Widok

ADOPCJA--w oczekiwaniu na bociana...

Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Jako, że z tego co się zorientowałam kilka już nas jest, postanowiłam założyć wątek, w którym będziemy mogły rozmawiać o adopcji, procedurze adopcyjnej, oczekiwaniu na upragnionego dzidziusia, którego jeszcze nie ma z nami ale już od dawna jest w naszych serduszkach...
Będzie to miejsce na pytania dotyczące tej tematyki, rozmowy, wspieranie się w oczekiwaniu... a jak wiadomo okres oczekiwania trochę trwa...

Mam nadzieję, że wątek ten się sprawdzi i ktoś poza mną się będzie na nim udzielał:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam wszystkich, też się zastanawiamy z moją żoną nad adopcją, bo nasze własne dziecko jakoś nie chce się pojawić od kilku ładnych lat... :/ Wyczytałem na necie (np. tutaj - http://www.megapedia.pl/adopcja.html ) że w ośrodkach dobiera się dziecko na podstawie cech osobowości przyszłych rodziców. Czy to prawda? jak naprawdę taka procedura adopcyjna wygląda? Dzięki za odpowiedź :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witam, od jakiegoś czasu obserwuję wątek i myślę, myślę...
niedawno dowiedziałam się, że po wielu staraniach nie mogę zajść w ciążę, zostaje nam in vitro - strasznie drogie i pod znakiem zapytania czy się uda i adopcja. emocje już trochę opadły, płakać już nie mam siły...
dziewczyny z trójmiasta do jakich ośrodków się udajecie?czy rzeczywiście trzeba mieć min 5 letni staż małżeński?
mam też jeszcze pytanie jak to jest po adopcji z urlopami, czy istnieje macierzyński albo wychowawczy dla adopcyjnych rodziców?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Piękne :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny.

Chcę Wam zadać pytanie. Czy w kwestii adopcji jest jakaś lokalizacja? Tzn. Czy mieszkając np. we Wrocławiu można się zgłosić do ośrodka adopcyjnego w Krakowie albo w Warszawie?? Czy może należy wybrać ośrodek najbliższy miejscu zamieszkania? Może któraś z Was ma doświadczenia w tej kwestii.

Jeszcze jedno, LENKA do Ciebie - jaką najlepiej podać motywację w takiej sytuacji gdy ma się już jedno biologiczne dziecko i chce się po prostu zaadoptować drugie? Co Wy powiedzieliście w ośrodku? Słyszałam od kogoś, że najgorsze jest powiedzieć, że chce się "stworzyć dom dla jakiejś biednej sierotki, że ma się dużo miłości bądź dług wobec świata"...... (czy takie tam banały). Jak sensownie umotywować chęć zaadoptowanie dziecka.? Ja też mam już biologicznego synka, ma prawie 3 latka, jesteśmy zdrowi, nie leczymy się na bezpłodność, ale mimo wszystko chcemy jednak tym razem zdecydować się na adopcje zamiast na drugą ciążę.

Czy ktoś ma mądrą radę???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
podbijam bo watek dalekoooooo....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co tam dziewczyny nowego? Czy cos sie ruszylo w sprawie naszych pociech? :)
My ciagle czekamy z ustesknieniem na styczen...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
LENKA - bardzo się cieszę, że zdecydowaliście się na adopcyjne dziecko. Pewnie już jesteś po rozmowach w ośrodku to powiedz mi co i jak. My zaczynając procedurę otrzymaliśmy informację, że adoptowane dziecko musi być conajmniej o 9 miesięcy młodsze od najmłodszego dziecka w domu. Pewnie potrwa ze 2 lata zanim pojawi się dziecko, więc może wiek będzie OK
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i oczywiscie zaswiadczenie o zarobkach jest wymagane ale to dopiero pozniej, akt malzenstwa takze (w wiekszosci osrodkow staz malzenski musi byc min 5 lat)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma zadnego wywiadu srodowiskowego. Moze kiedys tak bylo ale teraz nic takiego sie nie zdarza. Zarobki podajesz w odpowiednim formularzu, piszesz tam tez o sytuacji mieszkaniowej, okreslasz jakie dziecko chcielibyscie adoptowac. Pisze sie takze zyciory opisujacy historie waszego zwiazku, pare slow o sobie (takie wypracowanie). To sklada sie na poczatku. Pozniej odbywa sie kurs, na ktory niestety czeka sie dlugo (my np 10 miesiecy ale sa pary co czekaja dluzej- kursy odbywaja sie 2-3 razy w roku, po 8 par na kurs stad to czekanie) Trwa on ok 2,5 miesiaca z tego co juz wiemy (my ciagle przed) W trakcie kursu pary przechodza przez testy psychologiczne, musza odbyc wizyte u psychiatry, panie odwiedzaja nas raz a nawet 2 razy w domku sprawdzic jak mieszkamy, jakie mamy miejsce dka dziecka, jaka jestesmy rodzina itd itd a na koncu odbywa sie kwalifikacja na rodzicow przed komisja (tak 2 tyg po kursie) i na niej zapada" werdykt". Od tego momentu czeka sie juz tylko na telefon ze nasz adoptus sie odnalazl i mozemy sie z nim zobaczyc :)
Tak po krotce to wyglada. My papiery skladalismy w marcu tego roku, kurs mamy miec w styczniu takze kwalifikacji spodziewamy sie na koniec marca gdzies. Mam wielka nadzieje, ze w przyszlym roku bede juz tulic swoje malenstwo...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojjjeeeejku, śliczny wierszyk, poryczłam sie... :')

Wpadłam tak przypadkiem... życzę Wam wszystkiego najlepszego i obyście sie doczekały swoich serduszek :)

A słuchajcie, czy trzeba przejść jakieś kwalifikacje zeby móc zaadoptować dzieciaczka? Robią wywiad środowiskowy? Sprawdzają dochody? Jak to po kolei wygląda?

Pytam, bo kiedyś myśleliśmy o adopcji i to ciągle nie jest wykluczone. Oczywiście nie teraz, za jakiś czas, ale skoro to wszystko tak strasznie długo trwa... Zastanawiam się jednak czy mielibyśmy jakies szanse.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzymam za was kciuki :-) czasem was podczytuję ...i napisze wam , że ja mojego syna nie zmieniałabym na dziewczynkę NIGDY - taki synek mamusi - przytulak od zawsze i mówi mi ze jestem jego słonkiem , chmurką i najpiękniejszą księzniczką....można chcieć czegoś więcej ?? no i oczywiście ożeni się tylko ze mną kiedyś... hihih
Nie bójcie się adoptować chłopców są bardziej za mamą niż dziewczynki ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
3MAJCIE ZA NAS KCIUKI TAK JAK Zak my trzyammy a was, ten maly-ogromny bol w sercu, mozna poruszyc gory zebby go ugasic...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wITAM mOJ KOCHANY MAZ I JA MAMY JUZ 4,5 LETNIEGO SYNKA MAMY ZA SOBA 5 LAT CUDOWNEGO MALZENSTA JA KIEDYS STUDIUJAC PIELEGNIARSTWO MIALAM PRAKTYKI W DOMU DZIECKA WTEDY POSTANOWILISMY ZE BEDZIEMY RODZINA DLA ,MALENSTWA KTORE BARDZO POTRZEEBUJE RODZICOW. JAK WSPOMNIOMNIALAM MAMY BIOLOGICZNE DZECKO, JESTESMY BARDZO SZCZESLIWI, JUZ NADSZEDL CZAS ...JUTRO SKLADAMY DOKUMENTY DO DOMU ADOPCYJNEGO POWODZI NAM SIE BARDZO DOBRZE, JEDNAK TA PUSTKA W SERCU, JAKBYSMY KOMUS KIEDYS COS OBIECALI... CHCEMY 5 -LETNIA CORECZKE/// TAK NA PRAWDE MOZE BYC TEZ CHLOPCYK, ZYJEMY Z MYSLA ZE GDZIES TAM CZEKA JUZ JEST NASZE DRUGIE DZIECKO KTORE JUZ KOCHAMY, CZEKAMY NA CIEBIE NASZE SZCZESCIE() MASIO(NASZ SYNEK I MY JUZ NA CIEBIE CZEKAMY) BOZE POMOZ NAM.. ODNALEZDZ SIE, POZDRAWIAM TRZYMAJCIE ZA NAS KCIUKI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Oj przepraszam, wyzej mialo byc "trwa to duzo krocej":) Przejezyczenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy wybrane, jak w suwaczku wyzej Kubuś a jak dziewczynka to Lenka(lub Milenka), ale to z tego wzgledu ze adoptujemy niemowlaczka do 6 miesiecy wiec jeszcze mu mozemy zmienic imie:)
Dlugo to u Was trwa...mzoe faktycznie to dlatego, ze chcecie coreczke, moze dlatego dluzej?U nas w OAO tra to duzo dluzej ale fakt, ze to byli glownie chlopcy, na dziewczynke tez sie czeka i czeka... U mnie w rodzinie sami chlopcy przyhodza na swiat, niedawno mojej tesciowej urodzil sie znowu wnuk. Dosc czesto slysze "Postarajcie sie wreszcie o dziewczynke" :) wiem, ze duzo osob bardzo by chcialo dziewczynke, a my na odmiane mamy kupione ciuszki na chlopczyka:) Ale w razie jakby faktycznie dziewczynka byla, to ciuszki poczekaja na rodzenstwo ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie, nie mamy imienia. Jeżeli dziecko będzie powyżej roczku i nie będzie nosiło jakiegoś niezmiernie głupawego imienia to chyba zostawię bez zmian. Zobaczymy. A wy macie coś wybrane?
Prawde piszesz, że jak się zachodzi w ciążę, to też się nie ma wpływu na płeć. Cłopaki są słodkie, zwłaszcza dla mamusi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nina, macie dla niej wybrane juz jakies imie? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem, ja bym sie bała...I to nie tego, ze nie pokochalabym dziecka chorego, bo moze wlasnie jeszcze bardziej bym je pokochala, ale boje sie tego cierpnienia, jego jak i naszego, tych ciaglych nerwow, zapewnie operacji jakie musialoby przejsc i kosztow z nimi zwiazanych,na jakie nas nie stac.
a czy mozna z tym zyc... mysle ze na pewno sie je leczy, medycyna tak bardzo poszla do przodu, ale trzeba tez miec pieniazki na to leczenie, wytrzymalosc psychiczna, duzo wytrzymalosci, cierpliwosci, wiecej niz przy zdrowym dziecku...
Wczoraj maz mi potwierdzil to co juz dawno chcialam od niego uslyszec- "Bedzie co Bog da". chcemy zmienic w OAO z chlopca na "płeć dowolna". Skoro w ciazy czlowiek nie wybiera plci, to czemu w adopcji mamy wybierac? Jakas czesc mnie na pewno marzy o dziewczynce, ale z pewnoscia z chlopaka cieszylabym sie rownie mocno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też słyszałam, że chłopaków jest więcej. My czekamy na dziewczynkę już 9 miesięcy po kwalifikacji. Wiem, że pary oczekujące chłopców już miały propozycje dzieci i są szczęśliwymi rodzicami. Ja się zapisałam właśnie na forum twoja adopcja, bo tam tworzą bazę dzieci, które w przeszłości nie miały szansy na adopcję a teraz ich stan się poprawił. Rozmawiałam z nimi o dziecku z wadą serca.....i trochę się boję. A Ty jak myślisz? masz jaiś znajomych po operacji serca? czy normalne życie jest możliwe?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nina, czy mowiono Wam cos odnosnie plci, ze ponoc latwiej adoptowac synka? My cos takiego uslyszelismy, ze na coreczke sie duzo dluzej czeka...Nie wiem od czego to jest zalezne. Jak szybciej juz pisalam, my sie jednoczensie staramy o biologiczne. Moj maz bardzo marzy o chc 1 synku, ja bym chciala i coreczke i synka. Wazne, zeby bylo zdrowe. Zalezy nam tez jak wszystkim na czasie, bo jesli na coreczke czekaloby sie tak masakkrycznie dlugo to chyba zwariujemy. Juz 5 lat czekamy na potomstwo. w dokumentach zaznaczylismy chlopca, ale szczerze mowiac jakby szybciej znalazla sie dziewczynka to nie wahalabym sie ani sekundy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko

Pediatra przychodnia morena (8 odpowiedzi)

Możecie polecić jakiegoś pediatre z przychodni Morena? Długo się czeka na wizytę w gabinecie...

Kartony do przeprowadzki ! PILNE!!! (122 odpowiedzi)

Dziewczyny pomóżcie...w piątek czeka mnie przeprowadzka, a jeszcze nie mam kartonów. Potrzebuje...

Przedszkole Centrum Inspiratio Gdynia - proszę o opinie (5 odpowiedzi)

Czy jakaś mama dawała tam swoje dziecko? Drogie Mamy, macie jakieś opinie?

do góry