Widok

MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 72 (111

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-71-110-t302690,1,16.html
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, ale mam zimno w pracy. Właśnie podgrzewam się farelką. Dobrze, że zaraz kończę bo bym zamarzła, tym bardziej, że ogrzewanie przestało działać.

Panna, dlaczego musicie iść do poradni alergologicznej?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po lekarzu. Werdykt - ZUM. Powód - anemia. Więc teraz leczymy ZUM bactrimem (więc nie jest tak źle) a po bactrimie jedziemy ostro z żelazem. mamy zwiększoną dawkę 8 razy!!!! masakra. ale pani dr mówi że inaczej nigdy nie dojdziemy do ładu bo zum, afty itd to ewidentnie od anemii. więc trzeba ją w końcu zażegnać.

Przyszła mamo u nas z gorączką to samo - jak jest to Hela jest dętka a jak jej zbiję to szaleje na maksa:) wygląda jak zdrowe dziecko:))

My mieliśmy skojarzoną szczepionkę - 6w1 - ale my tak mamy od początku. też już na razie mamy spokój ze szczepionkami. na ospę nie szczepię.

Aśku a co z Marcelem?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli to wszystko powoduje anemia to nie ma wyjścia, najwidoczniej tyle żelaza jej potrzeba ...
No ale szok, że od razu 8 razy więcej ....
A za jaki czas kontrola?

Pamiętam że bactrim nie zawsze taki łagodny jest - tzn na forum były tematy że też potrafił silnie oddziaływać ale to chyba u malutkich dzieci ...

Zdrówka dla Heli
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyszla mama - październik-listopad Kostek miał stale zapalenie oskrzeli i nasza pediatra winą za to obarcza jakąś alergię. Teraz już na szczęście koniec z oskrzelami, ale z kolei jakieś problemy skórne (przesuszona skóra) nie dają nam spokoju. Więc idziemy sprawdzić. Rejestrowałam się na początku grudnia, a termin dopiero teraz ;)

Nyzosia - dzięki za nowy wątek! ZUM to zapalenie układu moczowego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna - zakażenie układu moczowego.

Nilkaa - 3 miesiące brania żelaza i badanie krwi. mocz do badania po bactrimie.

Na pewni bactrim silnie działa bp musi ale nie jest antybiotykiem. co jest połową sukcesu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
boże ile te maluchy się nacierpią ;/ ja tez się rejestrowałam w grudniu i termin mamy za 2tyg do alergologa, u małej tez coś z cera się dzieje tzn często jej się robią czerwone policzki i skora sucha, w dodatku ciężko oddycha jak np dużo się przy niej sprząta albo śpi przy samym grzejniku

u Was tez jest tak zimno ?;/ ja zaraz zamarzne
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miałam na myśli to że potrafi dawać bardzo niepożądane skutki - z rodzaju biegunki czy jak chyba gdzieś czytałam zapalenie ucha ...
No ale pewnie i tak lepiej niż antybiotyk ...

A ja od wczoraj czuję się znacznie lepiej - najwidoczniej potrzebowałam wyższą dawkę Euthyroxu, ehhh. Lepiej nie pisać jak dużo teraz tego biorę. Dobrze że chociaż nie mam po nim żadnych ubocznych skutków.

Dobrze że za chwilę do domku a jutro już piątek :)i wreszcie znów będzie weekend :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
siedzimy przy otwartym na oścież oknie - wielkości półtora metra na półtora ... - naprawili już nam ogrzewanie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojojo biedna ta Twoja maleńka, moj tez jakis pechowy.....ehhhh dobrze, ze filipek sie trzyma bo bym zwaliła to na date urodzeniowa:)

niewiem, co z nim....o 17 jedziemy na dzieci zdrowe zeby go nie narazac na te wszystkie wirusy

własnie ze szpitala od dziadka wrociłam, grunt ze humor go nie opuszcza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Asku a co z Waszymi wakacjami?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tymi teraz? w sobote o 3 startujemy...w góry:) w sumie sie ciesze....termy, narty, krupówki, gubałówka, grzane piwo:)i w razie co mam stały kontakt z mama.....:p
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no i dodatkowo jestem happy bo wybralismy hotel na lato, po wielu konsultacjach z kumpela z biura:ppp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czyli jednak nie egipt? Ja tam zimna nie lubie brrr:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
egipt w czasie ferii kosztuje 1700, a dla mnie to za duzo.........zwłaszcza ze latem kupe kasy nam pojdzie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to rzeczywiscie troche drogo. A narty planujecie?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
NO cos tam pojezdzimy.....napewno, ale bez szaleństwa:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku ja Wam i tak zazdroszczę...zmiany klimatu, odpoczynku od Marcela, luzu....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U uuuuu, jest tu ktoś :)

Dzisiaj idę z małym na kontrol. Zobaczymy czy jeszcze musi brać antybiotyk czy już nie.

Coś dzisiaj chyba nie tak z ciśnieniem bo łeb mnie boli jak nie wiem co :(

Aśku miłego odpoczynku Wam życzę :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas kaszel minął, katar już też przechodzi :)
Udało się bez żadnych lekarstw - tylko z solą fizjologiczną :).

No ale u mnie w mieszkaniu teraz zimno się zrobiło :( - chyba dach nie jest szczelny - bo okna już w tym roku sprawdzaliśmy - teraz jak jest zimno to temperatura spada poniżej 18 stopni (jeśli nie dogrzewamy farelką :( ).
Dziś z kolei przyjeżdża facet który kamerą termowizyjną sprawdzi gdzie nam to ciepło ucieka, bo już nie mamy pomysłu co dalej robić.
W oknach już wymieniliśmy uszczelki, zawiasy, wyregulowaliśmy ...

No ale wg mnie to też wina grzejników, bo one powinny być tak gorące że parzą, a u nas co najwyżej ciepłe są.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muszę iść do sklepu po brakujące warzywa i w ogóle mi się nie chce, odwlekam ten moment jak tylko mogę ;)
Dzynka, daj znać, jak u lekarza.
Nilkaa - to to nie za wesoło masz... Mieszkasz na ostatnim piętrze jak rozumiem - zawsze się bałam, że mnie deszcz zaleje albo właśnie zimno będzie w mieszkaniu szczytowym. Ale jak mieszkałam na parterze to chyba i tak było najgorzej ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też ciepło nie jest ale grzejemy i jest ok. u nas ciepło ucieka oknami - szybami bo my mamy same balkonowe okna. strych mamy zamknięty. tam ciepło nie jest:)

Z Helą dalej średnio. w nocy miała 39,5! i co najgorsze odkryłam to przez przypadek bo Hela spała i nic nie płakała ani nic...rano też miała 38,5 więc znowu zbiliśmy temp.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawe, jak szybko ten bactrim zadziała. Oby jak najszybciej jej się polepszyło. A jakąś żurawinę np. w formie soku jej dajesz? Jak tak, to sprawdź dokładnie skład, bo większość "soków żurawinowych" to niezła ściema. W Almie albo Bomi kupisz takie prawdziwe. Kostek bardzo też lubi żurawinę suszoną, ale nie wiem, czy ona pomaga tak jak sok.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy taką żurawinę ze wsi...tylko że z cukrem bo zrobioną na dżem do picia:)

Hela słabo je ale za to wypija litry wody...więc tyle dobrego:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niech pije i wypłukuje te bakterie z organizmu. Zdrówka.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka to mieliście szczęście że samo przeszło. Kuba jakoś nie może dojść do siebie bo teraz mu się odrywa kaszel. Martyna jakoś się trzyma, katar jakoś straszny nie jest a kaszel też sporadyczny. Jednak jak do poniedziałku nie będzie lepiej to idziemy do lekarza żeby ich osłuchał, lepiej dmuchać na zimne. Mnie też coś biedze ale może zdusze w zarodku :)

Nam też ciepło ucieka, mamy nieszczelne okna. Jest chłodno ale nie zimno 21 czasem 22 stopnie ale grzejniki na 3 i pół. Ja jestem zmarźlak więc wawsze mi zimno w domu chodzę w 2 bluzkach i polarze. Dzieciom też bluzy zakładam teraz jak przeziębione są.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze, jeszcze musimy podawać małemu antybiotyk, bo nadal delikatnie coś słychać :( W poniedziałek kolejna wizyta u lakarza.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdrówka dla chorujących dzieciaczków!!!

Ale dzisiaj piękna pogoda! aż szkoda że musimy siedzieć w domu.

Choć ja może w końcu wyjdę dzisiaj wieczorem...wczoraj miałam mieć kolację z dziewczynami ale odwołałam i przeniosłam na dzisiaj. mam nadzieję że Hela już nie będzie gorączkowała.

Wczoraj posmarowałam Heli głowę kremem na ciemieniuchę bo jej się pokazała i nie dało się tych włosów wczoraj domyć. wygląda dzisiaj jakby przez miesiąc nie miała mytej głowy. ale ciemieniucha zeszła:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zdrówka dla wszystkich:-) i oby cieplej sie zrobiło
ja mam dzisiaj sądny dzień nie dość że @ to ucho mnie boli i wybity palec brat mnie od rana wnerwił nawrzeszczałam na małą i na brata to jeszcze te wieści o małej Madzi załamka totalna biedny aniołek
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ee Monika to cieplo u Was:) U nas jest 19-20 stopni ale tak mamy ustawione w termostacie, w nocy mamy okolo 19 a w dzien 20 i tak jest ok. Wczoraj wieczorem jak sie zrobilo zimno na dworzu to piec juz wychodzil z siebie zeby dogrzac wiec rozpalilismy kominek i Ami sie nauczyla ze kominek jest "ała" i w ogole do niego nie podchodzila. W dzien jak widzi ze nie ma ognia to ok, ale jak jest to sie bardzo pilnuje zeby tam nawet za blisko nie podchodzic.
Ja bylam na dworzu mega zimno jest, nigdzie juz dzisiaj sie nie wychylam:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też po spacerku, nawet dość długi spacer zaliczyliśmy, bo tak się ciepło ubrałam, że miło się szło. Tylko oczywiście wzrok ludzi - w takie zimno z dzieckiem! A pani w warzywniaku to już przeszła samą siebie - sprawdziła, czy młodemu buzię nasmarowałam... Palcem! No wszyscy wiedzą lepiej jak dziecko wychować...
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna, trzeba bylo Pani tez sprawdzic czy nasmarowala buzie! :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fujjjj, pani z warzywniaka z upackanymi od kartofli paluchami maca maleństwo po poliku.....

my mamy zakaz wychodzenia z młodym....juz 3 tydzień....dzis lekarka potwierdziła alergie, zmieniła leki i to tyle....i tak nic nie wiadomo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzeci tydzień? Słabo ...
Jak sobie Marcel z tym radzi? Nie stoi jeszcze w kółko przy drzwiach?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jezdzimy z nim do rodziców, jednych, drugich, znajomych, fun parki itp...chodzi tylko o to ze nie moze byc na mrozie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to jeszcze ok - myślałam, że w ogóle nie może wychodzić ...

No a panią z warzywniaka to bym pogoniła - sory - dorosłych nikt po twarzy nie dotyka to czemu dziecko można?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co za serdeczna pani w warzywniaku, fuj.

U nas jest ciepło, ale jestem już załamana przyszłymi rachunkami za gaz.

My właśnie wstaliśmy z drzemki, zdjedliśmy obiad i zaraz jedziemy do fun parku, bo obiecałam małemu dzieci :-)

No i mam cały czas myślówkę co z mieszkaniem, mamy już chyba 4 opcje oprócz Wiczlina do obejrzenia. stresik lekki już nas dopadł.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja, uważaj na stare mieszkania. Trzeba wiedzieć, o co się pytać i na co zwracać uwagę, więc bądź czujna!
No, pani z warzywniaka przegięła.. Ale w ogóle ludzie są dziwni. Kiedyś na spacerze z młodym, jak nie chciał iść ze mną w dobrą stronę, odeszłam od niego kilka kroków i mówiłam, chodź, mamusia idzie tutaj, chodź ze mną. Kostek stał i się zastanawiał, czy mu się opłaca, a przechodząca starsza pani wzięła go za rękę i powiedziała: No to pójdziesz ze mną, jak nie chcesz z mamusią. Młody się tak przestraszył, że zaraz do mnie przybiegł ;) Ale wolałabym osiągnąć ten efekt bez straszenia... ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna dobrze że Kostek się przestraszył bo moja to by poszła z tą babką....

Aśku faktycznie słabo z tym brakiem spacerków ale dobrze że możecie poszukać sobie czegoś na zastępstwo:) u nas lipa...ani dwór ani goście. No ale od rana nie było gorączki więc może już będzie dobrze.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
panna, miałam kilkakrotnie identyczna sytuacje na spacerze...

akacja, zdradz szczegóły...wiesz ze ja tez jestem zainteresowana mieszkaniami:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i co takim osobom mówić? ech
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hubcia ostatnio tez dwie panie wzięly na ulicy za rączkę i on poszedł z nimi ;-) Ale byłam obok, więc może uznał, że to jakies nowe babcie.

Panna - chyba cię poproszę o indywidualną konsultację :-)

Aśku - mamy 4 mieszkania na oku w centrum Gdyni, dwa na Działakach Leśnych i dwa w okolicach Wzgórza. Pomysł jest taki, żebyśmy kupili większe mieszkanie i podzielili je na biuro dla mnie i dla męża. Z osobnym wejściem. To, co wydaję teraz na wynajem, poszłoby na ratę kredytu. No i mamy teraz myślówkę, skąd wziąć na to wszystko kasę :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he u lalala Akcja to faktycznie komplikuje sprawę - jak znaleźć takie mieszkanie żeby dało się tak zorganizować. Najlepiej by było jakby mieszkanie miało dwa przedpokoje albo przynajmniej taki układ żeby dało się oddzielić jeden pokój.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O dziwo takich mieszkań jest calkiem sporo. Nie ma to jak stare budownictwo hehe Tylko ta kasa...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To że są to już zawsze coś:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja powiem ze w zyciu bym nie chciala takiego ulkladu ze biuro tuz przy domu, nie bedziecie mieli zycia... Ja widze same minusy takiego rozwiazania, moze oprocz tego ze nie tracisz czasu na dojazdy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I kasy na wynajem. Chyba o to Akacji chodzi.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja pracuję w domu i nie jest źle :) Mi się też pomysł z biurem w mieszkaniu podoba, zwłaszcza, że byłoby osobne wejście. Więc zupełnie oddzielne mieszkania w sumie. czasami się zdarza, że można kupić dwa mieszkania - jedno nad drugim i to drugie podzielić, przebić się do pierwszego i ma się i biuro i dwupoziomowe mieszkanie :)) Ale faktycznie - kasa..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna ale Ty masz inny zawod:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W sumie Ty też byś mogła :) w garażu posprzątałaś to i masz dodatkowe pomieszczenie :D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haha no fakt, tylko nie wiem kto by chcial masaz w tak uroczej scenerii i jeszcze w jakichs 5 stopniach :D Ale mowie powaznie, jak sie ma swoich klientow/pacjentow to lepiej mieszkac jak najdalej. Zaraz beda wydzwaniac ze przeciez masz tak blisko a jemu akurat jutro nie pasuje bo cos tam, a to przeciez tylko pol godzinki... znam to bardzo dobrze bo moja Mama tak miala przez kilka lat jak bylismy mali z bratem i juz nie wytrzymywala. Praktycznie praca sie nie konczyla, ciagle cos.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wydaje mi się że Ania ma rację - wszystko zależy od zawodu - co innego gdy praca jest wykonywana w domu a co innego jak ktoś przychodzi Ci do domu (oczywiście wszystko zależy od działalności - ale np w wypadku lekarza to też słabe rozwiązanie to też wiem od rodziny ...). No ale w niektórych zawodach to nie ma prawdopodobnie żadnego znaczenia i nie stanowi problemu...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja wychodze z siebie - a mialam wyjsc z przgjaciolkami!! Hela dostala dreszczy i temp i d.upa z mojego wyscia. teraz lezy na mnie slabo przytomna. czy to sie kiedys skonczy????
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu - super sprawa z tym garażem. Nawet nie wiesz, ile zaoszczędzisz na wynajmnie. Nie mówiąc, że mieszkacie zaraz przy kolejce. Idealne miejsce na gabinet :-)

No a prowadząc każdą własną działalność trzeba trzymać się ustalonych zasad i nie pracować od rana do nocy. Co jest trudne, ale możliwe. Tu akurat się nie obawiam. No a korzyści takiego układu są spore. I kasa i dojazdy. W wolnej chwili zamiast siedzieć w biurze, idę do domu. Więc na razie jestem na tak.

Wróciliśmy właśnie z fun parku. Trafiliśmy na bal przebierańców. Udało mi się przekonać właściciela, że Hubcio raczej nie ma świadomości, że jest na balu, więc na szczęście nie musieliśmy płacić ekstra. Mały się wytańczył , wyskakał, co chwile przystawał zdziwiony i pokazywał na przebrane dzieci. Kurczę, a stroje dla dzieci to teraz pełna profeska. Nie tak jak za naszych czasów ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, pamiętam,jak była wiosną w przedszkolu - kolorowa spódnica i opaska z bibuły z papierowymi kwiatami na głowie :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee moja mama zawsze robiła mi mega profesjonalne przebrania. nie było lipy! ja zawsze chciałam być księżniczką ale mama miała inną wizje:) byłam więc klaunem, pipi, arabką - tancerką egzotyczną, strachem na wróble:)))) oi nie było lipy wszystko było dopracowane w najdrobniejszym szczególe
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie, no lipy nie było, ale środki dostępne były słabe ;) Moja mama mi też szyła wszystkie stroje, skąd ona brała na to czas?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm mi zawsze rodzice wypozyczali stroje w teatrze, no ale ja to jestem inne pokolenie:D:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bhahahaha no raczej Aniaa:))))

Panna czas jak czas ale talent:) ja ledwo guzik przyszyje a mama mi całe stroje szyła:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mu po pomiarach i jednak byliśmy w błędzie ...
Tylko w sypialni poddasze jest zimne - wewszystkich pozostałych pomieszczeniach sufit jest ciepły.
Okna też same w sobie nie przepuszczają ciepła - ale z kolei ramy i niestety te wszystkie łuki (nie mamy takich zwykłych okien - tylko takie półokrągłe, z racji że to ostatnie piętro) - super wygląda - ale wg tego pana w tym cały problem - ciekawy projekt ale pod względem ciepła i samego montażu nie ma możliwości aby to tak wykonać aby ciepło przez to nie uciekało :(, do tego dodatkowo jedna ściana bardzo traci ciepło - tam chyba watę termoizolacyjną wrzucimy.
No ale naprawdę fajnie zobaczyć swoje mieszkanie na kamerze termoizolacyjnej - teraz jak już wiem jak to się robi to chyba sobie z pracy wypożyczę o ile mi dadzą.

Zdrówka dla Heli - w końcu ten bactrim musi zadziałać.
Nyzosia:
a byliście też u tej Sass - może warto aby ona też zobaczyła te wyniki Heli?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie z wynikami nie byliśmy u Sass ale są tak oczywiste że ja bez studiów medycznych z pomocą dr google wiedziałam co jej jest.

Tylko co do tej temp mam wątpliwości czy to na pewno od ZUMu czy to nie mój wirus. no ale dzisiaj już jest lepiej a poza tym to już 3 dzień więc powinno być już z górki...

Z tą kamerą to niezły bajer. kiedyś pracowałam w firmie która nimi handlowała i też myślałam o tym żeby ją pożyczyć ale jakoś nigdy nie pożyczyłam.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie zauważyłam, że napisałam kamera termoizolacyjna :P beka :)

Nyzosia: to tak - ale właśnie myślałam, czy np. nic więcej Heli nie dolega właśnie plus dodatkowo ta anemia - bo może też jeszcze co innego by doradziła ...
No bo mi ciężko uwierzyć, że akurat ten ZUM udało się przypadkiem zdiagnozować (tzn wcześniej już takie złe wyniki były, mimo że Hela była wystarczająco zdrowa na szczepionkę) a teraz jest tak źle z tak wysoką temperaturą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie Nilkaa.
Dużo już tego u Heli w ostatnim czasie. Ja bym się skonsultowała z innym lekarzem bo może coś zauważy, zaleci...no nie wiem. Nyzosiu oczywiście zrobisz jak uważasz, bo też już pewnie masz dosyć tego biegania po lekarzach. Nie zazdroszczę Ci ale silna jesteś i dajesz radę :) U tego "innego" lekarza warto przedstawić całą historię Heli od tych akcjii z utratą przytomności do tej anemii. Trzymaj się!

Ja szału dostaję z dwójką. Mam dość tego tygodnia. Wy nawet nie wiecie laski jak macie lajtowo i fajnie z jednym dzieckiem. Jak jestem z samą Martyną to normalnie psychicznie odpoczywam i wszystko sobie na spokojnie i powoli robię, ach...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja znalazlam sposob jak zrobic zakupy z 3 dzieci - zabraz wymeczone i najedzone dizeci do hipermarketu zaladowac do wozka wrzucic kilka ksiazek i mozna kupowac ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dr Sass wie o zapaściach i anemii, którą akurat wykryła de Stec.
A co do ZUMu to ja podejrzewałam problemy z siusianiem od grudnia jak miała to zapalenie pęcherza. skierowanie na badania dostaliśmy po naszym marudzeniu że Hela ryczy w nocy. i wyszedł zum. ja myślę że teraz nam się nałożyło kilka rzeczy - szczepionka, zum i jakiś wirus. a do tego anemia która trwa już od dobrych 4 miesięcy. nic dziwnego że jest osłabiona. na razie skupiamy się na wyjściu z temperatury i zumu. zobaczymy jak będzie potem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurczę Nyzosia ale się u Was porobiło :( zdrówka dla Helki, a może to wszystko to jest jednak powód jej budzenia się w nocy?????

Zdrówka dla wszystkich chorych dzieciaczków!!

Moje auto w taki mróz w ogóle nie odpala :/ ale jutro już koniecznie musimy kupić nowy akumulator :/ świetnie akurat teraz taki wydatek :( W domu mamy ciepło ok 22 st. Na dworzu Pati po jakiś 30 min zaczyna płakać mówiąc że ma ała i nie wiem czy poliki ją pieką czy co, nie chce za bardzo po śniegu chodzić, czy na sankach ogólnie się drze. Może wózek wyciągne - ale szczerze tak dawno nie byłam na spacerze wózek że nie chce mi się go pchać po tym śniegu :P

Nilkaa dobrze że wiecie gdzie Wam ciepło ucieka, nawet nie wiedzialam że tak to można sprawdzić

Ja bym nigdy nie chciała mieć pracy w domu, mój mąz a ja razem z nim tak kiedyś pracowała i do d*py taka robota, ale to pewnie zależy od osoby, wolę wychodzić do pracy i z niej wracać o konkretnych godzinach, bo tak to ciągle jest się w pracy, a bo to w domu jest coś ważniejszego do zrobienia a to to, nie nie to nie dla mnie. Jak będziemy mieszkać w Baninie to tu na Osowej będziemy mieć biuro. No ale największym plusem to koszt wynajmu odpada.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka Hela też nie lubi sanek ani śniegu:)) nie kręci jej to:))

Co do budzenia się w nocy to właśnie dzięki mojemu uporowi w szukaniu przyczyn sprawił że dostaliśmy skierowania na te wszystkie badania. ja tam zawszę marudzę lekarzom:)) ale być może że anemia i wszystkie dolegliwości sprawiały że Hela nie spała dobrze. zobaczymy jak będzie teraz.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia Dawid miał ZUM jak miał miesiąc my wylądowaliśmy w szpitalu ale 3 dni nie mogli mu zbić gorączki, więc może i dlatego was tyle trzyma. My po Zumie mieliśmy robiony CUM i mały jest na furaginie cały czas właśnie po to by nie łapać nic, robiliście usg brzuszka??

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziuska nie. a powinnyśmy? jak tak to po marudzę pani dr:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas pierwsze co jak wiedzieli już że to ZUM to posłali nas na usg a potem badanie CUM (sama ordynator polanek nami się zajmowała), usg musi być na dobrym sprzęcie, na polankach mieli słaby, polecam dr Kosiaka jeżeli coś tam się dzieje to na pewno on to znajdzie, oczywiście życzę by nic nie było.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do cumu to na razie nie jestem przekonana. nie wiem czy jest sens męczyć Helę. Zobaczymy co wyjdzie w kolejnym badaniu moczu. natomiast usg jest nieinwazyjne więc można zrobić:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia my też nad Cumem teraz myślimy, mamy dwie opcje do wyboru albo odstawić furagin i jeśli mały nie będzie nic łapać znaczy że refluks się cofnął, albo zrobić Cum i ciężko nam się zdecydować.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zum - cum, normalnie nie nadążam!
Kostek też nei podziela mojej zajawki na spacery na mrozie, w wózku nie ma wyjścia, ale na nogach po prostu przestaje iść i już. Krzyczy, że chce wracać.
I w ogóle nie pokazuje na "ała". A z nowości to pięknie mówi "oko". Tylko to jego oko jest na oko, okno, na ok, i na kilka jeszcze innych rzeczy ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My zaraz wybieramy sie na sanki z Amela, tylko musimy znalezc jakas fajna gorke do zjezdzania:) A po poludniu idziemy do znajomych takze dzien zapowiada sie fajnie:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa - na Kamiennej Górze ostatnio wyczaiłam górkę. Na tym placu zabaw jest. Ale nie wiem, czy nie za stroma jest :) Zresztą, w okolicy też masz górki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
anna sass?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak Asku to dr Anna Sass. a co tez chodzicie?

u nas w nocy znowu goraczka. teraz jest co 12 godzin wiec jakis postep. ale slabo ze dalej jest. zobaczymy jak bedzie dzisiaj.

ja dzisiaj ide sama na spacer bo juz zwariuje!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zawsze ja na wizyty domowe wołamy...super babka:)

chyba jednak egipt, mamy wylot jutro o 7.45....ceny spadły:)
albo dzis o 3 jedziemy do zakopca....wszystko wyjasni sie za 2 godzinki...poki co jedziemy z młodym do rodziców juz....ja od nich biore i płetwy i narty:pppp
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ty to masz nerwy Aśku :-)

Ja jestem już po angielskim, odebrałam tort i nawet kupiłam prezent dla teściowej na urodziny. Tak więc udało mi się ruszyć z domu hehe Czekam teraz, aż moje chłopy się obudzą i ruszam do sprzatania.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja a oglądanie mieszkań?

Ja byłam dzisiaj na spacerku - sama:) zimno jak 150 ale ładnie...a teraz ufarbowałam sobie włosy i od razu mi lepiej.

Aśku nieźle z tą wycieczką. ja może też tak zrobię latem:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
od kilku godzin....łzy mi ciurem leca..............:////

mały oczywiscie, mnie olał i z babcia poszedł na dzemke, zasnal w ciagu 4 minut....my dopiero z zakupow do chaty wlezlismy....o 7.40 lecimy:)
z bratem i jego dziewczyna, trzymajcie kciuki, zebym nie sfiksowala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aśku zobaczysz słońce i baseny i będzie ciepło to zapomnisz:))))

Baw się dobrze i wypij za nas drinka!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee, agent Hossy nas olał i przesunal spotkanie na czwartek rano.

To co Aśku - jednak Egipt?

My już złapaliśmy lekki stresik przed chrzcinami. No zobaczymy, jak się wszystko uda. Trzymajcie kciuki :-)

Panna - zrobiłam dziś na obiad twoje piergi. Wyszły super. Tylko to ugniatanie ciasta. Wrrr, masakra, bolą mnie ręcę. Ale pierogi przepyszne :-) Teraz, jak juz mam debiut za sobą, zrobię chyba pierogi z jagodami.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzymamy kciuki! będzie dobrze byleby tylko Hubcio nie zwiał:)))

A my dzisiaj mamy pełną rozpustę - pizza wiejska oczywiście własnej roboty! jakoś trzeba sobie umilić to kiblowanie w domu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mmmm, brzmi super :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tiaaaa, jednak egipt....i juz powoli tego załuje!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja zaraz Ci powiem jak mi wyszła:)))

Hela nie miała w dzień temperatury! Yupiiii!! podeszła jej co prawda do 37,5 ale nic jej nie dała i dama jej spadła. może w końcu bactrim zacznie działać:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobra, dobra - nie żałuj tylko korzystaj jak możesz :))

Akacja - a robiłaś z jajkiem czy bez? Mi bez jajka zagniatanie ciasta wychodzi prawie bez roboty :) Trzymam kciuki za jutro!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku zapoatrzylas sie w leki na klatwe faraona warto brac od razu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny Amela ma troche oczko zaczerwienione w sensie bialko oczka w kaciku zewnetrznym , co to moze byc? Nie wiem czy ja przewialo czy cos, narazie jej zakropilam sola fizjologiczna nie wiem czy cos jeszcze mozna zrobic? Nie jest mocno czerwone ale nie chce zeby sie cos rozwinelo.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tego co pamietam na oczy wsio na recepte ja uzywalam biodacyne ostatnio bo non stop ropialo oko
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poczekaj Aniaa z tym okiem do poniedziałku, może tylko podrażnione i samo przejdzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale się objadłam...chyba zaraz pęknę!!

Aniaa ja nie pomogę bo nam się to jeszcze nie zdarzyło:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Narazie nie chce nic robic, ale sol fizjologiczna chyba nie zaszkodzi zeby wyplukac jakby cos tam sie jej dostalo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
solą bym też płukała. Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Byliście na Polance Redłowskiej? (nasmarowałaś Amelkę dobzre? ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też nie pomogę w sprawie oka :-(

A ja właśnie wstawiłam ciasto drożdżowe. Znajomi przyjeżdżają jutro wcześniej, więc muszę coś mieć w domu, zanim ruszymy do kościoła.

Ciekawie, jak Hubcio to przyjmie. Ech, na razie szczęśliwie zasnął sam w łóżeczku i obyło się bez protestów. Tyle tylko, że po raz drugi zasnął przytulony do grającego samochodzika. Dziwne, że mu ta muzyka nie przeszkadza, a nawet pomaga w zasypianiu, hm...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja a Wy po chrzcie macie jakąś bibę? w domu czy w knajpie?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Robimy obiad w knapie. Aż taki kozak ze mnie nie jest, żeby robić chrzciny w domu ;-) No ale i tak wszyscy wpadną wczesniej do nas, więc i tak sprzatanie mnie nie ominęło.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu Kuba też miał białko w oku czerwone i wkropiłam mu sól fiz. i po dwóch dniach już było normalnie a po jednym znaczna poprawa. Chyba zatarte było ale nie wiem do końca?

My dziś się wybawiliśmy na 60-tce u teściowej. Dzieciaki się tak wytańczyły bo to była duża impreza z tańcami. W domu byliśmy przed 22, zaszaleliśmy :) ale tak dobrze się bawili że żal było ich ciągnąć do domu. Boję się tylko że te tańce się odbiją na zdrowiu. Martyna w sumie ok. ale Kuba kaszle jeszcze.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna te pierogi co dawałaś przepis Akacji to ruskie?
Ja też robię ale może masz lepszy przepis na farsz?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika a moze wlasnie tance wyjda im na zdrowie;)

Hela przespala noc bez goraczki!! ye ye ye;)))

Asku baw sie dobrze. przywiez nam troche slonca;)

Akacja powodzenia;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak miłego odpoczynku:-)
Fajnie że Heli lepiej i już nie ma gorączki:-) oby jak najszybciej wyzdrowiała
u nas nocka wmiare ale nad ranem mała cos płakała ale szybko zasneła zimno zimno zimno a ja juz mam tego zimna dosyć jak każdy chyba brrrrrrrrrrr
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he a tak wszyscy narzekali ze prawdziwej zimy nie ma.

Panna daj caly przepis na ruskie. ja tez zrobie! a co!;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna tak, na Polance:) Nasmarowalam chyba dobrze, myslalam zeby jeszcze zajechac do tej Twojej Pani z warzywniaka zeby sie upewnic no ale czasu nie bylo!:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe, pani z warzywniaka prawdę Ci powie!

Co do ruskich, to ja mam taki totalnie prosty przepis. 300 g białego sera, dwa duże lub trzy małe ziemniaki (ugotowane w mundurkach), zeszklona na oliwie mała cebula (pokrojona w kostkę), sól, pieprz. Sekret to chyba zmielenie ziemniaków (obranych of course) i sera w maszynce, na super gładko. Do tego dodaję cebulkę, pieprz, sól i wsio. Ciasto: mąka pierogowa (chyba poznańska), woda przegotowana i łyżeczka oliwy, szczypta soli. Bez jajka. Co do ciasta nie podaję gramatury, bo zawsze robię na oko - najpierw sypie kopczyk z mąki prosto z torebki (no dobra, mąkę przesiewam, więc nie prosto) i stopniowo dodaję wodę, aż proporcje będą ok.
Także nic rewolucyjnego, ale jak Wam coś pomoże, to się będę cieszyć ;)

U nas druga noc Kostka w jego łóżeczku. Cała, bez przychodzenia, bez płaczu. Mam nadzieję, że przez to, że się wygadałam przed Wami to się zmieni ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi sie nie chce z pierogami bawic, za duzo roboty:D ale ja oprocz cebuli daje tez czosnek, maja wtedy charakter:D U mnie w miesnym sa pyszne pierogi wiec jak mam ochote to kupuje gotowe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czosnek może być fajny, ale ja nie śmiem zmieniać przepisu na pierogi mojej mamy ;) To dla mnie absolutna świętość, jedna z niewielu zresztą ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmmm chyba będę musiała znowu pożyczyć maszynkę do mielenia od mojej mamy. nie mam jak tego zmielić. chyba że w blenderze ale chyba się nie da co?:)

U nas już dobrze. Hela nie miała gorączki, ma jako taki apetyt choć szału nie ma.szkoda tylko że dalej musimy kiblować w domu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia maszynke moge Ci pozyczyc, stoi u mnie w piwnicy w kartonie uzyta raz hehe;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Aniaa:) Ale pożyczę od mamy jak się zbiorę na robotę:) Ja i tak nie mam gdzie jej trzymać.

Hela ma fazę "tata". tylko tata i tata a nawet woła już "tato":))) a tato ma już jej po dziurki w nosie:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super ze z Hela lepiej....

Elizka tez juz mowi tato . U nas jest caly zestaw tata, tato, tatus. A mamusia to nie chce powiedziec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas mama jest jak sie zle dzieje ;)
a tato tez mowi w taki sposob ze moj maz mieknie od razu - jak wraca z pracy do czatujemy w kuchni przy oknie - okno nad wjadem do garazu i tak siedzi i siedzi i pytam ja jest tata? a ona rozklada rece i mowi nie ma i podkowa na buzi - ale jak auto podjedzie to wyrywa z kapci jak nie wiem co, w drzwiach na bosaka wita :)

a jak mloda rozmawia z babcia przez tel - zawsze jest tak samo - robie na glosny - i mloda przyklada raczke i mowi siesc, potem caluje telefon, a potem nawija po swojemu przez 3 min i mowi ko czyli koniec i probuje sie rozlaczyc - smiech po pachy

zaliczylismy dzis sanki ale mloda po 40 min miala dosc - odmarzla troche
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehe mamusia też nie mówi ale spokojnie mówi mama i mamo ale to mamo to coś innego znaczy niż mamo ale jeszcze nie wiem co:))

A najlepsze jest to jak nauczyła się ostatnio śpiewać "abc" po angielsku. ale oczywiście śpiewa tylko"abc" i dalej nie umie:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej :)
ależ mi narobiłyście ochoty na pierogi tylko mam ten sam problem co Nyzosia - nie mam maszynki :P to co tym blenderem się nie da? :))) zrobiłabym jutro, wszystkie składniki mam. Pati napewno by wsuwałą bo ona jest kluskowa :))
u nas jest mama, mamo, tata, tato umie też mówić pupa :)) dobrze że nie inaczej o zgrozo. Także jak wkładamy ją do wanienki od razu pokazuja na gąbke i mówi pupa - co oznacza chyba żeby jej umyć tyłek :)))))

Co do zimy to ja mam jej dość - moje auto padło totalnie, tzn akumulator i jak widać nie tylko ja mam z tym problem bo dostać teraz jakiś akumulator graniczy z cudem, w sklepach totalnie pustki!!! nie mówiąc już o cenach, nieźle chcą zarobić, dwukrotnie albo trzykrotnie więcej.

Moja na mrozie wytrzymuje max 30 min i chce do domu.

Dziewczyny w czym śpią Wasze maluchy?? macie zwykłe piżamki, czy pajace? Pati do tej pory spała w pajacu takim na zatrzaski ale jest problem, jak zasypia, nie chce jej się spać, albo obudzi się w nocy to rozpina go sobie, ściąga i zdejmuje pampersa, także śpi totalnie nago - o ile w lato to luss a tyle teraz średnio jak tak zimno.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
w zwiazkuz tym ze u nas zimno mloda spi w pajacu ze stopami plus body krotki rekaw
u nas na pizamy za wczesnie bo czasami zdaza jej sie kupe zrobic a z pizamy szybko ona ucieknie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas Ami spi w pizamkach normalnych, spodenki i bluzeczka. Nie zdejmuje ich, a ja duzo bardziej wole ja w pizamce bo wyglada jak taka duza dziewczynka juz no i duzo latwiej sie zaklada, nie cierpie zapinac pajacy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie ma wtedy gołych plecków? czy zakładasz bodziaka pod spód?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czasem ma jak sie odkryje, chociaz bluzeczka od pizamki jest dluga wiec raczej plecki przykrywa, zwykle spi przykryta kolderka. Ja sie tam nie stresuje ze sie odkrywa. Sama bym nie chciala spac w 2 warstwach ubran w sensie bodziak i na to pizama wiec wydaje mi sie ze jej tez nie byloby wygodnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hela śpi w pajacu. albo takim ze stópkami albo bez jak jest ciepło. do póki nie było mrozów to spała tylko w pajacu bez przykrycia...teraz śpi jeszcze w śpiworze i wcale ciepła nie jest.

Mam piżamki ale jeszcze trochę za duże. myślę że na wiosnę będzie je już ubierać.

U nas w końcu spokojna noc. Hela w miarę ładnie spała a nawet jak się obudziła to cichutko płakała a nie krzyczała na pół dzielnicy:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas noc taka sobie, ale to niestety przez nadmiar wrażeń. Czekam tylko na drzemkę i idę z małym spać.

Hubcio śpi w pajacu, w śpiworku i jeszcze przykrywam go kocykiem, ale też ciepły nie jest. U nas jest wyjątkowo zimno w nocy. Na pocieszenie, od przyszłego tygodnia mają być plusowe temperatury :-)

Sama imprezka super. Mały był bardzo grzeczny do momentu, aż ksiądz go ochrzcił. Potem już tylko latał do dziadka na koniec kościoła i generalnie kręcił się i wiercił. Hm, nie takich efektów się spodziewałam ;-)

Obiad bez zarzuty, wszystko fajnie przygotowane i podane. Wydrukowane menu, tort wjechał na stole itp. Fajnie, bo my o tym nawet nie pomyśleliśmy. Wszystko zrobiła obsługa. Ogólnie ok, mały distał super prezenty, tylko moja ulubiona szwagierka dała ciała. Od tygodnia znowu mieszka z córeczką u mamy. Coś tam kręciła, że nie może, że nie da rady, dostaliśmy pięć różnych wersji i ostatecznie jej nie było. Nie wiem o co chodzi, ale mam nadzieję, że to się nie skończy rozwodem u mojego brata.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze Akacja kiepsko z tą Twoją szwagierką....może ona ma jakąś depresję poporodową? A co Twój brat na to? Mój mąż to by wjechał do teściowej na chatę i siłą nas zabrał:)))

Super że chrzest się udał! Teraz Hubcio powinien być grzeczniejszy:))
A gdzie mieliście obiad?

Laski dzieci które miały ZUM - kiedy najlepiej zrobić znowu badanie? do czwartku bierzemy bactrim. możemy zrobić badanie np. w piątek czy lepiej poczekać do przyszłego tygodnia?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też obstawiam depresję poporodową. Ona jest strasznie nerwowa, jej mała cały czas płacze. Usypia tylko na spacerach i na rękach. Ostatnio usłyszałam od niej, że wraca do pracy zaraz po macierzyńskim. Ech, myślałam, że to tylko takie gadanie, ale chyba nie bardzo.

Chrzest robiliśmy w restauracji Strefa Kuchnie świata. Naprawdę było ok. Obsługa bardzo miła. Niczym się, że musiałam przejmować. Synek przyjaciółki zbił im jakąś figirkę, która stała w pobliżu kącika dla dzieci, nawet słowa nie usłyszeliśmy. Więc ok.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kostek śpi w dwuczęściowej piżamce albo w pajacu, zależy co jest czyste a co w praniu ;) Raczej się nie rozkopuje, a czasem jak jest do rana przykryty to potrafi być czerwony na buzi i lekko spocony. choć sypialnie wietrzę i kaloryfer mamy skręcony na 1.
Co do nocy, to niestety jej nie przespał u siebie.. Obudził się po godzinie snu i strasznie plakał, z zamkniętymi oczami, więc coś ewidentnie go bolało albo nadmiar wrażeń. Musieliśmy go chwilę ponosić i pokazać ulicę + espumisan.

Akacja - w jakiej knajpie robiliście imprezę? Pewnie pisałaś, ale musiało mi umknąć. Super, że wszystko się udało od Waszej strony. Takie biegające dzieci na chrzcie to już mają pole do popisu ;) Znajoma kiedyś opowiadała, że trzylatki (bliźńiaki) co prawda na normalnej mszy, gdzieś pobiegły i po dwóch minutach było słychać dzwony z wieży ;) To dopiero jest akcja.
A co do szwagierki - może naprawdę ma depresję?
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja a moze Twoja szwagierka jest juz po prostu zmeczona i sfrustrowana ciaglym placzem dziecka, a Twoj brat nie umie jej pomoc? Moze wiesz jej Mama ja bardziej odciaza czy cos. No bo nie wiem jaki mialby byc powod zeby nie chciala razem ze swoim mezem zajmowac sie dzieckiem tylko z mama... moze nie czuje sie pewnie jako matka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja, super że chrzciny się udały :)

Dla mnie przepis na ruskie pierogi mojej mamy to też świętość :)
Też robię podobnie tylko do ciasta daję margarynę zamiast oliwy, a ziemniaki ugniatam mocno tłuczkiem, twaróg też mielę.
Mój mąż jak się poznaliśmy to mówił, że nie lubi pierogów, a w rzeczywistości okazało się, z e nawet ich nie jadł. Teraz potrafi wciągnąć 12-14 pierogów za jednym posiedzeniem :D Tylko my to z mamą jak robimy to taką porcję z ponad 2 kg mąki :) także jest co lepić.

Nyzosia z tego co pamiętam to my czekaliśmy z badaniem kontrolnym ok tygodnia.

Antoś śpi w piżamkach, pajaców nie zakłądałam mu od wieków.

Dziewczyny jaki piękny dziś dzień. Euro chyba mocno spadło, bo odrazu widać to na naszej racie kredytu :))))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to fakt waluta spadła :)
moja się strasznie rozkopuje, wędruje po całym łóżeczku, a jak śpi całkiej goła to jest lodowata, przebudza się i płacze więc na bank jej zimno. Teraz w te mrozy nie mamy za ciepło :/ muszę zakupić jakieś pajace/ rampersy zakładane przez głowę bez zatrzasków - takich nie zdejmie

Akacja super że chrzciny się udały, Hubcio jest już aniołkiem. Co do szwagierki to może warto z nią porozmawiać, sprobować pomóc, odciążyć? może mąż za wiele jej nie pomaga, a mama ją odciąża, może jej się wygadać, może wstyd jej się przed mężem przyznać że sobie nie radzi?nie czuje się dobrze w roli mamy, że ją to przerasta, wierzcie mi ciągle płaczące dziecko może doprowadzać do skraju wytrzymałości :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie mam pojęcia Aniu, ale na moje oko sytuacja jest nieciekawa.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie macie rację ale ja nie wpadłabym na to żeby zostawić męża i się wyprowadzić do mamy...Akacja myślę że Twój bart powinien ostro zadziałać. Sprowadzić je do domu, pomagać i przyprowadzić kogoś kto z nią pogada - przyjaciółkę, psychologa. a mama może przyjeżdżać i pomagać. czy nie może? Dziwię się że Twój brat pozwala żeby ona się tak wyprowadzała. mówię - mój to by wparował do teściowej i nas siłą wyciągnął:))) i mówię to całkiem serio.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No a mi sie wydaje ze to moze tak wlasnie byc. Bo nie wydaje mi sie zeby bez powodu uciekala z dzieckiem do mamy. Po prostu moze u mamy czuje sie z dzieckiem bezpiecznie. Ja bym na twoim miejscu pogadala z bratem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez bym sie nie wyprowadzila ale powiem Wam ze moja Mama to miala taki pomysl zebysmy wszyscy u nich zamieszkali jak sie Amelka urodzi na pare tygodni. Ale wynikalo to z tego ze jak ona mnie urodzila to praktycznie nic o dzieciach nie wiedziala i moja babcia u nich zamieszkala zeby pomoc, nie bylo neta itp, i chyba myslala ze nie damy sobie rady i trzeba bedzie nam pomoc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa wszyscy jeszcze do przeżycia ale matka z dzieckiem u rodziców a ojciec sam to chyba jest coś nie halo. wiadomo moja mama też miała różne zapędy ale my powiedzieliśmy że damy sobie radę a w razie problemów zadzwonimy i poprosimy o pomoc. i o to chodzi.
Moja mama mieszkała u rodziców ze mną ale tylko wtedy jak mój ojciec wypływał. jak był na lądzie to mieszkali u sobie razem.

Aniaa ma rację - ja też bym pogadała z bratem. Może on też nie daje rady ? może jest mu to na rękę że one się wyprowadziły?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też mi się wydaje że szwagierce przydałaby się pomoc ...szczególnie że tak blisko mieszkacie, to można częściej wpadać choć na godzinkę, dwie aby też wypoczęła ...
Początki bywają trudne - szczególnie w przypadku płaczącego dziecka i nie ma co się dziwić że łatwiej jest jej u mamy.

Moja śpi w pajacu i pod kołderką - taką bardzo ciepłą. Odkąd zrobiło się zimno przestała się rozkopywać, sama nawet w nocy jak jej się jakoś zwinie to jej szuka aby się okryć.
Przed mrozami spała pod kocem.
No ale u nas było już naprawdę zimno - w nocy temperatura w sypialni raz spadła do 16,8 stopnia ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem Wam, że ja bardzo żałuję, że moja mama nie mogła u nas mieszkać po urodzeniu K. Wystarczyłyby dwa tygodnie a łatwiej by mi było stanąć na nogi po powrocie ze szpitala. No, ale sama do mamy to tylko na wakacje, jak F. nie może z nami jechać.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna ale ty siedziałaś z Kostkiem od razu po powrocie do domu sama całymi dniami. poza tym widzisz piszesz że szkoda że mama nie przyjechała do Was a nie wzięłaś Kostka i pojechałaś sama do mamy bo F. musi pracować.
A poza tym byłaś dzielna i dałaś radę mimo wszystko.

Ja miałam dobrze bo mój siedział ponad miesiąc w domu po porodzie. ale i tak jak ryczałam to dzwonił do mojej mamy i podawał mi telefon:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wiadomo ze to roznica jak pojechala sama z dzieckiem do swojej mamy. Moze sa sfrustrowani, nie radza sobie z placzacym dzieckiem i sie kloca.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja, a jakie relacje były, między twoim bratem, a jego żoną przed narodzinami dzidziusia, tzn. nie musisz odpowiadać, chodzi mi o to, że jeżeli przed narodzinami dobrze im się układało to teraz raczej ma depresję. Ja, pomimo, że Antoś był mega płaczący to nie pomyślałam, żeby iść do mojej mamy, wręcz przeciwnie w mężu szukałąm oparcia i czułam, że daje mi siłę :)
A jeżeli już przed narodzinami coś było nie tak, to może nie w depresji tkwi problem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he ale my jesteśmy dobre...rozprawka psychologiczna i rozwiązania:))) Yeah ciotki klotki:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no, oby tylko szwagierka akacji tego nie czytała :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo to dosc ciekawe zjawisko:) Mysle ze duze znaczenie ma tez tutaj autorytet matki, wiadomo urodzila Cie, wychowala, wiec co jak co ale na dzieciach sie zna:) Jak Amelka miala 3 miesiace to moj P. pojechal na delegacje na tydzien i przeprowadzilam sie do rodzicow bo sama nie chcialam byc w domu z nia i pamietam ze sama obecnosc mojej mamy mi naprawde dodawala otuchy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oj tak - szwagierka to luz, gorzej z bratem bo w większości wypowiedzi to on jest podejrzany o to że nie pomaga żonie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak własnie mi się skojarzyło - mam kolegę w pracy - który uważa że zarówno zrobienie dwudaniowego obiadu jak i zajęcie się całym domem (tzn sprzątanie, pranie itd) to święty obowiązek żony - niezależnie od faktu czy i ile ona pracuje (a akurat w ich przypadku to ona więcej pracuje).
Podobnie z dzieckiem - za opiekę to tylko kobieta odpowiada, facet to co najwyżej może się pobawić.

Dla niego to że ja teraz nie gotuję obiadów i do tego wróciłam do pracy - o zgrozo -oznacza że nie spełniam się w roli kobiety :P

To oczywiście fenomen -ale jakby mi się przypadkiem taki mąż trafił to też bym pojechała do mamy :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka ja to bym w ogole takiego meza nie brała:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też nie - ale jakiejś się spodobał ...
Może ma jakieś zalety o których ja nie wiem :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Sa takie kobiety ktore lubia takich "twardzieli":P A tak serio to szczerze jej wspolczuje, ja w sumie nie pracuje a i tak maz mi pomaga w porzadkach w domu i zajmuje sie Ami, nie wyobrazam sobie zeby mialo byc inaczej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mąż nie jest z tych rzucających się na obowiązki domowe ale na pewno nie jest też z tych co uważają że tylko kobieta ma wszystko robić w domu. poza tym jak pracowałam to też było inaczej - więcej robił. a jak nie chciał robić to płaciliśmy pani za sprzątanie:))) i tak bym rozwiązała problem robienia wszystkiego samej w domu:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia moj tez sie nie rzuca, musze mu mowic co ma zrobic, ale nie odmawia hehe;) Z tym ze tez nie jest tak ze wraca z pracy i kaze mu podlogi szorowac, raczej takie drobne rzeczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moj pomaga w domu ale nei dlatego ze musi a dlatego ze chce ;)
poza tym ja z tych staroswieckich uwazam ze skoro siedze w domu to dom na mojej glowie ;)
moja mama nie pozwolilaby mi przeniesc sie z dziecmi - skoro mam meza i rodzine to musze sama dosjsc do porozumeinia a nie kiedy sie nei uklada to obraza i manatki do mamy - niepowazne to
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to wiadomo zwykle dom jest na glowie kobiety, ale nie widze powodu zeby maz nie mialby pomagac:) Ja pilnuje placenia rachunkow, robienia zakupow, i ogolnej organizacji zycia:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie jest dokładnie pół na pół - oboje tyle samo pracujemy, więc nie ma powodu aby dom był tylko na mojej głowie ...
W weekendy też razem sprzątamy.

Z reguły zakupy robię ja ale teraz ponieważ jest zimno a mąż ma sporo sklepów koło pracy to on wszystko kupuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No własnie o to chodzi, że tesciowa mojego brata nie chce zostawić ich w spokoju. Moja szwagierka do 33 roku życia mieszkała sama z mamą. Dopiero brat powiedział basta i się wyprowadzili. Ale moim zdaniem ona nie miała na to ochoty i teraz pod kazdym pretekstem wraca do mamy. Mój brat jest jej drugim mężem. Z pierwszym mieszkali w trójkę z mamą no i małżeństwo nie przetrwało.
Strasznie mi żal brata. Siedzieliśmy wczoraj w restauracji. Szwagierka była doslownie dwa kroki od nas. Moja mama nie wytrzymała i mówi, żeby do niej zadzwonić, bo przecież to jest tak blisko. Brat tylko zrobił niewyraźną minę i powiedział - mamo, nie da się. I taka była rozmowa.
Smutne, ale obawiam się, że skończy się na tym, że one będą mieszkały we trzy. Facet im do szczęścia chyba nie jest potrzebny. Teściowa mojego brata ma od wielu lat romans z żonatym mężcyznom i jest jej chyba dobrze w tym układzie. Namówi teraz córkę do powrotu i będzie cała szczęśliwa, bo będzie miał jej kto gotować.
Ech, straszna sytuacja.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
miało być "mężczyzną"
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojjj- jak do 33 roku mieszkała z matką to jest to naprawdę słaba sytuacja ...Szczególnie jak już jedno małżeństwo ma za sobą.

Tu niestety Twój brat niewiele chyba zdziała.

Ehhh- nie wyobrażam sobie aby mieszkać z rodzicami tak długo - niezależnie od tego czy byłabym z kimś czy nie. Wg mnie rok, max dwa lata po studiach powinno się rozpoczynać życie na swoim.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to rzeczywiscie slabo... to chyba najgorsze co moze byc dla malzenstwa, jak wtracaja sie rodzice...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez tak myślę.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No to faktycznie Akacja to jest grubsza sprawa. jakiś chore uzależnienie matki od córki i odwrotnie. słabo...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i właśnie o to mi chodziło. Ona raczej nie ma depresji tylko problem tkwi zupełnie gdzie indziej.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w sumie na miejscu twojego brata jak jest weekend chcialabym spedzic czas z zona i dzieckiem wiec jesli zona woli byc u mamy to bym wziela corke do siebie i niech zona robi co chce z mama przez wekend ale dziecko przeciez jest obojga
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No gorzej ze dziecko moze jest karmione piersia, a nie wiem czy ojciec sam nagle by sobie dal rade z takim maluchem:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no jesli jest karmione piersia to gorzej ale jesli nie to czemu nie mialby sobie poradzic :)

gdzie kupie szlafroki meski i dzieciece w jednym miejscu??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faceci to panikarze jesli chodzi o dzieci, zwlaszcza jesli to ich pierwsze i takie malutkie, nie maja jeszcze wprawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesu, dziewczyny, jaką się dziś wkurzyłam u tej alergolog w przychodni.. Na wizytę (czekaliśmy trzy miesiące) mieliśmy przynieść badania krwi, kału i rtg (ze względu na zapalenia oskrzeli październik-listopad). Z moją pediatrą ustaliłyśmy jednak, że chyba nie ma co dziecka napromieniowywać, skoro od grudnia nie ma problemów, niech zobaczy skórę (sucha). Pani dr przywitała mnie słowami, czy ktoś może z dzieckiem posiedzieć na korytarzu. Jak powiedziałam, że jestem sama, to powiedziała, że trudno. Potem papiery - skierowanie i badania. Dałam jej wszystko bez rtg. Ona, że bez rtg mnie nie przyjmie. Ja jej zaczęłam tłumaczyć, że to było trzy miesiące temu, teraz dziecko nie kaszle w ogóle i właściwie ze skórą przyszliśmy. Ona mi przerwała, zaczęła mówić tym, że rtg musi być, bo na skierowaniu jest napisane coś o zapaleniu oskrzeli. Ok, tak, ale to był stan na listopad. Nie chciała mnie słuchać, próbowałam jej historię choroby przekazać, powiedziała, że bez rtg nie będzie mnie słuchać, bo to nie ma sensu. Mam wrócić z rtg. Ja się wtedy powiedziałam, że pewnie wizyta będzie znów za trzy miesiące. Ona, że to zależy ode mnie, bo gdyby nam się miło rozmawiało, to ona by mogła coś z tym zrobić. Jak mnie wtedy strzeliło! Powiedziałam, że nie będzie mnie szantażować, żebym się przed nią płaszczyła i całowała jej rączki, że komuny już dawno nie ma i pójdę sobie prywatnie. I że mam ją w du***. Wyszłam (teatralnie trzaskając drzwiami). No tak wku* to ja nigdy jeszcze u lekarza nie byłam. Wcześniej ją prosiłam, żeby chociaż dziecko zobaczyła, rzuciła okiem na badania. A ta, że nie ma sensu, nie ma sensu.
Lekarzom, zwłaszcza specjalistom to już naprawdę odwala.. Czułam się jakby ona wiedziała, że jestem od niej zależna i mam się tak zachowywać, jak ona chce, a na pewno z nią nie dyskutować.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wow to faktycznie każdego by chyba poniosło...

u nas spokojnie mała własnie wstała mam nadzieję że mróz wkońcy zelżeje i na spacerek sie wybierzemy bo juz wariuje w domu....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
i dobrze zrobiłaś ...
Ja bym jeszcze na Twoim miejscu poszukała jej na stronkach z rodzaju Znany lekarz itd i tam też wystawiła jej opinię -tzn po prostu opisała tę sytuację.
Ja najczęściej weryfikuję sobie lekarzy do których chodzę prywatnie - a siła internetu z roku na rok jest coraz większa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No na specjalnie spokojną osobę też nie trafiło ;)
Podobno za kilka dni ma być już znośna temperatura..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Panna, no to miałaś dzień. Swoją drogą uwielbiam takich lekarzy co myślą, że są alfą i omegą. Dobrze, że nie pozostawiłaś to bez komentarza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa - oczywiście zamierzam to zrobić. Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Jestem przekonana, że gdybym miała jakąś znajomą w tej przychodni, to na pierwszą wizytę nie czekałabym trzech miesięcy a tydzień.. Dobrze, że nie przeniosłam młodego do tej przychodni (w sumie mamy najbliżej), bo bym już miała ją obrażoną. Jak obrażone sklepy od Ursynowa do Żoliborza - tych klientów nie obsługujemy w Co mi zrobisz jak mnie złapiesz (ale nie jestem pewna). :)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja to bym jeszcze poszła do dyrektora przychodni. Albo napisała do nich pismo.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Też nad tym myślałam, ale dyrektor to pewnie jakiś znajomy tej pani, więc i tak nic bym nie wskórała.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Może dlatego warto wysłać pismo. Jakiś ślad zostaje.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O kurcze Panna, nie dziwie Ci sie ze sie wkurzylas, mi cisnienie skoczylo juz jak to czytalam, pewnie tez powiedzialabym jej to samo bo jak sie wkurze to tez przestaje byc mila... Ja tez bym napisala skarge, cokolwiek, nawet jesli to nic nie da, to moze owa wspaniala Pani doktor sie o tej skardze dowie i nastepnym razem sie zastanowi zanim tak kogos potraktuje...
Ja na szczescie az takich przezyc nie mialam z lekarzami ale pamietam ze jak bylam w zaawansowanej ciazy to caly dzien wymiotowalam i zglosilam sie do szpitala wieczorem bo sie balam o mala. Podlaczyli mi ktg i po pol h bylo mi juz meega niedobrze, P. latal co chwila do pielegniarki zeby mnie juz odlaczyla bo bede wymiotowac, a ta malpa nie przychodzila przez 10 minut wiec sam mi to odpial i polecialam do lazienki. A potem dostalismy mega ochrzan ze jak to tak samemu nie mozna sprzetu dotykac:/ Ale wtedy to juz P. byl niezle wkurzony i jej nagadal. Pewnie kawke pila z kolezanka i nie miala czasu bo byla jakies 10 metrow od nas...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie uwierzycie co własnie zrobiłam...muffinki! ale to proste w robocie! mam 3 rodzaje - czekoladowe, z rodzynkami i z gruszką. mniam.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ty to masz jednak temperament Panna. Nie ma co hehe

Nyzosiu - a jakiej firmy robisz te muffinki? Chcociaż nie, nie mów, nie będzie mnie kusić ;-)

Mój synek zakochał się w swoich autkach. Dostał kilka samochodów w prezencie, dołączył je do swojej kolekcji i teraz chodzi wszędzie nosząc ze sobą 20 autek. Zwariować można. Dziś mu zaproponowałam, żeby je włożył do ciężarówki i tak się przemieszczał, ale podszedł do tego raczej niechętnie. Albo je nosi na rękach, albo przenosi je grupami w nowe miejsce. Normalnie umieram ze śmiechu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja żadne gotowce. wszystko sama ukręciłam:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A, to przepraszam. Zwracam honor!

Właśnie dzwonił mój mąż. Hubcio wrzucił do gorącej herbaty jego iphona. Masakra. Telefon miał pół roku. Wolę nie myśleć, co się tam teraz dzieje w domu. Mąż wściekły.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja:
współczuję ...
Nam całkiem sprawną Nokię chyba E51 Eliziak wyrzucił do śmietnika- oczywiście skapneliśmy się po tygodniu dopiero że telefonu jednego brakuje ...- no ale mąż sam winny - dawał go jej do zabawy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też słaby dzień - Kostek mi rozbił perfumy. Nie wiem, jak mi się udało go nie zabić ;) Naprawdę, jak nie ja. Weszłam do mojej zen jaskini we wnętrzu umysłu i tylko mu powiedziałam, że jestem wściekła, że zrobił źle. Dobrze, że mam swoją zen świątynię..
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas w domu to co przedstawia wartość materialną bądź sentymentalną jest poza zasięgiem dzieci. Nie chcemy kusić losu i telefony, aparaty, laptopy są schowane lub leżą wysoko nigdy nic się nie stało. Nie dostają też tych rzeczy do zabawy.

Panna podaj nazwisko tej alergolog aby żadna z nas na nią nie trafiła.

Martyna ma wysypkę i myślę że to mandrynki ale jutro idziemy do lekarza na kontrolę to przy okazji mu pokażę tą wysypkę. Jest na policzkach, łokciach, dłoniach i nadgarstkach. W sumie to wcześniej po prostu była sucha i szorstka skóra ale od wczoraj się zaczerwieniła. No i cały czas to była tylko na łokciach i buzi a teraz jeszcze te nadgarstki i dłonie. Mam nadzieję że to nic poważnego.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka rada od mojego męża na rozbieranie się w nocy Pati a więc ubierz jej po prostu pajaca odwrotnie tzn zapięcie z tyłu :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika - w tym wzburzeniu właśnie nie zapamiętalam, muszę tam podejść po cichu i podejrzeć na drzwiach, znam numer pokoju ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia to jak te muffinki takie łatwe w robocie to daj przepis, może ukręce kiedyś :)
Ja w sobotę robiłam bułki drożdżowe z twarogiem i z jagodami. Rozpłynęły się tego samego dnia :) Jeszcze za mną chodzą pączki i obważanki. Wiecie może kiedy jest tłusty czwartek????
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzynka - 16 lutego czyli już za tydzień:)

A to przepisy:
http://kotlet.tv/muffiny-najlepsze
http://kotlet.tv/muffinki-super-chocolat

Czekoladowe o niebo lepsze. Ja zamiast kakao dałam czekoladę w proszku (taką do picia). wyszły super.

U nas słaba nocka. Hela się kręciła i popłakiwała. a wieczorem zapomniałam jej dać bactrim:(((

Ale za to w chałupie dużo cieplej. czuć ze mróz jest słabszy.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
super - ja mam taaaką ochotę na faworki :) - mój mąż robi najlepsze na świecie, nigdy kupne mi tak nie smakują jak domowe ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie najlepsze robi moja mama - chyba ją namówię żebyśmy zrobiły w tym roku:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie w domu z kolei nigdy nie było smażenia pączków, za to teściowa robi boskie :) Na początku stycznia ją naszło i nasmażyła, więc dobrze pamiętam, jak smakują ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak super. W tym roku sobie odbiję tłusty czwartek :) W tamtym roku nie zjadłam ani jednego pączka :(

A te muffinki to rzeczywiście prościzna :) Jedyny problem jest w tym, że nie mam takiej formy. Muszę się najpierw zaopatrzyć, a później do dzieła.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzynka ja też nie mam takie formy. miałam tylko te papierowe foremki. poustawiałam je w zwykłej blaszce i było ok. ze dwie się do prawda rozlały ale spoko.

Ale mam dzisiaj lenia. I nie chce mi się bawić z dzieckiem:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jejku jak ja uwielbiam pączki domowej roboty. Tylko problem w tym, że nie mam w najbliższej rodzinie nikogo kto by miał do tego dar :( a szkoda
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzynka - jak nic, musisz być pierwsza! To w sumie bardzo prosta sprawa: ciasto drożdżowe, potem łyżeczka ulubionego dżemu/powideł, do wielkiego gara z rozgrzanym olejem, smaży się chwilę na obu stronach i gotowe. Myślę, że dałabym radę zrobić ale nie będę przecież robić konkurencji teściowej ;) Przyjdzie moja pora na pączki, jak już sama będę babcią ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mama zawsze robiła pączki - tzn do czasu - bo jakoś tak się zawsze pączki kończyły awanturą :P - zawsze była wkurzona jak je robiła i biednemu tacie się obrywało - mimo że pomagał :)

No ale Muffinki to chyba zrobię bo prosty przepis - tylko jeszcze te papierki muszę kupić - ciekawe czy w stokrotce są?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Blachę do muffinek można kupić w ikea. Ja też jestem fanką :)
Ciast nie piekę jakoś mi nigdy nie wychodzą a poza tym mikser mi padł a muffinki to takkk!
Mam też kilka przepisów jeden Nigelli i te od wielu lat robię są przepyszne i zawsze wychodzą. Jak coś to wieczorem napiszę przepis.

Byliśmy u lekarza dzieci osłuchowo ok. Martyna ma chyba alergię na cytrusy ale to za wcześnie żeby stwierdzić. Na początek zero czekolady, orzechów i cytrusów oczywiście. Akurat to co ona kocha najbardziej no może oprócz czekolady.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niby jakaś lewa w kuchni to nie jestem ale te pączki mnie odstraszają. Pamiętam jak teściowa kiedyś się narobiła, a pączki wyszły do bani. Ciasto nie chciało jej wyrosnąć, potem pączki też nie urosły i jak zaczęła je smażyć to na "łączeniu" się porozchodziły i nasiąkły bardzo tłuszczem, a dodatkowo nie wyglądały jak pączki tylko jak jakieś różyczki, hihihi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muffinki strasznie mi się podobają bo nie trzeba ich mikserem kręcić. zastanawiałam się czy się da rozmieszać ciasto tylko łyżką i w szoku jestem bo szybko poszło. 15 min i ciasteczka się pieką.

Właśnie się z Helą nimi zajadamy - dzisiaj są jeszcze lepsze niż wczoraj. już się nie mogę doczekać lata i świeżych owoców żeby z nimi zrobić mufinki:)

Monika daj przepis Nigelli choć pewnie będzie bardziej skomplikowany.

A w ogóle wczoraj zrobiłam porządek w Heli ciuchach, przejrzałam te co ma i odłożyłam za małe i ze strychu wzięłam te które już są dobre. ma takie śliczne ciuszki i sukienki tylko gdzie w nich chodzić? w domu lata w dresach, getrach i bodziakach a sukienki się kurzą w szafie.
No i ma z 10 bluz z kapturem...nie wiem kiedy je znosimy...oby wiosna była w miarę ciepła to jest szansa że je będzie nosić.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ostatnio mam taki przypływ energii że w pracy już wszystko na dziś zrobiłam i teraz się nudzę ...
Wyższa dawka euthyroksiku i od razu lepiej :).

A u nas Eliziak prawie nic nie rośnie i ciągle w tym samym chodzi - nudno już ... I nie mogę nic nowego kupić bo nawet nie dorosła do kolejnych partii które w szafie czekają.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka to ile wzrostu ma teraz Elizka?

Mojemu w końcu zaczęły rosnąć też nogi :)) bo jak kupowałam np. dresy to bluzka była ok, a spodnie dużo za duże. Teraz to się troszkę normuje, ale i tak nie jest idealnie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
właśnie ile mierza wasze pociechy my jak bylismy 2 tyg temu na szczepieniu Emilka miala 86 cm i 12 kg
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
80 albo 82 cm i waży wreszcie 10 kg :).

Ona na początku bardzo szybko rosła a teraz zastopowała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie Heli też ostatnio urosły/wydłużyły się nogi i tułów. My też mamy pełno ciuchów jeszcze z jesieni. wcześniej trzeba było trochę podwijać rękawki a teraz są ok. Ale mam jeszcze 2 kartony ciuchów które na razie są za duże:)))

A myślicie że latem dzieciaki będą jeszcze chodziły w bodziakach?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja zjadła miche zupki i zasneła wkońcu bo dzisiaj juz przed 7 wariowała i w nocy też ciagle jej cos przeszkadzało albo chciała misia albo łosia albo kotka albo pieluche masakra

moja śpi w bodziaku z długim rękawkiem i spodenki piżamowe i skarpetki i jest przykryta kołderką a że spi z większą część nocy z nami to ja ja przykrywam i nie marznie
moja ostatnio jakieś 3 tyg temu ważyła 12.2 a wzrost to ma jakieś 86 albo ciut więcej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia my body juz teraz mamy malo wiec latem raczej nie zaloze - zwlaszcza ze mam plan totalnie odpieluchowac do 2 urodzin ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja małej nakupowałam ostatnio na 92 bodziaki kilka z długim i z krótkim tak na wszelki wypadek spać pewnie będzie a na dwór jak cos to z krótkim żeby w plecki nie wiało
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie właśnie ja też mam taki plan. Myślę że latem pewnie nie będzie nosiła bodziaków, na wiosnę jeszcze jakieś mamy więc chyba damy radę bez nowych już.

Teraz będzie trzeba kupić gatki:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia ja kupilam gatki :) ale jakos nie moge sie przelamac by puszczac ja w gaciech - ciezko wspominam 12 par gaci dziennie do prania okupcianych i osikanych więc czekam jeszcze troche
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he u nas byłyby tylko obsikane ale na razie nie będę próbować jak jest zimna na dworze.

A jakie kupiłaś? bo kiedyż czytałam wątek o gatkach i ponoć nie wszystkie są wygodne.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
takie mamy http://allegro.pl/majteczki-z-falbanka-na-pampersa-12-18m-i2070342006.html
ale takie najzwyklejsza s anajlepsze http://allegro.pl/mieciutkie-bawelniane-majteczki-86-92-i2079680463.html
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehh u mnie cienko, wczoraj moja mama zle sie poczula, brala jakies hormony na oczyszczenie macicy czy cos, i strasznie ja brzuch rozbolal. Biedna jest, dzisiaj byla lekarka dac jej zastrzyk przeciwbolowy, przywiezli tez kroplowke bo przez wymioty sie odwodnila:( Mam nadzieje ze jej szybko minie, wieczorem znowu do niej jade.
Bylam dzisiaj na praktykach i cwiczylam tez z takim maluszkiem 6 miesiecznym, ktory urodzil sie w 36 tygodniu i wazyl 1300g. Teraz ma pol roku i wazy 4300 to w sumie prawie tyle co Ami wazyla jak sie urodzila:P Ale jest slodki, takie malenstwo a ma juz taki bystry wzrok i sie tak smiesznie patrzyl jak z nim cwiczylam:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama pytam bo laski pisały o jakiś bokserkach dla dziewczynek chyna z h&m.
Zobaczymy.

Aniaa biedna Twoja mama:( dobrze że jesteście czujni i lekarz u niej był.

Ja padłam z Helą na drzemkę...masakra. nie lubię spać z nią w dzień. wolałabym żeby spała bez problemu w nocy i dała nam się wyspać!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i trudno, będę robić dziś te muffiny wrrrr ;-)

Aniu, uściski dla mamy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jeszcze nie myślę o odpieluchowaniu ...wydaje mi się że u nas latem może być jeszcze ciężko.

Aniaa-zdrówka dla mamy :)

Wczoraj przyszedł do mnie wyczekiwany list - jestem certyfikowanym audytorem ISO 9001 i 14001 :). A już się stresowałam czy zdałam ten egzamin czy nie :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja i jak muffiny?

Nilkaa gratulacje!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa gratulacje
nyzosia z tymi gaciami to nie wiem czy bokserki oki bo kupa nogawkami wyleci ;) wiec ja bede szla na ilosc gaci :) bo z tego co pamietam u chlopakow non stop sie pralo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama a Emi nie woła na kupę? Hela już kilka miesięcy (pomijać incydent w samolocie:) nie zrobiła kupy w pieluchę. Więc u nas będą tylko obsikane gatki:)

Jejku nie wiem co się stało ale mamy w domu ukrop. 23 stopnie. ja wiem że jest cieplej na dworze więc już przykręciłam ogrzewanie ale i tak jest ciepło. Hela dzisiaj śpi w samym pajacu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ostatnio zawalilam spraw z nocnikiem bo miala mega odparzony tylek i biegalam po lekarzach z nim i nie wysadzalam jej za bardzo, na dodatek do teraz w wannie ja musze przymuszac do siadania bo mysli ze pupa bedzie ja piekla
zamierzam od kwietnia nakladac gacie i bardziej nocnika pilnowac bo teraz ja sadzam kilka razy dziennie ale ni eplinuje tak jak z chlopakami by siedziala odpowiednio dlugo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej hej:)

U nas wszystko ok:) czytam czytam was ale jakos nie moge zabrac sie za pisanie:p

Odsmoczkowalam Filipa:) nie bylo az tak trudno:) a przez to ze w ciagu miesiaca przegryzl dwa smoki, przegryzl tez w butelce i nie wiem czy jej tez nie odstawic ale tego troszke sie boje bo pije w dzien herbatke przez sen a wieczorem i nad ranem mleko.

Spi calkiem calkiem bo od 21 do 7.30 i w dzien okolo 2 godziny. Oczywiscie w nocy pobudki. Od Maksa juz nie ucieka a sam teraz walczy o swoje:) i zrobil sie dla niegonstraszny niedotykalski.

Te mufinki brzmia smacznie moze tez zrobie:)

Kamil teraz jezdzi autobusem i kolejka do sopootu bo auto padlo:( troszke to czasu zajmuje bo robi jeszcze nadgodziny:( oby do wiosny!!!!!

Kiedy spotkanie na karwinach????
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Uuu to faktycznie kiepsko:(
U nas Hela wola pupa pupa i mówi i robi tup tup tup - tzn. że mamy się spinać i sadzać ją na nocnik:))) Nawet podczas gorączek nam się udało z nocnikiem więc z dwójką nie mamy już problemów:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia czyli to gorsze macie z glowy - pamietam ze chlopaki wolali siku ale z kupa to zawsze uciekali do kąta kucali i tam szla produkcja ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super Ssabinka że się odezwałaś i że wszytko u Was ok. Gratulację za odsmoczkowanie:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama dlatego mam nadzieję że pójdzie nam dość gładko tym bardziej że zdarza się jej wołać też na siku. a jak nie woła to często pokazuje że robi siku w pieluchę więc widzę że kuma o co chodzi:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje Sabinka za odsmoczkowanie, opowiadaj jak to zrobiłaś?

Nilkaa wielkie gratulacje!!! ja też postanowiłam się szkolić, do 30 mam zamiar mieć 3 mocne zawody w ręku! nie będę na innych harować ooo!!

U nas też obsikane gacie będa, kupę woła, siku też ale wiadomo nie wszystko w nocniku ląduje, na wiosnę chcę zacząc odpieluchowywać, zobaczymy.

U nas w mieszkaniu też cieplej, od razu czuć że mniejszy mróz jest. Moje auto chodzi jak żyleta, nowy akumulator zdziałał cuda :)) jak fajnie jest móc rano odpalić auto :P
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Poprostu mu nie dalam:) on smoczka dostawal tylko do zasypiania w dzien i wieczorem, zmezylam go w dzien ze po mleku poplakal moze z 10min pokazywal na parapet gdzie zawsze byl i mowil ta ta ta czyli tak bo zawsze sie pytalam chcesz smoka i ki odpowiadal i dostawal a teraz go tam nie bylo na drugi dzien w ciagu dnia bylo gorzej o 30min z nim walczylam a potem juz coraz lepiej po 3 dniach zapomnial:)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Muffiny czekoladowe przepis Nigelli

Przygotować 2 miski
W jednej suche składniki:
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
4 łyżki kakao
150g groszków czekoladowych lub czekolada gorzka połamana na małe kawałki
cukier winiliowy

Druga miska składniki mokre:
jajko
1 szklanka mleka
1/4 szklanki oleju

Mokre składnki wymieszać i wlać do miski z suchymi składnikami. Wszystko zajmuje 5 minut :)
Nigella mówi że sekretem tych muffinów jest to aby nie mieszać wszystkiego starannie tylko od niechcenia i lepsze są wtedy.
Wlewamy do foremek i pieczemy około 10-15 minut w 180 st C.
Ja zawsze mieszam wszystko w dzbanku od blendera on ma dziubek i potem łatwiej się wlewa do foremek.
Smacznego :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My z odpieluchowaniem daleko za murzynami :( Ja w tygodniu to nie mam nawet kiedy za to się wziąć, a w weekendy to dużo "latamy" po rodzinie i też jakoś tak nie wychodzi. Też chciałabym aby latem Antoś latał już bez pieluchy ale czy to się uda????

Słyszałyście o tych chłopcu co skoczył z okna i w ostatniej chwili jakaś kobitka go złapała? Mama poszła na chwilkę odprowadzić dziecko do przedszkola. A niedawno był taki wątek, heh.

Nilkaa gratulacje:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika ten przepis jest bardzo podobny do tego co ja dałam. pewnie go od Nigelli spapugowali:) Może go jutro wypróbuje:)

Dzynka latem dacie radę. macie ogród więc puścicie Antosia bez pieluchy i nauczy się wołać:)

Hela zasmakowała w różnego rodzaju grankach i tostach. normalnie wsuwa tosta z serem:)) a teraz podjada moją grzankę:)

A ja dzisiaj w końcu idę na obiad i na plotki z przyjaciółkami! Mąż się wczoraj pytał o której wrócę to mu powiedziałam że jak wrócę to będę:)))) Już jest cały zestrachany:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ehhh- a ja się wyżalę - musiałam w słowniku języka angielskiego!!! sprawdzać słówka z książeczki Elizki - bo ich nie znałam :) - kurcze języka uczę się już chyba z 20 lat a tu w książeczce dla rocznego dziecka nieznane mi słówka, wstyd :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nilkaa a co tam za niesamowite słówka były??

Monika tak patrzę na ten przepis i widzę że tam jajka nie ma. ciekawe....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
custard splats - teraz już wiem co to znaczy - ale bez słownika to ciężko było :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Lo matko!!! faktycznie trudne słowa! A co Ci słownik powiedział? bo mi jakieś głupoty wychodzą...

Kiedyś mój B. ubiegał się o pracę w norweskiej firmie. miał różne testy - na inteligencję np. i z angielskiego. Robił je w domu na specjalnej platformie. No więc mówimy luz damy rade z tym angielskim wspólnym siłami. I powiem wam że mieli takie słowa że w życiu ich nie widziałam i bladego pojęcia nie miałam co znaczą. Cholernie trudny test był. chyba tylko po to żeby odsiać jak najwięcej osób.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
plamy po kremie :)
Dokładnie chodzi o teletubisiowy krem który był na śliniaczku :).
No ale w życiu bym się nie spodziewała, że w książce dla małego dziecka będą tak mało znane słowa ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiesz teraz dzieciaki muszą być mądre:)) więc nie ma lekko.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tu piszę że u nas bez szans na nocnik a Elizka właśnie zaprowadziła Anię do łazienki, wskazała na nocnik, powiedziała sisi no i zrobiła co trzeba do nocnika - więc może jakaś szansa jest że latem porzuci pampersy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie oglądam kurtki na wiosnę dla Heli i jestem załamana. sam róż i czerwień...są piękne zielone płaszczyki z next ale za 100 zł bo nowe. Na razie licytuje kurtkę TU, taką szarą a nie różową. zobaczymy jak się aukcja potoczy:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia wlasnie o tym samym myslalam ze wszedzie roz - ale udalo mi sie kupic szary plaszczyk na wiosne i mam kurtke grzybka taka malinowa w kwiatki i dwustronna kurtke z jednej strony roz z drugiej fiolet w kropki :)
szukam teraz jakiegos beretu do plaszcza w kolorze czerwonym lub fiolet ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas nocka słaba mała nie chciała zasnąć a jak juz zasneła to po 2 godzinach się obudziła i nie mogłam jej uspokoić dopiero po jakims czasie zasneła i spała do 8 z przerwą na picie
wkońcu cieplej myśmy dzisiaj nawet na spacerek wyszły super było i mała znowu przy zasypianiu marudziła chyba to zęby ale sama nie wiem dolna lewą trójke już widać pod dziąsełkiem i chyba się przebija

my z nocnikiem też daleko w tyle jesteśmy poczekam jak będzie cieplej to sie za to zabiore
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy dużo granatowych i różowych spodni więc różowe kurtki u nas odpadają. widziałam ładną granatową l kurtkę nexta ale też za 100 bo nową. mam nadzieje że upoluję coś szarego i do tego kolorowe dodatki i będzie git.

Fakt dzisiaj ciepło. u mnie -3:) ale ja z wychodzeniem wstrzymam się do weekendu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tez chciałam poczekać ale juz tyle przez te mrozy w domu siedziałysmy że głupawki można dostać:-)
ja mam tez różową kurteczkę z jesieni może będzie jeszcze dobra ale spodenki to chyba będę musiała kupić i jakieś buty wiosenne
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Spodni mam jeszcze spory zapas. swetry też. Generalnie mam garderobę dla Heli na wiosnę tylko kurtkę cieplejszą potrzebuję i też buty musimy kupić. Ale na razie czekam na to jaka będzie wiosna i jaką nogę będzie miała Hela bo widzę że jej rośnie:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas Elizka przez ten katar i mrozy 5 dni siedziała w domku, no ale teraz już jak jest zdrowa to wychodzi. No i w ogóle nie marudzi z powodu zimy - rzuca się na zaspy :P

Dziś ja robię muffinki - tyle przepisów, więc trzeba zrobić :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja generalnie lubie Amelke w rozu i czerwieni, no ale nie cala:) Ale ze jest blondynka to slicznie wyglada w rozowej bluzeczce, mi to nie przeszkadza:) Ogolnie jestem zdania ze dzieci powinny byc ubierane na kolorowo, nie podobaja mi sie czarne kurtki dla dzieci stylizowane na takie dorosle. Na wiosne mam ten plaszczyk czerwony co Wam pokazywalam i kurtke taka bardziej sportowa zielona w biale grochy. Musze tylko dokupic jakies fajne czapki i buty wiosenne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widzę, że nie tylko mi się nie podobają dziewczynki całe w różu. Obiecałam sobie, ze jak będę miała córeczkę to na pewno będzie miała ograniczoną ilość ciuchów w kolorze różowym, choć to pewnie nie takie łatwe :)

My cieplejszą kurtkę na wiosnę mamy ale muszę jeszcze kupić jakąś taką lżejszą, buty też są, no chyba, że jakoś stopa mu się mocno bujnie. Za to na lato to nie mamy praktycznie nic :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzynka do lata to jeszcze daleko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Patrycja na wiosnę ma kurtkę w różu - trudno, z tamtego roku ma, więc nowej kupować nie będę. Też nie lubię różu ale babcia jej kupiła. Za to buty będę musiała kupić, ale też czekam do wiosny bo nie wiem jaką będzie miała stopę. Jakieś spodnie, bluzki, jakieś dresy. Bodziaki ma.
Ostatnio robiłam porządki i ma tyle bluz z kapturem zapinane na zamek - i to było jedno wielkie nieporozumienie bo rozpina je sobie i zdejmuje.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa, masz rację do lata daleko ale ja już żyję myślami o ciepełku ;), grillach i wyjazdach nad jeziorko :)

Madziulka, widzę że Pati nie lubi ubrań :D, mój za to najchętniej biegałby na boso, nie ważne czy zimno czy ciepło.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas też bluzy z zamkiem zupełnie się nie sprawdzily ...

A u mnie już się pieką muffinki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
my uczymy półtoraroczne dzieci a tu dzieci które idąc do szkoły jeszcze robią w pieluchę:
http://zdrowie.dziennik.pl/aktualnosci/artykuly/378454,szkola-podstawowa-uczy-dzieci-korzystania-z-wc-bo-uczniowie-nadal-nosza-pieluszki.html?utm_source=link&utm_medium=referral&utm_campaign=nastepny-artykul

aż mi się nie chce w to wierzyć ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzynka to fakt - Pati uwielbia być na golaska :))) jakby co my nago nie chodzimy po domu :P więc nie wiem skąd ona to ma. No i boso też uwielbia, ciągle zdejmuje skarpety

Nilkaa szok, myslę że do 3 r to trzeba odpieluchować.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka z tego co wiem jak do panstwwego przedszkola chce sie oddac dziecko to jest muss odpieluchowania, panie nie bawia sie w nauke nocnika

Aniaa twoja Amelka w rozu super wyglada wiec nawet jak ubrana od stop do glow to i tak slodko
ja tam lubie swoja w fioletach, zielonym i niebieskim
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmamo od stop do glow na rozowo to jej raczej nie ubieram hehe:)
Ale ja moja lubie w rozu, fiolecie i czerwonym
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosiu jest w tym przepisie jedno jajko.

Ja dziś zrobiłam lody z przepisu mojej siostry są super i szybko sie je robi. Jak smakują to powiem jutro bo na urodzinki sobie rozpustę szykuję a co. Jeszcze mama ciasto upiekła więc siedzimy jutro i się objadamy słodkościami.

Dla lodowych smakoszy podaje przepis

500ml śmietanki 30%
4 jajka
50g cukru
cukier waniliowy
50g czekolady gorzkiej najlepiej 70%
3 batony snickers

Potrzebujemy 4 miski
1 miska to żółtka +cukier +cukier waniliowy zmiksowane na kogel-mogel około 5min
2 miska białka + szczypta soli ubite na sztywno
3 miska śmietana zmiksowana ale nie na sztywno
4 miska roztopiona czekolada +rozdrobnione snickersy w kąpieli wodnej (zostawić trochę snickersów do posypania na koniec)

Do miski nr 1 dodajemy śmietanę i białko i delikatnie mieszamy. Połowę tej masy dodajemy do czekolady roztopionej i dokładnie mieszamy a drugą do pojemników na lody (2 pojemniki litrowe)
Na górę masa czekoladowa, nie mieszamy i posypujemy snickersami. Wkładamy do zamrażarki na conajmniej 2 godziny. SMACZNEGO! :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mjakmama wiem wiem że musi być odpieluchowane, ale mi sie wydaje że do 3 r do już max na odpieluchowanie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika faktycznie nie doczytałam:) A więc to taki sam przepis:))

Ja nie mam nic przeciwko różowym ubrankom ale wkurza mnie to że nie ma wyboru. że tylko róż i róż dla dziewczynek. a ja lubię turkus...rzadko można znaleźć coś turkusowego dla dziewczynki ale widzę po ubraniach w szafie że ma coś się da znaleźć.

Na lato mam cały karton ubranek. Część z zeszłego roku, część kupiłam w UK jak byłam a jeszcze część się nagromadziło np. z czasu ciąży:) Tylko buty będziemy musieli kupić.

U nas bluzy z kapturem nie stanowią problemu, Hela ich specjalnie nie rozpina ale ja nie cierpię tych bluz zakładać jej pod kurtkę. Może będzie ciepła wiosna to będziemy nosić same bluzy i kamizelkę.

Ja wczoraj byłam na obiedzie/kolacji z przyjaciółkami. Mąż świetnie sobie poradził z Helą tylko mieszkanie wyglądało jakby ktoś granat wrzucił:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika - STO LAT STO LAT:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja wczoraj zrobiłam czekoladowe muffinki ale jak na mój gust to zbyt czekoladowe wyszły - następnym razem zrobię z mleczną czekoladą zamiast z gorzką ...

Ja tam nie mam wybranych kolorów dla Elizki - ma ciuchy we wszystkich kolorach - tylko rano dopieram aby w miarę to do siebie pasowało :).
Mamy sporo różowych - ale większość to w prezentach dostajemy, sama rzadko jej różowe kupuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
rozumiem że Monika ma urodziny? a więc STO LAT :))) ale śniegu napadało, kiedy wiosna przyjdzie???

Czy Wasze maluchy zaczynają się wcześniej budzić? moze wiosnę czują?? :P Pati czasem potrafiła do 9 spać a teraz przed 8 się budzi. Może też to że szybciej jest jasno?
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie tez zawsze mega balagan jak maz zostaje z Ami:P bo raz sie bawia klockami, zaraz biora cos innego, ksiazeczki, kartki i kredki i tak pozniej wszytsko lezy:P W ogole u mnie w domu jest najwiekszy balagan w weekendy jak maz ma wolne:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Madziulka u mnie Hela śpi ostatnio dłużej niż zwykle:) więc nie ma reguły:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika sto lat
To my z balaganem nie obiegamy ;)
Ja szlu dostaje jak widze ze cos nie na swoim miejscu - kiedys mialam taki okres ze wieczorem jak dzieci zbieraly zabawki to przeliczlam czy czegos nie brakuje np pileczek od zyrafy,itp noi wsio musialo byc na swoim miejscu teraz troche mi przeszlo ale nadal lubie jak kazda rzecz ma swoje miejsce

Emilka jak zwykle spi do ok 6
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee nie to ja taka porzadnicka nie jestem:) Bardziej mnie wkurza ze ja posprzatam a oni pozniej rozwalaja:P Ale u mnie to w sumie ciagle pol salonu zawalone zabawkami Ami, co sprzatne to ona wyciaga wiec sie tym nie przejmuje, chyba ze mamy gosci:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A Hubcio wstał dziś o 5:00 :-( Na szczęście mąż się nim zajął, ale to tylko dlatego, że ja dziś pracuję do wieczora. Ech, i Hubcio biega teraz zadowolony. Nawet nie ziewnął od rana.

U nas nie ma spinki pod względem sprzątania. Jakoś go ogarniamy wieczorem i jest ok. Naprawdę sprzątamy dopiero, jak spodziewamy się gości ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie u nas tez tylko jak goscie hehehe;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja się dzisiaj zabieram za sprzątanie - coś trzeba robić w tej chałupie...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie zamierzam polozyc jak Ami bedzie spala bo jakos sie nie wyspalam a pozniej musze zrobic zakupy i jade do mamy. Biedna juz od 3 dni sie meczy, boli ja brzuch, wymiotuje, ciagle kroplowki, zastrzyki przeciwbolowe. A wszytsko przez to ze ginekolog jej zapisala zbyt silne tabletki hormonalne na oczyszczenie macicy, co jak sie teraz okazalo w ogole bylo niepotrzebne. Badalo ja dwoch innych lekarzy ginekologow, robili usg i nie widza potrzeby do brania tych tabletek. Rece opadaja. A to jeszcze jej zapisala ta ginekolog co mi ciaze prowadzila, mialam do niej bezgraniczne zaufanie a tu taki zonk:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas mała dzisiaj wyjątkowo grzeczna chyba wie że mama ma święto teściowa juz była teraz mała spi a ja pije kawkę i sie słodkosciami objadam

przepis na mufinki sobie wydrukowałam wiec pewnie i ja je zrobie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki dziewczyny za życzenia :)

Lody rewelacja bardzo smaczne, polecam.

Ja dostałam dziś prezent na urodzinki awaria ciepłej wody nie będzie do jutra, super!

Ja mam bzika na punkcie sprzątania a i tak ciągle syf. Z zabawkami to też tak mam że wszystko przeliczam i układamy na swoje miejsce bo inaczej ciężko się bawić jak wszystko razem zmiksowane.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas muffinki nie mogą dojść do skutku, bo nigdzie w okolicy nie mogę dostać tych papierowych foremek. Czeka mnie wizyta w jakimś dużym sklepie, czego nie znoszę. Ale akurat w niedzielę mamy gości, więc będą jak znalazł ;-)

Nilkaa - no właśnie ja już zakupiłam nawet gorzką czekoladę do nich. Mówisz, że nie smaczne? A może mniej czekolady trzeba dorzucić?

Aniu - ale generalnie chyba jest lepiej?

Sto lat dla solenizantki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no właśnie wg mnie to aż gorzkawe to wyszło - ale może miałam czekoladę ze zbyt dużą ilością kakao? Nie wiem ...
Mojemu mężowi oczywiście smakują ale ja następnym razem albo poszukam tych kulek czekoladowych (rok temu firma produkująca kakao sprzedawała genialne) albo dam czekoladę mleczną.

Sto lat dla Moniki !
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja
a polecam książeczki:
http://www.empik.com/szukaj/ksiazki?c=ksiazki&q=teletubbies&start=1&resultsPP=10&searchCategory=book
Mamy już dwie, dwie kolejne zamówiliśmy - dla mojej maniaczki teletubisowej to ostatnio największy skarb :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika Wszystkiego Najlepszego:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dałam mleczną czekoladę do muffinek:)

My dzisiaj siedzimy cały dzień same...mąż wróci dopiero wieczorem:(
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
od 16tej nikt nie pisze? Ale cisza ...

A u mnie znów zimno w domu - tym razem zupełnie się pompa wyłączyła i jak się obudziliśmy było tylko 16 stopni, i na dodatek tylko zimna woda. Jestem już na to wkurzona, powinni to w końcu porządnie naprawić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rzeczywiście cisza.

Monika spóźnione życzenia: Wszystkiego najlepszego!

Monika, a powiedz czy te lody nie przypominały smakiem tych lodów z proszku (jeśli oczywiście je kiedyś jadłaś)?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ehh u nas pobudka o 6.20 nie wiem o co Ami chodzi:/ Wczoraj tez jakos wczesnie wstala. No i nie pila mleka w nocy, dlatego wole jak sie budzi o tej 4-5 i wypije to dluzej spi..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też dzisiaj chłodniej. w nocy widać było zimno. a szkoda bo miałam nadzieję na jakiś cieplejszy dzień żeby wyjść z Helą na jakieś pół godziny na spacer:(

U nas bardzo dobra nocka. Hela wylądowała u mnie w łóżku dopiero o 6 jak mąż wstał do pracy:)

A mi dzisiaj smutno bo sprzedaliśmy mój samochód:((( w sumie teraz nie jest mi niezbędny ale jakoś się z nim zżyłam:((( eeeee
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia mi tez bylo smutno jak sprzedalismy moj;) Zwlaszcza ze jakos mialam z nim fajne wspomnienia z czasow ogolniaka i studiow:)
No ale teraz drugi tez sprzedalismy i mamy jeden porzadny, wiec spoko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no wiem że samochód rzecz nabyta i że to nie pierwszy i nie ostatni ale patrząc na zdolności mojego B do kupowania samochodów to był pierwszy porządny:))) Bo o reszcie to można książki pisać:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa:
a jaki samochód w ogóle kupiliście?

Ja też się przywiązuję do samochodów.No ale na razie żadnych zmian w planach nie mamy ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jakos przez ostatnie problemy z moja mama i z babcia to w ogole sie nie nacieszylam nowym samochodem. Nawet nie zdazylam ulubionych plyt zaniesc do samochodu ani nic.
Nyzosia a czemu nie zostawiliscie Twojego samochodu skoro porzadny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No bo w sumie nie mamy kasy na jego utrzymanie, ja tak często nie jeżdżę a do tego znalazł się kupiec - nasz kolega go bierze za całkiem rozsądną cenę więc w sumie to okazja. jedno auto nam wystarczy ale jakoś i tak czuje się z tym źle...
Na pocieszenie z tej kasy zrobię półki w sypialni :))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zimą to i u nas jeden samochód stoi - ze względu na to że do tej pory kół mu nie zmieniliśmy na zimowe ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No my sprzedalismy z tego samego powodu bo nam dwa niepotrzebne, ale chodzilo mi o to czemu nie sprzedaliscie samochodu meza skoro Twoj byl jedyny porzadny:)
Nilka pisze na priv
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aaa bo męża większy i na gaz:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No my tez zostawilismy samochod mojego meza z tego powodu ze wiekszy, ale moj byl prawie nowy i troche pozalowalismy. Bo jego sie czesto psul, moj mimo ze mniejszy to pewnie by nam dluzej posluzyl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na szczęście ten męża się nie psuje choć idealny nie jest. pewnie mąż wytrzyma jakieś pół roku i też go sprzeda i kupimy coś lepszego. chyba że mi będzie auto na gwałt potrzebne to wtedy kupimy coś dla mnie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widziałyście że 6 padła w Gdyni!!! Jaaaa czemu to nie ja wygrałam??????????????????
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bo to jeszcze trzeba było na Oksywiu czy Obłużu mieszkać :P i tam wysłać totka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurde ja obstawiałam że na Krawinach już nie padnie 6 bo już kulka było. Więc kazałam mężowi w Gdańsku totka kupić!! mogłam go na Obłuże wysłać:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zrobiłam muffiny z przepisu Moniki i są przepyszne!!!!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia a robilas z gorzka czekolada polamana czy znalazlas te groszkii czekoladowe gdzies?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja robiłam z mleczną czekoladą pokrojoną w kostki ii wrzuconą do ciasta i dałam nie kakao tylko czekoladę (taką do picia). Przez to są mleczko czekoladowe, delikatne.

Ale zrobiłam też z tego przepisu bez czekolady i kakao - dałam do "białego" ciasta orzechy i rodzynki i drugi rodzaj gruszki i rodzynki:)

Ale samo ciasto jest lepsze niż to co miałam z poprzedniego przepisu. w sumie nie wiem czemu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w sumie mam taka forme silikonowa do muffinow i 6 takich pojedynczych foremek w ksztalcie serduszek a jeszcze nigdy tego nie uzywalam:P Moze wkoncu sie skusze:) Za to wczoraj zrobilam pyszna goraca czekolade taka z prawdziwej tabliczki czekolady i dodalam troche baileysa, pyszna wyszla:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja właśnie robiłam zgodnie z przepisem od Moniki ...
Ale przy następnej wersji chyba zamienię olej na masło i może dam wg tamtego przepisu część cukru białego a cześć trzcinowego.
No i na pewno mleczną czekoladę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
uwielbiam prawdziwą czekoladę z baileysem ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka no to nastepnym razem zapraszam hehe:) Dobra jest tez z rumem ale akurat nie mialam;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niestety ja już nie mogę pić alkoholu :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O czyms nie wiemy?!:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haha, teraz już wiecie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ogromne gratulacje! Ale super:)))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ha Nilkaa ja już wcześniej wiedziałam!!!! nie skomentowałaś mojego podejrzenia:)))) Gratulacje:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe Nyzosia a skad?:P Ja nic nigdy nie wiem cholerka:)
Nilka a u lekarza juz bylas czy narazie test?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa czytam między wierszami:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ojj - ja już dawno byłam :P - i to nie raz :)

Właśnie powoli przymierzam się już do umówienia na USG połówkowe, kończy mi się właśnie 19tydzień.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze teraz sie chyba bede bardziej wczytywac:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow Nilkaa ale tajemnicę zrobiłaś! To na kiedy masz termin? Na lipiec? A znasz już płeć? I jak się czujesz?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee no to sie moglas juz wczesniej pochwalic, ja bym nie wytrzymala, pewnie bym zdala relacje juz z robienia testu heheh:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
na lipiec - wstępnie 12 ale wg USG 17 - więc raczej druga połowa lipca się szykuje ...
Płci jeszcze nie znam - na USG jestem umówiona w luxmedzie na 28 lutego ale chcę jeszcze poza tym umówić się na 3/4D do Leszczyńskiej we wcześniejszym tygodniu, więc powinnam do końca lutego wiedzieć czy będzie dziewczyna czy chłopiec.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak będzie dziewczynka to masz już całą wyprawkę:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja tak jak poprzednio - rodzinie powiedziałam dopiero po 12 tygodniu :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
GRATULACJE NILKAA tajniaku :)
pochwal sie jak sie czujesz, plec znasz??/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale nam, forumowym ciociom nie powiedziec?:)
Troche Ci zazdraszczam:) Czasy brzuszkowe byly fajnee:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z drugą ciążą jest inaczej - tzn nie ma zupełnie czasu na odpoczynek - na nic ...nie czuje się że to są "czasy brzuszkowe"

Na początku czułam się zdecydowanie gorzej - bo za mało spałam i za dużo pracowałam, ale teraz już jest spoko.
Ogólnie to nie myślę ani nie czuję że jestem w ciąży - gdyby nie kopanie to bym sobie o tym fakcie przypominała tylko w przypadku wizyt u lekarza :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie juz wczesniej czytalam takie opinie o drugiej ciazy jak tu piszesz:) Ostatnio sie naogladalam takich maluszkow to mi sie tez zachcialo hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bylam tak samo zafascynowana pierwsza i druga ciaza - druga dlatego ze byla pojedyncza i mniej bulgotalo w brzuchu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa gratulacje!!! Jestem w szoku że tak długo wytrzymałaś i nic nam nie powiedziałaś :) Życzę zdrówka dla Ciebie i maleństwa. Tylko daj znać co będzie. Chyba że powiesz nam dopiero jak się urodzi :)

Jeszcze raz dziękuję za życzenia urodzinkowe. Wieczorkiem wyszliśmy z mężem w restauracji było bardzo miło.

Dzynka lody mają smak prawdziwych lodów :) nie takich w proszku. Wszyscy wczoraj się zachwycali.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nillka Gratulacje obu zdrowy dzidziuś był:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ohoho, to chyba jakiś wyż się zbliża. W moim otoczeniu tyle kobiet w ciąży, że szok :)
Nilkaa gratulacje :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he a u mnie oprócz forumek cisza....żadna moja przyjaciółka nie chce ze mnie zrobić cioci no!!

Ja tam na razie jestem wyleczona z ciąży, dzieci i wszystkiego. Jakiś okres buntu mam:)) Ciekawe czy kiedyś mi przejdzie czy Hela zostanie jedynaczką?:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
heheh- łatwo być tajemniczym przez sieć - o wiele trudniej było mi czekać do wigilii aby rodzinie powiedzieć :P

Ja z kolei znam tylko jedną osobę która teraz jest w ciąży, niestety znów nie będzie z kim na spacery wychodzić :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale numer! Super gratulacje Nilkaa!

Ja też coś czułam. Ale to glównie dlatego, że Nilkaa się zrobiła taka mamusiowata znowu hehe że tak powiem, ale wiecie o co mi chodzi ;-)

Mój maluch śpi, a ja robię kluski śląskie z gulaszem wołowym. Muffinki będą w niedzielę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia:
jakbym siedziała w domu to raczej też by mnie nie ciągnęło do ponownego macierzyństwa - a tak - jak się okazało że da się pogodzić i dziecko i pracę (wiadomo - kosztem większego zmęczenia) to zupełnie co innego ...

No i wciąż optymistycznie podchodzę do tematu że z dwójką też się da to wszystko pogodzić :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja zrób muffinki z przepisu Moniki/Nigelli. Są super!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No własnie sobie skopiowałam :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie w najbliższym otoczeniu 4 i najśmieszniejsze, że wszystkie termin porodu mają na ten sam miesiąc, o boziulko ile to trzeba będzie prezentów kupić, hihihi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa mnie nie ciągnie do dzieci nie dlatego że siedzę w domu.
Z resztą ja mam inny pogląd na zajmowanie się dziećmi i pracą niż Ty:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Podziwiam, podziwiam Nilkaa. Ja nie siedzę w domu, ale do dzieci mnie na razie nie ciągnie hehe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja bym chciała mieć kolejne mimo że z małą ciągle cos... ale jak narazie finanse i mieszkanie nam blokują kolejną pocieche
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa gratulacje ! tak coś czułam po Twoich postach ze coś jest na rzeczy :)dobrze ze dobrze się czujesz, ciekawe jak Elizka zareaguje na rodzeństwo ;)

ehh u nas ciągle coś się dzieje, 2 dni temu wybili nam szybę w samochodzie, zamówiłam już na allegro, w autoszybach w gdańsku chcieli za nią 500zl +koszt wstawienia, na all zapłaciłam 79zl ;D w końcu tez kupujemy większy samochód bo w tym nie możemy się pomieścić ;/ mąż jednak nie chce go sprzedać bo twierdzi ze to " jego bryka " ;)

Madziulka a Ty gdzie się dokształcasz, zmieniasz prace ? tak coś wywnioskowałam z Twoich postów ;)

Ssabinka widziałam na foto ze Filip śpi w normalnym łóżku, nie spada z niego ? ja tez chce małej wymienić bo z łóżeczka zaczęła wychodzić ;/

Nyzosia kiedy planujecie spotkanie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja ciągle myślałam ze Nyzosia będzie najszybciej mamą po raz drugi ;D nie wiem czemu ;) ja mam jakiś uraz do drugiego ;) mi chyba nie minie...;D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przyszła mamo najbliższe spotkanie jakie zorganizujemy to chyba będzie 17 lutego w ramach projektu integracja-interakcja. Ale jesteśmy trochę ud.upione że tak powiem bo kasy nam jeszcze nie dali i stoimy z robotą:( ale postanowiłyśmy spotkanie zrobić - będzie takie rozruchowe:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he przyszła mamo ja się łącze z Tobą w urazie:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eliziak na razie całuje brzuszek i przynosi mu zabawki :) Próbuje je wcisnąć do środka :).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia zdradź jak Helka się wbiła w Twoje szpilki ?!:) Liwia tylko ze szmatkami lata i sprząta, coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu ze to nie dziewczynka ;) a nie sorry, lubi tez czesać włosy - ale koniecznie sama

ja z koleżanką - jej córka ma 2 latka jesteśmy chętne na spotkanie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przybywajcie:) Na pewno roześlemy jeszcze newslettera i będzie info na stronie klubu (niestety z brak kasy na razie tylko na stronie klubu choć szykujemy odrębną stronę dla projektu).

Hmm a jak Hela to zrobiła? Wyjęła sobie moje buty z szafki i wsadziła na stopy i chodziła:) wcześniej robiła to z kapciami a teraz dorwała szpilki:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
przyszła mamo:
a Ciebie już czesze?
Moja to lubi mnie czesać ale to dość bolesne :P

No i tak słodko karmi lalę i daje jej pić, ubiera jej swoje butki - od razu widać że to dziewczynka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Faktycznie coś w tym jest że mimo że jakoś specjalnie się nie narzuca dzieciom ról/płci one same z siebie zajmują się "dziewczęcymi" bądź "chłopięcymi" rzeczami. Hela też ma dużo takich babskich zagrań choć nie zawsze ma skąd papugować. A Panna opowiadała jak Kostek fascynuje się autami choć ma tylko jeden samochód:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taa moja tez słodko... rozbiera lalę ;) nawet nie próbowała mnie czesać, za to wciska we mnie buty jak chce iść na spacer

ogólnie jestem pod wrażeniem ile potrafi i rozumie, codziennie mnie zaskakuje, tylko z mówieniem u nas wielkie zero...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja właśnie pooglądałam sobie auta i stwierdziłam ze nie ma tego złego. Jak będę chciała teraz nowe auto to kupie sobie jakieś przybajerzone, babskie jeździło! nie muszę się już martwić czy zmieszczę w bagażniku wózek więc mogę rozszerzyć krąg poszukiwań:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
haha - bodajże nasze to babskie :P - tak je kiedyś chyba promowali - ale wg mnie nie ma jakichś specjalnych bajerów tylko dużo schowków :P

A wózka to już przecież nie będziesz musiała chować, jedynie fotelik musi się zmieścić.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie właśnie...musi mieć tylko iso fixa ale te nowe to już chyba wszystkie muszą mieć w wyposażeniu więc to nie problem. takie turkusowe jeździdło bym sobie kupiła. ale jeszcze nie wiem jakie konkretnie:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia babskie auto ;) http://www.facebook.com/photo.php?fbid=314149808635097&set=a.184606801589399.64159.175771415806271&type=3&theater

my musimy mieć duże, Liwia dorasta i co prawda wózka nie będzie ale np większe torby na wyjazdy itp ;) i na pewno 5-ci drzwiowe, teraz mamy 3 ale jak je kupowaliśmy to nie było w planach Liwii, takie auto to katorga ;( ale z drugiej str jak pomyśle o wydatkach na paliwo to mi słabo się robi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takie auto mogę brać:)))

Męża auto jest duże i ma wszystko co trzeba - w tym hak i gaz:) Dlatego tak sobie myślę że jak będziemy kupować auto dla mnie to tym razem wezmę jakieś małe i fikuśne:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no to na gaz jeszcze :)

Mamy duże, 5 drzwiowe i bodajże babskie (bodajże - bo takich gadżetów jak to z linka to nie ma :P ).

Gorzej aby jeszcze dostać turkusowe bo niestety teraz większość samochodów jest albo czarna albo srebrna - białe czy czerwone już rzadziej występują, o innych kolorach można sobie pomarzyć :( - szczególnie jeśli się kupuje używane auto.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he Nilkaa teraz jedno mamy srebrne drugie czarne. więc następnym razem mogę iść w kolor. a te małe jeździdła są zazwyczaj bardzo kolorowe:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
teściowie teraz kupili kia picanto nowiutkie, bardzo fajne i niedrogie, ale ja mimo wszystko muszę mieć duży bagażnik ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nasz mniejszy jest bardziej kolorowy, tzn koloru lapis lazuli, duży - standardowo - czarny :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chce czarny ;) nie wiemy tylko który wybrać ;/ kiedyś bardzo nie lubiłam kombi a teraz wydaje się najbardziej praktyczny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mamy sedana chyba - wg mnie wystarczająco pojemny
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy widziałyście. Na gruponie jest sushi w domu sushi w sopocie. 125 zł za 250 zł:) my już kupiliśmy:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ciekawy artykuł:
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90444,10961696,Kobieta_w_pracy__ile_kosztuje_bycie_kobieta.html

U mnie w pracy a dokładnie w moim dziale :) - ostatnio jeden chłopak wziął za żonę połowę macierzyńskiego - to pierwszy przypadek o jakim słyszałam ...Równo podzielili czas nieobecności w pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie ja nie chcialam ani czarnego ani srebrnego samochodu bo to takie najbardziej pospolite;) Wiec wzielam grafitowy metalic i mi sie podoba:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przeczytałam ten artykuł i jak dla mnie z lekka tendencyjny...Ja bym chętnie poszła do pracy jakby mój maż siedział na wychowawczym ale wtedy to byśmy musieli i drugi samochód sprzedać bo byśmy na nic kasy nie mieli:))) Poza tym co to za tekst:
Jednak praca kobiet przecież to nie tylko kwestia pieniędzy. - Tu ważny jest także prestiż - tłumaczy Alicja Moszyńska. - Co się stanie, gdy jej dziecko ktoś zapyta, kim jest twoja mama, a ono nie będzie w stanie odpowiedzieć, bo jego mama po prostu siedzi w domu? Jak taka kobieta będzie się czuła?
Masakra co za okropne stwierdzenia!!!
Moja mama nie pracowała i jakoś ani ja ani ona nie ma z tym problemu.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to akurat racja - ale mnie najbardziej wkurza to że pracując tak samo, mając to samo wykształcenie kobieta z zasady zarabia mniej ...

Ostatnio właśnie moja siostra mi powiedziała że gdy przyjmowali ją do pracy na specjalizację jednym z pytań było czy planuje w najbliższej przyszłości dzieci - kurcze - kończąc studia i staż ma 27 lat - więc jeśli nie teraz to kiedy ma te dzieci planować? Po specjalizacji dopiero? A przecież to akurat lekarze powinni wiedzieć że ten wiek jest najlepszy na dziecko, potem może być już zdecydowanie trudniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My kupiliśmy nasz samochód, specjalnie kiedy byłam w ciąży. Sprawdza się super, więc pewnie dlugo go nie zmienimy. Drugie auto nie jest nam potrzebne, ale to dlatego, że oboje mieszkamy 5 min od pracy. Nie wiem, co będzie, jak się wyniesiemy np na Wiczlino. Mam nadzieję, że wybudują tam szybko przedszkole ;-)

W temacie drugiego dziecka - dziś po raz kolejny stwierdziłam, że nieeee jeszcze :-) Byłam dziś z Hubciem u przyjaciółki, odwiedzili ją też sąsiedzi z 5 letnią dziewczynką i rocznym chłopczykiem. Mały Krzyś wszystko próbował dotknąć, przewrócił wazon, dorwał się do pilotów itp. A Hubcio grzecznie bawił się autkami z koleżanką. Ani razu nie musiałam go pilnować. Jak dla mnie sytuacja marzenie ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
najlepsze auto to firmowe ;)

ja widze roznice miedzy posiadaniem syunka a dziewczynki, Emilka duzo pomaga wyciaga naczynia ze zmywarki, pranie z pralki, udaje ze sprzata gabkami, myje nanczynia w zlewie, lubi si e kremowac, no i ma swoje upodobania ciuchowe potrafi stanac przed szafa i kazac sobie ubierac po kolei sukienki, dzis mojej mamie nie pozwolila ubrac zielonej bluzy, w koncu do tego doszlo ze mama pokazala jej po kolei ciuszki i wybralla sukienke z biedronka, jest delikatniejsza od chlopakow i bardziej sie lubi tulic
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja ma dokładnie tak samo - poza wyjmowaniem naczyń ze zmywarki - też chce ale to akurat ja wolę sama :P
No i np. przynosi gumki do włosów aby ją uczesać a potem idzie do lustra i się podziwia ....Podobnie z ubrankami - zakłada sobie czapki i ogląda jak w nich wygląda.

Kiedyś w jakiejś ulotce Rosmanna przeczytałam że dziecko dopiero w wieku 3 lat uświadamia sobie że w lustrze widzi swoje odbicie ale to chyba nieprawda, bo mam wrażenie że już teraz Elizka rozumie że w lustrze to ona ... No ale może tylko mi się tak wydaje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa z tym lustrem to ja czytalam ze kolo 2 lat poznaje w lustrze siebie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ha u nas też jest oglądanie się w lustrze. jak jej mówię idź zobacz jak ładnie wyglądasz to ona maszeruje do lustra i robi ah ah ah:)))

Akacja właśnie o tym mówię - to jest tak jak wszyscy uprzedzali - im dziecko starsze tym trudniej zdecydować się na drugie bo zaczynamy odzyskiwać spokój:))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Akacja a jak tam oglądanie mieszkań?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Haha no to u mnie jeszcze inna wersja bo ze okolo roku dziecko siebie poznaje. Zreszta ja jestem przekonana ze Ami zdaje sobie sprawe ze to ona w lustrze, skoro dziecko sobie cos zaklada a potem biegnie do lustra zobaczyc to chyba jest jednoznaczne z tym ze wie ze widzi siebie:)
Ami wyciaga rzeczy ze zmywarki ale musze je szybko od niej brac bo jak trzyma ciezki talerz to dlugo nie utrzyma;) Ale jest z siebie bardzo dumna jak wszytsko wyciagnie i bije sobie brawo hehe. Tak samo jak znajdzie jakies male smieci to leci z nimi do smietnika, brudne rzeczy wklada do kosza na pranie, jak cos rozleje to wyciera podloge. Milo by bylo jakby jej to zostalo;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No cóż, agent przełożył spotkanie na przyszły tydzień. Ja nie wiem, czy oni tacy zarobieni, czy mają w nosie klientów hm... Sama pewnie wiesz najlepiej ;-)

Ale Hubcio też mi we wszystkim pomaga. Gotuje ze mną, odkurza, rozwiesza pranie. Ma swoje ulubione bluzy z małpkami i tez mi każe je ubierać. Ja tam specjalnie nie widzę różnicy. A jak pytam go, stojąc przed lustrem, gdzie jest Hubcio, to pokazuje najpierw na lustro a potem na siebie :-)

Dziś mieliśmy pierwszą lekcję o dziewczynkach i chłopcach. Maż go ubierał po kapieli i zapytał, gdzie jest siusiak. Hubcio pokazał. Ja powiedziałam, że Hubcio ma siusiaka, tata ma siusiaka, a mama nie. I Hubcio tak się zdziwił. Pokazywał na tatę i na mnie i cały czas musiałam mu to powtarzać, że mama nie ma siusiaka, a tata ma :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hela nie wyciąga rzeczy ze zmywarki - generalnie zmywarka jej nie rusza. ale za to uwielbia wszystko wycierać. jak nachlapie to chce chusteczkę i wyciera, pomaga mi też ścierać kurze ale najlepsza jest jak podczas kąpieli myje kafle.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja z tym siusiakiem to Emilka ma mega zdziwienie jak chlopaki sie ubieraja i widzi cos, od razu probuje zlapac ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Taaak, normalnie szok dla tych naszych dzieciaczków :-)))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha ha ha tak to też jest dobre. U nas Hela podgląda tatę jak sika i też się dziwi:)))) już sam fakt że sika na stojąco jest pewnie dla niej ciekawy:)

Akacja nie wiem - może faktycznie zarobieni jak mają takie ceny:)) A nic innego nie oglądacie? z rynku wtórnego?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a najlepsze jest wytlumaczenie meza jak chlopaki pytaja czemu emilka taka ciekawa siusiaka - tata odpowiada bo siuskiaki sa fajne i ona tez by chciala miec go hahahahah
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Będziemy oglądać, ale bez ciśnienia, mamy czas do końca roku z wyprowadzką, więc do wakacji chcemy się porozglądać. Decyzję pewnie podejmiemy we wrześniu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa gratulacje, ja też wiedziałam już dawno tzn domyślałam się :P szkoda że nie powiedziałaś wcześniej

To prawda im starsze dziecko tym trudniej się zdecydować, jak pomyslę o kolkach i nieprzespanych nocach to wrrrr Jak już powiedziałam jak nie wpadne to dziecka nie będzie :P a wpadka mi nie grozi, bo juz dawno by było :))

Przyszła mamo - narazie nie zmieniam, ale mam w planach, robię następną licencję , od nastepnego weekendu zaczynam i już weekendów wolnych nie będzie
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pati tez pomaga w domu, wyciąga naczynia ze zmywarki, odkurza, rozwiesza pranie, ściera kurze, myje podłogę, obiad gotujemy razem

Ja jestem pewna że Pati wie że to ona jest w lustrze bo pokazuje na lustro i mówi Patija czyt Patrycja :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa gratulacje!
Witaj w klubie, ja Ci życzę tylko tego, żeby z dzieciątkiem było wszystko w porządku, reszta zawsze się jakoś ułoży.
My już się oswoiliśmy z sytuacją i emocje też już jakoś opadły, teraz czekamy tylko żeby dziecko siedziało w brzuszku jak najdłużej. Chociaż już w tym tygodniu miałam mały kryzys. Na szczęście mama nas znowu wspiera i przyjeżdża do nas w tygodniu pomóc, tak żebym nie musiała się przemęczac. Taka mama to skarb :)
Staś ostatnio skoczył na kolejny lewel, rozgadał się, że ho ho... Wszystko generalnie już nazywa pierwszymi sylabami (podobno ok) ale też zoraz więcej rzeczy mówi w całości: dzieńdobry, proszę, szampon, żaba Itp. Mówi czego nie chce, a co chce. Super bo nareszcie idzie się jakoś dogadac :)
Co do siusiaków to już ten temat wałkujemy od pół roku conajmniej, był czas, że Staś każdemu chciał zaglądac w majtki czy ma siusiaka. Na szczęście już mu przeszło, czasem tylko mnie atakuje :)

A i Moniko zaległe najlepsze życzenia urodzinowe !!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jutro zrobie te muffinki bo akurat tesciowie przyjezdzaja, ale powiedzcie mi jeszcze raz bo chce zrobic te z przepisu Nigelli i nie pamietam o ktorym przepisie pisalyscie ze za slodki? Napiszcie mi jak udoskonalilyscie ten przepis Nigelli:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa ja robiłam z przepisu Nigelli podwójną porcję - jedna porcja wystarczy na jakieś 10 maffinków.
Ja robię tak że dzielę to ciasto na 3 porcje. Do jednej dodałam trochę czekolady do picia (można dać kakao) i dodałam pokrojoną w kostkę mleczną czekoladę -2/3 czekolady.
Druga porcja - bez kakao - dodałam orzechy i rodzynki - tak na oko.
Trzecia porcja - owoce - ja miałam akurat gruszki w słoiku więc dodałam gruszki:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czy do krajow ue dziecko powinno miec paszport?? wydaje mi sie ze nie - ale jak sie przewozi 1,5 rocznaiaka przez granice tak ja dorosly ?? trzeba dowod mu wyrobic??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama musi mieć albo dowód albo paszport. nie tyle muszą być kraje ue ile te które są w szengen żeby wystarczył dowód.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzieki nyzosia ale w sumie po co dowod skoro granice sie przekracza bez niczego poprsotu przejezdza??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
W razie kontroli. Bo przecież mogą Was w każdym momencie skontrolować.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokladnie-tak jak mowi Nyzosia, czasami kontroluja.
My mielismy wybrac wakacje a jakos przez te wszytskie sprawy z moja Mama to w ogole o tym nie myslalam. Musimy przejrzec oferty:) W ogole dostalismy ostatnio voucher z Itaki na wycieczke na zawrotna kwote.... 50zł. No jakis zart. Juz mogli tego w ogole nie wysylac. Kupujesz wycieczke za 3-4 kola a oni Ci daja znizke 50zl:)
Zrobilam muffiny i wyszly rzeczywiscie pyszne. Kupilam te groszki czekoladowe w Almie, firmy DecoMoreno czy cos takiego za 3zł za 100g wiec spoko:) A fajnie sie rozpuszczaja w srodku muffinow. Probowalam tez z biala czekolada ale niebardzo:) Nie rozpuszcza sie tylko sie robi troche karmel z tego. Ale jestem zadowolona z tych silikonowych foremek, nic sie nie przykleilo i ladnie odchodza od nich.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś w końcu udało mi się kupić na Wzgórzu upragnione foremki do muffinek, więc też będę piekła jutro :-) Ale zrobię z czekoladą. Zobaczymy jak wyjdą.

Hubcio biegał po sklepie w ściągniętym po pasa kombinezonie no i nie poczułam, że zrobił kupę. W domu okazało się, że ma czerwony tyłek. Tak zaczął krzyczeć, gdy próbowałam go przewinąć, że chyba słyszała nas cała kamienica. Biega teraz tylko w spodenkach, mam nadzieję, że to poskutkuje. Nie mieliśmy nigdy takich problemów. W sumie nie wiem, co robić.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hm, szkoda że nie pomyślałam o tych groszkach. Następnym razem :-)
Też widziałam te silikonowe foremki, ale ostatecznie kupiliśmy zwykłe blaszane. Chyba się przestraszyłam, że te silikonowe rozpuszczą się w piekarniku ;-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tych balaszanych chyba latwiej sie wyjmuje - przynajmniej u mnie
w pon ide wyrabiac mlodej dowod - mam nadzieje ze starcza 2 tyg :(( bez 1 dnia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem czy latwiej mjakmamo bo ta silikonowa forme mozesz wyginac jak chcesz. Ze tak powiem mozesz "obrac" muffina z foremki:P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A my właśnie po zakupach w tesco - mamy zapas mleka nan i chusteczek Johnsona - już dawno nie widziałam ich w tak atrakcyjnych cenach. A Eliziak się wyszalał w sklepie :)

Aniaa- te groszki czekoladowe są genialne - dobrze wiedzieć że są w Almie - bo ja już ich od pół roku szukam, ani u mnie Stokrotce, ani w Bomi, ani w Tesco ich nie ma :( - a rok temu były wszędzie ...

atta: a jak tam wyniki badań? Cała reszta w porządku ze zdrówkiem małego?
Ostatnio w Twoim Stylu czytałam ciekawy artykuł, o lasce która urodziła się bez nóg. Dziewczyna osiągnęła w życiu prawie wszystko - wygrała paraolimpiady, pracuje jako modelka, aktorka, nawet posadę w jakimś dobrym rządowym instytucie mogła dostać ...Dziewczyna z normalnej rodziny, bez znajomości, do wszystkiego doszła sama.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa ja do tej metalowej jak wloze te papierki to mi same wypadaly muffinki - przy tych silikonowych balabym sie ze sie pokrusza :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, ale do silikonowej nie potrzeba papierkow:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:))) ja te papierki lubie bo sa np na rozne okazje swiateczne w balwanki, w serduszka itp ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aniaa ty szukasz ciuszkow ze swinka pepa?? bo ja mam bluzei koszulke rozm chyba 80 lub 86
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No Amela lubi i sie strasznie cieszy jak ma na sobie cos z Peppa;) Mjakmamo mozesz wrzucic fotki tych ciuszkow?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
priv Aniaa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa Gratulacje ogromne:))))))))))
Tak druga ciaża juz nie jest taka "brzuszkow". Nie ma się nią kiedy cieszyć i praktycznie się o niej zapomina. Ale zobaczysz jak brzuszek bedzie coraz większy i maluszek zacznie kopać to sobie przypomnisz :)
Ja wieczorami dopiero sie cieszyłam brzuszkiem, leżałam w łózku i nasłuchiwałam Adasia, jego ruchów i go głaskałam.
A powiedz co z pracą? Jestes na zwolnieniu? I co z nianią? Zrezygnowałas?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Długo mnie tu nie było i cieżko wszystko nadrobić...
U mnie dużo zmian, 2 tyg temu wróciłam do pracy i próbuję przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Nie jest lekko. Dzieciaki zostaja z nianią a mi się serce kroi, ze je zostawiłam...
Niby powrót do pracy dobrze robi ale nie wiem czy tak jest w moim przypadku. Jest mi bardzo cieżko...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kiciuchna a jak chlopaki z niania?? daja jej w kosc?? :)
podejrzewam ze jak oni sie przwyczaja i ty to bedzie ciut latwiej :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiciuchna w moim przypadku nie zrobił dobrze a wręcz przeciwnie. Choć ja myślę że ja po prostu zrobiłam falstart - nie byłam gotowa do pójścia do pracy. Może na Ciebie już czas? Może jakoś się przyzwyczaisz?

Ja nie mam foremki do muffinków ale moja kumpela jak piecze w foremce to papierki i tak daje...

Mjakmama powinni dać radę w 2 tygodnie:)

My z wakacjami się wstrzymujemy do obliczeń podatkowych:) zobaczymy ile dostaniemy zwrotu i wtedy będziemy myśleć co będziemy robić.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia mam taka nadzieje, najwyzej pojedziemy bez niczego z nadzieje ze nie beda kontrolowac ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he i Was później zaaresztują za uprowadzenie dziecka:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
:) no cóż w pon będę klęczeć w urzędzie by szybko poszło :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha widzę że szał muffinkowy trwa :)

Martyna ma od wczoraj gorączkę 39 mam nadzieję że to górne trójki bo dolne już są od jakichś 2 tygodni.Dziś cały dzień na rękach i maruda straszna. Jestem umęczona. Kuba chyba już w pon pójdzie do przedszkola choć jeszcze trochę kaszle ale już mam dość i jego też nosi.

Kiciuchna nie martw się kochana. Wszystkie dziewczyny mówiły że początki w pracy są trudne. Jak się poukłada wszystko to będzie dobrze. Niani nie widuje z dzieciaczkami twoimi ale pewnie dlatego że my mało co wychodzimy przez to ciągłe chorowanie.

Ja już chcę wiosnę!!! :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://wiadomosci.onet.pl/wiadomosci/przed-aborcja-zmusza-do-sluchania-bicia-serca,1,5024067,wiadomosc.html

W łonie matki rozwijają się i dorastają bliźniaki. Pierwszy zapytał drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś tam musi być! Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by to miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią
- To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami? Przecież żywi nas pępowina.
- No ja wiem, ale zobaczymy mamę i ona będzie się o nas starać.
- Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę. Żadnej mamy nie widziałem, czyli jej nie ma
- No to jak? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się dopiero później
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Adaś troszkę daję w kość bo miewa kolki i często musi usypiać u niej na rękach :) Najgorsze są wyjscia na spacery a dokladnie zejscie i wejscie na 3 pietro. DObrze że kupilismy to nosidło bo bez tego nie dalaby rady. Adaś jest wielki i ciężki a do tego ruchliwy a zimą w tym kombinezonie to tez się ślizga. Chlopcy powolo się przywyzcajają. Adaś to bez problemu ją zaakceptował chociaż widzi, że to nie mama :) Jak go biorę na ręce to sie upewnia czy to aby na pewno ja go trzymam. A Niko jak rano niania przychodzi i ja jestem to trochę marudzi i do mnie wyciąga rączki. Ale jak wyjdę z pokoju to słyszę że juz normlanie sie śmieje i sobie z nią rozmawia. Jak wracamy z pracy to zazwyczaj Niko je obiad i siedzi zadowolony. Baaaardzo sie cieszy jak mnie widzi. Ale jak niania juz wyjdzie to za chwilę Niko ciągle poplakuje o byle co i wszystko wymusza na mnie. Chyba w ten sposób to odreagowuje. Męczące to jest strasznie. Do tegi jest strasznie zazdrosny jak poporocie pierwszego przytulę Adasia. Muszę najpierw do niego isć bo on od razu mnie całuje :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Najgorsze są chwile wieczorem jak kłąde chłopców spać. Wtedy nie mogę się z nimi rozstać i mam wyrzuty sumienia. ALe ciągle sobie mówię że zawsze mogę zrezygnować z pracy albo isc na wychowawczy...
DObrze, że w pracy nie mam czasu na myślenie...
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika - niani nie widzialas bo przez te mrozy to tydzien siedzieli w domu. teraz jak jest lepiej to zazwyczaj wychodzą ok 11-12 i chodzą na ten plac przy drogerii Błekitnej. :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kiciuchna ja u nas najbardziej lubie powroty z pracy do domu, zabieram chlopakow z przedszkola a Emi z babcia w oknie machaja a potem w ledwo wejdziemy to juz wisi na szyi chlopakom i caluje ich - czasami wydaje mi sie ze bardziej za nimi teskni niz za mna ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martynka też się strasznie cieszy jak Kuba wraca z przedszkola.

Kiciuchna ja też koło 11 wychodzę to jak Martyna będzie zdrowa to zobaczymy jak tam niania sobie radzi :)
Nie martw się kochana dasz radę ja Ci strasznie zazdroszczę marzę by pójść na pół etatu byle gdzie :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Monika a szukasz czegoś? Ja ostatnio znowu monitoruje rynek pracy ale tylko pól etatu (3/5) wchodzi w grę. Może coś się trafi.

Kiciuchna i tak Cię podziwiam! choć wierzę że chciałaś iść do pracy bo miałaś dzieci po dziurki w nosie:)) ale ta tęsknota jest okropna wg mnie. mnie to też dobijało i wieczorem uwielbiałam zasypiać z Helą - żeby nadrobić stracony czas:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też strasznie tęsknię za Hubciem. Kocham go miłością absolutną hehe

Na szczęście jego pupa wygląda dziś lepiej, jest lekko czerwona. Wyciągnęłam wczoraj z szafki maść witaminową i rano wszystko wyglądało już ok. Nawet mały dał się dotknąć przy przewijaniu, a teraz jeździ swoim samochodzikiem. Wczoraj to nawet bal się usiąść.

Ja wczoraj oczywiście do 23 w kuchni. Ale mam już wszystko zrobione, zostały tylko muffinki, ale to chyba szybko pójdzie. Trochę się tylko obawiam, bo wpadają znajomi z synkiem, który ostatnio tak terroryzował Hubcia. Mam nadzieję, że dziś skończy się bez kłotni.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurczę, Whitney Houston nie żyje... Jako dziewczynka strasznie ją lubiłam. Byliśmy całą rodziną na jej koncercie w Sopocie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
akacja ja tez ja "wielbiłam" ;(( była najlepsza...tez byłam w Sopocie z mamą, mój tata specjalnie "zjechał ze statku" by zdobyć dla mnie bilety na koncert bo już nigdzie ich nie było ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kiciuchna:
ja na razie pracuję i prawdopodobnie ( o ile nie będzie żadnych zdrowotnych przeciwwskazań oczywiście) będę pracowała jeszcze ze 3 miesiące. Nie mogę tak szybko znów pracy zostawić, skoro dopiero co wróciłam, jest masa roboty, zaczyna się wiele ważnych projektów itd. Finansowo także - póki pracuję mam dodatkowo całkiem wysoką premię, co przy dodatkowym wydatku na nianię ma już swoje znaczenie ( ehh - gdzie te czasy gdy premia była tylko na głupotki :) ) .
Niania zostaje - nie wyobrażam sobie początkowych tygodni z dwójką dzieci - będę na pewno potrzebowała pomocy, a poza tym nie chcę Elizce później zmieniać opiekunki, znów szukać kogoś nowego itd.
Niestety mój szef (mimo że pogratulował ciąży :) )już teraz dopytuje kiedy wrócę więc nie będzie szans na dodatkowy urlop wychowawczy tym razem. Więc o wiele lepszą opcją będzie to, że niania będzie od początku życia nowego maleństwa i nie będzie już potrzebny dodatkowy okres adaptacyjny ...
Tym razem nie ma wyjścia.
Będzie zdecydowanie trudniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilka mi sie wydaje ze bedzie dobrze, jak bedziesz miala od samego poczatku nianie do pomocy to juz w ogole bedzie super:) Kobiety sobie radze same z dwojka czy trojka wiec napewno wszystko sie Wam uda:) A Elizka pewnie juz tez bedzie sporo rozumiala jak pojawi sie dzidzius, najwazniejsze wg mnie to dobrze czas zaplanowac z dzieciakami tak zeby Eliza nie byla zazdrosna, trzeba bedzie jej duzo uwagi poswiecac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nilkaa a co niania na to że będzie miała 2 do opieki?:)

My mieliśmy dzisiaj mega przyjemny dzień - spacer ze znajomymi a potem obiad u moich rodziców. Hela przespała się pół godziny na spacerze i potem nie chciała już spać. za to teraz padła szybko.

Dzisiaj dostała na noc mleko z 2 miarkami kaszy...ciekawe może to coś pomoże:)

I dzisiaj z rodzicami rozmawiałam jak to już fajnie jest z Helą. Wszystko je - wyjadła wszystkie wafelki z pucharów lodowych dzisiaj:) - na spacerze albo jedzie albo idzie nie ma problemu, można się z nią jakoś dogadać, zabawić. Na prawdę cudowny wiek....
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niania chce chłopca :) i tylko o to cały czas pyta czy już wiemy co za płeć będzie :). Poza tym ma wyjątkowo optymistyczne podejście do opieki nad dwójką ...
Ja tylko się dowiaduję, że już sobie z Elizką ustaliły że nowy bobas będzie im. np herbatkę robił i zabawki przynosił itd. :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
He he no ciekawa jestem jak to wyjdzie:))) dwójka to już nie przelewki:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no zobaczymy ...łatwo raczej nie będzie.
W najgorszym wypadku trzeba będzie pomyśleć o przedszkolu dla Elizki, no ale to jeszcze masa czasu została, dopiero za rok będę o tym myślała. Wolałabym jednak aby miała skończone minimum 3 latka jak pójdzie do przedszkola.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bez przesadyzmu :) z dwójką jest łatwo nawet z trójką da się ogarnąć :) najważniejsze by zdrowe były :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mjakmama wiem że Ty dajesz radę ale ja zdecydowanie nie czuję mocy:)))

Dzisiaj zrobiłam porządek w Heli ciuchach. Mam kolejny wielki karton za małych ciuchów i nie wiem co z nimi robić..trzymać sprzedawać? Pewnie na wiosnę wywieziemy je do teściów. A pewnie jak je wywieziemy zostaną tam na zawsze:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zrob pozytek z ciuchow i zrob maluszka nie bedziesz musiala wywozic

mi sie wydaje ze z iloscia dzieci to jest tak ze liczy sie podejscie jak ktos sobie mowi bedzie ciezko, bedzie trudno napewno bedaq kolki itp to tak jest - grunt to optymizm :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nyzosia:
ja bym sprzedawała - skoro nie planujesz dziecka w najbliższych 2-3 latach to bez sensu trzymać ...
Ja zamierzam też sprzedawać wszystko już po drugim - na razie moja siostra nie planuje więc nie mam zamiaru zagracić połowy domu zbyt małymi ciuszkami ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Właśnie nie wiem..a jak mi się za rok albo dwa odwidzi? to przynajmniej coś będę miała. z resztą za rok czy dwa też mogę sprzedać...
Sprzedaje tylko te które są jakoś bardzo charakterystyczne i "modne".
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jak się odwidzi to przypomnisz sobie jak to fajnie kupować takie malutkie ubranka :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eee ja tam dużo tych ubranek nie kupiłam. większość dostałam, albo miałam po dzieciach znajomych. jak już coś kupowałam to raczej w ciucholandach a w tych ostatnio straszna lipa.

Bez kitu jakaś anty niemowlakowa się zrobiłam:) hormony mi się ustabilizowały i zapał mi przeszedł:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja takie ulubione zostawiam, a reszte sprzedaje. Wychodzi tak na pol na pol;) Wychodze z zalozenia ze i tak sie nie opre zeby drugiej dzidzi nakupowac;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja najwyżej później posprzedaję w "pakach".

Jejku wypiłam grzańca i chyba zaraz się rozpuszczę z gorąca:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zwykle sprzedaje pojedynczo i kupuje tez pojedynczo bo zwykle tak mam ze z tych pak to mi sie podoba kilka rzeczy na kilkanascie;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak tylko ja mam już 4 czy 5 kartonów Heli ciuchów więc sprzedawanie pojedynczo to będzie masakra.

A propo zakupów to ostatnio polowałam na kurtkę z TU super, nie różową i ktoś mnie przebił chyba snajperem. poszła za 17 zł:(( a tak mi się podobała.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja po chlopakach wsio sprzedalam zostaly moze z 3 rzeczy :) radosc kupowania niezmienrna
nigdy nie robilam paczek bo sama takich nie kupowalam wlasnie z tego wzgledu co ania pisze na 10 rzeczy podobaly mi sie 2
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja uwielbiam Ameli kupowac ciuchy ale wiekszosc na allegro uzywanych albo w lumpach oczywiscie w dobrym stanie:) W sumie w sklepach to malo jej kupuje, chyba ze mi sie naprawde podoba, jakos bardziej mnie to cieszy jak cos "upoluje":)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa a poza tym te ciuszki z UK są ładniejsze niż nasze...no i masz oryginalne w sensie pojedyńczą sztukę a nie że wszyscy takie mają:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa ja tez czesc emilki mam uzywanych ale przy chlopakach bylo inaczej bo dopiero sie przelamuj eby kupowac im rozne rzeczzy i ubierac nie tak samo a wiadomo zadko mozna dostac 2 takie same uzywane bluzki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ale ponoc to dobrze jak blizniaki roznie sie ubieraja:)
Jak widze jakie rzeczy mozna kupic w lumpie to az zal nie brac, w stanie idealnym praktycznie, no i w lumpie wlasnie da rade upolowac coz z nexta itp:) ostatnio znalazlam super jeansy za 7zl wygladaja jak nowe
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa a gdzie chodzisz? mój lump się zepsuł:((( drogo się zrobiło i same szmaty mają.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja u siebie blisko nie mam lumpeksow a szkoda :(
mi bylo wygodniej ubierac tak samo i chlopaki sie nei buntowali ale zauwazylam ze panie w przedszkolu ich myla i sa na tyle duzi ze zaczynam ich inaczej ubierac :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia chodze na Wladka IV do tego duzego pomaranczowego i tego malego obok, i na starowiejska tam sa takie 2 lumpy na wage ale z fajnymi rzeczami. W sopocie na niepodleglosci 2 lumpy i w bocznej uliczce jeszcze jeden. No i tez jeden w Sopocie na Haffnera.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O kurczę Aniaa zahaczasz aż o Sopot?:) Dawno nie byłam w tym na Władka muszę się wybrać.
Moja babcia czasami kupuje młodej coś w lumpku na Żabiance.
Może jutro się przejdę na Fikakowo zobaczyć...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nilkaa ty ostatnio pisalas ze twoja corcia ma 12,5 kg i cos kolo 85 cm??
pytam bo chce kupowac bluzki na wiosne i zastnawiam sie nad rozm czy 92 czy 98 bo Emilka zaczyna nosic juz 92
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie no wiesz jak jestem akurat i mam czas to zachodze, nie jade specjalnie do lumpa:P za czasow ogolniaka robilysmy rundy po kilku-kilkunastu lumpach w ciagu kilku godzin, teraz to by juz nie przeszlo hehe:) Wiec zachodze do jednego-dwoch jak jestem w poblizu i tyle:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Martynka ma dalej gorączkę dziś o 4:30 się obudziła rozpalona, miała 39,5 i zauważyłam że tak co 10 godzin ta gorączka jej rośnie. Po drzemce znów prawie 39 i potem już ok więc według tego schematu to koło północy znów powinna być gorączka. Czy to trzydniówka? Nie mam pojęcia, jak myślićie bo to już od piątkowego wieczoru trwa i innych objawów brak?

Kuba idzie do przedszkola jutro ale nie jestem pewna czy dobrze robimy. Dalej kaszle troche i z nosa też mu trochę leci. To już dwa tygodnie jak siedzi w domu i nic się nie pogarsza a lekarz stwierdził że już w pon może iść. No zobaczymy bo może znów coś złapie :(
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jesli to trzydniowka to lada chwila powinno wysypac jesli do jutra nie przejdzie to ja bym powedrowala do lekarza
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
aaa Nyzosia na Zabiance tez jest jeden dobry lump, tam czasem zagladam jak jestem na uczelni, zwlaszcza ze w soboty maja wszytsko bez wyjatkow za 4zł:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa może to ten sam gdzie moja babcia chodzi:)

Monika a może zum? Hela też tak miała jak mówisz. gorączka co 8 godzin i zero innych objawów.

Mjakmama myślisz ze dzieciaki będą dalej tak rosły? Hela zaczyna wchodzić w 86 ale mysle ze wiosne w 86 przechodzi. wychodzi na to ze rosnie rozmiar przez pól roku:)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Elizka ma dopiero 10 kg :) i 82/3cm około ...
To chyba Małgo pisała.

Ja w ogóle nie orientuję się w kwestii lumpków - w ogóle na to czasu mi brakuje. Nyzosia - a jak jest w tym koło Stokrotki/Biedronki? Byłaś tam kiedyś? Ten mi jedynie po drodze - ale też ani razu nie byłam w środku, bo zawsze się śpieszę do domu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Byłam ale tam trudno coś wyszukać bo większość to szmatki:) wycenione sa w miarę ok.
Ten na przeciwko stela się kompletnie zepsuł. nie dość ze drogi to jeszcze nie ma nic ciekawego.
Jest jeszcze jeden - a przynajmniej był - na fikakowie. może tam coś jest fajnego...
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nyzosia on jest fajny z ta promocja sobotnia, bo np w tym duzym na Wladka niby tez jest w soboty za pol ceny ale oprocz rzeczy z czerwonymi metkami, czyli te najfajniesze nie sa przecenione.
Nilka ten kolo Stokrotki to dla mnie mega szmaty, ale moze akurat na zly dzien trafilam bo raz tam bylam...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dokładnie koło stokrotki szmatki:) choć kupiłam tam Heli bardzo fajną czapkę za 4 zł:)

Ten na Władka ma fajne ciuchy ale ceny też ma konkretne - 20 25 zł za jakiś fajny ciuch. za kurtkę tyle mogę dać ale za spodnie to już trochę dużo. choć tam kupiłam kilka rzeczy które są moje ulubione:)

Generalnie trudno o dobry, tani lump.

U teściów, w miasteczku są niezłe. I jakie ceny mają! ostatnio teściowa kupiła Heli kombinezon za 8 zł!!! może nie w idealnym stanie ale za 8 zł na ten miesiąc czy dwa to może być:)))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dokladnie, czasem z cenami przeginaja. Ale wlasnie w tym zabiankowym za 4zl znalazlam duzo fajnych ciuchow, glownie dla Ami. W stanie naprawde bardzo dobrym. Tylko zwykle bylam tam w sobote rano wiec jeszcze nie byly przebrane. I tez tam wynalazlam sweter z h&m za 9zl w ktorym w sumie non stop bym chodzila najchetniej;)
W Gizycku u mojej psiapsioly sa super lumpy jak u niej bylam to sie oblowilam. Tam w lumpach jest w ogole bardzo duzo nowych rzeczy z outletow ale w cenach takich lumpowych.
Nyzosia jak bedzie cieplej to musimy sie umowic na rundke po lumpach hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa koniecznie! Bo widzę że obcykana jesteś:))))
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hehehe no lumpy to ja lubie:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jeszcze nic w lupie Hubciowi nie kupiłam, ale to dlatego, że mam ciągle świeże dostawy po synkach moich przyjaciółek plus stałe zakupy od teściów oraz okazjonalne prezenty ciuchowe od rodziny. Sama kupuję małemu buty i sporadycznie np jakieś bodziaki. Resztę dostajemy. A oddać i sprzedać mi żal, bo czuję, że będę miała drugiego chłopaka.

Też mieliśmy bardzo przyjemny dzień wczoraj. Najpierw pojechaliśmy sprawić sobie walentykowe prezenty, a potem wpadli znajmomi na obiad i tym razem obyło się bez kłótni dzieciaczkow. Tzn w znakomitej komitywie nasi synkowie roznosili nam mieszkanie :-)

Muffinki wyszły super :-)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Drinki (41 odpowiedzi)

Dziewczyny robię w piątek imprezkę i znacie fajne przepisy na drinki? Wiem że jest masa stron...

niepracujaca zona, czy to zle? (142 odpowiedzi)

Na rodzinnym niedzielnym obiadku bylo dzis nawet milo ale pol zartem, pol serio ktos zrobil...

dr Włodzimierz Sieg-opinie prowadzenie ciąży (26 odpowiedzi)

Jak w temacie proszę o opinie o tym lekarzu, zmieniam ginekologa w połowie ciąży i jestem...

do góry