Widok
MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 35
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-34-t179291,1,16.html
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-34-t179291,1,16.html
Yasmine87 nie znalazłam Cie na naszej dotychczasowej liście, dopisz planowany termin porodu...
U nas koniec dobrego :( Mąż wrócił po 2 tygodniach urlopu do pracy i zostaliśmy sami, ech smutno mi troszku się zrobiło, chociaż wiem, że damy sobie radę i bez niego, ale wiadomo we dwóch zawsze fajniej opiekować się takim Maleństwem. W nocy nawet nie musiałam wstawać, mąż przewijał, przynosił mi Mateuszka do karmienia i odnosił z powrotem do łóżeczka, no a dzisiejszej nocy już takich luksusów nie będę miała :( Dobrze, że Mati ma tylko jedną nocną pobudkę na karmienie...
U nas koniec dobrego :( Mąż wrócił po 2 tygodniach urlopu do pracy i zostaliśmy sami, ech smutno mi troszku się zrobiło, chociaż wiem, że damy sobie radę i bez niego, ale wiadomo we dwóch zawsze fajniej opiekować się takim Maleństwem. W nocy nawet nie musiałam wstawać, mąż przewijał, przynosił mi Mateuszka do karmienia i odnosił z powrotem do łóżeczka, no a dzisiejszej nocy już takich luksusów nie będę miała :( Dobrze, że Mati ma tylko jedną nocną pobudkę na karmienie...
tak już jutro!!!!! juz sie na tą środę przygotowywałam a tak już jutro :(((( wiesz co ja mialam skierowanie ale powiem ci ze nawet go nie wzieli wiec chyba jest niepotrzebne
Dziewczyny powiedzcie tak na szybko co mnie tam czeka?? od razu zaczynaja wywolywanie czy na cos sie czeka? jak to jest z tym wywolywaniem?
Dziewczyny powiedzcie tak na szybko co mnie tam czeka?? od razu zaczynaja wywolywanie czy na cos sie czeka? jak to jest z tym wywolywaniem?
morelka świetnie Cię rozumiem...ja jak mąż jest na miejscu to tez mam Marcelika dostarczonego do cyca juz przewinietego:) i moge sie zawsze choć troszku wyspac a jak męza niema (jest na wyjezdzie) to wszystko sama- jest ciezko ale daje rade:) głowa do góry napewno sobie świetnie dacie rade z Matim:)
Madziulka pamiętaj że najwazniejsze jest pozytywne nastawienie...napewno nie bedzie tak źle....
Nyzosiu...z ss napoczatku był dramat..podałam pierwszy raz w piatek na wieczór to mały po kropelkach dostał takiej histerii ze no komment...ale widocznie kropelki zaczeły działac i przepychac te wszystkie nagromadzone gazy, w sobote troszeczke mały jeszcze płaczkał...a dziś- 3 dzień stosowania- nie pamiętamy co to kolka:DDD
Jak długo zamierzasz stosowac te krople? bez przerwy do 3 mc? bo niby jak jest dobrze to chciałoby sie odstawic...ale wtedy pewnie kolki by wróciły co??
Madziulka pamiętaj że najwazniejsze jest pozytywne nastawienie...napewno nie bedzie tak źle....
Nyzosiu...z ss napoczatku był dramat..podałam pierwszy raz w piatek na wieczór to mały po kropelkach dostał takiej histerii ze no komment...ale widocznie kropelki zaczeły działac i przepychac te wszystkie nagromadzone gazy, w sobote troszeczke mały jeszcze płaczkał...a dziś- 3 dzień stosowania- nie pamiętamy co to kolka:DDD
Jak długo zamierzasz stosowac te krople? bez przerwy do 3 mc? bo niby jak jest dobrze to chciałoby sie odstawic...ale wtedy pewnie kolki by wróciły co??
Asku ja próbowałam zmniejszyć dawkę na 10 kropel ale kolki wróciły wiec dalej daje 15 kropel:( Ale dzisiaj mimo kropelek kolka była choć nie taka straszna. Myślę ze za jakieś 2-3 tygodnie spróbuje znowu zmniejszyć dawkę.
Ulga niesamowita jak nie ma kolek no nie?:) ciesze sie ze na Was tez podziałało:)
Ale macie super mężów dziewczyny...mój w nocy nie wstaje. chyba ze młoda płacze jak ja sie odciągam ale tak to twardo śpi:)
I jutro chyba nie pójdzie do pracy bo sie dzisiaj napił z moim tatą - mój tata własnie wrócił z rejsu i pierwszy raz widział wnuczkę:) I sie załatwili:)))
Madziulka patologia sie nie martw - wiadomo nic fajnego ale da sie przeżyć, plus taki ze jesteś pod stałą opieką...
Ulga niesamowita jak nie ma kolek no nie?:) ciesze sie ze na Was tez podziałało:)
Ale macie super mężów dziewczyny...mój w nocy nie wstaje. chyba ze młoda płacze jak ja sie odciągam ale tak to twardo śpi:)
I jutro chyba nie pójdzie do pracy bo sie dzisiaj napił z moim tatą - mój tata własnie wrócił z rejsu i pierwszy raz widział wnuczkę:) I sie załatwili:)))
Madziulka patologia sie nie martw - wiadomo nic fajnego ale da sie przeżyć, plus taki ze jesteś pod stałą opieką...
Ostola, trzymamy kciuki :-) Chociaż kto wie- może już tulisz Malutką ;-)
My wczoraj na Akademii Pampersa byliśmy, fajnie było, potem spacerek po bulwarze, a jeszcze wcześniej byliśmy w Swarzewie na odpuście, zawieźliśmy teściową i połaziliśmy sobie sporo :)
Wózek chyba sprzedam, bo ostatnio w ogóle nie używamy... Tylko chusta i mei-tai.
My wczoraj na Akademii Pampersa byliśmy, fajnie było, potem spacerek po bulwarze, a jeszcze wcześniej byliśmy w Swarzewie na odpuście, zawieźliśmy teściową i połaziliśmy sobie sporo :)
Wózek chyba sprzedam, bo ostatnio w ogóle nie używamy... Tylko chusta i mei-tai.
Ubieram jak jestem na miejscu, nie cierpię mieć "pustej" chusty na sobie :) Od razu po wyjęciu Wojtusia, chustę zdejmuję. A ubieram ją zazwyczaj tak, że mam otwarte auto i te części chusty, które pałętałyby się po brudnym podłożu kładę na siedzenie w aucie i jakoś tak sobie radzę. Albo mąż pomaga, gdy jedziemy razem ;)
Z kolei gdy na dworze jest sucho i dość czysto (np. jakaś trawa czy coś w tym stylu), to pozwalam chuście dotknąć ziemi :D
Dziewczyny, czy któraś z Was chciałaby się może ze mną zamienić?
Mam dużą JumboPackę Pampersów rozm. 2 i chętnie zamieniłabym się na rozmiar 3- może być nawet na Huggies Premium. Dopłacę do wymiany albo np. dorzucę chusteczki nawilżane (dowolne)- została mi jedna paka w zapasie, a Wojtek już ledwo mieści się w dwójkach :/
Z kolei gdy na dworze jest sucho i dość czysto (np. jakaś trawa czy coś w tym stylu), to pozwalam chuście dotknąć ziemi :D
Dziewczyny, czy któraś z Was chciałaby się może ze mną zamienić?
Mam dużą JumboPackę Pampersów rozm. 2 i chętnie zamieniłabym się na rozmiar 3- może być nawet na Huggies Premium. Dopłacę do wymiany albo np. dorzucę chusteczki nawilżane (dowolne)- została mi jedna paka w zapasie, a Wojtek już ledwo mieści się w dwójkach :/
01.09.2010 o 2:03 urodziła się Martynka. Waga 3710 g i 57 cm.
Udało się urodzić naturalnie mimo wcześniejszej cesarki.
31.08 od 6:30 zaczeły mi się lekkie skurcze co 20 min i trwały cały dzień czasem były co 10 min a czasem rzadziej.
Po 14 się nasiliły i były dłuższe. Do szpitala zdecydowaliśmy się pojechać dopiero po 21.
Zator na izbie przyjęć na zaspie i spędziliśmy tam 2 godz. Po KTG decyzja że zostajemy bo skurcze rzadkie ale silne.
23:30 trafiliśmy na trakt i zaopiekowała się nami położna pani Alicja SUPER KOBIETA!!!
Dzięki niej z rozwarcia na 2 palce i skurczy co 10 min udało się urodzić w 2,5 godz bez żadnej oksytocyny!!!
Było ciężko ale warto ceserka to nie to samo co urodzić o własnych siłach.
Niestyty nie odeszło łożysko w całości i czekało mnie jeszcze łyżeczkowanie ale to już pikuś.
Pamiętajcie dziewczyny że nie ważne jaki szpital wybierzecie bo w każdym możecie trafić na dobra położną i dobrego lekarza i na odwrót.
Ja polecam zaspę ze względu na dobrą opiekę na położnictwie.
Nie bójcie się prosić o pomoc.
Jeden minus to to że strasznie faszerują lekami przeciwbólowmi na porodówce i położnictwie. Ja nic nie brałam bo ból był do zniesienia.
Wszystkim dziewczyną przed życzę żebyście trafiły na dobrą i profesjonalną opiekę. Troszkę cierpliwości i już niedługo bedziecie szczęśliwymi mamusiami. Powodzenia !
Udało się urodzić naturalnie mimo wcześniejszej cesarki.
31.08 od 6:30 zaczeły mi się lekkie skurcze co 20 min i trwały cały dzień czasem były co 10 min a czasem rzadziej.
Po 14 się nasiliły i były dłuższe. Do szpitala zdecydowaliśmy się pojechać dopiero po 21.
Zator na izbie przyjęć na zaspie i spędziliśmy tam 2 godz. Po KTG decyzja że zostajemy bo skurcze rzadkie ale silne.
23:30 trafiliśmy na trakt i zaopiekowała się nami położna pani Alicja SUPER KOBIETA!!!
Dzięki niej z rozwarcia na 2 palce i skurczy co 10 min udało się urodzić w 2,5 godz bez żadnej oksytocyny!!!
Było ciężko ale warto ceserka to nie to samo co urodzić o własnych siłach.
Niestyty nie odeszło łożysko w całości i czekało mnie jeszcze łyżeczkowanie ale to już pikuś.
Pamiętajcie dziewczyny że nie ważne jaki szpital wybierzecie bo w każdym możecie trafić na dobra położną i dobrego lekarza i na odwrót.
Ja polecam zaspę ze względu na dobrą opiekę na położnictwie.
Nie bójcie się prosić o pomoc.
Jeden minus to to że strasznie faszerują lekami przeciwbólowmi na porodówce i położnictwie. Ja nic nie brałam bo ból był do zniesienia.
Wszystkim dziewczyną przed życzę żebyście trafiły na dobrą i profesjonalną opiekę. Troszkę cierpliwości i już niedługo bedziecie szczęśliwymi mamusiami. Powodzenia !
cześć dziewczyny trochę mnie z wami nie było, ale naskrobałyście dużo ;))
Madziulka będzie dobrze, zobaczysz Małą i zapomnisz o wszystkim :)
monika81 gratulacje :)
mi pediatra zmieniła mleko na pepti i kolek już nie ma :)
w ogóle to wszytko kreci się wokół Malej, na nic nie ma czasu ale pomału ogarniamy wszystko, Liwia zaliczyła już pierwsze wypady do sklepu i chyba uwielbia zakupy po mamie :) imprezki tez lubi, przyszli znajomi a ona dusza towarzystwa normalnie ;) kurcze, mam wrażenie jak zmienia się w oczach, staram się cieszyć każdą chwila, choć czasami bywa ciężko ;/
jedyne co mnie wkurza to ciągłe gadanie i zmuszanie z każdej strony do karmienia piersią...na początku ściągałam po 20-30ml z obu piersi, Liwia nie chce ssać, teraz dałam sobie spokój ze ściąganiem, czasami przystawiam Małą do piersi ale ona krzyczy w niebo glosy bo nie potrafi już ssać i strasznie się tym meczy;/ czasami zastanawiam się czemu jest nakładana taka presja z każdej strony na karmienie piersią, co maja zrobić dziewczyny które z jakiś powodów po prostu nie mogą karmić bądź po prostu nie chcą...ehh ciężkie życie matki ;) ( taka mała refleksja ;) )
Madziulka będzie dobrze, zobaczysz Małą i zapomnisz o wszystkim :)
monika81 gratulacje :)
mi pediatra zmieniła mleko na pepti i kolek już nie ma :)
w ogóle to wszytko kreci się wokół Malej, na nic nie ma czasu ale pomału ogarniamy wszystko, Liwia zaliczyła już pierwsze wypady do sklepu i chyba uwielbia zakupy po mamie :) imprezki tez lubi, przyszli znajomi a ona dusza towarzystwa normalnie ;) kurcze, mam wrażenie jak zmienia się w oczach, staram się cieszyć każdą chwila, choć czasami bywa ciężko ;/
jedyne co mnie wkurza to ciągłe gadanie i zmuszanie z każdej strony do karmienia piersią...na początku ściągałam po 20-30ml z obu piersi, Liwia nie chce ssać, teraz dałam sobie spokój ze ściąganiem, czasami przystawiam Małą do piersi ale ona krzyczy w niebo glosy bo nie potrafi już ssać i strasznie się tym meczy;/ czasami zastanawiam się czemu jest nakładana taka presja z każdej strony na karmienie piersią, co maja zrobić dziewczyny które z jakiś powodów po prostu nie mogą karmić bądź po prostu nie chcą...ehh ciężkie życie matki ;) ( taka mała refleksja ;) )
Dzisiaj mamy szczepienia, boje się jak Maja to zniesie...
Gratuluję Monika81, ja tez jestem zadowolona z Zaspy.
Madziulka czekamy!!!
Co do karmienia piersia to ja lubie i jest to dla mnie wygodne, ale rozumiem kobiety ktore nie chca lub nie moga karmic i to powinien byc wybor kazdej z nas.Nikomu nic do tego ;-)
Gratuluję Monika81, ja tez jestem zadowolona z Zaspy.
Madziulka czekamy!!!
Co do karmienia piersia to ja lubie i jest to dla mnie wygodne, ale rozumiem kobiety ktore nie chca lub nie moga karmic i to powinien byc wybor kazdej z nas.Nikomu nic do tego ;-)
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
Monika81 gratulacje :)
Madziulka trzymam kciuki, oby wszystko poszło szybko i sprawnie
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
Monika81 gratulacje :)
Madziulka trzymam kciuki, oby wszystko poszło szybko i sprawnie
hej gratuluje kolejnej mamie a reszcie zycze szybkiego rozpakowania:). U mnie ogolnie ok. tylko wczoraj maly to juz 3 raz ulalao mu sie tak strasznie ze mozna powiedziec ze az sie zrzygal. Wystraszylam sie strasznie. Czy ktorejs sie tak juz kiesy zdarzylo??w Srode idziemy na usg brzuszka i wtedy zobaczymy. Maly fajny pocieszny usmiecha sie do mamy:)Jutro bedzie mial 3 tygodnie. Niestety maz wyjerzdza w delegacje na 3 tygodnie i zostaje u mamy na dluzej. Niechce siedziec sama chyba bym wtedy w depresje wpadla bo mama zawsze jakos mnie tam wspierze a sama to czasem glupoty przychodza do glowy. Maz fajnie czuje sie w nowej roli ma magiczny wplyw na usypianie go no a teraz jedzie. Mam wrazenie ze jak wraca o 21 z budowy to maly niespi jeszcze czeka na niego na ululanie:). A teraz taty niebedzie na 3 tygodnie mi samej chce sie plakac.
Weronikka dasz rade - na pewno fajnie jak jest mąż ale dobrze że możesz się zatrzymać u mamy. Zawsze lepiej jak ktoś jest pomocy.
Moja też często ulewa. Tak jak już kiedyś pisałam - wyczytałam że jak nie jest to uciążliwe dla malucha, nie boli go to - to nie ma się czym przejmować. Ale usg zawsze warto zrobić. My też musimy się wybrać. I na usg główki...
Moja też często ulewa. Tak jak już kiedyś pisałam - wyczytałam że jak nie jest to uciążliwe dla malucha, nie boli go to - to nie ma się czym przejmować. Ale usg zawsze warto zrobić. My też musimy się wybrać. I na usg główki...
jakby mógł ktos dopisac na liste bo ja nie wiem jak moj planowany termin był na 27.08.2010 a tak ogolem mam 2 pytania.....maly ma 6 dni a tak placze zanim kupke zrobi ze nie wiem jak mu pomoc widze ze bardzo go to meczy a jak kupke zrobi jest ok....czy ktos tak tez miał?? i jeszcze jedno myslicie ze dlugo musze malego werandowac przed spacerem...??
dzisiejsze ktg pokazało 2 mini skurczybyki wiec szału nie ma, rozwarcie dalej to samo wiec czekam dalej
Mam się stawić w środe/ czwartek - ciekawe co tym razem mnie tam spotka :D
nawet nie wiecie jak sie ciesze ze nie musze juz tam lezec brrrr
a dziewczyna ktora szla na patologie dzis to mezol jej zanosil torbe a na porodowce tez chyba ma sie ta torbe przy sobie hmm sama nie wiem
Mam się stawić w środe/ czwartek - ciekawe co tym razem mnie tam spotka :D
nawet nie wiecie jak sie ciesze ze nie musze juz tam lezec brrrr
a dziewczyna ktora szla na patologie dzis to mezol jej zanosil torbe a na porodowce tez chyba ma sie ta torbe przy sobie hmm sama nie wiem
na porodówce torba jest obok was, w pokoju w którym będziecie rodzić, a po porodzie razem z wami pojedzie na oddział położniczy.
to leżenie na patologii bez potrzeby jest bez sensu, ja leżałam cztery dni zanim pierwszy raz pojechałam na test z oksytocyny, i wtedy na porodówce spędziłam prawie 9 godzin po czym lekarz stwierdził, ze nie urodzę i wysłał mnie z powrotem na oddział, po 3 dniach był kolejny test, który zakończył się cc. jedno co dobre, ale dość uciążliwe to to, że na oddziale było robione 3 razy dziennie było robione ktg,
to leżenie na patologii bez potrzeby jest bez sensu, ja leżałam cztery dni zanim pierwszy raz pojechałam na test z oksytocyny, i wtedy na porodówce spędziłam prawie 9 godzin po czym lekarz stwierdził, ze nie urodzę i wysłał mnie z powrotem na oddział, po 3 dniach był kolejny test, który zakończył się cc. jedno co dobre, ale dość uciążliwe to to, że na oddziale było robione 3 razy dziennie było robione ktg,
Do wątku podjętego przez przyszłą mamę i Nyzosię - ja uważam, że prawdziwe bohaterstwo to właśnie odciąganie pokarmu i karmienie butlą, jak nie można inaczej. My - piersiówy - mamy łatwiutko. Nic nie trzeba wygotowywać, odciągać, myć butelek.
A nagonka na karmienie piersią też mnie dopadła - jak na położniczyczym poprosiłam, żeby mi Młodego dokarmili modyfikowanym, następnego dnia parę godzin płakałam z tego powodu. Zupełnie bez sensu...
Co do patologii - nie chcę Was straszyć, ale muszę Wam opowiedzieć swój sen sprzed dwóch dni - śniło mi się, że jestem w ciąży, trafiłam na patologię i podpięłi mnie do ktg. Były takie zasady, że trzeba było być podpiętym 24h/dobę. I tak leżałyśmy na sali, ale z plotek korytarzowych dowiedziałam się, że kto raz zostanie podpięty do ktg, ten nigdy nie wyjdzie z tego szpitala żywy. :) I próbowałam z tej patologii uciec ;)))
Ale tak naprawdę - nie było tak źle na tej patologii :)
A nagonka na karmienie piersią też mnie dopadła - jak na położniczyczym poprosiłam, żeby mi Młodego dokarmili modyfikowanym, następnego dnia parę godzin płakałam z tego powodu. Zupełnie bez sensu...
Co do patologii - nie chcę Was straszyć, ale muszę Wam opowiedzieć swój sen sprzed dwóch dni - śniło mi się, że jestem w ciąży, trafiłam na patologię i podpięłi mnie do ktg. Były takie zasady, że trzeba było być podpiętym 24h/dobę. I tak leżałyśmy na sali, ale z plotek korytarzowych dowiedziałam się, że kto raz zostanie podpięty do ktg, ten nigdy nie wyjdzie z tego szpitala żywy. :) I próbowałam z tej patologii uciec ;)))
Ale tak naprawdę - nie było tak źle na tej patologii :)
Ha ha ten sen Panny wymiata:)) trauma po patologi jak nic:)
Niee na prawde nie jest az tak zle - ale wiadomo lepiej czekac w domu:)
Przyszla mama ja sie zgadzam ze nagonkas jest straszna - gdyby nie ona i gdyby nie to ze ja sama sobie wkrecilam filmy z karieniem cyckiem to moje samopoczucie byloby o niebo lepsze. a tak nie dosc ze na pooczatku mialam z tego powodu mega dola to jeszcze teraz czuje sie gorsza bo nie karmie bezposrednio z cycka. i uwielbiam te teksty ze trace wiez z dzieckiem!!!! szlag mnie trafia jak to slysze!!!
uwazam ze decyzja o tym jak karmic swoje dziecko to osobista decyzja kazdej z nas i nikomu nic do tego.
Yasmine - co do problemow z robienim kupki to jak moja sie tak prezy to ja jej masuje brzusio. po jakis 5 min robi kupku i puszcza baki i jest ok:)
Niee na prawde nie jest az tak zle - ale wiadomo lepiej czekac w domu:)
Przyszla mama ja sie zgadzam ze nagonkas jest straszna - gdyby nie ona i gdyby nie to ze ja sama sobie wkrecilam filmy z karieniem cyckiem to moje samopoczucie byloby o niebo lepsze. a tak nie dosc ze na pooczatku mialam z tego powodu mega dola to jeszcze teraz czuje sie gorsza bo nie karmie bezposrednio z cycka. i uwielbiam te teksty ze trace wiez z dzieckiem!!!! szlag mnie trafia jak to slysze!!!
uwazam ze decyzja o tym jak karmic swoje dziecko to osobista decyzja kazdej z nas i nikomu nic do tego.
Yasmine - co do problemow z robienim kupki to jak moja sie tak prezy to ja jej masuje brzusio. po jakis 5 min robi kupku i puszcza baki i jest ok:)
nie no dziewczyny to jakies fatum czy my we 3 zladujemy na patologii?????!!!!!!!!!!
Nyzosia teraz tak mówisz ze nie było tak zle, ale chyba pamietasz jak cie to dolowało ;P panna niezly sen haha
Aniaa mi moja lekarz dala skierowanie na ktg ale tak jak mowilam nawet go nie wzieli i od tamtego piatku chodze co 2 dni bo tak mi juz w szpitalu kaza
Nilkaa a jakie masz cisnienie? i jak u ciebie z postepem?rozwarcie dalej takie samo?
Nyzosia teraz tak mówisz ze nie było tak zle, ale chyba pamietasz jak cie to dolowało ;P panna niezly sen haha
Aniaa mi moja lekarz dala skierowanie na ktg ale tak jak mowilam nawet go nie wzieli i od tamtego piatku chodze co 2 dni bo tak mi juz w szpitalu kaza
Nilkaa a jakie masz cisnienie? i jak u ciebie z postepem?rozwarcie dalej takie samo?
Nic się nie zmieniło ...- i chyba nie za bardzo może bo rozwarcie na 1,5 palca to już dużo.
A ciśnienie mam aż 160/85 :( .
I najgorsze że na to nie ma sposobu aby je obniżyć :(.
A dziś z nudów zamówiłam sobie już pieluszki wielorazowe - planowałam dopiero za miesiąc zacząć kupować. I wreszcie udało mi się znaleźć ogłoszenie z niedrogim leżaczkiem FP do 18kg - jutro go odbieram :).
A ciśnienie mam aż 160/85 :( .
I najgorsze że na to nie ma sposobu aby je obniżyć :(.
A dziś z nudów zamówiłam sobie już pieluszki wielorazowe - planowałam dopiero za miesiąc zacząć kupować. I wreszcie udało mi się znaleźć ogłoszenie z niedrogim leżaczkiem FP do 18kg - jutro go odbieram :).
a u mnie albo rozwarcie zmalalo albo zalezy jakie grube palce chyba hehe
u mojej ginki mialm 1,5 palca
w niedziele jak mnie lekarz badal to na opuszek
a dzis na luzny palec
i wez tu badz madry :))
a co do cisnienia mierz sobie kilka razy dziennie, bo jedno takie wysokie cisnienie o niczym nie swiadczy
u mojej ginki mialm 1,5 palca
w niedziele jak mnie lekarz badal to na opuszek
a dzis na luzny palec
i wez tu badz madry :))
a co do cisnienia mierz sobie kilka razy dziennie, bo jedno takie wysokie cisnienie o niczym nie swiadczy
Tara urodzila sie wczoraj o 10:18 i wazyla 3,9 kg. Obie many sie wysmienicie. Dziewczyny, jestem tak szczesliwa ze po prostu bujam w oblokach... A mała jest przecudowna - urodziła się z boska czupryna ciemnych włosów. Mało jestem obiektywna ale jest najpiękniejszym dzieckiem jakie w życiu widziałam...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
Gratulacje Ostola:)
Ja też co noc idę spać z nadzieją że może się coś zacznie :) - a tu nic...
A u mnie wciąż idealne ciśnienie - tak sobie pomyślałam, że ostatnio właśnie w gabinecie zmieniono ciśnieniomierz - właśnie tydzień temu już był inny - może to jego sprawka ...
Dziś jeszcze położna zmierzy mi ciśnienie takim tradycyjnym ciśnieniomierzem - zobaczymy co na nim będzie.
Ja też co noc idę spać z nadzieją że może się coś zacznie :) - a tu nic...
A u mnie wciąż idealne ciśnienie - tak sobie pomyślałam, że ostatnio właśnie w gabinecie zmieniono ciśnieniomierz - właśnie tydzień temu już był inny - może to jego sprawka ...
Dziś jeszcze położna zmierzy mi ciśnienie takim tradycyjnym ciśnieniomierzem - zobaczymy co na nim będzie.
Madziulka to dobrze ze masz dobry humor:) Ja do tej pory tez miałam ale wczoraj i dzisiaj chyba tez, jestem jakas zdenerwowana:P
Nilka ja bym sie tak tym cisnieniem nie przejmowała, ja na kazdej wizycie mam za wysokie ale wiem ze to przez emocje ze zobacze Mała na usg itp:) mierze sobie cisnienie w domu i wychodzi ok, ponoc jest cos takiego jak "syndrom białego fartucha" :)
Dzisiaj ide na pedicure na poprawe humoru, mam nadzieje ze pomoze;)
Nilka ja bym sie tak tym cisnieniem nie przejmowała, ja na kazdej wizycie mam za wysokie ale wiem ze to przez emocje ze zobacze Mała na usg itp:) mierze sobie cisnienie w domu i wychodzi ok, ponoc jest cos takiego jak "syndrom białego fartucha" :)
Dzisiaj ide na pedicure na poprawe humoru, mam nadzieje ze pomoze;)
Ostola, gratulacje!
Dla mnie też Nyzosia jest bohaterką ;-) A do kiedy chcesz odciągać mleczko?
Ja karmię piersią, bo to wygodne, zdrowe dla malucha i dla mnie, ale nie czuję wcale tej magicznej więzi karmiąc. Czuję ją raczej bawiąc się z Wojtkiem i patrząc na niego. Karmienie piersią nie jest bardziej magiczne od karmienia butelką, jest po prostu wygodniejsze ;)
Dla mnie też Nyzosia jest bohaterką ;-) A do kiedy chcesz odciągać mleczko?
Ja karmię piersią, bo to wygodne, zdrowe dla malucha i dla mnie, ale nie czuję wcale tej magicznej więzi karmiąc. Czuję ją raczej bawiąc się z Wojtkiem i patrząc na niego. Karmienie piersią nie jest bardziej magiczne od karmienia butelką, jest po prostu wygodniejsze ;)
czesc :)
Ostola gratulacje :)
Modern Lady to ja ograniczylam karmienie nocne...myslalam,ze sie nie da bo maly budzil sie z wrzaskiem co 2 godz na mleko, ale tak jak mowil pan doktor troche cierpliwosci i wytrwalosci i po 2 tyg moj skarb sam wyznaczyl sobie pory dostaje mleko punktualnie o 7 rano i 19 wieczorem, o 3 nad ranem i o 15 oraz o 11 rano i 23 wiecorem. Przelom nastapil przedwczoraj kiedy moj maluch sam zaczal przesuwac sobie karmienie o 3 w nocy.. dzis po mleku o 23:00 na kolejne obudzil sie o 5:00!!!!!!!!!!!! jestem wyspana jak nigdy i dzis podziekuje panu doktorowi, bo jedziemy na wizyte, za to ze mnie do tego namowil :)
Ostola gratulacje :)
Modern Lady to ja ograniczylam karmienie nocne...myslalam,ze sie nie da bo maly budzil sie z wrzaskiem co 2 godz na mleko, ale tak jak mowil pan doktor troche cierpliwosci i wytrwalosci i po 2 tyg moj skarb sam wyznaczyl sobie pory dostaje mleko punktualnie o 7 rano i 19 wieczorem, o 3 nad ranem i o 15 oraz o 11 rano i 23 wiecorem. Przelom nastapil przedwczoraj kiedy moj maluch sam zaczal przesuwac sobie karmienie o 3 w nocy.. dzis po mleku o 23:00 na kolejne obudzil sie o 5:00!!!!!!!!!!!! jestem wyspana jak nigdy i dzis podziekuje panu doktorowi, bo jedziemy na wizyte, za to ze mnie do tego namowil :)
Ostola gratulacje:)))
Nilkaa to może być faktycznie ciśnieniomierz albo syndrom białego fartucha:) Ja też tak miałam ze u gin miałam wysokie ciśnienie a w domu było ok. Idz dzisiaj do Iwony - zobaczysz jakie Ci wyjdzie. Ja dzisiaj nie ide - uciekam z domu do rodziców bo mi robią taras i jest masakra!!!
Yecath - nie wiem ile będę ściągać:) Najpierw chciałam tylko 3 miesiące ale w sumie jak będę miała pokarm toi chyba pociągnę dłużej. Pracuje właśnie nad zmniejszeniem ilości odciągań - z 8 na 6:) Więc będę miała 4 godziny przerwy:)
Moja w nocy pięknie śpi - zasypia koło 22 budzi się o 2 potem 5 a potem śpi do 7:)) rewelacja.
W dzien nie spi za dużo - też głównie na spacerze.
U nas też są jakieś ataki płaczu - ale wydaje mi się że to nadmiar emocji - zawsze robi się taka nerwowa jak idziemy gdzieś albo kilka osób przychodzi do nas. Chyba za wrażliwa jest i się denerwuje. Bo jak jesteśmy same to jest aniołek:)
A my miałyśmy mieć dzisiaj szczepienie ale musi mieć skończone 6 tyg a 6 tyg kończy jutro więc idziemy w czwartek.
Nilkaa to może być faktycznie ciśnieniomierz albo syndrom białego fartucha:) Ja też tak miałam ze u gin miałam wysokie ciśnienie a w domu było ok. Idz dzisiaj do Iwony - zobaczysz jakie Ci wyjdzie. Ja dzisiaj nie ide - uciekam z domu do rodziców bo mi robią taras i jest masakra!!!
Yecath - nie wiem ile będę ściągać:) Najpierw chciałam tylko 3 miesiące ale w sumie jak będę miała pokarm toi chyba pociągnę dłużej. Pracuje właśnie nad zmniejszeniem ilości odciągań - z 8 na 6:) Więc będę miała 4 godziny przerwy:)
Moja w nocy pięknie śpi - zasypia koło 22 budzi się o 2 potem 5 a potem śpi do 7:)) rewelacja.
W dzien nie spi za dużo - też głównie na spacerze.
U nas też są jakieś ataki płaczu - ale wydaje mi się że to nadmiar emocji - zawsze robi się taka nerwowa jak idziemy gdzieś albo kilka osób przychodzi do nas. Chyba za wrażliwa jest i się denerwuje. Bo jak jesteśmy same to jest aniołek:)
A my miałyśmy mieć dzisiaj szczepienie ale musi mieć skończone 6 tyg a 6 tyg kończy jutro więc idziemy w czwartek.
Cześć dziewczyny :)
gratulacje dla nowych mamuś :)
Ostola, chyba dla każdej mamy jej dziecko jest najpiękniejsze, hehe :)
Madziulka, super, że Cię nie zatrzymali w szpitalu, trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie :) ale ten czas szybko leci... już 40tydzień :)
ja mam pomału maksa, sytuacja podobnie jak u aśku, Mikołaj w dzień prawie w ogóle nie śpi i oczywiście domaga się noszenia, w łóżeczku z karuzelom wytrzyma maks 15min ;-) więc jak mam w planach jeszcze zrobić obiad i coś w domu, to na neta już w ogóle nie ma czasu. W nocy budzi się co 1,5 - 2h, ostatnio przespał 3, ale tylko dlatego, że dostał mleko modyfikowane i było święto ;-) Ale i tak jestem happy, że nie płacze przez kolki, bo męczą go strasznie, ale wtedy tylko tak kwiczy i się wyciąga, a potem znów zasypia
Z karmieniem mamy problemy, bo mały woli jeść z butelki, przy cycku strasznie się denerwuje, szczególnie jak jest bardzo głodny, więc odciągam mu pokarm, co też zabiera czas
Mikołaj waży już 5,5kg, w 6tygodni przytył 2,5kg, podobno to bardzo dużo, jest małym grubaskiem :P ma dwie brody ;-)
Niestety mały ma anemie i to przeze mnie, bo miałam mu podawać żelazo 4 razy dziennie, ale przez jego brzuszek i akcje, że ma być podawane pół godziny przed jedzeniem, podawałam mu tylko 2 razy, no i hemoglobina 7.6 :/ pediatra mnie nastraszyła transfuzją krwi to aż się popłakałam, no i teraz już pilnuje wszystkich dawek, mam nadzieje, że za miesiąc wyniki będą lepsze.
Ma też tą przepuklinę pępkową, ale na razie mam mu tylko przyklejać plaster na pępek i pilnować żeby za dużo nie płakał :/
A u mnie jest coś nie tak, bo 2tyg temu miałam ten niby okres, a teraz w weekend znów mnie bolał brzuch jak na @ i miałam lekkie krwawienie przez 2dni, chyba mi się coś rozregulowało
Udanego dzionka :)
gratulacje dla nowych mamuś :)
Ostola, chyba dla każdej mamy jej dziecko jest najpiękniejsze, hehe :)
Madziulka, super, że Cię nie zatrzymali w szpitalu, trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie :) ale ten czas szybko leci... już 40tydzień :)
ja mam pomału maksa, sytuacja podobnie jak u aśku, Mikołaj w dzień prawie w ogóle nie śpi i oczywiście domaga się noszenia, w łóżeczku z karuzelom wytrzyma maks 15min ;-) więc jak mam w planach jeszcze zrobić obiad i coś w domu, to na neta już w ogóle nie ma czasu. W nocy budzi się co 1,5 - 2h, ostatnio przespał 3, ale tylko dlatego, że dostał mleko modyfikowane i było święto ;-) Ale i tak jestem happy, że nie płacze przez kolki, bo męczą go strasznie, ale wtedy tylko tak kwiczy i się wyciąga, a potem znów zasypia
Z karmieniem mamy problemy, bo mały woli jeść z butelki, przy cycku strasznie się denerwuje, szczególnie jak jest bardzo głodny, więc odciągam mu pokarm, co też zabiera czas
Mikołaj waży już 5,5kg, w 6tygodni przytył 2,5kg, podobno to bardzo dużo, jest małym grubaskiem :P ma dwie brody ;-)
Niestety mały ma anemie i to przeze mnie, bo miałam mu podawać żelazo 4 razy dziennie, ale przez jego brzuszek i akcje, że ma być podawane pół godziny przed jedzeniem, podawałam mu tylko 2 razy, no i hemoglobina 7.6 :/ pediatra mnie nastraszyła transfuzją krwi to aż się popłakałam, no i teraz już pilnuje wszystkich dawek, mam nadzieje, że za miesiąc wyniki będą lepsze.
Ma też tą przepuklinę pępkową, ale na razie mam mu tylko przyklejać plaster na pępek i pilnować żeby za dużo nie płakał :/
A u mnie jest coś nie tak, bo 2tyg temu miałam ten niby okres, a teraz w weekend znów mnie bolał brzuch jak na @ i miałam lekkie krwawienie przez 2dni, chyba mi się coś rozregulowało
Udanego dzionka :)
jeszcze co do szczepionek, to zadzwoniłam do przychodni, żeby Mikołaja zarejestrować i najbliższy termin to był 22 września, jakieś jaja. Będzie miał 11tyg. Chociaż i tak nie wiem, czy go przez tą anemię zaszczepią :/ Chcę mu zrobić tą 6w1 i nie wiem, co z tymi dodatkowymi, czy się na nie zdecydować. Wy szczepicie na pneumokoki i rotawirusy?
Gabi bylo tak, ze kiedys bylismy u rodzicow i nie mialam przygotowanego mleka, maly sie obudzil a ja dopiero zaczelam robic mleczko, trwalo to jakies 30min bo musialam wode ostudzic i co mnie zdziwilo, ze maly zasnal mimo takiego krzyku...dalo mi to do myslenia ale potem o tym zapomnialma. Dalej budzil sie z wrzaskiem a ja zaraz pakowalam mu butle z mlekiem. Pojechalismy do lekarza i on powiedzial, ze nie kazdy krzyk oznacza, ze dziecko chce mleka i nie mozna za kazdym razem leciec z butla jak maly zaplacze. Iwtedy mi sie przypomniala sytuacja kiedy zasnal u rodzicow. No i zaczelam probowac podawac mu mleko co 3,5-4 godz. po 2 godzinach budzilsie z wrzaskiem wiec ja na rece, chodzlilam z nim, tulilam, puszczalam muzyke i smoka na sile...wszystko tylko nie mleko ani herbatke, zeby nie kojarzyl placz-cos amciu :) na poczatku ryczal godzine zanim zasnal\ trwalo to ok tydzien...potem juz mniej... teraz tez potrafi sie obudzic po 2 godz ale pokreci sie i dalej zasnie.. U nas to bylo konieczne ze wzgledu na to, ze maly dostaje mleko modyfikowane, i co godzine wypijal ok 120-150ml wiec duzoo! i dlatego tak nam zalecil, zeby go nie przekarmiac, ale karmiac piersia nie jestes w stanie tego zrobic bo nigdy nie wiesz iile maly wyp[ija
Hej melduje się nadal w dwupaku.
Ostola Gratulacje.
Ja po wizycie u gina. Ostatniej zresztą. Mała waży ok 2970 i powiedział, że do porodu nie powinna przybrać więcej niż 300g. Także jest szansa na lekki poród. Powiedział, że teraz to już do szpitala, chyba, że do terminu coś się będzie nieoczekiwanego działo. A jak nic się nie będzie działo nawet po terminie to 11.10.10 najpóźniej do szpitala.
Jeszcze tylko ostatnie badania i można iść rodzić. Może mała jednak zdecyduje się wyjść sama...?? Kto ją wie;)
Narazie mam straszne parcie na pęcherz. Co rusz latam do wc. ;(
Dzisiaj ogarnął mnie szał przestawiania mebli. Tzn nie dosłownie tylko mam chyba narysowanych z 5 projektów przemeblowania pokoju i nie wiem kompletnie na który się zdecydować. Chyba dopiero jak skręcimy łóżeczko i wstawimy je do pokoiku to zdecyduje się na któreś ustawienie.
Wrześnióweczki rozpakowujcie się. Któraś powinna zacząć lawinę.
Ostola Gratulacje.
Ja po wizycie u gina. Ostatniej zresztą. Mała waży ok 2970 i powiedział, że do porodu nie powinna przybrać więcej niż 300g. Także jest szansa na lekki poród. Powiedział, że teraz to już do szpitala, chyba, że do terminu coś się będzie nieoczekiwanego działo. A jak nic się nie będzie działo nawet po terminie to 11.10.10 najpóźniej do szpitala.
Jeszcze tylko ostatnie badania i można iść rodzić. Może mała jednak zdecyduje się wyjść sama...?? Kto ją wie;)
Narazie mam straszne parcie na pęcherz. Co rusz latam do wc. ;(
Dzisiaj ogarnął mnie szał przestawiania mebli. Tzn nie dosłownie tylko mam chyba narysowanych z 5 projektów przemeblowania pokoju i nie wiem kompletnie na który się zdecydować. Chyba dopiero jak skręcimy łóżeczko i wstawimy je do pokoiku to zdecyduje się na któreś ustawienie.
Wrześnióweczki rozpakowujcie się. Któraś powinna zacząć lawinę.
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
Ostola gratulacje :)
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
Ostola gratulacje :)
Mój mały Aniołek przeszedł wczoraj jakąś metamorfozę i co chwilę się budził. Hmm jeszcze nigdy takiego dnia nie miałam, co odłożyłam go do łóżeczka, to już po chwili domagał się towarzystwa i na ręce. Dziś na szczęście wszystko wróciło do normy :) Zauważyłam, że powoli wydłużają się okresy czuwania naszego Szkrabka, wcześniej budził się tylko na karmienie i już podczas karmienia zasypiał i spał do kolejnego. A dziś już od godziny leży w łóżeczku i ogląda swoją książeczkę i nie widać by chciał zasnąć, a i powoli zaczyna wydawać inne dźwięki poza płaczem, może nie można tego nazwać jeszcze gaworzeniem, ale jakiś początek już jest :) No i w końcu odpadł nam pępuszek :) Hmm, niesamowite jak szybko te nasze dzieciaczki się rozwijają i zmieniają...
Madziulka, chciałabyś, tak dobrze nie będzie :P już się szykuj na nieprzespane noce ;D
Morela, ja mojego już nie poznaje na tych pierwszych fotkach jak był chuderlaczkiem ;-) zobaczysz za miesiąc, to dopiero będzie szok :P
karollla, dzięki, ja karmie swoim, ale ściągam do butelki, Mikołaj je teraz 150 i tak jak piszesz, zdarza się, że co godzinę. Stąd moje przypuszczenia, że mam słabe mleko, ale jak dałam mu parę razy w dzień modyfikowane, wyznaczoną porcję, to sytuacja wyglądała tak samo. Ja też miałam tak jak Ty, u lekarza na badaniu wzroku nie mogłam karmić Mikołaja, więc go nosiliśmy, dostał smoka i tak jak piszesz, zasnął, więc pewnie u nas też by się udało.
Morela, ja mojego już nie poznaje na tych pierwszych fotkach jak był chuderlaczkiem ;-) zobaczysz za miesiąc, to dopiero będzie szok :P
karollla, dzięki, ja karmie swoim, ale ściągam do butelki, Mikołaj je teraz 150 i tak jak piszesz, zdarza się, że co godzinę. Stąd moje przypuszczenia, że mam słabe mleko, ale jak dałam mu parę razy w dzień modyfikowane, wyznaczoną porcję, to sytuacja wyglądała tak samo. Ja też miałam tak jak Ty, u lekarza na badaniu wzroku nie mogłam karmić Mikołaja, więc go nosiliśmy, dostał smoka i tak jak piszesz, zasnął, więc pewnie u nas też by się udało.
Ostola - gratulacje :)) Zazdroszczę Ci, że od pierwszych chwil Twoja córa była dla Ciebie piękna. Ja po zobaczeniu małego powiedziałam, że nie jest za ładny ;) Lekarz się śmiał, że t samo powiedział o swojej córce ;)
U mnie w nocy Mały śpi po 3,5-4 h, więc daje nam pospać. Za to w dzień - podobnie jak u Was - nie za bardzo chce spać. Z drugiej strony - lepiej tak niż w drugą stronę :)
A sny okołoporodowe mam bardzo dziwny - w noc przed porodem śniło mi się, że w ostatniej chwili wskoczyłam do windy, która jechała na oddział położniczy, wyprzedzając koleżankę z sali z patologii. No i urodziłam dzień przed nią ;) Może jakiś dar na mnie spłynął? ;)
U mnie w nocy Mały śpi po 3,5-4 h, więc daje nam pospać. Za to w dzień - podobnie jak u Was - nie za bardzo chce spać. Z drugiej strony - lepiej tak niż w drugą stronę :)
A sny okołoporodowe mam bardzo dziwny - w noc przed porodem śniło mi się, że w ostatniej chwili wskoczyłam do windy, która jechała na oddział położniczy, wyprzedzając koleżankę z sali z patologii. No i urodziłam dzień przed nią ;) Może jakiś dar na mnie spłynął? ;)
Nilkaa jeszcze tydzien, dwa i juz tez bedziesz bez brzucha:) Ja sie moze za tydzien przejde do Iwony - teraz korzystam z pogody:)
Moja mała na spacerze przespała 2 godziny wiec od ostatniego karmienia mineły prawie 4:) udana jest:) ale jak sie obudziła to od razu ryk!!!
Gabi witaj w klubie odciagaczek:) mówisz ze Twój je 150 na raz? moja je max 120 no ale jest młodsza. i na raz je tylko w nocy w dzien sie bawi i je po 50, 60 co pół godziny:) jakbym karmila bezposrednio z cycka to bym sie nie mogla nigdzie ruszyc bez niej...cały dzien by wisiala na cycku - oprocz spaceru na ktorym spi:)
A co do przerw w jedzeniu to dzieci na mm moga miec dluzsze przerwy bo dluzej trawia mleko niz to cyckowe...i dlatego spokojnie moga jesc co 3 godziny.
Moja mała na spacerze przespała 2 godziny wiec od ostatniego karmienia mineły prawie 4:) udana jest:) ale jak sie obudziła to od razu ryk!!!
Gabi witaj w klubie odciagaczek:) mówisz ze Twój je 150 na raz? moja je max 120 no ale jest młodsza. i na raz je tylko w nocy w dzien sie bawi i je po 50, 60 co pół godziny:) jakbym karmila bezposrednio z cycka to bym sie nie mogla nigdzie ruszyc bez niej...cały dzien by wisiala na cycku - oprocz spaceru na ktorym spi:)
A co do przerw w jedzeniu to dzieci na mm moga miec dluzsze przerwy bo dluzej trawia mleko niz to cyckowe...i dlatego spokojnie moga jesc co 3 godziny.
To Wojtek jest żarłok chyba, bo jak pił modyfikowane (miał 10 dni, byłam na wieczorku panieńskim), to wypił ok. 150 ml za jednym razem :)
Gabi, nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm- na pewno masz dobre, pełnowartościowe mleczko :) Słaby pokarm to mit, każde mleko z piersi jest dobre, sycące i zdrowe dla dzidziusia :)
Gabi, nie ma czegoś takiego jak słaby pokarm- na pewno masz dobre, pełnowartościowe mleczko :) Słaby pokarm to mit, każde mleko z piersi jest dobre, sycące i zdrowe dla dzidziusia :)
Ja w ciągu dnia karmię co ok. 2 godzinki, czasami Wojtuś chce po prostu popić sobie :) Ale ssie pierś ok 10 minut i już zadowolony. W nocy z kolei ost. karmienie o 22 i następne dopiero o 5 nad ranem. 7 godzin snu, to jest coś :D
Chwaliłam się, że mamy fundamenty naszego domu? :) Jestem bardzo szczęśliwa, mimo, że to dopiero sam początek... ;)
Chwaliłam się, że mamy fundamenty naszego domu? :) Jestem bardzo szczęśliwa, mimo, że to dopiero sam początek... ;)
aśku - każde dziecko jest inne, męczysz się teraz bidulko, ale Marcelek na pewno Ci w czymś wynagrodzi :)
Ciekawa jestem, ile mój Kostek wypija na raz - czuję, że w nocy je efektywniej niż w dzień (co przekłada się na to, że w dzień je częściej... Może nawet co godzinkę-dwie ssać).
I dziewczyny - nie wiem, co robimy źle, ale moje karmienie (z przewijaniem w środku) trwa zawsze ok. godziny.
A Wy tu piszecie o 20 min... nie wiem, jak mogłabym skrócić czas karmienia, bo przez 90 proc. ssie i połyka, znaczy się - potrzebuje tego. A może to kwestia jego wieku?
Ciekawa jestem, ile mój Kostek wypija na raz - czuję, że w nocy je efektywniej niż w dzień (co przekłada się na to, że w dzień je częściej... Może nawet co godzinkę-dwie ssać).
I dziewczyny - nie wiem, co robimy źle, ale moje karmienie (z przewijaniem w środku) trwa zawsze ok. godziny.
A Wy tu piszecie o 20 min... nie wiem, jak mogłabym skrócić czas karmienia, bo przez 90 proc. ssie i połyka, znaczy się - potrzebuje tego. A może to kwestia jego wieku?
My chodzimy tak na ok.3 godzinki spacerku.
Dzisiaj taka super pogoda!Nad morzem bylysmy i malutka zaczela sie domagac jedzenia, bo pewnie spragniona byla.Dostala wiec cyca i mimo ze tak sie krepowalam karmic publicznie to jak sie dziecko drze to się nie zwraca na to uwagi.Przynajmniej mi to nie przeszkadzalo.zakrylysmy sie pieluszka i luz.
Nie sciagam pokarmu na spacery bo ostatnio sciagnelam, a ze mala je w dzień co 2 godziny za duzo tego odciagnąc mi sie nie dalo, więc musialam miec kilka podejsc i sobie tak na jeden dzień rozbujalam laktację ze mi sie zastoje porobily i w nocy obudzilam się w mleku;-)
W nocy najdluzsza przerwa byla u nas 6,5 godzinki ale tylko raz, a tak przewaznie jest 4 godziny.
Dzisiaj taka super pogoda!Nad morzem bylysmy i malutka zaczela sie domagac jedzenia, bo pewnie spragniona byla.Dostala wiec cyca i mimo ze tak sie krepowalam karmic publicznie to jak sie dziecko drze to się nie zwraca na to uwagi.Przynajmniej mi to nie przeszkadzalo.zakrylysmy sie pieluszka i luz.
Nie sciagam pokarmu na spacery bo ostatnio sciagnelam, a ze mala je w dzień co 2 godziny za duzo tego odciagnąc mi sie nie dalo, więc musialam miec kilka podejsc i sobie tak na jeden dzień rozbujalam laktację ze mi sie zastoje porobily i w nocy obudzilam się w mleku;-)
W nocy najdluzsza przerwa byla u nas 6,5 godzinki ale tylko raz, a tak przewaznie jest 4 godziny.
hej :)
my po pneumokokach i rotawirusach :) nie bylo az tak zle...maly troszku poplakal i zasnal :) dostal jedna szczepionke do buzki i dwa zastrzyki w nozki.W nocy byl troche niespokojuny, budzil sie co 2 godziny, zeby go przytulac :) wzielam go rano do mnie do lozka i zasnal :) :) teraz kolejne za 3 tyg.
ładna pogoda sie zapowiada wiec ruszamy potem na spacerek, a i moj pan doktor przypominal wczoraj, zeby max wietrzyc mieszknie a szczegolnie pokoj w ktorym spi malenstwo, zeby nie zamykac dzieciaka w szczelnych pomieszczeniach bo idzie zima i trzeba dziecko przygotowac, zeby nie lapalo kataru ani innych chorob.
na wizycie moj maluch byl wazony i ma teraz 5320 :)
my po pneumokokach i rotawirusach :) nie bylo az tak zle...maly troszku poplakal i zasnal :) dostal jedna szczepionke do buzki i dwa zastrzyki w nozki.W nocy byl troche niespokojuny, budzil sie co 2 godziny, zeby go przytulac :) wzielam go rano do mnie do lozka i zasnal :) :) teraz kolejne za 3 tyg.
ładna pogoda sie zapowiada wiec ruszamy potem na spacerek, a i moj pan doktor przypominal wczoraj, zeby max wietrzyc mieszknie a szczegolnie pokoj w ktorym spi malenstwo, zeby nie zamykac dzieciaka w szczelnych pomieszczeniach bo idzie zima i trzeba dziecko przygotowac, zeby nie lapalo kataru ani innych chorob.
na wizycie moj maluch byl wazony i ma teraz 5320 :)
Nyzosia, przy Twojej częstotliwości używania, to nic dziwnego, że padł :D
A smarowałaś dupkę przy każdym przewijaniu?
Ja Wojtka dupki w ogóle nie smaruję, tylko jak się pojawi jakieś delikatne zaczerwienienie. Jak na razie to jego szacowna dupcia od urodzenia spotkała się tylko raz z Bepanthenem. Lepiej nie przyzwyczajać pupy do kremów i maści.
A smarowałaś dupkę przy każdym przewijaniu?
Ja Wojtka dupki w ogóle nie smaruję, tylko jak się pojawi jakieś delikatne zaczerwienienie. Jak na razie to jego szacowna dupcia od urodzenia spotkała się tylko raz z Bepanthenem. Lepiej nie przyzwyczajać pupy do kremów i maści.
Laktator się naprawił:)))
Yecath smaruje przy każdym przewijaniu - pani dr mówiła żeby smarować i nie żałować. choć wiem że jak przyzwyczaję tyłek do maści to potem może byc problem...ale co zrobić jak młodej robi się trochę czerwony tyłeczek?:)
Poza tym maść pośladkowa przyda się też na uczulenia:) Ostatnio sudocremem zlikwidowałam jakieś paskudne uczulenie na plecach młodej:)
Moja waży 5060 więc też jest klopsik. Ale najlepsze jest to że urosła 4 cm od głowy do tyłka:))) widzę że zrobiła się długa i chudsza - schudła w klacie o 1,5 cm:)) niesamowite jak te dzieci się szybko zmieniają...
Yecath smaruje przy każdym przewijaniu - pani dr mówiła żeby smarować i nie żałować. choć wiem że jak przyzwyczaję tyłek do maści to potem może byc problem...ale co zrobić jak młodej robi się trochę czerwony tyłeczek?:)
Poza tym maść pośladkowa przyda się też na uczulenia:) Ostatnio sudocremem zlikwidowałam jakieś paskudne uczulenie na plecach młodej:)
Moja waży 5060 więc też jest klopsik. Ale najlepsze jest to że urosła 4 cm od głowy do tyłka:))) widzę że zrobiła się długa i chudsza - schudła w klacie o 1,5 cm:)) niesamowite jak te dzieci się szybko zmieniają...
Jestem, jestem:) A ja jeszcze skurczy nie doświadczyłam żadnych... Czasem mnie w nocy brzuch poboli i tyle. Ale jestem troszke zmartwina bo spuchłam przez noc. Nie jakos mega ale widze po sobie ze jestem jakas opuchnieta i nie wiem czy to jest dobry objaw. Czytalam o jakichs zatruciach ciazowych itp, ostatnie wyniki moczu mialam ok, nie wiem czy to normalne?
każdy pediatra inaczej mówi :D Nasza właśnie mówiła, żeby nie smarować przy każdym przewijaniu, tylko co jakiś czas albo jak zacznie się pojawiać jakiś problemik.
A z doświadczenia- na problemy lepsze jest wietrzenie pupy niż smarowanie- Tosia miała kilka razy problem z dupcią i jak polatała troszkę na gołym tyłeczku, to od razu było lepiej! Smarowanie Sudocremem czy maścią pośladkową nie dawało takich efektów.
A z doświadczenia- na problemy lepsze jest wietrzenie pupy niż smarowanie- Tosia miała kilka razy problem z dupcią i jak polatała troszkę na gołym tyłeczku, to od razu było lepiej! Smarowanie Sudocremem czy maścią pośladkową nie dawało takich efektów.
U nas wieczór masakryczny. Mała ma nadal mega problemy z brzuchem i jestem już załamana. Z pomocą męża zrobiła 2 kupki ale nadal się pręży, jęczy i płacze.
Chyba bez usg się nie obejdzie.
Mam pytanie odnośnie szczepień. Przegapiłam nasz termin, bo byłam przekonana, że 7 września jest jutro (masakra) i kolejny wolny to dopiero 23 września, a Mała będzie miała wtedy więcej niż 8 tygodni.. :(((
Co robić? :(
Chyba bez usg się nie obejdzie.
Mam pytanie odnośnie szczepień. Przegapiłam nasz termin, bo byłam przekonana, że 7 września jest jutro (masakra) i kolejny wolny to dopiero 23 września, a Mała będzie miała wtedy więcej niż 8 tygodni.. :(((
Co robić? :(
Ja też melduję się w dwupaku. Wczoraj poczułam, co znaczy o przygotowanie do porodu - domyślam się, że to była wersja light :-) Strasznie mi się brzuch stawiał i bardzo nie podobało to się małej. Do tego kłujący ból w pachwinie i ból w krzyżu. A mnie w przeciwieństwie do Was żadne objawy zbliżającego się porodu nie cieszą, bo czekam na mój wyznaczony termin cc.
Co do kremów też słyszałam, żeby nie przyzwyczajać, ale do tych specjalnych typu sudocrem. Zwykłe pielęgnacyjne można używać, przynajmniej przez pierwszy miesiąc, gdy skóra maleństwa jeszcze jest niedojrzała. Ale wietrzenie też jest sensowne. Tylko, że jak przyjdą chłody i jeszcze nie będą grzać to u mnie odpada... strasznie zimne mieszkanie mam :-)
Co do kremów też słyszałam, żeby nie przyzwyczajać, ale do tych specjalnych typu sudocrem. Zwykłe pielęgnacyjne można używać, przynajmniej przez pierwszy miesiąc, gdy skóra maleństwa jeszcze jest niedojrzała. Ale wietrzenie też jest sensowne. Tylko, że jak przyjdą chłody i jeszcze nie będą grzać to u mnie odpada... strasznie zimne mieszkanie mam :-)
nyzosia odpowiadając na Twoje kupkowe pytanie- moja Wiki od jakiegos czasu jedną max 2 dziennie
a co do snu to chybe tez zaczyna jej się już regulować, bo kapiemy ja miedzy 19-10, potem karmienie i hops do lozeczka i tam sobie lezy grzeczniutko az nie zasnie, a potem pobudka dopiero o 4 i nastepna kolo 6- no i potem nie ma juz spania- dopiero na spacerze :)
a co do snu to chybe tez zaczyna jej się już regulować, bo kapiemy ja miedzy 19-10, potem karmienie i hops do lozeczka i tam sobie lezy grzeczniutko az nie zasnie, a potem pobudka dopiero o 4 i nastepna kolo 6- no i potem nie ma juz spania- dopiero na spacerze :)
Ja smaruje porzy każdym przewijaniu linomagiem , a jak sie robi pupka czerwona to sudocremem.No i wietrzymy sie też ;-)
Maja wazy juz 5200.
Wczoraj mielismy cięzki wieczor bo malutka darła sie strasznie przez godzine i nie dało sie uspokoić.Mysle ze to reakcja po szczepieniu niestety...Biedne te dzieci, że takie końskie dawki im na początek ładują...
Mam pytanie o noszenie dzieci- czy wy nosicie w pionie?Ja tak nosze i Maja to lubi, ale slyszalam ze nie powinnam tak robić, bo to za wczesnie dla jej kregoslupa.No a w chuscie przecież tez jest w pionie...
Byla ktoras z was na tym usg brzuszka czy głowki?Wybieracie się?
Maja wazy juz 5200.
Wczoraj mielismy cięzki wieczor bo malutka darła sie strasznie przez godzine i nie dało sie uspokoić.Mysle ze to reakcja po szczepieniu niestety...Biedne te dzieci, że takie końskie dawki im na początek ładują...
Mam pytanie o noszenie dzieci- czy wy nosicie w pionie?Ja tak nosze i Maja to lubi, ale slyszalam ze nie powinnam tak robić, bo to za wczesnie dla jej kregoslupa.No a w chuscie przecież tez jest w pionie...
Byla ktoras z was na tym usg brzuszka czy głowki?Wybieracie się?
Zuzko, u nas na SR mówili, że najlepeij teraz jeszcze przed porodem podejść do swojej przychodni i powiedzieć na kiedy ma się termin i umówić się z położną na telefon jak już się urodzi, bo jak zgłosisz dopiero po porodzie to można długo czekać. A i żeby zapytać czy położna szwy zdejmie w domu, czy trzeba będzie iść do przychodni
A ja mam w domu totalna masakrę bo robią nam taras - kują i jeszcze raz będą wszystko kładli bo sąsiadom na dole ciekło. ale działają młotem pneumatycznym wiec wyobraźcie sobie jak to daje!!!!!
Ładnie ważą wasze dzieciaczki. Moja Helcia taki klopsik była a teraz wolniej przybiera:)
Gosiaro ja tez nosze w pionie - dzięki temu masuje jej brzuszek - ale wiadomo to jest parę chwil dziennie a nie godzinami:)
Modern_Lady zazdroszczę ze mała robi sobie takie długie przerwy w nocy. Ja narzekać nie mogę ale 4h to jest max.
Ładnie ważą wasze dzieciaczki. Moja Helcia taki klopsik była a teraz wolniej przybiera:)
Gosiaro ja tez nosze w pionie - dzięki temu masuje jej brzuszek - ale wiadomo to jest parę chwil dziennie a nie godzinami:)
Modern_Lady zazdroszczę ze mała robi sobie takie długie przerwy w nocy. Ja narzekać nie mogę ale 4h to jest max.
A jeszcze mam pytanko o podnoszenie głowki.Maja jak ja położe na brzuszek to jej nie dzwiga.Zazwyczaj na poczatku sie buntuje a potem zasypia.Glowke dzwiga za to jak lezy u mnie na brzuchu i to calkiem ladnie.Teraz nie wiem czy ona jest po prostu leniwa, czy o co chodzi?Kolezanka mnie wystraszyla ze to moze byc obnizone napiecie miesniowe...
Nyzosia, Ssabinka - chętnie się umówię na spacerek, wczoraj się nie odzywałam, bo miałam masakryczną noc z Małym i odsypiałam, kiedy mogłam. W ogóle kompa nie dotknęłam.
Zaczęły się kolki :( Oddajcie mi dziecko sprzed kolek! Młody dostaje od soboty Sab Simplex, więc w tym już nie upatruję pomocy.
Ajcia - ja też mam problemy z kupką. Jedyne, co nas ratuje to Windi. Wczoraj i dziś musiałam go "odpowietrzyć", bo sam nie dał rady. I poszły bączki i kupka nawet i dziecko szczęśliwe. Ale napinanie brzuszka wraca, na razie codziennie. I kupki ma bardzo rzadkie, jak to się utrzyma to chyba pójdziemy do lekarza..
Polecam Windi'ego!
Zaczęły się kolki :( Oddajcie mi dziecko sprzed kolek! Młody dostaje od soboty Sab Simplex, więc w tym już nie upatruję pomocy.
Ajcia - ja też mam problemy z kupką. Jedyne, co nas ratuje to Windi. Wczoraj i dziś musiałam go "odpowietrzyć", bo sam nie dał rady. I poszły bączki i kupka nawet i dziecko szczęśliwe. Ale napinanie brzuszka wraca, na razie codziennie. I kupki ma bardzo rzadkie, jak to się utrzyma to chyba pójdziemy do lekarza..
Polecam Windi'ego!
A co do maści - położna nasmarowała mu tyłek sudokremem, bo stwierdziła, że linomag to za mało i chwilę stosowałam. Ale zauważyłam, że wysusza mu to za bardzo skórę, więc odstawiłam cholerstwo.
Też chciałam wietrzyć pupę, ale u nas nie ma opcji, żeby dziecko leżało gołe dłużej niż do przewijania - chyba jest mu za zimno :(
No i pępuszek nam nadal nie odpadł, a pediatra kazała mi z nim przyjść,jak w 14-tym dniu nie odpadnie, żeby go wysłać do chirurga. Ja dziękuję, poczekam jeszcze do 21-szej doby.
Też chciałam wietrzyć pupę, ale u nas nie ma opcji, żeby dziecko leżało gołe dłużej niż do przewijania - chyba jest mu za zimno :(
No i pępuszek nam nadal nie odpadł, a pediatra kazała mi z nim przyjść,jak w 14-tym dniu nie odpadnie, żeby go wysłać do chirurga. Ja dziękuję, poczekam jeszcze do 21-szej doby.
yecath - jeszcze nie dotarliśmy do Wejherowa, ale na pewno się odezwę, jak się zorganizujemy z wyjazdem :)
windi - to takie rurki do pupy, które macią cienki wlot i gruby wylot. Wlot wsadzasz delikwentowi do pupy, a przez wylot wylatują gazy (i często trochę kupki).
ajcia - co do szczepień, to niestety nie pomogę. Nie mam pojęcia jak to z tym jest.
windi - to takie rurki do pupy, które macią cienki wlot i gruby wylot. Wlot wsadzasz delikwentowi do pupy, a przez wylot wylatują gazy (i często trochę kupki).
ajcia - co do szczepień, to niestety nie pomogę. Nie mam pojęcia jak to z tym jest.
Panna z pępuszkiem masz rację, u nas odpadł dopiero w 17 dobie, dziwne ze Twoja dr kazała Ci tak szybko przyjść...
Nasz Mateuszek miał dziś bardzo aktywny dzień, prawie w ogóle nie spał i co chwilę domagał się cyca, pobiłam dziś rekord w ilości karmień, sama nie wiem może jakiś kryzys laktacyjny mnie dopadł, a takie grzeczne dziecko miałam... Mam nadzieję, że jutro wszystko wróci do normy...
Nasz Mateuszek miał dziś bardzo aktywny dzień, prawie w ogóle nie spał i co chwilę domagał się cyca, pobiłam dziś rekord w ilości karmień, sama nie wiem może jakiś kryzys laktacyjny mnie dopadł, a takie grzeczne dziecko miałam... Mam nadzieję, że jutro wszystko wróci do normy...
Panna podziwiam za windi:) ja wiem ze to wszystko dla ludzi ale ja nie mam odwagi tego użyć. Poza tym nie specjalnie potrzebuje. młoda co prawda ma czasami problem ze zrobieniem kupki ale to zazwyczaj tylko rano. i w sumie nic dziwnego - ja tez mam z tym problem... już nie wiem co jeść co by mi pomogło a jej nie zaszkodziło:(
I współczuje kolek:(
Co do szczepienia to pewnie nie ma znaczenia strategicznego czy będzie w 6 czy w 8 tyg.
Gosiaro co do główki to chyba najlepiej żeby Was lekarz zobaczył. Moja strasznie dźwiga głowę - szczególnie podczas odbijania:)
Wrześniówki coś sie nie udzielają... czyżby pojechały na porodówkę???
I współczuje kolek:(
Co do szczepienia to pewnie nie ma znaczenia strategicznego czy będzie w 6 czy w 8 tyg.
Gosiaro co do główki to chyba najlepiej żeby Was lekarz zobaczył. Moja strasznie dźwiga głowę - szczególnie podczas odbijania:)
Wrześniówki coś sie nie udzielają... czyżby pojechały na porodówkę???
A u nas byla wczoraj okropna kolka:( nawet przy suszarce bylo ciezko czasami:( i nie wiem czy sie zmeczyl ja tak bardzo czy co ale jadl o 20 zasnal twardo lekko po 21 a na kolejne obudzil sie o 1.30 i potem o 5.30 i spi caly czas. Cycki mi nie wytrzymaly musialam sobie odciagac recznie troche zaluje ze zmarnowalam tyle mleka :P
A dzis po poludniu idziemy pierwszy raz na szczepienie ale sie boje :(
A dzis po poludniu idziemy pierwszy raz na szczepienie ale sie boje :(
Ooo no to pięknie:))) Gratulacje!!
Mowiłam ze jaka podejrzana cisza jest.
Ssabinka my tez dzisiaj mamy szczepienie. Wkłucie tylko jedno wiec luz, bardziej sie boje reakcji na szczepionkę.
A mnie sie znowu zrobił mega zastój w cycku i boli jak cholera....masakra jakaś. juz myślałam ze nie będą sie robiły a tu znowu sie zaczyna.
W takich momentach mam wszystkiego dość!!!!
Mowiłam ze jaka podejrzana cisza jest.
Ssabinka my tez dzisiaj mamy szczepienie. Wkłucie tylko jedno wiec luz, bardziej sie boje reakcji na szczepionkę.
A mnie sie znowu zrobił mega zastój w cycku i boli jak cholera....masakra jakaś. juz myślałam ze nie będą sie robiły a tu znowu sie zaczyna.
W takich momentach mam wszystkiego dość!!!!
Nyzosia, w majowym MamoToJa czy innej gazetce (dostałam ją na Akademii Pampersa) jest artykuł o karmieniu piersią i nawałach pokarmowych, zastojach.
Z nowości, o których nie wiedziałam wcześniej- nie powinno się karmić piersią zawsze w tej samej pozycji (np. na leżąco), bo wtedy właśnie mogą się robić zastoje, bo nie ze wszystkich kanalików "ucieka" mleko. Warto zmieniać pozycje. I inne rady też były... Jak chcesz, mogę Ci zeskanować artykuł :)
Ja miałam dzisiaj niezłe kongo w nocy- Tosi ząbkowania ciąg dalszy, a Wojtek zamiast pięknie przespać nockę jak przez ponad ostatni tydzień, budził się aż 3 razy :/
Wczoraj dostałam się na studia magisterskie, także od października "Witaj szkoło!" :)
Z nowości, o których nie wiedziałam wcześniej- nie powinno się karmić piersią zawsze w tej samej pozycji (np. na leżąco), bo wtedy właśnie mogą się robić zastoje, bo nie ze wszystkich kanalików "ucieka" mleko. Warto zmieniać pozycje. I inne rady też były... Jak chcesz, mogę Ci zeskanować artykuł :)
Ja miałam dzisiaj niezłe kongo w nocy- Tosi ząbkowania ciąg dalszy, a Wojtek zamiast pięknie przespać nockę jak przez ponad ostatni tydzień, budził się aż 3 razy :/
Wczoraj dostałam się na studia magisterskie, także od października "Witaj szkoło!" :)
yecath:
gratuluję dostania się na studia :). A tak w ogóle to jaki jest plan opieki nad małymi? Ktoś z rodziny pomoże?
Ja wciąż się waham nad jakimś kursem językowym. Nie chcę stać się żoną i matką z tego artykułu :) http://zdrowie.onet.pl/1624681,2040,,,,domowe_idiotki,styl_zycia.html . Dlatego muszę sobie znaleźć jakieś dodatkowe zajęcie na najbliższy rok, które zapewni mi kontakt z ludźmi a przy okazji wpłynie na rozwój ...
gratuluję dostania się na studia :). A tak w ogóle to jaki jest plan opieki nad małymi? Ktoś z rodziny pomoże?
Ja wciąż się waham nad jakimś kursem językowym. Nie chcę stać się żoną i matką z tego artykułu :) http://zdrowie.onet.pl/1624681,2040,,,,domowe_idiotki,styl_zycia.html . Dlatego muszę sobie znaleźć jakieś dodatkowe zajęcie na najbliższy rok, które zapewni mi kontakt z ludźmi a przy okazji wpłynie na rozwój ...
Yecath jakbyś mogła to podeślij: zofia.zelez@gmail.com Będę bardzo wdzięczna.
I może coś będę mogła uskutecznić z moimi laktatorami:)))
My z Panną w końcu też byłyśmy na pampersie ale moja dostała szału już w pokoju łono matki a Kostek trochę później i tyle było z naszego zwiedzania - ominęły nas też paczki:)))
No i gratuluje dostania się na studia!!! Jesteś moją idolką!!! 2 malutkich dzieci teraz studia i jeszcze czas dla siebie!
Kobieto jak Ty to robisz?:)
Moja malutka właśnie ucięła sobie drzemkę a ja nie mogę się na nią napatrzeć. Jest taka słodka!!!!
I może coś będę mogła uskutecznić z moimi laktatorami:)))
My z Panną w końcu też byłyśmy na pampersie ale moja dostała szału już w pokoju łono matki a Kostek trochę później i tyle było z naszego zwiedzania - ominęły nas też paczki:)))
No i gratuluje dostania się na studia!!! Jesteś moją idolką!!! 2 malutkich dzieci teraz studia i jeszcze czas dla siebie!
Kobieto jak Ty to robisz?:)
Moja malutka właśnie ucięła sobie drzemkę a ja nie mogę się na nią napatrzeć. Jest taka słodka!!!!
Hahaha Nilkaa też to czytałam ale uważam że wszystko zależy od nas samych. Nie można się zamykać w 4 ścianach i się zaniedbać - również fizycznie nie tylko intelektualnie.
Dlatego dziewczyny musimy wrócić do tematu Klubu Mam - zawsze będzie powód żeby wyjść z domu i spotkać się z innymi - co prawda na plotki o maluszkach ale w sumie nie tylko o nich możemy gadać:)))
Dlatego dziewczyny musimy wrócić do tematu Klubu Mam - zawsze będzie powód żeby wyjść z domu i spotkać się z innymi - co prawda na plotki o maluszkach ale w sumie nie tylko o nich możemy gadać:)))
Hehe, serio- przy dwójce jest jakaś lepsza organizacja niż przy jednym maluchu :D
A co do opieki nad dziećmi- to teściowa pomoże co nieco (ma co prawda pół etatu jako nauczycielka w szkole, ale mam nadzieję, że się zgramy), mąż ma działalność i sam ustala sobie godziny pracy- w razie czego też może zostać z maluchami, no i 10 minut tramwajem od UG mieszka moja babcia, u której też w razie czego mogę zostawić maluchy... Czyli na studia będę jechała z dziećmi :D zostawię je na Żabiance u babci i pojadę na Przymorze. Zobaczymy w praniu ;) I jeszcze będę miała indywidualną organizację studiów, możliwość niechodzenia na niektóre zajęcia, uczenia się w domu i zaliczania "hurtowo"...
Nyzosia, zabieram się za skanowanie ;-)
A co do opieki nad dziećmi- to teściowa pomoże co nieco (ma co prawda pół etatu jako nauczycielka w szkole, ale mam nadzieję, że się zgramy), mąż ma działalność i sam ustala sobie godziny pracy- w razie czego też może zostać z maluchami, no i 10 minut tramwajem od UG mieszka moja babcia, u której też w razie czego mogę zostawić maluchy... Czyli na studia będę jechała z dziećmi :D zostawię je na Żabiance u babci i pojadę na Przymorze. Zobaczymy w praniu ;) I jeszcze będę miała indywidualną organizację studiów, możliwość niechodzenia na niektóre zajęcia, uczenia się w domu i zaliczania "hurtowo"...
Nyzosia, zabieram się za skanowanie ;-)
http://www.voila.pl/121/b3yqe/?1 1 strona
http://www.voila.pl/122/y8rim/?1 2 strona
ale jakaś taka do dupy jakość wyszła, nie mam pojęcia, dlaczego... W sumie skanuję chyba 2 czy 3 raz w życiu :D
Zaraz poszukam w necie tego art ;)
http://www.voila.pl/122/y8rim/?1 2 strona
ale jakaś taka do dupy jakość wyszła, nie mam pojęcia, dlaczego... W sumie skanuję chyba 2 czy 3 raz w życiu :D
Zaraz poszukam w necie tego art ;)
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 05.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3560g, 57cm, szpital na Zaspie
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 05.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3560g, 57cm, szpital na Zaspie
Gratuluje Madziulka!!!
Nyzosiu trzymam kciuki za szczepienie!U Majki tylko dzien po byl ciezki, a teraz juz luzik.Bede musiala powiedzieć pani doktor o tej glowce, ale jak ona ją bada i podnosi za raczki to jest super.Juz sama nie wiem...
Yecath ja też od pazdziernika formalnie zaczynam studia, ale zimowy semestr moge sobie odpuscic więc nadrobie w letnim.Jakos mi cięzko by było malutka zostawić...chyba jakas dziwna jestem...Podziwiam tej organizacji przy aktywnej dwójeczce;-)
Mogłabym tez poprsic o artukul?Ja karmie prawie wyłacznie na lezaco...
Panna z mokra głową jak mowisz ze ten windi nie taki straszny to moze sprobuje?Maja tez ma problemy z odgazowaniem i duzo czasu poswiecam na masowanie brzuszka az jej ulży.
Nyzosiu trzymam kciuki za szczepienie!U Majki tylko dzien po byl ciezki, a teraz juz luzik.Bede musiala powiedzieć pani doktor o tej glowce, ale jak ona ją bada i podnosi za raczki to jest super.Juz sama nie wiem...
Yecath ja też od pazdziernika formalnie zaczynam studia, ale zimowy semestr moge sobie odpuscic więc nadrobie w letnim.Jakos mi cięzko by było malutka zostawić...chyba jakas dziwna jestem...Podziwiam tej organizacji przy aktywnej dwójeczce;-)
Mogłabym tez poprsic o artukul?Ja karmie prawie wyłacznie na lezaco...
Panna z mokra głową jak mowisz ze ten windi nie taki straszny to moze sprobuje?Maja tez ma problemy z odgazowaniem i duzo czasu poswiecam na masowanie brzuszka az jej ulży.
Aniaa:
a jak tam z tym opuchnięciem? Znikło samo?
Nyzosia:
no ja wiem, że wszystko zależy od nas samych. Ale wiem też że ja się we wszystko angażuję w 100% i niestety mi to grozi. Szczególnie że aż rok zostanę z dzieckiem. Dlatego muszę sobie znaleźć dodatkowe zajęcie i kontakt z ludźmi, z którymi nie będę mogła mówić tylko o dziecku :).
a jak tam z tym opuchnięciem? Znikło samo?
Nyzosia:
no ja wiem, że wszystko zależy od nas samych. Ale wiem też że ja się we wszystko angażuję w 100% i niestety mi to grozi. Szczególnie że aż rok zostanę z dzieckiem. Dlatego muszę sobie znaleźć dodatkowe zajęcie i kontakt z ludźmi, z którymi nie będę mogła mówić tylko o dziecku :).
Madziulka gratulacje :)
Yacath Tobie gratulacje z okazji dostania się na studia, ech Ty to masz siłę, też chciałam iść, ale po tygodniu życia z naszym Maleństwem stwierdziłam, że nie dam rady go teraz zostawić i odłożyłam studia na przyszły rok, mam nadzieję, że wtedy będzie lżej no i też mam nadzieję na ITS...
Aniaa a odnośnie opuchnięcia, to ja spuchłam kilka dni przed porodem, więc może to jakiś znak :)
Yacath Tobie gratulacje z okazji dostania się na studia, ech Ty to masz siłę, też chciałam iść, ale po tygodniu życia z naszym Maleństwem stwierdziłam, że nie dam rady go teraz zostawić i odłożyłam studia na przyszły rok, mam nadzieję, że wtedy będzie lżej no i też mam nadzieję na ITS...
Aniaa a odnośnie opuchnięcia, to ja spuchłam kilka dni przed porodem, więc może to jakiś znak :)
No ja opuchnieta jestem nadal, mam nadzieje ze to jakis znak bo juz sie denerwuje ze nic sie nie dzieje... Jak do jutra nie urodze to o 16.30 mam wizyte u ginki i mam dostac to skierowanie na patologie. Ale sobie mysle ze moze od razu w sobote mnie nie poloza tylko w poniedzialek, nie wiem czy w weekend robia wywoływanie? Kurcze mam taki beznadziejny humor, myslalam ze spokojnie bede sobie czekac na Maluszka a mnie wizja szpitala tak przeraza ze chodze zdołowana. Zaraz ide na dlugi spacer ze schodami a wieczorem to chyba meza wykoncze:)
Ja tez od pazdziernika mam studia, przeniosłam sie na zaoczne bo na dziennych nie miałby kto zostac z Mala, a tak to w weekend bedzie moj maz, pewnie czasem babcie. Ogolnie uwazam ze to dobry pomysł zeby cos z soba robic w miedzyczasie wychowywania Malucha, czy studia czy kursy, fajna rzecz i zawsze kontakt z ludzmi:)
Ja tez od pazdziernika mam studia, przeniosłam sie na zaoczne bo na dziennych nie miałby kto zostac z Mala, a tak to w weekend bedzie moj maz, pewnie czasem babcie. Ogolnie uwazam ze to dobry pomysł zeby cos z soba robic w miedzyczasie wychowywania Malucha, czy studia czy kursy, fajna rzecz i zawsze kontakt z ludzmi:)
Dodałam siebie do listy, urodziłam tydzień po terminie 4.09 ślicznego syneczka. Rozwiązanie nastąpiło przez ciecie cesarskie z powodu ułożenia odgięciowego główki. Interwencja położnych i lekarza była natychmiastowa, ale najadłam się wiele strachu gdy wjeżdzałam na salę operacyjną i wiedziłam, że spada puls, a lekarze i pielegniarki się popędzają, żeby szybko przystąpić do operacji.
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09(termin 28.08)-karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 05.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3560g, 57cm, szpital na Zaspie
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin 27.08) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
01.09 (termin 03.09) - Monika81 - córeczka Martynka, 3710 g i 57 cm, Szpital Zaspa
04.09(termin 28.08)-karolkaw- synek Jerzy, 3550 g i 55 cm, Szpital w Redłowie
06.09 (termin 09.09) Ostola - corka Tara, 3900g, Cork University maternity Hospital
08.09 (termin 05.09) Madziulka - córeczka Patrycja, 3560g, 57cm, szpital na Zaspie
A my dzis na szczepieniu bylismy bralismy panstwowe czyli byly 3klucia ale maly byl bardzio dzielny pierwszego wogle nie poczul jak go trzymalam za raczke i odracalam uwage ale przy 2 i 3 plakal:( to po kazdym bralam go na raczki i tulilam to przestawal potem przez chwilke byl wystraszony i plakal ale dostal cycka i zasnal:) a wazy juz 5430g
My też po szczepieniu - nasza też dzielna była ale tylko jedno kłucie miała...trochę popłakała ale jak ją wzięłam na ręce to się uspokoiła. Teraz śpi więc zobaczymy jak noc przeżyje.
Ja byłam dzisiaj u ginka na przeglądzie:) Wszystko ok tylko muszę sobie zrobić badanie krwi - ogólne. Już sama na to wpadłam i się wcześniej umówiłam do lekarza ogólnego żeby dał mi skierowanie na badania.
Co ciekawe jak robił mi usg dowcipne to powiedział że coś tam jest - nie zrozumiałam co - i że to od karmienia piersią i to oznacza że jeszcze jestem zabezpieczona...hmmm znacie się na tym??
A co do zabezpieczenia czy któraś miała kiedyś spirale? Ja się nad nią zastanawiam bo tabletki to zawsze codzienny obowiązek a teraz nie mam do tego głowy...
Ja byłam dzisiaj u ginka na przeglądzie:) Wszystko ok tylko muszę sobie zrobić badanie krwi - ogólne. Już sama na to wpadłam i się wcześniej umówiłam do lekarza ogólnego żeby dał mi skierowanie na badania.
Co ciekawe jak robił mi usg dowcipne to powiedział że coś tam jest - nie zrozumiałam co - i że to od karmienia piersią i to oznacza że jeszcze jestem zabezpieczona...hmmm znacie się na tym??
A co do zabezpieczenia czy któraś miała kiedyś spirale? Ja się nad nią zastanawiam bo tabletki to zawsze codzienny obowiązek a teraz nie mam do tego głowy...
Nie spoko można ja założyć i wyjąć i zajść w ciąże. max można ja mieć 5 lat. ja bym chciała na 2-3 lata:) nie chce mi sie pamiętać o tabletkach. Ale faktycznie jest tak ze zakłada sie je tylko kobietom które już rodziły.
No nie wiem jeszcze sie zastanowię - mogę ja założyć w każdej chwili i można dalej karmić:)
No nie wiem jeszcze sie zastanowię - mogę ja założyć w każdej chwili i można dalej karmić:)
Aniaa:
kojarzę że to chłodna kąpiel pomaga a nie gorąca:
http://umamy.homestead.com/porod.html
Z gorącą uważaj, zawsze istnieje ryzyko odklejenia łożyska.
A przytulanki z mężem to wchodzą w grę póki nie odejdzie czop, prawda?
kojarzę że to chłodna kąpiel pomaga a nie gorąca:
http://umamy.homestead.com/porod.html
Z gorącą uważaj, zawsze istnieje ryzyko odklejenia łożyska.
A przytulanki z mężem to wchodzą w grę póki nie odejdzie czop, prawda?
hmmm
poczytałam tak na wszelki wypadek - chociaż mi jeszcze nie odszedł :(
Różnie piszą, raz ok, a raz nok:
http://www.polka-portal.pl/dziecko/ciaza-i-porod/skurcze-przed-porodem.html
poczytałam tak na wszelki wypadek - chociaż mi jeszcze nie odszedł :(
Różnie piszą, raz ok, a raz nok:
http://www.polka-portal.pl/dziecko/ciaza-i-porod/skurcze-przed-porodem.html
I jeszcze wracając do tematu matki polki:
http://kobieta.interia.pl/byc-kobieta/z-zycia/news/matka-polka-wie-ze-ma-prawo-do-szczescia,1529082,5124
http://kobieta.interia.pl/byc-kobieta/z-zycia/news/matka-polka-wie-ze-ma-prawo-do-szczescia,1529082,5124
No niestety przytulanki chyba nie podziałały, dzisiaj powtorka:P
Mi chyba czop juz odszedł, ale słyszałam ze po odejsciu czopa tez mozna bo dziecko dalej jest chronione przed infekcjami przez pecherz płodowy wiec nie ma strachu. Ja przez cała ciaze nie brałam goracych kapieli ale słyszałam ze własnie na przyspieszenie to goraca kapiel dziala. Dzisiaj mam wizyte moze uda mi sie wybłagac jakis masaz szyjki czy cos?
Mi chyba czop juz odszedł, ale słyszałam ze po odejsciu czopa tez mozna bo dziecko dalej jest chronione przed infekcjami przez pecherz płodowy wiec nie ma strachu. Ja przez cała ciaze nie brałam goracych kapieli ale słyszałam ze własnie na przyspieszenie to goraca kapiel dziala. Dzisiaj mam wizyte moze uda mi sie wybłagac jakis masaz szyjki czy cos?
My z mężem dalej się kochaliśmy po odejściu czopa... :)
Nyzosia, mi też ginka przy "przeglądzie" powiedziała, że na okres to tu się długo jeszcze nie będzie zapowiadało. Ale nie ufaj słowu "zabezpieczona", bo to złudne... :) My na razie używamy prezerwatyw, chciałam spiralkę, ale jestem za mało cierpliwa, nie wytrzymam zakładania (mimo, że to jakoś specjalnie nie boli, ale trzeba 10 minut spokojnie leżeć, a ja przy króciutkim badaniu ginekologicznym już skaczę do tyłu, mam taki głupi odruch... :/), już miałam receptę na tabletki (Azalia), ale zrezygnowałam, bo jednak nie chcę brać hormonków, póki karmię Wojtka... To tylko prezerwatywy zostają. Po Tosi też używaliśmy prezerwatyw, a jeden jedyny raz kochaliśmy się bez- i jaki efekt? WOJTUŚ :D To trzeba mieć szczęście, nie ;)?
Panna z mokrą głową, czytałam tez w innym artykule o karmieniu, że karmienie, które trwa godzinę jest stanowczo za długie- od 5 do 20 minut jest ok, tak średnio. A jak teraz Kostek je? Też tak długo?
Nyzosia, mi też ginka przy "przeglądzie" powiedziała, że na okres to tu się długo jeszcze nie będzie zapowiadało. Ale nie ufaj słowu "zabezpieczona", bo to złudne... :) My na razie używamy prezerwatyw, chciałam spiralkę, ale jestem za mało cierpliwa, nie wytrzymam zakładania (mimo, że to jakoś specjalnie nie boli, ale trzeba 10 minut spokojnie leżeć, a ja przy króciutkim badaniu ginekologicznym już skaczę do tyłu, mam taki głupi odruch... :/), już miałam receptę na tabletki (Azalia), ale zrezygnowałam, bo jednak nie chcę brać hormonków, póki karmię Wojtka... To tylko prezerwatywy zostają. Po Tosi też używaliśmy prezerwatyw, a jeden jedyny raz kochaliśmy się bez- i jaki efekt? WOJTUŚ :D To trzeba mieć szczęście, nie ;)?
Panna z mokrą głową, czytałam tez w innym artykule o karmieniu, że karmienie, które trwa godzinę jest stanowczo za długie- od 5 do 20 minut jest ok, tak średnio. A jak teraz Kostek je? Też tak długo?
w Wejherowie w przychodni założenie kosztuje bodajże 300 zł.
Spirala z przychodni jest bezpłatna, ale można zakupić lepszą za 60 zł.
Spirala hormonalna jest polecana kobietom, które wcześniej miały baaardzo bolesne i obfite miesiączki, jeśli miesiączkowało się normalnie, to można użyć zwykłej spiralki...:)
Spirala z przychodni jest bezpłatna, ale można zakupić lepszą za 60 zł.
Spirala hormonalna jest polecana kobietom, które wcześniej miały baaardzo bolesne i obfite miesiączki, jeśli miesiączkowało się normalnie, to można użyć zwykłej spiralki...:)
Nyzosiu nie wiem czy spirala to najlepszy pomysł, jeśli chcesz potem znów zajść w ciążę. Polecam zastrzyki antykoncepcyjne. Co 3 miesiące na wizycie u gina dostaje się zastrzyk i przez 3 miechy loozik.
Co do przytulasków. Można póki nie odejdą wody, ale jak odszedł czop to lepiej ograniczyć, albo zrezygnować, bo do maluszka dostają się wtedy bakterie i zarazki różne.
Co do przytulasków. Można póki nie odejdą wody, ale jak odszedł czop to lepiej ograniczyć, albo zrezygnować, bo do maluszka dostają się wtedy bakterie i zarazki różne.
Madziulka - gratuluję!!!!!!! Super, że już kolejna rozpakowana mama jest z nami :)
karolkaw - dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Wierzę, że musiałaś się najeść strachu... Gratuluję zdrowego maluszka!
Nyzosia - rozmawiałam z Iwoną, jak ściąga laktator. i okazało się, że ściąga równo z wszystkich kanalików. Ja karmię głównie w jednej pozycji (tej klasycznej C), bo do karmienia spod pachy nie mam w domu warunków (bocznego podparcia) i na razie jest ok inie ma zastojów. Ale karmię zawsze z dwóch piersi.
Yecath - super, że wracasz na studia. Naprawdę - medal powinnaś dostać, że nei wymiękasz z dwójką i jeszcze na dziennie studia idziesz :D
Czas karmienia nam się powoli zmniejsza - teraz jest to ok. 40 min razem z chwilą noszenia i przewijaniem w środku. Mam nadzieję, że zjedzie do tych 15-20 minut.
Pępuszek nam odpadł podczas nocnego przewijania :D ale też dopiero po spirytusie - przestraszyłam się tego chirurga i lałam mu spiryt na kikut, teściowa kazała mi olać gaziki i podziałało :)
Nie mogę się napatrzeć na moje stopy - są tak piękne i smukłe w porównaniu z pulpecikami z czasów ciąży :)
Nilkaa - ciesz się czystym mieszkaniem :) Ja powoli zarastam ;)
karolkaw - dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Wierzę, że musiałaś się najeść strachu... Gratuluję zdrowego maluszka!
Nyzosia - rozmawiałam z Iwoną, jak ściąga laktator. i okazało się, że ściąga równo z wszystkich kanalików. Ja karmię głównie w jednej pozycji (tej klasycznej C), bo do karmienia spod pachy nie mam w domu warunków (bocznego podparcia) i na razie jest ok inie ma zastojów. Ale karmię zawsze z dwóch piersi.
Yecath - super, że wracasz na studia. Naprawdę - medal powinnaś dostać, że nei wymiękasz z dwójką i jeszcze na dziennie studia idziesz :D
Czas karmienia nam się powoli zmniejsza - teraz jest to ok. 40 min razem z chwilą noszenia i przewijaniem w środku. Mam nadzieję, że zjedzie do tych 15-20 minut.
Pępuszek nam odpadł podczas nocnego przewijania :D ale też dopiero po spirytusie - przestraszyłam się tego chirurga i lałam mu spiryt na kikut, teściowa kazała mi olać gaziki i podziałało :)
Nie mogę się napatrzeć na moje stopy - są tak piękne i smukłe w porównaniu z pulpecikami z czasów ciąży :)
Nilkaa - ciesz się czystym mieszkaniem :) Ja powoli zarastam ;)
Anettkaboss to nieprawda ze do Malucha dostaja sie bakterie i zarazki jak odejdzie czop, bo niby w jaki sposob maja sie tam dostac? Maluch jest przeciez w pecherzu płodowym. Jak nie ma czopa to po prostu łatwiej o infekcje dróg rodnych, ale jak sie zachowuje podstawowe zasady higieny to nie ma sie czym martwic;)
Gdynianki - otworzyło się takie miejsce (na Traugutta, przecznica Świętojańskiej) http://www.galeriamalucha.com/
Nie byłam tam, ale może po weekendzie spotkamy się tam na kawie? :)
Nie byłam tam, ale może po weekendzie spotkamy się tam na kawie? :)
Panna ja zawsze jestem chętna na kawę na mieście:)))
Zgadamy sie w tygodniu:)
No i super ze Kostek pozbył sie wstrętnego kikuta:)))
My jesteśmy na weekend u teściów. ciekawa jestem jak tym razem będzie ze spaniem Helki tutaj.
A po wczorajszym szczepieniu nic sie u nas nie działo. dzień jak co dzień wiec super:)))
Co do antykoncepcji to rozmawiałam gin tez o zastrzykach i czytałam o nich w necie i trochę sie ich boje bo nie wiadomo jak sie na nie zareaguje - no i jak źle to przez te 3 miechy człowiek sie meczy!!! wiec chyba wole nie ryzykować.
1100 zł za Mirene. matko kochana!!! sama mirena kosztuje coś koło 500 chyba. wtedy sie opłaca bo jak tabletki kosztują 20 zl to przez 2 lata wychodzi na to samo:) już to sobie obliczyłam. a nie trzeba pamiętać o zabezpieczeniu:)
ale jeszcze nie wiem ile kosztuje u mojego gin...muszę sie dowiedzieć.
Yecath niezła historia z Waszym zabezpieczeniem:)) ale widać tak miło być:)))))
Zgadamy sie w tygodniu:)
No i super ze Kostek pozbył sie wstrętnego kikuta:)))
My jesteśmy na weekend u teściów. ciekawa jestem jak tym razem będzie ze spaniem Helki tutaj.
A po wczorajszym szczepieniu nic sie u nas nie działo. dzień jak co dzień wiec super:)))
Co do antykoncepcji to rozmawiałam gin tez o zastrzykach i czytałam o nich w necie i trochę sie ich boje bo nie wiadomo jak sie na nie zareaguje - no i jak źle to przez te 3 miechy człowiek sie meczy!!! wiec chyba wole nie ryzykować.
1100 zł za Mirene. matko kochana!!! sama mirena kosztuje coś koło 500 chyba. wtedy sie opłaca bo jak tabletki kosztują 20 zl to przez 2 lata wychodzi na to samo:) już to sobie obliczyłam. a nie trzeba pamiętać o zabezpieczeniu:)
ale jeszcze nie wiem ile kosztuje u mojego gin...muszę sie dowiedzieć.
Yecath niezła historia z Waszym zabezpieczeniem:)) ale widać tak miło być:)))))
Nyzosia, Panna ja mam do was dwa pytania, jako że byłyscie na patologi, ja wprawdzie na Zaspie, ale pewnie jest podobnie. Po pierwsze czy w weekend tez mialyscie normalnie te testy z oksytocyny robione? A po drugie jak tam lezalyscie i wkoncu zaczelo cos sie dziac to poinformowali Waszych mezow i byli przy porodzie?
Aniaa:
z tego co mówiła mi koleżanka to sama dzwoniła jak jej lekarze powiedzieli że tym razem coś z tego będzie :)
panna z mokrą głową:
ja już wolę mieć bałagan w domu i małą obok niż porządek i dalsze czekanie ...
Dziś robię obiadek z dużą ilością curry - może to pomoże :) - już nie mam innych pomysłów.
Blee - dziś dostałam polecony z sumą podatku, jaki mam zapłacić za mieszkanie, złe strony posiadania aktu hipotecznego :(. No ale powoli już kończymy łazienkę w Redzie i niedługo będę mogła mieszkanko wynająć. Zawsze jakaś dodatkowa kasa z tego będzie. Chociaż sądzę, że niełatwo będzie znaleźć kogoś kto je wynajmie :( - niestety Reda dość daleko od 3miasta się znajduje.
z tego co mówiła mi koleżanka to sama dzwoniła jak jej lekarze powiedzieli że tym razem coś z tego będzie :)
panna z mokrą głową:
ja już wolę mieć bałagan w domu i małą obok niż porządek i dalsze czekanie ...
Dziś robię obiadek z dużą ilością curry - może to pomoże :) - już nie mam innych pomysłów.
Blee - dziś dostałam polecony z sumą podatku, jaki mam zapłacić za mieszkanie, złe strony posiadania aktu hipotecznego :(. No ale powoli już kończymy łazienkę w Redzie i niedługo będę mogła mieszkanko wynająć. Zawsze jakaś dodatkowa kasa z tego będzie. Chociaż sądzę, że niełatwo będzie znaleźć kogoś kto je wynajmie :( - niestety Reda dość daleko od 3miasta się znajduje.
Panna i Nyzosiu - dajcie znać na forum, kiedy chcecie się spotkać w Galerii Malucha :-) Chętnie - choć w dwupaku - bym do Was dołączyła, o ile oczywiście mi brzuchol pozwoli :-) Bardzo bym chciała, żebyście mi pokazały, jak się mota chustę :-D A poza tym obecnie już niewiele jestem w stanie w domu robić, a wysiedzieć spokojnie też mi trudno w oczekiwaniu na mój termin :-) Mam na 10.09 zaplanowane cc i tak mnie nosi.... Także byłabym wdzięczna za info :-) o ile oczywiście moje ewentualne towarzystwo będzie Wam na rękę :-)
No ja juz po wizycie i w sumie mam i dobre wiadomosci i gorsze. Lepsze sa takie ze USG dzisiaj pokazalo wage 3800 wiec nie jest tak tragicznie i na patologie mam sie stawic dopiero w środe, wiec mam jeszcze pare dni:) Gorsza wiadomość jest taka że od tygodnia nic sie nie zmieniło, rozwarcie dalej na 1 palec ale głowka jest nadal wysoko:/ Wiec mam zalecenie zeby duzo chodzic i zrobic mezowi kolacje przy swiecach;) No a pozatym przepływy w pepowinie, tetno i moje cisnienie idealnie wiec nie ma sie czym martwic.Troche mi sie humor poprawil, moze do środy Mala sie skusi wyjśc;)
Aniaa - dokładnie tak, jak mówi Nyzosia. Testy z oksy robią co dwa dni i mi wypadało, że po piątkowym powinnam mieć robiony w niedzielę, ale oczywiście poczekałam do poniedziałku.
A co do zawiadamiania - położna mi od razu powiedziała, że da mi znać, jak będzie sens, żeby mąż przyjechał. I faktycznie - powiedziała mi to z wystarczającym wyprzedzeniem, przyjechał, zanim skurcze się rozkręciły na dobre :)
Zuzko - co z tą cesarką? ;) Damy znać, odezwij się tylko, czy to aktualne :)
A co do zawiadamiania - położna mi od razu powiedziała, że da mi znać, jak będzie sens, żeby mąż przyjechał. I faktycznie - powiedziała mi to z wystarczającym wyprzedzeniem, przyjechał, zanim skurcze się rozkręciły na dobre :)
Zuzko - co z tą cesarką? ;) Damy znać, odezwij się tylko, czy to aktualne :)
modern lady chodzi o finanse. To droga inwestycja i jeśli zakłada się ją na max czasu tzn chyba na 5 lat jak się nie mylę to ok, ale czy na 2 lata jest sens i potem kolejne koszta po 2 ciąży jeśli chciałoby się wrócić do spirali?? A nie wiem czy zdjęcie spirali też nie kosztuje. No chyba, że kogoś stać to czemu nie. A zastrzyki anty dobiera lekarz i żadko się zdarzają powikłania (tzn zdażają się jak wszędzie, przy tabletkach czy spitali też może być coś nie tak)
MAMUSIE LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZEŚNIOWE 2010 cz. 35
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
06.07 (termin 08.07) - Marcel Leon - 3540 g 55 cm Wojwódzki, cc
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-34-t179291,1,16.html
NASZA LISTA:
***SIERPIEŃ***
4.08 antcia - synek :)
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka, Szpital Zaspa
05.09 Madziulka - córeczka Patrycja, Szpital na Zaspie
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
10.09 Aniaa - córeczka, Szpital na Zaspie
12.09 Nilkaa - córeczka, Redłowo
16.09 Sylwia781122 - chłopczyk Szymon
17.09 Sylwia127 - synek Kamil Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY - córeczka Marysia Szpital w Wejherowie
23.09 Zuzko - córa Antosia, Szpital na Klinicznej
27.09 Anettkaboss - córcia Amelka, szpital na Zaspie
29.09 piggy- synek
MAMUSIE Z DZIECIACZKAMI:
25.04 (termin 17.07) - atta9 - Staś - szpital na Zaspie
23.06 (termin 27.07) - dedes-:Jaś (2145g, 45 cm) i Adaś (1920, 46 cm), CC, Zaspa
30.06 (termin 15.07) - yecath - synek Wojtuś, 3580 g, 56 cm, szpital w Wejherowie
02.07 (termin 02.07) - Papciunio - Majeczka 3010g 52cm Wojewódzki
06.07 (termin 21.07) - Agatka - córeczka, Szpital Wojewódzki,cc, 2880 g, 55 cm
06.07 (termin 08.07) - Marcel Leon - 3540 g 55 cm Wojwódzki, cc
08.07 (termin 07.07) - gwiazduś- synek Mateusz 3900g,58 cm, szpital na Zaspie
08.07 (ternin 10.08) - Gabi - synek Mikołaj, 2980g, 55 cm, Wrocław
12.07 (termin 04.07) - fita1 – Gaja, 3800g, 58 cm, Szpital Wojewódzki
12.07 (termin 29.07) - gosiaczek84 - synek Hubert, Redłowo
15.07 (termin 15.07) - malaniunia- synek Kubuś, 3090 g, 54 cm, szpital na Klinicznej
15.07 (termin 17.07) - Madziuska2 - synek Dawid, 4260, 58cm, Zaspa
16.07 (termin 11.07) – kk – synek, szpital na Klinicznej
18.07 (termin 15.07) - stopkrotka - synek Wiktor,3660 g, 57 cm, Swissmed
19.07 (termin 11.07) - mjakmama - córeczka Emilka, 3300 g, 55 cm, Szpital na Zaspie
21.07 (termin 20.07) - gosiaro - córeczka Maja, 3740g, 56 cm, szpital na Zaspie
21.07 (termin 30.07) - karollla-synek Konrad, 3090 g, 55 cm, cc, Swissmed Gdańsk
23.07 (termin 23.07) - ajcia - córeczka Matylda, 3190, 54 cm, CC szpital Kliniczna
28.07 (termin 3.08) - aśku_85 - synek Marcelek, 3880 g i 58 cm, cc, szpital w Wejherowie
28.07 (termin 15.07) - nyzosia - córeczka Helenka, 4100g i 56 cm, szpital Redłowo
28.07 (termin 23.07) - ssabinka - synek Filipek, 3590g i 57cm, Szpital w Redłowie
28.07 (termin 18.07) - aszka79 - córeczka Zuzia, 3500g i 54cm,
29.07 (termin 2.08) - Kiciuchna - synek Nikoś, 4050g i 60 cm, szpital na Zaspie
31.07 (termin 20.08) - majki500 - córeczka Lilianna, 2450 g i 48 cm, Szpital Gdynia Redłowo
02.08 ( termin 27.07 ) - Modern_Lady- córeczka Wiktoria 3615 i 57 cm szpital Kliniczna
03.08 (termin 21.07) - sylwiir - córeczka, 3820 i 56 cm, Szpital Wejherowo
03.08 (termin 2.08) - basiula - córeczka Zuzia, Zaspa
06.08 (termin 1.08) Kasiaka - córeczka Dorotka 3000 i 53 cm
07.08 (termin 05.08) - Asiek1 - synek Mateusz, 3630, 57 cm
09.08 (termin 30.07) - weronika-co-ma-bzika - córeczka Iga 4200 57cm, szpital Kartuzy
17.08 (termin 9.08) - przyszłamama -córeczka Liwia, 3105 g i 51 cm, szpital Kliniczna
17.08 (termin 16.08) - Weronikka - synek Patryk, 3450g i 57 cm, szpital w Kartuzach
18.08 (termin 7.08) - Alycja - córeczka Kaja, 3550g, 54cm, szpital w Redłowie
21.08 (termin 18.08) - Morela - synek Mateuszek, 3540g, 57cm, Szpital na Klinicznej
25.08 (termin 22.08) –caril córka Antonina, 3500g, 54 cm
25.08 (termin 13.08) - Panna z mokrą głową - synek, 3700g, 56cm, szpital w Redłowie
26.08 (termin 12.08) - Manka - córeczka Maja, 3800g, 55cm, szpital na Zaspie
01.09 (termin ??.??) - Yasmine87, synek Oliwierek, 3940g, 59 cm, Wejherowo
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-34-t179291,1,16.html
Lipcowamama coś namieszała z listą...nie jest aktualna.
Panna 4 tyg temu to ja nawet nie myślałam o antykoncepcji i tych sprawach i przyznam sie szczerze ze na razie jakoś tez tego nie widzę...nie przez strach czy coś takiego ale przez zmęczenie, obecność malej w naszej sypialni i ... karmienie piersią a raczej to moje karmienie inaczej. jakoś odjęło mi to pewności siebie i atrakcyjność:(
Poza tym dzisiaj utwierdziłam sie w przekonaniu ze nasza młoda jest wrażliwa na nadmiar wrażeń i przez to ma wieczorne ataki płaczu...jesteśmy u teściów..podróż, nie jej miejsce, dodatkowe osoby..i wieczorem godzina spazmatycznego płaczu:( chyba wieczorami musimy siedzieć sami w domu i na razie odpuścić sobie wyjazdy i wizyty...
Panna 4 tyg temu to ja nawet nie myślałam o antykoncepcji i tych sprawach i przyznam sie szczerze ze na razie jakoś tez tego nie widzę...nie przez strach czy coś takiego ale przez zmęczenie, obecność malej w naszej sypialni i ... karmienie piersią a raczej to moje karmienie inaczej. jakoś odjęło mi to pewności siebie i atrakcyjność:(
Poza tym dzisiaj utwierdziłam sie w przekonaniu ze nasza młoda jest wrażliwa na nadmiar wrażeń i przez to ma wieczorne ataki płaczu...jesteśmy u teściów..podróż, nie jej miejsce, dodatkowe osoby..i wieczorem godzina spazmatycznego płaczu:( chyba wieczorami musimy siedzieć sami w domu i na razie odpuścić sobie wyjazdy i wizyty...
Gosiaro współczuje....Brzmi groźnie:(
Nilkaa - każda pod koniec jest niecierpliwa:) Ale w końcu młoda wyjdzie:) Spaceruj, śpij i jedz do woli póki możesz - słodycze też:) Teraz na końcówce już nie zaszkodzą a potem człowiek boi się jeść szczególnie czekoladę:)))
No i nie wiem co ta moja mała taka mało odporna na atrakcje - po takich rodzicach co mają owsiki w tyłku i na miejscu nie usiedzą takie wrażliwe dziecko:)
Nilkaa - każda pod koniec jest niecierpliwa:) Ale w końcu młoda wyjdzie:) Spaceruj, śpij i jedz do woli póki możesz - słodycze też:) Teraz na końcówce już nie zaszkodzą a potem człowiek boi się jeść szczególnie czekoladę:)))
No i nie wiem co ta moja mała taka mało odporna na atrakcje - po takich rodzicach co mają owsiki w tyłku i na miejscu nie usiedzą takie wrażliwe dziecko:)
Nyzosia - nie chciałam Ci słodzić publicznie, ale kiedy się ostatnio widziałyśmy, chciałam Ci powiedzieć, że wyglądasz świetnie. A nie powiedziałam, bo się zaraz zaczęło coś dziać i wyleciało mi z głowy ;) Także zapomnij o dołach!
(Wiem, że to łatwo tak komuś radzić, na moje doły nic nie pomagały pocieszenia innych..)
Pamiętam na SR jak Iwona mówiła o tym, że niektóre dzieci mają tak, jak Twoja Hela - rada była taka, żeby aktywność przesunąć na "do południa", a po południu wyciszać dziecko. Wiem, że tak się nie da z wszystkimi wyjazdami, ale spacery i inne wyjścia możesz planować tak do 15. A po 15 spokój ;)
Mój Kostek ma chyba odwrotnie - u babci spał w dzień prawie 5 godzin... Zjadł i znów poszedł spać. Powiedziałam teściowej, że się do niej wprowadzam ;)
(Wiem, że to łatwo tak komuś radzić, na moje doły nic nie pomagały pocieszenia innych..)
Pamiętam na SR jak Iwona mówiła o tym, że niektóre dzieci mają tak, jak Twoja Hela - rada była taka, żeby aktywność przesunąć na "do południa", a po południu wyciszać dziecko. Wiem, że tak się nie da z wszystkimi wyjazdami, ale spacery i inne wyjścia możesz planować tak do 15. A po 15 spokój ;)
Mój Kostek ma chyba odwrotnie - u babci spał w dzień prawie 5 godzin... Zjadł i znów poszedł spać. Powiedziałam teściowej, że się do niej wprowadzam ;)
czesc dziewczyny :) u mnie dzis deszczowo..a chcialam meza na spacer z malym wyslac, zebym mogla posprzatac w domku :(
jestesmy od srody po szczepieniu i nie bylo zadnej wiekszej reakcji, tylko pierwsza noc byla marudny
przypominam, ze mam 4 puszki nutromigenu, ktore chce oddac bo juz nie sa nam potrzebne a szkoda ze maja sie zmarnowac.
jestesmy od srody po szczepieniu i nie bylo zadnej wiekszej reakcji, tylko pierwsza noc byla marudny
przypominam, ze mam 4 puszki nutromigenu, ktore chce oddac bo juz nie sa nam potrzebne a szkoda ze maja sie zmarnowac.
A u nas dzisiaj piękna pogoda! Mieliśmy w planach murowanie, ale transport z bloczkami nie przyjechał- zepsuło się im auto :(
Dzieciaki zasnęły, a ja się zabieram za wystawianie na allegro ciuchów, które są dla mnie za małe lub znudziły się już.
Wojtek mnie wczoraj nieźle zaskoczył... Zasnął ok. 18, pojechaliśmy na ognicho do znajomych, cały czas spał, wróciliśmy do domu, spał, przebrałam go i przewinęłam na śpiocha, i spał do 2:30- obudził się na cycka i dalej spał do 7 rano. Baaaardzo dużo śpi. Aż się czasami martwię, ale na wadze bardzo dobrze przybiera (ma już ok. 6500 g), a jak nie śpi, to się uśmiecha i macha nóżkami, czyli jest ok... Ale może natura tak sprawiła i dała mi takiego grzecznego malucha, bo bym psychicznie i fizycznie z dwójką niegrzecznych dzieci nie wytrzymała :P
Jak ja Wam zazdroszczę, że te kilogramy Wam tak pięknie poleciały! Ja nadal walczę... Jeszcze chcę 15 kg schudnąć :/
Już miesiąc jestem na diecie, nie jem w ogóle ziemniaków, makaronu, chleba, cukru, słodyczy...
Dzieciaki zasnęły, a ja się zabieram za wystawianie na allegro ciuchów, które są dla mnie za małe lub znudziły się już.
Wojtek mnie wczoraj nieźle zaskoczył... Zasnął ok. 18, pojechaliśmy na ognicho do znajomych, cały czas spał, wróciliśmy do domu, spał, przebrałam go i przewinęłam na śpiocha, i spał do 2:30- obudził się na cycka i dalej spał do 7 rano. Baaaardzo dużo śpi. Aż się czasami martwię, ale na wadze bardzo dobrze przybiera (ma już ok. 6500 g), a jak nie śpi, to się uśmiecha i macha nóżkami, czyli jest ok... Ale może natura tak sprawiła i dała mi takiego grzecznego malucha, bo bym psychicznie i fizycznie z dwójką niegrzecznych dzieci nie wytrzymała :P
Jak ja Wam zazdroszczę, że te kilogramy Wam tak pięknie poleciały! Ja nadal walczę... Jeszcze chcę 15 kg schudnąć :/
Już miesiąc jestem na diecie, nie jem w ogóle ziemniaków, makaronu, chleba, cukru, słodyczy...
Panna dziękuje:) Ty też bardzo dobrze wyglądasz ale Ty w ciąży już super wyglądałaś więc...Ale fajnie tak się zobaczyć bez brzuchów szczególnie jak się zna kogoś tylko z brzuchem:)
Coś w tym jest że przedpołudniowe atrakcje jej nie przeszkadzają a te wieczorne tak...Ciekawe czy jej kiedyś przejdzie:)
Yecath ja się nie przejmuje jak moja śpi ponad 4 godziny. Skoro sama się nie budzi tzn. że nie ma takiej potrzeby. Jak to mówią jak dziecko śpi to rośnie więc chyba nie ma co się denerwować:)
A co do mojej diety to ja właśnie wsuwam jak szalona ziemniaki, chleb, makaron itp - bo to niby można jeść jak się karmi. Ale nie jem czekolady i smażonego i innych ciężko strawnych rzeczy więc może to jest klucz do sukcesu:) I ja chce schudnąć jeszcze 10 kg:)
Coś w tym jest że przedpołudniowe atrakcje jej nie przeszkadzają a te wieczorne tak...Ciekawe czy jej kiedyś przejdzie:)
Yecath ja się nie przejmuje jak moja śpi ponad 4 godziny. Skoro sama się nie budzi tzn. że nie ma takiej potrzeby. Jak to mówią jak dziecko śpi to rośnie więc chyba nie ma co się denerwować:)
A co do mojej diety to ja właśnie wsuwam jak szalona ziemniaki, chleb, makaron itp - bo to niby można jeść jak się karmi. Ale nie jem czekolady i smażonego i innych ciężko strawnych rzeczy więc może to jest klucz do sukcesu:) I ja chce schudnąć jeszcze 10 kg:)
A u mnie waga jak w 9 miesiącu ciąży :))
Weszło mi w tyłek i uda no i brzuch oczywiście. Ciekawe, czy się da tak schudnąć potem, żeby trochę tyłka zostało - bo teraz mi się proporcje bardziej wyrównały i jest szansa, że w końcu będą na mnie sukienki jakoś leżały. Dotychczas było tak, że jak na tyłku leżały dobrze, to biust się nie mieścił :-D
Weszło mi w tyłek i uda no i brzuch oczywiście. Ciekawe, czy się da tak schudnąć potem, żeby trochę tyłka zostało - bo teraz mi się proporcje bardziej wyrównały i jest szansa, że w końcu będą na mnie sukienki jakoś leżały. Dotychczas było tak, że jak na tyłku leżały dobrze, to biust się nie mieścił :-D
Yecath - kupię śpiochy poTośkowe albo poWojtkowe! Mam niedobór śpiochów. Każdą ilość jestem w stanie kupić ;) Młody z rozmiaru 56 powoli wyrasta, więc takie na 62 albo 0-3 miesiąca bardzo chętnie kupię.
Wróciłam ze spaceru Wzgórze-Bulwar-Świętojańska-Wzgórze. Jezu, takich bicepsów dostanę od wpychania wózka na moje górki, że hej..
Byłam w tek kawiarni dla mam i maluchów na Traugutta - wygląda miło. Tylko tam zajrzałam i porozmawiałam z właścicielką, następnym razem zostanę na kawę. No, ale to jak już się umówimy.
Wróciłam ze spaceru Wzgórze-Bulwar-Świętojańska-Wzgórze. Jezu, takich bicepsów dostanę od wpychania wózka na moje górki, że hej..
Byłam w tek kawiarni dla mam i maluchów na Traugutta - wygląda miło. Tylko tam zajrzałam i porozmawiałam z właścicielką, następnym razem zostanę na kawę. No, ale to jak już się umówimy.
Hihi, Panna, ale śpiochy czy pajacyki? Ja już sporo oddałam koleżance, która w październiku będzie rodzić, ale trochę jeszcze mam.
mam przede wszystkim pajacyki a nie śpioszki... Wyślę Ci zdjęcia potem, mogę się wymienić na zasadzie kilka pajacyków za mleko Nestle Junior dla Tośki (koszt. ok. 11 zł, a w promocji można i za 9 zł kupić) :D
A nie chcesz może taniej odkupić JumboPacki pampersów Pampersa w rozm. 2 albo się na coś zamienić? Mi została po Wojtku... A on już w "3" śmiga.
mam przede wszystkim pajacyki a nie śpioszki... Wyślę Ci zdjęcia potem, mogę się wymienić na zasadzie kilka pajacyków za mleko Nestle Junior dla Tośki (koszt. ok. 11 zł, a w promocji można i za 9 zł kupić) :D
A nie chcesz może taniej odkupić JumboPacki pampersów Pampersa w rozm. 2 albo się na coś zamienić? Mi została po Wojtku... A on już w "3" śmiga.
My tez po spacerku:) Piękna pogoda:))) Jak rok temu kiedy brałam ślub:))) Szczęśliwy weekend:)
Ja Was podenerwuje moimi kg bo w sumie od dnia porodu straciłam ich około 20:) cała ciąża plus 8 dodatkowych. ale na razie waga stanęła w miejscu.
Powiem Wam szczerze ze to jest - zaraz po tym ze daje młodej niby to co najlepsze - plus karmienia cyckiem:)) I już sama nie wiem co jest dla mnie większa motywacja do dalszego ściągania pokarmu:)) chyba jednak te kg:)))
Za to rozstępy mam obrzydliwe - w ogólę brzuch wygląda paskudnie...mam nadzieje ze skóra sie jeszcze trochę ujędrni bo póki co mam takiego flaczka...
Ja Was podenerwuje moimi kg bo w sumie od dnia porodu straciłam ich około 20:) cała ciąża plus 8 dodatkowych. ale na razie waga stanęła w miejscu.
Powiem Wam szczerze ze to jest - zaraz po tym ze daje młodej niby to co najlepsze - plus karmienia cyckiem:)) I już sama nie wiem co jest dla mnie większa motywacja do dalszego ściągania pokarmu:)) chyba jednak te kg:)))
Za to rozstępy mam obrzydliwe - w ogólę brzuch wygląda paskudnie...mam nadzieje ze skóra sie jeszcze trochę ujędrni bo póki co mam takiego flaczka...
yecath - tak, pajace. Jeszcze mylą mi się te ciuszki :) Jakie warunki zaproponujesz - dogadamy się :)
Dołączam się do pytania Basiuli - mój na razie kończy pakę jedynek happy, w domu stoi mega paka dwójek, ale jak próbuję go w nie ubrać to mi się wydają takie wielkie...
Yecath - a myślisz, że zdąży pochodzić w dwóch megapakach dwójek? :) Na razie zużył trzy paczki jedynek, ale takich mniejszych, nie jumpo paków.
Dołączam się do pytania Basiuli - mój na razie kończy pakę jedynek happy, w domu stoi mega paka dwójek, ale jak próbuję go w nie ubrać to mi się wydają takie wielkie...
Yecath - a myślisz, że zdąży pochodzić w dwóch megapakach dwójek? :) Na razie zużył trzy paczki jedynek, ale takich mniejszych, nie jumpo paków.
panna, pamki jeszcze Ci się przydadza napewno...my nadal w dwójkach smigamy juz 3 mega paka:)
nyzosiu ja mam tak jak Ty...niby "chudzielec:)" (tyle zgubiłam kg) ale wstretny, wstretny i jeszcze raz brrrr brzuch z rozstepami i wogole mam taki wiszacy wałeczek...który mi sie wczesniej opierał na szwach na brzuchu....myslałam ze jak szwy zdejmą to fałdka zejdzie w dół...a guzik!!!:/
nyzosiu ja mam tak jak Ty...niby "chudzielec:)" (tyle zgubiłam kg) ale wstretny, wstretny i jeszcze raz brrrr brzuch z rozstepami i wogole mam taki wiszacy wałeczek...który mi sie wczesniej opierał na szwach na brzuchu....myslałam ze jak szwy zdejmą to fałdka zejdzie w dół...a guzik!!!:/
Yecath - to chętnie zamienię się na pampersy w takim razie :) Nie mówcie mi, że taka paka tak szybko schodzi :/ Myślałam, że w tych dwóc=jkach pochodzi do grudnia ;)
Dzięki za rady co do rozmiaru pampków. Yecath - to czekam na zdjęcia, ale nie przejmuj się tym tak bardzo. Mogę wziąć w ciemno :) Nabrałam dystansu do ciuszków po którymś tam z kolei o****niu całych nogawek :)
Ja chyba czasami za słabo zapinam pieluszki :(
Mi też został wałeczek brzucha. Próbowałam pomacać, czy mam jakieś mięśnie i mam słabiutkie bardzo, bardzo głęboko pod skórą. Ech. Zostało mi tylko wpychanie wózka na góry ;) No i rozstępy na piersiach, cholera.
Dzięki za rady co do rozmiaru pampków. Yecath - to czekam na zdjęcia, ale nie przejmuj się tym tak bardzo. Mogę wziąć w ciemno :) Nabrałam dystansu do ciuszków po którymś tam z kolei o****niu całych nogawek :)
Ja chyba czasami za słabo zapinam pieluszki :(
Mi też został wałeczek brzucha. Próbowałam pomacać, czy mam jakieś mięśnie i mam słabiutkie bardzo, bardzo głęboko pod skórą. Ech. Zostało mi tylko wpychanie wózka na góry ;) No i rozstępy na piersiach, cholera.
a i poskarżę się na klocki!!!
Jak ja nienawidzę klocków!!!! Właśnie nadepnęłam drewniany klocek o trójkątnym kształcie... Co za masakryczny ból :/ Ja już wolę dzieci rodzić, ale kolejne dzieci skutkują kolejnymi klockami :/
Cieszę się, że nikt oprócz dzieci (które na szczęście jeszcze aż tak nie rozumieją) nie słyszał moich soczystych przekleństw na tego klocka :P
Jak ja nienawidzę klocków!!!! Właśnie nadepnęłam drewniany klocek o trójkątnym kształcie... Co za masakryczny ból :/ Ja już wolę dzieci rodzić, ale kolejne dzieci skutkują kolejnymi klockami :/
Cieszę się, że nikt oprócz dzieci (które na szczęście jeszcze aż tak nie rozumieją) nie słyszał moich soczystych przekleństw na tego klocka :P
Nachodziłam się i teraz wszystko mnie boli :(. Masakrycznie sztywna jestem - jak już gdzieś usiądę to mam problem ze wstaniem i rozruszaniem kości ... Jeszcze tak nie miałam :( Beznadzieja.
Ehh- ja już nie mogę doczekać się pozbywania ciążowych kilogramów. Właśnie sprawdzałam jakie fitness cluby są w redzie - nie jest źle :) - wyglądają spoko a ceny rewelacyjne - 10,12 zł za wejście. W porównaniu do moich ulubionych: Kolaseum czy ActiveLady to bardzo malutko.
Ehh- ja już nie mogę doczekać się pozbywania ciążowych kilogramów. Właśnie sprawdzałam jakie fitness cluby są w redzie - nie jest źle :) - wyglądają spoko a ceny rewelacyjne - 10,12 zł za wejście. W porównaniu do moich ulubionych: Kolaseum czy ActiveLady to bardzo malutko.
Nie wierzę że coś z tego będzie - zero jakichkolwiek innych objawów.
O basenie też myślę - na początku (tj do końca drugiego trymestru) chodziłam na basen. Teraz już nie, bo nie chcę jakiegoś zakażenia złapać. Basen to mam bliziutko, więc tam będę zapewne bywała najczęściej, bo chociaż dojazd nie będzie wchodził w grę :).
A jak tam u Ciebie? Jakieś postępy?
O basenie też myślę - na początku (tj do końca drugiego trymestru) chodziłam na basen. Teraz już nie, bo nie chcę jakiegoś zakażenia złapać. Basen to mam bliziutko, więc tam będę zapewne bywała najczęściej, bo chociaż dojazd nie będzie wchodził w grę :).
A jak tam u Ciebie? Jakieś postępy?
No właśnie - zamiast się zaogniać objawy ustępują..
Dziś powinien być mój dzień, a tu na razie zero objawów :(. Ale dziś to nie chcę rodzić, całą noc źle spałam, tak mnie wszystko bolało, że miałam problem z przewróceniem się z boku na bok.Nie chcę kolejnej nieprzespanej nocy.
Najgorsze, że na kolejny weekend przyjeżdża ciotka neonatolog i jakby mała była na świecie to by ją zbadała a nam troszkę doradziła z pielęgnacją. A tu niestety małe szanse :(
Dziś powinien być mój dzień, a tu na razie zero objawów :(. Ale dziś to nie chcę rodzić, całą noc źle spałam, tak mnie wszystko bolało, że miałam problem z przewróceniem się z boku na bok.Nie chcę kolejnej nieprzespanej nocy.
Najgorsze, że na kolejny weekend przyjeżdża ciotka neonatolog i jakby mała była na świecie to by ją zbadała a nam troszkę doradziła z pielęgnacją. A tu niestety małe szanse :(
haalo :)
moj skarb pobil dzis swoj rekord, spal od 22:00 do 5:00 :) dostal mleko i jeszcze 3 godz spal :) jestem megaaaa wyspana :)
corka mojej sasiadki niedawno urodzila coreczke, i najlepsze jest to,ze nie miala zadnych objawow,ze to juz. o 11:00 zabolal ja raz brzuch i pojechala dla swietego spokoju za namowa mamy na oddzial bo akurat jej siostra jest tam polozna i akurat miala dyzur,zeby zrobic ktg. I tak jak weszla na oddzial tak ja brali na porodowke i o 12:45! urodzila corcie. szok!
nikaa fajnie by bylo bo pomoc ciotki napewno Ci sie przyda na poczatku.
moj skarb pobil dzis swoj rekord, spal od 22:00 do 5:00 :) dostal mleko i jeszcze 3 godz spal :) jestem megaaaa wyspana :)
corka mojej sasiadki niedawno urodzila coreczke, i najlepsze jest to,ze nie miala zadnych objawow,ze to juz. o 11:00 zabolal ja raz brzuch i pojechala dla swietego spokoju za namowa mamy na oddzial bo akurat jej siostra jest tam polozna i akurat miala dyzur,zeby zrobic ktg. I tak jak weszla na oddzial tak ja brali na porodowke i o 12:45! urodzila corcie. szok!
nikaa fajnie by bylo bo pomoc ciotki napewno Ci sie przyda na poczatku.
Nilkaa mas jeszcze 5 dni szansy na urodzenie do następnego weekendu więc spokojnie:) Tak jak pisze Karollla - może Ci złapać w każdej chwili:)
Ja dzisiaj tez jestem wyspana:) Młoda co prawda nie spała tak długo jak Konrad ale tylko zjadła i poszła spać dalej bez marudzenia:) A rano oddałam ją tacie w opiekę i sama jeszcze godzinkę przekimałam:)
Dobrze bo dzisiaj mamy rocznice ślubu i muszę być wypoczęta:) Idziemy na sushi do Avocado - nowa restauracja w Domu Zdrojowym. Już nie mogę sie doczekać:)
Wreszcie mam tez powód żeby uruchomić zapasy mleka z zamrażalki i zrobić miejsce na nowe:)
Poza tym stwierdziłam ze fajnie jest mieć córcie bo można ją stroić:) Dzisiaj z okazji niedzieli ubrałam Helcie inaczej niż tylko w pajaca i wygląda bosko:)))
Ja dzisiaj tez jestem wyspana:) Młoda co prawda nie spała tak długo jak Konrad ale tylko zjadła i poszła spać dalej bez marudzenia:) A rano oddałam ją tacie w opiekę i sama jeszcze godzinkę przekimałam:)
Dobrze bo dzisiaj mamy rocznice ślubu i muszę być wypoczęta:) Idziemy na sushi do Avocado - nowa restauracja w Domu Zdrojowym. Już nie mogę sie doczekać:)
Wreszcie mam tez powód żeby uruchomić zapasy mleka z zamrażalki i zrobić miejsce na nowe:)
Poza tym stwierdziłam ze fajnie jest mieć córcie bo można ją stroić:) Dzisiaj z okazji niedzieli ubrałam Helcie inaczej niż tylko w pajaca i wygląda bosko:)))
Cześć dziewczyny
ja niedawno wróciłam ze szpitala, wczoraj wieczorem Liwia straciła oddech, przestała oddychać i dostała drgawek, moje maleństwo, okaz zdrowia, przyjęli ja do szpitala zrobili wszystkie badania i wszystko super (dzięki Bogu), podejrzewają ze mogla się zakrztusić śliną jak się przeciągała,powiedzieli ze dzieci tak często maja do ok 2 miesiąca i ze to się często zdarza, leżała tak spokojnie w gondoli już zasypiała, nagle zaglądam a ona się rzuca i nie oddycha, nawet nie wiecie jakie mam wyrzuty ze nie spala w łóżeczku tylko tak ja położyłam, w ogóle mam wyrzuty ze co ze mnie za matka ze nie dopilnowałam tego by jakoś wcześniej zareagować :((( póki co leży na obserwacji i jest wszytko super, a ja się teraz boje wrócić do domu z nią, boje się ze się to powtórzy :((
ja niedawno wróciłam ze szpitala, wczoraj wieczorem Liwia straciła oddech, przestała oddychać i dostała drgawek, moje maleństwo, okaz zdrowia, przyjęli ja do szpitala zrobili wszystkie badania i wszystko super (dzięki Bogu), podejrzewają ze mogla się zakrztusić śliną jak się przeciągała,powiedzieli ze dzieci tak często maja do ok 2 miesiąca i ze to się często zdarza, leżała tak spokojnie w gondoli już zasypiała, nagle zaglądam a ona się rzuca i nie oddycha, nawet nie wiecie jakie mam wyrzuty ze nie spala w łóżeczku tylko tak ja położyłam, w ogóle mam wyrzuty ze co ze mnie za matka ze nie dopilnowałam tego by jakoś wcześniej zareagować :((( póki co leży na obserwacji i jest wszytko super, a ja się teraz boje wrócić do domu z nią, boje się ze się to powtórzy :((
przyszła mamo - współczuję, właśnie tego się bałam od początku, straszna wizja, nie wiem, jak bym zareagowała, gdyby mój mały przestał oddychać.. Wypadałoby przejść jakieś szkolenie..
Nyzosia - Yecath pisała, że będzie wracała z uczelni ok. 14. Umówiłyśmy się w tej knajpie na Traugutta 2. Może Zuzko wpadnie? Wyślę Ci 'ms, jak Yecath wyśle mi, o której będzie. Albo możemy się umówić tak 13.30-14 jak się wyrobimy i poczkamy na Yecath?
Jakby co - ja będę miała chustę, więc możesz poćwiczyć na mojej :)
Nyzosia - Yecath pisała, że będzie wracała z uczelni ok. 14. Umówiłyśmy się w tej knajpie na Traugutta 2. Może Zuzko wpadnie? Wyślę Ci 'ms, jak Yecath wyśle mi, o której będzie. Albo możemy się umówić tak 13.30-14 jak się wyrobimy i poczkamy na Yecath?
Jakby co - ja będę miała chustę, więc możesz poćwiczyć na mojej :)
przyszła mamo Michalina zakrztusiła sie slina jak miała 3 miesiace. Lezała wieczorem w łózeczku zaczeła plakać, stracila przytomnośc i oddech. Robilam jej sztuczne oddychanie. Kiedy sie wybudziła dostała drgawek. Lezałysmy potem tydzien w szpitalu i robili jej wszystkie badania włącznie z punkcja ledzwiowa. Okazała sie ze to slina, zakrztusiała sie po prostu. Polecam ci monitor oddechu, niestety czasem sie tak zdaza.... głowa do góry
Dziewczyny nie opowiadajcie już tych strasznych historii o zakrztuszeniu się bo ja też mam na tym punkcie schizę!!!! Boję się małą spuścić z oka na 5 sekund!
A jeszcze ostatnio mama mi opowiedziała historię jak to 8 miesięczne dziecko udusiło się bułką!!!! Masakra jakaś!
Panna ok - czekam na info. Musze jakoś dostosować moje ściganie do godziny spotkania:)))
A jeszcze ostatnio mama mi opowiedziała historię jak to 8 miesięczne dziecko udusiło się bułką!!!! Masakra jakaś!
Panna ok - czekam na info. Musze jakoś dostosować moje ściganie do godziny spotkania:)))
A gdzie tam, ja wcale nie rodze, Mala uparcie siedzi;) W nocy znowu mnie brzuch bolał ale oczywiscie nic z tego sie nie rozwineło. A mam pytanie a propo skurczy tych własciwych, gdzie je odczuwałyscie? Góra brzucha, dół czy cały, jak to jest? Mnie wczoraj jakos tak zabolało na dole i promieniowało do pochwy ze myslalam ze umre z bólu.
Przyszła Mamo wspolczuje Ci takiej sytuacji, ja nie wiem co bym zrobila jakby mi sie cos takiego zdarzylo chyba bym zwariowala bo straszna panikara ze mnie:( Musze w ogole chyba sie doszkolic w zakresie pierwszej pomocy, chociaz mam nadzieje ze nigdy mi sie nie przyda...
Przyszła Mamo wspolczuje Ci takiej sytuacji, ja nie wiem co bym zrobila jakby mi sie cos takiego zdarzylo chyba bym zwariowala bo straszna panikara ze mnie:( Musze w ogole chyba sie doszkolic w zakresie pierwszej pomocy, chociaz mam nadzieje ze nigdy mi sie nie przyda...
Melduję się dziś 2 w 1 :-)) Po koszmarnej nocy, bo mi szerszeń wleciał do pokoju. Uciekłam do sypialni, ale pół nocy spać nie mogłam, bo myslałam, że się do mnie chce przegryźć :-D
Co do spotkania - to ja będę, jeśli tylko mała nic nie wykombinuje :-)) W razie czego, jakbyście zmieniały termin spotkania to dajcie wcześniej znać proszę na forum. Myślę, że możemy się spotkać 13.30-14 i poczekać chwilkę :-)) Już się cieszę :-))
Co do spotkania - to ja będę, jeśli tylko mała nic nie wykombinuje :-)) W razie czego, jakbyście zmieniały termin spotkania to dajcie wcześniej znać proszę na forum. Myślę, że możemy się spotkać 13.30-14 i poczekać chwilkę :-)) Już się cieszę :-))
To umówmy się już konkretnie na ok. 13.30 w Galerii Malucha - najwyżej wypijemy tylko kawkę, a potem możemy się przejść na spacerek. A łatwiej będzie poczekać na wszystkich w jednym miejscu :)
W Galerii Malucha jest waga dla niemowlaków, zamierzam zważyć Kostka :) No, chyba, że będzie słodko spał, wtedy go nie będę ruszać.
Yecath - skm wzgórze św. maksymiliana, będziesz miała najbliżej. Tw papmki są już u mojego Filipa w sklepie, daj mi znać tylko chwilę wcześniej, o której mniej więcej zamierzasz tam być (i kiedy), bo on czasami lata załatwiać sprawy i wtedy zamyka interes. Ale jest 9.00-17.00.
Ssabinka - w każdym dziecięcym powinny być takie rajstopki. Nie ma różnicy, czy dla chłopca, czy dla dziewczynki :) Powodzenia z dopinaniem wszystkiego!
W sobotę mam ślub szwagra. Ciekawa jestem, jak to Kostek wytrzyma.. Biorę chustę, żeby go ululać :)
W Galerii Malucha jest waga dla niemowlaków, zamierzam zważyć Kostka :) No, chyba, że będzie słodko spał, wtedy go nie będę ruszać.
Yecath - skm wzgórze św. maksymiliana, będziesz miała najbliżej. Tw papmki są już u mojego Filipa w sklepie, daj mi znać tylko chwilę wcześniej, o której mniej więcej zamierzasz tam być (i kiedy), bo on czasami lata załatwiać sprawy i wtedy zamyka interes. Ale jest 9.00-17.00.
Ssabinka - w każdym dziecięcym powinny być takie rajstopki. Nie ma różnicy, czy dla chłopca, czy dla dziewczynki :) Powodzenia z dopinaniem wszystkiego!
W sobotę mam ślub szwagra. Ciekawa jestem, jak to Kostek wytrzyma.. Biorę chustę, żeby go ululać :)
hej dziewczyny, przyszla mama dokladnie wiem co czulas..moj maluch tez 2 razy tak mial.. raz lezalam w lozku a on obok w kolysce i nagle maz zaglada a maly macha raczkami i nie moze zlapac oddechu wiec go szybko zlapal i potrzasnąl. A drygi raz dostal herbatki i zasnal obok nas na kanapie i nagle zaczal sie krztusic...az mam dreszcze jak o tym pisze ale najwazniejsze jest by zachowac spokoj i nie panikowac tylko dzialac. Maluchy tak mają ze nie radza sobie ze slina tak jak dorosli, mam nadzieje ze to szybko minie :(
Yecath idziesz idziesz od skm na świętojańską, mijasz urząd miasta i Traugutta to jest pierwsza przecznica za urzędem z tym że ta galeria jest chyba po drugiej stronie niż urząd (po lewej stronie jak idziesz od skm wzgórze).
Tutaj link:
http://maps.google.pl/maps?q=traugutta+2+gdynia&um=1&ie=UTF-8&hq=&hnear=Romualda+Traugutta+2,+Gdynia&gl=pl&ei=MxuOTN-GJ5OBswaL1syJAg&sa=X&oi=geocode_result&ct=title&resnum=1&ved=0CBwQ8gEwAA
Panna galeria jest pomiędzy świętojańska a Władysława?
Tutaj link:
http://maps.google.pl/maps?q=traugutta+2+gdynia&um=1&ie=UTF-8&hq=&hnear=Romualda+Traugutta+2,+Gdynia&gl=pl&ei=MxuOTN-GJ5OBswaL1syJAg&sa=X&oi=geocode_result&ct=title&resnum=1&ved=0CBwQ8gEwAA
Panna galeria jest pomiędzy świętojańska a Władysława?
Ja tak miałam wczoraj, dziś Młody chyba chce się podlizać, bo jest nie bardzo marudny. Moja teściowa mówi: jest dobry dzień i jest dzień zły. I ma rację.
A po tych opowieściach o zachłyśnięciu złapałam schizę i przed chwilą prawie go obudziłam, żeby sprawdzić, czy oddycha ;) Pierwszej nocy w szpitalu obudziłam się, on leżał obok tak nieruchomo, że się przestraszyłam i .... wsadziłam mu palec w ucho, żeby zobaczyć, czy żyje ;) Odruch Moro meni uspokoił ;)
A po tych opowieściach o zachłyśnięciu złapałam schizę i przed chwilą prawie go obudziłam, żeby sprawdzić, czy oddycha ;) Pierwszej nocy w szpitalu obudziłam się, on leżał obok tak nieruchomo, że się przestraszyłam i .... wsadziłam mu palec w ucho, żeby zobaczyć, czy żyje ;) Odruch Moro meni uspokoił ;)
Dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia,
monitor oddechu mam ale w łóżeczku a ona wtedy leżała niestety w gondoli, tak jak pisałam podejrzewają zachłyśniecie sie śliną, jednak przy okazji wyszły problemy z oddawaniem kupki tj z kolkami, strasznie sie meczy, dostała jakiś syrop na receptę i super pomaga niestety nie na bardzo długo, powiedzieli mi w szpitalu ze nie można lekceważyć kolki jeżeli dziecko długo plącze a niby większość lekarzy uważa to za normalne i daje np herbatki itp, czeka nas jeszcze tydzień pobytu w szpitalu:(
monitor oddechu mam ale w łóżeczku a ona wtedy leżała niestety w gondoli, tak jak pisałam podejrzewają zachłyśniecie sie śliną, jednak przy okazji wyszły problemy z oddawaniem kupki tj z kolkami, strasznie sie meczy, dostała jakiś syrop na receptę i super pomaga niestety nie na bardzo długo, powiedzieli mi w szpitalu ze nie można lekceważyć kolki jeżeli dziecko długo plącze a niby większość lekarzy uważa to za normalne i daje np herbatki itp, czeka nas jeszcze tydzień pobytu w szpitalu:(
Ja też zazdroszczę.
A ja po wizycie. Pani doktor zdziwiła się, że ja jeszcze przyszłam.
Ale u mnie też bez zmian - szyjka wciąż się jeszczey do końca nie skróciła :(. Za to spacery działają bo rozwarcie na luźne 2,5 palca ... Sporo, ale to na nic nie wpływa :(. Kolejna wizyta za tydzień.
A ciśnieniomierz mają na pewno zepsuty - bo wyszło, że mam 190/100. Ale miałam też swój i wynik wyszedł zupełnie inny :P Jak najbardziej prawidłowy :). Pani też sobie sprawdziła i też miała za wysoki, nie tak jak ja ale też wyższy niż prawidłowy ...
A ja po wizycie. Pani doktor zdziwiła się, że ja jeszcze przyszłam.
Ale u mnie też bez zmian - szyjka wciąż się jeszczey do końca nie skróciła :(. Za to spacery działają bo rozwarcie na luźne 2,5 palca ... Sporo, ale to na nic nie wpływa :(. Kolejna wizyta za tydzień.
A ciśnieniomierz mają na pewno zepsuty - bo wyszło, że mam 190/100. Ale miałam też swój i wynik wyszedł zupełnie inny :P Jak najbardziej prawidłowy :). Pani też sobie sprawdziła i też miała za wysoki, nie tak jak ja ale też wyższy niż prawidłowy ...
Hej , ja jutro idę do szpitala bo mam za wysokie cisnienie mam nadzieję że mnie tam nie zostawią - ale według mojego lekarza mało prawdopodobne. Więc jak będę leżeć na patologi to fioła dostanę. Chyba bym wolała jak oczywiście by była możliwość to mieć cesarkę i wracać do domu. Zobaczymy co jutro się wykluje. Pozdrawiam
No kurcze a ja nawet żadnych skurczy nie mam:( Czuje ze jeszcze pochodze... Jesli mnie nie zostawia na patologii bo jutro rano mam sie zglosic do szpitala. Ciesze sie ze chociaz Mala sie rusza czesto bo pewnie bym fioła dostała;) Jesli o mnie chodzi to tez wolałabym miec z miejsca cesarke niz lezec na tej patologii przez tydzien...