Do rodziców co śpią razem z dzieckiem :D

Booooossssskie! :D

Wszystko przerabialiśmy i przerabiamy jeszcze raz na jakiś czas. Ale jak akurat "mamy wolne" i Stach śpi u siebie, to zawsze jedno z nas zasypiając mruknie cos w rodzaju "mógłby już do nas przyjść".

A najgorszy hardcore - po nocy dzikich harców kaszlącego dziecka, przetrwanej dzięki ćwiczeniu nadludzkiej cierpliwości, leżymy rano z już spokojnym Stachem, który domaga się pieszczot. Potem przytula się do mnie, potem do tatusia i stwierdza: "Nie pachniecie!".

Potwór!

Świetne!
Sama prawda! Też wszystkie pozycje mamy zaliczone ;-).

my mamy zaliczona dog house co noc

do tego stopnia ze młoda zabiera mi poduszke i musze spac bez a nienawidze :)

u nas pozycje 2 i 5 i 8 echhh

ha ha ha ! dobre ! Skąd ja to znam

Też się powtórzę:skąd ja to znam....:)
ale ja nie narzekam uwielbiam jak mała z nami (ze mną) śpi można się przytulić do małego aniołka.Teraz już rzadziej śpimy razem bo mała częściej śpi w swoim łóżku...:-)

u nas najczesciej ostatnia pozycja :)

heh wszystkie pozycje zaliczyliśmy:)

no dobra to powiedzcie jak czesto dzieci z wami spia

nasza co noc, kladzie sie normalnie do siebie do lozka ale gdzies kolo 3 budzi sie i beczy ze chce z nami

niby to takie nie dobre ale nie mam sily z tym walczyc

My też przerabialiśmy prawie wszystkie pozycje:) Niektóre mam nawet udokumentowane tzn. robiłam zdjęcia bo wyglądało to komicznie:)

Co do spania z dzieckiem to nasza tak jak Twoja Agitka zasypia u siebie śpi do 4-5 u siebie a potem ląduje u nas. To i tak już postęp bo do grudnia spała z nami całą noc.

Ja tam lubię spać z młodą i się już nie stresuje że tak nie można że to niedobre i takie tam. skoro nikomu z nas to nie przeszkadza a wręcz sprawia przyjemność to czemu nie..

my tez jetsesmy uczestnikami tych pozycji :)

nasz synek zasypia sam, albo spi do 6 u siebie albo ok 2 placze i go biore do lozka :)

hehe, ja mam identycznie jak Mimii, spi sam, ale jak sie w nocy budzi z placzem to nie mamy siły go uspokajac i ląduje u nas, nad ranem natomiast to juz standard, no i wszystkie pozycje mamy przerobione:)

Nie przerabialiśmy tego i nie mamy zamiaru!

Potwory mają swoje miejsce i spią u siebie.

Zdania nie zmieniam.

My tez przerobiliśmy większość :)
Mała spała z nami ok 6 miesięcy a od miesiąca śpi sama na swoim łóżku.
Ja tez lubiłam z nia spać do póki nie zaczęła się strasznie rozpychach i spać w poprzek :) Dlatego nie chcemy już do tego wracac i nawet jak mała w nocy sie obudzi to ja kładę się do niej na chwilę, ale do nas już jej nie biorę.

u nas maly czasami spal z nami i tez byly takie przeboje ale ze ani mi ani mezowi ani malemu nie bylo wygodnie to z tego szybko zrezygnowalismy ale maly robi tez takie akrobacje nawet w swoim lozeczku sam ze soba.

no ja też nie lubię spac ze Szkodnikami ;)
wolę z Małzem :P

ale takie pozycje przerabialiśmy bo jak dziecionki są chore to czasem śpią z nami ale baaaaardzo rzadko

no ja tez wole spac tylko z meżem ale jak mi sie bachorzyca obudzi o 3 i wyje w niebogłosy to mi sie odechciewa
jedyne wyjscie to lezec u niej pod lozkiem i czekac az zasnie ale wtdy mam budzenie co pol godziny
dlatego nie wiem jak ja oduczyc tego

Adaś spał z nami do póki karmiłam czyli do 17 mc a później i do teraz spał w swoim pokoju i przychodził do nas ok 2 w nocy, Ulka po urodzeniu spałam do 5 mc w łóżeczku a teraz śpi z nami.
Tak więc od połowy nocy śpimy wszyscy razem :)

my nie wszystkie przerobiliśmy ;)

u nas 15m-cy spania razem :]

później (do teraz) Młody śpi u siebie większą część nocy, a później przychodzi do nas.

godziny różne - czasem przychodzi jak ja się kładę(koło północy), innym razem dopiero 4-5. czasem wcale.
zdarza się, że pośpi z nami i wraca do siebie i tam śpi do rana.
bywa, że sama Go wygonię, bo się tak kręci, że spać nie mogę ;P

Dobrze ze my tego nie przerabialismy i nie bedziemy!
Nasze lozko nalezy tylko do Nas:P:P
,ale ten kto to wymyslil pewnie znal sie na rzeczy:D

Jasiek nie śpi z nami odkąd się urodził:-)
Zdarza mu się nad ranem ok 5-6 że chce do nas,zabieramy go ale po 15 GÓRA 15 minutach mówi Jasiu chce do swojego łóżeczka..:-)

Hahahahahahahahaaaaaa!!!!!!!!!!!! Zarąbiste!
U mnie głównie pozycja The Neck Scarf jak się przebudzi to tak chce zasypiać :D Prawie się duszę :D

hahahaa The Neck Scraf - Oli mojej ulubiona jak przychodzi o 5 rano "dospać" i juz nie ma szans na odniesienie jej do łóżeczka.

Ha ha przerobione wszystko z jednym i drugim maluchem,ale moja córa to synka "bije" na głowę bo jak się odwrócę i udaję że śpię to potrafi się przeze mnie przewiesić,łapie mnie za powiekę i otwiera oko....a potem podkłada mi syrki do wąchania.......albo siada na mnie i jedzie na koniku. :D