Widok
MAJOWE I CZERWCOWE MAMY 2011 ( 10 )
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
witam :)
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
witam :)
Cześć dziewczyny :) Często zaglądam i czytam co tutaj piszecie i postanowiłam do Was dołączyć. Mam na imię Iza. Termin mam na końcówkę czerwca, ale dokładnego dnia mi jeszcze nie podali...No i będę miała dziewczynkę :)
Co do cukrzycy ciążowej to mnie tez dopadła...:/
Robiłam 75 jakoś w 13 tygodniu i wszystko było ok. Jakiś tydzień temu powtarzałam i po 2h miałam już 151...niby nie dużo, ale już przekroczone. A wizytę u diabetolog mam pod koniec marca, tak więc sama będę już działać w kwestii diety i mierzenia cukru.
Dziewczyny, damy radę, trzymam kciuki :)
Co do cukrzycy ciążowej to mnie tez dopadła...:/
Robiłam 75 jakoś w 13 tygodniu i wszystko było ok. Jakiś tydzień temu powtarzałam i po 2h miałam już 151...niby nie dużo, ale już przekroczone. A wizytę u diabetolog mam pod koniec marca, tak więc sama będę już działać w kwestii diety i mierzenia cukru.
Dziewczyny, damy radę, trzymam kciuki :)
mrowka zalezy gdzie wymieniasz te dokumenty. ja bralam slub w czerwcu, mieszkam w gdyni, ale jak poszlam po ok 2 tyg zeby wymienic dokumenty, to mi pani w okienku powiedziala ze musze poczekac miesiac, ze zlozeniem podania o dowod, a pozniej jeszcze mc odczekac na dokument. takze nie spiesz sie z tym za bardzo. aha no i po tym jak dostaniesz dowod to musisz wyslac jakiegos tam pita do urzedu skarbowego z informacja ze zmienilas swoje dane.
Cześć Iza :)
Moniczka gratulacje synka :)
Na samym początku mieliśmy smoczki Aventu, potem już Nuka aż do końca. Butelki Aventu. Przy smoczkach Nuka pozostanę, nad butelkami muszę się zastanowić.
Z ubieraniem itp. czynnościami będzie już coraz gorzej...w końcu to końcówka ciąży się zaczyna ;) Ale już niedługo dziewczyny :) Ciekawe, która z nas pierwsza się rozpakuje?
Moniczka gratulacje synka :)
Na samym początku mieliśmy smoczki Aventu, potem już Nuka aż do końca. Butelki Aventu. Przy smoczkach Nuka pozostanę, nad butelkami muszę się zastanowić.
Z ubieraniem itp. czynnościami będzie już coraz gorzej...w końcu to końcówka ciąży się zaczyna ;) Ale już niedługo dziewczyny :) Ciekawe, która z nas pierwsza się rozpakuje?
mrówka :) a Ty już po ???? czy to w ten weekend ??? :)
ja jeszcze nie wymieniłam od listopada, ale już się zbieram żeby to zrobić. nie wiem czy jest jakiś termin. w każdym razie jeżdżę z aktem ślubu wszędzie i już mnie to denerwuje wiec czas najwyższy się za to zabrać :)
wiem tylko że jest chyba 30 dni na powiadomienie pracodawcy o zaistniałym "fakcie" :)
mrówka a Ty sobie jeszcze cukrzyce nie dokładaj do całej reszty - w ogóle się nie przejmuj tym czego nie masz :)
ja jeszcze nie wymieniłam od listopada, ale już się zbieram żeby to zrobić. nie wiem czy jest jakiś termin. w każdym razie jeżdżę z aktem ślubu wszędzie i już mnie to denerwuje wiec czas najwyższy się za to zabrać :)
wiem tylko że jest chyba 30 dni na powiadomienie pracodawcy o zaistniałym "fakcie" :)
mrówka a Ty sobie jeszcze cukrzyce nie dokładaj do całej reszty - w ogóle się nie przejmuj tym czego nie masz :)
Mróweczko, ja też miałam glukozę jedynie 50, dla mnie straszna :( na czczo 74, a po godzinie 99, więc w normie i dlatego lekarz nie zlecał 75, bo wcześniejsze wyniki krwi miałam dobre.
Mona_g chodzę do szkoły rodzenia przy wojewódzkim i oto, co mamy zabrać ze sobą:
DLA DZIDZIUSIA:
- pieluszki typu pampers ok 20 sztuk
- 5 tetrowych pieluch
- 2x czapeczka, 2x łapki-niedrapki, 2x skarpetki
- chusteczki nawilżone dla maluszka
- 3 kaftaniki i 3 śpioszki - opcjonalnie, szpital daje, ale ja uważam, że swoje, to wiem w czym prane i ładne, a nie sprane i nieciekawe
- rożek na wypis ze szpitala
- ręczniczek dla malucha
- cienki kocyk polarowy - opcjonalnie
DLA MAMY I TATY, JEŚLI BĘDZIE PRZY PORODZIE:
- 2 koszule nocne do karmienia
- szlafrok
- skarpetki
- klapki pod prysznic
- 2 biustonosze do karmienia, jeden na dzień, drugi miękki na noc
- majtki jednorazowe - 10 sztuk
- 2-3 paczki podkładów ginekologicznych - nie kupuj w aptece, tylko w Akpolu lub Mama i Ja, mają zdecydowanie taniej
- woda mineralna 2x1,5 litra
- klapki dla tatusia, gdyż poród trwa długo i w butach się zagotuje, poza tym na sali porodowej jest strasznie gorąco
- mała woda z dzióbkiem
- ręczniki papierowe - 1 rolka ( opcjonalnie, do wytarcia po podmywaniu po porodzie, by nie zainfekować rany)
- wkładki laktacyjne ok 10 par
- sztućce, kubek
- ręcznik, kosmetyki
- aparat foto, ładowarka, tel,
- drobne do TV, automatu itp
- laktator opcjonalnie - w szpitalu mają Medelę, który wypożyczają, jeśli jest potrzeba, wtedy musisz mieć własne nakładki na laktator
To mamy mieć ze sobą, maści, sudokrem są w szpitalu
Podkłady w razie co dają, ale lepiej mieć swoje, tak mówi nasza położna.
Co warto zabrać dodatkowo:
- dla tatusia - jakiś baton energetyczny, w szpitalu jest kiosk, ale jak przyjdzie CI rodzić w nocy, a poród będzie długi, to mąż może zgłodnieć, koniecznie napój dla taty
- dla Ciebie - prowiant, pamiętając, że karmiąca nie może jeść wielu rzeczy, w tym cytrusów, ponoć każdy przynosi w odwiedziny owoce, a od porodu do np śniadania może minąć dużo czasu, moja koleżanka rodziła miesiąc temu i mówiła, że po porodzie była zmęczona, ale i bardzo głodna i do śniadania zjadła wszystkie chrupki, jakie miała, bo nie wzięła nic konkretniejszego, a ze szpitalnym jedzeniem jest różnie, ja niestety jestem niejadkiem, więc wolę się zaopatrzyć, choćby w jakieś ciasteczka owsiane
Mona_g chodzę do szkoły rodzenia przy wojewódzkim i oto, co mamy zabrać ze sobą:
DLA DZIDZIUSIA:
- pieluszki typu pampers ok 20 sztuk
- 5 tetrowych pieluch
- 2x czapeczka, 2x łapki-niedrapki, 2x skarpetki
- chusteczki nawilżone dla maluszka
- 3 kaftaniki i 3 śpioszki - opcjonalnie, szpital daje, ale ja uważam, że swoje, to wiem w czym prane i ładne, a nie sprane i nieciekawe
- rożek na wypis ze szpitala
- ręczniczek dla malucha
- cienki kocyk polarowy - opcjonalnie
DLA MAMY I TATY, JEŚLI BĘDZIE PRZY PORODZIE:
- 2 koszule nocne do karmienia
- szlafrok
- skarpetki
- klapki pod prysznic
- 2 biustonosze do karmienia, jeden na dzień, drugi miękki na noc
- majtki jednorazowe - 10 sztuk
- 2-3 paczki podkładów ginekologicznych - nie kupuj w aptece, tylko w Akpolu lub Mama i Ja, mają zdecydowanie taniej
- woda mineralna 2x1,5 litra
- klapki dla tatusia, gdyż poród trwa długo i w butach się zagotuje, poza tym na sali porodowej jest strasznie gorąco
- mała woda z dzióbkiem
- ręczniki papierowe - 1 rolka ( opcjonalnie, do wytarcia po podmywaniu po porodzie, by nie zainfekować rany)
- wkładki laktacyjne ok 10 par
- sztućce, kubek
- ręcznik, kosmetyki
- aparat foto, ładowarka, tel,
- drobne do TV, automatu itp
- laktator opcjonalnie - w szpitalu mają Medelę, który wypożyczają, jeśli jest potrzeba, wtedy musisz mieć własne nakładki na laktator
To mamy mieć ze sobą, maści, sudokrem są w szpitalu
Podkłady w razie co dają, ale lepiej mieć swoje, tak mówi nasza położna.
Co warto zabrać dodatkowo:
- dla tatusia - jakiś baton energetyczny, w szpitalu jest kiosk, ale jak przyjdzie CI rodzić w nocy, a poród będzie długi, to mąż może zgłodnieć, koniecznie napój dla taty
- dla Ciebie - prowiant, pamiętając, że karmiąca nie może jeść wielu rzeczy, w tym cytrusów, ponoć każdy przynosi w odwiedziny owoce, a od porodu do np śniadania może minąć dużo czasu, moja koleżanka rodziła miesiąc temu i mówiła, że po porodzie była zmęczona, ale i bardzo głodna i do śniadania zjadła wszystkie chrupki, jakie miała, bo nie wzięła nic konkretniejszego, a ze szpitalnym jedzeniem jest różnie, ja niestety jestem niejadkiem, więc wolę się zaopatrzyć, choćby w jakieś ciasteczka owsiane
Assegai i właśnie dlatego teoretycznie wycofano 50. nie dawało dobrych wyników bo każdy wykonywał je inaczej... niestety niektórzy lekarze wciąż zlecają to badanie... szkoda, ale cóż...
dziewczyny jeśli nie jesteście pewne wyniku poproście lekarza o skierowanie na 75 - wiem, że to okropne jest do wypicia, ale może warto powtórzyć badanie.
dziewczyny jeśli nie jesteście pewne wyniku poproście lekarza o skierowanie na 75 - wiem, że to okropne jest do wypicia, ale może warto powtórzyć badanie.
Mona, chodzę do Cud Narodzin i jestem bardzo zadowolona, a co dziwne, i mój mąż z chęcią chodzi na zajęcia.
łącznie jest 5 spotkań gimnastycznych, w tym jedno z Panami, którzy uczą się masażu relaksacyjnego, co przyda się przy porodzie
Teorii jest 9 zajęć, w tym spotkanie z ratownikiem medycznym, psychologiem pediatrą, stomatologiem, przedstawicielem banku komórek macierzystych.
Dodatkowo możesz obejrzeć salę porodową, odwiedza się również sklep Emmaljunga, organizują spotkanie prezentacyjne dla szkoły i uczestnicy spotkania dostają torbę http://www.tosia.pl/sklep/product/p/927/emmaljunga,torba,sport.asp#
Zajęcia gimnastyczne są we wtorki 17 lub 18, a teoria w środy 17 lub 19. Ja polecam, bo atmosfera na prawdę fajna, koszt 300zł. Porównałam z tą drugą szkołą i tam masz 6 spotkań teoretycznych i 3 gimnastyczne, czyli sporo mniej, a różnica w cenie niewielka.
łącznie jest 5 spotkań gimnastycznych, w tym jedno z Panami, którzy uczą się masażu relaksacyjnego, co przyda się przy porodzie
Teorii jest 9 zajęć, w tym spotkanie z ratownikiem medycznym, psychologiem pediatrą, stomatologiem, przedstawicielem banku komórek macierzystych.
Dodatkowo możesz obejrzeć salę porodową, odwiedza się również sklep Emmaljunga, organizują spotkanie prezentacyjne dla szkoły i uczestnicy spotkania dostają torbę http://www.tosia.pl/sklep/product/p/927/emmaljunga,torba,sport.asp#
Zajęcia gimnastyczne są we wtorki 17 lub 18, a teoria w środy 17 lub 19. Ja polecam, bo atmosfera na prawdę fajna, koszt 300zł. Porównałam z tą drugą szkołą i tam masz 6 spotkań teoretycznych i 3 gimnastyczne, czyli sporo mniej, a różnica w cenie niewielka.
ja chodziłam do szkoły Dobry Początek, nie pamiętam ile było zajęć ale wystarczająco. mąż starał się być na wszystkich. sama byłam chyba tylko na spotkaniu z logopedą i pediatrą. ogólnie byliśmy zadowoleni :) teraz nie chodzimy bo nie ma sensu.
a ta lista do wojewódzkiego koszmarnie długa... pamiętam że reczniczka dla dzidzi nie trzeba było brać.
no i rzeczywiście ja też po porodzie byłam strasznie głodna (w trakcie zresztą też), więc dobrze by było mieć jakaś kanapeczkę :)
a ta lista do wojewódzkiego koszmarnie długa... pamiętam że reczniczka dla dzidzi nie trzeba było brać.
no i rzeczywiście ja też po porodzie byłam strasznie głodna (w trakcie zresztą też), więc dobrze by było mieć jakaś kanapeczkę :)
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec - SYN
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec - SYN
Hej, ja zapisałam się ostatecznie do Szkoły Rodzenia "Dobry Początek", na początku nie brałam jej pod uwagę, ale została mi polecona przez koleżankę położną z Zaspy, mimo że ta SR jest związana z Wojewódzkim to twierdzi, że jest najlepsza w Trójmieście. 4 kwietnia zaczynamy zajęcia :)
W weekend wybraliśmy się do Bobowózków, polecam sklep, bardzo miła i kompetentna obsługa. I chyba podjęliśmy decyzję, wybór padł na Navington Cadet. Nowość na rynku, producent ten sam co X-lander, ale zdaniem sprzedawczyni bardziej funkcjonalny, ma właściwie wszystkie funkcje, na których nam zależy, jest lekki i łatwy w prowadzeniu. Ale z zakupem jeszcze trochę poczekamy. Pozdrawiam!
W weekend wybraliśmy się do Bobowózków, polecam sklep, bardzo miła i kompetentna obsługa. I chyba podjęliśmy decyzję, wybór padł na Navington Cadet. Nowość na rynku, producent ten sam co X-lander, ale zdaniem sprzedawczyni bardziej funkcjonalny, ma właściwie wszystkie funkcje, na których nam zależy, jest lekki i łatwy w prowadzeniu. Ale z zakupem jeszcze trochę poczekamy. Pozdrawiam!
spanie też u mnie słabe, w sensie nie wygodnie mi z brzuchem, kocham spać na brzuchu, a teraz muszę na boku a i tak z coraz większym brzuchem to też średnio wygodnie, depilacji nie próbowałam jeszcze z lusterkiem,ale chyba nie ma innego wyjścia.
buuu, wypiłam jogurt pitny i jestem taka wzdęta, niby głodna jestem na śniadanko,ale taka wielka jestem teraz i wzdęta, że sił nie mam dosłownie:(
buuu, wypiłam jogurt pitny i jestem taka wzdęta, niby głodna jestem na śniadanko,ale taka wielka jestem teraz i wzdęta, że sił nie mam dosłownie:(
Mona, teraz dzieci kąpie się dopiero w 4 dobie, takie nowe wytyczne, smarują ponoć jedynie oliwką, dlatego, że noworodek po pierwsze się nie poci, a po drugie, przez pierwsze dni skóra jest za delikatna i potrzebuje czasu, aby trochę się przystosować. Nie dostaniesz takiego strasznego brudaska, zostanie wytarty i nasmarowany, ale kąpania nie ma :)
Mróweczko, gratulacje!! Ja dopiero po ok roku opanowałam podpisywanie się właściwym nazwiskiem, myliło mi się strasznie, podpisywałam się raz tak, raz tak.
Mamuśka, ja też spałam na brzuchu, na boku nie umiem, budzę się po 10 razy w nocy, wrrr... :( Pocieszam się jedynie, że już coraz bliżej porodu :)
Mamuśka, ja też spałam na brzuchu, na boku nie umiem, budzę się po 10 razy w nocy, wrrr... :( Pocieszam się jedynie, że już coraz bliżej porodu :)
Grosik mówisz że skłaniasz się do Navigation Cadet. To jest nowy wózek wprowadzony przez firmę Deltim, która produkuje X-landers wózki Delti, a teraz przejeli firmę Navigation i dlatego wycofali z produkcji Delit Emu, którym jest obecnie Navigation Cadet. Różnią się tylko tym, że ma czarny stelaż, inną kolorystykę i tylne koła są pompowane a nie piankowe.
U mnie stoi w domu już i czeka Delti Emu, jestem zadowolona, bo jest bardzo leciutki, zwrotny i super się składa do bagażnika :D
U mnie stoi w domu już i czeka Delti Emu, jestem zadowolona, bo jest bardzo leciutki, zwrotny i super się składa do bagażnika :D
mrówka - gratulacje !!!! :D
życzę wszystkiego co najlepsze :)
do banku i wszelakich innych instytucji idziesz ze starym dowodem i z aktem ślubu - na jego podstawie zmienią Twoje dane. Później donosisz tylko kserokopię nowego dowodu jak będziesz już go miała.
Podpisujesz się nowym nazwiskiem, bo od dnia ślubu takie Cię obowiązuje w świetle prawa. Tyle że musisz pozmieniać dane. Wystarczy akt i stary dowód.
życzę wszystkiego co najlepsze :)
do banku i wszelakich innych instytucji idziesz ze starym dowodem i z aktem ślubu - na jego podstawie zmienią Twoje dane. Później donosisz tylko kserokopię nowego dowodu jak będziesz już go miała.
Podpisujesz się nowym nazwiskiem, bo od dnia ślubu takie Cię obowiązuje w świetle prawa. Tyle że musisz pozmieniać dane. Wystarczy akt i stary dowód.
Dziękuje za życzenia :))
No właśnie i to mnie przeraża bo nie mogę się na podaniu podpisać nowym nazwiskiem bo na uczelni nie będą wiedzieli o kogo chodzi a nie dam rady jechać osobiście, żeby pokazac akt slubu i żeby mi wszystkie dane w indeksie, legitymacji itp pozmieniali, więc póki co chyba musze się starym podpisywac.
A w banku zrobie tak jak pisałyście.
No i ja będę dokumenty wymieniać w Gdyni, czyli rozumiem, że najszybciej miesiąc po ślubie składać wniosek?
A co z kartą ciąży? Dopisał nowe nazwisko w nawiasie czy co :))
A czuje się tak różnie, wczoraj było dobrze a dziś jakoś gorzej no a maluch tak szaleje dzień i noc az się zastanawiam czy to normalne :)
No właśnie i to mnie przeraża bo nie mogę się na podaniu podpisać nowym nazwiskiem bo na uczelni nie będą wiedzieli o kogo chodzi a nie dam rady jechać osobiście, żeby pokazac akt slubu i żeby mi wszystkie dane w indeksie, legitymacji itp pozmieniali, więc póki co chyba musze się starym podpisywac.
A w banku zrobie tak jak pisałyście.
No i ja będę dokumenty wymieniać w Gdyni, czyli rozumiem, że najszybciej miesiąc po ślubie składać wniosek?
A co z kartą ciąży? Dopisał nowe nazwisko w nawiasie czy co :))
A czuje się tak różnie, wczoraj było dobrze a dziś jakoś gorzej no a maluch tak szaleje dzień i noc az się zastanawiam czy to normalne :)
im więcej szaleje tym lepiej :) przynajmniej jesteś spokojna a On dobrze się rozwija :)
moja mała tez ma chyba ADHD bo 24 na dobę dokazuje :)
na uczelnię możesz wysłać ksero aktu listem poleconym i prośbę o zmianę danych. Dołączyć do tego podanie i tyle.
Na karcie ciąży przekreśl stare nazwisko i wpisz wyraźniej nowe. W nawiasie to nie będzie nikt wiedział o co kaman :)
moja mała tez ma chyba ADHD bo 24 na dobę dokazuje :)
na uczelnię możesz wysłać ksero aktu listem poleconym i prośbę o zmianę danych. Dołączyć do tego podanie i tyle.
Na karcie ciąży przekreśl stare nazwisko i wpisz wyraźniej nowe. W nawiasie to nie będzie nikt wiedział o co kaman :)
jejq dziewczyny nie boicie się ???? mnie czasem zaczyna dopadać strach... zostało tylko 10 tygodni a wydaje mi się że w ogóle nie jestem przygotowana...
mieszkanie nie skończone, wyprawka nie zrobiona jeszcze do końca, wiedza (choć wciąż wzbogacana) wydaje mi się strasznie skąpa... pewnie o wielu rzeczach zapomnę, o wielu nie będę miała pojęcia... czasem mnie to przeraża wszystko...
mieszkanie nie skończone, wyprawka nie zrobiona jeszcze do końca, wiedza (choć wciąż wzbogacana) wydaje mi się strasznie skąpa... pewnie o wielu rzeczach zapomnę, o wielu nie będę miała pojęcia... czasem mnie to przeraża wszystko...
mrówka gratulacje!
z tym kąpaniem to było tak, że zaraz po porodzie nie kąpali, dopiero na drugi dzień rano, ale może sie coś zmieniło.
ze spaniem coraz gorzej, no ale śpijcie póki możecie ;) bo poźniej to będzie jeszcze gorzej. mnie nieraz tak muli w dzień, ale przy JAśku sobie nie pośpię. w nocy też nie, bo mały ładuje sie do nas...
z tym kąpaniem to było tak, że zaraz po porodzie nie kąpali, dopiero na drugi dzień rano, ale może sie coś zmieniło.
ze spaniem coraz gorzej, no ale śpijcie póki możecie ;) bo poźniej to będzie jeszcze gorzej. mnie nieraz tak muli w dzień, ale przy JAśku sobie nie pośpię. w nocy też nie, bo mały ładuje sie do nas...
ryba_gda podobno z drugim porodem idzie łatwiej wiec tej myśli sie trzymaj ;)
Ja też bardziej sie boje tego że nie wiem co mnie czeka, chociaż dzieki SR mam jakiś zakres i jakieś wyobrażenie o tym wszystkim.
To normalne że sie boimy w końcu to zmiana na całe życie i taaaaaka odpowiedzialność!
Ale z drugiej strony już sie nie mogę doczekać momentu kiedy zobaczę tą moją kruszynę :D
Ja też bardziej sie boje tego że nie wiem co mnie czeka, chociaż dzieki SR mam jakiś zakres i jakieś wyobrażenie o tym wszystkim.
To normalne że sie boimy w końcu to zmiana na całe życie i taaaaaka odpowiedzialność!
Ale z drugiej strony już sie nie mogę doczekać momentu kiedy zobaczę tą moją kruszynę :D
I ja się dołączam do życzeń Mrówko :) Długiego, szczęśliwego życia z mężem i zdrowych, grzecznych dzieciaczków ;)
Ja się bałam przed pierwszym porodem, teraz totalny luz, co będzie to będzie, wiem już że cholernie boli, ale wiem też, że jakoś przeżyję...byle maluch wyszedł zdrowo i cało na świat a ja jakoś sobie poradzę ;)
Ja się bałam przed pierwszym porodem, teraz totalny luz, co będzie to będzie, wiem już że cholernie boli, ale wiem też, że jakoś przeżyję...byle maluch wyszedł zdrowo i cało na świat a ja jakoś sobie poradzę ;)
Tak, Bobowózki są w Gdyni, mają fajną stronkę internetową ale chciałam jeszcze sobie na żywo pooglądać. Jest tam dość ciasno, ale jak pisałam wcześniej ekspedientki są bardzo pomocne, i prezentują wszelkie opcje dostępne w każdym wózku.
Właśnie wiem że Navingtony to ta firma Deltim, też mnie urzekło że stelaż składa się do takich niewielkich rozmiarów, i jest lekki, co dla mnie było mega ważne. Poza tym urzekł mnie wygląd wózka, pozostaje jeszcze decyzja co do koloru, ale chyba gondolę wezmę w jakimś jaśniejszym odcieniu, a spacerówkę w ciemniejszym. No i weźmiemy z fotelikiem Maxi Cosi.
Ja też często budzę się w nocy, rano ciężko wstać mi do pracy potem :-( Co do samego porodu, to nie mogę się doczekać Kruszynki na świecie, i na tym się skupiam. Staram się nie myśleć o bólu itd., bo tylko bym się niepotrzebnie stresowała.
Właśnie wiem że Navingtony to ta firma Deltim, też mnie urzekło że stelaż składa się do takich niewielkich rozmiarów, i jest lekki, co dla mnie było mega ważne. Poza tym urzekł mnie wygląd wózka, pozostaje jeszcze decyzja co do koloru, ale chyba gondolę wezmę w jakimś jaśniejszym odcieniu, a spacerówkę w ciemniejszym. No i weźmiemy z fotelikiem Maxi Cosi.
Ja też często budzę się w nocy, rano ciężko wstać mi do pracy potem :-( Co do samego porodu, to nie mogę się doczekać Kruszynki na świecie, i na tym się skupiam. Staram się nie myśleć o bólu itd., bo tylko bym się niepotrzebnie stresowała.
Grosik - ja też oglądałam ten wózek - na razie tylko na necie, ale wybieram sie do bobowózków w tygodniu :)
czy ten wózek nie ma za małych przednich kół ??? mnie to jakoś nie przekonuje, bo poza tym podoba mi się bardzo i nie ukrywam że jego waga jest dla mnie ogromnym atutem :)
zawsze myślałam że im większe koła tym lepiej - zwłaszcza jeśli chodzi o zimową porę...
czy ten wózek nie ma za małych przednich kół ??? mnie to jakoś nie przekonuje, bo poza tym podoba mi się bardzo i nie ukrywam że jego waga jest dla mnie ogromnym atutem :)
zawsze myślałam że im większe koła tym lepiej - zwłaszcza jeśli chodzi o zimową porę...
Powiem, szeczerze nie są wcale takie małe te koła. Mi wydaje się że są akuratr. Naprawdę widziałam dużo mniejsze. Po domu jak sobie jeździłam to wózek jeździ super. Skręca w miejscu, a jak chcemy zablokować kółka to trzeba wcisnąć przycisk.
No i ta waga. Bez problemu można wnieść malucha z wózkiem nie nabawiając się przy tym przepukliny :D Ja też mam wózek z fotelikiem Maxi Cosi City.
No i ta waga. Bez problemu można wnieść malucha z wózkiem nie nabawiając się przy tym przepukliny :D Ja też mam wózek z fotelikiem Maxi Cosi City.
Lalinek, na początku też myślałam o tym, żeby wszystkie koła były duże i równego rozmiaru, ale niestety te wózki odpowiednio dużo ważą. Natomiast spośród wózków, które przednie koła mają mniejsze, te w Navingtonie moim zdaniem były i tak ok. Dobrze się prowadzi, przednie kółka łatwo się blokują, mnie przekonał, ale musisz sama zobaczyć, czy ci będzie odpowiadał.
Lalinek ja dziś paski kupowałam bez recepty i zapłaciłam 50 zł za 50 sztuk, a na receptę są za 1 grosz. Tak mi powiedzialą pani aptekarka. A mierzyłam na spróbowanie po godzinie od zjedzenia zupy i wyszło mi 60. Chyba za mało? nie wiem coś przekłamuje ten glukometr chyba... w razie co pozarłam wafla ryżowego bo przy takim cukrze to chyba powinnam paść juz co?
[/url]
[/url]


Assegai no powinnaś mieć między 90 a 120 ( czasem dla ciężarnych piszą że do 140 też tragedii nie ma), więc przy 60 to słabo. Padasz tak przy 30 więc spoko :P trochę Ci brakowało :) to zależy co jadłaś wcześniej. np jajka mają 0 :)
ja mam przeważnie koło 140, ale nie zamierzam się tym az tak bardzo stresować. Ważnie że nie mam wciąż 180 czy 200 - wtedy jest masakra...
Assegai przede wszystkim jedz częściej i mniej żeby zdążyło się strawić - to bardzo pomaga przy cukrzycy.
ja mam przeważnie koło 140, ale nie zamierzam się tym az tak bardzo stresować. Ważnie że nie mam wciąż 180 czy 200 - wtedy jest masakra...
Assegai przede wszystkim jedz częściej i mniej żeby zdążyło się strawić - to bardzo pomaga przy cukrzycy.
Assegai, co 3godz to strasznie rzadko. Mi lekarz polecił zjadać nawet 8 małych posiłków dziennie, więc wychodzi jakoś co 2h.
Właśnie odkryłam pyszną przekąskę, która prawie wcale nie ma cukru - serek wiejski z rzodkiewką, szczypiorkiem i wędzonym łososiem pokrojonym w paseczki. A jak się tym najadam!
Właśnie odkryłam pyszną przekąskę, która prawie wcale nie ma cukru - serek wiejski z rzodkiewką, szczypiorkiem i wędzonym łososiem pokrojonym w paseczki. A jak się tym najadam!
hejka :)
ja po lekarzu, Jasiek przez równy miesiąc przytył ponad kilogram i waży prawie 2100 g...kurcze, mam zagwozdkę, dlaczego tak dużo??? Maryśka była znacznie mniejsza, a teraz wychodzi mi z jego parametrów 3 maja na poród, czyli 2 tygodnie szybciej :/
Cukrzycy nie mam...my szczupli...heh
Jak mi urośnie do 4 kg to nie dam rady takiego faceta urodzić.....
ja po lekarzu, Jasiek przez równy miesiąc przytył ponad kilogram i waży prawie 2100 g...kurcze, mam zagwozdkę, dlaczego tak dużo??? Maryśka była znacznie mniejsza, a teraz wychodzi mi z jego parametrów 3 maja na poród, czyli 2 tygodnie szybciej :/
Cukrzycy nie mam...my szczupli...heh
Jak mi urośnie do 4 kg to nie dam rady takiego faceta urodzić.....
No właśnie ponad miesiąc temu piłam glukozę i miałam chyba 87 po godzinie, bo robiłam 50. Pytałam lekarki dzisiaj, czy może zrobić teraz 75 w takim razie ale ona nie widzi żadnych powodów do niepokoju więc nie wiem...ja sama przytyłam kilogram przez ten miesiąc więc właściwie schudłam, bo Jasiek, wody i łożysko przybrały więcej...
Z tym terminem to wiem :)
W ogóle śmiesznie, bo lekarka patrzy w monitor i mówi, że mały ma owłosiony łepek :) Nie wiem, gdzie ona to dojrzała, bo ja nic nie widziałam :D
Z tym terminem to wiem :)
W ogóle śmiesznie, bo lekarka patrzy w monitor i mówi, że mały ma owłosiony łepek :) Nie wiem, gdzie ona to dojrzała, bo ja nic nie widziałam :D
7,5 kg na plusie chyba wychodzi teraz
Mrówka, 10 kg to nie jest dużo, norma moim zdaniem, zwłaszcza przy bardziej stacjonarnym trybie życia.
Mrówka, 10 kg to nie jest dużo, norma moim zdaniem, zwłaszcza przy bardziej stacjonarnym trybie życia.
witam Was przyszle mamusie,
ja bylam przyszla mama majowa 2010 :). Czas szybko leci, moja corcia niedlugo bedzie miala 1 urodziny :).
Mam do sprzedania ciuszki po mojej corci oraz pare gadzetow takich jak chustawka, lezaczek, wozek emu delti, fotelik maxi cosi city.
Jesli ktoras z Was bylaby zainteresowana moge wyslac fotki lub link do obejrzenia ciuszkow. Podaje maila madzianos@o2.pl.
Zapraszam, lokalizacja Zabianka.
pozdrawiam Was goraco i trzymam kciuki. wyjatkowy czas przed Wami :)
ja bylam przyszla mama majowa 2010 :). Czas szybko leci, moja corcia niedlugo bedzie miala 1 urodziny :).
Mam do sprzedania ciuszki po mojej corci oraz pare gadzetow takich jak chustawka, lezaczek, wozek emu delti, fotelik maxi cosi city.
Jesli ktoras z Was bylaby zainteresowana moge wyslac fotki lub link do obejrzenia ciuszkow. Podaje maila madzianos@o2.pl.
Zapraszam, lokalizacja Zabianka.
pozdrawiam Was goraco i trzymam kciuki. wyjatkowy czas przed Wami :)
hej hej:)
a ja Wam powiem, że od pary dni moja córeczka coraz słabiej kopie, oczywiście martwi mnie to:(, od początku jakaś super aktywna to ona nie była, ale teraz od paru dni to tylko pojedyncze kopniaki i cisza...
Czy to prawda, że na cwiczeniach na szkole zawsze badają pierw wszytskie dziewczyny?
a ja Wam powiem, że od pary dni moja córeczka coraz słabiej kopie, oczywiście martwi mnie to:(, od początku jakaś super aktywna to ona nie była, ale teraz od paru dni to tylko pojedyncze kopniaki i cisza...
Czy to prawda, że na cwiczeniach na szkole zawsze badają pierw wszytskie dziewczyny?
Mamuśka, u mnie maleństwo w ostatnich dniach szaleje, ale nie kopie już tak mocno, bo ma mniej miejsca, tylko po prostu ruchów jest więcej, a mniej nasilonych i to normalne. Najbardziej ponoć maluchy dają znać o sobie między 28-29 tygodniemń. Może poobserwuj metodą opisywaną na stronach dla ciążówek, czyli połóż się i licz, ile ruchów było w ciągu godziny. Powinno być ok 10.
Ja wczoraj byłam u lekarza i nadal nie wiadomo, co będzie, bo maleństwo skutecznie się chowa, a do porodu coraz bliżej. Uparciuch mały :(
Dziewczyny, jako, że nie piszecie, czy któraś wybiera się na jutrzejsze spotkanie, to ja odpuszczam, jutro wymieniają u mnie okna i chciałam się wyrwać, ale skoro chętnych brak, to trudno.
Ja od początku ciąży mam 11 kg na plusie, ale nie martwi mnie to, bo od 2 tyg stoję na wadze, poza tym przed ciążą schudłam 15kg i liczyłam się z tym, że organizm będzie chciał odrabiać. Przy moim wzroście mam limit 11-16kg, więc jest ok. A jak Wasi panowie? Bo mój to ma na plusie od początku ciąży min 5-6 kg, jak sam się śmieje, to ona miał zachcianki i współczuje mi nosząc swój większy brzuszek.
Ja wczoraj byłam u lekarza i nadal nie wiadomo, co będzie, bo maleństwo skutecznie się chowa, a do porodu coraz bliżej. Uparciuch mały :(
Dziewczyny, jako, że nie piszecie, czy któraś wybiera się na jutrzejsze spotkanie, to ja odpuszczam, jutro wymieniają u mnie okna i chciałam się wyrwać, ale skoro chętnych brak, to trudno.
Ja od początku ciąży mam 11 kg na plusie, ale nie martwi mnie to, bo od 2 tyg stoję na wadze, poza tym przed ciążą schudłam 15kg i liczyłam się z tym, że organizm będzie chciał odrabiać. Przy moim wzroście mam limit 11-16kg, więc jest ok. A jak Wasi panowie? Bo mój to ma na plusie od początku ciąży min 5-6 kg, jak sam się śmieje, to ona miał zachcianki i współczuje mi nosząc swój większy brzuszek.
Magda, a gdzie Ty te 7,5 kg ukrywasz??:) ja do ostatniej wizyty mialam 4,5 kg na plusie,teraz pewnie troche wiecej,okaze sie 29 na wizycie:)
Alina pewnie moj babel wazy tyle ile Twoja Julka tak jak piszesz.
Mamuśka moj maly ma dni kiedy kopie mnie non stop praktycznie,od zeszlego weekendu do wczoraj bylo znowu tak delikatniej,choc czulam,ze sie tak odbija.No i od wczoraj znowu szal,az sie w nocy budzilam,wiec to pewnie indywidualna sprawa,ale wiadomo jak cos Cie martwi to podjedz do szpitala.Ja do szkoly rodzenia tylko musialam przyniesc zaswiadczenie od lekarza o braku przeciwskazan, nikt inny mnie nie badal,jest ze mna w grupie dziewczyna,ktora ma zagrozenie przedwczesnego porodu,wiec ona tylko przychodzi na teorie.
Mam pytanie,od jakiegos tygodnia pojawia mi sie czasami taki lekki bol,ale nie podbrzusza tylko na brzuchu,takie jakby naciagniecie skory,ciezko wtedy mi np chodzic,mialam to pare razy w ciagu dnia,ale dzisiaj pojawilo mi sie 2 czy 3 razy w nocy,czy to sa skurcze BH???
Alina pewnie moj babel wazy tyle ile Twoja Julka tak jak piszesz.
Mamuśka moj maly ma dni kiedy kopie mnie non stop praktycznie,od zeszlego weekendu do wczoraj bylo znowu tak delikatniej,choc czulam,ze sie tak odbija.No i od wczoraj znowu szal,az sie w nocy budzilam,wiec to pewnie indywidualna sprawa,ale wiadomo jak cos Cie martwi to podjedz do szpitala.Ja do szkoly rodzenia tylko musialam przyniesc zaswiadczenie od lekarza o braku przeciwskazan, nikt inny mnie nie badal,jest ze mna w grupie dziewczyna,ktora ma zagrozenie przedwczesnego porodu,wiec ona tylko przychodzi na teorie.
Mam pytanie,od jakiegos tygodnia pojawia mi sie czasami taki lekki bol,ale nie podbrzusza tylko na brzuchu,takie jakby naciagniecie skory,ciezko wtedy mi np chodzic,mialam to pare razy w ciagu dnia,ale dzisiaj pojawilo mi sie 2 czy 3 razy w nocy,czy to sa skurcze BH???
wiesz co mojego żuka zawsze motywuje do tańcowania jak leżę spokojnie i nic nie robię. Może zrób sobie herbatkę, nogi na kanapę i odpoczywaj ;-) Ja właśnie zmierzyłam sobie cukier i kurka jestem zkołowana. Mierzyłam 3 razy- raz wyskoczylo mi LOW, potem 130 a za 3 razem 100. i co? i ile w końcu mam...? Z uciechą przyjęłam że ta 100 jest ok i pochlonęłam serek z musli ;-) za h się zbadam jak zadziałało... ;-)
[/url]
[/url]


Mamuśka, mój najbardziej szaleje po pepsi albo po czekoladzie :)
KTG robią na Izbie Przyjęć i o ile wiem, to zawsze było bezpłatne. Tyle, że ja robiłam kilka razy blisko terminu porodu.
Ola - mój kręgosłup czuje już te kg - wszystko jest w brzuchu :D
Też czasem miewam bóle brzucha albo takie mocne napinanie, ale jest to na tyle niewielkie, że nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
KTG robią na Izbie Przyjęć i o ile wiem, to zawsze było bezpłatne. Tyle, że ja robiłam kilka razy blisko terminu porodu.
Ola - mój kręgosłup czuje już te kg - wszystko jest w brzuchu :D
Też czasem miewam bóle brzucha albo takie mocne napinanie, ale jest to na tyle niewielkie, że nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu.
Magda, wierze,ze juz czujesz te kg,ja juz tez miewam bole plecow i czasmai jest ciezko,ale w SR we wtorek Pani uczyla mezow masazu i moj mi bardzo fajnie gorna czesc plecow wymasowal:)
Te napinania brzucha tez bardzo mi nie przeszkadzaja,tylko zastanawialam sie poprostu czy to naturalne.
Magda jak sie zdecyduje na kolor Nati to dam znac niebawem,bo jakos nie moge podjac decyzji:) W ogole mam ja zamowic czy Ty?
Te napinania brzucha tez bardzo mi nie przeszkadzaja,tylko zastanawialam sie poprostu czy to naturalne.
Magda jak sie zdecyduje na kolor Nati to dam znac niebawem,bo jakos nie moge podjac decyzji:) W ogole mam ja zamowic czy Ty?
Fasolku, biodrówki jasne, guzik się nie dopina, ale zamek do połowy spokojnie, no, ale to efekt tego, że brzuch trochę jednak urósł, poza tym ja zawsze miałam szerokie biodra, więc miednica się nie poszerzyła. U mnie poszło w biust i brzuchol, to pierwsze mnie nie niepokoi, bo po diecie, biustu nie było, a teraz i owszem :). Ja nigdy jakaś super mała nie byłam. Co ile masz wizytę u gina? BO ja co 3 tygodnie, właśnie wczoraj byłam.
Normalne dżinsy porzuciłam chyba w 4 miesiącu :D
Przy drugiej ciąży brzuch szybciej wyskoczył...
Przy drugiej ciąży brzuch szybciej wyskoczył...
ktg w szpitalu powinno byc bezplatne, ale nie wiem, bo nigdy nie zdecydowalam sie zeby jechac do szpitala, zawsze jak mnie cos niepokoilo to dzwonilam do lekarza mojego albo odczekiwalam i skurcze ustawaly i rozne bole tez.Lalinku a czy Ty nadal zazywasz nospe? ja codziennie postanawiam ze juz nie bede jej brala, ale po dluzszym czasie chodzenia albo spania skurcze wciaz wracaja...;(i dopiero po 2 tab nospy po malu lzeja...
Assegai, z tym cukrem to musisz odpowiednio dużą kroplę krwi na pasek nałożyć, więc nie chcę Cię martwić, ale wydaje mi się, że ten najwyższy wynik jest najbardziej wiarygodny. Ja miałam taki glukometr, że nijak nie udawało mi się wycisnąć dość krwi i zawsze miałam low albo poniżej 100, a jak się z teściem zamieniłam, to okazało się, że wyniki są sporo wyższe - takie "normalne".
Ja jestem jakieś 9kg do przodu, ale od 5.03 - po badaniu glukozy i zmodyfikowaniu diety mi się zatrzymało. Ale po urodzeniu i wykarmieniu Szymona straciłam nie tylko 9kg ciążowych, ale jeszcze 8 dodatkowych, więc jestem dobrej myśli.
Mamuśka, jeśli się niepokoisz to albo zadzwoń do swojego lekarza, albo podjedź na izbę przyjęć. Zawsze lepiej dmuchać na zimne niż zareagować za późno, a nerwy też maluszkowi nie pomagają.
Ja jestem jakieś 9kg do przodu, ale od 5.03 - po badaniu glukozy i zmodyfikowaniu diety mi się zatrzymało. Ale po urodzeniu i wykarmieniu Szymona straciłam nie tylko 9kg ciążowych, ale jeszcze 8 dodatkowych, więc jestem dobrej myśli.
Mamuśka, jeśli się niepokoisz to albo zadzwoń do swojego lekarza, albo podjedź na izbę przyjęć. Zawsze lepiej dmuchać na zimne niż zareagować za późno, a nerwy też maluszkowi nie pomagają.
Paulina- no właśnie przy tej trzeciej próbie wycisnełam taką potężną kropelkę więc nie wiem....ide dziś do lekarza to mi wszystko powie.
a co do spodni- to z ciekawości też przed chwilą przymierzyłam takie swoje ulubione przedciążowe i też się mieszcze ;-) Myślalam ze przez udziec nie przejdą ale nawet różnicy nie ma, takze uradowałam się ;-)
WWiem przynajmniej ze nie tylko cycki mi nie urosły ;-)
[/url]
[/url]
a co do spodni- to z ciekawości też przed chwilą przymierzyłam takie swoje ulubione przedciążowe i też się mieszcze ;-) Myślalam ze przez udziec nie przejdą ale nawet różnicy nie ma, takze uradowałam się ;-)
WWiem przynajmniej ze nie tylko cycki mi nie urosły ;-)


Mamuśka ja byłam na IP już 3 razy z czego 2 zostałam przyjęta na oddział i pamiętam, że była też dziewczyna, która przyjechała bo nie czuła ruchów dziecka i robili ktg i usg czy wszystko z dzidzią w porządku. Więc śmiało podjedź gdzieś na IP tylko nie mów, że chcesz ktg :) tylko, że nie czujesz ruchów tak jak zwykle i się martwisz myśle, ze dla nich to normalne bo dużo dziewczyn przyjeżdża z takim problemem. a Ty się na pewno uspokoisz jak Cię zbadają. Oczywiście jak nie będą chcieli robic ktg to nie upomnij :) Chyba, że masz możliwość to podjedź do swojego lekarza na usg.
dzięki dziewczyny za rady!
dziś mam cwiczenia na szkole, więc liczę że albo tam mniej zbadają, a jak to nie to podejdę na IP.
Zjadłam w minutę dosłownie cała czekoladę, popiłam i teraz się położe, może to coś da.
Pierwszą kostkę czekolady wpychałam w siebie, bo w ogóle nie miałam ochoty, ale taka smaczna się okazała, że bez problemu i do tego bardzo szybko zjadłam do końca czekoladkę:)
dziś mam cwiczenia na szkole, więc liczę że albo tam mniej zbadają, a jak to nie to podejdę na IP.
Zjadłam w minutę dosłownie cała czekoladę, popiłam i teraz się położe, może to coś da.
Pierwszą kostkę czekolady wpychałam w siebie, bo w ogóle nie miałam ochoty, ale taka smaczna się okazała, że bez problemu i do tego bardzo szybko zjadłam do końca czekoladkę:)
Mamuśka, na pewno wszystko jest ok, po prostu mała ma gorszy dzień, ja ze 4-5 dni temu miałam tak, że cały dzień nic, ani kopnięcia, ale jak się położyłam wieczorem, to 40 minut bez przerwy byłam okopywana, także z dziećmi bywa różnie :)
Co do łóżeczka, to ja mam sosnowe, bo meble w sypialni i pokoju dla maleństwa też są sosnowe :)
Co do łóżeczka, to ja mam sosnowe, bo meble w sypialni i pokoju dla maleństwa też są sosnowe :)
co do łóżeczka to my mamy takie i jest ok:
http://allegro.pl/lozeczko-klups-radek-vii-sosna-szuf-materac-i1499751676.html
maluch będzie w nim spał, a Jaśkowi kupimy tapczanik z ikei.
u mnie ostatnio były 4 kg na plusie, teraz pewnie będzie sporo więcej, bo apetyt mi dopisuje :)
http://allegro.pl/lozeczko-klups-radek-vii-sosna-szuf-materac-i1499751676.html
maluch będzie w nim spał, a Jaśkowi kupimy tapczanik z ikei.
u mnie ostatnio były 4 kg na plusie, teraz pewnie będzie sporo więcej, bo apetyt mi dopisuje :)
Ja miałam dla Maryśki takie:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70116002
Łóżeczko ładne, jakość ok, tylko Młoda pogryzła je strasznie i właśnie kombinuje jak odnowić, bo mnie drażnią te dziurki po zębach ;)
U nas właśnie wyjmuje się cały bok, szczebelków pojedynczych nie można.
Nie wiem, które rozwiązanie lepsze.
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70116002
Łóżeczko ładne, jakość ok, tylko Młoda pogryzła je strasznie i właśnie kombinuje jak odnowić, bo mnie drażnią te dziurki po zębach ;)
U nas właśnie wyjmuje się cały bok, szczebelków pojedynczych nie można.
Nie wiem, które rozwiązanie lepsze.
Assegai,miejmy nadzieje,ze nie wroci...
Dziewczyny ja tez sie zastanawiam nad lozeczkiem,chcialabym aby byly wyjmowane szczebelki,ostatnio ogladalam chyba dzien dobry tvn,choc nie jestem pewna czy to byl ten program i mowili,ze w Stanach wycofali te lozeczka ze zdejmowanym jednym bokiem,bo podobno byly jakies przypadki smiertelne dzieciaczkow,a w Polsce jak to zwykle bywa lozeczka te narazie nie sa wycofywane,slyszalyscie cos o tym?
Dziewczyny ja tez sie zastanawiam nad lozeczkiem,chcialabym aby byly wyjmowane szczebelki,ostatnio ogladalam chyba dzien dobry tvn,choc nie jestem pewna czy to byl ten program i mowili,ze w Stanach wycofali te lozeczka ze zdejmowanym jednym bokiem,bo podobno byly jakies przypadki smiertelne dzieciaczkow,a w Polsce jak to zwykle bywa lozeczka te narazie nie sa wycofywane,slyszalyscie cos o tym?
Ola, a dlaczego? Tzn. w jaki sposób coś mogło się stać maluchowi?
Łóżeczka z Ikei po zdjęciu przodu wyglądają po prostu jak miniaturka normalnego łózka z trochę wyższymi bokami.
Chyba, że chodzi o coś takiego:
http://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=222
Łóżeczka z Ikei po zdjęciu przodu wyglądają po prostu jak miniaturka normalnego łózka z trochę wyższymi bokami.
Chyba, że chodzi o coś takiego:
http://www.familyshop.com.pl/towar.php?id_tow=222
Ale się dziewczyny rozpisałyście przez kilka dni.
Co do łóżeczka to Adaś nadal śpi w zwykłym sosnowym z wyjmowanymi szczebelkami, potem dostanie je córka a Adaś do turystycznego na jakiś czas zanim młoda nie wyjdzie od nas z sypialni.
JA dzisiaj po kolejnej wizycie u gina. Waga na zero ciągle, brzuszek już spory. Córa kopie namiętnie, ale niestety ułożona twarzyczkowo co dobrze na razie nie wróży.
Niestety w weekend Adasia dopadł rota i dopiero dziś nabrał sił i poszedł do żłobka, za to Maciek mi się rozłożył i ma zapalenie oskrzeli. A jeszcze mi mój genialny mąż remont wymyślił w salonie, oczywiście wszystko na mojej głowie, a ja chciałam spokojnie zacząć pranie ciuszków i prasowanie.
No i nie ma oznacz wcześniejszego porodu, szyjka 4 cm. Tylko ciśnienie muszę zacząć mierzyć 2 razy dziennie
Co do łóżeczka to Adaś nadal śpi w zwykłym sosnowym z wyjmowanymi szczebelkami, potem dostanie je córka a Adaś do turystycznego na jakiś czas zanim młoda nie wyjdzie od nas z sypialni.
JA dzisiaj po kolejnej wizycie u gina. Waga na zero ciągle, brzuszek już spory. Córa kopie namiętnie, ale niestety ułożona twarzyczkowo co dobrze na razie nie wróży.
Niestety w weekend Adasia dopadł rota i dopiero dziś nabrał sił i poszedł do żłobka, za to Maciek mi się rozłożył i ma zapalenie oskrzeli. A jeszcze mi mój genialny mąż remont wymyślił w salonie, oczywiście wszystko na mojej głowie, a ja chciałam spokojnie zacząć pranie ciuszków i prasowanie.
No i nie ma oznacz wcześniejszego porodu, szyjka 4 cm. Tylko ciśnienie muszę zacząć mierzyć 2 razy dziennie
Magda ja tak naprawde sama nie wiem,zdziwilam sie bardzo jak to uslyszalam,wydaje mi sie,ze chodzilo o te z calkowicie zdejmowanym bokiem,podobno byly przypadki,ze cos sie obsunelo i w jakis sposob cos sie stalo dziecku,myslalam,ze moze cos slyszalyscie na ten temat. Mi osobiscie te ze zdejmowanym bokiem bardzo sie podobaja i mozna je dlugo wykorzystywac po zdjeciu tego boku.
Na takie dłuższe korzystanie to chyba fajne by było łóżeczko 140 cm.
Ja w którymś momencie trochę żałowałam, że nie mamy wyjmowanych szczebelków, ale to przez chwilę było. Bok zdjęliśmy jak Maryśka nauczyła się wychodzić górą :)
Effcia, mój małżon też chory był. Od zeszłego piątku jakaś postać grypy żołądkowej, od wczoraj już ok, ale parę dni nieźle cierpiał.
Ja w którymś momencie trochę żałowałam, że nie mamy wyjmowanych szczebelków, ale to przez chwilę było. Bok zdjęliśmy jak Maryśka nauczyła się wychodzić górą :)
Effcia, mój małżon też chory był. Od zeszłego piątku jakaś postać grypy żołądkowej, od wczoraj już ok, ale parę dni nieźle cierpiał.
Ja dzis tez bylam u lekarza, malay byl ulozony posladkowo, ale sie obrocil:) Tak wiec czeka mnie pord naturalny.lTo juz prawie koncowa 30tyg, lekarz dal mi skierowanie do szkoly rodzenia na zaspie, mam jutro dzwonic i sie zapisac. Mam nadzieje ze mnie nie ochrzania na dzien dobry, ze w koncowce 30tyg zapisuje sie dopiero, no ale jak ost ylam u lekarza w 26tyg to maly byl ulozony zle. Czy ktoras z Was chodzi do szpiatala na Zaspie do SR? Jaki jest teraz termin? Czy ktos cos wie? Jak to wszystko wyglada? Maz pracuje do 16, i chcialabym zeby ze mna chodzil...
moniczka- ja chodzę na Zaspę, wykłady są w pon na 17, a cwiczenia są we, czw na 16 albo sr, pt na 17. Mężowie mogą chodzić na wykłady, a na cwiczenia tylko wybrane. Zapisz się już teraz, bo na wykład dostaniesz się z marszu,ale na ćw możliwe, że będziesz czekała na termin, także radzę się już zapisać. Jak coś to pytaj, postaram się pomóc:)
maga- ja właśnie chcę to łóżeczko z Ikei ze zdejmowanym bokiem, a mniej więcej od jakiego wieku Twoje dziecko zaczeło spać bez boku?
mi się wydaje bardzo praktyczne to łóżeczko, bo po jakimś czasie się ściąga bok, dziecko będzie miało takie ala normalne łóżeczko, a później będzie na klejną dzidzie:)
mi się wydaje bardzo praktyczne to łóżeczko, bo po jakimś czasie się ściąga bok, dziecko będzie miało takie ala normalne łóżeczko, a później będzie na klejną dzidzie:)
Ja mam kilka kocyków polarkowych( nie wiem jaki rozmiar) i taki
http://www.kocyki.pl/. Ten drugi jest super mięciutki(Adaś dostał jak się urodził) i z powodzeniem zabieramy go na każdy wyjazd.
Szczerze to nie wiem jakie są w ogóle rozmiary :)
http://www.kocyki.pl/. Ten drugi jest super mięciutki(Adaś dostał jak się urodził) i z powodzeniem zabieramy go na każdy wyjazd.
Szczerze to nie wiem jakie są w ogóle rozmiary :)
hej,dziewczyny na dniach wybieramy sie do Mama i ja,jesli okaze sie,ze ceny za wybrane rzeczy beda korzystne to chcielibysmy zrobic zakupy,czy orientujecie sie moze czy daja tam jakies znizki,badz czy ktoras z Was takowa znizke posiada??
W ogole bylismy wczoraj w sklepie Mapu na hutniczej w Gdyni i Pan tam pracujacy poswiecil nam duzo czasu no i porownujac z cenami w internecie mieli tam takie same na rzeczy,ktore nas interesowaly.
W ogole bylismy wczoraj w sklepie Mapu na hutniczej w Gdyni i Pan tam pracujacy poswiecil nam duzo czasu no i porownujac z cenami w internecie mieli tam takie same na rzeczy,ktore nas interesowaly.
Mamuśka, o ile pamiętam to Maryśka miała ok. rok i dziesięć miesięcy jak wyszła górą, ale to różnie u dzieci wygląda.
Te niemowlęce kocyki mają wielkość przeważnie ok. 80-90 x 100-110.
Ale wystarczają na dość długo, warto kilka mieć.
Ola, chyba Mama i ja też ma karty zniżkowe, jak Akpol, ale pewna nie jestem.
Te niemowlęce kocyki mają wielkość przeważnie ok. 80-90 x 100-110.
Ale wystarczają na dość długo, warto kilka mieć.
Ola, chyba Mama i ja też ma karty zniżkowe, jak Akpol, ale pewna nie jestem.
fasolek- tez byłam wczoraj w Mapu - Pan Andrzej. Siłą spokoju, profesjonalizm i nieograniczony czas dla klienta :) na prawdę wielki szacunek dla tego człowieka bo wspaniale obsługuje. Trafiłam na niego już drugi raz i drug raz było tak samo. Każdy wózek mi pokazał jaki chciałam, doradzał, wiedział wszystko. Sprawdzał odpowiedzi na każe moje pytanie... No i wybrałam już wózek - mutsy transporter :) waży tylko 11,5 kg z gondolą - cena jak za x-landera. super.
Ja z allegro zamawiam troche kosmetyków dla mnie i dzidzi i przewijak i wanienke wszystko od jednego sprzedawcy.
I teraz się przymierzam do zakupu pościeli do wózeczka tez z allegro.
Strasznie żałuje, że nie mogę pochodzic po sklepach, ale cóż dobrze, że w necie jest duży wybór :)
A do mapu to też mam blisko, wiec może jakbym jechała do lekarza to przy okazjii bym weszła i poogladała :)
Łóżeczko planuje kupic takie zwykłe z Ikei, ale bukowe podobno ostatnio po ok 90 zł były, musze się im przyjrzec :)
I teraz się przymierzam do zakupu pościeli do wózeczka tez z allegro.
Strasznie żałuje, że nie mogę pochodzic po sklepach, ale cóż dobrze, że w necie jest duży wybór :)
A do mapu to też mam blisko, wiec może jakbym jechała do lekarza to przy okazjii bym weszła i poogladała :)
Łóżeczko planuje kupic takie zwykłe z Ikei, ale bukowe podobno ostatnio po ok 90 zł były, musze się im przyjrzec :)
jeszcze dopisze synka do listy:)
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
Agawcia - gratulacje synka :) Emmaljunga to wysoka półka, nie spotkałam jeszcze nikogo, kto by narzekał na te wózki :)
Espiro gtx z wyglądu fajny, sąsiedzi mają już ponad rok dla córeczki i chyba nic się złego z nim nie dzieje. Spacerówka jest dość spora i wygodna, to ważne jak maluch długo sypia na spacerach.
Tyle, że to made in china.
Alinka - fajny ten transporter, no i Maxi Cosi można wpiąć.
Espiro gtx z wyglądu fajny, sąsiedzi mają już ponad rok dla córeczki i chyba nic się złego z nim nie dzieje. Spacerówka jest dość spora i wygodna, to ważne jak maluch długo sypia na spacerach.
Tyle, że to made in china.
Alinka - fajny ten transporter, no i Maxi Cosi można wpiąć.
Ja też dopisuję synka do listy:)
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca - SYN
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
My łóżeczko mamy jeszcze po córce, materacyk kokos-gryka, no i właśnie w związku z materacykiem mam pytanie. Materacyk leżał te parę lat na pawlaczu i zastanawiam się jak go teraz przygotować do używania? Nie da się go uprać, więc czy tak zwyczajnie szczoteczką i wodą, czy z jakimś płynem, czy może są jakieś spraye do dezynfekcji? Poradźcie coś.
Janka2 - 29 kwietnia
Emilkaaa - 7 maja
Effcia - 8 maja - CÓRKA
Assegai - 11 maja - SYN
Marciocha - 11 maja - CÓRKA
d@nte - 13 maja - SYN
Martam - 13 maja
Mama.wyczekana - 16 maja
madzia83 - 17 maja
Maga79 - 18 maja - SYN
kasiulkaa - 24 maja - CÓRKA
Lalinek - 30 maja - CÓRKA
moniczka22 - 30 maja
Mrówka - 1 czerwca - SYN
Mamuśka1- 2 czerwca - CÓRKA
fasolek - 6 czerwca - SYN
agawcia - 8 czerwca- SYN
gaba - 13 czerwca - SYN
magdaxv - 16 czerwca - SYN
madzia 16/17 czerwca
Agusiaa - 19 czerwca - CÓRKA
agawierzbowska -21 czerwca - CÓRKA
Grosik- 23 czerwca - CÓRKA
Paulina1010 - 23 czerwca - SYN
tangerine - 24 czerwca - SYN
aga87 -26 czerwca - SYN
ryba_gda - 27 czerwca - SYN
Gosiks1 - 28 czerwca
mona__g - 3 lipiec - SYN
Kasiorek555- 7 lipiec
My łóżeczko mamy jeszcze po córce, materacyk kokos-gryka, no i właśnie w związku z materacykiem mam pytanie. Materacyk leżał te parę lat na pawlaczu i zastanawiam się jak go teraz przygotować do używania? Nie da się go uprać, więc czy tak zwyczajnie szczoteczką i wodą, czy z jakimś płynem, czy może są jakieś spraye do dezynfekcji? Poradźcie coś.
cześć dziewczynki ;-) Co taka cisza u Nas? Ja dzis od rana sprzątam bo wczoraj byli koledzy u męża i oglądali galę KSW. 5 Facetów i jedna baba, do tego w ciąży ;-) Czułam się jak gwiazda bo każdy się dziko fascynował moim brzuszkiem a jak mały zaczął fikać i brzuszek tańczył to wpatrywali się ak zahipnotyzowani ;-) hehe FACECI ;-) A mój dumny jak paw ;-) Finał jest taki że muszę męża reanimować rosołem, bo głowy nie czuje ;-) ALe przynajmniej spotkał się z kumplami i troche odstresował, bo ostatnio to tylko maluszek i maluszek i ciąża i lekarz i moja cukrzyca, więc można było zwariować. A dzis piękna pogoda więc jak mąż powróci do życia to go na spacer wyciągne ;-) A i nie wiem kurna czy to nie jest źle ale na tej diecie schudłam już 2 kg. Lekarka mnie uprzedzała ze tak może być, co prawda nie głoduje, wręcz przeciwnie chodzę pełna ale jakoś tak dziwnie mi z tym....no nic niedługo wizyta to zobacze czy maluszek rośnie zdrowo i czy mu tam nic nie brakuje.
[/url]
[/url]


Ładnie ale zimno nadal :)
Assegai, a nie wiesz może, czy przy cukrzycy dziecię nie jest bardziej ruchliwe niż normalnie? Bo mój drogi syn czasem mi takie szaleństwo odstawia w środku, że wymiękam....Marysia nigdy tak nie skakała.
Ola, zamówienia niestety jeszcze mi nie dowieźli, ale mam za to z innej firmy parę rzeczy...napiszę potem na priva
Assegai, a nie wiesz może, czy przy cukrzycy dziecię nie jest bardziej ruchliwe niż normalnie? Bo mój drogi syn czasem mi takie szaleństwo odstawia w środku, że wymiękam....Marysia nigdy tak nie skakała.
Ola, zamówienia niestety jeszcze mi nie dowieźli, ale mam za to z innej firmy parę rzeczy...napiszę potem na priva
Może faktycznie bardziej czuć, bo to drugi raz i macica inaczej się rozciąga...heh, albo dziecię inne zupełnie ;)
Tak się jakoś zasugerowałam, że mały spory i gdzieś tam mi chodzi po głowie temat cukrzycy...
Paulina zbieram się, zbieram i coraz mi ciężej ruszyć się do Gdańska tak relaksacyjnie :( ....mam sporo pracy teraz, każdą chwilę, którą uda mi się wyrwać wykorzystuję na pracę, bo potem będę chwilę wyłączona zanim się nie ogarnę z dwójką...
ale postaram się coś wymyślić ;)
Tak się jakoś zasugerowałam, że mały spory i gdzieś tam mi chodzi po głowie temat cukrzycy...
Paulina zbieram się, zbieram i coraz mi ciężej ruszyć się do Gdańska tak relaksacyjnie :( ....mam sporo pracy teraz, każdą chwilę, którą uda mi się wyrwać wykorzystuję na pracę, bo potem będę chwilę wyłączona zanim się nie ogarnę z dwójką...
ale postaram się coś wymyślić ;)
ja szalee z tą dietą, ale póki co mam pięęęękny cukier bo po posiłkach tak do 110 dochodzi, takze jestem zadowolona ;-) Wczoraj tylko przegięłam z tymi płatkami bo aż mi do 140 skoczyło ale zaraz spacerek, woda i spadło szybko ;-) Mam tylko nadzieje że Olus ma tam wszystko co trzeba... że go nie przegładzam, ale jak skoro ja nawet głodna nie jestem to chyba jemu też jest ok ;-) za 2 tyg ide do lekarza i mam nadzieje ze ładnie rośnie. Poza tym schudłam kolejny kilogram. kurna. Troche sie tym denerwuje...
[/url]
[/url]


Assegai, nie denerwuj się tą wagą, nerwy maluchowi nie pomogą. Wydaje mi się, że na początku tak organizm może reagować na nową dietę, za jakiś czas powinnaś znów odrobinę przybrać (jak tak miałam poprzednio). O ile jesz urozmaicenie, zwłaszcza dużo warzyw i nie zapominaj o tłuszczach(!), a sama czujesz się najedzona, to według mnie jest ok.
A mnie strasznie męczy zgaga - najgorzej jest wieczorem. Już się kładę spać na 2 poduszkach, żeby w ogóle móc zasnąć, a zwykle śpię na 1 płaskiej. Efekt tego taki, że boli mnie kark i nawet masaż robiony przez męża niewiele pomaga :(
A mnie strasznie męczy zgaga - najgorzej jest wieczorem. Już się kładę spać na 2 poduszkach, żeby w ogóle móc zasnąć, a zwykle śpię na 1 płaskiej. Efekt tego taki, że boli mnie kark i nawet masaż robiony przez męża niewiele pomaga :(
Madzia, dziękuję, wiem, że mogę renni, nawet mi został z poprzedniej ciąży, ale nie bardzo mi pomaga i do tego jest blee. Wolę sobie poskubać słonecznika lub dynię, u mnie się lepiej sprawdza, ale wieczorem jest tak źle, że wszystkie metody niewiele dają.
Tangerine, niestety nie umiem Ci nic podpowiedzieć.
Tangerine, niestety nie umiem Ci nic podpowiedzieć.
Mamuśka, witaminy możesz brać śmiało - wit. c, rutinoscorbin, wapno. Gorzej z lekami przeciwbólowymi i przeciwgorączkowymi - broń Boże polopiryny i nic co ma ibuprofen. Teoretycznie można paracetamol, ale lepiej też ostrożnie - ostatnio czytałam artykuł, w którym pisali, że też może mieć negatywny wpływ na dziecko.
MAmuśka, Witaminy, Rutinoscorbin, syrop prenalen dla ciężarnych ( malinowo-czosnkowy, ale da się wypić), Alliofil ( tabletki czosnkowe) - to są leki, które zalecił mi lekarz, gdy złapałam na prawdę porządne przeziębienie.
Paulinko, ja upolowałam sobie Rennie Fruit - owocowe jest dla mnie o niebo lepsze niż to zwykłe, choć i tak wiele mu brakuje, zaś na mnie pestki i migdały nie działają :(
Paulinko, ja upolowałam sobie Rennie Fruit - owocowe jest dla mnie o niebo lepsze niż to zwykłe, choć i tak wiele mu brakuje, zaś na mnie pestki i migdały nie działają :(
Dziewczyny może wy mi pomożecie. Zaczynam właśnie swoją przygode z Allegro, założyłam konto i czekam na jakiś kod, który mają przysłac do domu. Zrobiłam własnie swój pierwszy zakup :)) i zaznaczyłam swój bank i pieniążki przelałam z "Płacę z Allegro" a teraz tak się zastanawiam czym to płacę z allegro różni się od normalnego przelewu. (przeczytałam regulamin i wiem mniej więcej o co chodzi, że to tak jakby przez pośrednika) ale powiedzcie czy lepiej tak płącic przez allegro czy normalnie?
Musze się jeszcze dużo nauczyc, troche techniki i człowiek się gubi :D
Musze się jeszcze dużo nauczyc, troche techniki i człowiek się gubi :D
Madzia, ja też miałam renni owocowe, jak kiedyś w pracy mnie zgaga dopadła i zdobyłam od koleżanki miętowe, to wolałam już ze zgagą chodzić ;), ale i tak niezbyt mi pasuje. A u mnie właśnie pestki skuteczniejsze...
Mrówka, z allegro nie podpowiem, u mnie mąż robi wszystkie zakupy przez neta - sama pewnie też bym się pogubiła :)
Mrówka, z allegro nie podpowiem, u mnie mąż robi wszystkie zakupy przez neta - sama pewnie też bym się pogubiła :)
Cześć Kruszynko :)
Ja zgagę miewam tylko czasem, chyba najczęściej po jakimś wielkim obżarstwie z serii cała pizza na raz albo obiad dwudaniowy z deserem u teściowej ;)
Wstyd się przyznać, ale allegro dopiero zacznę poznawać...robię zakupy tylko w sklepach internetowych.
Ja zgagę miewam tylko czasem, chyba najczęściej po jakimś wielkim obżarstwie z serii cała pizza na raz albo obiad dwudaniowy z deserem u teściowej ;)
Wstyd się przyznać, ale allegro dopiero zacznę poznawać...robię zakupy tylko w sklepach internetowych.
dziewczyny ... poradźcie mi. Dostałam od kuzynki parę rzeczy dla małego m.in. karuzelę, wanne ze stelarzem, krzesełko do karmienia,mate edukacyjną, bujaczek, parę pościeli ale takich babciowych...Troche tego jest... Wszystko jest lekko zużyte ale jest. Wszystko musiałam prać i szorować i troche sie namęczyłam. JAk byłam u kuzynki to w rozmowie mówiła ze trzymała dla swojej sis ale jak jej się nie spieszy to stwierdziła że mi to da. Kilka dni temu okazało się ze ta sis jest w ciązy. Teraz zastanawiam się czy wypada jej to zwrócić (ja mysle że tak) czy stwierdzić że skoro dała to dała.... sama nie wiem. Kurna mam problem. Nie chce jakiś takich dziwnych sytuacji... sama nie wiem... co myślicie? Różnica wieku byłaby 5 msc... hmmm
witaj Kruszynko:) mrowka jesli chodzi o plac z allegro to ja tez wole z tego korzystac, bo tez mam wrazenie, ze jak trafi sie na nieuczciwego sprzedawce, to latwiej bedzie udowodnic, ze dostarczylas pieniadze. natomiast jesli chodzi o zgage to ja zdecydowanie polegam na migdalach i zazwyczaj czuje po nich znaczna ulge, poza tym wiem ze to naturalny srodek i nie faszeruje sie zadnymi chemikaliami.
dziewczyny kupilismy dzis wozek:) moim typem na poczatku byl jedo, ale nie miescil sie mi do samochodu, wiec kupilismy emmaljunge - ta najprostsza i najtansza smart duo- tez jest duza, ale jednak latwiej ja zmiescic. czuje wiecej radosci niz przy kupnie samochodu;)
dziewczyny kupilismy dzis wozek:) moim typem na poczatku byl jedo, ale nie miescil sie mi do samochodu, wiec kupilismy emmaljunge - ta najprostsza i najtansza smart duo- tez jest duza, ale jednak latwiej ja zmiescic. czuje wiecej radosci niz przy kupnie samochodu;)
Hej Kruszynko!!!
Assegai faktycznie troche teraz dziwna sytuacja,z ubranek Twoj babelek zdazy wyrosnac,wiec oddasz,a w reszte moze warto zainwestowac swoja,zeby uniknac pozniej nieprzyjemnych sytuacji,choc moze poprostu najlepiej pogadaj z kuzynka i sie zapytaj,moze jej teraz jest glupio i sama nie wie co zrobic.
Mnie od wczoraj boli kostka u nogi,nie jest spuchnieta,ale ledwo chodze,nie wiecie czy moge czyms smarowac??
Assegai faktycznie troche teraz dziwna sytuacja,z ubranek Twoj babelek zdazy wyrosnac,wiec oddasz,a w reszte moze warto zainwestowac swoja,zeby uniknac pozniej nieprzyjemnych sytuacji,choc moze poprostu najlepiej pogadaj z kuzynka i sie zapytaj,moze jej teraz jest glupio i sama nie wie co zrobic.
Mnie od wczoraj boli kostka u nogi,nie jest spuchnieta,ale ledwo chodze,nie wiecie czy moge czyms smarowac??
no właśnie chyba muszę podpytać, ale bardziej jestem nastawiona na oddanie niz trzymanie bo faktycznie czuje się troche głupio... Tak myśle że poczekam na chrzest Olka, wtedy pewnie jak znalazł będą maty, leżaczki, karuzelki itp. a w zasadzie po przemyśleniu to nie są to takie rzeczy bez których nie da się przeżyć więc troche pouzywam, jak juz wyprałam i oddam.
A na kostkę hmmm.... moze jakieś ciepłe kompresy? bo chyba za bardzo maści żadnych nie można....
[/url]
[/url]
A na kostkę hmmm.... moze jakieś ciepłe kompresy? bo chyba za bardzo maści żadnych nie można....


Cześć dziewczyny, wybaczcie, ze zaśmiecam wątek, jestem z wątku mamuś grudniowych 2010..może któraś jest zainteresowana, sprzedam laktator elektryczny avent, ma 2 miesiące, jeszcze prawie 20 miesięcy na gwarancji!używałam tylko części elektrycznych, bo wcześniej miałam ręczny, więc jest to właściwie nówka!cena i szczegóły na priv., dodaję do tego gratisy, pół paczki wkładek laktacyjnych bella, 4pojemniki do zamrażania i ewentualnie coś co potrzebujesz dla malucha do 4 miesiąca, bo tyle ma mój chłopak:)
Pozdrawiam i lekkiego porodu życzę!!
Pozdrawiam i lekkiego porodu życzę!!
Cześć :)
Assegai, pogadaj po prostu z kuzynką. Ale faktycznie taka karuzela, czy mata edukacyjna to przeważnie na pół roku jest i to też nie od urodzenia, tylko chwilę później, więc spokojnie obie byście skorzystały.
Jedynie krzesełko do karmienia to temat na później.
Wanienka - jak kto używa.
U mnie znowu strasznie wieje...niby ciepło ale nie do końca...
Assegai, pogadaj po prostu z kuzynką. Ale faktycznie taka karuzela, czy mata edukacyjna to przeważnie na pół roku jest i to też nie od urodzenia, tylko chwilę później, więc spokojnie obie byście skorzystały.
Jedynie krzesełko do karmienia to temat na później.
Wanienka - jak kto używa.
U mnie znowu strasznie wieje...niby ciepło ale nie do końca...
a tu krótki opis: http://www.tomi.pl/szczegoly/1300/
ja kupiłam pampersy - firmowe, rozmiar 3-6 kg czyli 2 mini, nie wiem czy kupować 1 new born bo w sumie mały na bank będzie miał powyżej 3 kg. Były w jakieś przecenie to wzięłam 2 razy po 94 szt, ale potem mam plan spróbować Dada z biedronki. Tak samo nie mam jeszcze chusteczek nawilżanych i nie wiem na jakie się zdecydować ;/
jesli chodzi o imionka dla dzieciaczkow to my juz mamy wybrane, corcia bedzie miala na imie Wiktoria a jesli jakims cudem okaze sie ze bedzie chlopczyk to bezie Szymon :)
taka sliczna pogoda na dworzu a ja jestem znowu przeziebiona, no tragedia mam tego dosc ;/
gardlo boli, katar mnie meczy ciagle kicham obawiam sie tylko tego zeby przez to kichanie nie narobic sobie i dzidzusiowi jakis problemow ;( do porodu mi sie jeszcze nie spieszy ;)
taka sliczna pogoda na dworzu a ja jestem znowu przeziebiona, no tragedia mam tego dosc ;/
gardlo boli, katar mnie meczy ciagle kicham obawiam sie tylko tego zeby przez to kichanie nie narobic sobie i dzidzusiowi jakis problemow ;( do porodu mi sie jeszcze nie spieszy ;)
Miałam 10 tetrowych, Marysia używała ich długo jako przytulanka do spania, ale 5 też by spokojnie wystarczyło.
Flanelowych miałam 5, użyłam kilka razy u lekarza jako podkładka. Teraz nawet nie kupuję nowych, bo mam takie typowo dziewczęce różowe, więc na pewno nie będą w użyciu ;)
Pampki Pampersa oryginalne do pół roku, potem testowałam różne.
Kupię dwie paczki 2-5 kg, a potem się zobaczy.
Między 2-5 a 3-6 nie ma bardzo dużej różnicy, ale lepiej na początku jak są dopasowane bardziej, bo kupki raczej luźne są i wyciekają na pleckach ;)
Polecam za to ręczniczki z Ikei, świetne jako śliniaczki na początku i nie tylko:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40054538
Flanelowych miałam 5, użyłam kilka razy u lekarza jako podkładka. Teraz nawet nie kupuję nowych, bo mam takie typowo dziewczęce różowe, więc na pewno nie będą w użyciu ;)
Pampki Pampersa oryginalne do pół roku, potem testowałam różne.
Kupię dwie paczki 2-5 kg, a potem się zobaczy.
Między 2-5 a 3-6 nie ma bardzo dużej różnicy, ale lepiej na początku jak są dopasowane bardziej, bo kupki raczej luźne są i wyciekają na pleckach ;)
Polecam za to ręczniczki z Ikei, świetne jako śliniaczki na początku i nie tylko:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40054538
Ja mam 10 tetrowych, kupię też 3 flanelowe. Na początek kupuję pampersy 2 jedną paczkę i jedna paczkę innych, w razie, gdyby maleństwo miało na któreś uczulenie. Zastanawiam się nad Huggies economy, są w Auchan za 32 zł /90 szt, więc tanio. Ale takie zakupy robię za tydzień, na razie nie mam gdzie trzymać, bo remont tuż tuż :)
No ja tetrowych to będę miała ponad 20 ale to dlatego, ze dostałam, a takich flanelowych to ok 5.
Ja sie dziś nieźle przestraszyłam, dostałam w nocy tak mocne skurcze, nigdy prędzej czegoś takiego nie czułam na samą mysl mnie ciarki przechodza tak bolało :(, na szczęscie przeszło bardzo szybko, ale i tak teraz cały czas o tym mysle :( i strasznie się boję to było na prawde okropne ;(
Ja sie dziś nieźle przestraszyłam, dostałam w nocy tak mocne skurcze, nigdy prędzej czegoś takiego nie czułam na samą mysl mnie ciarki przechodza tak bolało :(, na szczęscie przeszło bardzo szybko, ale i tak teraz cały czas o tym mysle :( i strasznie się boję to było na prawde okropne ;(
Hej Dziewczyny, mnie też dopadło przeziębienie, do końca tygodnia jestem skazana na siedzenie w domu :-( Samopoczucie do bani, katar i drapanie w gardle, blech :-/
Co do imienia, my jeszcze nie wybraliśmy... Dla chłopca mieliśmy od początku jeden typ, ale dla dziewczynki jest kilka opcji. Mąż upiera się przy imieniu po swojej babci, ja nie jestem przekonana, no ale zobaczymy...
A dziś mamy wizytę u gina, ciekawa jestem, ile też nasz dzidziolek waży, bo kopie już z całkiem niezłą werwą :)
Co do imienia, my jeszcze nie wybraliśmy... Dla chłopca mieliśmy od początku jeden typ, ale dla dziewczynki jest kilka opcji. Mąż upiera się przy imieniu po swojej babci, ja nie jestem przekonana, no ale zobaczymy...
A dziś mamy wizytę u gina, ciekawa jestem, ile też nasz dzidziolek waży, bo kopie już z całkiem niezłą werwą :)
Myśmy mieli dla Szymka 3 pieluchy flanelowe i 20 tetrowych. I o ile bez flanelowych byśmy się w ogóle obyli, o tyle 20 tetry to czasami na styk było, bo sporo ulewał, więc brudził kilka dziennie - i tak do 8mies.
A co do jednorazowych, to się właśnie zastanawiam. Myślałam, że na początek kupimy pampki, ale jeszcze używamy ich dla Szymona i ostatnio wprowadzili jakieś "ulepszenia", że szybciej przeciekają i ogólnie jakieś takie słabe mi się wydają, a jeszcze dużo mam się skarży, że ich dzieci dostały na nie uczulenie. A i cena coraz wyższa. Więc się zastanawiam, czy na początek nie wziąć huggiesów (przy Szymonie próbowaliśmy belli happy, ale strasznie sztywne były), ale chyba znacznie szybciej przejdziemy na lidlowe. A rozmiar to nie wiem jak huggiesy mają, z pampersów bym wzięła 2 (to chyba 2-5kg), ale max 2 paczki, potem już 3.
A co do jednorazowych, to się właśnie zastanawiam. Myślałam, że na początek kupimy pampki, ale jeszcze używamy ich dla Szymona i ostatnio wprowadzili jakieś "ulepszenia", że szybciej przeciekają i ogólnie jakieś takie słabe mi się wydają, a jeszcze dużo mam się skarży, że ich dzieci dostały na nie uczulenie. A i cena coraz wyższa. Więc się zastanawiam, czy na początek nie wziąć huggiesów (przy Szymonie próbowaliśmy belli happy, ale strasznie sztywne były), ale chyba znacznie szybciej przejdziemy na lidlowe. A rozmiar to nie wiem jak huggiesy mają, z pampersów bym wzięła 2 (to chyba 2-5kg), ale max 2 paczki, potem już 3.
Mamuśka, zastanawiam się nad rozmiarem, pewnie najmniejsze :)
One są w gazetce, http://www.auchan.pl/promocje-auchan.html
One są w gazetce, http://www.auchan.pl/promocje-auchan.html
Kobiety nie oszczędzajcie dla pieluszkach dla noworodka! Skóra takiego maluszka jest bardzo wrażliwa więc chociaż na początek warto używać lepszych pieluszek takich z bawełną. Np Huggies z bawełną.
Te tańsze są "plastikowe" w dotyku i naprawdę moga podrażniać i oceirać pupę noworodka. Dużo osób używa na początku Pampers (ale zdarza sie że niektóre dzieci uczulają) lub Bella z wycieciem na pępek- też są delikatne.
A pieluszek terowych powinno się miec spokojnie ok 10 szt. Ulewanie, cieknące mleko z cycka, pieluszka na ramię lub do buźki, pieluszka jak idziesz do lekarza na ważenie, pieluszka do przykrycia jak jest ciepło, pieluchowanie... zastosowań wiele.
A flanelowe tez są przydatne. Ja np kładę na przewijak zamiast podkładu. Korzystałam też do przykrawania dzidzusia w ciepłe dni zamiast kocyka. Często kładłam też pieluszkę na prześcieradełko bo córka gubiła dużo włosków i nie chciałam co 2 dni zmieniać jej prześcieradła.
Te tańsze są "plastikowe" w dotyku i naprawdę moga podrażniać i oceirać pupę noworodka. Dużo osób używa na początku Pampers (ale zdarza sie że niektóre dzieci uczulają) lub Bella z wycieciem na pępek- też są delikatne.
A pieluszek terowych powinno się miec spokojnie ok 10 szt. Ulewanie, cieknące mleko z cycka, pieluszka na ramię lub do buźki, pieluszka jak idziesz do lekarza na ważenie, pieluszka do przykrycia jak jest ciepło, pieluchowanie... zastosowań wiele.
A flanelowe tez są przydatne. Ja np kładę na przewijak zamiast podkładu. Korzystałam też do przykrawania dzidzusia w ciepłe dni zamiast kocyka. Często kładłam też pieluszkę na prześcieradełko bo córka gubiła dużo włosków i nie chciałam co 2 dni zmieniać jej prześcieradła.
hej :)
my w końcu wybraliśmy imię: będzie Adam :)
a co do pieluszek to na pewno kupimy Pampersy i Huggiesy, Bella sie u nas w ogóle nie sprawdziły. no i rozmiar new born.
a chusteczek nawilżonych sporo wypróbowaliśmy i uważam że najlepsze są te niebieskie Pampersa. a i tak na początku pupę będziemy przemywać letnią wodą i wacikami, Jas strasznie nie lubił przewijania i wycierania chusteczkami (są zimne).
flaneli mieliśmy 5 szt i to wystarszyłlo, a tetry chyba z 30 szt, bo mały ulewał i pieluszkowaliśmy malucha przez jakiś czas.
my w końcu wybraliśmy imię: będzie Adam :)
a co do pieluszek to na pewno kupimy Pampersy i Huggiesy, Bella sie u nas w ogóle nie sprawdziły. no i rozmiar new born.
a chusteczek nawilżonych sporo wypróbowaliśmy i uważam że najlepsze są te niebieskie Pampersa. a i tak na początku pupę będziemy przemywać letnią wodą i wacikami, Jas strasznie nie lubił przewijania i wycierania chusteczkami (są zimne).
flaneli mieliśmy 5 szt i to wystarszyłlo, a tetry chyba z 30 szt, bo mały ulewał i pieluszkowaliśmy malucha przez jakiś czas.
Bella Happy kupowałam dla Marysi jak miała już ponad pół roku do używania w dzień. Ale też się nie sprawdziły, jak u dziewczyn. Są sztywne i w mojej ocenie są dla grubszych dzieci, o grubszych nóżkach, nam ciągle przeciekały...
Chusteczki to jak u Ryby - numer jeden niebieskie Pampersa, ale lubię też lawendowe z Biedronki i zielone z Lidla.
Chusteczki to jak u Ryby - numer jeden niebieskie Pampersa, ale lubię też lawendowe z Biedronki i zielone z Lidla.
U nas imię jeszcze nie wybrane, stwierdziliśmy że jak się urodzi zobaczymy tą piękność i podejmiemy decyzję spośród 4 (Oliwia, Natalia, Kinga i Magdalena) imion. Ja skłaniam się do Kingi, mąż do Patrycji hehe ale tego imienia w ogóle nie rozpatrujemy hehe. Także jak same widzicie nie mamy pewniaka.
Jęśli chodzi o pieluchy to przy Pawełku używaliśmy Pampersa, ale w ciągu 2 lat (bo na swoje 2 urodziny już zaczął wołać) testowaliśmy i Dada, i z Rossmanna i Huggisy i Lidlowe, ale wszystkie przeciekały bokiem, albo ceratką no i miał zaczerwienioną pupę. Dla nas tylko i wyłącznie Pampersy nawet zostało mi pół paczki 6 także do samego końca miał te.
Chusteczki Dzidziuś są super nawilżone, nie za mało nie za dużo są super.
Co do tetry to minimum 10 szt. One idą szybko a im mniej tym częściej pranie robić trzeba. Mój synek do dziś z nią śpi a jak się budzi chowa pod poduszkę i nie ma. Także by nie było kłótni kupiłam dla córeczki kolorowe a on ma swoje białe. Flanelowe używałam pod główkę zamiast poduszki jakby się ulało i do lekarza na wagę i do badania.
Jęśli chodzi o pieluchy to przy Pawełku używaliśmy Pampersa, ale w ciągu 2 lat (bo na swoje 2 urodziny już zaczął wołać) testowaliśmy i Dada, i z Rossmanna i Huggisy i Lidlowe, ale wszystkie przeciekały bokiem, albo ceratką no i miał zaczerwienioną pupę. Dla nas tylko i wyłącznie Pampersy nawet zostało mi pół paczki 6 także do samego końca miał te.
Chusteczki Dzidziuś są super nawilżone, nie za mało nie za dużo są super.
Co do tetry to minimum 10 szt. One idą szybko a im mniej tym częściej pranie robić trzeba. Mój synek do dziś z nią śpi a jak się budzi chowa pod poduszkę i nie ma. Także by nie było kłótni kupiłam dla córeczki kolorowe a on ma swoje białe. Flanelowe używałam pod główkę zamiast poduszki jakby się ulało i do lekarza na wagę i do badania.
czesc Mamusie:) ja będę mamą Tomka, termin na 19.06.2011, mam już 4,5 letnią córeczkę Madzię i na razie sen spędza miz oczu myśl o porodzie. Madzię rodziłam naturalnie ale spadło jej tętno i boję się powtórki takiego stresu. nic jej się nie stało ale strach został. no nic, mam jeszcze trochęczasu by się zastanowić....
ja tez czesto choruje tzn jakies przeziebienie mnie zlapie i teraz tez ;/
pije herbatke z cytryna, jem czosnek, maz kupil mi wczoraj syrop prenalen i i robie sobie inhalacje z rumianku i jest o niebo lepiej. chyba takie przeziebienia nie zaszkodza naszym dzieczkom?!
zdrowka zycze wszystkim chorym przyszlym mamusiom :)
pije herbatke z cytryna, jem czosnek, maz kupil mi wczoraj syrop prenalen i i robie sobie inhalacje z rumianku i jest o niebo lepiej. chyba takie przeziebienia nie zaszkodza naszym dzieczkom?!
zdrowka zycze wszystkim chorym przyszlym mamusiom :)
U mnie pierwsze dwie choroby przyniósł synek z przedszkola, teraz jestem chora sama a jego oddałam do dziadkó bo nie chcę go zarazić.
Teraz jest tak dużo chorych ludzi że nie trudno się zarazić, ale w związku z tym że mam straszny kaszel i boli mnie brzuch przy tym kaszlu to dostałam antybiotyk by szybko się pozbyć bakterii..
Teraz jest tak dużo chorych ludzi że nie trudno się zarazić, ale w związku z tym że mam straszny kaszel i boli mnie brzuch przy tym kaszlu to dostałam antybiotyk by szybko się pozbyć bakterii..
Też kupiłam fotelik, jutro pewnie przyjedzie :)
Ola i co ostatecznie kupiliście? To co było w planach?
Ola i co ostatecznie kupiliście? To co było w planach?
Super :)
Ja miałam poczekać z fotelikiem do kwietnia ale US w tym roku pięknie się uwinął i oddał nam kaskę po niecałym miesiącu chyba więc mogłam zaszaleć :P
Ja miałam poczekać z fotelikiem do kwietnia ale US w tym roku pięknie się uwinął i oddał nam kaskę po niecałym miesiącu chyba więc mogłam zaszaleć :P
Mamuska my kupilismy Maxi Cosi Cabrio Fix,musielismy to zrobic teraz,bo maz na poczatku kwietnia wyjezdza i wraca w polowie maja,ja juz raczej sily na takie samotne zakupy bym nie miala,a tak kupilismy i maz odbierze jak wroci no i nie martwimy sie,ze gwarancja leci,bo bedzie podstemplowana przy odbiorze.
A wydatki to tylko rosna i rosna...i jeszcze duzo przed nami
A wydatki to tylko rosna i rosna...i jeszcze duzo przed nami
Fasolek,
w tej chwili nie mogę znaleźć filmików ale poszukam.
Tutaj poradniki:
http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow-wczesniakow/pielegnacja-wczesniaka/poradnik-opieki-zawitkowskiego
http://www.maluchy.pl/artykul/136
Mam nadzieję, że się przydadzą.
My fotelik na dniach zakupimy ale dla Adasia :) Na razie mąż ma mi isofixa zainstalować w aucie. a fotelik pewnie pod koniec miesiąca kwietnia kupimy. Nawet M może kupić międzyczasie bo dawno wybrany.
Ja po weekendzie pakuję torbę do szpitala dla swojego spokoju a za 2 tyg pranie ciuszków i odświeżenie wózka.
Byłam u super położnej z Klinicznej na rozmowie i niestety potwierdziła moje obawy że na 90% czeka mnie cc. Bardzo chciałam rodzić naturalnie ale teraz powoli się oswajam ze zmianą. Chyba że córa się namyśli i inaczej ułoży.
w tej chwili nie mogę znaleźć filmików ale poszukam.
Tutaj poradniki:
http://www.wczesniak.pl/dla-rodzicow-wczesniakow/pielegnacja-wczesniaka/poradnik-opieki-zawitkowskiego
http://www.maluchy.pl/artykul/136
Mam nadzieję, że się przydadzą.
My fotelik na dniach zakupimy ale dla Adasia :) Na razie mąż ma mi isofixa zainstalować w aucie. a fotelik pewnie pod koniec miesiąca kwietnia kupimy. Nawet M może kupić międzyczasie bo dawno wybrany.
Ja po weekendzie pakuję torbę do szpitala dla swojego spokoju a za 2 tyg pranie ciuszków i odświeżenie wózka.
Byłam u super położnej z Klinicznej na rozmowie i niestety potwierdziła moje obawy że na 90% czeka mnie cc. Bardzo chciałam rodzić naturalnie ale teraz powoli się oswajam ze zmianą. Chyba że córa się namyśli i inaczej ułoży.
A ja znowu zapomniałam się spytac, jak dzidzia jest ułożona, ale wiem, ze wazy już 1500 :).
Dziewczyny a co nam Lalinek tak ucichła, mam nadzieje, ze u niej wporządku. W którym tygodniu pakuje się torbę do szpitala?
No my fotelik tez już wybraliśmy, tylko trzeba odebrac :)
I wózek też już wybrany Roan :)
Teraz kompletuje ubranka i powoli zamawiam, żeby na wszelki wypadek już miec
Dziewczyny a co nam Lalinek tak ucichła, mam nadzieje, ze u niej wporządku. W którym tygodniu pakuje się torbę do szpitala?
No my fotelik tez już wybraliśmy, tylko trzeba odebrac :)
I wózek też już wybrany Roan :)
Teraz kompletuje ubranka i powoli zamawiam, żeby na wszelki wypadek już miec
Ja już niedługo chcę zabrać się za pranie ubranek, czas leci tak szybko...
I też mnie czeka odświeżenie wózka, stoi w piwnicy już ponad rok...
Effcia, a jaki fotelik kupujecie teraz Adasiowi? Już ten 15-36??
Dziś przyszedł fotelik dla Jaśka i wydaje mi się, że będzie wygodny. jedyna wada, nie jest zbyt obszerny, więc nie wiem jak długo mały nim pojeździ...w każdym razie 5 w testach za bezpieczeństwo a to najważniejsze :)
I też mnie czeka odświeżenie wózka, stoi w piwnicy już ponad rok...
Effcia, a jaki fotelik kupujecie teraz Adasiowi? Już ten 15-36??
Dziś przyszedł fotelik dla Jaśka i wydaje mi się, że będzie wygodny. jedyna wada, nie jest zbyt obszerny, więc nie wiem jak długo mały nim pojeździ...w każdym razie 5 w testach za bezpieczeństwo a to najważniejsze :)
Witam wszystkie przyszłe mamy, przepraszam że się tak wtryniam w Wasz wątek. Jestem mamą końcowo-kwietniowej dziewczynki 2010 i mam do sprzedania trochę ciuszków po małej. Ze względu na Wasze terminy chciałabym zaproponować komplet H&M czapka i kozaczki futrzane - będą akurat na zimę (mojej podeszły od listopada do połowy marca. Jeśli kogoś zainteresuje - zapraszam:https://picasaweb.google.com/115392299249036587379/Mini#5585381076899162930
stan idealny, cena 10 pln za komplet.
A tu jeszcze na wszelki wypadek link do ciuszków (tanio sprzedam):
https://picasaweb.google.com/115392299249036587379/Mini#
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia :)
stan idealny, cena 10 pln za komplet.
A tu jeszcze na wszelki wypadek link do ciuszków (tanio sprzedam):
https://picasaweb.google.com/115392299249036587379/Mini#
Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia :)
ja już mam poprane na szczęście i poprasowane ;-) Muszę tylko rozmiarami poukładać i wsio. A torbę to chyba na dniach już spakuje. W sensie 2 torby bo jedna do porodu- mała, a druga na położniczy w której pewnie pół domu wezmę. Poza tym przymieram na swojej diecie p******ej, wszystko mi cukier podnosi oprócz sałaty na którą jjuż patrzeć nie mogę... czsami mam taką chęć pożreć czekoladę że aż normlanie się telepie. Straszne to jest no ale co... jeszcze troche.
[/url]
[/url]


Assegai jak ja cie rozumiem z ta czekolada ;/ ;/
co prawda ja nie mierze sobie cuktru poprzez glukometr jedynie zalecenie od lekarza zebym unikala slodyczy, makaronow, ziemniakow, itd.dostalam tylko taka kartke co moge jesc a czego unikac i tyle..
czasem nie wytrymuje i zjem sobie ziemniaki do obiadu albo inne miesko niz tylko drob bo nie daje rady. co prawda waga stoi w miejscu ale ciagle obawiam sie ze przez ta cukrzyce cos szkodzi mojemu smerfikowi.. pomimo tego ze lekarz po ostatnim usg powiedzial ze wszystko jest wporzadku z bobasem i nie ma zadnych zastrzezen to i tak mam lek :( 7kwietnia mam kolejne usg to sie dowiem i uspokoje
co prawda ja nie mierze sobie cuktru poprzez glukometr jedynie zalecenie od lekarza zebym unikala slodyczy, makaronow, ziemniakow, itd.dostalam tylko taka kartke co moge jesc a czego unikac i tyle..
czasem nie wytrymuje i zjem sobie ziemniaki do obiadu albo inne miesko niz tylko drob bo nie daje rady. co prawda waga stoi w miejscu ale ciagle obawiam sie ze przez ta cukrzyce cos szkodzi mojemu smerfikowi.. pomimo tego ze lekarz po ostatnim usg powiedzial ze wszystko jest wporzadku z bobasem i nie ma zadnych zastrzezen to i tak mam lek :( 7kwietnia mam kolejne usg to sie dowiem i uspokoje
mrówka :) żyję i to całkiem dobrze :)
męża miałam w domu na 3 dni więc czasu nie było, ale dziękuję za pamięć :) przed chwilą odjechał i znów ryczę... więc Assegai - dzisiaj dałam sobie dyspensę na poprawę samopoczucia - kupiłam lody i wafelka...
moja mała od wielu miesięcy główką w dół... stąd tyle problemów ale cóż - każde dziecię inne. współczuję dziewczyny, ale wciąż może się jeszcze wszystko zmienić - życzę Wam tego..
jestem po wizycie u lekarza. Julcia waży 1600 :) klopsik mój kochany
męża miałam w domu na 3 dni więc czasu nie było, ale dziękuję za pamięć :) przed chwilą odjechał i znów ryczę... więc Assegai - dzisiaj dałam sobie dyspensę na poprawę samopoczucia - kupiłam lody i wafelka...
moja mała od wielu miesięcy główką w dół... stąd tyle problemów ale cóż - każde dziecię inne. współczuję dziewczyny, ale wciąż może się jeszcze wszystko zmienić - życzę Wam tego..
jestem po wizycie u lekarza. Julcia waży 1600 :) klopsik mój kochany
:) no rosną nam dzieciaczki jak na drożdżach :) aż miło powspominać czasy kiedy miały wielkość fasolki... :) teraz guzy na brzuchu wyrastają bo miejsca coraz mniej hehehe
cieszę się mrówka że mimo problemów Twój synek rośnie w normalnym tempie - to super wiadomość :) jedno zmartwienie mniej
a mąż na święta przyjedzie teraz... to tylko kilka tygodni ale i tak źle bez niego ehhh i tęskno zwłaszcza teraz
cieszę się mrówka że mimo problemów Twój synek rośnie w normalnym tempie - to super wiadomość :) jedno zmartwienie mniej
a mąż na święta przyjedzie teraz... to tylko kilka tygodni ale i tak źle bez niego ehhh i tęskno zwłaszcza teraz
Dziewczyny które będą miały te cięcia - macie wyznaczone terminy czy jeszcze czekacie??
Ja już ciuszki mam wyprane i poprasowane, bo przy synku nie mam tyle czasu więc robiłam to etapami i już gotowe jeszcze jedno małe pranie z pościelą, pościelą do wózka, rożkiem itp.
A wózek oj tak z piwnicy przynieść i przewietrzyć, ale chyba jak pójdę do szpitala to mąż się tym zajmie. Ja mam komplet x-landera, fotelik i wózek - byłam bardzo zadowolona i dlatego został po synku na drugie dziecię. Jakby któraś nie podjęła jeszcze decyzji to polecam.
A teraz pytanie z innej beczki, dziś zdrapałam sobie strupka i krew mi się lała jakbym nie wiem jaką ranę miała. Czy macie jakieś spostrzeżenia co do krzepnięcia krwi?? Nigdy nie miałam z tym problemów i jestem w głębokim szoku.
Ja już ciuszki mam wyprane i poprasowane, bo przy synku nie mam tyle czasu więc robiłam to etapami i już gotowe jeszcze jedno małe pranie z pościelą, pościelą do wózka, rożkiem itp.
A wózek oj tak z piwnicy przynieść i przewietrzyć, ale chyba jak pójdę do szpitala to mąż się tym zajmie. Ja mam komplet x-landera, fotelik i wózek - byłam bardzo zadowolona i dlatego został po synku na drugie dziecię. Jakby któraś nie podjęła jeszcze decyzji to polecam.
A teraz pytanie z innej beczki, dziś zdrapałam sobie strupka i krew mi się lała jakbym nie wiem jaką ranę miała. Czy macie jakieś spostrzeżenia co do krzepnięcia krwi?? Nigdy nie miałam z tym problemów i jestem w głębokim szoku.
no właśnie mi lekarka tłumaczyła jak to jest z tą cukrzycą... Że niby jak w 75 glukozy wyjdzie cukier po 2 h do 199 to traktowane to jest jako zaburzenia w tolerancji glukozy. Wtedy trza sie tylko kontrolować. Ja mam 200 i traktowane jest to jako cukrzyca niestety. Jakoś panuje póki co nad tym cukrem, nawet udaje mi sie utrzymać poniżej 120 po posiłku także jest dobrze, ale ciężko jest sie opanować.... Mężowi zapowiedziałam ze po porodzie ma nie kupować żadnych kwiatów itp pierdół tylko czekoladę- wielką milkę z nadzieniem toffi i orzeszkami laskowymi.... aaaaaaajjjjjjjjajajaj...
A i dziewczyny- robią wam sie rozstępy?
Ja cholercia zauważyłam ze coś sie zaczyna dziać przy dziurce po kolczyku w pępku. tak jakby szedł rozstęp, w sumie na razie ma jakieś 3-4 mm i nie będzie go widać jak włożę kolczyka ale boje sie że pójdzie dalej.,.
[/url]
[/url]
A i dziewczyny- robią wam sie rozstępy?
Ja cholercia zauważyłam ze coś sie zaczyna dziać przy dziurce po kolczyku w pępku. tak jakby szedł rozstęp, w sumie na razie ma jakieś 3-4 mm i nie będzie go widać jak włożę kolczyka ale boje sie że pójdzie dalej.,.


Assegai nie chcę Cie martwić ale czekolada i orzechy to jedne z największych alergenów dla maluszka karmionego piersią. Polecają na początku unikać.
Mi się skończyła Mustella i kupiłam dziś jakiś tańszy krem, mam nadzieję, że nie wyjdzie mi przez to jakiś wredny rozstęp...bo brzuch bardzo mam rozciągnięty.
Mi się skończyła Mustella i kupiłam dziś jakiś tańszy krem, mam nadzieję, że nie wyjdzie mi przez to jakiś wredny rozstęp...bo brzuch bardzo mam rozciągnięty.
Aleście się rozpisały...
Assegai, ja jak mam ochotę na coś słodkiego, to naprawdę ciężko mi się powstrzymać i od czasu do czasu coś przekąszę. A potem na spacer, żeby jak najszybciej cukier spalić i nie jest tak źle... Kasia, ja nie spotkałam się z opinią, że z mięsa można tylko drób jeść przy cukrzycy i w poprzedniej ciąży jak sobie mierzyłam poziomy cukru jakoś nie widziałam różnicy.
Jak nasze mamy były w ciąży to nikt nie znał pojęcia cukrzyca ciążowa, nie badało się cukrów i też było dobrze. Z tego co czytałam, to właściwie dzidzia nie dostaje od tego jakichś wad, tylko rośnie za duża, przez co trudniej urodzić i zwiększa się ryzyko przedwczesnego porodu.
Assegai, ja jak mam ochotę na coś słodkiego, to naprawdę ciężko mi się powstrzymać i od czasu do czasu coś przekąszę. A potem na spacer, żeby jak najszybciej cukier spalić i nie jest tak źle... Kasia, ja nie spotkałam się z opinią, że z mięsa można tylko drób jeść przy cukrzycy i w poprzedniej ciąży jak sobie mierzyłam poziomy cukru jakoś nie widziałam różnicy.
Jak nasze mamy były w ciąży to nikt nie znał pojęcia cukrzyca ciążowa, nie badało się cukrów i też było dobrze. Z tego co czytałam, to właściwie dzidzia nie dostaje od tego jakichś wad, tylko rośnie za duża, przez co trudniej urodzić i zwiększa się ryzyko przedwczesnego porodu.
Co do ułożenia to córa ułożona główką w dół ale twarzyczkowo. Podobnie jak Adaś był.
Jeśli będę miała mieć cc to będę czekać aż akcja sama się zacznie, bo wtedy będzie pewność że dziecko jest gotowe do narodzin.
Magda, my mamy w jedyn aucie fotelik 9-18,http://www.mamaija.pl/bebe-confort-axiss---model-2011,d3240.html
a do dorugiego kupijemy 9-36 http://www.mamaija.pl/recaro-nowy-young-sport---fotelik-od-9--36-kg,d3911.html
Ja torbę pakuję już po niedzieli czyli 35 tc. a za 2 tygodnie wielkie pranie i prasowanie ciuszków
Jeśli będę miała mieć cc to będę czekać aż akcja sama się zacznie, bo wtedy będzie pewność że dziecko jest gotowe do narodzin.
Magda, my mamy w jedyn aucie fotelik 9-18,http://www.mamaija.pl/bebe-confort-axiss---model-2011,d3240.html
a do dorugiego kupijemy 9-36 http://www.mamaija.pl/recaro-nowy-young-sport---fotelik-od-9--36-kg,d3911.html
Ja torbę pakuję już po niedzieli czyli 35 tc. a za 2 tygodnie wielkie pranie i prasowanie ciuszków
Mrówka, wydaje mi się że w Twojej sytuacji lepiej mieć już wszystko przygotowane wcześniej - ciuszki poprane, torbę spakowaną. Z jednej strony im bliżej końca, tym trudniej się za to zabrać, z drugiej gdyby znów się zaczęło coś dziać (tfu) to będziesz miała wszystko gotowe i przynajmniej o to nie będziesz się martwić.
A prasowaniem się nie przejmuj, jak nie dasz rady to przecież nic się nie stanie, maleństwu to nie zaszkodzi tak jak Twoje przemęczanie się.
A prasowaniem się nie przejmuj, jak nie dasz rady to przecież nic się nie stanie, maleństwu to nie zaszkodzi tak jak Twoje przemęczanie się.
Popieram Paulinę, lepiej szybciej przygotować, niż potem stresować się...a prasowanie - ja prasowałam i prasuję ubrania ze względów estetycznych, choć szczerze tego nie cierpię ;) Ale wystarczy wyprać ubranka i będzie ok.
Effcia, my mamy Tobiego 9-18 i liczę na to, że jak Jasiek wyrośnie z pierwszego fotelika to kupimy Marysi już ten 15-36, ale boję się, że będzie jeszcze za niska...i wtedy też trzeba będzie 9-36 kupić.
Effcia, my mamy Tobiego 9-18 i liczę na to, że jak Jasiek wyrośnie z pierwszego fotelika to kupimy Marysi już ten 15-36, ale boję się, że będzie jeszcze za niska...i wtedy też trzeba będzie 9-36 kupić.
Aggesina, na Klinicznej ubiorą po porodzie dziecko w szpitalne a potem przebierasz w swoje.
I tak jak pisze Madzia, lepiej w 2 torby. JA miałam w 1 swoje rzeczy i z nią poszłam na Izbę Przyjęć a jak już się Adaś urodził to mąż z auta przyniósł rzeczy dla małego. Reszta rzeczy na wyjście i w razie gdyby mi zabrakło ubrań dla Adasia była w domu. Mąż wiedział gdzie co leży i po prostu mi dowoził czego potrzebowałam
I tak jak pisze Madzia, lepiej w 2 torby. JA miałam w 1 swoje rzeczy i z nią poszłam na Izbę Przyjęć a jak już się Adaś urodził to mąż z auta przyniósł rzeczy dla małego. Reszta rzeczy na wyjście i w razie gdyby mi zabrakło ubrań dla Adasia była w domu. Mąż wiedział gdzie co leży i po prostu mi dowoził czego potrzebowałam
W mniejszą rzeczy dziecka, bo mniej ich objętościowo. Jakieś ciuszki na 2 dni, kilka pieluch, jakieś tetrowe i ręczniczek.
A dla siebie to i koszule i ręcznik i szlafrok, klapki, sztućće, kosmetyki i się nazbiera :)
U mnie koszule się piorą, próbuje zlokalizować szlafrok a jutro wkładam co mam do torby. Jeszcze muszę aptekę zahaczyć by sobie lewatywę kupić.
A dla siebie to i koszule i ręcznik i szlafrok, klapki, sztućće, kosmetyki i się nazbiera :)
U mnie koszule się piorą, próbuje zlokalizować szlafrok a jutro wkładam co mam do torby. Jeszcze muszę aptekę zahaczyć by sobie lewatywę kupić.
Assegai - czy mogłabyś podać mi do siebie maila, miałabym pytanie.
Dziewczyny, czy Wy też tak chudniecie na tej diecie dla cukrzycowych?? Ja stosuję ją nie całe 2 tygodnie, a już 3 kg mniej....Trochę mnie to przeraża, bo nie wiem czy tak ma być, czy coś jest nie tak. Ale jutro idę na wizytę i mam nadzieję, że z maleństwem będzie wszystko dobrze.
Dziewczyny, czy Wy też tak chudniecie na tej diecie dla cukrzycowych?? Ja stosuję ją nie całe 2 tygodnie, a już 3 kg mniej....Trochę mnie to przeraża, bo nie wiem czy tak ma być, czy coś jest nie tak. Ale jutro idę na wizytę i mam nadzieję, że z maleństwem będzie wszystko dobrze.
jesli chodzi o cukrzyce to moja waga od 5tyg urosla o caaale 0.5kg ;) tylko ja nie mam indywidualnej diety ani nie kluje sie, dostalam tylko kartke co mam jesc a czego unikac i jest wmiare ok. choc czasem nie wytrzymuje i zjem sobie cos co zakazane(ale slodyczy nie tykam choc mam WIELKA ochote na nie) ;/ ale jeszcze troszke :) i sie najem :)
Lewatywy przy Szymonie nie miałam i teraz też sobie odpuszczę.
A wracając do tematu pakowania, to dla dzidzi najwięcej miejsca zajmują pieluchy, więc warto na początek wziąć mniej, a na następne dni mąż dowiezie. Tak samo ubranka i np wodę mineralną. I oczywiście rzeczy na wyjście ze szpitala. Tylko lepiej zawczasu to przygotować, bo mężowie często się w tym wszystkim gubią - ja poprzednio wracałam do domu w kapciach, bo mąż zapomniał mi wziąć buty (a był 1.11).
A wracając do tematu pakowania, to dla dzidzi najwięcej miejsca zajmują pieluchy, więc warto na początek wziąć mniej, a na następne dni mąż dowiezie. Tak samo ubranka i np wodę mineralną. I oczywiście rzeczy na wyjście ze szpitala. Tylko lepiej zawczasu to przygotować, bo mężowie często się w tym wszystkim gubią - ja poprzednio wracałam do domu w kapciach, bo mąż zapomniał mi wziąć buty (a był 1.11).
Iza- ja już też schudłam 3 kg, a od początku ciąży w fazie kulminacyjnej miałam + 8, teraz + 5, z czego pewnie ze 3 kg Olek... Każdy mi mówi że wychudłam na twarzy i zaczynają mi pierścionki spadać z palców. Świetnie co? Ale jestem zadowolona bo cukier niski mam, udało sie go uregulować i nawet nie skacze tak mocno. A lekarz mnie uprzedzała że waga albo stanie w miejscu albo zacznie spadać i ze póki nie chodzę głodna to jest ok, więc staram sie nie dopuszczać nawet do uczucia ze zaraz będę głodna. W pn idę do lekarza więc się dowiem czy to dobrze czy nie.... no zobaczymy.
Jakby co iza pisz na priv. :-)
[/url]
[/url]
Jakby co iza pisz na priv. :-)


hej,ja dzisiaj po wizycie,maly juz nie taki maly:P jutro w invikcie okaze sie dokladnie ile wazy i mierzy. 5,6 kg na plusie,wiec nie jest zle.
Ja za pranie ciuszkow wezme sie jakos w polowie kwietnia,pewnie troche to potrwa,bo juz sporo sie nazbieralo:) Powiedzcie mi czy pierzecie wnetrze gondoli??czy w ogole sie to robi?
Milego dnia
Ja za pranie ciuszkow wezme sie jakos w polowie kwietnia,pewnie troche to potrwa,bo juz sporo sie nazbieralo:) Powiedzcie mi czy pierzecie wnetrze gondoli??czy w ogole sie to robi?
Milego dnia
Mrówka, wyślij męża do Auchan. Mają bardzo dobre ceny na malutkie ubranka. W Pepco w Galerii też. Dziś kupiłam Jaśkowi 4 bodziaki, są po 4,99 zł. Pepco odcina metki i sprzedaje body min. takich firm jak George, Early Days itp.
Alinka, gratuluję wózka i fotelika :)
Ja teraz wypiorę tylko materacyk z wózka, resztę zmyję gąbką... poprzednio nie prałam wcale jak kupiliśmy nowy wózek, zresztą była zima i Marysia opakowana w kombinezon jeździła.
Wczoraj w Mapu kupiłam butelki i smoczek.
Alinka, gratuluję wózka i fotelika :)
Ja teraz wypiorę tylko materacyk z wózka, resztę zmyję gąbką... poprzednio nie prałam wcale jak kupiliśmy nowy wózek, zresztą była zima i Marysia opakowana w kombinezon jeździła.
Wczoraj w Mapu kupiłam butelki i smoczek.
Ja mam Pepco w Rumi, w galerii.
Assegai :D mnie urzekła amortyzacja, ogromny kosz na zakupy, porządne wykonanie, zabudowana budka, duża gondola, przekładane siedzisko i wiele innych rzeczy, których niestety brakuje np x-landerowi...
ostatecznie z tego co mieli na stanie wybrałam kolor 202 :D
strasznie jestem zadowolona, bo naoglądałam się tych wózków i juz miałam dość..
ostatecznie z tego co mieli na stanie wybrałam kolor 202 :D
strasznie jestem zadowolona, bo naoglądałam się tych wózków i juz miałam dość..
Dzięki dziewczyny, to faktycznie taniej niż na allegro. A pepco też mam blisko bo z rumi jestem :) a do auchan faktycznie warto byłoby pojechac :)
Lalinek mam też fotelik cabrio fix :) a wózeczek mam Roana i podoba mi się bo ma bardzo dużą gondole :)
Niby jeszcze kilka tygodni ale jak widze ile tych rzeczy jest do wyprania, wyprasowania jeszcze a mi to idzie tak wolno....
Lalinek mam też fotelik cabrio fix :) a wózeczek mam Roana i podoba mi się bo ma bardzo dużą gondole :)
Niby jeszcze kilka tygodni ale jak widze ile tych rzeczy jest do wyprania, wyprasowania jeszcze a mi to idzie tak wolno....
Mamuśka, ja kupowałam w jakimś sklepie internetowym ale z fiszbinami.
Zmierz się dokładnie( odejmij z 5-10 cm z obwodu pod biustem bo się zmniejszy), spójrz w tabelę i kup.
A co do karmienia to ono siedzi w głowie a nie w piersiach i o tym trzeba pamiętać. Jak będzie potrzeba mam namiar na super doradce laktacyjnego
Zmierz się dokładnie( odejmij z 5-10 cm z obwodu pod biustem bo się zmniejszy), spójrz w tabelę i kup.
A co do karmienia to ono siedzi w głowie a nie w piersiach i o tym trzeba pamiętać. Jak będzie potrzeba mam namiar na super doradce laktacyjnego
za staniki płaciłam po 19,90 na allegro za komplet- 2 szt- czarny i biały. Kupiłam sobie w swoim teraźniejszym rozmiarze bo cycki mi w ogóle nie urosły, NIC a nic, i w rozmiarze większym w razie jakby rozhulała sie laktacja.
Jeżeli chodzi o Jedo ja zapłaciłam za taki sam komplet jak Lalinek- 1320 zł w Mama i Ja w Gdańsku, tyle ze sie ostro targowaliśmy ;-)
Popakowałam już ciuszki dla małego do szpitala i stwierdziłam ze przydałoby się jeszcze dokupić tak na rozmiar 62,68, bo jakos tak mało mi się wydaje. Piekne pajace z krótkimi nogawkami mają w Tesco, tyle że sa troche drogie...no i te Pepco chce przyatakowac w weekend. Całe szczescie że mam już poprane i poprasowane wszystko ;-) Teraz znowu nakupuje i znowu prać i prasować... a po urodzeniu to już nie wspomne co będzie ;-)
Jeżeli chodzi o Jedo ja zapłaciłam za taki sam komplet jak Lalinek- 1320 zł w Mama i Ja w Gdańsku, tyle ze sie ostro targowaliśmy ;-)
Popakowałam już ciuszki dla małego do szpitala i stwierdziłam ze przydałoby się jeszcze dokupić tak na rozmiar 62,68, bo jakos tak mało mi się wydaje. Piekne pajace z krótkimi nogawkami mają w Tesco, tyle że sa troche drogie...no i te Pepco chce przyatakowac w weekend. Całe szczescie że mam już poprane i poprasowane wszystko ;-) Teraz znowu nakupuje i znowu prać i prasować... a po urodzeniu to już nie wspomne co będzie ;-)
w triumph staniki do karmienia takie usztywniane są po 89 zł :( ja mam też na razie jeden kupiony a Akpolu za coś koło 30 zł miękki bez fiszbin, chciałabym jakiś elegantszy usztywniany ale właśnie nie wiem czy nie szkoda kasy, do tego przymierzyłam jeden taki usztywniany i wg mnie niczym nie różnił się od zwykłego z odpinanymi ramiączkami (nie mogłam odsłonić piersi ani jej wyjąć)
Ciuszki mam już wyprane i wyprasowane :) a to 33 tydzień i 4 dzień :)
Ciuszki mam już wyprane i wyprasowane :) a to 33 tydzień i 4 dzień :)
Takie ładniejsze staniki są w KaMama (chyba tak się nazywa, mają sklep koło dworca we Wrzeszczu i podobno w Gildii) i chyba taniej niż w triumfie. Ja jestem też bardzo zadowolona z kupionych w h&m (takie mięciutkie, bawełniane bez fiszbinów), za dwupak płaciłam nie pamiętam, chyba jakoś 40zł.
A my właśnie byliśmy na wizycie. Mam w brzuchu strasznego klopsika - ponoć waży już 1600g! No i muszę sobie zrobić badania, bo mam trochę za dużo wód płodowych. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
A my właśnie byliśmy na wizycie. Mam w brzuchu strasznego klopsika - ponoć waży już 1600g! No i muszę sobie zrobić badania, bo mam trochę za dużo wód płodowych. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
hej ja dzisiaj po wizycie w invikcie,maly zdrowy i juz taki fajnisty,tzn na 3d bylo go tak fajnie widac,bo to juz nie taki chudzielec:)wazy 1552 g i pani doktor mowila,ze jest tak jak powinno teraz byc no i,ze jak za duzo nie bedzie przybierac to 3200 g okolo powinno byc-zobaczymy:) Podczas badania spal i za nic nie dalo sie go obudzic,tylko stopa ruszal,bo trzymal ja sobie kolo buzki,wiec slodki widok:)
Dziewczyny znacie jakiegos sprzedawce na allegro u ktorego warto zakupic staniki do karmienia tzn takiego ktory ma dobre ceny czy lepiej w sklepie stacjonarnym??
Dziewczyny znacie jakiegos sprzedawce na allegro u ktorego warto zakupic staniki do karmienia tzn takiego ktory ma dobre ceny czy lepiej w sklepie stacjonarnym??
3200 to dobra waga, żeby spokojnie urodzić ;)
Muszę poszukać moich staników do karmienia, nawet nie pamiętam z jakich firm miałam. Na pewno miękkie są fajne na noc, bo tak nie gniotą.
Olcia, myślałaś już o kolorze Skip Hopa? ;) Bo ja na 90% ten turkus w paski wezmę :D
Paulina, a jakie badania lekarz Ci zlecił? Ja też mam trochę za dużo wód, ale moja lekarka nie kazała się tym w ogóle niepokoić.
Muszę poszukać moich staników do karmienia, nawet nie pamiętam z jakich firm miałam. Na pewno miękkie są fajne na noc, bo tak nie gniotą.
Olcia, myślałaś już o kolorze Skip Hopa? ;) Bo ja na 90% ten turkus w paski wezmę :D
Paulina, a jakie badania lekarz Ci zlecił? Ja też mam trochę za dużo wód, ale moja lekarka nie kazała się tym w ogóle niepokoić.
Ola, ten sklep za zakupy powyżej 400 zł wysyła gratis :)
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/814/skip,hop,duo.asp
A ceny detaliczne wszędzie w necie takie same, więc chyba importer narzuca...
Na pewno miałam jakieś staniki Alles.
Alina, zobacz sobie na tej stronie:
http://www.dlazmyslow.pl/kategoria-39-0,cena-1,50-100zl.php
Alles ma duży wachlarz rozmiarów. Miseczki do G.
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/814/skip,hop,duo.asp
A ceny detaliczne wszędzie w necie takie same, więc chyba importer narzuca...
Na pewno miałam jakieś staniki Alles.
Alina, zobacz sobie na tej stronie:
http://www.dlazmyslow.pl/kategoria-39-0,cena-1,50-100zl.php
Alles ma duży wachlarz rozmiarów. Miseczki do G.
Magda, mi też lekarz powiedział, żebym się nie przejmowała, ale jakby się okazało że to od jakiejś infekcji to że lepiej wziąć antybiotyk. Kazał mi zrobić morfologię, mocz, CRP (chyba to takie litery były, cokolwiek to jest) i na wszelki wypadek odczyn coombsa (to tylko dla spokoju, bo gdyby się zrobił konflikt to ponoć byłyby jeszcze inne objawy).
A widziałyście gdzieś w Gdyni, Rumi te staniki Alles? Bo tez mi się bardzo w necie podobają, ale musiałabym przymierzyc. :)
Ja odczyn Coombsa miałam już kilka razy robiony bo faktycznie może on "cos powiedziec" na temat konfliktu. U mnie nadal nie wiadomo na 100% czy to konflikt czy nie bo badania wychodza różnie. Ale na USG na szczęscie żadnych obiawów nie ma, a mam co miesiąc robioną przepływnośc krwi, więc jestem dobrej myśli.
Kurcze już drugi raz w tym tygodniu jakoś bardziej brzuch mi się napinał, dzisiaj chyba wpakuje jakies rzeczy do torby, może jak będe już spakowana to maluch sie uspokoi :). ( to tak jak z parasolka zawsze jak jej nie wemzę to pada :) )
Ja odczyn Coombsa miałam już kilka razy robiony bo faktycznie może on "cos powiedziec" na temat konfliktu. U mnie nadal nie wiadomo na 100% czy to konflikt czy nie bo badania wychodza różnie. Ale na USG na szczęscie żadnych obiawów nie ma, a mam co miesiąc robioną przepływnośc krwi, więc jestem dobrej myśli.
Kurcze już drugi raz w tym tygodniu jakoś bardziej brzuch mi się napinał, dzisiaj chyba wpakuje jakies rzeczy do torby, może jak będe już spakowana to maluch sie uspokoi :). ( to tak jak z parasolka zawsze jak jej nie wemzę to pada :) )
Hej Mamuski :)
Byłam wczoraj zwiedzać salę porodową na Klinicznej i wyszłam przerażona tym wszystkim co mnie tam czeka :)
Słyszałyście o środku który podają podczas porodu, który powoduje od samego początku poślizg dla dzidzi i że niby poród jest łatwiejszy? Kurcze zapomniałam nazwy tego preparatu ogólnie koszt jego to ok 300 zł i trzeba sobie samemu go zakupić.
Byłam wczoraj zwiedzać salę porodową na Klinicznej i wyszłam przerażona tym wszystkim co mnie tam czeka :)
Słyszałyście o środku który podają podczas porodu, który powoduje od samego początku poślizg dla dzidzi i że niby poród jest łatwiejszy? Kurcze zapomniałam nazwy tego preparatu ogólnie koszt jego to ok 300 zł i trzeba sobie samemu go zakupić.
http://moda.allegro.pl/alles-biustonosz-do-karmienia-mama-lucy-70d-i1530572891.html ja mierzyłam taki w Gdyni na świętojańskiej po 86 zł, i właśnie moim zdaniem ciężko pierś wyjąć :( wg mnie w ogóle się nie da albo za płaska jestem ;p
hej,
Magda ja sie juz zdecydowalam na kolor czekoladowy,wiec jak Ty bedziesz pewna to mozemy zamawiac:)moge zamowic jakby co:)
Dziewczyny a co do wymazu to ile on jest wazny?jak poprosze lekarza o pobranie na nastepnej wizycie 26.04 to nie bedzie to za wczesnie,termin mam na pierwsze dni czerwca,bo sie wlasnie zastanawiam czy pozniej isc specjalnie innego dnia czy wtedy moze byc
Magda ja sie juz zdecydowalam na kolor czekoladowy,wiec jak Ty bedziesz pewna to mozemy zamawiac:)moge zamowic jakby co:)
Dziewczyny a co do wymazu to ile on jest wazny?jak poprosze lekarza o pobranie na nastepnej wizycie 26.04 to nie bedzie to za wczesnie,termin mam na pierwsze dni czerwca,bo sie wlasnie zastanawiam czy pozniej isc specjalnie innego dnia czy wtedy moze byc
Mamuska zamawiamy torby skip hopa,tak nam sie bardzo spodobaly,ze musimy je miec:D
Zerknij sobie:
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/814/skip,hop,duo.asp#
Zerknij sobie:
http://www.tosia.pl/sklep/product/p/814/skip,hop,duo.asp#
Mamuśka ale ja mam na myśli staniki tego typu:
http://moda.allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-75-alles-mama-fancy-75d-i1527489699.html/url]
http://moda.allegro.pl/alles-mama-after-rain-biustonosz-do-karmienia-70e-i1488134102.html
a wiadomo że wzorzyste są droższe, zwykłe czarne czy białe dostaniesz taniej, ale ogólnie tak sie kształtują ceny w sklepach normalnie.
W triumpfie za zupełnie zwykły biały zapłacisz 89 ;)
Co do ZZO, na Zaspie nie ma
http://moda.allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-75-alles-mama-fancy-75d-i1527489699.html/url]
http://moda.allegro.pl/alles-mama-after-rain-biustonosz-do-karmienia-70e-i1488134102.html
a wiadomo że wzorzyste są droższe, zwykłe czarne czy białe dostaniesz taniej, ale ogólnie tak sie kształtują ceny w sklepach normalnie.
W triumpfie za zupełnie zwykły biały zapłacisz 89 ;)
Co do ZZO, na Zaspie nie ma
Wtrące się do staników:)
Z Alles mialam kilka jak karmilam córcie.
http://moda.allegro.pl/alles-mama-bianca-biustonosz-do-karmienia-80d-i1493016434.html ten dosć drogi, ładny ale dziwnie cycki w nim wyglądają pod bluzką.
http://moda.allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-75-alles-mama-dream-75c-i1538614664.html ten bardzo ładny, drogi ale po praniu (delikatnym) rozwarstwiły się ramiączka. Puscił jakiś szew :(
Ale za to najlepszy i najwygodniejszy jest ten. Mam czarny i na pewno kupię sobie biały. http://moda.allegro.pl/hit-alles-biustonosz-do-karmienia-mama-new-80g-i1529996790.html
Polecam isć do Kamama we Wrzeszczu i sobie przymierzyć. Tam dają tez kartę rabatową jak zrobi się jakieś zakupki. Więc potem bedziecie mialy znizkę na kolejne rzeczy. A staników do karmienia przyda się więcej. Piersi są innego rozmiaru na początku karmienia i innego po 2 miesiacach. Wtedy często są mniejsze i trzeba kupić nowe, mniejsze.
Z Alles mialam kilka jak karmilam córcie.
http://moda.allegro.pl/alles-mama-bianca-biustonosz-do-karmienia-80d-i1493016434.html ten dosć drogi, ładny ale dziwnie cycki w nim wyglądają pod bluzką.
http://moda.allegro.pl/biustonosz-do-karmienia-75-alles-mama-dream-75c-i1538614664.html ten bardzo ładny, drogi ale po praniu (delikatnym) rozwarstwiły się ramiączka. Puscił jakiś szew :(
Ale za to najlepszy i najwygodniejszy jest ten. Mam czarny i na pewno kupię sobie biały. http://moda.allegro.pl/hit-alles-biustonosz-do-karmienia-mama-new-80g-i1529996790.html
Polecam isć do Kamama we Wrzeszczu i sobie przymierzyć. Tam dają tez kartę rabatową jak zrobi się jakieś zakupki. Więc potem bedziecie mialy znizkę na kolejne rzeczy. A staników do karmienia przyda się więcej. Piersi są innego rozmiaru na początku karmienia i innego po 2 miesiacach. Wtedy często są mniejsze i trzeba kupić nowe, mniejsze.
Ocean Stripe ;)
Nawet dziś sobie kupiłam trampki w odcieniach morskiego pod kolor torby ;p
Kij, że do wózka pasuje średnio na jeża...ale ten kolor mnie urzekł :)
Wymaz będę miała na następnej wizycie, 13 kwietnia.
Mrówka, kiedyś chyba Alles mieli w Batorym w Gdyni, chociaż nie jestem pewna.
Paulina, ja półtora miesiąca temu miałam więcej wód niż dwa tygodnie temu, obwód brzucha nie rośnie zbyt szybko, więc lekarka kazała nie wkręcać sobie nic, mówi, że ok jest. Ponoć jak jest za dużo, to można szybciej urodzić. Z Maryśką miałam mniej i ona była mniejsza.
Nawet dziś sobie kupiłam trampki w odcieniach morskiego pod kolor torby ;p
Kij, że do wózka pasuje średnio na jeża...ale ten kolor mnie urzekł :)
Wymaz będę miała na następnej wizycie, 13 kwietnia.
Mrówka, kiedyś chyba Alles mieli w Batorym w Gdyni, chociaż nie jestem pewna.
Paulina, ja półtora miesiąca temu miałam więcej wód niż dwa tygodnie temu, obwód brzucha nie rośnie zbyt szybko, więc lekarka kazała nie wkręcać sobie nic, mówi, że ok jest. Ponoć jak jest za dużo, to można szybciej urodzić. Z Maryśką miałam mniej i ona była mniejsza.
Hej dziewczyny, jeżeli chodzi o tego paciorkowca to róbcie, nie zależy kiedy, bo jak będzie pozytywny wynik teraz to i póżniej też.
Ja miałam paciorkowca w pierwszej ciąży i teraz lekarz mnie wpisał już bez badania jako GBS+ czyli noszącą paciorkowca bo to już do końca życia jest.
U mnie w pierwszej ciąży nie miałam w ciąży tego badania i niestety czekałam na wyniki u mojego już narodzonego synka czy nie ma infekcji - to były ciężki dni w obawie by nie był zakażony.
A wiem też że nie we wszystkich gabinetach lekarze pobierają i odsyłają gdzie indziej - więc załatwcie to napewno przed porodem i byleby wody przed badaniem nie odeszły!!!
Ja miałam paciorkowca w pierwszej ciąży i teraz lekarz mnie wpisał już bez badania jako GBS+ czyli noszącą paciorkowca bo to już do końca życia jest.
U mnie w pierwszej ciąży nie miałam w ciąży tego badania i niestety czekałam na wyniki u mojego już narodzonego synka czy nie ma infekcji - to były ciężki dni w obawie by nie był zakażony.
A wiem też że nie we wszystkich gabinetach lekarze pobierają i odsyłają gdzie indziej - więc załatwcie to napewno przed porodem i byleby wody przed badaniem nie odeszły!!!
Nie wiem gdzie w chwili obecnej mój lekarz zawozi, ale w pierwszej ciąży robiłam w Szpitalu Zakaźnym.
Można też w Brussie, Synevo i w Swissmedzie. Tam można oddać próbkę pobraną przez ginekologa.
Po 1-2 dniach już wiadomo czy coś się zaczyna hodować czy jest czysto.
Badanie ważne, bo wiadomo czy dziecko może się zarazić bakteriami w czasie porodu i od razu można podać antybiotyk
Można też w Brussie, Synevo i w Swissmedzie. Tam można oddać próbkę pobraną przez ginekologa.
Po 1-2 dniach już wiadomo czy coś się zaczyna hodować czy jest czysto.
Badanie ważne, bo wiadomo czy dziecko może się zarazić bakteriami w czasie porodu i od razu można podać antybiotyk
Dziewczyny, czy Was też zaczęły nawiedzać sny o porodzie?
u mnie już 3 noc z rzędu, dziś śniło mi się, że zaczęłam rodzić, a nie byłam spakowana do szpitala. Podświadomość pracuje :)
W sobotę chyba powoli zacznę się pakować, w razie co.
Biustonosze do karmienia widziałam w h&m, miękkie za ok 29zł są w Smyku, lub w hurtowni Inter Szyk ( ok 24zł). Marki nie pamiętam, ale mają duży wybór rozmiarów, dostałam bez problemu 70F :)
Miłego wieczoru i pamiętajcie, jutro Prima Aprilis :)
u mnie już 3 noc z rzędu, dziś śniło mi się, że zaczęłam rodzić, a nie byłam spakowana do szpitala. Podświadomość pracuje :)
W sobotę chyba powoli zacznę się pakować, w razie co.
Biustonosze do karmienia widziałam w h&m, miękkie za ok 29zł są w Smyku, lub w hurtowni Inter Szyk ( ok 24zł). Marki nie pamiętam, ale mają duży wybór rozmiarów, dostałam bez problemu 70F :)
Miłego wieczoru i pamiętajcie, jutro Prima Aprilis :)
Tak prima aprilis, ale ja napiszę serio.
Mi mój gin poprzednio pobierał wymaz w piątek po południu, bo tak przyjmuje i zawoziliśmy to do szpitala zakaźnego - oni tam przyjmują 24h/7dni w tygodniu. A mi się z kolei wydaje, że nie powinno się tego robić zbyt wcześnie, żeby mieć większą pewność, że się w "międzyczasie" czegoś nie złapało.
Ja snów o porodzie w poprzedniej ciąży nie miałam, a teraz też jak coś mi się śni, to jest to raczej coś związanego z Szymonem.
My jutro wyjeżdżamy odpocząć trochę w plenerze, mam nadzieję że nic się nie będzie w tym czasie działo. I nie będzie mnie trochę tu na forum.
Mi mój gin poprzednio pobierał wymaz w piątek po południu, bo tak przyjmuje i zawoziliśmy to do szpitala zakaźnego - oni tam przyjmują 24h/7dni w tygodniu. A mi się z kolei wydaje, że nie powinno się tego robić zbyt wcześnie, żeby mieć większą pewność, że się w "międzyczasie" czegoś nie złapało.
Ja snów o porodzie w poprzedniej ciąży nie miałam, a teraz też jak coś mi się śni, to jest to raczej coś związanego z Szymonem.
My jutro wyjeżdżamy odpocząć trochę w plenerze, mam nadzieję że nic się nie będzie w tym czasie działo. I nie będzie mnie trochę tu na forum.
Paulina, w górki jednak jedziecie??? Zazdroszczę :) Chociaż ja już bym nie dała rady teraz prowadzić całą drogę a u nas ja prowadzę :/
My latem pojedziemy, już z dwójką....
Mamuśka, Economy to chyba te słabsze huggisy? Cena chyba średnia.
Zobacz sobie w realu pampki i chusteczki, jest teraz promocja.
My latem pojedziemy, już z dwójką....
Mamuśka, Economy to chyba te słabsze huggisy? Cena chyba średnia.
Zobacz sobie w realu pampki i chusteczki, jest teraz promocja.
Dziewczyny, polećcie jakiegoś fryzjera w Rumi. Zastanawiam się nad tym, żeby przed porodem wybrac się na podcięcie włosów bo potem nie wiadomo kiedy będę miała taką możliwoś.
Zastanawiałąm się jeszcze, żeby gdzieś się wybrac na depilacje, tylko wiecie ja nigdy u kosmetyczki nie byłam :> no i jestem zielona w tych sprawach, ale coraz trudniej mi samej.
Zastanawiałąm się jeszcze, żeby gdzieś się wybrac na depilacje, tylko wiecie ja nigdy u kosmetyczki nie byłam :> no i jestem zielona w tych sprawach, ale coraz trudniej mi samej.
gryka-kokos
my właśnie wróciliśmy od znajomych...chwila relaksu po ciężkim tygodniu...jest piękna, ciepła noc, od wielu miesięcy takiej nie było ;)
my właśnie wróciliśmy od znajomych...chwila relaksu po ciężkim tygodniu...jest piękna, ciepła noc, od wielu miesięcy takiej nie było ;)
O kurcze, nieźle Cię wzięło Alinka. Oby to fałszywy alarm był.
Agusiaa, jak dziecko nie jest alergikiem to od Ciebie zależy kiedy przejdziesz na normalny proszek/płyn.
Jak u Jaśka będzie wszystko ok to będę prała pewnie koło 5-6 miesięcy jego ubranka w dzieciowym płynie, potem już normalnie.
Agusiaa, jak dziecko nie jest alergikiem to od Ciebie zależy kiedy przejdziesz na normalny proszek/płyn.
Jak u Jaśka będzie wszystko ok to będę prała pewnie koło 5-6 miesięcy jego ubranka w dzieciowym płynie, potem już normalnie.
Alina, ważne że przeszły.
Co do prania to my Adasiowi praliśmy chyba do 10 mc ale to ze względu na zapach który mi się z niemowlaczkami kojarzy :)
Ja od jutra zabieram się za pranie i układnie rzeczy dla małej. I wtedy będę mogła w spokoju czekać na rozwój wydarzeń. Wizyta za tydzień i się okaże czy córka pokornie się obróciła czy nie
Co do prania to my Adasiowi praliśmy chyba do 10 mc ale to ze względu na zapach który mi się z niemowlaczkami kojarzy :)
Ja od jutra zabieram się za pranie i układnie rzeczy dla małej. I wtedy będę mogła w spokoju czekać na rozwój wydarzeń. Wizyta za tydzień i się okaże czy córka pokornie się obróciła czy nie
Ja zaczynam już mieć sny, że rodzę a nic nie gotowe ;)
Więc w tym tygodniu biorę się za prania, prasowania itd.
Też lubiłam ten zapach niemowlaka :)
Ola, jak już dojdziesz do siebie to może w tym tygodniu się spotkamy?
Ja też słabsza jestem ostatnio...zaczyna być ciężej....
Więc w tym tygodniu biorę się za prania, prasowania itd.
Też lubiłam ten zapach niemowlaka :)
Ola, jak już dojdziesz do siebie to może w tym tygodniu się spotkamy?
Ja też słabsza jestem ostatnio...zaczyna być ciężej....
Magda,oczywiscie bardzo chetnie ale mam troszke rzeczy w tym tygodniu no i niestety M wyjezdza:(wiec masakra,mysle,ze najlepiej byloby sie umowic np w przyszly poniedzialek,co Ty na to? moze Alina juz bedzie sie dobrze czula,no i ktoras z dziewczyn miala ochote sie z nami spotkac,co Wy na to dziewczyny?
hej dziewczynki ;-) Ja na weekend wyjechałam na działeczkę ;-) Całą niedzielę leżałam plackiem na leżaczku z gębą wystawioną ku słońcu. Odpoczęłam sobie i wyleniłam aż miło '-) A dzis idziemy do lekarza- zobaczymy jak maluszek się czuje, ile waży, (co mi spędza sen z powiek) jak urósł '-) a co do przygotowań- to ja już nawet jestem spakowana ;-) Małego też mam spakowanego i torbę porodową też ;-) Muszę mieć wszystko pięknie przygotowane. W sumie niedługo zaczyna sie 9 msc a wtedy już wszystko możliwe :-) Szybko zleciało co?
[/url]
[/url]


Assegai, też się boję ile mój urósł.
Ja mam wizytę 13 kwietnia dopiero. Mam nadzieję, że teraz już mniejszy przyrost wagi będzie.
Ola, Alina, na pewno coś ustalimy.
Ola - ja mam jeszcze te rzeczy dla Ciebie ;)
Ja mam wizytę 13 kwietnia dopiero. Mam nadzieję, że teraz już mniejszy przyrost wagi będzie.
Ola, Alina, na pewno coś ustalimy.
Ola - ja mam jeszcze te rzeczy dla Ciebie ;)
Lalinek, współczuje, bo niestety wiem co to znaczy :(, ale wazne, że przeszły, jeszcze troszkę i skurcze mogą do nas przychodzic :).
A mnie już nosi, mam nadzieje, ze za 2, 3 tygodnie lekarz pozwoli mi się wiecej ruszac :). To wtedy może i z Wami się spotkam, chociaż musze się przyznac, że wczoraj wyszłam na chwilke na spacer poruszając się jak żółw a nogi to mnie tak bolały jakbym biegałą, ale było fajnie :).
Dziewczyny Pomóżcie, gdzie w Rumi zrobie ładne i tanie zdjęcia do dowodu? :)
A mnie już nosi, mam nadzieje, ze za 2, 3 tygodnie lekarz pozwoli mi się wiecej ruszac :). To wtedy może i z Wami się spotkam, chociaż musze się przyznac, że wczoraj wyszłam na chwilke na spacer poruszając się jak żółw a nogi to mnie tak bolały jakbym biegałą, ale było fajnie :).
Dziewczyny Pomóżcie, gdzie w Rumi zrobie ładne i tanie zdjęcia do dowodu? :)
Hejka , ja też po wizycie u Lekarza- Słońce Nasze ma 2300, mamuśka - 4 kg i wygląda jak wieszak, dodatkowo mam jakaś infekcję więc za 2 tyg antybiotyk, szyjka miękka i wygląda na to że do 40 tyg nie dotrwa, Mały czuje się cudownie, przepływy w porzadku. Jedyne co mnie martwi to to że tak mało urósł od poprzedniej wizyty... ale wydaje mi się ze ginka musiała coś ostatnio pomylić bo mały szedł w tej nizszej normie, na ostatnim mówiła że ponad normę wykracza sporo a teraz znowu idzie z niższą normą.... nie wiem sama. Ale tydz z USG zgadza się z tyg, mówiła ze wszystko ok i że to nie wina diety cukrzycowej...Teraz już co 2 tyg wizyty. NA następnej zobaczymy ile mu przybędzie, Ginka mówiła że dziecie z mniejszych i tak do max 3300 dojdzie. Także jestem w zasadzie skołowana :-( Mam wrażenie że to przez tą dietę, no ale jem przecie, głodna nie chodzę, tylko inaczej jem.... o raaany zwariuje chyba.
[/url]
[/url]


heja
ja nie mam wymówki ze spacerami...dziecię przewietrzyć trzeba, więc wyłażę praktycznie codziennie... :)
wczoraj byłam z Marysią w Ikei, pokupowałam ostatnie rzeczy, które chciałam dla dzieciaków...fajne kocyki mają dla maluchów, jakieś nowe serie
niedługo na spacer i zakupy uciekam...ten tydzień jakoś mi się namnożyło roboty w domu...
ja nie mam wymówki ze spacerami...dziecię przewietrzyć trzeba, więc wyłażę praktycznie codziennie... :)
wczoraj byłam z Marysią w Ikei, pokupowałam ostatnie rzeczy, które chciałam dla dzieciaków...fajne kocyki mają dla maluchów, jakieś nowe serie
niedługo na spacer i zakupy uciekam...ten tydzień jakoś mi się namnożyło roboty w domu...
Oj, biedna :)
Mogę Ci wypożyczyć Marysię, to nie zauważysz, kiedy miną te tygodnie do powrotu męża :)
Nati - mam nadzieję, że ruszę do końca kwietnia ze wszystkim.
Skip Hop - wczoraj mój małżon zauważył, że chyba kolor który wybrałam nie pasuje nam do wózka :D:D
Mogę Ci wypożyczyć Marysię, to nie zauważysz, kiedy miną te tygodnie do powrotu męża :)
Nati - mam nadzieję, że ruszę do końca kwietnia ze wszystkim.
Skip Hop - wczoraj mój małżon zauważył, że chyba kolor który wybrałam nie pasuje nam do wózka :D:D
Karola, ja już wiele rzeczy robię siłą woli tylko....żeby nie narobić sobie mega zaległości...a generalnie to zmęczona jestem na maxa...byle do maja ;)
Jeszcze za bardzo nic nie przygotowane, zacznę prania w tym tygodniu....potem coś dla siebie zorganizuję bo zaczynam mieć sny, że nie zdążyłam się spakować ;p
Jeszcze za bardzo nic nie przygotowane, zacznę prania w tym tygodniu....potem coś dla siebie zorganizuję bo zaczynam mieć sny, że nie zdążyłam się spakować ;p
oo, nie w tym wątku napisałam :D
Ola, to będzie tylko moja torba hehe ;p
Małżonowi się coś tak wczoraj wzięło na myślenie, bo wózek małej myliśmy wieczorem ;)
Małżonowi się coś tak wczoraj wzięło na myślenie, bo wózek małej myliśmy wieczorem ;)
Wow, Assegai, jestem pod wrażeniem Twojego zorganizowania.
Ja jeszcze torby nawet nie pożyczyłam, bo u nas w domu królują plecaki :)
Mamuśka - tym razem kupiłam ten kocyk:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60194849
Marysia ma sporo kocyków ale lubi je nadal i używa, więc nie chcę jej zabierać wszystkiego na rzecz brata, jeszcze się nastawi jakoś negatywnie ;)
Jeszcze ten mi się podobał:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60153245
Tylko polarkowe Ikei są słabej jakości, reszta moim zdaniem ok.
Tyle, że polarkowe są tanie, więc można częściej wymieniać...
Ja jeszcze torby nawet nie pożyczyłam, bo u nas w domu królują plecaki :)
Mamuśka - tym razem kupiłam ten kocyk:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60194849
Marysia ma sporo kocyków ale lubi je nadal i używa, więc nie chcę jej zabierać wszystkiego na rzecz brata, jeszcze się nastawi jakoś negatywnie ;)
Jeszcze ten mi się podobał:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60153245
Tylko polarkowe Ikei są słabej jakości, reszta moim zdaniem ok.
Tyle, że polarkowe są tanie, więc można częściej wymieniać...
Assegai, gratuluje zorganizowania :). Teraz już tylko czekac na rozwój wydarzeń.
A ja dziś dorzuciłam do mojej torby kolejną rzecz -paste do zębów :)
Dziewczyny a może zrobimy listę do tych naszych toreb :)
Osobno dla mamy i dla dzidzi :).
Np w następnym wątku, bo ten trochę długi byśmy zrobiły listę i ewentualnie coś dokładały do niej, żeby była kompletna.
Assegai jako, ze Ty już spakowana to na pewno coś doradzisz no i dziewczyny dla których to druga ciąża liczymy na wsparcie :) Co Wy na to?
Lalinek dziękuje za info co do zdjęć, już mam je w domciu :)
A ja dziś dorzuciłam do mojej torby kolejną rzecz -paste do zębów :)
Dziewczyny a może zrobimy listę do tych naszych toreb :)
Osobno dla mamy i dla dzidzi :).
Np w następnym wątku, bo ten trochę długi byśmy zrobiły listę i ewentualnie coś dokładały do niej, żeby była kompletna.
Assegai jako, ze Ty już spakowana to na pewno coś doradzisz no i dziewczyny dla których to druga ciąża liczymy na wsparcie :) Co Wy na to?
Lalinek dziękuje za info co do zdjęć, już mam je w domciu :)
No to dopisujmy :)
DLA DZIDZIUSIA:
- pieluszki typu pampers ok 20 sztuk
- 5 tetrowych pieluch
- 2x czapeczka, 2x łapki-niedrapki, 2x skarpetki
- chusteczki nawilżone dla maluszka
- 3 kaftaniki i 3 śpioszki - opcjonalnie, szpital daje, ale ja uważam, że swoje, to wiem w czym prane i ładne, a nie sprane i nieciekawe
- rożek na wypis ze szpitala
- ręczniczek dla malucha
- cienki kocyk polarowy - opcjonalnie
DLA MAMY I TATY, JEŚLI BĘDZIE PRZY PORODZIE:
- 2 koszule nocne do karmienia
- szlafrok
- skarpetki
- klapki pod prysznic
- 2 biustonosze do karmienia, jeden na dzień, drugi miękki na noc
- majtki jednorazowe - 10 sztuk
- 2-3 paczki podkładów ginekologicznych - nie kupuj w aptece, tylko w Akpolu lub Mama i Ja, mają zdecydowanie taniej
- woda mineralna 2x1,5 litra
- klapki dla tatusia, gdyż poród trwa długo i w butach się zagotuje, poza tym na sali porodowej jest strasznie gorąco
- mała woda z dzióbkiem
- ręczniki papierowe - 1 rolka ( opcjonalnie, do wytarcia po podmywaniu po porodzie, by nie zainfekować rany)
- wkładki laktacyjne ok 10 par
- sztućce, kubek
- ręcznik, kosmetyki
- aparat foto, ładowarka, tel,
- drobne do TV, automatu itp
- laktator opcjonalnie - w szpitalu mają Medelę, który wypożyczają, jeśli jest potrzeba, wtedy musisz mieć własne nakładki na laktator
To mamy mieć ze sobą, maści, sudokrem są w szpitalu
Podkłady w razie co dają, ale lepiej mieć swoje, tak mówi nasza położna.
Co warto zabrać dodatkowo:
- dla tatusia - jakiś baton energetyczny, w szpitalu jest kiosk, ale jak przyjdzie CI rodzić w nocy, a poród będzie długi, to mąż może zgłodnieć, koniecznie napój dla taty
- dla Ciebie - prowiant, pamiętając, że karmiąca nie może jeść wielu rzeczy, w tym cytrusów, ponoć każdy przynosi w odwiedziny owoce, a od porodu do np śniadania może minąć dużo czasu, moja koleżanka rodziła miesiąc temu i mówiła, że po porodzie była zmęczona, ale i bardzo głodna i do śniadania zjadła wszystkie chrupki, jakie miała, bo nie wzięła nic konkretniejszego, a ze szpitalnym jedzeniem jest różnie, ja niestety jestem niejadkiem, więc wolę się zaopatrzyć, choćby w jakieś ciasteczka owsiane
DLA DZIDZIUSIA:
- pieluszki typu pampers ok 20 sztuk
- 5 tetrowych pieluch
- 2x czapeczka, 2x łapki-niedrapki, 2x skarpetki
- chusteczki nawilżone dla maluszka
- 3 kaftaniki i 3 śpioszki - opcjonalnie, szpital daje, ale ja uważam, że swoje, to wiem w czym prane i ładne, a nie sprane i nieciekawe
- rożek na wypis ze szpitala
- ręczniczek dla malucha
- cienki kocyk polarowy - opcjonalnie
DLA MAMY I TATY, JEŚLI BĘDZIE PRZY PORODZIE:
- 2 koszule nocne do karmienia
- szlafrok
- skarpetki
- klapki pod prysznic
- 2 biustonosze do karmienia, jeden na dzień, drugi miękki na noc
- majtki jednorazowe - 10 sztuk
- 2-3 paczki podkładów ginekologicznych - nie kupuj w aptece, tylko w Akpolu lub Mama i Ja, mają zdecydowanie taniej
- woda mineralna 2x1,5 litra
- klapki dla tatusia, gdyż poród trwa długo i w butach się zagotuje, poza tym na sali porodowej jest strasznie gorąco
- mała woda z dzióbkiem
- ręczniki papierowe - 1 rolka ( opcjonalnie, do wytarcia po podmywaniu po porodzie, by nie zainfekować rany)
- wkładki laktacyjne ok 10 par
- sztućce, kubek
- ręcznik, kosmetyki
- aparat foto, ładowarka, tel,
- drobne do TV, automatu itp
- laktator opcjonalnie - w szpitalu mają Medelę, który wypożyczają, jeśli jest potrzeba, wtedy musisz mieć własne nakładki na laktator
To mamy mieć ze sobą, maści, sudokrem są w szpitalu
Podkłady w razie co dają, ale lepiej mieć swoje, tak mówi nasza położna.
Co warto zabrać dodatkowo:
- dla tatusia - jakiś baton energetyczny, w szpitalu jest kiosk, ale jak przyjdzie CI rodzić w nocy, a poród będzie długi, to mąż może zgłodnieć, koniecznie napój dla taty
- dla Ciebie - prowiant, pamiętając, że karmiąca nie może jeść wielu rzeczy, w tym cytrusów, ponoć każdy przynosi w odwiedziny owoce, a od porodu do np śniadania może minąć dużo czasu, moja koleżanka rodziła miesiąc temu i mówiła, że po porodzie była zmęczona, ale i bardzo głodna i do śniadania zjadła wszystkie chrupki, jakie miała, bo nie wzięła nic konkretniejszego, a ze szpitalnym jedzeniem jest różnie, ja niestety jestem niejadkiem, więc wolę się zaopatrzyć, choćby w jakieś ciasteczka owsiane
effcia a gdzie link ??? :P
nie postarałaś się :P
http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-11-t228607,1,16.html :D
żartuję... :)
nie postarałaś się :P
http://forum.trojmiasto.pl/MAJOWE-I-CZERWCOWE-MAMY-2011-11-t228607,1,16.html :D
żartuję... :)