Widok
Super, że jest nowy wątek, już nas sporo.
Muszczek - 13 maja
Ja kontynuując jeszcze z poprzedniego wątku - też chcemy trójkę :)
No a co do spania - wczoraj pobudka o 5, dziś 5.25. Szał :)
Muszczek - 13 maja
Ja kontynuując jeszcze z poprzedniego wątku - też chcemy trójkę :)
No a co do spania - wczoraj pobudka o 5, dziś 5.25. Szał :)
czesc Dziewczyny..dolaczam do Was..termin podam w pn:-))
mialam dzisiaj paskudny poranek..okazalo sie,ze moja siostra ma rozyczke..mama mowila,ze kazda z nas to przechodzila..ale lek jej powiedzial,ze ma rozyczke..wiecie co to dla mnie znaczy?? masakra..rozyczka w 1 trymestrze to jak wyrok..az 80% jest na to,ze uszkodzi sie plod,dzieciatko bedzie niedorozwiniete, lekarze czesto sklonni sa przerwac ciaze, dochodzi do poronien samoistnych.. ryczalam..w pracy mi wszystko lecialo z rak..
siostra miala zglosic sie do szpitala bo miala miec robiony dzisiaj pewien zabieg- okazalo sie,ze to nie rozyczka-kamien spadl mi z serca..no i oczywiscie znowu placz..tym razem z ulgi.. jest to jakis wirus, niby nie groziny ale mam sie z nia nie widziec przez 2 tyg.. no i istnieje jeszcze opcja,ze jzu tego wirusa zlapalam tylko jeszcze sie nie uaktywnil-oby nie:((
we wt ide zrobic przeciwciala na rozyczke..
z tych emocji brzusio boli..no i zaczelam wedrowki do toalety..w nocy 2 razy..teraz tez co chwilke:-)
mialam dzisiaj paskudny poranek..okazalo sie,ze moja siostra ma rozyczke..mama mowila,ze kazda z nas to przechodzila..ale lek jej powiedzial,ze ma rozyczke..wiecie co to dla mnie znaczy?? masakra..rozyczka w 1 trymestrze to jak wyrok..az 80% jest na to,ze uszkodzi sie plod,dzieciatko bedzie niedorozwiniete, lekarze czesto sklonni sa przerwac ciaze, dochodzi do poronien samoistnych.. ryczalam..w pracy mi wszystko lecialo z rak..
siostra miala zglosic sie do szpitala bo miala miec robiony dzisiaj pewien zabieg- okazalo sie,ze to nie rozyczka-kamien spadl mi z serca..no i oczywiscie znowu placz..tym razem z ulgi.. jest to jakis wirus, niby nie groziny ale mam sie z nia nie widziec przez 2 tyg.. no i istnieje jeszcze opcja,ze jzu tego wirusa zlapalam tylko jeszcze sie nie uaktywnil-oby nie:((
we wt ide zrobic przeciwciala na rozyczke..
z tych emocji brzusio boli..no i zaczelam wedrowki do toalety..w nocy 2 razy..teraz tez co chwilke:-)
juz myslalam, ze cos ze mna nie tak. wstalam rano, po 8, i jakbym te wszytkie dni co do tej pory przespala nadaly mi energii. wkoncu posprzatalam mieszkanie, bylam na poczcie. wrocilam i mialam zamiar poprasowac sterte z 2 czy 3 tygodni, ale ledwo dalam rade zrobic Mikolajowi obiadek, bo padlam. tak mnie scielo z nog, ze przespalam 1.5h. ale wcale po drzemce nie wrocily mi sily. od kiedy zaszlam w ciaze, jest mi strasznie zimno, mam dreszcze ( dlatego tez zrobilam test) i nie moge sie w zaden sposob rozgrzac. ide na herbatke, moze cos pomoze.
to dajcie znac, bo wizytach u lekarzy dziewczynki, to bedziemy dalej dopisywac do listy!
to dajcie znac, bo wizytach u lekarzy dziewczynki, to bedziemy dalej dopisywac do listy!
tak czytalam w innym watku stokrotko, ze nie masz zadnych objawow i sie denerwujesz!
mam dokladnie tak samo. mdli mnie sporadycznie. piersi czasami pobola, ale nie za bardzo. latam tylko do kibelka, nawet kilka razy w nocy. a w dzien nie zdaze wyjsc, a juz wracam :) spiaca jestem za to okropnie i bola mnie plecy!
na usg ostatnio, bylo widac pecherzyk, ale nic wiecej i sie martwie caly czas. we wtorek mam wizyte u poloznej, ale pewnie nie wiele sie od niej dowiem. w nasteony wtorek kolejna wizyta i badania krwi a dopiero 30 pazdziernika mam usg! jak ja przezyje do tego czasu to ja nie wiem.
gdyby nie Mikolaj i fakt, ze podroz z nim samolotem to prawdziwa wyprawa, to pewnie juz dawno lecialabym do pl na wszytkie badania i usg! a tak pozostaje mi czekac.
mam dokladnie tak samo. mdli mnie sporadycznie. piersi czasami pobola, ale nie za bardzo. latam tylko do kibelka, nawet kilka razy w nocy. a w dzien nie zdaze wyjsc, a juz wracam :) spiaca jestem za to okropnie i bola mnie plecy!
na usg ostatnio, bylo widac pecherzyk, ale nic wiecej i sie martwie caly czas. we wtorek mam wizyte u poloznej, ale pewnie nie wiele sie od niej dowiem. w nasteony wtorek kolejna wizyta i badania krwi a dopiero 30 pazdziernika mam usg! jak ja przezyje do tego czasu to ja nie wiem.
gdyby nie Mikolaj i fakt, ze podroz z nim samolotem to prawdziwa wyprawa, to pewnie juz dawno lecialabym do pl na wszytkie badania i usg! a tak pozostaje mi czekac.
adziula masz racje..troche sie denerwuje bo co chwile slysze,ze w ciazy to piersi bola, niektore dziewczyny starasznie wrecz nazekaja na ten bol..do tego bol brzucha, mdlosci.. ja wlasciwie nie mam nic.. piersi bolay,ale przestaly.. brzuch czasami tak pobolewa zazwyczaj to jest wieczorem po calym dniu, czasami tak zaboli jakby na @.. no w sumie innych objawow nie mam..owszem mam tez wiekszy aptet zwlaszcza rano,ale to objaw?
biore d*phaston caly czas wiec moze jakos te objawy sa przez ten lek mniej odczuwalne?
jutro odbiore wyniki to sie okaze jaki mam TSH, prg..no iajk moje przeciwciala rozyczkowe..
spac mi sie np. chce teraz okropnie..i wczoraj po pracy jak sie polozylam to spalam 2 godziny choc pewnie bym mogla spac do rana gdyby nie maz..
ale to,ze jestem senna to mi sie czesto zdarza..nawet jak nie bylam w ciazy..
adziula a w ktorym tyg bylas na usg?wiemz,e pislas,ale nie pamietam:P
ciekawe iedy teraz bede miala pojsc na kolejna wizyte..
biore d*phaston caly czas wiec moze jakos te objawy sa przez ten lek mniej odczuwalne?
jutro odbiore wyniki to sie okaze jaki mam TSH, prg..no iajk moje przeciwciala rozyczkowe..
spac mi sie np. chce teraz okropnie..i wczoraj po pracy jak sie polozylam to spalam 2 godziny choc pewnie bym mogla spac do rana gdyby nie maz..
ale to,ze jestem senna to mi sie czesto zdarza..nawet jak nie bylam w ciazy..
adziula a w ktorym tyg bylas na usg?wiemz,e pislas,ale nie pamietam:P
ciekawe iedy teraz bede miala pojsc na kolejna wizyte..
dokladnie 5tydzien 0dni. dzisiaj jest akurat rowne 3 tygodnie od tego usg wiec zaczynam 8 tydzien.
mam nadzieje, ze jeszcze zaczniemy narzekac, zeby te dolegliwosci nam ustapily.
u nas dzisiaj paskudna pogoda, takze nie sciele lozka, bo i tak napewno do niego wroce :) ciekawe jak synek, czy podzieli moja chec do spania :)
mam nadzieje, ze jeszcze zaczniemy narzekac, zeby te dolegliwosci nam ustapily.
u nas dzisiaj paskudna pogoda, takze nie sciele lozka, bo i tak napewno do niego wroce :) ciekawe jak synek, czy podzieli moja chec do spania :)
stokrotka, większy głód to zdecydowanie objaw ciąży, ja mam tak samo - też tylko rano, mogę jeść co godzinę (duże porcje!), a wieczorem mogłabym już nic nie ruszać.
Też mam niewiele objawów - mdłości bardzo niewielkie, niebo a ziemia w porównaniu z poprzednią ciążą, brzuch boli bardzo rzadko, piersi wcale, tylko spać mi się ciągle chce i od mięsa trochę mi niedobrze, ale też różnie w różnych momentach. Jedni mają silniejsze objawy, inni słabsze, to normalne :)
Zupełnie nie kumam, za czym tu tęsknić :p
A u mnie ładna pogoda, byliśmy właśnie na spacerze 1,5h i padam.
Za mną przeziębienie się ciągnie już chyba miesiąc, ciągle coś, doleczyć się nie mogę i jeszcze mam coś z uszami - dzisiaj idę do laryngologa.
Też mam niewiele objawów - mdłości bardzo niewielkie, niebo a ziemia w porównaniu z poprzednią ciążą, brzuch boli bardzo rzadko, piersi wcale, tylko spać mi się ciągle chce i od mięsa trochę mi niedobrze, ale też różnie w różnych momentach. Jedni mają silniejsze objawy, inni słabsze, to normalne :)
Zupełnie nie kumam, za czym tu tęsknić :p
A u mnie ładna pogoda, byliśmy właśnie na spacerze 1,5h i padam.
Za mną przeziębienie się ciągnie już chyba miesiąc, ciągle coś, doleczyć się nie mogę i jeszcze mam coś z uszami - dzisiaj idę do laryngologa.
jestem jestem adziulka
badania krwi i usg w przyszłym tygodniu, nie chcę z niczym zapeszyć więc na razie siedzę cicho, bo i terminu też jeszcze nie znam dokładnego
ja jestem na maxa śpiąca i bardzo zmeczona już od rana, ale to objaw tego, że serce cała krew tłoczy do macicy no i żelaza mamy mało w tym czasie
trzeba jeśc kwas foliowy jako jedyny preparat który jest dopuszczalny w I-szym trymescie i jeść dużo produktów z żelazem, ale mnie mdli okrutnie
piszą, że mdłości są wynikiem intensywnego przyrostu hormonu-progesteronu , a lekarka mi w pon powiedziała, ze to od stresu, bo kobiety w ciąży podświadomie cały czas lękaja się o swoją ciążę.
zamiast coś na mdłości kazała mi siedzieć na piachu na plaży i patrzeć jak morze faluje :))) coś w tym jest, bo jak wprowadziłam techniki relaksacji to jest mi dużo mniej niedobrze i nie wymiotuję już
badania krwi i usg w przyszłym tygodniu, nie chcę z niczym zapeszyć więc na razie siedzę cicho, bo i terminu też jeszcze nie znam dokładnego
ja jestem na maxa śpiąca i bardzo zmeczona już od rana, ale to objaw tego, że serce cała krew tłoczy do macicy no i żelaza mamy mało w tym czasie
trzeba jeśc kwas foliowy jako jedyny preparat który jest dopuszczalny w I-szym trymescie i jeść dużo produktów z żelazem, ale mnie mdli okrutnie
piszą, że mdłości są wynikiem intensywnego przyrostu hormonu-progesteronu , a lekarka mi w pon powiedziała, ze to od stresu, bo kobiety w ciąży podświadomie cały czas lękaja się o swoją ciążę.
zamiast coś na mdłości kazała mi siedzieć na piachu na plaży i patrzeć jak morze faluje :))) coś w tym jest, bo jak wprowadziłam techniki relaksacji to jest mi dużo mniej niedobrze i nie wymiotuję już
ja jestem po poronieniu (sierpień 2012), i jestem już po pierwszej miesiączce... kolejna powinna być tydzień temu wg regularności sprzed poronienia.. dzisiaj zrobiłam test ii... dwie kreseczki..
trochę się tego boje. jutro umawiam się na wizytę i zobaczę co lekarz powie.. na razie nie popadam w euforię, bo ostatnio zakończyło się tragedią.
wg moich wyliczeń : czerwiec, ale który to dokładnie nie wiem.. mam nadzieję, że nic z tych ostatnich dni bo wtedy biorę ślub :)
jak będę coś już wiedzieć na pewno się tu pokarzę :)
trochę się tego boje. jutro umawiam się na wizytę i zobaczę co lekarz powie.. na razie nie popadam w euforię, bo ostatnio zakończyło się tragedią.
wg moich wyliczeń : czerwiec, ale który to dokładnie nie wiem.. mam nadzieję, że nic z tych ostatnich dni bo wtedy biorę ślub :)
jak będę coś już wiedzieć na pewno się tu pokarzę :)
Ja jestem wiecznie zmęczona i w ogóle nie wiem jaki to stan "wyspać się". Dzisiaj zrobiłam sobie kawę z mlekiem i z cukrem i nawet nieźle się czuję (normalnie piję gorzką i czarną, ale teraz odstawiłam, bo jakoś mi nie smakuje ani nie pomaga).
Na szczęście mój cudowny mąż wstaje do synka, więc ja tylko wegetuję półprzytomna jak jęczy :p
Z tymi mdłościami teoria o stresie mnie zupełnie nie przekonuje - ja się na przykład nie stresuję teraz wcale (w pierwszej ciąży trochę), wychodzę z założenia że będzie wszystko ok (może głupio, może optymistycznie, nie ważne). A niedobrze jest mi i tak. Poza tym ryzyko poronienia spada po 14 tygodniu, a mi mdłości w poprzedniej ciąży minęły równo w dwunastym. I dopiero wtedy zaczęłam się denerwować, bo jak nie miałam objawów (senność też minęła), a ruchó jeszcze nie czułam (poczułam dopiero chba w 22 tc) to nie wiedziałam, czy wszystko ok ;)
Na szczęście mój cudowny mąż wstaje do synka, więc ja tylko wegetuję półprzytomna jak jęczy :p
Z tymi mdłościami teoria o stresie mnie zupełnie nie przekonuje - ja się na przykład nie stresuję teraz wcale (w pierwszej ciąży trochę), wychodzę z założenia że będzie wszystko ok (może głupio, może optymistycznie, nie ważne). A niedobrze jest mi i tak. Poza tym ryzyko poronienia spada po 14 tygodniu, a mi mdłości w poprzedniej ciąży minęły równo w dwunastym. I dopiero wtedy zaczęłam się denerwować, bo jak nie miałam objawów (senność też minęła), a ruchó jeszcze nie czułam (poczułam dopiero chba w 22 tc) to nie wiedziałam, czy wszystko ok ;)
Muszczek a ja sobie ta teoria wyjasnilam dzisiaj swoje mdlosci. do tej pory nic, a dzisiaj rano na wszytko odruch wymiotny- ale denerwowalam sie bardzo, bo mialam dzisiaj egzamin. cale szczescie zdalam i juz mi lepiej. ale zanim zaczelam test, musialam sie upewnic, ze w razie gdybym zasłabla albo zaczela wymiotowac to nie przerwa mi egzaminu. wszytko bylo ok, teraz pewnie emocje opadna i zaraz zrobie sie taka spiaca, ze padne. na szczescie Mikolaj tez jest padniety po przedszkolu, wiec pewnie razem sie polozymy.
U mnie już powoli zaczyna być widać brzuch :)
Jeśli chodzi o wagę to na razie ok. -2kg (około, bo nie mam wagi w domu i ciężko mi kontrolować - u rodziców się ważę, ale to o różnych porach). W zeszłej ciąży nie przytyłam nic do 17 tyg (wczoraj sprawdzałam na karcie), teraz chyba nie będzie tak dobrze ;)
Jeśli chodzi o wagę to na razie ok. -2kg (około, bo nie mam wagi w domu i ciężko mi kontrolować - u rodziców się ważę, ale to o różnych porach). W zeszłej ciąży nie przytyłam nic do 17 tyg (wczoraj sprawdzałam na karcie), teraz chyba nie będzie tak dobrze ;)
już po wizycie :)
na razie tylko pęcherzyk ciążowy widać i nic więcej :)
na kolejną wizytę mam się wstawić za tydzień.
dzisiaj zostały mi przepisane tabletki podtrzymujące, mam nadzieję, że teraz będzie dobrze :P
w sobotę o 23 zachciało mi się sałatki :P teściowa to widziała i się pyta: Hania Ty jesteś w ciąży? a ja nic mi na razie o tym nie wiadomo :D
powiem dopiero jak już będzie wszystko dobrze z dzieckiem :)
w ogóle to jak się dziewczyny czujecie??
na razie tylko pęcherzyk ciążowy widać i nic więcej :)
na kolejną wizytę mam się wstawić za tydzień.
dzisiaj zostały mi przepisane tabletki podtrzymujące, mam nadzieję, że teraz będzie dobrze :P
w sobotę o 23 zachciało mi się sałatki :P teściowa to widziała i się pyta: Hania Ty jesteś w ciąży? a ja nic mi na razie o tym nie wiadomo :D
powiem dopiero jak już będzie wszystko dobrze z dzieckiem :)
w ogóle to jak się dziewczyny czujecie??
hey Dziewczyny jestem po wizycie..gin nie umiala wyliczyc na tym etapie kiedy jest termin przeiwdywanego porodu..z usg wychodziz,e to 5 tyg,..i powiedziala,ze sa 2 pecherzyki ciazeowe!! moga byc blizniaki ale mzoe byc tak,ze jeden z nich sie wchlonie..
1 pecherzyk z nich wielkosci 38,6mm a drugi 48,2mm
1 pecherzyk z nich wielkosci 38,6mm a drugi 48,2mm
stokrotka, to moze jednak beda blizniaki? trzymamy kciuki.
ja mam straszne mdlosci dzisiaj, ale mam jeszcze wolne 2h i sie zastanawiam czy moze sie polozyc i odpaczac czy lepiej isc poprasowac :/ a tez by sie juz przydalo.
jutro pierwsza wizyta u poloznej, niestety bez usg- ale to juz za 2 tygodnie. nie moge sie doczekac!
ja mam straszne mdlosci dzisiaj, ale mam jeszcze wolne 2h i sie zastanawiam czy moze sie polozyc i odpaczac czy lepiej isc poprasowac :/ a tez by sie juz przydalo.
jutro pierwsza wizyta u poloznej, niestety bez usg- ale to juz za 2 tygodnie. nie moge sie doczekac!
Czesc :) po wczorajszej wizycie termin sie przyblizyl na 24 maja :) z dzidziusiem wszytko dobrze. Za miesiac usg genetyczne z cala rodzinka ;)
Stokrotka, super, moze jednak beda blizniaki ;)
I nowa lista
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
13.05 Muszczek
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
Stokrotka, super, moze jednak beda blizniaki ;)
I nowa lista
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
13.05 Muszczek
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
my juz po wizycie u poloznych. w szpitalu wlaczyl sie alarm ppoz i musielismy jeszcze szybko uciekac, takze zeszlo nam ponad godzine. ale wszytko ok. mocz ok, krem pobrana i wyslana do badania.
w zwiazku z moim pcos bede miala dodatkowe badania cukru w polowie ciazy, ale mam nadzieje, ze jednak nie wykaza cukrzycy :/
teraz za tydzien kolejna wizyta i badania krwi.
witam nowe mamusie!
w zwiazku z moim pcos bede miala dodatkowe badania cukru w polowie ciazy, ale mam nadzieje, ze jednak nie wykaza cukrzycy :/
teraz za tydzien kolejna wizyta i badania krwi.
witam nowe mamusie!
Mi się strasznie kręci w głowie ostatnio, nawet jak siedzę albo leżę :/
A jakiś czas temu wzruszyłam się oglądając reklamę Winiary (tę w której przygotowują mamie obiad z papirusem z przyprawami czy czymś tam ;p).
A jakiś czas temu wzruszyłam się oglądając reklamę Winiary (tę w której przygotowują mamie obiad z papirusem z przyprawami czy czymś tam ;p).
ojj nie dobrze, leć jak najszybciej do lekarza! ja miałąm też plamienia i sobie to zlekceważyłam a po tygodniu już serduszko nie biło :( biegiem póki nie jest za późno! :)
mi to jakoś ostatnio chce się jeść ;D dzisiaj zachcianka na truskawki ze śmietanką :P
a tak poza tym cały czas coś pochłaniam :) poza tym to w sumie żadnych objawów ciąży na razie nie mam :)
mi to jakoś ostatnio chce się jeść ;D dzisiaj zachcianka na truskawki ze śmietanką :P
a tak poza tym cały czas coś pochłaniam :) poza tym to w sumie żadnych objawów ciąży na razie nie mam :)
Też bym sobie zjadła truskawki ;) Wcinałam całą poprzednią ciążę, począwszy od tych chińskich, skończywszy na kilogramach naszych...
Ja za to w ogóle nie mam ostatnio ochoty na obiady - ciepłe, sycące i o takiej porze. Najchętniej cały dzień na kanapkach, przekąskach i innych daniach śniadaniowych :)
Ja za to w ogóle nie mam ostatnio ochoty na obiady - ciepłe, sycące i o takiej porze. Najchętniej cały dzień na kanapkach, przekąskach i innych daniach śniadaniowych :)
tez tak mialam w pierwszej ciazy, tylko truskawki, na okraglo truskawki. nie moglam bez nich zyc, choc na codzien za nimi nie przepadam.
teraz mam tak jak Muszczek, obiady dla mnie nie istnieja. ciagle jednak cos jem, jakies przekaski i wlasnie raczej rzeczy, co mozna na sniadanie szybko zjesc. owoce za mna tylko chodza. codziennie musze zjesc kilka owocow. teraz z synkiem zjedlismy wlasnie gotowana kukurydze... a maz kanapki chyba znowu na obiad dostanie :)
teraz mam tak jak Muszczek, obiady dla mnie nie istnieja. ciagle jednak cos jem, jakies przekaski i wlasnie raczej rzeczy, co mozna na sniadanie szybko zjesc. owoce za mna tylko chodza. codziennie musze zjesc kilka owocow. teraz z synkiem zjedlismy wlasnie gotowana kukurydze... a maz kanapki chyba znowu na obiad dostanie :)
Hehehe, dla mnie też dzień bez słodyczy dzień stracony, a teraz mnie zupełnie nie ciągnie :) Jak już to jakieś kruche ciasteczko, a nie jak normalnie - czekolada, bita śmietana, kremy...
Owoce, warzywa - dzisiaj na obiad miałam marchewkę :) Fajnie, że organizm sam się przestawia na zdrowsze jedzenie :)
Ale mężowi gotuję, co ma cierpieć razem ze mną :p W poprzedniej ciąży było tak samo. Zresztą teraz już zwykle synek też je to co my, więc przynajmniej robię dla dwóch osób :)
Owoce, warzywa - dzisiaj na obiad miałam marchewkę :) Fajnie, że organizm sam się przestawia na zdrowsze jedzenie :)
Ale mężowi gotuję, co ma cierpieć razem ze mną :p W poprzedniej ciąży było tak samo. Zresztą teraz już zwykle synek też je to co my, więc przynajmniej robię dla dwóch osób :)
Bylam u lekarza, zarodek jest, serduszka jeszcze nie bylo widac bo za wczesnie ale mam polipa w szyjce macicy:( Mialyscie moze cos takiego albo znacie ze slyszenia?? Boje sie czy to nie zaszkodzi malenstwu no i mam totalny zakaz wspolzycia, mozliwe ze na cala ciaze, chyba ze sie wchlonie... jestem zalamana.
dziewczyny a powiedzcie czy pracujecie wszystkie??
ja niestety nie pracuje a mąż nie zarabia kokosów i boję się, że nie damy rade z dzzieckiem eeh.. do tego wszystkiego budujemy dom, na 29 czerwca mieliśmy wyznaczoną datę ślubu kościelnego.. a termin porodu wyliczyliśmy na 14 czerwca i obawiam się,że nie damy rady z tym wszystkim... proszę poradźcie co zrobić mamy w tej sytuacji, odwołać ślub?
ja niestety nie pracuje a mąż nie zarabia kokosów i boję się, że nie damy rade z dzzieckiem eeh.. do tego wszystkiego budujemy dom, na 29 czerwca mieliśmy wyznaczoną datę ślubu kościelnego.. a termin porodu wyliczyliśmy na 14 czerwca i obawiam się,że nie damy rady z tym wszystkim... proszę poradźcie co zrobić mamy w tej sytuacji, odwołać ślub?
Ja bym ślub wolała wcześniej, chociaż teraz pewnie ciężko przesunąć, bo już nie tak dużo czasu zostało. Z noworodkiem ciężko Wam będzie się bawić (chyba że macie sam ślub?), a w 9 miesiącu ciąży też słabo - jak w każdej chwili możesz urodzić. Bardzo możliwe, że 29 będziesz po prostu w szpitalu po porodzie... Końcówka ciąży jeszcze gorzej: będziesz spuchnięta, zmęczona fizycznie i psychicznie i moim skromnym zdaniem to naprawdę słaby moment na ślub ;) A, sorry, jeszcze będziesz biegać do kibla co kwadrans ;) Oczywiście trochę przekolorowuję, może będzie lepiej, ale może być też gorzej. Ja ciążę znosiłam bardzo dobrze, nie miałam zgagi, problemów z żołądkiem, hemoroidów i innych przyjemności, a pod koniec i tak miałam serdecznie dość.
Ja nie pracuję, tzn. nie na etat - tylko dorabiam sobie w domu jak dostanę zlecenie, teraz np. nic nie robię, na początku roku sporo pracowałam, no ale to nigdy nie wiadomo, kiedy coś się trafi. Generalnie traktujemy tę moją kasę jako dodatkową, na jakieś meble, wyjazdy, prezenty jak trzeba kupić - rachunki, jedzenie, ciuchy, leki opłacamy tylko z pensji męża, bo to jedyny stały dochód. Ale mój mąż ma niezłą pracę i pod koniec roku zmienia na jeszcze trochę lepszą. Wszystko zależy od tego ile Twój mąż zarabia, czy masz ewentualnie możliwość żeby jakoś dorobić, no i jakie macie potrzeby - jedni przeżyją miesiąc za 1000zł (bez rachunków), innym 2500 będzie mało.
Ja nie pracuję, tzn. nie na etat - tylko dorabiam sobie w domu jak dostanę zlecenie, teraz np. nic nie robię, na początku roku sporo pracowałam, no ale to nigdy nie wiadomo, kiedy coś się trafi. Generalnie traktujemy tę moją kasę jako dodatkową, na jakieś meble, wyjazdy, prezenty jak trzeba kupić - rachunki, jedzenie, ciuchy, leki opłacamy tylko z pensji męża, bo to jedyny stały dochód. Ale mój mąż ma niezłą pracę i pod koniec roku zmienia na jeszcze trochę lepszą. Wszystko zależy od tego ile Twój mąż zarabia, czy masz ewentualnie możliwość żeby jakoś dorobić, no i jakie macie potrzeby - jedni przeżyją miesiąc za 1000zł (bez rachunków), innym 2500 będzie mało.
muszczek a co porabiasz jeśli to nie tajemnica? ja sobie coś szukam do domu ale jakoś zero odzewu a niby tyle ofert pracy jest... ;/
jeśli chodzi o ślub to zdecydowaliśmy się na zmianę daty na 2014, wtedy dziecko będzie miało już roczek i akurat ze wszystkim się wyrobimy (mam nadzieję :))
dzisiaj jakoś dziwnie mnie pobolewa brzuch, nie wiem czemu ale przypuszczam, że może to być spowodowane powiększającą się macicą albo jeszcze nie wszystko się wygoiło w środku..
jeśli chodzi o ślub to zdecydowaliśmy się na zmianę daty na 2014, wtedy dziecko będzie miało już roczek i akurat ze wszystkim się wyrobimy (mam nadzieję :))
dzisiaj jakoś dziwnie mnie pobolewa brzuch, nie wiem czemu ale przypuszczam, że może to być spowodowane powiększającą się macicą albo jeszcze nie wszystko się wygoiło w środku..
Nie tajemnica, jestem redaktorem, no ale to zajęcie do którego potrzeba wykształcenia kierunkowego. Z takich bez specjalnego przygotowania to nie wiem co sensownego sobie znaleźć do domu. A Ty się jeszcze uczysz czy po prostu nie znalazłaś pracy?
Bolący brzuch na początku to raczej norma, potem przechodzi, chociaż przy pierwszej ciąży ciągle się stresowałam, czy to na pewno w porządku. Teraz też mnie pobolewa.
Bolący brzuch na początku to raczej norma, potem przechodzi, chociaż przy pierwszej ciąży ciągle się stresowałam, czy to na pewno w porządku. Teraz też mnie pobolewa.
hey,
co do pobolewania brzuszka to u mnie jest w miare ok..czasami zaboli ale z reguly jest ok..piersi bola..w nocy mocniej w ciagu dnia czuje je ale to nie silny bol..natomaist mam mdlosci..i mecza mnie od coraz wczesniejszych godzin i coraz dluzej..boje sie zjesc sniadania w pracy by nie biec do toalety.. na nic nie mam ochoty..kreci m isie w glowie..i tak mi dziwnie..
ide dzisiaj do endo..boje sie..zobaczymy co powie na moj nagly skok tsh.i cieawe jak moj wynik ft4..
co do pobolewania brzuszka to u mnie jest w miare ok..czasami zaboli ale z reguly jest ok..piersi bola..w nocy mocniej w ciagu dnia czuje je ale to nie silny bol..natomaist mam mdlosci..i mecza mnie od coraz wczesniejszych godzin i coraz dluzej..boje sie zjesc sniadania w pracy by nie biec do toalety.. na nic nie mam ochoty..kreci m isie w glowie..i tak mi dziwnie..
ide dzisiaj do endo..boje sie..zobaczymy co powie na moj nagly skok tsh.i cieawe jak moj wynik ft4..
Ja mam odwrotnie, tzn. cały czas jest mi niedobrze, ale póki jem, jest ok, a jak przestaję to po pięciu minutach mdłości wracają. Muszę mieć cały czas jakiś wyraźny smak, właśnie zjadłam kanapki z tuńczykiem i cebulą i ogórkiem kiszonym :)
ja to za to caly czas swiruje. naczytalam sie naszego forum o nie rozwijajacych sie serduszkach, potem o przestajacych bic iitd. i sie tak zaczelam stresowac, ze maz juz nawet na mnie krzyczy. tak dlugo sie staralismy o ta ciaze, ze teraz gdybym ja stracila to bym sobie chyba nie wybaczyla tego. boje sie ogromnie a usg dopiero 30 pazdziernika. ja nie wiem jak ja dozyje do konca miesiaca.
adziula, nie stresuj się, to na pewno nie pomoże, a jaki procent ciąż kończy się poronieniem? Wszytko będzie dobrze! Do 30 już niedaleko, ja mam 29 :)
muszczek ja jestem świeżo po studiach( wybrałam chyba jeden z najgorszych kierunków - pedagogika taak... :)) broniłam się dwa tyg temu, teraz jeszcze magisterka, ale nie wiem czy nie iść na jakiś inny kierunek, całkiem coś innego :P hmm pracę miałam ale odeszłam stamtąd bo z szefem mieliśmy odmienne zdania i teraz szukam czegoś bardziej papierkowego bo fizycznej pracy nie mogę ze względu na to, że jestem na tabsach podtrzymujących i muszę odpoczywaĆ ( zalecenia lekarza ).
na wizytę idę teraz w poniedziałek i ciekawa jestem co powie:)
ja na szczęście wymiotów żadnych nie mam ale czasem jak mnie zemdli to ohoho ;p
wczoraj rozmawiałam z mężem i z mamą o ślubie ii dowiedziała się o ciąży, nie chciałam jeszcze mówić nikomu, ale jak mamy przełożyć to musieliśmy jej powiedzieć.. teraz się obawiam, że ktoś spoza towarzystwa się dowie jeszcze a nie chcemy na razie nikomu nic mówić :)
na wizytę idę teraz w poniedziałek i ciekawa jestem co powie:)
ja na szczęście wymiotów żadnych nie mam ale czasem jak mnie zemdli to ohoho ;p
wczoraj rozmawiałam z mężem i z mamą o ślubie ii dowiedziała się o ciąży, nie chciałam jeszcze mówić nikomu, ale jak mamy przełożyć to musieliśmy jej powiedzieć.. teraz się obawiam, że ktoś spoza towarzystwa się dowie jeszcze a nie chcemy na razie nikomu nic mówić :)
No wiesz, ja jestem po polonistyce, więc nie wiem, czy wiele lepiej ;) Chociaż jak widać pracę w domu mam, więc w sumie nieźle na tym wyszłam. A broniłam się miesiąc przed porodem, więc też nie miałam żadnego etatu.
W takim razie życzę powodzenia w szukaniu :)
My dalszej rodzinie i znajomym też jeszcze nie mówiliśmy i najbliżsi mają zakaz rozpowiadania na razie ;)
W takim razie życzę powodzenia w szukaniu :)
My dalszej rodzinie i znajomym też jeszcze nie mówiliśmy i najbliżsi mają zakaz rozpowiadania na razie ;)
jakoś dam rade:)
aa dziewczyny do jakiego lekarza chodzicie?? bo ja jeszcze w sumie nie jestem przekonana ddo mojego a chciałabym mieć poród na zaspie a ponoć jak się ma lekarza ze szpitala to jest całkiem inaczej.. i teraz nie wiem do kogo iść. dziś dzwonilam do invicty do tam mi polecili dawickiego ale tak czytam o nim opinie to takie nie ciekawe są.
aa dziewczyny do jakiego lekarza chodzicie?? bo ja jeszcze w sumie nie jestem przekonana ddo mojego a chciałabym mieć poród na zaspie a ponoć jak się ma lekarza ze szpitala to jest całkiem inaczej.. i teraz nie wiem do kogo iść. dziś dzwonilam do invicty do tam mi polecili dawickiego ale tak czytam o nim opinie to takie nie ciekawe są.
hey Dziewczyny co do wyboru gin to sie nie wypowiadam bo nie jestem z 3miasta i lecze sie u tego z mojego miasta..
jestem po wizycie u endo....wynikiem TSH kazal sie nie przejmowac bo tak czesto bywa na poczatku ciazy ze nagle podskakuje no i na pewno bylam zestresowana jak robilam ten wynik wiec i od stresu moglo podejsc wyzej..tym bardziej ze ft4 mialam 23 a noram do 22 a teraz mam 18,39 wiec tu jest idealnie..
mam za to niedobor zelaza co grozi anemia..co z kolei jest normalne w ciazy ale nie mozna tego lekcewazyc i mam brac zelazo badz wiecej buraczkow, soku ze swiezych burakow pic itd.. kolejna wizyta 23.11..ide spac bo padam dzisiaj..
jestem po wizycie u endo....wynikiem TSH kazal sie nie przejmowac bo tak czesto bywa na poczatku ciazy ze nagle podskakuje no i na pewno bylam zestresowana jak robilam ten wynik wiec i od stresu moglo podejsc wyzej..tym bardziej ze ft4 mialam 23 a noram do 22 a teraz mam 18,39 wiec tu jest idealnie..
mam za to niedobor zelaza co grozi anemia..co z kolei jest normalne w ciazy ale nie mozna tego lekcewazyc i mam brac zelazo badz wiecej buraczkow, soku ze swiezych burakow pic itd.. kolejna wizyta 23.11..ide spac bo padam dzisiaj..
Haha, jaki ja miałam dzisiaj sen!
Poszłam do szpitala na jakąś kontrolę (końcówka ciąży), a położna mi mówi, że już widać główkę :) Pobiegła szukać lekarza, a ja w tym czasie urodziłam bez jednego skurczu i poszłam jej szukać ;)
Lekarza swojego nie polecam, bo on jest bardzo specyficzny i luzacko podchodzi do badań i innych takich, ja go bardzo lubię, bo sama mam podobne podejście, ale jeśli ktoś się przejmuje swoim stanem zdrowia i boi się ciągle że coś może pójść nie tak, to może się czuć niedoinformowany :) Poza tym i tak nie pracuje w żadnym szpitalu.
Swoją drogą poprzednio też do niego chodziłam, rodziłam w wojewódzkim i jestem bardzo zadowolona - tylko jeden lekarz był niezbyt miły, ale myślę że po prostu strasznie się stresował, bo traciłam bardzo dużo krwi, on mnie zszywał, mówił że w ogóle nic nie widzi, nie mogli zatamować krwotoku i w takich sytuacjach człowiek nie myśli raczej żeby być uprzejmym ;) A reszta bez zarzutu, sympatyczni, uśmiechnięci, mili.
Poszłam do szpitala na jakąś kontrolę (końcówka ciąży), a położna mi mówi, że już widać główkę :) Pobiegła szukać lekarza, a ja w tym czasie urodziłam bez jednego skurczu i poszłam jej szukać ;)
Lekarza swojego nie polecam, bo on jest bardzo specyficzny i luzacko podchodzi do badań i innych takich, ja go bardzo lubię, bo sama mam podobne podejście, ale jeśli ktoś się przejmuje swoim stanem zdrowia i boi się ciągle że coś może pójść nie tak, to może się czuć niedoinformowany :) Poza tym i tak nie pracuje w żadnym szpitalu.
Swoją drogą poprzednio też do niego chodziłam, rodziłam w wojewódzkim i jestem bardzo zadowolona - tylko jeden lekarz był niezbyt miły, ale myślę że po prostu strasznie się stresował, bo traciłam bardzo dużo krwi, on mnie zszywał, mówił że w ogóle nic nie widzi, nie mogli zatamować krwotoku i w takich sytuacjach człowiek nie myśli raczej żeby być uprzejmym ;) A reszta bez zarzutu, sympatyczni, uśmiechnięci, mili.
dziewczyny ja juz nie wytrzymam. prosze powiedzcie czy wiecie moze, czy w pierwszym trymestrze mozna przyjmowac zelazo? ja padam na pysk. maz to sie praktycznie ze mna nie widuje, bo jak wraca w tygodniu z pracy to ja ide spac. weekend cale dnie przesypiam. teraz tez. spalam prawie 4h a jak wstalam to mam bol glowy, mdlosci i oczywiscie jestem tak zmeczona, ze nic tylko polozyc sie dalej spac. mam juz dosc takiego stanu. jestem zla sama na siebie, ze nie mam sily nic wokol siebie zrobic, Mikolaja, mieszkania czy nawet ugotowac glupiego obiadu.
we wtorek mam wizyte u poloznej, to napewno zapytam, ale do wtorku bym juz zdazyla wziac troche tego zelaza i moze jakos poprawic sobie samopoczucie.
padam, po prostu padam.
we wtorek mam wizyte u poloznej, to napewno zapytam, ale do wtorku bym juz zdazyla wziac troche tego zelaza i moze jakos poprawic sobie samopoczucie.
padam, po prostu padam.
adziula, bierz! Ja w poprzedniej ciąży brałam od 11 tygodnia bo wtedy wyszły braki żelaza (lekarz mi kazał brać Biofer F, on jest od razu z kwasem foliowym), zresztą ja mam ciągle niedobory - po jednym oddaniu krwi pół roku mi się regenerowało i też się skończyło tabletkami, całą poprzednią ciążę brałam i jeszcze pół roku po porodzie mi lekarz kazał, a niedługo potem przy pierwszym okresie i tak od razu mi się słabo zrobiło i zawroty głowy wróciły. Teraz biorę cały czas, chyba już bym dawno padła inaczej...
h and m - super! ciesze sie bardzo. moze to jakies fatum nad naszym watkiem! juz druga ciaza blizniacza! az chyba rzadko sie tak zdaza!
a ja to mam takie czarnowidzenie, ze odrazu sobie pomyslalam, ze jak wy macie po 2 to ja nie bede miala ani jednego :( ja nie wiem jak ja dozyje do tego nastepnego wtorku. a jak sie dowiem, ze wszytko jest ok, to chyba bede ryczec jak bobr!
a ja to mam takie czarnowidzenie, ze odrazu sobie pomyslalam, ze jak wy macie po 2 to ja nie bede miala ani jednego :( ja nie wiem jak ja dozyje do tego nastepnego wtorku. a jak sie dowiem, ze wszytko jest ok, to chyba bede ryczec jak bobr!
w sumie powinnam się cieszyć ,ale byłam dzisiaj u dwóch lekarzy tak żeby zobaczyć co mi powie ten Dawicki. I on widział tylko jeden pęcherzyk i w sumie jak mi pokazał to serduszko widziałam i tam nic tą cała "pałeczka" mi nie machał w środku. byłam też u mojego starego lekarza i tam ruszał i ruszał tą "pałeczką" i ewidentnie były widoczne dwa pęcherzyki. Trochę mam mieszane uczucia bo nie wiem, który właściwie miał racje:P mam nadzieję, że ten m.oj lekarz. Dostałam też zwolnienie na 3 tyg i później dalej idę.
Od soboty męczą mnie mdłości ale na razie na szczęście obywa się bez wizyt w toalecie :)
Od soboty męczą mnie mdłości ale na razie na szczęście obywa się bez wizyt w toalecie :)
h_and_m - a czy gin nie powiedzial tobie,ze moze sie wchlonac jeden z pecherzykow?? u mnie sa dwa dosc blisko siebie nawet..ale jeden znacznie mniejszy od drugiego..
aaaa..no i gratuluje Kochana..nie bede sama:-)) ja tez jestem przerazona ale i szczesliwa...a z moich wyliczen termin mamy na 17.06 wiec blisko siebie:-))
kiedy masz teraz wizyte?? ja 7listopada..
aaaa..no i gratuluje Kochana..nie bede sama:-)) ja tez jestem przerazona ale i szczesliwa...a z moich wyliczen termin mamy na 17.06 wiec blisko siebie:-))
kiedy masz teraz wizyte?? ja 7listopada..
Wow, gratulacje!! Choć chyba nie zazdroszczę ;) Ale fajnie będziesz miała dwoje za jednym zamachem ;)
adziula, ja mam jedno, to dla Ciebie też starczy! Głowa do góry! Bierzesz żelazo?
adziula, ja mam jedno, to dla Ciebie też starczy! Głowa do góry! Bierzesz żelazo?
właśnie nie powiedział ale jak zobaczyłam te dwa pęcherzyki to normalnie wstać nie mogłam z tej kozetki a lekarz do mnie "ale pani zrobiłem niespodziankę, że nie chce aż się wstać" i się śmiał ;p
ten jeden jest odrobinkę mniejszy na zdjęciu ale zobaczymy później :)
wizyty będę miała teraz co trzy tygodnie, następna bd 12 listopad :)
kurde jakie dziwne uczucie ;D
ie macie lat?? bo ja chyba jestem najmłodsza :P mam 22 lata :)
ten jeden jest odrobinkę mniejszy na zdjęciu ale zobaczymy później :)
wizyty będę miała teraz co trzy tygodnie, następna bd 12 listopad :)
kurde jakie dziwne uczucie ;D
ie macie lat?? bo ja chyba jestem najmłodsza :P mam 22 lata :)
Muszczek no ja mam taka nadzieje, ze bedzie jedno, ale zdrowe i cale i z silnym serduchem. i mam nadzieje, ze we wtorek za tydzien, bede czula sie strasznbie glupio, ze gadalam takie rzeczy.
tak biore zelazo- jak bylam w polsce latem to kupilam sobie Chela-Ferr, takze od soboty juz biore. nie wiem, czy to faktycznie juz kwestia tego zelaza czy o co chodzi, ale wczoraj np caly dzien nie bylam ani chwili zmeczona. dzisiaj tez odpukac, czuje sie ok.
zastanawiam sie tylko, bo ten preparat zawiera kwas foliowy- ale tylko 200mg, czy oprocz tego zelaza mam brac osobno kwas foliowy? sama juz nie wiem, a te moje polozne jutro to tez nie wiem czy beda mi w stanie pomoc. no nic, zobaczymy.
aha- ja mam 26 lat :)
tak biore zelazo- jak bylam w polsce latem to kupilam sobie Chela-Ferr, takze od soboty juz biore. nie wiem, czy to faktycznie juz kwestia tego zelaza czy o co chodzi, ale wczoraj np caly dzien nie bylam ani chwili zmeczona. dzisiaj tez odpukac, czuje sie ok.
zastanawiam sie tylko, bo ten preparat zawiera kwas foliowy- ale tylko 200mg, czy oprocz tego zelaza mam brac osobno kwas foliowy? sama juz nie wiem, a te moje polozne jutro to tez nie wiem czy beda mi w stanie pomoc. no nic, zobaczymy.
aha- ja mam 26 lat :)
Ja nie wiem jaka jest normalna dawka kwasu foliowego, więc nie wiem, czy powinnaś jeszcze brać :p
Nie wiem, czy to kwestia żelaza, chyba aż tak szybko by nie podskoczyło, ja biorę cały czas i dopiero od dwóch dni mam trochę więcej energii, myślę że tylko dlatego, że zaraz drugi trymestr i już zmęczenie powoli ustępuje :)
Ja w grudniu skończę 25. Z pierwszym w ciąży miałam 23 :)
Nie wiem, czy to kwestia żelaza, chyba aż tak szybko by nie podskoczyło, ja biorę cały czas i dopiero od dwóch dni mam trochę więcej energii, myślę że tylko dlatego, że zaraz drugi trymestr i już zmęczenie powoli ustępuje :)
Ja w grudniu skończę 25. Z pierwszym w ciąży miałam 23 :)
stokrotka, zmęczenie w pierwszym trymestrze jest normalne, ja biorę żelazo bo mam ciągle niedobory, potwierdzone badaniami w poprzedniej ciąży (tak jak pisałam, lekarz kazał mi brać w 11 tygodniu, więc raczej można) i po ciąży tak samo. I i tak jestem zmęczona :) Tak że na własną rękę to bym nie szalała z suplementami.
Boże dziewczyny, mam takie mdłości, że masakra a jeść się normalnie boję tak mnie kręci. Czy wy też tak macie, że dziwnie żołądek Was pobolewa, w sensie takie dziwne strasznie uczucie i dobrze jest tylko jak leżycie? ja niestety tak mam i się zastanawiam czy tak musi być czy to tylko mnie dopadło? :( masakra..
h_and_m (beznadziejnie się pisze Twój nick, sorki :p), podobno z bliźniakami mdłości o wiele gorsze :) Mnie w poprzedniej ciąży strasznie mdliło i prawie nic nie jadłam, pierwsze kilogramy na + pojawiły się w 17. tygodniu dopiero. Teraz mniej, ale też ostatnie dni były kiepskie. Niestety leżeć za dużo nie mogę, zresztą wtedy też mi nie było wcale lepiej. Możesz tylko przeczekać.
Mi pomagały 2-3 krakersy zjedzone przed wstaniem z łóżka. Podobno pomagają też mrożone kawałki ananasa, ale na mnie nie działały.
Mi pomagały 2-3 krakersy zjedzone przed wstaniem z łóżka. Podobno pomagają też mrożone kawałki ananasa, ale na mnie nie działały.
h_and_m - ja tez mam dosc silne mdlosci i od samego rana..i tez czuje sie lepiej jak leze..a jeszcze lepiej jak spi:P ale poki co chodze do pracy wiec lezec nie moge:P
mi pomagaja jablka..to chyba jedyne co jem bez leku..
w ogole nie mam ochoty na slodkie..ale mam inny problem..bo ogolnie bardzo malo pije odkad mam mdlosci i boje sie,ze sobie zaszkodze tym..a naprawde nic mi nie smakuje..woda "rosnie" mi w ustach:((
mi pomagaja jablka..to chyba jedyne co jem bez leku..
w ogole nie mam ochoty na slodkie..ale mam inny problem..bo ogolnie bardzo malo pije odkad mam mdlosci i boje sie,ze sobie zaszkodze tym..a naprawde nic mi nie smakuje..woda "rosnie" mi w ustach:((
Stokrotko, nigdy nie jedz jabłek na czczo, chociaż pół biszkopta wciągnij przed.
Kup sobie sok jabłkowy, najlepiej Hortexu, bo nie jest słodki, i rozcieńczaj wodą. Pamiętaj też, że owoce to w około 70% woda, więc nie jest tak źle. Jeśli już totalnie nic nie jesz, jest gorzej.
Ja skończyłam w szpitalu z odwodnieniem, a teraz raz w tygodniu w mojej przychodni chodzę na kroplówkę nawadniająco-odżywczą.
Kup sobie sok jabłkowy, najlepiej Hortexu, bo nie jest słodki, i rozcieńczaj wodą. Pamiętaj też, że owoce to w około 70% woda, więc nie jest tak źle. Jeśli już totalnie nic nie jesz, jest gorzej.
Ja skończyłam w szpitalu z odwodnieniem, a teraz raz w tygodniu w mojej przychodni chodzę na kroplówkę nawadniająco-odżywczą.
Mi też woda strasznie przestała smakować, a piłam codziennie 2l przed ciążą. Przerzuciłam się na słabe herbaty i gęste soki. Jabłka też mi strasznie smakują, codziennie co najmniej jedno :) Ale ja muszę mieć tylko jedne konkretne :)
ja tez moglabym zywic sie tylko jablkami. i tez jem je naczczo. inne owoce tez. ostatnio wciagnelam o 24 w nocy pomarancze. bylam tak glodna, ze musialam cos zjesc.
co do jablek to tez mam tak, ze tylko jeden rodzaj- nie wiem czy sa w polsce, ale ja uwielbiam Pink Lady- sa twarde, slodkie i soczyste.... mhmmm pycha.
w pierwszej ciazy mialam straszne mdlosci, duzo wymiotowalam, dlatego teraz sie tak martwie, ze cos nie tak jest, bo oprocz sporadycznych mdlosci, rosnacego brzuszka i ciaglego zmeczenia nic mi nie jest! a no nie, jeszcze musze kupis stanik rozmiar wiekszy, bo moj obecny zrobil sie zamaly na mnie :)
stokrotka, widze, ze wstawilas suwaczek! dopisz sie prosze do listy. wszytkie nowe dziewczyny tez zapraszam do wpisywania sie na lste!
co do jablek to tez mam tak, ze tylko jeden rodzaj- nie wiem czy sa w polsce, ale ja uwielbiam Pink Lady- sa twarde, slodkie i soczyste.... mhmmm pycha.
w pierwszej ciazy mialam straszne mdlosci, duzo wymiotowalam, dlatego teraz sie tak martwie, ze cos nie tak jest, bo oprocz sporadycznych mdlosci, rosnacego brzuszka i ciaglego zmeczenia nic mi nie jest! a no nie, jeszcze musze kupis stanik rozmiar wiekszy, bo moj obecny zrobil sie zamaly na mnie :)
stokrotka, widze, ze wstawilas suwaczek! dopisz sie prosze do listy. wszytkie nowe dziewczyny tez zapraszam do wpisywania sie na lste!
To chyba normalne ze jak sie ma mdlosci to sie ma ochote raczej na owoce niz na jakies konrektne rzeczy. Ja teraz tez tak mam, i w pierwszej ciazy tez. Jem glownie jablka i mandarynki. Tym niejedzeniem nie ma sie co tak martwic, lepiej ze jecie owoce niz bezwartosciowe biszkopty wg mnie. Chyba ze macie nidowage np to wtedy gorzej, ja mam duzo cialka, wiec sie nie przejmuje ze ktoregos dnia mniej zjem. W pierwszej ciazy schudlam na poczatku 6 kg i wszytsko bylo ok, dziecko zdrowe.
dziewczyny jak Wam łatwiej to po prostu Hania piszcie :p
masakra z tymi mdłościami, wczoraj wieczorem byłam taka głodna i chciałam trochę oszukać mój żołądek bananem, ale po chwili banan wylądował w toalecie ;/
też jem same jabłka, jednak wczoraj mi normalnie w gardle stawały i coraz gorzej się czułam dlatego jeszcze dzisiaj nic nie tknęłam bo źle się to raczej skończy, a to dopiero początek. Już się boję co będzie później..
masakra z tymi mdłościami, wczoraj wieczorem byłam taka głodna i chciałam trochę oszukać mój żołądek bananem, ale po chwili banan wylądował w toalecie ;/
też jem same jabłka, jednak wczoraj mi normalnie w gardle stawały i coraz gorzej się czułam dlatego jeszcze dzisiaj nic nie tknęłam bo źle się to raczej skończy, a to dopiero początek. Już się boję co będzie później..
a mnie 2 dzien boli brzuch, z lewej strony. wczoraj momentami nawet dosc mocno, dzisiaj cmi. nic innego na szczescie sie nie dzieje, ale ja oczywiscie mam juz dopisany dalszy scenariusz.
mam takie dni jak dzisiaj, ze mi sie z lozka nie chce wstac, bo nic sie nie dzieje. z nimim sie nie spotykam, na zakpy nie ide (zeby nie wydac niepotrzebnie kasy) calkowita nuda caly dzien. myslalam, ze maz jutro zostanie w domu i zrobimy cos ciekawego, ale niestety ma za duzo roboty. wiec jutro kolejny bezproduktywny dzien nas czeka.
pomarudzilam sobie troche, moze mi sie lepiej zrobi :) pozdrawiam cieplo (bo u nas pogoda okropna)
mam takie dni jak dzisiaj, ze mi sie z lozka nie chce wstac, bo nic sie nie dzieje. z nimim sie nie spotykam, na zakpy nie ide (zeby nie wydac niepotrzebnie kasy) calkowita nuda caly dzien. myslalam, ze maz jutro zostanie w domu i zrobimy cos ciekawego, ale niestety ma za duzo roboty. wiec jutro kolejny bezproduktywny dzien nas czeka.
pomarudzilam sobie troche, moze mi sie lepiej zrobi :) pozdrawiam cieplo (bo u nas pogoda okropna)
Ja też się z nikim nie spotykam, bo znajomi w dzień w pracy siedzą, a siostry w szkole, ale z synkiem wychodzę, poza tym w domu trochę pracuję i ogólnie nie ma wylegiwania się :) Zresztą trzeba mu zorganizować zabawę i jedzenie ;)
Z Moreny.
ale mam ostatnio bol piersi- spac nie mozna. nie moge sie ni jak polozyc czy obrocic zeby nie bolalo. w dzien jakos ujdzie, ale w nocy jest tragedia. do tego znowu ktoras noc z rzedu obudzilam sie glodna i zasnac nie moglam. ale jedzenie o 4 w nocy to chyba przesada co?
we wtorek usg - jupi,nareszcie! to juz niby prenatalne, ale w szpitalu inaczej licza mi wiek ciazy niz ona faktycznie jest! ciekawa jestem czy wyznacza mi raz jeszcze termin blizej 12 tc czy juz poprzestana na tym usg. byle do wtorku!
we wtorek usg - jupi,nareszcie! to juz niby prenatalne, ale w szpitalu inaczej licza mi wiek ciazy niz ona faktycznie jest! ciekawa jestem czy wyznacza mi raz jeszcze termin blizej 12 tc czy juz poprzestana na tym usg. byle do wtorku!
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
13.05 Muszczek
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
czy kogos jeszcze powinnam dopisac?
Stokrtoka, albo przegapilam, ale nie pamiepam poprostu na kiedy masz termin, Aniaa a Ty? no i nie wiem co z Cytrynka, nie odzywa sie u nas wcale. dajcie znac, to odrazu poprawie liste
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
13.05 Muszczek
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
czy kogos jeszcze powinnam dopisac?
Stokrtoka, albo przegapilam, ale nie pamiepam poprostu na kiedy masz termin, Aniaa a Ty? no i nie wiem co z Cytrynka, nie odzywa sie u nas wcale. dajcie znac, to odrazu poprawie liste
o przybywa czerwcowych mam, fajnie:)
czuję się dobrze, nie mam żadnych uciążliwych dolegliwości, tylko senność, wrażliwe piersi, czasem cos zakłuje w dole brzucha i ... mam straszną ochote na seks z mężem, hehe, ale to in plus:)
to moja pierwsza ciąża, więc cieszę się ze mogę tu podpatrywać Wasze doświadczenia.
Pozdrawiam:)
czuję się dobrze, nie mam żadnych uciążliwych dolegliwości, tylko senność, wrażliwe piersi, czasem cos zakłuje w dole brzucha i ... mam straszną ochote na seks z mężem, hehe, ale to in plus:)
to moja pierwsza ciąża, więc cieszę się ze mogę tu podpatrywać Wasze doświadczenia.
Pozdrawiam:)
Witamy nowe przyszłe mamy :)
Ja w zeszłej ciąży ani razu nie zwymiotowałam :) Ale ciągle było mi niedobrze i większość miesięcy prawie nie jadłam mięsa. Teraz też większość obiadów je tylko Mąż z synkiem :p
Wczoraj poszłam spać o 18 ;) Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dziś o nowej 6 byliśmy już wszyscy na nogach.
Jutro USG! Wreszcie się czegoś dowiem, bo na razie tylko serduszko widzieliśmy i termin sobie sama wyliczyłam.
Ja w zeszłej ciąży ani razu nie zwymiotowałam :) Ale ciągle było mi niedobrze i większość miesięcy prawie nie jadłam mięsa. Teraz też większość obiadów je tylko Mąż z synkiem :p
Wczoraj poszłam spać o 18 ;) Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że dziś o nowej 6 byliśmy już wszyscy na nogach.
Jutro USG! Wreszcie się czegoś dowiem, bo na razie tylko serduszko widzieliśmy i termin sobie sama wyliczyłam.
Mi też się nie chce gotować, ale Mąż i tak ma ciężko teraz, więc nie będę go jeszcze dręczyć głodówką ;)
Przezierność karkowa mnie nie interesuje, w poprzedniej ciąży nie pytałam i teraz też nie będę.
Przezierność karkowa mnie nie interesuje, w poprzedniej ciąży nie pytałam i teraz też nie będę.
Ja o tym w ogóle nie myślę. Dla mnie takie kwestie nie podlegają wyborom, więc wiedza czy wszystko "jest ok" jest mi do niczego nie potrzebna. Wyjątkiem są wady, które wymagają innego traktowania/pomocy w ciąży lub momentalnie po narodzinach, ale o takich rzeczach lekarz raczej mówi niepytany.
hej hej:-))
a u mnie hm.. z moich boliczen termin porodu to 16 czerwiec 2013..ale nie wiem jak to lekarz wyliczy..
nie wiem jak to jest,ale przez sb i nd wlasciwie nie mialam mdlosci..a zacznie sie pn i tak mnie mdli,ze dzisiaj po wypiciu wody przy braniu lekow musialam biec do ubikacji:((
siedze w pracy i ciagle mi niedobrze..ale tylko jeszcze 2 dni - wt i sr i wolne..
7.11 okaze sie,czy mamy 2 istotki..powiem Wam,ze cieszylabym sie z tej dwojki...na poczatku oczywiscie szok, zdumienie,przerazenie..radosc laczyla sie z pyt jak my damy rade z 2 dzieci..ale po kilku dniach oswoilismy sie z ta mysla..i teraz zyje tym,ze sa dwa..i niech sa..oby tylko zdrowe:-)
a u mnie hm.. z moich boliczen termin porodu to 16 czerwiec 2013..ale nie wiem jak to lekarz wyliczy..
nie wiem jak to jest,ale przez sb i nd wlasciwie nie mialam mdlosci..a zacznie sie pn i tak mnie mdli,ze dzisiaj po wypiciu wody przy braniu lekow musialam biec do ubikacji:((
siedze w pracy i ciagle mi niedobrze..ale tylko jeszcze 2 dni - wt i sr i wolne..
7.11 okaze sie,czy mamy 2 istotki..powiem Wam,ze cieszylabym sie z tej dwojki...na poczatku oczywiscie szok, zdumienie,przerazenie..radosc laczyla sie z pyt jak my damy rade z 2 dzieci..ale po kilku dniach oswoilismy sie z ta mysla..i teraz zyje tym,ze sa dwa..i niech sa..oby tylko zdrowe:-)
Ja po wizycie :)
Z dzidziolem wszystko ok, termin z USG mam na 9.05, więc wklejam nową listę:
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
Niby 12 tydzień się skończył, a mi nadal niedobrze i koszmarnie zmęczona jestem. A dzisiaj dodatkowo okropnie zła, bo bardzo ciężki dzień był. Wszystko mnie wkurza.
Z dzidziolem wszystko ok, termin z USG mam na 9.05, więc wklejam nową listę:
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
30.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
Niby 12 tydzień się skończył, a mi nadal niedobrze i koszmarnie zmęczona jestem. A dzisiaj dodatkowo okropnie zła, bo bardzo ciężki dzień był. Wszystko mnie wkurza.
No mi się termin przesunął tylko 3-4 dni, więc to kwestia nieregulanego cyklu a nie innego liczenia.
adziula, ja mam już 13 tydzień i może mdłości mniejsze, ale i tak np. mięso nie bardzo mi pasuje, a zmęczona jestem dalej potwornie, wczoraj o 19.30 poszłam spać :)
uf! szczesliwa jestem jak skowronek na wiosne. 10tc, dzidzius ma 3cm, serducho bije ladnie, no ale tak jak juz wczesniej wiedzialam, za wczesnie bylo na prenatalne, wiec mamy nastepna wizyte za 2tygodnie. poki co zmienila nam sie data porodu o 2 dni, ale nie zmieniam jeszcze nic narazie, bo pewnie na nastepnym skanie powiedza znowu co innego.
poki co jestem szczesliwa i to bijace serduszko to wszytko czego bylo mi trzeba!
poki co jestem szczesliwa i to bijace serduszko to wszytko czego bylo mi trzeba!
Widzisz adziula, super, że wszystko dobrze!
Ja nie przeżyję dnia bez jabłka, wczoraj zjadłam dwa pod rząd, mam też ochotę na parówki z ketchupem, niestety ketchup mi się skończył :p W poniedziałek zjadłam 4 ;) A w niedzielę 3 ;) Ale więcej mam niechcianek niż zachcianek: zupełnie mnie nie ciągnie do słodkiego (no, teraz już prawie zupełnie, bo wczoraj sobie obejrzałam gazetkę z Biedronki :p), mięsa prawie nie jem, kawa też prawie może nie istnieć (w zeszłym tygodniu trochę zaczęłam pić, bo nie byłam w stanie pracować, ale bez rewelacji - a normalnie kocham). Generalnie jem trochę inaczej, ale raczej nie typowo ciążowo.
Zresztą w poprzedniej ciąży miałam podobnie: mięso nie, ser nie(normalnie zjem wszystko co z serem), a typowych zachcianek aktualnych całą ciążę w zasadzie nie miałam. Truskawki wciągałam kilogramami, ale ja truskawki kocham i bez ciąży :)
Ja nie przeżyję dnia bez jabłka, wczoraj zjadłam dwa pod rząd, mam też ochotę na parówki z ketchupem, niestety ketchup mi się skończył :p W poniedziałek zjadłam 4 ;) A w niedzielę 3 ;) Ale więcej mam niechcianek niż zachcianek: zupełnie mnie nie ciągnie do słodkiego (no, teraz już prawie zupełnie, bo wczoraj sobie obejrzałam gazetkę z Biedronki :p), mięsa prawie nie jem, kawa też prawie może nie istnieć (w zeszłym tygodniu trochę zaczęłam pić, bo nie byłam w stanie pracować, ale bez rewelacji - a normalnie kocham). Generalnie jem trochę inaczej, ale raczej nie typowo ciążowo.
Zresztą w poprzedniej ciąży miałam podobnie: mięso nie, ser nie(normalnie zjem wszystko co z serem), a typowych zachcianek aktualnych całą ciążę w zasadzie nie miałam. Truskawki wciągałam kilogramami, ale ja truskawki kocham i bez ciąży :)
ja mam podobnie jak Muszczek..
- na slodkie nie moge patrzec- a kiedys dzien bez czekolady? niemozliwe..
- mieso mi nie smakuje ale cos tam zjem do obiadu
- dzien bez jablek dniem zmarnowanym
- ostatnio rzucilam sie na mandarynki i gruszki
- herbaty nie moge pic bo mam odruch wyy.... a kawy nie pije w ogole i przed ciaza tez nie pilam
- ostatnio mialam ochote na sos czosnkowy i musztarde
innych zachcianek chyba nie mam..:-))
- na slodkie nie moge patrzec- a kiedys dzien bez czekolady? niemozliwe..
- mieso mi nie smakuje ale cos tam zjem do obiadu
- dzien bez jablek dniem zmarnowanym
- ostatnio rzucilam sie na mandarynki i gruszki
- herbaty nie moge pic bo mam odruch wyy.... a kawy nie pije w ogole i przed ciaza tez nie pilam
- ostatnio mialam ochote na sos czosnkowy i musztarde
innych zachcianek chyba nie mam..:-))
Ja słabą herbatę teraz sporo piję, w przeciwieństwie do przed ciążą, i bardzo mi smakuje :) Tylko muszą być jakieś dobre :)
Mandarynki też mogę pochłaniać :)
Mandarynki też mogę pochłaniać :)
ja z reguly wstaje o 5.30..przed 6 jestem juz po paczce herbatnikow i np. bananie..o 8 jestem juz tak glodna ze mi niedobrze wiec kanapke zjem..potem za godzine jakis owoc..i tak do 16 kiedy jest obiad..a potem to juz malo jem:P
ale mam nagly atak glodu i musze zjesc bo jak nie to mnie mocniej mdli.. a jem bardzo wolno,przezuwam kazdy kesik zeby dluzej jesc..
h_and_m a jak sie ogolnie czujesz? oswoiliscie sie z mysla o blizniakach?:-)
ale mam nagly atak glodu i musze zjesc bo jak nie to mnie mocniej mdli.. a jem bardzo wolno,przezuwam kazdy kesik zeby dluzej jesc..
h_and_m a jak sie ogolnie czujesz? oswoiliscie sie z mysla o blizniakach?:-)
ja w pierwszej ciąży jak torpeda latałam, dużo energii, zero zachcianek, mogłam jeść wszystko
teraz jak pomyślę o słodkim albo kawie to już mi niedobrze
him, jak jest ciąża bliźniacza to szybko progesteron przyrasta i od tego masz te mdłości spotęgowane. matko, bliźniaki, fajnie że od razu dwójka, a z drugiej strony współczuję tej roboty ...
teraz jak pomyślę o słodkim albo kawie to już mi niedobrze
him, jak jest ciąża bliźniacza to szybko progesteron przyrasta i od tego masz te mdłości spotęgowane. matko, bliźniaki, fajnie że od razu dwójka, a z drugiej strony współczuję tej roboty ...
Mnie odrzuca od kawy chociaz wczesniej pilam kilka dziennie. Pewnie za pare tyg mi przejdzie. No i mieso nie bardzo, mam duza ochote na owoce i soki owocowe. I ogolnie wieczorem bardziej mam apetyt niz w ciagu dnia. Terazc chodze jak zombie bo jestem ciagle zmeczona, w pierwszej ciazy w 2 trymestrze dostalam zastrzyku energii wiec mam nadzieje ze to sie powtorzy:)
ja poprzednio miałam kota na kupowanie rzeczy dla dziecka, ciągle coś oglądałam, czytałam o tym
a teraz jest inaczej :))) może dlatego, że płci nie znam, a może dlatego że tak się boję czy wszystko będzie ok. Poprzednio miałam zero stresu, a teraz jakaś wystrachana jestem :P
na razie to planuję tylko kupić poduszkę motherhood, kołyskę i muszle aventu :))))
przede wszystkim jak zacznie mnie swędzieć skóra to zaopatrzę się w kosmetyki dla mam, poprzednio używałam regularnie i skóra była fajna, zero rozstępów
a teraz jest inaczej :))) może dlatego, że płci nie znam, a może dlatego że tak się boję czy wszystko będzie ok. Poprzednio miałam zero stresu, a teraz jakaś wystrachana jestem :P
na razie to planuję tylko kupić poduszkę motherhood, kołyskę i muszle aventu :))))
przede wszystkim jak zacznie mnie swędzieć skóra to zaopatrzę się w kosmetyki dla mam, poprzednio używałam regularnie i skóra była fajna, zero rozstępów
Oo ja ta poduszke tez musze kupic, tego rogala wielkiego:) W pierwszej ciazy to juz pozniej nie moglam spac bez niego, bo ja z tych co praktycznie tylko na brzuchu spia. Teraz jeszcze sobie spie ale jak bedzie brzuszek to rogal sie przyda. A innych zakupow to nie planuje jeszcze, dla coreczki kupilam pierwsze spioszki jakos w 14 tyg takie unisexy bo jakos mi sie strasznie spodobaly. A pozniej dlugo nic i dopiero kolo 8 miesiaca zaczelam kupowac.
Mi sie wydaje ze teraz tez jestem bardziej wystrachana, czy wszytsko bedzie ok, glownie sie martwie o moja 2 latke, jak to wszystko przyjmie:) Chociaz ciazy samej w sobie nie przyzywam tak jak poprzedniej bo wtedy wszytsko bylo nowe.
Mi sie wydaje ze teraz tez jestem bardziej wystrachana, czy wszytsko bedzie ok, glownie sie martwie o moja 2 latke, jak to wszystko przyjmie:) Chociaz ciazy samej w sobie nie przyzywam tak jak poprzedniej bo wtedy wszytsko bylo nowe.
Cytrynka i Aniaa jak was czytam to jakbym o sobie czytala. Widac drugie ciaze tez podobnie przebiegaja.
Ja natomiast w przeciwienstwie do was mam ogromna ochote na kawe- maz kupil mi ostatnio morozona kawe starbucksa i wczoraj musielismy jechac po caly tygodniowy zapas, tak mi posmakowala :D
ja mdlosci praktycznie wcale nie mam- czasami i to bardzo delikatne (z mikolajem prawie z kibelka nie wychodzilam) za to energii prawie 0. co prawda biore to zelazo i jest juz 11 tydzien zaczety wiec to moze tez kwestia tego, ale ciut lepiej mi jest ostatnio. szczegolnie teraz jak dowiedzialam sie, ze poki co wszytko jest ok.
co do kupowania, to pamietam, ze jak zrobilam test z Mikolajem, to pojechalismy kupic nastepne testy bo nie moglismy uwiezyc to zatrzymalismy sie i juz kupilismy jakies ubranka i smoczki. teraz mam troche inaczej. moze to tez dlatego, ze mam duzo rzeczy po Mikolaju. naprawde niewiele musze dokupic. napewno natomiast w bardzo niedalekiej przyszlosci zakupie fotelik- jest obnizona cena o 40 funtow, do tego mam 10 funtow znizki na amazonie i pare innych kuponow na niego, wiec poki jest w promocji to chce go zakupic- sprzeczamy sie tylko z mezem co do koloru :)
poduszke do spania i pozniej do karmienia poprosilam meza pod choinke w prezencie- poki co podkladam sobie pod brzuch wszytkie poduszki jakie mamy w lozku i moj biedak spi prawie na plasko- ale tak mi jakos jest lepiej z podporka :)
te muszle aventu- tez calkiem niedawno popsrezdawalam nowki na allegro- tez musze kupic, nie mialam z Mikolajem a wygladaja na calkiem fajna i przydatna rzecz.
juz nie moge doczekac sie swiat i wyjazdu do pl- mam zamiar poszalec sobie wtedy na dzidziusiowych zakupach i wybrac sie do polskiego ginekologa, zeby zobaczyc czy napewno jest ok! u nas cala ciaze nikt nie przeprowadza badania gin a usg jest tylko 2 razy (mowimy tu o prawidlowej ciazy), wiec napewno pojde sobie podejzec maluszka :)
alez sie rozpisalam :D
Ja natomiast w przeciwienstwie do was mam ogromna ochote na kawe- maz kupil mi ostatnio morozona kawe starbucksa i wczoraj musielismy jechac po caly tygodniowy zapas, tak mi posmakowala :D
ja mdlosci praktycznie wcale nie mam- czasami i to bardzo delikatne (z mikolajem prawie z kibelka nie wychodzilam) za to energii prawie 0. co prawda biore to zelazo i jest juz 11 tydzien zaczety wiec to moze tez kwestia tego, ale ciut lepiej mi jest ostatnio. szczegolnie teraz jak dowiedzialam sie, ze poki co wszytko jest ok.
co do kupowania, to pamietam, ze jak zrobilam test z Mikolajem, to pojechalismy kupic nastepne testy bo nie moglismy uwiezyc to zatrzymalismy sie i juz kupilismy jakies ubranka i smoczki. teraz mam troche inaczej. moze to tez dlatego, ze mam duzo rzeczy po Mikolaju. naprawde niewiele musze dokupic. napewno natomiast w bardzo niedalekiej przyszlosci zakupie fotelik- jest obnizona cena o 40 funtow, do tego mam 10 funtow znizki na amazonie i pare innych kuponow na niego, wiec poki jest w promocji to chce go zakupic- sprzeczamy sie tylko z mezem co do koloru :)
poduszke do spania i pozniej do karmienia poprosilam meza pod choinke w prezencie- poki co podkladam sobie pod brzuch wszytkie poduszki jakie mamy w lozku i moj biedak spi prawie na plasko- ale tak mi jakos jest lepiej z podporka :)
te muszle aventu- tez calkiem niedawno popsrezdawalam nowki na allegro- tez musze kupic, nie mialam z Mikolajem a wygladaja na calkiem fajna i przydatna rzecz.
juz nie moge doczekac sie swiat i wyjazdu do pl- mam zamiar poszalec sobie wtedy na dzidziusiowych zakupach i wybrac sie do polskiego ginekologa, zeby zobaczyc czy napewno jest ok! u nas cala ciaze nikt nie przeprowadza badania gin a usg jest tylko 2 razy (mowimy tu o prawidlowej ciazy), wiec napewno pojde sobie podejzec maluszka :)
alez sie rozpisalam :D
stokrotko teraz żyjemy tylko myślą o bliźniakach :)
ostatnio się dowiedzieliśmy, że z mojej strony były trzy razy bliźniak,i ale to tam bardziej pradziadkowie i później u ich dzieci(osobiście nie znam połowy rodziny hehe) a poza tym męża babcia była z bliźniaków także wiemy skąd się wzięły u nas :P
hmm też czytałam o tym progesteronie poza tym ja jestem na tabletkach więc możliwe jest, że to od tych tabletek się tak nasilają te mdłości. najgorsze jest to, że wszystko co do tej pory jadłam na nic nie mogę patrzeć, nawet na mięso a o ziemniakach nie wspomnę.
na początku pomagał mi sok z cytryny bez cukru :)
ostatnio się źle czułam i tak z ciekawości zmierzyłam temp. i miałam 37stopni, myślałam, że coś już na mnie wchodzi, ale doczytałam się, że to jest niby normalne w ciąży
ostatnio się dowiedzieliśmy, że z mojej strony były trzy razy bliźniak,i ale to tam bardziej pradziadkowie i później u ich dzieci(osobiście nie znam połowy rodziny hehe) a poza tym męża babcia była z bliźniaków także wiemy skąd się wzięły u nas :P
hmm też czytałam o tym progesteronie poza tym ja jestem na tabletkach więc możliwe jest, że to od tych tabletek się tak nasilają te mdłości. najgorsze jest to, że wszystko co do tej pory jadłam na nic nie mogę patrzeć, nawet na mięso a o ziemniakach nie wspomnę.
na początku pomagał mi sok z cytryny bez cukru :)
ostatnio się źle czułam i tak z ciekawości zmierzyłam temp. i miałam 37stopni, myślałam, że coś już na mnie wchodzi, ale doczytałam się, że to jest niby normalne w ciąży
Ja też po obiedzie mogłabym nic albo prawie nic nie jeść, a do południa cały czas chodzę głodna ;)
I też się martwię o synka, będzie miał rok i dziewięć miesięcy, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Mam dwie znajome, które mają identyczną różnicę wieku u swoich, u jednej super, u drugiej tragedia :p
W zeszłej ciąży bardzo długo spałam na brzuchu i teraz też będę jak długo się da :) Kupować wiele nie planuję, jeśli będzie chłopiec, to nie potrzebujemy niczego poza nowymi smoczkami ;) Jeśli dziewczynka to na pewno jakieś babskie ciuszki, ale też niewiele. Wózek, fotelik, łóżeczko - wszystko będzie. Więcej muszę kupić dla Krzysiula, bo nowy pokój będziemy mu urządzać, a młode pójdzie do starego :)
Ja cały czas mam 37 :)
I też się martwię o synka, będzie miał rok i dziewięć miesięcy, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Mam dwie znajome, które mają identyczną różnicę wieku u swoich, u jednej super, u drugiej tragedia :p
W zeszłej ciąży bardzo długo spałam na brzuchu i teraz też będę jak długo się da :) Kupować wiele nie planuję, jeśli będzie chłopiec, to nie potrzebujemy niczego poza nowymi smoczkami ;) Jeśli dziewczynka to na pewno jakieś babskie ciuszki, ale też niewiele. Wózek, fotelik, łóżeczko - wszystko będzie. Więcej muszę kupić dla Krzysiula, bo nowy pokój będziemy mu urządzać, a młode pójdzie do starego :)
Ja cały czas mam 37 :)
a ja ze to nasze pierwsze dzieciatko/a bede zmuszona kupowac duzo wczesniej -jesli choc jedno bedzie chlopcem to ciuszkow zadnych nie bedziemy kupowac bo po synku siostry bedziemy mieli, jak dziewczynka to troche dostaniemy od kolezanki..
ale tak wanienka,lozeczka, foteliki samochodowe,wozek, przewijak, kosmetyki, pizamy do porodu i szpitala itd to wszystko trzeba kupic.. i mase chusteczek i pieluszek bo jak beda blizniak ito tego bedzie masakrycznie duzo szlo:-) i to mnie troche przeraza..
z jednej str nie chcialabym kupowac za szybko by nie zapeszyc a z drugiej nie chce wszystkiego zostawic na ost m-c bo przy blizniakach to nie wiadomo keidy mozna sie spodziewac akcji porodowej.. mam znajoma co urodzila w 32 tyg a mam tez kolezanke co urodzila w 39.. jakby nie bylo to duza roznica..
ja tez mam tempke 37 i ciut wiecej..czasami sobie zmierze tak dla samej siebie:P
spie przewaznie na boku ale piersi w nocy bola wiec klade sie czesciowo na drugiej poduszce by im bylo miekko..duzych nie mam ale jak bola to mi tak wygodniej:-)
no to sie rozpisalam:-)
h_and_m - fajnie,ze bedziecie mieli blizniaki..razem bedziemy mogly sie wspierac w tej podwojnej ciazy:-))
ale tak wanienka,lozeczka, foteliki samochodowe,wozek, przewijak, kosmetyki, pizamy do porodu i szpitala itd to wszystko trzeba kupic.. i mase chusteczek i pieluszek bo jak beda blizniak ito tego bedzie masakrycznie duzo szlo:-) i to mnie troche przeraza..
z jednej str nie chcialabym kupowac za szybko by nie zapeszyc a z drugiej nie chce wszystkiego zostawic na ost m-c bo przy blizniakach to nie wiadomo keidy mozna sie spodziewac akcji porodowej.. mam znajoma co urodzila w 32 tyg a mam tez kolezanke co urodzila w 39.. jakby nie bylo to duza roznica..
ja tez mam tempke 37 i ciut wiecej..czasami sobie zmierze tak dla samej siebie:P
spie przewaznie na boku ale piersi w nocy bola wiec klade sie czesciowo na drugiej poduszce by im bylo miekko..duzych nie mam ale jak bola to mi tak wygodniej:-)
no to sie rozpisalam:-)
h_and_m - fajnie,ze bedziecie mieli blizniaki..razem bedziemy mogly sie wspierac w tej podwojnej ciazy:-))
U mnie zachcianek brak. Za to odrzuca mnie od slodyczy. Reszta jako tako. Ale bardzo czesto mi niedobrze. Na szczescie jakos z tym walcze i obywa sie bez wizyt w lazience. W pierwszej ciazy spedzilam tam caly I trymestr.
Z zakupami, podobnie jak u was, nie ma szalu, ktory byl w pierwszej ciazy. Na pewno kupie troche ciuszkow,butelki,smoczki,jakies kocyki itp. Do tego kolyska na poczatek (jak wyrosnie mam lozeczko po synku), wozek, fotelik i jeszcze pewnie mase innych rzeczy sie znajdzie do kupienia. Lezaczek to juz po narodzinach. W ogole chyba zaczne po swietach kupowac.
To chyba tak jest ze w drugiej ciazy czlowiek sie bardziej stresuje i dlatego nie ma tego szalu zakupowego, ale jeszcze troche :) w polowie ciazy bedziemy siedzialy w sklepach i na allegro ;)
Z zakupami, podobnie jak u was, nie ma szalu, ktory byl w pierwszej ciazy. Na pewno kupie troche ciuszkow,butelki,smoczki,jakies kocyki itp. Do tego kolyska na poczatek (jak wyrosnie mam lozeczko po synku), wozek, fotelik i jeszcze pewnie mase innych rzeczy sie znajdzie do kupienia. Lezaczek to juz po narodzinach. W ogole chyba zaczne po swietach kupowac.
To chyba tak jest ze w drugiej ciazy czlowiek sie bardziej stresuje i dlatego nie ma tego szalu zakupowego, ale jeszcze troche :) w polowie ciazy bedziemy siedzialy w sklepach i na allegro ;)
http://www.doz.pl/apteka/p49909-Avent_muszle_laktacyjne_1208615702
aniaa to cos takiego- zamiast wkladek do stanika, albo podczas karmienia- jedna piersia karmisz a pokarm z drugiej nie leci ci na kolana ale zbiera sie w muszli- i taki pokarm zebrany podczas karmienia mozesz zamrozic- oczywiscie zalezy ile go zbierzesz. ten zebrany podczas noszenia w staniku nie nadaje sie do mrozenia- bo nie wiadomo jak dlugo go tam nosilas- wiadomo. poza tym takie muszle chronia brodawki przed otarciami i innymi nieprzyjemnosciami.
wydaje mi sie, ze zwykle wkladki bardzo odznaczaly sie w staniku pod bluzka, a te przynajmniej maja ladny ksztalt i wszytko wyglada naturalnie :)
aniaa to cos takiego- zamiast wkladek do stanika, albo podczas karmienia- jedna piersia karmisz a pokarm z drugiej nie leci ci na kolana ale zbiera sie w muszli- i taki pokarm zebrany podczas karmienia mozesz zamrozic- oczywiscie zalezy ile go zbierzesz. ten zebrany podczas noszenia w staniku nie nadaje sie do mrozenia- bo nie wiadomo jak dlugo go tam nosilas- wiadomo. poza tym takie muszle chronia brodawki przed otarciami i innymi nieprzyjemnosciami.
wydaje mi sie, ze zwykle wkladki bardzo odznaczaly sie w staniku pod bluzka, a te przynajmniej maja ladny ksztalt i wszytko wyglada naturalnie :)
Aaa te muszle to znam. Jeszcze do karmienia to rozumiem, jak ktos ma obolale brodawki itp, ale jako wkladki jakos mnie to nieprzekonuje, piersi to sie chyba sie gotuja w tym, przeciez to plastik. Wkladki sa bawelniane, wiec ja jednak zostaje przy nich. A mi sie nie odznaczaly pod bluzka, ja nosilam swoj normalny usztywniany stanik, bo te do karmienia sa dla mnie beznadziejne, w ogole nie trzymaja piersi i sa takie miekkie.
Ja tam się mniej stresuję drugą ciążą :)
No pieluchy i koszulę do porodu też będę musiała zorganizować, bo poprzednia poszła do śmieci jeszcze zanim wyszłam ze szpitala ;)
No pieluchy i koszulę do porodu też będę musiała zorganizować, bo poprzednia poszła do śmieci jeszcze zanim wyszłam ze szpitala ;)
Już oficjalnie mogę do Was dolaczyc. Wczoraj bylam na wizycie, serduszko bije- 8 tydzien sie rozpocząl. :) Niestety usg pokazalo tez dosc duza torbiel i malego krwiaka, wiec troszke musze na siebie uwazac, glownie zalecenia to nie dzwigac( co przy moim 15-miesiecznym synku moze byc trudne) oraz nie wspólzyc :)
mamaJasia, mój też ma 15 miesięcy :) I dopiero co zaczął chodzić ;)
ja właśnie chciałam taką kołyskę - kosz mojżesza
i kurcze jeszcze fotelik muszę kupić maxi cosi, bo shandlowałam po synku gdyż ubiła się w środku gąbka i nie chciałam już go dla następnego dziecka
ja muszle kupię, bo zabezpieczą mnie przed otarciami od odziezy, pamiętam jakie miałam wtedy powazne problemy przy karmieniu, krew itd
ok.20 tygodnia kupię tego rogala poduszkę, bo od 20 tc zalecane jest spanie na boku, by ciąża nie naciskała na aortę, bo to grozi niedokrwieniu
i kurcze jeszcze fotelik muszę kupić maxi cosi, bo shandlowałam po synku gdyż ubiła się w środku gąbka i nie chciałam już go dla następnego dziecka
ja muszle kupię, bo zabezpieczą mnie przed otarciami od odziezy, pamiętam jakie miałam wtedy powazne problemy przy karmieniu, krew itd
ok.20 tygodnia kupię tego rogala poduszkę, bo od 20 tc zalecane jest spanie na boku, by ciąża nie naciskała na aortę, bo to grozi niedokrwieniu
Muszczek, moj maly chlopak tez dopiero co stanal na dwie nogi i czasami teraz jest tak, ze...chodzi bez przerwy :0 wlasnie zasnal, upieklam ciasto na jutro...i delektuje sie chwila dla siebie :) Jesli chodzi o zakupy to w zasadzie wszystko mamy, nawet jesli bedzie dziewczynka to...mam dwie urocze bratanice :) a kosz mojzesza tez bym chciala miec, moze sie zdecyduje na zakup.
ja to się najbardziej cieszę z tego, że to będzie początek lata, będę siedzieć na dworze, dzień długi, będziemy spacerować przez długie ciepłe miesiące bosssko :)
poprzednio to była połowa września więc po tygodniu jak wyszliśmy to już wiatrzysko było, szybko jesień codziennie deszcze w październiku. Mimo pogody to czy jesień czy zima, mróz to codziennie wychodziłam na co najmniej 2 godziny również z wózkiem jechałam samochodem do lasu i tam spacer, ale wiadomo wózek pchać po błocie czy śniegu z noworodkiem fajnie nie było
poprzednio to była połowa września więc po tygodniu jak wyszliśmy to już wiatrzysko było, szybko jesień codziennie deszcze w październiku. Mimo pogody to czy jesień czy zima, mróz to codziennie wychodziłam na co najmniej 2 godziny również z wózkiem jechałam samochodem do lasu i tam spacer, ale wiadomo wózek pchać po błocie czy śniegu z noworodkiem fajnie nie było
dokladnie Cytrynka, Miko jest z konca lipca a i tak lata mi bylo z nim malo. jak juz sie rozkrecilam ze spacerami i ze wszytkim to jesien nastala i kiszka. teraz mam nadzieje zlapiemy wiecej lata i bede sie mogla nacieszyc dzidusiem i piekna pogoda :)
co do wyprawki po pierwszym dziecku, to tez mi sporo zostalo, ale tez sporo musze dokupic- mamy lozeczko i kolyske (dostalam w spadku) ubranka, niektore akcesoria. mamy mate i krzeselko do karmienia, ale sporo rzeczy takze potrzebujemy. dzisiaj mnie siostra zarazila nowym modelem stokke. sam stelaz 530 funtow, gondola 260.... takze jestem na etapie szukania gdzie tu by dostac taki ale ciut taniej. mam jeszcze kilka miesiecy, wiec moze uda mi sie cos uzbierac :)
co do wyprawki po pierwszym dziecku, to tez mi sporo zostalo, ale tez sporo musze dokupic- mamy lozeczko i kolyske (dostalam w spadku) ubranka, niektore akcesoria. mamy mate i krzeselko do karmienia, ale sporo rzeczy takze potrzebujemy. dzisiaj mnie siostra zarazila nowym modelem stokke. sam stelaz 530 funtow, gondola 260.... takze jestem na etapie szukania gdzie tu by dostac taki ale ciut taniej. mam jeszcze kilka miesiecy, wiec moze uda mi sie cos uzbierac :)
Nam się mata edukacyjna niewiele przydała :)
Krzysiul jest z początku sierpnia i pierwszy spacer to była ulewa ;) Ale i tak wychodzliśmy całą zimę, mi tam nie robiło, gorzej teraz, bo na plac się nie da, chodzić jeszcze synek za dobrze nie umie - tzn. drepcze w promieniu pięciu metrów, zamiast iść gdzie ja sugeruję, a w wózku już nie bardzo chce jeździć. Zdecydowanie lepiej było w zeszłym roku :)
Krzysiul jest z początku sierpnia i pierwszy spacer to była ulewa ;) Ale i tak wychodzliśmy całą zimę, mi tam nie robiło, gorzej teraz, bo na plac się nie da, chodzić jeszcze synek za dobrze nie umie - tzn. drepcze w promieniu pięciu metrów, zamiast iść gdzie ja sugeruję, a w wózku już nie bardzo chce jeździć. Zdecydowanie lepiej było w zeszłym roku :)
h_and_m a moze jedz do swojego rodzinnego lekarza i on tobie powie i pokieruje co i jak? moze nie trzeba do szpitala..wystarczy do zabiegowego podejsc.. bo 3 kg to strasznei duzo w tydzien..ja poki co 2 razy wymiotowalam a tak to mnie mdli..malo co jem bo nie mam po prostu apetytu,ale nic nie schudlam..
bylam dzisiaj u mojej rodzinnej osluchala mnie, sprawdzila gardlo..nie mogla mi nic zapisac bo w tak wczesnej ciazy to nie jest bezpieczne ale mam sie wygrzac w lozku i dala mi tydzien lezacego zwolnienia wiec juz mykam do lozeczka..chcialabym pojsc do pracy w pn ale zobaczymy jak bede sie czula..poki co gardlo mnie tak boli,ze szok..no i glowa..:(
nawet mdlosci nie mam az takich jak zazwyczaj..
bylam dzisiaj u mojej rodzinnej osluchala mnie, sprawdzila gardlo..nie mogla mi nic zapisac bo w tak wczesnej ciazy to nie jest bezpieczne ale mam sie wygrzac w lozku i dala mi tydzien lezacego zwolnienia wiec juz mykam do lozeczka..chcialabym pojsc do pracy w pn ale zobaczymy jak bede sie czula..poki co gardlo mnie tak boli,ze szok..no i glowa..:(
nawet mdlosci nie mam az takich jak zazwyczaj..
Ja planowałam żeby dzidzia urodziła się w maju, czerwcu. Chciałam mieć macierzyński w wakacje, a nie zimą. Córkę urodziłam pod koniec listopada. Jak wyszłyśmy ze szpitala to był grudzień. Porażka.
Też mam obawy co do ciąży. W pierwszej ciąży to była non stop euforia i w ogóle nie myślałam o tych wszystkich chorobach i zagrożeniach. Teraz naprawdę boję się każdego usg i badania. Ale to mi powoli mija.
Mam nadzieję, że uda mi się część rzeczy po córce wykorzystać. Pewnie z ciuszkami nie za bardzo, ale wózek, fotelik, wanienka to już sporo pieniążków zaoszczędzonych.
Też mam obawy co do ciąży. W pierwszej ciąży to była non stop euforia i w ogóle nie myślałam o tych wszystkich chorobach i zagrożeniach. Teraz naprawdę boję się każdego usg i badania. Ale to mi powoli mija.
Mam nadzieję, że uda mi się część rzeczy po córce wykorzystać. Pewnie z ciuszkami nie za bardzo, ale wózek, fotelik, wanienka to już sporo pieniążków zaoszczędzonych.
Mnie na ostatniej wizycie (12 tc) lekarz powiedział, że "coś rośnie między nogami", ale na dobrą sprawę to i tak niczego nie przesądza, bo mogą to być opuchnięte wargi sromowe u dziewczynki (podobno z tego powodu pomyłki są nagminne). Nastawiam się na córeczkę, więc liczę na to, że na kolejnej wizycie (17 tc) będzie już wiadomo :)
mi osobiście się wydaje, że na poznanie płci jest jednak trochę za szybko :)
W sobotę musiałam jechać do szpitala na kroplówkę bo już nie mogłam wytrzymać przez te wymioty. jak mnie lekarz przyjmował powiedział, że dobrze, że przyjechaliśmy bo jest u mnie znowu zagrożenie poronieniem. Trochę się przestraszyliśmy i zalecił duuużo odpoczywać i się nie przemęczać. Na usg wszystko dobrze niby, tylko jest jedno "ale". A mianowicie ta przegroda co dzieli dzieciaczki jest trochę za gruba, że nie powinna taka być. Za tydzień na kontrolę mam przyjść i powinno być do tego czasu dobrze z tą przegrodą.
Wg lekarza to 7/8 tydzień a wg położnej już 9! Nie wiem jak oni to liczą hehe :)
W sobotę musiałam jechać do szpitala na kroplówkę bo już nie mogłam wytrzymać przez te wymioty. jak mnie lekarz przyjmował powiedział, że dobrze, że przyjechaliśmy bo jest u mnie znowu zagrożenie poronieniem. Trochę się przestraszyliśmy i zalecił duuużo odpoczywać i się nie przemęczać. Na usg wszystko dobrze niby, tylko jest jedno "ale". A mianowicie ta przegroda co dzieli dzieciaczki jest trochę za gruba, że nie powinna taka być. Za tydzień na kontrolę mam przyjść i powinno być do tego czasu dobrze z tą przegrodą.
Wg lekarza to 7/8 tydzień a wg położnej już 9! Nie wiem jak oni to liczą hehe :)
Ja na poprzedniej wizycie byłam w 13 tygodniu i lekarz nawet nie chciał strzelać ;) Ale z następnej nie wyjdę, póki mi nie powie :p (będzie 19 tydzień).
u nas 10 tydzien pierwsze usg i ledwie bylo widac nozki i raczki, taki maly byl dzidzius, wiec co tu dopiero mowic o plci. z Mikolajem dowiedzialam sie na polowkowym. powiedzialam, ze nie wyjde poki sie nie dowiem. nie chcial sie pokazac synek do ostatniej minut az na koniec pieknie nam sie ukazal :) teraz mam zamiar byc w pl na wizycie u lekarza pomiedzy 18-19 tygodniem, wiec mam nadzieje, ze po starej znajomosci ujawni nam plec maluszka.
a macie jakies przeczucia? ja za pierwszym razem mialam 1000% pewnosci na chlopaka. teraz jakos czuje dziewczynke, chcoiaz z chlopcem bylo by mniej problemow, bo mam cala wyprawke. tak naprawde co by nie bylo to sie ciesze :)
a macie jakies przeczucia? ja za pierwszym razem mialam 1000% pewnosci na chlopaka. teraz jakos czuje dziewczynke, chcoiaz z chlopcem bylo by mniej problemow, bo mam cala wyprawke. tak naprawde co by nie bylo to sie ciesze :)
Będziesz miała mniejszy problem, jak się zaczną tłuc ;) Mam kuzynów między którymi jest 5 lat różnicy, do dziś się leją (obecnie lat 13 i 18).
Ja tam w przeczucia i inne takie nie wierzę, więc się nad tym w ogóle nie zastanawiam. Chciałabym dziewczynkę, ale z chłopcem pewnie fajniej się będzie bawić synek, więc w sumie wszystko jedno. Dziewczynka może być następna :)
Ja tam w przeczucia i inne takie nie wierzę, więc się nad tym w ogóle nie zastanawiam. Chciałabym dziewczynkę, ale z chłopcem pewnie fajniej się będzie bawić synek, więc w sumie wszystko jedno. Dziewczynka może być następna :)
h_and_m Dobrze,ze pojechalas do szpitala bo jesli organizm jest az tak oslabiony to nie ma na co czekac.Trzymaj sie i odpoczywaj duzo to i sil przybedzie :)
Co do przeczucia to ja nie mam zadnego i zupelnie nie potrafie kierowac sie tym co jem i tym na co mam smaka.Oczywiscie,ciotki klotki i babki mowia,ze chlopak jak nic bo niby super wygladam i cere mam piekna (nikt nie mysli o tym,ze w 2 trymestrze ogolnie polepsza sie i kondycja i cera) :D Za to kilka facetow w rodzinie obstawia,ze bedzie dziewczynka :D I w sumie juz jest taki klimat,ze wszyscy bardziej czuja niz ja ktora nosze dzieciatko w sobie :D:D:D hahahah
Cytrynka 007 - mam tak samo jak ty, jak widze te wszystkie rozowe,polyskujaco-blyskajace wsciekle rozowatosci to mnie niesie.Jak bedzie u mnie dziewczynka to bede w stanie tolerowac jedynie pastelowy roz o minimalnym zabarwieniu :D Beda dzisiaj w Kappahl stwierdzilam,ze seria ecru-bez dla malutkich dziewczynek jest najlepsza :)
Co do przeczucia to ja nie mam zadnego i zupelnie nie potrafie kierowac sie tym co jem i tym na co mam smaka.Oczywiscie,ciotki klotki i babki mowia,ze chlopak jak nic bo niby super wygladam i cere mam piekna (nikt nie mysli o tym,ze w 2 trymestrze ogolnie polepsza sie i kondycja i cera) :D Za to kilka facetow w rodzinie obstawia,ze bedzie dziewczynka :D I w sumie juz jest taki klimat,ze wszyscy bardziej czuja niz ja ktora nosze dzieciatko w sobie :D:D:D hahahah
Cytrynka 007 - mam tak samo jak ty, jak widze te wszystkie rozowe,polyskujaco-blyskajace wsciekle rozowatosci to mnie niesie.Jak bedzie u mnie dziewczynka to bede w stanie tolerowac jedynie pastelowy roz o minimalnym zabarwieniu :D Beda dzisiaj w Kappahl stwierdzilam,ze seria ecru-bez dla malutkich dziewczynek jest najlepsza :)
Zalezy jak jest dziewczynka ubrana, Ami ma kilka rzeczy rozowych i wyglada w nich slicznie bo jest blondynka, ale ma jedna rzecz rozowa na sobie a nie od stop do glow:) Mi roz nie przeszkadza oby wlasnie dziecko nie bylo cale rozowe. A co do ubranek to spory jest wybor roznych kolorow, nigdy jakos nie narzekalam ze wszytsko jest rozowe, zawsze udawalo mi sie znalezc cos w innych kolorach
Wee, to ja na początku miałam problem. Gdzie się nie obejrzałam to zawsze dla dziewczynek tylko różowe. Ubranka dla chłopców bardziej mi się podobały. Rodzina miała zakaz kupowania różowego i też narzekali, że ciężko coś wybrać. Ale udało mi się sporo ładnych ciuszków uzbierać więc dla dziewczynki byłoby jak znalazł. Mąż twierdzi, że będzie chłopiec. Ja nie mam żadnych przeczuć po tym jak w poprzedniej ciąży zupełnie odwrotnie trafiłam :)
I wlasnie o to chodzi :) Ladnie wyglada roz, kiedy jest w ilosci rozsadnej i delikatnej.Mnie tez nie przeszkadza nutka rozu,czy jakies odcienie w ciuszkach ale czasami mozna minac w roznych miejscach przechodniow ktorzy obwieszaja swoje dzieciatka w sciekly roz a do tego jakies masakrycznie blyskajace cwieki i swiecidelka ...brrrrr!
Moja kolezanka tez ma coreczke blondynke i ladnie wyglada, szczegolnie latem w jasno rozowej sukience :)
Moja kolezanka tez ma coreczke blondynke i ladnie wyglada, szczegolnie latem w jasno rozowej sukience :)
znajomi którzy mają córeczki to mówią, że naprawdę ciężko jest kupić coś nieróżowego
dzisiaj widziałam w h i m różowy kombinezon, załamałam się jest okropny ... :)
mój synek chodził w unisexach, jakieś zwierzątka zawsze miał, misie, także po nim w razie jakby była dziewczynka to będzie nosić, a później to już dziewczyńskie. Dla takich malutkich to dużo białych, beżowych i błekitnych rzeczy więc pewnie coś znajdziemy
dzisiaj widziałam w h i m różowy kombinezon, załamałam się jest okropny ... :)
mój synek chodził w unisexach, jakieś zwierzątka zawsze miał, misie, także po nim w razie jakby była dziewczynka to będzie nosić, a później to już dziewczyńskie. Dla takich malutkich to dużo białych, beżowych i błekitnych rzeczy więc pewnie coś znajdziemy
-mTusia- pewnie, ze tak! pozniej jak zbierze sie was wiecej na lipiec i sierpien to pewnie zalozycie swoj watek, tak jak my odczepilysmy sie do kwietniowych :)
dzisiaj dzwonila do mnie polozna umowic sie na pierwsza wizyte, takze moja ciaza jest juz oficjalna- przed 12 tygdoniem tutaj nie wiele sie robi z ciaza, niewiele badan itd. dopiero teraz sie zacznie :) za tydzien mamy usg genetyczne- wynik i tak nic nie zmieni, ale nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc maluszka.
dzisiaj dzwonila do mnie polozna umowic sie na pierwsza wizyte, takze moja ciaza jest juz oficjalna- przed 12 tygdoniem tutaj nie wiele sie robi z ciaza, niewiele badan itd. dopiero teraz sie zacznie :) za tydzien mamy usg genetyczne- wynik i tak nic nie zmieni, ale nie moge sie doczekac, zeby zobaczyc maluszka.
Adziula, to podobnie jak w Szwecji z ktorej mieszkam na stale.Tam nie robia praktycznie nic przez 12/14 tygodniem.A zdarza sie czasami,ze ma sie tylko 2 USG przez cala ciaze.
Ja na czas ciazy zdecydowalam sie na PL i dzieki temu, w ciagu ostatnich 2 miesiecy,juz 3 razy widzialam naszego malego lub malutka :D
Dzis juz prawie dowiedzielismy sie jaka jest plec ale nasze malenstwo stwierdzilo,ze sie poturla i podskoczy co spowodowalo,ze pepowina pojawila sie miedzy nogami.A wiec zamiast ptaszku lub tez dziureczki widzielismy tylko pepowine :D A to feler!
P.S.Dziewczyny....pierwsze USG to niesamowite przezycie!Nie spodziewalam sie,ze to moze byc tak urocza i wspaniala chwila.Powodzenia!
Ja na czas ciazy zdecydowalam sie na PL i dzieki temu, w ciagu ostatnich 2 miesiecy,juz 3 razy widzialam naszego malego lub malutka :D
Dzis juz prawie dowiedzielismy sie jaka jest plec ale nasze malenstwo stwierdzilo,ze sie poturla i podskoczy co spowodowalo,ze pepowina pojawila sie miedzy nogami.A wiec zamiast ptaszku lub tez dziureczki widzielismy tylko pepowine :D A to feler!
P.S.Dziewczyny....pierwsze USG to niesamowite przezycie!Nie spodziewalam sie,ze to moze byc tak urocza i wspaniala chwila.Powodzenia!
Dziewczyny ja tez mam jutro wizyte no i jak bylam 15 pazdziernika na wizycie to widzialam tylko 2 kropeczki-pecherzyki ciazowe..a teraz ponad 3 tyg pozniej moze bedzie/beda juz serduszko/a?? oby wszystko bylo ok..torszke sie denerwuje jutrzejsza wizyta..z jednej str nie moge sie doczekac..a z drugiej..nie wiem co mnie czeka..i ten strach przed niewiadoma..
mnie rozczuliło, jak zobaczyłam, że na dnie pęcherzyka śpi bez ruchu mała istotka z nóżkami zadartymi do góry, sliczny słodki widok, a serduszko pomimo snu waliło 170 uderzeń
w poprzedniej ciąży w 7 tc miałam Isze usg i wtedy odklejała mi się kosmówka więc wyszłam załamana po wizycie, ale dostałam d*phaston i było wsio ok
w poprzedniej ciąży w 7 tc miałam Isze usg i wtedy odklejała mi się kosmówka więc wyszłam załamana po wizycie, ale dostałam d*phaston i było wsio ok
Ja idę jutro na pierwsza wizytę :) Betę robiłam dwa razy, wzrasta chyba ładnie, w ciągu tygodnia z ok 100 do ponad 1000 :) Na razie mnie tylko czasami troszkę mdli i mam zgagę :) a tak poza tym innych dolegliwości nie mam :) Tylko mi czasami jakby ktoś prąd wyłączył :) i dziękuję za dopisanie :)
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Aniaa ja zanim dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy to bralam wszelkie mozliwe leki tak bolal mnie krzyz. nie do wytrzymania. pozniej przeszlo i teraz nie narzekam. w pierwszej ciazy mialam podobnie, pozniej bole wrocily pod koniec ciazy i bole krzyzowe podczas porodu- jak mi epidural nagle podczas parcia przestal dzialas to myslalam, ze moj kregoslup zaraz urodze a nie dziecko :)
Mysle ze poniekad jestem w stanie sobie to wyobrazic, poniewaz mam tylozgiecie macicy i przed pierwsza ciaza w czasie miesiaczek mialam takie bole krzyza ze wymiotowalam z bolu calymi dniami... Po ciazy jest troche lepiej, ale czasem zdarzy mi sie taka akcja. A coreczke rodzilam przez cc, wiec boli porodowych nie odczulam wcale. Moze to jakas rekompensata za te wszystkie lata cierpienia...
To pocieszajace :D Tez gdzies tam we wnetrzu swym licze na cesarke...Wiele lat meczylam sie z endometrioza,okropnymi bolami,wrecz omamami z bolu, do tego bol kregoslupa...co miesiac na ketonalu.Dopiero po latach trafilam na lekarza ktory potwierdzil moje podejrzenia i po operacji doszlam do Siebie.Bole nie byly juz tak mocne ale czasami sie pojawialy.Dobrze to napisalas Aniaa, moze cc to jakas rekompensata,ze zrobili ci cc...A jaki bylw ogole powod cc u Ciebie?
dziewczyny byłam wczoraj u lekarza :) prywatnie! ;p tak sie u nas porobiło po tym szpitalu. i dziaciaczki są zdrowe i mają po 2cm długości i wg usg jedno ma termin na 11 a drugie na 12 czerwca hah dziwne ;D ale się z mężem ucieszyliśmy jak nam lekarz powiedział, że wszystko jest w porządku :) w dodatku trafiliśmy na lekarza, który pracuje w szpitalu :)
ach jakie szczęście mnie ogarnia dzisiaj :D
dowiedziałam się również, że te wymioty mogą być przez te tabletki, które biorę na podtrzymanie ale czego się nie robi dla wymarzonego szczęścia :)
hmm co do bólu pleców/krzyża to mnie ostatnio bolały i myślałam, że mi gdzieś przewiało, jednak mamusia moja mówiła, że tak to już w ciąży jest. na szczęście nic mi na razie nie dolega :)
ach jakie szczęście mnie ogarnia dzisiaj :D
dowiedziałam się również, że te wymioty mogą być przez te tabletki, które biorę na podtrzymanie ale czego się nie robi dla wymarzonego szczęścia :)
hmm co do bólu pleców/krzyża to mnie ostatnio bolały i myślałam, że mi gdzieś przewiało, jednak mamusia moja mówiła, że tak to już w ciąży jest. na szczęście nic mi na razie nie dolega :)
h_and_m - ja tez bym chciala miec parke..ale ze dwujajowe to jeszcze nie swiadczy,ze parka.. moga byc 2 dziewczynki badz 2 chlopcy ale zupelnie inni..mam kolezanki-blizniaczki-jedna blondynka wysoka, druga brutnetka niska, jedna szczupla,druga taka kluseczka:-)
ja ide dzisiaj.. okolo 16 powinnam wiedziec co i jak.. zeby tylko byly zdrowe..
a jakie bierzesz leki na podtrzymanie??
ja ide dzisiaj.. okolo 16 powinnam wiedziec co i jak.. zeby tylko byly zdrowe..
a jakie bierzesz leki na podtrzymanie??
Ja juz po wizycie, serduszko ladnie bije, dzidzia ma 2cm. Termin z usg wychodzi dokladnie taki sam jak z miesiaczki czyli 14 czerwca, wiec dzidzia jest odpowiedniej wielkosci:)
Jedyne co to lekarka powiedziala ze ciaza jest dosc nisko i ma watpliwosci co do tego czy dziecko nie rozwija sie za blisko blizny po cc, po czesci w niej. I mam miec dodatkowa konsultacje u jakiegos guru od USG i ma to sprawdzic. Ona mowila ze raczej jest wszystko dobrze ale woli mnie wyslac i miec pewnosc, wiec czekam na termin.
Jedyne co to lekarka powiedziala ze ciaza jest dosc nisko i ma watpliwosci co do tego czy dziecko nie rozwija sie za blisko blizny po cc, po czesci w niej. I mam miec dodatkowa konsultacje u jakiegos guru od USG i ma to sprawdzic. Ona mowila ze raczej jest wszystko dobrze ale woli mnie wyslac i miec pewnosc, wiec czekam na termin.
To ja nie wiem jak oni to mierza:) W kazdym razie u mnie sie zgadza, miesiaczki mam regularne wiec mniej wiecej wiem kiedy bylo zaplodnienie. No wlasnie czy wszystko napewno ok to musze poczekac jeszcze kilka dni az do wizyty u tej lekarki, troszke sie denerwuje, ale jestem dobrej mysli. Mam przecudne zdjecia malucha z usg, sliczny jest:)
Mi lekarka zaltwila wizyte juz na jutro takze bede wiedziala czy napewno jest ok i mam nadzieje ze wkoncu sie wpisze na ta liste... Meczy mnie to bo z dzidzia wszystko wporzadku jesli juz to tylko zle sie ulokowala w macicy a wtedy ponoc kiepsko:( Niby ta lekarka mowila ze jest prawie pewna ze ok, ale to prawie to mnie martwi...
Dzis bylam u lekarza ale jakos mam wrazenie ze dalej nic nie wiem. Powiedzial ze dziecko jest nad blizna wiec niby ok, bo nie jest na bliznie, chociaz to dobre. Ale zauwazyl ze mam jakis plyn w macicy ze to prawdopodbnie krwawienie i ze na dniach bede plamic prawdopodobnie. Nie wiem skad to krwawienie w srodku, mam nadzieje ze zadzwoni do mnie moja lekarka z ktora mial sie skontaktowac i mi wytlumaczy wszystko na spokojnie, z nim gadalam po angielsku, wszystko zrozumialam ale mam wrazenie ze ona mi to jakos przystepniej wytlumaczy. Mam sie oszczedzac, duzo odpoczywac i za 12 dni mam przyjsc jeszcze raz. Ogolnie powiedzial ze z powodu tych krwawien jest jakies tam ryzyko poronienia wiec musze na siebie uwazac. Ehh ciagle z wizyty na wizyte jakies nowe podejrzenia, nie wiem czy oni tu moze zbyt wnikliwie badaja czy maja za dobry sprzet czy co... Chcialabym wkoncu zaczac cieszyc sie ciaza...
halo halo, co sie tak cicho zrobilo? spicie wszytkie?
mi juz spanie na szczescie przeszlo. Mikolaj w piatek przyniosl z przedszkola chorobsko. Strasznie kaszle, wymiotuje flegma i do tego goraczka. zal mi bylo mojego biednego synka i go pocalowalam- i co? teraz ja jeszcze jestem chora. cale szczescie tylko gardlo i stan podgoraczkowy, ale mam nadzieje, ze szybko nam przejdzie.
do tego wszytkiego chyba sie znowu moj woreczek zolciowy odezwal, bo od piatku mam bol brzucha. bylam wczoraj u lekarza i poki co krew zrobilam i w razie co mam brac paracetamol a jak bedzie sie cos dzialo to wtedy do szpitala musze jechac. mam nadzieje, ze samo przejdzie. a na koniec jeszcze po dzisiejszej nocy mnie tak boli bok w okolicach biodra, ze ledwie chodzic moge. nie wiem czy to od spania czy od czego, ale jest nieciekawie.
takze u nas poki co szpital w domu, a jutro usg genetyczne :) juz sie doczekac nie moge, jak sie dzidzius zmienil przez te 2 tygodnie :)
a sobie ponazekalam, szkoda, ze w bolu nie ulzylo :/
mi juz spanie na szczescie przeszlo. Mikolaj w piatek przyniosl z przedszkola chorobsko. Strasznie kaszle, wymiotuje flegma i do tego goraczka. zal mi bylo mojego biednego synka i go pocalowalam- i co? teraz ja jeszcze jestem chora. cale szczescie tylko gardlo i stan podgoraczkowy, ale mam nadzieje, ze szybko nam przejdzie.
do tego wszytkiego chyba sie znowu moj woreczek zolciowy odezwal, bo od piatku mam bol brzucha. bylam wczoraj u lekarza i poki co krew zrobilam i w razie co mam brac paracetamol a jak bedzie sie cos dzialo to wtedy do szpitala musze jechac. mam nadzieje, ze samo przejdzie. a na koniec jeszcze po dzisiejszej nocy mnie tak boli bok w okolicach biodra, ze ledwie chodzic moge. nie wiem czy to od spania czy od czego, ale jest nieciekawie.
takze u nas poki co szpital w domu, a jutro usg genetyczne :) juz sie doczekac nie moge, jak sie dzidzius zmienil przez te 2 tygodnie :)
a sobie ponazekalam, szkoda, ze w bolu nie ulzylo :/
U nas ostatnio ciężko, śpię już mniej i lepiej funkcjonuję, ale i tak do normy jeszcze daleko, a codziennie wypijam kawę mrożoną z dwóch łyżeczek.
Synek od kilku dni koszmarnie marudny, cały czas płacze i beznadziejnie śpi, na szczęście mąż w domu, bo bym chyba skoczyła z balkonu. Chyba ma trójki wychodzą, bo czwórki dopiero co się przebiły i liczyliśmy na chwilę poprawy, a tu tak źle jak jeszcze nigdy :/
Do tego mam sporo pracy, a od wczoraj jesteśmy u teściów na parę dni, więc na nudę nie mogę narzekać, jedynie na nadmiar zajęć i zmęczenie :p
Synek od kilku dni koszmarnie marudny, cały czas płacze i beznadziejnie śpi, na szczęście mąż w domu, bo bym chyba skoczyła z balkonu. Chyba ma trójki wychodzą, bo czwórki dopiero co się przebiły i liczyliśmy na chwilę poprawy, a tu tak źle jak jeszcze nigdy :/
Do tego mam sporo pracy, a od wczoraj jesteśmy u teściów na parę dni, więc na nudę nie mogę narzekać, jedynie na nadmiar zajęć i zmęczenie :p
czesc Dziewczyny:-))
u mnie jest podobnie jak u Muszczekj- spie mniej, troche lepiej funkcjonuje..mdlosci jakby mniejsze..ale w ogole nie mam zadnej checi do robienia porzadkow, do utrzymania porzadku w mieszkaniu..pranie czeka do prasowania..ehh..moze sie zbiore w sobie:P
w ktorym tyg robi sie prenatalne? mi gin jeszcze nic o nim nie mowila,ale jak do niej pojde to bede w 13 tyg..pytalam o to polozna a mi odp,.ze nawet do 16 tyg mozna isc zrobic..tylko czy to nie za pozno? w sumie blizniaki sa mniejsze zapewne niz jedno zieciatko w brzuszku... wiec moze ma racje?
milego dnia:-)
u mnie jest podobnie jak u Muszczekj- spie mniej, troche lepiej funkcjonuje..mdlosci jakby mniejsze..ale w ogole nie mam zadnej checi do robienia porzadkow, do utrzymania porzadku w mieszkaniu..pranie czeka do prasowania..ehh..moze sie zbiore w sobie:P
w ktorym tyg robi sie prenatalne? mi gin jeszcze nic o nim nie mowila,ale jak do niej pojde to bede w 13 tyg..pytalam o to polozna a mi odp,.ze nawet do 16 tyg mozna isc zrobic..tylko czy to nie za pozno? w sumie blizniaki sa mniejsze zapewne niz jedno zieciatko w brzuszku... wiec moze ma racje?
milego dnia:-)
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
troszke uaktualniam liste po dzisiejszym badaniu. wszystko u nas ok! maluszek przesliczny a ja mam caly dzien super humor. naprawde jestem szczesliwa. nie moge przestac ogladac filmiku z usg.
z wielkosci dziecka najpierw wyszla nam data produ na dzien matki, ale jednak pani nam zmienila na 27 maja, a moze jednak dzidzius zrobi mamusi prezent na dzien matki :)
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
troszke uaktualniam liste po dzisiejszym badaniu. wszystko u nas ok! maluszek przesliczny a ja mam caly dzien super humor. naprawde jestem szczesliwa. nie moge przestac ogladac filmiku z usg.
z wielkosci dziecka najpierw wyszla nam data produ na dzien matki, ale jednak pani nam zmienila na 27 maja, a moze jednak dzidzius zrobi mamusi prezent na dzien matki :)
Hej,
melduję się po drugiej wizycie, dziecko ma 3,2 cm i dużo ruszało się podczas usg, za 2,5 tyg mam przeziernosc karkowa, ale lekarz juz widzial to co tam się bada i powiedzial, że nie ma powodu do obaw, także jestem spokojna:)
mi spanie troche przeszło, dobrze mieć więcej energii!
Pzdrawiam wszystkie mamy i życze samych dobrych wiadomości:)
melduję się po drugiej wizycie, dziecko ma 3,2 cm i dużo ruszało się podczas usg, za 2,5 tyg mam przeziernosc karkowa, ale lekarz juz widzial to co tam się bada i powiedzial, że nie ma powodu do obaw, także jestem spokojna:)
mi spanie troche przeszło, dobrze mieć więcej energii!
Pzdrawiam wszystkie mamy i życze samych dobrych wiadomości:)
hey, mi sie wydawalo,ze mdlosci powoli odchodza..czulam sie z kazdym dniem coraz lepiej a dzisiaj rano naszla mnie ochota na swiezego ogorka..zjadlam 1/4 po czym witalam sie z kibelkiem..i tak 3 razy:( dzieciaczki chyba nie lubia tych ogorkow:P
ogolnie to czuje sie super..jestem troche ospala,zmeczona,ale bardzo szczesliwa..brzusio lekko sie zaookraglil..no i nadal mnie ciagnie do kwasnego-zwlaszcza kiwi,grapefruit i mandarynki:-)
ogolnie to czuje sie super..jestem troche ospala,zmeczona,ale bardzo szczesliwa..brzusio lekko sie zaookraglil..no i nadal mnie ciagnie do kwasnego-zwlaszcza kiwi,grapefruit i mandarynki:-)
Dołączam do "śledziowych" mam. Czasem nie mogę się nadziwić jak mój żołądek znosi moje miksy żywieniowe :) Apetyt mi dopisuje i brzuszek zaczyna się pojawiać, znacznie szybciej niż w poprzedniej ciąży.
Mówiłyście już rodzinie, znajomym o ciąży? Ja dopiero zaczynam informować i już mnie wkurzają ciągłe pytania. Hitem jest czy ciąża planowa czy wpadka. Bo wiecie, drugie dziecko w dzisiejszych czasach to już burżujstwo albo wypadek przy pracy. Ech, drażliwa się zrobiłam.
Mówiłyście już rodzinie, znajomym o ciąży? Ja dopiero zaczynam informować i już mnie wkurzają ciągłe pytania. Hitem jest czy ciąża planowa czy wpadka. Bo wiecie, drugie dziecko w dzisiejszych czasach to już burżujstwo albo wypadek przy pracy. Ech, drażliwa się zrobiłam.
gani wczoraj moja mama powiedziała babci i z tej okazji się popłakała :D
u mnie na razie wiedzą najbliżsi rodzice, rodzeństwo itp a ze znajomych tylko najbliższa przyjaciółka. Nie chcę nikomu tak rozpowiadać, bo nigdy nie wiadomo, powiem gdzieś na święta jak się będę lepiej już czuć i jak minie zagrożenie
u mnie na razie wiedzą najbliżsi rodzice, rodzeństwo itp a ze znajomych tylko najbliższa przyjaciółka. Nie chcę nikomu tak rozpowiadać, bo nigdy nie wiadomo, powiem gdzieś na święta jak się będę lepiej już czuć i jak minie zagrożenie
Rodzina już wie cała od dawna, sąsiedzi wszyscy (mąż się wygadał, że wózka nie mogę wnosić na III piętro), ze znajomych tylko przyjaciółka, ale reszta się dowie w tym tygodniu - nie było wcześniej okazji.
W moich kręgach nikt nie pyta czy wpadka, zresztą mnie żadne pytania nie denerwują :) Lubię być w ciąży i lubię o tym gadać :p
Na śledzie nie mogę patrzeć tak samo jak zawsze :p Kwaśnego też nie lubię tak samo jak zawsze :p Cały czas ciągnie mnie do słodkich soków. Mdłości niby już przeszły, choć np. przedwczoraj było mi koszmarnie niedobrze. Śpię trochę mniej, ale i tak strasznie mi szkoda, że to jeszcze co najmniej 2h więcej niż normalnie. Mam mało czasu na czytanie, bo jak synek idzie spać to już nie mam siły, a żyć bez tego nie mogę :(
Brzuch już widać powoli :)
W moich kręgach nikt nie pyta czy wpadka, zresztą mnie żadne pytania nie denerwują :) Lubię być w ciąży i lubię o tym gadać :p
Na śledzie nie mogę patrzeć tak samo jak zawsze :p Kwaśnego też nie lubię tak samo jak zawsze :p Cały czas ciągnie mnie do słodkich soków. Mdłości niby już przeszły, choć np. przedwczoraj było mi koszmarnie niedobrze. Śpię trochę mniej, ale i tak strasznie mi szkoda, że to jeszcze co najmniej 2h więcej niż normalnie. Mam mało czasu na czytanie, bo jak synek idzie spać to już nie mam siły, a żyć bez tego nie mogę :(
Brzuch już widać powoli :)
Ja miewam dalej mdlosci, na szczescie nie wymiotuje. Ale apetytu nie mam zbytnio, musze sie zmuszac zeby ugotowac obiad dla rodzinki, nie mam za bardzo ochoty na mieso. Jem glownie rzeczy bezsmakowe, jakies marchewski, biszkopty, makaron, jogurty itp. Dalej mam plamienia, wczoraj to mialam w ogole male krwawienie, lekarz mowil ze tak moze byc ale meczy mnie co jest tego przyczyna... jutro mam kontrole wiec moze czegos sie dowiem.
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Witam mamuśki :)
pozwoliłam sobie dokleić się do listy,
dopiero dziś odkryłam ten wątek no i musiałam cały przeczytać, trochę mi to czasu zajęło, więc teraz muszę zmykać, ale postaram się czasem tu poudzielać,
pozdrawiam
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Witam mamuśki :)
pozwoliłam sobie dokleić się do listy,
dopiero dziś odkryłam ten wątek no i musiałam cały przeczytać, trochę mi to czasu zajęło, więc teraz muszę zmykać, ale postaram się czasem tu poudzielać,
pozdrawiam
-mdłosci brak
-zmeczenia brak, szybko sie mecze, ale na spanie mnie nie bierze juz tak jak do tej pory
-zachcianek chyba nie mam :) a porzynajmniej mi sie tak wydaje :)
-MIGRENA!!!!!!!!!! to jest cos co mi doskwiera od pewnego czasu. wczoraj myslalam, ze umre poprostu z bolu, az plakalam bo do 14 do 23 takiego bolu glowy to nie mialam nigdy w zyciu. masakra. chyba musze sie do lekarza wybrac, bo nie wiem jak mam sobie z tym radzic.
-brzuch mam jak mi to siostra powiedziala jak w 7mcu :) ale ja tak mam chyba, w pierwszej ciazy tez odrazu bylo widac. za chwile sie 4 miesiac zaczyna a ja mam juz naprawde pokazny brzusio :) az milo. dzisiaj mi nawet jeden pan w poczekalni miejsca ustapil :) a co najwazniejsze i najbardziej sie z tego ciesze, nie przytylam ani grama. ale pewnie to kwestia czasu- pojade do mamy na swieta i sie pewnie zacznie :)
a poza tym to u nas wszytko ok. juz sie doczekac nie moge motylkow w brzuchu. ciekawe kiedy sie doczekam. z mikolajem mialam rowno w 18tc- w urodziny mojego meza. w drugiej ciazy podobno szybciej sie czuje, ale kiedy to?
-zmeczenia brak, szybko sie mecze, ale na spanie mnie nie bierze juz tak jak do tej pory
-zachcianek chyba nie mam :) a porzynajmniej mi sie tak wydaje :)
-MIGRENA!!!!!!!!!! to jest cos co mi doskwiera od pewnego czasu. wczoraj myslalam, ze umre poprostu z bolu, az plakalam bo do 14 do 23 takiego bolu glowy to nie mialam nigdy w zyciu. masakra. chyba musze sie do lekarza wybrac, bo nie wiem jak mam sobie z tym radzic.
-brzuch mam jak mi to siostra powiedziala jak w 7mcu :) ale ja tak mam chyba, w pierwszej ciazy tez odrazu bylo widac. za chwile sie 4 miesiac zaczyna a ja mam juz naprawde pokazny brzusio :) az milo. dzisiaj mi nawet jeden pan w poczekalni miejsca ustapil :) a co najwazniejsze i najbardziej sie z tego ciesze, nie przytylam ani grama. ale pewnie to kwestia czasu- pojade do mamy na swieta i sie pewnie zacznie :)
a poza tym to u nas wszytko ok. juz sie doczekac nie moge motylkow w brzuchu. ciekawe kiedy sie doczekam. z mikolajem mialam rowno w 18tc- w urodziny mojego meza. w drugiej ciazy podobno szybciej sie czuje, ale kiedy to?
ja ostatnio czułam jak mnie lekko w brzuchu smyrało i tak pomyślałam, że ta moja drobinka fikołki fika
u mnie jest nocne wstawanie co 2 h i to mnie najbardziej wkurza bo niewyspana jestem. Oprócz tego mam niecierpliwe stopy, a od tego to już można szału dostać w nocy, bo musze wstawać i chodzić od tego mrowienia
u mnie jest nocne wstawanie co 2 h i to mnie najbardziej wkurza bo niewyspana jestem. Oprócz tego mam niecierpliwe stopy, a od tego to już można szału dostać w nocy, bo musze wstawać i chodzić od tego mrowienia
Ja czasem mam wrażenie że coś czuję, ale nie wiem - poprzednio czułam bardzo późno, po 20 tygodniu. Ale z drugiej strony synek leniwy był i jak niektórzy opowiadają że spać nie mogą, bo im się dziecko w brzuchu przewala - nigdy czegoś takiego nie miałam ;)
U mnie brzuch widać w cieńszych ubraniach, ale w 7. miesiącu poprzednio to już miałam naprawdę gigantyczny, do takiego stanu jeszcze daleko ;) Przy mnie dziewczyna któa miała rodzić na dniach wyglądała jak w 5. ;) No ale teraz trochę szybciej widać niż w poprzedniej ciąży.
U mnie brzuch widać w cieńszych ubraniach, ale w 7. miesiącu poprzednio to już miałam naprawdę gigantyczny, do takiego stanu jeszcze daleko ;) Przy mnie dziewczyna któa miała rodzić na dniach wyglądała jak w 5. ;) No ale teraz trochę szybciej widać niż w poprzedniej ciąży.
a z tym nocnym wstawaniem to tez tak mam, po 10 razy wstaje do kibelka na siusianie :D tez mogloby sie wreszcie skonczyc to podrozowanie. az czasami zla jestem, ze mi sie chce i musze wstawac jak inni spia :)
a co do tych takich czasami dziwnych uczuc w brzuchu to tez tak mam- szczegolnie jak kucne, schyle sie czy mam mocno pociagniete nogi do brzucha- jak generalnie brzuch sie sciska to mam wrazenie, ze cos sie poruszylo. moze jednak mamy dobre przeczucia dziewczyny :)
a co do tych takich czasami dziwnych uczuc w brzuchu to tez tak mam- szczegolnie jak kucne, schyle sie czy mam mocno pociagniete nogi do brzucha- jak generalnie brzuch sie sciska to mam wrazenie, ze cos sie poruszylo. moze jednak mamy dobre przeczucia dziewczyny :)
Właśnie zajadam śledzie w sosie śmietanowym i popijam słodką mrożoną kawą :)
No,no dziewczyny ale macie zachcianki az milo poczytac :D Mnie ominelo wszystko a dokladnie to objawy ciazy wszem obecnie znane.Nie bylo wymiotow,bolow,zachcianek,siusiania.Podobno moja mama tak smao przechodzila ciaze wiec moze to geny :D Procz tego,ze na poczatku bylam senna to nic wielkiego sie nie dzialo.Niby do toalety czesciej ale moze 2/3 razy.Jedno jest pewne-pic!Jestem strasznie spragniona,moglabym tylko pic a szczegolnie soki ze swiezych owocow...mam cisnienie na jogurty i serki ...ale w sumie to zawsze duzo jadlam wiec nie wiem czy to ciaza czy po prostu jestem seromaniakiem :)
Od kilku dni mam problem bo przyblakal sie do Nas piesek ...szukalam jego wlascicieli i nic, znalazlam mu dom po kilku dniach ale nie mogl sie zaklimatyzowac w nowym domu i teraz znow jest z Nami ...a ja nie wiem czy to wszystko udzwigne.Ciaza,pies,wyjazdy,na wiosne budowa domu ...ehhh schiza!
Od kilku dni mam problem bo przyblakal sie do Nas piesek ...szukalam jego wlascicieli i nic, znalazlam mu dom po kilku dniach ale nie mogl sie zaklimatyzowac w nowym domu i teraz znow jest z Nami ...a ja nie wiem czy to wszystko udzwigne.Ciaza,pies,wyjazdy,na wiosne budowa domu ...ehhh schiza!
Lista majowo czerwcowych mamus 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
14.06 Aniaa
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Wkońcu dopisuje sie do listy:) Byłam dzisiaj u lekarza, wszystko jest ok, dziecko napewno nie jest na bliznie po cc, a krwawienia w srodku juz nie ma. Ma 3,5cm czyli w sam raz jak na ten tydzien, niesamowite bo 12 dni temu mial jeszcze 2 cm:)
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
14.06 Aniaa
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Wkońcu dopisuje sie do listy:) Byłam dzisiaj u lekarza, wszystko jest ok, dziecko napewno nie jest na bliznie po cc, a krwawienia w srodku juz nie ma. Ma 3,5cm czyli w sam raz jak na ten tydzien, niesamowite bo 12 dni temu mial jeszcze 2 cm:)
Aniaa ciesze, sie ze wszytko ok i moglas sie z czystym sumieniem wpisac na liste! teraz jeszcze chyba tylko na Cytrynke czekamy, az nabierze odwagi :)
co do tych rozczulajacych widokow, to u nas na plytce z usg widac w pewnym momencie stopke, calutka- i wszytkie 5 paluszkow. jakby nam chcial odcisnac na monintorze swoja malenka nozke. kazalam mezowi zrobic zdjecie z tego fragmentu bo napradwe jest to urocze i mnie strasnzie wzruszylo :)
co do tych rozczulajacych widokow, to u nas na plytce z usg widac w pewnym momencie stopke, calutka- i wszytkie 5 paluszkow. jakby nam chcial odcisnac na monintorze swoja malenka nozke. kazalam mezowi zrobic zdjecie z tego fragmentu bo napradwe jest to urocze i mnie strasnzie wzruszylo :)
Dopisuję się :) Chociaż ja lipcowa :) Przygarniecie ??
Lista majowo czerwcowo - lipcowych mamuś 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
14.06 Aniaa
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Lipiec 2013
10.07 - mTusia-
Jutro zaczynamy 8 tydzień :) Jesteśmy po pierwszym USG, serduszko bije :) Następna wizyta za 4 tygodnie, wymiotów brak, tylko lekkie mdłości i brak chęci na jedzenie :( Mogę jeść tylko owoce i chleb z pomidorem :(
Lista majowo czerwcowo - lipcowych mamuś 2013
Maj 2013
04.05 Kasieńka79
07.05 kinki.em
09.05 Muszczek
12.05 ZielonaCytrynka
17.05 aniella
23.05 gani
24.05 _dee_
27.05 Kitka_86
27.05 Adziula
Czerwiec 2013
12.06 MamaJasia
13.06 ja_sama
14.06 h_and_m (haemka)
14.06 Aniaa
16.06 stokrotka24s
21.06 Justa78
Lipiec 2013
10.07 - mTusia-
Jutro zaczynamy 8 tydzień :) Jesteśmy po pierwszym USG, serduszko bije :) Następna wizyta za 4 tygodnie, wymiotów brak, tylko lekkie mdłości i brak chęci na jedzenie :( Mogę jeść tylko owoce i chleb z pomidorem :(
[url=http://www.suwaczki.com/]
[/url]

Dziewczyny, ja wprawdzie mam termin na marzec 2013 ale podrzucam Wam linka z petycją w sprawie objęcia rocznym urlopem macierzyńskim wszystkich rodziców, których dzieci urodzą się w 2013 roku :)
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9080
Im więcej podpisów tym lepiej :) Może uda nam się coś zdziałać :))
http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9080
Im więcej podpisów tym lepiej :) Może uda nam się coś zdziałać :))
zastanawiam sie jak te nowe przepisy maja sie do dzieci-blizniakow urodzonych w 2013..czy my tez dostaniemy tylko rok dla 2 dzieci? czy tez to sie podwoja ten macierzynski - czyli 31 tyg x 2 tak jak teraz macierzynski dla 1 dziecka 20 x2 + te dodatkwoe tyg?
bo ciagle slysze o tym rocznym macierzynskim..ale mowa o ur jednego dziecka..a jak to jest w kwestii dwoch??
bo ciagle slysze o tym rocznym macierzynskim..ale mowa o ur jednego dziecka..a jak to jest w kwestii dwoch??
O, nawet znalazlam:
http://babyonline.pl/rodzice_prawo_dla_rodzicow_artykul,1077.html
http://babyonline.pl/rodzice_prawo_dla_rodzicow_artykul,1077.html
dziekuje za link tylko,ze ja wiem ile jest na starych zasadach ze w moim przypadku to bedzie 31 tyg + 6 albo i 8 w zaleznosci kiedy urodze..
nastepnie jest nam napisane o nowelizacji na rok 2013..ale ciagle tylko o urodzeniu 1 dziecka..a mnie interesuje czy jak ta nowelizacja wplynie na urodzenie 2 dzieci przy 1 porodzie..tego nie wyczytalam..albo nie widze..
jesli np. mnie by objleo tez to,ze na rok i platne przez pol roku 100 a drugi pol roku 60% czyli za caly rok 80%..to mi sie nie oplaca na to isc..bo tak mam 39tyg a to 9 miesiecy jest 100%...no i te matki,ktore urodza wiecej niz 1 dziecko beda poszkodowane..tak mi sie wydaje,ale jeszcze raz przeczytam ten artykul bo mozliwe,ze w pospiechu czegos nie doczytalam..
nastepnie jest nam napisane o nowelizacji na rok 2013..ale ciagle tylko o urodzeniu 1 dziecka..a mnie interesuje czy jak ta nowelizacja wplynie na urodzenie 2 dzieci przy 1 porodzie..tego nie wyczytalam..albo nie widze..
jesli np. mnie by objleo tez to,ze na rok i platne przez pol roku 100 a drugi pol roku 60% czyli za caly rok 80%..to mi sie nie oplaca na to isc..bo tak mam 39tyg a to 9 miesiecy jest 100%...no i te matki,ktore urodza wiecej niz 1 dziecko beda poszkodowane..tak mi sie wydaje,ale jeszcze raz przeczytam ten artykul bo mozliwe,ze w pospiechu czegos nie doczytalam..
A czy któraś z Was chodzi już w ciążowych ciuchach? U mnie brzuch całkiem spory, nawet obcy mogliby powoli ryzykować pytanie, czy jestem w ciąży :) Ale chodzę jeszcze w normalnych. Zresztą bluzki to w ogóle miałam takie uniwersalne w większości w zeszłej ciąży, tylko pod koniec już się nie dało :)
No mi też do modelki daleko :) Ale brzuch już na tyle duży, że nie da się pomylić z fałdami tłuszczu ;) Ja sobie tylko legginsy kupiłam na razie, bo mi gumka zjeżdżała z brzucha, ale jeszcze i tak nie noszę.
ja swoje zwykle spodnie juz dawno porzucilam, chyba bym poprpstu sie udusila w nich. kupilam sobie kilkanascie par ciazowych spodni w charity shopach po 50p lub kolo funta i juz od dluzszego czasu w takich chodze. bluzki to roznie, bo duzo jeszcze nosze swoich troche ciazowek, ale niektore ciazowe jeszcze czekaja bo sa duzo za duze i na moim juz calkiem sporym brzuchu wisi mi worek poprostu. tez do chudzinek nie naleze, ale jakos mam takie wrazenie, ze strasznie mi szybko wszytko uroslo. jakby mi sie wszytkie wnetrznosci juz na gore przesunely i mi sie taki wielki brzuch zrobil. ale za tydzien mam egzamin na prawko, strasznie sie stresuje i mam nadzieje, ze pomoze mi troche ten brzuszek :D
bylam wczoraj na kontroli u poloznych- okazalo sie, ze nie slychac jeszcze serduszka, bo za wczesnie niby. ale juz czuje motylki w tym moim wielkim brzuchu wiec wiem, ze wszytko jest ok. dokladnie za miesiac bede miala wizyte u lekarza w pl, juz nie moge sie doczekac, mam nadzieje, ze dowiemy sie jaka plec sie nam przytrafila :)
bylam wczoraj na kontroli u poloznych- okazalo sie, ze nie slychac jeszcze serduszka, bo za wczesnie niby. ale juz czuje motylki w tym moim wielkim brzuchu wiec wiem, ze wszytko jest ok. dokladnie za miesiac bede miala wizyte u lekarza w pl, juz nie moge sie doczekac, mam nadzieje, ze dowiemy sie jaka plec sie nam przytrafila :)

Uploaded with ImageShack.us
dawno nie wstawialam zdjec, mam nadzieje, ze sie udalo :)
wczoraj na tej wizycie u poloznych byla dziewczyna- chuda jak modelka, plaska jak modelka i w ciazy starszej o 2 tygodnie, a w zyciu nikt by nie pokusil sie nawet o stwierdzenie, ze ona moze byc w ciazy.
u mnie z mikolajem tez bylo dosc szybko widac, takze taka juz chyba moja natura, ze odrazu mi sie taki pokazuje :)
Faktycznie masz spory brzuch :) U mnie podobnie, tylko ja już mam 17 tydzień :)
14 tydzień to za wcześnie, żeby usłyszeć serduszko? Jakim sprzętem? U nas się słucha w 7-8 tygodniu...
14 tydzień to za wcześnie, żeby usłyszeć serduszko? Jakim sprzętem? U nas się słucha w 7-8 tygodniu...
wiesz co nawet nie wiem co to bylo, miala taki glosniczek i do tego cos podobnego ksztaltem tylko troche mniejszego od tego na usg co do brzucha przykladaja. nie wiem czy zrozumiale to napisala. bylo bardzo glosno slychac rozne szmery w brzuchu, ale nie serduszko dzieciatka. powiedziala mi, ze najwczesniej to w 16 tygodniu mozna uslyszec, wiec mam sie nie przejmowac.
No tak, to w sumie nic dziwnego. Mi takim badali tylko pod koniec ciąży w szpitalu :)
stokrotka, dziś przeczytałam coś takiego na wyborczej odnośnie projektu nowych urlopów
"W sumie łączny wymiar urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz urlopu rodzicielskiego wyniesie 52 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka, natomiast w przypadku porodów mnogich wyniesie od 65 do 71 tygodni, w zależności od liczby dzieci."
Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12938012,MPiPS__Urlopy_macierzynski_i_rodzicielski_beda_trwac.html#ixzz2DXFJO99D
może Ci się przyda
"W sumie łączny wymiar urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz urlopu rodzicielskiego wyniesie 52 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka, natomiast w przypadku porodów mnogich wyniesie od 65 do 71 tygodni, w zależności od liczby dzieci."
Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,12938012,MPiPS__Urlopy_macierzynski_i_rodzicielski_beda_trwac.html#ixzz2DXFJO99D
może Ci się przyda
ja wykupiłam z mężem ubezpieczenie w PZU i za urodzenie jednego dziecka dostaniemy po 900zł :)
długo mnie tu nie było hehe, w szpitalu znowu byłam i 3mali mnie prawie tydzień a wszystko przez te wymioty okrutne ;/ dostałam 4,5l kroplówek, jestem pokuta jak narkomanka. Na dodatek wykryli u mnie za wysokie tsh i teraz do endokrynologa szybko muszę się zgłosić, tragedia normalnie.
przy wypisie zrobili mi usg i maluszki mają 4,6cm, idą łeb w łeb :)
długo mnie tu nie było hehe, w szpitalu znowu byłam i 3mali mnie prawie tydzień a wszystko przez te wymioty okrutne ;/ dostałam 4,5l kroplówek, jestem pokuta jak narkomanka. Na dodatek wykryli u mnie za wysokie tsh i teraz do endokrynologa szybko muszę się zgłosić, tragedia normalnie.
przy wypisie zrobili mi usg i maluszki mają 4,6cm, idą łeb w łeb :)
no to faktycznie nie za fajnie u was z tymi mdlosciami i wymiotami. u mnie na szczescie przeszlo to bez jakiegos wielkiego problemu. dalej mnie zemdli czasami i dalej nie moge umyc pozadnie zebow, bo na widok szczoteczki i pasty do zebow mi sam zoladek wychodzi na zewnatrz, ale wiekszych problemow nie mielismy.
tanczerza (albo tancerke) jakiegos bedziemy chyba mieli- jak tylko wejde do kapieli to odrazu mam w brzuchu taniec. smieszne to uczucie jest jeszcze, nie moge sie doczekac bardziej wyraznych ruchow, ale przynajmniej wiem, ze dzidziius jest i wszytko jest ok :)
aha i chyba czas rozejzec sie za ciazowa kurtka zimowa. wyjelam taka zwykla, co chodzilam w niej w pierwszej ciazy, ale teraz niestety ledwo sie w niej zapinam. a co dopiero jak bede musiala sweter zalozyc i gdzie tu do konca zimy :/ ah kolejny wydatek!
tanczerza (albo tancerke) jakiegos bedziemy chyba mieli- jak tylko wejde do kapieli to odrazu mam w brzuchu taniec. smieszne to uczucie jest jeszcze, nie moge sie doczekac bardziej wyraznych ruchow, ale przynajmniej wiem, ze dzidziius jest i wszytko jest ok :)
aha i chyba czas rozejzec sie za ciazowa kurtka zimowa. wyjelam taka zwykla, co chodzilam w niej w pierwszej ciazy, ale teraz niestety ledwo sie w niej zapinam. a co dopiero jak bede musiala sweter zalozyc i gdzie tu do konca zimy :/ ah kolejny wydatek!
Ja kurtkę pożyczyłam od mamy jeden rozmiar większą i na razie jeszcze daję radę, ale do końca zimy też nie ma szans dociągnąć. Jak się przestanę mieścić to zobaczę ile zimy zostanie i będę kombinować ;)
Cytrynka mam to samo, po poprzedniej ciazy nawet nei wiele ubran mi zostalo, a zanim mi brzuch urosl to juz zimy nie bylo i nie byla mi az tak ta kurtka potrzebna.
teraz upolowalam sobie na allegro calkiem fajna kurtke- za 50zl nowka sztuka, nie jakas typowo ciazowa, mozna tez nosic i bez ciazy, a dosc obszerna i z troczkami wiec mozna zmniejszyc w razie potrzeby. nie jest tez taka grubo ocieplana, ale w pl to sobie dodatkowo sweter zaloze, a u nas nie ma az takich zim zebym marzla w takiej kurtce. takze mam nadzieje, ze nie okaze sie jakas szmatka- najwyzej bede odsylac i szybko przed swietami jeszcze szukac czegos w sklepach stacjonarnych.
teraz upolowalam sobie na allegro calkiem fajna kurtke- za 50zl nowka sztuka, nie jakas typowo ciazowa, mozna tez nosic i bez ciazy, a dosc obszerna i z troczkami wiec mozna zmniejszyc w razie potrzeby. nie jest tez taka grubo ocieplana, ale w pl to sobie dodatkowo sweter zaloze, a u nas nie ma az takich zim zebym marzla w takiej kurtce. takze mam nadzieje, ze nie okaze sie jakas szmatka- najwyzej bede odsylac i szybko przed swietami jeszcze szukac czegos w sklepach stacjonarnych.
Ja w poprzedniej ciazy to mialam fajnie bo akurat zanim pojawil sie brzuszek to byl maj, przechodzilam cale lato i urodzilam we wrzesniu zanim sie zaczelo robic zimno. Teraz to nie wiem jak bedzie, kilka ciuchow ciazowych mi zostalo ale raczej letnie, narazie kurtki nie kupuje, rozjerze sie jak sie w plaszczu nie bede dopinac:)
Do 360zł to niedrogie za kurtkę na 3 miesiące??? Chyba sobie żartujesz.
W poprzedniej ciąży kupowałam tylko tyle, ile niezbędne, ale niestety też wszystko letnie, zimą jeszcze w normalnych chodziłam. I nie czułam się brzydko, przeciwnie, całą ciążę czułam się rewelacyjnie w cokolwiek bym się nie ubrała. Zupełnie mi do tego nie były potrzebne super ciuchy.
W poprzedniej ciąży kupowałam tylko tyle, ile niezbędne, ale niestety też wszystko letnie, zimą jeszcze w normalnych chodziłam. I nie czułam się brzydko, przeciwnie, całą ciążę czułam się rewelacyjnie w cokolwiek bym się nie ubrała. Zupełnie mi do tego nie były potrzebne super ciuchy.
Muszczek - dla Ciebie kwota 360zl to masakrycznie duza tak jak i dla mnie..ja to sie zastanawiam czy kupic sobie kurtke (nieciazowa) za 150 zl bo i to dla mnie duza kwota..
dla innych to jednak nie bedzie drogo..wszystko zalezy kto ile ma kasy..:-))
ja wchodze jeszcze w zwykla kurtke,ale z plszczem mam problem bo jest dosc opiety na brzuszku..a brzuch mam dosc spory jak na koniec 12 tyg..widac,ze juz ciazowy,zaokraglony..:-)
poki co sie wstrzymuje z zakupem kurtki do momentu az sie nie zapne:P
a moze pozniej dostane cos na wyprzedazy:-)
dla innych to jednak nie bedzie drogo..wszystko zalezy kto ile ma kasy..:-))
ja wchodze jeszcze w zwykla kurtke,ale z plszczem mam problem bo jest dosc opiety na brzuszku..a brzuch mam dosc spory jak na koniec 12 tyg..widac,ze juz ciazowy,zaokraglony..:-)
poki co sie wstrzymuje z zakupem kurtki do momentu az sie nie zapne:P
a moze pozniej dostane cos na wyprzedazy:-)
Mnie już na szczęście nie mdli, chyba że wyjątkowo coś zjem nie tak. Kuzynka mojego męża ma termin identycznie jak ja i dopiero teraz przestała rzygać. Też miała 6kg na minusie, i tylko dlatego nie więcej, że po każdej wizycie leżała tydzień w szpitalu na kroplówkach. Wyglądała jak śmierć.
Ja nie mam pojęcia, ile teraz ważę, bo nie mam wagi ;) Na ostatniej wizycie miałam -3kg, ale teraz już na pewno nie jest tak pięknie. Chciałabym przytyć znacznie mniej niż w poprzedniej ciąży, bo ostatnio to było ogromne obciążenie dla mojego organizmu :/
Ja nie mam pojęcia, ile teraz ważę, bo nie mam wagi ;) Na ostatniej wizycie miałam -3kg, ale teraz już na pewno nie jest tak pięknie. Chciałabym przytyć znacznie mniej niż w poprzedniej ciąży, bo ostatnio to było ogromne obciążenie dla mojego organizmu :/
Ja juz niby tez takich mdlosci nie mam, ale czasem mnie jeszcze cos zlapie. Natomiast zupelnie mi sie zmienily preferencje kulinarne, jak robie obiad to takie bardziej normalne obiady typu schabowe z ziemniakami, albo golabki, rosol itp. Przed ciaza gotowalam duzo ryzow z warzywami po chinsku, jakies sajgonki, takie orientalne jedzenie, teraz w ogole nie mam na nic takiego ochoty. No i na kawe nie mam ochoty, nie odrzuca mnie ale jakos nie mam w ogole ochoty na nia. A przed ciaza wypijalam 3. Ciekawe czy mi to minie, bo w pierwszej ciazy jakos w 4 miesiacu chec na kawe wrocila:)
A ja odwrotnie: nie piłam w ogóle kawy, a teraz mam straszną ochotę. Piję raz dziennie cappuccino, a to dla mnie już szaleństwo.
Czy też wam jeździ w brzuchu? Takie przelewanie. Jakby mi się bańki w brzuchu robiły i przemieszczały. Nie potrafię tego dokładnie opisać. W pierwszej ciąży czegoś takiego nie miałam.
Czy też wam jeździ w brzuchu? Takie przelewanie. Jakby mi się bańki w brzuchu robiły i przemieszczały. Nie potrafię tego dokładnie opisać. W pierwszej ciąży czegoś takiego nie miałam.
nie wiem jak wy, ale dla mnie te wizyty raz na miesiąc to za mało
moja lekarka jest dosyć wzięta i liczy każdą minutkę i spieszy się, do brzucha przykłada detektor tętna i to wsio
poprzednio to miałam wizyty co 2 tygodnie i za każdym razem usg
czuję straszny niepokój bo ciągle nie wiem czy dobrze czy nie
jestem bardzo słaba, mam zlecenie na morfologię i tarczycę, bo brodą się podpieram i rano z łóżka wstać nie mogę
za Iszym razem nic się nie przejmowałam było ok, a teraz ciągle się boję
moja lekarka jest dosyć wzięta i liczy każdą minutkę i spieszy się, do brzucha przykłada detektor tętna i to wsio
poprzednio to miałam wizyty co 2 tygodnie i za każdym razem usg
czuję straszny niepokój bo ciągle nie wiem czy dobrze czy nie
jestem bardzo słaba, mam zlecenie na morfologię i tarczycę, bo brodą się podpieram i rano z łóżka wstać nie mogę
za Iszym razem nic się nie przejmowałam było ok, a teraz ciągle się boję
Długo się nie udzielałam,ale zaglądam tu codziennie i czytam co u Was się dzieję.
Pilnie potrzebuję Waszej pomocy.Potrzebuję namiarów na prywatny gabinet ginekologiczny w Gdańsku (bardzo dobry specjalista,z dobrym USG i znający się na zapisie,szybkie terminy zapisów).
Chodzę prywatnie do ginekologa,jak wiecie przezierność karkową mierzy się między 12 a 13 tygodniem ciąży.Moja lekarka na ostatniej wizycie w 10 tygodniu ciąży zaczęła ją mierzyć i powiedziała,że maje dziecko jest poważnie chore.Stwierdziła,że to ZD lub jakaś poważna choroba serca i ona stwierdza,że ja tej ciąży nie donoszę.Nie będę tu pisała,co mi naopowiadała,bo łzy same mi lecą po policzkach jak sobie przypomnę.Wyszłam z gabinetu zaryczana,ale stwierdziłam,że podejdę jeszcze do lekarza u mnie w przychodni.Przyjęli mnie od ręki,pani doktor zrobiła mi USG i stwierdziła,że ona nic takiego nie widzi.Że płód jest za mały (musi mieć przynajmniej 4,5 cm) żeby cokolwiek mierzyć.
Nie wiem co robić,na 100% do tej lekarki nie pójdę,dlatego potrzebuję sprawdzonego specjalistę.
Mam nadzieję,że coś zrozumiecie z tego co napisałam.Pozdrawiam
Pilnie potrzebuję Waszej pomocy.Potrzebuję namiarów na prywatny gabinet ginekologiczny w Gdańsku (bardzo dobry specjalista,z dobrym USG i znający się na zapisie,szybkie terminy zapisów).
Chodzę prywatnie do ginekologa,jak wiecie przezierność karkową mierzy się między 12 a 13 tygodniem ciąży.Moja lekarka na ostatniej wizycie w 10 tygodniu ciąży zaczęła ją mierzyć i powiedziała,że maje dziecko jest poważnie chore.Stwierdziła,że to ZD lub jakaś poważna choroba serca i ona stwierdza,że ja tej ciąży nie donoszę.Nie będę tu pisała,co mi naopowiadała,bo łzy same mi lecą po policzkach jak sobie przypomnę.Wyszłam z gabinetu zaryczana,ale stwierdziłam,że podejdę jeszcze do lekarza u mnie w przychodni.Przyjęli mnie od ręki,pani doktor zrobiła mi USG i stwierdziła,że ona nic takiego nie widzi.Że płód jest za mały (musi mieć przynajmniej 4,5 cm) żeby cokolwiek mierzyć.
Nie wiem co robić,na 100% do tej lekarki nie pójdę,dlatego potrzebuję sprawdzonego specjalistę.
Mam nadzieję,że coś zrozumiecie z tego co napisałam.Pozdrawiam
Justa wogole sie nie przejmuj tym co ci powiedziala. w 10 tc dziecko jest zamale,zeby moznabylo coklowiek pomierzyc. bylam w takiej samej sytuacji, tzn bylam w 10 tygodniu na usg (bo w daty ostatniej miesiaczki byl juz prawie 13 tc) i kobitka co robila usg powiedziala, ze oprocz tego, ze dziecko jest praswidlowo ulozone i serduszko bije nie moze nam nic powiedziec, bo ono jest poprostu zamale. mial wtedy 3cm. nic nie bylo widac, to jakim sposobem ona ci takich glupot mogla naopowiadac to ja wogole nie rozumiem. nie martw sie, idz do specjalnisty i rozwiej wszytkie swoje obawy i niepokoje, a tej lekarki nawet wrogowi nie polecaj.
niestety lekarza nie polece, bo nei jestem z pl :/
niestety lekarza nie polece, bo nei jestem z pl :/
Dziękuję adziula za słowa wsparcia.Mój szkrab miał wtedy 3,8 cm i wiem że to za mało.Zapytałam się jej,na jakiej podstawie opowiada mi takie rzeczy,a ona na to ,że to widzi.Z tego co czytałam w internecie to do pomiaru przezierności musi być przynajmniej te 4,5 i dziecko nie może być ani zwinięte,ani odgięte.Moje na tych zdjęciach było skulone jak robaczek.
Ja za pierwszym razem chodziłam na wizyty mniej więcej co 4-5 tygodni (lekarz proponował co 3, ale nie chciałam tak często), teraz chodzę co 6 (też proponował co 3, nic się nie nauczył ;)) i mi w zupełności wystarcza. Co drugi raz mam badanie ginekologiczne a za każdym razem USG. Ostatnio było nawet 3D :) Nie stresuję się, że coś jest nie tak, więc póki nie ma żadnych powodów do niepokoju szkoda mi czasu i kasy na latanie co chwilę.
Mój mi przezierności nie mierzył (chyba, nic o tym nie wiem w każdym razie ;)), więc nie wiem czy polecać. Jak chcesz to napisz na priv. Ale ostrzegam, że mój lekarz ma dosyć lajtowe podejście ;) Mi to akurat odpowiada, ale komuś kto się bardzo stresuje może niekoniecznie.
Mój mi przezierności nie mierzył (chyba, nic o tym nie wiem w każdym razie ;)), więc nie wiem czy polecać. Jak chcesz to napisz na priv. Ale ostrzegam, że mój lekarz ma dosyć lajtowe podejście ;) Mi to akurat odpowiada, ale komuś kto się bardzo stresuje może niekoniecznie.
ja moja pierwsza wizte mialam 15 pazdziernika, nastepna 7 listopada i teraz 5 grudnia.. chcialabym czesciej, ale pewnie to bez sensu..nie mam zadnych plamien, nie krawie, nie boli mnie mocno brzuch..czsami lekko.. brzuszek sie zaokragla, mam tez mdlosci..wiec chyba jest ok..
co do lekarza to naprawde jestem w szoku jak na takiej podstawie - w sumie nie mogac zbadac dziecka ktore sie zwinelo w klebuszek powiedziec ze jest chore?? no masakra..wg mnie lekarz jak nie jest pewien nie powinien w ogole mowic bo tylko straszy ludzi..dobrze,ze poszlas do innego..
co do gin to nie pomoge bo nie jestem z 3miasta,ale chodze do dr Makowskiej...ona tez w gdansku i gdyni przyjmuje
co do lekarza to naprawde jestem w szoku jak na takiej podstawie - w sumie nie mogac zbadac dziecka ktore sie zwinelo w klebuszek powiedziec ze jest chore?? no masakra..wg mnie lekarz jak nie jest pewien nie powinien w ogole mowic bo tylko straszy ludzi..dobrze,ze poszlas do innego..
co do gin to nie pomoge bo nie jestem z 3miasta,ale chodze do dr Makowskiej...ona tez w gdansku i gdyni przyjmuje
do Justa78
Jeśli chodzi o dobrego lekarza to mogę z pełną odpowiedzialnością polecić dr Agnieszkę Kowalewską Włas przyjmuje we Wrzeszczu, ma rewelacyjny sprzęt i jest kompetentna w 100% nie gada głupot. Wiem co mówie bo już straciłam jedną ciążę, a wersje lekarzy były różne. Poleciła mi ją koleżanka, której pomogła szcześliwie donosić dopiero 5 ciąże.
Jeśli chodzi o dobrego lekarza to mogę z pełną odpowiedzialnością polecić dr Agnieszkę Kowalewską Włas przyjmuje we Wrzeszczu, ma rewelacyjny sprzęt i jest kompetentna w 100% nie gada głupot. Wiem co mówie bo już straciłam jedną ciążę, a wersje lekarzy były różne. Poleciła mi ją koleżanka, której pomogła szcześliwie donosić dopiero 5 ciąże.
Justa, do zbadania genetycznego czyli usg w którym badane jest NT - przezierność karkową robi się między 12 a 14 tc i tylko w tym czasie
polecam prof. Preisa z Pomorskiego Centrum Diagnostyki i Terapii Prenatalnej na Zaspie , albo dr Brzóskę z Invicty
bardzo dobrze robią usg prenatalne. U Preisa usg nie jest tanie, ale on to gość który nie stresuje, dobrze zbada. Tak jak lekarze niektórzy wpędzają w stres niedokładnie zrobionymi badaniami, tak ten ma wiekszą dozę tolerancji i porządnie objaśni.
Muszczek, ty masz usg za każdym razem, to co masz sie stresować, ja miałam raz i to wszystko i to mnie niepokoi, bo nie wiem co się w środku dzieje
polecam prof. Preisa z Pomorskiego Centrum Diagnostyki i Terapii Prenatalnej na Zaspie , albo dr Brzóskę z Invicty
bardzo dobrze robią usg prenatalne. U Preisa usg nie jest tanie, ale on to gość który nie stresuje, dobrze zbada. Tak jak lekarze niektórzy wpędzają w stres niedokładnie zrobionymi badaniami, tak ten ma wiekszą dozę tolerancji i porządnie objaśni.
Muszczek, ty masz usg za każdym razem, to co masz sie stresować, ja miałam raz i to wszystko i to mnie niepokoi, bo nie wiem co się w środku dzieje
No ja miałam dwa razy, bo tyle byłam u lekarza. Różnica nie jest powalająca ;)
ja tak jak cytrynka, tez mam potrzebe zobaczenia maluszka, nie tyle wizytu u lekarza, bo gdyby sie cos dzialo, to zawsze mozna pojdejsc itd. gdyby nie to, ze poszlam w 5 tygodniu zobaczyc czy wszytko jest ok (pod pretekstem bolu) i to ze okazalo sie, ze ciaza jest mlodsza o 2 tygondnie i mialam 2 podejscia do usg prenatalnego to w calej ciazy robia u nas usg tylko 2 razy. to jest dopiero stresujace.
ja na ostatniej wizytcie u poloznych nie dowiedzialam sie nic!!! zupelnie nic! nastepna wizyta za 14 tygodni i przez ten czas nie bede widziala sie z nimi ze sluzby zdrowia, teoretycznie. w polsce bede na usg takze to troche zmienia tez ta sytuacje. ale gdyby nie moje kombinowanie to naprawde tutaj ta opieka jest naprawde minimalna.
ja na ostatniej wizytcie u poloznych nie dowiedzialam sie nic!!! zupelnie nic! nastepna wizyta za 14 tygodni i przez ten czas nie bede widziala sie z nimi ze sluzby zdrowia, teoretycznie. w polsce bede na usg takze to troche zmienia tez ta sytuacje. ale gdyby nie moje kombinowanie to naprawde tutaj ta opieka jest naprawde minimalna.
Ja tez lubie zobaczyc dziecko na usg i miec jako taki spokoj ze wszystko jest ok. I w Polsce w pierwszej ciazy i tutaj chodze do gina co 4 tyg. Badanie ginekologiczne mam co druga wizyte, usg na kazdej. Ale musze przyznac ze momentami zapominam ze w ogole jestem w ciazy, nie czuje jeszcze ruchow itp, nie podniecam sie tak jak w pierwszej ciazy gdzie juz praktycznie tuz po usg genetycznym w 13tyg kupilam kilka pierwszych ubranek.
juz troche dlugi sie zrobil watek, takze zapraszam do nowego :)
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=430192&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=430192&c=1&k=160