Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.21 (61)
MAMUŚKI Z DZIECIACZKAMI
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-21-60-t213492,1,16.html
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-21-60-t213492,1,16.html
Melduję się i ja.
Eee no pogoda nie jest zła. jak dla mnie może być - byle było słońce!! +10 i deszcz wcale by mnie nie zadowolił:)
Ajcia nieźle z tymi zębami...tyle na raz? kurcze a ja myślałam że jakieś przerwy są:)
Mam pytanie. jakiej konsystencji są kaszki jakie przygotowujecie?? bo moja jak ma za gęstą to się krztusi i dzisiaj zrobiłam jej taką mega wodnistą jak zupa mleczna i było ok.
Eee no pogoda nie jest zła. jak dla mnie może być - byle było słońce!! +10 i deszcz wcale by mnie nie zadowolił:)
Ajcia nieźle z tymi zębami...tyle na raz? kurcze a ja myślałam że jakieś przerwy są:)
Mam pytanie. jakiej konsystencji są kaszki jakie przygotowujecie?? bo moja jak ma za gęstą to się krztusi i dzisiaj zrobiłam jej taką mega wodnistą jak zupa mleczna i było ok.
A ja sie musze wyzalic, bo bylismy na szczepieniu i jestem troche zdolowana:( Ami dalej malo przybiera, mowilam ze nie bede chodzila jej wazyc i nie chodzilam a przybrala 400g w miesiac a powinna niby 750g... Za tydzien mam przyjsc na kontrole wagi i za tydzien zaczac dawac kaszke ryzowa na wodzie. No a pozatym dzisiaj po raz pierwszy byla zmierzona i mierzy tylko 62cm, to jest 10 centyl:( A jak sie urodzila miala 57 wiec byla w normie a teraz... ja nie wiem czy ona nie rosnie?:(
Melduje sie:)
Ja robie gesta, a nawet bardzo gesta.
Nie moge uwierzyc jakie ja mam grzeczne dziecko.... od wczoraj chyba jakis podmieniony jest:)
Dzis wstal troche szybko bo po 7 ale byl glodny. polezelismy zrobilam kaszke i zjadl potem popij herbatka polozylam sie kolo niego a on w moja strone sie odwrocil zarzucil reke na szyje i zasnal:) a jak wstal to nawet nie wiedzialam kiedy........ znow wypil troche herbatki:) czemu on wczesniej nie chcial pic?????
No zabki ide u was blyskawicznie!!!!!!!
Wogle cyba koncze karmic piersia z jednej strony fajnie ale z drugiej jakos mi dziwnie:(
Ja robie gesta, a nawet bardzo gesta.
Nie moge uwierzyc jakie ja mam grzeczne dziecko.... od wczoraj chyba jakis podmieniony jest:)
Dzis wstal troche szybko bo po 7 ale byl glodny. polezelismy zrobilam kaszke i zjadl potem popij herbatka polozylam sie kolo niego a on w moja strone sie odwrocil zarzucil reke na szyje i zasnal:) a jak wstal to nawet nie wiedzialam kiedy........ znow wypil troche herbatki:) czemu on wczesniej nie chcial pic?????
No zabki ide u was blyskawicznie!!!!!!!
Wogle cyba koncze karmic piersia z jednej strony fajnie ale z drugiej jakos mi dziwnie:(
I jak Filip sobie radzi z taką gęstą kaszą?? trzyma ją trochę w buzi i połyka? moja normalnie się dusi i to tak że aż musiałam ją wyjąć z krzesełka takiego ataku kaszlu dostała:/
A co do karmienia...to nawet ja sobie nie wyobrażam że miałabym już nie ściągać pokarmu więc Wam się w cale nie dziwie że jakoś Wam dziwnie:)
A co do karmienia...to nawet ja sobie nie wyobrażam że miałabym już nie ściągać pokarmu więc Wam się w cale nie dziwie że jakoś Wam dziwnie:)
Wiem ze misja spelniona:) hehe nigdy nie myslalam o karmieniu piersia a jak zaczelam myslalam ze szybko skoncze tak to szybko zlecialo ze jeszcze bym mogla, ale nie wiem czy warto skoro i tak on ciumka tylko yyyyyy
Ja kupuje kazda i hippa i bobowity i nestle takie ze zbozami sliwkami "zdrowy brzuszek" z lipa z malinami truskawkami bananami owoce lesne, ja tam wszystkie daje byle na mm. Wczesniej dawalam na wodzie ale zrezygnowalam z nich
Ja kupuje kazda i hippa i bobowity i nestle takie ze zbozami sliwkami "zdrowy brzuszek" z lipa z malinami truskawkami bananami owoce lesne, ja tam wszystkie daje byle na mm. Wczesniej dawalam na wodzie ale zrezygnowalam z nich
Kurcze ale Wy jesteście do przodu z innymi produktami niż mleko.....ja zaczynam mieć wątpliwości czy młoda kiedyś będzie jadła coś innego:)))
Nie dość że ona mało je na raz innych rzeczy to jeszcze przyznaje się bez bicia ja jestem leniwa w tej kwestii i łatwiej mi jest podać jej butle z mlekiem niż walczyć z innym jedzeniem:)))
Nie dość że ona mało je na raz innych rzeczy to jeszcze przyznaje się bez bicia ja jestem leniwa w tej kwestii i łatwiej mi jest podać jej butle z mlekiem niż walczyć z innym jedzeniem:)))
Aniaa kaszka przejdzie przez 3 przepływowy - tylko nie może być taka gęściocha na maksa:))) ja mam kaszki nestle ryżowo mleczne smakowe lub samą ryżową smakową do zrobienia na mleku -mm lub z piersi . ale chyba dla Was jak macie przybrać na wadzę lepszy będzie sinlac. choć ja bym na Twoim olała kaszki. nie ma co pakować w Ami jak ona jest w 50 centylu.
tak w ogóle to jestem w sozku że kaszki po 4 miesiący mają już mleko następne w sobie :/ my kaszek nie podajemy, coby niepotrzebnie jej nie tuczyc i tak wagę ma słuszną
A do do kaszek które mają w sobie mm, to tak słyszalam że mm jest w nich duzo mniej. Ja bym kupowała takie co na mleku się robi.
Ania nie przejmuj się wzrostem - wiesz jak teraz mierzą dzieci ;/ nasza jak się urodziłą miałą 57 cm a na pierwszym szczepeiniu czyli 6 tyg później miała 56 cm i strasznie długo była malutka malutka ostatnio niby miała 66cm ale jakoś wierzyć mi się nie chce bo jest mała a Helka ma 68cm a jest dużo większa. Ja bmy się cieszyła jakby była w 50 centylu a nasza jak wół 75 - mały grubas :) A jak chcesz mieć pewność że wszystko ok to zrób badania.
A do do kaszek które mają w sobie mm, to tak słyszalam że mm jest w nich duzo mniej. Ja bym kupowała takie co na mleku się robi.
Ania nie przejmuj się wzrostem - wiesz jak teraz mierzą dzieci ;/ nasza jak się urodziłą miałą 57 cm a na pierwszym szczepeiniu czyli 6 tyg później miała 56 cm i strasznie długo była malutka malutka ostatnio niby miała 66cm ale jakoś wierzyć mi się nie chce bo jest mała a Helka ma 68cm a jest dużo większa. Ja bmy się cieszyła jakby była w 50 centylu a nasza jak wół 75 - mały grubas :) A jak chcesz mieć pewność że wszystko ok to zrób badania.
Ja podaje kaszki wszytskie odpowiednie do wieku :) wszytskie na wodzie, mam 1 na mm ktora czasami dosypuje do butelki. Ostatnio NEstle ma kaszke z sokiem http://kraina-dzieci.bazarek.pl/opis/id,1951229/from,nokaut/?utm_source=nokaut.pl&utm_medium=cpc&utm_campaign=2011-02&utm_content=1951229#nclid=8480a78b78af96e49e095ba93f0c4d27
Smoka mam już 3 i podaje w butelce tylko mleko, wodę i gherbatki dostaje w niekapku.
Smoka mam już 3 i podaje w butelce tylko mleko, wodę i gherbatki dostaje w niekapku.
Aniaa najlepiej jak Przyszła mama powie Ci co i jak. Ona jest oblatana w tym temacie:)
A ja kupie kaszki do robienia na mleku:) w sumie to nawet lepiej bo zużyje moje zapasy:)
Wczoraj dałam młodej kaszkę malinową - jej nie smakowała a ja wsunęłam ją całą aż mi się uszy trzęsły:))) faktycznie smak dzieciństwa:)))
A ja kupie kaszki do robienia na mleku:) w sumie to nawet lepiej bo zużyje moje zapasy:)
Wczoraj dałam młodej kaszkę malinową - jej nie smakowała a ja wsunęłam ją całą aż mi się uszy trzęsły:))) faktycznie smak dzieciństwa:)))
Też racja - różnie ten wzrost mierzą - a ile ma od głowy do pupy? To najbardziej wiarygodne badanie - póki nasze małe jeszcze nóżek nie prostują.
A badania to przede wszystkim na hormon wzrostu chyba ...
A lekarka coś mówiła?
I ja bym na Twoim miejscu kaszek nie dawała bo to na wzrost nie wpływa przecież a mała stanie się tylko okrąglejsza i trudniej jej później z tym będzie ...
A badania to przede wszystkim na hormon wzrostu chyba ...
A lekarka coś mówiła?
I ja bym na Twoim miejscu kaszek nie dawała bo to na wzrost nie wpływa przecież a mała stanie się tylko okrąglejsza i trudniej jej później z tym będzie ...
Co do wzrostu to np. moja rośnie skokowo, bo jak miała niecałe 4 miesiące to mierzyła tylko 59 cm, a już jak miała niecałe 6 miesięcy to miała 67 cm, także w dwa miesiące urosła 8 centymetrów! Aniaa ja bym jeszcze trochę poczekała i zmierzyła ją np. za miesiąc.
A co do wagi, to dzieci już później dużo mniej przybierają, więc nie masz się co martwić.
Co do kaszek, to te które są na wodzie, to chyba już mają w sobie mleko?
A co do wagi, to dzieci już później dużo mniej przybierają, więc nie masz się co martwić.
Co do kaszek, to te które są na wodzie, to chyba już mają w sobie mleko?

Ja się pociuchutku pochwalę, że moja wczoraj zjadła cały słoiczek zupki jarzynowej z królikiem (wiem, że jeszcze nie powinnam podawać mięska ale próbowałam już wszystkich smaków i tak jej ta zupka smakuje, że nie mogłam jej odmówić:) Także jest ogromny postęp!! Mam nadzieję, że już będzie tylko lepiej:)
A tak poza tym to zaczęła pełzać do tyłu:) Teraz to nawet na chwilę nie mogę zostawić jej samej.
A tak poza tym to zaczęła pełzać do tyłu:) Teraz to nawet na chwilę nie mogę zostawić jej samej.

Nyzosiu - co do kaszek na swoim mleku to zależy jakie jest zalecenie producenta co do temperatury przygotowania. Np. Holle można robić na mleku mamy, ale nie wiem czy nasze można. Bo mleka mamy nie można podgrzewać. Ale wtedy myślę ze spokojnie możesz rozrobić je z wodą trochę, żeby się rozpuściły i dodać swoje mleczko :-)
Konsystencja kaszek - to zależy - robię taką dość gęstą i patrzę jak mała reaguje. Jak kiepsko dodaję po trochu mleczka, aż zaczyna jej odpowiadać. Zazwyczaj najbardziej jej pasuje jak jest taka półpłynna konsystencja, hym... jak słoiczki hippa mniej więcej, może troszkę rzadsze. Bardziej rzadkie spija z łyżeczki a nie zbiera ustami, więc widzę, że jest za rzadkie.
Madziulka co za mądrości mówili??
Ja kaszkidaję raczej geste niż płynne i widzę że zupek nie bardzo bo zą właśnie żadkie.
Z tym karmieneim łyżeczką powinno być tak, że dziecko samo ściaga z łyzeczki a nie wycieramy lyzke o podniebienie wg mnei koniec filozofi.
Emilka ostatnio dorwałą się do pączka - szczesliwa była jak dostałą gryza.
Ja kaszkidaję raczej geste niż płynne i widzę że zupek nie bardzo bo zą właśnie żadkie.
Z tym karmieneim łyżeczką powinno być tak, że dziecko samo ściaga z łyzeczki a nie wycieramy lyzke o podniebienie wg mnei koniec filozofi.
Emilka ostatnio dorwałą się do pączka - szczesliwa była jak dostałą gryza.
Porządkując temat kaszek (przegryzłam się przez niego trochę z powodu kłopotów małej :-D)
1 - kaszki do robienia na wodzie dzielą się na:
a) kaszki bezmleczne - np. Holle bezmleczne można robić na wodzie i podawać np. do obiadków, zwykła kasza manna
b) kaszki mleczne - zawierają już w sobie mm, więc dodaje się tylko wodę - wszystkie kaszki zawierajace mm
2 - kaszki do robienia na mleku:
a) modyfikowanym - nasze kleiki
b) mleku mamy lub modyfikowanym - kaszki "ekologiczne", które mogą być przyrządzone w temp. ok. 37st. C - tu np. te Holle bezmleczne
1 - kaszki do robienia na wodzie dzielą się na:
a) kaszki bezmleczne - np. Holle bezmleczne można robić na wodzie i podawać np. do obiadków, zwykła kasza manna
b) kaszki mleczne - zawierają już w sobie mm, więc dodaje się tylko wodę - wszystkie kaszki zawierajace mm
2 - kaszki do robienia na mleku:
a) modyfikowanym - nasze kleiki
b) mleku mamy lub modyfikowanym - kaszki "ekologiczne", które mogą być przyrządzone w temp. ok. 37st. C - tu np. te Holle bezmleczne
Aaaaaaaaaaaa!!!!! Moje dziecko miało brudne uszy! No co za wstyd! Dobrze, że środowiskowej nie było, bo bym OPR dostała. Ciekawe, czy dlatego kilała się po uszku czy może je odkrywa po prostu Muszę ochrzanić mojego że córce kiepsko uszy myje
Aaaaaaaaaaaaaa!!!! I jeszcze jedna wpadka dziś! Normalnie bym dziecko swoje uszkodziła - pomyliłam kaszki i zrobiłam jej na śniadanko wielką porcję kaszki orkiszowej! Dobrze, że zorientowałam się w połowie, to nie zjadła dużo więcej niż dawka ekspozycyjna glutenu! Dziś kurde jakiś pechowy dzień. Brrr.
Aaaaaaaaaaaaaa!!!! I jeszcze jedna wpadka dziś! Normalnie bym dziecko swoje uszkodziła - pomyliłam kaszki i zrobiłam jej na śniadanko wielką porcję kaszki orkiszowej! Dobrze, że zorientowałam się w połowie, to nie zjadła dużo więcej niż dawka ekspozycyjna glutenu! Dziś kurde jakiś pechowy dzień. Brrr.
Hej ;)
ale dziś miałyśmy dzień śpiocha ;) spaliśmy od 22 do 10 ;)))
kaszki podaje robione na mleku na 180 ml 4 łyżki stołowe, jest taka akurat, choć jak nie chce jeść z butli do dodaje jedna łyżkę i je łyżeczką ;) smoczki od tyg ma 3 ale było zdziwienie jak jej łatwo mleko leciało ;) soki i wodę pije z kubeczka, choć próbujemy z niekapkiem ( kupiłam Lovi ) ale ciężko jej idzie ;/
boje sie wprowadzania glutenu ;/ niby to za miesiąc ale przy jej uczuleniu mam obawy ;/ zobaczymy co na to moja lekarka bo na razie to wymysł gastroenterologa...
Aniaa - nie przejmuj sie wzrostem i waga, Liwia 5 tyg temu ważyła 6200 i miała 60 cm a w piątek miała juz 68 cm i 6700 ! dodam tylko ze dokładnie ja zmierzyli dosłownie wyprostowali jej nóżkę, myslalam ze ja złamią ;( i gdybym nie widziała i nie mierzyła jej sama w domu to bym nie uwierzyła ze az taki jest skok i to w ciągu 5 tygodni. dla spokoju zrób badania jak cie to martwi : posiew kał, badanie ogólne kał, posiew mocz, b.ogólne, morfologia ( krew obwodowa ), biochemia - enzymy, białka, hormony - tyreotropowy i podobno ważne kał antygen giardia lamblia
dziś idziemy do psychologa ;) w szkole rodzenia wypełnialiśmy ankietę i wczoraj zadz. zapraszając na rozmowę ;)
ale dziś miałyśmy dzień śpiocha ;) spaliśmy od 22 do 10 ;)))
kaszki podaje robione na mleku na 180 ml 4 łyżki stołowe, jest taka akurat, choć jak nie chce jeść z butli do dodaje jedna łyżkę i je łyżeczką ;) smoczki od tyg ma 3 ale było zdziwienie jak jej łatwo mleko leciało ;) soki i wodę pije z kubeczka, choć próbujemy z niekapkiem ( kupiłam Lovi ) ale ciężko jej idzie ;/
boje sie wprowadzania glutenu ;/ niby to za miesiąc ale przy jej uczuleniu mam obawy ;/ zobaczymy co na to moja lekarka bo na razie to wymysł gastroenterologa...
Aniaa - nie przejmuj sie wzrostem i waga, Liwia 5 tyg temu ważyła 6200 i miała 60 cm a w piątek miała juz 68 cm i 6700 ! dodam tylko ze dokładnie ja zmierzyli dosłownie wyprostowali jej nóżkę, myslalam ze ja złamią ;( i gdybym nie widziała i nie mierzyła jej sama w domu to bym nie uwierzyła ze az taki jest skok i to w ciągu 5 tygodni. dla spokoju zrób badania jak cie to martwi : posiew kał, badanie ogólne kał, posiew mocz, b.ogólne, morfologia ( krew obwodowa ), biochemia - enzymy, białka, hormony - tyreotropowy i podobno ważne kał antygen giardia lamblia
dziś idziemy do psychologa ;) w szkole rodzenia wypełnialiśmy ankietę i wczoraj zadz. zapraszając na rozmowę ;)
Dziewczynki, ale to zalezy jakie kaszki! Jeśli te mleczno jakieś tam - to one są w większości z cukrem (chyba tylko jedną bez cukru widziałam) i one rzeczywiście tuczą (a raczej te dodatki). Ta co ja ją daję - kaszka jaglana bezmleczna - zawiera wyłącznie mąkę z prosa z pełnego przemiału. Do tego daję mm. Kasza jaglana ma mnóstwo dobrych składników. Ta kaszka jest bez cukru, ma dużo błonnika itd.
Zmierzam do tego, że to, czy kaszka tuczy czy nie zależy od tego, jaka to kaszka :-)) i jaki ma skład.
Zmierzam do tego, że to, czy kaszka tuczy czy nie zależy od tego, jaka to kaszka :-)) i jaki ma skład.
o, a tu np. ryż na mleku Hippa na dobranoc (sama kupiłam, teraz zjadam, i jest słodki jak pieron)
Mleko następne* 48% (mleko* chude w proszku, serwatka*, słodka z mleka częściowo odmineralizowana w proszku, oleje roślinne*, maltodekstryna*, witamina C, dwufosforan żelazowy, siarczan cynku, witamina E, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B1, witamina A, witamina B6, witamina B2, jodan potasu, kwas foliowy, siarczan miedzi, siarczan manganu, witamina K, selenian sodu, witamina D, biotyna), grysik ryżowy* 19%, mąka ryżowa z pełnego ziarna* 11%, serwatka *słodka z mleka – w proszku, proszek jabłkowy* 7%, serwatka * słodka z mleka częściowo odmineralizowana w proszku, zagęszczony sok jabłkowy* 3%, zagęszczony sok gruszkowy*, mleko chude w proszku, węglan wapnia, skrobia kukurydziana*, ekstrakt z jabłek, witamina B1, witamina A, witamina D
* z rolnictwa ekologicznego
Mleko następne* 48% (mleko* chude w proszku, serwatka*, słodka z mleka częściowo odmineralizowana w proszku, oleje roślinne*, maltodekstryna*, witamina C, dwufosforan żelazowy, siarczan cynku, witamina E, niacyna, kwas pantotenowy, witamina B1, witamina A, witamina B6, witamina B2, jodan potasu, kwas foliowy, siarczan miedzi, siarczan manganu, witamina K, selenian sodu, witamina D, biotyna), grysik ryżowy* 19%, mąka ryżowa z pełnego ziarna* 11%, serwatka *słodka z mleka – w proszku, proszek jabłkowy* 7%, serwatka * słodka z mleka częściowo odmineralizowana w proszku, zagęszczony sok jabłkowy* 3%, zagęszczony sok gruszkowy*, mleko chude w proszku, węglan wapnia, skrobia kukurydziana*, ekstrakt z jabłek, witamina B1, witamina A, witamina D
* z rolnictwa ekologicznego
przyszła mamo:
a Twoja już bez problemu z doidy pije?
Aniu:
czyli nie ma czym się przejmować :) - tylko poczekać aż i Twoja urośnie ( o ile w ogóle dobrze ją mierzą)
A moja niestety jest na etapie - świat bez mamy jest beznadziejny - wczoraj tylko na chwilę schyliłam się aby coś spod jej łóżka wyciągnąć i ona jakieś 5 sekund mnie nie widziała i już płacz ... Fajnie jest się bawić z tatą ale ja co jakiś czas muszę na nią spojrzeć bo inaczej jest płacz że mama nie patrzy ... Ehhh- rozpieściłam dziecko i mam za swoje :(
Za to powoli poprawa ze spaniem - budzenie o 22 zlikwidowane :) - tydzień dawałam smoka i przestała się budzić. Nie stosowałam żadnych drastycznych metod, więc żadnego płaczu nawet nie było.
A i tak teściowa jak to tydzień temu widziała pytała po co dziecko męczę skoro i tak je później nakarmię :P No ale teraz karmię po raz pierwszy dopiero o 1 w nocy - czyli od 19 śpi bez przerwy 6h. Jeszcze jakiś tydzień dam jej tak spać a później przesuwam dalej to karmienie.
a Twoja już bez problemu z doidy pije?
Aniu:
czyli nie ma czym się przejmować :) - tylko poczekać aż i Twoja urośnie ( o ile w ogóle dobrze ją mierzą)
A moja niestety jest na etapie - świat bez mamy jest beznadziejny - wczoraj tylko na chwilę schyliłam się aby coś spod jej łóżka wyciągnąć i ona jakieś 5 sekund mnie nie widziała i już płacz ... Fajnie jest się bawić z tatą ale ja co jakiś czas muszę na nią spojrzeć bo inaczej jest płacz że mama nie patrzy ... Ehhh- rozpieściłam dziecko i mam za swoje :(
Za to powoli poprawa ze spaniem - budzenie o 22 zlikwidowane :) - tydzień dawałam smoka i przestała się budzić. Nie stosowałam żadnych drastycznych metod, więc żadnego płaczu nawet nie było.
A i tak teściowa jak to tydzień temu widziała pytała po co dziecko męczę skoro i tak je później nakarmię :P No ale teraz karmię po raz pierwszy dopiero o 1 w nocy - czyli od 19 śpi bez przerwy 6h. Jeszcze jakiś tydzień dam jej tak spać a później przesuwam dalej to karmienie.
Mjakmama - no, to fakt :-)) Ale na razie zjada max 1,5 łyżki suchej kaszki hehe bo jak nie słodka to jej tak nie wchodzi :-)) Ryżu z jabłkami wsuwała więcej :-)) Antocha to bardzo się na cycku utuczyła, ale odkąd zaczęła broić i sie kulać na brzucho to jej waga zaczęła wolniej przyrastać i mała sie hym... tak ładnie wyszczupliła :-D
No ze spaniem ja małą ustawiam na karmienie ok. 0.00 (zwykle kładę się spać i po 10 min mała chce jeść hehe) i potem ok. 6.00. Docelowo chciałabym, żeby na jedzonko tak ok. 6.30 się budziła, bo na 7.30 będzie do żłobka chodziła, więc byłoby akurat. A potem, jak będzie starsza chcę wyeliminować karmienie o 0.00, ale to będzie się pewnie wiązało z lekkim przesunięciem pory spania tak na 20.30 może... teraz chodzi spać ok. 19.30.
Madziulka sama jestem w szoku, ze mlody chce smoka ale ja przypuszczam, ze to przez swedzace dziaselka i tyle.
moj maly dostawal obiadek o 14;00 a potem kaszke o 18:00 i mleczko na noc o 20:00 ale od dobrego tygodnia nie chce wcale jesc o tej 18:00 jest jeden wielki krzyk, zje pare lyzek (3-4) i koniec.. wiec chyba wcale nie bede mu dawala kaszki tylko jakies owoce o tej o 18:00 bo widocznie nie jest glodny..a nie chce na sile mu wpychac..
mjakmama gratulacje :) najwazniejsze to wytrwac do konca i sie nie poddawac a dzieciatko zacznie przesypiac noce :)
ja dzis jestem uziemiona w domu bo czekam na dostawcow z rtveuroagd na piekarnik :):):) heheh :)
u nas zeboli brak... mlody ma strasznie napuchniete dziaselka ale nic sie nie przebija narazie.. :(
moj maly dostawal obiadek o 14;00 a potem kaszke o 18:00 i mleczko na noc o 20:00 ale od dobrego tygodnia nie chce wcale jesc o tej 18:00 jest jeden wielki krzyk, zje pare lyzek (3-4) i koniec.. wiec chyba wcale nie bede mu dawala kaszki tylko jakies owoce o tej o 18:00 bo widocznie nie jest glodny..a nie chce na sile mu wpychac..
mjakmama gratulacje :) najwazniejsze to wytrwac do konca i sie nie poddawac a dzieciatko zacznie przesypiac noce :)
ja dzis jestem uziemiona w domu bo czekam na dostawcow z rtveuroagd na piekarnik :):):) heheh :)
u nas zeboli brak... mlody ma strasznie napuchniete dziaselka ale nic sie nie przebija narazie.. :(
dziewczyny uwazajcie moj maly ma infekcje gardla i gornych drog oddechowych;/ jest na antybiotyku jak nie pomoze to zastrzyki...cala noc z glowy bo byl ryk....a oprocz tego w nocy bylismy z nim na pogotowiu i w szpitalu;/;/ bo temp dochodzila39;/ masakra a lekarka powiedziala ze panuje teraz jakis paskudny wirus najgorsza ze mnie tez dopada;/ trzymajcie sie cieplo Kochani;)
stare - z lat 70tych :P
Żeby nie było - na medycynie wciąż tak uczą ! - moja siostra dopiero ode mnie dowiedziała się że istnieje coś takiego jak ekspozycja na gluten ...
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/503-gluten-w-diecie-niemowlecia.html
Żeby nie było - na medycynie wciąż tak uczą ! - moja siostra dopiero ode mnie dowiedziała się że istnieje coś takiego jak ekspozycja na gluten ...
http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/503-gluten-w-diecie-niemowlecia.html
Yasmine87 wspolczuje, wracajcie szyko do zdrowka.
Alez sie rozpisalyscie, az na raty nadrabialam czytanie.
U nas mrozno, dzis jakies -13 stopni, Mati sie hartuje, bo dziadkowie codziennie go na spacery zabieraja, sami tez wozkiem kursujemy. Ogolnie mazurskie powietrze mu sprzyja bo spi az do 9. Szkoda, ze jutro wracamy...
Aniaa, waga sie nie martw nasz Mati tez wlasnie gdzies w wieku Twojej Ami spadl z 90 centyla na 50. No i mnie to ucieszylo.
A mam pytanie odnosnie glutenu, bo jakies poltoraa miesiaca juz robimy ta ekspozycje, a po niej co? Juz normalnie gluten podawac, czy stopniowo zwiekszac dawki.
Alez sie rozpisalyscie, az na raty nadrabialam czytanie.
U nas mrozno, dzis jakies -13 stopni, Mati sie hartuje, bo dziadkowie codziennie go na spacery zabieraja, sami tez wozkiem kursujemy. Ogolnie mazurskie powietrze mu sprzyja bo spi az do 9. Szkoda, ze jutro wracamy...
Aniaa, waga sie nie martw nasz Mati tez wlasnie gdzies w wieku Twojej Ami spadl z 90 centyla na 50. No i mnie to ucieszylo.
A mam pytanie odnosnie glutenu, bo jakies poltoraa miesiaca juz robimy ta ekspozycje, a po niej co? Juz normalnie gluten podawac, czy stopniowo zwiekszac dawki.
Dzieki dziewczyny, juz troche sie uspokoilam i narazie nie bede swirowac, pojde za miesiac ja zmierzyc i zobaczymy. Wg mnie ona rosnie bo widze, przede wszytskich po ubrankach!
Wlasnie sie zastanawiam czy isc na spacer ale nie wiem ile jest stopni u mnie termometr na slopncu pokazuje 5 ale rano jak jechalam z Mala na szczepienie bylo -10 i nie bylo fajnie... A ja z nia wychodze tak do -5 bo jak jest zimniej to jej sie odmrozenia robia na policzkach.
Yasmine, biedny Twoj synek:(
Wlasnie sie zastanawiam czy isc na spacer ale nie wiem ile jest stopni u mnie termometr na slopncu pokazuje 5 ale rano jak jechalam z Mala na szczepienie bylo -10 i nie bylo fajnie... A ja z nia wychodze tak do -5 bo jak jest zimniej to jej sie odmrozenia robia na policzkach.
Yasmine, biedny Twoj synek:(
hej hej czytam was regularnie, ale z wypowiedziami to ostatnio troszkę gorzej- wpadłam teraz w wir przygotowań ślubnych mojego brata, bo ostatnio się zaręczył i już w czerwcu ślub, więc trzeba wszystko powymyślać, pozałatwiać itd, a że ja to strasznie lubię to im dużo pomagam- ale czasu troszke na to schodzi...
właśnie tak a propos- może macie do polecenia jakiegoś dobrego i niedrogiego fotografa z wolnym terminem 11.06??
a tak to jakos leci- ja ostatni tydzien w domu i od poniedzialku juz witaj praco :(((
mała w żlobku super - no nie liczac dzisiejszego dnia bo ponoc miala dzien marudy i nawet poplakala troszke- no ale chyba kazdy ma gorszy dzien...
pełazanie idzie jej coraz lepiej, nawet juz czasem dupkę podniesie, ale i bez tego pół mieszkania zejdzie- mowię wam wygląda jak czołgający się mały komados :))
właśnie tak a propos- może macie do polecenia jakiegoś dobrego i niedrogiego fotografa z wolnym terminem 11.06??
a tak to jakos leci- ja ostatni tydzien w domu i od poniedzialku juz witaj praco :(((
mała w żlobku super - no nie liczac dzisiejszego dnia bo ponoc miala dzien marudy i nawet poplakala troszke- no ale chyba kazdy ma gorszy dzien...
pełazanie idzie jej coraz lepiej, nawet juz czasem dupkę podniesie, ale i bez tego pół mieszkania zejdzie- mowię wam wygląda jak czołgający się mały komados :))
nilkaa Liwia pije ale z kubeczka normalnego a czasami nawet ze szklanki musi być tylko z cienkiego szkła, doidy baaardzo rzadko używamy bo jakoś jej nie pasuje ;/ nie ma raczej problemu z piciem, bardzo mało jej wylatuje bokiem, ale się zdarza ;) tylko ja ja tego uczyłam od chyba 1 miesiąca życia, trochę za sprawa podawania do każdego karmienia syropu z kieliszka i tak jakoś sie przyzwyczaiła, choć rzeczywiście wygodniej by było jakby teraz pila z niekapka bo to ułatwia życie jak gdzieś jedziemy ;/
Aniaa tak miała wszystkie te badania za jednym razem
wiem ze był już ten temat ale nie mogę znaleźć ;/ chodzi mi o czerwone policzki, od jakiegoś czasu zauważyłam ze robią się malej plamy ;/ od czego to i jak się pozbyć ??
Aniaa tak miała wszystkie te badania za jednym razem
wiem ze był już ten temat ale nie mogę znaleźć ;/ chodzi mi o czerwone policzki, od jakiegoś czasu zauważyłam ze robią się malej plamy ;/ od czego to i jak się pozbyć ??
Ale naskrobałyście!!!
Wieje potwornie!!! na bulwarze 3 osoby na krzyż!!!
Zuzko dzięki za info w sprawie kaszek. co do temperatury to u nas jest sprawa jasna - wszystko jest zimne:)) ja nawet mm robię jej z letniej wody. muszę wtedy bełtać łyżeczką ale daje rade:)) młoda nic ciepłego nie je więc i tak wszytko musiałaby chłodzić:)
Ja właśnie muszę mojej młodej dawać więcej wody do picia bo też rano kupę męczyła.
Yasmine trzymajcie się ciepło:)
Wieje potwornie!!! na bulwarze 3 osoby na krzyż!!!
Zuzko dzięki za info w sprawie kaszek. co do temperatury to u nas jest sprawa jasna - wszystko jest zimne:)) ja nawet mm robię jej z letniej wody. muszę wtedy bełtać łyżeczką ale daje rade:)) młoda nic ciepłego nie je więc i tak wszytko musiałaby chłodzić:)
Ja właśnie muszę mojej młodej dawać więcej wody do picia bo też rano kupę męczyła.
Yasmine trzymajcie się ciepło:)
Mnie jedna pani zaczepiła na Bulwarze i spytała, czy dzidzia nie zmarzła. Dzidzia nie zmarzła, ale mnie wywiało ;)
Policzki czerwone to może być atopowe zapalenie skóry, Nyzosia ma na to jakieś super rozwiązanie (chyba maść pośladkowa).
Aniaa - będzie wszystko, ok, Ami wygląda zdrowo i o to chodzi. Co do kup - to na pewno warzywka. Podawaj jabłko (niekoniecznie od razu po obiedzie, ale jako deser kilka godzin po jedzeniu). Dopajaj wodą. Podobno dobrze też działają figi, a dokładnie: ugotować figi w wodzi i tą wodą dopajać małą. U nas jabłko pomogło i konsekwentne dopajanie.
Yasmine - życzę powrotu do zdrowia!
Wątek mamy źle ponumerowany - trzeba pamiętać, żeby zmienić w nowym od razu na 23 :)
Policzki czerwone to może być atopowe zapalenie skóry, Nyzosia ma na to jakieś super rozwiązanie (chyba maść pośladkowa).
Aniaa - będzie wszystko, ok, Ami wygląda zdrowo i o to chodzi. Co do kup - to na pewno warzywka. Podawaj jabłko (niekoniecznie od razu po obiedzie, ale jako deser kilka godzin po jedzeniu). Dopajaj wodą. Podobno dobrze też działają figi, a dokładnie: ugotować figi w wodzi i tą wodą dopajać małą. U nas jabłko pomogło i konsekwentne dopajanie.
Yasmine - życzę powrotu do zdrowia!
Wątek mamy źle ponumerowany - trzeba pamiętać, żeby zmienić w nowym od razu na 23 :)
Podziwiam, że się dziś wybrałyście na spacer. Ja powiedziłam dziś pas teściowej :-)
My od początku podajemy małemu kaszki bezmleczne i bez cukru, do których dodaję owoce i mm - w naszym wypadku po wielu próbach sprawdził się jedynie enfamil i przy nim zostaliśmy. Po innych mm i kaszkach z mm w składzie mały miał zatwardzenie.
Nilkaa - mam to samo. Nie wiem co sie małemu odwidziało, może to te zęby, ale znowu jest ryk, jak tylko zniknę mu na minutę lub odłożę go na kocyk. Straszny terrorysta się zrobił z mojego Huberta. No ale staram się mu nie dawać. Teraz też po 5! minutach płaczu, wreszcie dał za wygraną i bawi się obok i nawet sobie gaworzy. A ja mogę w spokoju zjeść obiad i popisac na forum. Ale walczył dzielnie, hehe :-)
My od początku podajemy małemu kaszki bezmleczne i bez cukru, do których dodaję owoce i mm - w naszym wypadku po wielu próbach sprawdził się jedynie enfamil i przy nim zostaliśmy. Po innych mm i kaszkach z mm w składzie mały miał zatwardzenie.
Nilkaa - mam to samo. Nie wiem co sie małemu odwidziało, może to te zęby, ale znowu jest ryk, jak tylko zniknę mu na minutę lub odłożę go na kocyk. Straszny terrorysta się zrobił z mojego Huberta. No ale staram się mu nie dawać. Teraz też po 5! minutach płaczu, wreszcie dał za wygraną i bawi się obok i nawet sobie gaworzy. A ja mogę w spokoju zjeść obiad i popisac na forum. Ale walczył dzielnie, hehe :-)
ojjj- aż taką specjalistką od tego to ja nie jestem :(
Ale z tego co kojarzę to może być od kilku dni do aż kilku tygodni :( To właśnie mnie najbardziej zmartwiło, że dopiero po jakimś czasie może coś się pokazać. Zapytałabym siostry aby się dopytała w szpitalu, ale ona teraz przygotowuje się w domu do LEPu więc nie mam skąd brać dodatkowych informacji.
Ale z tego co kojarzę to może być od kilku dni do aż kilku tygodni :( To właśnie mnie najbardziej zmartwiło, że dopiero po jakimś czasie może coś się pokazać. Zapytałabym siostry aby się dopytała w szpitalu, ale ona teraz przygotowuje się w domu do LEPu więc nie mam skąd brać dodatkowych informacji.
nie mieliszmy szczepienia bo emilka w styczniu miala ospe szeczepienie mamy w polowie marca
co do glutenu to nam lekarka powiedizala z epo mcu ekspozycji na gluten mozna dawac bulki malsane, chlebek wazne by byl jasny itp nawet z maselkiem
dzieci akrmione mm powinny dostawac wit d ale 2-3 razy w tyg jak bedzie cieplej i slonko bedzie mozna odstawic
Emilka wazy 8600 :)
co do glutenu to nam lekarka powiedizala z epo mcu ekspozycji na gluten mozna dawac bulki malsane, chlebek wazne by byl jasny itp nawet z maselkiem
dzieci akrmione mm powinny dostawac wit d ale 2-3 razy w tyg jak bedzie cieplej i slonko bedzie mozna odstawic
Emilka wazy 8600 :)
Piszecie tyle ze nie dajecie szans na nadrobienie ;-)
Dzisiaj po tym reportażu w ddtvn dalam Mai jedzonko na metalowej lyzeczce.Jadla tak samo jak z silikonowej, wyginajacej sie i podobno niedobrej ;-)
Dałam jej tez dzisiaj sloiczek z rybką ,dodalam pol zółtka i po tym wszystkim Maja bardzo duzo ulala.Teraz jestem zla na siebie, bo nie wiem ,czy to od tej ryby czy przez to że sie z tym zoltkiem pospieszylam.
Dzisiaj po tym reportażu w ddtvn dalam Mai jedzonko na metalowej lyzeczce.Jadla tak samo jak z silikonowej, wyginajacej sie i podobno niedobrej ;-)
Dałam jej tez dzisiaj sloiczek z rybką ,dodalam pol zółtka i po tym wszystkim Maja bardzo duzo ulala.Teraz jestem zla na siebie, bo nie wiem ,czy to od tej ryby czy przez to że sie z tym zoltkiem pospieszylam.
Chyba po szczepieniu nie może więcej ulewać....tak mi się wydaje.
Ja mam sylikonową łyżeczkę ale bardzo twardą. metalowej na razie nie daje bo młoda ma tendencje do przygryzania łyżki.
U nas dzisiaj sukces. zjadła pół słoiczka marchewki i ziemniaka. i załapała o co chodzi z kubkiem niekapkiem:)) pije z niego:)))
A propo picia to ja daje tylko wodę.
Ja mam sylikonową łyżeczkę ale bardzo twardą. metalowej na razie nie daje bo młoda ma tendencje do przygryzania łyżki.
U nas dzisiaj sukces. zjadła pół słoiczka marchewki i ziemniaka. i załapała o co chodzi z kubkiem niekapkiem:)) pije z niego:)))
A propo picia to ja daje tylko wodę.
a ja myslałam że tylko ja obrywam, mała mnie zawsze czymś podrapie, nie wiem czym bo paznokcie jej obcinam prawie co drugi dzień.
A i teraz ma tendencję łapanie za i tak wypadające na potęgę włosy.
Co stosujecie na bujne czupryny? Ja zaczełam myć szamponem z rzepy na wzmocnienie a i tak leecccąąąąą :::(
A i teraz ma tendencję łapanie za i tak wypadające na potęgę włosy.
Co stosujecie na bujne czupryny? Ja zaczełam myć szamponem z rzepy na wzmocnienie a i tak leecccąąąąą :::(

He he Zuzko nieźle:)) myślę że odżywka może być tylko czy jej nie uczuli.
Zośkaa ja mam lovi taki zwykły. taki: http://www.lovi.pl/produkty,kubek_niekapek.html
Nilkaa basen? ambitnie!
Ja tak dzisiaj przemarzłam że właśnie siedzę z kubkiem malinowej herbaty.
Zośkaa ja mam lovi taki zwykły. taki: http://www.lovi.pl/produkty,kubek_niekapek.html
Nilkaa basen? ambitnie!
Ja tak dzisiaj przemarzłam że właśnie siedzę z kubkiem malinowej herbaty.
ja juz myslalam ze jak dziewcyznka to bedzie miala proste wlosy bo chlopaki to loki maja
moze kotras potrzebuje wkladki laktacyjne mam 80% opakowania do oddania o takie http://www.lovi.pl/produkty,wkladki_laktacyjne.html
moze kotras potrzebuje wkladki laktacyjne mam 80% opakowania do oddania o takie http://www.lovi.pl/produkty,wkladki_laktacyjne.html
Hej dziewczyny,
mam do Was pytanie: czy którejś z Was dzieciaczki też mają cały czas czerwone poliki? u mojego od jakis 2 tygodni się zaczęły robić czerwone i mam wrażenie, że to się pogłebia, skóra na policzkach też zrobiła się szorstka i jakby z krosteczkami:/ nie wiem, może coś z pokarmu mu nie pasuje, ale nic nowego nie wprowadzałam ostatnio do diety poza jajkiem, myslicie, ze to może być przyczyną?
No i mój młody zaczął sam się podnosic do kucania, jeszcze chwila i zacznie stawać na nózkach hehe, w łozeczku non stop na kolanach klęczy i próbuje się wychylać, trzeba było mu opuścić o jeden stopień:) a co najlepsze, że raczkuje, rozrabia, klęczy podnosząc plecy do pionu ale sam stabilnie nie siedzi:/
mam do Was pytanie: czy którejś z Was dzieciaczki też mają cały czas czerwone poliki? u mojego od jakis 2 tygodni się zaczęły robić czerwone i mam wrażenie, że to się pogłebia, skóra na policzkach też zrobiła się szorstka i jakby z krosteczkami:/ nie wiem, może coś z pokarmu mu nie pasuje, ale nic nowego nie wprowadzałam ostatnio do diety poza jajkiem, myslicie, ze to może być przyczyną?
No i mój młody zaczął sam się podnosic do kucania, jeszcze chwila i zacznie stawać na nózkach hehe, w łozeczku non stop na kolanach klęczy i próbuje się wychylać, trzeba było mu opuścić o jeden stopień:) a co najlepsze, że raczkuje, rozrabia, klęczy podnosząc plecy do pionu ale sam stabilnie nie siedzi:/
Widzę że czerwone poliki dzisiaj na tapecie.
Jak już wcześniej pisałyśmy czerwone, szorstkie poliki mogą się brać od:
- skazy białkowej
- atopowego zapalenia skóry
- uczulenie na jakiś pokarm
- mrozu.
Na wszystkie powyższe - oprócz eliminacji szkodliwych rzeczy z diety - pomaga nawilżanie.
Tak jak pisała wyżej Panna ja stosuję maść pośladkową i moja Hela ma super gładką skórę a miała na prawdę brzydką.
Jak już wcześniej pisałyśmy czerwone, szorstkie poliki mogą się brać od:
- skazy białkowej
- atopowego zapalenia skóry
- uczulenie na jakiś pokarm
- mrozu.
Na wszystkie powyższe - oprócz eliminacji szkodliwych rzeczy z diety - pomaga nawilżanie.
Tak jak pisała wyżej Panna ja stosuję maść pośladkową i moja Hela ma super gładką skórę a miała na prawdę brzydką.
nie będzie mnie jutro na spotkaniu :(((((( jestem taka w****iona że nie pytajcie!!!! muszę jechać do skarbówki - bo niby pitu nie złożyłam!!! ale ja pit złozyłam tyle ze w pierwszym US a wzywają mnie do drugiego super z****iście!! teraz jeszcze muszę znaleść ten kwit że złozylam. Co za popiepszone urzędy!!!!!!
Maść z łożyska???? No nieźle, ale nie wiem, czy bym się odważyła :-)
A moja mała maruda zasnęła dopiero 21:00. Zobaczymy ile pośpi, bo kaszkę zamiast o 20:00 dostał o 18:00, a ja nakarmiłam go piersią dopiero o 20:00 - czyli odwrotnie niż zawsze.
Ciekawe ile będzie jutro mam. Trochę się obawiam tych tłumów.
A moja mała maruda zasnęła dopiero 21:00. Zobaczymy ile pośpi, bo kaszkę zamiast o 20:00 dostał o 18:00, a ja nakarmiłam go piersią dopiero o 20:00 - czyli odwrotnie niż zawsze.
Ciekawe ile będzie jutro mam. Trochę się obawiam tych tłumów.
My się wybieramy jutro na spotkanie choć może być to męczące. Planuję byc punktualnie z uwagi na parking.
Żywieniowy wykład przyda się, bo ostanio mój maluch prawnie nic nie je, prócz mleka, na wszystko się krzywi. Masz jadłospis to mleko w dużych ilościach, tarte jakbłko, chrupki i kaszka manna i na tym koniec.
Spotkania dobrze na mojego wpływają, potem w domu można nad nim jakoś zapanować, bo jest na tyle zmęczony, że potrafię za nim nadążyć. Ostanio już nie jest z nim łatwo, w wannie robi świderka i leży na brzuchu, jak się go przekłada to wraca na brzuch, wczoraj uderzył sie w głowę o swój grający panel i pierwszy raz płakał jak dziecko, które sobie zbije kolanko. Dziś natomiast nabił sobie guza w łóżeczku o panel karuzeli:)
Nyzosia masz już szczotki?
Żywieniowy wykład przyda się, bo ostanio mój maluch prawnie nic nie je, prócz mleka, na wszystko się krzywi. Masz jadłospis to mleko w dużych ilościach, tarte jakbłko, chrupki i kaszka manna i na tym koniec.
Spotkania dobrze na mojego wpływają, potem w domu można nad nim jakoś zapanować, bo jest na tyle zmęczony, że potrafię za nim nadążyć. Ostanio już nie jest z nim łatwo, w wannie robi świderka i leży na brzuchu, jak się go przekłada to wraca na brzuch, wczoraj uderzył sie w głowę o swój grający panel i pierwszy raz płakał jak dziecko, które sobie zbije kolanko. Dziś natomiast nabił sobie guza w łóżeczku o panel karuzeli:)
Nyzosia masz już szczotki?
Madziulka tak to akacja:)
A ja dopiero sobie przejrzalam fotki z poprzedniego spotkania na ktorym mnie nie bylo i mam pare spostrzezen.
Madziulka Twoja Pati strzela identyczne minki jak moja, chyba nawet sa troche podobne do siebie:)
Helence urosly wlosy mocno odkad ja widzialam ostatnio:)
Nilkaa Twoja Eliza jest dluuuga:)
A Filipek i Marcelek to niezle przystojniaki;)
A ja dopiero sobie przejrzalam fotki z poprzedniego spotkania na ktorym mnie nie bylo i mam pare spostrzezen.
Madziulka Twoja Pati strzela identyczne minki jak moja, chyba nawet sa troche podobne do siebie:)
Helence urosly wlosy mocno odkad ja widzialam ostatnio:)
Nilkaa Twoja Eliza jest dluuuga:)
A Filipek i Marcelek to niezle przystojniaki;)
Kurka czy tylko moje dziecko tak wczesnie wstaje? Bo dzisiaj wstala o 7.30, ostatnio wstaje o 7. Kiedys wstawala o 9, nie wiem czy da sie ja jakos przestawic?:P Teraz chodzi wczesniej spac, ale to i tak 20.30-21.00 niech pospi chociaz do tej 8!
Ja nie wiem czy my dzisiaj bedziemy na spotkaniu bo Ami dalej troche marudna...
Ja nie wiem czy my dzisiaj bedziemy na spotkaniu bo Ami dalej troche marudna...
No ja jeszcze zobacze jak sie Ami bedzie zachowywala, jak bedzie ok to wpadne:)
A mam pytanie jeszcze a propo przygotowania samemu deserku bo chce jej dzisiaj zrobic. Jak jej bedzie smakowalo to bede chciala jej to zawekowac a nigdy jeszcze tego nie robilam. Rozumiem ze jak ugotuje marchewke, zmiksuje to musze ja znowu zagotowac? I zastanawiam sie czy jablko tez gotowac najpierw czy dodac surowe starte do tej marchewki i wtedy zagotowac? Czy w tym w ogole zostana jeszcze jakies witaminy?:P Nie wiem czy ja w ogole dobrze to planuje, pomozcie:P
A mam pytanie jeszcze a propo przygotowania samemu deserku bo chce jej dzisiaj zrobic. Jak jej bedzie smakowalo to bede chciala jej to zawekowac a nigdy jeszcze tego nie robilam. Rozumiem ze jak ugotuje marchewke, zmiksuje to musze ja znowu zagotowac? I zastanawiam sie czy jablko tez gotowac najpierw czy dodac surowe starte do tej marchewki i wtedy zagotowac? Czy w tym w ogole zostana jeszcze jakies witaminy?:P Nie wiem czy ja w ogole dobrze to planuje, pomozcie:P
Ja bym zamroziła, też się nie znam na wekowaniu :/
My będziemy, może nie punktualnie o 11, bo oś młody dziś później wstał niż zwykle (8.10) i mamy półgodzinne przesunięcie -teraz drzemie, może to potrwać jeszcze godzinkę.
Kostek nadal zasypia o 23... Za to budzi się tylko koło 2 na szybkie jedzonko i nadal kima :)
Aniaa - jak będziesz to weź proszę tę płytę z wesela :)
My będziemy, może nie punktualnie o 11, bo oś młody dziś później wstał niż zwykle (8.10) i mamy półgodzinne przesunięcie -teraz drzemie, może to potrwać jeszcze godzinkę.
Kostek nadal zasypia o 23... Za to budzi się tylko koło 2 na szybkie jedzonko i nadal kima :)
Aniaa - jak będziesz to weź proszę tę płytę z wesela :)
Niestety.. Czasami się tylko da wcześniej położyć, ale kiedy my nie pójdziemy z nim spać (a często oznaczałoby to kładzenie się o 21), to po półgodzinie się wybudza - trze oczy, marudzi, płacze, ale nie da się położyć :/ Często kapitulujemy i wyłączamy światło jak tylko pójdzie spać. ALe wtedy to już w ogóle nie mamy czasu dla siebie..
przyszła mamo
ja bym to później po vanishu jeszcze raz wyprała bo to już ostre jest - mąż ma zawsze zaczerwienione ręce po kontakcie z vanishem
Bodajże jakiś ariel spray jest dobry do plam ...
maść pośladkowa to maść pośladkowa - innej nazwy nie ma - to mieszanka wazeliny, lanoliny, parafiny i czegoś jeszcze - robiona na zamówienie w aptece
mjakmamo:
tak to jest - jedne przejmują się że dzieci za mało ważą a inne cieszą się że w nocy już nie jedzą :)
ja bym to później po vanishu jeszcze raz wyprała bo to już ostre jest - mąż ma zawsze zaczerwienione ręce po kontakcie z vanishem
Bodajże jakiś ariel spray jest dobry do plam ...
maść pośladkowa to maść pośladkowa - innej nazwy nie ma - to mieszanka wazeliny, lanoliny, parafiny i czegoś jeszcze - robiona na zamówienie w aptece
mjakmamo:
tak to jest - jedne przejmują się że dzieci za mało ważą a inne cieszą się że w nocy już nie jedzą :)
Aniaa ja wekowałam jabłka, które dostałam od rodziców.
Gotowy mus wkładałam do słoiczków i je zakrecałam. Ważne żeby słoiczek, ta część, którą się zakręca i nakrętka były czyste. Po włożeniu owoców przecierałam je jeszcze ściereczką i dobrze zakręcałam.
Potem te słoiczki wstawiałam do garnka i wlewałam wodę tak do 1/3 - 1/2 wysokości słoiczków i gotowałam na małym ogniu przez jakieś 15 minut. Potem wyciagałm i odwracałm do góry dnem.
Wszystkie sloiczki mi się zamknęł. Robiłam to gdzieś w październiku, a teraz podaję jabuszka od dziadka Filipowi od jedenia :-).
Gotowy mus wkładałam do słoiczków i je zakrecałam. Ważne żeby słoiczek, ta część, którą się zakręca i nakrętka były czyste. Po włożeniu owoców przecierałam je jeszcze ściereczką i dobrze zakręcałam.
Potem te słoiczki wstawiałam do garnka i wlewałam wodę tak do 1/3 - 1/2 wysokości słoiczków i gotowałam na małym ogniu przez jakieś 15 minut. Potem wyciagałm i odwracałm do góry dnem.
Wszystkie sloiczki mi się zamknęł. Robiłam to gdzieś w październiku, a teraz podaję jabuszka od dziadka Filipowi od jedenia :-).
I jak spotkanie dziewczyny? My musieliśmy niestety wyjść wcześniej. Mały był jednak strasznie marudny :-( Zobaczę, jak będzie nastepnym razem, mam nadzieję, że jakoś się przywyczai.
A jak sam wykład? Czego ciekawego się dowiedziałyście? Osobiście miałam wrażenie, że Pani była zaskoczona, że nikt jej w skupieniu nie słucha :-)
A jak sam wykład? Czego ciekawego się dowiedziałyście? Osobiście miałam wrażenie, że Pani była zaskoczona, że nikt jej w skupieniu nie słucha :-)
Pani była spoko:) potem się dzieci trochę uspokoiły i grzecznie słuchałyśmy Pani:)
Z ciekawych rzeczy hmmm - Panie się zapierały że Hipp nie dodaje cukru do kaszek, soków i herbatek. że niby ten co jest to tylko fruktoza.
Ale gadżety dostałyśmy fajne. Siatkę eko z próbkami mleka i kremów, śliniak, miseczka, łyżeczka i bardzo fajna książka ze wszystkimi produktami Hippa z opisanym dokładnym składem i ilością witamin itp. książeczka bardzo przydatna.
Wzięłyśmy od Pani namiary i postaramy się zorganizować spotkanie w Gdańsku:)
Z ciekawych rzeczy hmmm - Panie się zapierały że Hipp nie dodaje cukru do kaszek, soków i herbatek. że niby ten co jest to tylko fruktoza.
Ale gadżety dostałyśmy fajne. Siatkę eko z próbkami mleka i kremów, śliniak, miseczka, łyżeczka i bardzo fajna książka ze wszystkimi produktami Hippa z opisanym dokładnym składem i ilością witamin itp. książeczka bardzo przydatna.
Wzięłyśmy od Pani namiary i postaramy się zorganizować spotkanie w Gdańsku:)
Taki wykład byłby dobry dla kobiet w ciąży, bo jednak było dużo o karmieniu mlekiem matki, a potem to raczej reklama hippa, ale ja zawsze lubię takich rzeczy posluchać nawet jakby to była powtórka z rozrywki, no i gadzety bardzo fajne.
Wrócilismy przed 14 i mały spi nadal w foteliku, dzieki temu trochę dom ogarnęłam.
Wrócilismy przed 14 i mały spi nadal w foteliku, dzieki temu trochę dom ogarnęłam.
Uuuu. Liwia i Amelka dziś świętują :) Wszystkiego dobrego.
Ja byłam dość upierdliwa i ciągle zadawałam Pani jakieś pytania, trochę się zdziwiłam, że nie potrafi mi powiedzieć, dlaczego Hipp jest lepszy od Gerbaera I Bobovity... Tylko o Hippie wiedziała.
Dla mnie ważny był ten cukier. Z ciekawostek - Hipp robi wszystko za granicą - Szwajcaria, Niemcy, Austria. Do nas przyjeżdżają gotowe słoiczki. Niby mają ostre formy przy wyborze rolnika, który sam w dolinie to dla nich wszystko wytwarza :) Mają jeszcze ostrzejsze normy niż ustawa przewiduje :)
Ja i tak jakoś Hippa najchętniej stosowałam, więc nikt mnie nie musiał przekonywać :)
Ja byłam dość upierdliwa i ciągle zadawałam Pani jakieś pytania, trochę się zdziwiłam, że nie potrafi mi powiedzieć, dlaczego Hipp jest lepszy od Gerbaera I Bobovity... Tylko o Hippie wiedziała.
Dla mnie ważny był ten cukier. Z ciekawostek - Hipp robi wszystko za granicą - Szwajcaria, Niemcy, Austria. Do nas przyjeżdżają gotowe słoiczki. Niby mają ostre formy przy wyborze rolnika, który sam w dolinie to dla nich wszystko wytwarza :) Mają jeszcze ostrzejsze normy niż ustawa przewiduje :)
Ja i tak jakoś Hippa najchętniej stosowałam, więc nikt mnie nie musiał przekonywać :)
A wlasnie ta Pani cos wspomniala ze te produkty sa poddawane 280 kontrolom, ale co to tak naprawde znaczy?
Ja wlasnie dalam Ami pierwszy samodzielnie zrobiony deserek z marchewki i jablka, wciela wszytsko;) Reszte zawekowalam, ale w sloiczki od hippa bo tylko takie male mialam i chyba niestety nie zassaly wiec je zamroze a teraz bede zbierac male sloiczki po koncentracie pomidorowym itp;)
Ja wlasnie dalam Ami pierwszy samodzielnie zrobiony deserek z marchewki i jablka, wciela wszytsko;) Reszte zawekowalam, ale w sloiczki od hippa bo tylko takie male mialam i chyba niestety nie zassaly wiec je zamroze a teraz bede zbierac male sloiczki po koncentracie pomidorowym itp;)
Najlepsze, życzenia dla dziewczynek:)
Produkty w sklepach z ekologiczna żywnością są z produkcji ekologiczych choć nie wiem czy można tak nazwać rolnika uprawiającego małe poletko, z takich upraw uzyskuje się bardzo mało warzyw czy owoców, a koncerny dla dzieci produkują na wielką skalę, wiec nie wiem jak oni to robią.
Gerber ma linię Bio i to są produkty pochodzące z ekologiczych upraw (tak jest napisane na słoiczkach) a co z innymi jego produktami nie Bio Gerbera czy nie są ekologiczne?
Produkty w sklepach z ekologiczna żywnością są z produkcji ekologiczych choć nie wiem czy można tak nazwać rolnika uprawiającego małe poletko, z takich upraw uzyskuje się bardzo mało warzyw czy owoców, a koncerny dla dzieci produkują na wielką skalę, wiec nie wiem jak oni to robią.
Gerber ma linię Bio i to są produkty pochodzące z ekologiczych upraw (tak jest napisane na słoiczkach) a co z innymi jego produktami nie Bio Gerbera czy nie są ekologiczne?
Ja tez ostatnio chcialam juz robic ale dostalam okres takze : ufff:P trzymam kciuki:)
A w ogole to dalam Malej wode do picia z butli zeby tych zaparc nie miala, to ssala a jak sie zorientowala ze to nie mleko to wpadla w wielka radoche i sie zaczela bawic ta butelka i smiac i nic nie wypila:) Moze bede jej dawac herbatke koperkowa bo w sumie ciagle daje jej wode koperkowa bo ma wzdecia wiec moze zamiast tego herbatka?
A w ogole to dalam Malej wode do picia z butli zeby tych zaparc nie miala, to ssala a jak sie zorientowala ze to nie mleko to wpadla w wielka radoche i sie zaczela bawic ta butelka i smiac i nic nie wypila:) Moze bede jej dawac herbatke koperkowa bo w sumie ciagle daje jej wode koperkowa bo ma wzdecia wiec moze zamiast tego herbatka?
a ja tam nie wierze by jedne sloiczki byly duzo lepsze od drugich wydaje mi ze roznica jest nei wielka ale wiadomo jak dzialaja koncerny wiec ziarnko watpliwosci pani pewnie zasial ahhahahha
dzis odkrylam ze w gondoli mam podnoszone oparcie i nie musze sie stresowac ze emi sie nei miesci bo podnosze oparcie i sobie oglada swiat oslonieta od wiatru :) a jak spi to kalde i jest oki
wszystkiego naj dla solenizantek
dzis odkrylam ze w gondoli mam podnoszone oparcie i nie musze sie stresowac ze emi sie nei miesci bo podnosze oparcie i sobie oglada swiat oslonieta od wiatru :) a jak spi to kalde i jest oki
wszystkiego naj dla solenizantek
nipp nie ma wszystkiego bio mam risotto z krolikiem i brokułami i nei jest bio produkty hippa sa oznaczone koleczkiem bio
http://www.hipp.pl/?id=40
http://www.hipp.pl/?id=40
Wszystkiego najlepszego dla solenizantów!!!
No to chyba aż tak dużo nie straciłam :-) Bo do hippa mnie też raczej przekonywać nie trzeba.
Panna, już widzę, jak się biedna przedstawicielka skręcała pod gradem twoich pytań - stara wygo ;-)
W sprawie zupek, to jutro przygotowuję kolejne porcje do mrożenia i ciąglę się zastanawiam, co tym razem zrobić. Może macie jakieś fajne przepisy dla dzieciaczków?
Jak tam u doświadczonych mamuś?
Ja właśnie kombinuję, co tu jutro dodać do kurczaka. Ryż?Marchewkę? No i co jeszcze? Czy mogę też np groszek? Albo cukinię? Buraki?
No to chyba aż tak dużo nie straciłam :-) Bo do hippa mnie też raczej przekonywać nie trzeba.
Panna, już widzę, jak się biedna przedstawicielka skręcała pod gradem twoich pytań - stara wygo ;-)
W sprawie zupek, to jutro przygotowuję kolejne porcje do mrożenia i ciąglę się zastanawiam, co tym razem zrobić. Może macie jakieś fajne przepisy dla dzieciaczków?
Jak tam u doświadczonych mamuś?
Ja właśnie kombinuję, co tu jutro dodać do kurczaka. Ryż?Marchewkę? No i co jeszcze? Czy mogę też np groszek? Albo cukinię? Buraki?
brokul, jajko, seler, kasze manna, kalafior, por, - ja daawalam to co w danym mcu mozna dawac
przepisy mam tu
http://forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=23663
http://babyonline.pl/karmienie.html
http://www.edziecko.pl/jedzenie/0,79376.html
http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html
przepisy mam tu
http://forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=23663
http://babyonline.pl/karmienie.html
http://www.edziecko.pl/jedzenie/0,79376.html
http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka.html
witajcie!
nie zaglądałam dłuuugo, więc nie dam rady nadrobić wszystkiego...
widzę śliczne buźki w suwaczkach, to napiszę też coś o Tosiaku.
poza silną skazą białkową, córka jest ideałem, choć przecież każda z nas tak myśli o swoim dziecku ;)
67 cm długości, 7500 g. rośnie w siłę na moim mleku, obiadkach wszelkiej maści oraz kaszce dla alergików - zje wszystko byle na gęsto.
w dzień dwie drzemki, a w nocy 12 godz. bez pobudki - wstajemy ok. 9.
potrafi się już sama bawić, np. przez godzinę/ 1,5 bawić na macie - uwielbia ciumkać stopy i turlać się.
nadal korzystamy z gondoli, bo spacery odbywają się na "śpiocha".
matka nie wróciła do pracy - cieszy się z bycia kurą domową i chwilami z dzieckiem. od września Antonella idzie do żłobka.
pozdrawiamy wszystkie mamy i dzieciaczki!
nie zaglądałam dłuuugo, więc nie dam rady nadrobić wszystkiego...
widzę śliczne buźki w suwaczkach, to napiszę też coś o Tosiaku.
poza silną skazą białkową, córka jest ideałem, choć przecież każda z nas tak myśli o swoim dziecku ;)
67 cm długości, 7500 g. rośnie w siłę na moim mleku, obiadkach wszelkiej maści oraz kaszce dla alergików - zje wszystko byle na gęsto.
w dzień dwie drzemki, a w nocy 12 godz. bez pobudki - wstajemy ok. 9.
potrafi się już sama bawić, np. przez godzinę/ 1,5 bawić na macie - uwielbia ciumkać stopy i turlać się.
nadal korzystamy z gondoli, bo spacery odbywają się na "śpiocha".
matka nie wróciła do pracy - cieszy się z bycia kurą domową i chwilami z dzieckiem. od września Antonella idzie do żłobka.
pozdrawiamy wszystkie mamy i dzieciaczki!
tu też jest fajna stronka
http://przepisydladzieci.webpark.pl/
u nas oczywiście zupka nieruszona, wiecie co u mnie ta ekspozycja na gluten to w ogóle nie ekspozycja ;/ w ogole glutenu nie je no bo jak skoro nic nie tknie :/ tylko mleko do cholery!! tracę cierpliwość :/ czy mogę jej po prostu nie mieszać tego z zupką tylko na łyżeczce podac ten gluten?
http://przepisydladzieci.webpark.pl/
u nas oczywiście zupka nieruszona, wiecie co u mnie ta ekspozycja na gluten to w ogóle nie ekspozycja ;/ w ogole glutenu nie je no bo jak skoro nic nie tknie :/ tylko mleko do cholery!! tracę cierpliwość :/ czy mogę jej po prostu nie mieszać tego z zupką tylko na łyżeczce podac ten gluten?
Madziulka
nie ma co się śpieszyć - myśmy dopiero pod koniec piątego miesiąca ekspozycję rozpoczęły ...
Ehhh- dziś robiłam porządki w pajacach - wszystkie na 68 już odłożyłam, nawet z jednego 74 mi córa wyrosła ... Najbardziej śmieszą mnie te opisy na ciuszkach - 11kg a Eliza ważąc trochę więcej niż połowę podanej wagi nosi już to ...
nie ma co się śpieszyć - myśmy dopiero pod koniec piątego miesiąca ekspozycję rozpoczęły ...
Ehhh- dziś robiłam porządki w pajacach - wszystkie na 68 już odłożyłam, nawet z jednego 74 mi córa wyrosła ... Najbardziej śmieszą mnie te opisy na ciuszkach - 11kg a Eliza ważąc trochę więcej niż połowę podanej wagi nosi już to ...
A i następne spotkanie Klubu jest w Gdańsku w czwartek 24.02.
Informację o spotkaniach są na naszej stronie: http://www.klubmamgdynia.pl
Ja tak mówiłam że moja chodzi w ubraniach 0-3 teraz 3-6 i że ona taka mała a dzisiaj założyłam jej sukienkę 3-6 która 2 miesiące temu była taka duża a dzisiaj jest lekko ciasna!! no i pajace 68 też idą u nas w odstawkę:)) tak więc jednak Hela goni:))
Informację o spotkaniach są na naszej stronie: http://www.klubmamgdynia.pl
Ja tak mówiłam że moja chodzi w ubraniach 0-3 teraz 3-6 i że ona taka mała a dzisiaj założyłam jej sukienkę 3-6 która 2 miesiące temu była taka duża a dzisiaj jest lekko ciasna!! no i pajace 68 też idą u nas w odstawkę:)) tak więc jednak Hela goni:))
No niestety nigdzie jak widać :-( Karokaw mnie olała :-((( Obiecała mi, że przyjedzie dziś w nocy popilnować Huberta - jako że jest nocnym markiem i chodzi spać baaardzo późno, no i co? I nic....
Ech, a tak już się człowiek rozmarzył :-)))
No ale chociaż moja maruda poszła spać o 20:00 bez zbędnych dyskusji. Chociaz tyle :-) Ale o 12 godzinach snu bez przerwy mogę tylko pomarzyć i pisanie takich rzeczy na forum powinno być surowo wzbronione! ;-)
Ja też robiłam dziś przegląd ciuchów, jako że dostałam wór ubranek od przyjaciółki i musiałam zwolnić miejsce w szafie. Mały ma ciuszków na kolejne pół roku. To teraz może ulewać co godzinę :-)
Ech, a tak już się człowiek rozmarzył :-)))
No ale chociaż moja maruda poszła spać o 20:00 bez zbędnych dyskusji. Chociaz tyle :-) Ale o 12 godzinach snu bez przerwy mogę tylko pomarzyć i pisanie takich rzeczy na forum powinno być surowo wzbronione! ;-)
Ja też robiłam dziś przegląd ciuchów, jako że dostałam wór ubranek od przyjaciółki i musiałam zwolnić miejsce w szafie. Mały ma ciuszków na kolejne pół roku. To teraz może ulewać co godzinę :-)
Cześć Caril! Udzielaj się częściej, może wpadniesz na spotkanie klubu, to się poznamy :)
Przyszla mama - trzymam kciuki.
Hehe, żebyście wiedziały, że jak pytałam o to, gdzie jest najbliższe gospodarstwo, w którym uprawiają rośliny dla HiPPa to chciałam się tam wybrać i zlustrować okolicę :) Ale do Szwajcarii mi się nie bardzo chce jechać...
Muszę przyznać, Akacja, że byłam wyjątkowo upierdliwą słuchaczką ;) Ciągle miałam jakieś "ale" ;)
Zuzko, pani Hipp mówiła, że dosładzają niektóre rzeczy glukozą, ale powiedziała też że to o wiele lepszy, bo prostszy cukier (niż sacharoza).
Przyszla mama - trzymam kciuki.
Hehe, żebyście wiedziały, że jak pytałam o to, gdzie jest najbliższe gospodarstwo, w którym uprawiają rośliny dla HiPPa to chciałam się tam wybrać i zlustrować okolicę :) Ale do Szwajcarii mi się nie bardzo chce jechać...
Muszę przyznać, Akacja, że byłam wyjątkowo upierdliwą słuchaczką ;) Ciągle miałam jakieś "ale" ;)
Zuzko, pani Hipp mówiła, że dosładzają niektóre rzeczy glukozą, ale powiedziała też że to o wiele lepszy, bo prostszy cukier (niż sacharoza).
3 testy negatywne ;)))) boże ja mam chyba obsesje by nie zajść w ciąże ;/ ale coś czułam i wolałam spr ;/ pyt z serii intymnych ;) bierzecie już jakieś tabletki anty ? ja chyba do końca życia będę brała tabsy ( jak w końcu po nie pójdę ;) ) i zabezpieczała sie gumka ;))
fajnie ze spotkanie teraz w gdańsku ;) odwiedzimy na pewno, Liwia uwielbia dzieci ;)
muszę zacząć gotować tez sama, choć pewnie nie będzie moich "pyszności" jadła ;)
dopiero mnie uświadomiłyście ze w słoikach może być gluten !! kurcze, muszę czytać skład by młodej tego nie dawać ;/
Asku ale zazdroszczę ;)) ja tez chce SPA !!:))
fajnie ze spotkanie teraz w gdańsku ;) odwiedzimy na pewno, Liwia uwielbia dzieci ;)
muszę zacząć gotować tez sama, choć pewnie nie będzie moich "pyszności" jadła ;)
dopiero mnie uświadomiłyście ze w słoikach może być gluten !! kurcze, muszę czytać skład by młodej tego nie dawać ;/
Asku ale zazdroszczę ;)) ja tez chce SPA !!:))
Chyba żartujesz karolokaw?!!! :-)
Nie ma to jak zniechęcić mamy do gotowania i zbijać kokosy na sprzedaży jedzenia dla niemowląt. Oj, nieładnie...
A my właśnie znaleźliśmy z mężem przyczynę zachowania Hubercika. Zapytałam męża, pod jakim nickiem wystepuje na forum swojej ukochanej Arki. Okazło się, że pod KC - jak jego inicjały. Zażartowałam, że ma taki komunistyczny nick, a on na to, że to i tak lepiej Hubert - HC. Czyli Hard Core. To by wiele wyjaśniało :-)))
Nie ma to jak zniechęcić mamy do gotowania i zbijać kokosy na sprzedaży jedzenia dla niemowląt. Oj, nieładnie...
A my właśnie znaleźliśmy z mężem przyczynę zachowania Hubercika. Zapytałam męża, pod jakim nickiem wystepuje na forum swojej ukochanej Arki. Okazło się, że pod KC - jak jego inicjały. Zażartowałam, że ma taki komunistyczny nick, a on na to, że to i tak lepiej Hubert - HC. Czyli Hard Core. To by wiele wyjaśniało :-)))
najlepiej kupować :P - oczywiście Hippa :P
Ja podobnie jak Nyzosia - jak dostanę sprawdzone warzywka to zacznę sama gotować ...Co najwyżej mięsko sama zrobię po tych wszystkich aferach słoiczkowych ...
Nyzosia - pod względem wagi to chyba moja teraz jest najmniejsza ... A tak długo była w 50 centylu ....
Ja podobnie jak Nyzosia - jak dostanę sprawdzone warzywka to zacznę sama gotować ...Co najwyżej mięsko sama zrobię po tych wszystkich aferach słoiczkowych ...
Nyzosia - pod względem wagi to chyba moja teraz jest najmniejsza ... A tak długo była w 50 centylu ....
Zdj super:) wlasnie tak czekalam na nie:) Jeszcze moze podesle Justyny mamy Misi chyba ze sama wysle ci. Tak czekalam na nie bo w opisie bylo zachecamy do galerii a tam nic nie bylo:P
Filip po spotkaniu spal 1,5godz pojechaismy z zupka do babci i jak zobaczylam ze Michalinka zjada 190g sloiczki to dzis tez kupilam i ZJADL!!!!!! w szoku bylam chyba byl bardzo glodny po tym dworze:P potem jeszcze deserek z twarozkiem o 18 i o godz.20 jeszcze 180mm plus dwie lyzki kleiku. Ale glodomorek dzis z niego:) super:)
Filip po spotkaniu spal 1,5godz pojechaismy z zupka do babci i jak zobaczylam ze Michalinka zjada 190g sloiczki to dzis tez kupilam i ZJADL!!!!!! w szoku bylam chyba byl bardzo glodny po tym dworze:P potem jeszcze deserek z twarozkiem o 18 i o godz.20 jeszcze 180mm plus dwie lyzki kleiku. Ale glodomorek dzis z niego:) super:)
mnie wizja drugiej ciązy przeraża!!!!! my póki co gumki :/ boje się znów brać hormony :((( mialam naprawdę problem by wyjść na prostą po tabsach :/ u mnie libido ok :) jak bralam tabsy to moje libido siegalo zeru ;p totalna masakra brrrr jakby nie patrzec tabsy anty to prawdziwe tabsy anty ;)))
co do vanisha to ja tez duzo rzeczy mocze w wanishu i potem 2 razy piore bo moja genialna pralka ze sredniowiecza ;p nie ma samego plukania :/
mało jest słoiczków z glutenem - sama takich szukałam by nie musieć tej kaszy podawać.
Co do chlebka to hmmm nie podawałam i w sumie jest problem, bo od kiedy jesteśmy na diecie to typowego chleba nie jadamy :)
co do vanisha to ja tez duzo rzeczy mocze w wanishu i potem 2 razy piore bo moja genialna pralka ze sredniowiecza ;p nie ma samego plukania :/
mało jest słoiczków z glutenem - sama takich szukałam by nie musieć tej kaszy podawać.
Co do chlebka to hmmm nie podawałam i w sumie jest problem, bo od kiedy jesteśmy na diecie to typowego chleba nie jadamy :)
hej :)
ale sniegu napadalo przez noc...mam pod drzwiami balkonowymi z 30cm :) jutro lecimy do przywidza troszku posmigac :)
ja tabletki biore dalej..najpierw bralam 8lat, zrobilam jedna jednyna przerwe i mamy Konrada w pierwszym cyklu, i teraz tez od razu zaczelam brac Yasmin..a co do "ochoty" to u mnie "ochota" jest ale wieczorem padam z nog, nie mam sily na nic... a co dopiero na "wygibasy" hehehehehe :):):):P:P:P
ale sniegu napadalo przez noc...mam pod drzwiami balkonowymi z 30cm :) jutro lecimy do przywidza troszku posmigac :)
ja tabletki biore dalej..najpierw bralam 8lat, zrobilam jedna jednyna przerwe i mamy Konrada w pierwszym cyklu, i teraz tez od razu zaczelam brac Yasmin..a co do "ochoty" to u mnie "ochota" jest ale wieczorem padam z nog, nie mam sily na nic... a co dopiero na "wygibasy" hehehehehe :):):):P:P:P
Madziulka - gdzie mnie znalazłaś? W alkoholowym? Na oddziale wenerycznym? W Smart szopie? ;)))) To na pewno nie byłam ja! Ktoś się pode mnie podszywa!
Ze zdjęć najbardziej mi się podoba to, na którym są wszystkie dzieciaczki, naliczyłam 10 łepetynek :)) No i to zaglądanie pod Helenkową spódnicę jest super :)
Akacja - nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na zdjęcie, an którym Jurek jest dj, a nasi panowie się dyskretnie za łapki trzymają ;)
No i super masz zdjęcie, jak trzymasz Huberta - Ty taka uśmiechnięta, a w jego oku ta wielka jak groch łza :)
Ze zdjęć najbardziej mi się podoba to, na którym są wszystkie dzieciaczki, naliczyłam 10 łepetynek :)) No i to zaglądanie pod Helenkową spódnicę jest super :)
Akacja - nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na zdjęcie, an którym Jurek jest dj, a nasi panowie się dyskretnie za łapki trzymają ;)
No i super masz zdjęcie, jak trzymasz Huberta - Ty taka uśmiechnięta, a w jego oku ta wielka jak groch łza :)
Panna - no własnie to zdjęcie, na którym sa wszystkie dzieciaczki tak bardzo mi się spodobało :-) Maluszki tak fajnie układają się na podłodze - bardzo malowniczo moim zdaniem - i wszedzie widać właśnie takie łepetynki :-) Super foto.
No a nasi chłopcy, no wiesz - po tradycyjnej wymianie smoczków, to oni już mają swoje sprawy ;-)))) A łezki to zaraz poszukam, mojej kochanej.
No a nasi chłopcy, no wiesz - po tradycyjnej wymianie smoczków, to oni już mają swoje sprawy ;-)))) A łezki to zaraz poszukam, mojej kochanej.
Piękna dziewuszka!!! no słodziak jak nie wiem!!!
Mówicie że po ciąży mniej boli...oby bo ja też z tych cierpiących...ale że dłużej to mi się już nie podoba. ja przed ciążą miałam 7 dni więc teraz ile będę miała?? 10??!!!! masakra! no zobaczymy..
A ja byłam na rezonansie magnetycznym i dostałam kontrast i teraz przez dobę muszę wylewać pokarm...dobrze że mam zapasy i ze Hela pije mm zmieszane z moim bo byłoby ciężko!
Mówicie że po ciąży mniej boli...oby bo ja też z tych cierpiących...ale że dłużej to mi się już nie podoba. ja przed ciążą miałam 7 dni więc teraz ile będę miała?? 10??!!!! masakra! no zobaczymy..
A ja byłam na rezonansie magnetycznym i dostałam kontrast i teraz przez dobę muszę wylewać pokarm...dobrze że mam zapasy i ze Hela pije mm zmieszane z moim bo byłoby ciężko!
hmmm od czego tu zaczac? my juz w domku:( było extra!
aniaa, pisałas ze Twoja Ami jest podobna z min do Pati- no strzał w diesiatke:) serio jest w tym coś:)
zdjecia zarabiste! Helcie wkońcu kawalery w kiecce mogli podziwiac:) a ja na zdjeciach znalazłam dziecko, chyba dziewczynke, która zas wyglada jak mój Marcelik:))) czyje to, czyje?:pppp
kurcze zaraz lece na kurs bo mi z niedzieli na dzis przesuneli, chyba zgnije tam...do 21...
aha aniaa, odpowiem Ci tutaj na Twoje pytanie odnośnie wakacji i rozregulowywania sie dziecka:) wiec tak młody miał swoje zabawki, ulubione soczki, deserki, zabawki, swoja pościel, kocyki nawet bujaczek...ale w sumie nie przydał sie...noi rodziców i....był taki sam jak w domu, te same pory drzemek, posiłkow nawet kupa o tej samej porze:) takze my na bank zabieramy go zagramanice- synek zdał egzamin:)
aniaa, pisałas ze Twoja Ami jest podobna z min do Pati- no strzał w diesiatke:) serio jest w tym coś:)
zdjecia zarabiste! Helcie wkońcu kawalery w kiecce mogli podziwiac:) a ja na zdjeciach znalazłam dziecko, chyba dziewczynke, która zas wyglada jak mój Marcelik:))) czyje to, czyje?:pppp
kurcze zaraz lece na kurs bo mi z niedzieli na dzis przesuneli, chyba zgnije tam...do 21...
aha aniaa, odpowiem Ci tutaj na Twoje pytanie odnośnie wakacji i rozregulowywania sie dziecka:) wiec tak młody miał swoje zabawki, ulubione soczki, deserki, zabawki, swoja pościel, kocyki nawet bujaczek...ale w sumie nie przydał sie...noi rodziców i....był taki sam jak w domu, te same pory drzemek, posiłkow nawet kupa o tej samej porze:) takze my na bank zabieramy go zagramanice- synek zdał egzamin:)
Zdjęcia są super można z nich zrobić baby love story. A to zdjęcie Akacji z Hubertem to takie w sam raz, żeby w ramkę włożyć.
U mnie akurat @ nie była bezbolesna, ale nie chciałam się za bardzo szprycować czymś silnym, wiec jechałam na paracetamolu, który tak średnio na mnie działa.
Okazało się, że głód jest najlepszym kucharzem, bo mój mały wczoraj nie jadł nic poza moim mlekiem i dziś z rana zjadł ze smakiem (bez krzywienia) kaszkę ryżową i flipsa.
U mnie akurat @ nie była bezbolesna, ale nie chciałam się za bardzo szprycować czymś silnym, wiec jechałam na paracetamolu, który tak średnio na mnie działa.
Okazało się, że głód jest najlepszym kucharzem, bo mój mały wczoraj nie jadł nic poza moim mlekiem i dziś z rana zjadł ze smakiem (bez krzywienia) kaszkę ryżową i flipsa.
nyzosia, niewiem czy mówimy o tej samej dziewczynce:) w rozowej bluzeczce i jakis takich niebieskich spodenkach, ma tez zdjecie koło Twojej córci:)
akacja, spanie identyko jak w domu...pobudka tez o tej samej porze 3 rano a potem 7 i wstawanko...no mowie identyko, w dzień tez dzemki o stałych porach....wogole super bo tak jak na spotkaniach duzo sie dzieje...to tam tez, basen, pływanie na pontoniku...fajowa winda:pppp wiec on tam miał co robic....było 50 dzieciaczków, z czego pare kilkutygodniowych:p marcel jakby mogł to by je wszystkie zabawił:) dzieki naszym spotkaniom uwielbia dzieci:D
akacja, spanie identyko jak w domu...pobudka tez o tej samej porze 3 rano a potem 7 i wstawanko...no mowie identyko, w dzień tez dzemki o stałych porach....wogole super bo tak jak na spotkaniach duzo sie dzieje...to tam tez, basen, pływanie na pontoniku...fajowa winda:pppp wiec on tam miał co robic....było 50 dzieciaczków, z czego pare kilkutygodniowych:p marcel jakby mogł to by je wszystkie zabawił:) dzieki naszym spotkaniom uwielbia dzieci:D
He he Aśku ostatnie zdanie nadaje się do reklamy naszego klubu:))) aż tyle dzieci tam było??
Tak o tej samej dziewczynce mówimy. wczoraj były pierwszy raz na spotkaniu.
Akacja na razie nic poważnego - ale z prywatnej opieki zdrowotnej od razu wysłali mnie na rezonans zamiast dumać co to może być. a ja mam pd czasu do czasu takie zawroty głowy nie wiadomo od czego...Pop prostu we łbie mi się przewraca:))))
Tak o tej samej dziewczynce mówimy. wczoraj były pierwszy raz na spotkaniu.
Akacja na razie nic poważnego - ale z prywatnej opieki zdrowotnej od razu wysłali mnie na rezonans zamiast dumać co to może być. a ja mam pd czasu do czasu takie zawroty głowy nie wiadomo od czego...Pop prostu we łbie mi się przewraca:))))
No tak o tym opowiadasz, że chyba kiedys uśmiechnę sie do ciebie po adres tego hotelu. Brzmi super i chyba dużo rodziców tam przyjeżdża?
A mój dla odmiany śpi już od 2h. Fakt, w naszym łóżku - ale jednak. Zrobiłam wszystko co chciałam - ugotowałam nasz obiad, jego obiadki i nawet ogarnęłam dom przed wizitą przyjaciółki. Super!
A mój dla odmiany śpi już od 2h. Fakt, w naszym łóżku - ale jednak. Zrobiłam wszystko co chciałam - ugotowałam nasz obiad, jego obiadki i nawet ogarnęłam dom przed wizitą przyjaciółki. Super!
mi jabłka z jagodami na razie najbardziej smakowały :P
chyba gruszka dość słodka też była ....
A ja przegięłam z warzywami - dałam małej 2x brokułka, potem były 2 duże słoiki marchewki, potem 2x ziemniak z dynią i baaardzo powoli to oddaje - dopiero skończyła marchewkę - a dostała ją jakiś tydzień temu :( Muszę na zmianę jej dawać - owoc, warzywko.
chyba gruszka dość słodka też była ....
A ja przegięłam z warzywami - dałam małej 2x brokułka, potem były 2 duże słoiki marchewki, potem 2x ziemniak z dynią i baaardzo powoli to oddaje - dopiero skończyła marchewkę - a dostała ją jakiś tydzień temu :( Muszę na zmianę jej dawać - owoc, warzywko.
gratuluję ząbka!
Tosia je dwa posiłki niemleczne - ok. 13/14 obiad i ok. 20, po kąpieli silnac lub humanę z owocami (1/3 małego słoika). były już: gruszki, same jabłka lub z dodatkami (banan, suszona śliwka, brzoskwinie).
rozszerzanie diety idzie gładko. boję się natomiast co będzie, gdy skończy się cycusiowanie...
Tosia je dwa posiłki niemleczne - ok. 13/14 obiad i ok. 20, po kąpieli silnac lub humanę z owocami (1/3 małego słoika). były już: gruszki, same jabłka lub z dodatkami (banan, suszona śliwka, brzoskwinie).
rozszerzanie diety idzie gładko. boję się natomiast co będzie, gdy skończy się cycusiowanie...
No u nas jak się okazało też - a dokładnie już większa ilość :(
Na razie żadnych czopków nie podawałam - codziennie coś idzie ale z taaakim opóźnieniem :( - teraz czekam aż się ziemniak z dynią skończą, potem gruszka, jabłko z dynią i jabłko z jagodami ... NA razie nie daję żadnych warzywek - aż ona wreszcie to wszystko "odda" :P
Na razie żadnych czopków nie podawałam - codziennie coś idzie ale z taaakim opóźnieniem :( - teraz czekam aż się ziemniak z dynią skończą, potem gruszka, jabłko z dynią i jabłko z jagodami ... NA razie nie daję żadnych warzywek - aż ona wreszcie to wszystko "odda" :P
panna- może to zęby??
mjakmama- gratulki na nowy ząbek :)
a u nas chyba powolutku idzie dolna jedynka, jupiiiii :)) narazie widac taka ledwo ledwo tyci plamke i nawet nie stuka jak popukam łyżeczką, ale to chyba jednak będzie to :)))
co do @ to ja ledwo przestałam karmić już się pojawił :/ ale fakt długi, ale za to niebolesny- dobre i to!! i jakies cycki mi sie małe zrobiły, hmmm...
kurcze jak ja nie lubie sniegu :(((
mjakmama- gratulki na nowy ząbek :)
a u nas chyba powolutku idzie dolna jedynka, jupiiiii :)) narazie widac taka ledwo ledwo tyci plamke i nawet nie stuka jak popukam łyżeczką, ale to chyba jednak będzie to :)))
co do @ to ja ledwo przestałam karmić już się pojawił :/ ale fakt długi, ale za to niebolesny- dobre i to!! i jakies cycki mi sie małe zrobiły, hmmm...
kurcze jak ja nie lubie sniegu :(((
widziałam :P zobaczymy co z tego wyniknie :P
Ja nie wiem czy lepiej spać z dzieckiem czy nie ... Czytałam i jedne i drugie opinie i bardziej skłaniam się do tego że dziecku lepiej z rodzicami ...
A ponieważ nie zdecydowałam się jak dziecko powinno spać Eliza pół nocy spędza w swoim łóżeczku a pół z nami :P Zasypia sama w swoim łóżeczku a rano budzi się raz u siebie a raz u nas - wszystko zależy czy chciało mi się ją odłożyć do jej łóżeczka :P
Ja nie wiem czy lepiej spać z dzieckiem czy nie ... Czytałam i jedne i drugie opinie i bardziej skłaniam się do tego że dziecku lepiej z rodzicami ...
A ponieważ nie zdecydowałam się jak dziecko powinno spać Eliza pół nocy spędza w swoim łóżeczku a pół z nami :P Zasypia sama w swoim łóżeczku a rano budzi się raz u siebie a raz u nas - wszystko zależy czy chciało mi się ją odłożyć do jej łóżeczka :P
no nyzosia, aż z ciekawości przejrzałam tamten wątek :)
ja też stosowałam metode 3-5-7, choć nie byłam jej zwolenniczą i u nas skończyło się sukcesem przy odsmoczkowaniu- tak naprawdę chwila moment i mała znowu ładnie spała- no, ale ilu zwolnników tylu przeciwników- tylko szkoda, ze ktoś tylko krytykuje nie dając żadnej sensownej alternatywy.
a co do spania z młodą.. ja pierwsze tygodnie po urodzeniu miałam ją u nas w łóżku- źle nam się spi razem- mimo dużego łózka, ja śpie czujna jak ważka, boję się, że mała przygnieciemy albo co
teraz to bierzemy ja rano jak sie wyspimy i wtedy w trojke sobie leniuchujemy :))
ja też stosowałam metode 3-5-7, choć nie byłam jej zwolenniczą i u nas skończyło się sukcesem przy odsmoczkowaniu- tak naprawdę chwila moment i mała znowu ładnie spała- no, ale ilu zwolnników tylu przeciwników- tylko szkoda, ze ktoś tylko krytykuje nie dając żadnej sensownej alternatywy.
a co do spania z młodą.. ja pierwsze tygodnie po urodzeniu miałam ją u nas w łóżku- źle nam się spi razem- mimo dużego łózka, ja śpie czujna jak ważka, boję się, że mała przygnieciemy albo co
teraz to bierzemy ja rano jak sie wyspimy i wtedy w trojke sobie leniuchujemy :))
Kurczę, Kostek ma gorączkę (38,1'C). Nie chce pić ani wody, ani mm, ani piersi... Spróbuję dać mu herbatkę, boję się, żeby się nie odwodnił.. Paracetamol już dostał (to nie jest taka łatwa sprawa...), zobaczymy, czy podziała. Nadal nie chce nic zjeść.
Zęby to raczej nie są - nic nie widać, stukałam łyżeczką - cisza. Myślałam, że od razu polecę z nim do lekarza, ale poczekam przynajmniej do jutra. Ech..
Zęby to raczej nie są - nic nie widać, stukałam łyżeczką - cisza. Myślałam, że od razu polecę z nim do lekarza, ale poczekam przynajmniej do jutra. Ech..
ja to juz coraz rzadziej wypowiadam sie na glownym forum- wlasnie przez takie wszystko-najlepiej-wiedzace matki
panna- glowa do gory- obserwuj małego- mierz regularnie temp i jak bedzie powyzej 38,5 to daj coś na zbicie- u nas mała też miala ostatnio dobę temperature i to nawet do 39,5 i w sumie niewiadomo od czego
panna- glowa do gory- obserwuj małego- mierz regularnie temp i jak bedzie powyzej 38,5 to daj coś na zbicie- u nas mała też miala ostatnio dobę temperature i to nawet do 39,5 i w sumie niewiadomo od czego
moja jest w śpiworku - nie ma szans - albo jeszcze nie odkryła jak wędrować :P
No ale bez kłopotu zasypia u siebie więc ja problemu nie mam. W razie czego będzie spała sama - jeśli tylko rzadziej będzie w nocy się budzić
Spanie z nami to tylko objaw mojego lenistwa i lekki efekt książki Mądrzy rodzice ... Wcześniej czytałam tylko takie książki w których jednak nie zachęcano do spania z dzieckiem.
No ale bez kłopotu zasypia u siebie więc ja problemu nie mam. W razie czego będzie spała sama - jeśli tylko rzadziej będzie w nocy się budzić
Spanie z nami to tylko objaw mojego lenistwa i lekki efekt książki Mądrzy rodzice ... Wcześniej czytałam tylko takie książki w których jednak nie zachęcano do spania z dzieckiem.
Myślałam, że już od 38 'C trzeba zbijać - takiej to on jeszcze nie miał. Dostał czopek,nadal marudzi. I herbatki też nie tknie..
Rano miał (sori za szczegóły) sporą, luźną kupkę ze śluzem. Nie dostał nic nowego do jedzenia, wszystko już było (poprzedni dzień: 30 ml kaszki, pół słoiczka brzoskwini z marchewką, pół słoiczka dyni z ziemniakiem i mleczko).
Dzięki za rady!
Rano miał (sori za szczegóły) sporą, luźną kupkę ze śluzem. Nie dostał nic nowego do jedzenia, wszystko już było (poprzedni dzień: 30 ml kaszki, pół słoiczka brzoskwini z marchewką, pół słoiczka dyni z ziemniakiem i mleczko).
Dzięki za rady!
Panna a moze zabki jednak moze meczy go bol dziaselek i dlatego nie chce jesc......?? kupki i temperaturka by sie zgadzaly...mojemu tez nie bardzo chcialo sie jesc jak mu sie przebijaly dziaselka....
my narazie z kaszlem walczymy;/ i marudzimy;/eh
my narazie z kaszlem walczymy;/ i marudzimy;/eh
Dawno już nie było żadnej awantury na forum no i proszę. Znowu Pani wojownicza Agata w akcji :-) Jak na taką wrażliwą, symbiotyczną mamusię ta Pani ma zdecydowanie za duży poziom agresji :-))) Hehe
A mój kochany Hubercik z kolei mnie dziś bardzo miło zaskoczył, bo po 2 h drzemce nie zdążyłam mu zblenderować zupki i dostał awaryjny słoiczek. I co? :-) I pluł. Musiałam mu szybko podać moje danie i wciągnął całą miseczkę. Ach, serce mamy rośnie :-)
A mój kochany Hubercik z kolei mnie dziś bardzo miło zaskoczył, bo po 2 h drzemce nie zdążyłam mu zblenderować zupki i dostał awaryjny słoiczek. I co? :-) I pluł. Musiałam mu szybko podać moje danie i wciągnął całą miseczkę. Ach, serce mamy rośnie :-)
Akacja - od razu widać, że Cię nie było na wykładzie pani HiPP... Gdybyś była, to byś wiedziała, że robienie swojego jedzenia to nie najlepszy pomysł. A, że Hubert zjadł cały obiadek? Cóż - trzeba mu wybaczyć, jeszcze się nie zna ;)
Yasmine - może, żadnych innych objawów nie ma. Jak dla mnie dziąsła też nie napuchnięte.. Na razie śpi (zjadł pół słoiczka gruszki, tylko to udało się w niego wmusić :/
Ja ściągnęłam tyle mleka (nie patrzyłam, ściągając), że zakryło tę membranę w laktatorze ;)
Yasmine - może, żadnych innych objawów nie ma. Jak dla mnie dziąsła też nie napuchnięte.. Na razie śpi (zjadł pół słoiczka gruszki, tylko to udało się w niego wmusić :/
Ja ściągnęłam tyle mleka (nie patrzyłam, ściągając), że zakryło tę membranę w laktatorze ;)
dobra to ta juz sie nei chwale odezwe sie jak juz bedzie jesc sama lyzka i czytac ;)
a tak powaznie zauwazylam ze ona duze postepu robi bo jest na podlodze - jak ja cos ciekawi to nie jest ograniczona jak ma byc w lozeczku to dla niej mega kara, no i tym sposobem wczoraj zjadla kawalek kartki z notesu chlopakow :)
a tak powaznie zauwazylam ze ona duze postepu robi bo jest na podlodze - jak ja cos ciekawi to nie jest ograniczona jak ma byc w lozeczku to dla niej mega kara, no i tym sposobem wczoraj zjadla kawalek kartki z notesu chlopakow :)
Kurcze a moja to sie w ogole nie dzwiga jak jej podaje raczki jak lezy na pleckach. Powinna juz?
My chyba jutro pojdziemy do brussa zrobic badania, znajoma lekarka zalecila zrobic morfologie i hormony tarczycy, tak na wszelki wypadek, w zwiazku z tym niskim wzrostem. I ja juz jestem cala zestresowana ze Malej beda krew pobierac, szkoda mi jej strasznie, pewnie bedzie histeria:(
My chyba jutro pojdziemy do brussa zrobic badania, znajoma lekarka zalecila zrobic morfologie i hormony tarczycy, tak na wszelki wypadek, w zwiazku z tym niskim wzrostem. I ja juz jestem cala zestresowana ze Malej beda krew pobierac, szkoda mi jej strasznie, pewnie bedzie histeria:(
dziewczyny jestem złamana ;(((( byliśmy u lekarza i wszystkie badania super, jednak dziś odebraliśmy spóźnione tzn posiew kał i Mała ma gronkowca !!;(((((( cały czas ryczę jak głupia :( objawy były takie oczywiste ale nikt się nie domyślał ;((( nie wiem gdzie ona sie zaraziła tym gównem nie miała tego 2 miesiące temu, dla mnie to jak wyrok ;( gdyby nie była leczona w porę mogłaby się rozwinąć nawet sepsa
dla informacji:
luźne, zielone kupy ze śluzem, krwią
zmieniony apetyt
wysypka, plamy krosty - to podstawowe "zapowiedzi" mogące świadczyć o gronkowcu ;((
dla informacji:
luźne, zielone kupy ze śluzem, krwią
zmieniony apetyt
wysypka, plamy krosty - to podstawowe "zapowiedzi" mogące świadczyć o gronkowcu ;((
przyszła mamo współczuje, ale na pewno bedzie dobrze
a my byłyśmy dzisiaj z Majką na pobraniu krwi, mała płakała dosyć mocno, ale już po chwili śmiała się do pielęgniarek :p
ciekawe jak tam jej tarczyca, w poniedziałek mamy wizyte u endo no i w ośrodku w związku z tym napięciem, ciekawe co tam się dowiemy.
a my byłyśmy dzisiaj z Majką na pobraniu krwi, mała płakała dosyć mocno, ale już po chwili śmiała się do pielęgniarek :p
ciekawe jak tam jej tarczyca, w poniedziałek mamy wizyte u endo no i w ośrodku w związku z tym napięciem, ciekawe co tam się dowiemy.
Aniaa nie byłam na pobraniu byłam tylko na szczepieniach. ale jakieś tragedii u nas nie było. teraz będę już chciała wziąć skierowanie na badanie krwi.
Mjakmama ile Emilka waży?? bo na tym zdjęciu na facebooku na prawdę wygląda jak pączek:))))
Kurcze a my łóżeczko jeszcze na najwyższym poziomie mamy:)))
Mjakmama ile Emilka waży?? bo na tym zdjęciu na facebooku na prawdę wygląda jak pączek:))))
Kurcze a my łóżeczko jeszcze na najwyższym poziomie mamy:)))
Kurcze faktycznie wczoraj choroby sie posypaly. Zyczymy Zdrowka!!!!!!!
My wstalismy przed 8..... co tu dzis porabiac???????? Ja mam ochote na zakupy spozywcze i ubraniowe i pyszne kfc no i jeszcze spacer ciekawe co na to chlopaki:P
U wszystkich ida zeby a Fifi zaraz 7 miesiecy i nic nie mamy a wszystko gryzie i gryzie jakby wscieklizne mial:P
My wstalismy przed 8..... co tu dzis porabiac???????? Ja mam ochote na zakupy spozywcze i ubraniowe i pyszne kfc no i jeszcze spacer ciekawe co na to chlopaki:P
U wszystkich ida zeby a Fifi zaraz 7 miesiecy i nic nie mamy a wszystko gryzie i gryzie jakby wscieklizne mial:P
A co do @ nic mnie wczoraj nie bolalo:) zobaczymy jak bedzie w nastepnym bo ten pierwszy czasami 2 dzien to zawsze byl koszmar, ale mama miala racje bo miala tak samo jak ja i jak mnie urodzila to jej przeszlo mowila ze tez tak bede miala ale jej nie wierzylam:P siostra tez tak ma ale chyba nie powiem jej ze najlepsza tabletka na bol @ jest urodzenie dziecka hehe :)
kurcze bo u nas z cyckiem coraz gorzej;/;/ jak na poczatku bul przyzwyczajony do zasypiania u siebie ze smokiem tak potem go przyzwyczailam do spania z cyckiem...;/ a co gorsza spal cala moc potem mial jedna pobudke na cycka a teraz budzi sie co 3h chwile posusa i spi ale jak mu zabiore to sie budzi...raz stwierdzilam dobra koniec nie dajemy cycka to ryczal od 19-23 i usnal a teraz problem bo on nie toleruje smoczka,.....;/maz mowi wczesniej da mu cycka bo zabkuje jak nie bedzie to go oduczymy.....teraz daj mu bo jest chry;/ a ja za tydzien do pracy ide;/;/a maly zostaje z tesciowa;/;/az sie boje jakie beda cyrki....no ale narazie najwazniejsze zeby wyzdrowial bo mi sie zdaje ze kaszel coraz gorszy a w dodatku ciezko mu lekarstwa podac na wszystko zamyka buzie i odwraca na bok jak cos mu wcisne to wyplowa zaraz;/;/ w kaszce staram sie podawac;/masakra po prostu
Kurczę, a u nas noc z cyklu masakra. Od dwoch dni próbujemy przestawić małego definitywnie na jedno karmienie w nocy. stwierdzilismy, że 7 miesięcy tuż tuż, plus mały jest coraz bardziej okrągły - więc spokojnie możemy coś zmienić. no i jest ciężko :-(
Wczoraj wieczorem dostał najpierw obie piersi, potem całą miskę kaszki, następnie obie piersi o 23:00 i czekamy. Hubcio obudził się o 3:00 i do 5:00 nie spał. Nawet nie płakał, tylko go trzeba było ciągle nosić. Jak tylko odkładałam go do łóżeczka to ryk. Współczuję moim sąsiadom. O 5:00 dostał planowo pierś, pociumkał z minutę i od razu zasnął ... w naszym łóżku niestety i spał tak do 8:30. I nawet nas nie obudził rano tylko grzecznie sobie leżał.
Już się boję co bedzie dzisiaj, bo jestem sama w nocy, a nie chcę małego deziorentować ciągłymi zmianami. Więc będzie noszenie...
Ech, nyzosia - czuję, że spotkamy się dziś w nocy na forum :-)
A my wybieramy się dziś do mojej mamy, ale tylko we dwójkę, bo mąż szaleje z okazji otwarcia stadionu.
Wczoraj wieczorem dostał najpierw obie piersi, potem całą miskę kaszki, następnie obie piersi o 23:00 i czekamy. Hubcio obudził się o 3:00 i do 5:00 nie spał. Nawet nie płakał, tylko go trzeba było ciągle nosić. Jak tylko odkładałam go do łóżeczka to ryk. Współczuję moim sąsiadom. O 5:00 dostał planowo pierś, pociumkał z minutę i od razu zasnął ... w naszym łóżku niestety i spał tak do 8:30. I nawet nas nie obudził rano tylko grzecznie sobie leżał.
Już się boję co bedzie dzisiaj, bo jestem sama w nocy, a nie chcę małego deziorentować ciągłymi zmianami. Więc będzie noszenie...
Ech, nyzosia - czuję, że spotkamy się dziś w nocy na forum :-)
A my wybieramy się dziś do mojej mamy, ale tylko we dwójkę, bo mąż szaleje z okazji otwarcia stadionu.
He he Akacja zapraszam o 4 na pogawędkę:)))
Moja się przestawia i je znowu tylko raz w nocy. ale chyba męczą ją te zęby bo budzi się często. a jak jej posmarowałam wczoraj wieczorem maścią dziąsełka to spała 4 godziny w ciągu...
Ja chcę dzisiaj zrobić nalot na tesco i pokupować słoiczki i bebilon w promocji.
Aaa bo Hela w końcu wypiła samo mm:)))
Moja się przestawia i je znowu tylko raz w nocy. ale chyba męczą ją te zęby bo budzi się często. a jak jej posmarowałam wczoraj wieczorem maścią dziąsełka to spała 4 godziny w ciągu...
Ja chcę dzisiaj zrobić nalot na tesco i pokupować słoiczki i bebilon w promocji.
Aaa bo Hela w końcu wypiła samo mm:)))
u nas dzis była noc bez mleczka :))) okazało się że Patrycja potrafi wytrzymać 13h bez żarła :) a rano jakoś specjalnie nie rzucała się na butle
ale to byla noc z serii przytul mnie mamo, wiec o 4 wylądowała u nas w łóżku :/ nie miałam już siły i się poddałam ehhh aha ja też z tych wyrodnych matek, które nie chcą spać z dzieckiem :P
U nas od 3 dni problem z kupskiem, widac mała ma zaparcie, małe bobki wychodza :( czyli oprocz plucia coś jednak je :P wczoraj po jabłuszku mał bobek więc po drzemce jak wstanie dam jej śliwkę- może to pomoże.
ale to byla noc z serii przytul mnie mamo, wiec o 4 wylądowała u nas w łóżku :/ nie miałam już siły i się poddałam ehhh aha ja też z tych wyrodnych matek, które nie chcą spać z dzieckiem :P
U nas od 3 dni problem z kupskiem, widac mała ma zaparcie, małe bobki wychodza :( czyli oprocz plucia coś jednak je :P wczoraj po jabłuszku mał bobek więc po drzemce jak wstanie dam jej śliwkę- może to pomoże.
ululalam Oliwierka bez cycka i smoczka;d;d noszac na rekach;/;/ nie do konca tak jak chcialam ale bylo tylko 5 minut placzu a jak lezy to kilka godzin....:) moze nie bedzie tak zle:) a jak przyszla mamo podawanie antybiotyku moj Oli tez dostal najpierw amoksiklav ale wymiotowal po nim strasznie i ulewal i zmienili mu teraz jest lepiej tylko nadal nie chce polykac go podaje w kaszce jedyny sposob to ponad polowe zjada;/
Sto lat dla Emilki ;)
Mała ma gronkowca złocistego, najważniejsza była doba po podaniu antybiotyku i póki co jest ok, mam nadzieje ze szybko wyleczy się ;/ cały czas zastanawiam się skąd go ma, najprawdopodobniej od osoby która jest już chora i albo nie wie o tym albo nic nie powiedziała...teraz dopiero będę przewrażliwiona na punkcie osób chorych...myślę tez ze mogla go szwagierka mieć bo pracuje w szpitalu a miała kontakt z małą ;/ jak rozmawiam z lekarzami to nie jest tak źle jak wygląda, najgorzej ze będzie to go...mila do końca życia i będzie trzeba uważać na zarazki ;/ dobrze ze nie chodzi do żłobka bo pewnie bym nie pracowała ;(
Mała ma gronkowca złocistego, najważniejsza była doba po podaniu antybiotyku i póki co jest ok, mam nadzieje ze szybko wyleczy się ;/ cały czas zastanawiam się skąd go ma, najprawdopodobniej od osoby która jest już chora i albo nie wie o tym albo nic nie powiedziała...teraz dopiero będę przewrażliwiona na punkcie osób chorych...myślę tez ze mogla go szwagierka mieć bo pracuje w szpitalu a miała kontakt z małą ;/ jak rozmawiam z lekarzami to nie jest tak źle jak wygląda, najgorzej ze będzie to go...mila do końca życia i będzie trzeba uważać na zarazki ;/ dobrze ze nie chodzi do żłobka bo pewnie bym nie pracowała ;(
daje ze strzykawki na początku zdziwienie ale nic nie wypluwa, małą dawkę dostaje ;)
ale strasznie sie boje bo czytam różne fora i mówią ze nie podawać antybiotyku :(( i teraz komu ufać/wierzyć...;( lekarka długo ze mną rozmawiała i mówiła ze antybiotyk będzie najlepszy przy jej niskiej odporności, z początku rozważała same probiotyki, ale mam jej dawać antybiotyk, probiotyk, cebion przez 7 dni jak tylko coś mnie zaniepokoi to wrócić do niej
ale strasznie sie boje bo czytam różne fora i mówią ze nie podawać antybiotyku :(( i teraz komu ufać/wierzyć...;( lekarka długo ze mną rozmawiała i mówiła ze antybiotyk będzie najlepszy przy jej niskiej odporności, z początku rozważała same probiotyki, ale mam jej dawać antybiotyk, probiotyk, cebion przez 7 dni jak tylko coś mnie zaniepokoi to wrócić do niej
Po raz pierwszy coś maluchowi ugotowałam - zrobiłam kompot z jabłka i gruszki, kompot odlałam do buteleczki a resztę zmiksowałam i ma mus jabłkowo - gruszkowy. Musu jeszcze nie próbowała, ale kompocik... jestem w szoku - po kaszce rano wciągnęła ok 60ml kompociku, a zwykle pije po 20-30ml i chce cycka Znaczy kompocik smakował! Zaznaczę, że zrobiłam kompocik bez dodatku cukru! Także jestem bardzo zadowolona i zamierzam częściej jej gotować. Taki kompocik na 2-3 dni jej wystarczy
no przyszla mamo ja tez mialam obawy przed podawaniem antybiotyku ale lekarka mi mowila ze musze mu dawac bo moze sie cos gorszego wykluc....tyle ze my na infekcje gardla....;/no nic jak mus to mus wazne by dzieciaczki wyzdrowialy
a moj wyplowa buziolka zamyka i obraca ;/eh cyrki cyrki...
a tak poza tematem -nowe zestawy:)zapraszam
https://picasaweb.google.com/102408102819336563954/Bizuteria2#
a moj wyplowa buziolka zamyka i obraca ;/eh cyrki cyrki...
a tak poza tematem -nowe zestawy:)zapraszam
https://picasaweb.google.com/102408102819336563954/Bizuteria2#
Najlepsze życzenia dla Emilki!
U nas w nocy nastąpił przełom - zaczął sam pić. Tak się bałam, że się odwodni, że dawałam mu picie na siłę - dosłownie doiłam smoczek i po kropelce leciało do pyszczka. Wypił 30 ml wody i jeszcze 10 ml mleczka. No, ale w nocy sam wziął pierś. Pobudki co dwie godziny (nie za każdym razem jadł), ale rano już jakby lepiej. No i co najważneijsze - apetyt mu wrócił. Nie wiem, co to było, raczej nie pójdziemy do lekarza, chyba, że się pogorszy, odpukać.
Przyszla mama - kurczę, gronkowcem można się zarazić w takim zwykłym kontakcie?? Jak przeczytałam objawy, które napisałaś, już zaczęłam sobie wkręcać, że my tez mamy. Ale taka kupa ze śluzem zdarzyłam nam się wczoraj tylko raz. No i plam nie miał (tylko od płaczu).
Trzymam kciuki za Liwkę!
U nas w nocy nastąpił przełom - zaczął sam pić. Tak się bałam, że się odwodni, że dawałam mu picie na siłę - dosłownie doiłam smoczek i po kropelce leciało do pyszczka. Wypił 30 ml wody i jeszcze 10 ml mleczka. No, ale w nocy sam wziął pierś. Pobudki co dwie godziny (nie za każdym razem jadł), ale rano już jakby lepiej. No i co najważneijsze - apetyt mu wrócił. Nie wiem, co to było, raczej nie pójdziemy do lekarza, chyba, że się pogorszy, odpukać.
Przyszla mama - kurczę, gronkowcem można się zarazić w takim zwykłym kontakcie?? Jak przeczytałam objawy, które napisałaś, już zaczęłam sobie wkręcać, że my tez mamy. Ale taka kupa ze śluzem zdarzyłam nam się wczoraj tylko raz. No i plam nie miał (tylko od płaczu).
Trzymam kciuki za Liwkę!
Wszystkiego najlepszego dla Elizy i Emillki :)
Ja to ostatnio ograniczam sie tylko do nadrabiania zaleglosci. Jakos nie moge sie zorganizowac po tym urlopie.
Z nowosci, to dzis na basenie zaliczylismy nurkowanie :) Prowadzacy powiedzial, ze Mateuszowi wychodzi to najlepiej z calej grupy, a ja cala oczywiscie uroslam, hehe...
Ja to ostatnio ograniczam sie tylko do nadrabiania zaleglosci. Jakos nie moge sie zorganizowac po tym urlopie.
Z nowosci, to dzis na basenie zaliczylismy nurkowanie :) Prowadzacy powiedzial, ze Mateuszowi wychodzi to najlepiej z calej grupy, a ja cala oczywiscie uroslam, hehe...
Ja też się do życzeń dla Emilki dołącze, 7 mcy to już poważna panienka, jeszcze trochę i nasze dziewczyny będą na randki biegały hihi
my dziś po baseniku i półroczkowym przyjęciu, Antosia skończyła 6 mcy :) Dorosła pannica z dwoma zębami na przedzie hihi
Dziewczyny wam ten czas też tak szybko zleciał?
Gdzie jest to ostatnie pół roku?
Chyba zdjęcie zmienie bo ten maluszek to już mojej Antosi nie przypomina ;P
my dziś po baseniku i półroczkowym przyjęciu, Antosia skończyła 6 mcy :) Dorosła pannica z dwoma zębami na przedzie hihi
Dziewczyny wam ten czas też tak szybko zleciał?
Gdzie jest to ostatnie pół roku?
Chyba zdjęcie zmienie bo ten maluszek to już mojej Antosi nie przypomina ;P

A my też już w domu. Mały trochę mniej marudny - chyba mój brat to wymęczył go dziś na dobre.
Fajny pomysł z tym kompocikiem. W eko sklepie widziałam ostatnio jabłka. Może też coś takiego ugotuję i zrobię mus do słoiczków.
A u nas z jedzeniowych nowości mały dostał dziś pierwszy raz jogurt. Kupiłam mu Nestle gruszkowy. Oczywiście wciągnął cały. Zobaczymy jak na niego zareaguje. Jedno tylko mnie ciekawi - dlaczego tych dziecięcych jogurtów nie trzeba trzymać w lodówce? No i terminy też mają długie. A smakują normalnie.
Panna - super że z Kostkiem lepiej :-) Suwaczek bardzo ładny :-)
Fajny pomysł z tym kompocikiem. W eko sklepie widziałam ostatnio jabłka. Może też coś takiego ugotuję i zrobię mus do słoiczków.
A u nas z jedzeniowych nowości mały dostał dziś pierwszy raz jogurt. Kupiłam mu Nestle gruszkowy. Oczywiście wciągnął cały. Zobaczymy jak na niego zareaguje. Jedno tylko mnie ciekawi - dlaczego tych dziecięcych jogurtów nie trzeba trzymać w lodówce? No i terminy też mają długie. A smakują normalnie.
Panna - super że z Kostkiem lepiej :-) Suwaczek bardzo ładny :-)
Wszystkiego najlepszego dla Antosi i Elizy!!!!
Dziewczyny których dzieciaki mają zęby - czy te zęby szły prosto czy jakoś pod kątem? Bo mojej Helce ząbek nie idzie równo tylko tak właśnie pod kątem i się zastawiam czy się jej wyprostuje....
Zrobiłam porządek w Heli ciuchach i powiem Wam że 68 zaczynamy wrzucać na strych:))) jakoś strasznie mi urosła ostatnio...
Dziewczyny których dzieciaki mają zęby - czy te zęby szły prosto czy jakoś pod kątem? Bo mojej Helce ząbek nie idzie równo tylko tak właśnie pod kątem i się zastawiam czy się jej wyprostuje....
Zrobiłam porządek w Heli ciuchach i powiem Wam że 68 zaczynamy wrzucać na strych:))) jakoś strasznie mi urosła ostatnio...
Jako, że jest sobota, Kostkiem się trochę więcej zajmuje Filip. Ja sobie siedzę w pokoju i tylko wydaję mu polecenia, co ma zrobić małemu do picia. W butelce było 120 ml wody do zrobienia mm, ale stwierdziłam, że może jednak na noc powinien dostać kaszkę. F. z młodym w kuchni, ja mu daję instrukcje - nalej 100 ml wody i dosyp jedną łyżkę kaszki ze szklanego pojemnika. On z kuchni coś mówi, że mało wyszło, ale ja sobie myślę, że pewnie, 100 ml to mało o się nie przejmuję. Po chwili wraca z młodym i butelką a tam... 110 ml. No to ja się pytam, o co chodzi. A on, że nic, dał kaszkę przecież. Więc zrobił kaszkę na mm w proporcjach 1 łyżka stołowa na 10 ml.... No nic. jakoś nie pomyślałam, że może być jeszcze gorzej. Powiedziałam mu, że miał zrobić 100 a nie 10 ml i że w takim razie, niech zrobi kleik na tej wodzie + mm. I powiedziałam, żeby wylał do zlewu tyle, żeby zostało 100 ml mleka i do tego niech dosypie diwe łyżki kleiku. Po chwili do mnie przychodzi i mówi, że wyszło jakieś gęste. Na szczęście spojrzałam, zanim nakarmił młodego. Nie uwierzycie, ale zrobił dwie łyżki kleiki na 10 ml mm. Znowu na 10 zamiast na 100... Kazałam mu to naprawić, więc on oczywiście dolał 90 ml mm to tych wcześniejszych grud i nic z tego nei wyszło... Nie poddawałam się, stwierdziłam, że będzie to robił tak długo, aż się nauczy. Kazałam mu wywalić ten kleik i zrobić tym razem połowę porcji, czyli 50 ml mm + 1 łyżka kleiku. No i on z kuchni, że tym razem jakieś rzadkie wyszło. Przynosi mi swoje "dzieło". A tam zamiast kleiku, kaszka...
Nie mogę..
Moim zdaniem Filip przebił tą akcją męża Yecath, który nakarmił Wojtusia naleśnikiem ;)
Ci faceci!
Nie mogę..
Moim zdaniem Filip przebił tą akcją męża Yecath, który nakarmił Wojtusia naleśnikiem ;)
Ci faceci!
Ode mnie też serdeczne życzenia dla Antosi i Elizy :-))
My po basenie - dziś bylo ok, z mini-nurkowaniem, po którym było trochę kwękania, ale nie wielka rozpacz, jak 2 tyg temu :-)) Maluchowi się podobało, ale tak mocno wierzga /pływa/ nogami, że pod koniec juz okropnie wymęczona była i troszkę nie w sosie.. pomogło puszczenie kilku bąków, cyckowanie w domku i... 1h spanka :-D Maluch dalej marudzi od ząbka, ale póki co dentinox pomaga.
Ja też zaszalałam - byłam na szopingu przed południem i kupiłam sobie sukienkę Taranko na chrzciny, które mamy w przyszłą niedzielę i nie oparłam sie i dobrałam jeszcze bluzeczkę :-D
My po basenie - dziś bylo ok, z mini-nurkowaniem, po którym było trochę kwękania, ale nie wielka rozpacz, jak 2 tyg temu :-)) Maluchowi się podobało, ale tak mocno wierzga /pływa/ nogami, że pod koniec juz okropnie wymęczona była i troszkę nie w sosie.. pomogło puszczenie kilku bąków, cyckowanie w domku i... 1h spanka :-D Maluch dalej marudzi od ząbka, ale póki co dentinox pomaga.
Ja też zaszalałam - byłam na szopingu przed południem i kupiłam sobie sukienkę Taranko na chrzciny, które mamy w przyszłą niedzielę i nie oparłam sie i dobrałam jeszcze bluzeczkę :-D
Dziękujemy za życzenia :)
My dziś cały dzień w Redzie :).
No, no - Helenka pięknie rośnie :) - już czas 68 schować - mi się wydawała dużo większa od mojej więc już nie powinna się w 68 mieścić :). U nas tylko pajace i sukienki pochowałam - bodziaki jeszcze w sam raz są. W ogóle bodziaki na 74 takie duże mi się wciąż wydają.
No i gratulujemy wypicia samego mleczka mm :)
Jutro do nas goście przychodzą - więc pożyczę wszystkie mniejsze ubranka - będzie więcej miejsca w domu :)
Gratuluję pierwszego ząbka :)
My dziś cały dzień w Redzie :).
No, no - Helenka pięknie rośnie :) - już czas 68 schować - mi się wydawała dużo większa od mojej więc już nie powinna się w 68 mieścić :). U nas tylko pajace i sukienki pochowałam - bodziaki jeszcze w sam raz są. W ogóle bodziaki na 74 takie duże mi się wciąż wydają.
No i gratulujemy wypicia samego mleczka mm :)
Jutro do nas goście przychodzą - więc pożyczę wszystkie mniejsze ubranka - będzie więcej miejsca w domu :)
Gratuluję pierwszego ząbka :)
STO LAT dla Emilki, Antosi i Elizy!
Ja byłam dzisiaj na zakupach w Cubusie i znowu małą obkupiłam:) Wyszłam z trzema siatkami:) Nie mogłam się powstrzymać jak widziałam bluzeczki, spodnie po 10 zł, nawet kupiłam kombinezon, rozmiar 86, może być za duży na przyszły rok, ale był przeceniony na niecałe 25 zł (ze 150)! Szok!
Ja byłam dzisiaj na zakupach w Cubusie i znowu małą obkupiłam:) Wyszłam z trzema siatkami:) Nie mogłam się powstrzymać jak widziałam bluzeczki, spodnie po 10 zł, nawet kupiłam kombinezon, rozmiar 86, może być za duży na przyszły rok, ale był przeceniony na niecałe 25 zł (ze 150)! Szok!

Oj, zębole idą u Helenki :-)
Współczuję ci bardzo. Znam ten ból.
Hubert też dał mi popalić, chociaż w innych godzinach :-)
Zasnał w minutę o 20:00. Więc ja herbatka, ciasto, film na dvd i cała szcześliwa zaczynam się odprężać. No i gdzie tam. Pobudka o 22:00 i do 24:00 zero spania. Próbowałam wszystkiego i nic. Dopiero jak planowo o 24:00 dałam cyca, mały poszedł spać. O 3:00 przebudził sie na minutę, ale dałam smoka i pospał do 6:00 z pobudką na śniadanie, a potem do 8:30 na drugie śniadanie :-)
Więc w sumie ok, bo przespał bez jedzenie 6 godzin, ale wieczór miałam kompletnie do niczego.
Współczuję ci bardzo. Znam ten ból.
Hubert też dał mi popalić, chociaż w innych godzinach :-)
Zasnał w minutę o 20:00. Więc ja herbatka, ciasto, film na dvd i cała szcześliwa zaczynam się odprężać. No i gdzie tam. Pobudka o 22:00 i do 24:00 zero spania. Próbowałam wszystkiego i nic. Dopiero jak planowo o 24:00 dałam cyca, mały poszedł spać. O 3:00 przebudził sie na minutę, ale dałam smoka i pospał do 6:00 z pobudką na śniadanie, a potem do 8:30 na drugie śniadanie :-)
Więc w sumie ok, bo przespał bez jedzenie 6 godzin, ale wieczór miałam kompletnie do niczego.
a pefka, ze sie udało dotrzec...my tez mielismy nurkowanie dzis:)
ja wczoraj mialam imprezke urodzinowa brata...sama gownazeria:ppp ale było całkiem fajnie, a teraz mam kaca i jestem nieprzytomna...bo jak wrocilismy o 1 do domu...to młody do 2 szalał w wyrze a potem o 3, 5 noi 7 szykowanie na basen...wiec padam:/ a popołudniu znowu urodziny brata al tym razem rodzinna imprezka juz z M.....
dziewczyny, jak mój dziadek dzi znowu bedzie chciał młodego na rece to bede z nim spiepzac....poki co pamietam histerycna noc po 50-tce mojego taty wiec...wnioski, wnioski...ciekawe jak to w praniu wyjdzie:)
miłego dnia!
ja wczoraj mialam imprezke urodzinowa brata...sama gownazeria:ppp ale było całkiem fajnie, a teraz mam kaca i jestem nieprzytomna...bo jak wrocilismy o 1 do domu...to młody do 2 szalał w wyrze a potem o 3, 5 noi 7 szykowanie na basen...wiec padam:/ a popołudniu znowu urodziny brata al tym razem rodzinna imprezka juz z M.....
dziewczyny, jak mój dziadek dzi znowu bedzie chciał młodego na rece to bede z nim spiepzac....poki co pamietam histerycna noc po 50-tce mojego taty wiec...wnioski, wnioski...ciekawe jak to w praniu wyjdzie:)
miłego dnia!
Wielkie dzięki za tę solidarność kobiecą! ;)
Nilkaa - nie chodziło o dobrą konsystencję tylko w w miarę dobre proporcję. I żeby kaszki, która ma już w sobie mm nie robić na mm tylko na wodzie ;)
U nas masakryczny wieczór - takk do 23 (od 18-19) płacz... Nigdy tak młody nie miał, nie wiem, czy winić za to zęby, bo nic a nic nie widzę :/ Kupiliśmy dziś Dentinox, zobaczymy, czy podziała..
Nilkaa - nie chodziło o dobrą konsystencję tylko w w miarę dobre proporcję. I żeby kaszki, która ma już w sobie mm nie robić na mm tylko na wodzie ;)
U nas masakryczny wieczór - takk do 23 (od 18-19) płacz... Nigdy tak młody nie miał, nie wiem, czy winić za to zęby, bo nic a nic nie widzę :/ Kupiliśmy dziś Dentinox, zobaczymy, czy podziała..
He he Panna namieszałaś z kaszką i kleikiem - my nie wiemy o co chodzi a co dopiero Twój Filip:) no więc umiemy się wczuć w jego skórę:)
My po basenie. było super. dzisiaj było 3 dzieciaczków ale Hela najdzielniejsza:) nic nie płakała, machała tylko nóżkami i rączkami w pełnym skupieniu:)))
Po basenie myślałam że padnie i pośpi ze 2 godziny a ta po 30 min wyspana!!
No i dzisiaj ma dzień niejadka. ani mleka nie chce ani marchewki:((((
Zaraz się zbieramy i idziemy jednak do znajomych na kawę nie na spacer:)
My po basenie. było super. dzisiaj było 3 dzieciaczków ale Hela najdzielniejsza:) nic nie płakała, machała tylko nóżkami i rączkami w pełnym skupieniu:)))
Po basenie myślałam że padnie i pośpi ze 2 godziny a ta po 30 min wyspana!!
No i dzisiaj ma dzień niejadka. ani mleka nie chce ani marchewki:((((
Zaraz się zbieramy i idziemy jednak do znajomych na kawę nie na spacer:)
dziewczyny pytanie za 100 punktow!! czy jak juz stuka zabek to czy dluga droga jeszcze przed nami?? tzn przed Wiki?? ktory etap wyrzynania jest najbardziej bolesny??
Bo ja w sumie od prawie 3 m-cy kazde stekniecie zwalam na zeby :) a teraz kiedy idzie to wyglada na to, ze calkiem bezobjawowo i zastanawim sie czy nie ciesze sie przedwczesnie :))
Bo ja w sumie od prawie 3 m-cy kazde stekniecie zwalam na zeby :) a teraz kiedy idzie to wyglada na to, ze calkiem bezobjawowo i zastanawim sie czy nie ciesze sie przedwczesnie :))
dziewczyny, wlazłam na stronę sklepu interntowego Hippa (dodomku.pl) i kurczę, to chyba jest rozsądna opcja - dostawa powyżej 100 zł na terenie Trójmiasta jest za darmo (albo odbiór osobisty w Gdyni) i mają tam też pieluchy i w sumie wszystko. A poprawcie mnie, ale słoiczki chyba mają w dobrych cenach?
Nyzosia - Ty byłaś na promocji w tesco, jak to wygląda z cenami?
W tym sklepie:
dwupak gruszki 2x125g za 4,83 (czyli 2,46 za jedną), tak samo morele i gruszki ale to w promocji
Poza promocją: pierwsza marchewka 125 g za 3,12 zł, marchew+ziemniaki i szpinak+ziemniaki to samo...
Dajcie znać, jak to się ma do cen w sklepach?
Nyzosia - Ty byłaś na promocji w tesco, jak to wygląda z cenami?
W tym sklepie:
dwupak gruszki 2x125g za 4,83 (czyli 2,46 za jedną), tak samo morele i gruszki ale to w promocji
Poza promocją: pierwsza marchewka 125 g za 3,12 zł, marchew+ziemniaki i szpinak+ziemniaki to samo...
Dajcie znać, jak to się ma do cen w sklepach?
jakieś obiadki hippa teraz w promocji w tesco były za 3,99 ale to chyba te większe słoiczki. A tak to deserek chyba ok 3 z hakiem kosztuje
My wczoraj byliśmy na imprezie w kolibie :) tym razem nie piłam i bawiłam się super :)) ale jak mnie dzis głowa boli i czuje się fatalnie - jalk na kacu serio!!!! panna Ty tez tak mialas? jak to mozliwe? choc pewnie dlatego ze polozylam sie po 4 wiec malo co spałam. Za to mąż przegiął i nie odzywam się do niego!!
Gratulki dla zębolków, spóźnione dla solenizantów
dla Amelki, LIwki, Emilki, Elizy - nie wiem czy kogoś pominęłam
Ide dziś spać razem z Pati :P bo padam na pysk!!
My wczoraj byliśmy na imprezie w kolibie :) tym razem nie piłam i bawiłam się super :)) ale jak mnie dzis głowa boli i czuje się fatalnie - jalk na kacu serio!!!! panna Ty tez tak mialas? jak to mozliwe? choc pewnie dlatego ze polozylam sie po 4 wiec malo co spałam. Za to mąż przegiął i nie odzywam się do niego!!
Gratulki dla zębolków, spóźnione dla solenizantów
dla Amelki, LIwki, Emilki, Elizy - nie wiem czy kogoś pominęłam
Ide dziś spać razem z Pati :P bo padam na pysk!!
no u nas dziaselko peklo 01 lutego a na wierzchu jakies 3/5 ząbka;p a za to drugi wyszedl 08 lutego i juz dogania pierwszego....jak stuka to jeszcze niekoniecznie dziasaelko peklo...u nas stukalo kilka sni przed peknieciem;p a jak peknie to uwierz ze zobaczysz:)tego sie nie da nie zauwazyc....no i u nas z koszmarnie marudnym dniem sie wiazalo....
a tak wogole Modern Lady to powodzenia jutro i milego pierwszego dnia w pracy....mnie to czeka za tydzien;/;/
a tak wogole Modern Lady to powodzenia jutro i milego pierwszego dnia w pracy....mnie to czeka za tydzien;/;/
Modern jak pęknie dziąsło to to zobaczysz. Ja zobaczyłam że Hela ma pęknięte dziąsełko tydzień temu w czwartek a dzisiaj ma już ładnie widoczny przebity ząbek - widać już całe falbanki. Tak więc jak stuka a jeszcze nie jest pęknięte dziąsło to dopiero będzie pękać.
Panna cholera wywaliłam paragon z tesco a miałam tam pełno słoiczków. te duże obiadowe Hippa kosztują normalnie 5 zł z kawałkiem teraz były za 3,99. owoce i deserki powiem szczerze że nie pamiętam ile kosztują na pewno bobovity kupowałam teraz w promocji za 2,50. ale Hippa chyba kosztują 3 z kawałkiem.
My byliśmy u znajomych którzy mają córkę 1,5 miesiąca starszą od Heli i ta ich mała to już taka dziewczynka a nasza to takie bobo:(
Panna cholera wywaliłam paragon z tesco a miałam tam pełno słoiczków. te duże obiadowe Hippa kosztują normalnie 5 zł z kawałkiem teraz były za 3,99. owoce i deserki powiem szczerze że nie pamiętam ile kosztują na pewno bobovity kupowałam teraz w promocji za 2,50. ale Hippa chyba kosztują 3 z kawałkiem.
My byliśmy u znajomych którzy mają córkę 1,5 miesiąca starszą od Heli i ta ich mała to już taka dziewczynka a nasza to takie bobo:(
no u nas widać taką dziurkę (bardziej szpareczkę) w miejscu gdzie bedzie ząbek- jejku jakie to wszystko zakręcone :) nawet na zębach człowiek musi się znać :))
yasmine- nie dziękuję- ja dziś cała w nerwach :) a od wczoraj już spakowana- wiecie kubek, sztućce, zdjęcia małej i takie tam, budzik nastawiony- czuję się jakbym pierwszy raz do pracy szła :)
yasmine- nie dziękuję- ja dziś cała w nerwach :) a od wczoraj już spakowana- wiecie kubek, sztućce, zdjęcia małej i takie tam, budzik nastawiony- czuję się jakbym pierwszy raz do pracy szła :)
Witam wieczornie:)
My wczoraj poszalelismy na zakupach a dzis ciag dalszy byl rano na allegro przez mlodego bo po herbatce jablko z mielisa spal ponad godzine jak nigdy, gdyby sie wczesniej obidzil jak zwykle pewnie bysmy tylu rzeczy nie kupili:P
Ale jestem zadowolona bo zakupilismy zelazko, opiekacz garnki patelnie wok czajnik bezprzewodowy i ekspress no i jestesmy splukani:P
Jeszcze dzis dla mlodego smoczki mate do wanny i mnostwo sloiczkow, juz je prawie cale 190g zaopatrzylismy sie dzis w Akpolu bo tam jest 2 50% tanszy. Dzis bylo mycie w duzej wannie super sie bawil:)
Zazdroszcze wam zabkow tez bysmy chcieli!!!!!!!!!!!!!
jak macie kogos kto szuka sukni slubnej to zapraszam http://forum.trojmiasto.pl/Suknia-Slubna-Agnes-t216445,1,130.html
My wczoraj poszalelismy na zakupach a dzis ciag dalszy byl rano na allegro przez mlodego bo po herbatce jablko z mielisa spal ponad godzine jak nigdy, gdyby sie wczesniej obidzil jak zwykle pewnie bysmy tylu rzeczy nie kupili:P
Ale jestem zadowolona bo zakupilismy zelazko, opiekacz garnki patelnie wok czajnik bezprzewodowy i ekspress no i jestesmy splukani:P
Jeszcze dzis dla mlodego smoczki mate do wanny i mnostwo sloiczkow, juz je prawie cale 190g zaopatrzylismy sie dzis w Akpolu bo tam jest 2 50% tanszy. Dzis bylo mycie w duzej wannie super sie bawil:)
Zazdroszcze wam zabkow tez bysmy chcieli!!!!!!!!!!!!!
jak macie kogos kto szuka sukni slubnej to zapraszam http://forum.trojmiasto.pl/Suknia-Slubna-Agnes-t216445,1,130.html
Zapraszam do nowego wątku bo ten już długaśny!
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=216460&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=216460&c=1&k=160
witam i ja wieczornie :)
wszystkiego dobrego dla dziewczyn, juz takie dorosle sa hehehe :)
ssabinka chcesz sprzedac swoja sukienke slubna? ja juz sprzedaje ponad rok i nikt nie chce :( a zjechalam juz z ceny na maxa..i dalej cisza ,trzymam kciuki, zeby Tobie sie udalo :):)
Panna Twoj suwaczek jest booski :) zazdroszcze :):):)
u nas narazie spokoj z zebami...mlody jak zlapal smoka tak go nie puszcza..caly dzien z nim chodzi, na szczescie w nocy spi bez niego ale dzien nalezy do smoka :D nie chcialam, zeby sie nauczyl smoka ciagnac ale jak widze jaki spokojniejszy sie zrobil i jak go zeby nie mecza to jestem cala szczesliwa :) a potem jakos sie da..
wszystkiego dobrego dla dziewczyn, juz takie dorosle sa hehehe :)
ssabinka chcesz sprzedac swoja sukienke slubna? ja juz sprzedaje ponad rok i nikt nie chce :( a zjechalam juz z ceny na maxa..i dalej cisza ,trzymam kciuki, zeby Tobie sie udalo :):)
Panna Twoj suwaczek jest booski :) zazdroszcze :):):)
u nas narazie spokoj z zebami...mlody jak zlapal smoka tak go nie puszcza..caly dzien z nim chodzi, na szczescie w nocy spi bez niego ale dzien nalezy do smoka :D nie chcialam, zeby sie nauczyl smoka ciagnac ale jak widze jaki spokojniejszy sie zrobil i jak go zeby nie mecza to jestem cala szczesliwa :) a potem jakos sie da..