Widok
no właśnie wyczytałam że urodziłaś jeden dzień przedemną.Mi się te hemoroidy zrobiły w czasie porodu więc odrazu mogłam je leczyć,a może u Ciebie to żeczywiście nie hemoroidy?bo tak po czasie?nie wiem ,ale powiem Ci że hemoroidy to wyczujesz palcem !Przy odbycie wychodzą takie żyły i to właśnie to bolące.Ale chyba mogą się pojawić przy oddawaniu stolca jak mocno przesz,a wiadomo że po porodzie to wszystko boli i ciężko nawet się wypróżnić:(
Mam nadzieję że Tobie one też pomogą:)Czytałam właśnie na wątku "wakacyjnym" że malutkiego masz w szpitalu bo nieźle go tam "załatwili", że Kliniczna jest beznadziejna ja właśnie pisałam że mnie załatwili w Wojewódzkim .U mnie to ja biore antybiotyk bo wyobraź sobie że mnie źle "wyczyścili" zostawili coś w macicy i zrobiło sę zkażenie!!Także ja jestem wściekła na Wojewódzki.Ale tak jak Ty musze być silna i musze wszystko przeżyć dla dzieci!!!
ps:mój malutki tez miał być Kacperek,ale w ostatniej chwili przeszło na Arturek:)
ps:mój malutki tez miał być Kacperek,ale w ostatniej chwili przeszło na Arturek:)
w nocy dostałam straszne dreszcze!Było mi strasznie zimno ,a przykryta byłam kołdra i kocem i myślałam że zamarzne,a pociłam się tak strasznie że całe łózko było mokre.Myślałam że to od piersi(bo mały mi poranił i nie dawałam mu z jednej ),pojechałam do swojego gin. on sprawdził i stwierdził że to nie od piersi tylko jakies zakażenie poporodowe.I kto wie czy nie bedą mnie właśnie łyzeczkowali:((Najpierw antybiotyk!
A powiedz mi czy to łyzeczkowanie boli????Ja się tego strasznie boję:((
A powiedz mi czy to łyzeczkowanie boli????Ja się tego strasznie boję:((
moja siostra też miała łyżeczkowanie, zaraz po porodzie, powiedziała, ze poród był przyjemnością w stosunku do tego bólu, który towarzyszył łyżeczkowaniu!!!też odjechała:((no i dostała krwotoku, przez co miała transfuzję krwi dwa dni temu...:((pewnie Ty będziesz miała łyżeczkowanie w znieczuleniu i całe szczęście!!
Iwonka Tobie bardzo współczuję, że maluszek nie jest z Tobą, Majeczka jeszcze nie wyszła ze szpitala, Mati ma żółtaczkę...
Iwonka Tobie bardzo współczuję, że maluszek nie jest z Tobą, Majeczka jeszcze nie wyszła ze szpitala, Mati ma żółtaczkę...
Boże, dziewczyny, jak wy strasznie cierpicie. Ja to sie tylko dziwię ze o tym sie tak po cichu, ukradkiem mówi. W takim stadium pomoże Posterisan forte z hydrkortyzonem (czerwone opakowanie) Jest tylko na recepte. Idźcie z tym do porządnego lekarza bo to bardzo poważna choroba, do lekarza który spjrzy na was ze współczuciem, a nie, który powie "tak już jest i koniec". A jeśli chodzi o łyżeczkowanie, to nie trzęście się ze strachu tylko ŻĄDAJCIE znieczulenia. Żądajcie, nie proście, bo to sie kobietom należy!!!!!!!! Na żywca ból jest nie do wytrzymania, po porodzie również. Nie rozumiem kobiet które w milczeniu zgadzają sie na cierpienie i takie traktowanie!!!!!


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]


[b]Lista 2009 - http://buninka.dobrynet.pl/sluby2009.php[/b]
Ja też po porodzie byłam łyżeczkowana bo urodziłam wczesniaczka i łożysko mi sie nie odkleiło. Potwierdzam, ból gorszy od porodu, a "sympatyczny" pan doktor na moja prośbę "czy choć na chwilę może przestać" powiedział "nie mogę".
Buninka masz rację, ciąża to nie jest wcale cudowny błogi okres w zyciu kobiety,porod i połóg również.
Buninka masz rację, ciąża to nie jest wcale cudowny błogi okres w zyciu kobiety,porod i połóg również.