Widok
Dziewczyny dziekuje , dziekuje za to ze o mnie myslalyscie , ze bylyscie mi wsparciem i trzymalyscie kciuki ..
niestety nie bede sie cieszyc z Wami maleństwem listopadowym ...
nie chce pisac wiecej bo to dla mnie jeszcze bardzo trudne ...
bede myslec o Was i o tym aby u Was skonczylo sie lepiej ...
w nastepnym watku usuncie mnie prosze z listy ...
niestety nie bede sie cieszyc z Wami maleństwem listopadowym ...
nie chce pisac wiecej bo to dla mnie jeszcze bardzo trudne ...
bede myslec o Was i o tym aby u Was skonczylo sie lepiej ...
w nastepnym watku usuncie mnie prosze z listy ...
Kati:)- ja miałam tydzień temu mega katar,ból głowy-u nas w trójmieście strasznie wieje i przewiało mi głowę.Brałam tylko wapno,smarowałam szyję vikiem i na ból głowy jeden apap.
Basieniak-pocieszę Cię,że ja nie mogę posprzątac po dziecku nocnika bo odrazu wymiotuje:).Trochę śmieszne,ale na zapachy jestem strasznie wyczulona teraz.
Basieniak-pocieszę Cię,że ja nie mogę posprzątac po dziecku nocnika bo odrazu wymiotuje:).Trochę śmieszne,ale na zapachy jestem strasznie wyczulona teraz.
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

witam po weekendzie :)
Cieszę się że już nas uwzględniłyście w wątku :) Zresztą widzę że grudniowych mamuś robi się coraz więcej :)
Dzisiaj rano byłam na drugiej becie... ciekawa jestem wyniku... mam nadzieję że ładnie rośnie :)
W weekend powiedzieliśmy rodzicom o ciąży- byli lekko w szoku, ale chyba bardzo się cieszyli... a ja się cieszę że już wiedzą :)
Ja mam termin wg OM na 12.12.2011
Jetsem ciekawa kiedy chcecie powiedzieć w pracy o ciąży, bo mi to strasznie spędza sen z powiek :) Strasznie się boję tej rozmowy :(
Cieszę się że już nas uwzględniłyście w wątku :) Zresztą widzę że grudniowych mamuś robi się coraz więcej :)
Dzisiaj rano byłam na drugiej becie... ciekawa jestem wyniku... mam nadzieję że ładnie rośnie :)
W weekend powiedzieliśmy rodzicom o ciąży- byli lekko w szoku, ale chyba bardzo się cieszyli... a ja się cieszę że już wiedzą :)
Ja mam termin wg OM na 12.12.2011
Jetsem ciekawa kiedy chcecie powiedzieć w pracy o ciąży, bo mi to strasznie spędza sen z powiek :) Strasznie się boję tej rozmowy :(
Kati ja mam swojego GP w pracy u mnie, klinika medyczna, ale to tylko dlatego, aby mieć tą opiekę kombinowaną czyli szpital + GP, a moim ginekologiem i tak naprawdę lekarzem jest Dr Antepowicz, ja chodzę do niej do Medicusa i jestem bardzo z niej zadowolona. Kontakt smsowy z nią mam zawsze, nawet jak była na urlopie to pisała mi jak mam brać duphaston, bo się okazało, że znów jestem w ciąży, wcześniejszą straciłam.
Moja przyjaciółka i współlokatorka także do niej chodzi, jest w 6tc:)
W czwartek mam już pierwszą wizytę w szpitalu, wybrałam Coombe Hospital
Moja przyjaciółka i współlokatorka także do niej chodzi, jest w 6tc:)
W czwartek mam już pierwszą wizytę w szpitalu, wybrałam Coombe Hospital
Agusia ja myślę, że ładnie przyrasta i jest wysoka więc się nie denerwuj, bo po co dzidzi szkodzić :))))
Gosia ja Tobie tego nie życzę, ale u mnie zaczęło się od lekkich mdłości i wyczulenia na zapachy, a od 6 tc do teraz wciąż wymiotuję i mam jadłowstręt, ale ponoć dobrze, bo ciąża silna, choć ja czuję się słabo
Gosia ja Tobie tego nie życzę, ale u mnie zaczęło się od lekkich mdłości i wyczulenia na zapachy, a od 6 tc do teraz wciąż wymiotuję i mam jadłowstręt, ale ponoć dobrze, bo ciąża silna, choć ja czuję się słabo
Witam wszystkie listopadowe ii grudniowe przyszłe mamusie!!! Cudownie jest widzieć jak z dnia na dzień nasze zaszczytne grono sie powieksza :)
U mnie przez ostatnie dni praktycznie bez zmian, samopoczucie dość dobre, lekkie duszności i zawroty głowy!!!! Kolejne badanie mam 26.04 doczekać sie nie moge :D Jest to moja pierwsza ciąza wiec wszystko jest dla nas nowe i zaskakujące!!!Dużo zdrówka wszystkim życze!
U mnie przez ostatnie dni praktycznie bez zmian, samopoczucie dość dobre, lekkie duszności i zawroty głowy!!!! Kolejne badanie mam 26.04 doczekać sie nie moge :D Jest to moja pierwsza ciąza wiec wszystko jest dla nas nowe i zaskakujące!!!Dużo zdrówka wszystkim życze!
Agusia85, tez mialam straszne bóle piersi w okolicach 7-8 tydz , teraz zdecydowanie mniejsze. Nie znam zadnej złotej rady na dolegliwości ciązowe :) Trzeba wszystko przeczekać :) Mam straszne problemy ze wstawaniem porannym do pracy! jak to u was wyglada? wiekszosc z was pracuje czy może na zwolnieniu?
Hej ja jestem na zwolnieniu najpierw z powodu plamień, a potem wymiotów, teraz pewnie będę miała z powodu jadłowstrętu, mam problem z jedzeniem więc i siły na nic nie mam...a na piersi hmmm nie ma chyba rady :))) Choć mnie bolę już dużo mniej, ale wcześniej też spać nie mogłam, aaa i to moja w sumie też pierwsza ciąża, wcześniej było poronieniu, ale bardzo wcześnie
O no to dużo mamuś tu w drugiej ciąży.
Ja mam wizytę po świętach-USG prenatalne. Chciałabym już mieć tę wizytę za sobą. A tu jeszcze tyle czasu.
Jeszcze pracuje ale pod koniec kwietnia poproszę o zwolnienie. Mam dosyć trudne warunki pracy tj. cały dzień w samochodzie służbowym i chyba sobie odpuszczę i pójdę na L-4.
Ja mam wizytę po świętach-USG prenatalne. Chciałabym już mieć tę wizytę za sobą. A tu jeszcze tyle czasu.
Jeszcze pracuje ale pod koniec kwietnia poproszę o zwolnienie. Mam dosyć trudne warunki pracy tj. cały dzień w samochodzie służbowym i chyba sobie odpuszczę i pójdę na L-4.
no moj na razie sam wstaje i chodzi za raczki, mam nadzieje ze niedlugo ruszy bo nie widzi mi sie nosic go z wielkim brzuchem!
Agusia ja na przeziebienie robie kanapke z czosnkiem i popijam goracza herbatka z miotem i cytryna, sa tam jakies niby bezpieczne leki ktore mozna brac w ciazy ale ja i tak bym sie bala, jedyne co bralam to byl Reni bo zgage to mialam masakryczna
Agusia ja na przeziebienie robie kanapke z czosnkiem i popijam goracza herbatka z miotem i cytryna, sa tam jakies niby bezpieczne leki ktore mozna brac w ciazy ale ja i tak bym sie bala, jedyne co bralam to byl Reni bo zgage to mialam masakryczna
agusia żadnych lekarstw nie bierz. mnie też dopadło choróbsko wcześniej i tylko leżenie w łożku plus herbata malinowa, cebula czosnek miód i Ci przejdzie ;-) wcześniej to mówiłam, ale to okropne przeziębienie przeszło mi szybciej niż jak łykałam wcześniej całą aptekę domową. tylko trzeba się wygrzać.
aha na ból gardła możesz (ja też stosowałam tylko to) tantum verde.
pozdrawiam
aha na ból gardła możesz (ja też stosowałam tylko to) tantum verde.
pozdrawiam
wybaczcie, że się tak do Was wtrącam, ale widzę, że ktoś aktywny to sobie pogadam ;-)
ja właśnie przez te mdłości musiałam powiedzieć szefowi już na samym początku ciąży, bo bywały dni kiedy z łóżka wstać nie mogłam. I generalnie chodziłam w kratkę, aż powiedziałam sobie dość. teraz 15 tydzień i wciąż nie przechodzi :/
ale może pocieszy Cie fakt, jak ktoś powiedział: jak jest niedobrze, to znaczy, że jest dobrze.
teraz łapię się na tym, że kiedy mam dzień bez wymiotów to się zastanawiam, czy z ciążą wszystko ok ;-) ale w ogóle to chciałabym, żeby już przeszły ;/
ja właśnie przez te mdłości musiałam powiedzieć szefowi już na samym początku ciąży, bo bywały dni kiedy z łóżka wstać nie mogłam. I generalnie chodziłam w kratkę, aż powiedziałam sobie dość. teraz 15 tydzień i wciąż nie przechodzi :/
ale może pocieszy Cie fakt, jak ktoś powiedział: jak jest niedobrze, to znaczy, że jest dobrze.
teraz łapię się na tym, że kiedy mam dzień bez wymiotów to się zastanawiam, czy z ciążą wszystko ok ;-) ale w ogóle to chciałabym, żeby już przeszły ;/
Ja do tego Dybkowskiego raz próbowałam się dostać to mnie olał i w ogóle nie przyjechał na wizytę, myślałam, że rozwalę tą klinikę z wściekłości, z tego co wiem jest bardziej zainteresowany swoją praktyką, a ja byłam umówiona na wizytę do kliniki, w której wcześniej przyjmował...jak o tym pomyślę to wciąż mnie wściekłość bierze wrrrr
No ja i moja kumpela jesteśmy bardzo zadowolone z dr Antepowicz, dla mnie jest to o tyle dobrze, że jak się pojawia coś niepokojącego to jestem z nią w kontakcie telefonicznym, nie muszę wcale się udawać specjalnie do kliniki
No ja i moja kumpela jesteśmy bardzo zadowolone z dr Antepowicz, dla mnie jest to o tyle dobrze, że jak się pojawia coś niepokojącego to jestem z nią w kontakcie telefonicznym, nie muszę wcale się udawać specjalnie do kliniki
Ja od swojej GP dostałam list, ale mówiłam jej, że chce do coombe, a ona to za daleko i dała mi do rotundy, ale położną mi zmieniła znów na coombe, bo mówi, że lepszy jest. Również dr Antepowicz daje listy do szpitala, bo moja kumpela dostała.
Nie wiem jaki szpital wybierzesz, ale opiszę Tobie procedurę w Coombe:
dostajesz list od GP bądź ginekologa, następnie do Coombe wysyłasz maila, że jesteś w ciąży, 6 t i chcesz się umówić na pierwszą wizytę. Dostajesz mail zwrotny z formularzem, wypełniasz go i wysyłasz do szpitala pocztą, a następnie czekasz na list od nich z zaproszeniem do szpitala na pierwszą wizytę.
Ja wysyłałam w 6 tc i dziś była moja pierwsza wizyta.
Nie wiem jaki szpital wybierzesz, ale opiszę Tobie procedurę w Coombe:
dostajesz list od GP bądź ginekologa, następnie do Coombe wysyłasz maila, że jesteś w ciąży, 6 t i chcesz się umówić na pierwszą wizytę. Dostajesz mail zwrotny z formularzem, wypełniasz go i wysyłasz do szpitala pocztą, a następnie czekasz na list od nich z zaproszeniem do szpitala na pierwszą wizytę.
Ja wysyłałam w 6 tc i dziś była moja pierwsza wizyta.
do tego dybkowskiego? a co on powiedział na temat szpitala?? ja na wizytę czekałam 5 tyg i miałam ją w 11tc, ginka jak tylko zobaczyła bijące serduszko kazała mi się umawiać na pierwszą wizytę
powinnaś mieć opiekę w ciąży kombinowaną czyli GP + szpital, a ginekolog to dodatkowo jak chcesz
moim zdaniem powinnaś już dostać list do szpitala i się umawiać, masz 3 szpitale do wyboru choć czasami lekarze sami narzucają Ci szpital
no i moja ginka też mi powiedziała, że na kolejne USG to mam przyjść w 12 tc, ale szpital umawiać osobno
powinnaś mieć opiekę w ciąży kombinowaną czyli GP + szpital, a ginekolog to dodatkowo jak chcesz
moim zdaniem powinnaś już dostać list do szpitala i się umawiać, masz 3 szpitale do wyboru choć czasami lekarze sami narzucają Ci szpital
no i moja ginka też mi powiedziała, że na kolejne USG to mam przyjść w 12 tc, ale szpital umawiać osobno
no ja wlasnie chcialam tak zrobic zeby ginekolog byl moim GP. tylko jeszcze nie wybralam kto mialby nim byc. no ja szpital juz mam wybrany, tylko nie mam pojecia kto ma za mnie te formalnosci zalatwiac..z tego co sie orientowalam wsrod znajomych to wiekszosc byla na pierwszej wizycie w szpitalu ok. 20 tc
niestety, ale nie każdy ginekolog może być GP, dr Antepowicz nie może być...czy ten Twój Dybkowski może być GP? bo GP to ogólny lekarz, ja mam Polkę w irlandzkiej klinice
jaki szpital wybrałaś? może w innym szpitalu są inne zasady
a problem z językiem angielskim masz? bo chyba można sobie tłumacza zażyczyć...ja jakoś dałam radę, choć sama się zastanawiam jak
jaki szpital wybrałaś? może w innym szpitalu są inne zasady
a problem z językiem angielskim masz? bo chyba można sobie tłumacza zażyczyć...ja jakoś dałam radę, choć sama się zastanawiam jak
ja pracuję w irlandzkiej klinice i mam kontakt z pielęgniarkami i położnymi, które również pracują w Coombe i innych szpitalach, poleciły mi ten szpital, rotundę odradziły totalnie, nic nie wiem na temat 3 szpitala - oddział położniczy jest nowy, super lekarze i opieka, jest parking w przeciwieństwie ponoć do rotundy...poleciła mi też go ginka - powiedziała - jak się będzie się coś złego działo to w Coombie nie boją się zbadać dobrze, a w rotundzie ponoć tylko brzuch dotkną
Po dzisiejszej wizycie - mi się tam podobało. I nie było czuć szpitalnego smrodu, właśnie sobie to uświadomiłam :D:D:D
poza tym sama się zdziwiłam, że miałam USG, bo na zaproszeniu było napisane, że tylko wywiad z położną, a oni mi wszystko
Po dzisiejszej wizycie - mi się tam podobało. I nie było czuć szpitalnego smrodu, właśnie sobie to uświadomiłam :D:D:D
poza tym sama się zdziwiłam, że miałam USG, bo na zaproszeniu było napisane, że tylko wywiad z położną, a oni mi wszystko
WItam...miało być tak pięknie, a dziś znów dostałam plamienia i od dziś znów muszę brać duphaston, mam nadzieję tylko, że wymioty przez tabletki się nie wzmogą. Ostatnie plamienie miałam dokładnie 4 tyg temu więc może to dlatego, że około terminu miesiączki jest...tak bardzo bym już chciała urodzić a tu jeszcze tyle tygodni, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze
Cześć dziewczyny
Jestem tu po raz pierwszy!
Również mam wyznaczony termin na grudzień.
Jestem obecnie w 7 tygodniu.
I jak na razie mała fasolka trochę daje mi popalić - typowe zmienne nastroje, bóle w podbrzuszu, ostatnio bóle głowy - to podobno od hormonów.., jest mi nie dobrze,ale na szczęście nie wymiotuje..
raz odczuwam gorąco, następnie zimno, mam chyba cały czas trochę podwyższoną temperaturę, czytałam,ze to wszystko to normalne objawy ciąży..zobaczymy czy potwierdzi to położna do której niedługo się wybieram..
Poza tym jestem trochę depresyjna, nic mi się nie chce, potrafię się z znienacka położyć i zasnąć..
A co do zwiastunów czy chłopiec czy dziewczynka to hm...
proponuję zerknąć do kalendarza chińskiego...z tymże do wieku matki w dniu poczęcia dodaje się 9 miesięcy...mi wychodzi,ze dziewczynka...ale cały czas wmawiam sobie,że będzie chłopak..ponieważ tak bardzo chciałabym dziewczynkę...ze az się boje ,ze ona rzeczywiście jest w moim brzuszku..z reguły ma się zawsze to czego się mniej pragnie..dlatego wolę się nastawić na chłopaka..
od zawsze pragnęłam dziewczynki...
A co do innych przesądów : słodkie, okrągły brzuszek, brzydka cera, itp - niby na dziewczynkę, przefiltrowałam internet i te przesądy raczej się nie zgadzają...ochota na coś to chyba bardziej potrzeba organizmu matki i dziecka na prawidłowy rozwój..niż zachcianka świadcząca o małej fasolce pochodzenia damskiego czy też męskiego..
a jak to jet u Was, jakie macie do tej pory objawy?
Słyszałam,ze jeśli ma być chłopiec to ma się ładną cerę, a jak dziewczynka to brzydką? ... ale czy może ktoś się zna na biologii i mógł by to mi wytłumaczyć..jeśli w brzuszku zagnieździł się chłopczyk to u kobiety w organizmie jest więcej testosteronu więc jakim cudem cera może być ładniejsza? ale mowie bardziej o osobach,które miały przed ciąża problemy z cera jak ja..zawsze w czasie okresu podwyższa mi się poziom androgenów( testosteron) i to u mnie powoduje wysyp trądziku na żuchwie...dlatego wydaje mi się,że już bardziej ładna cera może zwiastować małą fasolkę pochodzenia żeńskiego...ale nie wiem czy idę dobrym tropem...ponieważ kompletnie nie znam sie na biologii..prawda jest też taka,że ciąża to burza hormonów i kazdy może ja róznie znosić...
Jestem tu po raz pierwszy!
Również mam wyznaczony termin na grudzień.
Jestem obecnie w 7 tygodniu.
I jak na razie mała fasolka trochę daje mi popalić - typowe zmienne nastroje, bóle w podbrzuszu, ostatnio bóle głowy - to podobno od hormonów.., jest mi nie dobrze,ale na szczęście nie wymiotuje..
raz odczuwam gorąco, następnie zimno, mam chyba cały czas trochę podwyższoną temperaturę, czytałam,ze to wszystko to normalne objawy ciąży..zobaczymy czy potwierdzi to położna do której niedługo się wybieram..
Poza tym jestem trochę depresyjna, nic mi się nie chce, potrafię się z znienacka położyć i zasnąć..
A co do zwiastunów czy chłopiec czy dziewczynka to hm...
proponuję zerknąć do kalendarza chińskiego...z tymże do wieku matki w dniu poczęcia dodaje się 9 miesięcy...mi wychodzi,ze dziewczynka...ale cały czas wmawiam sobie,że będzie chłopak..ponieważ tak bardzo chciałabym dziewczynkę...ze az się boje ,ze ona rzeczywiście jest w moim brzuszku..z reguły ma się zawsze to czego się mniej pragnie..dlatego wolę się nastawić na chłopaka..
od zawsze pragnęłam dziewczynki...
A co do innych przesądów : słodkie, okrągły brzuszek, brzydka cera, itp - niby na dziewczynkę, przefiltrowałam internet i te przesądy raczej się nie zgadzają...ochota na coś to chyba bardziej potrzeba organizmu matki i dziecka na prawidłowy rozwój..niż zachcianka świadcząca o małej fasolce pochodzenia damskiego czy też męskiego..
a jak to jet u Was, jakie macie do tej pory objawy?
Słyszałam,ze jeśli ma być chłopiec to ma się ładną cerę, a jak dziewczynka to brzydką? ... ale czy może ktoś się zna na biologii i mógł by to mi wytłumaczyć..jeśli w brzuszku zagnieździł się chłopczyk to u kobiety w organizmie jest więcej testosteronu więc jakim cudem cera może być ładniejsza? ale mowie bardziej o osobach,które miały przed ciąża problemy z cera jak ja..zawsze w czasie okresu podwyższa mi się poziom androgenów( testosteron) i to u mnie powoduje wysyp trądziku na żuchwie...dlatego wydaje mi się,że już bardziej ładna cera może zwiastować małą fasolkę pochodzenia żeńskiego...ale nie wiem czy idę dobrym tropem...ponieważ kompletnie nie znam sie na biologii..prawda jest też taka,że ciąża to burza hormonów i kazdy może ja róznie znosić...
Fiffi to witam w klubie. Też schudłam już 3kg. Znajomi i rodzina mówią, że mnie już nawet nie widać, że chudszym już nie można być :(. Ale wczoraj pierwszy raz od ponad miesiaca zjadlam obiad. Miałam ochotę na zupe pomidorową i kiedy ją robiłam, już wtedy ślinka mi leciała. Pierwszy raz nie mogłam się doczekać kiedy będzie gotowe :). I zjadłam aż dwie duże porcje :D. Mmmmm pyycha :).
Ja to nie wiem jak to jest z tymi zachciankami ale w pierwszej ciąży miałam ładną cerę, zmieniałam się na twarzy. Jadłam dużo słodkosci i nabiał no i urodziłam córkę. Chyba i tak nie do końca wierzę w te zachcianki bo tyle słyszałam odmiennych zdań w tym temacie.
Teraz jem znów to samo i znów wyglądam ładnie na twarzy więc zobaczymy kto z tego będzie?
Teraz jem znów to samo i znów wyglądam ładnie na twarzy więc zobaczymy kto z tego będzie?
My wczoraj usłyszeliśmy po raz pierwszy serduszko naszego cudeńka wzruszająca bardzo chwila ze szczęścia oboje się popłakaliśmy piękne uczucie świadomość, że pod Twoim serduszkiem bije malutkie serduszko cud..wyniki bardzo dobre następna wizyta za miesiąc a pod koniec maja mam badania prenatalne czy też będziecie je robić boję się troszkę mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! a tak mdłości wymioty już się nie mogę doczekać kiedy ustąpią :-)
my rodzicom powiedzielismy od razu jak zrobiłam test, a rodzinie po wizycie u lekarza. z jeśli chodzi o to odpoczywanie to Aga 111 pewnie coś o tym wiesz:). Jak się ma małe dziecko biegające obok to nie ma kiedy polezeć, a i nosić czasem trzeba. i przez to miewam bóle brzucha, których w 1 ciąży wogóle nie miałam
Czesc Dziewczyny:) widze ze jestescie bardzo aktywne:) to dobrze:)
Chcialam sie zapytac jak u Was sytuacja wyglada ze snem no i z zyciem seksualnym.
U mnie to powiem ze jest tragicznie w nocy nie moge spac, wierce sie co chwila budze sie,a co do seksu to w ogole nie mam na niego ochoty:( Wiec moj Kochany czuje sie przez to bardzo pokrzywdzony. No ale chyba cos za cos, nie mialam zadnych wymiotow ani nudnosci. Jestem dopiero w 11 tygodniu ale ta bezsennosc mnie przeraza,bo pozniej podobno jest tylko gorzej z tym snem. Co do seksu to mam nadzieje ze niedlugo to tez sie zmieni:)
Chcialam sie zapytac jak u Was sytuacja wyglada ze snem no i z zyciem seksualnym.
U mnie to powiem ze jest tragicznie w nocy nie moge spac, wierce sie co chwila budze sie,a co do seksu to w ogole nie mam na niego ochoty:( Wiec moj Kochany czuje sie przez to bardzo pokrzywdzony. No ale chyba cos za cos, nie mialam zadnych wymiotow ani nudnosci. Jestem dopiero w 11 tygodniu ale ta bezsennosc mnie przeraza,bo pozniej podobno jest tylko gorzej z tym snem. Co do seksu to mam nadzieje ze niedlugo to tez sie zmieni:)
Nic się nie martw pewnie u większości z nas jest tak samo.
Niby na początku ciąży przez wzrost hormonów powinno sie mieć większą ochotę na sex...ale przez nudności i zmiany w organizmie jakie zachodzą jest odwrotnie..
Mi ciągle jest nie dobrze w ciągu dnia , o miłosnych igraszkach w ogóle nie myślę, a mój mąż wie,że jestem cala obolała ( piersi itp), poza tym boi się,że uszkodzi fasolkę;) i też nie ma na razie ochoty:)
Pewnie wszystko wróci do normy po pierwszym trymestrze.:)
Niby na początku ciąży przez wzrost hormonów powinno sie mieć większą ochotę na sex...ale przez nudności i zmiany w organizmie jakie zachodzą jest odwrotnie..
Mi ciągle jest nie dobrze w ciągu dnia , o miłosnych igraszkach w ogóle nie myślę, a mój mąż wie,że jestem cala obolała ( piersi itp), poza tym boi się,że uszkodzi fasolkę;) i też nie ma na razie ochoty:)
Pewnie wszystko wróci do normy po pierwszym trymestrze.:)
Ja za to bym spała caly czas. Zasypiam razem z moim synkiem a budze sie o 8 z wielkim trudem.
Co do przytulań to tez przez złe samopoczucie nie mam ochoty, ale licze, że to się zmieni w 2 trymestrze.
Dziś byłam na pierwszej wizycie u gina. Widziałam moją kruszynkę :) serduszko bije :)) termin mam na 1 grudnia, więc prosze o wpisanie mnie na liste ciężaróweczek :)
Co do przytulań to tez przez złe samopoczucie nie mam ochoty, ale licze, że to się zmieni w 2 trymestrze.
Dziś byłam na pierwszej wizycie u gina. Widziałam moją kruszynkę :) serduszko bije :)) termin mam na 1 grudnia, więc prosze o wpisanie mnie na liste ciężaróweczek :)
Witam!!! u mnie ze snem różnie, ok 22 jestem juz tak padnieta ze zasypiam bez problemy ok 2 i następnie 4 pobudka na siusianie!!! i zazwyczaj po drugim siusianiu juz cieżko zasnąć. Plecy bolą mnie jakby od za długiego leżenia, na boku z kolei jakoś niewygodnie. 26.04.2011 mam USG prenatalne!!! Zupełnie nie wiem czego sie spodziewać, czy wizyta przebiega tak samo co normalna wizyta kontrolna?
Ja już dwa dni nie śpię,a to dlatego,że mam zatoki i totalnie zapchany nos.Nie wiem co robic,sól morska nic daje a na dodatek boli mnie jeszcze szyja i gardło.Masakra:(
Kamilka85,ja też mam po świętach usg(lekarz powiedział,że po raz pierwszy przez brzuch,wcześniej od dołu),dodatkowo pewnie wypisze skierowanie na kolejne badania mocz,krew.
Zyczę wszystkim zdrówka,a pogoda w końcu piękna :)
Kamilka85,ja też mam po świętach usg(lekarz powiedział,że po raz pierwszy przez brzuch,wcześniej od dołu),dodatkowo pewnie wypisze skierowanie na kolejne badania mocz,krew.
Zyczę wszystkim zdrówka,a pogoda w końcu piękna :)
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

Badanie prenatalne polegają na rozpoznawaniu wad i ciężkich chorób płodu we wczesnym okresie ciąży np zespół downa. Wykonuje się te badanie około 13 tyg ciązy. lekarz podczas usg patrzy czy jest przegroda nosowa i przyziernośc karkowa.
Myslcie pozytywnie. Podczas tego badania Wasze fasolki będą już ruchliwą istotką, więc ja je wspominam bardzo miło :) Mój synus np zatykal sobie uszy :)
Myslcie pozytywnie. Podczas tego badania Wasze fasolki będą już ruchliwą istotką, więc ja je wspominam bardzo miło :) Mój synus np zatykal sobie uszy :)
witajcie dziewczyny!
od początku Was podczytuję - ze względu na 3oko, z którą się znam z Czerwcowych ;)
i z tego czytania się od Was zaraziłam - wczoraj na teście wyszły mi dwie dorodne kreski i oficjalnie mogę już do Was dołączyć! :D
od początku Was podczytuję - ze względu na 3oko, z którą się znam z Czerwcowych ;)
i z tego czytania się od Was zaraziłam - wczoraj na teście wyszły mi dwie dorodne kreski i oficjalnie mogę już do Was dołączyć! :D
Katar mnie chyba zabije,w dodatku zaraziłam dzieci i biedne mają antybiotyk.W czwartek chciałam iśc na spotkanie z jacykowem,ale niewiem czy dam radę.Całą zimę bylam zdrowa a teraz padam:(
Miłosne igraszki u mnie ustały narazie,zresztą i w ciąży i podczas karmienia ochota mi mija,a mówią że w ciąży to się ciągle chce :)
Dziewczyny-mam do Was pytanie kulinarne,mam w ten piątek gościa z Anglii,przyjeżdża bardzo rzadko,zawsze robię coś dobrego.Teraz jest to Wielki Piątek i kompletnie niewiem co podac,a przyjdzie w porze obiadowej.Myślałam o rybie z warzywami i naleśnikach na słodko.Poradzcie proszę,z góry dziękuje
Miłosne igraszki u mnie ustały narazie,zresztą i w ciąży i podczas karmienia ochota mi mija,a mówią że w ciąży to się ciągle chce :)
Dziewczyny-mam do Was pytanie kulinarne,mam w ten piątek gościa z Anglii,przyjeżdża bardzo rzadko,zawsze robię coś dobrego.Teraz jest to Wielki Piątek i kompletnie niewiem co podac,a przyjdzie w porze obiadowej.Myślałam o rybie z warzywami i naleśnikach na słodko.Poradzcie proszę,z góry dziękuje
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

hej dziewczyny! wszystkim Wam gratuluje zajscia i sobie rowniez:) sporo juz tutaj Was sie nazbieralo, wiec z przyjemnoscia dolacze sie, choc to jeszcze nic pewnego bo dopiero jutro mam wizyte potwierdzajaca, na pierwszej byl tylko sam pecherzyk. termin niby mam miec na 26 listopada. jutro sie wszystko okaze. juz sie nie moge doczekac:) to bylaby moja trzecia pociecha, ale urodzona w gdansku, dwoch synow urodzilam w Dublinie. wiem ze pare was jest w ie i moze ma jakies pytania, takze sluze pomoca, moze moja wiedza sie na cos przyda. a ja licze na wasza, bo powiem szczerze boje sie troche tego polskiego porodu...pozdrawiam Was wszystkie!
a jak na razie mam mdlosci nawet przez caly dzien i czasem jestem senna w ciagu dnia, ale to norma, poprzednio tez tak mialam nawet do polowy 4 miecha. czy ktoras z was bedzie rodzic albo rodzila na zaspie? jak sie tam rodzi i co w ogole myslicie o tym szpitalu? jestem z przymorza i tam mi po prostu najblizej.
a co do szpitali w dublinie to do czolowki naleza coombe, rotunda i nationale maternity hospital. ja 2x rodzilam w coombie bo kolezanki irlandki mowily ze jest najlepszy, ze ma najlepsze zaplecze specjalistyczne pediatryczne jesli z dzieckiem sa jakies problemy po porodzie. takze polecam coombe.
a co do szpitali w dublinie to do czolowki naleza coombe, rotunda i nationale maternity hospital. ja 2x rodzilam w coombie bo kolezanki irlandki mowily ze jest najlepszy, ze ma najlepsze zaplecze specjalistyczne pediatryczne jesli z dzieckiem sa jakies problemy po porodzie. takze polecam coombe.
a co to znaczy z rejonu? z dublina? ja mieszkalam w kildare, wiec to na pewno nie byl moj rejon a jednak rodzilam tam 2 razy. nie sadze zeby cos sie zmienilo. moja gp z przychodni irl wyslala do nich list i po jakims czasie dostalam zaproszenie do szpitala na pierwsza wizyte, tyle ze na kontrole jezdzilam do naas bo przyjezdzaly tam polozne i lekarze z coombu no i bylo mi blizej. takze kati spoko, na pewno cie przyjma:)
fiffi, pewnie, ze najwazniejsze jest zdrowko, ja sie tylko smieje, ale jakby nie patrzac milo by bylo gdyby wyszla dziewczynka, choc trzeci chlopak to wersja ekonomiczna;) wiekszosc rzeczy mam po swoich lobuzach, co prawda oddalam je mojej sis dla jej przyszlego brzdaca, ktorego planuje w 2012, no i coz, bede musiala wszystko odebrac z powrotem hehe :)





witam kolejne mamusie :)
sporo nas :D w grupie zawsze raźniej :)
Ja czuje się okropnie. Ledwo ciągne nogi za tyłkiem, mdli mnie cały czas... dzis tata czyscił ryby a ja zdychałam nad muszlą :( buzię mam calą w pryszczach jakbym miała 15 lat :)
Liczę, że to minie. Najwazniejsze, by dzidzia była zdrowa, ja przezyje :D
sporo nas :D w grupie zawsze raźniej :)
Ja czuje się okropnie. Ledwo ciągne nogi za tyłkiem, mdli mnie cały czas... dzis tata czyscił ryby a ja zdychałam nad muszlą :( buzię mam calą w pryszczach jakbym miała 15 lat :)
Liczę, że to minie. Najwazniejsze, by dzidzia była zdrowa, ja przezyje :D
Hejka :)
Pięknie dziś. Paweł trochę pokasłuje, więc odpuściliśmy sobie przedszkole, ale za to od rana na dworze. Brakowało mi tego :)
Fiffi, mrenda, trzecie dziecko, wow! Dla mnie drugie to wielkie wyzwanie, ciągle się zastanawiam, czy dam radę okiełznać dwoje brzdąców :)
Podczytywałam Was już wcześniej, ale bałam się za wcześnie odezwać, wolałam poczekać do USG. Na szczęście wszystko ok, małe ma 1,73 cm i piękne serducho, no i mogę do Was dołączyć :)
AGA111 wiem co czujesz, miałam tak przez ostatnie 3 tygodnie, najpierw robiło mi się niedobrze, a jak próbowałam to opanować, to robiło mi się słabo i potrafiłam przeleżeć w łóżku pół dnia. A przede mną odebranie małego z przedszkola i pobyt z nim do wieczora. Ale niedawno skumałam, o co chodziło. Robiło mi się niedobrze, kiedy robiłam się głodna, tylko zamiast czuć głód , mnie dopadały mdłości. A jeśli nic nie zjadłam, wtedy robiło mi się słabo i nie byłam w stanie nic zrobić. Teraz staram się wyprzedzić wydarzenia i co chwilę coś podjadam, bo jak mi wszystko podchodzi do gardła, to żadna przyjemność jeść cokolwiek.
Ok, naleśniki zaliczone, idziemy sprawdzić, czy Paweł dostał się do państwowego przedszkola, choć spełniając tylko jeden warunek na ... 10 marne nasze szanse :(
Pięknie dziś. Paweł trochę pokasłuje, więc odpuściliśmy sobie przedszkole, ale za to od rana na dworze. Brakowało mi tego :)
Fiffi, mrenda, trzecie dziecko, wow! Dla mnie drugie to wielkie wyzwanie, ciągle się zastanawiam, czy dam radę okiełznać dwoje brzdąców :)
Podczytywałam Was już wcześniej, ale bałam się za wcześnie odezwać, wolałam poczekać do USG. Na szczęście wszystko ok, małe ma 1,73 cm i piękne serducho, no i mogę do Was dołączyć :)
AGA111 wiem co czujesz, miałam tak przez ostatnie 3 tygodnie, najpierw robiło mi się niedobrze, a jak próbowałam to opanować, to robiło mi się słabo i potrafiłam przeleżeć w łóżku pół dnia. A przede mną odebranie małego z przedszkola i pobyt z nim do wieczora. Ale niedawno skumałam, o co chodziło. Robiło mi się niedobrze, kiedy robiłam się głodna, tylko zamiast czuć głód , mnie dopadały mdłości. A jeśli nic nie zjadłam, wtedy robiło mi się słabo i nie byłam w stanie nic zrobić. Teraz staram się wyprzedzić wydarzenia i co chwilę coś podjadam, bo jak mi wszystko podchodzi do gardła, to żadna przyjemność jeść cokolwiek.
Ok, naleśniki zaliczone, idziemy sprawdzić, czy Paweł dostał się do państwowego przedszkola, choć spełniając tylko jeden warunek na ... 10 marne nasze szanse :(
a u mnie tez sa nudnosci czasem caly dzien a czasem tylko wieczorem, albo rano. na szczescie nie wymiotuje. w poprzednich ciazach tez tak mialam do polowy 4 miecha. no i te zapachy z lodowy...ble, na obiady tez nie moge patrzec, szczegolnie na miecho, nic smazonego...ale na slodkie a jakze, jak na zlosc, ale panuje nad soba hehe. 18 maja mam usg prenatalne w invikcie, w medisonie, a 19 kolejna wizyte w przychodni. a wy gdzie robicie usg prenatalne?




Och dziewczynki mi dziś wróciły te holerne plamienia.Idę znów jutro do gina bo Duphaston mi się skończył, po którym na jakieś 2 tyg miałam spokój z tymi plamieniami a teraz wróciły. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Boję się, że stracę tę moją fasolkę.
Miała któraś z Was takie problemy gdy była w ciąży. Ja już nie wiem co mam myśleć o tych ciągle powracających plamieniach.
Boję się, że stracę tę moją fasolkę.
Miała któraś z Was takie problemy gdy była w ciąży. Ja już nie wiem co mam myśleć o tych ciągle powracających plamieniach.
Kasiaka ja miałam krwawienie w 6 tyg, po krwawieniu 2 dni później wypadł mi jakiś skrzep i myślałam, że już koniec, ale z dzidzią było ok...no i teraz w 11 tyg miałam znów krwawienie i na daną chwilę spokój. Ja niestety nie jestem w stanie brać dupka, bo wymiotuję od razu więc ja dostaję progesteron w globulkach. Też mnie to denerwuje i tylko wzmaga strach:/
to byly 3 spotkania po 2 i pol godz. u babki w domu, takie prywatne lekcje, kazda po 50E. ale to bylo przy pierwszej ciazy takze nie zalowalam a i chcialam sie lepiej przygotowac. bylo super, chodzilam z mezem, a babka taka gadula ze raz trzymala nas 3 godz. pierwsza lekcja byla ogolna o ciazy, o zaplodnieniu, o etapach rozwoju plodu, o diecie, badaniach, o szpitalu, uczyla sztuki relaksacji, pokazala pare cwiczen ktore przygotowuja do porodu, takie ogolne rzeczy. drugie nasze spotkanie bylo o samym porodzie, jego 3 etapach, o znieczuleniach, uczyla oddychania, meza masazu i w ogole jak moze pomoc swej biednej zonce. a na ostatnim juz o pielegnacji noworodka, kapiel, pieluchy, pepek, kupy...o naszym powrocie do formy, o wszystkim co sie dzieje juz po porodzie. my akurat bylismy zadowoleni i nie zalujemy. polecam poczatkujacym mamom :)
uwazam ze szkola rodzenia to super sprawa. ja poczulam sie pewniejsza, ze dam rade, optymistycznie nastawia. chociaz ja zawsze bylam raczej dobrze nastawiona, wcale sie nie balam, zawsze sobie mowilam ze mi latwo pojdzie, ze wsio bedzie ok i tak bylo. grunt do pozytywne nastawienie, na pewno pomaga. pierwszy porod z reguly jest najtrudniejszy chociaz sa wyjatki jak zawsze. moj trwal 9 godzin od odejscia wod i pierwszych skurczy. jak juz bardzo bolalo to poprosilam o znieczulenie, najpierw gaz a potem juz epidural. no bo jak daja za darmo to czemu nie skorzystac? i po nim moglabym rodzic nawet nie jedno baby ogladajac tv hehe. super sprawa, kobieta sie nie meczy i moze sie calkowicie skupic na samym rodzeniu, dobrym oddychaniu i przeniu. przy moim drugim porodzie juz mi nie zdazyli podac znieczulenia bo postepowal ekspresowo. obudzil mnie o 5 rano w wielka sobote skurcz i odejscie wod i od razu mialam skurcze co 2 min. ledwo sie ubralam i ledwo zdazylismy dojechac do szpitala bo to 45 min samochodem bylo, tam tylko mnie zbadali i juz mialam parte i na porodowke. chwile po 7 michal byl na swiecie. to takie moje przezycia z dwoma poprzednimi. ciekawe jakie bedzie to 3. smieja sie ze urodze w domu bo to bedzie plum i koniec hehe, oby...fiffi a jakie ty masz doswiadczenia po swoich dziewczynach?
mrenda,pierwszy poród 6 godzin,podali mi oxydocyne,bo wody się sączyły a nie było skurczów.Jak miałam parte,nawet nie czułam.Drugi miałam małe skurcze,pojechalam z mężem do szpitala bo po terminie,a lekarka od razu mnie na porodówkę i 30 min.wyszła córka.Teraz się strasznie boję,bo sama cały dzień w domu z dziecmi,mąż pracuje za Gdynią więc nie wiem kto i jak mnie zawiezie i co zrobię z dziecmi.
Mam nadzieję,że będzie ok.
Piękna pogoda,a ja wciąz mam katar i kaszel,a młodsza córka jeszcze gorszy.Chyba nic nie zrobię na te Swięta.
Zyczę wszystkim dużo zdrowia i radości :)))
Mam nadzieję,że będzie ok.
Piękna pogoda,a ja wciąz mam katar i kaszel,a młodsza córka jeszcze gorszy.Chyba nic nie zrobię na te Swięta.
Zyczę wszystkim dużo zdrowia i radości :)))
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

czyli mozna powiedziec ze tez jestes stworzona by rodzic dzieci hehe;) ach my matki polki ;)
co do tego czy zdaze do szpitala czy nie, staram sie na razie o tym nie myslec. ostatnie mi sie udaly bo jedno w nowy rok a drugie w wielka sobote wielkanocna, rano, wiec korkow nie bylo no i maz w domu. moze i tym razem sie uda. termin mam na 25, czyli swiat zadnych, chyba ze 11, i to w imieniny meza. hmm, nie ma co spekulowac. co bedzie to bedzie, pozniej znajdzie sie rada.
mnie od wczoraj zaczelo bolec gardlo i tez jakis katar dostalam, ale na szczescie przechodzi. ja za to boje sie lata bo mam uczulenie na rozne pylki, bede zdychac...
co do tego czy zdaze do szpitala czy nie, staram sie na razie o tym nie myslec. ostatnie mi sie udaly bo jedno w nowy rok a drugie w wielka sobote wielkanocna, rano, wiec korkow nie bylo no i maz w domu. moze i tym razem sie uda. termin mam na 25, czyli swiat zadnych, chyba ze 11, i to w imieniny meza. hmm, nie ma co spekulowac. co bedzie to bedzie, pozniej znajdzie sie rada.
mnie od wczoraj zaczelo bolec gardlo i tez jakis katar dostalam, ale na szczescie przechodzi. ja za to boje sie lata bo mam uczulenie na rozne pylki, bede zdychac...
cos nikogo tu dzisiaj, pewnie wszystkie w kuchniach pichcicie, a ja tu gadu gadu sama do siebie hehe:) chyba tez pojde bo az wstyd...ja nic wielkiego nie robie, bo w niedziele jezdzimy po gosciach, ale za to na pon musze upiec pare ciast bo to do mnie sie zjada, lany pon i moje 35 urodziny, wszystko sie tak zbieglo na jeden dzien. coz, bedzie ok:)
Dziś było USG prenatalne, ale jak to ginka powiedziała - sztuka zrobiona - a czemu, bo dzidzia bardzo uparta jest. Przezierność karkowa jest w normie, ale niestety nie dało się zmierzyć przegrody nosowej, bo dzidzia nie chciała się obrócić, nic nie pomagało - ani pukanie, ani kaszlnięcia, ni prośby, ni groźby Widziałam kręgosłup, mąż lepiej wszystko widział (klatkę piersiową, nosek, paluszki u rączek itd.), bo na lepszym monitorze, no i upiera się, że to chłopiec, bo widział ptaszka :D:D:D a ginka mówi, że może dziewczynka więc jest 50/50, kolejne USG zapewne pokaże kto zamieszkuje w brzuszku... Dzidzia bardzo ruchliwa, podskakiwała, machała, odbijała się...jest odpowiednia ilość wód płodowych, wszystkie narządy na miejscu, serduszko ma wszystkie przegrody i jest ładnie podzielone. Ginka twierdzi, że nie mam się przejmować, bo na pewno jest wszystko w porządku, bo jak miało być wszystko ładnie zmierzone to maluch tyłeczkiem się obrócił i za żadną skarby nie chciał zmienić swojego położenia...USG trwało ponad dobre pół godziny i przez brzuch, i dopochwowo. Nie wiadomo czemu są krwawienia, bo wszystko jest ładnie. Heh to był najlepszy prezent na święta
Basieniak super ze wszystko ok, ja tez mialam prenatalne i tez wszystko z dzidzia ok, nie ma zadnych wad wrodzonych i ma 5 cm :) termin przesunął sie o 4 dni, czyli na 4.11.
Mrenda i Fiffi - pocieszylyscie mnie z tymi drugimi porodami - moj pierwszy trwal rowno 15godzin i od samego poczatku mialam skorcze co 2 minuty, jakbym rodzila sama wyskoczylabym chyba przez okno. Mam nadzieje ze teraz bedzie lżej.
wesolych i cieplutkich swiat i dbajcie o brzuszki :*
Mrenda i Fiffi - pocieszylyscie mnie z tymi drugimi porodami - moj pierwszy trwal rowno 15godzin i od samego poczatku mialam skorcze co 2 minuty, jakbym rodzila sama wyskoczylabym chyba przez okno. Mam nadzieje ze teraz bedzie lżej.
wesolych i cieplutkich swiat i dbajcie o brzuszki :*
Witajcie po świętach.Za dwa dni mam wizytę u lekarza,trochę się boję,ostatnio czuje jakieś ukłucia nie wiem co to jest,może jakieś skurcze.Oprócz tego wszystko dobrze.Piękna pogoda byliśmy z dziecmi na plaży,zabawa w piachu na całego.
Mrenda-wizyta anglika ok,zrobiłam barszcz biały z białą kiełbasą i rybe,ale ciacha i kawa była najlepsza.
Pozdrawiam slonecznie :)
Mrenda-wizyta anglika ok,zrobiłam barszcz biały z białą kiełbasą i rybe,ale ciacha i kawa była najlepsza.
Pozdrawiam slonecznie :)
l=http://www.suwaczki.com/]
[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlpiqv2twmk7cx.png

tez o zakazanej liscie nie slyszalam, owszem mowiono mi o rybach wedzonych /surowych rowniez by nie przesadzac z cytrusami czy tez truskawkami. Narazie jem wszystko na co mamy ochote :)zwlaszcza ostre i kwaśne, do slodyczy raczej nas nie ciągnie, czasami mam straszna ochote na szklanke coli czy paczke chipsów , lekarz nie kazał sobie tego odmawiać, raz na jakis czas nic nie szkodzi nie popadajmy w paranoje :)
Kochane zapraszam do kolejnego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=233924&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=233924&c=1&k=160