Widok
Mamy Lutowo / Marcowo / Kwietniowe 2010 + Maluszki cz. 39 :)
Zapraszam do nowego wątku wszystkie mamusie i dzieciaczki :)
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2280g - szpital Wejherowo
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja 59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 59 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Hosanna - 27.03.2010 - córeczka Maja 56 cm i 3150g
Etka - 31.03.2010 - córeczka Lenka 57 cm i 4110g - szpital Zaspa
Doka - 03.04.2010 - synek Tomek 56 cm i 3550g - szpital Wejherowo
Ewel31 - 04.04.2010 - synek Kubuś 54 cm i 3100g - szpital Wojewódzki
Rudziaczek - 05.04.2010 - synek Michał 55 cm i 3590g - szpital Zaspa
dalilia - 5.04.2010 - Synek Michał 54cm i 2840g Szpital Zaspa
Agniesja - 09.04.2010 - córeczka Oliwia 58cm i 3530g
Lalka1 - 11.04.2010 - córeczka Alicja 56cm i 3690g - szpital Wojewódzki
Monika_81 - 14.04.2010 - synek Kubuś 57 cm i 3790g
HaniaB - 15.04.2010 - synek Filip 51cm i 3000g - poliklinika K.Arciszewski Bialystok
Ajkaa - 24.04.2010 - córeczka Bianka 58 cm i 3970g
Asski - 26.04.2010 - córeczka Marta 55 cm i 3400g
Gosia111 - 26.04.2010 - córeczka Zuzanna 59cm i 4050g, szpital Redłowo
Myself - 30.04.2010 - córeczka Anulka 53 cm i 3790g
Natalia - 08.05.2010 - córeczka, Julia 57cm 3850g
Megi-i - 25.11.2009 - synek Gabryś 41cm i 990g
Weronka - 13.01.2010 - córeczka Zosia 50cm i 3050g - Wojewódzki/Ciechanów
Olaolenka24 - 19.01.2010 - synek Nikodem 52cm i 2880g - Swissmed
Pszczoła - 05.02.2010 - synek i 54cm i 3500g Swissmed
Bratka - 07.02.2010 - synek Gabryś 46cm i 2280g - szpital Wejherowo
Andzia z ventki - 23.02.2010 - córcia Martusia 51cm i 2560g
Amadea - 24.02.2010 - synek Gabriel 53,5cm i 3580g
Aaana -25.02.2010 córeczka Dominika 56cm i 3200g - poród SN w Swissmed
Aris - 26.02.2010 - synek
KateK27 - 27.02.2010 synek Ethan 50cm i 3335g
Kobyłka - córeczka
Kayla - 01.03.2010 - synek 55cm i 3170g
Magsz - 10.03.2010 - córeczka 50cm i 2850g
Edziawu - 11.03.2010 - córeczka Helenka 55cm i 3500g - szpital Wojewódzki
Inusia - 13.03.2010 - synek Janek 59 cm i 3660g
Fiolka - 14.03.2010 - synek Kubuś 50cm i 3180g - szpital Kliniczna
Delka - 14.03.2010 - synek Patryk 3320g
Brzoskwinka - 16.03.2010 - synek Dominik 50cm i 2600g oraz synek Bartłomiej 50cm i 2580g
Madziaaalenaa - 16.03.2010 godz 19.25 - córeczka Maja 59cm i 4230g - szpital kliniczna
Nusia - 17.03.2010 - córeczka Paulinka 59 cm i 4400g - szpital w Redłowie
Sunny1984 - 23.03.2010 - synek Piotruś 59 cm i 3760g - szpital Wejherowo
Smith2002 - 26.03.2010 - córeczka 53 cm i 3300g - szpital Wejherowo
Hosanna - 27.03.2010 - córeczka Maja 56 cm i 3150g
Etka - 31.03.2010 - córeczka Lenka 57 cm i 4110g - szpital Zaspa
Doka - 03.04.2010 - synek Tomek 56 cm i 3550g - szpital Wejherowo
Ewel31 - 04.04.2010 - synek Kubuś 54 cm i 3100g - szpital Wojewódzki
Rudziaczek - 05.04.2010 - synek Michał 55 cm i 3590g - szpital Zaspa
dalilia - 5.04.2010 - Synek Michał 54cm i 2840g Szpital Zaspa
Agniesja - 09.04.2010 - córeczka Oliwia 58cm i 3530g
Lalka1 - 11.04.2010 - córeczka Alicja 56cm i 3690g - szpital Wojewódzki
Monika_81 - 14.04.2010 - synek Kubuś 57 cm i 3790g
HaniaB - 15.04.2010 - synek Filip 51cm i 3000g - poliklinika K.Arciszewski Bialystok
Ajkaa - 24.04.2010 - córeczka Bianka 58 cm i 3970g
Asski - 26.04.2010 - córeczka Marta 55 cm i 3400g
Gosia111 - 26.04.2010 - córeczka Zuzanna 59cm i 4050g, szpital Redłowo
Myself - 30.04.2010 - córeczka Anulka 53 cm i 3790g
Natalia - 08.05.2010 - córeczka, Julia 57cm 3850g
hej,
amadea gratulacje dla gabrysia. moja bianka tez dzis konczy dwa miesiące. ale zleciało.
ale jestem dzis zmeczona!! od wczoraj jestem sama z mała i nie jest lekko. kręgosłup wysiada szczegolnie przy kąpieli. poza tym mała od trzech dni urządza histerię. juz nawet nie chce mi sie myslec czy to kolka czy nie. wazne ze juz spi, a ja teraz pranie, odkurzanie.
byłysmy dzis prywatnie na usg bioderek i okazlo sie ze wszystko jest ok. nie trzeba pieluchowac. mala ma niewielki przykurcz nozki prawej. mamy robic cwiczenia i powinno byc ok. zła jestem na tego lekarza z przychodni. w ksiązeczce napisal za pomoca symboli ze biodra sa zdrowe, a mimo to kazał pieluchowac. był mega beznadziejny,nic nie wytłumaczył. palant. zastanawiam sie czy nie złozyc skargi na niego w przychodni. na pewno powiem o tym pediatrze.
zmykam ogarnąc mieszkanko. pa
amadea gratulacje dla gabrysia. moja bianka tez dzis konczy dwa miesiące. ale zleciało.
ale jestem dzis zmeczona!! od wczoraj jestem sama z mała i nie jest lekko. kręgosłup wysiada szczegolnie przy kąpieli. poza tym mała od trzech dni urządza histerię. juz nawet nie chce mi sie myslec czy to kolka czy nie. wazne ze juz spi, a ja teraz pranie, odkurzanie.
byłysmy dzis prywatnie na usg bioderek i okazlo sie ze wszystko jest ok. nie trzeba pieluchowac. mala ma niewielki przykurcz nozki prawej. mamy robic cwiczenia i powinno byc ok. zła jestem na tego lekarza z przychodni. w ksiązeczce napisal za pomoca symboli ze biodra sa zdrowe, a mimo to kazał pieluchowac. był mega beznadziejny,nic nie wytłumaczył. palant. zastanawiam sie czy nie złozyc skargi na niego w przychodni. na pewno powiem o tym pediatrze.
zmykam ogarnąc mieszkanko. pa
Czekam dobę od podania nowego pokarmu, potem daję w większej ilości i jesli wszytko jest ok to po skończonym słoiczku daję to co poprzednio + 1 składnik nowy Na przykład do wczoraj od poniedziałku sama marchewka, dziś marchewka z ziemniaczkiem. Mojej córce w zupełności wystarczą ten czas do sprawdzenia tolerancji bo u małej alergię widac odrazu, po kupkach i skórze. Tak było w przypadku sławetnego kabanosa i płynu do kąpieli. Skoro nie boli ją brzuszek i wszytko jest dobrze to czemu ma jeść samą marchewkę, nie jest koniem :) Nie znam nikogo uczulonego na ziemniaki :) Ważne żeby nie za dużo na raz żeby nie bolał ją brzuszek w razie czego. Z owocami jestem ostrożniejsza bo różnie bywa.
Dziś niepodamy kaszki w nocy. Zobaczymy czy bedzie jakaś różnica bo strasznie nas to nurtuje czy też się będzie przebudzać.
Mała łapie mi się boków wózka i podnosi. Bardzo mnie to martwi bo 4 miesiące to za wcześnie na takie podnoszenie, a w spacerówke niechcę jeszcze jej wkłądać bo nie mam rozkładanej i wolałabm ją przenieść jak będzie siedzieć. Nie wiem czy mam jej pozwalać na to czy może sadzac ją wyżej...Nie wiem co gorsze.
Dziś niepodamy kaszki w nocy. Zobaczymy czy bedzie jakaś różnica bo strasznie nas to nurtuje czy też się będzie przebudzać.
Mała łapie mi się boków wózka i podnosi. Bardzo mnie to martwi bo 4 miesiące to za wcześnie na takie podnoszenie, a w spacerówke niechcę jeszcze jej wkłądać bo nie mam rozkładanej i wolałabm ją przenieść jak będzie siedzieć. Nie wiem czy mam jej pozwalać na to czy może sadzac ją wyżej...Nie wiem co gorsze.
hejka witam sięwieczornie - właśnie zapakowałam wszystkie prezenty... zabrakło mi jednego!!! więc wzięłam i zapakowałam moje ostatnie piwko i dodałam karteczkę:"bo oddałabym ci wszystko":)
Kobyłka - Kuba ma 3 miesiące i rwie się do siadania! podnosi całe barki. w wózku lekko unoszę gondolę, ale on podnosi sięgłównie na macie albo na kolanach np. podczas karmienia. ale wiem że dzieci w 4 m-cu mogą już jeździć w spacerówce tyle że bardziej na płasko - może przodem do kierunku jazdy będzie lepiej widziała? Kuba dziś w medisonie w gdańsku wszystko oglądał dokładnie bo miałąm fotelik na stelażu:)
Delka jesteśmy ten sam rocznik:) ja też 30stka za rok:)
Kobyłka - Kuba ma 3 miesiące i rwie się do siadania! podnosi całe barki. w wózku lekko unoszę gondolę, ale on podnosi sięgłównie na macie albo na kolanach np. podczas karmienia. ale wiem że dzieci w 4 m-cu mogą już jeździć w spacerówce tyle że bardziej na płasko - może przodem do kierunku jazdy będzie lepiej widziała? Kuba dziś w medisonie w gdańsku wszystko oglądał dokładnie bo miałąm fotelik na stelażu:)
Delka jesteśmy ten sam rocznik:) ja też 30stka za rok:)
Witam porannie
ahh zazdroszcze Wam dziewczyny ze juz podajecie sloiczki, ja wciaz z laktatorem....
dzis mial byc taki fajny dzien, maz wzial urlop zeby z nami posiedziec a tu zapowiada sie beeeznadziejna pogoda:)
aha w tesco(dabrowa) zaczely sie juz wyprzedaze ubranek-mama wczoraj byla i mowila ze -30,-50 i -70%. ja sie odciagne i podjade zobaczyc co i jak plus jakies zakupy bo w lodowce swiatlo.
ahh zazdroszcze Wam dziewczyny ze juz podajecie sloiczki, ja wciaz z laktatorem....
dzis mial byc taki fajny dzien, maz wzial urlop zeby z nami posiedziec a tu zapowiada sie beeeznadziejna pogoda:)
aha w tesco(dabrowa) zaczely sie juz wyprzedaze ubranek-mama wczoraj byla i mowila ze -30,-50 i -70%. ja sie odciagne i podjade zobaczyc co i jak plus jakies zakupy bo w lodowce swiatlo.
wrocilam z tesco
calkiem sporo ubranek -50%, troche -30% i doslownie kilka-70%. dowiedzialam sie od pan co tam pracuja ze te -70% to poszly w kilka godzin, kobitki braly jak lecialo.
te 3paki bodziakow/pajacow tez sa przecenione, bodziaki na 12-15zl pajace na ok 20. mnostwo koszulek po 8-12zl, spodni po kilkanascie, ja wynalazlam tez jeansiki po 10, sweterek znalazlam po 13. niestety malo bluz/sweterkow.
ubranka disneya -50%
no i oczywiscie dziewczecych 3xwiecej:/
calkiem sporo ubranek -50%, troche -30% i doslownie kilka-70%. dowiedzialam sie od pan co tam pracuja ze te -70% to poszly w kilka godzin, kobitki braly jak lecialo.
te 3paki bodziakow/pajacow tez sa przecenione, bodziaki na 12-15zl pajace na ok 20. mnostwo koszulek po 8-12zl, spodni po kilkanascie, ja wynalazlam tez jeansiki po 10, sweterek znalazlam po 13. niestety malo bluz/sweterkow.
ubranka disneya -50%
no i oczywiscie dziewczecych 3xwiecej:/
My po nocy bez kaszki. No niech to dundel świśnie zakrzyknę. Ja to mam dziwne dziecko! Dostała o 23 mleczko, zjadła raptem 90 ml i zasnęła. Spała tak bez problemu do 5 rano, po czym zjadła i pospała jeszcze do 7. Teraz styrana zabawą z muczącą krówką zasnęła. Mleczko dziala na nią lepiej niż kaszka. Chyba że ta kaszka tak jej smakuje że budzi się bo ma ochotę na jeszcze! Nie wiem co robić z tą kaszką i czy w ogóle ja podawać. Bo w ciągu dnia to trochę za duzo moim zdaniem warzywka, owocki i jeszcze kaszka.
Moja mała łapie się rączkami za boki wózka i podnosi kark z główką. Wsadziłabym ją w fotelik żeby coś widziała ale maruda nie zaśnie w foteliku na spacerze...
Mój mąż wypróbował nosidełko takie na ramiona wczoraj jak gotowaliśy kolacje. Mala była zachwycona, mówiliśmy jej co robimy w danym momencie łamanym włoskim językiem (bo było spagetti) że tak powiem na Pascala a ona zaśmiewała się do rozpuchu :) Fajnie że już tak można z nią się pośmiać. Zaczyna się robić zabawnie.
Moja córka ma taką maskotkę, prezent od jednego z wujków. I wyobraźcie sobie że wczoraj na spacerze podeszla do nas dziewczynka i wkładając ręke do wózka zabrała nam pluszaka! Oddała po interwencji zawstydzonej mamy. Zobaczylam co mnie czeka :D
Moja mała łapie się rączkami za boki wózka i podnosi kark z główką. Wsadziłabym ją w fotelik żeby coś widziała ale maruda nie zaśnie w foteliku na spacerze...
Mój mąż wypróbował nosidełko takie na ramiona wczoraj jak gotowaliśy kolacje. Mala była zachwycona, mówiliśmy jej co robimy w danym momencie łamanym włoskim językiem (bo było spagetti) że tak powiem na Pascala a ona zaśmiewała się do rozpuchu :) Fajnie że już tak można z nią się pośmiać. Zaczyna się robić zabawnie.
Moja córka ma taką maskotkę, prezent od jednego z wujków. I wyobraźcie sobie że wczoraj na spacerze podeszla do nas dziewczynka i wkładając ręke do wózka zabrała nam pluszaka! Oddała po interwencji zawstydzonej mamy. Zobaczylam co mnie czeka :D
doka, no własnie u nas tez problem z odwodzeniem, lekraz tez to nazywał jakims przykurczem miesni.
a cwiczenia sa proste. u nas prawa nózka ma gorsze odwodzenie. wiec jak kładziemy dziecko na pleckach rozchylamy nogi, kładziemy wyprostowane dłonie na udach dziecka i przyciskamy nozki do podłoża. większa siłe do tej nózki z problemem. przed tym cwiczeniem nalezy rozmasowac mięśnie tej problemowej nozki. a drugie cwiczenie to takie, że zdrową nóżke przytrzymujemy wyprostowana dlonią, a chora nózką robimy kółka. kładziemy wyprostowaną dłoń i robimy kołka, tak zeby nozka dotykala podłoża. cwiczenia powtarzamy 8-10 razy dziennie, dopoki odowdzenie w obu nozka nie bedzie takie samo. lekarz powiedział, że jezeli sie w ciągu miesiąca nie poprawi to zaloży jakies urzadzenie. ale jezeli po miesiącu nastapi poprawa to i tak do 4 miesiąca kilka razy w tygodniu te ciwczenia wykonywac, tak profilaktycznie.
byłam prywatnie we wrzeszczu u dr sieliwończyka. polecam.
a cwiczenia sa proste. u nas prawa nózka ma gorsze odwodzenie. wiec jak kładziemy dziecko na pleckach rozchylamy nogi, kładziemy wyprostowane dłonie na udach dziecka i przyciskamy nozki do podłoża. większa siłe do tej nózki z problemem. przed tym cwiczeniem nalezy rozmasowac mięśnie tej problemowej nozki. a drugie cwiczenie to takie, że zdrową nóżke przytrzymujemy wyprostowana dlonią, a chora nózką robimy kółka. kładziemy wyprostowaną dłoń i robimy kołka, tak zeby nozka dotykala podłoża. cwiczenia powtarzamy 8-10 razy dziennie, dopoki odowdzenie w obu nozka nie bedzie takie samo. lekarz powiedział, że jezeli sie w ciągu miesiąca nie poprawi to zaloży jakies urzadzenie. ale jezeli po miesiącu nastapi poprawa to i tak do 4 miesiąca kilka razy w tygodniu te ciwczenia wykonywac, tak profilaktycznie.
byłam prywatnie we wrzeszczu u dr sieliwończyka. polecam.
witam weekendowo:)
Kobyłka Kuba też potrafi spać bez kaszki ok 8 godzin, ale daję mu kaszkę, bo śpi tyle samo;) Za to smakuje bardziej. Poza tym od wczoraj je łyżeczką - jabłuszko - był zachwycony!
Ja Kuby nie noszę w żadnych nosidełkach, bo bałabym się że przywyknie do bycia na rękach (przy ciele) Wolę jak siedzi w bujaku - wszędzie go ciągam - w kuchni to już standard że za mną gotuje - śmieję się że szkolę kucharza;)
Poza tym podchwyciłam Kobyłka twój pomysł i od jakiś 2 tyg chodzimy na place zabaw - Kuba to uwielbia - buja się ze mną na huśtawkach i jest zachwycony:)Także polecam.
Delka - Kuba uśmiecha się już na całego, ale taki chichot z prawdziwego zdarzenia chyba jeszcze przed nami. Zdarza mu się zaśmiać w głos.
A dziś słuchajcie miałam już wyrzucać stare jeansy - takie co przed ciążą też były ciut przyciasne i niespodzianka - zapięłam bez problemu! Super bo bardzo mi się podobają, ale niedobrze, że schudłam już więcej niż przed ciążą... miałam plan coby mi troszkę zostało.
Kobyłka Kuba też potrafi spać bez kaszki ok 8 godzin, ale daję mu kaszkę, bo śpi tyle samo;) Za to smakuje bardziej. Poza tym od wczoraj je łyżeczką - jabłuszko - był zachwycony!
Ja Kuby nie noszę w żadnych nosidełkach, bo bałabym się że przywyknie do bycia na rękach (przy ciele) Wolę jak siedzi w bujaku - wszędzie go ciągam - w kuchni to już standard że za mną gotuje - śmieję się że szkolę kucharza;)
Poza tym podchwyciłam Kobyłka twój pomysł i od jakiś 2 tyg chodzimy na place zabaw - Kuba to uwielbia - buja się ze mną na huśtawkach i jest zachwycony:)Także polecam.
Delka - Kuba uśmiecha się już na całego, ale taki chichot z prawdziwego zdarzenia chyba jeszcze przed nami. Zdarza mu się zaśmiać w głos.
A dziś słuchajcie miałam już wyrzucać stare jeansy - takie co przed ciążą też były ciut przyciasne i niespodzianka - zapięłam bez problemu! Super bo bardzo mi się podobają, ale niedobrze, że schudłam już więcej niż przed ciążą... miałam plan coby mi troszkę zostało.
wow...
mój synek za parę dni skończy cztery miesiące a karmię go tylko piersią. Wygląda jakby mu to pasowało;D regularnie co dwie godzinki jedzonko, co drugie jedzenie jakas drzemka... niedługo idziemy na szczepienie więc zapytam pediatrę przy okazji czy powinnam coś jeszcze już teraz wprowadzić do jego diety...
A poza tematem - szukałam ostatnio huśtawek, leżaczków jakichś fajniejszym a większość jest do 9 kg kiedy mój synuś waży już 7,5 kg! więc zastanawiam się nad kupnem nowego Fisher Price do 18 kg, jednakże przeczytałam na ceneo.pl jedną negatywną opinię na jego temat i teraz nie wiem... a strasznie mi się podoba! ;)
mój synek za parę dni skończy cztery miesiące a karmię go tylko piersią. Wygląda jakby mu to pasowało;D regularnie co dwie godzinki jedzonko, co drugie jedzenie jakas drzemka... niedługo idziemy na szczepienie więc zapytam pediatrę przy okazji czy powinnam coś jeszcze już teraz wprowadzić do jego diety...
A poza tematem - szukałam ostatnio huśtawek, leżaczków jakichś fajniejszym a większość jest do 9 kg kiedy mój synuś waży już 7,5 kg! więc zastanawiam się nad kupnem nowego Fisher Price do 18 kg, jednakże przeczytałam na ceneo.pl jedną negatywną opinię na jego temat i teraz nie wiem... a strasznie mi się podoba! ;)
Witamy się w piękną niedzielę;-)))
Dzisiaj mamy z mężem 1 rocznicę ślubu. Ale ten czas leci!!!
Pewnie przez jakiś czas nie będziemy się odzywać, bo jutro wyjeżdzamy w rodzinne strony męża, ponieważ w środę idziemy na wesele. Niewiem jak dam radę nas spakować. My to pół biedy, ale Mała ma tyle rzeczy do zabrania, że chyba samochód okarze się za mały;-)))))
Życzymy miłego i słonecznego weekendu i przyszłego tygodnia!
Dzisiaj mamy z mężem 1 rocznicę ślubu. Ale ten czas leci!!!
Pewnie przez jakiś czas nie będziemy się odzywać, bo jutro wyjeżdzamy w rodzinne strony męża, ponieważ w środę idziemy na wesele. Niewiem jak dam radę nas spakować. My to pół biedy, ale Mała ma tyle rzeczy do zabrania, że chyba samochód okarze się za mały;-)))))
Życzymy miłego i słonecznego weekendu i przyszłego tygodnia!
Etka - najlepszego:)!
Kayla - ja karmię Kubusia sztucznym mleczkiem już od jakiegoś czasu, dlatego wprowadzam już pokarmy. Kuba dziś pierwszy raz zjadł banana - i smakował mu bardziej niż jabłko! Otwierał usta jak widział łyżeczkę i wpychał jąsobie rączkami do buzi!!! jestem w szoku:) sporo zjadł tak mu smakowało.
dziś mamy generalnie dzień maruda, kuba nauczył się wydawać nowe dźwięki i bardzo je głośno wydaje;) nie wiem czemu tak marudkuje, generalnie zachowuje się normalnie tyle że jest głośniejszy i mniej śpi. Teraz dopiero się zdrzemnął, wcześniej o 14 na pół godzinki, a tak to nic! a cały dzień byliśmy na placach zabaw... muszę go niestety max 18.30 obudzic, bo potem będzie problem z usypianiem.
Kayla - ja karmię Kubusia sztucznym mleczkiem już od jakiegoś czasu, dlatego wprowadzam już pokarmy. Kuba dziś pierwszy raz zjadł banana - i smakował mu bardziej niż jabłko! Otwierał usta jak widział łyżeczkę i wpychał jąsobie rączkami do buzi!!! jestem w szoku:) sporo zjadł tak mu smakowało.
dziś mamy generalnie dzień maruda, kuba nauczył się wydawać nowe dźwięki i bardzo je głośno wydaje;) nie wiem czemu tak marudkuje, generalnie zachowuje się normalnie tyle że jest głośniejszy i mniej śpi. Teraz dopiero się zdrzemnął, wcześniej o 14 na pół godzinki, a tak to nic! a cały dzień byliśmy na placach zabaw... muszę go niestety max 18.30 obudzic, bo potem będzie problem z usypianiem.
hm...pustawo:) podbijam więc z rana!
Kuba spał super - od 20 do 4.20 i potem do 6. i teraz się zdrzemnął;) po tym bananku wczorajszym zrobiła rano .... dwie kupki! pod rząd - ledwo wymieniłam pieluszkę już była następna i to nie mała. Wybaczcie że tak szczegółowo opiszę, ale pierwsza miała tylko lekkie zielonkawe dodatki, ale druga była cała zielona. Kurczę to normalne po bananku? Widzę że jest zdrów i czuje się dobrze, więc podejrzewam tego banana...
Kuba spał super - od 20 do 4.20 i potem do 6. i teraz się zdrzemnął;) po tym bananku wczorajszym zrobiła rano .... dwie kupki! pod rząd - ledwo wymieniłam pieluszkę już była następna i to nie mała. Wybaczcie że tak szczegółowo opiszę, ale pierwsza miała tylko lekkie zielonkawe dodatki, ale druga była cała zielona. Kurczę to normalne po bananku? Widzę że jest zdrów i czuje się dobrze, więc podejrzewam tego banana...
No to ja też witam się porannie :)
A mi Gabrys ostatnio jakies dziwne numery w nocy robi. Wczoraj obudził się 0.30, a potem około 2, a dziś obudzić się przed 2 i do 3 nie chciał zasnąć. Dziwne to moje dziecko...
Chyba mamy alergię na banana - po zjedzeniu synkowi zrobiły się całe czerwone poliki i miał tak przez godzinę, a tak mu bananek smakował ... ech...
Kayla - ja mam ten leżaczek do 18 kg i jest ok. Też jestem ciekawe co za negatywną opinię wyczytałaś.
Co do zielonych kupek to może być to reakcja na nowość i powinno minąć, ale jeżeli nie przejdzie to ja bym odstwiła banana.
A mi Gabrys ostatnio jakies dziwne numery w nocy robi. Wczoraj obudził się 0.30, a potem około 2, a dziś obudzić się przed 2 i do 3 nie chciał zasnąć. Dziwne to moje dziecko...
Chyba mamy alergię na banana - po zjedzeniu synkowi zrobiły się całe czerwone poliki i miał tak przez godzinę, a tak mu bananek smakował ... ech...
Kayla - ja mam ten leżaczek do 18 kg i jest ok. Też jestem ciekawe co za negatywną opinię wyczytałaś.
Co do zielonych kupek to może być to reakcja na nowość i powinno minąć, ale jeżeli nie przejdzie to ja bym odstwiła banana.
hejka
my bylismy wczoraj u rodzicow, maly o 15 zasnal i obudzilismy go kolo 20. caly czas spal! az znajomi rodzicow byli zszokowani ze az tyle spi. my za to spodziewalismy sie harcow nocnych, a maly po mleku o 23 spal do 4.30 czyli raptem 30 minut krocej. no cudowny ten nasz syn:)
za to ja zauwazylam ze nie moge sie porzadnie odciagnac poza domem, nie lci tylko kapie, 45 minut z laktatorem a raptem 100 odciagnieta... tak slabo caly dzien lecialo ze az mrozonki wieczorem wyjelismy, na dzis beda.
fiolka gdzies czytalam ze po bananie moga byc takie jakby klaczki-robaczki brazowo-bordowe w kupie-to normalne, ja nawet jak ciasto robie babanowe to takie klaczki sa
my bylismy wczoraj u rodzicow, maly o 15 zasnal i obudzilismy go kolo 20. caly czas spal! az znajomi rodzicow byli zszokowani ze az tyle spi. my za to spodziewalismy sie harcow nocnych, a maly po mleku o 23 spal do 4.30 czyli raptem 30 minut krocej. no cudowny ten nasz syn:)
za to ja zauwazylam ze nie moge sie porzadnie odciagnac poza domem, nie lci tylko kapie, 45 minut z laktatorem a raptem 100 odciagnieta... tak slabo caly dzien lecialo ze az mrozonki wieczorem wyjelismy, na dzis beda.
fiolka gdzies czytalam ze po bananie moga byc takie jakby klaczki-robaczki brazowo-bordowe w kupie-to normalne, ja nawet jak ciasto robie babanowe to takie klaczki sa
cześć dziewczyny... Nie jestem zapisana w Waszym wątku, ale że mój synek marcowy to chcialam Was podpytać o coś:)
w kwestii ubierania maluchów...
jestem fanką chłodnego wychowu, ale spotykam się często z krytyką nie tylko starszego pokolenia, ale też rówieśniczek:) chciałam więc wiedzieć jak ubieracie swoje bąble.
Dziś na przykład idziemy na spacer w stronę morza... małego ubrałam w bawełniane ubranko z krótkim rękawkiem i krótkimi nogawkami. na to lekki kocyk, może planelowa pieluszka....
Jakoś szkoda mi go pakować w zabudowane spiochy,....a moze powinnam... zgłupieć można
w kwestii ubierania maluchów...
jestem fanką chłodnego wychowu, ale spotykam się często z krytyką nie tylko starszego pokolenia, ale też rówieśniczek:) chciałam więc wiedzieć jak ubieracie swoje bąble.
Dziś na przykład idziemy na spacer w stronę morza... małego ubrałam w bawełniane ubranko z krótkim rękawkiem i krótkimi nogawkami. na to lekki kocyk, może planelowa pieluszka....
Jakoś szkoda mi go pakować w zabudowane spiochy,....a moze powinnam... zgłupieć można
Monica ja małego dziś ubieram w spodenki, skarpetki i t-shirt krótki rękawek. wczoraj była podobnie - przecież jest gorąco na dworze, nie ma co przegrzewać maluchów. wczoraj dodatkowo w wózku nie miał czapki, tylko jak go wyjmowałam na placu zabaw to zakładałam. nie przejmuj się opiniami, każdy zawsze wie najlepiej. a ja też mam pytanie - czy maluchy wasze śpią przy otwartym oknie? bo Kuba tak choć miałam opory,ale wydaje mi się że jak jest ciepła noc to w pokoju się zaduch robi.
włąśnie ja też się boję ale w sumie wydaje mi się że lepiej się śpi przy otwartym oknie. przez kilka nocy teraz biłam się z myślami czy otwierać czy nie i wstawałąm w nocy - to otwierałam to zamykałam. Kuba się nie rozkopuje, przykrywam najwyżejk dodatkowym kocem i dziś cała noc przy otwartym oknie była. rączki miał cieplutkie.
wielkie dzięki dziewczyny:) i tak bym ubierała go tak dalej, ale teraz bez poczucia winy:)
Nie dodałam oczywiście, że oprócz krótkich porteczek i pojedynczej koszulki z krótkim rękawkiem zakładam tez skarpetki i lekką czapeczkę:)
Także tak jak u Was. Wogóle czytała gdzies, że dziecko nalezy chartować tak od 3 miesiąca... odczuwa temperaturę tak ak my, a nawet jeśli zmarznie to lepiej niż miałby się zagrzać...
Jeśli chodzi o okno... ja zostawiam otwarte na początku snu, kiedy jeszcze jest ciepły wieczór.... a jak idę spać 23-24 to zamykam...znaczy zostawiam tylko odszczelnione....
Nie dodałam oczywiście, że oprócz krótkich porteczek i pojedynczej koszulki z krótkim rękawkiem zakładam tez skarpetki i lekką czapeczkę:)
Także tak jak u Was. Wogóle czytała gdzies, że dziecko nalezy chartować tak od 3 miesiąca... odczuwa temperaturę tak ak my, a nawet jeśli zmarznie to lepiej niż miałby się zagrzać...
Jeśli chodzi o okno... ja zostawiam otwarte na początku snu, kiedy jeszcze jest ciepły wieczór.... a jak idę spać 23-24 to zamykam...znaczy zostawiam tylko odszczelnione....
ja też ubieram lekko Patryka. dokładnie lepiej żeby się nie przegrzał. tym bardziej jak na spacerze leży w wózku to pod tą budą jest strasznie gorąco. dziecko może zemdleć.. nam się to zdarzyło na samym początku, jak Patryk może miał ze2tyg.. nie życzę nikomu takich przeżyć. i to była dla mnie nauczka bo mąż zawsze był za tym żeby lepiej zmarzł niż było mu za gorąco. i teraz jak jest ciepło to samo body albo krótki rękawek + spodenki. bez skarpetek, bez czapki. chyba, że wyciągam go z wózka to lekka czapka z daszkiem żeby chronić przed słońcem. zawsze sprawdzam jego kark, nie sugeruję się tym że ma zimne rączki czy nóżki. kocyka już nie używamy.przykrywam jedynie pieluszką.
co do okna to jak jest duszno mam uchylone na noc. przyjemniej się śpi. jak jest trochę zimniej to zostawiam balkon otwarty w salonie i wtedy nie jest za zimno ale przyjemne powietrze rozchodzi się po domu w tym dom pokoju Patryczka.
co do okna to jak jest duszno mam uchylone na noc. przyjemniej się śpi. jak jest trochę zimniej to zostawiam balkon otwarty w salonie i wtedy nie jest za zimno ale przyjemne powietrze rozchodzi się po domu w tym dom pokoju Patryczka.
ja chcialam sie was zapytac wlasnie o te kupki jakiego koloru konsystencji sa kupki waszych maluszkow jak podajcie juz stale pokarmy?
Gabrys nie ma problemu z wyproznianiem sie,bawi sie tak jak zawsze,a kupki od kiedy wprowadzilam stale jedzenie zmienily sie sa takie zolot,musztardowo,troche zielonkowate ale takie inne byl jeden dzien kiedy nie dalam mu zadnego jedzonka tylko mleczko i kupka byal zolot musztardowa.bo ja juz glupieje z tymi kupkami.a czasmi sa troche luzniejsze a miejscami gestsze oczywiscie daje mu do picia soczki, wode, herbatke.
Gabrys nie ma problemu z wyproznianiem sie,bawi sie tak jak zawsze,a kupki od kiedy wprowadzilam stale jedzenie zmienily sie sa takie zolot,musztardowo,troche zielonkowate ale takie inne byl jeden dzien kiedy nie dalam mu zadnego jedzonka tylko mleczko i kupka byal zolot musztardowa.bo ja juz glupieje z tymi kupkami.a czasmi sa troche luzniejsze a miejscami gestsze oczywiscie daje mu do picia soczki, wode, herbatke.

ja wciąż karmię tylko piersią i do końca 6 miesiąca nie planuje dodatkowych pokarmów odawać.
Z tego co piszesz Amadea to wszystko w normie... Kupka zależy od pożywienia, zmienia barwę ikonsystencję wraz ze zmianą diety. Jeśli on nie m z tym problemu, znacz, nie męczy się przy oddawaniu to ok:)
i dorosły zmieni jedzenie to "efekt końcowy" rózny :)
Z tego co piszesz Amadea to wszystko w normie... Kupka zależy od pożywienia, zmienia barwę ikonsystencję wraz ze zmianą diety. Jeśli on nie m z tym problemu, znacz, nie męczy się przy oddawaniu to ok:)
i dorosły zmieni jedzenie to "efekt końcowy" rózny :)
aaa no i Delka... pierwsze słyszę o zemdleniu w wózku... ale musiałać przeżyć szok...rzeczywiście wolałabym tego nie przeżyc.
i zdecydowanie tylko kark.. ja ciągle słyszę, ale on ma zimne rączki, ubierz go haha a ja spardzam kark i już. Mówie Wam tylko mąż popiera moje lekkie ubieranie... stąd moje watpliwości były i dzięki, że je rozwiałyście:)
Ja właśnie jeśli chodzi o czapeczkę to jedyne na co mam jazde... nigdy nie był bez czapeczki i pilnuje, żeby uszy miał zasłonięte:)
nie wiem skąd mi się to wzięło ... chyba przez mamę bo ona ciągle, żeby mu uszu nie zawiało:)
i chociaz do wszystkiego podchdzę na luzie to z uszami wariuje:) aż zła jestem na siebie bo może nipotrzebnie... oczywiście teraz mamy lekką czepczkę na lato...
i zdecydowanie tylko kark.. ja ciągle słyszę, ale on ma zimne rączki, ubierz go haha a ja spardzam kark i już. Mówie Wam tylko mąż popiera moje lekkie ubieranie... stąd moje watpliwości były i dzięki, że je rozwiałyście:)
Ja właśnie jeśli chodzi o czapeczkę to jedyne na co mam jazde... nigdy nie był bez czapeczki i pilnuje, żeby uszy miał zasłonięte:)
nie wiem skąd mi się to wzięło ... chyba przez mamę bo ona ciągle, żeby mu uszu nie zawiało:)
i chociaz do wszystkiego podchdzę na luzie to z uszami wariuje:) aż zła jestem na siebie bo może nipotrzebnie... oczywiście teraz mamy lekką czepczkę na lato...
co do uszu to moja mama i teściowa tez zawsze mi gadają.. ale jak jest lekki wiatr a uszy ma suche to nie widzę powodu żeby miało go przewiać. ja muszę uważać żeby nie popaść w obsesję bo jak teraz nie przygotuje go na wiatr to co będzie jak przyjdzie jesień, zima.. tu w Dublinie potrafi wiać że iść nie idzie.. więc nie chce dopuścić, że byle wiatr i będzie chory. zakładam czapkę na uszy tylko jak naprawdę wieje.
a co omdlenia to właśnie z przegrzania było. nie można było Patryka dobudzić;(((((((( nawet nie chce sobie tego przypominać bo łzy mi napływają do oczu.. po prostu chce przestrzec te mamy, które ubierają za ciepło dzieciaczki szczególnie kiedy na dworze jest upalnie..
a co omdlenia to właśnie z przegrzania było. nie można było Patryka dobudzić;(((((((( nawet nie chce sobie tego przypominać bo łzy mi napływają do oczu.. po prostu chce przestrzec te mamy, które ubierają za ciepło dzieciaczki szczególnie kiedy na dworze jest upalnie..
Delka ja tez nie slyszlam o takim czyms ale wiem jak to jest widzis ze tracisz swoje dziecko i wtedy czujesz sie taka bez silna my tak mieslimy jak gabrys sie dlawil i zanosil od placzu jak mial mega kolke.Moze to glupie co teraz napisze ale takie wlasnie rzeczy umucniaj nasz rodzicow ale nie zycze nikomu takich sytuacji...
ja tez staram sie gabrysia lzej ubierac przeciez my mamusie chcemy jak najlepiej dla naszych pociech i wiemy co dla nich dobre
ja tez staram sie gabrysia lzej ubierac przeciez my mamusie chcemy jak najlepiej dla naszych pociech i wiemy co dla nich dobre

cześć
my mamy coraz większe kłopoty z szyną Ali, bo jak jest obudzona to nie chce jej nosic; nosi już 4 tygodnie i za dwa tygodnie do kontroli, ale nie wiem jak to wytrzymamy, zwłaszcza, że może będzie musiała ją nosić jeszcze przez następne 6 tygodni, a tego to już nawet nie chce sobie wyobrażać; także róbcie dziewczyny dzieciom ćwiczenia, które dr zalecił, bo szyna to koszmar, zwłaszcza, jak dziecko jest starsze
my z Alą wciąż jesteśmy u dziadków, już 3 tydzień, ale w niedzielę wracamy do Gdyni, kończą się nasze wakacje
my mamy coraz większe kłopoty z szyną Ali, bo jak jest obudzona to nie chce jej nosic; nosi już 4 tygodnie i za dwa tygodnie do kontroli, ale nie wiem jak to wytrzymamy, zwłaszcza, że może będzie musiała ją nosić jeszcze przez następne 6 tygodni, a tego to już nawet nie chce sobie wyobrażać; także róbcie dziewczyny dzieciom ćwiczenia, które dr zalecił, bo szyna to koszmar, zwłaszcza, jak dziecko jest starsze
my z Alą wciąż jesteśmy u dziadków, już 3 tydzień, ale w niedzielę wracamy do Gdyni, kończą się nasze wakacje
Lalka współczuję - moja mama do dziś wspomina jaka to była masakra ze mną - ale za to mówi że jak mi zdjęli to od razu siadałam!
Ja Kubie czapeczkę zdejmuję w gondoli bo jest za duszno, ale jak go biorę to zakładam - też boję sie o uszka.
Kuba właśnie leży w samym pampku i koszulce na kocyku i gada sobie do lampek wiszących nad nim:) a ja przygotowałam dla niego soczek bananowy z wodą i czekam aż zapragnie pic.
Ja Kubie czapeczkę zdejmuję w gondoli bo jest za duszno, ale jak go biorę to zakładam - też boję sie o uszka.
Kuba właśnie leży w samym pampku i koszulce na kocyku i gada sobie do lampek wiszących nad nim:) a ja przygotowałam dla niego soczek bananowy z wodą i czekam aż zapragnie pic.
hejka z rana
u nas czapeczka obowiazkowa! poza tym koszulka z krotkim rekawkiem i krotkie spodenki i skarpetki. i na to cienki kocyk albo flanelowa pieluszka ale to bardziej zeby przed slonkiem oslonic niz zeby mialo grzac-ja mam bardzo wrazliwa skore, na siebie stosuje filtr 50 a idac na plaze nawet 80 bo po 20 minutach z taka 20 czy 30 to mam poparzenia i schodzaca skore:(
u nas wczoraj wyszla szybko kapiel, wiec zjadl kolo 21 i obudzil sie o 3:(, nastepne karmienie o 6,30 i komentarz meza "wow, przespal od 21 do 6,30!".....
a teraz maly lezy na macie i gada z zyrafa:)
u nas czapeczka obowiazkowa! poza tym koszulka z krotkim rekawkiem i krotkie spodenki i skarpetki. i na to cienki kocyk albo flanelowa pieluszka ale to bardziej zeby przed slonkiem oslonic niz zeby mialo grzac-ja mam bardzo wrazliwa skore, na siebie stosuje filtr 50 a idac na plaze nawet 80 bo po 20 minutach z taka 20 czy 30 to mam poparzenia i schodzaca skore:(
u nas wczoraj wyszla szybko kapiel, wiec zjadl kolo 21 i obudzil sie o 3:(, nastepne karmienie o 6,30 i komentarz meza "wow, przespal od 21 do 6,30!".....
a teraz maly lezy na macie i gada z zyrafa:)
Moze my tez sie kiedys tego doczekamy ze Gabrys przespi cala noc na razie ok 20 karmienei zasypia roznie 19-20 pozniej karmienie ok 23 dzisiaj obudzil sie ok 3 a rano to nie wiem kiedy bo ja sie obudzila 7.30 a on bawil sie w lozeczku juz nie ma pobudek o 5 rano :)
no i w koncu przekonal sie do maty:)
no i w koncu przekonal sie do maty:)

rudziaczek wiem właśnie...to bardzo długo...
jak zaczelo sie takie dlugie spanie to miał zaledwie 2- 3 miesiące i pytałam pediatry czy nie powinnami dobudziac w nocy na karmienie, ale stwierdzila, ze bardzo ładnie przybiera i nie ma potrzeby..
wiadomo, ze czasem jest to sen od 20 do 5 -6, innym razem - 19 - 4/5
Ale 8-10 h spokojnie... a zdarzało się że więcej.... pokarmie i dalej lula do max 3 h....
no nic... starczy chwalenia bo zapesze i mu się odmieni:)
jak zaczelo sie takie dlugie spanie to miał zaledwie 2- 3 miesiące i pytałam pediatry czy nie powinnami dobudziac w nocy na karmienie, ale stwierdzila, ze bardzo ładnie przybiera i nie ma potrzeby..
wiadomo, ze czasem jest to sen od 20 do 5 -6, innym razem - 19 - 4/5
Ale 8-10 h spokojnie... a zdarzało się że więcej.... pokarmie i dalej lula do max 3 h....
no nic... starczy chwalenia bo zapesze i mu się odmieni:)
Cześć dziewczyny...przez tą pogodę i studia dawno mnie tu nie było...ehhh
Widzę że Maluszki chowają się dobrze...moja też ma się świetnie...karmię nadal cyckiem...Mała śpi w nocy, kocha spacerki i zaczyna "gadać" lubi jak ktoś do niej mówi, wtedy się śmieje i odpowiada ;)
Mam do Was pytanie - czy dopajacie czymś Dzieciaczki karmione tylko piersią ??
Bo się zastanawiam czy nie zacząć brać ze soba wody z glukozą teraz jak jest taki upał...
A pochwalę się jeszcze - jem już prawie wszystko...Małej nic nie rusza...
Widzę że Maluszki chowają się dobrze...moja też ma się świetnie...karmię nadal cyckiem...Mała śpi w nocy, kocha spacerki i zaczyna "gadać" lubi jak ktoś do niej mówi, wtedy się śmieje i odpowiada ;)
Mam do Was pytanie - czy dopajacie czymś Dzieciaczki karmione tylko piersią ??
Bo się zastanawiam czy nie zacząć brać ze soba wody z glukozą teraz jak jest taki upał...
A pochwalę się jeszcze - jem już prawie wszystko...Małej nic nie rusza...
Też słyszałam, że ta glukoza to z zamierzchłych czasów się uchowała:)
generalnie przy piersi nie ma potrzeby dopajać... mleko dostosowuje się idealnie do potzreb dziecka i już... ale na upartego czysta woda nie zaszkodzi...
ja mam problem bo synek nie umie pic butli i już... mysle, że i tej wody nie umiałaby wypić z butli... teraz podaję odciągane w butelce z róznym skutkiem.. chce go nauczyc i cieżko jest... problem się pojawia jak muszę wyjść na dłużej bo mama nie ma jak go dokarmić i muszę pędzić szybko do domu:)
Teraz to nawe żałuję, że unikałam smoczków... zaczyna ssać kciuk.I ciągle tylko z tym kciukiem w buzi. Od tego potem chyba trudniej oduczyć niż od smoka.., A dzis słyszałąm, że u koleżanki córki jest w 3 ciej klasie dziewczynka, która jak się zapomni to ssie kciuka... masakra :)
generalnie przy piersi nie ma potrzeby dopajać... mleko dostosowuje się idealnie do potzreb dziecka i już... ale na upartego czysta woda nie zaszkodzi...
ja mam problem bo synek nie umie pic butli i już... mysle, że i tej wody nie umiałaby wypić z butli... teraz podaję odciągane w butelce z róznym skutkiem.. chce go nauczyc i cieżko jest... problem się pojawia jak muszę wyjść na dłużej bo mama nie ma jak go dokarmić i muszę pędzić szybko do domu:)
Teraz to nawe żałuję, że unikałam smoczków... zaczyna ssać kciuk.I ciągle tylko z tym kciukiem w buzi. Od tego potem chyba trudniej oduczyć niż od smoka.., A dzis słyszałąm, że u koleżanki córki jest w 3 ciej klasie dziewczynka, która jak się zapomni to ssie kciuka... masakra :)
Asski ja karmie piersią i niczym więcej. to prawda, że mleko matki dostosowuje się do potrzeb dziecka. tak więc jak mu się chce pić to najczęściej ssie często ale krótko bo mleko płynące na samym początku jest wodniste i ono gasi pragnienie.
co do wody z glukozą to nie jest to dobry pomysł.to cukier tak więc nic dobrego nie wniesie do organizmu takiego malucha. jak już to woda.
co do wody z glukozą to nie jest to dobry pomysł.to cukier tak więc nic dobrego nie wniesie do organizmu takiego malucha. jak już to woda.
hejka
Katek nie pomoge bo u nas do kaszki to jeszcze daleko.
Ja czasami daje malemu wode, sama wode, bez glukozy(choc mama i tesciowa ciagle o ta glukoze pytaja).
Co do nie jedzenia z butli-moze sprobuj inny smoczek? tt sa najbardziej cyckowygladajace ale sa dosc miekkie, teraz uzywamy dr browna i uwazam ze jeszcze lepsze niz tt
Katek nie pomoge bo u nas do kaszki to jeszcze daleko.
Ja czasami daje malemu wode, sama wode, bez glukozy(choc mama i tesciowa ciagle o ta glukoze pytaja).
Co do nie jedzenia z butli-moze sprobuj inny smoczek? tt sa najbardziej cyckowygladajace ale sa dosc miekkie, teraz uzywamy dr browna i uwazam ze jeszcze lepsze niz tt
hejka;) u mnie po kaszce też zero niepokojących objawów, więc wnioskuję że u ciebie za wcześnie może na tąa kaszkę. albo spróbuj dać mniej na początek? ja najpierw dawałam 1-2 łyżeczki choć na opakowaniu jest że mają być 3.
my odstawiliśmy banana bo kupki były zielone i ścisłe... na jabłko reagował dobrze, więc dostaje i wczoraj weszła marchewka i też jest ok.
my odstawiliśmy banana bo kupki były zielone i ścisłe... na jabłko reagował dobrze, więc dostaje i wczoraj weszła marchewka i też jest ok.
a ja jestem niespokojna;/ Patryk zaczął robić kupić co 4-5dni.. na piersi to niby normalne ale.. mam wrażenie, że on się męczy:( pierdzi strasznie i każde pierdnięcie powoduje u niego ból(bynajmniej ja to tak odbieram). do tego wszystkiego muszę się nieźle nagimnastykować żeby zjadł;(( widzę, że jest głodny, jak daję mleko to aż się trzęsie i zaczyna jeść a po chwili wypluwa i płacze. nie wiem czy mleko mu nie smakuje czy co.. zastanawiam się nad wprowadzeniem mleka modyfikowanego żeby sprawdzić czy to moje mleko jest przyczyną jego złego samopoczucia.. ach sama nie wiem.. noce też nieprzespane bo te bączki go tak męczą, że spać nie może:((( co byście zrobiły na moim miejscu???
mam wlasnie tt i czasami zassie... ale tylko czasami, wiec pracuje nad tym, zeby to bylo zawsze:) Dr Browna nie próbowałam. Chyba zakupie.
A dzis od rana uparłam się na ten smoczek... przez godznie wypluwał, ja wkładałam, wypluwał ja wkładałam... w koncu zassał. I tak prawie cały dzien mu wkladałam... w końcu całkiem długo ssał. I spacer był dzięki temu 4-godzinny z jedną przerwą na karmienie .
normalnie to musze cyca częściej wyjmować, zeby possał i się uspokoił...
A dzis od rana uparłam się na ten smoczek... przez godznie wypluwał, ja wkładałam, wypluwał ja wkładałam... w koncu zassał. I tak prawie cały dzien mu wkladałam... w końcu całkiem długo ssał. I spacer był dzięki temu 4-godzinny z jedną przerwą na karmienie .
normalnie to musze cyca częściej wyjmować, zeby possał i się uspokoił...
Cześć dziewczyny:)))
Długoooo mnie nie było!
Byłam u rodziców a tam komputer akurat odmówił posłuszeństwa tak więc jak tylko miałam gdzieś komputer pod ręką to wskakiwałam żeby Was podczytać:)
Kubuś rośnie ale nie zmieniło sie jego zachowanie,nadal bardzo dużo płacze:(Zaczął w końcu gaworzyć i obserwować świat dokoła a mnie wyłapuje w mig:))
Zajmuje mi 100% dnia,nawet ugotować nic nie mogę bo płaczem domaga się mojej obecności.
Babcie nauczyły na rączkach tańczyć z nim przy głośnej muzyce tak więc skaczę z nim całymi dniami,obawaim się że będę tak chuda aż przezroczysta!!
Na spacer wychodzimy z dobrze naładowanym telefonem bo muzyka musi go uspokajać i to najlepiej rock progresywny:)Ludzie się gapią na mnie i zagladają w wózek:))
Zanim jednak wyruszę na spacer w dłuższą trasę wyciągam go kilka razy z wózka bo tak ryczy aż w końcu zaśnie.
Mówię Wam tragedia a o smoczku mowy nie ma!!!!
NIepokoi mnie jednak fakt,że Kuba od kilku dni nie chce w ogóle jeść.Jak daję mu butelkę to wypluwa,nie pozwala sobie wcisnąć jej do ust.Przez dwa dni było i tak że nie chciał nawet piersi i herbaty.
Teraz tylko pierś która już prawie pusta:(
Także nic mi nie je:(
Byłam wczoraj u lekarza i dostaliśmy zlecenie na mocz,odebrałam wynik dzisiaj i Kubuś ma białko w moczu:(((
Nie wiem co to oznacza ale z tego co wyczytałam w necie nic dobrego:(
Jutro idziemy do lekarza aż się boję!
Taki malutki jest i bezbronny aż mi serce pęka....
Zobaczymy...
A tak w ogóle to stęsniłam sie za Wami mamuśki:)
Długoooo mnie nie było!
Byłam u rodziców a tam komputer akurat odmówił posłuszeństwa tak więc jak tylko miałam gdzieś komputer pod ręką to wskakiwałam żeby Was podczytać:)
Kubuś rośnie ale nie zmieniło sie jego zachowanie,nadal bardzo dużo płacze:(Zaczął w końcu gaworzyć i obserwować świat dokoła a mnie wyłapuje w mig:))
Zajmuje mi 100% dnia,nawet ugotować nic nie mogę bo płaczem domaga się mojej obecności.
Babcie nauczyły na rączkach tańczyć z nim przy głośnej muzyce tak więc skaczę z nim całymi dniami,obawaim się że będę tak chuda aż przezroczysta!!
Na spacer wychodzimy z dobrze naładowanym telefonem bo muzyka musi go uspokajać i to najlepiej rock progresywny:)Ludzie się gapią na mnie i zagladają w wózek:))
Zanim jednak wyruszę na spacer w dłuższą trasę wyciągam go kilka razy z wózka bo tak ryczy aż w końcu zaśnie.
Mówię Wam tragedia a o smoczku mowy nie ma!!!!
NIepokoi mnie jednak fakt,że Kuba od kilku dni nie chce w ogóle jeść.Jak daję mu butelkę to wypluwa,nie pozwala sobie wcisnąć jej do ust.Przez dwa dni było i tak że nie chciał nawet piersi i herbaty.
Teraz tylko pierś która już prawie pusta:(
Także nic mi nie je:(
Byłam wczoraj u lekarza i dostaliśmy zlecenie na mocz,odebrałam wynik dzisiaj i Kubuś ma białko w moczu:(((
Nie wiem co to oznacza ale z tego co wyczytałam w necie nic dobrego:(
Jutro idziemy do lekarza aż się boję!
Taki malutki jest i bezbronny aż mi serce pęka....
Zobaczymy...
A tak w ogóle to stęsniłam sie za Wami mamuśki:)
hejka ewel - ja również się stęskniłam
Mój Kubuś dajke czadu ale raczej pozytywnie - miewa marudne dni ale generalnie zawsze jest pogodny. dziś w nocy śmiesznie było, zaskoczył mnie, bo obudził się o 3.45 więc myślałam że głodny, dałam butlę a ten w płacz, więc przytuliłam i zasnął! pewnie powinnam mu tylko smoka dać w łóżeczku. Obudził się dopiero o 5 czyli na razie nadal przesypia ładnie nocki! szok:)
Mój Kubuś dajke czadu ale raczej pozytywnie - miewa marudne dni ale generalnie zawsze jest pogodny. dziś w nocy śmiesznie było, zaskoczył mnie, bo obudził się o 3.45 więc myślałam że głodny, dałam butlę a ten w płacz, więc przytuliłam i zasnął! pewnie powinnam mu tylko smoka dać w łóżeczku. Obudził się dopiero o 5 czyli na razie nadal przesypia ładnie nocki! szok:)
Dzięki dziewczyny - tez jestem jakoś negatywnie nastawiona do tej glukozy...może tą wodę spróbuję podać ;) ale w sumie po co...
Co do butelek - ja mam DrBrowns...od początku Małej przypasowała...TT była odrzucona...a po DR Browns nawet Avent się przyjął ;)
Moje dziecko ssie wszystko...cycek, bytlę, smoczek....i niestety kciuk...i całą piąstkę...nauczyła się kilka dni temu i tak jej się podoba, że się nażre, smoczka wypluwa a łapka cala w buzi...normalnie jaja...i jeszcze cmoka mega głośno...normalnie jaja...
Ewel trzymam kciuki - wszystko będzie dobrze...
My wczoraj byliśmy na USG bioderek...wszystko OK, ale pieluszkowanie zalecone :/ bo lewa noga mniej odwodzi :/
Mogę się dostosować ale tylko na noc...bo jak w taki upał...
Co do butelek - ja mam DrBrowns...od początku Małej przypasowała...TT była odrzucona...a po DR Browns nawet Avent się przyjął ;)
Moje dziecko ssie wszystko...cycek, bytlę, smoczek....i niestety kciuk...i całą piąstkę...nauczyła się kilka dni temu i tak jej się podoba, że się nażre, smoczka wypluwa a łapka cala w buzi...normalnie jaja...i jeszcze cmoka mega głośno...normalnie jaja...
Ewel trzymam kciuki - wszystko będzie dobrze...
My wczoraj byliśmy na USG bioderek...wszystko OK, ale pieluszkowanie zalecone :/ bo lewa noga mniej odwodzi :/
Mogę się dostosować ale tylko na noc...bo jak w taki upał...
dzięki dziewczyny!
oddałam znowu mocz do badania,zobaczymy co dzisiaj wyjdzie.I umówiłam małego na usg brzuszka,obdzwoniłam całe trójmiasto aż w końcu udało mi się umówić na dzisiaj.
A na 13.00 mamy wizytę u pediatry,zobaczymy co powie.
Kubuś dalej nic nie je:(Ja wiem że dzieci mniej jedzą jak jest ciepło ale on juz w tamtym tygodniu nie chciał jeść a było chłodno:(
Od wczoraj zjadł może z 60ml na raty z wielkim płaczem:(
Teraz śpi,też mnie to dziwi bo o tej porze nie zdarzało mu się raczej!
Ajjjj tak się martwię:(
oddałam znowu mocz do badania,zobaczymy co dzisiaj wyjdzie.I umówiłam małego na usg brzuszka,obdzwoniłam całe trójmiasto aż w końcu udało mi się umówić na dzisiaj.
A na 13.00 mamy wizytę u pediatry,zobaczymy co powie.
Kubuś dalej nic nie je:(Ja wiem że dzieci mniej jedzą jak jest ciepło ale on juz w tamtym tygodniu nie chciał jeść a było chłodno:(
Od wczoraj zjadł może z 60ml na raty z wielkim płaczem:(
Teraz śpi,też mnie to dziwi bo o tej porze nie zdarzało mu się raczej!
Ajjjj tak się martwię:(
Hej :)
U nas to ostatnio roznie bywa ... raz na wozie a raz pod .
Po interwencji rodzicow partner cos zrozumial i od 2 tyg jest dobrze tylko pytanie na jak dlugo .
Ostatnio mielismy przeboje z malutkiej oczkiem ale po 2 dniach stosowania kropelek oczko wygoilo sie i juz wogle nie ropieje :)
Teraz zato mamy problem z plesniawkami :( niewiem juz co robic ... mala do tego stracila apetyt.
Mala zaczela juz coraz ladniej sypiac w nocy od 21-5 czasem sie jeszcze zdarzy ze sie obudzi o 3 i 6 ale to juz sporadycznie :)
Gdyby nie te plesniawki teraz to dziecko Aniol prawie dziecka nie ma pfupfu wypluc te przechwalanki :) by nie zapeszyc a teraz sobie grzeczniutko oglada bajeczki w lezaczku heheh
U nas to ostatnio roznie bywa ... raz na wozie a raz pod .
Po interwencji rodzicow partner cos zrozumial i od 2 tyg jest dobrze tylko pytanie na jak dlugo .
Ostatnio mielismy przeboje z malutkiej oczkiem ale po 2 dniach stosowania kropelek oczko wygoilo sie i juz wogle nie ropieje :)
Teraz zato mamy problem z plesniawkami :( niewiem juz co robic ... mala do tego stracila apetyt.
Mala zaczela juz coraz ladniej sypiac w nocy od 21-5 czasem sie jeszcze zdarzy ze sie obudzi o 3 i 6 ale to juz sporadycznie :)
Gdyby nie te plesniawki teraz to dziecko Aniol prawie dziecka nie ma pfupfu wypluc te przechwalanki :) by nie zapeszyc a teraz sobie grzeczniutko oglada bajeczki w lezaczku heheh
hejka z rana:) Kuba przespął kolejną nockę tzn od ok 19.40 do 5 rano:) jestem z niego dumna:) teraz to ja nie przesypiam nocy, bo przywykłam do pobudki ok 3 - 4 się sama budzę, robię mu mleczko, wstawiam do podgrzewacza i tak trochę czuwam, a Kuba śpi w najlepsze:)) a teraz szaleje na macie;)
Kuba rano zjada ok 150ml, czasem więcej. Za to wieczorem wciąga ok 200 z kaszką. Sama jestem w szoku że tyle wtedy zje, ale może dlatego, że jak jest teraz ciepło to w ciągu dnia woli pić niż jeść.
Kuba rano zjada ok 150ml, czasem więcej. Za to wieczorem wciąga ok 200 z kaszką. Sama jestem w szoku że tyle wtedy zje, ale może dlatego, że jak jest teraz ciepło to w ciągu dnia woli pić niż jeść.
Hej dziewczyny... skoro jesteśmy przy jedzeniu - Moja dość dużo ostatnio chce jeść - boję się że nie wyrobię z pokarmem...wczoraj ledwo ściągnęłam 100 ml na dziś dzień na czas mojej nieobecności - a to nie straczyło. Mała nażarła się rano a jak mnie nie było (5 h) to dostała 2x100ml i jak wróciłam była strasznie glódna...a teraz ciągle wali kupki ;)znowu muszę ją przewinąć...
no u nas dziś nietypowo... Kuba odpadł przed 18!!! i to nagle - podczas jedzenia łyżeczką zacząłmarudzić, rozpłakał się na maxa - myślałam że mu nie smakuje, ale wcześniej jadł z apetytem a poza tym mleka też nie chciał. przytuliłam go i odpadł. a potem nie wiedziałam już czy go buidzić na kąpiel czy nie i w końcu nie obudziłam, tylko przez sen zmieniłam mu w porze kąpieli pieluchę i dałam mleczko z kaszką. zjadł ok 150 - 160ml i spi dalej. ciekawe jaka będzie nocka, ostatnio już od tygodnia przesypiał od ok 20 do 5 rano.... i ciekawe czemu tak się dziś stało, dzień była aktywny i cały prawie na powietrzu, fakt, ale w sumie bywały aktywniejsze dni, a spacerujemy z Kubą zazwyczaj nawet kilka razy dziennie...
aaa i z innej beczki! Kubie zaczyna rosnąć pierwszy ząbek - widać już taki biały kawałeczek:)
aaa i z innej beczki! Kubie zaczyna rosnąć pierwszy ząbek - widać już taki biały kawałeczek:)
asski,
ja co prawda nie wiem, ile Ala zjada, nie chce mi się sciągac, żeby sprawdzić, ale tez je sporo i często i czasem nawet brakuje mi jedzenia w cyckach, ale to wszytsko przez te upały i przynajmniej moje mleko jest jak woda, dlatego tez więcej Ala wypija i widzę, że organizm zaczyna się dostosowywać i mleka jest coraz więcej
ja co prawda nie wiem, ile Ala zjada, nie chce mi się sciągac, żeby sprawdzić, ale tez je sporo i często i czasem nawet brakuje mi jedzenia w cyckach, ale to wszytsko przez te upały i przynajmniej moje mleko jest jak woda, dlatego tez więcej Ala wypija i widzę, że organizm zaczyna się dostosowywać i mleka jest coraz więcej
Witamy się z Lenką po dłuższej nieobecności. Mamy za sobą kolejną długą podróż i pierwsze wesele, na którym była Lenka. Maleńka wytrzymała do 22 i spała do 8.30 następnego dnia. Była grzeczna i wzbudzała większe zainteresowanie niż Para Młoda;-))) Kolejne wesele czeka nas 10lipca, ale tym razem na miejscu, bo restaurację widzimy z okana naszego domu.
U nas ogólnie wszystko w porządku, a Mała jest przekochana. Jedyne co spędza mi sen z powiek to nieuchronnie zbliżający się termin operacji Małej;-((( Wyjazd już 12 lipca, gdyby nie to byłoby idealnie.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkie Mamusie i Maleństwa;-******
U nas ogólnie wszystko w porządku, a Mała jest przekochana. Jedyne co spędza mi sen z powiek to nieuchronnie zbliżający się termin operacji Małej;-((( Wyjazd już 12 lipca, gdyby nie to byłoby idealnie.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkie Mamusie i Maleństwa;-******
Lenka spała zawsze w pajacyku bawełnianym lub welurowym, ale to zanim nastały upały, bo teraz od kilku dni śpi w body z krótkim rękawkiem, albo w rampersie z krótkim rękawkiem. Próbuję ją w nocy delikatnie przykryć,ale zaraz to skopuje. Widocznie za ciepło jej.
Amadea - synuś faktycznie dorodny;-)))
Amadea - synuś faktycznie dorodny;-)))
Amadea ale masz pulpecika;) cudnie;)
Fiolka już ząbek;) pięknie;)a gdzie się wybija? na dole cy u góry??
my uczymy Patryka zasypiać na noc o20 bo do tej pory to zasypiał 22-23 a to za późno. potrzebujemy z mężem też czasu dla siebie;)
wczoraj go oszukaliśmy bo kąpiel zamiast o 19.30 byłą o 18.30 a potem przenieśliśmy się do sypialni, zasłony zasłonięte i jak co dzień z Patryczkiem razem leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy sobie z Patryczkiem jak minął dzień:)) no i zasnął 20.15:) spał do2 zjadł i obudził się o3;/ i nie spał do4;/ ale grzecznie leżał w łóżeczku i gadał do zwierzaków na karuzeli:) potem zasnął i obudził się o7.30:))))
Fiolka już ząbek;) pięknie;)a gdzie się wybija? na dole cy u góry??
my uczymy Patryka zasypiać na noc o20 bo do tej pory to zasypiał 22-23 a to za późno. potrzebujemy z mężem też czasu dla siebie;)
wczoraj go oszukaliśmy bo kąpiel zamiast o 19.30 byłą o 18.30 a potem przenieśliśmy się do sypialni, zasłony zasłonięte i jak co dzień z Patryczkiem razem leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy sobie z Patryczkiem jak minął dzień:)) no i zasnął 20.15:) spał do2 zjadł i obudził się o3;/ i nie spał do4;/ ale grzecznie leżał w łóżeczku i gadał do zwierzaków na karuzeli:) potem zasnął i obudził się o7.30:))))
hejka:)
A ja nadal latam po lekarzach:(Robię wyniki i już nic z tego nie kumam bo co laboratorium to inny wynik!!!Dzisiaj odebrałam posiew moczu i coś tam wyhodowano,mały nadal nie chce jeść a ja jestem bezradna:(
Jutro idziemy na wagę i do lekarza.
Dzisiaj np. zjadł trochę o 16.00 i o 20.00 nie pozwolił sobie wcisnąć ani kropli tak płakał aż zasnął i śpi.Nie wiem jak to jest możliwe że on nie jest głodny???!!!!
A tak w ogóle to za 2 miesiące znikam z Trójmiasta na stałe:(Wracam na stare śmieci i w końcu na swoje!!!
A ja nadal latam po lekarzach:(Robię wyniki i już nic z tego nie kumam bo co laboratorium to inny wynik!!!Dzisiaj odebrałam posiew moczu i coś tam wyhodowano,mały nadal nie chce jeść a ja jestem bezradna:(
Jutro idziemy na wagę i do lekarza.
Dzisiaj np. zjadł trochę o 16.00 i o 20.00 nie pozwolił sobie wcisnąć ani kropli tak płakał aż zasnął i śpi.Nie wiem jak to jest możliwe że on nie jest głodny???!!!!
A tak w ogóle to za 2 miesiące znikam z Trójmiasta na stałe:(Wracam na stare śmieci i w końcu na swoje!!!
hej
bylismy wczoraj na szczepieniu. niby wszsytko ok ale tez nas czeka kurs po lekarzach:( maly wazy 6kg a powinien troche wiecej wiec mam go podtuczyc. ciekawa jestem jak...
ehh
za to dzis rano wstalam zeby przygotowac mleko, patrze na lozeczko a tam... pusto! nie ma dziecka! maly sie schowal caly pod przewijakiem:)
w ogole ostatnio w lozeczku sie ciegle kreci i najczesciej budzi jak strzeli glowa w ta dolna czesc karuzeli...
bylismy wczoraj na szczepieniu. niby wszsytko ok ale tez nas czeka kurs po lekarzach:( maly wazy 6kg a powinien troche wiecej wiec mam go podtuczyc. ciekawa jestem jak...
ehh
za to dzis rano wstalam zeby przygotowac mleko, patrze na lozeczko a tam... pusto! nie ma dziecka! maly sie schowal caly pod przewijakiem:)
w ogole ostatnio w lozeczku sie ciegle kreci i najczesciej budzi jak strzeli glowa w ta dolna czesc karuzeli...
delka nasz podobnie kapiemy go ok 18.30 czasmi o 18 bo nie wytrzymuje pozniej z zasypianiem roznie bywa ale jest lepiej niz bylo karmie go ok 23 czasmi sam sie obudzi i no i w nocy tak jak twoj patryk zje i gada sobie a spal dzisiaj do 6.30
a my dzisiaj na szczepienie az sie boje co mnie czeka po s\zczepieniu
a my dzisiaj na szczepienie az sie boje co mnie czeka po s\zczepieniu

rudziaczku ja mam to samo:(
zaraz idę na wagę,tydzień temu mały ważył 5800!
A nic nie chce jeśc więc na więcej nie liczę:(
Jestem kłębkiem nerwów,teraz nawet karmienie to mega stres!!
Czy któraś z Was podaje bebilon pepti???Ciekawa jestem czy to jest w smaku dobre?Ja podaję nutramigen i powiem szczerze że niczego gorszego w życiu nie smakowałam:(
Wydaję mi się że on nie chce pić z powodu tego smaku.Zrobiłam małe doświadczenie,kiedy pił moja pierś wsunęłam mu rurkę z tym okropnym mlekiem i strzykawką wpuściłam trochę to od razu płakał i nie chciał pić piersi!
Na początku pił bo chyba kubki smakowe nie były na tyle rozwiniete a teraz nie da sobie wcisnąć ani kropli chyba że umiera z głodu to na siłę z płaczem wypija 70ml:(
Ciągle coś...
zaraz idę na wagę,tydzień temu mały ważył 5800!
A nic nie chce jeśc więc na więcej nie liczę:(
Jestem kłębkiem nerwów,teraz nawet karmienie to mega stres!!
Czy któraś z Was podaje bebilon pepti???Ciekawa jestem czy to jest w smaku dobre?Ja podaję nutramigen i powiem szczerze że niczego gorszego w życiu nie smakowałam:(
Wydaję mi się że on nie chce pić z powodu tego smaku.Zrobiłam małe doświadczenie,kiedy pił moja pierś wsunęłam mu rurkę z tym okropnym mlekiem i strzykawką wpuściłam trochę to od razu płakał i nie chciał pić piersi!
Na początku pił bo chyba kubki smakowe nie były na tyle rozwiniete a teraz nie da sobie wcisnąć ani kropli chyba że umiera z głodu to na siłę z płaczem wypija 70ml:(
Ciągle coś...
jest tak jak myślałam mały nic nie przytył:(((
jutro znowu kolejny posiew moczu żeby potwierdzić istnienie tej bakterii(escherichia coli).Jeżeli wynik bedzie dodatni to antybiotyk.
Brak apetytu może być podobno spowodowany i tą bakterią.
Zmieniła nam mleko na bebilon pepti i dalej mały nie chce pić:((
Posmakowałam i jest o niebo lepsze to mleko niż nutrmigen.
Tak się martwię!!
Jeżeli nic się nie zmieni to czeka nas ostateczność czyli szpital:(((
Już mi się wyć chce!!
jutro znowu kolejny posiew moczu żeby potwierdzić istnienie tej bakterii(escherichia coli).Jeżeli wynik bedzie dodatni to antybiotyk.
Brak apetytu może być podobno spowodowany i tą bakterią.
Zmieniła nam mleko na bebilon pepti i dalej mały nie chce pić:((
Posmakowałam i jest o niebo lepsze to mleko niż nutrmigen.
Tak się martwię!!
Jeżeli nic się nie zmieni to czeka nas ostateczność czyli szpital:(((
Już mi się wyć chce!!
A no to się uspokoiłam. Nie znam się wcale na tych centylach;-)))
Ewel - nie martw sie! W końcu się wszystko ułoży. Ale rozumiem Cię doskonale - my dokładnie za tydzień będziemy w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka i córeczka będzie czekać na operację oczka. Jak o tym myślę to chce mi się ryczeć, wyć i krzyczeć - poprostu nie wyobrażam tego sobie:-((((
Ewel - nie martw sie! W końcu się wszystko ułoży. Ale rozumiem Cię doskonale - my dokładnie za tydzień będziemy w Warszawie w Centrum Zdrowia Dziecka i córeczka będzie czekać na operację oczka. Jak o tym myślę to chce mi się ryczeć, wyć i krzyczeć - poprostu nie wyobrażam tego sobie:-((((
etka bedzie dobrze zobaczysz
ewel a ja ma odwrotny problem ja sie martwie ze moj Gabrys za duzo je ale co ja mam mu zrobic glodowac nie bedzie
mam nadzije ze to mleczko podpasuje malemu
my po szczepieniach bylo ich trzy gabrys dzisija jest niespokojny dosyal juz panadol ale strasznie sie wierciu w lozeczku ciekawa jak bedzie noc...
ewel a ja ma odwrotny problem ja sie martwie ze moj Gabrys za duzo je ale co ja mam mu zrobic glodowac nie bedzie
mam nadzije ze to mleczko podpasuje malemu
my po szczepieniach bylo ich trzy gabrys dzisija jest niespokojny dosyal juz panadol ale strasznie sie wierciu w lozeczku ciekawa jak bedzie noc...

rudziaczku mój mały ma podejrzenie nietolerancji laktozy stąd ten nutramigen.
Dzisiaj dzień zaczął się cudnie,Kubuś zjadł pierwszy raz 180ml w ciągu dnia 150ml wieczorem tylko 100ml ale też ok!No i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to,że teraz znowu zaczęły się cuchnące bąki ale tak że znieść ciężko,kupy nie zrobił i bardzo boli go brzuszek:(((Znowu stęka,pręży się i skupia na puszczeniu bąka,tak wygladał cały dzień.
Ja już sił nie mam na to wszystko:((cholera mnie bierze to juz 5 mleko i nadal cos nie tak!!
Mam ochotę krzyczeć bo pomysłu mi brak:((((
Dzisiaj dzień zaczął się cudnie,Kubuś zjadł pierwszy raz 180ml w ciągu dnia 150ml wieczorem tylko 100ml ale też ok!No i wszystko byłoby fajnie gdyby nie to,że teraz znowu zaczęły się cuchnące bąki ale tak że znieść ciężko,kupy nie zrobił i bardzo boli go brzuszek:(((Znowu stęka,pręży się i skupia na puszczeniu bąka,tak wygladał cały dzień.
Ja już sił nie mam na to wszystko:((cholera mnie bierze to juz 5 mleko i nadal cos nie tak!!
Mam ochotę krzyczeć bo pomysłu mi brak:((((
Ewel to moze na te baki dawaj do kazdego karmienia kilka kropli espumisanu czy czegos? u nas pomaga bo w sumie po kazdym duzym posilku maly steka i mecza go te baki, a ze ostatnio wszystkie posilki sa duze to espumisan do kazdej butli:)
maly sie ostatnio strasznie rozgadal, ciagle sie smieje i opowiada.
i pewnie niedlugo zacznie zabkowac bo sie strasznie slini.
maly sie ostatnio strasznie rozgadal, ciagle sie smieje i opowiada.
i pewnie niedlugo zacznie zabkowac bo sie strasznie slini.
Mam pytanie do Was : Od którego miesiąca wasze maluszki jeżdżą w foteliku bez wkładki ? Mam wrażenie że mojej Mai jest już niewygodnie z tą wkładką. Jak ją wkładam to ona mam wrażenie leży tak nisko i pupy nie ma w "najgłębszym" miejscu fotelika tylko tak niżej i chyba jest przez to za bardzo wygięta. Z drugiej strony jak włożyłam ją w fotelik bez wkładki to mam wrażenie że główka jej za bardzo lata. Mała podnosi sama główkę jak leży na brzuszku i ładnie nią kręci na boki ale nie jest ona jeszcze stabilna. Jak było u Was?
hej;)
Patryk nadal jeździ z wkładką.
przewraca się na bok ale tylko lewy. pomagam mu żeby przewracał się i na prawy ale nie chce..
nad ranem jak się obudzi wędruje po całym łóżeczku.. komicznie to wygląda:)
jesteśmy stanowczy co do usypiania o20:) na 3 wieczory 2 zaliczamy do udanych, Patryk zasnął o20.30.mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej i nauczy się zasypiać o20.
Patryk nadal jeździ z wkładką.
przewraca się na bok ale tylko lewy. pomagam mu żeby przewracał się i na prawy ale nie chce..
nad ranem jak się obudzi wędruje po całym łóżeczku.. komicznie to wygląda:)
jesteśmy stanowczy co do usypiania o20:) na 3 wieczory 2 zaliczamy do udanych, Patryk zasnął o20.30.mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej i nauczy się zasypiać o20.
hej,
a ja mam kryzys laktacyjny od 4 dni, Ala tak skutecznie opróżnia cycki i niestety czasem się nie najada, piję znowu bocianka całymi dniami, mnóstwo wody i bardzo często przystawiam ją do piersi, ale na razie efekty są takie, że Mała najchętniej nie schodziłaby z cycka, a jedzenia więcej nie ma
może któraś z Was ma jeszcze jakieś inne sprawdzone sposoby?
a ja mam kryzys laktacyjny od 4 dni, Ala tak skutecznie opróżnia cycki i niestety czasem się nie najada, piję znowu bocianka całymi dniami, mnóstwo wody i bardzo często przystawiam ją do piersi, ale na razie efekty są takie, że Mała najchętniej nie schodziłaby z cycka, a jedzenia więcej nie ma
może któraś z Was ma jeszcze jakieś inne sprawdzone sposoby?
Jak mały jest w gondoli to nic na głowie nie ma.
Nie sądziłam, że można ładnie wyjść na zdjęciu do dowodu. A Gabrysiowi się udało :)))

Uploaded with ImageShack.us
Nie sądziłam, że można ładnie wyjść na zdjęciu do dowodu. A Gabrysiowi się udało :)))

Uploaded with ImageShack.us
witam wszystkie Mamy i Smyki :)
Też jestem ciekawa pomysłów na prezent na chrzciny, bo będę mamą chrzestną :)
Ja Marcie zawsze nakładam coś na głowę, a właściwie na uszy - bo to najważniejsze - mam cieniutki kapelusik i chustę taką na szerokim ściągaczu...a jeszcze opaskę w zapasie ;)
Dziewczynki mają lepiej ;)
Co do karmienia - też zaczynam mieć problem z pokarmem, ale tylko w środku dnia...popołudniu ostatnio dopajam na spacerach wodą, w ten sposób zbieram jeden cycek mleka na wieczór...i karmię tylko jednym...a po kąpieli jest wtedy jeden cycek pełen mleka - i to wystarcza mojej Małej na bardzo długoo...dziś pobiła rekord...prawie 11 h snu od około 20 do 6,40 - SZOK
Też jestem ciekawa pomysłów na prezent na chrzciny, bo będę mamą chrzestną :)
Ja Marcie zawsze nakładam coś na głowę, a właściwie na uszy - bo to najważniejsze - mam cieniutki kapelusik i chustę taką na szerokim ściągaczu...a jeszcze opaskę w zapasie ;)
Dziewczynki mają lepiej ;)
Co do karmienia - też zaczynam mieć problem z pokarmem, ale tylko w środku dnia...popołudniu ostatnio dopajam na spacerach wodą, w ten sposób zbieram jeden cycek mleka na wieczór...i karmię tylko jednym...a po kąpieli jest wtedy jeden cycek pełen mleka - i to wystarcza mojej Małej na bardzo długoo...dziś pobiła rekord...prawie 11 h snu od około 20 do 6,40 - SZOK
ja w nocy nie sciagam. do jeszcze tydzien temu sciagalam 3 razy dziennie-rano kolo 6-7 po spacerze kolo 14-15 i wieczorem 20-21, sciagalam po butli z cycka, czasem nawet wiecej i zrobilam troche mrozonek. teraz-masakra, sciagam z 5 razy dziennie tylko rano daje rade niecale 2 butle zrobic a tak to po 1, 1 i troszeczke porcji:(
i wydaje mi sie ze to przez ten upal:(
i wydaje mi sie ze to przez ten upal:(
Rudziaczek ale ślicznego masz synka! a ślini się jak mój Patryk hehe.
my dziś byliśmy z Patrykiem na basenie. uśmiałam się nieźle. Patrykowi się podobało;)
a to jest mój mały Cudek:

Uploaded with ImageShack.us
my dziś byliśmy z Patrykiem na basenie. uśmiałam się nieźle. Patrykowi się podobało;)
a to jest mój mały Cudek:

Uploaded with ImageShack.us
śliczne dzieciaki:)))))
rudziaczku ale fajne zdjęcię zrobiłaś ze ślinką w akcji:))
dziewczyny co Wy robicie w takie upały???
Ja dzisiaj siedzę w domu może pózniej pójdziemy na spacer.
Mały marudny leży nago przykryty wilgotną pieluchą.
Sama nie wiem czy dobrze robie ale nie mam pomysłu jak mu ulżyć.
rudziaczku ale fajne zdjęcię zrobiłaś ze ślinką w akcji:))
dziewczyny co Wy robicie w takie upały???
Ja dzisiaj siedzę w domu może pózniej pójdziemy na spacer.
Mały marudny leży nago przykryty wilgotną pieluchą.
Sama nie wiem czy dobrze robie ale nie mam pomysłu jak mu ulżyć.
Rudziaczku zazdroszczę tego kina:)
Od momentu porodu sama wyszłam tylko raz i to na 40 minut po buty:(
My dzisiaj cały dzień w domu bo mały bardzo marudził.Wszyscy nago paradowaliśmy przez cały dzień:)a i tak gorąco...
Takie upały dla dziecka to koszmar!
Nie wiem jak przeżyjemy jutro?!Jeśli na spacer to chyba tylko o 8.00 rano.
Od momentu porodu sama wyszłam tylko raz i to na 40 minut po buty:(
My dzisiaj cały dzień w domu bo mały bardzo marudził.Wszyscy nago paradowaliśmy przez cały dzień:)a i tak gorąco...
Takie upały dla dziecka to koszmar!
Nie wiem jak przeżyjemy jutro?!Jeśli na spacer to chyba tylko o 8.00 rano.
ale dziś cisza
Ala była z tatą na spacerze dziś już o 7 rano, ta pogoda jest wykańczająca, ale na szczęście mam coraz więcej mleka, mówię Wam bocianek pomaga, piję 5 razy dziennie i cycki pełne, po południu jest troszkę mniej, ale i tak Ala się spokojnie najada, nawet ściągam zapasy do zamrażarki, 100ml dziennie
jutro mamy szczepienie, trochę się boję w taki upał, a w czwartek kontrola bioderek po 6 tygodniach szyny
Ala była z tatą na spacerze dziś już o 7 rano, ta pogoda jest wykańczająca, ale na szczęście mam coraz więcej mleka, mówię Wam bocianek pomaga, piję 5 razy dziennie i cycki pełne, po południu jest troszkę mniej, ale i tak Ala się spokojnie najada, nawet ściągam zapasy do zamrażarki, 100ml dziennie
jutro mamy szczepienie, trochę się boję w taki upał, a w czwartek kontrola bioderek po 6 tygodniach szyny
Ten upał jest normalnie nie do wytrzymania. Gabryś w samym pampersie a i tak jest marudny i dużo śpi, dopiero pod wieczór odzyskuje humorek.
Dzisiaj wyszliśmy z domu o 8 kupić wiatrak, a i tak było już gorąco. Na szczęście sklepy mają klimę :))) Aż się nie chce do domu wracać.
Ciekawe co się dzieje z Fiolką, zazwyczaj codziennie zaglądała, a teraz nie ma jej już chyba ponad tydzień.
Dzisiaj wyszliśmy z domu o 8 kupić wiatrak, a i tak było już gorąco. Na szczęście sklepy mają klimę :))) Aż się nie chce do domu wracać.
Ciekawe co się dzieje z Fiolką, zazwyczaj codziennie zaglądała, a teraz nie ma jej już chyba ponad tydzień.
Hej dziewczyny...ja kolejny dzień spędzam w domu...na spacer dopiero za 2 h...no dziś jest jeszcze bardziej duszno niż wczoraj...myślę że skoro w domu przyjemniej to nie ma sensu wychodzić...ogarniam więc powolutku mój domowy burdelik...przez naukę strasznie się zapuściłam...cała jestem oczywiście mokra...bo każdy ruch wywołuje pocenie...dobrze że Mała jakos to wszystko znosi...co chwilę sobie przysypia...i w ogóle jakaś taka spokojniejsza jest...pewnie też ją ten upał zamula...
Zaczynam się martwić że to nasze forum umrze śmiercią naturalną;)
No właśnie gdzie ta Fiolka???zawsze była taka aktywna u tu taka cisza!!
Dzisiaj dzień minął domowo.Na spacerku byłam z małym juz o 8.00 do 11.00 i to tyle...
Ta gorączka mnie wykańcza,a mały cały dzień leży w pampku i mimo to i tak się poci.
Dziewczyny napiszcie od kiedy wprowadzicie/wprowadziłyście słoiczki???
pediatra mi mówiła że już mogę pojedyncze składniki ale na tych słoiczkach jest napisane po 4 m-cu.I teraz nie wiem...
Napiszcie co podajecie,od kiedy i w jakich ilościach bo jestem zielona:)
Jak tu przespać tak gorącą noc???!!!!
No właśnie gdzie ta Fiolka???zawsze była taka aktywna u tu taka cisza!!
Dzisiaj dzień minął domowo.Na spacerku byłam z małym juz o 8.00 do 11.00 i to tyle...
Ta gorączka mnie wykańcza,a mały cały dzień leży w pampku i mimo to i tak się poci.
Dziewczyny napiszcie od kiedy wprowadzicie/wprowadziłyście słoiczki???
pediatra mi mówiła że już mogę pojedyncze składniki ale na tych słoiczkach jest napisane po 4 m-cu.I teraz nie wiem...
Napiszcie co podajecie,od kiedy i w jakich ilościach bo jestem zielona:)
Jak tu przespać tak gorącą noc???!!!!
Ewel my tez jeszcze nic nie podajemy, jedynie wode i wode i wode:) o marchewce czy czyms pomyslimy pod koniec 4 miesiaca aalbo jeszcze pozniej
Tak sobie o Tobie bidulko myslalam (stojac w kolejce w markecie) jak napisalas ze tylko raz wyszlas z domu-nie mozesz Malego z mezem zostawic? ja zawsze po zakupach vczy wizycie u rodzicow wracam taka pelna energii:)
Tak sobie o Tobie bidulko myslalam (stojac w kolejce w markecie) jak napisalas ze tylko raz wyszlas z domu-nie mozesz Malego z mezem zostawic? ja zawsze po zakupach vczy wizycie u rodzicow wracam taka pelna energii:)
ewel ja zaczelam podawc jak gabrys mial niecale 3 i 2 tyg.ale zazelam od soczku z jablka doslownie pol lyzeczki pozniej soczek z marchewki,nastepnie mix a sloiczki podalam jak gabrys skonczyl 4 m-ce i to owocki a teraz nie wiem czy nie byl to blad bo nie che jesc ziemnika z march. ja sama gotuje zobaczymy jak bedzie
wspolczuje wam tych upalow tzn dzieciaczki bardzo sie mecza
wspolczuje wam tych upalow tzn dzieciaczki bardzo sie mecza

Rudziaczku mój chłop jak ma zostać z małym to jest cały zestresowany:)))
Jakoś ja mam więcej cierpliwości.
Będę jednak zostawiać go coraz częściej,tak sobie w duchu obiecałam;)
Co do słoiczków to tez poczekam bo on i tak ma problemy z trawieniem mleka.
Bożeeeee jak gorąco:((((Ratunku!!!!!
Jak Wasze maluchy się zachowują w taki upał???
Jakoś ja mam więcej cierpliwości.
Będę jednak zostawiać go coraz częściej,tak sobie w duchu obiecałam;)
Co do słoiczków to tez poczekam bo on i tak ma problemy z trawieniem mleka.
Bożeeeee jak gorąco:((((Ratunku!!!!!
Jak Wasze maluchy się zachowują w taki upał???
lalka my również zaciskamy kciuki:)))
My dzisiaj po szczepieniu:(Kubuś az się zaniósł:((i też się poryczałam,nie nadaje się...
Dzisiaj pani doktor stwierdziła że Kuba jest za gruby!!!Waga z dzisiaj to 6120g!Fakt,że on jest bardzo tłuściutki na buzce ale czy można tu mówić o nadwadze?!
Stwierdziła że za duzo waży,że do 5 m-ca powinno się podwoić swoją wagę urodzeniową a on ma juz więcej.
Jakoś nie wydaje mi się!!!No ale mnie już zmartwiła,przecież on i tak mało zjada.
Jak ważą Wasze maluchy???
My dzisiaj po szczepieniu:(Kubuś az się zaniósł:((i też się poryczałam,nie nadaje się...
Dzisiaj pani doktor stwierdziła że Kuba jest za gruby!!!Waga z dzisiaj to 6120g!Fakt,że on jest bardzo tłuściutki na buzce ale czy można tu mówić o nadwadze?!
Stwierdziła że za duzo waży,że do 5 m-ca powinno się podwoić swoją wagę urodzeniową a on ma juz więcej.
Jakoś nie wydaje mi się!!!No ale mnie już zmartwiła,przecież on i tak mało zjada.
Jak ważą Wasze maluchy???
A my mamy szczepienie jutro. Ciekawe ile Gabryś waży :))
Ja zaczęłam wprowadzanie pokarmów od małej ilości kaszki ryżowej mniej więcej na tydzień przed skończeniem 4 miesięcy. Dwa tygodnie później zaczęłam podawać soczki najpierw z jabłek potem z marchewki, a potem to już przeciery z owoców i warzyw. Nowe produkty wprowadzam w odstępach 4-5 dniowych.
Ja zaczęłam wprowadzanie pokarmów od małej ilości kaszki ryżowej mniej więcej na tydzień przed skończeniem 4 miesięcy. Dwa tygodnie później zaczęłam podawać soczki najpierw z jabłek potem z marchewki, a potem to już przeciery z owoców i warzyw. Nowe produkty wprowadzam w odstępach 4-5 dniowych.
hej:)
dzieki Rudziaczku uspokoiłaś mnie:)
my dzisiaj po usg bioderek-wszystko ok:))
czekamy na wiadomości od lalki.
Kurde zaobserowałam że synek zaczął ssać kciuk:(jak mu rękę odciągam to ryczy.Boję się że będzie zezował bo jak wkłada tego palucha to już zezuje.A smoka nie chce...
W sobotę chrzcimy małego!jakos mam tremę:)))Kupiłam mu ubranko z muszką,ślicznie wyglada ale on nie jest zbyt zadowolony:))jak go ubrałam to tak ryczał że hohoho....
dla dziecka takie ciuchy są strasznie męczące szczególnie w taką pogodę.
Jutro gotowanie mnie czeka!brrr....
dzieki Rudziaczku uspokoiłaś mnie:)
my dzisiaj po usg bioderek-wszystko ok:))
czekamy na wiadomości od lalki.
Kurde zaobserowałam że synek zaczął ssać kciuk:(jak mu rękę odciągam to ryczy.Boję się że będzie zezował bo jak wkłada tego palucha to już zezuje.A smoka nie chce...
W sobotę chrzcimy małego!jakos mam tremę:)))Kupiłam mu ubranko z muszką,ślicznie wyglada ale on nie jest zbyt zadowolony:))jak go ubrałam to tak ryczał że hohoho....
dla dziecka takie ciuchy są strasznie męczące szczególnie w taką pogodę.
Jutro gotowanie mnie czeka!brrr....
oj moj tez ssie kciuka... i wskazujacy i srodkowy, serdeczny i czasem maly tez:) a czasem to potrafi i ze 3 palce wsadzic, juz nie mam sily wyciagac. pediatra mowila ze to nic zlego ale lepiej zeby ssal smoka a nie palce.
dzis po raz pierwszy ssal grzechotke:) fajowo wygladal
my chrzciny za tydzien... nawet nie myslalam o tym zeby na probe przymierzyc ubranko, jutro sprobuje, faktycznie dobry pomysl.
co gotujesz?
dzis po raz pierwszy ssal grzechotke:) fajowo wygladal
my chrzciny za tydzien... nawet nie myslalam o tym zeby na probe przymierzyc ubranko, jutro sprobuje, faktycznie dobry pomysl.
co gotujesz?
kurde ale męka była z usypianiem,pierś już w odstawkę bo teraz liczy się tylko kciuk:)no i była awantura:)
Tradycyjne dania będą:)gołabki,kotlety,kurczak,dwie jakieś sałatki,piers w sosie cebulowym,młoda kapusta na gęsto,rybka zapiekana z pomidorami,bazylią i serem no i sledzik,trzy ciasta:)
Już mi niedobrze jak tylko pomyślę jak będzie gorąco w kuchni:(
Rano wyjeżdżamy bo chrzciny robimy u siebie w swoim rodzinnym kościele.
Tradycyjne dania będą:)gołabki,kotlety,kurczak,dwie jakieś sałatki,piers w sosie cebulowym,młoda kapusta na gęsto,rybka zapiekana z pomidorami,bazylią i serem no i sledzik,trzy ciasta:)
Już mi niedobrze jak tylko pomyślę jak będzie gorąco w kuchni:(
Rano wyjeżdżamy bo chrzciny robimy u siebie w swoim rodzinnym kościele.
i to wszystko bedziesz gotowac? wow podziwiam:) a powiedz jeszcze na ile osob gotujesz?
my zamawiamy catering:D
maly dzis przeszedl sam siebie bo poszedl spac kolo 20,30 (choc jeszcze gadal troche z karuzelka wiec pewnie zasnal kolo 21) i spal... do 6,30!!!! to jego rekord. co prrawda obudzil sie mega glodny i te 4 minuty na zagrzanie mleka byl ryk ale to nic:)
my zamawiamy catering:D
maly dzis przeszedl sam siebie bo poszedl spac kolo 20,30 (choc jeszcze gadal troche z karuzelka wiec pewnie zasnal kolo 21) i spal... do 6,30!!!! to jego rekord. co prrawda obudzil sie mega glodny i te 4 minuty na zagrzanie mleka byl ryk ale to nic:)
Moja mala tez dostala znowu (chyba) ciemieniuche a przez te upaly strasznie sie jej babrze za uszkami ...
w te upaly dla ochlody kapiemy mala nawet 3razy dziennie by to spocone cialko ochlodzic :)
niewiem czemu a od 3 dni Julka zawsze marudzi popoludniami ... a wieczorne karmienie po kapieli to doslownie tragedia ciagly placz i nic niechce jesc :( niewiem od czego to moze byc ..
w te upaly dla ochlody kapiemy mala nawet 3razy dziennie by to spocone cialko ochlodzic :)
niewiem czemu a od 3 dni Julka zawsze marudzi popoludniami ... a wieczorne karmienie po kapieli to doslownie tragedia ciagly placz i nic niechce jesc :( niewiem od czego to moze byc ..
Amadea wszystliego najlepszego!!! spełnienia marzeń i samych radosnych chwil:)
Madzialena gratulacje:)
Natalia pogoda może tak wpływać na maluchy... im jeszcze trudniej niż nam. Dziś na szczęście było baaardzo przyjemnie.
a mi się wczoraj wieczorem rozwalił laktator, cała noc stresu, cycki jak balony, Małego ciągle przystawiałam ale wydajności laktatora to on nie ma....byłam pewna że to silnik, mąż rano jak tylko sklepy otworzyli pojechał, kupił nowy, przywiózł, podłączyłam nowy silniczek i... wciąż nie ciągnie! ja w ryk(dosłownie) że przechodzimy na modyfikowane i że ja juz nie mam siły i że mnie piersi bolą, mąż wziął laktator do ręki i... okazalo się że to mały zaworek pękł, wsadziliśmy z nowego laktatore, chodził jak złoto.... nowy zaworek kosztuje mniej niż 10zł a my wydaliśmy 299... teraz mam 2 sprawne laktatory z czego jeden nawet nie wyjęty z pudełka (poza silniczkiem). a najgorsze jest to że w mama i ja nie ma zwrotów!!!! na szczęście mogę wymienić na inny towar wiec jutro jadę kombinować.
Madzialena gratulacje:)
Natalia pogoda może tak wpływać na maluchy... im jeszcze trudniej niż nam. Dziś na szczęście było baaardzo przyjemnie.
a mi się wczoraj wieczorem rozwalił laktator, cała noc stresu, cycki jak balony, Małego ciągle przystawiałam ale wydajności laktatora to on nie ma....byłam pewna że to silnik, mąż rano jak tylko sklepy otworzyli pojechał, kupił nowy, przywiózł, podłączyłam nowy silniczek i... wciąż nie ciągnie! ja w ryk(dosłownie) że przechodzimy na modyfikowane i że ja juz nie mam siły i że mnie piersi bolą, mąż wziął laktator do ręki i... okazalo się że to mały zaworek pękł, wsadziliśmy z nowego laktatore, chodził jak złoto.... nowy zaworek kosztuje mniej niż 10zł a my wydaliśmy 299... teraz mam 2 sprawne laktatory z czego jeden nawet nie wyjęty z pudełka (poza silniczkiem). a najgorsze jest to że w mama i ja nie ma zwrotów!!!! na szczęście mogę wymienić na inny towar wiec jutro jadę kombinować.
ale spadłyśmy...
Amadea spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe:) najlepszego!!!:))
ja jestem wykończona;/ Patrykowi zęby wychodzą i biedny się męczy. boli go i płacze, nie śpi za dobrze.. jestem ekstremalnie zmęczona..chciałabym żeby już wyszły:)
do tego jeszcze ściąganie mleka laktatorem.. mam już tego serdecznie dosyć..
Amadea spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe:) najlepszego!!!:))
ja jestem wykończona;/ Patrykowi zęby wychodzą i biedny się męczy. boli go i płacze, nie śpi za dobrze.. jestem ekstremalnie zmęczona..chciałabym żeby już wyszły:)
do tego jeszcze ściąganie mleka laktatorem.. mam już tego serdecznie dosyć..
Witamy się z Lenką po dłuższej nieobecnosci.
Wrócilismy wczoraj z Warszawy. Malutka jest po operacji i czuje sie dobrze. Zniosła to wszystko na pewno lepiej niz ja;-) Teraz czeka nas duzo pracy i w przyszłości jeszcze jedna operacja, ale na szczęście pierwszy etap za nami.
Dziewczyny - to naprawde wielkie szczęście zdrowe dziecko... ale i ja nabrałam pokory, gdy widziałam w szpitalu bardzo chore Maluchy. Problemy Lenki przy ich problemach są naprawdę małe.
Mała tydzień temy wazyła 6300 i mierzyła 66cm. Rosnie jak na drozdżach;-)
Pozdrawiamy!!!
Wrócilismy wczoraj z Warszawy. Malutka jest po operacji i czuje sie dobrze. Zniosła to wszystko na pewno lepiej niz ja;-) Teraz czeka nas duzo pracy i w przyszłości jeszcze jedna operacja, ale na szczęście pierwszy etap za nami.
Dziewczyny - to naprawde wielkie szczęście zdrowe dziecko... ale i ja nabrałam pokory, gdy widziałam w szpitalu bardzo chore Maluchy. Problemy Lenki przy ich problemach są naprawdę małe.
Mała tydzień temy wazyła 6300 i mierzyła 66cm. Rosnie jak na drozdżach;-)
Pozdrawiamy!!!
etka pozdrowienia dla dzielnej Lenki i jej rodziców, głowa do góry wszystko napewno sie dobrze skończy. Doskonale rozumiem co czuliście, bo z moim szzkrabkiem też byłam w szpitalu i miałam podobne odczzucia - drżałam ze strachu o moje maleństwo a równoczesnie patrzac na inne chore dzieci pocieszałam się,że nie jest z nim tak źle. To straszne emocje.
Nasze dzieciaczki sa silne i dzielne , napewno najgorsze juz za Wami.
[/url]
Nasze dzieciaczki sa silne i dzielne , napewno najgorsze juz za Wami.
[/url]
Przykro mi Delka;-(
Mam pytanie do dziewczyn, które podają już swoim dzieciom deserki i obiadki ze słoiczka. Ile jednorazowo podajecie swoim dzieciaczkom tego jedzonka - pół słoiczka, cały? Pierwszy etap mamy już za sobą, czyli podawania przez kilka dni po kilka łyżeczek, żeby sprawdzić, czy dziecka coś nie uczuli. Teraz nie wiem ile mogę Małej dać, żeby nie przesadzić.
Aha i jakiej firmy jedzonko Wasze dzieci jedzą najchętniej? Gerbera, Hippa, Bobo Vity.....
Mam pytanie do dziewczyn, które podają już swoim dzieciom deserki i obiadki ze słoiczka. Ile jednorazowo podajecie swoim dzieciaczkom tego jedzonka - pół słoiczka, cały? Pierwszy etap mamy już za sobą, czyli podawania przez kilka dni po kilka łyżeczek, żeby sprawdzić, czy dziecka coś nie uczuli. Teraz nie wiem ile mogę Małej dać, żeby nie przesadzić.
Aha i jakiej firmy jedzonko Wasze dzieci jedzą najchętniej? Gerbera, Hippa, Bobo Vity.....
Cześć dziewczyny, bardzo dawno nas tu nie było. Janek rośnie jak na drożdżach.
Musiałam przestać karmić piersią bo ten mój mały skrzat nie chciał ssać, więc miesiac temu przeszliśmy na butelkę, no i jest ok, Janek wsuwa już zupki:) aż mu się uszy trzęsą.
Teraz potrafi zjeść już cały słoiczek, na razie jadł tylko Bobovitę, ale musimy popróbować, najlepiej smakuje mu marchewkowa z ryżem, za ziemniakami ze szpinakiem nie przepada ale zjadł.
Delka współczuje:(
Musiałam przestać karmić piersią bo ten mój mały skrzat nie chciał ssać, więc miesiac temu przeszliśmy na butelkę, no i jest ok, Janek wsuwa już zupki:) aż mu się uszy trzęsą.
Teraz potrafi zjeść już cały słoiczek, na razie jadł tylko Bobovitę, ale musimy popróbować, najlepiej smakuje mu marchewkowa z ryżem, za ziemniakami ze szpinakiem nie przepada ale zjadł.
Delka współczuje:(
etka
ja Jankowi jak daje zupki w zależności ile on chce, na samym początku dostawał pół słoiczka, ale ostatnio jak dostał taką porcję to zaczął protestować że chce jeszcze no to mu dałam jeszcze troszkę, i jeszcze i jeszcze aż w końcu zjadł cały słoiczek. Byłam zaskoczona, myślałam że będzie bolał go brzuszek ale nie wszystko było w porządku, więc myślę że dając obiadki po prostu trzeba patrzeć jakie dziecko ma apetyt.
ja Jankowi jak daje zupki w zależności ile on chce, na samym początku dostawał pół słoiczka, ale ostatnio jak dostał taką porcję to zaczął protestować że chce jeszcze no to mu dałam jeszcze troszkę, i jeszcze i jeszcze aż w końcu zjadł cały słoiczek. Byłam zaskoczona, myślałam że będzie bolał go brzuszek ale nie wszystko było w porządku, więc myślę że dając obiadki po prostu trzeba patrzeć jakie dziecko ma apetyt.
Coś się nasz wątek lutowo-marcowo-kwietniowy rozpada:(
My jutro mamy chrzciny, niby mamy carering a cały dzień dziś przygotowywanie, jestem padnięta i caly czas się zastanawiam czy dam radę z mlekiem, no zobaczymy jak to będzie. Za to jestem pewna że w poniedziałek z Małym nie dam sobie rady po tym jak jutro będzie cały dzien noszony, bujany i zabawiany:)
My jutro mamy chrzciny, niby mamy carering a cały dzień dziś przygotowywanie, jestem padnięta i caly czas się zastanawiam czy dam radę z mlekiem, no zobaczymy jak to będzie. Za to jestem pewna że w poniedziałek z Małym nie dam sobie rady po tym jak jutro będzie cały dzien noszony, bujany i zabawiany:)
Hej:)
No i jestem:)
Już po chrzcinach,po tygodniowym wypoczynku na wsi znowu jesteśmy w Trójmieście:)
Rudziaczku pytałaś ile osób było na chrzcinach:)13 ocób dorosłych i 2 dzieci:)
Kubuś był grzeczny w kościele ale akurat to był mega upalny dzień i wszystko z nas spływało łącznie z moim makijażem:)
Chrzest był na godzinę 18.00 w sobotę.Tak około 19.30 zasiedliśmy wszyscy na dpbre do stołu a o 20.00 rozszalała się okropna burza i wyłączono prąd:)))włączono dopiero o 2.00:)
siedzieliśmy przy świecach:)niezapomniany wieczór:)
Zebraliśmy trochę pieniążków i właśnie chcemy zakupić matę dla małego.
Może coś możecie polecić?
Rudziaczku trzymam kciuki za udany chrzest,oby mały był spokojny no i żeby pogoda choć trochę dopisała bo cos się chłodno zrobiło:)
No i jestem:)
Już po chrzcinach,po tygodniowym wypoczynku na wsi znowu jesteśmy w Trójmieście:)
Rudziaczku pytałaś ile osób było na chrzcinach:)13 ocób dorosłych i 2 dzieci:)
Kubuś był grzeczny w kościele ale akurat to był mega upalny dzień i wszystko z nas spływało łącznie z moim makijażem:)
Chrzest był na godzinę 18.00 w sobotę.Tak około 19.30 zasiedliśmy wszyscy na dpbre do stołu a o 20.00 rozszalała się okropna burza i wyłączono prąd:)))włączono dopiero o 2.00:)
siedzieliśmy przy świecach:)niezapomniany wieczór:)
Zebraliśmy trochę pieniążków i właśnie chcemy zakupić matę dla małego.
Może coś możecie polecić?
Rudziaczku trzymam kciuki za udany chrzest,oby mały był spokojny no i żeby pogoda choć trochę dopisała bo cos się chłodno zrobiło:)
Fajnie dziewczyny,że jesteście już po chrzcinach. My mamy to jeszcze przed sobą. Pewnie będzie to we wrześniu, bo zawsze coś wypada,że musimy je przesunąć.
Faktycznie wielka szkoda,że to nasze forum ostatnio jakieś puste jest... może to przez to,że wakacje są, dziewczyny powyjeżdżały - miejmy nadzieję,że wszystko wróci do normy po wakacjach. Zresztą fiolka dawno się nie odzywała, no i HaniaB - chyba prawie od porodu. Mam nadzieję,że u dziewczyn wszystko w porządku.
Faktycznie wielka szkoda,że to nasze forum ostatnio jakieś puste jest... może to przez to,że wakacje są, dziewczyny powyjeżdżały - miejmy nadzieję,że wszystko wróci do normy po wakacjach. Zresztą fiolka dawno się nie odzywała, no i HaniaB - chyba prawie od porodu. Mam nadzieję,że u dziewczyn wszystko w porządku.
my tez mamy chrzciny przed soba.no wlasnie moze wiecie gdzie mozna kupic jakies garniturki do chrztu?
a co chodzi o sloiczki na pocztku dawalam po pol owocki a teraz obiadki daje cale i czasmi jest za malo bo gabrys sie domaga wiecej ale wtedy dopajam go woda.wiksze sloiczki to po 6 m-cu wiec jeszcze niecaly miesiac zostal.
no wlasnie Gabrys wczoraj skoczyl 5 m-cy ale ten czas leci:)
a co chodzi o sloiczki na pocztku dawalam po pol owocki a teraz obiadki daje cale i czasmi jest za malo bo gabrys sie domaga wiecej ale wtedy dopajam go woda.wiksze sloiczki to po 6 m-cu wiec jeszcze niecaly miesiac zostal.
no wlasnie Gabrys wczoraj skoczyl 5 m-cy ale ten czas leci:)

my juz po chrzcinach:)
bylo super! stresowalam sie strasznie, zapomnielismy wizac mleko, wracalismy, prawie sie spoznilismy, Maly podczas mszy troche palakal ale to dlatego ze bylo duszno i glosno a podczas samego chrztu nawet sie nie skrzywil!
jesli chodzi o mate to mamy tiny love zoo, jest rewelacyjna, Maly super sie bawi(jesli bys chciala to mam kod na 15% znizki do sklepu interentowego importera)
http://www.marko-zabawki.pl/sklep/sklep2.php?podglad=1&id=6850&stan_koszyka=0&offset=&counter=&promocyjny=
Maly dostal takie cos
http://www.marko-zabawki.pl/sklep/sklep2.php?podglad=1&id=4528&stan_koszyka=0&offset=&counter=&promocyjny=
byl u nas na chrzcinach 8miesieczniak-rewelacyjnie sie tym bawil i co najwazniejsze-siedzial w srodku i sie nie rozpelzal:D wiec polecam:)
wyjątkowo dobry humorek po tych chrzcinach mam! a jutro jeszcze powtórka z rozrywki-moje imieniny(hehe goście dojedzą ciasto)
bylo super! stresowalam sie strasznie, zapomnielismy wizac mleko, wracalismy, prawie sie spoznilismy, Maly podczas mszy troche palakal ale to dlatego ze bylo duszno i glosno a podczas samego chrztu nawet sie nie skrzywil!
jesli chodzi o mate to mamy tiny love zoo, jest rewelacyjna, Maly super sie bawi(jesli bys chciala to mam kod na 15% znizki do sklepu interentowego importera)
http://www.marko-zabawki.pl/sklep/sklep2.php?podglad=1&id=6850&stan_koszyka=0&offset=&counter=&promocyjny=
Maly dostal takie cos
http://www.marko-zabawki.pl/sklep/sklep2.php?podglad=1&id=4528&stan_koszyka=0&offset=&counter=&promocyjny=
byl u nas na chrzcinach 8miesieczniak-rewelacyjnie sie tym bawil i co najwazniejsze-siedzial w srodku i sie nie rozpelzal:D wiec polecam:)
wyjątkowo dobry humorek po tych chrzcinach mam! a jutro jeszcze powtórka z rozrywki-moje imieniny(hehe goście dojedzą ciasto)
jesli chodzi o garniturki my zamawialismy tu i dokladnie taki http://www.zaczarowane-sny.pl/index.php?products=product&prod_id=390
ale uwaga-rozmiarowka jest zawyzona, najlepiej tam podjechac i sprawdzic rozmiar(mieszcza sie w Gdyni)
ale uwaga-rozmiarowka jest zawyzona, najlepiej tam podjechac i sprawdzic rozmiar(mieszcza sie w Gdyni)
Rudziaczku teraz można odetchnąć z ulgą:))
Mi się jakos tak lżej zrobiło jak już ochrzciłam małego:)
Matę juz zakupiłam ale bardzo Ci dziekuję za szczere chęci:)byłam w akpolu.
dziewczyny zaraz wychodzę na piwo:)))))moje pierwsze wyjście ale czad:)coś czuję że otworzę tylko kapsel,usłyszę pssss... i już będę miała bombę:)
a jak u Was z konsumpcją alkoholu?;)
Mi się jakos tak lżej zrobiło jak już ochrzciłam małego:)
Matę juz zakupiłam ale bardzo Ci dziekuję za szczere chęci:)byłam w akpolu.
dziewczyny zaraz wychodzę na piwo:)))))moje pierwsze wyjście ale czad:)coś czuję że otworzę tylko kapsel,usłyszę pssss... i już będę miała bombę:)
a jak u Was z konsumpcją alkoholu?;)
mnie ten chrzest tez przeraza no moze bardziej ta impreza po ale mam nadzieje ze tak strasznie nie bedzie
zostaly 3 tyg do naszego urlopu i droga do pl samochodem ciekawe jak bedzie zachowywal sie Gabrys,ogolnie samochodem lubi jezdzic...
a co chodzi o picie alkoholu to jak napisalas ewel wypilam jedno piwko male i milam lekka bombke ale nie ma co sie dziwic taka dluga przerwa(ponad rok)
zostaly 3 tyg do naszego urlopu i droga do pl samochodem ciekawe jak bedzie zachowywal sie Gabrys,ogolnie samochodem lubi jezdzic...
a co chodzi o picie alkoholu to jak napisalas ewel wypilam jedno piwko male i milam lekka bombke ale nie ma co sie dziwic taka dluga przerwa(ponad rok)

Dzięki Dziewczyny!
U nas Mały wymęczony-piątek była babcia, sobota przygotowania do chrzcin, niedziele lepiej nie mówić, dziś była matka chrzestna cały dzień ze swoim maluchem plus jeszcze goście imieninowi. Mały był tak wymęczony że ponad godzinę nie mógł zasnąć.
Jutro idziemy na 1 wizytę do ośrodka wczesnej interwencji... zobaczymy co nam powiedzą, oczywiście ja przez to zestresowana, cycki strajkują...
U nas Mały wymęczony-piątek była babcia, sobota przygotowania do chrzcin, niedziele lepiej nie mówić, dziś była matka chrzestna cały dzień ze swoim maluchem plus jeszcze goście imieninowi. Mały był tak wymęczony że ponad godzinę nie mógł zasnąć.
Jutro idziemy na 1 wizytę do ośrodka wczesnej interwencji... zobaczymy co nam powiedzą, oczywiście ja przez to zestresowana, cycki strajkują...
hej:)
Rudziaczek Patryk też miał lekka asymetrie. byliśmy u rehabilitantki. pokazała nam ćwiczenia rozluźniające oraz jak go trzymać. jak masować i zapisaliśmy się na basen. pomogło;)
jestem załamana;( moje wyniki tarczycy się strasznie pogorszyły:( poza tym nie ma mojej lekarki, jest na urlopie i jestem bez leków:( czuje się okropnie:((((
Patryk jak odkrył,że może się przewracać z pleców na brzuszek robi to ciągle hehe gorzej, że na plecy nie potrafi wrócić i się wkurza strasznie.
jest długi, muszę mu kupować ciuchy na 6-9miesięcy bo te 3-6 są dla niego przykrótkie heh.
Rudziaczek Patryk też miał lekka asymetrie. byliśmy u rehabilitantki. pokazała nam ćwiczenia rozluźniające oraz jak go trzymać. jak masować i zapisaliśmy się na basen. pomogło;)
jestem załamana;( moje wyniki tarczycy się strasznie pogorszyły:( poza tym nie ma mojej lekarki, jest na urlopie i jestem bez leków:( czuje się okropnie:((((
Patryk jak odkrył,że może się przewracać z pleców na brzuszek robi to ciągle hehe gorzej, że na plecy nie potrafi wrócić i się wkurza strasznie.
jest długi, muszę mu kupować ciuchy na 6-9miesięcy bo te 3-6 są dla niego przykrótkie heh.
lekarka ktora dzis Malego badala powiedziala ze moze niepokoic chocby to ze jak spi w wozku zazwyczaj ma glowke w lewo. podobnie jak trzymam go na rekach prawie zawsze ma na lewo glowke zwrocona. my uznalismy ze warto pojsc i sprawdzic, jak pojdziemy na rehabilitacje to dostaniemy cwiczenia, na pewno to nie zaszkodzi
aha-co ile zmieniacie Maluchom kierunk spania w lozeczku? bo u nas wyszlo ze w zasadzie tylko 3 razy zmienilismy czyli raz na miesiac a to zdecydowanie za malo
aha-co ile zmieniacie Maluchom kierunk spania w lozeczku? bo u nas wyszlo ze w zasadzie tylko 3 razy zmienilismy czyli raz na miesiac a to zdecydowanie za malo
hej, ten wątek jest aktualny
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamy-lutowo-marcowo-kwietniowe-2010-Cz-54-t280438,1,16.html
my nie mamy listy, wystarczy, że się przedstawisz i będziesz pisać
zapraszamy
http://forum.trojmiasto.pl/Re-Mamy-lutowo-marcowo-kwietniowe-2010-Cz-54-t280438,1,16.html
my nie mamy listy, wystarczy, że się przedstawisz i będziesz pisać
zapraszamy






















