Widok
it's just You and Me... relacja beciaka 17.09.2010
Hmmm, od czego by tu zacząć ... ? może od tego, że w trakcie przygotowań miałam już ich dość i nie mogłam doczekać sie żeby to już sie skończyło , było ciężko ale muszę przyznać że warto. A teraz gdy jestem już po chciałabym wszystko przeżyć jeszcze raz :)
Wszystko zaczeło się dwa dni szybciej kiedy to od rana do wieczora robilam dekoracje na stoly , ksiege gosci i podziekowania dla gosci do pokoi oraz regulamin wesela, nie sadzilam ze tyle czasu mi to zajmie i ze bedzie sie to wiazalo z takim stresem, moze to glupio zabrzmi ale bardziej denerwowalam sie tymi dekoracjami niz samym slubem :) Na szczescie wszystko poszlo super , dekoracje zachwycily gosci a nawet menagera pensjonatu faltom - wiec chyba bylo dobrze :)
No i nadszedl TEN dzień , piątek - 17.09.2010, pogoda raz sloneczna raz deszczowa, na szczescie wtedy kiedy potrzebowalismy slonca, to akurat swiecilo :) wial bardzo zimny wiatr ale jakos to mi wtedy nie przeszkadzalo. Wszystko dzialo sie tak szybko , wlasciewie nie wiem czy sie stresowalam czy opadaly mi emocje zwiazane z tymi przygotowaniami na ostatnia chwile, ale zaczelam juz plakac u fryzjera. Fryzurka wyszla super - trzymala sie do rana, byla taka lekko "drapiezna" - tak jak sobie wymyslilam :) salon fryzjerski MEDIUM na Dąbrowie , a w szczególności Monika - stanęli na wysokości zadania i jak zwykle bylam bardzo zadowolona z efektów - polecam z calego serca
Po fryzjerze do domciu i czas na malowanie, Gosiu - dziękuję bardzo, rzeski jak zwykle rewelacja- makijaz tez niesamowity i oczywiscie bardzo trwaly.
o 13.45 telefon od mojego taty , ze autko juz jest udekorowane oraz , ze moj P. odebral juz wiazanke i idzie do nas do domciu. No i w tym momencie wlaczyla sie totalna panika bo ja bylam dopiero w trakcie balsamowania sobie nog , a suknia spokojnie wisiala sobie w szafie, nie wiedzialam ze juz jest tak pozno- latalam po mieszkaniu jak glupia, zamek w sukni sie zacial, zapodzialy sie gdzies moje buty i bransoletka, krotko mowiac bylo nerwowo ale i wesolo :) w koncu sie ubralam:) szybkie blogoslawienstwo, oczywiscie lzy, lzy i jeszcze raz lzy, po blogoslawienstwie nie moglam sie uspokoic... wiec wypilismy z narzeczonym kieliszek wodki na rozluznienie i pozniej to juz gladko poszlo:)
ślub odbyl sie w kosciele sw. Maksymiliana Kolbe w Gdyni , kosciol piekny, Ksiadz przemily , jednak ja nic z mszy wlasciwie nie pamietam , jakos zupelnie nie moglam sie skupic na tym co ksiadz mowi, bylam taka szczesliwa i caly czas tylko patrzylam na mojego meza niedowierzajac ze to juz ta chwila :) z kosciola wyszlismy zanim organista zaczal grac marsz weselny :) wszyscy goscie mieli z tego niezly ubaw :) Pozniej zyczenia pod kosciolem , szybka sesja przy wiatrakach w swarzewie, a poniej wizyta na stacji benzynowej w celu podpiecia sukni - musze przyznac ze zrobilismy furore :P napewno smiesznie to wygladalo :)
Wesele odbylo sie w Pensjonacie Nadmorskim Faltom w Swarzewie- miejsce przepiekne, lokalizacja, sala, jedzienie, obsluga, pokoje dla gosci - wszyscy byli zachwyceni . Nie moglismy wybrac lepszego miejsca na nasze wesele, Pana Stasia juz zachwalalam na forum ale musze to zrobic jeszcze raz, bo na prawde jestem pod wielkim wrazeniem jego pracy , jak on to wszystko ogarnia nie wiem, ale wychodzi mu to znakomicie, wszystko jak w zegarku. W tym momencie chcialam tez podziekowac paniom kelnerkom ktore uwijaly sie szybciutko, brudne talerze byly natychmiast zmieniane na czyste, niczego nie brakowalo, jedzienie caly czas wygladalo przepieknie, a poza tym Panie byly bardzo mile i pomocne- jeszcze raz dziekuje.
dj Limahl- rewelacja !!!! bardzo szybkie tempo- tak jak sobie zazyczylismy :) goscie bawili sie swietnie, a my praktycznie wogole nie schodzilismy z parkietu, DZIEKUJEMY !!!!
Fotograf - fotoars, Lukasz sie niestety rozchorowal, ale jego zona byla rownie mila i profesjonalna jak on takze jestesmy dobrej mysli i czekamy na efekty :)
Bergmann studio - kamera- na film musimy jeszcze sporo poczekac ale wiemy ze warto, na samym slubie i weselu , kamerzysci byli widoczni nie mozliwe jest aby zupelnie nie rzucali sie w oczy, ale nikomu nie przeszkadzali, widac bylo ze wychwytuja wszystkie dla nas najwazniejsze momenty , jestem pewna ze bedziemy zadowoleni
suknia slubna - Farage QUQU, troche inna wersja niz w oryginale, moja zamiast czarnej koronki miala ecru. Suknia bardzo ekstrawagancka , zrobila wrazenie na mezu , gosciach no i na mnie oczywiscie tez :) Polecam salon Farage, panie przemile, bardzo pomocne, suknia na czas (a nawet przed czasem)
Buty slubne - agnes , super moglam sobie w pelni dopasowac wybrany model, wybralam kolor, rodzaj materialu, obcas, butki na zamowienie przyszly po dwoch tygodniach , polecam.
Kwiaty- kompozycje na sale robilam sama i jestem bardzo zadowolona z efektu :) wiazanke mialam zamowic w bukieciarni ale w ostatniej chwili zdecydowalam sie na kwiaciarnie na Witominie w centrum witawa na dole (od zawsze u nich kupuje kwiaty) wiazanka i butonierki rewelacja, jestem bardzo zadowolona. Niestety w kosciele dziewczyny zawiodly moje zaufanie, mialy koscio do dyspozycji juz 3 godziny przed slubem, jednak zajechaly do niego z dekoracjami 20 minut przed rozpoczeciem ceremonii, kiedy do kosciola zaczeli sie juz schodzic goscie.w rezultacie dekoracje naszych krzesel byly zrobione na "bardzo szybko" co bylo niestety widac... Zaznacze ze kosciol znajduje sie praktycznie po drugiej stronie ulicy wiec dziewczyny nie mialy daleko do niego. Kwiaty dla rodzicow tez byly inne niz zamawialam , chcialam ananasy lub ewentualnie czosnek ozdobny a dostalam amarylisy, byly ladne, ale to nie bylo to co zamawialam niestety. Na szczescie byla to jedyna wpadka tego dnia.
Oj rozpisalam sie mocno, mam nadzieje ze za bardzo was nie zanudzilam :) chcialam oczywiscie podziekowac tez WAM forumki , za cenne rady, wskazowki i wsparcie :*
fotki wrzuce jak dostane od fotografa :)
Wszystko zaczeło się dwa dni szybciej kiedy to od rana do wieczora robilam dekoracje na stoly , ksiege gosci i podziekowania dla gosci do pokoi oraz regulamin wesela, nie sadzilam ze tyle czasu mi to zajmie i ze bedzie sie to wiazalo z takim stresem, moze to glupio zabrzmi ale bardziej denerwowalam sie tymi dekoracjami niz samym slubem :) Na szczescie wszystko poszlo super , dekoracje zachwycily gosci a nawet menagera pensjonatu faltom - wiec chyba bylo dobrze :)
No i nadszedl TEN dzień , piątek - 17.09.2010, pogoda raz sloneczna raz deszczowa, na szczescie wtedy kiedy potrzebowalismy slonca, to akurat swiecilo :) wial bardzo zimny wiatr ale jakos to mi wtedy nie przeszkadzalo. Wszystko dzialo sie tak szybko , wlasciewie nie wiem czy sie stresowalam czy opadaly mi emocje zwiazane z tymi przygotowaniami na ostatnia chwile, ale zaczelam juz plakac u fryzjera. Fryzurka wyszla super - trzymala sie do rana, byla taka lekko "drapiezna" - tak jak sobie wymyslilam :) salon fryzjerski MEDIUM na Dąbrowie , a w szczególności Monika - stanęli na wysokości zadania i jak zwykle bylam bardzo zadowolona z efektów - polecam z calego serca
Po fryzjerze do domciu i czas na malowanie, Gosiu - dziękuję bardzo, rzeski jak zwykle rewelacja- makijaz tez niesamowity i oczywiscie bardzo trwaly.
o 13.45 telefon od mojego taty , ze autko juz jest udekorowane oraz , ze moj P. odebral juz wiazanke i idzie do nas do domciu. No i w tym momencie wlaczyla sie totalna panika bo ja bylam dopiero w trakcie balsamowania sobie nog , a suknia spokojnie wisiala sobie w szafie, nie wiedzialam ze juz jest tak pozno- latalam po mieszkaniu jak glupia, zamek w sukni sie zacial, zapodzialy sie gdzies moje buty i bransoletka, krotko mowiac bylo nerwowo ale i wesolo :) w koncu sie ubralam:) szybkie blogoslawienstwo, oczywiscie lzy, lzy i jeszcze raz lzy, po blogoslawienstwie nie moglam sie uspokoic... wiec wypilismy z narzeczonym kieliszek wodki na rozluznienie i pozniej to juz gladko poszlo:)
ślub odbyl sie w kosciele sw. Maksymiliana Kolbe w Gdyni , kosciol piekny, Ksiadz przemily , jednak ja nic z mszy wlasciwie nie pamietam , jakos zupelnie nie moglam sie skupic na tym co ksiadz mowi, bylam taka szczesliwa i caly czas tylko patrzylam na mojego meza niedowierzajac ze to juz ta chwila :) z kosciola wyszlismy zanim organista zaczal grac marsz weselny :) wszyscy goscie mieli z tego niezly ubaw :) Pozniej zyczenia pod kosciolem , szybka sesja przy wiatrakach w swarzewie, a poniej wizyta na stacji benzynowej w celu podpiecia sukni - musze przyznac ze zrobilismy furore :P napewno smiesznie to wygladalo :)
Wesele odbylo sie w Pensjonacie Nadmorskim Faltom w Swarzewie- miejsce przepiekne, lokalizacja, sala, jedzienie, obsluga, pokoje dla gosci - wszyscy byli zachwyceni . Nie moglismy wybrac lepszego miejsca na nasze wesele, Pana Stasia juz zachwalalam na forum ale musze to zrobic jeszcze raz, bo na prawde jestem pod wielkim wrazeniem jego pracy , jak on to wszystko ogarnia nie wiem, ale wychodzi mu to znakomicie, wszystko jak w zegarku. W tym momencie chcialam tez podziekowac paniom kelnerkom ktore uwijaly sie szybciutko, brudne talerze byly natychmiast zmieniane na czyste, niczego nie brakowalo, jedzienie caly czas wygladalo przepieknie, a poza tym Panie byly bardzo mile i pomocne- jeszcze raz dziekuje.
dj Limahl- rewelacja !!!! bardzo szybkie tempo- tak jak sobie zazyczylismy :) goscie bawili sie swietnie, a my praktycznie wogole nie schodzilismy z parkietu, DZIEKUJEMY !!!!
Fotograf - fotoars, Lukasz sie niestety rozchorowal, ale jego zona byla rownie mila i profesjonalna jak on takze jestesmy dobrej mysli i czekamy na efekty :)
Bergmann studio - kamera- na film musimy jeszcze sporo poczekac ale wiemy ze warto, na samym slubie i weselu , kamerzysci byli widoczni nie mozliwe jest aby zupelnie nie rzucali sie w oczy, ale nikomu nie przeszkadzali, widac bylo ze wychwytuja wszystkie dla nas najwazniejsze momenty , jestem pewna ze bedziemy zadowoleni
suknia slubna - Farage QUQU, troche inna wersja niz w oryginale, moja zamiast czarnej koronki miala ecru. Suknia bardzo ekstrawagancka , zrobila wrazenie na mezu , gosciach no i na mnie oczywiscie tez :) Polecam salon Farage, panie przemile, bardzo pomocne, suknia na czas (a nawet przed czasem)
Buty slubne - agnes , super moglam sobie w pelni dopasowac wybrany model, wybralam kolor, rodzaj materialu, obcas, butki na zamowienie przyszly po dwoch tygodniach , polecam.
Kwiaty- kompozycje na sale robilam sama i jestem bardzo zadowolona z efektu :) wiazanke mialam zamowic w bukieciarni ale w ostatniej chwili zdecydowalam sie na kwiaciarnie na Witominie w centrum witawa na dole (od zawsze u nich kupuje kwiaty) wiazanka i butonierki rewelacja, jestem bardzo zadowolona. Niestety w kosciele dziewczyny zawiodly moje zaufanie, mialy koscio do dyspozycji juz 3 godziny przed slubem, jednak zajechaly do niego z dekoracjami 20 minut przed rozpoczeciem ceremonii, kiedy do kosciola zaczeli sie juz schodzic goscie.w rezultacie dekoracje naszych krzesel byly zrobione na "bardzo szybko" co bylo niestety widac... Zaznacze ze kosciol znajduje sie praktycznie po drugiej stronie ulicy wiec dziewczyny nie mialy daleko do niego. Kwiaty dla rodzicow tez byly inne niz zamawialam , chcialam ananasy lub ewentualnie czosnek ozdobny a dostalam amarylisy, byly ladne, ale to nie bylo to co zamawialam niestety. Na szczescie byla to jedyna wpadka tego dnia.
Oj rozpisalam sie mocno, mam nadzieje ze za bardzo was nie zanudzilam :) chcialam oczywiscie podziekowac tez WAM forumki , za cenne rady, wskazowki i wsparcie :*
fotki wrzuce jak dostane od fotografa :)
oj zapomnialam o torcie :) tort i ciasta zamawialismy z justynki, placilismy 50 zl za kg ale bylo warto, nie bylo problemu z dowozem, tort zszedl caly (co sie chyba zadko zdarza) a wygladal bombowo !!! jak tylko bede miala fote to wkleje, tort byl naszego projektu oczywiscie ecru z zielonymi jablkami (motyw przewodni) :) polecam justynke z gdyni !!!!
http://img831.imageshack.us/img831/7551/koci.jpg
wlacz mi sie blokada antyspamowa, nie moge wkleic zdjecia , moje link bedzie dzialal
wlacz mi sie blokada antyspamowa, nie moge wkleic zdjecia , moje link bedzie dzialal