Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 49 (88)
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI :
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-48-87-t259357,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-48-87-t259357,1,16.html
A ja właśnie w pracy zaangazowałam się w inicjatywę, która ma uporzadkować tematy, stworzyć nowe udogodnienia / zasady dla przyszłych mam i dla mam wracająych do pracy.
Uważam, że to świetna inicjatywa. Osobiscie uczestniczę w pracach dotyczacych stworzenia przedszkola, oraz powrotu do pracy w kontekscie awansów oraz utrzymania i podnoszenia kwalifikacji.
Uważam, że to świetna inicjatywa. Osobiscie uczestniczę w pracach dotyczacych stworzenia przedszkola, oraz powrotu do pracy w kontekscie awansów oraz utrzymania i podnoszenia kwalifikacji.
Ufff, nowy wątek...super. Tamten już mi się ledwo ładował.
Wracając do tych chusteczek nawilżonych ciekawe czy będą tylko te białe, bo na ulotce niebieskich nie widziałam.
Dziewczyny, czy u was też jest taki problem z ubieranim i rozbieraniem dzieciaczków. Mój mały urządza taką histerię, szczególnie jak zakładam lub zdjemuję mu body.
Wracając do tych chusteczek nawilżonych ciekawe czy będą tylko te białe, bo na ulotce niebieskich nie widziałam.
Dziewczyny, czy u was też jest taki problem z ubieranim i rozbieraniem dzieciaczków. Mój mały urządza taką histerię, szczególnie jak zakładam lub zdjemuję mu body.
Ja już nie komentuję tej pogody, załamać się można i to właśnie wtedy, kiedy akurat mam urlop wrrr
Mały marudzi, ślini się na potęgę, dodatkowo zgubiliśmy dziś ostatniego smoka, jakiego mieliśmy w domu. Ja nie wiem co się dzieje z tymi smoczkami. Na moje oko w domu jest około 20 sztuk, tylko gdzie? :-)
Mały marudzi, ślini się na potęgę, dodatkowo zgubiliśmy dziś ostatniego smoka, jakiego mieliśmy w domu. Ja nie wiem co się dzieje z tymi smoczkami. Na moje oko w domu jest około 20 sztuk, tylko gdzie? :-)
moje dziecko to też kamikadze wiecznie ma coś rozwalone albo guzów i siniaków pełno, z tym że teraz to nie robi już na nim wrażenia.
Ostatnio siedzi na pupie na podłodze np i sie odchyla do tyłu tak, że w końcu leci i uderza głową o podłogę, a wtedy się śmieje z tego :) cóż począć :)
dzynka u nas z ubieraniem mniejszy problem, większy ze zmianą pieluchy, wieczne awantury o to mamy, ubieram go z reguły w ruchu jak chodzi:) ewentualnie jak na moich kolanach siedzi to da się ubrać w miarę bezboleśnie :)
Annia u nas też wosku sporo ale nie jakoś bardzo dużo, zwykłe mycie uszu wodą wystarcza.
mjakmama zazdroszczę że wy bezsmoczkowi, u nas smoczuś to najlepszy kumpel :)
Ostatnio siedzi na pupie na podłodze np i sie odchyla do tyłu tak, że w końcu leci i uderza głową o podłogę, a wtedy się śmieje z tego :) cóż począć :)
dzynka u nas z ubieraniem mniejszy problem, większy ze zmianą pieluchy, wieczne awantury o to mamy, ubieram go z reguły w ruchu jak chodzi:) ewentualnie jak na moich kolanach siedzi to da się ubrać w miarę bezboleśnie :)
Annia u nas też wosku sporo ale nie jakoś bardzo dużo, zwykłe mycie uszu wodą wystarcza.
mjakmama zazdroszczę że wy bezsmoczkowi, u nas smoczuś to najlepszy kumpel :)
Jest taka piosenka - możecie sobie sprawdzić na youtube, która leci jakoś tak: "smoczek, smoczek, smoczek, ja cię kocham smoczek, mój przyjaciel ten mały gość." I tak dalej. To o moim synku :-)
Zresztą polecam pasmo rock your baby na vh1, normalnie same hity dla dzieci :-) Najgorsze, że potem cały dzień chodzimy z mężem i nucimy ten beznadziejny "Smoczek" ;-) Tak zostaje w głowie.
Zresztą polecam pasmo rock your baby na vh1, normalnie same hity dla dzieci :-) Najgorsze, że potem cały dzień chodzimy z mężem i nucimy ten beznadziejny "Smoczek" ;-) Tak zostaje w głowie.
Akacja z tym karmieniem to też tak myślę, ale siła wyższa. Lekarz zalecił do roku karmić i stopniowo odstawiać więc tak robię. Pamiętam jak zarzekałam się, że będę karmiła tylko do 6 miesięcy, acha... tyle moje co się nagadałam. Obym tylko nie się nie rozpędziła i nie karmiła do 2 lat bo to będzie już przesada. Zawsze mówiłam, że mi się to nie podoba i że jak tak napewno nie będę. Zapomniałam tylko, żeby nigdy nie mówić NIGDY, hihihi.
jeszcze nigdy żeberek nie robiłam :) taka ze mnie gospodyni - no ale jutro spróbuję ...kiedyś trzeba spróbować
Dziewczyny - Nyzosia już zadawała to pytanie, ale się powtórzę, co należy zrobić, przygotować przed powrotem do pracy (oprócz wysprzątania całego domu, bo potem już na to czasu nie będzie :P) ....
Dziewczyny - Nyzosia już zadawała to pytanie, ale się powtórzę, co należy zrobić, przygotować przed powrotem do pracy (oprócz wysprzątania całego domu, bo potem już na to czasu nie będzie :P) ....
u nas z obiadami problemu nie będzie ...
Bo są dwa wyjścia:
- najprostsze - oboje będziemy jedli w pracy, u mnie w firmie jest zakładowa stołówka z całkiem fajnymi cenami, a mąż też pracuje blisko baru mlecznego i często u niego w firmie coś zamawiają do biura
- drugie - niania zadeklarowała, że może nam gotować - też jakieś rozwiązanie
Zresztą skoro teraz Elizka już nie je słoików ( w ciągu ostatniego tygodnia ani jednego nie otworzyłam) to i tak będzie można gotować raz dla wszystkich i już ...
Tak swoją drogą - obawiałam się tego co wyczytałam na forum, że dzieci słoiczkowe później nie chcą jeść nic domowego, ale jak się w naszym przypadku okazało w ogóle problemu nie ma - je nawet lepiej niż słoiki. No i też w miarę szybko jej się te zupki gotuje, skoro już nie trzeba nic blenderować.
Bo są dwa wyjścia:
- najprostsze - oboje będziemy jedli w pracy, u mnie w firmie jest zakładowa stołówka z całkiem fajnymi cenami, a mąż też pracuje blisko baru mlecznego i często u niego w firmie coś zamawiają do biura
- drugie - niania zadeklarowała, że może nam gotować - też jakieś rozwiązanie
Zresztą skoro teraz Elizka już nie je słoików ( w ciągu ostatniego tygodnia ani jednego nie otworzyłam) to i tak będzie można gotować raz dla wszystkich i już ...
Tak swoją drogą - obawiałam się tego co wyczytałam na forum, że dzieci słoiczkowe później nie chcą jeść nic domowego, ale jak się w naszym przypadku okazało w ogóle problemu nie ma - je nawet lepiej niż słoiki. No i też w miarę szybko jej się te zupki gotuje, skoro już nie trzeba nic blenderować.
Właśnie tak Dzynka. Najpierw zastąpiłam wszystkie karmienia dzienne innymi posiłkami, zostały mi tylko nocne. Najpiew 3, potem 2, na końcu karmiłam tylko o 5:00, bo mi się nie chciało wstawać :-) Tak więc przez jakiś czas dawałam i pierś i butlę, a potem tylko butlę. Problem wstawania o 5:00 rozwiązał się tak, że odmówiłam współpracy w tym temacie i po tygodniu mały się przyzwyczaił, że w nocy jedzenia nie ma. Ale za to wprowadziłam butlę o 23:00, która jest do dziś.
ja do dziś mam problem z gotowaniem obiadów, ale staram się mieć jakiś, bo mała słoiczków nie tknie :/ dlatego jak gotuję zupę to zawsze jedną, dwie porcję zamrażam :P i tak zazwyczaj w zamrażalniku mam jakieś 5 porcji różnych zupek na dzień lenia :))) zresztą często teściowa jej też daje swoje zupki.
Nie blednerujecie już? ja nadal to robie, tzn nie na papkę, kawałki też są.
Nie blednerujecie już? ja nadal to robie, tzn nie na papkę, kawałki też są.
Annia - to super, że firma, w której pracujesz myśli tak pro-dzieciowo. na dłuższą metę im się to na pewno bardziej opłaci niż szukać (i szkolić!) nowego pracownika :) No i prawidłowo, że Ty jesteś w tym zespole :) W końcu najlepszy ekspert, co człowiek, który sam przez to przeszedł :)
My zup nie blendujemy, czasem podziabie widelcem na odczepnego i tyle :) raczej zjada kawałki.
Aaa- Nilkaa: moje słoiczkowe dziecko wypięło się na słoiczki i ich nie tknie. Je tylko to, co my. Więc muszę gotować :/ Ale też część rzeczy zamrażam, mam na dzień lenia. Dzień lenia wypada na trzeci dzień po ugotowaniu obiadu. Na dzień drugi jest obiad podgrzewany :) No cóż..
My zup nie blendujemy, czasem podziabie widelcem na odczepnego i tyle :) raczej zjada kawałki.
Aaa- Nilkaa: moje słoiczkowe dziecko wypięło się na słoiczki i ich nie tknie. Je tylko to, co my. Więc muszę gotować :/ Ale też część rzeczy zamrażam, mam na dzień lenia. Dzień lenia wypada na trzeci dzień po ugotowaniu obiadu. Na dzień drugi jest obiad podgrzewany :) No cóż..
panna:
u nas ostatnio jest jeszcze gorzej - jeśli czegoś nie da samemu włożyć do buzi to jest bunt .... Kaszki zjada tylko w wypadku trzymania w ręce kawał buły i gdy otwiera buzię to ja jej kaszkę daję ... Przecież jej nie przestawię już zupełnie na dorosłe jedzenie i kanapki na śniadanie i kolację ....
Obiad też w większości sama sobie wyjmuje z miski i wsadza do buzi - łyżkom mówi zdecydowane nie.
Nie powiem że mi z tym łatwo ....
u nas ostatnio jest jeszcze gorzej - jeśli czegoś nie da samemu włożyć do buzi to jest bunt .... Kaszki zjada tylko w wypadku trzymania w ręce kawał buły i gdy otwiera buzię to ja jej kaszkę daję ... Przecież jej nie przestawię już zupełnie na dorosłe jedzenie i kanapki na śniadanie i kolację ....
Obiad też w większości sama sobie wyjmuje z miski i wsadza do buzi - łyżkom mówi zdecydowane nie.
Nie powiem że mi z tym łatwo ....
Mały zjadł dziś najpierw o 12:00 zupkę, którą mu kupiłam wczoraj w GM i wzięłam na wynos ;-) A potem obiad ze mną, tzn ja kalafior i ziemniaki, a on do tego jajo sadzone. Zjadł całe. Chyba mu wrócił apetyt. I tak zazwyczaj razem sobie jemy, już mu nawet nie nakładam osobno, bo po co. Na śniadanie tez najpierw pije butlę, potem razem ze mną je kanapki, ja swoje a on swoją pokrojoną w kosteczki.
Czytałam ostatnio wątek o samodzielnym jedzeniu. Mamy pisały o tym, że ich roczne dzieci jedza już same łyżeczką. Patrząc na małego, jakoś trudno mi w to uwierzyć, że byłby w stanie to zrobić.
Czytałam ostatnio wątek o samodzielnym jedzeniu. Mamy pisały o tym, że ich roczne dzieci jedza już same łyżeczką. Patrząc na małego, jakoś trudno mi w to uwierzyć, że byłby w stanie to zrobić.
Ja tez czytalam ten watek i ciezko bylo mi w to uwierzyc:P ale slyszalam i czytalam gdzies kiedys ze ok roku dziecko juz powinno sie uczyc wiec my od 3 dni uczymy Filipa ale ja mam 2 lyzke bo on ta swoja zje 1/10:P
Wogle ostatnio je cale mleko o 5rano potem cala kaszke ok 8 a potem jeszcze troche bulki a potem mamy przestoj az do wieczora kiedy wypije cale mleko nie chce mi od dluzszego czasu jesc obiadkow sloiczkowych ani naszych tylko wezmie pare lyzek i stop, no i nie wiem czy jakos go oszukiwac czy poprostu nie dawac jak nie chce? ale przeciez obiad jest bardzo waznym posilkiem
Wogle ostatnio je cale mleko o 5rano potem cala kaszke ok 8 a potem jeszcze troche bulki a potem mamy przestoj az do wieczora kiedy wypije cale mleko nie chce mi od dluzszego czasu jesc obiadkow sloiczkowych ani naszych tylko wezmie pare lyzek i stop, no i nie wiem czy jakos go oszukiwac czy poprostu nie dawac jak nie chce? ale przeciez obiad jest bardzo waznym posilkiem
ja też się staram żeby moja mała wszystko zjadała ale jak juz kilka razy odwróci główke to jej niedaje żeby jej niezrazić a ona cwana po jakiejś dłuzszej chwili domaga sie jej ulubionych chrupków kukurydzianych
u nas z ubieraniem niema wiekszych problemów chyba że mała jest zmęczona to z bodziakiem marudzi a tak oki ale z przewijaniem to juz wyzsza szkoła jazdy
u nas z ubieraniem niema wiekszych problemów chyba że mała jest zmęczona to z bodziakiem marudzi a tak oki ale z przewijaniem to juz wyzsza szkoła jazdy
a ja myslalam ze plyty sa lepsze. Przekonam sie na swoim, slyszalam tyllko ze trzeba kupic te drozsze zebym potem rachunku za prad sie nie przerazila. Polecacie cos?
A co do obiadow to ja zazwyczaj codziennie cos robie na 2 dzien zostaje tylko zawsze zupa a dania wcinamy cale chodz robie ogromne ilosci to my tak lubimy jesc ze jemy jemy ten obiad:) a potem ruszyc sie nie mozemy:P ale moze zaczne gotowac jeszcze wieksze i zostawiac:P a co np macie na 2dni? i czy mozna na 2 dzien jakos inaczej podac?
A co do obiadow to ja zazwyczaj codziennie cos robie na 2 dzien zostaje tylko zawsze zupa a dania wcinamy cale chodz robie ogromne ilosci to my tak lubimy jesc ze jemy jemy ten obiad:) a potem ruszyc sie nie mozemy:P ale moze zaczne gotowac jeszcze wieksze i zostawiac:P a co np macie na 2dni? i czy mozna na 2 dzien jakos inaczej podac?
a ja mówie i prosze i nic mówia że jak chce to co maja zrobić zrobi taką minke że aż się serce kraja a jak juz nic innego niechce to niech te chrupki sobie je bo przyjdzie cxas ze i ich niebędzie chciała jeśc a jak narazie rozmawiałam z lekarka to mówiła że ona dobrze wygląda i żeby jej nie zmuszać i że nic złego się niestanie szkoda tylko że ona niechce pić mleka z butelki i je kaszke łyżeczką a czasami też niechce masakra z tym karmieniem
z tym jedzeniem to ssabinko, poprostu robiszwiecej i tak gołabki, zupy, pierogi czy wszelkiego typu zapiekanki warzywne, miesno-warzywne...poprostu odgrzewasz...
natomiast cycki z kury zawsze mozesz na 1000 sposobów podać...weź poprostu przygotuj sobie mięso tzn. potłucz i zostaw w przyprawach...jednego dnia wyciagasz pare kawałków i robisz np. kotlety zapoieczone z serem i brzoskwinia, drugiego mozesz obtoczyc w cornflakesach i bedzie cos innego, pare kotletów co Ci zostanie mozesz w kawałki pokroić, dodac ryz, curry, kawałki brzoskwiń i zapie c....miliony pomysłów...to samo z mielonym, zawsze mozesz dodac sosu np. pomidorowego, albo zrobić spaghetti- kwestia wprawy:)))
właśnie spadam na spacer z młodym, bo juz co winda stanie to lata i krzyczy "tatatata" a ten dopiero w elblingu:/
natomiast cycki z kury zawsze mozesz na 1000 sposobów podać...weź poprostu przygotuj sobie mięso tzn. potłucz i zostaw w przyprawach...jednego dnia wyciagasz pare kawałków i robisz np. kotlety zapoieczone z serem i brzoskwinia, drugiego mozesz obtoczyc w cornflakesach i bedzie cos innego, pare kotletów co Ci zostanie mozesz w kawałki pokroić, dodac ryz, curry, kawałki brzoskwiń i zapie c....miliony pomysłów...to samo z mielonym, zawsze mozesz dodac sosu np. pomidorowego, albo zrobić spaghetti- kwestia wprawy:)))
właśnie spadam na spacer z młodym, bo juz co winda stanie to lata i krzyczy "tatatata" a ten dopiero w elblingu:/
O matko ale produkcja! Ami tez nie chce jesc obiadkow ani nic ze sloika od paru dni, od czasu tej akcji z zebami... Niby juz humor ma dobry, goraczki od wczoraj juz nie ma, a jednak nie chce. Za to np borowki, parowki i chlebek zjadla. A tak to mleko. Jutro sprobuje dac jej jej ulubiony rosolek z hippa i zobaczymy.
Bylam w realu i promocja na sloiczki naprawde niezla 2,99 za sloiczek 190g akurat te co Ami najabrdziej lubi, rosolek, koperkowa i pomidorowa:) Bylo tez pare innych smakow.
Jaka mozecie polecic fajna plytke, moze byc skladanka z hitami dla dzieci? Typu fasolki itp.
Bylam w realu i promocja na sloiczki naprawde niezla 2,99 za sloiczek 190g akurat te co Ami najabrdziej lubi, rosolek, koperkowa i pomidorowa:) Bylo tez pare innych smakow.
Jaka mozecie polecic fajna plytke, moze byc skladanka z hitami dla dzieci? Typu fasolki itp.
ja polecam to
http://merlin.pl/Disney-s-Greatest-Hits_EMI-Music-Poland/browse/product/4,429808.html
http://merlin.pl/The-Best-Kids-Ever_EMI-Music-Poland/browse/product/4,595736.html
http://merlin.pl/Przedszkolaka-hity_Agencja-Artystyczna-MTJ/browse/product/4,827341.html
http://merlin.pl/Kolysanki-utulanki-Reedycja_Magda-Umer-Grzegorz-Turnau/browse/product/4,813712.html
http://merlin.pl/Disney-s-Greatest-Hits_EMI-Music-Poland/browse/product/4,429808.html
http://merlin.pl/The-Best-Kids-Ever_EMI-Music-Poland/browse/product/4,595736.html
http://merlin.pl/Przedszkolaka-hity_Agencja-Artystyczna-MTJ/browse/product/4,827341.html
http://merlin.pl/Kolysanki-utulanki-Reedycja_Magda-Umer-Grzegorz-Turnau/browse/product/4,813712.html
asku co do tych posilkow to mama robi mi czasem golabki to mam na dwa dni :) ale chodzilo mi o takie dania ktorych wogle nie trzeba robic tylko podgrzewac. Np ktos z was robil spagetii czy jakies podobne danie na dwa dni? jednego dnia z normalnym makaronem a drugiego np z jakims innym czy mozna jakos jeszcze tto zmienic zostajac przy tym sosie a zeby wydawalo sie cos innego:P
o jeju ssabinka nie kumam o co Ci chodzi, robisz spaghetti z jakimś sosem, zostawiasz sam makaron i nastepnego dnia dajesz np. wersje serową...to tak jak z tym miechem na 1000 sposobów...mmmmm gołąbki....zawsze mi ich zamało...zawsze mysle ze bedziemy jej jesc i jesc a po 2 dniach ani widu ani słychu:)
jejć jak was czytam, to aż mi dziwnie, my nigdy kłopotu z jedzeniem nie mieliśmy, mały mógłby jeść w kółko praktycznie, jedynie ja mu ograniczam a tak to by tylko buzią ruszał. Jedyne co nie chce przełknąć to ryba.
wcześniej polecałyście książki z empiku bodajże albo i nie takie do czytania maluszkom, możecie jeszcze raz napisać co to było :)
wcześniej polecałyście książki z empiku bodajże albo i nie takie do czytania maluszkom, możecie jeszcze raz napisać co to było :)
ssabinka, no co Ty...ja jestem megaa szczesliwa, mąż wrocił usypia małego...zaraz idziemy na spacer....do monopolowego:DDDD
wkurzyłas mnie tylko tymi dewolajami!!! u mnie w rodzinie tylko młodszy brat je umie robić:) pamietam ze sam robił 20 dewolaji na swoja 18-tke na obiad dla rodzinki:))) nauczył sie jak był u kumpla rodziców w restauracji...siedział tam godzine i mu pokazali jak zrobić ładne, kształtne i zeby nie było widać złączenia:ppp ale gnojek nie puszcza pary z geby:D
wkurzyłas mnie tylko tymi dewolajami!!! u mnie w rodzinie tylko młodszy brat je umie robić:) pamietam ze sam robił 20 dewolaji na swoja 18-tke na obiad dla rodzinki:))) nauczył sie jak był u kumpla rodziców w restauracji...siedział tam godzine i mu pokazali jak zrobić ładne, kształtne i zeby nie było widać złączenia:ppp ale gnojek nie puszcza pary z geby:D
Mój mąż piecze dzisiaj pizzę :-) W całym domu roznosi się przepiękny zapach ciasta i czosnku :-) A wino już nalane czeka w kieliszkach. Nie wiem, co mu się stało, to chyba po tym, jak mu opowiedziałam o prezencie dla Aśku hehe
Właśnie wróciłam ze spaceru. Kurczę, czy to już jesień? Zimno i ciemno. Miałam jesienną kurtkę, a i tak zmarzłam.
Ja bym się spotkała chętnie, ale może w przyszłym tygodniu? Jak się wszystkie dzieciaczki na dobre wykurują. I tez jestem chętna na te piosenku Ssabinko :-)
Właśnie wróciłam ze spaceru. Kurczę, czy to już jesień? Zimno i ciemno. Miałam jesienną kurtkę, a i tak zmarzłam.
Ja bym się spotkała chętnie, ale może w przyszłym tygodniu? Jak się wszystkie dzieciaczki na dobre wykurują. I tez jestem chętna na te piosenku Ssabinko :-)
ok ok:) aniaa jak cos to ja chetna tylko napisalam ze w gm bo moze ktos chce sie spotkac:P
no zimno jest strasznie :(
kurcze gdzie wy tych mezow znalazlyscie? moj do kuchni zero tyle ze robi sobie jajecznice bulki i platki zaleje mlekiem hehe zero nic nic nie umie nie wiem itp po drugie on i niespodzianki?????? kurcze musze go chyba do pionu ustawic
no zimno jest strasznie :(
kurcze gdzie wy tych mezow znalazlyscie? moj do kuchni zero tyle ze robi sobie jajecznice bulki i platki zaleje mlekiem hehe zero nic nic nie umie nie wiem itp po drugie on i niespodzianki?????? kurcze musze go chyba do pionu ustawic
Z tymi wieczorami to masakra. dzisiaj musiałam już włączyć światło jak ubierałam młodą po kąpieli. beznadziejne lato!!! a ja myślalłam że będzie tak gorąco jak rok temu i będziemy po pracy chodzić na spacery lasem nad morze a tu pupa blada!!!
Ssabinka jak jak robię spaghetti na dwa dni to w pierwszy i drugi dzień są takie same:))) ja się nie wysilam.
A gołąbki są mega proste do zrobienia a co najlepsze robi się ich całą masę więc nie dość że jest na kilka dni to jeszcze można zamrozić:)
Faktycznie jakaś plaga gorączkowa...
Ssabinka jak jak robię spaghetti na dwa dni to w pierwszy i drugi dzień są takie same:))) ja się nie wysilam.
A gołąbki są mega proste do zrobienia a co najlepsze robi się ich całą masę więc nie dość że jest na kilka dni to jeszcze można zamrozić:)
Faktycznie jakaś plaga gorączkowa...
to ja Wam teraz cos powiem...mój też nie umie...ewntualnie kotlety zrobi ale tez tak...dałam mu pare stronek z inspiracjami kulinarnymi i powiedziałam ze w weekendy on gotuje bo ja to mam w nosie...chce chociaz 2 dni w tygodniu dostac obiadek podany pod nos...chcac nie chcac zgodziła sie:) było to miesiac temu i zjadłam dopiero 1 obiad....bo to wyjazdy nad jeziora, gril, gril i jeszcze raz grilll...albo knajpa! teraz tez w sobote na rybe do ustki jedziemy....ale przyjdzie jesień, zima i sie chłopak nie wymiga...- zrymowało sie:)
Dla mnie wtorek też jest ok jak się mogę wprosić na spotkanie:))))
Tylko tak jak ostatnio bym poprosiła - koło 12.30:)))
Mój też mieszkał od studiów z dala od domu i co z tego? jakbym jadła tak jak on na studiach to bym miała codziennie fasolkę po bretońsku:))))
No mój to chociaż śniadania robi w weekendy - takie na wypasie:)
Tylko tak jak ostatnio bym poprosiła - koło 12.30:)))
Mój też mieszkał od studiów z dala od domu i co z tego? jakbym jadła tak jak on na studiach to bym miała codziennie fasolkę po bretońsku:))))
No mój to chociaż śniadania robi w weekendy - takie na wypasie:)
Na kurzą stopę :)
Ponad godzinę czytałam co tu się wyprodukowało od wczoraj. Myślałam, że jak będę u babci to będę miec więcej czasu, a tutaj się okazuje, że na odwrót :) Nie wiem jak to się dzieje. Chyba w domu już mamy ustalony swój rytm dnia, a tutaj wszystko takie rozwalone.
Było tyle wątków, że nie wiem na który pisac.
Ale może dopiszę coś o studiach. Wychodzi na to, że ja jestem z tych nieuków :) Nie mam wykształcenia wyższego. Na ostatnim roku studiów zachorowałam i na długo musiałam przerwac naukę, jak chciałam wrócic to się okazało, że mój kierunek jest zupełnie inny i muszę zacząc od początku. Myślałam , że szlag mnie trafi i wypięłam się. Później zrobiłam sobie kursy zawodowe i na tym wyszłam najlepiej. Dostałam pracę i nikt nawet nie patrzył na to, że nie mam studiów. U mnie liczyło się jedynie doświadczenie. Bo w moim zawodzie po studiach nie wiesz nic.Praktyka czyni mistrza. Zaczęłam jednak myślec czy by jednak czegos nie zacząc, ale tak już dla siebie, kompletnie nie w zawodzie.
Co do miast mieszkałam najpierw we Wrocławiu, potem w Wa-wie, a teraz Gdańsk. Najbardziej tęsknię za Wrocławiem. Wa-wa to dla mnie jakaś masakra.Miasto nie do mieszkania. Chociaż ostatnio zaczynam się przekonywac do Gdyni :) Tylko małż miałby daleko do pracy :)
Przydałby mi się jakiś masażysta. Nie sądziałam, że jazda na motorze jest tak męcząca. Poznałam na swoim ciele mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam. Coś jak joga jeśli ktoś wiczył. Tylko włosy bardziej potargane :)
Jeśli chodzi o muzę to mój syn usypia tylko przy http://www.youtube.com/watch?v=Y_OPuFmWFQo. Głos, który działa cuda, pomyślałby kto?
Ponad godzinę czytałam co tu się wyprodukowało od wczoraj. Myślałam, że jak będę u babci to będę miec więcej czasu, a tutaj się okazuje, że na odwrót :) Nie wiem jak to się dzieje. Chyba w domu już mamy ustalony swój rytm dnia, a tutaj wszystko takie rozwalone.
Było tyle wątków, że nie wiem na który pisac.
Ale może dopiszę coś o studiach. Wychodzi na to, że ja jestem z tych nieuków :) Nie mam wykształcenia wyższego. Na ostatnim roku studiów zachorowałam i na długo musiałam przerwac naukę, jak chciałam wrócic to się okazało, że mój kierunek jest zupełnie inny i muszę zacząc od początku. Myślałam , że szlag mnie trafi i wypięłam się. Później zrobiłam sobie kursy zawodowe i na tym wyszłam najlepiej. Dostałam pracę i nikt nawet nie patrzył na to, że nie mam studiów. U mnie liczyło się jedynie doświadczenie. Bo w moim zawodzie po studiach nie wiesz nic.Praktyka czyni mistrza. Zaczęłam jednak myślec czy by jednak czegos nie zacząc, ale tak już dla siebie, kompletnie nie w zawodzie.
Co do miast mieszkałam najpierw we Wrocławiu, potem w Wa-wie, a teraz Gdańsk. Najbardziej tęsknię za Wrocławiem. Wa-wa to dla mnie jakaś masakra.Miasto nie do mieszkania. Chociaż ostatnio zaczynam się przekonywac do Gdyni :) Tylko małż miałby daleko do pracy :)
Przydałby mi się jakiś masażysta. Nie sądziałam, że jazda na motorze jest tak męcząca. Poznałam na swoim ciele mięśnie o których istnieniu nie wiedziałam. Coś jak joga jeśli ktoś wiczył. Tylko włosy bardziej potargane :)
Jeśli chodzi o muzę to mój syn usypia tylko przy http://www.youtube.com/watch?v=Y_OPuFmWFQo. Głos, który działa cuda, pomyślałby kto?
Na kursie na razie :)
Ale zaparłam się, że zrobię i zrobię. Jednak maszyna mnie pokonała dzisiaj. Największy problem mam z postawieniem motoru na stopce. Za lekka jestem :) Poza tym, że wszystko boli to super. Polecam, bardzo przyjemne zajęcie odstresowujące. Myśli się tylko o tym, żeby się nie wywrócic :)
Ale zaparłam się, że zrobię i zrobię. Jednak maszyna mnie pokonała dzisiaj. Największy problem mam z postawieniem motoru na stopce. Za lekka jestem :) Poza tym, że wszystko boli to super. Polecam, bardzo przyjemne zajęcie odstresowujące. Myśli się tylko o tym, żeby się nie wywrócic :)
Hehe mjkamama nie, nie mam nerwow na lekarza, chociaz medycyne lubie:) Jestem na 4 roku fizjoterapii i w tym roku mam tyle godzin praktyk, masakra jakas. 320 godzin zabiegow, masazy i co najgorsze kineza na oddziale neurologicznym, na tyle tragedii sie mozna napatrzec ze nikomu nie zycze:(
Atta jak bedziesz miala ochote to zapraszam;)
Atta jak bedziesz miala ochote to zapraszam;)
Widzę, że kwestia odstawienia od piersi nie tylko nas dotyczy. Planowałam karmić do roku, ale po dzisiejszym poranku, i tym jaka obolała byłam, bo zasnęłam karmiąc Mata, stwierdziłam, że koniec tego dobrego i od dziś Mateusz musi zadowolić się butlą. Ech egoistka ze mnie, no ale jak by nie było prawie rok wytrzymałam.
Po kilku miesiącach oczekiwania wreszcie dotarliśmy do dentysty. Pani obejrzała ząbki i powiedziała co i jak. No więc do mycia należy używać normalnej szczoteczki, tzn. takiej dla małych dzieci, ale żadne silikonowe etc, coś takiego jak chyba mjakmama wklejała. No i trzeba używać już pasty do zębów. Przy zakupie zwracać uwagę, żeby nie były to pasty smakowe i miały stężenie fluoru ok. 500ppm, ona akurat najbardziej polecała elmex lub ew. colgate. No i najważniejsze jest czyszczenia po wieczornym posiłku, bo wtedy jedzenie może najdłużej zalegać w jamie ustnej, a dzieci nie umieją go sobie wypchnąć językiem lub inaczej się go pozbyć jak dorośli. Po wyszczotkowaniu pastą, przetrzeć gazikiem nasączonym rumiankiem, bo wiadomo, maluszek nie wypluje pasty. Przy tym wyczyścić też policzki, dziąsła i podniebienie. Ech dużo tego, ale my już pierwszy raz mamy za sobą i jakoś poszło ;)
Kolejne zalecenia:
- nie dawać dzieciom chrupek kukurydzianych, bo zawierają dużo skrobi, która potem zalega na zębach i je niszczy
- nie karmić w nocy ;)
- do picia podawać wodę, ew. mocno rozcieńczone soki i na koniec wodę
- karmić maluszki kawałkami, by ułatwić wyżynanie się ząbków i coś tam jeszcze, ale już nie pamiętam
- pilnować, żeby dziecko nie ssało kciuka, a jeśli do tego dojdzie zastąpić go smoczkiem, ale to w sumie oczywiste
Ogólnie chyba całkiem kompetentna pani była, bo mąż tyle rzeczy mi powiedział, a pewnie i tak nie wszystko zapamiętał. Kolejna wizyta za pół roku, no a rejestrować, to się można już za dwa miesiące, ech ta polska służba zdrowia...
A odnośnie jedzenia, jedzą już wasze dzieciaczki smażone rzeczy, bo coś akacja napisałaś o jajku sadzonym... Bo nasz Mat to pewnie by wszystko zjadł to co my, no i największy problem jest jak mamy coś smażonego, b
Po kilku miesiącach oczekiwania wreszcie dotarliśmy do dentysty. Pani obejrzała ząbki i powiedziała co i jak. No więc do mycia należy używać normalnej szczoteczki, tzn. takiej dla małych dzieci, ale żadne silikonowe etc, coś takiego jak chyba mjakmama wklejała. No i trzeba używać już pasty do zębów. Przy zakupie zwracać uwagę, żeby nie były to pasty smakowe i miały stężenie fluoru ok. 500ppm, ona akurat najbardziej polecała elmex lub ew. colgate. No i najważniejsze jest czyszczenia po wieczornym posiłku, bo wtedy jedzenie może najdłużej zalegać w jamie ustnej, a dzieci nie umieją go sobie wypchnąć językiem lub inaczej się go pozbyć jak dorośli. Po wyszczotkowaniu pastą, przetrzeć gazikiem nasączonym rumiankiem, bo wiadomo, maluszek nie wypluje pasty. Przy tym wyczyścić też policzki, dziąsła i podniebienie. Ech dużo tego, ale my już pierwszy raz mamy za sobą i jakoś poszło ;)
Kolejne zalecenia:
- nie dawać dzieciom chrupek kukurydzianych, bo zawierają dużo skrobi, która potem zalega na zębach i je niszczy
- nie karmić w nocy ;)
- do picia podawać wodę, ew. mocno rozcieńczone soki i na koniec wodę
- karmić maluszki kawałkami, by ułatwić wyżynanie się ząbków i coś tam jeszcze, ale już nie pamiętam
- pilnować, żeby dziecko nie ssało kciuka, a jeśli do tego dojdzie zastąpić go smoczkiem, ale to w sumie oczywiste
Ogólnie chyba całkiem kompetentna pani była, bo mąż tyle rzeczy mi powiedział, a pewnie i tak nie wszystko zapamiętał. Kolejna wizyta za pół roku, no a rejestrować, to się można już za dwa miesiące, ech ta polska służba zdrowia...
A odnośnie jedzenia, jedzą już wasze dzieciaczki smażone rzeczy, bo coś akacja napisałaś o jajku sadzonym... Bo nasz Mat to pewnie by wszystko zjadł to co my, no i największy problem jest jak mamy coś smażonego, b
Zatrudniaja bo Polacy zbyt wymagajacy nie sa, na zachodzie zarobia i tak duzo wiecej niz u nas, nawet jesli dla tamtejszych ludzi to nie sa kokosy. Pozatym maja papier, w wiekszosci nikt o nic dodartkowego nie pyta, w cv wpisac mozna co sie chce, moze sie nie wyda. Fakt sa zawody ze studia u nas sa ok, ale trzeba trafic. Dla przykladu, moja przyjaciolka byla na erasmusie jeden semestr w portugalii i mowi ze tam nauczyla sie wiecej niz u nas przez 3 lata. I ze w ogole inaczej to wszystko wyglada. To samo a propo studiow mowil mojemu mezowi jakis jego kolega ktory skonczyl u nas jedne studia a pozniej wyjechal ale nie pamietam gdzie dokladnie i tam zrobil drugie bardzo zblizone. Mowil ze bez porownania.
W życiu nie nadrobię tej produkcji :/
Dziękujemy za życzenia.
Wczoraj dopadła mnie straszna grypa żołądkowa cały dzień wymiotowałam mąż przeżywał to dzień wcześniej dodatkowo miał biegunkę i tak po kolei każdy u nas w domu to przechodzi, Iga jakoś najlżej to przeszła bo tylko parę luźniejszych kupek zrobiła normalnie wszyscy do okola to przeżywają. Ja dziś sobie jeszcze zrobiłam wolne i już dzwoniła niania że teraz to ją chwyta.
Moje samopoczucie w ciąż zupełnie inne niż za pierwszym razem. Często miewam mdłości, spać mi się ciągle chce, jakieś bóle i kłucia miewam ale mam nadzieje że nie długo to wszystko minie.
23 mam wizytę. Nikomu jeszcze nie mówiłam o ciąży czekam do wizyty, najbardziej boje się powiedzieć w pracy bo podobno szefowa ostatnio nerwowa na razie jest na urlopie więc może wróci w lepszym nastroju. A do kiedy będę pracować to nie wiem czasem mam ochotę już teraz zostać w domu odpoczywać i spędzać czas z Igą a czasem wole posiedzieć w pracy niż słuchać Igi która ząbkuje :(
Dziękujemy za życzenia.
Wczoraj dopadła mnie straszna grypa żołądkowa cały dzień wymiotowałam mąż przeżywał to dzień wcześniej dodatkowo miał biegunkę i tak po kolei każdy u nas w domu to przechodzi, Iga jakoś najlżej to przeszła bo tylko parę luźniejszych kupek zrobiła normalnie wszyscy do okola to przeżywają. Ja dziś sobie jeszcze zrobiłam wolne i już dzwoniła niania że teraz to ją chwyta.
Moje samopoczucie w ciąż zupełnie inne niż za pierwszym razem. Często miewam mdłości, spać mi się ciągle chce, jakieś bóle i kłucia miewam ale mam nadzieje że nie długo to wszystko minie.
23 mam wizytę. Nikomu jeszcze nie mówiłam o ciąży czekam do wizyty, najbardziej boje się powiedzieć w pracy bo podobno szefowa ostatnio nerwowa na razie jest na urlopie więc może wróci w lepszym nastroju. A do kiedy będę pracować to nie wiem czasem mam ochotę już teraz zostać w domu odpoczywać i spędzać czas z Igą a czasem wole posiedzieć w pracy niż słuchać Igi która ząbkuje :(
Coś mnie urwało w połowie zdania, to chyba jakiś znak, że za długi ten wczorajszy wpis ;)
Dzis w nocy Mat urządził nam godzinny maraton krzyku, ech nie wiem o co mu chodziło. Zęby czy co? Pewnie cyc by go uspokoił, i już nawet chciałam mu dać, ale jak już moja cierpliwość i silna wola miała się ku końcowi, on się uspokoił... A teraz zasypiam, muszę strzelić kawkę, może się obudzę.
Dzis w nocy Mat urządził nam godzinny maraton krzyku, ech nie wiem o co mu chodziło. Zęby czy co? Pewnie cyc by go uspokoił, i już nawet chciałam mu dać, ale jak już moja cierpliwość i silna wola miała się ku końcowi, on się uspokoił... A teraz zasypiam, muszę strzelić kawkę, może się obudzę.
Weronika współczuję grypy. Mdłości ciążowe i jeszcze to grypsko to naprawdę nie brzmi za dobrze.
Morela trzymam kciuki za odstawienie od cycka. Daj znać czy się udało.
Ja też powoli będę kończyła. Od paru dni próbuję Antosiowi dawać jogurt naturalny, narazie małe ilosci i patrzymy na reakcję. Pojawiły się jakieś krostki, ale nie wiem czy to akurat od tego. Kupa ok, nie charczy mu w klatce piersiowej. Jestem dobrej myśli. Jak się uda z jogurtami i np twarożkiem to odstawię od piersi, nawet jak nie będzie chciał butli. Dostanie kaszkę na mleku, jakiś jogurcik, kanapeczkę z twarozkiem i mama będzie wolnaaaaa. I w końcu wypiję piwko. Ale się rozmarzyłam.
Morela trzymam kciuki za odstawienie od cycka. Daj znać czy się udało.
Ja też powoli będę kończyła. Od paru dni próbuję Antosiowi dawać jogurt naturalny, narazie małe ilosci i patrzymy na reakcję. Pojawiły się jakieś krostki, ale nie wiem czy to akurat od tego. Kupa ok, nie charczy mu w klatce piersiowej. Jestem dobrej myśli. Jak się uda z jogurtami i np twarożkiem to odstawię od piersi, nawet jak nie będzie chciał butli. Dostanie kaszkę na mleku, jakiś jogurcik, kanapeczkę z twarozkiem i mama będzie wolnaaaaa. I w końcu wypiję piwko. Ale się rozmarzyłam.
Morela faktycznie wytyczne fachowe!! ale dobrze że to wszystko piszesz. pójdę Heli kupić szczotkę do zębów. a pastę można dostać w normalnym sklepie czy taką dla dzieci kupuje sie w aptece??
No i jakoś nie widzę u nas możliwości wytarcia młodej paszczy - ona jej nie chce otwierać:)))
U nas nocka taka se. Młoda zrobiła jakąś awanturę o 2 nie wie o co jej chodziło...potem padła.
A dzisiaj mąż zabrał Helę do dziadków, na noc! więc ja jestem dzisiaj sama....i niby super ale pracuje do 20 w namiocie a potem na 21 jadę jeszcze załatwiać autobusy w Gdańsku i jak przyjadę to pewnie będzie po 22. więc wolnego wieczoru nie mam ale za to w nocy mam całe łózko dla siebie...ciekawe jak mi się będzie spało. pewnie słabo:)))
I już tęsknie za moją Helką....
No i jakoś nie widzę u nas możliwości wytarcia młodej paszczy - ona jej nie chce otwierać:)))
U nas nocka taka se. Młoda zrobiła jakąś awanturę o 2 nie wie o co jej chodziło...potem padła.
A dzisiaj mąż zabrał Helę do dziadków, na noc! więc ja jestem dzisiaj sama....i niby super ale pracuje do 20 w namiocie a potem na 21 jadę jeszcze załatwiać autobusy w Gdańsku i jak przyjadę to pewnie będzie po 22. więc wolnego wieczoru nie mam ale za to w nocy mam całe łózko dla siebie...ciekawe jak mi się będzie spało. pewnie słabo:)))
I już tęsknie za moją Helką....
Tak patrzę na te wytyczne odnośnie higieny jamy ustnej i stwierdzam, że popełniam mnóstwo błędów.
1. Myjemy szczoteczką sylikonową bo Antoś inną nie da sobie umyć ząbków.
2. Myjemy przed nocnym karmieniem, bo mały zasypia przy cycku.
3. Dajemy mu chrupki bo to praktycznie jedyna przekąska jaką może jeść, no i je uwielbia.
5. Do picia daję mu herbatki z hippa słodzone. Tylko je chce pić i dzięki nim nauczył się pić z butelki. Wodę pije jedynie bezpośrednio z butelki takiej 1,5 l. Tylko, że więcej ląduje na ubraniach niż w jego buźce.
6. Nie myjemy pastą tylko wodą. To spróbujemy zmienić, tylko nie wiem jak mu wytrę później gazikiem buźkę.
Biedne ząbki. Oby nie miał zębów po rodzicach, hihihi
1. Myjemy szczoteczką sylikonową bo Antoś inną nie da sobie umyć ząbków.
2. Myjemy przed nocnym karmieniem, bo mały zasypia przy cycku.
3. Dajemy mu chrupki bo to praktycznie jedyna przekąska jaką może jeść, no i je uwielbia.
5. Do picia daję mu herbatki z hippa słodzone. Tylko je chce pić i dzięki nim nauczył się pić z butelki. Wodę pije jedynie bezpośrednio z butelki takiej 1,5 l. Tylko, że więcej ląduje na ubraniach niż w jego buźce.
6. Nie myjemy pastą tylko wodą. To spróbujemy zmienić, tylko nie wiem jak mu wytrę później gazikiem buźkę.
Biedne ząbki. Oby nie miał zębów po rodzicach, hihihi
Jezu Ami mi dzisiaj spadla z lozka. Wiedzialam ze to kiedys nastapi.
Spalam z nia razem nad ranem i uslyszalam tylko bum i jej ryk. Jeszcze mi sie rece trzesa. Ale o dziwo dlugo nie plakala, teraz ma dobyr humor. Ale nie wiem jak to rozwiazac bo nad ranem zwykle sobie z nia spie jeszcze godzinke jak maz pojdzie do pracy i on wtedy uklada poduszke i jakis koc zeby ona nie spadla no a dzisiaj sie jakos przedostala przez to ehh:/
Spalam z nia razem nad ranem i uslyszalam tylko bum i jej ryk. Jeszcze mi sie rece trzesa. Ale o dziwo dlugo nie plakala, teraz ma dobyr humor. Ale nie wiem jak to rozwiazac bo nad ranem zwykle sobie z nia spie jeszcze godzinke jak maz pojdzie do pracy i on wtedy uklada poduszke i jakis koc zeby ona nie spadla no a dzisiaj sie jakos przedostala przez to ehh:/
No to ja z zaleceń dentystki wszystko robię ok, oprócz szczoteczki. Muszę kupić tę, co mjakmama wklejała. No i pastę. I rumianek ekspresowy :) Flipsów nie je - chyba, że go ktoś poczęstuje - ja zawsze zapominam ich kupić - je najczęściej ryżowe hippki i czasem ciastka.
Atta - polecam masaże Ani - sprawdziłam, super! Właśnie, Aniaa, za jakiś czas muszę się do Ciebie umówić, myślałam o takiej serii kilku masaży samych pleców i barku. Podobno masowanie tych rejonów jest wyjątkowo ważne. Prawda to?
Też przyniosę płytę na spotkanie :)
Pogoda beznadziejna, wczoraj była o niebo lepsza.. Nawet na pocztę nie chce mi się iść..
Atta - polecam masaże Ani - sprawdziłam, super! Właśnie, Aniaa, za jakiś czas muszę się do Ciebie umówić, myślałam o takiej serii kilku masaży samych pleców i barku. Podobno masowanie tych rejonów jest wyjątkowo ważne. Prawda to?
Też przyniosę płytę na spotkanie :)
Pogoda beznadziejna, wczoraj była o niebo lepsza.. Nawet na pocztę nie chce mi się iść..
Aniaa - nie martw się. Jak spadła, to znaczy, że się nauczy, że spadać się nie opłaca. Kostek od paru dni sam schodzi z łóżka (tyłem) :) A wcześniej spadł mi dwa-trzy razy. A raz spadł u moich rodziców (nowe łóżko), ale wiedziona intuicją, położyłam na podłodze w "strefie spadu" poduszkę. Spadł na nią, nawet nie pisnął :)
Będzie dobrze, jeśli nie zacznie wymiotować, to nie ma się co bać.
Będzie dobrze, jeśli nie zacznie wymiotować, to nie ma się co bać.
Nyzosiu - my dzisiaj tez sprzedajemy małego teściom i idziemy do Atelier na imprezę :-) Co prawda we dwoje, ale sama tez bym chętnie została. Proponuje długą kąpiel, na którą ja nigdy nie mam czasu ;-)
Po ostatnim upadku z łóżka pożegnaliśmy się raz na zawsze ze wspólnym spaniem. Nawet jak śpimy w trójkę, to mały i tak przez nas przełazi, więc już nie ryzykujemy. Poczekam, aż Hubcio będzie straszy i będzie więcej rozumiał :-)
My zebów nie myjemy, mały pije też soczki. A jak pytałam mojego dentystę o mycie zębów Hubciowi, powiedział, że to jeszcze za wcześnie. Hm.
My też będziemy na spotkaniu we wtorek :-)
Po ostatnim upadku z łóżka pożegnaliśmy się raz na zawsze ze wspólnym spaniem. Nawet jak śpimy w trójkę, to mały i tak przez nas przełazi, więc już nie ryzykujemy. Poczekam, aż Hubcio będzie straszy i będzie więcej rozumiał :-)
My zebów nie myjemy, mały pije też soczki. A jak pytałam mojego dentystę o mycie zębów Hubciowi, powiedział, że to jeszcze za wcześnie. Hm.
My też będziemy na spotkaniu we wtorek :-)
Akacja - mi się wydaje, że dziecko musi spaść określoną ilość razy i się nauczy :) Przynajmniej tak u nas było :) Ale my mamy też raczej nisko łóżko, więc wielkiej tragedii nie było. Oprócz tego razu, jak spadł i zalał się krwią, bo przeciął wargę... Brr. Straszne to było.
Wieczór we dwoje... co to takiego? ;) My też musimy zacząć wykorzystywać ciocie Kostka, żeby coś z życia mieć ;)
Wieczór we dwoje... co to takiego? ;) My też musimy zacząć wykorzystywać ciocie Kostka, żeby coś z życia mieć ;)
mi moja natala raz spadła z lozka ale ją nad sama ziemia udało sie złapać
ja ide z nia do dentysty w pażdzierniku i widze że jest kilka blędów najwiekszy to chrupki kukurydziane ale ona je uwielbia nad życie wieć najwyżej po każdym jedzeniu bedę jej sparwdzała i myła ząbki chociaż jest ciężko bo niebardzo daje w buzke zaglądać
a ja od wczoraj małą karmie bez zabawek i pierwsza i druga łyżka jest ciężko i czasem na siłe a później już spoko jakoś daje rade i się przyzwyczai
ja ide z nia do dentysty w pażdzierniku i widze że jest kilka blędów najwiekszy to chrupki kukurydziane ale ona je uwielbia nad życie wieć najwyżej po każdym jedzeniu bedę jej sparwdzała i myła ząbki chociaż jest ciężko bo niebardzo daje w buzke zaglądać
a ja od wczoraj małą karmie bez zabawek i pierwsza i druga łyżka jest ciężko i czasem na siłe a później już spoko jakoś daje rade i się przyzwyczai
No mam nadzieje ze sie nauczy:) Ale troche sie przerazilam. O dziwo ma super humor, moze lubi mocne wrazenia:P
Panna to prawda, bo na plecach jest w sumie najwiecej receptorow, w ogole masaz plecow jest najprzyjemniejszy i dziala najlepiej:) No i mozna sie zrelaksowac.
To ja jestem tez chetna na Twoja plytke z muza, przegram sobie wszytsko co macie hehe:D
Panna to prawda, bo na plecach jest w sumie najwiecej receptorow, w ogole masaz plecow jest najprzyjemniejszy i dziala najlepiej:) No i mozna sie zrelaksowac.
To ja jestem tez chetna na Twoja plytke z muza, przegram sobie wszytsko co macie hehe:D
U nas tez tak było, że Hubcio nie podchodził już do krawędzi, ale ostatnio ma to w nosie. Skacze po całym łóżku, wspina się na poręcze, chodzi po poduszkach no i ostatnio się zagapił. I to dwa razy. A łóżko mamy bardzo wysokie. Więc dopóki nie zmądrzeje, koniec ze spaniem :-)
No widzisz Panna - masz nianię jak znalazł ;-) Moim zdaniem wyjście tylko z mężem raz na jakiś czas jest wręcz obowiązkowe :-))
No widzisz Panna - masz nianię jak znalazł ;-) Moim zdaniem wyjście tylko z mężem raz na jakiś czas jest wręcz obowiązkowe :-))
ale piękną pogoda ;) w sam raz na plażę ;)
my używamy tej pasty http://www.doz.pl/apteka/p720-Nenedent_Baby_pasta_do_zebow_bez_fluoru_20_ml__szczoteczka
my smażonego na pewno dłuuugo nie będziemy dawać, słodkiego tez unikamy choć wczoraj próbowała paczka ;)
ja już przygotowuje się do wyjazdu ;) zrobiłam listę z wytycznymi, nawet zawarłam w niej jak ja kłaść spać ;) kurcze po mało zaczynam świrować ;/
my używamy tej pasty http://www.doz.pl/apteka/p720-Nenedent_Baby_pasta_do_zebow_bez_fluoru_20_ml__szczoteczka
my smażonego na pewno dłuuugo nie będziemy dawać, słodkiego tez unikamy choć wczoraj próbowała paczka ;)
ja już przygotowuje się do wyjazdu ;) zrobiłam listę z wytycznymi, nawet zawarłam w niej jak ja kłaść spać ;) kurcze po mało zaczynam świrować ;/
U nas też życie się kręci w koło Heli...ja nawet jakoś nie mam mocy na inne rozrywki:) wracam po robocie to spędzam czas z Helą a potem mała organizacja prac domowych i już jest po 22...
Do wszystkich dziewczyn które mają pomysł żeby babcia z nimi mieszkała i zajmowała się dzieckiem - nie róbcie tego!!! chyba że macie ogromny dom gdzie nie będziecie siedzieć wszyscy na kupie:) u nas babcia była 4 dni zamiast 2 - w zastępstwo - i ja już mam dość. nie dzieje się nic strasznego ale nie ma nawet kiedy pogadać o swoich sprawach, chodzimy spać z kurami bo babcia tak chodzi spać, full kontrol na każdym kroku i generalnie słabo. a do tego zrobiłam się zazdrosna jak Ssabinka:))
Do wszystkich dziewczyn które mają pomysł żeby babcia z nimi mieszkała i zajmowała się dzieckiem - nie róbcie tego!!! chyba że macie ogromny dom gdzie nie będziecie siedzieć wszyscy na kupie:) u nas babcia była 4 dni zamiast 2 - w zastępstwo - i ja już mam dość. nie dzieje się nic strasznego ale nie ma nawet kiedy pogadać o swoich sprawach, chodzimy spać z kurami bo babcia tak chodzi spać, full kontrol na każdym kroku i generalnie słabo. a do tego zrobiłam się zazdrosna jak Ssabinka:))
u nas po tym jak wczoraj nic nie zjadła, dziś to samo, niedługo miną 24h jak nie je. Myślałam że w nocy obudzi się z rykiem ale nie, dobrze spała - chyba lubi spać głodna :P
Co do zębów - my myjemy zwykła dziecinną szczoteczką ale bez pasty, dajemy chrupki, młoda pije i herbatki i soczki i wodę, po wieczornym mleku to ją odkładam i zasypia, w nocy nie je i nie pije.
Racja u nas studia to lajcik w porównaniu do innych krajów, moja znajoma studiowała za granicą i tutaj i ma porównanie. Tak jak pisałam za duzo ze studiów nie wyniosłam :/
Co do zębów - my myjemy zwykła dziecinną szczoteczką ale bez pasty, dajemy chrupki, młoda pije i herbatki i soczki i wodę, po wieczornym mleku to ją odkładam i zasypia, w nocy nie je i nie pije.
Racja u nas studia to lajcik w porównaniu do innych krajów, moja znajoma studiowała za granicą i tutaj i ma porównanie. Tak jak pisałam za duzo ze studiów nie wyniosłam :/
U mnie mąż namawia mnie na jakiś wypad pod domek na nockę, ale ja jakoś nie mogę się zdecydować. Jakaś taka głupia chyba jestem. Boję się, że jak się Antoś w nocy obudzi to teściowa nie będzie w stanie go uśpić. Ale co jest najśmieszniejsze, dokładnie wiem, że teściowej usypianie małego idzie znacznie lepiej niż mi. Kurczę mam jakąś blokadę, której nie mogę przełamać.
Nyzosiu wiem o czym mówisz. Ja mieszkam u teściów i pomimo, że oni są na dole a my na górze to i tak mam już serdecznie dość. Niby teście nie są najgorsi ale...
My nigdy jeszcze nie mieszkaliśmy sami. Dobrze, że niedługo się to zmieni. Jeszcze jakieś 2 miesiące i przeprowadzamy się do naszego domku. Mam nadzieję, że odżyję na nowo:)
My nigdy jeszcze nie mieszkaliśmy sami. Dobrze, że niedługo się to zmieni. Jeszcze jakieś 2 miesiące i przeprowadzamy się do naszego domku. Mam nadzieję, że odżyję na nowo:)
No właśnie nyzosiu, mam wrażenie, że to my matki bardziej przeżywamy tę rozłąkę niż nasze dzieciaczki.
Akacja masz rację, im dłużej tym gorzej, tak samo z karmieniem piersią.
Tylko wiecie co, my z mężem byliśmy na kilku imprezkach takich do 1-3 nad ranem, ale na całą nockę to jeszcze nie. Boję się, że jak pojadę gdzieś poza miasto to nie będę mogła w każdej chwili wrócić, żeby opanować sytuację.
A mąż cierpi. Muszę się zmobilizować i się przemóc.
Akacja masz rację, im dłużej tym gorzej, tak samo z karmieniem piersią.
Tylko wiecie co, my z mężem byliśmy na kilku imprezkach takich do 1-3 nad ranem, ale na całą nockę to jeszcze nie. Boję się, że jak pojadę gdzieś poza miasto to nie będę mogła w każdej chwili wrócić, żeby opanować sytuację.
A mąż cierpi. Muszę się zmobilizować i się przemóc.
dzynka, to poki mieszkasz z teściami to wykorzystaj to i wyciagnij meza gdzies...jak sie boisz wyjazdu to moze kino i kolacja? wazne zeby pobyć troche we dwoje...samemu, to naprawde dobrze robi dla zwiazku:)) laski niedługo bedzie jesień, zima i wtedy nigdzie sie nie bedzie chciało wyskoczyć...a teraz mimo pogody, to zawsze wkońcu wakacje nie?:)
hehe myslalam ze tylko ja mam taki super pomysł z lista co do minuty ;) pewnie jak moja mama ja zobaczy to mnie wyśmieje ;) ja sama wyszłam jak Liwia miał 3tyg ;) poszłam na zakupy ;) bardzo często zostawiam Liwie z mężem, praktycznie co weekend na parę godzin ;) ale teraz to pierwszy raz na tak bardzo długo ;/
No Panna, trzeba wkoncu pomysl wdrozyc w zycie:)
W ogole Ami zasnela wczoraj o 20.30 i do 6 spala u siebie w lozeczku bez zadnej pobudki! Jak sie obudzilam i zobaczylam ktora godzina to polecialam do niej sprawdzic czy wszytsko ok, bo zwykle to juz o 2-3 spala z nami:P Nocka bylaby super gdyby nie ten neiszczesny upadek, chyba zaczne koc klasc na podloge;p
W ogole Ami zasnela wczoraj o 20.30 i do 6 spala u siebie w lozeczku bez zadnej pobudki! Jak sie obudzilam i zobaczylam ktora godzina to polecialam do niej sprawdzic czy wszytsko ok, bo zwykle to juz o 2-3 spala z nami:P Nocka bylaby super gdyby nie ten neiszczesny upadek, chyba zaczne koc klasc na podloge;p
nie przyszła mamo, nie jestes jedyna:DDD to jest z drugiej strony śmieszne ze my jestesmy takie pełne obaw, piszemy plan dnia co do minuty...a oni świetnie sobie pewnie by poradzili bez tych instrukcji:ppp ale chodzi tu o to abysmy były spokojne i mogły cieszyć sie "wolnościa" a nie martwic:) ja i tak co kilka godzin dzwoniłam, nawet ze szwecji:ppp
to jaka szczoteczke mam kupić? mam taka g*wniana silikonowa
to jaka szczoteczke mam kupić? mam taka g*wniana silikonowa
Nyzosiu, nie strasz mnie!
Ja nie mam innego wyjścia. Małym musi się zajmowac babcia, a że jest z daleka to musi mieszkac z nami. Ale to tylko 3 dni w tygodniu. Może damy radę, a jak nie to będę musiała zrezygnowac z pracy.
Szkoda, że nie będziemy na wtorkowym spotkaniu. Po ostatnim Staś był tak podekscytowany,że chodził jak nakręcony :) Może następnym razem.
Aśku co Ty robisz z tym swoim mężem, że on taki jest?
Ja nie mam innego wyjścia. Małym musi się zajmowac babcia, a że jest z daleka to musi mieszkac z nami. Ale to tylko 3 dni w tygodniu. Może damy radę, a jak nie to będę musiała zrezygnowac z pracy.
Szkoda, że nie będziemy na wtorkowym spotkaniu. Po ostatnim Staś był tak podekscytowany,że chodził jak nakręcony :) Może następnym razem.
Aśku co Ty robisz z tym swoim mężem, że on taki jest?
http://allegro.pl/jordan-szczoteczka-do-zebow-dla-dzieci-0-2-lata-i1763757466.html jak dla nas ta jest rewelacja mloda sama ja trzyma i zz drugiej strony ma gryzaka
atta, jaki???
nasz wujek ma domek nad jeziorem, już kiedyś sie nyzosia zgadałysmy ze chyba Twoj mąż tam na paintballa jezdzi, w Lubianie:) chcemy tam skoczyć i połaczyć to ze spływem kajakowym:)
my poprostu nie lubimy siedziec w chałupie, co weekend cos robimy, dzień zawsze spaedzamy z synkiem i wymeczamy go na maxa a wieczorem out...w zeszły pintek ja wyszłam z dziewczynami, jutro mój mąż uderza na sopot z moim bratem i 3 kumplami:))) chyba sprawiedliwy układ:p
nasz wujek ma domek nad jeziorem, już kiedyś sie nyzosia zgadałysmy ze chyba Twoj mąż tam na paintballa jezdzi, w Lubianie:) chcemy tam skoczyć i połaczyć to ze spływem kajakowym:)
my poprostu nie lubimy siedziec w chałupie, co weekend cos robimy, dzień zawsze spaedzamy z synkiem i wymeczamy go na maxa a wieczorem out...w zeszły pintek ja wyszłam z dziewczynami, jutro mój mąż uderza na sopot z moim bratem i 3 kumplami:))) chyba sprawiedliwy układ:p
dzynka, zaplanuj cos super, jakis fajny wypad...zobaczysz, że zarazisz męza, przełamie sie rutyne to dalej idzie:)
atta, koniecznie wykorzystaj obecność babci!
my ten weekend ustka z młodym...20.08 władysławowo i dr alban:) a 27.08 własnie na ten weekend chcemy do tej Lubiany wyskoczyć...bez młodego bo w sumie 3.09...czyli tydzień pozniej jedziemy z nim do grecji...wiec jeden weekend bez niego nam sie przyda:)))
atta, koniecznie wykorzystaj obecność babci!
my ten weekend ustka z młodym...20.08 władysławowo i dr alban:) a 27.08 własnie na ten weekend chcemy do tej Lubiany wyskoczyć...bez młodego bo w sumie 3.09...czyli tydzień pozniej jedziemy z nim do grecji...wiec jeden weekend bez niego nam sie przyda:)))
Aśku zmotywowałaś mnie:)))) Mąż będzie Ci wdzięczny hihihi.
Tak z innej beczki... chciałam coś poczytać o szklanych umywalkach i weszłam na jakieś forum, gdzie kobitka się żaliła, że nie może oduczyć męża sikania do umywali:DDDD Szok. I podobno tak robi wszędzie, nawet jak pójdzie do znajomych. Masakra.
Tak z innej beczki... chciałam coś poczytać o szklanych umywalkach i weszłam na jakieś forum, gdzie kobitka się żaliła, że nie może oduczyć męża sikania do umywali:DDDD Szok. I podobno tak robi wszędzie, nawet jak pójdzie do znajomych. Masakra.
Ssabinko przypomnij mi ten przepis na makaron z brokułami i sosem serowym? Chce dziś zrobić małemu na obiad.
Został mi kurczak z zupki, pokroiłam go drobno, zalałam wodą, wrzuciłam brokuły i teraz nie wiem co dalej? Dodać ser?, śmietanę?, mąkę?
W temacie jedzenia z patelni to ja daję małemu sadzone, choć on z tego sadzonego wyjada głównie żółtko, czasem też naleśniki lub jajecznice. Ale to wszystko nie jest robione na dużej ilość tłuszczu i raczej krótko smażone.
Został mi kurczak z zupki, pokroiłam go drobno, zalałam wodą, wrzuciłam brokuły i teraz nie wiem co dalej? Dodać ser?, śmietanę?, mąkę?
W temacie jedzenia z patelni to ja daję małemu sadzone, choć on z tego sadzonego wyjada głównie żółtko, czasem też naleśniki lub jajecznice. Ale to wszystko nie jest robione na dużej ilość tłuszczu i raczej krótko smażone.
Dzięki Aśku, dorzuciałam po prostu śmietanę i ser. Doprawiłam ziołami prowansalskimi. Zobaczymy co wyjdzie :-)
No i w końcu kupiłam dziś nowe buty dla Hubcia, trochę pod wyjazd a trochę dlatego, że już mam serdecznie dosyć obecnych bucików. Może się nie znam, ale te ecco sandałki, które mamy są według mnie beznadziejne. Sztywne, toporne, jak mały stąpa to najmniejszy paluszek wychodzi mu na zewnątrz. Po ściągnęciu cała stopa jest odciśnięta. Jestem bardzo rozczarowana. No i postanowiłam wypróbować dziś te osławione Gucie. Zamówiłam model z dziurkami na lato. Jak się sprawdzą kupię mu na jesień te zakryte. Strasznie mi się podobają. Taki oldschoolowe :-)
No i w końcu kupiłam dziś nowe buty dla Hubcia, trochę pod wyjazd a trochę dlatego, że już mam serdecznie dosyć obecnych bucików. Może się nie znam, ale te ecco sandałki, które mamy są według mnie beznadziejne. Sztywne, toporne, jak mały stąpa to najmniejszy paluszek wychodzi mu na zewnątrz. Po ściągnęciu cała stopa jest odciśnięta. Jestem bardzo rozczarowana. No i postanowiłam wypróbować dziś te osławione Gucie. Zamówiłam model z dziurkami na lato. Jak się sprawdzą kupię mu na jesień te zakryte. Strasznie mi się podobają. Taki oldschoolowe :-)
Ja zamówiłam przez ich stronę:
http://www.gucioshoes.com/pol.html
Zaraz zadzwoniła jakaś babka wypytać, czy dobrze zmierzyłam nóżkę Hubciowi. Jutro mam je dostać kurierem. Ciekawa jestem.
A jakich ziół dodajesz?
http://www.gucioshoes.com/pol.html
Zaraz zadzwoniła jakaś babka wypytać, czy dobrze zmierzyłam nóżkę Hubciowi. Jutro mam je dostać kurierem. Ciekawa jestem.
A jakich ziół dodajesz?
te z befado tez mają gume na pięcie
http://www.befado.pl/nasze-obuwie/obuwie-dla-chlopcow/poniemowlce/obuwie-dla-chopcw/poniemowlce/poniemowlece19-1907
http://www.befado.pl/nasze-obuwie/obuwie-dla-chlopcow/poniemowlce/obuwie-dla-chopcw/poniemowlce/poniemowlece19-1907
akacja nie pisalam bo nas nie bylo... my jemy makaron z kurczakiem w sosie smietankowo ziolowym gotowy:P polewam na samym koncu wraz z kurczakiem na makaron i brokuly w rozyczkach. Jak twoj wyszedl?
Bylismy dzis zapisac sie na kontrole do lekarza od rehabilitacji i mamy dopiero na pazdziernik jak dobrze spojrzalam ale moja ciocia go zobaczyla i mowila ze swietnie wszystko ok:) dopytam sie jej o te buty i wam powiem co i jak
Bylismy dzis zapisac sie na kontrole do lekarza od rehabilitacji i mamy dopiero na pazdziernik jak dobrze spojrzalam ale moja ciocia go zobaczyla i mowila ze swietnie wszystko ok:) dopytam sie jej o te buty i wam powiem co i jak
gucie - mowa o tych pietach gumowych do samej gory - one sie slabo zginaja sa sztywne i powoduja takie chodzenei z uginanymi kolanami - tak jak np buty ortopedyczne lecza krzywe stawiane stop tak wlasnei zle dzialaja na sposob chodzenia
befado sa wg tej ortopedy ok bo latwo zginaja sie na podezwie, sa lekkie i nie usztywniaja za bardzo stopy tak ze ona moze sie swobodnie poruszac
befado sa wg tej ortopedy ok bo latwo zginaja sie na podezwie, sa lekkie i nie usztywniaja za bardzo stopy tak ze ona moze sie swobodnie poruszac
te mi sie megaa podobają...i ceny tez nie sa jakieś tam...
http://sklep.befado.pl/index.php?c=produkt&id_pro=4141
pewnie co lekarz to inna opinia, każdy chyba musi na swoj rozum kupić butki i tyle:)
http://sklep.befado.pl/index.php?c=produkt&id_pro=4141
pewnie co lekarz to inna opinia, każdy chyba musi na swoj rozum kupić butki i tyle:)
GYROS
- duża pierś z kurczaka
- przyprawa „Gyros”
- cebula
- ogórki konserwowe
- puszka kukurydzy
- majonez
- kapusta pekińska
Na patelni przesmażyć pokrojoną w kostkę lub paski pierś z kurczaka na ½ szklance oleju; dodać ½ szklanki wody i torebkę przyprawy „Gyros”; odparować.
Do przesmażonego mięsa dodać cebulę sparzoną wrzątkiem i zlaną wodą (by usunąć goryczkę). Nie doprawiać niczym.
Układać warstwami:
- mięso z cebulą
- ogórki konserwowe w kostkę
- puszka kukurydzy
- majonez
- na wierzch pokrojona kapusta pekińska
SAŁATKA Z ORZECHAMI (z PSS Społem w Białymstoku)
- orzechy włoskie
- seler naciowy
- jabłka
-kapusta pekińska
- kukurydza
- majonez
- cebula
- ocet winny
- sól
- cukier
- przyprawy
SAŁATKA Z SELEREM KONSERWOWYM (z PSS Społem w Białymstoku)
- słoik selera konserwowego
- kukurydza
- wędlina drobiowa
- jajka
- majonez
- koper
- przyprawy
SAŁATKA Z PIECZAREK
- pieczarki
- jajka
- szczypiorek, ewent. pory
- majonez
- puszka groszku konserwowego
- puszka kukurydzy konserwowej
- ewent. zielona pietruszka
- przyprawy
Posiekać szczypiorek, pokroić w kostkę ugotowane pieczarki i jajka. Wszystko wymieszać z majonezem, kukurydza i groszkiem.
SAŁATKA MEKSYKAŃSKA
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka żółta
- 25 dag mortadeli (najlepiej z papryką)
- 1 puszka fasoli mix (biało-czerwonej) lub czerwonej
- puszka kukurydzy konserwowej
- majonez
Z MAKARONEM
- makaron tortellini lub ravioli
-por zlany wrzątkiem posiekać
- ananas z puszki
- ogórek świeży
- ser pokrojony w słupki lub potarkowany
- majonez z jogurtem
Z PALUSZKAMI KRABOWYMI
- paluszki krabowe
- kukurydza
- ogórek kiszony
- cebula czerwona
- majonez
Z INDYKA
- ugotowana pierś z indyka (ewent. kurczak pieczony lub gotowana pierś z kurczaka) pokrojona w kostkę
- ananasy pokrojone w kostkę
- rodzynki
- orzechy włoskie
- kukurydza
- ewent. cebula
- ewent. jajka
- majonez
SAŁATKA Z RZEŻUCHĄ
2 jajka na twardo, pęczek rzeżuchy, majonez light, sól i pieprz
Jajka i rzeżuchę siekamy. Mieszamy to z majonezem, doprawiamy przyprawami.
JESIENNA
Składniki
2-3 gruszki klapsy, 2 duże jabłka, łyżka soku z cytryny, 3 brzoskwinie lub 6 dużych moreli, łyżka cukru, kieliszek likieru ananasowego lub domowej nalewki, opakowanie śmietanki kremowej, 2 łyżeczki cukru, pół opakowania cukru waniliowego
Sposób przyrządzania
Obrane jabłka i gruszki pokroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne, skropić sokiem z cytryny, a z brzoskwiń lub moreli usunąć pestki. Owoce pokroić na cząstki, ułożyć warstwami w szklanych pucharkach, przesypać cukrem i skropić alkoholem, wstawić do lodówki. Przed podaniem przybrać ubitą śmietaną.
MEKSYKAŃSKA Z TUŃCZYKIEM
Składniki
4 ziemniaki ugotowane w mundurkach, 4 marchewki, puszka groszku, puszka kukurydzy, słoik słodkiej papryki marynowanej, puszka czerwonej fasoli, 2 puszki tuńczyka w sosie własnym, 4 jaja ugotowane na twardo, por, 2 ogórki konserwowe, łyżka musztardy, duży słoik majonezu, zielenina, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Obrane z łupin ziemniaki pokroić w kostkę, marchew - w słupki, paprykę - w paski, por i ogórek konserwowy - w półplasterki, a jaja - w ósemki. Dodać osączone: fasolę, groszek, kukurydzę i tuńczyka. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać z musztardą i majonezem, posypać posiekaną zieleniną.
POT-POURRI
Składniki
Główka sałaty, 3 małe cebulki, 4 pieczarki, pęczek rzodkiewek, czerwone jabłko, 2 jaja ugotowane na twardo, puszka mandarynek, puszka kukurydzy w kolbach.
Sos ziołowy: 4 łyżki oliwy, 3 łyżki soku z cytryny, 3 łyżki ziół świeżych lub suszonych (estragon, tymianek, oregano), cukier, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Liście sałaty opłukać, osuszyć, porwać na kawałki. Umyte kapelusze pieczarek oraz rzodkiewki pokroić w plasterki, jabłko wraz ze skórką - w paski lub kostkę, jaja i cebulki - w kostkę. Mandarynki i kukurydzę osączyć, kolby pokroić na kawałki. Przygotowane produkty wymieszać i polać sosem ziołowym, przyrządzonym z podanych składników.
RITA
Składniki
Po pół szklanki pokrojonych w kostkę: szynki lub kiełbasy szynkowej, żółtego sera, ugotowanego selera, jaj ugotowanych na twardo, ogórków konserwowych lub kiszonych i obranych jabłek, pół szklanki ugotowanej soi, pół szklanki majonezu, sok z połowy cytryny, posiekana natka pietruszki, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Składniki sałatki włożyć do miski, wymieszać z majonezem i przyprawami. Przełożyć do salaterki i posypać natką.
SAŁATA Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM
Składniki
Pół główki dużej sałaty lodowej, 5 dag łososia wędzonego, 6 dag sera żółtego o obniżonej zawartości tłuszczu (np. Boryna, salami).
Sos: 2 łyżki oliwy z oliwek, półtorej łyżki soku z cytryny, 2 łyżki wody, pół łyżeczki musztardy, mały ząbek czosnku, płaska łyżeczka oregano, pół łyżeczki cukru, sól
Sposób przyrządzania
Sałatę umyć, dobrze osuszyć, porwać na kawałki. Łososia pokroić w cienkie długie paski, ser w cienkie, prawie przezroczyste plasterki. W misce do sałaty układać kolejno warstwami sałatę, ser żółty i łososia i jeszcze raz warstwy w tej samej kolejności. Przygotować sos: do 2 łyżek wody dodać sok z cytryny, musztardę, cukier, zmiażdżony czosnek i oregano roztarte w palcach. Mieszać, aż cukier się rozpuści. Dodać oliwę z oliwek, dobrze wszystko wymieszać i polać sosem sałatę. (1 porcja - 95 kcal).
SAŁATKA ZE ŚLEDZI I
Składniki
30 dag filetów śledziowych, 3 jaja ugotowane na twardo, 2 cebule, 2 ogórki konserwowe, szklanka gęstej śmietany, sok z cytryny, 2 łyżeczki posiekanego kopru, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Śledzie umyć, zbyt słone wymoczyć, osączyć, pokroić na niewielkie kawałki. Jabłka ze skórką oraz cebulę i ogórki pokroić w kostkę, wymieszać ze śledziami. Z soku z cytryny, niewielkiej ilości zalewy octowej po ogórkach konserwowych, kopru, śmietany i przypraw przygotować sos, połączyć go z sałatką, schłodzić w lodówce.
SAŁATKA ZIOŁOWO-ZIEMNIACZANA
Składniki
50 dag ziemniaków, 2 duże mięsiste pomidory, po strąku żółtej i zielonej papryki, pół szklanki gęstej śmietany, 3 łyżki majonezu, po łyżce posiekanych świeżych listków lubczyku, pietruszki, koperku i szczypiorku, pół łyżki posiekanych świeżych liści szałwii, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Starannie umyte ziemniaki ugotować w mundurkach. Umytą i oczyszczoną z gniazd nasiennych paprykę pokroić w paseczki, sparzone i obrane ze skórki pomidory - w kostkę, a obrane i ostudzone ziemniaki - w cienkie plasterki. Wszystkie składniki połączyć, wymieszać z posiekaną zieleniną, doprawić do smaku solą i pieprzem, polać śmietaną wymieszaną z majonezem, przykryć, lekko schłodzić. 100 g - 75 kcal.
TORT SAŁATKOWY
Składniki
I warstwa: mała puszka groszku, 10 ogórków konserwowych, mały por, 4 łyżki majonezu, sól, pieprz
II warstwa: ugotowany duży seler, duże kwaśne jabłko, 5 dag posiekanych orzechów włoskich, 3-4 łyżki majonezu, sól, pieprz
III warstwa: 4 jaja ugotowane na twardo, 15 dag żółtego sera, natka pietruszki, 3-4 łyżki majonezu, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Warzywa konserwowe osączyć. Ogórki pokroić w kostkę, a starannie umyty por (tylko białą część) - w półplasterki. Wszystkie składniki wymieszać, wyłożyć na płaski talerz.
Seler oraz obrane jabłka bez gniazd nasiennych drobno posiekać, wymieszać z orzechami, majonezem, przyprawami i ułożyć na pierwszej warstwie.
Jaja pokroić w kostkę, ser zetrzeć na tarce o małych otworach, natkę posiekać. Wszystkie składniki wymieszać i wyłożyć na drugą warstwę. Wierzch tortu sałatkowego można udekorować ćwiartkami pomidora.
WARSTWOWA ZE ŚLEDZIAMI
SKŁADNIKI
5-6 filetów matiesów, 2-3 cebule, 2 pory, 2 winne jabłka, 3 pietruszki, 4 marchewki, 3 ziemniaki, 3 jaja ugotowane na twardo.
Sos: pół szklanki majonezu, mały pojemnik jogurtu naturalnego, pęczek szczypiorku, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Matiesy moczyć w wodzie pół godziny, osączyć. Oskrobaną pietruszkę i marchewkę ugotować w osolonej wodzie. Osobno ugotować ziemniaki w mundurkach. Ostudzić je i obrać ze skórki. Śledzie pokroić w kostkę, cebulę i pory - w półkrążki, natomiast pozostałe warzywa, obrane jabłka i jaja zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Na półmisku lub w szklanej salaterce ułożyć warstwami: cebulę, jabłko, matiesy, ziemniaki, por, pietruszkę, jaja, marchewkę, lekko oprószyć solą i pieprzem. Majonez wymieszać z jogurtem, przyprawami i częścią posiekanego szczypiorku. Polać sałatkę sosem, posypać pozostałym szczypiorkiem.
- duża pierś z kurczaka
- przyprawa „Gyros”
- cebula
- ogórki konserwowe
- puszka kukurydzy
- majonez
- kapusta pekińska
Na patelni przesmażyć pokrojoną w kostkę lub paski pierś z kurczaka na ½ szklance oleju; dodać ½ szklanki wody i torebkę przyprawy „Gyros”; odparować.
Do przesmażonego mięsa dodać cebulę sparzoną wrzątkiem i zlaną wodą (by usunąć goryczkę). Nie doprawiać niczym.
Układać warstwami:
- mięso z cebulą
- ogórki konserwowe w kostkę
- puszka kukurydzy
- majonez
- na wierzch pokrojona kapusta pekińska
SAŁATKA Z ORZECHAMI (z PSS Społem w Białymstoku)
- orzechy włoskie
- seler naciowy
- jabłka
-kapusta pekińska
- kukurydza
- majonez
- cebula
- ocet winny
- sól
- cukier
- przyprawy
SAŁATKA Z SELEREM KONSERWOWYM (z PSS Społem w Białymstoku)
- słoik selera konserwowego
- kukurydza
- wędlina drobiowa
- jajka
- majonez
- koper
- przyprawy
SAŁATKA Z PIECZAREK
- pieczarki
- jajka
- szczypiorek, ewent. pory
- majonez
- puszka groszku konserwowego
- puszka kukurydzy konserwowej
- ewent. zielona pietruszka
- przyprawy
Posiekać szczypiorek, pokroić w kostkę ugotowane pieczarki i jajka. Wszystko wymieszać z majonezem, kukurydza i groszkiem.
SAŁATKA MEKSYKAŃSKA
- 1 papryka czerwona
- 1 papryka żółta
- 25 dag mortadeli (najlepiej z papryką)
- 1 puszka fasoli mix (biało-czerwonej) lub czerwonej
- puszka kukurydzy konserwowej
- majonez
Z MAKARONEM
- makaron tortellini lub ravioli
-por zlany wrzątkiem posiekać
- ananas z puszki
- ogórek świeży
- ser pokrojony w słupki lub potarkowany
- majonez z jogurtem
Z PALUSZKAMI KRABOWYMI
- paluszki krabowe
- kukurydza
- ogórek kiszony
- cebula czerwona
- majonez
Z INDYKA
- ugotowana pierś z indyka (ewent. kurczak pieczony lub gotowana pierś z kurczaka) pokrojona w kostkę
- ananasy pokrojone w kostkę
- rodzynki
- orzechy włoskie
- kukurydza
- ewent. cebula
- ewent. jajka
- majonez
SAŁATKA Z RZEŻUCHĄ
2 jajka na twardo, pęczek rzeżuchy, majonez light, sól i pieprz
Jajka i rzeżuchę siekamy. Mieszamy to z majonezem, doprawiamy przyprawami.
JESIENNA
Składniki
2-3 gruszki klapsy, 2 duże jabłka, łyżka soku z cytryny, 3 brzoskwinie lub 6 dużych moreli, łyżka cukru, kieliszek likieru ananasowego lub domowej nalewki, opakowanie śmietanki kremowej, 2 łyżeczki cukru, pół opakowania cukru waniliowego
Sposób przyrządzania
Obrane jabłka i gruszki pokroić na ćwiartki, wydrążyć gniazda nasienne, skropić sokiem z cytryny, a z brzoskwiń lub moreli usunąć pestki. Owoce pokroić na cząstki, ułożyć warstwami w szklanych pucharkach, przesypać cukrem i skropić alkoholem, wstawić do lodówki. Przed podaniem przybrać ubitą śmietaną.
MEKSYKAŃSKA Z TUŃCZYKIEM
Składniki
4 ziemniaki ugotowane w mundurkach, 4 marchewki, puszka groszku, puszka kukurydzy, słoik słodkiej papryki marynowanej, puszka czerwonej fasoli, 2 puszki tuńczyka w sosie własnym, 4 jaja ugotowane na twardo, por, 2 ogórki konserwowe, łyżka musztardy, duży słoik majonezu, zielenina, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Obrane z łupin ziemniaki pokroić w kostkę, marchew - w słupki, paprykę - w paski, por i ogórek konserwowy - w półplasterki, a jaja - w ósemki. Dodać osączone: fasolę, groszek, kukurydzę i tuńczyka. Doprawić solą i pieprzem, wymieszać z musztardą i majonezem, posypać posiekaną zieleniną.
POT-POURRI
Składniki
Główka sałaty, 3 małe cebulki, 4 pieczarki, pęczek rzodkiewek, czerwone jabłko, 2 jaja ugotowane na twardo, puszka mandarynek, puszka kukurydzy w kolbach.
Sos ziołowy: 4 łyżki oliwy, 3 łyżki soku z cytryny, 3 łyżki ziół świeżych lub suszonych (estragon, tymianek, oregano), cukier, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Liście sałaty opłukać, osuszyć, porwać na kawałki. Umyte kapelusze pieczarek oraz rzodkiewki pokroić w plasterki, jabłko wraz ze skórką - w paski lub kostkę, jaja i cebulki - w kostkę. Mandarynki i kukurydzę osączyć, kolby pokroić na kawałki. Przygotowane produkty wymieszać i polać sosem ziołowym, przyrządzonym z podanych składników.
RITA
Składniki
Po pół szklanki pokrojonych w kostkę: szynki lub kiełbasy szynkowej, żółtego sera, ugotowanego selera, jaj ugotowanych na twardo, ogórków konserwowych lub kiszonych i obranych jabłek, pół szklanki ugotowanej soi, pół szklanki majonezu, sok z połowy cytryny, posiekana natka pietruszki, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Składniki sałatki włożyć do miski, wymieszać z majonezem i przyprawami. Przełożyć do salaterki i posypać natką.
SAŁATA Z WĘDZONYM ŁOSOSIEM
Składniki
Pół główki dużej sałaty lodowej, 5 dag łososia wędzonego, 6 dag sera żółtego o obniżonej zawartości tłuszczu (np. Boryna, salami).
Sos: 2 łyżki oliwy z oliwek, półtorej łyżki soku z cytryny, 2 łyżki wody, pół łyżeczki musztardy, mały ząbek czosnku, płaska łyżeczka oregano, pół łyżeczki cukru, sól
Sposób przyrządzania
Sałatę umyć, dobrze osuszyć, porwać na kawałki. Łososia pokroić w cienkie długie paski, ser w cienkie, prawie przezroczyste plasterki. W misce do sałaty układać kolejno warstwami sałatę, ser żółty i łososia i jeszcze raz warstwy w tej samej kolejności. Przygotować sos: do 2 łyżek wody dodać sok z cytryny, musztardę, cukier, zmiażdżony czosnek i oregano roztarte w palcach. Mieszać, aż cukier się rozpuści. Dodać oliwę z oliwek, dobrze wszystko wymieszać i polać sosem sałatę. (1 porcja - 95 kcal).
SAŁATKA ZE ŚLEDZI I
Składniki
30 dag filetów śledziowych, 3 jaja ugotowane na twardo, 2 cebule, 2 ogórki konserwowe, szklanka gęstej śmietany, sok z cytryny, 2 łyżeczki posiekanego kopru, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Śledzie umyć, zbyt słone wymoczyć, osączyć, pokroić na niewielkie kawałki. Jabłka ze skórką oraz cebulę i ogórki pokroić w kostkę, wymieszać ze śledziami. Z soku z cytryny, niewielkiej ilości zalewy octowej po ogórkach konserwowych, kopru, śmietany i przypraw przygotować sos, połączyć go z sałatką, schłodzić w lodówce.
SAŁATKA ZIOŁOWO-ZIEMNIACZANA
Składniki
50 dag ziemniaków, 2 duże mięsiste pomidory, po strąku żółtej i zielonej papryki, pół szklanki gęstej śmietany, 3 łyżki majonezu, po łyżce posiekanych świeżych listków lubczyku, pietruszki, koperku i szczypiorku, pół łyżki posiekanych świeżych liści szałwii, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Starannie umyte ziemniaki ugotować w mundurkach. Umytą i oczyszczoną z gniazd nasiennych paprykę pokroić w paseczki, sparzone i obrane ze skórki pomidory - w kostkę, a obrane i ostudzone ziemniaki - w cienkie plasterki. Wszystkie składniki połączyć, wymieszać z posiekaną zieleniną, doprawić do smaku solą i pieprzem, polać śmietaną wymieszaną z majonezem, przykryć, lekko schłodzić. 100 g - 75 kcal.
TORT SAŁATKOWY
Składniki
I warstwa: mała puszka groszku, 10 ogórków konserwowych, mały por, 4 łyżki majonezu, sól, pieprz
II warstwa: ugotowany duży seler, duże kwaśne jabłko, 5 dag posiekanych orzechów włoskich, 3-4 łyżki majonezu, sól, pieprz
III warstwa: 4 jaja ugotowane na twardo, 15 dag żółtego sera, natka pietruszki, 3-4 łyżki majonezu, sól, pieprz
Sposób przyrządzania
Warzywa konserwowe osączyć. Ogórki pokroić w kostkę, a starannie umyty por (tylko białą część) - w półplasterki. Wszystkie składniki wymieszać, wyłożyć na płaski talerz.
Seler oraz obrane jabłka bez gniazd nasiennych drobno posiekać, wymieszać z orzechami, majonezem, przyprawami i ułożyć na pierwszej warstwie.
Jaja pokroić w kostkę, ser zetrzeć na tarce o małych otworach, natkę posiekać. Wszystkie składniki wymieszać i wyłożyć na drugą warstwę. Wierzch tortu sałatkowego można udekorować ćwiartkami pomidora.
WARSTWOWA ZE ŚLEDZIAMI
SKŁADNIKI
5-6 filetów matiesów, 2-3 cebule, 2 pory, 2 winne jabłka, 3 pietruszki, 4 marchewki, 3 ziemniaki, 3 jaja ugotowane na twardo.
Sos: pół szklanki majonezu, mały pojemnik jogurtu naturalnego, pęczek szczypiorku, pieprz, sól
Sposób przyrządzania
Matiesy moczyć w wodzie pół godziny, osączyć. Oskrobaną pietruszkę i marchewkę ugotować w osolonej wodzie. Osobno ugotować ziemniaki w mundurkach. Ostudzić je i obrać ze skórki. Śledzie pokroić w kostkę, cebulę i pory - w półkrążki, natomiast pozostałe warzywa, obrane jabłka i jaja zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Na półmisku lub w szklanej salaterce ułożyć warstwami: cebulę, jabłko, matiesy, ziemniaki, por, pietruszkę, jaja, marchewkę, lekko oprószyć solą i pieprzem. Majonez wymieszać z jogurtem, przyprawami i częścią posiekanego szczypiorku. Polać sałatkę sosem, posypać pozostałym szczypiorkiem.
ciasta: http://mojewypieki.blox.pl/html
jeny nilkaa fantazja:))
ta z gyrosem jest extra ale pracochłonna:)
na szybko kupuje z biedrony zapakowany mix sałat...wsypuje do michy, dodaje fete, świezego ogóra, cebulke i co tam chcesz...i zalewam sosem albo gotowcem albo sama robie...łyzka musztardy z granulkami chyba francuska to jest, troche miodu, cytryny i oliwa z oliwek...pycha:)
ta z gyrosem jest extra ale pracochłonna:)
na szybko kupuje z biedrony zapakowany mix sałat...wsypuje do michy, dodaje fete, świezego ogóra, cebulke i co tam chcesz...i zalewam sosem albo gotowcem albo sama robie...łyzka musztardy z granulkami chyba francuska to jest, troche miodu, cytryny i oliwa z oliwek...pycha:)
jak już tak kulinarnie piszemy...to moze ktoś ma przepis na pyszny jabłecznik/szarlotke...ale taki naprawde sprawdzony i pyszny???
mam tyle jabłek, że zaczynają powoli mi chodzić...i tak sobie myśle ze moze ciacho....tyle że ja w zyciu upiekłam tylko piernik na świeta i to tyle...moze dlatego, że nie lubimy słodyczy z mężem i wolimy "konkrety" :) no ale....w tej sytuacji...poratuje mnie któraś? nilkaa???
mam tyle jabłek, że zaczynają powoli mi chodzić...i tak sobie myśle ze moze ciacho....tyle że ja w zyciu upiekłam tylko piernik na świeta i to tyle...moze dlatego, że nie lubimy słodyczy z mężem i wolimy "konkrety" :) no ale....w tej sytuacji...poratuje mnie któraś? nilkaa???
aszka mialam w reku i jak dla mnie ta guma wcale az taka miekka nei jest
podam wam przepis na drożdżowe ktora zawsze wychodzi
Warstwowo dajesz:
1)2szkl mąki
2) 10dkg drożdży pokruszonych
3) 1szkl cukru+cukier waniliowy
4) 1szkl oleju
5) 1 szkl ciepłego mleka
6) 4 roztrzepane jajka
7) 3 szkl mąki
Wszystko odstawic na 3 godziny i przykryć ściereczką.
Po tym czasie wymieszać najlepiej drewniana łopatką i piec 40 minut w nagrzanym do 180 st piekarniku!!
podam wam przepis na drożdżowe ktora zawsze wychodzi
Warstwowo dajesz:
1)2szkl mąki
2) 10dkg drożdży pokruszonych
3) 1szkl cukru+cukier waniliowy
4) 1szkl oleju
5) 1 szkl ciepłego mleka
6) 4 roztrzepane jajka
7) 3 szkl mąki
Wszystko odstawic na 3 godziny i przykryć ściereczką.
Po tym czasie wymieszać najlepiej drewniana łopatką i piec 40 minut w nagrzanym do 180 st piekarniku!!
Aniaa chyba zawsze przychodzi ten czas, że dziecko spada rodzicom z łóżka... Więc nie ma co się za bardzo przejmować. Oby przypadek Akacji i Hubcia był wyjątkiem, który potwierdza regułę. My też mamy zaliczony pierwszy upadek, a łóżko wysokie, na szczęście obyło się bez skutków ubocznych.
Mamy dokładnie tą szczoteczkę co wkleiła mjakmama, potwierdzam, jest super :)
Nilkaa trzymaj się i zdrówka dla Elizki.
Mamy dokładnie tą szczoteczkę co wkleiła mjakmama, potwierdzam, jest super :)
Nilkaa trzymaj się i zdrówka dla Elizki.
Wiem wiem ze kazdy musi to przezyc hehe. Kombinuje tylko jak to zrobic zeby nie spadala czesciej. Zaczelam ja uczyc schodzenia tylem;)
Nilkaa to jeszcze nie taka zla goraczka, u dziecka to chyba mala... moze po prostu jest marudna. Myslisz ze to zeby?
Ja dzisiaj zrobilam pyyyyszne krokiety i schab z pieczarkami mniam:D
Nilkaa to jeszcze nie taka zla goraczka, u dziecka to chyba mala... moze po prostu jest marudna. Myslisz ze to zeby?
Ja dzisiaj zrobilam pyyyyszne krokiety i schab z pieczarkami mniam:D
Ale produkcja!!! Ale wszystko nadrobiłam:)
Jednak udało mi się spotkać z przyjaciółkami na kolacji i to jednak jest to!!!! naśmiałyśmy się, nagadałyśmy aż wszyscy w restauracji odetchnęli jak wyszłyśmy:))))
A teraz siedzę w pustym mieszkaniu, sama i piję winko:))) a potem pójdę spać do pustego łóżka i nikt mi nie zakłóci snu!!!
W temacie butów - my mamy befado - jedyne jakie mamy i ja jestem z nich bardzo zadowolona. młoda chętnie w nich chodzi, siedzi itp a to też ważne.
Aśku befado są w akpolu na grabówku.
W temacie kulinarnym - potwierdzam że sałatka gyrosowa jest rewelacyjna!!! dawno nie robiłam...a bym zjadła:)
Jednak udało mi się spotkać z przyjaciółkami na kolacji i to jednak jest to!!!! naśmiałyśmy się, nagadałyśmy aż wszyscy w restauracji odetchnęli jak wyszłyśmy:))))
A teraz siedzę w pustym mieszkaniu, sama i piję winko:))) a potem pójdę spać do pustego łóżka i nikt mi nie zakłóci snu!!!
W temacie butów - my mamy befado - jedyne jakie mamy i ja jestem z nich bardzo zadowolona. młoda chętnie w nich chodzi, siedzi itp a to też ważne.
Aśku befado są w akpolu na grabówku.
W temacie kulinarnym - potwierdzam że sałatka gyrosowa jest rewelacyjna!!! dawno nie robiłam...a bym zjadła:)
Pyszna i szybka jest tez salatka z zupek chinskich.
Piers z kurczaka sie smazy w przyprawie do gyrosa, kroi w kostke. Dodaje sie puszke kukurydzy, 3-4 ogorki kiszone pokrojone w kostke, pokruszony makaron z zupek i wszytskie przyprawy z opakowania(ja daje jedna ostra i jedna lagodna). Dodaje sie majonez, lyzke ketchupu, sol pieprz do smaku i trzeba odstawic na 30 minut zeby makaron napecznial.
Jest pyszna;)
Piers z kurczaka sie smazy w przyprawie do gyrosa, kroi w kostke. Dodaje sie puszke kukurydzy, 3-4 ogorki kiszone pokrojone w kostke, pokruszony makaron z zupek i wszytskie przyprawy z opakowania(ja daje jedna ostra i jedna lagodna). Dodaje sie majonez, lyzke ketchupu, sol pieprz do smaku i trzeba odstawic na 30 minut zeby makaron napecznial.
Jest pyszna;)
Jesli ktos lubi pomieszanie smakow to robie tez pyszna salatke owocowa z surimi. Opakowanie paluszkow krabowych, 2 gruszki, pol melona zoltego, awokado, 3-4 mandarynki wszystko to w kostke i skropic cytryna. Potem robi sie sos z 1-2 zabki czosnku wycisnietego+2 lyzki posiekanej pietruszki+2 lyzki majonezu+4 lyzki jogurtu naturalnego+lyzeczka musztardy+lyzka oliwy z oliwek+sol i pieprz. Sos wymieszac i polaczyc z reszta, posypac rozdrobnionymi orzechami wloskimi.
Moze brzmi dziwnie ale jest zarąbista;P
Moze brzmi dziwnie ale jest zarąbista;P
Ja mam przepisik na omlecika dla naszych maluchów!
Robię mojemu Kubuśkowi czasami
Dwie miski
W jednej białko ubite w drugiej żółtko z łyżeczką mąki i odrobiną wody
Dodajemy żółtko do białka i lekko mieszamy
Wylewamy na rozgrzaną suchą patelnie i pieczemy jak naleśnik z obu stron.Patelnia malutka jest najlepsza.
Potem ja dodaję owoce lub mus owocowy i zmielone pestki dyni.
Super naprawdę polecam !!!
Robię mojemu Kubuśkowi czasami
Dwie miski
W jednej białko ubite w drugiej żółtko z łyżeczką mąki i odrobiną wody
Dodajemy żółtko do białka i lekko mieszamy
Wylewamy na rozgrzaną suchą patelnie i pieczemy jak naleśnik z obu stron.Patelnia malutka jest najlepsza.
Potem ja dodaję owoce lub mus owocowy i zmielone pestki dyni.
Super naprawdę polecam !!!
Mam tez jeszcze jedna ulubiona.
Podsmaza sie boczek wedzony, jak bedzie juz gotowy odstawia sie z gazu i dodaje 3 lyzki majonezu. Miesza sie i to sie zrobi taki sos z tego. Jak troche ostygnie dajemy koperek. Ugotowane ziemniaki kroimy w kostke, dodajemy pomidorki koktajlowe pociete na pol. I na koniec sos z boczkiem i przyprawy.
Podsmaza sie boczek wedzony, jak bedzie juz gotowy odstawia sie z gazu i dodaje 3 lyzki majonezu. Miesza sie i to sie zrobi taki sos z tego. Jak troche ostygnie dajemy koperek. Ugotowane ziemniaki kroimy w kostke, dodajemy pomidorki koktajlowe pociete na pol. I na koniec sos z boczkiem i przyprawy.
Nilka to dobrze ze wezwalas, tez bym wezwala. Jak 38,2 to juz wieksza temperatura, przynajmniej sie uspokoisz troche.
Asku to jest petarda, nie mowie ze jest super zdrowa, ale raz na jakis czas:D Tez musze ja zrobic bo nie pamietam kiedy robilam ostatnio... Ona najlepiej smakuje zaraz po zrobieniu jak jest jeszcze lekko ciepla:D
Asku to jest petarda, nie mowie ze jest super zdrowa, ale raz na jakis czas:D Tez musze ja zrobic bo nie pamietam kiedy robilam ostatnio... Ona najlepiej smakuje zaraz po zrobieniu jak jest jeszcze lekko ciepla:D
mysmy wczoraj cały dzień prawie u tesciowej bylismy jak wracalismy mała w foteliku zasneła i afera że juztrzeba wysiadać a ona spi a to była jakas 18 i w domu też strasznie płakała az piszczała z płaczu i niewiem czy coś ja bolało czy co...
pyszne sałateczki mnia mnia
moja ostatnio jakieś półtora tygodnia temu budziła sie w nocy i preżyła jak się ją troche ponosiło płaczu ustawał i puszczała baki i zrobiła kupe i biło oki a od czego tak miała nie wiem do dzisiaj
pyszne sałateczki mnia mnia
moja ostatnio jakieś półtora tygodnia temu budziła sie w nocy i preżyła jak się ją troche ponosiło płaczu ustawał i puszczała baki i zrobiła kupe i biło oki a od czego tak miała nie wiem do dzisiaj
ja wczoraj dorwałam te parówki z sokołowa co maja 93% mieska i dzis daje małemu na drugie śniadanko....zaraz padne co on wyczynia:) słuchajcie ma chlebek z masełkiem w kosteczke pokrojony i parówke...i normalnie wyrzuca z talerza chlebek i wsuwa sama parówe....z buzi tez chlebek wypluwa!!! mięsiarz mi rośnie:)
Monika - pozwoliłam sobie dodać Twój przepis na omlet na naszą stronę :) (http://www.klubmamgdynia.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=121:sprawdzone-przepisy-dla-maego-smakosza&catid=904:poradnik&Itemid=60) tak, dla przypomnienia
Aniaa - ja uwielbiam BOCZEK! Po prostu uwielbiam :) A ta miłość zaczęła się u mnie w ciąży i przetrwa chyba do końca świata :) Najlepszy jest taki cienko pokrojony, z patelni. Taki prawie spalony :) Mniam!
No to spotkanie na 12 :)
Aniaa - ja uwielbiam BOCZEK! Po prostu uwielbiam :) A ta miłość zaczęła się u mnie w ciąży i przetrwa chyba do końca świata :) Najlepszy jest taki cienko pokrojony, z patelni. Taki prawie spalony :) Mniam!
No to spotkanie na 12 :)
Witam z rana :-)
Tez jestem strasznie niewyspana. Impreza była ok, chociaż spodziewałam się że sobie potańcze, a tu nic z tego. Ale pogadaliśmy sobie ze znajomymi, pośmialiśmy się i było ok. Do teściów wróciliśmy ok 2:00, położyłam sie z małym i kurczę nie mogłam spać. Hubcio strasznie się kręci w łóżku. Normalnie mi to oczywiście nie przeszkadza, że budzi się np w poprzek łóżeczka albo nogi na tam gdzie poduszka. ale wspólne spanie to co innego. Postanowiłam, ze po powrocie kupię jakies dwa w miarę tanie łóżeczka turystyczne i zawioze je do mamy i teściowej.
Pogoda oczywiście rewelacyjne, jedziemy więc do Klifu. Przy okazji wypróbuję parasolkę, którą bierzemy ze sobą na wyjazd.
Tez jestem strasznie niewyspana. Impreza była ok, chociaż spodziewałam się że sobie potańcze, a tu nic z tego. Ale pogadaliśmy sobie ze znajomymi, pośmialiśmy się i było ok. Do teściów wróciliśmy ok 2:00, położyłam sie z małym i kurczę nie mogłam spać. Hubcio strasznie się kręci w łóżku. Normalnie mi to oczywiście nie przeszkadza, że budzi się np w poprzek łóżeczka albo nogi na tam gdzie poduszka. ale wspólne spanie to co innego. Postanowiłam, ze po powrocie kupię jakies dwa w miarę tanie łóżeczka turystyczne i zawioze je do mamy i teściowej.
Pogoda oczywiście rewelacyjne, jedziemy więc do Klifu. Przy okazji wypróbuję parasolkę, którą bierzemy ze sobą na wyjazd.
Ja natchnieta wczorajszymi salatkami wzielam sie wkoncu za zapisanie tych przepisow. Bo potem mam ochote na salatke a zadna mi nie przychodzi do glowy, skleroza:) Moja mama ma taki zeszyt ktory ma juz x lat, kartki wypadaja niektore ale przepisy sa super;) Tez jak byla mloda dziewczyna to sobie zapisywala i czasem odgrzebuje:)
Ssabinka ja też proszę o prognozę pogody na weekend w szczególności na sobote.
Właśnie sobie przeczytałam wątek SZCZĘŚLIWEGO TATUSIA skierowanego do anty e-mamy i zobaczyłam, że ktoś chyba mnie posądza oto, że jestem SZCZĘŚLIWYM TATUSIEM, hehehe. Nie mam pojęcia jak to wydedukowała ta osoba. Aż sprawdziłam swoje IP bo pomyślałam, że ktoś kto ma dostęp do komputerów z których korzystam się wygłupia. Ach ci detektywi za dychę...
Właśnie sobie przeczytałam wątek SZCZĘŚLIWEGO TATUSIA skierowanego do anty e-mamy i zobaczyłam, że ktoś chyba mnie posądza oto, że jestem SZCZĘŚLIWYM TATUSIEM, hehehe. Nie mam pojęcia jak to wydedukowała ta osoba. Aż sprawdziłam swoje IP bo pomyślałam, że ktoś kto ma dostęp do komputerów z których korzystam się wygłupia. Ach ci detektywi za dychę...
Jest dobre, tylko najlepiej smakuje jak nie jest takie bardzo zimne z lodowki, o to chodzi. Na drugi dzien po prostu wyjmij troche wczesniej i potem zjedz:) no proporcje to takie ze ziemniakow i pomidorkow podobna ilosc daje, ciezko powiedziec bo robe juz na oko:)
Ale powiedzmy ze 4-5 srednich ziemniakow do tego tacka pomidorkow koktajlowych no i z 0,5 kilo boczku.
Ale powiedzmy ze 4-5 srednich ziemniakow do tego tacka pomidorkow koktajlowych no i z 0,5 kilo boczku.
Aniaa - a na czym Ci zależy? Najbliżej, bo w Chmielnie mam sprawdzonych gospodarzy http://wichrowe.info/
Jedzenie mają pyszne i w taką pogodę to nawet Chmielno pasuje, bo tam jest co robić - muzea, te Łapalice blisko, Kartuzy :) Można zwiedzać.
Przyszła mama - my mamy taki bezdotykowy, sprawdza się. Kupiłam na allegro.
Anna - Filip nigdy nie należał do drobnych dzieci :)
Dzynka - olej tych "detektywów"...
Jedzenie mają pyszne i w taką pogodę to nawet Chmielno pasuje, bo tam jest co robić - muzea, te Łapalice blisko, Kartuzy :) Można zwiedzać.
Przyszła mama - my mamy taki bezdotykowy, sprawdza się. Kupiłam na allegro.
Anna - Filip nigdy nie należał do drobnych dzieci :)
Dzynka - olej tych "detektywów"...
Ja piorę jeszcze w dzieciowym bo ten mój to taki troszkę przekichany jest, ale jak mi się skończy proszek to przypróbuję w naszym wyprać.
Ja ostatnio kupiłam taki termometr co się przykłada do skroni i do ucha i jestem nawet zadowolona. Trzeba tylko odpowiednio przycelować, żeby wyszła prawdziwa temp. Moja siostra kupiła taki tylko do ucha i jest zła, bo mówi, że w uszku nie może być nic woskowiny i trzeba kupować jakieś nakładki i coś tam jeszcze. Nie wiem czy wybrała taki lipny model czy one wszystkie takie są.
Ja ostatnio kupiłam taki termometr co się przykłada do skroni i do ucha i jestem nawet zadowolona. Trzeba tylko odpowiednio przycelować, żeby wyszła prawdziwa temp. Moja siostra kupiła taki tylko do ucha i jest zła, bo mówi, że w uszku nie może być nic woskowiny i trzeba kupować jakieś nakładki i coś tam jeszcze. Nie wiem czy wybrała taki lipny model czy one wszystkie takie są.
Przyszła mama my mamy bezdotykowy jest fajny ale jak widzę że ma stan podgorączkowy i termometr tak pokazuje to mierze jeszcze w pupie elektrycznym. To nie jest łatwe zadanie ale jakoś dajemy rade:)
Ja piorę jeszcze w loveli bo ją jeszcze mam ale po woli chce zobaczyć co będzie się działo jak wypiorę w normalnym - z tym że ja nawet do naszych używam tych sensitiv bo młoda od naszych ubrań wypranych w innych płynach miała uczulenie.
Ja piorę jeszcze w loveli bo ją jeszcze mam ale po woli chce zobaczyć co będzie się działo jak wypiorę w normalnym - z tym że ja nawet do naszych używam tych sensitiv bo młoda od naszych ubrań wypranych w innych płynach miała uczulenie.
ja własnie wrociłam, byłam w pracy wpłacic za ubezpieczenie, odebrac ermuły...te baby u mnie takie wscibskie są...masakra: a kiedy kolejne?, planujecie juz z mezem? a moze już w ciązy jestes? k.....!!! czekałam tylko na pytanie "a w jakiej pozycji zamierzacie...":))) ogarnełam antykwariat w gdyni i wdepłam na sałatke do bistro- jak ja nie lubie sama jeść...w sumie pierwszy raz sama do knajpy wlazłam...
aniaa, ta sałatke to jako obiad można podać:))) powiedz jak te ziemniaki ugotowane pokroić, czy stłuc?
panna, ja tez uwielbiam taki bekonik...jak czipsik:) czesto kupuje taki boczek parzony w plasterkach z morlin np. i na patelnie i do tego jajco...niam...kurde zjadłam sałatke a głodna sie juz chyba robie:)
aniaa, ta sałatke to jako obiad można podać:))) powiedz jak te ziemniaki ugotowane pokroić, czy stłuc?
panna, ja tez uwielbiam taki bekonik...jak czipsik:) czesto kupuje taki boczek parzony w plasterkach z morlin np. i na patelnie i do tego jajco...niam...kurde zjadłam sałatke a głodna sie juz chyba robie:)
uwaga uwaga pogoda na jutro:P
Nic ciekawego nie powiem napewno nie to co byscie chcialy uslyszec....
przez caly dzien przelotne opady temp tak jak dzis wiecej slonka niz dzis a mniej wiatru na niedziele jeszcze nie widze:P ale wydaje mi sie ze bedzie nawet nawet:)
co do salatek to kiedys tez jadlam u kogos z zupek chinskich i bardzo mi smakowala:) a jakie zupki dajecie? jakiej firmy?
Nic ciekawego nie powiem napewno nie to co byscie chcialy uslyszec....
przez caly dzien przelotne opady temp tak jak dzis wiecej slonka niz dzis a mniej wiatru na niedziele jeszcze nie widze:P ale wydaje mi sie ze bedzie nawet nawet:)
co do salatek to kiedys tez jadlam u kogos z zupek chinskich i bardzo mi smakowala:) a jakie zupki dajecie? jakiej firmy?
Mały ma drzemke , wiec mam chwile i nadrobilam (znowu) to co napisalyscie.
Przyszla mama Folwarski jest super. Mieszkamy niedaleko jego gabinetu :) Dobry lekarz i dzieci go lubią. Jest bardzo , bardzo cierpliwy.
Co do spania i spadania , to nam Staś spadł jak miał pół roku. Pierwszy raz się przekręcił i od razu na ziemię z kanapy. Strachu mieliśmy co nie miara. Od razu szpital i usg.Zatrzymali nas na obserwację , na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Co do spania , Staś śpi z nami w łóżku. I oboje nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej :) Stwierdziliśmy, że trzeba się teraz tym cieszyc bo przyjdzie taki moment, że już nie bedzie się chciał przytulac i zacznie uciekac. Poza tym w łóżeczku strasznie czesto sie budził z rykiem i wstawał o 5. Odkąd nie śpi sam, ładniej usypia, śpi całą noc i wstaje później :) I my też jesteśmy bardziej wyspani. Dla nas łóżeczko to była męka.
Nie wiem jaka u Was pogoda, u mnie 30 stopni w cieniu i gorączka dnia letniego. Cudnie, nareszcie!!!
Przyszla mama Folwarski jest super. Mieszkamy niedaleko jego gabinetu :) Dobry lekarz i dzieci go lubią. Jest bardzo , bardzo cierpliwy.
Co do spania i spadania , to nam Staś spadł jak miał pół roku. Pierwszy raz się przekręcił i od razu na ziemię z kanapy. Strachu mieliśmy co nie miara. Od razu szpital i usg.Zatrzymali nas na obserwację , na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Co do spania , Staś śpi z nami w łóżku. I oboje nie wyobrażamy sobie, żeby było inaczej :) Stwierdziliśmy, że trzeba się teraz tym cieszyc bo przyjdzie taki moment, że już nie bedzie się chciał przytulac i zacznie uciekac. Poza tym w łóżeczku strasznie czesto sie budził z rykiem i wstawał o 5. Odkąd nie śpi sam, ładniej usypia, śpi całą noc i wstaje później :) I my też jesteśmy bardziej wyspani. Dla nas łóżeczko to była męka.
Nie wiem jaka u Was pogoda, u mnie 30 stopni w cieniu i gorączka dnia letniego. Cudnie, nareszcie!!!
Właśnie mam zamiar sobie druknąć przepisy na sałatki bo brakuje mi czasami pomysłów a mąż ma dosyć kanapek do pracy więc pewnie się ucieszy.
Panna dziękuję za dodanie przepisu na omlecik jest naprawdę pyszny!
Ja mam termometr do ucha ale mam wątpliwości czy dobrze mierzy. Mam wrażenie że zaniża temperaturę bo jak jesteśmy zdrowi to pokazuje u wszystkich około 35 stopni.
Panna dziękuję za dodanie przepisu na omlecik jest naprawdę pyszny!
Ja mam termometr do ucha ale mam wątpliwości czy dobrze mierzy. Mam wrażenie że zaniża temperaturę bo jak jesteśmy zdrowi to pokazuje u wszystkich około 35 stopni.
Ktoś pytał o przepis na żeberka i właśnie mi się przypomniał fajny przepis.
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale się postaram wszystko napisać
Żeberka robimy dzień przed jedzeniem
Kroimy, przyprawiamy solą i pieprzem i obsmażamy
Wkładamy do dużej miski i zalewamy wodą dodajemy poł opakowania ketchupu najlepiej pudliszki, 3 cebule pokrojone w drobne piórka, 3 łyżki miodu, 3-4 ząbki czosnku w całości.
Można trochę zaostrzyć chilli i przecierem pomidorowym.
Zostawiamy w lodówce na noc i następnego dnia przekładamy do garnka i gotujemy około godzinki na malutkim ogniu.
Trzeba uważać żeby się nie przypaliło.
Pychotka polecam :)
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale się postaram wszystko napisać
Żeberka robimy dzień przed jedzeniem
Kroimy, przyprawiamy solą i pieprzem i obsmażamy
Wkładamy do dużej miski i zalewamy wodą dodajemy poł opakowania ketchupu najlepiej pudliszki, 3 cebule pokrojone w drobne piórka, 3 łyżki miodu, 3-4 ząbki czosnku w całości.
Można trochę zaostrzyć chilli i przecierem pomidorowym.
Zostawiamy w lodówce na noc i następnego dnia przekładamy do garnka i gotujemy około godzinki na malutkim ogniu.
Trzeba uważać żeby się nie przypaliło.
Pychotka polecam :)
My mamy rtęciowy i uważam, że jest najlepszy. Z elektronicznym zawsze coś innego mi pokazywało. Takich starych termometrów już nigdzie nie można kupić, ale mam spadkowy po mamie. A mierzymy pod pachą.
Sałatki brzmią pycha, więc nawet się nie wczytuję :-) Tyle tylko, że taką podobną ziemniaczaną robi moja mama i u niej to się nazywa papieska. Jest bez boczku, tylko ziemniaki, zielony ogórek, cebula i pomdory, i oczywiście do tego sos z majonezu i śmietany. Idealna do grilla.
A my już po zakupach. Kupiłam sobie jednak strój dwucześciowy. Pomyślałam, że Włoszki tez nie są najszczuplejsze, więc mam to w nosie :-) Małemu z kolei kupiłam w H&M czapkę i rękawiczki na jesień. Bardzo mi się podoba ta nowa kolekcja, wszystko w granacie i szarości. Tak więc nie mogłam się oprzeć.
I przyszły buty dla małego. Jak dla mnie ekstra :-) Są bardzo miekkie, skóra jest bardzo delikatna, gumowa podeszwa zgina się we wszystkie strony. Generalnie przypominają takie klasyczne "szczury".
Sałatki brzmią pycha, więc nawet się nie wczytuję :-) Tyle tylko, że taką podobną ziemniaczaną robi moja mama i u niej to się nazywa papieska. Jest bez boczku, tylko ziemniaki, zielony ogórek, cebula i pomdory, i oczywiście do tego sos z majonezu i śmietany. Idealna do grilla.
A my już po zakupach. Kupiłam sobie jednak strój dwucześciowy. Pomyślałam, że Włoszki tez nie są najszczuplejsze, więc mam to w nosie :-) Małemu z kolei kupiłam w H&M czapkę i rękawiczki na jesień. Bardzo mi się podoba ta nowa kolekcja, wszystko w granacie i szarości. Tak więc nie mogłam się oprzeć.
I przyszły buty dla małego. Jak dla mnie ekstra :-) Są bardzo miekkie, skóra jest bardzo delikatna, gumowa podeszwa zgina się we wszystkie strony. Generalnie przypominają takie klasyczne "szczury".
Kuszą te jesienne kolekcje, oj kuszą :-)
Zakupy udane, martwię się tylko o wózek. Ta parasolka, którą dostaliśmy, nie rozkłada się niestety na płasko. Mały zasnął i główka zwisała mu w dół. Strasznie było mi go szkoda. Więc chyba weźmiemy duży wózek, bo nie wyobrażam sobie, że będę go wozić całe dnie w czymś takiem.
Zakupy udane, martwię się tylko o wózek. Ta parasolka, którą dostaliśmy, nie rozkłada się niestety na płasko. Mały zasnął i główka zwisała mu w dół. Strasznie było mi go szkoda. Więc chyba weźmiemy duży wózek, bo nie wyobrażam sobie, że będę go wozić całe dnie w czymś takiem.
Trzymamy kciuki, czekamy na info, że się udało :)) A te panie z kadr jakie życzliwe :)
Akacja - to słabo, że ta parasolka się nie rozkłada na płasko.. A z kolei Wasz wózek jest duży, a tu jeszcze bagaże. Albo zajmie pół bagażnika albo będziesz się z nim męczyć w samolocie :/ Kup taką folię ochronną, jak zamierzasz go brać do samolotu, bo w tych lukach bagażowych jest zazwyczaj syf.
Akacja - to słabo, że ta parasolka się nie rozkłada na płasko.. A z kolei Wasz wózek jest duży, a tu jeszcze bagaże. Albo zajmie pół bagażnika albo będziesz się z nim męczyć w samolocie :/ Kup taką folię ochronną, jak zamierzasz go brać do samolotu, bo w tych lukach bagażowych jest zazwyczaj syf.
klocki puplo hehe ;-)
A jak napiszę puplikat, co co mi wyjdzie? :-)
Coś pokombinuję z tym wózkiem, bo ten jest duży to fakt, zajmie nam pół auta. Muszę popytać przyjaciółek.
Standardowo złapał mnie deszcz na spacerze. Chyba przestanę wychodzić z domu ;-)
Mi do 10 zrzuconych kilo zostało 4. Podziwiam i zazdroszczę.
A jak napiszę puplikat, co co mi wyjdzie? :-)
Coś pokombinuję z tym wózkiem, bo ten jest duży to fakt, zajmie nam pół auta. Muszę popytać przyjaciółek.
Standardowo złapał mnie deszcz na spacerze. Chyba przestanę wychodzić z domu ;-)
Mi do 10 zrzuconych kilo zostało 4. Podziwiam i zazdroszczę.
Ja wlasnie zaczelam przepisy przepisywac bo juz nie moge tego spamietac a tak jak nie mam pomyslu na obiad to otwieram i mi sie przypomina;)
Mam super przepis jeszcze na sajgonki, wieprzowine albo kurczaka(jak kto woli) po chinsku z makaronem, musake grecka i tort bezowy:)
Kurcze biedna Ewa ze znowu nie zdala:(
Nilka wspolczuje, wiem jak to jest jak sie nie da pomoc:((
Mam super przepis jeszcze na sajgonki, wieprzowine albo kurczaka(jak kto woli) po chinsku z makaronem, musake grecka i tort bezowy:)
Kurcze biedna Ewa ze znowu nie zdala:(
Nilka wspolczuje, wiem jak to jest jak sie nie da pomoc:((
uuuuu to ja poprosze do mussaki:) przymierzam sie do niej od miesiaca..
aniaa, niezłe jajca, bylismy w auchanie na zakupach i kupiłam sobie zeszyt na przepisy:) co lepsze...mam ugotowane kartofelki i zaraz na noc wsune ta bombe kaloryczna z boczkiem, mam tez różowe carlo rossi i chyba wezme jakis film na vod pozycze...mąż już ruszył na biforka do kumpla, a potem na sopot:)))
hmmmm, cos jeszcze chciałam, aha, z ta Ewa to słabo...bo teraz znowu musi wykupić dodatkowy kurs zeby znowu mogła umowic sie na kolejny termin:...///
no a w auchanie, maż widze przymierza sie do swojego dyzuru w kuchni, kupił miesko, makaronik sojowy, jakies przyprawy...tak sie rozpedził ze jeszcze deser chce robić:)) obojetnie jak mu to jutro wszystko wyjdzie, pochwale go, zeby sie nie zniechcecił:ppp
aniaa, niezłe jajca, bylismy w auchanie na zakupach i kupiłam sobie zeszyt na przepisy:) co lepsze...mam ugotowane kartofelki i zaraz na noc wsune ta bombe kaloryczna z boczkiem, mam tez różowe carlo rossi i chyba wezme jakis film na vod pozycze...mąż już ruszył na biforka do kumpla, a potem na sopot:)))
hmmmm, cos jeszcze chciałam, aha, z ta Ewa to słabo...bo teraz znowu musi wykupić dodatkowy kurs zeby znowu mogła umowic sie na kolejny termin:...///
no a w auchanie, maż widze przymierza sie do swojego dyzuru w kuchni, kupił miesko, makaronik sojowy, jakies przyprawy...tak sie rozpedził ze jeszcze deser chce robić:)) obojetnie jak mu to jutro wszystko wyjdzie, pochwale go, zeby sie nie zniechcecił:ppp
asku po alkoholu nie ma sie smaku:P wiec moze troszke przypilnuj jak bedzie widzial :P hehe daj jutro relacje:)
nilka u nas byla 2 dni goraczka moze 2.5 dnia jakos tak teraz apetyt mu wrocil itp:)
tata dzis beznadziejna pogoda wiec moszlismy do kids landu z mlodym ostatnio bylismy ponad miesiac temu i wtedy wszedzie go zaprowadzalismy a dzis jak wyrwal sam wszedzie probowal:) i ...... umie sam wejsc na zjezdzalnie u gory siada i sam zjezdza:) najbardziej lubi na brzuszku:)
No i od wczoraj wyrzuca pieluchy i inne rzeczy:) moja mama wczoraj do niego powiedziala "wyrzuc pieluche" a my patrzymy on bierze idzie do kuchni otwiera drzwi i wyrzuca w szoku bylam ze rozumie nikt go nie uczyl:)
nilka u nas byla 2 dni goraczka moze 2.5 dnia jakos tak teraz apetyt mu wrocil itp:)
tata dzis beznadziejna pogoda wiec moszlismy do kids landu z mlodym ostatnio bylismy ponad miesiac temu i wtedy wszedzie go zaprowadzalismy a dzis jak wyrwal sam wszedzie probowal:) i ...... umie sam wejsc na zjezdzalnie u gory siada i sam zjezdza:) najbardziej lubi na brzuszku:)
No i od wczoraj wyrzuca pieluchy i inne rzeczy:) moja mama wczoraj do niego powiedziala "wyrzuc pieluche" a my patrzymy on bierze idzie do kuchni otwiera drzwi i wyrzuca w szoku bylam ze rozumie nikt go nie uczyl:)
Haha Asku prawidlowo, chwal go, niech sie szkoli:D
moj to zawsze udaje ze nie umie zeby sie nie narobic:P
Zeszyt dobra rzecz, ja dopiero sie za to zabralam ale dzisiaj juz mnie lapka boli od pisania:P Musake robie tak jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=aq_oQhc671M
Tylko radze zrobic bez baklazanow, same cukinie, bo robilam raz z baklazanami i one strasznie duzo oleju zra jak sie je podsmaza i potem ta musaka jest strasznie tlusta i tak dobrze nie smakuje...
moj to zawsze udaje ze nie umie zeby sie nie narobic:P
Zeszyt dobra rzecz, ja dopiero sie za to zabralam ale dzisiaj juz mnie lapka boli od pisania:P Musake robie tak jak tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=aq_oQhc671M
Tylko radze zrobic bez baklazanow, same cukinie, bo robilam raz z baklazanami i one strasznie duzo oleju zra jak sie je podsmaza i potem ta musaka jest strasznie tlusta i tak dobrze nie smakuje...
dobre z pupą :P haha
My byłysmy na matarni, kupiłam pajace i już wchodzi w romiar 80 WOW :))) i bodziaki na 68 idą w odstawkę. Rośnie rośnie :))
Ile ml mleka powinno dziecko zjadać/ wypijać? takie 11 miesięczne/roczne?
Panna czy Ty pytałaś rehabilitantki czy możesz nosić Kostka w MT? bo moja powiedziała że nie :/
My byłysmy na matarni, kupiłam pajace i już wchodzi w romiar 80 WOW :))) i bodziaki na 68 idą w odstawkę. Rośnie rośnie :))
Ile ml mleka powinno dziecko zjadać/ wypijać? takie 11 miesięczne/roczne?
Panna czy Ty pytałaś rehabilitantki czy możesz nosić Kostka w MT? bo moja powiedziała że nie :/
u nas na w centrum witawa jest juz dobre 5 a moze i dluzej lat. Dla dzieci miejsce zjezdzalnie baseny z pilkami malpi gaj cos do skakania pelno pojazdow itp:P ale maja niedlugo zamykac:( chyba 25 czy jakos tak a szkoda bo fajne miejsce kawke czy herbatke mozna wypic dziecko sie bawi albo ty razem z nim :)
Ja tez dzisiaj sama Aśku :-) Ale u mnie nie jest tak miło ;-)
Utknęłam właśnie w poszukiwaniu parasolki. Chyba będę musiała jednak coś szybko kupić. U znajomych bida. Podobno w Wejherowie jest dobry komis z wózkami i w Gdyni na Pułkownika Dąbka. Ech, a tak się cieszyłam, że nie muszę kupować parasolki.
Utknęłam właśnie w poszukiwaniu parasolki. Chyba będę musiała jednak coś szybko kupić. U znajomych bida. Podobno w Wejherowie jest dobry komis z wózkami i w Gdyni na Pułkownika Dąbka. Ech, a tak się cieszyłam, że nie muszę kupować parasolki.
a wiem gdzie ten komis....kawałek ode mnie:)
aniaa, ta sałtka jest boskaaa, tak jak myslałam, co za prostota i jaki smak....bede ja na obiad robic:) tylko kurcze, jutro jak ona bedzie smakowac, raczej chyba słabo tak na zimno z lodówy??? a chce zeby jej reszta domownikow sprobowała,,,, moze ja podgrzac jakos? mmmm
aniaa, ta sałtka jest boskaaa, tak jak myslałam, co za prostota i jaki smak....bede ja na obiad robic:) tylko kurcze, jutro jak ona bedzie smakowac, raczej chyba słabo tak na zimno z lodówy??? a chce zeby jej reszta domownikow sprobowała,,,, moze ja podgrzac jakos? mmmm
Moje dziecko podobnie jak Wasze ma akurat fazę ząbkowania. Długo był spokój , teraz idą mu 4 .
Nie wiem czy jesteście to sobie w stanie wyobrazic, ale Stas od urodzenia jeszcze ani razu gorączki. Ja po prostu nawet nie wiem jak to jest. Ani przy chorobie ani przy ząbkach. Nic. Czytam Wasze opisy i zapamiętuję rady na przyszłośc :) Pewnie za pierwszym razem będę panikowac, ale mam nadzieję, że będę wiedziała co robic .
Nie wiem czy jesteście to sobie w stanie wyobrazic, ale Stas od urodzenia jeszcze ani razu gorączki. Ja po prostu nawet nie wiem jak to jest. Ani przy chorobie ani przy ząbkach. Nic. Czytam Wasze opisy i zapamiętuję rady na przyszłośc :) Pewnie za pierwszym razem będę panikowac, ale mam nadzieję, że będę wiedziała co robic .
no tak myslałam o mikro:) fujjj a teraz mi az nie dobrze...bo taka zachłanna jestem:) dzieki kochana, przepis petarda! hmmmm ciekawe co moj mąż robi, zawsze jakies lafiryndy sie przyczepiaja, jak jestesmy razem...ja ide do kibla z kumpela to juz, juz....te baby sa wstretne...
kurcze ale ze mnie zazdrośnik:))
atta, tylko sie cieszyc, ze niewiesz co to goraczka, dzieci normalnie nie sa sobą...serce sie kraje wtedy...mojemu tez ida 3 zebole na raz na dole, dwójki i czworki chyba:p
kurcze ale ze mnie zazdrośnik:))
atta, tylko sie cieszyc, ze niewiesz co to goraczka, dzieci normalnie nie sa sobą...serce sie kraje wtedy...mojemu tez ida 3 zebole na raz na dole, dwójki i czworki chyba:p
Hehe też sobie nie wyobrażam nocy bez Mata, ale pewnie gdybym obudziła się rano wyspana, to na pewno bym nie żałowała, że go nie było ;)
Przyszła mamo, my też mamy bezdotykowy termometr i można nim mierzyć nie tylko temp ciała, ale też płynów i powietrza, no i nie musi być skierowany koniecznie do ucha, my mierzymy na czole. Ale chyba faktem jest, że nieco zaniża pomiar.
Aniaa ja w proszku dzieciowym to już nie piorę od bardzo dawna. Kupiliśmy jedno opakowanie Loveli i jak się skończyła przeszliśmy na normalny, bo parę rzeczy nam się wcześniej zamieszało do naszego prania i nic nie było, więc kolejnego nie kupowaliśmy, brakuje mi tylko tego zapachu...
Wow Annia, może Filip zostanie koszykarzem ;) My jakiś tydzień temu mierzyliśmy Mata to miał dokładnie 80 cm, a waży już na pewno coś pomiędzy 10 a 11 kg
Dziewczyny mam lenia, może któraś by podesłała mi te przepisy, które tu wypisałyście, nie pomyślałam, żeby skopiować je od razu do worda i nie chce mi się przedzierać przez wątek jeszcze raz, a za tydzień ur. Mata, więc wypadałoby czymś zabłysnąć ;)
Przyszła mamo, my też mamy bezdotykowy termometr i można nim mierzyć nie tylko temp ciała, ale też płynów i powietrza, no i nie musi być skierowany koniecznie do ucha, my mierzymy na czole. Ale chyba faktem jest, że nieco zaniża pomiar.
Aniaa ja w proszku dzieciowym to już nie piorę od bardzo dawna. Kupiliśmy jedno opakowanie Loveli i jak się skończyła przeszliśmy na normalny, bo parę rzeczy nam się wcześniej zamieszało do naszego prania i nic nie było, więc kolejnego nie kupowaliśmy, brakuje mi tylko tego zapachu...
Wow Annia, może Filip zostanie koszykarzem ;) My jakiś tydzień temu mierzyliśmy Mata to miał dokładnie 80 cm, a waży już na pewno coś pomiędzy 10 a 11 kg
Dziewczyny mam lenia, może któraś by podesłała mi te przepisy, które tu wypisałyście, nie pomyślałam, żeby skopiować je od razu do worda i nie chce mi się przedzierać przez wątek jeszcze raz, a za tydzień ur. Mata, więc wypadałoby czymś zabłysnąć ;)
Ja też muszę w końcu zmierzyć Hubcia. Stopę już mam - 12,5 bo musiałam zmierzyć do butów, ale ze wzrostem to nie wiem. A jakie ubranka mamy chłopców kupujecie teraz swoim synkom. Bo ja zamówiłam u teściów kolejną porcję ubrań na jesień w rozmiarze 86-92 i teraz się zastanawiam, czy nie za duże będą.
Aniu, jak nie wiesz co dzisiaj robić, to ja ci polecam imprezę w Parku Oliwskim - Parkowanie. Będą koncerty, teatry, wystawy, spacery z przewodnikiem itp, a wszystko po jakże aktualnym dla nas teamatem - jedzenia ;-)
My się chyba też tam dziś zjawimy. Jak przebrniemy przez Ikeę i o ile nie będzie padać.
Aniu, jak nie wiesz co dzisiaj robić, to ja ci polecam imprezę w Parku Oliwskim - Parkowanie. Będą koncerty, teatry, wystawy, spacery z przewodnikiem itp, a wszystko po jakże aktualnym dla nas teamatem - jedzenia ;-)
My się chyba też tam dziś zjawimy. Jak przebrniemy przez Ikeę i o ile nie będzie padać.
A my u rodziców na wsi. Pogoda super - cieplo, chociaz troche sie chmurzy, ale mam nadzieje, ze nie bedzie padac.
Filip juz przed 8 biegal po ogrodzie w kloszkach, super wygladal :-)
A teraz siedzi z tata w piaskownicy.
Co do mussaki i baklazanow to ja robie tak, że daje ziemniaki i baklazana.
Warstawa ziemniakow, farsz, baklazan, farsz, ziemniaki. Moza zrobic same ziemniaki albo sam balkazan. Tylko, ze ja tego wczesniej nie smaze, tylko biore i kroje w plastry i klade na papierze i wkladam do piekarnika, ewentualnie skropie oliwa i wtedy nie jest tluste.
Mam tez przepis na dirtetyczna musakę :-) Wkleję wam jak wroce do domu.
A teraz biegne do pisakwnicy...
Filip juz przed 8 biegal po ogrodzie w kloszkach, super wygladal :-)
A teraz siedzi z tata w piaskownicy.
Co do mussaki i baklazanow to ja robie tak, że daje ziemniaki i baklazana.
Warstawa ziemniakow, farsz, baklazan, farsz, ziemniaki. Moza zrobic same ziemniaki albo sam balkazan. Tylko, ze ja tego wczesniej nie smaze, tylko biore i kroje w plastry i klade na papierze i wkladam do piekarnika, ewentualnie skropie oliwa i wtedy nie jest tluste.
Mam tez przepis na dirtetyczna musakę :-) Wkleję wam jak wroce do domu.
A teraz biegne do pisakwnicy...
od czwartku fajne rzeczy w lidlu dla dzieci http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-73DEB877-6FF0DCA8/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=20786
Helo ;)
wszystkim polecam wyjazd bez dziecka !!:)) było super, babcia poradziła sobie na medal a Liwia super grzeczna !:)) jak dzwoniłam - pochwale się tylko 3 razy ;) to mała zadowolona, ciągle się śmiała, zero marudzenia ;) w nocy spala podobno jak aniołek, zero pobudek ;) babcia szczęśliwa ze takie super dziecko i co w ogóle od niej chcemy !:)
wszystkim polecam wyjazd bez dziecka !!:)) było super, babcia poradziła sobie na medal a Liwia super grzeczna !:)) jak dzwoniłam - pochwale się tylko 3 razy ;) to mała zadowolona, ciągle się śmiała, zero marudzenia ;) w nocy spala podobno jak aniołek, zero pobudek ;) babcia szczęśliwa ze takie super dziecko i co w ogóle od niej chcemy !:)
ja uwielbiam jezdzic z moimi chłopakami, niewyobrazam sobie jechac na wakacje bez młodego, ale taki weekend we dwoje...naprawde daje dużo i dla zwiazku i dla każdego z osobna...wytchnienie:))
przyszła mamo, u mnie było identycznie, dziecko lepiej bawiło sie pod opieka dziadków niz moją:/// tak jak mówiłam to jest tylko w naszych głowach...problem, a nie dla dzieci:)) mam nadzieje ze było czadowo:ppp
aniaa, super, byłam raz w łapinie i bardzo mi sie podobało...super, ze tak na ostatnia chwile udało sie Wam coś znaleźć:) i tu pytanie: czy mamy za Was kciukać?????????:))))
dla mnie koszmarny dzień...pomobiedzie mieliśmy jechac do zoo, ale zrobiło sie goraco wiec umówilismy sie na bieszki z bratem i jego dziewczyna...zanim sie wykocilismy to sie zachmurzyło i ochłodziło, wiec dawaj do zoo:) w aucie młody odleciał...jak dojechalismy do zoo to luneło, zapomniałam folii na wozek....i pojechalismy na witawe do tego kids landu...nawet janie było:))) i za darmoszke!!! jak wyszliśmy to sie cholera pogoda zrobiła wiec pojechaliśmy na bulwar...tam koncert ani wyszkoni miał byc i trafilismy na proby...plac zabaw i teraz mały sie kapie...niech tylko szybko odleci:)
przyszła mamo, u mnie było identycznie, dziecko lepiej bawiło sie pod opieka dziadków niz moją:/// tak jak mówiłam to jest tylko w naszych głowach...problem, a nie dla dzieci:)) mam nadzieje ze było czadowo:ppp
aniaa, super, byłam raz w łapinie i bardzo mi sie podobało...super, ze tak na ostatnia chwile udało sie Wam coś znaleźć:) i tu pytanie: czy mamy za Was kciukać?????????:))))
dla mnie koszmarny dzień...pomobiedzie mieliśmy jechac do zoo, ale zrobiło sie goraco wiec umówilismy sie na bieszki z bratem i jego dziewczyna...zanim sie wykocilismy to sie zachmurzyło i ochłodziło, wiec dawaj do zoo:) w aucie młody odleciał...jak dojechalismy do zoo to luneło, zapomniałam folii na wozek....i pojechalismy na witawe do tego kids landu...nawet janie było:))) i za darmoszke!!! jak wyszliśmy to sie cholera pogoda zrobiła wiec pojechaliśmy na bulwar...tam koncert ani wyszkoni miał byc i trafilismy na proby...plac zabaw i teraz mały sie kapie...niech tylko szybko odleci:)
Ja też bym gdzieś pojechała ale tak na tydzień co najmniej.
Póki co siedzimy u teściów....średnia atrakcja ale zawsze jakaś odmiana.
Wczoraj padłam razem z Helą. i całe szczęście bo gwiazda obudziła się o 5:50!!!
Dzisiaj pogoda faktycznie w kratkę. ale było ciepło więc 2 spacerki zaliczyliśmy.
No i się pochwalę że Hela ma już przebite wszystkie 4 - stąd pewnie ta gorączka. ale i tak jest dzielna jak szły jej 4 czwórki na raz i tylko jeden dzień miała gorączkę:)
Atta moja też bezgorączkowa - nawet zapalenie oskrzeli miała bez gorączki:) kiedyś jeden dzień miała przy zębach i teraz drugi raz. i to wsio:)
Nilkaa dużo zdrówka dla Elizki....
Póki co siedzimy u teściów....średnia atrakcja ale zawsze jakaś odmiana.
Wczoraj padłam razem z Helą. i całe szczęście bo gwiazda obudziła się o 5:50!!!
Dzisiaj pogoda faktycznie w kratkę. ale było ciepło więc 2 spacerki zaliczyliśmy.
No i się pochwalę że Hela ma już przebite wszystkie 4 - stąd pewnie ta gorączka. ale i tak jest dzielna jak szły jej 4 czwórki na raz i tylko jeden dzień miała gorączkę:)
Atta moja też bezgorączkowa - nawet zapalenie oskrzeli miała bez gorączki:) kiedyś jeden dzień miała przy zębach i teraz drugi raz. i to wsio:)
Nilkaa dużo zdrówka dla Elizki....
Moja do tej pory też była bezgorączkowa ...max było 37,1 ....
No ale chyba powoli lepiej - troszkę mniej marudna dziś była i wreszcie coś zjadła, niewiele ale zawsze coś ...
A my powoli rozglądamy się za jakimś autkiem dla mnie, niestety teraz mężowi zupełnie nie po drodze jest moja firma i sama będę musiała dojeżdżać, bleee :(
No ale chyba powoli lepiej - troszkę mniej marudna dziś była i wreszcie coś zjadła, niewiele ale zawsze coś ...
A my powoli rozglądamy się za jakimś autkiem dla mnie, niestety teraz mężowi zupełnie nie po drodze jest moja firma i sama będę musiała dojeżdżać, bleee :(
no raczej, wchodzimy z nim, on na nózkach, trzyma nas za raczki i był wielkosci chłopca 17 mcy, co stał obok...........mi sie wydaje ze babka miała wylane na to, niedługo zamykaja interes...na tym placu bylismy tylko my i pani z 17- miesieczniakiem i jego 4 letnim bratem...dodam ze za tego 17 mcy tez nie płaciła:)) takze ssabinka, chyba podpadłas pani:pppp
My też skróciliśmy dziś spacer przez pogodę. Zdążyliśmy zrobić tylko zaupy. No i teraz juz wiem, dlaczego w Ikei zawsze jest tyle dzeci hehe Jak się mały wypuścił w te zabawki z innymi dzieciakami, to nie mogłam go wyciągnąć.
Szalał w namiocie, na huśtawce, bawił się kuchenką i lampami. Wielki, kolorowy plac zabaw ;-)
Aniu - fajnie, że jedziecie. Oby tylko pogoda dopisała, bo rzeczywiście z tego siedzenia w domu różne rzeczy się zdarzają ;-)
Filip jest taki duży jak Hubert, a o nim mało kto mówi, że jest drobny. Hm, może jest. Za to Marcel będzie miał 2 metry na bank :-)
Szalał w namiocie, na huśtawce, bawił się kuchenką i lampami. Wielki, kolorowy plac zabaw ;-)
Aniu - fajnie, że jedziecie. Oby tylko pogoda dopisała, bo rzeczywiście z tego siedzenia w domu różne rzeczy się zdarzają ;-)
Filip jest taki duży jak Hubert, a o nim mało kto mówi, że jest drobny. Hm, może jest. Za to Marcel będzie miał 2 metry na bank :-)
W klawiature?:P
Jak ktos nie ma wyjscia to rozumiem, ale jak mam wybor to wole skorzystac:)
Ale np mojego meza ciocia mieszka ze swoim mezem i corka w kawalerce, corka ma 16 lat. Masakra. A maja duuuzy dom poza miastem, ale nie chce sie tam przeprowadzac. Szczerze mowiaz nie wiem jak mozna tak zyc tyle lat jesli ma sie inne perspektywy, np zamiast tego domu kupic chociaz 2 pokojowe mieszkanie w miescie...
Jak ktos nie ma wyjscia to rozumiem, ale jak mam wybor to wole skorzystac:)
Ale np mojego meza ciocia mieszka ze swoim mezem i corka w kawalerce, corka ma 16 lat. Masakra. A maja duuuzy dom poza miastem, ale nie chce sie tam przeprowadzac. Szczerze mowiaz nie wiem jak mozna tak zyc tyle lat jesli ma sie inne perspektywy, np zamiast tego domu kupic chociaz 2 pokojowe mieszkanie w miescie...
Ja się bronie rękami i nogami przed tym żeby się wynieść do dużego. po prostu nie cierpie tam spać więc już wole spać z Helą w pokoju. z resztą Hela i tak śpi z nami w łóżku więc nie ma różnicy:)
A jeszcze wam opowiem co zrobiła moja teściowa:) jak była u nas ostatnio to opowiada mi że kupiła Heli śliczną sukienkę. ale nie na teraz tylko taką trochę większą, na później. ja mówię super będzie miała na święta bożego narodzenia albo na Wielkanoc a teściowa mi przytakuje że tak. ja przyjeżdżam wczoraj, patrze na tą sukienkę i mało nie padłam! sukienka ogromna na 6 lat!!!!!! tak więc Hela ma już sukienkę na pierwszy dzień w szkole:))))
A jeszcze wam opowiem co zrobiła moja teściowa:) jak była u nas ostatnio to opowiada mi że kupiła Heli śliczną sukienkę. ale nie na teraz tylko taką trochę większą, na później. ja mówię super będzie miała na święta bożego narodzenia albo na Wielkanoc a teściowa mi przytakuje że tak. ja przyjeżdżam wczoraj, patrze na tą sukienkę i mało nie padłam! sukienka ogromna na 6 lat!!!!!! tak więc Hela ma już sukienkę na pierwszy dzień w szkole:))))
Nilkaa ja byłam u lekarza w 2 dniu gorączki i też 3 dniówki nie rozpoznała - tak naprawdę to dopiero po wysypce można 3dniówkę poznać - teraz wiesz przynajmniej co to było i dlaczego tak marudziła.
Nyzosia - mówiła o asymetri i osłabionym napięciu że nie powinno się ale kurcze teraz już nie pamiętam dlaczego
Czy dziś będzie ładnie??? co na to nasza pogodynka? :)))
Aniaa udanego i owocnego :P wyjazdu
Nyzosia - mówiła o asymetri i osłabionym napięciu że nie powinno się ale kurcze teraz już nie pamiętam dlaczego
Czy dziś będzie ładnie??? co na to nasza pogodynka? :)))
Aniaa udanego i owocnego :P wyjazdu
Ja prawie nic nie mam na jesień. Dwa sweterki i bluzę. To wszystko. Ale zamówiłam już u teściów kurtkę jesienną, dwie pary spodni i jeszcze jedną bluzę. Czapkę już mam ;-) Może coś fajnego uda nam się kupić podczas wakacji.
O kombinezonie jeszcze nie myślę, Jak dla mnie to temat bez dna. Te wystawione na allegro nie podobają mi się. W kółko trzy firmy - tchibo, cocodrillo i wójcik.
O kombinezonie jeszcze nie myślę, Jak dla mnie to temat bez dna. Te wystawione na allegro nie podobają mi się. W kółko trzy firmy - tchibo, cocodrillo i wójcik.
ja tak, jak akacja, tyle, że jeszcze gorzej...bo ani butów, ani czapki:))
dla mnie to tak odległe, narazie nadal czekam na lato i jestem na etapie kupowania t-shirtów i bezrekawników do grecji:) wiec Wy tu o kombinezonach i czapkach...a ja w letnich ciuchach buszuje:)
własnie wrocilismy z działki, jemy obiadek i lecimy na druga działke...do moich dziadków...na urodziny kuzyna 15-te...ale chcemy tam posiedziec godzine i sie urwac nad jeziorko...jutro mamy ustke w planie, ale kto wie czy bedzie plażing, czy tylko rybkaaa i spacerki...
dla mnie to tak odległe, narazie nadal czekam na lato i jestem na etapie kupowania t-shirtów i bezrekawników do grecji:) wiec Wy tu o kombinezonach i czapkach...a ja w letnich ciuchach buszuje:)
własnie wrocilismy z działki, jemy obiadek i lecimy na druga działke...do moich dziadków...na urodziny kuzyna 15-te...ale chcemy tam posiedziec godzine i sie urwac nad jeziorko...jutro mamy ustke w planie, ale kto wie czy bedzie plażing, czy tylko rybkaaa i spacerki...
ja mam i jedno i dwuczęściowy i masę ciuszków zimowych .... Ale jeszcze nie poprane i niewyprasowane.
Nadal jeszcze mała marudzi ...Ciotka nam powiedziała że to może być albo trzydniówka albo różyczka - bo mają bodajże bardzo podobne objawy, tylko temperatura przy różyczce jest troszkę niższa - a u nas właśnie była niższa ...
Kropki też są troszkę inne ale to nie do odróżnienia dla laika, a na zdjęciu też bodajże ciężko odróżnić a ciotka za daleko aby mogła to sprawdzić. Zresztą nieważne, najważniejsze, że i tak teraz zostaje nam tylko czekać aż plamki znikną.
Nadal jeszcze mała marudzi ...Ciotka nam powiedziała że to może być albo trzydniówka albo różyczka - bo mają bodajże bardzo podobne objawy, tylko temperatura przy różyczce jest troszkę niższa - a u nas właśnie była niższa ...
Kropki też są troszkę inne ale to nie do odróżnienia dla laika, a na zdjęciu też bodajże ciężko odróżnić a ciotka za daleko aby mogła to sprawdzić. Zresztą nieważne, najważniejsze, że i tak teraz zostaje nam tylko czekać aż plamki znikną.
hmmm przy różyczce plamy sa inne niz przy trzyniówce :) przy rozyczce s abardziej chropowate i na wiekszej powierzchni ciala ;)
emiluska przchodzi okres przytlania - przytula sie wczoraj w dwoch sklepach przytulila sie do kobiet podeszla i glowe polozyla na kolana jednej z nich drugiej kazala sie brac na opka ;) czasami bawi sie a potem podbiega i przytula sie i idzie dalej sie bawic slodziak z niej
a i mamy pierwsza 3 czyli 13 zab :)
emiluska przchodzi okres przytlania - przytula sie wczoraj w dwoch sklepach przytulila sie do kobiet podeszla i glowe polozyla na kolana jednej z nich drugiej kazala sie brac na opka ;) czasami bawi sie a potem podbiega i przytula sie i idzie dalej sie bawic slodziak z niej
a i mamy pierwsza 3 czyli 13 zab :)
my dziś plażowaliśmy w rewie i jeżdziliśmy motorówką albo jachtem sama nie wiem :P po morzu - ale to wcale nie był dobry pomysł, bo o ile nam się podobało tam mała tak się wtulała ze strachu chyba, jak za czasów noworodkowych :P Wiedzialyście że między Rewą a Helem na środku zatoki jest wysepka i woda po kostki!!! szok
Moja niestrudzona, nadal buszuje a ja już padam ze zmęczenia, skąd dzieci biorą tyle energi????
Nilkaa u nas właśnie gorączka pod 40 st była - typowa jak dla 3 dniówki
Ciekawe jak jutro będzie?? Sabinka? :)
Moja niestrudzona, nadal buszuje a ja już padam ze zmęczenia, skąd dzieci biorą tyle energi????
Nilkaa u nas właśnie gorączka pod 40 st była - typowa jak dla 3 dniówki
Ciekawe jak jutro będzie?? Sabinka? :)
trzydniowka przewaznie brzuch, klatka piersiowa, plecy
http://www.meduzo.pl/trzydniowka/
rozyczka wysypuje na twarzy, plecach, brzychu rekach - wiekszosc ciala i sa powiekszone wezly chlonne
http://www.meduzo.pl/trzydniowka/
rozyczka wysypuje na twarzy, plecach, brzychu rekach - wiekszosc ciala i sa powiekszone wezly chlonne
mi lekarka mówiła, że przy różyczce, wysypka jest wszedzie a przy 3 dniówce głównie na brzuszku i pleckach...i u nas jak młody miał 3-dniówke to krostki miał tylko na brzusiu:))
ale zarabisty dzień...młody juz padł, a na niego to wczesnie...cały dzień na działkach a potem jeziorko:) maz nawet sie wykapał, jutro o 10 startujemy na Ustke....ssabina, powiedz, że bedzie upał:)
madziulka, małpo Ty jedna, coś czesto gdynie odwiedzasz, dałabys jakiegos znaka kiedy wpadasz!
aniaa juz tam szaleje ze swoim Piterem:pppp
ale zarabisty dzień...młody juz padł, a na niego to wczesnie...cały dzień na działkach a potem jeziorko:) maz nawet sie wykapał, jutro o 10 startujemy na Ustke....ssabina, powiedz, że bedzie upał:)
madziulka, małpo Ty jedna, coś czesto gdynie odwiedzasz, dałabys jakiegos znaka kiedy wpadasz!
aniaa juz tam szaleje ze swoim Piterem:pppp
My dzis rano leniuchowalismy potem na dabrowce bylismy a potem na dzialce u rodzicow ale sie najadlam a jeszcze wrocilam to zjadlam cala miche rosolku bo uwielbiam go :)
jutro temp i wiaterek taki jak dzis ale bedzie chyba zachmurzenie z maltmi przejasnieniami, a moze wieksze przejasnienia:P tego nie wie nikt hehe :)
Co do ciuszkow to u nas tyle sie ich nazbieralo ze moglabym miec 5raczki:) tylko body bede musiala dokupic:)
asku nyzosia kiedy idziecie na szczepienie z bablami?
jutro temp i wiaterek taki jak dzis ale bedzie chyba zachmurzenie z maltmi przejasnieniami, a moze wieksze przejasnienia:P tego nie wie nikt hehe :)
Co do ciuszkow to u nas tyle sie ich nazbieralo ze moglabym miec 5raczki:) tylko body bede musiala dokupic:)
asku nyzosia kiedy idziecie na szczepienie z bablami?
a ja ciuszków zimowych ani jesiennych dla Patrycji nie mam nic a nic - no jedynie jakieś bodziaki i moze jadna para spodni - czeka mnie szał ciał na zakupach :)) aaa pajace ostatnio kupiłam :P
Aśku czy ja wiem czy tak często bywam, ale musimy się jakoś zgrać na wspólne plażowanie. Chcieliśmy do Rewy jechać ale po godzinie stania w korku i dojechania jedynie do Redy zawróciliśmy i udaliśmy się do Rewy. Masakra z tym Władkiem :/ Juutro jak będzie ciepło chcemy na bieszki jechać
Aśku czy ja wiem czy tak często bywam, ale musimy się jakoś zgrać na wspólne plażowanie. Chcieliśmy do Rewy jechać ale po godzinie stania w korku i dojechania jedynie do Redy zawróciliśmy i udaliśmy się do Rewy. Masakra z tym Władkiem :/ Juutro jak będzie ciepło chcemy na bieszki jechać
A może to jakaś alergia Nilkaa? Hubcia po ostatniej gorączce strasznie wysypało - na rączka, nóżkach, plackach i pupie. Nasza lekarka stwierdziła, że to jakiś alergen. Nie były to duże plamki, ale raczej takie czerwone, wypukłe kropki. Na całym ciele.
My też spędziliśmy miło dzień. Chociaż nie tak aktywnie jak wy :-) Byliśmy u naszych przyjaciół, z którymi jedziemy do Włoch, na obiedzie. Zrobiliśmy plany wyjazdowe, więc poczułam się już trochę jak na wakacjach :-)
Generalnie było bardzo śmiesznie. Nasze dzieciaki super się dogadały. Do tego stopnia, że 2-letni synek przyjaciół zaczął gaworzyć jak Hubcio. Pytaliśmy go, czy może nam przetłumaczyć co mówi Hubert, ale nie dostaliśmy odpowiedzi hehe :-) Za to mały chciał robić wszystko to co Hubcio. Hubert rozlał herbatę, więc Tymek zrobił to samo. Hubcio przytulił się do mnie, więc Tymek wgramolił mi się na kolana. Hubcio ganiał za kotem na czworakach, Tymek za nim. Tak więc zamiast uczyć się od starszego kolegi, mieliśmy dwa małe szkraby.
My też spędziliśmy miło dzień. Chociaż nie tak aktywnie jak wy :-) Byliśmy u naszych przyjaciół, z którymi jedziemy do Włoch, na obiedzie. Zrobiliśmy plany wyjazdowe, więc poczułam się już trochę jak na wakacjach :-)
Generalnie było bardzo śmiesznie. Nasze dzieciaki super się dogadały. Do tego stopnia, że 2-letni synek przyjaciół zaczął gaworzyć jak Hubcio. Pytaliśmy go, czy może nam przetłumaczyć co mówi Hubert, ale nie dostaliśmy odpowiedzi hehe :-) Za to mały chciał robić wszystko to co Hubcio. Hubert rozlał herbatę, więc Tymek zrobił to samo. Hubcio przytulił się do mnie, więc Tymek wgramolił mi się na kolana. Hubcio ganiał za kotem na czworakach, Tymek za nim. Tak więc zamiast uczyć się od starszego kolegi, mieliśmy dwa małe szkraby.
Czesc dziewczyny,
Widzę, że dzieciaki masowo przechodza 3 dniówkę...
My tez jesteśmy swieżo po. Niko miał w sumie 5 dni, pierwsze 3 dni temp ok 38 a potem 3 dni ponad 39 stopni i na piąty dzien. Potem juz temo spadła i brzuszek w plamkach czerwonych.
A własnie na jesien / zime co kupujecie? Kurtki czy kombinezony czy to i to? Kurcze tez nie wiem jaki rozmiar kombinezonu na zime. Teraz nosi 80/86.
A malutki dzidzius rosnie jak na drozdzach. Wczoraj skonczył 1 miesiac i ma juz 1kg do przodu :) Genralnie jest dosć cieżko- brak snu i czasu na gruntowne sprzątanie... Oby te pierwsze 3 miesiące jakos przezyc...
Widzę, że dzieciaki masowo przechodza 3 dniówkę...
My tez jesteśmy swieżo po. Niko miał w sumie 5 dni, pierwsze 3 dni temp ok 38 a potem 3 dni ponad 39 stopni i na piąty dzien. Potem juz temo spadła i brzuszek w plamkach czerwonych.
A własnie na jesien / zime co kupujecie? Kurtki czy kombinezony czy to i to? Kurcze tez nie wiem jaki rozmiar kombinezonu na zime. Teraz nosi 80/86.
A malutki dzidzius rosnie jak na drozdzach. Wczoraj skonczył 1 miesiac i ma juz 1kg do przodu :) Genralnie jest dosć cieżko- brak snu i czasu na gruntowne sprzątanie... Oby te pierwsze 3 miesiące jakos przezyc...
Hej,
My wczoraj mieliśmy mega intensywny dzień. do tego stopnia że młoda padła zaraz po mleku. minuta i już jej nie było. a pogoda była super!!!
A dzisiaj deszcz:(((
Ja na zimę jeszcze nic nie mam dla Heli. czekam aż w ciucholandach wyrzucą zimowe rzeczy:))) jakaś cieplejszą bluzę mam, gorzej ze spodniami - mamy tylko jeansy. swetry też mam, bodziaki i koszulki mam. pewnie i tak coś się dokupi. mam też jeden kombinezon 1 częściowy ale nie wiem czy będzie na nią dobry. jak nie to kupie nowy. no i buty trzeba będzie dokupić.
Nilkaa różyczka? a może faktycznie uczulenie? ja też myślałam że Hela ma różyczkę a miała uczulenie:) tylko temp nie miała ale wysypana była totalnie.
My wczoraj mieliśmy mega intensywny dzień. do tego stopnia że młoda padła zaraz po mleku. minuta i już jej nie było. a pogoda była super!!!
A dzisiaj deszcz:(((
Ja na zimę jeszcze nic nie mam dla Heli. czekam aż w ciucholandach wyrzucą zimowe rzeczy:))) jakaś cieplejszą bluzę mam, gorzej ze spodniami - mamy tylko jeansy. swetry też mam, bodziaki i koszulki mam. pewnie i tak coś się dokupi. mam też jeden kombinezon 1 częściowy ale nie wiem czy będzie na nią dobry. jak nie to kupie nowy. no i buty trzeba będzie dokupić.
Nilkaa różyczka? a może faktycznie uczulenie? ja też myślałam że Hela ma różyczkę a miała uczulenie:) tylko temp nie miała ale wysypana była totalnie.
Kiciuchna ja na zime mam kombinezon jednoczesciowy, bo nie lubie jak po plecach wieje a poza tym jeszcze sama nie sika wiec latwiej ubrac w jednoczesciowy i to wsio wiecej nie kupuje bo jak bede prala to u mnie w pralni jedna noc i suchy - plaszczyk mam na jesien, kurtke i chce jeszcze jeden plaszczyk
Chlopaki rok temu mielu kurtki nexta tak cieple ze nie nosili wogole swetrow tylko cienkie bluzeczki czasami pod nimi krotki rekaw
Kupno butow to dla mnie masakra chlopaki na jesen maja ale emilka nei ma jesiennych i zadne zimowych
Na szczescie poprosilam siostre meza by zakupila spodenki i bluzezki w UK wiec we wrzesniu przywiezie
Chlopaki rok temu mielu kurtki nexta tak cieple ze nie nosili wogole swetrow tylko cienkie bluzeczki czasami pod nimi krotki rekaw
Kupno butow to dla mnie masakra chlopaki na jesen maja ale emilka nei ma jesiennych i zadne zimowych
Na szczescie poprosilam siostre meza by zakupila spodenki i bluzezki w UK wiec we wrzesniu przywiezie
Nam lekarka wyjaśniła, że młodego coś uczuliło bo miał odbniżoną odporność właśnie po wirusie. Jedno z drugim się nałożyło.
My wykorzystujemy pogodę i robimy generalne porządki przed wyjazdem. Dodatkowo w środę przyjeżdża teść, więc dom musi jakoś wyglądać. Chyba się przejął tym, że mąż będzie sam do Niemiec jechać, bo przyjeżdża do Polski specjalnie po to, żeby go przetransportować do siebie. Ach, ta ojcowska miłość ;-)
Ssabinka przez ciebie gotuję tez rosół! Ja też uwielbiam :-)
A po południu jedziemy do mojej przyjaciółki zobaczyć w końcu jej małego Tomusia. Ależ jestem ciekawa!
My wykorzystujemy pogodę i robimy generalne porządki przed wyjazdem. Dodatkowo w środę przyjeżdża teść, więc dom musi jakoś wyglądać. Chyba się przejął tym, że mąż będzie sam do Niemiec jechać, bo przyjeżdża do Polski specjalnie po to, żeby go przetransportować do siebie. Ach, ta ojcowska miłość ;-)
Ssabinka przez ciebie gotuję tez rosół! Ja też uwielbiam :-)
A po południu jedziemy do mojej przyjaciółki zobaczyć w końcu jej małego Tomusia. Ależ jestem ciekawa!