Widok
Mamusie majowo - czerwcowe 2014 *4*
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
Ja też. Czuję się już lepiej ale dzisiaj grzecznie leże. Córcia znowu pojechała na dzień do babci także jestem wolna. Umówiłam się dziś na usg genetyczne. Gdzie Wy wykonywałyście? Invicta? Ja mam w sumie i w Invicta i w gabinecie Olszewskich we Wrzeszczu zarejestrowaną wizytę. Jedną muszę odwołać jak najszybciej. Jakieś opinie? Cena i tu i tu taka sama 250 zł. Zdziwiła mnie tylko babka z Invicty najpierw coś mówiła, że 400 zł ale to chyba w połączeniu z badaniami z krwi. No i że na filmik na płytkę jest za szybko a ja mam filmik z córeczką z 12 tygodnia i jest przepiękny. Te z Was które już po, macie filmiki?
Dopisałam się ;)
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
13.06 Adrienne
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
08.06 monica88
12.06 mamma
13.06 Adrienne
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
takaja - bardzo Wam współczuję!
Trzymaj się dzielnie.
Nawet nie wyobrażam sobie co musisz przeżywać....
Lidka - my mamy "filmik" z 12tc
Ogólnie część widać fajnie, a część (znaczna) nie wiadomo co to jest :) - np głowa od góry, wyszukiwanie narządów itp.
Nam nagrał wszytsko po prostu co było na badaniu.
My badanie robiliśmy u Preisa. Sprawdza wszystko dokłądnie, dostalismy stronę A4 zapisaną wynikami.
Na filmik 3d/4d natomiast jest na pewno za szybko, bo nie za dużo widać, aczkolwiek preis nam włączył na chwilkę żeby druknąć kilka zdjęć :)
Trzymaj się dzielnie.
Nawet nie wyobrażam sobie co musisz przeżywać....
Lidka - my mamy "filmik" z 12tc
Ogólnie część widać fajnie, a część (znaczna) nie wiadomo co to jest :) - np głowa od góry, wyszukiwanie narządów itp.
Nam nagrał wszytsko po prostu co było na badaniu.
My badanie robiliśmy u Preisa. Sprawdza wszystko dokłądnie, dostalismy stronę A4 zapisaną wynikami.
Na filmik 3d/4d natomiast jest na pewno za szybko, bo nie za dużo widać, aczkolwiek preis nam włączył na chwilkę żeby druknąć kilka zdjęć :)
czesc dziewczyny,
byłam wczoraj na wizycie, 15 tc, tetno spadło do 160....w mojej pierwszej ciazy dzidzia cały czas takie miała i doktor nic nie mówił. Teraz jednak ze względu na ten pierwszy pomiar 179...radza mi isc prywatnie do dr. leszczyńskiej. mam ochote sobie to odpuscic...nie wiem...niestety pępowina dalej okrecona jest wokół szyi:/
byłam wczoraj na wizycie, 15 tc, tetno spadło do 160....w mojej pierwszej ciazy dzidzia cały czas takie miała i doktor nic nie mówił. Teraz jednak ze względu na ten pierwszy pomiar 179...radza mi isc prywatnie do dr. leszczyńskiej. mam ochote sobie to odpuscic...nie wiem...niestety pępowina dalej okrecona jest wokół szyi:/
kuzynka chodzila do niej w gdyni wizyta 200zł
takaja - tak mi strasznie przykro... trzymaj się kochana!
Ja idę na genetyczne do invicty do dr Brzóski - byłam u niej w poprzedniej ciąży i chyba nigdy nie byłam bardziej zadowolona z wizyty u ginekologa... Tylko mi pani przez telefon powiedziała, że będzie mnie to kosztowało 240pln...a jednak, może być drożej...
Ja idę na genetyczne do invicty do dr Brzóski - byłam u niej w poprzedniej ciąży i chyba nigdy nie byłam bardziej zadowolona z wizyty u ginekologa... Tylko mi pani przez telefon powiedziała, że będzie mnie to kosztowało 240pln...a jednak, może być drożej...
Hejka, widzę, że sporo z Was robi genetyczne...ja chyba za bardzo się boję...i nie wiem czy się zdecyduję.
Poza tym chyba już mdłości i wymioty mi przechodzą. Od tygodnia jest spokój, jedynie jestem osłabiona i delikatnie wieczorami się męczę z nudnosciami. Mam za to problem ze spaniem, ciągle w nocy się budzę a potem mam problem z zaśnięciem, jak już zasnę to nie mogę w ogóle rano zwlec się z łóżka:/ Jestem też ciągle głodna, co godzina musze cos przegryzać, bo wtedy żołądek się odzywa i jest mi na prawdę źle:/
Mój 3 latek ostatnio codziennie rano jak się obudzi pyta się czy może dać buziaka dzidziusiowi:) i chodzi dumny, że będzie starszymbratem i będzie go mógł wielu rzeczy uczyć:) Pytał się już kiedy będzie mogl sadzac braciszka/siostrzyczkę na nocniczek:)hehe
Poza tym chyba już mdłości i wymioty mi przechodzą. Od tygodnia jest spokój, jedynie jestem osłabiona i delikatnie wieczorami się męczę z nudnosciami. Mam za to problem ze spaniem, ciągle w nocy się budzę a potem mam problem z zaśnięciem, jak już zasnę to nie mogę w ogóle rano zwlec się z łóżka:/ Jestem też ciągle głodna, co godzina musze cos przegryzać, bo wtedy żołądek się odzywa i jest mi na prawdę źle:/
Mój 3 latek ostatnio codziennie rano jak się obudzi pyta się czy może dać buziaka dzidziusiowi:) i chodzi dumny, że będzie starszymbratem i będzie go mógł wielu rzeczy uczyć:) Pytał się już kiedy będzie mogl sadzac braciszka/siostrzyczkę na nocniczek:)hehe
Ostatnio też żyję przeżyciami mojej przyjaciółki. Pamietacie, jak się pytałam Was czy wada serca może być wykryta na zwykłym usg? Otóż całą ciąże lekarze mowili jej, że wszystko z dzieckiem jest w porzadku, ze rosnie duży i zdrowy (chlopak). Jedyne co jej dolegalo to podwyższone ciśnienie, obrzęki i mocne puchnięcie nóg i anemia w ciąży na która brała żelazo. Co do dziecka lekarze nie mieli żadnych wąpliwości, ze jest ok. Kiedy urodziła (miała cesarkę) to po paru godzinach, kiedy dziecko przystawione było od piersi nagle zaczęło sinieć i dziwnie oddychać. Okazało się, że ma poważną wadę serca, przerost prawej komory nad lewa i niedomnkięcie lewejj jakoś tak....dziecko trafiło na OIOM.Ponieważ to działo się w niewielkim mieście, lekarze sami nie potrafili powiedzieć rodzicom co do konca z nim jest, 4 dni czekali na przyjazd specjalistycznej karetki, która zawiozła dziecko do szpitala do Warszawy, gdzie następnego dnia przeszło poważną operację serca. Nadal jest na obserwacji na sali pooperacyjnej, rodzicom do tego czasu nie wolno nawet podejsc do dziecka....przeżywają to strasznie. Lekarze w Warszawie ocenili, że wada była spokojnei do wykrycia i można było dużo szybciej z tym walczyć.
Ja się ostatnio strasznie stresuję. To tętno 190 i nic mi nie powiedziała gin a ktoś tutaj (mam problem z nickami, żeby zapamiętać-przepraszam) 170 i pod kontrolą. Tsh 3.75 i mam euthyrox 25 a inni przy takim wyniku zaraz do sprawdzenia ft3 i ft4 i większą dawkę leku. Teraz najbliższą wizytę mam u dr Puzio z invicty i nie wiem czy on się zna na endo. Ginekologa zmieniam od stycznia. Nie wiem czy iść prywatnie znowu do endokrynologa nie wiem co ze sobą zrobić. Nie wyrobię finansowo. Boje się jak to wszystko ma wpływ na dziecko, szczególnie to tsh :(
Lidka, ja na Twoim miejscu poszłabym jednak prywatnie do endo... Tsh dosyć duże, na pewno za duże, no i ft4 w tym wypadku zdecydowanie do kontroli...
A co do wpływu na dziecko... Mi lekarka, do któej chodziłam w poprzedniej ciąży mówiła, że dziecko "zabiera" wszystko, co potrzeba z organizmu mamy (o ile oczywiście wystarcza), ale sęk w tym, żeby i mamie coś zostało, żeby organizm się nie wyniszczał. Dlatego mimo wszystko poszłabym na Twoim miejscu do lekarza.
Do gina chodzisz prywatnie czy na NFZ? może warto pomyśleć o pakiecie medycznym?
A co do wpływu na dziecko... Mi lekarka, do któej chodziłam w poprzedniej ciąży mówiła, że dziecko "zabiera" wszystko, co potrzeba z organizmu mamy (o ile oczywiście wystarcza), ale sęk w tym, żeby i mamie coś zostało, żeby organizm się nie wyniszczał. Dlatego mimo wszystko poszłabym na Twoim miejscu do lekarza.
Do gina chodzisz prywatnie czy na NFZ? może warto pomyśleć o pakiecie medycznym?
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Chodze prywatnie, pakiet medyczny już wykupiłam ale zacznie obowiązywać od stycznia dopiero. I to jest największy problem bo cały grudzień muszę jakoś wytrzymać. Nie stać mnie ciągle wszędzie płacić takich kwot... Teraz w środe genetyczne 250 zł kolejne. A wiadomo grudzień to miesiąc sporych wydatków, w dodatku córcia ma urodzinki. Sama już nie wiem. Dzisiaj zadzwoniłam do mojej ginekolog ( z którą się rozstaje) ale babka w rejestracji powiedziała, żeby napisać mail, że dr odpisuje. No i guzik bo nie odpisuje. Sama boje się zwiększać dawkę, ale oczywiście ciekawość wzięła górę i jak ruszyłam na googling :) to niemal każda kobieta z takim wynikiem jak mój miała większą dawkę. Wiecie ile kosztuje zbadanie ft4, ale to też w mojej przychodni tylko w środy pobranie... Ja się psychicznie wykończe w tej ciąży, o wszystko się martwie. Żal mi, że nie mogę się cieszyć ciążą jak za pierwszym razem tylko od początku problemy. Wyżaliłam się :(
Lidka, FT4 o ile pamiętam to koszt ok 27 złotych. Fajnie, że masz pakiet od stycznia, wtedy się choć jeden problem skończy... Jakoś musisz się przemęczyć. Bałabym się na własną rękę zwiększać dawkę tabletek (chociaż wiadomo, że na pewno trzeba zwiększyć), mimo wszystko warto jednak by było się poradzić lekarza... Może jakiś lekarz ogólny u Ciebie w przychodni byłby w stanie Ci pomóc i coś podpowiedzieć? Ewentualnie może wizyta u jakiegoś "tańszego" lekarza, nie wiem, skąd jesteś, ale np w Pruszczu jest endokrynolog, co za wizytę kasuje 80 zł. (http://www.lekarzepruszcz.pl/)
a co do cieszenia się ciążą, no cóż, w drugiej ciąży jest inaczej, niestety. Ale przeżyjemy ;)
a co do cieszenia się ciążą, no cóż, w drugiej ciąży jest inaczej, niestety. Ale przeżyjemy ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

z tego co pamiętam to najtaniej wychodzą hormony w akademii medycznej, bo na chwilę obecną ja też co chwila jeżdżę kontrolować tsh i ft4 i z tego co kojarzę to za każde badanie płaciłam bodajże 12 czy 15 zł. także do przeżycia.
mi przy tsh nieco ponad 3 lekarz kazał zwiększyć euthyrox do 100... tylko od kilku dni nie biorę bo zapominam recepty jak wychodzę z domu i nie mam jak wykupić :( jutro koniecznie muszę zajechać do apteki. najgorsze jest to, że żadnej nie mam pod nosem i muszę gdzieś jechać, więc tak to wygląda, że albo zapominam recepty albo mi zupełnie nie po drodze :/
mi przy tsh nieco ponad 3 lekarz kazał zwiększyć euthyrox do 100... tylko od kilku dni nie biorę bo zapominam recepty jak wychodzę z domu i nie mam jak wykupić :( jutro koniecznie muszę zajechać do apteki. najgorsze jest to, że żadnej nie mam pod nosem i muszę gdzieś jechać, więc tak to wygląda, że albo zapominam recepty albo mi zupełnie nie po drodze :/
LidkaJ w Luxmedzie jest super endokrynolog, nie wiem, ile bierze, ale z całego serca go polecam. Ja przy 3,5 tsh biorę 88 i spadło do 1,5. W sumie od początku ciąży jestem na takiej dawce.
Ostatnio rozmawiałam z nim w sprawie męża, bo też ma podwyższone tsh i mi powiedział, że bez wyniku ft4, nie ma to znaczenia i koniecznie musimy zrobić badanie.
Ostatnio rozmawiałam z nim w sprawie męża, bo też ma podwyższone tsh i mi powiedział, że bez wyniku ft4, nie ma to znaczenia i koniecznie musimy zrobić badanie.
Lidka, moge polecic lekarzy z Gamety w Gdyni. Jest tam dwoch bardzo dobrych endokrynologow http://leczenie.gameta.pl/nasze-o%C5%9Brodki/lekarze.html-1.
Ja robilam badanie na cytomegalie, zalecil mi to lekarz, ale bylo dodatkowo platne..
Ja robilam badanie na cytomegalie, zalecil mi to lekarz, ale bylo dodatkowo platne..
Dziewczyny mam już wyniki pappa co o nich myślicie? Powiedzieli mi że są dobre ale tylko w rejestracji lekarza mam dopiero 17.12.3013
Szacowane ryzyko trisomii 21 ( ZD) ryzyko podstawowe według wieku 1: 1442 ryzyko obliczone 1: 17892, trisomi 18 podst. 1: 17019 obliczone 1: 340374, trisomii 13 podst. 1: 40063 obliczone 1: 801260.
Mam na wyniku coś takiego jeszcze powiedzieli mi ze to mnie nie interesuje
wolne b-hcg 33,6 odpowiqada 1,000 Mom
pappa-a 5,500 odpowiada 1,191 MoM,
Ale chciała bym wiedzieć co znaczy ? wiecie może?
Szacowane ryzyko trisomii 21 ( ZD) ryzyko podstawowe według wieku 1: 1442 ryzyko obliczone 1: 17892, trisomi 18 podst. 1: 17019 obliczone 1: 340374, trisomii 13 podst. 1: 40063 obliczone 1: 801260.
Mam na wyniku coś takiego jeszcze powiedzieli mi ze to mnie nie interesuje
wolne b-hcg 33,6 odpowiqada 1,000 Mom
pappa-a 5,500 odpowiada 1,191 MoM,
Ale chciała bym wiedzieć co znaczy ? wiecie może?
hej dziewczyny, robilam wczesniej tsh i wyszło mi 4.02, wczesniej myslalm ze ok,ale lekarz dziś mi powiedzial, ze powinnam z tym isc do enokrynologa. \podpowiedzcie do kogo mogę iść w Gdańsku i czy przed wizytą warto jeszcze zxrobić jakies dodatkowe badanie, zeby od razu isc z kompletem badan? Myslalam ze ten problem mnie nie dotyczy a tu jednak.
Ja już teraz wiem, że obraz sytuacji daje tylko tsh w połączeniu z ft4 i ft3. Bo samo tsh skacze w ciąży. U mnie tylko w środy pobierają krew więc w środę zbadam wszystko znowu i z kompletem idę do endokrynologa. Podzwoniłam dziś i wolny termin na 19 dopiero. Nie wiem gdzie szybciej.
Był już jeden polecony pare wpisów szybciej. Wpisz też endokrynolog w forum. Nawet dziś pojawił się wątek zachwalający lekarza endokrynologa ale długie terminy też. Gin przepisał Ci euthyrox? Jaka dawka?
Był już jeden polecony pare wpisów szybciej. Wpisz też endokrynolog w forum. Nawet dziś pojawił się wątek zachwalający lekarza endokrynologa ale długie terminy też. Gin przepisał Ci euthyrox? Jaka dawka?
nie, wlasnie gin nic nie przepisal, kaazal tylko isc do endokrynologa....woggóle mam strasznie mieszane uczucia co do moich gin. Chodzę i prywatnie i na nfz i widzę ze jeden uzupelnia infermoacje po drugim....juz te moje wyniki badan jeden gin widzial i powiedzial ze w porzadku, dzis widzial drugi i zaalarmował. To co mowi jeden nie powie drugi....i tak na odwrót sama juz nie wiem czy nie zrezygnowac z nich obu i zapisac sie do zupelnie innego bardziej kompetentnego. Zastanawiam, się zeby wrócic do babeczki do ktorej chodziłam w pierwszej ciązy, była droga ale jak teraz porównuję to widze ze była o sto razy bardzije dokladna, kompetentna, miala najnowsze usg, wszystko na miejscu. Tylko troche dalej musialabym dojezdzac.
Ja mam to samo, wiadomo na wizycie jak coś mi mówiła to wierzyłam, w końcu to ona jest lekarzem nie ja. A potem wychodzi jedno po drugim błąd, błąd niedopatrzenie czegoś. Czuje się zupełnie pozbawiona opieki. O ile by było bez problemów to pewnie by mi wystarczyło, że dziecko rośnie, serduszko bije. Ale jak są problemy to tragicznie mi z tym, że musze wydzwaniać i co chwilę się czegoś dowiaduję na boku. Jak szukałam to niby prywatna klinika, super sprzęt. Przychodzę a tu klinika to zwykłe dwa skromne gabinety, super sprzęt w naprawie i nawet nie mogę iść do niej na genetyczne bo ona nie zobaczy tak dokładnie czy jest kość nosowa czy nie, nie zmierzy przeziarności bo sprzęt za mało dokładny... A 130 wizyta! Także ja zmieniam ginekologa. Do endokrynologa też jestem zapisana. Nie wiem kiedy się dostaniesz do endokrynologa ale myślę, że powinnaś jak najszybciej zacząć brać euthyrox.
dziewczyny wiem, że łatwo się mówi, ale nie stresujcie się faktem, że tak późno dowiedziałyście się o wysokim tsh itd. jak byłam w pierwszej ciąży to doktorek też od razu kazał mi zbadać tarczycę i inne hormony i też wyszła spora niedoczynność i się tym stresowałam i czytałam w necie o wpływie na płód itd. i na następnej wizycie chcąc rozwiać wątpliwości pogadałam z nim o tym i mi powiedział, że nie ma się czym stresować, bo naprawdę wiele kobiet dowiaduje się dopiero pod koniec ciąży albo w ogóle po porodzie że był problem z tarczycą :/ i nic złego się nie dzieje...
a musi być to jakaś mega częsta przypadłość ciążowa, bo na zaspie w szkole rodzenia babeczka powiedziała, żeby pakując się do szpitala nie zapomnieć leków dla siebie i dodała cyt. "najczęściej jest to euthyrox"
Wiadomo, że im szybciej się działa tym lepiej i nie ma co odkładać wizyty u endokrynologa, ale te kilka czy kilkanaście dni nic nie zmieni, więc bez stresu, bo ten stres chyba bardziej zaszkodzi dziecku niż nie branie (czy tam branie za małej dawki) euthyroxu
Wiadomo, że im szybciej się działa tym lepiej i nie ma co odkładać wizyty u endokrynologa, ale te kilka czy kilkanaście dni nic nie zmieni, więc bez stresu, bo ten stres chyba bardziej zaszkodzi dziecku niż nie branie (czy tam branie za małej dawki) euthyroxu
dzięki dziewczyny, trochę mnie uspokoiłeyscie..poprostu pierwszy raz cos mam z tarczycą a tu taka niewiedza i niedopowiedzenie ze strony gin:)
Btw byłam wczoraj na wizycie, dzidzia rosnie jak na drożdzach, od pupy do glowy ma już 6.5 cm:) no i gin próbował się dopatrzeć płci, mimo ze wcześnie, dzidzia akurat była rozkraczona...więc gin ocenił że to dziewczynka tak na 70% ale dokłądniej bedzie mozna powiedzieć za miesiąc:) Fajnie by było, bardzo chcialam córeczkę:) Byłaby parka. Poza tym każdy kto mnie widzi, to od razu mówi ze wyglądam na dziewczynkę bo "zbrzydłam" w porównaniu do ciąży z synkiem, gdzie każdy mówił że promieniałam cała:) hehehe Moze cos w tym jest:P
Btw byłam wczoraj na wizycie, dzidzia rosnie jak na drożdzach, od pupy do glowy ma już 6.5 cm:) no i gin próbował się dopatrzeć płci, mimo ze wcześnie, dzidzia akurat była rozkraczona...więc gin ocenił że to dziewczynka tak na 70% ale dokłądniej bedzie mozna powiedzieć za miesiąc:) Fajnie by było, bardzo chcialam córeczkę:) Byłaby parka. Poza tym każdy kto mnie widzi, to od razu mówi ze wyglądam na dziewczynkę bo "zbrzydłam" w porównaniu do ciąży z synkiem, gdzie każdy mówił że promieniałam cała:) hehehe Moze cos w tym jest:P
Ja czuję się trochę lepiej, niż w poprzedniej. Wtedy miałam nudności do 5 mca, teraz już nie. Włosy wtedy mi nie wypadały i teraz też nie, ale za to mam okropną cerę. No i mam ochotę na inne jedzenie, Poprzednio nabiał (serki, jogurty itp.) teraz wędliny, ryby... Mam cichą nadzieję, że tym razem będzie córeczka.
Hej dziewczyny, udalo mi sie dosc szybko dostac do endkrynologa, poiwedzialam tylko ze jestem w ciazy i zalezy mi na czasie. Mam jedynie wejsc miedzy pacjentami. Chce dzis zrobic dodatkowe badania na ft3 i ft4. Powiedzcie czy robiłyscie też od razu przeciwciała? czy nie warto poczekac i zobaczyc jaki bedzie wynik ft4? bo wiem ze to dodatkowy koszt, a nie wiem czy jest to az tak niezbędne.
To nawet przyzzwoita cena za te spodnie:)
Mam jeszcze jedno do Was pytanko...wiem, że mój gin ma dość słaby stary sprzęt a chciałam się wybrać na szczegółowe usg w 12-13 tygodniu ciąży, które powinno być wykonane. Czytałam ze dużo osób chodziło do Preissa, Puzio...czy warto do nich na prawdę się wybierać? wsumnie to nie jest polowkowe, nie interesuje mnie tez 3d ani 4d, interesuje mnie tylko dokładne zbadanie dzieciaczka i nie wydanie kupy szmalu. A moze mozecie kogos innego polecic?
Mam jeszcze jedno do Was pytanko...wiem, że mój gin ma dość słaby stary sprzęt a chciałam się wybrać na szczegółowe usg w 12-13 tygodniu ciąży, które powinno być wykonane. Czytałam ze dużo osób chodziło do Preissa, Puzio...czy warto do nich na prawdę się wybierać? wsumnie to nie jest polowkowe, nie interesuje mnie tez 3d ani 4d, interesuje mnie tylko dokładne zbadanie dzieciaczka i nie wydanie kupy szmalu. A moze mozecie kogos innego polecic?
kkasita a gdzie tak szybko udało Ci się dostać do endokrynologa?
Co do usg genetycznego ja byłam u Puzio w pierwszej ciąży, byłam zadowolona. Chodziłam też wtedy do innej ginekolog. W Madisonie po lewej jest invicta a po prawej inne gabinety tam przyjmuje kilka ginekologów w jednym gabinecie. Ja chodziłam do Niedźwieckiej i ona brała 100. Też wszystko zmierzyła itd. Ja potrzebowałam płytki z nagraniem z badania więc byłam tak jakby dwa razy, najpierw u niej w ramach swojej wizyty i potem dodatkowo Puzio. Robiłam na swoim weselu film i był kawałek z dzidziusiem właśnie z badania u Puzio.
Co do usg genetycznego ja byłam u Puzio w pierwszej ciąży, byłam zadowolona. Chodziłam też wtedy do innej ginekolog. W Madisonie po lewej jest invicta a po prawej inne gabinety tam przyjmuje kilka ginekologów w jednym gabinecie. Ja chodziłam do Niedźwieckiej i ona brała 100. Też wszystko zmierzyła itd. Ja potrzebowałam płytki z nagraniem z badania więc byłam tak jakby dwa razy, najpierw u niej w ramach swojej wizyty i potem dodatkowo Puzio. Robiłam na swoim weselu film i był kawałek z dzidziusiem właśnie z badania u Puzio.
Zaisałam się do Ewy Gross-Tyrkin, nie wiem czy dobrze, ale o żadnym nie znalazlam super opinii. Przekonam się sama.Chcieli mnie zapisac na styczeń, ale powiedzialam ze jestem w ciązy i że zalezy mi bardzo na czasie. Wiec Pani w rejsteracji powiedziala, ze moge podejsc w kazdej chwili w godzinach rannych i tez od razu powiedziec ze jestem w ciązy, to pani dr na pewno mnie przyjmie.
kkasita - ja na usg bylam u Preisa - czy warto? - to zalezy czego oczekujesz - ja oczekiwałam dokładnego badania, sprawdzenia przepływów, świetnego sprzętu itp.
Wizyta u Preisa trwa krótko, ale na temat.
Uzyskaliśmy wszystkie informacje, których oczekiwaliśmy, ponoć ma super sprzęt właśnie. Dostaliśmy stronę A4 zapisaną informacjami co było sprawdzone.
Jako, że całą ciążę prowadzę w medi, to stwierdziłam, że na tym usg, które wg mnie jest najważniejsze, nie mam zamiaru oszczędzać. Na połówkowe także wybiorę się do niego.
Wizyta u Preisa trwa krótko, ale na temat.
Uzyskaliśmy wszystkie informacje, których oczekiwaliśmy, ponoć ma super sprzęt właśnie. Dostaliśmy stronę A4 zapisaną informacjami co było sprawdzone.
Jako, że całą ciążę prowadzę w medi, to stwierdziłam, że na tym usg, które wg mnie jest najważniejsze, nie mam zamiaru oszczędzać. Na połówkowe także wybiorę się do niego.
witajcie dziewczyny. nie było mnie tu ze dwa miesiące. niestety nie dałam rady przeczytać wszystkiego. jestem dziś po badaniu połówkowym. wszystko ok z dzidzią. uff bałam się bardzo. ostatnie tygodnie żyłam w wielkim stresie. zmarła moja mama - ciąża przy takiej tragedii niestety zeszła na dalszy plan. brałam nawet relanium na uspokojenie. bałam się że to zaszkodzi dziecku ale lekarka powiedziała, że stres i histeryczny płacz zaszkodzi bardziej.
słuchajcie w 12 tyg. na usg genetycznym pani doktor powiedziała mi że na 80% będzie chłopak. dziś lekarz powiedział, że nie widzi siuraka ani jajek, ale na 100% nie potwierdzi mi, że to córeczka. co ja mam sobie o tym myśleć. tak chciałabym aby to była córcia ale nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. a Wy już wiecie?
słuchajcie w 12 tyg. na usg genetycznym pani doktor powiedziała mi że na 80% będzie chłopak. dziś lekarz powiedział, że nie widzi siuraka ani jajek, ale na 100% nie potwierdzi mi, że to córeczka. co ja mam sobie o tym myśleć. tak chciałabym aby to była córcia ale nie wiem czy mam się cieszyć czy nie. a Wy już wiecie?
w luxmedzie w gdyni. zastanawiam się czy nie iść do innego lekarza - może dzidzia się inaczej ułoży i będzie widać na pewno. wiem, że to co piszę jest może trochę infantylne, ale w tej chwili potrzebuję się czymś zająć a wiedząc czy będę miała chłopca czy dziewczynkę mogłabym juz planować/kupować ubranka, mebelki, kolory ścian i takie tam pierdoły, które pomogłyby mi w tych ciężkich chwilach
Trzydziestka, bardzo współczuje smierci Twojej Mamy. Zyczę Ci abyś szybko odnalazła radość w zyciu codziennym.
Jeśli chodzi o płęć to w 12 tygodniu cieżko określić czy to chlopak czy dziewczyna ponieważ narządy są bardzo do siebie podobne i ginekolodzy nie określają na tym etapie kto siedzi w brzuszku :).
Jeśli chodzi o płęć to w 12 tygodniu cieżko określić czy to chlopak czy dziewczyna ponieważ narządy są bardzo do siebie podobne i ginekolodzy nie określają na tym etapie kto siedzi w brzuszku :).
Trzydziestka, bardzo ci wspolczuje z powodu odejscia twojej mamy, rzeczywiscie, jakbys znala plec, moglabys sie zajac kupowaniem roznych rzeczy dla malenstwa, ale narazie mozesz powoli kupowac rzeczy ktore sa uniwersalne, np lozeczko a moze wozek, pieluszki jedorazowe lub tetrowe, sporo rzeczy taki maluszek potrzebuje:) duzo rzeczy jeszcze zostalo po moim synku, wiec mam z glowy wozek czy lozeczko. Niewiadomo jak bedzie z ubrankami bo nie znam plci
~Graszka no ja też mam prawie 3 letniego synka wiec mam wózek, łóżeczko i wiele ubrań czy zabawek dla chłopca. Marzy mi się córka - z wielu powodów mogłabym ich wymienić tysiace - jedne mniej inne bardziej ważne) a na najbliższą przyszłośc powód byłby taki aby nauczyć się czegoś wiecej o dzieciach. o chłopaku wiem juz wszystko :)
Bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej mamy. Trzymaj się dzielnie.
Ja jutro na usg, już mi lepiej wiem ze jutro bedzie koniec stresu. Co do płci to sama nie wiem kto by mnie bardziej ucieszył :) Pewnie dopiero w lutym się dowiem na 100%.
Moja córcia stwierdziła dziś, że jest wykończona. Zapytałam ją czym się tak zmęczyła. A ona: no tym chodzeniem na bankiety :)
Ja jutro na usg, już mi lepiej wiem ze jutro bedzie koniec stresu. Co do płci to sama nie wiem kto by mnie bardziej ucieszył :) Pewnie dopiero w lutym się dowiem na 100%.
Moja córcia stwierdziła dziś, że jest wykończona. Zapytałam ją czym się tak zmęczyła. A ona: no tym chodzeniem na bankiety :)
Trzydziestka, przykro mi bardzo z powodu tej wielkiej straty..
Jednoczesnie super, ze te ciezkie przezycia jakie Ci ostatnio towarzyszyly nie wplynely negatywnie na malenstwo. Ponoc nie wszystkim jest dane poznac plec przy badaniu polowkowym. Z tego co czytalam, to niektore dziewczyny poznaly ja ok. 25 tyg.. Jesli Ci bardzo zalezy i nie masz problemu z dodatkowym kosztem to jak najbardziej udaj sie jeszcze do innego lekarza. Moze dr Brzoska, dr Preis albo dr Puzio? Czytalam o nich bardzo pozytywne opinie. I przed badaniem najedz sie czegos slodkiego, zeby dzidzia fikala, a nie spala ;)
Jednoczesnie super, ze te ciezkie przezycia jakie Ci ostatnio towarzyszyly nie wplynely negatywnie na malenstwo. Ponoc nie wszystkim jest dane poznac plec przy badaniu polowkowym. Z tego co czytalam, to niektore dziewczyny poznaly ja ok. 25 tyg.. Jesli Ci bardzo zalezy i nie masz problemu z dodatkowym kosztem to jak najbardziej udaj sie jeszcze do innego lekarza. Moze dr Brzoska, dr Preis albo dr Puzio? Czytalam o nich bardzo pozytywne opinie. I przed badaniem najedz sie czegos slodkiego, zeby dzidzia fikala, a nie spala ;)
Ja dzis mialam badania prenatalne. Wrazenia z wizyty ok, tym bardziej, ze wszystko z malenstwem jest dobrze :) Na wynik testu pappa musze poczekac tydzien. Badanie prowadzila dr Małgorzaty Tomczyk-Małyjasiak. To byl moj pierwszy kontakt z ta pania, czy moze ktoras z Was moze cos o niej powiedziec? Opinie jakie do tej pory znalazlam w internecie sa raczej na plus..
Lidka będzie dobrze:) Ja dziś byłam u endokrynologa, mam brać Euthyrox 25 po 1 tabletce i po 4 tygodniach skontrolować tsh i ft4.
Już sie tak cieszyłam, że mdłości ustąpiły a tu niestety od 2 dni znowu się męczę, masakra. Najgorsze, ze co godzina muszę coś przegryzać, bo inaczej zamęczyłabym się chyba.
Już sie tak cieszyłam, że mdłości ustąpiły a tu niestety od 2 dni znowu się męczę, masakra. Najgorsze, ze co godzina muszę coś przegryzać, bo inaczej zamęczyłabym się chyba.
A ja dzis 20-ty tydzien zaczynam, jestem w szoku, ze to juz polowa!
Mdlosci juz od dawna nie mam, ale ostatnio mialam taki dzien, ze nawet rozmowa z uchem nie pomagala, czulam sie fatalnie i pisalam tylko do meza, ze dzis obiadu nie bedzie. Ale oczywiscie jak lepiej mi sie zrobilo to i obiad sie zrobil. Na szczescie to pojedynczy przypadek.
Mdlosci juz od dawna nie mam, ale ostatnio mialam taki dzien, ze nawet rozmowa z uchem nie pomagala, czulam sie fatalnie i pisalam tylko do meza, ze dzis obiadu nie bedzie. Ale oczywiscie jak lepiej mi sie zrobilo to i obiad sie zrobil. Na szczescie to pojedynczy przypadek.
Wspolczuje dziewczynom ktore maja mdlosci, bardzo dobrze was rozumiem, sama niedawno przechodzilam... bywalo bardzo ciezko, zero checi na cokolwiek:p ale na pocieszenie powiem wam ze to minie, moze calkiem niedlugo i wtedy znowu bedziecie cieszyc sie gotowaniem, jedzeniem a przede wszystkim ciaza:)))
enjoy, my też na całe święta wyjezdzamy, ale mi jakoś brakuje takich przygotowań świątecznych. Nasz młody juz się dopytuje kiedy pojedzie z dziadkiem do lasu po choinke:) dlatego jestesmy zmuszenie pojechac kilka dni wczesniej zeby młody zdążył pojechać po choinkę i ją ubierać, a że ma 2 babcie w jednym miescie, to załapie się na ubieranie 2 choinek. Choć w tym roku czuję się taka brzydka przez ta ciążę, ze najchętniej zostałabym sama w domu i nikomu się nie pokazywała:)
pewnie da Ci wieksza dawke np 75
Nie wiem czemu zapisalo mi tylko czesc mojego posta..
Brakujaca czesc wklejam ponizej:
U mnie wyszlo:
trisomia 21: 1: 4811
trisomia 18: 1: 4514
trisomia 13: 1: 20000
Pani dr powiedziala, ze wyniki super i ryzyko urodzenia dziecka z wadami jest bardzo male.. Powyzsze porownuje sie ponoc jeszcze z wynikiem testu pappa, robilas?
Brakujaca czesc wklejam ponizej:
U mnie wyszlo:
trisomia 21: 1: 4811
trisomia 18: 1: 4514
trisomia 13: 1: 20000
Pani dr powiedziala, ze wyniki super i ryzyko urodzenia dziecka z wadami jest bardzo male.. Powyzsze porownuje sie ponoc jeszcze z wynikiem testu pappa, robilas?
Dziewczyny na pewno będzie dobrze, musi tak być i nie stresujcie się na zapas.
Ja idę dzisiaj do gin podejrzeć maluszka:) Ciekawe czy podrósł/osła dużo:)
A jak z Waszymi zachciankami ciążowymi? bo u mnie masakra, co chwilę chce mi się czegoś innego, najbardziej kwasnego...wczoraj myjąc okna poczułam u sąsiadów bigos i od razu wysłałam męża do sklepu po kapuchę hehe i dzis sama mam na obiad bigosik:) Najgorsze ze czasami tak mi się chce pić ze naprzemiennie wlewam w siebie colę, sok pomarańczowy i herbatę i nic mi nie gasi pragnienia.Takich odchyłów jedzeniowych nawet przez moment nie miałam w pierwszej ciąży:)
Ja idę dzisiaj do gin podejrzeć maluszka:) Ciekawe czy podrósł/osła dużo:)
A jak z Waszymi zachciankami ciążowymi? bo u mnie masakra, co chwilę chce mi się czegoś innego, najbardziej kwasnego...wczoraj myjąc okna poczułam u sąsiadów bigos i od razu wysłałam męża do sklepu po kapuchę hehe i dzis sama mam na obiad bigosik:) Najgorsze ze czasami tak mi się chce pić ze naprzemiennie wlewam w siebie colę, sok pomarańczowy i herbatę i nic mi nie gasi pragnienia.Takich odchyłów jedzeniowych nawet przez moment nie miałam w pierwszej ciąży:)
U mnie tez. Kość nosowa: widoczna. Tylko to jest napisane.
Bigos też mi sie marzy ale nie umiem zrobić :( Już kilka dni mnie skręca z ochoty. Zrobiłabym jakoś ale wydaje mi sie to trudne, pewnie wygoogluję i zrobię w koncu. Teraz urodzinki mam w sobotę to teraz i tak bede miała full roboty :) Uwielbiam przyjęcia wyprawiać, tylko teraz mam mało sił po tym leżeniu.
Z córką mialam ochote na słodkie teraz jak coś mi się wkręci to raczej takie inne klimaty. Soczewica, pomidory non stop, bigos, ogórki konserwowe itd. Wszystko teraz inaczej mam :) Ciekawe czy inna płeć.
Bigos też mi sie marzy ale nie umiem zrobić :( Już kilka dni mnie skręca z ochoty. Zrobiłabym jakoś ale wydaje mi sie to trudne, pewnie wygoogluję i zrobię w koncu. Teraz urodzinki mam w sobotę to teraz i tak bede miała full roboty :) Uwielbiam przyjęcia wyprawiać, tylko teraz mam mało sił po tym leżeniu.
Z córką mialam ochote na słodkie teraz jak coś mi się wkręci to raczej takie inne klimaty. Soczewica, pomidory non stop, bigos, ogórki konserwowe itd. Wszystko teraz inaczej mam :) Ciekawe czy inna płeć.
mi sie ciągle chce pić (czasem mam wrazenie ze tylko piję i sikam ciągle :P)
jak przed ciążą uwielbiałam słodycze, to teraz zjem, ale nie to, żeby mi się ich chciało.
Ostatnio miałam film na ogórki kiszone, a tak to mam zachcianki na np big maca, kebaba czy zapiekankę :P
bigos też bym zjadła w sumie... :P
tylko zrobić tez nie potrafię.
jak przed ciążą uwielbiałam słodycze, to teraz zjem, ale nie to, żeby mi się ich chciało.
Ostatnio miałam film na ogórki kiszone, a tak to mam zachcianki na np big maca, kebaba czy zapiekankę :P
bigos też bym zjadła w sumie... :P
tylko zrobić tez nie potrafię.
Luna
bardzo prosto zrobić bigos :)
kupujesz kapuste kiszona. wyciskasz ja i wrzucasz do gara.
co jakiś czas trzeba podlewać ja wodą i gotować tak na mały ogniu z 2-3 godziny..taka czynność powtórzyć przez 2-3 dni.
Na drugi dzień wrzuca sie miesko - ja np dodaje ogotowane uprzednio i pokrojone mieso z udka z indyka ale mozna dodac kielbaske dorobno pokrojona, albo wolowinke - to trzeba wczesniej podsmarzyc :)
jak lubisz to na 3 dzien dodajesz koncentrat, ja wole bez.
bardzo prosto zrobić bigos :)
kupujesz kapuste kiszona. wyciskasz ja i wrzucasz do gara.
co jakiś czas trzeba podlewać ja wodą i gotować tak na mały ogniu z 2-3 godziny..taka czynność powtórzyć przez 2-3 dni.
Na drugi dzień wrzuca sie miesko - ja np dodaje ogotowane uprzednio i pokrojone mieso z udka z indyka ale mozna dodac kielbaske dorobno pokrojona, albo wolowinke - to trzeba wczesniej podsmarzyc :)
jak lubisz to na 3 dzien dodajesz koncentrat, ja wole bez.
mamma te wyniki to tylko prawdopodobieństwo nie martw sie na zapas.Moja kumpela była 2 tyg temu u lekarza tak jej nagadał że dziecko za duże ze wada serca nie operacyjna. Zdołowala sie dziewczyna ale poszła do innego lekarza z lepszym usg i ten sie spytał kto jej takich głupot nagadał.Z lekarzami i usg to różnie.Trzymam kciuki by było ok.

ja zawsze bigos robię jednego dnia, ale najbardziej lubię z mieszanej kapusty, tzn. trochę świeżej, trochę kiszonej.
Kiszoną gotuję osobno, słodką z podsmażonym mięsem osobno i jak obie kapusty są miękkie (2-3 godz.) to mieszam je razem, przyprawiam i gotowe :D
Narobiłyście mi smaka :P
Ja też mam straszne jazdy na różne "smaki" w tej ciąży - teraz faza paprykarzu i sera żółtego ;) a 3 dni bym bigosu nie gotowała, bo bym się bała, że za 3 dni już nie będę miała na niego ochoty ;)
Kiszoną gotuję osobno, słodką z podsmażonym mięsem osobno i jak obie kapusty są miękkie (2-3 godz.) to mieszam je razem, przyprawiam i gotowe :D
Narobiłyście mi smaka :P
Ja też mam straszne jazdy na różne "smaki" w tej ciąży - teraz faza paprykarzu i sera żółtego ;) a 3 dni bym bigosu nie gotowała, bo bym się bała, że za 3 dni już nie będę miała na niego ochoty ;)
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

Ja ostatnio zrobilam bigosu tak duzo, ze musialam zawekowac:)) bigos robie tak: na dno garnka kapusty swiezej i kapusty kiszonekj stosunek kapusty swiezej do kiszonej to 1:2 czesci. Potem podlewam woda, tak 3/4 garnka, potem daje przyprawy:
2 -3 lyzeczki cukru
Ok.pol lyzeczki soli
Troche majeranku
Lisc laurowy 2 listki
3 szt. Ziela angielskiego
Nastepnie przysmazam na patelni kilka kielbasek np.slaska, pokrojona w talarki, troche pokrojonego boczku a na koniec przysmazam cebulke.
Cala zawartosc patelni wrzucam do gara z kapusta, mieszam i gotuje. Co jakis czas trzeba mieszac. Gotuje ok. 45 minut i dadaje sloiczek przecieru pomidorowego i gotuje jeszcze 20-30 min.
2 -3 lyzeczki cukru
Ok.pol lyzeczki soli
Troche majeranku
Lisc laurowy 2 listki
3 szt. Ziela angielskiego
Nastepnie przysmazam na patelni kilka kielbasek np.slaska, pokrojona w talarki, troche pokrojonego boczku a na koniec przysmazam cebulke.
Cala zawartosc patelni wrzucam do gara z kapusta, mieszam i gotuje. Co jakis czas trzeba mieszac. Gotuje ok. 45 minut i dadaje sloiczek przecieru pomidorowego i gotuje jeszcze 20-30 min.
O rety, dziewczyny, teraz i ja mam ochotę na bigos:)
U mnie początek 20 tygodnia, byłam na usg połówkowym, no i z naszym szkrabem wszystko dobrze jest:) lekarz dokładnie pomierzył, pobadał i jest jak trzeba:) tak baaardzo się cieszę!
Biedne jesteście mamusie,co musicie po endokrynologach biegać i sie martwić dodatkowo. Ja nie miałam nigdy tsh badanego, na najbliższej wizycie powiem ginowi, zeby dał skierowanie, ciekawe jak to u mnie wygląda.
Dużo zdrówka Wam życzę:)
U mnie początek 20 tygodnia, byłam na usg połówkowym, no i z naszym szkrabem wszystko dobrze jest:) lekarz dokładnie pomierzył, pobadał i jest jak trzeba:) tak baaardzo się cieszę!
Biedne jesteście mamusie,co musicie po endokrynologach biegać i sie martwić dodatkowo. Ja nie miałam nigdy tsh badanego, na najbliższej wizycie powiem ginowi, zeby dał skierowanie, ciekawe jak to u mnie wygląda.
Dużo zdrówka Wam życzę:)
Graszka, bylam w starmedzie na 10lutego, na przeciwko centrum kwiatkowskiego. Badał dr augustyniak, mają supernowoczesny sprzęt, dr omawiał dokladnie wszystko,co badał,do opisu badania dołączył płytkę. także zadowolona jestem :) (no może oprócz ceny-250zl, ale do tej pory wszystkie wizyty u gin i badania miałam w ramach pakietu med.,także jakoś przełknęłam tą cenę;))
moja kolezanka robila polowkowe badanie u dr leszczyńskiej na wiczlinie,ul. Filipkowskiego, teź była bardzo zadowolona.
a ja już nie mogę doczekać się świąt:) już w zeszły weekend piekliśmy całą rodzinką pierniczki, a w sobotę wybieramy się po choinkę:) najfajniejsze jak dużo radości z tych przygotowań ma nasza trzyletnia córeczka:)
moja kolezanka robila polowkowe badanie u dr leszczyńskiej na wiczlinie,ul. Filipkowskiego, teź była bardzo zadowolona.
a ja już nie mogę doczekać się świąt:) już w zeszły weekend piekliśmy całą rodzinką pierniczki, a w sobotę wybieramy się po choinkę:) najfajniejsze jak dużo radości z tych przygotowań ma nasza trzyletnia córeczka:)
Kropka - ja z dużym prawdopodobieństwem wiem :) (zaleta NPR-u)
U naszego malucha wszystko ok, wszystkie parametry w normie, do niczego się nie dało przyczepić, testu z krwi nie robimy. w pierwszej ciąży też nie robiłam i nie żałuję.
Maluch na usg nam wytknął języczek :D
U naszego malucha wszystko ok, wszystkie parametry w normie, do niczego się nie dało przyczepić, testu z krwi nie robimy. w pierwszej ciąży też nie robiłam i nie żałuję.
Maluch na usg nam wytknął języczek :D
[url=www.nawieszaczku.pl]
[/url]

ja dzisiaj też po genetycznym - z dzidzią wszystko ok, jest trochę większy (już o 6 dni ;P)... ale generalnie na tym etapie wady genetyczne wykluczone... czekam teraz na wyniki krwi... pani ginekolog nie była zmartwiona wynikami moim tsh 3,36 i ft4 13... i sama teraz nie wiem co tym myśleć... nadal mam łykać progresteron i acard...
kropka - wiem dokładnie kiedy zaszłam w ciążę :) był to 15 dzień cyklu - 6 dni później nastąpiła implantacja, 9 dni po owulacji wyszedł mi pozytywny test - robiony wieczorem ;P
kropka - wiem dokładnie kiedy zaszłam w ciążę :) był to 15 dzień cyklu - 6 dni później nastąpiła implantacja, 9 dni po owulacji wyszedł mi pozytywny test - robiony wieczorem ;P
w invictie polowkowe z nagraniem 280, samo nagranie 4d 80 zł. za połówkowe u swojej ginekolog placilam 150, zwykła wizyta z krótkim usg- pomiar wagi i długosci+ ogólne obejrzenie Dziecka 100 zł.
tsh w kolejnych trymestrach ma coraz nizsza norme- tak mam na wynikach.
tsh w kolejnych trymestrach ma coraz nizsza norme- tak mam na wynikach.
między 18 a 22. ja poszłam na początku 20 tyg i lekarz mówi: no w końcu przyszła pacjentka w dobrym czasie na połówkowe, czyli 20 tydz optymalnie :)
lekarz posprawdzał serducho, nerki, ułożenie stópek, kręgosłup i wiele innych ważnych rzeczy, cieszę się, że tak profesjonalnie miałam to połówkowe zrobione.
lekarz posprawdzał serducho, nerki, ułożenie stópek, kręgosłup i wiele innych ważnych rzeczy, cieszę się, że tak profesjonalnie miałam to połówkowe zrobione.
Hejka, byłam wczoraj u gin, dzidzia dobrze się rozwija, wg usg jest o tydzień starsza. Gin zaznaczył w karcie że poród powinien być nawet między 15 a 25 czerwcai. Fajnie by było gdyby było przed 20 :) No i wczoraj też gin (inny niż poprzednio) stwierdził, ze wygląda mu na dziewczynkę. Więc chyba coś w tym jest:) nie chciałabymm się tylko później rozczarować.
Hej dziewczyny ja na połówkowe ide w poniedziałek będzie to 20tydz i 5 dzień według om ale według usg 21 tak lekarz wyliczył i mówił że to najlepszy czas,zobaczymy.Mały już szaleje i to czasem ostro jak jest spokojniejszy to sie martwie ale to już chyba jakies zboczenie.Ogólnie to u nas ok tylko wieczorami mam problem z chodzeniem i czuje sie jak babcia.Wniedziele robie bigosik miałam nie ale sie naczytałam i ochoty nabrałam.Powodzonka
hej kropka! myśmy mieli wielkie szczęście z mężem - nie musieliśmy korzystać z testów owu, pomocy lekarza, po prostu staraliśmy się każdego dnia ( mniej więcej między 8 a 20 dc ) i w 27dc (akurat w moje imieniny) zobaczyłam rano na teście bladziusieńką drugą kreseczkę :)
z pierwszą córeczką metoda była taka sama, równie skuteczna:)
a, to na pewno bardzo ważne: w obie ciąże zaszłam na wakacjach, słonko, plaża, pełen relaksik.
z pierwszą córeczką metoda była taka sama, równie skuteczna:)
a, to na pewno bardzo ważne: w obie ciąże zaszłam na wakacjach, słonko, plaża, pełen relaksik.
Dziękuję Wam za odpowiedź, bo ja jestem teraz pod koniec 17 tygodnia, a lekarz kazał zapisać mi się na połówkowe dopiero w połowie stycznia i cały czas się zastanawiam, czy to nie za późno. I czy nie zapisać się prywatnie jednak gdzieś...
a zaszłam w 20 dni cyklu i nie robiłam żadnych testów, ale zawsze miałem długie cykle.
a zaszłam w 20 dni cyklu i nie robiłam żadnych testów, ale zawsze miałem długie cykle.
ja3 - no to akurat. ja jestem w 16 tygodniu i mam przyjsc 13-17 stycznia wiec akurat jak u Ciebie jest tydzien pozniej to bedzie ok :)
my z kolei sie staralismy 15 mc, i cykl w ktorym sie udało byl w zasadzie jedynym cyklem kiedy nic nie obserwowalam, poddalam sie, powiedzialam, ze juz to pierdziele i dostalam skierowanie na droznosc jajowodow :P
my z kolei sie staralismy 15 mc, i cykl w ktorym sie udało byl w zasadzie jedynym cyklem kiedy nic nie obserwowalam, poddalam sie, powiedzialam, ze juz to pierdziele i dostalam skierowanie na droznosc jajowodow :P
I - 0,33-4,59, II 0,35-4,10, III 0,21-3.15. ogolnie 0,27-4.20, wskazniki metoda ecla system cobas
a minus za co?
a minus za co?
hehe też nie wierzę w te wszystkie horoskopy, ale powiem Wam szczerze, że coś w tym jest, że ludzi danego znaku łączą pewne cechy charakteru. Mam w swoim otoczeniu sporo skorpionów i muszę przyznać, że pod pewnymi względami są identyczni :D
z Bartkiem jeśli miałabym wybierać pomiędzy wodnikiem a rybami to wolałam wodnika :P termin miałam na 16 lutego, więc miałam nadzieję, że się wyrobimy :P urodził się rzutem na taśmę - 18 :P a córeczka będzie byczkiem - po mamusi :D
z Bartkiem jeśli miałabym wybierać pomiędzy wodnikiem a rybami to wolałam wodnika :P termin miałam na 16 lutego, więc miałam nadzieję, że się wyrobimy :P urodził się rzutem na taśmę - 18 :P a córeczka będzie byczkiem - po mamusi :D
Mam nadzieję, że mnie przygarniecie do swojego grona, mam termin na 7.06.2014r. i miło by było z kimś przez ten czas porozmawiać o tym co się dzieje :) Obecnie jestem w 16 tygodniu :), kolejne usg mam w 18 tygodniu i wtedy mam nadzieje poznać płeć maluszka :) U mnie szykuje się znak zodiaku bliźnięta.
Witam nowa mamusie, zapraszamy, dopisz sie do listy :-)
Jakbym miala wybierac pomiedzy bliznietami i rakiem to bym wolala raka. U nas szykuje sie byk i to tak w srodku, wiec nie spekuluje nawet. Ciesze sie tylko, ze nie kolejny baran, bo 2 w domu to juz i tak za duzo, jakby mial byc jeszcze trzeci to juz masakra jakas by byla. Ja nie wierze w takie horoskopy dzienne/tygodniowe/miesieczne, ale wierze w to, ze osoby danego znaku maja wspolne cechy charakteru.
Jakbym miala wybierac pomiedzy bliznietami i rakiem to bym wolala raka. U nas szykuje sie byk i to tak w srodku, wiec nie spekuluje nawet. Ciesze sie tylko, ze nie kolejny baran, bo 2 w domu to juz i tak za duzo, jakby mial byc jeszcze trzeci to juz masakra jakas by byla. Ja nie wierze w takie horoskopy dzienne/tygodniowe/miesieczne, ale wierze w to, ze osoby danego znaku maja wspolne cechy charakteru.
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
U mnie znacznie lepiej niż na początku ciąży, niestety jestem od połowy pierwszego trymestru uwięziona w domu :). Na szczęście 16 tydzień to zmniejszenie wymiotów, mdłości i dziwnych dolegliwości bólowych, mam teraz nawet dwu dniowe przerwy, także drugi trymestr zapowiada się znacznie lepiej. Liczę na to, że w lutym będę już 100% aktywna.
Poza tym to bardzo dobrze, ciąża przepełniła mnie radością :)
Poza tym to bardzo dobrze, ciąża przepełniła mnie radością :)
To będzie nasze pierwsze maleństwo, dlatego też pewnie jesteśmy tacy podekscytowani :) urodzę mając 28 lat, więc to chyba nie, aż tak strasznie późno.
Zauważyłam, że kilka osób pisze dużo o niedoczynności tarczycy, ja właśnie przed zajściem w ciążę przez prawie 2 lata zbijałam tsh do 1,5 żeby móc zajść bezpiecznie w ciążę, od razu po pozytywnym teście miałam tsh2,49 także w górnej granicy dla ciężarnych z niedoczynnością i teraz biorę już 4 razy w tygodniu dawkę 75,trzy razy 100, próbuje utrzymać tsh w okolicach 0,5. FT4 mam w górnej granicy bo, aż 17,90,a norma dla ciążowych to podobno 18. Generalnie ufam mojej endokrynolog i mam nadz., że bezpiecznie donoszę ciążę ;)
Zauważyłam, że kilka osób pisze dużo o niedoczynności tarczycy, ja właśnie przed zajściem w ciążę przez prawie 2 lata zbijałam tsh do 1,5 żeby móc zajść bezpiecznie w ciążę, od razu po pozytywnym teście miałam tsh2,49 także w górnej granicy dla ciężarnych z niedoczynnością i teraz biorę już 4 razy w tygodniu dawkę 75,trzy razy 100, próbuje utrzymać tsh w okolicach 0,5. FT4 mam w górnej granicy bo, aż 17,90,a norma dla ciążowych to podobno 18. Generalnie ufam mojej endokrynolog i mam nadz., że bezpiecznie donoszę ciążę ;)
czerwcowa - ja urodze mając już skończone 30 - a to także nasz pierwszy maluch. Teraz chyba wiek się trochę przesunął :P
Dobrze, że mam młodego męża hihi ;)
My jutro do lekarza - ide do nowej lekarki - mam nadzieję, że mi podpasuje...
Na płeć się nie nastawiam na razie, zakładam że przy dobrych wiatrach dowiemy się na połówkowym :)
Dobrze, że mam młodego męża hihi ;)
My jutro do lekarza - ide do nowej lekarki - mam nadzieję, że mi podpasuje...
Na płeć się nie nastawiam na razie, zakładam że przy dobrych wiatrach dowiemy się na połówkowym :)
http://rodzicdziecko.pl/232,warsztaty-dla-kobiet-w-ciazy.htm
zostało jeszcze kilka miejsc, kontaktujcie sie z p. Anią
zostało jeszcze kilka miejsc, kontaktujcie sie z p. Anią
Mój mąż jest parę lat ode mnie starszy, ale uznajemy, że też jest młody :)
Ussia- Zus był u Ciebie z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu zobaczyć czy nie jesteś właśnie w pracy? Słyszałam, że mają w zwyczaju odwiedzać osoby z krótkim stażem pacy, prowadzące własną działalność, bądź te które zaszły w ciążę w krótkim czasie po zatrudnieniu, lub były już w ciąży zatrudniając się. Ogólnie jak dla mnie to paranoja, raczej nikt na życzenie nie chce zwolnienia z opcją leżeć i nie robi tego dla własnej przyjemności.
Ussia- Zus był u Ciebie z jakiegoś konkretnego powodu, czy tak po prostu zobaczyć czy nie jesteś właśnie w pracy? Słyszałam, że mają w zwyczaju odwiedzać osoby z krótkim stażem pacy, prowadzące własną działalność, bądź te które zaszły w ciążę w krótkim czasie po zatrudnieniu, lub były już w ciąży zatrudniając się. Ogólnie jak dla mnie to paranoja, raczej nikt na życzenie nie chce zwolnienia z opcją leżeć i nie robi tego dla własnej przyjemności.
Jak kobitki zadzwoniły do drzwi to się troszkę zdenerwowałam, ale zupełnie niepotrzebni :)
Już w windzie zdążyły sobie wypełnić na kwitku, że zastały mnie w domu, a ja miałam się tylko podpisać. Powiedziały, że sprawdzają tylko, czy przypadkiem sobie gdzieś jeszcze nie dorabiam. A myślałam, że będą wypytywać, czy się faktycznie źle czuję. Teraz zaszłam w ciąże 2 miesiące po zatrudnieniu, i po miesiącu poszłam na zwolnienie, więc może dlatego miałam kontrolę. Poprzednio jak pracowałam ponad 2 lata i poszłam na zwolnienie nikt nie przyszedł sprawdzać.
Także nie ma się czego obawiać :)
Już w windzie zdążyły sobie wypełnić na kwitku, że zastały mnie w domu, a ja miałam się tylko podpisać. Powiedziały, że sprawdzają tylko, czy przypadkiem sobie gdzieś jeszcze nie dorabiam. A myślałam, że będą wypytywać, czy się faktycznie źle czuję. Teraz zaszłam w ciąże 2 miesiące po zatrudnieniu, i po miesiącu poszłam na zwolnienie, więc może dlatego miałam kontrolę. Poprzednio jak pracowałam ponad 2 lata i poszłam na zwolnienie nikt nie przyszedł sprawdzać.
Także nie ma się czego obawiać :)
A ja dzis po usg polowkowym. Z maluchem wszystko ok, wazy 350 gr. Moje wyniki tez super, mam 2 kg na plusie. No i potwierdzilo sie z usg z 12 tyg. Ze bedzie synek. Babka powiedziala, ze na 99%, bo bylo dobrze widac.
Cudnie jest tak sobie popatrzec, takie fajne niektore ujecia. To niesamowite, ale na jednym zdjeciu wydaje mi sie tak podobny do mojego meza, ze szok.
Cudnie jest tak sobie popatrzec, takie fajne niektore ujecia. To niesamowite, ale na jednym zdjeciu wydaje mi sie tak podobny do mojego meza, ze szok.
Usia - a mówiły co jakby Cie nie było?
cieszę się dziewczyny, że wsyztsko u Was ok.
mnie od wczoraj boli brzuch - jakoś tak inaczej niż do tej pory, bo tylko pobolewał, a teraz boli mnie ciągiem w zasadzie i wczoraj miałam twardy brzuchol wieczorem. ale jutro mam wizytę to się wypytam :)
dzis w pracy mam sajgon koszmarny... już by mi się przydał odpoczynek.
cieszę się dziewczyny, że wsyztsko u Was ok.
mnie od wczoraj boli brzuch - jakoś tak inaczej niż do tej pory, bo tylko pobolewał, a teraz boli mnie ciągiem w zasadzie i wczoraj miałam twardy brzuchol wieczorem. ale jutro mam wizytę to się wypytam :)
dzis w pracy mam sajgon koszmarny... już by mi się przydał odpoczynek.
hej dziewczyny! Witam też nową mamusię:) fajnie, że nas coraz więcej:)
Dziewczyny czy bierzecie jeszcze d*phaston? a jeśli już nie to do którego tygodnia brałyście? czy tez po nim zle się czułyście? Mnie niemalże codziennie boli głowa dośc mocno a przy tym mam straszny bół oczu i zastanawiam się czy to d*phaston może na to wpływać czy to tylko zaburzenie związane z ciążą:/ bole glowy-migrenowe są dośc dokuczliwe a nie chce codziennie faszerowac się przeciwbolowymi:/
Dziewczyny czy bierzecie jeszcze d*phaston? a jeśli już nie to do którego tygodnia brałyście? czy tez po nim zle się czułyście? Mnie niemalże codziennie boli głowa dośc mocno a przy tym mam straszny bół oczu i zastanawiam się czy to d*phaston może na to wpływać czy to tylko zaburzenie związane z ciążą:/ bole glowy-migrenowe są dośc dokuczliwe a nie chce codziennie faszerowac się przeciwbolowymi:/
Ja po wizycie z bobasem ok zdrowy język łobuz pokazał mamy nagrane .No ale ja uziemnina nie moge wychodzić kazał wypoczywać zero sprzątania i stania przy garach.Mam łożysko centralne przodujące i w dodatku zachodzi ostro na szyjke takrze jak sie nie dostosuje to święta w szpitalu no i cesarka oczywiście na 100%bo dzidzia nie ma jak wyjść.Zawsze coś teraz sie martwie ale czego sie nie robi dla naszych kruszynek.
Właśnie zaczęłam 13 tydzień i nadal biorę d*uphaston. Zaczęłam brać w 5 tygodniu. Zostało mi jeszcze 1,5 opakowania. Mam brać do końca opakowań i wtedy odstawiamy, tak narazie zadecydowała moja gin. Mam nadzieję, że plamienia wtedy nie wrócą :-/ co do dolegliwości, to nie zauważyłam niczego takiego podczas brania tabletek.
witamy w naszym gronie czerwcowa2014 :)
kkasita, ja też miałam po d*phastonie straszne bóle głowy, na całe szczęście, jak d*phaston odstawiłam (w 12 tyg) to i migreny minęły :)
mi gin kazał duuużo odpoczywać i polegiwać w ciagu dnia, bo trochę skróciła mi się szyjka (nie podał żadnej wartości) no i wyrzuca mnie obowiązkowo na zwolnienie,. no trudno, oby tylko z maluszkiem było dobrze i udało się donosić do końca:)
kkasita, ja też miałam po d*phastonie straszne bóle głowy, na całe szczęście, jak d*phaston odstawiłam (w 12 tyg) to i migreny minęły :)
mi gin kazał duuużo odpoczywać i polegiwać w ciagu dnia, bo trochę skróciła mi się szyjka (nie podał żadnej wartości) no i wyrzuca mnie obowiązkowo na zwolnienie,. no trudno, oby tylko z maluszkiem było dobrze i udało się donosić do końca:)
Odnosnie kontroli z ZUS.. z tego co wiem, to nawet jesli ma sie zwolnienie lezace, nie trzeba caly czas przebywac w miejscu swojego zamieszkania.. mozna pojechac do rodzicow/tesciow, zeby ktos sie osoba na zwolnieniu zaopiekowal, bo blizej do lekarza, lepsze warunki itd.. To chyba nawet przepisy reguluja; moze na szybko uda mi sie cos znalezc :)
'pracodawca zatrudniający pracownicę w porze nocnej jest obowiązany na okres jej ciąży zmienić rozkład czasu pracy w sposób umożliwiający wykonywanie pracy poza porą nocną, a jeżeli jest to niemożliwe lub niecelowe, przenieść pracownicę do innej pracy, której wykonywanie nie wymaga pracy w porze nocnej;'
Czytaj więcej na Infor.pl: http://www.infor.pl/prawo/praca/pracownik/274130,2,Jakie-prawa-ma-pracownica-w-ciazy.html#ixzz2nj9EHVbJ
Czytaj więcej na Infor.pl: http://www.infor.pl/prawo/praca/pracownik/274130,2,Jakie-prawa-ma-pracownica-w-ciazy.html#ixzz2nj9EHVbJ
mieszkam w UK... tutaj nie widzą przeciwwskazań... dużo kobiet pracuje na nocki w ciąży aż do rozwiązania... jak sami mnie nie ściągną - pójdę do lekarza - jak od niego będę miała list, że nie mogę pracować na nocki to będą musieli mnie ściągnąć... w poprzedniej ciąży przepracowałam kilka nocek... ściągnęli mnie jak powiedziałam, że nie wyrabiam...
I jeszcze tu:
'Pracodawca musi także pamiętać o ograniczeniach dotyczących wykonywania pracy w porze nocnej. Podobnie jak w przypadku nadgodzin, celem zakazu zatrudniania ciężarnych kobiet w nocy jest wyeliminowanie niedogodnych warunków pracy. Również ten zakaz wiąże pracodawcę w sposób bezwzględny. Oznacza to, że praca nocna nie jest dozwolona, nawet gdyby pracownica wyraziła na to zgodę. Pracodawca, zatrudniając pracownicę w porze nocnej, jest zobligowany na okres ciąży zmienić jej rozkład czasu pracy, tak aby nie pracowała ona w nocy. Jeżeli jest to niemożliwe lub niecelowe, pracodawca powinien przenieść ją do innej pracy, a w razie braku takiej możliwości zwolnić na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia.'
Czytaj więcej na: http://parenting.pl/portal/godziny-pracy-w-ciazy
'Pracodawca musi także pamiętać o ograniczeniach dotyczących wykonywania pracy w porze nocnej. Podobnie jak w przypadku nadgodzin, celem zakazu zatrudniania ciężarnych kobiet w nocy jest wyeliminowanie niedogodnych warunków pracy. Również ten zakaz wiąże pracodawcę w sposób bezwzględny. Oznacza to, że praca nocna nie jest dozwolona, nawet gdyby pracownica wyraziła na to zgodę. Pracodawca, zatrudniając pracownicę w porze nocnej, jest zobligowany na okres ciąży zmienić jej rozkład czasu pracy, tak aby nie pracowała ona w nocy. Jeżeli jest to niemożliwe lub niecelowe, pracodawca powinien przenieść ją do innej pracy, a w razie braku takiej możliwości zwolnić na czas niezbędny z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem dotychczasowego wynagrodzenia.'
Czytaj więcej na: http://parenting.pl/portal/godziny-pracy-w-ciazy
Pomyślałam o tym d*phastonie, ponieważ zawsze cierpiałam na migrenowe bóle glowy ale juz od roku miałam ładnie zaleczone, bol głowy pojawiał sie raz na 3-4 miesiące, a odkąd jestem w ciazy, od poczatku też biorę ten lek to bóle głowy mam niemal codziennie:/ A problemy z cerą też się pojawily i to bardzo:/ mam nadzieję, że już niedlugo będę mogła przestać go brać i w tedy się okaże czy to od tego.
Witam Was mamusie majowo-czerwcowe i z wielka radoscia do Was dolączam:)
Zanim przeczytam wszytskie posty zadam Wam kilka pytań, ktore mega mnie nurtuja:
1. czy chodzicie gdzies na zajecia dla kobiet ciezarnych/ myslalyscie o tym? A moze wiecie gdzie sie odbywaja w okolicach Gdyni?
2. czego uzywacie do smarowania brzuszka i miejsc narazonych na rozstepy?
Pozdrawiam,
Polalinka
Zanim przeczytam wszytskie posty zadam Wam kilka pytań, ktore mega mnie nurtuja:
1. czy chodzicie gdzies na zajecia dla kobiet ciezarnych/ myslalyscie o tym? A moze wiecie gdzie sie odbywaja w okolicach Gdyni?
2. czego uzywacie do smarowania brzuszka i miejsc narazonych na rozstepy?
Pozdrawiam,
Polalinka
hehe ja też w tyle jeśli chodzi o pisanie ;) kurcze w pierwszej ciąży człowiek był jakoś bardziej aktywny tu na forum a teraz słabo :P
co do d*phastonu to ja brałam do końca 14 tyg, a jeśli chodzi o skutki uboczne to fakt, że jak odstawiłam to przeszły mi nudności czy inne niedogodności, ale zbiegło się to też z końcem I trym, więc na dobrą sprawę nie powiem czy to kwestia leku czy I trym.
co do d*phastonu to ja brałam do końca 14 tyg, a jeśli chodzi o skutki uboczne to fakt, że jak odstawiłam to przeszły mi nudności czy inne niedogodności, ale zbiegło się to też z końcem I trym, więc na dobrą sprawę nie powiem czy to kwestia leku czy I trym.
Witamy nową mamusię:) Ja brzuszek smaruję na razie zwykłym balsamem do ciała, w pierwszej ciąży smarowałam zwykłą oliwką bambino dla dzieci, nie miałam ani jednego rozstepu.
A ja dziś wreszcie pomalowałam sobie włosy (miałam już mega odrosty:/), zrobiłam brwi i od razu człowiek czuje się jak nowonarodzony:) jeszcze mdłości w tym tygodniu ustąpiły chwilowo, więc super:)
A ja dziś wreszcie pomalowałam sobie włosy (miałam już mega odrosty:/), zrobiłam brwi i od razu człowiek czuje się jak nowonarodzony:) jeszcze mdłości w tym tygodniu ustąpiły chwilowo, więc super:)
Witamy :)
Ja też mam teraz problemy z cerą i bardzo mnie wieczorami głowa boli, nie powiązałam tego z d*phastonem ale może faktycznie. Chociaż mój mąż mówi, że gdybym nie miała takiego oświetlenia nad lustrem w łazience to bym problemów z cerą też nie miała :P
Mar-chew ja nie mogę za Tobą nadążyć raz w Polsce raz w Uk :) Będzie dobrze, załatw sobie od lekarza i tyle. A to ciężka praca? Jestem ciekawa jakby to było w moim wypadku gdybym była aktywna zawodowo, jako pielęgniarka na nockach czy bym mogła być. W szpitalu nocki są z reguły łatwiejsze. Pewnie nie.
Co do rozstępów, miałam mustele w poprzedniej i prócz opróżnionego portfela nic mi to nie dało. Teraz próbuje z bio oil. Ale w sumie to nie wiem gdzie by się jeszcze miały pojawić gdzie ich jeszcze nie mam :) Geny zrobią niestety swoje...
Kolejne pytanie, w pierwszej chodziłam do szkoły rodzenia, były też tam ćwiczenia dla kobiet w ciąży. Teraz nie idę, nie podobało mi się.
Ja też mam teraz problemy z cerą i bardzo mnie wieczorami głowa boli, nie powiązałam tego z d*phastonem ale może faktycznie. Chociaż mój mąż mówi, że gdybym nie miała takiego oświetlenia nad lustrem w łazience to bym problemów z cerą też nie miała :P
Mar-chew ja nie mogę za Tobą nadążyć raz w Polsce raz w Uk :) Będzie dobrze, załatw sobie od lekarza i tyle. A to ciężka praca? Jestem ciekawa jakby to było w moim wypadku gdybym była aktywna zawodowo, jako pielęgniarka na nockach czy bym mogła być. W szpitalu nocki są z reguły łatwiejsze. Pewnie nie.
Co do rozstępów, miałam mustele w poprzedniej i prócz opróżnionego portfela nic mi to nie dało. Teraz próbuje z bio oil. Ale w sumie to nie wiem gdzie by się jeszcze miały pojawić gdzie ich jeszcze nie mam :) Geny zrobią niestety swoje...
Kolejne pytanie, w pierwszej chodziłam do szkoły rodzenia, były też tam ćwiczenia dla kobiet w ciąży. Teraz nie idę, nie podobało mi się.
bezpłatne cwiczenia sa na awf, ale trudno sie na nie dostac
do smarowania najczesciej ziaja, mustela albo bio oil
do smarowania najczesciej ziaja, mustela albo bio oil
Ja uzywam balsamu przeciw rozstepom firmy Palmers.
Moja siostra tez z niego korzystala i po ciazy nie zostal jej ani jeden.. oby i u mnie tak to sie skonczylo :)
http://palmers.sklep.pl/pl/p/Pielegnacyjny-balsam-przeciw-rozstepom-Palmers-250ml/74
Moja siostra tez z niego korzystala i po ciazy nie zostal jej ani jeden.. oby i u mnie tak to sie skonczylo :)
http://palmers.sklep.pl/pl/p/Pielegnacyjny-balsam-przeciw-rozstepom-Palmers-250ml/74
ja chodziłam na takie zajęcia jak byłam w pierwszej ciąży - na nic mi się nie zdały bo wszystko skończyło się cc - ale tego nie przewidzisz...
LidkaJ - teraz jestem w Polsce na urlopie do 28 grudnia... generalnie ze względu na opiekę nad dzieckiem miałam ustalone dni w które pracuje - nie wiem co się stało... czy po prostu pomyłka, czy o co chodzi... ja pracuje właśnie w szpitalu - u nas nocki są cięższe... nie ma czasu usiąść... najczęściej pacjenci dostają odpału w nocy... i jest nas bardzo mało... w ciągu dnia zawsze można na kogoś liczyć...
LidkaJ - teraz jestem w Polsce na urlopie do 28 grudnia... generalnie ze względu na opiekę nad dzieckiem miałam ustalone dni w które pracuje - nie wiem co się stało... czy po prostu pomyłka, czy o co chodzi... ja pracuje właśnie w szpitalu - u nas nocki są cięższe... nie ma czasu usiąść... najczęściej pacjenci dostają odpału w nocy... i jest nas bardzo mało... w ciągu dnia zawsze można na kogoś liczyć...
Jeszcze raz dziękuję za miłe przywitanie.
Mam nadzieję, że na porodówce też będę uznana za młódkę :)
Ja biorę d*phaston od 7 tygodnia obecnie jestem w 16 tyg. nadal dawka 3x1, liczę na to, że w 18 tygodniu zostanie zmniejszona do 2 tabletek dziennie, raczej nie szybko go odstawie. Co prawda krwawienie nie pojawiło się, ale gdy tylko stoję na nogach dłużej niż 10 minut mój brzuch zwiększa swoje rozmiary do ciąży z 6 miesiąca i staje się bardzo twardy, ale za to bóle podbrzusza minęły, tylko nie wiadomo co gorsze.
Ja nigdy nie cierpiałam na bóle głowy tzn. przed ciążą, obecnie występują może nie codziennie, ale są dość dotkliwe, sądziłam, że to przez zwiększające się ciśnienie i ilość krwi, ale może to faktycznie d*phaston, skoro kilka z was też na nie cierpi.Bóle oczu też mam, ja z kolej wymyśliłam, że to przez brak okularów z filtrem, zostały na biurku w pracy, Pogorszenie cery też u mnie występuje, mdłości mam straszne od początku ciąży, podobnie wymioty także nie wiem czy mają związek z tym środkiem. Osłabienie to na pewno wina anemii, choć myślę, że mój mały człowieczek zabiera mi jej tyle, że nic dla mnie nie zostaje ;).
W Polsce kobiety w ciąży 100% nie mogą pracować w nocy, ani w godzinach nadliczbowych, ogólnie ustalenie nocki kobiecie w ciąży to chyba mała złośliwość.
Dziewczyny też odczuwacie jakieś dziwne bóle w okolicach szyjki> nie wiem czy to rozwieranie, pęcznienie ciężko to opisać, ale pojawia się od paru dni regularnie.
W przypadku nie obecności głównej zainteresowanej podczas takiej kontroli, trzeba napisać wyjaśnienie gdzie się było i co robiło :). Tzn. apteka, badania krwi, moczu, wizyta u lekarza, bądź faktycznie jeśli ktoś przebywa u rodziców etc. to trzeba to ująć. Do mnie kontrola może przyjść byle by mnie tylko nie obudzili o 7 rano :)
Mam nadzieję, że na porodówce też będę uznana za młódkę :)
Ja biorę d*phaston od 7 tygodnia obecnie jestem w 16 tyg. nadal dawka 3x1, liczę na to, że w 18 tygodniu zostanie zmniejszona do 2 tabletek dziennie, raczej nie szybko go odstawie. Co prawda krwawienie nie pojawiło się, ale gdy tylko stoję na nogach dłużej niż 10 minut mój brzuch zwiększa swoje rozmiary do ciąży z 6 miesiąca i staje się bardzo twardy, ale za to bóle podbrzusza minęły, tylko nie wiadomo co gorsze.
Ja nigdy nie cierpiałam na bóle głowy tzn. przed ciążą, obecnie występują może nie codziennie, ale są dość dotkliwe, sądziłam, że to przez zwiększające się ciśnienie i ilość krwi, ale może to faktycznie d*phaston, skoro kilka z was też na nie cierpi.Bóle oczu też mam, ja z kolej wymyśliłam, że to przez brak okularów z filtrem, zostały na biurku w pracy, Pogorszenie cery też u mnie występuje, mdłości mam straszne od początku ciąży, podobnie wymioty także nie wiem czy mają związek z tym środkiem. Osłabienie to na pewno wina anemii, choć myślę, że mój mały człowieczek zabiera mi jej tyle, że nic dla mnie nie zostaje ;).
W Polsce kobiety w ciąży 100% nie mogą pracować w nocy, ani w godzinach nadliczbowych, ogólnie ustalenie nocki kobiecie w ciąży to chyba mała złośliwość.
Dziewczyny też odczuwacie jakieś dziwne bóle w okolicach szyjki> nie wiem czy to rozwieranie, pęcznienie ciężko to opisać, ale pojawia się od paru dni regularnie.
W przypadku nie obecności głównej zainteresowanej podczas takiej kontroli, trzeba napisać wyjaśnienie gdzie się było i co robiło :). Tzn. apteka, badania krwi, moczu, wizyta u lekarza, bądź faktycznie jeśli ktoś przebywa u rodziców etc. to trzeba to ująć. Do mnie kontrola może przyjść byle by mnie tylko nie obudzili o 7 rano :)
zapomniałam o kremach,
ja od początku używałam oliwiki, ale są beznadziejne, natłuszczają, a nie nawilżają, rano wstawałam po niej sucha jak wiór :).
Mam też mustelę, kupiłam opakowanie 250ml za 94zł w sieci. Na nogi używam pharmaceris foliacti.
Na pewno zakupię bio oil, dużo osób go sobie chwali i znam kilka które stosowały i nie mają ani jednego rozstępu, choć nie wiem czy to zasługa tego środka.
ja od początku używałam oliwiki, ale są beznadziejne, natłuszczają, a nie nawilżają, rano wstawałam po niej sucha jak wiór :).
Mam też mustelę, kupiłam opakowanie 250ml za 94zł w sieci. Na nogi używam pharmaceris foliacti.
Na pewno zakupię bio oil, dużo osób go sobie chwali i znam kilka które stosowały i nie mają ani jednego rozstępu, choć nie wiem czy to zasługa tego środka.
Oj wiem Mar-chew, juz tyle razy kopniaka dostalam, albo opluta bylam ze juz nie robi to na mnie wrazenia. Ludzie sa chorzy, w wiekszosci lezacy, samotni. Ale masz racje to jest zagrozenie. Mimo wszystko wiele chorob droga kropelkowa sie przenosi, np. Gruzlica. A moja kolezanka z pracy ma gleboko uposledzona corke. A wiesz dlaczego? Bo niewiedziala ze jest w ciazy, zaklula sie igla i zarazila wirusem typu b.
Szkoda ze nie ma u ciebie mozliwosci uciec na zwolnienie:(
Szkoda ze nie ma u ciebie mozliwosci uciec na zwolnienie:(
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1: synek
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
12.06 pige 32, córka Sarah , szpital OUH Odense, Dania
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
Dopisałam się do listy.
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1: synek
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
12.06 pige 32, córka Sarah , szpital OUH Odense, Dania
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
Dopisałam się do listy.
Ja się na razie smaruję Bielendą i tym olejkiem z Babydram. Zobaczymy, co to będzie, mam już wcześniejsze rozstępy (nie po ciąży), więc wiem, że mam predyspozycje do nich. Mam nadzieję, że smarowidła pomogą, ale mam zamiar używać wielu różnych.
A do szkoły rodzenia zapisałam się w Gdyni. W styczniu zaczynam kurs, jest on bezpłatny. Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie.
Jakieś choróbsko chce mi się przyplątać, ale ponieważ w pracy wszyscy kichali do mnie osobiście szef wywalił na zwolnienie. Także 2 tygodnie byczę się w domu sprzątając i gotując ;) Zastanawiam się tyko jak walczyć z przeziębieniem, bok sok z cebuli i czosnek odpada...
A do szkoły rodzenia zapisałam się w Gdyni. W styczniu zaczynam kurs, jest on bezpłatny. Jestem bardzo ciekawa, jak to będzie.
Jakieś choróbsko chce mi się przyplątać, ale ponieważ w pracy wszyscy kichali do mnie osobiście szef wywalił na zwolnienie. Także 2 tygodnie byczę się w domu sprzątając i gotując ;) Zastanawiam się tyko jak walczyć z przeziębieniem, bok sok z cebuli i czosnek odpada...
Kamiku, to widze, ze z tego samego rocznika jestesmy.
Marchew, Pige, a juz myslalam, ze tylko ja z naszego grona na emigracji.
Moim zdaniem w Polsce kobieta w ciazy jest bardzo uprzywilejowana. Niestety pozniej nie ma zadnego wsparcia dla rodzin z dziecmi.
A przeciw rozstepom juz druga ciaze uzywam produktow Palmers, w pierwszej sie sprawdzily, wiec teraz nie ryzykuje z innymi.
Marchew, Pige, a juz myslalam, ze tylko ja z naszego grona na emigracji.
Moim zdaniem w Polsce kobieta w ciazy jest bardzo uprzywilejowana. Niestety pozniej nie ma zadnego wsparcia dla rodzin z dziecmi.
A przeciw rozstepom juz druga ciaze uzywam produktow Palmers, w pierwszej sie sprawdzily, wiec teraz nie ryzykuje z innymi.
teraz jest właśnie sezon typowo chorobowy, strach z domu wychodzić. W ciąży na początku choroby stosuje się tradycyjne metody leczenia: miód, czosnek, mleko, rosołki na rozgrzanie, syropy z cebuli etc. :)
Co do połówkowego to w evi medzie chyba najtaniej robią, ale ja jakoś nie mam do nich zaufania, po tym jak przez 6 miesięcy byłam przekonana, że chodzę do endokrynologa, a lekarz nie miał specjalizacji, ale jeśli ma się lekarza godnego zaufania to warto skorzystać.
Ja będę płaciła za 4d- 200zł w prywatnym gabinecie w gdyni.
Co do połówkowego to w evi medzie chyba najtaniej robią, ale ja jakoś nie mam do nich zaufania, po tym jak przez 6 miesięcy byłam przekonana, że chodzę do endokrynologa, a lekarz nie miał specjalizacji, ale jeśli ma się lekarza godnego zaufania to warto skorzystać.
Ja będę płaciła za 4d- 200zł w prywatnym gabinecie w gdyni.
Graszka ja prowidziłam poprzednią ciąże w Evimedzie. jestem mega zadowolona. gdyby nie to, że mam z pracy abonament w Luxmedzie a Evimed i Luxmed się rozstali, dalej bym chodziła na wszystkie badania do Evimedu. Jak porównuję te dwie placówki (LX Gdynia i Evimed) to Evi wypada dużo korzystniej. robiłam u nich tym razem połówkowe - mają bardzo dobry sprzęt i badają wszystko bardzo dokładnie. polecam.
a co do zajęć dla kobiet w ciąży to ja chodziłam do szkoły rodzenia Iwony Guć w pierwszej ciąży. i co sobotę miałysmy spotkanie na ćwiczenia. teraz nie będę nigdzie chodzić - sama w domu jeżdżę na rowerku stacjonarnym. niemniej jednak bardzo polecam Iwonę dla wszystkich mam, które wybierają się na szkołę rodzenia. kobieta ma niezwykły dar - opowiada o ciąży i porodzie tak fajnie na luzie, "z jajem". poza tym ma wielkie doświadczenie i przygotowuje do porodu i opieki nad dzieckiem w pierwszych dniach naprawdę fantastycznie.
Cześć Babki,
wczoraj na usg pokazał się siusiak, więc też będę miała syna i to drugiego, no nie ukrywam że, liczyłam na dziewczynkę:-)ale mój starszy syn bardzo sie ucieszył:-))
za dwa tygodnie też mam zrobić połówkowe i chciałabym gdzieś w Gdyni, mój lekarz zalecił mi dr Leszczyńską albo Małyjasiak-byłyście może?
co do bólu piersi to ja mam ciągle bardzo nabrzmiałe jak piłki lekarskie i jedynie jak mam stanik to tak ich nie czuje, ale własnie jak zdejmuje-do spania to jest ciężko
na temat kota sie nie wypowiem, bo temat jest mi obcy:)
wczoraj na usg pokazał się siusiak, więc też będę miała syna i to drugiego, no nie ukrywam że, liczyłam na dziewczynkę:-)ale mój starszy syn bardzo sie ucieszył:-))
za dwa tygodnie też mam zrobić połówkowe i chciałabym gdzieś w Gdyni, mój lekarz zalecił mi dr Leszczyńską albo Małyjasiak-byłyście może?
co do bólu piersi to ja mam ciągle bardzo nabrzmiałe jak piłki lekarskie i jedynie jak mam stanik to tak ich nie czuje, ale własnie jak zdejmuje-do spania to jest ciężko
na temat kota sie nie wypowiem, bo temat jest mi obcy:)
Marchew STO LAT dla córy :D niech rośnie zdrowa i szczęśliwa no i żeby jak najspokojniej przeszła pojawienie się rodzeństwa :)
co do piersi to mi może nie drętwieją, ale baaaaardzo mocno odczuwają chłód (a już najbardziej brodawki). Jak jest zimno na dworzu to nieważne jak grubo byłabym ubrana to muszę mieć skrzyżowane ręce bo inaczej tak mrowieją że może wręcz można nazwać to drętwieniem (tak teraz myślę). W poprzedniej ciąży miałam tak samo.
aaaaa no i dzisiaj ja idę na połówkowe :) Mam nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku, no i zapewne doktorek potwierdzi płeć :)
co do piersi to mi może nie drętwieją, ale baaaaardzo mocno odczuwają chłód (a już najbardziej brodawki). Jak jest zimno na dworzu to nieważne jak grubo byłabym ubrana to muszę mieć skrzyżowane ręce bo inaczej tak mrowieją że może wręcz można nazwać to drętwieniem (tak teraz myślę). W poprzedniej ciąży miałam tak samo.
aaaaa no i dzisiaj ja idę na połówkowe :) Mam nadzieję, że wszystko będzie w jak najlepszym porządku, no i zapewne doktorek potwierdzi płeć :)
Nie dziękuję dziewczyny :)
pewnie, że musi być dobrze :) tym bardziej, że mała kopie jak szalona :P dzisiaj między 5 a 6 urządziła sobie dyskotekę :D powtórka z rozrywki bo Barti potrafił mi o 4 tak skakać, że mnie budził :P (i tak mu zostało, bo był czas że wstawał 5-5:40 :/ masakra to była)
pewnie, ze dam znać :)
dziewczyny a tak z innej beczki. jakie macie lub planujecie mieć (pierworódki) wózki dla waszych maluszków??? bo ja widzę, że mam fioła na tym punkcie ale z drugiej strony rozsądek póki co wygrywa, więc jakoś trzymam się w ryzach (póki co:P)
pewnie, że musi być dobrze :) tym bardziej, że mała kopie jak szalona :P dzisiaj między 5 a 6 urządziła sobie dyskotekę :D powtórka z rozrywki bo Barti potrafił mi o 4 tak skakać, że mnie budził :P (i tak mu zostało, bo był czas że wstawał 5-5:40 :/ masakra to była)
pewnie, ze dam znać :)
dziewczyny a tak z innej beczki. jakie macie lub planujecie mieć (pierworódki) wózki dla waszych maluszków??? bo ja widzę, że mam fioła na tym punkcie ale z drugiej strony rozsądek póki co wygrywa, więc jakoś trzymam się w ryzach (póki co:P)
Ja dla córki miałam Jedo bartatinę na pompwanych kołach, na pasach, bez skrętnych kół. Myślałam, że to pomoże mi przebrnać przez śniegi. Nie pomogło.
Teraz sama nie wiem jeszcze jaki... Na pewno koła będą skrętne i raczej nie będę upierała się przy pompowanych (bo ciężkie). Podoba mi się maxi cosi. Ale muszę wybrac sie chyba do mama i ja i pooglądać.
Moje kryteria to:
-wysoko siedzisko/gondla
-regulowana wyskość rączki
-możliwość montowania spacerówki w obie strony
-skrętne koła (3 lub 4 - bez różnicy)
-spory kosz na zakupy
Teraz sama nie wiem jeszcze jaki... Na pewno koła będą skrętne i raczej nie będę upierała się przy pompowanych (bo ciężkie). Podoba mi się maxi cosi. Ale muszę wybrac sie chyba do mama i ja i pooglądać.
Moje kryteria to:
-wysoko siedzisko/gondla
-regulowana wyskość rączki
-możliwość montowania spacerówki w obie strony
-skrętne koła (3 lub 4 - bez różnicy)
-spory kosz na zakupy
Ja miałam przy synku Jedo ze skrętnymi kołami i byłam zadowolona, w zimę jak to w zimę, tam gdzie nie odsniezone to czymkolwiek by się nie jechało byłoby ciężko. Chętnie chciałabym miec teraz coś nowego, ale trochę szkoda mi kasy na nowy wózek, więc pozostanę przy starym, a że był w kolorach fioletowych to i dla chlopca i dla dziewczynki pasuje.
Za to jak chodzę po sklepach to korci mnie już kupować małe spioszki, sukienusie....ale cały czas trzymam się na bakier z tym co mówili lekarze, ze to dziewczynka, bo to jeszcze wczesnie, wszystko może się jeszcze okazać.
Za to jak chodzę po sklepach to korci mnie już kupować małe spioszki, sukienusie....ale cały czas trzymam się na bakier z tym co mówili lekarze, ze to dziewczynka, bo to jeszcze wczesnie, wszystko może się jeszcze okazać.
Ja dokupuję tylko fotelik i gondolę do mojego x-landera xq. Ze spacerówki bedę pewnie korzystała krótko. Mam navingtona scoonera jeszcze i to jest rewelacja. Uwielbiam go więc jak maleństwo skończy ok roczek to już do Navingtona wskoczy. Ja też uwielbiam temat wózków i troszkę ich miałam...
Co do piersi to mnie też bolą bardzo ale ja śpię w staniku całe życie. No może czasami bez ale w większości.
Mar-chew sto lat dla Hani :)
Co do piersi to mnie też bolą bardzo ale ja śpię w staniku całe życie. No może czasami bez ale w większości.
Mar-chew sto lat dla Hani :)
cześć dziewczny, ale sie rozpisalyście :)
to ja zacznę od końca ;)
co do wózka, to... ja byłam pewna że zakupię amxi cosi mura4 plus na piankowych kołach, ale jak zoabczyłam w skelpie to mi przeszło (wg mnei toporny i masakrycznie twardy :( )
na razie patrzę na hartan racer gt, teutonia mistral s/cosmo, emmaljunga edge na stelażu duo s - to tak w sferze marzeń ;)
myślę też nad jedo fyn, ale czytałam średnio pochlebne opinie na temat spacerówki.... no i jak poprosiłam panią w sklepie, żeby mi go złożyła, to ona wprawiona męczyła się trochę ze zdjęciem gondoli....
ogólnie niewatpliwy plus to jego cena :P
z drugiej strony to nasz pierwszy maluch więc wózek kupię na dwójkę :P
ogólnie chcę na pewno:
- sketne koła z przodu
- dość duża gondola, żeby maluch w niej pojeździł jak najdlużej
- koła raczej piankowe
- dobra amortyzacja
- łądna kolorystyka ;) hihi
Co do kremów - ja na razie smaruję się ziajką, później przejde na mustele pewnie, zobaczę co mi przyniesie mikołaj hihi
na ćwiczenia chciałam się zapisać w tym meisiącu, ale... lekarka zabroniłą
Byłam wczoraj właśnie u lekarki - nowej - ni to miła ni niemiła.
Nie dała mi wydruku z usg i nawet nie pokazała malucha, ale włączyła serduszko :) poza tym ok (następnym razem się upomnę o fotkę :P teraz byłam zestresowana wizytą u nowej lekarki) - ogólnie zadała dużo pytań i wydała się dokłądna.
Tak czy inaczej od niedzieli pobolwa mnie brzuch i twardnieje. lekarka powiedziała, że ciąża jest nisko i mam brać z powrotem d*phaston :( na miesiąc dostałam także zwolnienie i mam dużo leżeć. poza tym wszytsko ok.
Maluch się nie pokazał :(
to ja zacznę od końca ;)
co do wózka, to... ja byłam pewna że zakupię amxi cosi mura4 plus na piankowych kołach, ale jak zoabczyłam w skelpie to mi przeszło (wg mnei toporny i masakrycznie twardy :( )
na razie patrzę na hartan racer gt, teutonia mistral s/cosmo, emmaljunga edge na stelażu duo s - to tak w sferze marzeń ;)
myślę też nad jedo fyn, ale czytałam średnio pochlebne opinie na temat spacerówki.... no i jak poprosiłam panią w sklepie, żeby mi go złożyła, to ona wprawiona męczyła się trochę ze zdjęciem gondoli....
ogólnie niewatpliwy plus to jego cena :P
z drugiej strony to nasz pierwszy maluch więc wózek kupię na dwójkę :P
ogólnie chcę na pewno:
- sketne koła z przodu
- dość duża gondola, żeby maluch w niej pojeździł jak najdlużej
- koła raczej piankowe
- dobra amortyzacja
- łądna kolorystyka ;) hihi
Co do kremów - ja na razie smaruję się ziajką, później przejde na mustele pewnie, zobaczę co mi przyniesie mikołaj hihi
na ćwiczenia chciałam się zapisać w tym meisiącu, ale... lekarka zabroniłą
Byłam wczoraj właśnie u lekarki - nowej - ni to miła ni niemiła.
Nie dała mi wydruku z usg i nawet nie pokazała malucha, ale włączyła serduszko :) poza tym ok (następnym razem się upomnę o fotkę :P teraz byłam zestresowana wizytą u nowej lekarki) - ogólnie zadała dużo pytań i wydała się dokłądna.
Tak czy inaczej od niedzieli pobolwa mnie brzuch i twardnieje. lekarka powiedziała, że ciąża jest nisko i mam brać z powrotem d*phaston :( na miesiąc dostałam także zwolnienie i mam dużo leżeć. poza tym wszytsko ok.
Maluch się nie pokazał :(
Bóle piersi tez odczuwam nie mogę przez to spać na brzuchu bo od razu czuję dyskomfort. Co do wózka głbokiego za dużego wyboru w Danii nie ma , 90 % wózków które się widzi na ulicach są czarne i wielkie :) i ja tez taki kupię pewnie ze względu na to, że planuję posłać małą do mini złobka, a tam dzieciaki śpią właśnie w wózkach na zewnątrz dzień w dzień, aż pójdą do przedszkola. Maja mama jak do mnie pierwszy raz przyjechała nie mgła pojąć jak można dziecko wozić w czarny wózku i naciągnietą jeszcze czarną moskitierą :PPP
My mamy wózek roan marita po pierwszym synku i nie zmieniamy, bo szkoda nam kasy, a poza tym jesteśmy zadowoleni. Posiada to co od wózka oczekiwaliśmy, czyli pompowane nieskrętne koła (rewelacja na tych naszych dziurawych chodnikach, zimą też się całkiem nieźle sprawdził), duża gondola i spacerówka, klasyczny wygląd, koszyk pod spodem. Minusem jest hamulec, ale za często nie korzystamy także nie jest to dla nas wielkim problemem. Ze złożeniem i spakowaniem do samochodu już nie raz dawałam sobie sama radę, także nie jest to jakoś mocno skomplikowane :)
Ola- ja na usg połówkowe idę właśnie do tej drugiej Pani, będę płaciła 200zł, jest polecana przez koleżanki, które robiły badania 4d i przez ich lekarzy.
Co do wózków, to ja zakochałam się w roanie martinie, klasyczna elegancja :) ale po pierwszym spacerze po sklepie czar trochę prysł, jest duży - to akurat plus, ale obawiam się że waga wózka+dziecka i brak skrętnych kół znacznie mnie ograniczą. Boję się, że nie poradzę sobie z manewrowaniem w małych przestrzeniach, w sklepie, żeby skręcić podnosiłam przednie koła do góry, nie mam zbytnio doświadczenia w tym zakresie, ale to chyba prawidłowy odruch :)
wizualnie spodobał mi się grander tutek, granatowy z chromowanym stelażem, ale te opinie o spacerówkach też zniechęcają. Także być może w czerwcu będę egipskim zwyczajem nosiła dziecko w chuście , nie mam pojęcia co wybiorę:)
Co do wózków, to ja zakochałam się w roanie martinie, klasyczna elegancja :) ale po pierwszym spacerze po sklepie czar trochę prysł, jest duży - to akurat plus, ale obawiam się że waga wózka+dziecka i brak skrętnych kół znacznie mnie ograniczą. Boję się, że nie poradzę sobie z manewrowaniem w małych przestrzeniach, w sklepie, żeby skręcić podnosiłam przednie koła do góry, nie mam zbytnio doświadczenia w tym zakresie, ale to chyba prawidłowy odruch :)
wizualnie spodobał mi się grander tutek, granatowy z chromowanym stelażem, ale te opinie o spacerówkach też zniechęcają. Także być może w czerwcu będę egipskim zwyczajem nosiła dziecko w chuście , nie mam pojęcia co wybiorę:)
Ja teraz już zupełnie inaczej patrze na wózki niż za pierwszym razem. Przy pierwszym to na wygląd patrzyłam a teraz może być najbrzydszy na świecie byle wygodny. Priorytet to długi podnóżek i szerokość siedziska no i waga. Nie kupowałabym już 3 w 1 bo są ciężkie w większości, ale skoro mam stelaż to też mi szkoda kasy. Gondole wyszukam używaną...
Jesteśmy najpopularniejszym wątkiem :)
Jesteśmy najpopularniejszym wątkiem :)
witamy nową mamusię!
a my też mamy roan maritę, jeździła nim nasza córeczka, potem córka brata,no a teraz wraca do nas. Z tego wózka jestem meeega zadowolona: ma wielką gondolę, jest"miękki"-można lulać malucha do snu, ładnie się buja na wybojach, daje radę w śniegu, u nas typ podwozia z dużymi nieskrętnymi kołami sprawdził się na spacerach po lesie. Rzeczywiście w sklepach może być trudno,ja córeczkę brałam rzadko do dużych sklepów, najczęściej w chuście:)
planujecie nosić dzieci w chustach?
Brzucho smaruję nieregularnie,jak mi się przypomni;) zwykłym kremem.
a my też mamy roan maritę, jeździła nim nasza córeczka, potem córka brata,no a teraz wraca do nas. Z tego wózka jestem meeega zadowolona: ma wielką gondolę, jest"miękki"-można lulać malucha do snu, ładnie się buja na wybojach, daje radę w śniegu, u nas typ podwozia z dużymi nieskrętnymi kołami sprawdził się na spacerach po lesie. Rzeczywiście w sklepach może być trudno,ja córeczkę brałam rzadko do dużych sklepów, najczęściej w chuście:)
planujecie nosić dzieci w chustach?
Brzucho smaruję nieregularnie,jak mi się przypomni;) zwykłym kremem.
dziewczyny, podopisujcie może do listy płeć amluszków te, które już znacie?
bo wątek nam zaraz sięgnie do 300 wpisów i przynjamniej u mnie już się długo łąduje.
Jak będzie aktualnie u większości to zrobimy nowy :)
co do chusty - ja jeszcze o tym nie myslałam, na razie an topie jest właśnei wybeiranie wózka ;)
ciuszki też bym chętnie wpadła w szał zakupowy, ale jako, że do płci nie ma nawet podejrzeń,t o sobie odpuszczam.
Mam nadzieje, że na połówkowym się dowiemy, a to dopiero za 4 tygodnie.... :(
bo wątek nam zaraz sięgnie do 300 wpisów i przynjamniej u mnie już się długo łąduje.
Jak będzie aktualnie u większości to zrobimy nowy :)
co do chusty - ja jeszcze o tym nie myslałam, na razie an topie jest właśnei wybeiranie wózka ;)
ciuszki też bym chętnie wpadła w szał zakupowy, ale jako, że do płci nie ma nawet podejrzeń,t o sobie odpuszczam.
Mam nadzieje, że na połówkowym się dowiemy, a to dopiero za 4 tygodnie.... :(
Ja jeszcze o tym nie myślałam, w czerwcu upały to chyba w takiej chuście to by maleństwu było za ciepło co? Taka moja pierwsza myśl. Sama nie wiem. Nosidełka niektóre mają dobre opinie więc nie wiem czemu nusie ktoś zminusował. Wiadomo, że na dalekie spacery to i tak ciężko by było raczej. Ja miałam grudniówkę i na wiosnę wybrałam się z 2, 3 razy w nosidełku babybjorn i odpuściłam bo mnie plecy bolały ale ja mam dużą skoliozę. To raczej nie dla mnie.
Tak sobie pomyślałam, że ja na samym końcu w terminie porodu. Teraz zazdroszczę tym co znają płeć a w czerwcu to chyba się skręce jako ostatnia :)
Tak sobie pomyślałam, że ja na samym końcu w terminie porodu. Teraz zazdroszczę tym co znają płeć a w czerwcu to chyba się skręce jako ostatnia :)
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
Witam przyszłe mamuśki :)
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
Witam przyszłe mamuśki :)
mi żaden z lekarzy takich objawach nie mówił przy kilku do tej pory wykonanych cytologiach.
co do cytologii to lekarz zawsze mi powtarzał że może na pewno do końca dnia plamić. ale teraz w ciąży nie miałam - miałam przed, zatem jak to jest w ciąży to nie wiem...
a temat wózka to u mnie temat rzeka :( i pomimo tego, że co jakiś czas już sobie układam w głowie co i jak to przychodzi taki dzień, że znowu się waham i zastanawiam :P
a mianowicie... mam w piwnicy 2 wózki. jeden po moim siostrzeńcu i to jest chicco 6 wd tech a drugi to jedo vedi. do chicco dokupowałam fotelik także jest kompletny ale ze względu na wiek to nie prowadzi się już tak dobrze jak kiedyś, a co najważniejsze to spacerówka nie jest odwracana w obie strony. a to się okazało przy Bartku niezbędne, bo zaczął siadać jak miał 5 miesięcy i bałam się go już trzymać w gondoli, a po przełożeniu do spacerówki płakał jak mnie nie widział. Musiałam zatem kupić inny. Trafiło na używany jedo. Ogólnie okazał się super, ale ogólnie ten model mi się nie podoba :( (musiałam kupić na szybkiego) wolałabym Fyn'a. No i w jedo, roanach, emmaliungach i temu podobnych nie podobają mi się spacerówki :( są ok dla dzieci do ok roku (jak są odwrócone do mamy) a później to dziecko wygląda jakby było za duże :/ a poza tym są strasznie wysoko osadzone, zatem średnio wygodnie wkłada się do nich małego klopsa a już na pewno dziecko nie da rady samodzielnie wejść :/ spacerówki z chicco czy xlandera są dużo lepsze, fajniejsze, praktyczniejsze...
no ale z drugiej strony tu mam dylemat - kupować wózek dla jednego dziecka (bo trzeciego na razie nie planujemy) i wydawać jakiegoś tysiaka czy więcej, czy już olać temat że podoba mi się to czy tamto i patrzeć na wygodę dziecka (wielkość gondoli i siedziska w jedo jest rewelacyjna)
no i do jedo nie mam fotelika, więc musiałabym kupić.
a temat wózka to u mnie temat rzeka :( i pomimo tego, że co jakiś czas już sobie układam w głowie co i jak to przychodzi taki dzień, że znowu się waham i zastanawiam :P
a mianowicie... mam w piwnicy 2 wózki. jeden po moim siostrzeńcu i to jest chicco 6 wd tech a drugi to jedo vedi. do chicco dokupowałam fotelik także jest kompletny ale ze względu na wiek to nie prowadzi się już tak dobrze jak kiedyś, a co najważniejsze to spacerówka nie jest odwracana w obie strony. a to się okazało przy Bartku niezbędne, bo zaczął siadać jak miał 5 miesięcy i bałam się go już trzymać w gondoli, a po przełożeniu do spacerówki płakał jak mnie nie widział. Musiałam zatem kupić inny. Trafiło na używany jedo. Ogólnie okazał się super, ale ogólnie ten model mi się nie podoba :( (musiałam kupić na szybkiego) wolałabym Fyn'a. No i w jedo, roanach, emmaliungach i temu podobnych nie podobają mi się spacerówki :( są ok dla dzieci do ok roku (jak są odwrócone do mamy) a później to dziecko wygląda jakby było za duże :/ a poza tym są strasznie wysoko osadzone, zatem średnio wygodnie wkłada się do nich małego klopsa a już na pewno dziecko nie da rady samodzielnie wejść :/ spacerówki z chicco czy xlandera są dużo lepsze, fajniejsze, praktyczniejsze...
no ale z drugiej strony tu mam dylemat - kupować wózek dla jednego dziecka (bo trzeciego na razie nie planujemy) i wydawać jakiegoś tysiaka czy więcej, czy już olać temat że podoba mi się to czy tamto i patrzeć na wygodę dziecka (wielkość gondoli i siedziska w jedo jest rewelacyjna)
no i do jedo nie mam fotelika, więc musiałabym kupić.
aaaa jeszcze chusta ;) mamy tkaną, bo kupiłam dla Bartka. Na spacery nie chodziłam z nim w chuście, ale była zbawieniem jeśli chodziło o wypady do sklepu. Mieszkałam na 4 piętrze bez windy, a wózek musiałam taszczyć na górę, bo mały w dzień w nim spał. I słabo mi się robiło jak sobie myślałam o znoszeniu i wnoszeniu wózka tylko po to, żeby zrobić szybkie zakupy :/
witamy serdecznie dariia!! napisz coś nam o sobie:) to pierwsze Twoje dziecko? jak się czujesz?
Lidkaj, mi też się wydaje, że jak jest bardzo ciepło to w chuście i mama/tata i dziecko mogą się ugotować :) ale jak trochę chłodniej to jak dla mnie fajny wymiennik dla wózka.
a teraz marzy mi się takie coś:) ale cena, ajajaj :)
http://aktywnyurwis.pl/sklep/nosidelka-ergonomiczne-ergobaby/seria-organic-bawelna-organiczna/ergobaby-organic-petunia-pickle-bottom-portofino-nosidelko-ergonomiczne?TreeId=16
Lidkaj, mi też się wydaje, że jak jest bardzo ciepło to w chuście i mama/tata i dziecko mogą się ugotować :) ale jak trochę chłodniej to jak dla mnie fajny wymiennik dla wózka.
a teraz marzy mi się takie coś:) ale cena, ajajaj :)
http://aktywnyurwis.pl/sklep/nosidelka-ergonomiczne-ergobaby/seria-organic-bawelna-organiczna/ergobaby-organic-petunia-pickle-bottom-portofino-nosidelko-ergonomiczne?TreeId=16
to jeszcze listę uaktualnię :)
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: synek Mareczek, Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: synek Mareczek, Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
30.05 justyna1
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
Devil- ja tam doświadczenia nie mam, ale patrząc na moje koleżanki zrobiłabym tak na Twoim miejscu. Nie kupowałabym teraz nowego wózka, tylko korzystała z tych co mam. A jak dziecko podrośnie (powyżej 1 roku), to kupiłabym zwykłą, lekką, łatwo w obsłudze (i nie za drogą) spacerówkę. Większość moich koleżanek choć miało wózki 3 w 1 i były ze swoich modeli zadowolone, to na koniec i tak dzieci lądowały w ultra lekkiej spacerówce.
A do chust nie mogę się przekonać, i tak jak dziewczyny pisałyście, moja przyjaciółka, która urodziła 1.06. bardzo chciała nosić dziecko w chuście, niestety obu było zbyt gorąco i się poddała. A jak pojechali w góry, to praktyczniejsze okazało się nosidło.
A do chust nie mogę się przekonać, i tak jak dziewczyny pisałyście, moja przyjaciółka, która urodziła 1.06. bardzo chciała nosić dziecko w chuście, niestety obu było zbyt gorąco i się poddała. A jak pojechali w góry, to praktyczniejsze okazało się nosidło.
Ja o wozkach pojecia nie mam i jeszcze sie za bardzo nie przymierzalam.. Siostra ma jedo fyn i jest bardzo zadowolona. Podoba mi sie tez stokke, przede wszystkim z uwagi na wage, ale cena.. no i nie wszyscy chwala spacerowke, a i gondola ponoc mala.. Mysle ze za miesiac dwa zaczniemy poszukiwania. Poki co staram sie zbierac opinie :)
A chuste bardzo bym chciala, ale wydaje mi sie, ze jej wiazanie jest dosc skomplikowane.. i jak tu byc pewnym ze malenstwo bedzie w dobrej pozycji, ze mu sie nie zaszkodzi..?
A chuste bardzo bym chciala, ale wydaje mi sie, ze jej wiazanie jest dosc skomplikowane.. i jak tu byc pewnym ze malenstwo bedzie w dobrej pozycji, ze mu sie nie zaszkodzi..?
ja3 hehe mam lekki wózek z którego jestem bardzo zadowolona :) tym bardziej, że to nie jest typowa spacerówka tylko składa się "trójkąt" więc generalnie do naprawdę małych rozmiarów. Jednakże nasze dzieciaczki będą wiosenno-letnie, zatem kolejnej zimy będą miały ok 1,5 roku czyli jeszcze na pewno będą wózkowe, a te wszystkie parasolki i lekkie spacerówki to można sobie zimą schować do kieszeni, bo małe piankowe koła i nieco głębszy śnieg równa się porażka :/ ale tak sobie powtarzam, że najwyżej wtedy będę się martwić :P
Monika, nosidlo mamy takie: http://www.mothercare.com/Mothercare-3-Position-Baby-Carrier---Black/301902,default,pd.html
Uzywalismy okazjonalnie, ciezko bylo mi je samej zalozyc, tzn nameczylam sie z tym zawsze strasznie. No i nosidlo to tak od jakiegos 3-go miesiaca najszybciej, a chuste mozna od urodzenia. Dlatego teraz chce sprobowac z chusta.
Uzywalismy okazjonalnie, ciezko bylo mi je samej zalozyc, tzn nameczylam sie z tym zawsze strasznie. No i nosidlo to tak od jakiegos 3-go miesiaca najszybciej, a chuste mozna od urodzenia. Dlatego teraz chce sprobowac z chusta.
MAJ*
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: synek Mareczek, Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06. justyna1 - synek, Wejherowo
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
29.04 klara83 córeczki Lena i Laura ( lub Tymon jeśli okaże się chłopiec) - Zaspa
01.05 magda30- synek-OSKAREK-ZASPA
01.05 katelajda
02.05 mila
04.05 devil83 - córa, Zaspa
05.05 trzydziestka
06.05 enjoy
06.05 moonika: synek Mareczek, Redłowo
07.05 asia87
16.05 Ola
18.05 hope
18.05 Usiaa - ZASPA
24.05 ja3
26.05 graszka
26.05.2013 Aga Swissmed/Redłowo
27.05 ewwa: Swissmed/Zaspa
31.05 aśku_85: Swissmed/ Redłowo
*CZERWIEC*
02.06 Luna-
07.06. justyna1 - synek, Wejherowo
07.06 czerwcowa2014
08.06 monica88
12.06 mamma
17.06 Takaja_84
18.06 aniax
20.06 nusia85
22.06 kalitta
22.06 kamilku
25.06 kkasita
25.06 Mar-chew
29.06 LidkaJ
29.06 Niuta: Kliniczna
29.06 dariia
Super to nosidło, tak szeroko nóżki ma dziecko. Ja w moim babybjorn az tak chyba nie mam. Ogólnie mi chusty też wydają się skomplikowane nie wiem czy by mi się chciało zaplatać tak. Może akurat gdzieś zobaczę wiązania to się przekonam.
Ja najszybciej gdzieś we wrześniu jak się zrobi chłodniej bym wybrała tą opcję a to już będzie mogło być chyba w nosidełku jak coś. Zresztą tak jak pisałam, z moim kręgosłupem długo nie wyrobię nosić.
Jak Magdusia była mała to też udzielałam się więcej na forum i wtedy był wątek o nosidełkach i trochę mi je dziewczyny ''obrzydziły''. Ja często wyjeżdzam do siostry do Szwecji i tam mi się podoba bo nikt nikogo nie ocenia. Kobiety mają wózki czasami mega dobite ale sie nie przejmują byle dziecku wygodnie było, jak idzie mama z dzieckiem w nosidełku to najwyżej się ktoś rozczuli.
A w Polsce? W tym wątku o nosidłach były same minusy, wojna a to że złe ułożenie i wyrodna matka, a to że jak nosidełko przodem to podchodzą i zwracają uwagę matkom że krzywdzą dziecko itd. Potem już zaczęłam się bać chodzić z nosidełkiem czy mnie jakaś babcia nie zaatakuje że męcze dziecko albo jakaś inna mama nie zacznie uświadamiać. Serio. Moja siostra miała nosidełko przodem, owszem czytałam że jest wtedy obciążenie złe dla dziecka. Ale jej córeczka tylko przodem do świata lubiła i chodziły tak tylko z psem na spacer. Także z tymi nosidełkami i chustami to u nas jest temat rzeka :)
Ja najszybciej gdzieś we wrześniu jak się zrobi chłodniej bym wybrała tą opcję a to już będzie mogło być chyba w nosidełku jak coś. Zresztą tak jak pisałam, z moim kręgosłupem długo nie wyrobię nosić.
Jak Magdusia była mała to też udzielałam się więcej na forum i wtedy był wątek o nosidełkach i trochę mi je dziewczyny ''obrzydziły''. Ja często wyjeżdzam do siostry do Szwecji i tam mi się podoba bo nikt nikogo nie ocenia. Kobiety mają wózki czasami mega dobite ale sie nie przejmują byle dziecku wygodnie było, jak idzie mama z dzieckiem w nosidełku to najwyżej się ktoś rozczuli.
A w Polsce? W tym wątku o nosidłach były same minusy, wojna a to że złe ułożenie i wyrodna matka, a to że jak nosidełko przodem to podchodzą i zwracają uwagę matkom że krzywdzą dziecko itd. Potem już zaczęłam się bać chodzić z nosidełkiem czy mnie jakaś babcia nie zaatakuje że męcze dziecko albo jakaś inna mama nie zacznie uświadamiać. Serio. Moja siostra miała nosidełko przodem, owszem czytałam że jest wtedy obciążenie złe dla dziecka. Ale jej córeczka tylko przodem do świata lubiła i chodziły tak tylko z psem na spacer. Także z tymi nosidełkami i chustami to u nas jest temat rzeka :)
Ja jestem strasznie cięta na wszelkie komentarze na ulicy :) Zawsze odpyskowuję. Bo pierdzielą 3 po 3 czasem nie zastanawiajac sie jak to dziecko odbierze.
Ja teraz też zastanowię się nad nosidłem czy chustą, bo mieszkam na 4 bez windy. Co prawda wózka nigdy nie taszczyłam, to rano mąż mi znsił na parter, a jak wracał z pracy, to z powrotem wnosił do góry, ale sam fakt, że to dziecko musiałam tachać - nieporęcznie było, ręce zajęte...
Jakoś w drugiej ciąży człowiek mądrzejszy jest i bardziej praktyczny :D Przynajmniej ja.
*************
Mój maluch kopie, ale nieregularnie. Wczoraj czekałam cały dzień i nic. A dzis od samego rana szalał(a), że można było ręką wyczuć. Ehhh... Cóż za cudne uczucie :D
Ja teraz też zastanowię się nad nosidłem czy chustą, bo mieszkam na 4 bez windy. Co prawda wózka nigdy nie taszczyłam, to rano mąż mi znsił na parter, a jak wracał z pracy, to z powrotem wnosił do góry, ale sam fakt, że to dziecko musiałam tachać - nieporęcznie było, ręce zajęte...
Jakoś w drugiej ciąży człowiek mądrzejszy jest i bardziej praktyczny :D Przynajmniej ja.
*************
Mój maluch kopie, ale nieregularnie. Wczoraj czekałam cały dzień i nic. A dzis od samego rana szalał(a), że można było ręką wyczuć. Ehhh... Cóż za cudne uczucie :D
A ja nie umiem odpyskować. A przeżywam to później w nieskończoność.
Dziewczyny czy dokuczają Wam bóle w pachwinach? Ja strasznie cierpię, szczególnie lewa. Nie mogę prawie chodzić, w nocy przewracam się z trudem z boku na bok. W pierwszej miałam tak ale dopiero jak już miałam spory brzuszek koło 6-7 miesiąca. Opinie na necie są różne. A ja ginekologa mam dopiero w styczniu...
Dziewczyny czy dokuczają Wam bóle w pachwinach? Ja strasznie cierpię, szczególnie lewa. Nie mogę prawie chodzić, w nocy przewracam się z trudem z boku na bok. W pierwszej miałam tak ale dopiero jak już miałam spory brzuszek koło 6-7 miesiąca. Opinie na necie są różne. A ja ginekologa mam dopiero w styczniu...
Lidka a może zadzwoń do swojego gina i się po prostu zapytaj, zapewne takiej informacji ci udzieli przez telefon a Ty się uspokoisz.
My wczoraj byliśmy u doktorka :) wszystko w porządku :) malutka rośnie :) waży jakieś 370g :D porównywałam ze zdjęciami Bartka to idą praktycznie łeb w łeb :) może jest ciutkę mniejsza, ale z Bartkiem byłam prawie tydzień później, a tydzień to dużo na tym etapie ;)
No i doktorek potwierdził dziewczynkę, zatem jeśli któraś z Was ma ciuszki po córeczce a spodziewa się chłopca i chciałaby się pozbyć tych dziewczęcych to dajcie znać ;)
My wczoraj byliśmy u doktorka :) wszystko w porządku :) malutka rośnie :) waży jakieś 370g :D porównywałam ze zdjęciami Bartka to idą praktycznie łeb w łeb :) może jest ciutkę mniejsza, ale z Bartkiem byłam prawie tydzień później, a tydzień to dużo na tym etapie ;)
No i doktorek potwierdził dziewczynkę, zatem jeśli któraś z Was ma ciuszki po córeczce a spodziewa się chłopca i chciałaby się pozbyć tych dziewczęcych to dajcie znać ;)
No właśnie do mojej dotychczasowej ginekolog nie można dzwonić, nie udziela telefonu. Ostatnio próbowałam złapać ją w godzinach tak jak przyjmuję to mi polecono żebym wysłała maila z zapytaniem. Do dziś chociaż mija dwa tygodnie nie dostałam odpowiedzi. Dlatego mam dosyć i odchodzę do innego lekarza, czekam tylko na pakiet medyczny który aktywuje się 1 stycznia. Płaciłam 130 zł za wizytę i nie mam dostępu do lekarza to jest chore. Kończy mi się też d*phaston jestem ciekawa czy endokrynolog może mi dopisać do recepty, mam dziś prywatną wizytę.
mnie męczyły bóle w pachwinach na początku ciąży i pamiętam, że w poprzedniej męczyły mnie również - tyle, że dopiero w II trymestrze - i zawsze mi mówili, że to normalne - bo wszystko się rozciąga...
co do chusty - ja postanowiłam, że kupie raczej kółkowe... jak sobie przypomnę to wiązanie chusty to już mi słabo ;P nie wiem tylko co ja z tą starą zrobię ;P
i dzięki za życzenia dla mojej Hani - ale urodziny już miała pod koniec listopada - a ja suwaczka nie zmieniłam ;p
co do chusty - ja postanowiłam, że kupie raczej kółkowe... jak sobie przypomnę to wiązanie chusty to już mi słabo ;P nie wiem tylko co ja z tą starą zrobię ;P
i dzięki za życzenia dla mojej Hani - ale urodziny już miała pod koniec listopada - a ja suwaczka nie zmieniłam ;p
hej,
ja mam to samo, chodzę jak kaleka....małe kroczki...po całym dniu w pracy tak mnie te pachwiny ciagna, ze az przykro...własnie lewa mi dokucza.
w pierwszej ciazy tez tak miałam- ponoc to normalne..
czemu ja nie czuje ruchów dzidzi??? przeciez w drugiej ciazy szybciej sie je wyczuwa....wkurza mnie to strasznie
ja mam to samo, chodzę jak kaleka....małe kroczki...po całym dniu w pracy tak mnie te pachwiny ciagna, ze az przykro...własnie lewa mi dokucza.
w pierwszej ciazy tez tak miałam- ponoc to normalne..
czemu ja nie czuje ruchów dzidzi??? przeciez w drugiej ciazy szybciej sie je wyczuwa....wkurza mnie to strasznie
A co ja mam powiedzieć? Wy wszystkie macie i odczuwacie wszystko szybciej :) Ciągle Was muszę gonić :P
No i po wizycie u endo. Dawka zwiększona do 75, do tego jod i wit d. Trafiłam na rewelacyjną lekarkę, tak miło i dokładnie mi wszystko tłumaczyła. Miła odmiana w każdym razie. Recepta na d*phaston też zdobyta bez problemu także super.
O pachwiny wypytam ale dopiero w styczniu, normalne ale żeby w tak wczesnej ciąży? Trochę uspokajające, że nie cierpię sama ale mimo wszystko jestem już tym zmęczona, ten ból jest momentami trudny do zniesienia.
No i po wizycie u endo. Dawka zwiększona do 75, do tego jod i wit d. Trafiłam na rewelacyjną lekarkę, tak miło i dokładnie mi wszystko tłumaczyła. Miła odmiana w każdym razie. Recepta na d*phaston też zdobyta bez problemu także super.
O pachwiny wypytam ale dopiero w styczniu, normalne ale żeby w tak wczesnej ciąży? Trochę uspokajające, że nie cierpię sama ale mimo wszystko jestem już tym zmęczona, ten ból jest momentami trudny do zniesienia.
aśku, ja też w drugiej ciąży jestem, czekałam i czekałam na ruchy maluszka i dopiero w dwudziestym tyg poczułam :) czyli kilka dni temu:) z tego co pamiętam,to później niż w pierwszej ciąży:)
w pachwinach właśnie w pierwszym trym mnie mocno bolało-ciągnęlo, gin mówił że tak musi być:) teraz już tam nie boli,ale za to bardzo boli mnie prawa noga,z tyłu za kolanem,już dobre parę tygodni,
ból na całej długości nogi się rozciąga. Ponoć jakiś nerw jest uciskany:/ Ma któraś z Was taki problem?
w pachwinach właśnie w pierwszym trym mnie mocno bolało-ciągnęlo, gin mówił że tak musi być:) teraz już tam nie boli,ale za to bardzo boli mnie prawa noga,z tyłu za kolanem,już dobre parę tygodni,
ból na całej długości nogi się rozciąga. Ponoć jakiś nerw jest uciskany:/ Ma któraś z Was taki problem?
Widzę, że przypadkiem rozpoczęłam temat chust :) Ja bym się bała, że maluszek złamie mi się w tej chuście w pół, albo coś się jemu stanie, ale na pewno to wygoda w takich sytuacjach jak wchodzenie po schodach, czy nawet przy wykonywaniu domowych czynności, ma się w końcu wolne ręce.
Ja zobaczyłam dzisiaj wózek xlander xa i szczerze, chyba go zakupimy, nie wiem czy dam radę się oprzeć tej pokusie, a co do roana, to ja do fanklubu i tak dołączę, bo sentyment do tego wózka i tak mi pozostanie, wizualnie są dla mnie na 6+, a co będzie to się okaże, do maja musimy się na coś zdecydować. Dzisiaj zapoznałam się wstępnie z ofertą łóżeczek, zmęczyłam się samym przeglądaniem zdjęć w internecie :D
Ja zobaczyłam dzisiaj wózek xlander xa i szczerze, chyba go zakupimy, nie wiem czy dam radę się oprzeć tej pokusie, a co do roana, to ja do fanklubu i tak dołączę, bo sentyment do tego wózka i tak mi pozostanie, wizualnie są dla mnie na 6+, a co będzie to się okaże, do maja musimy się na coś zdecydować. Dzisiaj zapoznałam się wstępnie z ofertą łóżeczek, zmęczyłam się samym przeglądaniem zdjęć w internecie :D
ja mam xlandera xa i jestem bardzo zadowolona chociaż jest już trochę sponiewierany i jednak co by o nim nie mówić dość cięzki do dźwigania. ja mieszkam na parterze więc mi to nie przeszkadza... mój xlander jest niebieski ale szkoda mi kasy na nowy wózek i chyba jednak pozostaniemy przy nim nieważne czy to będzie córcia czy synek.
ja po wizycie. z dzidzią wszystko ok. jedynie ja mam anemię :( przepisała mi żelazo i chyba muszę więcej mięska jeść... ile przytyłyście dziewczyny? ja jestem w 21 tygodniu i mam 2kg na plusie. to chyba nie jest jakos bardzo mało? w poprzedniej ciąży też zaczęłam ostro tyć dopiero pod koniec 6 miesiąca.
ja po wizycie. z dzidzią wszystko ok. jedynie ja mam anemię :( przepisała mi żelazo i chyba muszę więcej mięska jeść... ile przytyłyście dziewczyny? ja jestem w 21 tygodniu i mam 2kg na plusie. to chyba nie jest jakos bardzo mało? w poprzedniej ciąży też zaczęłam ostro tyć dopiero pod koniec 6 miesiąca.
trzydziestka - a z jakeigo meisiąca miałaś synka?
mi kumpela mówiła, że xlnader ma mega małą gondolę i jej teściowa, któa opeikuje się dzieckiem narzekała też na wielkość spacerówki. faktycznie tak jest?
ja uwazam, że niebieski nadaje się i dla dziewczynki i dla chłopca - uniwersalny kolor :) ja oglądam tylko granatowe wózki z wstawkami i szare :)
łłóżeczka też powoli już oglądam (najchetniej to bym już wsyztsko zakupiła :P) lozeczko chyba zakupimy białe :) tak jak cale mebelki, bo jak dojda dodatki i zabawk to bedzie i tak kolorowo :)
mi kumpela mówiła, że xlnader ma mega małą gondolę i jej teściowa, któa opeikuje się dzieckiem narzekała też na wielkość spacerówki. faktycznie tak jest?
ja uwazam, że niebieski nadaje się i dla dziewczynki i dla chłopca - uniwersalny kolor :) ja oglądam tylko granatowe wózki z wstawkami i szare :)
łłóżeczka też powoli już oglądam (najchetniej to bym już wsyztsko zakupiła :P) lozeczko chyba zakupimy białe :) tak jak cale mebelki, bo jak dojda dodatki i zabawk to bedzie i tak kolorowo :)
mój synek jest z lutego. gondola nie jest za duża ale młody i tak juz w połowie czerwca nie chciał w niej jeździć - podnosił głowę i płakał, że nic nie widzi. spacerówka jest o tyle fajna że rozkłada się praktycznie do pozycji leżącej, wiec można dzieciaczka dość szybko do niej przenieść.
nigdy też nie zwróciłam uwagi, aby problemem była wielkość spacerówki. jak dla mnie wózek jest naprawdę ok. fajnie się składa, zmieści sie do prawie każdego bagażnika, ma lekko chodzące skrętne koła z opcją blokady w terenie leśnym czy własnie w śniegu, no i cena jest całkiem spoko w porównaniu do innych
nigdy też nie zwróciłam uwagi, aby problemem była wielkość spacerówki. jak dla mnie wózek jest naprawdę ok. fajnie się składa, zmieści sie do prawie każdego bagażnika, ma lekko chodzące skrętne koła z opcją blokady w terenie leśnym czy własnie w śniegu, no i cena jest całkiem spoko w porównaniu do innych
Wczoraj przeglądałam ceny wózków i szok przeżyłam widząc te ceny :)
4 lata temu ceny były zdecydowanie niższe :D
Wyprawkę zamierzam zaczac zbierać po Nowym Roku. Powoli będę kupować - myślę, ze przeznaczę miesiecznie jakaś kwotę na zakupy dla bobasa. Nie mam nic po córce, bo praktycznie wszystkiego sie pozbywałam - sprzedawałam, oddawałam do MOPSu czy innym potrzebującym...
Jeszcze pod koniec stycznia musze zrobić od nowa pokój córki, zeby zrobić tam miejsce dla malucha (muszę sprzedać dotychczasowe meble, bo chcę tam wstawić wielka szafę z Ikea). Po tym będe mogła kupować też wieksze rzeczy, bo będe miała na nie miejsce w szafie...
4 lata temu ceny były zdecydowanie niższe :D
Wyprawkę zamierzam zaczac zbierać po Nowym Roku. Powoli będę kupować - myślę, ze przeznaczę miesiecznie jakaś kwotę na zakupy dla bobasa. Nie mam nic po córce, bo praktycznie wszystkiego sie pozbywałam - sprzedawałam, oddawałam do MOPSu czy innym potrzebującym...
Jeszcze pod koniec stycznia musze zrobić od nowa pokój córki, zeby zrobić tam miejsce dla malucha (muszę sprzedać dotychczasowe meble, bo chcę tam wstawić wielka szafę z Ikea). Po tym będe mogła kupować też wieksze rzeczy, bo będe miała na nie miejsce w szafie...
no właśnie xlandery są wózkami które mi się podobają z tym, że dla mnie niezbędne jest przekładane siedzisko, a te mają tylko xq (które z kolei mają małe przednie kółka więc zimą słaba opcja) i xmove (które są najnowszym modelem więc co za tym idzie cena jest zaporowa jak dla mnie - może z myślą o dwójce dzieci bym się skusiła, ale nie dla jednego) :( a w sumie patrząc na wózki to move mógłby być moim ideałem wózka (może gondola mogłaby być faktycznie większa - chyba, ze dziecko byłoby jesienne lub zimowe) ehhhh zawsze jakiś dylemat :P
Devil mój młody był tak zachwycony światem, ze w ogóle nie chciał na mnie patrzeć w spacerówce, tylko na inne dzieci czy kaczki, pieski, kotki itepe
A ja i tak mogłam go obserwować bo buda ma taką prześwitującą kratkę, więc jakoś to, że spacerówka nie ma przekładanego siedliska nie było dla mnie żadnym problemem. a Ty dużo z tego korzystałaś??
A ja i tak mogłam go obserwować bo buda ma taką prześwitującą kratkę, więc jakoś to, że spacerówka nie ma przekładanego siedliska nie było dla mnie żadnym problemem. a Ty dużo z tego korzystałaś??
Ja dużo korzystałam z przekładanego siedziska. Bardziej dla mnie niż dla córki. Lubiłam ją widzieć to raz a dwa że zawsze jej opowiadałam o kotek, o piesek itd. Gadałyśmy sobie cały czas. Widziałam czy nie wylewa picia czy nie przykleja mi chrupek gdzieś itd. Jak zasnęła to mogłam pilnować żeby się nie rozkopała z kocyka...Teraz sprawdziłam faktycznie mój ma trochę mniejsze koła ale wózek xq jest super. On ma wszystko. Siedzisko fakt jest wąskie ale teraz kiedy moja wygodnicka córa ma 3 lata i kombinezon... Wiecie, że teraz są płozy do dokupienia na kółka do wózków?:) Ciekawa jestem jak to się sprawdza.
A co do gondoli to zawsze każda mama chce jak największą gondolę a i tak po 3-4 miesiącach spacery zazwyczaj już są na sygnale bo się dzieciątko nudzi i chce coś widzieć. Ja przekładałam w ok 5 miesiąca.
A bierzecie pod uwagę używane wózki?
Mar-chew jak chcesz to może podjedź do mnie ja Ci dam listek euthyroxu i na spokojnie sobie zdobędziesz. Ja i tak muszę kupić większą dawkę bo jak teraz biorę po 3 to mi to robi rewolucję...
A co do gondoli to zawsze każda mama chce jak największą gondolę a i tak po 3-4 miesiącach spacery zazwyczaj już są na sygnale bo się dzieciątko nudzi i chce coś widzieć. Ja przekładałam w ok 5 miesiąca.
A bierzecie pod uwagę używane wózki?
Mar-chew jak chcesz to może podjedź do mnie ja Ci dam listek euthyroxu i na spokojnie sobie zdobędziesz. Ja i tak muszę kupić większą dawkę bo jak teraz biorę po 3 to mi to robi rewolucję...
co do bólu to ja mam od początku ciąży straszny ból w krzyżu. i nasila sie z tygodnia na tydzień. nie boli tylko gdy sobie leżę/siedzę na kanapie, a jak tylko postroję dłużej w kuchni czy pojadę gdzieś na zakupy - wieczorem nie mogę się ruszyć, w nocy nawet ciężko przewracać mi się z boku na bok.
strasznie boję się, że to wróży bóle krzyżowe podczas porodu :(
strasznie boję się, że to wróży bóle krzyżowe podczas porodu :(
LidkaJ - masz rację co do wózka - Hanie przełożyłam do spacerówki dokładnie w tym samym czasie co Ty... a specjalnie kupowałam wózek z wielką gondolą, ale znam ludzi, którzy wozili córkę do roku w gondoli...
jeśli chodzi o wybór wózka to jednak trzeba patrzeć gdzie się mieszka - ja mieszkam w domu więc nie przeszkadza mi waga - bo nigdzie go nosić nie muszę, ale jak pojechałam do rodziców to pamiętam wyjścia na spacer - trzy osoby były w to zaangażowane ;P jedna znosiła stelaż, druga gondolę a trzecia dziecko - nie mam komfortu znoszenia wszystkiego po kolei bo moi rodzice mieszkają na dolnym mieście - i na bank wózka by już nie było jakby się z dzieckiem doczłapała na dół ;(
jeśli chodzi o wybór wózka to jednak trzeba patrzeć gdzie się mieszka - ja mieszkam w domu więc nie przeszkadza mi waga - bo nigdzie go nosić nie muszę, ale jak pojechałam do rodziców to pamiętam wyjścia na spacer - trzy osoby były w to zaangażowane ;P jedna znosiła stelaż, druga gondolę a trzecia dziecko - nie mam komfortu znoszenia wszystkiego po kolei bo moi rodzice mieszkają na dolnym mieście - i na bank wózka by już nie było jakby się z dzieckiem doczłapała na dół ;(
ja na używane nie patrze - jakieś takie spaczenie ;) no i jako, że to nasz pierwszy maluch to nie chce sie pozbawić przyjemności kupienia nowego wymarzonego wozu :P wiem wiem, troche to infantylne, ale jakoś nie potrafię sobie tego odmówić :) poza tym będziemy mieli mnóstwo używanych rzeczy od mojej siostry jak leżaczki, maty, komoda kąpielowa, kołyska itp, jak będzie dziewczynka, to także ubranka więc sobie tłumacze, ze mogę zaszaleć z wózkiem :)
waga dla mnie nie jest istotna - my mieszkamy na parterze, moi rodzice mają windę a teściowa - tam zawsze jezdze z mezem, wiec będzie nosić hihi
Patrzałam natomiast dzisiaj na huśtawki (jakoś tak kumpela na fb wstawiła zdjęcie z synkiem i pochwałą, że spał jej kilka godzin - z ciekawości spojrzałam na neta... 700 zł za hustawkę? myślałam, że padnę (dobrze, że siedziałam) - ewidentnie nei zdaję sobie sprawy z cen niektórych rzeczy ;)
co do bólów w podbrzuszu to ja od czasu jak więcej leże czuję sie zdecydowanie lepiej :)
wyrwałam sie nawet na chwile do sklepu i zakupiłam sukienkę an święta :)
waga dla mnie nie jest istotna - my mieszkamy na parterze, moi rodzice mają windę a teściowa - tam zawsze jezdze z mezem, wiec będzie nosić hihi
Patrzałam natomiast dzisiaj na huśtawki (jakoś tak kumpela na fb wstawiła zdjęcie z synkiem i pochwałą, że spał jej kilka godzin - z ciekawości spojrzałam na neta... 700 zł za hustawkę? myślałam, że padnę (dobrze, że siedziałam) - ewidentnie nei zdaję sobie sprawy z cen niektórych rzeczy ;)
co do bólów w podbrzuszu to ja od czasu jak więcej leże czuję sie zdecydowanie lepiej :)
wyrwałam sie nawet na chwile do sklepu i zakupiłam sukienkę an święta :)
nowy xlander np. xa 2w1 można kupić za 1400zł, różnicy pomiędzy xmowie a xa jest właśnie w szerokości spacerówki, w xa jest większa i dlatego gdybam teraz nad zakupem tego modelu. Bynajmniej taką informację uzyskałam od sprzedawcy:)
ogólnie rzeczy dla dzieci są takie ładne, że ja z wielką chęcią kupiłam bym dosłownie wszystko:)
ogólnie rzeczy dla dzieci są takie ładne, że ja z wielką chęcią kupiłam bym dosłownie wszystko:)
trzydziestko ja Bartka przełożyłam do spacerówki jak miał niecałe 5 miesięcy i dla mnie mogłoby być oki (bo siostrzeńca też nie raz i nie dwa woziłam w tym wózku i okienko w budce mi w zupełności wystarczało) ale Bartiemu to nie odpowiadało. Tak jak nigdy mi na spacerach nie płakał (może nie nigdy ale sporadycznie) tak wtedy zaczął :( i uspokajał się jak chwilkę przed nim postałam i mnie widział. jak tylko wróciłam do tyłu to po krótszej lub dłuższej chwili znowu płacz. Zatem stwierdziłam, że to kwestia tego czy mnie widzi czy nie. I kupiłam z komisu jedo vedi. Też ma co prawda małe kółka ale na tyle szerokie, że na śniegu dawał radę ;) po plaży już nie :P I płacz się skończył :D A powiem szczerze, ze dopiero jak poznałam ten wózek to poczułam plusy odwrócenia przodem do mnie :) tak jak ktoś tu napisał - przede wszystkim stała i pełna kontrola dziecka, stały kontakt, cały czas z nim gadałam, pokazywałam mu wszystko itd. Tylko że ja uważam, że jak dziecko zaczyna interesować się światem i zaczyna wychylać się z wózka bo chce widzieć więcej to jest to sygnał, że siedzisko trzeba już przekręcić a nie na siłę trzymać wciąż do siebie a dzieciak niech sobie wisi :/ A taki widok to niestety nie rzadkość :/
Ja powiem szczerze, że gdybym nie miała wózka od siostry to też bym zapewne się szarpnęła i kupiła nowy (mając praktycznie całą wyprawkę od niej), Tym bardziej, że wtedy myślałabym pod kątem dwójki dzieci. Ale że generalnie tamten wózek nie był zły to chciałam go wykorzystać, no ale traf chciał, że Bartkowi nie odpowiadała spacerówka na początku. Potem jak był już nieco starszy to już normalnie w niej jeździł. Zatem nie wiem czy nie zrobię tak, że teraz będę używać ten co mam, a jak mała będzie nieco większa to wtedy samą spacerówkę kupię używaną:P
Ja powiem szczerze, że gdybym nie miała wózka od siostry to też bym zapewne się szarpnęła i kupiła nowy (mając praktycznie całą wyprawkę od niej), Tym bardziej, że wtedy myślałabym pod kątem dwójki dzieci. Ale że generalnie tamten wózek nie był zły to chciałam go wykorzystać, no ale traf chciał, że Bartkowi nie odpowiadała spacerówka na początku. Potem jak był już nieco starszy to już normalnie w niej jeździł. Zatem nie wiem czy nie zrobię tak, że teraz będę używać ten co mam, a jak mała będzie nieco większa to wtedy samą spacerówkę kupię używaną:P
Dziewczyny te co pierwszy raz :) Ja polecam jako zakup niezbędny nianie elektroniczną :) W moim domu pojawiła się późno bo ok rok może 1.5 temu ale to jest zbawienie. My ciągle lataliśmy na poczatku sprawdzić, czy się brzuszek rusza, czy się buźka nie zakryła, czy nie płacze, czy się nie ulało... Mamy taki pozakręcany dom, że nie usłyszelibyśmy płaczu w sypialni np z salonu. Mieliśmy przygody ze szpitalem na początku więc sprawdzaliśmy malutką non stop. Monitor oddechu jakoś nie uspokajał, lataliśmy patrzeć. Teraz mamy monitorek, widać wszystko i mamy wieczory bez latania, wszystko widzimy. A niania na biwakach jak się sprawdza to już nie wspomnę... Ale to jeśli już czujecie, że będziecie z tych martwiących się bo wiem że nie każdy tak ma albo nie w takim stopniu :)
Lidka mój młody ma prawie 3 lata i ja do tej pory nie wyobrażam sobie choćby jednego wieczoru bez niani. Są noce, że jest zupełnie zbyteczna bo Mati śpi jak suseł od wieczora do rana. Ale np teraz ma taką fazę, że budzi się ze dwa trzy razy w nocy z płaczem jakby mu się coś złego śniło. My mamy sypialnię na antresoli (i to całkowicie zamykanej), jego pokój jest na dole i tez zamknięty aby zwierzaki się tam nie pchały w nocy więc nie sądze abym bez niani cokolwiek usłyszała.
teraz właśnie mam dylemat czy drugą dzidzię od razu kłaść w swoim pokoju czy jednak te pierwsze pół roku położyć ją u nas w sypialni. czy sama niania zda w nocy egzamin? bo ja z tych bardzo martwiących się :)
teraz właśnie mam dylemat czy drugą dzidzię od razu kłaść w swoim pokoju czy jednak te pierwsze pół roku położyć ją u nas w sypialni. czy sama niania zda w nocy egzamin? bo ja z tych bardzo martwiących się :)
Pół roku tylko? No to jesteś dzielna :) Ja teraz muszę ''moje maleństwo'' przenieść do swojego pokoju :)
Ja sobie wstępnie myślałam, że może dzieci by mogły być razem w pokoju a ja bym nianie dała gdzieś na środek że bym widziała i jedno i drugie. Prawda jest też taka, że to ja pewnie nie dam rady. Wstawać do maleństwa później go odkładać itd. Mi po pierwszym porodzie wiadomo każdy radził, nie przytulaj nie kołysz bo przyzwyczaisz. Nie śpij z nią w pokoju musi być samodzielna. Teraz się ciesze, że robiłam tak jak czułam. Kołysałam ile wlezie, przytulałam ile wlezie. A Magda jest samodzielna, jak jest konieczne to idzie do babci na noc bez problemu i spokojnie zasypia. Teraz też marzy już o nowym łóżku i po nowym roku jej kupimy. Jest pieszczoch ale to fajnie. Mój mąż też jest za tym żeby robić tak jak każdemu wygodnie. A mi jako matce widocznie to też było potrzebne. Ja też karmiłam rok i 10 miesięcy więc to by było całkiem technicznie trudne z tym chodzeniem po nocy. Karmiłam często. Pół nocy bym była w drodze :)
Ja sobie wstępnie myślałam, że może dzieci by mogły być razem w pokoju a ja bym nianie dała gdzieś na środek że bym widziała i jedno i drugie. Prawda jest też taka, że to ja pewnie nie dam rady. Wstawać do maleństwa później go odkładać itd. Mi po pierwszym porodzie wiadomo każdy radził, nie przytulaj nie kołysz bo przyzwyczaisz. Nie śpij z nią w pokoju musi być samodzielna. Teraz się ciesze, że robiłam tak jak czułam. Kołysałam ile wlezie, przytulałam ile wlezie. A Magda jest samodzielna, jak jest konieczne to idzie do babci na noc bez problemu i spokojnie zasypia. Teraz też marzy już o nowym łóżku i po nowym roku jej kupimy. Jest pieszczoch ale to fajnie. Mój mąż też jest za tym żeby robić tak jak każdemu wygodnie. A mi jako matce widocznie to też było potrzebne. Ja też karmiłam rok i 10 miesięcy więc to by było całkiem technicznie trudne z tym chodzeniem po nocy. Karmiłam często. Pół nocy bym była w drodze :)
no u mnie było tak że do 1,5 roku mati spał z nami w pokoju bo innego nie mieliśmy. to było fajne bo miałam go pod kontrolą. ale stwierdziłam, że po przeprowadzce do nowego lokum młody będzie spał sam. dla niego nie stanowiło to żadnego problemu, ale ja przeżywałam to chyba ze 3 miesiące do tego stopnia że po kilku dniach rozłąki rozłożyłam sobie łóżko polowe w jego pokoju :D
pewnie masz rację - życie samo pokaże jak nam będzie najlepiej. ja tez nie jestem zdania że trzeba robić jak wszyscy radzą, a trzeba słuchac własnego serca. ja się bardzo cieszę, ze nauczyłam Matiego samodzielnego zasypiania juz w 5 miesiącu życia. nie potrafię spać w dzień więc wieczorami byłam tak zmęczona, że potrzebowałam o tej 19 mieć chociaż 2 godziny dla siebie.
a z kolei chyba ze trzy pierwsze miesiące spał z nami w łóżku mimo, że wszyscy powtarzali, że potem nie będziemy mogli go tego oduczyć. a jakoś udało się bez większych zabiegów. tak więc nie ma co słuchać "dobrych rad' - trzeba samemu czuć jak jest najlepiej dla nas i dla dziecka.
pewnie masz rację - życie samo pokaże jak nam będzie najlepiej. ja tez nie jestem zdania że trzeba robić jak wszyscy radzą, a trzeba słuchac własnego serca. ja się bardzo cieszę, ze nauczyłam Matiego samodzielnego zasypiania juz w 5 miesiącu życia. nie potrafię spać w dzień więc wieczorami byłam tak zmęczona, że potrzebowałam o tej 19 mieć chociaż 2 godziny dla siebie.
a z kolei chyba ze trzy pierwsze miesiące spał z nami w łóżku mimo, że wszyscy powtarzali, że potem nie będziemy mogli go tego oduczyć. a jakoś udało się bez większych zabiegów. tak więc nie ma co słuchać "dobrych rad' - trzeba samemu czuć jak jest najlepiej dla nas i dla dziecka.
ja dzisiaj siedziałam z moja siostrzenica, ma niecały roczek - połozyłam ją spać i co kawałek sprawdzałam, czy wszystko ok - stwierdziłam wtedy, że bezwzględnie zakupie monitor oddechu :P
bo inaczej to juz teraz wiem, że bede wisiała z głową w łóżeczku non stop :P
zastanowie sie tylko, czy kupimy z nianią, czy z nianią i video (w sumie mamy małe mieszkanko i chyba video jest zbednym dodatkiem niewartym dodatkowych 400zł, bo jak już sie wlaczy ten alarm to zawsze można podejść do malucha)
bo inaczej to juz teraz wiem, że bede wisiała z głową w łóżeczku non stop :P
zastanowie sie tylko, czy kupimy z nianią, czy z nianią i video (w sumie mamy małe mieszkanko i chyba video jest zbednym dodatkiem niewartym dodatkowych 400zł, bo jak już sie wlaczy ten alarm to zawsze można podejść do malucha)
założyłam nowy wątek, bo ten ma już koszmarną długość:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-5-t512984,1,160.html
:)
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-5-t512984,1,160.html
:)