Widok
brak snu i inne historie
Mój 3-miesięczniak budził się zwykle w nocy 2 razy na jedzonko, ok. 2.00 i ok 5.00 i spał do 7.00. Od jakiegoś czasu Młody budzi się w nocy począwszy od 23.00 co 1,5 - 2 godziny, a od 4.30 - 5.00 nie chce już w ogóle spać. W dzień też słabo śpi, głównie na spacerze, a w domu po pół godziny lub godzinie jest już obudzony. Więc nawet nie mam kiedy odespać:-( A jestem już potwornie zmęczona:-(
A w dzień? Zwykle marudzi, bo jest zmęczony.
Po spaniu i jedzeniu jest dobrze przez godzinkę. Mały śmieje się, gada do siebie... A potem płacze, stęka. Najlepiej nosić go na rękach.
A po południu mój młodszy syn wraca z przedszkola, a że męża zwykle nie ma (wyjazdy, konferencje,...) to siedzę sama z dwójką w domu. A nigdy nie byłam typem domatora. Ze starszym zawsze jakoś urozmaicaliśmy sobie życie: spacer, plac zabaw, plac zabaw w centrum handlowym, odwiedzaliśmy znajomych lub znajomi odwiedzali nas. A teraz z dwójką boję się wyjść, bo nie dam sobie rady. Jak gdzieś pojadę, to po godzinie wracam do domu, bo Mały jęczy.
Mam dość macierzyństwa. Czasem zastanawiam się, jak to było fajnie z jednym dzieckiem...
A w dzień? Zwykle marudzi, bo jest zmęczony.
Po spaniu i jedzeniu jest dobrze przez godzinkę. Mały śmieje się, gada do siebie... A potem płacze, stęka. Najlepiej nosić go na rękach.
A po południu mój młodszy syn wraca z przedszkola, a że męża zwykle nie ma (wyjazdy, konferencje,...) to siedzę sama z dwójką w domu. A nigdy nie byłam typem domatora. Ze starszym zawsze jakoś urozmaicaliśmy sobie życie: spacer, plac zabaw, plac zabaw w centrum handlowym, odwiedzaliśmy znajomych lub znajomi odwiedzali nas. A teraz z dwójką boję się wyjść, bo nie dam sobie rady. Jak gdzieś pojadę, to po godzinie wracam do domu, bo Mały jęczy.
Mam dość macierzyństwa. Czasem zastanawiam się, jak to było fajnie z jednym dzieckiem...
niestety tak czasem jest...
nie piszesz jak karmisz maluszka?
może go coś boli? brzuszek? a może przyzwyczaił się zasypiać na rękach? przy cycu? jak się wybudza sam to płacze...
jest wiele róznych przyczyn...
ja też mam dwójkę dzieci i czasem dość. to normalne uczucie. musisz wziąć się w garść, zastanowić się jak pomóc sobie i dziecku. jak będzie mąż w domu wyskoczyć na samotny spacer (kino itp) i wyluzować. jak ci wróci humor to zastanów się co może przeszkadzać w śnie maleństwa...
wprowadzić stałe pory snu, drzemek w dzień, zapytać pediatrę...
czasem tak jest i mogę ci powiedzieć że mija.
nie piszesz jak karmisz maluszka?
może go coś boli? brzuszek? a może przyzwyczaił się zasypiać na rękach? przy cycu? jak się wybudza sam to płacze...
jest wiele róznych przyczyn...
ja też mam dwójkę dzieci i czasem dość. to normalne uczucie. musisz wziąć się w garść, zastanowić się jak pomóc sobie i dziecku. jak będzie mąż w domu wyskoczyć na samotny spacer (kino itp) i wyluzować. jak ci wróci humor to zastanów się co może przeszkadzać w śnie maleństwa...
wprowadzić stałe pory snu, drzemek w dzień, zapytać pediatrę...
czasem tak jest i mogę ci powiedzieć że mija.
Jak radzi oleżanka wyżej, na spokojnie przeanalizuj wszystko co moze mu przeszkadzać.
Zaobserwuj gdzie mu sie lepiej śpi w ciągu dnia- moze wart tak jak moje bliźniaczki wkładać na dzienne drzemki do wózka? W łóżeczku nie śpią nigdy dłużej niż godzinke a w wózku nawet 3 godziny potrafią :)
A myślami się nie przejmuj. Nie raz, w ciągu tego półrocza z małymi na świecie, myslałam sobie że byłoby inaczej, lepiej, spokojniej z jednym dzieckiem na dodatek 5-latkiem, z którym możnaby juz zaplanować cokolwiek. A tu niespodzianka :)
Wszystko się ułoży, poproś moze koleżankę, kuzynkę, mamę, teściową kogokolwiek kto mógłby wziąć dzieciaki na spacer i wyśpij się kochana :)
Zaobserwuj gdzie mu sie lepiej śpi w ciągu dnia- moze wart tak jak moje bliźniaczki wkładać na dzienne drzemki do wózka? W łóżeczku nie śpią nigdy dłużej niż godzinke a w wózku nawet 3 godziny potrafią :)
A myślami się nie przejmuj. Nie raz, w ciągu tego półrocza z małymi na świecie, myslałam sobie że byłoby inaczej, lepiej, spokojniej z jednym dzieckiem na dodatek 5-latkiem, z którym możnaby juz zaplanować cokolwiek. A tu niespodzianka :)
Wszystko się ułoży, poproś moze koleżankę, kuzynkę, mamę, teściową kogokolwiek kto mógłby wziąć dzieciaki na spacer i wyśpij się kochana :)
Nasze czerwcowe dzieciaczki też tak mają. Byłam wziebowzięta, bo moja Madzia spała od 20:00 do 4-5:00, potem krótki cyc i dalej do 8-9:00. Ale jakiś m-c temu sie to skończyło. W nocy budzi się bardzo często, pierwsza pobudka już o 23:00, a potem co 1-1,5 godz. Daję nawet na wieczór kaszke, ale to w ogóle nie pomaga. A w nocy przez sen strasznie sie wierci i wierzga :((( Nie wiem co to może być :(((
Malina, tak się zdarza, tzn niektóre dzieci tak mają. Są dzieci mniej wrażliwe i bardziej wrażliwe i te drugie często zachowują się tak niespokojnie.
Jeśli jesteś pewna że nie ma innych powodów dla których dzieciątko jest takie niespokojne (np katar, zum, problemy brzuszkowe) to weź pod uwagę że po prostu może maluszek jest wrażliwy i tak niespokojnie reaguje na odbierane przez dzień bodźce.
Dokładnie tak samo jak opisujesz zachowywał się mój synek, kłopoty ze spaniem zaczęły sie od 4 go miesiąca, potem też przechodziliśmy histerie na spacerach, ogólną płaczliwośći i marudzenie.
Szukaliśmy przyczyny dłuuuuugo, badania takie siakie, wszędzie wychodziło że synek zdrowy ja ryba a źle spał i często płakał.
Z czasem minęło i wszystko jest na dobrej drodze. Po prostu ten typ tak ma :) trzeba przeczekać, będzie dobrze.
Jeśli jesteś pewna że nie ma innych powodów dla których dzieciątko jest takie niespokojne (np katar, zum, problemy brzuszkowe) to weź pod uwagę że po prostu może maluszek jest wrażliwy i tak niespokojnie reaguje na odbierane przez dzień bodźce.
Dokładnie tak samo jak opisujesz zachowywał się mój synek, kłopoty ze spaniem zaczęły sie od 4 go miesiąca, potem też przechodziliśmy histerie na spacerach, ogólną płaczliwośći i marudzenie.
Szukaliśmy przyczyny dłuuuuugo, badania takie siakie, wszędzie wychodziło że synek zdrowy ja ryba a źle spał i często płakał.
Z czasem minęło i wszystko jest na dobrej drodze. Po prostu ten typ tak ma :) trzeba przeczekać, będzie dobrze.
Dzięki dziewczyny za cenne rady i przede wszystkim za podtrzymanie na duchu. Robię wszystko, żeby Mały był spokojny, ma w miarę regularny plan dnia, karmiony w skupieniu piersią, dużo przytulany zabawiany. Rzeczywiście ostanio zasypia prawie zawsze przypiersi, może budzi się, a tu piersi brak - to w ryk. Ma też strasznie silny odruch ssania, wkłada sobie całe rączki do buzi i w nocy najczęściej gdy do niego wstaję jest w trakcie zjadania własnych paluszków. Może niepotrzebnie w dzień daję mu smoka do zasypiania:-(
Myślałam, ze przy drugim dziecku będę już taką mądrą mamą, że nie będę popełniała żadnych błędów i dziecko będzie idealne. Początki były super, ale teraz...
MamoMarty, rzeczywiście najlepiej śpi w gondolce (często zostawiam go w niej po spacerze) - moze czas wypróbować gondolkę również o innych porach dnia:-)
Myślałam, ze przy drugim dziecku będę już taką mądrą mamą, że nie będę popełniała żadnych błędów i dziecko będzie idealne. Początki były super, ale teraz...
MamoMarty, rzeczywiście najlepiej śpi w gondolce (często zostawiam go w niej po spacerze) - moze czas wypróbować gondolkę również o innych porach dnia:-)
Hej :-) no to mnie pocieszyłyście... a myślałąm, ze tylko mój synek (3 m-ce i 10 dni) zaczął sie tak często budzic w nocy na jedzenie (choc było już jak piszecie - 1 max 2 razy pobutka w nocy).
Wyczytałam, ze to moze sie wiązać z tzw. skokiem rozwojowym... i jest szansa, ze po 2-3 tyg sie unormuje zonwu...
Bądźmy dzielne.... nawet jak jestesmy niedospane ;-)
Wyczytałam, ze to moze sie wiązać z tzw. skokiem rozwojowym... i jest szansa, ze po 2-3 tyg sie unormuje zonwu...
Bądźmy dzielne.... nawet jak jestesmy niedospane ;-)
Monika20, nie strasz! Ja tego nie wytrzymam:-( Chyba się wyprowadzę:-(
Wczoraj przez 2 godziny Mały jęczał i płakał, dopiero jak go wzięłam do kąpieli to się uspokoił. W nocy znowu 3 pobudki, od 5.30 do 6.15 przerwa w śnie na zabawę i znowu od 6.15 do 7.15 spokojny sen. Potem zabawa i od 9.20 śpi. Chwila ulgi dla "wyplutej" matki.
Wczoraj przez 2 godziny Mały jęczał i płakał, dopiero jak go wzięłam do kąpieli to się uspokoił. W nocy znowu 3 pobudki, od 5.30 do 6.15 przerwa w śnie na zabawę i znowu od 6.15 do 7.15 spokojny sen. Potem zabawa i od 9.20 śpi. Chwila ulgi dla "wyplutej" matki.
Moja corka rowniez tak miala. Gdy skonczyla 3 miesiace zaczelo sie marudzenie i wycie na spacerze, pobudki w nocy i niespanie od 4 godz.W ciagu dnia wszystko malej przeszkadzalo, tylko piszczenie, niezadowolenie i placz. Bylo ciezko, bo i ja mam starszego synka ktory chcial byc zajmowany.Wiem co przezywasz. Napewno sie zmieni. Mala ma teraz 7 miesiecy, od miesiaca przesypia noce, choc i tak niekiedy sie budzi i marudzi, ale tak juz jest. Na spacerkach siedzi i oglada swiat.Nie wytrzymuje dluzej niz godzinke i chce na rece, no ale i tak jest lepiej. W domu fika na dywanie, wiec mam czas dla starszaka. Taki typ dziecka. No i z dnia na dzen napewno bedzie lepiej. Pozdrawiam
mój pierwszy syn jadł od początku co 2,5-3h nieważne czy to w dzień czy w nocy. jak miał 11 m-cy to przespał 1 raz całą noc ale to trwało jakieś 2 m-ce i potem znowu aż do 1,5 roku albo i dłużej budził się w nocy na jedzenie. miałam chwilę spokoju i teraz następny synuś daje czadu.
moje pytanie do świata od jakiś 2,5 roku: "kiedy ja się w końcu normalnie wyśpię?"
odp. mojego męża "w grobie" :-)
moje pytanie do świata od jakiś 2,5 roku: "kiedy ja się w końcu normalnie wyśpię?"
odp. mojego męża "w grobie" :-)
mój Patryk też się często budzi w nocy. był krótki ale jakże piękny czas kiedy budził się tylko raz ok4rano.. a teraz jak zaczął raczkować odreagowuje wrażenia z dnia w nocy i jęczy, wierci się, popłakuje.. a za chwile przyjdą zęby.. potem jeszcze co innego.. marzy mi się przespana noc. jestem kompletnie wyczerpana;(
Nasz mały przez pierwsze 2 noce życia też nie spał.budził się co chwila głodny,bo jeszcze nie potrafił dobrze ssać i się nie najadał.Teraz ma 9 dni i już ładnie śpi,tzn.budzi się co 3 godziny na jedzenie i zmianę pampersa i idzie dalej spać.Na razie jestem zadowolona z takiego obrotu sprawy.Mam nadzieję że niedługo będzie budził się co 4-5 godzin:-)
u mnie jest to samo Blanka na początku spała od 19 do 3 w nocy wtedy budziła si ę na 1 karmienie i znowu zasypiała, teraz idzie spać po 19 budzi się o północy potem o 4 zbiera się jej na gadanie a jak uśnie to nie na długo...i też trzeba ją na rękach nosić cały czas..mam nadzieję, że jak zacznie raczkować to się to wszystko jakoś ułoży...
O rany! Jak Was czytam to żyć mi się odechciewa. Z jednej strony nie jestem sama, ae z drugiej... to naprawdę może potrwać... Ząbki, wrażenia z dnia, głód, choróbska...
I tak czekamy: aż zacznie siadać, aż zacznie raczkować, aż zacznie chodzić, aż skończy rok, dwa... I pewnie do osiemnastki albo dłużej będziemy czekać, żeby się wyspać, odpocząć.
I tak czekamy: aż zacznie siadać, aż zacznie raczkować, aż zacznie chodzić, aż skończy rok, dwa... I pewnie do osiemnastki albo dłużej będziemy czekać, żeby się wyspać, odpocząć.
moje dziecko prawie od miesiąca przesypia całe noce (ma teraz 3.5 miesiąca)- jestem w szoku, że jestem taka wyspana. Za to ma straszne fochy w dzień - jest strasznie marudny, nie chce spać w wózku, nie można go nigdzie zabrać na dłużej itp. Ale pocieszam się, że to minie i Ty też na to tak popatrz. Trzymam kciuki za Was.
Nie chcę zapeszać, ale od kilku dni jest trochę lepiej. W nocy budzi się, ale na jedzenie co 3 godzinki i śpi dalej. Budzi się ok 6.30-7.00, więc zawsze lepiej niż o 4.30-5.00 :-) W dzień za poradą MamyMarty usypiam go w gondoli i potrafi spać też ok 3 godzin. Gorszę są tylko popołudnia, tak po 16.00-17.00 zaczyna się marudzenie. Ale to chyba kwestia braku planu dnia o tej porze: czasem gdzieś wychodzimy i maluszek zasypia w foteliku, kiedy indziej zastaję w domu i wtedy jest kłopot. Ale jest dobrze! Oby tak dalej.
dziewczyny, ja od 9 miesięcy nie przespałam w nocy dłużej niż 1,5 godz ciągiem.
poprawiło się niedawno tzn jak synek skończył rok dopiero,
teraz jest luksus bo coraz częściej zdarza się że obdzi się tylko 5-6 razy w nocy a nie co 40-50 minut :)
wszystko da się przeżyć :)
po prostu weźcie też pod uwagę że są takie maluszki które śpią niespokojnie. oczywiście to co jest u nas to ekstremum chyba wiec mam nadzieję że u was będzie lepiej.
poprawiło się niedawno tzn jak synek skończył rok dopiero,
teraz jest luksus bo coraz częściej zdarza się że obdzi się tylko 5-6 razy w nocy a nie co 40-50 minut :)
wszystko da się przeżyć :)
po prostu weźcie też pod uwagę że są takie maluszki które śpią niespokojnie. oczywiście to co jest u nas to ekstremum chyba wiec mam nadzieję że u was będzie lepiej.
Moja mala ma to samo od 3 dni, w szpitalu i pierwsze dwie noce w domu były super,a teraz jak sie w nocy obudzi to nawet dwie godzinki nie chce zasnac,dzisiaj pół dnia przysypiała na 20-30min a potem dalej marudzonko,dopiero o 16:00 udało mi sie ja uśpic i spi do teraz,no ale zaraz pobódka na cyca i mycie :) ciekawe kiedy jej przejdzie :)