Widok
Wyprawka zimowego dzeciaczka- pomocy!
Dziewczyny, mam termin na luty i właśnie kompletuję wyprawkę. Powiedźcie mi czy jest coś konkretnego na co powinnam nałożyć nacisk. Wydaje mi się że na zimę dobrym rozwiązaniem będzie kupno większej ilości pajacyków bo ochroni nóżki od razu bo nawet nie widziałam takich małych rajstopek w sklepach. Mam też trochę sweterków. Nie wiem ile mam kupić body, i czy z krótkim rękawkiem czy długim. Nie mam pojęcia ile na początku taki maluszek ma mieć ciuszków w jakim rozmiarze? Ktoś gdzieś radził żeby kupić na 60 cm. Moje dziecko ma być średnie podobno. Nie chcę wydawać bez sensu pieniążków. Czy wystarczy np pajacyk i na to sweterek na początku?
Btw. Był ktoś ostatnio może na szadółkach w fashion house? Podobno pojawiły się nam jakieś nowe sklepy dla dzidziek.
Btw. Był ktoś ostatnio może na szadółkach w fashion house? Podobno pojawiły się nam jakieś nowe sklepy dla dzidziek.
Ja wiem że pajace są najpraktyczniejsze, do dziś tylko używam ich żadnych śpiochów i kaftaników. Moja Zuzka też miała być średnia więc długo nosiłam rozmiar 56 :-) ale to nie reguła najlepiej z 3 pajace a reszta już na 62. Body pod pajac myślę że wystarcz z krutkim rękawkiem. Fajne są też pajace welurowe na tą porę roku. Na dwór na to może być jakiś dresik, lub spodnie i sweterek. Warto mieć zapas na tydzień+ 2 ja tak robię żeby nie prać częściej niż raz w tygodniu.
A będziesz miała synka czy córeczkę, bo mam kilka fajnych rzeczy dla córci na okres 56-62
A będziesz miała synka czy córeczkę, bo mam kilka fajnych rzeczy dla córci na okres 56-62
ja czytalam opinie dziewczyny na temat wyprawek.i slyszlam ze body na pocztek bardzo duzo idzie bo dziecku dosyc czesto sie ulewa.pajace praktyczna rzecz.a przeciez na pocztku bedzie mial kikutka od pepuszka wiec bedzie trzeba na niego uwazac ja poki mu nie odpadnie bede ubierala w pajace tak dla bezpieczenstwa.
ktos napisal mi przeciez ubranko zawsze mozna podwinac:)
ale jeszcze nie mam doswiadczenia ja powoluje sie na doswiadczone mamusie to co slyszalam:)
ktos napisal mi przeciez ubranko zawsze mozna podwinac:)
ale jeszcze nie mam doswiadczenia ja powoluje sie na doswiadczone mamusie to co slyszalam:)

Czyli dobrze myślałam. Pajace rządzą. Teraz szyję sukieneczki które można ubrać na taki pajacyk, bo w końcu trzeba mieć styl :) To niesamowite. Kupiłam pół metra materiału za 3,70 uszyłam sukieneczkę i jeszcze zostało na czapeczkę, ale takich rzeczy to ja jeszcze nie umiem :) Ale mimo wszytko 3,70 + moja robocizna + nici (o dziwo najdroższe) i sukieneczka która w sklepie kosztuje od 30 zł gotowa. Taka jestem z siebie dumna :) Dziękuję za ofertę sprzedaży ciuszków ale jestem jakaś nienormalna i nie mogę przemóc w sobie awersji do używanych ciuszków... Moja mama podostawała trochę ubrań ( większość kompletnie nie na te porę roku czyli zimowa kurtka na 3-6 miesięcy a wtedy będzie maj-sierpień) od koleżanki i jakoś nie mam serca jej powiedzieć że nie chcę :) Ona jest taka szczęśliwa. Nie wiem co ze mną jest. To moje 1 dziecko i pewnie dlatego mi odwala. Byłam nawet w ciucholandzie. Bo przetłumaczyłam sobie że tak jest taniej... ale nie potrafiłam jakoś. Czyli tak z 7 pajacyków i 7 body z krótkim wystarczy? Swoją drogą koszmarnie drogie te pajace. najtańsze widziałam 3 sztuki w mothercare za chyba 50 zł. Skoczę jeszcze na szadułki. A takie czapeczki to zakłada się w domu?
pajace porą zimową i wiosenną to super sprawa.mialam takie cieńsze,ale i takie welurowe.
kobyłko-w ciucholandach dostaniesz piekne pajacyki jak nowe.dla takich maluszkow jest tego pełno.po co placic az 50zl?
za 50zl to ja bym miala z 5 sztuk conajmniej.
duzo kupowalam tez uzywanych z allegro.jak przychodzila paczuszka to bylam w szoku,bo na zywo wygladały jeszcze ładniej niz na zdjeciach.poprostu jak nowiutkie:)
kobyłko-w ciucholandach dostaniesz piekne pajacyki jak nowe.dla takich maluszkow jest tego pełno.po co placic az 50zl?
za 50zl to ja bym miala z 5 sztuk conajmniej.
duzo kupowalam tez uzywanych z allegro.jak przychodzila paczuszka to bylam w szoku,bo na zywo wygladały jeszcze ładniej niz na zdjeciach.poprostu jak nowiutkie:)
o taaaak :) nobel dla tego, kto wymyślił pajace ;) miałam kilkanaście bodziaków z krótkim rękawkiem :P większości nie ubraliśmy ani razu ;) (jeszcze na Klinicznej pielęgniarki zakładały pod pajaca - później już nikt)
miałam też kilka szt. bodziaków z długimi rękawkami - do tego półśpiochy albo spodenki (dresiki lub takie bawełniane) - takie zestawy też były tylko kilka razy ubierane :P
najwygodniejsze (i dla Rodziców i dla maluszka) są pajace :)))) nam łatwo się toto zmienia, a dzidziuś nie jest tarmoszony nie wiadomo ile razy :P to jest szczególnie ważne przy refluksie ;)
pajace bawełniane (ubieramy na co dzień lub przy dużym mrozie pod cieplejszego pajaca lub sweterek i spodnie), pajace welurowe, frotkowe, polarowe :))))
mamy w obiegu ok 10 par pajacyków bawełnianych, ze 4-5 welurowych, po 2 frotkowe i polarowe :)
śpioszki i kaftaniki - nigdy w życiu!!!!!!! też miałam kilka sztuk (nawet 2 super kompleciki kupione na Allegro) :P i tylko te kompleciki były założone może po 2-3 razy :P
i tak jak Justi - polecam Allegro i lumpki :)))) z reguły takie maluszki nie dają rady zniszczyć ciuszków :) albo Mamusie nakupują i nie zdążą założyć ;)
bardzo dużo NOWYCH ubranek pokupowałam właśnie w lumpkach :))) zaraz też mam zamiar iść na poszukiwanie pajaców, o Gabryś już wyrósł ;P
sweterków mamy 3-4 sztuki :P ogólnie założone były ze 4-5 razy :P chyba 2 nawet nie użyłam :)
z rozmiarami jest różnie - Gabryś miał 1,5 m-ca jak trudność zaczęło sprawiać zakładanie mu kombinezonu, wielkościowo 0-3m :P
(taki z nóżkami, zapinany na ukos - masakra)
polecam kombinezon-śpiworek z możliwością przeciągnięcia pasów w foteliku :))))
miałam 3 inne kombinezony :) i z tego jestem najbardziej zadowolona :)))
miałam też kilka szt. bodziaków z długimi rękawkami - do tego półśpiochy albo spodenki (dresiki lub takie bawełniane) - takie zestawy też były tylko kilka razy ubierane :P
najwygodniejsze (i dla Rodziców i dla maluszka) są pajace :)))) nam łatwo się toto zmienia, a dzidziuś nie jest tarmoszony nie wiadomo ile razy :P to jest szczególnie ważne przy refluksie ;)
pajace bawełniane (ubieramy na co dzień lub przy dużym mrozie pod cieplejszego pajaca lub sweterek i spodnie), pajace welurowe, frotkowe, polarowe :))))
mamy w obiegu ok 10 par pajacyków bawełnianych, ze 4-5 welurowych, po 2 frotkowe i polarowe :)
śpioszki i kaftaniki - nigdy w życiu!!!!!!! też miałam kilka sztuk (nawet 2 super kompleciki kupione na Allegro) :P i tylko te kompleciki były założone może po 2-3 razy :P
i tak jak Justi - polecam Allegro i lumpki :)))) z reguły takie maluszki nie dają rady zniszczyć ciuszków :) albo Mamusie nakupują i nie zdążą założyć ;)
bardzo dużo NOWYCH ubranek pokupowałam właśnie w lumpkach :))) zaraz też mam zamiar iść na poszukiwanie pajaców, o Gabryś już wyrósł ;P
sweterków mamy 3-4 sztuki :P ogólnie założone były ze 4-5 razy :P chyba 2 nawet nie użyłam :)
z rozmiarami jest różnie - Gabryś miał 1,5 m-ca jak trudność zaczęło sprawiać zakładanie mu kombinezonu, wielkościowo 0-3m :P
(taki z nóżkami, zapinany na ukos - masakra)
polecam kombinezon-śpiworek z możliwością przeciągnięcia pasów w foteliku :))))
miałam 3 inne kombinezony :) i z tego jestem najbardziej zadowolona :)))
Ja rodzilam w lutym ,i bardzo duzo szlo mi body z dlugim rekawkiem i spioszkow(rozpinanych w kroczku),pajace uzywalam tylko do spania ,jakos wygodniej bylo mi w domu ubrac mala w body i spioszki .Na dwor ubieralam mala w body z dl.rekawkiem,spioszki na to dresik lub spodenki i sweterek i na wszystko kombinezon :)
Jezeli chodzi o rozmiarowke moja corcia urodzila sie 54 cm i mialam 8 szt.body 56 cm i sie przydaly ,5 szt spioszkow ,ok 6 pajacykow ,wiecej niekupowalam w tym rozmiarze .
Jezeli chodzi o rozmiarowke moja corcia urodzila sie 54 cm i mialam 8 szt.body 56 cm i sie przydaly ,5 szt spioszkow ,ok 6 pajacykow ,wiecej niekupowalam w tym rozmiarze .