej córce należy się to i ma to Wam ułatwić tylko życie..co za kraj ,,p******y,, ,co najmniej jak byś nie wiem co chciała ehh.



Ewelka wytrwałości Ci życzę i lekkiego porodu ;-) trzymaj się ciepło.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Meggi - moja właśnie ostatnio stwierdziła, że ona będzie tylko kaszę i ryż jadła. Aż dziwne, bo mąż czasami robi jej i koleżankom frytki i ona nie chciała. A dbać o figurę nie musi bo jest sportowcem. Widocznie tak jej zasmakowało i jestem z tego powodu bardzo zadowolona:-)
Teraz, kiedy mąż na wyjeździe to prawie córki nie widzę. Po szkole zawsze chodzi do teściów na obiad i lekcje bo my późno kończyliśmy (teraz tylko ja, jego nie ma), potem spędza czas ze swoją przyjaciółką z domu obok - razem się uczą i bawią, nocują raz u nas, raz u sąsiadów...
Ale muszę szczerze przyznać, że lubuję się tą "wolnością", mam dużo więcej czasu dla siebie.

I właśnie: może reaktywujemy nasze wyjście do kina? A jak nie do kina, to chociaż jakiś spacer?Graszko, Mamo B i reszta dziewczyn?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:)

Wczorajszy dzień spędziłam w szpitalu z moją córką na badaniach. Jadąc do szkoły uczestniczyła w kolizji autobusu z samochodem. Gwałtowne hamowanie autobusu zakończyło sie poobijaniem, posiniaczeniem nogi (na szczęście). No ale dziewczynę zbadać trzeba bylo. Dzieki bogu za strachu sie skończyło. I sinej, poobijanej nodze.

Dzisiaj na obiad mamy panierowane piersi z ogorkami kiszonymi i ziemniakami a dla mnie z fasolka szparagową.
A wieczorem koncert:)))

U mnie kaszę jem tylko ja, a szkoda......ale moja corka przekonala sie do razowego pieczywa i do masła. Po zajęciach w szkole. Mieli lekcje o żywności, o koncernach i oszustwach wobec konsumentow.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojejku Mamo B - całe szczęście, że to "tylko" tak się skończyło...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny:) u nas dzisiaj ziemniaki, pstrąg panierowany i surówki ,dla młodej kotlety z jajek.
Mamo b to dobrze że nic się młodej nie stało:) moja ostatnio mówiła że autobusy to jeżdzą jakby kartofle wozili a nie ludzi, może coś w tym jest?Emilko no czasami fajnie tak pobyć samemu w domu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc;-) miałam dziś pomysł na naleśniki z farszem dyniowym, ale brakło mi o dziwo mąki ;-) wiec powstało na obiad rissotto z dynia, mięsem mielonym i kukurydzą ;-)
U nas dziś pierwsze regularne skurcze;-) niestety to jeszcze nie dziś, ale juz coraz bliżej;-) nie mogę się doczekać, aż zobaczę te kruszynke;-)

Mamo b, dobrze ze tylko siniaki;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam w weekendowy poranek:) na dworze o 7 rano było -1..brrr...u nas dzis dla meza reszta wczorajszej kolacyjnej zapiekanki z ryzu, miruny, tofu i warzyw (ja nie jadłam, bo ryby mnie odrzucaja), dla mnie frytki z piekarnika, schaboszczak i ogoras swojski kiszony:) jutro ten sam zestaw, plus zrobie krem brokułowy z czosnkiem i grzankami:) i na poniedzialek i wtorek wołowina duszona z warzywami.
szarlotki wkoncu nie upichcilam, ale zrobie dzis, taka klasyczna na kruchym spodzie:)

na stronie lidla jest przepis na weganska salatke z kaszy jaglanej, granatu, mandarynek i rukoli, moze aniu Twojej corce zasmakuje?

ciepłego weekendu dziewczyny!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie ;)

u nas dzis pieczone skrzydełka, ziemniaki i surówka z marchwi.

Jutro schabowe, ziemaniaki i kalafior.

Na deser bedę piekła kopiec kreta ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie sobotnio :)

wczoraj zjedliśmy makaron penne(rurki) z sosem bolońskim :] i lody pistacjowe(żebym zamroziła sobie gardło)

dzisiaj chłopaki pojechali do teściowej, mieli wieczorem wrócić i jutro znów jechać(Mąż miał mieć cały wolny weekend ale jutro musi iść do pracy 13-17 i chciał zabrać Młodego do swojej Mamy, bo ja w szkole, żeby moja Mama mogła odpocząć) - stwierdziłam, że bez sensu i niech tam zostają na noc. Więc zostali. A my z Tośką mamy całe łóżko dla siebie ;)

Urwałam się z jednego bloku - tak mnie strasznie głowa bolała, że ledwo na oczy widziałam - dosłownie nie widziałam co było wyświetlane na tablicy...
Na obiad zjadłyśmy biedronkowe pyzy ziemniaczane + żeberka duszone z cebulą + sałatkę "kolorową" ze słoika :) (nasz wyrób)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas w sobotę ziemniaki, surówki colesław i z marchewki z chrzanem( gotowe) i devolaje z masłem i pietruchą dla nas dla młodej kotleciki z jajek:) dzisiaj mieliśmy makaron penne z sosem z pomidorów i malutkimi pulpecikami z mielonego ( dla młodej sam sos pomidorowy z makaronem) posypane tartym parmezanem:)
Ale nam dzisiaj było smutno... bylismy na działce spakować meble ogrodowe i zakręcić wodę na zimę... jak pomyślę że kilka miesięcy tam nie pojedziemy to mi się płakać chce... tak się przyzwyczailiśmy do naszej działeczki...:(:(:(
Agusiu to Tośka z wami w łóżeczku sypia? A co na to starsza psica?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tośka śpi gdzie chce ;) na łóżku, pod łóżkiem, pod kaloryferem ;)
A druga psica jest Mamy i śpi w drugim pokoju ;) (z Mamą, na fotelu, pod stołem)

Obiad bez chłopaków. Dokończyłyśmy pyzy, ja zjadłam do końca żeberka z cebulą, a Mama zrobiła sobie kacze nogi z duszonymi jabłkami :)

Na jutro kotlety mielone, marchewka z groszkiem i ziemniaczki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejo;-)

U mnie przez weekend gotował obiady mąż,ja w szkole niestety.
W sobotę zrobił mielone z wołowiny +ziemniaki+ogórki kiszone(własne).
Dzisiaj spaghetti z mielonego też z wołowinki ;-).

Dziewczyny Graszka nam zniknęła zauważyłyście??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam Was Wszystkie!!! mam prośbę, napiszcie jak gotujecie zupę grochową, ja od dzieciństwa jakoś nie bardzo przepadam, ale teraz moje dziecko sobie zażyczyło:) wiec prosze o dokładny przepis...
Agusia- robiłam te sajgonki, ale jak dla mnie za cięzki, takie smażone, nie smakowały zbytnio...no niestety
Pozdrawiam was serdecznie w poniedziałkowe przedpołudnie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po weekendzie:-)
W sobotę był placek po cygańsku, w niedzielę też. I jeszcze na dziś jest:-)

No właśnie Graszka zniknęła...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie po weekendzie:))

W sobotę bylismy w gościnie i najedlismy sie pyszności: szaszłyki, dewolaje, pieczone żeberka w nmiodzie i drugie w kapuscie, pieczona sztnka z czosnkiem, piersi panierowane i rózne sałatki. Barszczyk z pasztecikami. Do tego masa słodkości:))) I wszystko samorobne:))

W niedzielę mąż upiekł pstrąga łososiowego z przepisu z biedronki. Pychota:))

Na dzisiaj gulasz z udźca indyczego z ziemniakami i brokułem dla mnie.

Siniaki córce powoli schodzą.

Witaj Ede:)) Ja niestety nie pomogę z zupą grochowa. Nie gotuję, bo rodzinka nie je.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie
w sobotę leżałam plackiem grypsko jakieś mnie dopadło i dosłownie zwaliło z nóg więc mąż karmił się i dzieci tym co w lodówce znalazł.
Wczoraj schabowe z ziemniakami, buraczki, i tarta marchewka

Grochową robię przeróżnie, ale najbardziej lubię taką
kolanka/golonki do wody+ jakieś wędzone żeberko +liść laurowy + ziele angielskie jak się zagotuje to wsypuję groch łuskany(taki lubię, czasem go moczę, a czasem nie).W trakcie kotowania dorzucam marchew, pietruszkę selera, pora i na końcu ziemniaki z podsmażoną kiełbasą i boczkiem, dodaję też cebulę lub czosnek. Dosalam po dodaniu kiełbachy co by nie przesolić. Kiedy wszystko jest miękkie to wsypuję zioła i majeranek pieprz odstawiam ;od przykryciem na 10 min i gotowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja najpierw gotuję wywar z warzyw na boczku wędzonym i żeberkach. Potem warzywa kroję w drobną kosteczkę, wrzucam z powrotem do garnka i dodaję przepłukany groch. Dodaje też przesmażone plasterki kiełbasy i cebulę. I gotuję tak aż groch będzie miękki. Na koniec dodaję ugotowane ziemniaki i dużo majeranku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej kobietki,

też miałam wspomniec, ze graszka zniknęla, oby z tym oczkiem jej synka wszytsko w porzadku bylo...

u nas wczoraj zamiast duszonej wolowiny, byly sznycle ze schabu, duszone z warzywami(pieczarki, por, marchewka tarta), do tego ziemniaki tluczone i fasolka na parze, na dzis powtorka tylko zamiast fasolki, surowka z kiszonej kapusty (dla mnie) i zjemy z pampuchami drozdzowymi na parze. jablecznik mi wyszedl obledny, na półkruchym ciescie, z szarej renety, taki najprawdziwszy,babciny, upieklam wczoraj raniutko, o 7 cieply na sniadanie szamalismy :)

grochowka tez za mna chodzi, robimy najczesciej na wedzonym zebereku, najpierw wywar,zeberko,ziele ang, lisc laurowy, pieprz,sol, potem dorzucam groch (nie luskany) namoczony przez noc w wodzie, gotuje okolo godziny, potem dorzucam groch luskany (robie pol na pol), gotuje do miekkosci, na koncu dodaje pokrojone w kostke marchewke (duzo), seler,pietruszke, a ziemniaki gotuje osobno i dorzucam na koncu. na koncu dorzucam tez przesmazona kielbaske/boczek (ale nie koniecznie), i doprawiam sola,pieprzem i majerankiem. ale powiem Wam, ze najlepsza grochowke robil moj s.p. dziadek, ktory cale zycie spedzil w wojsku, to byla prawdziwa grochowka wojskowa, gesta, na wedzonym boczku i z konserwa (taka z puszki), jak bylam mala to uwielbialam po prostu...

narobilam sobie ochoty na ta grochowke albo inna zimowa, gesta, esencjonalna zupe, ale mezul na diecie, wiec nie bede go katowac:) mamy na chwile obecna wczorajszy krem z brokulow, a w kolejce czeka dynia, wiec krem dyniowy i cos jeszcze dyniowego na dniach utworze:)

miłego poczatku tygodnia!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie mi też się teraz grochówki zachciało albo fasolówki:-) Ale to poczekam do weekendu aż mąż wróci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem szczerze, że nie przypominam sobie żebym sama gotowała grochówkę :P U mnie w domu sporadycznie jada się taką zupę - właściwie tylko wtedy, gdy Sąsiadka nas poczęstuje :)

Albo dawno, dawno temu (8-10 lat temu) grochóweczka w wykonaniu MamyMataiNiki... ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,witam podczytuję was miłe panie.
Mój młody na ostatnim badaniu był tydzień temu.Z oczkiem wszystko dobrze:-)Natomiast przy okazji zbadali wzrok i okazało się że musi nosić okulary bo ma nadwzroczność.
Okulary zakupione,a tu nijak zachęcić go do noszenia ich:-(
Na obiad pierś panierowana,ziemniaki i surówka z kapusty białej i marchwii:-DPozdrawiam was serdecznie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4
Cze dziewczyny:) moda zjada dzisiaj makaron z sosem pomidorowym wczorajszy, bo duo mi wyszo, dla nas ugotowaam pulpeciki z szynki w sosie mietanowo koperkowym z makaronem:)Agusiu nasz psiak to tylko w sypialni z nami sypia, najlepiej na mojej podusi...:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam po weekendowo he ;-)

U nas dzisiaj obiad ,,co kto,, ja z synem mieliśmy kluski śląskie z sosem i filetami w panierce (kupne).

Teść resztki zupy odmrażam lodówkę i zamrożoną miałam pomidorówkę i rosół ,zmieszałam i jak znalazł na obiadek. Mąż dostanie szczawiową (odmrożoną) ziemniaki i jajko,a jeszcze tata mi wiezie ziemniaki gniecione z kiełbasą i cebulką. Tak więc dzisiaj maiłam w sumie wolne od gotowania;-)

Oooo Graszka miło Cię widzieć hi hi ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie dzisiaj to samo co wczoraj---------gulasz indyczy

Podajcie mi proszę sprawdzony przepis na zupę z soczewicy czerwonej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wczoraj zmiana planów obiadowych - zjedliśmy pieczoną karkówkę w sosie, z kaszą jęczmienną i "Gabrysiową surówką" z pekinki :)

dzisiaj zamist kotletów mielonych będą pulpety w sosie serowym :) ziemniaki i marchewka z groszkiem :) Jutro i pojutrze zupa ogórkowa :)

wczoraj upiekliśmy z Młodym 2 rodzaje muffinek :)

__________

Mama b - Cytrynka007 w 16 części wątku obiadowego podała nam przepis na zupę z soczewicy ;) od tamtej pory robiłam wiele razy :) jednak pomijam paprykę :)

"soczewicę gotuję najpierw i po pół godziny dodaję ziemniaczki, włoszczyznę i paprykę czerwoną bez skóry w kostkę

jak dobrze się wszystko ugotuję to wlewam 2 puszki pomidorów w puszce i przyprawy do smaku, w tym majeranek. Jesli będzie za kwasne to dodaję trochę brązowego cukru. Jak za łagodne to dodaję przecieru pomidorowego

zawsze robimy z dużą ilością ziemniaczków, by była bardzo gęsta. Można przyprawić też papryką ostrą lub chilli. Przepyszna jest !"
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Wam:-)
Ja dzisiaj jem u mamy - będzie zupa brukwiowa (uwielbiam) i jakaś niespodzianka na drugie. Córka zostaje w Gdyni i zje u teściów.

Dowiedziałam się, że się coś pokomplikowało i mąż nie wróci w ten piątek, tylko może dopiero w następny. Trochę mi już smutno bez niego, poza tym nie będzie go na 1 listopada. No i będę musiała sobie poradzić z kupnem węgla a nigdy się tym nie zajmowałam:-0
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
dzieki Agusia---------tylko ile tej soczewicy dać?? szklankę?

Oj Emilia jaka szkoda, ze męża nie będzie w weekend. Ja to znam, bo jak już wspominałam mój też miał kiedyś pracę poza trojmiastem i przyjeżdżał w co drugi weekend.

Ja też będę sama 1i 2 listopada.(najpewniej')
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejo

Witam Was w ten piękny słoneczny wtorek ;-)

Na obiad dzisiaj mam ziemniaki pierś z kurczaka w papirusie pomidory suszone z bazylią plus sałatka szwedzka i ogórki kiszone (wyrób własny ).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mama b - zależy na jaki duży garnek ;) u mnie na dwa dni dla 4 osób daję ok 1/3 opakowania 1kg :) gotowałam tylko z czerwonej :) takie duże opakowania kupuję na bazarku w Auchan.
Ma się praktycznie rozgotować i zagęścić zupę :) zupa wychodzi bardzo gęsta i pożywna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b to moja soczewicowa:)
1 marchewka, 1 pietruszka, 3-4 gałązki selera naciowego,czosnek 2 ząbki, cebula,1 karton pomidorów w kostkę, 1/2 szkl. soczewicy czerwonej, 1/2 szkl. makaronu drobnego np. muszelki sól, pieprz, kostka warzywna, ziele ang. listki laurowe.
Do garnka wlać 2 łyżki oliwy i na to wrzucić warzywa pokrojone w półplasterki, czosnek i cebulę posiekane, mieszając dusić 5-10 minut .Wlać 2 litry wody , wrzucić listki i ziele i soczewicę i gotować na małym ogniu aż soczewica zmięknie, wtedy dorzucić pomidory, chwilkę pogotować, na koniec wrzucić makaron, dogotować, doprawić:)
u nas dzisiaj kasza jaglana z warzywami i łosoś z grila:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witajcie po dłuzszej przerwie. Nie udzielałam się pisemnie, ale codziennie Was czytam.
Wczoraj ugotowałam soczewicówkę z kaszą jaglana i jarmużem. Miał być krupnik z jaglanki, ale w trakcie zmieniła mi się koncepcja. Włoszczyznę poddusiłam na maśle, dodałam wodę i ziemniaki w kostkę. poźniej soczewicę i kaszę. Na końcu jarmuż. Z przypraw dodałam ziele ang., liść laurowy, sól, lubczyk, majeranek i paprykę mieloną. Wyszła bardzo fajna zupka. Gęsta, pożywna i kolorowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie dziewczęta:)))

W domu, w szufladzie przyprawowej, znalazłam kartkę z przepisem na soczewicową:)) Właśnie Twoją Aniu:) Znaczy musialam już kiedyś pytać o to;pp
Dzieki raz jeszcze.
Ugotowałam sobie garnek tej zupy. Wyszła obłedna. Choć zamiast cebuli dałam pora, a pomidory z rozpędu wrzuciłam prosto z puszki do garnka (były w calości). Doprawiłam też majerankiem i ostrą papryką mieloną. Normalnie pychota.....

Tym sposobem mam obiad na dwa dni dla siebie.

A reszcie jedzenie obiadowe zapewni mąż:PP
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b moja córka bardzo lubi tą zupę, także cieszę się że Tobie zasmakowała:) ja dzisiaj robię spagetti z sosem szpinakowym i łosoś z grila:) ja zaliczyłam pierwszy tej jesieni katar:( od wczoraj jestem "pociągająca" macie jakieś sprawdzone sposoby żeby się go szybko pozbyć...? nie cierpię kataru...:(:(:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się
Przedwczoraj zrobiłam duży gar zupy klopsowej
Wczoraj bieganie po lekarzach więc dojadaliśmy tę zupę plus racuchy jabłkowe- one się chyba nigdy moim dziewczynom nie znudzą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ania
inhalacje i po nasiwin u nas działa najlpiej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ania------moja niestety nawet nie tknie tej zupy;p
U Ciebie widzę króluje łosoś. :DD

Na katar to akatar stosuję i nieraz wkładam sobie ząbki czosnku do nosa------tak ekstremalnie. Oraz amol na cukier i skrapiam pościel, piżamę i co tam mogę.
I zawsze mam strasznie obtarty nos i skórę obok. I nie wiem czym to smarować, bo wszystkie kremy są z alkoholem i piecze strasznie. Nieraz w desperacji smaruję pomadką ochronna:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam, u mnie gulasz z łopatki, sałatka z kiszonego ogórka i cebuli i kasza gryczana.
Mała Ola ma już 5 miesięcy i zjada z chęcią zupki. Dziś akurat słoiczkową gerberową cielęcina z jarzynami:-)
Jutro ugotuję jej kawałek pstrąga z ziemniakiem, pietruszka i marchewka:-)
Mamo b, wkładając ząbek czosnku do nosa pogorszysz sprawę ze stanem zapalnym w nosie.
Wyobraź sobie, że plaster czosnku nakłada się na kurzajkę i zawija bandażem. Czosnek wręcz "wypala " kurzaję aż robi się martwa.
Wyobraź sobie jak taki czosnek działa na delikatną błonę śluzową nosa???

Na uszkodzony naskórek wokół nozdrzy polecam maść majerankową. Działa antybakteryjne i koi naskórek:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
O dzieki Graszka za sposób na kurzajkę. Mojej córce chyba znowu odrasta to paskudztwo. A miała już kilka razy wymrażaną.....

A maść majerankową znam dla niemowlaków. Nie sądziłam, ze dziala też na dorosłych.

Aniu może i dla Ciebie byłaby dobra na ten katar??

A z tym czosnkiem to tak sobie wykombinowałam, że to dziala jak lekarstwo...troche szczypie ale wyżre wszystki katar;ppp

I zobacz jak to zleciało--------Twoja Ola ma już 5 miesięcy. Zaraz siadać będzie i raczkować....:)))))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Któregoś razu tradycyjnie zaczęło się od zatok, później katar i mega kaszel od kataru - w nocy trafiliśmy do lekarza, bo tak koncertowałam, że nie szło spać. Tam lekarz polecił mi Sudafed Xylospray http://www.aptekagemini.pl/sudafed-xylospray-10ml.html - od tamtej pory tylko tego używamy na katar :)
natomiast jak zaczyna się problem z zatokami - to robię sobie płukanie zatok :] kupiłam jakoś latem - i już dwa razy udało mi sie tym zwalczyć zapalenie zatok :) dosłownie po 2-3 płukaniach miałam spokój :] http://www.aptekagemini.pl/fixsin-septo-roztw-d-pluk-nosa-zatok-100ml.html

Dzisiaj ziemniaczki i kalafior z bułeczką tartą :] no i znów pieczemy muffinki ;) tak się Młodemu spodobało, że chyba zrobi "specjalizację" ;) dzisiaj wersja cytrynowa :]
poza tym w planach szczepienie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też czosnku używam ale doustnie - robię kanapki z ukrytymi plasterkami. Acatar tez pomaga. A na "wymęczony nos" u nas najlepiej działa krem nivea nakładany grubą warstwą niemalże po każdym wytarciu nosa. Jak się tego przypilnuje, to żadne obtarcia się nie robią:-)

mam plan, żeby zacząć regularnie ćwiczyć. Wczoraj u lekarza się zważyłam pierwszy raz od długiego czasu i się załamałam. Zresztą lekarz też powiedział, że jest co zrzucać. Póki męża nie ma wypróbuję różne treningi na youtube:-)
Chciałabym chodzić na energiczne spacery ale nie mam z kim...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Emilia, a może chcesz na siłkę/fittness sie zapisać? Ja od poniedziałku kupuje karnet open i będę chodzić regularnie. Taki mam plan i go nie zmienię.
Jak na razie to tylko córkę namowiłam.
Tylko coś wspominalaś, ze nie możesz, bo masz coś z nogami........

Dodam ze moja kondycja pozostawia wiele do życzenia, a waga..((nie przyznaję sie nikomu ile mam na liczniku.....

A smarowanie kremem, jak mam katara, to u mnie nie dziala, bo smarkam niemal non stop. Potrafie w pracy zuzyć po 100-150 chustek;pp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny:) za porady :) ten zestaw do płukania zatok muszę koniecznie kupić bo moja młoda ma często zapalenie zatok bo ma lekko skrzywioną przegrodę:( ostatnio reklamowali w tv jakiś krem na zaczerwieniony nos przy katarze, może dobry? bo człowiek faktycznie nieciekawie wyglada z czerwonym nosem:(
Mamo b moja jak miała kurzajki na stopie to dermatolog zapisała jej VERICAUST do smarowania tej kurzajki i faktycznie po tym jej zeszła:)
Łososia faktycznie bardzo lubimy, w ogóle lubimy z męzem ryby ale do dorsza to się zraziłam po tych robalach. Teraz w lidlu jest promocja na łososia to korzystam:) moja siostra smaży go w takiej kopertce z papieru do pieczenia na suchej patelni,nie robiłam jeszcze ale muszę spróbować ponoć jest pyszny:) teraz wyszły takie specjalne torebki do smażenia ale ich nigdzie nie widziałam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b - nie chcę, szkoda mi kasy. Wolę w domu ćwiczyć, gdzie nikt mnie nie widzi:-)
Zaczęłam czytać różne blogi, jak to ludzie schudli po 20, 30 kg. To może i mi się uda:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja nie mam takiego samozaparcia, zeby samemu ćwiczyć. Ani też miejsca w domu. I dlatego zapisuję sie na zajęcia. Teraz poki pogoda jest znośna to ćwiczę pod chmurka:))

A jakie to blogi??

Kurzajki to takie g....z basenu młoda przyniosła i pomimo wymrażania sie odnawia co jakiś czas. Sprobuję czosnek a jak sie nie uda to ten Veri....od ciebie aniu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj podziwiam was dziewczyny że macie taką silną wolę zeby chodzić na siłownię... ja też powinnam ale za diabła nie mogę sie zmusić ja po prostu nie cierpię żadnych ćwiczeń, w ogóle jestem antysportowa:( kilka razy próbowałam i aerobik i siłownię i jakieś bieżnie pod ciśnieniem.. ale szybko rezygnowałam bo tego nie cierpię...:( od dziecka taka byłam jak miałam wf w szkole to dla mnie był najgorszy koszmar:( A wagi to unikam jak ognia od kiedy pokazała mi ósemkę z przodu...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj aniu, ja też nie cierpiałam ćwiczyć. Ale jakoś jak zaczęłam to sie wciągnęłam. Aerobik to nie bardzo-----kondycja nie ta. Padnę po pół godzinie.
Myślę nad siłowymi ćwiczeniami, orbitrekiem i potem może nad tym spinningiem. Albo co tam trener doradzi.
A wf to była najgorsza dla mnie lekcja w szkole. unikalam go jak ognia i kombinowalam caloroczne zwolnienia nawet. Nawet podstawy mialam i lekarze dawali bez problemu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi się też nie chce ale wiem, że jak się już zacznie to wchodzi w krew a tym bardziej, jak widzi się efekty. Już kiedyś przez ćwiczenia (bez żadnej szczególnej diety) mocno schudłam. No ale potem się rozleniwiłam i wszystko wróciło, dodatkowo miałam stany depresyjne, które zajadałam.
mamo b - tych blogów i zdjęć pełno jest https://artystkaklawiatury.wordpress.com/2012/06/20/o-tym-jak-schudlam-30-kilogramow-2/
http://zblogowani.pl/wpis/109157/jak-schudlam-20kg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie Emi, jak sie zacznie, to wchodzi w krew. Jak nie mogę wyjśc poćwiczyć, bo np. pracuję do nocy,albo wieje bardzo, to nawet mam takie odczucie, ze czegoś brakuje......
A efekty są jak najbardziej mobilizujące.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie przez spinning schudła moja siostra, kiedyś to dosłownie nie jadła żeby nie tyć, teraz była u dietetyczki i je 5 razy dziennie ale same kasze, ryże z warzywami i piersią z kurczaka lub rybą, do tego 3 razy w tygodniu ten spinning i schudła bardzo:) no ale to wymaga dyscypliny i samozaparcia... u mnie niestety brak silnej woli...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wymaga samodyscypliny, ale zobacz Aniu:)jakie efekty są:))

Ja też chcę poćwiczyć, zeby sie tzw ujędrnić:)),bo jak spadnie waga, to co ze skórą?? Same kremy nie pomogą, zwłaszcza, ze mam tendencje do zapominania, zeby sie balsamować. I mam nadzieję, ze ćwiczenia pomogą. I wierzę, ze waga spadnie:))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b,ja na zawsze pozbyłam się kurzajek dzięki sposobie z octem i cytryną i to w dwa dni
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamo b,warto spróbować
http://www.domowe-sposoby.pl/zdrowie/64-kurzajki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie kobitki ;-)

Dzisiaj jakiś boom na cmentarzach pełno ludzi i my z mężem tez byliśmy porobić porządki przed 1 listopada.

Na obiad miałam piersi z kurczaka po żydowsku w panierce z płatków kukurydzianych ziemniaki i dalszy ciąg sałatki szwedzkiej i ogórków ,,kiszaków,, ;-).

Na jutro dostane od mamy pomidorową taką ma gęsto ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wszędzie są korki od poniedziałku. Ja tego nie rozumiem - czy nie można było w weekend pojechać? Ja zawsze jeżdżę w sobotę i jakoś mega korków nie ma...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Megii, jak by ci bardzo zależało to mogę ci skołować takiego dorsza. Co prawda będzie zamrożony, ale mogę zagwarantować, że świeższego nigdy nie jadłaś. Zamrożony dlatego, że zawsze biorę kilka i babcia mi je mrozi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry;-) chciałam się tylko pochwalić, ze od niedzielnej nocy dołączyłam do grona szczęśliwych mamuś ;-) wszyscy mamy się dobrze i juz jesteśmy w domu;-)
image
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka jaka wspaniała wiadomośc:))) Gratuluję z całego serca:))))***
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje i duzo radosci dla szczesliwej rodzinki! niech sie filipek zdrowo chowa i pozwala mamie i tacie pospac w nocy:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka - gratulacje!!!! Niech zdrowo rośnie :) bez kolek i refluksu ;) i niech ładnie śpi w nocy :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelko,wielkie gratulacje!dużo zdrowia i sił życzę!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka-Gratulacje
właśnie dziś rano myślałam o tobie, że długo cię nie ma to pewnie coś się już zaczęło... .gdzie rodziłaś?

Kasia to fajnie, a powiedz skąd byłby odbiór. Mieszkam na przymorzu i z mobilnością u mnie na razie bardzo trudno dopóki nie ureguluje astmy to boje się ruszać gdzieś na dłużej niż godzina.

Na obiad dziś duszona z warzywami szynka, ziemniaki, buraczki, kalafior
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękujemy;-)
Filipek jest wyjątkowo grzeczny;-) czekamy właśnie na wizytę pani położnej ;-) rodzilam w Redlowie, bardzo mila opieka;-) nie mogę powiedzieć złego słowa;-) a poród był wyjątkowo trudny, bo zaczęło się od wypłynięcia wód płodowych, a nie było wcale skurczy.. Wiec w całości wszystko wywoływane. Otrzymałam ogromna pomoc od Pań położnych;-)
Na szczęście w moim przypadku stwierdziło się powiedzenie ze wszystko się zapomina po urodzeniu maluszka;-)

Dziś na obiadek jeszcze nie wiem;-) zależy co mąż kupi;-) ale jest kalafior wiec marzy mi się trochę zupa;-) zobaczymy;-)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelko gratulacje:):):):) niech maleństwo się zdrowo chowa:):):):):)
Nie chce misię dzisiaj stać przy garach bo katar mnie zmęczył:( także młoda zje pierogi gotowe ze szpinakiem a dla nas zrobiłam zapiekankę z makaronu i taki sos pomidorowy z parówkami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na obiad mam dla siebie soczewicową zupę, a mąż z córą zjedzą pierogi serowo-jagodowe z Biedry.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelka ja równiez serdecznie gratuluje ;)

U nas dziś na obiad placki ziemniaczane ze śmietana i cukrem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ewelko i ja dołączam do gratulacji ;-) niech sie synek zdrowo chowa i witamy na świecie Filipa ;-).

Na obiad była zupa pomidorowa taka na gęsto z ryżem ,dostałam od mamy. Ahh dobrze ja mam z tymi moimi rodzicami czasami ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Kulinaria

Gotowanie - niby banalna sprawa .. ale jak sie nauczyc (38 odpowiedzi)

Witam Kuchareczki ... Moim problemem jest to że zupełnie nie potrafię gotować :( Zawsze obiady...

Sushi... (11 odpowiedzi)

Gdzie kupujecie rybę, żeby mieć pewność, że świeża? Przepisy też mile widziane, zwłaszcza z...

Przedstawiciel Thermomix (71 odpowiedzi)

Szukam przedstawiciela thermomix z Gdańska. Ktoś zna??

do góry