Widok
Marcowo - kwietniowe mamusie 2013 vol. 10
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka Weronika / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka Weronika / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Bombelkowa, te ich wyliczenia wg usg, terminu porodu, pod koniec ciąży moim zdaniem nie powinny być podawane, dzieci zawsze rodziły się z różną wagą, mi wyszło wg ostaniego usg że urodze tydzień po terminie, jasne ...,ja uważam, że poprostu urodzę mniejsze dziecko,
a jak byłaś w szpitalu to dostałaś coś ze względu na możliwość wczesniejszego porodu, na szybszy rozwój płuc maleństwa?
a jak byłaś w szpitalu to dostałaś coś ze względu na możliwość wczesniejszego porodu, na szybszy rozwój płuc maleństwa?
Nie pojechałam wczoraj nigdzie. Poszłam pod prysznic, ułożyłam się wygodnie w łóżku i po podwójnej no-spie udało mi się zasnąć.
W nosie mam, jeśli mają mi podać te same leki, co mam w domu, a szpitalne łóżka są bardzo niewygodne...
Wszystko mnie irytuje ostatnio. Że matka dzwoni. Że nie dzwoni. Że młoda kupę robi. Albo że nie zrobiła. Że mąż pomaga. Że nie pomaga.. Czaicie, o co chodzi..? Też tak macie..?
W nosie mam, jeśli mają mi podać te same leki, co mam w domu, a szpitalne łóżka są bardzo niewygodne...
Wszystko mnie irytuje ostatnio. Że matka dzwoni. Że nie dzwoni. Że młoda kupę robi. Albo że nie zrobiła. Że mąż pomaga. Że nie pomaga.. Czaicie, o co chodzi..? Też tak macie..?
o m&ms mam to samo, chodze podminowana, niezadowolona, ubzdurałam sobie, że ten rok będzie beznadziejny, znowu coś z samochodem i znowu trzeba kupe kasy w niego włożyć, jakbym nie maiął na co teraz kasy wydawać itd milon rzeczy które mnie drażni, mój mąż miał wolne w piątek, zamiast się cieszyć, to przyznam że bardziej jego obecność mnie irytowała
Bombelkowa - dokładnie tak jak dziewczyny pisały nie sugeruj się tymi pomiarami z ostatnich USG, bo dziecko po prostu może faktycznie być duże, ale to nie znaczy, że organy wewnętrzne (szczególnie płuca) są wystarczająco rozwinięte do życia po tej stronie
Druga opcja jest taka, że pomiar może być błędny - mi w 37 tygodniu w poprzedniej ciąży lekarka wyliczyła 4,5 kg dziecka i dała skierowanie do szpitala z tyt makrosomii płodu - pojechałam do szpitala, inny lekarz zrobił mi USG na innym sprzęcie i stwierdził, że nic się nie dzieje i dziecko urodzi się z masą 3900 - 4100
No i Julka urodziła się z masą dokładnie 4 kg tyle, że 4 tygodnie później...
Poza tym nie polecam rodzenia przed ukończonym 37 tyg, bo nawet jak wszystko jest ok to dziecko jest traktowane jako wcześniak a to wiąże się z ganianiem po różnych specjalistach i kontrolach...
Druga opcja jest taka, że pomiar może być błędny - mi w 37 tygodniu w poprzedniej ciąży lekarka wyliczyła 4,5 kg dziecka i dała skierowanie do szpitala z tyt makrosomii płodu - pojechałam do szpitala, inny lekarz zrobił mi USG na innym sprzęcie i stwierdził, że nic się nie dzieje i dziecko urodzi się z masą 3900 - 4100
No i Julka urodziła się z masą dokładnie 4 kg tyle, że 4 tygodnie później...
Poza tym nie polecam rodzenia przed ukończonym 37 tyg, bo nawet jak wszystko jest ok to dziecko jest traktowane jako wcześniak a to wiąże się z ganianiem po różnych specjalistach i kontrolach...
A myślalam, że tylko ja jestem chodzącą złośliwością i ironią... Jakbym miała okazję staność obok siebie i posłuchać co mówię to zdzieliłabym się po głowie... Nie wiem skąd u innych tyle cierpliwości względem mojej osoby...
I jeszcze w ten ostatni czas jestem strasznie rozleniwiona...marzy mi się żeby ktoś chodził koło mnie i na każde zawołanie robił mi herbatki soczki i tp
I jeszcze w ten ostatni czas jestem strasznie rozleniwiona...marzy mi się żeby ktoś chodził koło mnie i na każde zawołanie robił mi herbatki soczki i tp
No właśnie, ZROZUMIENIE... I jak słyszę, że chyba sobie ten "wpływ hormonów" na moje zachowanie, moje ciało i moją cerę wymyślam, to mam ochotę mu YEBNĄĆ, ale tak zdrowo...
I jeszcze się wczoraj uśmiałam, hehe.
Teściowa dostała na gwiazdkę portfel. Śliczny, skórkowy, lakierowany i czerwony.
I wczoraj siedzi, porządek robi w jakichś paragonach i tak niby do mnie, niby do siebie: "ale mnie wkurza ten portfel! nieforemny jakiś! nic w nim znaleźć nie mogę, no do d.upy w ogóle jest! niepotrzebnie mi taki wybrałaś!"
.. A ja na to, najspokojniej jak mogę, że to prezent od męża, a jej syna, a nie ode mnie. Chwila ciszy i.. "nie no, w sumie ładny jest, delikatny taki, kobiecy, a te kieszonki to dużo mieszczą..."
PADŁAM :):)
I jeszcze się wczoraj uśmiałam, hehe.
Teściowa dostała na gwiazdkę portfel. Śliczny, skórkowy, lakierowany i czerwony.
I wczoraj siedzi, porządek robi w jakichś paragonach i tak niby do mnie, niby do siebie: "ale mnie wkurza ten portfel! nieforemny jakiś! nic w nim znaleźć nie mogę, no do d.upy w ogóle jest! niepotrzebnie mi taki wybrałaś!"
.. A ja na to, najspokojniej jak mogę, że to prezent od męża, a jej syna, a nie ode mnie. Chwila ciszy i.. "nie no, w sumie ładny jest, delikatny taki, kobiecy, a te kieszonki to dużo mieszczą..."
PADŁAM :):)
Oj dziewczyny... to ja Wam współczuję.. ja na swojego w tych kwestiach nie moge narzekać.. Tak jak na początku trochę uważał, że panikuje.. na każdy mój ból odpowiadał 'To pewnie Mały rośnie' :P
Tak po ostatnich akcjach ze skurczami, szpitalami.. zmienił się bardzo.. w sumie teraz On bardziej naciska, żebym z każdym skurczem, czy twardnieniem jechała na IP.
A ja mam uraz i biorę leki, kłade się i czekam aż przejdzie.. Pojadę dopiero jak bede miała regularne skurcze, albo odejda mi wody - takie moje postanowienie..
a jeszcze wracając do męża.. to gotuje, sprząta, robi większe zakupy (ja tylko do osiedlowego po chleb, mleko, wedlinki).
Czasem jak jest tylko zmęczony (tak jak wczoraj) to potrafi wybuchnąć z byle drobnostki, ale po 2h juz sie przytulał i pytał czy Go kocham :P
Także chyba też na swój sposób ma zmienne, ciążowe nastroje ;)
Tak po ostatnich akcjach ze skurczami, szpitalami.. zmienił się bardzo.. w sumie teraz On bardziej naciska, żebym z każdym skurczem, czy twardnieniem jechała na IP.
A ja mam uraz i biorę leki, kłade się i czekam aż przejdzie.. Pojadę dopiero jak bede miała regularne skurcze, albo odejda mi wody - takie moje postanowienie..
a jeszcze wracając do męża.. to gotuje, sprząta, robi większe zakupy (ja tylko do osiedlowego po chleb, mleko, wedlinki).
Czasem jak jest tylko zmęczony (tak jak wczoraj) to potrafi wybuchnąć z byle drobnostki, ale po 2h juz sie przytulał i pytał czy Go kocham :P
Także chyba też na swój sposób ma zmienne, ciążowe nastroje ;)
Ja też się melduję. Cała, zdrowa i w dwupaku. Na początek gratulacje dla pierwszej rozpakowanej. I powodzenia dla kolejnych, zaraz zaczniemy się masowo rozsypywać.
Termin mam teoretycznie za 3 tygodnie. Za tydzień mam jeszcze umówioną wizytę u lekarza- może zdążę :)
Póki co żadnych konkretnych objawów zbliżającego się porodu nie mam, poza moimi przeczuciami :)
Huśtawki nastroju raczej znośne. W nocy kłopoty ze spaniem niestety duże, w dzień nie ma jak odespać, bo na razie Ala cały czas ze mną w domu. Może dopiero na weekend pojedzie do dziadków to będę mogła odsapnąć.
Termin mam teoretycznie za 3 tygodnie. Za tydzień mam jeszcze umówioną wizytę u lekarza- może zdążę :)
Póki co żadnych konkretnych objawów zbliżającego się porodu nie mam, poza moimi przeczuciami :)
Huśtawki nastroju raczej znośne. W nocy kłopoty ze spaniem niestety duże, w dzień nie ma jak odespać, bo na razie Ala cały czas ze mną w domu. Może dopiero na weekend pojedzie do dziadków to będę mogła odsapnąć.
ja róweż wiele razy tłumaczyłam mojemu mężowi, że wiele rzeczy dzieje się przez ciąże, i tylko widziałam ten wzrok jak na kosmitke ...., ostanio próbowałm mu wyjaśnić, że mimo iż nie chodzę już do pracy tylko "siedząc" w domu to TEŻ JESTEM ZMĘCZONA!!!, .... a tak wogle to od kilku dni znowu śpię w dzień, właśnie wstałam, a pod koniec ciąży miałą męczyć bezsenność, a ja mam nawrót jak na początku ciąży,
Asiaczek Tomuś dużym chłopakiem raczej nie będzie ... a ja się przejmowałam że moja mała w piątek ważyła nie całe 2,5kg, a dziewczyny duże były jak je urodziłaś?
Asiaczek Tomuś dużym chłopakiem raczej nie będzie ... a ja się przejmowałam że moja mała w piątek ważyła nie całe 2,5kg, a dziewczyny duże były jak je urodziłaś?
no dziewczyny też na USG zawsze wychodziły o tydzień-dwa do tyłu z wagą, a urodziły się 3050 i 3250 obie na pocz 40 tyg, czyli tydzień przed terminem
ale za to teraz są bardzo drobne :) Zuzia ma 3 lata i 3 miesiące a wzrost 90 cm, waga 12,5 kg- jak typowy dwulatek :) a Ola ma 16 mies i wzrost 74 cm, waga 9 kg, gdzie na rok dziecko powinno teoretycznie potroić wagę urodzeniową :)
teraz zmieniłam lekarza, więc nie wiem co ta by widziała u dziewczynek, ale o Tomku za każdym razem mówi, że ma chudy brzuch i długie nogi :D
ale za to teraz są bardzo drobne :) Zuzia ma 3 lata i 3 miesiące a wzrost 90 cm, waga 12,5 kg- jak typowy dwulatek :) a Ola ma 16 mies i wzrost 74 cm, waga 9 kg, gdzie na rok dziecko powinno teoretycznie potroić wagę urodzeniową :)
teraz zmieniłam lekarza, więc nie wiem co ta by widziała u dziewczynek, ale o Tomku za każdym razem mówi, że ma chudy brzuch i długie nogi :D
a ja myślałam że tylko mi hormony wariują.
Wczoraj mąż próbował obejrzeć Apocalypto, pytał się czy może i wg, wiem że zależało mu na tym filmie, a co mój organizm, nie patrząc w telewizor tylko słysząc co tam się dzieje zareagował potokiem łez :/
Nie znoszę tego, tak samo było w pierwszej ciąży na king kongu płakałam jak małe dziecko.
Masakra jakaś, ja ze sobą nie wytrzymuje, a co dopiero ktoś ze mną.
Wczoraj mąż próbował obejrzeć Apocalypto, pytał się czy może i wg, wiem że zależało mu na tym filmie, a co mój organizm, nie patrząc w telewizor tylko słysząc co tam się dzieje zareagował potokiem łez :/
Nie znoszę tego, tak samo było w pierwszej ciąży na king kongu płakałam jak małe dziecko.
Masakra jakaś, ja ze sobą nie wytrzymuje, a co dopiero ktoś ze mną.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
czy któraś z was rodziła i CC i SN? Bo ja się ostatnio zastanawiam czy rozmawiać z lekarzem żeby na CC mnie zapisał. Cały czas chciałam rodzić SN, ale teraz sama nie wiem, boje się krwotoku, że nie dadzą rady go opanować, za dużo złych rzeczy ostatnio naczytałam się o zakrzepicy. :(
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Właśnie wróciłam od lekarza. Nie ma rozwarcia, szyjka długa na 25 mm i wszystko jest na swoim miejscu. Mały waży 2950g czyli ponoć prawidłowo jak na 36 tydzień. No i co mnie ucieszyło to płyn owodniowy w ilości prawidłowej :-)...ostatnio był niedobór ale jakimś cudem się wyrównało. Następna wizyta za 2 tygodnie i niestety znów badania. Ach już chcę, żeby było po wszystkim bo biegnie po lekarzach jest straszne.
mi również bardzo szybko minęło i o dziwo, myślałam żę jak już pójdę na zwolnienie i będę w domku siedzieć to będzie mi się nudzić niemiłosiernie, a było inaczej, ja nawet ostanio mam myśli, że nie wierzę że jestem w ciąży, że w brzuszku mam małą istotkę, takie jakieś to dla mnie dziwne,nieprawdopodobne ...
Z tego co mi wiadomo o prawach ciężarnej to jeśli pierwszy poród był CC to nie mają prawa zmusić do kolejnego porodu SN i jest nawet taki gotowy druk do podpisania, że nie zgadasz się na SN, ale jak wygląda w 3miejskich szpitalach wszystkie wiemy...
Natomiast nie mogą wywoływać porodu oxy po CC bo skurcze są zbyt silne i zbyt gwałtowne po oxy i może dojść do pęknięcia macicy, także jedyne pocieszenie - jak nie będzie szło naturalnie to od razu CC muszą zrobić, a nie kombinować...
Ja w sobotę mam USG a w środę wizytę, najchętniej bym cały czas spała, a żeby płakać to nie muszę mieć filmu w TV odpalonego... małż już się do mnie nie odzywa i zapowiedział, że jak trochę odchowam małą to zabiera mi dzieci i bierzemy rozwód... tyle jeśli chodzi o moje nastroje i znoszenie ich przez otoczenie...
Natomiast nie mogą wywoływać porodu oxy po CC bo skurcze są zbyt silne i zbyt gwałtowne po oxy i może dojść do pęknięcia macicy, także jedyne pocieszenie - jak nie będzie szło naturalnie to od razu CC muszą zrobić, a nie kombinować...
Ja w sobotę mam USG a w środę wizytę, najchętniej bym cały czas spała, a żeby płakać to nie muszę mieć filmu w TV odpalonego... małż już się do mnie nie odzywa i zapowiedział, że jak trochę odchowam małą to zabiera mi dzieci i bierzemy rozwód... tyle jeśli chodzi o moje nastroje i znoszenie ich przez otoczenie...
kurcze sama już nie wiem, muszę jutro mojego ginekologa przycisnąć żeby mi wszystko wytłumaczył. Ja pierwszy poród miałam wywoływany przez OXY. Teraz naczytałam się o tych krwotokach, jeżeli gdzieś jest jakiś skrzep i przy podwyższonym ciśnieniu (ja rozumiem wysiłku np poród) on sie oderwie i dostanie do serca lub płuc to można umrzeć, kurde znowu będę myślała w nocy :/
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Oj a ja myślałam,że to tylko mój ślubny mnie nie rozumie...Nawet zaczęłam się zastanawiać czy za dużo romantyczny filmów się nie naoglądałam,bo jakoś inaczej wyobrażałam sobie zachowanie mojego męża w czasie ciąży.
Całymi dniami siedzę sama w domu,a jak mój M ma akurat wolne(zdarza się to bardzo rzadko,nawet w niedziele często pracuje)to siedzi przed komputerem lub ogląda mecze.
Kurde ja wiem,że ciąża to nie choroba,zresztą ja się bardzo dobrze fizycznie czuje,więc robię zakupy,piorę,sprzątam,gotuje-wszystko jak przed ciąża,nawet w 6 miesiącu malowałam korytarz bo mój mąż czasu na to nie miał...Więc On chyba jakoś automatycznie uznał,że w trakcie ciąży jakość szczególnie dbać o mnie nie musi.A ja bym właśnie chciała,żeby troszkę skupił swoją uwagę na mnie(może to egoistyczne z mojej strony)I jak czasami mu przypominam,że jestem w ciąży to On mówi,że mam się ciążą nie zasłaniać,bo mój stan nie tłumaczy mojego zachowania.A ja się pytam jakiego zachowania?!
Nawet zbuntować się nie potrafię.Parę dni temu stwierdziłam,że mam to wszystko w d*pie,jestem w ciąży i nic nie będę robiła.Wytrzymałam do 19-stej,ale już mnie krew zalewała jak widziałam ten syf w mieszkaniu,a po godzinie zadzwonił mój Królewicz,ze wraca z pracy i strasznie źle się czuje i poległam-ugotowałam mu kolację,zrobiłam herbatkę z cytryna i położyłam Go do łóżka i tak się skończył mój bunt:)
Całymi dniami siedzę sama w domu,a jak mój M ma akurat wolne(zdarza się to bardzo rzadko,nawet w niedziele często pracuje)to siedzi przed komputerem lub ogląda mecze.
Kurde ja wiem,że ciąża to nie choroba,zresztą ja się bardzo dobrze fizycznie czuje,więc robię zakupy,piorę,sprzątam,gotuje-wszystko jak przed ciąża,nawet w 6 miesiącu malowałam korytarz bo mój mąż czasu na to nie miał...Więc On chyba jakoś automatycznie uznał,że w trakcie ciąży jakość szczególnie dbać o mnie nie musi.A ja bym właśnie chciała,żeby troszkę skupił swoją uwagę na mnie(może to egoistyczne z mojej strony)I jak czasami mu przypominam,że jestem w ciąży to On mówi,że mam się ciążą nie zasłaniać,bo mój stan nie tłumaczy mojego zachowania.A ja się pytam jakiego zachowania?!
Nawet zbuntować się nie potrafię.Parę dni temu stwierdziłam,że mam to wszystko w d*pie,jestem w ciąży i nic nie będę robiła.Wytrzymałam do 19-stej,ale już mnie krew zalewała jak widziałam ten syf w mieszkaniu,a po godzinie zadzwonił mój Królewicz,ze wraca z pracy i strasznie źle się czuje i poległam-ugotowałam mu kolację,zrobiłam herbatkę z cytryna i położyłam Go do łóżka i tak się skończył mój bunt:)
A ja mam już coraz bardziej dosć wszystkiego i wszystkich... jeszcze jedna osoba zapyta"nooo, to co by wam się przydało??czego jeszcze nie macie?""a może to, a może tamto?"a może s****to... szlak mnie trafia - wiem że ludzie chcą dobrze, ale całą ciaże jestem tak rozdrażniona, że pytania doprowadzają mnie do szału. Wszystkie pytania! z "jak się czujesz?" na czele ;/ poprzez "no a co tam dzidzia robi?" a na "ooo to Ty jeszcze nie urodziłaś??" skończywszy... Każdy o coś pyta i ma milion "dobrych" rad...
Chyba jestem chora psychicznie...
Chyba jestem chora psychicznie...
Yoasia no popatrz! U mnie to samo.. Z każdym dniem częstotliwość telefonów (szczególnie od teściowej) nasila się.. Sto pytań do.. O to samo.. Nie mam siły powtarzać i tłumaczyć wszystkim tysiąc razy ze mnie boli, co mnie boli i czemu mnie boli.. Jestem chodzącym kłębkiem nerwów i te pytania wcale mi nie pomagają.. Wręcz przeciwnie..
Ja ogólnie ciąże i na początku i teraz znoszę raczej tak sobie... miałam WSZYSTKIE możliwe dolegliwości jakie zostały opisane i trafiało mnie ciągle pytanie "jak się czujesz" skoro wiedziałam że inni mają moją prawdziwą odpowiedź tak naprawdę w d....(kto chciałby sluchać, że rzygam na okrągło, mdleję, śpię i najchętniej nic bym nie robiła) Później zamiast wsparcia od bliskich mi przyjaciół słyszałam tylko że o jeju jeju bedziesz miała dziecko i już nie bedziemy sie spotykać, i robić tego czy tamtego... No i teraz poza PYTANIAMI które doprowadzają mnie do szewskiej pasji i RADAMI, które mam ochotę tym radzącym wsadzić głęboko pojawił się nowy trend - najgorszy z możliwych! Głupie teksty typu "no wyśpij się bo później to już spać nie bedziesz przez tyle i tyle" "no idźcie do kina/teatru/na koncert/kolację/spacer bo później to juz tylko przy dziecku" "naciesz sie kotami bo jak bedzie dziecko to chyba je oddasz prawda?" "najedz się czekolady/owoców/ fast foodów bo póxniej jak bedziesz karmiła to juz nie bedziesz jadła" a także milion innych... najlepiej położyc się po porodzie i umrzeć bo co to za życie będzie....
Gratulacje Martka :D
Ja chyba dzisiaj pojadę do Redłowa na ktg, bo wczoraj czułam bardzo słabo ruchy i kilka skurczy. A dzisiaj na razie cisza, jeśli chodzi o małą :(
W poniedziałek jeszcze bardzo się wypychała.
Wezmę chyba torbę na poród na wszelki wypadek, a resztę w razie czego mąż mi dowiezie, bo muszę jechać autobusem.
Dodatkowo jeszcze mieliśmy wypadek i aktualnie chwilowy brak samochodu :( Jak na złość oczywiście teraz.
Ja chyba dzisiaj pojadę do Redłowa na ktg, bo wczoraj czułam bardzo słabo ruchy i kilka skurczy. A dzisiaj na razie cisza, jeśli chodzi o małą :(
W poniedziałek jeszcze bardzo się wypychała.
Wezmę chyba torbę na poród na wszelki wypadek, a resztę w razie czego mąż mi dowiezie, bo muszę jechać autobusem.
Dodatkowo jeszcze mieliśmy wypadek i aktualnie chwilowy brak samochodu :( Jak na złość oczywiście teraz.
Martka gratuluję!!!
Ja dziś zasypiam na siedząco. Zasnęłam koło 2 a wstałam po 6, zrobiłam małżykowi śniadanko do pracy, sobie kawę, nakarmiłam zwierzynę i siebie, nastawiłam pranie(znooowu) i zamarzyła mi się mała drzemka...
Czy któraś z Was używała tummy tub? Czytałam wątki stare na forum i przeglądałam internet i sama nie wiem co o tym myśleć. Moja siostra bardzo chce nam kupić a ja raczej jestem sceptycznie nastawiona... Jeśli ktoś ma doświadczenie to chętnie posłucham :D
Ja dziś zasypiam na siedząco. Zasnęłam koło 2 a wstałam po 6, zrobiłam małżykowi śniadanko do pracy, sobie kawę, nakarmiłam zwierzynę i siebie, nastawiłam pranie(znooowu) i zamarzyła mi się mała drzemka...
Czy któraś z Was używała tummy tub? Czytałam wątki stare na forum i przeglądałam internet i sama nie wiem co o tym myśleć. Moja siostra bardzo chce nam kupić a ja raczej jestem sceptycznie nastawiona... Jeśli ktoś ma doświadczenie to chętnie posłucham :D
Martka gratulacje! :)
wczoraj było ze mnie kiepsko..
Od 20.30 leżałam i miałam skurcze co 7 minut, potem wziełam kolejną dawkę magnezu i nospy, to miałam co 7-8-5-10-7 minut..
Nie mogłam usnąć do 2.00, więc jestem nieprzytomna..
brzuch boli cały czas..
a śniło mi się, że pojechałam na IP i zrobili mi cesarkę.. więc boję się jechać strasznie :(
wczoraj było ze mnie kiepsko..
Od 20.30 leżałam i miałam skurcze co 7 minut, potem wziełam kolejną dawkę magnezu i nospy, to miałam co 7-8-5-10-7 minut..
Nie mogłam usnąć do 2.00, więc jestem nieprzytomna..
brzuch boli cały czas..
a śniło mi się, że pojechałam na IP i zrobili mi cesarkę.. więc boję się jechać strasznie :(
hej :)
melduję się w dwupaku :D wczoraj wieczorem wzięłam ostatni fenoterol, dziś od rana magnez i no spa, mam nadzieję, że jeszcze trochę pociągnę :) niby 37 tyg skończone, ale Tomek malutki był jeszcze 2 tyg temu, więc oby do pon do wizyty to się dowiem ile waży może :)
Martka gratulacje!
Mara Jade, jaki wypadek? Mam nadzieję, że nic poważnego!
Bombelkowa nie martw się, tylko jedź jeśli czujesz taką potrzebę dla swojego spokoju :* będzie dobrze!
melduję się w dwupaku :D wczoraj wieczorem wzięłam ostatni fenoterol, dziś od rana magnez i no spa, mam nadzieję, że jeszcze trochę pociągnę :) niby 37 tyg skończone, ale Tomek malutki był jeszcze 2 tyg temu, więc oby do pon do wizyty to się dowiem ile waży może :)
Martka gratulacje!
Mara Jade, jaki wypadek? Mam nadzieję, że nic poważnego!
Bombelkowa nie martw się, tylko jedź jeśli czujesz taką potrzebę dla swojego spokoju :* będzie dobrze!
Któraś pytała o opinie o Zaspie. Ja rodziłam tam już 3 raz więc wiedziałam czego się spodziewać. Generalnie trzeba pytać o to co Was interesuje, na niektórych lekarzy trzeba wziąć poprawkę :P :( - nam się jeden taki pediatra trafił co tak głupio żartował że jakby człowiek nie miał bladego pojęcia o niczym to można się zestresować, ale generalnie jeśli chodzi o maluszki to zajmują się nimi dobrze i raczej dmuchają na zimne.
Jak przyjechałam w czwartek rano to nie było miejsc na porodówce i położna na IP sugerowała czy nie wolałabym do Wojewódzkiego albo na Kliniczną jechać, bo przecież mam bliżej, to powiedziałam ze ja chcę tam i jak coś to pojadę do domu i wrócę później :PP Potem lekarka też zapytała i jej powiedziałam to samo to stwierdziła, ze ona mnie juz do domu nie puści i że najwyżej jeszcze troche poleżę na IP pod ktg aż się na porodówce zwolni miejsce, ale nie było takiej potrzeby bo zwolniło się zaraz :) a potem był moment że byliśmy chyba sami na porodówce, więc sytuacja tam jest bardzo dynamiczna :))
Położne na oddziale różne, zależy od zmiany, ale generalnie jak pierwsze dziecko to tłumaczą wszystko i pomagają.
Jak przyjechałam w czwartek rano to nie było miejsc na porodówce i położna na IP sugerowała czy nie wolałabym do Wojewódzkiego albo na Kliniczną jechać, bo przecież mam bliżej, to powiedziałam ze ja chcę tam i jak coś to pojadę do domu i wrócę później :PP Potem lekarka też zapytała i jej powiedziałam to samo to stwierdziła, ze ona mnie juz do domu nie puści i że najwyżej jeszcze troche poleżę na IP pod ktg aż się na porodówce zwolni miejsce, ale nie było takiej potrzeby bo zwolniło się zaraz :) a potem był moment że byliśmy chyba sami na porodówce, więc sytuacja tam jest bardzo dynamiczna :))
Położne na oddziale różne, zależy od zmiany, ale generalnie jak pierwsze dziecko to tłumaczą wszystko i pomagają.
Mała przed chwilą zaczęła się ruszać, ale też jakoś tak słabo, więc i tak pojadę na to ktg czekam tylko na siostrę, która ma ze mną pojechać do szpitala. Tyle się naczytałam o braku ruchów pod koniec, że jestem przerażona. :(
Asiaczek, mąż miał stłuczkę (sam jechał), jakiś gość wjechał mu przed maskę. Nic wielkiego się nie stało, ale przez to teraz, akurat w takim momencie, zostaliśmy bez samochodu. Po prostu wkurzyć się można.
Niefajnie macie z tymi wypłatami z ZUS, ale słyszałam od koleżanek, że oni właśnie tak płacą. Mi całe szczęście wypłaca pracodawca, więc mam normalnie co miesiąc i PIT z zakładu.
A tak na marginesie mój tata jest na rencie i już dostał PIT z ZUSu.
Asiaczek, mąż miał stłuczkę (sam jechał), jakiś gość wjechał mu przed maskę. Nic wielkiego się nie stało, ale przez to teraz, akurat w takim momencie, zostaliśmy bez samochodu. Po prostu wkurzyć się można.
Niefajnie macie z tymi wypłatami z ZUS, ale słyszałam od koleżanek, że oni właśnie tak płacą. Mi całe szczęście wypłaca pracodawca, więc mam normalnie co miesiąc i PIT z zakładu.
A tak na marginesie mój tata jest na rencie i już dostał PIT z ZUSu.
Asiaczek, dzieki czujemy się dobrze :) W sumie ja sie czuję lepiej niż poprzednio, że o pierwszym porodzie (CC) to nie wspominam :PP
Kubuś długo je a potem długo śpi :PP :)) na razie zadnej prawidłowości nie ma.
Dzieci zareagowały ciekawością, starszy generalnie zajął sie bardziej klockami niż bratem, ale jak wróciliśmy miał gorączkę :( i nadal widać ze cos mu jest, młodszy się ostro zdziwił jak zobaczył płaczące 'coś' na przewijaku :PP, ale jak usłyszy ze maleńki płacze to leci od razu do łóżeczka :) drugiego dnia rano też się zdziwił :P Troche widać przejawy zazdrości, ale na razie jest ok, wiadomo że sie troche za mna stęsknili, ale to starszy w sumie bardziej niecierpliwie czekał aż wrócimy ze szpitala.
Kubuś długo je a potem długo śpi :PP :)) na razie zadnej prawidłowości nie ma.
Dzieci zareagowały ciekawością, starszy generalnie zajął sie bardziej klockami niż bratem, ale jak wróciliśmy miał gorączkę :( i nadal widać ze cos mu jest, młodszy się ostro zdziwił jak zobaczył płaczące 'coś' na przewijaku :PP, ale jak usłyszy ze maleńki płacze to leci od razu do łóżeczka :) drugiego dnia rano też się zdziwił :P Troche widać przejawy zazdrości, ale na razie jest ok, wiadomo że sie troche za mna stęsknili, ale to starszy w sumie bardziej niecierpliwie czekał aż wrócimy ze szpitala.
Mara Jade no nieciekawie Wam wyszło z tym autem... a siostra Twoja ma samochód czy jedzie po prostu z Tobą do towarzystwa autobusem? my mamy auto, ale co z tego jak mąż nie ma prawka :P wiec i tak ktoś musi nas zawieźć :) no chyba, że sama dam radę :P
Szuwarkowa lecz szybko starszaka, żeby malutkiego nie zaraził :) śmieszne te dzieci :D a Twój środkowy teraz ile ma? zastanawiam się jak zareaguje moja Ola :) Zuzia czeka i się doczekać nie może, jak Ola się urodziła to miała prawie 2 lata i też była przygotowana, wszystko tłumaczyliśmy, nie było żadnej zazdrości. A Ola ma teraz 16 mies i taka szalona jest, taki mały dzikus, raczej nie wie o co chodzi, ale pewnie ciekawska będzie :)
teraz rodziłaś SN?
Szuwarkowa lecz szybko starszaka, żeby malutkiego nie zaraził :) śmieszne te dzieci :D a Twój środkowy teraz ile ma? zastanawiam się jak zareaguje moja Ola :) Zuzia czeka i się doczekać nie może, jak Ola się urodziła to miała prawie 2 lata i też była przygotowana, wszystko tłumaczyliśmy, nie było żadnej zazdrości. A Ola ma teraz 16 mies i taka szalona jest, taki mały dzikus, raczej nie wie o co chodzi, ale pewnie ciekawska będzie :)
teraz rodziłaś SN?
Martka gratulacje!!! Mi wczoraj lekarz powiedział, że w ciągu najbliższego tygodnia do półtorej to nie urodzę...niezłe pocieszenie zważywszy na fakt, że termin mam na 30 marca. Jednak mały tak się rzuca, że już nie wiem czy to skurcze czy kolejny kopniak w siniaki, które narobił...mały bokser. Dlatego chciałabym już, żeby synek był przy mnie a nie we mnie. Trochę egoistyczne ale jestem już zmęczona tym stanem i tak jak większość z nas bardzo rozdrażniona.
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka Weronika / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
Karolkarumia- 30,03 / córeczka Weronika / Szpital Redłowo
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Ale tu się dzieje pare dni mnie nie było a tu już mamusie mamy dziewczyny gratuluję.
Tak Was czytam i cieszę się że ja nie mam takich problemów z humorami (hormonami) przynajmniej narazie, ale za to w nocy ciężko już spać synek nie daje się wierci, kopie. Mnie wszystko boli od leżenia a do końca jeszcze troche zostało.
Tak Was czytam i cieszę się że ja nie mam takich problemów z humorami (hormonami) przynajmniej narazie, ale za to w nocy ciężko już spać synek nie daje się wierci, kopie. Mnie wszystko boli od leżenia a do końca jeszcze troche zostało.
Dziewczyny nie wiem czy dobrze zrobiłam. :( Właśnie wróciłam z IP w Redłowie i chcieli mnie tam zostawić na patologii, ale sam lekarz stwierdził, że tylko dlatego, że jestem po terminie. KTG wyszło ok, mała oczywiście w czasie badania zaczęła się strasznie wiercić, wystarczyło ją szpitalem postraszyć. :P Szyjkę mam nadal długą i 2cm rozwarcia. Na usg wyszło wszystko ok, przepływy, płyn owodniowy, wszystko w normie. Masa 3800g. Jak się zapytałam czy przewiduje, że mogę urodzić przez weekend czy raczej poleżę tydzień albo dłużej, to powiedział, że raczej przewiduje ten tydzień i oksy zaczęliby mi podawać dopiero po dwóch dniach na oddziale. No to stwierdziłam, że wolę czekać w domu - mam nadzieję, że nie będą mi robić potem problemów z tego powodu. :(
W ogóle stwierdził też, że powinnam na ktg do przychodni jeździć i że następnym razem mam już przyjechać z przekonaniem, że chcę zostać na oddziale.
Asiaczek siostra, tylko dla otuchy (akurat dzisiaj miała wolne) prawka niestety nie posiada. Całe szczęście ja mam 5 min. autobusem do szpitala, ale na poród to taksówkę weźmiemy.
W ogóle stwierdził też, że powinnam na ktg do przychodni jeździć i że następnym razem mam już przyjechać z przekonaniem, że chcę zostać na oddziale.
Asiaczek siostra, tylko dla otuchy (akurat dzisiaj miała wolne) prawka niestety nie posiada. Całe szczęście ja mam 5 min. autobusem do szpitala, ale na poród to taksówkę weźmiemy.
Tesula, bo ja na 2 marca mam wg pierwszego usg (co się pokrywa z moimi osobistymi wyliczeniami - mam m nieregularne, a wiem kiedy było poczęcie), a wg miesiączki miałam na 23 lutego i zarówno moja gin, jak i dzisiaj lekarz na IP stwierdzili, że to ten termin się liczy, więc oficjalnie jestem po terminie.
bez sensu :/ ja mam w karcie ciąży termin z OM na 13 czy 14 marca, a z USG pierwszego na 20 i zawsze mówię, że ten z OM się nie liczy, bo miałam owu później i też wiem kiedy zmajstrowane i patrzą na ten termin... tyle, że mój mały jest, i tak za mały na ten dalszy termin, więc tego się wszyscy trzymają
Asiaczek ja wiem, że to bez sensu i dzisiaj lekarzowi na IP to mówiłam. On stwierdził, że faktycznie patrząc po wynikach to ten z usg jest właściwy, ale ponieważ ten z om minął to oni nie mogą brać odpowiedzialności i muszą mnie traktować jako przeterminowaną.
Generalnie chciał mnie zostawić na oddziale, tylko dlatego, że mają takie procedury więc wolałam iść do domu.
Za to mogę powiedzieć, że wszyscy mili, chociaż pielęgniarka, która podłączała mnie pod ktg mało rozmowna.
Generalnie chciał mnie zostawić na oddziale, tylko dlatego, że mają takie procedury więc wolałam iść do domu.
Za to mogę powiedzieć, że wszyscy mili, chociaż pielęgniarka, która podłączała mnie pod ktg mało rozmowna.
aha :/
mnie badała babka jak byłam i taka fajna, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się :P fajnie by było jakbym na nią trafiła znów :) ale z facetem też miałam do czynienia przy którymś porodzie :)
a ta mało rozmowna to jak wyglądała? ja trafiłam na moją koleżankę ze szkoły, hehe :P kto by pomyślał :) taka niska w czarnych włosach
mnie badała babka jak byłam i taka fajna, pogadałyśmy, pośmiałyśmy się :P fajnie by było jakbym na nią trafiła znów :) ale z facetem też miałam do czynienia przy którymś porodzie :)
a ta mało rozmowna to jak wyglądała? ja trafiłam na moją koleżankę ze szkoły, hehe :P kto by pomyślał :) taka niska w czarnych włosach
Na ktg skurcze nieregulane , ale dochodzą do 60% , rozwarcia nie ma , szyjka 2,5 cm . Mały waży już 3 kg , wygląda na donoszonego - 38 tydzień. Lekarz powiedział ,że z każdymi nocnymi skurczami regularnymi mam jechać na ktg na ip, bo może zacząć się akcja i wtedy lekarz na izbie zdecyduje czy hamujemy akce czy może wychodzić .
Sama nie wiem co mam myśleć, mam mętlik w głowie..
Lekarz powiedzial, że Małemu nic nie grozi, więc pozostaje mi chyba tylko leżeć i czekać..
Sama nie wiem co mam myśleć, mam mętlik w głowie..
Lekarz powiedzial, że Małemu nic nie grozi, więc pozostaje mi chyba tylko leżeć i czekać..
kurcze ja to chyba nie potrafie wyłapać tych skurczy, brzuch dosyc czesto mi sie napina ale kiedy mam twardy brzuch bardziej mam wrażenie jakby to mała wypieła się na maxa wtedy nagle robi sie cieżko i muszę wstać do toalety bo ciśnie na pecherz, te napięcia mam po tym jak mała trochę pokręci się w brzuchu może to są właśnie za kazdym razem skurcze ??póki co to wszystko jest bezbolesne jedynie co czuję to ucisk na pecherz
No ja właśnie też nie wiem jak rozpoznać te skurcze przepowiadające.Mam podobnie jak Haneczka,wydaje mi się,że Mała cała mi się wypycha,a potem mam parcie na pęcherz,ale żadnego bólu nie czuje.Ja podczas miesiączki nigdy skurczy nie odczuwałam,w ogóle miałam bardzo "łagodne" miesiączki,troszkę bolał mnie brzuch 1 i 2 dnia i tyle.
ja po wizycie, wszystko zamknięte, nic się nie dzieje, na miesiąc mam jeszcze zastrzyki. A 27 marca dostaje skierowanie na patologię, :/ poinformowałam już lekarza że na pewno na święta wielkanocne nie dam się położyć na patologię więc on stwierdził że skierowanie musi mi dać a w razie czego w każdej chwili mogę na SOR podjechać jakby się coś działo. Ale mnie dzisiaj wkurzył tą informacją o patologii, tym bardziej że pierwszy poród miałam wywoływany w 42 tyg. a nie wyobrażam sobie miesiąca na patologi leżeć. :/
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Martka gratulacje :)
Mi ostatnio brzuch też się zaczął napinać, kilka razy się to zdarzyło i zawsze pod koniec dnia, jak byłam zmęczona po pracy. Położna na sr mówiła, żeby wziąć przylożyć rękę od góry, od dołu i po obu bokach brzucha i jeżeli choć w jednym miejscu będzię miękko, to to wypychanie dziecka, a nie skurcze macicy. Powiem szczerze, że sprawdzam to w taki sposób, ale już sama nie wiem jak bardzo miękko powinno być. Jak długo siedzę przed komputerem to czuję coś podobnego.
Mi ostatnio brzuch też się zaczął napinać, kilka razy się to zdarzyło i zawsze pod koniec dnia, jak byłam zmęczona po pracy. Położna na sr mówiła, żeby wziąć przylożyć rękę od góry, od dołu i po obu bokach brzucha i jeżeli choć w jednym miejscu będzię miękko, to to wypychanie dziecka, a nie skurcze macicy. Powiem szczerze, że sprawdzam to w taki sposób, ale już sama nie wiem jak bardzo miękko powinno być. Jak długo siedzę przed komputerem to czuję coś podobnego.
To tak w dużym skrócie dopisze Wam moje wrażenia.Jeśli chodzi o kliniczna,to polecam z czystym sumieniem.Do szpitala trafiłam ok 5,połączyli mnie pod oksy,bo wody i czop dochodziły,a rozdarcie nie było.O 7 przyszła nowa zmiana,rewelacja.Zajmowali się mną super.Studentki,położenia,która jak dla mnie była mistrzem,lekarze,no wszyscy zaglądali,sprawdzali,opieka na najwyższym poziomie.Sam poród,jak dla mnie ciężki,choć lekarz stwierdził,że jak na pierwsze dziecko,szybko poszło.Bóle parterowy miałam od ok.13.30, a o 14.30 Maleńka była już z nami.Wczoraj wyszlysmy że szpitala i wszystko z nami ok. Wracając jeszcze do klinicznej,na oddziale poborowym też położne mile,pomocne,tylko trzeba pytać.Nie ma co się szczypac,jak coś Was nurtuje zapytajcie,oni tam na wszystko odpowiedzą. Pozdrawiamy i trzymam kciuki za mamusie w 2paku:)
no moja już wydłużona po takim niebezpiecznym skróceniu miała 37mm, więc chyba możliwe te 5cm :) fajnie Ci, przynajmniej wiesz, że nie urodzisz tak szybko :P
ja w pon jadę na wizytę, ciekawe co mi powie, czy mi w ogóle zrobi USG... chciałabym się dowiedzieć ile Tomek waży, czy mam tak na maxa się oszczędzać (już nie licząc na ten 18), bo jak jeszcze nie ma 2,5 kg to nie chciałabym leżeć w szpitalu aż dobije do tej wagi :/ w końcu w domu dzieci czekają...
ja już nie wyrabiam z zapachami, wszystko wokół mi śmierdzi, ciągle chodzę i szukam skąd :P mam dość! czuję się jak w kociej kuwecie mimo, że kotów nie mamy :/ bleh
ja w pon jadę na wizytę, ciekawe co mi powie, czy mi w ogóle zrobi USG... chciałabym się dowiedzieć ile Tomek waży, czy mam tak na maxa się oszczędzać (już nie licząc na ten 18), bo jak jeszcze nie ma 2,5 kg to nie chciałabym leżeć w szpitalu aż dobije do tej wagi :/ w końcu w domu dzieci czekają...
ja już nie wyrabiam z zapachami, wszystko wokół mi śmierdzi, ciągle chodzę i szukam skąd :P mam dość! czuję się jak w kociej kuwecie mimo, że kotów nie mamy :/ bleh
dziewczyny może, któraś z was się orientuje, jak to jest, moja umowa wygasa automotycznie z moim pracodawcą w dniu narodzin dziecka, dowiedziałam się dzisiaj, że wszelkie formalności odnośnie zasiłku macieżyńskiego muszę ząłtawiac z zusem sama, jutro będę tam dzwonic, czy wiecie jakie dokumenty trzeba tam dostarczyc?
(muszę przyznać że szefostwo mało mi pomogło, bo nie potrafiło określić co im dokładnie mam przesłać!)
(muszę przyznać że szefostwo mało mi pomogło, bo nie potrafiło określić co im dokładnie mam przesłać!)
Mi na Zaspie nie dali tego zaświadczenia o urodzeniu - powiedzieli, że akt urodzenia jest podstawą do udzielenia urlopu. Kadrowa powiedziała ze to zaśw. nie jest obowiązkowe.
Asiaczek mój średni ma prawie 21 m-cy, a najstarszy 4l i 1m-c.
Myślę że nie zdawał sobie sprawy z tego że będzie 'nowa dzidzia' w domu :PP
Asiaczek mój średni ma prawie 21 m-cy, a najstarszy 4l i 1m-c.
Myślę że nie zdawał sobie sprawy z tego że będzie 'nowa dzidzia' w domu :PP
Mamaalanka, znieczulenia mi nie proponowali, bo sama o nie zapytałam, ale dziewczynie, która leżała ze mną na sali zaproponowali, żeby przyśpieszyć akcję i pomogło jej to. Jeśli chodzi o rzeczy do szpitala, to trzeba mieć sporo, wszystko to co zostalo już wspomniane, czyli:
-podkłady przynajmniej 2 paczki,
- pieluszki tetrowe dla dziecka,
- pampersy,
-ręcznik dla Ciebie i dziecka, kąpią malucha w drugiej dobie,
kosmetyki do pielęgnacji dla maluszka, typu oliwka czy jakiś krem do pupy,
- sztuće, można talerzyk, ja miałam,ale nie skorzystałam
- można też zabrać podkłady takie na łóżko, ja nie miałam, pościel poplamiłam i już mi jej nie zmienili, tylko takie mini prześcieradełko na to założyli ,
- no i wszystkie przybory toaletowe dla siebie,
Ciężko mi tak teraz opisać co trzeba a czego nie, jak macie jakieś pytania piszcie, ja odpowiem
-podkłady przynajmniej 2 paczki,
- pieluszki tetrowe dla dziecka,
- pampersy,
-ręcznik dla Ciebie i dziecka, kąpią malucha w drugiej dobie,
kosmetyki do pielęgnacji dla maluszka, typu oliwka czy jakiś krem do pupy,
- sztuće, można talerzyk, ja miałam,ale nie skorzystałam
- można też zabrać podkłady takie na łóżko, ja nie miałam, pościel poplamiłam i już mi jej nie zmienili, tylko takie mini prześcieradełko na to założyli ,
- no i wszystkie przybory toaletowe dla siebie,
Ciężko mi tak teraz opisać co trzeba a czego nie, jak macie jakieś pytania piszcie, ja odpowiem
to prawda jakby tak pomyśleć że jeden dzień różnicy decyduje o tym czy spędzi się 180 dni więcej na urlopie z maleństwem to na pewno podonosi ciśnienie :)
ale póki co nie ma się co stresować bo jest po staremu i nie wiadomo czy ta ustawa w ogóle wejdzie a co dopiero czy wejdzie zmieniona:)
czy wszystkie czytałyscie petycję na ten temat??
ale póki co nie ma się co stresować bo jest po staremu i nie wiadomo czy ta ustawa w ogóle wejdzie a co dopiero czy wejdzie zmieniona:)
czy wszystkie czytałyscie petycję na ten temat??
Żeby się załapać - po warunkiem, że w ogóle ten roczny urlop wejdzie w życie, to trzeba być 1 września na urlopie macierzyńskim, urlopu jest 24 tygodnie i aby ostatni dzień tego urlopu wypadał 1 września (niedziela) to najwcześniej można urodzić 18 marca (poniedziałek) - urlop macierzyński jest liczony całymi tygodniami, a nie jak wypoczynkowy dniami roboczymi...
jeśli wejdą te nowe przepisy to urlop macierzyński osoby, która urodziła 18.03.2013 skończy się 16.03 2014
jeśli wejdą te nowe przepisy to urlop macierzyński osoby, która urodziła 18.03.2013 skończy się 16.03 2014
podobno " na wiosnę" projekt miał trafić do sejmu...
PiS i SP natomiast chcą aby urlop roczny objął wszystkie dzieci z 2013 i złożyli podobno projekty wydłużające urlopy tzw. matek pierwszego kwartału
i tylko chyba na to ja mogę juz liczyć bo niestety mój bąbelek nie obrócił się a jest już 39 tydzień i jest ułożony pośladkami:( w przyszłym tyg mam się umówić na cesarkę.... a tak chciałam SN...
PiS i SP natomiast chcą aby urlop roczny objął wszystkie dzieci z 2013 i złożyli podobno projekty wydłużające urlopy tzw. matek pierwszego kwartału
i tylko chyba na to ja mogę juz liczyć bo niestety mój bąbelek nie obrócił się a jest już 39 tydzień i jest ułożony pośladkami:( w przyszłym tyg mam się umówić na cesarkę.... a tak chciałam SN...
Tu macie informacje o procesie legislacyjnym:
http://www.mpips.gov.pl/bip/projekty-aktow-prawnych/projekty-ustaw/prawo-pracy/ustawa-o-zmianie-ustawy---kodeks-pracy-oraz-ustawy-o-swiadczeniach---pienieznych-z-ubezpieczenia-spolecznego-w-razie-choroby-i---macierzynstwa-projekt-z-dnia-8-listopada-2012-r/
Na razie projekt był na etapie konsultacji społecznych.
Mnie na pewno nie obejmie, ale trzymam kciuki, żeby wprowadzili od września tak by was objęło. Np. nowy program dopłat (zamiast rns) miał wejść w lipcu, a teraz już zapowiedzieli, że wejdzie od stycznia albo wcale.
http://www.mpips.gov.pl/bip/projekty-aktow-prawnych/projekty-ustaw/prawo-pracy/ustawa-o-zmianie-ustawy---kodeks-pracy-oraz-ustawy-o-swiadczeniach---pienieznych-z-ubezpieczenia-spolecznego-w-razie-choroby-i---macierzynstwa-projekt-z-dnia-8-listopada-2012-r/
Na razie projekt był na etapie konsultacji społecznych.
Mnie na pewno nie obejmie, ale trzymam kciuki, żeby wprowadzili od września tak by was objęło. Np. nowy program dopłat (zamiast rns) miał wejść w lipcu, a teraz już zapowiedzieli, że wejdzie od stycznia albo wcale.
My właśnie kończymy 1 paczkę Pampersów Premium Care (78szt) i mam jeszcze 2 paczki po 43 szt, rozm. 2 na razie za duży, bo kikut jeszcze nie odpadł.
Widzialam że gdzieś po drodze była dyskusja nt. nacinania na Zaspie, mnie nie nacięla mimo że mówiłam żeby to zrobiła :PP (juz miałam ciut dość i chciałam żeby szybciej sie skonczyło :P ), koleżanki z sali też nie nacięła, a też mówiła żeby naciąć :P
Co do oksytocyny po poprzednim porodzie przez CC, to mi przy drugim porodzie podali, bo akcja się zatrzymała a chciałam urodzić SN ale lekarz powiedział, że jak po godzinie nie będzie postępu to będą robić cięcie, na szczęście postep był :)) tym razem też oksytocyna 'uratowała' nas, bo akcja mi się zatrzymywała - w sumie to juz mieli przygotowane wszystko dla mnie na 'finał' i potem zabierali do sali obok, bo tam poszło ekspresem takim, że nikt się nie spodziewał :P :)
Widzialam że gdzieś po drodze była dyskusja nt. nacinania na Zaspie, mnie nie nacięla mimo że mówiłam żeby to zrobiła :PP (juz miałam ciut dość i chciałam żeby szybciej sie skonczyło :P ), koleżanki z sali też nie nacięła, a też mówiła żeby naciąć :P
Co do oksytocyny po poprzednim porodzie przez CC, to mi przy drugim porodzie podali, bo akcja się zatrzymała a chciałam urodzić SN ale lekarz powiedział, że jak po godzinie nie będzie postępu to będą robić cięcie, na szczęście postep był :)) tym razem też oksytocyna 'uratowała' nas, bo akcja mi się zatrzymywała - w sumie to juz mieli przygotowane wszystko dla mnie na 'finał' i potem zabierali do sali obok, bo tam poszło ekspresem takim, że nikt się nie spodziewał :P :)
ja mam jedną paczkę pampków new born (105szt?) a jeśli o reszte chodzi to powiedziałam, ze zamiast (zbędnych) prezentów niech będa pieluszki np ;) ale to wyjedzie w praniu jaki rozmiar.
Dziewczyny mam dziś jakiś dziwny przyplyw energii(wczoraj do 15 nie ruszyłam się z łóżka bo miałam taki zjazd psychiczny...). Umyłam okna, przesadziłam kwiatki, zrobiłam obiad, sprzątnęłam łazienkę i kurze w całym mieszkaniu i marzy mi się jeszcze wymycie żyrandoli... Mam nadzieję, że to nie przyspieszy porodu, ale miałam już dość tego marazmu i "oszczędzania się" byleby tylko wytrzymać do 18...
Dziewczyny mam dziś jakiś dziwny przyplyw energii(wczoraj do 15 nie ruszyłam się z łóżka bo miałam taki zjazd psychiczny...). Umyłam okna, przesadziłam kwiatki, zrobiłam obiad, sprzątnęłam łazienkę i kurze w całym mieszkaniu i marzy mi się jeszcze wymycie żyrandoli... Mam nadzieję, że to nie przyspieszy porodu, ale miałam już dość tego marazmu i "oszczędzania się" byleby tylko wytrzymać do 18...
mam pytanie do mamusiek - mamy osobny pokoik dla małej, ale łóżeczko stoi u nas w sypialni. pierwsze pytanie - chce aby mąż przeniósł mi jeszcze komode koło łóżeczka, żeby mieć wszystko pod ręką, a nie biegać do innego pokoju, mój mąż stwierdził że nie pasuje ...., a mi nie chodzi o wygląd tylko o wygode, czy odpuścić i samo łożeczko w naszej sypialni wystarczy czy lepiej mieć wszystko pod ręką ....
drugie pytanie: w jakim wieku można przenieść łożeczko, aby dziecko spało samo w pokoju?
drugie pytanie: w jakim wieku można przenieść łożeczko, aby dziecko spało samo w pokoju?
Ja mam jedno opakowanie 1 - 43 szt. pampers i jedno 2 - 78 szt. dada. W razie czego zlecę zakup. Nie chciałam za dużo 1 kupować, bo nie wiadomo jakie dziecko duże się urodzi i w związku z tym ile ich się zużyje.
Ja czekam do poniedziałku, jak nic się nie ruszy to we wtorek chyba się zgłoszę na patologię do Redłowa.
Czy jak będę leżeć na oddziale to się równa zwolnieniu dla pracodawcy czy muszą mi w szpitalu wystawić L4? (chodzi mi o pobyt na patologii przed porodem).
Ja czekam do poniedziałku, jak nic się nie ruszy to we wtorek chyba się zgłoszę na patologię do Redłowa.
Czy jak będę leżeć na oddziale to się równa zwolnieniu dla pracodawcy czy muszą mi w szpitalu wystawić L4? (chodzi mi o pobyt na patologii przed porodem).
Miałam dziś wizytę. Mały waży już 2115g (32 tydz) i cały czas jest w tych górnych granicach na takim wykresie, co na aparacie usg widać. Z pomiarów wygląda na starszego o 1,5 tygodnia niż w rzeczywistości. I całe usg miał czkawkę, i odkryliśmy że jak się tak mocno wypnie, to pupą :) Z szyjką nic się nie dzieje.
Miałam prawie nieprzespaną noc, bo akurat wczoraj był u nas listonosz i doniósł nam żeby uważać, bo na naszej ulicy grasuje złodziej, włamują sie do domów. No i zaraz po jego przyjściu odkryłam w naszym małym ogródku ślady butów o dużym rozmiarze- nie mojego męża.Może to tylko jakiś przypadek, a może nie. No i potem każdy dźwięk w nocy, wiadomo. Padnięta jestem. Nawet mój kot jakiś taki niespokojny.
Miałam prawie nieprzespaną noc, bo akurat wczoraj był u nas listonosz i doniósł nam żeby uważać, bo na naszej ulicy grasuje złodziej, włamują sie do domów. No i zaraz po jego przyjściu odkryłam w naszym małym ogródku ślady butów o dużym rozmiarze- nie mojego męża.Może to tylko jakiś przypadek, a może nie. No i potem każdy dźwięk w nocy, wiadomo. Padnięta jestem. Nawet mój kot jakiś taki niespokojny.
AsiaDK, my przenieśliśmy łóżeczko małej do drugiego pokoju jak miała 1,5 roku, w krótkim czasie kupiliśmy większe łóżeczko dla niej i w sumie to może zasypiała z początku trochę dłużej ale ogólnie to bez problemu się obyło, a mała po kąpaniu chętnie sama leci do swojego pokoju i swojego łóżeczka z kotkiem:)
Moja córka spała w swoim pokoiku we własnym łóżeczku od pierwszego dnia w domu i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie jak to będzie teraz, gdy kołyska będzie stała u nas w sypialni ale nie chcę ryzykować, że maleństwo będzie budziło starszą
Gdy zdarzały się sytuacje, że np. na wyjeździe spaliśmy z Julką w jednym pokoju to ja miałam murowaną nieprzespaną noc, bo mnie budził każdy najmniejszy szelest (urlop to była dla mnie masakra, mimo, że Julka miała skończony rok, ale łóżeczko turystyczne strasznie szeleściło gdy się przewracała a stało koło mojej głowy, chodziłam jak zombie...)
Gdy zdarzały się sytuacje, że np. na wyjeździe spaliśmy z Julką w jednym pokoju to ja miałam murowaną nieprzespaną noc, bo mnie budził każdy najmniejszy szelest (urlop to była dla mnie masakra, mimo, że Julka miała skończony rok, ale łóżeczko turystyczne strasznie szeleściło gdy się przewracała a stało koło mojej głowy, chodziłam jak zombie...)
Mamaalanka na klinicznej mnie nacieli, ale pani polozna do ostatniej chwili z tym czekala, takze bez potrzeby nie nacinają.
Szuwarkowa80 nam dzisiaj w nocy odpadł kikut i tak się wystraszyłam,że za wcześnie, ze już spać nie mogłam. Z rana dzwoniłam do położnej, która mnie uspokoiła, że nie jest za wcześnie.
Szuwarkowa80 nam dzisiaj w nocy odpadł kikut i tak się wystraszyłam,że za wcześnie, ze już spać nie mogłam. Z rana dzwoniłam do położnej, która mnie uspokoiła, że nie jest za wcześnie.
Tesula między pierwszym porodem (CC) a drugim (SN) miałam 2 lata i 4 m-ce a do trzeciego minęło od CC 4lata i 3 tygodnie :))
Moja koleżanka miała 1,5 roku odstępu po CC i też jej dali oksytocynę, bo miała lekkie rozwarcie ale skurcze ustały no ale po godzinie nie było postępu, więc zrobili cięcie.
Martka to super z kikutem :) U nas dziś była pediatra i poleciła stary sposób, tzn. gencjanę na spirytusie :)) Pierwszemu synkowi dosć szybko kikut odpadł, ale drugiemu się długo babrało :((
Kurcze niektóre z Was będą jeszcze w dwupakach a my juz będziemy po pierwszym szczepieniu :PP
Moja koleżanka miała 1,5 roku odstępu po CC i też jej dali oksytocynę, bo miała lekkie rozwarcie ale skurcze ustały no ale po godzinie nie było postępu, więc zrobili cięcie.
Martka to super z kikutem :) U nas dziś była pediatra i poleciła stary sposób, tzn. gencjanę na spirytusie :)) Pierwszemu synkowi dosć szybko kikut odpadł, ale drugiemu się długo babrało :((
Kurcze niektóre z Was będą jeszcze w dwupakach a my juz będziemy po pierwszym szczepieniu :PP
Szuwarkowa rzeczywiście między naszymi dzieciaczkami może być dwa miesiące różnicy, a to też rozwojowa przepaść u takich maluszkoów :-) moje będzie się uczyło raczkować a Twoje przy meblach będzie dreptało :)
AsiaDK ja miałam z Zuzią kołyskę do ok 5 miesiąca w naszej sypialni i potem poszła do łóżeczka w swoim pokoju.
I w przeciwieństwie do dziewczyn całą komodę do przewijania, ubranka i wszystko co potrzebne miałam od początku w pokoiku Zuzi i w nocy tam ją zabierałam i przewijałam, przebierałam jak było trzeba. U nas też komoda by w sypialni średnio wyglądala wiec wybralismy takie rozwiązanie i z perspektywy czasu nie uważam żeby było to dla mnie uciążliwe, pewnie kwestia przyzwyczajenia.
AsiaDK ja miałam z Zuzią kołyskę do ok 5 miesiąca w naszej sypialni i potem poszła do łóżeczka w swoim pokoju.
I w przeciwieństwie do dziewczyn całą komodę do przewijania, ubranka i wszystko co potrzebne miałam od początku w pokoiku Zuzi i w nocy tam ją zabierałam i przewijałam, przebierałam jak było trzeba. U nas też komoda by w sypialni średnio wyglądala wiec wybralismy takie rozwiązanie i z perspektywy czasu nie uważam żeby było to dla mnie uciążliwe, pewnie kwestia przyzwyczajenia.
Jestem z Orłowa, ale wolałabym w Redłowie nie rodzić, tylko w Gdańsku, zobaczymy czy się uda :)
Ja leżałam ze względu na nerki...
Pisałam, że możliwe że z nią, Karolina z Rumii z tym terminem córka o imieniu Weronika - całkiem spory zbieg okoliczności;)
Nie wiem czy urodziła, przyjęli ją w pon ze zbyt wysokim ciśnieniem, ja wychodziłam we wtorek, a miała mieć jeszcze trochę badań...
Ja leżałam ze względu na nerki...
Pisałam, że możliwe że z nią, Karolina z Rumii z tym terminem córka o imieniu Weronika - całkiem spory zbieg okoliczności;)
Nie wiem czy urodziła, przyjęli ją w pon ze zbyt wysokim ciśnieniem, ja wychodziłam we wtorek, a miała mieć jeszcze trochę badań...
http://forum.trojmiasto.pl/Porod-w-szpitalu-Morskim-w-Gdyni-Redlowie-cz-2-t442773,1,131.html jeszcze niedawno tętnił życiem :)
Dziewczyny błagam doradzcie, bo ja już od zmysłów odchodzę. Jutro przyjdzie połozna,ale ja się martwię. Moja malutka w zasadzie do samego początku jak tylko wróciłyśmy ze szpitala miała na buźce kilka czerwonych plamek, później wyszły na pleckach i mają takie malutkie czubeczki wypełnione płynem, ale maleńkie. Na początku myślałam, że to z przegrzania, ale chyba nie do konca tak jest. Dzisiaj rano się załamałam, bo Mała ma cały brzuszek w tych krostkach i tam gdzie skóra się zgina zaczęła się skóra delikatnie łuszczć, tak jakby przesuszona była. Zastanawiam się czy to coś powaznego czy może to być ta wysypka hormonalna. Trochę o niej czytałam i wydaje mi się, że to może być to. Dziewczyny, które mają już dzieciaczki, spotkalyście się z czymś takim?
Martka, ja bym się nie przejmowała - dziecko w pierwszych dniach po porodzie może mieć mnóstwo różnych zmian skórnych - Twój opis wskazuje na wysypkę hormonalną - obserwuj - powinno znikać w takiej kolejności jak się pojawiało
wysypka uczuleniowa to jest zazwyczaj taka kaszka bardzo gęsta bez białych końcówek, albo łuszcząca się skóra
wysypka uczuleniowa to jest zazwyczaj taka kaszka bardzo gęsta bez białych końcówek, albo łuszcząca się skóra
Martka, moja starsza przez pierwszy miesiąc się tak łuszczyła. Do kąpieli dodawaliśmy Oilatum, ogólnie coś z parafiną, i przeszło. I położna mi powiedziała, żeby nie przesadzać z oliwką do smarowania, bo jak się za dużo zaaplikuje, to jeszcze pogarsza.
Młoda zaczyna smarkać, kaszleć.. skąd, ja się pytam? Kto jej to sprzedał..? I co, jak ona sprzeda mi?
Młoda zaczyna smarkać, kaszleć.. skąd, ja się pytam? Kto jej to sprzedał..? I co, jak ona sprzeda mi?
My jesteśmy po wizycie szyjka ok długa, twarda i nic się nie skraca także to twardnienie brzucha nie ma z tym związku. Od kilku dni mam też silne bóle w pachwinach i krocza, ledwo chodzę ale to podobno mogą być wiązadła miała któraś z Was takie bóle?
Z małym wszystko dobrze waży ponad 2100 no i obrócił się główką w dól.
Wybiera się któraś z Was na warsztaty bezpieczny maluch?
Z małym wszystko dobrze waży ponad 2100 no i obrócił się główką w dól.
Wybiera się któraś z Was na warsztaty bezpieczny maluch?
Kurcze Mamoalanka - przejrzałam ich gazetkę i nie znalazłam, jedynie premium care za 39,99 są w gazetce...
Ja dostałam kupony z Reala (Payback) i jakby wyczuli są kupony -15% na pampersy rozmiar 1 i 2 i jeszcze są w promocyjnej cenie, także muszę koniecznie jechać kupić :D
A w Superpharmie są w dobrej cenie baterie paluszki Duracel - nie wiem jak u Was ale u mnie idzie tego mnóstwo do Julkowych zabawek ;)
Ja dostałam kupony z Reala (Payback) i jakby wyczuli są kupony -15% na pampersy rozmiar 1 i 2 i jeszcze są w promocyjnej cenie, także muszę koniecznie jechać kupić :D
A w Superpharmie są w dobrej cenie baterie paluszki Duracel - nie wiem jak u Was ale u mnie idzie tego mnóstwo do Julkowych zabawek ;)
Jak się kupuje pampersy to najlepiej przeliczać cenę na sztuki, bo oni mają tyle różnych rozmiarów opakowania, że czasami super promocja wcale nie jest promocją...
np. pampersy w rozmiarze 4+ to w promocji są gdy cena za sztukę wychodzi ok 57 groszy, a np. w tej chwili w Realu jest mega wielki karton pampków - niby promocja, a cena za sztukę wychodzi 75 groszy, więc ściema straszna
Im mniejszy rozmiar tym więcej pieluch jest w opakowaniu, więc i cena za sztukę powinna być niższa
np. pampersy w rozmiarze 4+ to w promocji są gdy cena za sztukę wychodzi ok 57 groszy, a np. w tej chwili w Realu jest mega wielki karton pampków - niby promocja, a cena za sztukę wychodzi 75 groszy, więc ściema straszna
Im mniejszy rozmiar tym więcej pieluch jest w opakowaniu, więc i cena za sztukę powinna być niższa
Spoko, Rona :) Miesiąc, góra dwa i będziesz "obcykana" :) U mnie w rodzinie nie było małych dzieci od dawna, nie miałam do czynienia z takimi maluchami praktycznie w ogóle, i naprawdę nie wyobrażałam sobie opieki nad noworodkiem. I co? Samo przyszło. Metodą prób i błędów, a dziecku nic nie odpadło :)
Moja dwulatka chora,caaałą noc przekaszlała- na 15 dopiero do lekarza, straszne obłożenie u nas w przychodni.
Wczoraj odeszła mi część czopa śluzowego.. a jeszcze przynajmniej 4 tygodnie...
Moja dwulatka chora,caaałą noc przekaszlała- na 15 dopiero do lekarza, straszne obłożenie u nas w przychodni.
Wczoraj odeszła mi część czopa śluzowego.. a jeszcze przynajmniej 4 tygodnie...
A powiedzcie mi jeszcze w jakiej tem. prałyście pierwszy raz ubranka dla bobasów?pogoda się zaczyna robić wiosenna,więc mam zamiar zabrać się za pranie i na większości ubranek mam podaną tem. 40stopni?Używacie płynu do płukania?Bo ja kupiłam proszek dzidziuś+płyn do płukania też dzidziuś ale nie wiem czy używać płynu?
Gdyż-ponieważ jestem zawsze roztrzepana i spóźniona- pozwalam sobie dołączyć i jednak zadać pytanie :)
Wiele razy się kwestia już przewijała- chodzi mi o żelazny i podstawowy zestaw- co spakować do torby do Redłowa? Miałam już nawet listę- stworzoną na podstawie informacji tu zawartych, ale diabeł mi ja ogonem nakrył albo raczej "mózg mi do brzucha spłynął" (jak mawia moja koleżanka) i nie wiem gdzie ją posiałam :(, a czas nagli.
Z góry dziękuję :)
BTW- będzie dziewczynka chyba,że lekarz się pomylił :P
Wiele razy się kwestia już przewijała- chodzi mi o żelazny i podstawowy zestaw- co spakować do torby do Redłowa? Miałam już nawet listę- stworzoną na podstawie informacji tu zawartych, ale diabeł mi ja ogonem nakrył albo raczej "mózg mi do brzucha spłynął" (jak mawia moja koleżanka) i nie wiem gdzie ją posiałam :(, a czas nagli.
Z góry dziękuję :)
BTW- będzie dziewczynka chyba,że lekarz się pomylił :P
hej :)
BOYorGIRL niestety listy Ci nie podam, bo też nie wiem gdzie mam, a już dawno torba spakowana ;)
byłam dziś na wizycie u gin i muszę jechać na patologię :( 37 tyg 5 dni a mały ma tylko 2360g, ma mało wód płodowych :( nie wiem co z dziećmi zrobić, ehh... mam nadzieję, że mnie tam nie zatrzymają tylko zgodzą się na przyjeżdżanie na bad co drugi dzień np. OBY!!
poza tym ok, szyjka krótka, ale od wewnątrz zamknięta, rozwarcie dalej na ok jeden palec :) więc może wytrzymam do tego nieszczęsnego 18 :)
a zwolnienie mam do 27 marca jakby co :D a termin na 20 :)
BOYorGIRL niestety listy Ci nie podam, bo też nie wiem gdzie mam, a już dawno torba spakowana ;)
byłam dziś na wizycie u gin i muszę jechać na patologię :( 37 tyg 5 dni a mały ma tylko 2360g, ma mało wód płodowych :( nie wiem co z dziećmi zrobić, ehh... mam nadzieję, że mnie tam nie zatrzymają tylko zgodzą się na przyjeżdżanie na bad co drugi dzień np. OBY!!
poza tym ok, szyjka krótka, ale od wewnątrz zamknięta, rozwarcie dalej na ok jeden palec :) więc może wytrzymam do tego nieszczęsnego 18 :)
a zwolnienie mam do 27 marca jakby co :D a termin na 20 :)
Witam i melduję się jeszcze w dwupaku. Jutro wizyta u lekarza- raczej już ostatnia. Samopoczucie znośne. Też mam uczucie bolesnego krocza, do tego mega ból lewej pachwiny i biodra. Szczególnie przy zmianie pozycji w łóżku i dłuższym siedzeniu. Poza tym zgaga, czasem bezsenność.
Ja mam spakowaną paczkę pamersów 1 (43 szt.) do szpitala i jedna paczkę 2 (72 szt.) mam w domu. Reszta po porodzie, jak będę wiedzieć którego rozmiaru potrzebuję.
Ja mam spakowaną paczkę pamersów 1 (43 szt.) do szpitala i jedna paczkę 2 (72 szt.) mam w domu. Reszta po porodzie, jak będę wiedzieć którego rozmiaru potrzebuję.
widać na zwykłym USG :)
nie wiem skąd to się bierze, może i od małej ilości picia, ale ja nie piję jakoś mało
z Olą też miałam bardzo mało, w sumie tyle co nic, ale dowiedziałam się dopiero na izbie przyjęć jak jechałam do porodu, bo mój poprzedni lekarz po połówkowym USG już mi nie chciał zrobić więcej :/ dlatego go zmieniłam
nie wiem skąd to się bierze, może i od małej ilości picia, ale ja nie piję jakoś mało
z Olą też miałam bardzo mało, w sumie tyle co nic, ale dowiedziałam się dopiero na izbie przyjęć jak jechałam do porodu, bo mój poprzedni lekarz po połówkowym USG już mi nie chciał zrobić więcej :/ dlatego go zmieniłam
O kurcze, Asiaczek nie zazdroszczę :( trzymam kciuki żeby Cię puścili do domu :)) ale najważniejsze żeby z maleństwem było wszystko oki.
Ja ilość wód miałam podaną pod skrótem AFI na usg.
Martka, my mieliśmy wyjść dzisiaj pierwszy raz, ale mały później zasnął a mi się zakupy przedłużyły, więc mamy 3 dzień wietrzenia w domu :PP ale jutro myślę ze już wyjdziemy na prawdziwy spacerek :))
Ja ilość wód miałam podaną pod skrótem AFI na usg.
Martka, my mieliśmy wyjść dzisiaj pierwszy raz, ale mały później zasnął a mi się zakupy przedłużyły, więc mamy 3 dzień wietrzenia w domu :PP ale jutro myślę ze już wyjdziemy na prawdziwy spacerek :))
zastrzyki przeciwzakrzepowe, ale nigdy nie miałam badań w tym kierunku robionych :/ dopiero teraz mi zrobili...
a ja się tak igieł boję :P
do tego jeszcze jakieś tabletki dostanę na szybszy przepływ/obieg krwi, żeby jak najwięcej do Tomka trafiało
Zuzia do przedszkola chodzi, babcia ją będzie odbierać dopiero po 16 bo mąż w tym tyg od 12 do 21 pracuje :/
a Ola u ciotki i wujka będzie
mam nadzieję, że za tydzień mnie wypuszczą!
lekarz powiedział mi, że za tydzień zrobi mi USG i sprawdzi czy coś urósł
a ja się tak igieł boję :P
do tego jeszcze jakieś tabletki dostanę na szybszy przepływ/obieg krwi, żeby jak najwięcej do Tomka trafiało
Zuzia do przedszkola chodzi, babcia ją będzie odbierać dopiero po 16 bo mąż w tym tyg od 12 do 21 pracuje :/
a Ola u ciotki i wujka będzie
mam nadzieję, że za tydzień mnie wypuszczą!
lekarz powiedział mi, że za tydzień zrobi mi USG i sprawdzi czy coś urósł
ja zaczynam świrować, fakt że "już mogłabym urodzić" sprawia, że za każdym razem jak idę do toalety to sprawdzam czy nie czop mi nie wypadł, duża ilość upławów, sprawia że zastanawiam się czy wody płodowe mi się nie sączą, a po wczorajszych Asiaczka wiadomościach o małej ilość wód też się zaczełam nad tym zastanwiać, choć na ostanim badaniu było wszystkow normie, no i mała jeszcze wczoraj się wypinała, aż mnie brzuch bolał, własiciwe to już nie wiedziałam czy mi twardnieje, czy mała postanowiła się "porościągać", i do tego jeszcze jak ogłądam serwisy informacyjne i widze, co się dzieje w opiece nad dziećmi w służbie zdrowia, to przysięgam jakby mi ktoś teraz dał strzelbe to bym wszystkich wystrzelała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Asiaczek trzymam kciuki za 18 marca, spotkamy się wówczas w Redłowie :)
Tomuś niech rośnie!!!
Maria Jade a co z tobą, jeszcze w dwupaku?
Asiaczek trzymam kciuki za 18 marca, spotkamy się wówczas w Redłowie :)
Tomuś niech rośnie!!!
Maria Jade a co z tobą, jeszcze w dwupaku?
no ja się własnie zastanawiam, czy zawsze tyle o dzieciach było w wiadomościach, a ja na to nie zwracałam uwagi, czy teraz po prostu jest jakiś rzut, tu 2,5 letnia, tu kilku miesięczne, tu rodzice zakatowali, tu szpital nie pomógł,no przecież jakaś masakra.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Asiaczek tak mówiła mi moja ginekolog ze mam odstawic. Jutro mam wizytę i zrobię sobie ktg żeby wiedzieć co w trawie piszczy. Pozatym wydaje mi się to rozsądne bo jak brałam ciągle nospe to macica nie miała szans sobie poćwiczyć przed porodem a teraz mam lekkie ale znośne skurcze więc niech sobie ćwiczy :-)
Witam.
Dzisiaj miałam wizytę i wszystko w jak najlepszym porządku.
Mała waży już koło 3300 g, na pierwszy rzut oka żadnych oznak porodu nie widać ale sytuacja może zmienić się z dnia na dzień. Ja bym bardzo chciała choć do piątku wytrzymać bo wtedy starsza Ala jedzie już do dziadków i u nich zostaje do póki sytuacja się nie rozwiąże. Do szpitala mam koło 25 km więc to duże ułatwienie ze nie będzie trzeba się martwić żeby ją po drodze komuś podrzucać.
Gratulacja dla kolejnych rozpakowanych i oczywiście trzymam kciuki za Asiaczka i Tomka.
Dzisiaj miałam wizytę i wszystko w jak najlepszym porządku.
Mała waży już koło 3300 g, na pierwszy rzut oka żadnych oznak porodu nie widać ale sytuacja może zmienić się z dnia na dzień. Ja bym bardzo chciała choć do piątku wytrzymać bo wtedy starsza Ala jedzie już do dziadków i u nich zostaje do póki sytuacja się nie rozwiąże. Do szpitala mam koło 25 km więc to duże ułatwienie ze nie będzie trzeba się martwić żeby ją po drodze komuś podrzucać.
Gratulacja dla kolejnych rozpakowanych i oczywiście trzymam kciuki za Asiaczka i Tomka.
Ale mam dzisiaj kiepski nastrój:(Strasznie spuchnięta jestem -nie mogłam dopiąć dzisiaj kozaczków:(Czuje się jak balon,cała skóra mnie swędzi:(Nie wiem dlaczego tyle wody mi się w organizmie zatrzymuje.W sobotę idę do lekarza,chociaż wszystkie wyniki mam wzorowe,więc pewnie nic mi na to puchnięcie nie poradzi.
Mamoalanka - akurat dziś czytałam na innym forum post na taki temat - http://chusty.info/forum/showthread.php/94006-wstydliwy-problem
nie wiem, czy uda Ci się na to wejść, bo tam trzeba do większości tematów zarejestrowanym być, ale pocieszę Cię, że to jest chyba dość częsty problem
nie wiem, czy uda Ci się na to wejść, bo tam trzeba do większości tematów zarejestrowanym być, ale pocieszę Cię, że to jest chyba dość częsty problem
Witam dziewczyny ,
Ja z innego wątku,ale jesteście już na mecie właściwie więc chciałam zapytać dziewczyn z Gdańska gdzie robiłyście USG 3d lub 4d ja rodziłam 4 lata temu i wtedy robiłam w spółdzielni koło krewetki w Gdańsku. Może macie sprawdzone gabinety i jakie są koszta?
Życzę szybkich rozwiązań i dzięki z góry za odpowiedź.
Ja z innego wątku,ale jesteście już na mecie właściwie więc chciałam zapytać dziewczyn z Gdańska gdzie robiłyście USG 3d lub 4d ja rodziłam 4 lata temu i wtedy robiłam w spółdzielni koło krewetki w Gdańsku. Może macie sprawdzone gabinety i jakie są koszta?
Życzę szybkich rozwiązań i dzięki z góry za odpowiedź.
A ja 3d nie robiłam.
Cieszcie się, że możecie chociaż się położyć. Z jednym dzieckiem w domu mogę zapomnieć o odsypianiu nocy. Młoda chora i co gorsza chyba mnie zaraziła, czuję gule w gardle.
Nie wiecie ile kosztuje sala o podwyższonym standardzie na klinicznej? I jedno i dwuosobowa by mnie interesowała. Czy trzeba wcześniej rezerwować czy trzeba mieć farta po prostu, że jest wolna?
Cieszcie się, że możecie chociaż się położyć. Z jednym dzieckiem w domu mogę zapomnieć o odsypianiu nocy. Młoda chora i co gorsza chyba mnie zaraziła, czuję gule w gardle.
Nie wiecie ile kosztuje sala o podwyższonym standardzie na klinicznej? I jedno i dwuosobowa by mnie interesowała. Czy trzeba wcześniej rezerwować czy trzeba mieć farta po prostu, że jest wolna?
Tesula,ale to czesty problem i mam sie nie martwic? Bo ja mysle,ze to kupa byla twarda i moze scianka w odbycie mu pekla,ale Pani z przedszkola do mnie dzwonila,przerazona,mowila ze tyle krwi bylo... Zobacze jutro.
Ja tez polecam Dr Olszewska,super lekarz i bardzo dokladna,nawet paluszki liczyla na usg:)
M&ms gdzie wyczytalam,ze sala na klinicznej kosztuje 150zl,nie wiem jak jest z rezerwacja ale zawsze mozna zadzwonic i zapytac. Tez mi sie marzy ta sala,ale chyba bardziej 2 osobowa,ale troche szkoda mi kasy...
Ja tez polecam Dr Olszewska,super lekarz i bardzo dokladna,nawet paluszki liczyla na usg:)
M&ms gdzie wyczytalam,ze sala na klinicznej kosztuje 150zl,nie wiem jak jest z rezerwacja ale zawsze mozna zadzwonic i zapytac. Tez mi sie marzy ta sala,ale chyba bardziej 2 osobowa,ale troche szkoda mi kasy...
Dzwoniłam właśnie i pytałam. Dwuosobowa 150 zł za dobę, jednoosobowa 200. Niby jest to dużo, ALE jak sobie przypomnę te wysokie, paskudne, skrzypiące łóżka i masakryczne materace na zwykłych salach.. Gdzie ja po cc wchodziłam i schodziłam z takiego łóżka po 15 minut... To nawet za sam komfort wolę te 150 zł zapłacić...
Mamoalanka - z tego co tam dziewczyny pisały to raczej nie jest nic groźnego (jeśli byłoby zaparcie to może być uszkodzenie mech. odbytu, ale jeśli zaparcia nie było, to może być polip na jelicie, one mocno krwawią) na pewno trzeba zwrócić uwagę, czy aby się nie powtarza, a poza tym zadbać o dietę dziecka bogatą w błonnik, albo dawać do picia kleik z siemienia lnianego (można z owocami) - pamiętam że moja siora (jest na wózku inwalidzkim i całe życie miała takie problemy) też ten kleik piła - on działa osłonowo na jelita, no ale do lekarza też bym się przeszła - niech zbada
Ja chciałam Cię uspokoić, że to się zdarza i że raczej to nic groźnego :)
Ja chciałam Cię uspokoić, że to się zdarza i że raczej to nic groźnego :)
Asiaczek no to super wieści, ze jest szansa na wcześniejsze opuszczenie szpitala :))
Mamaalanka a może synek jadł wczoraj barszcz/buraczki - u nas zdarza się czerwone zabarwienie właśnie po buraczkach :PP
Ja lażałam na Zaspie w tej sali, która kiedyś była tą o podwyższonym standardzie i to drewniane łóżko też strasznie skrzypiało i było tak samo wysokie jak normalne :PPP
Kurcze ale dziś mnie panie w US miło zaskoczyły :)) Poszłam ze średnim w wózku żeby złożyć PIT, kolejka na ok 45 min stania albo i lepiej ale młody zasnął więc luz, stoję, a tu po kilku min podeszła do mnie pani i powiedziała że jak chcę złożyć zeznanie to zaprasza bez kolejki :))) Normalnie szok :-)))
Mamaalanka a może synek jadł wczoraj barszcz/buraczki - u nas zdarza się czerwone zabarwienie właśnie po buraczkach :PP
Ja lażałam na Zaspie w tej sali, która kiedyś była tą o podwyższonym standardzie i to drewniane łóżko też strasznie skrzypiało i było tak samo wysokie jak normalne :PPP
Kurcze ale dziś mnie panie w US miło zaskoczyły :)) Poszłam ze średnim w wózku żeby złożyć PIT, kolejka na ok 45 min stania albo i lepiej ale młody zasnął więc luz, stoję, a tu po kilku min podeszła do mnie pani i powiedziała że jak chcę złożyć zeznanie to zaprasza bez kolejki :))) Normalnie szok :-)))
Tak jak obiecałam uzupełniam dane :-). Dziewczyny mają się świetnie. Wizytę planowałam ok godzinną ale wyszły 3 godziny. Karolina dochodzi do siebie, córcia śpi prawie cały czas a Asiaczek pełna nadziei na jutrzejszy powrót do domu :-)
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
To ja dopisuje jeszcze siebie:)
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Dimis - 17.04 /syn
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Martka - 11.03/ ?
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Dimis - 17.04 /syn
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
jeszcze Martkę zgubiłyście :)
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Dimis - 17.04 /syn
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
Monika dzięki za miłe towarzystwo :)
No i trzymajcie kciuki za moje jutrzejsze wyjście! mam mieć jutro USG i jeśli wody będą w normie to wychodzę! :)
***Rozpakowane Mamusie:***
21.02 (02.03) szuwarkowa80 - synek Kubuś 3610g i 53cm/ Zaspa SN
25.02 (11.03) Martka - córeczka Aurelia 2870g / Kliniczna SN
03.03 (30.03) Karolkarumia - córeczka Weronika 3300g i 52 cm/ Redłowo CC
2w1
*MARZEC*
Mamulka - 02.03 /synek/ szpital Zaspa
Mara_Jade - 02.03 /córeczka/ szpital Redłowo
Marie - 03.03
Anecus - 04.03 /córcia/
Nefele - 10.03 /synek/ szpital zaspa
Skarabeusz - 13.03
Yoasia - 13.03/córeczka/ szpital Redłowo
Hania - 14.03/synek/Szpital Kliniczna
Aniuleczka25 - 15.03 / synuś /szpital Wojewódzki
szaga - 15.03 / synek
AsiaDK - 19.03 / córeczka/ szpital Redłowo
Aga007 - 19.03/ córeczka/ szpital wojewódzki
13maggie - 19.03
AsiaczeK_S_88 - 20.03/ synek Tomek/ szpital Redłowo
Yooki - 23.03/ synek Szymon/ szpital Wejherowo
Madzia i Krzyś-25.03/synek?/szpital wejherowo
BOYorGIRL- 27.03
MamaDawidka - 30.03 /synek Dawid/ Szpital Redłowo
*KWIECIEŃ*
d@nte - 04.04
Bombelkowa - 7.04/ synek Bartosz / Szpital Redłowo
Tesula - 14.04/ córeczka
mamaalanka- 15.04 /coreczka/Szpital kliniczna
kapiszonka19767-15.04/ synuś
M&ms - 16.04
micasia- 17.04 / syneczek/ szpital Zaspa
Dimis - 17.04 /syn
Aska84 - 21.04 / synek/Szpital kliniczna
Rona - 26.04/ córeczka Zuzia
Aquss - 27.04 / synek Tymon /szpital zaspa
Rayfall- 30.04/ synuś Antoś
Monika dzięki za miłe towarzystwo :)
No i trzymajcie kciuki za moje jutrzejsze wyjście! mam mieć jutro USG i jeśli wody będą w normie to wychodzę! :)
A ja dziś byłam w szpitalu Swissmed na kwalifikacji, miałam KTG, dziecko było bardzo aktywne, szalało cały czas, ale macica - maks 10%, także się nie spieszy... mam wyznaczony już termin porodu CC 11.04 - w urodziny mojego małża :) mogłam se wybrać to zaszalałam
Potem pojechaliśmy do mojej gin, która pobrała wymaz na paciorkowca, jeszcze mam u niej dwie wizyty + USG, a oprócz tego teraz co tydzień na KTG do Swissu mam jeździć...
Potem pojechaliśmy do mojej gin, która pobrała wymaz na paciorkowca, jeszcze mam u niej dwie wizyty + USG, a oprócz tego teraz co tydzień na KTG do Swissu mam jeździć...
Aquss - przede wszystkim cieszy mnie świadomość, że tym razem nie będę się musiała kulać w dwupaku do 42 tygodnia... pamiętam, że to masakra była, bo to jeszcze lato było i strasznie puchłam (deszcz padał a ja w sandałach bo to były jedyne buty, które mogłam wsadzić na stopy...)
No i fakt - wszystko można zaplanować - np. mąż już wie kiedy ma wziąć wolne z pracy:)
Mara Jade pisała, że ma się zgłosić na patologię, bo wg OM była już po terminie, więc albo tam jeszcze leży, albo faktycznie ma już brzdąca po tej stronie brzucha...
No i fakt - wszystko można zaplanować - np. mąż już wie kiedy ma wziąć wolne z pracy:)
Mara Jade pisała, że ma się zgłosić na patologię, bo wg OM była już po terminie, więc albo tam jeszcze leży, albo faktycznie ma już brzdąca po tej stronie brzucha...
Haniu a może wstałaś za szybko, albo za mało? Ja wtedy się źle czuję, np nie mogę po zaztrzyku za szybko wstać, bo się denerwuję i mam za duże ciśnienie i wtedy mi się bardzo mocno w głowie kręci.
Mój mąż ma jutro 30stkę, w sobotę grilla robię, tylko musiała mi się pogoda popsuć, grrrr
Asiaczek daj znać co i jak po USG
Mój mąż ma jutro 30stkę, w sobotę grilla robię, tylko musiała mi się pogoda popsuć, grrrr
Asiaczek daj znać co i jak po USG
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Asiaczek no jakoś tak nie trafiłam na KTG. Po wizycie u Was od razu do domu jechałam. Dziś od rana już na nogach bo krew oddać musiałam do badania i o dziwo pierwszy raz tak delikatnie mi pobrała, że nawet nie czułam :-). No i byłam po ten kwitek, że jestem ubezpieczona w NFZ-tak w razie jakby było potrzebne. We wtorek mam wizytę u lekarza więc do tego czasu jeszcze się wstrzymam z KTG chyba, że coś się zacznie dziać to będę pierwsza w kolejce ;-)
Asiaczek i tu taka zmiana toku myślenia u mnie dziś nastąpiła. Jak byłam w pośredniaku po to zaświadczenie to chciałam zapisać się na kurs finansowany przez Unię. Niestety nie kwalifikuję się jako ciężarna pomimo iż urodzę w tym miesiącu a od maja kurs się zaczyna. Okazało się, że nawet jako bezrobotna po urodzeniu składam podanie o macieżyński. No i tu się dowiedziałam, ze dostanę na 100% pół roku jeśli do 18 urodzę lub roczny jeśli po 18 mały zechce wyjść. Czyli nie będę musiała co miesiąc biegać do urzędu podpisywać listy i spokojnie z małym w domku posiedzę. Czyli jakby to powiedzieć zaczynam zaciskać nogi od dziś...szybko się obudziłam, co :-D
Super!!! Cieszę się razem z Tobą bo siedzenie w szpitalu dołuje. Przynajmniej ja tak mam. A z tego co mówiła mi dziś ta kobieta to urlop macieżyński mi się należy ale bez żadnego zasiłku. Czyli do MOPS-u pójdę i może oni chociaż 100 zł na pieluchy rzucą...trzeba korzystać jak jest możliwość. Ale i tak sama możliwość urlopu mnie ucieszyła bo poprzednia baba jak byłam podpisac listę miesiąc temu to rzuciła mi 10 ofert pracy i kazała się tam stawić bo niby nie widać, że jestem w ciąży a jak jej powiedziałam to i tak kazała odpowiedzieć na te oferty co mi dała i powiedziała, że nawet urlop mi sie nie nalezy. Wredna małpa. No ale dziś zostałam wyprowadzona z błędu na szczęście.
Hania, ale to nie jest jakieś wielkie urządzenie typu USG, żeby CI się rzuciło w oczy, tylko małe pudełko + dwa czujniki, może stać sobie gdzieś w kątku przy leżance w zabiegowym ;)
Po ukończeniu 36 tyg. zawsze można podjechać na IP do szpitala i poprosić o KTG, powinni zrobić bez szemrania...
A KTG robi się po to, aby zawczasu wykryć ewentualne spadki tętna dziecka dziecka podczas skurczów macicy, bo może to być wskazanie do wcześniejszego porodu, no i oczywiście monitoring pracy macicy - czy są jakieś skurcze
U mnie wczoraj na zapisie była mega aktywność dziecka, włącznie z giga czkawą :) a macica wcale na to nie reagowała, pozostając na ok 7-10% napięcia - czyli nawet się nie szykuje do porodu...
Po ukończeniu 36 tyg. zawsze można podjechać na IP do szpitala i poprosić o KTG, powinni zrobić bez szemrania...
A KTG robi się po to, aby zawczasu wykryć ewentualne spadki tętna dziecka dziecka podczas skurczów macicy, bo może to być wskazanie do wcześniejszego porodu, no i oczywiście monitoring pracy macicy - czy są jakieś skurcze
U mnie wczoraj na zapisie była mega aktywność dziecka, włącznie z giga czkawą :) a macica wcale na to nie reagowała, pozostając na ok 7-10% napięcia - czyli nawet się nie szykuje do porodu...
AsiaczeK to już spory ten Twój synek. Moja Aurelka miała 2870g jak się urodziła ;)
No a teraz juz powoli stabilizujemy swoją codzienność ;) trochę się z małą poznałyśmy i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Była u nas pani położna i kazała mi kąpać mała w nadmanganianie potasu, żeby te krostki zniknęły i muszę przyznać, że jest poprawa. Poza tym stwierdzam, że to chyba jednak były potówki ;) Na dodatek pani położna stwierdziła, że moje krocze wygląda paskudnie i szfy się rozeszły, więc ja dzisiaj do swojego gin pojechałam sprawdzić to. I okazało się, że wszystko pięknie zagojone, a położna jakaś walnięta hehe ;) a w takim stresie żyłam ;)
No a teraz juz powoli stabilizujemy swoją codzienność ;) trochę się z małą poznałyśmy i z dnia na dzień jest coraz lepiej. Była u nas pani położna i kazała mi kąpać mała w nadmanganianie potasu, żeby te krostki zniknęły i muszę przyznać, że jest poprawa. Poza tym stwierdzam, że to chyba jednak były potówki ;) Na dodatek pani położna stwierdziła, że moje krocze wygląda paskudnie i szfy się rozeszły, więc ja dzisiaj do swojego gin pojechałam sprawdzić to. I okazało się, że wszystko pięknie zagojone, a położna jakaś walnięta hehe ;) a w takim stresie żyłam ;)
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet, tylko nie rozpakowujcie się dzisiaj za dużo, bo Ci z 8 marca to cwaniaczki są i kwiatów na dzień kobiet nie dają bo uważają że głupio w swoje święto dawać coś komuś :) ( mój kochany mąż dzisiaj 30 latek kończy)
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Najlepszego dziewczyny!!
Ja po wczorajszym badaniu dowiedziałam się, że rozwarcia póki co brak, dzidzia rośnie(niestety wraz z nią rosnę i ja - wszerz) i waży już 3300...
Skurczy nie mam, natomiast na sam koniec ciąży pojawil mi się niepohamowany apetyt i zachcianki.. A waga roośnie.
Jeśli do środy nie urodzę wybieramy się na ktg do szpitala 13.03. Natomiast po wczorajszym badaniu i bólu chyba już nie chcę rodzić ;)
Ja po wczorajszym badaniu dowiedziałam się, że rozwarcia póki co brak, dzidzia rośnie(niestety wraz z nią rosnę i ja - wszerz) i waży już 3300...
Skurczy nie mam, natomiast na sam koniec ciąży pojawil mi się niepohamowany apetyt i zachcianki.. A waga roośnie.
Jeśli do środy nie urodzę wybieramy się na ktg do szpitala 13.03. Natomiast po wczorajszym badaniu i bólu chyba już nie chcę rodzić ;)
od jutra zaczynam 40 tydz ale na ostatniej wizycie gin mowła ze szyjka sie skraca ma jakiś 1 cm ale rozwarcia nie ma za bardzo zaledwie marny mały paluszek brzuch jeszcze wysoko wiec jest nadzieja ze urodzę po 18 marca :) usg miałam ponad tydz temu i mały ważył 3100 g czyli w 38 tyg. powiedzieli ze gigantem może nie będzie ale do 3500g pewnie dojdzie i dobrze przynajmniej nie będę usiała sie mocno męczyć...a co do bólu pachwin i krocza doskonale rozumiem bo mam identycznie ,maż się ze mnie śmiał jak zaczęłam chodzić na gimnastykę w szkole rodzenia jak sobie poradzę skoro nie mogę z boku na bok się obrócić...w dodatku ostatnio tez okropnie puchnę ..wczoraj nogi miałam tak spuchnięte jakbym miała przynajmniej połamane w kostkach przeraziłam sie ale po nocy trochę zeszło na całe szczęście... dziś muszę zaliczyć ostatnie prasowanie bo dostałam jeszcze trochę ciuszków i już wyprane...a no i wszystkiego najlepszego dziewuszki moje kochane:):):):):)
http://forum.trojmiasto.pl/Marcowo-kwietniowe-mamusie-2013-vol-11-t452676,1,160.html
dziewczyny zapraszam do nowego wątku ten jakiś długi się nam zrobił
dziewczyny zapraszam do nowego wątku ten jakiś długi się nam zrobił
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013