Widok
Witam przyszłe lipcowe mamuski!!!
cos widze ze nas mało na razie, licze na mega wysyp mamusiek lipcowych albo sierpniowych ( niebawem ) to zrobimy podwojny wątek jak to jest w zwyczaju :) albo oczywiscie wiekszą aktywnosc obecnych :)
ja mam termin na 19 lipca :)
jakie badania zlecił Wam na razie lekarz??
buziaki
cos widze ze nas mało na razie, licze na mega wysyp mamusiek lipcowych albo sierpniowych ( niebawem ) to zrobimy podwojny wątek jak to jest w zwyczaju :) albo oczywiscie wiekszą aktywnosc obecnych :)
ja mam termin na 19 lipca :)
jakie badania zlecił Wam na razie lekarz??
buziaki
Ja mam wizytę u lekarza dopiero na 9.12.
Póki co mój termin porodu wychodzi na 03.07.,ciekawe czy po wizycie u lekarza coś się zmieni?!
Czy macie już jakieś objawy ciążowe?Bo mnie od kilku dni męczą mdłości (wymiotów nie mam,ale mdli mnie kilka razy dziennie).
Póki co mój termin porodu wychodzi na 03.07.,ciekawe czy po wizycie u lekarza coś się zmieni?!
Czy macie już jakieś objawy ciążowe?Bo mnie od kilku dni męczą mdłości (wymiotów nie mam,ale mdli mnie kilka razy dziennie).
Ja chodziłam w poprzednich ciążach do przychodni na Oksywiu i tam przyjęta byłam w tym samym dniu co przyszłam.Ale teraz jest dla mnie za daleko tam dojeżdżać (przy dwójce dzieci muszę być szybko w domu).Zwłaszcza,że drugą przychodnię mam pod domem.Ale niestety mają długie terminy oczekiwania.
z tymi przychodniami to teraz masakra... pewnie wyczerpane limity na ten rok itp. dlatego takie terminy...
ja musze sie umowic tez na NFZ, moja kolezanka z pracy chodzi -jest w 5 miesiacu i jak na razie wydała 5zł na glukoze...
Dziewczyny a powiedzcie mi ( wiem ze to głupie pytanie) ale czy w ciazy mozna jesc wedzone wedliny? takie z własnej małej wędzarni? to chyba nie jest szkodliwe... sama juz nie wiem....ale w sumie nic zlego chyba w tym nie ma...
ja musze sie umowic tez na NFZ, moja kolezanka z pracy chodzi -jest w 5 miesiacu i jak na razie wydała 5zł na glukoze...
Dziewczyny a powiedzcie mi ( wiem ze to głupie pytanie) ale czy w ciazy mozna jesc wedzone wedliny? takie z własnej małej wędzarni? to chyba nie jest szkodliwe... sama juz nie wiem....ale w sumie nic zlego chyba w tym nie ma...
no generalnie ponoć powinno się odstawić wędzone i ryby i mięsa (a już napewno te wędzone "na zimno" czy jak to tam się zowie - nie wiem, bo się na tym nie znam - takie jak wędzony łosoś)... i nie chodzi tu o sam proces wędzenia tylko o bakterie i pasożyty, które mogę być w mięsie zwierząt, a których proces samego wędzenia nie zabije (i które niestety są szkodliwe dla płodu) takie jak pasożyty wywołujące toksoplazmozę, listerię czy chociażby inne żyjątka jak nicinie... nie wiem na ile w tym prawdy - najlepiej zapytać lekarza czego unikać... swoją wiedzę opieram jedynie na wiedzy i doświadczeniu innych ciężarnych i różnych artykułach w gazetkach ciążowych :)
Pokarmy,których powinny unikać kobiety w ciąży:
- surowe mięso (tatar),surowe ryby (sushi),niedopieczone mięso, krwiste befsztyki,tatar,surowe ryby i skorupiaki.
- sery dojrzewające (typu brie, camembert) i pasztety
Produkty te mogą zawierać bakterie Listeria monocytogenes, powodującą uszkodzenie płodu, poronienie i przedwczesny poród. Objawy zakażenia u noworodka pojawiają się w ciągu dwóch pierwszych tygodni życia zwykle w postaci zapalenia opon mózgowo rdzeniowych.
Listeria monocytogenes wywołuje listeriozę, chorobę będącą poważnym zagrożeniem dla płodu. Zakażenie dziecka następuje poprzez łożysko lub w trakcie porodu.
Kobiety ciężarne znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na tę chorobę, która jest w ich przypadku szczególnie groźna. Zakażenie Listeria monocytogenes należy do grupy zakażeń oportunistycznych, czyli takich które związane są z obniżoną odpornością chorego.
Bakteria ta jest szeroko rozpowszechniona w środowisku naturalnym, ze względu na odporność na niską temperaturę (1-5 stopni) bytuje i rozmnaża się nawet w lodówce, przez co może być przyczyną zanieczyszczenia przechowywanej tam żywności.
By zmniejszyć ryzyko zachorowania należy pamiętać o higienie podczas przygotowywania i przechowywania żywności. Listeria monocytogenes ginie podczas gotowania. Należ ograniczyć spożywanie produktów surowych i wędzonych, gdyż mogą być one przyczyną zakażenia listeriozą.
Pasztety ze sklepowej półki zawierają ponadto sporo tłuszczu i mięso niskiej jakości.
- produkty wędzone (sery, wędliny i ryby)
Zawierają rakotwórcze nitrozoaminy oraz spore ilości soli. Nitrozoaminy stanowią jedne z najniebezpieczniejszych związków karcenogennych.
Produkty wędzone zawierają saletrę, w której skład wchodzi azotan. Azotany pod wpływem soku trzustkowego i żołądkowego zamieniane są przez bakterie w azotyny, które w połączeniu z białkiem w pokarmach i organizmie tworzą rakotwórcze nitrozoaminy.
Spore ilości soli w produktach wędzonych mogą przyczynić się do zatrzymywania nadmiaru wody w organizmie i powstania obrzęków. Ograniczenie spożywania soli jest również wskazane ze względu na profilaktykę nadciśnienia tętniczego.
- żywność zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki, aromaty i polepszacze smaku.
Nadmiar sztucznych dodatków może powodować zaburzenia żołądkowe i odczyny alergiczne. Unikaj żywności z zawartością: benzoesanu sodu (konserwant); kwasu fosforowego, fosforanu sodu ( znajduje się w proszku do pieczenia i słodzonych napojach gazowanych); glutaminianu sodu (produkty typu instant, przyprawy polepszające smak, konserwy, itp.), aspartamu (substancja słodząca).
Warto wyrobić w sobie nawyk czytania etykiet na produktach spożywczych, by świadomie wybierać wartościową żywność.
- żywność wysoko przetworzona, paczkowana i w puszkach
Tego typu gotowe produkty są bardzo często pozbawione wielu cennych witamin, mikroelementów i błonnika, natomiast zawierają sporo ulepszaczy, sztucznych barwników i konserwantów.
- kawa, herbata i produkty typu cola
Duże ilości kofeiny w diecie mogą spowodować zaburzenia pracy serca dziecka. Ponadto kofeina wypłukuje z organizmu cenne witaminy i minerały oraz podnosi ciśnienie krwi.
Kobieta w ciąży powinna ograniczyć spożywanie kawy do maksymalnie dwóch filiżanek sporządzonych z jednej łyżeczki kawy dziennie.
Warto również ograniczyć ilość wypijanej herbaty i zrezygnować z napojów typu cola.
- alkohol
Całkowicie zrezygnuj z picia alkoholu w trakcie ciąży. Nawet niewielka ilość alkoholu może źle wpłynąć na rozwój dziecka.
- surowe jajka
Wyeliminuj z diety takie desery jak kogiel-mogiel, torty, kremy i tiramisu, gdyż zawierają one surowe jajka, które mogą wywołać salmonellę.
- surowe mięso (tatar),surowe ryby (sushi),niedopieczone mięso, krwiste befsztyki,tatar,surowe ryby i skorupiaki.
- sery dojrzewające (typu brie, camembert) i pasztety
Produkty te mogą zawierać bakterie Listeria monocytogenes, powodującą uszkodzenie płodu, poronienie i przedwczesny poród. Objawy zakażenia u noworodka pojawiają się w ciągu dwóch pierwszych tygodni życia zwykle w postaci zapalenia opon mózgowo rdzeniowych.
Listeria monocytogenes wywołuje listeriozę, chorobę będącą poważnym zagrożeniem dla płodu. Zakażenie dziecka następuje poprzez łożysko lub w trakcie porodu.
Kobiety ciężarne znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na tę chorobę, która jest w ich przypadku szczególnie groźna. Zakażenie Listeria monocytogenes należy do grupy zakażeń oportunistycznych, czyli takich które związane są z obniżoną odpornością chorego.
Bakteria ta jest szeroko rozpowszechniona w środowisku naturalnym, ze względu na odporność na niską temperaturę (1-5 stopni) bytuje i rozmnaża się nawet w lodówce, przez co może być przyczyną zanieczyszczenia przechowywanej tam żywności.
By zmniejszyć ryzyko zachorowania należy pamiętać o higienie podczas przygotowywania i przechowywania żywności. Listeria monocytogenes ginie podczas gotowania. Należ ograniczyć spożywanie produktów surowych i wędzonych, gdyż mogą być one przyczyną zakażenia listeriozą.
Pasztety ze sklepowej półki zawierają ponadto sporo tłuszczu i mięso niskiej jakości.
- produkty wędzone (sery, wędliny i ryby)
Zawierają rakotwórcze nitrozoaminy oraz spore ilości soli. Nitrozoaminy stanowią jedne z najniebezpieczniejszych związków karcenogennych.
Produkty wędzone zawierają saletrę, w której skład wchodzi azotan. Azotany pod wpływem soku trzustkowego i żołądkowego zamieniane są przez bakterie w azotyny, które w połączeniu z białkiem w pokarmach i organizmie tworzą rakotwórcze nitrozoaminy.
Spore ilości soli w produktach wędzonych mogą przyczynić się do zatrzymywania nadmiaru wody w organizmie i powstania obrzęków. Ograniczenie spożywania soli jest również wskazane ze względu na profilaktykę nadciśnienia tętniczego.
- żywność zawierająca konserwanty, sztuczne barwniki, aromaty i polepszacze smaku.
Nadmiar sztucznych dodatków może powodować zaburzenia żołądkowe i odczyny alergiczne. Unikaj żywności z zawartością: benzoesanu sodu (konserwant); kwasu fosforowego, fosforanu sodu ( znajduje się w proszku do pieczenia i słodzonych napojach gazowanych); glutaminianu sodu (produkty typu instant, przyprawy polepszające smak, konserwy, itp.), aspartamu (substancja słodząca).
Warto wyrobić w sobie nawyk czytania etykiet na produktach spożywczych, by świadomie wybierać wartościową żywność.
- żywność wysoko przetworzona, paczkowana i w puszkach
Tego typu gotowe produkty są bardzo często pozbawione wielu cennych witamin, mikroelementów i błonnika, natomiast zawierają sporo ulepszaczy, sztucznych barwników i konserwantów.
- kawa, herbata i produkty typu cola
Duże ilości kofeiny w diecie mogą spowodować zaburzenia pracy serca dziecka. Ponadto kofeina wypłukuje z organizmu cenne witaminy i minerały oraz podnosi ciśnienie krwi.
Kobieta w ciąży powinna ograniczyć spożywanie kawy do maksymalnie dwóch filiżanek sporządzonych z jednej łyżeczki kawy dziennie.
Warto również ograniczyć ilość wypijanej herbaty i zrezygnować z napojów typu cola.
- alkohol
Całkowicie zrezygnuj z picia alkoholu w trakcie ciąży. Nawet niewielka ilość alkoholu może źle wpłynąć na rozwój dziecka.
- surowe jajka
Wyeliminuj z diety takie desery jak kogiel-mogiel, torty, kremy i tiramisu, gdyż zawierają one surowe jajka, które mogą wywołać salmonellę.
Hey,
to my się też meldujemy. Teoretyczny termin porodu to 3 lipca 2011 r.
Razem z bąbelkiem czujemy się w miarę dobrze. Na szczęście porannych wymiotów brak, może czasami jakieś lekkie mdłości. Miałam problemy z plamieniem, więc jestem sobie teraz na zwolnieniu. Jutro idę do lekarza, będziemy zakładać kartę ciąży, no i mam nadzieje że z mężem usłyszym serduszko naszego Bąbelka :)
Pozdrawiamy wszystkie lipcowe mamusie :)
to my się też meldujemy. Teoretyczny termin porodu to 3 lipca 2011 r.
Razem z bąbelkiem czujemy się w miarę dobrze. Na szczęście porannych wymiotów brak, może czasami jakieś lekkie mdłości. Miałam problemy z plamieniem, więc jestem sobie teraz na zwolnieniu. Jutro idę do lekarza, będziemy zakładać kartę ciąży, no i mam nadzieje że z mężem usłyszym serduszko naszego Bąbelka :)
Pozdrawiamy wszystkie lipcowe mamusie :)
ale dla mnie sentymentalny wątek :) mój brzdąc z 8 lipca :)
dziewczyny życzę Wam dużo zdrówka i pięknych miesięcy ciąży, a zobaczycie, że zlecą jak szalone
ja nie jadłam wędzonych ryb, bo można mieć przez nie toksoplazmoze, a po badaniach okazało się, że jeszcze jej nie przechodziłam, w trakcie ciąży może być to niebezpieczne
pozdrawiam serdecznie
dziewczyny życzę Wam dużo zdrówka i pięknych miesięcy ciąży, a zobaczycie, że zlecą jak szalone
ja nie jadłam wędzonych ryb, bo można mieć przez nie toksoplazmoze, a po badaniach okazało się, że jeszcze jej nie przechodziłam, w trakcie ciąży może być to niebezpieczne
pozdrawiam serdecznie
Cześć :) ja też patrzę na ten wątek z sentymentem...15 lipca urodził się nam synuś :) Z tego co pamiętam to nie mogłam jeść nic pleśniowego ani wędzonego..była też duża nagonka na maliny,a konkretnie na picie herbaty z malin,bo podobno grozi to poronieniem :/ Jadłam bardzo dużo warzyw i owoców ,a i tak anemia się przyplątała...także pamiętajcie o zdrowym odżywianiu :)

Fotografia okolicznościowa, sesje dziecięce, portretowe itd.
www.ans-photo.pl

Fotografia okolicznościowa, sesje dziecięce, portretowe itd.
www.ans-photo.pl
jejku:) z tym co można, a co nie kompletnie się nie zgodzę:) Mój lekarz zresztą też jest tego zdania. W dzisiejszych czasach trudno znaleść produkty "zdrowe". Wiem to dokładnie z doświadczenia:) Moje dziecko pomimo tego, że nie jada surowego miesa, surowych jajek, serów pleśniowych łapało wszystkie możliwe bakterie:) Tak niektórzy mają i tyle:) Oczywiście w ciąży nie pije 5 kaw dziennie, nie palę i nie piję alkoholu .... cała reszta jest jednak jak najbardziej dozwolona:):):) W ostatni weekend np. tatar wołowy:) pycha:)
Nikita mi dokuczają piersi, są ciężkie i często bolą, i mają żyłki, czasami w podbrzuszu coś zakuje i czasami lekki ból jak na @...troszkę brązowego śluzu zauważyłam w poniedziałek 22.11 przed testem ciążowym, od tego czasu brak plamień...biorę progesteron
czasami mam bardziej wyczulony węch, nic więcej:)
czasami mam bardziej wyczulony węch, nic więcej:)
cześć,
ja jestem z mamuś lipcowo-sierpniowo-wrześniowych i takie rozbudowanie wątku jest bardzo fajne, bo dziewczyny z lipca bardzo pomagały dziewczynom z sierpnia i tak dalej :)
No i aktywne byłyśmy, teraz stuknął nam 54 wątek :))
Powodzenia dziewczyny! Końcówka ciąży latem może być nieznośna (obrzęki, upały..) ale fajnie, jak się załapiecie na ładną pogodę na pierwsze spacery :) Ja zaczęłam spacerować we wrześniu i to już nie to :)
ja jestem z mamuś lipcowo-sierpniowo-wrześniowych i takie rozbudowanie wątku jest bardzo fajne, bo dziewczyny z lipca bardzo pomagały dziewczynom z sierpnia i tak dalej :)
No i aktywne byłyśmy, teraz stuknął nam 54 wątek :))
Powodzenia dziewczyny! Końcówka ciąży latem może być nieznośna (obrzęki, upały..) ale fajnie, jak się załapiecie na ładną pogodę na pierwsze spacery :) Ja zaczęłam spacerować we wrześniu i to już nie to :)
Trzymam za Was kciuki dziewczyny:-) Najpiękniejszy czas przed Wami. Ja jestem mamą z lipca tego roku, a mój maluszek ma już 4 i pół miesiąca:-) Jakby co będę miała fajne i zadbane ciuszki dla Waszych przyszłych pociech - w sam raz na lato i wczesną jesień:-) Pozdrawiam cieplutko.
Aha, na mdłości najlepsze jest jedzenie - tak co dwie godzinki i powinno być ok.
Na ból piersi - to niestety trzeba przeczekać. Przechodzi ok 13 tygodnia:-)
Aha, na mdłości najlepsze jest jedzenie - tak co dwie godzinki i powinno być ok.
Na ból piersi - to niestety trzeba przeczekać. Przechodzi ok 13 tygodnia:-)
na szczescie na razie jest u mnie spokój, dzis czuje sie całkiem niezle, ale ostatnie dni ostro dały mi popalic : ciagle uczucie ze mi niedobrze, wymioty i to co dla mnie najgorsze mianowicie bole głowy..., ja wszystko przezyje byleby mnie glowa nie bolała...
byłam wczoraj u lekarza-kazał wypoczywac, wietrzyc mieszkanie i nie brac zadnych leków...masakra jak dla mnie... a pozatym widziałam bijace serducho... :) lekarz mowi ze wszytsko jest ok.
byłam wczoraj u lekarza-kazał wypoczywac, wietrzyc mieszkanie i nie brac zadnych leków...masakra jak dla mnie... a pozatym widziałam bijace serducho... :) lekarz mowi ze wszytsko jest ok.
zazdroszczę:) ja może coś zobaczę 10.12, teraz wciąż za wcześnie, ale pojawiło się jakieś skupisko białe w macicy i lekarka mówiła, że może właśnie tam się zagnieździł zarodek, ale wciąż muszę czekać heh nauczę się cierpliwości:) ja w razie bólu głowy mogę paracetamol, a brzucha no-spe...jakaś dziewczyna polecała amol, aby wetrzeć w skronie
cieszę się, że wszystko z Twoim maluszkiem dobrze :)
cieszę się, że wszystko z Twoim maluszkiem dobrze :)
u mnie w 5 tygodniu tez nie bylo nic zabardzo widac takze sie tym nie martw, jak byłam pierwszy raz u lekarza to ani serducha nie było ani nic...
na glowe brałam apap ( kolezanki mi mowiły ze w ciąży mozna-choc mi nigdy takie slabe tabsy nie pomagaja) no i powiedziałam lekarzowi o tym, a on mi powiedział ze mam na razie nic nie brac bo to bardzo wazne tygodnie i takie tam... wiec teraz kazałam wszystkim trzymac kciuki zeby mnie głowa jak najmniej bolała ;)
na glowe brałam apap ( kolezanki mi mowiły ze w ciąży mozna-choc mi nigdy takie slabe tabsy nie pomagaja) no i powiedziałam lekarzowi o tym, a on mi powiedział ze mam na razie nic nie brac bo to bardzo wazne tygodnie i takie tam... wiec teraz kazałam wszystkim trzymac kciuki zeby mnie głowa jak najmniej bolała ;)
Dziś już kompletnie zero plamień, a lekarz mi powiedział, że to jest normalne i tak bywa. Plamienie, ale małe i brązowawe może występować w pierwszych 3 miesiącach i jeśli nie towarzyszy temu silny ból brzucha, jeśli nie trwa więcej niż 10 dni, to nie ma powodu do zmartwień.
Dziś już wszystko ok. Bardzo prawdopodobne, że stało się tak, bo za 5 dni powinnam dostać okres (jeśli nie byłabym w ciąży).
Dziś już wszystko ok. Bardzo prawdopodobne, że stało się tak, bo za 5 dni powinnam dostać okres (jeśli nie byłabym w ciąży).
Hey Kochane. Ja też miałam problem z plamieniem w okolicach 6 tygodnia. Zresztą nie nazwałabym tego plamieniem, bo tak na prawdę raz miałam krwotok. Ale okazało się że jest to normalne i spowodowane zagnieżdzaniem, pojawiły się jakieś przestrzenie i stąd te plamienia. Dostałam zwolnienie na 3 tygodnie i 3 razy dziennie Luteine. Teraz byliśmy na kontroli i wszystko już jest okey.
Z pozostałych moich problemów to obolałe piersi, strasznie mi dokuczają szczególnie wieczorem jak nie mogę się ułożyć na boku żeby zasnąć. Nie wymiotuję, rzadko się zadarza że coś mnie mdli.
Czasami jakieś delikatne bóle podbrzusza były, ale teraz już rzadko. Tylko jakoś osłabiona od kilku dni jestem.
Trzymajcie się dziewczynki
Z pozostałych moich problemów to obolałe piersi, strasznie mi dokuczają szczególnie wieczorem jak nie mogę się ułożyć na boku żeby zasnąć. Nie wymiotuję, rzadko się zadarza że coś mnie mdli.
Czasami jakieś delikatne bóle podbrzusza były, ale teraz już rzadko. Tylko jakoś osłabiona od kilku dni jestem.
Trzymajcie się dziewczynki
Hej mona_g u mnie krwotoku nie było, ale lekkie plamienie, a potem przez jakiś czas brudzenie...dziś w nocy znowu ból podbrzusza i plamienie, a teraz brudzenie...lekarka mi wspomniała, że może to być efekt zagnieżdżenia, zmniejsza mi się też torbiel na jajniku...ja mam 2x1 duphaston...jak kilka dni nie przejdzie to może zapytam się lekarki czy nie zwiększy mi dawki?
No ja też znam ten ból ułożenia się na boku hahaha masakra:)))))
Dobrze, że z Waszym dzidziusiem jest ok...my wizyta 10.12
No ja też znam ten ból ułożenia się na boku hahaha masakra:)))))
Dobrze, że z Waszym dzidziusiem jest ok...my wizyta 10.12
Hey, my byliśmy dzisiaj na wizycie. Założyliśmy wreszcie kartę ciąży. Słyszałam serduszko - plus 173. Ja się za to słabo czułam dzisiaj. Dostałam skierowanai na badania, być może coś w wynikach jest nie tak.
Niestety znów muszę brać Luteine 3 razy dziennie po jednej tabletce. Jeszcze gdzieś jest jedna przestrzeń odklejenia. Za dwa tgodnie idziemy na kontrole. Mam nadzieje, że wreszcie wszystko będzie dobrze zagnieżdżone i nie będzie się nigdzie odklejać. Oczywiście jeśli tylko zaczełabym plamić to natychmiast mam dzwonić i idziemy na zwolnienie.
Niestety znów muszę brać Luteine 3 razy dziennie po jednej tabletce. Jeszcze gdzieś jest jedna przestrzeń odklejenia. Za dwa tgodnie idziemy na kontrole. Mam nadzieje, że wreszcie wszystko będzie dobrze zagnieżdżone i nie będzie się nigdzie odklejać. Oczywiście jeśli tylko zaczełabym plamić to natychmiast mam dzwonić i idziemy na zwolnienie.
Strega i jak druga beta? daj znac jak zrobisz, trzymam kciuki zeby wszystko było ok! i na pewno bedzie ok.!
dziewczyny nie martwcie sie tak bardzo, trzeba myslec pozytywnie!
ja zaczełam masakrycznie wymiotowac... herbaty nawet nie moge juz pic, probowałam roznych firm i nic... za kazdym razem to samo... koszmar jakis... mam nadzieje ze tempem ekspresowym mi to minie...
Basieniak nie martw sie tym plamieniem, moja psiapisóła tez plamiła jak byla w ciazy a teraz ma wspaniałego synka!
dziewczyny nie martwcie sie tak bardzo, trzeba myslec pozytywnie!
ja zaczełam masakrycznie wymiotowac... herbaty nawet nie moge juz pic, probowałam roznych firm i nic... za kazdym razem to samo... koszmar jakis... mam nadzieje ze tempem ekspresowym mi to minie...
Basieniak nie martw sie tym plamieniem, moja psiapisóła tez plamiła jak byla w ciazy a teraz ma wspaniałego synka!
Dzięki Nikita:)))
Dziś biorę uderzeniową dawkę progesteronu i zobaczymy:) Jak coś nie tak to piszę eska do Pani ginekolog i jestem dosyć spokojna:) i tak czekam do 10.12 - jeszcze 9 dni:)
No to współczuję Nikita, ale teraz czujesz na maksa, że jesteś w ciąży:) szczerze chyba bym tak chciała mieć, bo mi oprócz piersi nic nie jest:/
Pozdrawiam Was kochane:)
Dziś biorę uderzeniową dawkę progesteronu i zobaczymy:) Jak coś nie tak to piszę eska do Pani ginekolog i jestem dosyć spokojna:) i tak czekam do 10.12 - jeszcze 9 dni:)
No to współczuję Nikita, ale teraz czujesz na maksa, że jesteś w ciąży:) szczerze chyba bym tak chciała mieć, bo mi oprócz piersi nic nie jest:/
Pozdrawiam Was kochane:)
Basieniak trzymaj się Kochana. Wiem, że jest Ci trudno, ale trzeba iść dalej, nie poddawaj się, następnym razem będzie dobrze.
U mnie narazie powoli, bez zmian. Biorę leki, co prawda wróciłam do pracy, ale się oszczędzam. Jeżeli cokolwiek zaczęłabym plami to ide do lekarza i na zwolnienie.
W pracy już powiedziałam, że o ile zdrowie pozwoli to będę tylko do końca stycznia.
Wizytę mam 16.XII czyli za dwa tygodnie. Mam nadzieje że z bąbelkiem będzie wszystko dobrze i tego się trzymam.
U mnie narazie powoli, bez zmian. Biorę leki, co prawda wróciłam do pracy, ale się oszczędzam. Jeżeli cokolwiek zaczęłabym plami to ide do lekarza i na zwolnienie.
W pracy już powiedziałam, że o ile zdrowie pozwoli to będę tylko do końca stycznia.
Wizytę mam 16.XII czyli za dwa tygodnie. Mam nadzieje że z bąbelkiem będzie wszystko dobrze i tego się trzymam.
No jestem jeszcze ja. Chociaż ja to takim rozkrokiem stoje pomiędzy czerwcem a lipcem :) Zobaczymy jak bąblowi będzie śpieszyć się na świat. Narazie niech grzecznie siedzi i nie straszy mamusi.
Ja oszczędzam się, w domu dużo leżę, w pracy narazie mam luzik, nie było mnie przecież prawie miesiąc. Szefowa gratulowała, informacje że kończe w styczniu i pewnie wrócę dopiero za rok przyjała normalnie. Woli wiedziec na czym stoi, bo i tak musi znaleźć kogoś na zestępstwo, w miarę szybko, abym go jeszcze wdrożyła.
Podchodzę do tego lajtowo. Najważniejszy jest Bąbel i tego się trzymam.
Nie wiem jak u Was ale u mnie we Wrzeszcu sypie strasznie. Ponoć nawet obwodnica jest zamknięta.
Ja oszczędzam się, w domu dużo leżę, w pracy narazie mam luzik, nie było mnie przecież prawie miesiąc. Szefowa gratulowała, informacje że kończe w styczniu i pewnie wrócę dopiero za rok przyjała normalnie. Woli wiedziec na czym stoi, bo i tak musi znaleźć kogoś na zestępstwo, w miarę szybko, abym go jeszcze wdrożyła.
Podchodzę do tego lajtowo. Najważniejszy jest Bąbel i tego się trzymam.
Nie wiem jak u Was ale u mnie we Wrzeszcu sypie strasznie. Ponoć nawet obwodnica jest zamknięta.
Hej :) mona_g jesteśmy na tym samym etapie, ja już teraz zdecydowałam się na zwolnienie do końca 1 trymestru, lekarz mnie nastraszył:( tak jak Ty podchodzę do tego zdroworozsądkowo - kwestia priorytetów - dzieciątko najważniejsze :) jednak mam nadzieję, że jak zagrożenie minie, ja poczuję się lepiej to jeszcze na trochę wrócę do pracy - ale nic na siłę :)
Czekamy na wizytę 13.12 i już nie możemy się doczekać :)
Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
Czekamy na wizytę 13.12 i już nie możemy się doczekać :)
Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
Ja przed ciążą bardzo schudłam - łącznie jakieś 12 kg. Wiec jak się dowiedziałam o ciąży to mieściłam w dawno nie noszone spodnie. Wchodzę w nie, ale jak siedzę to cisną mnie za bardzo w brzuch, więc już sobie je podarowałam. Aktualnie nosze trochę luźniejsze spodnie,w niektórych mam nawet 12 kg zapas, bo puki co jeszcze nic nie przytyłam, a nawet z kilogram spadł. wiadomo, że za długo w nih też nie pochodzę bo brzuszek będzie mocno odstawał, wtedy sobie kupię jakieś fajne spodenki z golfikiem.
trzymajcie sie kochane :)
trzymajcie sie kochane :)
hej dziewczyny!
ja sie mieszcze we wszystkie ciuchy, przez to ze wymiotuje to nic prawie nie jem, a co za tym idzie to nie tyje... brzucha tez u mnie jeszcze nie ma, no ale na jakikolwiek brzuch to chyba jeszcze za wczesnie... ciekawe w sumie w ktorym tygodniu sie pojawi ;)
dzis taka okropna pogoda ze nawet mi sie nie chce nigdzie wychodzic, a niby miałam tyle rzeczy do zalatwienia....chyba przeloze to na jutro...
a jak tam u Was? jak sie czujecie?
ja sie mieszcze we wszystkie ciuchy, przez to ze wymiotuje to nic prawie nie jem, a co za tym idzie to nie tyje... brzucha tez u mnie jeszcze nie ma, no ale na jakikolwiek brzuch to chyba jeszcze za wczesnie... ciekawe w sumie w ktorym tygodniu sie pojawi ;)
dzis taka okropna pogoda ze nawet mi sie nie chce nigdzie wychodzic, a niby miałam tyle rzeczy do zalatwienia....chyba przeloze to na jutro...
a jak tam u Was? jak sie czujecie?
Heyka!
Mój mężuś zrobił mi niespodzianke i został po weekendzie w domu (ostatnie 4 miesiące jest w rozjazdach), a ja siedzę w pracy i strasznie mi się nic nie chce. Czekam już tylko do stycznia :)
Powiem Ci, że ja już w sumie jestem w 11 tygodniu no i brzuszek się powoli pojawia. W szczególności wieczorej, wyglądam jakbym się za dużo najadła :)
Ale strasznie cieszy mne widok brzuszka :)
Mój mężuś zrobił mi niespodzianke i został po weekendzie w domu (ostatnie 4 miesiące jest w rozjazdach), a ja siedzę w pracy i strasznie mi się nic nie chce. Czekam już tylko do stycznia :)
Powiem Ci, że ja już w sumie jestem w 11 tygodniu no i brzuszek się powoli pojawia. W szczególności wieczorej, wyglądam jakbym się za dużo najadła :)
Ale strasznie cieszy mne widok brzuszka :)
ja jestem w 8 tygodniu i po brzuchu ani sladu ;) musze byc cierpliwa ;) wiem wiem :)
fajny prezent mikołajkowy dostałas :) mąż w domciu :)
i wcale Ci sie nie dziwie ze nic Ci sie nie chce jesli jest wizja ze od stycznia nie bedziesz musiała rano wstawac ;)
ja do mam na 7.30 wiec wstawałam o 6:10 i była to dla mnie masakra, bo rano zawsze najgorzej sie czułam....
a jak sie czujesz? jakies dolegliwosci Co doskwieraja?
fajny prezent mikołajkowy dostałas :) mąż w domciu :)
i wcale Ci sie nie dziwie ze nic Ci sie nie chce jesli jest wizja ze od stycznia nie bedziesz musiała rano wstawac ;)
ja do mam na 7.30 wiec wstawałam o 6:10 i była to dla mnie masakra, bo rano zawsze najgorzej sie czułam....
a jak sie czujesz? jakies dolegliwosci Co doskwieraja?
arisa a w którym tyg. ciąży jesteś i dlaczego robiłaś usg prenatalne?
Ja dzisiaj w nocy miałam plamienia,ale rano już wszystko było ok.Poza tym boli mnie trochę podbrzusze,ale to może dlatego,że macica sie rozrasta?
Już nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty,mam nadzieję,że wszystko wyjdzie dobrze?!
Poza tym męczą mnie paskudne mdłości i jakaś śpiąca jestem,ale w nocy za bardzo spać nie mogę.
Ja dzisiaj w nocy miałam plamienia,ale rano już wszystko było ok.Poza tym boli mnie trochę podbrzusze,ale to może dlatego,że macica sie rozrasta?
Już nie mogę się doczekać czwartkowej wizyty,mam nadzieję,że wszystko wyjdzie dobrze?!
Poza tym męczą mnie paskudne mdłości i jakaś śpiąca jestem,ale w nocy za bardzo spać nie mogę.
Ojej Arisa trzymam kciuki za twoje maleństwo aby wszystko było dobrze.
Odnośnie samopoczucia my czujemy się dobrze, mdłości nie mamy, wymiotów też nie było i mam nadzieje że tak już do końca.
Ja ze względu na początkowe problemu miałam już 3 razy robione USG więc Bąbelka widzę na bieżąco. Ciekawa jestem jak urośnie do tego 16 grudnia. Ostatnio miał 23,5 mm :)
Odnośnie samopoczucia my czujemy się dobrze, mdłości nie mamy, wymiotów też nie było i mam nadzieje że tak już do końca.
Ja ze względu na początkowe problemu miałam już 3 razy robione USG więc Bąbelka widzę na bieżąco. Ciekawa jestem jak urośnie do tego 16 grudnia. Ostatnio miał 23,5 mm :)
Kochane trzymam za Was bardzo mocno kciuki, aby wszystko było dobrze:)
ja się czuję dobrze psychicznie, a fizycznie to stwierdzi ginka w piątek na wizycie, ale raczej obejdzie się bez zabiegu, teraz mam 4 dzień i jest tylko plamienie...już bym chciała zacząć działać
trzymajcie się cieplutko i udanych mikołajek:)))
ja się czuję dobrze psychicznie, a fizycznie to stwierdzi ginka w piątek na wizycie, ale raczej obejdzie się bez zabiegu, teraz mam 4 dzień i jest tylko plamienie...już bym chciała zacząć działać
trzymajcie się cieplutko i udanych mikołajek:)))
Arisa trzymaj sie tam! trzeba byc dobrej mysli!
mi jest znow od rana niedobrze.. juz nie moge sie doczekac tego 12 tygodnia-podobno wtedy mi przejdzie.... a przynajmiej sie tak łudze...
do lekarza ide 18 grudnia wiec 2 dni po mona_g i tez chciałabym juz zobaczyc malenstwo na USG :) ale to chyba jak kazda z nas :)
Basieniak licze ze szybko zaczniecie sie starac :) i niebawem beda pozytywne wiesci :)
mi jest znow od rana niedobrze.. juz nie moge sie doczekac tego 12 tygodnia-podobno wtedy mi przejdzie.... a przynajmiej sie tak łudze...
do lekarza ide 18 grudnia wiec 2 dni po mona_g i tez chciałabym juz zobaczyc malenstwo na USG :) ale to chyba jak kazda z nas :)
Basieniak licze ze szybko zaczniecie sie starac :) i niebawem beda pozytywne wiesci :)
Heyka,
ja czuję się ostatnio w kratkę. We wtorek urwałam się w połowie dnia z pracy ponieważ czułam się strasznie słabo. Byle do przodu.
W poniedziałek byłam jeszcze u endokrynologa z moją tarczycą i jeszcze mi zwiększyła leki, aby dzidziusiowi nic się złego nie stało.
Wizytę do ginekologa mam za tydzień, muszę zrobić wcześniej jeszcze badania, może tam jest powód mojego złego samopoczucia.
Pogoda jest piękna, musiałam tylko dzisiaj odkopywać samochód z tony sniegu i przy okazji sama wyglądałam jak bałwanek. Szkoda tylko że jest tak ślisko.
ja czuję się ostatnio w kratkę. We wtorek urwałam się w połowie dnia z pracy ponieważ czułam się strasznie słabo. Byle do przodu.
W poniedziałek byłam jeszcze u endokrynologa z moją tarczycą i jeszcze mi zwiększyła leki, aby dzidziusiowi nic się złego nie stało.
Wizytę do ginekologa mam za tydzień, muszę zrobić wcześniej jeszcze badania, może tam jest powód mojego złego samopoczucia.
Pogoda jest piękna, musiałam tylko dzisiaj odkopywać samochód z tony sniegu i przy okazji sama wyglądałam jak bałwanek. Szkoda tylko że jest tak ślisko.
Witam,
Annamaria836 mi tez lekarz mowił ze to genetyczne bede miała robione w styczniu, pytalam sie kolezanki ktora jest lipcową mamuska z zeszłego roku i ona mowiła ze nie miała takiego badania, ze lekarz jej nic nie mowil, no ale skoro moj mi mowił to bede robic... a pozatym dobrze ze z Twom maluszkiem wszystko ok. :)
ja dzis nie wymiotowałam, ale za to cos mi w brzuchu tak jezdzi...tak dziwnie jakoś, no ale dzis dosc dobrze sie czuje :) jejeje :)
u nas sniezy na maksa, jak wiecie ja lubie snieg...ale bez przesady ;) dzis mały traktorek odsniezał nam rano pod blokiem...
wczoraj robiłam badania...pobrali mi 3 fiolki-duze -krwi...
Mona__g a jakie badania zlecił Ci lekarz? i mam nadzieje ze czujesz sie lepiej niz we wtorek...
Arisa kiedy beda wyniki? mam nadzieje ze wszystko jest i bedzie ok.
buziaki
Annamaria836 mi tez lekarz mowił ze to genetyczne bede miała robione w styczniu, pytalam sie kolezanki ktora jest lipcową mamuska z zeszłego roku i ona mowiła ze nie miała takiego badania, ze lekarz jej nic nie mowil, no ale skoro moj mi mowił to bede robic... a pozatym dobrze ze z Twom maluszkiem wszystko ok. :)
ja dzis nie wymiotowałam, ale za to cos mi w brzuchu tak jezdzi...tak dziwnie jakoś, no ale dzis dosc dobrze sie czuje :) jejeje :)
u nas sniezy na maksa, jak wiecie ja lubie snieg...ale bez przesady ;) dzis mały traktorek odsniezał nam rano pod blokiem...
wczoraj robiłam badania...pobrali mi 3 fiolki-duze -krwi...
Mona__g a jakie badania zlecił Ci lekarz? i mam nadzieje ze czujesz sie lepiej niz we wtorek...
Arisa kiedy beda wyniki? mam nadzieje ze wszystko jest i bedzie ok.
buziaki
mona_g teraz czekamy na twoją relację z wizyty na usg.
Mnie ciągle paskudnie mdli,nic nie mogę rano zjeść oprócz herbatników :(
Wczoraj dowiedziałam się jeszcze,że termin porodu mam na 28.07. Ciekawe czy się załapię jeszcze na lipiec czy będę rodzić już w sierpniu?
A wy jak się dzisiaj czujecie lipcóweczki?
Mnie ciągle paskudnie mdli,nic nie mogę rano zjeść oprócz herbatników :(
Wczoraj dowiedziałam się jeszcze,że termin porodu mam na 28.07. Ciekawe czy się załapię jeszcze na lipiec czy będę rodzić już w sierpniu?
A wy jak się dzisiaj czujecie lipcóweczki?
Hey Kochanie,
troche mnie nie było. W czwartek mam gina i usg. już jestem ciekawa jak urósł Bąbelek. Z badam mam morfologie, mocz, glukoze, toxo. A miałam mieć jeszcze cytomegalie i przeciwciała różyczki, ale to miałam robione rok temu, wiec narazie nie robię i pokaże wyniki, może nie bedę musiała to po co dodatkowo płacić.
troche mnie nie było. W czwartek mam gina i usg. już jestem ciekawa jak urósł Bąbelek. Z badam mam morfologie, mocz, glukoze, toxo. A miałam mieć jeszcze cytomegalie i przeciwciała różyczki, ale to miałam robione rok temu, wiec narazie nie robię i pokaże wyniki, może nie bedę musiała to po co dodatkowo płacić.
ja miałam inne badania, tzn. morfologie i mocz sie zgadzaja, toxo i cytomegalie miałam niedawno robione to nie kazał robic, jak rowniez nia miałam glukozy, no ale Ty chyba jestes jakies 2 tygodnie przedemna z tego co pamietam ;) musze odebrac w tym tygodniu wynki...u nas w przychodni dosc długo sie czeka, mam nadzieje ze sie uwiną do piatku bo w sobote ide do lekarza :)
a Mona_g pamietasz jakie miałas wczesniej robione badania?
Arisa jak tam u Ciebie? wyjasniło sie cos wiecej?
Annamaria836 a Ty jak sie czujesz? przeszło Ci to uczucie ze ciagle jest niedobrze?
ja nadal wymiotuje...
a Mona_g pamietasz jakie miałas wczesniej robione badania?
Arisa jak tam u Ciebie? wyjasniło sie cos wiecej?
Annamaria836 a Ty jak sie czujesz? przeszło Ci to uczucie ze ciagle jest niedobrze?
ja nadal wymiotuje...
a jeśli chodzi o badania to mój gin. nie zlecił mi żadnych badań bo uważa ,że ciąża najpierw musi przejść bezpieczny okres,aby później robić badania.
Ja prawie wogóle nic nie jem pewnie dlatego schudłam.Jem tylko herbatniki i bezzapachowe potrawy czyli zazwyczaj tylko kanapki z serem albo z pasztetem.
Wczoraj próbowałam zjeść trochę obiadu to 2 w razy w ciągu 30 minut biegłam do WC.
Jeszcze miesiąc i moje mdłości powinny ustąpić.
Ja prawie wogóle nic nie jem pewnie dlatego schudłam.Jem tylko herbatniki i bezzapachowe potrawy czyli zazwyczaj tylko kanapki z serem albo z pasztetem.
Wczoraj próbowałam zjeść trochę obiadu to 2 w razy w ciągu 30 minut biegłam do WC.
Jeszcze miesiąc i moje mdłości powinny ustąpić.
u mnie nigdy nie wiem jak na cos zareaguje tzn. na pewno nie moge jesc wedzonych rzeczy, bo jak otwieram lodówke to mne ten zapach odrzuca... w sumie zadnych wedlin... głownie suchy chleb czy bułki choc wczoraj zjadłam obiad i nawet mi smakował ale potem nie było ciekawie... no ale czasem uda mi sie cos zjesc i nie zwymiotowac...
ogorki kiszone moge jesc bez ograniczen, wczoraj az mnie brzuch po nich rozbolał - niezle co ;)
ogorki kiszone moge jesc bez ograniczen, wczoraj az mnie brzuch po nich rozbolał - niezle co ;)
hej dziewczyny:) W sobote odwiedzilam genetyka i w sumie nic ciekawego się nie dowiedziałam. Wyniku testu Pappa rewelacja...także nic nie kumam :( Na 90% 21-ego grudnia robie amniopunkcję, więc bedę już wiedziała wszystko...mam taka nadzieję. Nadal mam za wysokie NT i nie widać kości nosowej dzidzi. Sama dzidzia rozwija się bardzo dobrze:)
Witam dziewczyny,
Ja mam termin na 7 lipca :-)
A do lekarza ide 27 grudnia na USG prenetalne- mam nadzieje że wszystko będzie oki :-)
Robiłam badania na cytomegalie i tokso i troche sie zmartwiąłm bo nie mam przeciwcial żadnej z tych chorób i trzeba teraz uważać zeby się nie zarazić :-(
Mi juz mdlości przechodzą a jedyna rzecza do której się nie zbliżam to herbata bo odrazu mnie odżuca a pić moge tylko wode mineralną i soki własnej roboty :-)
Ja mam termin na 7 lipca :-)
A do lekarza ide 27 grudnia na USG prenetalne- mam nadzieje że wszystko będzie oki :-)
Robiłam badania na cytomegalie i tokso i troche sie zmartwiąłm bo nie mam przeciwcial żadnej z tych chorób i trzeba teraz uważać zeby się nie zarazić :-(
Mi juz mdlości przechodzą a jedyna rzecza do której się nie zbliżam to herbata bo odrazu mnie odżuca a pić moge tylko wode mineralną i soki własnej roboty :-)
Witamy kolejną lipcóweczkę.
Ja herbatę mogę pić wiadrami natomiast odrzuca mnie na widok kawy.No i nie wchodzą mi żadne słodycze.
Nikita987 mi też podpasowaly ogórki kiszone i grzybki marynowane.Ostatnio jem tylko chleb z masłem i ogórkiem kiszonym albo grzybkami.
Ja niestety przerzywam katusze bo mam w domu 2 małych dzieci i codziennie muszę im zrobić sniadanie i obiad.Ale jakoś daje radę.Mam nadzieję,że niedługo mi przejdą te mdłości.
A to badanie genetyczne ja mam 13.01.
Ja herbatę mogę pić wiadrami natomiast odrzuca mnie na widok kawy.No i nie wchodzą mi żadne słodycze.
Nikita987 mi też podpasowaly ogórki kiszone i grzybki marynowane.Ostatnio jem tylko chleb z masłem i ogórkiem kiszonym albo grzybkami.
Ja niestety przerzywam katusze bo mam w domu 2 małych dzieci i codziennie muszę im zrobić sniadanie i obiad.Ale jakoś daje radę.Mam nadzieję,że niedługo mi przejdą te mdłości.
A to badanie genetyczne ja mam 13.01.
Witam, już po wizycie u dra mogę się pochwalić, że maleństwo ma 4,5cm (CRL) i fika koziołki :)
Doczekałam chwili, kiedy mogę powiedzieć, że nudności prawie ustąpiły :) ale nadal nie mogę pić kawy, no i wyczuliłam się na sól i wzmacniacze smaku i aromatu w potrawach ;) słodycze mnie nie interesują - całe szczęście, bo przed ciążą je kochałam! a wodę niegazowaną po prostu uwielbiam ;)
Arisa6 - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
Doczekałam chwili, kiedy mogę powiedzieć, że nudności prawie ustąpiły :) ale nadal nie mogę pić kawy, no i wyczuliłam się na sól i wzmacniacze smaku i aromatu w potrawach ;) słodycze mnie nie interesują - całe szczęście, bo przed ciążą je kochałam! a wodę niegazowaną po prostu uwielbiam ;)
Arisa6 - trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
Pozdrawiam wszystkie lipcóweczki :)
ze mnie wszyscy sie nie raz smieli ze jestem uzalezniona od wody niegazowanej, ale jakos w ciąży mało jej pije, słodyczy nigdy za duzo nie jadłam i to w sumie jest bez zmian, cos tam czasem słodkiego skubne ;)
od wczorajszego wieczora kiepsko sie czuje, kaszle na potęge i mam katar... zrobiłam sobie juz wczoraj syrop z cebuli i go podpijam, ale ten kaszel nie przechodzi... macie jakies domowe sposoby na kaszel, katar, poprostu przeziebienie...
od wczorajszego wieczora kiepsko sie czuje, kaszle na potęge i mam katar... zrobiłam sobie juz wczoraj syrop z cebuli i go podpijam, ale ten kaszel nie przechodzi... macie jakies domowe sposoby na kaszel, katar, poprostu przeziebienie...
francess to super,że z maluszkiem jest wszystko dobrze.Rośnie jak na drożdżach.Cieszę się.
Zazdroszczę Ci,że mdłości Ci już przeszły.No cóż... może u mnie też niedługo ustąpią...?
A kiedy maz usg genetyczne?
Nikita987 dbaj o siebie żeby ta choroba nie rozwinęła się w coś gorszego.Może idź do apteki po coś homeopatycznego?
Zazdroszczę Ci,że mdłości Ci już przeszły.No cóż... może u mnie też niedługo ustąpią...?
A kiedy maz usg genetyczne?
Nikita987 dbaj o siebie żeby ta choroba nie rozwinęła się w coś gorszego.Może idź do apteki po coś homeopatycznego?
Francess mowisz ze maluszek fika sobie koziołki-fajosko :)
zapisałam sie do lekarza na piatek... musze poczekac... leków zadnych nie chce brac, jak przeciez powiedziałam lekarzowi ze brałam apap to powiedział ze mam na razie zadnych leków nie brac... w piatek ide do rodzinnego, a w sobote do ginekologa, wytrzymam do tej pory...
zapisałam sie do lekarza na piatek... musze poczekac... leków zadnych nie chce brac, jak przeciez powiedziałam lekarzowi ze brałam apap to powiedział ze mam na razie zadnych leków nie brac... w piatek ide do rodzinnego, a w sobote do ginekologa, wytrzymam do tej pory...
Ja jestem wrześniową mamusią z 2008r. i też patrzę z sentymentem na ten miesiąc.
U nas też śnieży... Miałam iść z maluchami na spacer,ale jakoś mi się nie chce.Ta pogoda jakoś ostatnio leniwie na mnie działa.
Nikita987 z jakiej dzielnicy gdańska jesteś?
U nas też śnieży... Miałam iść z maluchami na spacer,ale jakoś mi się nie chce.Ta pogoda jakoś ostatnio leniwie na mnie działa.
Nikita987 z jakiej dzielnicy gdańska jesteś?
ja sie rozłozyłam na dobre... w nocy nie spie, bo kaszle... dzis juz w nocy wstałam i poszłam spac do salonu, zeby chociaz moj mąz mogł spac...masakra z tym kaszlem... dobrze ze jutro ide do rodzinnego...
a powiedzcie mi czy Wy tez sie stresujecie przed wizyta u ginekologa-ja ide przeciez w sobote i jakos sie strasznie denerwuje...
a jak u Was ? zdrowe i pełne wigoru? ;)
a powiedzcie mi czy Wy tez sie stresujecie przed wizyta u ginekologa-ja ide przeciez w sobote i jakos sie strasznie denerwuje...
a jak u Was ? zdrowe i pełne wigoru? ;)
Nikita987 - oprócz syropu z cebuli to jeszcze mleko z masłem i miodem, herbatka z malinami czy cytryną, czosnek do jedzenia, jeśli lubisz, a do nosa chyba tylko jakiś olejek np. olbas do oddychania - chociaż tu się nie upieram, a na pewno jakiś Sterimar czy coś w tym stylu :) trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :) ps. to też moje pierwsze, więc wyobraźnia działa, ale wierzę, że wszystko będzie ok :)
annamaria836 - dziękuję :) na pewno niedługo poczujesz ulgę w kwestii nudności, może nie ustąpią całkowicie od razu, ale zobaczysz różnicę :) usg genetyczne mam za 2 dni, po nim odetchnę, bo póki co się denerwuję :(
No i mamy listę - ładnie się prezentuje :)
Czekamy na kolejne lipcóweczki!
Pozdrawiam :)
annamaria836 - dziękuję :) na pewno niedługo poczujesz ulgę w kwestii nudności, może nie ustąpią całkowicie od razu, ale zobaczysz różnicę :) usg genetyczne mam za 2 dni, po nim odetchnę, bo póki co się denerwuję :(
No i mamy listę - ładnie się prezentuje :)
Czekamy na kolejne lipcóweczki!
Pozdrawiam :)
A ja dzisiaj idę do Ginekologa. Zrobiłam sobie wyniki, no i nie wszystkie są dobre, kilka było poniżej normy. Może przekłada się to na moje kiepskie samopoczucie. Ciekawa jestem kiedy ja będę miała usg genetyczne. W mamy podobne terminy z Francess więc może dzisiaj odrazu z marszu mi zrobi :)
Nikita987 - ja polecam herbate z imbirem świeżym i cytryną a do tego miód. Działa rewelacja. No i ciepły sok malinowy na rozgrzanie.
Pozdrawiamy, Monia i Bąbelek :)
Nikita987 - ja polecam herbate z imbirem świeżym i cytryną a do tego miód. Działa rewelacja. No i ciepły sok malinowy na rozgrzanie.
Pozdrawiamy, Monia i Bąbelek :)
Hej kobietki:) jutro czeka mnie wizyta w poradni genetycznej i ustalenie dokładnego terminu punkcji. Chyba 21-ego uda się ją zrobić... jestem dobrej myśli...kurcze pierwszy synek-okaz zdrowia to teraz nie może być inaczej:) Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki:)
P.S Na przeziębienie rewelacyjnie u mnie działa Miód Manuka... cena niestety wysoka, ale działanie rewelacyjne:)
P.S Na przeziębienie rewelacyjnie u mnie działa Miód Manuka... cena niestety wysoka, ale działanie rewelacyjne:)
No i byłam wczoraj u ginekologa. I okazało się że skoro to już 12 tydzień to Pani doktor zrobiła odrazu usg genetyczne.
Jak tylko włączyła usg to Bąbel tak się ustawił, że Pani doktor powiedziała, że już wie co to za płeć naprawdopodoniej jest. no i spytała się czy chcemy wiedzieć.
No i jeżeli nic jej się nie przywidziało to będziemy mieli SYNKA :) Mój mąż dumny jak nic, w końcu z kumplami się zakładał już. Jestem w szoku że tak szybko się pokazał.
Rączki i nózki ma, nawet do nas pomachał. Pani doktor zmierzyła raz przezierność i powiedziała że wszystko w normie, a jak chciała jeszcze raz aby się upewnić to mały nie chciał się obrócić do zdjęcia. Trochę tam go szturchała aż w końcu się udało :) Ubaw był niezły.
Generalnie maluch ma 5,2 cm no i z wymiarów wychodzi na konie 12 tygodnie, czyli termin 1 lipca. Ale wiadomo może być po prostu długi.
Ze złych wieści to wyniki nie są najgorsze, muszę się oszczędzać, brać witaminy. No i niestety dalej mam odklejoną w jednym miejscu kosmówkę. Na szczęście zmniejszyło się to już tlyko do 1,2 cm, no ale jest. Mam nadzieje że do następnej wizyty się całkiem wchłonie.
Kochane jestem normalnie rozanielona dzisiaj :D
Jak tylko włączyła usg to Bąbel tak się ustawił, że Pani doktor powiedziała, że już wie co to za płeć naprawdopodoniej jest. no i spytała się czy chcemy wiedzieć.
No i jeżeli nic jej się nie przywidziało to będziemy mieli SYNKA :) Mój mąż dumny jak nic, w końcu z kumplami się zakładał już. Jestem w szoku że tak szybko się pokazał.
Rączki i nózki ma, nawet do nas pomachał. Pani doktor zmierzyła raz przezierność i powiedziała że wszystko w normie, a jak chciała jeszcze raz aby się upewnić to mały nie chciał się obrócić do zdjęcia. Trochę tam go szturchała aż w końcu się udało :) Ubaw był niezły.
Generalnie maluch ma 5,2 cm no i z wymiarów wychodzi na konie 12 tygodnie, czyli termin 1 lipca. Ale wiadomo może być po prostu długi.
Ze złych wieści to wyniki nie są najgorsze, muszę się oszczędzać, brać witaminy. No i niestety dalej mam odklejoną w jednym miejscu kosmówkę. Na szczęście zmniejszyło się to już tlyko do 1,2 cm, no ale jest. Mam nadzieje że do następnej wizyty się całkiem wchłonie.
Kochane jestem normalnie rozanielona dzisiaj :D
mona_g cieszę się,że z bąbelkiem jest wszystko dobrze i zazdroszczę ci,że już znasz płeć.SUPER!!!
arisa6 jakie wieści z wczorajszej wizyty w poradni genetycznej?
Nikita987 czekam na wieści z wizyty gin.
Po moich porannych i wieczornych mdłościach zostały tylko wspomnienia.Nareszcie!Poza tym czuje sie dobrze,apetyt mi dopisuje także nie narzekam...
Pozdrawiam cieplutko.
arisa6 jakie wieści z wczorajszej wizyty w poradni genetycznej?
Nikita987 czekam na wieści z wizyty gin.
Po moich porannych i wieczornych mdłościach zostały tylko wspomnienia.Nareszcie!Poza tym czuje sie dobrze,apetyt mi dopisuje także nie narzekam...
Pozdrawiam cieplutko.
JA praktycznie na wszystkich wizytach byłam razem z mężem. Jest przeszczęśliwy jak idzie ze mną. Ostatnio się zachwycał, że Pani doktor w gabinecie miała osobny telewizor dla rodziców, aby w trakcie usg móc sobie swobodnie oglądać maluszka. A jaki miał ze z mnie ubaw jak widzial mnie w seksownej spódniczce jednorazowej i w trakcie usg dopochwowego.
Pozdrawiamy Was :)
Pozdrawiamy Was :)
hejo :)
ja byłam u lekarza w sobote i wszystko ok. :)
klusek ma 2,3 i słyszałam tez serducho :) lekarz mowi ze wszystko jest prawidłowo :) strasznie sie ciesze bo zawsze sie mega denerwuje :) na genetyczne ide 10 stycznia, badania dobre,
mona_g super ze znacie juz płec! gratuluje! a wynikami sie nie martw, tak jak Ci pisałam nastepne beda lepsze! tez bym chciła juz wiedziec, tak sie zastanawiam czy sa rodzice co chca miec niespodzinkę ;)
dobrze ze dolegliwosci przechodzą, ja tez czuje sie juz troche lepiej :)
ja byłam u lekarza w sobote i wszystko ok. :)
klusek ma 2,3 i słyszałam tez serducho :) lekarz mowi ze wszystko jest prawidłowo :) strasznie sie ciesze bo zawsze sie mega denerwuje :) na genetyczne ide 10 stycznia, badania dobre,
mona_g super ze znacie juz płec! gratuluje! a wynikami sie nie martw, tak jak Ci pisałam nastepne beda lepsze! tez bym chciła juz wiedziec, tak sie zastanawiam czy sa rodzice co chca miec niespodzinkę ;)
dobrze ze dolegliwosci przechodzą, ja tez czuje sie juz troche lepiej :)
Cześć Dziewczyny :) chciałabym się dołączyć do szcześliwych Lipcowych mamusiek.
Ja mam termin na 5 Lipca 2011 i już na sama myśl o porodzie umieram ze strachu.
Na szczęście nie mam jakiś moco dokuczliwych objawów - tylko mogłabym cały czas spac i przez ostatnie dni doskwiera mi ból pleców.
W środę idę na badanie genetyczne do tej pory wszystkie badanie były super oby tak dalej..
Nie zanudzam mam nadzieję, że będziemy się wpierać przez długie miesiące :D
Ja mam termin na 5 Lipca 2011 i już na sama myśl o porodzie umieram ze strachu.
Na szczęście nie mam jakiś moco dokuczliwych objawów - tylko mogłabym cały czas spac i przez ostatnie dni doskwiera mi ból pleców.
W środę idę na badanie genetyczne do tej pory wszystkie badanie były super oby tak dalej..
Nie zanudzam mam nadzieję, że będziemy się wpierać przez długie miesiące :D
francess cieszę się,że z bąbelkiem jest wszystko ok.Oby tak dalej.
Nikita987 znowu mamy w tym samym czasie usg genetyczne.Bo ja będę miala albo 7 stycznia albo 13 stycznia.
Ciekawe czy terminy porodów tez nam się zbiegną? Ha ha ha...
A tak poza tym to u nas wszystko w porządku,trochę sprzątamy trochę robimy ozdoby choinkowe,trochę gotujemy...
Nikita987 znowu mamy w tym samym czasie usg genetyczne.Bo ja będę miala albo 7 stycznia albo 13 stycznia.
Ciekawe czy terminy porodów tez nam się zbiegną? Ha ha ha...
A tak poza tym to u nas wszystko w porządku,trochę sprzątamy trochę robimy ozdoby choinkowe,trochę gotujemy...
ja jakas snieta dzis jestem... w sumie dzis i wczoraj byłm cały dzien poza domem i moze to dlatego... ale a to dzis ani razu nie wymiotowałam oł je :)
annamaria836 moze bedziemy rodzic razem :) w jednym szpitau i wogole :) nigdy nic nie wiadomo :)
dzis sie okazało ze u mnie w rodzinie bedzie jeszcze jeden poród w lipcu-fajnie, w tym samym czasie bedziemy miały dzieciaczki :)
witam Caroool, fajnie ze do nas dołaczyłas :)
annamaria836 moze bedziemy rodzic razem :) w jednym szpitau i wogole :) nigdy nic nie wiadomo :)
dzis sie okazało ze u mnie w rodzinie bedzie jeszcze jeden poród w lipcu-fajnie, w tym samym czasie bedziemy miały dzieciaczki :)
witam Caroool, fajnie ze do nas dołaczyłas :)
Witam,
jeśli można zaproponować rozszerzenie wątku na lipiec-sierpień to chętnie się dołączam mam termin na 5 sierpnia:)
podczytuje często forum ale ze względu na prace i synka nie za często pisze ale wszytko do nadrobienia:) pozdrawiam serdecznie
jeśli można zaproponować rozszerzenie wątku na lipiec-sierpień to chętnie się dołączam mam termin na 5 sierpnia:)
podczytuje często forum ale ze względu na prace i synka nie za często pisze ale wszytko do nadrobienia:) pozdrawiam serdecznie
To ja proponuję założyć nowy wątek: lipiec-sierpień 2011r.
Narazie jednak poszerzam listę o nowe mamusie.
1.arisa6 - czerwiec/lipiec
2.francess - 2 lipiec
3.mona_g - 3 lipiec
4.Caroool - 5 lipiec
5.kasiorek555 - 7 lipiec
6.Nikita987 - 19 lipca
7.madzia25 - 27 lipiec
8.annamaria836 - 28 lipca
9.wercia83 - 5 sierpień
10.MARKOWA - 26 sierpień
Narazie jednak poszerzam listę o nowe mamusie.
1.arisa6 - czerwiec/lipiec
2.francess - 2 lipiec
3.mona_g - 3 lipiec
4.Caroool - 5 lipiec
5.kasiorek555 - 7 lipiec
6.Nikita987 - 19 lipca
7.madzia25 - 27 lipiec
8.annamaria836 - 28 lipca
9.wercia83 - 5 sierpień
10.MARKOWA - 26 sierpień
Hej Dziewczynki!
Dołączam do grona mamusiek lipcowych 2011 :)
mam termin na 20 lipca. Dużo ciekawych rzeczy można sie tu dowiedzieć:) Dzisiaj miałam wizytę u swojego lekarza ginekologa. Powiedziałam, że jestem zmęczona i strasznie bolą mnie nogi od siedzenia przy komputerze i czy mogłabym dostać zwolnienie. Na co dostałam odpowiedź, że kobiety przesadzają z tą ciążą i że nie mam prawa być teraz zmęczona, a dopiero w drugiej połowie ciąży, czyli po 20 tygodniu ( dodam że jestem w 19 t.c.)... przyznam szczerze, że bylam bardzo zaskoczona, oprócz tego, że nie mogłam z siebie wydusić słowa, aż się popłakałam. Szukam więc nowego lekarza. Czy możecie mi jakiegoś polecić?
Pozdrawiam Was!
Dołączam do grona mamusiek lipcowych 2011 :)
mam termin na 20 lipca. Dużo ciekawych rzeczy można sie tu dowiedzieć:) Dzisiaj miałam wizytę u swojego lekarza ginekologa. Powiedziałam, że jestem zmęczona i strasznie bolą mnie nogi od siedzenia przy komputerze i czy mogłabym dostać zwolnienie. Na co dostałam odpowiedź, że kobiety przesadzają z tą ciążą i że nie mam prawa być teraz zmęczona, a dopiero w drugiej połowie ciąży, czyli po 20 tygodniu ( dodam że jestem w 19 t.c.)... przyznam szczerze, że bylam bardzo zaskoczona, oprócz tego, że nie mogłam z siebie wydusić słowa, aż się popłakałam. Szukam więc nowego lekarza. Czy możecie mi jakiegoś polecić?
Pozdrawiam Was!
sabina86 zapraszam do wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipiec-sierpien-2011-r-7-t217525,1,16.html