Widok
mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (3)
Dziewczyny, mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam, jak coś to poprawcie.
Miłego pisania. :)
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka 20/11
dorcia_86 20/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Iwona84 03/12
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
Delie 26/12
Paniqa
TERMINY JESZCZE NIEOKREŚLONE
CzekoladowaPralinka
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=459142&c=1&k=160
Miłego pisania. :)
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka 20/11
dorcia_86 20/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Iwona84 03/12
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
Delie 26/12
Paniqa
TERMINY JESZCZE NIEOKREŚLONE
CzekoladowaPralinka
link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=459142&c=1&k=160
i my się meldujemy i witamy nowe mamusie:) Wczoraj byłam u swojego gina i zburzył moją pewność co do płci bo powiedział, że nic nie widzi a na genetycznym było, że na 80% chłopczyk:) No i teraz jestem ciekawa co będzie:)
Co do pogody, to ja zdecydowanie jestem ciepłolubna więc czekam na cieplejsze dni:))) Z Jasiem spacerujemy w każdą pogodę ale w słoneczną jest zdecydowanie najprzyjemniej:)
Dorotka poprawiłam swój nick na liście:
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Iwona84 03/12
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
Delie 26/12
Paniqa
Co do pogody, to ja zdecydowanie jestem ciepłolubna więc czekam na cieplejsze dni:))) Z Jasiem spacerujemy w każdą pogodę ale w słoneczną jest zdecydowanie najprzyjemniej:)
Dorotka poprawiłam swój nick na liście:
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Iwona84 03/12
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
Delie 26/12
Paniqa
hej dziewczynki!
Katka co do płci to chyba najlepiej poczekać do połówkowego,ale z drugiej strony określenie wcześniejsze zależy od ułożenia się dziecka i umiejętności lekarza:)
Ja już się zapisałam na połówkowe do dr Preisa,także 22.06 mam usg:)
Jakoś od kiedy skończył się 12tydz to u mnie czas szybciej leci....Zaraz 15tydz,ale się cieszę.
Ja w pierwszej ciąży kupowałam ubranka kolorowe, raczej nie typowo różowe czy niebieskie.
Przewijak, kombinezon na zimę, wanienkę mam zieloną, bo jakoś nie lubie różowego:)
JAk Wasze samopoczucie?
U mnie ok, choć nie wiem co mam jeść bo na nic nie mam ochoty....no chyba że na truskawki, nektarynki i brzoskwinie, albo kalafior....Jogurty, jabłka, mięso stoją mi w gardle...
Katka co do płci to chyba najlepiej poczekać do połówkowego,ale z drugiej strony określenie wcześniejsze zależy od ułożenia się dziecka i umiejętności lekarza:)
Ja już się zapisałam na połówkowe do dr Preisa,także 22.06 mam usg:)
Jakoś od kiedy skończył się 12tydz to u mnie czas szybciej leci....Zaraz 15tydz,ale się cieszę.
Ja w pierwszej ciąży kupowałam ubranka kolorowe, raczej nie typowo różowe czy niebieskie.
Przewijak, kombinezon na zimę, wanienkę mam zieloną, bo jakoś nie lubie różowego:)
JAk Wasze samopoczucie?
U mnie ok, choć nie wiem co mam jeść bo na nic nie mam ochoty....no chyba że na truskawki, nektarynki i brzoskwinie, albo kalafior....Jogurty, jabłka, mięso stoją mi w gardle...
Również melduję się w nowym wątku :)
Ja dalej czuje się nie najlepiej, i też nie wiem co jeść... To już prawie 15 tydzień a mdłości mam jak na początku.
A w którym tyg robi się badanie połówkowe? Jest jakiś przedział jak na prenatalne czy konkretnie w 20 trzeba?
Wiecie może czy częste usg szkodzi dziecku? Na początku miałam usg co 2 tyg i myślałam że jak minie 11 tydzień w którym poroniłam pierwszą ciążę to się uspokoję i będę chodzić co 3-4 tyg. Ale znowu zaczęłam trochę plamić (w zeszłym tyg też miałam plamienie i dostałam większą dawkę d*phastonu i po tym przeszło ale znowu wróciło) i się denerwuję, oczywiście same najgorsze myśli mam i się zastanawiam czy nie przełożyć wizyty i iść znowu po 2 tyg a nie po 3. Ale się boje że takie częste usg zaszkodzi dziecku. Ech nie wiem co zrobić...
Ja dalej czuje się nie najlepiej, i też nie wiem co jeść... To już prawie 15 tydzień a mdłości mam jak na początku.
A w którym tyg robi się badanie połówkowe? Jest jakiś przedział jak na prenatalne czy konkretnie w 20 trzeba?
Wiecie może czy częste usg szkodzi dziecku? Na początku miałam usg co 2 tyg i myślałam że jak minie 11 tydzień w którym poroniłam pierwszą ciążę to się uspokoję i będę chodzić co 3-4 tyg. Ale znowu zaczęłam trochę plamić (w zeszłym tyg też miałam plamienie i dostałam większą dawkę d*phastonu i po tym przeszło ale znowu wróciło) i się denerwuję, oczywiście same najgorsze myśli mam i się zastanawiam czy nie przełożyć wizyty i iść znowu po 2 tyg a nie po 3. Ale się boje że takie częste usg zaszkodzi dziecku. Ech nie wiem co zrobić...
witam
mam pytanko czy ktoras z Was ma lub miala infekcje,zapalnie pochwy w ciazy? ja w pierwszej bez problemu a teraz to masakra.tutaj niestety nie chodzi sie do gin tylko do lekarza oglnego dostalam jakis krem dopochwowo taki w aplikatorze do uzytku jednorazowego no i dzisiaj 3 dzien po aplikacji niby troche lepiej ale nie za bardzo. w pl zawsze dostawalam jak nie bylam w ciazy krem i globulki a tutaj ach szkoda gadac a dostac sie do lekarza to cud nawet jak mowisze ze jestem w ciazy i musze natychmiast widziec sie z lekarzem to mowia prosze probowac jutro.
pozdraiwam
mam pytanko czy ktoras z Was ma lub miala infekcje,zapalnie pochwy w ciazy? ja w pierwszej bez problemu a teraz to masakra.tutaj niestety nie chodzi sie do gin tylko do lekarza oglnego dostalam jakis krem dopochwowo taki w aplikatorze do uzytku jednorazowego no i dzisiaj 3 dzien po aplikacji niby troche lepiej ale nie za bardzo. w pl zawsze dostawalam jak nie bylam w ciazy krem i globulki a tutaj ach szkoda gadac a dostac sie do lekarza to cud nawet jak mowisze ze jestem w ciazy i musze natychmiast widziec sie z lekarzem to mowia prosze probowac jutro.
pozdraiwam

Lollipop badanie tzw połówkowe robi się między 19 a 24 tyg ciąży,także nie musi być dokładnie w połowie, chodzi raczej o odpowiednią wielkość dziecka,ponieważ w tym czasie można zobaczyć wszelkie nieprawidłowości budowy. Od 24tyg dziecko zaczyna szybko przybierać na wadze, jest mu coraz ciaśniej i nie tak prosto swobodnie je zbadać z każdej strony,poza tym układa się już głową w dół.
Ja też ze względu na poronienie w 13tyg drugiej ciąży, do tego liczne plamienia miałam usg co 2tyg, ale już wszystko minęło i teraz mam co miesiąc. Ale jeśli tylko coś jest nie tak to lepiej niech Cię zbadają.
Poza tym usg na nfz są tylko 3 refundowane w 12tyg, połówkowe i w 33tyg. Jak chodzisz prywatnie lub są wskazania to częściej. Ja miałam do 13tyg 5usg na nfz.
ps Lollipop a do jakiego lekarza chodzisz na nfz czy prywatnie?
z jedzeniem masakra...nie wiem co ze sobą zrobić, mdłości mam poranne,ale coraz mniejsze.
Dziś chyba poczułam maluszka.....jakoś humor mi się poprawił:)
amadea ja miałam cała pierwszą ciąże problemy od początku do końca na globulkach, masakra...bałam się jak będzie z porodem,ale robili mi jakiś wymaz i wyszło że dla dziecka nie ma zagrożenia i mogę rodzić SN
Ja też ze względu na poronienie w 13tyg drugiej ciąży, do tego liczne plamienia miałam usg co 2tyg, ale już wszystko minęło i teraz mam co miesiąc. Ale jeśli tylko coś jest nie tak to lepiej niech Cię zbadają.
Poza tym usg na nfz są tylko 3 refundowane w 12tyg, połówkowe i w 33tyg. Jak chodzisz prywatnie lub są wskazania to częściej. Ja miałam do 13tyg 5usg na nfz.
ps Lollipop a do jakiego lekarza chodzisz na nfz czy prywatnie?
z jedzeniem masakra...nie wiem co ze sobą zrobić, mdłości mam poranne,ale coraz mniejsze.
Dziś chyba poczułam maluszka.....jakoś humor mi się poprawił:)
amadea ja miałam cała pierwszą ciąże problemy od początku do końca na globulkach, masakra...bałam się jak będzie z porodem,ale robili mi jakiś wymaz i wyszło że dla dziecka nie ma zagrożenia i mogę rodzić SN
Witam dziewuszki my też meldujemy się w nowym wątku... wczoraj byłam u ginekologa... o ile przy pierwszej wizycie potraktowął mnie trochę zbywająco to wczoraj i mnie zważył i zmierzył ciśnienie, i uzupełnił kartę ciąży i nawet cytologie zrobił... mam pytanko do którego tyg ciąży robi się usg dopochwowe? bo ja już mam dosyć hehe nie jest to moja ulubiona forma usg;/ i mam pytanko do tych mam które miały robione już usg genetyczne? mi doktor zaproponował jego zrobienie za tydzień... koszt jedyne 250zł... ta przywilej chodzenia do lekarza prywatnie... może mi któraś z was przybliżyć na czym dokładnie polega usg genetyczne? i czy jest to usg dopochwowe czy już przez powłoki brzuszne?
happymum 87
USG genetyczne wyklucza wady rozwojowe płodu, ale przede wszystkim określenie tzw. ryzyka wystąpienia wady genetycznej u płodu w oparciu o markery wad genetyczny
Najważniejszym tego typu markerem, dodanym do badań przesiewowych jest tzw. przezierność karkowa NT.
Poza tym na tym usg lekarz sprawdza czy są prawidłowo wytworzone wszystkie narządy wewnętrzne dziecka, czy widać kość nosową, kręgosłup, oczka, paluszki....
Usg na tym etapie pokazuje genetyczne choroby dziecka Zespół Downa, Turnera, następne te tzw połówkowe pokazuje wady budowy narządów dziecka np wady serca, dróg moczowych
USG genetyczne wyklucza wady rozwojowe płodu, ale przede wszystkim określenie tzw. ryzyka wystąpienia wady genetycznej u płodu w oparciu o markery wad genetyczny
Najważniejszym tego typu markerem, dodanym do badań przesiewowych jest tzw. przezierność karkowa NT.
Poza tym na tym usg lekarz sprawdza czy są prawidłowo wytworzone wszystkie narządy wewnętrzne dziecka, czy widać kość nosową, kręgosłup, oczka, paluszki....
Usg na tym etapie pokazuje genetyczne choroby dziecka Zespół Downa, Turnera, następne te tzw połówkowe pokazuje wady budowy narządów dziecka np wady serca, dróg moczowych
Mamazasi dziękuję za odpowiedz :) Ja chodzę prywatnie do lekarza. Po poronieniu chodziłam od lekarza do lekarza aż w końcu trafiłam na tą właściwą i już po miesiącu byłam w ciąży. Co prawda nie wiem czy przypadek czy jej zasługa ale trzymam się tego drugiego :) Tylko właśnie zdziwiło mnie jej podejście jak byłam na poprzedniej wizycie i jak powiedziałam że mam te plamienia. Dała większą dawkę d*phastonu i powiedziała że za miesiąc mogę przyjść lub wcześniej jak wolę. Myślałam że jak miałam plamienia to będzie chciała sama z siebie wcześniej zobaczyć czy wszystko jest ok. I jak wczoraj dzwoniłam że znowu mam plamienia to nie mówiła że mam przyjść szybciej tylko znowu większa dawka d*phastonu i przyjść normalnie jak się umówiłam. Nie wiem kurczę ale chyba przełożę tą wizytę bo będę się denerwować...
Happymum87 ja usg genetyczne miałam w 12 tyg i 5 dniu i już przez brzuch :) Kurczę ale drogo sobie liczy Twój lekarz za to badanie, moja lekarka wzięła 130 zł czyli jak za normalną wizytę.
A powiedzcie czy wymaz powinien być robiony na początku ciąży? Czy to od lekarza zależy?
Happymum87 ja usg genetyczne miałam w 12 tyg i 5 dniu i już przez brzuch :) Kurczę ale drogo sobie liczy Twój lekarz za to badanie, moja lekarka wzięła 130 zł czyli jak za normalną wizytę.
A powiedzcie czy wymaz powinien być robiony na początku ciąży? Czy to od lekarza zależy?
cześć dziewczyny :)
ja prenatalne miałam za darmo z nfz (sopot). dzidziuś strasznie szalał co najmniej jakby tam miał akurat epicentrum imprezy tanecznej, więc badanie trwało aż 45 min, ale lekarz powiedział, że musi ocenić przezierność karku, długość noska, bicie serca itp. więc nie odpuści dopóki tego nie zbada.
a usg było raz dopochwowe, a raz przez brzuszek, bo to zależy jak się dziecko ustawi i na którym usg to wszystko lepiej widać. Minus jest taki, że pod koniec badania sama byłam zestresowana i spięta, a plus taki, że dowiedziałam się, że to chłopiec.
ja prenatalne miałam za darmo z nfz (sopot). dzidziuś strasznie szalał co najmniej jakby tam miał akurat epicentrum imprezy tanecznej, więc badanie trwało aż 45 min, ale lekarz powiedział, że musi ocenić przezierność karku, długość noska, bicie serca itp. więc nie odpuści dopóki tego nie zbada.
a usg było raz dopochwowe, a raz przez brzuszek, bo to zależy jak się dziecko ustawi i na którym usg to wszystko lepiej widać. Minus jest taki, że pod koniec badania sama byłam zestresowana i spięta, a plus taki, że dowiedziałam się, że to chłopiec.
Witajcie dziewczynki w kolejnym wątku:-)
nareszcie ciepło się zrobiło! ja dziś miałam bardzo ciężki dzień i dosyć mocno brzuch mnie boli. chyba już czas,żeby odpuścić i pomyśleć o zwolnieniu:-/
usg kolejne mam mieć w czwartek za tydzień i podobno ma być ono potraktowane jako prenatalne,tylko ciekawa jesstem,jaka będzie cena.bo doktor nic o cenie nie wspominał,a z tego co piszecie to to jakieś droższe badanie. już się nie mogę doczekać,chciałabym już poznać płeć,ale pewnie jeszcze będzie za wcześnie.
pozdrawiam cieplutko:-)
nareszcie ciepło się zrobiło! ja dziś miałam bardzo ciężki dzień i dosyć mocno brzuch mnie boli. chyba już czas,żeby odpuścić i pomyśleć o zwolnieniu:-/
usg kolejne mam mieć w czwartek za tydzień i podobno ma być ono potraktowane jako prenatalne,tylko ciekawa jesstem,jaka będzie cena.bo doktor nic o cenie nie wspominał,a z tego co piszecie to to jakieś droższe badanie. już się nie mogę doczekać,chciałabym już poznać płeć,ale pewnie jeszcze będzie za wcześnie.
pozdrawiam cieplutko:-)
Dziewczyny, strasznie Wam współczuję tych dolegliwości. Ja mdłości miałam może dwa razy, wymiotów żadnych, tylko brzuch mnie pobolewał i piersi. Teraz z objawów został mi tylko lekki ból brzucha od czasu do czasu. Z jedzeniem problemów też większych nie mam. I mam nadzieję, że mi już tak zostanie. Nawet na początku się martwiłam, że coś jest nie tak, skoro objawów brak, ale doktor mnie uspokoił, że wszystko jest w jak najlepszym porządku.
No i pojawiły mi się rozstępy na piersiach:-(
No i pojawiły mi się rozstępy na piersiach:-(
Cześć dziewczyny!
Ja na całe szczęście dolegliwości żadnych nie mam ani nie miałam, rozstępów na całe szczęście też nie mam ale regularnie się kremuje...
No ale oczywiście u mnie nie może być zbyt kolorowo... więc się czymś zatrułam. Już 4 dzień do siebie dochodzę i na całe szczęście już jest lepiej. Więc dziewczyny jak się zatrujecie to mogę Wam powiedzieć jaki jest przebieg i co się bierze :)
Ja na całe szczęście dolegliwości żadnych nie mam ani nie miałam, rozstępów na całe szczęście też nie mam ale regularnie się kremuje...
No ale oczywiście u mnie nie może być zbyt kolorowo... więc się czymś zatrułam. Już 4 dzień do siebie dochodzę i na całe szczęście już jest lepiej. Więc dziewczyny jak się zatrujecie to mogę Wam powiedzieć jaki jest przebieg i co się bierze :)
hej dziewczyny!
Cleanna zatrucie-masakra!!!
ps podobno jakiś wirus panuje w 3city coś jak grypa żołądkowa, aż się trzęsę. Dobrze, że już Ci to świństwo mija.
Co do tego wymazu z pochwy to standardowo robi się to ok 34tyg po to, żeby wykluczyć patogeny które mogłyby przejść na dziecko podczas porodu SN, powinno się to robić każdej mamusi. Ja w drugiej ciąży od początku miałam jakieś problemy i od razu lekarz zrobił mi wymaz na nfz, żeby nie dawać mi na ślepo globulek, zwłaszcza że to był I trymestr.
U mnie też już prawie wszystkie dolegliwości minęły, waga idzie mi dalej w brzuch-jupiii!!! tylko wciąż chcę mi się spać, idę jutro zbadać cukier bo nie wiem czy to nie cukrzyca, zwłaszcza że nie mam apetytu i dużo piję.
Poza tym dziś zajadam się kapustą gotowaną świeżą z masełkiem-mniam,a do tego nektatrynki..... Przynajmniej wiem co mi smakuje!
ps dr knutowski- super specjalista, bardzo dobrze go wspominam podczas pobytu w wojewódzkim, bardzo ludzkie podejście do pacjenta.Byłam nim miło zaskoczona
Cleanna zatrucie-masakra!!!
ps podobno jakiś wirus panuje w 3city coś jak grypa żołądkowa, aż się trzęsę. Dobrze, że już Ci to świństwo mija.
Co do tego wymazu z pochwy to standardowo robi się to ok 34tyg po to, żeby wykluczyć patogeny które mogłyby przejść na dziecko podczas porodu SN, powinno się to robić każdej mamusi. Ja w drugiej ciąży od początku miałam jakieś problemy i od razu lekarz zrobił mi wymaz na nfz, żeby nie dawać mi na ślepo globulek, zwłaszcza że to był I trymestr.
U mnie też już prawie wszystkie dolegliwości minęły, waga idzie mi dalej w brzuch-jupiii!!! tylko wciąż chcę mi się spać, idę jutro zbadać cukier bo nie wiem czy to nie cukrzyca, zwłaszcza że nie mam apetytu i dużo piję.
Poza tym dziś zajadam się kapustą gotowaną świeżą z masełkiem-mniam,a do tego nektatrynki..... Przynajmniej wiem co mi smakuje!
ps dr knutowski- super specjalista, bardzo dobrze go wspominam podczas pobytu w wojewódzkim, bardzo ludzkie podejście do pacjenta.Byłam nim miło zaskoczona
Dzięki dziewuszki za odpowiedź... moja siostra mi wkręca że ona to usg prenatalne miała za darmo... no cóż... rodziła kilka lat temu a może miała fajnego lekarza :) ja na swojego nie narzekam bo jest sympatyczny...wiedziałam że lekarz prywatny może pachnieć dodatkowymi wydatkami...niestety ja nie mieszkam w centrum trójmiasta tylko na jego odległych obrzeżach i u mnie słabo z dobrym ginekologiem na nfz a jak już bym kogoś znalazła to był problem z terminem a mi się wtedy na początku ciąży śpieszyło bo wymiotowałam jak kot, nie byłam wstanie przez to chodzić do pracy na 12h dyżury....i popędziłam do lekarza prywatnie bo było najłatwiej się dostać... trudno 250zł nie mało ale może będę spać po tym usg spokojnie...chociaż teraz jak już wiem czym to usg pachnie to będę się stresować do następnego tygodnia...
co do witamin to ja początkowała brałam folic a teraz przerzuciłam się na falvit mama ... któraś z was też go może bierze? niby tyle tych preparatów witaminowych dla kobiet w ciąży a na temat każdego z nich jest różna opinia...co lekarz też inne zalecenia z tymi witaminami :) i jak my tu mamy być mądre hehe
co do witamin to ja początkowała brałam folic a teraz przerzuciłam się na falvit mama ... któraś z was też go może bierze? niby tyle tych preparatów witaminowych dla kobiet w ciąży a na temat każdego z nich jest różna opinia...co lekarz też inne zalecenia z tymi witaminami :) i jak my tu mamy być mądre hehe
Witam wszyskie mamusie :) Fajnie, że nasze grono się powiększa :)
Jestem w 12 t.c. a już widać brzuszek. Rano mniejszy a w ciągu dnia większy - śmieszne :) Od dwóch dni pobolewa mnie podbrzusze, zwłaszcza podczas chodzenia. Mam wrażenie, że to przez nacisk na pęcherz moczowy. No i to rozciąganie w środku :) Usg prenatalne będę miała w Dzień Dziecka :) Senność powolutku mija :) Jeśli chodzi o witaminki, to biorę prenatal plus, choć też czytałam różne opinie na temat suplementowania witamin.
Jestem w 12 t.c. a już widać brzuszek. Rano mniejszy a w ciągu dnia większy - śmieszne :) Od dwóch dni pobolewa mnie podbrzusze, zwłaszcza podczas chodzenia. Mam wrażenie, że to przez nacisk na pęcherz moczowy. No i to rozciąganie w środku :) Usg prenatalne będę miała w Dzień Dziecka :) Senność powolutku mija :) Jeśli chodzi o witaminki, to biorę prenatal plus, choć też czytałam różne opinie na temat suplementowania witamin.
hej!
Co do witamin to nie ma dobrej odpowiedzi, które są dobre:)
Mam do Was pytanie zwłaszcza do mamusiek w moim stanie zaawansowania ciąży...Zauważyłam, że od dwóch dni twardnieje mi brzuch w nocy, tez tak macie?
Dodam tylko, że nie mam żadnych bóli brzucha czy ciągnięcia, tylko to nocne twardnienie.
Dziś byłam zmierzy c cukier-wynik ok,także mogę spać spokojnie.
Co do witamin to nie ma dobrej odpowiedzi, które są dobre:)
Mam do Was pytanie zwłaszcza do mamusiek w moim stanie zaawansowania ciąży...Zauważyłam, że od dwóch dni twardnieje mi brzuch w nocy, tez tak macie?
Dodam tylko, że nie mam żadnych bóli brzucha czy ciągnięcia, tylko to nocne twardnienie.
Dziś byłam zmierzy c cukier-wynik ok,także mogę spać spokojnie.
Mi lekarz zaspecjalnie żadnych witamin nie polecił kazał jedynie odstawić folki i brać te z kwasem ahd czy jakos tak.
Usg miałam we wtorek ponad 45 minut i dopochwowo i przez brzuszek pan robił dziwne miny co raczej nie psrzyjało mojemu ciśnieniu ;) jednak wg opisu wszystko ok raczki główka serduszko odcinke nt niestety z powodu złego ułozenia nieczytelny ale zapewnił mnie ze wszystko w normie. wg pani lekarz jestem w 14 tyg a wg usg płód ma 15 i komu tu wierzyc pogubiłam się juz w tym liczeniu.
wogole ten cały nfz mnie dobija niby kobieta w ciaży zapisuje sie na wizyte ma ustalona godzine a wchodzi 3h po czasie bo przepuszczaja starsze babcie albo bardziej zaawansowane jesscze ci powiedza ze ciaza nie choroba kazda przechodzi a czekac trzeba ;/ wspomnienia z pierwszego trymestru raczej nie za ciekawe i gdzie ten czAR I UROK bycia w ciąży jak nawet w tej kwestii sa selekcje na mniej i bardziej zaawansowane
Usg miałam we wtorek ponad 45 minut i dopochwowo i przez brzuszek pan robił dziwne miny co raczej nie psrzyjało mojemu ciśnieniu ;) jednak wg opisu wszystko ok raczki główka serduszko odcinke nt niestety z powodu złego ułozenia nieczytelny ale zapewnił mnie ze wszystko w normie. wg pani lekarz jestem w 14 tyg a wg usg płód ma 15 i komu tu wierzyc pogubiłam się juz w tym liczeniu.
wogole ten cały nfz mnie dobija niby kobieta w ciaży zapisuje sie na wizyte ma ustalona godzine a wchodzi 3h po czasie bo przepuszczaja starsze babcie albo bardziej zaawansowane jesscze ci powiedza ze ciaza nie choroba kazda przechodzi a czekac trzeba ;/ wspomnienia z pierwszego trymestru raczej nie za ciekawe i gdzie ten czAR I UROK bycia w ciąży jak nawet w tej kwestii sa selekcje na mniej i bardziej zaawansowane
Aaa ja mam pytanie - robiłam kilka tygodni temu badania i jeszcze nie byłam z nimi u ginekologa - będę dopiero we wtorek. I zauważyłam, że mam zaniżony ciężar właściwy moczu... Czytałam, że jeśli tak jest to prawdopodobnie coś nie tak z nerkami ;/ Martwię się... I oprócz tego mam strzałeczkę do góry przy % neutrocytów w morfologii.. ;/ Czy to może być coś groźnego?
czekoladowa pralinka nie stresuj się ja mam takie same wyniki,ale podobno jeśli w nocy wstajesz na siku to ciężar właściwy może być niższy, bo powinno się pobierać mocz po 8godz od ostatniego siku i picia inaczej będzie zagęszczony i wynik nie do końca miarodajny. A pewnie wstałaś w nocy na siku i 8godz nie było. Ja w każdej ciąży mam niższy. Jeśli jest bardzo nisko to trzeba by powtórzyć oczywiście.
tak samo % neutrocytów może być lekko wyższy, podobno to normalne, ja mam np za dużo monocytów i neutrocytów i powtarzałam wyniki i jest tak sam.
Poza tym neutrocyty świadczą o infekcji wirusowej lub bakteryjnej, wystarczy lekki katar, bół gardła i ich ilość rośnie....
nie stresuj się!!!
tak samo % neutrocytów może być lekko wyższy, podobno to normalne, ja mam np za dużo monocytów i neutrocytów i powtarzałam wyniki i jest tak sam.
Poza tym neutrocyty świadczą o infekcji wirusowej lub bakteryjnej, wystarczy lekki katar, bół gardła i ich ilość rośnie....
nie stresuj się!!!
Happymum87 ja biorę falvit mama ale jak mi się skończy to będę brała coś gdzie są witaminy, kwas foliowy i jeszcze omega-3 żeby brać jedną tabletkę a nie dwie bo przez mdłości mam problem z połykaniem tych tabletek więc zawsze lepiej mieć jedną niż dwie :)
Mamazosi ja nie zwróciłam uwagi czy brzuch mi twardniej, dzisiaj zobaczę :)
CzekoladowaPralinka ja mam strzałeczkę przy leukocytach, neurocytach i monocytach i lekarka powiedziała że w ciąży to normalne więc tym się nie stresuj :) A może powtórz badanie moczu przed wizytą u lekarza? Będziesz miała bardziej aktualne wyniki no i zobaczysz czy znowu takie same czy inne.
To czy mąż może być przy badaniu to chyba zależy od lekarza. Jeden pozwala drugi nie. W poprzedniej ciąży jak byłam w 11 tyg na usg to lekarka wyprosiła męża, a teraz to od początku mąż mógł być.
Mamazosi ja nie zwróciłam uwagi czy brzuch mi twardniej, dzisiaj zobaczę :)
CzekoladowaPralinka ja mam strzałeczkę przy leukocytach, neurocytach i monocytach i lekarka powiedziała że w ciąży to normalne więc tym się nie stresuj :) A może powtórz badanie moczu przed wizytą u lekarza? Będziesz miała bardziej aktualne wyniki no i zobaczysz czy znowu takie same czy inne.
To czy mąż może być przy badaniu to chyba zależy od lekarza. Jeden pozwala drugi nie. W poprzedniej ciąży jak byłam w 11 tyg na usg to lekarka wyprosiła męża, a teraz to od początku mąż mógł być.
mamazosi ---->
z twardnieniem brzucha pod koniec dnia to normalne, bo macica się rozrasta i to podobno jeden z objawów. Ja to czasami odczuwam jak dotykam brzuch, ale nic mnie nie boli, nie mam z tym związanych żadnych dolegliwości. Jak masz obawy, to spróbuj zadzwonić do swojego lekarza.
Asiulka86 ----->
robiłaś badania prenatalne w Sopocie? Miałam bardzo podobnie :) z tym liczeniem wieku dziecka to chyba jest kilka teorii. Wg moich wyliczeń też powinien być 15 tydzień (tak jak mi powiedział lekarz na usg), a nie 14 (jak mówi gin), ale z drugiej strony gin już na wstępie mi powiedział, że termin porodu jest ustalany "mniej więcej", a nie dokładnie co do dnia. Różnica może wynosić nawet 5 dni do przodu lub do tyłu.
z twardnieniem brzucha pod koniec dnia to normalne, bo macica się rozrasta i to podobno jeden z objawów. Ja to czasami odczuwam jak dotykam brzuch, ale nic mnie nie boli, nie mam z tym związanych żadnych dolegliwości. Jak masz obawy, to spróbuj zadzwonić do swojego lekarza.
Asiulka86 ----->
robiłaś badania prenatalne w Sopocie? Miałam bardzo podobnie :) z tym liczeniem wieku dziecka to chyba jest kilka teorii. Wg moich wyliczeń też powinien być 15 tydzień (tak jak mi powiedział lekarz na usg), a nie 14 (jak mówi gin), ale z drugiej strony gin już na wstępie mi powiedział, że termin porodu jest ustalany "mniej więcej", a nie dokładnie co do dnia. Różnica może wynosić nawet 5 dni do przodu lub do tyłu.
Hej dziewczyny,
widzę, że 3 wątek dobrze służy, dajecie czadu z wpisami :)
Ja mam za l 4 100% wynagrodzenia, liczonego z średniej z 3 lub 12 ostatnich miesięcy.
Co do samopoczucia to wszystko ok, czasami w nocy budzę się bo jakoś ciężko mi na brzuchu, tak jakby właśnie się mocno napinał, ale to raczej normalne.
widzę, że 3 wątek dobrze służy, dajecie czadu z wpisami :)
Ja mam za l 4 100% wynagrodzenia, liczonego z średniej z 3 lub 12 ostatnich miesięcy.
Co do samopoczucia to wszystko ok, czasami w nocy budzę się bo jakoś ciężko mi na brzuchu, tak jakby właśnie się mocno napinał, ale to raczej normalne.
Dorotka to licza Ci z 3 czy z 12 ??
Hmm..mnie zastanawia sprawa moich nadgodzin ...Czy to tez policza do sredniej wynagrodzenia... Okres rozliczeniowy za sobotnie nadgodziny to 4 miesiace i teraz na koniec kwietnia dostalam pieniadze za sobotnie nadgodziny nie w pensji tylko osobnym przelewem i zastanawia mnie czy to tez wlicza do sredniej.. mam nadzieje ze tak..moze ktos sie orientuje ??
Hmm..mnie zastanawia sprawa moich nadgodzin ...Czy to tez policza do sredniej wynagrodzenia... Okres rozliczeniowy za sobotnie nadgodziny to 4 miesiace i teraz na koniec kwietnia dostalam pieniadze za sobotnie nadgodziny nie w pensji tylko osobnym przelewem i zastanawia mnie czy to tez wlicza do sredniej.. mam nadzieje ze tak..moze ktos sie orientuje ??
Nadgodziny nie wliczają się do średniej wynagrodzenia, bo w to idą tylko stałe składniki wynagrodzenia czyli najczęściej wynagrodzenie podstawowe i premie. Nagrody, tzw. trzynastki, godziny nadliczbowe itp nie są stałym elementem wynagrodzenia (widocznym co miesiąc na pasku wynagrodzeń), dlatego się ich nie wlicza niestety.
Wynagrodzenie płaci się do 10 każdego miesiąca, niezwłocznie po ich wyliczeniu. Czyli Twój pracodawca wyliczył Ci wynagrodzenie, zrobił przelew i dopiero potem wyliczył nadgodziny i za to zapłacił oddzielnym przelewem. Ma do tego prawo.
wg mojej wiedzy do macierzyńskiego bierze się pod uwagę okres 12 miesięcy, a nie 3. poszukam w przepisach.
Wynagrodzenie płaci się do 10 każdego miesiąca, niezwłocznie po ich wyliczeniu. Czyli Twój pracodawca wyliczył Ci wynagrodzenie, zrobił przelew i dopiero potem wyliczył nadgodziny i za to zapłacił oddzielnym przelewem. Ma do tego prawo.
wg mojej wiedzy do macierzyńskiego bierze się pod uwagę okres 12 miesięcy, a nie 3. poszukam w przepisach.
hej powiem Wam że się dziś przez tą RMUA tylko zdenerwowałam, w końcu zadzwoniłam do kadr i do zusu....i dowiedziałam się tyle, że w przypadku umowy o pracę u tego samego pracodawcy która trwa co najmniej rok liczy się średnią z 12miesięcy. Liczą się wszystkie premie, nadgodziny, wszystko od czego był zus,ale.....
Podstawą do wypłaty netto nie jest kwota brutto z Waszej umowy,ale kwota brutto pomniejszona przez jak to Pani w zusie określiła " przez pewne " składki. Mi wyszło, że kwota ta jest pomniejszona o prawie 12%. Tą podstawę brutto pomniejszoną dzieli się przez 30dni i jest to tzw nasza "dniówka" za dzień zwolnienia lekarskiego. Jeśli miesiąc ma 31dni to dostajemy dniówka razy 31. Czyli będą miesiące kiedy będzie większa kaska, a niekiedy mniejsza...
Dodatkowo na L4 w ciąży wychodzą rentowe i zusowe składki bardzo niskie,a od kwoty brutto oblicza się 18% podatku i składką zdrowotną co mnie zmartwiło. W związku z tymi niskimi składkami okazało się jeszcze, że ja w zeszłym roku we wrześniu byłam na L4 w ciąży przez miesiąc i własnie miałam te niskie składki, także moja "podstawa do wyliczeń" z września jest niewielka. Wkurzyłam się na maksa.
Reasumując nie dostałam tyle co zwykłej pensji,ale mniej.
Ale zrozumienie tego to jakaś masakra!!!
Podstawą do wypłaty netto nie jest kwota brutto z Waszej umowy,ale kwota brutto pomniejszona przez jak to Pani w zusie określiła " przez pewne " składki. Mi wyszło, że kwota ta jest pomniejszona o prawie 12%. Tą podstawę brutto pomniejszoną dzieli się przez 30dni i jest to tzw nasza "dniówka" za dzień zwolnienia lekarskiego. Jeśli miesiąc ma 31dni to dostajemy dniówka razy 31. Czyli będą miesiące kiedy będzie większa kaska, a niekiedy mniejsza...
Dodatkowo na L4 w ciąży wychodzą rentowe i zusowe składki bardzo niskie,a od kwoty brutto oblicza się 18% podatku i składką zdrowotną co mnie zmartwiło. W związku z tymi niskimi składkami okazało się jeszcze, że ja w zeszłym roku we wrześniu byłam na L4 w ciąży przez miesiąc i własnie miałam te niskie składki, także moja "podstawa do wyliczeń" z września jest niewielka. Wkurzyłam się na maksa.
Reasumując nie dostałam tyle co zwykłej pensji,ale mniej.
Ale zrozumienie tego to jakaś masakra!!!
Ania usg robilam na przymorzu juz mnie krew zalewa na kolejna wizyte ;/
co do snu jak grzeczna dziewczynka drzemie ok 19 ide spac ok 21 22 a wstaje ok 6 rano i nie mam co ze sobą zrobić. w nocy ani nie wstaje na jedzenie ani do toalety jedynie czasem musze sie wysmarkac od 2 tygodni trzyma mnie jakies przeziebienie i bol zatok. Czemu nikt nie wymyslil lekarstw dla cięzarnych
co do snu jak grzeczna dziewczynka drzemie ok 19 ide spac ok 21 22 a wstaje ok 6 rano i nie mam co ze sobą zrobić. w nocy ani nie wstaje na jedzenie ani do toalety jedynie czasem musze sie wysmarkac od 2 tygodni trzyma mnie jakies przeziebienie i bol zatok. Czemu nikt nie wymyslil lekarstw dla cięzarnych
hej ja też śpię jak dziecko, a dokładniej jak moja 3latka od 21.00 do 6.00 rano,ale od 18.00 już ledwo żyję i tylko czekam by iść spać. W nocy wstaję raz na siku i się napić. Co do lumpków to koło pętli tramwajowej na Łostowicach mamy fajny lumpek dla przyszłych mam i maluchów, mają fajne zagraniczne ubranka.
Asiulka 86 jeśli dlugo trzymają Cię zatoki to poczytaj o sinus rinse.
http://nosizatoki.pl/sklep/?1,sinus-rinse-zestaw-podstawowy-dla-doroslych-z-butelka-240ml-i-60-saszetkami-(od-6-lat)
wiem że drogie ale ja się tym wyleczyłam w 5tyg ciąży i od tej pory spokój z katarami, aczkolwiek kupiłam to w normalnej aptece w tej samej cenie.
możesz też poczytać o tabletakch sinulan forte-bardzo dobre,ale na przewlekle zatoki raczej nie pomogą:)
Asiulka 86 jeśli dlugo trzymają Cię zatoki to poczytaj o sinus rinse.
http://nosizatoki.pl/sklep/?1,sinus-rinse-zestaw-podstawowy-dla-doroslych-z-butelka-240ml-i-60-saszetkami-(od-6-lat)
wiem że drogie ale ja się tym wyleczyłam w 5tyg ciąży i od tej pory spokój z katarami, aczkolwiek kupiłam to w normalnej aptece w tej samej cenie.
możesz też poczytać o tabletakch sinulan forte-bardzo dobre,ale na przewlekle zatoki raczej nie pomogą:)
a ten lumpek na starówce jest koło sklepu muzycznego z gitarami. wysiadamy na głównym, mijamy city forum, idziemy w kierunku madisona,po prawej sklep z gitarami i inne sklepy i tuz obok lumpek, największy wybór bluzek oraz jeansów mieli,ale takich spodni ciążowych nie mieli.
JA póki co chodzę w biodrówkach, zresztą w ciuchach to brzusia nie widać jeszcze:)
JA póki co chodzę w biodrówkach, zresztą w ciuchach to brzusia nie widać jeszcze:)
Widzę że ze spaniem mamy podobnie...ja już od godziny 20 ziewam i marzę o łóżku i poduszce...za to rano 6-7 muszę wstać bo nie wiem co mam ze sobą począć... dziś rano ledwo się obudziłam i wylądowałam w wc... myślałam że wymioty mam za sobą a tu niespodzianka... jejku marzy mi się koniec dolegliwości żołądkowych... dziewczyny czy was też czasem pobolewa głowa? bo mnie coś tli od kilku dni.... mamazosi ja póki co też wchodzę jeszcze w biodrówki z przed ciąży i czuję się w nich wygodniej niż w spodniach ciążowych które pożyczyłam od koleżanki...albo jestem jakaś nieforemna, asymetryczna albo nie wiem o co chodzi ale spodnie ciążowe non stop mi się zsuwają i ten wielgachny pas na brzuch muszę podciągać co chwilkę... jest to męczące i niewygodne...także przeprosiłam spodnie z przed ciąży i póki co trzymam z nimi jeszcze sztamę :)
happymum ja jutro zaczynam 15tydz,a codziennie rano mdłości raz większe raz mniejsze, a wczoraj poszłam sobie na koktajl truskawkowy, który cały dzień za mną chodził. Zjadłam z radością, a wieczorem na wc...masakra!
Kochana ty masz dopiero 12tydz spokojnie jeszcze się w ciążówkach nachodzisz!!!!To twoja 1 ciąża?
Ja w pierwszej ciążowe jeansy zaczęłam nosić w 7miesiącu taki miałam mikro brzuszek. Ja mam jeszcze mały brzusio teraz, ale nigdy nie lubiłam innych spodni niż biodrówki, bo mam wąską talię a szerokie biodra. O dziwo wszystkie letnie spodnie są dla mnie dobre.
JA muszę wstawać rano bo muszę małą przygotować do przedszkola.
ja miałam okropne bóle głowę prawie miesiąc, jakiś tydzień temu minęło jak ręką odjął. a gin dał mi skierowanie do neurologa....ale nie skorzystam skoro jest ok
Kochana ty masz dopiero 12tydz spokojnie jeszcze się w ciążówkach nachodzisz!!!!To twoja 1 ciąża?
Ja w pierwszej ciążowe jeansy zaczęłam nosić w 7miesiącu taki miałam mikro brzuszek. Ja mam jeszcze mały brzusio teraz, ale nigdy nie lubiłam innych spodni niż biodrówki, bo mam wąską talię a szerokie biodra. O dziwo wszystkie letnie spodnie są dla mnie dobre.
JA muszę wstawać rano bo muszę małą przygotować do przedszkola.
ja miałam okropne bóle głowę prawie miesiąc, jakiś tydzień temu minęło jak ręką odjął. a gin dał mi skierowanie do neurologa....ale nie skorzystam skoro jest ok
http://www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-120E3CE6-D1CD7BEA/lidl_pl/hs.xsl/offerdate.htm?offerdate=40615 może się Wam przyda. Ja ma wszystkie ubrania z zeszłej ciąży, także nic nie potrzebuje, może jakąś nową tunikę zakupię.
Mnie wczoraj tak bolała głowa, że myślałam, że mi ją rozsadzi - a bóle głowy zdarzają mi się BARDZO rzadko... co do spania to na szczęście nie wstaję w nocy, ale i tak chodzę wiecznie niedospana...
Co do spodni to mnie wszystkie lekko uwierają... Mam nadzieję, że letnia wersja ciuchów, które mam sprzed ciąży i są bardziej rozciągliwe będą OK :)
Co do spodni to mnie wszystkie lekko uwierają... Mam nadzieję, że letnia wersja ciuchów, które mam sprzed ciąży i są bardziej rozciągliwe będą OK :)
mamazosi tak to moja 1 ciąża... i z początku miałam wrażenie że moje spodnie są mi przyciasne...potem zaczął się u mnie sezon mdłości i wymiotów porannych i wieczornych i najwidoczniej moje sadełko mi spadło i stąd to miejsce zapasowe w spodniach hehe a te ciążowe ciuchy to ja ich jakoś nie ogarniam :) buzki są ok bo są luźniejsze i przy zwykłych spodniach ukrywają ewentualny brzuszek i człowiek wygląda jakby wciąż był sam a nie w dwupaczku hihi ostatnio jak ubrałam zwykłą bluzkę z przed ciąży taką bardziej obcisłą to jak mi się w niej brzusiol jakoś wylągł ni stąd ni zowąd to się zdziwiłam hehe i schowałam ją do szafki :) także póki co spodnie z przed ciąży a bluzki już ciążowe bo sę luźniejsze i bardziej przewiewne na te upalne dni :)
hej ja nie cierpię tych spodni ciążowych, ten pas na gumce mnie denerwuje. Kupiłam w poprzedniej ciąży nie takie z regulowaną gumką,ale z wysokim stanem bez regulacji,ale szczerze mówiąc do końca chodziłam w zwykłych biodrówkach ale w większych rozmiarach bo mi poszło w biodra i tyłek. A tamte czekały i się nie doczekały i może teraz w zimne dni je wykorzystam.
Taki pas bez regulacji sprawdza się tylko gdy mniejszy brzuszek. Liczę na to, że teraz pora roku taka sama jak w tamtej ciąży także będę śmigać w spodenkach letnich i sukienkach,a wrzesień i październik jakoś przetrwam w grubszych ubraniach.
Co do bluzek to ja na co dzień zawsze lubiłam dopasowane,ale biust mi tak urósł,że one są po prostu za krótkie....Także mam kilka takich dłuższych normalnych i w nich chodzę .A typowo ciążowych też nie kupowałam,ale raczej tuniki take luźniejsze tak jak ty amdea99. Tak jak piszesz tańsze,a potem po porodzie zanim się odchudzę to jak znalazł...
Wczoraj padłam o 20.00,szybciej niż moja Zosia,a dziś wyjeżdzamy na cały dzień na Kaszuby.
miłego weekendu
Taki pas bez regulacji sprawdza się tylko gdy mniejszy brzuszek. Liczę na to, że teraz pora roku taka sama jak w tamtej ciąży także będę śmigać w spodenkach letnich i sukienkach,a wrzesień i październik jakoś przetrwam w grubszych ubraniach.
Co do bluzek to ja na co dzień zawsze lubiłam dopasowane,ale biust mi tak urósł,że one są po prostu za krótkie....Także mam kilka takich dłuższych normalnych i w nich chodzę .A typowo ciążowych też nie kupowałam,ale raczej tuniki take luźniejsze tak jak ty amdea99. Tak jak piszesz tańsze,a potem po porodzie zanim się odchudzę to jak znalazł...
Wczoraj padłam o 20.00,szybciej niż moja Zosia,a dziś wyjeżdzamy na cały dzień na Kaszuby.
miłego weekendu
hej jak tam po weekendzie?Ja wypoczęta jak nigdy,ale pogryziona przez komary, co za najazd tych stworzeń w tym roku masakra!!!
U mnie brzuszek lekko widoczny,ale w luźnej bluzce nadal nic nie widać. Waga +1kg,ale...W piątek wieczorem strasznie bolał mnie kręgosłup na dole, jakoś dziwnie i brzuch,zresztą nie pierwsze raz,ale przestraszyłam się bo to było jakoś inaczej...Zadzwoniłam do mojej ginki i akurat miała dyżur w szpitalu -kazała mi przyjechać. Z dzidzią ok,ale dowiedziałam się że moje bóle pleców są od tego, że rośnie mi tylko brzuch,a w poprzedniej ciąży szło mi w całe ciałko. Więc chyba z tymi plecami to się będę męczyć już do końca...
Co do spotkania jestem za!!!!
U mnie wszystkie objawy żołądkowe ustały, została zgaga...
U mnie brzuszek lekko widoczny,ale w luźnej bluzce nadal nic nie widać. Waga +1kg,ale...W piątek wieczorem strasznie bolał mnie kręgosłup na dole, jakoś dziwnie i brzuch,zresztą nie pierwsze raz,ale przestraszyłam się bo to było jakoś inaczej...Zadzwoniłam do mojej ginki i akurat miała dyżur w szpitalu -kazała mi przyjechać. Z dzidzią ok,ale dowiedziałam się że moje bóle pleców są od tego, że rośnie mi tylko brzuch,a w poprzedniej ciąży szło mi w całe ciałko. Więc chyba z tymi plecami to się będę męczyć już do końca...
Co do spotkania jestem za!!!!
U mnie wszystkie objawy żołądkowe ustały, została zgaga...
Hej
U mnie brzuch tez widoczny, 12 tydzien, w sppdnie sprzed ciazy nie wchodze (nie dopne sie) wiec wskoczylam w ciazowki a waga -2 kg na minusie (wymioty).
Pogoda mnie dobija heh. Codziennie z malym na placu zabaw, biegam za tą małą cholerką i wracam wypompowana w przeciwienstwie do niego hehe
4.06 ide na genetyczne usg
Jakos wlecze mi sie czas w tej ciązy. Dopiero 12 tydz. Jakos ta pierwsza blyskawicznie leciala. Jakos tak dziwnie hehe moze przez te mdlosci,wymioty mam wrazenie, ze to sie nigdy nie skonczy.
Ostatnio tak mna rzucalo, ze az mi krew nosem poleciala.
Grrrrr.
No nic, lece na plac zabaw.
Milego dnia Wamżyczę!
U mnie brzuch tez widoczny, 12 tydzien, w sppdnie sprzed ciazy nie wchodze (nie dopne sie) wiec wskoczylam w ciazowki a waga -2 kg na minusie (wymioty).
Pogoda mnie dobija heh. Codziennie z malym na placu zabaw, biegam za tą małą cholerką i wracam wypompowana w przeciwienstwie do niego hehe
4.06 ide na genetyczne usg
Jakos wlecze mi sie czas w tej ciązy. Dopiero 12 tydz. Jakos ta pierwsza blyskawicznie leciala. Jakos tak dziwnie hehe moze przez te mdlosci,wymioty mam wrazenie, ze to sie nigdy nie skonczy.
Ostatnio tak mna rzucalo, ze az mi krew nosem poleciala.
Grrrrr.
No nic, lece na plac zabaw.
Milego dnia Wamżyczę!
Witam ja również spędzilam w miare intensywnie weekend. Studiuje podyplomowo pedagogike i im wiekszy brzuszek tym trudniej wysiedzieć. Zauwazyłam również ze strasznie szybko męczą mi sie stopy nie puchną ale pobolewaja. Brzuszek tez mi wyskoczył a waga +2 jak na razie wchodzę w większość ubrań ale zaczynam szukac takich na gumkach. mam jedne ciążowe beznadzieja gorąco nic mi się nie trzyma. z ciekawosci obejrzalam kolekcje w h&m nie dosc ze wyboru nie ma to ceny kosmos. Również zaczeło mi się dłużyć i bardzo już bym chciała znać płeć :)
Witam się po bardzo długiej przerwie, praktycznie od majówki całe dnie spędzam na działce od rana do wieczora i do domu wracam tak wykończona że na forum nie mam już siły, ale nie zmienia to faktu że tak na szybko wieczorem czytałam co tam u Was słychać.
Bardzo serdecznie witam wszystkie nowe mamusie na forum.
Cieszę się bardzo ze wszystkich usg genetycznych że wyszły ok i trzymam kciuki za wszyskie mamusie które mają to przed soba jeszcze.
A my w zeszłym tygodniu w środę byliśmy na usg i nasza dzidzia waży całe 143 gr i wygląda na tydzień starszą niż wychodzi z OM, a co najważniejsze wszystko jest ok i czekamy na synka który pokazał nam co ma między nóżkami bardzo dokładnie.
Bardzo serdecznie witam wszystkie nowe mamusie na forum.
Cieszę się bardzo ze wszystkich usg genetycznych że wyszły ok i trzymam kciuki za wszyskie mamusie które mają to przed soba jeszcze.
A my w zeszłym tygodniu w środę byliśmy na usg i nasza dzidzia waży całe 143 gr i wygląda na tydzień starszą niż wychodzi z OM, a co najważniejsze wszystko jest ok i czekamy na synka który pokazał nam co ma między nóżkami bardzo dokładnie.
dorcia86 ja tez tak mialam podbnie przedobrzylam z zakupami wydawalo mi sie ze bedzie oki a pozniej cierpialam nogi bolaly ale to pestak bardziej owaialam sie ze bolalo mnie w pachwianch ale po 2 dniach bylo oki
mam do Was pytanie czy mozemy robi inhalacje?meczy mnie katar a chcialbym zeby mi cos pomoglo
mam do Was pytanie czy mozemy robi inhalacje?meczy mnie katar a chcialbym zeby mi cos pomoglo
Hej dziewczyny,
ja rano leciałam na badania, masakra do oddania krwi stałam w kolejce godzinę...pielegniarka wyryła mi igłą taką dziurę,że jeszcze boli, robilam standardowo mocz, morfologię, pc-arh oraz cytomegalię i hiv .
A w czwartek mam wizytę u gina, nareszcie!
Mondar gratuluję synka, ale ci zazdroszczę, że znasz płeć ;)
Dziewczyny, te które znają płeć maluszka mogą powolutku dopisywać ją do listy.
Dziś kupiłam pięknego kalafiora i świeże ziemniaczki, do tego dewolaj i już mi slinka cieknie, a jeszcze muszę to przyrządzić.
ja rano leciałam na badania, masakra do oddania krwi stałam w kolejce godzinę...pielegniarka wyryła mi igłą taką dziurę,że jeszcze boli, robilam standardowo mocz, morfologię, pc-arh oraz cytomegalię i hiv .
A w czwartek mam wizytę u gina, nareszcie!
Mondar gratuluję synka, ale ci zazdroszczę, że znasz płeć ;)
Dziewczyny, te które znają płeć maluszka mogą powolutku dopisywać ją do listy.
Dziś kupiłam pięknego kalafiora i świeże ziemniaczki, do tego dewolaj i już mi slinka cieknie, a jeszcze muszę to przyrządzić.
Mondar gratuluję synka :)
Dziewuszki upał fajna sprawa ale coś czuje że on nie do końca mi służy...i wróciły mdłości, zgaga... chyba się tego nigdy nie pozbędę...to trochę moja wina bo od jakiś dobrych 3 tyg nie jem w ogóle mięsa ani żadnych smażonych potraw... po prostu na widok i sam tego zapach mnie mdli i wymioty mam na życzenie... pytałam ginekologa czy to źle że nie jem mięsa...powiedział że na razie mam wzorcowe wyniki i jeśli w lipcu też takie będą ( bo chce żebym badanie krwi robiła co 2 miesiąc) to mogę sobie mięcho odpuścić i nadrabiać warzywami i owocami bo tego jem mnóstwo... ja mam usg genetyczne w czwartek... ciekawa, podekscytowana i lekko poddenerwowana jestem tym faktem...zazdroszczę tym z was które mają już to za sobą :)
Dziewuszki upał fajna sprawa ale coś czuje że on nie do końca mi służy...i wróciły mdłości, zgaga... chyba się tego nigdy nie pozbędę...to trochę moja wina bo od jakiś dobrych 3 tyg nie jem w ogóle mięsa ani żadnych smażonych potraw... po prostu na widok i sam tego zapach mnie mdli i wymioty mam na życzenie... pytałam ginekologa czy to źle że nie jem mięsa...powiedział że na razie mam wzorcowe wyniki i jeśli w lipcu też takie będą ( bo chce żebym badanie krwi robiła co 2 miesiąc) to mogę sobie mięcho odpuścić i nadrabiać warzywami i owocami bo tego jem mnóstwo... ja mam usg genetyczne w czwartek... ciekawa, podekscytowana i lekko poddenerwowana jestem tym faktem...zazdroszczę tym z was które mają już to za sobą :)
wiem, że w Gdańsku Głównym na Podbielańskiej robią takie usg, a koszt to chyba 250 zł, ale pewna nie jestem, obok rejestracji jest wywieszona informacja o usg i jego koszcie.
a tu adres str. przychodni:
http://www.lekarze.gda.pl/usg-i-ekg.html
a tu adres str. przychodni:
http://www.lekarze.gda.pl/usg-i-ekg.html
cześć dziewczyny! ja właśnie przeszłam poważne przeziębienie, więc mam garść lekarskich informacji jak sobie radzić z przypadłościami w ciąży :)
na zatkany nos
nie uwierzycie, ale najlepszy jest ząbek czosnku wsadzony w dziurkę od nosa (ale tak, żeby można go było wyjąć oczywiście). Ulgę niesamowitą to przynosi.
Powiedziano mi, że wszystko co miętowe-mentolowe nie jest w ciąży wskazane, dlatego nawet nie mogłam się nacierać rozgrzewającymi maściami (zamiast tego stosowałam termofor, który też super rozgrzewa). Inhalacje też odpadały, stąd ta rada z czosnkiem.
na ból gardła i kaszel
mleko, miód i czosnek, herbatki z majeranku ( to nie żart, kilka takich naparów, i ból się znacząco zmniejsza). płukanie gardła roztworem ciepłej wody i soli (im bardziej słone tym lepiej) i coś mega obrzydliwego dla mnie, ale skutecznego - połknięcie łyżki stołowej oliwy z oliwek - po niedługiej chwili oliwa oblepia gardło jak syrop i łagodzi drapanie w gardle.
i do tego duuuuuużo cebuli w każdej postaci jako "antybiotyku". z czosnkiem nie należy przesadzać, bo w nadmiarze może powodować chyba krwawienia, ale już nie pamiętam. i herbatki malinowe z miodem.
ja miałam morderczy kaszel, dlatego mogłam się wspomagać tabletkami na ból gardła propolki (ale po tym zgaga, więc zrezygnowałam) oraz syropem homeopatycznym DROSETUX, ale tylko w sytuacjach kiedy metody naturalne nie działały.
mój gin powiedział, że w pierwszym trymestrze kaszel może spowodować utratę ciąży, a w ostatnim przyśpieszyć poród, więc warto z nim walczyć. Ja na szczęście jestem w drugim, więc nie musiałam się obawiać.
na zatkany nos
nie uwierzycie, ale najlepszy jest ząbek czosnku wsadzony w dziurkę od nosa (ale tak, żeby można go było wyjąć oczywiście). Ulgę niesamowitą to przynosi.
Powiedziano mi, że wszystko co miętowe-mentolowe nie jest w ciąży wskazane, dlatego nawet nie mogłam się nacierać rozgrzewającymi maściami (zamiast tego stosowałam termofor, który też super rozgrzewa). Inhalacje też odpadały, stąd ta rada z czosnkiem.
na ból gardła i kaszel
mleko, miód i czosnek, herbatki z majeranku ( to nie żart, kilka takich naparów, i ból się znacząco zmniejsza). płukanie gardła roztworem ciepłej wody i soli (im bardziej słone tym lepiej) i coś mega obrzydliwego dla mnie, ale skutecznego - połknięcie łyżki stołowej oliwy z oliwek - po niedługiej chwili oliwa oblepia gardło jak syrop i łagodzi drapanie w gardle.
i do tego duuuuuużo cebuli w każdej postaci jako "antybiotyku". z czosnkiem nie należy przesadzać, bo w nadmiarze może powodować chyba krwawienia, ale już nie pamiętam. i herbatki malinowe z miodem.
ja miałam morderczy kaszel, dlatego mogłam się wspomagać tabletkami na ból gardła propolki (ale po tym zgaga, więc zrezygnowałam) oraz syropem homeopatycznym DROSETUX, ale tylko w sytuacjach kiedy metody naturalne nie działały.
mój gin powiedział, że w pierwszym trymestrze kaszel może spowodować utratę ciąży, a w ostatnim przyśpieszyć poród, więc warto z nim walczyć. Ja na szczęście jestem w drugim, więc nie musiałam się obawiać.
a tak w ogóle, to pomysł ze spotkaniem popieram, ale jeszcze pracuję, więc u mnie wchodzą w grę popołudnia (po 16:00) i weekendy.
a czy któraś z Was w ciąży miała podwyższone TSH (tarczyca)? boję się brać leki, a gin mi przepisał. Zamierzam iść na konsultację do innego lekarza,bo nie chcę niepotrzebnie truć dziecka lekami. Możecie kogoś polecić?
a czy któraś z Was w ciąży miała podwyższone TSH (tarczyca)? boję się brać leki, a gin mi przepisał. Zamierzam iść na konsultację do innego lekarza,bo nie chcę niepotrzebnie truć dziecka lekami. Możecie kogoś polecić?
Dokladnie. Nie leczenie tarczycy w ciąży jest grozniejsze dla dziecka nuz przyjmowanie lekow.
Wlasnie w tv jalis endokrynolog sie na ten temat wypowiadal. Zaburzenia czynnosci tarczycy moga powodowac m.in. deficyty intelektualne u dziecka.
Znam kilka osob przyjmujacych leki w ciazy i dzieci urodzily sie zdrowe.
Ja w poprzedniej ciazy bralam 4 antybiotyki, poczawszy od 8 tyg (paciorkowiec) i leki na nadcisnienie. Synek ponad 4kg, tydz po terminie.
Nareszcie ochlodzenie! Zle na mnie te sloneczne dni dzialaly.
Wlasnie w tv jalis endokrynolog sie na ten temat wypowiadal. Zaburzenia czynnosci tarczycy moga powodowac m.in. deficyty intelektualne u dziecka.
Znam kilka osob przyjmujacych leki w ciazy i dzieci urodzily sie zdrowe.
Ja w poprzedniej ciazy bralam 4 antybiotyki, poczawszy od 8 tyg (paciorkowiec) i leki na nadcisnienie. Synek ponad 4kg, tydz po terminie.
Nareszcie ochlodzenie! Zle na mnie te sloneczne dni dzialaly.
hej dziewczyny!
Ania współczuje choróbska, dobrze że już Ci przeszło.
Z tego co wiem, to można brać na gardło syrop prawoślazowy powleka i łagodzi chrypkę i tantum verde tabl do ssania. Ja brałam jedno i drugie w 8tyg ciąży jak byłam chora, poradził mi to internista.
Co do tsh to chyba najlepiej przejść się do endokrynologa, bo pewnie trzeba zrobić jeszcze T3 i T4. Ja mogę polecić dr Szymula z luxmedu. Leczył mnie po poronieniu bo mi hormony wariowały we wszystkie strony. Niezbyt miły,ale zna się na rzeczy. Nie wiem gdzie jeszcze przyjmuje.
Mnie wczoraj cały dzień trzymały zawroty głowy i było mi strasznie słabo, byłam nie żywa. Jak dobrze, że dziś chłodniej!!!!!Poszłam spać o 18.00stej.....
Ania współczuje choróbska, dobrze że już Ci przeszło.
Z tego co wiem, to można brać na gardło syrop prawoślazowy powleka i łagodzi chrypkę i tantum verde tabl do ssania. Ja brałam jedno i drugie w 8tyg ciąży jak byłam chora, poradził mi to internista.
Co do tsh to chyba najlepiej przejść się do endokrynologa, bo pewnie trzeba zrobić jeszcze T3 i T4. Ja mogę polecić dr Szymula z luxmedu. Leczył mnie po poronieniu bo mi hormony wariowały we wszystkie strony. Niezbyt miły,ale zna się na rzeczy. Nie wiem gdzie jeszcze przyjmuje.
Mnie wczoraj cały dzień trzymały zawroty głowy i było mi strasznie słabo, byłam nie żywa. Jak dobrze, że dziś chłodniej!!!!!Poszłam spać o 18.00stej.....
Witajcie Dziewczyny!
Chwilkę mnie tu nie było, a widzę 21 nowych wpisów - super :)
Co do leków w ciąży to ja szukam czegoś na alergiczny katar... Narazie nie znalazłam nic co by mnie satysfakcjonowało, niestety...
USG genetyczne mamy 31. maja, też jestem ciekawa czy wszystko jest ok i chciałabym poznać płeć Bąbelka :) ale to zobaczymy :)
Chwilkę mnie tu nie było, a widzę 21 nowych wpisów - super :)
Co do leków w ciąży to ja szukam czegoś na alergiczny katar... Narazie nie znalazłam nic co by mnie satysfakcjonowało, niestety...
USG genetyczne mamy 31. maja, też jestem ciekawa czy wszystko jest ok i chciałabym poznać płeć Bąbelka :) ale to zobaczymy :)
Hej dziewczyny :)
Wczoraj byłam u lekarza i muszę dalej leżeć i odpoczywać. Łożysko mam nisko i jak bym miała skurcze to może się odkleić. Jeśli znowu będę miała plamienia to mam jechać do szpitala. I oczywiście boje się że będzie coś nie tak :( Maluszka niestety nie podglądaliśmy ale za tydzień mam kolejną wizytę u swojej lekarki bo teraz byłam u innego lekarza więc jakoś wytrzymam :)
Co do imion to jeszcze się zastanawiamy :)
Wczoraj byłam u lekarza i muszę dalej leżeć i odpoczywać. Łożysko mam nisko i jak bym miała skurcze to może się odkleić. Jeśli znowu będę miała plamienia to mam jechać do szpitala. I oczywiście boje się że będzie coś nie tak :( Maluszka niestety nie podglądaliśmy ale za tydzień mam kolejną wizytę u swojej lekarki bo teraz byłam u innego lekarza więc jakoś wytrzymam :)
Co do imion to jeszcze się zastanawiamy :)
Co do imion walcze z mężem ;) on jest święcie przekonany że będzie chłopiec Oliwier ja mysle zeby bylo przede wszystkim zdorowe ale po cichu marze o dziewczynce i tu sie pojawia problem kazda propozycja mojego imienia jest negowana ;/.
co do porodu szperałam dzis troche w necie na temat opini nad zaspa i kliniczna i raczej do obu nie ma za dobrych w kazdym ktos cos znajduje nie tak
na temat szkoly rodzenia tez sa rozne opinie niby ze skierowaniem bezpłatnie ale miejsc nie ma w klinicznej koszt ok 250 na zaspie ze skierowaniem za darmo osoba towarzyszaca ok 50 zl za mieciac
co do porodu szperałam dzis troche w necie na temat opini nad zaspa i kliniczna i raczej do obu nie ma za dobrych w kazdym ktos cos znajduje nie tak
na temat szkoly rodzenia tez sa rozne opinie niby ze skierowaniem bezpłatnie ale miejsc nie ma w klinicznej koszt ok 250 na zaspie ze skierowaniem za darmo osoba towarzyszaca ok 50 zl za mieciac
Lollipop mocno trzymam za ciebie i maleństwo kciuki oby wszystko było dobrze...
Co do imion to jak będzie chłopiec to będzie Kajetan :) tak jakoś podoba nam się to imię tylko wszystkim w okół się ono nie podoba i mi marudzą co to za imię dla syna.... ja ze szkoły rodzenia rezygnuję... mam wykształcenie medyczne i naoglądałam się porodów i wiem że ze szkoły rodzenia nie wiem się niczego czego bym nie wiedziała... a w razie czego mam bardzo fajną położną i poproszę ją o pomoc... ale ogólnie polecam szkoły rodzenia bo wiem że wielu z nas ciążówek one wiele wyjaśniają i pomagają :) i że dziewczyny które korzystały ze szkół rodzenia przy porodzie czuły się pewniej i bezpieczniej...a zastanawiałyście się dziewuszki gdzie chciałybyście rodzić?
Co do imion to jak będzie chłopiec to będzie Kajetan :) tak jakoś podoba nam się to imię tylko wszystkim w okół się ono nie podoba i mi marudzą co to za imię dla syna.... ja ze szkoły rodzenia rezygnuję... mam wykształcenie medyczne i naoglądałam się porodów i wiem że ze szkoły rodzenia nie wiem się niczego czego bym nie wiedziała... a w razie czego mam bardzo fajną położną i poproszę ją o pomoc... ale ogólnie polecam szkoły rodzenia bo wiem że wielu z nas ciążówek one wiele wyjaśniają i pomagają :) i że dziewczyny które korzystały ze szkół rodzenia przy porodzie czuły się pewniej i bezpieczniej...a zastanawiałyście się dziewuszki gdzie chciałybyście rodzić?
No to jest ciężki temat. Ja z racji bliskości mysle nad kliniczną bądź zaspą. moja znajoma rodzila na zaspie i zachwalała ale to było 8 lat temu jednak zaspa kojaży mi sie z umieralnią i wypadkami niz położnictwem nie wiem jak jest teraz o klinicznej nic nie wiem poza tym ze sama sie tam urodzilam i warunki za fajne tez nie byly a mam mozliwość pójscia tam. Stąd szperanie po necie w poszukiwaniu opinie itp. na szczęście jeszcze jest 6 miesięcy na przemyślenia :)
Dzięki dziewczyny :) Mam nadzieję że niedługo wszystko będzie już ok i będę mogła tylko się cieszyć z ciąży a nie ciągle martwić.
Ja zawsze mówiłam że będę rodziła na Zaspie bo rodziła tam moja babcia, mama i bratowa :) ale ostatnio myślę też o Wejherowie. Przeraża mnie to że na Zaspie będę sama z dzieckiem, nawet mąż nie będzie mógł przyjść mi pomóc a boje się że będzie tak mnie bolało że nie będę w stanie zająć się dzieckiem ;/ No ale z drugiej strony Zaspa ma najlepszą opiekę nad noworodkiem. W ogóle nie wiem jak Wy ale ja się boję porodu. Boje się że trafię na jakąś położną zołzę, że popękam lub co najgorsze tak będą naciskali na poród sn że coś się z dzieckiem stanie. Najchętniej to bym rodziła w Swissmedzie ale niestety ta cena to masakra jakaś. A czytałyście to: http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
Do szkoły rodzenia chce się wybrać jeśli będę mogła ale jeszcze nie wiem gdzie.
Ja zawsze mówiłam że będę rodziła na Zaspie bo rodziła tam moja babcia, mama i bratowa :) ale ostatnio myślę też o Wejherowie. Przeraża mnie to że na Zaspie będę sama z dzieckiem, nawet mąż nie będzie mógł przyjść mi pomóc a boje się że będzie tak mnie bolało że nie będę w stanie zająć się dzieckiem ;/ No ale z drugiej strony Zaspa ma najlepszą opiekę nad noworodkiem. W ogóle nie wiem jak Wy ale ja się boję porodu. Boje się że trafię na jakąś położną zołzę, że popękam lub co najgorsze tak będą naciskali na poród sn że coś się z dzieckiem stanie. Najchętniej to bym rodziła w Swissmedzie ale niestety ta cena to masakra jakaś. A czytałyście to: http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-sprawdzamy-porodowki-n66814.html
Do szkoły rodzenia chce się wybrać jeśli będę mogła ale jeszcze nie wiem gdzie.
Puchatkowa to mieszkamy niedaleko siebie bo ja w sumie mieszkam w Wejherowie z naciskiem że za jakiś czas przeprowadzamy się do Redy. Ja jestem dziewczyny magiczną panikarą...boje się pobierania krwi chociaż to ze względu na dobro dziecka jakoś ostatnio znoszę...tyle że patrzeć na to nie mogę...głowa w drugą stronę idzie mi sama i to zawsze :) jak mi ma ktoś wenflon założyć to dramat.... żeby było śmieszniej w pracy wcześniej sama pacjentów maltretowałam w ten sposób... ale kiedyś ktoś mi powiedział że najgorszymi pacjentkami są nauczycielki, księgowe, pielęgniarki i lekarki haha i chyba się z tym zgodzę w 100%... mi jeszcze zanim zaszłam w ciąże chodził po głowie poród w swissmedzie... wiem że cena jest mega mega mega kosmiczna bo to jednak 6 tys... jeszcze zanim zaszłam w ciąże to z dobry rok wcześniej dostałam od mamy świnkę skarbonkę i wrzucałam tam zawsze wszystkie 5tki lol może teraz jak jestem na l4 i zaoszczędze na kupie benzyny do pracy to powrzucam coś jeszcze do skarbonki i zdecyduje się na swissmed... wiem że wejherowo jest wychwalane... niestety ja przez kilka moich przyjaciółek mam złe zdanie o wejherowie... miałam też tam praktyki na studiach i nie podobają mi się obchody... rano na sale wchodzi 6-8 lekarzy (bo są tam studenci) wszystkie panie po porodzie mają leżeć w łóżkach bez dolnej bielizny i ginekolodzy podnosze kołdrę i po koleji każdy doktorem sobie tam odchyla wargi sromowe zagląda, komentuje na głos... wiecie rozumiem że w szpitalu uczy się przyszłych lekarzy no ale gdzie godność pacjentki i jakaś prywatność? no i w wejherowie nie można się doprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe jedyna opcja znieczulenia jaką proponują to gaz bądź żel dopochwowy którego aplikacja czyli masaż szyjki strasznie boli i jest ponoć nieprzyjemny....
Iwona84 przeważnie każdy szpital ma swoją stronę internetową i na niej powinnaś znaleźć zakładkę oddziału położniczego i na nich bardzo często wypisują kadrę lekarską :) więc tym sposobem powinnaś znaleźć jakiegoś lekarza :) wiem że gaz dają w wejherowie, w pucku i w pucku możesz rodzić w wodzie... a co do zewnątrzoponowego to wejherowo słabiutko... jedynie że znasz anestezjologa i ginekologa i dogadasz sie z nimi prywatnie za kasę... co do redłowa to nie mam pojęcia... w gdańskich porodówkach też się nie orientuję... szkoda mi nas dziewuszki... mam koleżanki za granicą tam w każdym szpitalu rodząca ma do dyspozycji każdego rodzaju znieczulenie... a nas tu w polsce namawiają do bolesnych porodów i traumy po nich... mam kilka koleżanek które po takich porodach na hasło ,,kolejna ciąża kolejny poród" wpadają w panikę...szkoda...
ale się dziewczyny rozpisałyście, ciężko nadrobić:-)
happymum, my też chcemy Kajetana!:-) i tak jak mówisz, większość się patrzy na nas jak na wariatów. Ostatnio usłyszeliśsmy tekst,żeby wybrać takie imię, którego dziecko w przyszłości nie będzie zmieniać. nie kumam, dla mnie imię jest urocze. a dla dziewczynki nie mamy wybranego.
co do szpitala to ja myślę, że z racji bliskości będzie to Redłowo. Do szkoły rodzenia raczej się nie wybieram, ale jeszcze jakoś szczególnie o tym nie myślałam. I powiem Wam, że zupełnie nie boję się porodu, na pewno boli,na pewno fajnie nie będzie, ale w końcu wtedy urodzi się nasze wyczekane, ukochane Maleństwo:-) Zobaczymy, co będę mówiła po...
happymum, my też chcemy Kajetana!:-) i tak jak mówisz, większość się patrzy na nas jak na wariatów. Ostatnio usłyszeliśsmy tekst,żeby wybrać takie imię, którego dziecko w przyszłości nie będzie zmieniać. nie kumam, dla mnie imię jest urocze. a dla dziewczynki nie mamy wybranego.
co do szpitala to ja myślę, że z racji bliskości będzie to Redłowo. Do szkoły rodzenia raczej się nie wybieram, ale jeszcze jakoś szczególnie o tym nie myślałam. I powiem Wam, że zupełnie nie boję się porodu, na pewno boli,na pewno fajnie nie będzie, ale w końcu wtedy urodzi się nasze wyczekane, ukochane Maleństwo:-) Zobaczymy, co będę mówiła po...
dzięki dziewczyny, pójdę jeszcze na konsultacje do innego lekarza, żeby upewnić się co do dawki leku, który zapisał mi lekarz na tą tarczyce, ale będę brała.
co do porodu, to nie jestem w stanie o tym nawet myśleć, panicznie się boję. to moja pierwsza ciąża, więc nie mam żadnego doświadczenia... chciałabym się pewnego dnia obudzić z dzieckiem na rękach, szkoda że to tak nie działa.
odnośnie imion dla dzieci, to wybraliśmy dla dziewczynki Agatka lub Ewa, ale jak już pisałam - okazało się, że to będzie chłopiec, więc mamy teraz poważny problem. Mam wrażenie, że żadne męskie imię nie pasuje do naszego nazwiska, a nie nazwę dziecka imieniem męża. Krzyś senior i Krzyś junior - nie ma mowy, i tak im wystarczy, że będą mieli męską przewagę w rodzinie :)
co do porodu, to nie jestem w stanie o tym nawet myśleć, panicznie się boję. to moja pierwsza ciąża, więc nie mam żadnego doświadczenia... chciałabym się pewnego dnia obudzić z dzieckiem na rękach, szkoda że to tak nie działa.
odnośnie imion dla dzieci, to wybraliśmy dla dziewczynki Agatka lub Ewa, ale jak już pisałam - okazało się, że to będzie chłopiec, więc mamy teraz poważny problem. Mam wrażenie, że żadne męskie imię nie pasuje do naszego nazwiska, a nie nazwę dziecka imieniem męża. Krzyś senior i Krzyś junior - nie ma mowy, i tak im wystarczy, że będą mieli męską przewagę w rodzinie :)
Lollipop ja również trzymam kciuki za ciebie i za maluszka :)
Ania ja również biorę euthyrox - to hormon w postaci tabletki, którego twoja tarczyca za mało wytwarza, a to jak pisały dziewczyny może źle wpłynąć na rozwój dziecka. Łykanie euthyroxu wyrównuje poziom hormonów i jest strasznie ważne w ciąży.
Co do porodu ja wybieram Kliniczną, ogólnie ile rodzących tyle opinii, mam koleżankę, która rodziła w zeszlłm roku na Zaspie i była zadowolona.
Co do zoo to wiem że w Wojewódzkim jest informacja na izbie przyjęć oddziału położniczego, że pacjentki które chcą skorzystać z zoo mają umówić się z anestezjologiem na 2 tyg przed planowanym terminem porodu, ale jak to się ma w praktyce to nie wiem.
Do szkoły rodzenia chcę pójść na Kliniczną. Czy któraś z was wie cos na temat tej szkoły, czy jest płatna itp.?
W zeszłym roku byłam na kilku zajęciach w sr na Zaspie, trzeba być chyba po 26 czy 28 tyg, mieć zaświadczenie, za męża nic nie musiałam płacić, zajęcia były popołudniu.
A zaświadczenie do sr wystawia ginekolog.
Ania ja również biorę euthyrox - to hormon w postaci tabletki, którego twoja tarczyca za mało wytwarza, a to jak pisały dziewczyny może źle wpłynąć na rozwój dziecka. Łykanie euthyroxu wyrównuje poziom hormonów i jest strasznie ważne w ciąży.
Co do porodu ja wybieram Kliniczną, ogólnie ile rodzących tyle opinii, mam koleżankę, która rodziła w zeszlłm roku na Zaspie i była zadowolona.
Co do zoo to wiem że w Wojewódzkim jest informacja na izbie przyjęć oddziału położniczego, że pacjentki które chcą skorzystać z zoo mają umówić się z anestezjologiem na 2 tyg przed planowanym terminem porodu, ale jak to się ma w praktyce to nie wiem.
Do szkoły rodzenia chcę pójść na Kliniczną. Czy któraś z was wie cos na temat tej szkoły, czy jest płatna itp.?
W zeszłym roku byłam na kilku zajęciach w sr na Zaspie, trzeba być chyba po 26 czy 28 tyg, mieć zaświadczenie, za męża nic nie musiałam płacić, zajęcia były popołudniu.
A zaświadczenie do sr wystawia ginekolog.
Dziewczęta Wy już o porodzie myślicie? hehe
ja po raz drugi Redłowo. Przynajmniej już wiem jak jest:) A co do prywatności, hmm no taki to oddział i sytaucja, że lekarz musi "zajrzeć" do kazdej pacjentki. Byłam na sali z 3 dziewczynami, lekarze podchodzili do kazdej ale było ich tylu, że zasłaniali pacjentkę przed innymi. Trzeba było rozchylić nogi, zajrzeli czy dobrze się goi, zapytali jak sie czuje i już. Ja miałam pęknięcie 3 stopnia, rzadkie powikłanie, więc starsi lekarze byli przejęci a młodzi korzystali, że coś takiego im się trafiło:) szwy zakładali 3 godziny i stażyści się przyglądali bo to koronkowa robota:)
kładziono nacisk na chodzenie bez jakichkolwiek majtek, nawet tych z siatki, by szybciej się goiło i wietrzyło. Między nogi wkładałyśmy ligninę.
na oddziale nie ma odwiedzin, więc i z biustem na wierzchu leżałyśmy bo brodawki pogryzione przez dzieci były bardzo wrażliwe na dotyk/ocieranie przez materiał
opieka przy porodzie spoko. rodziłam z mężem, byliśmy sami. ogólnie rodziło 9 kobiet i były 3 położne biegające co jakis czas.
znieczulenia nie ma
masaż szyjki bolesny jak cholera, ale znacznie przyspieszył akcję.
to był mój pierwszy poród, więc byłam wszystkiego bardzo ciekawa i w sumie bardzo szybko mi ten czas zleciał.
nie ma się co bać na zapas. warto to przeżyć. i nie myślcie o komplikacjach. po co się na zapas denerwować. to naprawdę fajne i niepowtarzalne, nieporównywalne z niczym przeżycie.
ból porodowy mija jak ręką odjął, gdy tylko maluch się pojawia.
Lollipop uważaj na Was, trzymam kciuki!
fajnie, że się ochłodziło:) dużo lepiej się czułam dziś.
ja po raz drugi Redłowo. Przynajmniej już wiem jak jest:) A co do prywatności, hmm no taki to oddział i sytaucja, że lekarz musi "zajrzeć" do kazdej pacjentki. Byłam na sali z 3 dziewczynami, lekarze podchodzili do kazdej ale było ich tylu, że zasłaniali pacjentkę przed innymi. Trzeba było rozchylić nogi, zajrzeli czy dobrze się goi, zapytali jak sie czuje i już. Ja miałam pęknięcie 3 stopnia, rzadkie powikłanie, więc starsi lekarze byli przejęci a młodzi korzystali, że coś takiego im się trafiło:) szwy zakładali 3 godziny i stażyści się przyglądali bo to koronkowa robota:)
kładziono nacisk na chodzenie bez jakichkolwiek majtek, nawet tych z siatki, by szybciej się goiło i wietrzyło. Między nogi wkładałyśmy ligninę.
na oddziale nie ma odwiedzin, więc i z biustem na wierzchu leżałyśmy bo brodawki pogryzione przez dzieci były bardzo wrażliwe na dotyk/ocieranie przez materiał
opieka przy porodzie spoko. rodziłam z mężem, byliśmy sami. ogólnie rodziło 9 kobiet i były 3 położne biegające co jakis czas.
znieczulenia nie ma
masaż szyjki bolesny jak cholera, ale znacznie przyspieszył akcję.
to był mój pierwszy poród, więc byłam wszystkiego bardzo ciekawa i w sumie bardzo szybko mi ten czas zleciał.
nie ma się co bać na zapas. warto to przeżyć. i nie myślcie o komplikacjach. po co się na zapas denerwować. to naprawdę fajne i niepowtarzalne, nieporównywalne z niczym przeżycie.
ból porodowy mija jak ręką odjął, gdy tylko maluch się pojawia.
Lollipop uważaj na Was, trzymam kciuki!
fajnie, że się ochłodziło:) dużo lepiej się czułam dziś.
Lollipo trzymam kciuki za Ciebie i dzidzie!!!
Widzę, że dziś wywiązał się temat porodu.
Ja swój pierwszy miałam na Zaspie. Rodziłam dwie godziny,ale muszę powiedzieć że trafiła mi się położna anioł-mówiła mi co mam robić żeby szybciej urodzić, choć uprzedzała że będzie boleśniej i możemy czekać jeśli chcę. Ale ja założyłam, że może boleć, byle szybciej. Poza tym dużo rozmawiała ze mną ,była delikatna, uprzedzała co robi, tłumaczyła dlaczego. Byliśmy z mężem zdziwieni jej opieką. Wiem tylko,że to Pani Ania.
Poród fakt był bolesny nie ma co się oszukiwać,ale posiadanie męża przy sobie to wielki skarb i wsparcie i potem niesamowita więź...
Potem w pokoju leżałam z jedną dziewczyną tylko i nawet fajnie, było się do kogo odezwać, bo do sal nie wpuszczają nikogo a moja mała non stop spała.
Odwiedziny są w pokoju ogólnym z innymi, można wziąść dziecko, ale ja nie chciałam żeby ktoś mnie odwiedzał. Pierwsze ubranie małej i założenie pieluchy zajęło mi chyba z 3godziny.
Jedzenie tragiczne, podejrzewam że nic się nie zmieniło.
Koleżanka z pokoju miała straszne problemy z karmieniem to Panie od laktacji siedziały u niej non stop i się udało.
Jak dla mnie warunki ok, lekarze też, opieka nad noworodkiem też ok. Dla mnie najważniejsze jest by była neonatologia dla noworodka i dlatego tam chcę rodzić, choć z Kowal mam tam najdalej.
Koleżanka w lutym rodziła na klinicznej wcześniaka, potem leżała tam chyba z miesiąc bo mały leżał w inkubatorze to jak stwierdziła naoglądała się.
Powiedziała mi, że większość planowanych i trudnych cesarek z góry wysyłają lekarze prowadzący na kliniczną, poza tym podobno tam nie ma nacisku na SN i dość szybko robią CC.
W każdym razie ona była zadowolona.
Myślę, że co szpital to opinia....
Widzę, że dziś wywiązał się temat porodu.
Ja swój pierwszy miałam na Zaspie. Rodziłam dwie godziny,ale muszę powiedzieć że trafiła mi się położna anioł-mówiła mi co mam robić żeby szybciej urodzić, choć uprzedzała że będzie boleśniej i możemy czekać jeśli chcę. Ale ja założyłam, że może boleć, byle szybciej. Poza tym dużo rozmawiała ze mną ,była delikatna, uprzedzała co robi, tłumaczyła dlaczego. Byliśmy z mężem zdziwieni jej opieką. Wiem tylko,że to Pani Ania.
Poród fakt był bolesny nie ma co się oszukiwać,ale posiadanie męża przy sobie to wielki skarb i wsparcie i potem niesamowita więź...
Potem w pokoju leżałam z jedną dziewczyną tylko i nawet fajnie, było się do kogo odezwać, bo do sal nie wpuszczają nikogo a moja mała non stop spała.
Odwiedziny są w pokoju ogólnym z innymi, można wziąść dziecko, ale ja nie chciałam żeby ktoś mnie odwiedzał. Pierwsze ubranie małej i założenie pieluchy zajęło mi chyba z 3godziny.
Jedzenie tragiczne, podejrzewam że nic się nie zmieniło.
Koleżanka z pokoju miała straszne problemy z karmieniem to Panie od laktacji siedziały u niej non stop i się udało.
Jak dla mnie warunki ok, lekarze też, opieka nad noworodkiem też ok. Dla mnie najważniejsze jest by była neonatologia dla noworodka i dlatego tam chcę rodzić, choć z Kowal mam tam najdalej.
Koleżanka w lutym rodziła na klinicznej wcześniaka, potem leżała tam chyba z miesiąc bo mały leżał w inkubatorze to jak stwierdziła naoglądała się.
Powiedziała mi, że większość planowanych i trudnych cesarek z góry wysyłają lekarze prowadzący na kliniczną, poza tym podobno tam nie ma nacisku na SN i dość szybko robią CC.
W każdym razie ona była zadowolona.
Myślę, że co szpital to opinia....
Mamazosi to mialas blyskawiczny poród! U mnie o 23 pierwsze skurcze, o 2 bylam w szpitalu a o 9.30 Adek sie urodził.
Powiem szczerze, że jak dla mnie to tez ok, że na oddziale nie ma odwiedzin. Maluchy non stop plakaly, jak nie moj to kolezanki, 24h na dobe. Bylysmy meeega zmeczone. Nie wyobrazam sobie pielgrzymek odwiedzajacych jeszcze. Malucha od razu daja mamie, ale pomagaja w pielegnacji, ubieraniu jesli ktoras mama potrzebuje.
Z karmieniem podobnie. Na kazdy gwizdek. Ja jednak nie dalam rady i po 2 tyg sie poddalam. Zaliczylam jeszcze killa wizyt w przyszpitalnej poradni.laktacyjnej. Umawialam sie na dogodna dla mbie i dziecka godzine, pani."laktatorka" poswiecala mi tyle czasu ile potrzebowalam.
Poza tym z dziewczynami z sali do dzis mam kontakt, spotykamy sie. Nawet urodzinki wspolne zrobilysmy. Super sprawa. Dzieci urodzone w tym samym dniu a kazde rozwija sie w swoim tempie. Fajnie tak poobserwowac.
Kurde powtarzam sie, ale wleeecze mi sie ten czas. Genetyczne usg za 1,5 tyg dopiero. Niecierpliwie sie:)
Powiem szczerze, że jak dla mnie to tez ok, że na oddziale nie ma odwiedzin. Maluchy non stop plakaly, jak nie moj to kolezanki, 24h na dobe. Bylysmy meeega zmeczone. Nie wyobrazam sobie pielgrzymek odwiedzajacych jeszcze. Malucha od razu daja mamie, ale pomagaja w pielegnacji, ubieraniu jesli ktoras mama potrzebuje.
Z karmieniem podobnie. Na kazdy gwizdek. Ja jednak nie dalam rady i po 2 tyg sie poddalam. Zaliczylam jeszcze killa wizyt w przyszpitalnej poradni.laktacyjnej. Umawialam sie na dogodna dla mbie i dziecka godzine, pani."laktatorka" poswiecala mi tyle czasu ile potrzebowalam.
Poza tym z dziewczynami z sali do dzis mam kontakt, spotykamy sie. Nawet urodzinki wspolne zrobilysmy. Super sprawa. Dzieci urodzone w tym samym dniu a kazde rozwija sie w swoim tempie. Fajnie tak poobserwowac.
Kurde powtarzam sie, ale wleeecze mi sie ten czas. Genetyczne usg za 1,5 tyg dopiero. Niecierpliwie sie:)
czesc tak sobie poczytalam o porodach i obawach to moze teraz jak bylo u mnie z pierwszym porodem
tego wszytsko co sie obwialam to mialam:9ja niestety tez mam niski prog bolu.
Wice rodzic zaczelam w pon o 2 w nocy tzn wody odeszly a urodzilam w srode o 23.41 i jakbym sie nei wydarlam ze chce lekazra to jeszcze pewnie meczylabym sie. moje polozne bo mis ie zmienialy to maskara.jak rodzilam to moaj polozna sobie wypelnial dokumenty zero pomocy jakiej kolwiek. ja rodizlam w angli wiec na szczescie tutaj znieczulenie jest za darmo najpier byl gaz pobogl na pocztku troche pozniej zastrzyk w udo ale to na chwile a pozniej zneczulenie w kregoslup. a po znieczuleniu po pordzie jeszcze sie tak ok roku odczuwa sie bol kregoslupa ale jest oki teraz. no moj synek przyszedl na swiat prze kleszczowy porod parlam prawie 2 godz. a drugi to sie okaze jak bedzie:)
tego wszytsko co sie obwialam to mialam:9ja niestety tez mam niski prog bolu.
Wice rodzic zaczelam w pon o 2 w nocy tzn wody odeszly a urodzilam w srode o 23.41 i jakbym sie nei wydarlam ze chce lekazra to jeszcze pewnie meczylabym sie. moje polozne bo mis ie zmienialy to maskara.jak rodzilam to moaj polozna sobie wypelnial dokumenty zero pomocy jakiej kolwiek. ja rodizlam w angli wiec na szczescie tutaj znieczulenie jest za darmo najpier byl gaz pobogl na pocztku troche pozniej zastrzyk w udo ale to na chwile a pozniej zneczulenie w kregoslup. a po znieczuleniu po pordzie jeszcze sie tak ok roku odczuwa sie bol kregoslupa ale jest oki teraz. no moj synek przyszedl na swiat prze kleszczowy porod parlam prawie 2 godz. a drugi to sie okaze jak bedzie:)

Hmmm to zobacze 27.05 mam wizyte na NFZ, czy da mi badania za free. Pytam, bo pytalam u siebie w przychodni, na Oksywiu, i babka powiedziala ze cytomwgalia,toxo,tsh i ft4 (chyba ze od endokrynologa,) nie sa refundowane.
Sprawdze na www nfz zebym wiedziala jak do niego pojde:)
Jak sie czujecie? Mi przeszly poki co mdlosci itp, ale czuje siestrasznie zmeczona.
I litrami pepsi moglabym pic,hehe. Staram sie powstrzymywac ale roznie to bywa:P
Sprawdze na www nfz zebym wiedziala jak do niego pojde:)
Jak sie czujecie? Mi przeszly poki co mdlosci itp, ale czuje siestrasznie zmeczona.
I litrami pepsi moglabym pic,hehe. Staram sie powstrzymywac ale roznie to bywa:P
Tak dobrze pamietasz... no wlasnie akurat nie wszystko w tym pakiecie jest za darmo... Prowadzenie ciazy jest za darmo ale juz wlasnie ft4 i Trab mam platne -niestety ... wiec to jakas stowka wychodzi... za te 2 ... ale to i tak dobrze bo samo trab w Uck kosztuje 100... Mam nadzieje ze jest mi to potrzebne .. ze endokrynolog sobie tego trab ot tak nie wziela.. bo kolejne badania od endokrynologa i kolejne wydatki.. i sie zatanawiam nad endorynologiem przez nfz ale z tego co wyczytalam to czeka sie sporo przez nfz na wizyty do endo..
no to mamy inny pakiet,bo ja mam za free,ale z tego co wiem na wszystkie badania dla posiadaczy pakietu jest 10% zniżki (przynajmniej mi tak Pan telefonicznie mówi jak akurat robię coś za co trzeba płacić)
co do endokrynologa to nie chcesz do tego Szymuli z luxmedu uderzyć ? jak ja się u niego leczyłam to kolejek jakiś strasznych nie było.
co do endokrynologa to nie chcesz do tego Szymuli z luxmedu uderzyć ? jak ja się u niego leczyłam to kolejek jakiś strasznych nie było.
Jeszcze raz dziękuję dziewczyny za kciuki :)
Ja też się strasznie boje bólu ale o zzo nie myślę dlatego nie zależy mi tak na szpitalu w którym dają. Bardziej boje się że po będę tak obolała że dzieckiem nie będę mogła się zająć a naczytałam się że w szpitalach nie pomagają dlatego zależało by mi żeby mąż mógł wejść ale nikt inny dlatego odwiedziny na sali to plus i minus bo mąż ok ale pielgrzymki do koleżanki z sali to już nie.
Ja chodzę prywatnie do lekarza i za te pierwsze badania czyli cytomegalia, tox, różyczka itd płaciłam w Brussie 270 zł. Byłam u lekarza ogólnego bo czytałam że dziewczyny tak robią i daję skierowania ale moja lekarka dała tylko na mocz, morfologię i tsh na nic więcej nie mogła dać. Położna z przychodni też powiedziała że gin tylko podstawowe by mi dała. Nie wiem od czego to zależy że w jednej przychodni lekarz na wszystko może dać skierowanie a w innej nie.
Ja niestety też piję pepsi. Z reguły tylko do obiadu bo inaczej bym nie zjadła ale czasami też jak jest mi strasznie niedobrze.
Ja też się strasznie boje bólu ale o zzo nie myślę dlatego nie zależy mi tak na szpitalu w którym dają. Bardziej boje się że po będę tak obolała że dzieckiem nie będę mogła się zająć a naczytałam się że w szpitalach nie pomagają dlatego zależało by mi żeby mąż mógł wejść ale nikt inny dlatego odwiedziny na sali to plus i minus bo mąż ok ale pielgrzymki do koleżanki z sali to już nie.
Ja chodzę prywatnie do lekarza i za te pierwsze badania czyli cytomegalia, tox, różyczka itd płaciłam w Brussie 270 zł. Byłam u lekarza ogólnego bo czytałam że dziewczyny tak robią i daję skierowania ale moja lekarka dała tylko na mocz, morfologię i tsh na nic więcej nie mogła dać. Położna z przychodni też powiedziała że gin tylko podstawowe by mi dała. Nie wiem od czego to zależy że w jednej przychodni lekarz na wszystko może dać skierowanie a w innej nie.
Ja niestety też piję pepsi. Z reguły tylko do obiadu bo inaczej bym nie zjadła ale czasami też jak jest mi strasznie niedobrze.
Lollipop niezla jestes- Twoj maz na sali to ok ale sasiadki z lozka obok to juz nie hehe. Tylko jednoosobowa sala wchodzi w gre:) a tak powaznie- nie boj sie bolu. Poporodzie adrenalina tak trzyma, ze ja 24!h nie spalam, bolalo krocze (ponad 30 szwow), ale dalam rade. A jesli ktos potrzebowal pomocy to pielegniara przychodzila przewinac,ubrac, jak trzeba bylo to i mleko dawaly by dokarmic dziecko. Jeszcze jest tyle czasu, nie nakrecaj sie i nie stresuj bo to Dzidziusiowi nie sluzy.
Napewno dasz rade ze wszystkim.
Wybieracie sie w pt do Orlowa a Dzien Matki? Energia Mam organizuje w godz 13-17. Ponoc pogoda zamowiona:)
Napewno dasz rade ze wszystkim.
Wybieracie sie w pt do Orlowa a Dzien Matki? Energia Mam organizuje w godz 13-17. Ponoc pogoda zamowiona:)
Nie nie agnieszkaj chodziło mi o pielgrzymki do koleżanki z sali, jej mąż też mógł by być ale nie cała rodzina na raz :) Bratowa opowiadała jak siedziała zaryczana z gołymi cyckami dziecko próbowała karmić a tu 5 dresów do sąsiadkii przyszło... Jak już są odwiedziny na sali to powinny być ograniczenia ile osób może wchodzić na raz a mąż to w każdym szpitalu powinien być wpuszczany. Ale swoją drogą to taką salą tylko dla mnie też bym nie pogardziła :) Masz rację, dam radę tyle kobiet dało już radę że i ja dam :) W końcu nikt inny nie urodzi za mnie :)
Za to nastepny Dzien Matki bedxiesz swietowac z Bobasem:)
pewnie ze dasz rade, nie ma innej opcji. :D
Ja sie zastanawiam nad tym Orlowem. Triche daleko ode mnie. Hmmm
Pogoda tak dziala na mojego synka, ze wczoraj poszedl spac o 17.30 i spal do 4.30 a dzis padl na spacerze i juz trzecia godzine spi. Ide sprawdzic czy zyje:) juz dawno tyle czasu dla siebie nie mialam, az nie wiem co robic hehe
w godzine ogarnelam dom, obiad itp, poczytalam ksiazke i jakos dziwnie cisza i spokoj hmmm
Lolli trzymam kciuki i uszy do gory!
pewnie ze dasz rade, nie ma innej opcji. :D
Ja sie zastanawiam nad tym Orlowem. Triche daleko ode mnie. Hmmm
Pogoda tak dziala na mojego synka, ze wczoraj poszedl spac o 17.30 i spal do 4.30 a dzis padl na spacerze i juz trzecia godzine spi. Ide sprawdzic czy zyje:) juz dawno tyle czasu dla siebie nie mialam, az nie wiem co robic hehe
w godzine ogarnelam dom, obiad itp, poczytalam ksiazke i jakos dziwnie cisza i spokoj hmmm
Lolli trzymam kciuki i uszy do gory!
agnieszkaj ja również chodzę na nfz i mam wszystkie badania za darmo,tsh również, ale tylko raz, a potem trzeba być pod kontrolą endokrynologa jak coś nie tak z wynikiem i on już dalej zleca badania.
To fakt do endo na nfz nie sposób się dostać, ja chodzę do dr Tutkaj-Rodziewicz, trochę dziwna starsza babka, ale bardzo szybko mi wyrównała poziom hormonów koszt wizyty 100 zł + na każdą wizytę trzeba mieć wynik ft3 lub ft4 i to kolejne 30 dyszki.
Na nfz też nie od razu dostajesz na wszystko skierowanie np na cytomegalię i hiv robiłam dopiero teraz w 16 tyg, więc zapytaj się swojej ginki może da ci na wszystko, ale w swoim czasie.
Co do samopoczucia to ok, troche się martwię, że jeszcze ruchów nie czuję, ale jutro mam wizytę to mam nadzieję, że będę już spokojniejsza.
To fakt do endo na nfz nie sposób się dostać, ja chodzę do dr Tutkaj-Rodziewicz, trochę dziwna starsza babka, ale bardzo szybko mi wyrównała poziom hormonów koszt wizyty 100 zł + na każdą wizytę trzeba mieć wynik ft3 lub ft4 i to kolejne 30 dyszki.
Na nfz też nie od razu dostajesz na wszystko skierowanie np na cytomegalię i hiv robiłam dopiero teraz w 16 tyg, więc zapytaj się swojej ginki może da ci na wszystko, ale w swoim czasie.
Co do samopoczucia to ok, troche się martwię, że jeszcze ruchów nie czuję, ale jutro mam wizytę to mam nadzieję, że będę już spokojniejsza.
a mi się dziś śnił spacerek z dwoma maluchami-jeden chłopiec, a druga dziewczynka....zobaczymy!
Dorotka86 nie stresuj się r******i, jeszcze wcześnie, w pierwszej ciąży ok 20tyg są przeważnie. Fajnie, że jutro masz wizytę usg też?
JA się martwię, bo trzeci dzień z rzędu mam zawroty głowy, a od nich mdłości i wymioty, czuję się słaba,ale dużo śpię i wypoczywam,także nie wiem czy to normalne....
Dorotka86 nie stresuj się r******i, jeszcze wcześnie, w pierwszej ciąży ok 20tyg są przeważnie. Fajnie, że jutro masz wizytę usg też?
JA się martwię, bo trzeci dzień z rzędu mam zawroty głowy, a od nich mdłości i wymioty, czuję się słaba,ale dużo śpię i wypoczywam,także nie wiem czy to normalne....
u mnie nastroj taki sobie,bylam dzis u genetyka,jeden z parametrow zostal podkreslony przez ginekologa robiacego usg - chodzi o trisomie,byc moze bedzie konieczna amniopunkcja,ktorej sie troche obawiam....nie wiem co myslec...dzis mialam placzacy dzien ;(
co do imion chlopiec-Filip,dziewczynka -Kinga
co do imion chlopiec-Filip,dziewczynka -Kinga
agam205, spokojnie ten wynik to z testu pappa, tak?
To jeszcze o niczym nie musi świadczyć...test określa tylko szacunkowe prawdopodobieństwo, często zdarza się, że ryzyko jest podwyższone a dzieci rodzą się zdrowe.
Wyobrażam sobie jak się czujesz, ale postaraj się mysleć pozytywnie, na niektóre rzeczy nie mamy niestety wpływu. Ja mocno trzymam kciuki za was i wierzę, że będzie dobrze.
To jeszcze o niczym nie musi świadczyć...test określa tylko szacunkowe prawdopodobieństwo, często zdarza się, że ryzyko jest podwyższone a dzieci rodzą się zdrowe.
Wyobrażam sobie jak się czujesz, ale postaraj się mysleć pozytywnie, na niektóre rzeczy nie mamy niestety wpływu. Ja mocno trzymam kciuki za was i wierzę, że będzie dobrze.
hej dziewczyny a co tu taka cisza?
Lollipop przyłączam się do grona leżących.
To ja wczoraj niestety dostałam jakiś dziwnych boli dołu pleców i podbrzusza i moja lekarka stwierdziła ,ze skoro nie przechodzi po nospie to do szpitala. Pojechałam więc na kliniczną, poczekałam z godzinę bo Pan doktor był u rodzących. Masakra...
Ale w końcu okazało się że top bóle to skurcze macicy,a to 15tydz dopero.
Dziecko ok, większe o 3 dni( wg usg 15tyg i 3dni),ale wszystko z nim ok.
Tylko te skurcze, dali mi zastrzyki dwa, plus luteine,magnez i nospe w domu. W karcie poronienie zagrażające... Lekarz stwierdził, że te zawroty głowy ze skurczami mogą wskazywać na początek poronienia,ale szyjka cała, łożysko na miejscu,także wczesny etap i jak będę leżeć to to się da opanować. Dobrze że pojechałam, choć już chciałam nie jechać-przeczucie....Powiem wam ze pierwszy raz lekarz tak się mną zajął, na koniec pogadanka z moim mężem.
Po tej luteinie od razu lepiej, nawet dziś super samopoczucie.
Odpoczywam więc:)
A jak w Was?
Lollipop przyłączam się do grona leżących.
To ja wczoraj niestety dostałam jakiś dziwnych boli dołu pleców i podbrzusza i moja lekarka stwierdziła ,ze skoro nie przechodzi po nospie to do szpitala. Pojechałam więc na kliniczną, poczekałam z godzinę bo Pan doktor był u rodzących. Masakra...
Ale w końcu okazało się że top bóle to skurcze macicy,a to 15tydz dopero.
Dziecko ok, większe o 3 dni( wg usg 15tyg i 3dni),ale wszystko z nim ok.
Tylko te skurcze, dali mi zastrzyki dwa, plus luteine,magnez i nospe w domu. W karcie poronienie zagrażające... Lekarz stwierdził, że te zawroty głowy ze skurczami mogą wskazywać na początek poronienia,ale szyjka cała, łożysko na miejscu,także wczesny etap i jak będę leżeć to to się da opanować. Dobrze że pojechałam, choć już chciałam nie jechać-przeczucie....Powiem wam ze pierwszy raz lekarz tak się mną zajął, na koniec pogadanka z moim mężem.
Po tej luteinie od razu lepiej, nawet dziś super samopoczucie.
Odpoczywam więc:)
A jak w Was?
Hej dziewczyny
chwile człowieka nie ma na necie i tyle postów
za wszystkie trzymam kciuki
Ja to chyba jaka dziwna jestem niczym sie nie stresuje (prócz porodu) grzecznie czekam na kolejna wizyte u gina ruchliwa jestem strasznie zero nudności senności jedyna zachcianka są bółki i lody mowie dziwna jestem
chwile człowieka nie ma na necie i tyle postów
za wszystkie trzymam kciuki
Ja to chyba jaka dziwna jestem niczym sie nie stresuje (prócz porodu) grzecznie czekam na kolejna wizyte u gina ruchliwa jestem strasznie zero nudności senności jedyna zachcianka są bółki i lody mowie dziwna jestem
Kurcze mamazasi to dobrze że pojechałaś do szpitala! Leż i odpoczywaj. Trzymam kciuki. A wiesz może jaka jest różnica między luteiną a d*phastonem? Słyszałam że d*phaston jest silniejszy ale jak czytam to dziewczyny w szpitalu z reguły luteinę dostają jak coś się dzieję więc może jednak luteina jest lepsza od d*pka.
Agam205 trzymam kciuki! Na pewno będzie dobrze!
Ja wczoraj czułam się w miarę dobrze, zjadłam nawet jogurt i to był błąd. Moje dziecko chyba nie lubi nabiału bo zaraz tuliłam się do kibelka ;/ A miałam taką ochotę na chłodnik wczoraj ale na noc bała się wypić, ale dzisiaj chyba zaryzykuję :) Od leżenia już mnie wszystko boli, już nie wiem jak mam leżeć, ciągle mi niewygodnie. W ogóle myślałam że jak będę leżała to odpocznę ale jestem bardziej zmęczona niż jak bym coś robiła. Co do porodu to już się tak nie boję :) Stresuję się teraz że nie zdążę się ogolić :D Wstyd się przyznać ale nie należę do tych co golą się codziennie (oczywiście oprócz lata) i boje się że akcja się zacznie jak taka nieogolona będę :)
Agam205 trzymam kciuki! Na pewno będzie dobrze!
Ja wczoraj czułam się w miarę dobrze, zjadłam nawet jogurt i to był błąd. Moje dziecko chyba nie lubi nabiału bo zaraz tuliłam się do kibelka ;/ A miałam taką ochotę na chłodnik wczoraj ale na noc bała się wypić, ale dzisiaj chyba zaryzykuję :) Od leżenia już mnie wszystko boli, już nie wiem jak mam leżeć, ciągle mi niewygodnie. W ogóle myślałam że jak będę leżała to odpocznę ale jestem bardziej zmęczona niż jak bym coś robiła. Co do porodu to już się tak nie boję :) Stresuję się teraz że nie zdążę się ogolić :D Wstyd się przyznać ale nie należę do tych co golą się codziennie (oczywiście oprócz lata) i boje się że akcja się zacznie jak taka nieogolona będę :)
~Lollipop chyba za duzo myslisz hehe:)) proponuje zaczac regularnie gdy termin bedzie sie zblizal:)a jesli nie zdazysz to pewnie w szpitalu to zrobia. Mi mąz musial pomoc bo przed lustrem nie dalo rady:D
Nie przejmuj sie tym. Gorzej jak lewatywy nie zdaza zrobic:) ale takie rzeczy sie zdarzaja, w szpitalu na niejedno sie napatrzyli wiec na luzie:)
Ja dzis jakas zmeczona jestem a moj synek mega energiczny i cholernie marudny. Mam ochote wystawic go na balkon i zamknac drzwi. Grrr.
Nie przejmuj sie tym. Gorzej jak lewatywy nie zdaza zrobic:) ale takie rzeczy sie zdarzaja, w szpitalu na niejedno sie napatrzyli wiec na luzie:)
Ja dzis jakas zmeczona jestem a moj synek mega energiczny i cholernie marudny. Mam ochote wystawic go na balkon i zamknac drzwi. Grrr.
hej
- perfectangel Fissanu już nie ma podobno w aptekach, jakieś pojedyncze sztuki można kupić w necie w sklepach internetowych,ale jeśli z tej półki cenowej to polecam Pharmaceris
-Lollipop wg lekarzy z którymi miałam styczność d*phaston i luteina to to samo, dają luteine bo jest refundowana czyli z 4razy tańsza,a ja mam 8tabl na dobę to na d*phastonie bym zbankrutowała:) Zresztą od razu dawali mi zawsze luteinkę.
Powiem Wam że od wczoraj biorę luteinę i o niebo lepiej się czuję, może to były problemy z hormonami. Teraz jak tak sobie myślę to brałam luteinę od początku do 13 tyg, potem odstawiałam zaczęłam się źle czuć i teraz znowu biorę-uzależnienie......ale zawrotów głowy nie mam, mdłości też nie.
Moja droga nie myśl o goleniu i porodzie gwarantuję Ci, że mając bóle porodowe i spiesząc się do szpitala będzie Ci to całkiem obojętne.
Póki co odpoczywaj, ps do kiedy musisz leżeć biedaku?
- perfectangel Fissanu już nie ma podobno w aptekach, jakieś pojedyncze sztuki można kupić w necie w sklepach internetowych,ale jeśli z tej półki cenowej to polecam Pharmaceris
-Lollipop wg lekarzy z którymi miałam styczność d*phaston i luteina to to samo, dają luteine bo jest refundowana czyli z 4razy tańsza,a ja mam 8tabl na dobę to na d*phastonie bym zbankrutowała:) Zresztą od razu dawali mi zawsze luteinkę.
Powiem Wam że od wczoraj biorę luteinę i o niebo lepiej się czuję, może to były problemy z hormonami. Teraz jak tak sobie myślę to brałam luteinę od początku do 13 tyg, potem odstawiałam zaczęłam się źle czuć i teraz znowu biorę-uzależnienie......ale zawrotów głowy nie mam, mdłości też nie.
Moja droga nie myśl o goleniu i porodzie gwarantuję Ci, że mając bóle porodowe i spiesząc się do szpitala będzie Ci to całkiem obojętne.
Póki co odpoczywaj, ps do kiedy musisz leżeć biedaku?
Agnieszkaj pewnie masz rację ale tak to już jest jak się ma za dużo czasu :) Wtedy się myśli o głupotach i stresuję niepotrzebnie :) Ale ja to w sumie od zawsze taki wstydniś jestem i się martwię co lekarz pomyśli ale ostatnio próbuję już się tym nie przejmować i niech se myśli co chce :) A w takim szpitalu to już w ogóle, tam to się tyle naoglądają że moje nieogolone nogi czy tam na dole nie zrobią na nich wrażenia :)
Rety 8 tab, nieźle. Ja to biorę teraz 3 d*phastony i fakt drogi to on jest niestety ale sama chciałam go brać. Luteinę brałam w poprzedniej ciąży i teraz wolałam coś innego.
Nie wiem do kiedy muszę leżeć. Myślę że tak co najmniej do ok 10 czerwca jak pójdę na wizytę do lekarza u którego teraz byłam. No chyba że teraz we wtorek na wizycie u mojej lekarki okaże się że wszystko jest już ok. A Ty do kiedy musisz?
Rety 8 tab, nieźle. Ja to biorę teraz 3 d*phastony i fakt drogi to on jest niestety ale sama chciałam go brać. Luteinę brałam w poprzedniej ciąży i teraz wolałam coś innego.
Nie wiem do kiedy muszę leżeć. Myślę że tak co najmniej do ok 10 czerwca jak pójdę na wizytę do lekarza u którego teraz byłam. No chyba że teraz we wtorek na wizycie u mojej lekarki okaże się że wszystko jest już ok. A Ty do kiedy musisz?
agam205 - bedzie dobrze najlepiej jak dziewczyny pisza sonsultowac sie z innym lekarzem
trzyma za Was kciuki dziewczyny zeby bylo wszystko oki
ja dzisaj byl u poloznej poprostu wizyta ekspres moze 10 min bylam. zapytalam sie jak sie czuje smierzyla cisnienie i sprawdzial bicie serca dzidziusia to tyle.mowial jej ze mnei czasmi boliw lewym boku ona sptwierdzial ze sie tak rosciaga pod czas ciazy nawet nie zmacala mnie ani nic ach nie ma szczescia do tych poloznych:(
trzyma za Was kciuki dziewczyny zeby bylo wszystko oki
ja dzisaj byl u poloznej poprostu wizyta ekspres moze 10 min bylam. zapytalam sie jak sie czuje smierzyla cisnienie i sprawdzial bicie serca dzidziusia to tyle.mowial jej ze mnei czasmi boliw lewym boku ona sptwierdzial ze sie tak rosciaga pod czas ciazy nawet nie zmacala mnie ani nic ach nie ma szczescia do tych poloznych:(
Pozdrawiam lezakujace Mamy i trzymam kciuki za Was!
Lollipop w jakim wieku jest Twoja starsza pociecha?
Ja o porodzie nie mysle w ogole. Nie boje sie bo co mi to da hehe
bardziej martwie sie co zrobimy ze starszakiem bo chcialabym zeny maz ze mna pojechal a nie chce by mama czy tesciowa prxyjezdzaly do pomocy. Ale jeszcze czas.
Lollipop w jakim wieku jest Twoja starsza pociecha?
Ja o porodzie nie mysle w ogole. Nie boje sie bo co mi to da hehe
bardziej martwie sie co zrobimy ze starszakiem bo chcialabym zeny maz ze mna pojechal a nie chce by mama czy tesciowa prxyjezdzaly do pomocy. Ale jeszcze czas.
Jeny, przepraszam:// tez poronilam, we wrzesniu. Mam madzieje ze teraz dam rade.
Moj gin sie zdziwil ze po 2 mies leczenia hiperprolaltynemii zaszlam w ciaze plus dawal mi rok, dwa na zajscie bo rezerwa jajnikowa na wyczetpaniu. Troche wiec mialam stresa bo chcielismy dwojke dzieci. Mam nadzieje ze donosze Bobasa i odetchne juz od tej presji hormonalnej:)
Moj gin sie zdziwil ze po 2 mies leczenia hiperprolaltynemii zaszlam w ciaze plus dawal mi rok, dwa na zajscie bo rezerwa jajnikowa na wyczetpaniu. Troche wiec mialam stresa bo chcielismy dwojke dzieci. Mam nadzieje ze donosze Bobasa i odetchne juz od tej presji hormonalnej:)
lollipop i agnieszkaj ja też poroniłam ze wrześniu, ale wierzę że tym razem się uda. 2012rok uważam za pechowy,ten natomiast jak na razie jest fajny i optymistyczny.
Agnieszkaj ja po zabiegu też miałam zaburzenia hormonalne,ale nie miałam presji na dziecko. Zajęłam się pracą, studiami, remontem. Ale cieszę się że się udało i że będzie maluszek:)
Agnieszkaj ja po zabiegu też miałam zaburzenia hormonalne,ale nie miałam presji na dziecko. Zajęłam się pracą, studiami, remontem. Ale cieszę się że się udało i że będzie maluszek:)
Spoko, nie szkodzi :) Na pewno dasz radę, nie ma innej opcji! Zresztą wszystkie damy! Ja na hiperprolaktynemie leczę się od ponad 4 lat i też nie dawali szans na szybką ciążę ale z pierwszą udało się praktycznie od razu. Teraz zaszłam w 5 cyklu. Strasznie przeżyłam poronienie, był psycholog, psychiatra i właściwie jedna wizyta u psychiatry postawiła mnie na nogi :) Tak mnie wkurzyła że myślałam że wyjdę w czasie wizyty, po tym wzięłam się w garść. I jak się wyciszyłam to po miesiącu byłam w ciąży :) Ale ta ciąża to nie jest taka radość jak tamta, teraz jest strach, mimo że to już zaraz 16 tydzień to nadal się boję. Ale wierze że wszystko będzie dobrze! :)
Hej dziewczyny,
mamazosi jak dobrze, że w czas pojechałaś do szpitala...trzymam kciuki za was
Ja po wizycie u gina, serduszko bije, dzidzia siedzi grzeczniutko,póki co mało się rusza , nóżki miała zgięte i lekarka nic nie podejrzała ;), szyjka długa, zamknięta więc wszystko w porządku.
Pojęczałam lekarce, że trochę za długie te odstępy między wizytami co sprawia,że mam wątpliwości czy wszystko dobrze z maluszkiem i kolejną wizyte mam już za 2 tyg ;)
Ja również z tych luteinowych, nic się nie dzieje, ale dla pewności mam brać.
lollipop ta moja ciaża też już nie jest taka beztroska jak poprzednia, więc doskonale rozumiem twoje obawy, ale też wiem już że zamartwianie się w niczym nie pomaga, więc cóż nam zostało? Być dobrej myśli i mimo wszystko uśmiechać się do siebie tak wewnętrznie :)
mamazosi jak dobrze, że w czas pojechałaś do szpitala...trzymam kciuki za was
Ja po wizycie u gina, serduszko bije, dzidzia siedzi grzeczniutko,póki co mało się rusza , nóżki miała zgięte i lekarka nic nie podejrzała ;), szyjka długa, zamknięta więc wszystko w porządku.
Pojęczałam lekarce, że trochę za długie te odstępy między wizytami co sprawia,że mam wątpliwości czy wszystko dobrze z maluszkiem i kolejną wizyte mam już za 2 tyg ;)
Ja również z tych luteinowych, nic się nie dzieje, ale dla pewności mam brać.
lollipop ta moja ciaża też już nie jest taka beztroska jak poprzednia, więc doskonale rozumiem twoje obawy, ale też wiem już że zamartwianie się w niczym nie pomaga, więc cóż nam zostało? Być dobrej myśli i mimo wszystko uśmiechać się do siebie tak wewnętrznie :)
Dorotka 86 gratulacje po wizycie:) Najważniejsze, że wszystko ok. Płeć poznasz zatem za 2 tygodnie.
Mój maluch z kolei bardzo ruchliwy, takie fikołki robił, że aż się dziwiłam,ale miał pępowinę między nogami,więc płci też nie było widać:)
Ja w sumie bardzo radośnie podchodzę do tej ciąży i bardzo optymistycznie, ale z byle czym biegam do lekarza- przewrażliwiona jestem.
Moja mała biega po mieszkaniu i mówi, że bedzie sister i zawsze jak jesteśmy w jakimś sklepie to oglądamy ubranka dla dzidzi, nawet jedne śpioszki zakupiłam.
Cieszę się, że już 2trymestr!!!!
Mój maluch z kolei bardzo ruchliwy, takie fikołki robił, że aż się dziwiłam,ale miał pępowinę między nogami,więc płci też nie było widać:)
Ja w sumie bardzo radośnie podchodzę do tej ciąży i bardzo optymistycznie, ale z byle czym biegam do lekarza- przewrażliwiona jestem.
Moja mała biega po mieszkaniu i mówi, że bedzie sister i zawsze jak jesteśmy w jakimś sklepie to oglądamy ubranka dla dzidzi, nawet jedne śpioszki zakupiłam.
Cieszę się, że już 2trymestr!!!!
hej
ja mam wizytę teściowej, własnie wyszła na zakupy do Fashion House, także liczę że tak szybko nie wróci. Mała jedzie na kilka dni wakacji do teściów,także będziemy z mężusiem cieszyć się sobą.
Ja nie mam lenia,wręcz przeciwnie coś bym zrobiła,ale to pewnie przez to że nie mogę:)
Agnieszkaj obijaj się póki możesz!!! W końcu jesteś w ciąży musisz o siebie dbać.
ps Od pon znowu upały, także dla mnie nie fajnie.
ja mam wizytę teściowej, własnie wyszła na zakupy do Fashion House, także liczę że tak szybko nie wróci. Mała jedzie na kilka dni wakacji do teściów,także będziemy z mężusiem cieszyć się sobą.
Ja nie mam lenia,wręcz przeciwnie coś bym zrobiła,ale to pewnie przez to że nie mogę:)
Agnieszkaj obijaj się póki możesz!!! W końcu jesteś w ciąży musisz o siebie dbać.
ps Od pon znowu upały, także dla mnie nie fajnie.
Hej :)
Ja dzisiaj czuje się fatalnie, od rana mdłości mam.
Wieczorem przez godzinę zasnąć nie mogłam. Ciągle mi niewygodnie było. I jeszcze plecy na dole zaczęły mnie boleć. Oczywiście się przestraszyłam że to od skurczy tak jak mamazosi miała ale bolało tylko jak na boku leżałam jak na plecy się położyłam to przechodziło więc to pewnie od nic nie robienia :) Ale teraz to już ciągle bolą, i jak na boku leżę i jak na plecach. Mam nadzieję że na następnej wizycie łożysko będzie wysoko i już nie będę musiała leżeć.
Też bym coś porobiła. Chciała bym już pokój powoli szykować, czyli z szaf trochę rzeczy powywalać. Ach jak ja lubię wywalać :) A powiedzcie mi jaka komoda jest lepsza na rzeczy malucha? Taka tylko z szufladami czy taka z jedną szufladą i półkami? Będziemy musieli kupić i się właśnie zastanawiam jaka wygodniejsza jest.
Te upały też mi się nie podobają. Zdecydowanie wolę taką pogodę.
Ja dzisiaj czuje się fatalnie, od rana mdłości mam.
Wieczorem przez godzinę zasnąć nie mogłam. Ciągle mi niewygodnie było. I jeszcze plecy na dole zaczęły mnie boleć. Oczywiście się przestraszyłam że to od skurczy tak jak mamazosi miała ale bolało tylko jak na boku leżałam jak na plecy się położyłam to przechodziło więc to pewnie od nic nie robienia :) Ale teraz to już ciągle bolą, i jak na boku leżę i jak na plecach. Mam nadzieję że na następnej wizycie łożysko będzie wysoko i już nie będę musiała leżeć.
Też bym coś porobiła. Chciała bym już pokój powoli szykować, czyli z szaf trochę rzeczy powywalać. Ach jak ja lubię wywalać :) A powiedzcie mi jaka komoda jest lepsza na rzeczy malucha? Taka tylko z szufladami czy taka z jedną szufladą i półkami? Będziemy musieli kupić i się właśnie zastanawiam jaka wygodniejsza jest.
Te upały też mi się nie podobają. Zdecydowanie wolę taką pogodę.
Hej Dziewczyny:)
W końcu udało mi się nadrobić czytanie:) Tak się rozpisałyście:) Ja ostatnio to nie miałam już siły żeby coś wieczorami pisać więc co parę dni starałam się czytać co tam u Was. Może teraz uda mi się być bardziej na bieżąco.
Trzymam kciuki za wszystkie leżące mamusie, odpoczywajcie i korzystajcie z tej chwili a powoli się wszystko unormuje. Mamazosi dobrze, że pojechałaś do tego szpitala i że się tak Tobą zajęli.
Agam trzymam kciuki za Was:***
My mamy z kolei zmartwienie z Jasiem. Już prawie 2 tygodnie nie chce jeść, jest na specjalnym mleczku i nic więcej nie może jeść, no ale zaczął mu się mocny refluks i teraz jak przez cały dzień zjada 300 ml to jest dobrze:( Co oznacza, że przyjmuje o 1200 kcal mniej niż powinien:( Strasznie się martwię bo takiego malucha to nawet nie ma jak przekonać, jak nie chce to nie ma bata. A przez to nawet badań nie możemy zrobić bo krew jest taka gęsta, że nie leci. Nie wiem może w końcu jakieś kroplówki dostanie. Wieczorem jeszcze idziemy na usg brzuszka z oceną refluksu choć też nie wiadomo czy wyjdzie jeśli nic wcześniej nie zje. No a jutro idziemy do gastroenterologa, może coś zaradzi.. Ech zawsze coś:(
Trzymajcie się ciepło Kobietki:) Co do upałów to też bym wolała ich uniknąć.
W końcu udało mi się nadrobić czytanie:) Tak się rozpisałyście:) Ja ostatnio to nie miałam już siły żeby coś wieczorami pisać więc co parę dni starałam się czytać co tam u Was. Może teraz uda mi się być bardziej na bieżąco.
Trzymam kciuki za wszystkie leżące mamusie, odpoczywajcie i korzystajcie z tej chwili a powoli się wszystko unormuje. Mamazosi dobrze, że pojechałaś do tego szpitala i że się tak Tobą zajęli.
Agam trzymam kciuki za Was:***
My mamy z kolei zmartwienie z Jasiem. Już prawie 2 tygodnie nie chce jeść, jest na specjalnym mleczku i nic więcej nie może jeść, no ale zaczął mu się mocny refluks i teraz jak przez cały dzień zjada 300 ml to jest dobrze:( Co oznacza, że przyjmuje o 1200 kcal mniej niż powinien:( Strasznie się martwię bo takiego malucha to nawet nie ma jak przekonać, jak nie chce to nie ma bata. A przez to nawet badań nie możemy zrobić bo krew jest taka gęsta, że nie leci. Nie wiem może w końcu jakieś kroplówki dostanie. Wieczorem jeszcze idziemy na usg brzuszka z oceną refluksu choć też nie wiadomo czy wyjdzie jeśli nic wcześniej nie zje. No a jutro idziemy do gastroenterologa, może coś zaradzi.. Ech zawsze coś:(
Trzymajcie się ciepło Kobietki:) Co do upałów to też bym wolała ich uniknąć.
Katka gdynia to rzeczywiście masz problem z maluchem. Ten problem z refluskem jest od małego czy dopiero po przejściu na inne mleko?
Pewnie nie masz czasu przez to wszystko myśleć o sobie....Jak się czujesz???
Lollipop dobrze, że Ci te bóle przeszły. Miejmy nadzieję, że już z taką siłą nie wrócą. Co do mdłości to cóż podobno mogą być aż do 20tyg....kiedy masz wizytę u ginki? Ja we wtorek, ale czuję się dużo lepiej, więc liczę że wstanę.
Lollipop a powiedz mi na usg zwykłym wykryli Ci to niskie łożysko czy miałaś jeszcze jakiś objawy?
Co do komody to u mnie się nie sprawdza kompletnie. Nie lubię szuflad, jest dla mnie mało przejrzyście. Mam dwie wielkie szafy w sypialni i tam będę trzymała podstawowe rzeczy malucha. A większe tj kocyki pościel, zimowe pajace i Zosi w pokoju-u niej w szafach ful miejsca.
Pewnie nie masz czasu przez to wszystko myśleć o sobie....Jak się czujesz???
Lollipop dobrze, że Ci te bóle przeszły. Miejmy nadzieję, że już z taką siłą nie wrócą. Co do mdłości to cóż podobno mogą być aż do 20tyg....kiedy masz wizytę u ginki? Ja we wtorek, ale czuję się dużo lepiej, więc liczę że wstanę.
Lollipop a powiedz mi na usg zwykłym wykryli Ci to niskie łożysko czy miałaś jeszcze jakiś objawy?
Co do komody to u mnie się nie sprawdza kompletnie. Nie lubię szuflad, jest dla mnie mało przejrzyście. Mam dwie wielkie szafy w sypialni i tam będę trzymała podstawowe rzeczy malucha. A większe tj kocyki pościel, zimowe pajace i Zosi w pokoju-u niej w szafach ful miejsca.
Mamazosi przejrzystosc to kwestia ulozenia:) ja zwijam w taki jakby rulon body i spodnie wiec wsxystko jest na jednym poziomie (a nie jedno na drugim) wiec latwy i szybki dostep. Bluzy skladam w kwadrat a kurtki i kombinezony to w naszej garderobie. Wiadomo, sziflada sprawdzi sie gdy ubranka nie sa jeszcze duze wiec mysle ze i my na szafe przejdziemy za niedlugi czas. Poki co maly nosi rozmiar 92/98 i jest luz jeszcze. A druga sprawa- przy dziewczynce tez inavzej bo sa sukienki, spodniczki, szafa faktycznie lepiej sie sprawdza.
Wspolczuje Wam tego lezenia. Wiadomo, nie ma wyjscia. Zycze by bylo wszystko jak najszybciej ok.
Ja mam wizyte w pon i mam nadzieje ze szyjka ok bo przestalam sie juz oszczedzac.
Wspolczuje Wam tego lezenia. Wiadomo, nie ma wyjscia. Zycze by bylo wszystko jak najszybciej ok.
Ja mam wizyte w pon i mam nadzieje ze szyjka ok bo przestalam sie juz oszczedzac.
Mamazosi ja słyszałam że nieraz to mdłości i do końca trzymają, mam nadzieję że mnie to jednak nie spotka i niedługo przejdą :) Też mam wizytę we wtorek i już się doczekać nie mogę :) Ja miałam lekkie plamienia i wtedy na wizycie lekarka zrobiła mi usg przez brzuch i powiedziała że coś tam się dzieję i że stąd te plamienia i że mam się oszczędzać żeby łożysko się nie odkleiło, nic nie mówiła że jest nisko. Dopiero teraz jak byłam u innego lekarza to zbadał mnie na fotelu i zrobił usg dopochwowe ale tylko szyjkę sprawdzał i powiedział że łożysko jest nisko. Ale od dwóch tyg jest cisza, spokój żadnych plamień nie mam. Nawet lekarz mówił że pewnie po wizycie będę miała ale nic nie miałam :)
To może jak zrobię w końcu porządek w naszej szafie to tam zmieszczą się rzeczy Malucha. Fajnie by było, zawsze to kasa zaoszczędzona no i więcej miejsca w pokoju :)
To może jak zrobię w końcu porządek w naszej szafie to tam zmieszczą się rzeczy Malucha. Fajnie by było, zawsze to kasa zaoszczędzona no i więcej miejsca w pokoju :)
Witam wszystkie mamusie... ale tu się u nas na forum rozpisało...ja przez ostatnie kilka dni nie miałam czasu żeby coś tu do was naskrobać ale starałam się codziennie nadrobić wszystkie posty z danego dnia... Jejku dziewuszki tak was współczuje tego leżenia i trzymam za was kciuki aby na waszych kolejnych wizytach okazało się że z maleństwami wszystko dobrze, i że wszystkie kwestie zagrożenia już są za wami... agam205 trzymam za ciebie kciuki z całych sił i wierzę że będzie dobrze...
Ja w środę miałam usg genetyczne i również przeżyłam chwile grozy... doktor zaczął od robienia usg przez brzuch ale stwierdził że nic z tego nie będzie i robimy do pochwowo...45 minut leżałam odwrócona twarzą do tyłu monitora a mój ginekolog tylko szperał i szperał i coś mruczał że mu ,,się coś nie podoba" i w ogóle się do mnie nie odzywał... monitora nie mógł tak mocno skręcić w moją strone więc kompletnie nic nie widziałam... to były najgorsze minuty w moim życiu... po całym usg już na nogach z waty się ubierałam...on coś wypisywał w karcie... dał mi płytke i dał mi zdjęcia i nic... więc się spytałam co się stało że taki jest i czy wszystko ok... a on że ,,tak tak...nie no przepraszam z dzidzią wszystko ok na 100%... tylko coś w usg się chyba psuje"... wiecie co... myślałam że go udusze....potem mi się jeszcze tłumaczył bo chyba skumał że ja prawie z nerwów tam umarłam... maluch jest słodki... płci nie znam bo nie chciałam...ale doktor na koniec mi powiedział że jak w domu przejrzę płytkę to się zorientuje... niestety ja w domu nic nie ujrzałam co by mogło mnie naprowadzić na to czy to chłopiec czy dziewczynka więc jestem zadowolona :) bo nie chcieliśmy znać płci.... kochane trzymam za nas wszystkie kciuki żeby wszystkim nam udało się dotrwać do końca ciąży i urodzić zdrowe śliczne bobaki :) główka do góry i nie zamartwiajmy się :)
Ja w środę miałam usg genetyczne i również przeżyłam chwile grozy... doktor zaczął od robienia usg przez brzuch ale stwierdził że nic z tego nie będzie i robimy do pochwowo...45 minut leżałam odwrócona twarzą do tyłu monitora a mój ginekolog tylko szperał i szperał i coś mruczał że mu ,,się coś nie podoba" i w ogóle się do mnie nie odzywał... monitora nie mógł tak mocno skręcić w moją strone więc kompletnie nic nie widziałam... to były najgorsze minuty w moim życiu... po całym usg już na nogach z waty się ubierałam...on coś wypisywał w karcie... dał mi płytke i dał mi zdjęcia i nic... więc się spytałam co się stało że taki jest i czy wszystko ok... a on że ,,tak tak...nie no przepraszam z dzidzią wszystko ok na 100%... tylko coś w usg się chyba psuje"... wiecie co... myślałam że go udusze....potem mi się jeszcze tłumaczył bo chyba skumał że ja prawie z nerwów tam umarłam... maluch jest słodki... płci nie znam bo nie chciałam...ale doktor na koniec mi powiedział że jak w domu przejrzę płytkę to się zorientuje... niestety ja w domu nic nie ujrzałam co by mogło mnie naprowadzić na to czy to chłopiec czy dziewczynka więc jestem zadowolona :) bo nie chcieliśmy znać płci.... kochane trzymam za nas wszystkie kciuki żeby wszystkim nam udało się dotrwać do końca ciąży i urodzić zdrowe śliczne bobaki :) główka do góry i nie zamartwiajmy się :)
hej kobietki,
dziewczyny leżące, wspólczuję Wam i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze z Wami i Maluszkami!
Ja wczoraj miałam mieć wizytę, niestety nie dotarłam i musiałam przełożyć na wtorek, więc kolejne dni siedzenia na szpilkach. Wy też tak macie, że przed wizytą całe w nerwach?? ja to od kilku dni o niczym innym nie myślę i stresuję się strasznie, a w sumie nie mam chyba czym.
pomału niedopinam się w spodnie...waga cały czas stoi w miejscu, ale brzuchol rośnie. musze się rozejrzeć za luźniejszymi ciuchami. ale podobno od poniedziałku ma wrócić ciepełko (JUPI!!!), więc jakoś może przetrwam narazie bez zmiany garderoby :)
Pozdrawiam cieplutko :)
dziewczyny leżące, wspólczuję Wam i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze z Wami i Maluszkami!
Ja wczoraj miałam mieć wizytę, niestety nie dotarłam i musiałam przełożyć na wtorek, więc kolejne dni siedzenia na szpilkach. Wy też tak macie, że przed wizytą całe w nerwach?? ja to od kilku dni o niczym innym nie myślę i stresuję się strasznie, a w sumie nie mam chyba czym.
pomału niedopinam się w spodnie...waga cały czas stoi w miejscu, ale brzuchol rośnie. musze się rozejrzeć za luźniejszymi ciuchami. ale podobno od poniedziałku ma wrócić ciepełko (JUPI!!!), więc jakoś może przetrwam narazie bez zmiany garderoby :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Hello mamuśki :)
10 tc w toku, jak na razie samopoczucie całkiem dobre i mam nadzieję, że tak się utrzyma. Nie chciałabym przechodzić mdłości/wymiotów... mam nadzieję, że Wam niedługo również miną.
U kogo i gdzie robiłyście usg genetyczne? Czytałam, że niby robi się je od 11tc-14tc, ale najlepiej dokładnie w 12tc. Niestety nie zostało to w żaden sposób udokumentowane medycznie.
Do końca 1 trymestru brałyście tylko kwas foliowy? Mi ostatnio lekarz zamienił kwas na witaminy (falvit mama) pomimo, że badania mam dobre.
Trzymajcie się babeczki i więcej słońca na zewnątrz dla nas wszystkich zamawiam :D
10 tc w toku, jak na razie samopoczucie całkiem dobre i mam nadzieję, że tak się utrzyma. Nie chciałabym przechodzić mdłości/wymiotów... mam nadzieję, że Wam niedługo również miną.
U kogo i gdzie robiłyście usg genetyczne? Czytałam, że niby robi się je od 11tc-14tc, ale najlepiej dokładnie w 12tc. Niestety nie zostało to w żaden sposób udokumentowane medycznie.
Do końca 1 trymestru brałyście tylko kwas foliowy? Mi ostatnio lekarz zamienił kwas na witaminy (falvit mama) pomimo, że badania mam dobre.
Trzymajcie się babeczki i więcej słońca na zewnątrz dla nas wszystkich zamawiam :D
Lollipop dzięki za infromacje.
Happymum chyba bym zabiła tego lekarza-taki stres. Dobrze, że z dzidzią wszystko ok, aczkolwiek mógł powiedzieć, żę chodziło o usg.
Dorcia86-nie tylko Ty masz stresa przed wizytami. O której masz wizytę we wtorek. Ja o 14.30.
U mnie brzucho jakoś mało rośnie, nawet teściowa stwierdziła że nic nie widać,a miałam biodrówki i tshirt. Ale jeszcze zdarz przytyć. Dzidzią starsza o 4dni, także ładnie urosła przez te 2 tyg.
Happymum chyba bym zabiła tego lekarza-taki stres. Dobrze, że z dzidzią wszystko ok, aczkolwiek mógł powiedzieć, żę chodziło o usg.
Dorcia86-nie tylko Ty masz stresa przed wizytami. O której masz wizytę we wtorek. Ja o 14.30.
U mnie brzucho jakoś mało rośnie, nawet teściowa stwierdziła że nic nie widać,a miałam biodrówki i tshirt. Ale jeszcze zdarz przytyć. Dzidzią starsza o 4dni, także ładnie urosła przez te 2 tyg.
Hej mamuśki
Asiulka86 u mnie też z garderobą cieplejszą znacznie gorzej także pogoda mogła by się ciut poprawić :)
Ja badanie genetyczne robiłam w starmedzie w gdyni na 10 lutego 21... tam mają usg 3d i 4d ... ta tyle że po swoich przejściach z niedokońca sprawnym sprzętem nie polecam :) jedynie że już go naprawili... dziewuszki boli was też czasami brzuch? ja jak się lenie to jest fajnie...ale niestety mimo l4 mam tyle na głowie i tyle latania no i ogarnięcie nawet domu też zabiera czas że jak się zaczynam rozkręcać to od kilku dni pobolewa mnie brzuch... czasem wydaje mi się że to dzidzia macha mi palcem i mówi ,,mama zwolnij" haha bo jak usiąde i odpoczne to mija...też tak macie?
Asiulka86 u mnie też z garderobą cieplejszą znacznie gorzej także pogoda mogła by się ciut poprawić :)
Ja badanie genetyczne robiłam w starmedzie w gdyni na 10 lutego 21... tam mają usg 3d i 4d ... ta tyle że po swoich przejściach z niedokońca sprawnym sprzętem nie polecam :) jedynie że już go naprawili... dziewuszki boli was też czasami brzuch? ja jak się lenie to jest fajnie...ale niestety mimo l4 mam tyle na głowie i tyle latania no i ogarnięcie nawet domu też zabiera czas że jak się zaczynam rozkręcać to od kilku dni pobolewa mnie brzuch... czasem wydaje mi się że to dzidzia macha mi palcem i mówi ,,mama zwolnij" haha bo jak usiąde i odpoczne to mija...też tak macie?
Happymum, ja mam to samo, jak za bardzo szaleje w ciągu dni, to brzuch mnie boli, ale wystarczy, że chwilę poleżę to jest wszystko ok.
Mamazosi, wizyte mam na 18- teoretycznie, bo w praktyce pewnie będzie 19 z minutami... jeszcze trzy dni:-)
A dzisiaj zaległam w łóżku z katarem i gorączką :-/ popijam herbatę z miodem i cytryną, mam nadzieję, że to wystarczy, muszę się na kolejnej wizycie zapytać doktora, co w razie choroby można łykać.
Mamazosi, wizyte mam na 18- teoretycznie, bo w praktyce pewnie będzie 19 z minutami... jeszcze trzy dni:-)
A dzisiaj zaległam w łóżku z katarem i gorączką :-/ popijam herbatę z miodem i cytryną, mam nadzieję, że to wystarczy, muszę się na kolejnej wizycie zapytać doktora, co w razie choroby można łykać.
hej
agnieszkaj cały tydzień zajmujesz się małym a w weekend jeszcze sprzątanie??podziwiam że Ci się chce i że masz masz na to siły!!!
Asiulka 86 witam w gronie drugotrymestrowych!!!!!!!
happymum z brzusiem też tak mam:)
dorcia 86 zdrówka!!!
A ja dziś wysłałam męża do mcdonalda po bigmaca i frytki. Zjadłam ze smakiem,a potem 3 godz żygankp. Nigdy więcej maca do końca ciąży!!!!
agnieszkaj cały tydzień zajmujesz się małym a w weekend jeszcze sprzątanie??podziwiam że Ci się chce i że masz masz na to siły!!!
Asiulka 86 witam w gronie drugotrymestrowych!!!!!!!
happymum z brzusiem też tak mam:)
dorcia 86 zdrówka!!!
A ja dziś wysłałam męża do mcdonalda po bigmaca i frytki. Zjadłam ze smakiem,a potem 3 godz żygankp. Nigdy więcej maca do końca ciąży!!!!
Cześć dziewczyny!
Wczoraj wróciłam z Poznania. Widzę, że ciężko będzie nadrobić ten tydzień bo bardzo się rozpisałyście :)
Ja po podróży mogę jedynie powiedzieć, że nikomu nie polecam jazdy w ciąży samochodem- jako kierowca w długie trasy. Masakra! Jestem tak zmęczona, że nie mam na nic siły. A w trasie to myślałam, że nie dojadę. Choć zawsze dużo jeździłam autem i jestem dobrym długodystansowym kierowcą to teraz nie ma opcji by już jeździć :)
Wczoraj wróciłam z Poznania. Widzę, że ciężko będzie nadrobić ten tydzień bo bardzo się rozpisałyście :)
Ja po podróży mogę jedynie powiedzieć, że nikomu nie polecam jazdy w ciąży samochodem- jako kierowca w długie trasy. Masakra! Jestem tak zmęczona, że nie mam na nic siły. A w trasie to myślałam, że nie dojadę. Choć zawsze dużo jeździłam autem i jestem dobrym długodystansowym kierowcą to teraz nie ma opcji by już jeździć :)
Ja dzis przesadzilam ze sprzataniem i dzwiganiem Synka:/ chcialam poszalec z nim bo to wulkan energii i teraz leze. Mdlosci i mega bol w dole brzucha. Mam nauczke
W przyszlym tyg nareszcie badania zrobie, mam nadzieje że od razu da mi na wszystko bo jak nie...bede go molestowac zeby za jedną wizyta w laboratorium sie udało
Ogarnęła mnie pączkomania - nie ma sie co dziwić, że brzuch rosnie:)
W przyszlym tyg nareszcie badania zrobie, mam nadzieje że od razu da mi na wszystko bo jak nie...bede go molestowac zeby za jedną wizyta w laboratorium sie udało
Ogarnęła mnie pączkomania - nie ma sie co dziwić, że brzuch rosnie:)
Witam Wszystkie mamusie w Dniu Naszego Święta!!!
Czego mogę życzyć sobie i Wam to radości z obecnych pociech oraz bezproblemowego przejścia obecnej ciąży!! A za rok Święto już w większym gronie:)jupi!!!
Cleanna dobrze, że piszesz o tym kierowaniu, bo miałam plan się też wybrać gdzieś dalej,ale chyba się zastanowię w takim razie. A jak poza tym się czujesz?
Agnieszkaj ale mi smaka narobiłaś na pączusie, chyba sobie dziś kupię....
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego:)
ps ja jak zawsze wstałam o 6.30 z wilczym głodem:)
Miłego Świętowania!!!!
Czego mogę życzyć sobie i Wam to radości z obecnych pociech oraz bezproblemowego przejścia obecnej ciąży!! A za rok Święto już w większym gronie:)jupi!!!
Cleanna dobrze, że piszesz o tym kierowaniu, bo miałam plan się też wybrać gdzieś dalej,ale chyba się zastanowię w takim razie. A jak poza tym się czujesz?
Agnieszkaj ale mi smaka narobiłaś na pączusie, chyba sobie dziś kupię....
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego:)
ps ja jak zawsze wstałam o 6.30 z wilczym głodem:)
Miłego Świętowania!!!!
mamazosi czuje się dobrze, mam kilka dziwnych dolegliwości, jakieś pobolewania, kłucia ale to chyba normalne. Teraz niestety zmagam się z alergią. No i mam problem bo nie wiem na co jestem uczulona. Mam od dziecka skazę białkową, bezglutenowość i nietolerancje laktozy. Co prawda raz mam a raz nie więc jest to dość skomplikowane. Oprócz tego mam uczulenie na wiele rzeczy typu kurz, pyłki, barwniki w napojach i ostatnio jak się okazało rzodkiewkę... No i od jakiegoś czasu mam dziwne wysypki, pokrzywki, zaczerwienienia i próbuje dojść do tego po czym mi się to robi. Niestety nigdy nie badałam się pod kontem alergii a nie wiem czy w ciąży można. Musze się wybrać do lekarza rodzinnego po poradę.
A tak ogólnie to jest bardzo dobrze :) Czekam z niecierpliwością na pierwsze ruchy dziecka :) i staram się wypocząć po podróży.
Jeśli chodzi o jazdę samochodem to tylko jeszcze dodam, że w ciąży jest inna krzepliwość krwi i nie powinno się wyjeżdżać w długie trasy a jeśli ktoś musi to chyba się dostaje jakieś zastrzyki ale to chyba też zależy od etapu ciąży bo mi lekarz jak na razie mówił o nospie.
Więc oprócz strasznego zmęczenia, po kilku godzinach zaczyna pobolewać dół brzucha, więc trzeba się dużo ruszać a jest to dość utrudnione jak się prowadzi auto :)
A tak ogólnie to jest bardzo dobrze :) Czekam z niecierpliwością na pierwsze ruchy dziecka :) i staram się wypocząć po podróży.
Jeśli chodzi o jazdę samochodem to tylko jeszcze dodam, że w ciąży jest inna krzepliwość krwi i nie powinno się wyjeżdżać w długie trasy a jeśli ktoś musi to chyba się dostaje jakieś zastrzyki ale to chyba też zależy od etapu ciąży bo mi lekarz jak na razie mówił o nospie.
Więc oprócz strasznego zmęczenia, po kilku godzinach zaczyna pobolewać dół brzucha, więc trzeba się dużo ruszać a jest to dość utrudnione jak się prowadzi auto :)
Sto lat mamusie :)
Cleanna to teraz wszystko jasne z tą jazdą autem...ja zawsze jeździłam dużo i w dłuższe trasy a nie dawno jechałam jako kierowca nie daleko bo ze 120km w jedną strone troche pokręciłam się na miejscu po mieście i do domku...w drodze powrotnej już mnie pobolewał brzuch...w przerwach się kręciłam, zginałam, machałam nogami i rękoma bo źle się tak jakoś czułam... usiedzieć na fotelu nie mogłam...a do domu wróciłam jakbym przejechała co najmniej polsce od morza po same góry... i powiem wam szczerze że byłam wykończona jak nigdy w życiu... i zastanawiałam się czemu tak mnie to wykończyło...i od klimatyzacji jeszcze na drugi dzień kichałam bo ja niestety tak super zawsze reaguje na klimatyzacje...
Cleanna to teraz wszystko jasne z tą jazdą autem...ja zawsze jeździłam dużo i w dłuższe trasy a nie dawno jechałam jako kierowca nie daleko bo ze 120km w jedną strone troche pokręciłam się na miejscu po mieście i do domku...w drodze powrotnej już mnie pobolewał brzuch...w przerwach się kręciłam, zginałam, machałam nogami i rękoma bo źle się tak jakoś czułam... usiedzieć na fotelu nie mogłam...a do domu wróciłam jakbym przejechała co najmniej polsce od morza po same góry... i powiem wam szczerze że byłam wykończona jak nigdy w życiu... i zastanawiałam się czemu tak mnie to wykończyło...i od klimatyzacji jeszcze na drugi dzień kichałam bo ja niestety tak super zawsze reaguje na klimatyzacje...
hej widzę, że nie tylko ja jestem ranny ptaszek dziś:)
iwonka84 i agnieszkaj trzymam kciuki za Wasze wizyty!!! I czekam na relację po:) Może poznacie płeć...
Ja dziś obudziłam się o 5.00 rano, bo wczoraj oglądaliśmy z mężem fajny thriller i potem śniły mi się całą noc koszmary.
Co do wyjazdów to ja mimo wszystko liczę na poprawę samopoczucia i powrót do formy i że okaże się, że już najgorsze za mną i teraz już nie będzie komplikacji. To, że dzidzia codziennie daje o sobie znać daje i powera. Mąż wyciąga mnie na wakacje. Co prawda w Polce, ale chcę jechać. W dodatku mam we wrześniu 5rocznicę ślubu,a na rocznicę zawsze gdzieś wyjeżdżamy. Także mąż będzie prowadził, więc chyba jakoś przeżyję podróż.
Iwonka84 co do euthyroxu to nie pomogę...
ps muszę pochwalić się piękną cerą, aksamitna i bez jednej kropki!!
iwonka84 i agnieszkaj trzymam kciuki za Wasze wizyty!!! I czekam na relację po:) Może poznacie płeć...
Ja dziś obudziłam się o 5.00 rano, bo wczoraj oglądaliśmy z mężem fajny thriller i potem śniły mi się całą noc koszmary.
Co do wyjazdów to ja mimo wszystko liczę na poprawę samopoczucia i powrót do formy i że okaże się, że już najgorsze za mną i teraz już nie będzie komplikacji. To, że dzidzia codziennie daje o sobie znać daje i powera. Mąż wyciąga mnie na wakacje. Co prawda w Polce, ale chcę jechać. W dodatku mam we wrześniu 5rocznicę ślubu,a na rocznicę zawsze gdzieś wyjeżdżamy. Także mąż będzie prowadził, więc chyba jakoś przeżyję podróż.
Iwonka84 co do euthyroxu to nie pomogę...
ps muszę pochwalić się piękną cerą, aksamitna i bez jednej kropki!!
NO dziekuje bardzo :) ja mam na 9:20 na sojowej na dąbrowce wiec kciuki mi sie przydadza...mam nadzieje ze to bedzie jakas kobieta .. :P kurcze wiem ze pytalam sie pare razy o date jak mi wyznaczyli prenatalne ale weszlam na strone i w poniedzialki diagnostyka prenatalna niby od 12 .. mam nadzieje ze mi sie nic nie pomylilo.. a tylko jakies stare dane :)
hmm.. fajny thiller ?? Jaki :)? Bo ja juz mam dosc tv i ukrytej prawdy czy dlaczego ja... :P
Milego dnia :)
hmm.. fajny thiller ?? Jaki :)? Bo ja juz mam dosc tv i ukrytej prawdy czy dlaczego ja... :P
Milego dnia :)
Dziewczyny, trzymam kciuki za dobre wyniki badań prenatalnych :) Ja na usg idę w Dzień Dziecka i też mam nadzieję, że będzie dobrze.
Mam pytanko do tych, które może miały coś takiego jak ja wczoraj czyli lekkie, powtarzające się kłucia w okolicy szyjki macicy. Trochę się wczoraj wystraszyłam, że zacznę plamić ale na szczęście nic się nie działo.
Mam pytanko do tych, które może miały coś takiego jak ja wczoraj czyli lekkie, powtarzające się kłucia w okolicy szyjki macicy. Trochę się wczoraj wystraszyłam, że zacznę plamić ale na szczęście nic się nie działo.
Faktycznie super dzien dziecka pozazdrościć jedynie :)
Co do dalekich podróży 2 tyg temy pokonałam trase 300km jako kierowca i nie odczułam żądnego dyskomfortu poza silnym pragnieniem.
z reswzta ja cały czas jestem zmotoryzowana albo siedząca (co 2 tyg zjazd bo jeszce dodatkwo studiuje siedze po ok 9 h) wiec moze to kwestia indywidualna organizmu
Co do dalekich podróży 2 tyg temy pokonałam trase 300km jako kierowca i nie odczułam żądnego dyskomfortu poza silnym pragnieniem.
z reswzta ja cały czas jestem zmotoryzowana albo siedząca (co 2 tyg zjazd bo jeszce dodatkwo studiuje siedze po ok 9 h) wiec moze to kwestia indywidualna organizmu
~mamazosi RTG w ciazy sie robi jesli jest taka koniecznosc. U mnie byla. A i ja musze ten film zobaczyc, skoro polecacie:) mam ochote na troche strachu:D
Wam polecam Wyspe Tajemnic - jak dla mnie byl mocny:)
Ja na 13.40 jade do gina.
Dziś na nogach od 4.30 jestem bo sie wyspał mój starszak i noe dało rady go już położyć.
Ale są plusy bo o 7 miałam juz poodkurzane, podłogi umyte i obiad zaczęłam pichcic:) dzieki temu popołudnie wolne:)
Tez mam nadzieje, że bedzie z Bobasem ok bo od czerwca do wrzesnia mamy plany wyjazdowe. Do rodzicow (Szczecin i Lublin) a w sierpniu Zakopane i 5ta rocznica bycia razem:D W pazdzierniku 2ga rocznica slubu, ale bedziemy na miejscu bo sily trzeba zbierac i mieszkanie na nowego Lokatora przygotowac.
A Wy juz macie jalies plany wakacyjne?
Wam polecam Wyspe Tajemnic - jak dla mnie byl mocny:)
Ja na 13.40 jade do gina.
Dziś na nogach od 4.30 jestem bo sie wyspał mój starszak i noe dało rady go już położyć.
Ale są plusy bo o 7 miałam juz poodkurzane, podłogi umyte i obiad zaczęłam pichcic:) dzieki temu popołudnie wolne:)
Tez mam nadzieje, że bedzie z Bobasem ok bo od czerwca do wrzesnia mamy plany wyjazdowe. Do rodzicow (Szczecin i Lublin) a w sierpniu Zakopane i 5ta rocznica bycia razem:D W pazdzierniku 2ga rocznica slubu, ale bedziemy na miejscu bo sily trzeba zbierac i mieszkanie na nowego Lokatora przygotowac.
A Wy juz macie jalies plany wakacyjne?
hej
agnieszkaj ale Ty masz tempo pracy!!!
Ja też już chcę powakacjować sobie!!!
My planujemy Góry Świętokrzyskie , mazury z Puszczą Białowieską , no i posiedzieć na domku nad jeziorem koło Olsztyna. Może jeszcze na parę dni do cioci na wieś wyskoczymy.
Siedzieć w upale w moim słonecznym mieszkaniu-o nie! Teściów i rodziców omijam, bo jakoś super relacji nie mamy.
Na rocznicę gdzieś blisko chyba do Katów Rybackich na weekend pojedziemy.To będzie końcówka września.
W 9miesiącu ciąży czekają mnie same imprezy: 30tka męża, dwa śuby, 50tka wujka w knajpie impreza, 30lecie ślubu rodziców też w knajpie, i urodzinki małej. Będę z brzusiem imprezować.....
Agnieszkaj powodzenia na wizycie!!!
agnieszkaj ale Ty masz tempo pracy!!!
Ja też już chcę powakacjować sobie!!!
My planujemy Góry Świętokrzyskie , mazury z Puszczą Białowieską , no i posiedzieć na domku nad jeziorem koło Olsztyna. Może jeszcze na parę dni do cioci na wieś wyskoczymy.
Siedzieć w upale w moim słonecznym mieszkaniu-o nie! Teściów i rodziców omijam, bo jakoś super relacji nie mamy.
Na rocznicę gdzieś blisko chyba do Katów Rybackich na weekend pojedziemy.To będzie końcówka września.
W 9miesiącu ciąży czekają mnie same imprezy: 30tka męża, dwa śuby, 50tka wujka w knajpie impreza, 30lecie ślubu rodziców też w knajpie, i urodzinki małej. Będę z brzusiem imprezować.....
Agnieszkaj powodzenia na wizycie!!!
Ooo to poimprezujesz sobie, fajnie:))
Ja za rok mam 30stkę, swoją :D
Tez bym chetnie tesciow ominela, ale nie widzieli Adriana od grudnia i zal mi.ich hehe choc na sama mysl o gadce tesciowej o jej patrzeniu mi na rece, cisnienie mi skacze:/ no ale tydzien jakos przetrwam
do swoich czesciej jezdze bo i blizej no i nie pracuje wiec mam czas.
Ja za rok mam 30stkę, swoją :D
Tez bym chetnie tesciow ominela, ale nie widzieli Adriana od grudnia i zal mi.ich hehe choc na sama mysl o gadce tesciowej o jej patrzeniu mi na rece, cisnienie mi skacze:/ no ale tydzien jakos przetrwam
do swoich czesciej jezdze bo i blizej no i nie pracuje wiec mam czas.
plany sa ale czy do realizacji dojdzie nie wiadomo
moj mąż określić się nie może a ja sie zastanawiam czy zaoszczędzić na nadchodzące wydatki czy wyjechać ;/ ja nie pracuje wiec z kasa niee za hallo. w planach mamy tydzien w brodnicy na kaszubach cisza spokoj jeziorko dobre jedzenie :) i w miare tanio
jak nie wypali plan B weekend u męża wujka na wsi
moj mąż określić się nie może a ja sie zastanawiam czy zaoszczędzić na nadchodzące wydatki czy wyjechać ;/ ja nie pracuje wiec z kasa niee za hallo. w planach mamy tydzien w brodnicy na kaszubach cisza spokoj jeziorko dobre jedzenie :) i w miare tanio
jak nie wypali plan B weekend u męża wujka na wsi
Asiulka 86 ja mam wszystko po starszej, swoją drogą tez z listopada. Od małego kupowałam jej ubranka w kolorach unisex, także moje wydatki są zerowe. Choć pamiętam ile wydałam na wyprawkę, a i tak połowę ciuszków kupiły babcie, bo akurat nie mieliśmy za bardzo kasy. Więc rozumiem Cię całkowicie.
Co do wakacji to mam tylko nadzieję, strasznych upałów nie będzie i da się jakoś przetrwać.
ps Kaszuby-super miejsce!!!
Co do wakacji to mam tylko nadzieję, strasznych upałów nie będzie i da się jakoś przetrwać.
ps Kaszuby-super miejsce!!!
~Asiulka rozumiem Cię, wyprawka to mega wydatek. My tez mamy praktycznie wszystko choc czeka nas zakup wózka podwójnego i łozka dla synka a dzidzius wskoczy w jego łóżeczko. Ciuchy mam na chlopca i na dziewczynkę wiec ten wydatek tez odpada.
No i pare mebli do dzieciecego pokoju trza kupic, ale to stopniowo.
Generalnie sporo wydatlow przed nami bo wprowadzilismy sie dwa mies remu do pustego mieszkania. A ze my zawsze na wynajmie bylismy to nie kupowalismy mebli bo jakies byly.
zastanawiamy sie nad kredytem na jesieni bo sporo rzeczy nam brakuje. No.zobaczymy jak to bedzie.
No i pare mebli do dzieciecego pokoju trza kupic, ale to stopniowo.
Generalnie sporo wydatlow przed nami bo wprowadzilismy sie dwa mies remu do pustego mieszkania. A ze my zawsze na wynajmie bylismy to nie kupowalismy mebli bo jakies byly.
zastanawiamy sie nad kredytem na jesieni bo sporo rzeczy nam brakuje. No.zobaczymy jak to bedzie.
agnieszkaj ja 10dni przed porodem Zosi, czyli 4latka temu wprowadziłam się do pustego,ale naszego mieszkania. Nawet drzwi nie mieliśmy... Ale byłam najszczęśliwsza na świecie. W sumie w tym roku w lutym ostatni pokój zrobiony. Także możemy odetchnąć od wydatków-w końcu!!! Ale mnie korci aby wyjść na spacerek,ale do jutra jakoś przeżyje....
Hej dziewczyny,
ja też chętnie bym się gdzieś z mężem wybrała, ale niestety wakacje to najgorętszy okres w firmie męża...ale może na początku września coś się uda zorganizować na 3 rocznicę ślubu :), a tak pozostają nam weekendy nad jakimś jeziorkiem lub grill u naszych rodziców na wsi.
A w tą sobotę idziemy na wesele, mam nadzieję, że będzie pyyyyszneee jedzonko ;)
ja też chętnie bym się gdzieś z mężem wybrała, ale niestety wakacje to najgorętszy okres w firmie męża...ale może na początku września coś się uda zorganizować na 3 rocznicę ślubu :), a tak pozostają nam weekendy nad jakimś jeziorkiem lub grill u naszych rodziców na wsi.
A w tą sobotę idziemy na wesele, mam nadzieję, że będzie pyyyyszneee jedzonko ;)
ech, dziewczyny, ale Wam zazdroszczę tych planów wakacyjnych. My niestety w tym roku musimy odpuścić, gdyż podobnie jak Puchatkowa - pierwsze dziecko, mnóstwo wydatków, a za bardzo nie mamy po kim dziedziczyć. Zostają nam tylko krótkie wypady weekendowe.
a ja nadal chora, zatoki mam zawalone i w ogólę czuję się kijowo :/
a ja nadal chora, zatoki mam zawalone i w ogólę czuję się kijowo :/
happymum87 no ja się o tym dowiedziałam niedawno temu, ponieważ w czerwcu miałam jechać do Lublina a to jeszcze dalej :) więc jak się dowiedziałam to kupiłam bilety na samolot i nie będę ryzykować. A teraz ta trasa do Poznania jeszcze bardziej utwierdziła mnie w tym, że jazda autem w ciąży to nie bardzo :)
~Cleanna ja z meżem tez w czerwcu sie wybieram do Lublina:)
Moze sie spotkamy hehe choc my samochodem jedziemy:D
Ale ja jako pasażer.
Bylam u lekarza. Wszystko ok. Maluch spal.
Nie dal mi na toxo i cmv bo stwierdzil ze skoro nie mam kota w domu to nie musze. Cymbał no! No i ze i tak te badania nie sa refundowane. Dal mi morfologie i mocz. Pytam o tsh- oj nie ma potrzeby jesli w poprzedniej ciazy nic sie nie dzialo. Bezsens! Zrobie prywatnie i daruje sobie juz te wizyty na nfz. A i na cukier mi dal jeszcze.
Zla jestem!
~mamazosi- co do mieszkania to ja szczesliwa noe jestem. Nie jest nasze nadal (sluzbowe) i niestety moj charakterek-jestem strasznie niecierpliwa i wkurza mnie ta pustka i kartony grrrr
Moze sie spotkamy hehe choc my samochodem jedziemy:D
Ale ja jako pasażer.
Bylam u lekarza. Wszystko ok. Maluch spal.
Nie dal mi na toxo i cmv bo stwierdzil ze skoro nie mam kota w domu to nie musze. Cymbał no! No i ze i tak te badania nie sa refundowane. Dal mi morfologie i mocz. Pytam o tsh- oj nie ma potrzeby jesli w poprzedniej ciazy nic sie nie dzialo. Bezsens! Zrobie prywatnie i daruje sobie juz te wizyty na nfz. A i na cukier mi dal jeszcze.
Zla jestem!
~mamazosi- co do mieszkania to ja szczesliwa noe jestem. Nie jest nasze nadal (sluzbowe) i niestety moj charakterek-jestem strasznie niecierpliwa i wkurza mnie ta pustka i kartony grrrr
hhee u mnie tez spal..doktor kazala mi kaszlec bo tak spal ze nie bylo widac nosa itp ale jakos sie udalo... i zmienil mi sie termin na 28 listopada dzis mam 13 tydz i 4 dzien..kurcze ale nie pokazala mi pani doktor dziecka .. a ja tak zawinieta bylam ze sama sie nie zapytalam czy pokaze mi monitor..;/ za tydzien ide do luxmedu na kontrole mam nadzieje ze mi zrobia usg ...bo robili mi ostatnio w 6 tyg .. jak nie beda chcieli to prywatnie bede musiala..
agam205 trzymam za was kciuki :)
Co do planów wakacyjnych to ja na początku roku kiedy jeszcze staraliśmy się o bąbla i nic nam nie wychodziło kolejny miesiąc upatrzyłam wycieczkę do chorwacji na wrzesień... wtedy myślałam że do września nie zajdę w ciażę, pojedziemy na urlop, zrelaksujemy się i wtedy coś zaskoczy... psikus chciał że jak już kompletnie przestałam się nakręcać na to że muszę zajść w ciąże i nastawiłam się na wrzesień to się okazało że jestem w ciąży... jest to nasza pierwsza dzidzia i czeka nas kupienie wózka i większości wyprawki... także spory wydatek jak na pierwszy raz... może bym się zdecydowała na wczasy w Chorwacji bo od zawsze chciałam tam jechać ale się boje... wrzesień to już będzie 7 miesiąc... boje się że polecę samolotem...coś się tam stanie a ja z dala od swojego lekarza, od ubezpieczenia zdrowotnego które w Polsce jednak leczenie położniczo- ginekologiczne obejmuje i w ogóle mam pietra... nie wiem czy bez sensu sobie wszystkiego nie wyolbrzymiłam...ale wydaje mi się że siedzenie w Polsce na tyłku jest lepszym rozwiązaniem... w Polsce jest tyle fajnych miejsc... myślę że pozostaniemy z opcją kilku dni z przyczepą campingową nad jeziorkiem albo wypadem na jakiś domek nad morze oczywiście we wrześniu... bo w wakacje mój małżonek zapewne może zapomnieć o urlopie... a wyprawki dla maluchów są kosztowne... dziewuszki kilka z was ma już dzieciaczki... a kilka z nas dopiero będzie debiutować w zbieraniu wyprawek ... może zastanawiałyście się już nad wyborem wózka? tyle jest tych wózków w sklepach...ostatnio oglądałam...ceny przeróżne... wiem że zależy mi na spacerówce zmienianej w obu kierunkach i na solidnych kołach... macie jakiś swoich ulubieńców w wózkach?
Co do planów wakacyjnych to ja na początku roku kiedy jeszcze staraliśmy się o bąbla i nic nam nie wychodziło kolejny miesiąc upatrzyłam wycieczkę do chorwacji na wrzesień... wtedy myślałam że do września nie zajdę w ciażę, pojedziemy na urlop, zrelaksujemy się i wtedy coś zaskoczy... psikus chciał że jak już kompletnie przestałam się nakręcać na to że muszę zajść w ciąże i nastawiłam się na wrzesień to się okazało że jestem w ciąży... jest to nasza pierwsza dzidzia i czeka nas kupienie wózka i większości wyprawki... także spory wydatek jak na pierwszy raz... może bym się zdecydowała na wczasy w Chorwacji bo od zawsze chciałam tam jechać ale się boje... wrzesień to już będzie 7 miesiąc... boje się że polecę samolotem...coś się tam stanie a ja z dala od swojego lekarza, od ubezpieczenia zdrowotnego które w Polsce jednak leczenie położniczo- ginekologiczne obejmuje i w ogóle mam pietra... nie wiem czy bez sensu sobie wszystkiego nie wyolbrzymiłam...ale wydaje mi się że siedzenie w Polsce na tyłku jest lepszym rozwiązaniem... w Polsce jest tyle fajnych miejsc... myślę że pozostaniemy z opcją kilku dni z przyczepą campingową nad jeziorkiem albo wypadem na jakiś domek nad morze oczywiście we wrześniu... bo w wakacje mój małżonek zapewne może zapomnieć o urlopie... a wyprawki dla maluchów są kosztowne... dziewuszki kilka z was ma już dzieciaczki... a kilka z nas dopiero będzie debiutować w zbieraniu wyprawek ... może zastanawiałyście się już nad wyborem wózka? tyle jest tych wózków w sklepach...ostatnio oglądałam...ceny przeróżne... wiem że zależy mi na spacerówce zmienianej w obu kierunkach i na solidnych kołach... macie jakiś swoich ulubieńców w wózkach?
mamazosi -
ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty 4 lata temu - pod koniec października wprowadzamy się do nowego mieszkania, a w listopadzie poród. Wystarczy drobna (nieplanowana) zmiana terminów, a wszystko legnie w gruzach albo wprowadzimy się do pustych ścian.
to nasze pierwsze dziecko, dlatego też wakacje spędzimy raczej stacjonarnie - w bliższych lub dalszych okolicach trójmiasta, bo wydatki związane z nowym mieszkaniem i z powiększeniem rodziny raczej nas przerażają.
poza tym mąż obiecał, że na początku mi pomoże z synkiem i weźmie z tej okazji dwutygodniowy urlop, więc w wakacje nie chcemy nadużywać jego dni urlopowych. Ciekawe czy sobie da radę, z doświadczenia moich znajomych wynika, że "nowi" ojcowie raczej uciekają z domu do pracy niż pomagają w domowych i rodzicielskich obowiązkach.
A u Was dziewczyny jak było? tatusiowie pomagali przy dziecku czy raczej zajmowali się pracą?
happymum87 - ja też już zaczynam myśleć o asortymencie dla dziecka, wózek wybiorę na pewno ze sklepu bobowózki (gdynia karwiny), mają dobry sprzęt i po sensownych cenach, znajome mamy tam się właśnie zaopatrywały. Łóżeczko to tzw. turystyczne, bez szczebelków. A mebelki to chyba z IKEI, sama nie wiem. Szkoda przepłacać, jeśli będą używane przez kilka miesięcy, góra rok. Najgorzej to z ubrankami, bo sama nie wiem czy dzidzia się urodzi duża czy mała i ile czego kupić, żeby było dobrze. W tesco na karwinach mają bardzo ładne ubranka dla malutkich niemowlaków.
piszecie w niesamowitym tempie, ale to dobrze - od razu czuję się lepiej, jak wiem, że nie jestem jedyną dziewczyną w ciąży :)
ja jestem dokładnie w takiej samej sytuacji jak Ty 4 lata temu - pod koniec października wprowadzamy się do nowego mieszkania, a w listopadzie poród. Wystarczy drobna (nieplanowana) zmiana terminów, a wszystko legnie w gruzach albo wprowadzimy się do pustych ścian.
to nasze pierwsze dziecko, dlatego też wakacje spędzimy raczej stacjonarnie - w bliższych lub dalszych okolicach trójmiasta, bo wydatki związane z nowym mieszkaniem i z powiększeniem rodziny raczej nas przerażają.
poza tym mąż obiecał, że na początku mi pomoże z synkiem i weźmie z tej okazji dwutygodniowy urlop, więc w wakacje nie chcemy nadużywać jego dni urlopowych. Ciekawe czy sobie da radę, z doświadczenia moich znajomych wynika, że "nowi" ojcowie raczej uciekają z domu do pracy niż pomagają w domowych i rodzicielskich obowiązkach.
A u Was dziewczyny jak było? tatusiowie pomagali przy dziecku czy raczej zajmowali się pracą?
happymum87 - ja też już zaczynam myśleć o asortymencie dla dziecka, wózek wybiorę na pewno ze sklepu bobowózki (gdynia karwiny), mają dobry sprzęt i po sensownych cenach, znajome mamy tam się właśnie zaopatrywały. Łóżeczko to tzw. turystyczne, bez szczebelków. A mebelki to chyba z IKEI, sama nie wiem. Szkoda przepłacać, jeśli będą używane przez kilka miesięcy, góra rok. Najgorzej to z ubrankami, bo sama nie wiem czy dzidzia się urodzi duża czy mała i ile czego kupić, żeby było dobrze. W tesco na karwinach mają bardzo ładne ubranka dla malutkich niemowlaków.
piszecie w niesamowitym tempie, ale to dobrze - od razu czuję się lepiej, jak wiem, że nie jestem jedyną dziewczyną w ciąży :)
heh happymum, a ja właśnie siedze na allegro i przeglądam wózeczki :) generalnie tyle tego, że można zwariować. a ja kompletnie nie wiem, jaki chcę... tzn jaki będzie najwygodniejszy. myślę o takim 3w1, ale co on ma w sobie miec, to już nie mam pomysłu :)
Aniu, a mi się zawsze kojarzyło, że w bobowózkach jest drogo. i jakoś nigdy się nie interesowałam ich ofertą, ale dobrze, że masz sprawdzone informacje, to tam też się niedługo wybiorę na rekonesans :) blisko mam, to luzik. a w tesco na karwinach ostatnio z mamą spędziłam prawie godzinę na dziale niemowlęcym przeglądajac ciuszki ;) są takie słodkie :) już bym chciała kupować!
Aniu, a mi się zawsze kojarzyło, że w bobowózkach jest drogo. i jakoś nigdy się nie interesowałam ich ofertą, ale dobrze, że masz sprawdzone informacje, to tam też się niedługo wybiorę na rekonesans :) blisko mam, to luzik. a w tesco na karwinach ostatnio z mamą spędziłam prawie godzinę na dziale niemowlęcym przeglądajac ciuszki ;) są takie słodkie :) już bym chciała kupować!
hej
agam205 trzymam kciuki za dobre wyniki!!!Pamiętaj, że połowa sukcesu to pozytywne nastawienie!!!:)
iwonka84 gartuluję dobrych wieści po usg:) widzę, że płci nie poznałaś tak jak ja...ps masz przeczucia?
happymum87-ja w poprzedniej ciąży byłam w 5 miesiącu w Bułgarii na 2tyg. Wypoczynek w hotelu i zwiedzanie. Było ciepło,wakacje super,pogoda ok 40st C. Urlop super,ale z perspektywy czasu drugi raz bym nie pojechała w ciąży, wtedy myślałam że ciąża to okres bezproblemowy i nic złego się mi nie zdarzy a nawet jeśli to wszędzie na świecie są lekarze. Teraz bym nie ryzykowała.
W tym roku tez mieliśmy plany jechać w czerwcu do Grecji, ale myślę podobnie jak Ty i nigdzie za granicę się nie ruszam, a wyjazd w Polskę też mnie stresuje.
Ania -to końcówkę będziesz miała stresującą,ale za to jakie Bożenarodzenie -z dzidzią i w swoim domku....sama radość!!!
co do opieki nad maleństwem to jeszcze jest urlop ojcowski 2tyg, nie wiem czy pamiętacie o tym....
a jak któraś jest po CC to mąż dostaje 2tyg zwolnienia na żonę 100%płatnego lub jak są jakieś komplikacje po porodzie.
Co do wózków to ja chorowałam na xlandera, ale wtedy nie było mnie na taki wózek stać. Kupiłam Jedo Bartatina-polecam gondolkę-duża, ciepła. Ale spacerówka jak dla mnie koszmar. Na roczek kupiłam małej fajną, lekką i zwrotną spacerówkę. W sumie nie tanią. I te dwa wózki wyszły mnie tyle co xlander. Z tym, że spacerówką mała jezdziła do 2.5roku.
Co do ciuszków to ryzyko. Ja miałam kilka ubranek na 56, mała urodziła się 53cm, to jej spadały. Nosiła te ubranka miesiąc, ciągle musiałam je prać bo miałam mało,a wszyscy znajomi przed porodem mówili by się nastawiać na 62.
agam205 trzymam kciuki za dobre wyniki!!!Pamiętaj, że połowa sukcesu to pozytywne nastawienie!!!:)
iwonka84 gartuluję dobrych wieści po usg:) widzę, że płci nie poznałaś tak jak ja...ps masz przeczucia?
happymum87-ja w poprzedniej ciąży byłam w 5 miesiącu w Bułgarii na 2tyg. Wypoczynek w hotelu i zwiedzanie. Było ciepło,wakacje super,pogoda ok 40st C. Urlop super,ale z perspektywy czasu drugi raz bym nie pojechała w ciąży, wtedy myślałam że ciąża to okres bezproblemowy i nic złego się mi nie zdarzy a nawet jeśli to wszędzie na świecie są lekarze. Teraz bym nie ryzykowała.
W tym roku tez mieliśmy plany jechać w czerwcu do Grecji, ale myślę podobnie jak Ty i nigdzie za granicę się nie ruszam, a wyjazd w Polskę też mnie stresuje.
Ania -to końcówkę będziesz miała stresującą,ale za to jakie Bożenarodzenie -z dzidzią i w swoim domku....sama radość!!!
co do opieki nad maleństwem to jeszcze jest urlop ojcowski 2tyg, nie wiem czy pamiętacie o tym....
a jak któraś jest po CC to mąż dostaje 2tyg zwolnienia na żonę 100%płatnego lub jak są jakieś komplikacje po porodzie.
Co do wózków to ja chorowałam na xlandera, ale wtedy nie było mnie na taki wózek stać. Kupiłam Jedo Bartatina-polecam gondolkę-duża, ciepła. Ale spacerówka jak dla mnie koszmar. Na roczek kupiłam małej fajną, lekką i zwrotną spacerówkę. W sumie nie tanią. I te dwa wózki wyszły mnie tyle co xlander. Z tym, że spacerówką mała jezdziła do 2.5roku.
Co do ciuszków to ryzyko. Ja miałam kilka ubranek na 56, mała urodziła się 53cm, to jej spadały. Nosiła te ubranka miesiąc, ciągle musiałam je prać bo miałam mało,a wszyscy znajomi przed porodem mówili by się nastawiać na 62.
Tez trzymam kciuki za,wyniki ~agam205!
Ucha w gore:)
Co do wozka. U mnie bez szalenstw-kupowalismy używane, w bardzo do rym stanie.
Głeboki-Emmaljunga. Super tylko ciezki klamot (model z 2010r jakis)
Baby Merc 3w1 - moj synek wskoczyl w spacerowke majac 3 miesiace. W budzie byla opcja podwinięcia tapicerki i maly podrozowal leżąc na brzuszku. Wozek w sumie ok ale po przelozeniu rączki byl zle wyważony, raz przewrocil sie z malym w wozku i ciezko bylo z podjazdem na kraweznik
od grudnia mamy Xlandera XT, trzykolowiec i jest super. Wozior nie do zdarcia:)
Co do ubranek- wiekszosc uzywana (maluszki nie niszcza ciuchow i szybko wyrastają wiec ja nie widzialam sensu w kupowaniu nowych). Wiadomo, od czasu do czasu cos kupilam, znajomi z czyms przyszli.
Maly urodzil sie 56cm dlugi wiec spokojnie w 56 wchodzil
Po 3 tygodniach 62. Mialam tyle ciuchow by zapewnic sobie wsad do pralki. Maly ulewal strasznie wiec go kilka razy na dobe przebieralam. Pranie 2-3 razy w tyg robilam.
Co do tatusia. Jesli o poczatki chodzi...Moj maz mial 30 dni zwolnienia na mnie 100% platnego (nie mialam cesarki), ale jest wojskowym wiec moze dlatego mial 100%.
Jak na faceta ktory stycznosci z niemowlakiem nie mial radzil sobie super.od razu sam przewijal i kąpal malego.
Fakt nie potrafil sie z nim bawic itd ale karmil (maly byl butelkowy), gotowal, wstawal w nocy itp
Dopiero teraz zaczyna rozumiec jezyk malego i bawi sie z nin
Ptzez pierwsze 4 tyg nie chcielismy odwiedzin itd. Chcielismy byc tylko we 3. Gdyby ktoras z mam przujechala to napewno by wyreczala meza a tego nie chcialam. I nie zaluje choc bywalo kiepsko. Ale dalismy rade:)
Jesli macie konto na fejsie to tam jest grupa Sprzedam dla Mam-Trojmiasto. Dziewczyny sprzedaja ciuchy ciazowe, dla dzieci,zavawki,lezaczki laktatory itd.
Ja mam na mailu liste rzeczy ktore mi sie przydaly przy maluchu. Moge lodeslac na mail:)
Ucha w gore:)
Co do wozka. U mnie bez szalenstw-kupowalismy używane, w bardzo do rym stanie.
Głeboki-Emmaljunga. Super tylko ciezki klamot (model z 2010r jakis)
Baby Merc 3w1 - moj synek wskoczyl w spacerowke majac 3 miesiace. W budzie byla opcja podwinięcia tapicerki i maly podrozowal leżąc na brzuszku. Wozek w sumie ok ale po przelozeniu rączki byl zle wyważony, raz przewrocil sie z malym w wozku i ciezko bylo z podjazdem na kraweznik
od grudnia mamy Xlandera XT, trzykolowiec i jest super. Wozior nie do zdarcia:)
Co do ubranek- wiekszosc uzywana (maluszki nie niszcza ciuchow i szybko wyrastają wiec ja nie widzialam sensu w kupowaniu nowych). Wiadomo, od czasu do czasu cos kupilam, znajomi z czyms przyszli.
Maly urodzil sie 56cm dlugi wiec spokojnie w 56 wchodzil
Po 3 tygodniach 62. Mialam tyle ciuchow by zapewnic sobie wsad do pralki. Maly ulewal strasznie wiec go kilka razy na dobe przebieralam. Pranie 2-3 razy w tyg robilam.
Co do tatusia. Jesli o poczatki chodzi...Moj maz mial 30 dni zwolnienia na mnie 100% platnego (nie mialam cesarki), ale jest wojskowym wiec moze dlatego mial 100%.
Jak na faceta ktory stycznosci z niemowlakiem nie mial radzil sobie super.od razu sam przewijal i kąpal malego.
Fakt nie potrafil sie z nim bawic itd ale karmil (maly byl butelkowy), gotowal, wstawal w nocy itp
Dopiero teraz zaczyna rozumiec jezyk malego i bawi sie z nin
Ptzez pierwsze 4 tyg nie chcielismy odwiedzin itd. Chcielismy byc tylko we 3. Gdyby ktoras z mam przujechala to napewno by wyreczala meza a tego nie chcialam. I nie zaluje choc bywalo kiepsko. Ale dalismy rade:)
Jesli macie konto na fejsie to tam jest grupa Sprzedam dla Mam-Trojmiasto. Dziewczyny sprzedaja ciuchy ciazowe, dla dzieci,zavawki,lezaczki laktatory itd.
Ja mam na mailu liste rzeczy ktore mi sie przydaly przy maluchu. Moge lodeslac na mail:)
hej
to podeślij mi tego linka jeśli możesz, ja przekaże kumpeli, bo ona musi uzbierać wszystko dla dzidzi,a termin na koniec grudnia:)
Mój mąż miał 3tyg swojego urlopu,byliśmy razem także super czas. My z kolei non stop gości mieliśmy od początku, plus urządzanie intensywne mieszkania przez pierwsze dwa miesiące.Ale i tak super czas.
Takie pojawienie się dzidzi strasznie zbliża ludzi, człowiek wkracza na inny poziom relacji z mężem.
to podeślij mi tego linka jeśli możesz, ja przekaże kumpeli, bo ona musi uzbierać wszystko dla dzidzi,a termin na koniec grudnia:)
Mój mąż miał 3tyg swojego urlopu,byliśmy razem także super czas. My z kolei non stop gości mieliśmy od początku, plus urządzanie intensywne mieszkania przez pierwsze dwa miesiące.Ale i tak super czas.
Takie pojawienie się dzidzi strasznie zbliża ludzi, człowiek wkracza na inny poziom relacji z mężem.
Facebook
https://m.facebook.com/groups/505142902854685
~mamazosi co do relacji to nie zawsze jest pięknie. My weszlismy na inny poziom-konfliktow, nerwow itd. Mnie dopadl baby blues. Ja te pierwsze tyg wspominam kiepsko.
Ahoj z rana! Chyba pogoda ladna bedzie. Zabieram malego na jakies zabawy do swietlicy bo zwierze towarzyskie z niego:)
Życzę Wam milego dnia z dobrym samopoczuciem!
https://m.facebook.com/groups/505142902854685
~mamazosi co do relacji to nie zawsze jest pięknie. My weszlismy na inny poziom-konfliktow, nerwow itd. Mnie dopadl baby blues. Ja te pierwsze tyg wspominam kiepsko.
Ahoj z rana! Chyba pogoda ladna bedzie. Zabieram malego na jakies zabawy do swietlicy bo zwierze towarzyskie z niego:)
Życzę Wam milego dnia z dobrym samopoczuciem!
hej dziewczyny!
no i znowu obudził mnie wilczy głód,kiedy to się skończy?
agnieszkaj co do innego stopnia relacji to zgadzam się z Tobą. Ja jednak pierwsze tyg z małą wspominam super,ale u mnie z kolei potem było gorzej. Ale to wynikało nie z opieki nad małą,ale z moich problemów z samoakceptacją po ciąży.
Dziś idę do lekarza,ale mam dziwne przeczucie, że będzie ok. Więc w drodze powrotnej wskoczę na małe zakupy-sandałki na płaskim i torebkę jakąś małą, bo mam same rozmiar XXL.
no i znowu obudził mnie wilczy głód,kiedy to się skończy?
agnieszkaj co do innego stopnia relacji to zgadzam się z Tobą. Ja jednak pierwsze tyg z małą wspominam super,ale u mnie z kolei potem było gorzej. Ale to wynikało nie z opieki nad małą,ale z moich problemów z samoakceptacją po ciąży.
Dziś idę do lekarza,ale mam dziwne przeczucie, że będzie ok. Więc w drodze powrotnej wskoczę na małe zakupy-sandałki na płaskim i torebkę jakąś małą, bo mam same rozmiar XXL.
agnieszkaj : ta liste potrzebnych rzeczy mozesz mi podeslac :) iwona175@tlen.pl
mamazosi: ja nie mam przeczucia.. ale i tak wydaje mi sie ze to bedzie dziewczynka.. od str mojego meza same chlopaki od kilku lat sie rodza ..z mojej .. zero dzieci... wiec jakos mam wrazenie ze u nas bedzie dziewczynka:P a Ty masz przeczucia???
mamazosi: ja nie mam przeczucia.. ale i tak wydaje mi sie ze to bedzie dziewczynka.. od str mojego meza same chlopaki od kilku lat sie rodza ..z mojej .. zero dzieci... wiec jakos mam wrazenie ze u nas bedzie dziewczynka:P a Ty masz przeczucia???
co do wyprawki licze na znajomych
LuZeczko mamy dostac, nosidełko i fotelik juz mamy (moja mama kupila od znajomej) co do wózka zdecydujemy sie chyba na używany bez sensu wydawac na cos co długo nie posłuży. mamy upatrzony pierre cardine czekamy jedynie na ustalenie ceny. ciuszków na razie nie oglądam nie chce sie nastawiac ;) wole pierw poznać płeć
co do męża mam nadzieje ze moj się sprawdzi doświadczenie z niemowlakami jako takie ma jest bardzo opiekuńczy i troskiwy i chyba bardziej niz ja cieszy się na maluszka. bardziej boje sie jak ja sobie poradze mąż pracuje na zmiany a za rok do pracy wracam, na szczęscie mame mam blok obok ;) no i po coś teściową
LuZeczko mamy dostac, nosidełko i fotelik juz mamy (moja mama kupila od znajomej) co do wózka zdecydujemy sie chyba na używany bez sensu wydawac na cos co długo nie posłuży. mamy upatrzony pierre cardine czekamy jedynie na ustalenie ceny. ciuszków na razie nie oglądam nie chce sie nastawiac ;) wole pierw poznać płeć
co do męża mam nadzieje ze moj się sprawdzi doświadczenie z niemowlakami jako takie ma jest bardzo opiekuńczy i troskiwy i chyba bardziej niz ja cieszy się na maluszka. bardziej boje sie jak ja sobie poradze mąż pracuje na zmiany a za rok do pracy wracam, na szczęscie mame mam blok obok ;) no i po coś teściową
hej
ja i moje przeczucia-nie wiem...
z jednej strony wszystkie przesądy i kalendarz chiński wskazują na chłopca-ale ja w to nie wierzę. A ja nie wiem, bo byłam dwa razy w ciąży raz z chłopcem, a raz z dziewczynką, a ta ciąża to miks tamtych dwóch, także nie wiem....Ale chyba bardziej obstawiam dziewczynę, dowiem się za tydzień:) mąż też stwierdził, że kolejna babeczka w rodzinie, bo uparta po mamusi i córunie ( to apropos tego, że ostatnio się zasłania i nie zobaczyliśmy płci).
Pocieszam się, że tyję na chłopaka, to moze będzie synek....
ja i moje przeczucia-nie wiem...
z jednej strony wszystkie przesądy i kalendarz chiński wskazują na chłopca-ale ja w to nie wierzę. A ja nie wiem, bo byłam dwa razy w ciąży raz z chłopcem, a raz z dziewczynką, a ta ciąża to miks tamtych dwóch, także nie wiem....Ale chyba bardziej obstawiam dziewczynę, dowiem się za tydzień:) mąż też stwierdził, że kolejna babeczka w rodzinie, bo uparta po mamusi i córunie ( to apropos tego, że ostatnio się zasłania i nie zobaczyliśmy płci).
Pocieszam się, że tyję na chłopaka, to moze będzie synek....
Specjalnie tak mieszkanka szukałam bo niestety nadal wynajmujemy i los trafil ze blok w blok i dzieli nas 5 klatek :) wiec mam nadzieje ze zajma sie maluszkiem bo praca wzywac bedzie ;) choć wszyscy mi do koła gadają zebym poczekała az maluch podrośnie ze bedzie mi szkoda. niestety nawet jak bym chciala to nie moge sytuacja nasza jest taka a nie inna a ja nawet sie ciesze czy moja mama popilnuje czy żlobek maluszek oswoi sie z innym ludźmi i nie bedzie takim dzikunem mam nadzieje :)
Hej :)
Ale się rozpisałyście :) Ja w weekend nie najlepiej się czułam i nawet siły nie miałam wchodzić na forum.
Happymum87 ja też na początku roku planowałam wycieczkę do Chorwacji :) Tyle że na własną rękę a nie z biura, raz byłam z wycieczką i nigdy więcej. Mąż na początku jak się dowiedział że jestem w ciąży to mówił że w takim razie samolotem polecimy na parę dni to mu powiedziałam że jak chce to niech sam leci ja nie będę ryzykować. Ale jak już nie będę musiała leżeć to pewnie pojedziemy na działkę na Kaszuby, tam też jest ładnie :) Co prawda woda nie taka przejrzysta jak w Chorwacji i temperatura trochę niższa ale w tym roku to dla mnie i lepiej jak upałów nie ma :) Do Chorwacji pojedziemy za rok, we trójkę :)
My wózek niby mamy po mojej bratanicy i bardzo mi się podoba ale jest duży i ciężki ;/ Na początek jak będzie śnieg to będzie super bo u mnie to ciężko z odśnieżonym chodnikiem ale na lato myślę że kupimy jakąś lekką spacerówkę. Mamazosi jaką Ty kupiłaś? W ogóle słyszałam że opłaca się na początek kupować samą gondolę a później właśnie jakąś lekką spacerówkę. Z ubrankami to jak będzie dziewczynka to nic nie będziemy musieli kupować bo mamy 3 małe w najbliższej rodzinie ale gorzej z ubrankami dla chłopca ale też się coś pewnie znajdzie tylko że nie tyle :) Łóżeczko i fotelik też mamy. Ale kupno tych wszystkich małych rzeczy typu butelka, smoczek itp to i tak pewnie majątek wyniesie.
Co do opieki to mój mąż właśnie planuje wziąć ten urlop ojcowski + może parę dni urlopu bo pewnie coś mu zostanie. No ale zobaczymy jak to będzie i czy będzie wolał siedzieć z nami w domu czy uciec do pracy, sama jestem ciekawa :D Jak na razie to unikał takich maluchów, bał się że zrobi im krzywdę, za to z takimi trochę starszymi to super się dogaduje, dzieci go zawszę zaczepiają żeby się z nimi bawił :). Na początku chciała bym parę dni pobyć tylko we 3 ale nie będzie to możliwe bo mieszkamy na razie z rodzicami. Ale z drugiej strony dobrze mieć pod ręką mamę która pomoże jak coś :)
Ja mam dzisiaj wizytę. Fajnie by było jak by Dzidzia pokazała co ma między nogami, ale mam przeczucie że będzie chłopczyk. Już 3 dziewczynki mamy w najbliższej rodzinie więc teraz mógłby być chłopczyk żeby mój tata i teść mogli w końcu być prawdziwymi dziadkami a nie tylko mężami babć :) Mamazosi jak się tyje na chłopaka? Mi przesądy wskazują na chłopca a kalendzarz chiński na dziewczynkę.
Ale się rozpisałyście :) Ja w weekend nie najlepiej się czułam i nawet siły nie miałam wchodzić na forum.
Happymum87 ja też na początku roku planowałam wycieczkę do Chorwacji :) Tyle że na własną rękę a nie z biura, raz byłam z wycieczką i nigdy więcej. Mąż na początku jak się dowiedział że jestem w ciąży to mówił że w takim razie samolotem polecimy na parę dni to mu powiedziałam że jak chce to niech sam leci ja nie będę ryzykować. Ale jak już nie będę musiała leżeć to pewnie pojedziemy na działkę na Kaszuby, tam też jest ładnie :) Co prawda woda nie taka przejrzysta jak w Chorwacji i temperatura trochę niższa ale w tym roku to dla mnie i lepiej jak upałów nie ma :) Do Chorwacji pojedziemy za rok, we trójkę :)
My wózek niby mamy po mojej bratanicy i bardzo mi się podoba ale jest duży i ciężki ;/ Na początek jak będzie śnieg to będzie super bo u mnie to ciężko z odśnieżonym chodnikiem ale na lato myślę że kupimy jakąś lekką spacerówkę. Mamazosi jaką Ty kupiłaś? W ogóle słyszałam że opłaca się na początek kupować samą gondolę a później właśnie jakąś lekką spacerówkę. Z ubrankami to jak będzie dziewczynka to nic nie będziemy musieli kupować bo mamy 3 małe w najbliższej rodzinie ale gorzej z ubrankami dla chłopca ale też się coś pewnie znajdzie tylko że nie tyle :) Łóżeczko i fotelik też mamy. Ale kupno tych wszystkich małych rzeczy typu butelka, smoczek itp to i tak pewnie majątek wyniesie.
Co do opieki to mój mąż właśnie planuje wziąć ten urlop ojcowski + może parę dni urlopu bo pewnie coś mu zostanie. No ale zobaczymy jak to będzie i czy będzie wolał siedzieć z nami w domu czy uciec do pracy, sama jestem ciekawa :D Jak na razie to unikał takich maluchów, bał się że zrobi im krzywdę, za to z takimi trochę starszymi to super się dogaduje, dzieci go zawszę zaczepiają żeby się z nimi bawił :). Na początku chciała bym parę dni pobyć tylko we 3 ale nie będzie to możliwe bo mieszkamy na razie z rodzicami. Ale z drugiej strony dobrze mieć pod ręką mamę która pomoże jak coś :)
Ja mam dzisiaj wizytę. Fajnie by było jak by Dzidzia pokazała co ma między nogami, ale mam przeczucie że będzie chłopczyk. Już 3 dziewczynki mamy w najbliższej rodzinie więc teraz mógłby być chłopczyk żeby mój tata i teść mogli w końcu być prawdziwymi dziadkami a nie tylko mężami babć :) Mamazosi jak się tyje na chłopaka? Mi przesądy wskazują na chłopca a kalendzarz chiński na dziewczynkę.
Jak u mnie bwdzie dziewczynka to bede miec sporo fajnych ciuchow na chlopca do sprzedania. Ciuchy mialam bardzo dobre gatunkowo, sporo firmowych wiec sa jak nowe. Polecam sie:)
Teraz to i ja zastanawiam sie jak dam rade z dwojka. Rodzice daleko wiec na pomoc nie mamy co liczyc.
Ale za to jaka satysfakcja:) a potem jedno do przedszkola, drugie do żlobka a mama do pracy! Nie moge sie doczekac juz:)) Mam nadzieje, ze znajde cos fajnego po takiej przerwie. Siedze w domu od lipca 2011.
Poki co zapowiada sie jakies 1,5 roku bycia w domu.
Dzis bylam w Klubie Mam na zajeciach z malym. Bardzo fajnie sie bawilismy. Adrian ciagnie do dzieci. Poznalam Mamy z okolicy. Robilismy odcisk łapek z masy solnej:)
Teraz to i ja zastanawiam sie jak dam rade z dwojka. Rodzice daleko wiec na pomoc nie mamy co liczyc.
Ale za to jaka satysfakcja:) a potem jedno do przedszkola, drugie do żlobka a mama do pracy! Nie moge sie doczekac juz:)) Mam nadzieje, ze znajde cos fajnego po takiej przerwie. Siedze w domu od lipca 2011.
Poki co zapowiada sie jakies 1,5 roku bycia w domu.
Dzis bylam w Klubie Mam na zajeciach z malym. Bardzo fajnie sie bawilismy. Adrian ciagnie do dzieci. Poznalam Mamy z okolicy. Robilismy odcisk łapek z masy solnej:)
witam dziewczynki w ten paskudny, zimny dzień
Cudownie ozdrowiałam :) wczoraj czułam się okropnie, zatoki zapchane, bolące gardło, a dzisiaj po chjorobie ani śladu :) może to przez te emocje, bo dzisiaj idę podglądac mojego Maluszka :D na 18 wizyta, nie mogę się doczekać :)
co do płci to przeczucie mówi mi, że będzie chłopczyk :) zobaczymy, na ile moja matczyna intuicja się sprawdzi. Według kalendarza chińskiego (zaintrygowałyście mnie tym, to sprawdziłam ;P) wychodzi chłopak. Z przesądów żywieniowo-urodowych - też chłopak :) tylko nie wiem, jak z tym tyciem :) bo nie wiem, jak to jest na chłopaka. mi narazie idzie wszytsko w brzuch i cycki, a reszta to nawet maleje... A dzidzia pewnie zrobi psikusa i będzie dziewczynką :)
Dzięki dziecwzyny za informacje, że instnieje coś takiego jak urlop ojcowski :) bo mój Mąż planował wziąć urlop normalny własnie na około 2 tygodnie po porodzie, a tu się okazuje, że nie musi :) nie wiedziałam, że coś takiego jest. i niestety my też nie będziemy tylko w trójkę, bo tak jak Lollipop - mieszkamy z rodzicami. Ale ma to też swoje plusy. Ciekawa jestem, jak mój Mąż sprawdzi się jako Tatuś. Narazie strasznie się cieszy, interesuje się wszystkim, co związane z danym etapem ciąży (wielkość, waga Malucha, co mu rośnie i takie tam), nie może się doczekać narodzin Malucha, przy porodzie to musi być koniecznie! Ale ciekawe, jak to wyjdzie w praniu...
mamazosi, Lollipop - powodzenia na wizytach:) dajcie znać po :)
Cudownie ozdrowiałam :) wczoraj czułam się okropnie, zatoki zapchane, bolące gardło, a dzisiaj po chjorobie ani śladu :) może to przez te emocje, bo dzisiaj idę podglądac mojego Maluszka :D na 18 wizyta, nie mogę się doczekać :)
co do płci to przeczucie mówi mi, że będzie chłopczyk :) zobaczymy, na ile moja matczyna intuicja się sprawdzi. Według kalendarza chińskiego (zaintrygowałyście mnie tym, to sprawdziłam ;P) wychodzi chłopak. Z przesądów żywieniowo-urodowych - też chłopak :) tylko nie wiem, jak z tym tyciem :) bo nie wiem, jak to jest na chłopaka. mi narazie idzie wszytsko w brzuch i cycki, a reszta to nawet maleje... A dzidzia pewnie zrobi psikusa i będzie dziewczynką :)
Dzięki dziecwzyny za informacje, że instnieje coś takiego jak urlop ojcowski :) bo mój Mąż planował wziąć urlop normalny własnie na około 2 tygodnie po porodzie, a tu się okazuje, że nie musi :) nie wiedziałam, że coś takiego jest. i niestety my też nie będziemy tylko w trójkę, bo tak jak Lollipop - mieszkamy z rodzicami. Ale ma to też swoje plusy. Ciekawa jestem, jak mój Mąż sprawdzi się jako Tatuś. Narazie strasznie się cieszy, interesuje się wszystkim, co związane z danym etapem ciąży (wielkość, waga Malucha, co mu rośnie i takie tam), nie może się doczekać narodzin Malucha, przy porodzie to musi być koniecznie! Ale ciekawe, jak to wyjdzie w praniu...
mamazosi, Lollipop - powodzenia na wizytach:) dajcie znać po :)
hej dziewczynki!
ja już po wizycie, na razie wszystko wygląda dobrze. Nie miałam usg tym razem,ale badanie na fotelu-szyjka krótka, ale się nie skraca. Nie muszę leżeć plackiem, ale "dostosowywać swój wysiłek do samopoczucia"-słowa lekarki. Poszłam więc na mały spacerek i od razu mi lepiej. Za tydz znowu wizyta, tym razem z usg:) no i muszę zrobić krzywą cukrową, bo mam podejrzenie hipoglikemii.
Lollipop dobrze, że u Ciebie ok) Ja miałam taką spacerówkę:
http://allegro.pl/lekka-spacerowka-euro-cart-lira-4-parasol-gratis-i3251550480.html,
ale musisz ocenić do czego będziesz potrzebowała wózek spacerowy. U mnie na osiedlu mamusie mają raczej 3w1 i potem długo jeżdżą z masywną spacerówką.
My od zawsze dużo podróżujemy komunikacją trójmiejska,więc szukaliśmy wózka lekkiego, łatwo składanego, który można wszędzie zabrać, który mogę wziąść i sama wnieść po schodach. Jak moja mała zaczęła dreptać to duży wózek mnie wkurzał, nie mogłam go prowadzić jedną ręką i małej pilnować. Kupiłam ten na zasadzie pojechałam wkurzona do sklepu, ładnie wyglądał i był lekki:) Dodam jeszcze, że wielkim plusem jest rozkładany całkowicie na leżąco tył, także dziecko wygodnie śpi.
Agnieszkaj dasz radę!!! Będziesz miała fajną przerwę między dziećmi, będą się razem bawić. A potem tak jak mówisz Ty do pracy, dzieci do przedszkola i żłobka i wszyscy będą zadowoleni:)
Dorcia86-super, że Ci lepiej i powodzenia na wizycie!!! Może wieczorkiem pochwalisz się jaka płeć:)
Co do tatusiów to mój mąż też nie bardzo lubił maluchy i dalej nie lubi innych małych dzieci, ale do Zosi ma super podejście i od zawsze fajnie się nią opiekował.
Co do tycia to wg wierzeń mojej babci i też w necie są takie opinie- na dziewczynkę tyje się całościowo, tzn tyłek, biodra, uda, twarz,a brzuszek jest rozlany, wygląda początkowo jakby się nadwaga robiła,a nie ciąża. U mnie w ciąży z dziewczynką rzeczywiście tak było.
Na chłopaka kg idą tylko w brzuch i robi się piłeczka.Reszta ciała bez zmian,albo wręcz chudnie. Teraz tak mam, może jednak będzie Kacperek....
ja już po wizycie, na razie wszystko wygląda dobrze. Nie miałam usg tym razem,ale badanie na fotelu-szyjka krótka, ale się nie skraca. Nie muszę leżeć plackiem, ale "dostosowywać swój wysiłek do samopoczucia"-słowa lekarki. Poszłam więc na mały spacerek i od razu mi lepiej. Za tydz znowu wizyta, tym razem z usg:) no i muszę zrobić krzywą cukrową, bo mam podejrzenie hipoglikemii.
Lollipop dobrze, że u Ciebie ok) Ja miałam taką spacerówkę:
http://allegro.pl/lekka-spacerowka-euro-cart-lira-4-parasol-gratis-i3251550480.html,
ale musisz ocenić do czego będziesz potrzebowała wózek spacerowy. U mnie na osiedlu mamusie mają raczej 3w1 i potem długo jeżdżą z masywną spacerówką.
My od zawsze dużo podróżujemy komunikacją trójmiejska,więc szukaliśmy wózka lekkiego, łatwo składanego, który można wszędzie zabrać, który mogę wziąść i sama wnieść po schodach. Jak moja mała zaczęła dreptać to duży wózek mnie wkurzał, nie mogłam go prowadzić jedną ręką i małej pilnować. Kupiłam ten na zasadzie pojechałam wkurzona do sklepu, ładnie wyglądał i był lekki:) Dodam jeszcze, że wielkim plusem jest rozkładany całkowicie na leżąco tył, także dziecko wygodnie śpi.
Agnieszkaj dasz radę!!! Będziesz miała fajną przerwę między dziećmi, będą się razem bawić. A potem tak jak mówisz Ty do pracy, dzieci do przedszkola i żłobka i wszyscy będą zadowoleni:)
Dorcia86-super, że Ci lepiej i powodzenia na wizycie!!! Może wieczorkiem pochwalisz się jaka płeć:)
Co do tatusiów to mój mąż też nie bardzo lubił maluchy i dalej nie lubi innych małych dzieci, ale do Zosi ma super podejście i od zawsze fajnie się nią opiekował.
Co do tycia to wg wierzeń mojej babci i też w necie są takie opinie- na dziewczynkę tyje się całościowo, tzn tyłek, biodra, uda, twarz,a brzuszek jest rozlany, wygląda początkowo jakby się nadwaga robiła,a nie ciąża. U mnie w ciąży z dziewczynką rzeczywiście tak było.
Na chłopaka kg idą tylko w brzuch i robi się piłeczka.Reszta ciała bez zmian,albo wręcz chudnie. Teraz tak mam, może jednak będzie Kacperek....
Cześć dziewuszki,
co do wyprawki to ja mam na start prawie wszystko...ale pewnie jeszcze parę ciuszków dokupię, bo nie mogę się im oprzeć :) Co do wózka, to nie mam jakiejś markowej fury...zwykły wózek 3 w 1 polskiej firmy Zagma, z dużą gondolą, na pompowanych kołach i tyle, myślę że swoją funkcje spełni dobrze ;)
Wczoraj byłam na dodatkowej prywatnej wizycie ( normalnie chodzę na nfz) i wiem, że w brzuszku siedzi mężczyzna :) ale się cieszę!!! jeszcze nie dowierzam... długo się opierał przed pokazaniem siusiaka, ale pani doktor była cierpliwa i w końcu nam się ukazał :)mam go nawet na zdjęciu. Mąż siedział wpatrzony w monitor jak w najlepsze kino.
mamazosi, Lollipop, dorcia_86 trzymam kciuki i czekam na relacje z wizyt
co do wyprawki to ja mam na start prawie wszystko...ale pewnie jeszcze parę ciuszków dokupię, bo nie mogę się im oprzeć :) Co do wózka, to nie mam jakiejś markowej fury...zwykły wózek 3 w 1 polskiej firmy Zagma, z dużą gondolą, na pompowanych kołach i tyle, myślę że swoją funkcje spełni dobrze ;)
Wczoraj byłam na dodatkowej prywatnej wizycie ( normalnie chodzę na nfz) i wiem, że w brzuszku siedzi mężczyzna :) ale się cieszę!!! jeszcze nie dowierzam... długo się opierał przed pokazaniem siusiaka, ale pani doktor była cierpliwa i w końcu nam się ukazał :)mam go nawet na zdjęciu. Mąż siedział wpatrzony w monitor jak w najlepsze kino.
mamazosi, Lollipop, dorcia_86 trzymam kciuki i czekam na relacje z wizyt
mamazosi mi w pierwszej ciąży wszyscy mówili, ze chłopiec bo właśnie miałam taką piłeczkę, a była dziewczynka
teraz z kolei mam chłopca a brzuszek jakby bardziej rozlany, więc różnie to bywa...ale faktycznie babcie tak powiadają ;)
Dobrze,że już nie musisz leżeć plackiem i wszystko idzie w dobrym kierunku.:)
teraz z kolei mam chłopca a brzuszek jakby bardziej rozlany, więc różnie to bywa...ale faktycznie babcie tak powiadają ;)
Dobrze,że już nie musisz leżeć plackiem i wszystko idzie w dobrym kierunku.:)
mamazosi masz rację z tą spacerówką ja też mam taką dużą i teraz sobie tak myślę, że o ile dzidziuch będzie miał tam sporo miejsca i wygody to mało komfortowa będzie dla mnie w prowadzeniu, w autobusie itp bo fakt te z wózków 3 w 1 są sporawe, a ta Twoja euro cart daie radę na naszych krzywych chodnikach? bo kółka nie są za duże i amortyzatorów nie ma? ale tak widać, że lekka jest i wszędzie można się z nią zmieścić.
hej ten wózek na chodniki jak najbardziej się nadaje, schody i wszelkie nieprzystosowane miejsca dla matek z wózkami, gdzie trzeba sobie radzić samemu. Po piachu kiepsko jedzie, ale ja na plaży wózek pod pachę, małą na rękę i do przodu.
Ja teraz planuję szybciej się na spacerówkę przerzucić tak 9miesięcy malucha.
Poza tym w Jedo Fun jak ubrałam małą w kombinezon , przykryłam kocykiem nóżki to miałam wrażenie że niezbyt ma tam dużo miejsca. A raczej duża nigdy nie była z niej dziewczyna. Miałam wrażenie że siedzi jak na szpilkach, sztywno. Może inne modele są bardziej komfortowe dla dzieci,ale ten niestety nie.
ps chyba na razie chłopaki górą na naszym forum!!!!!
Ja teraz planuję szybciej się na spacerówkę przerzucić tak 9miesięcy malucha.
Poza tym w Jedo Fun jak ubrałam małą w kombinezon , przykryłam kocykiem nóżki to miałam wrażenie że niezbyt ma tam dużo miejsca. A raczej duża nigdy nie była z niej dziewczyna. Miałam wrażenie że siedzi jak na szpilkach, sztywno. Może inne modele są bardziej komfortowe dla dzieci,ale ten niestety nie.
ps chyba na razie chłopaki górą na naszym forum!!!!!
no włąsnie ja sama nie wiem, jaka jest lepsza opcja z wózkiem. Rozmawiałam z kumpelą, która ma dziecko z końcóski października. Miała najpierw gondolę, a od później wiosny, czyli mała miała może 7-8 miesięcy, przeszła na spacerówkę. Latem i jesienią było super, ale zimą mówiła, że makabra i musiała kupić dużą spacerówkę na pompowanych kołach - taką jakie są w wózkach 3 w 1. Więc chyba najlepsza opcja to kupić 3 w 1 i dokupić lekką spacerówkę na czas bezśniegowy.
Dorotka86 gratulację :) ja jak byłam na usg to doktor mimo że nie chciałam znać płci to mi powiedział że jak obejrze zdjęcia z płytki w domu to się sama zorientuje... i teraz mam do was pytanie...ja na tych zdjęciach nic między nóżkami nie widziałam...a wyszukałam w książkach medycznych że w 12 tyg u dziewczynek widoczna jest tylko kreska która potem przekształca się w łechtaczę...a u chłopców widać już siusiaka tak? bo wiem że nie chciałam znać płci i dalej nie chce...ale zastanawia mnie co widać u takich bąbli że oni tak wcześnie potrafią określić płeć :)
co do wózków to ja niestety nie mam po nikim wózka...a to pierwsza dzidzia i moi rodzice obiecali że nam kupią wózek... eh więc szperam w tym internecie i szperam i ja niestety nie mam za fajnych chodników ani nawieżchni... tak trochę tu u mnie wiejskie klimaty panują :) i najbardziej spodobał mi się xlander nie wiem tylko czy są dobre... może znacie kogoś kto posiadał wózek tej firmy? mamazosi fajnie że nie musisz już leżeć :) teraz pamiętaj żeby się oszczędzać a będzie dobrze :D
co do wózków to ja niestety nie mam po nikim wózka...a to pierwsza dzidzia i moi rodzice obiecali że nam kupią wózek... eh więc szperam w tym internecie i szperam i ja niestety nie mam za fajnych chodników ani nawieżchni... tak trochę tu u mnie wiejskie klimaty panują :) i najbardziej spodobał mi się xlander nie wiem tylko czy są dobre... może znacie kogoś kto posiadał wózek tej firmy? mamazosi fajnie że nie musisz już leżeć :) teraz pamiętaj żeby się oszczędzać a będzie dobrze :D
Dorcia 86 ja w śnieg śmigałam z małą sankami z oparciem-można kupić takie specjalne dla maluchów z zapięciem z przodu i zabezpieczeniem. Mała ładnie mi w siedziała. Poza tym mam też dwa nosidełka-jedno dla dzieci do roku,a drugie do 18kg i też często z nich korzystałam zamiast wózka, zwłaszcza do centrum na krótkie trasy.
Duża pompowane koła rzeczywiście super się sprawdzają zimą,w dużych zaspach, polecam.
Co do Xlandera to moja kuzynka ma i kumpela - obie zadowolone.
Ja mieszkam na nowym osiedlu i u nas królują xlandery, emaljungi i jedo fun,choć tych ostatnich coraz mniej widać.
happymum87 ja nie wiem jak to z płcią jest :(
Podobno określenie płci w 13tyg nie jest do końca pewne, dopiero ok 16-17tyg narządy dziecka są na tyle widoczne by je prawidłowo rozpoznać.
Jak byłam na swoim usg w 13tyg to zobaczyłam dwie kuleczki wiec pytam się lekarki czy to chłopak, a ona a czemu się Pani pyta, to jej na to że widzę jajeczka, a ona że to nerki.Podobno obraz 2d jest jakoś odbijany. Wymiękłam.....nie analizuję usg bo się nie znam. Teraz pójdę na 4d to przynajmniej zobaczę bez cienia wątpliwości. ps a jakie masz przeczucia?
ja wieczorkiem relaks w kinie sobie funduję.
Duża pompowane koła rzeczywiście super się sprawdzają zimą,w dużych zaspach, polecam.
Co do Xlandera to moja kuzynka ma i kumpela - obie zadowolone.
Ja mieszkam na nowym osiedlu i u nas królują xlandery, emaljungi i jedo fun,choć tych ostatnich coraz mniej widać.
happymum87 ja nie wiem jak to z płcią jest :(
Podobno określenie płci w 13tyg nie jest do końca pewne, dopiero ok 16-17tyg narządy dziecka są na tyle widoczne by je prawidłowo rozpoznać.
Jak byłam na swoim usg w 13tyg to zobaczyłam dwie kuleczki wiec pytam się lekarki czy to chłopak, a ona a czemu się Pani pyta, to jej na to że widzę jajeczka, a ona że to nerki.Podobno obraz 2d jest jakoś odbijany. Wymiękłam.....nie analizuję usg bo się nie znam. Teraz pójdę na 4d to przynajmniej zobaczę bez cienia wątpliwości. ps a jakie masz przeczucia?
ja wieczorkiem relaks w kinie sobie funduję.
happymum z tego co słyszałam od innych mam i co sama zaobserwowałam to łatwiej lekarzom "wykryć" jest chłopca, bo albo cos tam widzą między nóżkami, albo tłumaczą, że słabo widać i pewnie dziewczynka...ja tak też miałam w pierwszej ciąży, że pani doktor nigdy do końca nie była pewna i mówiła: raczej dziewczynka, a w obecnej ciąży jak w końcu maluch się odwrócił i udało się zajrzeć to było widać między nóżkami nie tyle siusiaka co "woreczek", mocno odstający, tak jakby była tam kuleczka i lekarz powiedział że na 250% chłopiec.
Co do wózka xlander to tylko słyszałam, że gondola jest mała i dzieci szybko z niej wyrastają, ale nie wiem na ile to obiektywna ocena.
Co do wózka xlander to tylko słyszałam, że gondola jest mała i dzieci szybko z niej wyrastają, ale nie wiem na ile to obiektywna ocena.
Melduje się po wizycie :) Mały bezwstydnik nie miał oporów żeby nam się pokazać i pięknie było widać siusiaka :) Widzieliśmy go szybciej niż pani doktor powiedziała że to siusiak :) Na koniec jeszcze raz sprawdziła i powiedziała że no widać że bawi się paluszkiem paluszkiem i że chłopcy tak lubią bo zabawek nie ma :D Także Agnieszkaj jak będziesz miała dziewczynkę to daj znać :) Łożysko dalej mam nisko i muszę się oszczędzać. Trochę szkoda że się nie przesunęło ale dla mojego pięknego Synka to mogę leżeć do końca byle żeby wszystko było ok :) Aaa no i mi właśnie idzie w brzuch :)
Agnieszkaj na pewno dasz radę! W końcu kto jak nie Ty :)
Ja właśnie spacerówkę chcę mała i lekką bo to będzie lato, wakacje więc i wyjazdy to żeby do samochodu się mieściła ale nie zajmowała całego bagażnika :) Może kupię jakąś nie drogą taką na wyjazdy a po osiedlu będę jeździła tym wózkiem co mam. Chociaż dzisiaj zobaczyłam na osiedlu wózek jaki zawsze chciałam więc muszę poszukać na allegro po ile jest :)
Dorotka86 gratuluje Synka!!
Agnieszkaj na pewno dasz radę! W końcu kto jak nie Ty :)
Ja właśnie spacerówkę chcę mała i lekką bo to będzie lato, wakacje więc i wyjazdy to żeby do samochodu się mieściła ale nie zajmowała całego bagażnika :) Może kupię jakąś nie drogą taką na wyjazdy a po osiedlu będę jeździła tym wózkiem co mam. Chociaż dzisiaj zobaczyłam na osiedlu wózek jaki zawsze chciałam więc muszę poszukać na allegro po ile jest :)
Dorotka86 gratuluje Synka!!
właśnie wróciłam od lekarza (wyjątkowo szybko dzisiaj poszło) i oznajmiam, że będziemy mieli SYNKA!!! :) jeny, ale emocje !!! aż cała się trzęsę, cieszę się okropnie!!! :) Maluszek zdrowo rośnie, fikał koziołki, ale ładnie się do zdjęcia ustawił :)
Dorotka86, Lollipop - gratuluję Syneczków :) to dzisiaj trzech już ;)
teraz czekamy na jakieś Dziewuszki :)
Dorotka86, Lollipop - gratuluję Syneczków :) to dzisiaj trzech już ;)
teraz czekamy na jakieś Dziewuszki :)
Dzięki dziewczyny :) I Tobie Dorcia gratuluje Synka!!
Oj tak Dorotka poprawił mi się humor i to bardzo :) Jestem tak szczęśliwa że najchętniej to bym całemu światu o tym powiedziała, hehe :) I powiem szczerze że ta wizyta mnie uspokoiła, teraz musi być dobrze! No i teraz czekam aż poczuje pierwsze ruchy :) Lekarka powiedziała że to tak za 4 tyg dopiero ale mam nadzieję że szybciej poczuje :) No i 18.06 mam połówkowe.
Oj tak Dorotka poprawił mi się humor i to bardzo :) Jestem tak szczęśliwa że najchętniej to bym całemu światu o tym powiedziała, hehe :) I powiem szczerze że ta wizyta mnie uspokoiła, teraz musi być dobrze! No i teraz czekam aż poczuje pierwsze ruchy :) Lekarka powiedziała że to tak za 4 tyg dopiero ale mam nadzieję że szybciej poczuje :) No i 18.06 mam połówkowe.
ulala posypały się chłopaki:D gratulacje!
czekamy na Dziewczynki bo ostatnio mam wrażenie, że sami chłopcy się rodzą.
a co do wózków - ja mam Xlandera XT. Jest super na śniegi, duże pompowane koła, trzykołowiec. Ale ma minusy: rączka nie jest przekładana więc kiepsko jak małemu wieje w buziaka oraz ciężko się wychodzi z autobusu, nawet jak podłogę opuści. Przednie koło skrętne z możliwością blokady, ale mi się super prowadzi niezablokowane. Jest to masywna i ciężka spacerówka.
czeka mnie zakup wózka podwójnego, więc nie zmieniam go póki co, zwłaszcza, że mały już więcej chodzi niż jeździ.
ja jak chciałam zmienić wózek to poprostu zaczepiałam babki, które miały wózek, który mi się podobał i pytałam o opinię:D
zawsze można założyć wątek na forum
moi znajomi chwalą Roan Maritę i Tako Ballila
co do brzucha to może i coś w tym jest. ja miałam big piłkę. ogólnie nie przytyłam, choć przybyło mi 30 kg, ale wszystko poszło w brzuch. był ogromniasty no i biodra się poszerzyły więc po ciąży w spodnie sprzed nie wcisnęłam się, grrrrr, tyłek już nie ten sam :P
a teraz trudno powiedzieć, brzuch mam też piłeczkowaty ale po cichu liczę na dziewczynkę
jeszcze raz gratuluję wszystkim Mamom, które znają płeć :D
będą małe łobuziaki:)
czekamy na Dziewczynki bo ostatnio mam wrażenie, że sami chłopcy się rodzą.
a co do wózków - ja mam Xlandera XT. Jest super na śniegi, duże pompowane koła, trzykołowiec. Ale ma minusy: rączka nie jest przekładana więc kiepsko jak małemu wieje w buziaka oraz ciężko się wychodzi z autobusu, nawet jak podłogę opuści. Przednie koło skrętne z możliwością blokady, ale mi się super prowadzi niezablokowane. Jest to masywna i ciężka spacerówka.
czeka mnie zakup wózka podwójnego, więc nie zmieniam go póki co, zwłaszcza, że mały już więcej chodzi niż jeździ.
ja jak chciałam zmienić wózek to poprostu zaczepiałam babki, które miały wózek, który mi się podobał i pytałam o opinię:D
zawsze można założyć wątek na forum
moi znajomi chwalą Roan Maritę i Tako Ballila
co do brzucha to może i coś w tym jest. ja miałam big piłkę. ogólnie nie przytyłam, choć przybyło mi 30 kg, ale wszystko poszło w brzuch. był ogromniasty no i biodra się poszerzyły więc po ciąży w spodnie sprzed nie wcisnęłam się, grrrrr, tyłek już nie ten sam :P
a teraz trudno powiedzieć, brzuch mam też piłeczkowaty ale po cichu liczę na dziewczynkę
jeszcze raz gratuluję wszystkim Mamom, które znają płeć :D
będą małe łobuziaki:)
aha jeszcze przypomniało mi się, że bardzo w ciąży przydała mi się poduszka kojec (w kształcie litery C). kiedy brzuch był duży, ciężko się spało, a poduchę wkłada się pod głowę, wzdłuż kręgosłupa i między nogi dzięki temu kregosłup jest odciążony. można też się do niej przytulić i zarzucić nogę :) na początku mąż służył mi za taką poduchę (dosc duzy jest) i zarzucałam na niego, ale jak brzuch wyskoczył to już było ciężko i kupił mi poduchę:P
po porodzie przydaje się gdy tyłka nie można na niczym posadzić - robiłam z niego kółko i siadałam - uf co za ulga
jest tez trzecie wykorzystanie - część pod tyłek, część na kolana i karmiłam małego na tym
~iwona mail poszedł, mam nadzieję, że info Ci się przyda
po porodzie przydaje się gdy tyłka nie można na niczym posadzić - robiłam z niego kółko i siadałam - uf co za ulga
jest tez trzecie wykorzystanie - część pod tyłek, część na kolana i karmiłam małego na tym
~iwona mail poszedł, mam nadzieję, że info Ci się przyda
dorcia86 gratulacje!!!Co za dzień dobrych wieści:)
Już trzech chłopaków się ujawniło:)
To ja dziewczyny trzymam się wersji, że mam piłeczkę, czyli czekam na synka. W ogóle mam wrażenie, że od dwóch dni jakoś mi brzucho mocno urósł i jest coraz większy,ale w końcu wg usg to 16tydz i 3dni także czas najwyższy.
Idę się pakować, wieczorem jedziemy na długi weekend nad jezioro.
Już trzech chłopaków się ujawniło:)
To ja dziewczyny trzymam się wersji, że mam piłeczkę, czyli czekam na synka. W ogóle mam wrażenie, że od dwóch dni jakoś mi brzucho mocno urósł i jest coraz większy,ale w końcu wg usg to 16tydz i 3dni także czas najwyższy.
Idę się pakować, wieczorem jedziemy na długi weekend nad jezioro.
Też już chciałabym wiedzieć co mam ;( jak na razie zwykła wizyta 10 czerwca. Ale przyznam sie ze mi lekarz co robil usg mówil ze z płcią czekać do 20 tyg a najlepiej 25 a wy juz wiecie. jak nie wytrzymam pojde prywatnie.
Co do wóżka pisalam ze mam upatrzony okazało się że stan ze zdjęc różnił się od rzeczywistości. troche zużyty a i gondola jak dla mnie strasznie nisko. Nie należymy z mężęm do super wysokich czy niskich ale gondolke wolałabym wyzej zatem jednak zakup wózka nas czeka. Pisała któraś ze na Karwinach jest sklep oglądałam strone internetowa asortyment wydaje się dość duży a i cenowo tez nieźle wiec zakłądam skarbonke na wydatki mobilizuje dziadków a co :)
Co do wóżka pisalam ze mam upatrzony okazało się że stan ze zdjęc różnił się od rzeczywistości. troche zużyty a i gondola jak dla mnie strasznie nisko. Nie należymy z mężęm do super wysokich czy niskich ale gondolke wolałabym wyzej zatem jednak zakup wózka nas czeka. Pisała któraś ze na Karwinach jest sklep oglądałam strone internetowa asortyment wydaje się dość duży a i cenowo tez nieźle wiec zakłądam skarbonke na wydatki mobilizuje dziadków a co :)
hejka dziewczyny :)
mysię wczoraj dowiedzieliśmy, że wózek nam zasponsorują dziadkowie :) albo chociaż część dorzucą, ale zawsze coś. oczywiście my go będziemy wybierać ;)
Puchatkowa, o tym komisie też słyszałam, on tam jest od niedawna, ale podobno bardzo duży wybór wszystkiego tam mają i ceny też przyjemne, ale nie miałam okazji jeszcze tam pojechać.
mysię wczoraj dowiedzieliśmy, że wózek nam zasponsorują dziadkowie :) albo chociaż część dorzucą, ale zawsze coś. oczywiście my go będziemy wybierać ;)
Puchatkowa, o tym komisie też słyszałam, on tam jest od niedawna, ale podobno bardzo duży wybór wszystkiego tam mają i ceny też przyjemne, ale nie miałam okazji jeszcze tam pojechać.
Gdy zrobimy zwiady na Wiczlinie to dam znać :)
komis ma też swoją stronę internetową http://www.bobocentrum.pl
komis ma też swoją stronę internetową http://www.bobocentrum.pl
Hej :)
Ja jeszcze słyszałam że jak jest chłopak to pępek jest wypukły a jak dziewczynka to wklęsły. Jak jest/było u Was? Mi robi się czasami trochę wypukły tzn wieczorem mi się taki robi a w ciągu dnia jest normalny :)
Mamazosi mam nadzieję że 18.06 nie będzie za wcześnie na połówkowe bo to będzie 18 tydzień i 5 dni. Ale później wizytę to w lipcu bym mogła mieć u niej dopiero bo na urlop jedzie a tyle to ja bym nie wytrzymała :) No nic zobaczymy za 3 tyg jak to będzie :)
Kurcze tak czytam że prawie wszystkim dziadkowie wózek sponsorują. Muszę pogadać żeby mojemu Małemu też coś kupili :) A kupujecie monitor oddechu? Myślałyście o tym?
Też chce się wybrać do tego komisu. Może teraz jak już nie muszę tak leżeć to pojadę. Warto zobaczyć ich stronę na fb, mają tam więcej zdjęć :)
Ja jeszcze słyszałam że jak jest chłopak to pępek jest wypukły a jak dziewczynka to wklęsły. Jak jest/było u Was? Mi robi się czasami trochę wypukły tzn wieczorem mi się taki robi a w ciągu dnia jest normalny :)
Mamazosi mam nadzieję że 18.06 nie będzie za wcześnie na połówkowe bo to będzie 18 tydzień i 5 dni. Ale później wizytę to w lipcu bym mogła mieć u niej dopiero bo na urlop jedzie a tyle to ja bym nie wytrzymała :) No nic zobaczymy za 3 tyg jak to będzie :)
Kurcze tak czytam że prawie wszystkim dziadkowie wózek sponsorują. Muszę pogadać żeby mojemu Małemu też coś kupili :) A kupujecie monitor oddechu? Myślałyście o tym?
Też chce się wybrać do tego komisu. Może teraz jak już nie muszę tak leżeć to pojadę. Warto zobaczyć ich stronę na fb, mają tam więcej zdjęć :)
hej
Lollipop u mnie będzie dokładnie 20tydz,ale to usg najlepiej wykonać miedzy 18a 22tyg, także ja się zapisałam na sam środeczek. Jakoś o tym nie myślę,bo rozpiera mnie wewnętrznie pozytywne nastawienie. Poza tym mąż chce poznać płeć przed dniem ojca. Moja lekarka pewnie zrobi mi pod koniec czerwca, także u Preisa będzie pierwsze.
Ja odkupiłam od znajomych monitor oddechu z niania elektryczna 2w1,ale to droga impreza, wczesniej nie miałam.
Lollipop u mnie będzie dokładnie 20tydz,ale to usg najlepiej wykonać miedzy 18a 22tyg, także ja się zapisałam na sam środeczek. Jakoś o tym nie myślę,bo rozpiera mnie wewnętrznie pozytywne nastawienie. Poza tym mąż chce poznać płeć przed dniem ojca. Moja lekarka pewnie zrobi mi pod koniec czerwca, także u Preisa będzie pierwsze.
Ja odkupiłam od znajomych monitor oddechu z niania elektryczna 2w1,ale to droga impreza, wczesniej nie miałam.
Sceptycznie poschodze do pępka. Mysle, ze ma to bardziej zwiazek z wielkoscia brzucha, ktory wypycha pępek. Ja co prawda mialam wypukly podobnie jak bratowa a ja mam chlopca a ona dziewczynke.
Co do płci to moj lekarz mowi że plod ksztaltuje sie do 14 tyg i.on przed 15 stara sie nie mowic. Poprzednio w 18 tyg moj synek mial byc dziewczynką, dopuero ok 24 wyszlo na jaw ze jest chlopcem:)
Wybieram sie do bobocentrum po zabawki na Dzien Dziecka.
Jesli chodzi o wozek to kupowalabym bezposrednio u sprzedajacego omijajac marże komisu. Ja wozek wynalazlam na Tablica.pl
a poprzedni wozek kupiony za 200 zl wstawilam do komisu i poszedl za 450:) z czego 100zl babka z komisu wziela.
Co do płci to moj lekarz mowi że plod ksztaltuje sie do 14 tyg i.on przed 15 stara sie nie mowic. Poprzednio w 18 tyg moj synek mial byc dziewczynką, dopuero ok 24 wyszlo na jaw ze jest chlopcem:)
Wybieram sie do bobocentrum po zabawki na Dzien Dziecka.
Jesli chodzi o wozek to kupowalabym bezposrednio u sprzedajacego omijajac marże komisu. Ja wozek wynalazlam na Tablica.pl
a poprzedni wozek kupiony za 200 zl wstawilam do komisu i poszedl za 450:) z czego 100zl babka z komisu wziela.
A to jak od 18 tyg można robić to się łapię :) Ja też jestem jakoś spokojna, najbardziej ciesze się że zobaczę wtedy Malucha, a że to połówkowe to tak przy okazji, na następnej wizycie też bym mogła mieć :)
Mamazosi a jaki kupiłaś? Ja się właśnie zastanawiam ale kurcze tyle tego że ciężko jakiś wybrać ;/ Wolała bym kupić jakiś sprawdzony a z moich znajomych nikt nie miał.
Co do pępka to pewnie że to nie jest tak że jak się ma wklęsły to na 100% dziewczynka a jak wypukły to chłopiec. Tak samo z zachciankami na słodkie czy z tym w co idą kg lub co wychodzi z kalendarza chińskiego :) U jednych się to sprawdzi a u innych nie :) Nawet to co lekarz powie nie zawsze się sprawdza :) Moja znajoma przez całą ciąże miała mieć chłopca a urodziła się dziewczynka za to inna miała odwrotnie, przez całą ciąże dziewczynka a urodził się chłopiec.
Mamazosi a jaki kupiłaś? Ja się właśnie zastanawiam ale kurcze tyle tego że ciężko jakiś wybrać ;/ Wolała bym kupić jakiś sprawdzony a z moich znajomych nikt nie miał.
Co do pępka to pewnie że to nie jest tak że jak się ma wklęsły to na 100% dziewczynka a jak wypukły to chłopiec. Tak samo z zachciankami na słodkie czy z tym w co idą kg lub co wychodzi z kalendarza chińskiego :) U jednych się to sprawdzi a u innych nie :) Nawet to co lekarz powie nie zawsze się sprawdza :) Moja znajoma przez całą ciąże miała mieć chłopca a urodziła się dziewczynka za to inna miała odwrotnie, przez całą ciąże dziewczynka a urodził się chłopiec.
Witam nową koleżankę ;) i dopisuję do listy.
Iwona84 skorygowałam na liście twój termin, mam nadzieję,że dobrze jak coś to poprawcie.
Jeśli macie ochotę, możemy do terminów dopisywać płeć naszych maluszków ;)
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
Iwona84 28/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
perfectange 19/12
Delie 26/12
Paniqa
TERMINY JESZCZE NIEOKREŚLONE
CzekoladowaPralinka
Iwona84 skorygowałam na liście twój termin, mam nadzieję,że dobrze jak coś to poprawcie.
Jeśli macie ochotę, możemy do terminów dopisywać płeć naszych maluszków ;)
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
Iwona84 28/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
perfectange 19/12
Delie 26/12
Paniqa
TERMINY JESZCZE NIEOKREŚLONE
CzekoladowaPralinka
LISTOPAD:
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
CzekoladowaPralinka 21/11
Iwona84 28/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
perfectange 19/12
Delie 26/12
Paniqa
Ageska 02/11
amadea99 02/11
mondar 04/11
cudzik 04/11
Dorotka86 06/11
anka165 08/11
Ania 11/11
Asiulka86 11/11
Cleanna 12/11
agam205 13/11
Kiki80 14/11
Lollipop 14/11
mamazosi 16/11
sweetangel171 18/11
Katka_Gdynia 20/11
dorcia_86 20/11
CzekoladowaPralinka 21/11
Iwona84 28/11
happymum87 30/11
GRUDZIEŃ:
amaria87 01/12 (?)
Puchatkowa 05/12
agnieszkaj 06/12
aagusias81 07/12(?)
Asiula85 08/12 (?)
perfectange 19/12
Delie 26/12
Paniqa
Witam nową mamuśke :D dziewczyny zapomniałam ale mi też wyszła inna data porodu :D termin po usg genetycznym mam wyliczony na 3 grudnia :) maleństwo wyjdzie jak będzie chciało hehe ale termin się pozmieniał heh :)
co do pępka to jak cała reszta jedne przesądy się u jednych sprawdzają drugie nie :)
dziewuszki jest ze mną źle... mięso mnie obrzydza...a jak szalona objadam się truskawkami, arbuzami, ananasem i nektarynkami... ewentualnie nabiał i pieczywo... wy jecie wszystko normalnie jak przed ciążą? czy też macie jakieś nowe upodobania żywieniowe?:)
co do pępka to jak cała reszta jedne przesądy się u jednych sprawdzają drugie nie :)
dziewuszki jest ze mną źle... mięso mnie obrzydza...a jak szalona objadam się truskawkami, arbuzami, ananasem i nektarynkami... ewentualnie nabiał i pieczywo... wy jecie wszystko normalnie jak przed ciążą? czy też macie jakieś nowe upodobania żywieniowe?:)
happymum, myślę, że wszystko z Tobą dobrze:-) ja też jem tylko warzywa, owoce i nabiał. mój przebój - koktajl warzywny:-) i pomodory, o każdej porze dnia(dobrze, że nie nocy;-) ). ostatnio jadłam kanapkę z szynką, nie dałam rady, musiałam obłożyć ją pomidorem, ogórkieem i sałatą, żeby nie czuć smaku:-)
Dzień dobry w ten słoneczny poranek! :)
Dawno się nie odzywałam ale regularnie Was podczytuję. Wczoraj byliśmy na kolejnej wizycie i na szczęście z maluszkiem wszystko spoko, waży ok 210gr :D Niestety za żadne skarby nie chciał ujawnić się z płcią a tak na to liczyłam że się uda :( Maleństwo było tak ruchliwe, fikalo niezłe koziołki i kopało mnie w czasie badania.... ;) Teraz chcemy zapisać się na połówkowe do dr Presia i tu mam prośbę do Was, czy macie może aktualne namiary do niego? Gdzie i kiedy przyjmuje i ile kosztuje wizyta? Z góry dzięki za pomoc :)
A co do wierzeń ludowych i kalendarza chińskiego nam wychodzi że będzie dziewczynka... ale zobaczymy mam nadzieje wkrótce ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie i dzieciaczki :*
Dawno się nie odzywałam ale regularnie Was podczytuję. Wczoraj byliśmy na kolejnej wizycie i na szczęście z maluszkiem wszystko spoko, waży ok 210gr :D Niestety za żadne skarby nie chciał ujawnić się z płcią a tak na to liczyłam że się uda :( Maleństwo było tak ruchliwe, fikalo niezłe koziołki i kopało mnie w czasie badania.... ;) Teraz chcemy zapisać się na połówkowe do dr Presia i tu mam prośbę do Was, czy macie może aktualne namiary do niego? Gdzie i kiedy przyjmuje i ile kosztuje wizyta? Z góry dzięki za pomoc :)
A co do wierzeń ludowych i kalendarza chińskiego nam wychodzi że będzie dziewczynka... ale zobaczymy mam nadzieje wkrótce ;)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Mamusie i dzieciaczki :*
Hej ageska ja tez ide do preisa tel 607602603.Czeka sie ok5dni na wizyte,cena 400pln.
Co do jedznia to u mnie zalezy od dnia,alw zajadam sie miesem kazdej postaci,ziemniakami i nektarynkami,ale sa dni ze nic mi nie smakuje. Ostatnio mam tez smaka na gotowana kapuste.
My pojechalismy na maly wypad za miasto,wracamy w niedziele.Wlasnie czytam na tarasie gazety.
Dzis mialam smaka na truskawki,kupilam choccjeszcze sa drogie,skonczylo sie na wc...
Milego weekendu
Co do jedznia to u mnie zalezy od dnia,alw zajadam sie miesem kazdej postaci,ziemniakami i nektarynkami,ale sa dni ze nic mi nie smakuje. Ostatnio mam tez smaka na gotowana kapuste.
My pojechalismy na maly wypad za miasto,wracamy w niedziele.Wlasnie czytam na tarasie gazety.
Dzis mialam smaka na truskawki,kupilam choccjeszcze sa drogie,skonczylo sie na wc...
Milego weekendu
Jestem ciekawa czy w naszym gronie będzie więcej chłopców czy dziewczynek :) póki co szaleją chłopcy :)
Dziewuszki mam pytanko czy któraś z was w tej ciąży lub poprzedniej miała jakieś przeboje z zapaleniem dróg moczowych? ja od kilku dni mam mętny mocz... i wizytę mam dopiero w połowie czerwca... niby żadnych innych objawów mogących świadczyć o zakażeniu nie mam...ale ten mętny mocz mnie martwi... nigdy wcześniej nie miałam takiego...a poprzednie wyniki moczu miałam książkowe... słyszałam że dobra jest żurawina i picie dużej ilości wody niegazowanej... co też od dziś czynię... sama już nie wiem...bo wyczytałam że od spożywania niektórych suplementów witaminowych może być również mętny mocz... może wy macie jakieś doświadczenie i mi pomożecie :)
Dziewuszki mam pytanko czy któraś z was w tej ciąży lub poprzedniej miała jakieś przeboje z zapaleniem dróg moczowych? ja od kilku dni mam mętny mocz... i wizytę mam dopiero w połowie czerwca... niby żadnych innych objawów mogących świadczyć o zakażeniu nie mam...ale ten mętny mocz mnie martwi... nigdy wcześniej nie miałam takiego...a poprzednie wyniki moczu miałam książkowe... słyszałam że dobra jest żurawina i picie dużej ilości wody niegazowanej... co też od dziś czynię... sama już nie wiem...bo wyczytałam że od spożywania niektórych suplementów witaminowych może być również mętny mocz... może wy macie jakieś doświadczenie i mi pomożecie :)
Happymum w poprzedniej ciazy mialam problemy i rzeczywiscie pomagalo jedzenie suszonej zurawiny w duzych ilosciach, picie soku z czarnej porzeczki. Niestety tez antybiotyki bralam ze wzgl na bakterie w moczu. Proponuje nie czekac tylko zrob badanie moczu,jesli wyjda bakterie zrob kolejne- posiew moczu, na wynik ok tyg czekalam bo sprawdzaja jalie bakterie. Wowczas bedxiesz miec pewnosc. Ralam jeszcze furagim ale na recepte jest natomiast bez recepty moxesz kupic to samo tylko pod nazwa urofuraginum. Ale nie bralabym bez konsultacji z lekarzem.
happymum87 ja miałam taki sam problem jak Ty ostatnio ale obeszło się bez antybiotyków na szczęście. Na zwykłym badaniu moczu wyszły mi śladowe ilości białka i również był mętny, gin zalecił mi brać 2x dziennie przez tydzien zwykłe tabletki z żurawiną ( Pro Uro ) potem zrobiłam posiew moczu i wyszło ok ale dla pewności jeszcze dwa tyg po 1 tabletce dziennie i właśnie we wtorek po raz kolejny zwykłe badanie moczu robiłam i wszystko ok wyszło :)
Już zdecydowałam że w pon z rana polecę z moczem na badanie ogólne... po 15 w brussie będę miała wynik więc w razie czego we wtorek polece z drugą probówką na posiew... a póki co już dziś wypiłam z 0,5 litra wody hehe jeszcze trochę przede mną i muszę polecieć do sklepu po żurawinę :) a sok z czarnej porzeczki akurat mam w domu to zaraz rozcieńczę z wodą i sobie wypije :) dzięki dziewczyny :)
Ja sie jutro wubieram do brussa na badania te wszystkie ciazowe:)
P.S. moze glupie pytanie ale wlasnie jaki pojemnik na mocz ma byc? Bo ka mam taki kubek z zakretka a pamietam ze kiedys na wzgorzu robulam badanie moczu i babka mnie ochrzanila ze juz takich nie przyjmuja i ze teraz wlasnie takie probowki podobne do tych co krew pobieraja.
P.S. moze glupie pytanie ale wlasnie jaki pojemnik na mocz ma byc? Bo ka mam taki kubek z zakretka a pamietam ze kiedys na wzgorzu robulam badanie moczu i babka mnie ochrzanila ze juz takich nie przyjmuja i ze teraz wlasnie takie probowki podobne do tych co krew pobieraja.
Agnieszkaj na badanie ogólne moczu wiem że bruss przyjmuje te pojemniczki z zakrętką... ostatnio z takim szłam...a z resztą jak jeszcze pracowałam to sama dawałam takie pojemniczki pacjentom do badania ogólnego i bruss zawsze je zabierał od nas ze szpitala i nie marudził nic a nic... są inne niby probówki na posiew... sterylne.... ale jeszcze posiewu w brusie nie robiłam więc nie wiem jakie oni wymagania mają
Hej,
perfectangel, ja używam balsamu z ziaji mamamija, podobno dobry jest też balsam rosmanowski na rozstępy - to z tych tańszych, dziewczyny pisały, że uzywają też oliwki lub droższych kremów, ale zapomniałam nazwy.
Puchatkowa i jak tam maluszek? :)
Ja jutro idę na wesele, liczę na dobre jedzenie :) Właśnie przymierzałam sukienkę, w którą byłam pewna że wejdę no i jest na styk - brzuszek już widać ;)
perfectangel, ja używam balsamu z ziaji mamamija, podobno dobry jest też balsam rosmanowski na rozstępy - to z tych tańszych, dziewczyny pisały, że uzywają też oliwki lub droższych kremów, ale zapomniałam nazwy.
Puchatkowa i jak tam maluszek? :)
Ja jutro idę na wesele, liczę na dobre jedzenie :) Właśnie przymierzałam sukienkę, w którą byłam pewna że wejdę no i jest na styk - brzuszek już widać ;)
Hej co do usg u preisa to ja robie ze wzgledu na to ze moj maz mial wrodzona wade serca i jego siostra onez.on z tym zyje,a jej wyleczyli.teraz taka wade widac na usg i mozna leczyc w lonie matki i dziecko rodzi sie zdrowe,wiec dlacmnie to wazne.moja lekarka na nfz jest bardzo dobra ale sama poradzila mi konsultacje u preisa,bo ma najlepszy sprzet.zreszta moje poronienie w 13tyg podobno bylo przez wirusa,ale byc moze dziecko mialo wade serca.ale to da sie okreslic dopiero na polowkowym.
Co do kasy to ja wszystkie badania i usg mialam za free,takze ten jeden wydatek pzezyjeva spokoj wewnetrzny bedzie.
Ja odpoczywam w lesie,pogoda super,pycha papu...ognisko mielismy wczoraj.plywalismy lodkavpelen relaks.
Dolegliwosci brak,czssem bol brzucha.brak apetytu.
Najlepsze zyczenia dla wszystkich dzieci.
Co do kasy to ja wszystkie badania i usg mialam za free,takze ten jeden wydatek pzezyjeva spokoj wewnetrzny bedzie.
Ja odpoczywam w lesie,pogoda super,pycha papu...ognisko mielismy wczoraj.plywalismy lodkavpelen relaks.
Dolegliwosci brak,czssem bol brzucha.brak apetytu.
Najlepsze zyczenia dla wszystkich dzieci.
Oj to roznie bywa z tymi kg, ja do 6 mies przybieralam 2 kg miesiecznie,nie wiem jak skonczylam na 30kg na plusie...
A nie objadalam sie, slodyczy tyle co zwykle. Duzo wody sie zbiera, wiecej krwi+dziecko, itd. Byle zdrowego Malucha donosic.
Wlasnie objadam sie truskawkami:))
Ostatnio mam tez mega apetyt na marchewke hehe
A nie objadalam sie, slodyczy tyle co zwykle. Duzo wody sie zbiera, wiecej krwi+dziecko, itd. Byle zdrowego Malucha donosic.
Wlasnie objadam sie truskawkami:))
Ostatnio mam tez mega apetyt na marchewke hehe
tak z innej beczki, ślubnej trochę ;),jakby Ktoś potrzebował,lub gdyby Któraś z Was może ;),albo gdzieś w Rodzinie Waszej-mam do sprzedania suknię ślubną:
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/suknie-slubne/sprzedam-suknie-slubnatyp-princess-ogl6837981.html
http://ogloszenia.trojmiasto.pl/suknie-slubne/sprzedam-suknie-slubnatyp-princess-ogl6837981.html
Hej Dziewczyny:) Witam też serdecznie nowe mamusie. Udało mi się nadrobić zaległości w czytaniu choć się tego nazbierało znowu. Ja tak krótko. My z Jasiem wylądowaliśmy na 5 dni w szpitalu bo zaczął się odwadniać. Niestety zarazili nas tam infekcją wirusowo bakteryjną i jesteśmy oboje na antybiotyku, a do tego Jasiowi sprzedali 2 bakterie w kale... Załamka.. Strasznie mnie wymęczył ten pobyt bo spanie z dzieckiem na łóżku polowym z wystającymi sprężynami to masakra. 2 dni do siebie dochodziłam. Teraz męczy mnie strasznie kaszel ale mam nadzieję, że w końcu antybiotyk zadziała skoro już go biorę.. Niestety za tydzień czeka nas znowu pobyt w szpitalu ale już na gastroenterologii w woj. gdzie zrobią nam specjalistyczne badania no i zobaczymy jaki będzie wynik.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i cieszę się, że nasze grono się powiększa:)))
Trzymam za Was wszystkie kciuki i cieszę się, że nasze grono się powiększa:)))
hej dziewczyny!
Ja już w domku, zaraz jadę na badania przed jutrzejszą wizytą.
Ale sobie odpoczęłam przez te kilka dni w tym lesie -super:) Muszę częściej wyjeżdżać, bo przez ten ciężki początek ciąży zasiedziałam się w domu. Mała się wybiegała z dziećmi,także wszyscy zadowoleni.
Doszłam wczoraj do wniosku,że jednak brakuje mi pracy-lubiłam ją,ale cóż nie dałabym rady stać 8godz na pełnych obrotach. No i dalej siedzę w domu.
Co do wagi to ja nie liczę,póki nie idzie mi poza brzuch i biust to jest ok. Ale myślę, że mam maks 2kg na plusie. W poprzedniej ciąży przytyłam 18kg i zgubiłam to dopiero po roku,ale królowały wtedy w moim menu ciasteczka,czekoladki i lody.Poza tym przytyłam najmniej na brzuchu,a najwięcej twarz,nogi i biodra. Trzymałam się zasady, że jak karmię to zgubię,ale u mnie to chyba była jakaś blokada hormonalna, bo jak ostawiłam małą od piersi to same te kg zeszły, bez wysiłku. A wcześniej cudowałam-basen, bieganie, sauna, stepper w domu i waga w miejscu..Na roczek małej miałam wagę sprzed ciąży Teraz zaczynałam z tej samej wagi startować. Póki co jest lepiej.
Jak Wam minął Dzień Dziecka?
Katka trzymaj sie dzielnie, dużo sił i zdrowiej:)
Ja już w domku, zaraz jadę na badania przed jutrzejszą wizytą.
Ale sobie odpoczęłam przez te kilka dni w tym lesie -super:) Muszę częściej wyjeżdżać, bo przez ten ciężki początek ciąży zasiedziałam się w domu. Mała się wybiegała z dziećmi,także wszyscy zadowoleni.
Doszłam wczoraj do wniosku,że jednak brakuje mi pracy-lubiłam ją,ale cóż nie dałabym rady stać 8godz na pełnych obrotach. No i dalej siedzę w domu.
Co do wagi to ja nie liczę,póki nie idzie mi poza brzuch i biust to jest ok. Ale myślę, że mam maks 2kg na plusie. W poprzedniej ciąży przytyłam 18kg i zgubiłam to dopiero po roku,ale królowały wtedy w moim menu ciasteczka,czekoladki i lody.Poza tym przytyłam najmniej na brzuchu,a najwięcej twarz,nogi i biodra. Trzymałam się zasady, że jak karmię to zgubię,ale u mnie to chyba była jakaś blokada hormonalna, bo jak ostawiłam małą od piersi to same te kg zeszły, bez wysiłku. A wcześniej cudowałam-basen, bieganie, sauna, stepper w domu i waga w miejscu..Na roczek małej miałam wagę sprzed ciąży Teraz zaczynałam z tej samej wagi startować. Póki co jest lepiej.
Jak Wam minął Dzień Dziecka?
Katka trzymaj sie dzielnie, dużo sił i zdrowiej:)
Widzę, że temat wagi znowu się pojawił :D ja mam już 3 kg na plusie, pewnie dlatego że nie miałam żadnych mdłości :P więc tak ładnie waga mi się podnosi. Mam nadzieje, że nie przytyje 20kg :P to moja pierwsza ciąża więc ciężko mi powiedzieć czy te 3 kg to już dużo czy nie :) tak czy inaczej wg info w necie jest wszystko w normie :)
Dzień dziecka minął spokojnie :) najważniejsze że pogoda coraz ładniejsza jest :)
Dziewczyny wybieracie się na warsztaty w czwartek?
Dzień dziecka minął spokojnie :) najważniejsze że pogoda coraz ładniejsza jest :)
Dziewczyny wybieracie się na warsztaty w czwartek?
Dorotka86
Nasze piątkowe USG wypadło bardzo dobrze - Bąbel jest zdrowy i złośliwy - cały czas odwrócony był do nas tyłem... Próbowaliśmy podejrzeć go z różnych stron, ale perfidnie się odwracał :D
w każdym razie ze zdrówkiem wszystko OK i to jest najważniejsze :) jak bosko było słychać bicie jego serducha.... Mój Mąż miał minę niepowtarzalną podczas tego badania :)
Nasze piątkowe USG wypadło bardzo dobrze - Bąbel jest zdrowy i złośliwy - cały czas odwrócony był do nas tyłem... Próbowaliśmy podejrzeć go z różnych stron, ale perfidnie się odwracał :D
w każdym razie ze zdrówkiem wszystko OK i to jest najważniejsze :) jak bosko było słychać bicie jego serducha.... Mój Mąż miał minę niepowtarzalną podczas tego badania :)
Ja mam wizyte u gina 5 czerwca.. niestety tego dnia tez mam pogrzeb babci.. i moj M ma urodziny .. Mam nadzieje ze zrobia mi w lux medzie usg bo mialam tylko raz w 7 tyg .. a teraz juz 14/15 fajnie by bylo gdyby zrobila bo moj M akurat mnie zawiezie wiec chociaz by mial niespodzianke gdyby Usg zrobili.. skoro dalsza czesc dnia do przyjemnych nalezec nie bedzie ..
NIe wiem do kogo w sumie mam chodzic - powiem tak potrzebuje zwolnienia lekarskiego bo praacuje w warunkach szkodliwych .. po zwolnienie chodzilam do prywatnego gin.. ale nie chce juz wydawac kasy prywatnie i mam nadzieje ze mi da ta lekarz.. bo inna nie chciala bo pracodawca ma mi zapewnic miejsce nieszkodliwe a u nas takiego czegos nie ma... kazda kobieta od razu na zwolnienie szla.. do biur raczej mnie nie przezuca.. :P a szkodzic olowiem i halasem to nie mam zamiaru i tak ten rtg mnie caly czas martwi co mialam na poczatku ..
Mincewiczz dala mi skierowanie na usg genetyczne i robilam je na dabrowie wiec mam nadzieje ze teraz mi zrobi w luxmedzie bo na dabrowie to mi nie pokazali nawet monitora a bylam zestresowana to i ja sama nie poprosilam .. Usg mam w pakiecie wiec powinni mi zrobic skoro mialam u nich tylko raz... Puchatkowa a TY do kogo ?? Dobrze pamietam ze w Gdyni - Skarbek Zurek? czy cos mi sie pomieszalo:)? Ja przeprowadzam sie niedlugo na Pogorze tylko czekam az maz skonczy wykanczac nasze M dlatego bardziej w tamtych okolicach bede szukac .. a na razie to w Gdansku
Mincewiczz dala mi skierowanie na usg genetyczne i robilam je na dabrowie wiec mam nadzieje ze teraz mi zrobi w luxmedzie bo na dabrowie to mi nie pokazali nawet monitora a bylam zestresowana to i ja sama nie poprosilam .. Usg mam w pakiecie wiec powinni mi zrobic skoro mialam u nich tylko raz... Puchatkowa a TY do kogo ?? Dobrze pamietam ze w Gdyni - Skarbek Zurek? czy cos mi sie pomieszalo:)? Ja przeprowadzam sie niedlugo na Pogorze tylko czekam az maz skonczy wykanczac nasze M dlatego bardziej w tamtych okolicach bede szukac .. a na razie to w Gdansku
hej dziewczyny!!!
Ja też jutro mam wizytę,ale coś mi się wydaję że usg nie będę miała, ponieważ miałam 2 tyg temu i dzidzia nie chciała się nam ujawnić. Pewnie usg połówkowe u mojej lekarki na nfz będę miała równo w 20tyg,no i idę jeszcze prywatnie 21.06 także będą dwa:)
Co do usg w luxmedzie to zauważyłam, że to zależy od lekarza. Jedni robią zawsze, inni wg nfz czyli wtedy przysługują tylko 3usg. Na pomorskiej Władysław Musiał robi usg na każdej wizycie,ale jak poczytasz opinie w necie to średnie ma. Jeśli chcesz w Gdańsku na Zwycięstwa to dr Damindursen (Japonka) bardzo fajna,pracuje na Klinicznej,ale pewnie dla Ciebie daleko. Niestety nikogo w Gdyni nie polecam. Koleżanka chodziła do Gniadka, ale szybko zrezygnowała.
ps a czemu nie robisz usg u twojej lekarki czyli Mincewicz?
Co do wagi to od zawsze dziwi mnie, że jedne dziewczyny mają tuż przed porodem duży brzuszek z przodu,a jak się z tyłu spojrzy to nie widać że są w ciąży,a inne tyją na potęgę choć się pilnują. Z czego to wynika?
Jak byłam ostatnio na klinicznej to akurat były 4ciężarówki, przyjechały rodzić. Wyglądały super, też tak chcę:( Ja mam tendencję do tycia, więc w tej ciąży się pilnuję.
cleana ja nie idę na warsztaty, bo mam zebranie w przedszkolu.
agam tez uważam, że wyniki będą ok, choć stres który przeżywasz jest nieziemski. trzymaj się dzielnie
Puchatkowa super,że dzidzia ok:) jakieś przeczucia co do płci?
Asiulka a czemu masz dostać skierowanie na usg? ja chodzę na nfz i w gabinecie jest usg i lekarka robi od ręki.
Iwonka84 wyrazy współczucia z powodu śmierci babci:(
Ja też jutro mam wizytę,ale coś mi się wydaję że usg nie będę miała, ponieważ miałam 2 tyg temu i dzidzia nie chciała się nam ujawnić. Pewnie usg połówkowe u mojej lekarki na nfz będę miała równo w 20tyg,no i idę jeszcze prywatnie 21.06 także będą dwa:)
Co do usg w luxmedzie to zauważyłam, że to zależy od lekarza. Jedni robią zawsze, inni wg nfz czyli wtedy przysługują tylko 3usg. Na pomorskiej Władysław Musiał robi usg na każdej wizycie,ale jak poczytasz opinie w necie to średnie ma. Jeśli chcesz w Gdańsku na Zwycięstwa to dr Damindursen (Japonka) bardzo fajna,pracuje na Klinicznej,ale pewnie dla Ciebie daleko. Niestety nikogo w Gdyni nie polecam. Koleżanka chodziła do Gniadka, ale szybko zrezygnowała.
ps a czemu nie robisz usg u twojej lekarki czyli Mincewicz?
Co do wagi to od zawsze dziwi mnie, że jedne dziewczyny mają tuż przed porodem duży brzuszek z przodu,a jak się z tyłu spojrzy to nie widać że są w ciąży,a inne tyją na potęgę choć się pilnują. Z czego to wynika?
Jak byłam ostatnio na klinicznej to akurat były 4ciężarówki, przyjechały rodzić. Wyglądały super, też tak chcę:( Ja mam tendencję do tycia, więc w tej ciąży się pilnuję.
cleana ja nie idę na warsztaty, bo mam zebranie w przedszkolu.
agam tez uważam, że wyniki będą ok, choć stres który przeżywasz jest nieziemski. trzymaj się dzielnie
Puchatkowa super,że dzidzia ok:) jakieś przeczucia co do płci?
Asiulka a czemu masz dostać skierowanie na usg? ja chodzę na nfz i w gabinecie jest usg i lekarka robi od ręki.
Iwonka84 wyrazy współczucia z powodu śmierci babci:(
Hej ostatnio na wizycie u mincewicz bylam jakis miesiac temu , wtedy nie zrobila mi usg .. tylko dala skierowanie to poradni prenatalnej , bo w lux medzie mi nie robiono usg tylko na poczatku czyli w 7 tyg... a tam na dabrowie to bylam na gentycznych i wtedy pobrali mi krew do testu pappa i teraz kolejne pobieranie mam na dabrowie ( to wszystko z tego skierowania) miedzy 16 a 17 tyg badanie AFP i wtedy tez mam sie umowic na polowkowe - wiec te wazne badania robia mi na dabrowie .. a w lux medzie nie robili usg.. dlatego mam nadzieje ze mi zrobi w srode .. bo chcialabym zobaczyc rece nozki itp bo ja tylko widzialam na poczatku czarna plame i to wszystko , jak nie to wybiore sie do musiala skoro mowisz ze robi zawsze :P I tak w srode ide na pomorska bo dla mnie to najblizej..
my usg mielismy w 13 tyg teraz bedzie w 21 tyg no i to tyle. ale jak bedziemy w pl to chyba zrobie jeszcze raz bo w pl inaczej jest przede wszytskim badania mam u lekarza a nie poloznej. juz nie moge doczekac sie tego usg zreszta z rodziny juz sie dopytuja czy juz wiem jaka plec a mozemy wiemy a nie chemy powiedziec ach to takie meczace ale coz takie uroki jeszcze trosze:)

hej dziewczyny,
ja po weselu powoli dochodzę do siebie, tak się bawiłam, że zakwasy mam ;)
od ok 3 dni czuję ruchy naszego maleństwa, najczęściej wieczorem gdy położe się na plecach :) super uczucie;)
Puchatkowa cieszę się, że wizyta udana i z dzidzią ok, pewnie na następnej wizycie poznacie płeć bo 14 tydz to jeszcze wcześnie i często stwierdzeni chłopcy zmieniają się w dziewczynki :) więc tym razem lepiej później i pewniej.
Katka współczuję tych niemiłych przygód w szpitalu, najgorsze jest to że mieli wam tam pomóc, a narobili nowych kłopotów, to bardzo irytujące, ale trzymam kciuki żeby z każdym dniem zdrówko wracało u was do normy.
Cleanna ja na warsztaty się wybieram, co prawda mam wizytę tego dnia, ale liczę na to że na 16 się wyrobię.
ja po weselu powoli dochodzę do siebie, tak się bawiłam, że zakwasy mam ;)
od ok 3 dni czuję ruchy naszego maleństwa, najczęściej wieczorem gdy położe się na plecach :) super uczucie;)
Puchatkowa cieszę się, że wizyta udana i z dzidzią ok, pewnie na następnej wizycie poznacie płeć bo 14 tydz to jeszcze wcześnie i często stwierdzeni chłopcy zmieniają się w dziewczynki :) więc tym razem lepiej później i pewniej.
Katka współczuję tych niemiłych przygód w szpitalu, najgorsze jest to że mieli wam tam pomóc, a narobili nowych kłopotów, to bardzo irytujące, ale trzymam kciuki żeby z każdym dniem zdrówko wracało u was do normy.
Cleanna ja na warsztaty się wybieram, co prawda mam wizytę tego dnia, ale liczę na to że na 16 się wyrobię.
Iwona84
Ja chodzę do dr Mężyk właśnie. Robi mi USG zawsze gdy ma wolny sprzęt, a powiedziała mi kiedyś wprost, że w środy popołudniu i cały piątek dostęp do USG ma nieograniczony. Ona przyjmuje też w LuxMedzie na Pogórzu, na ul.Porębskiego - może tam miałabyś bliżej? :) tam na bank przyjmuje w czwartki i też robi USG od ręki :)
Ja chodzę do dr Mężyk właśnie. Robi mi USG zawsze gdy ma wolny sprzęt, a powiedziała mi kiedyś wprost, że w środy popołudniu i cały piątek dostęp do USG ma nieograniczony. Ona przyjmuje też w LuxMedzie na Pogórzu, na ul.Porębskiego - może tam miałabyś bliżej? :) tam na bank przyjmuje w czwartki i też robi USG od ręki :)
Witajcie dziewczynki po długim weekendzie:-) tak się przez te kilka dni rozleniwiłam, że ciężko było wrócić do pracy. Ale jeszcze kilka tygodni i śmigam na wolne. Lekarz mnie już pogania i sama też czuję,że zaczyna się robić ciężko.
Katka_gdynia, niestety nie znam żadnych sposobów na kaszel, trzymaj się i zdrowiej szybko.
Iwona, wyrazy współczucia z powodu śmierci babci:-(
Katka_gdynia, niestety nie znam żadnych sposobów na kaszel, trzymaj się i zdrowiej szybko.
Iwona, wyrazy współczucia z powodu śmierci babci:-(
A co do wagi to ja narazie jestem 1 kg na plusie, ale pewnie niedługo zacznie szybciej przybywać, ponieważ od dwóch dni mam straszną chcicę na słodycze:-( tak jak do tej pory słodycze mogły dla mnie nie istnieć, tak teraz co chwilę czekoladka, cukiereczek, ciasteczko... ech, mam nadzieję, że to chwilowe
Katka_Gdynia ---->
wklejam Ci to co pisałam wyżej odnośnie przeziębienia, miałam podobnie jak Ty (kaszel wyrywający płuca i brzuch). A oto porady lekarzy, które wyprowadziły mnie na prostą w ciągu 4-5 dni:
na zatkany nos
nie uwierzycie, ale najlepszy jest ząbek czosnku wsadzony w dziurkę od nosa (ale tak, żeby można go było wyjąć oczywiście). Ulgę niesamowitą to przynosi.
Powiedziano mi, że wszystko co miętowe-mentolowe nie jest w ciąży wskazane, dlatego nawet nie mogłam się nacierać rozgrzewającymi maściami (zamiast tego stosowałam termofor, który też super rozgrzewa). Inhalacje też odpadały, stąd ta rada z czosnkiem.
na ból gardła i kaszel
mleko, miód i czosnek, herbatki z majeranku ( to nie żart, kilka takich naparów, i ból się znacząco zmniejsza). płukanie gardła roztworem ciepłej wody i soli (im bardziej słone tym lepiej) i coś mega obrzydliwego dla mnie, ale skutecznego - połknięcie łyżki stołowej oliwy z oliwek - po niedługiej chwili oliwa oblepia gardło jak syrop i łagodzi drapanie w gardle.
i do tego duuuuuużo cebuli w każdej postaci jako "antybiotyku". z czosnkiem nie należy przesadzać, bo w nadmiarze może powodować chyba krwawienia, ale już nie pamiętam. i herbatki malinowe z miodem.
ja miałam morderczy kaszel, dlatego mogłam się wspomagać tabletkami na ból gardła propolki (ale po tym zgaga, więc zrezygnowałam) oraz syropem homeopatycznym DROSETUX, ale tylko w sytuacjach kiedy metody naturalne nie działały.
mój gin powiedział, że w pierwszym trymestrze kaszel może spowodować utratę ciąży, a w ostatnim przyśpieszyć poród, więc warto z nim walczyć. Ja na szczęście jestem w drugim, więc nie musiałam się obawiać.
wklejam Ci to co pisałam wyżej odnośnie przeziębienia, miałam podobnie jak Ty (kaszel wyrywający płuca i brzuch). A oto porady lekarzy, które wyprowadziły mnie na prostą w ciągu 4-5 dni:
na zatkany nos
nie uwierzycie, ale najlepszy jest ząbek czosnku wsadzony w dziurkę od nosa (ale tak, żeby można go było wyjąć oczywiście). Ulgę niesamowitą to przynosi.
Powiedziano mi, że wszystko co miętowe-mentolowe nie jest w ciąży wskazane, dlatego nawet nie mogłam się nacierać rozgrzewającymi maściami (zamiast tego stosowałam termofor, który też super rozgrzewa). Inhalacje też odpadały, stąd ta rada z czosnkiem.
na ból gardła i kaszel
mleko, miód i czosnek, herbatki z majeranku ( to nie żart, kilka takich naparów, i ból się znacząco zmniejsza). płukanie gardła roztworem ciepłej wody i soli (im bardziej słone tym lepiej) i coś mega obrzydliwego dla mnie, ale skutecznego - połknięcie łyżki stołowej oliwy z oliwek - po niedługiej chwili oliwa oblepia gardło jak syrop i łagodzi drapanie w gardle.
i do tego duuuuuużo cebuli w każdej postaci jako "antybiotyku". z czosnkiem nie należy przesadzać, bo w nadmiarze może powodować chyba krwawienia, ale już nie pamiętam. i herbatki malinowe z miodem.
ja miałam morderczy kaszel, dlatego mogłam się wspomagać tabletkami na ból gardła propolki (ale po tym zgaga, więc zrezygnowałam) oraz syropem homeopatycznym DROSETUX, ale tylko w sytuacjach kiedy metody naturalne nie działały.
mój gin powiedział, że w pierwszym trymestrze kaszel może spowodować utratę ciąży, a w ostatnim przyśpieszyć poród, więc warto z nim walczyć. Ja na szczęście jestem w drugim, więc nie musiałam się obawiać.
hej dziewczyny!
ja wczoraj byłam u neurologa ze względu na moje bóle głowy. Oczywiście lekarz zbyt się tym nie przejął, bo stwierdził że skoro mam je od początku ciąży to znaczy że to hormonalne:)Te bóle u mnie pojawiły się jeszcze przed zrobieniem testu ciążowego, więc też myślę, że to hormony,ale moja ginka kazała mi to skonsultować. No nic wczoraj znowu ledwo żywa poszłam spać o 18stej.
A dziś super humor! Zabieram się za porządki ciuszków mojej małej, bo dużo się tego przez 4lata uzbierało. Może do końca tyg skończę:) Zakupiłam wczoraj kartony i pudełka i sobie wszystko ładnie uporządkuje, zbędne rzeczy do śmieci, opisze kartony i będzie porządek. Przy dwójce dzieci muszę wiedzieć gdzie co jest. A przy okazji przejrzę ciuszki na 56 i zobaczę co by tu dokupić.
Dorotka 86 super,że wesele udane:) Ja też już czuję ruchy maleństwa,ale tylko wieczorem albo po ostrych lub słodkich potrawach.
Puchatkowa kiedy idziesz poznać płeć?
Katka Gdynia na męczący kaszel możesz kupić syrop prawoślazowy,
Stodal homeopatyczny syrop na suchy kaszel i Prenalen poprawiający odporność. Aczkolwiek polecam domowy syrop z cebuli i miodu w dużych ilości - działa cuda.
Dorcia86 fajny lekarz, że Cie na zwolnienie namawia,bo przynajmniej odpoczniesz sobie:) Ja też mam czasami napady na słodycze-szczególnie pączki, teraz mi przeszło na meksykański sos do makaronu...
Ale dziś pogoda, ziąb nie z tej ziemi!!!!
ja wczoraj byłam u neurologa ze względu na moje bóle głowy. Oczywiście lekarz zbyt się tym nie przejął, bo stwierdził że skoro mam je od początku ciąży to znaczy że to hormonalne:)Te bóle u mnie pojawiły się jeszcze przed zrobieniem testu ciążowego, więc też myślę, że to hormony,ale moja ginka kazała mi to skonsultować. No nic wczoraj znowu ledwo żywa poszłam spać o 18stej.
A dziś super humor! Zabieram się za porządki ciuszków mojej małej, bo dużo się tego przez 4lata uzbierało. Może do końca tyg skończę:) Zakupiłam wczoraj kartony i pudełka i sobie wszystko ładnie uporządkuje, zbędne rzeczy do śmieci, opisze kartony i będzie porządek. Przy dwójce dzieci muszę wiedzieć gdzie co jest. A przy okazji przejrzę ciuszki na 56 i zobaczę co by tu dokupić.
Dorotka 86 super,że wesele udane:) Ja też już czuję ruchy maleństwa,ale tylko wieczorem albo po ostrych lub słodkich potrawach.
Puchatkowa kiedy idziesz poznać płeć?
Katka Gdynia na męczący kaszel możesz kupić syrop prawoślazowy,
Stodal homeopatyczny syrop na suchy kaszel i Prenalen poprawiający odporność. Aczkolwiek polecam domowy syrop z cebuli i miodu w dużych ilości - działa cuda.
Dorcia86 fajny lekarz, że Cie na zwolnienie namawia,bo przynajmniej odpoczniesz sobie:) Ja też mam czasami napady na słodycze-szczególnie pączki, teraz mi przeszło na meksykański sos do makaronu...
Ale dziś pogoda, ziąb nie z tej ziemi!!!!
hejka,
pogoda dziś naprawdę koszmarna,
Asiulka ja też czasem odczuwam takie pobolewanie, ale szybko mija więc może Ci też przejdzie po odpoczynku...
Dziewczyny, ale mój maluszek dziś aktywny, siedzę sobie na kanapie i czuję jak mnie regularnie puka z prawej strony nizej pępka, i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba ;) siedze i śmieje sie do własnego brzucha...
pogoda dziś naprawdę koszmarna,
Asiulka ja też czasem odczuwam takie pobolewanie, ale szybko mija więc może Ci też przejdzie po odpoczynku...
Dziewczyny, ale mój maluszek dziś aktywny, siedzę sobie na kanapie i czuję jak mnie regularnie puka z prawej strony nizej pępka, i nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba ;) siedze i śmieje sie do własnego brzucha...
Puchatkowa ja mam usg dzień przed tobą :) też już jestem ciekawa co to moje maleństwo tam wyprawia :)
Dorotka86 zazdroszczę ci że już czujesz maleństwo :) ja osatnio się trochę stresuje... akcja z mętnym moczem była jakimś fałszywym alarmem...bakterii nie było...a i po 3 dniach kolor moczu wrócił sam do normy... mam tylko takie dziwne bóle z prawej strony dołu brzucha...z reguły jak wstaje to czuję takie kłocie przez 3-4 sekundy i mija... nie wiem czy powinnam się tym martwić...czy to normalne... wspomne we wtorek przyszły o tym ginekologowi...chociaż chwilami się zastanawiam czy wcześniej z tym czegoś nie powinnam zrobić...fakt faktem ostatnio prowadze zakręcony tryb życia...o oszczędzaniu samej siebie nie wspomne bo to u mnie nie występuje...jakoś nie mam na to czasu... niby jestem na l4 ale załatwiam sprawy męża który całymi dniami pracuje lub wyjeżdża a ja pilnuje wszystkiego i zastanawiam się czy te bóle to nie z powodu braku odpoczynku...
Dziewuszki zaczęłyście kupować już rzeczy dla maleństw? Ja wczoraj zakupiłam pierwszą rzecz:) zamówiłam na allegro leżaczek taki 3w1 że jest leżaczkiem, kołyską i krzesełkiem i jest do 18kg więc na trochę mi się przyda :) a wy?
Dorotka86 zazdroszczę ci że już czujesz maleństwo :) ja osatnio się trochę stresuje... akcja z mętnym moczem była jakimś fałszywym alarmem...bakterii nie było...a i po 3 dniach kolor moczu wrócił sam do normy... mam tylko takie dziwne bóle z prawej strony dołu brzucha...z reguły jak wstaje to czuję takie kłocie przez 3-4 sekundy i mija... nie wiem czy powinnam się tym martwić...czy to normalne... wspomne we wtorek przyszły o tym ginekologowi...chociaż chwilami się zastanawiam czy wcześniej z tym czegoś nie powinnam zrobić...fakt faktem ostatnio prowadze zakręcony tryb życia...o oszczędzaniu samej siebie nie wspomne bo to u mnie nie występuje...jakoś nie mam na to czasu... niby jestem na l4 ale załatwiam sprawy męża który całymi dniami pracuje lub wyjeżdża a ja pilnuje wszystkiego i zastanawiam się czy te bóle to nie z powodu braku odpoczynku...
Dziewuszki zaczęłyście kupować już rzeczy dla maleństw? Ja wczoraj zakupiłam pierwszą rzecz:) zamówiłam na allegro leżaczek taki 3w1 że jest leżaczkiem, kołyską i krzesełkiem i jest do 18kg więc na trochę mi się przyda :) a wy?
Czesc dziewczyny:-)
Dorotka86, ale Ci zazdroszczę, że czujesz Maluszka:-) ja też bym już chciała.
Happymum, ja taki mętny mocz to mam od początku ciąży, w sumie to był mój pierwszy objaw, że coś jest "nie tak". A takie mocniejsze kłucia w podbrzuszu to też mi się zdarzają jak się nie oszczędzam. A od kilku dni mam straszne bóle głowy:-( mam chwilami wrażenie, że mi czaszkę rozsadzi. Coś okropnego:-( biorę paracetamol, ale średnio pomaga.
Co do kupowania rzeczy dla Maluszka to ostatnio kupiliśmy bodziaki:-) nie mogłam się powstrzymać i mam trzy pary nowiutkich bodziaczków dla Synusia:-)
Dorotka86, ale Ci zazdroszczę, że czujesz Maluszka:-) ja też bym już chciała.
Happymum, ja taki mętny mocz to mam od początku ciąży, w sumie to był mój pierwszy objaw, że coś jest "nie tak". A takie mocniejsze kłucia w podbrzuszu to też mi się zdarzają jak się nie oszczędzam. A od kilku dni mam straszne bóle głowy:-( mam chwilami wrażenie, że mi czaszkę rozsadzi. Coś okropnego:-( biorę paracetamol, ale średnio pomaga.
Co do kupowania rzeczy dla Maluszka to ostatnio kupiliśmy bodziaki:-) nie mogłam się powstrzymać i mam trzy pary nowiutkich bodziaczków dla Synusia:-)
hej
u ginka wszystko ok, wciąż mam brać luteinę w takich dużych dawkach,a na bóle głowy nic nie można poradzić, tylko spać i się relaksować i czekać, aż ciąża minie, bo to widać hormony szaleją.
Miałam dziś usg i mój mały szkrab ukazał swoje klejnoty-będzie synek. Wciąż nie mogę uwierzyć!!!! Bardzo się cieszę!!!! Liczę na to, że to 17ty tydz, także mam nadzieję, że to nie pomyłka....
Ja małego czuje dziś bardzo wyraźnie, głównie jak siedzę, albo jak coś zjem-np truskawki,ale jest to raczej delikatne bulgotanie a nie typowy kopniak. Pierwszy taki dzień, nawet myślałam że mi się wydaje,ale jednak nie!
Poza bólem głowy żadnych dolegliwości-w końcu!!!!
Happymum dobrze,że z moczem to fałszywy alarm. Super, że kupiłaś leżaczek 3w1 będzie Ci na długo służył.
Dorcia86 łączę się w cierpieniu z bólami głowy, mi też po paracetamolu nie przechodzi.
Ja nic nie miałam kupować, bo większość ciuchów do mam unisex,ale coś na pewno kupię, bo typowo niebieskich nie mam rzeczy. Fajne są śpioszki z autkami. Mąż chce kupić koparkę....masakra!
Dzisiejsza wizyta i kopniaki jakoś mnie uskrzydlily.
u ginka wszystko ok, wciąż mam brać luteinę w takich dużych dawkach,a na bóle głowy nic nie można poradzić, tylko spać i się relaksować i czekać, aż ciąża minie, bo to widać hormony szaleją.
Miałam dziś usg i mój mały szkrab ukazał swoje klejnoty-będzie synek. Wciąż nie mogę uwierzyć!!!! Bardzo się cieszę!!!! Liczę na to, że to 17ty tydz, także mam nadzieję, że to nie pomyłka....
Ja małego czuje dziś bardzo wyraźnie, głównie jak siedzę, albo jak coś zjem-np truskawki,ale jest to raczej delikatne bulgotanie a nie typowy kopniak. Pierwszy taki dzień, nawet myślałam że mi się wydaje,ale jednak nie!
Poza bólem głowy żadnych dolegliwości-w końcu!!!!
Happymum dobrze,że z moczem to fałszywy alarm. Super, że kupiłaś leżaczek 3w1 będzie Ci na długo służył.
Dorcia86 łączę się w cierpieniu z bólami głowy, mi też po paracetamolu nie przechodzi.
Ja nic nie miałam kupować, bo większość ciuchów do mam unisex,ale coś na pewno kupię, bo typowo niebieskich nie mam rzeczy. Fajne są śpioszki z autkami. Mąż chce kupić koparkę....masakra!
Dzisiejsza wizyta i kopniaki jakoś mnie uskrzydlily.
happymum na kolor moczu wpływa również niektóra żywność, lekarstwa, więc skoro w badaniu nic nie wyszło to nie masz powodu do zamartwień, co do kłucia w w dole brzucha to ja również jak szybko się zerwę z łóżka lub mocno kichnę to mnie chwilkę ukłuje, więc aktywnosć też pewnie ma wpływ...
mamazosi gratuluję :) jednak coś z tych przesądów się u ciebie sprawdziło;)
mamazosi gratuluję :) jednak coś z tych przesądów się u ciebie sprawdziło;)
Hejo
~mamazosi gratulacje! Bedzie parka:)
Ja wczoraj mialam usg genetyczne i na 80% chlopak. Wszystko.oki.
To 14 tydz wiec za miesiac zobaczymy czy sie potwierdzi.
W moczu mialam bakterie i bialko i procz globulek dostalam ziolowa paste do rozpuszczania Fitolizyna z herbapolu, dostepna bez recepty na dilegliwosci ze str ukladu moczowego.
Za miesiac zalozy mi.pierscien na szyjke bo maluch jest nisko. Poki co szyjka trzyma ale jak Bobas ciezszy bedzie to moze byc problem. To efekt duzego synka i ciezkiego porodu.
Gdynianki, moze jakies spptkanie? Kawa na miescie czy cos hm?
~mamazosi gratulacje! Bedzie parka:)
Ja wczoraj mialam usg genetyczne i na 80% chlopak. Wszystko.oki.
To 14 tydz wiec za miesiac zobaczymy czy sie potwierdzi.
W moczu mialam bakterie i bialko i procz globulek dostalam ziolowa paste do rozpuszczania Fitolizyna z herbapolu, dostepna bez recepty na dilegliwosci ze str ukladu moczowego.
Za miesiac zalozy mi.pierscien na szyjke bo maluch jest nisko. Poki co szyjka trzyma ale jak Bobas ciezszy bedzie to moze byc problem. To efekt duzego synka i ciezkiego porodu.
Gdynianki, moze jakies spptkanie? Kawa na miescie czy cos hm?
hej
agnieszkaj super, że u Ciebie też wszystko ok. No i gratuluje chłopaka. Chyba jest już ich pięciu, dobrze liczę?
A z tą szyjką możesz tak normalnie egzystować czy masz leżeć? Dał Ci jakieś leki?
ja jestem trochę przerażona, bo z dziewczynką byłaby powtórka z rozrywki,a z chłopcem mam wrażenie że będzie inaczej. Wkroczę w świat samochodów i potworów. Ale się cieszę:) Moja mała jest niezadowolona,bo chciala siostrę ale pracujemy nad nią:)
ps no właśnie co z naszym spotkaniem?
agnieszkaj super, że u Ciebie też wszystko ok. No i gratuluje chłopaka. Chyba jest już ich pięciu, dobrze liczę?
A z tą szyjką możesz tak normalnie egzystować czy masz leżeć? Dał Ci jakieś leki?
ja jestem trochę przerażona, bo z dziewczynką byłaby powtórka z rozrywki,a z chłopcem mam wrażenie że będzie inaczej. Wkroczę w świat samochodów i potworów. Ale się cieszę:) Moja mała jest niezadowolona,bo chciala siostrę ale pracujemy nad nią:)
ps no właśnie co z naszym spotkaniem?
Mamuśki to u nas w gronie sami chłopcy :) hehe ciekawe kiedy ujawnią się jakieś dziewuszki? ale i tak coś czuję że będzie przewaga chłopców :) cieszę się że już większość z nas poza bólami głowy i ewentualnym pobolewaniem brzuszków nie ma już innych dolegliwości :) że wymioty i nudności mamy prawie za sobą...chociaż ja wam się przyznam że odruch wymiotny to mam do tej pory kilka razy dziennie...i 2 dni temu znowu wymiotowałam... i niestety mięsa jak nie jadłam tak nie jem... ale co tam :)
Mamazosi to na tym usg połówkowym to już na pewno zobaczysz dokładnie swojego synka :D myślę że świat samochodów, potworów i bohaterów w stylu batman, czy superman też jest fajny :D chłopcy mają dużo więcej fajnych zabawek technicznych :D uwielbiają klocki hehe i twój mąż będzie miał drugie dzieciństwo hahaha
Ja wiem że mój mąż chciał by synka bo wszyscy jego koledzy mają córki i się śmieje że chociaż on chciał by mieć męskie poparcie w rodzinie :) ale grunt by ma;uch był zdrowy... a co ma być to już i tam jest :) ja nie chciałam znać z mężem płci ale jak was tak słucham to po mału zaczynam się łamać...tak w 5% już też bym chciała wiedzieć któż to mnie zamieszkuje....ale póki co we wtorek mam usg i będę trzymać się wersji że ma być tajemnica :)
To też kupując leżaczek kupiłam w kolorze czekoladowym bo ani niebieski ani różowy by się mi nie sprawdził hehe :)
Zazdroszcze już wam widocznych brzuszków i bulgotania... ja póki co też wyglądam jak bym przytyła i konkretnie się objadła :) ale co tam :) jeszcze trochę i będziemy wszystkie wyglądać jak rasowe ciężarówki :)
Ja chwilowo odpadam ze spotkaniem... ten tydzień mam tak zaklepany różnymi sprawami że ledwo nadążam czytać wszystkie wasze posty ;) przerwa w czytaniu bywa nie do ogarnięcia tak się tu rozpisujemy :) i dziś bynajmniej mamy słonko :) może ładna pogoda do nas wróci :) miłego dnia dziewuszki
Mamazosi to na tym usg połówkowym to już na pewno zobaczysz dokładnie swojego synka :D myślę że świat samochodów, potworów i bohaterów w stylu batman, czy superman też jest fajny :D chłopcy mają dużo więcej fajnych zabawek technicznych :D uwielbiają klocki hehe i twój mąż będzie miał drugie dzieciństwo hahaha
Ja wiem że mój mąż chciał by synka bo wszyscy jego koledzy mają córki i się śmieje że chociaż on chciał by mieć męskie poparcie w rodzinie :) ale grunt by ma;uch był zdrowy... a co ma być to już i tam jest :) ja nie chciałam znać z mężem płci ale jak was tak słucham to po mału zaczynam się łamać...tak w 5% już też bym chciała wiedzieć któż to mnie zamieszkuje....ale póki co we wtorek mam usg i będę trzymać się wersji że ma być tajemnica :)
To też kupując leżaczek kupiłam w kolorze czekoladowym bo ani niebieski ani różowy by się mi nie sprawdził hehe :)
Zazdroszcze już wam widocznych brzuszków i bulgotania... ja póki co też wyglądam jak bym przytyła i konkretnie się objadła :) ale co tam :) jeszcze trochę i będziemy wszystkie wyglądać jak rasowe ciężarówki :)
Ja chwilowo odpadam ze spotkaniem... ten tydzień mam tak zaklepany różnymi sprawami że ledwo nadążam czytać wszystkie wasze posty ;) przerwa w czytaniu bywa nie do ogarnięcia tak się tu rozpisujemy :) i dziś bynajmniej mamy słonko :) może ładna pogoda do nas wróci :) miłego dnia dziewuszki
Przedwcześnie pochwaliłam brak wymiotów u siebie... ledwie zdążyłam dziś napisać coś na naszym forum a wylądowałam nad wc... czy któraś z was jeszcze wymiotuje czy ten przywilej został już tylko mi hihi
Dziś posiedziałam sobie chwilkę na allegro :) i poszperałam w gadżetach dla dzieci i coś mnie zaskoczyło :) myślałam że dzieci małe kąpie się w wanienkach a tu znalazłam coś takiego jak wiaderko do kąpieli :)
http://allegro.pl/tummy-tub-wiaderko-do-kapieli-jak-w-brzuszku-kolor-i3293615984.html
słyszałyście o czymś takim a może któraś z was lub któraś z waszych znajomych kąpała w tym bobasa :) wydaje się całkiem bezpieczne tylko jakoś takie hm no nie wiem sama :d w końcu to wiaderko hehe co o tym sądzicie?
Dziś posiedziałam sobie chwilkę na allegro :) i poszperałam w gadżetach dla dzieci i coś mnie zaskoczyło :) myślałam że dzieci małe kąpie się w wanienkach a tu znalazłam coś takiego jak wiaderko do kąpieli :)
http://allegro.pl/tummy-tub-wiaderko-do-kapieli-jak-w-brzuszku-kolor-i3293615984.html
słyszałyście o czymś takim a może któraś z was lub któraś z waszych znajomych kąpała w tym bobasa :) wydaje się całkiem bezpieczne tylko jakoś takie hm no nie wiem sama :d w końcu to wiaderko hehe co o tym sądzicie?
Hej dziewczyny,
agnieszkaj gratuluję udanego usg i wstępnego określenia płci ;)
anka165 fajnie, że lekarz potwierdził dziewczynkę teraz już pewnie możesz kupować sukienki :)
happymum podziwiam twoja wytrwałość w nie poznawaniu płci, ja od początku chciałam wiedzie, kto baraszkuje w moim brzuchu.
Ja jutro mam wizytę, a potem chciałabym pójść na warsztaty mamo to ja, ale jeszcze nie wiem czy się wyrobię.
Czy któraś z was się jednak wybiera? Zawsze z kimś byłoby raźniej ;) ?
agnieszkaj gratuluję udanego usg i wstępnego określenia płci ;)
anka165 fajnie, że lekarz potwierdził dziewczynkę teraz już pewnie możesz kupować sukienki :)
happymum podziwiam twoja wytrwałość w nie poznawaniu płci, ja od początku chciałam wiedzie, kto baraszkuje w moim brzuchu.
Ja jutro mam wizytę, a potem chciałabym pójść na warsztaty mamo to ja, ale jeszcze nie wiem czy się wyrobię.
Czy któraś z was się jednak wybiera? Zawsze z kimś byłoby raźniej ;) ?
tak widziałam to wiadro - dla mnie to mało komfortowe...w wanience ma się mniej ograniczone ruchy, i jakoś tak lepiej mi się kojarzy niż to wiadro...jak temu maleństwu w tym umyć główkę, cała woda naleci do oczek i uszu? żeby umyć pupę, trzeba maluch podnieść a wtedy na pewno wynurzony z ciepłej wody będzie płakał i marzł, mnie to nie przekonuje.
~mamazosi mam sie oszczedzac i lezec jak najwiecej. Przede wszystkim mam nie nosic synka, ogolnie nie dzwigac i.zobaczymy.
Co do wiaderka do kapieli to niby przypomina dziecku o ulozeniu w brzuchu mamy, ale jak dla mnie to przesada-ile ma sie czuc jak w brzuchu? Poza tym ponoc czesto zdarza sie dziecku kupe zrobic, wiadomo ciepla woda, nozki podkurczone, wiec ja dziekuje za takie kapiele, wyciaganie malucha i zmiana wody itd. Tez jestem zwolenniczka wanienki:)
A co do spotkania to ten tydz raczej nie, ale np nastepny?
U nas odpada wt bo mamy zajecia w Klubie Mam dzielnicowym, a tak to jestem dostepna.
milego dnia Mamuski!
Co do wiaderka do kapieli to niby przypomina dziecku o ulozeniu w brzuchu mamy, ale jak dla mnie to przesada-ile ma sie czuc jak w brzuchu? Poza tym ponoc czesto zdarza sie dziecku kupe zrobic, wiadomo ciepla woda, nozki podkurczone, wiec ja dziekuje za takie kapiele, wyciaganie malucha i zmiana wody itd. Tez jestem zwolenniczka wanienki:)
A co do spotkania to ten tydz raczej nie, ale np nastepny?
U nas odpada wt bo mamy zajecia w Klubie Mam dzielnicowym, a tak to jestem dostepna.
milego dnia Mamuski!
Fajnie zazdroszcze Wam.. no ja wczoraj bylam u lekarza ale jednak nie zrobiono mi Usg "bo nie ma takiej mozliwosci" jakos w to mi sie nie chce wierzyc.. zaczyna denerwowac mnie ten luxxmed... i skoro dostalam skierowanie od nich na prenatalne to juz w lux medzie mi nie zrobia usg .. bo zapytalam sie kiedy wtedy bede mogla liczyc na to ze mi zrobia usg a Dr powiedziala ze jak bede na polowkowym to wtedy zobacze dzidzie.. czyli skoro dostalam skierowanie do poradni prenatalnej to beda mi tylko tam robic .. bez sensu to w koncu place za luxmed.. i w pakiecie mam to usg oraz prowadzenie ciazy.. Ile przez nfz czeka sie na wizyte ?? Moze tam mi zrobia usg bo nie chce czekac kolejnych 6 tyg.. bo do tej pory nie widzialam nic po za czarna plamka.. A prywatnie tez nie za bardzo teraz mi sie usmiecha bo kupilismy mieszkanie i trzeba je wykonczyc .. Wrr .. zla jestem na ten luxmed rok temu mialam noge zlamana to bylam zadowolona z niego ale teraz to nie.. Jedna nie chce dac zwolnienia ( nie moge chodzic do pracy bo ołów itp i nie ma bezpiecznego miejsca dla kobiet w ciazy ) druga nie chce usg robic ... Teraz dostalam zwolnienie ale usg juz nie .. wiec tak czy siak chyba bede musiala wrocic do tej prywatnej Dr co chodzilam .. bo w luxmedzie chyba na odpowiedniego lekarza nie trafie ..
hej wiaderko okropne!!!Ja jednak wolę standardowo wanienkę, kupiłam jak największą i tyle.
Iwonka 84 ja bym zadzwoniła na Twoim miejscu do Luxmedu na infolinię i spytała się co ci przysługuje w usg, bo usg w 13tyg, 22tyg i 33tyg to minimum,nawet jak masz najtańszy pakiet. A u kogo wczoraj byłaś?Dla mnie to kpina!Powiem Ci, że ja korzystam z luxmedu już 7lat i nigdy nie miałam problemów, a z ginkami to sama się dziwiłam że zawsze robią mi usg.
A byłaś u Musiała?Jak nie to dzwoń , myślę że na jutro byłyby miejsca.
Na wszelki wypadek umówiłabym się na wizytę np na 8.00 wzięła skierowanie na usg a na 8.20 na usg i tyle. kiedyś tak zrobiłam chyba u Banach.
trzymaj sie:)
agnieszkaj to dobrze, że nie musisz leżeć:) Jak tu małego nie nosić jak to taki mały bobas jeszcze.
pozdrawiam
Iwonka 84 ja bym zadzwoniła na Twoim miejscu do Luxmedu na infolinię i spytała się co ci przysługuje w usg, bo usg w 13tyg, 22tyg i 33tyg to minimum,nawet jak masz najtańszy pakiet. A u kogo wczoraj byłaś?Dla mnie to kpina!Powiem Ci, że ja korzystam z luxmedu już 7lat i nigdy nie miałam problemów, a z ginkami to sama się dziwiłam że zawsze robią mi usg.
A byłaś u Musiała?Jak nie to dzwoń , myślę że na jutro byłyby miejsca.
Na wszelki wypadek umówiłabym się na wizytę np na 8.00 wzięła skierowanie na usg a na 8.20 na usg i tyle. kiedyś tak zrobiłam chyba u Banach.
trzymaj sie:)
agnieszkaj to dobrze, że nie musisz leżeć:) Jak tu małego nie nosić jak to taki mały bobas jeszcze.
pozdrawiam
hej nie jak się rejstrujesz telefonicznie to nie mówisz dlaczego chcesz i na wizyte i na usg, mówisz że nie masz skierowania ale lekarz Ci wystawi i dlatego od razu rezerwujesz wizytę, by dwa razy nie jezdzić. Musiał jutro przyjmuje cały dzień 8-16.00. a w luxmedzie i tak bym zrobila raban, bo tyle sie placi i co?????
Ja pierdziele porazka! Placic za pakiety i łaske robia z usg. Ja na nfz chodzilam i zawsze usg mi robil tylko sprzet nie za specjalny. Teraz juz tylko prywatnie chodze no to i na fotelu i usg a potem ktg bez problemu. Jestwm w 14 tyg a juz z 5 usg mialam i foty gromadze
ostatnio na genetycznym zrobil zdjecie malucha machajacego lapka do mnie:)
Niestety nie wiem kto na nfz ma dobry sprzet:/
Nooo nie da rady nie nosic malucha, mimo ze sam chodzi ale wiadomo jak jest. Z umiarem mam postepowac mam nadzieje ze nie bede musiala plackiem lezec bo nie stac nas na nianie, jestem bezrobotna, a na dziadkow liczyc nie mozemy.
Staram sie wiec oszczedzac.
Kurde mam nadzieje na dziewuszke jednak. Sukieneczki,kiteczki itp. Z reszta rownowaga w domu by sie przydala:)
ostatnio na genetycznym zrobil zdjecie malucha machajacego lapka do mnie:)
Niestety nie wiem kto na nfz ma dobry sprzet:/
Nooo nie da rady nie nosic malucha, mimo ze sam chodzi ale wiadomo jak jest. Z umiarem mam postepowac mam nadzieje ze nie bede musiala plackiem lezec bo nie stac nas na nianie, jestem bezrobotna, a na dziadkow liczyc nie mozemy.
Staram sie wiec oszczedzac.
Kurde mam nadzieje na dziewuszke jednak. Sukieneczki,kiteczki itp. Z reszta rownowaga w domu by sie przydala:)
Cześć Dziewczęta :)
Pogoda znów do kitu, nic się nie chce normalnie... :( mam nadzieje ze niedługo się poprawi..
Ja tak samo jak agnieszkaj chodzę prywatnie i tez już mam mały zbiór zdjęć z usg :) Też cały czas liczę na dziewczynkę no ale to się okaże ;)
A tak z innej strony czy was też zaczynają plecy boleć? bo ja od jakiegoś czasu mam z tym problem szczególnie pod wieczór, a nie przemęczam się zbytnio ani nie dźwigam... może jakieś sprawdzone sposoby na złagodzenie tych dolegliwości macie? :)
Pogoda znów do kitu, nic się nie chce normalnie... :( mam nadzieje ze niedługo się poprawi..
Ja tak samo jak agnieszkaj chodzę prywatnie i tez już mam mały zbiór zdjęć z usg :) Też cały czas liczę na dziewczynkę no ale to się okaże ;)
A tak z innej strony czy was też zaczynają plecy boleć? bo ja od jakiegoś czasu mam z tym problem szczególnie pod wieczór, a nie przemęczam się zbytnio ani nie dźwigam... może jakieś sprawdzone sposoby na złagodzenie tych dolegliwości macie? :)
hej
agnieszkaj u Ciebie 14tydz, także możesz mieć cichą nadzieję na dziewczynkę. Ja w weekend miałam do czynienia z równolatkiem Twojego synka i byłam zdziwiona jak bardzo trzeba się nim zajmować. Niby chodził, ale nie można z niego było spuścić oka. Ja z moją prawie 4latką to mam wygrane. Niektórzy mówią, że będzie u mnie duża różnica wieku, ale dla mnie jest ok.:)
Ja mam nadzieje, że u mnie pomyłki płci nie będzie. Wczoraj trafiłam na wyprzedaż w pepco i zakupiłam śliczny niebieski kocyk:)
Ja chodzę na nfz i czuję się jak prywatnie. Ale....dostać się tu pierwszy raz na wizytę do tej lekarki to masakra, potem jak już potwierdzą ciążę to można się rejstrować z góry na następną wizytę. Problem jest taki, że do mojej lekarki w 99% chodzą ciężarówki. Ale nie narzekam, jestem zadowolona.Oby tak dalej.
agnieszkaj u Ciebie 14tydz, także możesz mieć cichą nadzieję na dziewczynkę. Ja w weekend miałam do czynienia z równolatkiem Twojego synka i byłam zdziwiona jak bardzo trzeba się nim zajmować. Niby chodził, ale nie można z niego było spuścić oka. Ja z moją prawie 4latką to mam wygrane. Niektórzy mówią, że będzie u mnie duża różnica wieku, ale dla mnie jest ok.:)
Ja mam nadzieje, że u mnie pomyłki płci nie będzie. Wczoraj trafiłam na wyprzedaż w pepco i zakupiłam śliczny niebieski kocyk:)
Ja chodzę na nfz i czuję się jak prywatnie. Ale....dostać się tu pierwszy raz na wizytę do tej lekarki to masakra, potem jak już potwierdzą ciążę to można się rejstrować z góry na następną wizytę. Problem jest taki, że do mojej lekarki w 99% chodzą ciężarówki. Ale nie narzekam, jestem zadowolona.Oby tak dalej.
Cześć dziewczyny,
mam dzisiaj kijowy dzień. Nie spałam prawie całą noc, głowa mnie cały czas bolała i boli nadal. Masakra jakaś, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. W nocy naszły mnie głupie myśli, że z moim Maleństwem jest coś nie tak, potem że lekarz się na pewno pomylił i że jednak będzie dziewczynka, a ja już się natawiłam na chłopca i w ogóle że jak ja sobie dam rade i takie tam. Pokłóciłam się z mężem i nie odzywamy się do siebie. Generalnie od rana ryczę, a że siedzę w pracy, to nie mogę się nawet wyryczeć konkretnie.
Sorki, że smęcę, ale musiałam się wyżalić:-(
mam dzisiaj kijowy dzień. Nie spałam prawie całą noc, głowa mnie cały czas bolała i boli nadal. Masakra jakaś, nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. W nocy naszły mnie głupie myśli, że z moim Maleństwem jest coś nie tak, potem że lekarz się na pewno pomylił i że jednak będzie dziewczynka, a ja już się natawiłam na chłopca i w ogóle że jak ja sobie dam rade i takie tam. Pokłóciłam się z mężem i nie odzywamy się do siebie. Generalnie od rana ryczę, a że siedzę w pracy, to nie mogę się nawet wyryczeć konkretnie.
Sorki, że smęcę, ale musiałam się wyżalić:-(
Dorcia86 to normalne ze hormony szaleja i mamy gorsze dni noce:)bedzie dobrze:)
a co chodzi o nie przespane nocy to u mnie niestety tak sie tez coraz czesciej zdarza a najgorsze ze pozniej tak strasznie chce mi sie spac ale nie ma takiej opcji bo musze zajmowac sie mlodym
w pierwszej ciazy plusem bylo to ze moglam spac kiedy mialam ochote no wiadmo jak bylam w domu bo w pracy to nie zabardzo:)i w sumie nic nie robilam bo maz robil za mnie duzo a teraz trzeba zajac dzieckiem i mieszkanie ogarnoc ugotowac a czasmi tak bardzo chce sie spac:)
ale nie moge sie doczekac kiedy przytule mojego drugiego szkrabka:)
a co chodzi o nie przespane nocy to u mnie niestety tak sie tez coraz czesciej zdarza a najgorsze ze pozniej tak strasznie chce mi sie spac ale nie ma takiej opcji bo musze zajmowac sie mlodym
w pierwszej ciazy plusem bylo to ze moglam spac kiedy mialam ochote no wiadmo jak bylam w domu bo w pracy to nie zabardzo:)i w sumie nic nie robilam bo maz robil za mnie duzo a teraz trzeba zajac dzieckiem i mieszkanie ogarnoc ugotowac a czasmi tak bardzo chce sie spac:)
ale nie moge sie doczekac kiedy przytule mojego drugiego szkrabka:)
Dorcia spoko trzeba dawać upust emocjom i czasem poplakac tak oczyszczająco.
Co do złych dni tez takie mam z mezem sie spieramy o wakacje ja chce jechac z nim sama a on mi tesciow zaprasza (synek mamusi ;/) no i oczywiscie o dpuerele dzis poszlo o kołdrę ;/
no coż czekam na słoneczko moze to zmieni nastroj :)
Co do złych dni tez takie mam z mezem sie spieramy o wakacje ja chce jechac z nim sama a on mi tesciow zaprasza (synek mamusi ;/) no i oczywiscie o dpuerele dzis poszlo o kołdrę ;/
no coż czekam na słoneczko moze to zmieni nastroj :)
hehe to ja tez mialam wczoraj sprzeczke ... bo ja nie chce zeby do mnie wycieczka do szpitala przylazla z jego rodziny ( jest duza ) bo ode mnie tez nikogo se nie zycze .. a od niego zawsze sa wycieczki jak ktos urodzi , to moj pierwszy porod ale wolalabym miec swiety spokoj ... ( tak mi sie zdaje ) a on wielka obraza majestatu.. masakra..
hej
Ja miałam ryka jak byliśmy te 4dni w lesie, średnio 2razy dziennie, ale mój mąż mówi że to hormony-nawet nie mogę się z nim pokłócić, bo on mnie rozumie i uspokaja. Też nie fajnie!!!!!
Iwonka84 i co z ginkiem postanowiłaś? Idziesz szturmować luxmed?
Poza tym jak urodzisz SN to będziesz w szpitalu 48h, może nikt Cię nie zdąży odwiedzić. Mnie też chcieli odwiedzić,ale ja nie chciałam. Każdemu grzecznie tłumaczyłam, że zapraszam do domu i zadzwonię jak dojdę do siebie. Skończyło się na odwiedzinach męża, który przypilnował małą jak brałam kąpiel a mama przyniosła wałówę. tyle
Wkurza mnie nachalność ludzi. mogliby się zastanowić, że kobieta po porodzie może nie mieć siły na nic, a już tym bardziej na pielgrzymki rodzinne.
ps a ja szukam w necie miejscówy na wakacje i nic mi się nie podoba
Ja miałam ryka jak byliśmy te 4dni w lesie, średnio 2razy dziennie, ale mój mąż mówi że to hormony-nawet nie mogę się z nim pokłócić, bo on mnie rozumie i uspokaja. Też nie fajnie!!!!!
Iwonka84 i co z ginkiem postanowiłaś? Idziesz szturmować luxmed?
Poza tym jak urodzisz SN to będziesz w szpitalu 48h, może nikt Cię nie zdąży odwiedzić. Mnie też chcieli odwiedzić,ale ja nie chciałam. Każdemu grzecznie tłumaczyłam, że zapraszam do domu i zadzwonię jak dojdę do siebie. Skończyło się na odwiedzinach męża, który przypilnował małą jak brałam kąpiel a mama przyniosła wałówę. tyle
Wkurza mnie nachalność ludzi. mogliby się zastanowić, że kobieta po porodzie może nie mieć siły na nic, a już tym bardziej na pielgrzymki rodzinne.
ps a ja szukam w necie miejscówy na wakacje i nic mi się nie podoba
Dorcia przesyłamy Ci mnóstwo pozytywnych fluidów:)
Agnieszkaj i mamazosi gratuluję synków a Ance córeczki:) U nas od wtorku wiadomo, że będzie na 100% chłopczyk więc w naszej rodzinie mężczyźni królują;)
Z chorobą nadal walczę, mam zmieniony antybiotyk bo augmentin mnie uczulił, robię inhalację, pomagają mi też wywary gotowane ze świeżego imbiru a do tego mnóstwo herbaty z miodem i malinkami. Anka u mnie niestety czosnek odpada, czy w ciąży czy nie, po prostu nie trawię.
Co do spotkania to ja nadal chętna tylko muszę być zdrowa.
Agnieszkaj i mamazosi gratuluję synków a Ance córeczki:) U nas od wtorku wiadomo, że będzie na 100% chłopczyk więc w naszej rodzinie mężczyźni królują;)
Z chorobą nadal walczę, mam zmieniony antybiotyk bo augmentin mnie uczulił, robię inhalację, pomagają mi też wywary gotowane ze świeżego imbiru a do tego mnóstwo herbaty z miodem i malinkami. Anka u mnie niestety czosnek odpada, czy w ciąży czy nie, po prostu nie trawię.
Co do spotkania to ja nadal chętna tylko muszę być zdrowa.
Hej Dziewczyny :)
Gratuluje udanych wizyt :) Fajnie że już dziewczynka się ujawniła :) Ja się cieszę że będzie u nas Synek, zawsze tak chciałam pierwszego chłopca a drugą dziewczynkę ale właśnie do mnie dotarło że ominą mnie te słodkie sukienki, spineczki, kitki, lalki itp. Dla chłopców nie ma takich słodkich rzeczy tylko samochody i potwory.
Happymum87 nie jesteś sama, ja też ostatnio wymiotowałam :) A myślałam że już jest dobrze, tzn prawie dobrze bo odruch wymiotny nadal mam ale jakiś czas już nie wymiotowałam no i jeszcze głowa mnie od paru dni boli i duszności straszne mam.
Iwona84 podziwiam Cię że nie poszłaś jeszcze prywatnie na usg. Ja nie potrafię 3 tyg wytrzymać bez usg. Ale dobrze rozumiem że Ty płacisz za pakiet w którym jest usg którego Ci nie robią? To przecież bez sensu. Nie lepiej zrezygnować z opieki u nich i tą kasę wydać na prywatnego lekarza? Na nfz to chyba ciężko będzie Ci się dostać szybko niestety.
U mnie hormony też wariują :) Raz jest ok a za chwilę potrafię ryczeć z byle powodu :) Ja z moim Mężem też nie mogę się pokłócić, on jest taki spokojny że wysłucha co mam do powiedzenia i z reguły nic nie mówi na to i ja wtedy jeszcze bardziej się denerwuje i kończy się tak że ja mam focha i ryczę a on się zachowuje jak gdyby nigdy nic :D
Co do odwiedzin to ja tak jak już pisałam wcześniej bym chciała żeby Mąż mnie odwiedzał ale nikt inny. No chyba że jeszcze moi rodzice. Ale na szczęście moja rodzina jest wyrozumiała i nie odwiedzają w szpitalu ani od razu w domu tylko czekają trochę. Za to jestem bardzo ciekawa czy teściowie przyjadą. Pamiętam jak jedna z ich córek urodziła i mówiła że nie chce odwiedzin swojej teściowej ale ta pewnie tego nie zrozumie i przyjedzie, cała rodzina gadała wtedy na tą teściową a ja tylko myślałam jak będą mówić jak ja będę rodziła, czy też będzie że teściowie nie powinni się pchać do szpitala czy jednak już będą mogli :) no i niedługo się okaże :)
Ja dzisiaj byłam na badaniu krwi i byłam tak głodna że ledwo co wytrzymałam, dobrze że tylko dwie osoby były przede mną. A o 4 jak wstałam do łazienki to specjalnie poszłam zjeść chleb żebym nie była głodna. Nie wiem jak dam radę z glukozą, z tym czekaniem 2h bez jedzenia, chciała bym być już po.
Katka_Gdynia trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia!
Gratuluje udanych wizyt :) Fajnie że już dziewczynka się ujawniła :) Ja się cieszę że będzie u nas Synek, zawsze tak chciałam pierwszego chłopca a drugą dziewczynkę ale właśnie do mnie dotarło że ominą mnie te słodkie sukienki, spineczki, kitki, lalki itp. Dla chłopców nie ma takich słodkich rzeczy tylko samochody i potwory.
Happymum87 nie jesteś sama, ja też ostatnio wymiotowałam :) A myślałam że już jest dobrze, tzn prawie dobrze bo odruch wymiotny nadal mam ale jakiś czas już nie wymiotowałam no i jeszcze głowa mnie od paru dni boli i duszności straszne mam.
Iwona84 podziwiam Cię że nie poszłaś jeszcze prywatnie na usg. Ja nie potrafię 3 tyg wytrzymać bez usg. Ale dobrze rozumiem że Ty płacisz za pakiet w którym jest usg którego Ci nie robią? To przecież bez sensu. Nie lepiej zrezygnować z opieki u nich i tą kasę wydać na prywatnego lekarza? Na nfz to chyba ciężko będzie Ci się dostać szybko niestety.
U mnie hormony też wariują :) Raz jest ok a za chwilę potrafię ryczeć z byle powodu :) Ja z moim Mężem też nie mogę się pokłócić, on jest taki spokojny że wysłucha co mam do powiedzenia i z reguły nic nie mówi na to i ja wtedy jeszcze bardziej się denerwuje i kończy się tak że ja mam focha i ryczę a on się zachowuje jak gdyby nigdy nic :D
Co do odwiedzin to ja tak jak już pisałam wcześniej bym chciała żeby Mąż mnie odwiedzał ale nikt inny. No chyba że jeszcze moi rodzice. Ale na szczęście moja rodzina jest wyrozumiała i nie odwiedzają w szpitalu ani od razu w domu tylko czekają trochę. Za to jestem bardzo ciekawa czy teściowie przyjadą. Pamiętam jak jedna z ich córek urodziła i mówiła że nie chce odwiedzin swojej teściowej ale ta pewnie tego nie zrozumie i przyjedzie, cała rodzina gadała wtedy na tą teściową a ja tylko myślałam jak będą mówić jak ja będę rodziła, czy też będzie że teściowie nie powinni się pchać do szpitala czy jednak już będą mogli :) no i niedługo się okaże :)
Ja dzisiaj byłam na badaniu krwi i byłam tak głodna że ledwo co wytrzymałam, dobrze że tylko dwie osoby były przede mną. A o 4 jak wstałam do łazienki to specjalnie poszłam zjeść chleb żebym nie była głodna. Nie wiem jak dam radę z glukozą, z tym czekaniem 2h bez jedzenia, chciała bym być już po.
Katka_Gdynia trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia!
Dziewczyny jeśli któraś z Was wybiera się na warsztaty to o 15.50 umawiamy się przy windzie. Będzie nas sporo, niestety nasze forum jest mało aktywne dlatego uczestniczę w innym, gdzie właściwie regularnie się spotykamy, więc jeśli ktoś będzie sam i chciałby dołączyć to zapraszamy :) Dziewczyny są bardzo miłe, kontaktowe i przesympatyczne.
Ps. Chodzi o windę oczywiście przed wejściem do Scandic
Ps. Chodzi o windę oczywiście przed wejściem do Scandic
mamazosi: no wlasnie dlatego ja nie chcialam isc do siostr mojego meza po porodzie bo ja sama bym se tego nie zyczyla wtedy byl foch.. i teraz jak ja nie bede chciala zeby ktos do mnie przychodzil to znow to samo ... to nie jest klotnia tylko po prostu zapada milczenie a to najbardziej mnie wqrza.. On tego nie kuma, ze kobieta moze byc wykonczona po porodzie i nie chciec nikogo widziec.. a jego rodzina naprawde jest spora .. dlatego ja bym wolala zeby nikt mnie nie odwiedzal.. i mam nadzieje ze faktycznie jak cos to nie zdarza :>
NO w przyszlym tyg pojde do lekarza do luxmedu po skierowanie .. bo na jutro patrzylam musial mial wolne wizyty od 14 a ja wlasnie po poludniu mam endokrynologa wiec nie zdarzylabym. Z lux medu nie chce teraz rezygnowac tymbardziej ze teraz wyszedl problem z tarczyca to i bym musiala chodzic prywatnie do endokrynologa .. chyba ze prywatnie bym znalazla ginekooga- endokrynologa.. Z usg mam problem ale inne badania ciazowe mi robia wiec za to akurat placic nie musze
NO w przyszlym tyg pojde do lekarza do luxmedu po skierowanie .. bo na jutro patrzylam musial mial wolne wizyty od 14 a ja wlasnie po poludniu mam endokrynologa wiec nie zdarzylabym. Z lux medu nie chce teraz rezygnowac tymbardziej ze teraz wyszedl problem z tarczyca to i bym musiala chodzic prywatnie do endokrynologa .. chyba ze prywatnie bym znalazla ginekooga- endokrynologa.. Z usg mam problem ale inne badania ciazowe mi robia wiec za to akurat placic nie musze
Dorcia_86 nie martw się to tylko hormony :) zobaczysz samo minie i sprzeczka z mężem pójdzie w zapomnienie tak jak i wcześniejsze sprzeczki :) tak jest w każdym małżeństwie :) a my w ciąży mamy prawo do zmiennych humorów czy nam się to podoba czy nie :)
Iwona84 rozumiem Cię z tymi wycieczkami... według mnie to męczące... kobieta na tej porodówce tyle stresu przeżywa, musi się namęczyć, swoje przetrwać i po porodzie chciała by się móc nacieszyć dzieckiem, mężem i świętym spokojem...a nie zwiedzaniem i oglądaniem jej i dziecka jak jakiegoś eksponatu muzealnego... z reszta dawniej jak kobiety leżały tydzień w szpitalu to jeszcze rozumiem te wycieczki ale teraz jak kobiety są dwie doby to nie jestem zwolenniczką wycieczek... i powiem wam szczerze że moja rodzinka to ewentualnie rodzice zajrzą ale rodzina mojego męża to tak jak u ciebie Iwona84:/ także już ost stwierdziłam że jadąc na porodówkę nic nikomu nie powiem..wyśle smsa dopiero jak urodze ze zdjęciem pociechy... bo moja teściowa to potrafi na porodówki wydzwaniać i robić afery...wiem bo moja bratowa tak z nią miała hahaha
Katka_Gdynia życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
Iwona84 rozumiem Cię z tymi wycieczkami... według mnie to męczące... kobieta na tej porodówce tyle stresu przeżywa, musi się namęczyć, swoje przetrwać i po porodzie chciała by się móc nacieszyć dzieckiem, mężem i świętym spokojem...a nie zwiedzaniem i oglądaniem jej i dziecka jak jakiegoś eksponatu muzealnego... z reszta dawniej jak kobiety leżały tydzień w szpitalu to jeszcze rozumiem te wycieczki ale teraz jak kobiety są dwie doby to nie jestem zwolenniczką wycieczek... i powiem wam szczerze że moja rodzinka to ewentualnie rodzice zajrzą ale rodzina mojego męża to tak jak u ciebie Iwona84:/ także już ost stwierdziłam że jadąc na porodówkę nic nikomu nie powiem..wyśle smsa dopiero jak urodze ze zdjęciem pociechy... bo moja teściowa to potrafi na porodówki wydzwaniać i robić afery...wiem bo moja bratowa tak z nią miała hahaha
Katka_Gdynia życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
W brodnicy dolnej na kaszubach jest fajny osrodek agro ceny korzystne okolica mega mieliśmy jechac tam i w tym roku ale jak juz pisalam moj maz nalega na zabranie ze soba moich teściów co kompletnie mnei rozbilo nic do niech nie mam ale to nasze ostatnie wakacje w duecie i wolala bym je spedzic w w/w duecie a nie z tesciami wiec chyba sobie odpuszcze bo wszelkie argumenty nie dzialaja
CzekoladowaPralinka, ale Ci zazdroszczę kopniaczków:-) a ja czekam i czekam, skupiam się, czy mnie coś smyra od środka, narazie cisza. Mam nadzieję, że Maluch niebawem zaatakuje znienacka;-) i zrobi mamusi miła niespodziankę.
A co do spotkania to ja bardzo chętnie, tylko u mnie może być problem z godziną, bo z racji pracy mogę dopiero około 16. A z tego co się zorientowałam większość z Was już na zwolnieniach, więc pewnie Wam wcześniejsze godziny odpowiadają. Ale zaproponujcie coś, to postaram się dostosować:-)
A co do spotkania to ja bardzo chętnie, tylko u mnie może być problem z godziną, bo z racji pracy mogę dopiero około 16. A z tego co się zorientowałam większość z Was już na zwolnieniach, więc pewnie Wam wcześniejsze godziny odpowiadają. Ale zaproponujcie coś, to postaram się dostosować:-)
Hejka,
CzekoladowaPralinka - gratuluję pierwszych kopniaczków, fajnie czuć już maleństwo, od razu jakoś tak radośniej się robi człowiekowi :)
JA też nie życzę sobie wycieczek do szpitala, tylko mój mąż może mnie odwiedzać, ale raczej z rodziną nie będzie problemu - słuchają się mnie;)
Asiulka86, może spróbuj jeszcze raz porozmawiać z mężem o wyjeździe sam na sam? Bo to naprawdę ostatnia szansa, aż mi Cię szkoda :( może musisz tak szczerze, na spokojnie mu powiedzieć co czujesz i dlaczego chcesz być z nim sama - bo z facetami to trzeba jasno i dokładnie, wiem po swoim,że sam się nie domyśli...ale jak mu powiem co mi leży na serduchu to zazwyczaj załapuje i czasami przyznaje rację ;)
CzekoladowaPralinka - gratuluję pierwszych kopniaczków, fajnie czuć już maleństwo, od razu jakoś tak radośniej się robi człowiekowi :)
JA też nie życzę sobie wycieczek do szpitala, tylko mój mąż może mnie odwiedzać, ale raczej z rodziną nie będzie problemu - słuchają się mnie;)
Asiulka86, może spróbuj jeszcze raz porozmawiać z mężem o wyjeździe sam na sam? Bo to naprawdę ostatnia szansa, aż mi Cię szkoda :( może musisz tak szczerze, na spokojnie mu powiedzieć co czujesz i dlaczego chcesz być z nim sama - bo z facetami to trzeba jasno i dokładnie, wiem po swoim,że sam się nie domyśli...ale jak mu powiem co mi leży na serduchu to zazwyczaj załapuje i czasami przyznaje rację ;)
No a ja sie skontaktowalam z luxmedem.. i dostalam taka odpowiedz ze w moim pakiecie przysluguje mi nielimitowany dostep do usg wystarczy miec skierowanie od lekarza, z tym ze skierowanie nalezy do decyzji lekarza ktory widzi wskazania medyczne ku temu...
hmm.. ja wyniki morfologii / mocz mam dobre .. wiec moge nie miec wskazania medycznego... chyba ze sciemnie u jakiegos lekarza jak sie udam ze boli mnie brzuch itp moze to bedzie argument dla nich.. w koncu nalezy mi sie .. a to ze nic sie nie dzieje to tylko moje szczescie ..
hmm.. ja wyniki morfologii / mocz mam dobre .. wiec moge nie miec wskazania medycznego... chyba ze sciemnie u jakiegos lekarza jak sie udam ze boli mnie brzuch itp moze to bedzie argument dla nich.. w koncu nalezy mi sie .. a to ze nic sie nie dzieje to tylko moje szczescie ..
hej
Katkagdynia gratulacje chłopczyka i dużo zdrówka!!!!
Lollipop ja też zawsze chciałam mieć pierwszego chłopca,a potem dziewczynkę,ale będzie na odwrót,co mnie bardzo cieszy!!!
Co do badań krwi to u mnie w przychodni można przyjść po lekkim śniadaniu, także ja mocz oddaję na czczo, a potem zjem coś i jadę. Wyjątek badania na stężenie glukozy, wtedy trzeba na głodniaka. Tak powiedziały Panie, które mi krew pobierają, po tym jak im w 5tyg ciąży zemdlałam, bo nic nie zjadłam:)
Happymum87 ale masz teściową!!!!! Masz rację wysłanie mmsa po wszytskim to najlepszy sposób, a poza tym zawsze można wyłączyć telefon i ją olać. Ja tym razem w szpitalu zamierzam się wyspać, żeby mieć w domu siłę do dwójki.
Iwonka84 my postanowiliśmy po usg u Preisa jeśli wszystko będzie ok to wybrać się na 6dni w Góry Świętokrzyskie. Z tego co sprawdzałam są tam miejsca typowo spacerowe, żadnego wspinania i przemęczania,trasy maks 2km, do tego 5godz jazdy da się przeżyć.
Zakopane to już za daleko,sama podróż jest zbyt męcząca. Zawsze na majówkę jeździmy w góry, w tym roku przez moje złe samopoczucie nie pojechaliśmy:(
A w sierpniu mąż się uparł na 2tyg na mazury gdzieś nad jezioro,ale nigdy tam nie byłam także nie wiem gdzie się wybrać, żeby posiedzieć nad jeziorem ale też pozwiedzać co nieco, bo mnie jezioro nudzi. a teraz jak nie bede mogła się kąpać ani opalać, tylko siedzieć w cieniu, to w ogóle masakra?????No ,ale mąż i mała też muszą mieć coś z życia.
Co do wyjazdów z dzieckiem to my już zjechaliśmy z małą pół europy i większość Polski. Zaczęliśmy jak skończyła pół roku. Jak była mała to ją do nosidła i był święty spokój. Potem im większa tym gorzej, bo to nie chciała siedzieć, to trzeba było wc szukać,a to głodna ale i tak wyjazdy super. A właśnie za rok na majówkę z dwójką chcemy w góry jechać z dwójką.
Asiulka86 wakacje z teściami-masakra. Też uważam, że trzeba pogadać z mężem, może zrozumie.
Czekoladowa pralinka gratulacje kopniaków.
Ja wczoraj cały wieczór czułam bobasa,super!!!!! Dziś też od rana coś mi bąbelkuje.
Iwonka84 luxmed ma umowę z nfz jeśli jesteś ubezpieczona w NFz to łaski Ci nie robią i 3 usg czyli 13tydz, 20tydz i 33 tydz muszą Ci zrobić, cala reszta jak chcą. Poza tym jest coś takiego jak wytyczne Polskiego Towarzystwa ginekologicznego- jak masz chwilę to poczytaj w necie i tam jest napisane że KAZDEJ kobiecie będącej pod opieką ginekologa musi zrobić te 3usg. Tam są wszystkie wytyczne jakie badania w jakim tygodniu i za co płaci fundusz, także możesz im to pokazać. Mi moja ginka pokazała te przepisy, bo ja się dziwiłam że mi robi badanie na HIV.
A ja jestem zirytowana bo od 18stej jestem nie do życia, a potem budzę się o 5tej rano. Jakoś mi się poprzestawiało w tej ciąży!!!! Chyba przygotowanie do karmienia.....
Katkagdynia gratulacje chłopczyka i dużo zdrówka!!!!
Lollipop ja też zawsze chciałam mieć pierwszego chłopca,a potem dziewczynkę,ale będzie na odwrót,co mnie bardzo cieszy!!!
Co do badań krwi to u mnie w przychodni można przyjść po lekkim śniadaniu, także ja mocz oddaję na czczo, a potem zjem coś i jadę. Wyjątek badania na stężenie glukozy, wtedy trzeba na głodniaka. Tak powiedziały Panie, które mi krew pobierają, po tym jak im w 5tyg ciąży zemdlałam, bo nic nie zjadłam:)
Happymum87 ale masz teściową!!!!! Masz rację wysłanie mmsa po wszytskim to najlepszy sposób, a poza tym zawsze można wyłączyć telefon i ją olać. Ja tym razem w szpitalu zamierzam się wyspać, żeby mieć w domu siłę do dwójki.
Iwonka84 my postanowiliśmy po usg u Preisa jeśli wszystko będzie ok to wybrać się na 6dni w Góry Świętokrzyskie. Z tego co sprawdzałam są tam miejsca typowo spacerowe, żadnego wspinania i przemęczania,trasy maks 2km, do tego 5godz jazdy da się przeżyć.
Zakopane to już za daleko,sama podróż jest zbyt męcząca. Zawsze na majówkę jeździmy w góry, w tym roku przez moje złe samopoczucie nie pojechaliśmy:(
A w sierpniu mąż się uparł na 2tyg na mazury gdzieś nad jezioro,ale nigdy tam nie byłam także nie wiem gdzie się wybrać, żeby posiedzieć nad jeziorem ale też pozwiedzać co nieco, bo mnie jezioro nudzi. a teraz jak nie bede mogła się kąpać ani opalać, tylko siedzieć w cieniu, to w ogóle masakra?????No ,ale mąż i mała też muszą mieć coś z życia.
Co do wyjazdów z dzieckiem to my już zjechaliśmy z małą pół europy i większość Polski. Zaczęliśmy jak skończyła pół roku. Jak była mała to ją do nosidła i był święty spokój. Potem im większa tym gorzej, bo to nie chciała siedzieć, to trzeba było wc szukać,a to głodna ale i tak wyjazdy super. A właśnie za rok na majówkę z dwójką chcemy w góry jechać z dwójką.
Asiulka86 wakacje z teściami-masakra. Też uważam, że trzeba pogadać z mężem, może zrozumie.
Czekoladowa pralinka gratulacje kopniaków.
Ja wczoraj cały wieczór czułam bobasa,super!!!!! Dziś też od rana coś mi bąbelkuje.
Iwonka84 luxmed ma umowę z nfz jeśli jesteś ubezpieczona w NFz to łaski Ci nie robią i 3 usg czyli 13tydz, 20tydz i 33 tydz muszą Ci zrobić, cala reszta jak chcą. Poza tym jest coś takiego jak wytyczne Polskiego Towarzystwa ginekologicznego- jak masz chwilę to poczytaj w necie i tam jest napisane że KAZDEJ kobiecie będącej pod opieką ginekologa musi zrobić te 3usg. Tam są wszystkie wytyczne jakie badania w jakim tygodniu i za co płaci fundusz, także możesz im to pokazać. Mi moja ginka pokazała te przepisy, bo ja się dziwiłam że mi robi badanie na HIV.
A ja jestem zirytowana bo od 18stej jestem nie do życia, a potem budzę się o 5tej rano. Jakoś mi się poprzestawiało w tej ciąży!!!! Chyba przygotowanie do karmienia.....
a i zapomniałam Wam powiedzieć, że rozmawiałam ostatnio z lekarką gdzie rodzić i powiedziała mi tak:
jak planowana cesarka to wojewódzki
jak problem z ciążą tzn komplikacje porodowe do kliniczna
a jak problem z dzieckiem tzn wady albo wczesniak to zaspa
wiec podejmę decyzje w ostatniej chwili, choć póki co jestem za zaspą bo 4lata temu było tam super:) Ale ode mnie jedzie się tam chyba z 45min, co jest minusem
jak planowana cesarka to wojewódzki
jak problem z ciążą tzn komplikacje porodowe do kliniczna
a jak problem z dzieckiem tzn wady albo wczesniak to zaspa
wiec podejmę decyzje w ostatniej chwili, choć póki co jestem za zaspą bo 4lata temu było tam super:) Ale ode mnie jedzie się tam chyba z 45min, co jest minusem
witam szanowne koleżanki :)
dołączam do grupy mam listopadowych - planowany termin 06/11 - chłopczyk
przy okazji poszukiwane chętne dziewczyny do ćwiczeń ciążowych
tutaj jest osobny wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=472684&c=1&k=160
dołączam do grupy mam listopadowych - planowany termin 06/11 - chłopczyk
przy okazji poszukiwane chętne dziewczyny do ćwiczeń ciążowych
tutaj jest osobny wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=472684&c=1&k=160
Asiulka86,ale super że już czujesz takie intensywne ruchy:) U mnie nadal bardzo delikatne,ale zauważam regularność godzinową.
Perfectangel rozumiem Twój stres,ale myśl pozytywnie i czekamy na dobre wieści.
A ja zaraz idę na pierwsze przedstawienie mojej Zosi z okazji Dnia Mamy i Taty do przedszkola,jak ten czas leci...i pomyśleć że 4latka minęły i znów będzie dzidzia. Szczęście mnie rozpiera!
ps pogoda upalna znowu:(
Perfectangel rozumiem Twój stres,ale myśl pozytywnie i czekamy na dobre wieści.
A ja zaraz idę na pierwsze przedstawienie mojej Zosi z okazji Dnia Mamy i Taty do przedszkola,jak ten czas leci...i pomyśleć że 4latka minęły i znów będzie dzidzia. Szczęście mnie rozpiera!
ps pogoda upalna znowu:(
Mamazosi my też planujemy wyjazd z dzieckiem, co prawda nie półrocznym ale 3 miesięcznym, widzę że masz wprawę więc może nam doradzisz czy z takim 3 miesięcznym dałoby się gdzieś wyjechać?
My planujemy zjechać autem Europę i zastanawiamy się czy jak maleństwo skończy pół roku czy wcześniej. Dużo ostatnio czytałam na temat takich wyjazdów i mimo, że wielu rodziców puka się w głowę słysząc o naszych planach to dużo ludzi jednak tak robi i chwali sobie takie podróże. Co o tym myślicie?
My planujemy zjechać autem Europę i zastanawiamy się czy jak maleństwo skończy pół roku czy wcześniej. Dużo ostatnio czytałam na temat takich wyjazdów i mimo, że wielu rodziców puka się w głowę słysząc o naszych planach to dużo ludzi jednak tak robi i chwali sobie takie podróże. Co o tym myślicie?
Iwona84 to faktycznie nie opłaca Ci się rezygnować z opieki w luxmedzie. Może zadzwoń do nich i powiedz właśnie że brzuch Cię boli, może jeszcze jakieś plamienie lekkie wymyśl i żebyś chciała szybciej na kolejną wizytę przyjść ale żeby też usg było.
Perfectangel a na pewno wszystko będzie dobrze! Koniecznie daj znać po wizycie.
My planujemy jechać w przyszłym roku do Chorwacji i się zastanawiam czy lepiej maj/czerwiec czy we wrześniu. Ja bym wolała we wrześniu bo są winogrona ale nie wiem czy z takim mniejszym dzieckiem nie było by wygodniej. Gdzie się położy tam będzie leżało a taki prawie roczniak to chodzić będzie chciał :) Ja kiedyś też myślałam że z takim maluchem to w domu powinno się siedzieć, nie wyjeżdżać nigdzie dalej bo co to za sens ciągać i męczyć takiego malucha ale po przeczytaniu paru relacji z wakacji rodziców którzy decydowali się na wyjazd z dzieckiem zmieniłam zdanie i jeśli nasze dziecko będzie dobrze znosiło jazdę samochodem to będziemy z nim wyjeżdżać :) Oczywiście nie będzie to wyjazd taki jak do tej pory na spontana tylko bardziej zaplanowany i dostosowany do dziecka :)
Perfectangel a na pewno wszystko będzie dobrze! Koniecznie daj znać po wizycie.
My planujemy jechać w przyszłym roku do Chorwacji i się zastanawiam czy lepiej maj/czerwiec czy we wrześniu. Ja bym wolała we wrześniu bo są winogrona ale nie wiem czy z takim mniejszym dzieckiem nie było by wygodniej. Gdzie się położy tam będzie leżało a taki prawie roczniak to chodzić będzie chciał :) Ja kiedyś też myślałam że z takim maluchem to w domu powinno się siedzieć, nie wyjeżdżać nigdzie dalej bo co to za sens ciągać i męczyć takiego malucha ale po przeczytaniu paru relacji z wakacji rodziców którzy decydowali się na wyjazd z dzieckiem zmieniłam zdanie i jeśli nasze dziecko będzie dobrze znosiło jazdę samochodem to będziemy z nim wyjeżdżać :) Oczywiście nie będzie to wyjazd taki jak do tej pory na spontana tylko bardziej zaplanowany i dostosowany do dziecka :)
Hej,
witam mazar
Perfectangel trzymam kciuki za badanie i czekam na dobre wieści.
Co do pozycji spania to czytałam, że od 20 tyg nie zaleca się spania na plecach bo utrudnia to przepływ krwi u dziecka, wskazana właśnie jest pozycja na lewym boku z wyprostowaną lewą nogą i lekko skurczoną prawą podobno tak maluchowi najlepiej i zapewnia się stałe krążenie i matce i dziecku.
witam mazar
Perfectangel trzymam kciuki za badanie i czekam na dobre wieści.
Co do pozycji spania to czytałam, że od 20 tyg nie zaleca się spania na plecach bo utrudnia to przepływ krwi u dziecka, wskazana właśnie jest pozycja na lewym boku z wyprostowaną lewą nogą i lekko skurczoną prawą podobno tak maluchowi najlepiej i zapewnia się stałe krążenie i matce i dziecku.