Widok

LIPIEC 2011

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Witam!
Jestem w 4 tygodniu ciąży. Przypuszczalny termin porodu to 17 lipiec 2011. Czy znajdą się jeszcze jakieś Lipcowe Mamusie? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podbijam. Nie ma nikogo na lipiec 2011? :(
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem:-) koniec czerwca:początek lipca:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No już myślałam, że jestem tu sama ;). Może znajdzie się jeszcze jakaś lipcowa Mamusia?
Moje pierwsze dziecko też z lipca, a najlepsze, że urodzona jest 16, a teraz przypuszczalny termin mam na 17 ( wg kalkulatora internetowego).
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moje pierwsze dziecko z 1-ego czerwca 2009:) Teraz miesiąc róznicy:) będzie się działo:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję kolejnej mamuśce.... ale ten czas leci.... a rok temu ja sie dopisywałam z moją fasolką do mamusiek majowo-czerwcowo-lipcowych 2010.
Może dopisz sie do tych czerwcowych, im was więcej tym lepiej ;)))) a z czasem rozszerzycie sobie nazwę, tak jak my ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez miałam nadzieję dopisac sie do 2011, ale chyba nie uda sie niestety. wiec narazie pozostane lipcowa mamusia 2009.

co do rozszerzania watkow to my mialysmy np lipcowo - sierpniowe 2009 :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Myśle że jeszcze kilka licowych mamuś się znajdzie, tylko puki co same nie mają pewności:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czekamy cierpliwie:)
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podrzucam dla kolejnej szczesliwej mamusi :)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam.Jestem w 4 tygodniu ciąży.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem wg mnie w 4 tyg. ciąży,ale jeśli mam liczyć od ostatniej miesiączki to wychodzi 9 tydzień.To jak ma policzyć przybliżony termin porodu.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hopsa
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka. od daty ostatniej miesiączki dodaj 7 dni, a następnie odejmij 3 miesiące, uzyskana data to przybliżony termin porodu.
Np. ost. mies. 21.X., przybliżony termin porodu to 28.VII.
Gratuluje wszystkim przyszłym mamusiom:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam przyszłe lipcowe mamuski!!!

cos widze ze nas mało na razie, licze na mega wysyp mamusiek lipcowych albo sierpniowych ( niebawem ) to zrobimy podwojny wątek jak to jest w zwyczaju :) albo oczywiscie wiekszą aktywnosc obecnych :)

ja mam termin na 19 lipca :)

jakie badania zlecił Wam na razie lekarz??

buziaki

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam wizytę u lekarza dopiero na 9.12.
Póki co mój termin porodu wychodzi na 03.07.,ciekawe czy po wizycie u lekarza coś się zmieni?!
Czy macie już jakieś objawy ciążowe?Bo mnie od kilku dni męczą mdłości (wymiotów nie mam,ale mdli mnie kilka razy dziennie).
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ide do lekarza 27 listopada...

mi w sumie nic nie jest, rano mi czasem niedobrze i momentami jestem bardzo śpiaca, ale tak ogolnie to u mnie wszystko ok.

do jakiego lekarza chodzisz?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodzę do ginekologa w Gdynii na Dąbrówce.Ale na USG zamierzam jeździć do Invicty do Gdańska.
A Ty gdzie chodzisz do lekarza?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chodziłam do Invikty do dr. Paszkiewicz, a teraz byłam u dr Szafrana, on przyjmuje na Oruni

a swoja droga długie terminy u Ciebie sa...9 grudnia... moze powiedz ze jestes w ciąży to przyjma Cie szybciej-słyszałam ze niekiedy sie tak robi...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie to już jest ten szybszy termin.Normalnie dostałam termin na 27.12.,ale powiedziłam,że jestem w ciąży i,że to jest moja trzecia ciąża,i że drugie dziecko urodziło się z wadą serca i dostałam termin na 9.12.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane powodzenia,
pamietam jak rok temu sie zle czulam itd, po wizycie 11.12 dowiedzialam sie jestem w ciazy i jestem lipcowa mamusia ale....tego roczna:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja nie mam żadnych objawów, czasem tylko któryś z jajników da o sobie znać, ale delikatnie. Ja chodzę do Liro W Wielkim Kacku. Prowadził moją pierwszą ciążę i byłam super zadowolona. W przyszłym tygodniu chcę umówić się na pierwszą wizytę. Pewnie usłyszę już serduszko:)
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chodziłam w poprzednich ciążach do przychodni na Oksywiu i tam przyjęta byłam w tym samym dniu co przyszłam.Ale teraz jest dla mnie za daleko tam dojeżdżać (przy dwójce dzieci muszę być szybko w domu).Zwłaszcza,że drugą przychodnię mam pod domem.Ale niestety mają długie terminy oczekiwania.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Do góry...
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi przychodniami to teraz masakra... pewnie wyczerpane limity na ten rok itp. dlatego takie terminy...
ja musze sie umowic tez na NFZ, moja kolezanka z pracy chodzi -jest w 5 miesiacu i jak na razie wydała 5zł na glukoze...

Dziewczyny a powiedzcie mi ( wiem ze to głupie pytanie) ale czy w ciazy mozna jesc wedzone wedliny? takie z własnej małej wędzarni? to chyba nie jest szkodliwe... sama juz nie wiem....ale w sumie nic zlego chyba w tym nie ma...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam,ale chyba można.Tym bardziej z własnej wędzarni.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no generalnie ponoć powinno się odstawić wędzone i ryby i mięsa (a już napewno te wędzone "na zimno" czy jak to tam się zowie - nie wiem, bo się na tym nie znam - takie jak wędzony łosoś)... i nie chodzi tu o sam proces wędzenia tylko o bakterie i pasożyty, które mogę być w mięsie zwierząt, a których proces samego wędzenia nie zabije (i które niestety są szkodliwe dla płodu) takie jak pasożyty wywołujące toksoplazmozę, listerię czy chociażby inne żyjątka jak nicinie... nie wiem na ile w tym prawdy - najlepiej zapytać lekarza czego unikać... swoją wiedzę opieram jedynie na wiedzy i doświadczeniu innych ciężarnych i różnych artykułach w gazetkach ciążowych :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my mamy dostep do wedzonych takich w ogniu tzn. w dymie czy jakos tak...dokładnie nie wiem, no ale sa przepyszne... ale masz racje zapytam sie lekarza... tydzień jeszcze bez nich wytrzymam... sierota jestem ze sie nie zapytałam wczesniej

a toksoplazmoze mozna miec 2 razy?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co wiem to raczej nie :) bo przejście toxo pozostawia przeciwciała także luzik :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pokarmy,których powinny unikać kobiety w ciąży:
- surowe mięso (tatar),surowe ryby (sushi),niedopieczone mięso, krwiste befsztyki,tatar,surowe ryby i skorupiaki.
- sery dojrzewające (typu brie, camembert) i pasztety
Produkty te mogą zawierać bakterie Listeria monocytogenes, powodującą uszkodzenie płodu, poronienie i przedwczesny poród. Objawy zakażenia u noworodka pojawiają się w ciągu dwóch pierwszych tygodni życia zwykle w postaci zapalenia opon mózgowo rdzeniowych.
Listeria monocytogenes wywołuje listeriozę, chorobę będącą poważnym zagrożeniem dla płodu. Zakażenie dziecka następuje poprzez łożysko lub w trakcie porodu.
Kobiety ciężarne znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na tę chorobę, która jest w ich przypadku szczególnie groźna. Zakażenie Listeria monocytogenes należy do grupy zakażeń oportunistycznych, czyli takich które związane są z obniżoną odpornością chorego.
Bakteria ta jest szeroko rozpowszechniona w środowisku naturalnym, ze względu na odporność na niską temperaturę (1-5 stopni) bytuje i rozmnaża się nawet w lodówce, przez co może być przyczyną zanieczyszczenia przechowywanej tam żywności.
By zmniejszyć ryzyko zachorowania należy pamiętać o higienie podczas przygotowywania i przechowywania żywności. Listeria monocytogenes ginie podczas gotowania. Należ ograniczyć spożywanie produktów surowych i wędzonych, gdyż mogą być one przyczyną zakażenia listeriozą.
Pasztety ze sklepowej półki zawierają ponadto sporo tłuszczu i mięso niskiej jakości.
- produkty wędzone (sery, wędliny i ryby)
Zawierają rakotwórcze nitrozoaminy oraz spore ilości soli. Nitrozoaminy stanowią jedne z najniebezpieczniejszych związków karcenogennych.
Produkty wędzone zawierają saletrę, w której skład wchodzi azotan. Azotany pod wpływem soku trzustkowego i żołądkowego zamieniane są przez bakterie w azotyny, które w połączeniu z białkiem w pokarmach i organizmie tworzą rakotwórcze nitrozoaminy.
Spore ilości soli w produktach wędzonych mogą przyczynić się do zatrzymywania nadmiaru wody w organizmie i powstania obrzęków. Ograniczenie spożywania soli jest również wskazane ze względu na profilaktykę nadciśnienia tętniczego.
- żywność zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki, aromaty i polepszacze smaku.
Nadmiar sztucznych dodatków może powodować zaburzenia żołądkowe i odczyny alergiczne. Unikaj żywności z zawartością: benzoesanu sodu (konserwant); kwasu fosforowego, fosforanu sodu ( znajduje się w proszku do pieczenia i słodzonych napojach gazowanych); glutaminianu sodu (produkty typu instant, przyprawy polepszające smak, konserwy, itp.), aspartamu (substancja słodząca).
Warto wyrobić w sobie nawyk czytania etykiet na produktach spożywczych, by świadomie wybierać wartościową żywność.
- żywność wysoko przetworzona, paczkowana i w puszkach
Tego typu gotowe produkty są bardzo często pozbawione wielu cennych witamin, mikroelementów i błonnika, natomiast zawierają sporo ulepszaczy, sztucznych barwników i konserwantów.
- kawa, herbata i produkty typu cola
Duże ilości kofeiny w diecie mogą spowodować zaburzenia pracy serca dziecka. Ponadto kofeina wypłukuje z organizmu cenne witaminy i minerały oraz podnosi ciśnienie krwi.
Kobieta w ciąży powinna ograniczyć spożywanie kawy do maksymalnie dwóch filiżanek sporządzonych z jednej łyżeczki kawy dziennie.
Warto również ograniczyć ilość wypijanej herbaty i zrezygnować z napojów typu cola.
- alkohol
Całkowicie zrezygnuj z picia alkoholu w trakcie ciąży. Nawet niewielka ilość alkoholu może źle wpłynąć na rozwój dziecka.
- surowe jajka
Wyeliminuj z diety takie desery jak kogiel-mogiel, torty, kremy i tiramisu, gdyż zawierają one surowe jajka, które mogą wywołać salmonellę.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czyli ten tekst mowi ze tak niezabardzo te moje wedlinki... jeszcze zapytam sie lekarza...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może jednak lepiej nie ryzykować i nie jeść...
Lekarz jedno,artykuł drugie,a w rzeczywistości nie wiadomo jak to naprawdę jest.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pytałam sie kolezanek i mowiły ze jadły, ze nie jadły surowego i serów plesniowych, a reszte w granicach rozsadku to jadły,w sumie dzis we wszystkim sa konserwanty, jakie E i ta cala reszta...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hopsa
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey,
to my się też meldujemy. Teoretyczny termin porodu to 3 lipca 2011 r.
Razem z bąbelkiem czujemy się w miarę dobrze. Na szczęście porannych wymiotów brak, może czasami jakieś lekkie mdłości. Miałam problemy z plamieniem, więc jestem sobie teraz na zwolnieniu. Jutro idę do lekarza, będziemy zakładać kartę ciąży, no i mam nadzieje że z mężem usłyszym serduszko naszego Bąbelka :)

Pozdrawiamy wszystkie lipcowe mamusie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale dla mnie sentymentalny wątek :) mój brzdąc z 8 lipca :)

dziewczyny życzę Wam dużo zdrówka i pięknych miesięcy ciąży, a zobaczycie, że zlecą jak szalone

ja nie jadłam wędzonych ryb, bo można mieć przez nie toksoplazmoze, a po badaniach okazało się, że jeszcze jej nie przechodziłam, w trakcie ciąży może być to niebezpieczne

pozdrawiam serdecznie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej:) ja przy pierwszej ciąźy i jadłam co chciałam i robiłam co chcialam:) organizm sam reagował, jeśli coś było niewskazane:) Ciążę przeszłam ksiażkowo, urodziałam w 40 tyg ciąży zdrowego synka:) Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie:) trzymam za nas wszystkie mocno kciuki!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć :) ja też patrzę na ten wątek z sentymentem...15 lipca urodził się nam synuś :) Z tego co pamiętam to nie mogłam jeść nic pleśniowego ani wędzonego..była też duża nagonka na maliny,a konkretnie na picie herbaty z malin,bo podobno grozi to poronieniem :/ Jadłam bardzo dużo warzyw i owoców ,a i tak anemia się przyplątała...także pamiętajcie o zdrowym odżywianiu :)
image

Fotografia okolicznościowa, sesje dziecięce, portretowe itd.
www.ans-photo.pl
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie, że jest nas coraz więcej :)
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My byliśmy dzisiaj na badaniu. Bąbelek ma już 16,5 mm i słyszeliśmy chwileczkę serduszko - puls miał 170 :)
Na szczęście wszystko już jest okey, ale jeszcze tydzień będziemy odpoczywać w domku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam:) z wielką przyjemnością dołączam do wątku :) szczęśliwą mamą zostanę w okolicach 2 lipca :)
Tydzień temu dzieciątko miało 0,94cm, teraz już pewnie więcej :) następna wizyta w połowie grudnia i już nie mogę się doczekać!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hop hop, lipcóweczki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
herbatę z malin można pic - nie wskazana jest herbata z liści malin...
powodzenia dziewczyny!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jejku:) z tym co można, a co nie kompletnie się nie zgodzę:) Mój lekarz zresztą też jest tego zdania. W dzisiejszych czasach trudno znaleść produkty "zdrowe". Wiem to dokładnie z doświadczenia:) Moje dziecko pomimo tego, że nie jada surowego miesa, surowych jajek, serów pleśniowych łapało wszystkie możliwe bakterie:) Tak niektórzy mają i tyle:) Oczywiście w ciąży nie pije 5 kaw dziennie, nie palę i nie piję alkoholu .... cała reszta jest jednak jak najbardziej dozwolona:):):) W ostatni weekend np. tatar wołowy:) pycha:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moje zastanawianie sie co mozna jesc a co nie mozna na chwile obecna mija sie z celem, bo ciagle mi niedobrze i nie jestem w stanie nic zjesc-musze wmuszac w siebie jedzenie, bo jesc cos przeciez musze a najlpiej nic bym nie jadła... masakra...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to współczuje:(trzymaj się :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj, dobrze znam ten ból... byle do 12 tygodnia, podobno wtedy nudności zaczną ustępować. Niestety, trzeba to przetrwać. Pozdrawiam! :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
12 tydzień mowisz... to jeszcze tak daleko.... :(

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a Wy dobrze sie czujecie? czy cos Wam dokucza?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane jak po 7.12 będzie wszystko dobrze to trzeba będzie poszerzyć wątek o sierpień jeszcze, bo nie wiem czy się w końcówce lipca wyrobie :)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nikita mi dokuczają piersi, są ciężkie i często bolą, i mają żyłki, czasami w podbrzuszu coś zakuje i czasami lekki ból jak na @...troszkę brązowego śluzu zauważyłam w poniedziałek 22.11 przed testem ciążowym, od tego czasu brak plamień...biorę progesteron
czasami mam bardziej wyczulony węch, nic więcej:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzeba bedzie to poszerzymy ;) o sierpniowe i nawet wrzesniowe mamuski jak beda chetne :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć,
ja jestem z mamuś lipcowo-sierpniowo-wrześniowych i takie rozbudowanie wątku jest bardzo fajne, bo dziewczyny z lipca bardzo pomagały dziewczynom z sierpnia i tak dalej :)
No i aktywne byłyśmy, teraz stuknął nam 54 wątek :))
Powodzenia dziewczyny! Końcówka ciąży latem może być nieznośna (obrzęki, upały..) ale fajnie, jak się załapiecie na ładną pogodę na pierwsze spacery :) Ja zaczęłam spacerować we wrześniu i to już nie to :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mnie tez pobolewaja piersi, tez cos czasem zakuje w brzuchu, ale najgorsze jest to ciagle uczucie ze mi niedobrze...masakra...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez uwazam ze takie watki moga byc bardzo fajne :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymam za Was kciuki dziewczyny:-) Najpiękniejszy czas przed Wami. Ja jestem mamą z lipca tego roku, a mój maluszek ma już 4 i pół miesiąca:-) Jakby co będę miała fajne i zadbane ciuszki dla Waszych przyszłych pociech - w sam raz na lato i wczesną jesień:-) Pozdrawiam cieplutko.

Aha, na mdłości najlepsze jest jedzenie - tak co dwie godzinki i powinno być ok.

Na ból piersi - to niestety trzeba przeczekać. Przechodzi ok 13 tygodnia:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i ja mam zwolnienie do 14.12 z powodu plamień...mam brać duphaston, ale endo się powiększyło z 20mm do 25mm, a torbiel na jajniku się za to zmniejszyła o prawie połowę

kolejna wizyta 10.12
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak trzymaj sie tam i sie nie martw na zapas-wszystko bedzie dobrze! Strega zreszta u Ciebie pewnie tez! pozytywne myslenie i spokoj to podstawa!
buziaki dla Was!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Leżę, biorę leki i na daną chwilę jest ok, nawet nic nie kuje:) Staram się myśleć pozytywnie i chyba mi się udaję :))) Jak Ty się czujesz Nikita? Jakieś dolegliwości doszły? Mnie tylko piersi bolą, ale masakrycznie :/
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na szczescie na razie jest u mnie spokój, dzis czuje sie całkiem niezle, ale ostatnie dni ostro dały mi popalic : ciagle uczucie ze mi niedobrze, wymioty i to co dla mnie najgorsze mianowicie bole głowy..., ja wszystko przezyje byleby mnie glowa nie bolała...

byłam wczoraj u lekarza-kazał wypoczywac, wietrzyc mieszkanie i nie brac zadnych leków...masakra jak dla mnie... a pozatym widziałam bijace serducho... :) lekarz mowi ze wszytsko jest ok.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zazdroszczę:) ja może coś zobaczę 10.12, teraz wciąż za wcześnie, ale pojawiło się jakieś skupisko białe w macicy i lekarka mówiła, że może właśnie tam się zagnieździł zarodek, ale wciąż muszę czekać heh nauczę się cierpliwości:) ja w razie bólu głowy mogę paracetamol, a brzucha no-spe...jakaś dziewczyna polecała amol, aby wetrzeć w skronie

cieszę się, że wszystko z Twoim maluszkiem dobrze :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie w 5 tygodniu tez nie bylo nic zabardzo widac takze sie tym nie martw, jak byłam pierwszy raz u lekarza to ani serducha nie było ani nic...

na glowe brałam apap ( kolezanki mi mowiły ze w ciąży mozna-choc mi nigdy takie slabe tabsy nie pomagaja) no i powiedziałam lekarzowi o tym, a on mi powiedział ze mam na razie nic nie brac bo to bardzo wazne tygodnie i takie tam... wiec teraz kazałam wszystkim trzymac kciuki zeby mnie głowa jak najmniej bolała ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to ja trzymam, aby główka jak najmniej bolała:D:D:D
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strega jak u Ciebie z plamieniem? Byłaś u ginekologa?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś już kompletnie zero plamień, a lekarz mi powiedział, że to jest normalne i tak bywa. Plamienie, ale małe i brązowawe może występować w pierwszych 3 miesiącach i jeśli nie towarzyszy temu silny ból brzucha, jeśli nie trwa więcej niż 10 dni, to nie ma powodu do zmartwień.
Dziś już wszystko ok. Bardzo prawdopodobne, że stało się tak, bo za 5 dni powinnam dostać okres (jeśli nie byłabym w ciąży).
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to dobrze:) u mnie to wina niskiego progesteronu, ale mam tabletki więc powinno być dobrze, buziaki dla Was
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Znowu to samo, ale tym razem z bardzo malutką ilością krwi. Na 20 jadę do szpitala,umówiłam się z ginekologiem. Boję się. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strega miałam tak samo, na drugi dzień było już z domieszką krwi...dostałam duphaston 2x1 tab przez pół roku i zwolnienie do 14...zobaczymy co będzie...trzymam kciuki, aby było wszystko dobrze u Ciebie i czekamy na wieści
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey Kochane. Ja też miałam problem z plamieniem w okolicach 6 tygodnia. Zresztą nie nazwałabym tego plamieniem, bo tak na prawdę raz miałam krwotok. Ale okazało się że jest to normalne i spowodowane zagnieżdzaniem, pojawiły się jakieś przestrzenie i stąd te plamienia. Dostałam zwolnienie na 3 tygodnie i 3 razy dziennie Luteine. Teraz byliśmy na kontroli i wszystko już jest okey.

Z pozostałych moich problemów to obolałe piersi, strasznie mi dokuczają szczególnie wieczorem jak nie mogę się ułożyć na boku żeby zasnąć. Nie wymiotuję, rzadko się zadarza że coś mnie mdli.

Czasami jakieś delikatne bóle podbrzusza były, ale teraz już rzadko. Tylko jakoś osłabiona od kilku dni jestem.

Trzymajcie się dziewczynki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej mona_g u mnie krwotoku nie było, ale lekkie plamienie, a potem przez jakiś czas brudzenie...dziś w nocy znowu ból podbrzusza i plamienie, a teraz brudzenie...lekarka mi wspomniała, że może to być efekt zagnieżdżenia, zmniejsza mi się też torbiel na jajniku...ja mam 2x1 duphaston...jak kilka dni nie przejdzie to może zapytam się lekarki czy nie zwiększy mi dawki?

No ja też znam ten ból ułożenia się na boku hahaha masakra:)))))

Dobrze, że z Waszym dzidziusiem jest ok...my wizyta 10.12
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witajcie,
u nas wszystko ok.Żadnych plamień ani bóli.Tylko mdłości co jakiś czas mnie dopadają.9.12. mam wizytę u lekarza,mam nadzieję,że usłyszę już serduszko naszego maleństwa.
Trzymam kciuki za wszystkie pozytywne wyniki badań.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
annamaria mam wizytę dzień po Tobie i też mam nadzieję, że już coś więcej będę wiedzieć - mnie niestety dopadły plamienia:/

będziemy czekać na info po:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To w takim razie czekam na pozytywną relacje z wizyty u lekarza.I trzymam kciuki za nas obie.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey, my byliśmy dzisiaj na wizycie. Założyliśmy wreszcie kartę ciąży. Słyszałam serduszko - plus 173. Ja się za to słabo czułam dzisiaj. Dostałam skierowanai na badania, być może coś w wynikach jest nie tak.

Niestety znów muszę brać Luteine 3 razy dziennie po jednej tabletce. Jeszcze gdzieś jest jedna przestrzeń odklejenia. Za dwa tgodnie idziemy na kontrole. Mam nadzieje, że wreszcie wszystko będzie dobrze zagnieżdżone i nie będzie się nigdzie odklejać. Oczywiście jeśli tylko zaczełabym plamić to natychmiast mam dzwonić i idziemy na zwolnienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja od jutra zwiększam dawkę duphastonu, bo wciąż plamię:(((

Fajnie, że słyszałaś serduszko:) Lepiej brać leki i być pewniejszym, a może dziś miałaś gorszy dzień, ale najlepiej robić badania...mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze u Ciebie
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Strega i jak druga beta? daj znac jak zrobisz, trzymam kciuki zeby wszystko było ok! i na pewno bedzie ok.!

dziewczyny nie martwcie sie tak bardzo, trzeba myslec pozytywnie!
ja zaczełam masakrycznie wymiotowac... herbaty nawet nie moge juz pic, probowałam roznych firm i nic... za kazdym razem to samo... koszmar jakis... mam nadzieje ze tempem ekspresowym mi to minie...

Basieniak nie martw sie tym plamieniem, moja psiapisóła tez plamiła jak byla w ciazy a teraz ma wspaniałego synka!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Nikita:)))
Dziś biorę uderzeniową dawkę progesteronu i zobaczymy:) Jak coś nie tak to piszę eska do Pani ginekolog i jestem dosyć spokojna:) i tak czekam do 10.12 - jeszcze 9 dni:)

No to współczuję Nikita, ale teraz czujesz na maksa, że jesteś w ciąży:) szczerze chyba bym tak chciała mieć, bo mi oprócz piersi nic nie jest:/

Pozdrawiam Was kochane:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak Ty sie ciesz ze procz bolu piersi Ci nic nie dolega! :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehehe z chęcią zamienię plamienia na wymioty:)))) no, ale to wszystko może być jeszcze przede mną, ja jestem za Tobą 2 tygodnie więc może niedługo też mnie to dopadnie :)

Trzymam kciuki, aby wymioty sobie od Ciebie poszły w cholerę :)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak trzymam kciuki zeby Cie to jednak nie dopadło...

ale dzis pogoda...masakra...tak wieje ze dzieki... juz bym wolała zeby padał snieg niz ten okropny wiatr...

mona_g a Ty jak sie czujesz? unormowało sie wszystko?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej u mnie wciąż plamienia, nawet silniejsze niż ostatnio. Nie wiem co już o tym myśleć:(
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze idz wczesniej do lekarza... lepiej dmuchac na zimne...
wizyte przeciez masz za jakis czas dopiero....

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jestem cały czas w kontakcie z moim lekarzem, codziennie...nam się jednak nie udało:((( zrobiłam wszystko co mogłam:((
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ale jak to...? przeciez wszystko miało byc dobrze...

bardzo mi przykro...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak mimo iż ci się nie udało to zaglądaj czasami do naszego wątku.
Ja cały czas czekam na wizytę u lekarza - jeszcze 7 dni.
U mnie narazie wszystko prawidłowo.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
będę zaglądać i za Was trzymać kciuki:)

niestety u mnie plamienia były początkiem końca, leki i leżenie nic nie dało, niestety
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
annamaria836 spokojnie musimy teraz czekac na wizyte... ja ide 18 grudnia...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak nastepnym razem na pewno sie uda! trzeba byc dobrej mysli!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nikita987 trzymam kciuki... byle do przodu...
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Basieniak trzymaj się Kochana. Wiem, że jest Ci trudno, ale trzeba iść dalej, nie poddawaj się, następnym razem będzie dobrze.

U mnie narazie powoli, bez zmian. Biorę leki, co prawda wróciłam do pracy, ale się oszczędzam. Jeżeli cokolwiek zaczęłabym plami to ide do lekarza i na zwolnienie.

W pracy już powiedziałam, że o ile zdrowie pozwoli to będę tylko do końca stycznia.

Wizytę mam 16.XII czyli za dwa tygodnie. Mam nadzieje że z bąbelkiem będzie wszystko dobrze i tego się trzymam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a tak z innej beczki czy w Gdyni tak samo wieje i sniezy jak w Gdańsku??

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mona_g to musisz uwazac na siebie i sie oszczedzac, a jak w pracy zareagowali? u mnie w sumie sie chyba cieszyli :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie sypie strasznie.Wiatr,zawieja... lepiej wogóle z domu nie wychodzić.
Muszę chyba sobie jakieś leki odpornościowe wziąć żeby się nie przeziębić.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem zaziebiona tzn.mam katar ale taki lejacy z nosa... no ale w sumie nic mie nie boli wiec jest ok.

masz racje lepiej wziasc zeby sie potem nie rozłożyc, bo pewnie znow zadnych leków w razie choroby nie mozna brac...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie większość dotychczasowych leków nam odpada.A przy tej pogodzie nie trudno o przeziębienie.
Ciekawe co u Stregi?
Oprócz nas jakoś żadne lipcóweczki się nie odzywają.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez sie zastanawiałam co u niej... mam nadzieje ze wszystko jest dobrze...

malo nas na razie, a dziewczyny pewnie pracuja... i pewnie jedno i drugie ma na to wpływ... moze jak nas przybedzie a co za tym idzie bedzie nas wiecej :) to watek sie rozkęci, nie pozostaje nam nic innego jak tylko czekac

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W takim razie czekamy na kolejne lipcóweczki...
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
albo sierpiowe mamuski :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No jestem jeszcze ja. Chociaż ja to takim rozkrokiem stoje pomiędzy czerwcem a lipcem :) Zobaczymy jak bąblowi będzie śpieszyć się na świat. Narazie niech grzecznie siedzi i nie straszy mamusi.

Ja oszczędzam się, w domu dużo leżę, w pracy narazie mam luzik, nie było mnie przecież prawie miesiąc. Szefowa gratulowała, informacje że kończe w styczniu i pewnie wrócę dopiero za rok przyjała normalnie. Woli wiedziec na czym stoi, bo i tak musi znaleźć kogoś na zestępstwo, w miarę szybko, abym go jeszcze wdrożyła.

Podchodzę do tego lajtowo. Najważniejszy jest Bąbel i tego się trzymam.

Nie wiem jak u Was ale u mnie we Wrzeszcu sypie strasznie. Ponoć nawet obwodnica jest zamknięta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej :) mona_g jesteśmy na tym samym etapie, ja już teraz zdecydowałam się na zwolnienie do końca 1 trymestru, lekarz mnie nastraszył:( tak jak Ty podchodzę do tego zdroworozsądkowo - kwestia priorytetów - dzieciątko najważniejsze :) jednak mam nadzieję, że jak zagrożenie minie, ja poczuję się lepiej to jeszcze na trochę wrócę do pracy - ale nic na siłę :)
Czekamy na wizytę 13.12 i już nie możemy się doczekać :)

Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę,że wszystkie mamy mikołajkowe terminy wizyt u lekarzy.
A jak się dzisiaj czują lipcóweczki?
Wchodzicie jeszcze w swoje normalne ubrania czy musiałyście sobie już kupić trochę większe ciuchy?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja przed ciążą bardzo schudłam - łącznie jakieś 12 kg. Wiec jak się dowiedziałam o ciąży to mieściłam w dawno nie noszone spodnie. Wchodzę w nie, ale jak siedzę to cisną mnie za bardzo w brzuch, więc już sobie je podarowałam. Aktualnie nosze trochę luźniejsze spodnie,w niektórych mam nawet 12 kg zapas, bo puki co jeszcze nic nie przytyłam, a nawet z kilogram spadł. wiadomo, że za długo w nih też nie pochodzę bo brzuszek będzie mocno odstawał, wtedy sobie kupię jakieś fajne spodenki z golfikiem.

trzymajcie sie kochane :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hello Dziewczyny, ja urodziłam 11 lipca w tym roku...podczytuje sobie Was czasami i przypominają mi się piękne czasy jak brzuszek rósł a maluszek razem z nim..bycie mamusią to coś najpiękniejszego co mnie w życiu spotkało...
życzę Wam i Waszym Okruszkom zdrówka i szczęśliwych porodów.. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny!

ja sie mieszcze we wszystkie ciuchy, przez to ze wymiotuje to nic prawie nie jem, a co za tym idzie to nie tyje... brzucha tez u mnie jeszcze nie ma, no ale na jakikolwiek brzuch to chyba jeszcze za wczesnie... ciekawe w sumie w ktorym tygodniu sie pojawi ;)

dzis taka okropna pogoda ze nawet mi sie nie chce nigdzie wychodzic, a niby miałam tyle rzeczy do zalatwienia....chyba przeloze to na jutro...

a jak tam u Was? jak sie czujecie?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heyka!
Mój mężuś zrobił mi niespodzianke i został po weekendzie w domu (ostatnie 4 miesiące jest w rozjazdach), a ja siedzę w pracy i strasznie mi się nic nie chce. Czekam już tylko do stycznia :)

Powiem Ci, że ja już w sumie jestem w 11 tygodniu no i brzuszek się powoli pojawia. W szczególności wieczorej, wyglądam jakbym się za dużo najadła :)

Ale strasznie cieszy mne widok brzuszka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem w 8 tygodniu i po brzuchu ani sladu ;) musze byc cierpliwa ;) wiem wiem :)

fajny prezent mikołajkowy dostałas :) mąż w domciu :)
i wcale Ci sie nie dziwie ze nic Ci sie nie chce jesli jest wizja ze od stycznia nie bedziesz musiała rano wstawac ;)
ja do mam na 7.30 wiec wstawałam o 6:10 i była to dla mnie masakra, bo rano zawsze najgorzej sie czułam....

a jak sie czujesz? jakies dolegliwosci Co doskwieraja?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czesc kobietki:) u mnie termin nieco się zmienił.... koncowka czerwca:) Jestem po usg prenatarnym..i kurde mole jestem w szoku:( wszystko jest na nie:( czeka mnie i dzidzie sporo badan i wizyty u lekarzy... Trzymam za Was drogie mamusie mocno kciuki!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
arisa a w którym tyg. ciąży jesteś i dlaczego robiłaś usg prenatalne?

Ja dzisiaj w nocy miałam plamienia,ale rano już wszystko było ok.Poza tym boli mnie trochę podbrzusze,ale to może dlatego,że macica sie rozrasta?
Już nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty,mam nadzieję,że wszystko wyjdzie dobrze?!
Poza tym męczą mnie paskudne mdłości i jakaś śpiąca jestem,ale w nocy za bardzo spać nie mogę.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jestem w12 tc. Byłam w piątek na kontrolnej wizycie u dr Doeringa i tak wyszedł obrzek plodu i nieprawidlowe NT:-(dzisiaj byłam na USG prenayarnym w związku z podejrzeniem lekarza ze jest coś nie tak:-( najgorsze jest to, ze mam super wyniki i dobrze się czuje... W życiu bym nie przypuszczala ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej Arisa trzymam kciuki za twoje maleństwo aby wszystko było dobrze.

Odnośnie samopoczucia my czujemy się dobrze, mdłości nie mamy, wymiotów też nie było i mam nadzieje że tak już do końca.

Ja ze względu na początkowe problemu miałam już 3 razy robione USG więc Bąbelka widzę na bieżąco. Ciekawa jestem jak urośnie do tego 16 grudnia. Ostatnio miał 23,5 mm :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane trzymam za Was bardzo mocno kciuki, aby wszystko było dobrze:)

ja się czuję dobrze psychicznie, a fizycznie to stwierdzi ginka w piątek na wizycie, ale raczej obejdzie się bez zabiegu, teraz mam 4 dzień i jest tylko plamienie...już bym chciała zacząć działać

trzymajcie się cieplutko i udanych mikołajek:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arisa trzymaj sie tam! trzeba byc dobrej mysli!

mi jest znow od rana niedobrze.. juz nie moge sie doczekac tego 12 tygodnia-podobno wtedy mi przejdzie.... a przynajmiej sie tak łudze...

do lekarza ide 18 grudnia wiec 2 dni po mona_g i tez chciałabym juz zobaczyc malenstwo na USG :) ale to chyba jak kazda z nas :)

Basieniak licze ze szybko zaczniecie sie starac :) i niebawem beda pozytywne wiesci :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny:) staram się:) Narazie dużo pracuje i dzięki temu chociaż do 16.00 mniej myślę. Potem domek i synek, więc też nie ma tragedii... Czekam na wyniki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej Wam,

u mnie pięknie...duzo sniegu :) a ja lubie snieg :)
a jak u Was? tez napadało?

Annamaria836 daj znac jak u lekarza, bo dzis chyba masz wizyte z tego co pamietam...


dziewczyny a co u Was? jak sie czujecie? jakies nowości?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Heyka,
ja czuję się ostatnio w kratkę. We wtorek urwałam się w połowie dnia z pracy ponieważ czułam się strasznie słabo. Byle do przodu.

W poniedziałek byłam jeszcze u endokrynologa z moją tarczycą i jeszcze mi zwiększyła leki, aby dzidziusiowi nic się złego nie stało.

Wizytę do ginekologa mam za tydzień, muszę zrobić wcześniej jeszcze badania, może tam jest powód mojego złego samopoczucia.

Pogoda jest piękna, musiałam tylko dzisiaj odkopywać samochód z tony sniegu i przy okazji sama wyglądałam jak bałwanek. Szkoda tylko że jest tak ślisko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy,
my już jesteśmy po wizycie.Wszystko jest w najlepszym porządku.Maleństwo ma 2 cm,a serce bije jak dzwon.Dostałam profilaktycznie Luteinę pod język i następna wizyta 13.01.Wtedy też będę miała robione usg genetyczne.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,

Annamaria836 mi tez lekarz mowił ze to genetyczne bede miała robione w styczniu, pytalam sie kolezanki ktora jest lipcową mamuska z zeszłego roku i ona mowiła ze nie miała takiego badania, ze lekarz jej nic nie mowil, no ale skoro moj mi mowił to bede robic... a pozatym dobrze ze z Twom maluszkiem wszystko ok. :)


ja dzis nie wymiotowałam, ale za to cos mi w brzuchu tak jezdzi...tak dziwnie jakoś, no ale dzis dosc dobrze sie czuje :) jejeje :)

u nas sniezy na maksa, jak wiecie ja lubie snieg...ale bez przesady ;) dzis mały traktorek odsniezał nam rano pod blokiem...

wczoraj robiłam badania...pobrali mi 3 fiolki-duze -krwi...

Mona__g a jakie badania zlecił Ci lekarz? i mam nadzieje ze czujesz sie lepiej niz we wtorek...

Arisa kiedy beda wyniki? mam nadzieje ze wszystko jest i bedzie ok.

buziaki

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mona_g teraz czekamy na twoją relację z wizyty na usg.

Mnie ciągle paskudnie mdli,nic nie mogę rano zjeść oprócz herbatników :(
Wczoraj dowiedziałam się jeszcze,że termin porodu mam na 28.07. Ciekawe czy się załapię jeszcze na lipiec czy będę rodzić już w sierpniu?

A wy jak się dzisiaj czujecie lipcóweczki?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No jestem po kolejnym USG. Byłam w INVICTIE. Jest lepiej:) Maluszek ma ponad 6 cm. Obrzęk sie rozpłynął:) Niepokoi nadal wysokie NT = 2,5:( Jutro wizyta u genetyka. Trzymajcie kciuki!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
arisa6 to dobrze,że drugie usg wyszło lepsze.Mam nadzieje,że jutrzejsza wizyta u genetyka tez wyjdzie pozytywnie.

Mnie usg genetyczne czeka w styczniu.Brrr...

Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki wielkie:) Kurde trudno mi się z tym wszystkim pogonić, ale już na to nic nie poradzę:(
Dam znać jak było:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hey Kochanie,
troche mnie nie było. W czwartek mam gina i usg. już jestem ciekawa jak urósł Bąbelek. Z badam mam morfologie, mocz, glukoze, toxo. A miałam mieć jeszcze cytomegalie i przeciwciała różyczki, ale to miałam robione rok temu, wiec narazie nie robię i pokaże wyniki, może nie bedę musiała to po co dodatkowo płacić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja miałam inne badania, tzn. morfologie i mocz sie zgadzaja, toxo i cytomegalie miałam niedawno robione to nie kazał robic, jak rowniez nia miałam glukozy, no ale Ty chyba jestes jakies 2 tygodnie przedemna z tego co pamietam ;) musze odebrac w tym tygodniu wynki...u nas w przychodni dosc długo sie czeka, mam nadzieje ze sie uwiną do piatku bo w sobote ide do lekarza :)

a Mona_g pamietasz jakie miałas wczesniej robione badania?

Arisa jak tam u Ciebie? wyjasniło sie cos wiecej?

Annamaria836 a Ty jak sie czujesz? przeszło Ci to uczucie ze ciagle jest niedobrze?

ja nadal wymiotuje...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cały czas jest mi z rana i z wieczora niedobrze.Czasami kończy się to wymiotami czasami nie.Poza tym czuję się dobrze.
Schudłam już 3 kg przez te mdłości.Ale to dobrze,będzie mniej do zrzucenia później :)
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nic nie chudne... albo waga mi sie posuła, bo to az niemozliwe... no ale najwazniejsze ze na razie nie tyje ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a jeśli chodzi o badania to mój gin. nie zlecił mi żadnych badań bo uważa ,że ciąża najpierw musi przejść bezpieczny okres,aby później robić badania.
Ja prawie wogóle nic nie jem pewnie dlatego schudłam.Jem tylko herbatniki i bezzapachowe potrawy czyli zazwyczaj tylko kanapki z serem albo z pasztetem.
Wczoraj próbowałam zjeść trochę obiadu to 2 w razy w ciągu 30 minut biegłam do WC.
Jeszcze miesiąc i moje mdłości powinny ustąpić.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie nigdy nie wiem jak na cos zareaguje tzn. na pewno nie moge jesc wedzonych rzeczy, bo jak otwieram lodówke to mne ten zapach odrzuca... w sumie zadnych wedlin... głownie suchy chleb czy bułki choc wczoraj zjadłam obiad i nawet mi smakował ale potem nie było ciekawie... no ale czasem uda mi sie cos zjesc i nie zwymiotowac...
ogorki kiszone moge jesc bez ograniczen, wczoraj az mnie brzuch po nich rozbolał - niezle co ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a teraz jem twaróg z rzodkiewka, szczypiorem i cebulą no i smietana i mi bardzo smakuje :) juz raz jadłam i pozniej wszystko było ok. zjadłam wtedy cała kostke- zobacze jak tym razem mi pojdzie ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczyny:) W sobote odwiedzilam genetyka i w sumie nic ciekawego się nie dowiedziałam. Wyniku testu Pappa rewelacja...także nic nie kumam :( Na 90% 21-ego grudnia robie amniopunkcję, więc bedę już wiedziała wszystko...mam taka nadzieję. Nadal mam za wysokie NT i nie widać kości nosowej dzidzi. Sama dzidzia rozwija się bardzo dobrze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Arisa trzymam kciuki zeby wszystko było ok.

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam dziewczyny,
Ja mam termin na 7 lipca :-)
A do lekarza ide 27 grudnia na USG prenetalne- mam nadzieje że wszystko będzie oki :-)
Robiłam badania na cytomegalie i tokso i troche sie zmartwiąłm bo nie mam przeciwcial żadnej z tych chorób i trzeba teraz uważać zeby się nie zarazić :-(

Mi juz mdlości przechodzą a jedyna rzecza do której się nie zbliżam to herbata bo odrazu mnie odżuca a pić moge tylko wode mineralną i soki własnej roboty :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasiorek555 witamy!

jestes moim wybawieniem... juz C mdłości przechodza...marze o tym zeby tak powiedziec!!! :) jesli chodzi o herbate to tez mnie odrzuca...

usg prenatalne to jest to genetyczne?

ja na szczescie wzgledem toxo i cytomegalie mam przeciwciała...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak to jest to które się wykonuje między 11-14 tygodniem ciąży
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak mysłam ze to to :) nie martw sie na zapas , na pewno wszystko bedzie dobrze!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witamy kolejną lipcóweczkę.
Ja herbatę mogę pić wiadrami natomiast odrzuca mnie na widok kawy.No i nie wchodzą mi żadne słodycze.
Nikita987 mi też podpasowaly ogórki kiszone i grzybki marynowane.Ostatnio jem tylko chleb z masłem i ogórkiem kiszonym albo grzybkami.
Ja niestety przerzywam katusze bo mam w domu 2 małych dzieci i codziennie muszę im zrobić sniadanie i obiad.Ale jakoś daje radę.Mam nadzieję,że niedługo mi przejdą te mdłości.

A to badanie genetyczne ja mam 13.01.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z pierwszych badań jakie miałam to w sumie morfologie, mocz, i grupa krwi. Narazie nic więcej. No i ze względu na tarczycę to cały czas pod kontrolą jest tsh i te inne.

Ja mam jobla na punkcie kwaśnych i mogłabym wszystki pić litrami. Najbardziej herbata z cytryną :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, już po wizycie u dra mogę się pochwalić, że maleństwo ma 4,5cm (CRL) i fika koziołki :)
Doczekałam chwili, kiedy mogę powiedzieć, że nudności prawie ustąpiły :) ale nadal nie mogę pić kawy, no i wyczuliłam się na sól i wzmacniacze smaku i aromatu w potrawach ;) słodycze mnie nie interesują - całe szczęście, bo przed ciążą je kochałam! a wodę niegazowaną po prostu uwielbiam ;)

Arisa6 - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!

Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ze mnie wszyscy sie nie raz smieli ze jestem uzalezniona od wody niegazowanej, ale jakos w ciąży mało jej pije, słodyczy nigdy za duzo nie jadłam i to w sumie jest bez zmian, cos tam czasem słodkiego skubne ;)

od wczorajszego wieczora kiepsko sie czuje, kaszle na potęge i mam katar... zrobiłam sobie juz wczoraj syrop z cebuli i go podpijam, ale ten kaszel nie przechodzi... macie jakies domowe sposoby na kaszel, katar, poprostu przeziebienie...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
francess to super,że z maluszkiem jest wszystko dobrze.Rośnie jak na drożdżach.Cieszę się.
Zazdroszczę Ci,że mdłości Ci już przeszły.No cóż... może u mnie też niedługo ustąpią...?
A kiedy maz usg genetyczne?


Nikita987 dbaj o siebie żeby ta choroba nie rozwinęła się w coś gorszego.Może idź do apteki po coś homeopatycznego?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Francess mowisz ze maluszek fika sobie koziołki-fajosko :)

zapisałam sie do lekarza na piatek... musze poczekac... leków zadnych nie chce brac, jak przeciez powiedziałam lekarzowi ze brałam apap to powiedział ze mam na razie zadnych leków nie brac... w piatek ide do rodzinnego, a w sobote do ginekologa, wytrzymam do tej pory...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A może zrobimy już jakąś małą listę lipcóweczek?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie ze mozemy zrobic :)

ja mam termin na 19 lipca

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1.arisa6 - czerwiec/lipiec
2.francess - 2 lipiec
3.mona_g - 3 lipiec
4.kasiorek555 - 7 lipiec
5.Nikita987 - 19 lipca
6.annamaria836 - 28 lipca
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o to mamy nasza pierwsza liste ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trochę krótka ta lista,ale mam nadzieję,że niedługo powiększy się o kolejne lipcóweczki albo sierpnióweczki.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie sie powiekszy :) spoko a moze nawet o wrzesniowe mamuski... :)

ja jestem wrzesniową żoną i mam sentyment do tego miesiąca :)

u mnie dalej pada snieg... musze isc do sklepu, ale mi sie jakos nie chce... kaszel mnie wykancza...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jestem wrześniową mamusią z 2008r. i też patrzę z sentymentem na ten miesiąc.

U nas też śnieży... Miałam iść z maluchami na spacer,ale jakoś mi się nie chce.Ta pogoda jakoś ostatnio leniwie na mnie działa.

Nikita987 z jakiej dzielnicy gdańska jesteś?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mieszkam na Oruni Górnej, a Ty?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mieszkam w Gdyni na Dąbrówce.
Nikita987 to Twój pierwszy maluszek?
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
pierwszy, pierwszy, troche sie denerwuje i nie raz lapie jakies schizy, ale staram sie myslec pozytywnie :) i powtarzam czesto sobie ze wszystko bedzie ok. :)

Twoje 3-cie maleństwo-prawda?

Gdynia kawałek drogi... szkoda, tak bysmy sie na jakis spacer umowiły, albo na sanki z Twoimi dzieciaczkami:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak,to moja 3 ciąża,ale przy każdej tak samo się stresuję.

No niestety spotkać się nie spotkamy,ale dobrze,że chociaż popisać ze sobą możemy.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja sie rozłozyłam na dobre... w nocy nie spie, bo kaszle... dzis juz w nocy wstałam i poszłam spac do salonu, zeby chociaz moj mąz mogł spac...masakra z tym kaszlem... dobrze ze jutro ide do rodzinnego...

a powiedzcie mi czy Wy tez sie stresujecie przed wizyta u ginekologa-ja ide przeciez w sobote i jakos sie strasznie denerwuje...

a jak u Was ? zdrowe i pełne wigoru? ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nikita987 - oprócz syropu z cebuli to jeszcze mleko z masłem i miodem, herbatka z malinami czy cytryną, czosnek do jedzenia, jeśli lubisz, a do nosa chyba tylko jakiś olejek np. olbas do oddychania - chociaż tu się nie upieram, a na pewno jakiś Sterimar czy coś w tym stylu :) trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :) ps. to też moje pierwsze, więc wyobraźnia działa, ale wierzę, że wszystko będzie ok :)

annamaria836 - dziękuję :) na pewno niedługo poczujesz ulgę w kwestii nudności, może nie ustąpią całkowicie od razu, ale zobaczysz różnicę :) usg genetyczne mam za 2 dni, po nim odetchnę, bo póki co się denerwuję :(

No i mamy listę - ładnie się prezentuje :)
Czekamy na kolejne lipcóweczki!
Pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja dzisiaj idę do Ginekologa. Zrobiłam sobie wyniki, no i nie wszystkie są dobre, kilka było poniżej normy. Może przekłada się to na moje kiepskie samopoczucie. Ciekawa jestem kiedy ja będę miała usg genetyczne. W mamy podobne terminy z Francess więc może dzisiaj odrazu z marszu mi zrobi :)

Nikita987 - ja polecam herbate z imbirem świeżym i cytryną a do tego miód. Działa rewelacja. No i ciepły sok malinowy na rozgrzanie.

Pozdrawiamy, Monia i Bąbelek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny dzeki z rady :)

mona_g daj znac jak bylo u lekarza i nie martw sie kiepskimi wynikami, nastepne beda na pewno lepsze

a to bedą Wasze pierwsze maleńtwa?

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej kobietki:) jutro czeka mnie wizyta w poradni genetycznej i ustalenie dokładnego terminu punkcji. Chyba 21-ego uda się ją zrobić... jestem dobrej myśli...kurcze pierwszy synek-okaz zdrowia to teraz nie może być inaczej:) Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki:)

P.S Na przeziębienie rewelacyjnie u mnie działa Miód Manuka... cena niestety wysoka, ale działanie rewelacyjne:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i byłam wczoraj u ginekologa. I okazało się że skoro to już 12 tydzień to Pani doktor zrobiła odrazu usg genetyczne.

Jak tylko włączyła usg to Bąbel tak się ustawił, że Pani doktor powiedziała, że już wie co to za płeć naprawdopodoniej jest. no i spytała się czy chcemy wiedzieć.

No i jeżeli nic jej się nie przywidziało to będziemy mieli SYNKA :) Mój mąż dumny jak nic, w końcu z kumplami się zakładał już. Jestem w szoku że tak szybko się pokazał.

Rączki i nózki ma, nawet do nas pomachał. Pani doktor zmierzyła raz przezierność i powiedziała że wszystko w normie, a jak chciała jeszcze raz aby się upewnić to mały nie chciał się obrócić do zdjęcia. Trochę tam go szturchała aż w końcu się udało :) Ubaw był niezły.

Generalnie maluch ma 5,2 cm no i z wymiarów wychodzi na konie 12 tygodnie, czyli termin 1 lipca. Ale wiadomo może być po prostu długi.

Ze złych wieści to wyniki nie są najgorsze, muszę się oszczędzać, brać witaminy. No i niestety dalej mam odklejoną w jednym miejscu kosmówkę. Na szczęście zmniejszyło się to już tlyko do 1,2 cm, no ale jest. Mam nadzieje że do następnej wizyty się całkiem wchłonie.

Kochane jestem normalnie rozanielona dzisiaj :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
arisa6 - trzymam za Was mocno kciuki:)

mona_g - no to tylko pogratulować! szybciutko dało się płeć określić :) ja też już bym chciała wiedzieć, eh ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mona_g cieszę się,że z bąbelkiem jest wszystko dobrze i zazdroszczę ci,że już znasz płeć.SUPER!!!

arisa6 jakie wieści z wczorajszej wizyty w poradni genetycznej?

Nikita987 czekam na wieści z wizyty gin.

Po moich porannych i wieczornych mdłościach zostały tylko wspomnienia.Nareszcie!Poza tym czuje sie dobrze,apetyt mi dopisuje także nie narzekam...

Pozdrawiam cieplutko.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej dziewczynki tak przedświątecznie :-)
U mnie narazie oki, zdarzają się kłucia brzucia ale to podobno normalnie bo się wszystko w środku rozciąga :-)
Jeszcze tydzień i idziemy rodzinnie do lekarza, ale sie juz nie moge doczekać :-)
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
JA praktycznie na wszystkich wizytach byłam razem z mężem. Jest przeszczęśliwy jak idzie ze mną. Ostatnio się zachwycał, że Pani doktor w gabinecie miała osobny telewizor dla rodziców, aby w trakcie usg móc sobie swobodnie oglądać maluszka. A jaki miał ze z mnie ubaw jak widzial mnie w seksownej spódniczce jednorazowej i w trakcie usg dopochwowego.

Pozdrawiamy Was :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To jesteśmy już po usg genetycznym i wszystko jest w porządku :D mamy 6cm i wszystko na swoim miejscu :) jednak płci doktor nie pokusił się oceniać ;) może następnym razem. Bardzo się cieszę! :)
Pozdrowienia dla Was!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejo :)

ja byłam u lekarza w sobote i wszystko ok. :)
klusek ma 2,3 i słyszałam tez serducho :) lekarz mowi ze wszystko jest prawidłowo :) strasznie sie ciesze bo zawsze sie mega denerwuje :) na genetyczne ide 10 stycznia, badania dobre,

mona_g super ze znacie juz płec! gratuluje! a wynikami sie nie martw, tak jak Ci pisałam nastepne beda lepsze! tez bym chciła juz wiedziec, tak sie zastanawiam czy sa rodzice co chca miec niespodzinkę ;)

dobrze ze dolegliwosci przechodzą, ja tez czuje sie juz troche lepiej :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny :) chciałabym się dołączyć do szcześliwych Lipcowych mamusiek.
Ja mam termin na 5 Lipca 2011 i już na sama myśl o porodzie umieram ze strachu.
Na szczęście nie mam jakiś moco dokuczliwych objawów - tylko mogłabym cały czas spac i przez ostatnie dni doskwiera mi ból pleców.
W środę idę na badanie genetyczne do tej pory wszystkie badanie były super oby tak dalej..
Nie zanudzam mam nadzieję, że będziemy się wpierać przez długie miesiące :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
1.arisa6 - czerwiec/lipiec
2.francess - 2 lipiec
3.mona_g - 3 lipiec
4.Caroool - 5 lipiec
5.kasiorek555 - 7 lipiec
6.Nikita987 - 19 lipca
7.annamaria836 - 28 lipca


Witam kolejną lipcóweczkę.Juz dopisałam Cię do naszej listy.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
francess cieszę się,że z bąbelkiem jest wszystko ok.Oby tak dalej.

Nikita987 znowu mamy w tym samym czasie usg genetyczne.Bo ja będę miala albo 7 stycznia albo 13 stycznia.
Ciekawe czy terminy porodów tez nam się zbiegną? Ha ha ha...

A tak poza tym to u nas wszystko w porządku,trochę sprzątamy trochę robimy ozdoby choinkowe,trochę gotujemy...
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jakas snieta dzis jestem... w sumie dzis i wczoraj byłm cały dzien poza domem i moze to dlatego... ale a to dzis ani razu nie wymiotowałam oł je :)

annamaria836 moze bedziemy rodzic razem :) w jednym szpitau i wogole :) nigdy nic nie wiadomo :)

dzis sie okazało ze u mnie w rodzinie bedzie jeszcze jeden poród w lipcu-fajnie, w tym samym czasie bedziemy miały dzieciaczki :)

witam Caroool, fajnie ze do nas dołaczyłas :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny co tam u Was słychac?

jakie proste i szybkie potrawy przygotowujecie na Wigile? szukam inspiracji ;)

ja wczoraj nie wymiotowałam oł je :) wiem ze juz to pisałam ale mega sie ciesze :) dzis jeszcze tez nie i mam nadzieje ze juz mi przechodzi!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też jeszcze dzisiaj nie wymiotowałam,ani mnie nie mdli także narazie jest ok.Ale wczoraj gotowałam kapustę z grzybami i musiałam ją spróbować kilka razy i niestety przepłaciłam to próbowanie dwoma wizytami w WC.
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja kapuste moge jesc w ogromnych ilościach :) kiszona oczywiscie :) tak samo jak ogorki kiszone :)

ja nie wymiotuje, ale jest mi niedobrze, ale nie jakos tak strasznie tylko tak troche wiec spoko da sie zniesc ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!! CZY MOGE SIE DO WAS DOPISAC?MAM TERMIN NA 27 LIPCA, MAM JUZ 15 MIESIECZNEGO SYNKA. TO JEST MOJA TRZECIA CIĄŻA, DRUGA PORONIŁAM W 7 TYGODNIU. SZYBKO ZACZEŁAM SIE STARAĆ Z MĘŻEM O NASTEPNEGO DZIDZIUSIA I MAM NADZIEJE,ŻE TERAZ WSZYSTKO BEDZIE DOBZE. POZDRAWIAM
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam,
jeśli można zaproponować rozszerzenie wątku na lipiec-sierpień to chętnie się dołączam mam termin na 5 sierpnia:)
podczytuje często forum ale ze względu na prace i synka nie za często pisze ale wszytko do nadrobienia:) pozdrawiam serdecznie
http://mojedziecikreatywnie.pl/ Zobacz jak spędzić czas z dzieckiem:-)

image




popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To i ja się podłącze 26 sierpnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja proponuję założyć nowy wątek: lipiec-sierpień 2011r.
Narazie jednak poszerzam listę o nowe mamusie.

1.arisa6 - czerwiec/lipiec
2.francess - 2 lipiec
3.mona_g - 3 lipiec
4.Caroool - 5 lipiec
5.kasiorek555 - 7 lipiec
6.Nikita987 - 19 lipca
7.madzia25 - 27 lipiec
8.annamaria836 - 28 lipca
9.wercia83 - 5 sierpień
10.MARKOWA - 26 sierpień
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nowy watek :

http://forum.trojmiasto.pl/lipiec-sierpien-2011r-t202216,1,16.html

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej Dziewczynki!

Dołączam do grona mamusiek lipcowych 2011 :)

mam termin na 20 lipca. Dużo ciekawych rzeczy można sie tu dowiedzieć:) Dzisiaj miałam wizytę u swojego lekarza ginekologa. Powiedziałam, że jestem zmęczona i strasznie bolą mnie nogi od siedzenia przy komputerze i czy mogłabym dostać zwolnienie. Na co dostałam odpowiedź, że kobiety przesadzają z tą ciążą i że nie mam prawa być teraz zmęczona, a dopiero w drugiej połowie ciąży, czyli po 20 tygodniu ( dodam że jestem w 19 t.c.)... przyznam szczerze, że bylam bardzo zaskoczona, oprócz tego, że nie mogłam z siebie wydusić słowa, aż się popłakałam. Szukam więc nowego lekarza. Czy możecie mi jakiegoś polecić?


Pozdrawiam Was!
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka dziewczyny:) Też zostane lipcową mamusią. termin mam na 21 lipiec. A co do ciebie haniu_m Ja tez jest w 19/20 tygodniu ciązy i polecam swojego lekarza dr. Sylwie Łpinską -Szumczyk beniowskiego 37. jest bardzo miła i sympatyczna, wszystko wyjasni. Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
sabina86 zapraszam do wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,16.html
Mama Maji (10 lat),Julianka (8 lat) i Marysi (5 lat)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam mamusie;)-dołączam do WAS ,ponieważ mam termin na koniec czerwca-początek lipca,więc miło mi bardzo ,że mogę dołączyć-to moje 3 dzieciątko i będzie synuś -Borys lub Patryk pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Przeprowadzka - jaką firmę polecacie? (69 odpowiedzi)

Hej! Jaka firmę przeprowadzkową polecacie?? Za dwa tygodnie mnie to czeka i chciałabym...

Pompa ciepła (23 odpowiedzi)

Czy któraś z Was ogrzewa dom za pomocą pompy ciepła? Jeśli tak, to (jeśli można zapytać ;)),...

jak nauczyć pić ze słomki i kiedy? (14 odpowiedzi)

drogie mamy, mój synek ma roczek, chciałaby nauczyć go pić ze słomki, ponieważ on nie lubi pić z...

do góry