Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 74 (113)
MAMY Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-73-112-t310063,1,16.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-73-112-t310063,1,16.html
Nyzosia napewno w ciąży nie jestem bo akurat mam @ :P
U nas też nic tak naprawdę nie jest hitem, lubi klocki ale jej ulubioną zabawą jest rozrzucanie po pokoju, lubi lalki - chwilę się nimi pobawi , lubi też auta :))
Co do butów to myślę że nie ma sensu kupować wyższych, cieplejszych, fajne te z tego pierwszego linku. Stawiacie na elefantena? jakie są jeszcze dobre? bartki?? Chyba nie ma co się łudzić że na jesień też starczą, chociaż jak kupiliśmy zimowe buty w październiku albo listopadzie to dobre są do teraz więc może może
Zauważyłam coraz większe zainteresowanie bajkami :/
U nas też nic tak naprawdę nie jest hitem, lubi klocki ale jej ulubioną zabawą jest rozrzucanie po pokoju, lubi lalki - chwilę się nimi pobawi , lubi też auta :))
Co do butów to myślę że nie ma sensu kupować wyższych, cieplejszych, fajne te z tego pierwszego linku. Stawiacie na elefantena? jakie są jeszcze dobre? bartki?? Chyba nie ma co się łudzić że na jesień też starczą, chociaż jak kupiliśmy zimowe buty w październiku albo listopadzie to dobre są do teraz więc może może
Zauważyłam coraz większe zainteresowanie bajkami :/
U nas też nie ma ulubionej zabawki. Wogóle to stwierdziłam, że w naszym przypadku lepiej jest kupować takie d*perele niż konkretne zabawki, bo Antoś praktycznie się nimi nie bawi. Ostatnio przez parę dni nie rozstawał się np. z taką duż łopatką do piasku.
A tak wogóle to będę żyła :))))) Lekarz się pomylił co do pierwszej diagnozy, ostatnio to już mnie nie dziwi wcale ;/
Pomalowałam sobie włosy sama, tzn. siostra mi malowała, no i stwierdzam, że następny raz idę do fryzjerki. Odrosty wyszły mi rudawe, a reszta właosów jasnobrązowa. Niby tragedii nie ma ale nie jestem do końca pocieszona :(
A tak wogóle to będę żyła :))))) Lekarz się pomylił co do pierwszej diagnozy, ostatnio to już mnie nie dziwi wcale ;/
Pomalowałam sobie włosy sama, tzn. siostra mi malowała, no i stwierdzam, że następny raz idę do fryzjerki. Odrosty wyszły mi rudawe, a reszta właosów jasnobrązowa. Niby tragedii nie ma ale nie jestem do końca pocieszona :(
U nas absolutnym hitem są autka i jeszcze raz autka. Kocha je wszystkie, zabiera je ze sobą do wanny, na spacer i do łóżeczka. Czekam aż zasnie, żeby je po wyciągać, bo inaczej śpi na nich :-)
Ja tez jeszcze o butach nie myślę, jedne buciki już mamy, bo kupiłam trampki przecenione w zarze, ale drugą parę pewnie poszukam najwczesniej za miesiąc.
Co do elefantów, bo są numery powyżej 21, ale one już nie są takie ładne, jak te mniejsze. Ale może tylko tak trafiłam.
Z wiosennych rzeczy to martwię się raczej swoją garderobą. Nie mam butów, płaszcza, jakaś torebka by się przydała. Czekają mnie zakupy, tylko kasy szkoda.
Ja tez jeszcze o butach nie myślę, jedne buciki już mamy, bo kupiłam trampki przecenione w zarze, ale drugą parę pewnie poszukam najwczesniej za miesiąc.
Co do elefantów, bo są numery powyżej 21, ale one już nie są takie ładne, jak te mniejsze. Ale może tylko tak trafiłam.
Z wiosennych rzeczy to martwię się raczej swoją garderobą. Nie mam butów, płaszcza, jakaś torebka by się przydała. Czekają mnie zakupy, tylko kasy szkoda.
Madziulka dobrze że się nad nami zlitowałaś:)
Mjakmama a Ty nie jesteś jeszcze na we wczasach?:)
Dzynka fajny ten Twój lekarz co tak Cię nastraszył:) A co do farbowania to słabo - ja farbuje tak że najpierw robię same odrosty i trzymam jakieś 15-20 min a potem dopiero resztę włosów. czyli tak jak robią fryzjerzy:) dzięki temu nie mam różnicy w kolorach.
A ja się wściekłam! odebrałam dzisiaj kurtkę dla Heli - kupiłam na allegro - rozmiar 86 która jest mega wielka!!! ja nie wiem jak Wasze dzieci mogą nosić rozmiary 92 czy 98! Hela topi się w 86! ta kurtka chyba będzie na jesień....chyba będę musiała poszukać jeszcze jednej kurtki:(((
Co do butów to macie rację. kupie zwykłe a la trampki i faktycznie może balerinki.
Mjakmama a jakiej firmy kupujesz?
Elefenteny są super ale trochę drogie. z resztą na razie żadne mi się tak bardzo nie podobały (poprzednie Hela ma chłopięce niebieskie bo ten róż jest okropny). Bartków nie kupię bo są za drogie i wcale nie są dobre. No i właśnie nie wiem jakie kupić...
Mjakmama a Ty nie jesteś jeszcze na we wczasach?:)
Dzynka fajny ten Twój lekarz co tak Cię nastraszył:) A co do farbowania to słabo - ja farbuje tak że najpierw robię same odrosty i trzymam jakieś 15-20 min a potem dopiero resztę włosów. czyli tak jak robią fryzjerzy:) dzięki temu nie mam różnicy w kolorach.
A ja się wściekłam! odebrałam dzisiaj kurtkę dla Heli - kupiłam na allegro - rozmiar 86 która jest mega wielka!!! ja nie wiem jak Wasze dzieci mogą nosić rozmiary 92 czy 98! Hela topi się w 86! ta kurtka chyba będzie na jesień....chyba będę musiała poszukać jeszcze jednej kurtki:(((
Co do butów to macie rację. kupie zwykłe a la trampki i faktycznie może balerinki.
Mjakmama a jakiej firmy kupujesz?
Elefenteny są super ale trochę drogie. z resztą na razie żadne mi się tak bardzo nie podobały (poprzednie Hela ma chłopięce niebieskie bo ten róż jest okropny). Bartków nie kupię bo są za drogie i wcale nie są dobre. No i właśnie nie wiem jakie kupić...
Nyzosia, tylko najśmieszniejsze jest to że ja mam odrosty jaśniejsze niż resztę włosów. Z tego wychodzi, że za długo mi siostra je malowała. Mam dość gęste włosy to może dlatego tak wyszło.
Te rozmiarówki są naprawdę przeróżne. Ostatnio siostra kupiła Antosiowi bluzkę z h&m i mówię do niej, że będzie dobra ale tak na koniec lata, a ona mówi, że to rozm. 80... i rzeczywiście, a taka ogromniasta ta bluzka :)
Te rozmiarówki są naprawdę przeróżne. Ostatnio siostra kupiła Antosiowi bluzkę z h&m i mówię do niej, że będzie dobra ale tak na koniec lata, a ona mówi, że to rozm. 80... i rzeczywiście, a taka ogromniasta ta bluzka :)
ja już zupełnie pogubiłam się w tych rozmiarówkach ...
No ale na szczęście nic nie muszę kupować :), ostatnio jeszcze dostajemy ciuszki po kuzynce i powoli kompletuję już ciuszki do 4 roku życia :P
Tylko szafę trzeba kupić aby gdzieś to trzymać :)
Dzynka - super że wszystko dobrze, szkoda tylko że tyle się musiałaś stresować ...
Ja z włosami mam prosto bo po prostu farbuję na ciemny kolor i jakoś odrostów nie widać ...
No ale dziś kupiłam groupona do jakiegoś nowego fryzjera na Fikakowie więc najbliższe farbowanie też będzie u fryzjera.
No ale na szczęście nic nie muszę kupować :), ostatnio jeszcze dostajemy ciuszki po kuzynce i powoli kompletuję już ciuszki do 4 roku życia :P
Tylko szafę trzeba kupić aby gdzieś to trzymać :)
Dzynka - super że wszystko dobrze, szkoda tylko że tyle się musiałaś stresować ...
Ja z włosami mam prosto bo po prostu farbuję na ciemny kolor i jakoś odrostów nie widać ...
No ale dziś kupiłam groupona do jakiegoś nowego fryzjera na Fikakowie więc najbliższe farbowanie też będzie u fryzjera.
Dzynka a jak on doszedł do tego że masz raka i jak się z tego wycofał?
Pytam bo ja miałam przeboje z jajnikami i mój lekarz też robił mi badania na obecność komórek rakowych. w końcu miałam operacyjnie usuwane torbiele - próbki również miałam badane pod względem obecności komórek rakowych. ale w życiu nie nastraszył mnie od razu rakiem do póki nie miał wyników...
Ja się jakoś tak strasznie raka nie boję. biorę pod uwagę fakt że może mi się on trafić - takie czasy:) bardziej boje się tego że przegapię moment w którym będzie on uleczalny.
Pytam bo ja miałam przeboje z jajnikami i mój lekarz też robił mi badania na obecność komórek rakowych. w końcu miałam operacyjnie usuwane torbiele - próbki również miałam badane pod względem obecności komórek rakowych. ale w życiu nie nastraszył mnie od razu rakiem do póki nie miał wyników...
Ja się jakoś tak strasznie raka nie boję. biorę pod uwagę fakt że może mi się on trafić - takie czasy:) bardziej boje się tego że przegapię moment w którym będzie on uleczalny.
On nie powiedział mi dosłownie, że może mieć Pani raka, ale po badaniu "ręcznym" i usg coś mu nie pasowało. Powiedział mi, ze może to być coś strasznego. No to co może być strasznego... dla mnie pierwsze co to rak. Zlecił odrazu cytologię plus badanie krwi pod kątem raka jajników. Kazał przyjść za dwa dni, jak miał być również inny ginekolog na oddziale aby to skonsultować. W piątek okazało się, że nie mógł już niczego znaleźć, drugi lekarz też nic nie widział, więc ok. Facet widać było, ze był strasznie zmieszany. Zaczął się dziwnie, głupio tłumaczyć. Ja już wcześniej o nim słyszałam, ze fachowiec to z niego nie jest, ale nie myślałam, że aż tak.
W sumie to mi się teraz przypomniało jak byłam w ciąży i mój lekarz robił mi usg to poprosił do siebie pielęgniarkę i mówił jej jak dokonywać pomiarów dzidziusia, a ta notowała i miała przekazać temu lekarzowi co teraz mnie przyjmował.
Najgorsze jest to, że tylko on teraz przyjmuje, w sumie to nie wiem dlaczego. No nic nastepną razą pójdę prywatnie do jakiegoś poleconego lekarza.
W sumie to mi się teraz przypomniało jak byłam w ciąży i mój lekarz robił mi usg to poprosił do siebie pielęgniarkę i mówił jej jak dokonywać pomiarów dzidziusia, a ta notowała i miała przekazać temu lekarzowi co teraz mnie przyjmował.
Najgorsze jest to, że tylko on teraz przyjmuje, w sumie to nie wiem dlaczego. No nic nastepną razą pójdę prywatnie do jakiegoś poleconego lekarza.
Uff ja po praktykach, zakupach i spacerze z Amelka. Alez jestem wykonczona. Podziwiam pracujace matki normalnie... Ja niby bylam dzisiaj w szpitalu tylko 4h ale naprawde idzie sie zmeczyc biegajac z tymi pacjentami. Jutro przyjezdza tesciowa wiec tez ide, fajnie bo bedzie u nas caly dzien wiec jak wroce z praktyk to jeszcze pojdzie z Amela na dlugi spacer, bedzie chwila oddechu:)
Asku jakie sajgonki kupowalas w almie? one sa mrozone czy jakie?
Asku jakie sajgonki kupowalas w almie? one sa mrozone czy jakie?
po angielskim - jak zwykle wykończona ...
A jeszcze dziś Eliziak coś w słabym humorze była jak wróciłam z pracy - z niewiadomych powodów melodyjka z arki noego wywoływała płacz ...No ale na szczęście duża ilość jedzenia pomogła i humor wrócił :).
Wychodzą jej dwie ostatnie trójki i niestety łatwo nie jest :(, ja już chcę etap ząbkowania zakończyć. Dziś było 5 kupek i katar - ciekawe ile się jeszcze pomęczymy.
A jeszcze dziś Eliziak coś w słabym humorze była jak wróciłam z pracy - z niewiadomych powodów melodyjka z arki noego wywoływała płacz ...No ale na szczęście duża ilość jedzenia pomogła i humor wrócił :).
Wychodzą jej dwie ostatnie trójki i niestety łatwo nie jest :(, ja już chcę etap ząbkowania zakończyć. Dziś było 5 kupek i katar - ciekawe ile się jeszcze pomęczymy.
Aśku a ile tych sajgonek tam było jak wyście tydzień je jedli i jeszcze 10 wyrzuciłaś??
Mężowi się "nowy" płaszczyk podobał i stwierdził że Hela może w nim chodzić mimo tego że wygląda jakby miała go po starszym bracie:)))
Słyszałyście że w czwartek ma być 9 stopni!!! nieźle...szkoda tylko że ma padać:(
Mężowi się "nowy" płaszczyk podobał i stwierdził że Hela może w nim chodzić mimo tego że wygląda jakby miała go po starszym bracie:)))
Słyszałyście że w czwartek ma być 9 stopni!!! nieźle...szkoda tylko że ma padać:(
A do mnie dzisiaj doszly ciuszki z nexta, boskie sa!:) I akurat takie rozmiary jak chcialam:))
Nyzosia ja daje albo owocki, albo serek wiejski, twarozek, ostatnio lubi mi podjadac serek homogenizowany. Ogolnie Amela najchetniej je takie rzaeczy ktore moze wziac w lapke, czyli wszelkie owoce, warzywa itp. Uwielbia ogorki i pomidory, nie lubi za bardzo chleba i bulek. Teraz juz calkiem ladnie je sama lyzeczka, troche jej pomagam ale widze juz postepy:)
Nyzosia ja daje albo owocki, albo serek wiejski, twarozek, ostatnio lubi mi podjadac serek homogenizowany. Ogolnie Amela najchetniej je takie rzaeczy ktore moze wziac w lapke, czyli wszelkie owoce, warzywa itp. Uwielbia ogorki i pomidory, nie lubi za bardzo chleba i bulek. Teraz juz calkiem ladnie je sama lyzeczka, troche jej pomagam ale widze juz postepy:)
moj młody ostatnio zbzikował na punkcie pasztetowej:)
łyzka wgl. sobie nie radzi...za to widelcem juz tak...
u nas nie ma podwieczorków....młody je o 17 obiad:) a przed spaniem tzn. o 13 je zupe albo drugie sniadanie:) w zaleznosci czy mam dwa dania:) a owoce, jogurty, musli, serki sa pomiedzy posiłkami:)))
ostatnio hiciorem jest kiwi
młody dzis drałował półtorej godziny....po dworku....wgl. czuc wiosne, tyle dzieci było na placu zabaw...
łyzka wgl. sobie nie radzi...za to widelcem juz tak...
u nas nie ma podwieczorków....młody je o 17 obiad:) a przed spaniem tzn. o 13 je zupe albo drugie sniadanie:) w zaleznosci czy mam dwa dania:) a owoce, jogurty, musli, serki sa pomiedzy posiłkami:)))
ostatnio hiciorem jest kiwi
młody dzis drałował półtorej godziny....po dworku....wgl. czuc wiosne, tyle dzieci było na placu zabaw...
my dziś byłysmy prawie 3h na dworzu, też ładnie szła ale jak zapanować by szła w tą samą stronę co ja????przy każdym krzaczku, drzewku czy psiem kupie musi się zatrzymać i pyta to to, czyli co to? poza tym ogarnęłam mieszkanie, ugotowałam dla małej obiad, dla nas, wyprasowałam w końcu stertę rzeczy :/ i już na nic nie mam sił :)))
Kurcze my na wiosnę nic nie mamy do ubrania :/
Kurcze my na wiosnę nic nie mamy do ubrania :/
Hela też lepiej sobie radzi widelcem niż łyżką szczególnie jak ostatnio kupiłam jej te zestawy w Ikea. zadowolona jak gwizdek:)
Hela kanapki je ale bez większego entuzjazmu...czasami też wyjada samą szynkę albo ser a chleb zostawia. zdecydowanie woli samą suchą bułę zwłaszcza na spacerze.
Jej ulubionym daniem jest jogurt naturalny z owocami. wsuwa to w 5 sekund! a jogurt mam pycha bo sama robię:))))
Z chodzeniem u nas słabo. dzisiaj poszła może 200 metrów i zaraz było opa. dobrze że od razu wzięłam wózek:)))
Hela kanapki je ale bez większego entuzjazmu...czasami też wyjada samą szynkę albo ser a chleb zostawia. zdecydowanie woli samą suchą bułę zwłaszcza na spacerze.
Jej ulubionym daniem jest jogurt naturalny z owocami. wsuwa to w 5 sekund! a jogurt mam pycha bo sama robię:))))
Z chodzeniem u nas słabo. dzisiaj poszła może 200 metrów i zaraz było opa. dobrze że od razu wzięłam wózek:)))
Oj my też mamy problemy z jedzeniem, tzn. z różnorodnością. Antoś kanapek nie tyka, też woli samą bułę, do tego nie je żadnych serów, twarożków jedynie z nabiału to jogurty. Ja mam największy problem z kolacją. Często jest tak, że nic nie chce mi zjeść. Narobię się tylko a ten tylko gada, że NIE.
Mój synek nauczył się nowego słowa - pierwszego oprócz mama i tata :) Ciągle powtarza "toba", chyba chodzi mu o torbę :) do końca nie jestem przekonana, ale jak mówię mu żeby powiedział torba to mówi toba :)))) Ech, ale jestem z niego dumna, hihihi. Ciekawe kiedy zacznie gadać, bo chyba jako jedyny z naszego wątku jeszcze nic nie mówi.
Mój synek nauczył się nowego słowa - pierwszego oprócz mama i tata :) Ciągle powtarza "toba", chyba chodzi mu o torbę :) do końca nie jestem przekonana, ale jak mówię mu żeby powiedział torba to mówi toba :)))) Ech, ale jestem z niego dumna, hihihi. Ciekawe kiedy zacznie gadać, bo chyba jako jedyny z naszego wątku jeszcze nic nie mówi.
Fifi tez czesto lubi sciagac z bulek ser czy szynke i potem albo dokonczy bulke albo zostawi ostatnio robie mu tosty zasmakowaly mu wkladam ser szynke itp i nie priekam tak mocno tylko jak lekko ser sie roztopi zeby chlebek nie byl twardy.
U nas zawsze jest problem z obiadem fifi ma juz swoje upodobania i jak jest makaron z czyms to chce tylko go jesc tak sam jakest kaza czy ryz , ziemniakow nie lubi zje tylko w zupie mieso tylko z zupy albo dewolaje uwielbia.
Rano je roznie albo parowke albo tosta, kanapke, kaszke pozniej albo banan jagurt albo cos czego nie jadl na 1 sniadanko.
U nas zawsze jest problem z obiadem fifi ma juz swoje upodobania i jak jest makaron z czyms to chce tylko go jesc tak sam jakest kaza czy ryz , ziemniakow nie lubi zje tylko w zupie mieso tylko z zupy albo dewolaje uwielbia.
Rano je roznie albo parowke albo tosta, kanapke, kaszke pozniej albo banan jagurt albo cos czego nie jadl na 1 sniadanko.
Hubcio zjada kanapki ale tylko z ciemnym pieczywem albo z wasą, z takich zwykłych zjada tylko szynkę i ser. Pewnie dlatego, że ja jem tylko ciemne pieczywo i mnie naśladuje. Z innymi rzeczami nie mamy problemów. Ostatnio wcinał kiszoną kapustę do ryby i było ok. Gryźć gryzie, ale nie je jeszcze łyżką, ale to dlatego, że mu nie daję. Szkoda mi ciuchów niestety. Będę musiała to zmienić. Z widelcem radzi sobie ok.
No i była dzis u nas piewszy dzień niania. Na krótko, żeby się poznali z Hubciem. Kurczę, nie wiedziałam, że to jednak będzie dla mnie takie przeżycie. A jednak jest. Mój mały bobasek z obcą panią uuuu
No i była dzis u nas piewszy dzień niania. Na krótko, żeby się poznali z Hubciem. Kurczę, nie wiedziałam, że to jednak będzie dla mnie takie przeżycie. A jednak jest. Mój mały bobasek z obcą panią uuuu
Cześć dziewczyny! Dawno się tu nie odzywałam:) ale co jakiś czas Was podczytuję:) Widzę, że wszystkie dzieciaczki są takie różne, każdy inaczej się rozwija...zadziwiające..a tak niewiele różnicy wiekowej pomiędzy nimi:)
dzynka, pisałaś,że Twój mało mówi. Nie przejmuj się, mój Mati woła tylko mama, tata i baba i koko i dalej bełkocze coś po swojemu, ze nikt go nie rozumie.
Czy Wasze szkraby tez mają już swoją ulubioną piosenkę? U nas non stop muszą lecieć kaczuszki i trzeba z nim tańczyć. Ale jest wygodny, bo sam nie chce tylko trzeba razem z nim na rekach się wygłupiać:) Zawsze jak chce muzykę pokazuje palcem na komp. i mówi koko.
Mati polubil także czytanie książek. W ciągu dnia musi być zawsze przeczytana przynajmniej 2 razy ksiązka z bajkami jak: Jaś i Małgosia, Złotowłosa i Czerwony Kaptuterk. Uwielbia słuchać.
No ale i ta mam małego szaleńca w domu, który stara się być za wszelką cenę samodzielny. Sam się myje pod prysznicem, sam próbuje się uberać i rozbierać no i coraz częsciej lata bez pieluchy w domu.
Przyzwyczajam tez go do długich spacerów ale na nózkach. Ostatnio z własnej woli przeszedł ze mną około kilometra, dopiero wtedy zawołal ze chce juz do wózka:)
A... no i nie chce spać już w swoim łóżeczku, tylko na dużym dorosłym łóżku:)
dzynka, pisałaś,że Twój mało mówi. Nie przejmuj się, mój Mati woła tylko mama, tata i baba i koko i dalej bełkocze coś po swojemu, ze nikt go nie rozumie.
Czy Wasze szkraby tez mają już swoją ulubioną piosenkę? U nas non stop muszą lecieć kaczuszki i trzeba z nim tańczyć. Ale jest wygodny, bo sam nie chce tylko trzeba razem z nim na rekach się wygłupiać:) Zawsze jak chce muzykę pokazuje palcem na komp. i mówi koko.
Mati polubil także czytanie książek. W ciągu dnia musi być zawsze przeczytana przynajmniej 2 razy ksiązka z bajkami jak: Jaś i Małgosia, Złotowłosa i Czerwony Kaptuterk. Uwielbia słuchać.
No ale i ta mam małego szaleńca w domu, który stara się być za wszelką cenę samodzielny. Sam się myje pod prysznicem, sam próbuje się uberać i rozbierać no i coraz częsciej lata bez pieluchy w domu.
Przyzwyczajam tez go do długich spacerów ale na nózkach. Ostatnio z własnej woli przeszedł ze mną około kilometra, dopiero wtedy zawołal ze chce juz do wózka:)
A... no i nie chce spać już w swoim łóżeczku, tylko na dużym dorosłym łóżku:)
No niestety niania, mam tyle pracy, że musimy kogoś wziąć, bo teściowa powiedziała, że częściej nie da rady przyjeżdżać. Pani Ola jest super, wychowała już 4 swoich wnuków, jest bardzo ciepła, a przy tym ma swoje zasady, które bardzo mi pasują. Tylko ta świadomość, że zostawiam małego z kimś innym niż z rodziny, jest kurczę trudna :-) Przynajmniej dla mnie.
No ale byliśmy właśnie u mojej mamy i po raz kolejny przekonałam się, że jej małego bym nie zostawiła. Chociaz to okropnie brzmi. Nie było mnie godzinę. Hubcio dostał 3 nowe samochody od babci, zjadł pół paczki wafelków i oglądał bajki, jak przyszłam. Oczywiście był zachwycony, ja trochę mniej.
No ale byliśmy właśnie u mojej mamy i po raz kolejny przekonałam się, że jej małego bym nie zostawiła. Chociaz to okropnie brzmi. Nie było mnie godzinę. Hubcio dostał 3 nowe samochody od babci, zjadł pół paczki wafelków i oglądał bajki, jak przyszłam. Oczywiście był zachwycony, ja trochę mniej.
ja to zawsze myslałam tak:
- jesli jest mała róznica wieku, to fajnie jak są tej samej płci
- jak jest wieksza róznica, kilku lat, to wale parke
a ze u mnie na mała róznice sie nie zanosi, to z chińskim kalendarzem postaram sie o córke:ppp
aniaa, przy tak zarąbiaszczej matce, kazde Twoje dziecko bedzie fantastyczne:)
- jesli jest mała róznica wieku, to fajnie jak są tej samej płci
- jak jest wieksza róznica, kilku lat, to wale parke
a ze u mnie na mała róznice sie nie zanosi, to z chińskim kalendarzem postaram sie o córke:ppp
aniaa, przy tak zarąbiaszczej matce, kazde Twoje dziecko bedzie fantastyczne:)
Nilkaa to super!!!! He he no faktycznie teraz Elizkowe ciuchy przejdą selekcję:)
Akacja ja też chciałabym się spiąć w tym roku i mam nadzieje że mi się uda:) I laski mają racje - nasze dzieci już nie są takie malutkie. Nawet ja już mogłabym dać Helę do żłobka na 3 dni bo widzę że już jej nie wystarczam. więc odmiana dobrze Hubciowi zrobi:)
A co do rozpieszczania przez babcie to ja też to olewam. jak raz na dwa tygodnie naje się słodyczy nic jej nie będzie. a Hela tak wykańcza babcie że przynajmniej czują że mają wnuczkę.
reaguje tylko w drastycznych momentach - typu nafaszerujmy Helę pasztetową!!! masakra:)
Akacja ja też chciałabym się spiąć w tym roku i mam nadzieje że mi się uda:) I laski mają racje - nasze dzieci już nie są takie malutkie. Nawet ja już mogłabym dać Helę do żłobka na 3 dni bo widzę że już jej nie wystarczam. więc odmiana dobrze Hubciowi zrobi:)
A co do rozpieszczania przez babcie to ja też to olewam. jak raz na dwa tygodnie naje się słodyczy nic jej nie będzie. a Hela tak wykańcza babcie że przynajmniej czują że mają wnuczkę.
reaguje tylko w drastycznych momentach - typu nafaszerujmy Helę pasztetową!!! masakra:)
Nilkaa super ze chlopak:) ja tez bym chciala parke ale pewnie drugie tez bedzie chlopcem:) a jak tak bedzie to w dalekiej przyszlosci bedzie musialo byc 3:) w mojej rodzinie zazwyczaj najpierw dwojka tej samej plci dopiero za 3 razem przeciwnej:)
Jak mieszkalam na witominie to zwracalam uwage jednej i drugiej babci teraz juz mniej bo zadko sie widza, fifi teskni za babcia dzis pokazywal tel i mowil baba baba to spytalam czy chce zadzwonic powiedzial ze tak no i gadal z nia pzrzez 15 min:) moja mama pytala sie czy teskni a on mowil tak smutn i slodko takkkk hehe:)
Dzis kpilam pampersy dada zobaczymy jak siesrawdza:)
Jak mieszkalam na witominie to zwracalam uwage jednej i drugiej babci teraz juz mniej bo zadko sie widza, fifi teskni za babcia dzis pokazywal tel i mowil baba baba to spytalam czy chce zadzwonic powiedzial ze tak no i gadal z nia pzrzez 15 min:) moja mama pytala sie czy teskni a on mowil tak smutn i slodko takkkk hehe:)
Dzis kpilam pampersy dada zobaczymy jak siesrawdza:)
u nas dady się sprawdzają
Też bym chciała parkę z tych samych względów co aśku , będzie duża różnica wieku :)))
To fakt nasze dzieciaczki są coraz większe, Akacja czas odciąć pępowinę :) Nyzosia myślisz nad pójściem do pracy? i chcesz dać Helę do żłobka? ja myślałam żęby od wiosny dać Patrycję do przedszkola ale jakoś mi przeszło, za wygodna jestem :))))
Też bym chciała parkę z tych samych względów co aśku , będzie duża różnica wieku :)))
To fakt nasze dzieciaczki są coraz większe, Akacja czas odciąć pępowinę :) Nyzosia myślisz nad pójściem do pracy? i chcesz dać Helę do żłobka? ja myślałam żęby od wiosny dać Patrycję do przedszkola ale jakoś mi przeszło, za wygodna jestem :))))
Madziulka dobra odskocznia ale w Twoim przypadku jest zachowana równowaga - z małym wskazaniem na bycie w domu:)
Ja źle się czułam jak siedziałam w robocie po 10 godzin przez 5 dni w tygodniu...w sumie zostawał nam tylko weekend bo w tygodniu widziałam Helę 2 godziny dziennie. I to jeszcze lato było a teraz zimą to już by była masakra. Dlatego 5 dni to dla mnie za dużo:)
Ja źle się czułam jak siedziałam w robocie po 10 godzin przez 5 dni w tygodniu...w sumie zostawał nam tylko weekend bo w tygodniu widziałam Helę 2 godziny dziennie. I to jeszcze lato było a teraz zimą to już by była masakra. Dlatego 5 dni to dla mnie za dużo:)
Oj dla mnie też robota 5 dni w tygodniu to za dużo ale nie mam innego wyjścia. Niby już się przyzwyczaiłam ale lekko nie jest :(
Ja też bym chciała parkę. Od zawsze chciałam mieć i chłopca i dziewczynkę, choć pamiętam jak dowiedziałam się, że będzie chłopak to zasatanawiałam się jak ja sobie z nim poradzę :) a w szczególności z siusiakiem :))) a teraz Wam powiem, że nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Moje siostry też stwierdziły ostatnio, ze chcą synka :)
A tak wogóle to się odchudzam :))) Narazie to w sumie można nazwać przygotowaniem do odchudzania ale i tak już mnie głowa boli, ze nie mam w pracy nic słodkiego tylko bezpłciowe wafle ryżowe. Dlaczego tak ciężko jest się nie obżerać? :))))
Ja też bym chciała parkę. Od zawsze chciałam mieć i chłopca i dziewczynkę, choć pamiętam jak dowiedziałam się, że będzie chłopak to zasatanawiałam się jak ja sobie z nim poradzę :) a w szczególności z siusiakiem :))) a teraz Wam powiem, że nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Moje siostry też stwierdziły ostatnio, ze chcą synka :)
A tak wogóle to się odchudzam :))) Narazie to w sumie można nazwać przygotowaniem do odchudzania ale i tak już mnie głowa boli, ze nie mam w pracy nic słodkiego tylko bezpłciowe wafle ryżowe. Dlaczego tak ciężko jest się nie obżerać? :))))
mi jest trudniej odkąd pracuję już 8h zamiast 7h ...Ale na szczęście mam idealny dojazd do pracy -5-10 minut samochodem.
A do tego moje dziecko mało śpi więc rano mamy dla siebie półtorej godziny a po południu jeszcze 4 h - więc tak źle nie jest.
Gorzej tylko w poniedziałki i środy jak mam jeszcze angielski ..
A do tego moje dziecko mało śpi więc rano mamy dla siebie półtorej godziny a po południu jeszcze 4 h - więc tak źle nie jest.
Gorzej tylko w poniedziałki i środy jak mam jeszcze angielski ..
po pierwsze nilkaa, Ty jestes w ciąży...wiec nie licz tych kg...
moja dieta to, rezygnacja z zarcia nocnego typu....chipsy, i jakies kolacyjki na miescie....co uwielbiamy...po cały dniu...godz. 21 i na makaron do włoskiej:) takze mniej zrec, ćwiczyc....ale waga stoi w miejscu...
a najlepsze jest to, ze ja od kad głosno sobie oświadczyłam ze musze sie do wakacji do formy doprowadzic....wkółko głodna jestem:////
własnie wrociłam z placu zabaw...1.5 godziny...młody ledwo co do domu doszedł....ale ja na rece go nie wziełam...bo nie moge...szwy mi pojda;p
moja dieta to, rezygnacja z zarcia nocnego typu....chipsy, i jakies kolacyjki na miescie....co uwielbiamy...po cały dniu...godz. 21 i na makaron do włoskiej:) takze mniej zrec, ćwiczyc....ale waga stoi w miejscu...
a najlepsze jest to, ze ja od kad głosno sobie oświadczyłam ze musze sie do wakacji do formy doprowadzic....wkółko głodna jestem:////
własnie wrociłam z placu zabaw...1.5 godziny...młody ledwo co do domu doszedł....ale ja na rece go nie wziełam...bo nie moge...szwy mi pojda;p
He he ja też jestem grubsza niż rok temu....ehhh jednak to ściąganie pokarmu miało swoje plusy. ale ja tez wracam do diety - w weekend. jak w styczniu wytrzymałam na niej 2-3 tygodnie to od razu miałam 2 kg mnie. a teraz znowu kg wróciły...
I muszę ograniczyć słodycze. ja nie wiem co mi się stało nigdy nie byłam taka słodyczowa a po ciąży jest masakra!!! a ja nie powinnam w ogóle jeść słodyczy...
Pogoda cudna. byłyśmy w Sopocie na spacerku! Hela latała po plaży i po monciaku:)
Aniaa byłam w jakimś lumpie w Sopocie na Podjeździe. ale cudne ciuszki mieli!!!! oczywiście kupiłam młodej kurtkę next i sweterek next:))) dobrze że nie ma sklepu next w Polsce bo bym zbankrutowała!!!!
I muszę ograniczyć słodycze. ja nie wiem co mi się stało nigdy nie byłam taka słodyczowa a po ciąży jest masakra!!! a ja nie powinnam w ogóle jeść słodyczy...
Pogoda cudna. byłyśmy w Sopocie na spacerku! Hela latała po plaży i po monciaku:)
Aniaa byłam w jakimś lumpie w Sopocie na Podjeździe. ale cudne ciuszki mieli!!!! oczywiście kupiłam młodej kurtkę next i sweterek next:))) dobrze że nie ma sklepu next w Polsce bo bym zbankrutowała!!!!
Super pogoda, ciekawe tylko czy do jutra chociaż się utrzyma heheheh. Mati dzisiaj przeszło 2 godziny szalał na dworzu i na siłe go sciagalam do domu, niestety podstepem:/ Jak zobaczy pracującą koparę na budowie to już po nim. Czy Wasze dzieci tez tak mają z koparkami, dużymi samochodami i traktorami???
Czytam, że wszystkie łasuchujecie na słodycze:) ufff...nie jestem sama:P
Czytam, że wszystkie łasuchujecie na słodycze:) ufff...nie jestem sama:P
Musiałam nadrabiać, bo znowu mnie wywiało z forum. Ostatnio mam wrażenie, że na nic nie mam czasu, że tak szybko mi godziny lecą..
Nilkaa - gratuluję chłopaka, choć taka malutka dziewczynka to dopiero jest słodycz ;)
Wracając do starszego wątku zabawkowego - Kostek właśnie szaleje po domu z pustą butelką na sznurku ;) Niewiele naszym dzieciom tak naprawdę do szczęścia potrzeba. A poza tym to auta, autka i samochody w każdej postaci.
Dzynka - naprawdę, dzięŻuję bardzo za takiego lekarza.. Dobrze, że wszystko ok.
Szukam garniturku dla Kostka na ślub siostry F. i nic ładnego nie ma :/ Już na e-bay'u patrzyłam, ale nie wiem jak tam z wysyłką..
Nilkaa - gratuluję chłopaka, choć taka malutka dziewczynka to dopiero jest słodycz ;)
Wracając do starszego wątku zabawkowego - Kostek właśnie szaleje po domu z pustą butelką na sznurku ;) Niewiele naszym dzieciom tak naprawdę do szczęścia potrzeba. A poza tym to auta, autka i samochody w każdej postaci.
Dzynka - naprawdę, dzięŻuję bardzo za takiego lekarza.. Dobrze, że wszystko ok.
Szukam garniturku dla Kostka na ślub siostry F. i nic ładnego nie ma :/ Już na e-bay'u patrzyłam, ale nie wiem jak tam z wysyłką..
A czemu akurat garnitur? Mi się akurat garnitury u takich małych chłopców strasznie nie podobają. Takie stare maleńkie z dzieci robią.
Byliśmy dziś na szczepieniu. Hubcio ma 86 cm wzrostu i waży 12,5 kg. Czyli chyba się wyciąga. Musimy niestety zrobić echo serca, bo lekarka usłyszała jakiś szum. Mam nadzieję, że to nic powaznego.
Byliśmy dziś na szczepieniu. Hubcio ma 86 cm wzrostu i waży 12,5 kg. Czyli chyba się wyciąga. Musimy niestety zrobić echo serca, bo lekarka usłyszała jakiś szum. Mam nadzieję, że to nic powaznego.
Akacja Hela też ma szumy. kardiolog powiedział że u takich małych dzieci to normalne - że ich serduszka pracują tak że wszystko słychać. tak więc myślę że to nic poważnego:)
Tylko idźcie do dobrego kardiologa bo niektórzy są masakryczni!
Kurcze Panna jakby wiedziała że szukasz coś extra dla Kostkta to bym popatrzyła w tym lumpie co dzisiaj byłam. Mieli tam jakieś garniturki dla maluchów...
Tylko idźcie do dobrego kardiologa bo niektórzy są masakryczni!
Kurcze Panna jakby wiedziała że szukasz coś extra dla Kostkta to bym popatrzyła w tym lumpie co dzisiaj byłam. Mieli tam jakieś garniturki dla maluchów...
ja też mam wrażenie że na nic nie mam czasu :/ w ciągu tygodnia to praca, to z Pati ,w weekend jak nie szkoła to praca, no co to ma być kurcze no !
Ja też sie zapuściła, schudłam po ciązy tak że miałam ponad 3kg mniej niż przed a teraz wszystko wróciło - moją wagę rujnuje wieczorne podjadanie - normalnie to jak alkoholizm :)))) muszę z tym skończyć.
Już obiady biorę do pracy żeby za późno nie jeść.
Ja też sie zapuściła, schudłam po ciązy tak że miałam ponad 3kg mniej niż przed a teraz wszystko wróciło - moją wagę rujnuje wieczorne podjadanie - normalnie to jak alkoholizm :)))) muszę z tym skończyć.
Już obiady biorę do pracy żeby za późno nie jeść.
Widzisz Dzynka a tak się martwiłaś. jak Ci się rozgada to będziesz miała go dość:)))
Hela wczoraj nauczyła się mówić mamusia:) Mówi to tak słodko ze szok:))
Pogoda faktycznie szara ale za to jest ciepło. wyłączyłam w domu ogrzewanie:)
Ta kurtka co wczoraj kupiłam w lumpie miała plamę. na szczęście udało się ją sprać...i taraz myślę kiedy znowu pojadę do tego lumpka:))
Hela wczoraj nauczyła się mówić mamusia:) Mówi to tak słodko ze szok:))
Pogoda faktycznie szara ale za to jest ciepło. wyłączyłam w domu ogrzewanie:)
Ta kurtka co wczoraj kupiłam w lumpie miała plamę. na szczęście udało się ją sprać...i taraz myślę kiedy znowu pojadę do tego lumpka:))
dziś się nawet wyspałam i wcześnie dojechaliśmy do pracy ...
A my dziś odkryliśmy że Elizka jak się powie bach bach - przewraca się ... Zawsze jej mówiliśmy jak się przewróciła że zrobiła bach, bach więc teraz działa to także w odwrotną stronę :P
Dziś po pracy wreszcie idę do fryzjera - już nie pamiętam kiedy ostatnio byłam.
A my dziś odkryliśmy że Elizka jak się powie bach bach - przewraca się ... Zawsze jej mówiliśmy jak się przewróciła że zrobiła bach, bach więc teraz działa to także w odwrotną stronę :P
Dziś po pracy wreszcie idę do fryzjera - już nie pamiętam kiedy ostatnio byłam.
Co do mowienia to fifi tez duzo nie mowi, a sasiad z gory coteraz bedzie konczyl 2 latka ladnie juz nawija, co chwile wszystko powtarza, teraz mowi kurde kurde jak mu cos nie wyjdzie , a jak brzydko pachnie to mowi nie wyraznie fuj co brzmi dobrze wiecie jak:)
Nyzosia super slodko musi brzmiec mamusia:) filip straszńie sepleni jak chce powiedziec ciocia:) ale wyraznie juz mu to wychodzi:)
Macie jakis przepis na tarte owocowa??????????? Plissssss
Nyzosia super slodko musi brzmiec mamusia:) filip straszńie sepleni jak chce powiedziec ciocia:) ale wyraznie juz mu to wychodzi:)
Macie jakis przepis na tarte owocowa??????????? Plissssss
z tej strony wszystko wychodzi:
http://mojewypieki.blox.pl/strony/Tartyciastakruche.html
Widziałyście nową kolekcję Tchibo - ma byc od przyszłej środy ? Szkoda tylko że mam tak małą kuchnię i nie ma w niej miejsca na takie gadżety :(
http://mojewypieki.blox.pl/strony/Tartyciastakruche.html
Widziałyście nową kolekcję Tchibo - ma byc od przyszłej środy ? Szkoda tylko że mam tak małą kuchnię i nie ma w niej miejsca na takie gadżety :(
Akacja - garniturek bo sobie tak mama panny młodej zażyczyła ;) Jak nei znajdziemy, to ubiorę młodego w coś innego, ale jednak będę szukała garniturka.
Trzymam kciuki, na pewno z serduszkiem będzie dobrze!
Sabinka - na tertę przepisu nie mam, ale na te Wasze muffiny mnie ochota naszła i chyba dziś zrobię :) Takie z kawałkami czekolady :))
Trzymam kciuki, na pewno z serduszkiem będzie dobrze!
Sabinka - na tertę przepisu nie mam, ale na te Wasze muffiny mnie ochota naszła i chyba dziś zrobię :) Takie z kawałkami czekolady :))
Nic tylko się cieszyć z dzieciaczków. Moja przyjaciółóka niestety poroniła. W ubiegłym tygodniu miała zabieg. Od ubiegłego piątku nie mogę się ogarnąć z tym tematem.
Z weselszych wieści dziś zaliczyliśmy pierwsze 4 godziny z nianią. wracam o 12:00 do domu i widzę mojego synka przytulonego do Pani Oli i zapadającego w sen :-) Usiadłam obok i komentuję, co to za piękne przytulanie. A pani Ola na to, że dzieci czują, gdy ktoś je kocha. Oby tak zostało. Teraz zobaczymy tylko, jaki Hubcio będzie miał humor, gdy wstanie.
Z weselszych wieści dziś zaliczyliśmy pierwsze 4 godziny z nianią. wracam o 12:00 do domu i widzę mojego synka przytulonego do Pani Oli i zapadającego w sen :-) Usiadłam obok i komentuję, co to za piękne przytulanie. A pani Ola na to, że dzieci czują, gdy ktoś je kocha. Oby tak zostało. Teraz zobaczymy tylko, jaki Hubcio będzie miał humor, gdy wstanie.
Akacja strasznie współczuje Twojej przyjaciółce:(( Trzymam kciuki żeby następnym razem się udało!
Aniaa dyplomatycznie powiem nie zaprzeczam nie potwierdzam:) na razie cicho sza bo to tajemnica:) żeby nie wyszło że ja rozgaduje:)
Co do brzucha to wszystko zależy jaką ma się figurę i jak się człowiek ubiera. ja do drobnych nie należę ale szybko było u mnie widać że mój brzuch jest ciążowy a nie od kapusty kiszonej:))) poza tym jak się luźniej człowiek ubierze to czasami na prawdę nie widać brzucha.
A my po spotkaniu. dzisiaj było trochę zabawy ale ciężko ogarnąć te nasze dzieciaki:)))
Aniaa dyplomatycznie powiem nie zaprzeczam nie potwierdzam:) na razie cicho sza bo to tajemnica:) żeby nie wyszło że ja rozgaduje:)
Co do brzucha to wszystko zależy jaką ma się figurę i jak się człowiek ubiera. ja do drobnych nie należę ale szybko było u mnie widać że mój brzuch jest ciążowy a nie od kapusty kiszonej:))) poza tym jak się luźniej człowiek ubierze to czasami na prawdę nie widać brzucha.
A my po spotkaniu. dzisiaj było trochę zabawy ale ciężko ogarnąć te nasze dzieciaki:)))
Akacja strasznie współczuje Twojej przyjaciółce:(( Trzymam kciuki żeby następnym razem się udało!
Aniaa dyplomatycznie powiem nie zaprzeczam nie potwierdzam:) na razie cicho sza bo to tajemnica:) żeby nie wyszło że ja rozgaduje:)
Co do brzucha to wszystko zależy jaką ma się figurę i jak się człowiek ubiera. ja do drobnych nie należę ale szybko było u mnie widać że mój brzuch jest ciążowy a nie od kapusty kiszonej:))) poza tym jak się luźniej człowiek ubierze to czasami na prawdę nie widać brzucha.
A my po spotkaniu. dzisiaj było trochę zabawy ale ciężko ogarnąć te nasze dzieciaki:)))
Aniaa dyplomatycznie powiem nie zaprzeczam nie potwierdzam:) na razie cicho sza bo to tajemnica:) żeby nie wyszło że ja rozgaduje:)
Co do brzucha to wszystko zależy jaką ma się figurę i jak się człowiek ubiera. ja do drobnych nie należę ale szybko było u mnie widać że mój brzuch jest ciążowy a nie od kapusty kiszonej:))) poza tym jak się luźniej człowiek ubierze to czasami na prawdę nie widać brzucha.
A my po spotkaniu. dzisiaj było trochę zabawy ale ciężko ogarnąć te nasze dzieciaki:)))
Następne w sobotę, ale za dwa tygodnie, czyli 17-go. To jest sobota i robimy o 17.00 żeby nasze pracowe mamy też mogły się wybrać :)
Ale spadłyśmy, znalazłam nasz wątek dopiero na czwartej stronie ;)
Piękny dzień! Szkoda, że u nas zęby idą i masakryczna noc + katar utrudniający spanie. No i temu mojemu dziwnemu synkowi wyszły wszystkie czwórki, a teraz idą trójki i są już bardziej widoczne niż dolne dwójki ;) Strasznie pod prąd chłopak idzie z zębami ;) W ogóle Kostek jest chyba najbardziej do tyłu, jeśli chodzi o zęby. Większość dzieciaczków ma już komplet.
Ale spadłyśmy, znalazłam nasz wątek dopiero na czwartej stronie ;)
Piękny dzień! Szkoda, że u nas zęby idą i masakryczna noc + katar utrudniający spanie. No i temu mojemu dziwnemu synkowi wyszły wszystkie czwórki, a teraz idą trójki i są już bardziej widoczne niż dolne dwójki ;) Strasznie pod prąd chłopak idzie z zębami ;) W ogóle Kostek jest chyba najbardziej do tyłu, jeśli chodzi o zęby. Większość dzieciaczków ma już komplet.
U nas narazie brak trojek no i piatek wiec kompletu tez nie mamy;) Wlasnie sie zastanawiamy co dzisiaj robic, slonko ladnie swieci ale sa tylko 4 stopnie wiec nie za cieplo:) Ale chyba sie na jakis spacer zaraz wybierzemy. Wczoraj ogladalismy ten horror z harym poterem "Woman in black" myslalam ze umre ze strachu:P jest dosc mocny, nie ogladajcie bo mialam filmy juz hehe:P
Piątki to dopiero koło 2,5 roku, więc jeszcze czas. Ale Amelka wyprzedzila już Kostka w zębach - ma dwa więcej :) A jest młodsza o miesiąc. Dobrze, że to moje dziecko je normalnie obiady, bo jakbym miała czekać, aż wyjdą wszystkie zęby (czy choć czwórki, które mamy od dwóch miesięcy) to długo byłby na papkach ;)
Ania - po takiej rekomendacji to od razu wszyscy się rzucą na oglądanie :)))
Ania - po takiej rekomendacji to od razu wszyscy się rzucą na oglądanie :)))
Ja nie wiem dlaczego ale mnie mogę pisać postów przez telefon. wyskakuje mi blokada antyspamowa...
He he my się kłócimy dzisiaj więc może coś wisi w powietrzu. jakieś przesilenie wiosenne.
U nas zęby są wszystkie bez piątek i co z tego. z gryzieniem jest słabo.
Ale za to dzisiaj pytałam się jak wygląda pierwsza wizyta u dentysty z maluchem w luxmedzie i w tym miesiącu pójdę z Helą.
Byliśmy w outlecie. liczyłam na tanie buty w ecco. fakt rozmiar 19 i 20 są po 100 zł ale 21 już po 200. więc w końcu kupiliśmy młodej adidasy - fajne na rzepy. Rozmiar 21 - niby dobry ale wydaje mi się jakiś wielki....
Monika jak tam Martynka? Dawno nie pisałaś...
He he my się kłócimy dzisiaj więc może coś wisi w powietrzu. jakieś przesilenie wiosenne.
U nas zęby są wszystkie bez piątek i co z tego. z gryzieniem jest słabo.
Ale za to dzisiaj pytałam się jak wygląda pierwsza wizyta u dentysty z maluchem w luxmedzie i w tym miesiącu pójdę z Helą.
Byliśmy w outlecie. liczyłam na tanie buty w ecco. fakt rozmiar 19 i 20 są po 100 zł ale 21 już po 200. więc w końcu kupiliśmy młodej adidasy - fajne na rzepy. Rozmiar 21 - niby dobry ale wydaje mi się jakiś wielki....
Monika jak tam Martynka? Dawno nie pisałaś...
Aj pisalam i sie skasowalo:( super ze nastepne spotkanie w sobote i o fajnej godzinie:) moze wkoncu do was trafie:)
Wczoraj odwiedzily mnie moje byle 2 podopieczne:) z rodzicami ale one rosna:) duze panniece juz:) fifi tak sie z nimi zabawil ze nie mialam dziecka:) a z sasiadem z gory nie chce sie bawic:( nie lubi go chyba za to ze go bil itp
Tak sobie dzis rozmawialismy z kamilem o piesku bo on i ja zawsze mielismy fifi kocha pieski i troszke mieszkal z psiakiem, a ze ja w domu zaczyna sie wiosna to fajny moment na takiego szczeniaka:). Znacie moze jakas dobra hodowle? Albo macie znajomego ktore sprzedaje szczeniaki?? Myslimy o malym badz srednim piesku , podoba mi sie CAVALIER KING CHARLES SPANIEL
Wczoraj odwiedzily mnie moje byle 2 podopieczne:) z rodzicami ale one rosna:) duze panniece juz:) fifi tak sie z nimi zabawil ze nie mialam dziecka:) a z sasiadem z gory nie chce sie bawic:( nie lubi go chyba za to ze go bil itp
Tak sobie dzis rozmawialismy z kamilem o piesku bo on i ja zawsze mielismy fifi kocha pieski i troszke mieszkal z psiakiem, a ze ja w domu zaczyna sie wiosna to fajny moment na takiego szczeniaka:). Znacie moze jakas dobra hodowle? Albo macie znajomego ktore sprzedaje szczeniaki?? Myslimy o malym badz srednim piesku , podoba mi sie CAVALIER KING CHARLES SPANIEL
Ale dziś piękna pogoda była - wreszcie w weekend :).
A u nas teściowa - więc troszkę wypoczęłam :).
Ja jeszcze nie szukam butów wiosennych - bo skoro jeszcze pogoda nie do końca wiosenna to i tak będzie chodziła w zimowych - a z nogą to różnie bywa, a nuż jeszcze urośnie. Tym bardziej że od jesieni cały czas ten sam rozmiar jest dobry.
Eliziak też kocha pieski (ostatnio spacery polegają na bieganiu za każdym psem jaki się trafi w okolicy :P) ale niestety mąż ma alergię, więc psiak odpada.
A u nas teściowa - więc troszkę wypoczęłam :).
Ja jeszcze nie szukam butów wiosennych - bo skoro jeszcze pogoda nie do końca wiosenna to i tak będzie chodziła w zimowych - a z nogą to różnie bywa, a nuż jeszcze urośnie. Tym bardziej że od jesieni cały czas ten sam rozmiar jest dobry.
Eliziak też kocha pieski (ostatnio spacery polegają na bieganiu za każdym psem jaki się trafi w okolicy :P) ale niestety mąż ma alergię, więc psiak odpada.
Jestem Nyzosiu :)
Dzięki za troskę, z Martynką już lepiej.
W środę był nasz pediatra i osłuchowo tylko na głębokich wdechach i wydechach coś tam słychać.
Ogólnie u nas ok. Sama też jestem przeziębiona. Dziś lepiej ale wczoraj to masakra. Dreszcze i ból gardła.
Fajnie że spotkanie w sobotę ja się piszę o ile będziemy zdrowe :)
Dzięki za troskę, z Martynką już lepiej.
W środę był nasz pediatra i osłuchowo tylko na głębokich wdechach i wydechach coś tam słychać.
Ogólnie u nas ok. Sama też jestem przeziębiona. Dziś lepiej ale wczoraj to masakra. Dreszcze i ból gardła.
Fajnie że spotkanie w sobotę ja się piszę o ile będziemy zdrowe :)
fajnie że Martynka ma sie lepiej:-)
ja widze że Hela i moja Natala maja duzo wspólnego u nas została jeszcze jedna trójka do przebicia a z gryzieniem też średnia najlepiej to by papki jadła echhh żeby juz tak sama jadła i spała ...
ja już mam sie lepiej ale ostatnio taka pogoda że duzo na dworze jesteśmy i niemam sie kiedy wychorowac i odpocząć dzisiaj też juz mamy spacerek zaliczony i pewnie jak mała wstanie to jeszcze raz pójdziemy mąż ma tydzień urlopu oby pogoda dopisała bo mamy trochę spraw do pozałatwiania a i mała cały czas na bujawki chce chodzić a pieski uwielbia mój mąż też jest alergikiem ale na koty a na psy to nie wiem
ja widze że Hela i moja Natala maja duzo wspólnego u nas została jeszcze jedna trójka do przebicia a z gryzieniem też średnia najlepiej to by papki jadła echhh żeby juz tak sama jadła i spała ...
ja już mam sie lepiej ale ostatnio taka pogoda że duzo na dworze jesteśmy i niemam sie kiedy wychorowac i odpocząć dzisiaj też juz mamy spacerek zaliczony i pewnie jak mała wstanie to jeszcze raz pójdziemy mąż ma tydzień urlopu oby pogoda dopisała bo mamy trochę spraw do pozałatwiania a i mała cały czas na bujawki chce chodzić a pieski uwielbia mój mąż też jest alergikiem ale na koty a na psy to nie wiem
Uuuu ale cisza!!! wszystkie pewnie korzystały z pogody:)
Hela ma katar więc odpuściliśmy dzisiaj basen ale za to poszliśmy na długi spacer. Choć wcale tak super ciepło nie było.
Helka zdrzemnęła się w samochodzie przed spacerem, potem spała po obiedzie i obudziła się dopiero o 18! więc dopiero 15 min temu znowu poszła spać:)
zabieram się za prasowanie bo mnie woła...
Hela ma katar więc odpuściliśmy dzisiaj basen ale za to poszliśmy na długi spacer. Choć wcale tak super ciepło nie było.
Helka zdrzemnęła się w samochodzie przed spacerem, potem spała po obiedzie i obudziła się dopiero o 18! więc dopiero 15 min temu znowu poszła spać:)
zabieram się za prasowanie bo mnie woła...
Ehhh- a moja wczoraj nawet 5 minut nie przespała, nawet minuty ...
I do wieczora szalała jak zwykle, poszła spać o tej samej godzinie co zawsze - jedyna różnica że od razu zasnęła - w niecałą minutę od odłożenia - a tak zajmuje jej to jakieś 10 minut.
No i wstała tak samo jak wczoraj - 5.52 ....
Ja nie wiem skąd ona bierze tyle energii.
Myśmy wczoraj w Sopocie nad morzem byli - ale u nas to krótkie spacery bo Elizka biegnie od pieska do pieska i choć na spacerze byliśmy 2h to nie oddaliliśmy się zbytnio od miejsca startu :P
I do wieczora szalała jak zwykle, poszła spać o tej samej godzinie co zawsze - jedyna różnica że od razu zasnęła - w niecałą minutę od odłożenia - a tak zajmuje jej to jakieś 10 minut.
No i wstała tak samo jak wczoraj - 5.52 ....
Ja nie wiem skąd ona bierze tyle energii.
Myśmy wczoraj w Sopocie nad morzem byli - ale u nas to krótkie spacery bo Elizka biegnie od pieska do pieska i choć na spacerze byliśmy 2h to nie oddaliliśmy się zbytnio od miejsca startu :P
Nilka u nas jest identycznie ze spacerami:P Tez tylko pieski ja interesuja a i golebie jeszcze:) Przez to ze wczoraj miala krotka drzemke tylko w samochodzie to poszla spac o 19 i wstala dzisiaj o 6... Dzisiaj musimy ja przetrzymac do 20 conajmniej.
Zastanawiam sie co ze soba zrobic, praktyk akurat dzis nie mam, na dworzu zimno. Poszlabym na zakupy ale ostatnio juz srednio sie da cokolwiek obejrzec z Ami bo roznosi pol sklepu:)
Zastanawiam sie co ze soba zrobic, praktyk akurat dzis nie mam, na dworzu zimno. Poszlabym na zakupy ale ostatnio juz srednio sie da cokolwiek obejrzec z Ami bo roznosi pol sklepu:)
U nas ze spacerami podobnie dlatego ja nie mam cierpliwości i pakuję młodą w wózek.
Za to wczoraj byliśmy na spacerze że znajomymi, których młoda jest tydzień starsza od Heli i ona zasuwa jak dorosły. ma normalne tempo chodzenia:) tak to można spacerować a nie 3 m na godzinę:)
Ja dzisiaj muszę się zabrać za sprzątanie. nie wiem dlaczego ostatnio tak strasznie się syfi mieszkanie...masakra!
Za to wczoraj byliśmy na spacerze że znajomymi, których młoda jest tydzień starsza od Heli i ona zasuwa jak dorosły. ma normalne tempo chodzenia:) tak to można spacerować a nie 3 m na godzinę:)
Ja dzisiaj muszę się zabrać za sprzątanie. nie wiem dlaczego ostatnio tak strasznie się syfi mieszkanie...masakra!
Dzisiaj znowu pięknie świeci słoneczko :))) aż lepiej się człowiekowi robi.
Ja naal na diecie i schudłam 2 kilo :) chociaż wiem, że to tylko woda zeszła, ale i tak się cieszę :D Jednak jedzenie styropianu się opłaca :-)
Nyzosiu, ja nie mogę pisać z komputera domowego, bo też wyskakuje mi za każdą razą blokada antyspamowa :(
Antoś niby lubi psy ale psa teściów to tak męczy, ze tamten przed nim tylko ucieka. Ja w domu nie chcę mieć psa. Ostatnio przyjechała do nas męża siostra z pieskiem i po paru godzinach miałam pełno sierści, była dosłownie wszędzie. A na dworzu też nie chcę trzymać psa bo mi szkoda. Musiałabym mu chyba zbudować super ocieploną budę na zimę, żeby nie gryzło mnie sumienie.
Ja naal na diecie i schudłam 2 kilo :) chociaż wiem, że to tylko woda zeszła, ale i tak się cieszę :D Jednak jedzenie styropianu się opłaca :-)
Nyzosiu, ja nie mogę pisać z komputera domowego, bo też wyskakuje mi za każdą razą blokada antyspamowa :(
Antoś niby lubi psy ale psa teściów to tak męczy, ze tamten przed nim tylko ucieka. Ja w domu nie chcę mieć psa. Ostatnio przyjechała do nas męża siostra z pieskiem i po paru godzinach miałam pełno sierści, była dosłownie wszędzie. A na dworzu też nie chcę trzymać psa bo mi szkoda. Musiałabym mu chyba zbudować super ocieploną budę na zimę, żeby nie gryzło mnie sumienie.
Z psem i dzieckiem jest duzo roboty. I wcale nie jest tak rozowo jak sie wydaje, my psa kupimy jak juz Amela bedzie na tyle duza zeby z nim wychodzic.
Mi tez jest wygodniej na spacerze z wozkiem ale dla dziecka to zdrowo jak sobie pobiega, pocwiczy troche chodzenie wiec stwierdzilam ze sie przemecze niech sobie biega;) Juz widze ze coraz ladniej pokonuje wszytskie przeszkody, w domu ma wszytsko obcykane, a na dworzu juz sobie radzi z kraweznikami, dziurami itp. Ostatnio juz sama po takich nizszych schodach chodzi. Jak musze gdzies isc konretnie to wtedy biore wozek.
Mi tez jest wygodniej na spacerze z wozkiem ale dla dziecka to zdrowo jak sobie pobiega, pocwiczy troche chodzenie wiec stwierdzilam ze sie przemecze niech sobie biega;) Juz widze ze coraz ladniej pokonuje wszytskie przeszkody, w domu ma wszytsko obcykane, a na dworzu juz sobie radzi z kraweznikami, dziurami itp. Ostatnio juz sama po takich nizszych schodach chodzi. Jak musze gdzies isc konretnie to wtedy biore wozek.
Ostatnio dwa razy zapakowałam małego do wózka i był taki zdziwiony, co on robi w tym wózku. Ale siedział o dziwo grzecznie, chyba dlatego, że nie wiedział, co zrobić ;-)
Ja bardzo chce kupić psa i pewnie w wakacje kupimy, zgodnie z obietnicą męża ;-) W sobotę byłam z Hubciem u mojej korepetytorki z angielskiego i Hubcio po raz kolejny oszalał z miłości do psa. Było całowanie, turlanie się po podłodze, przytulanie. No miłość wielka. Aż miło było popatrzeć. Tylko jej kot zachowawczo schowął się pod kanapę i tylko syczał, jak Hubcio zbliżał się do kanapy hehe
Ja bardzo chce kupić psa i pewnie w wakacje kupimy, zgodnie z obietnicą męża ;-) W sobotę byłam z Hubciem u mojej korepetytorki z angielskiego i Hubcio po raz kolejny oszalał z miłości do psa. Było całowanie, turlanie się po podłodze, przytulanie. No miłość wielka. Aż miło było popatrzeć. Tylko jej kot zachowawczo schowął się pod kanapę i tylko syczał, jak Hubcio zbliżał się do kanapy hehe
u mnie połaczenie dziecko- pies wgl. nie wypaliło:///
młody miał siersc nawet w pieluszce...nie wiem jakim cudem... na odkurzaczu jezdziłam co dziennie! to nie dla mnie...i te uczulenia...
koniec końców, pies wyemigrował do moich rodziców...i teraz znowu robi sie szczesliwy, bo moze sie na ogrodku wygrzewac:)
mój młody ma mega katar...cała noc nie spal....co 30 minut ryk...mielismy dzis jechac z mezem do Mikołajek...po tesciów do Gołebiewskiego...ale w tej "maruderskiej" atmosferze...zostalismy w chacie:/
młody miał siersc nawet w pieluszce...nie wiem jakim cudem... na odkurzaczu jezdziłam co dziennie! to nie dla mnie...i te uczulenia...
koniec końców, pies wyemigrował do moich rodziców...i teraz znowu robi sie szczesliwy, bo moze sie na ogrodku wygrzewac:)
mój młody ma mega katar...cała noc nie spal....co 30 minut ryk...mielismy dzis jechac z mezem do Mikołajek...po tesciów do Gołebiewskiego...ale w tej "maruderskiej" atmosferze...zostalismy w chacie:/
Martyna dziś wstała po 6 wyjątkowo i pierwszy raz. Pewnie dlatego że już jasno było bo zimą to by zasnęła jeszcze na godzinkę. Jutro do lekarza na 9. Mam nadzieję że osłuchowo już bedzie czysto bo to już 10 dni. Wychodzimy na 15 min na spacer bo na dłużej lekarz nie pozwolił chyba że by było 10 stopni i brak wiatru. Martyna wygląda już na zdrową i apetyt wrócił tylko jak czasem kaszlnie to mi się przypomina że chora.
My mamy psa i jak dzieci były pełzające to odkurzanie codziennie, szczególnie w okresie linienia. My mieliśmy psa przed dziećmi i świetnie się sprawdził w roli opiekuna.
My mamy psa i jak dzieci były pełzające to odkurzanie codziennie, szczególnie w okresie linienia. My mieliśmy psa przed dziećmi i świetnie się sprawdził w roli opiekuna.
Moi rodzice maja pieska tesciowie tez i my tez chcemy miec:) ja zawsze mialam psa i wiem co to znaczy wiec sie nie boje :) no i jak maly sie urodzil to byl pies i bylo ok fifi nie zameczal a. Bawil sie z nim :) tylko ze pies juz nie ma tyle sily wiec chcemy szczeńiaka by mogli radm szalec:) z nami chodzic na spacerki itp:) naczytalam sie o tej rasie i sie zakochalam ale ciezko je dostac:(
Dobrze ze swieci slonce:) odrazu wiecej sily:) bedzie trzeba ogarnac i na spacer:)
Przedwczoraj fifi plakal na dworzu za samalotami ze nie moze do nich chcial latac zaczal skakac by poleciec i wkurzal sie jak mu nie szlo hehe biedny no to wczoraj zabralismy go na lotnisko i pokazalismy samoloty i widzial jak startowaly:)
Na nogach fifi juz duzo przehodzi i tempo ma bardzo szybkie:) na autach zasuwa jak szalony i myslimy o rowerku biegowym na wielkanoc sasiad dostal na rodzinki teraz i fifiemu sie podooba tylko ze dosiega na palcach. Narazie ale bez butow wiec jak but dojdzie to bedzie troszke lepiej a do wakacji powinkno byc ok:)
Dobrze ze swieci slonce:) odrazu wiecej sily:) bedzie trzeba ogarnac i na spacer:)
Przedwczoraj fifi plakal na dworzu za samalotami ze nie moze do nich chcial latac zaczal skakac by poleciec i wkurzal sie jak mu nie szlo hehe biedny no to wczoraj zabralismy go na lotnisko i pokazalismy samoloty i widzial jak startowaly:)
Na nogach fifi juz duzo przehodzi i tempo ma bardzo szybkie:) na autach zasuwa jak szalony i myslimy o rowerku biegowym na wielkanoc sasiad dostal na rodzinki teraz i fifiemu sie podooba tylko ze dosiega na palcach. Narazie ale bez butow wiec jak but dojdzie to bedzie troszke lepiej a do wakacji powinkno byc ok:)
No wlasnie my tez myslimy o takim rowerku odpychanym tylko nie wiem czy Ami dosiegnie. Musze ja do jakiegos przymierzyc:)
W ogole planujemy teraz na wiosne przekopac totalnie ogrodek, zasiac nowa ladna trawe, przesadzic wiecej krzakow malin, zrobic piaskownice i hustawke dla Ami. Duzo roboty nas czeka.
W ogole planujemy teraz na wiosne przekopac totalnie ogrodek, zasiac nowa ladna trawe, przesadzic wiecej krzakow malin, zrobic piaskownice i hustawke dla Ami. Duzo roboty nas czeka.
a mój mąż ma od dzisiaj tydzień urlopu byliśmy dzisiaj w gdańsku autobusem bo przy urzędach ciężko zaparkować a mała chciała chodzić bo wczoraj cały spacerek prawie szła bez kombinezony lepiej jej idzie
byliśmy wczoraj jeszcze na zakupach i chciałam małej kupić jakieś adidaski i jedne były i nawet pasowały a jak się małej zapytałam czy jej się podobają to ona że nie i cóż modnisia mała zrezygnowaliśmy z zakupu
a wczoraj w długoterminowej pogodzie pokazywali że niedługo będzie ponad 10 stopni ale by było fajnie dzisiaj pogoda super mała zasneła nam w autobusie więc mąż z nią jeszcze na spacerek poszedł a ja do domu zupe gotować
byliśmy wczoraj jeszcze na zakupach i chciałam małej kupić jakieś adidaski i jedne były i nawet pasowały a jak się małej zapytałam czy jej się podobają to ona że nie i cóż modnisia mała zrezygnowaliśmy z zakupu
a wczoraj w długoterminowej pogodzie pokazywali że niedługo będzie ponad 10 stopni ale by było fajnie dzisiaj pogoda super mała zasneła nam w autobusie więc mąż z nią jeszcze na spacerek poszedł a ja do domu zupe gotować
Nilka wlasnie wszytsko zalezy od wyjazdu, dzisiaj wyszlo ze prawie na 100% jedziemy w lipcu, jutro maz ma podpisac umowe wiec jesli tak to pewnie sobie darujemy, a szkoda bo chcialam miec taki ladny ogrodek...
Ami dzisiaj ma stan podgoraczkowy 37,5 humor ma dobry, nie marudzi, mam nadzieje ze sie nie rozchoruje...
Ami dzisiaj ma stan podgoraczkowy 37,5 humor ma dobry, nie marudzi, mam nadzieje ze sie nie rozchoruje...
Widzę, że choróbska różne panują, my też właśnie się wygrzebaliśmy z przeziębień, tzn ja i Staś, mały miał do tego jeszcze zapalenie buzi i afty, masakra.Ale powiem, że on zniósł to chorowanie lepiej ode mnie.
A jutro też mamy wyprawę po wiosenne butki bo w tych nóżki pocą się bardzo.
Super , że kolejne spotkanie w sobotę. Może i nam się uda byc jak tata pomoże :)
Mjakmama masz rację , my też musimy przynajmniej raz dziennie odkurzyc :) A ja miałam takiego psa, który nie liniał i to też jest jakieś rozwiązanie.
A i muszę się pochwalic, mały gada jak najęty, powtarza wszystko co się powie. Super!
A jutro też mamy wyprawę po wiosenne butki bo w tych nóżki pocą się bardzo.
Super , że kolejne spotkanie w sobotę. Może i nam się uda byc jak tata pomoże :)
Mjakmama masz rację , my też musimy przynajmniej raz dziennie odkurzyc :) A ja miałam takiego psa, który nie liniał i to też jest jakieś rozwiązanie.
A i muszę się pochwalic, mały gada jak najęty, powtarza wszystko co się powie. Super!
hmm nie widziałam takich rajstop
Nie dotarłam na spotkanie, bo musiałam jednak iść do pracy, dziś też do wieczora musiałam iść, tak to jest pracować na pół etatu jak i tak częściej cały się wyrabia.
Aniaa mi też się marzy fajny ogródek, plac zabaw dla Pati, zresztą ona już zbiera na swoje zabawki do ogrodu :))))
Widzę że nie tylko moje dziecko zaczęło wcześniej wstawać, ale jak wstała o 6 w niedzielę bo byłam zła :P dlatego teraz chyba będziemy przestawiać ją poiwli na tryb wiosenno- letni :P czyli później będziemy ją kłaść, bo to nie dla mnie wstawanie o 6 zwłaszcza w weekend
Ja jednak kupiłam dla Pati buty wiosenno-jesienne takie cieplejsze za kostkę, akurat w daichmanie była promocja to wzięłam. Wiecie że Pati noga od pół roku w ogóle nie urosła, nadal ma 20. Nie wydaje Wam się że te wiosenne elefanteny są jakieś takie dziwne, ta podeszwa jakaś taka niepełna, podeszwa nie powinna być twarda???
Nie dotarłam na spotkanie, bo musiałam jednak iść do pracy, dziś też do wieczora musiałam iść, tak to jest pracować na pół etatu jak i tak częściej cały się wyrabia.
Aniaa mi też się marzy fajny ogródek, plac zabaw dla Pati, zresztą ona już zbiera na swoje zabawki do ogrodu :))))
Widzę że nie tylko moje dziecko zaczęło wcześniej wstawać, ale jak wstała o 6 w niedzielę bo byłam zła :P dlatego teraz chyba będziemy przestawiać ją poiwli na tryb wiosenno- letni :P czyli później będziemy ją kłaść, bo to nie dla mnie wstawanie o 6 zwłaszcza w weekend
Ja jednak kupiłam dla Pati buty wiosenno-jesienne takie cieplejsze za kostkę, akurat w daichmanie była promocja to wzięłam. Wiecie że Pati noga od pół roku w ogóle nie urosła, nadal ma 20. Nie wydaje Wam się że te wiosenne elefanteny są jakieś takie dziwne, ta podeszwa jakaś taka niepełna, podeszwa nie powinna być twarda???
122 też widziałam ale nie widziałam takich na 80-86. dlatego się zastanawiam czy w ogóle są.
My mieliśmy taką podeszwę w butach na jesień - mnie się ona nie widzi do chodzenia po mokrym na przykład. jesienią Hela nie chodziła dużo po ulicy więc spoko ale teraz już bym takiej podeszwy nie kupiła.
Na moją nie działa o której pójdzie spać - wstaje i tak koło 7 nawet jak zaśnie koło 22...
My mieliśmy taką podeszwę w butach na jesień - mnie się ona nie widzi do chodzenia po mokrym na przykład. jesienią Hela nie chodziła dużo po ulicy więc spoko ale teraz już bym takiej podeszwy nie kupiła.
Na moją nie działa o której pójdzie spać - wstaje i tak koło 7 nawet jak zaśnie koło 22...
Dziewczyny poratujcie wiedzą :) Jak to jest z tą rozmiarówką z nexta? Jest zawyżona czy zaniżona? Wiem, ze tyle razy o tym pisałyście ale nie zapamiętałam, bo akurat nie było mi potrzebne :)
Czy Wasze maluch też mają takie duże brzuszki? Mój Antoś niby nie jest grubaskiem, nóżki ma szczuplutkie, ale ten brzuszek ciągle jakiś taki wydęty. Nie wiem czy to tak ma być?
Czy Wasze maluch też mają takie duże brzuszki? Mój Antoś niby nie jest grubaskiem, nóżki ma szczuplutkie, ale ten brzuszek ciągle jakiś taki wydęty. Nie wiem czy to tak ma być?
spotkanie w sobotę? - to jest szansa że i ja będę - wreszcie :)
Za tydzień mam wizytę u lekarza ale raczej wątpię abym już szła na zwolnienie - raczej sobie jeszcze z miesiąc popracuję.
Mojej też noga nie urosła od zimy.
Ja bym chciała aby moja wstawała o 7mej - u nas 6 i koniec i ani chwili dłużej.
Za tydzień mam wizytę u lekarza ale raczej wątpię abym już szła na zwolnienie - raczej sobie jeszcze z miesiąc popracuję.
Mojej też noga nie urosła od zimy.
Ja bym chciała aby moja wstawała o 7mej - u nas 6 i koniec i ani chwili dłużej.
Dzynka wg rozmiarówka jest zawyżona - Hela nosi z Nexta rzeczy na 9-12, 12-18. Ma jedne spodnie na 18-24 i leżą na strychu i czekają aż do nich dorośnie.
Ale laski twierdzą że dla nich rozmiarówka jest ok w sensie dopasowana od wieku.
Jak Antoś jest wysoki to rozmiarówka będzie ok.
Hela też ma taki brzuszek - ty chyba kwestia postawy. pewnie taki wiek:)
Moja nie ma litości. Pobudka 6:30!!!
Ale laski twierdzą że dla nich rozmiarówka jest ok w sensie dopasowana od wieku.
Jak Antoś jest wysoki to rozmiarówka będzie ok.
Hela też ma taki brzuszek - ty chyba kwestia postawy. pewnie taki wiek:)
Moja nie ma litości. Pobudka 6:30!!!
nyzosia juz po urlopie - fajnie bylo i o dziwo podroz nie byla az tak meczaca jak mi sie wydawala
baseny super - dzieciaki sie wyszaleli na maxa - jeden minus to tatralandia - duzo przeraeklamowana - wszedzie kolejki, inne baseny z taka sama iloscioa atrakcji a mniej oblegane i nowoczesniejsze
woda w wiekszosci ozonowana :)
moja ciuszki nosi 92 wiec one wypadaja 18-24
baseny super - dzieciaki sie wyszaleli na maxa - jeden minus to tatralandia - duzo przeraeklamowana - wszedzie kolejki, inne baseny z taka sama iloscioa atrakcji a mniej oblegane i nowoczesniejsze
woda w wiekszosci ozonowana :)
moja ciuszki nosi 92 wiec one wypadaja 18-24
My kupiliśmy jakieś 3 miesiące temu kombinezon next, rozmiar 86 był na styk, teraz jest lekko mały, więc ja bym też nie kupowała Dzynka. Teraz zamówiłam 92 i zobaczymy, co przyjdzie. Na razie ani widu ani słychu. Strasznie długo się czeka na tym Halensie.
Z dobrych wieści internetowych jutro rusza sklep internetowy Zary :-) Już się zaczaiłam na kilka rzeczy, których nie mogłam znaleźć z Klifie.
Z dobrych wieści internetowych jutro rusza sklep internetowy Zary :-) Już się zaczaiłam na kilka rzeczy, których nie mogłam znaleźć z Klifie.
Podeszwa od buta powinna sie wyginac, nie powinna byc mega sztywna. Wiadomo ze w butach zimowych/jesiennych bedzie grubsza.
Dzynka Ami tez ma wystajacy brzuszek;) A jakas gruba raczej nie jest.
Zara jakos tez mnie nie podnieca hehe:P Ale jedna ladna kurtke kupilam to fakt;)
Dzisiaj Ami miala w nocy 39,6 temperatury, z nami spala... Dalam jej nurofen i zeszlo szybko, teraz ma 37,2 wiec juz nie musze nic dawac ale mam nadzieje ze sie nie pochoruje...
Dzynka Ami tez ma wystajacy brzuszek;) A jakas gruba raczej nie jest.
Zara jakos tez mnie nie podnieca hehe:P Ale jedna ladna kurtke kupilam to fakt;)
Dzisiaj Ami miala w nocy 39,6 temperatury, z nami spala... Dalam jej nurofen i zeszlo szybko, teraz ma 37,2 wiec juz nie musze nic dawac ale mam nadzieje ze sie nie pochoruje...
My po wizycie u pediatry. Martynka zdrowa !!!
Tylko lekarz kręcił nosem na spotkanie forumkowe w sobotę :(
Powiedział że musi nabrać odporności i tydzień izolacji od dzieci ale to już prawie tydzień będzie więc pomyślę że może...
Mąż o 6 rano na pogotowie jechał bo z bólu nie mógł wytrzymać, ma zapalenie mięśni karku. Ciągle coś.
Tylko lekarz kręcił nosem na spotkanie forumkowe w sobotę :(
Powiedział że musi nabrać odporności i tydzień izolacji od dzieci ale to już prawie tydzień będzie więc pomyślę że może...
Mąż o 6 rano na pogotowie jechał bo z bólu nie mógł wytrzymać, ma zapalenie mięśni karku. Ciągle coś.
Dziewczyny, tak na szybko informacje z Galerii Malucha - jutro 16-20.00 z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet jest spotkanie (można zabrać malucha) z kosmetyczką, wizażystką i dermatolożką. Więcejsz szczegółów na naszej stronie - http://www.klubmamgdynia.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=38&Itemid=27
a dla nas zniżka z 35 zł na 25 :)
a dla nas zniżka z 35 zł na 25 :)
Monika spotkanie jest dopiero 17 marca więc spokojnie przejdziecie okres karencji:)
My dzisiaj byłyśmy w Gdańsku. Szukałam dla Heli bodziaków ale nie znalazłam. jak się okazuje na 86 czy 92 już nie tak łatwo znaleźć. za to w pepco są super tenisówki - takie na lato - za 15 zł:)) ale są śliczne! i nie wiem czy nie iść i nie kupić choć boję się że do lata będą za małe...
U nas z katarem lepiej - opłaciło się wczoraj siedzieć w domu:)
My dzisiaj byłyśmy w Gdańsku. Szukałam dla Heli bodziaków ale nie znalazłam. jak się okazuje na 86 czy 92 już nie tak łatwo znaleźć. za to w pepco są super tenisówki - takie na lato - za 15 zł:)) ale są śliczne! i nie wiem czy nie iść i nie kupić choć boję się że do lata będą za małe...
U nas z katarem lepiej - opłaciło się wczoraj siedzieć w domu:)
No na rok wstepnie, ale mozemy w kazdej chwili zrezygnowac wiec jesli nam sie nie spodoba to wracamy. Wynajac nie chce, wlasnie daltego zeby w razie czego moc wrocic od razu, no i tez mysle ze raz na 2 meisiace bedziemy przyjezdzac na pare dni wiec chata musi byc. Brat odpada, za mlody jest hehe;) To by moglo sie skonczyc kolejnym wnukiem:D
Hej ;)
czytam Was prawie regularnie i widzę ze dużo się zmienia, Wasze maluchy tak dużo potrafią, u nas nic się nie dzieje, Liwia nie mówi, nie słucha się, nie robi na nocnik, przeżywamy jeden wielki bunt ;) wszystko na nie albo daj
Nyzosia ja pomału pozbywam się butelek i smoczka, teraz mamy butelkę 360 stopni czy jakoś tak, pije się z niej jak z kubeczka, aa i cienkie rajstopki na 92cm - są małe - kupiłam w pepco
ma któraś z Was ochotę na spotkanie w piątek w baby cafe ? ja dość często ostatnio tam chodzę, będę z koleżanką i fajnie by było jakby jeszcze jakieś maluszki były ;)
czytam Was prawie regularnie i widzę ze dużo się zmienia, Wasze maluchy tak dużo potrafią, u nas nic się nie dzieje, Liwia nie mówi, nie słucha się, nie robi na nocnik, przeżywamy jeden wielki bunt ;) wszystko na nie albo daj
Nyzosia ja pomału pozbywam się butelek i smoczka, teraz mamy butelkę 360 stopni czy jakoś tak, pije się z niej jak z kubeczka, aa i cienkie rajstopki na 92cm - są małe - kupiłam w pepco
ma któraś z Was ochotę na spotkanie w piątek w baby cafe ? ja dość często ostatnio tam chodzę, będę z koleżanką i fajnie by było jakby jeszcze jakieś maluszki były ;)
my mamy taki zwykły kubek z ustnikiem tt z normalnego kubka nie kuma, z doidy też :/ przyszłą mamo mówisz żę pozbywacie się smoczka, ja sie zbieram i zebrać nie mogę no ale ile bedzie jeszcze spać ze smokiem. Powiedz jak chcesz to zrobic czy zrobiłaś?
Idę romansować z żelazkiem - nienawidzę tego!!ostatnio nic z wieczorów nie mam :(
Co do tenisówek mi się strasznie podobały w ccc był za 39 zł takie wyższe, super na nodze wyglądały ale wolałam nie kupić bo wiadomo że teraz by w nich nie chodziła a do lata może jej noga urosnąć. Nyzosia a te w pepco to jakie rozmiary?
Co do podeszwy to wiem że nie może być bardzo sztywna ale te elfantenty to już przesada - za miękka.
Idę romansować z żelazkiem - nienawidzę tego!!ostatnio nic z wieczorów nie mam :(
Co do tenisówek mi się strasznie podobały w ccc był za 39 zł takie wyższe, super na nodze wyglądały ale wolałam nie kupić bo wiadomo że teraz by w nich nie chodziła a do lata może jej noga urosnąć. Nyzosia a te w pepco to jakie rozmiary?
Co do podeszwy to wiem że nie może być bardzo sztywna ale te elfantenty to już przesada - za miękka.
Mały ma gile do pasa i charczy jak gruźlik. Idziemy dziś na 13:00 do lekarza. W nocy budził się co pół godziny, w związku z czym wzięlam go do nas, bo innego wyjścia nie było. Nie musze mówić, że jestem wyspana jak nigdy :-(
Eeee, mam w nosie to wiosenne przesilenie. Ja też jestem od piątku na antybiotykach. Mam nadzieję, że się do weekendu wykuruję, bo mam zaproszenie na super imprezę. A tak to, ech...
Eeee, mam w nosie to wiosenne przesilenie. Ja też jestem od piątku na antybiotykach. Mam nadzieję, że się do weekendu wykuruję, bo mam zaproszenie na super imprezę. A tak to, ech...
nyzosia:
a z lovi 360 to chyba by bez problemu można by mleko w nocy pić?
Co do kaszki to nie wiem bo ja daję tylko łyżeczką, coraz większe porcje a i tak rano włącza się budzik "am, am, am" i trzeba znów coś do jedzenia dać :P
U nas postępy z nocnikiem :) Coraz lepiej idzie - ale Ani tylko, przy nas nie chce siedzieć ani robić.
a z lovi 360 to chyba by bez problemu można by mleko w nocy pić?
Co do kaszki to nie wiem bo ja daję tylko łyżeczką, coraz większe porcje a i tak rano włącza się budzik "am, am, am" i trzeba znów coś do jedzenia dać :P
U nas postępy z nocnikiem :) Coraz lepiej idzie - ale Ani tylko, przy nas nie chce siedzieć ani robić.
U nas jest jakby lepiej, wczoraj w ciagu dnia miala stan podgoraczkowy, kolo 21 jej wzroslo do 38,5 ale nic nie dawalam jeszcze no i po godzinie juz samo spadlo do 37,2. W nocy juz tez nie miala goraczki, dzisiaj ok wiec mam nadzieje ze juz sie nic nie rozwinie.
Zakupy wczorajsze bardzo udane, od razu mam lepszy humor;)
Zakupy wczorajsze bardzo udane, od razu mam lepszy humor;)
A ja się nie kąpałam nigdzie, wcale:) w tym roku też już się cieszę na lato. oby było ciepło.
Heli się tryb am am nie włącza:) daje jej na noc mleko z kaszą i jakby lepiej spała. no ale myślę o wywaleniu butelek i nie wiem na co je zamienić.
Aśku a może zwykła butelka? albo ta ze sportowym ustnikiem. Hela umie pić ze wszystkiego więc to mnie nie stresuje:)
Heli się tryb am am nie włącza:) daje jej na noc mleko z kaszą i jakby lepiej spała. no ale myślę o wywaleniu butelek i nie wiem na co je zamienić.
Aśku a może zwykła butelka? albo ta ze sportowym ustnikiem. Hela umie pić ze wszystkiego więc to mnie nie stresuje:)
Aniu zazdroszczę zakupów :-) A jakie buty kupiłaś?
Ja chce sobie zakupić takie:
http://schaffashoes.pl/balerinki-PEPE_JEANS_BALERINY_KE_250_C_ROSE_FLOWERS-Pepe_Jeans,18065
No i współczuję wyjazdów mężów. Ja też strasznie tęsknie, jak nie ma mojego. W takich sytuacjach staram się często umawiać z rodziną i przyjaciółmi, byleby samej nie siedzieć w domu. No ale to i tak nie to samo :-)
Ja chce sobie zakupić takie:
http://schaffashoes.pl/balerinki-PEPE_JEANS_BALERINY_KE_250_C_ROSE_FLOWERS-Pepe_Jeans,18065
No i współczuję wyjazdów mężów. Ja też strasznie tęsknie, jak nie ma mojego. W takich sytuacjach staram się często umawiać z rodziną i przyjaciółmi, byleby samej nie siedzieć w domu. No ale to i tak nie to samo :-)
Akacja fajne te balerinki, ja mam w podobny wzorek ale takie wyzsze.
Nyzosia ja tez lubie czasem pobyc sama, ale 2 tygodnie to juz dlugo, pozatym czasem sa takie dni ze mam ochote juz wieczorem oddac Ami tatusiowi i miec chwile spokoju a tak to bede sie z nia uzerac az zasnie;)
No i raczej nie bede mogla wieczorem wyjsc na fitness czy cos..
No i pewnie po paru dniach bez tatusia sie zacznie marudzenie
Nyzosia ja tez lubie czasem pobyc sama, ale 2 tygodnie to juz dlugo, pozatym czasem sa takie dni ze mam ochote juz wieczorem oddac Ami tatusiowi i miec chwile spokoju a tak to bede sie z nia uzerac az zasnie;)
No i raczej nie bede mogla wieczorem wyjsc na fitness czy cos..
No i pewnie po paru dniach bez tatusia sie zacznie marudzenie
Męża siostra kupiła ostatnio dla swojej córki bidon hello kitty tylko nie taki zwykły z nadrukiem tylko w kształcie tego kota, no i Antoś nie mógł z niego oka spuścić i ciągle chciał z niego pić. Chcieliśmy mu kupić coś podobnego tylko dla chłopców ale oczywiście dla chłopców była sama lipa :(
Ja też nie lubię jak mąż gdzieś wyjeżdża. W sumie to nasze najdłuższe rozstanie to było na dwa dni, ale dla mnie to i tak za długo :) pomimo tego, że ciągle na niego psiocze :)
Dzisiaj np. mąż musiał wcześniej wyjechać do pracy - tak to zawsze jeździmy razem - no i Antoś chyba z 10 minut wolał tatę i nie dało rady mu wytłumaczyć, że tata pojechał do pracy.
Ja też nie lubię jak mąż gdzieś wyjeżdża. W sumie to nasze najdłuższe rozstanie to było na dwa dni, ale dla mnie to i tak za długo :) pomimo tego, że ciągle na niego psiocze :)
Dzisiaj np. mąż musiał wcześniej wyjechać do pracy - tak to zawsze jeździmy razem - no i Antoś chyba z 10 minut wolał tatę i nie dało rady mu wytłumaczyć, że tata pojechał do pracy.
Madziulka jednego obcięłam i dawałam jej - oczywiście reakcja zdziwienie i wyrzucanie, a drugiego zamoczyłam w musztardzie...na koleżanki dzieci podziałało ale Liwia zlizała i krzyczała ze chce jeszcze ;P
ja zamówiłam kubek 360 z promocji http://allegro.pl/kubek-360-active-350ml-niekapek-250-lovi-gratis-i2170432327.html, na lato mamy juz kupiony tt bidon http://allegro.pl/tommee-tippee-bidon-pstryczek-2-kolory-300-ml-18m-i2165487626.html
moj k tez ostatnio często wyjeżdża w delegacje, ale ja to uwielbiam, cisza spokój, czas dla siebie ;)
ja zamówiłam kubek 360 z promocji http://allegro.pl/kubek-360-active-350ml-niekapek-250-lovi-gratis-i2170432327.html, na lato mamy juz kupiony tt bidon http://allegro.pl/tommee-tippee-bidon-pstryczek-2-kolory-300-ml-18m-i2165487626.html
moj k tez ostatnio często wyjeżdża w delegacje, ale ja to uwielbiam, cisza spokój, czas dla siebie ;)
A moje słoneczko jest jednak chore. Hubcio ma zapalenie gardła. Na szczęście nic nie zeszło do oskrzeli, ale dostaliśmy antybiotyk :-( No i zobaczymy, do weekendu mamy czekać, a jak gorączka nie spadnie w sobotę, to jechać na pogotowie, żeby zmienić antybiotyk.
Oj, nie ma łatwo. Na pocieszenie zamówiłam sobie te buty ;-)
Oj, nie ma łatwo. Na pocieszenie zamówiłam sobie te buty ;-)
My tez chorzy:( narazie nie idziemy do lekarza daje wapno witaminki tamtum verde sol i nasivin zobaczymy co dalej, goraczki nie bylo humor ma apetyt tak sobie, wczoraj troszke kaszlal dzis troszke. Bardziej:( wieczorne mleko wyladowalo wczoraj na poscieli ubraniach dywanie itp:(
Filip tez pije ze wszystkiego z butelki z bidonu z niekapka kubusia play tez pije z kubka normalnego tez:) wkoncu sie nauczyl ladnie sam trzymac napic sie i odlozyc:)
Pomalu idziemy z mieszkaniem do przodu coraz wiecej rzezy przybywa i jeszcze wymysla,y:) ale przez to nie wiem czy sbie kupie buty torebke i inne rzeczy:( zazdroszcze wam!!!!!!!!!!!!!
Filip tez pije ze wszystkiego z butelki z bidonu z niekapka kubusia play tez pije z kubka normalnego tez:) wkoncu sie nauczyl ladnie sam trzymac napic sie i odlozyc:)
Pomalu idziemy z mieszkaniem do przodu coraz wiecej rzezy przybywa i jeszcze wymysla,y:) ale przez to nie wiem czy sbie kupie buty torebke i inne rzeczy:( zazdroszcze wam!!!!!!!!!!!!!
My idziemy do lekarza potem choć w sumie nie wiem po co bo z Helą lepiej. ale niech ją obejrzy.
Ssabinka ja Cię pocieszę że ja też nie mam kasy na nowe zakupy:( Handluje starymi na allegro ale za to kupuje coś Heli a nie sobie...taki life...
To fakt że jak męża nie ma to ciężko z dzieckiem ale można od siebie odpocząć:) zanim była Hela mąż miał dość dużo delegacji ale ja też miałam takie prace że miałam częste wyjazdy. I fajnie było:)
Ssabinka ja Cię pocieszę że ja też nie mam kasy na nowe zakupy:( Handluje starymi na allegro ale za to kupuje coś Heli a nie sobie...taki life...
To fakt że jak męża nie ma to ciężko z dzieckiem ale można od siebie odpocząć:) zanim była Hela mąż miał dość dużo delegacji ale ja też miałam takie prace że miałam częste wyjazdy. I fajnie było:)
Dziewczyny - szczególnie z Gdańska - może skorzystacie:
http://dziecko.trojmiasto.pl/Mamy-stworzcie-swoje-kluby-n56155.html
http://dziecko.trojmiasto.pl/Mamy-stworzcie-swoje-kluby-n56155.html
kurcze - humor mi się zupełnie popsuł :(
Jak byłam na angielskim ktoś do mnie dzwonił, 2 razy, oddzwoniłam dopiero po zajęciach, dzwonił lekarz z Luxmedu bo mam bodajże jakieś słabe wyniki TSH i FT4 :( No ale nie miał już papierów i nie wiedział co dokładnie było źle. No ale musi być naprawdę źle skoro do mnie od razu dzwonią :( - dziś byłam na badaniu krwi. A ja przecież biorę już tak dużą dawkę :( Nie wiem czemu tak słabo się on wchłania :(
No i dopiero jutro się dowiem co się naprawdę dzieje, dobrze że w pt mam wizytę u endo.
To by wyjaśniało czemu taka zmęczona cały czas jestem :(
Jak byłam na angielskim ktoś do mnie dzwonił, 2 razy, oddzwoniłam dopiero po zajęciach, dzwonił lekarz z Luxmedu bo mam bodajże jakieś słabe wyniki TSH i FT4 :( No ale nie miał już papierów i nie wiedział co dokładnie było źle. No ale musi być naprawdę źle skoro do mnie od razu dzwonią :( - dziś byłam na badaniu krwi. A ja przecież biorę już tak dużą dawkę :( Nie wiem czemu tak słabo się on wchłania :(
No i dopiero jutro się dowiem co się naprawdę dzieje, dobrze że w pt mam wizytę u endo.
To by wyjaśniało czemu taka zmęczona cały czas jestem :(
Nilkaa a co to może oznaczać? jakie są zagrożenia?
Ja byłam u lekarza i w sumie jestem zła że poszłam. tzn o tyle dobrze że osłuchała Helę i jest czysto ale chyba pani dr była już zmęczona i nie dość że przepisała nam antybiotyk to jeszcze jakiś syropek - powiedziałam że Hela dziwnie świszczała w nocy. Poszłam wykupiłam (antybiotyku wiedziałam od razu że nie dam a że to augumentin to kiedyś pewnie zużyjemy) przychodzę do domu czytam ulotkę syropu a on jest na jakieś alergie! a skutki uboczne to świszczenie w klatce i problemy z oddychaniem! kiedy ja poszłam z takim problemem...no i oczywiście nie dałam Heli tego syropu ale 50 zł w aptece zostawiłam!!!! masakra!
Ja byłam u lekarza i w sumie jestem zła że poszłam. tzn o tyle dobrze że osłuchała Helę i jest czysto ale chyba pani dr była już zmęczona i nie dość że przepisała nam antybiotyk to jeszcze jakiś syropek - powiedziałam że Hela dziwnie świszczała w nocy. Poszłam wykupiłam (antybiotyku wiedziałam od razu że nie dam a że to augumentin to kiedyś pewnie zużyjemy) przychodzę do domu czytam ulotkę syropu a on jest na jakieś alergie! a skutki uboczne to świszczenie w klatce i problemy z oddychaniem! kiedy ja poszłam z takim problemem...no i oczywiście nie dałam Heli tego syropu ale 50 zł w aptece zostawiłam!!!! masakra!
nyzosia:
póki nie wiem co się dzieje to ciężko powiedzieć ...
Ogólnie to ważne aby w ciąży mieć uregulowane hormony i na szczęście jeszcze miesiąc temu było ok ... Więc pocieszam się tym, że jeśli coś się popsuło to dopiero teraz i w piątek lekarka coś wymyśli.
Ehh- z tymi lekarzami to czasami naprawdę ciężko - też bym nie dała antybiotyku jeśli osłuchowo jest ok. Wystarczająco dużo antybiotyków Hela ostatnio dostała.
A z syropem też racja - skoro nie ma podstaw aby uważać że jest alergia to po co niepotrzebnie na nią leczyć ...
póki nie wiem co się dzieje to ciężko powiedzieć ...
Ogólnie to ważne aby w ciąży mieć uregulowane hormony i na szczęście jeszcze miesiąc temu było ok ... Więc pocieszam się tym, że jeśli coś się popsuło to dopiero teraz i w piątek lekarka coś wymyśli.
Ehh- z tymi lekarzami to czasami naprawdę ciężko - też bym nie dała antybiotyku jeśli osłuchowo jest ok. Wystarczająco dużo antybiotyków Hela ostatnio dostała.
A z syropem też racja - skoro nie ma podstaw aby uważać że jest alergia to po co niepotrzebnie na nią leczyć ...
Nie no antybiotyku jej nie dam - ona się wystraszyła że Hela ma zapalenie krtani bo faktycznie dziwnie "gadała" w nocy ale w dzień było ok. zobaczę co będzie się działo dzisiaj.
W końcu przeszukałam domową apteczkę i dałam Heli syrop prawoślazowy:)
Nilkaa a oni na pewno tak panikują bo w ciąży jesteś:) wiesz w ciąży jak z jajkiem:)
W końcu przeszukałam domową apteczkę i dałam Heli syrop prawoślazowy:)
Nilkaa a oni na pewno tak panikują bo w ciąży jesteś:) wiesz w ciąży jak z jajkiem:)
Nilkaa nie martw się, Ania ma rację pewnie zadzwonili dlatego że w ciąży jesteś.
Chorowitki kurujcie się, dużo zdrówka dla Was!
Moja koleżanka wczoraj urodziła córcie w 15 minut! To drugie dziecko. Poszło ekspresowo.
Wszystkiego najlepszego dziewczyny. Obyśmy dziś mogły leżeć i pachnieć jak na kobietę przystało :)))
Chorowitki kurujcie się, dużo zdrówka dla Was!
Moja koleżanka wczoraj urodziła córcie w 15 minut! To drugie dziecko. Poszło ekspresowo.
Wszystkiego najlepszego dziewczyny. Obyśmy dziś mogły leżeć i pachnieć jak na kobietę przystało :)))
U nas ciut lepiej po antybiotyku. Mały obudził się o 5:00 i poszedł z tatą do salonu, posiedzieli godzinę. Wrócili do łóżka i pospaliśmy całą rodziną do 9:00. Nawet Hubcio zjadł parówkę na śniadanie. Pierwszy ciepły posiłek od dwóch dni.
No ale w domu to pewnie posiedzimy do weekendu. Ech, a takie piękne słońce. Zazdroszczę spaceru. Tym bardziej, że mąż wziął zwolnienie na Hubcia i jesteśmy w domu w trójkę.
No ale w domu to pewnie posiedzimy do weekendu. Ech, a takie piękne słońce. Zazdroszczę spaceru. Tym bardziej, że mąż wziął zwolnienie na Hubcia i jesteśmy w domu w trójkę.
Uuu ale cisza!
Niby dzisiaj słońce świeciło ale zimno było jak 150! wiatr okropny. no ale ponoć jutro ma padać więc szkoda było nie skorzystać ze słońca.
Ja dzisiaj w końcu dostałam mojego pita! i jestem zawiedziona bo myślałam że jak nie pracowałam i rozliczymy się wspólnie to dostaniemy duży zwrot. a okazuje się że czy razem czy osobno się rozliczamy to zwrot mamy taki sam...Dobrze że jest ta ulga na dziecko - dzięki temu będzie trochę kasy na wakacje. choć liczyłam na więcej...
Niby dzisiaj słońce świeciło ale zimno było jak 150! wiatr okropny. no ale ponoć jutro ma padać więc szkoda było nie skorzystać ze słońca.
Ja dzisiaj w końcu dostałam mojego pita! i jestem zawiedziona bo myślałam że jak nie pracowałam i rozliczymy się wspólnie to dostaniemy duży zwrot. a okazuje się że czy razem czy osobno się rozliczamy to zwrot mamy taki sam...Dobrze że jest ta ulga na dziecko - dzięki temu będzie trochę kasy na wakacje. choć liczyłam na więcej...
i jak co tydzień....po całym dniu u rodziców....w czwartki nie mam co nadrabiać:)
ja dzis na głeboką wode młodego rzuciłam...pojechałam z młodym bez wózka, pierwszy raz...dwoma busami...ale był szczesliwy jak siedział mamie na kolankach i patrzył w okno:)....i cos czuje ze teraz w wózku bedzie bunt:DDD a potem z busa szedł twardo 20 minut pod góre za rączke z mama:ppp a ja sie bałam, ze znowu stanie okoniem i bedzie "opa"...a pod tą góre to bym sie chyba wykończyła:0
a i dzemki nie było...zasnal nam w aucie w sekunde o 18....mimo ze probowałam go przetrzymac....nie dało rady...był jak pijany:DDDD no ale 10 minut i pobudka, wiec licze ze dzis szybko odpadnie...juz kończy kąpiel....ale jakby....hmmmmsie zregenerował, bo odzyskał energie:)
aha, dziś na dzień kobiet....premierowo 2 siki w nocnik poszły:)))) wreszcie chwile wysiedzi:)
ja dzis na głeboką wode młodego rzuciłam...pojechałam z młodym bez wózka, pierwszy raz...dwoma busami...ale był szczesliwy jak siedział mamie na kolankach i patrzył w okno:)....i cos czuje ze teraz w wózku bedzie bunt:DDD a potem z busa szedł twardo 20 minut pod góre za rączke z mama:ppp a ja sie bałam, ze znowu stanie okoniem i bedzie "opa"...a pod tą góre to bym sie chyba wykończyła:0
a i dzemki nie było...zasnal nam w aucie w sekunde o 18....mimo ze probowałam go przetrzymac....nie dało rady...był jak pijany:DDDD no ale 10 minut i pobudka, wiec licze ze dzis szybko odpadnie...juz kończy kąpiel....ale jakby....hmmmmsie zregenerował, bo odzyskał energie:)
aha, dziś na dzień kobiet....premierowo 2 siki w nocnik poszły:)))) wreszcie chwile wysiedzi:)
Faktycznie coś ostatnio się obijamy z pisaniem na forum:)
My walczyliśmy w nocy ze spływającym katarem. lekko nie było...ale dalej jedziemy tylko na syropkach:))
No i pita jednak wczoraj nie rozliczyłam - jakaś ułomna jestem i nie umiem tego zrobić przez net...coś mi programy źle działają a ja nie mam do nich cierpliwości. może w weekend mąż mi pomoże:)
My walczyliśmy w nocy ze spływającym katarem. lekko nie było...ale dalej jedziemy tylko na syropkach:))
No i pita jednak wczoraj nie rozliczyłam - jakaś ułomna jestem i nie umiem tego zrobić przez net...coś mi programy źle działają a ja nie mam do nich cierpliwości. może w weekend mąż mi pomoże:)
My pita zawsze oddajemy do rozliczenia wujkowi wiec mamy pewnośc ze jest dobrze rozliczony:)
Ami ostatnio jest jakas dziwna, goraczki juz nie ma od 3 dni, ale od jakiegos tygodnia czesto bierze smoka i kladzie sie do swojego lozeczka albo do naszego i sobie lezy. Nie chce spac ani nic, nie wiem o co chodzi. W ogole mam wrazenie ze sie przywiazala do smoka jakos. No i Tatus jest absolutnym bogiem heh. Jakis skok czy co?
A pozatym to ciagle sie zastanawiam co z tym mieszkaniem, cholera zadne wyjscie mi nie odpowiada do konca...
Ami ostatnio jest jakas dziwna, goraczki juz nie ma od 3 dni, ale od jakiegos tygodnia czesto bierze smoka i kladzie sie do swojego lozeczka albo do naszego i sobie lezy. Nie chce spac ani nic, nie wiem o co chodzi. W ogole mam wrazenie ze sie przywiazala do smoka jakos. No i Tatus jest absolutnym bogiem heh. Jakis skok czy co?
A pozatym to ciagle sie zastanawiam co z tym mieszkaniem, cholera zadne wyjscie mi nie odpowiada do konca...
ja też zawsze dawałam pita ciotce - pracuje w urzędzie skarbowym więc miałam pewność że wszystko ok :)
Ehhh- właśnie dzwoniła Ania - szukały lalki - Elizka chodziła po domu i wołała "lala nie ma ...". Na szczęście już się znalazła :P
No ale muszę skądś wykombinować drugą, bo się boję że ta gdzieś nam zaginie i będzie problem.
Ehhh- właśnie dzwoniła Ania - szukały lalki - Elizka chodziła po domu i wołała "lala nie ma ...". Na szczęście już się znalazła :P
No ale muszę skądś wykombinować drugą, bo się boję że ta gdzieś nam zaginie i będzie problem.
My tak mamy z misiem:) i też się zastanawiam nad d*plikatem ale to nie takie proste bo tego misia dostała od ciotki jak jeszcze była w brzuchu. i teraz nie ma tego sklepu w którym ciotka kupiła misia....
Rozliczyć pity to nie jest dla mnie problem to jest proste jak drut i u nas ja wszystkich rozliczam ale ten program onlinowy jakiś skomplikowany jest. trzeba pozmieniać parametry w adobe żeby dobrze działał a to już dla mnie jest za skomplikowane.
Rozliczyć pity to nie jest dla mnie problem to jest proste jak drut i u nas ja wszystkich rozliczam ale ten program onlinowy jakiś skomplikowany jest. trzeba pozmieniać parametry w adobe żeby dobrze działał a to już dla mnie jest za skomplikowane.
u nas też tak jest z misiem, nawet kupiłam podobnego ale woli swojego - a ten już wygląda jak bezdomny :) bez misia nie zaśnie, także jest problem.
Mi pita mama rozlicza. Tylko za Pati mamy zwrot. A to chyba normalne czy razem się rozlicza czy osobno, z tego co wiem to jak przekracza sie prog 85 tys to lepiej razem sie rozliczać, żeby nie płacić większego podatku.
U nas Patrycja cofnęła się z nocnikiem :(( było już naprawdę dobrze wołała kupę i siku a teraz nie :/ nie wiem z czego to wynika czy to że ostatnio mam dużo pracy i mniej czasu, czy po prostu taki wiek?? nie wiem ale chciałąm ją na wiosnę/lato odpieluchować.
Kiedy wiosna przyjdzie???????????????
NIlkaa trzymam kciuki aby wszystko było ok.
Mi pita mama rozlicza. Tylko za Pati mamy zwrot. A to chyba normalne czy razem się rozlicza czy osobno, z tego co wiem to jak przekracza sie prog 85 tys to lepiej razem sie rozliczać, żeby nie płacić większego podatku.
U nas Patrycja cofnęła się z nocnikiem :(( było już naprawdę dobrze wołała kupę i siku a teraz nie :/ nie wiem z czego to wynika czy to że ostatnio mam dużo pracy i mniej czasu, czy po prostu taki wiek?? nie wiem ale chciałąm ją na wiosnę/lato odpieluchować.
Kiedy wiosna przyjdzie???????????????
NIlkaa trzymam kciuki aby wszystko było ok.
Ulga za internet jest.
My przekraczamy 85 tysi i i tak wychodzi nam razem czy osobno tak samo.więc nie wiem Nilkaa czy u Was też nie wyjdzie to samo bo jednak przez 4 miesiące pracowałaś. ale dobrze że mamy odliczenia bo bez tego to mój mąż musiałby jeszcze dopłacić.
Ale ludzie opowiadają że takie zwroty jak żona nie pracuje że ja się też nastawiłam na mega zwrot:) a tu taka kicha...
Madziulka może taki okres? dziewczyny często piszą ze ich dzieci się uwsteczniają.
My przekraczamy 85 tysi i i tak wychodzi nam razem czy osobno tak samo.więc nie wiem Nilkaa czy u Was też nie wyjdzie to samo bo jednak przez 4 miesiące pracowałaś. ale dobrze że mamy odliczenia bo bez tego to mój mąż musiałby jeszcze dopłacić.
Ale ludzie opowiadają że takie zwroty jak żona nie pracuje że ja się też nastawiłam na mega zwrot:) a tu taka kicha...
Madziulka może taki okres? dziewczyny często piszą ze ich dzieci się uwsteczniają.
Nyzosia:
o ile ja dobrze to rozumiem to opłaca się gdy jedna osoba sama przekracza taki dochód, (druga ma mniej) a jeśli liczysz dwójkę to każde z nich (już jako średnia z dwóch dochodów) z osobna nie przekracza tej sumy ...
Ale nie wiem, bo mimo że prawo podatkowe na studiach miałam to słabo się go uczyłam :P
o ile ja dobrze to rozumiem to opłaca się gdy jedna osoba sama przekracza taki dochód, (druga ma mniej) a jeśli liczysz dwójkę to każde z nich (już jako średnia z dwóch dochodów) z osobna nie przekracza tej sumy ...
Ale nie wiem, bo mimo że prawo podatkowe na studiach miałam to słabo się go uczyłam :P
podstawa opodatkowania od zera do 85.528 zł - podatek wynosi 18% minus kwota zmniejszająca podatek 556 zł 02 gr
i to nie jest ulga za bezrobocie ;)
jesli rozliczacie sie razem a wspolmalzonek nie pracuje to podstawe obliczenia podatku
dzieli się na dwa i oblicza podatek zgodnie ze skalą podatkową (czyli odejmując kwotę zmniejszającą podatek, dwukrotnie, bo od każdego ze współmałżonków
Tak oblicony podatek mnozy sie x 2
i to nie jest ulga za bezrobocie ;)
jesli rozliczacie sie razem a wspolmalzonek nie pracuje to podstawe obliczenia podatku
dzieli się na dwa i oblicza podatek zgodnie ze skalą podatkową (czyli odejmując kwotę zmniejszającą podatek, dwukrotnie, bo od każdego ze współmałżonków
Tak oblicony podatek mnozy sie x 2
Ja ogólnie się za bardzo nie znam ale ostatnio mówiła mi księgowa, że przyszła do niej kobietka z rozliczonym pitem i niby nie miała nic do zwrotu, a okazało się że ktoś źle ją rozliczył, bo jej mąż nie pracował i z tego tytułu otrzyma ze skarbówki ponad 500zł. Chodzi tu chyba o to, że jeżeli ktoś nie pracuje to nie jest pociągana od niego ta ulga za przepracowane miesiące (miesięcznie 46,33 a rocznie 556,02zł). Dlatego rozliczając się z małżonkiem od jego dochodu odliczana jest ta ulga i wychodzi większy zwrot. Tylko nie wiem jak to jest z wyliczeniem w tym programie, bo nawet wczoraj widziałam taki wątek, ze dziewczyna napisała, że w programie nie wychodzi jej ta ulga, a w tamtym roku normalnie dało radę odliczyć.
Najlepiej to jak się dopytam księgowej jak to rzeczowo wam wytłumaczyć i później napiszę o co mi chodzi, bo nie potrafię ubrać to w słowa :)
Najlepiej to jak się dopytam księgowej jak to rzeczowo wam wytłumaczyć i później napiszę o co mi chodzi, bo nie potrafię ubrać to w słowa :)
Niektórzy podatnicy mają możliwość płacić zaliczki na podatek dopiero po przekroczeniu pewnego limitu dochodów. Choć ich wynagrodzenie podlega opodatkowaniu i składkom ZUS, to do wartości wynagrodzenia w kwocie 3091 zł rocznie podatek nie wystąpi. Jest to tzw. kwota wolna.
Kwotę wolną od podatku można rozliczać albo w trakcie roku - pomniejszając zaliczki na podatek co miesiąc o kwotę 1/12 kwoty wolnej (czyli 46,33 zł miesięcznie) albo też na koniec roku - uzyskując nadpłatę podatku w wartości 556,02 zł.
W przypadku rozliczenia wspólnego małżonków, każde z nich korzysta odrębnie z kwoty wolnej od podatku, zatem każdy z nich rozliczając się według skali podatkowej odlicza od podatku 556,02 zł. Okazuje się, że jest to dodatkowa zaleta w przypadku, gdy małżonkowie decydują się na rozliczenie łączne, a jedno z nich nie zarabia lub zarabia kwoty minimalne. Gdyby małżonkowie rozliczaliby się osobno, z kwoty wolnej skorzystałby jedynie małżonek zarobkujący. U małżonka nie uzyskującego przychodów kwota wolna przepadłaby. Jeżeli małżonkowie rozliczą się wspólnie, podatek płaci się w podwójnej wysokości podatku ustalonego od połowy łącznej przychodów podatników. Oznacza to, że połowa zarobków jednego z małżonków będzie wykazana jako przychód drugiego z nich, a w konsekwencji możliwe będzie odliczenie z tej wartości kwoty 556,02 zł.
http://www.pit.pl/kwota-wolna-od-podatku/
Kwotę wolną od podatku można rozliczać albo w trakcie roku - pomniejszając zaliczki na podatek co miesiąc o kwotę 1/12 kwoty wolnej (czyli 46,33 zł miesięcznie) albo też na koniec roku - uzyskując nadpłatę podatku w wartości 556,02 zł.
W przypadku rozliczenia wspólnego małżonków, każde z nich korzysta odrębnie z kwoty wolnej od podatku, zatem każdy z nich rozliczając się według skali podatkowej odlicza od podatku 556,02 zł. Okazuje się, że jest to dodatkowa zaleta w przypadku, gdy małżonkowie decydują się na rozliczenie łączne, a jedno z nich nie zarabia lub zarabia kwoty minimalne. Gdyby małżonkowie rozliczaliby się osobno, z kwoty wolnej skorzystałby jedynie małżonek zarobkujący. U małżonka nie uzyskującego przychodów kwota wolna przepadłaby. Jeżeli małżonkowie rozliczą się wspólnie, podatek płaci się w podwójnej wysokości podatku ustalonego od połowy łącznej przychodów podatników. Oznacza to, że połowa zarobków jednego z małżonków będzie wykazana jako przychód drugiego z nich, a w konsekwencji możliwe będzie odliczenie z tej wartości kwoty 556,02 zł.
http://www.pit.pl/kwota-wolna-od-podatku/
nyzosia ja pita rozliczalam przez ten program i ten 1% oddalam im wlasnie - od nich ze strony mozna wyslac online pita http://www.dkms.pl/choose.html
Pity są proste do wyplenienia jak się pracuje w jednym miejscu cały rok i ma się tylko ulgę na internet i dziecko:) he he a teraz przez to wspólne czy osobne rozliczanie zrobiło się to dla mnie skomplikowane.
Ja jednak poszłam z młodą na spacer - jednak bo nie chciało mi się iść i myślałam że będziemy siedzieć w domu. pogoda faktycznie fajna choć jak słońce nie świeci to chłodno.
Też byłam w pepco i kupiłam młodej skarpetki:)
Ja jednak poszłam z młodą na spacer - jednak bo nie chciało mi się iść i myślałam że będziemy siedzieć w domu. pogoda faktycznie fajna choć jak słońce nie świeci to chłodno.
Też byłam w pepco i kupiłam młodej skarpetki:)
No widzisz Nilkaa mówiłyśmy że panikują bo w ciązy jesteś:)
My walczymy z katarem. w dzień jest wszystko ok a w nocy masakra. karat spływa jej do gardła, dostaje ataku kaszlu i oczywiście jest cofka. właśnie miałam taką akcję. jakoś dałyśmy radę - jesteśmy same bo mąż ma wychodne:) ale nie wiem jak jej pomóc. odciągam gluty, daje krople, dzisiaj jej łóżeczko podniosłam żeby nie leżała na płasko. ciągnie się ten karat jak guma z gaci.
My walczymy z katarem. w dzień jest wszystko ok a w nocy masakra. karat spływa jej do gardła, dostaje ataku kaszlu i oczywiście jest cofka. właśnie miałam taką akcję. jakoś dałyśmy radę - jesteśmy same bo mąż ma wychodne:) ale nie wiem jak jej pomóc. odciągam gluty, daje krople, dzisiaj jej łóżeczko podniosłam żeby nie leżała na płasko. ciągnie się ten karat jak guma z gaci.
ja ostatnio byłam - ale nie chodziło o zmianą fryzury tylko delikatne podcięcie i farbę ... I zadowolona jestem, ponad 2 h siedziałam u fryzjera więc tak jak zwykle, podcięła mnie też dobrze.
No ale wszystko zależy od zakładu - ja akurat byłam w jakimś nowym który w ten sposób się reklamuje - dopiero 3 miesiąc istnieje więc zależy im na znalezieniu nowych klientek.
No ale wszystko zależy od zakładu - ja akurat byłam w jakimś nowym który w ten sposób się reklamuje - dopiero 3 miesiąc istnieje więc zależy im na znalezieniu nowych klientek.
Ajjj pisalam i sie skasowalo:(
Ale cisza:) filip caly czas kaszle ma az takie napady kaszlu ze wczoraj dwa razy zwrocil:( do teo wodnisty katar ale bez goraczki i noce przespane wiec nie wiem co to jest:( jak nie przejdzie to w pon trzeba isc do lekarza:(
Pozarlam sie z kamilem i jestem wsciekla :( na poprawwe humoru chce zrobic ciasto z jablkami, macie jakis prosty przepis? Bez masla i smietany?
Ale cisza:) filip caly czas kaszle ma az takie napady kaszlu ze wczoraj dwa razy zwrocil:( do teo wodnisty katar ale bez goraczki i noce przespane wiec nie wiem co to jest:( jak nie przejdzie to w pon trzeba isc do lekarza:(
Pozarlam sie z kamilem i jestem wsciekla :( na poprawwe humoru chce zrobic ciasto z jablkami, macie jakis prosty przepis? Bez masla i smietany?
u nas cały czas najlepszą zabawką jest wózek dla lalek :), w kółko po domu jeździ. A swoim z kolei nie chce jeździć :P
Dziś z kolei byliśmy w bobowózkach - szukamy tego fotelika Besafe Izi Kid/Combi - z Isofixem - aby przymierzyć wózek do samochodu - niestety nigdzie nie ma z Isofixem na miejscu - Eliziak już przymierzony do wersji zapinanej na pasy, jest ok, teraz tylko aby ten fotelik pasował do samochodu ...
A ja dziś wysprzątałam wreszcie mieszkanko - prawie cały dzień mi to zajęło :( - no ale w taką pogodę i tak nie chciało nam się nigdzie dalej wychodzić.
Dziś z kolei byliśmy w bobowózkach - szukamy tego fotelika Besafe Izi Kid/Combi - z Isofixem - aby przymierzyć wózek do samochodu - niestety nigdzie nie ma z Isofixem na miejscu - Eliziak już przymierzony do wersji zapinanej na pasy, jest ok, teraz tylko aby ten fotelik pasował do samochodu ...
A ja dziś wysprzątałam wreszcie mieszkanko - prawie cały dzień mi to zajęło :( - no ale w taką pogodę i tak nie chciało nam się nigdzie dalej wychodzić.
my też dziś...czyszczonko chatki zakupy, gotowanko....krótki spaceros, a dopiero wieczorkiem do teściów na 2 godzinki podjechalismy...teraz młody w kapieli...w tle x factor....a potem chce ten film łobejrzec na tvnie z dereszowska, bo nie widziałam...
cały czas spac mi sie chce....moze po wczorajszej babskiej imprezce:)
dobrze, ze jutro jeszcze niedziela:)
cały czas spac mi sie chce....moze po wczorajszej babskiej imprezce:)
dobrze, ze jutro jeszcze niedziela:)
Dziewczyny czy Wasze Maluchy kolo 1,5 roczku mialy jakis skok rozwojowy? Bo ja juz nie wiem co z Ami. Od ponad tygodnia jest czesto marudna, ale jak nie marudzi to ma dobry humor, nie sadze zeby cos ja bolalo czy cos. No i jest jakas zmeczona, dzisiaj np miala dwie dlugie drzemki i poszla spac normalnie o 20 a meczacego dnia nie mielismy. No i ciagle chce do taty najchetniej ale to pewnie dlatego ze ja juz sie jej znudzilam hehe. Nie wiem czy nie ma jakiejs anemii czy cos, moze zrobie jej badania, jak sie lapie mocz na posiew?
Aniaa może morfologię z cukrem zrób Ami? Ja bym zrobiła dla świętego spokoju jak Cię jej zachowanie niepokoi.
Hela po FunParku walnęła sobie 3,5 godzinną drzemkę:) no i dopiero poszła spać:(
A ja teraz nasłuchuje czy nie będzie kaszleć...od tego kataru i kaszlu obraziła się na mleko. wczoraj w nocy nawet sę nie obudziła na jedzenie. po ciuchu liczę że jej tak zostanie tym bardziej że w końcu je normalne porcje w dzień:)
Gryzę się co zrobić z jutrzejszym basenem...ale jak w nocy będzie dobrze to pójdziemy.
Też oglądam ten film na tvnie.
Hela po FunParku walnęła sobie 3,5 godzinną drzemkę:) no i dopiero poszła spać:(
A ja teraz nasłuchuje czy nie będzie kaszleć...od tego kataru i kaszlu obraziła się na mleko. wczoraj w nocy nawet sę nie obudziła na jedzenie. po ciuchu liczę że jej tak zostanie tym bardziej że w końcu je normalne porcje w dzień:)
Gryzę się co zrobić z jutrzejszym basenem...ale jak w nocy będzie dobrze to pójdziemy.
Też oglądam ten film na tvnie.
my jutro wybieramy się do aquaparku - trzeba w koncu zacząć korzystać z multisporta.
Byłam dziś na siłowni - pierwszy raz :P na co Wy tak chodzicie na tej siłowni? bo mnie tam oprócz bieżni nic nie kręciło :/ albo trafiłam do miejsca gdzie kiepsko ze sprzętami albo po prostu wolę fitness :)
Byłyscie kiedyś na squashu?
Z fryzjera jestem zadowolona, siedziałam 4h, wszystko dokładnie bez masówki, okazało się że trafiłam do praktykantki mojej fryzjerki :) Noi i babeczka podała mi fajną stronkę, co ma mniejsze marże i tym samtym niższe ceny - okazik.pl już zakupilam sobie mikrodermobrazję :))
Ania jeśli niepokoisz się o Amelkę zrób jej badania, będziesz spokojniejsza. Moja jak zobaczy smoka w dzień to od razu go ssie, więc musimy chować. W sumie nie zauważyłam nic niepokjącego, żadnego skoku, u nas ewidentnie cofnęła się z nocnikiem - w ogóle nie woła :(((
Byłam dziś na siłowni - pierwszy raz :P na co Wy tak chodzicie na tej siłowni? bo mnie tam oprócz bieżni nic nie kręciło :/ albo trafiłam do miejsca gdzie kiepsko ze sprzętami albo po prostu wolę fitness :)
Byłyscie kiedyś na squashu?
Z fryzjera jestem zadowolona, siedziałam 4h, wszystko dokładnie bez masówki, okazało się że trafiłam do praktykantki mojej fryzjerki :) Noi i babeczka podała mi fajną stronkę, co ma mniejsze marże i tym samtym niższe ceny - okazik.pl już zakupilam sobie mikrodermobrazję :))
Ania jeśli niepokoisz się o Amelkę zrób jej badania, będziesz spokojniejsza. Moja jak zobaczy smoka w dzień to od razu go ssie, więc musimy chować. W sumie nie zauważyłam nic niepokjącego, żadnego skoku, u nas ewidentnie cofnęła się z nocnikiem - w ogóle nie woła :(((
u nas jest wulkan energii - że ja po prostu nie wyrabiam ...Śmiejemy się że ona musi skądś brać jakieś dopalacze :P
Ja bym też zrobiła badania - dla pewności ...
Madziulka: wszystko zależy jaka siłownia - rzadko są fajne dla kobiet, kiedyś fajnie np było w Kolaseum ale odkąd zmienili lokalizację na dużo mniejszą a sprzęt podzielili to już słabo, kiedyś też Jowita Fit Dance miała fajną siłownię - w poprzedniej lokalizacji, ale też już ją zamknięto :(.
Dobra siłownia powinna mieć nie tylko dobry sprzęt ale i dobrego trenera - który podchodzi do każdej nowej osoby i pomaga jej ułożyć trening - bez tego chodzenie na siłownię nie ma sensu (wg mnie). No ale ja na razie z tematu siłowni jestem wyłączona :P
Aniaa- słyszałaś że Lady Fitness prawdopodobnie będzie się przenosić z Batorego? - nie przedłużyli im umowy najmu :(
Ja bym też zrobiła badania - dla pewności ...
Madziulka: wszystko zależy jaka siłownia - rzadko są fajne dla kobiet, kiedyś fajnie np było w Kolaseum ale odkąd zmienili lokalizację na dużo mniejszą a sprzęt podzielili to już słabo, kiedyś też Jowita Fit Dance miała fajną siłownię - w poprzedniej lokalizacji, ale też już ją zamknięto :(.
Dobra siłownia powinna mieć nie tylko dobry sprzęt ale i dobrego trenera - który podchodzi do każdej nowej osoby i pomaga jej ułożyć trening - bez tego chodzenie na siłownię nie ma sensu (wg mnie). No ale ja na razie z tematu siłowni jestem wyłączona :P
Aniaa- słyszałaś że Lady Fitness prawdopodobnie będzie się przenosić z Batorego? - nie przedłużyli im umowy najmu :(
Nilka nie slyszalam bo dawno tam nie bylam, nie mam juz multisporta przez zmiane pracy mojego P. a tam karnet ponad 2 stowy kosztuje wiec troche sporo. Jakby przeniesli w dobre miejsce to by bylo ok, mnie juz zaczelo wkurzac ze tam nigdy nie ma gdzie stanac, ten parking kolo batorego zawsze zawalony. Kolaseum z kolei lubie bo maja dobre sprzety, a niektore silownie maja takie graty ze strach na to wchodzic, skrzypia, telepia sie na boki, nie da sie na tym cwiczyc. Musze sie rozejrzec za karnetem ale to jak moj P. wroci z tej szwajcarii bo za tydzien wyjezdza wiec raczej nie pojde przez ten czas jak go nie bedzie. Narazie wykupuje jednorazowe wejscia do gymnasionu, srednio lubie ale coz;)
My się po inhalowaliśmy. teraz mamy 2 inhalatory w domu bo pożyczyliśmy jeszcze jeden:) zobaczymy który fajniejszy.
No i zrobiliśmy mały eksperyment. Daliśmy Heli kaszę na noc - łyżeczką - a nie daliśmy mleka z butli. była kąpiel, kasza, mycie zębów i spanie. ciekawe czy uda nam się pożegnać butelki....
No i zrobiliśmy mały eksperyment. Daliśmy Heli kaszę na noc - łyżeczką - a nie daliśmy mleka z butli. była kąpiel, kasza, mycie zębów i spanie. ciekawe czy uda nam się pożegnać butelki....
Ojej, ledwo żyję po weekendzie. Dwie imprezy to dla mnie stanowczo za dużo, choć praktycznie nic nie piłam. Antoś jest poprostu bezlitosny jeśli chodzi o dłuższe spanie, dlatego dla mnie ostanimi czasy imprezowanie do późna to istna męczarnia.
A tak wogóle to jestem mega szczęśliwa bo dieta skutkuje :))))) Nawet wczoraj dwie osoby zauważyły, że troszkę schudłam, tak więc motywacja by dalej się odchudzać jest :)
W sobotę mieliśmy zrobić pierwsze w tym roku ognisko z kiełbaskami ale pogoda nam nie dopisała, a szkoda :(
A tak wogóle to jestem mega szczęśliwa bo dieta skutkuje :))))) Nawet wczoraj dwie osoby zauważyły, że troszkę schudłam, tak więc motywacja by dalej się odchudzać jest :)
W sobotę mieliśmy zrobić pierwsze w tym roku ognisko z kiełbaskami ale pogoda nam nie dopisała, a szkoda :(
Laski chyba ja się też zmotywuje. ja jestem na takiej pół diecie bo coś tam ograniczam ale nie tyle ile powinnam:) trzeba się zaciąć bo zaraz zrobi się ciepło i będzie trzeba się rozebrać z tych maskujących ciuchów:(
U nas nocka całkiem znośna. Hela w ogóle nie kaszlała! za to kaszle teraz - dziś zostaje w domu. No i co najważniejsze nie chciała mleka!!jupi:))
Nilkaa a kiedy podajecie kasze? przed czy po kąpieli?
U nas nocka całkiem znośna. Hela w ogóle nie kaszlała! za to kaszle teraz - dziś zostaje w domu. No i co najważniejsze nie chciała mleka!!jupi:))
Nilkaa a kiedy podajecie kasze? przed czy po kąpieli?
Taka 1500 kcal, znalazlam w necie przykladowy jadlospis ulozony przez dietetyka, wiec bede sie nim kierowala mniej wiecej. Jedzenie o stalych porach, niepodjadanie, picie wody i herbaty. Jedyne co juz z gory zakladam to ze bede pila 2 kawy dziennie bo bez tego to nie dam rady;) No i fitness ze 2-3 razy w tyg. Chcialam w ogole isc do dietetyka ale nie znalazlam zadnego sprawdzonego, oprocz tej Gofron ale ona urodzila dziecko i narazie nie przyjmuje nowych pacjentow. Jak macie jakies namiary na kogos dobrego to poprosze:)
Aniaa ja miałam namiary do dietetyków w Sopocie - musiałabym je poszukać - ale oni nie dość że są strasznie drodzy to jeszcze czeka się pół roku na wizytę:)))
No właśnie wczoraj też tak zrobiliśmy tylko się zastanawiam czy to jest ok bo czasami po kąpieli Hela jest taka padnięta że słabo kontaktuje. musimy popróbować..
No właśnie wczoraj też tak zrobiliśmy tylko się zastanawiam czy to jest ok bo czasami po kąpieli Hela jest taka padnięta że słabo kontaktuje. musimy popróbować..
Moją wyjściową dietą jest niby 1000kcal, ale wiem, że jem trochę więcej. Wiedziałam poprostu, że jak zacznę odrazu z takim ograniczeniem w jedzeniu to nic z tego nie wyjdzie, a tak to żołądek powoli się kurczy, a ja najadam się coraz mniejszymi porcjami :)
No i przede wszystkim zero słodyczy, dużo wody, jedzenie do godz. 18, kawe też piję.
Na ćwiczenia nie mam ani czasu ani chęci, może jak zaświeci mocniej słoneczko to wtedy.
Kiedyś też byłam na diecie 1000kcal i bez ćwiczeń w 3 miesiące schudłam 9 kilo. Teraz też mam nadzieję, że bez wysiłku fizycznego się uda.
Muszę coś z sobą zrobić bo wstydzę się nawet jechać z dzieckiem na basen, a tak to nie może być.
No i przede wszystkim zero słodyczy, dużo wody, jedzenie do godz. 18, kawe też piję.
Na ćwiczenia nie mam ani czasu ani chęci, może jak zaświeci mocniej słoneczko to wtedy.
Kiedyś też byłam na diecie 1000kcal i bez ćwiczeń w 3 miesiące schudłam 9 kilo. Teraz też mam nadzieję, że bez wysiłku fizycznego się uda.
Muszę coś z sobą zrobić bo wstydzę się nawet jechać z dzieckiem na basen, a tak to nie może być.
a u nas z kolacjami to różnie mała rano chce mleko i wypija tak do 150 ml po 6 później głodnieje po 9 i zależy co na sniadanko koło 12 obiadek i koło 16 albo drugie danie albo owocki czy deser i ogólnie ciągle coś podjada chrupki bułkę rogala a kolacje ma po 18 przed kąpielą i raczej rewelacji nie ma bo zje troszkę kaszki która już jej sie przejadła albo parówkę kiedyś jak jadała 200 ml kaszki to dostawała po kapieli ale tak jak Eliza 270 to moja nigdy kaszki nie dałaby rady
my rano zupke ugotowałyśmy mała zjadła trochę warzyw z zupki i teraz śpi jak wstanie to pójdziemy na spacerek
my rano zupke ugotowałyśmy mała zjadła trochę warzyw z zupki i teraz śpi jak wstanie to pójdziemy na spacerek
wow jaka pogoda!!! jednak pójdziemy po obiedzie na spacer.
Nilkaa - co do Jowity to długa historia. nie kochamy się - tak to ujmijmy:)
Basen - kilka razy był zamykany z powodów syfów. ja za każdym razem jak na nim byłam to się czegoś nabawiłam. a po basenie u jeziutów nic mi nie jest. więc ten super czysty nie jest.
Nilkaa - co do Jowity to długa historia. nie kochamy się - tak to ujmijmy:)
Basen - kilka razy był zamykany z powodów syfów. ja za każdym razem jak na nim byłam to się czegoś nabawiłam. a po basenie u jeziutów nic mi nie jest. więc ten super czysty nie jest.
helołłłłłł dziewczyny byłyśmy na 9 stronie
Wiecie że w niedziele ma byc lato - 20 stopni :)))) muszę małej kupić jakieś adidaski
Mnie po siłowni tak mięśnie bolą że darowałam sobie fitness.
I wiecie co zmobilizowałyście mnie - przede wszystkim koniec z nocnym żarciem znaczy wieczornym, zero słodyczy ale na chude jedzenie się nie przerzuce :P
W pon będę z małą chodzić na basen - mam pod nosem w sumie :) fitness ze 2 razy w tyg, raz siłownia no i może uda się jeszcze zarzaczyć o squasha. Haha mocne postanowienie :)))) i tak pewnie nie wypali ale co tam :P
Wiecie że w niedziele ma byc lato - 20 stopni :)))) muszę małej kupić jakieś adidaski
Mnie po siłowni tak mięśnie bolą że darowałam sobie fitness.
I wiecie co zmobilizowałyście mnie - przede wszystkim koniec z nocnym żarciem znaczy wieczornym, zero słodyczy ale na chude jedzenie się nie przerzuce :P
W pon będę z małą chodzić na basen - mam pod nosem w sumie :) fitness ze 2 razy w tyg, raz siłownia no i może uda się jeszcze zarzaczyć o squasha. Haha mocne postanowienie :)))) i tak pewnie nie wypali ale co tam :P
Hmm ja bym chciała ograniczyć słodycze! nie wiem co mi się po ciąży stało ale moje je żreć tonami. łatwiej mi ograniczyć wieczorne jedzenie niż słodycze. masakra.
Hela ma mega mokry kaszel - pewnie gluty jej spływają. czy Wasze dzieci też tak miały po inhalatorze że katar i się rozrzedził i zaczął spływać i gardłem i nosem??? dzisiaj chyba przejdziemy się do lekarza żeby ją osłuchał.
Hela ma mega mokry kaszel - pewnie gluty jej spływają. czy Wasze dzieci też tak miały po inhalatorze że katar i się rozrzedził i zaczął spływać i gardłem i nosem??? dzisiaj chyba przejdziemy się do lekarza żeby ją osłuchał.
20 stopni na plusie???? Aż nie wierzę :) Oni ciągle gadają, ze będzie ciepło, a ciepła jak nie było tak nie ma. Oby tym razem się sprawdziło, bo muszę wygrzać kości :)
Ja po odstawieniu małego od cycka tak się rzuciłam na słodycze, że w ciągu ok 3 miesięcy przytyłam prawie 5 kilo, a jaki cellulit mi się zrobił na nogach, hoho.
My też musimy kupić jakieś adidaski no i czapkę taką troszkę cieplejszą, bo tą co mamy to taka cienizna.
Ja po odstawieniu małego od cycka tak się rzuciłam na słodycze, że w ciągu ok 3 miesięcy przytyłam prawie 5 kilo, a jaki cellulit mi się zrobił na nogach, hoho.
My też musimy kupić jakieś adidaski no i czapkę taką troszkę cieplejszą, bo tą co mamy to taka cienizna.
No ale ja ostatnio byłam jak Elizka miała 8 miesięcy - teraz dopiero pójdziemy na tę odrę, świnkę, różyczkę ....
Cieszę się że już będę na zwolnieniu, bo to ciężko jest wszystko pogodzić :( - a w pracy jestem już roztargniona, zapominam o niektórych rzeczach i to by była tylko kwestia czasu kiedy moja opinia wypracowana przez 5 lat pogorszyła by się ...
A skoro już jest osoba na moje miejsce to niech się wykazuje :).
Cieszę się że już będę na zwolnieniu, bo to ciężko jest wszystko pogodzić :( - a w pracy jestem już roztargniona, zapominam o niektórych rzeczach i to by była tylko kwestia czasu kiedy moja opinia wypracowana przez 5 lat pogorszyła by się ...
A skoro już jest osoba na moje miejsce to niech się wykazuje :).
A ja wczoraj chyba przeżyłam pierwszy bunt dwulatka. Poszłam z Antosiem do koleżanki, która ma synka starszego od Antka o ponad 5 miesięcy i wyszłam szybciej niż przyszłam :(
Antoś jak zwykla musiał uderzyć kolegę, już niewiem jak mam do niego dotrzeć. Chciałam, żeby przeprosił, a ten nie i nie, aż w końcu zaczął tak płakać, prężyć się, nie mogłam utrzymać go na rękach. Jak już chciał przeprosić kolegę to tamten uciekł bo się go bał no i Antoś znowu w ryk. Pierwszy raz miałam taki pokaz.
Nie wiem co ja mam z nim robić. Proszę, tłumaczę, krzyczę, karzę ale nic nie skutkuje, on nadal bije dzieci. Może już mniej ale jak tylko coś nie pójdzie po jego myśli to zaraz macha rękami. Jest mi głupio i wstyd, że nie potrafię zapanować nad dzieckiem. Niedługo to będziemy jak te odludki siedzieć na tej naszej wiosce :(
Uffff, wygadałam się.
Antoś jak zwykla musiał uderzyć kolegę, już niewiem jak mam do niego dotrzeć. Chciałam, żeby przeprosił, a ten nie i nie, aż w końcu zaczął tak płakać, prężyć się, nie mogłam utrzymać go na rękach. Jak już chciał przeprosić kolegę to tamten uciekł bo się go bał no i Antoś znowu w ryk. Pierwszy raz miałam taki pokaz.
Nie wiem co ja mam z nim robić. Proszę, tłumaczę, krzyczę, karzę ale nic nie skutkuje, on nadal bije dzieci. Może już mniej ale jak tylko coś nie pójdzie po jego myśli to zaraz macha rękami. Jest mi głupio i wstyd, że nie potrafię zapanować nad dzieckiem. Niedługo to będziemy jak te odludki siedzieć na tej naszej wiosce :(
Uffff, wygadałam się.
Specjalnie dla Madziulki nowy wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=post_form&t=319517&pp=2807782#fs
http://forum.trojmiasto.pl/?act=post_form&t=319517&pp=2807782#fs