Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 CZ.1 (39)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-38-t186333,1,16.html
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-38-t186333,1,16.html
Tak czytam tą listę i czytam i widzę, że mój synek urodził się najdłuższy...:) Teraz jest już taki duży, że zakładam mu ciuszki na 6 miesięcy a nawet większe (kaftaniki na 74cm). Waży ok 7 kg więc mam co nosić. Kiedyś karmiłam na siedząco a teraz tylko na leżąco żeby oszczędzać kręgosłup :) Dziecko mam cudne, kąpie o 19:00 potem jedzonko i śpi do 5 rano a potem to już chce jeść co 2,5-3h.
Gratulacje dla ostatniej rozpakowanej :)
Gratulacje dla ostatniej rozpakowanej :)
No to wątek jest już tylko dzieciowy :) Masakra - trwał od końca czerwca (yecath) do połowy października :)))
Anettkaboss - gratuluję córeczki :) Oby nadal Ci się tak sprawowała :)
Ja niestety nie mogę powiedzieć, że nie mam dziecka, mam i to bardzo płaczliwe dziś. I nie chodzi o kolki.. Niestety nie wiem, o co - może dowiem się w niedzielę, Kostka ma obejrzeć jakiś dobry podobno pediatra :) Czekam na tę wizytę jak na zbawienie..
Słuchajcie - chyba nam się kupy uregulowały, ale niestey, nie jest to jak u Nyzosi - dwie na tydzień. Za to od początku tygodnia zawsze między 17 a 19 jest duża kupa. Naprawdę duża :)
Anettkaboss - gratuluję córeczki :) Oby nadal Ci się tak sprawowała :)
Ja niestety nie mogę powiedzieć, że nie mam dziecka, mam i to bardzo płaczliwe dziś. I nie chodzi o kolki.. Niestety nie wiem, o co - może dowiem się w niedzielę, Kostka ma obejrzeć jakiś dobry podobno pediatra :) Czekam na tę wizytę jak na zbawienie..
Słuchajcie - chyba nam się kupy uregulowały, ale niestey, nie jest to jak u Nyzosi - dwie na tydzień. Za to od początku tygodnia zawsze między 17 a 19 jest duża kupa. Naprawdę duża :)
Ja już tez ciuszki muszę mieć na 3-6 miesięcy, 68 cm, mimo ze młoda nie ma jeszcze 3 miesięcy:)
A mnie się przytrafiło zatrucie pokarmowe i to takie na serio serio!!! masakra. już dawno się tak źle nie czułam. nawet w ciąży nie miałam takich przygód. mam nadzieje ze to zwykle zatrucie i już się pozbyłam tego co mnie zatruło a nie grypa żołądkowa:(
A mnie się przytrafiło zatrucie pokarmowe i to takie na serio serio!!! masakra. już dawno się tak źle nie czułam. nawet w ciąży nie miałam takich przygód. mam nadzieje ze to zwykle zatrucie i już się pozbyłam tego co mnie zatruło a nie grypa żołądkowa:(
hej :)
no my z ubrankami to mamy przekichane, bo mlody z tygodnia na tydzien jest coraz wiekszy, zanim cos wypiore to juz jest za male. dzis mu ubralam body na 74 i spodenki na 6-9 miesiecy i sa idealne :)
nyzosia wspolczuje :( :( podobno kazde zatrucie pokarmowe wywoluja wlasnie rotawirusy.A u mnie tragedia bo brzuch mnie boli jak cholercia :(
no my z ubrankami to mamy przekichane, bo mlody z tygodnia na tydzien jest coraz wiekszy, zanim cos wypiore to juz jest za male. dzis mu ubralam body na 74 i spodenki na 6-9 miesiecy i sa idealne :)
nyzosia wspolczuje :( :( podobno kazde zatrucie pokarmowe wywoluja wlasnie rotawirusy.A u mnie tragedia bo brzuch mnie boli jak cholercia :(
Gratulacje Anetkoboss :)
A my od wczoraj też mamy dość ciężko :( Mała cały dzień nie spała - tylko godzinkę. Nawet na spacerze nie przysnęła. Bez przerwy głodna ... Cały dzień i pól nocy karmiłam co godzinę . A o 19tej przyssała się na półtorej godziny ... Najlepsze, że to kryzys laktacyjny nie jest bo mleka mi nie brakuje - najczęściej wystarcza jej jedna pierś. Ona chyba ma taki apetyt ...
Ehh- moja córka najwidoczniej jeszcze nie wie, że noworodki powinny spać minimum kilkanaście godzin na dobę.,
Nyzosia - dzięki .. Tylko obawiam się czy się pomieścimy w samochodzie :(. Powinnam wziąć wózek - bo bez niego to jej nie uśpię ...
A my dopiero wyrastamy z newbornów i to tylko niektórych. Mimo, że mała ładnie na wadze przybiera to jednak 62 bywa za duże.
A my od wczoraj też mamy dość ciężko :( Mała cały dzień nie spała - tylko godzinkę. Nawet na spacerze nie przysnęła. Bez przerwy głodna ... Cały dzień i pól nocy karmiłam co godzinę . A o 19tej przyssała się na półtorej godziny ... Najlepsze, że to kryzys laktacyjny nie jest bo mleka mi nie brakuje - najczęściej wystarcza jej jedna pierś. Ona chyba ma taki apetyt ...
Ehh- moja córka najwidoczniej jeszcze nie wie, że noworodki powinny spać minimum kilkanaście godzin na dobę.,
Nyzosia - dzięki .. Tylko obawiam się czy się pomieścimy w samochodzie :(. Powinnam wziąć wózek - bo bez niego to jej nie uśpię ...
A my dopiero wyrastamy z newbornów i to tylko niektórych. Mimo, że mała ładnie na wadze przybiera to jednak 62 bywa za duże.
Hej,
Ze mną już lepiej ale ciągle coś mi leży na żołądku. przynajmniej młoda dostała przeciwciała:))
Karolla ja mam tak samo z rzeczami młodej. jednego dnia są ok a na drugi dzień już są za małe:)
Nillaa z wózkiem może być problem ale za to Was dwie zmieszczę bez problemu:) zastanów się i daj znać:)
Ze mną już lepiej ale ciągle coś mi leży na żołądku. przynajmniej młoda dostała przeciwciała:))
Karolla ja mam tak samo z rzeczami młodej. jednego dnia są ok a na drugi dzień już są za małe:)
Nillaa z wózkiem może być problem ale za to Was dwie zmieszczę bez problemu:) zastanów się i daj znać:)
He he no nie wiem...może teściowa już mnie nie lubi. Może chce się mnie pozbyć żeby mieć małą tylko dla siebie:))
Panna może to jakiś skok rozwojowy? Robi się ciekawy świata...
Chyba zaraz pójdę spać. Jakaś senna jestem a wieczorem mamy iść na kręgle. młoda ma zostać z babcią - mam nadzieje ze będzie ładnie spala.
Panna może to jakiś skok rozwojowy? Robi się ciekawy świata...
Chyba zaraz pójdę spać. Jakaś senna jestem a wieczorem mamy iść na kręgle. młoda ma zostać z babcią - mam nadzieje ze będzie ładnie spala.
No właśnie myślałam, że to może być skok rozwojowy, ale chyba by mu nie przechodziło natychmiast, jak się go weźmie na ręce...?
Ech - i mamy pierwszy konflikt mama-teściowa.
Teściowa mówi: daj mu się wypłakać, nie pozwól się terroryzować i nie bierz go na ręce
A Mama, że ze mną było identycznie i znudziło mi się dopiero ok. 8-go miesiąca...
I bądź tu mądra....
Oooo, kręgle :) Dobrze, ćwicz mięśnie! :)
Ech - i mamy pierwszy konflikt mama-teściowa.
Teściowa mówi: daj mu się wypłakać, nie pozwól się terroryzować i nie bierz go na ręce
A Mama, że ze mną było identycznie i znudziło mi się dopiero ok. 8-go miesiąca...
I bądź tu mądra....
Oooo, kręgle :) Dobrze, ćwicz mięśnie! :)
Cześć:) U nas też dzisiaj byla masakra... Oj takiego płaczu to ja przez 3 miesiące nie słyszałam. Ale wsadziłam Wojtka w chustę, pomaszerowaliśmy sobie przez godzinkę i jak wróciliśmy, położyłam go na brzuszku- po 5 minutach mega wielka kupa i uśmiech pełen ulgi :D
Nobla temu, kto wynalazł chustę! A problem z kupką miał pewnie po mleku modyfikowanym bo wczoraj przez prawie cały dzień butelkę dostawał (bo ja na uczelni...).
Odwiedziłam wczoraj koleżankę moją kochaną w szpitalu, urodziła synka. Ale biedna się nacierpiała, ponad 20 godzin skurczów co 2 minuty... Mały ma mega czuprynkę :D I jest takim malutkim słodziakiem :)
Co do wypadania włosów, to mi mało wypada, z Tosią dużo więcej wypadało. To niestety stan fizjologiczny, całkowicie normalne...
A co do brania/nie brania na ręce, to ja mam takie zdanie. Takie niemowlaczki nie potrafią być złośliwe, perfidne, podstępne i złe. One po prostu potrzebują naszej bliskości, potrzebują poczuć ciepło mamy i bicie serca, jest im wtedy dobrze, bezpiecznie, spokojnie. A tylko płaczem mogą nas powiadomić, że chcą się przytulić... Ja nie mam serca, żeby zignorować taką prośbę maluszka, po prostu przytulam, a jak już maluch się uspokaja, to odkładam do wyrka czy zachęcam do zabawy. Niektórzy wyznają zasadę "nie wezmę dziecka na ręce, bo to wykorzystuuuujeee, bo się przyzwyczai itp"...
Panna, wyprzytulaj Kosteczka od nas też :)
Nobla temu, kto wynalazł chustę! A problem z kupką miał pewnie po mleku modyfikowanym bo wczoraj przez prawie cały dzień butelkę dostawał (bo ja na uczelni...).
Odwiedziłam wczoraj koleżankę moją kochaną w szpitalu, urodziła synka. Ale biedna się nacierpiała, ponad 20 godzin skurczów co 2 minuty... Mały ma mega czuprynkę :D I jest takim malutkim słodziakiem :)
Co do wypadania włosów, to mi mało wypada, z Tosią dużo więcej wypadało. To niestety stan fizjologiczny, całkowicie normalne...
A co do brania/nie brania na ręce, to ja mam takie zdanie. Takie niemowlaczki nie potrafią być złośliwe, perfidne, podstępne i złe. One po prostu potrzebują naszej bliskości, potrzebują poczuć ciepło mamy i bicie serca, jest im wtedy dobrze, bezpiecznie, spokojnie. A tylko płaczem mogą nas powiadomić, że chcą się przytulić... Ja nie mam serca, żeby zignorować taką prośbę maluszka, po prostu przytulam, a jak już maluch się uspokaja, to odkładam do wyrka czy zachęcam do zabawy. Niektórzy wyznają zasadę "nie wezmę dziecka na ręce, bo to wykorzystuuuujeee, bo się przyzwyczai itp"...
Panna, wyprzytulaj Kosteczka od nas też :)
20 godzin skurcze co 2 min!!! o kurde!!! to współczuje...
co do noszenia na rękach zgadzam się z Yecath - takie maluszki nie potrafią manipulować. te szkoły nie nos na rekach bo się przyzwyczai i daj się dziecku wypłakać to stare szkoły.
Yecath a nie możesz odciągać mleka i zostawiać dla Wojtusia jak idziesz na uczelnie? wtedy nie miałby problemów z kupką:)
co do noszenia na rękach zgadzam się z Yecath - takie maluszki nie potrafią manipulować. te szkoły nie nos na rekach bo się przyzwyczai i daj się dziecku wypłakać to stare szkoły.
Yecath a nie możesz odciągać mleka i zostawiać dla Wojtusia jak idziesz na uczelnie? wtedy nie miałby problemów z kupką:)
Nieee... Odciaganie to nie dla mnie. Nie mam laktatora nawet. A poza tym zwiększyłabym sobie w ten sposób produkcję mleka- bo wtedy kiedy jestem w domu bym musiała karmić piersią a dodatkowo odciągać (i to duże ilości...) a jak będę na uczelni, to nie mam kiedy odciągać tej normalnej ilości, a co dopiero zwiększonej...
Mam zamiar za ok. 2 tygodnie wprowadzić kaszkę, kleik ryżowy, może pierwsze owoce i warzywa... Wtedy Wojtek będzie dostawał tylko jedną butelkę, gdy będę na uczelni.
Jutro jedziemy na imprezkę- 75 urodziny mojej babci. I jeszcze miliard spraw załatwiamy po drodze... :)
Nyzosia, chcesz może kombinezon polarowy z kapturkiem, taki jesienny, 3-6m, Cherokee, w panterkę? Albo może ktoś inny by chciał? Chętnie zamienię się na chusteczki nawilżone Dada albo jakiejś innej firmy ;-)
Mam zamiar za ok. 2 tygodnie wprowadzić kaszkę, kleik ryżowy, może pierwsze owoce i warzywa... Wtedy Wojtek będzie dostawał tylko jedną butelkę, gdy będę na uczelni.
Jutro jedziemy na imprezkę- 75 urodziny mojej babci. I jeszcze miliard spraw załatwiamy po drodze... :)
Nyzosia, chcesz może kombinezon polarowy z kapturkiem, taki jesienny, 3-6m, Cherokee, w panterkę? Albo może ktoś inny by chciał? Chętnie zamienię się na chusteczki nawilżone Dada albo jakiejś innej firmy ;-)
Ale moja mała już zapatrzona w książeczkę Tiny Love :) - super to na nią działa :)
A właśnie - korzystając z innej rady yecath - jak tylko pojawił się zwiastun kataru powiesiłam małej skarpetkę z czosnkiem ... Następnego dnia była u mnie młodsza siostra popilnować małą gdy ja będę na zakupach. I ona siedząc przy łóżku małej wyczuła ten czosnek, następnie znalazła skąd ten zapach się wydobywa :). I najlepsze - pomyślała, że to jakiś sposób na odczarowanie małej :P - tylko nie rozumiała czemu nie jest użyta czerwona skarpeta, tylko jakaś stara wypłowiała :P. Zdziwiłam się, że siostra podejrzewała mnie o takie "czarowanie" :).
A u mnie po wczorajszym ciężkim dniu dziś bardzo spokojnie - dziś mój skarb odsypia wczorajszy dzień.
A właśnie - korzystając z innej rady yecath - jak tylko pojawił się zwiastun kataru powiesiłam małej skarpetkę z czosnkiem ... Następnego dnia była u mnie młodsza siostra popilnować małą gdy ja będę na zakupach. I ona siedząc przy łóżku małej wyczuła ten czosnek, następnie znalazła skąd ten zapach się wydobywa :). I najlepsze - pomyślała, że to jakiś sposób na odczarowanie małej :P - tylko nie rozumiała czemu nie jest użyta czerwona skarpeta, tylko jakaś stara wypłowiała :P. Zdziwiłam się, że siostra podejrzewała mnie o takie "czarowanie" :).
A u mnie po wczorajszym ciężkim dniu dziś bardzo spokojnie - dziś mój skarb odsypia wczorajszy dzień.
Dziś miałam wychodne :-)) mała została z tatą a ja wybrałam się do Galerii Bandyckiej po drobne zakupy. Takie dzikie tłumy były, że aż się zirytowałam i poza kremem na brzucho nic nie kupiłam wrrr... Odzwyczaiłam się siedząc z małą w domku od takich tabunów ludzi... No i już w Carrefourze nie ma tańszych pampków - za to w superfarmie są po 44 zł z groszami w promocji z chusteczkami... powoli czas przechodzić na dwójki. Mam Huggisy, ale one jakieś takie większe są, chciałam więc 2 pampków kupić.
Na Metro się nie wybieram, mój wyjeżdża w weekend, poza tym nie mielibyśmy z kim małej zostawić :-) Czekam na odwiedziny mojej siostry, to może uda nam się jakieś kino zaliczyć :-)) ale to w listopadzie pewnie...
Na Metro się nie wybieram, mój wyjeżdża w weekend, poza tym nie mielibyśmy z kim małej zostawić :-) Czekam na odwiedziny mojej siostry, to może uda nam się jakieś kino zaliczyć :-)) ale to w listopadzie pewnie...
hej hej ;)
kilka dni kolek nie było i wczoraj zmnieszyłam jednak do 10 kropel ss i co - dzis mega kolka ;/ ehhh do konca 2 miesiaca nie bedziemy kombinowac i bedzie dostawac 15 kropel
panna nie martw sie u nas tez ciagle jest placz i Pati chce byc ciągle na rekach. AAA no i ja też uwazam że taki maluch potrzebuje bliskosci - w koncu tyle miesiecy maluszki były w naszym brzuszku, słyszaly nasze serduszko wiec tego potrzebuja.
Dostałam chuste - dzis uczylam sie wiazac i cwiczylam na pluszaku :D jako tako mi idzie. Najgrosze dla mnie to wsadzanie dziecka, jakos to podtrzymywanie glowki nie najlpeiej hmm nie wiem moze zle to wiaze ;/
Noce coraz lepsze, nie wiem moze to był skok rozwojowy bo wiecej spi i w ciagu dnia i w nocy, trwalo to kilka dni po czym zauwazylam piekne usmiechy na dzien dobry i zainteresowanie karuzelka ;) kupilam jej ksiazeczke tin love i ma ją za przeproszeniem w głebokim poważaniu :P
u nas od wczoraj ciagle ktos przychodzi, jutro kolejne odwiedziny. Ludzie akuat trafili na kolki :P wiec ryk zażynanego dinozaura jest :D
a co do sklepów to ja jeszcze z mala nie bylam w zadnym wiekszym sklepie - najwiekszy to biedronka :D
Aaaa przez tą zmiane nazwy watku nie moglam nas znalesć :P
kilka dni kolek nie było i wczoraj zmnieszyłam jednak do 10 kropel ss i co - dzis mega kolka ;/ ehhh do konca 2 miesiaca nie bedziemy kombinowac i bedzie dostawac 15 kropel
panna nie martw sie u nas tez ciagle jest placz i Pati chce byc ciągle na rekach. AAA no i ja też uwazam że taki maluch potrzebuje bliskosci - w koncu tyle miesiecy maluszki były w naszym brzuszku, słyszaly nasze serduszko wiec tego potrzebuja.
Dostałam chuste - dzis uczylam sie wiazac i cwiczylam na pluszaku :D jako tako mi idzie. Najgrosze dla mnie to wsadzanie dziecka, jakos to podtrzymywanie glowki nie najlpeiej hmm nie wiem moze zle to wiaze ;/
Noce coraz lepsze, nie wiem moze to był skok rozwojowy bo wiecej spi i w ciagu dnia i w nocy, trwalo to kilka dni po czym zauwazylam piekne usmiechy na dzien dobry i zainteresowanie karuzelka ;) kupilam jej ksiazeczke tin love i ma ją za przeproszeniem w głebokim poważaniu :P
u nas od wczoraj ciagle ktos przychodzi, jutro kolejne odwiedziny. Ludzie akuat trafili na kolki :P wiec ryk zażynanego dinozaura jest :D
a co do sklepów to ja jeszcze z mala nie bylam w zadnym wiekszym sklepie - najwiekszy to biedronka :D
Aaaa przez tą zmiane nazwy watku nie moglam nas znalesć :P
A my pp kręglach - wróciłam na ściąganie mleczka:) młoda grzeczna nie stresowała babci tylko grzecznie spała:)
Yecath czekam na propozycje ubranek:) Kombinezon biorę:)
Myślałam o Metrze ale mój mąż jakoś bez entuzjazmu podszedł do tematu wiec nie idziemy.
Madziulka ja tez daje ss. tez na razie nie będę kombinować bo młoda jest mega spokojna a po odstawieniu kropelek była masakra. jeszcze ten miesiąc damy rade:)
A co do centrów handlowych w weekend to ich nie cierpię!! dlatego wole z młodą w tygodniu jechać niż sama w weekend:)
Yecath czekam na propozycje ubranek:) Kombinezon biorę:)
Myślałam o Metrze ale mój mąż jakoś bez entuzjazmu podszedł do tematu wiec nie idziemy.
Madziulka ja tez daje ss. tez na razie nie będę kombinować bo młoda jest mega spokojna a po odstawieniu kropelek była masakra. jeszcze ten miesiąc damy rade:)
A co do centrów handlowych w weekend to ich nie cierpię!! dlatego wole z młodą w tygodniu jechać niż sama w weekend:)
u nas książeczka tiny love to też na razie niewypał. Może się do niej przekona z czasem...
w nocy coś było ze mną nie tak, zmierzyłam temperaturę - 38,4". Przyplątało mi się zapalenie piersi :(( leżę teraz obłożona kapustą, na tabletkach zbijających temperaturę :((
i chyba przechodzimy na ściąganie mleka, bo Kostek nie chce ssać :( nie wiem, czy to przez zapalenie, czy przez smoka...
w nocy coś było ze mną nie tak, zmierzyłam temperaturę - 38,4". Przyplątało mi się zapalenie piersi :(( leżę teraz obłożona kapustą, na tabletkach zbijających temperaturę :((
i chyba przechodzimy na ściąganie mleka, bo Kostek nie chce ssać :( nie wiem, czy to przez zapalenie, czy przez smoka...
Antosia polubiła zasypianie w kojcu :-D chodzi mi o tego duzego rogala z moterhood. Może dlatego, że czuje mój zapach. W wózku tak sobie usypiała, a wystarczy, że połozę ją do kojca, tak że plecki ma oparte i tak sobie najpierw siedzi i ogląda świat a potem usypia :-D Tylko trochę martwię się o jej kręgosłup, bo w sumie nie śpi płasko hym.... w nocy w łóżeczku śpi normalnie, na spacerach w wózku też, tylko w ciągu dnia tak...w sumie pozycja podobna jak w leżaczku bujaczku. Sama nie wiem...
Panna a co to za numer??? Zapalenie piersi? Kostek nie chce ssać?? co się tam u Was porobiło?
Zuzko a jak długo ona tak leży? jak godzinę czy dwie dziennie to jeszcze nie dramat:) poza tym jak zaśnie możesz jej ten kojec wyjmować i kłaść ją na płasko.
Ja walczę u teściów żeby młoda nie była cały czas tylko na rekach ale żeby tez leżała. jak tylko ją przechwycę to odkładam ją do wózka:)
Zuzko a jak długo ona tak leży? jak godzinę czy dwie dziennie to jeszcze nie dramat:) poza tym jak zaśnie możesz jej ten kojec wyjmować i kłaść ją na płasko.
Ja walczę u teściów żeby młoda nie była cały czas tylko na rekach ale żeby tez leżała. jak tylko ją przechwycę to odkładam ją do wózka:)
Temperatura 38-39 :( i masakryczny ból piersi - nie wiem, skąd to się przyplątało... Ani mnie nie przewiało, ani nic. Ból masakryczny, nie życzę nikomu.
I pewnie mleko nie leciało i przez dwa dni Kostek marudził przy jedzeniu. Marudził to mało powiedziane - darł się strasznie :///
Dzisiaj obejrzał go lekarz (mnie też, jestem na antybiotyku, więc mnie pewnie nie będzie we wtorek, a bardzo bym chciała...)
Co gorsza - Kostek ma przedłużającą się żółtaczkę i mamy koniecznie iść na usg brzuszka, żeby wykluczyć poważna chorobę dróg żółciowych. Bo po trzecim miesiącu trzeba już przeszczepiać wątroby.. Brzmi strasznie, no, ale trzeba wykluczyć tę chorobę.
Zła jestem na maksa, bo ten lekarz (był ordynatorem OIOMu noworodkowego) powiedział, że to, co mi mówili inni lekarze (że może się utrzymywać do 3. miesiąca, kiedy karmi się piersią) to kompletna bzdura i trzeba wykluczyć komplikacje przez USG ://
No i ja z gorączką się czuję, jakbym miała kaca ;)
I pewnie mleko nie leciało i przez dwa dni Kostek marudził przy jedzeniu. Marudził to mało powiedziane - darł się strasznie :///
Dzisiaj obejrzał go lekarz (mnie też, jestem na antybiotyku, więc mnie pewnie nie będzie we wtorek, a bardzo bym chciała...)
Co gorsza - Kostek ma przedłużającą się żółtaczkę i mamy koniecznie iść na usg brzuszka, żeby wykluczyć poważna chorobę dróg żółciowych. Bo po trzecim miesiącu trzeba już przeszczepiać wątroby.. Brzmi strasznie, no, ale trzeba wykluczyć tę chorobę.
Zła jestem na maksa, bo ten lekarz (był ordynatorem OIOMu noworodkowego) powiedział, że to, co mi mówili inni lekarze (że może się utrzymywać do 3. miesiąca, kiedy karmi się piersią) to kompletna bzdura i trzeba wykluczyć komplikacje przez USG ://
No i ja z gorączką się czuję, jakbym miała kaca ;)
panna wspolczuje:(i w jednej i drugiej sparwie obys ty szybko wrocila do zdrowia a maly zeby nie mial tej choroby!!!!!!
Widzialysci jaki fajny watek maja mamy czerwcowe? A u nas wydawalo sie czasem duzo czytania ale my to chyba jeden procent to co u nich:P
My wczoraj zalizczylismy z Witomina pieszo do gdyni do urzedu zmienic moj dowodzik i prawko potem na bulwar i do domku a dzis Ikea i park oliwski kupe lat tam nie bylam przepieknie tak jesienia :) no i na koniec odwiedzilismy jeszcze rodzicow moich.
U nas caly czas utrzymuja sie te zielone kupki i martwie sie:(
Widzialysci jaki fajny watek maja mamy czerwcowe? A u nas wydawalo sie czasem duzo czytania ale my to chyba jeden procent to co u nich:P
My wczoraj zalizczylismy z Witomina pieszo do gdyni do urzedu zmienic moj dowodzik i prawko potem na bulwar i do domku a dzis Ikea i park oliwski kupe lat tam nie bylam przepieknie tak jesienia :) no i na koniec odwiedzilismy jeszcze rodzicow moich.
U nas caly czas utrzymuja sie te zielone kupki i martwie sie:(
panna u nas przedłużająca się żółtaczka była oznaką bakterii w moczu i tez mi mówili że jak karmie piersią to może się przedłużać, a jak wylądowaliśmy w szpitalu to się okazało że to bakterie. Mam nadzieję że u Was będzie wszystko dobrze.
yecath ty pewnie wiesz to mi powiesz:) jak mam zacząć wprowadzać nowe posiłki chodzi mi np o kaszki. Mam jakaś bobovity od 4 miesiąca i mam zrobić tak jak na opakowaniu tak?? ale jedna dziennie cała czy kilka łyżeczek czy jak ?? a jeśli chodzi o marchewkę to ugotować pomemłać i dać taką tak? a jabłko też ugotować czy surowe dać starte?? aaa kleik ryżowy to jak?? Jeśli ktoś inny wie to niech też podpowie :D
a co do płaczu maluchów to się do końca nie zgodzę. Nie mówię że są perfidne czy wredne ale u nas np wygląda to tak że młody płacze jak leży, jak wezmę go na ręce i przytulę ale siedzę to i tak płacze a uspokaja sie dopiero jak chodzimy :) wiec wydaje mi sie ze poniekąd wie już jak wymusić żeby mamusia porobiła trochę kilometrów :)
yecath ty pewnie wiesz to mi powiesz:) jak mam zacząć wprowadzać nowe posiłki chodzi mi np o kaszki. Mam jakaś bobovity od 4 miesiąca i mam zrobić tak jak na opakowaniu tak?? ale jedna dziennie cała czy kilka łyżeczek czy jak ?? a jeśli chodzi o marchewkę to ugotować pomemłać i dać taką tak? a jabłko też ugotować czy surowe dać starte?? aaa kleik ryżowy to jak?? Jeśli ktoś inny wie to niech też podpowie :D
a co do płaczu maluchów to się do końca nie zgodzę. Nie mówię że są perfidne czy wredne ale u nas np wygląda to tak że młody płacze jak leży, jak wezmę go na ręce i przytulę ale siedzę to i tak płacze a uspokaja sie dopiero jak chodzimy :) wiec wydaje mi sie ze poniekąd wie już jak wymusić żeby mamusia porobiła trochę kilometrów :)
Jejku Panna ale się porobiło.
Z cyckami to domyślam się jaki to ból bo wiem jak mnie boli jak mam zastój. No ale mnie się nigdy zastój nie zmienił w zapalenie:(
A z młodym to nie wiem co powiedzieć...Co teraz robicie? Idziecie do lekarza czy do szpitala? Jaki jest plan?
Trzymamy z Helcią za Was kciuki:)
Wątek mam majowo-czerwcowych widziałam. Fajny ale z drugiej strony weź to wszystko ogarnij i czytaj. Masakra.
Ssabinka z tymi zielonymi kupami idź do lekarza. Najwyżej się dowiesz że to nic takiego ale będziesz spokojniejsza.
Madziuska2 z tym płaczem to poniekąd racja ale mnie się wydaje że po po prostu maluchy pewnych rzeczy potrzebują dlatego to na nas wymuszą płaczem. I ja jakoś nie mam serca jej na razie odmawiać:)
Ale dzisiaj zachciało mi się uczyć młodą zasypiania samej - u dziadków się udawało tyle że spała w wózku. Oczywiście w domu się nie udało - był krzyk i w końcu usnęła na moich rękach:) A tak płakała, tak jej łzy ciekły to jak miałam ją tak samą zostawić?? Spróbuje znowu za jakiś czas - może dzisiaj przez tą zmianę otoczenia nam słabo poszło?
Co robimy z wtorkowym spotkaniem?
Z cyckami to domyślam się jaki to ból bo wiem jak mnie boli jak mam zastój. No ale mnie się nigdy zastój nie zmienił w zapalenie:(
A z młodym to nie wiem co powiedzieć...Co teraz robicie? Idziecie do lekarza czy do szpitala? Jaki jest plan?
Trzymamy z Helcią za Was kciuki:)
Wątek mam majowo-czerwcowych widziałam. Fajny ale z drugiej strony weź to wszystko ogarnij i czytaj. Masakra.
Ssabinka z tymi zielonymi kupami idź do lekarza. Najwyżej się dowiesz że to nic takiego ale będziesz spokojniejsza.
Madziuska2 z tym płaczem to poniekąd racja ale mnie się wydaje że po po prostu maluchy pewnych rzeczy potrzebują dlatego to na nas wymuszą płaczem. I ja jakoś nie mam serca jej na razie odmawiać:)
Ale dzisiaj zachciało mi się uczyć młodą zasypiania samej - u dziadków się udawało tyle że spała w wózku. Oczywiście w domu się nie udało - był krzyk i w końcu usnęła na moich rękach:) A tak płakała, tak jej łzy ciekły to jak miałam ją tak samą zostawić?? Spróbuje znowu za jakiś czas - może dzisiaj przez tą zmianę otoczenia nam słabo poszło?
Co robimy z wtorkowym spotkaniem?
Przepraszam, że piszę - bo ja nie z tego wątku, ale milo się Was podczytuje.
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mam. :)
nyzosia -
bardzo wcześnie zaczęłaś dzidzie przyzwyczajać do samodzielnego zasypiania. U nas ( Karolinka ma 3 latka) zaczęliśmy jak mała miała 8 miesięcy a ja miałam wracać do pracy. Początki były straszne, bo robiliśmy wszystko zgodnie z instrukcją z pewnej książki - zostawić dziecko w łóżeczku i zajrzeć po 5 minutach, my nie zaglądaliśmy, bo zaglądanie zwiększało płacz. po 2 tygodniach płaczu stwierdziłam, ze książka jest do kitu i nie dam rady, a mój mąż był twardy. 16 dnia walki odłożyliśmy małą do łóżeczka - powiedzieliśmy dobranoc a mała zrobiła nam papa i zasnęła bez płaczu - szok. Życzę więc powodzenia i wytrwałości.
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich mam. :)
nyzosia -
bardzo wcześnie zaczęłaś dzidzie przyzwyczajać do samodzielnego zasypiania. U nas ( Karolinka ma 3 latka) zaczęliśmy jak mała miała 8 miesięcy a ja miałam wracać do pracy. Początki były straszne, bo robiliśmy wszystko zgodnie z instrukcją z pewnej książki - zostawić dziecko w łóżeczku i zajrzeć po 5 minutach, my nie zaglądaliśmy, bo zaglądanie zwiększało płacz. po 2 tygodniach płaczu stwierdziłam, ze książka jest do kitu i nie dam rady, a mój mąż był twardy. 16 dnia walki odłożyliśmy małą do łóżeczka - powiedzieliśmy dobranoc a mała zrobiła nam papa i zasnęła bez płaczu - szok. Życzę więc powodzenia i wytrwałości.
Panna jak sie czujesz??
sbj wiem ze wcześnie ale myślałam ze może się uda skoro u dziadków się udawało. i chyba wiem o jakiej książce mówisz:) ja stwierdziłam ze jest do bani:)) a chciałam żeby młoda zasypiała sama bo po pierwsze robi się coraz cięższa i ciężko się ją nosi tak po ciuchu, delikatnie i jest problem z odłożeniem jej żeby się nie przebudziła. a po drugie mówią ze jak dziecko zaśnie świadome gdzie jest i później się tam obudzi to nie przeżyje takiego stresu i nie będzie płakać:)
no nic będziemy próbować.
Aniaa nie mam bladego pojęcia czy te woreczki są też w mama i ja:(
A co do spotkania to może zróbmy listę kto chętny żebym nie była sama:)
Jutrzejsze spotkanie:
- nyzosia
- Aniaa
sbj wiem ze wcześnie ale myślałam ze może się uda skoro u dziadków się udawało. i chyba wiem o jakiej książce mówisz:) ja stwierdziłam ze jest do bani:)) a chciałam żeby młoda zasypiała sama bo po pierwsze robi się coraz cięższa i ciężko się ją nosi tak po ciuchu, delikatnie i jest problem z odłożeniem jej żeby się nie przebudziła. a po drugie mówią ze jak dziecko zaśnie świadome gdzie jest i później się tam obudzi to nie przeżyje takiego stresu i nie będzie płakać:)
no nic będziemy próbować.
Aniaa nie mam bladego pojęcia czy te woreczki są też w mama i ja:(
A co do spotkania to może zróbmy listę kto chętny żebym nie była sama:)
Jutrzejsze spotkanie:
- nyzosia
- Aniaa
Spotkanie - ja się piszę :-)) choć od wczoraj mała marudna... nie wiem, jak dojadę z Gdańska do Gdyni, ale co tam, pierwsze koty za płoty :-D Hym.. albo jej miód poszkodził albo piwo jabłkowe bezalkoholowe... od wczoraj ciagle ma bańki w brzuszku
Co do zasypiania - moja zwykle w nocy zasypia w łóżeczku :-)) Odkładam ją, mówię śpij spokojnie maleńka i przygaszam światło. Owszem, najtrudniej jest na początku nocnej pory, wtedy zwykle najpierw jest u taty na rękach i jak zaczyna odpływać idzie do łóżeczka, ale po karmieniach i rano odkładam ją i śpi. Troszkę pomarudzi, ale jeśli nie płacze to jej nie przeszkadzam w tym i zwykle sie uspakaja. jak płacze, biorę na ręce, przytulam, całuję i jak się uspakaja odkładam. Zwykle po 2-3 x już jest spokojna i zasypia.... Oczywiście nie dotyczy to takich nocy, kiedy sie źle czuje i nie może się uspokoić. Ale póki co takie sa rzadkie :-)
Co do zasypiania - moja zwykle w nocy zasypia w łóżeczku :-)) Odkładam ją, mówię śpij spokojnie maleńka i przygaszam światło. Owszem, najtrudniej jest na początku nocnej pory, wtedy zwykle najpierw jest u taty na rękach i jak zaczyna odpływać idzie do łóżeczka, ale po karmieniach i rano odkładam ją i śpi. Troszkę pomarudzi, ale jeśli nie płacze to jej nie przeszkadzam w tym i zwykle sie uspakaja. jak płacze, biorę na ręce, przytulam, całuję i jak się uspakaja odkładam. Zwykle po 2-3 x już jest spokojna i zasypia.... Oczywiście nie dotyczy to takich nocy, kiedy sie źle czuje i nie może się uspokoić. Ale póki co takie sa rzadkie :-)
nasza mała odkąd zaczęła przesypiac noce to też zasypia sama w łózeczku- po kąpieli i karmieniu daję jej buziaka i odkładam, ona jeszcze troszkę ze sobą powalczy (pogaworzy, pojęczy) i usnie- choć ostatnio nie obywa sie bez smoczka i tak sobie slodko spi mniej wiecej do 6 rano, wtedy przewijanie i karmienie i jeszcze na 1h max 1,5h do łózeczka, bo dłużej nie daje rady i zaczyna sie skandal i wtedy biore ją do siebie do łózka i jeszcze troszkę sobie razem lezymy :))
za to w dzien w ogole nie zasypia w lozeczku- troszke pewnie w tym mojej winy, bo od poczatku wszedzie ja ze soba biore- tzn jak ide do salonu to ona ze mna- ma swoj kacik na kanapie i tam zasypia.
jak probowalam ja zanosic do lozeczka to ryk :((
za to w dzien w ogole nie zasypia w lozeczku- troszke pewnie w tym mojej winy, bo od poczatku wszedzie ja ze soba biore- tzn jak ide do salonu to ona ze mna- ma swoj kacik na kanapie i tam zasypia.
jak probowalam ja zanosic do lozeczka to ryk :((
Kurde pisałam i mi wcięło:(
Moja tez w dzień nie śpi w łóżeczku i tez ma kącik na kanapie:)
Ssabinka moja je o 10 a potem jak wracamy ze spaceru czyli 14.30-15. I tak się drze o jedzenie że nie wiem:)))) rozpacz jest straszna:))) I zamiast 150 ml jak zwykle je co najmniej 200 ml mleka:))) nie odpuści:))
Czyli na jutrzejszym spotkaniu będą:
- Aniaa
- Zuzko
- Ssabinka
- ja
Która jeszcze?
Moja tez w dzień nie śpi w łóżeczku i tez ma kącik na kanapie:)
Ssabinka moja je o 10 a potem jak wracamy ze spaceru czyli 14.30-15. I tak się drze o jedzenie że nie wiem:)))) rozpacz jest straszna:))) I zamiast 150 ml jak zwykle je co najmniej 200 ml mleka:))) nie odpuści:))
Czyli na jutrzejszym spotkaniu będą:
- Aniaa
- Zuzko
- Ssabinka
- ja
Która jeszcze?
ale super pogoda dzisiaj, zrobilysmy z mała fulll kilometrów :))) macie w dzien juz ustalony rytm pory karmień??? my tak mniej wiecej - po spacerze wytrzymuje nawet 5h ale jak sie dorwie do butli to 120ml to malo i ryk niesamowity jak juz mleko sie konczy
wlasciwie rano to tez 120 ml to malo i kurde nie wiem czy dac jej wiecej czy nie - nie chce jej przekarmiac bo co innego mlekiem mamy a co innego modyfikowanym. Ale przeciez ona w srode doipiero 6 tyg skonczy to 150ml toi za duzo ;/ a ona zjadla by pewnie nawet 200 taki z niej glodomor a ja mam wizje niezlego pultaska z niej za pare miesiecy :P
wlasciwie rano to tez 120 ml to malo i kurde nie wiem czy dac jej wiecej czy nie - nie chce jej przekarmiac bo co innego mlekiem mamy a co innego modyfikowanym. Ale przeciez ona w srode doipiero 6 tyg skonczy to 150ml toi za duzo ;/ a ona zjadla by pewnie nawet 200 taki z niej glodomor a ja mam wizje niezlego pultaska z niej za pare miesiecy :P
Cześć dziewczyny,
u mnie już temperatura spadła z tych 39 na 37, więc czuję się super. Tylko pierś jeszcze boli. Tak się cieszę, że natychmiast właściwie zaczęłam brać antybiotyk i nie katowałam się kapustą, bo to by mi pewnie nic nie dało.
A na usg brzuszka jesteśmy umówieni na czwartek, do Evi-medu. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Aśku - dobrze, że przypomniałaś o tych bakteriach w moczu, jak usg (o co się modlę) nic nie wykaże, to będę musiała jeszcze to sprawdzić.
Wiecie, co mi nowego powiedział jeszcze ten lekarz? Że przedłużająca się żółtaczka może być spowodowana konfliktem w głównych grupach krwi, który nie jest tak mocny jak Rh+/Rh- ale jakoś tam wpływa na dzieciaczka. O tym nigdy nie słyszałam...
No i wracając do szczepionek - zapytałam się, czy szczepić i jak szczepić (bo ostatnio to już miałam mały mętlik) dziecko. I ten nasz lekarz (a leczył wcześniej mojego męża i jego rodzeństwo, więc jest taki sprawdzony i zaufany) powiedział, że szczepić koniecznie i na pneumokoki i na melingokoki. Mówi, że w tym roku miał trzyletniego pacjenta, który zmarł na melingo (dokładnie: sepsę spowodowaną melingokokami). Jasne - trafia się to raz na 100 tys. dzieci, ale się trafia.. Tak naprawdę, to pierwszy raz jakiś lekarz mi konkretnie powiedział o szczepionkach - wszyscy wcześniej mówili: to jest indywidualna decyzja każdego z rodziców i dawali broszurkę wydaną przez producenta szczepionek... Ech.
Piękna pogoda - życzę Wam udanego spotkania! :D
u mnie już temperatura spadła z tych 39 na 37, więc czuję się super. Tylko pierś jeszcze boli. Tak się cieszę, że natychmiast właściwie zaczęłam brać antybiotyk i nie katowałam się kapustą, bo to by mi pewnie nic nie dało.
A na usg brzuszka jesteśmy umówieni na czwartek, do Evi-medu. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Aśku - dobrze, że przypomniałaś o tych bakteriach w moczu, jak usg (o co się modlę) nic nie wykaże, to będę musiała jeszcze to sprawdzić.
Wiecie, co mi nowego powiedział jeszcze ten lekarz? Że przedłużająca się żółtaczka może być spowodowana konfliktem w głównych grupach krwi, który nie jest tak mocny jak Rh+/Rh- ale jakoś tam wpływa na dzieciaczka. O tym nigdy nie słyszałam...
No i wracając do szczepionek - zapytałam się, czy szczepić i jak szczepić (bo ostatnio to już miałam mały mętlik) dziecko. I ten nasz lekarz (a leczył wcześniej mojego męża i jego rodzeństwo, więc jest taki sprawdzony i zaufany) powiedział, że szczepić koniecznie i na pneumokoki i na melingokoki. Mówi, że w tym roku miał trzyletniego pacjenta, który zmarł na melingo (dokładnie: sepsę spowodowaną melingokokami). Jasne - trafia się to raz na 100 tys. dzieci, ale się trafia.. Tak naprawdę, to pierwszy raz jakiś lekarz mi konkretnie powiedział o szczepionkach - wszyscy wcześniej mówili: to jest indywidualna decyzja każdego z rodziców i dawali broszurkę wydaną przez producenta szczepionek... Ech.
Piękna pogoda - życzę Wam udanego spotkania! :D
my do tej pory miałyśmy mniej więcej stałe pory jedzenia, ale od tygodnia coś się Wiki poprzestawiało :( i jest dzień, ze je normalnie a jest dzień jak np. dziś że ciągle głodna- sama nie wiem co jej się stało :(
a wracając jeszcze do spania- czy Wasze dzieciaczki mają stałe pory i czas drzemek w ciągu dnia??
a wracając jeszcze do spania- czy Wasze dzieciaczki mają stałe pory i czas drzemek w ciągu dnia??
Aśku - widzisz, a moja obejrzała młodego, stwierdziła żółtaczkę i zaszczepiła...
Modern_lady - u nas rytm dnia wyznaczają : spacery i karmienie. I tak, śpi po pierwszym porannym karmieniu (6-7) od 8 do 9-10. Potem 11.30 spacer, na nim oczywiście głównie śpi, karmienie ok 14.30-15 (czasami śpi do 17, czasami nie) karmienie 18-19, kąpiel, sen do północy-pierwszej w nocy, karmienie o czwartej i od początku :)
Modern_lady - u nas rytm dnia wyznaczają : spacery i karmienie. I tak, śpi po pierwszym porannym karmieniu (6-7) od 8 do 9-10. Potem 11.30 spacer, na nim oczywiście głównie śpi, karmienie ok 14.30-15 (czasami śpi do 17, czasami nie) karmienie 18-19, kąpiel, sen do północy-pierwszej w nocy, karmienie o czwartej i od początku :)
u nas mniej więcej też są stałe pory drzemek, bo młody śpi dokładnie 40min jeśli jesteśmy w domku a na spacerze to i 5 h potrafi przespać :)
budzi się o 6 i do 7.30 grasuje, potem śpi 40 min i znów 1,5h grasuje i tak właściwie cały dzień jak idziemy na dwór ok 12 to śpi nawet i do 17 :) o 19 kąpiel ok 20 jest w łóżeczku i śpi budzi się o 1-2 a później o 5-6 i od nowa :)
budzi się o 6 i do 7.30 grasuje, potem śpi 40 min i znów 1,5h grasuje i tak właściwie cały dzień jak idziemy na dwór ok 12 to śpi nawet i do 17 :) o 19 kąpiel ok 20 jest w łóżeczku i śpi budzi się o 1-2 a później o 5-6 i od nowa :)
Gratulacje Anetkoboss :)
Dawno mnie tu nie bylo ale jestem z Wami na biezaco;) Jutro wraca maz na 3tyg z delegacji wiec nie wiem zy zdolam cos napisac bo przeczytac to napewno przeczytam;)
Nasz Maly zasypia ok. 21 sam w lozeczku,patrzy sie na swoja karuzele i zasypia i albo sie budzi 'dopiero' o 5 albo o 1,3,5,8:) To zalezy juz od Niego;)
Kupki robi regularnie,wiec nie mam z tym problemu jest jedna albo dwie dziennie ;)
Niestety na spotkaniu znow mnie nie bedzie ale sila wyzsza maz wraca ,a poza tym mam uczelnie do 14:(
Milego wieczorku kochane:)
Dawno mnie tu nie bylo ale jestem z Wami na biezaco;) Jutro wraca maz na 3tyg z delegacji wiec nie wiem zy zdolam cos napisac bo przeczytac to napewno przeczytam;)
Nasz Maly zasypia ok. 21 sam w lozeczku,patrzy sie na swoja karuzele i zasypia i albo sie budzi 'dopiero' o 5 albo o 1,3,5,8:) To zalezy juz od Niego;)
Kupki robi regularnie,wiec nie mam z tym problemu jest jedna albo dwie dziennie ;)
Niestety na spotkaniu znow mnie nie bedzie ale sila wyzsza maz wraca ,a poza tym mam uczelnie do 14:(
Milego wieczorku kochane:)
Ssabinka a może my się spotkamy o 12 żeby już nie mieszać a Ty po prostu do nas dołączysz? przecież nie skończymy spotkania o 13:)
Panna - tak te woreczki mają dziwną miarkę dlatego ja pisze sobie na nich ile mam tam mleka pisakiem. Robię tak też dlatego że później jak mleko zamarznie to też słabo widać ile tam jest mleka. A tak od razu wiem:)
Panna - tak te woreczki mają dziwną miarkę dlatego ja pisze sobie na nich ile mam tam mleka pisakiem. Robię tak też dlatego że później jak mleko zamarznie to też słabo widać ile tam jest mleka. A tak od razu wiem:)
też już sobie kupiłam polecane przez Nyzosie woreczki, ale jeszcze nie zaczęłam gromadzić zapasów ...ja wciąż się boję wprowadzać butelkę :(, nie chcę aby się skończyło tym, że później nie będzie piersi ...
panna:
współczuję tego zapalenia piersi :(. A to tak nagle się stało? Miałaś jakieś zastoje wcześniej?
A jaki poziom bilurubiny ma ten Twój Mały? Patrząc na przkład Aśku może Was tylko ten lekarz postraszył tą chorobą i wystarczyło by przez kilka dni podawać mm ...
Nyzosia:
dziś mnie nie będzie na spotkaniu w GM, ale mam inną propozycję, może w jakiś inny dzień pospacerujemy razem tutaj po Karwinach, Wielkim Kacku?
Aniaa:
moja od początku miała ropę w jednym oczku. Położna kazała masować kanalik a lekarka zapisała antybiotyk. Teraz jest zdecydowanie lepiej, chociaż czasami się jeszcze pojawia. Po prostu kanalik jest jeszcze wciąż zapchany ... I powinno się przecierać wodą ( dostępna też w takich małych pojemniczkach) a nie solą ...
A moja dziś od 6 nie śpi ... Jak zwykle chciała już aby się nią zająć :) Najszczęśliwsza jest jak leży z nami w łóżku, bez przerwy się uśmiecha i przewraca główką patrząc raz na mamę a raz na tatę ... Też próbuje się głośno śmiać, tzn uśmiechając się wydaje zawsze takie same dzwięki :). Takie poranki są najpiękniejsze - mimo że później jestem niewyspana :P
panna:
współczuję tego zapalenia piersi :(. A to tak nagle się stało? Miałaś jakieś zastoje wcześniej?
A jaki poziom bilurubiny ma ten Twój Mały? Patrząc na przkład Aśku może Was tylko ten lekarz postraszył tą chorobą i wystarczyło by przez kilka dni podawać mm ...
Nyzosia:
dziś mnie nie będzie na spotkaniu w GM, ale mam inną propozycję, może w jakiś inny dzień pospacerujemy razem tutaj po Karwinach, Wielkim Kacku?
Aniaa:
moja od początku miała ropę w jednym oczku. Położna kazała masować kanalik a lekarka zapisała antybiotyk. Teraz jest zdecydowanie lepiej, chociaż czasami się jeszcze pojawia. Po prostu kanalik jest jeszcze wciąż zapchany ... I powinno się przecierać wodą ( dostępna też w takich małych pojemniczkach) a nie solą ...
A moja dziś od 6 nie śpi ... Jak zwykle chciała już aby się nią zająć :) Najszczęśliwsza jest jak leży z nami w łóżku, bez przerwy się uśmiecha i przewraca główką patrząc raz na mamę a raz na tatę ... Też próbuje się głośno śmiać, tzn uśmiechając się wydaje zawsze takie same dzwięki :). Takie poranki są najpiękniejsze - mimo że później jestem niewyspana :P
a ja tak liczyłam że się z Wami zobaczę, wyrwę z domu i znów nic z tego ;( idę dziś do lekarza z małą, nie wiem co się z nią dzieje ;( dosyć ze marudna cały czas potrzebuje uwagi nawet nie mam kiedy zjeść to w dodatku od paru dni zbiera się jej tyle śliny ze aż się jej ulewa i się dusi;/ boje się ze kiedyś zostawię ja na chwile i będzie za późno ;(
Nyzosia- czwartek jest jedynym dniem którego jeszcze 100% nie mogę potwierdzić. W czwartek odwiedza mnie siostra, ale nie wiem jeszcze o której będzie. Prawdopodobnie po południu, po pracy, ale ona czasami ma tak fajnie że kończy nawet po 12 :) - też bym tak chciała :).
No właśnie - uśmiech rekompensuje wszystko :)
No właśnie - uśmiech rekompensuje wszystko :)
A co tu taka cisza?????
My po spotkaniu? Aniaa gdzie byłaś jak Cie nie było??? miałyśmy małe zamieszanie - nauczka na przyszłość - brać nr telefonów:)
Kudłata Antosia przespała całe spotkanie. Filipek ciekawy świata a najbardziej lamp:) nie zwracał uwagi na Helcie która się do niego szczerzyła:)) udawał niedostępnego:) świetne te nasze dzieciaczki:))
My po spotkaniu? Aniaa gdzie byłaś jak Cie nie było??? miałyśmy małe zamieszanie - nauczka na przyszłość - brać nr telefonów:)
Kudłata Antosia przespała całe spotkanie. Filipek ciekawy świata a najbardziej lamp:) nie zwracał uwagi na Helcie która się do niego szczerzyła:)) udawał niedostępnego:) świetne te nasze dzieciaczki:))
nilkka nie tylko ty masz takie dziecko ;) Dla Patrycji spanie to wróg nr 1 :D a tak serio to wyjec z niej niesamowity ;/ niczym sie nie interesuje - karuzelka - nie!!, grzechotki - nie!!!! ksiazeczka tiny love - nie!!! lezenie na plecach - nie!!! lezenie na brzuszku - nie!!! chodzenie i zwiedzanie swiata TAK!!!! oszaleć można
NO kurcze dziewczyny przepraszam Was bardzo ale ja dzis walcze z wzdeciami u mojej Malej:( Od rana mi sie bidulka meczyla, musialam ja nosic i przy cycku trzymac zeby byla jako tako spokojna. Jak juz zasnela to co chwile ja baczki budzily i znowu placz:( Mam nadzieje ze sie juz skonczylo bo teraz juz spi od pol godziny... A ja jestem wykonczona. Podziwiam te z Was ktorych dzieci maja kolki, ja po paru godzinach juz odpadam...
dołączam się do słów Madziulki :)
Aniaa - dajesz małej herbatkę koperkową? Podobno na niektóre dzieci działa odwrotnie - wzmaga wzdęcia...
Do mnie przyjechała mama na ratunek :) Gotuje mi pyszne rzeczy i wyprowadza Młodego na spacerki. Wybawienie! Antybiotyk zaczął działać - skończył się ból piersi. Wydaje mi się, że stan zapalny zrobił mi się po paru kopniakach w pierś od Młodego..
Aniaa - dajesz małej herbatkę koperkową? Podobno na niektóre dzieci działa odwrotnie - wzmaga wzdęcia...
Do mnie przyjechała mama na ratunek :) Gotuje mi pyszne rzeczy i wyprowadza Młodego na spacerki. Wybawienie! Antybiotyk zaczął działać - skończył się ból piersi. Wydaje mi się, że stan zapalny zrobił mi się po paru kopniakach w pierś od Młodego..
aha - Nilkaa: nie miałam zastoju (kluchy w piersi), od razu miałam bolącą pierś (na początku słabo),ale w środku miękko. nie przewiało mnie, przyczyny szukam w tych kopniakach.
A poziomu bilirubuny nie kazał nam robić, bo widać, że żółtaczka schodzi, tylko zrobić to usg.
Madziulka - jak czytam o Pati, to jakbym czytała o Kostku sprzed niedzieli. Identycznie. Ale od kiedy dostajr 40-60 ml z piersi (jednej) i 100 mm, to jest zupełnie innym dzieckiem. Jest z*******Y! Uśmiecha się dużo i dużo śpi no i bawi się karuzelką, ze mną, wpatruje się w książeczkę.....
z*******y dzieciak, mówię Wam! Może Pati też jest głodna? Próbowałaś jej dawać nie 120 a np. 140 ml mm?
A poziomu bilirubuny nie kazał nam robić, bo widać, że żółtaczka schodzi, tylko zrobić to usg.
Madziulka - jak czytam o Pati, to jakbym czytała o Kostku sprzed niedzieli. Identycznie. Ale od kiedy dostajr 40-60 ml z piersi (jednej) i 100 mm, to jest zupełnie innym dzieckiem. Jest z*******Y! Uśmiecha się dużo i dużo śpi no i bawi się karuzelką, ze mną, wpatruje się w książeczkę.....
z*******y dzieciak, mówię Wam! Może Pati też jest głodna? Próbowałaś jej dawać nie 120 a np. 140 ml mm?
ja tak samo jak panna....dokarmiam mm i dziecko uśmiecha sie od ucha do ucha całymi dniami...bidulek głodny był...
aniaa, ja tez...tzn. mój mały ma przeboje z baczkami...strasznie płacze wrecz dzre się...wtedy tylko uspokaja sie jak jest na rączkach w pionie...jak usiąde to afera...a najbardziej mnie wkurza właśnie jak uda mu sie wkońcu zasnąc w dzień bo juz taki zmęczony płaczkaniem i budza go te bąki śmierdzące:p
panna, nigdy nie sprawdzaliście mu poziomu bilirubiny??dziwne...u mnie jak stwierdzili ze mały ma miesiąc i jeszcze ma ten syf to to było pierwsze badanie wyjściowe...krew i dopiero dalsze badania...usg brzuszka jest spoko...my teraz mamy wizyte u neurologa i usg główki w przyszły wtorek:)
aniaa, ja tez...tzn. mój mały ma przeboje z baczkami...strasznie płacze wrecz dzre się...wtedy tylko uspokaja sie jak jest na rączkach w pionie...jak usiąde to afera...a najbardziej mnie wkurza właśnie jak uda mu sie wkońcu zasnąc w dzień bo juz taki zmęczony płaczkaniem i budza go te bąki śmierdzące:p
panna, nigdy nie sprawdzaliście mu poziomu bilirubiny??dziwne...u mnie jak stwierdzili ze mały ma miesiąc i jeszcze ma ten syf to to było pierwsze badanie wyjściowe...krew i dopiero dalsze badania...usg brzuszka jest spoko...my teraz mamy wizyte u neurologa i usg główki w przyszły wtorek:)
nilkaa wszystkiego naj Twoja malutka stala sie niemowlaczkiem ;)))
panna ale mialas przeboje z piersia ;/ a powiedz czemu zaczelas podawac mm? asku ty tez???
moja jest tylko na mm je 120 ml pisalam pare dni temu ze wydaje mi sie ze jest glodna ;/ jak wypije to 120ml odstawiam butle to jest taki ryk , doslownie panika ;/ no ale w 2 i 3 miesiacu dawkowanie to 120 ml 6 razy dziennie dlatego nie zwiekszam. Nie wiem co robic :((
panna ale mialas przeboje z piersia ;/ a powiedz czemu zaczelas podawac mm? asku ty tez???
moja jest tylko na mm je 120 ml pisalam pare dni temu ze wydaje mi sie ze jest glodna ;/ jak wypije to 120ml odstawiam butle to jest taki ryk , doslownie panika ;/ no ale w 2 i 3 miesiacu dawkowanie to 120 ml 6 razy dziennie dlatego nie zwiekszam. Nie wiem co robic :((
u mnie po pierwsze działa książeczka tiny love
po drugie zaczepiam :), gilgoczę, masuję :)
pokazuję jej się raz z jednej strony, raz z drugiej - ja leży na pleckach :)
Poza tym tańczymy :) i skaczę z nią na dużej piłce :).
Była kąpiel i wreszcie zasnęła :) Sukces ...
Ehhh- 3 razy mi dziś przesiąkła pieluszka - tak to już dawno nie było ...Dobrze, że mam teraz większą ilość pajacy :).
po drugie zaczepiam :), gilgoczę, masuję :)
pokazuję jej się raz z jednej strony, raz z drugiej - ja leży na pleckach :)
Poza tym tańczymy :) i skaczę z nią na dużej piłce :).
Była kąpiel i wreszcie zasnęła :) Sukces ...
Ehhh- 3 razy mi dziś przesiąkła pieluszka - tak to już dawno nie było ...Dobrze, że mam teraz większą ilość pajacy :).
jest kilka pytań do mnie, to odpowiem zbiorczo :)
Miał sprawdzany poziom bilirubiny w 5-tym dniu i był dość wysoki 14,7 zdaje się, ale żółtaczka schodziła i lekarka mnie uspokajała, że może tak być do trzeciego miesiąca. A ja się głupia posłuchałam i nie drążyłam tematu.
Daję mm, bo nie mogę dawać mojego z chorej piersi,a z tej jednej to wyciskam 40-70 ml (zależy, jaka jest przerwa między karmieniami) a z drugiej odciągam podobnie, tyle, że wylewam. i daję te 40-70 mojego, a potem 120 ml mm i zazwyczaj z tego mm Kostek zjada 80 ml. I jest mega spokojny, pogodny, szczęśliwy..
Aśku - a usg główki dlaczego Wam zlecili? Czy może sama idziesz?
ja się bawię z Kostkiem w "dzwoneczek" - podejrzałam ten sposób od jednej z forumek - kładę małego na kolankach, tak, że widzi moją twarz i dotykam moim palcem jego nosek i mówię "dzyń dzyń" a dla urozmaicenia ciągnę leciutko za ucho i wydaję odgłos osiołka :)
Oprócz tego, śpiewam mu głupie piosenki i czasami kładę do huśtawki, którą teraz uwielbia.
No i dużo do niego mówię, bo to mu sprawia frajdę :)
A na zabawki typu grzechotka jeszcze niespecjalnie reaguje.
Miał sprawdzany poziom bilirubiny w 5-tym dniu i był dość wysoki 14,7 zdaje się, ale żółtaczka schodziła i lekarka mnie uspokajała, że może tak być do trzeciego miesiąca. A ja się głupia posłuchałam i nie drążyłam tematu.
Daję mm, bo nie mogę dawać mojego z chorej piersi,a z tej jednej to wyciskam 40-70 ml (zależy, jaka jest przerwa między karmieniami) a z drugiej odciągam podobnie, tyle, że wylewam. i daję te 40-70 mojego, a potem 120 ml mm i zazwyczaj z tego mm Kostek zjada 80 ml. I jest mega spokojny, pogodny, szczęśliwy..
Aśku - a usg główki dlaczego Wam zlecili? Czy może sama idziesz?
ja się bawię z Kostkiem w "dzwoneczek" - podejrzałam ten sposób od jednej z forumek - kładę małego na kolankach, tak, że widzi moją twarz i dotykam moim palcem jego nosek i mówię "dzyń dzyń" a dla urozmaicenia ciągnę leciutko za ucho i wydaję odgłos osiołka :)
Oprócz tego, śpiewam mu głupie piosenki i czasami kładę do huśtawki, którą teraz uwielbia.
No i dużo do niego mówię, bo to mu sprawia frajdę :)
A na zabawki typu grzechotka jeszcze niespecjalnie reaguje.
wiesz co, z tym usg główki to jest kilka powodów...
przede wszystkim dowiedziałam się ze przy tak długiej żółtaczce jest wskazanie by wykonac takie badanie i sprawdzic czy tam wszystko okiej, po drugie...mały dość nerwowo śpi...często się wybudza...no a po trzecie wole sprawdzić i być spokojna...wiec poprosiłam o skierowanie...bo i tak juz za bioderka prywatnie płaciłam i idziemy...mam nadzieje ze bedzie okiej...
a co do zabawy to mój mega sie chichra jak sobie głuży..."ao, gu....ghyy..." a ja po nim powtarzam:) radoszka nie z tej ziemi
przede wszystkim dowiedziałam się ze przy tak długiej żółtaczce jest wskazanie by wykonac takie badanie i sprawdzic czy tam wszystko okiej, po drugie...mały dość nerwowo śpi...często się wybudza...no a po trzecie wole sprawdzić i być spokojna...wiec poprosiłam o skierowanie...bo i tak juz za bioderka prywatnie płaciłam i idziemy...mam nadzieje ze bedzie okiej...
a co do zabawy to mój mega sie chichra jak sobie głuży..."ao, gu....ghyy..." a ja po nim powtarzam:) radoszka nie z tej ziemi
A moja chyba ma jakiś skok rozwojowy. Wieczorami jest nie do zniesienia. Marudna jak 150:) I to nie jest kolka...Tata ma jej dość:)))
Na szczęście zasypia o 20:)
Madziulka ja bym na Twoim miejscu spróbowała dać jej więcej mleka. Może być tak że raz zje 140 a potem 100 i tym sposobem się wyrówna.
Poza tym na opakowaniach mm zawsze jest jakaś średnia - jedne dzieci jedzą mniej inne więcej.
Ja sobie zapisuje ile młoda je. I bywa tak że jednego dnia zje 600 ml mleka na dobę a drugiego 900 a potem 800 więc jakoś tam sobie to wszystko sama reguluje.
Na szczęście zasypia o 20:)
Madziulka ja bym na Twoim miejscu spróbowała dać jej więcej mleka. Może być tak że raz zje 140 a potem 100 i tym sposobem się wyrówna.
Poza tym na opakowaniach mm zawsze jest jakaś średnia - jedne dzieci jedzą mniej inne więcej.
Ja sobie zapisuje ile młoda je. I bywa tak że jednego dnia zje 600 ml mleka na dobę a drugiego 900 a potem 800 więc jakoś tam sobie to wszystko sama reguluje.
to fakt bo czasem zje cala butle a czasem coś tam zostawi - faktycznie bede jej robic 150 bo to wtedy jest 5 miarek i ile zostawi tyyle zostawi a jak zje to bedzie najedzona - nie zbiednieje od tej 1 miarki wiecej ;)) tylko mam wizje ze bedzie grubas z niej :P
mi sie wydaje ze moja miala skok rozwojowy tydzien temu serio - byla nie do zniesienia !!!
moje dziecie dalej nie spi!!! ze też mi się takie adhd przytrafiło :D
mi sie wydaje ze moja miala skok rozwojowy tydzien temu serio - byla nie do zniesienia !!!
moje dziecie dalej nie spi!!! ze też mi się takie adhd przytrafiło :D
Aśku - mi z kolei lekarz powiedział, że po zbadaniu malego nie mamy wskazań na usg główki, więc chyba sobie daruję.
A wiesz do kiedy powinno się takie badanie zrobić? Słyszałam, że można tylko do momentu, kiedy ciemiączko nie zarośnie, słyszałaś coś o tym?
Madziulka - Pati musi się w końcu uspokoić :)
A wiesz do kiedy powinno się takie badanie zrobić? Słyszałam, że można tylko do momentu, kiedy ciemiączko nie zarośnie, słyszałaś coś o tym?
Madziulka - Pati musi się w końcu uspokoić :)
Ja dziś o mało utopiłam własne dziecko :-(( Zawsze tatuś małą kąpie, a dzis musiałam sama. I jak miałam ją pleckami do góry to najpierw niechcący ją poddusiłam, a potem jak się szarpnęła o mało co nie utopiłam w wanience. Okropnie się wystraszyłam i miałam mega wyrzuty sumienia. Biedny maluch ma taką wyrodną matkę :-((
Malutka śpi a ja padam na twarz, więc chyba też pójdę spać.
Nyzosia i Ssabinka - dziękuję za spotkanie :-)) Mała dawno tak długo nie spała. Dojechałysmy do domu i jeszcze chwilę kimała, a jazda autem chyba przegoniła co większe bąble z brzuszka :-))
Malutka śpi a ja padam na twarz, więc chyba też pójdę spać.
Nyzosia i Ssabinka - dziękuję za spotkanie :-)) Mała dawno tak długo nie spała. Dojechałysmy do domu i jeszcze chwilę kimała, a jazda autem chyba przegoniła co większe bąble z brzuszka :-))
Moj tez sie ciagle slini,wytyka jezyk i wpycha raczki do buzi to chyba normalne:)
Do tego zabek juz mu sie wybija:D
Fajnie ze spotkanko sie udalo i maluchy tez napewno zadowolone:)
Jak wyjezdzalam dzis z uczelni widzialam Yecath,ale nie maialm czasu zeby ja zagadac:P
Do tego zabek juz mu sie wybija:D
Fajnie ze spotkanko sie udalo i maluchy tez napewno zadowolone:)
Jak wyjezdzalam dzis z uczelni widzialam Yecath,ale nie maialm czasu zeby ja zagadac:P
malaniunia gratuluje ząbka :) polecam gryzak w kształcie smoczka, rewelacja kupiłam w akpolu dziś i młody zadowolony :) gryzaczków jeszcze nie chwyta a tak sobie trochę dziąsełka pomasuje :)
u nas też mały coś marudny ostatnio, obudzi się, trochę poleży na pleckach powygłupiamy się a później tylko noszenie go uspokaja i zwiedzanie ;) w końcu się zmęczy to go usypiam.
Moje dziecię też głodne ciągle i oszukuję go wodą z cukrem, ale cwaniak wyczuwa że to nie mleko i też płacze. Najlepiej jest na dworze śpi po 4-5h tylko ile można chodzić w tym zimnie :)
panna u nas poziom bilirubiny był 15,9 dlatego musieliśmy zostać dzień dłużej w szpitalu i mały był naświetlany, ale jak miał około 1,5 miesiąca i dostał antybiotyk na bakterie w szpitalu to od razu żółtaczka zeszła.
dziewczyny trzymajcie kciuki w piątek mamy usg brzuszka, oby było dobrze:)
u nas też mały coś marudny ostatnio, obudzi się, trochę poleży na pleckach powygłupiamy się a później tylko noszenie go uspokaja i zwiedzanie ;) w końcu się zmęczy to go usypiam.
Moje dziecię też głodne ciągle i oszukuję go wodą z cukrem, ale cwaniak wyczuwa że to nie mleko i też płacze. Najlepiej jest na dworze śpi po 4-5h tylko ile można chodzić w tym zimnie :)
panna u nas poziom bilirubiny był 15,9 dlatego musieliśmy zostać dzień dłużej w szpitalu i mały był naświetlany, ale jak miał około 1,5 miesiąca i dostał antybiotyk na bakterie w szpitalu to od razu żółtaczka zeszła.
dziewczyny trzymajcie kciuki w piątek mamy usg brzuszka, oby było dobrze:)
madziuska2 napewno bedzie dobrze...ja tez kazde usg brzuszka przezywam czy czegoś nie znajda...nasz miał podejrzenie infekcji układu moczowego...ale nie wykazało bakterii...u nas na szczescie kwestia mleka- no ale i tak 2 pobyty w szpitalu zanim rozpykali o co kaman...
panna, no niewiem...ale moj ma miękkie ciemiączko wiec luz...usg robie na abrahama...zobaczymy co powie we wtorek doktorek....ale wniosek mam jeden co lekarz to inne diaqgnozowanie i podejście...patrzac na nasze przykłady...mój ma teraz poziom 3.2 bilirubiny...tzn. miał 3 tyg temu jak ze szpitala wychodzilismy teraz w sobote znowu robimy morfologie i bilirubine i zobaczymy...także tez trzymajcie kciuki zeby wkońcu wyszło nam to upragnione zero:)
panna, no niewiem...ale moj ma miękkie ciemiączko wiec luz...usg robie na abrahama...zobaczymy co powie we wtorek doktorek....ale wniosek mam jeden co lekarz to inne diaqgnozowanie i podejście...patrzac na nasze przykłady...mój ma teraz poziom 3.2 bilirubiny...tzn. miał 3 tyg temu jak ze szpitala wychodzilismy teraz w sobote znowu robimy morfologie i bilirubine i zobaczymy...także tez trzymajcie kciuki zeby wkońcu wyszło nam to upragnione zero:)
Madziulka no widzisz:)))) dobrze że jest forum:) Oby tak już Pati zostało:)
Yecath a do mnie się odezwij w sprawie wymiany:)))
Dziewczyny czy Wasze dzieci też tak strasznie się kręcą w nocy?? Moja strasznie się kręci, podnosi nogi, macha głową w każdą stronę...Dzisiaj w nocy co ja położyłam normalnie do łóżka to budziła się w poprzek:) No i nie wiem czy to normalne...
Yecath a do mnie się odezwij w sprawie wymiany:)))
Dziewczyny czy Wasze dzieci też tak strasznie się kręcą w nocy?? Moja strasznie się kręci, podnosi nogi, macha głową w każdą stronę...Dzisiaj w nocy co ja położyłam normalnie do łóżka to budziła się w poprzek:) No i nie wiem czy to normalne...
hej :)
ale Wam zazdroszczę wczorajszego spotkania ;(
pediatra stwierdził że to od smoczka się tak ślini...Liwka wkłada do buzi co popadnie, jak nie ręce to dziś wsadziła sobie pieluszkę aż się zaczęła krztusić ;) dziś się wyspała i teraz szaleje w łóżeczku ;)
co do zabaw to moja uwielbia gdy ma gole nóżki i robię jej masaże, szaleje jak delikatnie "czesze" jej nóżki szczoteczka do włosów ;)) lubi tez leżeć na brzuszku i bardzo podnosi już główkę i śmiesznie nią kreci ;)
co do spania to od paru dni tez niespokojnie śpi w nocy czasami aż się budzi, ale szybko zasypia
dziewczyny co maja dziewczynki :) i robią chrzciny w najbliższym czasie - gdzie kupujecie sukieneczki ?
Modern-Lady - Toja mała miała śliczną, można wiedzieć gdzie kupiłaś ? :)
ale Wam zazdroszczę wczorajszego spotkania ;(
pediatra stwierdził że to od smoczka się tak ślini...Liwka wkłada do buzi co popadnie, jak nie ręce to dziś wsadziła sobie pieluszkę aż się zaczęła krztusić ;) dziś się wyspała i teraz szaleje w łóżeczku ;)
co do zabaw to moja uwielbia gdy ma gole nóżki i robię jej masaże, szaleje jak delikatnie "czesze" jej nóżki szczoteczka do włosów ;)) lubi tez leżeć na brzuszku i bardzo podnosi już główkę i śmiesznie nią kreci ;)
co do spania to od paru dni tez niespokojnie śpi w nocy czasami aż się budzi, ale szybko zasypia
dziewczyny co maja dziewczynki :) i robią chrzciny w najbliższym czasie - gdzie kupujecie sukieneczki ?
Modern-Lady - Toja mała miała śliczną, można wiedzieć gdzie kupiłaś ? :)
hej :)
u nas dzis byla ciezka noc bo maly po szczepieniu :( od 2 do 4 na rekach i nie moglam go do lozeczka odlozyc bo plakal :(
moj tez tak mial, ze budzil sie w szczebelkach :) ale teraz przykrywam go i wciskam kolderke miedzy szczebelki, zeby mie mogl za bardzo sie wiercic i to pomaga mu tez zasnac bo nie kreci sie za bardzo w lozku.
wczoraj bylismy przed szczepieniem u naszego lekarza i pan doktor powiedzial, ze 3 miesiace to ostatni czas aby nauczyc malego spania calą noc bez mleczka, bo potem sobie mozemy nie poradzic. Jak on stwierdzil, ze zołądeczek musi odpoczac i nie ma mowy o karmieniu w nocy,dziecko budzi sie na mleko nie dlatego ze jest glodne ale ze rodzice podtrzymuja taki nawyk. Kazal stopniowo przesuwac granice karmienia z 2 na 3 potem z 3 na 4 i z 4 na 5 :) zobaczymy co bedzie, dzis mleczko dostal zamiast o 2 to o 3 i nie bylo placzu, wiec moze cos w tym jest...przypomnialam sobie takie zdarzenie kiedy maly zamiast o 20:00 dostal mleko o 21:30 a i tak obudzil sie o 2:00 na mleko, czyzby faktycznie nawyk?? :):)
moj jest tez taka maruda, ze w domu prawie wcale nie spi :( jedyny ratunek to spacer :)
u nas dzis byla ciezka noc bo maly po szczepieniu :( od 2 do 4 na rekach i nie moglam go do lozeczka odlozyc bo plakal :(
moj tez tak mial, ze budzil sie w szczebelkach :) ale teraz przykrywam go i wciskam kolderke miedzy szczebelki, zeby mie mogl za bardzo sie wiercic i to pomaga mu tez zasnac bo nie kreci sie za bardzo w lozku.
wczoraj bylismy przed szczepieniem u naszego lekarza i pan doktor powiedzial, ze 3 miesiace to ostatni czas aby nauczyc malego spania calą noc bez mleczka, bo potem sobie mozemy nie poradzic. Jak on stwierdzil, ze zołądeczek musi odpoczac i nie ma mowy o karmieniu w nocy,dziecko budzi sie na mleko nie dlatego ze jest glodne ale ze rodzice podtrzymuja taki nawyk. Kazal stopniowo przesuwac granice karmienia z 2 na 3 potem z 3 na 4 i z 4 na 5 :) zobaczymy co bedzie, dzis mleczko dostal zamiast o 2 to o 3 i nie bylo placzu, wiec moze cos w tym jest...przypomnialam sobie takie zdarzenie kiedy maly zamiast o 20:00 dostal mleko o 21:30 a i tak obudzil sie o 2:00 na mleko, czyzby faktycznie nawyk?? :):)
moj jest tez taka maruda, ze w domu prawie wcale nie spi :( jedyny ratunek to spacer :)
Wojti tez się tak kręci, dzisiaj prawie spadł z kanapy, mimo, że kanapa szeroka a położyłam go na macie na kanapie, ale prawie przy ścianie. Wędrowniczki małe :)
Nyzosia, dzisiaj zrobię fotkę mojej propozycji ciuszkowej dla Ciebie :)
Co do wprowadzania jedzonka- przy Tosi zaczęłam od słoiczków, dopiero ok. 7 m-ca zaczęłam sama gotować. Teraz też kupię troszkę słoiczków i przejdę potem do gotowania.
I chcę zacząć od marchewki, potem jabłuszko, potem marchewka z jabłuszkiem, w międzyczasie kaszka ryżowa, kaszka z jabłuszkiem itp No i powoli wprowadzanie kolejnych nowości... :) Do tego cały czas pierś i mm kiedy jestem na studiach. Żadnych soczków itp póki co nie będę wprowadzać.
Nyzosia, dzisiaj zrobię fotkę mojej propozycji ciuszkowej dla Ciebie :)
Co do wprowadzania jedzonka- przy Tosi zaczęłam od słoiczków, dopiero ok. 7 m-ca zaczęłam sama gotować. Teraz też kupię troszkę słoiczków i przejdę potem do gotowania.
I chcę zacząć od marchewki, potem jabłuszko, potem marchewka z jabłuszkiem, w międzyczasie kaszka ryżowa, kaszka z jabłuszkiem itp No i powoli wprowadzanie kolejnych nowości... :) Do tego cały czas pierś i mm kiedy jestem na studiach. Żadnych soczków itp póki co nie będę wprowadzać.
Karollla wszystko super pięknie ładnie tylko kurna jak dokładnie to zrobić żeby dziecko nie chciało w nocy jeść??? jak sie obudzi to nie dawać czy co?? ja daje ona zje i za 10 min znowu śpimy wiec nie wiem czy chce mi się z nią walczyć:)))
A propo nowych posiłków i odstawiania od cycka to mam pytanie. kiedy i czy w ogóle wprowadzać mm?? czy czekać do 5 miesiąca zacząć dawać słoiczki i kaszki i mm odpuścić? jak to działa??
A propo nowych posiłków i odstawiania od cycka to mam pytanie. kiedy i czy w ogóle wprowadzać mm?? czy czekać do 5 miesiąca zacząć dawać słoiczki i kaszki i mm odpuścić? jak to działa??
u mnie tez na żądanie, ale wychodzi ze zjada co 4h w nocy je tylko raz i to jak się sama obudzi
co do jedzenia to Madziulka jak Twoja zjada po ok 150 to wydaje mi się ze to za dużo dla takiego maleństwa moja ma 2 m-ce i tyle je choć zazwyczaj i tak po 120 i mały grubasek się z niej robi ;) może mleczko nie dostarcza jej tyle właściwości co powinno i jest nienajedzona ? ale to tylko moje zdanie i wiadomo maluchy są różne ;)
aa i od 12 miesięcy chce ja uczyć siadania na nocnik ;) choć kiepsko to widzę przy moim uparciuchu ;))
co do jedzenia to Madziulka jak Twoja zjada po ok 150 to wydaje mi się ze to za dużo dla takiego maleństwa moja ma 2 m-ce i tyle je choć zazwyczaj i tak po 120 i mały grubasek się z niej robi ;) może mleczko nie dostarcza jej tyle właściwości co powinno i jest nienajedzona ? ale to tylko moje zdanie i wiadomo maluchy są różne ;)
aa i od 12 miesięcy chce ja uczyć siadania na nocnik ;) choć kiepsko to widzę przy moim uparciuchu ;))
Ja mogę powiedzieć, jak przy Tośce bylo-
karmiłam piersią 9 m-cy, od ok 5 m-ca dostawała inne jedzonko i dodatkowo raz na jakiś czas butlę z mm (na początku pluła modyfikowanym na kilometr! w ogóle nie umiała z butli ciągnąć), co jakiś czas wychodziliśmy z mężem na jakąś imprezkę czy do kina- wtedy dostawała mm od babci. Ok. 7 m-ca dostawała mniej więcej po równo mm i pierś, potem już coraz rzadziej pierś... I jak miała 9 miesięcy sama odrzuciła cycka. Wszystko bez stresu, bólu, żadnych tabletek na zasuszenie, żadnego odciągania.
Przyszła mama, po roczku już nei chcesz podawać mleka? Tośka ma prawie 2 latka a codziennie wypija jeszcze 2-3 razy po 260 ml mleka. Ale już daję jej krowie mleko (pasteryzowane, nie UHT).
Wojtka chciałabym karmić też ok. 9-10 miesięcy.
karmiłam piersią 9 m-cy, od ok 5 m-ca dostawała inne jedzonko i dodatkowo raz na jakiś czas butlę z mm (na początku pluła modyfikowanym na kilometr! w ogóle nie umiała z butli ciągnąć), co jakiś czas wychodziliśmy z mężem na jakąś imprezkę czy do kina- wtedy dostawała mm od babci. Ok. 7 m-ca dostawała mniej więcej po równo mm i pierś, potem już coraz rzadziej pierś... I jak miała 9 miesięcy sama odrzuciła cycka. Wszystko bez stresu, bólu, żadnych tabletek na zasuszenie, żadnego odciągania.
Przyszła mama, po roczku już nei chcesz podawać mleka? Tośka ma prawie 2 latka a codziennie wypija jeszcze 2-3 razy po 260 ml mleka. Ale już daję jej krowie mleko (pasteryzowane, nie UHT).
Wojtka chciałabym karmić też ok. 9-10 miesięcy.
hejka :)
a my wczoraj byliśmy u kardiologa, na szczęście z serduszkiem małej wszystko dobrze :) i nie ma wady tak ja, ale lekarz powiedział nam ze mała prawdopodobnie ma nie duży refluks i podobno dlatego woli pozycję pionową bo wtedy nic jej się nie cofa, a to ciągłe kichanie małej tez może mieć związek z refluksem :(
my tez mamy iść na usg głowki, dostaliśmy skierowanie od neurologa.
a co pytania przyszłej mamy to ja zamówiłam sukienkę na allegro - powinna na dniach przyjść :) byłam w kilku sklepach, ale jakoś nic mi ni wpadło w oko.
http://allegro.pl/4-czesciowe-cieple-ubranko-do-chrztu-62-chrzest-i1275661112.html
a my wczoraj byliśmy u kardiologa, na szczęście z serduszkiem małej wszystko dobrze :) i nie ma wady tak ja, ale lekarz powiedział nam ze mała prawdopodobnie ma nie duży refluks i podobno dlatego woli pozycję pionową bo wtedy nic jej się nie cofa, a to ciągłe kichanie małej tez może mieć związek z refluksem :(
my tez mamy iść na usg głowki, dostaliśmy skierowanie od neurologa.
a co pytania przyszłej mamy to ja zamówiłam sukienkę na allegro - powinna na dniach przyjść :) byłam w kilku sklepach, ale jakoś nic mi ni wpadło w oko.
http://allegro.pl/4-czesciowe-cieple-ubranko-do-chrztu-62-chrzest-i1275661112.html
Manka to dobrze że malutka zdrowa:)))
Ja dłużej niż 6 miesięcy nie pociągnę z karmieniem - nie chce mi się:) I tak chciałam tylko 3 miesiące ale jako że teraz mi dobrze idzie pociągnę karmienie do 6 miesiące. Dlatego od 5 chce wprowadzać inne rzeczy i zastąpić moje mleko - mm. Tylko właśnie nie wiedziałam jak. Pogadam jutro z pediatrą czy może nie zacząć przyzwyczajać młodej do mm wcześniej - żeby znaleźć jakieś które będzie lubiła i też stopniowo zrezygnować z mojego.
Ja dłużej niż 6 miesięcy nie pociągnę z karmieniem - nie chce mi się:) I tak chciałam tylko 3 miesiące ale jako że teraz mi dobrze idzie pociągnę karmienie do 6 miesiące. Dlatego od 5 chce wprowadzać inne rzeczy i zastąpić moje mleko - mm. Tylko właśnie nie wiedziałam jak. Pogadam jutro z pediatrą czy może nie zacząć przyzwyczajać młodej do mm wcześniej - żeby znaleźć jakieś które będzie lubiła i też stopniowo zrezygnować z mojego.
przyszla mama- dziękuję :) ja kupowałam sukienkę na allegro, bo w sklepach nie mogłam nic sensowwnego znaleźć :( ale ona jest z coccodrillo- poszukaj, może coś znajdziesz- a jakby co moja jest na sprzedaz- rozm.62 :)
co do jedzonka, to my mamy na tyle szczęścia, że Wiki sę już dawno w nocy nie budzi :)
ja tez karmię na żądanie, ale staram się też ją troszkę "przetrzymać" jak widzę, że robi się głodna i okazuje się, że wcale nie ma skandalu :)
nasza pediatra mówiła, żeby nie lecieć od razu z cyckiem jak dziecko zakwili- wydawalo mi sie to nierealne, ale jak spróbowałam to okazało się, że sie da :)
co do jedzonka, to my mamy na tyle szczęścia, że Wiki sę już dawno w nocy nie budzi :)
ja tez karmię na żądanie, ale staram się też ją troszkę "przetrzymać" jak widzę, że robi się głodna i okazuje się, że wcale nie ma skandalu :)
nasza pediatra mówiła, żeby nie lecieć od razu z cyckiem jak dziecko zakwili- wydawalo mi sie to nierealne, ale jak spróbowałam to okazało się, że sie da :)
moja wciąż się budzi co 3 godziny w nocy i na razie nie wyobrażam sobie nie dać jej od razu jeść bo płacz jest straszny ... Juz wystarczy że np muszę ją przebrać i oczekiwanie się wydłuża .. No ale może za miesiąc będzie już inaczej ...
Ja zamierzam karmić piersią te standardowe 6 miesięcy i później powoli się wycofywać. Niestety w ogóle nie rozumiem kobiet którym trudno jest z tego zrezygnować ... Ja tam jakoś specjalnie za tym nie przepadam, mała płacze bo często nie potrafi złapać (często płacze zanim zacznie próbować), a samo zassanie wciąż mnie boli ( tzn zawsze za pierwszym razem, potem jak puszcza i znowu łapie już nie boli). Dlatego też nie wyobrażam sobie karmić półtora roku czy dłużej ... O nie.
A ja właśnie zastanawiam się nad tymi rotawirusami czy jednak nie szczepić. Cały czas myślałam, że jednak nie - a tu jednak zarówno moja siostra jak i ciotka zalecają aby szczepić ... Dziś jeszcze zadzwonię do kuzynki i zobaczę co ona na ten temat sądzi.
To trzeba szczepić do 6 tygodnia, prawda?
Fajnie, że to akurat nie jest zastrzyk.
Po wczorajszym ciężkim dniu dziś mój Skarb ładnie śpi :) Dobrze, że są jeszcze takie dni :)
Ja zamierzam karmić piersią te standardowe 6 miesięcy i później powoli się wycofywać. Niestety w ogóle nie rozumiem kobiet którym trudno jest z tego zrezygnować ... Ja tam jakoś specjalnie za tym nie przepadam, mała płacze bo często nie potrafi złapać (często płacze zanim zacznie próbować), a samo zassanie wciąż mnie boli ( tzn zawsze za pierwszym razem, potem jak puszcza i znowu łapie już nie boli). Dlatego też nie wyobrażam sobie karmić półtora roku czy dłużej ... O nie.
A ja właśnie zastanawiam się nad tymi rotawirusami czy jednak nie szczepić. Cały czas myślałam, że jednak nie - a tu jednak zarówno moja siostra jak i ciotka zalecają aby szczepić ... Dziś jeszcze zadzwonię do kuzynki i zobaczę co ona na ten temat sądzi.
To trzeba szczepić do 6 tygodnia, prawda?
Fajnie, że to akurat nie jest zastrzyk.
Po wczorajszym ciężkim dniu dziś mój Skarb ładnie śpi :) Dobrze, że są jeszcze takie dni :)
Moje chłopaki po 2 mcach zaczęli przesypiać całe noce ale dlatego że byli na sztucznym mleku, Emilka niestety co 2,5-3 godz sie budzi w nocy ale wszystko idzie sprawnie :) prawie na spiocha ja karmię i przewijam
Mam do sprzeadnia sukienkę do chrztu http://picasaweb.google.com/116440035459690920855/UbrankaDziewczeceIChOpieceRozm5062#
Emi miała pod nią body i bolerko ale szybko zdjelam bo bylo cieplo. Nie wiem czemu ale te z duża ilością falbanek mi się nie podobają. Teraz kościoły sa ogrzewane chyba więc kombinezonów nie ma sensu do chrztu kupować wg mnie.
Mam do sprzeadnia sukienkę do chrztu http://picasaweb.google.com/116440035459690920855/UbrankaDziewczeceIChOpieceRozm5062#
Emi miała pod nią body i bolerko ale szybko zdjelam bo bylo cieplo. Nie wiem czemu ale te z duża ilością falbanek mi się nie podobają. Teraz kościoły sa ogrzewane chyba więc kombinezonów nie ma sensu do chrztu kupować wg mnie.
ja przez pierwszy miesiac myslalam podobnie jak nilkaa- jasno mówiłam wszystkim, ze karmienie piersia jest przereklamowane- piersi mnie bolaly, mala wydawala sie ciagle glodna, jadla za lapczywie, ona sie wkurzala, ja mialam poranione brodawki i kazde przystawienie do piersi to był ból- a potem przeszlo jak reka odjal, Wiki je bardzo ładnie, w miare regularnie, piersi nie bolą i teraz moge powiedzieć, że naprawde sprawia mi to przyjemnośc i mojej córci chyba tez :) bo jak gdzies wychodzimy to daje jej moje mleczko w butelce i widac, ze jak potem przystawie ja do piersi to dopiero jest radosc :))
no to może jeszcze mi się zmieni - ale w tej chwili to po karmieniu, szczególnie w nocy, pierś boli mnie tak mocno, że nie wiem na który bok się ułożyć ... W czasie karmienia nie boli wcale.
Sprawdziłam, że przyczyną jest powstawanie pokarmu, niektórzy tak mają - powoli boli już mniej, ale wciąż niestety to mi dodatkowo dokucza :(. Mam nadzieję, że w końcu minie.
Sprawdziłam, że przyczyną jest powstawanie pokarmu, niektórzy tak mają - powoli boli już mniej, ale wciąż niestety to mi dodatkowo dokucza :(. Mam nadzieję, że w końcu minie.
my po spacerku - mała śpi - zresztą dziś dużo spi naprawdę!!!
przyszla mama - tez mi sie wydawalo ze to duzo dla takiego dziecka, dzis skonczyla 6 tygodni- odrozniam placz z glodu a placz z nudow :) na noc i rano dalam jej 150 a w dzien 120 - widocznie takie ma potrzeby
Mam nadzieje że nie wyhoduje klopsa ;/ tego sie obawiam jak tyle bedzie jadla ;/ no ale co zrobic????????????????????
przyszla mama - tez mi sie wydawalo ze to duzo dla takiego dziecka, dzis skonczyla 6 tygodni- odrozniam placz z glodu a placz z nudow :) na noc i rano dalam jej 150 a w dzien 120 - widocznie takie ma potrzeby
Mam nadzieje że nie wyhoduje klopsa ;/ tego sie obawiam jak tyle bedzie jadla ;/ no ale co zrobic????????????????????
No co Ty Nillkaa Ciebie też boli jak pokarm się robi? Mnie tak boli ale nie sądziłam ze inni tez tak mogą mieć. ja to już dawno stwierdziłam ze nie jestem genetycznie uwarunkowana do karmienia piersią. I z kobiet w mojej rodzinie i tak karmie najdłużej - ani moja babcia ani mama nie karmiły dłużej niż miesiąc wiec moje 3 miesiące to mega sukces. A myślę ze pociągnę do 6 miesięcy bo teraz już mam pozytywne nastawienie więc da rade:)
Radości z karmienia piersią nie miałam nawet przez minute wiec nie wiem jak to jest:)
Radości z karmienia piersią nie miałam nawet przez minute wiec nie wiem jak to jest:)
Modern_Lady - ja bym kupiła chustę, zresztą właśnie się przymierzam do tkanej, na razie noszę w elastyku. Dla mnie nosidełko jest fajne dla takiego większego dzieciaka (koło roku, półtora). W ogóle wielką frajdę sprawia mi noszenie małego blisko przy ciele, on jest spokojny, a ja mogę go głaskać po pleckach, całować po główce :) Normalnie full love!
panna:
a czemu odciągasz zamiast normalnie karmić? Tak chyba zawsze jest mniej ... i można dorobić się zastojów ...
A my jednak decydujemy się na rotawirusy - cała rodzina to radzi :P
nyzosia:
niestety - też bym nie pomyślała, że od tego mogą piersi boleć :(
Moja Mama też karmiła mnie i siostrę bardzo krótko - tylko półtora tygodnia ....
a czemu odciągasz zamiast normalnie karmić? Tak chyba zawsze jest mniej ... i można dorobić się zastojów ...
A my jednak decydujemy się na rotawirusy - cała rodzina to radzi :P
nyzosia:
niestety - też bym nie pomyślała, że od tego mogą piersi boleć :(
Moja Mama też karmiła mnie i siostrę bardzo krótko - tylko półtora tygodnia ....
Ja rowniez odczuwam nagromadzenie sie pokarmu teraz juz rzadko i jakos slabiej na poczatku przez moze miwsiac moze lekko po czulam bol i kilka razy dziennie sie zdarzalo.
Ja myslalam ze dlugo nie bede karmic ale caly czas przedluzam ten czas chyba naprawde bedzie trudno mi przejsc na mm.
No to widze ze chyba kazdy przechodzi kryzys laktacyjny jedni wiekszy drudzy mniejszy. Ja wogle juz prawie nie mialam pokarmu az lzy w oczach mialam ale powrocil :)
Dzis bylismy w klifie ale na spaerku oczywiscie tez no i maly oczywiscie sie obudzil bo jak to w cieply zazwyczaj robi napocatku grzeczniutki ae pozniej jak zwykle marudzil i nosilam go potem pomyslslam ze moze jest oprostu tak ciekawski a w gondoli nic nie widzi wec zrobilam mu podporke z koca widzial wszystko i odrazu zadowolony:) teraz na zakupy chyba bede zabierala poduche do gondoli:P
Ja myslalam ze dlugo nie bede karmic ale caly czas przedluzam ten czas chyba naprawde bedzie trudno mi przejsc na mm.
No to widze ze chyba kazdy przechodzi kryzys laktacyjny jedni wiekszy drudzy mniejszy. Ja wogle juz prawie nie mialam pokarmu az lzy w oczach mialam ale powrocil :)
Dzis bylismy w klifie ale na spaerku oczywiscie tez no i maly oczywiscie sie obudzil bo jak to w cieply zazwyczaj robi napocatku grzeczniutki ae pozniej jak zwykle marudzil i nosilam go potem pomyslslam ze moze jest oprostu tak ciekawski a w gondoli nic nie widzi wec zrobilam mu podporke z koca widzial wszystko i odrazu zadowolony:) teraz na zakupy chyba bede zabierala poduche do gondoli:P
Nosidełko jest bardziej dla dzieci siedzących - Yecath Wam powie:)
Panna a widziałaś ten watek w którym czerwcowa mamusia zbiera chętne na chusty lenny? ja sie zapisałam na tkaną.
Matko zaraz nie szlag trafi - młoda marudzi i marudzi!!! ma jakieś uczulenie na brzuszku ciągle ma brzydkie te nadgarstki:( już nie wiem co to jest. dobrze ze jutro idziemy do lekarza.
Panna a widziałaś ten watek w którym czerwcowa mamusia zbiera chętne na chusty lenny? ja sie zapisałam na tkaną.
Matko zaraz nie szlag trafi - młoda marudzi i marudzi!!! ma jakieś uczulenie na brzuszku ciągle ma brzydkie te nadgarstki:( już nie wiem co to jest. dobrze ze jutro idziemy do lekarza.
panna nic nie robilam bo w zasadzie pogodzilam sie ze przejde na mm a tu taka niespodzianka:) dwa dni meczylam siebie i malego caly czas pzy cycku on byl glodny i jadl tyle ile tam mialam potem zaczelam dawac butle a piers tylko wtedy kiedy czulam ze wiecej pokarmu sie zebralo niby tak nie powinnam robic ale jakos nie zaburzylo nic a maly przynajmniej byl najedzony.
Nyzosia jak powiedzialam mojemu ze twoja taka silna i ze robisz z nia "helokopter' to dzis do malego mowil ze tobia "fifikopter" hehe tylko nie tak jak ty bo moj by polecial heh
Nyzosia jak powiedzialam mojemu ze twoja taka silna i ze robisz z nia "helokopter' to dzis do malego mowil ze tobia "fifikopter" hehe tylko nie tak jak ty bo moj by polecial heh
He he no to ja będę trzecia chętna ale tylko dlatego że usypiałam małą i nie było mnie wcześniej na forum:))))
My też jutro idziemy na szczepienie - będzie ważenie i mierzenie więc wszystko będę wiedziała. A urosła od porodu na pewno ponad 10 cm - widzę po ubrankach, łóżeczku, wózku itp:)
Przyszła mama główkę zrehabilitujecie i będzie dobrze chyba gorzej z tym nierośnięciem. A możesz coś z tym zrobić...zbadać jakoś?
Ja się martwię wysypką młodej...ma strasznie obsypany brzuszek:(((( nie wiem co to może być. nic z kosmetyków nie zmieniałam może być jeszcze pokarmówka ale od czego?
My też jutro idziemy na szczepienie - będzie ważenie i mierzenie więc wszystko będę wiedziała. A urosła od porodu na pewno ponad 10 cm - widzę po ubrankach, łóżeczku, wózku itp:)
Przyszła mama główkę zrehabilitujecie i będzie dobrze chyba gorzej z tym nierośnięciem. A możesz coś z tym zrobić...zbadać jakoś?
Ja się martwię wysypką młodej...ma strasznie obsypany brzuszek:(((( nie wiem co to może być. nic z kosmetyków nie zmieniałam może być jeszcze pokarmówka ale od czego?
panna, mysle ze u Ciebie tez sie unormuje...tak jak u mnie i sabinki...mleczko samo wróciło:) aha...mm i zółtaczka...jestem pewna ze u Was tez wina mleczka...zobaczysz ze mm szybciej rozbije ta cholerna bilirubine...gdybym wczesniej wiedziała pewnie uniknełabym dwóch pobytów w szpitalu:/
przyszła mamo jakas masakra z ta główką ja mam neurologa we wtorek...ciekawe co nam powie...jednak dobrze ze sie umówiłam zobaczymy czy mały prawidłowo sie rozwija...
mój tez urósł z 10 cm na bank:)kawał chłopa z niego sie robi
przyszła mamo jakas masakra z ta główką ja mam neurologa we wtorek...ciekawe co nam powie...jednak dobrze ze sie umówiłam zobaczymy czy mały prawidłowo sie rozwija...
mój tez urósł z 10 cm na bank:)kawał chłopa z niego sie robi
Hej dziewczyny :)
trochę mnie tu nie było, ale wreszcie udało mi się nadrobić wątki i melduję się w nowym dzieciaczkowym :)
W niedzielę mieliśmy Chrzest, dziś ostatni goście pojechali do domu. Moje dziecko na co dzień anioł, samą uroczystość chrztu płakało, a raczej wrzeszczało, tylko jak ksiądz polewał główkę wodą to było spokojne. Hmm, od momentu wprowadzenia smoczka nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji, żeby nie móc go uspokoić, no i pech chciał, że ten pierwszy raz był podczas chrztu, na szczęście po całej uroczystości się uspokoił i znów był aniołkiem :) Skutkiem jest, że w ogóle nie odczułam chrztu, bo tylko się denerwowałam, martwiłam co mu jest i próbowałam razem z mężem uspokoić..., za to imprezka po chrzcie była bardzo udana :)
Wcześniej pisałyście o usypianiu dzieciaczków, ja mam to szczęście, że wieczorem po kąpieli i karmieniu po prostu odkładam Mateuszka do łóżeczka, gaszę światło i wychodzę, a on zaraz zasypia, w dzień jest podobnie, z tą różnicą że do zaśnięcia potrzebuje smoczka.
Nie wiem ile urósł nasz Mateuszek, ale myślę że całkiem sporo. Ostatnio nawet zastanawiałam się nad szpitalnym pomiarem wzrostu, bo jak sama go mierzyłam, jak miał jakiś miesiąc, pomimo tego że widziałam po ubrankach, że wyraźnie urósł, to był takiego wzrostu jak przy urodzeniu, później jak był mierzony w przychodni przed pierwszym szczepieniem to wyszło na to, że urósł tylko 1cm... no i już sama nie wiem jak oni w tym szpitalu mierzyli...
Przyszła Mamo a nie widzisz różnicy wzrostu po ubrankach?
No a na spotkanie w Gdańsku bardzo chętnie się piszę, tu już nie będę miała problemów z trafieniem :)
trochę mnie tu nie było, ale wreszcie udało mi się nadrobić wątki i melduję się w nowym dzieciaczkowym :)
W niedzielę mieliśmy Chrzest, dziś ostatni goście pojechali do domu. Moje dziecko na co dzień anioł, samą uroczystość chrztu płakało, a raczej wrzeszczało, tylko jak ksiądz polewał główkę wodą to było spokojne. Hmm, od momentu wprowadzenia smoczka nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji, żeby nie móc go uspokoić, no i pech chciał, że ten pierwszy raz był podczas chrztu, na szczęście po całej uroczystości się uspokoił i znów był aniołkiem :) Skutkiem jest, że w ogóle nie odczułam chrztu, bo tylko się denerwowałam, martwiłam co mu jest i próbowałam razem z mężem uspokoić..., za to imprezka po chrzcie była bardzo udana :)
Wcześniej pisałyście o usypianiu dzieciaczków, ja mam to szczęście, że wieczorem po kąpieli i karmieniu po prostu odkładam Mateuszka do łóżeczka, gaszę światło i wychodzę, a on zaraz zasypia, w dzień jest podobnie, z tą różnicą że do zaśnięcia potrzebuje smoczka.
Nie wiem ile urósł nasz Mateuszek, ale myślę że całkiem sporo. Ostatnio nawet zastanawiałam się nad szpitalnym pomiarem wzrostu, bo jak sama go mierzyłam, jak miał jakiś miesiąc, pomimo tego że widziałam po ubrankach, że wyraźnie urósł, to był takiego wzrostu jak przy urodzeniu, później jak był mierzony w przychodni przed pierwszym szczepieniem to wyszło na to, że urósł tylko 1cm... no i już sama nie wiem jak oni w tym szpitalu mierzyli...
Przyszła Mamo a nie widzisz różnicy wzrostu po ubrankach?
No a na spotkanie w Gdańsku bardzo chętnie się piszę, tu już nie będę miała problemów z trafieniem :)
Przyszla mama - lekarka tak na oko to powiedziała? Dobrze, że jest czujna, ale miejmy nadzieję, że będziesz tylko musiała wykluczyć jakieś rzeczy i to wszystko. USG nie zaszkodzi, a będziesz miała spokój.
Mój synek chyba urósł z 5-8 cm - ciuszki na 62 są trochę przyciasne, a na 68 trochę za luźne. Ale nie był mierzony - lekarka mi powiedziała, że mierzy sie dzieci od ok. pół roku (bo i tak im nóżek nie można rozprostować..)
Z chustą - standard to 4,6 (dla osób noszących ubrania 36-38), a potem jest 5, tak jak mówisz, Nyzosia. Lennylamb ma np, rozmiarówkę M, L, XL i M to właśnie 4,6. Ja kupuję M, bo nie lubię, jak mi za dużo materiału wisi.
Ssabinka wyprzedziła Nyzosię, no proszę - spodobały się spodobały Ci się spotkania? :)
Aśku - mam nadzieję, że się faktycznie unormuje z laktacją.
Mój synek chyba urósł z 5-8 cm - ciuszki na 62 są trochę przyciasne, a na 68 trochę za luźne. Ale nie był mierzony - lekarka mi powiedziała, że mierzy sie dzieci od ok. pół roku (bo i tak im nóżek nie można rozprostować..)
Z chustą - standard to 4,6 (dla osób noszących ubrania 36-38), a potem jest 5, tak jak mówisz, Nyzosia. Lennylamb ma np, rozmiarówkę M, L, XL i M to właśnie 4,6. Ja kupuję M, bo nie lubię, jak mi za dużo materiału wisi.
Ssabinka wyprzedziła Nyzosię, no proszę - spodobały się spodobały Ci się spotkania? :)
Aśku - mam nadzieję, że się faktycznie unormuje z laktacją.
To mierzenie to jest jedna wielka ściema :) Na pierwszym szczepieniu wyszło, że Wojtek urósł 6 cm, a na następnym, że zmalał o 1 cm :D A urósł sporo, myślę, że ok 12 cm. Pajacyki, bluzeczki i bodziaki nosi 74 a spodenki 68.
Panna z mokrą głową, najlepiej połóż się z Młodym do łóżka na cały dzień i jak najwięcej niech cyckuje... Na następny dzień już powinno być więcej mleczka.
Co do Mei Tai, to Nyzosia ma rację- Mei Tai jest dla dzieci, które już siedzą, czyli ok 6-7 miesiąc życia.
Co do długości chusty, to ja mam 174 cm wzrostu, mąż 180 cm i mamy chustę w rozm. M- 4,5metrową i jest w sam raz :)
Przyszła mamo, współczuję problemów :( Ale Mała nic nie będzie potem z tego pamiętała! A Ty staraj się jak najmniej stresować, bo Malutka wszystko czuje i udziela jej się nastrój. I na pewno więcej urosła...
Panna z mokrą głową, najlepiej połóż się z Młodym do łóżka na cały dzień i jak najwięcej niech cyckuje... Na następny dzień już powinno być więcej mleczka.
Co do Mei Tai, to Nyzosia ma rację- Mei Tai jest dla dzieci, które już siedzą, czyli ok 6-7 miesiąc życia.
Co do długości chusty, to ja mam 174 cm wzrostu, mąż 180 cm i mamy chustę w rozm. M- 4,5metrową i jest w sam raz :)
Przyszła mamo, współczuję problemów :( Ale Mała nic nie będzie potem z tego pamiętała! A Ty staraj się jak najmniej stresować, bo Malutka wszystko czuje i udziela jej się nastrój. I na pewno więcej urosła...
U mnie mierzą od głowy do tyłka:) bez nóżek. i ten wzrost wpisuje do książeczki więc będę miała porównanie.
Choć właśnie spojrzałam że od 2 do 6 tygodnia życia młoda urosła też tylko 2 cm. Więc może te 2 cm to nie tragedia?
Teraz będzie większa różnica bo idziemy po 6 tygodniach.
A co do chusty to ja w takim razie chyba kupię L.
Choć właśnie spojrzałam że od 2 do 6 tygodnia życia młoda urosła też tylko 2 cm. Więc może te 2 cm to nie tragedia?
Teraz będzie większa różnica bo idziemy po 6 tygodniach.
A co do chusty to ja w takim razie chyba kupię L.
Moja mała też kładzie główkę głównie na jedną stronę. Próbuję z nią walczyć, ale nie jest to takie proste. Co do wzrostu, to przez pierwsze 6 tygodni urosła 7 cm. Mieszkam w Norwegii a tutaj normalnie mierzą dzieciaczki. Pani przy mnie wzięła mała i ją zmierzyła, prostując jedną nóżkę....aż się wystraszyłam.
Hehe, ale coś kiepsko mi ta nauka idzie... ;) Pobawiłam się z Tośką a teraz znowu w necie siedzę... ;) Poczekam chyba aż Tosia zaśnie, bo teraz to co jakiś czas mnie woła i nie mogę się skupić :)
Dobrze, że mam tak daleko do Gdańska! Półtorej godziny w SKMce jest takie nudne, że z nudów się w niej uczę :D
Dobrze, że mam tak daleko do Gdańska! Półtorej godziny w SKMce jest takie nudne, że z nudów się w niej uczę :D
Yecath dokładnie. Można się uczyć. Ja z kolei jak dojeżdżałam do pracy do Gdańska z Gdyni skm to w niej spałam:)))
My już po szczepieniu. Helka chwilę popłakała ale zaraz jej przeszło.
Moja waga którą mam w domu oszukuje na maksa!! młoda waży 5800 a nie 6800:))) jest w 50 centylu więc książkowe dziecko:) pani dr powiedziała że jest bardzo ładnie rozwinięta ruchowo:) to po mamie ma:)))
Co do uczulenia to najprawdopodobniej jest to jakieś uczulenie dotykowe. kurde a ja nakupiłam tej lovelli!! no nic będę 2 razy płukać ciuchy. i kupie jej jakiś płyn do kąpieli z tych dla wrażliwej skóry.
Ale pogoda co? Dzisiaj robię sobie dzień leniuszka i nie idę na spacer.
My już po szczepieniu. Helka chwilę popłakała ale zaraz jej przeszło.
Moja waga którą mam w domu oszukuje na maksa!! młoda waży 5800 a nie 6800:))) jest w 50 centylu więc książkowe dziecko:) pani dr powiedziała że jest bardzo ładnie rozwinięta ruchowo:) to po mamie ma:)))
Co do uczulenia to najprawdopodobniej jest to jakieś uczulenie dotykowe. kurde a ja nakupiłam tej lovelli!! no nic będę 2 razy płukać ciuchy. i kupie jej jakiś płyn do kąpieli z tych dla wrażliwej skóry.
Ale pogoda co? Dzisiaj robię sobie dzień leniuszka i nie idę na spacer.
Kilo różnicy w takim wypadku to już błąd gruby :P To już lepiej ważyć się z dzieckiem na zwykłej łazienkowej wadze elektronicznej ...
U mnie różnica ostatnio była rzędu 50g między tym co ja zmierzyłam a pani w przychodni ...
Teraz pójdziemy do przychodni dopiero 8 listopada na szczepienia, więc dopiero wtedy dowiem się ile dokładnie waży Mała.
A mi brakuje jeszcze 3 kg do wagi sprzed ciąży - na szczęście wciąż waga spada, mimo że nie stosuję żadnej diety.
U mnie różnica ostatnio była rzędu 50g między tym co ja zmierzyłam a pani w przychodni ...
Teraz pójdziemy do przychodni dopiero 8 listopada na szczepienia, więc dopiero wtedy dowiem się ile dokładnie waży Mała.
A mi brakuje jeszcze 3 kg do wagi sprzed ciąży - na szczęście wciąż waga spada, mimo że nie stosuję żadnej diety.
Nyzosia - nic dziwnego, że sąsiadka pożyczyła Ci tę wagę bez żalu ;)
Kilogram to na maksa dużo!
Nilkaa - reszta zejdzie Ci w sekundę, jak karmisz piersią.
A ja się odciągam, wczoraj robiłam kolejne podejście do karmienia piersią - zonk. I to w nocy, kiedy jest zazwyczaj bardziej spokojny i chętny do współpracy...
Kilogram to na maksa dużo!
Nilkaa - reszta zejdzie Ci w sekundę, jak karmisz piersią.
A ja się odciągam, wczoraj robiłam kolejne podejście do karmienia piersią - zonk. I to w nocy, kiedy jest zazwyczaj bardziej spokojny i chętny do współpracy...
my po szczepeniu i czuje się jak najgorsza matka na świece :((((( w przychodni nagonka na platne szczepenia a ja wzielam te normalne nfz. A babki do mnie - czemu tak pani to dziecko meczy, boze jakie biedne jak placze zamiast k**** zaszczepic jak najszybciej to nawijaja. Przy 3 szczepionce nie wytrzymalam i sie poryczalam :(
Ja to bym sie raczej nie sugerowala tym ile mleka jestescie w stanie sciagnac laktatorem, ja sciagam malutko bo tylko 30-50ml z jednej piersi, ale Mala sie najada. Po prostu laktatorem slabo leci.
Co do spotkania ja tez chetnie przyjade, mam tylko nadzieje ze moje dziecko nie bedzie takie marudne jak ostatnio. Teraz chyba ma jakis gorszy czas.
Co do spotkania ja tez chetnie przyjade, mam tylko nadzieje ze moje dziecko nie bedzie takie marudne jak ostatnio. Teraz chyba ma jakis gorszy czas.
Madziulka my też braliśmy te z nfz a ja wcale nie czuje się gorsza, to nasz wybór jak chcesz szczepić, fakt więcej kucia mają maluszki, ale gdyby było to złe to by tak nie szczepili, a za te 200 zł które wydasz na szczeoienie można kupić maluszkowi coś co mu się przyda, a o kuciach szybko zapomni, i nie przejmuj się głupim gadaniem tych babek.
Madziulka nie przejmuj sie, ja tez o mało się nie poryczałam przez te jeb... pielęgniarki i o dziwo lekarza ! wydaje mi sie ze maja jakiś % od tych szczepień ze taka presje wywierają ! latami były 3 szczepienia i było ok, moja mała gdyby nie to ze tak jej wpieprzyła mocno tych zastrzyków to pewnie by nawet nie płakała
po ciuchach ewidentnie widzę ze rośnie bo 56 to już małe sa teraz nosi 62 i 68 nawet, dziś idziemy do innego lekarza pediatry bo z ta głupia baba się nie dogadam
dzwoniłam dziś zap ja na rehabilitacje i wiecie co...terminy na marzec na konsultacje wstępną a na rehabilitacje czeka sie później do pół roku !!! SZOK z tym NFZ !!
po ciuchach ewidentnie widzę ze rośnie bo 56 to już małe sa teraz nosi 62 i 68 nawet, dziś idziemy do innego lekarza pediatry bo z ta głupia baba się nie dogadam
dzwoniłam dziś zap ja na rehabilitacje i wiecie co...terminy na marzec na konsultacje wstępną a na rehabilitacje czeka sie później do pół roku !!! SZOK z tym NFZ !!
wiecie co mnie najbardziej wkur... byłam z nią u bardzo polecanego chirurga, naprawdę świetna babka, starsza pani, zobaczyła małą i od razu powiedziała ze wykrzywi troszkę główkę w jedna stronę jak leży ale ze to wina tego ze była tak ułożona w brzuchu i nie mam czym sie martwic pokazała mi ćwiczenia i kontrola za miesiąc, poszłam do neurologa a ona ze to niepokojące i sama mała sobie nie poradzi i potrzebna jest rehabilitacja...i bądź tu mądrym co lekarz to inaczej...
jak dla mnie sporo urosła, dlatego idę spr to u innego lekarza, co do wagi od porodu przytyła 2 kg - ważona 2 tyg temu, waga się akurat nie martwię bo ja jestem chuda i mąż tez do grubych nie należy ;) Liwka bardzo ładnie je, dziś tez ja zważą wiec zobaczymy
któraś z Was chodzi z Maleństwem do przychodni Świętokrzyska ?
jak dla mnie sporo urosła, dlatego idę spr to u innego lekarza, co do wagi od porodu przytyła 2 kg - ważona 2 tyg temu, waga się akurat nie martwię bo ja jestem chuda i mąż tez do grubych nie należy ;) Liwka bardzo ładnie je, dziś tez ja zważą wiec zobaczymy
któraś z Was chodzi z Maleństwem do przychodni Świętokrzyska ?
ja bym sie tymi cm nie przejmowala wiesz bo Patrycja od porodu UWAGA zmalala o 1 cm :D o kant dupy to mierzenie, skoro juz w 56 nie wchodzi, nosi 62 a kombinezon jesienny ma 68 - co prawda troszke przyduzy. Niby przy porodzie 57cm miala a dzis 56 - srednio w to wierze - i nie mam zamiaru sie tym przejmowac.
Jestem pewna ze dostaja cos od firm. To samo pediatra wszystko na stole bebilonu - wiecie kalendarze itepe powiedzialam ze zmienilam spowrotem mleko ( za poleceniem innego pediatry) na nan activ bo po bebilonie mialo straszne kolki, byla niespokojna, kpy zrobic nie mogla ) a teraz na nanie jest wsio ok, to na mnie z morda ze co ja za glupoty opowiadam , ze mam spowrotem wrocic na bebilon i ze mi recepte wypisze i mam dawac jej bebilon - nosz kurna co to za popiepszona polityka ;/
Sorki ale wkurzylam sie dzis w tej przychodni!!!! na nastepne szczepienie idzie maz - to nie na moje nerwy :(
AAAA i powiedzialy ze bedzie sie strasznie czula ze bedzie na bank goraczkowac, bedzie opuchnieta, marunda, bedzie plakac - itak przez nawet tydzien - jak nic chcialy wydudkac ode mnie ta kase na te szczepionki
To sie wyzalilam - juz mi lepiej ;)
Jestem pewna ze dostaja cos od firm. To samo pediatra wszystko na stole bebilonu - wiecie kalendarze itepe powiedzialam ze zmienilam spowrotem mleko ( za poleceniem innego pediatry) na nan activ bo po bebilonie mialo straszne kolki, byla niespokojna, kpy zrobic nie mogla ) a teraz na nanie jest wsio ok, to na mnie z morda ze co ja za glupoty opowiadam , ze mam spowrotem wrocic na bebilon i ze mi recepte wypisze i mam dawac jej bebilon - nosz kurna co to za popiepszona polityka ;/
Sorki ale wkurzylam sie dzis w tej przychodni!!!! na nastepne szczepienie idzie maz - to nie na moje nerwy :(
AAAA i powiedzialy ze bedzie sie strasznie czula ze bedzie na bank goraczkowac, bedzie opuchnieta, marunda, bedzie plakac - itak przez nawet tydzien - jak nic chcialy wydudkac ode mnie ta kase na te szczepionki
To sie wyzalilam - juz mi lepiej ;)
Madziulka - nie przejmuj się! Ja miałam to samo, też się czułam jak najgorsza matka na świecie - zresztą - pisałam o tym, ale tak, jak mówi Nilkaa - czy wkłują dwa razy czy trzy to nie jest wielka różnica... A koszt to nie jest 200 zł tylko ponad tysiąc, bo potem musisz kontynuować program płatnych szczepionek...
Jeśli Cię to pocieszy - jak też jestem "złą matką", bo szczepię nfz-towskimi :)
A my po USG. Wszystko ok :D I przy okazji lekarz zerknął na nerki - ok i stwierdził, że nie ma refluksu :) Także jestem spokojna. Uff.
Po tym usg bioderek nie chciałam się na bezproblemowe badanie.
Dzięki za trzymanie kciuków :)
Jeśli Cię to pocieszy - jak też jestem "złą matką", bo szczepię nfz-towskimi :)
A my po USG. Wszystko ok :D I przy okazji lekarz zerknął na nerki - ok i stwierdził, że nie ma refluksu :) Także jestem spokojna. Uff.
Po tym usg bioderek nie chciałam się na bezproblemowe badanie.
Dzięki za trzymanie kciuków :)
ja po jednym opakowaniu bebiko, które dostawał sporadycznie, przeszłam na nana i jestem bardzo zadowolona. W ogóle rozpuszczony nan wygląda prawie identycznie jak moje mleko i kupy robi ładnie.
Mi ten mój zaufany pediatra powiedział, że w sumie wszystkie "Jedynki" są ok, nie ma co patrzeć na firmy.
Zaczęłam robić dłuższe przerwy na ściąganie - co 4 godziny, wcześniej ściągałam tak, jak karmiłam, czyli na żądanie - i wyciskam 120 ml mleczka :) Może się uda jednak karmić piersią "inaczej" :D
Mi ten mój zaufany pediatra powiedział, że w sumie wszystkie "Jedynki" są ok, nie ma co patrzeć na firmy.
Zaczęłam robić dłuższe przerwy na ściąganie - co 4 godziny, wcześniej ściągałam tak, jak karmiłam, czyli na żądanie - i wyciskam 120 ml mleczka :) Może się uda jednak karmić piersią "inaczej" :D
Panna no to super że wszystko ok. może nie ma tego złego i dzięki temu zapaleniu piersi przegonicie żółtaczkę jak karmisz mm?:)
Madziulka pewnie że się nie przejmuj. Domyślam się jak to jest jak tak gadają i dziecko płacze ale nie ma co się dać. I słusznie - niech następnym razem idzie tata może jak się nabuzuje to jeszcze coś im powie:)
A wkłucie boli czy jedno czy 3 jak w tym samym czasie to co za różnica? moja miała jedno i też się darła:) ale co zrobić jakoś szczepić trzeba.
I podejrzewam że coś lekarze mają za przepisanie szczepionek i mleka...to jest tak jak ogólni mają za wypisywanie np. antybiotyków. Jakieś prezenciki firmy farmaceutyczne im dają:)
Lece przewinąć młodą bo słyszę że mega kupa poszła:)
Madziulka pewnie że się nie przejmuj. Domyślam się jak to jest jak tak gadają i dziecko płacze ale nie ma co się dać. I słusznie - niech następnym razem idzie tata może jak się nabuzuje to jeszcze coś im powie:)
A wkłucie boli czy jedno czy 3 jak w tym samym czasie to co za różnica? moja miała jedno i też się darła:) ale co zrobić jakoś szczepić trzeba.
I podejrzewam że coś lekarze mają za przepisanie szczepionek i mleka...to jest tak jak ogólni mają za wypisywanie np. antybiotyków. Jakieś prezenciki firmy farmaceutyczne im dają:)
Lece przewinąć młodą bo słyszę że mega kupa poszła:)
madziulka głowa do góry! głupie babska! pod tym wzgledem mam naprawde spoko pediatre nic nie chciała powiedziec nt szczepień...kazała popytac znajomych, poczytac na necie i samej zdecydować...a jak spytałam co by mi radziła to powiedziała" nie pomoge pani, nie moge nic doradzić, sama pani musi zdecydować"- wtedy mnie wkurzyła...a dzis widze ze mądrze sie zachowała:)
u nas wczoraj była mega kupa...az leciałam z małym pod zlew:p
panna, widzisz mówiłam ze z brzusiem bedzie okiej, to pewnie mleczko...ja w sobote ide sprawdzic na ile mm zbiło mi żółtaczke...mam nadzieje na to cholerne zero:)
u nas wczoraj była mega kupa...az leciałam z małym pod zlew:p
panna, widzisz mówiłam ze z brzusiem bedzie okiej, to pewnie mleczko...ja w sobote ide sprawdzic na ile mm zbiło mi żółtaczke...mam nadzieje na to cholerne zero:)
Buu.. a mojej małej zrobiło się odparzenie na pupie :-(( skora jest czerwona i w jednym miejscu mikroranka :-(( Wszystko przez p... chusteczki Huggies :-/ Wcześniej nie było kłopotu, a teraz p[o 2 dniach używania się porobiło. Myję małej teraz tyłek wodą, sudocrem poszedł w ruch, wieczorem albo krochmal albo różowa woda... ale boję się, że trochę za późno się za to wzięłam :-(
Na spacerku juz byłyśmy dziś. Trafiłyśmy na lekki deszczyk, a potem się wypogodziło :-)
To na kiedy się w babycafe umawiamy? Przyszły tydzień wtorek? Wyszłyby nam spotkania wtorkowe :-D
Na spacerku juz byłyśmy dziś. Trafiłyśmy na lekki deszczyk, a potem się wypogodziło :-)
To na kiedy się w babycafe umawiamy? Przyszły tydzień wtorek? Wyszłyby nam spotkania wtorkowe :-D
Yecath w babycafe - http://www.babycafe.pl
hej dziewczyny! jestem tu nowa.
Mamy problem. Moj mały ma 11 tygodni.
Od 3tyg walczymy z kolką.
Próbowałam już wszystkiego od masażu Shantala, sab simplex'u, ciepłych pieluszek tetrowych na brzuszek i przed jedzeniem na 5 minut Krzyś leży na brzuszku.
Może macie jakiś sposób na te okropne kolki??
ja już nie mam siły. W dzień, w nocy ciągły płacz...
Mamy problem. Moj mały ma 11 tygodni.
Od 3tyg walczymy z kolką.
Próbowałam już wszystkiego od masażu Shantala, sab simplex'u, ciepłych pieluszek tetrowych na brzuszek i przed jedzeniem na 5 minut Krzyś leży na brzuszku.
Może macie jakiś sposób na te okropne kolki??
ja już nie mam siły. W dzień, w nocy ciągły płacz...
Agusia - u nas też były kolki i to masakryczne - ale przeszło po sab simplexie. Stosowałaś go regularnie? Jaką dawkę i co ile? Wszystkie się tu zgadzamy, że kluczem do działania ss jest regularność podawania - mówiąc krótko efekt jest, jak schodzi Ci jedna buteleczka tygodniowo.
No i noszenia w chuście spróbuj :)
No i noszenia w chuście spróbuj :)
jakbyscie szukaly zabawek dla dzieci to znalazlam mega promocje na allegro kosztuja 61 a tu polowe mniej http://merlin.pl/Mala-Orkiestra_Fisher-Price/browse/product/206,704718.html?utm_source=mailingmalyzabawkispecjalneoferty_21-10-10&utm_medium=mailing_merlin&utm_term=Mala_Orkiestra_-_Fisher_Price&utm_content=pic&utm_campaign=zabawki
kupuj czym prędzej! Ile waży Krzyś? Bo zastanawiam się, jaką Ci chustę polecić, ale jak potrzebujesz tak na już, to kup z allegro elastyczną Pentelki za pięć dych (taka jak ta: http://allegro.pl/pentelka-chusta-tkana-pistacje-70cm-tanio-i1274008748.html). Elastyka się łatwiej wiąże i nosi na początek niż tkaną. Chyba, że potrafisz wiązać, to od razu kup tkaną - nie zastanawiaj się tylko jeszcze dziś kup, choćby na allegro :) Zobaczysz - inny komfort życia!
Mi chyba rowniez.
My dzis bylismy u lekarza ale ze wzgledu na te kupki nie zostal zaszczepiony teraz przez tydzien mam podawac takki proszek z mlekiem jak nie pomoze to posiew. Wazy 6270g i 64cm
Dodatkowo nie spodobalo sie pani doktor to ze maly nadal zaciska piastki i podkurcza paluszki od nozek pytala czy bylismy u neurologa ale nie dala skierowania ale ja sie przestraszylam i odrazu tel do cioci ktora jest rehabilitantka i umowila nas na pon ze swoja kolezanka neurologiem zobaczymy czy ok czy nie.
Zawsze cos..... Ja chce sie juz wyprowadzic od tesciowej zwariuje tuuuuuuuuu
My dzis bylismy u lekarza ale ze wzgledu na te kupki nie zostal zaszczepiony teraz przez tydzien mam podawac takki proszek z mlekiem jak nie pomoze to posiew. Wazy 6270g i 64cm
Dodatkowo nie spodobalo sie pani doktor to ze maly nadal zaciska piastki i podkurcza paluszki od nozek pytala czy bylismy u neurologa ale nie dala skierowania ale ja sie przestraszylam i odrazu tel do cioci ktora jest rehabilitantka i umowila nas na pon ze swoja kolezanka neurologiem zobaczymy czy ok czy nie.
Zawsze cos..... Ja chce sie juz wyprowadzic od tesciowej zwariuje tuuuuuuuuu
Dzięki za informacje i pomoc :)
Pogoda nie jest za fajna, więc na razie ograniczam się tylko do godzinnych spacerków, zatem nie przyjade do Gdynii.
a tak w ogóle to ile ważą Wasze dzieciaczki??:)
pytam z ciekawości bo nasza Pani doktor powiedziała,że mały za szybko przybiera.
To wszystko przez to,że od 3 tygodni dostaje 2 razy w tygodniu marchewkę ze słoiczka a mleczko ma zagęszczane kleikiem ryżowym
pozdrawiam wszystkie mamusie :)
Pogoda nie jest za fajna, więc na razie ograniczam się tylko do godzinnych spacerków, zatem nie przyjade do Gdynii.
a tak w ogóle to ile ważą Wasze dzieciaczki??:)
pytam z ciekawości bo nasza Pani doktor powiedziała,że mały za szybko przybiera.
To wszystko przez to,że od 3 tygodni dostaje 2 razy w tygodniu marchewkę ze słoiczka a mleczko ma zagęszczane kleikiem ryżowym
pozdrawiam wszystkie mamusie :)
Agusia - tu masz rozkład jazdy Klubu Kangura:
http://klubkangura.com.pl/forumkangura/viewtopic.php?t=907
http://klubkangura.com.pl/forumkangura/viewtopic.php?t=907
Mam jeszcze pytanko do Was.
U Krzysia wykryto krwiaka na wątrobie 19milimetrowego.
Wiecie może czy to coś poważnego?
Lekarza mówię,że trzeba kontrolować i się wchłonie.
Ale boję się,że coś mu się stanie bo znam przypadek niewykrytego krwiaka u 9 msc dziecka... niestety nie zakonczylo to sie dobrze :(
U Krzysia wykryto krwiaka na wątrobie 19milimetrowego.
Wiecie może czy to coś poważnego?
Lekarza mówię,że trzeba kontrolować i się wchłonie.
Ale boję się,że coś mu się stanie bo znam przypadek niewykrytego krwiaka u 9 msc dziecka... niestety nie zakonczylo to sie dobrze :(
MM.
Tylko on miał bardzo często zmieniane mleko.
Najpierw dostawał nestle nan ha, bardzo duzo ulewał więc zagęszczałam nutritonem.
Zaczeła sie biegunka.
Odstawiłam zagęszczacz,znów ulewal ale biegunka ustała.
Potem dostawał nestle pro sensitive,nutramigen, bebilon peti, bebilon pepti mct...długa lista.
Teraz mamy Humane z MCT i nie ma biegunki ani nie ulewa.
Kupki robi często ale normalne.
Kurczę chyba za bardzo się przejmuje :)
Tylko on miał bardzo często zmieniane mleko.
Najpierw dostawał nestle nan ha, bardzo duzo ulewał więc zagęszczałam nutritonem.
Zaczeła sie biegunka.
Odstawiłam zagęszczacz,znów ulewal ale biegunka ustała.
Potem dostawał nestle pro sensitive,nutramigen, bebilon peti, bebilon pepti mct...długa lista.
Teraz mamy Humane z MCT i nie ma biegunki ani nie ulewa.
Kupki robi często ale normalne.
Kurczę chyba za bardzo się przejmuje :)
O kurde następne kolkowe dziecko:( biedny dzieciaczek i biedni rodzice:(
Co do sab simplex to tak jak Panna mówi - musi być podawany regularnie. Ja daje do dzisiaj co prawda tylko 5 kropel do każdej butli ale daje. I kolek nie ma.
Chusta pomaga - jak Krzyś waży 6,7 kg to teoretycznie lepiej już tkaną ale one są droższe. W elastycznej ponosisz do 9 kg - może do tego czasu przejdą kolki. Więc w sumie może na wypróbowanie lepsza będzie elastyczna bo tańsza i łatwiejsza w zawiązaniu.
Co do sab simplex to tak jak Panna mówi - musi być podawany regularnie. Ja daje do dzisiaj co prawda tylko 5 kropel do każdej butli ale daje. I kolek nie ma.
Chusta pomaga - jak Krzyś waży 6,7 kg to teoretycznie lepiej już tkaną ale one są droższe. W elastycznej ponosisz do 9 kg - może do tego czasu przejdą kolki. Więc w sumie może na wypróbowanie lepsza będzie elastyczna bo tańsza i łatwiejsza w zawiązaniu.
jak moje dziecie pieknie trzyma butle ;))))
chcecie takiego wyjca??? ona moze wszystkich przekrzyczec ;)))
ja mam elastyka i za cholere nie umiem wiazac tzn niby umiem ale mi sie skrecaja na plecach i za chiny nie moge wlozyc malej ;/ po co ja ja kupowalam
agusia jak bierzesz od soboty to moze jeszcze nie zaczal dobrze dzialac, nie zniechecaj sie i podawaj do kazdej butli regularnie- efekty moga byc za pare dni
chcecie takiego wyjca??? ona moze wszystkich przekrzyczec ;)))
ja mam elastyka i za cholere nie umiem wiazac tzn niby umiem ale mi sie skrecaja na plecach i za chiny nie moge wlozyc malej ;/ po co ja ja kupowalam
agusia jak bierzesz od soboty to moze jeszcze nie zaczal dobrze dzialac, nie zniechecaj sie i podawaj do kazdej butli regularnie- efekty moga byc za pare dni
Właśnie Madziulka bierz Pati i chustę i przychodź. A może okaże się że forumowe ciocie mają dobry wpływ na Pati i nie będzie płakać??
Moja młoda też ok po szczepieniu - tylko była tradycyjnie marudna od godziny 18. Nie wiem co jej jest. Cały dzień dziecko aniołek, po 18 zmienia się w diabełka - do kąpieli. Po kąpieli znowu aniołek. Jakaś magiczna godzina...A kolka to nie jest to jest klasyczne marudzenie bo jak się ją czymś zajmie to się cieszy a jak nie to ryczy. I ma tak dopiero od poniedziałku....Nie wiem co się jej stało.
Moja młoda też ok po szczepieniu - tylko była tradycyjnie marudna od godziny 18. Nie wiem co jej jest. Cały dzień dziecko aniołek, po 18 zmienia się w diabełka - do kąpieli. Po kąpieli znowu aniołek. Jakaś magiczna godzina...A kolka to nie jest to jest klasyczne marudzenie bo jak się ją czymś zajmie to się cieszy a jak nie to ryczy. I ma tak dopiero od poniedziałku....Nie wiem co się jej stało.
Madziulka to będą dwa wyjce :) mogę się założyć że moja jest o niebo głośniejsza :))
my po lekarzu i tak się dowiedziałam po raz kolejny ze Liwka to straszna histeryczka... przybiera ładnie na wadze waży 4600 a do 9 mca dziecka się nie mierzy...główką mam sie zupełnie nie przejmować, choć widać ze "ciągnie" ja w jedna stronę ale naprostuje się :)
delicol i SS...hmm nie za duża dawka ?
my po lekarzu i tak się dowiedziałam po raz kolejny ze Liwka to straszna histeryczka... przybiera ładnie na wadze waży 4600 a do 9 mca dziecka się nie mierzy...główką mam sie zupełnie nie przejmować, choć widać ze "ciągnie" ja w jedna stronę ale naprostuje się :)
delicol i SS...hmm nie za duża dawka ?
Moja dziś pięknie spała :) najpierw 5 a potem 4 godziny :). Więcej razy ja się budziłam bo wydawało mi się że już czas na jedzenie :P - a tu nie :).
I zszedł jej "trądzik", który jednak prawdopodobnie był alergią na rodzynki ... Od wczoraj wprowadzam nabiał do swojej diety,zobaczymy jak to się skończy ....
I zszedł jej "trądzik", który jednak prawdopodobnie był alergią na rodzynki ... Od wczoraj wprowadzam nabiał do swojej diety,zobaczymy jak to się skończy ....
moja Mała tylko śpi i śpi...chyba wolałam jak była aktywna...zmierzyłam temp ma 36,8 czyli standard u niej, zjadła tylko 60 ml i to z dwoma przerwami, trochę marudzi ale tez się śmieje, wczoraj nic lekarz nie powiedział, uznał że zdrowa, może reaguje tak na pogodę...albo dojrzewa ;)
któreś z Waszych dzieciaczków tak miało ?
któreś z Waszych dzieciaczków tak miało ?
Przyszła mama moja tak ma. Raz zjada 7 butelek na dobę a raz ledwo 5. Już przestałam się tym przejmować. Widać jakieś takie ma potrzeby.
A co do spania to ja narzekać nie mogę. Zasypia o 20 budzi się koło 2 na jedzenie i ostatnio śpi do 6:) Więc teoretycznie budzi się w nocy raz. Ale mogłaby rano do 7 pospać:)
A co do spania to ja narzekać nie mogę. Zasypia o 20 budzi się koło 2 na jedzenie i ostatnio śpi do 6:) Więc teoretycznie budzi się w nocy raz. Ale mogłaby rano do 7 pospać:)
Agusia - tak czytam sobie co piszesz o tych kolkach - jeśli dobrze zrozumiałam od 3 tygodni podajesz maluchowi marchewkę ze słoiczka, zagęszczasz mu też mleczko kaszką. Od 3 tygodni piszesz też, że walczycie z kolką. Może to jest powiązane? Wg mnie wprowadzanie stałych pokarmów tak wcześnie to może być za duże obciążenie dla brzuszka.
Co do wielorazowych "windi" - jednorazowość oryginalnego windi ma zapobiegać infekcjom itp. Wielorazowych rurek nie da się tak wyczyścić, wysterylizować, żeby nie namnażały się tam bakterie. Dlatego nie jestem pewna, czy taki zamiennik jest bezpieczny... hym... ale cena przemawia :-)
Co do wielorazowych "windi" - jednorazowość oryginalnego windi ma zapobiegać infekcjom itp. Wielorazowych rurek nie da się tak wyczyścić, wysterylizować, żeby nie namnażały się tam bakterie. Dlatego nie jestem pewna, czy taki zamiennik jest bezpieczny... hym... ale cena przemawia :-)
Z tą pogodą to się zgadzam - jak się robi pochmurnie i deszczowo to Antosi też się zmienia rozkład dnia :-))
A propos odparzenia mojej małej - wczoraj kąpałam ją w różowej wodzie, potem przy każdej zmianie pieluchy gruuubo sudocrem na odparzenie i dziś już tylko lekko zaróżowione jest, a nie krwisto czerwone :-)) Znaczy zdążyłam! Jupi!!!
Czwartek - ok. Tylko trzeba się wymienić telefonami ;-)) Chyba, że polegamy na stałym składzie a reszta jak da radę :-0. Ja jeszcze nie wiem, o której będziemy, bo zwykle ok. 11.30 jest u nas jedzonko, a potem muszę dokulać się do Babycafe. Ale będę na pewno, w razie czego dam znać sms Nyzosi :-))
A propos odparzenia mojej małej - wczoraj kąpałam ją w różowej wodzie, potem przy każdej zmianie pieluchy gruuubo sudocrem na odparzenie i dziś już tylko lekko zaróżowione jest, a nie krwisto czerwone :-)) Znaczy zdążyłam! Jupi!!!
Czwartek - ok. Tylko trzeba się wymienić telefonami ;-)) Chyba, że polegamy na stałym składzie a reszta jak da radę :-0. Ja jeszcze nie wiem, o której będziemy, bo zwykle ok. 11.30 jest u nas jedzonko, a potem muszę dokulać się do Babycafe. Ale będę na pewno, w razie czego dam znać sms Nyzosi :-))
Zuzko:
masz tak ściśle ustalone godziny karmienia? Też bym tak chciała ....Tylko w nocy jest w miarę regularnie u nas ...
Ehh- ja też spokojnego dziecka nie mam :). Tylko noc jest do spania - cały dzień by rozrabiała :)- wczoraj nawet na spacerze nie zasnęła.
Dobrze że chociaż nie płacze tylko bawić się chce :). Wystarczy być obok i już jest dobrze :)
masz tak ściśle ustalone godziny karmienia? Też bym tak chciała ....Tylko w nocy jest w miarę regularnie u nas ...
Ehh- ja też spokojnego dziecka nie mam :). Tylko noc jest do spania - cały dzień by rozrabiała :)- wczoraj nawet na spacerze nie zasnęła.
Dobrze że chociaż nie płacze tylko bawić się chce :). Wystarczy być obok i już jest dobrze :)
Przyszła mama - super, że wszystko jest ok. To potwierdza zasadę, że zawsze trzeba się skonsultować z innym lekarzem :)
Zuzko - windi są jednorazowe, ale ja je wygotowywałam i używałam jako wielorazowe. Myślę, że przez trzy-cztery tygodnie przy codziennym gotowaniu nie powstaną żadne niebezpieczne bakterie..
Oglądałam sobie stronę babycafe i ceny za urodziny... Mam nadzieję≤ że do czasu, jak nasze dzieci pójdą do przedszkola, skończy się moda na robienie urodzin w knajpach.. Ceny są kosmiczne.
Mój brat robił urodziny swojemu pięcioletniemu synkowi. Wydal 700 zł...
Mam pytanie do tych, które były w Babycafe - adres jest Słowackiego, ale na mapce jest zaznaczone, jakby to było w bocznej ulicy. Jak tam dojechać od Bałtyckiej?
Zuzko - windi są jednorazowe, ale ja je wygotowywałam i używałam jako wielorazowe. Myślę, że przez trzy-cztery tygodnie przy codziennym gotowaniu nie powstaną żadne niebezpieczne bakterie..
Oglądałam sobie stronę babycafe i ceny za urodziny... Mam nadzieję≤ że do czasu, jak nasze dzieci pójdą do przedszkola, skończy się moda na robienie urodzin w knajpach.. Ceny są kosmiczne.
Mój brat robił urodziny swojemu pięcioletniemu synkowi. Wydal 700 zł...
Mam pytanie do tych, które były w Babycafe - adres jest Słowackiego, ale na mapce jest zaznaczone, jakby to było w bocznej ulicy. Jak tam dojechać od Bałtyckiej?
Nilkaa - jak moja mała w nocy je o zwykłych porach, tj. 0 1 i o 5, to potem domaga się jeść o 9 i przed 12. Zwykle ok. 12 wychodzimy na spacer.... zwykle, bo dziś zakłócił się rytm w nocy. Karmiłam małą o 19.00, pote, ok. 23 i wybudziła się do jedzenia dopiero ok. 6.00. Niejedzenie w nocy nadrabiała o 8.30, 10.30 i teraz śpi :-)) Więc właściwie tak asekuracyjnie napisałam. Jak Mały obżartuch zje o 10.30 to będziemy na czas :-))
Panna - obawiam się, że jak nasze malce podrosną to już nawet w knajpach będą obchodzone: pierwszy kroczek, wypadnięcie ząbka, dobra ocena w szkole itd :-)))) To jest jakieś szaleństwo... zwłaszcza cenowe :-/
Co do dojazdu - jeśli jedziesz autem to jak się mija słowaka jadąc od Gdyni to trzeba wjechać w pierwszą przecznicę w prawo i tam za znakami - wjeżdża się od drugiej strony, podobnie jak do fitness clubu... chyba :-D Nie byłam w babycafe, ale w fitnesie tam tak i tak się dojeżdża do tego hotelu przy babycafe :-D
Przyszła mamo - jak będzie Madziulka z obiecanym krzykaczem to po krzykach malucha :-D heheh....a tak poważnie to po maluchach najszybciej... nie sądzę, żeby w tym samym czasie jakaś większa grupka z takimi maleństwami się tam zebrała :-))
Panna - obawiam się, że jak nasze malce podrosną to już nawet w knajpach będą obchodzone: pierwszy kroczek, wypadnięcie ząbka, dobra ocena w szkole itd :-)))) To jest jakieś szaleństwo... zwłaszcza cenowe :-/
Co do dojazdu - jeśli jedziesz autem to jak się mija słowaka jadąc od Gdyni to trzeba wjechać w pierwszą przecznicę w prawo i tam za znakami - wjeżdża się od drugiej strony, podobnie jak do fitness clubu... chyba :-D Nie byłam w babycafe, ale w fitnesie tam tak i tak się dojeżdża do tego hotelu przy babycafe :-D
Przyszła mamo - jak będzie Madziulka z obiecanym krzykaczem to po krzykach malucha :-D heheh....a tak poważnie to po maluchach najszybciej... nie sądzę, żeby w tym samym czasie jakaś większa grupka z takimi maleństwami się tam zebrała :-))
Zuzko - pierwsza w prawo czy pierwsza w lewo? Bo na mapce jakby w lewo, albo ja źle patrzę...
O nie, nie, nie, nie. Moje dziecko będzie pokrzywdzone, bo nie będę mu urządzać urodzin w knajpie. A że jest sierpniowy to się może nawet udać - jeszcze się nie zacznie szkoła ani przedszkole. Kurcze, jak on sobie to mądrze wykombinował z tymi urodzinami :DDDD
O nie, nie, nie, nie. Moje dziecko będzie pokrzywdzone, bo nie będę mu urządzać urodzin w knajpie. A że jest sierpniowy to się może nawet udać - jeszcze się nie zacznie szkoła ani przedszkole. Kurcze, jak on sobie to mądrze wykombinował z tymi urodzinami :DDDD
kurcze, ale Wam zazdroszcze tych spotkan :( :( sluchajcie macie konta na facebooku? moze chociaz tak sie odnajdziemy :) :)
u nas sukces :) faktycznie to nocne karmienie to nawyk a nie glod :) maly obudzil sie dzis standardowo o 2:30 na mleko i zanim sie rozplakal wzielam go szybko na rece i utulilam i zasnal az do 4:00 :) bede dalej probowac :)
bedziemy odstawiac ss po 3 miesiacach, bede mu dawac tylko na noc narazie :) zobaczymy co bedzie :)
u nas sukces :) faktycznie to nocne karmienie to nawyk a nie glod :) maly obudzil sie dzis standardowo o 2:30 na mleko i zanim sie rozplakal wzielam go szybko na rece i utulilam i zasnal az do 4:00 :) bede dalej probowac :)
bedziemy odstawiac ss po 3 miesiacach, bede mu dawac tylko na noc narazie :) zobaczymy co bedzie :)
U nas na razie max to półtora dnia bez kupy ... Zawsze po takiej przerwie jest kilka pod rząd :P - dziś znów w nocy mnie to spotkało ...
Konto na facebooku mam - jestem dzieckiem internetu :P.
A moja dziś - o dziwo - nadal grzeczna - troszkę się bawiła, ale większość dnia przesypia - chyba to jednak wpływ pogody, bo to aż niepodobne do niej.
Konto na facebooku mam - jestem dzieckiem internetu :P.
A moja dziś - o dziwo - nadal grzeczna - troszkę się bawiła, ale większość dnia przesypia - chyba to jednak wpływ pogody, bo to aż niepodobne do niej.
jak do wieczora nic nie wydusi to zapodam jej czopek - jakos boje sie uzyc termometru ( nigdy nie miala z tym problemu - kupy zawsze byly codziennie po 2-3 )
taa no wlasnie - wyprosza nas :D
moja tak macha raczkami i nozka ze hej, jak lezy na brzuszku to tak kopie nogami jakby chciala raczkowac :)) ze tez te dzieci tyle sily maja
taa no wlasnie - wyprosza nas :D
moja tak macha raczkami i nozka ze hej, jak lezy na brzuszku to tak kopie nogami jakby chciala raczkowac :)) ze tez te dzieci tyle sily maja
Hej dziewczyny, dawno tu nie zaglądałam.
Dziś byłam na szczepieniu z synkiem i pani doktor powiedziała, że duzy i silny chłopak z niego. No właśnie, jak wasze dzieciaczki? duże są? szybko rosną? bo mój synek ma już 3 miesiace i 2 tygodnie i waży 7680g i ma 66 cm wzrostu:) Naprawdę duży z niego facet, a ostatnio usilnie próbuje przekręcic się z plecków na brzuszek ale poprzestaje jedynie na leżeniu bokiem. Jeszcze do końca mu to nie wychodzi:)
Dziś byłam na szczepieniu z synkiem i pani doktor powiedziała, że duzy i silny chłopak z niego. No właśnie, jak wasze dzieciaczki? duże są? szybko rosną? bo mój synek ma już 3 miesiace i 2 tygodnie i waży 7680g i ma 66 cm wzrostu:) Naprawdę duży z niego facet, a ostatnio usilnie próbuje przekręcic się z plecków na brzuszek ale poprzestaje jedynie na leżeniu bokiem. Jeszcze do końca mu to nie wychodzi:)
gwiazduś moj ma 3 miesiace i wazy 7100 :) wiec tez sporo :) ma mocne miesnie brzucha bo potrafi sam sie podniesc jak lezy wyzej na poduszce ale potem nie ma sily sie utrzymac i sie przewraca na bok :) za to malo podnosi glowe jak lezy na brzuchu :( ale pan doktor powiedzial, ze trening czyni mistrza wiec probujemy :) aa.. i moj caly czas sie usmiecha do wszystkich i rusza smiesznie ustami tak jakby mowil :) wytyka jezor a jak mu cos wlozysz do raczki to wsadza od razu do buzi :) no i glowke mocno trzyma w pionie jak go nosze na rekach, potrafi tak ponad godzine :)
nikaa to chyba normalne,ze kazda matka jest zakochana w swoim dziecku ale corcia naprawde Wam sie udala :) :)
nikaa to chyba normalne,ze kazda matka jest zakochana w swoim dziecku ale corcia naprawde Wam sie udala :) :)
Wieki mnie tutaj nie bylo.Nie bede sciemniac ze wszystko nadrobilam, bo nie dalabym rady;-)
Widze, że sie spotkanie szykuje w Gdańsku?Super!Ja troche zalatana jestem i do przyszłego piatku musze sie wyrobić ,ale jak mi sie uda wszesniej wszystko dopiąc to tez bym przyjechała chetnie z moja marudą.
Tylko kompletnie nie kojarze tego miejsca...Może sobie na mapke satelitarna luknę zaraz.
Dobry pomysł z tym facebookiem.Ja tez mam od niedawna tam konto, ale mam też numer do nyzosi, ktory sobie spisalam zeby ja powiadomić o tym ze sie rozpakowalam.No a teraz juz 3 miesiac jak mała na swiecie.
Widze, że sie spotkanie szykuje w Gdańsku?Super!Ja troche zalatana jestem i do przyszłego piatku musze sie wyrobić ,ale jak mi sie uda wszesniej wszystko dopiąc to tez bym przyjechała chetnie z moja marudą.
Tylko kompletnie nie kojarze tego miejsca...Może sobie na mapke satelitarna luknę zaraz.
Dobry pomysł z tym facebookiem.Ja tez mam od niedawna tam konto, ale mam też numer do nyzosi, ktory sobie spisalam zeby ja powiadomić o tym ze sie rozpakowalam.No a teraz juz 3 miesiac jak mała na swiecie.
Ło matko ale napisałyście!!!
Tak przed spotkaniem koniecznie musimy się wymienić telefonami.
Właśnie opiszcie dokładnie dojazd bo ja też nie jestem pewna jak tam jechać.
Konta na facebooku nie mam - a bym Was chętnie podejrzała:)
Widzę że dzisiaj stare forumki wracają i same dobre rzeczy piszą:))) super że nam się dzieciaczki udały i ze same się juz ogarniamy:)
A tym płaczącym dzieciaczkom tez kiedyś przejdzie:))))
A ja byłam z młoda na spacerze w galerii bandyckiej:) ludzi tam!! chyba nikt w tym kraju nie pracuje:)
Tak przed spotkaniem koniecznie musimy się wymienić telefonami.
Właśnie opiszcie dokładnie dojazd bo ja też nie jestem pewna jak tam jechać.
Konta na facebooku nie mam - a bym Was chętnie podejrzała:)
Widzę że dzisiaj stare forumki wracają i same dobre rzeczy piszą:))) super że nam się dzieciaczki udały i ze same się juz ogarniamy:)
A tym płaczącym dzieciaczkom tez kiedyś przejdzie:))))
A ja byłam z młoda na spacerze w galerii bandyckiej:) ludzi tam!! chyba nikt w tym kraju nie pracuje:)
Znalazlam na mapce satelitarnej to:
http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=gdaĹsk+sĹowackiego+4&sll=37.0625,-95.677068&sspn=31.095668,61.083984&ie=UTF8&hq=&hnear=Juliusza+SĹowackiego+4,+GdaĹsk,+Pomorskie,+Polska&ll=54.38107,18.59509&spn=0.002787,0.007457&t=h&z=17
Ale długi link ;-)
http://maps.google.com/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=gdaĹsk+sĹowackiego+4&sll=37.0625,-95.677068&sspn=31.095668,61.083984&ie=UTF8&hq=&hnear=Juliusza+SĹowackiego+4,+GdaĹsk,+Pomorskie,+Polska&ll=54.38107,18.59509&spn=0.002787,0.007457&t=h&z=17
Ale długi link ;-)
Tak Tak odzywają się stare forumki ;D
Czasem czytywałam co u was jednak pisać nie mogłam miałam w kompie jakiegoś wirusa który blokował mi różne rzeczy teraz jest już dobrze.... Miałam dostać już zdjęcia od fotografa z chrzcin ale oczywiście ma dużo pracy i muszę czekać jeszcze tydzień pochwale się wam jak już będę je mieć....
Lenia mam ostatnio ogromnego nie chce mi się sprzątać pisać pracy mgr ani nic ale siły w sobie zawsze zbiorę i na spacer wychodzę chyba siedzenie w domu mnie tak jakoś nastraja...
Czasem czytywałam co u was jednak pisać nie mogłam miałam w kompie jakiegoś wirusa który blokował mi różne rzeczy teraz jest już dobrze.... Miałam dostać już zdjęcia od fotografa z chrzcin ale oczywiście ma dużo pracy i muszę czekać jeszcze tydzień pochwale się wam jak już będę je mieć....
Lenia mam ostatnio ogromnego nie chce mi się sprzątać pisać pracy mgr ani nic ale siły w sobie zawsze zbiorę i na spacer wychodzę chyba siedzenie w domu mnie tak jakoś nastraja...
zuzko kolka zaczeła się w szpitalu. Mały miał zapalenie oskrzeli i biegunkę, byliśmy tam 2 tygodnie.
Próbowali wszystkiego, ale biegunkę nadal była. Zmiana mleka też nie pomogła.
Teraz kiedy dostaje jeden-dwa razy w tygodniu 6-7 lyżeczek już nie ma takich luźnych kupek ale robi ich około 7 na dobę.
Mleczko zagęszczamy dlatego,że Krzyś co zjadł to wszystko ulał.
Pozostał nam kleik bo ta biegunka prawdopodobnie była po nutritonie który zaczeliśmy używać a nastepnego dnia zaczeły się luźne stolce.
Teraz nie zagęszczam już mleczka,bo mały pije Humane, a to je wystarczająco gęste.
Kolki wczoraj nie było i mały przespał całą noc od 22 do 6.
Więc jak na moje wielkie maleństwo ;) to bardzo długo :)
Próbowali wszystkiego, ale biegunkę nadal była. Zmiana mleka też nie pomogła.
Teraz kiedy dostaje jeden-dwa razy w tygodniu 6-7 lyżeczek już nie ma takich luźnych kupek ale robi ich około 7 na dobę.
Mleczko zagęszczamy dlatego,że Krzyś co zjadł to wszystko ulał.
Pozostał nam kleik bo ta biegunka prawdopodobnie była po nutritonie który zaczeliśmy używać a nastepnego dnia zaczeły się luźne stolce.
Teraz nie zagęszczam już mleczka,bo mały pije Humane, a to je wystarczająco gęste.
Kolki wczoraj nie było i mały przespał całą noc od 22 do 6.
Więc jak na moje wielkie maleństwo ;) to bardzo długo :)
Czas leci niesamowicie. Mnie sie wydaje że młoda ma miesiąc a nie trzy. Jeszcze niedawno wylewałam swoje żale że nie umiem karmić piersią a tu zaraz będę wprowadzać młodej nowe pokarmy:)))
Moja się jeszcze nie przewraca - udało się jej kilka razy ale to chyba przez przypadek. Rączkę za to woli prawą od lewej:)))
Moja się jeszcze nie przewraca - udało się jej kilka razy ale to chyba przez przypadek. Rączkę za to woli prawą od lewej:)))
dziewczyny, mój syn z brąz-blondyna robi się.... rudy! ;) Ciekawe, czy tak mu zostanie, czy jeszcze się zmieni :) Jeśli nie - będzie pierwszy rudy w rodzinie.
Zupełny niewypał z próbą powrotu do piersi.. Od niedzieli karmię już tylko butlą. Od niedzieli mam super dziecko :) Chromolę karmienie piersią w takim wypadku :P
Zaraz nasze dzieciaki zaczną chodzić, a potem to już: matura, ślub i zostaniemy babciami! :)
Zupełny niewypał z próbą powrotu do piersi.. Od niedzieli karmię już tylko butlą. Od niedzieli mam super dziecko :) Chromolę karmienie piersią w takim wypadku :P
Zaraz nasze dzieciaki zaczną chodzić, a potem to już: matura, ślub i zostaniemy babciami! :)
http://www.odstresujsie.1k.pl/ a to tak na odstresowanie się :D
Panna ale numer! I co ściągasz? To chyba jakieś zaraźliwe jest. he he:))
A co do urodzin to macie racje - dzieciaki mają fajny czas na urodziny - zawsze można zrobić gdzieś na działce przy grillu nie musi to być lokal. Fajnie bo ja mam urodziny jesienią na dodatek 2 listopada więc data do d... No właśnie - za 2 tygodnie nie będę już dwudziestką tylko przekroczę magiczną trzydzieche:(((
A co do urodzin to macie racje - dzieciaki mają fajny czas na urodziny - zawsze można zrobić gdzieś na działce przy grillu nie musi to być lokal. Fajnie bo ja mam urodziny jesienią na dodatek 2 listopada więc data do d... No właśnie - za 2 tygodnie nie będę już dwudziestką tylko przekroczę magiczną trzydzieche:(((
Myślisz, że mnie zaraziłaś? :) No to dziewczyny, szykujcie się, że po czwartku koniec z piersiowaniem u Was ;) Będą dwie zarażające.
Nyzosia, mjakoś niepokojąco dużo nas łączy, a że ja zawsze jestem po Tobie - patologia, wywoływanie, odciąganie... - to wygląda na to, że odgapiam :)
A masz już jakieś plany na to, jak będziesz obchodziła urodziny?
Nyzosia, mjakoś niepokojąco dużo nas łączy, a że ja zawsze jestem po Tobie - patologia, wywoływanie, odciąganie... - to wygląda na to, że odgapiam :)
A masz już jakieś plany na to, jak będziesz obchodziła urodziny?
HaHa na to nie wpadłam ze tak po mnie papugujesz:)))
Aaa i moja Helka tez jest rudawa:) choć pani dr wczoraj stwierdziła ze ona jest blondynka. cholera oprócz pipki to nic po mnie nie ma:))
a urodzin jakoś szczególnie nie obchodzę. w rodzinnym gronie jakieś ciacho - może z mężem gdzieś pójdziemy? zobaczymy.
Aaa i moja Helka tez jest rudawa:) choć pani dr wczoraj stwierdziła ze ona jest blondynka. cholera oprócz pipki to nic po mnie nie ma:))
a urodzin jakoś szczególnie nie obchodzę. w rodzinnym gronie jakieś ciacho - może z mężem gdzieś pójdziemy? zobaczymy.
przyszla mama a kogos prywatnego czy panstwowego? To sie zapytam w poniedzialek o ile ci pasuje??
My dzis dlugi dzien zrobilismy wkoncu rezerwacje mieszkania wkoncu moze pojdziemy na swoje:) a odbior juz za ciecaly rok a nie za 2 czy 3 lata jak to ostatnio bywa:P Mam nadzieje ze wszystko sie uda i Filipek bedzie mial swoj pokoik:)
Co do facebooka to ja tez mam ktos chce zaproszenie czy nie?:P
My dzis dlugi dzien zrobilismy wkoncu rezerwacje mieszkania wkoncu moze pojdziemy na swoje:) a odbior juz za ciecaly rok a nie za 2 czy 3 lata jak to ostatnio bywa:P Mam nadzieje ze wszystko sie uda i Filipek bedzie mial swoj pokoik:)
Co do facebooka to ja tez mam ktos chce zaproszenie czy nie?:P
zapraszam do nowego wątku - wystukałyśmy ponad trzysta postów! :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=189344&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=189344&c=1&k=160