Widok
        
    
    
    Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.13 :)
                                    
                                    
                                                                
                    ***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
4.07 fita1 - córcia Gaja :) Szpital Wojewodzki
7.07 gwiazda - synek Mateuszek :) Szpital na Zaspie
8.07 zielonakoniczynka
10.07 papciunio - dziewczynka Maja, Szpital Wojewódzki
11.07 kk - synek :)
11.07 mjakmama - córeczka Emilka Szpital na Zaspie
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 yecath - synek Wojtuś, szpital w Wejherowie
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie albo na Klinicznej
15.07 stopkrotka - synek Wiktor, Szpital na Klinicznej
17.07 Madziuska - synek :)
17.07 atta9 - synek :)
18.07 gosiaro - córeczka :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07. Agatka - córeczka :)
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 malaniunia - synek :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
27.07 dedes- bliźniaki
30.07 weronika-co-ma-bzika
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Adam, szpital na Zaspie
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 karollla - synek Konrad , Swissmed Gdańsk
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Emilka Szpital Wojewodzki albo Klinicznej
10.08 Gabi - synek Mikołaj :)
12.08 Manka
13.08 panna z mokrą głową - synek!
16.08 Weronikka - synek :)
18.08 Morela - synek Mateusz, Szpital na Klinicznej
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka
05.09 Madziulka - córeczka
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
16.09 Sylwia781122
17.09 Sylwia127
19.09 ta_mala_co_sposoben_dziala- córeczka, Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY
29.09 piggy
Na wrzesień same dziewczynki póki co ... no no :))
stary wątek: http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowo-wrzesniowe-2010-cz-12-t159199,1,16.html
            
            
            
            3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
4.07 fita1 - córcia Gaja :) Szpital Wojewodzki
7.07 gwiazda - synek Mateuszek :) Szpital na Zaspie
8.07 zielonakoniczynka
10.07 papciunio - dziewczynka Maja, Szpital Wojewódzki
11.07 kk - synek :)
11.07 mjakmama - córeczka Emilka Szpital na Zaspie
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 yecath - synek Wojtuś, szpital w Wejherowie
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie albo na Klinicznej
15.07 stopkrotka - synek Wiktor, Szpital na Klinicznej
17.07 Madziuska - synek :)
17.07 atta9 - synek :)
18.07 gosiaro - córeczka :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07. Agatka - córeczka :)
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 malaniunia - synek :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
27.07 dedes- bliźniaki
30.07 weronika-co-ma-bzika
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Adam, szpital na Zaspie
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 karollla - synek Konrad , Swissmed Gdańsk
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Emilka Szpital Wojewodzki albo Klinicznej
10.08 Gabi - synek Mikołaj :)
12.08 Manka
13.08 panna z mokrą głową - synek!
16.08 Weronikka - synek :)
18.08 Morela - synek Mateusz, Szpital na Klinicznej
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka
05.09 Madziulka - córeczka
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
16.09 Sylwia781122
17.09 Sylwia127
19.09 ta_mala_co_sposoben_dziala- córeczka, Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY
29.09 piggy
Na wrzesień same dziewczynki póki co ... no no :))
stary wątek: http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-lipcowo-sierpniowo-wrzesniowe-2010-cz-12-t159199,1,16.html
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczyny :)
My się najedliśmy (a propos jedzenia!) sporo stresu przez ostatnie dni.
Tośka miała wypadek- mąż był z nią u znajomych i spadła 2,5 metra do piwnicy (właz do piwnicy przykryty jest specjalnymi płytami, jedna się obsunęła), na beton, który NA SZCZĘŚCIE pokryty był dywanem. Była w szpitalu na obserwacji i po prostu CUD, bo nic jej nie jest! Ma tylko małego siniaczka i miała guza na głowie, ale już po guzie nie ma śladu. W Wejherowie zrobili jej komplet badań i jest cała i zdrowa. Wypadek wydarzył się w środę ok. 21, a w czwartek z rana już biegała, tańczyła, śpiewała, no po prostu niesamowite... Ale nerwów i strachu było sporo. Gdy usłyszałam wyniki badań, to popłakałam się ze szczęścia!
Dzieci są jednak bardzo silne!
            
            
            
            My się najedliśmy (a propos jedzenia!) sporo stresu przez ostatnie dni.
Tośka miała wypadek- mąż był z nią u znajomych i spadła 2,5 metra do piwnicy (właz do piwnicy przykryty jest specjalnymi płytami, jedna się obsunęła), na beton, który NA SZCZĘŚCIE pokryty był dywanem. Była w szpitalu na obserwacji i po prostu CUD, bo nic jej nie jest! Ma tylko małego siniaczka i miała guza na głowie, ale już po guzie nie ma śladu. W Wejherowie zrobili jej komplet badań i jest cała i zdrowa. Wypadek wydarzył się w środę ok. 21, a w czwartek z rana już biegała, tańczyła, śpiewała, no po prostu niesamowite... Ale nerwów i strachu było sporo. Gdy usłyszałam wyniki badań, to popłakałam się ze szczęścia!
Dzieci są jednak bardzo silne!
                                    
                                    
                                                                
                    hej!
ło matko...na szczęście wszystko okiej:)))
ja zaraz tyz ruszam na grilowanko:)
słuchajcie jakiś czas temu pisałyście że po wizycie u gina zmienił Wam się termin porodu...i tak z usg mi też przesunął się równo o tydzień szybciej...ucieszyłam się (bo chce jak najszybciej)..a lekarz ze tym sie nie kierujemy...data porodu pozostaje ta co była...nie rozumiem to usg nie kierowac sie wogóle? tylko wyliczeniem z miesiaczki? co Wasi lekarze mówili???
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            ło matko...na szczęście wszystko okiej:)))
ja zaraz tyz ruszam na grilowanko:)
słuchajcie jakiś czas temu pisałyście że po wizycie u gina zmienił Wam się termin porodu...i tak z usg mi też przesunął się równo o tydzień szybciej...ucieszyłam się (bo chce jak najszybciej)..a lekarz ze tym sie nie kierujemy...data porodu pozostaje ta co była...nie rozumiem to usg nie kierowac sie wogóle? tylko wyliczeniem z miesiaczki? co Wasi lekarze mówili???
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Aśku, to działa w ten sposób, że bodajże do 11-12 tc termin z USG jest wiarygodny, bo dzieci rozwijają się do tego czasu w tym samym tempie i są identyczne. Jeśli brać pod uwagę termin z OM i termin z USG wykonanego do ok. 12 tc, to termin z USG jest bardziej wiarygodny. 
Później z kolei każdy dzidziuś rozwija się w swoim tempie, jedne dzieciaki są duuuże, inne malutkie po rodzicach itp, a USG pokazuje wtedy np. termin szybszy czy też późniejszy (bo ma jakieś wytyczne, uśrednione wielkości dzieci w danym tc). A np. większa waga dziecka czy większy obwód główki nie oznacza, że szybciej przyjdzie na świat, tylko ma po prostu "predyspozycje" do bycia większym przy porodzie o terminie z USG tego do 12 tc :)
Trochę zakręciłam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć :) Mój synek też jest niby wielkościowo prawie 2 tygodnie do przodu, ale jednak trzymamy się tego terminu z USG wykonanego na początku ciąży. Ale i tak mam zamiar wykurzyć go z brzucha trochę wcześniej :D
            
            
            
            Później z kolei każdy dzidziuś rozwija się w swoim tempie, jedne dzieciaki są duuuże, inne malutkie po rodzicach itp, a USG pokazuje wtedy np. termin szybszy czy też późniejszy (bo ma jakieś wytyczne, uśrednione wielkości dzieci w danym tc). A np. większa waga dziecka czy większy obwód główki nie oznacza, że szybciej przyjdzie na świat, tylko ma po prostu "predyspozycje" do bycia większym przy porodzie o terminie z USG tego do 12 tc :)
Trochę zakręciłam, ale mam nadzieję, że da się zrozumieć :) Mój synek też jest niby wielkościowo prawie 2 tygodnie do przodu, ale jednak trzymamy się tego terminu z USG wykonanego na początku ciąży. Ale i tak mam zamiar wykurzyć go z brzucha trochę wcześniej :D
                                    
                                    
                                                                
                    O to chodzi :) ... to ja chyba jednak wrócę na naszej liście do 17stego ;) 
Yecath współczuję takich nerwów i całe szczęście (!) że wszystko się dobrze skończyło ... ale to fakt - małe dzieci są jakieś takie wytrzymałe i "elastyczne" :)
Sama pamiętam jak w wieku ok 4-5 lat potrafiłam z pozycji stojącej nagle przewrócić się totalnie na płasko i to nic nie bolało. Teraz bym się chyba od razu połamała ;)
No nic, czas się chyba wybrać na jakąś małą majówkową wycieczkę :)
            
            
            
            Yecath współczuję takich nerwów i całe szczęście (!) że wszystko się dobrze skończyło ... ale to fakt - małe dzieci są jakieś takie wytrzymałe i "elastyczne" :)
Sama pamiętam jak w wieku ok 4-5 lat potrafiłam z pozycji stojącej nagle przewrócić się totalnie na płasko i to nic nie bolało. Teraz bym się chyba od razu połamała ;)
No nic, czas się chyba wybrać na jakąś małą majówkową wycieczkę :)
                                    
                                    
                                                                
                    Ja chcę wcześniej rodzić z doświadczenia :) 
Córeczkę urodziłam w 37 tc, była całkowicie zdrowa, silna, 3200 g, 54 cm. Urodziłam ją szybciutko, bez nacinania, wszystko super :) Pewnie jakby poczekała jeszcze te 3-4 tygodnie, to by miała już niezłą wagę i poród nie byłby taki hop-siup. No i druga sprawa, chodzenie w ciąży latem, w upałach to na pewno nic przyjemnego...
            
            
            
            Córeczkę urodziłam w 37 tc, była całkowicie zdrowa, silna, 3200 g, 54 cm. Urodziłam ją szybciutko, bez nacinania, wszystko super :) Pewnie jakby poczekała jeszcze te 3-4 tygodnie, to by miała już niezłą wagę i poród nie byłby taki hop-siup. No i druga sprawa, chodzenie w ciąży latem, w upałach to na pewno nic przyjemnego...
                                    
                                    
                                                                
                    Yecath ciesze sie ze wsyztsko dobrze sie skonczyło!:)
Ja tez nie moge sie juz doczekac malego na swiecie,tylko mam konsultacje czy bede rodzila cc czy sn bo mam problemy ortopedyczne ,wiec data bedzie zalezala wlasnie od sposobu.Bo jak cc to umawiaja na konkretny dzien a jak sn to jak sie Malemu zachce;)
            
            
            
            Ja tez nie moge sie juz doczekac malego na swiecie,tylko mam konsultacje czy bede rodzila cc czy sn bo mam problemy ortopedyczne ,wiec data bedzie zalezala wlasnie od sposobu.Bo jak cc to umawiaja na konkretny dzien a jak sn to jak sie Malemu zachce;)
                                    
                                    
                                                                
                    Malaniunia - a konsultacje masz z ortopedą? on Cię prowadzi od dawna czy to nie ma różnicy? pytam bo też chyba wybiorę się do ortopedy, z tym samym pytaniem - czy mogę rodzić naturalnie czy przez cc, problem w tym, że nie mam aktualnych zdjęć, a bez zdjęcia nie wiem  czy taki "przypadkowy" będzie potrafił coś stwierdzić.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Stopkrotka,ja leczylam sie kiedys w szpitalu wojewodzkim ale od dawna przestalam odklad moje skrzywienie ustalo i nie pogarszalo sie bo nic innego mi nie proponowali tylko operacje a ja sie na nia w zyciu nie zgodze.
Ja ide do lekarza poleconego od jednej tu z formuowiczek,bo wlasnie Ona tez byla u Niego na konsultacji w sprawie SN czy CC i jej przypadek byl ewidentnie wskazaniem do CC.
Ja tez sie obawiam ze mnie to czeka bo kregoslup moze sobie nie dac niestety rady z takim wysilkiem a nie chcialabym narazac ani siebie ani maluszka ...no ale zobaczymy co powie ,ide w piatek za tydzien prywatnie do Niego.
            
            
            
            Ja ide do lekarza poleconego od jednej tu z formuowiczek,bo wlasnie Ona tez byla u Niego na konsultacji w sprawie SN czy CC i jej przypadek byl ewidentnie wskazaniem do CC.
Ja tez sie obawiam ze mnie to czeka bo kregoslup moze sobie nie dac niestety rady z takim wysilkiem a nie chcialabym narazac ani siebie ani maluszka ...no ale zobaczymy co powie ,ide w piatek za tydzien prywatnie do Niego.
                                    
                                    
                                                                
                    Ja dzwonilam do przychodni akurat tam gdzie przyjmuje prywatnie,nie czeka sie dlugo bo rano sie umawiasz i w ten sam dzien idziesz tylko ze On od 7maja bedzie bo teraz byl 2tygodnie na urlopie ,wiec rano zadzwonie i mam nadzieje ze odrazu mnie przyjmie.Oczywiscie dam Wam znac co powie,bo sama nie wiem ,mam nadzieje jesli sie okaze ze nie moge rodzic SN to nie bedzie robil problemu z zaswiadczeniem,oczywiscie nie zalezy mi zeby rodzic CC ale wiem jak to sie konczy jak sie ma taka wade niestety.
Zaraz wysle Ci maila z namiarami.
            
            
            
            Zaraz wysle Ci maila z namiarami.
                                    
                                    
                                                                
                    Wlasnie sie boje tego ze lekarz pomysli ze specjalnie przyszlam po skierowanie na cc a ja chce poprostu wiedziec jak moja syt.wyglada z punktu medycznego a nie dostac 'bo tak chce'.
I dobrze Mjakmama ze lekarz to rozumie i ze nie robi problemu,wiadomo ze to jest dobre i dla Ciebie i dla maluszka.
            
            
            
            I dobrze Mjakmama ze lekarz to rozumie i ze nie robi problemu,wiadomo ze to jest dobre i dla Ciebie i dla maluszka.
                                    
                                    
                                                                
                    kurcze ja wogóle nie brałam takiej wizyty pod uwagę...a teraz jak to czytam to się martwie...
czy skolioza to wskazanie do cc?? chyba chodzi tu o jakieś powązniejsze zwyrodnienia???ratunku? lekarz prowadzący nic nie mówił o ortopedzie i takiej konsultacji...idziesz ze zdjęciem...czy tak tylko ogląda kręgosłup "na oko"?
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            czy skolioza to wskazanie do cc?? chyba chodzi tu o jakieś powązniejsze zwyrodnienia???ratunku? lekarz prowadzący nic nie mówił o ortopedzie i takiej konsultacji...idziesz ze zdjęciem...czy tak tylko ogląda kręgosłup "na oko"?
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Moja wada jest dosc znaczna,długo leczona ale pozniej sama to zlekcewzylam jak sie przestala pogarszac.
A moj lekarz prowadzacy9gin.) jak sie zapytalam czy skolioza ma jakis wplyw na ciaze to kazal mi skonsultowac z lekarzem czy jest na tyle duza ze potrzebne jest cc az bylam troche tez zdziwiona.Mowil ze to straszny wysilek fizyczne i kazdy pord jest inny a jak np bede miala ciezki to moze zabardzo obciazyc kregoslup ale to musi stwierdzic ortopeda.
            
            
            
            A moj lekarz prowadzacy9gin.) jak sie zapytalam czy skolioza ma jakis wplyw na ciaze to kazal mi skonsultowac z lekarzem czy jest na tyle duza ze potrzebne jest cc az bylam troche tez zdziwiona.Mowil ze to straszny wysilek fizyczne i kazdy pord jest inny a jak np bede miala ciezki to moze zabardzo obciazyc kregoslup ale to musi stwierdzic ortopeda.
                                    
                                    
                                                                
                    Dziewczyny nie wiem czy zdajecie sobie sprawę z tego że cc nie powinna być w wyznaczonym terminie ponieważ może mieć to poważne konsekwencje neurologiczne u noworodka.
ogólnie mówiąc lekarzowi wygodnie jest umówić pacjętkę ze wskazaniem do cc na konkretny dzien na poród ale nikt nie myśli o tym że to noworodek powinien dać sygnał że jest gotowy do przyjscia na świat w postaci skurczów, odejścia wód.
Mój synek był ułożony pośladkowo i też chcieli mi wyznaczyć termin w szpitalu położna ze szkoły rodzenia mnie przestrzegła. Na szczęscie wody mi odeszły na 6 dni przed terminem i nie bylo problemu ale wiem ze gdyby do terminu porodu nic się nie zaczęlo to dla bezpieczeństwa dziecka i tak miałabym od razu cc i nikt by nie czekał na sygnaly z brzuszka.
            
            
            
            ogólnie mówiąc lekarzowi wygodnie jest umówić pacjętkę ze wskazaniem do cc na konkretny dzien na poród ale nikt nie myśli o tym że to noworodek powinien dać sygnał że jest gotowy do przyjscia na świat w postaci skurczów, odejścia wód.
Mój synek był ułożony pośladkowo i też chcieli mi wyznaczyć termin w szpitalu położna ze szkoły rodzenia mnie przestrzegła. Na szczęscie wody mi odeszły na 6 dni przed terminem i nie bylo problemu ale wiem ze gdyby do terminu porodu nic się nie zaczęlo to dla bezpieczeństwa dziecka i tak miałabym od razu cc i nikt by nie czekał na sygnaly z brzuszka.
                                    
                                    
                                                                
                    a tak z innej beczki:)
wczoraj spotkałam znajomych..świeżo upieczonych rodziców., opowiadali o swoim synku...i tak im a właściwie jej zazdrościłam że ma już poród za sobą, ze wie że wszystko jest okiej i ze ma swoje maleństwo...a ja mam wszystko przed sobą...na co mój mężuś powiedział że my mamy fajniej bo przecież fajnie jest tak wyczekiwać:)))
a druga refleksja: po raz trzeci spotkałam sie z sytuacją gdzie kobieta ani słowem nie wspomina porodu, albo mówi wiesz ok, da sie przezyć, nie jest tak źle...za to facet...my gat..."stary poród rodzinny- daj se spokój toz to koszmar zobaczysz" i strasza mi mojego odwaznego:) swoją droga to śmieszne że faceci taką traume przeżywają podczas porodu, a my kobiety jakbysmy nie zwracały uwagi...
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            wczoraj spotkałam znajomych..świeżo upieczonych rodziców., opowiadali o swoim synku...i tak im a właściwie jej zazdrościłam że ma już poród za sobą, ze wie że wszystko jest okiej i ze ma swoje maleństwo...a ja mam wszystko przed sobą...na co mój mężuś powiedział że my mamy fajniej bo przecież fajnie jest tak wyczekiwać:)))
a druga refleksja: po raz trzeci spotkałam sie z sytuacją gdzie kobieta ani słowem nie wspomina porodu, albo mówi wiesz ok, da sie przezyć, nie jest tak źle...za to facet...my gat..."stary poród rodzinny- daj se spokój toz to koszmar zobaczysz" i strasza mi mojego odwaznego:) swoją droga to śmieszne że faceci taką traume przeżywają podczas porodu, a my kobiety jakbysmy nie zwracały uwagi...
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Asku_85 to chyba zalezy od faceta jak zrelacjonuje porod,u Nas jest na odwrot bo to wszyscy znajomi i rodzina namawia na rodzinny a my nie chcemy,mowia ze super przezycie i dla faceta tez to powazna lekcja:D
Kasiaka dla mnie te skurcze to sa juz na porzadku 'nocnym'.
Z tego co czytalam to normalne od okolo 6-7m-ca ciazy u wiekszosci kobiet ale to jest w 90% niedobor magnezu.Ja zadzwonilam do gin i kazala mi brac magnez chociaz 1tabl.dziennie i powiem Ci ze teraz skurcze zdarzaja sie rzadziej,magnez zaczal dzialac po 2tyg.ale warto bylo bo w dzien mnie nawet bol trzymal i nie moglam ustac dluzej niz 5min.tak mnie noga bolala.
Zadzwon do ginn.napewno cos poradzi bo to niestety nic przyjemnego.
            
            
            
            Kasiaka dla mnie te skurcze to sa juz na porzadku 'nocnym'.
Z tego co czytalam to normalne od okolo 6-7m-ca ciazy u wiekszosci kobiet ale to jest w 90% niedobor magnezu.Ja zadzwonilam do gin i kazala mi brac magnez chociaz 1tabl.dziennie i powiem Ci ze teraz skurcze zdarzaja sie rzadziej,magnez zaczal dzialac po 2tyg.ale warto bylo bo w dzien mnie nawet bol trzymal i nie moglam ustac dluzej niz 5min.tak mnie noga bolala.
Zadzwon do ginn.napewno cos poradzi bo to niestety nic przyjemnego.
                                    
                                    
                                                                
                    Hm, sama jestem ciekawa jak to bedzie u nas z prodem rodzinnym, moj maz chce koniecznie byc przy mnie, z czego bardzo sie ciesze, bo nie wyobrazam sobie zostac wtedy sama. Ale ciekawa jestem jak to zniesie. Na razie nastawiam go, ze to wcale nie musi byc fajne przezycie, wiec mam nadzieje, ze jest tego swiadomy, odpowiednio sie nastawi i bedzie ok...
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ***LIPIEC***
3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
4.07 fita1 - córcia Gaja :) Szpital Wojewodzki
7.07 gwiazda - synek Mateuszek :) Szpital na Zaspie
8.07 zielonakoniczynka
10.07 papciunio - dziewczynka Maja, Szpital Wojewódzki
11.07 kk - synek :)
11.07 mjakmama - córeczka Emilka Szpital na Zaspie
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 yecath - synek Wojtuś, szpital w Wejherowie
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie albo na Klinicznej
15.07 stopkrotka - synek Wiktor, Szpital na Klinicznej
17.07 Madziuska - synek :)
17.07 atta9 - synek Staś- urodzony 25.04 w szpitalu na Zaspie
18.07 gosiaro - córeczka :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07. Agatka - córeczka :)
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 malaniunia - synek :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
27.07 dedes- bliźniaki
30.07 weronika-co-ma-bzika
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Adam, szpital na Zaspie
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 karollla - synek Konrad , Swissmed Gdańsk
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Emilka Szpital Wojewodzki albo Klinicznej
10.08 Gabi - synek Mikołaj :)
12.08 Manka
13.08 panna z mokrą głową - synek!
16.08 Weronikka - synek :)
18.08 Morela - synek Mateusz, Szpital na Klinicznej
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka
05.09 Madziulka - córeczka
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
16.09 Sylwia781122
17.09 Sylwia127
19.09 ta_mala_co_sposoben_dziala- córeczka, Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY
29.09 piggy
Aktualizuję dane swojego synka. Troszkę nam się wszystko pomieszało i mały przyszedł na świat wcześniej. Obecnie nasze życie będzie się kręcić wokół oddziału wcześniaków na Zaspie. Chciałabym Was wszystkie uczulić. Wsłuchujcie się dobrze w Wasze brzuszki. U nas wszystko było w porządku i nic nie zapowiadało porodu. Życzę szczęścia ,a my trzymamy kciuki za naszego szkraba.
                                    
                
                
            
            
            
            
            3.07 marta - synek, Szpital Wojewodzki
4.07 Ania22
4.07 fita1 - córcia Gaja :) Szpital Wojewodzki
7.07 gwiazda - synek Mateuszek :) Szpital na Zaspie
8.07 zielonakoniczynka
10.07 papciunio - dziewczynka Maja, Szpital Wojewódzki
11.07 kk - synek :)
11.07 mjakmama - córeczka Emilka Szpital na Zaspie
14.07 Milenium - córcia :)
15.07 yecath - synek Wojtuś, szpital w Wejherowie
15.07 nyzosia - córcia Helena, Szpital w Redlowie albo na Klinicznej
15.07 stopkrotka - synek Wiktor, Szpital na Klinicznej
17.07 Madziuska - synek :)
17.07 atta9 - synek Staś- urodzony 25.04 w szpitalu na Zaspie
18.07 gosiaro - córeczka :)
20.07 Taśka - synek :)
20.07 kama
21.07 aszka79 - córeczka Lenka Szpital na Zaspie
21.07. Agatka - córeczka :)
21.07 sylwiir - córeczka :)
22.07 malaniunia - synek :)
22.07 Moniczka.P - synek ;)
23.07 ssabinka - synek Filipek :) Szpital w Redłowie
27.07 dedes- bliźniaki
30.07 weronika-co-ma-bzika
***SIERPIEŃ***
1.08 Kasiaka - córeczka Dorotka :)
2.08 Kiciuchna - synek Adam, szpital na Zaspie
3.08 aśku_85 - synek Marcelek:) szpital w Wejherowie
4.08 antcia - synek :)
5.08 Asiek1
7.08 karollla - synek Konrad , Swissmed Gdańsk
7.08 gusiula
7.08 Nika1982
9.08 przyszłamama -córeczka Emilka Szpital Wojewodzki albo Klinicznej
10.08 Gabi - synek Mikołaj :)
12.08 Manka
13.08 panna z mokrą głową - synek!
16.08 Weronikka - synek :)
18.08 Morela - synek Mateusz, Szpital na Klinicznej
28.08 karolka - synek
30.08 morena
***WRZESIEŃ***
03.09 Monika81 - córeczka Martynka
05.09 Madziulka - córeczka
08.09 AniaMorena
09.09 Ostola - corka , Cork University maternity Hospital
16.09 Sylwia781122
17.09 Sylwia127
19.09 ta_mala_co_sposoben_dziala- córeczka, Szpital na Zaspie
20.09 AlexGDY
29.09 piggy
Aktualizuję dane swojego synka. Troszkę nam się wszystko pomieszało i mały przyszedł na świat wcześniej. Obecnie nasze życie będzie się kręcić wokół oddziału wcześniaków na Zaspie. Chciałabym Was wszystkie uczulić. Wsłuchujcie się dobrze w Wasze brzuszki. U nas wszystko było w porządku i nic nie zapowiadało porodu. Życzę szczęścia ,a my trzymamy kciuki za naszego szkraba.
                                    
                                    
                                                                
                    Morela ja bym chciala zeby mąz był przy mnie bo nie wyobrazam sobie przechodzic tego wszytskiego sama, bo przeciez zanim nadejdzie włąsciwy porod to czasem moze uplynac wiele godzin. Nie chciałabym natomiast zeby maz widział co sie dzieje miedzy moimi nogami bo nawet ja nie chciałabym tego widziec, wiec albo bedzie przy mojej głowie albo wyjdzie na ten moment, tak sobie narazie wymyslilismy.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Atta - dużo zdrowia dla Was ! :) napisz koniecznie jak znajdziesz chwilkę co u Was. 
Ja wczoraj byłam na grillu i umierałam zjadłam mało ale chyba coś zaszkodziło i dam sobie z tym spokój do porodu ;/ ostatnio co zjem to ucisk mam straszny na żołądek ;( w ogóle jakoś mnie pobolewa brzuch dobrze ze leciutko, mam wrażenie jakby moja skora nie nadążała się rozciągać pod wpływem rośnięcia malej ;)
a co do boli kręgosłupa to u mnie się, zaczęły bóle krzyża ;(
            
            
            
            Ja wczoraj byłam na grillu i umierałam zjadłam mało ale chyba coś zaszkodziło i dam sobie z tym spokój do porodu ;/ ostatnio co zjem to ucisk mam straszny na żołądek ;( w ogóle jakoś mnie pobolewa brzuch dobrze ze leciutko, mam wrażenie jakby moja skora nie nadążała się rozciągać pod wpływem rośnięcia malej ;)
a co do boli kręgosłupa to u mnie się, zaczęły bóle krzyża ;(
                                    
                                    
                                                                
                    Wow atta już jesteś rozpakowana???? Nie spodziewałam się że tak szybko któraś z nas się rozpakuje. Dobrze że piszesz że wszystko w porządku. Jak znajdziesz chwile to daj znać co u Was:)
Ja mam mega leniwy weekend majowy.Choć staram się chociaż chodzić na spacerki żeby się poruszać. Ale coraz ciężej mi się chodzi!
A co do porodów rodzinnych to u nas też jest tak że koledzy męża którzy byli przy porodach są zadowoleni i nie narzekają:) My chcemy poród rodzinny ale ustalamy że na badania mąż będzie wychodził i jak będzie chciał to na samą końcówkę też wyjdzie. Wróci jak mała już będzie na świecie:) Mi najbardziej zależy na tym żeby w pierwszej fazie porodu mąż był ze mną - jak jeszcze będę na chodzie - żeby nie być samej w szpitalu.
            
            
            
            Ja mam mega leniwy weekend majowy.Choć staram się chociaż chodzić na spacerki żeby się poruszać. Ale coraz ciężej mi się chodzi!
A co do porodów rodzinnych to u nas też jest tak że koledzy męża którzy byli przy porodach są zadowoleni i nie narzekają:) My chcemy poród rodzinny ale ustalamy że na badania mąż będzie wychodził i jak będzie chciał to na samą końcówkę też wyjdzie. Wróci jak mała już będzie na świecie:) Mi najbardziej zależy na tym żeby w pierwszej fazie porodu mąż był ze mną - jak jeszcze będę na chodzie - żeby nie być samej w szpitalu.
                                    
                                    
                                                                
                    Dziewczynki jeżeli chodzi o pród rodzinny to mój mąz był przy narodzinach naszej córeczki i teraz też będzie. W trakcie poprzednigo porodu to położna powiedziła niech pan zobaczy dziecko wychodzi a mój maz bach i zagląda między nogi byłam w szoku ale dopiero to domnie dotarło jak już urodziłam. Zadałam mu pytanie dlaczego tam zaglądał a on że to był impuls i nic nie widziła oprócz główki dziecka. Niektóre dziewczyny boją się że to bedzie miało zły wpływ na późniejsze relacja między partnerami ale tak nie jest mój maz był dumny ze mnie i od początku czuł się związany z małą. Czasami mówił że on też rodził może nie dosłownie ale to bardzo pomaga i nie wyobrażam sobie aby teraz miało być inaczej.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    O ja:P A to niespodzianka:) ale sie zdziwilam jak przeczytalam ze juz jedna z nas ma swoja kruszynke:) Gratuluje i wszystkiego dobrego atta9:) 
Ja jutro pierwszy raz prowadze lekcje w 2klasie pods. ciekawe jak bedzie:P troszke sie boje jak sobie poradze i czy dobry temat i przeprowadzenie lekcji wymyslilam:P
Juz od dwoch dni mamy zlozona kolyske w pokoiku:) jest sliczna nie moge sie doczekac jak Filipek bedzie w niej lezal:) Teraz zastanawiam sie nad komoda z przewijakiem niektore troszke drogie ale ma posluzyc na pare dobrych lat bo blat od przewijaka zawsze mozna sciagnac.A nie mieszcze juz wszystkich rzeczy:P
Zbieracie moze juz pomalu pampersy itp zeby na pozniej nie bylo duzo wydatkow?
 
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            Ja jutro pierwszy raz prowadze lekcje w 2klasie pods. ciekawe jak bedzie:P troszke sie boje jak sobie poradze i czy dobry temat i przeprowadzenie lekcji wymyslilam:P
Juz od dwoch dni mamy zlozona kolyske w pokoiku:) jest sliczna nie moge sie doczekac jak Filipek bedzie w niej lezal:) Teraz zastanawiam sie nad komoda z przewijakiem niektore troszke drogie ale ma posluzyc na pare dobrych lat bo blat od przewijaka zawsze mozna sciagnac.A nie mieszcze juz wszystkich rzeczy:P
Zbieracie moze juz pomalu pampersy itp zeby na pozniej nie bylo duzo wydatkow?
 
                                        
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Morela, mój mąż był ponad 6 lat temu przy porodzie naszej córeczki i tez nie musiałam go specjalnie namawiać, on po prostu nie dopuszczał myśli, że poród odbedzie się bez niego, bo w końcu był ojcem i już:) Był przy mnie z boku, masował mi ręcę, bo pod koniec juz nie czułam z nich czucia (cała krew chyba odpłynęła z wysiłku). Na prawdę wspierał mnie i był fantastyczny. Po porodzie go pytałam o wrażenia i nie był w stanie powiedzieć niczego co było by dla niego nie przyjemne. Dla niego wszystko to co sie działo było cudem. Teraz gdy go pytałam  czy bedzie przy drugim porodzie, odpowiedział od razu że na pewno tak!!!! :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Witam dziewczyny:) Jak wspaniale że Was znalazłam. Już prawie zakwitłam w domu  z nudów i szukałam dziewczyn tak jak ja w ciąży, bo chyba tak raźniej razem :) Jestem w 19 tygodniu ciąży(na podstawie USG bo inaczej nie dało się określić terminu, bo mam niedoczynność tarczycy i okres raz był jak chciał a raz go nie było). Termin mam niby na 1 października, ale mój doktorek powiedział, ze raczej będzie między 17 a 25 września 2010r. No i ......bedziemy mieli z mężem synka (super, bo pierwszą mamy dziewczynke 6 - letnią). Pozdrawiam wszystkie mamusie :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    myslalam o tej komodzie.
http://www.allegro.pl/item1018313757_komoda_drewex_laura_mocca_okazja.html
Co wy o niej myslicie?
            
            
            
            http://www.allegro.pl/item1018313757_komoda_drewex_laura_mocca_okazja.html
Co wy o niej myslicie?
                                    
                                    
                                                                
                    Witam Kochane! Ucieklam na chcwile schowac sie od sloneczka i zajrzec co tam u Was slychac. Nasza podroz jak do tej pory jest przecudowna i magiczna. Po uszy zakochalam sie w Sri Lance a teraz prazymy sobie tylko na Maledivach... Tutaj jest jak w raju - nigdy wczesniej nie doswiadczylam takiego relaksu. A tego mi bylo trzeba po srilanskiej przygodzie. Sri Lanka jest przepiekna - objechalismy calkiem sporo wyspy... Jest to ciagle bardzo biedny kraj, ale ludzie sa zaskakujaca szczesliwi, mili i przyjazni... Ma to pewnie sporo wspolnego z filozofia buddyzmu. No i kuchnia - BAJKA! Najadlam sie za wszystkie czasy i mam nadzieje ze moja cora mnie nie znienawidzila za te wszystkie pikantnosci ;-)
atta9, gratuluje synka i zycze duzo zdrowka!
Pozdrawiam Was wszystkie i zmykam spowrotem na plaze pracowac nad opalenizna ;-)
            
            
            
            atta9, gratuluje synka i zycze duzo zdrowka!
Pozdrawiam Was wszystkie i zmykam spowrotem na plaze pracowac nad opalenizna ;-)
                                    
                                    
                                                                
                    Ja pieluch też jeszcze nie kupuje. Kosmetyki i pieluchy zostawiam sobie na czerwiec:) Teraz kupuje te grubsze rzeczy. Ale faktycznie rozkładam wszystko na miesiące żeby nie kupować wszystkiego na raz. No i też szukam promocji i okazji:)
Ale dzisiaj dołująca pogoda. Tylko spać by można było!!!
Aaa i witam nową mamusię!!!
            
            
            
            Ale dzisiaj dołująca pogoda. Tylko spać by można było!!!
Aaa i witam nową mamusię!!!
                                    
                                    
                                                                
                    Atta9 gratuluje serdecznie :) :) 
Ostola odpoczywaj i korzystaj z slonka poki mozesz bo nie wiem jak w Irlandii ale tu u nas deszczowo deszczowo deszczowo...
dziewczyny weekend minal, wiec trzeba zabrac sie do robotki...ja jestem ostatni tydz w pracy wiec musze wszystkie papiery pozamykac :) troche bedzie mi brakowalo codziennego kontaktu z forum :(
            
            
            
            Ostola odpoczywaj i korzystaj z slonka poki mozesz bo nie wiem jak w Irlandii ale tu u nas deszczowo deszczowo deszczowo...
dziewczyny weekend minal, wiec trzeba zabrac sie do robotki...ja jestem ostatni tydz w pracy wiec musze wszystkie papiery pozamykac :) troche bedzie mi brakowalo codziennego kontaktu z forum :(
                                    
                                    
                                                                
                    A tak na marginesie - dzisiaj mój mały pierwszy raz nie dał mi spać. Najpierw nie mogłam zasnąć, bo jakbym się nie ułożyła to kopał jak szalony (aż się oczywiście zaczęłam martwić,że coś się dzieje złego), a jak już zasnęłam, to co się budziłam - on razem ze mną i znowu szaleństwo. Zastanawiałam się już, czy nie spać na siedząco ;p Wasze maluchy też już tak harcują w nocy?
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    bede mogla ale tylko wieczorami jak moj K wroci z pracy z komputerem :( :( 
a co do spania w nocy...
moj robal nie lubi jak zasypiam na lewym boku, od razu dostaje z kopa i wiem, ze musze zmienic boczek... nie wiem czemu to robi ale czesto tez wsuwa mi nozke albo raczke pod zebra...i wtedy ciezko mi sie oddycha :( aaa...no i najwazniejsze...potrafi caly sie przemiescic na lewy albo prawy bok i mam mega krzywy brzuch... :)
            
            
            
            a co do spania w nocy...
moj robal nie lubi jak zasypiam na lewym boku, od razu dostaje z kopa i wiem, ze musze zmienic boczek... nie wiem czemu to robi ale czesto tez wsuwa mi nozke albo raczke pod zebra...i wtedy ciezko mi sie oddycha :( aaa...no i najwazniejsze...potrafi caly sie przemiescic na lewy albo prawy bok i mam mega krzywy brzuch... :)
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczyny,
Moja młoda też nie lubi jak ja śpię na boku:))) Najspokojniejsza jest jak śpię na plecach...a mówią że nie powinno się spać na plecach.
Karollla bez komputera jest słabo! Dobrze że chociaż wieczorkiem będziesz go miała. Ja jestem z lekka uzależniona i bez komputerka nie wyobrażam sobie życia:)
A co do torby do szpitala to ja chce ją zapakować tak miesiąc wcześniej. Na taka sytuację jaką ma atta to się chyba trudno przygotować...
            
            
            
            Moja młoda też nie lubi jak ja śpię na boku:))) Najspokojniejsza jest jak śpię na plecach...a mówią że nie powinno się spać na plecach.
Karollla bez komputera jest słabo! Dobrze że chociaż wieczorkiem będziesz go miała. Ja jestem z lekka uzależniona i bez komputerka nie wyobrażam sobie życia:)
A co do torby do szpitala to ja chce ją zapakować tak miesiąc wcześniej. Na taka sytuację jaką ma atta to się chyba trudno przygotować...
                                    
                                    
                                                                
                    no niestety.... :( :( komputer mam swoj drugi, ale neta w domu nie mamy tylko Iplusa wiec tak czy siak bede musiala czekac na meza :( jakos dam rade...
a z ta torba do szpitala to faktycznie dobry pomysl...lepiej miec przygotowana bo nigdy nie wiadomo...
ja jeszcze do konca nie wiem czy bede rodzila w Swissie bo nie wiem czy przejde kwalifikacje, tam na szczescie nie trzeba zadnej torby z wyprawka, wystarczy szczotka do zebow i klapki a cala reszta jest na miejscu...ale jak mi przyjdzie wybierac szybko inny szpital to lepiej miec taka torbe
            
            
            
            a z ta torba do szpitala to faktycznie dobry pomysl...lepiej miec przygotowana bo nigdy nie wiadomo...
ja jeszcze do konca nie wiem czy bede rodzila w Swissie bo nie wiem czy przejde kwalifikacje, tam na szczescie nie trzeba zadnej torby z wyprawka, wystarczy szczotka do zebow i klapki a cala reszta jest na miejscu...ale jak mi przyjdzie wybierac szybko inny szpital to lepiej miec taka torbe
                                    
                                    
                                                                
                    Ja mam zamiar spakować torbę jakoś w ciągu dwóch tygodni, wolę mieć przygotowaną... Zarówno dla mnie, jak i dla Tośki. Bo w sumie, jakbym nagle zaczęła rodzić, a to drugi poród, więc będzie niby szybciej postępował, a musiałabym pakować siebie, zapakować rzeczy dla Tośki, zawieźć ją do teściowej, potem siebie do szpitala, to pewnie bym urodziła gdzieś po drodze... :) 
Wczoraj już miałam kilka skurczyków, które mnie mocno zaniepokoiły. Na szczęście nie były regularne, ale już dość silne :/
            
            
            
            Wczoraj już miałam kilka skurczyków, które mnie mocno zaniepokoiły. Na szczęście nie były regularne, ale już dość silne :/
                                    
                                    
                                                                
                    Ania te opinie sa znacznie przesadzone, to znaczy czesciowo jest to prawda, ale tylko czesciowo... juz mowie o co chodzi.. :)
ogolnie ciezko jest przejsc kwalifikacje, to znaczy ciaza musi przebiegac prawidlowo, wyniki musza byc okej i zadnej patologii ciazy wtedy jestes zakwalifikowana do porodu w swissie. natomiast jezeli chodzi o to, ze cos moze byc nie tak z maluchem...to mają tam sprzet do ratowania niemowlat, wiec nie ma opcji, ze dziecko bedzie bez koniecznej opieki, i nie prawda, ze dziecko wioza od razu do innego szpitala, zeby uratowac, ratuja na miejscu ale potem przewożą gdyż dzieco musi byc pod specjalistyczna opieka, i wtedy przewoza na zaspe, ale prawda jest taka, ze z kazdego innego szpitala tez przewoza na zaspe bo tylko tam jest specjalistyczny odzial dla noworodkow :) nawet jakbym rodzila tu u nas w starogardzie to odratuja mi dziecko ale potem i tak zawioza do gdanska.. mam jednak nadzieje, ze wszystko bedzie ok i nie bede musiala tego przechodzic :(
            
            
            
            ogolnie ciezko jest przejsc kwalifikacje, to znaczy ciaza musi przebiegac prawidlowo, wyniki musza byc okej i zadnej patologii ciazy wtedy jestes zakwalifikowana do porodu w swissie. natomiast jezeli chodzi o to, ze cos moze byc nie tak z maluchem...to mają tam sprzet do ratowania niemowlat, wiec nie ma opcji, ze dziecko bedzie bez koniecznej opieki, i nie prawda, ze dziecko wioza od razu do innego szpitala, zeby uratowac, ratuja na miejscu ale potem przewożą gdyż dzieco musi byc pod specjalistyczna opieka, i wtedy przewoza na zaspe, ale prawda jest taka, ze z kazdego innego szpitala tez przewoza na zaspe bo tylko tam jest specjalistyczny odzial dla noworodkow :) nawet jakbym rodzila tu u nas w starogardzie to odratuja mi dziecko ale potem i tak zawioza do gdanska.. mam jednak nadzieje, ze wszystko bedzie ok i nie bede musiala tego przechodzic :(
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć piękne :)
mnie też troszkę przeraziło to, że jedna z nas jest już rozpakowana, jakoś sobie tego nie wyobrażam, że Mikołaj miałby już przyjść na świat.. ciągle mi się wydaje, że jednak jest jeszcze sporo czasu..
Mój szkrab też ma wymogi co do spania, ale nie lubi jak się kładę na prawy bok, musi być lewy, inaczej jestem elegancko skopana :P mąż się śmieje, że dziecko mnie już wychowuje ;-)
            
            
            
            mnie też troszkę przeraziło to, że jedna z nas jest już rozpakowana, jakoś sobie tego nie wyobrażam, że Mikołaj miałby już przyjść na świat.. ciągle mi się wydaje, że jednak jest jeszcze sporo czasu..
Mój szkrab też ma wymogi co do spania, ale nie lubi jak się kładę na prawy bok, musi być lewy, inaczej jestem elegancko skopana :P mąż się śmieje, że dziecko mnie już wychowuje ;-)
                                    
                                    
                                                                
                    jezeli wybralas Zaspe to spoczko, ale gdyby wszyscy rodzili tylko tam wlasnie ze wzgledu na ten oddzial to porodowki w innych szpitalach swiecilyby pustkami :) :) :) ja jestem bardzo pozytywnie nastawiona do Swissu, szczegolnie jezeli chodzi o badania dzieciaczka po porodzie. Jezeli nie zakwalifikuje sie do porodu tam to wybiore chyba Kliniczną, bo moj pan doktor tam tez przyjmuje
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    hej mnie tez przerazilo to ze atta ma to juz za soba. Ja to chyba mam zapalenie pecherza;/ piecze mnie i boli podbrzusze. Leze w lozku i nie mam zamaru robic nic ciezkiego. Zastanawiam sie co to moze byc jutro mam umowiona wizyte rano pojde zrobic badania moczu moze to wlasnie cholerne zapalenie pecherza. Mam zawsze straszny z tym klopot. Ja jeszcze nie jestem zpakowana ale pewnie niedlugo to zrobie. Musze jeszcze zrobic liste rzeczy ktore musze kupic. Niechcialabym zeby mnie zaskoczylo. Ostatnio ogladalam wozki co niektore bardzo fajne podobal mi sie xlander i cchico. Miejmy nadzieje dziwczyny ze wszystko bedzie dobrze:) milego dnia. Na szpital nadal  niemoge sie zdecydowac Wojewodzki czy Kartuzy??
 
                                    
                
                
            
            
            
            
             
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ja własnie wróciłam z zakupów i jestem w takim szoku że muszę się z tym z wami podzielić:) Chodzi o to że w Biedronce pani z kasy poprosiła mnie do siebie przed wszystkimi którzy stali w kolejce - a stały chyba z 4 osoby!!! Nawet nikt nic nie skomentował:) Jestem strasznie miło zaskoczona takim zachowaniem!!:)))
Byłam też w Lidlu tam nikt mnie nie przepuścił:)))
            
            
            
            Byłam też w Lidlu tam nikt mnie nie przepuścił:)))
                                    
                                    
                                                                
                    hej dziewczyny, po tej majówce tak się rozleniwiłam ze wstawaniem że dziś jak budzik zadzwonił o 7 to stwierdziłam że to niemożliwe hehe ale niestety trzeba było wstać, ale tak mi sie niechciało ze masakra!!
atta gratulacje dla Was oby szybciutko maluszek wyszedl ze szpitala, jak znajdziesz chwilke napisz nam co i jak.
moja mała w nocy nie buszuje, daje mi pospać :)))
a mi daje do wiwatu alergia :(( tak mam czasem nos zapchany ze oddychac mi ciezko :(((
            
            
            
            atta gratulacje dla Was oby szybciutko maluszek wyszedl ze szpitala, jak znajdziesz chwilke napisz nam co i jak.
moja mała w nocy nie buszuje, daje mi pospać :)))
a mi daje do wiwatu alergia :(( tak mam czasem nos zapchany ze oddychac mi ciezko :(((
                                    
                                    
                                                                
                    ja mam fissan :) wlasnie kupilam bo mi sie skonczyl poprzedni krem sanosan. Z poprzedniego bylam zadowolona a z tego zobaczymy...oprocz tego caly czas smaruje sie oliwka w zelu johnsona..no i wczoraj zauwazylam cos...nie wiem czy to jest rozstep czy nie...ogolnie to nie wiem jak rozstepy wygladaja...ale to sa dwie ciemnofioletowe kreseczki pod spodnia czescia piersi...nie widac tego normalnie dopiero jak podniose...hmm...nie wiem sama...:(
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    hej hej,
a ja dzisiaj odebrałam trzy ogromniaste torby- takie jak na rynek na handel- ciuszków od koleżanki po swoim synku:) potem wyprawa na wózki i szukanie działeczki dla naszej rodzinki:)
jestem wykończona...biodra znowu powykręcane:) a jeszcze musze te rzeczy posegrogować bo cześć z nich jest na newborna a czesc nawet na 3/4 miesięcznego bobasa:)))oooo tonę w ciuszkach:)
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            a ja dzisiaj odebrałam trzy ogromniaste torby- takie jak na rynek na handel- ciuszków od koleżanki po swoim synku:) potem wyprawa na wózki i szukanie działeczki dla naszej rodzinki:)
jestem wykończona...biodra znowu powykręcane:) a jeszcze musze te rzeczy posegrogować bo cześć z nich jest na newborna a czesc nawet na 3/4 miesięcznego bobasa:)))oooo tonę w ciuszkach:)
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Segregowanie,przebieranie ciuszkow jest super;)
Sama mam tez szal na kupowanie wiec zawsze jak gdzies jestes to cos upatrze i kupie,ale leppiej stopniowo to sie tak duzo 'na raz' nie wyda:)
Teraz siedzie na allegro i szukam potrzebnych rzeczy jak pieluchy tetrowe,wanienke,rozek itp.poki jest nadmiar gotowki:D
            
            
            
            Sama mam tez szal na kupowanie wiec zawsze jak gdzies jestes to cos upatrze i kupie,ale leppiej stopniowo to sie tak duzo 'na raz' nie wyda:)
Teraz siedzie na allegro i szukam potrzebnych rzeczy jak pieluchy tetrowe,wanienke,rozek itp.poki jest nadmiar gotowki:D
                                    
                                    
                                                                
                    ja to narazie mam rzeczy wrzucone do szafy musze w konmcu kupic dzidziusia i je wyprac przygotowac. Chcialam to zrobic teraz ale niechce mi sie przy moim zapaleniu pecherza;/ piecze boli jak cholera. Jutro ide do lekarza dobrze ze maly sie rusza to wiem ze wszystko jest dobrze. Oj jak tak czytam to jeszcze duzo rzeczy mi zostalo do zrobienia do pozalatwienia. 
 
                                    
                
                
            
            
            
            
             
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Hej :) 
ale się dziś rozpisałyście :)
ja dziś miałam rundkę po sklepach, patrzyłam na wózki i łóżeczka, jedyne co kupiłam to czapeczki i skarpetki różowe i monitor oddechu. co sklep i strona allegro to podoba mi się inne łóżeczko ;) teraz to jest nr 1 ale nie mogę go znaleźć na żywo ;/ http://allegro.pl/item1025270602_lozeczko_tapczaik_delfinek_atest_ce.html
co do szpitala wybrałam jednak kliniczna, przeważyły jednak złe opinie o wojewódzkim ;/ obawiam się tylko tych wizyt 24h na tej samej sali z innymi dziewczynami ;/
            
            
            
            ale się dziś rozpisałyście :)
ja dziś miałam rundkę po sklepach, patrzyłam na wózki i łóżeczka, jedyne co kupiłam to czapeczki i skarpetki różowe i monitor oddechu. co sklep i strona allegro to podoba mi się inne łóżeczko ;) teraz to jest nr 1 ale nie mogę go znaleźć na żywo ;/ http://allegro.pl/item1025270602_lozeczko_tapczaik_delfinek_atest_ce.html
co do szpitala wybrałam jednak kliniczna, przeważyły jednak złe opinie o wojewódzkim ;/ obawiam się tylko tych wizyt 24h na tej samej sali z innymi dziewczynami ;/
                                    
                                    
                                                                
                    Łóżeczko super!!! Bardzo ładnie się prezentuje.
A co do wizyt to z tego co wiem to na Klinicznej można wykupić pokój jednoosobowy. Ale nie pamiętam ile on kosztuje.
Ja się ciągle zastanawiam nad Kliniczną ze względu na znieczulenie. Cała reszta i tak we wszystkich państwowych szpitalach jest taka sama.
W czwartek na szkole rodzenia idę odwiedzić oddział położniczy w Gdyni. Ciekawe jak będzie....
            
            
            
            A co do wizyt to z tego co wiem to na Klinicznej można wykupić pokój jednoosobowy. Ale nie pamiętam ile on kosztuje.
Ja się ciągle zastanawiam nad Kliniczną ze względu na znieczulenie. Cała reszta i tak we wszystkich państwowych szpitalach jest taka sama.
W czwartek na szkole rodzenia idę odwiedzić oddział położniczy w Gdyni. Ciekawe jak będzie....
                                    
                                    
                                                                
                    Cezść dziewczyny,
Atta - dużo zdrowia dla Maluszka i spokoju dla Was, rodziców. Bądź przy nim, dotykaj go i mów do niego, nawet, jak leży w inkubatorze. Na pewno się poczuje bezpieczniej :)
Co do spakowania torby. Co tam wrzucacie? Ja wiem o:
-majtki jednorazowe i wkłady poporodowe
-oliwka w małej buteleczce (przy porodzie rodzinnym, przydaje się do masażu krzyża :)
-koszula nocna albo coś wygodnego (długi t-szirt po tatusiu)
-klapki
-chusteczki nasączone nieperfumowane (i dla mamy i dla malucha)
-ubranka dla maluszka
-paczka pieluszek(?)
Co Wam jeszcze przychodzi do głowy?
pozdrawiam
            
            
            
            Atta - dużo zdrowia dla Maluszka i spokoju dla Was, rodziców. Bądź przy nim, dotykaj go i mów do niego, nawet, jak leży w inkubatorze. Na pewno się poczuje bezpieczniej :)
Co do spakowania torby. Co tam wrzucacie? Ja wiem o:
-majtki jednorazowe i wkłady poporodowe
-oliwka w małej buteleczce (przy porodzie rodzinnym, przydaje się do masażu krzyża :)
-koszula nocna albo coś wygodnego (długi t-szirt po tatusiu)
-klapki
-chusteczki nasączone nieperfumowane (i dla mamy i dla malucha)
-ubranka dla maluszka
-paczka pieluszek(?)
Co Wam jeszcze przychodzi do głowy?
pozdrawiam
                                    
                                    
                                                                
                    Ja się chyba spakuję wg tej listy : http://forum.trojmiasto.pl/pierwsza-wyprawka-c-d-t20688,1,16.html?hl=wyprawka#hl(lista co zabrać do szpitala dla siebie i malucha mniej więcej pośrodku), ewentualnie wybiorę najważniejsze rzeczy.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    To ja napiszę co mówiła nam położna na SR:
Tobra do rodzenia:
- karta ciąży
- wyniki Wr/hsb
- grupa krwi
- książeczka ubezpieczeniowa lub RMUa
- książeczka RU
- koszula do rodzenia (chyba że użyjemy szpitalnej)
- szlafrok
- ręcznik i klapki
- płyn do kąpieli - relaksujący:)
- ciepłe skarpety
- woda n. gazowana
- herbata z cytryną i miodem - w termosie
- cukierki miętowe - żeby mieć świeży oddech:))))
- telefon
Dla tatusia:
- kanapki
- woda lub sok
- wygodne ubrani i odkryte buty albo jakieś inne wygodne
- aparat:)))
Torba po porodzie:
- koszula do karmienia
- majtki 1 razowe
- stanik do karmienia
- podpaski poporodowe
- nakładki na deskę sedesową
- kapcie
- klapki pod prysznic
- przybory toaletowe
- koło ratunkowe po porodzie SN
- kubek, sztućce
- jogurt, jabłko, bułka - przydaje się jak rodzimy wieczorem lub w nocy żeby nie paść z głodu do rana:)
- zioła mlekopędne
- maść na brodawki
Torba dla malucha:
- rożek
- body z krótkim rękawem x 3
- pajace x 3
- skarpetki, niedrapki
- czapeczka
- pampersy 10 sztuk
- maść do pupy
- chusteczki nasączone
To wsio. Ja dodałabym jeszcze podkłady na łóżko - ponoć przydają się też do przewijania malucha:)
            
            
            
            Tobra do rodzenia:
- karta ciąży
- wyniki Wr/hsb
- grupa krwi
- książeczka ubezpieczeniowa lub RMUa
- książeczka RU
- koszula do rodzenia (chyba że użyjemy szpitalnej)
- szlafrok
- ręcznik i klapki
- płyn do kąpieli - relaksujący:)
- ciepłe skarpety
- woda n. gazowana
- herbata z cytryną i miodem - w termosie
- cukierki miętowe - żeby mieć świeży oddech:))))
- telefon
Dla tatusia:
- kanapki
- woda lub sok
- wygodne ubrani i odkryte buty albo jakieś inne wygodne
- aparat:)))
Torba po porodzie:
- koszula do karmienia
- majtki 1 razowe
- stanik do karmienia
- podpaski poporodowe
- nakładki na deskę sedesową
- kapcie
- klapki pod prysznic
- przybory toaletowe
- koło ratunkowe po porodzie SN
- kubek, sztućce
- jogurt, jabłko, bułka - przydaje się jak rodzimy wieczorem lub w nocy żeby nie paść z głodu do rana:)
- zioła mlekopędne
- maść na brodawki
Torba dla malucha:
- rożek
- body z krótkim rękawem x 3
- pajace x 3
- skarpetki, niedrapki
- czapeczka
- pampersy 10 sztuk
- maść do pupy
- chusteczki nasączone
To wsio. Ja dodałabym jeszcze podkłady na łóżko - ponoć przydają się też do przewijania malucha:)
                                    
                                    
                                                                
                    dodam jeszcze do listy PAPIER TOALETOWY! :)
Niby jest w szpitalach, ale często brakuje... :)
Przyda się też ręczniczek dla maluszka, ja zapomniałam wziąć do szpitala i Tośkę wycierałam po kąpieli takimi skrawkami bawełny po prostu (chyba to były podarte prześcieradła, czyste co prawda, ale przyjemniejszy byłby ręczniczek:-))
            
            
            
            Niby jest w szpitalach, ale często brakuje... :)
Przyda się też ręczniczek dla maluszka, ja zapomniałam wziąć do szpitala i Tośkę wycierałam po kąpieli takimi skrawkami bawełny po prostu (chyba to były podarte prześcieradła, czyste co prawda, ale przyjemniejszy byłby ręczniczek:-))
                                    
                                    
                                                                
                    Ja dziś zaszalałam w sklepie i kupiłam wanienke ze stojakiem, gruby kocyk, termoopakowanie do butelek, prześcieradła z gumka itp. Zastanawiam się teraz jakie butelki i smoczki kupic?
Kupujecie podgrzewacz, sterylizator? Jakiej firmy?
No i jaki laktator; ręczny czy elektryczny i jakiej firmy?
Az mi sie od tego w głowie kreci:)
            
            
            
            Kupujecie podgrzewacz, sterylizator? Jakiej firmy?
No i jaki laktator; ręczny czy elektryczny i jakiej firmy?
Az mi sie od tego w głowie kreci:)
                                    
                                    
                                                                
                    cześć!
stopkrotka mi też dziś snił się poród...to już chyba któryś tam raz, ale okoliczności za każdym razem inne:) dziś np. urodziłam w pracy..i potem nie chciałam jechac do szpitala...bo wszystko było dobrze...ja mam tak głupie te snyyy...chyba jednak przezywam ten poród bardziej niz mi sie wydaje:)
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            stopkrotka mi też dziś snił się poród...to już chyba któryś tam raz, ale okoliczności za każdym razem inne:) dziś np. urodziłam w pracy..i potem nie chciałam jechac do szpitala...bo wszystko było dobrze...ja mam tak głupie te snyyy...chyba jednak przezywam ten poród bardziej niz mi sie wydaje:)
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    hej dziewczyny jeśli mówimy o laktatorach to po rozpytaniu znajomych i przeszukania opini w internecie podobno najlepsze laktatory elektryczne to:
1. medela swing
2. medela mini electric
3. aVent
Nie wiem jak to wygląda z ręcznymi bo ja się nastawiam, że ze względów zdrowotnych dzidzi nie będę karmić piersią więc zostaje elektryczny, który jest dobry do częstego używania.
Ja zakupiłam medele swing na allegro ale w związku, iż nowa kosztuje ok. 450 zł kupiłam używany za 300, muszę tylko dokupić nowy lejek, który ma bezpośredni kontakt ze skórą więc wolę kupić nowy.
            
            
            
            1. medela swing
2. medela mini electric
3. aVent
Nie wiem jak to wygląda z ręcznymi bo ja się nastawiam, że ze względów zdrowotnych dzidzi nie będę karmić piersią więc zostaje elektryczny, który jest dobry do częstego używania.
Ja zakupiłam medele swing na allegro ale w związku, iż nowa kosztuje ok. 450 zł kupiłam używany za 300, muszę tylko dokupić nowy lejek, który ma bezpośredni kontakt ze skórą więc wolę kupić nowy.
                                    
                                    
                                                                
                    tez słyszałam że z elektrycznych jest medela swing...cholernie drogi...
ja narazie nie kupuje tego urządzonka...niewiem jak to bedzie...z pokarmem...są one szeroko dostepne wieć mysle że w taki własnie laktator dla wygody własnej zaopatrze się dopiero po porodzie:)
http://www.bobowozki.com.pl/images/paps/1090kolor_122.jpg
            
            
            
            ja narazie nie kupuje tego urządzonka...niewiem jak to bedzie...z pokarmem...są one szeroko dostepne wieć mysle że w taki własnie laktator dla wygody własnej zaopatrze się dopiero po porodzie:)
http://www.bobowozki.com.pl/images/paps/1090kolor_122.jpg
                                    
                                    
                                                                
                    Mi położna też polecała laktator elektryczny. Mówi, że z ręcznym to pozorna oszczędność - najczęściej i tak dziewczyny przerzucają się na elektryczne, co skutkuje tym, że lądują z dwoma ;)
Dzięki za listę. Jakoś nie wyobrażałam sobie, że aż tyle tego.
Do listy dopisuję trrbę do szpitala, bo nie mam takiej, która by pomieściła te wszystkie rzeczy, a walizy nie będę tachać ;)
Piszecie o bezsenności, a ja ciągle śpię. Normalnie, drzemka po południu i łóżeczko gdzieś koło 20-21... Dzieciaczek mi się budzi dopiero, jak ja wstanę (a może budzi się wcześniej, ale ja w tym głębokim śnie nie czuję kopania... ;)
I zastanawiam się, dlaczego ostatnio w każdej prognozie pogody słyszę: "...a najzimniej w Trójmieście". Na jakiś dłuższy spacer chciałabym się w końcu wybrać ;)
            
            
            
            Dzięki za listę. Jakoś nie wyobrażałam sobie, że aż tyle tego.
Do listy dopisuję trrbę do szpitala, bo nie mam takiej, która by pomieściła te wszystkie rzeczy, a walizy nie będę tachać ;)
Piszecie o bezsenności, a ja ciągle śpię. Normalnie, drzemka po południu i łóżeczko gdzieś koło 20-21... Dzieciaczek mi się budzi dopiero, jak ja wstanę (a może budzi się wcześniej, ale ja w tym głębokim śnie nie czuję kopania... ;)
I zastanawiam się, dlaczego ostatnio w każdej prognozie pogody słyszę: "...a najzimniej w Trójmieście". Na jakiś dłuższy spacer chciałabym się w końcu wybrać ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Aniu, niedoczynność tarczycy jest traktowana jako patologia ciąży, ale nie przez wszystkich lekarzy. Coraz więcej doktorków jest zdania że to jest bardzo powszechne, tylko nie kazda kobieta jest dokładnie przebadana w tym kierunku i pewne nawet nie wiedzą, że ją mogą mieć. Oczywiście też zależy od wyników. Ja na poczatku startowałam z takimi wynikami, że nikt mi nie wierzył, ze mogłam zajść w ciążę, a potem, że na pewno jej nie donoszę. jak na razie jest 20 tydzień i jakoś dalej pędzimy z syniem na jednym wozie :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczyny:)
Wczoraj mialam dzień wyjety z życiorysu. nie wiem co sie działo, bo dopadł mnie tak straszny ból w odcinku lędźwiowym, ze nie mogłam chodzić, a jak juz sie podniosłam to chodziałm jak kaczka z nogi na noge i miałam wrażenie, że nogi wbijaja mi sie w kregosłup. Dzisiaj już jest dobrze, ale nie wiem co to wczoraj było. Młody gdzieś nacisnął jakiś nerw, czy co?
            
            
            
            Wczoraj mialam dzień wyjety z życiorysu. nie wiem co sie działo, bo dopadł mnie tak straszny ból w odcinku lędźwiowym, ze nie mogłam chodzić, a jak juz sie podniosłam to chodziałm jak kaczka z nogi na noge i miałam wrażenie, że nogi wbijaja mi sie w kregosłup. Dzisiaj już jest dobrze, ale nie wiem co to wczoraj było. Młody gdzieś nacisnął jakiś nerw, czy co?
                                    
                                    
                                                                
                    Atta dużo zdrowia dla małego i spokoju dla Ciebie!
Ja używałam fissan w poprzedniej ciąży i teraz. Rozstępów brak, chociaż już dużo przytyłam. Tylko oprócz smarowania, ja jeszcze strasznie męczę skórę- skubaniem, rozciąganiem, gnieceniem. Mąż raz w tygodniu masuje mi nogi i plecy w odcinku lędźwiowym - tam gdzie sama nie mogę dotrzeć. Ten system sprawdził się w poprzedniej ciąży, mam nadzieje że teraz też się uda:)
Do szpitala spakuje się pewnie gdzieś w 34-35tyg. Bo coś czuję że nasza niunia posiedzi w brzuch trochę dłużej. Więc się nie będę spieszyć.
            
            
            
            Ja używałam fissan w poprzedniej ciąży i teraz. Rozstępów brak, chociaż już dużo przytyłam. Tylko oprócz smarowania, ja jeszcze strasznie męczę skórę- skubaniem, rozciąganiem, gnieceniem. Mąż raz w tygodniu masuje mi nogi i plecy w odcinku lędźwiowym - tam gdzie sama nie mogę dotrzeć. Ten system sprawdził się w poprzedniej ciąży, mam nadzieje że teraz też się uda:)
Do szpitala spakuje się pewnie gdzieś w 34-35tyg. Bo coś czuję że nasza niunia posiedzi w brzuch trochę dłużej. Więc się nie będę spieszyć.
                                    
                                    
                                                                
                    A jak tak jak myślałam po pobudce o 5 rano padłam spać z powrotem o 8:))) Ale odespałam noc:)
Pogoda robi się ładna może coś z tego dnia będzie:)
A co do laktatorów to ja na razie nie kupuje. Mam nadzieje że dam rade bez. Ale też słyszałam że nie ma co ręcznego kupować tylko elektryczny bo ręcznym można się zajeździć na śmierć:)
U mnie produkcja siary pełną parą już idzie-całą piżamę mam brudną ale tylko po jednej stronie.
            
            
            
            Pogoda robi się ładna może coś z tego dnia będzie:)
A co do laktatorów to ja na razie nie kupuje. Mam nadzieje że dam rade bez. Ale też słyszałam że nie ma co ręcznego kupować tylko elektryczny bo ręcznym można się zajeździć na śmierć:)
U mnie produkcja siary pełną parą już idzie-całą piżamę mam brudną ale tylko po jednej stronie.
                                    
                                    
                                                                
                    Aniu, jak masz lekką niedoczynność, to nie ma powodów do obaw. Bardziej trzeba będzie zadbać tylko o siebie po porodzie, bo często do pół roku nastepuje szok hormonalny i lekka niedoczynność może przerodzić się w bardzo poważną postać, ale jak masz swojego endokrynologa to na pewno o to zadba. Bo mój mnie już teraz uczulił na to, że nie przestane brać wysokich dawek nawet po porodzie, by ten okres do pół roku jak najbardziej złagodzić. Podobno to wazne, bo ma to tez wpływ na większa lub mniejszą depresje poporodową.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ja tez mam krem na rozstepy Fissan.
Pare sie pojawilo wiec teraz uzywam takiego ktory ma to niby wybielic hehe.Sa minimalnie widoczne na posladku ale wiadomo ja to widze jakby byly 10razy takie taka chudzinka jak ja nigdy bym sie nie spodziewala ale uroki ciazy:D
Ja laktator kupie pod koniec ciazy albo wysle meza juz po konkretny jak sie okaze ze jest niezbedny bo rozne słyszalam opinie a to jedan wydatek:)
            
            
            
            Pare sie pojawilo wiec teraz uzywam takiego ktory ma to niby wybielic hehe.Sa minimalnie widoczne na posladku ale wiadomo ja to widze jakby byly 10razy takie taka chudzinka jak ja nigdy bym sie nie spodziewala ale uroki ciazy:D
Ja laktator kupie pod koniec ciazy albo wysle meza juz po konkretny jak sie okaze ze jest niezbedny bo rozne słyszalam opinie a to jedan wydatek:)
                                    
                                    
                                                                
                    Ja w szpitalu nie potrzebowałam, bo córcia piła jak smok i jak już zassała, to miałam wrażenie, ze to mleko wręcz z pod pach mi wysysa;) Dopiero w domu gdzieś 3-4 dnia miałam nawał pokarmu i córcia po prostu nie wyrabiała z ta produkcją. Mąż kupił reczny jakis najprostrzy w aptece i od razu poszedł na śmietnik, po czym pojechał po laktator ręczny AVENTu i na prawdę było super. Elektrycznego nie miałam, więc nie mam porównania, ale reczmi mi sprawdził sie super i ten na prawde moge polecic z czystym sumieniem.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczyny, 
ja dopiero wstałam i pakuje się do szpitala, nie wiem co się dzieje ale obudziłam się w nocy z bólami jakbym przeziębiła sobie jajniki ;/ myślałam ze ból minie ale jest gorzej wiec wybieram się na pogotowie na kliniczna tym razem, mam tylko nadzieje ze mała nie pcha się jeszcze na świat ;(( jak nie minie w ciągu 3-4h to jadę ;(
            
            
            
            ja dopiero wstałam i pakuje się do szpitala, nie wiem co się dzieje ale obudziłam się w nocy z bólami jakbym przeziębiła sobie jajniki ;/ myślałam ze ból minie ale jest gorzej wiec wybieram się na pogotowie na kliniczna tym razem, mam tylko nadzieje ze mała nie pcha się jeszcze na świat ;(( jak nie minie w ciągu 3-4h to jadę ;(
                                    
                                    
                                                                
                    Hej dziewczyny powiedzcie mi, jeśli wiecie jak to jest z tą niezgodnością serologiczną bo ostatnio czytałam w książce o ciąży, że w 28 tyg. ciąży kobiera która ma grupę RH- powinna dostać szczepionkę z przeciwciałami. Następne przeciwciała powinna też dostać już po porodzie, gdy dziecko ma grupę krwi męża. Trochę się zdziwiłam bo gdy rozmawiałam z moim ginem to mówił mi tylko o zastrzyku po porodzie a tu wyczytałam, że w 28 tygodniu też powinno się dostać przeciwciała.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ja dzis bylam u lekarza no i mam zapalenie pecherza niestety wczoraj jak pisalam mialam straszne bole podbrzusza ze sie wystraszylam. Przyszla mamo moze tez masz pecherz zalatwiony mam nadzijeje ze bedzie u ciebie dobrze. Wystraszylam sie bo preciez niejestem jeszcze nic spakowana poza tym to za szybko!!!!!! mowie mu ze ma siedziec z mama jak najdluzej narazie sie sluchA:)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Też musze skompletowac rzeczy do torby i w sumie to muszę chyba pomysleć jaką torbę wziąć ;-)
Laktator narazie kupiłam ręczny Medeli za 10 zł, więc nie bedzie szkoda jak sie nie przyda, a elektryczny kupie po porodzie najwyzej.
Dzisiaj po wizycie termin prawdopodobny zmienił się na 8.07, bo malutka duża.Wazy juz ponad 1500 g!
Przyszla mama daj znac co u ciebie, bo sie martwimy!
            
            
            
            Laktator narazie kupiłam ręczny Medeli za 10 zł, więc nie bedzie szkoda jak sie nie przyda, a elektryczny kupie po porodzie najwyzej.
Dzisiaj po wizycie termin prawdopodobny zmienił się na 8.07, bo malutka duża.Wazy juz ponad 1500 g!
Przyszla mama daj znac co u ciebie, bo sie martwimy!
                                    
                                    
                                                                
                    Tako  jumper gt czarno - pistacjowy
http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=301 tylko dałam mniej bo 1155,00
Ja nie wiem czemu mam przeczucia, że urodzę przed terminem a nie chciałabym w czerwcu bo ostatnie dni czerwca mamy dni adaptacyjne w przedszkolu chłopaków i bardzo chcę z nimi iść
            
            
            
            http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=301 tylko dałam mniej bo 1155,00
Ja nie wiem czemu mam przeczucia, że urodzę przed terminem a nie chciałabym w czerwcu bo ostatnie dni czerwca mamy dni adaptacyjne w przedszkolu chłopaków i bardzo chcę z nimi iść
                                    
                                    
                                                                
                    Dzien dobry dziewczynki,
czytajac ile juz macie czuje sie tez troszke nieprzygotowana, ubranka dla malego wprawdzie mamy, tylko wciaz brakuje dodatkowych akcesoriow i rzeczy dla mnie do szpitala i nawet jeszcze nie zrobilam zadnej listy. Planowalismy zaczac zakupy w tym miesiacu. Niestety troche pracowity okres zaczyna sie na uni, ale mam nadzieje, ze uda nam sie mimo wszystko zrobic zakupy. Wieksze rzeczy typu wozek, lozeczko itd. planujemy zamowic w czerwcu... Mam nadzieje ze do sieronia sie wyrobimy ;)
            
            
            
            czytajac ile juz macie czuje sie tez troszke nieprzygotowana, ubranka dla malego wprawdzie mamy, tylko wciaz brakuje dodatkowych akcesoriow i rzeczy dla mnie do szpitala i nawet jeszcze nie zrobilam zadnej listy. Planowalismy zaczac zakupy w tym miesiacu. Niestety troche pracowity okres zaczyna sie na uni, ale mam nadzieje, ze uda nam sie mimo wszystko zrobic zakupy. Wieksze rzeczy typu wozek, lozeczko itd. planujemy zamowic w czerwcu... Mam nadzieje ze do sieronia sie wyrobimy ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Witam:) 
Mam pytanko do was. Jak czesto wasze maluchy sie odzywaja? Ja od wczoraj jestem niespokojna:( zawsze jak sie budzilam chwilke polezalam to maly sie budzil i zacznal wariowanie a od wczoraj rana nie:( i dzis tez nie:( wczoraj tylko czulam delikatne jego ruchy i jak szlam spac to moze kopnol mocniej dwa razy. Wizyte mam na poniedzialek myslicie ze powinnam wybrac sie szybciej? Moze poczekam do obiadu moze zacznie rozrabiac w brzuszku?
 
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            Mam pytanko do was. Jak czesto wasze maluchy sie odzywaja? Ja od wczoraj jestem niespokojna:( zawsze jak sie budzilam chwilke polezalam to maly sie budzil i zacznal wariowanie a od wczoraj rana nie:( i dzis tez nie:( wczoraj tylko czulam delikatne jego ruchy i jak szlam spac to moze kopnol mocniej dwa razy. Wizyte mam na poniedzialek myslicie ze powinnam wybrac sie szybciej? Moze poczekam do obiadu moze zacznie rozrabiac w brzuszku?
 
                                        
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ja też tak ostatnio miałam. Dzidzia przez 3 dni się nie ruszała i wpadłam w panikę ale lekarz powiedział mi, że do 30 tyg. dziecko nie musi się ruszać codziennie, najważniejsze, żeby się ruszało po 32 tyg. ciąży. No i po 3 dniach moja córcia zaczęła się ruszać. Spróbój trochę pobawić się brzuchem i wykonaj ruchy palcami jak byś grała na pianinie. Położna ze szkoły rodzenia powiedziała, ze dzieci bardzo to lubią, bo ruszają się wody płodowe i działa to relaksującą na szkraba. Pobaw się chwilę może poczujesz maluszka.
Ja wiem, że my w takich sytuacjach panikujemy ale skoro mówisz, ze delikatnie czułaś szkraba to poprostu się rozleniwił.
Położna jeszcze powiedziała, że na tym etapie ciąży, na którym jesteśmy dziecko może się nawet obrazić na dwa dni np. po długiej podróży gdy jest mu nie wygodnie poprostu robi focha na 2 dni. Dla mnie to też nie wyobrażalne ale nasze dzieci powoli nabierają charakterku.
            
            
            
            Ja wiem, że my w takich sytuacjach panikujemy ale skoro mówisz, ze delikatnie czułaś szkraba to poprostu się rozleniwił.
Położna jeszcze powiedziała, że na tym etapie ciąży, na którym jesteśmy dziecko może się nawet obrazić na dwa dni np. po długiej podróży gdy jest mu nie wygodnie poprostu robi focha na 2 dni. Dla mnie to też nie wyobrażalne ale nasze dzieci powoli nabierają charakterku.
                                    
                                    
                                                                
                    ja za to dziś zostałam niezle skopana...od 2 do 6 rana...
i to w każdej pozycji czy to lewy czy prawy boczek....
zaraz sie chyba położe odespać tą kopanine:)
p.s. wczoraj na sr mielismy o pierwszej fazie porodu...bez ogródek o goleniu i lewatywie...wszyscy żeśmy z lekka zbledli...szkoda że wycieczka na porodówke nie doszła do skutku..akurat była zajęta..mamy spróbować next time:)
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            i to w każdej pozycji czy to lewy czy prawy boczek....
zaraz sie chyba położe odespać tą kopanine:)
p.s. wczoraj na sr mielismy o pierwszej fazie porodu...bez ogródek o goleniu i lewatywie...wszyscy żeśmy z lekka zbledli...szkoda że wycieczka na porodówke nie doszła do skutku..akurat była zajęta..mamy spróbować next time:)
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Hej dziewczyny :)
U mnie też tak jest - dzień,dwa szaleństwa, a potem taki spokój jakby dziecka nie było ;)
Mój mąż wymyślił na to wytłumaczenie... uwaga ;)
Mianowicie - dziecko cały czas rośnie. Tak więc jak jest mu już w danej pozycji za ciasno, to zaczyna się wiercić i szukać sobie nowej pozycji. Jak już się ułoży wygodnie, to jest spokój na dzień, dwa, no ale - po czasie znowu robi mu się za ciasno(bo ciągle rośnie), więc znowu musi się powiercić i pozmieniać pozycje, aż dojdzie do tej najwygodniejszej. Wtedy znowu spokój i tak w kółko ;) hehe. Pewnie jest to średnio zgodne z prawdą, ale jest to w miarę pozytywne myślenie, dlatego tak to sobie czasem tłumaczę gdy zaczynam się martwić ;)
            
            
            
            U mnie też tak jest - dzień,dwa szaleństwa, a potem taki spokój jakby dziecka nie było ;)
Mój mąż wymyślił na to wytłumaczenie... uwaga ;)
Mianowicie - dziecko cały czas rośnie. Tak więc jak jest mu już w danej pozycji za ciasno, to zaczyna się wiercić i szukać sobie nowej pozycji. Jak już się ułoży wygodnie, to jest spokój na dzień, dwa, no ale - po czasie znowu robi mu się za ciasno(bo ciągle rośnie), więc znowu musi się powiercić i pozmieniać pozycje, aż dojdzie do tej najwygodniejszej. Wtedy znowu spokój i tak w kółko ;) hehe. Pewnie jest to średnio zgodne z prawdą, ale jest to w miarę pozytywne myślenie, dlatego tak to sobie czasem tłumaczę gdy zaczynam się martwić ;)
                                    
                                    
                                                                
                    przyszła mama, trzymam kciuki za Twój szybki powrót w dwupaku..
ja też wczoraj miałam stracha.. pojechałam do pracy wdrążyć nową dziewczynę, siedziałam 8h plus godzina w samochodzie i jak wróciłam do domu to rozbolał mnie brzuch jak na @, do tego był cały twardy.. wzięłam nospę, położyłam się spać i na szczęście przeszło.. huuh
Morela, nie martw się, ja też jeszcze nic nie mam, jedynie w szafie dosłownie z 5 ubranek ;-)
            
            
            
            ja też wczoraj miałam stracha.. pojechałam do pracy wdrążyć nową dziewczynę, siedziałam 8h plus godzina w samochodzie i jak wróciłam do domu to rozbolał mnie brzuch jak na @, do tego był cały twardy.. wzięłam nospę, położyłam się spać i na szczęście przeszło.. huuh
Morela, nie martw się, ja też jeszcze nic nie mam, jedynie w szafie dosłownie z 5 ubranek ;-)
                                    
                                    
                                                                
                    ja mam zapas ubran na rok... w roznych rozmiarach... od 52 włacznie :) na sam poczatek mam nowiuskie kaftaniki, body, spioszki ale ciuszki w rozmiarach od 62 w wiekszosci mam z drugiej reki wiec nie bedzie mi szkoda jak okaze sie, ze czegos nie zdaze ubrac :):) Noo i moja kołyska juz idzie to znaczy leci :D :D bedzie za 5 tygodni :) podobno wystarcza do 8-9kg potem trzeba i tak lozeczko kupic :)
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczyny,
widzę, że już popadacie w szał zakupowy:) Ja też:) ostatnio byłam w sklepie Mama i Ja. Zamierzałam tam kupić jak najwięcej produktów, ale niestety, nie których nieoplacało się brać ze względu na wysoką cenę. Pokupowałam też kilka ciuszków w rozmiarze 56, gdyż dużo osób doradzało mi właśnie ten rozmiar na początek. Mam nadzieję, że dzidzia akurat urodzi się w takim rozmiarze 54-56:). Muszę przyznać, że w sklepie mają duży wybór wózków, fotelików, pościeli. Co mnie rozczarowało, był mały wybór w ubrankach, głównie te same kolory, te same motywy.Mały wybór tez w kosmetykach pielegnacyjnych dla niemowląt. Na szczęście miałam ze sobą listę wszystkich zakupów z cenami w internecie i mogłam porównywać, tak więc łóżeczko, pościel, rożek, przewijak opłaca się zamawiać przez internet, jest dużo taniej:)
A jutro ruszam na kolejne usg maluszka w 32 tc, ciekawe co mi Pani doktor powie, czy mam się nastawiać na wcześniejszy poród czy nie.
Pozdrawiam i życze udanych zakupów!
            
            
            
            widzę, że już popadacie w szał zakupowy:) Ja też:) ostatnio byłam w sklepie Mama i Ja. Zamierzałam tam kupić jak najwięcej produktów, ale niestety, nie których nieoplacało się brać ze względu na wysoką cenę. Pokupowałam też kilka ciuszków w rozmiarze 56, gdyż dużo osób doradzało mi właśnie ten rozmiar na początek. Mam nadzieję, że dzidzia akurat urodzi się w takim rozmiarze 54-56:). Muszę przyznać, że w sklepie mają duży wybór wózków, fotelików, pościeli. Co mnie rozczarowało, był mały wybór w ubrankach, głównie te same kolory, te same motywy.Mały wybór tez w kosmetykach pielegnacyjnych dla niemowląt. Na szczęście miałam ze sobą listę wszystkich zakupów z cenami w internecie i mogłam porównywać, tak więc łóżeczko, pościel, rożek, przewijak opłaca się zamawiać przez internet, jest dużo taniej:)
A jutro ruszam na kolejne usg maluszka w 32 tc, ciekawe co mi Pani doktor powie, czy mam się nastawiać na wcześniejszy poród czy nie.
Pozdrawiam i życze udanych zakupów!
                                    
                                    
                                                                
                    Hej dziewczyny,
Ja dzisiaj cały dzień w rozjazdach.
Odebrałam łóżeczko dla małej - wzięłam Radek II z szufladą.Wygląda niezłe:) Do tego mam materac, kołdrę, poszewkę, ochraniacz na szczebelki, prześcieradło, przybornik i kupiłam też rożek:)))) Tak więc mała ma już gdzie i na czym spać.
Kupiłam też materac tzn. samą gąbkę i z niej zrobię materac do niewymiarowego łóżeczka po moim mężu w którym mała będzie spała jak będziemy u teściów.
Tak więc sprawę łóżeczek mamy z głowy. Teraz musimy tylko dokupić albo uszyć poszewki.
A o do wózków ja oglądałam w bobowózkach. Trochę ich tam mają. Wiem też że sklep z wózkami emmajkuga jest w Malborku:) Może komuś będzie po drodze:) A tak to nie wiem gdzie jeszcze mają wózki oprócz tych sklepów co wymieniałyście.
            
            
            
            Ja dzisiaj cały dzień w rozjazdach.
Odebrałam łóżeczko dla małej - wzięłam Radek II z szufladą.Wygląda niezłe:) Do tego mam materac, kołdrę, poszewkę, ochraniacz na szczebelki, prześcieradło, przybornik i kupiłam też rożek:)))) Tak więc mała ma już gdzie i na czym spać.
Kupiłam też materac tzn. samą gąbkę i z niej zrobię materac do niewymiarowego łóżeczka po moim mężu w którym mała będzie spała jak będziemy u teściów.
Tak więc sprawę łóżeczek mamy z głowy. Teraz musimy tylko dokupić albo uszyć poszewki.
A o do wózków ja oglądałam w bobowózkach. Trochę ich tam mają. Wiem też że sklep z wózkami emmajkuga jest w Malborku:) Może komuś będzie po drodze:) A tak to nie wiem gdzie jeszcze mają wózki oprócz tych sklepów co wymieniałyście.
                                    
                                    
                                                                
                    Nyzosia, a jaki kupiłaś materac?
Obiło mi się o uszy, że najlepszy jest ... z kokosa? :) coś może mylę, ale wydaje mi się że to miało coś wspólnego z kokosem... to prawda?
A w nawiązaniu do pościeli - czy spotkałyście się z opiniami, że niemowlaki NIE mogą spać pod kocem ani kołdrą? sama kupiłam już i jedno, i drugie, wydawało mi się naturalne, że dziecko trzeba przykryć, a potem wyczytałam w książce, że jednak nie. Podpytałam koleżankę, która ma maluszka czy to prawda, to powiedziała, że o tym nie słyszała, ale że faktycznie jej maluch nie chciał spać przykryty czymkolwiek...
            
            
            
            Obiło mi się o uszy, że najlepszy jest ... z kokosa? :) coś może mylę, ale wydaje mi się że to miało coś wspólnego z kokosem... to prawda?
A w nawiązaniu do pościeli - czy spotkałyście się z opiniami, że niemowlaki NIE mogą spać pod kocem ani kołdrą? sama kupiłam już i jedno, i drugie, wydawało mi się naturalne, że dziecko trzeba przykryć, a potem wyczytałam w książce, że jednak nie. Podpytałam koleżankę, która ma maluszka czy to prawda, to powiedziała, że o tym nie słyszała, ale że faktycznie jej maluch nie chciał spać przykryty czymkolwiek...
                                    
                                    
                                                                
                    Ja też słyszałam o tym, że kołderki i poduszki są absolutnie niepotrzebne przez pierwszy rok. Położna radziłam nam na SR podłożyć dwie grube ksiązki pod materac od strony główki, żeby maleństwo spało na lekkim spadku (to zamiast poduszki). A zamiast przykrywać - lepiej jest włożyć maleństwo do śpiworka do spania. Nie rozkopie się i nie zawinie w nic.
Myślę, że nie ma co przesadzać, jak już kupiłyście pościel - najwyżej użyjecie później, a śpiworek zawsze można dokupić ;)
            
            
            
            Myślę, że nie ma co przesadzać, jak już kupiłyście pościel - najwyżej użyjecie później, a śpiworek zawsze można dokupić ;)
                                    
                                    
                                                                
                    Podaje namiary na hurtownie w Skarszewach dotyczy to wózków   Emmaljunga    83-250 Skarszewy ul. Starogardzka 13 tel.. +48 (0) 58 588 08 83, +48 (0) 58 588 08 84 fax: +48 (0) 58 588 23 28 
ich storna http://www.emmaljunga.se
            
            
            
            ich storna http://www.emmaljunga.se
                                    
                                    
                                                                
                    Słyszałam że nie można dawać maluchowi poduszki ale nie słyszałam tego o kołderce. Ale na początek faktycznie mam dla młodej 2 śpiworki no i rożek - w nim też śmiało może spać. A kołdrę wykorzystam jak będzie większa. 
A mój zestaw to ten:
http://www.allegro.pl/item1011031662_lozeczko_radek_ii_szuflada_materac_posciel.html
Można odebrać osobiście w Gdańsku więc odpadają koszty przesyłki.
Pomacałam łóżeczko i wygląda całkiem sympatycznie - gdzieś ktoś pisał że drzazgi z tych łóżeczek wystają ale jak przeleciałam ręką to jest mocno wyszlifowane więc mam nadzieje że będzie ok.
            
            
            
            A mój zestaw to ten:
http://www.allegro.pl/item1011031662_lozeczko_radek_ii_szuflada_materac_posciel.html
Można odebrać osobiście w Gdańsku więc odpadają koszty przesyłki.
Pomacałam łóżeczko i wygląda całkiem sympatycznie - gdzieś ktoś pisał że drzazgi z tych łóżeczek wystają ale jak przeleciałam ręką to jest mocno wyszlifowane więc mam nadzieje że będzie ok.
                                    
                                    
                                                                
                    Poduszeczki rzeczywiście się nie używa (też stosowałam i stosuję patent z książkami pod materacykiem, kiedyś nawet szukałam kilka dni książki, którą tam włożyłam :D), ale kołderka się przydaje :) 
Chociaż ja myślę, że nasze maluchy, urodzone letnią porą, będą spały pod cienkim kocykiem a nie kołderką czy w rożku...
            
            
            
            Chociaż ja myślę, że nasze maluchy, urodzone letnią porą, będą spały pod cienkim kocykiem a nie kołderką czy w rożku...
                                    
                                    
                                                                
                    Ja dopiero wstałam. Taka pogoda działa na mnie mega dołująco!!!
Wczoraj byliśmy na zwiedzaniu oddziału położniczego w Redłowie. Generalnie nie było źle - nikt nie rodził więc był spokój, sale do porodów rodzinnych bardzo przyjemne, mają jakieś nowe wypasione łóżka...ale im więcej wiem i myślę o porodzie tym bardziej się go boje. Nie wiem jak to przeżyje!!!!
Mam do Was pytanie - czy któraś z Was była oglądać porodówkę na Klinicznej?? Ciekawa jestem jak się organizuje wizytacje na oddziale.
            
            
            
            Wczoraj byliśmy na zwiedzaniu oddziału położniczego w Redłowie. Generalnie nie było źle - nikt nie rodził więc był spokój, sale do porodów rodzinnych bardzo przyjemne, mają jakieś nowe wypasione łóżka...ale im więcej wiem i myślę o porodzie tym bardziej się go boje. Nie wiem jak to przeżyje!!!!
Mam do Was pytanie - czy któraś z Was była oglądać porodówkę na Klinicznej?? Ciekawa jestem jak się organizuje wizytacje na oddziale.
                                    
                                    
                                                                
                    Madziulka dzwoniłam do nich i w bobowozkach nie mieli tako - poza tym ja jestem do dodowozkow zrazona kupiłam od nich wózek blizniaczy i mialam klopoty z reklamacja, obsluga reklamacyjna pozal sie boze
Ja kupiłam kołderkę i poszewki do łóżeczka i do wóżka komplet ale na jesień teraz w wózku będzie kocyk a w kołysce kołderka cienka. Rożki są fajne bo dzieci się bezpiecznie w nich czują ale nie powinno się ich używać bo mają wyprostowane nóżki a nam lekarz od bioderek mówił że w małym wieku nie powinno się prostować nóżek tak jak jest to w rożku.
            
            
            
            Ja kupiłam kołderkę i poszewki do łóżeczka i do wóżka komplet ale na jesień teraz w wózku będzie kocyk a w kołysce kołderka cienka. Rożki są fajne bo dzieci się bezpiecznie w nich czują ale nie powinno się ich używać bo mają wyprostowane nóżki a nam lekarz od bioderek mówił że w małym wieku nie powinno się prostować nóżek tak jak jest to w rożku.
                                    
                                    
                                                                
                    Ja chociaz mieszkam w redłowie zrezygnowałam z tego szpitala po wielu negatywnych opiniach znajomych. Tez jak raz tam byłam w 14 tyg bo wymiotowałam cały dzien i prawie sie odwodniłam to nikt mi nie pomogł... Pozatym nie przekonało mnie tez to ze pare lat temu była tu epidemia sepsy i nawet okoliczni mieszkancy byli informowani, wiec troche bym sie bała tego syfu tam:(
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Ania, pytalas mnie ostatnio jak wyglada kwestia przewiezienia dziecka do innego szpitala w swissie...wiec nie wiem czy czytalas dzis watek "Porod swissmed2" nasza forumka Natalia urodzila tam synka przez cc piatego maja ijej synek zostal wslasnie przewieziony bo lekarze zaraz po urodzeniu wykryli, ze cos jest nie tak z pluckami malego. Takze reakcja byla natychmiastowa i maly jest teraz na Klinicznej. Natalus dzis wychodzi ze szpitala i jedzie do malego. Także dziecko jest bezpieczne reagują natychmiast.
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    ssabinka a byłaś na porodówce w Redłowie??  Mnie się sama porodówka podobała:))) Szczególnie te pokoje do rodzinnego porodu. Jeden był nawet z wanna:))
Nie wiem jak to jest w innych szpitalach ale w Redłowie nikt nie może odwiedzać mamuś na położnictwie. To ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony nie narażamy się na to że do sąsiadki będą przychodziły tabuny odwiedzających i będziemy miały trochę intymności a z drugiej słabo że mąż nie może wejść po dotykać malucha. Mama może wyjść do pokoju odwiedzin ale maluch zostaje za szybą. Choć w sumie to tylko 3 dni więc chyba da się wytrzymać.
            
            
            
            Nie wiem jak to jest w innych szpitalach ale w Redłowie nikt nie może odwiedzać mamuś na położnictwie. To ma swoje plusy i minusy. Z jednej strony nie narażamy się na to że do sąsiadki będą przychodziły tabuny odwiedzających i będziemy miały trochę intymności a z drugiej słabo że mąż nie może wejść po dotykać malucha. Mama może wyjść do pokoju odwiedzin ale maluch zostaje za szybą. Choć w sumie to tylko 3 dni więc chyba da się wytrzymać.
                                    
                                    
                                                                
                    nie bylam na samej porodowce wiec nie wiem jak tam wyglada. 
Ale po porodzie rodzinnym zostawiaja maluszka z rodzicami na jakies dwie godzinki. A co do odwiedzin myslalam ze to juz sie zmienilo, ale piszesz ze nie mozna odwiedzac:( szkoda:( bo w innych wiem ze jak mamusia chce sie umyc itp tatus moze zostac z malcem i to mi sie podoba moze pomagac. Szkoda ze tak nie jest w redlowie popytam jeszcze. :(
 
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            Ale po porodzie rodzinnym zostawiaja maluszka z rodzicami na jakies dwie godzinki. A co do odwiedzin myslalam ze to juz sie zmienilo, ale piszesz ze nie mozna odwiedzac:( szkoda:( bo w innych wiem ze jak mamusia chce sie umyc itp tatus moze zostac z malcem i to mi sie podoba moze pomagac. Szkoda ze tak nie jest w redlowie popytam jeszcze. :(
 
                                        
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Na Zaspie na odział tez nikt nie moze wejśc matka z dzieckiem moze za to wyjśc do specjalnego pokoju odwiedzin czy na korytarz. Położna na SR opowiadałą ze to się nam tylko tak wydaje że chcemy odwiedzin jak juz będziemy po porodzie i na sali z dzieckiem to leżymy w kilka każde dziecko budzi sie o innej porze a my jesteśmy zmęczone więc naprawde każdą wolną i cichą chwilę chcemy odpocząć a nie spędzac z gośćmi. Goście mogą nas przecież po kilku dniach w domu odwiedzać.
                                         
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    W Redłowie tatuś może wejść na sekundę jak przyniesie jakieś rzeczy. Tak to nie. 
Malucha pilnują położne jak chce się iść wykąpać. Tatuś może pomóc się kąpać nie ma z tym problemu - szczególnie po porodzie. A jak się idzie na chwile do kibelka to na malucha może popatrzeć koleżanka z sali.
Fakt szkoda że nie może wejść choć jedna osoba - czyli tatuś - a z drugiej strony nie chciałabym się bać że nie mogę teraz karmić bo do sąsiadki przyszli np. dziadkowie.
Poza tym goście mogą przyjść do szpitala tylko wtedy my musimy wyjść do tego specjalnego pokoiku odwiedzin. Tylko malucha nie można tam wywozić. Ale może stać za szybką:)
            
            
            
            Malucha pilnują położne jak chce się iść wykąpać. Tatuś może pomóc się kąpać nie ma z tym problemu - szczególnie po porodzie. A jak się idzie na chwile do kibelka to na malucha może popatrzeć koleżanka z sali.
Fakt szkoda że nie może wejść choć jedna osoba - czyli tatuś - a z drugiej strony nie chciałabym się bać że nie mogę teraz karmić bo do sąsiadki przyszli np. dziadkowie.
Poza tym goście mogą przyjść do szpitala tylko wtedy my musimy wyjść do tego specjalnego pokoiku odwiedzin. Tylko malucha nie można tam wywozić. Ale może stać za szybką:)
                                    
                                    
                                                                
                    Cześć dziewczynki ;) 
Nawet nie wiem od czego zacząć ;/
po pierwsze na pewno nie wybiorę wojewódzkiego ! gdy pojechałam do nich to pan doktor na T... popatrzył na mnie i powiedział " dziecko żyje, z bólami proszę iść do swojego lekarza to jest pogotowie"... zatkało mnie :(( cale szczęście dodzwoniłam się do mojego lekarza i byłam na wizycie, okazało się ze to mogą się powiększać wiązadła moczowe bądź lekkie zapalenie pęcherza się zaczyna,a to podobno już na tym etapie ciąży grozi porodem ;/ lekarz się śmiał bo przede mną była dziewczyna w 27tc z takimi samymi objawami ;) dostałam sporo leków :( tj no spe forte 3*1, apap 3*1 i w razie czego relanium, mam przyjść na wizytę w poniedziałek spr czy szyjka jednak sie nie otwiera. Szczerze mówiąc jestem trochę tym wszystkim przerażona, dopiero teraz tak naprawdę dociera do mnie ze na tym etapie może się zacząć poród albo nie wiadomo co jeszcze ;(
ogólnie mała zdrowa i duża 925g i 23cm :) ma tylko ułożenie pośladkowe, ale strasznie się kreci ;)
bardzo Wam dziękuje za wsparcie :))
            
            
            
            Nawet nie wiem od czego zacząć ;/
po pierwsze na pewno nie wybiorę wojewódzkiego ! gdy pojechałam do nich to pan doktor na T... popatrzył na mnie i powiedział " dziecko żyje, z bólami proszę iść do swojego lekarza to jest pogotowie"... zatkało mnie :(( cale szczęście dodzwoniłam się do mojego lekarza i byłam na wizycie, okazało się ze to mogą się powiększać wiązadła moczowe bądź lekkie zapalenie pęcherza się zaczyna,a to podobno już na tym etapie ciąży grozi porodem ;/ lekarz się śmiał bo przede mną była dziewczyna w 27tc z takimi samymi objawami ;) dostałam sporo leków :( tj no spe forte 3*1, apap 3*1 i w razie czego relanium, mam przyjść na wizytę w poniedziałek spr czy szyjka jednak sie nie otwiera. Szczerze mówiąc jestem trochę tym wszystkim przerażona, dopiero teraz tak naprawdę dociera do mnie ze na tym etapie może się zacząć poród albo nie wiadomo co jeszcze ;(
ogólnie mała zdrowa i duża 925g i 23cm :) ma tylko ułożenie pośladkowe, ale strasznie się kreci ;)
bardzo Wam dziękuje za wsparcie :))
                                    
                                    
                                                                
                    Ja chodze, a raczej kończe juz zajecia w  szkole rodzenia "Cud Narodzin" i to bezplatnie. Potrzebowalam tylko skierowanie od lekarza i zgode na uczestnictwo w cwiczeniach. Bezplatne zajecia sa dla Gdańszczanek. Jestem bardzo z niej zadowolona. Wczesniej zadzwonilam do nich i sie spytalam co i jak. Teoria jest w srody od 15do 17, a ćwiczenia we wtorki na 16 lub 17.
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    znalazłam na jednej str
PRZYKŁADOWA WYPRAWKA :
Ubranka
• 5 sztuk kaftaników bawełnianych z długimi rękawami (np.zapinanych na zatrzaski)
• 5 sztuk body zapinanych z przodu na zatrzaski z boku
• 4 bawełniane pajacyki
• 2 cieplejsze pajacyki
• 4 bawełniane koszulki z rękawkami i z łapkami
• 5 par śpioszków rozpinanych w nogawkach na zatrzaski
• 3 - 4 pary skarpetek bawełnianych lub frotte ( bezuciskowych)
• 2 ciepłe bluzy lub sweterki zapinane z przodu
• 2 cienkie czapeczki bawełniane zawiązywane pod brodą lub czapka typu "smerfetka" - nie uwiera pod szyjką
• gruba czapka, szaliczek i rękawiczki (dla dziecka urodzonego w chłodniejszych miesiącach)
• kombinezon – śpiwór z rękawiczkami (dla dziecka urodzonego w chłodniejszych miesiącach)
Kosmetyki i artykuły higieniczne
• parafina, mydło lub płyn do kąpieli
• myjka
• oliwka pielęgnacyjna
• krem na odparzenia (np. Sudocrem, Linomag)
• zasypka (puder, można też używać mąki ziemniaczanej – będzie ona też przydatna do zrobienia delikatnego krochmalu (do kąpieli) w przypadku podrażnień skóry maluszka
• miękka szczoteczka do włosków
• bezpieczne nożyczki do obcinania paznokci z zaokrąglonymi końcami
• płatki kosmetyczne (przydatne do obmywania twarzy dziecka i okolic oczu)
• miseczka na wodę do obmywania twarzy malucha
• patyczki do uszu z ogranicznikami (specjalne dla dzieci)
• gumowa gruszka do oczyszczania noska lub aspirator do noska
• proszek do prania przeznaczony dla niemowląt lub płyn do prania
• chusteczki pielęgnacyjne nawilżone
• zestaw do przemywania pępka (70% spirytus lub Gencjana, gaziki, patyczki jednorazowe)
• sól fizjologiczna do przemywania oczu lub czyszczenia noska
• termometr do mierzenia temperatury dziecka
• duże podpaski i wkładki laktacyjne dla mamy , koszula nocna i biustonosz do karmienia
Inne
• 2 ręczniki kąpielowe
• wanienka (bardzo wygodna jest wanienka ze stelażem)
• termometr do sprawdzania temperatury wody
• pieluchy tetrowe (ilość zależna od tego, jakich pieluch będziesz używać do przewijania malucha, jeśli zdecydujesz się na tetrę, to kup ok. 40 sztuk)
• pieluszki jednorazowe
• 2-3 pieluchy flanelowe
• wózek (pamiętaj o folii przeciwdeszczowej, parasolce i osłonce z siateczki przeciwko owadom – szczególnie przydatna latem). Nie zapomnij również o torbie podręcznej, w którą zpakujesz rzeczy potrzebne poza domem.
• fotelik samochodowy
• łóżeczko, deska do przewijania
• materacyk
• kołderka, poduszka (wybierz takie, które można prać w pralce)
• 2-3 zmiany bawełnianej pościeli i 3-4 prześcieradła (ewentualnie ceratka do podłożenia pod prześcieradło)
• kocyk lżejszy i cieplejszy, rożek
• 1-2 butelki i smoczki w razie konieczności wprowadzenia mleka modyfikowanego
• 3-4 śliniaczki
• podgrzewacz do butelek (nie trzeba kupować od razu)
• termos do butelek
• szczotka do mycia butelek
• smoczek uspokajacz, jeśli chcesz go wprowadzić do użytku
• laktator (dla mamy)
Pamiętaj, by nie kupować na początek zbyt wielu rzeczy, bo dziecko po urodzeniu może okazać się większe niż przypuszczałaś (standardowo kupujemy ubranka w rozmiarze 56 – 62 cm). Wybieraj rzeczy wyłącznie z naturalnych materiałów. Najlepsza jest przewiewna bawełna, frotte lub trykot, a z grubszych tkanin – dzianina, flanela i polar. Ubranka dla noworodka muszą być miękkie, przewiewne i nie krępować ruchów dziecka.
            
            
            
            PRZYKŁADOWA WYPRAWKA :
Ubranka
• 5 sztuk kaftaników bawełnianych z długimi rękawami (np.zapinanych na zatrzaski)
• 5 sztuk body zapinanych z przodu na zatrzaski z boku
• 4 bawełniane pajacyki
• 2 cieplejsze pajacyki
• 4 bawełniane koszulki z rękawkami i z łapkami
• 5 par śpioszków rozpinanych w nogawkach na zatrzaski
• 3 - 4 pary skarpetek bawełnianych lub frotte ( bezuciskowych)
• 2 ciepłe bluzy lub sweterki zapinane z przodu
• 2 cienkie czapeczki bawełniane zawiązywane pod brodą lub czapka typu "smerfetka" - nie uwiera pod szyjką
• gruba czapka, szaliczek i rękawiczki (dla dziecka urodzonego w chłodniejszych miesiącach)
• kombinezon – śpiwór z rękawiczkami (dla dziecka urodzonego w chłodniejszych miesiącach)
Kosmetyki i artykuły higieniczne
• parafina, mydło lub płyn do kąpieli
• myjka
• oliwka pielęgnacyjna
• krem na odparzenia (np. Sudocrem, Linomag)
• zasypka (puder, można też używać mąki ziemniaczanej – będzie ona też przydatna do zrobienia delikatnego krochmalu (do kąpieli) w przypadku podrażnień skóry maluszka
• miękka szczoteczka do włosków
• bezpieczne nożyczki do obcinania paznokci z zaokrąglonymi końcami
• płatki kosmetyczne (przydatne do obmywania twarzy dziecka i okolic oczu)
• miseczka na wodę do obmywania twarzy malucha
• patyczki do uszu z ogranicznikami (specjalne dla dzieci)
• gumowa gruszka do oczyszczania noska lub aspirator do noska
• proszek do prania przeznaczony dla niemowląt lub płyn do prania
• chusteczki pielęgnacyjne nawilżone
• zestaw do przemywania pępka (70% spirytus lub Gencjana, gaziki, patyczki jednorazowe)
• sól fizjologiczna do przemywania oczu lub czyszczenia noska
• termometr do mierzenia temperatury dziecka
• duże podpaski i wkładki laktacyjne dla mamy , koszula nocna i biustonosz do karmienia
Inne
• 2 ręczniki kąpielowe
• wanienka (bardzo wygodna jest wanienka ze stelażem)
• termometr do sprawdzania temperatury wody
• pieluchy tetrowe (ilość zależna od tego, jakich pieluch będziesz używać do przewijania malucha, jeśli zdecydujesz się na tetrę, to kup ok. 40 sztuk)
• pieluszki jednorazowe
• 2-3 pieluchy flanelowe
• wózek (pamiętaj o folii przeciwdeszczowej, parasolce i osłonce z siateczki przeciwko owadom – szczególnie przydatna latem). Nie zapomnij również o torbie podręcznej, w którą zpakujesz rzeczy potrzebne poza domem.
• fotelik samochodowy
• łóżeczko, deska do przewijania
• materacyk
• kołderka, poduszka (wybierz takie, które można prać w pralce)
• 2-3 zmiany bawełnianej pościeli i 3-4 prześcieradła (ewentualnie ceratka do podłożenia pod prześcieradło)
• kocyk lżejszy i cieplejszy, rożek
• 1-2 butelki i smoczki w razie konieczności wprowadzenia mleka modyfikowanego
• 3-4 śliniaczki
• podgrzewacz do butelek (nie trzeba kupować od razu)
• termos do butelek
• szczotka do mycia butelek
• smoczek uspokajacz, jeśli chcesz go wprowadzić do użytku
• laktator (dla mamy)
Pamiętaj, by nie kupować na początek zbyt wielu rzeczy, bo dziecko po urodzeniu może okazać się większe niż przypuszczałaś (standardowo kupujemy ubranka w rozmiarze 56 – 62 cm). Wybieraj rzeczy wyłącznie z naturalnych materiałów. Najlepsza jest przewiewna bawełna, frotte lub trykot, a z grubszych tkanin – dzianina, flanela i polar. Ubranka dla noworodka muszą być miękkie, przewiewne i nie krępować ruchów dziecka.
                                    
                                    
                                                                
                    Hej dziewczyny!
Ale paskudna pogoda:/ wrr
Byłam dziś na wizycie kontrolnej i na usg (32tc). Humorek mi się poprawił, bo mały zdrowy jak ryba, dobrze się rozwija, wszystko jest w normie a co najważniejsze moja krótka szyjka się wydłużyła i już nie ma takiego dużego zagrożenia wczesnym porodem:) Tylko mały mocno napiera główka na szyjkę i muszę więcej odpoczywać i leżeć na razie:) Kurcze zaczyna do mnie docierać, że to już tylko 8 tygodni mi zostało....i strasznie nie mogę się już doczekać rozwiązania:)
A właśnie dziewczyny, nie wiecie czy w szpitalu na Zaspie bez probemu można podjechać i poprosić o zwiedzanie oddziału połozniczego?
            
            
            
            Ale paskudna pogoda:/ wrr
Byłam dziś na wizycie kontrolnej i na usg (32tc). Humorek mi się poprawił, bo mały zdrowy jak ryba, dobrze się rozwija, wszystko jest w normie a co najważniejsze moja krótka szyjka się wydłużyła i już nie ma takiego dużego zagrożenia wczesnym porodem:) Tylko mały mocno napiera główka na szyjkę i muszę więcej odpoczywać i leżeć na razie:) Kurcze zaczyna do mnie docierać, że to już tylko 8 tygodni mi zostało....i strasznie nie mogę się już doczekać rozwiązania:)
A właśnie dziewczyny, nie wiecie czy w szpitalu na Zaspie bez probemu można podjechać i poprosić o zwiedzanie oddziału połozniczego?
                                    
                                    
                                                                
                    Przyszła mama dobrze że jesteś już z nami - i dobrze, że z małą wszystko ok :)
Faktycznie ta 13stka biorąc pod uwagę Attę i Przyszłą mamę taka dość niepokojąca, chyba czas zmienić na 14 ;)
Co do zwiedzania, nie wiem czy tak jest na klinicznej, ale w wojewódzkim najlepiej zadzwonić do położnych i zapytać czy można przyjechać. Jeśli akurat sale są puste to się zgadzają i jedziemy oglądać.
Ale jak to jest z kliniczną to nie wiem ... sama będę musiała się wybrać.
            
            
            
            Faktycznie ta 13stka biorąc pod uwagę Attę i Przyszłą mamę taka dość niepokojąca, chyba czas zmienić na 14 ;)
Co do zwiedzania, nie wiem czy tak jest na klinicznej, ale w wojewódzkim najlepiej zadzwonić do położnych i zapytać czy można przyjechać. Jeśli akurat sale są puste to się zgadzają i jedziemy oglądać.
Ale jak to jest z kliniczną to nie wiem ... sama będę musiała się wybrać.
                                    
                                    
                                                                
                    czasem sie zastanawiam kto u nas jest w ciazy... kiedys slyszalam, ze panowie, ktorych żona jest w ciazy mają podobne objawy..wtedy sie smialam ale teraz widze, ze cos w tym jest...moj chlop przytyl ok 4kg, boli go kregosłup i jest ciagle zmeczony...o apetytach nie wspomne :) :)  na wizyty do swissu jezdzimy razem..ja do gina a on do gastrologa :D :D :D
                                        
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Nyzosia, jak juz bede po zajeciach na pewno opisze moje wrazenia.
Przyszla mamo, SR na Klinicznej niestety nie ma zadnej strony internetowej, bynajmniej ja takowej nie znalazlam, tel: 502156827, zajecia odbywaja sie w szpitalu w poniedzialki i srody o 17, caly kurs trwa 6 tygodni. Uznalam, ze skoro zdecydowalam sie rodzic na klinicznej, to ta SR bedzie najlepsza, mam nadzieje, ze sie nie pomylilam. Opinii zbyt wiele nie znalazlam, ale te co przecyztalam, byly raczej pozytywne.
            
            
            
            Przyszla mamo, SR na Klinicznej niestety nie ma zadnej strony internetowej, bynajmniej ja takowej nie znalazlam, tel: 502156827, zajecia odbywaja sie w szpitalu w poniedzialki i srody o 17, caly kurs trwa 6 tygodni. Uznalam, ze skoro zdecydowalam sie rodzic na klinicznej, to ta SR bedzie najlepsza, mam nadzieje, ze sie nie pomylilam. Opinii zbyt wiele nie znalazlam, ale te co przecyztalam, byly raczej pozytywne.
                                    
                                    
                                                                
                    Ja mało sie udzielam ale ciesze sie że mam lekarza do którego mogę zadzwonić o każdej porze i on mnie poratuje. 2 tygodnie temu w niedziele dostałam niezłych bóli z lewej strony powyżej biodra. Jak leżałam lub siedziałam i nie ruszałam się było ok ale jak tylko wstawałam to az mi dech zapierało ja nic tylko do mojego gina a on ze spokojnie to za wysoko na skórcze weź 3 nospy i apap i odpoczywaj jeśłi nie oprzejdzie dzwon bedziemy działać. Na drugi dzien lekko przeszło ale zadzwoniłam lekarz że mam ponownie wziąść leki i stawic się do niego na wizytę. Więc się stawiłam i okazało się ze wszystko ok mała barkiem mocno uciskała łozysko ale dostałam recepte na leki przeciw skórczowe że jak by w razie powtórki leciec do apteki.
Co do wizyty kontrolej mała waży ponad 1300g ruchliwa strasznie i narazie główkę ma na wysokości mojego pepka oby się tylko odwróciła bo strasznie nie chce cesarki i nie moge zrozumieć tych przyszłych mam które chcą CC na żądanie. Miałam kilka znieczuleń i paskudne mam po nich wspomnienia. 
                                    
                
                
            
            
            
            
            Co do wizyty kontrolej mała waży ponad 1300g ruchliwa strasznie i narazie główkę ma na wysokości mojego pepka oby się tylko odwróciła bo strasznie nie chce cesarki i nie moge zrozumieć tych przyszłych mam które chcą CC na żądanie. Miałam kilka znieczuleń i paskudne mam po nich wspomnienia.
                                    
                                    
                                                                
                    aszka79 jak będziesz rodziła 13 godzin naturalnie to szybko zrozumiesz te które po takim porodzie chą cc ;)
Ja będę miała cc - i cieszę się, znieczulenie nic nie boli to tylko wkłucie igły.
znalazłam fajne przewijaki może nie najtańsze ale mega mi sie podobają :)
http://www.allegro.pl/item1017878963_przewijak_looney_tunes_70cm_usztywniany_10wzorow.html
            
            
            
            Ja będę miała cc - i cieszę się, znieczulenie nic nie boli to tylko wkłucie igły.
znalazłam fajne przewijaki może nie najtańsze ale mega mi sie podobają :)
http://www.allegro.pl/item1017878963_przewijak_looney_tunes_70cm_usztywniany_10wzorow.html
                                    
                                    
                                                                
                    Przyszla mama ciesze sie ze wszystko wporzadku,tzn.wiadomo strach jest ale najwazniejsze ze maluszek jeszcze w srodku i napewno wytrzyma do terminu;)
Ja mialam dzisiaj wizyte u ortopedy i mam wskazanie do cc zgodnie z moja skolioza,lekarz zapytal czy to moja pierwsza ciaza,czy mnie boli kregoslup itp itd i dostalam skierowanie na cc,z jednej str jestem zawiedziona ale z drugiej najwazniejsze ze zdrowie maluszka i moje zebym nie miala pozniej problemow i mogla sie Nim spokojnie zajmowac:)
            
            
            
            Ja mialam dzisiaj wizyte u ortopedy i mam wskazanie do cc zgodnie z moja skolioza,lekarz zapytal czy to moja pierwsza ciaza,czy mnie boli kregoslup itp itd i dostalam skierowanie na cc,z jednej str jestem zawiedziona ale z drugiej najwazniejsze ze zdrowie maluszka i moje zebym nie miala pozniej problemow i mogla sie Nim spokojnie zajmowac:)
                                    
                                    
                                                                
                    malaniunia powiedz coś więcej o tej wizycie please...
na jakiej podstawie stwierdził że Twoja skolioza jest wskazaniem do cc? badał Cię, ogladał foto rtg czy jak?
tez mam skolioze i boli kregosłup, ale jakos mi samej nie przyszło do głowy konsultowac z ortopeda...a gin nic nie mowił...gdyby nie Ty to byłabym dalej zielona:(
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            na jakiej podstawie stwierdził że Twoja skolioza jest wskazaniem do cc? badał Cię, ogladał foto rtg czy jak?
tez mam skolioze i boli kregosłup, ale jakos mi samej nie przyszło do głowy konsultowac z ortopeda...a gin nic nie mowił...gdyby nie Ty to byłabym dalej zielona:(
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    ach stopkrotka rzeczywiscie zapomnialam napisac o mojej glukozie, wszystko w normie, pani dr powiedziala, ze niektorzy tak maja ze organizm, jak dobrze pamietam, poprzez wzmozone wydzielanie insuliny szybciej obniza poziom cukru we krwi, gdyby ten spadek byl wiekszy, np. ponizej 50, wtedy mogloby to byc grozne, ale moj wynik jak najbardziej miesci sie w normie i jest wszystko ok :)
Przyszla mama zapomnialam dopytac czy beda zajecia z ratownikiem, ale gdyby nie bylo, myslelismy juz z mezem o pojsciu na kurs pierwszej pomocy dla maluszkow. Na zajecia mozna chodzic z osoba towarzyszaca.
Ania ale mi narobilas ochoty na arbuza... Hm, dzis juz mi sie nie chce nigdzie wyruszac taka pogoda, ale jutro juz chyba nie odpuszcze :)
            
            
            
            Przyszla mama zapomnialam dopytac czy beda zajecia z ratownikiem, ale gdyby nie bylo, myslelismy juz z mezem o pojsciu na kurs pierwszej pomocy dla maluszkow. Na zajecia mozna chodzic z osoba towarzyszaca.
Ania ale mi narobilas ochoty na arbuza... Hm, dzis juz mi sie nie chce nigdzie wyruszac taka pogoda, ale jutro juz chyba nie odpuszcze :)
                                    
                                    
                                                                
                    jakby któraś chciała to ja zamawiam ten przewijak więc nyzosia jesli jesteś z gdańska to możemy się podzielić kosztami wysyłki. Dochodzę czasem do wniosku że wolę zapłcić za kuriera niż jezdzić po sklepach i wydawać kasę na paliwo a tak samo do domu przyjedzie poza tym od tego sprzedawcy zamówię inne rzeczy więc podziela mi się koszty :)
                                    
                
                
            
            
            
            
            
                                    
                                    
                                                                
                    Jesli chodzi o wizyte u ortopedy przebiegla ona szybko.
Wystarczylo ze powiedzialam ze mam skolioze,zobaczyl moje stre zdjecie i stwierdzil ze wypisze mi skierowanie na cc zeby nie bylo ryzyka poglebienia i uszkodzenia przy takim wysilku fizycznym.
Wizyta trwala 5min.sama bylam w szoku,moze dlatego ze mial duzo pacjentow nie wiem ,ale ja jestem zadowolona bo sie w miedzy czasie nasluchalam o skoliozie a porodzie,wiadomo zalezy od wady i jej zaawansowania chyba, ja mam pona 50stopni skrzywienia.
            
            
            
            Wystarczylo ze powiedzialam ze mam skolioze,zobaczyl moje stre zdjecie i stwierdzil ze wypisze mi skierowanie na cc zeby nie bylo ryzyka poglebienia i uszkodzenia przy takim wysilku fizycznym.
Wizyta trwala 5min.sama bylam w szoku,moze dlatego ze mial duzo pacjentow nie wiem ,ale ja jestem zadowolona bo sie w miedzy czasie nasluchalam o skoliozie a porodzie,wiadomo zalezy od wady i jej zaawansowania chyba, ja mam pona 50stopni skrzywienia.
                                    
                                    
                                                                
                    malaniunia to mi teraz dałaś do myślenia.Ja tez mam skoliozę, bo mam przez wrodzone zwichnięcie stawu biodrowego krótszą jedna nogę, więc jestem krzywa niestety. Kręgosłup teraz tez mnie boli....
Nie wiem co robić teraz.Konsultować?Chciałabym rodzic SN, ale juz sama nie wiem...A u kogo byłaś?Długo czekałaś na wizytę i czy to było prywatnie?
            
            
            
            Nie wiem co robić teraz.Konsultować?Chciałabym rodzic SN, ale juz sama nie wiem...A u kogo byłaś?Długo czekałaś na wizytę i czy to było prywatnie?
                                    
                                    
                                                                
                    gosiaro moja sytuacja jest dokładnie identyczna jak Twoja:)
szukałam dziś info na necie jest mnóstwo na ten temat...wszyscy piszą ze skolioza i nasze biodra to nie jest podstawa do cc chyba że ktoś jak malaniunia ma dość spore to skrzywienie ok 40 stopni...
ja niestety nie mam pojecia o stopniu skrzywienia swojego kregosłupa...kiedys było chyba 14...ale głowy nie daje...trzeba chyba na ten temat pogadać z lekarzem prowadzącym..
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            szukałam dziś info na necie jest mnóstwo na ten temat...wszyscy piszą ze skolioza i nasze biodra to nie jest podstawa do cc chyba że ktoś jak malaniunia ma dość spore to skrzywienie ok 40 stopni...
ja niestety nie mam pojecia o stopniu skrzywienia swojego kregosłupa...kiedys było chyba 14...ale głowy nie daje...trzeba chyba na ten temat pogadać z lekarzem prowadzącym..
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    tak serio to dzięki malejniuni zaczełam wygrzebywac info...i fora tu jedno z wielu apropos skoliozy i porodu:
http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=1&id_tem=425&str_nr=1
a tak wogole to chyba kazdy inaczej reaguje i przechodzi sama ciaze i porod:) ja jednak wole rodzic sn...:)
 
                                    
                
                
            
            
            
            
            http://www.happymum.pl/forum/pok_wpis.php?id_dzial=1&id_tem=425&str_nr=1
a tak wogole to chyba kazdy inaczej reaguje i przechodzi sama ciaze i porod:) ja jednak wole rodzic sn...:)
 
                                    
                
                
            
                                    
                                    
                                                                
                    Dzien dobry dziewczyny :)
troche dlugi zrobil sie juz nasz watek, no i ta trzynastka..., wiec zalozylam nowy:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-14-t161690,1,16.html
milego weekendu kochane :)
            
            
            
            troche dlugi zrobil sie juz nasz watek, no i ta trzynastka..., wiec zalozylam nowy:
http://forum.trojmiasto.pl/MAMUSIE-LIPCOWO-SIERPNIOWO-WRZESNIOWE-2010-cz-14-t161690,1,16.html
milego weekendu kochane :)
 
            
        
                
                    
             
                    
 
                     
                    


 .
.        























