Widok
MAMUSIE I DZIECIACZKI LIPCOWO- SIERPNIOWO- WRZEŚNIOWE 2010 CZ. 97 (134)
MAMY Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-96-133-t477824,1,160.html
25.04 (termin 17.07) atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) fita1 Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
12.07 (termin 28.06) Misikaii - córeczka Michalina, 3810 g, 58 cm, szpital w Wejherowie
15.07 (termin 15.07) malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
15.07 (termin 24.07) mama Wiktora - synek Wiktor, 2950, 55cm, Wojewódzki
16.07 (termin 11.07) kk synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
21.07 (termin16.07) Annia - synek Filip, 4060g, 56cm, SN, szpital Kliniczna
23.07 (termin 23.07) ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
29.07 (termin 09.08) Zośkaa - córeczka Aleksandra, 3230g, 49cm, Nordfjord sjukehus
29.07 (termin 09.08) malgo1981 - córeczka Natalia, 3540g, 58 cm szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 (termin 27.07) Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
02.08 (termin 25.07) czarnakawa-córeczka Milenka, 4040g,55cm, szpital Wejherowo
03.08 (termin 21.07) sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
04.08 (termin 05.09) agusia1394 - synek Krzyś, 3250 gram, 56cm,Szpital Wejherowo, poród SN
5.08 (termin 2.08) Akacja 126 - syn Hubert 4315 i 62 cm, poród sn, Swissmed
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
6.08 (termin 30.07) pyziol67,synek Krzyś,3390g,55cm,Szpital na Zaspie
07.08 (termin 05.08) Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
13.08 (termin 17.08) Dzynka - synek Antoś, 3400 g i 56 cm
17.08 (termin 9.08) przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
19.08 (termin 20.08) 88malutka88 - córeczka Antonina, 3250g i 56cm, Wejherowo
21.08 (termin 18.08) Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
01.09 (termin 24.08) Anita25323 - córka Lena, szpital na Zaspie
04.09 (termin 28.08) karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 06.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3540g, 57cm, szpital na Zaspie
09.09 (termin 29.09) Superbejbe - Larysa (3030g, 54cm) CC, Zaspa
17.09 (termin 10.09) Aniaa - córeczka, 4040g, 57cm, cc, szpital na Zaspie
17.09 (termin 20.09) AlexGDY - córeczka Marysia, 3650g, 58 cm, szpital w Wejherowie
19.09 (termin 12.09) Nilkaa - córeczka Eliza, 3350g, 55 cm, Redłowo
19.09 (termin 23.09) Sylwa - córeczka Laura, 3080g, 52 cm, Szpital Wojewódzki
24.09 (termin 23.09) Zuzko - córa Antosia, 3090g, 53 cm, Szpital na Klinicznej
25.09 (termin 16.09) Sylwia781122 - chłopczyk Szymon, 3050g, 54 cm, Wejherowo
7.10 (termin 29.09) piggy - synek Jaś, 3550g
7.10 (termin 27.09) Anettkaboss - córcia Amelka, 3680g, 56 cm, szpital na Zaspie
poprzedni wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-I-DZIECIACZKI-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-CZ-96-133-t477824,1,160.html
Dzięki za nowy wątek, bo w tel to już się słabo ładuje tamten :)
U nas problem jest z spaniem , jak ostatnio mówiłam że się nie budzi tak teraz ze 3 razy w nocy i trzeba do niej iść, położyć się bo budzi się i płacze. Także u nas już nie jest tak fajnie. A dziś na dodatek zesikała się do łóżka , pierwszy raz jej się zdarzyło.
Panna a jesteś już po terminie?
U nas problem jest z spaniem , jak ostatnio mówiłam że się nie budzi tak teraz ze 3 razy w nocy i trzeba do niej iść, położyć się bo budzi się i płacze. Także u nas już nie jest tak fajnie. A dziś na dodatek zesikała się do łóżka , pierwszy raz jej się zdarzyło.
Panna a jesteś już po terminie?
Wszytsko ok! Dzidzius ladnie rosnie, serduszko ok, a najlepsze ze szyjka mi sie wydluzyla z 31mm do 43mm:) Takze jestem toche spokojniejsza:) Wyniki cytologii i wymazu tez dobre, ogolnie wszytsko pieknie narazie, powiedzial ze poki co ciaza wzorowa gdyby nie moj wywiad. A tylko musze mierzyc cisnienie w domu i zapisywac i mu przynosic karteczki, bo u niego mialam 150/90, normalka, w ciazy z Amela mialam to samo, w domu w normie albo nawet nizsze a na wizycie sie denerwuje i mam wysokie. Powiedzial ze mam wpisywac roznymi dlugopisami zeby wiedzial ze tuz przed wizyta nie wypisuje tej karteczki:P Geniusz zla;) Plci nie bylo widac, ale jutro genetyczne w 3d wiec moze...:)
Jeny Akacja wspolczuje! Biedny Hubert, ciezko Ci go bedzie pewnie utrzymac w bezruchu:( Oby szybko sie zagoilo, zdrowka dla niego.
Nyzosia no zakladam, zakladam. Z szyjka to sie moze wszystko bardzo szybko dziac, w pare minut moze sie skrocic i rozwierac. Teraz jeszcze nie ma takiego naporu na szyjke bo dzidzia mala, a teraz jest najlepszy czas na zalozenie. Sliwinski twierdzi ze jest bardzo male ryzyko ze cos sie stanie podczas zalozenia szwu, a duzo wieksze ze cos sie stanie jak nie zaloze. Mam nadzieje ze za tydzien juz bede mogla odetchnac jako tako.
Nyzosia no zakladam, zakladam. Z szyjka to sie moze wszystko bardzo szybko dziac, w pare minut moze sie skrocic i rozwierac. Teraz jeszcze nie ma takiego naporu na szyjke bo dzidzia mala, a teraz jest najlepszy czas na zalozenie. Sliwinski twierdzi ze jest bardzo male ryzyko ze cos sie stanie podczas zalozenia szwu, a duzo wieksze ze cos sie stanie jak nie zaloze. Mam nadzieje ze za tydzien juz bede mogla odetchnac jako tako.
Akacja- współczuję. A chyba do tego w weekend wyprawiacie urodziny? Bidulek, inne dzieci będą skakać, a on w gipsie. I że ten gips taki wielki?? No, ale jednak to piszczel, ciężar ciała cały na nim. I tak twardziel, że chodził, pomimo złamania. No i dobrze, że szybko zareagowałaś, bo następnego dnia mogłoby już być przemieszczenie.. Natomiast z doświadczenia ze złamanym obojczykiem - dzieciaki szybko dochodzą do siebie i na pewno będzie dobrze!
Madziulka - termin miałam na sobotę, także w niedzielę stawiam się na patologii, a Aniaa dołącza w poniedziałek :) Przynajmniej towarzystwo będę miała.
Aniaa - musimy tak ustawić odwiedziny dzieciaków, żeby się spotykały ;)
Klub Mam Patologia!
Madziulka - termin miałam na sobotę, także w niedzielę stawiam się na patologii, a Aniaa dołącza w poniedziałek :) Przynajmniej towarzystwo będę miała.
Aniaa - musimy tak ustawić odwiedziny dzieciaków, żeby się spotykały ;)
Klub Mam Patologia!
Hehe ok, chociaz ja w ogole nie jestem przekonana czy Ami powinna mnie odwiedzic. Zalezy w jakim bede stanie, bo jak bede musiala tylko lezec plackiem to slabo. No ale pewnie przed zabiegiem bede jeszcze z dzien czy dwa na nogach wiec spoko:)
Nie cierpie tego zwrotu "patologia ciazy" mam same najgorsze skojarzenia:D
Nie cierpie tego zwrotu "patologia ciazy" mam same najgorsze skojarzenia:D
A co do urodzin, to ja bym przelozyla az Hubert w gipsu nie wyjdzie. Jak mu zdejma to i tak nie bedzie mogl od razu skakac, wiec moze lepiej te dmuchnce na przyszly rok zostawic? Przykro mu bedzie patrzec jak inne dzieci skacza, zwlaszcza ze to ma byc jego impreza. Tak mi sie wydaje, ale Wasza decyzja:)
Dzięki dziewczyny, no biedny ten Hubcio. Gips niestety musiał być taki duży, ale jutro i tak mamy obowiązkową wizytę u chirurga, więc na pewno jeszcze zobaczy co i jak. Oczywiście mały może chodzić, jak mnie pocieszyła lekarka, ale tylko o kulach, a to jest raczej niemożliwe w przypadku dziecka.
No nic, po pogotowiu pojechaliśmy kupić Hubciowi nowe autko, co mu trochę poprawiło humor. Teraz mały leży na kanapie z nogą na poduszce i ogląda bajkę. Co pół godziny jest płacz, że on nie chce mieć gipsu. Ale ogólnie spoko. Myślę, że za kilka dni, jak przestanie go bolec noga, będzie gorzej, bo będzie chciał chodzić.
Na razie mąż pojechał do teściów po wózek i w ten sposób znowu poczuję się, jakbym miała małe dziecko w domu. Będziemy chodzić na długie spacery po bulwarze :-)
Na szczeście urodziny są w przyszłym tygodniu, więc myślę, że już nie będzie tak źle. Zrobimy mu piękny tron, dzieciaki dostaną pisaki i podpisza się na gipsie, bedzie oryginalna pamiątka z 3 urodzin ;-)
No nic, po pogotowiu pojechaliśmy kupić Hubciowi nowe autko, co mu trochę poprawiło humor. Teraz mały leży na kanapie z nogą na poduszce i ogląda bajkę. Co pół godziny jest płacz, że on nie chce mieć gipsu. Ale ogólnie spoko. Myślę, że za kilka dni, jak przestanie go bolec noga, będzie gorzej, bo będzie chciał chodzić.
Na razie mąż pojechał do teściów po wózek i w ten sposób znowu poczuję się, jakbym miała małe dziecko w domu. Będziemy chodzić na długie spacery po bulwarze :-)
Na szczeście urodziny są w przyszłym tygodniu, więc myślę, że już nie będzie tak źle. Zrobimy mu piękny tron, dzieciaki dostaną pisaki i podpisza się na gipsie, bedzie oryginalna pamiątka z 3 urodzin ;-)
Sama nie mogę w to uwierzyć mjakmamo. Mały skakał na trampolinie tak jak 150 razy wcześniej. Był na niej sam. Teściowa mówiła, że jak do niego podbiegła, to leżał na środku trampoliny, na pewno nie spadł, nikt go nie popchnął. No i bądź tu mądry.
A teraz biedulek zasnął na naszym łóżku, dałam mu panadol. ale płakał pół godziny :-(
A teraz biedulek zasnął na naszym łóżku, dałam mu panadol. ale płakał pół godziny :-(
Zdrówka dla Hubcia kurcze 4 tyg w gipsie bidulek uciążliwe dla dorosłego a co dopiero dla dziecka
to tak jak u nas mała tez różne wygibasy upadki i skoki a tu niefortunnie sturlała się z kanapy na wyprostowana rączkę i obojczyk złamany musiała bardzo cierpieć i w opatrunku chodziła jakieś 3 tygodnie ale bez gipsu teraz już stara się uważać ale jak za bardzo szaleje to jej mówię żeby uważała bo znowu może coś złamać i się uspokaja ale pędziwiatr z niej i nawet jak się mocno uderzy przewróci widzi że my chcemy zareagować to mówi nic mi nie jest
ja w przedszkolu opiekunce powiem żeby uważała na tę rączkę bardziej na to żeby jej nikt za nią mocno nie szarpał
myśmy wczoraj popołudniu poszli sobie na działeczkę a popołudniu jedziemy do moich rodziców ciekawe jaka pogoda będzie
to tak jak u nas mała tez różne wygibasy upadki i skoki a tu niefortunnie sturlała się z kanapy na wyprostowana rączkę i obojczyk złamany musiała bardzo cierpieć i w opatrunku chodziła jakieś 3 tygodnie ale bez gipsu teraz już stara się uważać ale jak za bardzo szaleje to jej mówię żeby uważała bo znowu może coś złamać i się uspokaja ale pędziwiatr z niej i nawet jak się mocno uderzy przewróci widzi że my chcemy zareagować to mówi nic mi nie jest
ja w przedszkolu opiekunce powiem żeby uważała na tę rączkę bardziej na to żeby jej nikt za nią mocno nie szarpał
myśmy wczoraj popołudniu poszli sobie na działeczkę a popołudniu jedziemy do moich rodziców ciekawe jaka pogoda będzie
Aniaa do długą masz szyjkę ja mam przez całą ciąże praktycznie 38 mm.
Biedny Hubcio, to straszne dla takiego malucha :( gips i to jeszcze do końca lata praktycznie :((( Ja to chyba też bym zrezygnowała z dmuchancow w tym roku, teraz jak w gipsie będzie mu przykro, będzie plakal ze skakac nie moze a po zdjeciu gipsu tez bym nie ryzykowala. Zrobiłabym normnalne przyjecie urodzinowe po prostu.
Biedny Hubcio, to straszne dla takiego malucha :( gips i to jeszcze do końca lata praktycznie :((( Ja to chyba też bym zrezygnowała z dmuchancow w tym roku, teraz jak w gipsie będzie mu przykro, będzie plakal ze skakac nie moze a po zdjeciu gipsu tez bym nie ryzykowala. Zrobiłabym normnalne przyjecie urodzinowe po prostu.
Wspolczuje Hubertowi i wam:( mysle tak jak madziulka.
Aniaa super ze wszystko ok:)
Nyzosia ja tez mam taka foremke misia i chce tam mu swieczke wlozyc:) ale nie wiem co za ciasto zrobic podaj przepis jaki ty robisz?? A tort bedzie mial kolejnego dnia w elefania:)
Aniaa ty mialas przepis na dobra salatke gyrosowa?
Aniaa super ze wszystko ok:)
Nyzosia ja tez mam taka foremke misia i chce tam mu swieczke wlozyc:) ale nie wiem co za ciasto zrobic podaj przepis jaki ty robisz?? A tort bedzie mial kolejnego dnia w elefania:)
Aniaa ty mialas przepis na dobra salatke gyrosowa?
akacja - no to niestety zły moment wybraliście na decyzję żeby się wszystko przestało wokół Huberta, bo teraz niestety nie będzie innego wyjścia ...
Szczerze współczuję :(, bo to raczej będzie ciężki miesiąc.
A tak z ciekawości mam pytanie - co się robi w takich przypadkach z potrzebami fizjologicznymi, na taki miesiąc zakłada się pieluszkę czy lata się z dzieckiem z gipsem do toalety?
No i ja bym zrobiła tak jak sugeruje Madziulka, przyjęcie ale bez dmuchańców, bo pewnie będzie mu przykro.
A odnośnie przepisów na grilla - to dość ciekawe są w ostatnim numerze Twojego Stylu, nie próbowałam ale dość smakowicie wyglądają i na pewno są inne niż tradycyjna kiełbaska, np pieczone morele ...
Ja to jeszcze w ogóle nie myślę o urodzinach, do września tyle czasu ...
No i najważniejsze - super Aniu że wszystko w porządku, naprawdę się cieszę.
Szczerze współczuję :(, bo to raczej będzie ciężki miesiąc.
A tak z ciekawości mam pytanie - co się robi w takich przypadkach z potrzebami fizjologicznymi, na taki miesiąc zakłada się pieluszkę czy lata się z dzieckiem z gipsem do toalety?
No i ja bym zrobiła tak jak sugeruje Madziulka, przyjęcie ale bez dmuchańców, bo pewnie będzie mu przykro.
A odnośnie przepisów na grilla - to dość ciekawe są w ostatnim numerze Twojego Stylu, nie próbowałam ale dość smakowicie wyglądają i na pewno są inne niż tradycyjna kiełbaska, np pieczone morele ...
Ja to jeszcze w ogóle nie myślę o urodzinach, do września tyle czasu ...
No i najważniejsze - super Aniu że wszystko w porządku, naprawdę się cieszę.
Dziewczyny, to niestety nie koniec złych informacji. W środę przed wypadkiem zrobiliśmy małemu prześwietlenie płuc, bo od kilku tygodni powracał u niego kaszel, nie za dużo, ale np jak biegał. No więc po kilku podejściach lekarka wysłała nas na przeswietlenie. Pojechaliśmy dziś odebrać wyniki i okazało się, że Hubcio ma jeszcze zapalenie płuc. Jak nasza pediatra zobaczyła Hubcia w gipsie i jeszcze z tymi wynikami, to się złapała za głowę i stwierdziła, że nie miała jeszcze takiego przypadku. Dostaliśmy antybiotyk no i mamy czekac. Do poniedziałku zakaz wychodzenia z domu. Na szczescie na prześwietleniu wszystko wyszło ok, tzn mały stan zapalny. Ale jednak. Normalnie nie moge w to uwierzyć. Dotychczas omijały nas wszystkie choroby a teraz zaliczamy największe torpedy. No kurde.
Nilkaa - mały robi normalnie siusiu na nocnik, dziś w samochodzie do butelki ;-) A kupy jeszcze nie było od wczoraj.
Nilkaa - mały robi normalnie siusiu na nocnik, dziś w samochodzie do butelki ;-) A kupy jeszcze nie było od wczoraj.
No dokładnie tak jak u was, zaraz się okazę, że jestem w ciąży :-)
Ale powaznie, jest mi strasznie przykro, jak patrze na młodego. właśnie siedzi w swoim pokoiku i układa autka, przesuwa się d*pką opierając na rączkach, byle tylko pobawić się trochę swoimi autkami :-(
Poza tym na szczęście chyba z nim dobrze, zjadł na obiad gołąbka, na deser truskawki, śmieje się i wygłupia, więc ok. Za to moja teściowa po wczorajszej akcji podobno płakała cały wieczór. Podejrzewam, że ma straszne wyrzuty sumienia.
Ale powaznie, jest mi strasznie przykro, jak patrze na młodego. właśnie siedzi w swoim pokoiku i układa autka, przesuwa się d*pką opierając na rączkach, byle tylko pobawić się trochę swoimi autkami :-(
Poza tym na szczęście chyba z nim dobrze, zjadł na obiad gołąbka, na deser truskawki, śmieje się i wygłupia, więc ok. Za to moja teściowa po wczorajszej akcji podobno płakała cały wieczór. Podejrzewam, że ma straszne wyrzuty sumienia.
Aniaa jak nie widać jeszcze płci to może dziewczyna?:)
My byliśmy dzisiaj nad jeziorkiem. Hela oczywiście 3 godziny w wodzie siedziała! jutro też pojedziemy ale chyba na krócej bo ja się muszę zabrać za robotę:)
Czy Wasze dzieci też przezywały urodziny? Hela jakoś podejrzanie mocno przezywa. raz już chce imprezę a potem krzyczy że nie chce żadnego tortu, prezentów ani nic...jakaś niestabilna jest:)
Akacja ale macie przygody! niezła seria....
My byliśmy dzisiaj nad jeziorkiem. Hela oczywiście 3 godziny w wodzie siedziała! jutro też pojedziemy ale chyba na krócej bo ja się muszę zabrać za robotę:)
Czy Wasze dzieci też przezywały urodziny? Hela jakoś podejrzanie mocno przezywa. raz już chce imprezę a potem krzyczy że nie chce żadnego tortu, prezentów ani nic...jakaś niestabilna jest:)
Akacja ale macie przygody! niezła seria....
No my jednak przełożymy urodziny za 24 lipca, kiedy już nie będzie gipsu. Ale za tydzień zrobimy mu urodzinki tylko z nami w domu, kupimy tort i będą od nas prezenty. Tak na pocieszenie :-)
Poza tym jest ok, mały jest strasznie śmieszny. Jak go przenoszę np na nocnik, to zawsze mówi, że mam też zabrać jego nogę. Takby już nie była do niego przyłączona :-)
Poza tym jest ok, mały jest strasznie śmieszny. Jak go przenoszę np na nocnik, to zawsze mówi, że mam też zabrać jego nogę. Takby już nie była do niego przyłączona :-)
Nyzosia ogolnie slabo bylo widac cokolwiek wczoraj, niby dlatego ze mialam pusty pecherz. Mam jedno zdjecie 3d ale dzidzius w tym tygodniu nie jest jeszcze zbyt ladny;) Maz w sumie nawet wolal poznac plec za pare tygodni, po tym zabiegu, szpitalu i wszystkim.
Ssabinka ja robie z gyrosem i makaronem z zupek chinskich, kukurydza i ogorkiem kiszonym.
U nas kongo, maz z tesciem stara kuchnie demontuja, tesciowa czysci, Amela pomaga. Ja troche pomagam i odpoczyam bo dzisiaj mega cieplo i mi sie slabo robi.
Ssabinka ja robie z gyrosem i makaronem z zupek chinskich, kukurydza i ogorkiem kiszonym.
U nas kongo, maz z tesciem stara kuchnie demontuja, tesciowa czysci, Amela pomaga. Ja troche pomagam i odpoczyam bo dzisiaj mega cieplo i mi sie slabo robi.
Tutaj nie ma czego zdradzac,to prosty przepis:P Normalnie smaze kurczaka pokrojonego na drobne kostke z przyprawa do gyrosa, daje makaron z zupek i te przyprawy tez, puszke kukurydzy, i ogorki kiszone w drobna kostke, majonez, pieprz. Zwykle nie trzeba solic, bo jest majonez i ta przyprawa do gyrosa. Proporcje to mniej wiecej na duza podwojna piers z kurczaka daje 2 zupki chinskie, puszke kukurydzy i 3 wieksze ogorki.
U nas juz kuchnia bez mebli, Ami mowi ze w kuchni jest "dziwnie" hehe;) czesc kafelek na scianie jeszcze jest, rury na wierzchu, malo ladny widok;) Ciekawe jak to bedzie tyle czasu bez kuchni, o tyle dobrze ze juz lodowke mamy nowa i stoi w salonie. Jutro rano chcemy nad jezioro podjechac zeby Ami sie popluskala poki nie bedzie tak goraco, a po poludniu nas czekaja mega zakupy budowlane, fugi, cekole, farby, kable brrrr:)
Ja dzis zaliczyłam obi, musiałam kupić donice do kwiatów i piasek do piaskownicy. Ledwo wtargałam te worki do auta, ale za to od jutra Hubcio będzie miał piaskownice na balkonie.
Rano lecę sama na plaże ze znajomymi trochę sie poopalać, w tym czasie do Hubcia wpadają teściowie w odwiedziny. Potem zmieniam męża, który wychodzi i tak w kółko do wieczora :-)
Mam nadzieję, że w poniedziałek dostaniemy pozwolenie na spacery. Chociaż zmarwiłam się dziś, bo synek naszego kuzyna jest właśnie w szpitalu, ma powazne zapalenie płuc, juz drugi raz i nie może się wykurować. Na szczęście dzieciaki nie miały ze sobą od kwietnia kontaktu. Ale coś jest w powietrzu, bo teściowa mojego brata też ma właśnie zapalenie płuc :-( i też przechodziła je kompletnie bez objawów, tylko taki kaszel. I tez nie miała kontaktu z Hubertem.
Rano lecę sama na plaże ze znajomymi trochę sie poopalać, w tym czasie do Hubcia wpadają teściowie w odwiedziny. Potem zmieniam męża, który wychodzi i tak w kółko do wieczora :-)
Mam nadzieję, że w poniedziałek dostaniemy pozwolenie na spacery. Chociaż zmarwiłam się dziś, bo synek naszego kuzyna jest właśnie w szpitalu, ma powazne zapalenie płuc, juz drugi raz i nie może się wykurować. Na szczęście dzieciaki nie miały ze sobą od kwietnia kontaktu. Ale coś jest w powietrzu, bo teściowa mojego brata też ma właśnie zapalenie płuc :-( i też przechodziła je kompletnie bez objawów, tylko taki kaszel. I tez nie miała kontaktu z Hubertem.
Ja za to od 16 siedzę w ciastach. ale już widzę światełko w tunelu że to dzisiaj skończę:) muszę wymyślać jakieś inne ciasta a nie takie kremowe bo mi znowu płyną. choć jest zdecydowanie lepiej niż rok temu. mam jakieś 5 stopni mniej w domu. noce są zimne.
Jutro tylko sprzątanie i goście mogą przychodzić.
Jutro tylko sprzątanie i goście mogą przychodzić.
No prawda, wszystkim maluchom sto lat!
No to dałas czadu z tymi deserami, a przekąski będą?
Dziś wpadłam na chwilę jadąc do obi na urodziny synka mojej przyjaciółki. Przyjaciółka robiła urodziny o 16:00, przyszli gości i wszyscy najpierw usiedli do stołu hehe. Była tarta, dwie sałatki, dwa ciasta, owoce. Zmiecione wszystko ;-)
No to dałas czadu z tymi deserami, a przekąski będą?
Dziś wpadłam na chwilę jadąc do obi na urodziny synka mojej przyjaciółki. Przyjaciółka robiła urodziny o 16:00, przyszli gości i wszyscy najpierw usiedli do stołu hehe. Była tarta, dwie sałatki, dwa ciasta, owoce. Zmiecione wszystko ;-)
Dzis bylo cieplo a jutro i w pon jeszcze gorzej , ale nie sadzicie ze to i tak pikus w porownniu do lata 3 lata temuu nas w domu tez jest znosnie , 24 st wiec to luksus bo wtedy mialam 30st w nocy!!! Teraz mamy veluxy otwarte i nawet wiatrak nie potrzebny :)
Wszystkieg onaj naj dla wszystkich jutrzejszych 3 latkow :)
Akacja w jakiej cenie kupilas piasek? My tez musimy kupic i zastsnawiam sie gdzie jechac. Maz dzis skrecil pisskownice , pati dzis w ogrodzie pluskala sie w baseniku, caly dzien na dworzu . Dobrze nam sie tu mieszka :) bez porownania
Wszystkieg onaj naj dla wszystkich jutrzejszych 3 latkow :)
Akacja w jakiej cenie kupilas piasek? My tez musimy kupic i zastsnawiam sie gdzie jechac. Maz dzis skrecil pisskownice , pati dzis w ogrodzie pluskala sie w baseniku, caly dzien na dworzu . Dobrze nam sie tu mieszka :) bez porownania
No to u nas tylko ciasto i mufinki:) ze slodkosci a tak to posawie arbuza, zrobie jakies koreczki parowki w ciescie fr. Takie slimaczki z ciasta fr. Tego lososia w torttili, no i ta salatke juz ja zrobilam wyszla smaczna:) tyl chyba za bardzo ostra i slona :) hehe mi to nie orzeszkadza ale nie wiem jak innym:)
Nyzosia to ci maz powiedzial hehe:) nie moge uwierzyc ze to juz 3 lata mysle ze to bylo wczoraj:)
Dziekujemy za zyczenia i oczywiscie nawzajem:) i udanych imprezek:)
Nyzosia to ci maz powiedzial hehe:) nie moge uwierzyc ze to juz 3 lata mysle ze to bylo wczoraj:)
Dziekujemy za zyczenia i oczywiscie nawzajem:) i udanych imprezek:)
Madziulka kupiłam w obi, worek 20 kg za 10 zł.
No pogoda dziś taka sobie jak na teraz. A ja juz siedzę w stroju :-)
Nyzosiu - właścicielka mojego biura ma domek na kaszubach, który chce sprzedać. Mogę ją popytać, czy to nadal aktualne. Widziałam zdjęcia, domek jest prosty, drewniany, w lesie nad jeziorem. Duża działka. Zresztą może sama zobaczę, bo Pani Halinka zaprasza nas tam z Hubciem.
No pogoda dziś taka sobie jak na teraz. A ja juz siedzę w stroju :-)
Nyzosiu - właścicielka mojego biura ma domek na kaszubach, który chce sprzedać. Mogę ją popytać, czy to nadal aktualne. Widziałam zdjęcia, domek jest prosty, drewniany, w lesie nad jeziorem. Duża działka. Zresztą może sama zobaczę, bo Pani Halinka zaprasza nas tam z Hubciem.
Wszystkiego najlepszego dla Heli, Filipa i Marcela :) Ja na pewno dziś nie urodzę, coraz mniejsze i rzadsze mam skurcze, więc zamiast się rozkręcać akcja, wszystko się uspokaja. I w te upały do szpitala... Ja nieeee chcę!
Akacja - kurczę, z tym zapaleniem płuc może coś być też u nas, młody codziennie rano kaszle. Jak się wykaszle - jest spokój na cały dzień, ale chyba wyślę go do lekarza w poniedziałek, żeby go ktoś osłuchał.. Tak na wszelki wypadek.
Czujecie, co wisi w powietrzu? Jaki zaduch? Sucho jak na pustyni, pogoda idealna na plażę..
Akacja - kurczę, z tym zapaleniem płuc może coś być też u nas, młody codziennie rano kaszle. Jak się wykaszle - jest spokój na cały dzień, ale chyba wyślę go do lekarza w poniedziałek, żeby go ktoś osłuchał.. Tak na wszelki wypadek.
Czujecie, co wisi w powietrzu? Jaki zaduch? Sucho jak na pustyni, pogoda idealna na plażę..
Panna my mamy juz taka normalna 200. A lozko tez 160 i jest ok. W nogach jest nadmiar ale nie przeszkadza, a jak sciele lozko to po prostu skladam ja na pol i klade w poprzek. Jak tam, kiedy jedziesz do szpitala? Ja jutro z rana ide, na 9:/ musze sie spakowac, zrobic pranie, bo moj to dwie lewe rece do prania ma, ciekawe jak oni tu sobie beze mnie dadza rade...
Akacja zapaleniem pluc nie mozna sie zarazic:)
Ta salatka jest dobra no i szybka, ale wlasnie dlatego ja soli nie daje, bo ona wychodzi juz dosc slona, bo i ogorki i majonez, ta przypraa do gyrosa, wszystko slone.
Domek letniskowy jest fajny ale ja szczerze mowiac wole zaplacic i wynajac na tydzien-dwa nic miec wlasny. To jednak duzo klopotu, trzeba tam jezdzic, pilnowac, ciagle domek i domek i ciezko zaplanowac weekend inaczej. Chyba ze ma sie kogos kto bedzie tego pilnowal, no ale wiadomo trawe trzeba kosic i dbac o to zeby bylo fajnie. Nie chcialabym byc uwiazana ze co weekend jade w to samo miejsce. Nie wiem czy kiedys Wam nie pisalam, ale mojego dziadka znajomy mial wlasnie taki domek, i to nie na jakims odludziu ale normalnie wkolo domki. I non stop mu sie bezdomni wlamywali, ukradli mu kosiarke, jakies sprzety, robili sobie tam meline. A jak raz zamontowal porzadny zamek ii bardziej to zabezpieczyl to tez mu sie wlamali i ze zlosci zrobili kupe na stol:P
Akacja zapaleniem pluc nie mozna sie zarazic:)
Ta salatka jest dobra no i szybka, ale wlasnie dlatego ja soli nie daje, bo ona wychodzi juz dosc slona, bo i ogorki i majonez, ta przypraa do gyrosa, wszystko slone.
Domek letniskowy jest fajny ale ja szczerze mowiac wole zaplacic i wynajac na tydzien-dwa nic miec wlasny. To jednak duzo klopotu, trzeba tam jezdzic, pilnowac, ciagle domek i domek i ciezko zaplanowac weekend inaczej. Chyba ze ma sie kogos kto bedzie tego pilnowal, no ale wiadomo trawe trzeba kosic i dbac o to zeby bylo fajnie. Nie chcialabym byc uwiazana ze co weekend jade w to samo miejsce. Nie wiem czy kiedys Wam nie pisalam, ale mojego dziadka znajomy mial wlasnie taki domek, i to nie na jakims odludziu ale normalnie wkolo domki. I non stop mu sie bezdomni wlamywali, ukradli mu kosiarke, jakies sprzety, robili sobie tam meline. A jak raz zamontowal porzadny zamek ii bardziej to zabezpieczyl to tez mu sie wlamali i ze zlosci zrobili kupe na stol:P
Wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych Solenizantów a najwięcej zdrówka dla Hubcia i szybkiego powrotu do zdrowia:-)
u nas też nie za wesoło mąż w piątek miał wypadek mnie powiadomił dopiero w sobotę ale naszczęście nic poważnego mu się nie stało poza szyciem całego palca u lewej ręki więc 2 tyg ma rękę unieruchomioną
masakra wszystko na mojej głowie
myśmy dopiero niedawno wróciły ale wczoraj mąż opowiadał że była masakra jarmark się zaczynał i żużel więc hałas straszny do północy
u nas imprezki są za tydzień więc mam nadzieję że już takiej duchoty nie będzie
u nas też nie za wesoło mąż w piątek miał wypadek mnie powiadomił dopiero w sobotę ale naszczęście nic poważnego mu się nie stało poza szyciem całego palca u lewej ręki więc 2 tyg ma rękę unieruchomioną
masakra wszystko na mojej głowie
myśmy dopiero niedawno wróciły ale wczoraj mąż opowiadał że była masakra jarmark się zaczynał i żużel więc hałas straszny do północy
u nas imprezki są za tydzień więc mam nadzieję że już takiej duchoty nie będzie
Dzieki :-)
Maluchy pewnie szaleja az miło. A panna może rodzi :-)
Tak jak myślałam z mojego opalania wyszły nici. I strasznie brakowało mi Hubcia. Byłam na plaży ze znajomymi i ich synkiem i cały czas pilnowałam ich młodego, poprawiałam mu czapkę itp. :-)
Mam nadzieję, że lekarka da nam jutro zielone światło na spacery.
Maluchy pewnie szaleja az miło. A panna może rodzi :-)
Tak jak myślałam z mojego opalania wyszły nici. I strasznie brakowało mi Hubcia. Byłam na plaży ze znajomymi i ich synkiem i cały czas pilnowałam ich młodego, poprawiałam mu czapkę itp. :-)
Mam nadzieję, że lekarka da nam jutro zielone światło na spacery.
my po 2 dniach imprezowania -padam!!! narbiłam się jak nie wiem!!
za to Wiki szczęśliwa :)
wczoraj była rodzinka, dzisiaj dzieciaki - świetnie się bawili :)
malowałam im buźki i kręciłam pieski, miecze i serducha z balonów :)
akacja- współczucia dla Hubcia,biedny maluch, nie wyobrażam sobie takiego unieruchomienia :( oby szybko wracał do siebie!!
panna - a Ty tu nie klikaj po necie tylko na porodówkę zmykaj :) oby jak najszybciej o najmniej boleśnie poszło :)
a w temacie kołder- my mamy łóżko 160 cm i normalna kołdrę już czyli taką 160x200cm, tyle, że ja kładę ją w poprzek, bo wtedy się Wiki nie rozkopuje.
za to Wiki szczęśliwa :)
wczoraj była rodzinka, dzisiaj dzieciaki - świetnie się bawili :)
malowałam im buźki i kręciłam pieski, miecze i serducha z balonów :)
akacja- współczucia dla Hubcia,biedny maluch, nie wyobrażam sobie takiego unieruchomienia :( oby szybko wracał do siebie!!
panna - a Ty tu nie klikaj po necie tylko na porodówkę zmykaj :) oby jak najszybciej o najmniej boleśnie poszło :)
a w temacie kołder- my mamy łóżko 160 cm i normalna kołdrę już czyli taką 160x200cm, tyle, że ja kładę ją w poprzek, bo wtedy się Wiki nie rozkopuje.
Panna trzymam kciuki zeby szybko poszlo:)
Urodzinki ok:) mlody od rana latal kiedy beda goscie itp:) byl bardzo szczesliwy :)
U nas jutro kolejna imprezka w elefanie:) 10 dzieci ehh co to bedzie:) mam nadzieje ze jakos przezyjemy:)
Mloda zeby zasnac bardzo marudzi:( i usypianie godzinnie co wieczor mnie wyjancza:( nie wiem czy to te zeby ja tak mecza bo przebily sie nam juz 5 dni temu czy o co chodzi:( a wykonczona jest na maksa i wierci sie kreci z brzucha na plecy i odwrotnie z taka zloscia:(
Do tego nie chce nic jesc oprocz moreli:( ehhh ja juz chcialam konczyc karmienie i nie wiem co teraz:(
Urodzinki ok:) mlody od rana latal kiedy beda goscie itp:) byl bardzo szczesliwy :)
U nas jutro kolejna imprezka w elefanie:) 10 dzieci ehh co to bedzie:) mam nadzieje ze jakos przezyjemy:)
Mloda zeby zasnac bardzo marudzi:( i usypianie godzinnie co wieczor mnie wyjancza:( nie wiem czy to te zeby ja tak mecza bo przebily sie nam juz 5 dni temu czy o co chodzi:( a wykonczona jest na maksa i wierci sie kreci z brzucha na plecy i odwrotnie z taka zloscia:(
Do tego nie chce nic jesc oprocz moreli:( ehhh ja juz chcialam konczyc karmienie i nie wiem co teraz:(
Dziękujemy za życzenie i również życzymy wszystkiego naj wczorajszym solenizantom.
Ja jestem padnięta. trzymałam się do wczoraj do 22 jak wszystko wysprzątałam a potem mnie puściło i czułam się jakbym maraton przebiegła. z resztą do dzisiaj jestem połamana.
Impreza się udała tylko jak zwykle było mega gorąco:) Hela zebrała kasę na rower i dostała jakieś inne drobne prezenty. Za to płakała jak jej śpiewaliśmy sto lat:) krzyczała że nie chce żeby jej śpiewać. Mąż wróżył nam ciężką noc ale było zupełnie spokojnie - o dziwo.
Dostała też hulajnogę i na niej szaleje choć wczoraj się wywaliła i krzyczała że hulajnoga jest głupia i nie będzie na niej jeździć:))) zobaczymy jak będzie dalej.
Ja jestem padnięta. trzymałam się do wczoraj do 22 jak wszystko wysprzątałam a potem mnie puściło i czułam się jakbym maraton przebiegła. z resztą do dzisiaj jestem połamana.
Impreza się udała tylko jak zwykle było mega gorąco:) Hela zebrała kasę na rower i dostała jakieś inne drobne prezenty. Za to płakała jak jej śpiewaliśmy sto lat:) krzyczała że nie chce żeby jej śpiewać. Mąż wróżył nam ciężką noc ale było zupełnie spokojnie - o dziwo.
Dostała też hulajnogę i na niej szaleje choć wczoraj się wywaliła i krzyczała że hulajnoga jest głupia i nie będzie na niej jeździć:))) zobaczymy jak będzie dalej.
No wiec, moja przygoda z patologia skonczyla sie szybciej niz zaczela:D
Zglosilam sie na IP, Panna do mnie przyszla pogadac(nie wygladala zeby miala zamiar sie rozpakowac:D), poczekalam niecala godzine i mnie wzieli na badanie. No i dwoch ginekologow stwierdzilo ze nie beda mi tego szwu zakladac bo nie ma po co narazie. Szyjke mam 5cm, wiec w ogole mega dluga, nic sie nie dzieje, wedlug tych lekarzy teraz bylaby duza szansa ze poronie po tym zabiegu. Opowiedzialam jak to bylo z tym poronieniem w 18tyg i stwierdzili ze wedlug nich to nie szyjka tylko infekcja, czyli to co podejrzewalam i Sliwinskiego meczylam ze jednak nie wydaje mi sie ze to szyjka. Ogolnie mam chodzic na kontrole co 2-3 tyg zeby ta szyjke obserwowac, ale powiedzieli ze wedlug nich powinno byc ok, ale gdyby nie to wtedy zaloza szew dopiero. Wiec Atta miala racje, ze robia tylko w przypadkach kiedy jest udowodnione ze to napewno szyjka. Niezle, ze co lekarz to mowi co innego, Sliwinski byl przekonany ze mi zaloza i ze trzeba, a tu zonk. Ja sie w sumie ciesze z jednej strony, bo balam sie powiklan po tym zabiegu, a z drugiej to liczylam troche na dodatkowe zabezpieczenie. No ale twierdza ze w razie czego bedzie czas zeby zareagowac.
Zglosilam sie na IP, Panna do mnie przyszla pogadac(nie wygladala zeby miala zamiar sie rozpakowac:D), poczekalam niecala godzine i mnie wzieli na badanie. No i dwoch ginekologow stwierdzilo ze nie beda mi tego szwu zakladac bo nie ma po co narazie. Szyjke mam 5cm, wiec w ogole mega dluga, nic sie nie dzieje, wedlug tych lekarzy teraz bylaby duza szansa ze poronie po tym zabiegu. Opowiedzialam jak to bylo z tym poronieniem w 18tyg i stwierdzili ze wedlug nich to nie szyjka tylko infekcja, czyli to co podejrzewalam i Sliwinskiego meczylam ze jednak nie wydaje mi sie ze to szyjka. Ogolnie mam chodzic na kontrole co 2-3 tyg zeby ta szyjke obserwowac, ale powiedzieli ze wedlug nich powinno byc ok, ale gdyby nie to wtedy zaloza szew dopiero. Wiec Atta miala racje, ze robia tylko w przypadkach kiedy jest udowodnione ze to napewno szyjka. Niezle, ze co lekarz to mowi co innego, Sliwinski byl przekonany ze mi zaloza i ze trzeba, a tu zonk. Ja sie w sumie ciesze z jednej strony, bo balam sie powiklan po tym zabiegu, a z drugiej to liczylam troche na dodatkowe zabezpieczenie. No ale twierdza ze w razie czego bedzie czas zeby zareagowac.
dziewczyny, normalnie przy tym gdybaniu o rodzeniu przypomina mi się "nasze" lato :)
Aniaa w sumie dobrze, że udało się bez zakładania szwu- teraz jesteś pod stałą kontrolą, więc jakby co to b ędziesz mogła szybko reagować, ale z pewnością nie będzie takiej pitrzeby i ani się spostrzeżesz, a będziemy gdybać kiedy Ty urodzisz :) a swoją drogą przypomnij mi prosze na kiedy masz termin?
ja w końcu ogarnęłam mieszkanie po imprezowaniu
dziś jeszcze wpada 1 koleżanka z dziećmi, bo nie mogli byc wczoraj, ale to juz raczej na lajcie będzie
ozdoby z minnie jeszcze zostawiam tydzień do jej faktycznych urodzin - ma radochę z nich jak nie wiem :) chyba Nyzosia kiedyś pisała, że to pierwsze urodziny, które Hela tak prawdziwie przeżywa - u nas dokadnie to samo :) najpierw Wiktoria przyżywała chyba z cały miesiąc, że niedługo ma urodzinki, kogo zaprosi, co będzie do jedzonka itp itd, a teraz przyeżywa jak było fajnie :) cieszę się, ze ma z tego taką radość
Aniaa w sumie dobrze, że udało się bez zakładania szwu- teraz jesteś pod stałą kontrolą, więc jakby co to b ędziesz mogła szybko reagować, ale z pewnością nie będzie takiej pitrzeby i ani się spostrzeżesz, a będziemy gdybać kiedy Ty urodzisz :) a swoją drogą przypomnij mi prosze na kiedy masz termin?
ja w końcu ogarnęłam mieszkanie po imprezowaniu
dziś jeszcze wpada 1 koleżanka z dziećmi, bo nie mogli byc wczoraj, ale to juz raczej na lajcie będzie
ozdoby z minnie jeszcze zostawiam tydzień do jej faktycznych urodzin - ma radochę z nich jak nie wiem :) chyba Nyzosia kiedyś pisała, że to pierwsze urodziny, które Hela tak prawdziwie przeżywa - u nas dokadnie to samo :) najpierw Wiktoria przyżywała chyba z cały miesiąc, że niedługo ma urodzinki, kogo zaprosi, co będzie do jedzonka itp itd, a teraz przyeżywa jak było fajnie :) cieszę się, ze ma z tego taką radość
fajnie że Wasze imprezy się udały:-)
Aniaa Fajnie że jedziesz jednak do domku:-)
ja mam dzisiaj takiego nerwa że nawet nie myślę że mała ma dzisiaj urodzinki prezenty dostanie jak mąż wróci...
ta służba zdrowia nas wykończy maż pojechał na zmianę opatrunków po szyciu a tak milion skierowań i lekarzy musiał zwiedzić ale zapisał się dzisiaj popołudniu i mu zmienią
ciekawa jaka będzie pogoda w następny weekend jak my będziemy imprezowali??
ja małą dzisiaj zarejestrowałam do ortopedy niech spojrzy na jej nóżki a właściwie na lewą bo niby byłam z nią rok temu i lekarz mówił że jest wszystko w granicach normy ale mam wrażenie że jest coś nie tak bo trochę krzywo stawia stópkę
Aniaa Fajnie że jedziesz jednak do domku:-)
ja mam dzisiaj takiego nerwa że nawet nie myślę że mała ma dzisiaj urodzinki prezenty dostanie jak mąż wróci...
ta służba zdrowia nas wykończy maż pojechał na zmianę opatrunków po szyciu a tak milion skierowań i lekarzy musiał zwiedzić ale zapisał się dzisiaj popołudniu i mu zmienią
ciekawa jaka będzie pogoda w następny weekend jak my będziemy imprezowali??
ja małą dzisiaj zarejestrowałam do ortopedy niech spojrzy na jej nóżki a właściwie na lewą bo niby byłam z nią rok temu i lekarz mówił że jest wszystko w granicach normy ale mam wrażenie że jest coś nie tak bo trochę krzywo stawia stópkę
moja też po turecku nie lubi
echhh jaka duchota 3 lata temu tak nie było o 16 zaczęły odchodzić mi wody a około 18 byliśmy już w szpitalu a o 20:37 mała była już na świecie echhhh fajnie powspominać jakoś tak chyba na jej urodzinach się rozkleję hehe mała też wie że ma dzisiaj urodzinki i mówi że jest już duża i że dostanie tort:-)
echhh jaka duchota 3 lata temu tak nie było o 16 zaczęły odchodzić mi wody a około 18 byliśmy już w szpitalu a o 20:37 mała była już na świecie echhhh fajnie powspominać jakoś tak chyba na jej urodzinach się rozkleję hehe mała też wie że ma dzisiaj urodzinki i mówi że jest już duża i że dostanie tort:-)
Ja siedze u rodzicow i tu tez co chwile pada troche ale i tak jest duszno:/ Pogoda okropna, a jeszcze maz i tesc w tej duchocie kuja kafle biedaki.
Ten stres szpitalny mi odpuscil i jakas wyglodzona jestem hehe, siedze u rodzicow i non stop cos jem, na szczescie tylko czasem mam takie akcje bo by bylo nieciekawie;) Wlasnie najlepsza jest moja Mama, mowi corcia uwazaj co jesz, zebys nie przytyla za duzo bo ciezko Ci bedzie zrzucic po ciazy, ja mowie ze ok, ze sie pilnuje, apetytu jakiegos wielkiego nie mam i narazie to z 2,5kg schudlam. A ona "to jak Ty w tej ciazy chodzisz??" hehe tak zle i tak niedobrze:)
Ten stres szpitalny mi odpuscil i jakas wyglodzona jestem hehe, siedze u rodzicow i non stop cos jem, na szczescie tylko czasem mam takie akcje bo by bylo nieciekawie;) Wlasnie najlepsza jest moja Mama, mowi corcia uwazaj co jesz, zebys nie przytyla za duzo bo ciezko Ci bedzie zrzucic po ciazy, ja mowie ze ok, ze sie pilnuje, apetytu jakiegos wielkiego nie mam i narazie to z 2,5kg schudlam. A ona "to jak Ty w tej ciazy chodzisz??" hehe tak zle i tak niedobrze:)
Ja tam wciąż jem od jakiś dwóch miesięcy :-) 5 kg na plus hehe
Pogoda jest straszna, to fakt. Na szczęście z Hubciem jest lepiej, za dzień, dwa możemy wychodzić na spacery :-) Akurat może słońce powróci.
Dziś odwiedziła nas moja mama. Mały znowu dostał autko.
Kurczę, muszę zacząć wszystkich stopować, bo ostatnio każdy, kto wpada coś mu przynosi na pocieszenia. No ale trochę to rozumiem, bo mały wygląda bardzo wzruszająco z tym gipsem.
Poza tym już nie wiem, jakie zabawy mu wymyślać, żeby się nie nudził. Budujemy domki, rysujemy, robimy wyścigi autek, bawimy się w chowanego paluszków, tzn moje ludzik z palców liczy do dziesięciu, a ludzik Hubcia chowa się za poduszkę i tak na zmianę. Inna zabawa, ja jestem wielorybem, robię paszczę z rąk, połykam Hubcia, a potem on chce wyjść, rozpycha się i rozpycha, więc ja go wypluwam, a on się cieszy. I tak 20 razy pod rząd. Już na prawdę zaraz zaczniemy gadać do ściany ;-)
Pogoda jest straszna, to fakt. Na szczęście z Hubciem jest lepiej, za dzień, dwa możemy wychodzić na spacery :-) Akurat może słońce powróci.
Dziś odwiedziła nas moja mama. Mały znowu dostał autko.
Kurczę, muszę zacząć wszystkich stopować, bo ostatnio każdy, kto wpada coś mu przynosi na pocieszenia. No ale trochę to rozumiem, bo mały wygląda bardzo wzruszająco z tym gipsem.
Poza tym już nie wiem, jakie zabawy mu wymyślać, żeby się nie nudził. Budujemy domki, rysujemy, robimy wyścigi autek, bawimy się w chowanego paluszków, tzn moje ludzik z palców liczy do dziesięciu, a ludzik Hubcia chowa się za poduszkę i tak na zmianę. Inna zabawa, ja jestem wielorybem, robię paszczę z rąk, połykam Hubcia, a potem on chce wyjść, rozpycha się i rozpycha, więc ja go wypluwam, a on się cieszy. I tak 20 razy pod rząd. Już na prawdę zaraz zaczniemy gadać do ściany ;-)
Akacja chcesz nam coś powiedzieć?:)
Modern tak ja pisałam że Hela pierwszy raz kuma o co chodzi. nawet zapraszała gości sama bez mojej wiedzy:))) dlatego za rok robimy dla dzieci.
Nilkaa pamiętamy o 3 bo taka nietypowa:) w sensie że 3 dzieci na raz.
Kupiliśmy rowerek dla Heli. Zobaczymy jak będzie jeździć....
Modern tak ja pisałam że Hela pierwszy raz kuma o co chodzi. nawet zapraszała gości sama bez mojej wiedzy:))) dlatego za rok robimy dla dzieci.
Nilkaa pamiętamy o 3 bo taka nietypowa:) w sensie że 3 dzieci na raz.
Kupiliśmy rowerek dla Heli. Zobaczymy jak będzie jeździć....
Noooo, bardzo zabawne. Cieszę się, że zapewniam Wam taką świetną rozrywkę ;)
Nie urodziłam oczywiście, rano będzie 10 dni po terminie, więc luz, rekordu jeszcze nie pobiłam.
Mam jednak szczerą nadzieję, że to będzie jutro. Mam już rozwarcie małe, czop odszedł i skurcze też są. Rano mam oksytocynę i zobaczymy. Choć ze mną to nigdy nie wiadomo :)
Malgo- sto lat dla młodej :)
Aniaa- na pato leży jedna dziewczyna po założeniu szwu, więc to chyba nie jest tak, że nie lubią go zakładać, tylko zakładają w uzasadnionych wypadkach :) będziie dobrze!
Nie urodziłam oczywiście, rano będzie 10 dni po terminie, więc luz, rekordu jeszcze nie pobiłam.
Mam jednak szczerą nadzieję, że to będzie jutro. Mam już rozwarcie małe, czop odszedł i skurcze też są. Rano mam oksytocynę i zobaczymy. Choć ze mną to nigdy nie wiadomo :)
Malgo- sto lat dla młodej :)
Aniaa- na pato leży jedna dziewczyna po założeniu szwu, więc to chyba nie jest tak, że nie lubią go zakładać, tylko zakładają w uzasadnionych wypadkach :) będziie dobrze!
My po urodzinach w elefunie:) bylo naprawde super:) wszyscy przyszli filip jako jedyny mial rodzinki i prawie nikogo obcego nie bylo:) pani prowadzaca super:) wszystkie dzieci sluchali i sie swietnie bawili:) filip usmiechniety od ucha do ucha:) tanczyl jak mial tanczyc normalnie bylam w szoku ze takie odwazne dziecko mam tzn zrobil sie ostatnio:)
Jestem bardzi zadowolona ze zdecydowalismy sie na te urodzinki gdyby nie koszty oczywiscie:)
Panna to moze faktycznie juz jutro bedzie:) a moze jeszcze dzis:) trzymaj sie:)
Wszystkiego najlepszego dla kolejnej solenizantki:)
Jestem bardzi zadowolona ze zdecydowalismy sie na te urodzinki gdyby nie koszty oczywiscie:)
Panna to moze faktycznie juz jutro bedzie:) a moze jeszcze dzis:) trzymaj sie:)
Wszystkiego najlepszego dla kolejnej solenizantki:)
Dziękuję Dziewczyny za życzonka:-)
ale burza była w nocy fajnie ale i tak jest duszno ale już nie aż tak ale zapowiadają na weekend znowu upały...
ja jestem wykończona ciekawe jak długo dam rade wszystko na mojej głowie i wszystkie obowiązki męża też bo on nic nie może robić ciekawe jak długo wszystko będzie mu się goiło
Panna powodzenia:-)
ale burza była w nocy fajnie ale i tak jest duszno ale już nie aż tak ale zapowiadają na weekend znowu upały...
ja jestem wykończona ciekawe jak długo dam rade wszystko na mojej głowie i wszystkie obowiązki męża też bo on nic nie może robić ciekawe jak długo wszystko będzie mu się goiło
Panna powodzenia:-)
Burza była konkretna. mnie się ciężko w nocy spało więc słyszałam wszystko od początku. najpierw było ją słychać z daleka daleka a potem trzy grzmoty i mega wiatr i taki koncert dała że szok. rozkręciła się w 3 minuty. patrzeć nie można było na niebo bo oczy bolały. deszczy takiego strasznego nie było ale błyskało niesamowicie.
Hela oczywiście koncert przespała:)
Panna pewnie już pod oxy.
Hela oczywiście koncert przespała:)
Panna pewnie już pod oxy.
U nas tez burza byla niezla, Ami wstala i do nas przybiegla spac;)
U nas dopiero poczatek remontu a juz problem bo sie okazalo ze za meblami byly dosc duze rury, a w nowym projekcie w tym miejscu nie mialo byc nic, tylko kawalek sciany. Zadzwonilismy do projektantki co teraz z tym zrobic, a ta ze czemu jej wczesniej nie powiedzielismy, a skad k..wa mialam wiedziec? Ma wieczorem przyjechac i cos poradzic. Maz wkurzony, ja wkurzona, tylko tesciu spokojny. Zaraz zawoze Amele do Zukowa do babci, to chociaz ja troche tego zamieszania ominie. Ehh w szpitalu to bym sie chociaz tak nie denerwowala ta kuchnia:)
U nas dopiero poczatek remontu a juz problem bo sie okazalo ze za meblami byly dosc duze rury, a w nowym projekcie w tym miejscu nie mialo byc nic, tylko kawalek sciany. Zadzwonilismy do projektantki co teraz z tym zrobic, a ta ze czemu jej wczesniej nie powiedzielismy, a skad k..wa mialam wiedziec? Ma wieczorem przyjechac i cos poradzic. Maz wkurzony, ja wkurzona, tylko tesciu spokojny. Zaraz zawoze Amele do Zukowa do babci, to chociaz ja troche tego zamieszania ominie. Ehh w szpitalu to bym sie chociaz tak nie denerwowala ta kuchnia:)
u nas dziewciaki o dziwo przespały burzę niewzruszone
za to my mieliśmy niezłą przeprawę- bo trampolina zaczęła nam jeździć po tarasie, a biorąc pod uwagę fakt, że w zeszłym roku odleciał nam domek to nie chciałam ryzykowac i w największą burze i deszcz wygnałam męża żeby ją jakoś przymocował! bidulek!
chociaz jak ja rozstawiał to już wtedy mu mówiłam, że ma ją jakoś przytwierdzić do podłoża stabilniej, ale olał temat, więc teraz zmókł jak nie wiem!!
całe szczęście domek chociaż jest przymocowany, bo jeszcze z tym przyszłoby mu się borykać!
generalnie przygoda bez szału!
za to my mieliśmy niezłą przeprawę- bo trampolina zaczęła nam jeździć po tarasie, a biorąc pod uwagę fakt, że w zeszłym roku odleciał nam domek to nie chciałam ryzykowac i w największą burze i deszcz wygnałam męża żeby ją jakoś przymocował! bidulek!
chociaz jak ja rozstawiał to już wtedy mu mówiłam, że ma ją jakoś przytwierdzić do podłoża stabilniej, ale olał temat, więc teraz zmókł jak nie wiem!!
całe szczęście domek chociaż jest przymocowany, bo jeszcze z tym przyszłoby mu się borykać!
generalnie przygoda bez szału!
Dziewczyny czy wasze dzieci budza sie z krzykiem w nocy. B omamy z patrycja problem, od jakis 2 tyg budzi sie ok 3 w nocy i wola mnie, a dzis tak przerazliwie plakala, ale jakby na spiaco bo nic do niej nie docieralo , dopiero jak ja dobudzilam t osie uspokoila. Nie wiem c osie dzieje z nia ostatnio. Co wieczor sceny, w nocy cyrki . Przeciez ona juz sie nie budzila nam w nocy
Panna Gratulacje i dużo zdrówka dla maleństwa:-)
Madziulka a właśnie miałam się pytać jak Patrycja i przedszkole??
może coś jej się śni moja też tak miała jakiś czas temu samo przeszło i była taka jakaś nieobecna
mjakmama a jak Emilka reaguje na to że pójdzie do przedszkola??
moja ostatnio mówi że sama nigdzie nie pójdzie echhh został miesiąc
Madziulka a właśnie miałam się pytać jak Patrycja i przedszkole??
może coś jej się śni moja też tak miała jakiś czas temu samo przeszło i była taka jakaś nieobecna
mjakmama a jak Emilka reaguje na to że pójdzie do przedszkola??
moja ostatnio mówi że sama nigdzie nie pójdzie echhh został miesiąc
małgo - a czemu Natalia nie chce iść do przedszkola?
U nas w ogóle ni ma strachu przed przedszkolem, wiadomo jak będzie to dopiero wyjdzie w praniu ale póki co jest dobrze, bardzo pozytywnie jest nastawiona.
Czytamy książeczki o przedszkolu, malujemy obrazki z życia z przedszkolu i Elizka nie może się już doczekać.
Po tej burzy nie mam dziś sił pracować, a została jeszcze godzina :(
U nas w ogóle ni ma strachu przed przedszkolem, wiadomo jak będzie to dopiero wyjdzie w praniu ale póki co jest dobrze, bardzo pozytywnie jest nastawiona.
Czytamy książeczki o przedszkolu, malujemy obrazki z życia z przedszkolu i Elizka nie może się już doczekać.
Po tej burzy nie mam dziś sił pracować, a została jeszcze godzina :(
Burza jednak zrobiła swoje :-) Panna gratulacje!!!!
Modern - ja na słowo trampolina powiem tylko - nigdy więcej. No trudno, po tym złamaniu i tym, czego się nasłuchałam o trampolinach na pogotowiu, stawiam małemu zakaz do 10 r życia :-)
Trzymajcie też za mnie kciuki. Zawiozłam dziś swoje cv na znakomity projekt. Całą teczkę dokumentów, rekomendacji i dyplomów. 5 dni nad tym siedziałam. Nasz znajomy fotograf jeszcze wczoraj wieczorem wpadł do nas zrobić mi nowe zdjęcia do cv. Strasznie bym chciała, żeby się udało. Baaardzo.
Modern - ja na słowo trampolina powiem tylko - nigdy więcej. No trudno, po tym złamaniu i tym, czego się nasłuchałam o trampolinach na pogotowiu, stawiam małemu zakaz do 10 r życia :-)
Trzymajcie też za mnie kciuki. Zawiozłam dziś swoje cv na znakomity projekt. Całą teczkę dokumentów, rekomendacji i dyplomów. 5 dni nad tym siedziałam. Nasz znajomy fotograf jeszcze wczoraj wieczorem wpadł do nas zrobić mi nowe zdjęcia do cv. Strasznie bym chciała, żeby się udało. Baaardzo.
Burza zrobiła swoje bo właśnie rozmawiałam z Panną i mówi że zaczęło się od 3 w nocy:) czyli jak burza szła:)
Wiele mi nie powiedziała tylko tyle że było gorzej niż za 1 razem:) a wydawało się że za 2 jest lepiej....
Akacja trzymamy kciuki:)
Madziulka moja jak wiesz budzi się co noc:) ale rzadko budzi się z krzykiem. za to jak jest krzyk to jest taka awantura że ni idzie się z nią dogadać. a jak budzi się bez krzyku to wystarczy że ją pogłaszczę, przykryje i śpi. Może Pati wyczuwa że idą zmiany?:)
My dzisiaj idziemy do lekarza z Heli wynikami bo jednak idealne nie są. ale zobaczymy co powie lekarz.
Wiele mi nie powiedziała tylko tyle że było gorzej niż za 1 razem:) a wydawało się że za 2 jest lepiej....
Akacja trzymamy kciuki:)
Madziulka moja jak wiesz budzi się co noc:) ale rzadko budzi się z krzykiem. za to jak jest krzyk to jest taka awantura że ni idzie się z nią dogadać. a jak budzi się bez krzyku to wystarczy że ją pogłaszczę, przykryje i śpi. Może Pati wyczuwa że idą zmiany?:)
My dzisiaj idziemy do lekarza z Heli wynikami bo jednak idealne nie są. ale zobaczymy co powie lekarz.
Mjakmama nie mam. u gastrologa nas jeszcze nie było:)
Madziulka ostatnio jak powiedziałam pani dr że Helka budzi się co noc o tej samej godzinie to powiedziała że ona złapała taki rytm i dlatego tak się budzi. U nas też stałe pory budzenia.
Byłam z Heli wynikami i mam jej ograniczać nabiał. ma za dużo wapnia w sobie. i mam ją trochę wystawiać na słońce i nie smarować 50:))) generalnie myślałam że robię dobrze a okazało się że nie:)
Madziulka ostatnio jak powiedziałam pani dr że Helka budzi się co noc o tej samej godzinie to powiedziała że ona złapała taki rytm i dlatego tak się budzi. U nas też stałe pory budzenia.
Byłam z Heli wynikami i mam jej ograniczać nabiał. ma za dużo wapnia w sobie. i mam ją trochę wystawiać na słońce i nie smarować 50:))) generalnie myślałam że robię dobrze a okazało się że nie:)
Niby żeby jej się ta wit wchłonęła. ona ma podwyższony wapn i fosfor. musimy tą wit wypłukać z organizmu.
Madziulka a jeszcze tak w temacie wit d. to mi się wydaje nie wiem na ile to prawda a na ile moje przypuszczenia ale Hela przestała tak strasznie krzyczeć w nocy od kiedy odstawiliśmy mleko modyfikowane. jak piła mleko budziła się z płaczem co noc. może już wtedy miała za dużo wit d? bo nadmiar powoduje też problemy ze snem.
Madziulka a jeszcze tak w temacie wit d. to mi się wydaje nie wiem na ile to prawda a na ile moje przypuszczenia ale Hela przestała tak strasznie krzyczeć w nocy od kiedy odstawiliśmy mleko modyfikowane. jak piła mleko budziła się z płaczem co noc. może już wtedy miała za dużo wit d? bo nadmiar powoduje też problemy ze snem.
Panna Gratulacje, oby sie zdrowo dzieciatko chowalo!!!
Akacja powodzenia! I rowniez duzo zdrowka dla Hubcia i cierpliwosi dla Ciebie!. Jeny tyle czasu w gipsie, niech Wam szybko zleci. Czasem sie ciesze, ze moj Stas jest taki asekuracyjny :) Wiecej problemow bede miala z Jankiem bo dla niego nie ma zadnych barier. Wejdzie wszedzie i trzeba miec oczy dodokola glowy :)
Najlepsze zyczenia urodzinowe dla tych co mieli i tych co jeszcze przed nimi. Ta rzadko tu jesetem, ze skladam na zas :)
Widzisz Aniu jednak w Gdyni maja takie samo podejscie do tego szwu. Moja lekarka tez byla zaskoczona, a mi z kolei spadl kamien z serca. Finalnie okazalo sie, ze zaden szew i tak nie bylby potrzebny. Mam nadzieje, ze Tobie rowniez nie bedzie. Ja wychodze z zalozenia, ze im mniej ingerencji tym lepiej.
A my mielismy wczoraj o 2 w nocy wizyte strazakow. Zalalo nam piwnice na pol metra. Cala ulica to byla jedna wielka rzeka.Tak, ze zabawa przednia, nie ma co.
Akacja powodzenia! I rowniez duzo zdrowka dla Hubcia i cierpliwosi dla Ciebie!. Jeny tyle czasu w gipsie, niech Wam szybko zleci. Czasem sie ciesze, ze moj Stas jest taki asekuracyjny :) Wiecej problemow bede miala z Jankiem bo dla niego nie ma zadnych barier. Wejdzie wszedzie i trzeba miec oczy dodokola glowy :)
Najlepsze zyczenia urodzinowe dla tych co mieli i tych co jeszcze przed nimi. Ta rzadko tu jesetem, ze skladam na zas :)
Widzisz Aniu jednak w Gdyni maja takie samo podejscie do tego szwu. Moja lekarka tez byla zaskoczona, a mi z kolei spadl kamien z serca. Finalnie okazalo sie, ze zaden szew i tak nie bylby potrzebny. Mam nadzieje, ze Tobie rowniez nie bedzie. Ja wychodze z zalozenia, ze im mniej ingerencji tym lepiej.
A my mielismy wczoraj o 2 w nocy wizyte strazakow. Zalalo nam piwnice na pol metra. Cala ulica to byla jedna wielka rzeka.Tak, ze zabawa przednia, nie ma co.
Aniaa ja też nie do końca kumam ale wyczytałam że chodzi o to żeby się ta wit d wchłonęła a nie latała luźno po organizmie:))) mam jej pozwolić być niewysmarowaną jakieś 15 min. potem normalnie smarować. no i dieta oczywiście....co mnie nie cieszy bo ona uwielbia nabiał.
Atta pisali że Elbląg zalany:)
Moja za przedszkolem tęskni. Myślę że jeszcze nie rozumie do końca co ją czeka we wrześniu. a my fundujemy jej jeszcze dodatkowe atrakcje. w pierwszym tyg jedziemy sami na żagle a Hela do jednej babci (pierwszy tydzień będzie w przedszkolu 3 dni ale chyba to ok) a w drugi weekend jedziemy na wesele bez Heli więc będzie z drugą babcią:) no ciekawa jestem jak to zniesie...
Za to w piątek jedziemy na tydzień na Kaszuby:) znajomy udostępnił nam swój domek:)))
Atta pisali że Elbląg zalany:)
Moja za przedszkolem tęskni. Myślę że jeszcze nie rozumie do końca co ją czeka we wrześniu. a my fundujemy jej jeszcze dodatkowe atrakcje. w pierwszym tyg jedziemy sami na żagle a Hela do jednej babci (pierwszy tydzień będzie w przedszkolu 3 dni ale chyba to ok) a w drugi weekend jedziemy na wesele bez Heli więc będzie z drugą babcią:) no ciekawa jestem jak to zniesie...
Za to w piątek jedziemy na tydzień na Kaszuby:) znajomy udostępnił nam swój domek:)))
no właśnie dokładnie tak samo pomyślałam jak Ania - właśnie dlatego latem się nie daje witaminy D bo wystarczy słońce (właśnie bez filtrów 50tek)
Może chodzi o taką naturalną?
Akacja - trzymam kciuki :)
U nas nie ma budzenia w nocy, tzn od czasu do czasu przebudzi się z płaczem ale zazwyczaj sama usypia, ale to może raz na tydzień, dwa ...
Za to dostrzegłam nową prawidłowość, jak śpi w krótkiej piżamie to moczy łóżko. Wykopuje kołdrę a potem jest jej zimno i widocznie z zimna sika. Jak ma z długimi nogawkami to nie ma problemu.
Może chodzi o taką naturalną?
Akacja - trzymam kciuki :)
U nas nie ma budzenia w nocy, tzn od czasu do czasu przebudzi się z płaczem ale zazwyczaj sama usypia, ale to może raz na tydzień, dwa ...
Za to dostrzegłam nową prawidłowość, jak śpi w krótkiej piżamie to moczy łóżko. Wykopuje kołdrę a potem jest jej zimno i widocznie z zimna sika. Jak ma z długimi nogawkami to nie ma problemu.
U nas Ami by teraz nie wytrzymala w dlugiej pizamie, spi w takich na krotki rekaw, a jak sa upaly to na golaska, a i tak sie rozkopie, chocia spi pod sama poszewka. Wlasnie do nas dzwonila od babci, jak z nia sie juz super gada przez telefon hehe. Mowi ze juz wstala, ale Alus(jej kuzyn) jeszcze spi, ze sie wyspala i ona jeszcze u babci zostanie. Duze juz te nasze dzieci ehh:)
U nas emilka sie budzila jak miala przescieradla zimne i sliskie takie z bawelny satynowej nie wiem o co chodzilo jej ale zaczelam na przescieradlo klasc cienki kocyk polarowy i bylo lepiej. wrzasków w nocy raczej nei mielismy z nią, z chłopakami się zdarzały wówczas kiedy dużo danego dnia się działo.
Mloda spi w pizamce na krotki rekaw bez przykrycia.Ale ma manie zakaldania skarpet do spania :)
My w piątek tez jedziemy na mała wycieczke na festiwal kartaczy do Gołdapi :))
Mloda spi w pizamce na krotki rekaw bez przykrycia.Ale ma manie zakaldania skarpet do spania :)
My w piątek tez jedziemy na mała wycieczke na festiwal kartaczy do Gołdapi :))
Dzięki dziewczyny :-)))
Hubcio przespał dziś po raz pierwszy od wypadku całą noc w swoim łóżeczku, tak więc chyba już odreagował. Wcześniejsze noce były fatalne. Chyba go nóżka bolała, a potem budził się z nerwów. No ale dziś było super i pobudka o 8:00 :-)
Tradycyjnie zazdroszczę wyjazdów, tym bardziej że chyba znowu wraca pogoda. Byliśmy wczoraj wieczorem na koncercie w Sopocie i myślałam, że zamarznę. No ale dziś jest upał :-)
Hubcio przespał dziś po raz pierwszy od wypadku całą noc w swoim łóżeczku, tak więc chyba już odreagował. Wcześniejsze noce były fatalne. Chyba go nóżka bolała, a potem budził się z nerwów. No ale dziś było super i pobudka o 8:00 :-)
Tradycyjnie zazdroszczę wyjazdów, tym bardziej że chyba znowu wraca pogoda. Byliśmy wczoraj wieczorem na koncercie w Sopocie i myślałam, że zamarznę. No ale dziś jest upał :-)
Dziewczyny mozecie polecic jakiegos gina z Gdyni? Sliwinski jest na urlopie, wizyte mam miec dopiero 5 tyg od ostatniej, ale w zwiazku z tym ze nie zalozyli mi tego szwu to w szpitalu powiedzieli zeby kontrolowac szyjke co 2-3 tygodnie wiec musze isc do innego gina jeden raz zeby sprawdzic czy wszystko ok.
Aniaa a nie chcesz isc do kogos innego w gamecie?
Akacja jaki upal? Cieplo bylo jakies pol godziny a potem lunelo!
Hela padla mi w autobusie wzielam ja na rece i nioslam spiaca do chaty ale zeby nie bylo za latwo to druga reka ciagnelam jej rowerek!!!! Teraz umieram. A Hela obudzila sie na koniec drogi....wrrrrr
Akacja jaki upal? Cieplo bylo jakies pol godziny a potem lunelo!
Hela padla mi w autobusie wzielam ja na rece i nioslam spiaca do chaty ale zeby nie bylo za latwo to druga reka ciagnelam jej rowerek!!!! Teraz umieram. A Hela obudzila sie na koniec drogi....wrrrrr
Ja polecam mojego F i u towskiego, ale on przyjmuje w Sopocie.
Jako że dziś faktycznie padało, poszliśmy z Hubciem do akwarium. strasznie mu się podobało. O wiele bardziej niż rok temu. A gdy na zakończenie mógł pogłaskać rybki w baseniku, no to już była pełna rozkosz :-)
ciekawe, jak się czuje panna?
Ja od jutra zaczynam urlop :-) w tym roku naprawdę sobie na niego zasłużyłam.
Jako że dziś faktycznie padało, poszliśmy z Hubciem do akwarium. strasznie mu się podobało. O wiele bardziej niż rok temu. A gdy na zakończenie mógł pogłaskać rybki w baseniku, no to już była pełna rozkosz :-)
ciekawe, jak się czuje panna?
Ja od jutra zaczynam urlop :-) w tym roku naprawdę sobie na niego zasłużyłam.
Ciekawe jakie to uczucie trzymac w rękach takiego małego bobasa :-) Ja już się chyba odzwyczaiłam.
Ale bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło mimo trudności. Jesteś bardzo dzielna!
Właśnie planuję, gdzie pojedziemy jutro z Hubciem na spacer. No trochę mam takiego małego bobasa teraz w domu :-) W sumie nie jest tak źle, w ogóle nie musze sprzątać mieszkania. Aż dziwne, kłade coś w jednym miejscu i drugiego dnia znajduję w tym samym hehe
Ale bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło mimo trudności. Jesteś bardzo dzielna!
Właśnie planuję, gdzie pojedziemy jutro z Hubciem na spacer. No trochę mam takiego małego bobasa teraz w domu :-) W sumie nie jest tak źle, w ogóle nie musze sprzątać mieszkania. Aż dziwne, kłade coś w jednym miejscu i drugiego dnia znajduję w tym samym hehe
Ja już zaczęłam opowieści o przedszkolu i kompletuje wyprawkę i ciuchy jesienne :)
My dziś idziemy do loopys world na urodzinki, jutro jedziemy sobie na mała wycieczkę. A od poniedziałku mamy gości, szkoda, że na razie bezdzietni ale w końcu u nas w rodzinie ruszają śluby i pojawiają się dzieci :))
Pogoda super :)
My dziś idziemy do loopys world na urodzinki, jutro jedziemy sobie na mała wycieczkę. A od poniedziałku mamy gości, szkoda, że na razie bezdzietni ale w końcu u nas w rodzinie ruszają śluby i pojawiają się dzieci :))
Pogoda super :)
ja muszę skompletować ciuchy dla Piotrusia, dla Elizki ostatnio tyle dostajemy że jej nic nie potrzeba ...
Mjakmamo - jak Emilka idzie do przedszkola to Ty wracasz na cały etat? Czy już może wróciłaś?
U nas ostatnio Mania zadań z książeczek z Peppy albo z Dory - potrafi się rozpłakać jak już mówimy jej że czas spać i książeczki muszą poczekać na następny dzień, beka po prostu :).
Mjakmamo - jak Emilka idzie do przedszkola to Ty wracasz na cały etat? Czy już może wróciłaś?
U nas ostatnio Mania zadań z książeczek z Peppy albo z Dory - potrafi się rozpłakać jak już mówimy jej że czas spać i książeczki muszą poczekać na następny dzień, beka po prostu :).
Ja jeszcze nic nie mam na jesien, tylko kurtki pewnie beda ok. Kalosze chyba musimy nowe kupic bo jej ukochane z Peppa juz sie robia przymale. Ciekawa jestem jak to bedzie z tym przedszkolem, pod koniec sierpnia idziemy na te dni adaptacyjne. U babci zostaje sama na 3 dni, mam nadzieje ze w przedszkolu zostanie chociaz na pare godzin!
Moja teściowa, jako że zaczęłam dziś urlop, po raz ostatni była u nas we wtorek. Tzn ostatni raz zajmowała się Hubciem. Naprawde była nam smutno, w końcu to 3 lata nam pomaga. Oczywiście sama próbowała się pocieszyć, że Hubcio będzie chorował więc i tak będzie nas odwiedzać, ale obie stwierdziłyśmy, że to już nie to samo i kończy się pewnie etap :-)
My zaliczyliśmy dziś długi spacer, potem mały szalał w swojej piaskownicy na balkonie ze dwie godziny, a teraz padł na kanapie czekając na rosół.
My zaliczyliśmy dziś długi spacer, potem mały szalał w swojej piaskownicy na balkonie ze dwie godziny, a teraz padł na kanapie czekając na rosół.
Aniaa na dol to najlepsze sa leginsy i luzne spodnie dresowe albo jakes alldaynki- nie jeansy - i zadne zapinane na guziki czy zamki
na góre bluzki bez bajerow - wazne by niemialy mocno pod szyja sciagniete by dziecko samo moglo sie ubrac, teraz to ja jeszcze mloda bede puszczac w sukienkach na ramiaczkach bo je latwo zdjac
co do butow to chce adidasy na rzepy, bo panie jecza jak sa wiazane czy na zamki i dziecko sobie nie radzi :)
na góre bluzki bez bajerow - wazne by niemialy mocno pod szyja sciagniete by dziecko samo moglo sie ubrac, teraz to ja jeszcze mloda bede puszczac w sukienkach na ramiaczkach bo je latwo zdjac
co do butow to chce adidasy na rzepy, bo panie jecza jak sa wiazane czy na zamki i dziecko sobie nie radzi :)
Panna buduje napięcia jak u Hitchcocka:)
A jaką wyprawkę szykujecie? chodzi mi o ciuchy? bo listę dot. kredek i innych też dostaniemy dopiero we wrześniu.
Ja się ciesze że się będą przebierać bo przynajmniej się Hela nauczy ubierać:)
Co do ciuchów to chyba dziewczynki jest łatwiej ubrać do przedszkola szczególnie zimą. ja nakładałam Heli najczęściej getry, luźne spodnie w gumkę albo rajstopy i na to spódnica albo spodenki (jedną spódnicę i spodenki miałam w worku w przedszkolu i przebierałam jak zdejmowałyśmy zimowe spodnie). dresy mamy jedną parę i Hela miała je może dwa razy na sobie.
A jaką wyprawkę szykujecie? chodzi mi o ciuchy? bo listę dot. kredek i innych też dostaniemy dopiero we wrześniu.
Ja się ciesze że się będą przebierać bo przynajmniej się Hela nauczy ubierać:)
Co do ciuchów to chyba dziewczynki jest łatwiej ubrać do przedszkola szczególnie zimą. ja nakładałam Heli najczęściej getry, luźne spodnie w gumkę albo rajstopy i na to spódnica albo spodenki (jedną spódnicę i spodenki miałam w worku w przedszkolu i przebierałam jak zdejmowałyśmy zimowe spodnie). dresy mamy jedną parę i Hela miała je może dwa razy na sobie.
nyzosia no napiecie jest tak wielkie jak gumka w gaciach ;)
Ja kupuje getry dugie, spodnie dresowe, alladynki, kilka bluzek z dlugim, bo z krotkim ma duzo, wymiam gatki i skarpety, kupuje plaszcz przeciwdeszczowy, musze dokupic pizamke, poszewki na poduszke, bluz i kurtek nie bo mamy, na jesen to sa fajne spodniczki razem z rajstopami zszyte
Ja kupuje getry dugie, spodnie dresowe, alladynki, kilka bluzek z dlugim, bo z krotkim ma duzo, wymiam gatki i skarpety, kupuje plaszcz przeciwdeszczowy, musze dokupic pizamke, poszewki na poduszke, bluz i kurtek nie bo mamy, na jesen to sa fajne spodniczki razem z rajstopami zszyte
Panna gratulacje:) a imie orginalne:) zdrowka dla Tytusa:)
Zdradz jakie jeszcze byly imiona brane pod uwage??
Mi tez zdarzalo sie mowic filip do mlodej na samym poczatku:)
Mamy dwa zabki i maruda przy usypianiu, mamy problem pry obiadkch bo ich nie chce:( butelke wkoncu zlapala wczoraj aletylko na chwilke ehh a ja myslalam ze skoncze juz karmic. Mloda zaczyna juz pelzac. Czy raczkowac hehe bo buja sie na kolankach nozki ida a rece zostaja i upadek na glowe a jakrece ida to nogi leza:)
Czy z naszego watku jakas dziewczynka ma uszka przekute?
Zdradz jakie jeszcze byly imiona brane pod uwage??
Mi tez zdarzalo sie mowic filip do mlodej na samym poczatku:)
Mamy dwa zabki i maruda przy usypianiu, mamy problem pry obiadkch bo ich nie chce:( butelke wkoncu zlapala wczoraj aletylko na chwilke ehh a ja myslalam ze skoncze juz karmic. Mloda zaczyna juz pelzac. Czy raczkowac hehe bo buja sie na kolankach nozki ida a rece zostaja i upadek na glowe a jakrece ida to nogi leza:)
Czy z naszego watku jakas dziewczynka ma uszka przekute?
Na topie był jeszcze Hirek, ale ja tego nie mogłam przeżyć, choć zanim zaszłam w pierwszą ciążę mieliśmy ustalone trzy: Kostek, Hirek lub Hipek :)
Podobni nie są moim zdaniem, ale pomyłki to raczej kwestia przyzwyczajenia, trzy lata do dziecka mówiłam w końcu Kostek. Ja się czuję super, tylko ta infekcja mnie martwi. Młody przybiera a ja mam pokarm, więc to najważniejsze. Wczoraj był Kostek poznać brata i po pierwsze reakcja ok, a po drugie - nie poznałam chłopczyka. Tak się rozgadał, tak opowiada, taki jest super. No, miłość do obu :)
Podobni nie są moim zdaniem, ale pomyłki to raczej kwestia przyzwyczajenia, trzy lata do dziecka mówiłam w końcu Kostek. Ja się czuję super, tylko ta infekcja mnie martwi. Młody przybiera a ja mam pokarm, więc to najważniejsze. Wczoraj był Kostek poznać brata i po pierwsze reakcja ok, a po drugie - nie poznałam chłopczyka. Tak się rozgadał, tak opowiada, taki jest super. No, miłość do obu :)
No co Ty mówisz Panna - męczą Cię z tym imieniem? Tytus do Was pasuje:))) Choć znasz moje skojarzenie:)))
Z tym myleniem 2 dziecka z pierwszym to ponoć norma:) dziewczyny Pannę ostrzegały, że tak będzie.
Ja widziałam co prawda Tytka tylko na zdjęciu ale wydaje mi się że jest podobny do Kostka:))) Widać że dzieci z tych samych rodziców.
Ssabinka moja nie ma. A chcesz młodej zrobić kolczyki? Ja mam totalnie antypatyczny stosunek do tego i jakoś mam wrażenie że tylko te mało dziewczęce dziewczynki mają kolczyki:) tak wynika z mojej obserwacji:)))
Z tym myleniem 2 dziecka z pierwszym to ponoć norma:) dziewczyny Pannę ostrzegały, że tak będzie.
Ja widziałam co prawda Tytka tylko na zdjęciu ale wydaje mi się że jest podobny do Kostka:))) Widać że dzieci z tych samych rodziców.
Ssabinka moja nie ma. A chcesz młodej zrobić kolczyki? Ja mam totalnie antypatyczny stosunek do tego i jakoś mam wrażenie że tylko te mało dziewczęce dziewczynki mają kolczyki:) tak wynika z mojej obserwacji:)))
mjakmama to pojechałaś z tym zającem:))) Modern_lady co Ty na to??:)))
Ale masz podobne spostrzeżenia jak ja. ja z kolei zauważyłam że te najbrzydsze dziewczynki w piaskownicy mają kolczyki:)) ale może to taki zbieg okoliczności w mojej piaskownicy:)))
Ja jestem przeciwniczką kolczyków tak samo jak malowania paznokci. uważam że są to rzeczy zarezerwowanie dla dorosłych a przynajmniej starszych dziewczynek anie dla przedszkolaków. nie ma co z nich robić starych malutkich.
Choć już mam walkę o pomalowanie paznokci - Hela prosi żeby jej pomalować bo koleżanki mają:)
Ale masz podobne spostrzeżenia jak ja. ja z kolei zauważyłam że te najbrzydsze dziewczynki w piaskownicy mają kolczyki:)) ale może to taki zbieg okoliczności w mojej piaskownicy:)))
Ja jestem przeciwniczką kolczyków tak samo jak malowania paznokci. uważam że są to rzeczy zarezerwowanie dla dorosłych a przynajmniej starszych dziewczynek anie dla przedszkolaków. nie ma co z nich robić starych malutkich.
Choć już mam walkę o pomalowanie paznokci - Hela prosi żeby jej pomalować bo koleżanki mają:)
hahha nawet nei zauwazylam i nie skojarzylam tego nazwiska i nazwiska Modern - mi chodziło o to ze ludzie chca byc tak oryginalni na sile ze maja klasyczne nazwisko wymyslaja imie typu jesica, majkel itp a do tego laduja kolczyki i jest mieszanka wyuchowa :)
Modern nie nabijam sie z twojego nazwiska to przypadek :)
Pazurki mloda ma czasami pomalowane bo latwiej lakier zmyc niz dziurki w uszach zaleczyc :)
Modern nie nabijam sie z twojego nazwiska to przypadek :)
Pazurki mloda ma czasami pomalowane bo latwiej lakier zmyc niz dziurki w uszach zaleczyc :)
ja czekam ciągle na listę z przedszkola z przyborami atak to mamy sporo ciuszków jakieś dresy a leginsy muszę dokupić majtki i skarpetki pewnie też i kapcie a bluzeczki na razie ma
moja nie ma przekutych uszów ale myślę że może na komunię jej przekujemy a jak nie to jak sama będzie chciała chociaż już jakieś kolczyki ma chyba na chrzciny dostała...
moja spać w przedszkolu nie będzie więc mi koszt pościeli i piżamki odpada tylko kapcie i tu mam problem bo sama nie wiem jakie jej kupić buty na jesień ma i czapki na zimę mamy kombinezon z zeszłego roku bo jest dobry więc tylko zostanie nam szalik buty i rajstopki
ale chyba na jesień taką przejściową kurtkę będę musiała jej kupić muszę przymierzyć jej z zeszłego roku
zdrówka dla Tytuska:-) bardzo fajne imię
a ja zaraz zabieram się za ciasta a wieczorkiem sałatki
moja nie ma przekutych uszów ale myślę że może na komunię jej przekujemy a jak nie to jak sama będzie chciała chociaż już jakieś kolczyki ma chyba na chrzciny dostała...
moja spać w przedszkolu nie będzie więc mi koszt pościeli i piżamki odpada tylko kapcie i tu mam problem bo sama nie wiem jakie jej kupić buty na jesień ma i czapki na zimę mamy kombinezon z zeszłego roku bo jest dobry więc tylko zostanie nam szalik buty i rajstopki
ale chyba na jesień taką przejściową kurtkę będę musiała jej kupić muszę przymierzyć jej z zeszłego roku
zdrówka dla Tytuska:-) bardzo fajne imię
a ja zaraz zabieram się za ciasta a wieczorkiem sałatki
Małgo nie będzie spała bo dzieci nie mają drzemki? czy zakładasz że nie będzie spała? bo myślę że jednak mogą spać w dzień szczególnie jesienią i zimą. to jednak inne miejsce, atrakcje i wysiłek niż w domu.
Ja odkryłam że nie mam bluzy rozpinanej ale bez kaptura. będę musiała jej taką kupić. czekam na wyprzedaże w tesco:)
Ja odkryłam że nie mam bluzy rozpinanej ale bez kaptura. będę musiała jej taką kupić. czekam na wyprzedaże w tesco:)
Panna no wlasnie o Hirka mi chodzilo:D
Mi se tez nie podobaja kolczyki u tak malych dziewczynek, mam podobne skojarzenia jak mjakmama, cyganskie dzieci;) Ja mialam przeklute jak szlam do 2 klasy podstawowki bo sama chcialam. Ale tak jak mowi Nyzosia dziewczynki sa takie slodkie i sliczne ze nie potrzebne im takie ozdoby. Ale jesli chodzi o paznokcie to Ami ma czasem pomalowane bo jak tylko pojedzie do babci to juz wraca z pomalowanymi, ale sa teraz wakacje wiec mi to nie przeszkadza. Szczerze mowiac wole zeby miala maloane teraz jak ma 3 lata i to zabawa bo ma kolorowe paznokcie niz jak bedzie miala 10 czy 12 i bedzie chciala zgrywac dorosla;)
Mi se tez nie podobaja kolczyki u tak malych dziewczynek, mam podobne skojarzenia jak mjakmama, cyganskie dzieci;) Ja mialam przeklute jak szlam do 2 klasy podstawowki bo sama chcialam. Ale tak jak mowi Nyzosia dziewczynki sa takie slodkie i sliczne ze nie potrzebne im takie ozdoby. Ale jesli chodzi o paznokcie to Ami ma czasem pomalowane bo jak tylko pojedzie do babci to juz wraca z pomalowanymi, ale sa teraz wakacje wiec mi to nie przeszkadza. Szczerze mowiac wole zeby miala maloane teraz jak ma 3 lata i to zabawa bo ma kolorowe paznokcie niz jak bedzie miala 10 czy 12 i bedzie chciala zgrywac dorosla;)
Nyzosia u nas jest grupa mieszana dzieci 3 i 4 letnie które nie śpią w dzień i do tej grupy będzie chodziła moja córcia długo się zastanawiałam ale ona nawet jak się słania na nogach to nie chce w dzień się położyć więc stwierdziłam że niech chodzi do takiej grupy mieszanej bez dodatkowego stresu o spanie a jak by chciała spać to pytałam się dyrektorki powiedziała że zawsze maja zapasowe łóżko i ją się najwyżej położy i jakimś kocykiem okryje
A Antośka już raz miała pomalowane :-P na wakacjach u stópek hehe, aż w końcu lakier sam zlazł z pazurków, ale mama miała i Antosia też i był fun. Ale to hym... wyjątek od reguły :-))
Uszka przekuwać - nie - dopiero jak sama będzie chciała. Nie chcę dziurawić ciałka bez jej zgody, bo mam takie widzimisię.
Tytus ładne, starożytne imię :-)
Do przedszkola zakupiłam już sztab legginsów, jeszcze jakieś alladynki chyba kupię. Zostało nam do nabycia poduszka, kocyk, gumowce i płaszczyk od deszczu. Teraz rozkminiam te podpisywanie ubranek ;-)
Uszka przekuwać - nie - dopiero jak sama będzie chciała. Nie chcę dziurawić ciałka bez jej zgody, bo mam takie widzimisię.
Tytus ładne, starożytne imię :-)
Do przedszkola zakupiłam już sztab legginsów, jeszcze jakieś alladynki chyba kupię. Zostało nam do nabycia poduszka, kocyk, gumowce i płaszczyk od deszczu. Teraz rozkminiam te podpisywanie ubranek ;-)
No tak tylko jest zasadnicza roznica miedzy malowaniem paznokci a przekluwaniem uszu, paznokci nie maluje sie na zawsze(kolczyki mozna wyjac ale dziura bedzie tak czy siak), nie boli i sie nie paprze:) Raz byl watek na forum jak dziecko kilkumiesiecznemu uszka ropialy, babralo sie niesamowicie, a mama mimo to nie chciala kolczykow wyjac. I jeszcze takie dziecko Ci nie powie czy je boli czy nie, ja bym sie bala jakiegos stanu zapalnego. Ami dostala ostatnio takie kolczyki przyklejane, w ksztalcie serduszek, koleczek, kolorowe, pare dni ponosila i jej sie znudzily.
U nas na szczescie nie trzeba ubranek podpisywac, kazde dzecko ma miec swoje ubranka w worku.
U nas na szczescie nie trzeba ubranek podpisywac, kazde dzecko ma miec swoje ubranka w worku.
no to się trzeba decydować na trzecie :P
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,14295743,Demografowie__dopiero_trzecie_dziecko_gwarantem_trwalosci.html#MT
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,14295743,Demografowie__dopiero_trzecie_dziecko_gwarantem_trwalosci.html#MT
Własnie podpisywanie ubrań...jak to w końcu robicie?
Nie wiem mi się pomalowane paznokcie u dziewczynek też nie podobają. to takie lolitkowe a ja nie jestem zwolenniczką takich dodatków.
Ssabinka nie pytałaś czy nam się podoba czy nie ale chyba możemy napisać co o tym sadzimy skoro poruszasz ten temat, no nie?:)
Nie wiem mi się pomalowane paznokcie u dziewczynek też nie podobają. to takie lolitkowe a ja nie jestem zwolenniczką takich dodatków.
Ssabinka nie pytałaś czy nam się podoba czy nie ale chyba możemy napisać co o tym sadzimy skoro poruszasz ten temat, no nie?:)
ja nie podpisuje ubrań - uszyłam młodej przybornik ktory bedzie podpisany, młoda zna swoje ciuszki i do worka nie wkładam jakis odlotowych tylko takie przedszkolne więc nawet jak się zgubia to nie będzie żal
ja kiedys czytalam art w ktorym piosala ze kto kredyty zapobiegaja rozwodom ;) z tymi dziecmi to moze troche prawda im wiecej dzieci tym mniej czasu na głupoty ;)
ja kiedys czytalam art w ktorym piosala ze kto kredyty zapobiegaja rozwodom ;) z tymi dziecmi to moze troche prawda im wiecej dzieci tym mniej czasu na głupoty ;)
Hehe jak malzenstwo ma sie skonczyc to i tak sie skonczy niewazne ile sie ma dzieci. Chyba ze chodzi o to ze jak wiecej dzieci to ludziom nie oplaca sie rozwodzic i sie kisza w takim nieudanym zwiazku. Jak dla mnie lepiej sie rozwiesc wczesniej jak sie jest jeszcze w miare mlodym niz sie zastanawiac 20 lat i szukac kolejnego meza majac 60stke;)
No a dalej o tych paznokciach to ja jej pomaluje jednego jak ona widzi ze sobie maluje, za to moja mama idzie na calosc i maluje jej wszytskie. Mi to nie przeszkadza, poki sa wakacje niech maluje a babcia ma radoche, bo jak sie czepne to mi mowi ze jej to juz nic nie wolno:P Dla mnie bardziej lolitkowe od paznokci to jest jak niektore dziewczynki sa ubrane, jak dorosle kobiety doslownie, a to juz moze byc niebezpieczne.
No jak ja zaczne wyliczac co wolno a co nie to moja Mama wlasnie wtedy mowi ze jej juz nic nie wolno:D Mi tam te paznokcie nie robia, jak by mi zalezalo to bym zrobila twardy zakaz ale tak to niech juz sobie ma;) Bardziej mnie moja tesciowa wkurza czasem, bo miesza Ameli w glowie. Ona sobie lubi pogadac jakies glupoty, i Amele wkreca np ze gdzies pojda np. na plaze, nad jezioro, chociaz wcale nie maja zamiaru isc. A potem Ami chodzi i sie mnie pyta kiedy pojdziemy bo jak jej cos obiecuje to sie staram dotrzymywac a babcia sobie gada.
Przypomniała mi się jedna czterolatka, którą spotkałam w autobusie. Kolczyki, paznokcie i torebeczka. Z torebeczki wyciągnęła błyszczyk i całkiem fachowo pomalowała usta. Padłam!
Zuzko- czekałam na skojarzenie rzymskie, właśnie tak nam się kojarzy; ) ale Freddy też mi się bardzo podobało. Next time :)
Zuzko- czekałam na skojarzenie rzymskie, właśnie tak nam się kojarzy; ) ale Freddy też mi się bardzo podobało. Next time :)
No właśnie i nie będzie problemu z kolczykami i paznokciami. Przynajmniej do pewnego wieku:)
Choc powiem Wam że nie wiem skąd się biorą pewne zachowania u dziewczynek. Ja np. nie maluje ust za to Hela tak:) Ja nie nosze spódnic i sukienek - raz na ruski rok - a ta tylko sukienki i spódnice toleruje. więc chyba ma to w genach:)))
Choc powiem Wam że nie wiem skąd się biorą pewne zachowania u dziewczynek. Ja np. nie maluje ust za to Hela tak:) Ja nie nosze spódnic i sukienek - raz na ruski rok - a ta tylko sukienki i spódnice toleruje. więc chyba ma to w genach:)))
Ja przy dwójce moich chłopaków właśnie najbardziej sie cieszę, że ominą mnie te problemy: kolczyki, malowanie sie, stojenie :) Chociaż pewnie będą inne. Ale raz i u nas zdarzylo się, że Staś miał pomalowane paznokcie, u nóg co prawda. Też widział jak babcia maluje to mu się dostało. Zakazane bardziej kusi. A tak miał pomalowane i już teraz się nie dopomina.
Tytus bardzo ładne imię :)
Ciekawa jestem bardzo jak to będzie u Panny z tym domem pełnym testosteronu, bo chyba póki co tylko ja tak tu mam.
Ja też niedługo zaczynam kompletowanie wyprawki. Muszę przede wszystkim poszyc trochę spodenek.
Czy któraś z Was miała zapalenie piersi? Na razie siedzę i okładam się kapustą, ale moż jest jeszcze jakaś sprawdzona metoda? Wczoraj miałam mega gorączkę, dreszcze, nie mogłam z łóżka się zwlec. Już myślałam, że to jakaś grypa, tymbardziej, że chłopcy są chorzy. Dzisiaj rano wstałam zdrowa, tylko cycek mi odpada:(
Tytus bardzo ładne imię :)
Ciekawa jestem bardzo jak to będzie u Panny z tym domem pełnym testosteronu, bo chyba póki co tylko ja tak tu mam.
Ja też niedługo zaczynam kompletowanie wyprawki. Muszę przede wszystkim poszyc trochę spodenek.
Czy któraś z Was miała zapalenie piersi? Na razie siedzę i okładam się kapustą, ale moż jest jeszcze jakaś sprawdzona metoda? Wczoraj miałam mega gorączkę, dreszcze, nie mogłam z łóżka się zwlec. Już myślałam, że to jakaś grypa, tymbardziej, że chłopcy są chorzy. Dzisiaj rano wstałam zdrowa, tylko cycek mi odpada:(
W temacie kolczyków, to gdy byliśmy na pogotowiu z Hubciem, przed nami była taka mniej więcej 8 letnia dziewczynka z wrośniętym kolczykiem w ucho. Boże, co to był za krzyk, gdy jej go wyrywali. Normalnie mała wyła na całe pogotowie. Masakra. No ale pewnie rodzice nie dopilnowali wyciągania kolczyków, dziecko zapomniało i kłopot gotowy. Dlatego trzeba uważać, bo łatwo je wyrwać, małe dzieci tego nie pilnują, skaczą, szarpią się. Moim zdaniem kolczyki to powazna sprawa, nie dla maluchów.
Alez zaliczyliśmy dzis spacer z Hubciem, obeszliśmy całą Gdynię, poszliśmy do parku, odwiedziliśmy przedszkole, bulwar. Normalnie miałam deja vu :-))) I jeszcze mały mi zasnął w wózku jak maluszek :-)
A wieczorem mam chwilę prawdy, przyjaciółka z mężem podrzucają mi swojego dwuletniego synka na popilnowanie. Męża nie będzie, więc będę sama. Normalnie zaliczam dziś wszystkie przyszłe etapy powiększania rodziny hehe
Mam nadzieję, że po tych spacerach wreszcie trochę schodnę. Mąż wprowadził do swojego bistro cudowną sałatkę z krewetkami królewskimi i rucolą. Już drugi dzień ją jem. To mnie przynamniej odciąga od tych jego burgerów.
Alez zaliczyliśmy dzis spacer z Hubciem, obeszliśmy całą Gdynię, poszliśmy do parku, odwiedziliśmy przedszkole, bulwar. Normalnie miałam deja vu :-))) I jeszcze mały mi zasnął w wózku jak maluszek :-)
A wieczorem mam chwilę prawdy, przyjaciółka z mężem podrzucają mi swojego dwuletniego synka na popilnowanie. Męża nie będzie, więc będę sama. Normalnie zaliczam dziś wszystkie przyszłe etapy powiększania rodziny hehe
Mam nadzieję, że po tych spacerach wreszcie trochę schodnę. Mąż wprowadził do swojego bistro cudowną sałatkę z krewetkami królewskimi i rucolą. Już drugi dzień ją jem. To mnie przynamniej odciąga od tych jego burgerów.
Gratulacje Panna:) Zdrówka, niech mały zdrowo rośnie:)
Odnośnie przedszkola my musimy oznaczyć wszystkie ubrania, obuwie, pościel itd. Znajoma poleciła nam naprasowanki-imienniki z allegro. Będziemy zamawiać.
Nie musimy kupować żadnych kredek, plasteliny itp. bo będzie składka we wrześniu na ten cel.
Pościel do przedszkola już się szyje;) kupiłam korę o ciekawym wzorze:) i dałam krawcowej:) To będzie taki śpiworek ok.220x80. Długi, ale wąski, Fajne rozwiązanie. Od razu wszywam poduszkę, ale będzie można ją oczywiście wyciągać, bo będą dwa zamki.
Póki co mamy wakacje, chciałam żeby M. miała chociaż miesiąc przerwy, więc w sierpniu nie chodzi już do mini-przedszkola.
Odnośnie przedszkola my musimy oznaczyć wszystkie ubrania, obuwie, pościel itd. Znajoma poleciła nam naprasowanki-imienniki z allegro. Będziemy zamawiać.
Nie musimy kupować żadnych kredek, plasteliny itp. bo będzie składka we wrześniu na ten cel.
Pościel do przedszkola już się szyje;) kupiłam korę o ciekawym wzorze:) i dałam krawcowej:) To będzie taki śpiworek ok.220x80. Długi, ale wąski, Fajne rozwiązanie. Od razu wszywam poduszkę, ale będzie można ją oczywiście wyciągać, bo będą dwa zamki.
Póki co mamy wakacje, chciałam żeby M. miała chociaż miesiąc przerwy, więc w sierpniu nie chodzi już do mini-przedszkola.
kwiatek, a gdzie na allegro kupujesz naprasowywanki? bo tez sie rozgladam :)
my dzis swietowalismy po raz czwarty urodziny wiktorii, które w sumie dzisiaj wypadaja, wiec mysle, ze juz koniec z balowaniem
na koniec dnia zaliczylismy jeszcze plac zabaw w tesco, wiec mysle, ze mala szczesliwa :)
w kwestii kolczykow to dobrze tu dziewczyny kojarza, ze moja mala ma - miała robione jak miała chyba z 7-8 m-cy
mojego męża kuzynka jest kosmetyczką i przyjechała do nas do domu - mała w sumie nie bardzo nawet płakała, bardziej kuzynka była zestresowana :)
co do malowania paznokci i innych "damskich" rzeczy to Wiktoria torebki uwielbia i ma ich mnóstwo, jak do wyboru jej daję, spodnie, getry albo sukienkę to zawsze wybiera sukienkę, lubi się stroić, często sama sobie wyciąga z szafki różne opaski, koraliki itp i się nimi obwiesza jak choinka :) całe szczęście jeszcze jej nie przyszło do głowy, żeby tak na ulicę wyjść :) a paznokcie hmm.. jak ja maluję to ona często też chce, ale u nas to co najwyżej kończy się na malusieńkich kropeczkach, bo generalnie nie jestem zwolennikiem malowania takim małym dziewczynką paznokci.
No ale podsumowując, mam w domu małą strojnisię i wydaje mi się, ze ten typ tak ma :) ona uwielbia się przebierać, przymierzac ciuchy itp itd
a z przedszkolnej wyprawki, narazie mamy spiwor, pizamke, kubeczek, szczoteczkę, materiał na worek do szatni i na posciel (bo bede sama szyla) i wsio
plastyczne rzeczy dopiero we wrześniu będą podawać niestety :/
acha no i mjakmama z tym Zającem to Ci się udało, hehehe
dobre :)
my dzis swietowalismy po raz czwarty urodziny wiktorii, które w sumie dzisiaj wypadaja, wiec mysle, ze juz koniec z balowaniem
na koniec dnia zaliczylismy jeszcze plac zabaw w tesco, wiec mysle, ze mala szczesliwa :)
w kwestii kolczykow to dobrze tu dziewczyny kojarza, ze moja mala ma - miała robione jak miała chyba z 7-8 m-cy
mojego męża kuzynka jest kosmetyczką i przyjechała do nas do domu - mała w sumie nie bardzo nawet płakała, bardziej kuzynka była zestresowana :)
co do malowania paznokci i innych "damskich" rzeczy to Wiktoria torebki uwielbia i ma ich mnóstwo, jak do wyboru jej daję, spodnie, getry albo sukienkę to zawsze wybiera sukienkę, lubi się stroić, często sama sobie wyciąga z szafki różne opaski, koraliki itp i się nimi obwiesza jak choinka :) całe szczęście jeszcze jej nie przyszło do głowy, żeby tak na ulicę wyjść :) a paznokcie hmm.. jak ja maluję to ona często też chce, ale u nas to co najwyżej kończy się na malusieńkich kropeczkach, bo generalnie nie jestem zwolennikiem malowania takim małym dziewczynką paznokci.
No ale podsumowując, mam w domu małą strojnisię i wydaje mi się, ze ten typ tak ma :) ona uwielbia się przebierać, przymierzac ciuchy itp itd
a z przedszkolnej wyprawki, narazie mamy spiwor, pizamke, kubeczek, szczoteczkę, materiał na worek do szatni i na posciel (bo bede sama szyla) i wsio
plastyczne rzeczy dopiero we wrześniu będą podawać niestety :/
acha no i mjakmama z tym Zającem to Ci się udało, hehehe
dobre :)
Dzięki! :)
Właśnie- muszę zacząć myśleć o przedszkolu, bo przez ten długi pobyt w szpitalu trochę się oderwałam od życia mojego trzylatka. Mam z tego powodu zresztą wyrzuty sumienia.. kołdrę już mam, pościel też (u nas ma być duża, 140x200, więc pościel normalna. Worek mamy, kapcie są, jakieś dresy też, ale muszę kupić bluzy.
Strasznie Tęsknię za Kostkiem, martwię się jak on to wszystko zniesie.. na raziej twierdzi, że jedzie mieszkać z moimi rodzicami. Super.
Właśnie- muszę zacząć myśleć o przedszkolu, bo przez ten długi pobyt w szpitalu trochę się oderwałam od życia mojego trzylatka. Mam z tego powodu zresztą wyrzuty sumienia.. kołdrę już mam, pościel też (u nas ma być duża, 140x200, więc pościel normalna. Worek mamy, kapcie są, jakieś dresy też, ale muszę kupić bluzy.
Strasznie Tęsknię za Kostkiem, martwię się jak on to wszystko zniesie.. na raziej twierdzi, że jedzie mieszkać z moimi rodzicami. Super.
A dopiero wstaliśmy hehe serio, po tych wczorajszych wydarzeniach, cała rodzina spała sobie smacznie do 12:00 i dopiero dzwony nas obudziło. Szok :-)
Ale wczoraj było ok. Tzn to jednak dziwne uczucie mieć dwójkę dzieci. Teraz jest tak, że jak ktoś jest z Hubciem, to druga osoba ma tzw wolne. A wczoraj mąż kąpał Hubcia, ja robiłam kolację Tomkowi, który stał obok mnie w kuchni z talerzem w dłoni i powtarzał mniam mniam. Tak więc miała wrazenie, że 4 osób w domu to już tłum :-)
Myślę, że plusem jest, że dzieci się razem bawią. No to chyba przy mniejszej różnicy wieku. Hubcio bawił się z rok mlodszym Tomkiem ok. Bardzo wzruszająco to brzmiało, jak mu tłumaczył, że ma chora nóżkę, że to jego pokój, a tam jest pokój rodziców itp. Ale generalnie stwierdził, że chciałby jednak starszego brata :-)
O 23:00 Tomek zaczął odpadać na krześle, jak tylko próbowałam go położyć, to był płacz, więc zadzwoniłam po przyjaciół, żeby przyjeżdżali. Myślę, że jak na pierwszy raz nie czuł się u nas zbyt swobodnie. Ale w sumie nie było źle. Mąż stwierdził, że damy radę z dójką, co mnie totalnie zaskoczyło :-)
Ale wczoraj było ok. Tzn to jednak dziwne uczucie mieć dwójkę dzieci. Teraz jest tak, że jak ktoś jest z Hubciem, to druga osoba ma tzw wolne. A wczoraj mąż kąpał Hubcia, ja robiłam kolację Tomkowi, który stał obok mnie w kuchni z talerzem w dłoni i powtarzał mniam mniam. Tak więc miała wrazenie, że 4 osób w domu to już tłum :-)
Myślę, że plusem jest, że dzieci się razem bawią. No to chyba przy mniejszej różnicy wieku. Hubcio bawił się z rok mlodszym Tomkiem ok. Bardzo wzruszająco to brzmiało, jak mu tłumaczył, że ma chora nóżkę, że to jego pokój, a tam jest pokój rodziców itp. Ale generalnie stwierdził, że chciałby jednak starszego brata :-)
O 23:00 Tomek zaczął odpadać na krześle, jak tylko próbowałam go położyć, to był płacz, więc zadzwoniłam po przyjaciół, żeby przyjeżdżali. Myślę, że jak na pierwszy raz nie czuł się u nas zbyt swobodnie. Ale w sumie nie było źle. Mąż stwierdził, że damy radę z dójką, co mnie totalnie zaskoczyło :-)
A co tu taka cisza :-)
My już w domu po całym dniu w Sopocie, było naprawdę fajnie. Siedzieliśmy cały dzień na plaży przed Zatoką Sztuki. Akurat trwał jakiś festiwal, było bardzo dużo atrakcji dla dzieci - czytanie książeczek, robienie różnych przyklejańców, fajny plac zabaw, kiermasz, balony, koncerty na scenie. Mnóstwo ludzi, ale bardzo przyjemnie. Siedzieliśmy ze znajomymi i ich dziećmy na plaży, maluchy grzebały w piasku, wyjadały sobie wzajemnie jedzenie, sypały piachem po oczach - radość nie z tej ziemi :-)
My już w domu po całym dniu w Sopocie, było naprawdę fajnie. Siedzieliśmy cały dzień na plaży przed Zatoką Sztuki. Akurat trwał jakiś festiwal, było bardzo dużo atrakcji dla dzieci - czytanie książeczek, robienie różnych przyklejańców, fajny plac zabaw, kiermasz, balony, koncerty na scenie. Mnóstwo ludzi, ale bardzo przyjemnie. Siedzieliśmy ze znajomymi i ich dziećmy na plaży, maluchy grzebały w piasku, wyjadały sobie wzajemnie jedzenie, sypały piachem po oczach - radość nie z tej ziemi :-)
ależ weekendowa cisza nastała w naszym wątku :)
znowu upały :( ciekawe czemu lato jest ciepłe tylko wtedy jak chodzę z wielkim brzuchem!!! Oby tylko noce były chłodne to jakoś to się wytrzyma.
My w wekened nad jeziorkiem u znajomym w szteklinie, wczoraj na bieszkowicach , potem urodziny dziadkow i ledwo zyje dziś . Czuje się jak wieloryb z tym wielkim brzuchem :/
To sobie ponarzekałam :(
znowu upały :( ciekawe czemu lato jest ciepłe tylko wtedy jak chodzę z wielkim brzuchem!!! Oby tylko noce były chłodne to jakoś to się wytrzyma.
My w wekened nad jeziorkiem u znajomym w szteklinie, wczoraj na bieszkowicach , potem urodziny dziadkow i ledwo zyje dziś . Czuje się jak wieloryb z tym wielkim brzuchem :/
To sobie ponarzekałam :(
My do środy na pewno nie wyjdziemy ze szpitala.. Kostek moim zdaniem bardzo to wszystko przeżywa. Rodzi dzidziusia, bada go (znalazł jakiś kabelek, który robi za statoskop i osłuchuje misia). Przez telefon ładnie opowiada, co robił i posyła buziaczki, ale płakać mi się chce, że tak długo nie ma mnie w domu.
Panna nie dziwie Ci sie, ale trzymaj sie to juz niedlugo:)
My tez wczoraj bylismy nad jeziorem, teraz siedzimy u mojej Mamy, Amelka sie kapie w basenie, biega po ogrodku. Remont powoli dobiega konca tzn te najbrudniejsze rzeczy, dzis tesc juz robi fugi, maluje sciany, robi dziury na halogeny i bedzie gotowe na wstawienie mebli, mam nadzieje ze w pt albo sb juz beda.
My tez wczoraj bylismy nad jeziorem, teraz siedzimy u mojej Mamy, Amelka sie kapie w basenie, biega po ogrodku. Remont powoli dobiega konca tzn te najbrudniejsze rzeczy, dzis tesc juz robi fugi, maluje sciany, robi dziury na halogeny i bedzie gotowe na wstawienie mebli, mam nadzieje ze w pt albo sb juz beda.
ojjj tak upał jest straszny ale 3 lata temu było gorzej...
my po intensywnym weekendzie urodzinowym wszystko super się udało mała szczęśliwa z tortów i prezentów ale i zmęczona bo było gorąco ludzi sporo i te emocje:-)
mój mąż ma od dzisiaj urlop ale przez ten jego wypadek i niesprawną rękę to pewnie będziemy dużo kiblować w domku a mieliśmy tyle planów
my po intensywnym weekendzie urodzinowym wszystko super się udało mała szczęśliwa z tortów i prezentów ale i zmęczona bo było gorąco ludzi sporo i te emocje:-)
mój mąż ma od dzisiaj urlop ale przez ten jego wypadek i niesprawną rękę to pewnie będziemy dużo kiblować w domku a mieliśmy tyle planów
Współczuję Panna, chociaz ty zaraz sobie wyjdziesz na wolność i na spacery z maluchami, a my z Hubciem co? Dziś znowu mój "maluszek" zasnął w wózku na spacerze i tyle ma z tych wakacji. Ech, żal mi go. A ja mam normalnie powrót do przeszłości hehe
Zrobiliśmy mu dziś na pocieszenie takie mini urodziny, tylko z nami. Był tort, dostał takie mega duże klocki do ogrodu od dziadka a ode mnie świnkę morską. śmesznie wyszło. Bo świnka w sklepie była zapakowana w pudełko i w tym pudełku ją dostał. Najpierw zajrzał do środka i powiedział, o! myszka i łap świnkę za głowę. Na szczęście go złapałam za rękę. Hubcio myślał, że to zabawka. Był bardzo zdziwiony, że to prawdziwe stworzonko. Ale potem już był bardzo opiekuńczy. Sypał z tatą trociny do klatki, włożył jedzonko. Bardzo delikatnie głaskał po pleckach. świnka na razie nie ochoty na zabawę, zakopała się w sianku i udaje, że jej nie ma. Ale myślę, że za kilka dni przełamią lody ;-)
Zrobiliśmy mu dziś na pocieszenie takie mini urodziny, tylko z nami. Był tort, dostał takie mega duże klocki do ogrodu od dziadka a ode mnie świnkę morską. śmesznie wyszło. Bo świnka w sklepie była zapakowana w pudełko i w tym pudełku ją dostał. Najpierw zajrzał do środka i powiedział, o! myszka i łap świnkę za głowę. Na szczęście go złapałam za rękę. Hubcio myślał, że to zabawka. Był bardzo zdziwiony, że to prawdziwe stworzonko. Ale potem już był bardzo opiekuńczy. Sypał z tatą trociny do klatki, włożył jedzonko. Bardzo delikatnie głaskał po pleckach. świnka na razie nie ochoty na zabawę, zakopała się w sianku i udaje, że jej nie ma. Ale myślę, że za kilka dni przełamią lody ;-)
Pozdrowienia ze wsi:))) byliśmy sprytni i uciekliśmy od upałów na wieś:) jest super choć pierwsze dwa dni Hela płakała że chce do domu...nie wiem może to dlatego że jesteśmy u znajomych w domku i wiedziała że to nie nasz dom...ale sytuacja dość dziwna. dzisiaj już było ok. Jutro jedziemy nad jezioro popływać bo ukrop ma być:)
Aniaa mówisz leginsy w Biedrze...muszę tu na wiosce zobaczyć. wiecie w każdej wiosce jest biedra:)
Dajcie linka do tych naszywek z allegro. ja też nie wiem jak opisać rzeczy.
Panna jak tam Majorka?:) Swoją drogą to Kostek mega cicho płacze...Hela jak się rozbeczy to ją pół osiedla słyszy a ja się czasem nie zorientowałam że Kostek płacze tak cicho to robi:) Drugi młody taki grzeczny...przyznaj się czym sobie na to zasłużyłaś??:)
Aniaa mówisz leginsy w Biedrze...muszę tu na wiosce zobaczyć. wiecie w każdej wiosce jest biedra:)
Dajcie linka do tych naszywek z allegro. ja też nie wiem jak opisać rzeczy.
Panna jak tam Majorka?:) Swoją drogą to Kostek mega cicho płacze...Hela jak się rozbeczy to ją pół osiedla słyszy a ja się czasem nie zorientowałam że Kostek płacze tak cicho to robi:) Drugi młody taki grzeczny...przyznaj się czym sobie na to zasłużyłaś??:)
U nas biedry nie ma , choc buduja podobno :) wiec nie na kazdej wsi jest. :p
Oj Pati tez jest glosna, jak zaczyna to trzeba okna zamykac :)))))
Oczywiscie macie racje z tym upalem , 3 lata temu bylo duzo gorzej ale ja juz przezywam te upaly co maja byc przez najblizsze dni . Ale w domu mamy 23 st wiec luksus :))) wtedy mialam 30
Oj Pati tez jest glosna, jak zaczyna to trzeba okna zamykac :)))))
Oczywiscie macie racje z tym upalem , 3 lata temu bylo duzo gorzej ale ja juz przezywam te upaly co maja byc przez najblizsze dni . Ale w domu mamy 23 st wiec luksus :))) wtedy mialam 30
Nilkaa wspolczuje, kuruj sie. Moze sie tych legginsow nawachalas za bardzo?:)))) Mnie codziennie wieczorem mdli od kilku dni az zajarzylam ze to pewnie przez witaminy. W ciazy z Amelka mialam to samo i gin mi powiedziala ze niektore kobiety tak maja po takiej dawce witamin w jednej tabletce i bralam wtedy po pol tabletki 2 razy dziennie, bede musiala tak robic.
My dzisiaj raczej w domu i kolo domu bo czekam na 2 kurierow ze sprzetami.
Wiecie ze dalej mam problem zeby gdziekolwiek sie umowic na kontrole do gina? No masakra, w gamecie nikt nie jest dostepny przez nast 2 tyg, kilku lekarzy w tym czasie kiedy potrzebuje ma urlop, jedna urlop macierzynski. Dzisiaj jeszcze podzwonie ale to jakas masakra.
My dzisiaj raczej w domu i kolo domu bo czekam na 2 kurierow ze sprzetami.
Wiecie ze dalej mam problem zeby gdziekolwiek sie umowic na kontrole do gina? No masakra, w gamecie nikt nie jest dostepny przez nast 2 tyg, kilku lekarzy w tym czasie kiedy potrzebuje ma urlop, jedna urlop macierzynski. Dzisiaj jeszcze podzwonie ale to jakas masakra.
Za szybko mi się wysłał post - starmed na 10 lutego.
Nilkaa - współczuję :/
Akacja, wszystkiego najlepszego dla Huberta, zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił po zdjęciu gipsu :) czy będziecie musieli chodzić z małym na rehabilitację? Nie wiem, jak to wygląda przy złamaniach u dzieci, a pewnie ta wiedza będzie mi potrzebna przy tym moim kaskaderze..
Czy Wasze dzieci też tak rosną tego lata? Nie wiem czy to dieta mojej mamy, która jest u nas trzy tygodnie, czy taki okres, ale Kostek zrobił się bardziej nabity i na pewno trochę urósł.. Nyzosia mówi, że dzieciaki nabierają sił przed przedszkolem :)
Nilkaa - współczuję :/
Akacja, wszystkiego najlepszego dla Huberta, zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił po zdjęciu gipsu :) czy będziecie musieli chodzić z małym na rehabilitację? Nie wiem, jak to wygląda przy złamaniach u dzieci, a pewnie ta wiedza będzie mi potrzebna przy tym moim kaskaderze..
Czy Wasze dzieci też tak rosną tego lata? Nie wiem czy to dieta mojej mamy, która jest u nas trzy tygodnie, czy taki okres, ale Kostek zrobił się bardziej nabity i na pewno trochę urósł.. Nyzosia mówi, że dzieciaki nabierają sił przed przedszkolem :)
Hm... Moze i ja sie dzis przejde do biedronki ciekawe czy jeszcze jakies beda. Od jakiego roz byly? Najwyzej kupie na pozniej:)
Aniaa moj gin mowil zebym brala tab co 2 dzien. Ja i tak braam jak mi sie przypomnialo.
Wczoraj bylismy w orlowie po obiedzie i bylo super przyjemnie:) wogle nie czulam upalu:) mloda juz nie wsiedzi wiec nyla cala w piachu lacznie z buzia a jaka radosc ze piasek przesypuje sie z reki:) o dziwo nie chciala go jesc:)
Aniaa moj gin mowil zebym brala tab co 2 dzien. Ja i tak braam jak mi sie przypomnialo.
Wczoraj bylismy w orlowie po obiedzie i bylo super przyjemnie:) wogle nie czulam upalu:) mloda juz nie wsiedzi wiec nyla cala w piachu lacznie z buzia a jaka radosc ze piasek przesypuje sie z reki:) o dziwo nie chciala go jesc:)
Hubcio dziękuje za życzenia :-)))
Jutro idziemy z nogą do lekarza, zobaczymy co powie. Pewnie się dowiem, jak z tą rehabilitacją. Wtedy napiszę co i jak.
Aniu - jestem bardzo ciekawa, co tam masz w środku :-)
Pogoda super. Udało wyrwać dziś na dwie godziny na Bieszkowice z mamą. Tzw szybki wypad. Spoko, trochę popływałam. Lepsze to niż nic. Ale patrzyłam na te dzieci i tak mi było szkoda, że Hubcio nie może poszaleć w jeziorze.
Ech, zaraz budzę tego mojego bidula i idziemy na spacer.
Jutro idziemy z nogą do lekarza, zobaczymy co powie. Pewnie się dowiem, jak z tą rehabilitacją. Wtedy napiszę co i jak.
Aniu - jestem bardzo ciekawa, co tam masz w środku :-)
Pogoda super. Udało wyrwać dziś na dwie godziny na Bieszkowice z mamą. Tzw szybki wypad. Spoko, trochę popływałam. Lepsze to niż nic. Ale patrzyłam na te dzieci i tak mi było szkoda, że Hubcio nie może poszaleć w jeziorze.
Ech, zaraz budzę tego mojego bidula i idziemy na spacer.
Aaa, jeszcze w temacie Tytusa. Byłam teraz w weekend na festiwalu szekpirowskim, w programie były aż cztery różne realizacje "Tytusa Andronikusa". Tak więc coś jest w powietrzu :-)))
No oby tylko z niego taki gagatek nie wyrósł jak ten bohater Szekspira ;-) Krew się lała strumieniami ze sceny, że tak powiem.
No oby tylko z niego taki gagatek nie wyrósł jak ten bohater Szekspira ;-) Krew się lała strumieniami ze sceny, że tak powiem.
ja dzisiaj oglądałam te leginsy i fajne są
a myśmy wczoraj wieczorkiem poszli na rowerek mała popitala jak stara sama nie chce żeby ją pilnować
a dzisiaj poszliśmy na działeczkę po pomidorki i ogórki i bylismy tylko półtorej godzinki i jak wróciliśmy to wszyscy kąpieli i teraz po obiadku odpoczynek już dzisiaj mam dosyć tych upałów
a myśmy wczoraj wieczorkiem poszli na rowerek mała popitala jak stara sama nie chce żeby ją pilnować
a dzisiaj poszliśmy na działeczkę po pomidorki i ogórki i bylismy tylko półtorej godzinki i jak wróciliśmy to wszyscy kąpieli i teraz po obiadku odpoczynek już dzisiaj mam dosyć tych upałów
A w ogole nie wiem czy Wam pisalam, ale jak bylam na tym usg genetycznym to Zabul wykryl u mnie przegrode w macicy. Pytalam czy to niebezpieczne o co w ogole chodzi ale powiedzial ze trzeba tylko obserwowac. Pytalam sie go czy to mozliwe ze dopiero teraz w 3 ciazy ktos to wykryl, to tak wymijajaco odpowiedzial. Zapomnialam o tym calkiem bo bylam tym szpitalem przejeta, a dzisiaj ogladalam zdjecia z usg i zdjecie tej przegrody i sobie przypomnialam. W necie pisza ze to jakas wada macicy, malo fajna i ze moze byc tak ze dla dziecka bedzie za malo miejsca i moze powodowac poronienia i porody przedwczesne. Ale kurcze, jak ja wtedy donosilam ciaze z Amela? Nic juz nie kumam, musze Sliwinskiego pomeczyc, tylko ze dopiero pod koniec sierpnia bedzie:/ Tego co sie do niego na za tydzien umowilam tez pomecze, bo troche mnie to zmartwilo:/
Akacja, no mam nadzieję, że mój synek będzie jednak subtelniejszy niż TA ;)
Mamy obiecane wyjście jutro, ale rano będą jeszcze robić badania, więc w sumie dowiemy się na obchodzie. Posiiew moczu wyszedł negatywnie, więc infekcja wyleczona.
Co do przegrody w macicy- czytałam kiedyś o tym i o rogowej czy rogatej macicy. Wyszło, że raz ma to wpływ na przebieg ciąży, raz nie..
Mamy obiecane wyjście jutro, ale rano będą jeszcze robić badania, więc w sumie dowiemy się na obchodzie. Posiiew moczu wyszedł negatywnie, więc infekcja wyleczona.
Co do przegrody w macicy- czytałam kiedyś o tym i o rogowej czy rogatej macicy. Wyszło, że raz ma to wpływ na przebieg ciąży, raz nie..
Panna super ze juz po infekcji:)
No ja wlasnie wyczytalam podobne rzeczy, a jeszcze u mnie w szpitalu w Szwajcarii powiedzieli po lyzeczkowaniu ze mam dwurozna macice, a teraz sie okazuje ze jeszcze z przegroda:/ plus tylozgiecie:] Moze byc wlasnie tak ze dla dziecka brakuje miejsca i zaczyna sie plamienie/krwawienie az pecherz plodowy peka bo nie ma jak sie dalej rozwijac przez ta przegrode. Boje sie troche bo za 2 tyg bede juz w tym momencie ciazy kiedy poronilam.
A Sliwinski pewnie grzeje tylek w tropikach:)
No ja wlasnie wyczytalam podobne rzeczy, a jeszcze u mnie w szpitalu w Szwajcarii powiedzieli po lyzeczkowaniu ze mam dwurozna macice, a teraz sie okazuje ze jeszcze z przegroda:/ plus tylozgiecie:] Moze byc wlasnie tak ze dla dziecka brakuje miejsca i zaczyna sie plamienie/krwawienie az pecherz plodowy peka bo nie ma jak sie dalej rozwijac przez ta przegrode. Boje sie troche bo za 2 tyg bede juz w tym momencie ciazy kiedy poronilam.
A Sliwinski pewnie grzeje tylek w tropikach:)
No ja byłam pewna, że właśnie tą przegrodę ci zdiagnozowali w Szwajcarii. Tzn tak to zrozumiałam. Ale rozumiem, że to coś innego. Ech, no trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się ułożyło!!!
Ja jestem padnięta, poszłam z małym na spacer na bulwar, umówiłam się z koleżanką i jej rocznym synkiem. I mały takie histerie odwalał na plaży, że już nie wiedziałam, co robić. Rzucał się na piasku na wznak, płakał, krzyczał. Nikoś palcem się nie mógł do niego zbliżyć. Ech.
Ja jestem padnięta, poszłam z małym na spacer na bulwar, umówiłam się z koleżanką i jej rocznym synkiem. I mały takie histerie odwalał na plaży, że już nie wiedziałam, co robić. Rzucał się na piasku na wznak, płakał, krzyczał. Nikoś palcem się nie mógł do niego zbliżyć. Ech.
Aniaa ksiadz pewnie dyzury trzepie w szpitalu a nie w tropikach siedzi:)))
Ja oglądalam te getry na wiosce i najmniejszy rozmiar wydawal mi sie duzy. Nie kupilam...
U nas sianokosy i jezdza caly dzien na kombajnach i taki halas robia jakby autostrada obok leciala. Ale za to kapalismy sie w jeziorze i troche sie schlodzilismy bo upal masakryczny.
Panna po tyg na polozniczym bedzie znala wszystkie gdynskie plotki;)))
Ja oglądalam te getry na wiosce i najmniejszy rozmiar wydawal mi sie duzy. Nie kupilam...
U nas sianokosy i jezdza caly dzien na kombajnach i taki halas robia jakby autostrada obok leciala. Ale za to kapalismy sie w jeziorze i troche sie schlodzilismy bo upal masakryczny.
Panna po tyg na polozniczym bedzie znala wszystkie gdynskie plotki;)))
Aniaa, to wychodzi, ze masz dokladnie to co ja :) dwuzorna, tylozgiecie i przegroda. U mnie to byl problem z zajsciem w ciaze. Co do samej ciazy, jedna nie donosilam do konca, druga byla juz ok. Wiec chyba faktycznie nie ma reguly. W kazdym badz razie ja wiedzialam o tej wadzie od ...nastu lat. Ale dopoki nie zwracalam na nia uwagi lekarzowi to sam nigdy nic nie powiedzial na ten temat. Nie mniej jednak zawsze mnie uspokajali, ze to nie jest najwiekszy problem, macica jest bardzo elastyczna :)
Ja juz wychodze z zapalenia piersi,jednak kapusta najlepsza. Troche gorzej z zapachem :)
Ja juz wychodze z zapalenia piersi,jednak kapusta najlepsza. Troche gorzej z zapachem :)
Atta widzisz, a ja zadnych problemow z zajsciem nie mam bo bardzo szybko zachodze. To w ogole jakis ewenement bo oprocz tych wad macicy to mam jeszcze niedoczynnosc ktora ponoc utrudnia zajscie w ciaze. Mnie ta przegroda martwi pod wzgledem tego poronienia, bo jesli ja rzeczywiscie mam i moze wywolac przedwczesny porod to boje sie powtorki. A objawy poronienia przez przegrode sa takie jak ja mialam, nie mowie ze to to, ale wiecie, wyobraznia dziala zwlaszcza ze u mnie przyczyny nie znalezli, a teraz znalezli ta przegrode. Ponoc zalezy tez jak duza jest ta przegroda, czy calkowita czy nie, pomecze gina zeby mi wytlumaczyl.
Aniaa to chyba faktycznie ma urlop urlop bo jak kiedys mial urlop w gamecie to w szpitalu siedzial.
Jeszcze w temacie witamin to mi jest zawsze niedobrze.przez to nic nie moge brac nawet na wlosy i paznokcie.
Ciekawe z ta przegroda.
My siedzimy nad jeziorem.slonca nie ma ale i tak jest goraco. Hela siedzi w wodzie i sie chlodzi;)
Jeszcze w temacie witamin to mi jest zawsze niedobrze.przez to nic nie moge brac nawet na wlosy i paznokcie.
Ciekawe z ta przegroda.
My siedzimy nad jeziorem.slonca nie ma ale i tak jest goraco. Hela siedzi w wodzie i sie chlodzi;)
a ja na zwolnieniu, nie wytrwałam wczoraj w pracy i musiałam iść do lekarza. Dostałam zwolnienie na wczoraj i dziś. Na szczęście powoli jest lepiej.
Ania - nie dziwię się że tak to wszysttko sprawdzasz, robiłabym tak samo. Najgorsze właśnie jak nie wiesz dlaczego . Nie mówiąc o tym, że o czymś takim dowiadujesz się dopiero po latach ...
Ja ostatnio też mam dylemat z nadżerką - mam ją już od pierwszej ciąży, miałam ją usunąć, ale potem kolejna ciąża, znow mi lekarze przypominali że jak tylko ureguluje mi się okres to mam się zgłosić do usunięcia i jak w końcu poszłam to lekarz powiedział mi że nie ma sensu jej usuwać .. Że lekarze tak tylko usuwają aby się wzbogacić i skoro mam dobre wyniki a ona nie daje żadnych złych objawów to wystarczy co roku cytologia ... I też nie wiem co dalej. Chyba jeszcze jednego lekarza odwiedzę.
Ania - nie dziwię się że tak to wszysttko sprawdzasz, robiłabym tak samo. Najgorsze właśnie jak nie wiesz dlaczego . Nie mówiąc o tym, że o czymś takim dowiadujesz się dopiero po latach ...
Ja ostatnio też mam dylemat z nadżerką - mam ją już od pierwszej ciąży, miałam ją usunąć, ale potem kolejna ciąża, znow mi lekarze przypominali że jak tylko ureguluje mi się okres to mam się zgłosić do usunięcia i jak w końcu poszłam to lekarz powiedział mi że nie ma sensu jej usuwać .. Że lekarze tak tylko usuwają aby się wzbogacić i skoro mam dobre wyniki a ona nie daje żadnych złych objawów to wystarczy co roku cytologia ... I też nie wiem co dalej. Chyba jeszcze jednego lekarza odwiedzę.
Nilkaa ja nie pomoge, bo nadzerke mialam tylko w ciazy, pozniej zniknela.
Ja sie boje o ta ciaze, gdybym wiecej dzieci nie planowala to pewnie nie zalezaloby mi tak na dojsciu czemu tak sie stalo, tego juz nie cofne i jako tako sie z tym pogodzilam, ale boje sie cholernie ze to sie moze powtorzyc. Gdybym wiedziala napewno co to spowodowalo to chyba byloby mi lzej, a tak to boje sie wszystkiego...
Ja sie boje o ta ciaze, gdybym wiecej dzieci nie planowala to pewnie nie zalezaloby mi tak na dojsciu czemu tak sie stalo, tego juz nie cofne i jako tako sie z tym pogodzilam, ale boje sie cholernie ze to sie moze powtorzyc. Gdybym wiedziala napewno co to spowodowalo to chyba byloby mi lzej, a tak to boje sie wszystkiego...
ja już mam dosyć tego upału duchota straszna ale dzisiaj już jest lepiej niż wczoraj
ale jestem zła na ten urlop kurcze prawie codziennie w przychodni mąż teraz idzie na zmianę opatrunku za tydzień bo chirurg ma urlop a tak ja mu muszę zmieniać opatrunki a tak w piątek idę z małą na kontrolę do okulisty i ja też się zapisałam do okulisty i do dermatologa w poniedziałek idę do gina a w środę z małą do pediatry po skierowanie do ortopedy
dzisiaj małą zagoniłam żeby w końcu zrobiła porządek w zabawkach mąż jej pomógł trochę i jest porządek
myślę nad wyprawką do przedszkola i sama nie wiem co kupić
dzisiaj dzwoniłam do przedszkola i ponoć lista ma być w przyszłym tygodniu zobaczymy bo miała już być z trzy tygodnie temu
ciekawe kiedy na maksa zacznę się stresować tym przedszkolem
ale jestem zła na ten urlop kurcze prawie codziennie w przychodni mąż teraz idzie na zmianę opatrunku za tydzień bo chirurg ma urlop a tak ja mu muszę zmieniać opatrunki a tak w piątek idę z małą na kontrolę do okulisty i ja też się zapisałam do okulisty i do dermatologa w poniedziałek idę do gina a w środę z małą do pediatry po skierowanie do ortopedy
dzisiaj małą zagoniłam żeby w końcu zrobiła porządek w zabawkach mąż jej pomógł trochę i jest porządek
myślę nad wyprawką do przedszkola i sama nie wiem co kupić
dzisiaj dzwoniłam do przedszkola i ponoć lista ma być w przyszłym tygodniu zobaczymy bo miała już być z trzy tygodnie temu
ciekawe kiedy na maksa zacznę się stresować tym przedszkolem
Mnie stres tez już zjada. Jutro wyjeżdżam. Mam nadzieję, że mąż da sobie radę. Na weekend małego biora teściowie, w tygodniu będzie przyjeżdżać moja mama i niania, a w przyszły weekend znowu małego biorą teściowie. Tak więc chyba ok. Ale i tak się martwię.
Dziś cały dzień spędzam w kuchni, muszą dokończyć gotowanie chłopakom na cały tydzień. Szczególnie małemu, bo mąż spokojnie zje sobie w swoim bistro. No ale mały nie chce tam jeść. Najlepszy jest rosołek u mamy :-)
Byliśmy też wczoraj u chirurga. I wszystko ok. Powiedział, że z dziećmi nie trzeba chodzić na rehabilitację.
Za to jaka walka była w przychodni, masakra. Mielismy godzinę wyznaczoną na 15:30, byliśmy wczesniej a tam tłum. Okazało się, że większość ludzi przyszła poza godzinami. Ja i dwie babki powiedziałyśmy, że nas obowiązują godziny i nie będziemy nikogo wpuszczać, reszta zaczęła na nas krzyczeć. Straszne wyzwiska poleciały. Kurczę, byłam zaskoczona bo w naszej przychodni nigdy nie ma kolejek. Przyszła recepcjonistka i powiedziała, że pierszeństwo mają osoby wyznaczone na konkretne godziny i reszta musi czekać na wolne miejsca, to tłum zaczął krzyczeć nią. Kongo.
Dziś cały dzień spędzam w kuchni, muszą dokończyć gotowanie chłopakom na cały tydzień. Szczególnie małemu, bo mąż spokojnie zje sobie w swoim bistro. No ale mały nie chce tam jeść. Najlepszy jest rosołek u mamy :-)
Byliśmy też wczoraj u chirurga. I wszystko ok. Powiedział, że z dziećmi nie trzeba chodzić na rehabilitację.
Za to jaka walka była w przychodni, masakra. Mielismy godzinę wyznaczoną na 15:30, byliśmy wczesniej a tam tłum. Okazało się, że większość ludzi przyszła poza godzinami. Ja i dwie babki powiedziałyśmy, że nas obowiązują godziny i nie będziemy nikogo wpuszczać, reszta zaczęła na nas krzyczeć. Straszne wyzwiska poleciały. Kurczę, byłam zaskoczona bo w naszej przychodni nigdy nie ma kolejek. Przyszła recepcjonistka i powiedziała, że pierszeństwo mają osoby wyznaczone na konkretne godziny i reszta musi czekać na wolne miejsca, to tłum zaczął krzyczeć nią. Kongo.
ja ogarniam ale w szafkach mam bałagan a na takie porządki muszę mieć spokój więc jakiś sposób jest:-)
ja szukam ciągle pracy jestem załamana bo wysyłam cv ale na razie żadnego odzewu i po ogłoszeniach widzę że jest mało konkretnych ofert ostatnio jakaś babeczka do mnie wydzwaniała ale praca bez umowy więc już nie słuchałam dalej i podziękowałam
ja szukam ciągle pracy jestem załamana bo wysyłam cv ale na razie żadnego odzewu i po ogłoszeniach widzę że jest mało konkretnych ofert ostatnio jakaś babeczka do mnie wydzwaniała ale praca bez umowy więc już nie słuchałam dalej i podziękowałam
Dzisiaj sie troche wkurzylam bo myslalam ze w sb juz nam zamontuja meble a tu dopiero w przyszlym tygodniu, oby nie pod koniec:/ Juz mam dosc obiadkow na wynos, dobrze ze mama nas troche dokarmia albo czasem jade do niej ugotowac obiad. Maz chyba docenil moje obiady:D
Dziewczyny jakie bluzki zamierzacie ubierac dzieciom do przedszkola? W sensie czy w ogole ma sens ubierac dziecko ladnie, bo podejrzewam ze po malowaniu farbkami, plastelinach i innych bedzie wesolo:D
Dziewczyny jakie bluzki zamierzacie ubierac dzieciom do przedszkola? W sensie czy w ogole ma sens ubierac dziecko ladnie, bo podejrzewam ze po malowaniu farbkami, plastelinach i innych bedzie wesolo:D
Aniaa ja do tej pory nie dzieliłam ciuchów na lepsze i gorsze ale po pierwszych dwóch latach chłopaków w przedszkolu przekonałam się że warto. Chłopaki mają w przedszkolu dziwny klej który się nie spiera czasami farby też, dzieci raczki myją czesto ale mają odruch wycierania w ciuszki. Chłopaki na dodatek grają w piłkę nożną bo maja mini boisko więc spodnie codziennie zmieniane.
Tak więc będe się starała nie ubierać jasnych bluzek i takich, których nie bedzie mi zal jak po 1 nałożeniu będa na śmieci. Co innego jak będa jakieś okazje typu teatrzyki, festyny itp :)
Tak więc będe się starała nie ubierać jasnych bluzek i takich, których nie bedzie mi zal jak po 1 nałożeniu będa na śmieci. Co innego jak będa jakieś okazje typu teatrzyki, festyny itp :)
No wlasnie tez tak mysle zeby dawac troche gorsze, oprocz specjalnych okazji. Szkoda mi troche takich lepszych rzeczy, zwlaszcza ze nasze farbki ktorymi malujemy w domu sie nie spieraja z ciuchow, nawet odplamiacze nie dzialaja, wiec malujemy w fartuszku. Ja jak daje Ami do dziadkow to daje jej kilka gorszych ciuchow bo pozniej sa cale w trawie, blocie, jak biega po podworku i ciezko to sprac.
A wlasnie, moze wiecie jak to jest, bo u nas np po 8 jest sniadanie w przedszkolu, a o 12 obiad jedno danie. A ja sie obawiam ze Ami nie wytrzyma tak dlugiej przerwy i bedzie glodna, bo ona w domu je mniejsze porcje ale czesciej. Jest mozliwosc zeby dawac jej np jakis owoc/jogurt i Panie to dadza?
A wlasnie, moze wiecie jak to jest, bo u nas np po 8 jest sniadanie w przedszkolu, a o 12 obiad jedno danie. A ja sie obawiam ze Ami nie wytrzyma tak dlugiej przerwy i bedzie glodna, bo ona w domu je mniejsze porcje ale czesciej. Jest mozliwosc zeby dawac jej np jakis owoc/jogurt i Panie to dadza?
Mnie tez to martwi ze ona bedzie glodna, no i Ami duzo warzyw i owocow je, a w przedszkolu to pewnie bedzie plaster ogorka na kanapke, podczas gdy w domu je z pol kanapki i do tego calego ogorka malego. Nie wiem czy bedzie chciala jesc to co tam beda dawac, bo ona lubi raczej inne rzeczy niz wiekszosc dzieci ktore znam, bulki i bialy chleb nie, razowy wcina chetnie, zamiast miesa woli surowke a zamiast drozdzowki marchewke czy kalarepe. Mjakmamo przy takich duzych grupach to Panie sie mniej wiecej orientuja ktore dzieco jak je, zeby mozna bylo podpytac?
Filip jak zglodnieje np nie jedzac sniadania to zrobi afere:) jak jest glodny to jest bardzo zly i tym bardziej nie zje teo czego nie lubi:( a zupy zadnej nie zje oprocz rosolu. Marchewki nie lubi i takich innych:) je tylko kalafior i brokuly ziemniaki makarony ryze. Ehhh tak chcialam zeby chodzil do przedszkola a tera mam ciagle ale :(
ja też byłam niejadkiem, większość rzeczy była na nie i w kółko marudziłam przy jedzeniu ( niektóre dziwne jazdy do dziś mi zostały :), niektórych rzeczy nigdy w życiu nie posmakowałam i nie lubię dla zasady) i jakoś to przedszkole przeżyłam .... więc nie martwcie się :)
U nas też są 3 posiłki, 8,12,14.30, jadłospis zawsze podany na stronie. Ja się ogólnie nie boję bo Elizka wszystko je, a marudzi od czasu do czasu dla zasady, więc może zacznie rzadziej marudzić :P
Gorzej niż ze mną być nie może, więc musi być lepiej :).
Właśnie wróciliśmy z Iluzjonisty - fajny film :)
U nas też są 3 posiłki, 8,12,14.30, jadłospis zawsze podany na stronie. Ja się ogólnie nie boję bo Elizka wszystko je, a marudzi od czasu do czasu dla zasady, więc może zacznie rzadziej marudzić :P
Gorzej niż ze mną być nie może, więc musi być lepiej :).
Właśnie wróciliśmy z Iluzjonisty - fajny film :)
U nas cztery posiłki i II śniadanie o 10.00, ale ja młodego będę posyłać od 9, więc śniadanie zje w domu. To mój sposób na choć jeden zjedzony posiłek w ciągu dnia ;) a poza tym, na 8 się na pewno nie wyrobimy..
My w domu od środy. Nie jest łatwo, a teraz mam jeszcze mamę do pomocy. Kostek przeżywa, pierwszego dnia rozpłakał się, jak zobaczył, że karmię Tyśka i "ja chcę do mamy". Wczoraj trochę lepiej, ale też dziadkowie mu atrakcje zapewniają non stop. W niedzielę jadą.. :/ Ech.
My w domu od środy. Nie jest łatwo, a teraz mam jeszcze mamę do pomocy. Kostek przeżywa, pierwszego dnia rozpłakał się, jak zobaczył, że karmię Tyśka i "ja chcę do mamy". Wczoraj trochę lepiej, ale też dziadkowie mu atrakcje zapewniają non stop. W niedzielę jadą.. :/ Ech.
Aniaa panie pamietaja kto ile jadl i mowi rodzicom ale nie zmuszaja do jedzenia i jak dziecko czegos nie lubi to zachecają, ale raczej nie bedzie tak jak dziecko coś lubi to będą mu tylko to dawać.
Dużo dzieci na poczatku ze stresu nie je snaidanka bo sa oszolomione ;) Ale potem słyszałam z opowiesci ze jak sie wkreca to mamy mówią ze jedza nawet te rzeczy za którymi nie przepadają, bo widza ze dzieci inne jedza.
Panie mają liste osób które sa na coś uczulone i pilnują tego.
U nas klopotu z jedzeniem nie ma, Emilka lubi miesko :) mnie wkurza to że np na II snaidanie zdarzaja sie kanapki z nutella, wafelki, danonki itp żadko ale się zdarzają.
Dużo dzieci na poczatku ze stresu nie je snaidanka bo sa oszolomione ;) Ale potem słyszałam z opowiesci ze jak sie wkreca to mamy mówią ze jedza nawet te rzeczy za którymi nie przepadają, bo widza ze dzieci inne jedza.
Panie mają liste osób które sa na coś uczulone i pilnują tego.
U nas klopotu z jedzeniem nie ma, Emilka lubi miesko :) mnie wkurza to że np na II snaidanie zdarzaja sie kanapki z nutella, wafelki, danonki itp żadko ale się zdarzają.
No to ja musze sie dopytac czy jest to drugie sniadanie czy nie, bo jak nie to slabo i cos jej bede musiala dawac ze soba bo na bank bedzie glodna. Zwlaszcza jesli np jej pierwsze sniadanie w przedszolu nie zasmakuje:P Ja zamierzam dawac ja na 8 ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. Jak sie okaze ze ona nie je sniadania w przedszkolu to najwyzej zrobie tak jak Panna i bedzie sniadanie jesc w domu i chodzic na 9, czy trzeba dawac dokladnie od tej godziny ktora sie wpisalo? Ona jest od 8 do 16 ale bede ja zabierac przed drzemka.
Panna a F. bedzie mial jakies wolne czy sama zostajesz po niedzieli?
Panna a F. bedzie mial jakies wolne czy sama zostajesz po niedzieli?
Ania zawsze możesz później dać niż zapisalas. Ja będę jednak po drzemce odbierać, bo nie chce potem fundować jej kolejnych stresów z drzemka niech wpadnie od początku w rytm przedszkola. Poza tym kupiłam młodej juz poszewki na poduszkę która sama wybrała i mam nadzieje ze swiadoma jest ze będzie drzemka.
hheheheh ja wczoraj ogładałam kapcie i te co mi sie podobają i młodej są na allegro nie wiem czy dostane w sklepie stacjonarnym jak nie to kupie Befado na rzepy koniecznie i niewyprofilowana podeszwa
http://allegro.pl/julia-sandalki-papcie-kapcie-viggami-roz-26-i3452522454.html
http://allegro.pl/obuwie-zamienne-sandalki-roz-26-vi-gga-mi-nowosc-i3430338955.htm
http://allegro.pl/julia-sandalki-papcie-kapcie-viggami-roz-26-i3452522454.html
http://allegro.pl/obuwie-zamienne-sandalki-roz-26-vi-gga-mi-nowosc-i3430338955.htm
Ja tego nie widze zeby ona chciala rzeczywiscie spac, mysle ze nie zasnie tam, zwlaszcza jak tyle dzieci i zabawy:) Mozemy sprobowac ale ja i tak chce ja odbierac wczesniej zawsze, kolo 13, bo nie chce zeby caly dzien siedziala jak ja bede w domu i tak. Narazie do pracy nie pojde, wiec bym sie zanudzila bez tego babla:) Chociaz jesli dzieci tyle choruja to pewnie bedzie tydzien w miesiacu w przedszkolu:) A wlasnie, dajecie cos na odpornosc profilaktycznie?
My kupilismy kapcie w smyku na matarni ale fajne byly do 25roz i oczywiscie na dziewczynek o wiele lepsze. A mlody ma 26 czy 27 zalezy jaki but.
Ja tez bylam niejadkiem i chodzilam do zlobka a potem do predszkola,i rodzice mysleli ze nie bedzie problemu a wylam podobno strasznie i szybko uciekali.
Mjakmama a jak chlopaki maja swoj rytm w przedszkolu to jak jest w wekend??
Ja tez bylam niejadkiem i chodzilam do zlobka a potem do predszkola,i rodzice mysleli ze nie bedzie problemu a wylam podobno strasznie i szybko uciekali.
Mjakmama a jak chlopaki maja swoj rytm w przedszkolu to jak jest w wekend??
ssabinka chodzi ci o rytm jedzenia ? bo my w domu jemy podobnie jak w przedszkolu o podobnych porach z tym ze u nas jako tako kolacji nie jedza w domu bo po obiedzie przedszkolnym jedza kolo 17 obiad w domu i to koniec, czasami owoc na kolacje.
Aniaa u nas emilak wogole kapci nei nosi w domu i jestem ciekawa jak bedzie w przedszkolu dlatego pozwole jej samej wybrac :)
Aniaa u nas emilak wogole kapci nei nosi w domu i jestem ciekawa jak bedzie w przedszkolu dlatego pozwole jej samej wybrac :)
u mnie Pati przez pierwszy tydzień też mało co jadła w przedszkolu, tym bardziej śniadań bo wiadomo na początku stres, oszołomienie dla dziecka, ale jak nie jadła ani jednego ani drugiego śniadania to obiad już zjadła.
U nas jest tak:
8.30 I sniadanie
10.30 II śniadanie
12.30 obiad - zupa i II danie
14.30-15 podwieczorek
I powiem Wam że Patrycja się ładnie najada, bo nie przychodzi w ogóle głodna, u nas kolejnym posiłkiem to jest kolacja dopiero. Także obiady mam z głowy :)
Co do drzemek to jak zobaczy że inne dzieci śpią też pójdzie spać. U nas teraz jak są grupy połączone i starszaki na czas drzemki bajkę oglądają to Pati też spać nie chce. A jak była w swojej grupie to codziennie spała.
Ja bym się tak nie martwiła o posiłki , raz ,drugi ,trzeci nie zje to jak zgłodnieje to na pewno zje.
U nas mąż dziś Patrycję zaprowadzał, ona nie chciała wejść to 40 min ją przekonywał pod salą hehe
U nas jest tak:
8.30 I sniadanie
10.30 II śniadanie
12.30 obiad - zupa i II danie
14.30-15 podwieczorek
I powiem Wam że Patrycja się ładnie najada, bo nie przychodzi w ogóle głodna, u nas kolejnym posiłkiem to jest kolacja dopiero. Także obiady mam z głowy :)
Co do drzemek to jak zobaczy że inne dzieci śpią też pójdzie spać. U nas teraz jak są grupy połączone i starszaki na czas drzemki bajkę oglądają to Pati też spać nie chce. A jak była w swojej grupie to codziennie spała.
Ja bym się tak nie martwiła o posiłki , raz ,drugi ,trzeci nie zje to jak zgłodnieje to na pewno zje.
U nas mąż dziś Patrycję zaprowadzał, ona nie chciała wejść to 40 min ją przekonywał pod salą hehe
Mjakmama no Ami tez kapci nie nosi wcale, nawet nie ma, wiec tez jestem ciekawa:) Ale chce zeby tylko w przedszkolu nosila, w domu dalej na bosaka albo w skarpetach z absem jak zimno.
Te kapcie by sie jej na bank spodobaly:D
http://allegro.pl/bambosze-kapcie-papcie-bamboszki-swinka-peppa-r-23-i3411325471.html
Te kapcie by sie jej na bank spodobaly:D
http://allegro.pl/bambosze-kapcie-papcie-bamboszki-swinka-peppa-r-23-i3411325471.html
ja małej na początek dam sandałki które teraz nosi ładnie sama je zakłada czasami się ślizgają ale na parkiecie to normalne a na urodzinki dostała sandałki też do przedszkola ale są ciut za duże
my dzisiaj byliśmy u okulisty i następna wizyta dopiero za rok i chyba będę musiała jej zmienić oprawki i okulistka od razu mi zwróciła uwagę że mała nie nosi okularków i że w przedszkolu musi koniecznie je nosić i mam tego dopilnować w pierwszym tygodniu to raczej będzie słabo ale później już będę pilnowała teraz już też jak oglądała bajki miała okularki ale już je ściągnęła bo jej niewygodnie i oczka się pocą
mi też oczy zbadała i mam zdrowe tylko dostaliśmy z mężem krople na nawilżenie i zmęczone oczy
u dermatologa mnie babeczka pocieszyła bo faktycznie widać dużą różnicę po antybiotyku i jest lepiej:-)
ja o jedzenie się aż tak nie martwię bo dzieci na początku wiadomo że może być kiepsko ale dzieci jak widzą jak inni jedzą to też zjedzą moja wszystko je sama ale cwaniara jak już ja zjem to chce żebym ja ją karmiła i ma swoje ulubione potrawy i wiem że np z mięsa to kotlety a mięsa w sosie może nie tknąć i średnio lubi ziemniaki woli ryż albo makaron
u nas śniadanko też jest po 8 a dalej nie pamiętam ale myślę że jak dziecko powie że jest głodne czy chce mu się pić to mu dadzą bo moja lubi dużo pić i ja jej małą butelkę wody będę zostawiała w szatni
my dzisiaj byliśmy u okulisty i następna wizyta dopiero za rok i chyba będę musiała jej zmienić oprawki i okulistka od razu mi zwróciła uwagę że mała nie nosi okularków i że w przedszkolu musi koniecznie je nosić i mam tego dopilnować w pierwszym tygodniu to raczej będzie słabo ale później już będę pilnowała teraz już też jak oglądała bajki miała okularki ale już je ściągnęła bo jej niewygodnie i oczka się pocą
mi też oczy zbadała i mam zdrowe tylko dostaliśmy z mężem krople na nawilżenie i zmęczone oczy
u dermatologa mnie babeczka pocieszyła bo faktycznie widać dużą różnicę po antybiotyku i jest lepiej:-)
ja o jedzenie się aż tak nie martwię bo dzieci na początku wiadomo że może być kiepsko ale dzieci jak widzą jak inni jedzą to też zjedzą moja wszystko je sama ale cwaniara jak już ja zjem to chce żebym ja ją karmiła i ma swoje ulubione potrawy i wiem że np z mięsa to kotlety a mięsa w sosie może nie tknąć i średnio lubi ziemniaki woli ryż albo makaron
u nas śniadanko też jest po 8 a dalej nie pamiętam ale myślę że jak dziecko powie że jest głodne czy chce mu się pić to mu dadzą bo moja lubi dużo pić i ja jej małą butelkę wody będę zostawiała w szatni
Hej hej,
My po wakacjach...ale było nam dobrze. wczoraj ukrop nieziemski a woda w jeziorze taka zimna i przyjemna:)
Najbardziej z urlopów nie lubię powrotów i prania....końca nie widać.
Ale się stresujecie tym przedszkolem:) ja wam powiem że podchodzę do tego na pełnym luzie. Czy będzie spała czy nie - nie mój problem, niech się panie martwią:) jak nie zje to będzie głodna. po tygodniu zacznie jeść:) u nas są 3 posiłki śniadanie, obiad, podwieczorek. Hela w domu nie je a w przedszkolu chyba dużo jadła bo przez rok przytyła 3 kg i poniżej 25 centyla wskoczyła prawie na 50:) nam jest łatwiej bo jednak już rok Hela chodziła choć i tak to inne miejsce, inne dzieci i inne panie.
Kapcie z Peppą są boskie! Sama bym mogła takie Heli kupić. widziałam je chyba w mothercare. Hela wszystkie buty założy tylko sznurować nie umie:)
Akcja udanych wakacji! Ja mam jutro wychodne wieczorem - idę z przyjaciółką do Sopotu na drinka. a w niedzielę mąż zawozi Helę do babci na 4 dni...będzie wolna chata!
Panna głowa do góry. dasz radę!
My po wakacjach...ale było nam dobrze. wczoraj ukrop nieziemski a woda w jeziorze taka zimna i przyjemna:)
Najbardziej z urlopów nie lubię powrotów i prania....końca nie widać.
Ale się stresujecie tym przedszkolem:) ja wam powiem że podchodzę do tego na pełnym luzie. Czy będzie spała czy nie - nie mój problem, niech się panie martwią:) jak nie zje to będzie głodna. po tygodniu zacznie jeść:) u nas są 3 posiłki śniadanie, obiad, podwieczorek. Hela w domu nie je a w przedszkolu chyba dużo jadła bo przez rok przytyła 3 kg i poniżej 25 centyla wskoczyła prawie na 50:) nam jest łatwiej bo jednak już rok Hela chodziła choć i tak to inne miejsce, inne dzieci i inne panie.
Kapcie z Peppą są boskie! Sama bym mogła takie Heli kupić. widziałam je chyba w mothercare. Hela wszystkie buty założy tylko sznurować nie umie:)
Akcja udanych wakacji! Ja mam jutro wychodne wieczorem - idę z przyjaciółką do Sopotu na drinka. a w niedzielę mąż zawozi Helę do babci na 4 dni...będzie wolna chata!
Panna głowa do góry. dasz radę!
macie od czwartku długi weekend?? wybieracie się gdzieś ??
mi powoli kończą się pomysły - plaża już nam się przejadła, chodzi mi o coś wyjazdowego na jeden dzień i powrót domu :)
Bylismy dzis w kinie z chłopakami i za boga nie moge sobie przypomniec ile mieli lat jak pierwszy raz poszli, zabieracie swoje dzieci juz do kina. Ja Emilki nie biore bo boję się ze nei wysiedzi :)
mi powoli kończą się pomysły - plaża już nam się przejadła, chodzi mi o coś wyjazdowego na jeden dzień i powrót domu :)
Bylismy dzis w kinie z chłopakami i za boga nie moge sobie przypomniec ile mieli lat jak pierwszy raz poszli, zabieracie swoje dzieci juz do kina. Ja Emilki nie biore bo boję się ze nei wysiedzi :)
Aniaa pewnie wezmą Cię w obroty jutro jak przyjdzie ordynator.
Mjakmama ja mojej nie biorę bo po pierwsze boje się że nie wysiedzi całego filmu a po drugie ona strasznie przeżywa takie zwykłe bajki. tam zawsze jest jakiś dramat więc ta od razu krzyczy. dla niej najbezpieczniejsza bajka to klub przyjaciół myszki miki:)))
Nie wiem gdzie można jechać na jeden dzień... Wdzydze? Kościerzyna? Mają pyszne lody:)))
My sprzedaliśmy młodą dziadkom i teraz mamy wolną chatę do czwartku:)
Mjakmama ja mojej nie biorę bo po pierwsze boje się że nie wysiedzi całego filmu a po drugie ona strasznie przeżywa takie zwykłe bajki. tam zawsze jest jakiś dramat więc ta od razu krzyczy. dla niej najbezpieczniejsza bajka to klub przyjaciół myszki miki:)))
Nie wiem gdzie można jechać na jeden dzień... Wdzydze? Kościerzyna? Mają pyszne lody:)))
My sprzedaliśmy młodą dziadkom i teraz mamy wolną chatę do czwartku:)
My bylismy z Amelka pierwszy raz w kinie z pol roku temu ale nie na filmie tylko na tych porankach z bajkami. Wytrzymala 45min, za drugim razem 20 i sie znudzila wiec narazie bez sensu z nia chodzic, ona az tak bajek nie lubi:)
Moj maz wzial wolne na pt bo chcielismy gdzies blisko wyskoczyc na kilka dni, ale narazie nic z tego... Szkoda, bo juz obiecalismy Amelce ze gdzies pojedziemy, no ale najwyzej pojedziemy za kilka tygodni.
Moj maz wzial wolne na pt bo chcielismy gdzies blisko wyskoczyc na kilka dni, ale narazie nic z tego... Szkoda, bo juz obiecalismy Amelce ze gdzies pojedziemy, no ale najwyzej pojedziemy za kilka tygodni.
Aniaa trzymamy kciuki!!!
My tez w kinie jeszcze nie bylismy, mysle ze jest jeszcze na to czas, zreszta watpie by wysiedziala bo generalnie nie oglada bajek, od czasu do czasu klub myszki miki.
Jakos srednio sie czuje , w tamtej ciazy w 9 miesiacu nic mi nie bylo, oprocz bolu kregoslupa, a teraz chociaz mniej przytylam cczuje sie tak ciezko ze masakra, strasznie brzuch mnie na dole ciagnie i mam wrazenie jakby mi mialo cos wypasc hehe. Mialyscie moze podoobnie??? Na dodatek mala tak kopie bolesnie :(
My tez w kinie jeszcze nie bylismy, mysle ze jest jeszcze na to czas, zreszta watpie by wysiedziala bo generalnie nie oglada bajek, od czasu do czasu klub myszki miki.
Jakos srednio sie czuje , w tamtej ciazy w 9 miesiacu nic mi nie bylo, oprocz bolu kregoslupa, a teraz chociaz mniej przytylam cczuje sie tak ciezko ze masakra, strasznie brzuch mnie na dole ciagnie i mam wrazenie jakby mi mialo cos wypasc hehe. Mialyscie moze podoobnie??? Na dodatek mala tak kopie bolesnie :(
Aniaa pewnie dzisiaj coś się zacznie dziać. w weekend nigdy nic się w szpitalu nie dzieje. dzisiaj przychodzi szef i będzie działał:)
Madziulka z obserwacji ciąż Panny (hehe akurat ją widziałam na końcówce w 2 ciążach) mogę powiedzieć że ona też gorzej się czuła w 2 ciąży na koniec. ale może szczegóły Panna sama Ci napisze:)
Pierwsza noc bez Heli. wyspałam się nie powiem ale jakoś szału nie ma. chyba już się przyzwyczaiłam że się budzi:) dziadki oczywiście zeznają że nic się nie budziła u nich...jakoś mi się wierzyć nie chce chyba że babcia z nią spała:)
Madziulka z obserwacji ciąż Panny (hehe akurat ją widziałam na końcówce w 2 ciążach) mogę powiedzieć że ona też gorzej się czuła w 2 ciąży na koniec. ale może szczegóły Panna sama Ci napisze:)
Pierwsza noc bez Heli. wyspałam się nie powiem ale jakoś szału nie ma. chyba już się przyzwyczaiłam że się budzi:) dziadki oczywiście zeznają że nic się nie budziła u nich...jakoś mi się wierzyć nie chce chyba że babcia z nią spała:)
Madziulka - ja miałam przede wszystkim wk... na cały świat pod koniec :) Ale dolegliwości fizycznych nie miałam, nie wiem, może to kwestia tego fitnesu, na który chodziłam. Żadnego bólu kręgosłupa, żadnych pachwin itp. I te moje niecałe 7 kg zrzuciłam już w szpitalu :)
Ja do kina z moim nie chodzę, bo nie ma na co :) Uważam, że jest za mały na pełnometrażowy film.
Ja do kina z moim nie chodzę, bo nie ma na co :) Uważam, że jest za mały na pełnometrażowy film.
Panna, ja nawet nie jestem pewna czy na patologii leze:D Ze mna 3 dziewczyny na sali tez w ciazy ale takich wczesnych i chyba lezeymy na ginekologicznym, na 1 pietrze, bo mowia ze patologia na 3 podobno?
Najlepszy byl wczoraj moj brat jak do mnie chcial przyjechac, napisalam mu ze budynek nr 4, pietro 1, zeby spytal na wjezdzie ochroniarza jak trafic. I temu sie wszytsko pomieszalo i pyta ochroniarza gdzie budynek nr 1. On mu mowi ze no...eee...budynek 1 jest dzisiaj zamkniety. A moj brat no jak zamkniety, jak tam moja siostra lezy? Eee...no... budynek nr 1 to prosektorium:)
Najlepszy byl wczoraj moj brat jak do mnie chcial przyjechac, napisalam mu ze budynek nr 4, pietro 1, zeby spytal na wjezdzie ochroniarza jak trafic. I temu sie wszytsko pomieszalo i pyta ochroniarza gdzie budynek nr 1. On mu mowi ze no...eee...budynek 1 jest dzisiaj zamkniety. A moj brat no jak zamkniety, jak tam moja siostra lezy? Eee...no... budynek nr 1 to prosektorium:)
hehe dobry ten Twój brat Aniaa . Faceci są tacy zawinięci że masakra :)))
Mi jakościężej na pewno jest psychicznie , ciągle się zastanawiam jak to będzie, jak to wszystko ogarnę, czy Pati nie będzie zazdrosna, czy będę mieć czas poświecić Pati uwagę bo przecież jak Patrycja była mała to zabierałą nam 100% uwagi bo była taka rozdarta. Takie mam dziwne mysli głowie że masakra, mówie Wam. I tak sobie myślę że może już mogłabym urodzić i niech już ta bomba wybuchnie hehe
Wczoraj na dodatek wszystko mnie ciągnęło bolało, nie mogłam zasnąć ani spać , jakoś w pierwszej ciąży takich problemów nie było.
Z pozytywnych rzeczy to w końcu Pati nie ma już smoczka, - tak wiem lepiej późno niż wcale, strasznie poźno. Poszło zupełnie bezproblemowo aż się dziwię. Ja się bardziej bałam niż ona hehe
Mi jakościężej na pewno jest psychicznie , ciągle się zastanawiam jak to będzie, jak to wszystko ogarnę, czy Pati nie będzie zazdrosna, czy będę mieć czas poświecić Pati uwagę bo przecież jak Patrycja była mała to zabierałą nam 100% uwagi bo była taka rozdarta. Takie mam dziwne mysli głowie że masakra, mówie Wam. I tak sobie myślę że może już mogłabym urodzić i niech już ta bomba wybuchnie hehe
Wczoraj na dodatek wszystko mnie ciągnęło bolało, nie mogłam zasnąć ani spać , jakoś w pierwszej ciąży takich problemów nie było.
Z pozytywnych rzeczy to w końcu Pati nie ma już smoczka, - tak wiem lepiej późno niż wcale, strasznie poźno. Poszło zupełnie bezproblemowo aż się dziwię. Ja się bardziej bałam niż ona hehe
Pamiętam że u naszej położnej w przychodni też był problem z wyczuciem tętna u dziewczyn przed 20tygodniem, więc najwidoczniej tak jest ...
Madziulka - nie napiszę nie martw się, bo wiem z doświadczenia że to i tak nie pomoże :)
U nas pomogło przygotowanie się na wszystkie ewentualności, różne zabawki itd. No i wiadomo, plus niania.
No ale z perspektywy roku, wg mnie jest świetnie, dzieciaki mają wspaniały kontakt i nie ma zazdrości. Tzn teraz bardziej Piotruś jest zazdrosny jak mam Elizkę na rękach ale to tak samo jak kiedyś Elizce przeszkadzało że np z mężem się tulimy ..
Madziulka - nie napiszę nie martw się, bo wiem z doświadczenia że to i tak nie pomoże :)
U nas pomogło przygotowanie się na wszystkie ewentualności, różne zabawki itd. No i wiadomo, plus niania.
No ale z perspektywy roku, wg mnie jest świetnie, dzieciaki mają wspaniały kontakt i nie ma zazdrości. Tzn teraz bardziej Piotruś jest zazdrosny jak mam Elizkę na rękach ale to tak samo jak kiedyś Elizce przeszkadzało że np z mężem się tulimy ..
Hehe Panna musze Cie zmartwic bo srednio miod lubie, przyniose Ci moja porcje:)) Dzisiaj na obiad byly szalone kluski slaskie z bulka tarta i tyle. Dobrze ze akurat Mama byla i mi przywiozla miesko w sosie, wiec bylo calkiem smaczne, a polowe kluskow Amela wyjadla:)
Wiecie co ja sie boje zasnac wieczorem, jakos to przebudzenie w nocy we krwi bylo tak taumatyczne ze nie moge o tym zapomniec, wszytsko jest niby ok, ale sam fakt ze tak sie przestraszylam to az sie wzdrygam wieczorem:/ Tak sobie mysle ze nie docenialam jakie to szczescie miec bezproblemowa ciaze jak z Amelka. W srode mam wizyte u tego Augustyniaka, nie wiem tez czy nie wykombinowac wczesniej wizyty u Sliwinskiego, mam na 29 siernia a on jest chyba juz od 20, mam tyle pytan i watpliwosci ze chcialabym z nim pogadac. On nie wie o tej przegrodzie, ze mi szwu nie zalozyli, teraz ten szpital. Jednym slowem duzo sie dzialo jak go nie bylo. W ogole niby ta przegroda jest wskazaniem do cc, ciekawe co on na to.
Wiecie co ja sie boje zasnac wieczorem, jakos to przebudzenie w nocy we krwi bylo tak taumatyczne ze nie moge o tym zapomniec, wszytsko jest niby ok, ale sam fakt ze tak sie przestraszylam to az sie wzdrygam wieczorem:/ Tak sobie mysle ze nie docenialam jakie to szczescie miec bezproblemowa ciaze jak z Amelka. W srode mam wizyte u tego Augustyniaka, nie wiem tez czy nie wykombinowac wczesniej wizyty u Sliwinskiego, mam na 29 siernia a on jest chyba juz od 20, mam tyle pytan i watpliwosci ze chcialabym z nim pogadac. On nie wie o tej przegrodzie, ze mi szwu nie zalozyli, teraz ten szpital. Jednym slowem duzo sie dzialo jak go nie bylo. W ogole niby ta przegroda jest wskazaniem do cc, ciekawe co on na to.
Aniaa no niezły ten twój brat:-)
a ja dzisiaj byłam u gina i wkońcu jestem zdrowa od 7 miesięcy czuję się dobrze i nie biorę żadnych leków:-)
myśmy wczoraj byli cały dzień w zoo już myślałam że nie wyjdziemy mała karmiła kózki 1,5 godziny na 2 tury w miarę ładnie chodziła chcieliśmy dla niej ten wózek co w zoo wypożyczają ale już nie było
a jutro idę do pediatry po skierowanie do ortopedy
okna dzisiaj umyłam bo wczoraj w 16 dniowej pogodzie mówili że w przyszły tyg mogą powrócić upały do 35
a ja dzisiaj byłam u gina i wkońcu jestem zdrowa od 7 miesięcy czuję się dobrze i nie biorę żadnych leków:-)
myśmy wczoraj byli cały dzień w zoo już myślałam że nie wyjdziemy mała karmiła kózki 1,5 godziny na 2 tury w miarę ładnie chodziła chcieliśmy dla niej ten wózek co w zoo wypożyczają ale już nie było
a jutro idę do pediatry po skierowanie do ortopedy
okna dzisiaj umyłam bo wczoraj w 16 dniowej pogodzie mówili że w przyszły tyg mogą powrócić upały do 35
Mowilam, ale powiedzial ze to nie ma zwiazku. Teraz rano szef przyszedl powkurzac pacjentki, wczoraj sam powiedzial ze dzis bede miala usg i jak bedzie ok to do domu, a dzisiaj jak o to zapytalam to on wielce oburzony ze mnie zbada ale usg to badanie dodatkowe. Ja z usmiechem ze fajnie by bylo juz isc do domku, a on z oburzeniem ze to on o tym zadecyduje. Normalnie strach sie odezwac.. Dobrze ze jutro mam wizyte to przemagluje tego lekarza, chyba sobie pytania spisze, bo tyle sie ostatnio "urodzilo" ze juz nie nadazam mysli pozbierac. Amelka sie dzisiaj tescowa zajmuje, jutro tez ma przyjechac, wiec bede mogla jeszcze polezec.
Aniaa z tym weekendem to na pewno pech:) w weekend nic się nie dzieje.
Oni tak gadają:) mnie to też wkurzało jak leżałam na patologii.
I tak sobie pomyślałam, że jak ksiądz wróci to ja bym się na Twoim miejscu do niego wybrała i wbiła poza kolejką. sama tak zrobiłam jak krwawiłam w ciąży. w niedziele byłam na IP w Redlowie ale mnie sprawdzili i odesłali do domu bo wg nich wszystko było ok a ja w poniedziałek pobiegłam do Gamety, powiedziałam babkom w recepcji co i jak i że wejść do księdza mimo że nie byłam umówiona i spoko weszłam. i dobrze bo dał mi tabletki - inaczej to nie wiem co by było.
Tak więc jak wróci to wal do niego śmiało. jak opowiesz przygodę ze szpitalem to nie sądzę żeby Cię nie przyleli.
Ale pogoda co...13 stopni!!!!
Oni tak gadają:) mnie to też wkurzało jak leżałam na patologii.
I tak sobie pomyślałam, że jak ksiądz wróci to ja bym się na Twoim miejscu do niego wybrała i wbiła poza kolejką. sama tak zrobiłam jak krwawiłam w ciąży. w niedziele byłam na IP w Redlowie ale mnie sprawdzili i odesłali do domu bo wg nich wszystko było ok a ja w poniedziałek pobiegłam do Gamety, powiedziałam babkom w recepcji co i jak i że wejść do księdza mimo że nie byłam umówiona i spoko weszłam. i dobrze bo dał mi tabletki - inaczej to nie wiem co by było.
Tak więc jak wróci to wal do niego śmiało. jak opowiesz przygodę ze szpitalem to nie sądzę żeby Cię nie przyleli.
Ale pogoda co...13 stopni!!!!
Nyzosia Sliwinskiego jeszcze nie ma, ma urlop. Jutro mam wizyte w starmedzie, Panna mowila ze ten Augustyniak jest dobry i maja dobry sprzet wiec narazie niech on mnie zbada i powie co mysli. Do Gamety dzwonilam, przyspieszyli mi wyzyte o tydzien bo wczesniej nie ma Sliwinskiego, chcieli mnie upchnac miedzy pacjentami do innego lekarza ale to mnie nie urzadza bo do innego tak czy siak ide jutro.
fakt pogoda dzisiaj słaba ale nic wszystko załatwiliśmy i jak wróciliśmy do domu to zaczęło lać
ja dzisiaj w końcu dostałam listę z przedszkola co trzeba kupić i myślę że kupując rzeczy nie najtańsze ale też nie najdroższe to ze 150 zł wyjdzie no może ciut mniej
ale zastanawia mnie po co dzieciom klej WIKOL??
i muszę małej kupić strój gimnastyczny ale nie mam pewności koszulkę mam ale spodenki jakieś i skarpetki antypoślizgowe bo nie wiem w jakiej grupie mała ostatecznie będzie bo dzieci 3 letnie w grupie maluszków tego nie potrzebują a moja ma być chyba w innej grupie
ja dzisiaj w końcu dostałam listę z przedszkola co trzeba kupić i myślę że kupując rzeczy nie najtańsze ale też nie najdroższe to ze 150 zł wyjdzie no może ciut mniej
ale zastanawia mnie po co dzieciom klej WIKOL??
i muszę małej kupić strój gimnastyczny ale nie mam pewności koszulkę mam ale spodenki jakieś i skarpetki antypoślizgowe bo nie wiem w jakiej grupie mała ostatecznie będzie bo dzieci 3 letnie w grupie maluszków tego nie potrzebują a moja ma być chyba w innej grupie
Uff wypuscili mnie. Na usg wszystko wyszlo ok, prawdopodobnie byl to jakis maly krwiaczek. W wymazie wyszly mi jakies 2 bakterie i mam brac globulki specjalne, ale krwawienie ponoc nie bylo przez to. Mam odpoczywac i brac te globulki, luteine i wsio. Akurat jak bede u Sliwinskiego to juz bedzie mi mogl pobrac wymaz kontrolny. Fajnie byc w domu, ale jeszcze mi slabo okrutnie, w sumie 4 dni lezalam w lozku i wstawalam tylko do wc.
No ja sie wreszcie dorwalam do komputera :-)
Przede wszystkim Aniu sciskam cie mocno. Uwazaj na siebie! Ja tez bym poruszyla niebo i ziemie.
Odnosnie kina, to my bylismy na Smerfach z Hubciem i mu sie nie podobalo. Powiedzial, ze bylo za malo bajki w bajce. Teraz idzie z mezem na film o samolotach i mysle, ze mu sie spodoba, bo to jest kontynuacja cars.
No a ja sie urlopuje. Ciekawa jest ta Chorwacja. Widoki boskie, piekne gory, morze przezroczyste, widac kraby i ryby. Jestem juz brazowa. zabytki rzymskie sa naprawde imponujace. No ale poza tym czuje sie jak 30 lat temu hehe klimat PRL rzadzi :-)
od miesiaca Chorwacja jest w UE i mysle, ze to dopiero teraz zacznie sie zmieniac na lepsze. Zastanawiamy sie z przyjaciolka, czy nie warto kupic teraz jakiegos malego domku tutaj, bo jest nadal bardzo tanio. potem pewnie ceny rusza tak jak u nas.
No a poza tym oczywiscie tesknimy bardzo za naszymi synkami. Dzwonimy codziennie i chyba jest ok. Ale nie jest latwo zostawic maluszka.
Przede wszystkim Aniu sciskam cie mocno. Uwazaj na siebie! Ja tez bym poruszyla niebo i ziemie.
Odnosnie kina, to my bylismy na Smerfach z Hubciem i mu sie nie podobalo. Powiedzial, ze bylo za malo bajki w bajce. Teraz idzie z mezem na film o samolotach i mysle, ze mu sie spodoba, bo to jest kontynuacja cars.
No a ja sie urlopuje. Ciekawa jest ta Chorwacja. Widoki boskie, piekne gory, morze przezroczyste, widac kraby i ryby. Jestem juz brazowa. zabytki rzymskie sa naprawde imponujace. No ale poza tym czuje sie jak 30 lat temu hehe klimat PRL rzadzi :-)
od miesiaca Chorwacja jest w UE i mysle, ze to dopiero teraz zacznie sie zmieniac na lepsze. Zastanawiamy sie z przyjaciolka, czy nie warto kupic teraz jakiegos malego domku tutaj, bo jest nadal bardzo tanio. potem pewnie ceny rusza tak jak u nas.
No a poza tym oczywiscie tesknimy bardzo za naszymi synkami. Dzwonimy codziennie i chyba jest ok. Ale nie jest latwo zostawic maluszka.
Łooo matko co się dzieje z tymi ciążami!! Madziulka trzymaj się! A gdzie jesteś? Kliniczna czy Zaspa?
Aniaa daj znać co Ci lekarz powiedział.
Ale pogoda...zimno wieje i ma lać! ale ponoć jutro już ma być lepiej.
My dzisiaj jeszcze korzystamy z tego że jesteśmy bez Heli:) Jutro do niej jedziemy. Tęsknie za nią ale powiem Wam że nie jest tragicznie:)))
Aniaa daj znać co Ci lekarz powiedział.
Ale pogoda...zimno wieje i ma lać! ale ponoć jutro już ma być lepiej.
My dzisiaj jeszcze korzystamy z tego że jesteśmy bez Heli:) Jutro do niej jedziemy. Tęsknie za nią ale powiem Wam że nie jest tragicznie:)))
Madziulka, współczuję. Pisałam ostatnio m.in. o wadach wrodzonyhc układu moczowego i okazało się, że to najczęstsze wady u dzieci. I że potrafią je doskonale leczyć, więc głowa do góry. Może to jakaś infekcja? U młodego szukali w nerkach takiego zastanego moczu ze względu właśnie na jego infekcje pęcherza.
A Pati na pewno będzie przeżywać, zwłaszcza, że tak nagle to się stało, ale na pewno dojdzie do siebie. Nam pomogło wciskanie kitu, że młody ma chorą rękę (Kostek widział wenflon), więc musimy być w szpitalu. Może wymyśl coś, co Pati ogarnie, że się uderzyłaś w brzuch i musisz być w szpitalu? Będzie dobrze, oby tylko znaleźli przyczynę. A ile mała waży?
A Pati na pewno będzie przeżywać, zwłaszcza, że tak nagle to się stało, ale na pewno dojdzie do siebie. Nam pomogło wciskanie kitu, że młody ma chorą rękę (Kostek widział wenflon), więc musimy być w szpitalu. Może wymyśl coś, co Pati ogarnie, że się uderzyłaś w brzuch i musisz być w szpitalu? Będzie dobrze, oby tylko znaleźli przyczynę. A ile mała waży?
proszę bardzo nowy watek
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=486641&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=486641&c=1&k=160