Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 73 (112)
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-72-111-t307109,1,16.html
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-72-111-t307109,1,16.html
dwa mega upalne dni....a 3 do d*py...bez słonca z wiatrem...
ale i tak było fajnie....
ja dzis rano sie pytam, kurcze gdzie moje all. incl?:pppp trzeba łóżka słac i sniadanie robic....bleeeee:)
reakcja marcela na nasz widok bez cenna! najpierw go zamurowało a potem rzucił sie nam na szyje....:) był cały czas usmiechniety...
tak za nim teskniłam....mam w sobie tyleeee energii i zapału na szaleństwa z nim ze czerpie garsciami z kazdej minuty....
ale i tak było fajnie....
ja dzis rano sie pytam, kurcze gdzie moje all. incl?:pppp trzeba łóżka słac i sniadanie robic....bleeeee:)
reakcja marcela na nasz widok bez cenna! najpierw go zamurowało a potem rzucił sie nam na szyje....:) był cały czas usmiechniety...
tak za nim teskniłam....mam w sobie tyleeee energii i zapału na szaleństwa z nim ze czerpie garsciami z kazdej minuty....
marcel ideolo....rodzice zabierali go do znajomych, co tez maja wnuka, do funparku itp... oni odmłodnieli przy maleńkim...
ja mysle, ze ja gorzej...bardzo teskniłam....przed wylotem i w dniu lotu cały czas beczałam, jakbym za kare jechała:)....ale tam juz na miejscu...sie wyluzowałam i odpoczełam...w sobote juz chciałam wracac...ale to tam ostatni dzień:)
ja mysle, ze ja gorzej...bardzo teskniłam....przed wylotem i w dniu lotu cały czas beczałam, jakbym za kare jechała:)....ale tam juz na miejscu...sie wyluzowałam i odpoczełam...w sobote juz chciałam wracac...ale to tam ostatni dzień:)
Witaj Aśku:)
U nas ciągle jakieś choróbska. Dopiero co Antoś ledwo wykurował się antybiotykami i znowu coś załapał. Myślę, ze od męża. W sobotę chodził już jakiś taki niewyraźny i w nocy mieliśmy jazdę z żygankiem :(
Wczoraj było ok, a dzisiaj znowu jakiś taki dziwny jest.
Atta, tak jak mówi aśku, trzymaj małego w brzuszku jak najdłużej.
Widzę, ze wyjmowanie naczyć ze zmywarki to hit u większości dzieciaczków :)
Ja tam chcę mieć drugie dziecko tylko za jakieś dwa lata. Nie wyobrażam sobie mieć jednego i tak jest już za bardzo rozpieszczony. A tacy kiedyś mądrzy byliśmy co do wychowywania dzieci :)
U nas ciągle jakieś choróbska. Dopiero co Antoś ledwo wykurował się antybiotykami i znowu coś załapał. Myślę, ze od męża. W sobotę chodził już jakiś taki niewyraźny i w nocy mieliśmy jazdę z żygankiem :(
Wczoraj było ok, a dzisiaj znowu jakiś taki dziwny jest.
Atta, tak jak mówi aśku, trzymaj małego w brzuszku jak najdłużej.
Widzę, ze wyjmowanie naczyć ze zmywarki to hit u większości dzieciaczków :)
Ja tam chcę mieć drugie dziecko tylko za jakieś dwa lata. Nie wyobrażam sobie mieć jednego i tak jest już za bardzo rozpieszczony. A tacy kiedyś mądrzy byliśmy co do wychowywania dzieci :)
Hej dziewczyny :D
Wpadłam się przywitać :) U mnie wszystko dobrze robi mi się powoli ciężko ale daje radę :) Iga przechodziła i efekty są do dziś kryzysu spania w swoim pokoju. No i powróciła do naszej sypalni z łóżeczkiem. Jak się młody urodzi to będziemy mieć weseło ale zobaczymy jak to będzie. Co do jej rozwoju to z mówieniem i nocnikowaniem idzie nam super gorzej z wzrostem Iga słabo rośnie ale taka chyba jej uroda.
Co do zakupów ostatnio przechodziłam szał na małe chłopięce ubranka ale już sie opanowałam. Wszystko już prawie przygotowanie na przywitanie Tymka jeszcze muszę spakować swoją torbę do szpitala bo coś się ociągam :) Mam wrażenie że już nie długo urodzę młody jest duży mam nadzieje że nie będzie chciał pobić siostry w wadze urodzeniowej :D
Pozdrowienia dla wszystkich dzieciaczków i mamusiek no i zdrówka dla wszystkich ;D
Wpadłam się przywitać :) U mnie wszystko dobrze robi mi się powoli ciężko ale daje radę :) Iga przechodziła i efekty są do dziś kryzysu spania w swoim pokoju. No i powróciła do naszej sypalni z łóżeczkiem. Jak się młody urodzi to będziemy mieć weseło ale zobaczymy jak to będzie. Co do jej rozwoju to z mówieniem i nocnikowaniem idzie nam super gorzej z wzrostem Iga słabo rośnie ale taka chyba jej uroda.
Co do zakupów ostatnio przechodziłam szał na małe chłopięce ubranka ale już sie opanowałam. Wszystko już prawie przygotowanie na przywitanie Tymka jeszcze muszę spakować swoją torbę do szpitala bo coś się ociągam :) Mam wrażenie że już nie długo urodzę młody jest duży mam nadzieje że nie będzie chciał pobić siostry w wadze urodzeniowej :D
Pozdrowienia dla wszystkich dzieciaczków i mamusiek no i zdrówka dla wszystkich ;D
Jak to szybko zleciało - to już sama końcówka ciąży ...
Aśku -fajnie że mogliście się wygrzać :)
Macie plany na jutrzejsze Walentynki?
Myśmy już dawno nianię na wieczór zarezerwowali, ale jeszcze bez pomysłu co robimy, mąż właśnie zapytał czy wychodzimy tak na dłużej aby wrócić już jak Elizka zaśnie czy wrócimy wcześniej - i oboje wolimy wcześniej, co to byłby za dzień aby widzieć Eliziaka tylko z samego rana ...
Aśku -fajnie że mogliście się wygrzać :)
Macie plany na jutrzejsze Walentynki?
Myśmy już dawno nianię na wieczór zarezerwowali, ale jeszcze bez pomysłu co robimy, mąż właśnie zapytał czy wychodzimy tak na dłużej aby wrócić już jak Elizka zaśnie czy wrócimy wcześniej - i oboje wolimy wcześniej, co to byłby za dzień aby widzieć Eliziaka tylko z samego rana ...
Weronika faktycznie szybko minęło!!!
Dzynka zdrówka dla młodego.
My byłyśmy na długim spacerze. ale cudna pogoda. miła odmiana od 15 stopniowych mrozów.
Byłam też w jednym lumpku w którym kiedyś mieli super rzeczy a teraz wygląda tak jakby z ciuchów dla dzieci w ogolę rezygnowali:(( eeeeh posucha jakaś!
Dzynka zdrówka dla młodego.
My byłyśmy na długim spacerze. ale cudna pogoda. miła odmiana od 15 stopniowych mrozów.
Byłam też w jednym lumpku w którym kiedyś mieli super rzeczy a teraz wygląda tak jakby z ciuchów dla dzieci w ogolę rezygnowali:(( eeeeh posucha jakaś!
My w tym roku nigdzie nie wychodzimy. Zamówimy sushi do domu i będzie dobrze. Jeszcze gdyby w restauracjach nie było takie tłoku. A tu wszędzie ścisk, tłok, jakieś specjalne menu za kosmiczne ceny. Eeee, mało romantycznie.
Za to w piątek jedziemy całą trójką do Wawy. Na cały weekend. Mam już bilet do teatru, połazimy po mieście, odwiedzimy znajomych i rodzinę. Strasznie się cieszę na ten wyjazd :-)
Za to w piątek jedziemy całą trójką do Wawy. Na cały weekend. Mam już bilet do teatru, połazimy po mieście, odwiedzimy znajomych i rodzinę. Strasznie się cieszę na ten wyjazd :-)
Aśku85, Dzynka dzięki.
Akacja zazdraszczam wyjazdu. Też mi się jakiś marzy. Czasami sobie myślę po co mi to było. Na szczęście mam wspanialego M., który sprowadza mnie do pionu :)
Weroska trzymam kciuki za lekki poród, faktycznie szybko minęło.
Dziewczyny, gdzie dokładnie jest ten lumpek na żabiance.
Akacja zazdraszczam wyjazdu. Też mi się jakiś marzy. Czasami sobie myślę po co mi to było. Na szczęście mam wspanialego M., który sprowadza mnie do pionu :)
Weroska trzymam kciuki za lekki poród, faktycznie szybko minęło.
Dziewczyny, gdzie dokładnie jest ten lumpek na żabiance.
Aśku witaj w zimnej Polsce , choć w porównaniu do tych mrozów to upał dzisiaj był :)))
Pati tak szałała dziś w śniegu że nie chciała wracać do domu
Ostatnie noce są koszmarne :/ ciągle się budzi , weekend spędziliśmy u znajomych, nie wiem czy odreagowuje czy co, ale dzis w nocy na bank bolała ją brzuszek i płakała od 3-6 , przypomniają mi się pierwsze noce, jak ona nie przestanie to drugiego nie będzie :)
W tym tyg podpisujemy umowę kredytową i jakoś mam stresa :/
Atta, Nilkaa, Weronika spokojnej ciąży i lekkiego porodu, przetrzecie szlaki jak to z dwójką jest :)))
Pati tak szałała dziś w śniegu że nie chciała wracać do domu
Ostatnie noce są koszmarne :/ ciągle się budzi , weekend spędziliśmy u znajomych, nie wiem czy odreagowuje czy co, ale dzis w nocy na bank bolała ją brzuszek i płakała od 3-6 , przypomniają mi się pierwsze noce, jak ona nie przestanie to drugiego nie będzie :)
W tym tyg podpisujemy umowę kredytową i jakoś mam stresa :/
Atta, Nilkaa, Weronika spokojnej ciąży i lekkiego porodu, przetrzecie szlaki jak to z dwójką jest :)))
Madziulka będzie dobrze!!! będziecie mieli piękny domek:)
Atta Ty tak myślisz o drugim dziecku a ja tak myślę o pierwszym:))) czasami się zastanawiam czy gdybym mogła cofnąć czas to czy zdecydowałabym się na dziecko..
Byłam dzisiaj u sąsiadki która jest na końcówce ciąży. dzielna dziewczyna bo będzie wychowywać synka sama. ale jest pełna optymizmu:)) jak wszystkie w pierwszej ciąży:)))
Atta Ty tak myślisz o drugim dziecku a ja tak myślę o pierwszym:))) czasami się zastanawiam czy gdybym mogła cofnąć czas to czy zdecydowałabym się na dziecko..
Byłam dzisiaj u sąsiadki która jest na końcówce ciąży. dzielna dziewczyna bo będzie wychowywać synka sama. ale jest pełna optymizmu:)) jak wszystkie w pierwszej ciąży:)))
Nyzosia mysle ze kazdy czasem ma taki kryzys mniejszy lub wiekszy:) Jakby nie bylo "uwiazalysmy" sie na cale zycie, juz zawsze bedziemy sie o nasze dzieci martwic, dzielic ich problemy itd. Mysle ze nic juz nie bedzie takie jak przedtem. Ale z drugiej strony jak widze jej usmiechnietego buziola to nawet jak jest mi smutno to mi sie od razu poprawia:)
Aśku jak ja mam jechać na weekend we dwoje jak Hela się pół nocy drze? nie śpi, ciągle się budzi a nikt inny nie może jej uspokoić. Wkurza mnie to że jesteśmy tacy udupieni. Nie dość że fizycznie to ja jeszcze jestem uwiązana psychicznie. A moje bezdzietne koleżanki korzystają z życia, jeżdżą na egzotyczne wakacje, mogą robić co chcą i kiedy chcą. I to wszystko strasznie mnie frustruje... Ale co zrobić. Trzeba dalej żyć:)
ja Cie doskonale rozumiem...kazdy wczesniej jakos zył po swojemu i to jest tak jak kiedys pisalysmy... ja własciwie podobnie zyje...a Ty, moim zdaniem za szybko sie poddałas....nie mozna tak sie dac terroryzowac dziecku...
wyłaz z mezulkiem na kolacje...., zobaczysz co sie bedzie działo..w razie co zdazysz wrocic...Hela nie jest przyzwyczajona, ze mamusia tez moze sobie "zrobic wolny wieczór":)
wyłaz z mezulkiem na kolacje...., zobaczysz co sie bedzie działo..w razie co zdazysz wrocic...Hela nie jest przyzwyczajona, ze mamusia tez moze sobie "zrobic wolny wieczór":)
Śpi w swoim łóżku z nami w pokoju.
Aśku to nie tylko o to chodzimy bo my wychodzimy czasami sami ale to nie to samo. To nie jest tak jak było kiedyś - wstaje, wychodzę, idę gdzie chce, wracam kiedy chce i mam wszystko w nosie. I to nie jest tak że to jest tylko Heli wina (bo nie śpi) tylko ja mam problem bo ciężko mi ją zostawić. Trudno to wytłumaczyć...Coś mi się w głowie poprzestawiało i muszę sobie to wszystko jakoś poukładać. Na szczęście to że Hela jest starsza, bardziej samodzielna itd ułatwia sprawę:)
Aśku to nie tylko o to chodzimy bo my wychodzimy czasami sami ale to nie to samo. To nie jest tak jak było kiedyś - wstaje, wychodzę, idę gdzie chce, wracam kiedy chce i mam wszystko w nosie. I to nie jest tak że to jest tylko Heli wina (bo nie śpi) tylko ja mam problem bo ciężko mi ją zostawić. Trudno to wytłumaczyć...Coś mi się w głowie poprzestawiało i muszę sobie to wszystko jakoś poukładać. Na szczęście to że Hela jest starsza, bardziej samodzielna itd ułatwia sprawę:)
Mi też by było nudno bez Eliziaka :)
A z tą zazdrością to jest też trochę tak że innym zazdrościmy ich życia a oni nam naszego - kiedyś była taka fajna reklama szamponu gdzie każda dziewczyna zazdrościła drugiej jej fryzury :)
Nyzosia: ja też myślę że potrzeba Wam kogoś kto by troszkę Cię odciążył.
Ja przed 5 minutami skończyłam smażyć kotlety, takie już życie matki pracującej, której dziś na angielskim licealistki gratulowały ciąży :P (zapewne w myślach cieszących się że to nie ich spotkało :) ), no ale nie narzekam - mi dobrze z tym jak teraz jest.
A z tą zazdrością to jest też trochę tak że innym zazdrościmy ich życia a oni nam naszego - kiedyś była taka fajna reklama szamponu gdzie każda dziewczyna zazdrościła drugiej jej fryzury :)
Nyzosia: ja też myślę że potrzeba Wam kogoś kto by troszkę Cię odciążył.
Ja przed 5 minutami skończyłam smażyć kotlety, takie już życie matki pracującej, której dziś na angielskim licealistki gratulowały ciąży :P (zapewne w myślach cieszących się że to nie ich spotkało :) ), no ale nie narzekam - mi dobrze z tym jak teraz jest.
Nyzosia to chyba kazdy tak ma, mi tez ciezko sie rozstawac z Amela mimo ze wiem ze zostaje pod dobra opieka. Moze jestes tak sfrustrowana przez te noce? Nie chcecie sprobowac zeby Hela spala w innym pokoju? Ja bym chyba sie starala wyprobowac wszytskie mozliwe opcje, moze akurat by cos sie zmienilo na lepsze. U nas jest sto razy lepiej odkad spi u siebie.
ja mysle, ze tak jak piszesz, Ty masz problem, zeby odciac pepowine, a nie Helcia.:ppp zabierz kumpele i jedzcie do jakiegos spa:) chyba, ze tez z mezem jej nie chcesz zostawic, to klops....
ja tez nie moge wyjsc kiedy chce, zadna z nas chyba....ale grunt to dobra organizacja...ja uprzedzam rodziców/tesciów z tygodniowym wyprzedzeniem:)
ja mam za to zje.....humor i to co za głupi powod?????? maz dostał lepsza prace, ta która chce....a dla mnie to równa sie z::::: nie jedziemy na wakacje://// sucz ze mnie.........
ja tez nie moge wyjsc kiedy chce, zadna z nas chyba....ale grunt to dobra organizacja...ja uprzedzam rodziców/tesciów z tygodniowym wyprzedzeniem:)
ja mam za to zje.....humor i to co za głupi powod?????? maz dostał lepsza prace, ta która chce....a dla mnie to równa sie z::::: nie jedziemy na wakacje://// sucz ze mnie.........
Tiaaa babcia próbowała. wytrzymała 10 min histerii.
Noce na pewno mnie frustrują.
A co do próbowania spania osobno to nie za bardzo mamy jak. tzn moglibyśmy ale sama nie wiem. nie cierpię spać w dużym pokoju. poza tym ona się budzi już po pól godzinie od zaśnięcia - czyli jak jeszcze jest sama w pokoju.
Noce na pewno mnie frustrują.
A co do próbowania spania osobno to nie za bardzo mamy jak. tzn moglibyśmy ale sama nie wiem. nie cierpię spać w dużym pokoju. poza tym ona się budzi już po pól godzinie od zaśnięcia - czyli jak jeszcze jest sama w pokoju.
Aśku:
a nie ma szans aby dostał urlop? Bo to przecież różnie bywa...
Mój obecny szef to dostał urlop tygodniowy po 3 dniach od przyjścia do nowej pracy, a nowy kolega który jeszcze w moim dziale nie pracuje już zarezerwował sobie na rozmowie kwalifikacyjnej dwa tygodnie w lipcu - bo jego żona rodzi.
a nie ma szans aby dostał urlop? Bo to przecież różnie bywa...
Mój obecny szef to dostał urlop tygodniowy po 3 dniach od przyjścia do nowej pracy, a nowy kolega który jeszcze w moim dziale nie pracuje już zarezerwował sobie na rozmowie kwalifikacyjnej dwa tygodnie w lipcu - bo jego żona rodzi.
Ja miałam dziś podobną rozmowę z mężem Nyzosiu, więc spoko :-)
Właśnie ustalaliśmy nowy grafik naszego tygodnia i masakra. Już tak kombinujemy, że bardziej się nie da. Stajemy na głowie, żeby pogodzić szkołę, pracę i Hubcia. Ech, nasz grafik to istna szachownica. I tak obydwoje westchneliśmy, że kiedyś wszystko było takie proste :-)
Właśnie ustalaliśmy nowy grafik naszego tygodnia i masakra. Już tak kombinujemy, że bardziej się nie da. Stajemy na głowie, żeby pogodzić szkołę, pracę i Hubcia. Ech, nasz grafik to istna szachownica. I tak obydwoje westchneliśmy, że kiedyś wszystko było takie proste :-)
ja tak pracuej ale ja zmniejszalam wymiar czasu pracy - normalnie pracowlam na cale etat i po ogloszeniach widze ze na pol etatu w normalnym zawodzie nie ma
nyzosia a druga babcia tez z hela wymiekla w nocy - ja bym ja odstawila do innego pokoju do swojego lozka i tak kilka dni probowala - i be zkarmienia w nocy
nyzosia a druga babcia tez z hela wymiekla w nocy - ja bym ja odstawila do innego pokoju do swojego lozka i tak kilka dni probowala - i be zkarmienia w nocy
Nyzosiu nie martw się nasze maleństwa są coraz większe. Jeszcze trochę i będzie łatwiej. Będzie opcja żeby zostawić Helę z dziadkami i się odstresować bo już będzie rozumiała dużo i sama będzie mówić że chce do babci na noc :)
Martynka bez gorączki dziś i nic innego się nie wykluło więc mam nadzieję że to zęby były i już koniec ale to po nocy będzie jasne.
Dziewczyny brzuszkowe trzymajcie się! Atta niech to twoje maleństwo posiedzi w brzuszku i nie robi numerów :)
Martynka bez gorączki dziś i nic innego się nie wykluło więc mam nadzieję że to zęby były i już koniec ale to po nocy będzie jasne.
Dziewczyny brzuszkowe trzymajcie się! Atta niech to twoje maleństwo posiedzi w brzuszku i nie robi numerów :)
Widzę, że poważny temat się pojawił. Ja tak jak dziewczyny nie wyobrażam sobie życia bez Antosia, ale niekiedy dopada mnie taki dół i wtedy wspominam te beztroskie czasy z utęsknieniem.
U nas o tyle dobrze, że jak Antoś śpi u teściowej - w sumie to było tylko dwa razy- to przesypia całe noce i nie robi histerii.
Madziulka, będzie dobrze z tym kredytem. My jak podpisywaliśmy umowę kredytową to dopadła nas taka hihawka, że nie mogliśmy się opanować. Przypuszczam, że babki z banku zastanawiały się czy aby nie mamy coś z głową :)
Antoś przespał dzisiaj całą noc, no ale żeby nie było tak słodko to wstał już o 4:50. Sama nie wiem czy wolę jak przesypia nocki ale wstaje o 5 czy jak się budzi w nocy ale śpi do 6.
U nas o tyle dobrze, że jak Antoś śpi u teściowej - w sumie to było tylko dwa razy- to przesypia całe noce i nie robi histerii.
Madziulka, będzie dobrze z tym kredytem. My jak podpisywaliśmy umowę kredytową to dopadła nas taka hihawka, że nie mogliśmy się opanować. Przypuszczam, że babki z banku zastanawiały się czy aby nie mamy coś z głową :)
Antoś przespał dzisiaj całą noc, no ale żeby nie było tak słodko to wstał już o 4:50. Sama nie wiem czy wolę jak przesypia nocki ale wstaje o 5 czy jak się budzi w nocy ale śpi do 6.
Nyzosia a co ja ci po glowie chodze hehhehe :) jak chcecie to wpadajcie:) hehe moze kiedys jakies spotkanko u mnie?:) ktos chetny???:)
Nyzosia a druga babcia by dluzej wytrzymala? Moja mama jest taka ze jakby mlody plakal krzyzal itp to i tak by nie zadzwonila do nas:) i jeszcze napisala ze mamy sie bawic dobrze:) i ze jest wszystko ok:)
Nilkaa wielkie gratulacje:)
Przyszla mamo fifi spi od swiat w tym lozeczku ani razu nie spadl mamy dokupiona barierke.
Madziulka dacie rade:)
Ja tez bym chciala taka prace na 3 dni w tygodniu:)
Nyzosia a druga babcia by dluzej wytrzymala? Moja mama jest taka ze jakby mlody plakal krzyzal itp to i tak by nie zadzwonila do nas:) i jeszcze napisala ze mamy sie bawic dobrze:) i ze jest wszystko ok:)
Nilkaa wielkie gratulacje:)
Przyszla mamo fifi spi od swiat w tym lozeczku ani razu nie spadl mamy dokupiona barierke.
Madziulka dacie rade:)
Ja tez bym chciala taka prace na 3 dni w tygodniu:)
Nyzosia chyba nawet zadarmo mozesz dojechac z karwin do reala a z reala drugim darmowym na osowa i 5 min pieszo. Albo 171 z tesco chyba i potem albo 25min spacerkiem hehe albo drugim busem ale on zadko jezdzi, albo czyms jeszcze z oliwy mozna.
ZAraz wychodzimy pieszo do biedronki a to jest wyprawa hehe:)
Jak ktos chetny to pisac wybierzemy jakis dzien ale najszybciej w nastepnym tyg????
ZAraz wychodzimy pieszo do biedronki a to jest wyprawa hehe:)
Jak ktos chetny to pisac wybierzemy jakis dzien ale najszybciej w nastepnym tyg????
Mmmm, muffinki :-) Strasznie mi zasmakowały, ale właśnie dlatego, że były z kakao i gorzką czekoladą. Obawiam się, że z mleczną czy nesquikiem byłyby za slodkie, ale pewnie to rzecz gustu. Znajomi zasugerowali jeszcze, że dobrze do takich czekoladowych muffinek dorzucić jeszcze coś kwaśnego, np dżem z czarnej porzeczki, albo wiśnie.
Ssabinko - ja z przyjemnością się piszę, żeby zobaczyć twoje mieszkanie :-) Strasznie jestem ciekawa, jak je urządziłaś.
Hubcio dziś dla odmiany obudził się o 4:00, polulałam go trochę na rękach i na szczęście pospał jeszcze do 7:00. Co nie zmienia faktu, że popsuliśmy go przez te mrozy. Przez tydzień lądował u nas w łóżku i od razu są efekty. Przysięgłam już sobie, że nigdy go już nie wezmę do łóżka. Trzymajcie mnie za słowo ;-)
Ssabinko - ja z przyjemnością się piszę, żeby zobaczyć twoje mieszkanie :-) Strasznie jestem ciekawa, jak je urządziłaś.
Hubcio dziś dla odmiany obudził się o 4:00, polulałam go trochę na rękach i na szczęście pospał jeszcze do 7:00. Co nie zmienia faktu, że popsuliśmy go przez te mrozy. Przez tydzień lądował u nas w łóżku i od razu są efekty. Przysięgłam już sobie, że nigdy go już nie wezmę do łóżka. Trzymajcie mnie za słowo ;-)
Jak już kiedyś pisałam Akacja konsekwencja to podstawa i to nie tylko ze spaniem. Jak się złamiesz to Ci dziecko wejdzie na głowę, one szybko sobie kodują takie nasze słabe momenty.
Martynka codziennie nosi tatusiowi kanapeczki i mu wkłada do teczki :)
Strasznie to słodkie i sama to wymyśliła :)
Dużo miłości dziś i cały rok dla was dziewczyny :)
Martynka codziennie nosi tatusiowi kanapeczki i mu wkłada do teczki :)
Strasznie to słodkie i sama to wymyśliła :)
Dużo miłości dziś i cały rok dla was dziewczyny :)
mjakmama to fajnie bo mysłam ze moja tylko taki duzy okaz:-) ona jeszcze nosi 86 ale powoli przymierzam sie do 92 i czas szukac siuszków 98 zeby mieś zapas...
u nas nocka strasznie slaba mała sie co chwile budziła brzuszek ją bolał i robiła rzadkie śmierdzące kupki byłysmy na spacerku a teraz spi
nawet nie mam nic w domu jak by ją znowu brzuszek bolał jutro idziemy do pediatry to muszę sie jej podpytac
duuuuzo miłości dla Wszystkich:-)
Nyzosia nie łam sie ja widze że nasze córki są podobne moja spi większą część nocy z nami i tylko ja ja w nocy moge uspokoić chciałam iśc do pracy na noce na częśc etatu ale moja mama powiedziała że ona nieda rady jej uspokoić tak jak ja... tylko że my mamy gorzej bo mamy jeden pokój
u nas nocka strasznie slaba mała sie co chwile budziła brzuszek ją bolał i robiła rzadkie śmierdzące kupki byłysmy na spacerku a teraz spi
nawet nie mam nic w domu jak by ją znowu brzuszek bolał jutro idziemy do pediatry to muszę sie jej podpytac
duuuuzo miłości dla Wszystkich:-)
Nyzosia nie łam sie ja widze że nasze córki są podobne moja spi większą część nocy z nami i tylko ja ja w nocy moge uspokoić chciałam iśc do pracy na noce na częśc etatu ale moja mama powiedziała że ona nieda rady jej uspokoić tak jak ja... tylko że my mamy gorzej bo mamy jeden pokój
Aniaa prywatnie mogę polecić Invictę i Śliwińskiego. Co prawda nie kobieta ale bardzo delikatny lekarz:))
Akacja a może się jakoś razem zgadamy i do Ssabinki pojedziemy:) Ja się do Ciebie dostosuje.
Aśku super! lepsza praca i last minute - dacie radę. Ja czekam na mój pit, zobaczymy ile dostaniemy zwrotu i będziemy myśleć co z wakacjami.
Małgo - u mnie też babcie miękkie i serce im się kraje jak Hela płacze więc wiem że tego nie opanują:)
Hela zasnęła na spacerze a teraz szaleje. w domu mamy od tego słońca 26 stopni...więc latamy boso w krótkich rękawach:)
A potem jedziemy po półki! i dzisiaj wpadłam na genialny pomysł że zrobimy jeszcze Heli kącik ze stolikiem i krzesełkiem do zabawy:)
Akacja a może się jakoś razem zgadamy i do Ssabinki pojedziemy:) Ja się do Ciebie dostosuje.
Aśku super! lepsza praca i last minute - dacie radę. Ja czekam na mój pit, zobaczymy ile dostaniemy zwrotu i będziemy myśleć co z wakacjami.
Małgo - u mnie też babcie miękkie i serce im się kraje jak Hela płacze więc wiem że tego nie opanują:)
Hela zasnęła na spacerze a teraz szaleje. w domu mamy od tego słońca 26 stopni...więc latamy boso w krótkich rękawach:)
A potem jedziemy po półki! i dzisiaj wpadłam na genialny pomysł że zrobimy jeszcze Heli kącik ze stolikiem i krzesełkiem do zabawy:)
Chciałam zaprosić Was do skorzystania z naszych zajęć :)
Warto skorzystać z kuponów na portalu citeam :)
Warto skorzystać z kuponów na portalu citeam :)
No to szykujcie sie :) tylko dajcie znac wczesniej kiedy wpadniecie:) moze ktos jeszcze chce dolaczyc????
Ja dzis zrobilam te muffinki wyszlo 14 czekoladowe z bananem i taka skorka kostka z pomaranczy dodatkowo natalia miala truskawki i lody i wszyscy a 4 a w sumie w 6 gralismy w kinecta:)
Ostatnio jak moj mlodszy brat przyjechal ze swoim kinectem do nas na weekend to ciagle gralismy a na drugi dzien nie moglam zwiazac wlosow ubrac sie itp:p
Ja dzis zrobilam te muffinki wyszlo 14 czekoladowe z bananem i taka skorka kostka z pomaranczy dodatkowo natalia miala truskawki i lody i wszyscy a 4 a w sumie w 6 gralismy w kinecta:)
Ostatnio jak moj mlodszy brat przyjechal ze swoim kinectem do nas na weekend to ciagle gralismy a na drugi dzien nie moglam zwiazac wlosow ubrac sie itp:p
Ja się też na Chorwacją zastanawiam - żeby połączyć góry z wodą:))) jak dostaniemy duży zwrot podatku tak że będziemy mogli jechać na 2 tygodnie to chyba wybierzemy się do Chorwacji. Wszystko w rękach urzędu skarbowego:))))
Akacja ok jakoś się zgadamy choć nie wiem jak wyjdzie z tym fotelikiem. Najwyżej pojedziemy autobusem. Dla nas to żadna przeszkoda:) Aha ja nie mogę we wtorek.
Akacja ok jakoś się zgadamy choć nie wiem jak wyjdzie z tym fotelikiem. Najwyżej pojedziemy autobusem. Dla nas to żadna przeszkoda:) Aha ja nie mogę we wtorek.
a u nas masaż dla dwojga i sauna (z której jak tylko na kilka minut korzystałam - z racji że opinie nt sauny w ciąży są różne) - dziś czuję się jak nowo narodzona po masażu :)
A w pracy dostałam dziś full wypas fotel :) - taki dyrektorski - z racji że jestem w ciąży i ma być mi wygodnie.
Wczorajsza wizyta u lekarza w porządku - zwolnienia na razie mi nie proponowała, więc minimum miesiąc jeszcze w pracy będę.
Ehhh - zazdroszczę wakacji - ja nawet planować nie mogę. Też bym się do Chorwacji wybrała.
A w pracy dostałam dziś full wypas fotel :) - taki dyrektorski - z racji że jestem w ciąży i ma być mi wygodnie.
Wczorajsza wizyta u lekarza w porządku - zwolnienia na razie mi nie proponowała, więc minimum miesiąc jeszcze w pracy będę.
Ehhh - zazdroszczę wakacji - ja nawet planować nie mogę. Też bym się do Chorwacji wybrała.
niestety ja chodzę teraz do Luxmedu i nie robią tam USG przy standardowej wizycie :(
Ale odnośnie wczorajszego pytania - bardzo polecam doktor z Polmedu na Witominie - Pobłocka Barwińska - bardzo sympatyczna ginekolog. Pracuje na Klinicznej i siostra mówiła że jest bardzo dobrym lekarzem.
Masaż był delikatny, specjalnie dla ciężarnych.
Ale odnośnie wczorajszego pytania - bardzo polecam doktor z Polmedu na Witominie - Pobłocka Barwińska - bardzo sympatyczna ginekolog. Pracuje na Klinicznej i siostra mówiła że jest bardzo dobrym lekarzem.
Masaż był delikatny, specjalnie dla ciężarnych.
Aniaa a do jakiej chodzilas do tej pory??
Nie wiem co dzis w nocy bylo mlodemu:( plakal o 3 nie chcial byc w pokoju tylko aly czas zemna moze jakis zly sen? Probowalam go odlozyc do lozeczka i uspac ale to tak na 5 min i dalej to samo wiec wkoncu wzielam go do sibie, pierwszy raz tu na mieszkanku.
Szkoda ze do centum nie mam tkiego polaczenia jbk o arin bysmy was odwiedzili, ale maly chodzi spac najpozniej o 13 nie zdaze wroic bez auta jakby bylo cieplo to by spal w oku a tak to lipa
Nie wiem co dzis w nocy bylo mlodemu:( plakal o 3 nie chcial byc w pokoju tylko aly czas zemna moze jakis zly sen? Probowalam go odlozyc do lozeczka i uspac ale to tak na 5 min i dalej to samo wiec wkoncu wzielam go do sibie, pierwszy raz tu na mieszkanku.
Szkoda ze do centum nie mam tkiego polaczenia jbk o arin bysmy was odwiedzili, ale maly chodzi spac najpozniej o 13 nie zdaze wroic bez auta jakby bylo cieplo to by spal w oku a tak to lipa
U nas nocka dobra i chyba dlatego mam dzisiaj megapowera:) już wysprzątałam chałupę, zrobiłam obiad, teraz czekam na mamę i będziemy robić faworki. A potem jeszcze lecę do Gdańska a wieczorem idziemy do kina:))) pewnie wieczorem padnę:) aaa nie mogę paść bo mam robotę:)
Aniaa a czemu koniecznie chcesz do kobiety? ja byłam w babki w luxmedzie i mnie kobieta gin nie przekonuje. wolę facetów:)
Nilkaa a Ty do kogo chodzisz w luxmedzie? strasznie mnie to wkurza w luxmedzie że nie robią usg na wizycie! no ale co zrobić. ja też się muszę wybrać do gin ale tylko po tabsy:)
Trochę nasypało co? ciekawe jak się będzie dzisiaj jeździło:)
Akacja z tym fotelikiem to chodzi mi o to że trochę się boję go zostawić w hali garażowej na kilka godzin. zobaczymy może jakoś się zorganizujemy:)
Aniaa a czemu koniecznie chcesz do kobiety? ja byłam w babki w luxmedzie i mnie kobieta gin nie przekonuje. wolę facetów:)
Nilkaa a Ty do kogo chodzisz w luxmedzie? strasznie mnie to wkurza w luxmedzie że nie robią usg na wizycie! no ale co zrobić. ja też się muszę wybrać do gin ale tylko po tabsy:)
Trochę nasypało co? ciekawe jak się będzie dzisiaj jeździło:)
Akacja z tym fotelikiem to chodzi mi o to że trochę się boję go zostawić w hali garażowej na kilka godzin. zobaczymy może jakoś się zorganizujemy:)
Ja mam dwóch świetnych ginekologów - Goworka i knutowskiego. Dwa razy poszłam z wizytą do kobiet, wizyty były straszne i zostałam przy facetach.
Szkoda mi tych wakacji, jak was czytam...
Ssabinka - u mnie tak samo. A dziś jak wychodziłam z domu, mały zrobił mega aferę. Ja myślę, że to skok rozwojowy jednak i dzieciaczki mają lęki separacyjne.
Zazdroszczę energii Nyzosiu. Ja bym najchętniej poszła spać.
Szkoda mi tych wakacji, jak was czytam...
Ssabinka - u mnie tak samo. A dziś jak wychodziłam z domu, mały zrobił mega aferę. Ja myślę, że to skok rozwojowy jednak i dzieciaczki mają lęki separacyjne.
Zazdroszczę energii Nyzosiu. Ja bym najchętniej poszła spać.
Nyzosia:
teraz do dr Makowskiej - super fajna nie jest, ale powiedzmy akceptowalna ...to oznacza w luxmedzie - termin oczekiwania minimum miesiąc na wizytę :P
Chciałabym w przyszłości chodzić do Papińskiej - Stachowiak - ma bardzo dobre opinie ale pierwszy wolny termin koniec kwietnia :P
Wkurza mnie ten Luxmed - ale co robić, nie chcę osobno opłacać sobie jeszcze pakietu skoro w firmie mi to sponsorują.
teraz do dr Makowskiej - super fajna nie jest, ale powiedzmy akceptowalna ...to oznacza w luxmedzie - termin oczekiwania minimum miesiąc na wizytę :P
Chciałabym w przyszłości chodzić do Papińskiej - Stachowiak - ma bardzo dobre opinie ale pierwszy wolny termin koniec kwietnia :P
Wkurza mnie ten Luxmed - ale co robić, nie chcę osobno opłacać sobie jeszcze pakietu skoro w firmie mi to sponsorują.
Aniaa ja bylam u niej raz zeby zrobilam mlodemu zdjecia w brzuszku i filmik, wydawala sie ok, dokladnie wszystko sprawdzala i opowiadala.
Nie wiem czy fifi ma lek chyba nie skoro jak wychodze do sklepu czy cos to robi ladnie papa i sie nie przejmuje, jak wieczorem gdzies wyskocze to kamil bez problemu go kladzie, ale zrobil sie ostatnio straszny przytulasek:)
A dzis zapukalam do pokoju a onpowiedzial to ta ( kto tam) hehe:)
Nie wiem czy fifi ma lek chyba nie skoro jak wychodze do sklepu czy cos to robi ladnie papa i sie nie przejmuje, jak wieczorem gdzies wyskocze to kamil bez problemu go kladzie, ale zrobil sie ostatnio straszny przytulasek:)
A dzis zapukalam do pokoju a onpowiedzial to ta ( kto tam) hehe:)
Czy to znaczy Aniu, że wyprowadzka do Szwajcarii was czeka? Nieźle :-)
Hubcio jest strasznym przytulakiem, jak dziś chciałam go oddać teściowej, to przykleił się do mnie jak mała małpka - nogami i rękami. Ale też potrafi się wkurzyć. Jak coś jest nie po jego myśli, pach i zabawka na podłodze. Nigdy wczesniej tak nie było. Normalnie nerwus się z niego zrobił straszny.
I cały czas gada w swoim języku. Wtrąca się w każdą rozmowę i dorzuca swoje trzy grosze :-)
Jutro robimy pączki z teściową. Znacie jakieś tajemne sposoby, żeby wyszły?
Hubcio jest strasznym przytulakiem, jak dziś chciałam go oddać teściowej, to przykleił się do mnie jak mała małpka - nogami i rękami. Ale też potrafi się wkurzyć. Jak coś jest nie po jego myśli, pach i zabawka na podłodze. Nigdy wczesniej tak nie było. Normalnie nerwus się z niego zrobił straszny.
I cały czas gada w swoim języku. Wtrąca się w każdą rozmowę i dorzuca swoje trzy grosze :-)
Jutro robimy pączki z teściową. Znacie jakieś tajemne sposoby, żeby wyszły?
Kochana, zorganizujemy autokar i zrobimy u ciebie weekendowe spotkanie klubu mam :-)
Dzynka - ja też się nie mogę doczekać :-) Najgorsze są chwile, kiedy on coś nawija, ja nie rozumiem, a on się złości, że mama nie wie, o co mu chodzi :-)
Hubcio śpi od 11:00 do 13:00, w nocy od 20:00 do niestety 6:00 rano :-( Dziś wstałam o 5:50 wrrr
Co z pączkami? Macie jakieś sprawdzone przepisy?
Dzynka - ja też się nie mogę doczekać :-) Najgorsze są chwile, kiedy on coś nawija, ja nie rozumiem, a on się złości, że mama nie wie, o co mu chodzi :-)
Hubcio śpi od 11:00 do 13:00, w nocy od 20:00 do niestety 6:00 rano :-( Dziś wstałam o 5:50 wrrr
Co z pączkami? Macie jakieś sprawdzone przepisy?
Aniaa no to super!!! Zurich...egzotycznie:) A jak z organizacją mieszkania itd na miejscu?
My mieliśmy intensywny dzień. Faworki wyszły super!! połowa już zjedzona. Film też fajny i do tego była promocja na popcorn:) ale się objadłam:) Hela z babcią dzielnie siedziała. Zrobiła nam pa pa na pożegnanie a jak przyszliśmy to wołała mama tata mama tata:) ale nie rzuciła się na nas. za to nie chciała nic jeść jak została z babcią...nie wiem czy to przypadek czy nie chciała jeść bo nas nie było.
My mieliśmy intensywny dzień. Faworki wyszły super!! połowa już zjedzona. Film też fajny i do tego była promocja na popcorn:) ale się objadłam:) Hela z babcią dzielnie siedziała. Zrobiła nam pa pa na pożegnanie a jak przyszliśmy to wołała mama tata mama tata:) ale nie rzuciła się na nas. za to nie chciała nic jeść jak została z babcią...nie wiem czy to przypadek czy nie chciała jeść bo nas nie było.
Ania to niezłe zmiany się szykują u Was. Z tego co pisałaś to już się z tym oswajałaś tylko że miała być anglia tak?
Nyzosiu super że się wybraliście do tego kina, pewnie troszkę się oderwałaś.
Ja zawsze się dziwnie czuję jak gdzieś wychodzę z mężem jakoś tak dziko i nieswojo. Pewnie dlatego że nie pracuję i rzadko gdzieś wychodzimy razem.
Martyna śpi około 11h w nocy i 1 do 3 w dzień.
Nyzosiu super że się wybraliście do tego kina, pewnie troszkę się oderwałaś.
Ja zawsze się dziwnie czuję jak gdzieś wychodzę z mężem jakoś tak dziko i nieswojo. Pewnie dlatego że nie pracuję i rzadko gdzieś wychodzimy razem.
Martyna śpi około 11h w nocy i 1 do 3 w dzień.
no to super nyzosia, ze obie sie oswajacie:)
aniaa, ja pisze sie na ten autokar do Was:))
dzis bylismy u znajomych na sokolce, maja maluszka 2 miesiecznego...hehe meza rozczulił, ale mnie jakos nie ruszyło...wrecz przeciwnie...Marcych latał po ich chałupce, bawił sie w chowanego i pokazywał wszystkie "sztuczki" jakie potrafi...a jego młodszy kolega zdazył w ciagu godziny 3 razy cycka jesc i zwalic 2 kupy:)))) jakos mnie nie ciagnie do tamtych czasów:ppp
aniaa, ja pisze sie na ten autokar do Was:))
dzis bylismy u znajomych na sokolce, maja maluszka 2 miesiecznego...hehe meza rozczulił, ale mnie jakos nie ruszyło...wrecz przeciwnie...Marcych latał po ich chałupce, bawił sie w chowanego i pokazywał wszystkie "sztuczki" jakie potrafi...a jego młodszy kolega zdazył w ciagu godziny 3 razy cycka jesc i zwalic 2 kupy:)))) jakos mnie nie ciagnie do tamtych czasów:ppp
Jak tam dziewczyny, "zaliczyłyście" już pączka? :)))
Antoś w nocy śpi 9 max 10 godzin, a drzemki ma od 1 do 3 godz. z przewagą tych godzinnych :(
Dziewczyny, przejdzie Wam z tą niechęcią do niemowlaków :) Mam przykład koleżanki, która tak się zarzekała, że pozostanie tylko przy jednym dziecku. Minęło pięć lat i teraz starają się o drugie. Myślę, że to kwestia czasu, choć są napewno wyjątki.
Akacja skąd ja to znam "Mamo, czego ty znowu nie rozumiesz?" i takie zdziwione oczka, hihi.
Wiecie co, ja to chyba korzenie zapuszczę w tej mojej mieścinie. Jakoś za mocno strachliwa jestem. Muszę to w sobie zmienić.
Antoś w nocy śpi 9 max 10 godzin, a drzemki ma od 1 do 3 godz. z przewagą tych godzinnych :(
Dziewczyny, przejdzie Wam z tą niechęcią do niemowlaków :) Mam przykład koleżanki, która tak się zarzekała, że pozostanie tylko przy jednym dziecku. Minęło pięć lat i teraz starają się o drugie. Myślę, że to kwestia czasu, choć są napewno wyjątki.
Akacja skąd ja to znam "Mamo, czego ty znowu nie rozumiesz?" i takie zdziwione oczka, hihi.
Wiecie co, ja to chyba korzenie zapuszczę w tej mojej mieścinie. Jakoś za mocno strachliwa jestem. Muszę to w sobie zmienić.
Dzynka ja sobie sama farbuję włosy ale kupuję profesjonalne farby na allegro. kupujesz zestaw - farba plus woda utleniona i malujesz:) ja kupiłam sobie jeszcze pędzel do farbowania więc prosta sprawa. Aha i ja kupuje loreala majirel.
http://allegro.pl/loreal-majirel-farba-oxydant-szampon-zestaw-i2066428492.html
Pączka dzisiaj nie jem. mam faworki:)))
Pójdę dzisiaj z Helą na sanki...zobaczymy jak nam będzie szło:)
http://allegro.pl/loreal-majirel-farba-oxydant-szampon-zestaw-i2066428492.html
Pączka dzisiaj nie jem. mam faworki:)))
Pójdę dzisiaj z Helą na sanki...zobaczymy jak nam będzie szło:)
Wczoraj wybrałam się z Martynką sankami po Kubusia do przedszkola. Cieszyła się jak nie wiem. Kubuś całą drogę do domu ciągną sanki z siostrzyczką, ale był dumny i wszystkim przechodniom się chwalił że siostrę wiezie :)
Ja też farbuję sama garnierem ale nie jestem zadowolona z takiej taniej farby bo kolor równo nie wychodzi i choć tego nie widać bardzo to nie ma to jak farbowanie u fryzjera. Nyzosia a ty jesteś zadowolona z tej farby loreala? Myślę o zmanie koloru ale to już u fryzjera tylko to już wydatek jest :(
Ja też farbuję sama garnierem ale nie jestem zadowolona z takiej taniej farby bo kolor równo nie wychodzi i choć tego nie widać bardzo to nie ma to jak farbowanie u fryzjera. Nyzosia a ty jesteś zadowolona z tej farby loreala? Myślę o zmanie koloru ale to już u fryzjera tylko to już wydatek jest :(
ja muszę farbować średnio co 3 tygodnie - zbankrutowałabym na fryzjerze, niestety :(
Słabą nockę mieliśmy - po pierwszej Elizka się obudziła i zaczęła płakać i wołać mama ... Pół godziny mąż z nią walczył, ale nie dawała się uspokoić i w końcu skapitulowaliśmy i wzięliśmy ją do siebie :( Od razu zasnęła przytulona do mnie i do lalki i pięknie już spała do rana.
Nie wiem tylko o co chodzi bo to już drugi taki przypadek - znów w dzień kiedy po pracy byłam jeszcze na angielskim - może to oto chodzi? Albo po prostu przypadek że tak trafiło.
Słabą nockę mieliśmy - po pierwszej Elizka się obudziła i zaczęła płakać i wołać mama ... Pół godziny mąż z nią walczył, ale nie dawała się uspokoić i w końcu skapitulowaliśmy i wzięliśmy ją do siebie :( Od razu zasnęła przytulona do mnie i do lalki i pięknie już spała do rana.
Nie wiem tylko o co chodzi bo to już drugi taki przypadek - znów w dzień kiedy po pracy byłam jeszcze na angielskim - może to oto chodzi? Albo po prostu przypadek że tak trafiło.
Hej hej
U nas ciągłe awantury w nocy!! ja nie wiem co jest grane ale drze się jakby ją ze skóry obdzierali, na dodatek je w nocy mleko od paru dni ok 1 lub 2 w nocy, a zazwyczaj koło 6 dopiero jadła, może czas na zwykła kolacje???? Dajecie zwykłą kolację? bo u nas do tej pory było samo mleko, może głodna czy co, cholera wie, bo po tym mleku i tak się budzi. Już tak dobrze spała i klops!!
U nas spanie nocne jest od 20- 7.30 , drzemka ok 12 ok 2h potrafi nawet 3h spać ale to naprawdę rzadko. Także na dobę śpi jakieś 13h. Też nigdy śpiochem nie była. Mó chrześniak skończył 3 lata i potrafi w dzień przespać nawet 4h, fakt że w nocy mniej śpi.
Aniaa ale fajnie pojedziecie sobie pozwiedzać trochę świata, wpraszamy się jakby co :)))
U nas ciągłe awantury w nocy!! ja nie wiem co jest grane ale drze się jakby ją ze skóry obdzierali, na dodatek je w nocy mleko od paru dni ok 1 lub 2 w nocy, a zazwyczaj koło 6 dopiero jadła, może czas na zwykła kolacje???? Dajecie zwykłą kolację? bo u nas do tej pory było samo mleko, może głodna czy co, cholera wie, bo po tym mleku i tak się budzi. Już tak dobrze spała i klops!!
U nas spanie nocne jest od 20- 7.30 , drzemka ok 12 ok 2h potrafi nawet 3h spać ale to naprawdę rzadko. Także na dobę śpi jakieś 13h. Też nigdy śpiochem nie była. Mó chrześniak skończył 3 lata i potrafi w dzień przespać nawet 4h, fakt że w nocy mniej śpi.
Aniaa ale fajnie pojedziecie sobie pozwiedzać trochę świata, wpraszamy się jakby co :)))
Eee tam mi tam w cycki iść nie musi:)))
Hela zasnęła na spacerze w lesie więc ją przytachałam w sankach na 3 piętro i wystawiłam na balkon żeby spała dalej:))) i spała jeszcze jakieś pół godziny:)
Madziulka może zróbcie badanie moczu...u nas nocki dużo spokojniejsze. co prawda budzi się jeszcze ale już rzadko tak strasznie krzyczy.
A co do kolacji to Hela je koło 18 - podwieczorek/kolację. I też nie mam pomysłów co jej dawać. Kanapki? a jak je kanapki na 1 lub 2 śniadanie to na kolację też? ja jej nie chce tak faszerować chlebem czy kaszami bo ona i tak ma problemy z kupą. i nie mam pomysłu czym to zastąpić...
Hela zasnęła na spacerze w lesie więc ją przytachałam w sankach na 3 piętro i wystawiłam na balkon żeby spała dalej:))) i spała jeszcze jakieś pół godziny:)
Madziulka może zróbcie badanie moczu...u nas nocki dużo spokojniejsze. co prawda budzi się jeszcze ale już rzadko tak strasznie krzyczy.
A co do kolacji to Hela je koło 18 - podwieczorek/kolację. I też nie mam pomysłów co jej dawać. Kanapki? a jak je kanapki na 1 lub 2 śniadanie to na kolację też? ja jej nie chce tak faszerować chlebem czy kaszami bo ona i tak ma problemy z kupą. i nie mam pomysłu czym to zastąpić...
Ja dziś stanęłam na wysokości zadania i zrobiłam sama pączki :-) Wyszły wspaniałe. Poważnie, chociaż może nie jestem obiektywna, hehe. Rozpływają się w ustach :-)))
No i pojechaliśmy obejrzeć te lofty na Wiczlinie. W sumie dużo ich nie zostało, bo 4. Te które oglądaliśmy średnio nam się podobały. Oprócz jednego, który obejrzeliśmy z czystej ciekawości. Ech, gdyby człowiek miał pieniądze. Agent nam pokazał loft, a właściwie mieszkanie dwupoziomowe w Fort Forest. śliczne osiedle obok lasu, strzeżone, mieszkanie bagatela 150 m, drewniane okna, jasne łazienki, za oknem las, na dole ogromna kuchnia, jadalnia, salon, dwa pokoje, u góry dwa pokoje. Generanie jak w domu jednorodzinnym. Cena bagatela 700000 tyś plus mega opłaty za ochronę. Masakra, ale mieszkanie boskie.
Tak czy inaczej, nic na teraz nie ma tam do kupienia. Trzeba czekać na nowe budynki.
No i pojechaliśmy obejrzeć te lofty na Wiczlinie. W sumie dużo ich nie zostało, bo 4. Te które oglądaliśmy średnio nam się podobały. Oprócz jednego, który obejrzeliśmy z czystej ciekawości. Ech, gdyby człowiek miał pieniądze. Agent nam pokazał loft, a właściwie mieszkanie dwupoziomowe w Fort Forest. śliczne osiedle obok lasu, strzeżone, mieszkanie bagatela 150 m, drewniane okna, jasne łazienki, za oknem las, na dole ogromna kuchnia, jadalnia, salon, dwa pokoje, u góry dwa pokoje. Generanie jak w domu jednorodzinnym. Cena bagatela 700000 tyś plus mega opłaty za ochronę. Masakra, ale mieszkanie boskie.
Tak czy inaczej, nic na teraz nie ma tam do kupienia. Trzeba czekać na nowe budynki.
Aśku - gotowe lofty zostały 4, dwa lustrzane na sokółce, które dziś oglądaliśmy - to były chyba 103 metry, z małym tarasem w salonie, do 3 loftu nie pojechaliśmy, bo tam akurat powierzchnia antresoli jest większa niż dół, a tego nie chcę, no i jest jeszcze ten loft na Fort Forest. Reszta jest w budowie. W czerwcu chyba będą kolejne.
I na pewno nie weźmiemy już na oglądanie Huberta. Co to dziecko dziś wyczyniało to szok. Właził po schodach, wycierał podłogi brzuchem, wskoczył w zaspę śniegu, naciskał guzki w windach. Nie wiem, czy tak wyczuł nasze napięcie. Kto to wie. No i cały czas gadał i gadał. Stawał pomiędzy mężem i agentem i nawijał po chińsku, z taką poważną miną jakby był głównym kupującym ;-)
Nilkaa - 700000 to strasznie dużo za mieszkanie, plus utrzymanie, urządzenie itp. To już lepiej mieć dom. Ale samo mieszkanie przepiękne. Naprawdę cudne.
I na pewno nie weźmiemy już na oglądanie Huberta. Co to dziecko dziś wyczyniało to szok. Właził po schodach, wycierał podłogi brzuchem, wskoczył w zaspę śniegu, naciskał guzki w windach. Nie wiem, czy tak wyczuł nasze napięcie. Kto to wie. No i cały czas gadał i gadał. Stawał pomiędzy mężem i agentem i nawijał po chińsku, z taką poważną miną jakby był głównym kupującym ;-)
Nilkaa - 700000 to strasznie dużo za mieszkanie, plus utrzymanie, urządzenie itp. To już lepiej mieć dom. Ale samo mieszkanie przepiękne. Naprawdę cudne.
Akacja mnie się też fort forest straszne podoba ale....no właśnie to osiedle ma parę ale. jest bardzo blisko lasu - wilgoć=grzyb i jest budowane na podmokłych terenach. więc lepiej tam mieszkania za 700 tysi nie kupować:)))
Nilkaa koło nas faktycznie ceny kosmiczne ale będą musieli zejść z tonu bo jest tych mieszkań cała masa a kredytów nie chcą dawać:)
My byliśmy na po południowym spacerku na sankach:) tata oczywiście Helę zgubił...ja nie wiem jak on to robi:)
Małgo zdrówka dla małej!!!
Nilkaa koło nas faktycznie ceny kosmiczne ale będą musieli zejść z tonu bo jest tych mieszkań cała masa a kredytów nie chcą dawać:)
My byliśmy na po południowym spacerku na sankach:) tata oczywiście Helę zgubił...ja nie wiem jak on to robi:)
Małgo zdrówka dla małej!!!
Za domami w naszej okolicy też się rozglądałam ale to już są tak wysokie stawki że w ogóle nie ma o czym myśleć.
Jedna wpół ruina zarzucona w połowie budowy kosztuje 1,2 mln, a dom, brzydki, no ale mający chyba dość spory metraż na początku kosztował 3 mln, spadł w końcu do 2.
Ceny są tak kosmiczne że ja już w ogóle ich nie sprawdzam, dawno porzuciłam pomysł przeprowadzki do domu w tych okolicach, nigdy nas nie będzie na to stać.
Jedna wpół ruina zarzucona w połowie budowy kosztuje 1,2 mln, a dom, brzydki, no ale mający chyba dość spory metraż na początku kosztował 3 mln, spadł w końcu do 2.
Ceny są tak kosmiczne że ja już w ogóle ich nie sprawdzam, dawno porzuciłam pomysł przeprowadzki do domu w tych okolicach, nigdy nas nie będzie na to stać.
faworki zrobione teraz czeka mnie "tylko" sprzątanie a sił już brak :(
Na razie nic za miastem nie szukamy, gdyż boimy się dojazdów - teraz ja mam 5 minut do pracy, mąż 20 minut i szkoda by było to stracić. To naprawdę dla mnie wielki komfort że po chwili po wyjściu z pracy jestem już w domku. Wcześniej dojeżdżałam 40 minut i wiem jak mało czasu wolnego w takim przypadku zostaje . No ale to oczywiście wszystko uzależnione jest od pracy,akurat oboje mamy typowe stacjonarne, wiążące się z dojazdem w godzinach szczytu, więc nam po prostu lepiej w mieście.
Na razie nic za miastem nie szukamy, gdyż boimy się dojazdów - teraz ja mam 5 minut do pracy, mąż 20 minut i szkoda by było to stracić. To naprawdę dla mnie wielki komfort że po chwili po wyjściu z pracy jestem już w domku. Wcześniej dojeżdżałam 40 minut i wiem jak mało czasu wolnego w takim przypadku zostaje . No ale to oczywiście wszystko uzależnione jest od pracy,akurat oboje mamy typowe stacjonarne, wiążące się z dojazdem w godzinach szczytu, więc nam po prostu lepiej w mieście.
Nilkaa dokładnie. Domy za miastem są dla osób z wolnymi zawodami albo własną firmą gdzie nie musisz być o 8 w pracy. Bo jak masz jechać w codziennie w godzinach szczytu to szlag może człowieka trafić. Poza tym ja bym się nie zdecydowała na mieszkanie za miastem ze względu na Helę - będzie przedszkole, szkoła zajęcia dodatkowe - i zamieniasz się w szofera:)))
Akacja może przeniesie obietnicę na 40:))) Ale tak serio nie ma co żałować FF. To już lepiej poszukać mieszkania nad morzem w Gdańsku.
Akacja może przeniesie obietnicę na 40:))) Ale tak serio nie ma co żałować FF. To już lepiej poszukać mieszkania nad morzem w Gdańsku.
jak najbardziej macie rację, też się tego boję , ale z drugiej strony tyle ludzi mieszka poza miastem i żyją więc może i my przeżyjemy :)))) pociesza mnie to że przeszkole i szkoła na miejscu, banino się rozwija więc może nie będę musiała być szoferem :) teraz mieszkam w osowej a to też poza miastem, tu jest jak na wsi :)))
A korki to fakt minus straszny :/
A korki to fakt minus straszny :/
u nas z brzuszkiem u małej już lepiej ładnie bierze leki z każdego posiłku cos tam zje ale ma dobry humor ważyłam ja przed wczoraj i waży 12,5 mój klopsik:-)
kurcze mała zaczyna się budzić jak mój mąż wstaje do pracy czyli 6.20 masakra że tak wcześnie ciekawe jak to będzie latem długo jasno będzie i pewnie dzieciaczki będą szalały od rana do nocy ale jak pogoda będzie ładna to można na dworzu siedzieć
kurcze mała zaczyna się budzić jak mój mąż wstaje do pracy czyli 6.20 masakra że tak wcześnie ciekawe jak to będzie latem długo jasno będzie i pewnie dzieciaczki będą szalały od rana do nocy ale jak pogoda będzie ładna to można na dworzu siedzieć
jak była zima i ciemno to wstawała o 8 ale nic pada o 12 na drzemke i o 20 już śpi a w lato mam nadzieję że jak sie wyszaleje na spacerku czy placu zabaw to też padnie o 20 i trochę czasu da na odpoczynek kurcze jak ja chcę lata bo mam dosyć tych chlap a tak mała sama już bedzie biegała
Nillka jak się czujesz??
Nillka jak się czujesz??
ja - dobrze, chociaż już powoli odczuwam zmęczenie związane z pracą, opieką nad Elizką i całą resztą ...Brzuch mi za szybko rośnie :P
Dziś miałam wyjątkowo męczący dzień w pracy.
Ale jak dzisiaj zasugerowałam szefowi że za dwa miesiące może mnie już nie być, to nie przyjął tej wiadomości na serio.
Nowa osoba na moje miejsce przychodzi za 2 tygodnie, ale dopiero za miesiąc trafi do nas do działu na szkolenie.
Dziś miałam wyjątkowo męczący dzień w pracy.
Ale jak dzisiaj zasugerowałam szefowi że za dwa miesiące może mnie już nie być, to nie przyjął tej wiadomości na serio.
Nowa osoba na moje miejsce przychodzi za 2 tygodnie, ale dopiero za miesiąc trafi do nas do działu na szkolenie.
moja też zazwyczaj szybciej wstaje bo już po 7 czy 7.30 jest na nogach , dzis wyjątkowo obudziła sie - tzn została obudzona :P o 8.30 - wiedziałam że jak dłużej pośpi to będzie problem z drzemką i nie pomyliłam się za dużo bo jeszcze nie śpi :/ wymęczyłam ją mega na dworzu ale jak widać nie za dużo to dało - spać nie zamierza.
W nocy spała pięknie, zero wrzasków, krzyków, płaczu obudziła się o 6 na mleko i spała dalej. CZy nie może być tak częściej? :)))
Wieczorkiem idę z koleżankami balować, a w weekend szkoła... 10h zajęc czy ja to wytrzymam, odzywczaiłam się :))))
W nocy spała pięknie, zero wrzasków, krzyków, płaczu obudziła się o 6 na mleko i spała dalej. CZy nie może być tak częściej? :)))
Wieczorkiem idę z koleżankami balować, a w weekend szkoła... 10h zajęc czy ja to wytrzymam, odzywczaiłam się :))))
ja dzis tez baluje...na urodzinach brata:) poleciłam mu ta kotłownie aniaa, za Twoja namowa i zobaczymy:))))najpierw i tak do niego idziemy sie "znieczulic" wiec moze zle nie bedzie:)
spotkanie, faktycznie, baaardzo fajne....i choc w sumie wiekszosc tego co mowiła psycholozka było dla nas matek juz oczywiste, to ja czuje sie teraz pewniej wiedzac ze moje dziecie rozwija sie zgodnie z tzw. "schematem":)
spotkanie, faktycznie, baaardzo fajne....i choc w sumie wiekszosc tego co mowiła psycholozka było dla nas matek juz oczywiste, to ja czuje sie teraz pewniej wiedzac ze moje dziecie rozwija sie zgodnie z tzw. "schematem":)
http://forum.trojmiasto.pl/PANI-DO-PRACY-NA-12-ETATU-POSZUKIWANA-t311213,1,16.html do mam ktore chca na pol etatu w gdyni pracowac :D
A ja nadrabiam forum, tydzień miałam pracowity i jakoś nie mogłam się zebrać. Nilkaa - ciążą??? Aniaa - Szwajcaria??? Ale zmian! Gratuluję :))
U nas ciągle zalewa sąsiada. Okazało się, że jest zupełnie nowy wyciek - między zabudowanym kibelkiem i bidetem. Więc stelaże są rozkute a wodę zbieramy do puszki. W ciągu doby naleciało 200 ml, więc nić dziwnego, że sąsiadów zalewa... Od stycznia wylaliśmy im na sufit 8 litrów wody...
Spotkanie bardzo fajne, choć nie wystarczyło czasu na zabawę :) Ale następnym razem od zabawy zaczniemy. i mamy zamiar zorganizować animatorkę do małej sali, żebyście mogły spokojnie posłuchać wykładu :)
Ja się cieszę, że dowiedziałam się co robi, jak np. Kstek nas bije (nie mówić: Nie wolno bić mamy ani taty, ani żadnej koleżanki i kolegi - takmówiłam za każdym razem - bo mamę boli i jest mi przykro) Okazuje się, że trzeba stawiać na bardzo proste komunikaty: Nie i przytrzymać rękę. I zawsze to samo. Ja myślałam, że taka jestem świetna, że młodemu tłumaczę, a tu się okazuje, że za długi komunikat i nic z tego nie zrozumie.
Atta, Asku - macie jakieś sugestie, jak ulepszyć spotkania?
U nas ciągle zalewa sąsiada. Okazało się, że jest zupełnie nowy wyciek - między zabudowanym kibelkiem i bidetem. Więc stelaże są rozkute a wodę zbieramy do puszki. W ciągu doby naleciało 200 ml, więc nić dziwnego, że sąsiadów zalewa... Od stycznia wylaliśmy im na sufit 8 litrów wody...
Spotkanie bardzo fajne, choć nie wystarczyło czasu na zabawę :) Ale następnym razem od zabawy zaczniemy. i mamy zamiar zorganizować animatorkę do małej sali, żebyście mogły spokojnie posłuchać wykładu :)
Ja się cieszę, że dowiedziałam się co robi, jak np. Kstek nas bije (nie mówić: Nie wolno bić mamy ani taty, ani żadnej koleżanki i kolegi - takmówiłam za każdym razem - bo mamę boli i jest mi przykro) Okazuje się, że trzeba stawiać na bardzo proste komunikaty: Nie i przytrzymać rękę. I zawsze to samo. Ja myślałam, że taka jestem świetna, że młodemu tłumaczę, a tu się okazuje, że za długi komunikat i nic z tego nie zrozumie.
Atta, Asku - macie jakieś sugestie, jak ulepszyć spotkania?
O to to co Panna pisze mówiła psycholożka i o autyzmie nam powiedziała i o porównywaniu dzieci...ciężko streścić :)))
Ale fajnie tak ugruntować wiedzę.
Opowiedziałam sąsiadce co jest w ciąży o forum - nie znała wcześniej - i dzisiaj mi mówi że forum jest super i już znalazła swój wątek:)))) forum wciąga...:))))))
Ale fajnie tak ugruntować wiedzę.
Opowiedziałam sąsiadce co jest w ciąży o forum - nie znała wcześniej - i dzisiaj mi mówi że forum jest super i już znalazła swój wątek:)))) forum wciąga...:))))))
A ja wczoraj przed ostatnia a dzisiaj druga...cisza tu u nas że ho ho!
7,5 stopnia mi pokazuje termometr...i faktycznie jest ciepło.
My mieliśmy kolejną dobrą nockę. Hela spała u siebie do 7 rano, co prawda z dwiema pobudkami ale takimi szybkimi i cichutkimi...I teraz nie wiem czy to od tego że wyleczyliśmy zum, czy od tego że ma większą dawkę żelaza, czy od tego że dostaje mleko z kaszą manną:)) Ale takie nieprzerwany co godzinę sen to fajna sprawa:)
7,5 stopnia mi pokazuje termometr...i faktycznie jest ciepło.
My mieliśmy kolejną dobrą nockę. Hela spała u siebie do 7 rano, co prawda z dwiema pobudkami ale takimi szybkimi i cichutkimi...I teraz nie wiem czy to od tego że wyleczyliśmy zum, czy od tego że ma większą dawkę żelaza, czy od tego że dostaje mleko z kaszą manną:)) Ale takie nieprzerwany co godzinę sen to fajna sprawa:)
no to może Hela wkońcu da Ci Nyzosia pospać...
u nas pobudka o 6.20 rano byłyśmy na zakupkach i popołudniu na spacerku same siedzimy mąż ma imprezke w pracy i wróci wieczorem ciepło ale wiatr jest chłodnawy...
moja czy najedzona czy nie może iśc spac i w nocy niepłacze że jest głodna tylko że jej się pic chce a pije sporo
jak by było fajnie jak by mozna juz iśc z dzieckiem do piaskownicy ale jeszcze trochę....
u nas pobudka o 6.20 rano byłyśmy na zakupkach i popołudniu na spacerku same siedzimy mąż ma imprezke w pracy i wróci wieczorem ciepło ale wiatr jest chłodnawy...
moja czy najedzona czy nie może iśc spac i w nocy niepłacze że jest głodna tylko że jej się pic chce a pije sporo
jak by było fajnie jak by mozna juz iśc z dzieckiem do piaskownicy ale jeszcze trochę....
po wczorajszej imprezie pójście dziś z rana do szkoły nie było dobrym pomysłem, słąbo się czuje :/ idę zaraz spać, bo nie dość że wróciłam po 3 to Pati zaczęła urządzać afery i nawet nie wiem ile spałam
Poza tym myslałam że pójście na te praktyki to będzie totalny luz i formalność a oni tam listę obecności sprawdzają i fullll nauki - masakra
Poza tym myslałam że pójście na te praktyki to będzie totalny luz i formalność a oni tam listę obecności sprawdzają i fullll nauki - masakra
aniaa, ale raz byłas w sylwka:ppp
niewiem....w sumie bez roznicy...bo nas bylo 15 osob....i dobrze było
byłam w tym szperku...nadmuchali kilka zamków i marcych sobie poskakał z dzieciakami...generalnie połowa sklepów jeszcze nie otwarta...ale dla mnie super...bo mam pod nosem rosmana, hm, reserveda i apteka ...aaa i sowe:)))
ja jutro ide na obiados na miescie...jak zwykle do la vity:)
niewiem....w sumie bez roznicy...bo nas bylo 15 osob....i dobrze było
byłam w tym szperku...nadmuchali kilka zamków i marcych sobie poskakał z dzieciakami...generalnie połowa sklepów jeszcze nie otwarta...ale dla mnie super...bo mam pod nosem rosmana, hm, reserveda i apteka ...aaa i sowe:)))
ja jutro ide na obiados na miescie...jak zwykle do la vity:)
Aśku fajne sklepy tam macie. byłam na ich stronie. fajnie mieć takie centrum pod nosem. i pepco mamcie:))
My byliśmy u znajomych którzy mają 2,5 letniego synka. Hela miała mały survival!! młody był jak tajfun a do tego delikatność minus 10:))) Hela wyszła z kilkoma zadrapaniami...ciekawa jestem jak będzie spała po takiej zabawie...
My byliśmy u znajomych którzy mają 2,5 letniego synka. Hela miała mały survival!! młody był jak tajfun a do tego delikatność minus 10:))) Hela wyszła z kilkoma zadrapaniami...ciekawa jestem jak będzie spała po takiej zabawie...
My ostatnio nie wychodzimy na miasto jeść, Filip się zawziął i nie chce do knajp z młodym wychodzić. Chyba ma traumę po ostatnim razie, jak zamiast jeść musieliśmy za młodym latać po całej knajpie. I zamiast jeść razem, jedliśmy na zmianę ;)
Teraz raczej zamawiamy. Aśku - to Cozzi koło La Vity całkiem przyjemne jest. (Nie jest tak całkiem blisko, bo za Hossą).
Teraz raczej zamawiamy. Aśku - to Cozzi koło La Vity całkiem przyjemne jest. (Nie jest tak całkiem blisko, bo za Hossą).
My ostatnio też w knajpach nie jemy ale to z dwóch powodów - kasa a raczej jej brak i pseudo dieta:)
Z Helą w knajpach nie mamy problemów - siedzi w foteliku i jest spoko.
Ostatnio kupiliśmy grupona do sushi ale tam jest o tyle słabo z Helą że jest wysoki barek a krzesełka dla dzieci niskie. więc Hela ostatnio siedziała u nas na kolanach i wsuwała sushi:)
No i co? po zimie co? dobrze że dzisiaj mamy basen:)
Z Helą w knajpach nie mamy problemów - siedzi w foteliku i jest spoko.
Ostatnio kupiliśmy grupona do sushi ale tam jest o tyle słabo z Helą że jest wysoki barek a krzesełka dla dzieci niskie. więc Hela ostatnio siedziała u nas na kolanach i wsuwała sushi:)
No i co? po zimie co? dobrze że dzisiaj mamy basen:)
Byliśmy dziś w Mieście Aniołów na jazzie dla dzieci. Powiem Wam, że było super :) Co prawda takie bąki jak nasze to jeszcze małe są, żeby w pełni docenić, ale Kostek potrafił się zainteresować, bił brawo itp. DO tego jest kącik do zabawy dla dzieci :) To był taki koncert, choć właściwie pogadanka o jazzie przeplatana live music. Trwało godzinę, więc nikt się nie zdążył znudzić ;) Tylko byliśmy dziesięć minut przed i dorwaliśmy ostatni wolny stolik. Za miesiąc znowu będzie, naprawdę polecam :)
a my byliśmy dziś w mamaija w poszukiwaniu fotelika - chcemy tyłem do kierunku jazdy plus z izofixem - wychodzi na to że wybór niewielki - tylko Besafe Izi Combi albo IZI kid - niestety cena powalająca 1600 zł :(
Panna - u nas kiedyś wyjście do restauracji też się tak kończyło, ale teraz w przypadku gdy w menu nie ma nic takiego co by ją zainteresowało i by mogła to spokojnie jeść wtedy gdy my, to bierzemy tablet i ogląda sobie bajkę :) i po sprawie. A my spokojnie jemy.
Moja by spokojnie w krzesełku nie usiedziała gdyby jej nie zapewnić jakiejś rozrywki, niestety ...
Panna - u nas kiedyś wyjście do restauracji też się tak kończyło, ale teraz w przypadku gdy w menu nie ma nic takiego co by ją zainteresowało i by mogła to spokojnie jeść wtedy gdy my, to bierzemy tablet i ogląda sobie bajkę :) i po sprawie. A my spokojnie jemy.
Moja by spokojnie w krzesełku nie usiedziała gdyby jej nie zapewnić jakiejś rozrywki, niestety ...
No to u nas na szczescie jest spokoj z restauracjami, Ami siedzi grzecznie i tez wsuwa;) Ale ja mam knajpiane dziecko:P
Nilka a czemu chcecie tylem? Nie sadzisz ze to troche ryzykowne ze Elizka sie zbuntuje? W tym wieku dzieci juz chca widziec co sie dzieje wkolo.
U nas jakas kicha, normalnie sie ostatnio tak czesto z mezem kloce ze chyba czesciej jest zle niz dobrze:( Oby do wiosny...
Nilka a czemu chcecie tylem? Nie sadzisz ze to troche ryzykowne ze Elizka sie zbuntuje? W tym wieku dzieci juz chca widziec co sie dzieje wkolo.
U nas jakas kicha, normalnie sie ostatnio tak czesto z mezem kloce ze chyba czesciej jest zle niz dobrze:( Oby do wiosny...
Aniaa:
bo jest znacznie bezpieczniejszy. Odnośnie buntu to bodajże jest tak, że jeśli dziecko już zasmakuje w jeździe na wprost to tyłem nie chce, ale jeśli cały czas jeździ tyłem to akceptuje to.
Skoro w Szwecji tylko tak dzieci jeżdżą to chyba się nie buntują.
Rozwiązaniem na bunt byłby ten Combi bo jest montowany i przodem i tyłem - tylko że przodem tylko na pasy i to mnie średnio przekonuje ...
bo jest znacznie bezpieczniejszy. Odnośnie buntu to bodajże jest tak, że jeśli dziecko już zasmakuje w jeździe na wprost to tyłem nie chce, ale jeśli cały czas jeździ tyłem to akceptuje to.
Skoro w Szwecji tylko tak dzieci jeżdżą to chyba się nie buntują.
Rozwiązaniem na bunt byłby ten Combi bo jest montowany i przodem i tyłem - tylko że przodem tylko na pasy i to mnie średnio przekonuje ...
Aniaa - może to "kryzys dwóch lat" - podobno wiele małżeństw to przechodzi. To normalne, że teraz jest czas, kiedy już ochłonęliście po miesiącu miodowym, narodzinach dziecka i teraz jest czas, kiedy musicie się naprawdę dotrzeć :)
My Kostkowi cały czas bardzo mało puszczamy bajki, jak już to ta nieszczęsna Peppa Pig, ale raczej od święta. W knajpach tv też na niego nie działa.
My Kostkowi cały czas bardzo mało puszczamy bajki, jak już to ta nieszczęsna Peppa Pig, ale raczej od święta. W knajpach tv też na niego nie działa.
A propo bajek to my też byle do wiosny bo Hela gapi się bajki jak zaczarowana! wkurza mnie to strasznie ale przez tą chorobę i siedzenie w domu tak się zrobiło. I teraz woła ciągle "baja baja" bierze pilota i próbuje sobie je włączyć:))) jak będzie cieplej i ładniej to koniec z siedzeniem w chałupie!
My też myśleliśmy o foteliku tyłem ale w końcu wybraliśmy przodem. jak dla mnie przodem jest dużo wygodniejsze nie tyle dla dziecka ile dla rodzica. widzę Hele wiem co robi tym bardziej że ona lubi np. podjadać bułkę. jakby była tyłem to bym jej nie dała.
Nilkaa w waszym przypadku może się nieźle sprawdzić tyłem fotelik bo nowa dzidzia będzie jeździła tyłem więc Elizka pewnie nie będzie się buntować.
My też myśleliśmy o foteliku tyłem ale w końcu wybraliśmy przodem. jak dla mnie przodem jest dużo wygodniejsze nie tyle dla dziecka ile dla rodzica. widzę Hele wiem co robi tym bardziej że ona lubi np. podjadać bułkę. jakby była tyłem to bym jej nie dała.
Nilkaa w waszym przypadku może się nieźle sprawdzić tyłem fotelik bo nowa dzidzia będzie jeździła tyłem więc Elizka pewnie nie będzie się buntować.
u nas był straszny bunt przy jeździe tyłerm, nie mogłam spokojnie prowadzić, doszło do tego że wyjeżdzałam zazwyczaj wtedy jak była pora drzemka bo po prostu się nie dało inaczej jechać- bo jak dziecko się drze, płacze, dusi i rzyga to średnio można się skupić na jeździe. Jak zmieniliśmy fotelik afery się skończył :) Ale u Was napewno się sprawdzi bo druga dzidzia tez będzie tyłem jeździć.
My ostatnio ( odpukać) nawet się nie kłócimy.
Myślicie że to koniec zimy???
Co do restauracji to moje dziecie też nie wysiedzi spokojnie, jeśli nie damy jej nic do jedzenia to napewno by wszystko rozniosła bo nie wysiedzi w jednym miejscu. Więc my też raczej nie chodzimy, poza tym oszczędzamy :/ i pewnie przez najbliższe 2 lata będzie oszczędzać :(
Moja młoda też chodzi z pilotem i krzyczy baja ale jak już włącze to pogapi się chwile i biegnie dalej coś zbroić.
My ostatnio ( odpukać) nawet się nie kłócimy.
Myślicie że to koniec zimy???
Co do restauracji to moje dziecie też nie wysiedzi spokojnie, jeśli nie damy jej nic do jedzenia to napewno by wszystko rozniosła bo nie wysiedzi w jednym miejscu. Więc my też raczej nie chodzimy, poza tym oszczędzamy :/ i pewnie przez najbliższe 2 lata będzie oszczędzać :(
Moja młoda też chodzi z pilotem i krzyczy baja ale jak już włącze to pogapi się chwile i biegnie dalej coś zbroić.
Hela zaczyna te baje już znać po nazwach i woła: pepa, george (to jest mega słodkie), abc (po angielsku) aaa i truskawkowe ciastko ale mówi to tak że ciężko się domyślić o co jej chodzi:)) potrafi się gapić tak z 5-10 min bez reakcji. masakra. jedyny sposób to wyjść z domu bo inaczej nie daje żyć z tym baja baja:))
u nas też był bunt fotelikowy ale jakoś samo przeszło - tzn wystarczyło zdjąć tę czarną osłonkę ...
Odpukać od tego momentu nie ma żadnych problemów z jazdą samochodem.
Byle do wiosny :). Co mi po zimie skoro i tak na narty nie mogę pojechać :(.
A nie pisałam - w piątek znów dostałam wezwanie na tę nieszczęsną szczepionkę - odra, świnka, różyczka. Mam plan dopiero na wiosnę zaszczepić więc jeszcze ze 2 miesiące będą musieli na nas poczekać ...
Odpukać od tego momentu nie ma żadnych problemów z jazdą samochodem.
Byle do wiosny :). Co mi po zimie skoro i tak na narty nie mogę pojechać :(.
A nie pisałam - w piątek znów dostałam wezwanie na tę nieszczęsną szczepionkę - odra, świnka, różyczka. Mam plan dopiero na wiosnę zaszczepić więc jeszcze ze 2 miesiące będą musieli na nas poczekać ...
bo zimą to łatwo o jakieś infekcje, na dodatek jeszcze zęby jej wychodzą więc bym nie wiedziała czy coś się dzieje czy to dalej te trójki, a poza tym wychodzę z założenia odnośnie tej szczepionki - im później tym lepiej ...Właśnie ostatnio męża kolegi syn po tej szczepionce miał problemy z nogą (nie pamiętam dokładnie co - ale teraz czeka go dłuższa wizyta w szpitalu) więc po prostu wolę odwlec ją w czasie tak długo jak to możliwe ...
tak na 18 mcy kolejne szczepienie blonnica tezec ksztusiec
hmmm z ta szczepionka na 13 mc to ja nei czekalam w sumei wlasnie zima kiedy wiekszosc syfow wybita przez mroz warto szczepic a nie w okresie przejsciowym tmz z zimy na wiosne - takie jest moje zdanie
my kolejne mamy dopiero jak bedzie miala 5 lat :)
hmmm z ta szczepionka na 13 mc to ja nei czekalam w sumei wlasnie zima kiedy wiekszosc syfow wybita przez mroz warto szczepic a nie w okresie przejsciowym tmz z zimy na wiosne - takie jest moje zdanie
my kolejne mamy dopiero jak bedzie miala 5 lat :)
A my już szczęśliwie w domu. Mąż śpi na kanapie, a ja zaraz wskakuje do wanny. Jednak strasznie męcząca jest taka podróż z maluchem. Nawet dla Hubcia. Dziś po raz pierwszy mały powiedział po kolacji, że chce iść spać. Normalnie szok hehe
No ale pierwsze koty za płoty. Mamy doświadczenie i chyba będziemy teraz częściej jeździć na weekendy w trojkę. Da się przeżyć ;-)
Jesli chodzi o bajki to Hubcio ogląda rano i wieczorem. Staram się, żeby nie oglądal za długo i na razie nie mam poczucia, że przegina. Najbardziej lubi ciekawskiego Georga, Lulu i lewka Rara. Reszta go nudzi.
Jeśli chodzi o restaurację, to generalnie traktuje je jak swoje prywatne place zabaw. Najpierw zjada, co ma zjeść, a potem wędruje po całym lokalu, jeżdzi swoimi samochodzikami po podlodze, kładzie się na plecach, zaczepia ludzi, uśmiecha się do wszystkich, a jak jest jakieś inne dziecko, to już bawi się tylko z nim. Na szczęście nie krzyczy i niczego nie niszczy, ale jest bardzo towarzyski.
No ale pierwsze koty za płoty. Mamy doświadczenie i chyba będziemy teraz częściej jeździć na weekendy w trojkę. Da się przeżyć ;-)
Jesli chodzi o bajki to Hubcio ogląda rano i wieczorem. Staram się, żeby nie oglądal za długo i na razie nie mam poczucia, że przegina. Najbardziej lubi ciekawskiego Georga, Lulu i lewka Rara. Reszta go nudzi.
Jeśli chodzi o restaurację, to generalnie traktuje je jak swoje prywatne place zabaw. Najpierw zjada, co ma zjeść, a potem wędruje po całym lokalu, jeżdzi swoimi samochodzikami po podlodze, kładzie się na plecach, zaczepia ludzi, uśmiecha się do wszystkich, a jak jest jakieś inne dziecko, to już bawi się tylko z nim. Na szczęście nie krzyczy i niczego nie niszczy, ale jest bardzo towarzyski.
a ja nie....nie podszedł mi ewidentnie testosteron/ co innego lejdis:)))
moj w knajpie tak jak hubcio, posiedzi, zje...pobiega i zawsze bawi sie autkami, czyta ksiazki itp.... w la vicie było pychaaa, młody zaczał nam wsuwac kalmary!!!:)
bajek wgl. nie oglada...czasem peppe...raz na dwa tygodnie:p
u nas po Egipcie....znowu kolorowo:) warto było jechac...
co do Waszych pytań o wiosne....:tak! ja mysle, ze to koniec zimy:)
moj w knajpie tak jak hubcio, posiedzi, zje...pobiega i zawsze bawi sie autkami, czyta ksiazki itp.... w la vicie było pychaaa, młody zaczał nam wsuwac kalmary!!!:)
bajek wgl. nie oglada...czasem peppe...raz na dwa tygodnie:p
u nas po Egipcie....znowu kolorowo:) warto było jechac...
co do Waszych pytań o wiosne....:tak! ja mysle, ze to koniec zimy:)
No przeżyliśmy. Oczywiście nie obyło się bez rzygania w drodze powrotnej. No Hubcio musiał się przekonać do łóżeczka turystycznego, ale generalnie był bardzo grzeczny. Aż dziw. Wie jak się pokazać w towarzystwie cwaniak jeden ;-)
No i jedno jest pewne, że to nie jest już bobasek tak jak w wakacje i na inne rzeczy trzeba wziąć poprawkę podróżując ze starszym maluchem.
No i jedno jest pewne, że to nie jest już bobasek tak jak w wakacje i na inne rzeczy trzeba wziąć poprawkę podróżując ze starszym maluchem.
W sierpniu mam wrażenie, że Hubcio za bardzo nie wiedział, gdzie jesteśmy. Właściwie od razu się zaklimatyzował i nie było problemu. W ten weekend wszystko trzeba było obejrzeć, spróbować, dotknąć, sam pokój hotelowy był ogromnym zdziwieniem. Podobnie jak łóżeczko turystyczne. Oczywiście nie obyło się bez wzięcia worka ukochanych zabawek. Generalnie, cały czas musieliśmy o wszystkim małemu opowiadać, tłumaczyć, uwzględniać jego zdanie. No ale w przeciwieństwie do wakacji nie było chociaż problemu z jedzeniem, mały jadł to co my.
Jak ja wam zazdroszczę, ze wasze dzieci potrafią zająć się sobą i macie chwile spokoju. Ja po weekendzie poprostu wymiękłam, złapałam doła i dopiero dzisiaj w pracy odżywam. Ciągle tylko słyszałam mama, mama i mama. Non stop muszę za nim chodzić i patrzeć co on robi, a jak nie chcę iść to jest wielki płacz. Bajek nie chce oglądać :(((((
Do restauracji żadko chodzimy bo też by nie usiedział na miejscu :(
Jak ja chcę już wiosnę i większą dawkę słońca, bo jak nie to deprecha murowana.
Do restauracji żadko chodzimy bo też by nie usiedział na miejscu :(
Jak ja chcę już wiosnę i większą dawkę słońca, bo jak nie to deprecha murowana.
dzynka:
w takim momencie tylko się cieszyć że koniec weekendu i można do pracy wrócić :P
A u nas jest już zdecydowanie lepiej - kiedyś też nie potrafiła sobie beze mnie poradzić a teraz coraz bardziej samodzielna.
W sobotę byłam z nią sama i całe mieszkanko razem posprzątałyśmy. A potem jeszcze 3 godzinki spała więc miałam czas także na odpoczynek :).
w takim momencie tylko się cieszyć że koniec weekendu i można do pracy wrócić :P
A u nas jest już zdecydowanie lepiej - kiedyś też nie potrafiła sobie beze mnie poradzić a teraz coraz bardziej samodzielna.
W sobotę byłam z nią sama i całe mieszkanko razem posprzątałyśmy. A potem jeszcze 3 godzinki spała więc miałam czas także na odpoczynek :).
Filip bajki oglada 3 razy dziennie dopiero od 2 miesiescy mamy mini mini bo na witominie nie mielismy ale ogarnal bajki i o wiele lepszy ten kanal dla dzieni w tym wieku:) Fifi dlugo wysiedzi przy bajce siada na kanapie i slucha smieje sie lub ma smutna minke zalezy co sie dzieje:) sama musze wylanczas chyba ze mu sie szybciej znudzi to sam robi jej papa i czeka az ktos wylaczy. A oglada rano jak wstanie przed drzemka w dzien i wieczorem przed snem.
Wczoraj zrobil na nocnik troche kupki:) nocnik postawilam w wannie bo cos podejrzanie sie krecil hehe ale reszte kupy musialam lowic z wanny yyy
Wczoraj bez zastanowienia pojechalismy po obiezie do ikei
I mamy mebloscianke:) jeszcze pare zawiasow i trzeba czesc powiescic ale chyba jest ok:) teraz kanapa nie pasuje:p musialam czekac w matarni bo do samochodu z fifim sie nie zmiescilismy:) potem chlopaki skaladali a my z dziecmi u gory.
To kiedy nas odlwiedzaciie????
Wczoraj zrobil na nocnik troche kupki:) nocnik postawilam w wannie bo cos podejrzanie sie krecil hehe ale reszte kupy musialam lowic z wanny yyy
Wczoraj bez zastanowienia pojechalismy po obiezie do ikei
I mamy mebloscianke:) jeszcze pare zawiasow i trzeba czesc powiescic ale chyba jest ok:) teraz kanapa nie pasuje:p musialam czekac w matarni bo do samochodu z fifim sie nie zmiescilismy:) potem chlopaki skaladali a my z dziecmi u gory.
To kiedy nas odlwiedzaciie????
A jak macie z kupowaniem zabawek - kupujecie przy dzieciach? Bo właśnie sobie uświadomiłam, że u nas zabawki "się pojawiają" i Kostek w sumie nie wie, skąd one się biorą. A jak dostaje jakąś zabawkę od babci to bez żadnych fajerwerków w stylu" popatrz,co babcia dla ciebie ma itp. tylko zabawka się pojawia. I wydaje mi się, że dzięki temu po pierwsze - nie wymusza kupowania zabawek w sklepie (na razie... ;) a po drugie lubi swoje zabawki, ale bez jakiejś przesady. Myślę, że spokojnie mogłabym coś zgubić i nie byłoby awantury ;)
Ehhh Nyzosiu może masz i rację, ale z drugiej strony Antoś też ma tatę, a jakoś jego tak nie ciąga, chociaż mąż bardzo, ale to bardzo się stara, żeby synek był w niego wpatrzony. Zresztą, jak babcia się nim zajmuje, to też musi chodzić za nim jak cień. Chyba za mocno go rozpieściliśmy.
Ja poprostu chciałabym chociaż 20 minut dzienie mieć na to, żeby chociaż sobie paznokcie pomalować, albo obejrzeć kawałek jakiegoś głupiego filmu.
Wiecie, że od czasu porodu nie obejrzałam w całości, tak w spokoju żadnego filmu :(
Dobra, już nie smącę, żeby Was nie zanudzić :)
Ja poprostu chciałabym chociaż 20 minut dzienie mieć na to, żeby chociaż sobie paznokcie pomalować, albo obejrzeć kawałek jakiegoś głupiego filmu.
Wiecie, że od czasu porodu nie obejrzałam w całości, tak w spokoju żadnego filmu :(
Dobra, już nie smącę, żeby Was nie zanudzić :)
dzynka:
a jak mały pójdzie spać? My oglądamy conajmniej dwa, trzy filmy w tygodniu - więcej nam się po prostu nie chce :P
A z tą tęsknotą to różnie bo Elizka o wiele bardziej za mną szalała jak byłam z nią w domu, odkąd odkryła że bez mamy też może być fajnie i świat się nie wali to od razu jest lepiej ...
Ja bym zbankrutowała jakby każde wyjście do sklepu kończyło się kupnem nowej zabawki :P Zresztą ja w sklepach bardzo rzadko zabawki kupowałam - większość dostaliśmy, część listonosz przyniósł.
Ja się boję tych programów z rodzaju mini mini bo tam jest tyle reklam że za jakiś czas, Elizka by skumała i by się zaczęło "Mamo, kup" - dlatego u nas wszystko z płytek leci.
a jak mały pójdzie spać? My oglądamy conajmniej dwa, trzy filmy w tygodniu - więcej nam się po prostu nie chce :P
A z tą tęsknotą to różnie bo Elizka o wiele bardziej za mną szalała jak byłam z nią w domu, odkąd odkryła że bez mamy też może być fajnie i świat się nie wali to od razu jest lepiej ...
Ja bym zbankrutowała jakby każde wyjście do sklepu kończyło się kupnem nowej zabawki :P Zresztą ja w sklepach bardzo rzadko zabawki kupowałam - większość dostaliśmy, część listonosz przyniósł.
Ja się boję tych programów z rodzaju mini mini bo tam jest tyle reklam że za jakiś czas, Elizka by skumała i by się zaczęło "Mamo, kup" - dlatego u nas wszystko z płytek leci.
my nie mamy tv wiec chlopaki nie ogladali reklam nie widzieli jakie sa zabawki w porownaniu zrowiesnikami ktorzy mowili rodzicom co chca nasze nie - jak w sklepie bylismy to ogladali zabawki na polkach ale zadko sie zdarzalo ze mowili ze cos chca
w przedszkolu widac ze te dzieci ktore maja tv znaja sie na zabawkach - moje o niektorych rzeczach dowiaduja sie od kolegow a ja razem z nimi ;) ale dzieki temu ne mam szalu typu kladzenie sie w sklepie na podloge i wrzaski ja chce ta zabawke
zabawki kupuje im czesto - mniejsze bez okazji tzn jak sa dlugo grzeczni a wieksze na okazje tzn swieta, urodziny
i kupujemy im to co uwazamy za sluszne i to czym si einteresuja - teraz na tapecie sa dinozaury - maja figurki, gre i ksiazki
w przedszkolu widac ze te dzieci ktore maja tv znaja sie na zabawkach - moje o niektorych rzeczach dowiaduja sie od kolegow a ja razem z nimi ;) ale dzieki temu ne mam szalu typu kladzenie sie w sklepie na podloge i wrzaski ja chce ta zabawke
zabawki kupuje im czesto - mniejsze bez okazji tzn jak sa dlugo grzeczni a wieksze na okazje tzn swieta, urodziny
i kupujemy im to co uwazamy za sluszne i to czym si einteresuja - teraz na tapecie sa dinozaury - maja figurki, gre i ksiazki
Nie ma co przesadzać na mini mini nie ma aż tylu reklam. I mnie bardziej od reklam zabawek - które zdecydowanie są dla starszych dzieci - denerwują reklamy jedzenia typu actimel albo jakieś inne jogurty czy słodycze.
U nas nie ma tęsknoty za mamą - dalej nr jeden jest tata:))) Ja mam mało absorbujące dziecko.
Dzynka ale paznokcie i filmy oglądam jak Hela pójdzie spać. Z resztą jak mam coś do zrobienia - typu praca - to też tylko jak Hela śpi. tak to nie umiem się skupić:)
U nas nie ma tęsknoty za mamą - dalej nr jeden jest tata:))) Ja mam mało absorbujące dziecko.
Dzynka ale paznokcie i filmy oglądam jak Hela pójdzie spać. Z resztą jak mam coś do zrobienia - typu praca - to też tylko jak Hela śpi. tak to nie umiem się skupić:)
Nilkaa:
Jak Antoś zaśnie to jest ok 20:30, wtedy muszę ogarnąć cały majdan jaki jest w domu, później lecę szybko się ogarnąć, czasmi coś zjem i jest godz. 22 albo i później. Ledwo patrząc na oczy kłądę się spać bo wiem, że czeka mnie kilka pobudek w nocy i poczatek dnia niekiedy ok 5 rano.
I dlatego właśnie zaczynam już nie wyrabiać :(
Jak Antoś zaśnie to jest ok 20:30, wtedy muszę ogarnąć cały majdan jaki jest w domu, później lecę szybko się ogarnąć, czasmi coś zjem i jest godz. 22 albo i później. Ledwo patrząc na oczy kłądę się spać bo wiem, że czeka mnie kilka pobudek w nocy i poczatek dnia niekiedy ok 5 rano.
I dlatego właśnie zaczynam już nie wyrabiać :(
dzynka - a Antosiem nie da się domu wcześniej ogarnąć?
Teraz dzieci są w takim idealnym wieku że nas naśladują i starają się być pomocne :).
Ostatnio doszłam do etapu że jak Elizka się kładzie to ja już tylko odpoczywam :)
Nyzosia: ja puściłam mini mini tylko kilka razy i akurat były reklamy, a z racji że z bajkami nie trafiłam w gust Elizy to więcej nie włączałam, więc może takiego pecha mieliśmy na te reklamy ...
Teraz dzieci są w takim idealnym wieku że nas naśladują i starają się być pomocne :).
Ostatnio doszłam do etapu że jak Elizka się kładzie to ja już tylko odpoczywam :)
Nyzosia: ja puściłam mini mini tylko kilka razy i akurat były reklamy, a z racji że z bajkami nie trafiłam w gust Elizy to więcej nie włączałam, więc może takiego pecha mieliśmy na te reklamy ...
Ja też myślę, że tych reklam na minimini nie ma zbyt dużo, a nawet jeśli są, to i tak pędzej czy później będziemy musiały dziecku wytłumaczyć, że nie wszystko może mieć, więc lepiej wcześniej przez to przejść niż później. Na razie Hubcio ogląda zabawki na półkach, ale nie wymusza. Poogląda sobie chwilę, ale też nie kojarzy, że to można kupić.
Ale swoje autka uwielbia. To jest autentyczna miłość i nie zaśnie, gdy mu któregoś brakuje w łóżeczku :-) Jak gdzieś wychodzimy wszystkie pakuje mi do torby.
Nyzosiu - ja też myślałam o środzie. Ssabinko, pasuje ci?
Ale swoje autka uwielbia. To jest autentyczna miłość i nie zaśnie, gdy mu któregoś brakuje w łóżeczku :-) Jak gdzieś wychodzimy wszystkie pakuje mi do torby.
Nyzosiu - ja też myślałam o środzie. Ssabinko, pasuje ci?
Może trochę demonizuję telewizję, ale bardzo się boję jaki wpływ (zły wpływ) może mieć na młodego. Cieszę się więc Mjakmama, że Twoje dorosłe chłopaki nie są zagubieni w przedszkolu w związku z tym, że też tv nie macie.
Dzynka - naprawdę niedługo się wykończysz.. Musisz ogarniać dom codziennie? Ja bym zrezygnowała z idealnego porządku na rzecz odrobiny spokoju. Choć raz w tygodniu zrobić sobie taki dzień dziecka ;)
Rozmawiałam dzisiaj długo przez tel z mamą i jestem wściekła na sposób wychowania mojego chrześniaka przez mojego brata. W niedzielę mieli przyjechać do moich rodziców (mama miała urodziny), zadzwonili, że będą a godzinę później odwołali bo "Michałek nie chce jechać, woli grać w gry na komputerze" (7 l.) No ja pitolę! A jak ona była u nich pomóc parę dni, bo młody był chory i jak jej wyrwał tylną wycieraczkę w oknie (przez przypadek, ale jednak zepsuł), to mój brat powiedział tylko: "Mam nadzieję, że na niego nie nakrzyczałaś". Cały świat kręci się wokół tego dziecka. Dzieciak ma już mnóstwo problemów z głową (m.in. nie je warzyw od kiedy skończył dwa lata i właściwie nic poza chlebem, parówką, ziemniakami i sosem z mięsa aha - i actimelem, wmawia sobie choroby).
Jak moja mama próbuje z nim porozmawiać, wiadomo co jest. Jak ja próbowałam, obraził się na mnie... Dorosły, inteligenty facet.. Nie kumam tego.
Dzynka - naprawdę niedługo się wykończysz.. Musisz ogarniać dom codziennie? Ja bym zrezygnowała z idealnego porządku na rzecz odrobiny spokoju. Choć raz w tygodniu zrobić sobie taki dzień dziecka ;)
Rozmawiałam dzisiaj długo przez tel z mamą i jestem wściekła na sposób wychowania mojego chrześniaka przez mojego brata. W niedzielę mieli przyjechać do moich rodziców (mama miała urodziny), zadzwonili, że będą a godzinę później odwołali bo "Michałek nie chce jechać, woli grać w gry na komputerze" (7 l.) No ja pitolę! A jak ona była u nich pomóc parę dni, bo młody był chory i jak jej wyrwał tylną wycieraczkę w oknie (przez przypadek, ale jednak zepsuł), to mój brat powiedział tylko: "Mam nadzieję, że na niego nie nakrzyczałaś". Cały świat kręci się wokół tego dziecka. Dzieciak ma już mnóstwo problemów z głową (m.in. nie je warzyw od kiedy skończył dwa lata i właściwie nic poza chlebem, parówką, ziemniakami i sosem z mięsa aha - i actimelem, wmawia sobie choroby).
Jak moja mama próbuje z nim porozmawiać, wiadomo co jest. Jak ja próbowałam, obraził się na mnie... Dorosły, inteligenty facet.. Nie kumam tego.
Panna - ja oglądam często te bajeczki z Hubciem i one są naprawdę fajne. Z morałem i zawsze edukacyjne. Aż się zastanawiam, czy ja przypadkiem nie grzecznieje od tych bajek, bo tam jest wszystko takie poprawne i dobre hehe
Co do brata, to szkoda dzieciaka. No ale oprócz rozmów z bratem, to niewiele niestety zdziałasz.
Co do brata, to szkoda dzieciaka. No ale oprócz rozmów z bratem, to niewiele niestety zdziałasz.
Akacja - mi nie chodzi o same bajki tylko o nieobliczalność tv - właśnie reklamy, to, że może grać non sto itp. I z czasem bajki przestaną być takie niewinne jak są teraz. Jak widzę wojny ludzików lego np. w star wars to już naprawdę nie ma w tym nic niewinnego.
Co do brata - może to smutne, ale ja już go spisałam na straty. W sensie możliwości zmiany nastawienia do wychowania dziecka. Jego cyrk, jego małpy.
Co do brata - może to smutne, ale ja już go spisałam na straty. W sensie możliwości zmiany nastawienia do wychowania dziecka. Jego cyrk, jego małpy.
Oczywiście, że się staram oragniać ale on jest taki, że po pierwsze wszystko chce robić sam, czyli np. sam myć kibelek, sam myć naczynia, sam tłuc kotlety i tak ze wszystkim, a po drugie jego zapał i zajęcie się jedną rzeczą szybko wygasa. Dwie minuty i trzeba robić coś innego.
A mąż niestety nie ma zbyt dużo czasu. On zajmuje się Antosiem od 14 do 17, a później musi jeszcze ogarnąć pracę.
A mąż niestety nie ma zbyt dużo czasu. On zajmuje się Antosiem od 14 do 17, a później musi jeszcze ogarnąć pracę.
u mnie cudnie....pierwszy raz na swoje zadupie nie narzekam:) mógłby ten skamieniały snieg do reszty spłynac bo slisko....
maz dzwonił ze obkupił małego w pepco, co prawda w bydgoszczy, ale fajne promo maja:) kupił dresy za 9.90 i jakies koszulki...
apropos, w czwartek w biedrze beda koszulki z postaciami z kreskówek :autka, hello kitty, strazak sam, mycha miki....i jeszcze dresiki...za 16.90
ale duze rozmiary, bo chyba od 92 albo 98....ale ja takie kupuje mojemu...bo duzy, wiec juz sie sepie
maz dzwonił ze obkupił małego w pepco, co prawda w bydgoszczy, ale fajne promo maja:) kupił dresy za 9.90 i jakies koszulki...
apropos, w czwartek w biedrze beda koszulki z postaciami z kreskówek :autka, hello kitty, strazak sam, mycha miki....i jeszcze dresiki...za 16.90
ale duze rozmiary, bo chyba od 92 albo 98....ale ja takie kupuje mojemu...bo duzy, wiec juz sie sepie
Moja mama ostatnio fajne body i podkozulki w lidlu dla mlodego kupila, a w biedronce fajne ukladanki drewniane byly o 8zl chyba moze jeszcze sa.
Bylismy na spacerku i zabralismy auto na dwor o pojezzil troche tam gdzie nie ma sniegu:)
Dziewczyny dam wam znac co do srody do wieczorka bo nie wiem czy facet od mebli nie ma wpasc i skonczyc wkoncu ok??
Bylismy na spacerku i zabralismy auto na dwor o pojezzil troche tam gdzie nie ma sniegu:)
Dziewczyny dam wam znac co do srody do wieczorka bo nie wiem czy facet od mebli nie ma wpasc i skonczyc wkoncu ok??
przyznam szczerze że jakoś ne zauważyłam reklam na kanałach dziecęcych m ja jej włączam disney channel - to na co przez chwilę zerkne to UL i przystanek dżungla aa i klub przyjaciół myszki miki. Ja też staram się ogarniać chałupę wcześniej ale w tyg mam wyrzuty że zamiast się z nią bawić to sprzątam więc zazwyczaj robęto jak idzie spać, jak jestem w domu to raczej ze wszystkim wyrobie się wcześniej
Pogoda super ale jest ślisko, Patrycja ze sklepu kojarzy też tylko bułę :)
Pogoda super ale jest ślisko, Patrycja ze sklepu kojarzy też tylko bułę :)
ja też wole testosteron
mojej Natali dzisiaj druga trójka sie przebiła jeszcze dwie górne zostały....
my juz spacerek zaliczony fajnie cieplo i słonecznie
mała śpi zupka dla niej się gotuje
moja dopiero od jakiś trzech dni bajki ogląda cieszę się że tak późno zaczęła wcześniej to jej tylko puszczałam muzyke na mini mini jak piosenki leciały a teraz ogląda rano i wieczorem ale nie dłużej nić 20 min sama tyle poleży i wstaje ale bajka ma leciec dalej...
fajnie jak by już ciepło się zrobiło zero sniegu deszcze wiatru
echhh muszę się do fryzjera wybrać
mojej Natali dzisiaj druga trójka sie przebiła jeszcze dwie górne zostały....
my juz spacerek zaliczony fajnie cieplo i słonecznie
mała śpi zupka dla niej się gotuje
moja dopiero od jakiś trzech dni bajki ogląda cieszę się że tak późno zaczęła wcześniej to jej tylko puszczałam muzyke na mini mini jak piosenki leciały a teraz ogląda rano i wieczorem ale nie dłużej nić 20 min sama tyle poleży i wstaje ale bajka ma leciec dalej...
fajnie jak by już ciepło się zrobiło zero sniegu deszcze wiatru
echhh muszę się do fryzjera wybrać
Ja też lubię te bajki na mini mini są słodkie i zero przemocy. no może wyjątkiem my litte pony - jakieś agresywne są. nie lubię ich ale lecą w takiej porze że Hela nie ogląda.
Mnie też się wydaje że pewnych rzeczy nie unikniemy i prędzej czy później trzeba będzie dzieciom tłumaczyć że nie wszytko można mieć itd.
Panna a myślisz że nawet jak Kostek nie będzie oglądał star wars w wersji lego to nie będzie chciał się bić i strzelać?? ja myślę że to kwestia wieku. pewnie że reklamy, bajki itd pomagają to odkryć ale tego też nie unikniemy bo nie mieszkamy na bezludnej wyspie.
A co do brata to trochę słabo! ja rozumiem że można nie iść na imprezę do babci jak dziecko jest chore ale że nie przyjdą bo młody woli grać w gry????? chyba bym strzeliła focha!
Nilkaa u nas też wiosna! jest super ciepło - jak nie wieje:) Hela dzisiaj trochę potruchtała na nóżkach a trochę pojeździła w wózku. Teraz chrapie:)
Mnie też się wydaje że pewnych rzeczy nie unikniemy i prędzej czy później trzeba będzie dzieciom tłumaczyć że nie wszytko można mieć itd.
Panna a myślisz że nawet jak Kostek nie będzie oglądał star wars w wersji lego to nie będzie chciał się bić i strzelać?? ja myślę że to kwestia wieku. pewnie że reklamy, bajki itd pomagają to odkryć ale tego też nie unikniemy bo nie mieszkamy na bezludnej wyspie.
A co do brata to trochę słabo! ja rozumiem że można nie iść na imprezę do babci jak dziecko jest chore ale że nie przyjdą bo młody woli grać w gry????? chyba bym strzeliła focha!
Nilkaa u nas też wiosna! jest super ciepło - jak nie wieje:) Hela dzisiaj trochę potruchtała na nóżkach a trochę pojeździła w wózku. Teraz chrapie:)
Ja wiem, że pewnych rzeczy nie uniknę, ale jak mogę to staram się je odłożyć na później. No, ale ja akurat jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie, nie twierdzę, że moje podejście jest zdrowe ;)
Współczuję mojej mamie, bo to nie jest pierwszy raz, kiedy robią jej taką przykrość (np. ANI RAZU nie byli u moich rodziców na Boże Narodzenie, zawsze jadą do rodziców żony brata, a ostatnio robią u siebie). Generalnie słabo. Dlatego muszę mieć córeczkę, bo z synkami to nigdy nie wiadomo ;)
Współczuję mojej mamie, bo to nie jest pierwszy raz, kiedy robią jej taką przykrość (np. ANI RAZU nie byli u moich rodziców na Boże Narodzenie, zawsze jadą do rodziców żony brata, a ostatnio robią u siebie). Generalnie słabo. Dlatego muszę mieć córeczkę, bo z synkami to nigdy nie wiadomo ;)
Długo przed Kostkiem podobne akcje się działy, a jak się Kostek pojawił to już zupełnie. pewnie się czują gorzej, bo mama Kostkiem zachwycona (on taki grzeczny, uśmiechnięty) i ten Michałek przestał być jedynym wnukiem. Ale to już naprawdę absurd - mój brat jako chrzestny Kostka musiał trzymać swojego syna na rękach przez prawie całą mszę, bo ten był zazdrosny. Sześciolatek! A jak moja mama nosiła Kostka na Boże Narodzenie, to powiedział jej, że Michałek też by chciał być trochę ponoszony. No kurczę, jednak jest różnica między roczniakiem a sześciolatkiem.. Tym bardziej, że Kostek naprawdę nie jest faworyzowany.. Ech.
Faktycznie piękna pogoda dzisiaj była, też się skusiliśmy na spacer. Staś odkrył, że najfajniej to się oczywiście spaceruje w kałużach. Ledwo go przyciągnęłam do domu taką miał zabawę :)
Popieram zdanie panny, że z telewizją przygoda dla dzieci powinna zacząc się jak najpóźniej. My też nie oglądamy telewizji, jedyną rzeczą jaką włączamy małemu na laptopie jest piosenka o na ulicy sezamkowej. Są tam balony i tylko to go na razie interesuje. Nawet jeśli u kogoś jest włączony telewizor w ogóle nie zwraca na to uwagi. Woli inne rzeczy np muzykę.
Co do piątkowego spotkania to super było, tylko faktycznie troszkę chaos. Ale myślę, że na początku to nie do uniknięcia. Pomysł z animatorką jest fajny, ale i tak pewnie nie rozwiąże probemu do końca. Bo mój maluch nie uznaje takich pań i wiem, że i tak będzie się kręcił koło mamy :) Więc fajnie byłoby zaangażowac nasze dzieciaki do tych rozmów. Zeby jakos czynnie uczestniczyły w zajęciach. Bo wiedza książkowa jest ok, ale wolę bardziej praktyczne rozwiązania.
Popieram zdanie panny, że z telewizją przygoda dla dzieci powinna zacząc się jak najpóźniej. My też nie oglądamy telewizji, jedyną rzeczą jaką włączamy małemu na laptopie jest piosenka o na ulicy sezamkowej. Są tam balony i tylko to go na razie interesuje. Nawet jeśli u kogoś jest włączony telewizor w ogóle nie zwraca na to uwagi. Woli inne rzeczy np muzykę.
Co do piątkowego spotkania to super było, tylko faktycznie troszkę chaos. Ale myślę, że na początku to nie do uniknięcia. Pomysł z animatorką jest fajny, ale i tak pewnie nie rozwiąże probemu do końca. Bo mój maluch nie uznaje takich pań i wiem, że i tak będzie się kręcił koło mamy :) Więc fajnie byłoby zaangażowac nasze dzieciaki do tych rozmów. Zeby jakos czynnie uczestniczyły w zajęciach. Bo wiedza książkowa jest ok, ale wolę bardziej praktyczne rozwiązania.
Dlatego następne zajęcia chcemy zacząć od wspólnej zabawy :)
Co do spacerów - właśnie zastanawiam się, czy nie zainwestować w kalosze :) Jak z butami zimowymi? Bo u nas były kupiome na styk, czyli pół numeru za duże i nad jest ok. A teraz jest czas na kalosze właśnie ;) A niedługo trampki i sandały :) Wiosno przybywaj!
Co do spacerów - właśnie zastanawiam się, czy nie zainwestować w kalosze :) Jak z butami zimowymi? Bo u nas były kupiome na styk, czyli pół numeru za duże i nad jest ok. A teraz jest czas na kalosze właśnie ;) A niedługo trampki i sandały :) Wiosno przybywaj!
Kurcze musze odwolac spotkanie u mnie w ta srode:( niby maprzyjsc ten gosciu na 100 % chodz w to nie wierze bo juz to slyszalam:( To moze w przyszlym tygodniu?? Chyba ze czwartek czy oiatek wam pasuje o ile skonczy on to tylko w jeden dzien. Jestem zla:((( tak dawno was nie widzialam:(
Dzis bylismy na pierwszych darmowych zajeciach na edumuzyka bylo nawet nawet chodz filip po pewnym czasie biegal do jednych i drugich drzwi i chcial wyjsc moze mu sie az tak nie podobalo?? Ale moze to przez to ze byl glodny albo kupka go meczyla bo jak wrocilismy to to i to zrobil:)
Dzis bylismy na pierwszych darmowych zajeciach na edumuzyka bylo nawet nawet chodz filip po pewnym czasie biegal do jednych i drugich drzwi i chcial wyjsc moze mu sie az tak nie podobalo?? Ale moze to przez to ze byl glodny albo kupka go meczyla bo jak wrocilismy to to i to zrobil:)
dzis mój młody wstał o 16.30 i w sypialni po odsłonieniu rolet oslepiło go słonko.....cudny widok...pokoju pełnego słonka....na spacerze ptaszki spiewały, a w warzywniaku pani polecała juz młode ziemniaczki:)))
mam tak dobry humor, moze to i troche zasługa winka:), ze dałam mezowi wolny wieczor i pojechał do rumii na kosza:)))
mam tak dobry humor, moze to i troche zasługa winka:), ze dałam mezowi wolny wieczor i pojechał do rumii na kosza:)))
No i gdzie ta wiosna????? Dziewczyny, przeprowadzam się chyba do Was bo u mnie ciągle zima, szaro, ponuro, zimno :((
My nie mamy jeszcze kaloszy ale musimy kupić, bo jak przyjdą roztopy to do domu nie dotrzemy.
U nas nie ma szału jeśli chodzi o Peppe, Tomka czy inne tam. Jakby był samochód ciężarowy, traktor, czy koparka, o to tak. Antoś jak widzi na ulicy tira to podnosi rękę do góry i robi cześć, a później papa. A jak któryś z panów jeszcze mu zatrąbi to już wogóle moje dziecko się rozpływa. Jest poprostu zakochany w dużych samochodach. Tę miłość odziedziczył chyba po dziadku :)
Czy Wasi mężowie też są tacy roztrzepani???? Ja już nie mam do niego siły. Ciągle zapomina zgasić światło jak np. idzie spać czy jak wyjeżdźamy z domu. I takim sposobem światło np w kotłowni potrafi się palić niepotrzebnie przez 10 godz. jak nas nie ma w domu. Dzisiaj jak i dwa dni temu nie zgasił światła w akwarium, nosz cholerka jasna!
My nie mamy jeszcze kaloszy ale musimy kupić, bo jak przyjdą roztopy to do domu nie dotrzemy.
U nas nie ma szału jeśli chodzi o Peppe, Tomka czy inne tam. Jakby był samochód ciężarowy, traktor, czy koparka, o to tak. Antoś jak widzi na ulicy tira to podnosi rękę do góry i robi cześć, a później papa. A jak któryś z panów jeszcze mu zatrąbi to już wogóle moje dziecko się rozpływa. Jest poprostu zakochany w dużych samochodach. Tę miłość odziedziczył chyba po dziadku :)
Czy Wasi mężowie też są tacy roztrzepani???? Ja już nie mam do niego siły. Ciągle zapomina zgasić światło jak np. idzie spać czy jak wyjeżdźamy z domu. I takim sposobem światło np w kotłowni potrafi się palić niepotrzebnie przez 10 godz. jak nas nie ma w domu. Dzisiaj jak i dwa dni temu nie zgasił światła w akwarium, nosz cholerka jasna!
Moja też ma kalosze z pepą ale to dlatego że takie były z miesięcznikiem Dziecko:))))) teraz chyba na kalosze jeszcze za zimno. My dostaliśmy ostatnio od znajomych buty zimowe - Hela ze swoich też wyrasta - takie oblane gumą więc nie przemokną tak szybko. Na ten miesiąc do wiosny będą ok.
Hela jakoś nie przejawia zainteresowania tym co ma na ubraniach. choć ostatnio podobała się jej myszka miki na bodziaku ale to tylko dlatego że ma też torebkę z myszką miki:) a propo torebki to wczoraj jak wychodziłyśmy na spacer to ja mówię ze zakładam torebkę i Hela poleciała po swoją:) gwiazda mała szła dzielnie z tą torebką na spacerze:)
Za to wieczorem już nie była taka słodka. ja poszłam na chwile do sąsiadów jak już spała ale coś się obudziła i zrobiła tacie taką aferę ze ho ho - z rzygankiem w pakiecie. wszytko do prania poszło łącznie z misiami! nie wiadomo co jej było bo nie wołała mama tylko się darła. a dzisiaj ba buzie całą w wybroczynach jakby tydzień rzygała.
A najlepsze - dzisiaj rano się jej pytam co Hela wczoraj zrobiła a ona mi pokazuje - bleee:)))) myślałam ze już zapomni a ta pamiętała. szkoda ze nie mówi dlaczego:)))
Hela jakoś nie przejawia zainteresowania tym co ma na ubraniach. choć ostatnio podobała się jej myszka miki na bodziaku ale to tylko dlatego że ma też torebkę z myszką miki:) a propo torebki to wczoraj jak wychodziłyśmy na spacer to ja mówię ze zakładam torebkę i Hela poleciała po swoją:) gwiazda mała szła dzielnie z tą torebką na spacerze:)
Za to wieczorem już nie była taka słodka. ja poszłam na chwile do sąsiadów jak już spała ale coś się obudziła i zrobiła tacie taką aferę ze ho ho - z rzygankiem w pakiecie. wszytko do prania poszło łącznie z misiami! nie wiadomo co jej było bo nie wołała mama tylko się darła. a dzisiaj ba buzie całą w wybroczynach jakby tydzień rzygała.
A najlepsze - dzisiaj rano się jej pytam co Hela wczoraj zrobiła a ona mi pokazuje - bleee:)))) myślałam ze już zapomni a ta pamiętała. szkoda ze nie mówi dlaczego:)))
Ssabinka czytałam. Ok :)))
Ja tak nie mam jak Ty:)
Właśnie wyczytałam na FB że dzisiaj bilety w wizzair są za 3 zł w jedną stronę - na wybrane trasy i w wybranych terminach no ale...my mamy znajomych w Norwegii i własnie się zastanawiamy czy do nich nie lecieć za..90 zł za nas wszystkich w obie strony (z opłatami). Tylko cholera to lotnisko na które lata wizzair jest 2 godziny drogi od nich.
Ja tak nie mam jak Ty:)
Właśnie wyczytałam na FB że dzisiaj bilety w wizzair są za 3 zł w jedną stronę - na wybrane trasy i w wybranych terminach no ale...my mamy znajomych w Norwegii i własnie się zastanawiamy czy do nich nie lecieć za..90 zł za nas wszystkich w obie strony (z opłatami). Tylko cholera to lotnisko na które lata wizzair jest 2 godziny drogi od nich.
Nyzosiu to Hela dała popalić mężowi :(
Już było lepiej przecież. Oby to był pojedyńczy incydent tego Ci życzę.
My zrezygnowaliśmy z basenu :(
Kasa i to chorowanie dzieci. Straciliśmy ponad połowę basenów. Karnety powinny być co miesiąc to było by troszkę lepiej. Szkoda nam bardzo ale co zrobić. Myślę że może jak będzie cieplej to pochodzimy na jakiś basen bo dzieciaki uwielbiają. Najbardziej szkoda Kuby bo on od 4 miesiąca chodzi i świetnie się czuje w wodzie.
Już było lepiej przecież. Oby to był pojedyńczy incydent tego Ci życzę.
My zrezygnowaliśmy z basenu :(
Kasa i to chorowanie dzieci. Straciliśmy ponad połowę basenów. Karnety powinny być co miesiąc to było by troszkę lepiej. Szkoda nam bardzo ale co zrobić. Myślę że może jak będzie cieplej to pochodzimy na jakiś basen bo dzieciaki uwielbiają. Najbardziej szkoda Kuby bo on od 4 miesiąca chodzi i świetnie się czuje w wodzie.
My na szczęście tak chorowałyśmy że nie opuściłyśmy dużo basenu. to co opuściłyśmy to odrobiłyśmy:)
Ale fakt że basen mało nie kosztuje więc szkoda jak się traci połowę wejść.
Pogoda faktycznie masakra. nie wiem jak my dotrzemy do sklepu...chyba dam Helę do sąsiadki a sama skoczę tylko do osiedlowego sklepu.
Ale fakt że basen mało nie kosztuje więc szkoda jak się traci połowę wejść.
Pogoda faktycznie masakra. nie wiem jak my dotrzemy do sklepu...chyba dam Helę do sąsiadki a sama skoczę tylko do osiedlowego sklepu.
My też na razie zrezygnowaliśmy z karnetu na basen. Zawsze coś wypada - chrzciny, wyjazd do wawy, z najbliższą niedzielę podwójne urodziny synków moich przyjaciółek, eee. Spróbujemy chodzić na wolne miejsca. I tak wyjdzie taniej niż kupowanie całego karnetu.
Kalosze kupimy, ale teraz jest moim zdaniem jeszcze za zimno na nie. Hubcio tak jak Hela ma buty zimowe z gumą na dole, myślę że będą ok przynajmniej do marca.
Mam tyle pracy, że dziś nie gotuję obiadu ;-) Chyba pójdę do naleśnikarni. Mam ochotę na naleśnika ze szpinakiem i fetą.
Kalosze kupimy, ale teraz jest moim zdaniem jeszcze za zimno na nie. Hubcio tak jak Hela ma buty zimowe z gumą na dole, myślę że będą ok przynajmniej do marca.
Mam tyle pracy, że dziś nie gotuję obiadu ;-) Chyba pójdę do naleśnikarni. Mam ochotę na naleśnika ze szpinakiem i fetą.
i tego, ze masz wszystkie knajpy pod nosem tez zazdroszcze akacja...u mnie tylko pizza i tez srednia....no ale mam te sajgonki z almy...wieczorem wpada brat z dziewczyna....mamy sie powymieniac fotami z egiptu:)
ja sie tez styrałam jak dzika dzis....prasowałam lumpki małego i robiłam przeglad jego ciuszków...znowu cała siate za małych....brrr jak on rośnie:)
ja sie tez styrałam jak dzika dzis....prasowałam lumpki małego i robiłam przeglad jego ciuszków...znowu cała siate za małych....brrr jak on rośnie:)
Ja robię stopniowe porządki w szafie i teraz nie wymieniam ubranek hurtowo, jak wcześniej, tylko po jednej, dwóch rzeczach.
Teraz pewnie trochę się zawartość zmieni jak wiosna przyjdzie.
Ostatnio dostaliśmy siatkę spodni od znajomych po ich synku. No i tak sobie oglądam te spodnie i jedne wybieram i mówię do męża zobacz jakie super spodnie. No i jakiej to marki były spodnie? oczywiście next! ehhh szkoda że u nas nie nie ma ich sklepów....a może to i dobrze?
Teraz pewnie trochę się zawartość zmieni jak wiosna przyjdzie.
Ostatnio dostaliśmy siatkę spodni od znajomych po ich synku. No i tak sobie oglądam te spodnie i jedne wybieram i mówię do męża zobacz jakie super spodnie. No i jakiej to marki były spodnie? oczywiście next! ehhh szkoda że u nas nie nie ma ich sklepów....a może to i dobrze?
Nyzosia pewnie dobrze, ale ja ostatnio zamowilam kilka rzeczy z nexta i tak dokladalam po jednej na zasadzie "jak i tak juz place za wysylke..." :P No ale posprzedawalam czesc jej ciuchow wiec nie jest zle:)
Ja od razu jakos widze ze dana rzecz jest dobrej firmy, w lumpie zawsze tak mam ze jak zwroce na cos uwage to albo next, h&m itp. Wiec ja jestem zdania ze to nie tylko metka, ale po prostu rzeczy dobrych firm maja i dobre materialy i fajne wzory, fasony.
Ja od razu jakos widze ze dana rzecz jest dobrej firmy, w lumpie zawsze tak mam ze jak zwroce na cos uwage to albo next, h&m itp. Wiec ja jestem zdania ze to nie tylko metka, ale po prostu rzeczy dobrych firm maja i dobre materialy i fajne wzory, fasony.
Dzień dobry :)
Ja po lumpach już nie chodzę bo nie mam kiedy sama a Martyny mi szkoda żeby siedziała tam tyle czasu. Ale mam blisko dość fajny więc jak mam okazję to zawsze wejdę choć na chwilę tylko wtedy ciężko coś znaleźć. Potrzebuje kurtkę dla Martyny bo zimowa już mała a na kombinezon za ciepło.
Ja po lumpach już nie chodzę bo nie mam kiedy sama a Martyny mi szkoda żeby siedziała tam tyle czasu. Ale mam blisko dość fajny więc jak mam okazję to zawsze wejdę choć na chwilę tylko wtedy ciężko coś znaleźć. Potrzebuje kurtkę dla Martyny bo zimowa już mała a na kombinezon za ciepło.
Ja po szmateksach jakoś nie lubię chodzić bo nigdy nie potrafię nic fajnego znaleźć. Może jest to spowodowane tym, że te lumpki w moim mieście są do bani. Ciuchy jak z szafy babci, a dla dzici to jak na lekarstwo.
Nyzosia coś ostatnio często chorujesz. Zdowia życzę :) i więcej odporności :)
Wczoraj zainspirowana jakąś forumką dałam małemu do zabawy makaron, mając nadzieję, że pobawi się nim choćby 20min. Tak więc najpierw próbował go zjeść, potem bawił się jakieś 10 minut przesypując z pudełak do pudełka - i tu sukces choć liczyłam na więcej:), a następnie zaczął nim rzucać, w efekcie miałam mnóstwo pokruszonego makaronu w salonie...a zdążyłam tylko wyjść do kibelka :)
Nyzosia coś ostatnio często chorujesz. Zdowia życzę :) i więcej odporności :)
Wczoraj zainspirowana jakąś forumką dałam małemu do zabawy makaron, mając nadzieję, że pobawi się nim choćby 20min. Tak więc najpierw próbował go zjeść, potem bawił się jakieś 10 minut przesypując z pudełak do pudełka - i tu sukces choć liczyłam na więcej:), a następnie zaczął nim rzucać, w efekcie miałam mnóstwo pokruszonego makaronu w salonie...a zdążyłam tylko wyjść do kibelka :)
noooo, mysmy wczoraj troche zabarłożyli przy tych sajgonkach....do 1 mielismy gosci:) nasz Marcych był bardzo wyrozumiały bo obudził sie dopiero o 7.30...na mleczko:)))
sajgonki jeszcze bedziemy jesc chyba przez 3 dni...pychaaa są:) ale w pt. moja kumpela wpada to ja poczestuje...cobysmy nie jechały na gdynie z pustym żołądkiem:)
dzis do meza prezes na kontroling przyjechał...i zero z nim kontaktu od rańca...
ja dzis wyprawe do dermatologa sobie zrobiłam iiiiii.....
chyba znowu wiosna powraca
sajgonki jeszcze bedziemy jesc chyba przez 3 dni...pychaaa są:) ale w pt. moja kumpela wpada to ja poczestuje...cobysmy nie jechały na gdynie z pustym żołądkiem:)
dzis do meza prezes na kontroling przyjechał...i zero z nim kontaktu od rańca...
ja dzis wyprawe do dermatologa sobie zrobiłam iiiiii.....
chyba znowu wiosna powraca
Eliziak dziś kochany, nawet w kościółku z Anią była .... Dziś wstała dobrą nogą :).
Ehh- jestem zła, w pracy chyba mi zabiorą jedyny projekt w którym biorę udział, bo PM boi się że mogę iść na zwolnienie lekarskie :(. A projekt właśnie wchodzi w najciekawszą fazę, szkoda ...
Odpuściłam sobie angielski bo coś mnie głowa bolała i zamiast tego zrobiłam muffinki - ale pięknie w domu pachnie :)
Ehh- jestem zła, w pracy chyba mi zabiorą jedyny projekt w którym biorę udział, bo PM boi się że mogę iść na zwolnienie lekarskie :(. A projekt właśnie wchodzi w najciekawszą fazę, szkoda ...
Odpuściłam sobie angielski bo coś mnie głowa bolała i zamiast tego zrobiłam muffinki - ale pięknie w domu pachnie :)
Skręciliśmy meble a właściwie mąż skręcił bo ja musiałam Heli pilnować. Matko kochana jaka wojna z nią była!
Jutro będę wszystko ustawiać bo dzisiaj się już nie dało.
Nilkaa trochę szkoda projektu ale nie ma co się dziwić - wiadomo że tak czy siak znikniesz na chwilę a projekt musi się toczyć.
Ja będę robiła maffinki jutro. zabiorę do teściów:)
Jutro będę wszystko ustawiać bo dzisiaj się już nie dało.
Nilkaa trochę szkoda projektu ale nie ma co się dziwić - wiadomo że tak czy siak znikniesz na chwilę a projekt musi się toczyć.
Ja będę robiła maffinki jutro. zabiorę do teściów:)
Ale dziś paskudnie. Połamało mi parasolkę, przemokły mi buty i cała zmokłam, a teraz siedzę w pracy i jest mi cholernie zimno.
Na dodatek mam podły humor :( bo byłam wczoraj u gina i mnie nieźle nastraszył. Jutro jeszcze raz do niego idę i może coś się wyjaśni... oby, bo jak nie to będzie nieciekawie :(
Chcę już wiosny.
Na dodatek mam podły humor :( bo byłam wczoraj u gina i mnie nieźle nastraszył. Jutro jeszcze raz do niego idę i może coś się wyjaśni... oby, bo jak nie to będzie nieciekawie :(
Chcę już wiosny.
Dzynka a co się dzieje? Coś po porodowego?
Pogoda masakra więc my dzisiaj jedziemy do Ikei:))))
Za to w nocy spałam jak zabita mimo wiatru i deszczu. Hela też świetnie spała. Ja wstałam już o 6 z tej ekscytacji nowymi półkami:))
Wywaliłam Heli zabawki z dużego pokoju na nowe półki i jest super! w duzym pokoju w końcu jest porządek a w sypialni fajna odmiana:)
Pogoda masakra więc my dzisiaj jedziemy do Ikei:))))
Za to w nocy spałam jak zabita mimo wiatru i deszczu. Hela też świetnie spała. Ja wstałam już o 6 z tej ekscytacji nowymi półkami:))
Wywaliłam Heli zabawki z dużego pokoju na nowe półki i jest super! w duzym pokoju w końcu jest porządek a w sypialni fajna odmiana:)
Nyzosia:
Chyba raczej nie. Sama nie wiem, bo jak zaczęłam dopytywać lekarza to powiedział, że narazie mi nic nie powie, żebym się nie stresowała, a parę minut wcześniej stwierdził, że może to być coś strasznego, ale nie musi - dosłownie :( Jutro mam mieć jeszcze jedno usg i powinno się wyjaśnić.
Stawiam, że wszystko będzie ok., bo czuję się dobrze, ale stracha mi narobił.
Chyba raczej nie. Sama nie wiem, bo jak zaczęłam dopytywać lekarza to powiedział, że narazie mi nic nie powie, żebym się nie stresowała, a parę minut wcześniej stwierdził, że może to być coś strasznego, ale nie musi - dosłownie :( Jutro mam mieć jeszcze jedno usg i powinno się wyjaśnić.
Stawiam, że wszystko będzie ok., bo czuję się dobrze, ale stracha mi narobił.
dzynka:
oby było dobrze ...
Czsami niepotrzebnie straszą ...
Nyzosia: ja wiem, tylko że ten projekt kończy się w marcu - tzn najważniejsza najtrudniejsza faza - i a ja naprawdę chcę jeszcze pracować 2, 3 miesiące ...Tylko że jest nowy PM to jego pierwszy projekt i się po prostu boi :(
A u nas paskudna noc - o 4 Elizka się obudziła i nie mogła zasną, dopiero po półtorej godzinie padła, najgorsze że nie mam pojęcia o co chodziło, bo nawet nie chciała z nami spać ...
oby było dobrze ...
Czsami niepotrzebnie straszą ...
Nyzosia: ja wiem, tylko że ten projekt kończy się w marcu - tzn najważniejsza najtrudniejsza faza - i a ja naprawdę chcę jeszcze pracować 2, 3 miesiące ...Tylko że jest nowy PM to jego pierwszy projekt i się po prostu boi :(
A u nas paskudna noc - o 4 Elizka się obudziła i nie mogła zasną, dopiero po półtorej godzinie padła, najgorsze że nie mam pojęcia o co chodziło, bo nawet nie chciała z nami spać ...
Dzynka glowa do gory, napewno wszytsko jest ok:)
Mnie tez kiedys nastraszyli jak mialam jakies 15 lat, bo mialam robione usg ze wzgledu na bolesne miesiaczki i babka stwierdzila ze mam jednego jajnika bardzo duzego i w ogole taka mine zrobila jakbym miala raka czy cos. Pozniej sie okazalo ze sie pomylila a ja juz zdazylam sie rozryczec;P
Mnie tez kiedys nastraszyli jak mialam jakies 15 lat, bo mialam robione usg ze wzgledu na bolesne miesiaczki i babka stwierdzila ze mam jednego jajnika bardzo duzego i w ogole taka mine zrobila jakbym miala raka czy cos. Pozniej sie okazalo ze sie pomylila a ja juz zdazylam sie rozryczec;P
Też tak myślę, ze wszystko będzie ok, musi być :) Oby do jutra.
Ale mi się chce coś słodkiego, a nic nie wzięłam do pracy, ehhhh. Jeszcze tylko 4 godz. i kupię sobie coś mega słodkiego :D
Muszę koniecznie kupiś sobie jakieś buty na wiosnę, ale takie zabudowane, bo kozaki mi strasznie przemakają. Tylko lipa bo w sklepach jeszcze nie ma wiosennej kolekcji.
Ale mi się chce coś słodkiego, a nic nie wzięłam do pracy, ehhhh. Jeszcze tylko 4 godz. i kupię sobie coś mega słodkiego :D
Muszę koniecznie kupiś sobie jakieś buty na wiosnę, ale takie zabudowane, bo kozaki mi strasznie przemakają. Tylko lipa bo w sklepach jeszcze nie ma wiosennej kolekcji.
U nas tez cienko z rybami. Bylam w tym realu i promocja na pampy jest, naprawde dobra, bo pudlo ze 162 sztukami czworek kosztuje 99zl. Wychodzi 61gr za sztuke, a w tej promocji w tesco 71gr wiec spora roznica. Trojek w pudle jest chyba 186. Jeszcze bardzo duzo kartonow bylo jak ktos by byl zainetersowany.
helołłł, już nie ma rozmawiania z Wami w pracy buuu w domu też czasu mało :((( i nie jestem na bieżaco
Co to za dresiki w biedrze? ale mj owisz że same duże rozmiary? to chba nie mam po co iśc, bo my weszliśmy w 80 niedawno hehe
Jutro mamy kontrolę w Owi , pewnie nas już wypiszą :))
Kiedy jakieś spotkanie się szykuje? ja też się pisze by wpaśc do Sabinki :)))))) rzut beretem mam , no i właśnie Sabinika mogłybyśmy się na jakiś spaceros umóić.
Dziś po wyjeździe do banina musiałam od razu zajechać na myjnie bo samochód wyglądał jak po paryż dakar - masakra jakie tam drogi!!!
Co to za dresiki w biedrze? ale mj owisz że same duże rozmiary? to chba nie mam po co iśc, bo my weszliśmy w 80 niedawno hehe
Jutro mamy kontrolę w Owi , pewnie nas już wypiszą :))
Kiedy jakieś spotkanie się szykuje? ja też się pisze by wpaśc do Sabinki :)))))) rzut beretem mam , no i właśnie Sabinika mogłybyśmy się na jakiś spaceros umóić.
Dziś po wyjeździe do banina musiałam od razu zajechać na myjnie bo samochód wyglądał jak po paryż dakar - masakra jakie tam drogi!!!
Dzynka trzymaj się!
U nas też słabo z rybami. Mój B nie lubi a dla mnie samej i Heli nie zawsze chce mi się robić.
Heli dzisiaj coś wpadło do oka. ale wyglądała...przemyłam jej solą fizjologiczną i było lepiej. w ogóle to tak się wymęczyła w tej ikei że zasnęła mi przy kasach na rękach:)) spała całą drogę powrotną ale chyba się nie wyspała bo poszła znowu spać:) wykończyły ją dwa ostatnie dni i późne chodzenie spać.
Madziulka a co w pracy Ci forum zablokowali?:)) A co do spotkania to jest w następny piątek więc zapraszamy.
Ssabinka ja nie wiem jak będę wyglądała z czasem więc na razie sie nie mogę umówić.
U nas też słabo z rybami. Mój B nie lubi a dla mnie samej i Heli nie zawsze chce mi się robić.
Heli dzisiaj coś wpadło do oka. ale wyglądała...przemyłam jej solą fizjologiczną i było lepiej. w ogóle to tak się wymęczyła w tej ikei że zasnęła mi przy kasach na rękach:)) spała całą drogę powrotną ale chyba się nie wyspała bo poszła znowu spać:) wykończyły ją dwa ostatnie dni i późne chodzenie spać.
Madziulka a co w pracy Ci forum zablokowali?:)) A co do spotkania to jest w następny piątek więc zapraszamy.
Ssabinka ja nie wiem jak będę wyglądała z czasem więc na razie sie nie mogę umówić.
U nas czerwona pupka też przeszła w miarę szybko, ale trauma pozostała :-) Mały do dziś łapie się za pupę, gdy próbuję go przewinąć i krzyczy boni, boni - czyli boli. Ech, będzie jak z kotkiem. Uraz na całe życie, do dziś pokazuje miejsce, gdzie kot go podrapał 2 miesiące temu ;-)
Aśku - a ty jakie rozmiary kupujesz Marcelowi. Zamówiłam Hubciowi kilka ubranek na Halensie, rozmiar 92, i nie wiem, czym będą dobre.
Ja też się cieszę, że dziś piątek. Miałam masakryczny tydzień. Dziś jedziemy z przyjaciółką i jej synkiem do jeszcze jednej przyjaciółki z wizytą, więc dzień spędzę zdowo za Wejherowem :-)
Aśku - a ty jakie rozmiary kupujesz Marcelowi. Zamówiłam Hubciowi kilka ubranek na Halensie, rozmiar 92, i nie wiem, czym będą dobre.
Ja też się cieszę, że dziś piątek. Miałam masakryczny tydzień. Dziś jedziemy z przyjaciółką i jej synkiem do jeszcze jednej przyjaciółki z wizytą, więc dzień spędzę zdowo za Wejherowem :-)
emilka nosi 92 ale bede kupowac 98 :) nawet nie wiedzialam z ekazdy model ma inne wymiary mimo tego samego rozm ;) dobrze wiedziec
ja i dzieci spakowani - maz nie ;)
juz nie moge sie doczekac bo caly tydz chlopaki chore byly a teraz od 2 dni zdrowe i kibluja w domu bo chce meic pewnosc ze wsio oki i energia ich roznosi
ja i dzieci spakowani - maz nie ;)
juz nie moge sie doczekac bo caly tydz chlopaki chore byly a teraz od 2 dni zdrowe i kibluja w domu bo chce meic pewnosc ze wsio oki i energia ich roznosi
No pewnie mjakmamo, lepiej ich teraz przetrzymać, niż gdyby mieli się rozchorować w podróży.
My mieliśmy dziś strasznie męczacy dzień z Hubciem, obskoczyliśmy dwie ciocie, mały się wybawił za wszystkie czasy. Mąż mojej przyjaciółki ma hodowlę pstrągów, więc mam świeże ryby jutro na obiad.
Najgorsze jest co, że musze jeszcze dziś usiąść do książek, bo mam jutro szkołę przez cały dzień. Ech :-( A mały tak się za mną w tym tygodniu stęsknił, że nie odstępuje mnie na krok. Słodziaczek jeden. W ogóle nie mam ochoty jutro go zostawiać.
My mieliśmy dziś strasznie męczacy dzień z Hubciem, obskoczyliśmy dwie ciocie, mały się wybawił za wszystkie czasy. Mąż mojej przyjaciółki ma hodowlę pstrągów, więc mam świeże ryby jutro na obiad.
Najgorsze jest co, że musze jeszcze dziś usiąść do książek, bo mam jutro szkołę przez cały dzień. Ech :-( A mały tak się za mną w tym tygodniu stęsknił, że nie odstępuje mnie na krok. Słodziaczek jeden. W ogóle nie mam ochoty jutro go zostawiać.
Dziewczyny tyle razy pisałyście o wizytach domowych pediatry a ja nie mogę sobie przypomniec nazwisk.
Martynę wczoraj obudził kaszel trochę krtaniowy, trochę odrywający i innych objawów brak. W nocy gorączka ponad 39 i kaszel ją męczył pół nocy znów krtaniowy a teraz jak wstała to gorączki nie ma a kaszel jakby się trochę odrywał.
Dziś jeszcze mamy rodzinną imprezę bo mąż ma urodzinki.
Jak możecie polecić jakiegoś sprawdzonego lekarza to proszę dajcie namiar. Czy z luxmedu może ktoś?
Martynę wczoraj obudził kaszel trochę krtaniowy, trochę odrywający i innych objawów brak. W nocy gorączka ponad 39 i kaszel ją męczył pół nocy znów krtaniowy a teraz jak wstała to gorączki nie ma a kaszel jakby się trochę odrywał.
Dziś jeszcze mamy rodzinną imprezę bo mąż ma urodzinki.
Jak możecie polecić jakiegoś sprawdzonego lekarza to proszę dajcie namiar. Czy z luxmedu może ktoś?
Monika dr Sass jeździ na wizyty prywatne. Ale nie znam numeru tel. w necie na pewno gdzieś znajdziesz.
Ja wczoraj chciałam coś napisać z telefony ale wyskakiwała mi blokada antyspamowa. nie wiem dlaczego...
Wczoraj Hela była u taty w pracy (ja w tym czasie byłam u lekarza a oni mieli tam przedszkole:). Hela wzbudziła ogólnofirmowy zachwyt:) a tata dumny jak paw!
Pogoda super. jak dla mnie taka już może zostać.
Ja wczoraj chciałam coś napisać z telefony ale wyskakiwała mi blokada antyspamowa. nie wiem dlaczego...
Wczoraj Hela była u taty w pracy (ja w tym czasie byłam u lekarza a oni mieli tam przedszkole:). Hela wzbudziła ogólnofirmowy zachwyt:) a tata dumny jak paw!
Pogoda super. jak dla mnie taka już może zostać.
a mnie strasznie gardło boli:-(
małej wyszły w tym tygodniu dwie trójki więc jeszcze jedna i narazie spokój
mojej cos sie odwidziało po prawie 9 miesiacach woła że chce mleko szok wogole zaczyna mi się rozgadywać:-)
mój maż ma jutro urodzinki a my dzisiaj do teściowej na obiad jedziemy
tak pogoda fajna ale zeby tak juz nie wiało
małej wyszły w tym tygodniu dwie trójki więc jeszcze jedna i narazie spokój
mojej cos sie odwidziało po prawie 9 miesiacach woła że chce mleko szok wogole zaczyna mi się rozgadywać:-)
mój maż ma jutro urodzinki a my dzisiaj do teściowej na obiad jedziemy
tak pogoda fajna ale zeby tak juz nie wiało
Ale ciszaaaa:)
My dzis odwiedzilismy jednych i drugich dziadkow wlasnie koncze jesc tosty popijajac piwko a na przeciwko w bloku na parterze maja niezla imprezke:) poprzebierani muza na maxa nawet fajna:) tancza sobie machali zebys,y przyszli hehe :) szkoda ze nie ma z kim filipka zostawic chetnie bym sie tam wyszalala:)
My dzis odwiedzilismy jednych i drugich dziadkow wlasnie koncze jesc tosty popijajac piwko a na przeciwko w bloku na parterze maja niezla imprezke:) poprzebierani muza na maxa nawet fajna:) tancza sobie machali zebys,y przyszli hehe :) szkoda ze nie ma z kim filipka zostawic chetnie bym sie tam wyszalala:)
Ja też się wczoraj nawaliłam :-) Wypiłam z przyjaciółką po lampce wina i byłyśmy tylko we dwie! Masakra.
No i pobudka oczywiście o 6:05, ale to na pewno za karę ;-)
Zaraz budzę męża i lecimy do Bajkowa na kinderbal. Takie poranne dobicie rodziców ;-) Zapytam zaraz przyjaciółkę, co ją podkusiło, żeby organizować urodziny jej synka o 9:00 rano w niedzielę!
No i pobudka oczywiście o 6:05, ale to na pewno za karę ;-)
Zaraz budzę męża i lecimy do Bajkowa na kinderbal. Takie poranne dobicie rodziców ;-) Zapytam zaraz przyjaciółkę, co ją podkusiło, żeby organizować urodziny jej synka o 9:00 rano w niedzielę!
Martyna ma zapalenie płuc :(
Niepokoiłam się bo wczoraj gorączka jej skoczyła i dziś pojechaliśmy do lekarza a tu taka diagnoza prawostronne zapalenie płuc.
Kiepsko się z tym czuję bo mam wyrzuty sumienia i martwię się o nią.
Siedzimy w domu a na wtorek zamawiamy lekarza do domu bo musi ją osłuchać i zadecydować o dalszym leczeniu.
Dziewczyny jak znajdę czas to napiszę jak się czuje moje maleństwo.
Dużo zdrówka dla Was :)
Niepokoiłam się bo wczoraj gorączka jej skoczyła i dziś pojechaliśmy do lekarza a tu taka diagnoza prawostronne zapalenie płuc.
Kiepsko się z tym czuję bo mam wyrzuty sumienia i martwię się o nią.
Siedzimy w domu a na wtorek zamawiamy lekarza do domu bo musi ją osłuchać i zadecydować o dalszym leczeniu.
Dziewczyny jak znajdę czas to napiszę jak się czuje moje maleństwo.
Dużo zdrówka dla Was :)
Monika trzymajcie się ciepło!!! nie rób sobie wyrzutów to nie Twoja wina!! biedna Martynka...i znowu będziecie siedzieć w domu...ale teraz najważniejsze jest żeby mała wyzdrowiała. a robili Wam prześwietlenie? czy zapalenie płuc można "wysłuchać"?
Ja wczoraj miałam odpoczynek od macierzyństwa..w dzień Hela zawładnęła babcią i my mieliśmy święty spokój. wieczorem babcia położyła młodą spać a my poszliśmy do znajomych - Hela zasnęła ale po godzinie się obudziła "mama?tata?" babcia jakoś ją zagadała i Hela spała dalej. a ja się napiłam winka i spałam w drugim pokoju a z młodą spał tata:))))) co prawda o 5 rano była afera - Hela musiała sprawdzić czy jest mama ale jak sprawdziła że jestem to spała dalej:)))
A dzisiaj basen, drzemka i zakupy:)
Pożyczyłam od teściów maszynę do naleśników - super sprawa! teraz będę naleśniki kręcić:)
Ja wczoraj miałam odpoczynek od macierzyństwa..w dzień Hela zawładnęła babcią i my mieliśmy święty spokój. wieczorem babcia położyła młodą spać a my poszliśmy do znajomych - Hela zasnęła ale po godzinie się obudziła "mama?tata?" babcia jakoś ją zagadała i Hela spała dalej. a ja się napiłam winka i spałam w drugim pokoju a z młodą spał tata:))))) co prawda o 5 rano była afera - Hela musiała sprawdzić czy jest mama ale jak sprawdziła że jestem to spała dalej:)))
A dzisiaj basen, drzemka i zakupy:)
Pożyczyłam od teściów maszynę do naleśników - super sprawa! teraz będę naleśniki kręcić:)
Nyzosia a co to za maszynka do nalesnikow? Nie slyszalam o czyms takim:)
My dzisiaj mielismy dzien na luzie, bylismy kupic Ameli czapke na wiosne, na obiadku, na spacerku, poleniuchowalismy w domku:) Ogolnie fajny weekend.
Jutro i we wtorek znowu lece na praktyki, kurcze, jeszcze tyle mi tego zostalo...
My dzisiaj mielismy dzien na luzie, bylismy kupic Ameli czapke na wiosne, na obiadku, na spacerku, poleniuchowalismy w domku:) Ogolnie fajny weekend.
Jutro i we wtorek znowu lece na praktyki, kurcze, jeszcze tyle mi tego zostalo...
Do nas kurcze przyjechała rodzina z Kanady, bo prababcia dzis ma 90-tke...było wesoło, choć patrzac na prababcie to smutno...bo ludzi juz nie poznaje...ale była cały czas uśmiechnieta...
a swojego syna to 15 lat nie widziała...az wreszcie powrocił:ppp
ja mam koszmarny wtorek bo ide do chirurga pod nóż bleeee
a swojego syna to 15 lat nie widziała...az wreszcie powrocił:ppp
ja mam koszmarny wtorek bo ide do chirurga pod nóż bleeee
Też nie słyszałam o maszynce do robienia naleśników, Nyzosia czyli ona jakby smaży naleśniki tak???
Ja i w tyg i w weekend jestem totalnie padnięta, wiecznie jestem śpiąca, może dawkę euthyroxu trzeba zwiększyć czy co bo jestem ostatnio nie do życia :/
U nas też pełno zabawek się wala, są dosłownie wszędzie i ciągle mam wrażenie że jak posprzątam bp i tak mam mega bałagan - więc chyba staram się na to nie patrzeć :)))
Coi do zabawek co u Was jest teraz hitem??
Ja i w tyg i w weekend jestem totalnie padnięta, wiecznie jestem śpiąca, może dawkę euthyroxu trzeba zwiększyć czy co bo jestem ostatnio nie do życia :/
U nas też pełno zabawek się wala, są dosłownie wszędzie i ciągle mam wrażenie że jak posprzątam bp i tak mam mega bałagan - więc chyba staram się na to nie patrzeć :)))
Coi do zabawek co u Was jest teraz hitem??
Madziulka może Ty też w ciąży jesteś??:))))
Tak maszyna wygląda tak:
http://crepemakerguide.com/
I ma takie przyrządy do rozsmarowywania i przewracania ciasta. Bardzo łatwo i przyjemnie się robi na niej naleśniki:)
Z zabawek u nas nic nie jest hitem. Hela nie ma ulubionej zabawki. Tzn kocha swojego misia i bardzo lubi wszelkie torebki. I klucze - ale to mogą być zabawkowe ale też zwykłe. ale nie ma niczego bez czego nie mogłaby żyć albo przy czym siedzi godzinami:))) No jeszcze książki lubi. Nudy:)
Ja dzisiaj byłam na chwilę w dichmanie zobaczyć buty dla młodej. kompletnie nie wiem jakie kupić buty na wiosnę...
Tak maszyna wygląda tak:
http://crepemakerguide.com/
I ma takie przyrządy do rozsmarowywania i przewracania ciasta. Bardzo łatwo i przyjemnie się robi na niej naleśniki:)
Z zabawek u nas nic nie jest hitem. Hela nie ma ulubionej zabawki. Tzn kocha swojego misia i bardzo lubi wszelkie torebki. I klucze - ale to mogą być zabawkowe ale też zwykłe. ale nie ma niczego bez czego nie mogłaby żyć albo przy czym siedzi godzinami:))) No jeszcze książki lubi. Nudy:)
Ja dzisiaj byłam na chwilę w dichmanie zobaczyć buty dla młodej. kompletnie nie wiem jakie kupić buty na wiosnę...
Nie Nyzosiu prześwietlenia nie robiliśmy, lekarz od razu wysłuchał zapalenie płuc :(
Jakoś się trzymamy choć nie wiem kto gorzej ona czy ja?
Strasznie to przeżywam ale jakoś muszę się trzymać.
Jeszcze wydaje mi się to jakimś snem na jawie. Bo wczoraj szalała i biegała, pięknie jadła a dziś się dowaduję że jest tak poważnie chora. Wyć się chce.
Jakoś się trzymamy choć nie wiem kto gorzej ona czy ja?
Strasznie to przeżywam ale jakoś muszę się trzymać.
Jeszcze wydaje mi się to jakimś snem na jawie. Bo wczoraj szalała i biegała, pięknie jadła a dziś się dowaduję że jest tak poważnie chora. Wyć się chce.
Aniaa ja na pewno chce kupić Heli buty w takim stylu:
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczece/buty-dzieciece/00006001081629/p%C3%B3%C5%82buty%20dzieci%C4%99ce.prod?r=5&c=3&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczece/buty-dzieciece
Ale zastanawiam się czy nie przydadzą się też takie:
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/chlopiece/chlopiece-buty-chlopiece/00006001075404/p%C3%B3%C5%82buty%20dzieci%C4%99ce.prod?r=5&c=3&st=PRODUCT&filter_cat=chlopiece/chlopiece-buty-chlopiece
Wyższe, cieplejsze.
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/dziewczece/buty-dzieciece/00006001081629/p%C3%B3%C5%82buty%20dzieci%C4%99ce.prod?r=5&c=3&st=PRODUCT&filter_cat=dziewczece/buty-dzieciece
Ale zastanawiam się czy nie przydadzą się też takie:
http://www.deichmann.com/PL/pl/shop/chlopiece/chlopiece-buty-chlopiece/00006001075404/p%C3%B3%C5%82buty%20dzieci%C4%99ce.prod?r=5&c=3&st=PRODUCT&filter_cat=chlopiece/chlopiece-buty-chlopiece
Wyższe, cieplejsze.
No właśnie nie wiem czy kupować te wyższe czy kupić tylko takie ala adidasy/tenisówki (niższe). te wyższe będą tylko na marzec kwiecień. w maju pewnie będzie już na nie za ciepło. a jak będzie ciepły kwiecień to spokojnie wystarczą te niższe - przydadzą się też na chłodniejsze letnie dni...no i teraz mam dylemat:)
No właśnie chyba zdecyduje się tylko na niższe tym bardziej że mamy jeszcze te szmaciaki z nexta - na miesiąc jej starczą i zimowe buty które w cale nie są super ciepłe więc na wiosnę jak znalazł:)
Szkoda kasy na buty na miesiąc bo że na jesień będą jeszcze dobre te buty które kupimy teraz to się łudzę:)
Szkoda kasy na buty na miesiąc bo że na jesień będą jeszcze dobre te buty które kupimy teraz to się łudzę:)
u nas hitem jest ostatnio wózek z bobasem i z wszystkim akcesoriami torbą na wyjście, fotelikiem samochodowym i jedzonkiem, Elizka karmi swojego bobasa albo wozi go w wózku, albo w foteliku samochodowym w swoim samochodziku :)
Ja jeszcze o butach wiosennych nie myślę, bo i tak wolę kupować później aby były dopasowane do nóżki ...Póki co zimowe są w sam raz.
Moja babcia w tym roku kończy 100 - prawie nie widzi, więc po wyglądzie nie pozna, ale już po głosie czy w rozmowie wszystko pamięta.
Jeszcze raz zdrówka dla Martyny ...
Ja jeszcze o butach wiosennych nie myślę, bo i tak wolę kupować później aby były dopasowane do nóżki ...Póki co zimowe są w sam raz.
Moja babcia w tym roku kończy 100 - prawie nie widzi, więc po wyglądzie nie pozna, ale już po głosie czy w rozmowie wszystko pamięta.
Jeszcze raz zdrówka dla Martyny ...