Widok
Mamusie wrzesień-październik 2011 *4*
Poprzednie wątki:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-2-t216934,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-3-t220353,1,130.html
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. gwiazdeczka - październik
16. malinowa mandarynka - 7 październik
17. misiabela - 14 październik
18. izulucha - 10 październik
19. sowka - październik
20. nusia85 - 24październik
21. lucek - 26 październik
22. roli - 26 październik
23. Basieniak - 26 październik
24. Brzoskwinka84 - 28 październik
25. gosiaczek.k - 28 październik
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-t213989,1,130.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-2-t216934,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesien-pazdziernik-2011-3-t220353,1,130.html
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. gwiazdeczka - październik
16. malinowa mandarynka - 7 październik
17. misiabela - 14 październik
18. izulucha - 10 październik
19. sowka - październik
20. nusia85 - 24październik
21. lucek - 26 październik
22. roli - 26 październik
23. Basieniak - 26 październik
24. Brzoskwinka84 - 28 październik
25. gosiaczek.k - 28 październik
kurczaczki, coś mi się ubzdurało, że w poprzednim wątku jest ponad 200 postów wiec założyłam nowy :P dopiero teraz zobaczyłam że jest 158...
wybaczcie, że tak szybko :)
a jak tam samopoczucie?
mnie od niedzieli pobolewa głowa, nie wiem dlaczego, najczęściej po śniadaniu... na szczęście już dokładnie za tydzień idę do ginki!!!! je je je :D
wybaczcie, że tak szybko :)
a jak tam samopoczucie?
mnie od niedzieli pobolewa głowa, nie wiem dlaczego, najczęściej po śniadaniu... na szczęście już dokładnie za tydzień idę do ginki!!!! je je je :D
No to jestem :)
Ja dziś zrobiłam badania (krew, mocz i glukoza), jutro odbieram wyniki i odliczam dni do wizyty :)
Załapałam kolejnego stresa, w pracy jedna osoba zachorowała na półpaśca (dziś piliśmy razem poranną kawę -tzn, ja piłam herbatkę- i siedziałam w drugim końcu pokoju). Do tej pory nie przechodziłam ospy, więc trochę się martwię. Mam nadzieję, że mnie znowu ominie...
Ja dziś zrobiłam badania (krew, mocz i glukoza), jutro odbieram wyniki i odliczam dni do wizyty :)
Załapałam kolejnego stresa, w pracy jedna osoba zachorowała na półpaśca (dziś piliśmy razem poranną kawę -tzn, ja piłam herbatkę- i siedziałam w drugim końcu pokoju). Do tej pory nie przechodziłam ospy, więc trochę się martwię. Mam nadzieję, że mnie znowu ominie...
No a ja dziś byłam u ginekologa, bo rano wstałam i zauważyłam plamienie czerwone więc panika, ale po USG z dzidzią jest wszystko ok, serduszko bije, dzidzia ma 13mm, tętno też 155, dało się wyróżnić już główkę i tułów (znaczy całą resztę). Nie widać żadnych krwiaków ani nic niepokojącego więc może to od silnych torsji coś pękło, no i do Polski już nie mogę lecieć, powiedziałam dziś mamie, że jestem w ciąży, a ona mówi, że dziś idzie do lekarza, bo chyba anginę ma więc i tak bym musiała siedzieć w innym pomieszczeniu...może jednak lot w moim przypadku nie był dobrym pomysłem. No i 2 tygodnie siedzę na zwolnieniu lekarskim. No i mama oczywiście się ucieszyła :)
Mnie mdłości nie oninęły, ale za to nie wymiotowałam. Tak sobie myślę, że jestem ogromną szczęściarą że tą ciążę przechodzę na razie bez żadnych problemów, bo mam dobrą koleżankę, która również jest w ciąży i bierze 15 tabletek dziennie!! Tygodniowo to wychodzi 105 tabletek!! Masakra, no ale dzięki nim teraz jest w 3 trymestrze
Ja tez mialam Nt super,ale Papp'a juz nie robie.
10 cm?aaa,ale z nozkami:) no prosze :)
My mierzymy od glowki do tyleczka i wzeszlyczwartek mialo 54mm teraz pewnie cos ponad 60 :)
W piatek do ginek.
Odnosnie pytania do kogo na usg to ja generalnie chodze do dr Ostrowskiej-Ciskowskiej natomiastNt robil dr Puzio w INVICTA.
10 cm?aaa,ale z nozkami:) no prosze :)
My mierzymy od glowki do tyleczka i wzeszlyczwartek mialo 54mm teraz pewnie cos ponad 60 :)
W piatek do ginek.
Odnosnie pytania do kogo na usg to ja generalnie chodze do dr Ostrowskiej-Ciskowskiej natomiastNt robil dr Puzio w INVICTA.
Póki co nie wybieram się na zwolnienie. Dobrze się czuję i zamierzam trochę popracować. W pierwszej ciąży pracowałam do końca 8 miesiąca (czyli do końca maja). Teraz obawiam się upałów, więc możliwe, że na zwolnienie pójdę szybciej. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Obecnie znacznie szybciej mam problemy z kręgosłupem i czasami wieczorem nie mogę chodzić.
Uzupełniam listę:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. Patunga - październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - październik
21. nusia85 - 24październik
22. lucek - 26 październik
23. roli - 26 październik
24. Basieniak - 26 październik
25. Brzoskwinka84 - 28 październik
26. gosiaczek.k - 28 październik
Uzupełniam listę:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. Patunga - październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - październik
21. nusia85 - 24październik
22. lucek - 26 październik
23. roli - 26 październik
24. Basieniak - 26 październik
25. Brzoskwinka84 - 28 październik
26. gosiaczek.k - 28 październik
melduje sie w nowym watku,
witam nowa mamusie itp...
Basieniak, lez i nie denerwuj sie, bedzie dobrze...
ja czuje sie tak samo jak w pierwszej czyli leciutkie mdlosci, zero wymiotow, tylko to zmeczenie, nawet migreny mnie omijaja...czasami wieczorem boli mnie w pachwinach, w poprzedniej tego nie bylo chodzi o ciaze,
ja was chyba pobije, w porzedniej ciazy pracowalam i poszlam na urlop 10 dni przed porodem, w tej planuje tak z miesiac przed porodem pojsc na urlop itp..., w czerwcu wysylam corke do babci az do konca wakacji, ja tez bede na 2 tyg, w Gda i jak juz bede na urlopie to wtedy Blanka przyjedzie z powrotem i na samo rozwiazenie moja mama przyjedzie znow, bo ja raczej bede miala CC i maz jest ze mna w czasie operacji, czyli musze z kims Blanke zostawic wiec babcia z nia bedzie...
wracam do pracy, czyli posiedze w sieci....
witam nowa mamusie itp...
Basieniak, lez i nie denerwuj sie, bedzie dobrze...
ja czuje sie tak samo jak w pierwszej czyli leciutkie mdlosci, zero wymiotow, tylko to zmeczenie, nawet migreny mnie omijaja...czasami wieczorem boli mnie w pachwinach, w poprzedniej tego nie bylo chodzi o ciaze,
ja was chyba pobije, w porzedniej ciazy pracowalam i poszlam na urlop 10 dni przed porodem, w tej planuje tak z miesiac przed porodem pojsc na urlop itp..., w czerwcu wysylam corke do babci az do konca wakacji, ja tez bede na 2 tyg, w Gda i jak juz bede na urlopie to wtedy Blanka przyjedzie z powrotem i na samo rozwiazenie moja mama przyjedzie znow, bo ja raczej bede miala CC i maz jest ze mna w czasie operacji, czyli musze z kims Blanke zostawic wiec babcia z nia bedzie...
wracam do pracy, czyli posiedze w sieci....
no widzę dziewczęta, że Wam to trzeba nowe wątki zakłądać, bo od razu ruch się jakiś robi ;)
Basieniak, leż i odpoczywaj jak najwięcej, ja w 6 tygodniu też plamiłam i od tej pory jestem już w domu. Dobrze mi z tym, nie potrzebuję stresów z pracy...
W super poradnikach piszą, że mdłości powinny mi już odpuścić, ale one chyba o tym zapomniały :P
znowu głowa boli :(
Basieniak, leż i odpoczywaj jak najwięcej, ja w 6 tygodniu też plamiłam i od tej pory jestem już w domu. Dobrze mi z tym, nie potrzebuję stresów z pracy...
W super poradnikach piszą, że mdłości powinny mi już odpuścić, ale one chyba o tym zapomniały :P
znowu głowa boli :(
pieczenienatalia "dobrze",ze chociaz jest Nas dwie :p Moje tez zapomniaja ze juz powinny dac spokoj(mdlosci) kurcze rano to niefajnie, natomiastw nocy musze jeszcze lezec na brzuchu zeby sie dobrze czuc chociaz powoli trzeba przestac tak spac ;/
W ciagu dnia jak zoladek pustyto tez tak dziwnie,ssie mnie co chwila,ostatnio glowa bolala ... chyba nie jestem szczesciara jesli chodzi o ciazowe dolegliwosci :P
Moja Mama w zadnej z 4 ciaz nie miala wymiotow,ale w sumie dobrze ze inaczej przechodzimy moze i porodu nie bede miala tak ciezkiego jak Mama.
W ciagu dnia jak zoladek pustyto tez tak dziwnie,ssie mnie co chwila,ostatnio glowa bolala ... chyba nie jestem szczesciara jesli chodzi o ciazowe dolegliwosci :P
Moja Mama w zadnej z 4 ciaz nie miala wymiotow,ale w sumie dobrze ze inaczej przechodzimy moze i porodu nie bede miala tak ciezkiego jak Mama.
ja mam glukoze w 16tc i pozniej w 25, w Uk nie jeste to takie straszne i pamietajcie mozna pic wode, a jesc nie mozna po 22 jesli masz na 9 rano itp...nie jest takie straszne, choc ja mialam odruch wymiotny, ale daja to bardzo schlodzone wiec zle nie jest, tylko duszkiem najlepiej wypic cala szklanke, przynajmniej tak jest w Uk, w PL jest inaczej...aha ja mam to wieksza dawke bodajze 75g, na pewno to niejst 50g...
izulucha wole sobie tego nie wyobrazac;) na sama myzle moze byc niedobrze ;)))
podobno mozna troche cytryny wkropic i nie jesttak zle,ale malo wody dajado p[opicia moze wiecej nie wolno, nie wiem,ale nie napawa mnie to optymizmem ;/
i mam nadz.na najmniejsza dawke ;p
jak ja nie zjem po 22 to chyba umre, bede wymiotowac jak nic ;p
podobno mozna troche cytryny wkropic i nie jesttak zle,ale malo wody dajado p[opicia moze wiecej nie wolno, nie wiem,ale nie napawa mnie to optymizmem ;/
i mam nadz.na najmniejsza dawke ;p
jak ja nie zjem po 22 to chyba umre, bede wymiotowac jak nic ;p
pieczenienatalia jasna sprawa, tylko naprawde mam obawy czy wytrzymam po wypiciu tej glukozy siedzac godzine po czyms tak slodkim ;p bleee
Mialam juz wszystko aby sie zapychac, rogaliki 7days,jogurty teraz wszystko obrzydlo juz mi opcji brak;/ ostatnio mialam wieczorne akcjez ziemniakami i sosem musztardowym :D mniam :)
ehhh
ciezka sprawa, zapycham sie do poznego wieczora,zebyzasnac i nie budzic sie ze ssacym zoladkiem ;/
Torecan pomaga fakt,ale mi zostal ostatni(bo w aptece wykupilam polowe bo nie bylo wiecej ;p)a do piatku daleeeko wiec oszczedzam ;)
Mialam juz wszystko aby sie zapychac, rogaliki 7days,jogurty teraz wszystko obrzydlo juz mi opcji brak;/ ostatnio mialam wieczorne akcjez ziemniakami i sosem musztardowym :D mniam :)
ehhh
ciezka sprawa, zapycham sie do poznego wieczora,zebyzasnac i nie budzic sie ze ssacym zoladkiem ;/
Torecan pomaga fakt,ale mi zostal ostatni(bo w aptece wykupilam polowe bo nie bylo wiecej ;p)a do piatku daleeeko wiec oszczedzam ;)
Witam wszystkie mamusie i fasolki po tak dlugiej nieobecności...troszkę zaniemogłam i musiałam nabrać sił...ale już powoli jest coraz lepiej. Na wstępie prosze o poprawienie listy, mam termin na 18.10, ktoś mi go wyciął :P miałam niezłą ilość do przeczytania :) miło znowu tu być :) Co do długości starania- wpierwszej ciąży 3 misiące w drugiej-hmmm żeby nie nazwać wpadką powiem świadome ryzyko :D co do imion....zdecydowanie debata z meżem :)
No faktycznie nowe watki sa nam potrzebne zebysmy pisaly:)
Co do imion to ja juz zanim zaszlam w ciążę to dla chłopca bylo imie Gabriel a dla dziewczynki Zosia no ale to moje zdanie a jeszcze maz sie musi wypowiedziec a tu moze byc ciezko z akceptacja tych imion:)
Ja to ciagle cos mam jak nie zawalone gardlo to teraz nos zapchany chociaz kataru zbytnio nie mam to i tak oddychac nie moge:( nie wiecie dziewczyny czy jakies kropelki do nosa mozemy brac??
Co do imion to ja juz zanim zaszlam w ciążę to dla chłopca bylo imie Gabriel a dla dziewczynki Zosia no ale to moje zdanie a jeszcze maz sie musi wypowiedziec a tu moze byc ciezko z akceptacja tych imion:)
Ja to ciagle cos mam jak nie zawalone gardlo to teraz nos zapchany chociaz kataru zbytnio nie mam to i tak oddychac nie moge:( nie wiecie dziewczyny czy jakies kropelki do nosa mozemy brac??
Uzupełniam listę:
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. Patunga - październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - 18 październik
21. nusia85 - 24październik
22. lucek - 26 październik
23. roli - 26 październik
24. Basieniak - 26 październik
25. Brzoskwinka84 - 28 październik
26. gosiaczek.k - 28 październik
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Jumelka - 24 września
9. Ru.mink@ - 25 września
10. Ewciuś - 26 września
11. pieczenienatalia - 27 wrzesień
12. @IzZzka@ - 28 września
13. cheeringup - 29 września
14. Monia Er - 4 październik
15. Patunga - październik
16. gwiazdeczka - październik
17. malinowa mandarynka - 7 październik
18. izulucha - 10 październik
19. misiabela - 14 październik
20. sowka - 18 październik
21. nusia85 - 24październik
22. lucek - 26 październik
23. roli - 26 październik
24. Basieniak - 26 październik
25. Brzoskwinka84 - 28 październik
26. gosiaczek.k - 28 październik
ja juz pisalam wczesniej ze pierwsze ruchy poczulam juz w 15tc i tez nie moglam uwierzyc ze to to, w ok.21 czulam porzadne kopniaki, ja jestem z tych wiekszyh i mam wys.wskaznik BMI, a brzuch ciazowy wyskoczyl mi od razu w pierwszej jak i w tej ciazy plus Blanka urodzila sie duza tzn 4500g i ok60cm wzrostu ( w Uk dzieci przy urodzeniu nie mierza, a po ciuszkach widzialam ze pasowaly od razu na 62 :-))), wiec to moze wplynelo
co do imion to temat rzeka, czekamy na poznanie plci i wtedy zobaczymy, ale moj faworyt to chlopiec od wielu lat Colin,podoba mi sie Tymon a dla dziewczynki podobaja mi sie Mia, Isla ( nie przejdzie, bo i w PL i w UK inaczej sie mowi , no i Keira. zadne raczej nie przejdzie ma byc bardziej miedzynarodowe...tak mowi moj maz...
ps.Izabela to bardzo ladne imie ;-))
co do imion to temat rzeka, czekamy na poznanie plci i wtedy zobaczymy, ale moj faworyt to chlopiec od wielu lat Colin,podoba mi sie Tymon a dla dziewczynki podobaja mi sie Mia, Isla ( nie przejdzie, bo i w PL i w UK inaczej sie mowi , no i Keira. zadne raczej nie przejdzie ma byc bardziej miedzynarodowe...tak mowi moj maz...
ps.Izabela to bardzo ladne imie ;-))
Ojjj...mnie korci i to strasznie:).Nie moge się już doczekać kiedy zatopie sie w tych maleńkich ubrankach :). Ostatnio nawet cosś zaczęłam oglądać w sklepie, ale mąż zaczął mnie do porządku przywoływać ,że to jeszcze zbyt wcześnie. Oczywiście nie popuściłam i musiałam kupić chociaż maleńkie skarpeteczki :D
A co do imion to jeśli będzie chłopiec to prawdopodobnie Filip, moim faworytem jest Maksio, ale mój twierdzi, że jak piesek heh. A dziewczynka Maja lub Lena:).Ale kto wie, jeszcze wszystko może się zmienić:)
A co do imion to jeśli będzie chłopiec to prawdopodobnie Filip, moim faworytem jest Maksio, ale mój twierdzi, że jak piesek heh. A dziewczynka Maja lub Lena:).Ale kto wie, jeszcze wszystko może się zmienić:)
Witajcie, rzeczywiście rozpisałyście się jak nigdy :)
Co do imion to jeszcze nie myślimy o tym, ale chyba czas zacząć (po poniedziałkowej wizycie ;)) Za pierwszym razem ja wymyślałam dla chłopca - Dominik, mąż dla dziewczynki - Karolina, chociaż i tak było dużo dyskusji. Teraz to jeszcze nie wiem czy zostanie Karolina, czy mąż wymyśli coś innego. Dla chłopca to mnie się podobają imiona: Tymoteusz, Nataniel, ale mąż kręci nosem, hehehe, więc zobaczymy. Mam nadzieję, że jednak będzie córeczka :)
Pierwsze ruchy - pluskanie, przelewanie za pierwszym razem poczułam w 16/17 tygodniu i teraz też już nie mogę się doczekać. Czasem mam wrażenie, że coś czuję ale to chyba tylko sobie tak ubzdurałam, hehe, bo to jeszcze za wcześnie. Ale za 2-3 tygodnie to już pewnie będzie się coś działo.
Jakieś konkretniejsze puknięcia to poczułam w 19/20. Na początku maleństwo ma tam tyle miejsca w brzuszku, że trzeba się specjalnie położyć na plecach i najlepiej zjeść coś słodkiego, wtedy można poczuć harce w brzuszku :)
Nusia trzymaj się cieplutko i nie zamartwiaj się. Z dzidzią na pewno jest dobrze.
Co do imion to jeszcze nie myślimy o tym, ale chyba czas zacząć (po poniedziałkowej wizycie ;)) Za pierwszym razem ja wymyślałam dla chłopca - Dominik, mąż dla dziewczynki - Karolina, chociaż i tak było dużo dyskusji. Teraz to jeszcze nie wiem czy zostanie Karolina, czy mąż wymyśli coś innego. Dla chłopca to mnie się podobają imiona: Tymoteusz, Nataniel, ale mąż kręci nosem, hehehe, więc zobaczymy. Mam nadzieję, że jednak będzie córeczka :)
Pierwsze ruchy - pluskanie, przelewanie za pierwszym razem poczułam w 16/17 tygodniu i teraz też już nie mogę się doczekać. Czasem mam wrażenie, że coś czuję ale to chyba tylko sobie tak ubzdurałam, hehe, bo to jeszcze za wcześnie. Ale za 2-3 tygodnie to już pewnie będzie się coś działo.
Jakieś konkretniejsze puknięcia to poczułam w 19/20. Na początku maleństwo ma tam tyle miejsca w brzuszku, że trzeba się specjalnie położyć na plecach i najlepiej zjeść coś słodkiego, wtedy można poczuć harce w brzuszku :)
Nusia trzymaj się cieplutko i nie zamartwiaj się. Z dzidzią na pewno jest dobrze.
Nusia trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia:)
Co do zakupow to mnie strasznie korci zeby cos maluszkowi kupic ale poczekam jeszcze troche chociaz ogladam juz w kazdym sklepie ciuszki dla maluszka:) zreszta ja duzo kupowac nie bede bo duzo mam po Sandrze i od kolezanki dostalam ale na cos sie skusze na pewno:)
Co do zakupow to mnie strasznie korci zeby cos maluszkowi kupic ale poczekam jeszcze troche chociaz ogladam juz w kazdym sklepie ciuszki dla maluszka:) zreszta ja duzo kupowac nie bede bo duzo mam po Sandrze i od kolezanki dostalam ale na cos sie skusze na pewno:)
Witam Mamusie!
jeśli chodzi o imiona to już mamy ustalone że Antek i Zosia :) początkowo była Lena, więc może jeszcze coś się zmieni :)
Co do ubranek na dziecka to ja nie kupuję nic, jakoś nie chcę jeszcze, w sumie miałam obiekcje co do ubrań ciążowych, czy nie za wcześnie kupuję ale już mi przeszło :)
Chciałabym już czuć ruchy, to musi być wspaniałe uczucie :) no i człowiek będzie się robił spokojniejszy, że z maleństwem wszystko dobrze. Też słyszałam, że słodycze pobudzają maleństwo, najbardziej czekolada. Nawet gdzieś czytałam, że warto przed USG trochę zjeśc wtedy wywija akrobacje :D
jeśli chodzi o imiona to już mamy ustalone że Antek i Zosia :) początkowo była Lena, więc może jeszcze coś się zmieni :)
Co do ubranek na dziecka to ja nie kupuję nic, jakoś nie chcę jeszcze, w sumie miałam obiekcje co do ubrań ciążowych, czy nie za wcześnie kupuję ale już mi przeszło :)
Chciałabym już czuć ruchy, to musi być wspaniałe uczucie :) no i człowiek będzie się robił spokojniejszy, że z maleństwem wszystko dobrze. Też słyszałam, że słodycze pobudzają maleństwo, najbardziej czekolada. Nawet gdzieś czytałam, że warto przed USG trochę zjeśc wtedy wywija akrobacje :D
Dziewczęta, a wybieracie się w weekend na targi Brzuszek i maluszek?
http://www.brzuszekimaluszek.pl
ja się chyba wybiorę z mężem.
http://www.brzuszekimaluszek.pl
ja się chyba wybiorę z mężem.
Witajcie;)
to ja mam bezobjawową ciążę przy was;) jedyne co mi dolega to okropne zmęczenie, ale i tak jest już lepiej niż parę tygodni temu. Nie miałam żadnych mdłości a już tym bardziej wymiotów.
tylko to spaaaaanieeee....teraz też mi się chce a muszę siedzieć w pracy, bo nikt jeszcze o ciąży nie wie. Powiem dopiero po usg genetycznym, czyli za tydzień i już się doczekać nie mogę.
a co do imion: Mikołaj albo Natalia
to ja mam bezobjawową ciążę przy was;) jedyne co mi dolega to okropne zmęczenie, ale i tak jest już lepiej niż parę tygodni temu. Nie miałam żadnych mdłości a już tym bardziej wymiotów.
tylko to spaaaaanieeee....teraz też mi się chce a muszę siedzieć w pracy, bo nikt jeszcze o ciąży nie wie. Powiem dopiero po usg genetycznym, czyli za tydzień i już się doczekać nie mogę.
a co do imion: Mikołaj albo Natalia
Witajcie,
trochę mnie nie było ale czasu mi brakuje.. do tego wczoraj odesłałam mojego laptopa i nie mam kontaktu z wielkim światem :)
Czuję się dobrze.. chociaż zaczynają boleć mnie plecy.. dziwne bo jeszcze nie mam brzuszka i nic mi nie ciąży..
Jedyne co mnie martwi to ciągła zmiana nastrojów.. beznadzieja.
Ja na razie nie rozglądam się za niczym dla dzidziusia( po pierwsze dlatego że za szybko, po drugie sporo rzeczy już mam, po trzecie teraz muszę w wiosenne rzeczy zaopatrzyć synka, męża i siebie...) aż się boje tych wydatków.
Imiona mamy orientacyjnie wybrane po kilka dla chłopca i dziewczynki ale jeszcze na 100% nie zadecydowaliśmy.
Pieczenienatalia super sprawa takie targi :) może i ja się wybiorę z rodzinką??
trochę mnie nie było ale czasu mi brakuje.. do tego wczoraj odesłałam mojego laptopa i nie mam kontaktu z wielkim światem :)
Czuję się dobrze.. chociaż zaczynają boleć mnie plecy.. dziwne bo jeszcze nie mam brzuszka i nic mi nie ciąży..
Jedyne co mnie martwi to ciągła zmiana nastrojów.. beznadzieja.
Ja na razie nie rozglądam się za niczym dla dzidziusia( po pierwsze dlatego że za szybko, po drugie sporo rzeczy już mam, po trzecie teraz muszę w wiosenne rzeczy zaopatrzyć synka, męża i siebie...) aż się boje tych wydatków.
Imiona mamy orientacyjnie wybrane po kilka dla chłopca i dziewczynki ale jeszcze na 100% nie zadecydowaliśmy.
Pieczenienatalia super sprawa takie targi :) może i ja się wybiorę z rodzinką??
Ja się na targi nie wybieram. Większość rzeczy mam po synku, więc ewentualnie dokupię tylko trochę ubranek, jak się okaże, że to dziewczynka (zresztą babcie pewnie znowu nie zawiodą i też się skuszą na jakieś zakupy :)). Właściwie to muszę dokupić dodatkowy zestaw pościeli, myślałam nad workiem Sako, bo w domu nie mam jak i gdzie wygodnie się rozsiąść, może poduszkę rogal (czy któraś z Was ma?) i chyba kupię laktator elektryczny, bo muszę spodziewać się problemów.
Na babcie zawsze można liczyć :) moja teściowa to namiętnie kupowała pampersy i chusteczki z czego byłam bardzo zadowolona bo to jednak spory wydatek..
Poduszka rogal? Taka jak do karmienia? Ja miałam pożyczoną.. teraz chce kupić swoją. Laktator mam ale ręczy- elektryczny o niebo lepszy..ale ten zakup sobie daruje bo na pewno kupię nianię elektroniczną i nowe łóżeczko.
Poduszka rogal? Taka jak do karmienia? Ja miałam pożyczoną.. teraz chce kupić swoją. Laktator mam ale ręczy- elektryczny o niebo lepszy..ale ten zakup sobie daruje bo na pewno kupię nianię elektroniczną i nowe łóżeczko.
ja tez czekam na poznanie plci, mam sporo rzeczy po Blance, a tak czekam na plec, na targi nie wybieram sie, bo nie ma mnie w Gda...
mam i rogala , taka poduszke do karmienia i mam latator elektryczny mini electric, po pierwszej ciazy, dzieki tym dwom rzeczom karmila corke az do 8tz, a w moim przypadku to byl bardzo duzy sukces, poduszka super, szczegolnie po CC, jesli ciezko ci trzymac dzidzie itp...a laktator, dzieki niemu chco troszke wzbudzialm latacje po stresujacyhc poczatkach macierzynstwam,
no ja moge liczyc tylko na moja rodzinke, bo meza to no comment, nawet na chrzciny tesciowa nie przyjechala i w sumie ja malo rozmawiam i nie widujemy sie w ogole, bo nawt jak jestem w PL, to mieszkaja 450km od Gda,najgorzej maz to znosi, bo ja nie chce tam jezdzic i on sam jezdzi i Blanki tez nie chce dac, bo tak zle czuje sie tam...
mam i rogala , taka poduszke do karmienia i mam latator elektryczny mini electric, po pierwszej ciazy, dzieki tym dwom rzeczom karmila corke az do 8tz, a w moim przypadku to byl bardzo duzy sukces, poduszka super, szczegolnie po CC, jesli ciezko ci trzymac dzidzie itp...a laktator, dzieki niemu chco troszke wzbudzialm latacje po stresujacyhc poczatkach macierzynstwam,
no ja moge liczyc tylko na moja rodzinke, bo meza to no comment, nawet na chrzciny tesciowa nie przyjechala i w sumie ja malo rozmawiam i nie widujemy sie w ogole, bo nawt jak jestem w PL, to mieszkaja 450km od Gda,najgorzej maz to znosi, bo ja nie chce tam jezdzic i on sam jezdzi i Blanki tez nie chce dac, bo tak zle czuje sie tam...
Chodzi mi o taką poduszkę do spania, bo do karmienia nie potrzebuję (chociaż też można ją wykorzystać).
My też musimy kupić nowe łóżko dla synka (amerykankę lub jakąś podobną sofkę). Z rzeczy na wiosnę to udało mi się kupić niedrogo buty i kurtkę dla małego. Z mężem póki co wszystko mamy, ewentualnie jakieś drobnostki.
My też musimy kupić nowe łóżko dla synka (amerykankę lub jakąś podobną sofkę). Z rzeczy na wiosnę to udało mi się kupić niedrogo buty i kurtkę dla małego. Z mężem póki co wszystko mamy, ewentualnie jakieś drobnostki.
co do rogala to ja sie zastanawialm nad kupnem takiej poduszki bo ponoc bardzo wygodna do spania a mnie kregoslup boli juz od jakiegos czasu tym bardziej ze wczesniej mialam z nim problemy, piersi bolay tylko troche na poczatku pozniej byl spokoj ale od 3 dni znowu mnie bola i znowu urozsly wiec musze zaopatrzyc sie w kolejne biustonosze matko co chwila wiekszy rozmiar:) no i parcie na pecherz tez wieksze a toalete mam na dole wiec w nocy dwa razy latam na dol i jeszcze przeskakuje przez bramke ktora zamykamy na noc zeby sandra ze schodow nie zleciala podczas nocnych wedrowek wrrr koszmar ale coz pocieszam sie ze kiedys sie to skonczy:) najszybciej we wrzesniu hihi:)
pożyczyłam laptop od taty.. :) nie wytrzymałam(laptop i internet to moje małe uzależnienie;) ).
Patrze sobie na ceny niań elektronicznych i niań z monitorem oddechu.. sama niania to jeszcze ok. Ale razem z monitorem oddechu to troszku kosztuje.. np.http://allegro.pl/tommee-tippee-niania-monitor-oddechu-2w1-prezent-i1497770733.html
A czy któraś z was nosiła bądź zamierza nosić pas ciążowy? taki np- http://allegro.pl/ozdobny-pas-ciazowy-kolory-nowa-kolekcja-grat-i1504821208.html
Patrze sobie na ceny niań elektronicznych i niań z monitorem oddechu.. sama niania to jeszcze ok. Ale razem z monitorem oddechu to troszku kosztuje.. np.http://allegro.pl/tommee-tippee-niania-monitor-oddechu-2w1-prezent-i1497770733.html
A czy któraś z was nosiła bądź zamierza nosić pas ciążowy? taki np- http://allegro.pl/ozdobny-pas-ciazowy-kolory-nowa-kolekcja-grat-i1504821208.html
ja to bym chciała nianie z monitorem oddechu...
w sumie nianie mamy obiecaną od bratowej męża, ale to jest taka zwykłą, zobaczymy co się jeszcze wydarzy po drodze :)
co do pasów, to fajna sprawa, moja siostra nosiła takie pasy w ciąży i była zodowona, mogła nosić jakieś bluzki, które zrobiły się za krótkie :) a z pasem bardzo fajnie wyglądało.
Cena całkiem fajna, więc można zrobić sobie zapas kolorów :)
w sumie nianie mamy obiecaną od bratowej męża, ale to jest taka zwykłą, zobaczymy co się jeszcze wydarzy po drodze :)
co do pasów, to fajna sprawa, moja siostra nosiła takie pasy w ciąży i była zodowona, mogła nosić jakieś bluzki, które zrobiły się za krótkie :) a z pasem bardzo fajnie wyglądało.
Cena całkiem fajna, więc można zrobić sobie zapas kolorów :)
ja mama monitor oddechu taki pieluszkowym, bo taki wlasnie uzywali na oddziale neonatalnym jak Blanka lezala i ze wzgledu na serduszko itp kazali zakupic, wiec mam juz po Blance, na szczescie nigdy sie nie wlaczyl, tylko byl sygnal alarmujacy, ale to sie sprawdzilo i bylo oki...
mam nianie z kamerka, bo mloda spi na innym pietrze niz my itp i jest super, bo sprawdzamy co sie dzieje z nia itp, choc po wakacjach zabierzemy juz, bo mlodej wyjmemy szczebelki i bo chodzic to chodzi, ale po schodach to ja sie boje ze spadnie , wiec z pol roku chce poczekac...
pasow nie uzywalam, bo mialam pelno ciuchow...wiec uwazal za zbedny wydatek, zreszta mialam ogromny brzuch, i nie przemawialo do mnie ze mnie nie obcisnie, albo nie peknie ;-))
mam nianie z kamerka, bo mloda spi na innym pietrze niz my itp i jest super, bo sprawdzamy co sie dzieje z nia itp, choc po wakacjach zabierzemy juz, bo mlodej wyjmemy szczebelki i bo chodzic to chodzi, ale po schodach to ja sie boje ze spadnie , wiec z pol roku chce poczekac...
pasow nie uzywalam, bo mialam pelno ciuchow...wiec uwazal za zbedny wydatek, zreszta mialam ogromny brzuch, i nie przemawialo do mnie ze mnie nie obcisnie, albo nie peknie ;-))
cześć. trochę musiałam nadrobić, nie chciało mi się ostatnio wchodzić na net. po pracy wracam do domu i prosto do łóżka i tak do rana więc nic się nie zmieniło. strasznie mi niedobrze. już mi głupio bo tylko ciągle wszystkim wkoło siebie narzekam. no ale jak ponarzekam to trochę mi lepiej ;-) ja już bym bardzo chciała zrobić zakupy dla maluszka, ale tak naprawdę to jest mały wybór ciuszków unisex. wiec wstrzymam się az poznam płeć dziecka :-) od kwietnia planuję iść na zwolnienie bo już nie wyrabiam, stoję 8 godz. i strasznie mnie już brzuch kluje. moze to trochę wczesnie ale czuje jakby mi naprawde juz brzuch rosl. przynajmniej czuje jak mam tam wszystko w srodku powiększone :-)
Co do dolegliwości to mnie przez caluśkie 3 miesięca bolały na maxa piersi + jakies dziwne rozciaganie podbrzusza.
Teraz juz mnie odczuwam piersi i podbrzusze, za to przyszedł czas na swędząca skórę na brzuszku. W pierwszej ciąży smarowąłam codziennie brzunio. Teraz wieczoram mysle tylko o tym, aby jak najszybciej iśc spać, łącznie smarowąłam chyba ze 3 razy w całej ciąży. Nie mam rozstepów po pierwszej, ale i tak uważam, że to wszytsko zalezy od skóry, czy jest podatna na rozciąganie. Oczywiście kremy pomagają ja nawilżyć, ale cudów nie zdziałają.
Ja miałam taki okropny nawał mleka po 3 dobie, że skóra na jednaj (tej większej) piersi nie wytrzymała i zrobiły sie teraz lekko widoczne rozstepy. Ale to był na serio mega przypływ mleka, bo miałam twarde jak kamień. Mam nadzieje, że teraz madrzejsza o doświadczenia będę wiedziała juz co i jak robic w razie takiego nawału :)
Teraz juz mnie odczuwam piersi i podbrzusze, za to przyszedł czas na swędząca skórę na brzuszku. W pierwszej ciąży smarowąłam codziennie brzunio. Teraz wieczoram mysle tylko o tym, aby jak najszybciej iśc spać, łącznie smarowąłam chyba ze 3 razy w całej ciąży. Nie mam rozstepów po pierwszej, ale i tak uważam, że to wszytsko zalezy od skóry, czy jest podatna na rozciąganie. Oczywiście kremy pomagają ja nawilżyć, ale cudów nie zdziałają.
Ja miałam taki okropny nawał mleka po 3 dobie, że skóra na jednaj (tej większej) piersi nie wytrzymała i zrobiły sie teraz lekko widoczne rozstepy. Ale to był na serio mega przypływ mleka, bo miałam twarde jak kamień. Mam nadzieje, że teraz madrzejsza o doświadczenia będę wiedziała juz co i jak robic w razie takiego nawału :)
witajcie dziewczyny, dziś już mi lepiej, choć prawie nic nie jem, okazało się, że to jednak była grypa "żołądkowa"...
Temperaturę udało mi się zbić dopiero po 4 paracetamolu :(( mam nadzieję, że nie zaszkodziło to dzidzi. ehh:(( w przyszłym tygodniu idę na usg, ale już mam stracha :(
3 kilo na minusie w ciągu 3 dni, to dopiero "dieta"..
Także "cieszcie się" ze swoich mdłości -to co przeszłam to był dopiero koszmar, a najgorsza była ta bezradność - gin nie miała czasu ze mną porozmawiać, nie dała mi nawet dojść do słowa, nie powiem, że mnie to nie zabolało :(, mój mąż spanikowany dzwonił to do przychodni, to na izbę przyjęć do szpitala :(dziś w końcu temperatura spadła, ale nie wiem czy te 38,6 utrzymujące się ponad 12 godzin nie zrobiło nieodwracalnej krzywdy ;( pozostaje mi czekać...
Temperaturę udało mi się zbić dopiero po 4 paracetamolu :(( mam nadzieję, że nie zaszkodziło to dzidzi. ehh:(( w przyszłym tygodniu idę na usg, ale już mam stracha :(
3 kilo na minusie w ciągu 3 dni, to dopiero "dieta"..
Także "cieszcie się" ze swoich mdłości -to co przeszłam to był dopiero koszmar, a najgorsza była ta bezradność - gin nie miała czasu ze mną porozmawiać, nie dała mi nawet dojść do słowa, nie powiem, że mnie to nie zabolało :(, mój mąż spanikowany dzwonił to do przychodni, to na izbę przyjęć do szpitala :(dziś w końcu temperatura spadła, ale nie wiem czy te 38,6 utrzymujące się ponad 12 godzin nie zrobiło nieodwracalnej krzywdy ;( pozostaje mi czekać...
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

niusia85
bardzo Ci współczuję, zarówno samopoczucia jak również takiego potraktowania przez ginekologa... może faktycznie mąż mógł Cię spakować do auta i do szpitala, ale ja sama nie lubię takich akcji, bo w szpitalu zazwyczaj nie lepiej traktują pacjentów...
trzeba być dobrej myśli, wierzę że z maleństwem jest wszystko w porządku! głowa do góry!
DUŻO ZDROWIA!!!
bardzo Ci współczuję, zarówno samopoczucia jak również takiego potraktowania przez ginekologa... może faktycznie mąż mógł Cię spakować do auta i do szpitala, ale ja sama nie lubię takich akcji, bo w szpitalu zazwyczaj nie lepiej traktują pacjentów...
trzeba być dobrej myśli, wierzę że z maleństwem jest wszystko w porządku! głowa do góry!
DUŻO ZDROWIA!!!
dzięki za miłe słowa, Natalia.
Też chciałam jechać na izbę przyjęć, ale najpierw mąż tam zadzwonił i pielęgniarka kazała zbijać temperaturę okładami i paracetamolem. W szpitalu inaczej by nie pomogli. Ale przynajmniej poradzili przez telefon, ile paracetamolu można brać i w ogóle co robić.
A zachowanie Pani Ginekolog - no cóż: "nie mam czasu teraz z Panią rozmawiać, proszę zadzwonić po 21", a po 21: "w przypadku chorób proszę się kontaktować z lekarzem ogólnym".
Człowiek płaci ciężkie pieniądze za prywatne wizyty, chce mieć zaufanie i "lepsze" traktowanie niż na nfz, a jak się okazuje - to mit.
Też chciałam jechać na izbę przyjęć, ale najpierw mąż tam zadzwonił i pielęgniarka kazała zbijać temperaturę okładami i paracetamolem. W szpitalu inaczej by nie pomogli. Ale przynajmniej poradzili przez telefon, ile paracetamolu można brać i w ogóle co robić.
A zachowanie Pani Ginekolog - no cóż: "nie mam czasu teraz z Panią rozmawiać, proszę zadzwonić po 21", a po 21: "w przypadku chorób proszę się kontaktować z lekarzem ogólnym".
Człowiek płaci ciężkie pieniądze za prywatne wizyty, chce mieć zaufanie i "lepsze" traktowanie niż na nfz, a jak się okazuje - to mit.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

o matko!!! i to prywatny lekarz?? to chyba bym zmieniła panią doktor.
Ja po wizycie u mojej zobaczyłam wieczorem około 20.00 krew na pepierze, jeden tel. i powiedziała, że na pewno to po wizycie, bo tak się zdarzyć może ale jak chcę to dla spokoju mam przyjechać na kontrolę, bo spokój pacjenta jest najważniejszy!! i przyjęła mnie o 21, zbadała i nawet nie zapłaciłam złotówki za to.
Wracaj do zdrowia!!!!
Ja po wizycie u mojej zobaczyłam wieczorem około 20.00 krew na pepierze, jeden tel. i powiedziała, że na pewno to po wizycie, bo tak się zdarzyć może ale jak chcę to dla spokoju mam przyjechać na kontrolę, bo spokój pacjenta jest najważniejszy!! i przyjęła mnie o 21, zbadała i nawet nie zapłaciłam złotówki za to.
Wracaj do zdrowia!!!!
Nusia trzymam kciuki, ale zapewne będzie dobrze. Paracetamol jest bezpieczny dla dzidzi, poza tym często kobiety przechodzą grypę w ciąży i jest dobrze Kochana.
Ja staram się też być dobrej myśli, bo w nocy znów powtórzyło się plamienie, ale bez żadnych bóli podbrzusza, mam zwiększoną dawkę dupka i dziś tylko leżę
Ja staram się też być dobrej myśli, bo w nocy znów powtórzyło się plamienie, ale bez żadnych bóli podbrzusza, mam zwiększoną dawkę dupka i dziś tylko leżę
dziękuję dziewczyny.
A nad zmianą lekarza się poważnie zastanawiam.
U mnie w pracy wiedzą prawie od początku, ale to ze względu na specyfikę pracy - obecnie jestem niezastąpiona (co wszyscy bardzo odczuli, jak mnie teraz przez 3 dni w pracy nie było) i długo zajmie mi szkolenie zastępcy.
Rodzinie też powiedzieliśmy od razu po badaniach hcg - trudno było utrzymać język za zębami:)
A nad zmianą lekarza się poważnie zastanawiam.
U mnie w pracy wiedzą prawie od początku, ale to ze względu na specyfikę pracy - obecnie jestem niezastąpiona (co wszyscy bardzo odczuli, jak mnie teraz przez 3 dni w pracy nie było) i długo zajmie mi szkolenie zastępcy.
Rodzinie też powiedzieliśmy od razu po badaniach hcg - trudno było utrzymać język za zębami:)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

czesc,
Nusio, dobrze , ze lepiej czujesz sie, sama przechodzilam grype zoladkowa jak bylam w pierwszej ciazy ale ok.22tyg, najgorzej ze bylam na urlopie wlasnie u tesciowej, po prostu masakra , 2 dni lezalam i na 3 dzien bylam w stanie zwlec sie i wracac do Gda, ale wymiotowalam rowno, na szczescie kuzynka meza z tamtych okolic jest lekarzem i mi pomogla, choc moglam pic tylko miete, tego nie zwracalam po prostu...
u mnie w pracy tez wiedza, bo mam wizyty u lekarza i musza mnie zwolnic wtedy a nie chcialam sciemniac, do tego ja pracuje naukowo i mam stycznosc z niebezpiecznymi substancjami, wiec musze je wyeliminowac, juz rozm, z szefowa i w polowie czerwca przejde do administracji, bo nie wyrobie juz w labie...
Nusio, dobrze , ze lepiej czujesz sie, sama przechodzilam grype zoladkowa jak bylam w pierwszej ciazy ale ok.22tyg, najgorzej ze bylam na urlopie wlasnie u tesciowej, po prostu masakra , 2 dni lezalam i na 3 dzien bylam w stanie zwlec sie i wracac do Gda, ale wymiotowalam rowno, na szczescie kuzynka meza z tamtych okolic jest lekarzem i mi pomogla, choc moglam pic tylko miete, tego nie zwracalam po prostu...
u mnie w pracy tez wiedza, bo mam wizyty u lekarza i musza mnie zwolnic wtedy a nie chcialam sciemniac, do tego ja pracuje naukowo i mam stycznosc z niebezpiecznymi substancjami, wiec musze je wyeliminowac, juz rozm, z szefowa i w polowie czerwca przejde do administracji, bo nie wyrobie juz w labie...
ehhh...ja trzymam jeszcze język za zębami:) w pracy powiem we wtorek po usg, będzie już po 12 tyg. wiec bezpiecznie.
Rodzicom powiedzieliśmy w 6 tyg. jak już biło serduszko. Miałam już ciażę biochem, i się pochwaliliśmy za szybko.... była rozpacz i rozczarowanie nie tylko moje, więc chciałam teraz zaoszczędzić stresu innym. Dalsza rodzina i znajomi dowiedzą sie za tydzień.
Rodzicom powiedzieliśmy w 6 tyg. jak już biło serduszko. Miałam już ciażę biochem, i się pochwaliliśmy za szybko.... była rozpacz i rozczarowanie nie tylko moje, więc chciałam teraz zaoszczędzić stresu innym. Dalsza rodzina i znajomi dowiedzą sie za tydzień.
Malinowa Mandarynko - właśnie też mam mieszane uczucia po tej całej sytuacji. Rozumiem, że miała właśnie pacjentkę, ale nie dała mi w ogóle dojść do słowa, więc w każdej innej sytuacji pewnie też nie da... Trochę kiepskie traktowanie;/ Ogólnie ostatnio mam wrażenie, że Pani doktor idzie na ilość, na wizytach wszystko tak szybko, szybko.
Mojego męża wczoraj w ogóle zabiła tekstem: w połowie rozmowy wypaliła "to Pana mama jest w ciąży?" i musiał jej dwa razy tłumaczyć, że przecież w sprawie żony a nie mamy dzwoni... ehhh. Może jestem przewrażliwiona.
Mojego męża wczoraj w ogóle zabiła tekstem: w połowie rozmowy wypaliła "to Pana mama jest w ciąży?" i musiał jej dwa razy tłumaczyć, że przecież w sprawie żony a nie mamy dzwoni... ehhh. Może jestem przewrażliwiona.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Ech, a ja już się nie mogę doczekać kiedy do pracy wrócę :) 3 tygodnie zwolnienia to dla mnie dłuuuuuuugo, już się nudzę w domu :) A wracam i od razu w wir pracy bo we wtorek i rada ped i wywiadówka :) Moje mdłości pokazują się jeszcze od czasu do czasu, ale nie są dokuczliwe, zmęczona też już jestem mniej, brzuszek czasem pobolewa, ale to chyba normalne, ciągle rośnie :) Miłego dnia...
ja od lekarza oczekuję tego, że mi w każdej sytuacji poradzi i podpowie, a jeśli nie ma czasu w tym momencie to prosi o tel. za pół h i go odbiera... bo niestety rutyna często doprowadza do tragedii.
Przypadek mojej koleżanki:
dziewczyna zaszła w ciążę, lekarka w luxmedzie na podstawie jednego pomiaru Bhcg potwierdziła ciążę w 4 tyg. Po dwóch tyg. koleżanka zaczęła plamić, pojechałą do luxmedu i pani dr ją zbadała na fotelu, dała douphaston i kazała brać 3 tabletki. Po dwóch dniach koleżanka dostała krwotoku....jak się okazało, ciąża pozamaciczna!!! Dziewczyna ma teraz usunięty jajowód, bo sie pani dr nie chciało zrobić zwykłego USG tylko rutynowo bo plamienie przepisała lek na podtrzymanie ciąży. Jak dla mnie do skandal!!!! Inna sprawa, że ja bez usg nie wyszłabym z gabinetu.... ale w końcu to jest lekarz, on wie lepiej i ja, jako ciężarna powinnam darzyc go zaufaniem!!! bo kto ma wiedzieć lepiej?? Ja czy Doktor??
Przypadek mojej koleżanki:
dziewczyna zaszła w ciążę, lekarka w luxmedzie na podstawie jednego pomiaru Bhcg potwierdziła ciążę w 4 tyg. Po dwóch tyg. koleżanka zaczęła plamić, pojechałą do luxmedu i pani dr ją zbadała na fotelu, dała douphaston i kazała brać 3 tabletki. Po dwóch dniach koleżanka dostała krwotoku....jak się okazało, ciąża pozamaciczna!!! Dziewczyna ma teraz usunięty jajowód, bo sie pani dr nie chciało zrobić zwykłego USG tylko rutynowo bo plamienie przepisała lek na podtrzymanie ciąży. Jak dla mnie do skandal!!!! Inna sprawa, że ja bez usg nie wyszłabym z gabinetu.... ale w końcu to jest lekarz, on wie lepiej i ja, jako ciężarna powinnam darzyc go zaufaniem!!! bo kto ma wiedzieć lepiej?? Ja czy Doktor??
Witajcie w ten ponury dzień..
Ja z mojego lekarza ginekologa jestem zadowolona. Chodzę do niego i na "książeczkę" i prywatnie jak mam potrzebę. Nie jest jakiś mega rozmowny..podobno niezbyt radzi sobie w sytuacjach kiedy z ciążą coś nie tak..ale mi poprowadził wzorowo pierwszą ciążę więc i teraz do niego chodzę. W razie "W" mam jeszcze jedną Panią doktor w okolicy.
Moje dziecko znowu chore... tym razem oskrzela. Na szczęście antybiotyku przyjmować nie będzie :) inhalacje powinny nas uratować po raz kolejny.
Ja jeszcze się nie zebrałam i nikt nie wie o mojej ciąży :) czekam na kolejną wizytę u lekarza i wtedy już na pewno wyjawię naszą słodką tajemnicę :)
Ja z mojego lekarza ginekologa jestem zadowolona. Chodzę do niego i na "książeczkę" i prywatnie jak mam potrzebę. Nie jest jakiś mega rozmowny..podobno niezbyt radzi sobie w sytuacjach kiedy z ciążą coś nie tak..ale mi poprowadził wzorowo pierwszą ciążę więc i teraz do niego chodzę. W razie "W" mam jeszcze jedną Panią doktor w okolicy.
Moje dziecko znowu chore... tym razem oskrzela. Na szczęście antybiotyku przyjmować nie będzie :) inhalacje powinny nas uratować po raz kolejny.
Ja jeszcze się nie zebrałam i nikt nie wie o mojej ciąży :) czekam na kolejną wizytę u lekarza i wtedy już na pewno wyjawię naszą słodką tajemnicę :)
Dzień dobry w ten deszczowy piątek :)
Chodzę prywatnie do dr Mastalerz. Bardzo fajna lekarka, można z nią o wszystkim porozmawiać, odpowiada na pytania, mogę zawsze do niej zadzwonić (jeśli akurat nie odbierze, to sama potem oddzwoni). Za wizytę płacę 80 zł (w tym usg). Jedyny problem to taki, że przyjmuje tylko w poniedziałki i tak w tygodniu nie wiem jak wygląda kontakt z nią. Na razie na szczęście nie musiałam tego sprawdzać, jednak jak by coś się działo to na pewno przez telefon skieruje mnie tam gdzie będzie trzeba.
Jeszcze muszę tylko przeczekać weekend i cały poniedziałek i zobaczę znowu moją fasolkę :)))
Chodzę prywatnie do dr Mastalerz. Bardzo fajna lekarka, można z nią o wszystkim porozmawiać, odpowiada na pytania, mogę zawsze do niej zadzwonić (jeśli akurat nie odbierze, to sama potem oddzwoni). Za wizytę płacę 80 zł (w tym usg). Jedyny problem to taki, że przyjmuje tylko w poniedziałki i tak w tygodniu nie wiem jak wygląda kontakt z nią. Na razie na szczęście nie musiałam tego sprawdzać, jednak jak by coś się działo to na pewno przez telefon skieruje mnie tam gdzie będzie trzeba.
Jeszcze muszę tylko przeczekać weekend i cały poniedziałek i zobaczę znowu moją fasolkę :)))
oczywiście, ja wiem ile jest pacjentów tyle opinii;) u mnie w pracy też są dziewczyny co do niej chodzą i sobie chwalą. Moja koleżanka miała pewnie pecha... żal mi tylko dziewczyny i staram się przestrzegać przed taką sytuacją i domagać się wszystkich badań i dogłębnych analiz, bo to o nas i nasze dzieci chodzi;)
moja lekarka też czasem otwiera oczy jak ją o coś pytam.... "o jeny, ale pani jest szczegółowa"..ale co mam zrobić, zależy mi żeby wszystko było dobrze, sporo czytam i nie chcę wychodzić z gabinetu z poczuciem niedosytu.
moja lekarka też czasem otwiera oczy jak ją o coś pytam.... "o jeny, ale pani jest szczegółowa"..ale co mam zrobić, zależy mi żeby wszystko było dobrze, sporo czytam i nie chcę wychodzić z gabinetu z poczuciem niedosytu.
Z tymi wymiotami roznie, niektore kobitki maja do konca;/ chyba oszaleje, nie mozna normalnie funkcjonowac bez lekow ;/
wkoncu juz powinno byc ok to 13 tydzien i to blizej konca;/
Co do wloskow pytalam lekarki to mowila ze wstrzymac,ale mam nadz.ze miala na mysli tylko 1 trymestr i teraz bede mogla, nie chce wygladac jak "stara memka" a wkoncu nasze samopoczucie tez sie liczy no nie?
Ja tez sobie farbowalam w grudniu,na szczescie w miare naturalny kolor wiec jakos tsrasznie nie jest,ale i tak juz sie glupio czuje i bym cos ze soba zrobila, wystarczy ze "zamdlona" ciagle jestem ;p
Ja slyszalam,ze nawet paznokci nie malowac,ale to od kolezanki ;p sama nie wiem...;p
Co widze babeczki w ciazy to ladnie "zrobione"
to chyba tak jak z usg i takimi tam, niezbadanymi sprawami... wiele moich kolezanek normalnie dbalo o siebie i nic.
wkoncu juz powinno byc ok to 13 tydzien i to blizej konca;/
Co do wloskow pytalam lekarki to mowila ze wstrzymac,ale mam nadz.ze miala na mysli tylko 1 trymestr i teraz bede mogla, nie chce wygladac jak "stara memka" a wkoncu nasze samopoczucie tez sie liczy no nie?
Ja tez sobie farbowalam w grudniu,na szczescie w miare naturalny kolor wiec jakos tsrasznie nie jest,ale i tak juz sie glupio czuje i bym cos ze soba zrobila, wystarczy ze "zamdlona" ciagle jestem ;p
Ja slyszalam,ze nawet paznokci nie malowac,ale to od kolezanki ;p sama nie wiem...;p
Co widze babeczki w ciazy to ladnie "zrobione"
to chyba tak jak z usg i takimi tam, niezbadanymi sprawami... wiele moich kolezanek normalnie dbalo o siebie i nic.
nie popadajmy w paranoję!!
fryzjera trzeba uprzedzić, że się jest w ciąży. Z tego co się irientuję szkodliwy może być amoniak i jego wdychanie, więc można zastosować darby bez amoniaku lub szampony.
Co do paznkoci to samo, jeśli boisz się wdychania zmywacza albo lakieru proponuję specjalne maseczki, co niektóre manikurzystki używają takich na co dzień.
Trzeba uważać i być czujnym, ale nie dajmy sie zwariować;)
trzeba dbać o siebie i swoje samopoczucie, już nasz "gruby" wygląd nie nastawia optymistycznie...to jeszcze mam się nie malować, nie golić nóg, włosów nie obcinać.... ;) ciąża to nie choroba;)
fryzjera trzeba uprzedzić, że się jest w ciąży. Z tego co się irientuję szkodliwy może być amoniak i jego wdychanie, więc można zastosować darby bez amoniaku lub szampony.
Co do paznkoci to samo, jeśli boisz się wdychania zmywacza albo lakieru proponuję specjalne maseczki, co niektóre manikurzystki używają takich na co dzień.
Trzeba uważać i być czujnym, ale nie dajmy sie zwariować;)
trzeba dbać o siebie i swoje samopoczucie, już nasz "gruby" wygląd nie nastawia optymistycznie...to jeszcze mam się nie malować, nie golić nóg, włosów nie obcinać.... ;) ciąża to nie choroba;)
cheeringup
ale się zawziełaś :)
mi lekarz powiedziała, że lepiej poczekać z farbowaniem do końca 1 trymestru, bo wdychanie oparów z farby nie wskazane jest i tak się trzymam tego zalecenie, choć odrost spory, a też byłam ostatnio w grudniu.
Ale we wtorek początek 2 trymestru więc marsz do fryca!!! :D
Paznokci nie maluje bo mi sie nie chce :P teraz tak szybko rozsna, wyglądają zdrowo, więc całkiem ładnie bez lakieru :)
ale się zawziełaś :)
mi lekarz powiedziała, że lepiej poczekać z farbowaniem do końca 1 trymestru, bo wdychanie oparów z farby nie wskazane jest i tak się trzymam tego zalecenie, choć odrost spory, a też byłam ostatnio w grudniu.
Ale we wtorek początek 2 trymestru więc marsz do fryca!!! :D
Paznokci nie maluje bo mi sie nie chce :P teraz tak szybko rozsna, wyglądają zdrowo, więc całkiem ładnie bez lakieru :)
Hej, hej
Ja maluje paznokcie namiętnie cały czas :) włosy farbuje bardzo rzadko bo i tak farba ma zbliżony kolor do mojego naturalnego więc tylko na okazje lub jak mi przyjdzie ochota to nakładam farbę.
Ja teraz obowiązkowo przed wyjściem z domu muszę zjeść śniadanie a potem drugie :) bo jak nie zjem albo zjem za mało to cały dzień mnie ssie choćbym nie wiem ile jadła.
jeżeli chodzi o lekarza to ja chodzę do ośrodka zdrowia w moim miasteczku(poza gdańskiem).
Ja maluje paznokcie namiętnie cały czas :) włosy farbuje bardzo rzadko bo i tak farba ma zbliżony kolor do mojego naturalnego więc tylko na okazje lub jak mi przyjdzie ochota to nakładam farbę.
Ja teraz obowiązkowo przed wyjściem z domu muszę zjeść śniadanie a potem drugie :) bo jak nie zjem albo zjem za mało to cały dzień mnie ssie choćbym nie wiem ile jadła.
jeżeli chodzi o lekarza to ja chodzę do ośrodka zdrowia w moim miasteczku(poza gdańskiem).
Hello Girls
Dołączam do elitarnego klubu wrześniowych porodów:)
Termin to 23 września mniej więcej bo Dżon coś mniejszy niż by na to wskazywała data ost.miesiączki. Czyli teraz 14 tydz.
No i właśnie to jest moja bolączka że to już 14 tydz a ja mam mdłości całodniowe plus od czasu do czasy poranne witanie sie z kibelkiem. Mam dość psychicznie i fizycznie.Jak na razie schudłam 3,5 kg zamiast cokolwiek przytyć. Ciągle coś młuce jak krowa, ale to są rzeczy mało bogate w witaminy oraz białko gdyż moj organizm nic innego nie przyjmuje!!! Suchary jem na tony za to mięsa nie tknęłam od dwoch miesięcy prawie !!!! Oszaleć można.Czasem już płacze z wycieńczenia i bezradności. A do tego mój gin zrobił wielkie gały jak go poprosiłam o chociażby dwa tyg zwolnienia w celu nabrania sił . Zmieniam lekarza !!!!
Dołączam do elitarnego klubu wrześniowych porodów:)
Termin to 23 września mniej więcej bo Dżon coś mniejszy niż by na to wskazywała data ost.miesiączki. Czyli teraz 14 tydz.
No i właśnie to jest moja bolączka że to już 14 tydz a ja mam mdłości całodniowe plus od czasu do czasy poranne witanie sie z kibelkiem. Mam dość psychicznie i fizycznie.Jak na razie schudłam 3,5 kg zamiast cokolwiek przytyć. Ciągle coś młuce jak krowa, ale to są rzeczy mało bogate w witaminy oraz białko gdyż moj organizm nic innego nie przyjmuje!!! Suchary jem na tony za to mięsa nie tknęłam od dwoch miesięcy prawie !!!! Oszaleć można.Czasem już płacze z wycieńczenia i bezradności. A do tego mój gin zrobił wielkie gały jak go poprosiłam o chociażby dwa tyg zwolnienia w celu nabrania sił . Zmieniam lekarza !!!!
Witamy, witamy :)
Na mdłości niestety nic nie poradzę, ale dopiszę Cię do listy :)
Sporo nas już.
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. nusia85 - 24październik
23. lucek - 26 październik
24. roli - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
Na mdłości niestety nic nie poradzę, ale dopiszę Cię do listy :)
Sporo nas już.
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. nusia85 - 24październik
23. lucek - 26 październik
24. roli - 26 październik
25. Basieniak - 26 październik
26. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
Przestałam wierzyć że to kiedyś minie :) chyba będę pierwszym w historii przypadkiem mdłości ciążowych do 9 miesiąca !!!!! Dosłownie pochlastać się idzie! Aby urozmaicić taka krótka wczorajsza historia:
Mój Luby kładąc się na moim brzuchu - "O matko chyba coś wyczułem , takie przelewanie"
Ja -" Tak spokojnie Kochanie to tylko gazy w jelitach "
Zawiedzenie w oczach Lubego nieocenione :)
A jak Wasi partnerzy na rosnące brzuchy?
Mój Luby kładąc się na moim brzuchu - "O matko chyba coś wyczułem , takie przelewanie"
Ja -" Tak spokojnie Kochanie to tylko gazy w jelitach "
Zawiedzenie w oczach Lubego nieocenione :)
A jak Wasi partnerzy na rosnące brzuchy?
Dżina no to ja byłam zdziwiona jak ginka do mnie, że z powodu wymiotów i mdłości od razu dostaję zwolnienie, bo w takim stanie się nie da pracować, a ja myślałam, że to trzeba przetrwać...ja mięsa też prawie nie jem, ale wymioty i nudności się skończyły jak biorę tabletki na mdłości, ale ja mieszkam w Irlandii i nie wiem czy w Polsce te tabletki są
Malinowa mandarynko ja Torecan biore chociaz kupilam polowe tablketek wierzac naiwnie ,ze starczy bo przeciez w 12 tyg,.powinien byc spokoj...phiii akurat.
Dzisiaj kolezanka wpadla to mi ten torecan nie wiem skad wytrzasnela heh mimo,ze dzis ide do lekarza,odrana do 12 wymiotowalam 4 razy i uznalam,ze dooosc.
Dzisiaj kolezanka wpadla to mi ten torecan nie wiem skad wytrzasnela heh mimo,ze dzis ide do lekarza,odrana do 12 wymiotowalam 4 razy i uznalam,ze dooosc.
a ja Wam powiem,ze mimo,ze ciezko o przytulanka kiedy jest niedobrze to kiedysie o tym stara zapomniec ;p to po przytulanku stwierdza sie ,ze juz ie jest niedobrze,jakby to dzialalo jakos tak...ze jestdobrze i tyle :P nawet wymiotow nie czuc :P
O kurcze znalazlam nowy sposob na wymioty :P;)))
O kurcze znalazlam nowy sposob na wymioty :P;)))
Powiększamy listę:
:)
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. roli - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
:)
1. gosiunia1108 - 7 wrzesień
2. natalnik - 7 wrzesień
3. sałatka - 8 wrzesień
4. czarna84 - 8 wrzesień
5. Kamczik - 9 wrzesień
6. mamasandry - 9 wrzesienia
7. Leokadia2101 - 17 wrzesień
8. Dżina - 23 września
9. Jumelka - 24 września
10. Ru.mink@ - 25 września
11. Ewciuś - 26 września
12. pieczenienatalia - 27 wrzesień
13. @IzZzka@ - 28 września
14. cheeringup - 29 września
15. Monia Er - 4 październik
16. Patunga - październik
17. gwiazdeczka - październik
18. malinowa mandarynka - 7 październik
19. izulucha - 10 październik
20. misiabela - 14 październik
21. sowka - 18 październik
22. lilo - 22 październik
23. nusia85 - 24październik
24. lucek - 26 październik
25. roli - 26 październik
26. Basieniak - 26 październik
27. Brzoskwinka84 - 28 październik
27. gosiaczek.k - 28 październik
Hej dziewczyny:)
Witam nowe mamusie:)
a ja sie pochwale ze w srode poczulam jak mi sie maly lub mala :) przewraca w brzuszku i chociaz na poczatku ie bylam pewna czy to to to teraz wiem ze jesdnak sie nie pomylilam bo codziennie wieczorkiem najbardziej czuje jak sie poloze:) a ja nie wierzylam ze w drugiej ciazy tak szybko mozna dzidzie poczuc:)
co do farbowania wlosow to ja wlasnie wczoraj bylam u fryzjera odrosty pofarbowac i fryzurke nowa sobie zafundowalam a co tam:)
coz co do jedzenia to niestety ciagle musze cos jesc jak tylko zjem obiad po 15 minutach lece po cos do jedzenia i tak w kolko:( jak tak dalej pojdzie to do porodu przez balkon beda mnie wynosic bo w drzwiach sie nie zmieszcze:(
oj ale sie rozpisalam ale co tam jak juz tu siedze...:)
Witam nowe mamusie:)
a ja sie pochwale ze w srode poczulam jak mi sie maly lub mala :) przewraca w brzuszku i chociaz na poczatku ie bylam pewna czy to to to teraz wiem ze jesdnak sie nie pomylilam bo codziennie wieczorkiem najbardziej czuje jak sie poloze:) a ja nie wierzylam ze w drugiej ciazy tak szybko mozna dzidzie poczuc:)
co do farbowania wlosow to ja wlasnie wczoraj bylam u fryzjera odrosty pofarbowac i fryzurke nowa sobie zafundowalam a co tam:)
coz co do jedzenia to niestety ciagle musze cos jesc jak tylko zjem obiad po 15 minutach lece po cos do jedzenia i tak w kolko:( jak tak dalej pojdzie to do porodu przez balkon beda mnie wynosic bo w drzwiach sie nie zmieszcze:(
oj ale sie rozpisalam ale co tam jak juz tu siedze...:)
Witam Dziewczynki.
wlasnie wrocilam od lekarza, wszystkie wyniki ok, bla bla bla, tylko kosmowka nisko i Mamy sie za mocno nie przytulac. Kurcze troche mnie nastraszyla ta niska kosmowka chociaz z tego co mowila pozniej sie powinna podniesc ,mam nadz.ze sie nie zacznie odklejac etc. wrrr
Wkoncu tylko dla Dzidzi tak sie mecze z tymi wymiotami ;p
Dostalam torecan wiec bede brac.
Z farbowaniem wlosow mowila zeby poczekac do 14 tyg. chociaz jak juz minie "ten" etap.
Poczekam :)
wlasnie wrocilam od lekarza, wszystkie wyniki ok, bla bla bla, tylko kosmowka nisko i Mamy sie za mocno nie przytulac. Kurcze troche mnie nastraszyla ta niska kosmowka chociaz z tego co mowila pozniej sie powinna podniesc ,mam nadz.ze sie nie zacznie odklejac etc. wrrr
Wkoncu tylko dla Dzidzi tak sie mecze z tymi wymiotami ;p
Dostalam torecan wiec bede brac.
Z farbowaniem wlosow mowila zeby poczekac do 14 tyg. chociaz jak juz minie "ten" etap.
Poczekam :)
Hej mamuśki;).
Ja też wczoraj byłam u ginki i wszystko z dzidziusiem ok,nawet rączką do mnie niunia machała:). Ufff.....ale ulga, :). Tylko ja mam wysokie ciśnienie już drugi raz podczas wizyty. Dziwne bo wcześniej miałam zawsze w normie...:/. Położna się śmiała, że mam ,,syndrom białego fartucha,,:D
Co do jedzenia, to dziwnie, ale raczej w normie jem, tylko mam słodyczowstręt od samego początku(ale to akurat dobrze :D).
O farbowanie włosów też pytałam, bo już nie mogę się doczekać kiedy będę miała włosy jak normalny człowiek i też mi powiedziała, ze do ok 14-15 tyg lepiej poczekać. Cóż, chyba posłucham :)
Ja też wczoraj byłam u ginki i wszystko z dzidziusiem ok,nawet rączką do mnie niunia machała:). Ufff.....ale ulga, :). Tylko ja mam wysokie ciśnienie już drugi raz podczas wizyty. Dziwne bo wcześniej miałam zawsze w normie...:/. Położna się śmiała, że mam ,,syndrom białego fartucha,,:D
Co do jedzenia, to dziwnie, ale raczej w normie jem, tylko mam słodyczowstręt od samego początku(ale to akurat dobrze :D).
O farbowanie włosów też pytałam, bo już nie mogę się doczekać kiedy będę miała włosy jak normalny człowiek i też mi powiedziała, ze do ok 14-15 tyg lepiej poczekać. Cóż, chyba posłucham :)
Witam kochane!
Pogoda wstrętna, Mały kaszle jak szalony(ale kaszel zmienił już swój dźwięk także jest lepiej), męża w domu dziś nie mam. nic mi się nie chce ogólnie to dziś bym tylko marudziła jak to mi źle...
Ja też chyba mam syndrom białego fartucha bo jak mi położna mierzy to wysokie(chociż w pierwszej ciąży miałam jeszcze wyższe) a w domku normalne z tendencją do niskiego. Jednak wizyta u lekarza, stresik czy wszystko ok podnosi ciśnienie.
Nie zazdroszczę wam wymiotów i nudności.. ja miałam tylko całodzienne nudności a było mi bardzo, bardzo źle a co dopiero wymioty. Życzę Wam aby jak najszybciej ustąpiły.
Piszecie o przytulankach a mi się nawet o nich myśleć nie chce... :/ myślę(mam nadzieję :) że w II trymestrze będzie lepiej. Jak na razie moja sylwetka sie nie zmieniła oprócz mega piersi(które i tak są słusznych rozmiarów). Mój mąż twierdzi że w ciąży wyglądałam seksowanie i bardzo podobał mu się mój brzuch i wogóle cała byłam "inna" :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Pogoda wstrętna, Mały kaszle jak szalony(ale kaszel zmienił już swój dźwięk także jest lepiej), męża w domu dziś nie mam. nic mi się nie chce ogólnie to dziś bym tylko marudziła jak to mi źle...
Ja też chyba mam syndrom białego fartucha bo jak mi położna mierzy to wysokie(chociż w pierwszej ciąży miałam jeszcze wyższe) a w domku normalne z tendencją do niskiego. Jednak wizyta u lekarza, stresik czy wszystko ok podnosi ciśnienie.
Nie zazdroszczę wam wymiotów i nudności.. ja miałam tylko całodzienne nudności a było mi bardzo, bardzo źle a co dopiero wymioty. Życzę Wam aby jak najszybciej ustąpiły.
Piszecie o przytulankach a mi się nawet o nich myśleć nie chce... :/ myślę(mam nadzieję :) że w II trymestrze będzie lepiej. Jak na razie moja sylwetka sie nie zmieniła oprócz mega piersi(które i tak są słusznych rozmiarów). Mój mąż twierdzi że w ciąży wyglądałam seksowanie i bardzo podobał mu się mój brzuch i wogóle cała byłam "inna" :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Witam sobotnie :)
właśnie nawet słonko do mnie zawitało :) ale z tego co widzę, tylko na chwilkę... czeka mnie kolejny nudny dzień...
wczoraj wieczorem skusiłam się na KFC i się nad ranem obudziłam z brzuchem jak balon! muszę przestać w ogóle tam podjadać, co będzie raczej mega trudne... :(
Tak jak już pisałam, moje ciało zbyt wiele się nie zmieniło, za wyjątkiem piersi, ku uciesze mojego męża :P Ale powiem Wam, że trochę się obawiam, jak będę taka spuchnięta i nieatrakcyjna :( no i że po ciąży ciało zmieni się bezpowrotnie.... tzn większe piersi to bym się nie obraziła, ale reszta??
właśnie nawet słonko do mnie zawitało :) ale z tego co widzę, tylko na chwilkę... czeka mnie kolejny nudny dzień...
wczoraj wieczorem skusiłam się na KFC i się nad ranem obudziłam z brzuchem jak balon! muszę przestać w ogóle tam podjadać, co będzie raczej mega trudne... :(
Tak jak już pisałam, moje ciało zbyt wiele się nie zmieniło, za wyjątkiem piersi, ku uciesze mojego męża :P Ale powiem Wam, że trochę się obawiam, jak będę taka spuchnięta i nieatrakcyjna :( no i że po ciąży ciało zmieni się bezpowrotnie.... tzn większe piersi to bym się nie obraziła, ale reszta??
Ja od rana poszlam sobie na rekolekcje, Maz spi po nocce wiec z korzyscia dla Niego:)
Schudlam od ostatniej wizyty u gin.,ale nic dziwnego...
Brzuszek powolutku wystaje, piersi rzeczywiscie sporo urosly ;p tak twierdzi moj Maz,ale co ztego jak sie ich dotknac nie da ;p wiec niby ku Mezowskiej uciesze,ale...
Ja tez sie troche przejmuje co bedzie po ciazy z sylwetka,ale Maz ciagle mowi,ze zawsze bedzie mnie kochal tak samo ;)
A od Slubu juz przytylam z 13 kg wiec Mu wierze:P:P:P
Chociaz wtedy moja waga oscylowala 47-48kg ;p
Ziiimno brrr.
A mnie zlapalo na ogorkowa ;p
Schudlam od ostatniej wizyty u gin.,ale nic dziwnego...
Brzuszek powolutku wystaje, piersi rzeczywiscie sporo urosly ;p tak twierdzi moj Maz,ale co ztego jak sie ich dotknac nie da ;p wiec niby ku Mezowskiej uciesze,ale...
Ja tez sie troche przejmuje co bedzie po ciazy z sylwetka,ale Maz ciagle mowi,ze zawsze bedzie mnie kochal tak samo ;)
A od Slubu juz przytylam z 13 kg wiec Mu wierze:P:P:P
Chociaz wtedy moja waga oscylowala 47-48kg ;p
Ziiimno brrr.
A mnie zlapalo na ogorkowa ;p
czesc i witam nowe mamausie,
w londynie piekne slonce, cora w ogrodzie spi w wozku, a pozniej jade z sis na depilacje brwi i spodnie kupic, bo za ciasno mi sie w moich robi....
ja jak pisalam wczesniej, seks teraz moglby nie isniec, moje libido to jest zerowe, na szcescie wiem ze po porodzie wszystko wraca do normy hihi i tym pocieszam sie...
ja od slubu przytylam 20kg, masakra, wiec musze sie wziac za siebie po porodzie hihi, duzo zrobil stres mi krzywdy, no trudno ale staram sie teraz pozytywnie myslec itp...
milej soboty
w londynie piekne slonce, cora w ogrodzie spi w wozku, a pozniej jade z sis na depilacje brwi i spodnie kupic, bo za ciasno mi sie w moich robi....
ja jak pisalam wczesniej, seks teraz moglby nie isniec, moje libido to jest zerowe, na szcescie wiem ze po porodzie wszystko wraca do normy hihi i tym pocieszam sie...
ja od slubu przytylam 20kg, masakra, wiec musze sie wziac za siebie po porodzie hihi, duzo zrobil stres mi krzywdy, no trudno ale staram sie teraz pozytywnie myslec itp...
milej soboty
Witam nowe przyszłe mamusie :)
Mnie dzis wzięło na sernik, po raz pierwsz z resztą. Nawet mi wyszedł :)
Straaasznie współczuję mamom, które dzień zaczynaja od wymiotów. Choc w pierwszej i drugiej ciąży łacznie z tego powodu wymiotowąłam tylko 2 razy to wiem co to znaczy, bo od dziecka mam chorobe lokomocyjną i to baaardzo wzmożoną :/ Dziewczyny, wytrzymacie wszytsko dla dziecka!
Mamasandry, ja tak bardzo nie moge się doczekac ruchów mojego Szkraba. Tym bardziej, że mamy po jednym dziecku i przyblizone terminy porodu, także lada dzień ja tez powinnam poczuć :)))
No i cały czas czekam na wizytę 29.03., aby dowiedziec sie jakie ubranka mam kompletować. Nie ukrywam, że coraz bardziej myslę o synku. Mój mężunio chyba tez na niego czeka. Choc mojej córeczki nie zamieniłabym na najwspanialszego chłopca świata :)
Był ktos dzis może na targach Brzuszek i Maluszek?
Mnie dzis wzięło na sernik, po raz pierwsz z resztą. Nawet mi wyszedł :)
Straaasznie współczuję mamom, które dzień zaczynaja od wymiotów. Choc w pierwszej i drugiej ciąży łacznie z tego powodu wymiotowąłam tylko 2 razy to wiem co to znaczy, bo od dziecka mam chorobe lokomocyjną i to baaardzo wzmożoną :/ Dziewczyny, wytrzymacie wszytsko dla dziecka!
Mamasandry, ja tak bardzo nie moge się doczekac ruchów mojego Szkraba. Tym bardziej, że mamy po jednym dziecku i przyblizone terminy porodu, także lada dzień ja tez powinnam poczuć :)))
No i cały czas czekam na wizytę 29.03., aby dowiedziec sie jakie ubranka mam kompletować. Nie ukrywam, że coraz bardziej myslę o synku. Mój mężunio chyba tez na niego czeka. Choc mojej córeczki nie zamieniłabym na najwspanialszego chłopca świata :)
Był ktos dzis może na targach Brzuszek i Maluszek?
A czy wszystkie chcecie wiedzieć kto Wam pod serduszkiem rośnie??? Ja tym razem nie chce..wolę żeby to była niespodzianka :)
Piszecie też że boicie się o swoje ciała po ciąży.. no cóż. Są osoby które mają to szczęście że "po" wyglądają tak samo albo i lepiej. Ja nie mogę narzekać...tzn. wagę mam taką sama jak przed ciążą ale niestety mam rozstępy.. tak naprawdę długo nie mogłam się pogodzić z moim nowym wyglądem brzucha no ale po prawie 3 latach powoli się przyzwyczajam co nie znaczy że go akceptuje(tak chyba nigdy nie będzie). Teraz mam dosłownie fobie że będę miała ich więcej i że znowu będę przeżywać to samo.. wiem że są gorsze nieszczęścia niż taka drobna estetyczna wada..ale same rozumiecie. Jeszcze rozumiem jakbym o siebie nie dbała, nie smarowała.. a te cholerstwa w ostatnim miesiącu wylazły... łeee... :(
Piszecie też że boicie się o swoje ciała po ciąży.. no cóż. Są osoby które mają to szczęście że "po" wyglądają tak samo albo i lepiej. Ja nie mogę narzekać...tzn. wagę mam taką sama jak przed ciążą ale niestety mam rozstępy.. tak naprawdę długo nie mogłam się pogodzić z moim nowym wyglądem brzucha no ale po prawie 3 latach powoli się przyzwyczajam co nie znaczy że go akceptuje(tak chyba nigdy nie będzie). Teraz mam dosłownie fobie że będę miała ich więcej i że znowu będę przeżywać to samo.. wiem że są gorsze nieszczęścia niż taka drobna estetyczna wada..ale same rozumiecie. Jeszcze rozumiem jakbym o siebie nie dbała, nie smarowała.. a te cholerstwa w ostatnim miesiącu wylazły... łeee... :(
Misiabela, ja w pierwszej ciąży nie chciałam znać płci, ale mój mąż chciał znać. Ja wiem, że nie wytrzymałabym mysli, że mąż juz wie a ja jeszcze nie. W tej ciąży z kolei ja tak bardzo chce wiedziec, że jako drugie pytanie, które zadam lekarzowi będzie dotyczyło płci (pierwsze oczywiście rozwoju i zdrowia maleństwa).
Co do wyglądu po ciąży to dobrze, ze nie przytyłaś, bo chyba to najbardziej kobietę dołuje. Ja na szczęście też poróciłam do wagi z przed ciąży, a rostępy zostały na jednaj piersi, które powstały w okresie laktacji.
Słyszałam jednak, że rozstępy da się usunąć laserową metodą. Nie wiem dokładnie co i jak, ale tak słyszałam na porodówce od osoby, która miała bardzo dużo rozstepów na brzuszku. Jej rozstepy na serio były ładne, bo tworzyły słoneczko - promienie odchodzące wokół pępka. Ta koleżanka z porodówki jest dosyć majętną osobą, więc podejrzawam, że to nie sa małe pieniadze. Ale jesli komuś te pręgi tak bardzo przeszkadzają to może warto się zainteresować?
Co do wyglądu po ciąży to dobrze, ze nie przytyłaś, bo chyba to najbardziej kobietę dołuje. Ja na szczęście też poróciłam do wagi z przed ciąży, a rostępy zostały na jednaj piersi, które powstały w okresie laktacji.
Słyszałam jednak, że rozstępy da się usunąć laserową metodą. Nie wiem dokładnie co i jak, ale tak słyszałam na porodówce od osoby, która miała bardzo dużo rozstepów na brzuszku. Jej rozstepy na serio były ładne, bo tworzyły słoneczko - promienie odchodzące wokół pępka. Ta koleżanka z porodówki jest dosyć majętną osobą, więc podejrzawam, że to nie sa małe pieniadze. Ale jesli komuś te pręgi tak bardzo przeszkadzają to może warto się zainteresować?
ja byłam na targach Brzuszek i Maluszek...
nawet spoko było, zebralam trochę próbek. Wygrałam nawet zestaw butelek i laktator, ale później spotkaliśmy znajomą męża, która uświadomiła nas, że produkty te zrobione są z trującego tworzywa i do końca 2011 roku muszą zostać wycofane ze sprzedaży.. trochę się zdenerwowałam faktem, że na takich super targach takie jaja robią!
byliśmy też na pokazie pierwszej pomocy niemowlaków i pielęgnacji niemowlaka Jonson. W sumie przez to, że nie widać u mnie jeszcze tak brzuszka czułam się lekko olewana przez osoby na stoiskach, a może dlatego, że była to już 16 i nikomu nie chciało się gadać?
nawet spoko było, zebralam trochę próbek. Wygrałam nawet zestaw butelek i laktator, ale później spotkaliśmy znajomą męża, która uświadomiła nas, że produkty te zrobione są z trującego tworzywa i do końca 2011 roku muszą zostać wycofane ze sprzedaży.. trochę się zdenerwowałam faktem, że na takich super targach takie jaja robią!
byliśmy też na pokazie pierwszej pomocy niemowlaków i pielęgnacji niemowlaka Jonson. W sumie przez to, że nie widać u mnie jeszcze tak brzuszka czułam się lekko olewana przez osoby na stoiskach, a może dlatego, że była to już 16 i nikomu nie chciało się gadać?
witajcie dziewczyny
ja jestem po mega stresującej sobocie..
Przez plamienie trafiłam na izbę przyjęć, z dzidzią na szczęście wszystko dobrze, ale jest lekki problem z kosmówką, więc muszę brać luteinę i się oszczędzać. ehh, ale nerwów się najadłam.
Widziałam mojego Maluszka - to jedyny radosny moment w dzisiejszym dniu, ale wynagrodził cały smutek:)
ja jestem po mega stresującej sobocie..
Przez plamienie trafiłam na izbę przyjęć, z dzidzią na szczęście wszystko dobrze, ale jest lekki problem z kosmówką, więc muszę brać luteinę i się oszczędzać. ehh, ale nerwów się najadłam.
Widziałam mojego Maluszka - to jedyny radosny moment w dzisiejszym dniu, ale wynagrodził cały smutek:)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

niusia to witaj w klubie:( ja tez dzisiaj na izbie przyjec wyladowalam a mialobyc tak pieknie nie mialam zadnych uciazliwych dolegliwosci ciazowych i zaczynalam powoli oswajac sie z dzieciatkiem i cieszyc sie faktem bycia w ciazy az tu wczoraj w nocy plamienia i dzisiaj byly juz mocniejsze lekarz mnie zbadal i niby wszystko ok ze nie ma sladow zeby zagrazalo poronienie natomiast w poniedzialek mam skierowanie na usg dopochwowe i tak sie zastanawiam czy nie lepiej normalne usg ale juz sama nie wiem co myslec w koncu lekarzem nie jestem tak czy siak moj entuzjazm znowu opadl:(
Współczuję, Roli :(
ja miałam dziś usg dopochwowe, wykazało, co było przyczyną plamień...
Ja wciąż też nie potrafię się cieszyć tą ciążą, myśleć spokojnie o przyszłości, a już kupowanie czegokolwiek dla dziecka nawet mi się nie śni . Jeszcze musi baaaardzo dużo czasu upłynąć zanim się odważę kupić choć skarpeteczki.
ja miałam dziś usg dopochwowe, wykazało, co było przyczyną plamień...
Ja wciąż też nie potrafię się cieszyć tą ciążą, myśleć spokojnie o przyszłości, a już kupowanie czegokolwiek dla dziecka nawet mi się nie śni . Jeszcze musi baaaardzo dużo czasu upłynąć zanim się odważę kupić choć skarpeteczki.
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

nusia85 co z ta kosmowka?;>?
Kurcze ja sie trochestresuje bo mam ja nisko, niby kolo 20-22 tyg. sama (jak juz jest lozyskiem) wraca troche wyzej,ale jednak sie stresuje... bo niby mam ja nisko hmmm... plamien nie ma nic sie jeszcze nie dzieje,ale ja juz ...wiadomo.
Kurcze ja sie trochestresuje bo mam ja nisko, niby kolo 20-22 tyg. sama (jak juz jest lozyskiem) wraca troche wyzej,ale jednak sie stresuje... bo niby mam ja nisko hmmm... plamien nie ma nic sie jeszcze nie dzieje,ale ja juz ...wiadomo.
he dziewczyny ja niestety na targach nie bylam a tak strasznie chcialam isc:( ale niestety pol dnia przesiedzialam w spzitalu w koscierzynie u babci wiec do domu teaz wrocilam poooozno:( i juz tlyko o lozku marzylam no i takim sposobem mnie ominely targi mam nadzieje ze dzisiejszy dzien spedzimy troche optymistyczniej przy takiej pieknej pogodzie:)
Targi są również dzisiaj więc nic straconego :)
Basieniak, jak ja miałam plamienia, to ginka o pierwsze co zapytała, to czy się wieczorem przytulaliśmy i prawdopodobnie to było przyczyną plamienia, bo w USG też nic nie było widać. PóŹniej przez 3 tygodnie mieliśmy zakaz + luteina i do dnia dzisiejszego wszystko w najlepszym porządku.
Ja wczoraj sporo chodziłam i wieczorem już brzuchol bolał, czułam każdy zawias macicy :P
Dzis jeszcze troszke go czuję, ale jest już zdecydowanie lepiej.
Mam też jazdę na pomidory, zjadłam już 2 na śniadanie a na obiad będzie zupa krem pomidorowy z bagietką czosnkową... MNIAM!
Basieniak, jak ja miałam plamienia, to ginka o pierwsze co zapytała, to czy się wieczorem przytulaliśmy i prawdopodobnie to było przyczyną plamienia, bo w USG też nic nie było widać. PóŹniej przez 3 tygodnie mieliśmy zakaz + luteina i do dnia dzisiejszego wszystko w najlepszym porządku.
Ja wczoraj sporo chodziłam i wieczorem już brzuchol bolał, czułam każdy zawias macicy :P
Dzis jeszcze troszke go czuję, ale jest już zdecydowanie lepiej.
Mam też jazdę na pomidory, zjadłam już 2 na śniadanie a na obiad będzie zupa krem pomidorowy z bagietką czosnkową... MNIAM!
Fajnie macie, że możecie niedzielę spedzić z całą rodzinką... Mój mężniu na ostrym dyżurze, więc nici z rodzinnej niedzieli :(
Pojechałabym sobie na te targi, bo wiem, że dziś sa d godz.17:00, ale moja Stokrotka jeszcze śpi - drzemka.
Dziewczyny, mojej sąsiadce również odklejało sie łozycko, musiała duzo wypoczywac. Ale po jakimś czasie wszytsko było w jak najlepszym porządku i teraz ma ślicznego, zdrowego synka. Trzymam kciuki, aby wszystko było z Waszymi maleństwami OK!
Pojechałabym sobie na te targi, bo wiem, że dziś sa d godz.17:00, ale moja Stokrotka jeszcze śpi - drzemka.
Dziewczyny, mojej sąsiadce również odklejało sie łozycko, musiała duzo wypoczywac. Ale po jakimś czasie wszytsko było w jak najlepszym porządku i teraz ma ślicznego, zdrowego synka. Trzymam kciuki, aby wszystko było z Waszymi maleństwami OK!
my dzisiaj po 1,5 godzinnym spacerze,ależ się dotleniłam:) ja też mam "jazdę" na pomodory, mogłabym je jeśc codziennie na śniedanie i kolację, jeśłi chodzi o inne zachcianki to w sumie chyba nie mam - kapustę kiszoną jem, ale to chyba nie zachcianka bo przed ciążą też ją uwielbiałam, słodycze jem, ale to też żadna nowośc u mnie:)
[url=http://slub-wesele.pl/]
[url=http://www.suwaczki.com/]

[url=http://www.suwaczki.com/]

Jatez poza pojscie do Kosciolka samotna niedziele, znacvzybez Meza bo dotrzymywalam towarzystwa przyjaciolce ktorej wczoraj zmarla babcia, a ze ja babcie tez znalam i Aniol Kobieta... to trzeba bylo zadbac o poprawe nastroju troszke na ile to bylo mozliwe.
Powoli rozstrzyga sie sprawa Naszej przeprowadzki i prawdop. juz wtym tyg. bedziemymieli wymarzonykat dla Maluszka ;),a przede wszystkim swoje 4 sciany :)))
Ja tez mam ochote na pomidora :PPP
Powoli rozstrzyga sie sprawa Naszej przeprowadzki i prawdop. juz wtym tyg. bedziemymieli wymarzonykat dla Maluszka ;),a przede wszystkim swoje 4 sciany :)))
Ja tez mam ochote na pomidora :PPP
Dzień dobry :)
Mamy dziś pierwszy dzień wiosny, hura.
Ja sobie zrobiłam weekend leniuchowania, wczoraj przez pół dnia chodziłam w koszuli nocnej, hehe. A dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wizyty u lekarza. Mam dziś usg genetyczne i w ogóle mam nadzieję, że z maleństwem wszystko w porządku.
Jeśli chodzi o przytulanki, to ja cały czas mam chęć. Ostatnio tylko trochę problemów było, bo najpierw ta infekcja, potem jakoś sucho było. Ale teraz zaczynam wracać do siebie :) Zresztą za dwa tygodnie zacznie się drugi trymestr, więc pewnie będzie jeszcze lepiej.
Mamy dziś pierwszy dzień wiosny, hura.
Ja sobie zrobiłam weekend leniuchowania, wczoraj przez pół dnia chodziłam w koszuli nocnej, hehe. A dzisiaj siedzę w pracy i odliczam godziny do wizyty u lekarza. Mam dziś usg genetyczne i w ogóle mam nadzieję, że z maleństwem wszystko w porządku.
Jeśli chodzi o przytulanki, to ja cały czas mam chęć. Ostatnio tylko trochę problemów było, bo najpierw ta infekcja, potem jakoś sucho było. Ale teraz zaczynam wracać do siebie :) Zresztą za dwa tygodnie zacznie się drugi trymestr, więc pewnie będzie jeszcze lepiej.
faktycznie zapomnialam ze dzisiaj pierwszy dzien wiosny:) nareszcie koniec zimy chociaz ja osobiscie zime uwielbiam to juz jej troche dosyc mialam:) ja to ochote na przytulanki to mam non stop i o kazdej porze moj maz to juz czasem nie wyrabia bo on to z tych co i bez tego zyc by mogli:) mialam dzisiaj jechac do szwagierki i z jej synem i z sandra mialysmy dzieciakom marzanne zrobic i utopic ale jakos mi sie odechcialo:) a co tam damy rade zime przegonic i bez tego:)
i ja dziś na genetyczne...mam stresa jak jasna cholera, ale liczę na to, że pierwszy dzień wiosny będzie jednak szczęśliwy:)
no i jeszcze prześladuje mnie myśl, że na USG teraz nie będzie biło serduszko i że za wcześnie się cieszyliśmy...ostatnie USG było 3 tyg. temu i wszystko było wzorowo, niby nie powinnam się martwić...ale wiecie jak to jest...
byle do 14.
A ha, mam pytanko do Pań po USG genetycznym. Byłyście badane przezpochwowo czy już brzusznie?
no i jeszcze prześladuje mnie myśl, że na USG teraz nie będzie biło serduszko i że za wcześnie się cieszyliśmy...ostatnie USG było 3 tyg. temu i wszystko było wzorowo, niby nie powinnam się martwić...ale wiecie jak to jest...
byle do 14.
A ha, mam pytanko do Pań po USG genetycznym. Byłyście badane przezpochwowo czy już brzusznie?
mamasandry przyjmij moje kondolencje...
Dziewczyny co idą dziś na genetyczne, trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie wzorowo!
Ja na genetyczne śmigam jutro, ale oczywiście już mi się śni po nocach.
W ogóle to zaczynam się obawiać własnych snów, bo np dziś zamordowałam dwie osoby z premedytacją... nie wiem co będzie dalej :P
Dziewczyny co idą dziś na genetyczne, trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie wzorowo!
Ja na genetyczne śmigam jutro, ale oczywiście już mi się śni po nocach.
W ogóle to zaczynam się obawiać własnych snów, bo np dziś zamordowałam dwie osoby z premedytacją... nie wiem co będzie dalej :P
witam,
przykro mi mamo Sandry z powodu twojej babci...
dziewczyny , 3mam kciuki za dobre usg itp...ja dopiero za tydzien mam usg genetyczne i to bedzie moje pierwsze...
ja mialam atak migreny z sob na nd , do tego mloda znow katar ma i tak caly weekend chodzila z nim, ale ja traktuje katar bardzo lajtowo i generalnie ma samo przejsc, tego nauczyli mnie w Uk, takiego podejscia hihi i widze, ze krzywda jej sie nie dzieje...
a pogode w londynie mielismy super, 15 stopni i sloneczko, wiec kja w samym golfire chodzilam itp, u nas maz w niedziele robi kurs, ale zajmuje mu pol dnia, a rano z mloda chodze na basen bo zapisalam ja na kurs, teraz chodzi moja sis, bo ja jakos nie chce wchodzic, bo jednak woda woda, ale trzeba 3mac ja i ona kopie itp.
ja znow zaczynam experyment w pracy i w czw.ide na 6.30 , w pt idziemy na 22.30, ach a zaplate za to dostane dopiero pod koniec maja buuu
milego dnia...
przykro mi mamo Sandry z powodu twojej babci...
dziewczyny , 3mam kciuki za dobre usg itp...ja dopiero za tydzien mam usg genetyczne i to bedzie moje pierwsze...
ja mialam atak migreny z sob na nd , do tego mloda znow katar ma i tak caly weekend chodzila z nim, ale ja traktuje katar bardzo lajtowo i generalnie ma samo przejsc, tego nauczyli mnie w Uk, takiego podejscia hihi i widze, ze krzywda jej sie nie dzieje...
a pogode w londynie mielismy super, 15 stopni i sloneczko, wiec kja w samym golfire chodzilam itp, u nas maz w niedziele robi kurs, ale zajmuje mu pol dnia, a rano z mloda chodze na basen bo zapisalam ja na kurs, teraz chodzi moja sis, bo ja jakos nie chce wchodzic, bo jednak woda woda, ale trzeba 3mac ja i ona kopie itp.
ja znow zaczynam experyment w pracy i w czw.ide na 6.30 , w pt idziemy na 22.30, ach a zaplate za to dostane dopiero pod koniec maja buuu
milego dnia...
Jumelka hehe wlasnie,wlasnie :P Zaczal sie II trymestr, mnietez sie dzis zaczyna,ale sie zdziwilam jak przeczytalam Twoja wypowiedz haha, czy to kalendarze ciazypozmienialiczy cooo?;)
Zatem zaczynamy II podobno najlepszyze wszystkich trymestr:)
Optymistycznie, wiosennie chociaz ja nadal wymiotnie;/ trudno, torecan i do przodu.
cheeringup ja tez mialam takie mysli jak sie kladlam na kozetce na usg genet. "jeny,najgorsze co mogloby sie wydarzyc to gdybymi teraz zakomunikowali,ze plod jestmartwy brrr", czemu nas takie glupoty nachodza?!
Ja bylam badana przez brzuch i lekarz mowil,mze 90 proc. tego typu badan robia tak ,chyba,ze naprawde nic nie widac wtedy odsrodkowo ;p
Dajmy spokoj, bedzie dobrze, u mnie bylo i glooowa do gory!!!:)
Zatem zaczynamy II podobno najlepszyze wszystkich trymestr:)
Optymistycznie, wiosennie chociaz ja nadal wymiotnie;/ trudno, torecan i do przodu.
cheeringup ja tez mialam takie mysli jak sie kladlam na kozetce na usg genet. "jeny,najgorsze co mogloby sie wydarzyc to gdybymi teraz zakomunikowali,ze plod jestmartwy brrr", czemu nas takie glupoty nachodza?!
Ja bylam badana przez brzuch i lekarz mowil,mze 90 proc. tego typu badan robia tak ,chyba,ze naprawde nic nie widac wtedy odsrodkowo ;p
Dajmy spokoj, bedzie dobrze, u mnie bylo i glooowa do gory!!!:)
ja w pierwszej ciazy mialam wszystkie przez brzuch usg..., pamietam, ze nigdy nie mogli uslyszec serduszk tzn tetna normalnie i brali z pepowiny tetno, nawet nie wiedzialam ze mozna bylo hihi...
Cheering up, ja mojemu mezowi zabronilam zagladac jakby co w dol jak mialam rodzic, a przez to, ze akcja porodowa byla taka a nie inna, to i masz macicy mialam przy nim, i cewnik mi przy nim zakladali i epidural i bylo to bardzo intymnie robione, nawet trzymal mi glowe ja mnie cieli, ale jak tylko cora byla na swiecie to zniknal mi z pola widzenia , bo do cory i zaraz juz poproszony aby wyszedl i byl z corka, bo jednak szycie plus obczysczanie drog rodnych tou mnie trwalo itp, i pozniej czekal 3majac Blanke w ramionach w sali pooperacyjnej, a ja juz do karmienia szykowalam sie, ach az lza mi sie zakrecila jak to wspominam....ps. mowi maz ze jakiego szoku psychicznego nie doznal hihi, moj tez za tydzien idzie ze mna jak zawsze...
Cheering up, ja mojemu mezowi zabronilam zagladac jakby co w dol jak mialam rodzic, a przez to, ze akcja porodowa byla taka a nie inna, to i masz macicy mialam przy nim, i cewnik mi przy nim zakladali i epidural i bylo to bardzo intymnie robione, nawet trzymal mi glowe ja mnie cieli, ale jak tylko cora byla na swiecie to zniknal mi z pola widzenia , bo do cory i zaraz juz poproszony aby wyszedl i byl z corka, bo jednak szycie plus obczysczanie drog rodnych tou mnie trwalo itp, i pozniej czekal 3majac Blanke w ramionach w sali pooperacyjnej, a ja juz do karmienia szykowalam sie, ach az lza mi sie zakrecila jak to wspominam....ps. mowi maz ze jakiego szoku psychicznego nie doznal hihi, moj tez za tydzien idzie ze mna jak zawsze...
ja wiem wie, że mąż i wogóle... to siedzi jednak we mnie:) mam jakieś przekonanie (zupełnie bezsensowne pewnie), że pewnych rzeczy jednak chłop nie powinien oglądać...z porodem też tak mam, chociaż jak na razie jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat.
Ale w jednej z książek, nie pamiętam co to było...chyba Biały Oleander, padły bardzo trafne słowa:) "Pamiętaj, żeby nigdy żaden facet nie widział Cię jak się ubierasz....on ma Cię mieć w pamiecie jak się rozbierasz":)
Ale w jednej z książek, nie pamiętam co to było...chyba Biały Oleander, padły bardzo trafne słowa:) "Pamiętaj, żeby nigdy żaden facet nie widział Cię jak się ubierasz....on ma Cię mieć w pamiecie jak się rozbierasz":)
Hej mnie dziś znów mocno mdli, nawet tabletki nie pomagają, ale to chyba przez to, że w nocy byłam głodna:/
Ja na USG zawsze chodzę z moim mężem, jest mi raźniej, poza tym on też ma prawo widzieć ten cud :)))) Jedynie na pierwszym USG nie za bardzo wiedział gdzie ma stać, ale jakoś poszło hahaha
Powodzenia na genetycznych i czekamy na Wasze relacje
Mamosandry współczuję bardzo
Ja na USG zawsze chodzę z moim mężem, jest mi raźniej, poza tym on też ma prawo widzieć ten cud :)))) Jedynie na pierwszym USG nie za bardzo wiedział gdzie ma stać, ale jakoś poszło hahaha
Powodzenia na genetycznych i czekamy na Wasze relacje
Mamosandry współczuję bardzo
Cheering up, rodzilam w Londynie, a tutaj jest to normalne, ze maz moze byc przy CC, ubiera sie na chirurga i ma nie przeszkadzac ;-))generalnie milo wspomina i wiecie on jest taki dumny z tego, ze pierwszy dziecko chwytal itp, nie mogl pepowiny obciac tylko, bo jednak to jest operacja i pamietam, ze anestozjolog i glowny lekarz, ktory mnie cial, to byli bardzo malo rozmowni, natomiast wszyscy obok i ordynator to tylko klepali meza ze cora taka duza itp i gratulowali....
Basieniak, tak to jest, ze ssie zoladek w nocy itp. mam nadzieje, ze przejdzie niedlugo...
Basieniak, tak to jest, ze ssie zoladek w nocy itp. mam nadzieje, ze przejdzie niedlugo...
no właśnie się zdziwiłam, bo w Polsce w wielu szpitalach raczej na to nie pozwalają.
a właśnie, czy wam też przechodzi już wilczy apetyt?? Mi równo ze skończeniem 12 tyg. wrócił taki normalny sprzed ciąży, czyli: śniadanie, II śniadanie i obiad... bo jeszcze do niedawna to mi się buzia nie zmykała;)
a właśnie, czy wam też przechodzi już wilczy apetyt?? Mi równo ze skończeniem 12 tyg. wrócił taki normalny sprzed ciąży, czyli: śniadanie, II śniadanie i obiad... bo jeszcze do niedawna to mi się buzia nie zmykała;)
Witam wiosennie :) ja dziś jestem po drugim usg, bardzo się przejmowałam czy wszystko będzie ok, ale na szczęście moje obawy były bezpodstawne, serducho bije, fasolka ma prawie 11 mm, mąż był razem ze mną i podziwiał to małe cudo na ekranie monitora :) ale mu się buzia uśmiechała :) teraz seria badań do wykonania i następna wizyta za 4 tyg.
Mój mąż się śmieje, że jestem taki inkubatorek - tylko jem i śpię :)
Mój mąż się śmieje, że jestem taki inkubatorek - tylko jem i śpię :)
dzieki dziewczyny:)
ja usg genetyczne mialam robione i tak i tak najpierw dopochwowo ale ciezko bylo cokolwiek zobaczyc spowodu skurczu miesniowki wiec zrobil mi przez brzuch:) mnie to apetyt niestety nie opuszcza ciagle cos mam w buzi koszmar jakis ja przez ostatnie 3 tygodnie 2 kilo przytylam:( ale pocieszam sie z wkoncu to zgubie no mam taka nadzieje:)
ja usg genetyczne mialam robione i tak i tak najpierw dopochwowo ale ciezko bylo cokolwiek zobaczyc spowodu skurczu miesniowki wiec zrobil mi przez brzuch:) mnie to apetyt niestety nie opuszcza ciagle cos mam w buzi koszmar jakis ja przez ostatnie 3 tygodnie 2 kilo przytylam:( ale pocieszam sie z wkoncu to zgubie no mam taka nadzieje:)
Ja już 3 tygodnie temu miałam usg przez brzuch i było bardzo dobrze widać (pewnie sprzęt nie najgorszy).
Też prawie ciągle czuję głód, ale staram się nie jeść za dużo (wychodzi mi jakieś 5 posiłków dziennie), czasem skuszę się na chipsy :) Póki co nic nie przytyłam, co mnie cieszy ale też trochę martwi. Chciałabym już być po lekarzu, zobaczyć to małe pikające serduszko i wreszcie się trochę uspokoić. Jak już będę czuła ruchy to będzie jakoś lepiej bo na razie to czekanie mnie dobija. Jeszcze 3 godziny...
Mąż też zawsze ze mną chodzi do lekarza (chociaż na pierwsze usg nie wchodził do gabinetu). Jednak później jak już widzi to fikające maleństwo to ma taki słodki wyraz twarzy i widać, że to na niego też działa :) Na co dzień ciąża jakoś go nie rusza. Potem jak dostanie kopniaka w plecy to już będzie inaczej. Przy porodzie też zapewne będzie mi znowu towarzyszył. Dla mnie jego obecność za pierwszym razem była bardzo pomocna. Trzymał mnie za rękę, przypominał o oddychaniu, a kiedy pierwszy raz wziął małego na ręce to prawie płakał ze wzruszenia. Miło wspomina się takie chwile i teraz czekam na kolejne :)
Też prawie ciągle czuję głód, ale staram się nie jeść za dużo (wychodzi mi jakieś 5 posiłków dziennie), czasem skuszę się na chipsy :) Póki co nic nie przytyłam, co mnie cieszy ale też trochę martwi. Chciałabym już być po lekarzu, zobaczyć to małe pikające serduszko i wreszcie się trochę uspokoić. Jak już będę czuła ruchy to będzie jakoś lepiej bo na razie to czekanie mnie dobija. Jeszcze 3 godziny...
Mąż też zawsze ze mną chodzi do lekarza (chociaż na pierwsze usg nie wchodził do gabinetu). Jednak później jak już widzi to fikające maleństwo to ma taki słodki wyraz twarzy i widać, że to na niego też działa :) Na co dzień ciąża jakoś go nie rusza. Potem jak dostanie kopniaka w plecy to już będzie inaczej. Przy porodzie też zapewne będzie mi znowu towarzyszył. Dla mnie jego obecność za pierwszym razem była bardzo pomocna. Trzymał mnie za rękę, przypominał o oddychaniu, a kiedy pierwszy raz wziął małego na ręce to prawie płakał ze wzruszenia. Miło wspomina się takie chwile i teraz czekam na kolejne :)
Witam,
mamosandry wyrazy współczucia..
Mimo że dziś wiosenna pogoda ja czuję się kiepsko..łapie mnie przeziębienie i brzuch mnie boli :( do tego wszystkiego w nocy z soboty na niedzielę byliśmy ma dyżurze nocnym z synkiem bo tak przeraźliwie kaszlał że aż się dławił i wymiotował..okazało się że ma zapalenie krtani. Jesień i przedwiośnie najgorsze jeśli chodzi o choroby.. Mój jak zaczął chodzić do przedszkola to poznałam co to choroba u dziecka..
Mnie nurtuje jedna sprawa.. otóż synek urodził się z węzłem prawdziwym na pępowinie.. obawiam się że teraz może być podobnie.. muszę tą sprawę omówić z moim ginkiem.
mamosandry wyrazy współczucia..
Mimo że dziś wiosenna pogoda ja czuję się kiepsko..łapie mnie przeziębienie i brzuch mnie boli :( do tego wszystkiego w nocy z soboty na niedzielę byliśmy ma dyżurze nocnym z synkiem bo tak przeraźliwie kaszlał że aż się dławił i wymiotował..okazało się że ma zapalenie krtani. Jesień i przedwiośnie najgorsze jeśli chodzi o choroby.. Mój jak zaczął chodzić do przedszkola to poznałam co to choroba u dziecka..
Mnie nurtuje jedna sprawa.. otóż synek urodził się z węzłem prawdziwym na pępowinie.. obawiam się że teraz może być podobnie.. muszę tą sprawę omówić z moim ginkiem.
A ja dziś byłam pierwszy dzień w pracy po 3 tygodniach zwolnienia :)) Wróciłam wyczerpana ale bardzo szczęśliwa :)) Normalnie cały dzień potem spałam :) Zaczął się ten II trymestr... teraz to już tylko lepiej może być :)) Kupiłam sobie balsam na rozstępy, pisze żeby od 4 m-ca stosować, no to stosuję :)) Ależ mam dziś dobry humor :))
Witam się w ten piękny poranek (szkoda, że mogę go podziwiać tylko przez okno ;))
Jestem po badaniu, maluszek ma się dobrze - ma już 7,3 cm (od główki do siedzenia), kość nosowa jest, NT prawidłowe, moje wyniki też dobre. Kamień spadł z serca, bo najgorszy okres mam już za sobą. Następna wizyta za miesiąc i może uda się wtedy podejrzeć kto tam zamieszkuje :) Teraz mogę cieszyć się drugim trymestrem i spokojnie czekać na ruchy :)
Jestem po badaniu, maluszek ma się dobrze - ma już 7,3 cm (od główki do siedzenia), kość nosowa jest, NT prawidłowe, moje wyniki też dobre. Kamień spadł z serca, bo najgorszy okres mam już za sobą. Następna wizyta za miesiąc i może uda się wtedy podejrzeć kto tam zamieszkuje :) Teraz mogę cieszyć się drugim trymestrem i spokojnie czekać na ruchy :)
cześć,
ale niektore maja fajnie. juz ciesza sie 2 trymestrem i nadchodzaca wiosna. a mnie jakies chorobsko dopadlo, czuje sie fatalnie, zaraz umre. dodatkowo nie moge wziac zadnych lekarstw. takze do moich wymiotow dolaczyl okrpny bol glowy, gardla. ekstra....
mam nadzieje, ze malenstwo zniesie moje przeziebienie. pozdrawiam Was wszystkie.
ale niektore maja fajnie. juz ciesza sie 2 trymestrem i nadchodzaca wiosna. a mnie jakies chorobsko dopadlo, czuje sie fatalnie, zaraz umre. dodatkowo nie moge wziac zadnych lekarstw. takze do moich wymiotow dolaczyl okrpny bol glowy, gardla. ekstra....
mam nadzieje, ze malenstwo zniesie moje przeziebienie. pozdrawiam Was wszystkie.
hej dziewczyny u nas za oknem pogoda piekna chociaz wieje to sloneczko zacheca do wyjscia z domu co i tak mnie czeka bo na poczte trzeba zawitac i po drodze mala do laryngologa zapisac jejku ale mam takiego lenia ze nie chce mi sie nawet podniesc z krzesla zeby z domu wyjsc a co dopiero na poczte isc a u nas a jasieniu poczta na odludzi jest jak na zlosc ;/ no ale swieze powietrze dobrze nam zrobi i trzeba sie zmotywowac:)
Witajcie;)
wczorajsze USG wyszło książkowo:) NB - widoczna, przepływy prawidłowe i NT=1,0. Uspokoiłam się bardzo bardzo... Mój mąż był ze mną, USG przez brzuch, wszystko było doskonale widać... mój mąż tak się wzruszył, że szokkk.... pierwszy raz go takiego zaryczanego widziałam:)
A dziś powiedzałam w pracy:) Zaczęłam od Prezesa:
i tak jak myślałam, obyło się bez scen - bardzo pozytywnie, prezes powiedział, że wrzesień to bardzo dobry czas, i że kiedyś trzeba.
Czeka mnie poinformowanie jeszcze mojego podwładnego, ale on jest na zwolnieniu akurat...
Trochę mi się jeszcze trząsą ręcę i serce bije ale jestem zadowolona;)
wczorajsze USG wyszło książkowo:) NB - widoczna, przepływy prawidłowe i NT=1,0. Uspokoiłam się bardzo bardzo... Mój mąż był ze mną, USG przez brzuch, wszystko było doskonale widać... mój mąż tak się wzruszył, że szokkk.... pierwszy raz go takiego zaryczanego widziałam:)
A dziś powiedzałam w pracy:) Zaczęłam od Prezesa:
i tak jak myślałam, obyło się bez scen - bardzo pozytywnie, prezes powiedział, że wrzesień to bardzo dobry czas, i że kiedyś trzeba.
Czeka mnie poinformowanie jeszcze mojego podwładnego, ale on jest na zwolnieniu akurat...
Trochę mi się jeszcze trząsą ręcę i serce bije ale jestem zadowolona;)
to super ze z maluszkiem wszystko ok:)
no i pozazdroscic szefa bo nie kazdy by to ze spokojem przyjal:) chociaz teraz to i tak zle nie jest z tymi szefami gorzej jak mloda matka ma sobie znalesc prace to wtedy problemy robia ale coz...:) u mnie w pracy to nikt nie wie chociaz ja i tak jestem na wychowawczym wiec sie nie spiesze chociaz wychowawczy konczy mi sie 2 dni po terminie porodu wiec kiedys bede musiala pojsc i powiadomic:)
no i pozazdroscic szefa bo nie kazdy by to ze spokojem przyjal:) chociaz teraz to i tak zle nie jest z tymi szefami gorzej jak mloda matka ma sobie znalesc prace to wtedy problemy robia ale coz...:) u mnie w pracy to nikt nie wie chociaz ja i tak jestem na wychowawczym wiec sie nie spiesze chociaz wychowawczy konczy mi sie 2 dni po terminie porodu wiec kiedys bede musiala pojsc i powiadomic:)
Cześć dziewczyny!
wybaczcie, że zaśmiecam wątek:) jestem z wątku mamuś grudniowych2010. Mam do sprzedania laktator elektryczny avent, ma on zaledwie 2 miesiące, jeszcze prawie 20 miesięcy na gwarancji!!używałam tylko części elektrycznych, bo miałam wcześniej ręczny laktator. Jest więc właściwie nowy:) jakby któraś była zainteresowana, to czekam na wiadomość priv.:)) dodaję do tego 4 pojemniki na przechowywanie pokarmu, pół opakowania wkładek laktacyjnych bella i ewentualnie coś co byś potrzebowała dla maluszka w pierwszych 4 miesiącach:))
tu link do opisu laktatora:
http://www.tomi.pl/szczegoly/1300/
zapraszam do kupna, co do ceny to odpowiem na priv.
Pozdrawiam!
wybaczcie, że zaśmiecam wątek:) jestem z wątku mamuś grudniowych2010. Mam do sprzedania laktator elektryczny avent, ma on zaledwie 2 miesiące, jeszcze prawie 20 miesięcy na gwarancji!!używałam tylko części elektrycznych, bo miałam wcześniej ręczny laktator. Jest więc właściwie nowy:) jakby któraś była zainteresowana, to czekam na wiadomość priv.:)) dodaję do tego 4 pojemniki na przechowywanie pokarmu, pół opakowania wkładek laktacyjnych bella i ewentualnie coś co byś potrzebowała dla maluszka w pierwszych 4 miesiącach:))
tu link do opisu laktatora:
http://www.tomi.pl/szczegoly/1300/
zapraszam do kupna, co do ceny to odpowiem na priv.
Pozdrawiam!
Ja szefowi powiedziałam będąc w 8 tygodniu. Na szczęście też przyjął to bardzo dobrze. Musiałam tak wcześnie ze względu na pracę (głównie rejsy naukowe).
Mandarynko, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Za kilka dni Ty też wchodzisz w 2 trymestr, więc głowa do góry. Maleństwo na pewno ma się dobrze, choróbsko tylko Ciebie wykańcza.
Mandarynko, życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Za kilka dni Ty też wchodzisz w 2 trymestr, więc głowa do góry. Maleństwo na pewno ma się dobrze, choróbsko tylko Ciebie wykańcza.
Czesc Dziewczyny :)
Dzis chyba tylko pozycze Wam milego dnia i uciekam ;p zalatiwania z mieszkankiem,ale byle do przodu...dzis Notariusz i mysle,ze juz w tym tygodniu sie przeprowadzimy :)))
O raty kredytu sie pozniej pomartwimy ;) wkoncu za wynajem placilismy tez spoooro ;p
Jeszcze do apteki musze leciec poki mnie nie zemdlilo jeszcze ;p po torecan bo sie skonczyl ;p;)
No wiec milego dnia i do "uslyszenia":)
Dzis chyba tylko pozycze Wam milego dnia i uciekam ;p zalatiwania z mieszkankiem,ale byle do przodu...dzis Notariusz i mysle,ze juz w tym tygodniu sie przeprowadzimy :)))
O raty kredytu sie pozniej pomartwimy ;) wkoncu za wynajem placilismy tez spoooro ;p
Jeszcze do apteki musze leciec poki mnie nie zemdlilo jeszcze ;p po torecan bo sie skonczyl ;p;)
No wiec milego dnia i do "uslyszenia":)
hej hej hej po raz drugi:)
my wlasnie ze spacerku wrocilysmy super pogoda na dworzu nawet przy tym wietrze nie jest zle:) niestety mialysmy przymusowy powrot do doku bo mala sie zsiusiala w parku i trzeba bylo leciec sie przebrac a jak juz sandra weszla do domu to stwierdzila ze nie chce isc na dwor no coz pozniej pojdziemy na drugi spacerek, a moze jest tu jakas mamusia z jasienia? zawsze razniej bylo by z kims spacerowac:)
my wlasnie ze spacerku wrocilysmy super pogoda na dworzu nawet przy tym wietrze nie jest zle:) niestety mialysmy przymusowy powrot do doku bo mala sie zsiusiala w parku i trzeba bylo leciec sie przebrac a jak juz sandra weszla do domu to stwierdzila ze nie chce isc na dwor no coz pozniej pojdziemy na drugi spacerek, a moze jest tu jakas mamusia z jasienia? zawsze razniej bylo by z kims spacerowac:)
No to na ten słoneczny dzień, zapraszam do nowego wątku
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=224564&c=1&k=160
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=224564&c=1&k=160