Widok
Mamusie wrześniowo-październikowe 2015 część 6
sierpień
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
1.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
1.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - ` Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - .Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
poprzedni wątek: http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesniowo-pazdziernikowe-2015-czesc-5-t613062,1,16.html
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
1.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
1.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - ` Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - .Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
poprzedni wątek: http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-wrzesniowo-pazdziernikowe-2015-czesc-5-t613062,1,16.html
Ja dziś miałam wizytę, to dokładnie początek 32 tygodnia i też już mi gin kazała wizyty co 2 tygodnie, też płacę normalnie:-( mega dużo to wychodzi ale co zrobić.
Dziewczyny a jak to jest z tą położną? Mam pójść do swojej przychodni i np. wybrać położną czy jak?
W pierwszej ciąży miałam położną ze szkoły rodzenia.
I jak to jest, jeśli nie prowadzę ciąży na nfz tylko prywatnie to położna i tak mi przysługuje?
Dziewczyny a jak to jest z tą położną? Mam pójść do swojej przychodni i np. wybrać położną czy jak?
W pierwszej ciąży miałam położną ze szkoły rodzenia.
I jak to jest, jeśli nie prowadzę ciąży na nfz tylko prywatnie to położna i tak mi przysługuje?
pewnie,że przysługuje ja końca czerwca też chodziłam prywatnie do ginekologa, ale ciążę dokończę na nfz, jestem bardzo zadowolona z nowego lekarza, dodatkowo przed każdą wizytą od 36 tygodnia jest robione ktg.Jak byłam pierwszy raz na nfz, to położna z którą najpierw się rozmawia pytała się czy już mam wybraną położną (akurat mam ze szkoły rodzenia,ale jakbym nie miała to by mi przydzieliła przychodnia)
inka, w przychodni do ktorej należysz musisz złożyć deklarację wyboru położnej (w rejestracji) i normalnie Ci przysługuje. To gdzie prowadzisz ciążę nie ma znaczenia.
JA po wizycie, mały waży ok 2350, czyli nie za dużo przybrał przez dwa tygodnie, wczesniej było 2100. Ale jest w normie, nie będzie raczej szczególnie duży. Co mnie cieszy :) pierwszy synuś miał 3450 i było całkiem ok ;) oczywiście biorę pod uwagę błąd pomiaru, aczkolwiek liczę na to, że dużej pomyłki nie będzie
i miałąm pobrany wymaz na paciorkowca, mam nadzieję, że tym razem mi nie wyhodją nic, bo poprzednio przez paciorka spędziłam prawie tydzień w szpitalu :/
JA po wizycie, mały waży ok 2350, czyli nie za dużo przybrał przez dwa tygodnie, wczesniej było 2100. Ale jest w normie, nie będzie raczej szczególnie duży. Co mnie cieszy :) pierwszy synuś miał 3450 i było całkiem ok ;) oczywiście biorę pod uwagę błąd pomiaru, aczkolwiek liczę na to, że dużej pomyłki nie będzie
i miałąm pobrany wymaz na paciorkowca, mam nadzieję, że tym razem mi nie wyhodją nic, bo poprzednio przez paciorka spędziłam prawie tydzień w szpitalu :/
DoR ja pod koniec pierwszej ciąży też miałam mieć wizyty co 2 tygodnie, ze względu na finanse teraz zdecydowałam się na NFZ, miałam te ważniejsze USG prywatnie - póki co były to dwie wizyty 360 zł+180zł, i chcę jeszcze trzecią zaliczyć także wystarczy tych wydatków na lekarzy :)
czy dostałyście skierowania na HIV ? w pierwszej ciąży robiłam na pewno, a teraz na NFZ nie dostałam jeszcze, i zastanawiam się czy się nie szarpnąć i zrobić odpłatnie
czy dostałyście skierowania na HIV ? w pierwszej ciąży robiłam na pewno, a teraz na NFZ nie dostałam jeszcze, i zastanawiam się czy się nie szarpnąć i zrobić odpłatnie
Ja chodzę do mojego gina średnio co 3 tygodnie. Idziemy teraz 31 sierpnia i potem on idzie na 3 tygodnie urlopu, a potem pewnie będziemy się często spotykać. On lubi jak często przychodzimy, prywatnie... Ale na szczęście już niewiele zostało ;)
Ja robiłam HIV na samym początku ciąży, dostałam listę badań do zrobienia i tam było też HIV. Ale to nie jest drogie badanie z tego co pamiętam to chyba max 30zł.
Ja robiłam HIV na samym początku ciąży, dostałam listę badań do zrobienia i tam było też HIV. Ale to nie jest drogie badanie z tego co pamiętam to chyba max 30zł.
Cześć Dziewczyny :)
Dopisuję się do listy i jednocześnie chciałam podpytać czy są tu Panie z Przymorza i okolic?
sierpień
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
1.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
1.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - ` Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - .Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
Pozdrawiam :)
Dopisuję się do listy i jednocześnie chciałam podpytać czy są tu Panie z Przymorza i okolic?
sierpień
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
1.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
1.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - ` Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - .Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
Pozdrawiam :)
hej dziewczynki :) ja niestety znowu odpadam jeśli chodzi o spotkanie.
U mnie koniec remontu, więc jutro zaczynam segregację i pranie ciuszków :) i pakuję torbę w końcu. Czas najwyższy, bo za 5 tygodni mój termin :D
Byłam wczoraj u przyjaciółki, która ma miesięcznego syneczka. I tak, jak mi się nie spieszyło do porodu za bardzo, tak teraz, jak potrzymałam małego na rękach to tak mi się zatęskniło za maleństwem :) i już chcę rodzić! :)
na całe szczęście tym razem nie wyhodowali mi paciorka, więc mam nadzieję, że mój pobyt w szpitalu tym razem się nie przedłuży
U mnie koniec remontu, więc jutro zaczynam segregację i pranie ciuszków :) i pakuję torbę w końcu. Czas najwyższy, bo za 5 tygodni mój termin :D
Byłam wczoraj u przyjaciółki, która ma miesięcznego syneczka. I tak, jak mi się nie spieszyło do porodu za bardzo, tak teraz, jak potrzymałam małego na rękach to tak mi się zatęskniło za maleństwem :) i już chcę rodzić! :)
na całe szczęście tym razem nie wyhodowali mi paciorka, więc mam nadzieję, że mój pobyt w szpitalu tym razem się nie przedłuży
Cześć dziewczyny! Tydzień mnie nie było a tu tak mało wpisów ;)
Zrobiliśmy sobie jeszcze mały urlop, ale teraz już do roboty! Muszę kupić sporo rzeczy, zrobić pranie i prasowanie no i chyba torbę zacznę pomału pakować, wolę być przygotowana w razie wcześniejszego porodu.
Moja mała się wierci co jakiś czas, ale żadnych jakiś bolesnych kopnięć, wszystko to takie delikatne wiercenie.
Zrobiliśmy sobie jeszcze mały urlop, ale teraz już do roboty! Muszę kupić sporo rzeczy, zrobić pranie i prasowanie no i chyba torbę zacznę pomału pakować, wolę być przygotowana w razie wcześniejszego porodu.
Moja mała się wierci co jakiś czas, ale żadnych jakiś bolesnych kopnięć, wszystko to takie delikatne wiercenie.
Hej Mamusie!
Faktycznie, jakoś tak spada ten nasz wątek... Ja też nie zaglądałam jakiś czas na forum. W zeszłym tygodniu wyszłam ze szpitala. Niestety na chwilę obecną mogę tylko leżeć, tak więc leżę, biorę leki i leżę...No i co tu dużo mówić, żyjemy w lekkim stresie, ciągle martwię się o naszą Małą :-(
Z tego co pamiętam, to jak byłam na patologii badano mi przepływy, zresztą na kontroli u lekarza prowadzącego też moja dr na nie zerkała. Na kolejnej wizycie również będę miała robione usg doppler, to będzie jakoś 32 tc.
Faktycznie, jakoś tak spada ten nasz wątek... Ja też nie zaglądałam jakiś czas na forum. W zeszłym tygodniu wyszłam ze szpitala. Niestety na chwilę obecną mogę tylko leżeć, tak więc leżę, biorę leki i leżę...No i co tu dużo mówić, żyjemy w lekkim stresie, ciągle martwię się o naszą Małą :-(
Z tego co pamiętam, to jak byłam na patologii badano mi przepływy, zresztą na kontroli u lekarza prowadzącego też moja dr na nie zerkała. Na kolejnej wizycie również będę miała robione usg doppler, to będzie jakoś 32 tc.
Witajcie dziewczyny :) juz myslalam, że nasz wątek padł ostatecznie.
nika, nie pomogę, ja mam na każdej wizycie badane. Ale chyba właśnie w 32 tygodniu powinno się badac, na tym trezciem ważnym usg.
mój synuś też już mocno nie kopie, tylko się kreci, wypycha i smyra mnie nóżkami :)ostatnio w nocy mi spac nie daje.
ja wlasnie piorę ciuszki, moja torba juz spakowana :) tylko dokumenty bede musiała dopakowac, jutro poprasuje ciuszki i pakuje druga torbe.
silje, leż i wypoczywaj, a na pewno wszystko będzie dobrze :)
nika, nie pomogę, ja mam na każdej wizycie badane. Ale chyba właśnie w 32 tygodniu powinno się badac, na tym trezciem ważnym usg.
mój synuś też już mocno nie kopie, tylko się kreci, wypycha i smyra mnie nóżkami :)ostatnio w nocy mi spac nie daje.
ja wlasnie piorę ciuszki, moja torba juz spakowana :) tylko dokumenty bede musiała dopakowac, jutro poprasuje ciuszki i pakuje druga torbe.
silje, leż i wypoczywaj, a na pewno wszystko będzie dobrze :)
To się uspokoiłam z tymi r******i maleństwa, widzę że u Was podobnie jak u mnie.
Nika_22 usg z przepływami robiłam w 30 tygodniu, jutro idę na powtórkę, bo mam słabe przepływy maciczne cokolwiek to oznacza, jutro będę mądrzejsza mam nadzieję.
Katjana_88 położną możesz wybrać gdzie chcesz w jakiejkolwiek przychodni. Musisz tam iść i wypełnić deklarację, czasem można zrobić to przez internet, ale nie każda przychodnia ma już tak zaawansowaną technologię ;)
Byłam dziś pierwszy raz w Akpolu w Gdańsku, ale nie podobało mi się, poza tym ceny jak z kosmosu, kupując przez internet jest o wiele taniej. Wzięłam tylko wanienkę, biustonosz do karmienia, pieluchę flanelową i szczotkę do włosów. Obsługa też kiepska, bardziej Panie interesowały się ustawieniem regału niż klientem. Nie wiem co kupić do noska, tzn. gruszkę czy aspirator i czy jest to w ogóle potrzebne od razu?
Nika_22 usg z przepływami robiłam w 30 tygodniu, jutro idę na powtórkę, bo mam słabe przepływy maciczne cokolwiek to oznacza, jutro będę mądrzejsza mam nadzieję.
Katjana_88 położną możesz wybrać gdzie chcesz w jakiejkolwiek przychodni. Musisz tam iść i wypełnić deklarację, czasem można zrobić to przez internet, ale nie każda przychodnia ma już tak zaawansowaną technologię ;)
Byłam dziś pierwszy raz w Akpolu w Gdańsku, ale nie podobało mi się, poza tym ceny jak z kosmosu, kupując przez internet jest o wiele taniej. Wzięłam tylko wanienkę, biustonosz do karmienia, pieluchę flanelową i szczotkę do włosów. Obsługa też kiepska, bardziej Panie interesowały się ustawieniem regału niż klientem. Nie wiem co kupić do noska, tzn. gruszkę czy aspirator i czy jest to w ogóle potrzebne od razu?
Witajcie przyszłe mamusie :)
Jestem w pierwszej ciąży, 28 tydzień. Zaczęłam się zastanawiać nad wyborem położonej środowiskowej i liczę na Wasze rady.
Ciążę prowadzę w evimedzie, nie jestem zapisana do żadnej przychodni na NFZ bo chodzę do swissmedu i dlatego mam zagwostkę. Czy mogę wybrać jakąkolwiek położną z jakiejkolwiek przychodni? Czy musi ona być z najbliższej przychodni (mieszkam w Cisowej)? I czy sama tez musze się do niej zapisać? Nie mam bladego pojęcia jak to wygląda, dzięki za podpowiedzi :)
Jestem w pierwszej ciąży, 28 tydzień. Zaczęłam się zastanawiać nad wyborem położonej środowiskowej i liczę na Wasze rady.
Ciążę prowadzę w evimedzie, nie jestem zapisana do żadnej przychodni na NFZ bo chodzę do swissmedu i dlatego mam zagwostkę. Czy mogę wybrać jakąkolwiek położną z jakiejkolwiek przychodni? Czy musi ona być z najbliższej przychodni (mieszkam w Cisowej)? I czy sama tez musze się do niej zapisać? Nie mam bladego pojęcia jak to wygląda, dzięki za podpowiedzi :)
Co do położnej nie doradzę ja prowadzę ciąże prywatnie oprócz tego mam pakiet w medice ale położną wybiorę z przychodni bo są fajne;) U nas pomału remont dobiega końca czeka mnie teraz pranie prasowanie itp;) z wyprawki zostały mi drobiazgi ale to czekam jak mąż przyjedzie i będziemy robić ostatnie zakupy. Już mi czasami mega ciężko jestem mniej mobilna;( Synuś bardzo ruchliwy chociaż nie są to jakieś mocne kopnięcia;)))
aspirator do noska potrzebny będzie przy pierwszej infekcji, oby nie za szybko :)
dostałam mnóstwo ciuszków od siostry, z rozmiaru 56-68 to nie będę raczej nic kupowała, zastanawiam się tylko co na wyjście ze szpitala i pierwsze chłody będzie mi potrzebne dla dzidzi, jakiś lekko ocieplany pajacyk chyba by się przydał ?? za pranie i prasowanie zabiorę się za jakiś miesiąc :)
dostałam mnóstwo ciuszków od siostry, z rozmiaru 56-68 to nie będę raczej nic kupowała, zastanawiam się tylko co na wyjście ze szpitala i pierwsze chłody będzie mi potrzebne dla dzidzi, jakiś lekko ocieplany pajacyk chyba by się przydał ?? za pranie i prasowanie zabiorę się za jakiś miesiąc :)
Beti, ja kupiłam aspirator i na wszelki wypadek gruszkę, oba z Canpolbabies.
W kwestii położnej, to już od jakiegoś czasu mam takową wybraną. Spotykamy się co jakiś czas u mnie w domu na pogadankach dt. ciąży, moich wątpliwości, itp., kontroluje też moje ciśnienie, sprawdza tętno Małej. Po porodzie również będzie nas odwiedzała.
Aaa, i nie ma rejonizacji, wybierasz położną skąd chcesz i jaką chcesz. W ciągu roku, do trzech razy można dokonać zmiany swojego wyboru.
W kwestii położnej, to już od jakiegoś czasu mam takową wybraną. Spotykamy się co jakiś czas u mnie w domu na pogadankach dt. ciąży, moich wątpliwości, itp., kontroluje też moje ciśnienie, sprawdza tętno Małej. Po porodzie również będzie nas odwiedzała.
Aaa, i nie ma rejonizacji, wybierasz położną skąd chcesz i jaką chcesz. W ciągu roku, do trzech razy można dokonać zmiany swojego wyboru.
Mi już przyszła ostatnia koszula do szpitala, więc w niedzielę już planuję mieć spakowaną torbę. Akurat zacznę 35 tydzień. W ogóle podjęłam decyzję że zapakuje się w jedną torbę ale wezmę mało rzeczy bo i tak codziennie będzie do mnie przyjeżdżał partner więc pokażę mu co gdzie i jak i będzie dowoził. Ostatnio pobolewa mnie podbrzusze, czasem jak się położę do łóżka wieczorem to boli bardzo, ale nie wiem dlaczego... Była moja położna (mam już wybraną od siebie z przychodni) zbadała mnie i powiedziała że wg niej wszystko oki, zobaczymy co jutro powie mój lekarza. Mam nadzieje,że nie skraca mi się szyjka ani nic innego szalonego się nie dzieje, bo to już końcówka ale maluch mógłby jeszcze posiedzieć troszkę w brzuszku :)
Też kupiłam fridę canpolu i wydaje mi się że będzie ok.
Chciałam kupić cieplejszą czapeczkę na wyjście ze szpitala w razie jakby we wrześniu było zimno, ale jeszcze w sklepach hitem są krótkie ubranka więc troszkę poczekam. Dostałam od kuzynki takiego grubszego pajaca to będzie na początek na chłodniejsze dni.
Ciągle się zastanawiam czy nie mam za mało ciuszków... Niby mam po kilka par bodów/pajaców z jednego rozmiaru ale ciągle wydaje mi się że to mało :) Też tak macie? :)
Też kupiłam fridę canpolu i wydaje mi się że będzie ok.
Chciałam kupić cieplejszą czapeczkę na wyjście ze szpitala w razie jakby we wrześniu było zimno, ale jeszcze w sklepach hitem są krótkie ubranka więc troszkę poczekam. Dostałam od kuzynki takiego grubszego pajaca to będzie na początek na chłodniejsze dni.
Ciągle się zastanawiam czy nie mam za mało ciuszków... Niby mam po kilka par bodów/pajaców z jednego rozmiaru ale ciągle wydaje mi się że to mało :) Też tak macie? :)
Nie wiem, gdzie to wpisać...
REMONT NA ZASPIE powinien się skończyć w ciągu 3 tygodni! Takie info przekazała nam położna na zajęciach szkoły rodzenia w szpitalu na Zaspie właśnie. Fajnie!
Na porodówce będą indywidualne pokoje (5), wyposażone jakoś lepiej, w tym w kącik malucha. Na końcu traktu porodowego jest już gotowa nowa sala cięć cesarskich. Ale ale - nie będzie niestety węzłów sanitarnych dla każdego pokoju "bo to stary szpital i nie ma możliwości". :(
Pozdr,
Ewa
REMONT NA ZASPIE powinien się skończyć w ciągu 3 tygodni! Takie info przekazała nam położna na zajęciach szkoły rodzenia w szpitalu na Zaspie właśnie. Fajnie!
Na porodówce będą indywidualne pokoje (5), wyposażone jakoś lepiej, w tym w kącik malucha. Na końcu traktu porodowego jest już gotowa nowa sala cięć cesarskich. Ale ale - nie będzie niestety węzłów sanitarnych dla każdego pokoju "bo to stary szpital i nie ma możliwości". :(
Pozdr,
Ewa
Dziewczyny kompletujecie już wyprawki. Mam do sprzedania śliczny kombinezon dla chłopca, oczywiście nowy, rozmiar 68, taki jak na tej aukcji
http://allegro.pl/cool-club-kombinezon-zimowy-ocieplany-kaptur-r-68-i5121529084.html
Kombinezon ze Smyka- sprzedam za 50zł, na prawdę warto.
Kupiłam dla chłopca i dziewczynki jak jeszcze nie znałam płci dziecka:-)
http://allegro.pl/cool-club-kombinezon-zimowy-ocieplany-kaptur-r-68-i5121529084.html
Kombinezon ze Smyka- sprzedam za 50zł, na prawdę warto.
Kupiłam dla chłopca i dziewczynki jak jeszcze nie znałam płci dziecka:-)
Dziewczyny czy wiecie coś na temat hipotrofii płodu, czy któraś z Was ma/miała ten problem?? Zrobiłam dziś powtórne badanie przepływów i wszystkich wymiarów i się załamałam, okazało się że od 13.07 brzuszek mojego dziecka ani drgnął, ponad dwa tygodnie nic :( Wszystko inne urosło, więc to hipotrofia asymetryczna, nie wiem co mam robić. Waga około 1700 gramów i dalej nieprawidłowe przepływy maciczne. Lekarz wysłał mnie znowu na powtórne badanie za 10 dni, w środę mam wizytę u swojego lekarza, ale nie mam do niego zaufania :(
Przeczytałam, że często płód obumiera po 36 tygodniu... Jestem załamana :(
Przeczytałam, że często płód obumiera po 36 tygodniu... Jestem załamana :(
Beti właśnie przeczytałam art na ten temat, wiem że na pewno się bardzo denerwujesz teraz, ale więcej pozytywnego myślenia, jeśli diagnoza (tfu tfu) się potwierdzi to na pewno wywołają poród przed terminem, czytałaś na pewno że to się leczy, błagam nie roztaczaj od razu najgorszego scenariusza !
Trzymaj się dzielnie !
Trzymaj się dzielnie !
No u mnie to norma że budzę się min.2 razy w nocy ale ja potrafię zaraz znów zasnąć;))) poza tym nie często ale mam skurcze łydek ale takie bolesne że po ścianach można chodzić. Dziś byłam na spacerku do pokonania miałam dosyć strome schody zejście było ok ale po 2 godz.wejść myślałam że nie dam rady.
Beti myslę o Tobie i daj znać proszę co tam z Wami?!
Beti myslę o Tobie i daj znać proszę co tam z Wami?!
Beti, jak leżałam w ciąży na Klinicznej to była dziewczyna z hipotrofią płodu, ale nie wiem czy akurat asymetryczną. Wiem, że jej dziecko przez miesiąc nic nie urosło. W 34tym tygodniu ciąży rozwiązali ciążę przez cc. Ale nie wiem jak z dzidzią, bo wyszłam ze szpitala. Dziwne, że nie skierowali Cię na obserwację do szpitala (wiem, że ją w szpitalu często monitorowali). A u kogo byłaś na USG? Mam nadzieję, że nie w Luxmedzie...
Trzymam kciuki!
Trzymam kciuki!
Hej! U mnie bez zmian, dziś mam wizytę u Matkowskiego, dam mu wszystkie wyniki badań i zobaczę co powie. Nie zostałam skierowana do szpitala, bo usg nie wykonywałam u swojego lekarza prowadzącego, robiłam w invicie 13 lipca (Hrycyna Jowita) i 31 lipca (dr Gniadek) więc dobrzy specjaliści. Dr Gniadek powiedział mi, że wszelkie decyzje podejmuje lekarz prowadzący.
W ogóle to odgrzebałam sobie badanie usg z lux medu z dn. 26.06, które robił dr Kijuć - juz tam obwód brzuszka był duzo mniejszy tzn. tydzień ciąży 27 i 5 dni a obwód brzucha wskazywał na 25 tydzień i 4 dzień czyli mamy różnicę 2 tygodni! i lekarz mi nic na ten temat nie powiedział, nawet tego że trzeba to obserwować! W opisie usg ani słowa na ten temat, wymiary znalazłam dopiero na zdjęciu. I jak tu ufać lekarzom? Nie wiem, idę dziś na wizytę i mam nadzieję, że ktoś się mną zajmie i albo powie, że to normalne? albo niech coś zrobią!
W ogóle to odgrzebałam sobie badanie usg z lux medu z dn. 26.06, które robił dr Kijuć - juz tam obwód brzuszka był duzo mniejszy tzn. tydzień ciąży 27 i 5 dni a obwód brzucha wskazywał na 25 tydzień i 4 dzień czyli mamy różnicę 2 tygodni! i lekarz mi nic na ten temat nie powiedział, nawet tego że trzeba to obserwować! W opisie usg ani słowa na ten temat, wymiary znalazłam dopiero na zdjęciu. I jak tu ufać lekarzom? Nie wiem, idę dziś na wizytę i mam nadzieję, że ktoś się mną zajmie i albo powie, że to normalne? albo niech coś zrobią!
Beti, synek mojej kuzynki miał hipotrofię. Wiem, że ostatecznie miała cesarkę chyba w 36 tygodniu, a z małym było wszystko w porządku. Przede wszystkim dziwne, że nie skierowali Cię do szpitala. Skoro nie ufasz swojemu lekarzowi, to najlepiej idź do innego, jakiegoś sprawdzonego, z dobrym sprzętem. Kuzynka chodziła do dr Tomczyk - Małyjasiak w Gdyni, (ja teraz do niej chodzę) i bardzo sobie ją chwaliła. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze :)
Mnie też ostatnio łapią skurcze łydek w nocy, właściwie to tylko jednej. Ale ból taki, jakby mi ktoś mięsnie wyrywał, masakra. Ogólnie ze spaniem bym nie miała problemu, ale synek zaczał od kilku dni często budzić się w nocy i mnie woła, tacie się nie da ululać :/ mam nadzieje, że mu to niedługo przejdzie, bo jak pójdę do szpitala to będzie kiepsko. A później wstawać do dwójki...
Została mi na dzisiaj ostatnia pralka ciuszków do powieszenia i poprasowania i będzie koniec :) torba moja spakowana, jutro pakuję torbę dla malucha i jestem zwarta i gotowa :P za 4 tygodnie mój termin...
Mnie też ostatnio łapią skurcze łydek w nocy, właściwie to tylko jednej. Ale ból taki, jakby mi ktoś mięsnie wyrywał, masakra. Ogólnie ze spaniem bym nie miała problemu, ale synek zaczał od kilku dni często budzić się w nocy i mnie woła, tacie się nie da ululać :/ mam nadzieje, że mu to niedługo przejdzie, bo jak pójdę do szpitala to będzie kiepsko. A później wstawać do dwójki...
Została mi na dzisiaj ostatnia pralka ciuszków do powieszenia i poprasowania i będzie koniec :) torba moja spakowana, jutro pakuję torbę dla malucha i jestem zwarta i gotowa :P za 4 tygodnie mój termin...
Beti dziewczyny dobrze piszą, wszystko będzie dobrze i koniecznie konsultacja z innym lekarzem
ams - syndrom niespokojnych nóg, wczytywałam w necie że zdarza się w ciąży, też to mam, i to drętwienie aż po biodra :( i jeszcze nocne wstawanie do toalety - 4-5 razy co noc, dobrze jak potem od razu zasnę, gorzej jak leże i się wiercę :(
ams - syndrom niespokojnych nóg, wczytywałam w necie że zdarza się w ciąży, też to mam, i to drętwienie aż po biodra :( i jeszcze nocne wstawanie do toalety - 4-5 razy co noc, dobrze jak potem od razu zasnę, gorzej jak leże i się wiercę :(
Beti, tej dziewczyny dziecko o której pisałam było ogólnie za małe i od długiego czasu nie rosło nic. A tutaj tylko brzuszek to ciekawe... Nie wiem lepiej porządnie dopytaj lekarza. U mojej małej brzuszek jest chyba 3 tygodnie do tyłu, ale przy tej wadzie to normalne, bo w brzuchu nie ma jelit i dlatego. Daj znać po wizycie co i jak. Pozdrawiam
Beti, moja siostra w ciąży miała "przygodę" z hipotrofią. Moja siostrzenica w pewnym momencie w ogóle przestała rosnąć, pamiętam, że w 30 tc, ważyła koło 900 g. Siostra była cały czas pod opieką lekarską w szpitalu, poród miała wywoływany jakoś w okolicy 36 tc, próbowano SN, a kiedy to nie wychodziło zrobili jej CC. Malutka urodziła się jako wcześniak, z niską wagą urodzeniową. Na chwilę obecną bardzo łobuzuje, jest mega inteligentnym Maluchem i gwarantuję, że każdemu skradnie serce ;-)
Trzymam za was kciuki, wierzę, że i u Was wszystko będzie dobrze! Najważniejsze teraz, to przeprowadzenie rzetelnego badania i konsultacji lekarskiej, i myślę, że jednak powinnaś zostać skierowana do szpitala, no i zostać w nim już do porodu...
Co do spania, to u mnie masakra! Budzę się w nocy po kilka razy, wiercę się, szukam jakiejś odpowiedniej pozycji do spania, a suma sumarum i tak nie mogę zasnąć... Ciągle leżę, więc i pojawił się ból bioder, ogólnie nóg. Dzisiaj przyjeżdżają posiłki w postaci mojej mamy ;-) Ja niewiele mogę zrobić, więc chcę skorzystać z okazji, i trochę ją wykorzystać ;-) Trzeba poprać i przygotować ubranka dla naszej Małej, no i trochę w obowiązkach domowych odciążyć mojego męża, bo biedny się zarobi. Wiecie, jestem z niego dumna, nie myślałam, że tak dzielnie ogarnie temat, gotuje i sprząta, nagle o wszystkim zaczął pamiętać ;-) Ideał! ;-)
Trzymam za was kciuki, wierzę, że i u Was wszystko będzie dobrze! Najważniejsze teraz, to przeprowadzenie rzetelnego badania i konsultacji lekarskiej, i myślę, że jednak powinnaś zostać skierowana do szpitala, no i zostać w nim już do porodu...
Co do spania, to u mnie masakra! Budzę się w nocy po kilka razy, wiercę się, szukam jakiejś odpowiedniej pozycji do spania, a suma sumarum i tak nie mogę zasnąć... Ciągle leżę, więc i pojawił się ból bioder, ogólnie nóg. Dzisiaj przyjeżdżają posiłki w postaci mojej mamy ;-) Ja niewiele mogę zrobić, więc chcę skorzystać z okazji, i trochę ją wykorzystać ;-) Trzeba poprać i przygotować ubranka dla naszej Małej, no i trochę w obowiązkach domowych odciążyć mojego męża, bo biedny się zarobi. Wiecie, jestem z niego dumna, nie myślałam, że tak dzielnie ogarnie temat, gotuje i sprząta, nagle o wszystkim zaczął pamiętać ;-) Ideał! ;-)
Byłam u dra Matkowskiego rano i dał mi skierowanie do szpitala na Kliniczną żeby sprawdzić przepływy. Ogólnie powiedział, że masa mojego dziecka nie jest za mała, niektóre dzieci tak mają. Mam się zgłosić po szpitalu i kolejnym badaniu dopplerowskim w invicie. Doktor powiedział, że gdyby dziecko w ogóle nie przybierało to można zacząć sie martwić, a póki przybiera nawet jeśli mało to trzeba się wstrzymać z decyzjami i obserwować a nie straszyć. Zobaczę co jutro mi powiedzą w szpitalu, mam nadzieję że zrobią badanie i puszczą do domu jeśli będzie ok. Tak się wszystkim przejęłam, że od wczoraj piorę i prasuję żeby być choć trochę gotowa gdyby jednak trzeba urodzić wcześniej albo zostać w szpitalu.
Trochę mnie doktor uspokoił, szkoda że trudno się do niego dostać.
Trochę mnie doktor uspokoił, szkoda że trudno się do niego dostać.
Beti, to dobrze, że dał Ci skierowanie. Ale na Klinicznej nie ma czegoś takiego jak zrobienie USG. Muszą Cię położyć na oddział i wtedy dopiero zrobią USG i Cię przebadają. Bardzo często na Klinicznej nie ma miejsc, więc pewnie wyznaczą Ci termin i zapiszą w zeszyt. Także bądź przygotowana na hospitalizację. Ze mną właśnie leżała dziewczyna, którą lekarka skierowała na samo USG, ale oni musieli ją przyjąć na oddział, żeby je wykonać :/
W każdym razie trzymam kciuki i dobrze, że choć trochę się uspokoiłaś.
W każdym razie trzymam kciuki i dobrze, że choć trochę się uspokoiłaś.
Jeny dziewczyny straszycie tym praniem ubranek. Ja jeszcze nic nie zaczęłam:-) muszę kupić jakaś komodę bo nawet nie mam gdzie tego wszystkiego układać.
niestety już teraz nie będę miała komfortowo jak z pierwszym dzieckiem które miało swój pokój. teraz muszę "upchnąć" to wszystko w naszej sypialni.
będę miała tylko łóżeczko i miejsce na jedną komodę, nie wiem jak to zorganizować jeszcze.
w dodatku nadal w trakcie remontu a na montaże mebli i podłóg czekam ponad miesiąc i tak się to wszystko przedłuża
niestety już teraz nie będę miała komfortowo jak z pierwszym dzieckiem które miało swój pokój. teraz muszę "upchnąć" to wszystko w naszej sypialni.
będę miała tylko łóżeczko i miejsce na jedną komodę, nie wiem jak to zorganizować jeszcze.
w dodatku nadal w trakcie remontu a na montaże mebli i podłóg czekam ponad miesiąc i tak się to wszystko przedłuża
Beti, dobrze, że doktor Cię trochę uspokoił. JA sprawdzałam swoje usg, to mój Synek też miał na niektórych pomiarach brzuszek mniejszy o 2 tygodnie, potem się to wyrównywało i tak skakały te wymiary. Ostatnio też przybrał 250 g w trzy tygodnie, a to też niby mało. Ale moja pani doktor mówi, że najważniejsze jest to, że rośnie, a pomiary mogą wyjść niedokładne. To zależy od sprzętu, lekarza no i od tego, jak akurat dziecko się ułoży. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :)
Ja mam już wszystko poprane i poprasowane, ale nie moge się zebrać do pakowania. w ogóle dzisiaj taka pogoda, że ledwo dycham. byłam rano na badaniach i myslałąm, że się nie doczłapię do domu. Najchętniej poszłabym spać, ale synuś nie daje chwili wytchnienia ;)
Ja mam już wszystko poprane i poprasowane, ale nie moge się zebrać do pakowania. w ogóle dzisiaj taka pogoda, że ledwo dycham. byłam rano na badaniach i myslałąm, że się nie doczłapię do domu. Najchętniej poszłabym spać, ale synuś nie daje chwili wytchnienia ;)
No to Ewela miałaś rację :) zbadali tętno dziecka, Pani doktor zrobiła wywiad i wpisała w zeszyt, 17 mam się zgłosić i będę leżała minimum 3 dni. Mam zrobić do tego czasu jeszcze raz dopplera i badanie krwi.
Na szczęście nie czekałam długo na Klinicznej, Panie były bardzo uśmiechnięte i przyjazne, ogólnie dobre wrażenie w porównaniu z Zaspą.
Zostało mi jeszcze trochę czasu to się przygotuję, trzeba zrobić teraz jak najwięcej zanim pójdę do szpitala, motywacja jest :)
Na szczęście nie czekałam długo na Klinicznej, Panie były bardzo uśmiechnięte i przyjazne, ogólnie dobre wrażenie w porównaniu z Zaspą.
Zostało mi jeszcze trochę czasu to się przygotuję, trzeba zrobić teraz jak najwięcej zanim pójdę do szpitala, motywacja jest :)
No to pierwsza pralka ruszyła;))) dziś też przyszła apteka;) tak się martwiłam że mam mało ale jak to wszystko dziś zobaczyłam to pół pokoju mi zajęło ha ha teraz tylko pranie i prasowanie;))) siedziałam pół dnia i segregowałam dziś tez po raz pierwszy porządnie napuchły mi nogi muszę pić więcej wody. Moja koleżanka zajmuję się a raczej interesuje się składem kosmetyków ma hopla na tym punkcie no i bardzo dobrze się na tym zna;) a więc najlepsze z chusteczek nawilżanych to wersja chusteczek o nazwie TAMI z Rossmana są też w hebe ale te już mają inny skład a jeśli chodzi o kosmetyki do kąpieli to z serii Lavera są droższe ale wydajne bardzo;) no a do smarowania olej kokosowy;) ja zainteresowałam się składem też troszkę poczytałam fajnie wiedzieć różne takie rzeczy;))) Choć nie jestem taka eko jak moja psiapsiuła i z przymrużeniem oka patrzę na pewne sprawy lubię wiedzieć czego używam i co jem. Może skorzystacie z tego;))) A wszystko zamawiam w internetowej Aptece Gemini;)))))
A do którego szpitala idziesz Ewela? Też na Kliniczną?
Dziewczyny wypatrzyłam promocje w biedronce, od dziś pieluchy tetrowe, flanelowe, body, pajace i kocyki - może czegoś Wam jeszcze brakuje.
Nie mam jeszcze zaczętego remontu pokoiku,ale dziś jadę do Ikei po komodę, niech sobie już stoi i czeka u mnie.
Idę prasować póki jeszcze nie jest tak gorąco :)
Dziewczyny wypatrzyłam promocje w biedronce, od dziś pieluchy tetrowe, flanelowe, body, pajace i kocyki - może czegoś Wam jeszcze brakuje.
Nie mam jeszcze zaczętego remontu pokoiku,ale dziś jadę do Ikei po komodę, niech sobie już stoi i czeka u mnie.
Idę prasować póki jeszcze nie jest tak gorąco :)
Ewela, a czy Ty już tam zostajesz do porodu? Jak Twój dzidziuś? Ile teraz waży?
Dziewczyny, a jak u Was z prasowaniem, bo ja po sobie widzę, że to nie będzie moje ulubione zajęcie ;) strasznie się prasuje takie malutkie ubranka. I mam pytanie jako niedoświadczona mama: czy prasujecie z obu stron tzn. lewej i prawej? Bardzo ciężko przekłada się takie małe rzeczy, ale się nagimnastykowałam :D
Dziewczyny, a jak u Was z prasowaniem, bo ja po sobie widzę, że to nie będzie moje ulubione zajęcie ;) strasznie się prasuje takie malutkie ubranka. I mam pytanie jako niedoświadczona mama: czy prasujecie z obu stron tzn. lewej i prawej? Bardzo ciężko przekłada się takie małe rzeczy, ale się nagimnastykowałam :D
Beti, ja prasuje tyl i przod, ale tak z grubsza, zeby wygladalo i troche zdezynfekowac... dzidzia nie musi miec sterylnych warunkow, a nawet nie powinna. dobrze jak ubranka "zapoznaja sie" zdomowa mikroflora ;)
mam pytanie z innej beczki. moj lekarz powiedzial, ze mam sie zastanowic nad zmiana szpitala :/ wybralam redlowo, juz sie nastawilam, bylam gotowa i w ogole... ale niestety dzidzius moze potrzebowac wzmozonej opieki poporpdowej, wiec kazal sie zastanowic nad zaspa albo kliniczna. co polecacie?
w ogole to zaburzylo mi wszystko :/ czy rzeczywiscie one sa takie rewelacyjne pod katem neonatologicznym? to niby 3 stopien referencyjnosci, ale redlowo ma 2, tez chyba nie jest zle?
nie wiem teraz co robic :/
mam pytanie z innej beczki. moj lekarz powiedzial, ze mam sie zastanowic nad zmiana szpitala :/ wybralam redlowo, juz sie nastawilam, bylam gotowa i w ogole... ale niestety dzidzius moze potrzebowac wzmozonej opieki poporpdowej, wiec kazal sie zastanowic nad zaspa albo kliniczna. co polecacie?
w ogole to zaburzylo mi wszystko :/ czy rzeczywiscie one sa takie rewelacyjne pod katem neonatologicznym? to niby 3 stopien referencyjnosci, ale redlowo ma 2, tez chyba nie jest zle?
nie wiem teraz co robic :/
ania_gemini super podejście do prasowania, też w końcu tak zrobiłam, jak wyjdzie jakieś uczulenie to się przyłożę bardziej :)
Jeżeli chodzi o Zaspę i Kliniczną to rzeczywiście jest tam dobra opieka neonatologiczna i jak sama piszesz najwyższy stopień referencyjności.
Za tydzień idę na Kliniczną, muszę położyć się na badania to opiszę mój pobyt i wrażenia, póki co zaliczyłam tylko izbę przyjęć i było naprawdę ok, na Zaspie byłam jak poroniłam i tam położne nie przypadły mi do gustu, nie były zbyt miłe, a ja zwracam na to uwagę, bo w szpitalu kiedyś przeżyłam traumę dlatego teraz powiedziałam, że pójdę tam dopiero jak zobaczę, że główka dziecka wychodzi ;)
Jeżeli chodzi o Zaspę i Kliniczną to rzeczywiście jest tam dobra opieka neonatologiczna i jak sama piszesz najwyższy stopień referencyjności.
Za tydzień idę na Kliniczną, muszę położyć się na badania to opiszę mój pobyt i wrażenia, póki co zaliczyłam tylko izbę przyjęć i było naprawdę ok, na Zaspie byłam jak poroniłam i tam położne nie przypadły mi do gustu, nie były zbyt miłe, a ja zwracam na to uwagę, bo w szpitalu kiedyś przeżyłam traumę dlatego teraz powiedziałam, że pójdę tam dopiero jak zobaczę, że główka dziecka wychodzi ;)
Beti, nie wiem być może tak, lekarz kazał już wszystko zabrać. Z małą wszystko okaże się co i jak po porodzie, jak wyjmą ją z brzucha to zobaczą w jakim stanie są jelita. Nie wiem ile teraz waży, ale ogólnie jest z każdego USG trochę mniejsza, na ostatnim była ponad 2 tygodnie do tyłu. Rośnie, ale w swoim tempie :) Ale lekarze właśnie mówią, że najważniejsze, że rośnie. Bo przy tej wadzie co ma mała często występuje właśnie hipotrofia.
Ania a co jest z Twoim dzieciątkiem, że może potrzebować bardziej specjalistycznej pomocy? Jeżeli chodzi o neonatologię to Twój lekarz ma rację Kliniczna i Zaspa są dobre. Ja jeżeli coś by było nie ok lub chociaż jakieś podejrzenia to na pewno bym się zdecydowała na szpital o wyższej referencyjności na Twoim miejscu. I tak wszystko w miarę blisko. A ja i moja rodzina musimy całe swoje życie na parę miesięcy przeorganizować, bo specjaliści są w Łodzi... :/ lub w Wawie.
Ania a co jest z Twoim dzieciątkiem, że może potrzebować bardziej specjalistycznej pomocy? Jeżeli chodzi o neonatologię to Twój lekarz ma rację Kliniczna i Zaspa są dobre. Ja jeżeli coś by było nie ok lub chociaż jakieś podejrzenia to na pewno bym się zdecydowała na szpital o wyższej referencyjności na Twoim miejscu. I tak wszystko w miarę blisko. A ja i moja rodzina musimy całe swoje życie na parę miesięcy przeorganizować, bo specjaliści są w Łodzi... :/ lub w Wawie.
to u mnie już pranie ruszyło pełną parą. codziennie rozwieszam całą suszarkę ubranek. mam tego mega dużo, dostałam od kuzynki i dużo miałam po starszej córce.
jeszcze tylko pościel wypiorę i pozostanie prasowanie a tego nie cierpię, zwłaszcza w taki upał.
może zaangażuję mamę do pomocy:-)
u mnie nadal przeciąga się remont i nie mogę ułożyć wszystkiego tak jak bym chciała
jeszcze tylko pościel wypiorę i pozostanie prasowanie a tego nie cierpię, zwłaszcza w taki upał.
może zaangażuję mamę do pomocy:-)
u mnie nadal przeciąga się remont i nie mogę ułożyć wszystkiego tak jak bym chciała
hej dziewczyny, a wiecie może jak to jest z tą referencyjnością w Wejherowie?ja rodzę właśnie tam..jeśli chodzi o pranie i inne przygotowanie to ja jeszcze NIC nie robię, ciągle wydaje mi się, że mam jeszcze duuuuuuzo czasu :)
byliśmy na USG, mały ma 1800gr. Jak to porównywalnie u Was wygląda?nie jest za duzy? Gin straszy mnie, że skoro mój mąż ważył prawie 5kg to mały może się wdać w tatusia :)
ewela trzymam kciuki za Twoją małą :)i za Ciebie oczywiście ;)
byliśmy na USG, mały ma 1800gr. Jak to porównywalnie u Was wygląda?nie jest za duzy? Gin straszy mnie, że skoro mój mąż ważył prawie 5kg to mały może się wdać w tatusia :)
ewela trzymam kciuki za Twoją małą :)i za Ciebie oczywiście ;)
ja tez tylko przód i tył będę prasowała :) bez przesady :P synkowi prasowałam może do pół roku, potem już olałam, i wiem że nie ja jedna
ubranek dostałam bardzo bardzo dużo, na start muszę kupić tylko pieluchy, sztywny przewijak na łóżeczko i szczotkę do włosków, no i ew. "świeże" kosmetyki i dla siebie do szpitala akcesoria
pranie zaczynam we wrześniu :)
a dziś mega upał, zaliczyłam z synkiem plażę w Kolibkach, ale za długo nie wytrzymaliśmy, teraz leżymy przy wiatraku :)
a od jutra tydzień leżakowania nad jeziorkiem :)
ubranek dostałam bardzo bardzo dużo, na start muszę kupić tylko pieluchy, sztywny przewijak na łóżeczko i szczotkę do włosków, no i ew. "świeże" kosmetyki i dla siebie do szpitala akcesoria
pranie zaczynam we wrześniu :)
a dziś mega upał, zaliczyłam z synkiem plażę w Kolibkach, ale za długo nie wytrzymaliśmy, teraz leżymy przy wiatraku :)
a od jutra tydzień leżakowania nad jeziorkiem :)
Sabcia, nie zniechecaj sie do redlowa ;) to dobry szpital ;) jest kameralny i chyba bardziej przyjazny
Ewela, moj synek ma poszerzone komory mozgowe, i lekarz powiedzial, ze nie wie czy jest cialo modzelowate miedzy komorami :/ chodzilam po lekarzach i w sumie nikt nic nie chce powiedziec. moze byc dobrze, a moze byc cos nie tak. dlatego lekarz prowadzacy sugeruje, zeby wybrac inny szpital, tzn. taki z bardziej specjalistyczna neonatologia, bo gdyby cos bylo nie tak, to trzeba by dzialac od razu.
Ewela, moj synek ma poszerzone komory mozgowe, i lekarz powiedzial, ze nie wie czy jest cialo modzelowate miedzy komorami :/ chodzilam po lekarzach i w sumie nikt nic nie chce powiedziec. moze byc dobrze, a moze byc cos nie tak. dlatego lekarz prowadzacy sugeruje, zeby wybrac inny szpital, tzn. taki z bardziej specjalistyczna neonatologia, bo gdyby cos bylo nie tak, to trzeba by dzialac od razu.
Ania_gemini, polecałabym Ci szpital na Zaspie. 3 lata temu, jak rodziłam tam córkę, miał opinię najlepszego jeśli chodzi o oddział neonatologiczny. Do tego stopnia, że trafiały tam noworodki z dalszych szpitali, np. z Kościerzyny. Myślę, że nadal tak jest.
Beti, dr Matkowski prowadzi Twoją ciążę? Moim zdaniem to bardzo dobry lekarz. Prowadził moją pierwszą (miałam problemy ze skracającą się szyjką) i teraz też do niego chodzę. Zawsze "dmucha na zimne", ale jednocześnie nie wprowadza paniki tylko uspokaja. Swoją drogą ma bardzo miłe usposobienie ;) A jeśli chodzi o USG (te główne z połówkowym włącznie) to dr Sztramski - dokładnie i cierpliwie wszystko sprawdza, nawet jak dzidzia bardzo się kręci. I opowiada w trakcie badania, czy dobrze, czy w normie etc. Tylko nie wiem czy on poza Medicover gdzieś wykonuje badania. Najważniejsze to bądź dobrej myśli, nerwy nie sprzyjają maluszkowi.
Dziewczyny, a czy któraś z Was bierze dodatkowo coś na te nocne skurcze łydek? ja oprócz witamin dla ciężarnych łykam magnez Asmag forte (już bez wit B6, bo jest ona w witaminach), ale nadal nie widzę poprawy. Ból w nocy tak kłujący, że dosłownie wyskakuję z łóżka na równe nogi. Jakby mało było nocnego wstawania..
Beti, dr Matkowski prowadzi Twoją ciążę? Moim zdaniem to bardzo dobry lekarz. Prowadził moją pierwszą (miałam problemy ze skracającą się szyjką) i teraz też do niego chodzę. Zawsze "dmucha na zimne", ale jednocześnie nie wprowadza paniki tylko uspokaja. Swoją drogą ma bardzo miłe usposobienie ;) A jeśli chodzi o USG (te główne z połówkowym włącznie) to dr Sztramski - dokładnie i cierpliwie wszystko sprawdza, nawet jak dzidzia bardzo się kręci. I opowiada w trakcie badania, czy dobrze, czy w normie etc. Tylko nie wiem czy on poza Medicover gdzieś wykonuje badania. Najważniejsze to bądź dobrej myśli, nerwy nie sprzyjają maluszkowi.
Dziewczyny, a czy któraś z Was bierze dodatkowo coś na te nocne skurcze łydek? ja oprócz witamin dla ciężarnych łykam magnez Asmag forte (już bez wit B6, bo jest ona w witaminach), ale nadal nie widzę poprawy. Ból w nocy tak kłujący, że dosłownie wyskakuję z łóżka na równe nogi. Jakby mało było nocnego wstawania..
Dziewczyny o co chodzi z tym nieprzespanymi nocami:-( już nie mam siły.
Dziś to już przeszłam samą siebie.
Najpierw nie mogę zasnąć, kręcę się jak kołowrotek.
Wstaję kilka razy na siku, po pierwszym przebudzeniu już nie mogę zasnąć. Siedzę w nocy z nosem w necie z nudów.
Ciężko mi się oddycha, obraca na bok itp.
Nie jest to kwestia upału bo mam klimatyzację w domu.
Dziś to już przeszłam samą siebie.
Najpierw nie mogę zasnąć, kręcę się jak kołowrotek.
Wstaję kilka razy na siku, po pierwszym przebudzeniu już nie mogę zasnąć. Siedzę w nocy z nosem w necie z nudów.
Ciężko mi się oddycha, obraca na bok itp.
Nie jest to kwestia upału bo mam klimatyzację w domu.
Ja też mam od kilku dni spory problem ze spaniem, najbardziej wkurza mnie to, że synek zaczął spać ładnie w nocy, a ja zamiast wykorzystać to i się wyspać porządnie, to dopadła mnie bezsenność. Dzisiaj w nocy to chyba tylko 2 godziny przespałam. na szczęscie jakoś funkcjonuję póżniej w dzień, myślę że organizm po prostu przygotowuje się na mniejszą ilość snu w nocy przy maluchu :) aczkolwiek przyznaję,żę jest to wkurzające...
Dzień dobry! Kto się dziś wyspał? :) Ja niestety nie zaliczam się do tego grona, rzeczywiście też mam coraz większe problemy ze spaniem i przewracaniem się na drugi bok.
Monikasz niestety dr Matkowski nie prowadzi mojej ciąży, tzn. ostatnie 3 wizyty były u niego i chciałabym żeby już do końca tak było, ale nie ma wolnych terminów, te 3 wizyty udało mi się załatwić fuksem, ktoś zrezygnował i ja weszłam w wolny termin :) Zgadzam się z Tobą, że to bardzo dobry lekarz z miłym usposobieniem, zawsze od niego wychodzę uśmiechnięta :) Szkoda, że nie ma więcej takich lekarzy. Teraz rozumiem dlaczego nie ma do niego wolnych terminów.
Monikasz niestety dr Matkowski nie prowadzi mojej ciąży, tzn. ostatnie 3 wizyty były u niego i chciałabym żeby już do końca tak było, ale nie ma wolnych terminów, te 3 wizyty udało mi się załatwić fuksem, ktoś zrezygnował i ja weszłam w wolny termin :) Zgadzam się z Tobą, że to bardzo dobry lekarz z miłym usposobieniem, zawsze od niego wychodzę uśmiechnięta :) Szkoda, że nie ma więcej takich lekarzy. Teraz rozumiem dlaczego nie ma do niego wolnych terminów.
Witajcie!
Ale gooorąco... Nie mam mocy! Nie to, żebym wszystkim urlopowiczom życzyła złej pogody, ale te upały mogłyby już odpuścić ;P
Melduję, że u nas wszystkie ubranka Małej poprane, poprasowane posegregowane i pięknie ułożone! ;-) Nic nie mogę robić, a ręce paliły mi się do roboty. Ledwo dawałam radę leżakować, i jakoś tak dziwnie się czułam, wszyscy wszystko robią, a ja odpoczywam... po leżeniu ;P Ehh... Moja mama już wróciła do domu, jestem jej ogromnie wdzięczna, że nam pomogła, bez niej tak sprawnie nie ogarnęlibyśmy tematu porządkowego...
Kurczę, Dziewczyny, trochę mnie stresujecie wagą swoich maluchów, gdzie nie czytam, tam konkretne parametry padają. Nasza w 28 + 6 tc ważyła 1270 g... Teraz zastanawiam się, czy to trochę nie za mało... Zresztą w 28 tc miałam robione usg 2x, na początku tygodnia i pod koniec, i za wiele wagowo nie przybrała porównując te dwa badania... W środę mam wizytę u lekarza, tak więc zobaczymy co i jak...
Ale gooorąco... Nie mam mocy! Nie to, żebym wszystkim urlopowiczom życzyła złej pogody, ale te upały mogłyby już odpuścić ;P
Melduję, że u nas wszystkie ubranka Małej poprane, poprasowane posegregowane i pięknie ułożone! ;-) Nic nie mogę robić, a ręce paliły mi się do roboty. Ledwo dawałam radę leżakować, i jakoś tak dziwnie się czułam, wszyscy wszystko robią, a ja odpoczywam... po leżeniu ;P Ehh... Moja mama już wróciła do domu, jestem jej ogromnie wdzięczna, że nam pomogła, bez niej tak sprawnie nie ogarnęlibyśmy tematu porządkowego...
Kurczę, Dziewczyny, trochę mnie stresujecie wagą swoich maluchów, gdzie nie czytam, tam konkretne parametry padają. Nasza w 28 + 6 tc ważyła 1270 g... Teraz zastanawiam się, czy to trochę nie za mało... Zresztą w 28 tc miałam robione usg 2x, na początku tygodnia i pod koniec, i za wiele wagowo nie przybrała porównując te dwa badania... W środę mam wizytę u lekarza, tak więc zobaczymy co i jak...
Wy się martwicie, że dzieciaczki za małe będą a mnie sen z powiek spędza fakt, że mała pewnie będzie baaardzo duża.
Podobno jest tak, że drugie zawsze większe od pierwszego a pierwsze ważyło 4420. Rodziłam naturalnie, więc jak teraz będzie większa to nie wiem jak to przeżyję:-(
Wg usg w 31 tyg miała 1800gr ale ja nie wierzę w te wartości z usg. Moim zdaniem oni nie wiedzą ile dziecko ma tłuszczyku, mierzą tylko obwód główki i ew kości. U mnie była duża pomyłka wg usg (dodam, że w invicta), w dniu porodu niby 3600 a urodziła się 4420.
Od początku ciąży specjalnie nie biorę witamin, bo niby dzieci po nich rosną, nie jem słodyczy, jem za to dużo owoców a wiadomo, że też mają cukry. Mąż zwala na mnie, że jeśli będzie duże to moja wina, bo tyle owoców jem a ja uwielbiam i nie mogę przeżyć dnia bez owocka:_)
Podobno jest tak, że drugie zawsze większe od pierwszego a pierwsze ważyło 4420. Rodziłam naturalnie, więc jak teraz będzie większa to nie wiem jak to przeżyję:-(
Wg usg w 31 tyg miała 1800gr ale ja nie wierzę w te wartości z usg. Moim zdaniem oni nie wiedzą ile dziecko ma tłuszczyku, mierzą tylko obwód główki i ew kości. U mnie była duża pomyłka wg usg (dodam, że w invicta), w dniu porodu niby 3600 a urodziła się 4420.
Od początku ciąży specjalnie nie biorę witamin, bo niby dzieci po nich rosną, nie jem słodyczy, jem za to dużo owoców a wiadomo, że też mają cukry. Mąż zwala na mnie, że jeśli będzie duże to moja wina, bo tyle owoców jem a ja uwielbiam i nie mogę przeżyć dnia bez owocka:_)
Kochane nie do końca jest tak że im więcej jemy tym większe będzie dziecko. Ja się nie objadam ale też nie żałuje sobie jeśli mam na coś ochotę. I na pewno lepiej zjeść owoc niż słodycze.Mi w 33 tc wyliczył wagę 1920 choć ja do końca też nie wierzę w te pomiary 6 lat temu przy Agatce przed porodem powiedzieli mi że uuuu tu będzie ponad 4kg dużo a mała urodziła się 3250 co prawda poród zakończony cesarką. Także myślę że prawdziwą wagę zobaczymy po porodzie dopiero a teraz możemy domniemywać;))))
NIe zapeszając, od dwóch nocy wysypiam się ;) ech, jak miło. Synuś nawet daje pospać do 8, także jest dobrze :)
Co do wagi, to ja przestałam już wierzyć w te wszystkie pomiary i też uważąm tak jak Sabcia, że dowiemy się po porodzie :) mój maluch 9 lipca ważył 2100g, 23 lipca 2350g, wczoraj 3260g. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przez dwa tygodnie przybrał tylko 250g, a w nastepne 2,5 tygodnia - prawie kilo.
Co do wagi, to ja przestałam już wierzyć w te wszystkie pomiary i też uważąm tak jak Sabcia, że dowiemy się po porodzie :) mój maluch 9 lipca ważył 2100g, 23 lipca 2350g, wczoraj 3260g. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przez dwa tygodnie przybrał tylko 250g, a w nastepne 2,5 tygodnia - prawie kilo.
Dor86, rzeczywiście niezłe te pomiary ;) Jestem ciekawa ile teraz moja waży, dowiem się pewnie we wtorek na oddziale. Chociaż u nas to może być jeszcze bardziej przekłamane ze względu na wadę...
Ja odpukać śpię ogólnie dobrze, wieczorem nie mogę zasnąć mimo, że chce mi się spać ;) Ale jakieś 40 min się pokręcę i w końcu usnę. A w nocy budzę się tylko na siku, ale jak wracam do łóżka to usypiam bez problemu.
Ja odpukać śpię ogólnie dobrze, wieczorem nie mogę zasnąć mimo, że chce mi się spać ;) Ale jakieś 40 min się pokręcę i w końcu usnę. A w nocy budzę się tylko na siku, ale jak wracam do łóżka to usypiam bez problemu.
Zaczęłam zastanawiać się nad tematem wagi, bo faktycznie, gdzie nie czytam tam padają już konkretne liczby, i przyznam szczerze, że trochę zgłupiałam ;-) Wiem, że są pewne widełki przy wadze maluchów, tylko gdy ja miałam robione usg na początku tygodnia i pod jego koniec, u dwóch różnych lekarzy, w dwóch różnych miejscach, i na różnych sprzętach różnica wynosiła tylko 10 g... Ehh, jutro mam wizytę u lekarza, także zobaczymy jak nasza Mała stoi wagowo...
Inka,a żeś się rozpędziła z tymi porządkami. Jedyny plus tych upałów to faktycznie szybko schnące pranie ;-) Moja mama tylko wieszała i za chwilę ściągała, bo było już "suche na wiór" ;P
Inka,a żeś się rozpędziła z tymi porządkami. Jedyny plus tych upałów to faktycznie szybko schnące pranie ;-) Moja mama tylko wieszała i za chwilę ściągała, bo było już "suche na wiór" ;P
Inka co za energia. Czasami też tak mam, chociaż ostatnio to raczej w drugą stronę. Nic mi się nie chce :)
W końcu przyszedł regał na ciuszki dla naszego malucha. Czeka już skręcony. Wyjeżdżamy teraz na krótki urlop i tak sobie myślę, że po powrocie ruszę z praniem i prasowaniem.
Co do wagi to w czw idziemy na usg i się okaże ile nasze maleństwo teraz waży. Będzie to 31 tydzień.
W końcu przyszedł regał na ciuszki dla naszego malucha. Czeka już skręcony. Wyjeżdżamy teraz na krótki urlop i tak sobie myślę, że po powrocie ruszę z praniem i prasowaniem.
Co do wagi to w czw idziemy na usg i się okaże ile nasze maleństwo teraz waży. Będzie to 31 tydzień.
Wczoraj tez mialam power ze sprzataniem a dzis nie mam na nic siły. Zaczełam przeglądać rzeczy po synku dla córci i utknełam :-( Co do wagi to w czwartek będę na usg, jestem bardzo ciekawa.
A odnośnie spania to cieeeeeżko. Dziewczyny zastanawiam się nad kupnem poduszki do spania dla ciężarnych a później do karmienia. Czy macie takie? A gdzie i za ile kupiłyście, na co zwrócić uwagę? Na necie tego sporo i różna rozpiętość cenowa. Pomóżcie...:-)
A odnośnie spania to cieeeeeżko. Dziewczyny zastanawiam się nad kupnem poduszki do spania dla ciężarnych a później do karmienia. Czy macie takie? A gdzie i za ile kupiłyście, na co zwrócić uwagę? Na necie tego sporo i różna rozpiętość cenowa. Pomóżcie...:-)
Ja mam Fikuszkę, taką mięciutką, do spania. Chyba za 100 zł udało mi się ją na necie znaleźć. I gdyby nie skurcze łydek oraz pęcherz to spałabym rewelacyjnie. Patrzę teraz, że są poduszki w różnych kształtach, a moja jest jak banan, ale mogę ją ułożyć w dowolny sposób. Więc sprawdza się super. Oczywiście poszewkę można zdjąć i wyprać :)
Podziwiam Was z tym sprzątaniem. Mi w taki upał to dosłownie nic się nie chce, nawet jeść. A córa co chwilę "mama pobaw się ze mną".. Już nie mówiąc o praniu i prasowaniu ciuszków, bo jeszcze mały remont nas czeka. Dodatkowo walczymy z deweloperem, bo mamy jakieś nieszczelności w ścianach zewnętrznych i nie wiem czy zaraz nie wejdzie ekipa do kucia tynków :/ ech..
A co do wagi.. Jak przyjmowali mnie na porodówkę w poprzedniej ciąży to podczas usg wyszło, że córka ma 3800. 5 godzin później, po cesarce okazało się, że ważyła 3180. To chyba zależy od dokładności sprzętu i samego lekarza.
Podziwiam Was z tym sprzątaniem. Mi w taki upał to dosłownie nic się nie chce, nawet jeść. A córa co chwilę "mama pobaw się ze mną".. Już nie mówiąc o praniu i prasowaniu ciuszków, bo jeszcze mały remont nas czeka. Dodatkowo walczymy z deweloperem, bo mamy jakieś nieszczelności w ścianach zewnętrznych i nie wiem czy zaraz nie wejdzie ekipa do kucia tynków :/ ech..
A co do wagi.. Jak przyjmowali mnie na porodówkę w poprzedniej ciąży to podczas usg wyszło, że córka ma 3800. 5 godzin później, po cesarce okazało się, że ważyła 3180. To chyba zależy od dokładności sprzętu i samego lekarza.
Z tą wagą to trochę mnie uspokoiłyście, nie wiem czemu lekarz mi mówi, że moja córka jest za mała w 30 tyg i 1 dzień ważyła 1500 gramów, a 32 tyg i 5 dni około 1773 gramy, w czwartek kolejne usg to zobaczę ile urosła w ciągu ostatnich 2 tygodni. Dziewczyny a czy możecie mi podać obwód brzuszka Waszych maleństw i w którym tyg to było? Obwód brzuszka na usg to symbol AC.
Ja też sprzątam intensywnie, to chyba syndrom wicia gniazda ;)
Poza tym trochę hormony mi szaleją, wczoraj sobie popłakałam...
Ja też sprzątam intensywnie, to chyba syndrom wicia gniazda ;)
Poza tym trochę hormony mi szaleją, wczoraj sobie popłakałam...
Beti, nasze córeczki jakoś tak podobnie stoją wagowo ;-)
U nas w ostatnim dniu 28 tc AC wynosiło 24,19.
Jak dzisiaj się czujecie Mamusie? Wczoraj jako tako się wyspałam, za to dzisiaj... Buu... Przebudziłam się w nocy, szczęśliwa, lookam na okno, widzę robi się jasno, więc i jest radość, że w miarę całą noc bez pobudek przespałam ;-D Patrzę na zegarek... 1 w nocy... Dobry humor zniknął momentalnie, no i przysnęłam jakoś dopiero przed 3, a drzemałam tylko do 5 :D
U nas w ostatnim dniu 28 tc AC wynosiło 24,19.
Jak dzisiaj się czujecie Mamusie? Wczoraj jako tako się wyspałam, za to dzisiaj... Buu... Przebudziłam się w nocy, szczęśliwa, lookam na okno, widzę robi się jasno, więc i jest radość, że w miarę całą noc bez pobudek przespałam ;-D Patrzę na zegarek... 1 w nocy... Dobry humor zniknął momentalnie, no i przysnęłam jakoś dopiero przed 3, a drzemałam tylko do 5 :D
Ja jak na razie nie mam większych problemów ze spaniem. Do toalety w nocy też nie muszę wstawać.
Dziś wypakowałam do szafy moje apteczne zakupy. Brakuje mi jeszcze kilka drobiazgów. Czekam dziś na przesyłkę z koszulą i szlafrokiem do szpitala. Mam nadzieję, że rozmiar będzie odpowiedni bo wcześniej kupiłam 2 koszule które niestety okazały się za małe.
Jutro wyjeżdżamy z mężem w Bory Tucholskie na 6 dni. Taki krótki urlop. Już nie mogę się doczekać :) Nie ma to jak odpoczynek w lesie nad jeziorkiem
Dziś wypakowałam do szafy moje apteczne zakupy. Brakuje mi jeszcze kilka drobiazgów. Czekam dziś na przesyłkę z koszulą i szlafrokiem do szpitala. Mam nadzieję, że rozmiar będzie odpowiedni bo wcześniej kupiłam 2 koszule które niestety okazały się za małe.
Jutro wyjeżdżamy z mężem w Bory Tucholskie na 6 dni. Taki krótki urlop. Już nie mogę się doczekać :) Nie ma to jak odpoczynek w lesie nad jeziorkiem
Nika, tylko nie przechwal swojego dobrego snu ;P
Mi się wydaje, że mam już raczej wszystko. Moje koszule przyszły jakieś dwa tygodnie temu, wzięłam rozmiar większe, bo wiadomo rozmiar rozmiarowi nierówny... No i jestem jakaś taka niewymiarowa. Długość ok, jest większa i luźniejsza, ale tym się nie martwię, bo brzuszek pewnie jeszcze trochę urośnie, więc będzie w sam raz, za to góra... MASAKRA! Tu wisi, tam odstaje, blee ;-) Mąż mówi, że jest w porządku, mama też, a ja narzekam, i pewnie tylko dlatego, że jestem antykoszulowa ;-) Jak ja nie cierpię koszul nocnych!
Mi się wydaje, że mam już raczej wszystko. Moje koszule przyszły jakieś dwa tygodnie temu, wzięłam rozmiar większe, bo wiadomo rozmiar rozmiarowi nierówny... No i jestem jakaś taka niewymiarowa. Długość ok, jest większa i luźniejsza, ale tym się nie martwię, bo brzuszek pewnie jeszcze trochę urośnie, więc będzie w sam raz, za to góra... MASAKRA! Tu wisi, tam odstaje, blee ;-) Mąż mówi, że jest w porządku, mama też, a ja narzekam, i pewnie tylko dlatego, że jestem antykoszulowa ;-) Jak ja nie cierpię koszul nocnych!
nika_22, ja dzisiaj też spuchnięta. pierwszy raz od samego rana, bo tak jak puchłam raczej wieczorem i to tylko lekko. A dzisiaj i ręce i nogi, aż obrączkę musiałąm zdjąc. W ogóle dzisiaj miałam straszną noc, brzuch mnie bolał, twardniał, nie mogłam sobie znaleźć pzycji. NIby lekarka mówiła, że na wcześniejszy poród u mnie się nie zanosi, ale w nocy to się strachu najadłąm i chyba do końca już uświadomiłam sobie, że TO JUŻ NIEDŁUGO!
U mnie AC w 30 i 1 d 265 mm, a w 32 i 5d 266, sprzęt ten sam w invicie. Jutro zobaczymy czy coś przyrosło.
Ja też nie znoszę koszul nocnych, to jakaś porażka. Kupiłam specjalnie 2 sztuki do szpitala. Wczoraj zamówiłam linomag do pupy małej i maltan do brodawek, z tego co wyczytałam to niby najlepsze - no zobaczymy. W tym tygodniu już się spakuję. Kupiłam też nakładki na sedes do szpitala ;)
Ja też nie znoszę koszul nocnych, to jakaś porażka. Kupiłam specjalnie 2 sztuki do szpitala. Wczoraj zamówiłam linomag do pupy małej i maltan do brodawek, z tego co wyczytałam to niby najlepsze - no zobaczymy. W tym tygodniu już się spakuję. Kupiłam też nakładki na sedes do szpitala ;)
Beti, u nas AC w 27 tyg. 200 mm, a w 31 tyg 241 mm. Także duużo gorzej. Tylko u nas jest to spowodowane wadą, którą ma Miśka. Myślę, że u Ciebie będzie wszystko ok, może taka uroda malucha :)
Tylko zauważyłam, że u Ciebie tak jakby przestało to rosnąć, mały przyrost. No ciekawe jak będzie jutro. W każdym razie trzymam kciuki!
Tylko zauważyłam, że u Ciebie tak jakby przestało to rosnąć, mały przyrost. No ciekawe jak będzie jutro. W każdym razie trzymam kciuki!
A ja kupiłam na brodawki Ziaję Mamma Mia, wyczytałam, że jest całkiem spoko. No i faktycznie, cena super, i nie trzeba jej zmywać :D Zaczynam powoli hartowanie, położna mówiła mi, że warto o tym pamiętać na kilka tygodni przed porodem, i jedynie co mnie zniechęca do tej maści, to jej konsystencja, gęsta i ciężko się rozprowadza...
Nika, ja dzisiaj też mam wizytę w Inviccie, i też u dr Puzio, z dr Brzóską widzę się za tydzień, już po jej urlopie...
Nika, ja dzisiaj też mam wizytę w Inviccie, i też u dr Puzio, z dr Brzóską widzę się za tydzień, już po jej urlopie...
Też jutro mam wizytę u dra Puzio, bo wszyscy inni na urlopach, ale całe szczęście, że mam poranną wizytę, bo dwa tygodnie temu było 3 godzinne opóźnienie... Zapisują pacjentki co 15 minut, a większość wizyt to około 45 minut...Tylko kasa się liczy.
Również mam zamiar zacząć hartować brodawki przed porodem, zwłaszcza że mam bardzo wrażliwe i karmienia się chyba bardziej boję niż samego porodu ;)
Ewela no właśnie przestał ten brzuszek rosnąć, więc liczę na to że to tylko chwilowe i jutro już będzie lepiej.
Również mam zamiar zacząć hartować brodawki przed porodem, zwłaszcza że mam bardzo wrażliwe i karmienia się chyba bardziej boję niż samego porodu ;)
Ewela no właśnie przestał ten brzuszek rosnąć, więc liczę na to że to tylko chwilowe i jutro już będzie lepiej.
Silje, ogólnie czuje się ok. Nie puchnę, śpię dobrze. Czasami tylko włącza mi się czarnowidztwo, ale trudno, żeby nie, jednak u mnie sytuacja jest ciężka. Cała ciąża w nerwach, stresie i niewiadomej co dalej. A to będziemy dopiero wiedzieli jak małą wyjmą z brzucha. Żaden super profesor robiąc USG na super sprzęcie nie powie nam tego...
Nika, miłego odpoczynku :)
Nika, miłego odpoczynku :)
rany, jaki ja mam dzisiaj dzień do d...! na nic nie mam siły, wszystko mnie wkurza, synek nie chce spać, mimo że śpiący jest jak diabli i ryczy o wszystko. wymiękam. a jeszcze zaczyna grzmieć i chyba się konkretna burza zapowiada. świra dostane dzisiaj :(
ja mam maltan na brodawki, stosuje juz od miesiaca prawie. w poprzedniej ciazy super się sprawdzić, teraz juz tez widzę efekty.
dziewczyny, powodzenia na wizytach i wracajcie z dobrymi wieściami :)
ja mam maltan na brodawki, stosuje juz od miesiaca prawie. w poprzedniej ciazy super się sprawdzić, teraz juz tez widzę efekty.
dziewczyny, powodzenia na wizytach i wracajcie z dobrymi wieściami :)
ania_gemini, smarujesz je odpowiednią maścią, masujesz, możesz je trochę powyciągać. Na początku może być Ci ciężko, ale po kilku dniach już będzie lepiej. Najlepiej zaopatrz się w maść, której nie trzeba zmywać do karmienia. Ja polecam maltan. Ogólnie dobrze to robić, bo potem jest łatwiej karmić, brodawki nie pękają.
Dziewczyny te maści na brodawki bardzo sie przydają. Szczególnie w pierwszych dniach. Mnie tak brodawki bolały ze myślałam ze polecę na księżyc. Ale bardzo chciałam karmić, ból minął po 10 dniach i potem było juz super. Warto kupić tez nakładki, takie niby muszelki zeby odciążyć brodawki po karmieniu. Ja smarowałam je maścią i na godzinkę te nakładki dawałam. Myśle ze warto sie przemęczyć. Ja karmiłam 11 m- cy i moja córa do tego czasu nie miała butli ze smokiem w buzi😀 oczywiście dokarmianie to nic złego- Zeby nie bylo😀 tak chciałam Was podbudować jakby któraś z Was spotkał kryzys😀
podczytuję wątek mamuś lipcowo sierpniowych i tam już prawie wszystkie rozpakowane:-) aż miło poczytać:-) niedługo kolej na nas:-) DoR86 chyba jesteś pierwsza:-)
Do mnie nadal to wszystko nie dociera.
Ciągle mówiłam, żeby nie zapeszać, że to taki początek ciąży a to już prawie koniec:-)
Dziewczyny rodzące we wrześniu kiedy macie w planie rozkładać łóżeczka? Mąż ostatnio coś wspomniał o rozłożeniu za jakiś czas a ja nadal boję się zapeszyć. Nie wiem dlaczego ale czekające łóżeczko jakoś tak mocno do mnie przemawia
I jeszcze zastanawiam się nad jedną kwestią.
Jak rodziłam córkę to bardzo przydało mi się takie koło poporodowe do siedzenia, mega bolała mnie rana.
Oddałam koło i teraz muszę kupić nowe ale gdzieś wyczytałam, że też sprawdza się takie zwykłe dmuchane do pływania dla dzieci np. Jest zdecydowanie tańsze no i zajmuje mało miejsca w walizce:-) macie jakieś doświadczenie czy faktycznie takie dmuchane się sprawdzi?
Do mnie nadal to wszystko nie dociera.
Ciągle mówiłam, żeby nie zapeszać, że to taki początek ciąży a to już prawie koniec:-)
Dziewczyny rodzące we wrześniu kiedy macie w planie rozkładać łóżeczka? Mąż ostatnio coś wspomniał o rozłożeniu za jakiś czas a ja nadal boję się zapeszyć. Nie wiem dlaczego ale czekające łóżeczko jakoś tak mocno do mnie przemawia
I jeszcze zastanawiam się nad jedną kwestią.
Jak rodziłam córkę to bardzo przydało mi się takie koło poporodowe do siedzenia, mega bolała mnie rana.
Oddałam koło i teraz muszę kupić nowe ale gdzieś wyczytałam, że też sprawdza się takie zwykłe dmuchane do pływania dla dzieci np. Jest zdecydowanie tańsze no i zajmuje mało miejsca w walizce:-) macie jakieś doświadczenie czy faktycznie takie dmuchane się sprawdzi?
Dziewczyny, jakie kupiłyście te koszule nocne? Podeślecie jakieś linki? W pierwszej ciąży kupiłam takie, które zupełnie się u mnie nie sprawdziły i teraz zastanawiam się nad koszulkami na ramiączkach od razu do karmienia. Czy kupić zwykłe na ramiączkach?
Na sutki stosowałam krem Flos Leku. I bardzo polecam, bo żadnych problemów nie miałam. Oczywiście nie trzeba go zmywać :)
A budzą Was w nocy kopniaki w brzuchu? Ja dziś miałam taką noc, córka ładnie spała do 7, a synuś kopał jak szalony..
Na sutki stosowałam krem Flos Leku. I bardzo polecam, bo żadnych problemów nie miałam. Oczywiście nie trzeba go zmywać :)
A budzą Was w nocy kopniaki w brzuchu? Ja dziś miałam taką noc, córka ładnie spała do 7, a synuś kopał jak szalony..
Hej!
Nika, wczoraj opóźnienie u dr było, ale jakieś 40-50 minut, także nie tak tragicznie.
Nasza Malutka waży 2075 g, AC 28,85. Lekarz mówił, że te parametry są trochę poniżej normy, ale nie ma tragedii, i żebym się tym kompletnie nie przejmowała. USG Doppler, wyszło prawidłowo ;-)
Wizyta jak wizyta, co do samego lekarza, nie wiem jak u reszty dziewczyn, ale ja będę go unikać jak ognia.
Nika, wczoraj opóźnienie u dr było, ale jakieś 40-50 minut, także nie tak tragicznie.
Nasza Malutka waży 2075 g, AC 28,85. Lekarz mówił, że te parametry są trochę poniżej normy, ale nie ma tragedii, i żebym się tym kompletnie nie przejmowała. USG Doppler, wyszło prawidłowo ;-)
Wizyta jak wizyta, co do samego lekarza, nie wiem jak u reszty dziewczyn, ale ja będę go unikać jak ognia.
Monikasz, ja kupiłam najzwyklejszą, na krótki rękaw i jedną z tańszych koszul dostępnych na allegro. Nie chcę inwestować w coś w czym dobrze się nie czuję i z czego nie lubię korzystać. Powiem Wam, że nawet całkiem dobre gatunkowo mi się trafiły, a myślałam, że jak niska cena to i od razu do wyrzucenia będą :P
Silje dzięki za informacje. 1h to już lepiej niż 3 :). Może dziś też nie będzie tak źle.
Super że z malutką wszystko dobrze.
Monikasz ja zakupiłam takie 2 koszule + szlafrok :
http://allegro.pl/ciazowy-komplet-szlafrok-koszula-italianfashion-m-i5586709872.html
Super że z malutką wszystko dobrze.
Monikasz ja zakupiłam takie 2 koszule + szlafrok :
http://allegro.pl/ciazowy-komplet-szlafrok-koszula-italianfashion-m-i5586709872.html
Nika_22 masz już te koszule? Łatwo z nich wyjąć pierś do karmienia? ;) hihi Wyglądają praktycznie.
Silje, ja właśnie takie najtańsze kupiłam w poprzedniej ciąży. Tzn takie z guzikami w dekolcie. Ale do karmienia to porażka, musiałyby mieć chyba guziki do pępka ;) Dobrze, że wyniki w porządku, a co nie tak z lekarzem? jakiś nieprzyjemny?
Silje, ja właśnie takie najtańsze kupiłam w poprzedniej ciąży. Tzn takie z guzikami w dekolcie. Ale do karmienia to porażka, musiałyby mieć chyba guziki do pępka ;) Dobrze, że wyniki w porządku, a co nie tak z lekarzem? jakiś nieprzyjemny?
Ewela, odsuwamy czarnowidztwo, myślimy tylko dobrze! ;-) Trzymam kciuki za Ciebie i Michalinkę! Jesteście dzielnymi dziewczynami, także nie ma innej opcji, jak tylko pozytywny rozwój sytuacji! Przecież musi być wszystko w porządku... ;-)
Monikasz, ogólnie USG wykonane bardzo dokładnie, dr wszystko nam tłumaczył. Fakt poczucie humoru ma specyficzne, ogólnie był podjarany tym, że jestem "szczególnym przypadkiem medycznym" ;-) Nie miałam żadnych zastrzeżeń do momentu badania na fotelu. Nie jestem raczej z tych płaczliwych i sięgających na ból palca po ketonal. Wiem, że lekarz ma za zadanie zbadać, i nie koniecznie musi to być przyjemne, ale tak strasznego badania nie miałam nigdy! Pierwszy raz zwróciłam lekarzowi uwagę, że przeprowadzane badanie bardzo mnie boli, na co on odp.: "no i ma boleć"... Kurczę, miałam kontakt z mnóstwem lekarzy, każdy obchodził się ze mną delikatnie, jakoś po ludzku, grozi nam poród przedwczesny, a ja wczoraj nie mogłam z bólu zejść z fotela... Teraz się tylko stresuję ;/
Monikasz, ogólnie USG wykonane bardzo dokładnie, dr wszystko nam tłumaczył. Fakt poczucie humoru ma specyficzne, ogólnie był podjarany tym, że jestem "szczególnym przypadkiem medycznym" ;-) Nie miałam żadnych zastrzeżeń do momentu badania na fotelu. Nie jestem raczej z tych płaczliwych i sięgających na ból palca po ketonal. Wiem, że lekarz ma za zadanie zbadać, i nie koniecznie musi to być przyjemne, ale tak strasznego badania nie miałam nigdy! Pierwszy raz zwróciłam lekarzowi uwagę, że przeprowadzane badanie bardzo mnie boli, na co on odp.: "no i ma boleć"... Kurczę, miałam kontakt z mnóstwem lekarzy, każdy obchodził się ze mną delikatnie, jakoś po ludzku, grozi nam poród przedwczesny, a ja wczoraj nie mogłam z bólu zejść z fotela... Teraz się tylko stresuję ;/
inka ja mam termin za równy miesiąc a łóżeczko stoi skręcone już z 4 miesiące hehe jeśli macie nowe to lepiej je szybciej skręcić moje gdzieś przez miesiąc pachniało,że było je czuć po wejściu do pokoju. Za 2 tygodnie góra 3 myślę,że już je pościele w sumie wszystko inne mam gotowe.Torby spakowane, ciuszki poukładane no i teraz będę się nudzić ;P a koszule zamówiłam takie http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-rozm-m-hit-i4863662447.html fajna miękka bawełna, ale zobaczymy jak się sprawdzą.
Silje nie stresuj się, ale facet okropnie cię potraktował, mój poprzedni gin też jak mnie badał to bolało, jak mu powiedziałam, to udał że nie słyszy.No kurcze jak kobieta mówi że boli to znaczy,że bada niewłaściwie! Teraz chodzę do innego i robi to naprawdę delikatnie a dodatkowo w tym samym czasie bada jeszcze drugą ręką przez brzuch i nie czuję żadnego bólu.A boleć to ma poród a nie badanie w trzecim trymestrze ech
Silije moim zdaniem Twoje dziecko ma wymiary idealne jak na 32 tydzień i 4 dzień, u mnie z dzisiejszego usg wyszło tydzień 34 i 4 dni waga 2000 gramów AC 270mm, w ogóle brzuch nie rośnie od 4 tygodni :(
Przepływy maciczne wysokooporowe, lekarz w sumie nie wiedział o co chodzi ze mną, bo wszystko jest "dziwne", jedno dobrze drugie źle, jedno nie wynika z drugiego itp. Powiedział, że dobrze że w poniedziałek idę do szpitala, bo zrobią inne badania. To moze być choroba genetyczna, infekcja, bakteria itd. Mam wrażenie, że dopóki nie urodzę to i tak nikt niczego nie odkryje.
Łóżeczko już mam skręcone, chciałam sprawdzić czy wszystko dobrze sie trzyma, materac jeszcze w worku.
Jeżeli chodzi o koszule nocne to kupiłam na rynku za 24 zł, takie zwykłe bawełniane z guzikami do odpinania. Nie chciałam w nie inwestować, bo w domu i tak pewnie ich nie będę używać.
Przepływy maciczne wysokooporowe, lekarz w sumie nie wiedział o co chodzi ze mną, bo wszystko jest "dziwne", jedno dobrze drugie źle, jedno nie wynika z drugiego itp. Powiedział, że dobrze że w poniedziałek idę do szpitala, bo zrobią inne badania. To moze być choroba genetyczna, infekcja, bakteria itd. Mam wrażenie, że dopóki nie urodzę to i tak nikt niczego nie odkryje.
Łóżeczko już mam skręcone, chciałam sprawdzić czy wszystko dobrze sie trzyma, materac jeszcze w worku.
Jeżeli chodzi o koszule nocne to kupiłam na rynku za 24 zł, takie zwykłe bawełniane z guzikami do odpinania. Nie chciałam w nie inwestować, bo w domu i tak pewnie ich nie będę używać.
I już po wizycie. Nawet udało się wejść przed czasem. W 30 tyg 1 d nasz synek waży 1662 g, AC 26,58 . Przepływy w normie. Lekarz powiedział, że jeśli będzie rósł w takim tempie jak do tej pory to w dniu porodu może ważyć +/- 4.2 kg.
Beti nie martw się na zapas. Trzeba być dobrej myśli. Napewno wszystko będzie dobrze.
Beti nie martw się na zapas. Trzeba być dobrej myśli. Napewno wszystko będzie dobrze.
Beti współczuję i rozumiem Twój stres. Ale może wszystko jeszcze będzie dobrze, trzymam kciuki dalej. Na pewno dobrze, że idziesz do szpitala i to na Kliniczną. Tam jednak czuwa prof. Preis i jeżeli chodzi o naszą wadę to wykrył ją bardzo szybko, w 13 tyg (gdzie inny lekarz tego nie widział na usg).
Spakowałam wczoraj dla dziecka małą torbę na salę porodową tj. becik, body, pajac, skarpetki, łapki niedrapki, pielucha tetrowa i pampers. Resztę spakuję dziś i jutro, bo w poniedziałek idę na Kliniczną i muszę być gotowa w razie czego, po co męża dodatkowo stresować ;)
Poza tym dziś odbieram paczkę z gemini z rzeczami aptecznymi i wydaje mi się, że tak na "pierwszy rzut" chyba mam wszystko, no prócz laktatora i pojemników do przechowywania mojego mleka.
Poza tym dziś odbieram paczkę z gemini z rzeczami aptecznymi i wydaje mi się, że tak na "pierwszy rzut" chyba mam wszystko, no prócz laktatora i pojemników do przechowywania mojego mleka.
Beti, co lekarz to opinia. Jeden mówi, że nasza Mała jest delikatnie za mała, drugi, że parametry są idealne, a dzisiaj położna, która mnie odwiedza w domu powiedziała, że jest wieeeeelka i ogrooomna ;-) W czwartek mam wizytę u swojej dr prowadzącej, więc zobaczymy co ona nam powie i ile w ciągu tygodnia Mała urosła ;-)
No i trzymam za Was kciuki, niech Was dokładnie na tej Klinicznej przebadają... Mocno Wam kibicuję, wszystko będzie dobrze! :*
No i trzymam za Was kciuki, niech Was dokładnie na tej Klinicznej przebadają... Mocno Wam kibicuję, wszystko będzie dobrze! :*
Kurcze a moja położna mówiła żeby nie hartować w ogóle brodawek... Bo nie jest to ani przyjemne ani konieczne, a zazwyczaj na początku jak dziecko zaczyna ssać to kobiety mają poniszczone brodawki i że ważniejsze że jest zwrócenie uwagi na to, żeby prawidłowo przystawiać do piersi. W każdym razie ja mam tak wrażliwe teraz brodawki, że na pewno nie będę ich tam gmerać, stwierdzam że mam wystarczająco dużo dolegliwości i nie będę sobie sprawiać dodatkowo bólu ;)
Sabcia, spokojnie, jak masz wszystko w domu, to pakowanie zajmie CI pół godziny. Ja już jestem spakowana, no ale ja to już prawie na wylocie :P
Beti, trzymam kciuki, żeby wszystko było u was w porządku. Na pewno CIę porządnie przebadają i uspokoją w szpitalu :)
Ja osobiście uważam, że hartowanie brodawek jak najbardziej, też mam wrażliwe, a po kilkudniowym smarowaniu zrobiły się miękkie i nie takie wrażliwe. Zresztą nawet polożna w szpitalu po pierwszym porodzie mówiła mi, że mam ładnie przygotowane brodawki do karmienia i nie będę miałą problemu z bólem i pękaniem. I faktycznie, zero bólu przy karmieniu, nigdy nie popękały i karmienie od samego początku wspominam bardzo miło. A wiem, że niektóre kobietki cierpią męczarnie na początku. UWażam, że skoro jest taka możliwość, to można sobie tego oszczedzić.
No i fakt, że masowanie brodawek może wywołać skurcze, więc jak komuś zagraża przedwczesny poród to lepiej to odłożyć na później. Z drugiej strony nie trzeba ich wcale mocno miętolić, wystarczy posmarować maścią i ją lekko wmasować i też działą :)
Beti, trzymam kciuki, żeby wszystko było u was w porządku. Na pewno CIę porządnie przebadają i uspokoją w szpitalu :)
Ja osobiście uważam, że hartowanie brodawek jak najbardziej, też mam wrażliwe, a po kilkudniowym smarowaniu zrobiły się miękkie i nie takie wrażliwe. Zresztą nawet polożna w szpitalu po pierwszym porodzie mówiła mi, że mam ładnie przygotowane brodawki do karmienia i nie będę miałą problemu z bólem i pękaniem. I faktycznie, zero bólu przy karmieniu, nigdy nie popękały i karmienie od samego początku wspominam bardzo miło. A wiem, że niektóre kobietki cierpią męczarnie na początku. UWażam, że skoro jest taka możliwość, to można sobie tego oszczedzić.
No i fakt, że masowanie brodawek może wywołać skurcze, więc jak komuś zagraża przedwczesny poród to lepiej to odłożyć na później. Z drugiej strony nie trzeba ich wcale mocno miętolić, wystarczy posmarować maścią i ją lekko wmasować i też działą :)
dziewczyny na wagi dzieciątek trzeba brać poprawkę, z synkiem po odejściu wód 01.12 na IP lekarz zawzięcie twierdził że się pomyliłam, że dziecko ma 3,7 kg więc termin porodu na pewno miałam na 20.11 a nie 20.12 a urodził się 3,2kg przez cc i dopiero wtedy przyznał, że widać po małym że urodzony trochę wcześniej a nie po terminie (dziecko było bardzo usmarowane mazią)
jeśli chodzi o hartowanie to w pierwszej ciąży gin też mówiła że to nie potrzebne, nie wiem czy smarowanie samym kremem coś daje, a maltretowanie ich wcześniej jak kto lubi ;) ja nie hartuje, ciągle nie mam jeszcze siary, mam nadzieję że pokarmu będę miała tyle co przy pierwszym :)
jeśli chodzi o hartowanie to w pierwszej ciąży gin też mówiła że to nie potrzebne, nie wiem czy smarowanie samym kremem coś daje, a maltretowanie ich wcześniej jak kto lubi ;) ja nie hartuje, ciągle nie mam jeszcze siary, mam nadzieję że pokarmu będę miała tyle co przy pierwszym :)
ale dziś pięknie spałam:-) ja też puchnę i chyba najbardziej palce u rąk, czasem mam tak, że nie mogę zgiąć.
DoR86 szok, już właściwie jesteś w terminie:-)
Ja jeszcze nie spakowana do szpitala i ogólnie daleko w polu:-)
Myślę, że jeszcze z dwa tygodnie i uporamy się z remontem i wezmę się za pakowanie, składanie komody i łóżeczka.
DoR86 szok, już właściwie jesteś w terminie:-)
Ja jeszcze nie spakowana do szpitala i ogólnie daleko w polu:-)
Myślę, że jeszcze z dwa tygodnie i uporamy się z remontem i wezmę się za pakowanie, składanie komody i łóżeczka.
dziewczyny czy ktoras z Was też ma taką swędzącą wysypkę???? Ja od 2 dni mam wrażenie, że zadrapię się na śmierć! Swędzi mnie tylko brzuch i to w górnej części, do tego pojawily się krosty :( jak można sobie poradzić z tym swędzeniem,macie jakieś pomysły???
Beti, trzymam kciuki. Ja tez juz w szpitalu. Daj znać co i jak 😊
Aleksandra, nie wiem, skonsultuj to lepiej z lekarzem, przy cholestazie zazwyczaj swędzą dłonie i stopy.. Ja miałam wysypkę i straszny świąd brzucha na poczatku ciąży, chyba w 10 tyg, bylam u lekarzy, ale nie wiadomo co to bylo, samo przeszlo 😉
Aleksandra, nie wiem, skonsultuj to lepiej z lekarzem, przy cholestazie zazwyczaj swędzą dłonie i stopy.. Ja miałam wysypkę i straszny świąd brzucha na poczatku ciąży, chyba w 10 tyg, bylam u lekarzy, ale nie wiadomo co to bylo, samo przeszlo 😉
Ewela, Beti, bądźcie dzielne! Trzymam za Was i za Wasze Maluchy kciuki! ;-)
Aleksandra, ja miałam wysypkę po bokach brzucha jakoś 6-7 mc okazało się, że wystąpiła u mnie reakcja alergiczna na truskawki (której wcześniej nie miałam, ale podobno w ciąży mogą takie zjawiska występować! ;-)). Wszystko ustąpiło po smarowaniu skóry d-panthenolem 10% z Ziajki. Oczywiście skontrolowałam to u lekarza, no i Tobie również radzę, aby jednak specjalista zerknął na taką zmianę skórną.
A ja dzisiaj jestem niewyspana, od 1:30 do okolic 5 gapiłam się w sufit ;P No i jakoś tak ostatnio nijak się czuję... :/
Aleksandra, ja miałam wysypkę po bokach brzucha jakoś 6-7 mc okazało się, że wystąpiła u mnie reakcja alergiczna na truskawki (której wcześniej nie miałam, ale podobno w ciąży mogą takie zjawiska występować! ;-)). Wszystko ustąpiło po smarowaniu skóry d-panthenolem 10% z Ziajki. Oczywiście skontrolowałam to u lekarza, no i Tobie również radzę, aby jednak specjalista zerknął na taką zmianę skórną.
A ja dzisiaj jestem niewyspana, od 1:30 do okolic 5 gapiłam się w sufit ;P No i jakoś tak ostatnio nijak się czuję... :/
eN nic dodać nic ująć :) trzymajcie sie dziewczyny :)
czy wy też tak macie, że ruchy nie raz są wręcz bolesne ?
moja mała dziś tak się rozpycha, coś strasznego!i kuje mnie w pępku :(
a do tego potwornie bolą mnie dziś plecy :(
za to pogoda jak dla mnie dziś super, wiaterek rześki, słoneczko przypieka, rano 2h na placu zabaw zaliczone :)
czy wy też tak macie, że ruchy nie raz są wręcz bolesne ?
moja mała dziś tak się rozpycha, coś strasznego!i kuje mnie w pępku :(
a do tego potwornie bolą mnie dziś plecy :(
za to pogoda jak dla mnie dziś super, wiaterek rześki, słoneczko przypieka, rano 2h na placu zabaw zaliczone :)
Ewela, Beti ja też trzymam za Was kciuki! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :)
Mi od niedzieli co chwilę spina się brzuch, więc przystopowałam ze wszystkim i czekam, jutro mam usg. Muszę koniecznie szyjkę sprawdzić, bo skracała mi się w pierwszej ciąży.
A synuś też daje popalić. Najmocniej kopie jak kładę się spać ;) aż, powiem Wam, tak mocno, że to mało przyjemne.
Często macie takie dziwne bóle w kroczu? Mi to tak do środka brzucha czasem promieniuje.
Mi od niedzieli co chwilę spina się brzuch, więc przystopowałam ze wszystkim i czekam, jutro mam usg. Muszę koniecznie szyjkę sprawdzić, bo skracała mi się w pierwszej ciąży.
A synuś też daje popalić. Najmocniej kopie jak kładę się spać ;) aż, powiem Wam, tak mocno, że to mało przyjemne.
Często macie takie dziwne bóle w kroczu? Mi to tak do środka brzucha czasem promieniuje.
Ja dziś po wizycie gin.wziął mi posiew z szyjki i odbytu mam nadzieję że wyjdzie ok;) nast.wizyta za 2 tyg.;) za to już od teraz mam pojawiać się co tydzień na ktg.obrzęki na dłoniach i stopach jeśli ciśnienie jest ok i białka nie ma w moczu to niestety normalna sprawa;( także muszę trochę pocierpieć i pomęczyć się z tym;(
Trzymam kciuki za Was dziewczyny które leżą w szpitalach ;)
Trzymam kciuki za Was dziewczyny które leżą w szpitalach ;)
Hej:) dopiero niedawno znalazłam ten wątek i chciałabym dołączyć.
Moj termin to 8 października, chłopiec, 3cia ciąża - 2 dziewczynki w domu czekają na braciszka:)
Dzisiaj zaczynam 34 tydzień, tylko dziecko w położeniu pośladkowym wiec prawdopodobnie jeśli się nie obróci to cesarka - wiec położna powiedziała ze tylko Zaspa lub Kliniczna wchodzi w grę (jestem z Gda).
Podobno w Wojewódzkim mogą próbować sn co grozi komplkacjami dla matki i dziecka (miałam 1ą cesarke, 2gi sn na Zaspie).
Więc czekam czy sie obróci:)
Moj termin to 8 października, chłopiec, 3cia ciąża - 2 dziewczynki w domu czekają na braciszka:)
Dzisiaj zaczynam 34 tydzień, tylko dziecko w położeniu pośladkowym wiec prawdopodobnie jeśli się nie obróci to cesarka - wiec położna powiedziała ze tylko Zaspa lub Kliniczna wchodzi w grę (jestem z Gda).
Podobno w Wojewódzkim mogą próbować sn co grozi komplkacjami dla matki i dziecka (miałam 1ą cesarke, 2gi sn na Zaspie).
Więc czekam czy sie obróci:)
To i ja się dopiszę. Termin porodu mam wyznaczony na 15.09, a w brzuszku siedzi córeczka :)
Jestem w 36 tc i moja mała również ułożona jest pośladkowo, podobno małe szanse aby się jeszcze odwróciła, ale zobaczymy... Prowadzę ciążę u lekarza z Klinicznej i na ostatniej wizycie usłyszałam, że jeśli mała pozostanie w takim ułożeniu to tylko i wyłącznie cesarka, gdyż poród sn może być dla nas niebezpieczny (jest to moja pierwsza ciąża).
Jestem w 36 tc i moja mała również ułożona jest pośladkowo, podobno małe szanse aby się jeszcze odwróciła, ale zobaczymy... Prowadzę ciążę u lekarza z Klinicznej i na ostatniej wizycie usłyszałam, że jeśli mała pozostanie w takim ułożeniu to tylko i wyłącznie cesarka, gdyż poród sn może być dla nas niebezpieczny (jest to moja pierwsza ciąża).
hej, kurcze nie straszcie z tymi pośladkami.
Jak pierwsze dziecko rodziłam w 2007 i było połozenie posladkowe, to mi ginekolog kazała jechać na zaspe bo pierworódki nie mogą rodzić naturalnie pośladków wg WHO a w Wojewódzkim cisneli dołem, i rok przede mną znajomej sie nie udało, doszło do niedotlenienia i dziecko zmarło. Nie chciałam ryzykować i jak pojechałam na Zaspe i mowie na porodówce ze są pośladki to położna do mnie, "co Pani tak późno mowi, trzeba od razu, doktorze cięcie" - natychmiast przy 2 cm rozwarcia i odejsciu wód.
w 2009 jak rodziłam 2ga córke, to była głowkowo położona i było Sn.
Szczerze mowiac nie wiem co gorsze:)
A teraz? Lekarz z Lux med wczoraj mowił ze tylko samobójca zaryzykuje poród sn przy pośladkach po przebyty cięciu. Zapytałam czemu? On na to ze porod posladkowy jest mega ciężki dla matki i dziecka, i dodatkowo ryzykuje pęknieciem macicy przez przebyte cc. Nie ma tutaj znaczenia sn.
Lekarz powiedział zeby absolutnie nie jechac do Wojewódzkiego....
Niedługo pojde jeszcze na konsultacje do innej lekarki.
Jakby ktos cos wiedział bede wdzieczna za info.
Jak pierwsze dziecko rodziłam w 2007 i było połozenie posladkowe, to mi ginekolog kazała jechać na zaspe bo pierworódki nie mogą rodzić naturalnie pośladków wg WHO a w Wojewódzkim cisneli dołem, i rok przede mną znajomej sie nie udało, doszło do niedotlenienia i dziecko zmarło. Nie chciałam ryzykować i jak pojechałam na Zaspe i mowie na porodówce ze są pośladki to położna do mnie, "co Pani tak późno mowi, trzeba od razu, doktorze cięcie" - natychmiast przy 2 cm rozwarcia i odejsciu wód.
w 2009 jak rodziłam 2ga córke, to była głowkowo położona i było Sn.
Szczerze mowiac nie wiem co gorsze:)
A teraz? Lekarz z Lux med wczoraj mowił ze tylko samobójca zaryzykuje poród sn przy pośladkach po przebyty cięciu. Zapytałam czemu? On na to ze porod posladkowy jest mega ciężki dla matki i dziecka, i dodatkowo ryzykuje pęknieciem macicy przez przebyte cc. Nie ma tutaj znaczenia sn.
Lekarz powiedział zeby absolutnie nie jechac do Wojewódzkiego....
Niedługo pojde jeszcze na konsultacje do innej lekarki.
Jakby ktos cos wiedział bede wdzieczna za info.
dzięki dziewczyny za gratulacje :) my juz w domku od wczoraj :) mały jest przecudny, grzeczniutki. Bardzo się obawiałąm, jak straszak zareaguje, ale też bez problemu.
Rodziłam w Redłowie. A poród tym razem szybki i sprawny. Nic nie zapowiadało, że się zacznie. Skurcze miałam od czasu do czasu, niebolesne. O 2.40 w środę odeszły mi wody, po godzinie byliśmy w szpitalu ze skurczami co 4 minuty, ale nadal mało bolało. Dopiero ok 5, jak trafiłam na porodówkę, zaczęło boleć. Położną na początku miałam taką sobie, z tych starszych, podłączyła mnie pod ktg i kazała leżeć na łóżku. Trochę kręciła nosem, bo dosyć często chodziłam do toalety i musiala mnie co chwila podłącząć, ale ja wolałam pochodzić niż leżeć. Na szczęście po 7 przyszła druga zmiana, położna cudowna i o 8.40 mały się urodził. Bez nacinania krocza, tylko trochę mi pękła poprzednia blizna po nacięciu. Niestety synek owinięty pępowiną, lekko się poddusił, musiał leżeć w inkubatorze. Ale podobno bardzo szybko doszedł do siebie, tylko go trzymali profilaktycznie. o 17 dopiero pierwsze karmienie po wyjęciu z inkubatora, został jeszcze na obserwacji u położnych, ale na noc już był ze mną.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z opieki. Położne bardzo pomocne, przy problemach z karmieniem bardzo pomagały, cierpliwie tłumaczyły i wszystko wyjaśniały. Pediatrzy super, jak coś ich niepokoiło to od razu zlecali badania. Także bardzo wszystkim polecam Redlowo. Nawet te nieszczęsne łazienki da się przeżyć :) Tylko raz zdarzyło mi się czekać , bo łazienka była zajęta. A że to było o 3 w nocy, to naprawdę miałam pecha ;)
A teraz walczę z nawałem pokarmu, niestety mój laktator odmówił współpracy i muszę męża wysłać po nocy, bo mam wrażenie że mi cycki eksplodują.
Rodziłam w Redłowie. A poród tym razem szybki i sprawny. Nic nie zapowiadało, że się zacznie. Skurcze miałam od czasu do czasu, niebolesne. O 2.40 w środę odeszły mi wody, po godzinie byliśmy w szpitalu ze skurczami co 4 minuty, ale nadal mało bolało. Dopiero ok 5, jak trafiłam na porodówkę, zaczęło boleć. Położną na początku miałam taką sobie, z tych starszych, podłączyła mnie pod ktg i kazała leżeć na łóżku. Trochę kręciła nosem, bo dosyć często chodziłam do toalety i musiala mnie co chwila podłącząć, ale ja wolałam pochodzić niż leżeć. Na szczęście po 7 przyszła druga zmiana, położna cudowna i o 8.40 mały się urodził. Bez nacinania krocza, tylko trochę mi pękła poprzednia blizna po nacięciu. Niestety synek owinięty pępowiną, lekko się poddusił, musiał leżeć w inkubatorze. Ale podobno bardzo szybko doszedł do siebie, tylko go trzymali profilaktycznie. o 17 dopiero pierwsze karmienie po wyjęciu z inkubatora, został jeszcze na obserwacji u położnych, ale na noc już był ze mną.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z opieki. Położne bardzo pomocne, przy problemach z karmieniem bardzo pomagały, cierpliwie tłumaczyły i wszystko wyjaśniały. Pediatrzy super, jak coś ich niepokoiło to od razu zlecali badania. Także bardzo wszystkim polecam Redlowo. Nawet te nieszczęsne łazienki da się przeżyć :) Tylko raz zdarzyło mi się czekać , bo łazienka była zajęta. A że to było o 3 w nocy, to naprawdę miałam pecha ;)
A teraz walczę z nawałem pokarmu, niestety mój laktator odmówił współpracy i muszę męża wysłać po nocy, bo mam wrażenie że mi cycki eksplodują.
Cudownie czytać takie dobre wiadomości! Ciesze się, że masz już to za sobą (Ty zapewne też się cieszysz :P ) Co do położnej hmm... Dobrze że przyszła ta druga bo mogłoby być gorzej, myślę że dużo zależy od osób które z Tobą tam są. Najważniejsze że z małym wszystko ok, a Ty czujesz się dobrze. Z cycków wyciągniesz i też będzie dobrze :) Życzę przespanych nocy! :)
U mnie już 36 tydzień i 3 dzień, nadal się nie spakowałam ale mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już na bank to ogarnę, chociaż mówię tak już od dwóch tygodni:-)
U mnie samopoczucie ok, chociaż dziś spotkałam sąsiadkę i poszłyśmy na spacer i chyba przesadziłam bo jak wracałam to tak strasznie mnie pachwiny bolały, że myślałam, że po schodach nie wejdę.
Jutro ma przyjechać komoda, mam nadzieję, że to mnie zmotywuje do poprasowania ubranek.
U mnie samopoczucie ok, chociaż dziś spotkałam sąsiadkę i poszłyśmy na spacer i chyba przesadziłam bo jak wracałam to tak strasznie mnie pachwiny bolały, że myślałam, że po schodach nie wejdę.
Jutro ma przyjechać komoda, mam nadzieję, że to mnie zmotywuje do poprasowania ubranek.
Dzień dobry!
Dor, jeszcze raz gratuluję! :-)
Witam nowe Mamusia, dopiszcie się do listy :-)
A u nas nijak... Na czwartkowej wizycie dostałam od lekarza prowadzącego skierowanie na patologię na Kliniczną. Byłam w piątek na IP, ale nie było miejsc w szpitalu. Z racji, że skierowanie było pilne, zapisano mnie na dzisiaj, o 9 mam dzwonić i potwierdzić swój przyjazd... Buu... :-(
Beti, a Ty nadal na Klinicznej czy już w domku? Jak się czujesz?
Dor, jeszcze raz gratuluję! :-)
Witam nowe Mamusia, dopiszcie się do listy :-)
A u nas nijak... Na czwartkowej wizycie dostałam od lekarza prowadzącego skierowanie na patologię na Kliniczną. Byłam w piątek na IP, ale nie było miejsc w szpitalu. Z racji, że skierowanie było pilne, zapisano mnie na dzisiaj, o 9 mam dzwonić i potwierdzić swój przyjazd... Buu... :-(
Beti, a Ty nadal na Klinicznej czy już w domku? Jak się czujesz?
Cześć Dziewczyny :)
Do rozwiązania mam jeszcze 2 m-ce ale w końcu się zmobilizowałam i ruszyłam z praniem. Większość już czyściutka. Powoli zabieram się za prasowanie.
W sobotę mąż skręcił łóżeczko. Powiem nieskromnie , że jest śliczne :)
Ostatnio pochwaliłam się, że nie wstaję w nocy do toalety..... no to się zaczęło :)
Silje zostajesz na Klinicznej do porodu czy jakieś badania?
Beti i Ewela jak tam się czujecie?
P.S. Dobra wiadomość z grupy na facebooku - kolejna mama już rozpakowana. Just.jot 20.08 urodziła córeczkę Polę
Do rozwiązania mam jeszcze 2 m-ce ale w końcu się zmobilizowałam i ruszyłam z praniem. Większość już czyściutka. Powoli zabieram się za prasowanie.
W sobotę mąż skręcił łóżeczko. Powiem nieskromnie , że jest śliczne :)
Ostatnio pochwaliłam się, że nie wstaję w nocy do toalety..... no to się zaczęło :)
Silje zostajesz na Klinicznej do porodu czy jakieś badania?
Beti i Ewela jak tam się czujecie?
P.S. Dobra wiadomość z grupy na facebooku - kolejna mama już rozpakowana. Just.jot 20.08 urodziła córeczkę Polę
mi już zostało 19 dni i praktycznie wszystko jest już gotowe w piątek wizyta ciekawe czy coś się już tam na dole dzieje ;) chwilami pobolewa mnie brzuch jak na okres,ale Mała jest jeszcze bardzo ruchliwa, a podobno przed porodem dzieciaczki się nieco wyciszają.Jak spakowałam torby zdecydowanie się uspokoiłam bo tak nocami rozmyślałam co jeszcze muszę zrobić hehe Co do nocnego wstawania to średnio mam co dwie godziny wycieczkę do toalety, zawsze się budzę w okolicach 5 i do 8 nie śpię, potem dosypiam do 10, uroki ciąży ;P
no dobra mam na dziś ambitny plan- pakuję się!!! :-) mąż wczoraj przytaszczył walizkę. Nie wiem od czego zacząć.
Jakoś się dziś przeraziłam bo do tej pory przytyłam 11kg, tyłam około 1,5kg miesięcznie a teraz się zważyłam i w dwa tygodnie przytyłam 2,5kg!!!! masakra. I tak jestem bardzo gruba (byłam przed ciążą). Jak tak będzie do końca ciąży to już po mnie:-(
Jakoś się dziś przeraziłam bo do tej pory przytyłam 11kg, tyłam około 1,5kg miesięcznie a teraz się zważyłam i w dwa tygodnie przytyłam 2,5kg!!!! masakra. I tak jestem bardzo gruba (byłam przed ciążą). Jak tak będzie do końca ciąży to już po mnie:-(
inka nie załamuj się, ja mam już +13kg a termin dalej niż ty,
Beti jak tam jest na patologii ?? łatwo było się dostać ? w ciągu dnia w piżamie czy można się ubrać w ciuchy ?
u mnie wczoraj na usg wyszło że mała ma ciągle zaciśnięte i przygięte piąstki (jak to nazwala lekarka "nieprawidłowość" :( ), dziś idę do Grzybowskiego na konsultację zobaczymy co powie, ta wczorajsza wizyta strasznie mnie zdołowała, w sumie też dostałam skierowanie na kliniczną, ale skoro udało mi się od razu dostać do innego specjalisty to zobaczę jeszcze co on powie...
Beti jak tam jest na patologii ?? łatwo było się dostać ? w ciągu dnia w piżamie czy można się ubrać w ciuchy ?
u mnie wczoraj na usg wyszło że mała ma ciągle zaciśnięte i przygięte piąstki (jak to nazwala lekarka "nieprawidłowość" :( ), dziś idę do Grzybowskiego na konsultację zobaczymy co powie, ta wczorajsza wizyta strasznie mnie zdołowała, w sumie też dostałam skierowanie na kliniczną, ale skoro udało mi się od razu dostać do innego specjalisty to zobaczę jeszcze co on powie...
Winogrona czekałam tydzień, patologia przepełniona, jedne wychodzą i zaraz przychodzą nowe dziewczyny. Ja chodze w ubraniach, nie mam zamiaru chodzić cały dzień w koszuli nocnej, także u mnie to getry i t-shirt:) Miałam dziś drugą próbę OCT po niej po spadku tętna w czasie skurczu wzięli mnie na indukcje. Po 4 godz (miałam skurcze) doktor odesłał i mnie spowrotem na patologie. Straszne to było, myślałam że to już, a tu tylko niesamowity stres i emocje :( zalamka.
Czesc dziewczyny, jestem nowa na forum :) nie wiedzialam, ze to forum jest az tak aktywne :)
Termin mam na 27.10 dziewczynka :)
Jest to moja pierwsza ciąza i czuje sie jak dziecko we mgle ;)
Co do wyboru szpitala to jest dla mnie najwiekszy problem... poki co mała jest w pozycji posladkowej, zobaczymy co bedzie za parę tyg...
Termin mam na 27.10 dziewczynka :)
Jest to moja pierwsza ciąza i czuje sie jak dziecko we mgle ;)
Co do wyboru szpitala to jest dla mnie najwiekszy problem... poki co mała jest w pozycji posladkowej, zobaczymy co bedzie za parę tyg...
Nowe dziewczyny dopiszcie się do listy:-) Fajnie, że nas coraz więcej:-)
Anne_Marie spokojnie ja mam wrażenie, że w pierwszej ciąży byłam bardziej ogarnięta:-)
Wybór szpitala to niestety nie łatwa sprawa, nigdy nie wiadomo na jaką położną się trafi:-)
Ja dziś się spakowałam i wszystko poprasowałam:-)
Anne_Marie spokojnie ja mam wrażenie, że w pierwszej ciąży byłam bardziej ogarnięta:-)
Wybór szpitala to niestety nie łatwa sprawa, nigdy nie wiadomo na jaką położną się trafi:-)
Ja dziś się spakowałam i wszystko poprasowałam:-)
Zaczynacie mnie stresować ;) co prawda do terminu mam dwa miesiące, ale przede mną "poprawki deweloperskie" w przyszłym tygodniu.. Obiecują, że potrwa to tylko 3 dni. Dopiero wtedy mąż pomaluje pokój dla synka. I dopiero wtedy ruszymy z łóżeczkiem, komodą i praniem/prasowaniem. A już bym chciała to robić...
Dziewczyny jaki macie patent na przewijaki? Przy córce miałam przewijak na łóżeczku. A teraz zastanawiam się nad taką podkładką na komodę. Tylko czy warto?
Dziewczyny jaki macie patent na przewijaki? Przy córce miałam przewijak na łóżeczku. A teraz zastanawiam się nad taką podkładką na komodę. Tylko czy warto?
Ja przy pierwszej córce (miała swój pokój) zamówiłam na giełdzie w Pruszczu zwykłą komodę+ poprosiłam Pana, żeby zrobił mi dodatkowy blat, taki w kształcie i wielkości przewijaka. Sprawdziło się wyśmienicie. Jak córka była mała to używałam tego blatu z przewijakiem a potem tylko zmieniliśmy blat na zwykły i była po prostu komoda.
Teraz niestety już nie mam takiego luksusu bo druga córka będzie z nami w sypialni i jestem skazana na przewijak taki na łóżeczko.
Teraz niestety już nie mam takiego luksusu bo druga córka będzie z nami w sypialni i jestem skazana na przewijak taki na łóżeczko.
Beti wspolczuje stresu, moze sie samo rozkreci lada moment.
ja dzis po usg, raczki byly slabo dostepne ale na tyle ile udalo sie wychwycic paluszki sie ruszaja i prostuja, ufff
wszystkie inne parametry w normie, malenstwo jest o 3 tyg wieksze,
Inka w koncu gotowa ! 😊
ja musze zakupic proszki do prania i w przyszlym tyg chce ruszyc z praniem,
ja mam twardy przewijak na lozeczko, ale tak jak przy pierwszym zakladam ze bede z nim wedrowac, wiczorem klade na pralce przy wanience a w.ciagu dnia pewnie bede przewijac mala przy lozeczku albo komodzie, nie wyobrazam sobie robic tego tylko np na lozku,kanapie czy podlodze, to mega newygodne, a jeszcze przy chlopcu latwo o zasikanie wszystkiego na okolo 😝
ja dzis po usg, raczki byly slabo dostepne ale na tyle ile udalo sie wychwycic paluszki sie ruszaja i prostuja, ufff
wszystkie inne parametry w normie, malenstwo jest o 3 tyg wieksze,
Inka w koncu gotowa ! 😊
ja musze zakupic proszki do prania i w przyszlym tyg chce ruszyc z praniem,
ja mam twardy przewijak na lozeczko, ale tak jak przy pierwszym zakladam ze bede z nim wedrowac, wiczorem klade na pralce przy wanience a w.ciagu dnia pewnie bede przewijac mala przy lozeczku albo komodzie, nie wyobrazam sobie robic tego tylko np na lozku,kanapie czy podlodze, to mega newygodne, a jeszcze przy chlopcu latwo o zasikanie wszystkiego na okolo 😝
Nic się nie rozkrecilo, mojej niuni dobrze w brzuszku, wie ze to jeszcze nie jej czas ;) Chyba cesarke mieli mi robić, bo po indukcji przyszedł lekarza i powiedział, że dziś nie będzie cial. Wiec w takim razie nie rozumiem po co ta męczarnia z indukcja jak ma być cesarka, nic nie rozumiem, a lekarze nic nie wyjaśniają.
sierpień
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
31.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
pozwolę sobie lekko zaktualizować :)
mam nadzieję, że bez wpadki :)/
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
mam nadzieję, że bez wpadki :)/
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
17.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
To jeszcze ja poprawię bo jestem na liście 2 razy przez pomyłkę :) i obcięło dziewczyny po 24.10
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - user_13801816386, chłopiec
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
hej to jeszcze ja siebie poprawie z user_1380... na danehli z 08/10 i chyba Zaspa.
Wklejam poprawioną listę:
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - danehli, chłopiec, Zaspa
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
Wklejam poprawioną listę:
ROZPAKOWANE:
20.08 - just.jot Zaspa,cc, Pola, 2905 g 53cm
19.08 - DoR86 - Redłowo, chłopczyk
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - danehli, chłopiec, Zaspa
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
u mnie wczoraj zaczął się dopiero 37 tydzień a ja już na prawdę nie mam siły. Strasznie bolą mnie plecy, każdy krok sprawia mi ból. Staram się dużo chodzić na spacery z psem ale to jakiś dramat. Wyglądam OKROPNIE. Już się modlę, żeby nikogo nie spotkać. Jestem meeeega gruba, byłam niestety już przed ciążą:-( wstyd mi za to jak wyglądam i jak się czuję. Ciągle stękam i dyszę jak stara lokomotywa.
Sorki- tak się muszę pożalić:-( mąż mnie niestety nie rozumie
Sorki- tak się muszę pożalić:-( mąż mnie niestety nie rozumie
inka jak ja Cię rozumiem;((( jeśli chodzi o wagę ja przed ciąża do szczupłych nie należałam teraz jeszcze w 37 tc przytyłam niby w normie ale jednak. Przed ciążą byłam na diecie pięknie chudłam potem dowiedziałam się że jestem w upragnionej ciąży;))))) nie wyglądam na tyle kg.ile mam faktycznie jednak gdzieś tam jest mi z tym źle i na pewno po ciąży się za siebie wezmę;))) mimo to dbam o siebie i staram się dobrze wyglądać;))) mam zrobione rzęsy, paznokcie po prostu dbam o siebie i to też dużo mi daje;))) Ale żeby nie było łatwo samą końcówkę znoszę dosyć źle bardzo mam ból dłoni opuchnięte stopy z bólu budzę się po nocach i źle się czuję ale co zrobić jest coraz bliżej niż dalej i z utęsknieniem już czekamy na synka. Nie win siebie że tak jak wyglądasz i jak się czujesz w końcu jesteśmy w ciąży i każda z nas przechodzi ją na swój sposób jednak rób coś dla siebie nie wiem pachnąca kąpiel, masaż, pedicure coś co sprawi Ci przyjemność że poczujesz się lepiej;)))
inka zdecydowanie wygląda to na kryzys ;)
ja zaczynam dopiero 34 tydz i też mam dosyć, wszytko robie na raty, za jednym zamachem nie dam rady bo się męczę, z psem wychodzę w sumie na chwilę bo boję się już że go nie utrzymam, z resztą ciągle ciągnie i szarpie :/ boli mnie brzuch i plecy, w nocy też źle sypiam, ręce i nogi drętwieją, i męża na też muszę stopować bo nie nadążam za nim iść :P
ja zaczynam dopiero 34 tydz i też mam dosyć, wszytko robie na raty, za jednym zamachem nie dam rady bo się męczę, z psem wychodzę w sumie na chwilę bo boję się już że go nie utrzymam, z resztą ciągle ciągnie i szarpie :/ boli mnie brzuch i plecy, w nocy też źle sypiam, ręce i nogi drętwieją, i męża na też muszę stopować bo nie nadążam za nim iść :P
już mi lepiej:-) nie jestem sama:-) dobrze, że mamy to forum:-) mam wrażenie, że na ulicy same chude laski i ja jedna taki słoń:-)
jedno jest pewne, po porodzie muszę wziąć się za siebie tylko nie wiem czy potrafię.
byłam na dietach typu dukan czy kopenhaska chudłam mocno ale na chwilę. znam teorię, że trzeba zmienić nawyki i tryb życia ale na teorii się kończy. niestety lubię jeść:-(
Jutro na pewno będzie lepszy dzień:-)
Spokojnej nocy dziewczyny bo księżyc podejrzanie na pełnię wygląda:-)
ostatnio rozmawiałam z położną i mówiła, że jak jest pełnia to na porodówkach mają pełne ręce roboty:-)
jedno jest pewne, po porodzie muszę wziąć się za siebie tylko nie wiem czy potrafię.
byłam na dietach typu dukan czy kopenhaska chudłam mocno ale na chwilę. znam teorię, że trzeba zmienić nawyki i tryb życia ale na teorii się kończy. niestety lubię jeść:-(
Jutro na pewno będzie lepszy dzień:-)
Spokojnej nocy dziewczyny bo księżyc podejrzanie na pełnię wygląda:-)
ostatnio rozmawiałam z położną i mówiła, że jak jest pełnia to na porodówkach mają pełne ręce roboty:-)
Może dziś jest też taki dzień.. mi też od rana chciało się ryczeć, bez powodu. Do niczego nie mogłam się zabrać. Tylko bym spała.. U mnie 32. tydzień, więc to chyba nie ma znaczenia.
Jeszcze dziś mam z mężem rocznicę ślubu, a tak się czuję "do niczego" :(
Myślę tylko, że może jutro będzie lepszy dzień, może to te chmurzyska tak mnie dziś nastroiły. Może dziś będę lepiej spać. Mam nadzieję, że wszystkie będziemy lepiej spać i jutro wstaniemy bardziej uśmiechnięte :)
Jeszcze dziś mam z mężem rocznicę ślubu, a tak się czuję "do niczego" :(
Myślę tylko, że może jutro będzie lepszy dzień, może to te chmurzyska tak mnie dziś nastroiły. Może dziś będę lepiej spać. Mam nadzieję, że wszystkie będziemy lepiej spać i jutro wstaniemy bardziej uśmiechnięte :)
haha ! Inka już myślałam, że tylko ja czekam do 01.09 :)
mój idzie do II gr przedszkolnej, cały sierpień był w domu i ostatnie dni to już mam wrażenie, że oszaleję, pod koniec dnia najchętniej wyszłabym z siebie i stanęła obok, ciągle ma jakieś ale, wiecznie nie chce jeść tego co mu podano.. zwariować można ! człowiek się stara, wymyśla mu atrakcje, biega po placach zabaw a ten potem jeszcze jęczy i ciągle się awanturuje :/
mój idzie do II gr przedszkolnej, cały sierpień był w domu i ostatnie dni to już mam wrażenie, że oszaleję, pod koniec dnia najchętniej wyszłabym z siebie i stanęła obok, ciągle ma jakieś ale, wiecznie nie chce jeść tego co mu podano.. zwariować można ! człowiek się stara, wymyśla mu atrakcje, biega po placach zabaw a ten potem jeszcze jęczy i ciągle się awanturuje :/
winogrona nie masz pojęcia jak doskonale Cię rozumiem:-) już myślałam, że jestem wyrodną matką:-)
To pierwsze wakacje mojej córki, skończyła pierwszą klasę, jak chodziła do przedzkole to było czynne cały rok więc w domu nie siedziałą a i ja byłam całymi dniami w pracy.
Teraz z jednej strony cudownie, że jestem w domu i mogę zapenić jej opiekę ale już nie mam nerwów do niej.
Ciągle coś się nie podoba i tak jak mówisz jedzenie nie dobre a atrakcje za mało atrakcyjne.
Całe szczęście już ten wiek, że praktycznie pół dnia spędza z koleżankami na podwórku ale co chwile wpada zgraja dzieci i robią demolkę:-) sprzątam bez przerwy i ich poję i karmię:-)
Choćbym chciała się położyć w ciągu dnia to nie ma szans bo cały dzień "pełna chata" :-)
To pierwsze wakacje mojej córki, skończyła pierwszą klasę, jak chodziła do przedzkole to było czynne cały rok więc w domu nie siedziałą a i ja byłam całymi dniami w pracy.
Teraz z jednej strony cudownie, że jestem w domu i mogę zapenić jej opiekę ale już nie mam nerwów do niej.
Ciągle coś się nie podoba i tak jak mówisz jedzenie nie dobre a atrakcje za mało atrakcyjne.
Całe szczęście już ten wiek, że praktycznie pół dnia spędza z koleżankami na podwórku ale co chwile wpada zgraja dzieci i robią demolkę:-) sprzątam bez przerwy i ich poję i karmię:-)
Choćbym chciała się położyć w ciągu dnia to nie ma szans bo cały dzień "pełna chata" :-)
Monika pewnie bedzie musiala sie wdrozyc w nowy rytm dnia, ale na ogol dziewczynki chyba latwiej sie adaptuja inka ja z mlodym siedze praktyczni caly dzien, maz pracuje do 18, takze jestesmy skazani na siebie, z jednej strony fajnie ze moglam poswiecic mu wiecej czasu przed narodzinami malenstwa, ale z drugiej brakuje mi juz nie raz sily,
a zastanawiam sie tez czy po porodzie nie przetrzymac starszaka w domu, aby nie przynniosl zadnej zarazy do domu, a tata bedzie mial wtedy 2 tyg wolnego wiec byloby latwiej, ale czy sie nie pozabijamy to tez nie wiem 😉
a zastanawiam sie tez czy po porodzie nie przetrzymac starszaka w domu, aby nie przynniosl zadnej zarazy do domu, a tata bedzie mial wtedy 2 tyg wolnego wiec byloby latwiej, ale czy sie nie pozabijamy to tez nie wiem 😉
To nie jest zły pomysł, żeby zostawić małego w domu na czas po porodzie. To taki najgorszy okres w przedszkolach na przynoszenie chorób. Z drugiej strony miałabyś trochę łatwiej gdybyś miała chociaż przez pół dnia jedno dziecko pod opieką:-)
Ja już się trochę martwię co zrobić ze starszą córką w tym czasie.
Ma już 7 lat ale nigdy nie zostawała dłużej niż jedną noc i to tylko u jednej babci.
Rozmawiałam z nią i chce pojechać właśnie do mojej mamy, nie chce zostać w domu z tatą. Niestety mama nie będzie miała jak jej wozić do szkoły więc miałaby przymusowe wolne. Mam nadzieję, że Pani to zrozumie:-) Jak wszystko będzie dobrze to tylko trzy dni.
Ja już się trochę martwię co zrobić ze starszą córką w tym czasie.
Ma już 7 lat ale nigdy nie zostawała dłużej niż jedną noc i to tylko u jednej babci.
Rozmawiałam z nią i chce pojechać właśnie do mojej mamy, nie chce zostać w domu z tatą. Niestety mama nie będzie miała jak jej wozić do szkoły więc miałaby przymusowe wolne. Mam nadzieję, że Pani to zrozumie:-) Jak wszystko będzie dobrze to tylko trzy dni.
Trzeci tydzień w szpitalu "dopiero" zaczynam, ale zaraz mnie coś trafi, bo na obchodzie niczego się nie dowiedziałam, obserwują, czekają ale nie wiem na co. Informacji żadnej, nie wiem ile będą mnie tu jeszcze trzymać. Jak w więzieniu już się tu czuję i zmęczona jestem, bo od dwóch tygodni nie przespalam całej nocy, bo co 3 godz sprawdzają tętno dziecka. Mam naprawdę dość!
hej dziewuszki :) korzystając z okazji, że dzieciaczki śpią, muszę nadrobić zaległości na forum :)
gratuluję, drugiej rozpakowanej mamusi :) to która następna?? jutro już wrzesień dziewczyny, nie ociągać się :P
beti, biedulko, pomyśl że już jesteś na końcówce, jeszcze troszkę i będziesz tulić córcię :)
a u nas jak narazie sielanka :) maluszek grzeczny jak aniołek, w ciągu dnia praktycznie nie płacze, tylko przy wyciąganiu z kąpieli jest aferka :) dużo śpi, ładnie je, ma coraz dłuższe momenty aktywności. słodziak do schrupania :) starszak na szczęście nie jest zazdrosny, chętnie pomaga, buja małego w wózku, ciągle go głaszcze i całuje. także jak narazie, odpukać, ogarniam dwójkę bez problemu :) a ja czuje się super, już nie pamiętam nawet, że rodziłam ;)
także czekam na kolejne rozpakowane i życzę wam szybkich porodów :)
gratuluję, drugiej rozpakowanej mamusi :) to która następna?? jutro już wrzesień dziewczyny, nie ociągać się :P
beti, biedulko, pomyśl że już jesteś na końcówce, jeszcze troszkę i będziesz tulić córcię :)
a u nas jak narazie sielanka :) maluszek grzeczny jak aniołek, w ciągu dnia praktycznie nie płacze, tylko przy wyciąganiu z kąpieli jest aferka :) dużo śpi, ładnie je, ma coraz dłuższe momenty aktywności. słodziak do schrupania :) starszak na szczęście nie jest zazdrosny, chętnie pomaga, buja małego w wózku, ciągle go głaszcze i całuje. także jak narazie, odpukać, ogarniam dwójkę bez problemu :) a ja czuje się super, już nie pamiętam nawet, że rodziłam ;)
także czekam na kolejne rozpakowane i życzę wam szybkich porodów :)
I jeszcze zaktualizuję nasze dane :)
ROZPAKOWANE:
19.08 - DoR86 - Redłowo, sn, Filipek, 3400 g, 54 cm
20.08 - just.jot - Zaspa, cc, Pola, 2905 g 53 cm
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - danehli, chłopiec, Zaspa
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
ROZPAKOWANE:
19.08 - DoR86 - Redłowo, sn, Filipek, 3400 g, 54 cm
20.08 - just.jot - Zaspa, cc, Pola, 2905 g 53 cm
DWUPAK:
wrzesień
04.09 - Aspiryna, Redłowo, płeć nieznana
04.09 - domi.x, Zaspa(?), prawdopodobnie dziewczynka
05.09 - Jenny, Śródmieście, płeć nieznana
12.09 - Sanderka25 Kliniczna, chłopczyk
13.09 - eN, dziewczynka
15.09 - madziafi, Kliniczna, córka
16.09 - Niulka, Zaspa, synek
19.09 - just.jot Zaspa, prawdopodobnie dziewczynka
21.09 - Beti, Kliniczna albo Zaspa, dziewczynka
22.09 - SabciaB Redłowo, chłopczyk
23.09 - mandalka Zaspa płeć nieznana
25.09 - inka Zaspa dziewczynka
25.09 - ewela Kliniczna/Wojewódzki, dziewczynka
25.09 - Agnieszka Szpital Wojewódzki czuje że dziewczynka
26.09 - MałgośkaS., Szpital Wejherowo, chłopczyk
27.09 - tina85, Kliniczna, dziewczynka
28.09 - ABa, chyba Kliniczna, prawdopodobnie chłopczyk
29.09 - iwonka Wejherowo, płeć nieznana
październik
01.10 - Becik27, Kliniczna, dziewczynka
01.10 - nalesnik86, szpital Wojewódzki, dziewczynka
01.10 - Gumiś chłopczyk, Kliniczna
04.10 - Silje, Kliniczna bądź Poliklinika Arciszewscy, córeczka
05.10 - ania_gemini, Redłowo, chłopiec
06.10 - emi - Wejherowo płeć nieznana
07.10 - Tunia- Wejherowo bądź Kliniczna
08.10 - danehli, chłopiec, Zaspa
12.10 - Ania-85, Redłowo
13.10 - aleksandra29 Wejherowo, chłopczyk Borys
16.10 - winogrona - dziewczynka, Redłowo
18.10 - Papaya, Wejherowo
18.10- stokrotka85, córka
19.10 - marynial, Kartuzy, płec nieznana
19.10 - Madziola, Redłowo, chłopczyk
20.10 - fiolek, Kliniczna, córka
21.10 - nika_22, Zaspa, chłopczyk
22.10 - Lenka,pewnie Zaspa, dziewczynka
22.10 - Kasix88
23.10 - Donka,
23.10 - ams, córka
24.10 - KamilaZet, Kliniczna, córka
27.10 - Zoojaa - Wojewódzki płeć nieznana
27.10 - Anne_Marie, córka
28.10 - monikasz - Zaspa - chłopiec
31.10 - Emka - raczej Redłowo, śliczna córeczka :)
Hej, gratuluję rozpakowanym, zazdroszczę Wam, że już macie to za sobą :)
u nas podejrzenie cholestazy ciążowej,ale na szczęście się nie potwierdziło. Na nieszczęście na brzuchu pojawiły się rozstępy, a tak było dobrze przez wcześniejsze miesiące...jutro jedziemy na wielkie zakupy i mamy zamiar kupic juz WSZYSTKO, bo poki co nie mamy prawie nic :)
Nie wiem jak Wy,ale ja już bym chciała żeby Borys wyszedł na świat /:)
u nas podejrzenie cholestazy ciążowej,ale na szczęście się nie potwierdziło. Na nieszczęście na brzuchu pojawiły się rozstępy, a tak było dobrze przez wcześniejsze miesiące...jutro jedziemy na wielkie zakupy i mamy zamiar kupic juz WSZYSTKO, bo poki co nie mamy prawie nic :)
Nie wiem jak Wy,ale ja już bym chciała żeby Borys wyszedł na świat /:)
Beti wieeelkie gratulacje. Zazdrościmy ale pozytywnie:-) fajnie, że taka malutka ja boję się mojego giganta:-)
Dziś pierwszy dzień 38 tygodnia, umyłam rano okna, potem dłuuugi spacer i chodzę po schodach co chwilkę, seks też był ale jak widać nic nie działa:-) trzeba czekać, aż niunia sama zechce do nas wyjść:-)
Dziś pierwszy dzień 38 tygodnia, umyłam rano okna, potem dłuuugi spacer i chodzę po schodach co chwilkę, seks też był ale jak widać nic nie działa:-) trzeba czekać, aż niunia sama zechce do nas wyjść:-)
ja mam wszytko kupione, ale nic nie przygotowane, cały zeszły tydzień zajęło mi wygospodarowanie miejsca w szafie :) dziś mam zamiar wstawić pierwsze pranie i powoli pakować torbę :) w nocy kiepsko spałam, i brzuch mnie pobolewa, ogarnia mnie stresik, że będę nie gotowa :(
Inka jeśli dobrze pamiętam jesteś z Gdyni ? Gdzie zamierzasz rodzić ? Ja w Redłowie, ciekawe czy remont ruszył...
Jakiś czas temu czytałam art, że w Polsce najwięcej dzieci rodzi się 16 września, to już niedługo, są chętne ?? ;)
Inka jeśli dobrze pamiętam jesteś z Gdyni ? Gdzie zamierzasz rodzić ? Ja w Redłowie, ciekawe czy remont ruszył...
Jakiś czas temu czytałam art, że w Polsce najwięcej dzieci rodzi się 16 września, to już niedługo, są chętne ?? ;)
Mam termin na 12 ale mogę urodzić 16. A najlepiej teraz zaraz dziś. Od wczoraj boli mnie dolny odcinek kręgosłupa. Może boli to za dużo powiedziane, raczej po prostu mi dokucza. Nie są to skurcze tylko taki jednostajny ból. Hmm... Może kiedyś urodzę, nie mogę się już doczekać! Tak jak mówicie, ciągle ktos pyta "kiedy kiedy" dzwonią pytają czy już rodzę, nawet Panie w sklepie pytają, ehh.... Jak się urodzi to będzie proste :P Dzisiaj rano się obudziłam z taką rozkminą, że 35 tygodni temu zrobiłam test i zobaczyłam dwie kreski a teraz już się kulam, czekam do końca. Pamiętam to podekscytowanie, pierwszą wizytę u lekarza, jak Pani doktor nam potwierdziła że jest pęcherzyk, ostatnio nawet znalazłam kartkę na której mam napisane kiedy do Pani doktor na pierwszą wizytę. Kurcze wszystko było takie super! Taka wielka niewiadoma co to będzie, jak to będzie, a teraz wielka niewiadoma kiedy wreszcie młody postanowi się wykluć :) Ciąża jest super
Inka - zonk :)
emi przy tej pogodzie to pranie będzie schło i schło :( mam nadzieję że trochę się wypogodzi :) pierwsza pralka właśnie zawisła :)
dostałam bardzo dużo ubranek do rozm 98, dziś poszły w ruch 56, w szafie chcę poukładać od 56-68, i to musi być poprane i poprasowane, reszta w kartony :) miejsca potrzeba sporo, jeszcze te wszystkie gadżety, pieluchy, chusteczki, mam nawet pełno zabawek niemowlęcych, szafa w pokoju starszaka pęka w szwach :)
emi przy tej pogodzie to pranie będzie schło i schło :( mam nadzieję że trochę się wypogodzi :) pierwsza pralka właśnie zawisła :)
dostałam bardzo dużo ubranek do rozm 98, dziś poszły w ruch 56, w szafie chcę poukładać od 56-68, i to musi być poprane i poprasowane, reszta w kartony :) miejsca potrzeba sporo, jeszcze te wszystkie gadżety, pieluchy, chusteczki, mam nawet pełno zabawek niemowlęcych, szafa w pokoju starszaka pęka w szwach :)
Cześć, dziewczyny :-)
U nas leci 39 tydzień. I każdy dzień inny. Jednego dnia super, nic nie dolega, innego masakra- kręgosłup siada, podbrzusza mało nie rozsadzi, do tego skurcze i klucia w szyjce już praktycznie codziennie. Ale jeszcze się turlam. Sanderka, czekam na Ciebie :-P i na eN. Dopiero później ja :-)
U nas leci 39 tydzień. I każdy dzień inny. Jednego dnia super, nic nie dolega, innego masakra- kręgosłup siada, podbrzusza mało nie rozsadzi, do tego skurcze i klucia w szyjce już praktycznie codziennie. Ale jeszcze się turlam. Sanderka, czekam na Ciebie :-P i na eN. Dopiero później ja :-)
A mnie tak pochłonęła adaptacja córki w przedszkolu, że prawie zapomniałam, że w ciąży jestem. 33 tc, więc jeszcze trochę czasu mi zostało. Ale nic nie mam przygotowane.. nadal.. naprawy w pokoju córki miały trwać 3 dni, ciągną się drugi tydzień. Przez to nie możemy ruszyć z pokojem dla synka. Choć mąż nastawia się, że w najbliższy weekend będzie malować ściany. Wtedy mogłabym ruszyć z meblami, praniem i prasowaniem. Na pewno mnie to uspokoi, bo nerwowa jestem, że nie zdążę.
Inka - ostatnio w szkole rodzenia usłyszałam, że skurcze porodowe mogą objawiać się w trzech wersjach - napinanie się brzucha, ból w pachwinach oraz bóle pleców w odcinków lędźwiowym. Może masz już te przepowiadające? :)
Inka - ostatnio w szkole rodzenia usłyszałam, że skurcze porodowe mogą objawiać się w trzech wersjach - napinanie się brzucha, ból w pachwinach oraz bóle pleców w odcinków lędźwiowym. Może masz już te przepowiadające? :)
Takie kłucia w szyjce to ja chyba też mam. Dzisiaj poszłam do przychodni rano oddać mocz do badania (mam nadzieję, że już ostatni raz) i myślałam że nie dojdę tak mnie kuło, więc szłam coraz wolniej i wolniej, a mam może z 300m. No nic, już troszkę się nastawiam na to że do 12 mogę nie urodzić więc po prostu czekam. I czekam... I czekam... A dni lecą bardzo wolno :P
Dziewczyny kochane, jesteście już naprawde na ostatniej prostej :) u niektórych z Was to kwestia kilku dni :)
ja przed porodem też miałam takie kłucia w szyjce, brzuch mi się spinał ale bezboleśnie, w sumie nic porodu nie zapowiadało, a tu w nocy niespodzianka :) wody odeszly, a rano mały juz na swiecie :) a w ten dzień miałam isc jeszcze na badania, wieczorej jeszcze kulałam się do apteki po kubeczek na mocz ;)
u nas skoczyło się całodniowe spanie, dzisiaj mam problem, żeby Filipek pospał dłużej niż pół godziny. do tego starszak daje popalić. jeszcze pogoda dobija, wiec dzisiejszego dnia mam dosyc :/
ja przed porodem też miałam takie kłucia w szyjce, brzuch mi się spinał ale bezboleśnie, w sumie nic porodu nie zapowiadało, a tu w nocy niespodzianka :) wody odeszly, a rano mały juz na swiecie :) a w ten dzień miałam isc jeszcze na badania, wieczorej jeszcze kulałam się do apteki po kubeczek na mocz ;)
u nas skoczyło się całodniowe spanie, dzisiaj mam problem, żeby Filipek pospał dłużej niż pół godziny. do tego starszak daje popalić. jeszcze pogoda dobija, wiec dzisiejszego dnia mam dosyc :/
To czekanie najgorsze nie dosyć że człowiek nie wie jak to się zacznie bo pierwsza ciąża była cc 6 lat temu co prawda jakieś tam skurcze miałam ale w końcu mnie pokroili to teraz czekać nie wiem na odchodzący czop?odejście wód? skurcze? ha ha ha na co? kilka razy w nocy wstaję i się zastanawiam już już a tu nic ciszszszszaaaa faktycznie końcówka ciężka.Mały uciska za dużo nie pochodzę ciągle siku uciska mnie aaach no co zrobić. Czekamy dalej.
Sabcia ja do terminu mam jeszcze troche ale rozumiem cie jak najbardziej. Synek prawie 4 latka, odejscie wod, porod zakonczony cc i mam stresa jak bedzie teraz, jak sie zacznie i czy ja w.ogole dam rade, jakos poprzednio nie mialam tylu obaw..
a dzis masakra, cisnienie chyba niskie, caly dzien jestem pol przytomna, wszystko w źołwim tempie, bole menstruacyjne mecza mnie od rana, a cisnienie na pecherz nie odpuszcza 😦
a dzis masakra, cisnienie chyba niskie, caly dzien jestem pol przytomna, wszystko w źołwim tempie, bole menstruacyjne mecza mnie od rana, a cisnienie na pecherz nie odpuszcza 😦
Dziewczyny ja w pierwszej ciazy tez nie miałam żadnych oznak porodu. Obudziłam sie w nocy bo cos zaczęło mi sie delikatnie sączyć. W ilości około 1/4 szklanki ale byłam po terminie i juz nie mogłam sie doczekać. 10 rano badanie, szyjka sformowana, zaczopowana, worek płodowy cały. Zero rozwarcia. O 15 córeczka na świecie. Nic Was tak nie zaskoczy jak Wasze Maleństwo i poród. Trzymam kciuki. Ja jeszcze 5 tygodni
Dokładnie tego samego się obawiam, jak to będzie, kiedy i jak się zorganizuję jeśli zacznie się samo. W pierwszej ciąży 7 lat temu nie doczekałam się ani odejścia wód ani skurczy nie miałam. Byłam sporo po terminie, dostałam skierowanie do szpitala i po prostu podłączono mi oksytocynę. Wody odeszły w trakcie, także do szpitala jechałam bez jakichkolwiek objawów. Teraz martwię się czy gdyby się jednak samo zaczęło, czy będzie czas aby zawieść do dziadków starszą córkę a gdyby była w szkole? :-) ojjj jedna wielka niewiadoma :-)
Ja bym bardzo chciała zeby poród mnie zaskoczył bo martwię sie tym ze musze pierwszy raz zostawić moja córeczkę a my z mężem pojedziemy rodzic. Tzn zostawiałam ja na 1 noc. Ale nigdy na tak długo. Bedzie u mojej mamy a maz weźmie wolne dopiero jak wyjdziemy ze szpitala. . Dlatego z zaskoczenia chyba bedzie mi łatwiej. Poza tym nie lubię czekać. Boje sie tez ze będę długo po porodzie w szpitalu bo pewnie CRP synka wyjdzie wysokie bo córka ma anginę, maź jelitówke i czuje ze mój organizm walczy z infekcjami. A do tego mam straszna anemię. No i moze bedzie cesarka bo synek jest gigantem. Ehhh jak tu bez stresu doczekać porodu.
Widzę dziewczyny że wszystkie mamy te same obawy... ja 3 lata temu też miałam cc, co prawda leżałam na porodówce kilka godzin podłączona do ktg i wszystko niby ok wody odeszły skurcze były ale ostatecznie cc z powodu zaniku tętna dziecka, tyle się strachu wtedy najadłam, że tym razem chciałabym bez komplikacji :) to jeszcze 3 tyg czekania
A ja mam plan. Nie wyobrażam sobie, żeby męża nie było przy porodzie, a ktoś musi zająć się córką. Jedyną osobą, która ma auto i jest w 100% zaufana to mój Teść. Umówiliśmy się z nim, że jak się coś zacznie to dzwonimy nawet w środku nocy i On przyjeżdża do małej. A my do szpitala.
Dodatkowo upoważnię Teścia, żeby mógł córę z przedszkola odebrać.
A Wy nie macie kogoś takiego? Może nawet zaufana sąsiadka? Przyjaciółka?
Dodatkowo upoważnię Teścia, żeby mógł córę z przedszkola odebrać.
A Wy nie macie kogoś takiego? Może nawet zaufana sąsiadka? Przyjaciółka?
Dziewczyny! Uwierzycie, że ja nadal w szpitalu? Chyba nigdy nas stąd nie wypuszcza :( dobrze, że mam córeczkę przy sobie, bo bym tu zwariowala. Zrobił mi się obrzęk nad rana, zdjeli szwy i założyli saczek. Mam też wysokie crp i biorę antybiotyk. Naprawdę nie rozumiem kobiet, które płacą grube pieniądze za cesarke na życzenie - osobiście nie polecam, po morfinie dojść do siebie nie mogłam. Wiem, że każdy jest inny i czasem cięcie wcale nie jest takie złe, ale mnie dopadła ta druga, gorsza strona operacji. Życzę Wam kochane lekkich porodów, co mogę powiedzieć o Klinicznej - super położne! Zdecydowana większość z powołaniem, to już dużą pomoc. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie :)
My też czekamy, w piątek lekarz powiedział, że 25 września bedziemy myśleć czy nie cc bo synek duzy (w piątek miał juz 2950)....Co noc czekam na jakiś sygnał, mam nadzieję, że uda się urodzić wcześniej...
Madziola mówisz, że Twój synek jest gigantem, tzn. ile już ma :)?
Madziola mówisz, że Twój synek jest gigantem, tzn. ile już ma :)?
Ja córkę urodziłam z wagą 4420, nic na to nie wskazywało a całą ciąże prowadziłam w invicta. Teraz też boję się dużej wagi urodzeniowej, mówię o tym na każdej wizycie gin ale mówi, że usg jest za mało wiarygodnym źródłem aby waga była podstawą do cc:-(
strasznie się boję, bo drugie zawsze jest większe od pierwszego a pierwszy poród SN do łatwych nie należał.
strasznie się boję, bo drugie zawsze jest większe od pierwszego a pierwszy poród SN do łatwych nie należał.
hmm...moj twierdzi, że waga może być podstawą do cc, ale co lekarz to opinia (jak widać)..Może to zależy od budowy, wzrostu, wagi matki?nie wiem...innych pobudek do cc nie ma u mnie....zobaczymy 25 września co powie...
U mnie waga była wskazaniem do cc, ale musi przekraczać 4,5kg. Z usg u lekarza wychodziło mi 4,7kg i lekarz powiedział, że nikt nie zaryzykuje porodu sn, ale jednak przy przyjmowaniu do szpitala na Zaspe wyszło im równo 4,5kg i stwierdzili ze bedzie proba wywolania w 39 tc. Na szczęście zabrakło miejsc na porodówce i po badaniu na patologii (szyjka niegotowa do porodu) stwierdzili, ze jednak cc. Mała urodziła się 4640 i po minie lekarza widać było, że gratulowal sobie decyzji.
Mój lekarz tez jest zdania ze waga to podstawa do cc. W sumie sama wiem co znaczy dochodzenie do siebie po urodzeniu takiego kolosa. Chociaż cc tez pewnie to nie bajka- tego jeszcze nie wiem. Zostawiam decyzje lekarzom, oni sa od tego. Tylko martwi mnie to ze na izbie przyjęć ocenili moja córeczkę na pół kilograma mniej. To duża różnica. No cóż... ciekawe jak bedzie tym razem. Teraz mój plan to wyjsć z anemii bo tego sie boje najbardziej. I przy cc i przy porodzie SN to nie jest dobra sytuacja.
prócz wagi istotne są też wymiary rodzącej, mierzą przed porodem czy maleństwo się zmieści :) moja kuzynka niedawno urodziła synka 5100 sn cały poród trwał 2 godz i mówi że był super, tylko 2 szwy (3 dziecko), najważniejsze to trafić na kogoś rozsądnego na porodówce, niestety ale są tacy co mają ciśnienie na sn
u mnie też jeśli donoszę zapowiada się klopsik, w 33 tygodniu u jednego lekarza wyszło 2,5 a u drugiego 2,7 kg, donoszone prognoza na 4,5 :(
u mnie też jeśli donoszę zapowiada się klopsik, w 33 tygodniu u jednego lekarza wyszło 2,5 a u drugiego 2,7 kg, donoszone prognoza na 4,5 :(
Hej dziewczyny,
co u was? Jak sie czujecie?
Ja juz jutro rozpoczne 38 tydzien, coraz mi ciężej, ale na KTG wszystko ok. Żeby było śmieszniej, mam mdłości:) czego nie miałam w żadnej innej ciąży przy końcu.
Jedynie co nadal położenie pośladkowe, młody sie nie obrócił.
Dajcie znak, moze ktoś ma jakieś świeże informacje z gdańskich porodówek?
co u was? Jak sie czujecie?
Ja juz jutro rozpoczne 38 tydzien, coraz mi ciężej, ale na KTG wszystko ok. Żeby było śmieszniej, mam mdłości:) czego nie miałam w żadnej innej ciąży przy końcu.
Jedynie co nadal położenie pośladkowe, młody sie nie obrócił.
Dajcie znak, moze ktoś ma jakieś świeże informacje z gdańskich porodówek?
tak, okna pomyte, firanki i pościele zmienione, balkon wyszorowany, nawet remont już skończony i dom posprzątany po remoncie aż błyszczy:-)
Codziennie chodzę z córką do szkoły spacerkiem, auta nie ruszam, potem biorę psa i długi spacerek, po córkę do szkoły też spacerkiem do tego zakupy, gotowanie i zajęcia/atrakcje dodatkowe dla córki i cały dzień w zasadzie na nogach. Cycki męczę już tak, że mnie bolą:-)
Pierwszą ciążę też przenosiłam i miałam wywoływaną tydzień po terminie i pewnie teraz będzie podobnie.
Winogrona masz rację z tym, że nie wiadomo co przygotować na wyjście:-) już było kilka dni takich chłodnych, że się martwiłam czy nie przygotowałam za cienkich a teraz znowu gorąco.
Codziennie chodzę z córką do szkoły spacerkiem, auta nie ruszam, potem biorę psa i długi spacerek, po córkę do szkoły też spacerkiem do tego zakupy, gotowanie i zajęcia/atrakcje dodatkowe dla córki i cały dzień w zasadzie na nogach. Cycki męczę już tak, że mnie bolą:-)
Pierwszą ciążę też przenosiłam i miałam wywoływaną tydzień po terminie i pewnie teraz będzie podobnie.
Winogrona masz rację z tym, że nie wiadomo co przygotować na wyjście:-) już było kilka dni takich chłodnych, że się martwiłam czy nie przygotowałam za cienkich a teraz znowu gorąco.
Ja byłam u lekarza. Ponoć po szyjce widac ze mam skurcze bo jest juz chyba trochę skrócona. A skurcze mam i coraz bardziej je odczuwam, czuje jakby ciągniecie w dół. Jestem zaszokowana bo przy 1 ciazy do porodu przyjechałam z zaczopowaną i nie była jeszcze nic skrócona. Dzidziuś wazy 3100. Brzuch mi juz opadł. Chyba musze sie zabrać za pakowanie torby.
właśnie dziewczyny, jak to u Was jest z opadaniem brzucha?mi albo nie opada albo ja tego nie widzę... poza tym wczoraj mialam wrażenie, ze synek przestal sie ruszac wiec wpadlam w lekką panikę, ale dziś jest już ok...nie mamy nic spakowane, moze w weekend się za to zabiorę... szczerze Wam powiem, że już chcialabym zeby zaczęło się coś dziać, to czekanie jest najgorsze... 2 tyg temu gin powiedział, ze szyjka jest długa ale miękka... no i mały waży już ponad 3kg.
Dziewczyny, nie udzielałam się wcześniej na forum, ale też jestem mamusią wrześniową, już rozpakowaną, i chcę się z Wami podzielić wrażeniami z pobytu w szpitalu wojewódzkim, który niestety ma kiepską opinię, co moim zdaniem jest bardzo niesłuszne.
Po pierwsze, naprawdę można tam liczyć na lekarzy. Nikt tam nie jest przypadkowo. Możecie być pewne, że nikt nie oleje Was ani nie zbagatelizuje ewentualnych problemów. Ja pojechałam tam teoretycznie tylko na kontrolne KTG, a tymczasem zostałam od razu przyjęta na oddział patologii i już zostałam aż do rozwiązania. Po drugie, to nieprawda, że zwlekają z ewentualnym cięciem. W moim przypadku, kiedy podczas indukcji po ok. 30 minutach od podania oksy zaczęło spadać tętno dziecka, cesarka odbyła się w 5 minut. Dano nam szansę na naturalny poród, ale gdy tylko coś złego się zadziało, zmiana decyzji to był moment. Po trzecie, sam zabieg i opieka po nim - rewelacja. Doszłam do siebie w 3 dni.
Spędziłam z maleństwem sporo czasu, najpierw na patologii (gdzie są cudowne położne), potem na porodówce (krótko, bo krótko ale też ok), następnie na położnictwie (tutaj bym zmieniła trochę nastawienie położnych do pracy, bo często bywało różnie z nimi, ale za to możecie być pewne, że pediatrzy zbadają Wasze dziecko wszerz i wzdłuż i kiedy już będziecie wychodzić do domu, to z pełnym przekonaniem, że maleństwo jest zdrowe). Zmieniłabym tylko jedno - kiepsko tam z łazienkami, bo na cały oddział położniczy (25 łóżek) są 4 toalety i 3 kabiny prysznicowe. Ponadto, łazienka jest w bezpośrednim sąsiedztwie pokoju odwiedzin, więc drepcząc do niej, trzeba się liczyć ze spojrzeniami gości. Goście nie są wpuszczani na oddział, maleństwa można oglądać zza szyby. Ma to swoje plusy (matki np. ściągające pokarm czy karmiące dzieci nie muszą się martwić, że nagle do sali wparuje jakiś tatuś czy babcia), ale z drugiej strony ojciec dziecka przez cały pobyt matki w szpitalu nie może maleństwa nawet dotknąć. To chyba tyle, w razie pytań o wojewódzki piszcie! Dobrych rozwiązań!
Po pierwsze, naprawdę można tam liczyć na lekarzy. Nikt tam nie jest przypadkowo. Możecie być pewne, że nikt nie oleje Was ani nie zbagatelizuje ewentualnych problemów. Ja pojechałam tam teoretycznie tylko na kontrolne KTG, a tymczasem zostałam od razu przyjęta na oddział patologii i już zostałam aż do rozwiązania. Po drugie, to nieprawda, że zwlekają z ewentualnym cięciem. W moim przypadku, kiedy podczas indukcji po ok. 30 minutach od podania oksy zaczęło spadać tętno dziecka, cesarka odbyła się w 5 minut. Dano nam szansę na naturalny poród, ale gdy tylko coś złego się zadziało, zmiana decyzji to był moment. Po trzecie, sam zabieg i opieka po nim - rewelacja. Doszłam do siebie w 3 dni.
Spędziłam z maleństwem sporo czasu, najpierw na patologii (gdzie są cudowne położne), potem na porodówce (krótko, bo krótko ale też ok), następnie na położnictwie (tutaj bym zmieniła trochę nastawienie położnych do pracy, bo często bywało różnie z nimi, ale za to możecie być pewne, że pediatrzy zbadają Wasze dziecko wszerz i wzdłuż i kiedy już będziecie wychodzić do domu, to z pełnym przekonaniem, że maleństwo jest zdrowe). Zmieniłabym tylko jedno - kiepsko tam z łazienkami, bo na cały oddział położniczy (25 łóżek) są 4 toalety i 3 kabiny prysznicowe. Ponadto, łazienka jest w bezpośrednim sąsiedztwie pokoju odwiedzin, więc drepcząc do niej, trzeba się liczyć ze spojrzeniami gości. Goście nie są wpuszczani na oddział, maleństwa można oglądać zza szyby. Ma to swoje plusy (matki np. ściągające pokarm czy karmiące dzieci nie muszą się martwić, że nagle do sali wparuje jakiś tatuś czy babcia), ale z drugiej strony ojciec dziecka przez cały pobyt matki w szpitalu nie może maleństwa nawet dotknąć. To chyba tyle, w razie pytań o wojewódzki piszcie! Dobrych rozwiązań!
Mam pytanko odnośnie szpitala w Redłowie. Czytałam gdzieś ze miał byc remont tzn latem mieli zrobić dodatkowa sale do porodów rodzinnych a jesienią remont sal poporodowych. Czy moze któraś dziewczyna z fb, ktora tu sie nie udziela a juz urodziła cos pisała na ten temat? Czy to prawda czy tylko plotki?
Ja byłam zobaczyć w sierpniu trakt porodowy oraz sale poporodowe w szpitalu w Redłowie. Na tamten okres remontu jeszcze nie było (Pani mówiła, że był problem z roztrzygnięciem wykonawcy). Obecnie są 3 sale do porodów rodzinnych. Z tego co mi mówiono, remontowany bedzie oddział poporodowy, sala po sali, tak aby umożliwić przyjmowanie pacjętek :). Czy remont się zaczął? Tego już nie wiem:) Ale również planuje rodzić w Redłowie, więc jak ktoś ma świeższe informację, to również podłączam się do pytania :)
Madziola - remont miał ruszyć na początku lipca, potem mówili o wrześniu... Miałam wczoraj ostatnie zajęcia w SR w Redłowie i z tego co mówiła położna to remontu na razie nie ma bo sa jakieś problemy z przetargiem, jeśli już coś będzie się działo to najwcześniej od stycznia, ale i to nie jest pewne.
Myślę, że jak jesteś wrześniówką/październikóweczką to remont Cię ominie :)
I tak jak pisze Stokrotka85, mają być remontowane sale poporodowe i zrobione węzły sanitarne + remont traktu porodowego (do każdej sali porodów ma być wykonana łazienka) - tyle planów :)
Myślę, że jak jesteś wrześniówką/październikóweczką to remont Cię ominie :)
I tak jak pisze Stokrotka85, mają być remontowane sale poporodowe i zrobione węzły sanitarne + remont traktu porodowego (do każdej sali porodów ma być wykonana łazienka) - tyle planów :)
Ale tu u nas cisza:-) Termin mam za dwa dni:-) Wczoraj zaczął mi delikatnie odchodzić czop rano ale potem cały dzień była cisza a dziś od rana odchodzi już tak konkretnie, jest brązowy. Rano mnie przeczyściło ale tak jednorazowo.
Jestem sama w domu z córką i zaczynam się stresować.
Wiem, że sam czop nie świadczy o niczym ale jakaś taka nerwowa się zrobiłam.
Jestem sama w domu z córką i zaczynam się stresować.
Wiem, że sam czop nie świadczy o niczym ale jakaś taka nerwowa się zrobiłam.
Danehli,
odnosnie ulozenia posladkowego zapewne CC? Czekasz na skurcze, czy bedziesz umawiac się na konkretny termin?
U mnie 35 tydz... w przyszłym tyg sprawdzimy, czy młoda dalej jest ułożona w pozycji pośladkowej oraz co zaproponuje mój lekarz ;)
P.S. rozpakowanym mamom serdecznie gratuluje :) oby maluchy zdrowo się chowały!
odnosnie ulozenia posladkowego zapewne CC? Czekasz na skurcze, czy bedziesz umawiac się na konkretny termin?
U mnie 35 tydz... w przyszłym tyg sprawdzimy, czy młoda dalej jest ułożona w pozycji pośladkowej oraz co zaproponuje mój lekarz ;)
P.S. rozpakowanym mamom serdecznie gratuluje :) oby maluchy zdrowo się chowały!
Hej,
anne_marie zapewne CC u mnie, ale powiem Ci ze co lekarz to opinia.
Na razie 3 lekarzy powiedziało, ze koniecznie CC bez dyskusji (poniewaz miałam pierwszy poród Cc, drugi SN i teraz 3ci pośladki), jeden lekarz mowi ze dolem dam radę...
Ale ja sie boje ryzyka, 3 położne z którymi rozmawiałam mowia ze porody pośladkowe są trudne... ze długie i ze naprawde lepiej CC.
Wiec jadę na Zaspe lub awaryjnie kliniczna, boje sie Wojewódzkiego.
Niestety w GDA o ile sie orientuje nie ma czegoś takiego ze sie umawiasz na CC, jak sie zaczyna lecisz w te pędy i machasz skierowaniem na CC.
Ale i tak przed porodem wykonuja usg i decyzja juz w szpitalu czy CC czy SN na podstawie rozmiaru miednicy, wagi z usg, i historii (przebyte wczesniej CC, pierworódka).
Wiec czekam, jutro rozpoczynam 39 tydz, we wtorek młody ważył 3650g i głowka u góry.
Powodzenia, mam nadzieje, ze Tobie się odwróci:)
anne_marie zapewne CC u mnie, ale powiem Ci ze co lekarz to opinia.
Na razie 3 lekarzy powiedziało, ze koniecznie CC bez dyskusji (poniewaz miałam pierwszy poród Cc, drugi SN i teraz 3ci pośladki), jeden lekarz mowi ze dolem dam radę...
Ale ja sie boje ryzyka, 3 położne z którymi rozmawiałam mowia ze porody pośladkowe są trudne... ze długie i ze naprawde lepiej CC.
Wiec jadę na Zaspe lub awaryjnie kliniczna, boje sie Wojewódzkiego.
Niestety w GDA o ile sie orientuje nie ma czegoś takiego ze sie umawiasz na CC, jak sie zaczyna lecisz w te pędy i machasz skierowaniem na CC.
Ale i tak przed porodem wykonuja usg i decyzja juz w szpitalu czy CC czy SN na podstawie rozmiaru miednicy, wagi z usg, i historii (przebyte wczesniej CC, pierworódka).
Wiec czekam, jutro rozpoczynam 39 tydz, we wtorek młody ważył 3650g i głowka u góry.
Powodzenia, mam nadzieje, ze Tobie się odwróci:)
Ja również gratuluję :D
my jesteśmy po wizycie, mały waży 3500 i niestety nie spieszy się na świat....szyjka tak samo długa jak ostatnio...gin powiedział, zebysmy sie zobaczyli 9.10, a jeśli nadal się nic nie ruszy to 20.10 skieruje mnie na patologię...już miałam nadzieję, że coś tam się ruszyło,a tu nic....
:(
do tego rozstępy strasznie mnie swędzą i robią się na nich ohydne krosty :( mam +10kg a brzuch wyglada jakbym przytyla z 30....
a jak u Was?
my jesteśmy po wizycie, mały waży 3500 i niestety nie spieszy się na świat....szyjka tak samo długa jak ostatnio...gin powiedział, zebysmy sie zobaczyli 9.10, a jeśli nadal się nic nie ruszy to 20.10 skieruje mnie na patologię...już miałam nadzieję, że coś tam się ruszyło,a tu nic....
:(
do tego rozstępy strasznie mnie swędzą i robią się na nich ohydne krosty :( mam +10kg a brzuch wyglada jakbym przytyla z 30....
a jak u Was?
Hej, u mnie końcówka 39 tygodnia, w czwartek rozpocznie się 40ty tydzień i nadal nic... jutro mam ktg zobaczymy czy coś się zacznie. ..
Juz coraz mi ciężej, zmęczona jestem - ale skurczy jak nie ma, tak nie ma.
Mam prośbę do dziewczyn które rodziły aby opisany jak przebiegł poród i jak sytuacja na gdańskich porodówkach. Mnie szczególnie interesuje zaspa.
Będę wdzięczna :) i może do zobaczenia na porodówce.
Juz coraz mi ciężej, zmęczona jestem - ale skurczy jak nie ma, tak nie ma.
Mam prośbę do dziewczyn które rodziły aby opisany jak przebiegł poród i jak sytuacja na gdańskich porodówkach. Mnie szczególnie interesuje zaspa.
Będę wdzięczna :) i może do zobaczenia na porodówce.
Bezpieczny Maluch w Gdańsku i Gdyni - bezpłatne warsztaty
Dziewczyny, wybieracie się na Bezpiecznego Malucha? W Gdyni spotkanie odbędzie się w środę, a w Gdańsku w czwartek.
http://www.bezpiecznymaluch.com.pl/warsztaty/Pomorskie
Naprawdę warto!
http://www.bezpiecznymaluch.com.pl/warsztaty/Pomorskie
Naprawdę warto!
Dziewczyny czy któraś potrzebuje piżamkę ciążową i szlafrok bawełniany w rozmiarze S? Sprzedam za symboliczna kwotę 40 zł jako komplet. Piżama niebieska z wygodnym otwarciem na karmienie i szlafrok granatowy. Posiadam dwa takie komplety w idealnym stanie, nie noszone jedynie po zakupie je wyprałam, niestety nie wykorzystałam bo było bardzo gorąco. Jeśli ktoś chętny to prosze na priw o inf.
Madziola dokładnie tego samego się bałam, że druga będzie jeszcze większa od pierwszej a tu taka niespodzianka i kg mniejsza niunia się urodziła. Zdecydowanie ten poród był lżejszy i przede wszystkim ja czuję się wspaniale od samego początku i malutka nie jest wymęczona, ma piękną cerę i żadnych naczyniaków. Po pierwszym porodzie praktycznie nie mogłam wstać przez dwa dni a teraz chodziłam od samego początku.
Jeżeli chodzi o Zaspę to jednym słowem POLECAM!!! wspaniała opieka.
Przyjęli nas na izbie przyjęć przemiło, odeszły mi wody więc Pani zrobiła tylko ktg i mówi, że od razu na porodówkę kieruje mimo, że nie miałam regularnych skurczy.
Na porodówce przyjęli nas o 22:15, zrobili usg i około 23:00 podłączyli oksytocynę. Skurcze od razu co 3 minuty.
Na porodówce położna przemiła i konkretna, warunki fajne, lekarz bardzo sympatyczny. Dostałam kroplówkę z przeciwbólowym ale wiadomo, że nie pomogła:-)
Położna zaproponowała piłkę bo źle znosiłam skurcze na leżąco, piłka super, było ławiej bo można jakiś ruch wykonać.
Skończyła się kroplówka mąż poszedł po położną Ona wchodzi i krzyczy, że przecież ja już prę:-) a ja, że nie wiem:-)
Szybko zawołała lekarza i wsadzili mnie na łóżko. Parte trwały 8 minut i malutka była na świecie:-)
Opieka na poporodywym oddziale również wspaniała, wszyscy mili i warunki bardzo dobre, łazienki czyste, zawsze papier toaletowy itp.
Jak ktoś ma pytania to chętnię odpowiem:-)
trzymam kcuki za Was wszystkie
Jeżeli chodzi o Zaspę to jednym słowem POLECAM!!! wspaniała opieka.
Przyjęli nas na izbie przyjęć przemiło, odeszły mi wody więc Pani zrobiła tylko ktg i mówi, że od razu na porodówkę kieruje mimo, że nie miałam regularnych skurczy.
Na porodówce przyjęli nas o 22:15, zrobili usg i około 23:00 podłączyli oksytocynę. Skurcze od razu co 3 minuty.
Na porodówce położna przemiła i konkretna, warunki fajne, lekarz bardzo sympatyczny. Dostałam kroplówkę z przeciwbólowym ale wiadomo, że nie pomogła:-)
Położna zaproponowała piłkę bo źle znosiłam skurcze na leżąco, piłka super, było ławiej bo można jakiś ruch wykonać.
Skończyła się kroplówka mąż poszedł po położną Ona wchodzi i krzyczy, że przecież ja już prę:-) a ja, że nie wiem:-)
Szybko zawołała lekarza i wsadzili mnie na łóżko. Parte trwały 8 minut i malutka była na świecie:-)
Opieka na poporodywym oddziale również wspaniała, wszyscy mili i warunki bardzo dobre, łazienki czyste, zawsze papier toaletowy itp.
Jak ktoś ma pytania to chętnię odpowiem:-)
trzymam kcuki za Was wszystkie
Ja Zaspe polecam również. We wrześniu urodził się tam mój synek :-) na ip mała czarna wredna w okularach, wyprosila męża z gabinetu, a przecież ma prawo ze mną być! Ale ją przeżyliśmy. Na miejsce na porodówce musiałam 2 godz. zaczekać, ale przynajmniej rozchodzilam w tym czasie skurcze. Przemiła pani doktor nakazała małej wrednej, że ma mnie przyjąć, bo skurcze miałam już regularne i sączyły się wody.
Na porodowce kochana położna, do rany przyłoż, którą podobno opierniczylam, że gada mi nad uchem ;-) hehe, nie pamiętam tego, podobno grzecznie zamilkła i wróciła do biurka ;-)
Na poporodowym opieka tak zaangażowana, że aż momentami wkurzająca ;-) naprawdę! Jak tylko synek trochę krzyczał, zaraz przybiegaly, co się dzieje maluszkowi. Widziałam płaczące dziewczyny, które miały problemy z laktacja, położne glaskaly je po główkach, pocieszaly, rozmawiały. Nad moim synkiem skakały, bo za dużo tracił na wadze. Także wpadały mi tam częściej niż zazwyczaj.
Naprawdę polecam Zaspe!
Na porodowce kochana położna, do rany przyłoż, którą podobno opierniczylam, że gada mi nad uchem ;-) hehe, nie pamiętam tego, podobno grzecznie zamilkła i wróciła do biurka ;-)
Na poporodowym opieka tak zaangażowana, że aż momentami wkurzająca ;-) naprawdę! Jak tylko synek trochę krzyczał, zaraz przybiegaly, co się dzieje maluszkowi. Widziałam płaczące dziewczyny, które miały problemy z laktacja, położne glaskaly je po główkach, pocieszaly, rozmawiały. Nad moim synkiem skakały, bo za dużo tracił na wadze. Także wpadały mi tam częściej niż zazwyczaj.
Naprawdę polecam Zaspe!
Dzień dobry Mamusie! ;-)
To i ja wypowiem się na temat Zaspy, ponieważ i moja córeczka przyszła w tym szpitalu na świat ;-) Ogólnie bardzo polecam i cieszę się, że zmieniłam zdanie odnośnie szpitala i zdecydowałam się jednak na poród na Zaspie, a nie Klinicznej, z której wspomnień fajnych niestety nie mam, ale to już zupełnie inna historia... Arciszewscy niestety odpadli ze względu na obciążoną wywiad - ale ich również mogę polecić, no o ile ktoś ma chęć i możliwość jechać do Białegostoku ;-)
No, ale wracając do tematu. Na Zaspie naprawdę bardzo dobrze zajęto się i mną i moją córeczką... Nie mówię tutaj tylko o samej porodówce, ale i również o oddziale patologii ciąży, na którym zaliczyłam kilka pobytów. Położne fantastyczne, zawsze mi pomogły, opiekowały się nami bardzo starannie i z ogromnym zaangażowaniem. Moja Mała spadała dużo z wagi, zresztą urodziła się w 37 tc, tak więc córkę wypieszczono tam dokładnie ;-) Szczególny ukłon w stronę pani Beaty - kobieta anioł! ;-) Sale na bieżąco sprzątane, byłam w dwuosobowej. Jedzenie również jak na szpital smaczne, porcje duże, ja nie dawałam rady wszystkich posiłków ogarnąć. Lekarze świetni! Miałam cc, ze względu na moją wadę serca wymagałam też trochę innej opieki, zadbano o wszystko, byłam pod ciągłą kontrolą kardiologiczną, pilnowano leków, zadbano o najlepsze rozwiązanie dt. znieczulenia. Ogólnie bardzo POLECAM! ;-)
Kończąc tym optymistycznym akcentem, chciałabym jeszcze pogratulować nowym mamusiom, wracajcie szybko do formy, no i dużo zdrówka dla maluchów ;-)
To i ja wypowiem się na temat Zaspy, ponieważ i moja córeczka przyszła w tym szpitalu na świat ;-) Ogólnie bardzo polecam i cieszę się, że zmieniłam zdanie odnośnie szpitala i zdecydowałam się jednak na poród na Zaspie, a nie Klinicznej, z której wspomnień fajnych niestety nie mam, ale to już zupełnie inna historia... Arciszewscy niestety odpadli ze względu na obciążoną wywiad - ale ich również mogę polecić, no o ile ktoś ma chęć i możliwość jechać do Białegostoku ;-)
No, ale wracając do tematu. Na Zaspie naprawdę bardzo dobrze zajęto się i mną i moją córeczką... Nie mówię tutaj tylko o samej porodówce, ale i również o oddziale patologii ciąży, na którym zaliczyłam kilka pobytów. Położne fantastyczne, zawsze mi pomogły, opiekowały się nami bardzo starannie i z ogromnym zaangażowaniem. Moja Mała spadała dużo z wagi, zresztą urodziła się w 37 tc, tak więc córkę wypieszczono tam dokładnie ;-) Szczególny ukłon w stronę pani Beaty - kobieta anioł! ;-) Sale na bieżąco sprzątane, byłam w dwuosobowej. Jedzenie również jak na szpital smaczne, porcje duże, ja nie dawałam rady wszystkich posiłków ogarnąć. Lekarze świetni! Miałam cc, ze względu na moją wadę serca wymagałam też trochę innej opieki, zadbano o wszystko, byłam pod ciągłą kontrolą kardiologiczną, pilnowano leków, zadbano o najlepsze rozwiązanie dt. znieczulenia. Ogólnie bardzo POLECAM! ;-)
Kończąc tym optymistycznym akcentem, chciałabym jeszcze pogratulować nowym mamusiom, wracajcie szybko do formy, no i dużo zdrówka dla maluchów ;-)
A jak kazali Ci dziecko karmić w szpitalu, na żądanie czy wybudzać? Moja Nina, dużo spadła z wagi, w szpitalu kazali ją wzbudzać co 2,5h na karmienie, przy wypisie już ten czas wydłużono do 3h. Wróciła już do wagi urodzeniowej, czyli 3100 g :-) Nadal mamy w zaleceniach wyburzanie, chociaż już teraz sama zaczyna się dopominać o mleczko :-)
Ile Mam jeszcze zostało zapakowanych? ;)
Zaczęłam 38 tc i wg usg synek waży 2900-3000. Lekarz stwierdził, że jeszcze ze dwa tygodnie spokojnie pochodzę, mimo, że brzuch opadł tydzień temu, a główka jest bardzo nisko.. Dopadł mnie paskudny katar, więc nie jest to dobry moment na rodzenie ;)
Ale wszystko już gotowe, torba do szpitala, pokój i ubranka.
A co do przybierania na wadze Waszych Maluszków - pamiętajcie, że w nocy mleko z piersi jest tłuściejsze - warto obudzić maluszka na karmienie :)
Zaczęłam 38 tc i wg usg synek waży 2900-3000. Lekarz stwierdził, że jeszcze ze dwa tygodnie spokojnie pochodzę, mimo, że brzuch opadł tydzień temu, a główka jest bardzo nisko.. Dopadł mnie paskudny katar, więc nie jest to dobry moment na rodzenie ;)
Ale wszystko już gotowe, torba do szpitala, pokój i ubranka.
A co do przybierania na wadze Waszych Maluszków - pamiętajcie, że w nocy mleko z piersi jest tłuściejsze - warto obudzić maluszka na karmienie :)
U mnie rozpoczał się 40 tydzień i jeszcze w dwupaku:) Mała 2 tyg temu miała 3300g, ciekawe ile teraz osiągneła? :) Musze powiedzieć, że czuje sie calkiem nieźle i nawet mam siłe na spacery i inne czynności, to chyba przypływ endorfin:) Mam pytanie do ostatnich rodzących mam, które rodziły w Redłowie, czy mogą coś powiedzieć "nowego" o opiece? Słyszałam, że rozpoczął się tam w końcu remont...to prawda?
Mleko z miodem i czosnek nie dały rady. Mam wirusowe zapalenie tchawicy.. Dziewczyny czy jak miałyście kaszel w ciąży to pojawiały się u Was takie dziwne bóle brzucha? Nie sam brzuch tylko wszystko na około mnie boli, jakby mięśnie. Najbardziej między brzuchem a piersiami. Prawie w nocy przez to nie spałam. Nospa dopiero pomogła.
Życzę Wam i maluszkom, żeby Was zarazy omijały :)
Życzę Wam i maluszkom, żeby Was zarazy omijały :)
Hej, my rozpakowani od piątku 16.10.
Historia naszego porodu jest bardzo długa i niestety nieprzyjemna...przez nieodpowiedzialnosc ginekologa moglo się skonczyć tragicznie...oOstatecznie jednak Borys przyszedl na swiat przez, podjętą w przeciągu minuty, decyzję o CC...
Ważył 4kg i mial 60cm długości...
Jeśli chodzi o szpital w Wejherowie - cóż .... parę plusów i parę minusów spokojnie mogłabym wyliczyć...Poki co walczymy z pokarmem, a raczej jego sladowymi ilosciami....
jeśli ktoś bedzie zainteresowany to piszcie na priv chodź z naszego wątku większość już rozpakowana :)
pozdrawiamy
Historia naszego porodu jest bardzo długa i niestety nieprzyjemna...przez nieodpowiedzialnosc ginekologa moglo się skonczyć tragicznie...oOstatecznie jednak Borys przyszedl na swiat przez, podjętą w przeciągu minuty, decyzję o CC...
Ważył 4kg i mial 60cm długości...
Jeśli chodzi o szpital w Wejherowie - cóż .... parę plusów i parę minusów spokojnie mogłabym wyliczyć...Poki co walczymy z pokarmem, a raczej jego sladowymi ilosciami....
jeśli ktoś bedzie zainteresowany to piszcie na priv chodź z naszego wątku większość już rozpakowana :)
pozdrawiamy
Hahaha :). Dokładnie. Jak przeczytałam "Franek" i datę, to od razu pomyślałam o Tobie.
Tak, Mała z środy na czwartek przybrała aż 96g i w czwartek o 13.30 byłyśmy już w domku. Crp miała bardzo dobre już w środę, więc jak waga skoczyła, to na nic więcej nie czekali. Z kolei wczoraj przyszła na patronaż położna i w kolejnej dobie Maleńka przybrała 140g. Fakt, zaczęła upominac się o jedzenie co 2-2,5h i ciągnie w końcu jak szalona.
A Franek jak tam? No i jak siostrzyczka? Nie jest zazdrosna o Małego ?
Tak, Mała z środy na czwartek przybrała aż 96g i w czwartek o 13.30 byłyśmy już w domku. Crp miała bardzo dobre już w środę, więc jak waga skoczyła, to na nic więcej nie czekali. Z kolei wczoraj przyszła na patronaż położna i w kolejnej dobie Maleńka przybrała 140g. Fakt, zaczęła upominac się o jedzenie co 2-2,5h i ciągnie w końcu jak szalona.
A Franek jak tam? No i jak siostrzyczka? Nie jest zazdrosna o Małego ?
To bardzo dobrze, że Lilka przybiera! I że przekonała się wreszcie do piersi :)
Mój Franek miał jakiś kryzys po powrocie, że do cyca co 45 minut chciał, ale tylko na 3-5 minut. Myślę, że miał za dużo wrażeń jednego dnia, bo wyjście że szpitala, nowy dom, hałaśliwa siostra. W sumie to mi to pomagało jeszcze na nawał, ale zasypiałam na stojąco. Na szczęście dalej już było ok :) siostra też fajnie reaguje na Młodego, póki co ;) zazdrość pewnie przyjdzie z czasem..
Mój Franek miał jakiś kryzys po powrocie, że do cyca co 45 minut chciał, ale tylko na 3-5 minut. Myślę, że miał za dużo wrażeń jednego dnia, bo wyjście że szpitala, nowy dom, hałaśliwa siostra. W sumie to mi to pomagało jeszcze na nawał, ale zasypiałam na stojąco. Na szczęście dalej już było ok :) siostra też fajnie reaguje na Młodego, póki co ;) zazdrość pewnie przyjdzie z czasem..
Nie wybudzam, jak śpi to rośnie :) najdłużej mi śpi około 4,5 godzin, przeważnie budzi się po północy na karmienie, a w dzień moja córcia prawie w ogóle nie śpi, czasem 2 h i może jakaś drzemka 15 min na moich rękach.
Michalinka ma 8 tygodni i dziś byłyśmy na szczepieniu po raz pierwszy, szczepionka 5w1 plus pneumokoki, teraz się boje kolejnych kilku dni, bo nie wiem jak ona to przeżyje.
A czym smarujecie buzie Waszych maluchów? Moja ma pełno krostek na twarzy, taka nieładna kaszka, ale na pewno nie są to potówki.
Michalinka ma 8 tygodni i dziś byłyśmy na szczepieniu po raz pierwszy, szczepionka 5w1 plus pneumokoki, teraz się boje kolejnych kilku dni, bo nie wiem jak ona to przeżyje.
A czym smarujecie buzie Waszych maluchów? Moja ma pełno krostek na twarzy, taka nieładna kaszka, ale na pewno nie są to potówki.
Mój synek sam się budzi w nocy na karmienie. Najdłużej potrafi przespać 3,5h.. Przez tydzień, od wyjścia ze szpitala, przybrał 320 gram :) mały żarłok ;)
A co do smarowania buzi to ja przemywam czystą wodą i niczym nie smaruję. Tylko jak na dwór to stosuję Nivea Baby krem na każdą pogodę.
Tak przy okazji polecam stronę http://www.srokao.pl/ Są tam ładnie opisane kosmetyki dla dzieci pod względem składu. Teraz jak robię zakupy to najpierw sprawdzam na tej stronie co i jak :)
A co do smarowania buzi to ja przemywam czystą wodą i niczym nie smaruję. Tylko jak na dwór to stosuję Nivea Baby krem na każdą pogodę.
Tak przy okazji polecam stronę http://www.srokao.pl/ Są tam ładnie opisane kosmetyki dla dzieci pod względem składu. Teraz jak robię zakupy to najpierw sprawdzam na tej stronie co i jak :)
Gratuluję nowym mamusiom! ;-)
O, uwielbiam blog Sroki! ;-)
Beti, moja Nina też miała takie małe białe krostki, najwięcej na nosku i w jego okolicy, zeszło samo, podobno to normalny objaw fizjologiczny po porodzie u niektórych dzieciaczków.
Napisz jak Michalinka czuje się po szczepieniu. My mamy pierwszą wizytę szczepienną w przyszłym tygodniu, a ja już od dwóch przeżywam całą tą procedurę. Boję się jak Ninka zareaguje, chcę ją zaszczepić 6w1 i na pneumokoki, zastanawiam się jeszcze nad rotawirusami. Z jednej strony obawiam się, że to trochę za dużo jak na taki malutki organizm, ale z drugiej, planuję zapisać ją do żłobka, więc dobrze byłoby zaszczepić... Ehh...
O, uwielbiam blog Sroki! ;-)
Beti, moja Nina też miała takie małe białe krostki, najwięcej na nosku i w jego okolicy, zeszło samo, podobno to normalny objaw fizjologiczny po porodzie u niektórych dzieciaczków.
Napisz jak Michalinka czuje się po szczepieniu. My mamy pierwszą wizytę szczepienną w przyszłym tygodniu, a ja już od dwóch przeżywam całą tą procedurę. Boję się jak Ninka zareaguje, chcę ją zaszczepić 6w1 i na pneumokoki, zastanawiam się jeszcze nad rotawirusami. Z jednej strony obawiam się, że to trochę za dużo jak na taki malutki organizm, ale z drugiej, planuję zapisać ją do żłobka, więc dobrze byłoby zaszczepić... Ehh...
Silije moja mała zniosła dobrze te szczepienia, 5w1 + pneumokoki to 3 ukłucia, płakała (ja razem z nią, biedna malutka), ale szybko też się uspokoiła. Bardziej się bałam jak wrócę do domu, na szczęście nie miała żadnych niepożądanych objawów, ale była bardziej senna z tego stresu także dwa dni odsypiała. Na wypadek gorączki kupiłam pedicetamol, ale nie był potrzebny. Aha i miała jeden dzień mniejszy apetyt, ale już wszystko w normie.
I jak tam inka po szczepieniu? My po 15 grudnia mamy się umówić na drugą dawkę. Zastanawiam się tylko czy szczepić jeszcze w grudniu akurat przed Świętami czy poczekać do stycznia. Nie chciałabym mieć na Święta problemów z małą, wystarczy to że w dzień w ogóle nie śpi więc nic nie mogę zrobić :( Dobrze, ze noce ostatnio są dużo lepsze, przynajmniej trochę odespałam w końcu!
Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię listopada, tak szybko robi się ciemno, Jak już tylko zajdzie słońce to od razu odbiera mi to chęć do robienia czegokolwiek, a ile prania leży do wyprasowania....muszę koniecznie dziś się zmobilizować!
Czy któraś z Was podobnie jak ja karmi mlekiem modyfikowanym?
Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię listopada, tak szybko robi się ciemno, Jak już tylko zajdzie słońce to od razu odbiera mi to chęć do robienia czegokolwiek, a ile prania leży do wyprasowania....muszę koniecznie dziś się zmobilizować!
Czy któraś z Was podobnie jak ja karmi mlekiem modyfikowanym?
Dzień dobry!
Huh... Ale wątek nam spadł, i uwaga, ciągnie się aż od lipca :/
Miałyśmy szczepienie w zeszłym tygodniu, było trochę łez i stresu, bardziej u mamy niż u dziecka. Nie wiem czy jestem przewrażliwiona, ale gdy usłyszałam krzyk swojego dziecka... Ahh... Aż w sercu coś zakłuło, a łzy same do oczu napłynęły...
U Niny pojawił się stan podgorączkowy, ale na szczęście obyło się bez podawania leków, poza tym Mała była przez dwa dni trochę ospała. Zdecydowałam się na opcję 6w1 + pneumokoki. Ciągle waham się nad rotawirusem... Nie chcę tylko takiej dużej ilości szczepionek podawać za jednym razem. W przychodni powiedziano nam, że możemy w dowolnym momencie, i że już po 18.11 możemy się zarejestrować na wizytę. Czy któraś z mam ma doświadczenie z takim szczepieniem "na raty"?
Beti, moja córka jest karmiona MM.
Huh... Ale wątek nam spadł, i uwaga, ciągnie się aż od lipca :/
Miałyśmy szczepienie w zeszłym tygodniu, było trochę łez i stresu, bardziej u mamy niż u dziecka. Nie wiem czy jestem przewrażliwiona, ale gdy usłyszałam krzyk swojego dziecka... Ahh... Aż w sercu coś zakłuło, a łzy same do oczu napłynęły...
U Niny pojawił się stan podgorączkowy, ale na szczęście obyło się bez podawania leków, poza tym Mała była przez dwa dni trochę ospała. Zdecydowałam się na opcję 6w1 + pneumokoki. Ciągle waham się nad rotawirusem... Nie chcę tylko takiej dużej ilości szczepionek podawać za jednym razem. W przychodni powiedziano nam, że możemy w dowolnym momencie, i że już po 18.11 możemy się zarejestrować na wizytę. Czy któraś z mam ma doświadczenie z takim szczepieniem "na raty"?
Beti, moja córka jest karmiona MM.
U nas po szczepieniu ok, miała delikatny stan podgorączkowy w nocy i wczoraj trochę ospała była. Dziś za to jest niespokojna ale nie wiążę tego ze szczepieniem.
Karmię tylko piersią i mamy spore problemy kupkowe. Mała nie robi nawet tydzień, byłam u pediatry, dostaje probiotyk+debridat ale nic nie pomaga. Dwa razy pomogły nam ćwiczenia ale ogólnie to męczące, żle śpi w nocy
Karmię tylko piersią i mamy spore problemy kupkowe. Mała nie robi nawet tydzień, byłam u pediatry, dostaje probiotyk+debridat ale nic nie pomaga. Dwa razy pomogły nam ćwiczenia ale ogólnie to męczące, żle śpi w nocy
Mój synek też polubił smoczek. A karmię go piersią.
Natomiast córka jak była mała smoczka nie akceptowała. Wypluwała po sekundzie lub w ogóle nie zamykała buźki kiedy dostawała dydka. Tylko cycek ją uspokajał. Dlatego teraz się cieszę, że synek smoka polubił. Czasem się tylko zastanawiam, czy nie za często go potrzebuje. Czy to normalne, że śpi i ciągle go "ciumka"? Nie mam doświadczenia ze smoczkami i zawsze myślałam, że dzidzia dostaje smoczka, zasypia i wtedy smok wypada. A mój z tym smokiem to ponad 30 minut nawet potrafi spać. I w sumie nie wiem czy śpi czy co.. ;) Jak to jest u Was? dajecie smoka jak dziecko płacze/ krzyczy? czy już wtedy kiedy niespokojnie się wierci?
Natomiast córka jak była mała smoczka nie akceptowała. Wypluwała po sekundzie lub w ogóle nie zamykała buźki kiedy dostawała dydka. Tylko cycek ją uspokajał. Dlatego teraz się cieszę, że synek smoka polubił. Czasem się tylko zastanawiam, czy nie za często go potrzebuje. Czy to normalne, że śpi i ciągle go "ciumka"? Nie mam doświadczenia ze smoczkami i zawsze myślałam, że dzidzia dostaje smoczka, zasypia i wtedy smok wypada. A mój z tym smokiem to ponad 30 minut nawet potrafi spać. I w sumie nie wiem czy śpi czy co.. ;) Jak to jest u Was? dajecie smoka jak dziecko płacze/ krzyczy? czy już wtedy kiedy niespokojnie się wierci?
~Anne_marie u nas podobne ze smoczkiem. Mam już chyba z 7 rodzajów i żadnego nie polubiła i moja pierś traktuje jako uspokajacza, ehh Szkoda, że nie ma takich smoczków - piersi. Mój mąż zażartował, że może w sexshopie poszukać :P
~Beti - ja karmie mieszanie: Enfamil 0-lac +pierś, bo po cesarce niestety problemy z pokarmem były
~Stilje Ja szczepiłam na raty, tylko rozłożyłam 5w1+WZW, a po dwóch tygodniach pneumokoki. Tak, żeby nie było więcej niż dwa ukłucia na raz (to podejście mojej pediatry). Kolejne szczepienie robimy już razem 5w1 i pneumo. Po pneumokokach Mała miała dwa dni gorączkę trochę powyżej 38, więc zbijaliśmy pedicetamolem. Teraz za to załapała katar i nie wiem czy to od nas sie zaraziła, czy to tez po tej szczepionce
~Beti - ja karmie mieszanie: Enfamil 0-lac +pierś, bo po cesarce niestety problemy z pokarmem były
~Stilje Ja szczepiłam na raty, tylko rozłożyłam 5w1+WZW, a po dwóch tygodniach pneumokoki. Tak, żeby nie było więcej niż dwa ukłucia na raz (to podejście mojej pediatry). Kolejne szczepienie robimy już razem 5w1 i pneumo. Po pneumokokach Mała miała dwa dni gorączkę trochę powyżej 38, więc zbijaliśmy pedicetamolem. Teraz za to załapała katar i nie wiem czy to od nas sie zaraziła, czy to tez po tej szczepionce
Jeżeli chodzi o smoczek to moja córka generalnie za nim nie przepada i wypluwa, ale czasem ma takie dni, ze go wręcz potrzebuje tylko nie zawsze umie chwycić więc trzeba jej pomagać przytrzymać, albo tak delikatnie wkładać trochę wyjmować i znowu wkładać aż w końcu załapie. Czasem ze smoczkiem zaśnie i od razu wypluje, a czasem ciumka jeszcze z pół godziny, albo i dłużej np. jak jest zestresowana, bo za dużo gości ją odwiedziło, za dużo bodźców, zły dzień itp.
Silije, a ile tego mleka wypija Twoje dziecko i co ile podajesz? Bo moja jak wypijała 90 ml to co 3h jej dawałam, a teraz jak pije 120 to co 4 h godz jej daję, ale nie wiem czy nie powinnam częściej? Po 3 miesiącu niby powinna już wypijać 150 ml, zobaczymy czy da radę, ale to jeszcze nie teraz. A jaką butelkę używasz, MM i do kiedy sterylizuje się butelki? A herbatke czy wodę podajesz? Ja raz to raz to, ale za bardzo nie chce, może raz dziennie parę łyczków wypije.
Silije, a ile tego mleka wypija Twoje dziecko i co ile podajesz? Bo moja jak wypijała 90 ml to co 3h jej dawałam, a teraz jak pije 120 to co 4 h godz jej daję, ale nie wiem czy nie powinnam częściej? Po 3 miesiącu niby powinna już wypijać 150 ml, zobaczymy czy da radę, ale to jeszcze nie teraz. A jaką butelkę używasz, MM i do kiedy sterylizuje się butelki? A herbatke czy wodę podajesz? Ja raz to raz to, ale za bardzo nie chce, może raz dziennie parę łyczków wypije.
Domi.x, jestem z Wami w grupie facebookowej ;P Ale lubię też nasze stare, dobre forum z trojmiasto.pl ;P Jakiś taki sentyment pozostał... ;-)
Beti, moja córka pije od kilku dni 120 ml mleka. Od momentu kiedy zaczęła normalnie przybierać na wadze karmię ją na żądanie, średnio co 3-4h w ciągu dnia. Ja wychodzę z założenia, że gdyby jej brakowało mleka, to zwyczajnie by płakała i dopominała się większej porcji, na razie jest ok. Nie chcę jej przekarmiać na siłę. Gdy miała 3 tygodnie podałam jej większą ilość mleka, bo też stresowałam się czy oby nie za mało jada. Wypiła, a po chwili sporą ilość ulała, był płacz i marudzenie. Nie chciała jeść przez prawie 5h, czyli ewidentnie za dużą porcję otrzymała. Teraz zwiększamy systematycznie, ale powoli, małymi ilościami ( tak poradziła nam pediatra).
Korzystamy z butelek Dr Brown's ze smoczkiem (jeszcze) dla wcześniaków. Polecam, te butelki są cudowne. Bratowa mi o nich podpowiedziała, zalecone przez pediatrę jej dziecka. Wcześniej próbowaliśmy karmić Małą z butelki TT, ale kompletnie się nie sprawdziły. Nina pije Nan pro 1.
W kwestii sterylizacji butelek, to szczerze nie wiem, ja wyparzam wrzątkiem w garnku raz w tygodniu, i oczywiście na bieżąco myję ciepłą wodą z płynem ;P
Podaję wodę, herbatkę z koperku też mamy, Mała dostała ją może ze 3 razy, jak widziałam, że ma jakiś problem brzuszkowy.Ogólnie trzymam się wody.
A jak Michalinka? Jak Ty się czujesz po cc? Długo leżałyście na Klinicznej?
Beti, moja córka pije od kilku dni 120 ml mleka. Od momentu kiedy zaczęła normalnie przybierać na wadze karmię ją na żądanie, średnio co 3-4h w ciągu dnia. Ja wychodzę z założenia, że gdyby jej brakowało mleka, to zwyczajnie by płakała i dopominała się większej porcji, na razie jest ok. Nie chcę jej przekarmiać na siłę. Gdy miała 3 tygodnie podałam jej większą ilość mleka, bo też stresowałam się czy oby nie za mało jada. Wypiła, a po chwili sporą ilość ulała, był płacz i marudzenie. Nie chciała jeść przez prawie 5h, czyli ewidentnie za dużą porcję otrzymała. Teraz zwiększamy systematycznie, ale powoli, małymi ilościami ( tak poradziła nam pediatra).
Korzystamy z butelek Dr Brown's ze smoczkiem (jeszcze) dla wcześniaków. Polecam, te butelki są cudowne. Bratowa mi o nich podpowiedziała, zalecone przez pediatrę jej dziecka. Wcześniej próbowaliśmy karmić Małą z butelki TT, ale kompletnie się nie sprawdziły. Nina pije Nan pro 1.
W kwestii sterylizacji butelek, to szczerze nie wiem, ja wyparzam wrzątkiem w garnku raz w tygodniu, i oczywiście na bieżąco myję ciepłą wodą z płynem ;P
Podaję wodę, herbatkę z koperku też mamy, Mała dostała ją może ze 3 razy, jak widziałam, że ma jakiś problem brzuszkowy.Ogólnie trzymam się wody.
A jak Michalinka? Jak Ty się czujesz po cc? Długo leżałyście na Klinicznej?
Witam, tez jestem mama październikową, -domi.x mam pytanie do karmienia jak twoje dziecko reaguje przy karmieniu mieszanym nadal ssie piers? Ja ze wzgledu na problemy z karmienirm i przybieraniem odciagam swój pokarm i trochę dokarmiam mm.Moja prawie 2 miesięczna córka niestety nie chce ssać piersi i się awanturuje :-/ dlugo probowalam ha przekonać ale jest coraz gorzej.