Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ.26 (65)
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08.2010(termin 25.07.2010)-czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-25-64-t218144,1,160.html
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) - mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) - Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) - Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08.2010(termin 25.07.2010)-czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) - agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) - Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 - (termin 20.08) - 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) - Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09 ) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-25-64-t218144,1,160.html
to może przełożymy spacerek na za tydzień, bądż za dwa...
choć ja nie wiem czy bedę, Patrycja jest nie do zniesienia. Dziś skończyła 25 tydzień wiec największa burza przed nami :/ Morela a jak Mati?? też źle spał, ryczał o byle g.... ??? wył jak tylko znikniesz z oczu??? jak przyszedł mąż powiedziałam mu że potrzebuje chociaż 10 min spokoju bo nie wyrobie!!
choć ja nie wiem czy bedę, Patrycja jest nie do zniesienia. Dziś skończyła 25 tydzień wiec największa burza przed nami :/ Morela a jak Mati?? też źle spał, ryczał o byle g.... ??? wył jak tylko znikniesz z oczu??? jak przyszedł mąż powiedziałam mu że potrzebuje chociaż 10 min spokoju bo nie wyrobie!!
He he Madziulka może Pati uspokoi się na spotkaniu:))) Daj znać rano czy będziesz to będę wiedziała czy ciągnąć ze sobą szczoty.
A ja się właśnie wkur.....młoda znowu wyrzygała całe wieczorne mleko!!! to już 2 raz w ciągu tygodnia. wcześniej myślałam że to od kataru że jej spłynął do gardła ale teraz kataru nie wiem więc nie wiem o co kaman. i tym razem dała czadu bo rzygi miałam w cyckach!!! bleee
A ja się właśnie wkur.....młoda znowu wyrzygała całe wieczorne mleko!!! to już 2 raz w ciągu tygodnia. wcześniej myślałam że to od kataru że jej spłynął do gardła ale teraz kataru nie wiem więc nie wiem o co kaman. i tym razem dała czadu bo rzygi miałam w cyckach!!! bleee
Dziewczyny nic nie mówcie mi o pączkach. W tym roku to ja będę miała chudy czwartek a nie tłusty przez mojego małego alergika. Chyba zaślinię się na amen jak będę patrzyła na te piękne pączusie w sklepach.
No nic ale pocieszę się jedyną słodką rzeczą jaką mogę jeść i która nie zawiera w sobie mleka - dżemem, którego powoli też mam już dosyć. Miłego objadania się:)
No nic ale pocieszę się jedyną słodką rzeczą jaką mogę jeść i która nie zawiera w sobie mleka - dżemem, którego powoli też mam już dosyć. Miłego objadania się:)
Madziulka u nas az tak jak u Ciebie nie bylo, ale marudzenie non stop, zeby tylko przy nim siedziec no i doszla pobudka w nocy, a ja z lenistwa go karmilam i znow sie przyzwyczail, a teraz na nowo zbieram sily na to, by sie zbuntowac i wyeliminowac nocne karmienie. Ech a myslalam, ze juz ten temat mamy za soba...
:) u nas coraz lepej przyzwyczajamy sie do nowego zycia...ale maly nadal nie je mleka jak w pracy jestemwiec nasz dzien to
6 cycek
9 kaszka na mm z owocami
12 obiadek
a od 14 cycek cycek i cycek
ja w pracy odpoczywam mamy tyle roboty ze nie mam czasu myslexc i dzien ekspresem leci
6 cycek
9 kaszka na mm z owocami
12 obiadek
a od 14 cycek cycek i cycek
ja w pracy odpoczywam mamy tyle roboty ze nie mam czasu myslexc i dzien ekspresem leci
Dobrze, że napisałyście o tych zamrażarkach, bo ja oczywiście pod względem praktycznym jestem jak zwykle na szarym końcu :-)
Madziulka - u nas było podobnie :-) chociaz cię nie pocieszę, bo u nas mały nadal zaczyna płakać, jak tylko znikam mu z oczu. Ale staram się go przetrzymywać i wydaje mi się, że powoli się do tego przyzwyczaja - baaardzo powoli :-)
Co do warzyw powiem tak - tych zwykłych sklepowych też bym raczej nie gotowała małemu. Ale te ekologiczne są moim zdaniem naprawdę dobre. Wszystkie wspaniale pachną i smakują też znakomicie - bardzo intensywnie, że tak powiem. To tak jakby porównywać pomidory albo truskawki ze sklepu i własne ogródkowe. Ja czuję różnicę.
Madziulka - u nas było podobnie :-) chociaz cię nie pocieszę, bo u nas mały nadal zaczyna płakać, jak tylko znikam mu z oczu. Ale staram się go przetrzymywać i wydaje mi się, że powoli się do tego przyzwyczaja - baaardzo powoli :-)
Co do warzyw powiem tak - tych zwykłych sklepowych też bym raczej nie gotowała małemu. Ale te ekologiczne są moim zdaniem naprawdę dobre. Wszystkie wspaniale pachną i smakują też znakomicie - bardzo intensywnie, że tak powiem. To tak jakby porównywać pomidory albo truskawki ze sklepu i własne ogródkowe. Ja czuję różnicę.
Melduję się w nowym wątku. Dziękuję za wszystkie pochwały Antosi :-)) i jej kudłatkowych włosków. Wcześniej nie pisałam bo w weekend chrzciliśmy małego poganina, a ostatni goście wyjechali dopiero dziś rano. Nie miałam więc - jako gospodyni hehe - czasu na neta, bo całe zamieszanie u nas w mieszkaniu miało miejsce. No ale najważniejsze, że Antosia już jest ochrzczona :-)) A teraz nadrobię wątki ;-))
Panna przesadziłaś trochę z opisem tych pączków, proszę tylko nie róbcie im zdjęć,bo mnie czekają jutro tylko pączki z masówki.
Kupiłam małemu kojec i dziś przyszedł, może będę miała chwlę wytchnienia, bo tak to co chwilę muszę interweniować i wyciągać go z kabli, dziur, szczelin. Dziś nawet podobało mu się to więzienie, ciekawa jestem tylko ile wytrzyma ta siatka zabezpieczająca.
Mały zbudził mnie o 4 w nocy, a to mu się nie zdarza i było mi bardzo trudno zwlec się z łóżka, próbowałam go olać, ale nic nie dało. Teraz też tak niespokojnie śpi, pewnie to już zęby.
Kupiłam małemu kojec i dziś przyszedł, może będę miała chwlę wytchnienia, bo tak to co chwilę muszę interweniować i wyciągać go z kabli, dziur, szczelin. Dziś nawet podobało mu się to więzienie, ciekawa jestem tylko ile wytrzyma ta siatka zabezpieczająca.
Mały zbudził mnie o 4 w nocy, a to mu się nie zdarza i było mi bardzo trudno zwlec się z łóżka, próbowałam go olać, ale nic nie dało. Teraz też tak niespokojnie śpi, pewnie to już zęby.
Madziulka, ja cały czas używam Holle i z całym przekonaniem polecam. Za zakupy na razie się nie zabieram, bo mam jeszcze 1,5 paczki, a pół paczki używamy już miesiąc :-)) - codziennie rano dostaje Antosia kaszkę na gęsto na 100 ml mleka wchodzi 2,5 łyzki i jest to dla niej pełny posiłek :-))
Antosia na chrzcie w ogóle nie płakała i rozglądała się z wielkim zadziwieniem. Po chrzcie wykorzystywała każdą okazję wędrowania po rączkach gości i też w ogóle nie marudziła. Ale zabawne jest to, że dziś wyczuła, że wszyscy wyjechali, i odsypia aktywny weekend - w dzień chyba z 5h przespała i teraz od 20.00 dalej śpi :-))
Antosia na chrzcie w ogóle nie płakała i rozglądała się z wielkim zadziwieniem. Po chrzcie wykorzystywała każdą okazję wędrowania po rączkach gości i też w ogóle nie marudziła. Ale zabawne jest to, że dziś wyczuła, że wszyscy wyjechali, i odsypia aktywny weekend - w dzień chyba z 5h przespała i teraz od 20.00 dalej śpi :-))
chwilke mnie nie bylo a tu juz nowy watek..
Zuzko wszystkiego dobrego dla malej katoliczki ;):):)
pogoda nam sie piekna robi co nie? :) strasznie zazdroszcze moim tesciom bo wlasnie dzis polecieli na Kube na wycieczke...eh...tez bym poplywala w cieplym morzu... :) pozostaje prysznic hehhe... :(
u nas w sumie nic nowego... oprocz tego, ze najadlam sie dzis strachu ale teraz sie z tego smieje.. bawilam sie dzis z mlodym na kocu na ziemi i jak zwykle sie wyglupialismy chwycilam go na rece i zaczelam łaskotac po brzusiu a ten sie smial w nieboglosy!!! az w pewnym momencie zrobila sie cisza i mlody przestal sie ruszac jakby ktos mu baterie wyjąl...normalnie zglupialam! momentalnie przestal sie ruszac! a on najnormalniej w swiecie zasnal heheheheeee :P:P:):):)
Zuzko wszystkiego dobrego dla malej katoliczki ;):):)
pogoda nam sie piekna robi co nie? :) strasznie zazdroszcze moim tesciom bo wlasnie dzis polecieli na Kube na wycieczke...eh...tez bym poplywala w cieplym morzu... :) pozostaje prysznic hehhe... :(
u nas w sumie nic nowego... oprocz tego, ze najadlam sie dzis strachu ale teraz sie z tego smieje.. bawilam sie dzis z mlodym na kocu na ziemi i jak zwykle sie wyglupialismy chwycilam go na rece i zaczelam łaskotac po brzusiu a ten sie smial w nieboglosy!!! az w pewnym momencie zrobila sie cisza i mlody przestal sie ruszac jakby ktos mu baterie wyjąl...normalnie zglupialam! momentalnie przestal sie ruszac! a on najnormalniej w swiecie zasnal heheheheeee :P:P:):):)
Warzywa kupuję w takim małym eko sklepie w Gdyni, na ulicy Krasickiego. Tam również zamawiam kurczaki. Mają też wedliny, nabiał, sery, jogurty, owoce - ostatnio kupiłam jabłka i dziś teściowa przywiozła mi zawekowane słoiczki. Jutro spróbujemy :-)
A kaszki Holle - też polecam. Właśnie kupiłam w amarantusie dwa opakowania - 3 zboża i orkiszową, więc na ok miesiąc mi wystarczy, ale potem chętnie się dołączę do zamówienia :-)
A kaszki Holle - też polecam. Właśnie kupiłam w amarantusie dwa opakowania - 3 zboża i orkiszową, więc na ok miesiąc mi wystarczy, ale potem chętnie się dołączę do zamówienia :-)
Zośka - napisz, czy Tobie Holle na twoim mleczku też nie gęstnieje? Bo mi nie gęstnieje... Ja robię teraz na pepti. Wcześniej dodawałam owoców, ale teraz już mała się przyzwyczaiła do smaku jagła i zjada ze smakiem samą na pepti (na gęsto).
Akacja - doczytałam, że się zdziwiłaś, że deserek Holle jest z glutenem :-) Napisałaś, że jest z płatkami razowymi, a przecież płatki razowe to mąka pszenna :-) Inne bez tych płatków są też bezglutenowe :-)
Antosia dalej jeździ w gondolce i póki co jest ok - nawet jak nie śpi to sobie leży i patrzy - o ile wózek jedzie ;-))
U nas jedzonko wygląda tak:
9.00 - kaszka na gęsto na pepti
12.00 - 1/2 słoiczka warzyw/zupka + piciu lub cycek, zależnie od humoru i stanu cycków
14.00 - 1/2 słoiczka owoców z glutenem + piciu/cycek
17.00 - cycek
19.30 - cycek
0.00-cycek
6.00 - cycek
Nilkaa - my zaczynaliśmy od kaszki jaglanej z pełnego przemiału bo nie chciałam dawać tych wszystkich preparowanych kleików i akurat kaszkę Antosi brzuszek świetnie zniósł... gorzej było z warzywkami, ale już jest ok :-)
Wekowanie - nam się udaje w Bobovicie - w innych nie chcą się zamykać :-)
Akacja - doczytałam, że się zdziwiłaś, że deserek Holle jest z glutenem :-) Napisałaś, że jest z płatkami razowymi, a przecież płatki razowe to mąka pszenna :-) Inne bez tych płatków są też bezglutenowe :-)
Antosia dalej jeździ w gondolce i póki co jest ok - nawet jak nie śpi to sobie leży i patrzy - o ile wózek jedzie ;-))
U nas jedzonko wygląda tak:
9.00 - kaszka na gęsto na pepti
12.00 - 1/2 słoiczka warzyw/zupka + piciu lub cycek, zależnie od humoru i stanu cycków
14.00 - 1/2 słoiczka owoców z glutenem + piciu/cycek
17.00 - cycek
19.30 - cycek
0.00-cycek
6.00 - cycek
Nilkaa - my zaczynaliśmy od kaszki jaglanej z pełnego przemiału bo nie chciałam dawać tych wszystkich preparowanych kleików i akurat kaszkę Antosi brzuszek świetnie zniósł... gorzej było z warzywkami, ale już jest ok :-)
Wekowanie - nam się udaje w Bobovicie - w innych nie chcą się zamykać :-)
Karolkaw - ja nie obiecuję, że nie będziemy robić zdjęć pączkom, bo myślę o nich od wczoraj ;) Właśnie mi się przypomniało, że ma być też polewa pomarańczowa, z pomarańczy z czątkami... mniiaaaam!
Madziulka - ja też chcę kupić Holle, kiedyś rzuciłam pomysł na wątku, ale nikogo tym nie zainspirowałam ;) Któraś jest jeszcze chętna? Może jakaś gdynianka?
Madziulka - ja też chcę kupić Holle, kiedyś rzuciłam pomysł na wątku, ale nikogo tym nie zainspirowałam ;) Któraś jest jeszcze chętna? Może jakaś gdynianka?
Cześć :)
Do kina nie poszłam, zrobiłam sobie wieczór wanny i tv ;)
(we wtorki nocuję u babci, to korzystam sobie z relaksu bezdzieciowego) Babcia ma w wannie taką matę jaccuzi i zawsze pyta się mnie, czy chciałabym tę kąpiel z suzuki :D Nie może nazwy zapamiętać ;P
U nas mała nowość- wczoraj odkryliśmy, że Wojtek się wspina po drabinie, normalnie włazi do góry, jak dorosły :D Używamy boku po niemowlęcym łóżeczku Tośki jako bramki pomiędzy pomieszczeniami, bramka teraz zazwyczaj jest odsunięta i stała sobie pionowo (jak mini-drabina) i Wojtek sobie na niej ćwiczył, hihi :D
Ale dzisiaj ładnie jest :) Mam nadzieję, że to piękne słońce rozpuści cały śnieg i zacznie się w końcu wiosna na całego!
Do kina nie poszłam, zrobiłam sobie wieczór wanny i tv ;)
(we wtorki nocuję u babci, to korzystam sobie z relaksu bezdzieciowego) Babcia ma w wannie taką matę jaccuzi i zawsze pyta się mnie, czy chciałabym tę kąpiel z suzuki :D Nie może nazwy zapamiętać ;P
U nas mała nowość- wczoraj odkryliśmy, że Wojtek się wspina po drabinie, normalnie włazi do góry, jak dorosły :D Używamy boku po niemowlęcym łóżeczku Tośki jako bramki pomiędzy pomieszczeniami, bramka teraz zazwyczaj jest odsunięta i stała sobie pionowo (jak mini-drabina) i Wojtek sobie na niej ćwiczył, hihi :D
Ale dzisiaj ładnie jest :) Mam nadzieję, że to piękne słońce rozpuści cały śnieg i zacznie się w końcu wiosna na całego!
Wiecie co ale miałam dzisiaj ubaw z mojego szefa. U mnie w pracy przyjęło się, że zawsze kupujemy sobie pączki, tak symbolicznie po jednym. Kupiłam więc dzisiaj pięć pączków i idę częstować - zaczęłam od szefa, a ten ku mojemu zaskoczeniu zabrał mi cały tależ, na którym miałam wszystkie pączki :) aż zdębniałam. No nic inni muszą narazie obejść się smakiem. Może później uda mi się wyskoczyć z pracy i kupić reszcie.
ależ jestem wściekła!!! szwagier przynióśł mi pączki i co??? właśnie go jem!! nie mogłam się oprzeć tak się do mnie uśmiechały :p
a noc - znów masakra :/ a teraz już wiem o co chodzi - brzuszek Patrycję boli :(( także na parę dni odstawiamy nowe jedzonko - zobaczymy czy to po tym :/ także od 24-4 płakała :(( ehhhh
No to panna może razem zamówimy? może na allegro??
a noc - znów masakra :/ a teraz już wiem o co chodzi - brzuszek Patrycję boli :(( także na parę dni odstawiamy nowe jedzonko - zobaczymy czy to po tym :/ także od 24-4 płakała :(( ehhhh
No to panna może razem zamówimy? może na allegro??
Ja też w takim razie się piszę na kaszkę na wypróbowanie:))))
Madziulka będziesz??
U nas noc też do dupy!! a na koniec młoda postanowiła się obudzić o 6:30!!!! no proszę ją!!! ale ja się nie dałam zostawiłam ją i pospała jeszcze do 9. ale godzinę zasypiała!!!
Ale miałam dzisiaj znowu dziwny sen! śniło mi się że zostałam postrzelona...na imprezie u Akacji:))))) i wiecie jaki był największy problem?? że jak mnie będą operować to mi zniknie pokarm:))) tiaaaa
Madziulka będziesz??
U nas noc też do dupy!! a na koniec młoda postanowiła się obudzić o 6:30!!!! no proszę ją!!! ale ja się nie dałam zostawiłam ją i pospała jeszcze do 9. ale godzinę zasypiała!!!
Ale miałam dzisiaj znowu dziwny sen! śniło mi się że zostałam postrzelona...na imprezie u Akacji:))))) i wiecie jaki był największy problem?? że jak mnie będą operować to mi zniknie pokarm:))) tiaaaa
Aniaa - osobiście Ci przypilnuję :)
Co do kaszek - proponuję kupić z amarantusa - Akacja ostatnio kupowała i dostawa była natychmiastowa :)
Wybierzcie sobie ze sklepu amarantus.pl rodzaj kaszki (bo jest duży wybór) i przyślijcie mi info na priv :)
Może Akacja podpowie, jaką poleca?
Ciekawe, jak tam Emilka Mjakmamy? Może któraś jej wyśle esemesa?
Co do kaszek - proponuję kupić z amarantusa - Akacja ostatnio kupowała i dostawa była natychmiastowa :)
Wybierzcie sobie ze sklepu amarantus.pl rodzaj kaszki (bo jest duży wybór) i przyślijcie mi info na priv :)
Może Akacja podpowie, jaką poleca?
Ciekawe, jak tam Emilka Mjakmamy? Może któraś jej wyśle esemesa?
Hej ;)
zazdroszczę rozwoju Waszych maluchów ;( moja dobrze nie siedzi, o staniu nie ma mowy tzn stoi podparta pod ramiona ale nie sama, o chodzeniu nie ma mowy choć przebiera nóżkami, mówić tez mi się wydaje ze będzie późno ;/
z wojewódzkiego z pediatrii byłam baaardzo zadowolona
właśnie czekam na wyniki czy Liwia jest już zdrowa...strasznie się boje ;(
fajne rzeczy maja na tej stronie, one są bez laktozy i mleka ? tylko mnie zastanawiają te słoiczki...niby eko ale coś musieli do nich dać by sie "trzymały" w słoiczkach...
ja wczoraj obkupiłam małą w realu w słoiczki ;)
możecie polecić jakiś dobry blender i sprzęt do gotowania na parze ?
zazdroszczę rozwoju Waszych maluchów ;( moja dobrze nie siedzi, o staniu nie ma mowy tzn stoi podparta pod ramiona ale nie sama, o chodzeniu nie ma mowy choć przebiera nóżkami, mówić tez mi się wydaje ze będzie późno ;/
z wojewódzkiego z pediatrii byłam baaardzo zadowolona
właśnie czekam na wyniki czy Liwia jest już zdrowa...strasznie się boje ;(
fajne rzeczy maja na tej stronie, one są bez laktozy i mleka ? tylko mnie zastanawiają te słoiczki...niby eko ale coś musieli do nich dać by sie "trzymały" w słoiczkach...
ja wczoraj obkupiłam małą w realu w słoiczki ;)
możecie polecić jakiś dobry blender i sprzęt do gotowania na parze ?
Wszystkiego najlepszego dla Antosi :)
Mati tez zajada kaszki holle wiec polecam :) Na razie tylko 3 zboza i jaglana na moim mleku, ale w zapasie mam tez na mm i jakies owocowe, ale tych na razie nie probowalismy. Jak pojade do DE to sie jeszcze zaopatrze. Gdybym jechala samochodem, to moglabym wziac wiecej, a w samolocie to niestety trzeba sie w limicie zmiescic :(
Nyzosia, Ty to masz sny :))) Usmialam sie :))))
Mati tez zajada kaszki holle wiec polecam :) Na razie tylko 3 zboza i jaglana na moim mleku, ale w zapasie mam tez na mm i jakies owocowe, ale tych na razie nie probowalismy. Jak pojade do DE to sie jeszcze zaopatrze. Gdybym jechala samochodem, to moglabym wziac wiecej, a w samolocie to niestety trzeba sie w limicie zmiescic :(
Nyzosia, Ty to masz sny :))) Usmialam sie :))))
Zuzko ja jeszcze nie wypróbowałam kaszki bo się rozchorowałam i nie chciało mi się ściągać mleka. No ale byłam już u lekarza, bo dzisiaj rano zaczęło mnie strasznie ucho boleć i co dostałam? Paracetamol i to wszystko! Więc muszę się wziąć w garść i już jutro ściągnę mleczko i spróbuję małej przygotować tą kaszkę. Także jutro dam znać, czy zrobi się gęsta kaszka czy nie.
Moja też ostatnio nie daje mi pospać, budzi się o 6:30 i jest gotowa do zabawy. Dzisiaj poleżałyśmy jeszcze w łóżku do 7:30 i wstałyśmy. Chyba muszę się do tego przyzwyczaić, ale dobrze, że już nie jest ciemno rano, przynajmniej jakoś lepiej się wstaje, mimo tak wczesnej pory.
Aha..moja jak pije mleczko z cycka to też ssie tak ok 5 min, ale ona ma tak od urodzenia...bardzo szybko potrafi jeść:)
Moja też ostatnio nie daje mi pospać, budzi się o 6:30 i jest gotowa do zabawy. Dzisiaj poleżałyśmy jeszcze w łóżku do 7:30 i wstałyśmy. Chyba muszę się do tego przyzwyczaić, ale dobrze, że już nie jest ciemno rano, przynajmniej jakoś lepiej się wstaje, mimo tak wczesnej pory.
Aha..moja jak pije mleczko z cycka to też ssie tak ok 5 min, ale ona ma tak od urodzenia...bardzo szybko potrafi jeść:)

Aniaa i jak tam z dokarmianiem? Ile zjada dodatkowo teraz?
I kiedy znów ją mierzycie?
Dzwoniłaś już do tej poradni endo?
A używacie zwykłego smoczka?
Hehe - domyślam się że mjakmama pisze z perspektywy pacjenta :) no ale siostra polecała nam jakby "co" - ale tam z tego co kojarzę są 2 oddziały pediatrii - może ona była na tym drugim ...
I kiedy znów ją mierzycie?
Dzwoniłaś już do tej poradni endo?
A używacie zwykłego smoczka?
Hehe - domyślam się że mjakmama pisze z perspektywy pacjenta :) no ale siostra polecała nam jakby "co" - ale tam z tego co kojarzę są 2 oddziały pediatrii - może ona była na tym drugim ...
my po spotkaniu - mała spi w opakowaniu - może jak się obudzi będzie w lepszym humorze :]
przyszła mama ja Cię proszę - czy to że Twoja mała raczkuje to już nie jest dużo??? Liwia ma dopiero 6 meisięcy!!! a co mają inni powiedziec? moja ani nie siedzi, ani nie pełza, ani nie raczkuje dalej leży jak kłoda - WSZYSTKO W SWOIM CZASIE!!!! na chodzenie to jeszcze jest duzo za wcześnie
łobuz się obudził i znów krzyczy aaaaa!!!
przyszła mama ja Cię proszę - czy to że Twoja mała raczkuje to już nie jest dużo??? Liwia ma dopiero 6 meisięcy!!! a co mają inni powiedziec? moja ani nie siedzi, ani nie pełza, ani nie raczkuje dalej leży jak kłoda - WSZYSTKO W SWOIM CZASIE!!!! na chodzenie to jeszcze jest duzo za wcześnie
łobuz się obudził i znów krzyczy aaaaa!!!
Wiecie każdy oczekuje od szpitala dużo a już szczególnie jak się leży z dzieckiem. a jak jest w naszych szpitalach każdy wie. moja koleżanka ostatnio była z córeczką na polankach i tez strasznie narzekała.
Emilka już chodzi!!!! nieźle....
No właśnie przyszła mamo moja jest starsza a nawet nie pełza. o raczkowaniu nie ma mowy!
Moja też śpi w opakowaniu:)
Emilka już chodzi!!!! nieźle....
No właśnie przyszła mamo moja jest starsza a nawet nie pełza. o raczkowaniu nie ma mowy!
Moja też śpi w opakowaniu:)
aśku to nie chodzi o ambicje ;) tylko wkręcam sobie ze Liwka jest jakaś opóźniona bo dużo rzeczy nie robi w swoim wieku ;/ w ogóle wydaje mi się jak patrze na Wasze dzieci ze moja to taki maleńki niemowlak a Wasze to już takie bobasy, kontaktowe, duże itp ;/
jakie macie spacerówki ? my wczoraj byliśmy w mama i ja i cale szczęście ze nie zamówiłam wózka na allegro bo w realu jest okropny, znów nie wiem co mam kupić ;/ pan powiedział ze nie może być typowa parasolka bo dziecko jest za małe, dopiero za ok 1.5 roku gdy już super siedzi samo, mam 2-3 wózki na oku ale nie wiem który wybrać ;/
jakie macie spacerówki ? my wczoraj byliśmy w mama i ja i cale szczęście ze nie zamówiłam wózka na allegro bo w realu jest okropny, znów nie wiem co mam kupić ;/ pan powiedział ze nie może być typowa parasolka bo dziecko jest za małe, dopiero za ok 1.5 roku gdy już super siedzi samo, mam 2-3 wózki na oku ale nie wiem który wybrać ;/
mój krzykacz chwile pokrzyczał i jeszcze śpi WOW!!!!!!!!!! ściagam fotki :)
było bardzo fajnie, mniej ludzi ( w sumei z forum tylko 5 osób, a resztą to po prostu z klubu tak?????) wiec można było spokojnie pogadać a dzieciaczki mogły się pobawić i były pączkiiiiiii - wiecie ile dziś pączków zjadłam??? całe 4 tłuste pączki!!!! a mówiłam że żadnego nie zjem, taką mam silną wole hehehehehe
asku w następnym tyg będziesz?
było bardzo fajnie, mniej ludzi ( w sumei z forum tylko 5 osób, a resztą to po prostu z klubu tak?????) wiec można było spokojnie pogadać a dzieciaczki mogły się pobawić i były pączkiiiiiii - wiecie ile dziś pączków zjadłam??? całe 4 tłuste pączki!!!! a mówiłam że żadnego nie zjem, taką mam silną wole hehehehehe
asku w następnym tyg będziesz?
a moze ma taki mały dlatego żeby za szybko jej nie leciało bo Amelka je też z piersi.. ale tylko gdybam
co do smoczków do butelek - moja je z browna z poziomu 2 , ostatnio do butelki mam kupilam jej smoczek 4+ czyli powyżej 4 miesiąca, ale te MAMy mają naprawdę dużą dziurkę i ona tak się krztusiła, dławiła, leciało jej po brodzie nie mogła pić bo za szybko jej leciało, więc my nie zmieniamy poki co smoczków.
co do smoczków do butelek - moja je z browna z poziomu 2 , ostatnio do butelki mam kupilam jej smoczek 4+ czyli powyżej 4 miesiąca, ale te MAMy mają naprawdę dużą dziurkę i ona tak się krztusiła, dławiła, leciało jej po brodzie nie mogła pić bo za szybko jej leciało, więc my nie zmieniamy poki co smoczków.
Super było, było nas sporo, ale nie za dużo.Pączki pyszne, smakowały mi bardziej niż takie ze sklepu, ale i tak potem jeszcze się załapałam na smażenie pączków u teściowej :))
Przyszłą mama - spokojnie, tak, jak dziewczyny piszą - wszystko w swoim czasie :) Jeszcze będziesz miała dosyć mobilności Liwii ;) Oby tylko już zdrowa była!
Przyszłą mama - spokojnie, tak, jak dziewczyny piszą - wszystko w swoim czasie :) Jeszcze będziesz miała dosyć mobilności Liwii ;) Oby tylko już zdrowa była!
to powiedz teściowej że może i ona zostałą gruba a Ty gruba nie będziesz :P:P:P
taa wiem ile to kalori :P ale za to oprócz pączków nic nie zjadłam hehe , jakis lekki obiad muszę wymyślić - mąż będzie niepocieszony :P
aśku pytam bo jak wóce do pracy to już nie będzie mnie na spotkaniach :((( a moze pomyslimy nad innym dniem tygodnia? :P
taa wiem ile to kalori :P ale za to oprócz pączków nic nie zjadłam hehe , jakis lekki obiad muszę wymyślić - mąż będzie niepocieszony :P
aśku pytam bo jak wóce do pracy to już nie będzie mnie na spotkaniach :((( a moze pomyslimy nad innym dniem tygodnia? :P
kurcze, madziulka, ja to sobie tak myśle...ze te spotkania to chyba długo w gm nie potrwaja...bo idzie super pogoda, lato, zaczna sie spotkania na spacery, pikniki, grile moze w weekendy...a ja zamierzam spacerowac z młodym takze popołudniami takze mozemy sie jakos umówić:ppppppp
kiedy wracasz do roboty??? ło boziu ja za 1.5 roku:DDDD
kiedy wracasz do roboty??? ło boziu ja za 1.5 roku:DDDD
Przyszła mamo Ty gruba?? chyba w uszach!!!!
Ja też mam dzisiaj dietę pączkowo-faworkową:))) Ale czekam na męża - on zje zupę - i idziemy na spacer:)
A w ogóle to się zapomniałam pochwalić że wczoraj przyszło moje nosidło mei tai!! jest super!!! strona męża z acdc fajniejsza:))) dzisiaj przymierzałam do niego młodą i jest bardzo wygodne!
Ja też mam dzisiaj dietę pączkowo-faworkową:))) Ale czekam na męża - on zje zupę - i idziemy na spacer:)
A w ogóle to się zapomniałam pochwalić że wczoraj przyszło moje nosidło mei tai!! jest super!!! strona męża z acdc fajniejsza:))) dzisiaj przymierzałam do niego młodą i jest bardzo wygodne!
Madziulka najpierw sama najadłaś się pączków a teraz odreagowujesz na mężu mało kalorycznym obiadem ?:)))
już widzę np 10 mam z wózkami idących na spacer ;))
wózki mam te na oku
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=892&
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2029& ten jest super lekki !
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1161&
i kupiłam już ten http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=877& ale chyba poczeka na przyszły rok ;(
już widzę np 10 mam z wózkami idących na spacer ;))
wózki mam te na oku
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=892&
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=2029& ten jest super lekki !
http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=1161&
i kupiłam już ten http://www.bobowozki.com.pl/product_info.php?products_id=877& ale chyba poczeka na przyszły rok ;(
Witam czwartkowo :-)
Ale zazdroszczę wam tego spotkania. Ja od rana tylko kursuję między Gdynią a Gdańskiem :-( Jestem tak zmęczona, że ledwo widzę na oczy. Odnośnie zmiany terminu spotkań to i ja podpisuję się pod petycją Madziulki, bo ja też mam wolne tylko poniedziałki i piątki :-)))
Zresztą będe jutro w Galerii Malucha - może zachowały się jeszcze jakieś pączki ;-)
Nyzosia - niezły ten sen :-) Jakąś niebezpieczną kobietę ze mnie zrobiłaś, hehe
Odnośnie kaszek to ja osobiście polecam orkiszową i manną. Mam teraz kaszkę 3 zboża i jakoś średnio nam wchodzi. Wygląda też tak sobie. A sam sklep jest super. Panna - jesli już zamawiacie, to może ja też dopiszę się listy?
Ale zazdroszczę wam tego spotkania. Ja od rana tylko kursuję między Gdynią a Gdańskiem :-( Jestem tak zmęczona, że ledwo widzę na oczy. Odnośnie zmiany terminu spotkań to i ja podpisuję się pod petycją Madziulki, bo ja też mam wolne tylko poniedziałki i piątki :-)))
Zresztą będe jutro w Galerii Malucha - może zachowały się jeszcze jakieś pączki ;-)
Nyzosia - niezły ten sen :-) Jakąś niebezpieczną kobietę ze mnie zrobiłaś, hehe
Odnośnie kaszek to ja osobiście polecam orkiszową i manną. Mam teraz kaszkę 3 zboża i jakoś średnio nam wchodzi. Wygląda też tak sobie. A sam sklep jest super. Panna - jesli już zamawiacie, to może ja też dopiszę się listy?
Witamy i my:) tzn ja bo maly spi:P
Rowniez zazdroszcze wam dzis spotkania:(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No juz nie moge sie doczekac Sopotu:P
No i musze sie pochwalic bo maly w nocy sie budzil pare razy ale dostal smoka i spal i tylko raz dostal butle i to po 8 godzinach przerwy:)
Fifi tez stawia kroczki trzymany za raczki ale to zawsczesnie chodz mu sie bardzo podoba i ciagle by chcial stac.Juz wie co robic by sie nie slizgac na panelach i trzeba wszystko chowac i poduszkami wszystkie rogi zaslaniac hehe
Moze ktoras z was polecic jakies lozeczko turystyczne mniejsze niz 120???
To i ja sie pisze na kaszke nie bede gorsza hehe:P
Rowniez zazdroszcze wam dzis spotkania:(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No juz nie moge sie doczekac Sopotu:P
No i musze sie pochwalic bo maly w nocy sie budzil pare razy ale dostal smoka i spal i tylko raz dostal butle i to po 8 godzinach przerwy:)
Fifi tez stawia kroczki trzymany za raczki ale to zawsczesnie chodz mu sie bardzo podoba i ciagle by chcial stac.Juz wie co robic by sie nie slizgac na panelach i trzeba wszystko chowac i poduszkami wszystkie rogi zaslaniac hehe
Moze ktoras z was polecic jakies lozeczko turystyczne mniejsze niz 120???
To i ja sie pisze na kaszke nie bede gorsza hehe:P
Dziewczyny, mam taką listę:
Madziulka - jaglana i ryżowa
Aniaa - ryzowa i orkiszowa
Zosia jaglana i orkiszową – obie bezmleczne.
Sabinka - ?
Madziulka 0 Aniaa - napiszcie, czy mleczne czy bezmleczne i Sabinka napisz, co chcesz :)
Na roczek... Hm.. Zabawek pewnie multum dostanie, może coś innego - ja lubię dawać książki :))
Madziulka - jaglana i ryżowa
Aniaa - ryzowa i orkiszowa
Zosia jaglana i orkiszową – obie bezmleczne.
Sabinka - ?
Madziulka 0 Aniaa - napiszcie, czy mleczne czy bezmleczne i Sabinka napisz, co chcesz :)
Na roczek... Hm.. Zabawek pewnie multum dostanie, może coś innego - ja lubię dawać książki :))
Dziewczyny - Aniaa, Madziulka:
Madziulka - jaglana i ryżowa
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=952 czy
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=956 ?
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=2851
Aniaa - ryzowa i orkiszowa
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=958 czy http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
Zosia jaglana i orkiszową – obie bezmleczne.
ok
Sabinka - http://www.amarantus.pl :) Podaj mi linki najlepiej :)
Madziulka - jaglana i ryżowa
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=952 czy
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=956 ?
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=2851
Aniaa - ryzowa i orkiszowa
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=958 czy http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
Zosia jaglana i orkiszową – obie bezmleczne.
ok
Sabinka - http://www.amarantus.pl :) Podaj mi linki najlepiej :)
Panna dla mnie obie bezmleczne czyli:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
A probowalyscie kaszek innych firm? Czy tylko te Holle sa takie dobre?
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
A probowalyscie kaszek innych firm? Czy tylko te Holle sa takie dobre?
U nas noc koszmar, ech. Albo to te zęby, ale za długo mnie wczoraj w domu nie było :-( W każdym bądź razie pobudki co godzinę, dwie.
Panna - to ja bym prosiła o to:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=16_33&products_id=3009
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_73&products_id=1935
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=955
A jak z pieniędzmi? Przelać ci na konto?
Panna - to ja bym prosiła o to:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=16_33&products_id=3009
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_73&products_id=1935
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=955
A jak z pieniędzmi? Przelać ci na konto?
zacznę od tego że piszę tego posta prawie godzinę!!! dobrze ze dziś piątek, chyba wybęde na całą sobotę odpocząc psychicznie :P
a gdzie na halę chodzi? i kiedy? może razem chodza :P Andrzej gdzieś na Chyloni - jakaś szkoła hmmm
panna ja chcę te kaszki:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=952
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
czy ta zawiera gluten?? a wezmę jeszcze tą http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=2939
chcesz kaskę na konto czy będziemy rozliczać się na spotkaniu?
u nas nocka super - przynajmniej to :] parę pobudek na smoka, jedno żarcie i pobudka o 8.30 tak to ja mogę - chyba faktycznie od nowego jedzonka brzuszek ją bolał bo dzis dobrze spała, nie płakała.
a gdzie na halę chodzi? i kiedy? może razem chodza :P Andrzej gdzieś na Chyloni - jakaś szkoła hmmm
panna ja chcę te kaszki:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=952
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=953
czy ta zawiera gluten?? a wezmę jeszcze tą http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=2939
chcesz kaskę na konto czy będziemy rozliczać się na spotkaniu?
u nas nocka super - przynajmniej to :] parę pobudek na smoka, jedno żarcie i pobudka o 8.30 tak to ja mogę - chyba faktycznie od nowego jedzonka brzuszek ją bolał bo dzis dobrze spała, nie płakała.
Aniaa spektakl trwa 3 godziny z przerwą. Ja byłam tylko 1,5 godziny:))))
U nas nocka ok za to znowu obudziła się o 6:30!!!! nieee no tak to ja z nią współpracować nie będę. przetrzymałam ją do chwile po 7 w jej łóżeczku a potem dałam jej jeść i wzięłam ją do siebie. i spałyśmy do 9:30:))) ale przynajmniej w nocy spała i nie zrobiła sobie godzinnej przerwy tylko chwila na jedzenie i tyle.
Dzisiaj idę z przyjaciółką na obiad a potem do fryzjera, młodą zostawiam z mężem no na jakieś 5 godzin:))) on już cały w strachu:))))
U nas nocka ok za to znowu obudziła się o 6:30!!!! nieee no tak to ja z nią współpracować nie będę. przetrzymałam ją do chwile po 7 w jej łóżeczku a potem dałam jej jeść i wzięłam ją do siebie. i spałyśmy do 9:30:))) ale przynajmniej w nocy spała i nie zrobiła sobie godzinnej przerwy tylko chwila na jedzenie i tyle.
Dzisiaj idę z przyjaciółką na obiad a potem do fryzjera, młodą zostawiam z mężem no na jakieś 5 godzin:))) on już cały w strachu:))))
Panna jezeli jeszcze mozna się dopisac do zamowienia kaszek to ja poproszę taką:
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
Zuzko zyczę duzo zdrowka!
http://amarantus.pl/product_info.php?cPath=61_72&products_id=950
Zuzko zyczę duzo zdrowka!
Hej ;)
dużo zdrowia dla wszystkich chorych :))
widziałyście to ?:) http://www.techvel.pl/gadzety/peepoo-tym-sie-bawia-modne-dzieci/
dużo zdrowia dla wszystkich chorych :))
widziałyście to ?:) http://www.techvel.pl/gadzety/peepoo-tym-sie-bawia-modne-dzieci/
Zuzko - dzisiaj zrobiłam małej kaszkę jaglaną na moim mleku i też nie zgęstniała... także porażka:( Dodatkowo smakowała jej tak średnio, ale zjadła (wypiła) niecałe 40 ml. Robisz tą kaszkę na sztucznym mleku? Jak ją przyrządzasz? Tak jak jest na opakowaniu? Czyli przyrządzasz mleko i wtedy jeszcze dodatkowo dolewasz tyle samo wody?
Jestem ciekawa czy mała zaakceptuje inne mleko niż moje, a dodatkowo boje się o kupki, bo i tak muszę uważać co jej podaję, a tutaj jest TYLKO mleko Nan, a słyszałam, że po nim mogą być problemy...
Jestem ciekawa czy mała zaakceptuje inne mleko niż moje, a dodatkowo boje się o kupki, bo i tak muszę uważać co jej podaję, a tutaj jest TYLKO mleko Nan, a słyszałam, że po nim mogą być problemy...

Już wszystko mam w koszyku.. Niestety nie ma kaszki orkiszowej dla Nyzosi i Aśku ani mleczno-bananowej dla Sabinki.
Zamieniacie na coś innego?
Jets komunikat:
Produktów zaznaczonych sybolem nie ma aktualnie na magazynie w wystarczającej ilości.
Możesz je zamówić mimo wszystko. Dostarczymy je zaraz po wpłynięciu do naszych magazynów
Zamieniacie na coś innego?
Jets komunikat:
Produktów zaznaczonych sybolem nie ma aktualnie na magazynie w wystarczającej ilości.
Możesz je zamówić mimo wszystko. Dostarczymy je zaraz po wpłynięciu do naszych magazynów
Zuzko a można robić na samej wodzie? Dziwne, że na samej wodzie zgęstnieje a już na mleku matki nie.
A ile dajesz kaszy na np. 50 ml wody? Sypiesz tak na oko, aż będzie gęste, czy konkretnie np. 2 łyżki kaszy ?
Jak można robić na samej wodzie, to ja chyba będę tak robiła, boję się wprowadzać jej to mleko Nan.
A ile dajesz kaszy na np. 50 ml wody? Sypiesz tak na oko, aż będzie gęste, czy konkretnie np. 2 łyżki kaszy ?
Jak można robić na samej wodzie, to ja chyba będę tak robiła, boję się wprowadzać jej to mleko Nan.

Szkoda, że się nie załapałam na zamówienie kaszek, bo u mnie w sklepie eko po 17 zł, a chciłam spróbować.
My mieliśmy fatalną noc, mały przez katarek nie mógł spać i w nocy spał gdzinę ze mna w łóżku, i 2,5 godz. z u mojej mamy na rekąch, mama siedziła na sofie i trzymała go na piersiach pionowo - tak z nim spała, bo dla niego taka pozycja była najlepsza. Katrarek wręcz go zalewał i jak już nosek się zapchał to się budził, do tego miał fatalny kaszel. Byłam już dziś z rana u lekarza i dostałam lekarstwa i antybiotyk na wszelki wypadek, bo lekarka powiedziła, że zapalenia u takich maluchów usłuchowo często nie wychodzą i dlateog gdyby nie było poprawy to mamy zwiąć antybiotyk. najgorsze jest to, ze mały spał przez ostatnie 24 godz. jakies 6 godzin i jest ekstemalnie zmęczony,powieki same mu opadają, ale przez trudności w oddychaniu nie może spać. teraz położyłam go na wyskim klinie, ale nie wiem ile tak pośpi... już słuszę, że nos furczy.
patrzy na mnie błagalnym wzrokiem, a ja nie mogę mu pomóc:(((
My mieliśmy fatalną noc, mały przez katarek nie mógł spać i w nocy spał gdzinę ze mna w łóżku, i 2,5 godz. z u mojej mamy na rekąch, mama siedziła na sofie i trzymała go na piersiach pionowo - tak z nim spała, bo dla niego taka pozycja była najlepsza. Katrarek wręcz go zalewał i jak już nosek się zapchał to się budził, do tego miał fatalny kaszel. Byłam już dziś z rana u lekarza i dostałam lekarstwa i antybiotyk na wszelki wypadek, bo lekarka powiedziła, że zapalenia u takich maluchów usłuchowo często nie wychodzą i dlateog gdyby nie było poprawy to mamy zwiąć antybiotyk. najgorsze jest to, ze mały spał przez ostatnie 24 godz. jakies 6 godzin i jest ekstemalnie zmęczony,powieki same mu opadają, ale przez trudności w oddychaniu nie może spać. teraz położyłam go na wyskim klinie, ale nie wiem ile tak pośpi... już słuszę, że nos furczy.
patrzy na mnie błagalnym wzrokiem, a ja nie mogę mu pomóc:(((
karolkaw, jak po 3 dniach nie bedzie poprawy...podaj antybioityk...
mi lekarz na wizycie domowej powiedział ze mam podac jak po 6 dniach nie bedzie poprawy...skutek tego taki ze mamy zapalenie oskrzeli! mi moja lekarka powiedziała ze u takiego malucha z katarkiem i kaselkiem to kwestia 2 dni jak zejdzie na oskrzela:////
jaki macie antybiotyk??? jakies wirusy sa straszne wokolu tylee chorych!
mi lekarz na wizycie domowej powiedział ze mam podac jak po 6 dniach nie bedzie poprawy...skutek tego taki ze mamy zapalenie oskrzeli! mi moja lekarka powiedziała ze u takiego malucha z katarkiem i kaselkiem to kwestia 2 dni jak zejdzie na oskrzela:////
jaki macie antybiotyk??? jakies wirusy sa straszne wokolu tylee chorych!
Mamy augmentin es, lekarka powiedziała, że po dwóch dniach mam podać albo jak pojawi się gorączka, bo rzevczywiście powiedziała, ze u malucha to kwestia kilku godzin, że schodzi niżej. mojej lekarki akurat nie było i zastępowała ją jakaś co pracuje w szpitalu i było widać, ze się zna na rzeczy. jak ja bym chciała mu pomóc już, ciągle płacze i już sama nie wiem czy z powodu choroby czy zmęczenia.
Wszystkiego najlepszego dla Jureczka - przede wszystkim zdrowia! No i najlepsze życzenia dla Krzysia :)
Aniaa - nie wiem w końcu, czy dla Ciebie też jest zamówiona orkiszowa, bo dodawałam klikając w przesłane przez Was linki, inaczej bym się totalnie pogubiła... Więc jak tylko napisałaś, że chcesz bez linka, to nie dodalam :/ Przepraszam.
Karolkaw - mogę Ci dać taką kaszkę, w sensie porcję, to sobie wypróbujesz :)
Aniaa - nie wiem w końcu, czy dla Ciebie też jest zamówiona orkiszowa, bo dodawałam klikając w przesłane przez Was linki, inaczej bym się totalnie pogubiła... Więc jak tylko napisałaś, że chcesz bez linka, to nie dodalam :/ Przepraszam.
Karolkaw - mogę Ci dać taką kaszkę, w sensie porcję, to sobie wypróbujesz :)
a ja sie tak cieszyłam na wyjscie pifkowe z kumpela z liceum...ale oczywiscie moj szanowny małzonek bedzie po 18...a ja tak mam wyjsc...młody marudzi i tak targam go ze soba umyc zeby, wysuszyc włosy itepe... i jestem juz tak styrana samym szykowaniem sie z nim na reku, ze w sumie juz mi sie nie chce isc na to pifooo!
Znam ten ból Aśku :-))) Ale znalazłam sposób - kładę małego na szlafroku w łazience i daje mu do zabawy albo korale albo prostownicę do włosów. I mam spokój. No cóż, najwyżej będzie miał ciągoty na starość ;-)))
Karolkaw - najserdeczniejsze życzenia dla Jureczka!!! I Krzysia! Kurczę, to u was taka fatalna noc. Współczuję strasznie. To jest strasznie trudne, jak dziecko się męczy, a my nic nie możemy zrobić :-(
A ja właśnie wróciłam z Galerii Malucha. No i cóż, nie został ani jeden pączek baby jedne ;-) Za to po namowie przyjaciółki, którą zresztą w waszym imieniu zaprosiłam na nastepne spotkanie w Gdyni, kupię chyba dzisiaj ten Vibrufen, Vibrykol? Czy jak tam to zwą, bo kolejnej takiej nocy ja ta ubiegła to też nie przeżyję, tym bardziej że jestem dziś sama :-(
Karolkaw - najserdeczniejsze życzenia dla Jureczka!!! I Krzysia! Kurczę, to u was taka fatalna noc. Współczuję strasznie. To jest strasznie trudne, jak dziecko się męczy, a my nic nie możemy zrobić :-(
A ja właśnie wróciłam z Galerii Malucha. No i cóż, nie został ani jeden pączek baby jedne ;-) Za to po namowie przyjaciółki, którą zresztą w waszym imieniu zaprosiłam na nastepne spotkanie w Gdyni, kupię chyba dzisiaj ten Vibrufen, Vibrykol? Czy jak tam to zwą, bo kolejnej takiej nocy ja ta ubiegła to też nie przeżyję, tym bardziej że jestem dziś sama :-(
Witam się wieczorową porą:)
Karolkaw wszystkiego najlepszego dla Jureczka....zdrówka przede wszystkim! no niestety karmienie piersią jest przereklamowane i nie chroni naszych maluchów przed chorobami.
A ja po fryzjerze:)) od razu lepiej się czuje. po fryzjerze pojechałyśmy z przyjaciółką do klifu na chwilę i ona oczywiście musiała Heli kupić coś w smyku:))) Te maluchy to mają dobrze...wszyscy im coś kupują!!!!!
Karolkaw wszystkiego najlepszego dla Jureczka....zdrówka przede wszystkim! no niestety karmienie piersią jest przereklamowane i nie chroni naszych maluchów przed chorobami.
A ja po fryzjerze:)) od razu lepiej się czuje. po fryzjerze pojechałyśmy z przyjaciółką do klifu na chwilę i ona oczywiście musiała Heli kupić coś w smyku:))) Te maluchy to mają dobrze...wszyscy im coś kupują!!!!!
W Holle na pudełku jest napisane (po niemiecku) jak przygotować kaszkę na wodzie (milchfreie) - 200ml wody o temp. ok. 50 st. C na to 5 łyżek kaszki, aż do uzyskania pożądanej konsystencji.
Ja robię na 1 łyżeczka kaszki na 1 łyzkę wody mniej więcej- na wodzie, i 90ml -100 ml bebiko pepti na 2,5 łyzki kaszki mniej więcej.
Ja robię na 1 łyżeczka kaszki na 1 łyzkę wody mniej więcej- na wodzie, i 90ml -100 ml bebiko pepti na 2,5 łyzki kaszki mniej więcej.
czesc dziewczyny :)
ja to juz nie nadazam z czytaniem, o pisaniu juz nie wspominajac
odkad wrocilam do pracy to jestem zaganiana, ze hej, bo po pracy pedze do zlobka odebrac mala, potem zazwyczaj jeszcze na spacer i jak przyjdziemy do domku to staram sie wykorzystac kazda chwile z nia :) a jak pojdzie spac to trzeba cos tam w mieszkaniu ogarnac, spedzic czas z mezem i dzien z glowy... czemu doba nie ma 48h??
tak czytam, ze tyle maluszkow chorych- bidulki- oby wszystkie chorobska poszly precz!!
ja to juz nie nadazam z czytaniem, o pisaniu juz nie wspominajac
odkad wrocilam do pracy to jestem zaganiana, ze hej, bo po pracy pedze do zlobka odebrac mala, potem zazwyczaj jeszcze na spacer i jak przyjdziemy do domku to staram sie wykorzystac kazda chwile z nia :) a jak pojdzie spac to trzeba cos tam w mieszkaniu ogarnac, spedzic czas z mezem i dzien z glowy... czemu doba nie ma 48h??
tak czytam, ze tyle maluszkow chorych- bidulki- oby wszystkie chorobska poszly precz!!
Eeee... Kilkoro maluchów się pochorowało, ale już jest lepiej (oprócz nowości - choroby Jureczka), ominęły Cię pytania o Emilkę, ślinienie się na Tłusty Czwartek i wyliczanie kalorii pączkowych. Ominęły Cię zachwyty nad fantastyczną pogodą na spacery i zamówienie kaszek z eko e-sklepu.
Coś jeszcze, dziewczyny?
Coś jeszcze, dziewczyny?
Zdrowko spoko kurujemy sie inhalacjami :)
Okazalo sie ze lekarka ktora byla na zastepstwie za nasza nie potrafila porzednie osluchac i zamiast zapalenia krtani miala zapalenie pluc do tego doszla goraczka wiec pojechalismy do wojewodzkiego co bylo mega bledem powinnam jechac na zaspe.
W wojewodzkim zrobili badanie krwi rth pluc i wyszlo - ale wkurzylam sie na maxa bo przy pobieraniu krwi babka nie wstrzachnela probli i drugi raz mielismy pobierane potem kolejna probke wylala i kolejny raz, na wyniki krwi czekalismy ponad 3 godziny potem na wyniki krwi czekalismy juz w szpitalu na zaspie bo tamci ich jeszcze nei zrobili przewiezli nas karetka na zaspe bo w wojewodzkim miejsc nie bylo - poza tym w wojewdzkim niby byla kolejka do pediartry i zawsze ktos byl wazniejszy np lekarz zarezerwowala kolejke dla swego dziecka a wszedl bez kolejki itp
Na zaspie polozyli na s na oddzial i lezelismy do dzis z antybiotykiem inhalacjami itp
Ogolnie bylo duzo dzieci z zapaleniem oskrzeli itp
I jedno co mnie zdziwilo ze wiekszosc czyli 90% chorych dzieci byla karmiona piersia od urodzenia i przestalam sie ludzic ze mleko matki cos chroni.
Okazalo sie ze lekarka ktora byla na zastepstwie za nasza nie potrafila porzednie osluchac i zamiast zapalenia krtani miala zapalenie pluc do tego doszla goraczka wiec pojechalismy do wojewodzkiego co bylo mega bledem powinnam jechac na zaspe.
W wojewodzkim zrobili badanie krwi rth pluc i wyszlo - ale wkurzylam sie na maxa bo przy pobieraniu krwi babka nie wstrzachnela probli i drugi raz mielismy pobierane potem kolejna probke wylala i kolejny raz, na wyniki krwi czekalismy ponad 3 godziny potem na wyniki krwi czekalismy juz w szpitalu na zaspie bo tamci ich jeszcze nei zrobili przewiezli nas karetka na zaspe bo w wojewodzkim miejsc nie bylo - poza tym w wojewdzkim niby byla kolejka do pediartry i zawsze ktos byl wazniejszy np lekarz zarezerwowala kolejke dla swego dziecka a wszedl bez kolejki itp
Na zaspie polozyli na s na oddzial i lezelismy do dzis z antybiotykiem inhalacjami itp
Ogolnie bylo duzo dzieci z zapaleniem oskrzeli itp
I jedno co mnie zdziwilo ze wiekszosc czyli 90% chorych dzieci byla karmiona piersia od urodzenia i przestalam sie ludzic ze mleko matki cos chroni.
Aniaa rozumiem - ja slepo wierzylam ze to karmienie ustrzeze przed roznymi chorobami :) chociaz na jakis czas
Na oddziale byla 2 tyg dziewczynka z rotawirusem ktorego zalapala w spzitalu w starogardzie i zostala z nim wypisana a by bylo smiesznie weszla przed nami w wojewodzkim i odeslali ja na zaspe bo nie wiedzieli co jej jest.
Na oddziale byla 2 tyg dziewczynka z rotawirusem ktorego zalapala w spzitalu w starogardzie i zostala z nim wypisana a by bylo smiesznie weszla przed nami w wojewodzkim i odeslali ja na zaspe bo nie wiedzieli co jej jest.
Jakoś udało mi się nadrobić...
Szkoda, że kaszki już zamówione, też bym była chętna, może następnym razem się załapię.
Wszystkiego dobrego dla dzisiejszych mięsięczniaków - Jureczka i Krzysia - Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!
Mjakmama dobrze, że już jesteście w domu, i że Emilce jest lepiej.
A my dziś bylismy u lekarza, właściwie u lekarzy bo cała trójka, Filip, mąż i ja. No i niestety z Filipem nie jest dobrze, bo osłuchowo jest gorzej niż w poniedziałek i walczymy żeby nie było zapalenia płuc. Tyle dobrego, że ma mniejszy katar i od wczoraj nie ma gorączki, ale kaszle nadal strasznie. Dostalismy antybiotyk na kolejne dni, do wtorku, bo wtedy mamy kolejna wizytę kontrolną. No i zaczelismy robić inhalację i postawilismy Filipowi bańki. Musielismy więc zakupić i inhalator, i bańki, i ani jedno, ani drugie się Małemu nie podoba. Przy inhalacji sie wscieka i musimy robic kilka - kilkanaćsie podejść, a przy bańkach strasznie płakał :-(. Starsznie mi szkoda Mojego Maluszka...
My z mężem też cały czas chorzy. Męzowi też postawiłam bańki...
Bardzo, bardzo chcę juz wiosny...
Niech zima, razem z tymi wszystkimi chorobami już sobie pójdzie...
Szkoda, że kaszki już zamówione, też bym była chętna, może następnym razem się załapię.
Wszystkiego dobrego dla dzisiejszych mięsięczniaków - Jureczka i Krzysia - Zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!!
Mjakmama dobrze, że już jesteście w domu, i że Emilce jest lepiej.
A my dziś bylismy u lekarza, właściwie u lekarzy bo cała trójka, Filip, mąż i ja. No i niestety z Filipem nie jest dobrze, bo osłuchowo jest gorzej niż w poniedziałek i walczymy żeby nie było zapalenia płuc. Tyle dobrego, że ma mniejszy katar i od wczoraj nie ma gorączki, ale kaszle nadal strasznie. Dostalismy antybiotyk na kolejne dni, do wtorku, bo wtedy mamy kolejna wizytę kontrolną. No i zaczelismy robić inhalację i postawilismy Filipowi bańki. Musielismy więc zakupić i inhalator, i bańki, i ani jedno, ani drugie się Małemu nie podoba. Przy inhalacji sie wscieka i musimy robic kilka - kilkanaćsie podejść, a przy bańkach strasznie płakał :-(. Starsznie mi szkoda Mojego Maluszka...
My z mężem też cały czas chorzy. Męzowi też postawiłam bańki...
Bardzo, bardzo chcę juz wiosny...
Niech zima, razem z tymi wszystkimi chorobami już sobie pójdzie...
Ale z drugiej strony nigdy nie wiadomo co by było bez tego karmienia. Może jeszcze gorzej. Tego nie sprawdzimy.
Poza tym ja też lubię karmić i widzę, że małemu to sprawia ogromną przyjemność - przymyka oczy, głaszcze mnie po piersi i często gęsto tak mu dobrze, że puszcza bączki w trakcie hehe. A to też jest ważne. Tzn nie bączki :-) ale to że sprawia mu to przyjemność i czuje się bezpiecznie.
Przerażający jest jednak fakt, że można tak spławiać pacjentów i odsyłać z jednego miejsca na drugie. O tłuczeniu probek nie wspominając.
Poza tym ja też lubię karmić i widzę, że małemu to sprawia ogromną przyjemność - przymyka oczy, głaszcze mnie po piersi i często gęsto tak mu dobrze, że puszcza bączki w trakcie hehe. A to też jest ważne. Tzn nie bączki :-) ale to że sprawia mu to przyjemność i czuje się bezpiecznie.
Przerażający jest jednak fakt, że można tak spławiać pacjentów i odsyłać z jednego miejsca na drugie. O tłuczeniu probek nie wspominając.
W temacie przyjemności - dziś zrobiłam Hubciowi seans z drapaniem rączek. Najpierw był strasznie zaskoczony, że to takie nowe doznanie. A potem wyglądała strasznie śmiesznie - przymknął powieki i się uśmiechał. I leżał nieruchomo do końca drapania, co jest ewenementem jesli chodzi o niego. Pieszczoch z niego rośnie jak nic. Już wspólczuję jego dziewczynie :-)
No nie zle z tym wojewódzkim. Ja gdybym musiała pewnie też bym tm pojechała, pomimo tego że mam dużo blizej na polanki i na zaspę, bo w wojewódzkim pracuje pani dokrot, która od czasu do czasu zajmuje się Filipem.
W grudniu moja 1,5 roczna siostrzenica leżała na zaspie i siostra była bardzo zadowolona.
Pewnie duzo zalezy na kogo się trafi, niestety...
W grudniu moja 1,5 roczna siostrzenica leżała na zaspie i siostra była bardzo zadowolona.
Pewnie duzo zalezy na kogo się trafi, niestety...
Mjakmama a czym inhalujesz Emilkę?
Bo nas dziś Filip wystraszył, właściwie to już wczoraj też tak się zachowywyał tylko w miejszym stopniu i nie powiązałam tego z inhalacją. Tzn. chwilę po zakończeniu inhalacji dostał takich skórczy i zaczął tak mimowlnie rzucać głowa i barkami, przy tym wydawał z siebie cały czas takie dziwne mruczenie, trwało to kilka minut. Teraz juz wszytsko jest ok.
Zadzwoniłam na izbę przyjęć na Polanki i kazali się nam zglosić albo na izbę przyję albo do lekarza dyzurnego w przychodni.
Potem jeszcze zadzwoniłam do pediatry i powiedział mi, ze to mogłabyc reakcja na samą inhalację a nie na leki. Mamy więc spróbować zrobić mu infalacją z samej soli fizjologcznej i zobaczyc jak bedzie się zachowywał. Za chwile robimy więc test...
Bo nas dziś Filip wystraszył, właściwie to już wczoraj też tak się zachowywyał tylko w miejszym stopniu i nie powiązałam tego z inhalacją. Tzn. chwilę po zakończeniu inhalacji dostał takich skórczy i zaczął tak mimowlnie rzucać głowa i barkami, przy tym wydawał z siebie cały czas takie dziwne mruczenie, trwało to kilka minut. Teraz juz wszytsko jest ok.
Zadzwoniłam na izbę przyjęć na Polanki i kazali się nam zglosić albo na izbę przyję albo do lekarza dyzurnego w przychodni.
Potem jeszcze zadzwoniłam do pediatry i powiedział mi, ze to mogłabyc reakcja na samą inhalację a nie na leki. Mamy więc spróbować zrobić mu infalacją z samej soli fizjologcznej i zobaczyc jak bedzie się zachowywał. Za chwile robimy więc test...
Aniaa inhaluje pulmocortem i berodualem ale jak ma sie katal lub lekki kaszelek warto inhalowac sola fizjologiczna naprawde pomaga lepiej sie oddycha dzieciom - Emilka na inhalacje reaguje tragicznie wiec inhaluje na spiocha :) chlopaki lubia sie inhalowac :)
Akacja ona nie slukla probki tylko postawila na miekkiej kozetce probke z okraglym dnem
Akacja ona nie slukla probki tylko postawila na miekkiej kozetce probke z okraglym dnem
mjakmamo - nie wiem czy to takie fajne, że zabierają dziecko bez mamy. Ja bym wolała być z dzieckiem w takim trudnym momencie niż żeby płakało przy jakiejś obcej kobiecie.
Kurczę, taki smutny wątek nam się zrobił przez te choroby. Naprawdę zyczę wszystkim maluszkom dużo zdrowia!
U nas noc na szczęście ok. Czopki nie były potrzebne. Standardowe karmienia o 24:00, 3:00 i 6:00 i pobudka o 7:30, więc ok. Nawet jestem wyspana. A teraz zabieram się za pieczenie ciasta, bo mamy dziś gości. Miłego dnia dziewczyny!
Kurczę, taki smutny wątek nam się zrobił przez te choroby. Naprawdę zyczę wszystkim maluszkom dużo zdrowia!
U nas noc na szczęście ok. Czopki nie były potrzebne. Standardowe karmienia o 24:00, 3:00 i 6:00 i pobudka o 7:30, więc ok. Nawet jestem wyspana. A teraz zabieram się za pieczenie ciasta, bo mamy dziś gości. Miłego dnia dziewczyny!
Hej,dziewczyny....meldujemy się z coreczką już po chrzcinach i najeździe rodziny:) Miałyśmy wybrać się GM, na pączki,ale dopadło nas w domu choróbsko-wszyscy mamy antybiotyki,ale przynajmniej gorączka mi i córeczce już spadła. Mam pytanko-jak się robi inhalacje takim maluszkom?Potrzebny jest jakiś sprzęt? i na co inhalacje pomagają?
czarnakawa inhaluje sie w celu udraznienie gornych drog oddechowych - nakaldasz maseczke do pojemniczka inhalatora wlewasz leki i dziecko wdycha opary - mamy podobny misiowy inhalator w zestawie jest smoczek przez ktory mozna inhalowac ale ja robie to przez maseczke
http://allegro.pl/dla-niemowlat-nebulizator-pingwin-smoczek-cos-i1484197133.html
http://allegro.pl/dla-niemowlat-nebulizator-pingwin-smoczek-cos-i1484197133.html
Mjakmama-dzięki za info:) a te leki to są przepisywane przez lekarza ? i czy mozna samemu w domku robić takie inhalacje bez wskazań od lekarza-Milenka ma zapalenie gardła i paskudny chrapliwy kaszel, ale poza dicoflorem i antybiotykiem - CECLOR ,pani doktor nic nam więcej nie przepisała, więc się zastanawiam, nie chce przedobrzyc.
Martwię się, bo mąż dostał ten sam antybiotyk i po 4 dniach nic mu się nie poprawiło jeszcze? Może któraś z Was, mamy miała już taki antybiotyk?jak szybko działał?
Martwię się, bo mąż dostał ten sam antybiotyk i po 4 dniach nic mu się nie poprawiło jeszcze? Może któraś z Was, mamy miała już taki antybiotyk?jak szybko działał?
My wczoraj wylądowaliśmy w szpitalu, mały znowu nie mógł spać przez zatkany nos i w dodatku chwilami nie mógł złapać oddechu,nie wiedziłam co zrobić, bo trochę mnie to przeraziło, niczym nie mogłam odsluzować małego, zadzowniłam na pogotowe i powiedzieli, że może trzeba będzie odessać małego i zaproponowali, że przyjadą i zabiorą go do szpitala. Przyjechłą Stecowa i powdejrzewała nawet zapalenie płuch. Po jeździe rozklekotaną karetką, mały tak kichnał, ze wyleciał mu gęsty śluz i już było lepiej. na ip miał robiore rtg klatki piersiowej i nic nie wyszło, ostatecznie okazalo się ze to infekcja górnych dróg oddechowych i że ma brać antybityk, choć jak się zapytałam lekarki czy bez antybityku da radę, to powiedziła, ze moze by dało, wiec na razie się wstrzymłam, ale chyba już o 20 podam, bo raczej mu nie przejdze samo. W ogole lekarka na ip była bardzo nieprzyjemna i praktycznie nic się od niej nie dowiedziałam.
No to pięknie :-( Trzymaj się karolkaw!
Nyzosiu - dziękujemy za życzenia :-) Mam nadzieję, że u was to zęby, a nie jakieś choróbsko!
No a my po wizycie gości. Wpadli nasi znajomi ze szkoły rodzenia z synkiem straszym o 3 tyg od Hubercika. Fajnie tak popatrzeć jak się dzieciaczki rozwijają. Tym bardziej, że poznaliśmy się jeszcze jako brzuchacze! Każdy dzieciaczek rośnie w innym tempie i w czymś innym jest bardziej do przodu. Poza tym Hubcio dostał piękne prezenty i oczywiście gwizdnął smoczka koledze ;-)
A teraz znowu jesteśmy sami, bo mąż już wyjechał do pracy :-(
Nyzosiu - dziękujemy za życzenia :-) Mam nadzieję, że u was to zęby, a nie jakieś choróbsko!
No a my po wizycie gości. Wpadli nasi znajomi ze szkoły rodzenia z synkiem straszym o 3 tyg od Hubercika. Fajnie tak popatrzeć jak się dzieciaczki rozwijają. Tym bardziej, że poznaliśmy się jeszcze jako brzuchacze! Każdy dzieciaczek rośnie w innym tempie i w czymś innym jest bardziej do przodu. Poza tym Hubcio dostał piękne prezenty i oczywiście gwizdnął smoczka koledze ;-)
A teraz znowu jesteśmy sami, bo mąż już wyjechał do pracy :-(
Jejku dziewczyny wspolczuje chorob u dzieciaczkow, duzo zdrowka dla nich!
Czarnakawa napisz mi prosze jak wyszly chrzciny!:)
My dzisiaj bylismy wybrac odkurzacz nowy. Wyobrazcie sobie ze w rtv euro agd kosztuje 769zl a w sklepie internetowym z odbiorem w gdansku 492. Niezla roznica co?
Potem bylismy sobie na spacerku i na kebabie, chyba pierwszy moj kebab od urodzenia Ami;)
A dzisiaj zrobilam jej zupke jarzynowa, zjadla, ale mam wrazenie ze odkad dokarmian ja mm to juz tak chetnie nie je, ani sloiczkow ani kaszek... nie wiem moze teraz za duzo w nia pakuje:) No i pare sloiczkow zawekowalam, ale juz w takich sloiczkach po koncentratach itp, mam nadzieje ze wyjdzie...
Dzisiaj mam "wychodne" i ide z przyjaciolka do kina na "Sale samobojcow" Nie ma jak pozytywny akcent;)
Czarnakawa napisz mi prosze jak wyszly chrzciny!:)
My dzisiaj bylismy wybrac odkurzacz nowy. Wyobrazcie sobie ze w rtv euro agd kosztuje 769zl a w sklepie internetowym z odbiorem w gdansku 492. Niezla roznica co?
Potem bylismy sobie na spacerku i na kebabie, chyba pierwszy moj kebab od urodzenia Ami;)
A dzisiaj zrobilam jej zupke jarzynowa, zjadla, ale mam wrazenie ze odkad dokarmian ja mm to juz tak chetnie nie je, ani sloiczkow ani kaszek... nie wiem moze teraz za duzo w nia pakuje:) No i pare sloiczkow zawekowalam, ale juz w takich sloiczkach po koncentratach itp, mam nadzieje ze wyjdzie...
Dzisiaj mam "wychodne" i ide z przyjaciolka do kina na "Sale samobojcow" Nie ma jak pozytywny akcent;)
Nie no faktycznie jakiś chorowity wątek...Wszystkim dużo zdrowia życzę:)))
Karolkaw to faktycznie niezła jazda....A Stecowa przyjechała w karetce??
U nas to na pewno zęby bo nic innego młodej nie jest oprócz marudzenia. nie ma kataru ani kaszlu za to wszystko gryzie na potęgę. nie za bardzo chce też jeść nawet mleka o innych wynalazkach nie wspomnę. dałam jej na noc czopka może jakoś da radę.
Mjakmama MT super!!!! już się nie mogę doczekać aż będzie trochę cieplej to będę młodą nosiła z przodu. już ją przymierzałam i jest różnica w porównaniu do chusty - w MT dużo lżej.
A ja dzisiaj pogotowałam młodej na parze indyka, brokuły i jabłka i stwierdziłam ze średni interes to jest. bo do takiego słoiczka 120 g weszły 3 zmiksowane jabłka....to ja za 2,5 zł mam słoiczek i nie muszę się z tymi jabłkami bawić. może bardziej opłaca się robić zupki. większą ilość na raz można zrobić.
Karolkaw to faktycznie niezła jazda....A Stecowa przyjechała w karetce??
U nas to na pewno zęby bo nic innego młodej nie jest oprócz marudzenia. nie ma kataru ani kaszlu za to wszystko gryzie na potęgę. nie za bardzo chce też jeść nawet mleka o innych wynalazkach nie wspomnę. dałam jej na noc czopka może jakoś da radę.
Mjakmama MT super!!!! już się nie mogę doczekać aż będzie trochę cieplej to będę młodą nosiła z przodu. już ją przymierzałam i jest różnica w porównaniu do chusty - w MT dużo lżej.
A ja dzisiaj pogotowałam młodej na parze indyka, brokuły i jabłka i stwierdziłam ze średni interes to jest. bo do takiego słoiczka 120 g weszły 3 zmiksowane jabłka....to ja za 2,5 zł mam słoiczek i nie muszę się z tymi jabłkami bawić. może bardziej opłaca się robić zupki. większą ilość na raz można zrobić.
Stecowa przyjechała w karetce, zresztą jak mnie połączyli, z pogotowiem to przełączyli do niej więc tam pracuje.
Ja wciąż wstrzymuje się z antybiotykiem, nie wiem czy dobrze robie czy nie, no ale jak sobie czytam ulotkę to tam jak byk jest napisane "zarażenie bakteriami" a to mi wyglada na wirusa, a zapalenia jeszcze wczoraj nie mial.
Ja wciąż wstrzymuje się z antybiotykiem, nie wiem czy dobrze robie czy nie, no ale jak sobie czytam ulotkę to tam jak byk jest napisane "zarażenie bakteriami" a to mi wyglada na wirusa, a zapalenia jeszcze wczoraj nie mial.
Ha ha ha Akacja to nie jest Mrozu a Łozo:))))) no ale nie ważne jak się nazywa ważne jak wygląda:)))
Ja oglądam bitwę na głosy bo byłam ciekawa o co w tym chodzi....
Laski jak któraś ma nadprodukcje mleka to można na tym zarobić:
http://praca.wp.pl/title,Za-50-zl-wynajme-piers,wid,13188599,wiadomosc.html?ticaid=1be4e&_ticrsn=3
Że ja tego nie wiedziałam wcześniej....
Ja oglądam bitwę na głosy bo byłam ciekawa o co w tym chodzi....
Laski jak któraś ma nadprodukcje mleka to można na tym zarobić:
http://praca.wp.pl/title,Za-50-zl-wynajme-piers,wid,13188599,wiadomosc.html?ticaid=1be4e&_ticrsn=3
Że ja tego nie wiedziałam wcześniej....
Współczuję Nyzosiu! Rozumiem, że czopki też niewiele dały?
Karolkaw - a widzisz :-) Facet to jednak facet. Chłopców podobno w ogóle trudnej jest odstawić od cyca :-) Może z psami jest podobnie?
A ja miałam kolejną dobrą noc - karmienia o 24:00, 3:00 i 6:00. I żadnych innych pobudek. Tak więc synek zlitował się nad samotną mamą. Za to samotna mama nie może się doczekać kiedy przekaże go śpiącemu jeszcze tatusiowi i wybierze się z mamą na zakupy ;-))))
Nyzosia - i co, będziesz dziś na naszej godzinie na basenie?
Karolkaw - a widzisz :-) Facet to jednak facet. Chłopców podobno w ogóle trudnej jest odstawić od cyca :-) Może z psami jest podobnie?
A ja miałam kolejną dobrą noc - karmienia o 24:00, 3:00 i 6:00. I żadnych innych pobudek. Tak więc synek zlitował się nad samotną mamą. Za to samotna mama nie może się doczekać kiedy przekaże go śpiącemu jeszcze tatusiowi i wybierze się z mamą na zakupy ;-))))
Nyzosia - i co, będziesz dziś na naszej godzinie na basenie?
Nyzosia, ja nie wiem jak Ci 3 jablka do jednego sloiczka weszly!:)
Ja dzisiaj zrobilam Ami mus z jablek i gruszki, i z 3 jablek i jednej gruszki wyszly mi 3 duze sloiczki(200g) plus pol porcji na dzisiaj. Blendowalam razem z woda w ktorej gotowalam, ale jakos mega duzo jej nie bylo. Zagescilam tylko troszke kleikiem ryzowym i jest gites:)
Ja dzisiaj zrobilam Ami mus z jablek i gruszki, i z 3 jablek i jednej gruszki wyszly mi 3 duze sloiczki(200g) plus pol porcji na dzisiaj. Blendowalam razem z woda w ktorej gotowalam, ale jakos mega duzo jej nie bylo. Zagescilam tylko troszke kleikiem ryzowym i jest gites:)
Nieee jade na basen na swoją godzinę. póki co nie zmienili nam godziny.
Co do czopka to w dzień zadziałał a na noc nie za bardzo.....w końcu młoda o 5 wylądowała u nas w łóżku ale i tak specjalnie spać nie chciała. na szczęście w końcu zasnęła i spałyśmy do 8.ale już dawno nie budziła się tak często....
Co do czopka to w dzień zadziałał a na noc nie za bardzo.....w końcu młoda o 5 wylądowała u nas w łóżku ale i tak specjalnie spać nie chciała. na szczęście w końcu zasnęła i spałyśmy do 8.ale już dawno nie budziła się tak często....
He he no to ja nie wiem jak Wam to wychodzi:) ja ugotowałam na parze 3 jabłka, obrałam ze skórki, wycięłam środek, zblendowałam to co miałam i wszystko weszło do jednego małe 120 gramowego słoiczka:))) ale faktem jest że one po tym gotowaniu na parze były takie mega mięciutkie i jak je zblenowałam to wyglądały jak te kupne.
Aniaa- zgodnie z obietnicą opis chrzcin
Uroczystość w kościele była na 14.00, więc do Trio dotarliśmy na 15.30. Akurat właściciela restauracji tego dnia nie było, ale o tym byliśmy uprzedzeni, a obsługa mimo to była ok. Mieliśmy przygotowany stół na wyznaczoną liczbę osób, trzeba przyznać, że ładnie go przystroili (kwiatki, biały obrus+różowa organza pośrodku, tylko papierowe bordowobiałe serwetki mi tam nie pasowały, ale mimo tego było ok).Jeśli chodzi o jedzenie to zupa(żurek) była bardzo dobra, choć jak jadłam któregoś razu w weekend to była jeszcze lepsza, drugie danie takie sobie(jakaś polędwiczka duszona chyba), za to deser lodowy super, podobnie jak szarlotka z lodami na ciepło.Nie polecam brać u nich na deser sernika,mają okropny- najlepszy sernik mają w Mindze:)Ogólnie jedzenie w porzątku choć bez rewelacji(ale nalezy brac poprawkę,ze my jesteśmy chyba dość wymagajacymi klientami w tej kwestii), mi bardziej smakuje kuchnia np."W ogrodach", ale tam nie ma udogodnień dla dzieci(dlatego od porodu tam jeszcze nie byłam), a przewijak w wc okazał się baaaaardzo potrzebny:) Poza tym posadzenie maluchów przy stole w fotelikach do karmienia okazało się super wygodne.
Niestety właściciel nie zgodził się byśmy mieli swój tort, więc postanowilismy na tort wrócić do domku i tam już była reszta imprezy, rozpakowywanie prezentów itp. Ogólnie było fajnie, choć najbardziej cieszymy się,ze mamy już to za sobą:)
Uroczystość w kościele była na 14.00, więc do Trio dotarliśmy na 15.30. Akurat właściciela restauracji tego dnia nie było, ale o tym byliśmy uprzedzeni, a obsługa mimo to była ok. Mieliśmy przygotowany stół na wyznaczoną liczbę osób, trzeba przyznać, że ładnie go przystroili (kwiatki, biały obrus+różowa organza pośrodku, tylko papierowe bordowobiałe serwetki mi tam nie pasowały, ale mimo tego było ok).Jeśli chodzi o jedzenie to zupa(żurek) była bardzo dobra, choć jak jadłam któregoś razu w weekend to była jeszcze lepsza, drugie danie takie sobie(jakaś polędwiczka duszona chyba), za to deser lodowy super, podobnie jak szarlotka z lodami na ciepło.Nie polecam brać u nich na deser sernika,mają okropny- najlepszy sernik mają w Mindze:)Ogólnie jedzenie w porzątku choć bez rewelacji(ale nalezy brac poprawkę,ze my jesteśmy chyba dość wymagajacymi klientami w tej kwestii), mi bardziej smakuje kuchnia np."W ogrodach", ale tam nie ma udogodnień dla dzieci(dlatego od porodu tam jeszcze nie byłam), a przewijak w wc okazał się baaaaardzo potrzebny:) Poza tym posadzenie maluchów przy stole w fotelikach do karmienia okazało się super wygodne.
Niestety właściciel nie zgodził się byśmy mieli swój tort, więc postanowilismy na tort wrócić do domku i tam już była reszta imprezy, rozpakowywanie prezentów itp. Ogólnie było fajnie, choć najbardziej cieszymy się,ze mamy już to za sobą:)
Hej, nyzosiu, a opracowałaś już sposób jak te dobrodziejstwa ze słoiczka przemycić córeczce do buśki i jeszcze żeby nie zostały wyplute?
mój niejadek cały czas tylko cyca akceptuje, choć teraz jak idą zęby to jej troche odpuszczam karmienie słoiczkowe, bo zęby i choróbsko to i tak jej wystarczy tych ale "atrakcji"
aaa i jeszcze zapytam- czy mamy niejadków słoiczkowo-kaszkowych przetesowały te kaszki Holla(nie wiem czy nie przekręciłam nazwy?) i czy dzieciaczki chętniej je jedzą niż np. nestle czy hippy?
mój niejadek cały czas tylko cyca akceptuje, choć teraz jak idą zęby to jej troche odpuszczam karmienie słoiczkowe, bo zęby i choróbsko to i tak jej wystarczy tych ale "atrakcji"
aaa i jeszcze zapytam- czy mamy niejadków słoiczkowo-kaszkowych przetesowały te kaszki Holla(nie wiem czy nie przekręciłam nazwy?) i czy dzieciaczki chętniej je jedzą niż np. nestle czy hippy?
No niestety Czarnakawk u nas dalej bez większych zmian...Jak Hela ma dobry humor to zje pół słoiczka ale jak nie ma humoru to nawet 2 łyżek nie zje:((( ja też przez katar i zęby trochę jej odpuszczałam bo nie za bardzo chciała co innego.
A co do kaszek Holle to ja właśnie mam zamiar wypróbować. moja ani nestle ani bobovity nie chce jeść:(((
A na placu boju z mam niejadków to chyba zostałyśmy tylko my dwie....reszta dzieci jednak daje się namówić na inne jedzenie:))))
W czwartek idę do lekarza pogadam z nią o tym niejedzeniu Heli bo to przestaje być śmieszne. Ona zaraz będzie miała 8 miesięcy a je tylko mleko!
A co do kaszek Holle to ja właśnie mam zamiar wypróbować. moja ani nestle ani bobovity nie chce jeść:(((
A na placu boju z mam niejadków to chyba zostałyśmy tylko my dwie....reszta dzieci jednak daje się namówić na inne jedzenie:))))
W czwartek idę do lekarza pogadam z nią o tym niejedzeniu Heli bo to przestaje być śmieszne. Ona zaraz będzie miała 8 miesięcy a je tylko mleko!
Nie chcę zapeszać, ale jest lepiej.Jureczek już swobodnie oddycha przez nos, ma jeszcze kaszel, ale już mniej, więc może się uda bez antybityku. Energia go też rozpiera, zresztą mimo tego że był chory jakoś specjalnie nie wystopował. Wczoraj do 1 oddychał dość ciezko, widziłam, ze już się bardzo męczy, wię go zbudziłam i udrażniałam nosek i udało się, pierwszy raz cicho oddychał i to przez nosek, zbudził się jeszcze o 4.30 i 6.30 to troche go pooklepywałam, wyczyściłam nosek i dałam cyca i poszedł spać. Teraz znowu śpi.
Przez to, ze dostał okropny w smaku syrok na kaszel nie chce przyjmowac żadnych leków, nawet na witaminę d, się wydziera i wyrywa. Wapno (pyszne o smaku bannanowym) dolałam mu do mleka i kaszki i sie kapnął i wrzask, a syropu to nawet nie próbuję do niczego dolewać...
Przez to, ze dostał okropny w smaku syrok na kaszel nie chce przyjmowac żadnych leków, nawet na witaminę d, się wydziera i wyrywa. Wapno (pyszne o smaku bannanowym) dolałam mu do mleka i kaszki i sie kapnął i wrzask, a syropu to nawet nie próbuję do niczego dolewać...
Może któraś z mam, która przerobiła swojego niejadka na jadka podzieli się jakimś sposobem, bo ja już niewiem, czy odpuścić małej i czekać, aż sama zechce jeśc coś poza cycem, czy zmuszać malucha- bo od takiego zmuszania mala na widok czegokolwiek co ma zjeść (witaminki, lekarstwa czy słoiczki) zaciska paszcze
a ja wczoraj pojechałam po eko warzywa:) kupiłam ziemniaczki, marchewke, pietruszke, selera i pora i dzis pierwszy raz sama ugotowałam obiadek małemu:)))
dziewczyny, akacja miała racje...z 2 ziemniakow, kawałka pietruchy i 2 marchewek zapach poszedł taki jakbym gar zupy nagotowała, jakie smaczne te warzywa słodziutkie normalnie....pychaaa..ciekawe czy młody to zje...bo sa grudki, a do tej pory jadł przeciery "idealnie aksamitne"
aaa i mam pytanko, co dodajecie do obiadku, masło czy oliwe z oliwek? i jakie warzywka mozna jeszcze uzywac oprocz ww.?
dziewczyny, akacja miała racje...z 2 ziemniakow, kawałka pietruchy i 2 marchewek zapach poszedł taki jakbym gar zupy nagotowała, jakie smaczne te warzywa słodziutkie normalnie....pychaaa..ciekawe czy młody to zje...bo sa grudki, a do tej pory jadł przeciery "idealnie aksamitne"
aaa i mam pytanko, co dodajecie do obiadku, masło czy oliwe z oliwek? i jakie warzywka mozna jeszcze uzywac oprocz ww.?
Mi też bardziej smakuja obiadki ugotowane przeze mnie, ale Maja ma czesto inne zdanie i niedocenia trudu jaki włożyłam w przygotowane dla niej zupki.
Co do tluszczu to ja daje czasami masło, a czasami oliwę, ale zauwazylam, ze z oliwą dania bardziej jej smakują.Do jedzenia możesz jeszcze dac brokuły, zielony groszek, cukinie, buraczki (Maja ich niestety nienawidzi).Fajne przepisy wklejała kiedys mjakmama.
Co do tluszczu to ja daje czasami masło, a czasami oliwę, ale zauwazylam, ze z oliwą dania bardziej jej smakują.Do jedzenia możesz jeszcze dac brokuły, zielony groszek, cukinie, buraczki (Maja ich niestety nienawidzi).Fajne przepisy wklejała kiedys mjakmama.
No to ja się podzielę swoimi doświadczeniami nt jedzenia. Moja też nie chciała na początku nic jeść. Zaczęłam rozszerzanie diety jak mała skończyła 4,5 miesiąca. Pluła wszystkim, tzn. wypychała językiem, ale codziennie próbowałam, dawałam jej słoiczki, albo tarte jabłuszko. Jadła 1-2 max. 3 łyżeczki i był koniec. Zaciskała usta, wypluwała. Nic na siłę jej nie wciskałam. No i to trwało 2 miesiące. Jak skończyła 6,5 miesiąca to z dnia na dzień zaczęła jeść, na początku 1/3 słoiczka, później 1/2 słoiczka a teraz to zje nawet cały mały słoiczek. Dawałam jej różne słoiczki, a właśnie najbardziej jej zasmakowały jarzynki z królikiem Gerbera. Dalej nie je słoiczków Bobovita. Dostaje też tarte jabłko, albo jakiś deserek ze słoiczka, ale tego to zje max. 1/2 słoiczka. Z kaszkami nigdy nie próbowałam. A właściwie raz miałam taką norweską jakby owsiankę (ale wtedy mała miała 6 miesięcy), to mała jej nie chciała jeść. Dwa dni temu zaczęłam jej dawać kaszkę jaglaną Holle i dzisiaj zjadła może 40 ml (zrobiłam taką gęstą na wodzie i dodałam owoców). Oprócz tego mąż codziennie daje jej coś z naszego obiadu (jak ja niby nie widzę:)). Także u nas już jest ok i mam nadzieję, że u Was też niedługo dzieciaczki zaskoczą, że nie tylko mleko jest dobre:) Mi się wydaje, że trzeba być cierpliwym i codziennie próbować, podawać różne smaki do próbowania, może coś zasmakuje. Moja może nie była jeszcze gotowa na nowości, ale dziecko ma już skończone 7 miesięcy to już teoretycznie powinno być gotowe, chociaż różnie to bywa.

Zośkaa ja też codziennie młodej coś daję i próbuje ale ona uparciuch jest. ani słoiczków ani rzeczy gotowanych przeze mnie ani ciepłych ani zimnych nic. ją w ogóle nie rusza inne jedzenie. jak widzi butle z mlekiem to się trzęsie a jak łyżeczkę to udaje że jej nie widzi:))) a jak widzę jak inne dzieci rzucają się na jedzenie to jestem w szoku że tak można.
Aśku a gdzie kupowałaś eko warzywa?
Można a nawet należy takim maluchom dawać i masło i oliwę z oliwek. ja wczoraj jak gotowałam indyka żeby go zblendować dodałam właśnie oliwy.
A my po basenie. dzisiaj była już grupa bo było w sumie 4 dzieci. Moja Hela była bobasem pokazowym:)))) teraz śpi więc mam chwilę spokoju....
Aśku a gdzie kupowałaś eko warzywa?
Można a nawet należy takim maluchom dawać i masło i oliwę z oliwek. ja wczoraj jak gotowałam indyka żeby go zblendować dodałam właśnie oliwy.
A my po basenie. dzisiaj była już grupa bo było w sumie 4 dzieci. Moja Hela była bobasem pokazowym:)))) teraz śpi więc mam chwilę spokoju....
Spoza wymienionych jeszcze przez Was warzywek, ja dodaje tez kalafior i brukselke. U nas obiadki pieknie wchodza, za to owoce cos nie bardzo, ostatnio zaczelam mieszac Mateuszowi z kaszka, to niby troche wiecej zjada, ale tez nie jakos zadowalajaco. Hm chyba za bardzo chialam go ustawic na warzywa i teraz owocow wcale nie chce...
Nyzosia a jak Wy jecie np. obiad czy śniadanie, to się nie interesuje? Moja właśnie jak widzi jak my jemy to tak patrzy, że nie potrafię jej odmówić posmakowania, a jak jem coś słodkiego i akurat trzymam ją na rękach to ciągnie mnie za rękę, żeby jej też dać. Słodkiego jej nie daję, ale jak jemy obiad to zawsze coś dostanie. Nawet ziemniaczki z sosem dość mocno doprawionym, ale tak odrobinkę.

No to nie wiem, jak się nie interesuje Waszym jedzeniem, to już kiepsko:( No, ale miejmy nadzieję, że to się niedługo zmieni. Próbuj dalej, dawaj je różne rzeczy do posmakowania, może zaskoczy. Na siłę nie ma sensu, bo się zniechęci, a i tak to nic nie da. Jedyne co to pozostaje Ci cierpliwie czekać...i próbować.

HELP, dziewczyny mam nowy problem, proszę poraźcie co robić?
Milenka od piatku wieczór dostaje ten antybiotyk CECLOR, no i dziś cały dzień ma rozwolnienie i pojawiły się czerwone krostki na pupie-smaruje sudocremem,ciut może pomogło ale niewiele, w dodatku mała nie pije nic ani z butli,ani z niekapka,tyle tylko co cyc. Jutro pędze do lekarza,ale martwie sie czy podawać dalej ten ceclor, bo w ulotce napisali,że w razie zaczerwienienia skóry,obrzęków natychmiast odstawić lek i konsultować się z lekarzem.Poza biegunką i wysypką mała nie ma innych objawow- no idą jej jeszcze zęby, ale nie wiem czy to może być powod biegunki? Podpowiedzcie co robić? dawać dziś lek czy odstawić? ktoś tak miał po CECLORZE?
Milenka od piatku wieczór dostaje ten antybiotyk CECLOR, no i dziś cały dzień ma rozwolnienie i pojawiły się czerwone krostki na pupie-smaruje sudocremem,ciut może pomogło ale niewiele, w dodatku mała nie pije nic ani z butli,ani z niekapka,tyle tylko co cyc. Jutro pędze do lekarza,ale martwie sie czy podawać dalej ten ceclor, bo w ulotce napisali,że w razie zaczerwienienia skóry,obrzęków natychmiast odstawić lek i konsultować się z lekarzem.Poza biegunką i wysypką mała nie ma innych objawow- no idą jej jeszcze zęby, ale nie wiem czy to może być powod biegunki? Podpowiedzcie co robić? dawać dziś lek czy odstawić? ktoś tak miał po CECLORZE?
ja bym też dzwoniła do lekarza ...
Moja już od tygodnia zjada cały słoiczek jabłuszka :), kaszki też z apetytem mój żarłoczek wcina :). Wczoraj ważąc ją domowym sposobem wyszło nam 6900 :) - ciekawe ile będzie naprawdę - w dzień kobiet mamy wizytę u pediatry.
Jutro z kolei znów pobranie krwi - w AM, więc trzeba będzie baardzo wcześnie wstać :(
Dziś chowałam kolejne ciuszki na 68, mało już ich zostało, w garderobie Elizki już 74 króluje -choć na ciuszkach 0-3 waga jest do 6,5kkg a 3-6 do 8,5kg - jakoś sobie nie wyobrażam aby dziecko ważące 8,5 kg weszło w ciuszki 3-6 ... Skoro u nas już są za małe.
Też muszę zrobić zakupy w sklepie z eko warzywkami, miałam w planie że zacznę - choć od czasu do czasu sama gotować jak tylko w diecie Elizy pojawi się mięsko - a to już za 2 tygodnie będzie .. Jak ten czas szybko leci.
Moja już od tygodnia zjada cały słoiczek jabłuszka :), kaszki też z apetytem mój żarłoczek wcina :). Wczoraj ważąc ją domowym sposobem wyszło nam 6900 :) - ciekawe ile będzie naprawdę - w dzień kobiet mamy wizytę u pediatry.
Jutro z kolei znów pobranie krwi - w AM, więc trzeba będzie baardzo wcześnie wstać :(
Dziś chowałam kolejne ciuszki na 68, mało już ich zostało, w garderobie Elizki już 74 króluje -choć na ciuszkach 0-3 waga jest do 6,5kkg a 3-6 do 8,5kg - jakoś sobie nie wyobrażam aby dziecko ważące 8,5 kg weszło w ciuszki 3-6 ... Skoro u nas już są za małe.
Też muszę zrobić zakupy w sklepie z eko warzywkami, miałam w planie że zacznę - choć od czasu do czasu sama gotować jak tylko w diecie Elizy pojawi się mięsko - a to już za 2 tygodnie będzie .. Jak ten czas szybko leci.
Nilkaa wejdą dzieci z wagą 8,5 w ciuszki 3-6 jak są krótkie.
Ja dzisiaj tez zrobiłam porządek i niestety moja już się też w 68 nie mieści - ale głownie w pajace. strasznie jej nogi urosły ostatnio. a pisze niestety bo niektóre ponosiła 2 czy 3 razy bo najpierw były za duże a teraz są za małe:)
Ale najpiękniejsze ma ciuszki na 80 więc już się nie mogę doczekać!!!
Ja dzisiaj tez zrobiłam porządek i niestety moja już się też w 68 nie mieści - ale głownie w pajace. strasznie jej nogi urosły ostatnio. a pisze niestety bo niektóre ponosiła 2 czy 3 razy bo najpierw były za duże a teraz są za małe:)
Ale najpiękniejsze ma ciuszki na 80 więc już się nie mogę doczekać!!!
O nie do 80 to nam jeszcze daleko. szczególnie ze spodniami i bluzami.
Ale na 74 mam tez kilka fajnych ciuszków. poza tym teraz jak te dzieci już nie są tylko takie leżące to fajnie te ciuszki na nich wyglądają:)
Dałam Helce pół banana podziabanego widelcem i...zjadła wszystko! nawet jabłko jej dołożyłam to moje wczorajsze i też zjadła:))
Ale na 74 mam tez kilka fajnych ciuszków. poza tym teraz jak te dzieci już nie są tylko takie leżące to fajnie te ciuszki na nich wyglądają:)
Dałam Helce pół banana podziabanego widelcem i...zjadła wszystko! nawet jabłko jej dołożyłam to moje wczorajsze i też zjadła:))
Czarnakawa - zobacz na ulotce, czy jest napisane, że może powodować biegunki. Moim zdaniem to po antybiotyku. Podawaj maluchowi probiotyk, powinno pomóc. No i dawaj cycka jak najczęściej, niech dużo pije. Mlekiem najlepiej się napije. A pupę posmarować możesz alantanem, tak, żeby tłusty film był - te krostki wyglądają na podrażnienie od zmienionej kwasowości kupki. My podobne rzeczy przechodziliśmy w 1 tygodniu, jak mała dostała amoksycylinę :-) Najbardziej pomógł probiotyk. U nas akurat Dicoflor - z tego co czytałam którejś z nas dr przepisała nawet do tego antybiotyku o którym piszesz, Dicoflor wlasnie.
hejjj :) my po imprezowo- odwiedzinowym wekendzie - mała była bardzoo grzeczna :) na dodatek zalediwe z 2-3 pobudkami na smoka i bez karmienia spała po 12-13h :)) takim sposobem mamy 4 karmienia - więc chyba zacznę jej robić 150 ml a na noc 180ml - bo to i tak wyjdzie 630ml na dobe. I dziś pół słoiczka marchewki z jabłkiem - kryzys jedzeniowy zażegnany :) mała pięknie wcina co innego niż mleko :)
A najlepsze jest to że znajomi dziś wpadli do nas - jedliśmy obiad mała siedziałą grzeczna - choć głodna i czekała na swoją kolej :P podczas ich pobytu jakby dziecka nie było - a jak tylko poszli zaczęła nieźle marudzić :)) towarzyska dziewczyna :)
Nasza nadal w 68 wchodzi i nawet parę bodziaków ma na 62 :) ale jest mała - ale gadałam z mamą i ja też zawsze byłam mała, mało co rosłam, przeszłam badania i taki był mój urok :) takze ja się tym nie martwie
Nilkaa Patrycja ma napewno ok 8 kg i ma pajace 3-6 :P także zmieści się spokojnie
A najlepsze jest to że znajomi dziś wpadli do nas - jedliśmy obiad mała siedziałą grzeczna - choć głodna i czekała na swoją kolej :P podczas ich pobytu jakby dziecka nie było - a jak tylko poszli zaczęła nieźle marudzić :)) towarzyska dziewczyna :)
Nasza nadal w 68 wchodzi i nawet parę bodziaków ma na 62 :) ale jest mała - ale gadałam z mamą i ja też zawsze byłam mała, mało co rosłam, przeszłam badania i taki był mój urok :) takze ja się tym nie martwie
Nilkaa Patrycja ma napewno ok 8 kg i ma pajace 3-6 :P także zmieści się spokojnie
Piękny paluch w buzi:))) no elegancko!!
Gotowane przeze mnie na nią nie działa tzn. marchewki i brokuł nie chciała. mojego ziemniaka też nie:) chyba po prostu lubi banana:)))
Ja tam na razie się nie napalam że zacznie jeść bo już czasami też miała lepsze dni i jadła po pół czy 1/3 słoika:)
No nic będzie na małyszowej diecie - banan i bułka - te dwie rzeczy je:)))
Gotowane przeze mnie na nią nie działa tzn. marchewki i brokuł nie chciała. mojego ziemniaka też nie:) chyba po prostu lubi banana:)))
Ja tam na razie się nie napalam że zacznie jeść bo już czasami też miała lepsze dni i jadła po pół czy 1/3 słoika:)
No nic będzie na małyszowej diecie - banan i bułka - te dwie rzeczy je:)))
Paluchy smaczne:) Sliczne zdjecie:)
My tez po wyczerpujacym weekendzie witamy:)
Wczoraj jakos byl okropny dzien nic nam nie wychodzilo. Maly tak plakal ze nie moglam go uspokoic tylko noszenie pomagalo.
A dzis pieszo do Klifu male zakupy:) W Klifie tez dal maly koncert potem 3 przystanki podjechalismy do wielkopolskiej i dalej pieszo do domku tylko sie ubralismy i na roczek, potem do reala no i wkoncu do domu.
No i nie wiem czy malego cos bierze czy kupa czy zeby czy poprostu byl dzis nie towarzyski ale jak bylismy na roczku to tez pare razy plakal:( jakos byl nie swoi. Jak wrocilismy do domu to odrazu lepiej sie czul.
Mam pytanie do mam ktore przestaly karmic jak z pokarmem? Znikanal? Bo ja juz jakis czas nie karmie ale caly czas go mam a wydaja sie puste ale jak naciskam to az tryska czasem ale nie mam zastojow itp ale od paru dni mam w jednym cycku a w sumie troche nad nim takiego guzka i jak naciskam to troszke boli i nie wiem czy to przez pokarm czy przez cos innego
Wczoraj Ogladalam z mezem czarnego labedzie czy jak tam ten film ma ale chyba bylam za bardzo zmeczona i nie zabardzo mi sie podobal chyba nie moj typ.
Dzis juz tez padam..... chyba zaraz zasneeeee
My tez po wyczerpujacym weekendzie witamy:)
Wczoraj jakos byl okropny dzien nic nam nie wychodzilo. Maly tak plakal ze nie moglam go uspokoic tylko noszenie pomagalo.
A dzis pieszo do Klifu male zakupy:) W Klifie tez dal maly koncert potem 3 przystanki podjechalismy do wielkopolskiej i dalej pieszo do domku tylko sie ubralismy i na roczek, potem do reala no i wkoncu do domu.
No i nie wiem czy malego cos bierze czy kupa czy zeby czy poprostu byl dzis nie towarzyski ale jak bylismy na roczku to tez pare razy plakal:( jakos byl nie swoi. Jak wrocilismy do domu to odrazu lepiej sie czul.
Mam pytanie do mam ktore przestaly karmic jak z pokarmem? Znikanal? Bo ja juz jakis czas nie karmie ale caly czas go mam a wydaja sie puste ale jak naciskam to az tryska czasem ale nie mam zastojow itp ale od paru dni mam w jednym cycku a w sumie troche nad nim takiego guzka i jak naciskam to troszke boli i nie wiem czy to przez pokarm czy przez cos innego
Wczoraj Ogladalam z mezem czarnego labedzie czy jak tam ten film ma ale chyba bylam za bardzo zmeczona i nie zabardzo mi sie podobal chyba nie moj typ.
Dzis juz tez padam..... chyba zaraz zasneeeee
troszkę zdjęcie ucięło :/ ale najważniejsze widać ;p
nasza też ma różne dni, zazwyczaj jest towarzyska ale czasem tez czuje się nieswojo
Nyzosia - Pati też banana lubi :) ostatnio ciągle o glutenie zapominam i dziś dałam jej ciutke środka bułki :)
Pamiętacie by codziennie dawać gluten - choć mam kaszkę na widoku to i tak zapomniam
nasza też ma różne dni, zazwyczaj jest towarzyska ale czasem tez czuje się nieswojo
Nyzosia - Pati też banana lubi :) ostatnio ciągle o glutenie zapominam i dziś dałam jej ciutke środka bułki :)
Pamiętacie by codziennie dawać gluten - choć mam kaszkę na widoku to i tak zapomniam
ssabinka, ja widziałam poczatek i mnie znudził i tez jakos tak...wymieniłam film na "turyste"
co do cycków i mleka, to ja tez mam jakby "puste", zastojów brak...ale mleko da rade wycisnac...to chyba normalne...kumpela nie karmi juz 1.5 roku i mowi ze tez ma mleko...ze tak tez moze byc jak nie bierze sie nic na zasuszanie:)
dziewczynki, skad mozna wziac sprawdzone miesko dla dzieciaczkow?
co do cycków i mleka, to ja tez mam jakby "puste", zastojów brak...ale mleko da rade wycisnac...to chyba normalne...kumpela nie karmi juz 1.5 roku i mowi ze tez ma mleko...ze tak tez moze byc jak nie bierze sie nic na zasuszanie:)
dziewczynki, skad mozna wziac sprawdzone miesko dla dzieciaczkow?
ja ostatnio znów glutenu nie daję - postanowiłam poczekać aż jej to zaczerwienienie z buźki zejdzie, bo nadal jeszcze - chyba już mniejsze - jest.
Kurcze - Patrycja jeszcze w bodziaki 0-3 wchodzi? Nie wierzę :)
U nas 3-6 już odłożone są, a akurat bodziaki dość długo zawsze nosi ...
Tylko jakieś wyjściowe spodenki zostały, wyjątkowo długie były - no i niesamowicie długie śpiochy z Lidla z rozmiarówką z kosmosu. W ogóle nie wyobrażam sobie że jakieś dziecko dwumiesięczne by mogło je nosić. Miały być ciepłe na zimę a tu zima się skończy a one nadal długie są.
U nas dziś też odwiedziny gości - dwie małe kuzynki przyjechały - wreszcie zdrowe - 4 miesiące na wizytę czekaliśmy - tak to jest z przedszkolakami ... Elizka bardzo zainteresowana nimi była :).
Kurcze - Patrycja jeszcze w bodziaki 0-3 wchodzi? Nie wierzę :)
U nas 3-6 już odłożone są, a akurat bodziaki dość długo zawsze nosi ...
Tylko jakieś wyjściowe spodenki zostały, wyjątkowo długie były - no i niesamowicie długie śpiochy z Lidla z rozmiarówką z kosmosu. W ogóle nie wyobrażam sobie że jakieś dziecko dwumiesięczne by mogło je nosić. Miały być ciepłe na zimę a tu zima się skończy a one nadal długie są.
U nas dziś też odwiedziny gości - dwie małe kuzynki przyjechały - wreszcie zdrowe - 4 miesiące na wizytę czekaliśmy - tak to jest z przedszkolakami ... Elizka bardzo zainteresowana nimi była :).
no co Wy!!!!!!!!!!!!! oczy to chyba nie moje

Uploaded with ImageShack.us
Nilkaa a gdzie ja napisałam że Pati nosi pajace na 0-3????????? toć już dawno takich nie nosi :)

Uploaded with ImageShack.us
Nilkaa a gdzie ja napisałam że Pati nosi pajace na 0-3????????? toć już dawno takich nie nosi :)
He he Twoja tak samo do Ciebie podobna jak moja do mnie:))))
Ssabinka ja bym się trochę tym guzkiem przejęła, szczególnie jak boli. może idź z tym do lekarza? nawet do zwykłego ogólnego. nie chcę Ci straszyć ale mojej mamie nacinali pierś po paru latach bo miała guzki od pokarmu....
Ja dobrze że zajrzałam co mam na strychu bo bym w tym tygodniu leciała do Biedro po body a okazuje się że mam 14 nowych z primarku:)))) ale by była afera.
A a propo durnych rozmiarówek to te pajace z promocji z reala są do du... za małe. tylko rampersy są dobre. szkoda że poobcinałam od razu metki i wyprałam bez przymierzania bo bym je oddała. no ale mam nauczkę.
Ssabinka ja bym się trochę tym guzkiem przejęła, szczególnie jak boli. może idź z tym do lekarza? nawet do zwykłego ogólnego. nie chcę Ci straszyć ale mojej mamie nacinali pierś po paru latach bo miała guzki od pokarmu....
Ja dobrze że zajrzałam co mam na strychu bo bym w tym tygodniu leciała do Biedro po body a okazuje się że mam 14 nowych z primarku:)))) ale by była afera.
A a propo durnych rozmiarówek to te pajace z promocji z reala są do du... za małe. tylko rampersy są dobre. szkoda że poobcinałam od razu metki i wyprałam bez przymierzania bo bym je oddała. no ale mam nauczkę.
Nyzosia- o ile dobrze koajrzę to bodziaki w Biedronce są od 10 ...- ja chyba jakieś kupię bo ślicznie wyglądają - no ale zobaczę na żywo czy też tak fajnie - to może już na 86 kupię bo zapasy na mniejsze rozmiary mamy :P
Madziulka - hehe - ja też musiałam się upewnić czy dobrze napisałam :).
Zgadza się ciuszki z HM są większe, my mamy jeszcze z HM bodziaki na 68 i na razie jeszcze ich nie chowałam ...
Madziulka - hehe - ja też musiałam się upewnić czy dobrze napisałam :).
Zgadza się ciuszki z HM są większe, my mamy jeszcze z HM bodziaki na 68 i na razie jeszcze ich nie chowałam ...
Hej ;)
Madziulka super zdjęcie Patrycji z Tobą ;))
mi dziś mąż kupił blender i szalałam w domu z miksowaniem, kruszeniem itp ;) dałam też Liwce całego banana a ta prawie go odgryzała;) malutko zjadła bo się bałam dać jej więcej ;)
muszę się pochwalić bo postanowiłam otworzyć własną "działalność" ;) zbierałam się do tego i opracowywałam plany i w końcu dokonałam rejestracji ;) teraz trzeba zająć się projektem i mogę się chwalić co to będzie ;)
ja mięso będę kupować bezpośrednio od JANZA MASARNIA
Madziulka super zdjęcie Patrycji z Tobą ;))
mi dziś mąż kupił blender i szalałam w domu z miksowaniem, kruszeniem itp ;) dałam też Liwce całego banana a ta prawie go odgryzała;) malutko zjadła bo się bałam dać jej więcej ;)
muszę się pochwalić bo postanowiłam otworzyć własną "działalność" ;) zbierałam się do tego i opracowywałam plany i w końcu dokonałam rejestracji ;) teraz trzeba zająć się projektem i mogę się chwalić co to będzie ;)
ja mięso będę kupować bezpośrednio od JANZA MASARNIA
Hej dziewczyny.
Przyznam się, że i ja ostatnio sama zrobiłam małemu jabłuszko to chyba za sprawą nyzosi. Pomyślałam sobie, że może Antoś w końcu zasmakuje, bo tych kupnych to nie tyka, nawet jeżeli jest z jakimś innym składnikiem. I wiecie co, wcinał aż mu się uszy trzęsły, chociaż czasami robił takie kwaśne minki.
No i mamy mały sukcesik w piciu mleka z butelki. Wcześniej nie było mowy, żeby wziął chćby łyka, a wczoraj wypił 30ml. Wiem, że to mało ale jakiś postęp jest.
Z tymi bodami to jest różnie. Ogólnie zakładam małemu rozm. 74, 80 ale mam jescze takie body z h&m na 62 których ostatnio użyłam bo wszystkie miałam wyprane i nie było, aż tak źle bo są mocno uciągliwe.
Dziewczyny mam do was pytanie. Czy któraś ma może dziecko alergika i musiała je szczepić albo słyszała od znajomych o takich przypadkach. Już tumacze o co chodzi.
Antoś powinien być szczepiony 15 lutego ale w związku z tym, że miał obturacyjne zapalenie oskrzeli (spowodowane alergią najprawdopodobniej na białko mleka krowiego) szczepienie zostało przełożone. Teraz co tydzień chodzimy do lekarza, ale synek nadal kaszel i charczy mu w klatce piersiowej. Niby mniej ale jeszcze. Lekarka ostatnio chciała go szczepić ale ja się nie zgodziłam. I nie wiem co mam robić. Jutro znowu idziemy do lekarza. Kobietka twierdzi, że ona by go zaszczepiła bo jak by miał się rozchorować to rozchorowałby się już dawno. Dodam, że nie ma gorączki i nie miał, a całe to charczenie i kaszel ciągnie się już od dwóch miesięcy. Proszę jeżeli słyszałyście o podobnych przypadach to napiszcie co i jak. Wiem, że będę musiała sama podjąć decyzję ale może coś mi podpowiecie.
Przyznam się, że i ja ostatnio sama zrobiłam małemu jabłuszko to chyba za sprawą nyzosi. Pomyślałam sobie, że może Antoś w końcu zasmakuje, bo tych kupnych to nie tyka, nawet jeżeli jest z jakimś innym składnikiem. I wiecie co, wcinał aż mu się uszy trzęsły, chociaż czasami robił takie kwaśne minki.
No i mamy mały sukcesik w piciu mleka z butelki. Wcześniej nie było mowy, żeby wziął chćby łyka, a wczoraj wypił 30ml. Wiem, że to mało ale jakiś postęp jest.
Z tymi bodami to jest różnie. Ogólnie zakładam małemu rozm. 74, 80 ale mam jescze takie body z h&m na 62 których ostatnio użyłam bo wszystkie miałam wyprane i nie było, aż tak źle bo są mocno uciągliwe.
Dziewczyny mam do was pytanie. Czy któraś ma może dziecko alergika i musiała je szczepić albo słyszała od znajomych o takich przypadkach. Już tumacze o co chodzi.
Antoś powinien być szczepiony 15 lutego ale w związku z tym, że miał obturacyjne zapalenie oskrzeli (spowodowane alergią najprawdopodobniej na białko mleka krowiego) szczepienie zostało przełożone. Teraz co tydzień chodzimy do lekarza, ale synek nadal kaszel i charczy mu w klatce piersiowej. Niby mniej ale jeszcze. Lekarka ostatnio chciała go szczepić ale ja się nie zgodziłam. I nie wiem co mam robić. Jutro znowu idziemy do lekarza. Kobietka twierdzi, że ona by go zaszczepiła bo jak by miał się rozchorować to rozchorowałby się już dawno. Dodam, że nie ma gorączki i nie miał, a całe to charczenie i kaszel ciągnie się już od dwóch miesięcy. Proszę jeżeli słyszałyście o podobnych przypadach to napiszcie co i jak. Wiem, że będę musiała sama podjąć decyzję ale może coś mi podpowiecie.
Madziulka - fajna ta twoja malutka, a i mamusia wyszła niczego sobie;-)
Ssabinka - Hubcio robi 1-2 kupki dziennie. No ale na moich daniach, nie na słoiczkach. Ale to w sumie bez rożnicy.
Aśku - cieszę się, że cię przekonałam do eko warzyw :-) Mięsko możesz zamówić w tym samym sklepie, w którym kupowałaś warzywa. Lub w drugim ekosklepie - w centrum Gdyni na Krasickiego. To jest dwa kroki od Galerii Malucha. Ja tam teraz kupuję, bo nie chce mi się jeździć do Chyloni. Dostawców mają tych samych.
My tez mieliśmy wczoraj intensywny dzień. Najpierw wybrałam się na zakupy z mamą no i babcia nie mogła się powstrzymać i trochę obkupiła małego. Dostał swoją pierwszą wiosenną kurtkę - rozmiar 9-12 m. Śliczną, więc nie mogę się doczekać, kiedy wyrzucimy już ten kombinezon. No i właśnie, jakie buciki polecacie? Hubcio już staje na nóżkach, a kiedy zrezygnujemy z kombinezonu, to też musi mieć coś na nóżkach, żeby było ciepło.
A potem zostawiliśmy małego z babcią i wyrwaliśmy sie na koncert. Było świetnie :-) Coś czuję, że jak już zasmakowaliśmy w tych wyjściach, to babcia będzie niestety częściej angażowana :-) Tym bardziej, że mały zasnął ładnie o 21:00 i budził się tylko o stałych porach. Już zacieram ręcę :-)
Ssabinka - Hubcio robi 1-2 kupki dziennie. No ale na moich daniach, nie na słoiczkach. Ale to w sumie bez rożnicy.
Aśku - cieszę się, że cię przekonałam do eko warzyw :-) Mięsko możesz zamówić w tym samym sklepie, w którym kupowałaś warzywa. Lub w drugim ekosklepie - w centrum Gdyni na Krasickiego. To jest dwa kroki od Galerii Malucha. Ja tam teraz kupuję, bo nie chce mi się jeździć do Chyloni. Dostawców mają tych samych.
My tez mieliśmy wczoraj intensywny dzień. Najpierw wybrałam się na zakupy z mamą no i babcia nie mogła się powstrzymać i trochę obkupiła małego. Dostał swoją pierwszą wiosenną kurtkę - rozmiar 9-12 m. Śliczną, więc nie mogę się doczekać, kiedy wyrzucimy już ten kombinezon. No i właśnie, jakie buciki polecacie? Hubcio już staje na nóżkach, a kiedy zrezygnujemy z kombinezonu, to też musi mieć coś na nóżkach, żeby było ciepło.
A potem zostawiliśmy małego z babcią i wyrwaliśmy sie na koncert. Było świetnie :-) Coś czuję, że jak już zasmakowaliśmy w tych wyjściach, to babcia będzie niestety częściej angażowana :-) Tym bardziej, że mały zasnął ładnie o 21:00 i budził się tylko o stałych porach. Już zacieram ręcę :-)
W temacie koncertu przypomniały mi się dwa kilkuletnie dzieciaczki na koncercie - braciszek z siostrą. Super wyglądały takie szkraby na ramionach rodziców. Klsakały i machały rączkami. Najlepszy był mały, który znał teksty piosenek i pokazywał palcami jak na koncercie metallowym. A potem przytulał się do mamy i mówił, że chce siusiu :-)))
Hej hej,
A my pospałyśmy do 9!!! tzn nie ciągiem bo od 4:30 do 5:30 Hela miała przerwę w spaniu ale na szczęście jak zasnęła to do 9. i jak ja miałabym wrócić do pracy jak ona takie numery robi??
w temacie ciuchów to ja tez nie mogę się doczekać aż zrzucimy te kombinezony bo mam chyba z 5 takich mega dziewczęcych kurteczek:)))
A co do butów to ja a razie nie kupuje żadnych takich konkretnych - czekam aż młoda będzie chodziła. na razie mam te podrobione emu - drugą parę większy rozmiar i są ok - a później takie różne tenisóweczki ale takie tylko do wózka nie do chodzenia:) jedne mam całe w cekiny:))) jak je Hela będzie miała to zobaczycie nas z 2 końcu bulwaru:)))
zobaczę jaka będzie pogoda, ja szybko ciepło to pewnie coś jej jeszcze kupię ale też raczej na razie jakieś szmaciaki w h&m:)))
A my pospałyśmy do 9!!! tzn nie ciągiem bo od 4:30 do 5:30 Hela miała przerwę w spaniu ale na szczęście jak zasnęła to do 9. i jak ja miałabym wrócić do pracy jak ona takie numery robi??
w temacie ciuchów to ja tez nie mogę się doczekać aż zrzucimy te kombinezony bo mam chyba z 5 takich mega dziewczęcych kurteczek:)))
A co do butów to ja a razie nie kupuje żadnych takich konkretnych - czekam aż młoda będzie chodziła. na razie mam te podrobione emu - drugą parę większy rozmiar i są ok - a później takie różne tenisóweczki ale takie tylko do wózka nie do chodzenia:) jedne mam całe w cekiny:))) jak je Hela będzie miała to zobaczycie nas z 2 końcu bulwaru:)))
zobaczę jaka będzie pogoda, ja szybko ciepło to pewnie coś jej jeszcze kupię ale też raczej na razie jakieś szmaciaki w h&m:)))
Nyzosia, do 9???? zazdroszczę!!! my już od 6 rano codziennie mamy konkrętną pobudkę, tak, że trzeba wstać, ubrać małego, nakrmić bo inaczej jest marudzenie, a kolejną drzemkę robi sobie dopiero o 9 i trwa jakieś 30 minut:) no i dodam jescze ze w nocy co godzina pobudka:/ nie wiem, chyba kolejne ząbki mu idą:/
He he Gwiazduś u mnie nie ma opcji żeby wstała o 6. choćby się paliło waliło ja o 6 nie wstaje:)))) i w sumie tak śpimy od zawsze.
No ale właśnie moja nie dość że budzi się w nocy na jedzenie - choć dzisiaj nie było źle - to jeszcze robi sobie te godzinne przerwy nie wiadomo po co. bo głodna nie jest jak się ją wyjmie z łóżeczka to już jest cała happy więc nic ją nie boli. tylko spać jej się o 4 rano już nie chce:)))
No ale właśnie moja nie dość że budzi się w nocy na jedzenie - choć dzisiaj nie było źle - to jeszcze robi sobie te godzinne przerwy nie wiadomo po co. bo głodna nie jest jak się ją wyjmie z łóżeczka to już jest cała happy więc nic ją nie boli. tylko spać jej się o 4 rano już nie chce:)))
Kurde a u nas znowu noc taka sobie:/ Ja nie wiem, Ami sie nie daje w nocy odlozyc do swojego lozeczka! Kiedys spokojnie moglam ja odlozyc a teraz zasypia ladnie sama u siebie o 20, budzi sie kolo 1 w nocy na jedzenie i wtedy juz nie da sie jej odlozyc. Jak probowalam w nocy to byl zaraz ryk, glaskalam ja, nucilaqm jej tam cos i nic. Potem maz probowal to stwierdzil ze ja napewno brzuszek meczy (jassssne), a jak tylko wzial ja do naszego lozka to cudownie ozdrowiala i od razu zasnela:P
u nas na szczęście młoda spi od wieczora do rana w łóżeczku - ona z nami w łóżku nie lubi spać, tarmosi się, kręci a jak ją tylko odłoże zasypia
U nas noc super, pierwsza i jedyna pobudka na smoka ok 23 a potem do 5.30 spała bez przerw na smoka SZOK!!! no i była głodna - jednak jak wczoraj dostała 4 butle to nadrabia w nocy :P i do 8 spałyśmy
Nilkaa współczuje szczepień :( my mamy jakoś pod koniec marca :/ od rana probuje się umowić na wizytę i dodzwonić się nie idzie tam :/
U nas noc super, pierwsza i jedyna pobudka na smoka ok 23 a potem do 5.30 spała bez przerw na smoka SZOK!!! no i była głodna - jednak jak wczoraj dostała 4 butle to nadrabia w nocy :P i do 8 spałyśmy
Nilkaa współczuje szczepień :( my mamy jakoś pod koniec marca :/ od rana probuje się umowić na wizytę i dodzwonić się nie idzie tam :/
Nyzosia a udalo Ci sie "naprawic" Hele z tym spaniem?:)
Ja nie wiem czy powinnam Mala przyzwyczajac do przesypiania calej nocy bo ona sie budzi pare razy na jedzenie i wydaje mi sie ze naprawde jest glodna. No i boje sie ze jak przestane ja karmic w nocy to juz w ogole bedzie slabo z tym przybieraniem:/
Ja nie wiem czy powinnam Mala przyzwyczajac do przesypiania calej nocy bo ona sie budzi pare razy na jedzenie i wydaje mi sie ze naprawde jest glodna. No i boje sie ze jak przestane ja karmic w nocy to juz w ogole bedzie slabo z tym przybieraniem:/
mi się śpi tak samo ... - tylko i wyłącznie z lenistwa czasami nie odkładam jej do jej łóżeczka ...
Ostatnio w ramach testu czy spałaby bez problemu sama zawsze ją odkładałam - jej to wszystko jedno gdzie śpi.
A nic się nie równa radości jak mała rano się budzi i cieszy się na nasz widok - po prostu boskie to jest :)
Na szczęście to już będzie ostatnie szczepienie i pół roku spokoju :).
Ciekawi mnie ile waży - czy naprawdę będzie już 6900 :).
Na AM dziś tak profesjonalnie pobrali jej krew że byłam w szoku - ostatnio naprawdę zadowolona jestem ze służby zdrowia.
W sobotę z kolei endokrynolog podała nam nr telefonu do siebie abyśmy zadzwonili z wynikami to powie nam co dalej robić - naprawdę fajne podejście.
Ostatnio w ramach testu czy spałaby bez problemu sama zawsze ją odkładałam - jej to wszystko jedno gdzie śpi.
A nic się nie równa radości jak mała rano się budzi i cieszy się na nasz widok - po prostu boskie to jest :)
Na szczęście to już będzie ostatnie szczepienie i pół roku spokoju :).
Ciekawi mnie ile waży - czy naprawdę będzie już 6900 :).
Na AM dziś tak profesjonalnie pobrali jej krew że byłam w szoku - ostatnio naprawdę zadowolona jestem ze służby zdrowia.
W sobotę z kolei endokrynolog podała nam nr telefonu do siebie abyśmy zadzwonili z wynikami to powie nam co dalej robić - naprawdę fajne podejście.
Witamy nowa mamusię!
Ale maluszek ci się urodził :-)
A my juz po spacerze. Na bulwarze jest cudownie. Jest tak ciepło, że pierwszy raz od nie pamiętam kiedy rozpięłam kurtkę i ściągnęłam kaptur z głowy. I ciagle było mi gorąco! Potem zrobiliśmy zakupy i odpoczywamy teraz z całych sił swoich. Tzn mały na macie, a ja przy komputerze z szarlotką na talerzu ;-)
Idąc tak zastanawiałam się nad swoją kiepską kondycją :-(
Jesli ktoś ma jutro ochotę, to ja z kolei zapraszam na spacer po bulwarze :-) Np. o 11:00?
Ale maluszek ci się urodził :-)
A my juz po spacerze. Na bulwarze jest cudownie. Jest tak ciepło, że pierwszy raz od nie pamiętam kiedy rozpięłam kurtkę i ściągnęłam kaptur z głowy. I ciagle było mi gorąco! Potem zrobiliśmy zakupy i odpoczywamy teraz z całych sił swoich. Tzn mały na macie, a ja przy komputerze z szarlotką na talerzu ;-)
Idąc tak zastanawiałam się nad swoją kiepską kondycją :-(
Jesli ktoś ma jutro ochotę, to ja z kolei zapraszam na spacer po bulwarze :-) Np. o 11:00?
Mjakmama i gwiazduś dzięki za odpowiedź.
Ustaliłam z mężem, że dzisiaj pojedziemy prywatnie do specjalisty od chorób dziecięcych i zobaczymy co ona sądzi na ten temat. Jeśli i ona stwierdzi żeby poczekać to przełożę jeszcze szczepienie.
Nawet nie wiecie jak się obawiam tego szczepienia, tym bardziej jak naczytałam się o tych powikłaniach poszczepiennych.
Zazdroszczę wam tych spacerków.
Ustaliłam z mężem, że dzisiaj pojedziemy prywatnie do specjalisty od chorób dziecięcych i zobaczymy co ona sądzi na ten temat. Jeśli i ona stwierdzi żeby poczekać to przełożę jeszcze szczepienie.
Nawet nie wiecie jak się obawiam tego szczepienia, tym bardziej jak naczytałam się o tych powikłaniach poszczepiennych.
Zazdroszczę wam tych spacerków.
Aniaa ja nauczyłam młodą spać u siebie metodą 3-5-7 ale ja wytrzymałam tyko 3 min:) jedną noc okrutnie przepłakała ale potem już było ok. teraz biorę ją do sobie koło 6 - ale teraz jest inaczej bo jest już prawie jasno...
Tak więc ja też z tych sadystycznych mamusiek:)
Tylko nocnego karmienia jej nie wyeliminowałam bo póki nie je innych rzeczy to zostawiam jej tą nocna butle.
Akacja przeszłabym się z Tobą ale jutro chce podejść do położnej. może zjadę o 12 na bulwar?
A Hela po spacerze zjadła marchewkę ze słoika - tak trochę ponad 1/3 z moim jabłkiem - tak też gdzieś 1/3 słoika! konkretna porcja była ale wsunęła:))))
A teraz jeździ po podłodze i kable wyciąga:))) po tym parkiecie to ona tylko w tył jedzie:)))))
Tak więc ja też z tych sadystycznych mamusiek:)
Tylko nocnego karmienia jej nie wyeliminowałam bo póki nie je innych rzeczy to zostawiam jej tą nocna butle.
Akacja przeszłabym się z Tobą ale jutro chce podejść do położnej. może zjadę o 12 na bulwar?
A Hela po spacerze zjadła marchewkę ze słoika - tak trochę ponad 1/3 z moim jabłkiem - tak też gdzieś 1/3 słoika! konkretna porcja była ale wsunęła:))))
A teraz jeździ po podłodze i kable wyciąga:))) po tym parkiecie to ona tylko w tył jedzie:)))))
bo mi mówiono że nie można - więc tak nie robię ...
a jak sama kopie nóżkami to zbyt się wierci aby pomiar był wiarygodny ...
Właśnie zmierzyłam na śpiocha - z nóżkami w żabkę (są mocno podkurczone) ma 70 cm ... No to musi mieć z 74 minimum przy wyprostowanych ... Ostatnio bardzo poszła w górę ale nie myślałam, że aż tak.
a jak sama kopie nóżkami to zbyt się wierci aby pomiar był wiarygodny ...
Właśnie zmierzyłam na śpiocha - z nóżkami w żabkę (są mocno podkurczone) ma 70 cm ... No to musi mieć z 74 minimum przy wyprostowanych ... Ostatnio bardzo poszła w górę ale nie myślałam, że aż tak.
Hej ;)
my po lekarzu bo myślałam ze mała złapała wirusa ale nic jej nie jest ;)waży 6900 i ma 70 cm do pięt ;) ładnie rośnie ;)) ma tylko niska odporność wg badan ;( i za 1.5 m znów musi mieć pobierana krew ;/ atak wszystko ok ;)
ale dziś wiosna !:)) z tego wszystkiego nakupowałam jej wiosennych ciuszków ;)
nyzosia super je Helka ! a tak narzekałaś ;))
dziewczyny któraś z Was ma pojecie o prawie internetowym ?
my po lekarzu bo myślałam ze mała złapała wirusa ale nic jej nie jest ;)waży 6900 i ma 70 cm do pięt ;) ładnie rośnie ;)) ma tylko niska odporność wg badan ;( i za 1.5 m znów musi mieć pobierana krew ;/ atak wszystko ok ;)
ale dziś wiosna !:)) z tego wszystkiego nakupowałam jej wiosennych ciuszków ;)
nyzosia super je Helka ! a tak narzekałaś ;))
dziewczyny któraś z Was ma pojecie o prawie internetowym ?
mi Wiktorie odkąd skończyła mniej więcej 3 m-ce mierzą w przychodni z wyprostowanymi nogami- po prostu chwile odczekają i jak mała wyprostuje to one chwilę przytrzymują i gotowe
w zeszlym tygodniu miala 70,5 cm i ważyła 7700g
Wiki caly czas zakatarzona, ale lekarze mowia, ze to przez zęby... :(
normalnie chwilami to ciurkiem jej z noska leci
a ząbek idzie drugi heheh
dziewczyny a czy to mozliwe, zeby zamiast gornych jedynek najpierw wyszly jej dolne dwojki?? bo dziąsła są zaczerwienione i w 1 miejscu taka dziurka się robi jakby ząbek miał wychodzic...hmmm dziwne...
w zeszlym tygodniu miala 70,5 cm i ważyła 7700g
Wiki caly czas zakatarzona, ale lekarze mowia, ze to przez zęby... :(
normalnie chwilami to ciurkiem jej z noska leci
a ząbek idzie drugi heheh
dziewczyny a czy to mozliwe, zeby zamiast gornych jedynek najpierw wyszly jej dolne dwojki?? bo dziąsła są zaczerwienione i w 1 miejscu taka dziurka się robi jakby ząbek miał wychodzic...hmmm dziwne...
Modern ja juz przestalam sobie tak tlumaczyc bo byle co to zeby?? marudna - zeby, nie spi - zeby, pije tylko mleko - zeby, mniejszy apetyt - zeby itd mi sie wydaje ze troche jej sie przez ten szpital poprzestawialo ma np taki odruch ze jak bierze sie ja na rece to macha jakby chciala odepchnac i tak robila z pielegiarkami, czasami zdarzy sie jej ze zasnie i obudzi sie t o wziecie na rece ratuje syt
modern_lady probowałaś dać jej viburcol? może pomoże
mam dobre wieści - idzie wiosna - bo wróciła mi taka alergia że masakra :((((((((( muszę jak najszybciej umówić się do alergologa po prochy bo się wykończe :/ Mam pytanie: ma któraś z Was alergie? i była odczulana??? ja ostatnio nie mogłam bo w ciąży byłam ale teraz no muszę!!
mała zjadła dziś moją zupkę, ależ ona pięknie dziobek otwiera jak widzi łyżeczkę - ahhh duma mnie rozpiera :P zjadła myslę że niecały słoiczek bo to tak na oko - a po 1.5h ryk że głodna!! nie wyobrażam sobie że zupka ma zastapić posiłek :/
Mam pytanie po 6 miesiącu zupki daję się 200ml to taki duży słoik jest mniej wiecej?
mam dobre wieści - idzie wiosna - bo wróciła mi taka alergia że masakra :((((((((( muszę jak najszybciej umówić się do alergologa po prochy bo się wykończe :/ Mam pytanie: ma któraś z Was alergie? i była odczulana??? ja ostatnio nie mogłam bo w ciąży byłam ale teraz no muszę!!
mała zjadła dziś moją zupkę, ależ ona pięknie dziobek otwiera jak widzi łyżeczkę - ahhh duma mnie rozpiera :P zjadła myslę że niecały słoiczek bo to tak na oko - a po 1.5h ryk że głodna!! nie wyobrażam sobie że zupka ma zastapić posiłek :/
Mam pytanie po 6 miesiącu zupki daję się 200ml to taki duży słoik jest mniej wiecej?
No właśnie ja też nie dałam jeszcze mięsa a marchewka z jabłkiem na pewno młodej nie zastąpi posiłku.
Swoją drogą to dobrze że to mleko jest bo jak te nasze maluchy humorzaste to nie wiem co by jadły jakby mleka nie było.
Dzisiaj zachęcona sukcesem marchewki z jabłkiem chciałam dać młodej ziemniaka jak jedliśmy obiad. podziubałam jej tego ziemniaka ale ona go połknęła jak indor i....zaczęła się krztusić po czym sobie nieźle haftnęła!!!! masakra. musi dostawać pół płynne jedzenie bo inaczej jest krztuszenie się.
Madziulka mój brat był odczulany. Chodził na zastrzyki chyba ze 2 lata - nie pamiętam na co miał uczulenie ale latem miał kaszel jakby uciekła z oddziału gruźliczego:))) i po odczulaniu wszystko mu przeszło. a minęło już parę ładnych lat.
Dziewczyny myślicie że mogę młodej na śniadanie zrobić kleik kukurydziany z bananem?? skoro je samego banana może wsunie go z kleikiem?
Swoją drogą to dobrze że to mleko jest bo jak te nasze maluchy humorzaste to nie wiem co by jadły jakby mleka nie było.
Dzisiaj zachęcona sukcesem marchewki z jabłkiem chciałam dać młodej ziemniaka jak jedliśmy obiad. podziubałam jej tego ziemniaka ale ona go połknęła jak indor i....zaczęła się krztusić po czym sobie nieźle haftnęła!!!! masakra. musi dostawać pół płynne jedzenie bo inaczej jest krztuszenie się.
Madziulka mój brat był odczulany. Chodził na zastrzyki chyba ze 2 lata - nie pamiętam na co miał uczulenie ale latem miał kaszel jakby uciekła z oddziału gruźliczego:))) i po odczulaniu wszystko mu przeszło. a minęło już parę ładnych lat.
Dziewczyny myślicie że mogę młodej na śniadanie zrobić kleik kukurydziany z bananem?? skoro je samego banana może wsunie go z kleikiem?
Madziulka ja daję mojemu jakieś 180-190g obiadku/zupki przeze mnie zrobionych i wsuwa całość. Czasami mam wrażenie, że gdybym dała więcej, to jeszcze by jadł żarłok mały ;)
Jutro idę na szczepienie, bo ostatnio godziny pomyliłam i nas nie przyjęli. To się dopytam jak to jest z objętością posiłków, bo mam wrażenie, że Mati pochłania dość dużo właśnie obiadku i kaszki wieczorem, a nie chcę go przekarmiać.
Normalnie odkąd pojawił się Mateusz to jakaś taka mniej zorganizowana jestem :( Wcześniej nigdy mi się takie rzeczy nie zdarzały. Też tak macie?
Jutro idę na szczepienie, bo ostatnio godziny pomyliłam i nas nie przyjęli. To się dopytam jak to jest z objętością posiłków, bo mam wrażenie, że Mati pochłania dość dużo właśnie obiadku i kaszki wieczorem, a nie chcę go przekarmiać.
Normalnie odkąd pojawił się Mateusz to jakaś taka mniej zorganizowana jestem :( Wcześniej nigdy mi się takie rzeczy nie zdarzały. Też tak macie?
W sumie co do zupki to by się zgadzało że musi zjeść jej tyle co mleka. ja moja zjadła 2/3 małego słoika czyli jakieś 80 gram a potem dopiła około 100-110 ml mleka to może być tyle co 180 ml mleka - tyle ostatnio pije.
Noo 400 gram to Hela też w miesiąc przybiera więc stracić to w 2 tyg choroby to słabo.
Noo 400 gram to Hela też w miesiąc przybiera więc stracić to w 2 tyg choroby to słabo.
A u nas coraz lepiej, mały zdrowieje, mało kaszle a katarek ma gęsty i jest go mniej, tylko nie je zbyt dużo. Jutro idę na kontrolę, aby sprawdzić czy wszysko jest ok i utwierdzić się, że dobrze zrobiłam nie podając mu antybiotyku.
Teraz tylko mnie coś bierze, ale to już nic w porównaniu z cierpieniami mojego malucha.
Teraz tylko mnie coś bierze, ale to już nic w porównaniu z cierpieniami mojego malucha.
Zobaczcie co znalazłam:
Srednio 75kcal na 100ml, ale przedzial jest miedzy 45-120kcal (zalezy czy to
mleko pierwszej fazy itp)
Tluszcz: srednio 4.2g na 100ml, przedzial 2-5g na 100ml.
W proporcjach tluszcz to srednio 3-5%, ale przedzial jest 1-10%.
http://www.kellymom.com
Jedzonka warzywne ktore widzialam, mialy miedzy 30-48kcal na 100g, jedno miesne mialo 60kcal.
Srednio 75kcal na 100ml, ale przedzial jest miedzy 45-120kcal (zalezy czy to
mleko pierwszej fazy itp)
Tluszcz: srednio 4.2g na 100ml, przedzial 2-5g na 100ml.
W proporcjach tluszcz to srednio 3-5%, ale przedzial jest 1-10%.
http://www.kellymom.com
Jedzonka warzywne ktore widzialam, mialy miedzy 30-48kcal na 100g, jedno miesne mialo 60kcal.
Przyszła mamo - a co z prawa internetu cię interesuje?
Posiłki - dziewczyny, a czemu uważacie, że obiad warzywny nie zastąpi dziecku posiłku? To tak jakby myśleć, że jak dorosły zje na obiad zupę na wywarze warzywnym bez mięsną (wege), albo inny posiłek wegetariański, to będzie głodny :P Antosi z powodzeniem zupka bez mięska zastępuje posiłek :-)
Mjakmama - mleko jest bardziej kaloryczne - nie bez powodu dzieciom dużo przybierającym na wadze radzi się zastąpić jedno karmienie warzywkami ;-) Hym.. mleko jest pełnotłuste przecież, a warzywa nie - ja patrzę na to jak na jedzenie dorosłych :-)) Jeśli warzyka maja byc bardziej kaloryczne to się dodaje masełka lub oliwy :-)
Posiłki - dziewczyny, a czemu uważacie, że obiad warzywny nie zastąpi dziecku posiłku? To tak jakby myśleć, że jak dorosły zje na obiad zupę na wywarze warzywnym bez mięsną (wege), albo inny posiłek wegetariański, to będzie głodny :P Antosi z powodzeniem zupka bez mięska zastępuje posiłek :-)
Mjakmama - mleko jest bardziej kaloryczne - nie bez powodu dzieciom dużo przybierającym na wadze radzi się zastąpić jedno karmienie warzywkami ;-) Hym.. mleko jest pełnotłuste przecież, a warzywa nie - ja patrzę na to jak na jedzenie dorosłych :-)) Jeśli warzyka maja byc bardziej kaloryczne to się dodaje masełka lub oliwy :-)
Ja padam zmęczona po pracy :-) Dosyć późno wróciłam, więc zanim położyłam małego zrobiła się 21:00. Juz drugi dzień tak zasypia, mam nadzieję, że mu się nie utrwali.
Ale dzisiaj wiosennie. Wspaniale się czuję. Podobno w przyszłym tygodniu ma być 14 stopni. Super :-)))
Nyzosiu - o 12:30 muszę coś pilnie załatwić w centrum, więc po 12:00 pewnie będziemy się już powoli ewakuować :-( Może następnym razem się uda :-)
Aśku - zapomniałam ci odpisać, przepraszam. A więc mięsko jest bardzo dobre. Próbowałam i schab i kurczaki i palce lizać :-)
Ale dzisiaj wiosennie. Wspaniale się czuję. Podobno w przyszłym tygodniu ma być 14 stopni. Super :-)))
Nyzosiu - o 12:30 muszę coś pilnie załatwić w centrum, więc po 12:00 pewnie będziemy się już powoli ewakuować :-( Może następnym razem się uda :-)
Aśku - zapomniałam ci odpisać, przepraszam. A więc mięsko jest bardzo dobre. Próbowałam i schab i kurczaki i palce lizać :-)
Akacja spoko ja jednak zostanę na dzielni:))) pójdę jutro do bobowózków bo coś mój fotelik nie przychodzi.
nie no pewnie że zupka powinna zastąpić mleko ale tak jak pisałam i Madziulka też pisała nasze młode po zupkach chcą jeszcze jeść.
A co do zupy dla dorosłego to mój mąż nie traktuje zupy a takiej bez mięsa to już w ogóle jako pełnowartościowy posiłek:)))) więc różnie bywa:)
nie no pewnie że zupka powinna zastąpić mleko ale tak jak pisałam i Madziulka też pisała nasze młode po zupkach chcą jeszcze jeść.
A co do zupy dla dorosłego to mój mąż nie traktuje zupy a takiej bez mięsa to już w ogóle jako pełnowartościowy posiłek:)))) więc różnie bywa:)
w nocy to luz - wychodzi max 3 razy i niech sobie je skoro ma niedowagę
Wolałabym aby w dzień rzadziej jadła ...
Kurcze - ona z dziewczynek w naszym wątku jest jedną z dłuższych o ile nie najdłuższą a wagę ma najmniejszą ... Gdyby to był konkurs na modelkę to super, ale tu chodzi o niemowlę :( Wszystko jest dobrze gdy dziecko na siatce centylowej jest w podobnym zakresie ze wzrostem i wagą - a my mamy 97 centyl wzrostu i 25 wagi.
Wolałabym aby w dzień rzadziej jadła ...
Kurcze - ona z dziewczynek w naszym wątku jest jedną z dłuższych o ile nie najdłuższą a wagę ma najmniejszą ... Gdyby to był konkurs na modelkę to super, ale tu chodzi o niemowlę :( Wszystko jest dobrze gdy dziecko na siatce centylowej jest w podobnym zakresie ze wzrostem i wagą - a my mamy 97 centyl wzrostu i 25 wagi.
bo naturalna zwykła kura ze wsi w jajkach ma cholesterol
Nie mam pojęcia co musieli z kurą zrobić aby go nie miała ...
No i jest dobry i zły cholesterol a nie da się chyba tylko jednego wyeliminować ...
Tak jak mleko bez tłuszczu - tłuszczu nie ma ale i witamin także ma zdecydowanie mniej.
No może ja się nie znam ...
Ale to mi się kojarzy z genetycznie modyfikowaną żywnością ...
Nie mam pojęcia co musieli z kurą zrobić aby go nie miała ...
No i jest dobry i zły cholesterol a nie da się chyba tylko jednego wyeliminować ...
Tak jak mleko bez tłuszczu - tłuszczu nie ma ale i witamin także ma zdecydowanie mniej.
No może ja się nie znam ...
Ale to mi się kojarzy z genetycznie modyfikowaną żywnością ...
Nilkaa to jest jajko od prawie normalnej zdrowej kury ze wsi. może bym się bała od kogoś innego ale to jest od kury tego kumpla więc wiem że trucizny mi nie wtyka:) mówi że to jest jakiś specjalny gatunek kury. on nie zarabia na kurach więc wiem że z jajkami nie kombinuje:)))
już nie mogę się doczekać jak jutro zjem omleta z jajek od niego:))
już nie mogę się doczekać jak jutro zjem omleta z jajek od niego:))
Ja jajek generalnie nie kupuje w sklepach. zazwyczaj mam od teściów a oni mają ze wsi od szczęśliwych kur. No ale dzisiaj dostaliśmy 40 jaj!!! z tego kilka tych zielonych:) tak więc mam zapas na miesiąc.
Jak zjem zielone to dam Wam znać jak smakuje:)
Muszę teścia napuścić żeby od tych gospodarzy żeby jakąś kurę nam dali:))))
Jak zjem zielone to dam Wam znać jak smakuje:)
Muszę teścia napuścić żeby od tych gospodarzy żeby jakąś kurę nam dali:))))
piersią ...
I to się nie zmieni bo ona super anybutelkowa - jak ma w buzi silikon to drze się na całego - więc póki nie opanuje niekapka zostaje pierś.
Przytulanie, noszenie itd nic nie daje, smoczka uspokajacza wypluwa ...
Może i i nie o jedzenie chodzi ale tylko pierś pomaga.
Ja naprawdę wiele próbowałam - bez szans ...
I to się nie zmieni bo ona super anybutelkowa - jak ma w buzi silikon to drze się na całego - więc póki nie opanuje niekapka zostaje pierś.
Przytulanie, noszenie itd nic nie daje, smoczka uspokajacza wypluwa ...
Może i i nie o jedzenie chodzi ale tylko pierś pomaga.
Ja naprawdę wiele próbowałam - bez szans ...
He he no początek to dla mnie pierwszy miesiąc. ale tam czytałam o dzieciach do około 3 miesiąca.
Poza tym to jest tak jak piszą że później dzieci szybciej jedzą bo mają inne atrakcje i szkoda im czasu. widzę po mojej Helce jak teraz opróżnia butlę w 3 minuty a kręci się przy tym niemiłosiernie bo wszystko musi widzieć.
Ale każdy wyjątek potwierdza regułę:)))
95% trzęsie się na widok słoiczka i otwiera buźkę jak tylko łyżka się zbliża a moja Helka wręcz odwrotnie:))))
Poza tym to jest tak jak piszą że później dzieci szybciej jedzą bo mają inne atrakcje i szkoda im czasu. widzę po mojej Helce jak teraz opróżnia butlę w 3 minuty a kręci się przy tym niemiłosiernie bo wszystko musi widzieć.
Ale każdy wyjątek potwierdza regułę:)))
95% trzęsie się na widok słoiczka i otwiera buźkę jak tylko łyżka się zbliża a moja Helka wręcz odwrotnie:))))
No takie wiejskie jaja nie rownaja sie tym ze sklepu. Mi jeszcze troche zostalo z naszego urlopu na Mazurach :) A w piatek przyjezdzaja tesciowie, wiec bedzie nowa dostawa prosto z kurnika mojego wujka, hehe :) I kolejny królik dla Mateusza.
A właśnie dziewczyny, ktoś dodawał już ryż do obiadków, bo tak ostatnio się nad tym zastanawiałam, żeby do warzywek dodać trochę ryżu...
A właśnie dziewczyny, ktoś dodawał już ryż do obiadków, bo tak ostatnio się nad tym zastanawiałam, żeby do warzywek dodać trochę ryżu...
Nyzosiu dobrze piszesz :) Moj Mati tez ogranicza jedzenie z piersi do minimum. Wszystko inne jest ciekawsze, wiec nilkaa jest szansa, ze Elizie tez sie niedlugo odmieni.
A co do kubka, my od razu uczylismy pic Matesza z normalnego i sprawia mu to wielka frajde, juz na sam widok kubka sie cieszy. I zawsze nie wiem, czy pije dla zabawy, czy naprawde pic mu sie chce.
A co do kubka, my od razu uczylismy pic Matesza z normalnego i sprawia mu to wielka frajde, juz na sam widok kubka sie cieszy. I zawsze nie wiem, czy pije dla zabawy, czy naprawde pic mu sie chce.
ile Wasze dzieciaki pija ? bo coś mi sie wydaj ze za dużo moja pije, wypija po 80-110 wody lub herbatki a gdzieś wyczytałam ze powinna tylko po 40-60 ml ;/
ja sobie nie wyobrażam życia bez mięsa ;) Liwka tez musi je jeść ;) choć mam koleżankę wegetariankę i tak samo chowa dziecko 6 miesięczne i póki co ani razu chore nie było ;)
Madziulka - co do odczulania to wydaje mi się ze warto, K.... miał straszna alergie i odczulał się chyba 4 lata, najpierw co tydz później raz w miesiącu i ostatnie testy wyszły jemu super, chodził do podobno dobrego lekarza popołudniami, ale u Ciebie to chyba nie sezon na odczulanie ? chyba na zimę dopiero można ? jak coś to nap mu na fb pewnie chętnie Ci podpowie ;)
Zuzko nap Ci na prv jutro o co mi chodzi ;)
ja sobie nie wyobrażam życia bez mięsa ;) Liwka tez musi je jeść ;) choć mam koleżankę wegetariankę i tak samo chowa dziecko 6 miesięczne i póki co ani razu chore nie było ;)
Madziulka - co do odczulania to wydaje mi się ze warto, K.... miał straszna alergie i odczulał się chyba 4 lata, najpierw co tydz później raz w miesiącu i ostatnie testy wyszły jemu super, chodził do podobno dobrego lekarza popołudniami, ale u Ciebie to chyba nie sezon na odczulanie ? chyba na zimę dopiero można ? jak coś to nap mu na fb pewnie chętnie Ci podpowie ;)
Zuzko nap Ci na prv jutro o co mi chodzi ;)
Nyzosiu - taaak, mały zbiera kalorie przed ruszeniem w świat. Oby tylko je zrzucił :-)
No i fakt, zauważyłam ostatnio, że nudzi mu się przy piersi - zamiast ssania ciekawszy jest guzik, zapinka do stanika albo kolczyki. Więc czuję, że do końca kwietnia żegnamy się z cycem.
Morela - ja dodaje ryż. Gotuję osobno i miksuję z warzywami. wczesniej dawałam normalny - biały, ale teraz zamówiłam u Panny ryż mleczny ekoloczny. To był jedyny biały ryż w eko sklepie.
No i fakt, zauważyłam ostatnio, że nudzi mu się przy piersi - zamiast ssania ciekawszy jest guzik, zapinka do stanika albo kolczyki. Więc czuję, że do końca kwietnia żegnamy się z cycem.
Morela - ja dodaje ryż. Gotuję osobno i miksuję z warzywami. wczesniej dawałam normalny - biały, ale teraz zamówiłam u Panny ryż mleczny ekoloczny. To był jedyny biały ryż w eko sklepie.
Ja wole dawać młodej eko ale tylko na początek. w tym roku narobię jeszcze zapasów z działki no ale jak będzie starsza to wiadomo że będzie jadła to co my. z tym że wydaje mi się że dla takiego małego delikatnego organizmu co wcinał tylko mleko lepsze są produkty bez chemii.
A mięso z królika jest ok bo z tego co czytałam się ich nie faszeruje hormonami a jak masz ze sprawdzonego źródła to już w ogóle super.
A Helka obudziła sie o 23 i postanowiła zrobić sobie godzinną przerwę w spaniu!!! bez kitu nie kumam o co chodzi. tym bardziej że w dzień spała - uwaga uwaga - pól godziny!! teraz też jako niespokojnie śpi.... następny punkt do omówienia z panią dr - niemowlę które śpi 12 godzin na dobę!!!
A mięso z królika jest ok bo z tego co czytałam się ich nie faszeruje hormonami a jak masz ze sprawdzonego źródła to już w ogóle super.
A Helka obudziła sie o 23 i postanowiła zrobić sobie godzinną przerwę w spaniu!!! bez kitu nie kumam o co chodzi. tym bardziej że w dzień spała - uwaga uwaga - pól godziny!! teraz też jako niespokojnie śpi.... następny punkt do omówienia z panią dr - niemowlę które śpi 12 godzin na dobę!!!
Wszystkiego naj kobitki.
Nyzosiu u mnie Antoś też od kąd pamiętam robi sobie przerwy w spaniu zazwyczaj tak ok. 3:00. Teraz to i tak jest lepiej bo tylko godzinkę, ale kiedyś to potrafił dwie godziny nie spać.
U nas to chyba dlatego, że mały nigdy śpiochem nie był, czego potwietrdzeniem jest pobudka już o godz. 5. Mam nadzieję, że drugie dziecko będzie śpiochem (ale to daleka przyszłość).
Nyzosiu u mnie Antoś też od kąd pamiętam robi sobie przerwy w spaniu zazwyczaj tak ok. 3:00. Teraz to i tak jest lepiej bo tylko godzinkę, ale kiedyś to potrafił dwie godziny nie spać.
U nas to chyba dlatego, że mały nigdy śpiochem nie był, czego potwietrdzeniem jest pobudka już o godz. 5. Mam nadzieję, że drugie dziecko będzie śpiochem (ale to daleka przyszłość).
Wiesz co Aniaa u mnie jest bardzo podobnie no i ja zwalam to na zęby bo chyba nic innego mi nie pozostaje. Jedzonko, a w związku z tym bóle brzuszka odpadają bo już wypróbowałam różne warianty zarówno w mojej diecie jak i małego. Skok rozwojowy akurat mamy za sobą także też odpada. Wczoraj byliśmy u takiej dobrej pani doktor i ona mówi, że te częste pobudki to przez to, że ząbki w dziasełkach się kształtują bo ma zarówno górne jak i dolne nabrzmiałe i pomimo, że się nie wyżynają jeszcze to i tak mogą go boleć i trzeba uzbroić się w cierpliwość. Łatwo powiedzieć jak człowiek śpi po 5-6 godzin na dobę.
Heheh dzieciaki sie znowu zmowily;)
Dziewczyny mozecie polecic jakas lekka raczej babska ksiazke?? Bo moja Mama jest na badaniach w szpitalu na kilka dni i prosila zebym jej cos kupila, ale nie wiem za bardzo co, bo ja raczej wole inne ksiazki, lubi Danielle Steele, dom nad rozlewiskiem i te klimaty;)
Dziewczyny mozecie polecic jakas lekka raczej babska ksiazke?? Bo moja Mama jest na badaniach w szpitalu na kilka dni i prosila zebym jej cos kupila, ale nie wiem za bardzo co, bo ja raczej wole inne ksiazki, lubi Danielle Steele, dom nad rozlewiskiem i te klimaty;)
Wszystkiego najlepszego dla nas:)
Wszystkiego dobrego dla Patrycji to juz pol roczku!!!!!!!
U nas Fifi obudzil sie o 24 z takim placzem ze nie moglam go uspokoic wkoncu posmarowalam dziaselka i na raczkach wtulony zasnal nie moglam go odlozyc dziwne bo nie lubi tak na rekach zasypiac!!!! a tak to standardowo o 4 na mleko i tez dzis wczesna pobudka bo o 7.
Wlasnie ja caly czas zapominam o tym zoltku :( musze wkoncu podac, no i Fifi prawie codziennie je miesko hm.... to tez bedzie trzeba zmienic.
Wszystkiego dobrego dla Patrycji to juz pol roczku!!!!!!!
U nas Fifi obudzil sie o 24 z takim placzem ze nie moglam go uspokoic wkoncu posmarowalam dziaselka i na raczkach wtulony zasnal nie moglam go odlozyc dziwne bo nie lubi tak na rekach zasypiac!!!! a tak to standardowo o 4 na mleko i tez dzis wczesna pobudka bo o 7.
Wlasnie ja caly czas zapominam o tym zoltku :( musze wkoncu podac, no i Fifi prawie codziennie je miesko hm.... to tez bedzie trzeba zmienic.
mjakmama Fifi wlasnie tez tak chodzi za raczki zasuwa niezle tzn przebiera balrdzo ladnie nozkami do przodu sam. No i wstaje przy kims albo przyms tez coraz lepiej. I pozwalacie ej takza raczki maszerowac?? Bo ja nie wiem czy mozna juz czy jeszcze nie. Ja chodzilam sama jak mialam 9 miesiecy wiec moze Fifi tez szybko bedzie
Wszystkiego najlepszego dla nas kobitki i dla naszych córeczek:))))
Jak tam bukiety róż już stoją na stole?? u mnie mąż w delegacji...ciekawa jestem czy wróci z kwiatami:)))
Wszystkiego najlepszego dla Pati!!!
Eee to chyba dzisiaj jakiś niesprzyjający klimat na spanie było bo jak już pisałam o 4 u nas też słabo:) i dzisiaj Hela nie pospała do 9 tylko do 7!!!
Aaa a maść na zęby u nas nie zadziałała więc nie wiem co jej było.
Jak tam bukiety róż już stoją na stole?? u mnie mąż w delegacji...ciekawa jestem czy wróci z kwiatami:)))
Wszystkiego najlepszego dla Pati!!!
Eee to chyba dzisiaj jakiś niesprzyjający klimat na spanie było bo jak już pisałam o 4 u nas też słabo:) i dzisiaj Hela nie pospała do 9 tylko do 7!!!
Aaa a maść na zęby u nas nie zadziałała więc nie wiem co jej było.
A u nas za to dzis wyjątkowo dobrze było ze spaniem, jak synek zasnał o 20 tak się obudził dopiero o 4.30 i chwile pozniej zasnal juz znami w lozku i obudził się o 6 no i od tej godziny jesteśmy na nogach hehehe
Nyzosia, my czasami musimy odkurzac 2 razy dziennie, bo mały dopatrzy się takich paproszków, że nam cięzko jest je wypatrzeć heheh
Nyzosia, my czasami musimy odkurzac 2 razy dziennie, bo mały dopatrzy się takich paproszków, że nam cięzko jest je wypatrzeć heheh
OOo właśnie wszystkiego naj dla Mateusza!!!!
Niee głownie śpi u siebie i też zazwyczaj biorę ją do siebie o 6. Mój mąż śpi z nami tylko w weekendy - w tygodniu śpi na kanapie w dużym pokoju więc mam dużo miejsca w łóżku:)))) No ale dzisiaj Hela spała ze mną całą noc bo przecież nie dało się jej opanować.
Niee głownie śpi u siebie i też zazwyczaj biorę ją do siebie o 6. Mój mąż śpi z nami tylko w weekendy - w tygodniu śpi na kanapie w dużym pokoju więc mam dużo miejsca w łóżku:)))) No ale dzisiaj Hela spała ze mną całą noc bo przecież nie dało się jej opanować.
Wszystkiego dobrego Kobitki - te duże i te małe :-)!!!!
No i wszystkiego dobrego dla Pati!!!!
My dziś o 8.00 bylismy u lekarza na kontroli i jest lepiej :-)
Cały czas słychać jeszcze coś w oskrzelach ale jest lepiej. Co prawda cały czas kaszle, ale nie ma karatu juz prawie wogole i nie ma goraczki. Musimy jeszcze brac antybiotyk do czwartki, tak żeby było pełne 10 dni, no i dalej inhalacje do niedzieli. Ja jestem do końca tygodnia na zwolnieniu, więc tym sposobem mój powrót do pracy przesunął się o 2 tygodnie :-) - to jest jedyn pozytywny aspekt tej calej sytuacji :-). No i jak bedzie ładna pogoda to w piatek mozemy na 20-30 minut wyjsc na spacer :-) Po 3 tygodniach w domu to bedzie wydarzenie :-)
W przyszłym tygodniu mielismy mieć szczepienie ale oczywiscie jest przesuniete. Moja pediatra powiedziała, że po antybiotyku to trzeba minimum 10 dni odczekac, ale dla pewności przesuneliśmy o 3 tygodnie.
No i wczoraj byłam u fryzjera i obciełam włosy... :-) na razie się do siebie przyzwyczajam, ostatnio takią długośc miałam w 4 klasie w liceum :-)
No i wszystkiego dobrego dla Pati!!!!
My dziś o 8.00 bylismy u lekarza na kontroli i jest lepiej :-)
Cały czas słychać jeszcze coś w oskrzelach ale jest lepiej. Co prawda cały czas kaszle, ale nie ma karatu juz prawie wogole i nie ma goraczki. Musimy jeszcze brac antybiotyk do czwartki, tak żeby było pełne 10 dni, no i dalej inhalacje do niedzieli. Ja jestem do końca tygodnia na zwolnieniu, więc tym sposobem mój powrót do pracy przesunął się o 2 tygodnie :-) - to jest jedyn pozytywny aspekt tej calej sytuacji :-). No i jak bedzie ładna pogoda to w piatek mozemy na 20-30 minut wyjsc na spacer :-) Po 3 tygodniach w domu to bedzie wydarzenie :-)
W przyszłym tygodniu mielismy mieć szczepienie ale oczywiscie jest przesuniete. Moja pediatra powiedziała, że po antybiotyku to trzeba minimum 10 dni odczekac, ale dla pewności przesuneliśmy o 3 tygodnie.
No i wczoraj byłam u fryzjera i obciełam włosy... :-) na razie się do siebie przyzwyczajam, ostatnio takią długośc miałam w 4 klasie w liceum :-)
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Kobiet!
Też jestem ciekawa, czy mąż to odnotuje :-)
U nas noc koszmarrrrr. Pobudka co godzinę. Może to zeby, ale chyba raczej lęk separacyjny. Ostatnie dni spędziliśmy głównie razem i nocki super, wczoraj wybrałam się do pracy na 5 godzin i efekt jest taki, że nocka z głowy :-((( Próbowaliśmy wszystkiego i nic. Jak tylko mąz zbliżał się do łóżeczka, mały wpadał w szał. Co za mała maruda :-((
Jesli chodzi o eko jedzenie, to moim celem jest robienie wszystkich zakupów - nie tylko dla dziecka, w takich sklepach, ale na razie mnie na to nie stać. Mam jednak nadzieję, że kiedys to się zmieni :-) A dla małego będe się starać jak długo się da gotować z niefaszerowanych chemią produktów.
Też jestem ciekawa, czy mąż to odnotuje :-)
U nas noc koszmarrrrr. Pobudka co godzinę. Może to zeby, ale chyba raczej lęk separacyjny. Ostatnie dni spędziliśmy głównie razem i nocki super, wczoraj wybrałam się do pracy na 5 godzin i efekt jest taki, że nocka z głowy :-((( Próbowaliśmy wszystkiego i nic. Jak tylko mąz zbliżał się do łóżeczka, mały wpadał w szał. Co za mała maruda :-((
Jesli chodzi o eko jedzenie, to moim celem jest robienie wszystkich zakupów - nie tylko dla dziecka, w takich sklepach, ale na razie mnie na to nie stać. Mam jednak nadzieję, że kiedys to się zmieni :-) A dla małego będe się starać jak długo się da gotować z niefaszerowanych chemią produktów.
my po szczepionkach i po ważeniu - waga nie powala - tylko 6800 - ale rano wielka kupa byłą więc może jest 6900 ...
Znów płakała strasznie :( i jeszcze głodna się zrobiła - ryk nie opisania :( No ale teraz ładnie śpi :)
Jak się podaje Viburcol takim maluchom? Bo zapomniałam zapytać o dawkowanie.
I mnie coś bierze :( A w aptece nic nie mieli dla karmiących :(
Znów płakała strasznie :( i jeszcze głodna się zrobiła - ryk nie opisania :( No ale teraz ładnie śpi :)
Jak się podaje Viburcol takim maluchom? Bo zapomniałam zapytać o dawkowanie.
I mnie coś bierze :( A w aptece nic nie mieli dla karmiących :(
Wszystkiego najlepszego dla Pati, Mikołajka i Mateuszka, niech zdrowo rosną :)
My juz po wizycie u pediatry. Mati wazy 8390, wciaz jest w 50 centylu, i ma 72 cm, tu tez bez zmian 75 centyl, wiec wszystko ok :) Dolne dziąsła ma obrzęknięte i wg pani dr zęby mogą być lada dzień, tylko ciekawe ile to potrwa...
Co do warzyw to przy okazji zapytalam jak to jest z tymi nieekologicznymi, wiec wg pani dr mozna je jak najbardziej podawac, tylko w przypadku wystapienia reakcji alergicznej, nie wiadomo od czego to moze byc, bo nie wiadomo, czym te warzywka czy owoce traktowano. W sumie gdybym mogla sobie na to pozwolic, to i Małemu i sobie tez bym kupowala eko, bo sa o wiele smaczniejsze od tych wypedzonych, no ale nie mozna miec wszystkiego...
Co do objętości obiadków/zupek, to w tym wieku, powinny mieć ok. 180-200g. Kaszki można podawać nawet 230ml, więc mój mały żarłok jednak mieści się w normie, a myślałam, że go przekarmiam. No i owoce są tylko dodatkiem i nie zastąpią posiłku, ale to w sumie jasne.
My juz po wizycie u pediatry. Mati wazy 8390, wciaz jest w 50 centylu, i ma 72 cm, tu tez bez zmian 75 centyl, wiec wszystko ok :) Dolne dziąsła ma obrzęknięte i wg pani dr zęby mogą być lada dzień, tylko ciekawe ile to potrwa...
Co do warzyw to przy okazji zapytalam jak to jest z tymi nieekologicznymi, wiec wg pani dr mozna je jak najbardziej podawac, tylko w przypadku wystapienia reakcji alergicznej, nie wiadomo od czego to moze byc, bo nie wiadomo, czym te warzywka czy owoce traktowano. W sumie gdybym mogla sobie na to pozwolic, to i Małemu i sobie tez bym kupowala eko, bo sa o wiele smaczniejsze od tych wypedzonych, no ale nie mozna miec wszystkiego...
Co do objętości obiadków/zupek, to w tym wieku, powinny mieć ok. 180-200g. Kaszki można podawać nawet 230ml, więc mój mały żarłok jednak mieści się w normie, a myślałam, że go przekarmiam. No i owoce są tylko dodatkiem i nie zastąpią posiłku, ale to w sumie jasne.
Już dobiłyśmy do 500, więc czas na nowy wątek :)
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-27-66-t220794,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-27-66-t220794,1,16.html
my tez noc kropna mieliśmy, ale to juz ktoras z rzedu...młody budzi sie o 1 i godzine wyje...nie da sie go niczym uspokoic a po godzince poprostu idzie spac...potem juz tylko co chwila pojekiwania przez sen...
my tez bylismy na kontroli...od 9 do 11 pani dr. miała 40 dzieciaczkow zapisanych- koszmar...niestety nadal mamy zapalenie oskrzela...juz duzooo lepiej, kataru brak...ale antybiotyk przedłuzony do piatku...zeby było te 10 dni...nam nie wolno wychodzic....makabra 3 tydzień w chałupie!
my tez bylismy na kontroli...od 9 do 11 pani dr. miała 40 dzieciaczkow zapisanych- koszmar...niestety nadal mamy zapalenie oskrzela...juz duzooo lepiej, kataru brak...ale antybiotyk przedłuzony do piatku...zeby było te 10 dni...nam nie wolno wychodzic....makabra 3 tydzień w chałupie!