Widok
Styczniowe i Lutowe Mamusie 2011 *10*
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
tina: Gratulację kolejnej dziewuszki :-))))))) a czemu Cię na liście nie było? Dopisałam już Ciebie ale jeżeli kogoś nie ma na liście to niech się dopisze. Każdy ma do tego prawo :-)
Aniu: w końcu!!!!!!! mam nadzieję, że doprowadzisz się teraz do ładu i wyzdrowiejesz jak sił nabierzesz. Mam nadzieję, że czujesz się ciut lepiej. Moja mama tez załatwiona..taki to do d.. okres się zaczyna.
Teraz przynajmniej na spokojnie przygotujesz się do przyjścia na świat Jacka.
Ja dzisiaj na połówkowym byłam. Dziewucha potwierdzona. Wszystko w normie i mała zdrowa. Tylko cały czas spała. Tomek zachwycony wizytą-miał w sumie w nosie siostre ale gabinet i pani dr baaardzo mu się podobała. Gęba mu się szczerzyła, że hej :-D
A to moja Niunia kochana

Uploaded with ImageShack.us
Aniu: w końcu!!!!!!! mam nadzieję, że doprowadzisz się teraz do ładu i wyzdrowiejesz jak sił nabierzesz. Mam nadzieję, że czujesz się ciut lepiej. Moja mama tez załatwiona..taki to do d.. okres się zaczyna.
Teraz przynajmniej na spokojnie przygotujesz się do przyjścia na świat Jacka.
Ja dzisiaj na połówkowym byłam. Dziewucha potwierdzona. Wszystko w normie i mała zdrowa. Tylko cały czas spała. Tomek zachwycony wizytą-miał w sumie w nosie siostre ale gabinet i pani dr baaardzo mu się podobała. Gęba mu się szczerzyła, że hej :-D
A to moja Niunia kochana

Uploaded with ImageShack.us
Ale fajna!!!!!!
jakie te dzieciaki "inne" na tych usg..
Ja jutro może zdołam wstawić jakąś fotkę ładna o ile Jancenty się pokaze łaskawie;)
Już się doczekac nie mogę.
Gosiar- ciekawe czy nie osiwieje do końca przez to siedzenie w chacie- ale Jan ma konie, zajęcia rytmiczne, basen, więc ja się tym zajmę teraz;)
Z nim zanudzic sie nie da!
jakie te dzieciaki "inne" na tych usg..
Ja jutro może zdołam wstawić jakąś fotkę ładna o ile Jancenty się pokaze łaskawie;)
Już się doczekac nie mogę.
Gosiar- ciekawe czy nie osiwieje do końca przez to siedzenie w chacie- ale Jan ma konie, zajęcia rytmiczne, basen, więc ja się tym zajmę teraz;)
Z nim zanudzic sie nie da!
hmm nie wiem czemu mnie jeszcze na liscie nie bylo:) ja w ramach dodatkowych atrakcji przyjechalam sobie do rodzicow i mam plan poodwiedzac rodzinke bo od 2 miesiecy siedzialam ciagle w GDA i nie mialam z nikim kontaktu, tak wiec teraz nadrobie... dzis przekazalam moj samochodzik kochany na sprzedaz mam nadzieje ze ktos go kupi bo mi juz nie posluzy- byl za maly, ale byl taki cudowny i to w takim dobrym stanie. tak jakos mi sie smutno zrobilo jak go zostawilam :P
tina muszę powiedzieć, że cię rozumiem... sama jeżdżę 15 letnim dziadziusiem już trzeci rok... dodam, że to jest moje pierwsze autko i mam do niego mega sentyment... pewnie - czasem się na niego wkurzam, bo jako leciwe autko ma prawo czasami troszkę zaprotestować, ale mimo wszystko jeśli musiałabym się go pozbyć byłoby mi mega smutno...
nie wiem tylko jak się w nim pomieszczę, jak się synek urodzi, bo jest 3-drzwiowy, ale zobaczymy... :D
nie wiem tylko jak się w nim pomieszczę, jak się synek urodzi, bo jest 3-drzwiowy, ale zobaczymy... :D
w końcu wybrałam imię dla synka więc wpisuję
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek Marceli
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek Marceli
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
witajcie,
zazdroszczę zwolnienia Ania :-)
ja jeszcze 2 miesiące muszę popracować ale po urlopie dużo roboty to jakoś leci.
gdyby nie kręgosłup to bym nie mogła narzekać.
poza tym remont za nami, tylko wymalować.
moja mama od dziś przyjeżdża po pracy pomóc sprzątać-dziś dwa okna umyła, jutro kolejne.
w weekend planujemy mega porządki w szafach itp, nie mogę się już doczekać aż wyjdziemy z worków, siat, kartonów i zapanuje porządek :-)
ja mam abonament w Medica i chodzę do Evi-medu, Mediki, gdzie mi pasuje, usg zawsze mam podczas wizyty, sprawdzenie szyjki, łożyska, pępowiny ale to taka 5-minutówka.
w 32 t.c. znowu zapisałam się na usg do dr Grzybowskiej w Evi Medzie.
miłego wieczorku, spadam od kompa bo Ala nie lubi i daje mi popalić :-)
zazdroszczę zwolnienia Ania :-)
ja jeszcze 2 miesiące muszę popracować ale po urlopie dużo roboty to jakoś leci.
gdyby nie kręgosłup to bym nie mogła narzekać.
poza tym remont za nami, tylko wymalować.
moja mama od dziś przyjeżdża po pracy pomóc sprzątać-dziś dwa okna umyła, jutro kolejne.
w weekend planujemy mega porządki w szafach itp, nie mogę się już doczekać aż wyjdziemy z worków, siat, kartonów i zapanuje porządek :-)
ja mam abonament w Medica i chodzę do Evi-medu, Mediki, gdzie mi pasuje, usg zawsze mam podczas wizyty, sprawdzenie szyjki, łożyska, pępowiny ale to taka 5-minutówka.
w 32 t.c. znowu zapisałam się na usg do dr Grzybowskiej w Evi Medzie.
miłego wieczorku, spadam od kompa bo Ala nie lubi i daje mi popalić :-)
Aniu potwierdzam ja jestem totalnie nie zadowolona z lux medu...
Wkurzyłam się ostatnio bo niby prowadzenie ciąży jest za friko w abonamencie ale jak dostałąm skierowanie na badanie tarczycy to kazali mi płacić i to po zniżce ponad 40 pln niby nie dużo ale w ciąży to badanie jest obowiązkowe, dostaąłm na nie skierowanie od lekarza z lux medu i jeszcze mam za to płacić. Poza tym będąc na wizycie we wrześniu jakoś po badaniu źle się czułam tzn bardzo obolała poszłam do Olszewskiej i okazało się że mam jakieś bakterie... Czy to zbieg okoliczności że tego samego dnia co badanie w lux medzie??? Zastawnawiam się czy nie zrezygnować bo po mi taka opieka gdzie lekarz mówi mi żebym na połówkowe badanie poszła sobie lepiej prywatnie bo w luxie jest kiepska aparatura....
ale mam tydzień zabiegany, przez synusia rozbójnik jejden nie chce w ogóle spać za to ja zasypiam w miejscu w którym siądę...
ale brzuchol mi rośnie... na wadze niewiele przybieram ale za to brzuch mi wywaliło masakra w dwa tygodnie...
Wkurzyłam się ostatnio bo niby prowadzenie ciąży jest za friko w abonamencie ale jak dostałąm skierowanie na badanie tarczycy to kazali mi płacić i to po zniżce ponad 40 pln niby nie dużo ale w ciąży to badanie jest obowiązkowe, dostaąłm na nie skierowanie od lekarza z lux medu i jeszcze mam za to płacić. Poza tym będąc na wizycie we wrześniu jakoś po badaniu źle się czułam tzn bardzo obolała poszłam do Olszewskiej i okazało się że mam jakieś bakterie... Czy to zbieg okoliczności że tego samego dnia co badanie w lux medzie??? Zastawnawiam się czy nie zrezygnować bo po mi taka opieka gdzie lekarz mówi mi żebym na połówkowe badanie poszła sobie lepiej prywatnie bo w luxie jest kiepska aparatura....
ale mam tydzień zabiegany, przez synusia rozbójnik jejden nie chce w ogóle spać za to ja zasypiam w miejscu w którym siądę...
ale brzuchol mi rośnie... na wadze niewiele przybieram ale za to brzuch mi wywaliło masakra w dwa tygodnie...

***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
23.01 AniaŻ - synek konradek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
23.01 AniaŻ - synek konradek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
Ja też za nic nie płacę...
Te usg mnie wkurza na maxa!!!!!!!
A ja byłam wróciłam właśnie z usg 4d- u Olszewskiego.
Facet , jak dla mnie, zaczyna już tylko patrzeć przez pryzmat kasy.W 1 ciązy byłam u niej, u jego żony- spoko babeczka, miła, można było popytac o szczególy, badanie długie.
A teraz- komercja!!!!!!!!!Kasa, kasa, kasa, badanie 200zł, 12 min trwało, i jeszcze kazał nam na kontrolne przyjść bo w górnej normie są rogi tyle komór bocznych.
Eh, tylko mnie zdenerwował jeszcze;/
Ledwo się ubrałam a już datę następnego usg i wizyty mi ustalał:(...kurka, no, czy już normalnych lekarzy nie ma w tym kraju??!!!!!!!
Nie polecam już usg u Olszewskich.
Te usg mnie wkurza na maxa!!!!!!!
A ja byłam wróciłam właśnie z usg 4d- u Olszewskiego.
Facet , jak dla mnie, zaczyna już tylko patrzeć przez pryzmat kasy.W 1 ciązy byłam u niej, u jego żony- spoko babeczka, miła, można było popytac o szczególy, badanie długie.
A teraz- komercja!!!!!!!!!Kasa, kasa, kasa, badanie 200zł, 12 min trwało, i jeszcze kazał nam na kontrolne przyjść bo w górnej normie są rogi tyle komór bocznych.
Eh, tylko mnie zdenerwował jeszcze;/
Ledwo się ubrałam a już datę następnego usg i wizyty mi ustalał:(...kurka, no, czy już normalnych lekarzy nie ma w tym kraju??!!!!!!!
Nie polecam już usg u Olszewskich.
no to nie dziwię Ci się Aniu że się wkurzylaś... nigdy u niego nie byłam ale co do badań, prowadzenia ciąży i usg to Olszewska dla mnie jest super fachowcem i ją mogę polecić. a tak naprawdę to wszędzie liczy się kasa...
bronka ja płaciłam za jeden hormon i to po zniżce ponad 40 zł... bez zniżki to pewnie jeszcze więcej bym zapłaciła...
bronka ja płaciłam za jeden hormon i to po zniżce ponad 40 zł... bez zniżki to pewnie jeszcze więcej bym zapłaciła...

w akademii jest duże laboratorium ale nie pamiętam jaki to numer budynku. Niedaleko wejścia od bocznej bramy, od strony lechii.
Nie wiem jak to wytłumaczyć ;p idąc od tramwaju tzreba trzymać się prawej strony i iść jakby pod górę boczną ulicą, tak jakby się szło do szpitala zakaźnego. Wyniki można nawet odebrać w ciągu 2 godzin, jeżeli komuś bardzo zależy, trzeba zapytać tylko panią z rejestracji i one pomogą to załatwić. Jedyne badanie, jakiego nie udało mi się zrobić w ciaży to na hiv i musiałam zaplacić w invikcie, zamiast 15 skasowali mnie bodajże 45 złotych, masakra ;/
Nie wiem jak to wytłumaczyć ;p idąc od tramwaju tzreba trzymać się prawej strony i iść jakby pod górę boczną ulicą, tak jakby się szło do szpitala zakaźnego. Wyniki można nawet odebrać w ciągu 2 godzin, jeżeli komuś bardzo zależy, trzeba zapytać tylko panią z rejestracji i one pomogą to załatwić. Jedyne badanie, jakiego nie udało mi się zrobić w ciaży to na hiv i musiałam zaplacić w invikcie, zamiast 15 skasowali mnie bodajże 45 złotych, masakra ;/
hej dziewczyny!!!
dzisiaj piątek:) i od razu lepiej się człowiek czuje na samą myśl:)
dzisiaj zaspałam do pracy i jakaś nieprzytomna jestem, chociaż poszłam spać o 20tej.
micasia nie przejmuj się ja też nie znam płci, bo maleństwo nie chciało się pokazać. i teraz tak sobie myślę, że nawet fajnie bo będzie niespodzianka:) a ciuszki dla niemowlaków są najczęściej uniwersalne, więc spoko, damy radę!
dzisiaj piątek:) i od razu lepiej się człowiek czuje na samą myśl:)
dzisiaj zaspałam do pracy i jakaś nieprzytomna jestem, chociaż poszłam spać o 20tej.
micasia nie przejmuj się ja też nie znam płci, bo maleństwo nie chciało się pokazać. i teraz tak sobie myślę, że nawet fajnie bo będzie niespodzianka:) a ciuszki dla niemowlaków są najczęściej uniwersalne, więc spoko, damy radę!
tak przeważnie tsh czy tf4 robisz raz no chyba że wyniki są na granicy normy lub nieprawidłowe... jak za jakiś czas będę musiała powtórzyć bo miałam wynik blisko dolnej granicy normy.
glukoza nie jest czymś nie do przeżycia (mówimy o tej obciążeniem) ale do przyjemności też nie należy. najgorzej że trzeba być na czczo przez ponad dwie godziny...
glukoza nie jest czymś nie do przeżycia (mówimy o tej obciążeniem) ale do przyjemności też nie należy. najgorzej że trzeba być na czczo przez ponad dwie godziny...

Hejka babki:)
Od rana na krzywym kole- porobiłam zapasy żarcia w zamrażalce.
Zakupy w markecie to dla mnie jakas poracha- ludzie pchaja się, eh, te kolejki...chora jestem:(
A u nas po wczorajszym usg mąz zadecydował zmiane imienia- Jacek do naszego smyka w brzuszku mu zupełnie nie pasuje;/..
Z Jankiem było to samo:)
Zobaczymy na co zmienimy:)
Od rana na krzywym kole- porobiłam zapasy żarcia w zamrażalce.
Zakupy w markecie to dla mnie jakas poracha- ludzie pchaja się, eh, te kolejki...chora jestem:(
A u nas po wczorajszym usg mąz zadecydował zmiane imienia- Jacek do naszego smyka w brzuszku mu zupełnie nie pasuje;/..
Z Jankiem było to samo:)
Zobaczymy na co zmienimy:)
no my też tak wspominamy o imionach ale w sumie to nie potrafimy się zdecydować bo nie wiemy co to będzie, i na razie takie luźne gdybanie :) do dupy się od wczoraj czuję głowa mnie boli, mam tylko nadzieje że mnie nic nie rozkłada bo choroby w planach nie mam.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
hello, dawno mnie tu nie było... byłam na 3d u dr Grzybowskiej. maly tak sie wiercił że w sumie to mało co skorzystalismy z tego 3d. poza tym że już na 100% widać siuraka (wczesniej tez Pani byla 100% pewna ale ja jakos tego nie widziałam w 2d)
poza tym bylam tez na wizycie i dowiedziałam sie ze 28 i 29 tydzien jest bardzo niebezpieczny i należy leżeć plackiem. hmmm szczerze to panowałam sobie jeszcze popracować z miesiąc, czy półtora i zastanawiam się teraz co z tymi tygodniami. czy to naprawde takie niebezpieczne - chodzi o przedwczesny poród...?
poza tym bylam tez na wizycie i dowiedziałam sie ze 28 i 29 tydzien jest bardzo niebezpieczny i należy leżeć plackiem. hmmm szczerze to panowałam sobie jeszcze popracować z miesiąc, czy półtora i zastanawiam się teraz co z tymi tygodniami. czy to naprawde takie niebezpieczne - chodzi o przedwczesny poród...?
eee tam, biadolenie.
Jak się czujesz dobrze, to i 22 t, 34t, czy każdy inny jest ok.Musisz Ty sie czuć na siłach a nie lekarka.
Ja jestem własnie w 29tyg i czuje sie super, kondycyjnie w miarę - wiadomo, jak mnie rwa dopadnie to leżeć się staram.
Bez przesady...lepiej byc aktywnym jak najdłużej, bo potem przy porodzie skurcze złapią, zadyszka i lipton na całego;)
Jak się czujesz dobrze, to i 22 t, 34t, czy każdy inny jest ok.Musisz Ty sie czuć na siłach a nie lekarka.
Ja jestem własnie w 29tyg i czuje sie super, kondycyjnie w miarę - wiadomo, jak mnie rwa dopadnie to leżeć się staram.
Bez przesady...lepiej byc aktywnym jak najdłużej, bo potem przy porodzie skurcze złapią, zadyszka i lipton na całego;)
chmurka - imię bartuś uważam że jest rewelacyjne (co prawda strasznie subiektywnie je oceniam) :p
do naszego maluszka mówimy bartek lub zdrobniale bartolini i myślę, że tak własnie zostanie... :)
z resztą to imię podoba mi się od wielu wielu lat :) aczkolwiek nie jest już stuprocentowo przesądzone, że tak właśnie będzie miał na imię... :) podejrzewam, że tak, ale w grę wchodzi jeszcze sebastian i szymon (no i ostatnio mąż przebąkuje coś o damianie)... pewnie wyjdzie tak, że jak się urodzi i go zobaczymy to wtedy imie samo przyjdzie... :) ja na dzień dzisiejszy obstawiam jednak bartka :D
do naszego maluszka mówimy bartek lub zdrobniale bartolini i myślę, że tak własnie zostanie... :)
z resztą to imię podoba mi się od wielu wielu lat :) aczkolwiek nie jest już stuprocentowo przesądzone, że tak właśnie będzie miał na imię... :) podejrzewam, że tak, ale w grę wchodzi jeszcze sebastian i szymon (no i ostatnio mąż przebąkuje coś o damianie)... pewnie wyjdzie tak, że jak się urodzi i go zobaczymy to wtedy imie samo przyjdzie... :) ja na dzień dzisiejszy obstawiam jednak bartka :D
no właśnie słyszałam, że bartki to broje :) ale z drugiej strony chłopak musi troszkę broić... bo jeśli jest aniołkiem to taki bez wyrazu czy charakterku... miałam w przedszkolu i z takimi styczność :)
no mój mężuś powiedział, że na szymka może się zgodzić, ale nie chciałby, żeby pierwszy syn miał tak na imię :) zatem podejrzewam, ze nasz pierworodny to będzie bartosz, a jeśli będzie nam dane mieć drugiego synka to wtedy zastanowimy się nad szymkiem :)
no mój mężuś powiedział, że na szymka może się zgodzić, ale nie chciałby, żeby pierwszy syn miał tak na imię :) zatem podejrzewam, ze nasz pierworodny to będzie bartosz, a jeśli będzie nam dane mieć drugiego synka to wtedy zastanowimy się nad szymkiem :)
Cześć wieczorkiem dziewczyny!!!
Cieszę się, że imię Bartuś, a właściwie Bartosz się Wam podoba :) Już od jakiegoś czasu chodzi nam ono po głowie, chociaż wcześniej był Tymoteusz :) Mówimy też czasem Bartolini albo Barti
Wróciliśmy niedawno z usg, z maluchem wszystko ok, rośnie ładnie, waży już 374 gram! I pierwszy raz słyszeliśmy bicie serduszka! Rewelacja!
Cieszę się, że imię Bartuś, a właściwie Bartosz się Wam podoba :) Już od jakiegoś czasu chodzi nam ono po głowie, chociaż wcześniej był Tymoteusz :) Mówimy też czasem Bartolini albo Barti
Wróciliśmy niedawno z usg, z maluchem wszystko ok, rośnie ładnie, waży już 374 gram! I pierwszy raz słyszeliśmy bicie serduszka! Rewelacja!
Jeśli chodzi o imiona to ja jestem przeciw tym imionom które są teraz oklepane czyli przepraszam za szczerość: Bartki,Szymony,Tymki, Antosie itd... nie uważacie że fajnie mieć niestandardowe imię??? Ja sama mam na imię Anna i jak w szkole byłam to co 3-cia osoba płci pięknej takie imię nosiło... może warto poszuka gdzieś głębiej...ja pytałam mojej koleżanki przedszkolanki i mi nakreśliła że statystycznie fajnie wybrać inne imię bo dziecko szybko jest zapamiętywane...itd...
...serio nie maiłam nic złego na myśli ale patrze przez pryzmat swojego imienia i masakra jak w klasie było nas np.9 osób o tym samym imieniu...oczywiście wybór imienia spoczywa na rodzicach i to kwestia ich gustu. Ale naprawdę imion jest tyle można sobie poczytać w encyklopedii imion co dane imię oznacza i jakie osoby takie imię nosiły...np imiona które kiedyś i się podobały okazało się że tak naprawdę znaczenie ich było zaskakujące a ja nie byłam tego świadoma.. Dlatego wybrałam dla mojego syna imię Marceli co oznacza "mały wojownik":)
bronka powiem ci że to jest też kwestia przypadku... masz rację - pewnych imion jest teraz "jak mrówków", i tak też jest w obecnej chwili z kacprami... mój siostrzeniec ma tak na imię i jak idziesz ulicą czy jesteś w sklepie to co chwila słyszysz to imię... ale np na całe przedszkole do którego chodzi on jest jednym kacprem, a jest teraz w 4 grupie... (no był do tej pory, bo niedawno do jednej grupy doszedł jeszcze jeden) a idąc ulicą wydawałoby się, że w grupie (nie mówiąc już o całym przedszkolu) będzie takich kacprów conajmniej kilku... także to akurat kwestia przypadku...
powiem ci z resztą szczerze, że myślę podobnie do chmurki... wolałabym jakieś standartowe niż naprawdę wymyślne imię... dzieci w pewnym wieku są niestety okrutne (nauczycielki mogą zapewne coś o tym powiedzieć) i niestety zbyt oryginalne imię nie będzie przez dzieci dobrze odbierane... nazwałybyście np dziecko Indiana albo Mercedes??? bo ja nie, a znam takie dziewczynki... owszem są ładne imiona, które nie są zbyt popularne i osobiście uważam, że jeśli rodzicom się dane imię podoba i nie wystawi dziecka w przyszłości na pośmiewisko to czemu nie? ale nie ma wśród tych oryginalnych, takich imion, które by się nam bardzo podobały, a nie skrzywdziły dziecka... na dobrą sprawę komu to przeszkadza, że jest pełno szymków, julek, bartków czy kacprów??? nauczyciele czy inni którzy mają zapamiętać to i tak zapamiętają (nawet jeśli będą mieli 5 dzieci o tym samym imieniu) - tym akurat bym się nie martwiła :)
powiem ci z resztą szczerze, że myślę podobnie do chmurki... wolałabym jakieś standartowe niż naprawdę wymyślne imię... dzieci w pewnym wieku są niestety okrutne (nauczycielki mogą zapewne coś o tym powiedzieć) i niestety zbyt oryginalne imię nie będzie przez dzieci dobrze odbierane... nazwałybyście np dziecko Indiana albo Mercedes??? bo ja nie, a znam takie dziewczynki... owszem są ładne imiona, które nie są zbyt popularne i osobiście uważam, że jeśli rodzicom się dane imię podoba i nie wystawi dziecka w przyszłości na pośmiewisko to czemu nie? ale nie ma wśród tych oryginalnych, takich imion, które by się nam bardzo podobały, a nie skrzywdziły dziecka... na dobrą sprawę komu to przeszkadza, że jest pełno szymków, julek, bartków czy kacprów??? nauczyciele czy inni którzy mają zapamiętać to i tak zapamiętają (nawet jeśli będą mieli 5 dzieci o tym samym imieniu) - tym akurat bym się nie martwiła :)
devil83 i właśnie o tym pisałam aczkolwiek ja zawsze byłam jedną z tych wielu popularnych imion i nie wspominam tego czasu jakoś wyjątkowo często pytałam mamę czy tatę czemu mam na imię jak 70% dzieci e szkole itd... dlatego ja założyłam sobie coś takiego ze moje dziecko tego pytania mi nie zada...nie wiem czy teraz lepiej to wyjaśniłam. Po drugie nie wiem czemu w naszym społeczeństwie jest tak że jak do łask wróciły stare imiona to nagle pojawiło się mnóstwo Antków, Jasiów itd...co nagle imiona poprzednie się znudziły...ludzie gonią za tym co tez modne a nie zawsze idzie to w parze z gustem indywidualnym...?
dokładnie tak, to co modne jest popularne, tak samo w markach ciuchów jak i w imionach dziecięcych,
ja też mam na imię Anna i pomimo tego że faktycznie imię było popularne jestem z niego dumna bo uważam że jest piękne i jego znaczenie jest równie ciekawe,
wiele jest pięknych imion, które całkiem wyszły z użycia i to mnie dziwi, bo nie wierzę w to że nie znajdują się amatorzy na takie imiona, przez to nie ma właśnie różnorodności w imionach,
gdyby tylko mój małżonek wyraziłby zgodę to mój syn miałby na imię Kornel, niestety mój M. jest z tych zachowawczych jeżeli chodzi o imię
ja też mam na imię Anna i pomimo tego że faktycznie imię było popularne jestem z niego dumna bo uważam że jest piękne i jego znaczenie jest równie ciekawe,
wiele jest pięknych imion, które całkiem wyszły z użycia i to mnie dziwi, bo nie wierzę w to że nie znajdują się amatorzy na takie imiona, przez to nie ma właśnie różnorodności w imionach,
gdyby tylko mój małżonek wyraziłby zgodę to mój syn miałby na imię Kornel, niestety mój M. jest z tych zachowawczych jeżeli chodzi o imię
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
hmm chyba teoria bronki się potwierdza bo ja też mam na imię Anna :))) ale tak jak Salambo - uważam że o piękne imię. i cieszę się że mam takie a nie inne imię. a z imionami niestandardowymi moze być problem. bo Wy mozecie uwazać to imię za piekne, a za kilka lat dziecko będzie się posługiwać swoim drugim bo nie będzie mu odpowiadało - i to jest ta przewaga imion bardziej pospolitych....
a tak naprawdę ja w wyborze imienia dla dziecka mam w nosie czy wszystkie dzieci dookoła mają takie samo imię czy jest ono akurat mniej czy bardziej popularne. to nasze życie, nasza dzidzia i mało mnie interesuje jak się nazywają dzieciaki w przedszkolu czy szkole. bo jakie to naprawdę ma znaczenie? ważne żeby imię miało dla nas to cos!
a tak naprawdę ja w wyborze imienia dla dziecka mam w nosie czy wszystkie dzieci dookoła mają takie samo imię czy jest ono akurat mniej czy bardziej popularne. to nasze życie, nasza dzidzia i mało mnie interesuje jak się nazywają dzieciaki w przedszkolu czy szkole. bo jakie to naprawdę ma znaczenie? ważne żeby imię miało dla nas to cos!
hej hej, co do imienia to my juz mieliśmy, a właściwie mąż miał wybrane dla dziewczynki jeszcze przed ciążą chyba:P( mimo że mówił że chce mieć pierwszego syna, to ciągle gadał o damskim imieniu). także problemu nie ma, skoro to kobitka. ja dalej walcze z przeziebieniem myslalam ze mi przeszlo w srode, bo gardlo juz nie bolalo, ale w czwartek pojawil sie katar i meczy mnie do dzis. masakra
cześć dziewczyny piękny choć troszkę mroźny dzień dzisiaj mamy... kiepsko mi się dzisiaj spało wstalam doś wcześnie i upiekłam pyszne babeczki z konfiturą mniammmmmmmm:)
co do imion nie chciałabym żeby moje dziecko miało na imię tak jak połowa przedszkola ale z drugiej strony tego nie da się przewidzieć:) ważne żeby nam rodzicom się podobało i żeby dziecko w przyszłości nie wstydziło się swojego imienia... szczerze mówiąc mam dość imion Julka, Majka, Antosia czy teraz jest moda na Maksów, Xsawierów, Antków, ale to jest sprawa indywidualna. A co do Bartków to szczerze mówiąc nie znam wielu, nie spotkałam się z lawiną tego imienia i bardzo mi się podoba... My wybraliśmy popularne imię ale chyba troszkę zapomniane - Adaś:)
Najgorzej chyba jak rodzice krzywdzą dzieci imieniem np. Brajan albo Kevin ale to moje zdanie nie urażając nikogo...
devil ja też mam wizytę na 3.11 :)
co do imion nie chciałabym żeby moje dziecko miało na imię tak jak połowa przedszkola ale z drugiej strony tego nie da się przewidzieć:) ważne żeby nam rodzicom się podobało i żeby dziecko w przyszłości nie wstydziło się swojego imienia... szczerze mówiąc mam dość imion Julka, Majka, Antosia czy teraz jest moda na Maksów, Xsawierów, Antków, ale to jest sprawa indywidualna. A co do Bartków to szczerze mówiąc nie znam wielu, nie spotkałam się z lawiną tego imienia i bardzo mi się podoba... My wybraliśmy popularne imię ale chyba troszkę zapomniane - Adaś:)
Najgorzej chyba jak rodzice krzywdzą dzieci imieniem np. Brajan albo Kevin ale to moje zdanie nie urażając nikogo...
devil ja też mam wizytę na 3.11 :)

poniekąd macie racje :)
anek mamy całe zatrzęsienie :) ja też miałam mieć tak na imię, ale moja siostra się zbuntowała, bo już miała koleżanki o tym imieniu i wybrała mi inne (do dziś jej to wypominam) ;p mi się osobiście imię anna podoba i mogłabym się bardzo mocno zastanawiać nad nim gdybym miała dziewczynkę :) ostatnio moja koleżanka tak nazwała córeczkę... :)
co do bartków to osobiście znam "aż" dwóch i do tego jednego w moim wieku i jedno dziecko - też nie widzę w okolicach lawiny tego imienia... jedyne co, to jak się poszuka ranking popularnych imion to jest obecnie dosyć wysoko...
ale mnie nie ciąnie moda czy popularność tego imienia... jak już tu niejednokrotnie wspominałam jest to imię, które podoba mi się od lat i zawsze chciałam, żeby mój synek tak miał na imię... a że obecnie przyszła taka moda?? no cóż - trudno... ja nie będę na siłę wybierać innego imienia tylko dlatego, że przyszła jakaś tam moda :/
podoba mi się jeszcze imię olek (może dlatego, że w przedszkolu miałam takiego jednego, którego naprawdę mocno polubiłam), ale mój mężuś się nie zgodził, bo jeden z jego najlepszych kumpli to olek i powiedział, że mogłoby się to conajmniej dziwnie kojarzyć :P zupełnie nie wiem czemu :P
anek mamy całe zatrzęsienie :) ja też miałam mieć tak na imię, ale moja siostra się zbuntowała, bo już miała koleżanki o tym imieniu i wybrała mi inne (do dziś jej to wypominam) ;p mi się osobiście imię anna podoba i mogłabym się bardzo mocno zastanawiać nad nim gdybym miała dziewczynkę :) ostatnio moja koleżanka tak nazwała córeczkę... :)
co do bartków to osobiście znam "aż" dwóch i do tego jednego w moim wieku i jedno dziecko - też nie widzę w okolicach lawiny tego imienia... jedyne co, to jak się poszuka ranking popularnych imion to jest obecnie dosyć wysoko...
ale mnie nie ciąnie moda czy popularność tego imienia... jak już tu niejednokrotnie wspominałam jest to imię, które podoba mi się od lat i zawsze chciałam, żeby mój synek tak miał na imię... a że obecnie przyszła taka moda?? no cóż - trudno... ja nie będę na siłę wybierać innego imienia tylko dlatego, że przyszła jakaś tam moda :/
podoba mi się jeszcze imię olek (może dlatego, że w przedszkolu miałam takiego jednego, którego naprawdę mocno polubiłam), ale mój mężuś się nie zgodził, bo jeden z jego najlepszych kumpli to olek i powiedział, że mogłoby się to conajmniej dziwnie kojarzyć :P zupełnie nie wiem czemu :P
Cześć dziewczyny
Alen to chyba holenderskie imię (moja siostra tam mieszka i jest to dosyć popularne imię).
Ja mam tak jak dziewczyny. Może i będzie dużo Bartków, ale dla nas będzie tylko ten 1 na świecie-nasz mały skarbek. I pewnie tak myśli większość rodziców :) Ja znam osobiście jedynie jednego. Także nie przejmuje się ile ich naprawdę będzie :)
Dziś piękna pogoda, chyba czas na jakiś spacer, życzę Wam miłej niedzieli dziewczyny! Cieszmy się wolnym, bo jutro do pracy :(
Alen to chyba holenderskie imię (moja siostra tam mieszka i jest to dosyć popularne imię).
Ja mam tak jak dziewczyny. Może i będzie dużo Bartków, ale dla nas będzie tylko ten 1 na świecie-nasz mały skarbek. I pewnie tak myśli większość rodziców :) Ja znam osobiście jedynie jednego. Także nie przejmuje się ile ich naprawdę będzie :)
Dziś piękna pogoda, chyba czas na jakiś spacer, życzę Wam miłej niedzieli dziewczyny! Cieszmy się wolnym, bo jutro do pracy :(
kosmisia nie wiem czy ci da tabletki czy też nie... ja mam niestety tsh ponad normę (badam prawie co miesiąc i tylko raz się mieściła w normie) i łykam tabletki (eutyrox) i dzięki nim mam niewielę ponad normą (a na początku miałam dość znacznie)... przy tym ft3 i ft4 było w jak najlepszym porządku, ale anty TG i anty TPO niestety zdecydowanie za wysokie... :(
cześć dziewczyny!
dzisiaj rzeczywiście niedziela piękna, my już po obiadku, spacerku i teraz odpoczywamy:)
a wieczorem przychodzą do nas znajomi więc muszę jeszcze ogarnąć mieszkanko i zrobić jakąś kolację.
co do imion to chyba tak to jest, że te osoby które miały "normalne" imiona to teraz chcą dać swojemu dziecku oryginalne imię, które będzie się wyróżniać. a u mnie jest na odwrót, bo sama mam oryginalne imię i strasznie mi się nie podoba i zawsze się pytałam rodziców czemu mnie tak nazwali. dlatego swojemu dziecku dam normalne imię, bo nawet jeżeli w klasie będzie się powtarzać to później w dorosłym życiu nie będzie mieć problemów z tego powodu.
ale to już kwestia gustu:) byle dziecka nie skrzywdzić.
dzisiaj rzeczywiście niedziela piękna, my już po obiadku, spacerku i teraz odpoczywamy:)
a wieczorem przychodzą do nas znajomi więc muszę jeszcze ogarnąć mieszkanko i zrobić jakąś kolację.
co do imion to chyba tak to jest, że te osoby które miały "normalne" imiona to teraz chcą dać swojemu dziecku oryginalne imię, które będzie się wyróżniać. a u mnie jest na odwrót, bo sama mam oryginalne imię i strasznie mi się nie podoba i zawsze się pytałam rodziców czemu mnie tak nazwali. dlatego swojemu dziecku dam normalne imię, bo nawet jeżeli w klasie będzie się powtarzać to później w dorosłym życiu nie będzie mieć problemów z tego powodu.
ale to już kwestia gustu:) byle dziecka nie skrzywdzić.
Ja kompletnie nie mam pomysłu na imię dla chłopca, więc na razie nie mam nic wybranego. A pogoda dziś piękna, też jestem po długim spacerze, placu zabaw i jedzeniu, a teraz kawa z koleżanką, czyli odpoczynek :))) A jutro do pracy, więc trzeba korzystać.
witajcie,
a ja po weekendzie bardziej zmęczona niż przed.
wczoraj i dziś generalne sprzątanie po remoncie, zostało tylko malowanie przedpokoju, szafy posprzątane z grubsza, łazienka umyta, pokoje też.
został tylko pokój Ali jak już go odgruzujemy :-) to się pomaluje.
co do imion: mój mąż chciał bardzo Anię, ale dla mnie to imię bardzo pospolite - znam dużo Ań, mam trzy kuzynki i kilka koleżanek dlatego dla mnie odpadało.
miłego tygodnia dziewczyny
a ja po weekendzie bardziej zmęczona niż przed.
wczoraj i dziś generalne sprzątanie po remoncie, zostało tylko malowanie przedpokoju, szafy posprzątane z grubsza, łazienka umyta, pokoje też.
został tylko pokój Ali jak już go odgruzujemy :-) to się pomaluje.
co do imion: mój mąż chciał bardzo Anię, ale dla mnie to imię bardzo pospolite - znam dużo Ań, mam trzy kuzynki i kilka koleżanek dlatego dla mnie odpadało.
miłego tygodnia dziewczyny
mam na imię Oliwia, może teraz to mało oryginalne imię, bo co druga dziewczynka na placu zabaw ma tak na imię, ale wśród moich rówieśniczek nie spotkałam się z tym imieniem.
w sumie to wolę jak mówią na mnie ola, bo to tak bardziej normalnie brzmi
to dobrej nocki życzę i lecę spać, bo rano trzeba wstawać do pracy :(
w sumie to wolę jak mówią na mnie ola, bo to tak bardziej normalnie brzmi
to dobrej nocki życzę i lecę spać, bo rano trzeba wstawać do pracy :(
cześć dziewczyny:) i znowu poniedziałek jakiś taki śpiący ten dzień nie mogę się dobudzić mój Olek jakiś taki dzisiaj w nocy był niespokojny chyba kolejne zęby będą szły...
właśnie kupiłam Olkowi kombiznezon zimowy i tak zaczęłam się zastanawiać czy jest sens kupowania kombinezonu drugiemu dziecku skoro urodzi się w połowie lutego zanim będzie można z nim wychodzić to już będzie marzec... w kwietniu już chyba raczej będzie za ciepło na kombiznezon, co myślicie??
matko dzisiaj znowu mam jazdę (robię prawko) ale mi coś nie idzie chyba nie jestem do tego stworzona hihi
właśnie kupiłam Olkowi kombiznezon zimowy i tak zaczęłam się zastanawiać czy jest sens kupowania kombinezonu drugiemu dziecku skoro urodzi się w połowie lutego zanim będzie można z nim wychodzić to już będzie marzec... w kwietniu już chyba raczej będzie za ciepło na kombiznezon, co myślicie??
matko dzisiaj znowu mam jazdę (robię prawko) ale mi coś nie idzie chyba nie jestem do tego stworzona hihi

wiesz Oleńka różnie może być z tą pogodą. Może w marcu będzie wiosna a może dopiero w maju. Niestety trudno ostatnio przewidzieć tą pogodę.
Ja dzisiaj miałam taki koszmarny problem żeby wstać..... ach...
Jutro idę do lekarza i poproszę go o zwolnienie :) mam nadzieję że się nie zbuntuje bo już się nastawiłam na odpoczynek!
Ja dzisiaj miałam taki koszmarny problem żeby wstać..... ach...
Jutro idę do lekarza i poproszę go o zwolnienie :) mam nadzieję że się nie zbuntuje bo już się nastawiłam na odpoczynek!
hej dziewczyny :)
hehe oleńka ja ostatnio słyszałam opinię, że zima do nas przyjdzie zawsze a lato niekoniecznie :P zatem może się nie obejść bez kombinezoniku jakiegoś... a tym bardziej jeśli się okaże że nie dotrwacie do planowanego terminu ;) chyba jednak jakiś jeden może się przydać... :/
chmurka głowa do góry :) niedługo pewnie już do domku śmigniesz :)
ja mam dzisiaj dzień lenia ;) w przeciwieństwie do mojego synka, który się ciągle wierci :D mały wiercik... :P wczoraj zasnąć mi było przez niego ciężko tak mnie tu podkopywał :P ułżyć wygodnie się nie mogłam :P
a wasze brzuszki jak??
hehe oleńka ja ostatnio słyszałam opinię, że zima do nas przyjdzie zawsze a lato niekoniecznie :P zatem może się nie obejść bez kombinezoniku jakiegoś... a tym bardziej jeśli się okaże że nie dotrwacie do planowanego terminu ;) chyba jednak jakiś jeden może się przydać... :/
chmurka głowa do góry :) niedługo pewnie już do domku śmigniesz :)
ja mam dzisiaj dzień lenia ;) w przeciwieństwie do mojego synka, który się ciągle wierci :D mały wiercik... :P wczoraj zasnąć mi było przez niego ciężko tak mnie tu podkopywał :P ułżyć wygodnie się nie mogłam :P
a wasze brzuszki jak??
no mnie na szczęście rwa nie łapie... aczkolwiek jak sobie poleżę na plecach to potem ciężko mi wstać bo nerw mi to skutecznie utrudnia :P ale da się jakoś przeżyć :P zobaczymy tylko co dalej...
mi też brzucholek wywaliło no i już powoli waga wraca mi do tej sprzed ciąży... jeszcze jakieś 1,5-2 kg zostało na minusie :) także powoli zaczynam nadrabiać :)
mi też brzucholek wywaliło no i już powoli waga wraca mi do tej sprzed ciąży... jeszcze jakieś 1,5-2 kg zostało na minusie :) także powoli zaczynam nadrabiać :)
raczej po dwóch, bo ja też mam skierowanie na glukozę właśnie 75 g po dwóch godzinach,
zapytajcie babeczki czy u Was w przychodni dopuszczają cytrynę, bo wiem że nie we wszystkich laboratoriach się na to zgadzają, pomimo tego że cytryna nie zaburza wyników
a połówka cytryny do glukozy działa cuda :)
zapytajcie babeczki czy u Was w przychodni dopuszczają cytrynę, bo wiem że nie we wszystkich laboratoriach się na to zgadzają, pomimo tego że cytryna nie zaburza wyników
a połówka cytryny do glukozy działa cuda :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
gosia i co?? i w tamtej ciąży wyszła ci cukrzyca???
no nie wie - znać się na tym niestety nie znam, ale słyszałam ze 75 rozi się po 2 godz...
o dobroczynnym działaniu cytryny też słyszałam :) ciekawe czy u nas w przychodni można...
gosia a gdzie tak własciwie robisz badania które ci doktorek zleca?? w baltimedzie??
no nie wie - znać się na tym niestety nie znam, ale słyszałam ze 75 rozi się po 2 godz...
o dobroczynnym działaniu cytryny też słyszałam :) ciekawe czy u nas w przychodni można...
gosia a gdzie tak własciwie robisz badania które ci doktorek zleca?? w baltimedzie??
U mnie cytrynkę można wkropić do tej "pysznej" mikstury-także spoko.
Devil: do baltimedu nie chodzę bo jakbym miała jeszcze tracić czas na dojazd na orunie w tych korasach to byłabym w domu chyba o 12. No dobra-zrobię po 2 h. Ojjj jak mam siedzieć bezczynnie 2 godziny już mnie skręca. A wtedy nie wyszła mi cukrzyca bo wynik był 131.
Devil: do baltimedu nie chodzę bo jakbym miała jeszcze tracić czas na dojazd na orunie w tych korasach to byłabym w domu chyba o 12. No dobra-zrobię po 2 h. Ojjj jak mam siedzieć bezczynnie 2 godziny już mnie skręca. A wtedy nie wyszła mi cukrzyca bo wynik był 131.
Hej dziewczyny,
Wydaje mi się, że kilka z Was prowadzi ciążę u dr Brzóski. Już pytałam na pod innym tematem, ale nie dostałam odpowiedzi, więc może tutaj :)
Ja też aktualnie prowadzę moją ciążę u dr Brzóski, bo wcześniej byłam u innego lekarza. Ale nasuwa mi się pytanie, czy dr Brzóska bada w ogóle ginekologicznie pacjentki? Byłam u niej już 3 razy, za każdym razem robiła mi usg, ale ani razu nie przebadała mnie ginekologicznie. Nawet nie ma fotela w gabinecie. Proszę o info, bo dla mnie to trochę dziwne.
Wydaje mi się, że kilka z Was prowadzi ciążę u dr Brzóski. Już pytałam na pod innym tematem, ale nie dostałam odpowiedzi, więc może tutaj :)
Ja też aktualnie prowadzę moją ciążę u dr Brzóski, bo wcześniej byłam u innego lekarza. Ale nasuwa mi się pytanie, czy dr Brzóska bada w ogóle ginekologicznie pacjentki? Byłam u niej już 3 razy, za każdym razem robiła mi usg, ale ani razu nie przebadała mnie ginekologicznie. Nawet nie ma fotela w gabinecie. Proszę o info, bo dla mnie to trochę dziwne.
Ja w Invikcie u Gniadka mam badanie na fotelu przy każdej wizycie (sprawdza szyjkę i takie tam) plus krótkie usg i oczywiscie rzadziej normalne długie usg. Za każdą wizytę płacę 100. Za usg genetyczne do tej pory nie płaciłam bo udawało mi się na NFZ ale wiem, że już do końca roku bezpłatnie nie uda mi sie wcisnąć ;/
hej dziewczyny no więc spytałam lekarza o zwolnienie i dał mi od razu bez żadnych pytań a wręcz powiedział że jest przeciw żeby kobiety w ciąży realizowały się w pracy zawodowej :)
co prawda jeszcze będę w domu kończyć jakieś swoje sprawy póki co no ale komfort psychiczny będzie dużo większy :)
a mój klops waży już 513 gram! to chyba duży z niego chłopak co?
co prawda jeszcze będę w domu kończyć jakieś swoje sprawy póki co no ale komfort psychiczny będzie dużo większy :)
a mój klops waży już 513 gram! to chyba duży z niego chłopak co?
Dorotii zazdroszczę zwolnienia. Ja jakoś ostatnio bardzo dużo myślę o wolnym. Męczę się już w pracy. Kręgosłup trochę wysiada, bo mam 8 godz pracy siedzącej przed komputerem. Myślałam, ze wytrwam do grudnia, ale następną wizytę mam na początku listopada i chyba też poproszę o zwolnienie
A chłopak rzeczywiście duży, mój szkrab ma na razie 374 gram. Ale lekarka mówi, że nadrobi :)
A chłopak rzeczywiście duży, mój szkrab ma na razie 374 gram. Ale lekarka mówi, że nadrobi :)
ja też już się trochę męczę w pracy... tez kręgosłup mi wysiada, poza tym moja praca jest hmmm jakby to określić - pełna wrażeń. dużo sie dzieje i trzebaszybko i trzeźwo reagować. Z jednej strony to jest stresujące, ale z drugiej to cała atrakcyjność tej pracy. i nie wiem jak to będzie kiedy nagle z takich obrotów będę zmuszona do siedzenia w domu i... no właśnie. oglądania tv, czytania książek, gotowania, sprzątania i leżenia. To zupełnie nie w mojej naturze.
no ale... kiedyś w końcu trzeba zwolnić
byłam na 1. lekcji szkoły rodzenia u p. Iwony Guć. Super. Polecam wszystkim, naprawdę świetne podejście do sprawy - myślę też że dużo się nauczymy :))
no ale... kiedyś w końcu trzeba zwolnić
byłam na 1. lekcji szkoły rodzenia u p. Iwony Guć. Super. Polecam wszystkim, naprawdę świetne podejście do sprawy - myślę też że dużo się nauczymy :))
hej
mega dawno mnie tu nie było, jak zawsze czasu brakuje, mnóstwo spraw do załatwienia i moja córa potrzebuje teraz duzo uwagi, wiec i na pisanie nie było jakoś chwili
mój maluszek nadal jest chłopakiem, w sumie na każdej wizycie lekarz potwierdza więc raczej niespodzianki mieć nie będziemy, byłam ostatnio u lekarza i maluch waży już 770g , robiła też obciążenie glukozą i wszystko jest oki tylko jakaś infekcja się mi przypałętała i muszę brać tabletki
teraz wizytę mam za miesiąc dopiero
mega dawno mnie tu nie było, jak zawsze czasu brakuje, mnóstwo spraw do załatwienia i moja córa potrzebuje teraz duzo uwagi, wiec i na pisanie nie było jakoś chwili
mój maluszek nadal jest chłopakiem, w sumie na każdej wizycie lekarz potwierdza więc raczej niespodzianki mieć nie będziemy, byłam ostatnio u lekarza i maluch waży już 770g , robiła też obciążenie glukozą i wszystko jest oki tylko jakaś infekcja się mi przypałętała i muszę brać tabletki
teraz wizytę mam za miesiąc dopiero
cześć dziewczyny!
ja mam zamiar tak do końca roku popracować, ale nie wiem czy dam radę, jeszcze musieliśmy dać samochód do naprawy i dzisiaj jechałam autobusem i tramwajem i nie dość, że wyszłam o 6tej to jeszcze spóźniłam się do pracy 20 min. koszmar
w ogóle jestem coraz bardziej zmęczona i jakoś nic mi się nie chce, ale tak w domu siedzieć to też nudno
ja mam zamiar tak do końca roku popracować, ale nie wiem czy dam radę, jeszcze musieliśmy dać samochód do naprawy i dzisiaj jechałam autobusem i tramwajem i nie dość, że wyszłam o 6tej to jeszcze spóźniłam się do pracy 20 min. koszmar
w ogóle jestem coraz bardziej zmęczona i jakoś nic mi się nie chce, ale tak w domu siedzieć to też nudno
Dziś byłam ja na wizycie i glukozę 75 mam po 2-ch godzinach. No i mam od dziś zwolnienie!!! Hurra! W końcu się wyśpię. Tak to z dzidziusiem w porządku, a ja mam jak i w zeszłym miesiącu infekcję, szkoda tylko, że lekarstwa na to drogie, w aptece zostawiłam 75 zł, Koszmar!!!
wiesz co magamelka zawsze trzeba sie pytać o odpowiedniki tych lekarstw! one prawie wszystkie są takie same a cenowo czasami między nimi jest przepaść....
ja kiedyś dostalam od lekarza jakiś lek i kosztował mnie właśnie koło 60 zł... potem poszłam na kontrolę do innego już lekarza który powiedział że jeszcze raz muszę wziąć lek i już wtedy starczy napewno. Powiedziałam mu co brałam i on powiedział że ok, zapisze coś prawie takiego samego.... poszłam do apteki, daję receptę a Pani mi mówi: 1,80zł!!!!
możesz sobie wyobrazić jak wściekła byłam..... nawet sie nie spodziewałam że coś jeszcze u nas może kosztować w aptece 1.80!
ja kiedyś dostalam od lekarza jakiś lek i kosztował mnie właśnie koło 60 zł... potem poszłam na kontrolę do innego już lekarza który powiedział że jeszcze raz muszę wziąć lek i już wtedy starczy napewno. Powiedziałam mu co brałam i on powiedział że ok, zapisze coś prawie takiego samego.... poszłam do apteki, daję receptę a Pani mi mówi: 1,80zł!!!!
możesz sobie wyobrazić jak wściekła byłam..... nawet sie nie spodziewałam że coś jeszcze u nas może kosztować w aptece 1.80!
Chmurka- no ja bym chciała zacząć pracę po macierzyńskim w biurze podróży, nie masz jakiś namiarów gdzie może poszukują ?
no niektóre leki mają takie przebitki cenowe :) a mi się znowu chce spać, a w nocy nie mogę, w nocy jestem wyspana a teraz najchętniej bym się położyła, ale nie zrobię tego bo chce w nocy spać.
no niektóre leki mają takie przebitki cenowe :) a mi się znowu chce spać, a w nocy nie mogę, w nocy jestem wyspana a teraz najchętniej bym się położyła, ale nie zrobię tego bo chce w nocy spać.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Micasia takie przestawienie to by się przydało jak maluchy będą na świecie :)
jeżeli chodzi o pracę to macierzyńskim myślę, że będą większe szanse, bo będzie przed sezonem i czasem biura potrzebują osób do pomocy lub zastępstwa, tylko trzeba śledzić ogłoszenia. Na pewno będziemy w kontakcie, więc dam znać. Dla mnie praca jest super.Tylko, że minusem czasem może być, że wymagają dyspozycyjności :( Zobaczymy jak to będzie
jeżeli chodzi o pracę to macierzyńskim myślę, że będą większe szanse, bo będzie przed sezonem i czasem biura potrzebują osób do pomocy lub zastępstwa, tylko trzeba śledzić ogłoszenia. Na pewno będziemy w kontakcie, więc dam znać. Dla mnie praca jest super.Tylko, że minusem czasem może być, że wymagają dyspozycyjności :( Zobaczymy jak to będzie
Cześć dziewczyny w ten senny dzionek
Ja przeżyłam dziś jakąś masakrę, dorwała mnie rwa kulszowa i nie mogłam się ruszyć od 22.00, zasnęłam ok. 5 nad ranem a przed 8 już musiałam wstać :( Ale będę mieć dziś dzień w pracy. Mam nadzieję, że nikt nie przyjdzie
Chyba muszę iść do lekarza, nie wiecie do którego? Ogólnego czy neurologa? Czy ginki się zapytać czy coś mi ta nie poradzi? Co myślicie?
Ja przeżyłam dziś jakąś masakrę, dorwała mnie rwa kulszowa i nie mogłam się ruszyć od 22.00, zasnęłam ok. 5 nad ranem a przed 8 już musiałam wstać :( Ale będę mieć dziś dzień w pracy. Mam nadzieję, że nikt nie przyjdzie
Chyba muszę iść do lekarza, nie wiecie do którego? Ogólnego czy neurologa? Czy ginki się zapytać czy coś mi ta nie poradzi? Co myślicie?
Ja myślę, że najpierw do gina. W poprzedniej ciąży miałam problem z nerkami i też antybiotyk zapisała mi moja ginekolog, chociaż byłam i u lekarza ogólnego, ale ona niewiele poradziła. Skierowanie na usg nerek też dostałam od ginekologa.
A w nocy jak na razie śpię bez problemów :))
A w nocy jak na razie śpię bez problemów :))
Dorotiii to widzę mam koleżankę z branży :)
dziewczyny mam jeszcze 1 pytanie, mam nadzieję, że nie dziwne. Jutro mam glukozę 50g i nie pamiętam jak mi mówiła lekarka. Obojętnie w jakiej ilości wody mam to rozpuścić? Bo to takie w proszku jest, a na opakowaniu jest napisane 'zgodnie z zaleceniem lekarza". A ja nie wiem jakie było zalecenie :) Matko, ta moja koncentracja
dziewczyny mam jeszcze 1 pytanie, mam nadzieję, że nie dziwne. Jutro mam glukozę 50g i nie pamiętam jak mi mówiła lekarka. Obojętnie w jakiej ilości wody mam to rozpuścić? Bo to takie w proszku jest, a na opakowaniu jest napisane 'zgodnie z zaleceniem lekarza". A ja nie wiem jakie było zalecenie :) Matko, ta moja koncentracja
hej dziewczyny!
ja też jestem za spotkaniem:) to musimy się w końcu zebrać i jakoś zgadać;)
chmurka ja też jutro mam glukozę 50g, ale u mnie gin nic nie mówił w jakiej ilości wody to rozpuścić, z tego co słyszałam to pielęgniarki biorą tą glukozę i rozpuszczają , więc spoko nie mamy co się martwić :)
ja też jestem za spotkaniem:) to musimy się w końcu zebrać i jakoś zgadać;)
chmurka ja też jutro mam glukozę 50g, ale u mnie gin nic nie mówił w jakiej ilości wody to rozpuścić, z tego co słyszałam to pielęgniarki biorą tą glukozę i rozpuszczają , więc spoko nie mamy co się martwić :)
cześć dziewczyny!
Ale dziś pospałam:))))
devil jestem za spotkaniem - pytanie gdzie i kiedy?
któraś z dziewczyn proponowała galerię Bałtycką... chyba wszystkie jakoś tam sobie dojedziemy co? Chociaż jest też kilka dziewczyn z Gdyni czy wam to pasuje?
no i termin... w tygodniu kiedy jest tam większy luz (no ale niektóre jeszcze pracują) czy weekend (większy ruch w galerii, ale za to pracujące mają wtedy czas - kwestia czy nie niektóre z nas może wolałyby spędzić ten czas z rodzinami). Jest nas troszeczkę więc dziewczynki zbierzmy się i coś ustalmy... co proponujecie??
Ale dziś pospałam:))))
devil jestem za spotkaniem - pytanie gdzie i kiedy?
któraś z dziewczyn proponowała galerię Bałtycką... chyba wszystkie jakoś tam sobie dojedziemy co? Chociaż jest też kilka dziewczyn z Gdyni czy wam to pasuje?
no i termin... w tygodniu kiedy jest tam większy luz (no ale niektóre jeszcze pracują) czy weekend (większy ruch w galerii, ale za to pracujące mają wtedy czas - kwestia czy nie niektóre z nas może wolałyby spędzić ten czas z rodzinami). Jest nas troszeczkę więc dziewczynki zbierzmy się i coś ustalmy... co proponujecie??

heh... w weekendy galeria jest masakrycznie zapchana :/ czasem nie ma gdzie wręcz usiąść :/ ale z kolei weekend byłby najlepszy na spotkanie, bo jednak po pracy to już też nie za bardzo się chce... ja bym obstawiała jednak weekend - pomimo natłoku ludzi... ale oczywiście dostosuje się :)
a co do glukozy to u nas w przychodni też wisi kartka, że trzeba zakupić w aptece... i w sumie ja nie znam nikogo, kto by dostał na miejscu - wszyscy przychodzą z własną...
a co do glukozy to u nas w przychodni też wisi kartka, że trzeba zakupić w aptece... i w sumie ja nie znam nikogo, kto by dostał na miejscu - wszyscy przychodzą z własną...
Ja miałam obciążenie 75g, kupiłam glukozę i zaniosłam z cytryną na badanie. Pani pobrała krew, wsypała do kubeczka glukozę, zalała ciepłą wodą i wcisnęła pół cytryny, miałam wypić na korytarzu w ciągu pięciu minut i od tego czasu czekać 2h ( nie chodzić!!), potem znów na pobranie. W poprzedniej ciąży zalali mi glukozę zimną wodą i poszło gładko, teraz przy ciepłej ledwo dałam radę.
witajcie,
co do glukozy to zależy jak zaleci lekarz.
jeśli wcześniej miałyście pobieraną krew na cukrzycę to wypijacie glukozę i po godzinie pobranie.
jeśli nie miałyście wcześniej to wtedy pobranie krwi, wypicie i znowu pobranie po 1h.
ja miałam np wcześniej pobraną i wynik ok ale teraz i tak miałam inne badania do zrobienia więc pobrała mi krew na czczo, potem piłam glukozę, którą sobie gotową przyniosłam w butelce rozrobiona z woda i cytryną, siedziałam 1h i wtedy pobranie na glukozę.
poza tym u mnie ok, pracować już mi się nie chce ale jeszcze tylko 6 tygodni więc mam nadzieję, że wytrzymam.
jeszcze jedna sprawa, kupiłam spodnie nieużywane ciążowe jeansy Dorothy Perkins, r. 36, ale są za małe.
może któraś jest zainteresowana?
są super z szerokim pasem na brzuszek.
co do glukozy to zależy jak zaleci lekarz.
jeśli wcześniej miałyście pobieraną krew na cukrzycę to wypijacie glukozę i po godzinie pobranie.
jeśli nie miałyście wcześniej to wtedy pobranie krwi, wypicie i znowu pobranie po 1h.
ja miałam np wcześniej pobraną i wynik ok ale teraz i tak miałam inne badania do zrobienia więc pobrała mi krew na czczo, potem piłam glukozę, którą sobie gotową przyniosłam w butelce rozrobiona z woda i cytryną, siedziałam 1h i wtedy pobranie na glukozę.
poza tym u mnie ok, pracować już mi się nie chce ale jeszcze tylko 6 tygodni więc mam nadzieję, że wytrzymam.
jeszcze jedna sprawa, kupiłam spodnie nieużywane ciążowe jeansy Dorothy Perkins, r. 36, ale są za małe.
może któraś jest zainteresowana?
są super z szerokim pasem na brzuszek.
hej dziewczyny!
ja już jestem po glukozie. Nastawiałam się, że będzie strasznie, ale było to do zniesienia - wypiłam wszystko szybko naraz i jakoś dałam radę:) a miałam rozpuszczone to w ciepłej wodzie, w ogóle miałam wziąć z domu cytrynę, ale zapomniałam. dziewczyny dacie radę, nie jest źle:)
jedna dziewczyna przede mną piła glukozę wcześniej w domu, więc Chmurko nie wiem jak Ci lekarz kazał, żeby nie było że namieszałam...
młoda żonko a jakie są te spodnie, bo ja poluję na rurki i może była bym zainteresowana:)
ja już jestem po glukozie. Nastawiałam się, że będzie strasznie, ale było to do zniesienia - wypiłam wszystko szybko naraz i jakoś dałam radę:) a miałam rozpuszczone to w ciepłej wodzie, w ogóle miałam wziąć z domu cytrynę, ale zapomniałam. dziewczyny dacie radę, nie jest źle:)
jedna dziewczyna przede mną piła glukozę wcześniej w domu, więc Chmurko nie wiem jak Ci lekarz kazał, żeby nie było że namieszałam...
młoda żonko a jakie są te spodnie, bo ja poluję na rurki i może była bym zainteresowana:)
Olice- szacuneczek, twardzielka z Ciebie!!
Bronka ale po 1,5 h to już nie wchłoneło co miało wchłonąć, nie pobrali Ci?? Ja w pierwszej ciąży poleciałam po pół godzinie a i tak pobrali krew.
Dziewczyny jak leżą wasze dzieciaczki?
moje ciągle głową do góry i zaczynam się troszkę, ale tylko troszkę martwić, ma jeszcze czas na obrót, ale ja czuję, że będzie pośladkowo, strasznie leniwe to moje dziecko, no i duże się szykuje niestety, w 25tc miał 850g.
Bronka ale po 1,5 h to już nie wchłoneło co miało wchłonąć, nie pobrali Ci?? Ja w pierwszej ciąży poleciałam po pół godzinie a i tak pobrali krew.
Dziewczyny jak leżą wasze dzieciaczki?
moje ciągle głową do góry i zaczynam się troszkę, ale tylko troszkę martwić, ma jeszcze czas na obrót, ale ja czuję, że będzie pośladkowo, strasznie leniwe to moje dziecko, no i duże się szykuje niestety, w 25tc miał 850g.
co do ułożenia dzieciątka to też mi się wydaje, że ma jeszcze duuużo czasu na przekręcenie się... mojej kumpeli córa przekręciła się dosłownie kilka dni przed porodem... też się bardzo martwiła...
mój za to dosłownie co chwile leży inaczej... w ostatnim czasie tak się złożyło, że dosyć często miałam usg i za każdym razem leżał inaczej :P i to potrafił być odrwócony o 180 stopni w stosunku do poprzedniego ułożenia :) a wczoraj to panią położną kopnął jak zaczęła badanie :P ale mały uparciuch nie chce się ładnie do zdjęcia pokazać :( najważniejsze jednak, że wszystko jest oka :) fotka to rzecz zdecydowanie drugorzędna...
mój za to dosłownie co chwile leży inaczej... w ostatnim czasie tak się złożyło, że dosyć często miałam usg i za każdym razem leżał inaczej :P i to potrafił być odrwócony o 180 stopni w stosunku do poprzedniego ułożenia :) a wczoraj to panią położną kopnął jak zaczęła badanie :P ale mały uparciuch nie chce się ładnie do zdjęcia pokazać :( najważniejsze jednak, że wszystko jest oka :) fotka to rzecz zdecydowanie drugorzędna...
No to muszę dopisać sie do listy bo dziś sie dowiedziałam że będziemy mieli Córeczkę ;] Bylismy mega nastawieni na chłopca więc nie mamy jeszcze imionka ale podoba nam sie Lena i Bianka.
A całe USG moje maleństwo sobie spało hehe
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
23.01 AniaŻ - synek konradek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6 - córeczka
A całe USG moje maleństwo sobie spało hehe
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek
21.01 bronka81- synek
23.01 AniaŻ - synek konradek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6 - córeczka
to ja coś czuję że muszę o rodzajach porodów poczytać, bo to czarna magia dla mnie. Byliśmy ostatnio w Świecie Dziecka i postanowiliśmy że nasz wózek to będzie x-lander xa, bardzo nam on odpowiada i wg tak fajnie się prowadził. Ceny za to sklep ma zabójcze :)
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Micasia mi się x landery bardzo podobają, ale jak bym miała wybierać to postawiła bym na Jedo, na szczęście nie mam problemu, bo mam wózek stary po synu i córce, na lato planuję kupić spacerówkę, model już wybrany.
Devil wyboru specjalnego nie mamy, jak wlazło to i wyleźć musi, a czy z jelitami to już się zobaczy :-D
Kurczę ja się trzeciego malucha w ogóle nie spodziewałam i po synu wszystko wydałam, dziś ma mi koleżanka podrzucić cztery siaty!! nie mogę się doczekać, żeby pomacać te malutkie ciuszki, trochę też szperam po lumpkach, kombinezon kupiłam już tu na forum.
Naszło mnie dziś na pierogi z kapustą, właśnie podsmaża mi się farsz, mam też ciasto francuskie więc zrobię paszteciki.
Devil wyboru specjalnego nie mamy, jak wlazło to i wyleźć musi, a czy z jelitami to już się zobaczy :-D
Kurczę ja się trzeciego malucha w ogóle nie spodziewałam i po synu wszystko wydałam, dziś ma mi koleżanka podrzucić cztery siaty!! nie mogę się doczekać, żeby pomacać te malutkie ciuszki, trochę też szperam po lumpkach, kombinezon kupiłam już tu na forum.
Naszło mnie dziś na pierogi z kapustą, właśnie podsmaża mi się farsz, mam też ciasto francuskie więc zrobię paszteciki.
ależ własnie mi krzywdę tymi pierogami zrobiłaś :P coś mi się wydaje, że nie obejdzie się dzisiaj bez podobnego żarełka :D
hehe ale wlazło jako takie maleńkie, że nawet gołym okiem tego nie widać :P i do tego bez bólu - wręcz z radością i ochotą (żeby nie powiedzieć że z wielką przyjemnością) ;p
no ja mam tego farta, że moja siostra kiedyś pomyślała i jednak zostawiła ciuszki i wszystkie niezbędne akcesoria :D łącznie z wózkiem, więc mam nadzieję, że to wszystko jest jeszcze w takim stanie, że bez problemu to wykorzystam... :) napewno muszę coś dokupić, ale co konkretnie, to będę wiedziała jak to wszystko przejrzę :)
kombinezon też kupiłam tu na forum :)
hehe ale wlazło jako takie maleńkie, że nawet gołym okiem tego nie widać :P i do tego bez bólu - wręcz z radością i ochotą (żeby nie powiedzieć że z wielką przyjemnością) ;p
no ja mam tego farta, że moja siostra kiedyś pomyślała i jednak zostawiła ciuszki i wszystkie niezbędne akcesoria :D łącznie z wózkiem, więc mam nadzieję, że to wszystko jest jeszcze w takim stanie, że bez problemu to wykorzystam... :) napewno muszę coś dokupić, ale co konkretnie, to będę wiedziała jak to wszystko przejrzę :)
kombinezon też kupiłam tu na forum :)
Na razie paszteciki zrobione, bardzo dobre wyszły, jednak ciasto francuskie z biedronki jest najlepsze!! Ja położę dzieci to pokleję pierogi.
Ja muszę jeszcze pokombinować gdzie mały będzie spał, ale moje dzieci mają już masę pomysłów łącznie z hamakiem ;-) no i szafkę na ciuchy muszę dokupić, ale to po nowym roku raczej. I zdecydowanie w tej ciąży mam najmniejszy brzuch o dziwo, ale może to dlatego, że mały dziwnie leży z boku, patrzę tak na moją sąsiadkę z terminem na połowę listopada i wydaje mi się, że przy najmniejszym kichnięciu wybuchnie! ma przeogromny brzuch.
Ja muszę jeszcze pokombinować gdzie mały będzie spał, ale moje dzieci mają już masę pomysłów łącznie z hamakiem ;-) no i szafkę na ciuchy muszę dokupić, ale to po nowym roku raczej. I zdecydowanie w tej ciąży mam najmniejszy brzuch o dziwo, ale może to dlatego, że mały dziwnie leży z boku, patrzę tak na moją sąsiadkę z terminem na połowę listopada i wydaje mi się, że przy najmniejszym kichnięciu wybuchnie! ma przeogromny brzuch.
zwariowałam dzisiaj chciałam się dowiedzieć coś więcej o porodach i włączyłam sobie filmiki, porodu w wodzie, naturalnie, i takie różne. Jestem teraz przerażona boje się jak jasna cholera, nie nadaje się po prostu do tego, bardzo się boje, może jestem za młoda na bycie mamą :(
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
oj micasia i po co to zrobiłaś ?
przecież to głupota,
teraz popatrz na mnie, ja już rodziłam SN i jakoś zdecydowałam się na drugie dziecko i to krótko po porodzie, tak więc jak widzisz jest to spokojnie do przejścia, zaznaczam że nie miałam znieczulenia
przecież to głupota,
teraz popatrz na mnie, ja już rodziłam SN i jakoś zdecydowałam się na drugie dziecko i to krótko po porodzie, tak więc jak widzisz jest to spokojnie do przejścia, zaznaczam że nie miałam znieczulenia
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
cześć!
ale mi się nie chciało dzisiaj wstawać:((( ciemno, zimno, w takie dni to bym najchętniej była już na zwolnieniu, ale mi się nic nie chce robić:(
fajnie, że już większość zna płeć, ja chyba będę miała niespodziankę przy porodzie, chyba że nam się jeszcze ujawni.
wczoraj nasze Maleństwo tak śmiesznie się ułożyło, że zrobił mi się taki stożek na brzuchu, jakiegoś kosmitę mam w środku :)
ale mi się nie chciało dzisiaj wstawać:((( ciemno, zimno, w takie dni to bym najchętniej była już na zwolnieniu, ale mi się nic nie chce robić:(
fajnie, że już większość zna płeć, ja chyba będę miała niespodziankę przy porodzie, chyba że nam się jeszcze ujawni.
wczoraj nasze Maleństwo tak śmiesznie się ułożyło, że zrobił mi się taki stożek na brzuchu, jakiegoś kosmitę mam w środku :)
devil ja będę rodzić drugi raz i też jestem przerażona, zastanawiam się jak to będzie czy latwiej czy nie?? podobno drugi raz bardziej boli... ale tłumaczę sobie że i tak teraz to już nic nie zmieni bo muszę urodzić i już!
tak więc dziewczyny większośc z tych które wypowiadałay się o spotkaniu woli weekend... Proszę napiszczcie który, i jakiie godziny dla was są najlepsze na spotkanie, bo temat ucicha co chwilę... ustalmy termin:)))
tak więc dziewczyny większośc z tych które wypowiadałay się o spotkaniu woli weekend... Proszę napiszczcie który, i jakiie godziny dla was są najlepsze na spotkanie, bo temat ucicha co chwilę... ustalmy termin:)))

ja myślę że każda kobieta boi się porodu, nawet jak rodzi po raz piąty :)
niestety nie możemy się już wycofać więc teraz trzeba pozytywnie myśleć, damy radę bo inaczej być nie może :) i między innymi dlatego polecam poród z partnerem, obecność mojego męża naprawdę dużo mi dała, a i teraz lepiej się czuję jak mówię mężowi że się boję a On mi na to - nie masz czego, przecież będę z tobą
co do spotkania to ja się nie piszę, bo aktualnie mam do Was 400 km więc nie ma szans żebym dotarła :)
niestety nie możemy się już wycofać więc teraz trzeba pozytywnie myśleć, damy radę bo inaczej być nie może :) i między innymi dlatego polecam poród z partnerem, obecność mojego męża naprawdę dużo mi dała, a i teraz lepiej się czuję jak mówię mężowi że się boję a On mi na to - nie masz czego, przecież będę z tobą
co do spotkania to ja się nie piszę, bo aktualnie mam do Was 400 km więc nie ma szans żebym dotarła :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
mi się dziewczyny wydaję że musimy ten weekend wyznaczyć! bo następny to już przed wszystkimi swiętymi to się napewno nie zbierzemy! o! skoro sobota nie pasuje to może faktycznie niedziela?
a ja mam prośbę - wiem że temat usg 3d był już poruszany ale nie mogę go odnaleźć. Zdecydowałam że chcemy pójść i je zrobić. Dzwoniłam dzisiaj do Invicty i tak mogę iść nawet jutro ale kosztuje bagatela 280 zł!!! pamiętam że mówiłyśmy jeszcze o Olszewskich.... ale jeszcze może jakieś propozycje?
a ja mam prośbę - wiem że temat usg 3d był już poruszany ale nie mogę go odnaleźć. Zdecydowałam że chcemy pójść i je zrobić. Dzwoniłam dzisiaj do Invicty i tak mogę iść nawet jutro ale kosztuje bagatela 280 zł!!! pamiętam że mówiłyśmy jeszcze o Olszewskich.... ale jeszcze może jakieś propozycje?
hej hej... wiesz co dorotii ja tez bylam lekko przerazona cena w invicta, ale stwierdzilam ze te 80 zl roznicy jakos przezyje bo bylam u Brzoski i faktycznie wyszlam bardzo zadowolona, natomiast jesli chodzi o Olszewskich to sama mam doswiadczenie z nimi i mialam pewna opinie o nich a jeszcze niedawno utwierdzila mnie w mojej opini kolezanka:)wiec zrezygnowalam, ale oczywiscie wybor nalezy do Ciebie :)
Cześć dziewczyny. Sorki, że w ogóle nie w temacie, ale chcę sie poradzić. Od wczoraj strasznie bili mnie duł brzucha. Już raz tak miałam ze 2 tyg temu i lekarka kazała brać nospę.
czy Wy tez macie takie bóle? Wcześniej myślałam, że to może wiązadła, ale teraz to już nie wiem, znowu męczyć ginke i do niej dzwonić? czy ja przesadzam i to normalne?
czy Wy tez macie takie bóle? Wcześniej myślałam, że to może wiązadła, ale teraz to już nie wiem, znowu męczyć ginke i do niej dzwonić? czy ja przesadzam i to normalne?
cześć laseczki! ja też jestem pierworódką i boję się porodu. Dużo na ten temat czytam ale jakoś dotychczasowe lektury mnie przerażają i nie odpowiadają na stawiane przeze mnie pytania... ale czytam dalej inne książki i szukam...nie poszłam do szkoły rodzenia i nie wiem czy to dobra decyzja...na prywatną mnie nie było stać a nie znam na nfz nic ciekawego....a może polecicie jakąś książeczkę do poczytania bo jeszcze ciut czasu jest i może coś się dowiem...
micasia zdecydowanie z partnerem :) na SR poruszają różne tematy np. opieka nad niemowlęciem, pomoc kobiecie w połogu, jak rozpoznać depresję poporodową itd. oprócz tego facet zapoznaje się z fizjologią połogu i porodu żeby później nie marudził że to był pikuś
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Ja w pierwszej ciąży oglądałam sobie filmiki z internetowej szkoły rodzenia. Taki miły bajer dla zabicia czasu. Dla chętnych-musicie się zarejestrować, żeby mieć dostęp do filmów.
Może którejś z Was się przyda
http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/
Może którejś z Was się przyda
http://szkola-rodzenia.pieluszki.pl/
cześć dziewczyny
jeżeli chodzi o spotkanie to niedziela mi jak najbardziej odpowiada - pytanie która godzina? chyba tak jakoś po obiadku co?
jeżeli chodi o ból brzucha, to ja bym się nie zastanawiała i dzwoniła do lekarki. Zawsze lepiej zareagować niż coś przegapić (co nie oznacza że coś złego się dzieje) czasami podbrzusze boli bo tam przecież rośnie mala istotka która się rozpycha i te wszystkie mięśnie nam się rozciągają...
a co do SR - to polecam z partnerem. Zwłaszcza przy pierwszym bobasku... Nazywa się to Szkołą Rodzenia ale tak naprawdę poruszane są jeszcze inne bardzo ważne tematy dotyczące spraw po porodzie a wtedy partner czy chce czy nie będzie w to zaangażowany. We dwójkę więcej z zajęć wyniesiecie. A poza tym może partner jednak się zdecyduje na bycie przy porodzie...
aha dziewczyny dla tych które mają wątpliwości jeszcze gdzie rodzić właśnie został utworzony wątek o Zaspie. Polecam.
jeżeli chodzi o spotkanie to niedziela mi jak najbardziej odpowiada - pytanie która godzina? chyba tak jakoś po obiadku co?
jeżeli chodi o ból brzucha, to ja bym się nie zastanawiała i dzwoniła do lekarki. Zawsze lepiej zareagować niż coś przegapić (co nie oznacza że coś złego się dzieje) czasami podbrzusze boli bo tam przecież rośnie mala istotka która się rozpycha i te wszystkie mięśnie nam się rozciągają...
a co do SR - to polecam z partnerem. Zwłaszcza przy pierwszym bobasku... Nazywa się to Szkołą Rodzenia ale tak naprawdę poruszane są jeszcze inne bardzo ważne tematy dotyczące spraw po porodzie a wtedy partner czy chce czy nie będzie w to zaangażowany. We dwójkę więcej z zajęć wyniesiecie. A poza tym może partner jednak się zdecyduje na bycie przy porodzie...
aha dziewczyny dla tych które mają wątpliwości jeszcze gdzie rodzić właśnie został utworzony wątek o Zaspie. Polecam.

uffff pod czytałam Was :-)
Ania1979 co się stało?? strasznie malutko Cię na forum!!
Co do porodu to na prawdę nie ma co oglądać i się nakręcać, każdy poród jest inny, każda kobieta ma inny próg bólu, i każda z nas jest w stanie wytrzymać czasem niewyobrażalne cierpienie. Z mojego doświadczenia najlepiej przygotować się na najgorsze i potem miło rozczarować, z takim podejściem rodziłam córkę i byłam baaaardzo zaskoczona, teraz też się boję, ale ten ból ma koniec, na tym końcu jest nasze dziecko, jak już taki ciepły i umaziany noworodek leży wam na brzuchu przestaje liczyć się cokolwiek, ból automatycznie znika.
Ja też chętna na spotkanie niedzielne jestem, mąż w domu więc z dziećmi zostanie :-)
Ania1979 co się stało?? strasznie malutko Cię na forum!!
Co do porodu to na prawdę nie ma co oglądać i się nakręcać, każdy poród jest inny, każda kobieta ma inny próg bólu, i każda z nas jest w stanie wytrzymać czasem niewyobrażalne cierpienie. Z mojego doświadczenia najlepiej przygotować się na najgorsze i potem miło rozczarować, z takim podejściem rodziłam córkę i byłam baaaardzo zaskoczona, teraz też się boję, ale ten ból ma koniec, na tym końcu jest nasze dziecko, jak już taki ciepły i umaziany noworodek leży wam na brzuchu przestaje liczyć się cokolwiek, ból automatycznie znika.
Ja też chętna na spotkanie niedzielne jestem, mąż w domu więc z dziećmi zostanie :-)
hehe ja tu widzę że niektórym dopiero brzuch wyłazi a ja mam wielgachny balon, z resztą co się dziwić jak za 2 miechy z kawałeczkiem rodzę :)
przeżyłam dziś glukozę, z cytrynką była jak lemoniadka ale że na czczo to i tak mój organizm ciutkę protestował,
kobitki bóle podbrzusza są jak najbardziej normalne, i będą się zdarzały co raz częściej :) po każdym nawet małym wysiłku lub krótkim spacerze to norma
przeżyłam dziś glukozę, z cytrynką była jak lemoniadka ale że na czczo to i tak mój organizm ciutkę protestował,
kobitki bóle podbrzusza są jak najbardziej normalne, i będą się zdarzały co raz częściej :) po każdym nawet małym wysiłku lub krótkim spacerze to norma
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
heh... też uważam że już na tym etapie są normalne (chociaż doświadczenia żadnego w tym aspekcie to nie mam)... :P a tym bardziej przekonał mnie o tym fakt, że mój lekarz sam z siebie zapytał mnie czy po 20 tyg zaczęłam odczuwać jakieś bóle brzucha i powiedział, że jeśli wystąpią, to żebym nospę wzięła... i na "w razie w" przepisał mi forte :)
a ja dzisiaj obudziłam się dopiero przed 12 :/ wczoraj nie mogłam znowu zasnąć i udało mi się ok 2, a o 4 wstaliśmy, bo mąż wyjeżdżał do warszawy i pociąg miał o 5 :/ no i zasnęłam po 7 dopiero :/
także dzisiejsza noc mało sympatyczna :/
a mój synek fika - mika jak nie wiem co :P
a co do spotkania, to może ustalmy godzinę jakąś, bo zaraz weekend minie i nic z tego nie wyjdzie... olice ale to głowa do góry :) zawsze mozemy się spotkać po niedługim czasie kolejny raz :)
a ja dzisiaj obudziłam się dopiero przed 12 :/ wczoraj nie mogłam znowu zasnąć i udało mi się ok 2, a o 4 wstaliśmy, bo mąż wyjeżdżał do warszawy i pociąg miał o 5 :/ no i zasnęłam po 7 dopiero :/
także dzisiejsza noc mało sympatyczna :/
a mój synek fika - mika jak nie wiem co :P
a co do spotkania, to może ustalmy godzinę jakąś, bo zaraz weekend minie i nic z tego nie wyjdzie... olice ale to głowa do góry :) zawsze mozemy się spotkać po niedługim czasie kolejny raz :)
hehe to przynajmniej będziecie mieli większą motywację do działania po śubie :P
chłopcy to zawsze chłopcy a dziewczynki to takie małe księżniczki :) dlatego fajnie jest mieć parkę :) przynajmniej można poznać radości jednej i drugiej płci :D
w ogóle ostatnio gdzieś czytałam (w necie chyba) że roczne utrzymanie dziewczynki jest droższe od utrzymania chłopca średnio o ok 8 tyś ;) ciekawe ile w tym prawdy :p
chłopcy to zawsze chłopcy a dziewczynki to takie małe księżniczki :) dlatego fajnie jest mieć parkę :) przynajmniej można poznać radości jednej i drugiej płci :D
w ogóle ostatnio gdzieś czytałam (w necie chyba) że roczne utrzymanie dziewczynki jest droższe od utrzymania chłopca średnio o ok 8 tyś ;) ciekawe ile w tym prawdy :p
Dorotiii super, że malutki zdrowy!!!
heheheh fakt faktem, że dziewczynki i chłopcy to dwie inne bajki, i dużo w tym prawdy że chłopcy to synusie mamusi, choć moja córka przylepa straszna, do tego stopnia, że nie wiem jak przyjmie, jak by nie było konkurencję ze strony młodszego brata, co do utrzymania to jakaś kompletna bzdura, przynajmniej ja tego nie doświadczam, ale... nie wiem jak będzie za lat kilka, kilkanaście ;-)
heheheh fakt faktem, że dziewczynki i chłopcy to dwie inne bajki, i dużo w tym prawdy że chłopcy to synusie mamusi, choć moja córka przylepa straszna, do tego stopnia, że nie wiem jak przyjmie, jak by nie było konkurencję ze strony młodszego brata, co do utrzymania to jakaś kompletna bzdura, przynajmniej ja tego nie doświadczam, ale... nie wiem jak będzie za lat kilka, kilkanaście ;-)
hehe wiesz... małe strojnisie, małe księżniczki chcą wyglądać jak najpiękniej, a grzecznej diewczynce trudniej się odmawia niż brojącemu chłopcu... więc może o to chodzi... wiesz... ciuchy, kosmetyki ;) tylko że aż taka różnica im wyszła??? nie mam pojęcia jak to wyliczyli ;)
nie wiem - nie mam porównania :P może kiedyś będzie mi dane wypowiedzieć się na własnym przykładzie :)
nie wiem - nie mam porównania :P może kiedyś będzie mi dane wypowiedzieć się na własnym przykładzie :)
a ja mam jakiegoś doła, patrze w lustro i widzę grubą babę, w marcu odmawiałam sobie wielu rzeczy, będąc na diecie schudłam 17kg, a teraz te kg przybieram. Jem bo jest mi źle, w sumie brakuje mi czułości, myślę że narzeczony mnie unika że nie chce ze mną spędzać czasu, a on po prostu pracuje a ja ma uczelnie i mamy dla siebie weekend, a tak to się nie widzimy a ja się dołuję i wiem że ta mała kruszynka we mnie nie chce żebym tak myślała. Popaprane mam we łbie, :(
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
ja tez jak czasem patrze na siebie to jestem zla, ze wygladam tak a nie inaczej..no ale to ciaza w koncu jest i trzeba myslec ze po porodzie wszytsko wroci do normy, niejednokrotnie spotkalam sie z tym, ze dziewczyny wygladaly po ciazy lepiej niz przed.... mam nadzieje ze tez sie zalapie do tej grupy :P
micasia głowa do góry :)
Twoje kilogramy na pewno nie przeszkadzają narzeczonemu, to tylko my kobiety mamy "cóś takiego" w tych głowach ;)
mijacie się w ciągu tygodnia, ale weekendy spędzajcie razem, wytłumacz narzeczonemu że teraz jak hormony w Tobie buzują to potrzebujesz więcej czułości i zapewnień o miłości niż dotychczas - faceci nie zawsze wiedzą takie rzeczy, trzeba im delikatnie o tym powiedzieć :)
Twoje kilogramy na pewno nie przeszkadzają narzeczonemu, to tylko my kobiety mamy "cóś takiego" w tych głowach ;)
mijacie się w ciągu tygodnia, ale weekendy spędzajcie razem, wytłumacz narzeczonemu że teraz jak hormony w Tobie buzują to potrzebujesz więcej czułości i zapewnień o miłości niż dotychczas - faceci nie zawsze wiedzą takie rzeczy, trzeba im delikatnie o tym powiedzieć :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
heh... no ja jakiś czas temu usłyszałam teorię, że w obecnej chwili mam macicę zamiast mózgu (pozdrowienia dla ciebie słońce) ;p
i niestety muszę się z tym zgodzić... czasami przychodzą mi do głowy takie myśli, ze aż sama siebie zadziwiam :/ pocieszam się jednak, że prędzej czy później macica i mózg wrócą na swoje miejsca i wszystko wróci do normy...
głowa do góry :)
ja jak się zaczęłam "martwić" że kilogramy zaczynają mi iść w górę to mój mąż skwitował to krótkim "czas najwyższy" ;p
oni moze tego nam nie mówią, ale zdają sobie sprawę z tego, że to jest ciąża, czyli czas, w którym nasze ciała się zmieniają (i niestety nie zawsze wracają do pierwotnego stanu) i myślę, że nie mają nic przeciwko... owszem zawsze znajdą się i tacy, którzy poza krytykowaniem nie potrafią się zdobyć na nic innego, ale zapewne nasi do takich nie nalezą... to my wkręcamy sobie filmy na temat wyglądu i tego, że faceci przestaną nas kochać, szanować czy pożądać... bo przecież większość życia stroimy się własnie dla nich ;) (w mniejszym lub większym stopniu)
ale jak już wspomniałam - przyjdzie czas że macica zamieni się z mózgiem i wszystko wróci na swoje miejsca :D
i niestety muszę się z tym zgodzić... czasami przychodzą mi do głowy takie myśli, ze aż sama siebie zadziwiam :/ pocieszam się jednak, że prędzej czy później macica i mózg wrócą na swoje miejsca i wszystko wróci do normy...
głowa do góry :)
ja jak się zaczęłam "martwić" że kilogramy zaczynają mi iść w górę to mój mąż skwitował to krótkim "czas najwyższy" ;p
oni moze tego nam nie mówią, ale zdają sobie sprawę z tego, że to jest ciąża, czyli czas, w którym nasze ciała się zmieniają (i niestety nie zawsze wracają do pierwotnego stanu) i myślę, że nie mają nic przeciwko... owszem zawsze znajdą się i tacy, którzy poza krytykowaniem nie potrafią się zdobyć na nic innego, ale zapewne nasi do takich nie nalezą... to my wkręcamy sobie filmy na temat wyglądu i tego, że faceci przestaną nas kochać, szanować czy pożądać... bo przecież większość życia stroimy się własnie dla nich ;) (w mniejszym lub większym stopniu)
ale jak już wspomniałam - przyjdzie czas że macica zamieni się z mózgiem i wszystko wróci na swoje miejsca :D
mój ostatnio stwierdził że jak jestem w ciąży to jakoś bardziej go kręcę, no cóż bardzo mi miło ale permanentnie w ciąży to ja nie będę :P
a hormon to hormon i nic na to się nie poradzi, jak się zagnieździ w mózgu to przechlapane, a jeszcze połóg nas czeka ojojoj ;) mam nadzieję że żadnej z nas depresja nie dopadnie bo to jest podstępna cholera i atakuje z nienacka
a hormon to hormon i nic na to się nie poradzi, jak się zagnieździ w mózgu to przechlapane, a jeszcze połóg nas czeka ojojoj ;) mam nadzieję że żadnej z nas depresja nie dopadnie bo to jest podstępna cholera i atakuje z nienacka
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
hehe salambo zawsze możesz spróbować zacisnąc nogi :P ewentulanie spróbować jak słonica - permanentna ciąża to by co prawda nie była, ale zawsze to prawie 2 lata :D
heh o połogu i depresjach to ja jeszcze nie myślę - mam nadzieję, ze jakoś znośnie zniesiemy ten trudny czas... :)
micasia a skąd tak właściwie jesteś??? naczy się z jakiej okolicy???
heh o połogu i depresjach to ja jeszcze nie myślę - mam nadzieję, ze jakoś znośnie zniesiemy ten trudny czas... :)
micasia a skąd tak właściwie jesteś??? naczy się z jakiej okolicy???
to generalnie nie masz daleko do fajnych terenów na których można się nieco poruszać, żeby kilka kilo zgubić :) poza tym pewnie każda z nas postawi sobie dokładnie taki sam cel, a że będzie to mniej więcej w jednym czasie to będziemy się nawzajem motywować :D a moze i umawiać się na wspólne jogingi z dzieciaczkami?? ;)
a tak na marginesie to naprawdę pogadaj ze swoim narzeczonym - powinien wiedzieć, co czujesz (nie ważne czy to zrozumie czy nie) - szczera rozmowa to już połowa sukcesu :)
a tak na marginesie to naprawdę pogadaj ze swoim narzeczonym - powinien wiedzieć, co czujesz (nie ważne czy to zrozumie czy nie) - szczera rozmowa to już połowa sukcesu :)
hehe zapwene ten co nie musi to i szczęśliwy :D ale ja powinnam ;p póki co lenistwo jest zdecydowanie większe niż chęć zrzucenia kilogramów :P no i nie ukrywam, że mój mąż nigdy w życiu nie powiedział mi, że mam tego czy owego za dużo i że powinnam nad tym popracować :) a akceptacja faceta to naprawdę mega wielki plus, zatem może po prostu nie czułam presji, że muszę coś z sobą zrobić...
micasiu specjalnie dla Ciebie link
http://forum.trojmiasto.pl/Porod-w-szpitalu-na-Zaspie-moje-doswiadczenia-t188441,1,16.html
dziewczyny zaponmijcie o wadze na ten czas, o dietach też będziemy musiały odmawiać sobie wystarczająco duuużo w okresie karmienia piersią...
co do faceta to mój kochany mężuś mówi do mnie grubasku bo wie że mnie to wkurza. Robię się coraz większa - jestem w szoku bo w ciągu dwóch tygodni tak mnie wypchało że szok! Ale cóż teraz to już tak będzie... chciałabym żeby maleństwo nie było za wielkie bo marzę o szybkim porodzie! Olek ważył 3800 i rodziłąm 7h teraz chciałbym żeby synuś ważył do 3200 ale ja sobie mogę maluszek zrobi jak będzie chciał:)))
a co do spotkania to 17 dla mnie jest ok. Czyli dziewczyny podumowując - niedziela 24.10.10 godzina 17 G.Bałtycka - tylko w którym miejscu - pizza hut czy może u góry gdzieś na lody albo czekoladę do picia?? zapewne od razu się poznamy - brzuchate laseczki:)
http://forum.trojmiasto.pl/Porod-w-szpitalu-na-Zaspie-moje-doswiadczenia-t188441,1,16.html
dziewczyny zaponmijcie o wadze na ten czas, o dietach też będziemy musiały odmawiać sobie wystarczająco duuużo w okresie karmienia piersią...
co do faceta to mój kochany mężuś mówi do mnie grubasku bo wie że mnie to wkurza. Robię się coraz większa - jestem w szoku bo w ciągu dwóch tygodni tak mnie wypchało że szok! Ale cóż teraz to już tak będzie... chciałabym żeby maleństwo nie było za wielkie bo marzę o szybkim porodzie! Olek ważył 3800 i rodziłąm 7h teraz chciałbym żeby synuś ważył do 3200 ale ja sobie mogę maluszek zrobi jak będzie chciał:)))
a co do spotkania to 17 dla mnie jest ok. Czyli dziewczyny podumowując - niedziela 24.10.10 godzina 17 G.Bałtycka - tylko w którym miejscu - pizza hut czy może u góry gdzieś na lody albo czekoladę do picia?? zapewne od razu się poznamy - brzuchate laseczki:)

micasiu trzymaj się i nie miej takich myśli, zapomnij o kilogramach i głowa do góry! Pomyśł jaki maluszek jest u ciebie w brzuszku. Ja też miałam rózne schizy że mój mąż nie chce spędzać ze mną czasu itp ale jak teraz o tym myślę to wiem że w ciąży wiele spraw widzi się inaczej - czasem lubimy sobie usiąść i się poużalać nad sobą - niestety... zawsze znajdzie jakiś powód... Czasem mam taki dzień dzień że usiądę i płaczę deprecha jak nic!

aaaaa dopiszę imię mojego synka
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek Krzysiu
21.01 bronka81- synek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
***GRUDZIEŃ***
30.12 Ania 1979 - synek - Jacek
***STYCZEŃ***
04.01 Salambo - synek Szymon
13.01 magdaka - synek
16.01 Doroti
19.01 olusia30 - synek Krzysiu
21.01 bronka81- synek
26.01 mooly - synek
27.01 trzydziestka - synek
28.01 Iwonka32 - córeczka
30.01 młoda_żonka - córeczka Alicja
***LUTY***
02.02 mami.80 - córcia Dominika
03.02 Magiczna(*)86 - synek Szymon
05.02 rurka102 - Córka Ewelinka
06.02 Magamelka - synek
08.02 gosiar - córeczka Weronika
08.02 tina85 - córeczka
10.02 micasia
13.02 kasha - synek
16.02 devil83 - synek
16.02 Oleńka83 - synek
16.02 Olice
21.02 Chmurka - synek
20.02 jus.tyna - synek Piotr
25.02 dorotiii - synek Maksymilian
25.02 jonka6
hej dziewczyny!
no pogoda dzisiaj paskudna, ciężko mi się rano wstaję, ale chcę jeszcze tak do końca listopada pochodzić do pracy, bo jakbym siedziała teraz w domu to bym się tylko dołowała.
odebrałam wczoraj wyniki glukozy i co najzabawniejsze to po godzinie miałam lepszy wynik niż na czczo :) więc mogę się nie ograniczać ze słodyczami, a powoli wraca mi na nie ochota:)
dzisiaj ubrałam spodnie ciążowe i przynajmniej wygodnie sobie teraz siedzę
kurczę mi ta niedziela nie pasuje, ale mam nadzieje, że niedługo będzie kolejne spotkanie
no pogoda dzisiaj paskudna, ciężko mi się rano wstaję, ale chcę jeszcze tak do końca listopada pochodzić do pracy, bo jakbym siedziała teraz w domu to bym się tylko dołowała.
odebrałam wczoraj wyniki glukozy i co najzabawniejsze to po godzinie miałam lepszy wynik niż na czczo :) więc mogę się nie ograniczać ze słodyczami, a powoli wraca mi na nie ochota:)
dzisiaj ubrałam spodnie ciążowe i przynajmniej wygodnie sobie teraz siedzę
kurczę mi ta niedziela nie pasuje, ale mam nadzieje, że niedługo będzie kolejne spotkanie
heh... pogoda beznadziejna a akurat na dzisiaj się z koleżankami umówiłam, że pojedziemy odwiedzić maleństwo koleżanki, które niedawno przyszło na świat... ale ze spaceru z małą nici :(
a tak mi się nie chce wychodzić z domu, że szok :/ no ale jak trzeba to trzeba...
heh... olice zazdroszczę ci (i wszystkim z dobrymi wynikami) tej glukozy :) ja mam teraz parcie na słodycze (a głónie na nutelle i czekoladę milkę) i jeśli będę musiała to odstawić to ciężko mi będzie wytrzymać ;(
a tak mi się nie chce wychodzić z domu, że szok :/ no ale jak trzeba to trzeba...
heh... olice zazdroszczę ci (i wszystkim z dobrymi wynikami) tej glukozy :) ja mam teraz parcie na słodycze (a głónie na nutelle i czekoladę milkę) i jeśli będę musiała to odstawić to ciężko mi będzie wytrzymać ;(
wracając na chwilkę do poprzedniego tematu, to ja jestem gruba a mąż i tak mnie kocha :) powinnam schudnąć i to dużo ale zawsze brakuje mi samozaparcia, roztyłam się po rzuceniu palenia przez 2 lata przytyłam dwa razy tyle i tego nie mogę zgubić, za to kg które mi przybyły w trakcie ciąży zgubiłam w połogu sama nie wiem kiedy, a nie pościłam
jadłam to co zawsze pomimo karmienia piersią, odstawiłam tylko moje ulubione cytrusy i produkty wzdymające
tak więc organizm różnie reaguje i z pewnością niektóre nie będą się musiały odchudzać :)
u mnie pogoda dość znośna, więc nie narzekam :)
jadłam to co zawsze pomimo karmienia piersią, odstawiłam tylko moje ulubione cytrusy i produkty wzdymające
tak więc organizm różnie reaguje i z pewnością niektóre nie będą się musiały odchudzać :)
u mnie pogoda dość znośna, więc nie narzekam :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Olice ja też miałam taki fajny wynik glukozy, bo na czczo 104 a po 2h 74.
Ja siedzę z małą w domu, ale koło 13 muszę iść po syna i Biedronkę zaliczyć, nie chce mi się straszliwie!!! Najważniejsze, że posprzątałam i obiad wstawiłam, zostały mi tylko podłogi ale to później.
Mój mąż lubi duże kobiety :-D jak zaczeliśmi się spotykać to ważyłam 140 kg, to już choroba była, był przy mnie jak miałam zmniejszany żołądek, wspierał mnie bardzo w walce i tak od 8 lat ;-)
Ja siedzę z małą w domu, ale koło 13 muszę iść po syna i Biedronkę zaliczyć, nie chce mi się straszliwie!!! Najważniejsze, że posprzątałam i obiad wstawiłam, zostały mi tylko podłogi ale to później.
Mój mąż lubi duże kobiety :-D jak zaczeliśmi się spotykać to ważyłam 140 kg, to już choroba była, był przy mnie jak miałam zmniejszany żołądek, wspierał mnie bardzo w walce i tak od 8 lat ;-)
po wizycie u ginekologa mojego wiem tyle że mam w miarę dobre wyniki, że nie mam toksoplazmozy i że nie mam rozwarcia, aparat do USG był popsuty. I jak tu się nie wkurzyć, dobrze że na początku października byłam u Brzóski i jestem w miarę spokojna bo czuję maleństwo.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
mnie niestety nie będzie.
u nas w niedzielę impreza rodzinna, poza tym w niedzielę zawsze mamy plany i z Rumi do Gdańska to nie jeździmy także bawcie się dobrze dziewczynki :-)
ostatnio jakoś mało bywam bo absorbuje mnie szkoła rodzenia, ciągle jeszcze porządki po remoncie, no i wciąż jeszcze pracuję więc jak by nie patrzeć zostają tylko popołudnia.
ale zaglądam do Was czasami i poczytuję, cieszę się że u Was wszystko dobrze :-)
moja Ala bardzo ruchliwa, w domu nawet nie da mi przy kompie posiedzieć.
w szkole rodzenia było o niezbędnej wyprawce więc powoli trzeba zacząć się rozglądać za jakimiś zakupami.
pozdrawiam Was serdecznie
u nas w niedzielę impreza rodzinna, poza tym w niedzielę zawsze mamy plany i z Rumi do Gdańska to nie jeździmy także bawcie się dobrze dziewczynki :-)
ostatnio jakoś mało bywam bo absorbuje mnie szkoła rodzenia, ciągle jeszcze porządki po remoncie, no i wciąż jeszcze pracuję więc jak by nie patrzeć zostają tylko popołudnia.
ale zaglądam do Was czasami i poczytuję, cieszę się że u Was wszystko dobrze :-)
moja Ala bardzo ruchliwa, w domu nawet nie da mi przy kompie posiedzieć.
w szkole rodzenia było o niezbędnej wyprawce więc powoli trzeba zacząć się rozglądać za jakimiś zakupami.
pozdrawiam Was serdecznie
a ja wczoraj kupiłam pierwszą rzecz dla maluszka. http://allegro.pl/lezaczek-hybrydowy-slimaczek-bright-starts-6905-i1281873913.html
przeglądam już różne aukcje z x-landerem żeby taki cały zestaw był, i łóżeczko, ale w sumie nie wiem sama jakie łóżeczko jest dobre. Wybiorę się z mamą do Mama i Ja na Grunwaldzkiej zobaczyć co wg można kupić i może sprzedawca mi coś podpowie co jest dobre. JA jeszcze nie wiem co do niedzieli, bo nie wiem czy uda mi się wrócić do Gdańska do godziny 17.
przeglądam już różne aukcje z x-landerem żeby taki cały zestaw był, i łóżeczko, ale w sumie nie wiem sama jakie łóżeczko jest dobre. Wybiorę się z mamą do Mama i Ja na Grunwaldzkiej zobaczyć co wg można kupić i może sprzedawca mi coś podpowie co jest dobre. JA jeszcze nie wiem co do niedzieli, bo nie wiem czy uda mi się wrócić do Gdańska do godziny 17.
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
micasia w Mama i Ja łóżeczka mają bardzo drogie, myśmy kupili w Akpolu nawet taniej niż na allegro i mają tam też bardzo fajne materacyki kokos-gryka :)
ja jako że już wszystko mam to nawet nie mogę nic kupić :/ bo bez sensu jest kupować rzeczy całkiem zbędne ale przyjemności z zakupów nie mam żadnych cholipcia :/ w sumie to nawet lepiej bo mam teraz wydatki na lekarstwa, znalazłam na nodze dwa żylaki i muszę teraz brać na to tabsy - 60 zł na miesiąc :/
ja jako że już wszystko mam to nawet nie mogę nic kupić :/ bo bez sensu jest kupować rzeczy całkiem zbędne ale przyjemności z zakupów nie mam żadnych cholipcia :/ w sumie to nawet lepiej bo mam teraz wydatki na lekarstwa, znalazłam na nodze dwa żylaki i muszę teraz brać na to tabsy - 60 zł na miesiąc :/
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
dziewczyny dopisuję się do listy naszych niedzielnych pogaduszek
olusia30
devil83
jus.tyna
chmurka
dorotiii
Oleńka83
właśnie się obawiałam tego że większość z forumek będzie chciało spędzić czas z rodzinami, bo tak naprawdę często w weekend nie mamy dla siebie czasu - rozumiem was dziewczynki ale szkoda że was nie będzie. Następne spotkanie zrobimy w tygodniu fajnie będzie się poznać :)
micasiu powiem ci że świetną rzecz kupiłaś, też się do tego przymierzam. Wcześniej miałam dla Olka bujawkę fisher price aquarium ale tą większą która buja w dwóch kierunkach - byłam bardzo zadowolona, nie da się za wiele zrobić z maleństwem na rękach... Teraz nie wiem jeszcze jaką huśtwakę kupię, ale kupię napewno polecam dziewczyny!
co do łóżeczek - to ważne jest to żeby miało conajmniej dwa poziomy, ja mam dla synka takie
http://allegro.pl/lozeczko-drewex-laura-z-szuflada-mocca-i1264924786.html
żeby miało ochroniacze plastikowe na krawędziach, dla niektórych ważne są wyjmowane szczebelki (ja akurat tego nie mam, ale nie jest mi ti niezbędne).
olusia30
devil83
jus.tyna
chmurka
dorotiii
Oleńka83
właśnie się obawiałam tego że większość z forumek będzie chciało spędzić czas z rodzinami, bo tak naprawdę często w weekend nie mamy dla siebie czasu - rozumiem was dziewczynki ale szkoda że was nie będzie. Następne spotkanie zrobimy w tygodniu fajnie będzie się poznać :)
micasiu powiem ci że świetną rzecz kupiłaś, też się do tego przymierzam. Wcześniej miałam dla Olka bujawkę fisher price aquarium ale tą większą która buja w dwóch kierunkach - byłam bardzo zadowolona, nie da się za wiele zrobić z maleństwem na rękach... Teraz nie wiem jeszcze jaką huśtwakę kupię, ale kupię napewno polecam dziewczyny!
co do łóżeczek - to ważne jest to żeby miało conajmniej dwa poziomy, ja mam dla synka takie
http://allegro.pl/lozeczko-drewex-laura-z-szuflada-mocca-i1264924786.html
żeby miało ochroniacze plastikowe na krawędziach, dla niektórych ważne są wyjmowane szczebelki (ja akurat tego nie mam, ale nie jest mi ti niezbędne).

a ja muszę zobaczyć najpierw, wózek już widziałam i wiem że to będzie x-lander najlepiej xa bo się nam spodobał, a łózeczko nie wiem czy turystyczne, bo te szczebelkowe to się boję, a jak turystyczne to chciałabym z możliwością regulacji wysokości, na szczęście dużo czasu jeszcze więc rozglądać się mogę a do zakupów pewnie w grudniu lub styczniu się wezmę
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
ja lezaczek bede miala chyba taki http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-m7930-do-18-kg-i1257161215.html, przynajmniej pozniej z niego tez bede korzystac..
dorotiii wybierasz sie do mama i ja??
dorotiii wybierasz sie do mama i ja??
na oglądanie wózków zdecydowanie polecam mama i ja, największy wybór w całym mieście :)
kobitki nie myślcie sobie że się wymądrzam, chcę Wam tylko jedną rzecz podpowiedzieć jako baba z doświadczeniem, proponuję najpierw kupić wózek głęboki - najtańszy bo jest tylko na góra pół roku, a później zakupić wypasioną spacerówkę która posłuży dłużej, wózki wielofunkcyjne są jednak inne i w gruncie rzeczy mnie j praktyczne - są większe,cięższe, gorzej się składają, zajmują więcej miejsca w bagażniku,
szczerze mówiąc jak byłam w pierwszej ciąży też mi to mówiono, ale nie chciałam słuchać, ba nawet nie brałam takiej opcji pod uwagę i trochę żałuję, dlatego jak będziecie oglądać wózki to chociaż rozważcie taką możliwość :) wbrew pozorom takie rozwiązanie nie jest kosztowniejsze a nawet ekonomiczniejsze jeżeli weźmiecie pod uwagę zakup używanego wózka głębokiego
kobitki nie myślcie sobie że się wymądrzam, chcę Wam tylko jedną rzecz podpowiedzieć jako baba z doświadczeniem, proponuję najpierw kupić wózek głęboki - najtańszy bo jest tylko na góra pół roku, a później zakupić wypasioną spacerówkę która posłuży dłużej, wózki wielofunkcyjne są jednak inne i w gruncie rzeczy mnie j praktyczne - są większe,cięższe, gorzej się składają, zajmują więcej miejsca w bagażniku,
szczerze mówiąc jak byłam w pierwszej ciąży też mi to mówiono, ale nie chciałam słuchać, ba nawet nie brałam takiej opcji pod uwagę i trochę żałuję, dlatego jak będziecie oglądać wózki to chociaż rozważcie taką możliwość :) wbrew pozorom takie rozwiązanie nie jest kosztowniejsze a nawet ekonomiczniejsze jeżeli weźmiecie pod uwagę zakup używanego wózka głębokiego
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Salambo ma 100% rację!!!
Lepiej kupić gondolę, używaną w fajnej cenie a potem inwestować w spacerówkę, bo nią najdłużej się jeździ.
Ja mam dziś dość, od rana biegam na szmacie, co chwile dzieci coś chcą, łeb mam wielki, plecy bolą, brzuchol ciąży, no niech już będzie styczeń!!!!
...no może jeszcze nie za szybko :-)
Lepiej kupić gondolę, używaną w fajnej cenie a potem inwestować w spacerówkę, bo nią najdłużej się jeździ.
Ja mam dziś dość, od rana biegam na szmacie, co chwile dzieci coś chcą, łeb mam wielki, plecy bolą, brzuchol ciąży, no niech już będzie styczeń!!!!
...no może jeszcze nie za szybko :-)
a ja się co raz bardziej boję porodu, znakiem tego ten czas zbliża się do mnie wielkimi krokami, w sumie już w święta muszę spakować torbę do szpitala, i już organizuję gdzie zainstalować córeczkę na ten czas
a jak się myśli o takich rzeczach to ma się wrażenie że ten poród to już tuż, tuż :)
a jak się myśli o takich rzeczach to ma się wrażenie że ten poród to już tuż, tuż :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Salambo co do wózka pewnie masz rację mi się podoba i wydaje się być fajny x-lander xa, gondola+spacerówka+fotelik jest to koszt ok 800zł więc wydaje mi się że tak byłoby najlepiej. Ale jest jeszcze trochę czasu więc nie myślę o tym jakoś specjalnie. Teraz będę poszukiwać szkoły rodzenia.
Salambo ile przed planowanym porodem powinno się być przygotowanym na ewentualny poród
Salambo ile przed planowanym porodem powinno się być przygotowanym na ewentualny poród
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
micasia ale używany tak ?? bo ja za swojego dałam prawie 2 tysie :)
x-lander nie jest złym wyborem, wiem bo mam sama ale pomimo tej wiedzy i tak bym teraz kupiła dwa wózki
przynajmniej 2 tygodnie przed planowanym porodem powinno się mieć spakowaną torbę do szpitala, po 36 tygodniu powinno się mieć USG oceniające stan dziecka i ułożenie, wtedy też lekarz może zasugerować wcześniejszy poród, wtedy trzeba pakować się od razu,
z doświadczenia wiem że lepiej mieć dużo wcześniej spakowaną torbę niż zabierać się za to jak zaczną się skurcze, wtedy raczej trudno się skupić na czymkolwiek ;)
x-lander nie jest złym wyborem, wiem bo mam sama ale pomimo tej wiedzy i tak bym teraz kupiła dwa wózki
przynajmniej 2 tygodnie przed planowanym porodem powinno się mieć spakowaną torbę do szpitala, po 36 tygodniu powinno się mieć USG oceniające stan dziecka i ułożenie, wtedy też lekarz może zasugerować wcześniejszy poród, wtedy trzeba pakować się od razu,
z doświadczenia wiem że lepiej mieć dużo wcześniej spakowaną torbę niż zabierać się za to jak zaczną się skurcze, wtedy raczej trudno się skupić na czymkolwiek ;)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
tak miałam na myśli używany x-lander. No dałaś mi teraz do myślenia z tym drugim wózkiem, chyba będę musiała to przemyśleć, ale skoro tam będzie gondola ...? no nie wiem przemyślę to nie miałam w planach kupować 2 wózków.
No ja jeszcze zapomniałam poinformować mojego lekarza że miałam robioną korektę wzroku, i pewnie będę musiała iść do okulisty zobaczyć czy nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego
No ja jeszcze zapomniałam poinformować mojego lekarza że miałam robioną korektę wzroku, i pewnie będę musiała iść do okulisty zobaczyć czy nie ma przeciwwskazań do porodu naturalnego
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
ja to miałam na myśli np taki zakup
najpierw np. taki model http://allegro.pl/wozek-gleboki-o-lekkiej-konstrukcji-kolory-2010-i1286659607.html
a następny np. taki http://allegro.pl/bebe-confort-loola-up-spacerowy-24h-waw-i1274859317.html
loola to w ogóle mój typ nr 1 :)
to są akurat nowe wózki ale i tak wychodzi taniej niż nowy x-lander, przy czym moim zdaniem jeżeli chodzi o spacerówkę loola jest o niebo lepsza od x-landera
ale wiadoma sprawa że każdy ma inny gust i inne zdanie na zadany temat :)
najpierw np. taki model http://allegro.pl/wozek-gleboki-o-lekkiej-konstrukcji-kolory-2010-i1286659607.html
a następny np. taki http://allegro.pl/bebe-confort-loola-up-spacerowy-24h-waw-i1274859317.html
loola to w ogóle mój typ nr 1 :)
to są akurat nowe wózki ale i tak wychodzi taniej niż nowy x-lander, przy czym moim zdaniem jeżeli chodzi o spacerówkę loola jest o niebo lepsza od x-landera
ale wiadoma sprawa że każdy ma inny gust i inne zdanie na zadany temat :)
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
witam was z popołudnia :)
ktoś wcześniej (chyba oleńka ale głowy nie dam) ;) proponował albo kfc czy tam pizza hut (też już nie pamiętam) albo tą lodziarnię u góry (gelanto czy galento mania)... wydaje mi się, że skoro pora już poobiadowa to chyba lepiej na deserek na lody wskoczyć ;) tym bardziej, że jednak kilka nas będzie, a tam są wieloosobowe stoliki (a nas to kilka razy 2 trzeba liczyć) ;p no albo też zawsze możemy się tam po prostu spotkać i ewentualnie zdecydować czy tam zostaniemy czy się gdzieś przeniesiemy :)
co do wózka to nie mam doświadczenia więc sie nie wypowiem :) póki co cieszę się, że mam ten po siostrzeńcu, a najwyżej potem się nad spacerówką będę zastanawiać :) zobaczymy jak to będzie :)
ktoś wcześniej (chyba oleńka ale głowy nie dam) ;) proponował albo kfc czy tam pizza hut (też już nie pamiętam) albo tą lodziarnię u góry (gelanto czy galento mania)... wydaje mi się, że skoro pora już poobiadowa to chyba lepiej na deserek na lody wskoczyć ;) tym bardziej, że jednak kilka nas będzie, a tam są wieloosobowe stoliki (a nas to kilka razy 2 trzeba liczyć) ;p no albo też zawsze możemy się tam po prostu spotkać i ewentualnie zdecydować czy tam zostaniemy czy się gdzieś przeniesiemy :)
co do wózka to nie mam doświadczenia więc sie nie wypowiem :) póki co cieszę się, że mam ten po siostrzeńcu, a najwyżej potem się nad spacerówką będę zastanawiać :) zobaczymy jak to będzie :)
oj dziewczyny ale czasu w tym mama i ja spędziłam a wózek dalej nie wybrany :)
powiedzcie mi proszę te wózki bardziej nowoczesne co mają skrętne kółka to jest bardzo praktyczne czy to zbędny bajer? podobają mi się tak naprawdę dwa i oba bardzo różne:
jeden zupełny klasyk, kosz metalowy na dole, stelaż taki krzyżak no i kółka nieruchome i drugi właśnie ze skrętnymi kółkami i nie mam pojęcia który bardziej mi pasuje :)
to podsumowując: jutro się widziemy w galato magia o 17 najlepiej przed wejściem :)
powiedzcie mi proszę te wózki bardziej nowoczesne co mają skrętne kółka to jest bardzo praktyczne czy to zbędny bajer? podobają mi się tak naprawdę dwa i oba bardzo różne:
jeden zupełny klasyk, kosz metalowy na dole, stelaż taki krzyżak no i kółka nieruchome i drugi właśnie ze skrętnymi kółkami i nie mam pojęcia który bardziej mi pasuje :)
to podsumowując: jutro się widziemy w galato magia o 17 najlepiej przed wejściem :)
dorotiii ja powiem ci szczerze, że mój siostrzeniec miał wózek ze skrętnymi kołami (z resztą ten sam, który odziedziczyłam po nim), a że często się nim zajmowałam, to bardzo często z tego wózka przyszło mi korzystać... to jest co prawda starszy typ wózka (z przed 6 lat) ale skretne koła sprawdziły się rewelacyjnie :) wózek dzięki temu jest mega wygodny, skrętny, łatwo i bardzo lekko się prowadzi (dosłownie jedną ręką) także do jazdy w mieście wydaje mi się, że zdecydowanie skrętne koła wygrywają...
jeśli chodzi o zimę czy wertepy to wystarczy zablokować koła i sprawa zalatwiona :) Nasz wózek przetrwał zarówno zimę (bo siostrzeniec jest listopadowy) jak i wyprawę w tatry, gdzie miał nie lada sprawdzian :) no i muszę powiedzieć, że przeszedł go bez zarzutów... :)
gdybym teraz była jednak zmuszona kupić wózek to też brałabym skrętne :)
no ale są tu zdecydowanie bardziej doświadczone dziewczyny, które być może mają inne zdanie :)
jeśli chodzi o zimę czy wertepy to wystarczy zablokować koła i sprawa zalatwiona :) Nasz wózek przetrwał zarówno zimę (bo siostrzeniec jest listopadowy) jak i wyprawę w tatry, gdzie miał nie lada sprawdzian :) no i muszę powiedzieć, że przeszedł go bez zarzutów... :)
gdybym teraz była jednak zmuszona kupić wózek to też brałabym skrętne :)
no ale są tu zdecydowanie bardziej doświadczone dziewczyny, które być może mają inne zdanie :)
gelato magia jest to lodziarnia, ona znajduję się u góry czyli na +1 i jest ona w rogu tam gdzie saturn tylko jakby po drugiej stronie :)
http://www.galeriabaltycka.pl/doc_284.html
http://www.galeriabaltycka.pl/doc_284.html
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
jesli chodzi wozki to ja zdecydowalam sie na taki bez skretnych kolek, prowadzilam go nie raz i ich brak wcale mi nie przeszkadza. zdecydowalam sie tez na niego, mimo iz jest ciezki, ale ma dosc obszerna spacerowke, wiec jak bedzie corcia zima jezdzic bedzie miala duzo swobody a przeciez to najwazniejsze :)
devil popieram dla mnie też skrętne kółka są the best ale to kwestia gustu. Tak jak piszesz można pchać wózek jedną ręką i wykonać obrót 360 stopni. Ale jeżeli ktoś chce spacerować po jakiś łąkach czy innych drogach nieutwardzonych no to raczej standard 4 duże koła jedno jest pewne odradzam trzykołowce! woziłam siostrzeńca takim to wózek jeździ jak chce...
co do spotkania to ile nas będzie bo jak narazie to widzę że jest nas niewiele... szkoda:(
co do spotkania to ile nas będzie bo jak narazie to widzę że jest nas niewiele... szkoda:(

Dla mnie też było super! Także dzięki dziewczyny! Ja (Adriana czyli chmurka-kurcze wszystkie inne nicki były zajęte) zajadałam się pucharkiem orzechowym. Czyli chyba wszystkie już wiemy kto gdzie siedział
I zgodnie z obietnicą podaję namiary na moją ginkę: dr Małgorzata Niedżwiecka 608-293-611. Przyjmuję na ostatnim piętrze w Madisonie po prawej stronie. Wiem, że sa one różne opinie, ale ja jestem z niej bardzo zadowolona!
I zgodnie z obietnicą podaję namiary na moją ginkę: dr Małgorzata Niedżwiecka 608-293-611. Przyjmuję na ostatnim piętrze w Madisonie po prawej stronie. Wiem, że sa one różne opinie, ale ja jestem z niej bardzo zadowolona!
dzięki za nr, a to pani dr Małgorzata przyjmuje w Invikcie czy gdzieś tam po prostu? Ja na razie poczekam do tego 3 listopada może naprawią mojemu lekarzowi to USG i jemu uda się dojrzeć co tam rośnie we mnie :) a długo czekasz na wizytę do Pani dr?
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Cześć dziewczyny!
Micasia Invikta jest po lewej stronie, a Niedzwiecka przyjmuje po prawej w prywatnym gabinecie (1 po prawej na wprost). Długo się nie czeka, bo zawsze stara się wcisnąć pacjentki, ale przyjmuje tylko w czwartki i piątki. Ja mam wizytę na 5.11, czyli 2 dni po Tobie
Jejku, dziś poniedziałek, ale mi się wtać nie chciało. Miłego poniedziałku :)
Micasia Invikta jest po lewej stronie, a Niedzwiecka przyjmuje po prawej w prywatnym gabinecie (1 po prawej na wprost). Długo się nie czeka, bo zawsze stara się wcisnąć pacjentki, ale przyjmuje tylko w czwartki i piątki. Ja mam wizytę na 5.11, czyli 2 dni po Tobie
Jejku, dziś poniedziałek, ale mi się wtać nie chciało. Miłego poniedziałku :)
olice ja jestem od samego początku na zwolnieniu... mam taki system pracy (i ogólnie to co robię), który nie pozwala pracować kobietom w ciąży... poszłam jeszcze na chwilkę na inne stanowisko (w zastępstwo za inną osobę), ale ogólnie lekarz stwierdził, że powinnam nieco odpocząć (w międzyczasie tamta osoba tez wróciła) no i tak już zostało...
a co do ruchów, to miałam dwa takie dni, że mały się w ogóle "nie odzywał" i dostawałam szału... mam pożyczony detektor tętna płodu na takie kryzysowe chwile... ale spokojnie :) nie stresuj się, bo to nie pomoże...
a co do ruchów, to miałam dwa takie dni, że mały się w ogóle "nie odzywał" i dostawałam szału... mam pożyczony detektor tętna płodu na takie kryzysowe chwile... ale spokojnie :) nie stresuj się, bo to nie pomoże...
cześc dziewczyny podzielam opinię spotkanie było super. Kelner nawet nie wiedział jak ryzykuje życiem - podpaść 7 ciężarnym nono...
ale następnym razem napewno siądziemy gdzie indziej co??
Devil byłaś na Osowej to trzeba było wpaść o 2 w nocy na kakao hihi:)
dzisiaj miałam badanie glukozy z obciązeniem 75g (2h) dałam radę chociaż byłam blisko oddania tego słodziutkiego płynu spowrotem... dobrze że mam to za sobą:)
to co dziewczyny kiedy następne spotkanie? tym razem w tygodniu żeby inne dziewczyny też mogły przyjść (Chmurka mam nadzieję że już wtedy będziesz na zwolnieniu i się pojawisz) no i może wcześniej to będziemy mogły też dłużej posiedzieć:)
pozdrawiam:))))
ale następnym razem napewno siądziemy gdzie indziej co??
Devil byłaś na Osowej to trzeba było wpaść o 2 w nocy na kakao hihi:)
dzisiaj miałam badanie glukozy z obciązeniem 75g (2h) dałam radę chociaż byłam blisko oddania tego słodziutkiego płynu spowrotem... dobrze że mam to za sobą:)
to co dziewczyny kiedy następne spotkanie? tym razem w tygodniu żeby inne dziewczyny też mogły przyjść (Chmurka mam nadzieję że już wtedy będziesz na zwolnieniu i się pojawisz) no i może wcześniej to będziemy mogły też dłużej posiedzieć:)
pozdrawiam:))))

hehe myślę, że gdyby wiedział, że wszystkie jesteśmy ciężarne (tzn wszystkie miałybyśmy brzuchy nad stołami a nie pod) to by aż tak nie ryzykował :P
hehe oleńka ty lepiej nie składaj takich propozycji bo ostatnio za kakao to mogłabym dac się pokroić więc 2 razy powtarzać mi nie trzeba :P z resztą właśnie piję kubek takiego gorącego :D
heh ja glukozę mam dopiero przed sobą :/ idę pojutrze :/ i to też 75 :/ bleeeeee :/
hehe oleńka ty lepiej nie składaj takich propozycji bo ostatnio za kakao to mogłabym dac się pokroić więc 2 razy powtarzać mi nie trzeba :P z resztą właśnie piję kubek takiego gorącego :D
heh ja glukozę mam dopiero przed sobą :/ idę pojutrze :/ i to też 75 :/ bleeeeee :/
u mnie dzisiaj dzień pod znakiem jedzenia :) jakąś godzinę temu dołożyłam pizze i teraz czekam aż się strawi żeby pójść spać.
Co do glukozy to ja niby robiłam a lekarz mi i tak powiedział że najlepiej robić w 28 tygodniu więc najprawdopodobniej i tak będę musiała jeszcze raz robić więc nie ma co się z tym śpieszyć.
Co do glukozy to ja niby robiłam a lekarz mi i tak powiedział że najlepiej robić w 28 tygodniu więc najprawdopodobniej i tak będę musiała jeszcze raz robić więc nie ma co się z tym śpieszyć.
witam z rana:)
u mnie maluch nadal się nie rusza, wczoraj jak się położyłam to było tylko takie jedno małe kopnięcie ( przynajmniej tak mi się wydawało) no ale czekam cierpliwie, może znalazł sobie wygodnie miejsce i teraz się nie rusza.
dostałam wczoraj od siostry trzy kartony ciuszków, bo sama się przeprowadza i nie ma gdzie tego trzymać i jeszcze fotelik do samochodu i kurcze jestem już tym zawalona. robimy teraz w pokoju szafę , a dla dziecka chcemy kupić taką komodę, ale wczoraj doszliśmy do wniosku, że chyba nasze rzeczy będą w komodzie a dziecka w szafie, bo ma już tego tyle:)
u mnie maluch nadal się nie rusza, wczoraj jak się położyłam to było tylko takie jedno małe kopnięcie ( przynajmniej tak mi się wydawało) no ale czekam cierpliwie, może znalazł sobie wygodnie miejsce i teraz się nie rusza.
dostałam wczoraj od siostry trzy kartony ciuszków, bo sama się przeprowadza i nie ma gdzie tego trzymać i jeszcze fotelik do samochodu i kurcze jestem już tym zawalona. robimy teraz w pokoju szafę , a dla dziecka chcemy kupić taką komodę, ale wczoraj doszliśmy do wniosku, że chyba nasze rzeczy będą w komodzie a dziecka w szafie, bo ma już tego tyle:)
glukoze miałam robioną 19.08 i był to wynik 98mg/dl i nie miałam obciążenia ani 50 ani 75.
ja mam niedoczynność tarczycy i nawet nie znam swoich wyników, zawsze idą one do lekarza a on nie dzieli się informacją ile tam jest. Wiem że od września kazał mi brać 75 wcześniej brałam 50 więc zwiększył mi dawkę, zobaczymy jak pójdę do niego na początku listopada co mi powie.
Dziewczyny po ile chodzą pieluchy pampers, bo jakaś niby mega promocja jest w lidlu za 39,99 i nie wiem czy to faktycznie promocja i czy już wypadało by kupić trochę czy się wstrzymać?
ja mam niedoczynność tarczycy i nawet nie znam swoich wyników, zawsze idą one do lekarza a on nie dzieli się informacją ile tam jest. Wiem że od września kazał mi brać 75 wcześniej brałam 50 więc zwiększył mi dawkę, zobaczymy jak pójdę do niego na początku listopada co mi powie.
Dziewczyny po ile chodzą pieluchy pampers, bo jakaś niby mega promocja jest w lidlu za 39,99 i nie wiem czy to faktycznie promocja i czy już wypadało by kupić trochę czy się wstrzymać?
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
to dziwnego masz lekarza, że nie mówi Ci jaki jest wynik, ja wszystkie wyniki dostaję i noszę w książeczce, a teraz od stycznia ma nie być książeczek, ciekawe jak to będzie...
a z tymi pampersami to się jeszcze nie znam, ale podobno to jakaś dobra promocja, wczoraj moja siostra kupowała
ale wydaje mi się , że to chyba za wcześnie, żeby kupować pampersy, ale to tylko moje zdanie :)
a z tymi pampersami to się jeszcze nie znam, ale podobno to jakaś dobra promocja, wczoraj moja siostra kupowała
ale wydaje mi się , że to chyba za wcześnie, żeby kupować pampersy, ale to tylko moje zdanie :)
Ja się martwię bo mam niedoczynność tarczycy i na tym etapie biorę euthyrox 150, do tego TSH strasznie urosło natomiast FT4 spadło... nie wiem czy to powoduje coś złego dla maluszka. Wiem że on ma już swoją tarczycę i sama ona funkcjonuje w jego organizmie...niby na tym etapie nie powinna być groźna dla synka ale nie wiem...za 7 dni mam powtórzyć wyniki i zobaczymy co i jak...a to moja wina bo jak byłam u lekarz to powinnam się wypytać ale było 1,5h opóźnienia i jak w końcu po 10h pracy i siedzenia tam wlazłam do gabinetu to wszelkie pytania mi ze zmęczenia wyleciały z głowy...
bronka to ze pytania uciekają to jest normalne, mi się wydaję że lekarz wie co robi, kazał powtórzyć badanie bo pewnie chce ci unormować tą tarczycę ja tak na początku miałam co 7 dni badanie i kontrola w którą stronę to pójdzie, a ty miałaś przed ciążą wykrytą niedoczynność czy w ciąży ci wyszła?
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
he he ja mam jedną paczkę pampersów od siostry bo na naszym weselu wylosowała karteczkę że kupi pierwszą paczkę :) no ale ta paczka jest przekładana z miejsca na miejsce!! od miesiąca znalazła miejsce w mojej szafie i zajmuje gigantycznie dużo miejsca także ja na razie nie kupuje bo kolejnych paczek to naprawdę nie będę miała gdzie podziać :)
my od przyszłego tygodnia zaczynamy remont sypialni i muszę wszystko spakować bo będziemy podłogę zrywać więc żeby wynieść szafy to najpierw wszystko z szaf trzeba wywalić.... także pewnie kilka tygodni meksyku nas czeka :]
my od przyszłego tygodnia zaczynamy remont sypialni i muszę wszystko spakować bo będziemy podłogę zrywać więc żeby wynieść szafy to najpierw wszystko z szaf trzeba wywalić.... także pewnie kilka tygodni meksyku nas czeka :]
niedoczynność leczę już długo...i było nie najgorzej ale znów zaczęły się wahania...martwię się ale widocznie nie dane mi aby móc być chociaż chwilę spokojną...zawsze coś, dlatego ja na początku robiłam badania genetyczne i prenatalne w połowie terasz takie szczegółowe mam w 32tc...no mam nadzieje ze poprawię te wyniki...
micasiu cena 39.90 jest bardzo dobra na pampki normalnie kosztują ok 52 ale przynajmniej raz w miesiącu w którymś z marketów są promocje na pieluchy może nie kosztują po 39,90 ale 45 więc jak chcesz możesz kupić ale tych początkowych tzn 1 lub 2 zużyjesz może dwie góra trzy paczki a potem trzeba już kupować 3 także nie ma co przesadzać z zapasami na pieluchy zawsze jest czas...
co do glukozy - to wydaje mi się że jest to konieczne badanie i jeżeli lekarz nie wtajemnicza cię w twoje wyniki i podstawowych badań nie zleca to należy go zmienić!
bronka widzę że jesteś super przygotowana to już tylko na dzidzię czekać!
co do glukozy - to wydaje mi się że jest to konieczne badanie i jeżeli lekarz nie wtajemnicza cię w twoje wyniki i podstawowych badań nie zleca to należy go zmienić!
bronka widzę że jesteś super przygotowana to już tylko na dzidzię czekać!

witam mamuśki :)
też mam niedoczynność :( lekarz wykrył mi ją już na samym początku ciąży (na szczęście - bo chyba bym zwariowała jakby na końcu się okazało, że jest problem i że trwał on przez całą ciążę)... wcześniej z tarczycą było wszystko w porządku... dzisiaj jestem na eutyroxie 100 :( (a zaczęłam od 25) bo ciągle tsh mam za wysokie :( raz tylko robiłam ft4 i było w normie (ft3 z resztą też) tylko przeciwciał miałam dużo za dużo... i lekarz w sumie powiedział, ze to jeszcze nie jest niedoczynność tylko zapalenie tarczycy (nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje) i że nieleczone prowadzi do niedoczynności...
co do pieluch to ja się połakomiłam na 3 paczki już, bo w lidlu były jumbo paki za 40 zł plus husteczki :) więc jakby nie patrzeć troszkę się opłacało ;) i to te zielone a nie pomarańczowe :)
a co do wyprawki to muszę fotelik kupić i do tego kosmetyki i jeszcze troszkę pierdółek :) ale tak ogólnie zdecydowaną większość mam :)
też mam niedoczynność :( lekarz wykrył mi ją już na samym początku ciąży (na szczęście - bo chyba bym zwariowała jakby na końcu się okazało, że jest problem i że trwał on przez całą ciążę)... wcześniej z tarczycą było wszystko w porządku... dzisiaj jestem na eutyroxie 100 :( (a zaczęłam od 25) bo ciągle tsh mam za wysokie :( raz tylko robiłam ft4 i było w normie (ft3 z resztą też) tylko przeciwciał miałam dużo za dużo... i lekarz w sumie powiedział, ze to jeszcze nie jest niedoczynność tylko zapalenie tarczycy (nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje) i że nieleczone prowadzi do niedoczynności...
co do pieluch to ja się połakomiłam na 3 paczki już, bo w lidlu były jumbo paki za 40 zł plus husteczki :) więc jakby nie patrzeć troszkę się opłacało ;) i to te zielone a nie pomarańczowe :)
a co do wyprawki to muszę fotelik kupić i do tego kosmetyki i jeszcze troszkę pierdółek :) ale tak ogólnie zdecydowaną większość mam :)
dziewczyny właśnie przeczytałam ciekawy wątek może warto go pośledzić?
devil masz rację pomarańczowe czyli sleep and play są do bani najlepiej kupować pampers active czyli zielone:)
http://forum.trojmiasto.pl/uwaga-na-lekarzy-z-klinicznej-t187935,1,45.html
devil masz rację pomarańczowe czyli sleep and play są do bani najlepiej kupować pampers active czyli zielone:)
http://forum.trojmiasto.pl/uwaga-na-lekarzy-z-klinicznej-t187935,1,45.html

bronka mi lekarz powiedział, żebym się nie stresowała, że najważniejsze jest to, że jest zdiagnozowane i jest pod kontrolą... powiem ci, że swoim spokojem, podejściem i rozmową ze mną uspokoił mnie... a muszę ci się przyznać, że miałam schizy na tym punkcie jak się dowiedziałam o tym i jak wyczytałam jaki wpływ to może mieć na dzieciaczka :/ także może też się postaraj nie stresować, bo jak wszystkie wiemy to stres też nie za fajnie wpływa na maluszka... :(
oleńka... wybór szpitala nie jest łatwy :( a i tak niestety może się okazać, że trafimy nie tam, gdzie chcemy... :( ostatnim szpitalem na mojej liście jest wojewódzki, ale mimo wszystko chcę podjechać tam w któryś czwartek na to szkolenie o znieczuleniu, tak na wszelki wypadek, gdybym jednak miała do niego trafić...
oleńka... wybór szpitala nie jest łatwy :( a i tak niestety może się okazać, że trafimy nie tam, gdzie chcemy... :( ostatnim szpitalem na mojej liście jest wojewódzki, ale mimo wszystko chcę podjechać tam w któryś czwartek na to szkolenie o znieczuleniu, tak na wszelki wypadek, gdybym jednak miała do niego trafić...
ja powoli dopiero zaczynam zastanawiac sie nad wyprawka, jade na weekend do rodzicow i siostry i zobacze co od niej dostane, wtedy zaczne przygotowywac liste zakupów dopiero:). z tego co wiem to ma przygotowane dla mnie pelno ciuszkow wiec przez najblizszy czas niczego nie musze kupowac, wczoraj ciocia kupila kombinezon, dostane tez od kuzynki lozeczko, fotelik mam nowy, wozek wybrany tylko z zakupem chce poczekac do narodzin, zeby gwarancja byla jak najdluzej:) szpital chyba tez wybrany mimo wszystkich opini zlych zdecyduje sie na kliniczna... wczoraj zaczelam zajecia w szkole rodzenia wiec powolutku wszystko do przodu
devil83 dziękuje za dodanie otuchy fajna z ciebie babka:) a co do szpitali to ja pomimo wszystkiego wybieram się na kliniczną:)rok temu spotkała mnie nieprzyjemna sytuacja kiedy po raz pierwszy zaszłam w ciążę...potem okazało się że płód obumarł i trzeba było ingerencji lekarzy aby dokonać zabiegu wówczas wybrałam zaspę i do dziś tego żałuję...tam przeżyłam masakrę a na klinicznej rodziło kilka moich koleżanek i są zadowolone:) ile ludzi tyle opinii:)
ja dzisiaj zasypiam przed monitorem w pracy, ale jeszcze niecała godzina przede mną muszę wytrzymać
co do szpitali to na pewno zależy na kogo się trafi i jaki będzie poród, ja raczej na zaspie będę rodzić, chyba że coś mi się odwidzi , a Wy gdzie rodzicie? chodzicie już do szkoły rodzenia? bo chcę się zapisać niedługo
co do szpitali to na pewno zależy na kogo się trafi i jaki będzie poród, ja raczej na zaspie będę rodzić, chyba że coś mi się odwidzi , a Wy gdzie rodzicie? chodzicie już do szkoły rodzenia? bo chcę się zapisać niedługo
dzięki bronka - miło słyszeć :)
olice ja najprawdopodobniej zaspa :) także może się spotkamy (razem z oleńką, która tez tam planuje) :)
co do szkoły rodzenia to miałam wczoraj podjechać na majewskich ale zapomniałam :/ dzwoniłam do tej babeczki i generalnie sprawia dobre wrażenie... jedyne co, to powiedziała, że pieniążki z NFZ-tu na ten rok już się skończyły i za zajęcia jest niestety opłata 200 zł (z partnerem) :( podejrzewam, że jutro do niej podjadę i się chyba już zapiszę, bo szkoda czasu (i nie daj boże miejsc)
olice ja najprawdopodobniej zaspa :) także może się spotkamy (razem z oleńką, która tez tam planuje) :)
co do szkoły rodzenia to miałam wczoraj podjechać na majewskich ale zapomniałam :/ dzwoniłam do tej babeczki i generalnie sprawia dobre wrażenie... jedyne co, to powiedziała, że pieniążki z NFZ-tu na ten rok już się skończyły i za zajęcia jest niestety opłata 200 zł (z partnerem) :( podejrzewam, że jutro do niej podjadę i się chyba już zapiszę, bo szkoda czasu (i nie daj boże miejsc)
Jej dziewczyny, ale Wy już macie dużo. My to narazie tylko pare ciuszków i nic więcej. Może dlatego, że narazie nie mam kiedy się tym wszystkim zająć. Na zwolnieniu, na które wczesniej czy później i tak pójdę będę miała więcej czasu :)
Na szkołę rodzenia mam jeszcze troszkę czasu
A jak u Was z apetytem i przyrostem kilogramów? Bo ja od jakiegoś tygodnia wcinam ile wlezie i pewnie już 5,6 kg mam na plusie - nie to żebym się tym przejmowała, tak pytam z ciekawości
Na szkołę rodzenia mam jeszcze troszkę czasu
A jak u Was z apetytem i przyrostem kilogramów? Bo ja od jakiegoś tygodnia wcinam ile wlezie i pewnie już 5,6 kg mam na plusie - nie to żebym się tym przejmowała, tak pytam z ciekawości
micasia kupuj te pieluchy, to atrakcyjna cena :)
sama się zaopatrzyłam dla starszej pociechy,
ja trochę nie w humorze, bo lekarka mi powiedziała że mój synuś jest za mały :( na szczęście jutro USG, nie będę się długo martwić
sama się zaopatrzyłam dla starszej pociechy,
ja trochę nie w humorze, bo lekarka mi powiedziała że mój synuś jest za mały :( na szczęście jutro USG, nie będę się długo martwić
Emilia 14.11.2009
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
Szymon 05.01.2011
DZIĘKI SZATAŃSKIEJ PYSZE JEDNYCH NIE SŁUCHAM, DRUGICH NIE SŁYSZĘ
olice w szpitalu na oddziale położniczym jest jedna szkoła, a na majewskich jest druga... byłam w szpitalu i babeczka szczerze mówiąc średnio miła (ale może to tylko takie wrażenie), a z babeczką z majewskich rozmawiałam tylko przez telefon i wydawała się całkiem całkiem...
i własciwie to mam dylemat :( bo położna od mojego lekarza powiedziała, że najlepiej chodzić do szkoły tam gdzie się będzie rodzić żeby poznać położne, szpital i w ogóle porodówkę, więc poszłabym tam do szpitala, ale tam zajęcia rozkładają się na 2,5 miesiąca w godzinach 16 lub 17 i są chyba 2 czy 3 razy w tyg to mój mąż napewno nie da rady tak często ze mną bywać... a na majewskich babeczka mówi, że jeśli z partnerem to zajęcia spokojnie na 19-20 robi i w ogóle na zajęcia umawia się indywidualnie z grupą (jak większości pasuje) - no i grupy są ok 6-cio7-mio osobowe/parowe... no i ogólnie w necie babeczka ma dosyć dobrą opinię... więc te 200 zł to chyba nie majątek...
i własciwie to mam dylemat :( bo położna od mojego lekarza powiedziała, że najlepiej chodzić do szkoły tam gdzie się będzie rodzić żeby poznać położne, szpital i w ogóle porodówkę, więc poszłabym tam do szpitala, ale tam zajęcia rozkładają się na 2,5 miesiąca w godzinach 16 lub 17 i są chyba 2 czy 3 razy w tyg to mój mąż napewno nie da rady tak często ze mną bywać... a na majewskich babeczka mówi, że jeśli z partnerem to zajęcia spokojnie na 19-20 robi i w ogóle na zajęcia umawia się indywidualnie z grupą (jak większości pasuje) - no i grupy są ok 6-cio7-mio osobowe/parowe... no i ogólnie w necie babeczka ma dosyć dobrą opinię... więc te 200 zł to chyba nie majątek...
a jaka jest szkoła rodzenia dla klinicznej?
pojadę dzisiaj albo jutro po te pampersy chociaż 1 opakowanie tych 2 chce wziąć, mam gdzie to trzymać więc spokojnie.
Co do jedzenia to mam zachcianki na zimne jedzenie najlepiej takie zamrozone i właśńie chciałabym zjeść oscypka takiego prawdziwego ciepłego :)
ja dla dziecka mam kupiony leżaczek, dwie pary skarpetek i dwa body :) także chyba nie jest żle :)
pojadę dzisiaj albo jutro po te pampersy chociaż 1 opakowanie tych 2 chce wziąć, mam gdzie to trzymać więc spokojnie.
Co do jedzenia to mam zachcianki na zimne jedzenie najlepiej takie zamrozone i właśńie chciałabym zjeść oscypka takiego prawdziwego ciepłego :)
ja dla dziecka mam kupiony leżaczek, dwie pary skarpetek i dwa body :) także chyba nie jest żle :)
Moje skarby:
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
Antonina 21.02.2011
Bartłomiej 24.04.2013
dziołszki wrzuciłam nas w nowy wątek, bo ten to już nieco potrafił mulić...
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=190213&c=1&k=16
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=190213&c=1&k=16